Strona Główna
Jachty Morskie Sprzedam Używane
jachty Mazury Mak
Jachty Import
jachty Kusznierewicz
jachty morskie
jachty Praca
Jachty Produkcja
jachty z drewna
jaja kawały
Jacek Pluta
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • andsol.htw.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jachty żaglowe Producent





    Temat: jachty z Gdańska


    szukam jakiejkolwiek oferty jachtow budowanych w polsce, szukam dla
    znajomego emerytowanego kapitana z nowej zelandi ktory zaslyszal ze u nas
    takowe buduja, a ceny moga byc dla niego atrakcyjne, dlatego rozgladam sie
    "dookola" ;) pytalem konkretnie o trojmiasto bo on mi podal nazwe gdansk ;)


    Akurat w Gdańsku buduje się ich stosunkowo najmniej. Zalecałbym katalogi z
    "Jachty Europy" (może mają do nabycia w wydawnictwie Murator) względnie z
    "Wiatr i woda" (firma Doramm, www.wiatriwoda.pl).

    Na pewno takie nazwy, jak Olecko, Przasnysz, Straszyn, Ostróda, Małdyty
    będą miały znaczenie. No i warto wybrać się na Boatshow w Łodzi (to jest
    pod koniec listopada).

    Polska jest chyba największym w Europie producentem jachtów (i kupując
    takiego Jeanneau jesteś dumnym posiadaczem "francuskiego" jachtu
    wyprodukowanego w Polsce) i oferta jest ogromna.

    Nie chcę reklamować na grupie, ale:
    http://sklep.sail-ho.pl/index.php3?towid=814&r=1 bardzo się przyda
    i książki z serii "Polskie jachty - przegląd konstrukcji" (6 tomów jachtów
    żaglowych i 2 motorowych, akutalne na jakieś 2-3 lata temu - niestety,
    autor zmarł niedawno, wielka szkoda dla polskiego żeglarstwa...).

    Same adresy stoczni w Gdańsku niewiele dadzą, bo tak naprawdę to chyba
    tylko Polaris ma jako-taki kształt stoczni. Slotta chyba się powoli
    zwija. A większość naprawdę dużych wytwórców (Galeon, Ostróda, Olecko,
    Delphia, Janmor) mieści się gdzie indziej.







    Temat: Żaglowy jacht pełnomorski - jaki jest najlepszy dla pary?
    Chciałbym kupić jacht (nowy), pod uwagę biorę Beneteau, Bavarię, Delphię i w ostateczności Tango 33 w wersji kilowej. Jacht ma być przeznaczony dla dwóch dorosłych osób, do pływania na tzw. "blue waters"; najlepiej gdyby jednostka była w wersji armatorskiej (czarteru raczej nie przewidujemy). Idealny jacht (wg. mojej koleżanki małżonki), to taki, który gwarantowałby komfort podzczas dłuższch przelotów, był łatwy w obsłudze i nie kładł się zbytnio na burtę.
    Czy ktoś mógłby mi doradzić odnośnie najlepszego modelu z oferty wyżej wymienionych producentów?
    Z góry dziękuję i pozdrawiam!





    Temat: literatura dot. remontów jachtu
    Adam Kłoskowski [www.hobbystyl.pl] napisał(a):

    [quote]Mam jacht. Zakupy, naprawy, przebudowy. Maciej Roszkowski wyd.
    almapresss

    Też bardzo powierzchownie potraktowany temat, zwłaszcza laminatów.

    Mepingu - widzę że stajesz się "najlepiej wszystkowiedzący o wszystkim-
    a inni nie mają racji" - vide post Wojtka Kasprzaka....
    [/quote]
    Adam, w tej książce na wspomniany temat jest zaledwie 10 stron, z
    tabelami i wykresami zajmującymi dwie strony. Bardzo konkretnie i
    fachowo, tak jak Maciek Roszkowszki zawsze się wypowiada, ale ani słowa
    o nowoczesnych materiałach kewlarze, węglu, herexie. BTW. Przypomniało
    mi się, że o współczesnych przekładkach było za to zdaje się w wiekowych
    już "Wiadomościach o jachtach żaglowych" Dziewulskiego. Tak jak
    napisałem Wojtkowi - podpiszmy protokół rozbieżności. Moim zdaniem
    ciężko się nauczyć czegoś i znaleźć odpowiednie dla siebie materiały na
    podstawie kart technicznych producenta, To naprawdę mrówcza robota,
    zwłaszcza jeśli nawet nie wie się czego szukać (wiem, pół roku temu to
    robiłem)... Poza tym nie zanegowałem tego co Wojtek napisał. Dodałem
    pozycję w której jest dużo o nowoczesnych laminatach. A że to
    reklamówka? Owszem, ale jak się odsieje reklamy to najlepsza pozycja na
    którą trafiłem...

    --
    pozdrawiam
    Krzysztof Chajęcki "meping"



    Temat: zarzadzenie w sprawie jachtow morskich
    A co z Zalewem Szczecińskim ?

    z projektu usunięto ten wpis:

    "żegluga osłonięta "O"- oznacza to żeglugę na wodach Zalewu Szczecińskiego
    oraz na morzu Bałtyckim i innym morzu zamkniętym w odległości do 6 mil
    morskich od miejsca schronienia dla jachtów żaglowych i w odległości do 6
    mil morskich od linii brzegu morskiego dla jachtów motorowych."

    Czyli Zalew Szczeciński to jaka "żegluga" ? jesli przybrzezna to...
    ....już widze te cariny na zalewie z radarami i tratwami...

    czyzby lobbing producentow tratw ?

    pzdr
    Paweł



    Temat: Zakup lodzi??
    Ciekawi mnie jak Galeon produkuje laminaty w nowej stoczni czy tak jak w do tej pory ręczne klepanie czy już natrysk bo jak to drugie to możemy zmienimy zdanie .
    Wracając do łodzi o których tu piszemy w przedziale 5-7 metrów to sam wiesz że przesadne sklejenie kadłuba z pokładem i tak na nic jak falka zrobi się odpowiednia bo i tak pływadło nie poradzi sobie bo zaleje je od góry.
    A tak na marginesie osobiście zbudowałem 3 jachty żaglowe od podstaw i przymierzam się do ostatniego ale motorowego w klasie ,,A’’ skorupy mam zamiar zakupić ale pod warunkiem jak producent dopuści mnie abym uczestniczył w procesie laminowania i sklejania .




    Temat: Nokia 6210>6310>?


    | Wybacz ale nie do tego stworzono telefony.

    Zegarki i samochody, jachty żaglowe, i parę innych rzeczy również nie do
    tego stworzono. Co nie przeszkadza w powszechnym używaniu właśnie do tego.
    W przeciwnym wypadku firmy takie jak Vertu nie tyle zbankrutowałyby, co
    nigdy nie zostałyby założone.


    Ja to nazywam fanberiami, a producenci potrzebami klientów. Inna nazwa
    ale docelowy konsument ten sam.  :)





    Temat: jak zarejestrować motorówkę?
    troche mnie zamurowało...

    tyle ....... na temat po której stronie koło sterowe....

    czy to ważne - tak zamontował producent więc miał jakieś przesłanki.

    osobiście wole po prawej - bo łatwiej cumować ale w przypadku obserwacji drogi wodnej lepiej po lewej no chyba że to duży jacht motorowy czy żaglowy to pośrodku w sterówce



    Temat: ="nd();" >Targi „żeglarskie” Wiatr i Woda 2006 &am
    Targi „żeglarskie” Wiatr i Woda 2006 – relacja subiektywna.

    Targi się skończyły, kto był niech się cieszy, kto nie był niech nie żałuje
    Fajnie było spotkać się ze znajomymi i tyle.
    Kto chce przyjechać na targi oglądać jachty zdecydowanie powinien odwiedzić Łódź na jesieni. No a kto chce kupić, to już w ogóle nie ma innego wyjścia. Na wiosnę w Warszawie można co najwyżej wybrać samochód i wózek, który ten jacht zaciągnie gdzie potrzeba. Organizator podaje że było 250 wystawców z czego… Z czego… No z trudem przychodzi mi napisanie tego…. 8 < ROTFL > jachtów żaglowych! W dodatku ta liczba obejmuje nie tylko jachty nowe i na sprzedaż, ale także będące ekspozycją firm czarterowych – czyli właściwie wystrojem Absolutnie nie ma propozycji dla przeciętnego nabywcy łódki, który poszukuje sprawdzonego, przystępnego cenowo i dobrze zrobionego jachtu typu Sportina, Tango, czy Tes. Targi Wiatr i Woda są za to doskonałym miejscem dla posiadających już własny jacht, lub żeglarzy czarterowych. Można tam zaopatrzyć się w masę wyposażenia do jachtu, odzieży, elektroniki, chemii, znaleźć kurs, obóz lub rejs. Niestety absolutnie nie dostrzegają tego organizatorzy i ich drogi z klientami (wystawcami i zwiedzającymi) się rozchodzą. Najśmieszniejsze jest zachowanie redakcji Żagli, która nadal dostrzega na targach jedynie wystawców producentów jachtów (czyżby kwestia największych powierzchni reklamowych w piśmie?) Nagroda dla wystawców złoty gwóźdź przyznawana jest tylko za jacht. Całe szczęście że jest tylko złoty, bo gdyby był srebrny i brązowy to mogłoby braknąć chętnych do ich odbioru. Całkowicie nie dostrzega się tego co naprawdę ciekawego pojawia się na targach. Sklep internetowy Bakista to najprężniejsza firma, która pojawiła się na rynku. Ich stoisko było normalnym, pełnowymiarowym sklepem na którym zaopatrzyć się można było na każdy rejs. Czas jakiś temu pojawiła się firma Ahoj – odnosząca ogromne sukcesy na rynku dzięki naprawdę doskonałej ofercie czarterowej – przez targi i gazetę niedostrzeżona. Nigdy nie doceniono żadnego producenta nowoczesnej chemii (farby, środki pielęgnacyjne kleje itp.) czy elektroniki. Turystyka (tu do końca obiektywny być nie mogę) i wszelkie zorganizowane formy żeglowania też nie istnieją. Szansą dla świeższego spojrzenia na środowisko jest jak sądzę sukces drugiego pisma żeglarskiego. Obecnie cała nasza nadzieja w Jachtingu. Pismo jest naprawdę doskonałe i należy mu z serca kibicować.

    parę fotek:








    Temat: Podstawy właściwości nautycznych łodzi
    Poruszyłeś tak wiele tematów, że ciężko na nie jednoznacznie i krótko odpowiedzieć. Ponadto niektóre z nich są tak trudne, że do dziś sprawiają projektantom/konstruktorom kłopoty. Ja uczę się tego zawodu od 18 lat, czyli od czasu, gdy zaczałem modernizować sprzęt na którym pływam. Uczę się z literatury i na targach, uczę się poprzez obserwację projektów czołowych projektantów, uczę się na regatach i uczę się wreszcie empirycznie podczas projektowania swoich jachtów. Niemniej nie czuję się na siłach omawiania tak szczegółowego wszystkich zależności jachtu.
    Dla laików polecam książkę Zbigniewa Dąbrowskiego: "Jacht żaglowy, teoria i praktyka". Dla ambitniejszych cykl książek na ten temat profesora Marchaja. To niezwykły człowiek, a książki dobrze się czyta.
    Nie wyczerpią one tematu, bo jest dużo szerszy (niż wszystkie książki Marchaja na ten temat razem wzięte), ale bedą dobrą podstawą. Profesor omawia generalnie podstawowe zagadnienia lub ich proste zależności. Problem w tym, że to wszystko jeszcze się wzajemnie zazębia, a zależnosci nakładają, tworząc dużą ilość kombinacji. Nie znam nikogo, kto to wszystko rozumie.

    Oczywiście są pewne podstawowe kryteria, które przytaczałeś... co dowodzi, że je w dużej mierze rozumiesz.
    Masz też oczywiście rację, że producenci będą mówili o swoim produkcie w samych "superlatywach", dlatego ciężko do końca w to wierzyć. Każdy producent pisze na swojej stronie, że ich jacht jest nowoczesny, dzielny, szybki i komfortowy. Ale takie jachty zaczynają się od 10 m długości. Poniżej tej długosci jest zawsze coś, kosztem czegoś.
    Co do interpretacji poszczególnych parametrów nie odpowiem Ci konkretniej, jesli nie zapytasz konkretniej.



    Temat: Boatshow - Targi Żeglarstwa i Sportów Wodnych
    Luksus na falach - Targi Żeglarstwa i Sportów Wodnych Boatshow

    17.11.2007

    200 tysięcy euro kosztuje luksusowy jacht motorowy Bavaria 37 Ht Sport zaprezentowany wczoraj, po raz pierwszy w Polsce, w łódzkiej Hali Sportowej na IX Targach Żeglarstwa i Sportów Wodnych Boatshow. Łódź zbudowana w niemieckiej stoczni ma futurystyczne kształty, dwie kabiny z czterema kojami, aneks kuchenny z lodówką, łazienkę z prysznicem i w.c.

    Podobnie luksusowa, ale tańsza, bo kosztuje 206 tys. zł, jest amerykańska łódź motorowa Sea Red 255 Sundancer. Wśród jachtów żaglowych nowością jest w tym roku Tes 28 Magnam. Ta polska łódź przeznaczona jest dla czterech osób w wersji armatorskiej i sześciu w wersji czarterowej. Trzeba za nią zapłacić 120 tys. zł.

    - Z roku na rok wzrasta zainteresowanie targami - zapewnia Krzysztof Babij, przedstawiciel organizatora imprezy. - Polaków stać na większy luksus. Decydują się często na łodzie motorowe, które są superdrogie, ale wymagają mniejszego doświadczenia niż te żaglowe.

    Przez trzy dni na targach swoją ofertę przedstawi 160 producentów z kraju i zagranicy. Oprócz łodzi motorowych i żaglowych można podziwiać skutery wodne, silniki, akcesoria, wyposażenie, ożaglowanie oraz specjalistyczną odzież.

    Mniej zamożni żeglarze mogą skorzystać z oferty polskich stoczni, które proponują jachty czarterowe. Za tygodniowy rejs po Bałtyku trzeba zapłacić od 3 do 6 tys. zł.

    Na targach można też dowiedzieć się, jak funkcjonuje karetka wodna, a ratownicy Mazurskiego WOPR zapoznają z podstawowymi zasadami bezpiecznego żaglowania.

    - Pokazujemy system ostrzegania pogodowego, dzięki któremu każdy żeglarz będzie mógł dostawać najświeższe komunikaty, np. na telefon komórkowy - opowiada Paweł Czubiński, dyrektor biura.






    (ana) - Express Ilustrowany



    Temat: SRC w UK
    Użytkownik "Jacek Kijewski" <jacek@sail-ho.pl> napisał w wiadomości
    news:Pine.LNX.4.64N.0701290948480.21494@goldenhinde.sail-ho.pl...
    On Mon, 29 Jan 2007, Jacek Woźniak wrote:

    [quote]A podział jest z obrazków na metkach. O. Takie pytanie, taka odpowiedź.
    ============
    Szalenie mi imponujący Drogi Jacku, bądź tak miły i podziel się wiedzą
    dlaczegusz to anteny ćwierćfalowe są "żaglowe" a półfalowe "motorowe"?
    Jeżli nie udzielisz mi odpowiedzi życie moje stanie się wegatacją jeno.
    [/quote]
    Hm. To duża pokusa uczynić Twe życie wegetacją. Specjalnie dla Cię na
    stoliczne targi przywiozę po jednej i obejrzysz sobie charakterystyki
    (które producent załącza).
    ===========

    Chyba sie nie uda spotkać na targach :-(

    A wracając do rzeczy to wydedukowałem, że stosowanie anten o spłaszczonej
    charakterystyce promieniowania ( powszechnie uważanych za lepsze, większy
    zysk antenowy) na jachcie będący z natury w przechyle powoduje właśnie
    grzanie rybek lub mew. Przy założeniu, że jachty motorowe żeglują "równiej"
    można na nich stosować anteny o niższym kącie promieniowania wiązki głównej.
    Stąd twierdzenie o wyższości anten ćwierć falowych nad półfalowymi dla
    jachtów żaglowych. Tyle tylko, że pogląd ów sam mi przyszedł do głowy i
    niepoparty jest autorytetem RYA.

    --
    Czołem! Jacek Woźniak
    "Pojęciem osoby zdolnej do żądania i dawania satysfakcji honorowej albo
    krótko: osobami honorowymi lub z angielskiego: gentlemanami nazywamy (z
    wykluczeniem osób duchownych) te osoby płci męskiej, które z powodu
    wykształcenia, inteligencji osobistej, stanowiska społecznego lub urodzenia
    wznoszą się ponad zwyczajny poziom uczciwego człowieka."



    Temat: Zagle "made in Poland"
    On Sat, 25 Nov 2006, Jerzy Sychut wrote:

    [quote]Wiekszosc skandynawskich firm zaglomistrzowskich posiada plany zagli
    najbardziej popularnych jachtow. Podaje sie typ jachtu i prosi o szczegolowa
    oferte! Poza Skandynawia na ogol trzeba mierzyc i dopasowywac oraz zadac
    [/quote]
    Takie standardowe żagle potem są o 5 czy 10 centymetrów za krótkie, a dla
    szybkiej łódki to jednak bardzo dużo ;)

    Jeżeli przepisy klasowe nie mówią inaczej, to niezależnie od jachtu należy
    rzecz pomierzyć. Ba, już po uszyciu można i należy jeszcze poprawiać (co w
    przypadku wysyłki z powrotem do Polski na pewno traci sens).

    [quote]Polskie ceny byly kiedys nizsze o jakies 34-40% lecz to bylo dawno temu. Nie
    wiem jak teraz. Porownywalem 2 lata temu i nie wygladalo na to ze mozna
    zaoszczedzic. Gdy ktos proponuje nizsza cene warto brac pod uwage ewentualna
    roznice jakosc materialow. Koszt robocizny w Polsce moze byc nizszy o polowe
    lecz materialy porownywalnej jakosci moga byc tansze w Szwecji.
    [/quote]
    Jak zamawialiśmy foka na Copernicusa, to ceny żaglowni były od 5 do 7
    tysięcy złotych, przy podobnym wykonaniu i tym samym materiale. Materiały
    i tak są zawsze od tych samych producentów: polyant, contender itd.

    Ja swoje żaglowe sprawy zlecam Apollowi (www.apollosails.com) i nie mam
    powodów narzekać. Fakt, że żagle do jachtów czarterowych, nie wiem, jak
    podchodzą do regatowych - ale robią solidnie i w rozsądnych cenach.

    --
    ***********Jacek Kijewski, jacek@sail-ho.pl z odwiecznym (since 1995) mottem: *
    "Kazda dostatecznie rozwinieta technologia niczym
    szczegolnym nie rozni sie od magii" Linux admin
    Portal żeglarski: http://www.sail-ho.pl
    ************************************* Support Open Source: http://www.rwo.pl *



    Temat: Pomożecie?
    Jasne, ze pomozemy! Ale w tej sprawie mam tez cos do powiedzenia. Jestem czynnym Instruktorem PZZ (pat. nr. 875 wyd. 19 maja 1973 r) oraz posiadam uprawnienia tzw. Sternika jachtowego PU (pelne uprawnienia nabyte w rejsie morskim w roku 1979). Zmiane przepisow w zegludze srodladowej, jak i zmiane programow szkolenia przezylem kilka razy. I musze z przykroscia stwierdzic, ze zmiany te nigdy nie prowadzily do lepszego. Dokladnie tak jak bylo w naszej oswiacie i edukacji od roku 1966. Kiedys juz na ten temat troche pisalem. Swietnych zeglarzy szkolilo sie na zwyklych, wspanialych, drewnianych Omegach. Owczesne programy szkolenia PZZ byly wspaniale, na tych programach szkolilo sie w naszym kraju zeglarzy z Czechoslowacji, Bulgarii i krajow skandynawskich. Patenty uprawnialy do zeglowania na wszystkich wodach naszego globu, a patentowani kapitanowie mieli zapewniona prace na Zachodzie. Wiec, gdzie popelniono blad? W latach 90-tych ubieglego stulecia PZZ podlegal naciskom lobby skladajacych sie z producentow lodzi kabinowych, oczywiscie tych z laminatow. Zmieniono programy, zmieniono wymagania egzaminacyjne i oczywiscie dostosowano do tego wszelkie przepisy dotyczace zeglowania, rejestracji lodzi zaglowych itp. I nie ma dalej madrej osoby lub madrych glow. ktore by cos w tej materii mogli zrobic. Drewniane Omegi rozsypaly sie, inne podobne Omegom jachty rowniez. Oriony, Raje, ElBimbo i inne podobne im wyszly z mody. A jak szkoli sie teraz zeglarzy? Z obserwacji obecne programy szkolenia realizowane sa w 40-50%. Piec godzina manewrowania na silniku! To tylko zapis w programie, zupelnie nie realizowany. Trzeba sobie zadac pytanie, czy nacisk pewnej grupy osob, na PZZ, na uchwaly sejmowe w tym zakresie, istnieje dalej, czy to juz naprawde koniec z ta "korupcja"? W ubieglym sezonie spotkalismy sie z takim oto paradoksem. Oto organy uprawnione do kontrolowania stanow technicznych jachtow oraz uprawnien zalogi, na srodladziu to oczywiscie Policja wodna, nie dokonywano zadnych czynnosci w/w z powodu braku ustawy oraz przepisow wykonawczych.



    Temat: Antrakt kursu "radarowego".
    Użytkownik "Marek MAAR Grzywa" <maar@bcf.pl> napisał w wiadomości
    news:ejq01a$n7h$1@news.task.gda.pl...
    Grzesiek Kozera napisał(a):
    [quote]Ale przy okazji reflektorów, to silnie mnie zaskoczyła opinia
    prowadzącego kurs (fascynata echolokacji, praktyka w ratownictwie i
    teoretyka w kwestiach propagacji), który w ramach badań związanych z
    doktoratem testował w warunkach naturalnych różne ekrany radarowe.
    [/quote]
    Od dawna podkreślam dobitnie konieczność prowadzenia akcji
    _edukowania_ użytkowników i armatorów małych statków
    (w tym żaglowych) w sprawie konieczności wyposażania swoich
    jednostek w sprawne reflektory radarowe.
    Bardzo proszę - wyposażajcie swoje jachty w _sprawdzone_
    reflektory radarowe.
    Żądajcie ich od czarterodawców.
    Sprawdzajcie czy rzeczywiście widać na ekranie radaru wasz jacht....
    Wywołanie widocznego o parę mil statku z pytaniem o to czy widzi
    nas na swoim radarze (z podaniem swojej pozycji) nie jest grzechem.
    Pytajcie !

    Reflektor 'standardowy kanciak' oktagonalny, ma 44cm "przekątnej".
    Wymiar ten wynika z wymagań IMO/SOLAS, (zdeterminowanych... jakieś
    60 lat temu), i daje w teorii minimalną powierzchnię radarową 10m2.
    Spełnia wyłącznie niskie, archaiczne wymaganie formalne, niemniej
    rynek producentów zareagował typowo - dostępne dziś w handlu
    (najtańsze) reflektory oktagonalne budowane są li tylko dla spełnienia
    tego minimum. Najczęściej zresztą spełniają to minimum wyłącznie
    teoretycznie... Do pierwszego zgięcia cieńkiej blaszki...

    Innymu słowy - reflektor spełniający formalny wymóg teoretycznej
    'powierzni radarowej minimum 10m2', mieć powinien przekątną
    44cm czyli przyprostokątną naroża ok 22cm.
    Warto rozpowszechniać wiedzę, że już reflektor o przyprostokątnej
    30cm prezentuje 'powierzchnię radarową' trzy i pół raza większą
    od minimalnie wymaganej (ok 35m2) !!
    A reflektor o przyprostokątnej 40cm ma 'powierzchnię radarową'
    ponad 100m2 !!!!

    O ile użycie większych niż minimalne wymagane reflektorów na
    najmniejszych jednostkach rekreacyjnych może być trudne technicznie,
    o tyle montaż reflektora jedynie o 1/3 większego od 'standardu' na
    kilunastometrowej jednostce wielkości "Opala", nie powinien sprawić
    najmniejszego kłopotu.
    Ciekawym, również dla mniejszych jachtów rozwiązaniem jest dość drogi
    ale estetyczny i odporny na awarie, spory reflektor zamkniety w opływowej,
    przypominającej odbijacz obudowie. Najbardziej chyba popularny jest
    Echomax, mający 20-25m2 powierzchni odbicia, przy bardzo korzystnej
    charekterystyce kierunkowej:
    http://www.landfallnavigation.com/sem230.html
    Znane mi ceny zaczynają się od 115GBP - to około 600PLN.
    IMHO warto - mój zawiśnie na maszcie już od przyszłego sezonu :-))

    Powyżej minimum wiedzy o prawdziwych reflektorach radarowych,
    natomiast małe, estetyczne, wąskie i elegancko wyglądające "tubki"
    do zawieszania na olinowaniu, zwane są reflektorami radarowymi
    jedynie dzięki makabrycznemu poczuciu humoru ich producentów...
    Tego po prostu _nie_widać_ na ekranie radarowym i tyle...
    Wiem bo gapię się w radar przez pół roku w roku i wyposażone w taką
    atrapę reflektora jachty wielokrotnie obserwuję - a na radarze ich... nie
    widzę.
    Bez jednego wyjątku od lat - tubek nie widzę... ;->

    A warto być widzianym !

    Ahoj
    Jaromir Rowiński

    PS. Trudno w tak bolesnej sprawie 'gdybać', ale przypuśćmy na chwilę,
    że "Bieszczady" wyposażone byłyby w reflektor o 'powierzchni radarowej'
    ponad 35m2 - zamiast ok. 3 m2.... Być może najbardziej tragiczna
    w skutkach kolizja polskiej jednostki żaglowej ze statkiem nigdy nie
    miałaby miejsca...

    -----------------------------------
    Ze swobodą żeglowania jest trochę jak z ciążą -
    - nie można być trochę w ciąży. Albo się jest - albo nie.
    -----------------------------------
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.