Strona Główna Jak czytać badania laboratoryjne Jak czytać by zrozumieniem Jaguar Salon Gdańsk Jaguar x-type Forum Jak mieć przyjaciół JAGUAR X8 ją domów mieszkalnych przepisy Jagódki ZPiT jajne tapety Jaguar XJ6 |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak czytać wyniki lekarskieTemat: Areszt dla ordynatora lata studiow potem stazow specjalizacji i ciezkiej pracy oraz oddania pacjentom..marne zarobki i niestety czasem brak wdziecznosci.studiuje medycyne i powoli zaczynam sie przygotowywac na to ze jako lekarz w polsce nie zyskam szacunku wynagrodzenia adekwatnego do wysilku i wlozonej pracy.zawod lekarza to misja przyznaje ale judymow jest juz raczej niewielu bo czlowiek ciezko pracujacy chcialby zyc na godnym poziomie.gdy czytam te komentarze jest mi zwyczajnie przykro.nie jestem zwolenniczka lapowek ale okazywanie wdziecznosci to troche inna sprawa.ktorej zreszta nie obserwowanoby gdyby lekarze zarabiali lepiej.proponuje wsadzic do wiezienia 99% lekarzy bo kazdemu mozna cos zarzucic-przyjecie 10zl w dowod wdziecznosci za okazana troske albo np.10 jajek..wydaje mi sie to smieszne i zalosne.poza tym mam wrazenie ze nagonka na niektorych lekarzy nie jest wynikiem walki o uczciwosc sprawiedliwosc itd ale wynikiem zwyklej zawisci i walki o stanowiska w szpitalach.bardzo latwo jest oceniac wydawac osady..troche inaczej jednak wszystko wyglada przy glebszej analizie na ktora porywa sie niewielu.zawod lekarza jest ciezki i jak sie okazuje niewdzieczny.dobrze ze istnieja jednak oddani pacjenci ktorzy potrafia okazac wdziecznosc(bez dowodu),od ktorych mozna uslyszec mile slowo..to napedza do dalsze pracy i dzialania.pozdrawiam Temat: Czy któraś z Was leczy się w Krakowie u dr Janeczk Kasiu, kochanie jakos nie wierze w to co napisałas, uwazam ze jestes następną osobą nasłaną przez zawistnych pseudoginekologów z Krakowa, których niestety nie brak, lub własnie pisze to jakis pożal się Boze "ginekolog " pod pseudo Kasia, który nie moze sie pogodzic ze dr Janeczko ma takie dobre wyniki i że jest o niebo lepszy od niego. Mam nawet pewne podejrzenia co do lekarza o nomen omen bardzo podobnym nazwisku, z którym miedzy innymi miałam do czynienia, Bogu dziekuje ze nie uczynił mnie nieodwracalnie niepłodną, co spotkało wiele dziewczyn. Ja po pierwszym ICSI u doktora Janeczko zaszłam w ciaze i teraz mogę sie cieszyć sliczną Julka która skończyla 6 tydzień. Dodam ze w klinice pojawiłam sie w grudniu a w ciązy byłam juz w lutym. Uwazam że w Krakowie nie ma lepszego lekarza od niepłodnści, bez dyskusji, a przeszłąm wcześniej 5 innych podobno "dobrych "lekarzy. Czytając wiec takie głupawe posty jakie pisze Kasia, czy Asia, nóż otwiera sie w kieszeni, bo niestety jest to dowód na to jaka wielka zawiść kieruje tymi osobami, kimkolwiek one są. Temat: Proszę Was o radę, czy to wymaga kons. logopedy?? Wiesz, myslę, że to jednak zalezy od lekarzy. Ja, jak czytałaś przebyła naprawdę dużą drogę, wśród bardzo dobrych specjalistów (patrzyłam gdzie i na jakim stanowisku pracują, co mówia o nich na forach, pytałam jednego lekarza o innych) i jednak mówili, że jeśli wyniki wszystkich badań są dobre to jeszcze trzeba czekać - oczywiście czytając, opowiadając, śpiewając ... Można też wstępnie trenować buzię - są zalecane masaże, ale mnie jeszcze nie radzili. Zawsze warto uczyć dmuchać: pić przez słomkę i wydychać przez słomkę, zdmuchiwać świeczkę, dmuchać w gwizdek, robić bańki mydlane, rozwijać takie karnawałowe rożki z folii w które się dmucha a one rozwijają długie kolorowe języki (są w dziale imprezowym w hipermarketach), grać w mecz piłeczką pingpongową, albo piórkiem - dmuchając do siebie. To są takie pierwsze ćwiczenia panowania nad oddechem, które zawsze się przydadzą. Temat: lista badań po poronieniu - jeszcze raz ale mamy fantastycznych lekarzy z tytułem doktora nauk medycznych w mieście wojewódzkim z kliniki przy Akademii Medycznej(!!!!), którzy nie umieją odczytać wyniku świadczącego o hyperprolaktynemii BYCZEJ. kobieta roni a on mówi, że 35% nie wiadomo dlaczego roni- POCIESZENIE CZY DIAGNOZA???!!! mimo tego,że szłam z wynikiem mówiącym o 70 razy przektoczonej wartośći- czaicie siedemdziesiąt razy- a dozwolone 7 razy- on tego nie widział!!!! musiałam poronić- cudem zaszłam w ciaże, bo zaczęłam stosowac spokojniejszy tryb życia i kilka leków- ależ oczywiście nie przepisanych przez niego, tylko przez innego specjalistę, on umie przepisywać w takim przypadku in vitro w ovum-lublin. to jest chore- a on jest lekarzem, przepraszam doktorem nauk medycznych!!!!! u kogo ja się leczyłam???!!! Temat: lista badań po poronieniu - jeszcze raz Jeżeli zrobiłam test metoclopramidem po 3 latach po pronieniu- to chyba nie stres po poronny?... Jeżeli wyjściową mam O.K. to tez fajnie. Ale to obciazenie właśnie mówi prawdę, że jestem chora!!! Poza tym moi nowi lekarze powiedzieli, że z powdu hyperprolaktynemii albo się nie zachodzi w ciaże albo się roni we wczesnych tygodniach. Nie oceniam. ja napisałam prawdziwą prawdę. Prolaktyna rośnie- tak- jak piszesz w momencie stresu- ale jeśli tego nie zbadamy- albo nie umiemy odczytać wyniku to jesteśmy skazane na ronienie!!! On mi kazał zrobić tylko zwykłe badanie- i zrobiłam i powiedział, że jestem zdrowa!!!A WŁAŚNIE WYJŚCIOWĄ MAM ZAWSZE W NORMIEEEEEE!!!!!!! Nie uwierzyłabyś lekarzowi, który ma konferencje i jest dr nauk med.???!!! ja uwierzyłam, oddałam się w jego ręce, zaufałam i tylko do niego jeździłam. To był największy błąd mojego życia!!!! Za kilka miesięcy tuliłabym moje maleństwo w ramionach- a tak borykam sie z wszystkimi możliwymi powikłaniami po przerwanej ciązy( obumarła) i narkozie.... smutny jest los wielu kobiet, które trafiaja na takich lekarzy.................. Temat: dwa testy ciąż. dodatnie a na USG macica pusta mam wyniki HCG z krwi - 690,37 i nic mi to nie mówi. Natomiast trzeci lekarz u którego dziś byłam, kazał tylko przyjść za tydzień na USG i nie skomentował wyniku, mimo mojej prośby. Powiedział jeszcze, że jestem szalona i dostałam chyba hopla na tle strachu, a jak próbowałam się tłumaczyć że tyle przypadków ciąży pozamacicznej, wolę na zimne dmuchać, tym bardziej że miałam dwie skrajne opinie lekarskie co do ciąży, że dużo się dowiedziałam z internetu - odpowiedział tylko, że złe strony czytam na internecie. A ja dzięki wam dopiero zaczęłam się uspokajać. Wydaje się tym Bogom, że wszystko mogą. Oczywiście nie generalizuje, jak wszędzie są kompetentni, z powołaniem ale i ci mało przygotowani psychologicznie. Mi się życie przewraca, a lekarz potrafi nazwać to tylko "pani ma hopla". Oczywiście zdaję sobie sprawę, że mogę niepotrzebnie panikować. Ale szkoda że nikt z lekarzy nie uspokoi mnie jakimikolwiek rzetelnymi argumentami. Jedyna konkretna wiedza jaką w tej chwili mam, to od was - DZIĘKUJĘ Temat: wynik badania his.pat. wynik badania his.pat. Czy możliwa jest pomyłka, zła diagnoza w wyniku badania hist.pat?? Czy ktoś mógł się pomylić w przypadku stwierdzenia zaśniadu groniastego?BHCG miałam w normie jak dla 8 tygodniwej ciąży.Nie było przekroczeń norm, o których tyle czytałam. W obrazie usg nie było charakterystycznej podobno "zamieci"(usg robiono co najmniej 3 razy i żaden z lekarzy nie widział tej patologii). Czy to był zaśniad?? Temat: Witam! Prośba o interpretację wyników. Witam! Prośba o interpretację wyników. Witajcie kobiety! Jestem tu nowa. To znaczy czytam Was od pewnego czasu, ale jeszcze łudziłam się, że diagnoza PCO, co prawda od 2 lekarzy niezależnie, ale mimo wszystko jest błędna. Ale zrobiłam sobie właśnie krzywą cukrową i wyniki są trochę dziwne. W związku z tym moja prośba - do, niestety :-), bardziej doświadczonych o interpretację (do lekarza idę dopiero za 2 tygodnie): glukoza (n. 55-110 mg/dl) insulina (n. 6-27 mIU/ml) 0 94,4 13,6 '60 184 118,3 '120 136,6 102,5 '180 72,3 17,2 Z góry bardzo dziękuję za pomoc i pozdrawiam serdecznie. Temat: Wynik prolaktyny Gość portalu: rosita.s napisał(a): > Fajnie się z Tobą rozmawia Badarko. Ja też się strasznie cieszę, że możemy sobie pogadać. I że odważyłam się odezwać, a nie tylko biernie czytać. No i w ogóle, że jest takie miejsce, gdzie możemy się spotkać. Bo tak w realu to nie bardzo mam z kim Same szczęśliwe mamy albo takie, co to nie chcą... > A mogę zapytać, czy Twój mąż był już badany na jakość "chłopaków"? Jeszcze nie. Ale już nastawia się psychicznie. On to w sumie nie ma wyjścia - jego dwaj najlepsi kumple byli się badać, mój brat był też. I nawet jeden z tych kumpli raz miał nienajlepsze wyniki - okazało się, że to przez przemęczenie, poszedł wtedy na urlop i dziś ma dwumiesięcznego syna I to jest, mam nadzieję argument, który go przekona, gdyby, tfutfu, coś było nie tak. Ja go w ogóle nastawiam raczej tak, że to badanie musi zrobić przed poważniejszymi badaniami mnie. Że to jest jedna z tych rzeczy, którą trzeba wykluczyć, zanim ja się oddam w ręce lekarzy. Mój brat za to chodził po tych badaniach dumny jak paw, bo wyniki miał rewelacyjne, wszystkie w normie i to w górnych granicach. Pomyśl, że tak też się może zdarzyć > Tak myślę o Twoich nieregularnych cyklach: moja koleżanka > opowiadała mi, że miała cykle 50 - 60 dniowe i nie miała problemu z > zajściem w ciążę. Ano, na szczęście bywa i tak > Wybieram się teraz do lekarza, jutro dam znać, co postanowił. Koniecznie Temat: przykre dolegliwości O rany, dziewczyny, czytam to forum (zaintrygował mnie tytuł) i zaczynam sie zastanawiać czy coś jest ze mną nie tak.. Wypadanie płatka stwierdzono u mnie w wieku mniej więcej 12 lat, lekarz powiedział: "taka jej uroda, to żadna choroba, niech za bardzo nie fika". Uprawiam sporty, nie biorę żadnych leków, jeśli mi się zrobi słabo to po prostu siadam sobie na chwilę i przechodzi. A tu czytam: "Mąż musi mnie zapewniać że nie umrę, biorę to i tamto i siamto, badania, ciśnienie, żadnego większego wysiłku, dzięki za słowa otuchy, będzie mi teraz łatwiej z tym żyć itp". I od razu przypomniała mi się pielęgniarka która wtedy w dzieciństwie zrobiła mi ekg i patrząc na wynik rzuciła do drugiej grobowym głosem: "szkoda, takie ładne dziecko". Czyżby to ona miała rację?! Tyle lat zgodnie z radą paru lekarzy (rodzice chcieli mieć pewność) zupełnie zapomniałam o tej nie-chorobie. Czy niektóre z Was (bez obrazy) to hipochondryczki czy ja powinnam odkurzyć wyniki badań sprzed lat i zacząć brać jakiś milocardin i zrezygnować z wielokilometrowych podróży rowerem itp? Temat: 6-cio miesięczny niejadek - proszę o pomoc!!! Spokojnie! Czytając Twój post jakbym czytała o swoim Synusiu! Tez był etap że jadł tylko zupki, a potem i je przestał, u ilu lekarzy my już bylismy i nikt nie znalazł słotego środka- teraz ma roczek ledwie mieści się na siatce centylowej,je różnie, raz lepiej a raz gorzej-i uwierz jeżeli wyniki są w normie to nic nie zrobisz...Czego ja nie wymyślałąm ile łez wylałam...Na próżno...Nieraz waga stała w miejscu przez miesiąc...I też ryczałam, wyrzywałam się na innych by gdzieś odreagować...Teraz wiem ze Mały po prostu jest niejadkiem i cieszę się z każdego zjedzonego posiłku, cieszę się że jest zdrowy....i staram się nie denerwować tak bardzo jak nie zje- choć uwierz nadal to nie jest proste... Jak coś jestem do Twojej dyspozycji i mogę słyżyć radą i otuchą...Zarówno tu na forum jak na gg... Temat: Głowa,co z moją łepetyną?? Czytając Twój list, rzeczywiście widzę, że te ciągłe bóle głowy - są nienazwane i nie wiadomo co to w ogóle jest - czy migrena, czy bóle napięciowe, nerwicowe czy od zatok? Bo na guza mózgu raczej nie stawiałabym na szczęście - przy guzie mózgu są też inne, bardziej poważne zaburzenia neurologiczne, o których Ty nie piszesz, bo ich pewnie nie masz (czego Ci życzę). Poradziłabym Ci iść do naprawdę dobrego neurologa (wypytaj w prywatnych przychodniach o dobrych lekarzy neurologów - zajmujących się leczeniem migreny, bólów napięciowych. Proś też o skierowanie na tomografię komputerową głowy, albo, jeśli Cię stać finansowo - idź na tomografię ze skierowaniem od lekarza prywatnego lub ze spółdzielni lekarskiej. Powinnaś mieć zrobione badanie dna oka, badanie tętnic szyjnych - o te wszystkie skierowania na badania proś - nawet żądaj od leczącego Cię lekarza. Niech zobaczą Twoje wszystkie wyniki badań i zdefiniują w końcu te ciągle bóle głowy. Chyba jest najwygodniej zrzucić wszystko na nerwicę i przepisać jakikolwiek łagodny lek uspokajający, który Ci zresztą wogóle nie pomaga. Nie wiem jakie leki przeciwbólowe bierzesz (chyba bezskutecynie?). Radzę Ci zajmij się poważnie sama swoją osobą, idź do dobrego specjalisty, bo jak długo można tak cierpieć przez niezdiagnozowany przecież ból? Pozdrawiam, życzę znalezienia dobrego neurologa-diagnosty teresa Temat: Informatycy - zawód do regulacji? bzdura i kumoterstwo Sam jestem informatykiem z odpowiednimi kwalifikacjami, ale pomysł wydaje mi się bzdurny: - jakość informatyka nie zależy od papierów. Technologie się zmieniają po 2-3 latach wiele kwitów można wrzucić do kosza. - stworzenie kasty zawodowej raczej zmniejszy jakość usług (zmniejszy konkurencję). Wprowadzenie dodatkowych kwitów da wątpliwy efekt. - niewątpliwie wzrosną ceny, a także i tak już duże możliwości korupcyjne. Czyli gdy nie wiadomo o co chodzi to znaczy że chodzi o pieniądze. - obecnie istnieje mnóstwo innych sposobów oceny informatyka: certyfikaty, referencje, analizy. Mądrzy klienci potrafią wyselekcjonować odpowiedniego fachowca. Papiery potrzebne są urzędom jako kolejne narzędzia do ustawiania przetargów (czytaj kradzieży pieniędzy podatnika). Już teraz poszczególne projekty w Polsce kosztują podatnika kilka razy drożej niż analogiczne projekty w UE. - przykład lekarzy jest złym przykładem. Lekarze są grupą zawodową na którą państwo delegowało część swoich uprawnień. Lekarze wystawiają zwolnienia, przepisują leki, wydają orzeczenia o zdolności do zawodu, o możliwości odpowiadania przed sądem. Słowem wykonują zadania związane z administrowaniem. W przypadku lekarzy i prawników inna jest relacja z klientem. Jego klientami nie są instytucje, które dokonują dużych inwestycji tylko ludzie i to ludzie mający duże kłopoty. Rynek IT robi się obecnie ciasny. Ten krok nie jest wynikiem chęci poprawy własnej konkurencyjności. To krok w kierunku wywalczenia przywilejów dla jednej grupy kosztem innych. Temat: Androlog ! Ja raczej nie udzielam komuś rad i nie mówię co ma robić.Z chęcią czytam jakie doświadczenia mają inni.M-a-la być może jesteś ekspertem w tej dziedzinie to Ci zwracam honor. Nie chcę na tym wątku prowokować jakiejś awantury. Inni rożnie pojmują swoją męskość.Ja pod tym mógłbym napisać wiele rzeczy.Pod to między innymi wpisuję u siebie swoją zdolność do zapłodnienia swojej małżonki.Dla innych to jest tylko sterczący samczy organ ,który rozmiarem określa męskość właściciela. Ja nie znam się na tych sprawach medycznych,ale zacytowałem zdanie z wyniku,który otrzymałem.Ja nie chcę od razu decydować się na invitro,bo to niesie szereg zagrożeń dla zdrowia mojej małżonki i dla życia przyszłego potomstwa,które może urodzić się z wadami rozwojowymi .Czytałem opinie innych lekarzy ,że ta metoda jest skuteczna ,ale przy tej metodzie jest większe ryzyko ,że dzidziuś urodzi się na przykład z porażeniem mózgowym.Dlatego najpierw będę sie starał sobie pomóc w inny sposób.Zmienię dietę, więcej sportu itp itd...Szanuje Twoje zdanie ,ale ciebie nie krytykuję i nawet nie staram się być wobec ciebie toksyczny... Temat: szukam przyczyny wtórnego braku @ szukam przyczyny wtórnego braku @ Dziewczyny powoli tracę nadzieję, że uda mi się kiedyś wyprowadzić moje hormony na prostą, a im wiecej lekarzy odwiedzam tym gorzej. Od 6 lat leczę się z powodu wtórnego braku @ (brałam pigułki anty, sam progesteron, estrofem, luteinę, i inne), ale miesiączka nadal nie pojawia się samoistnie. Po całym tym "leczeniu" wyniki są jeszcze gorsze niż przed. Mam stwierdzoną niewielką niedoczynność tarczycy (biorę Eltroxin 50+jod), wysoką prolaktynę po obciążeniu (bromergon), estrogen i progesteron blisko dolnej normy, FSH=3.1, LH=3.8 (chociaż zdarzały się już wynik FSH=4.5 i LH=7.0). Podejrzewam że nie mam PCO (nie stwierdzono go na USG, nie mam nadmiernego owłosienia). Poza tym mam nadwagę, ale nie zwalam winy na hormony, bo wiem że jem 2 razy tyle ile powinnam. Niestety nie mogę się opanować , mam duże łaknienie i pól godziny po posiłku mogę jeść już następny. Od czasu gdy zaczęłam przyjmować bromergon zaczęły mi się bardzo przetłuszczać włosy, chociaż nie wiem czy jest jakiś związek. Czytając o pco, zaczęłam podejżewać u siebie insulinooporność, więc zrobię badania w przyszłym tygodniu. Mam nadzieję, że tym razem panie w laboratorim będą wiedziały o co chodzi (bo miały problem z prolaktyną po obciążeniu...). Może któraś z was poradziłaby mi jakie jeszcze dodatkowe badania powinnam wykonać, czy w ogóle są potrzebne, co może być przyczyną braku @? Pozdrawiam Temat: Dr. Wojewódzki - klinika Novum Dziewczyny, odrobina zrozumienia. Każdy ma prawo pisać tu własne opienie na temat lekarzy u których się leczy. To, że jedna osoba jest zadowolona to nie znaczy, że każdy musi być szczęśliwy, że był u tego lekarza. Sama jestem pacjentka wspaniałej jak dla mnie lekarki, ale czytałam rózne opinie na jej temat. Byłam zdziwiona, ale każdy ma prawo pisać co myśli. Nikt nie chodzi do lekarzy na plotki, ale chce wiedzieć co się z nim dzieje, jak wyniki badań, dlaczego i jakie leki ma brać. To chyba dobrze zadawać pytania niż siedzieć jak kołek i przytakiwać lekarzowi. Tak się składa, że nawet w takich miejscach jak Novum pracują ludzie i nie sa nieomylni a pacjentki chcą wiedzieć jak się je leczy, mając porównanie np. na forum Temat: co po poronieniu Już Ci chyba gdzieś napisała. Żadnych badań i ciążą, puste jajo. Potem rok leczenia męża jak sie okazłąo niepotrzebnie. Potem kolejna ciąża tylko pozmaciczna jako efekt zrostów po łyżeczkowaniu. Ale o tym dowiedziała się później. POtem lata badań: biopsja endometrium, histeroskopia, laparoskopia, HSG, profile hormonalne, toksoplazmoza, cytomegalia, szczepienie na żółtaczkę, różyczkę przeszłam, badanie nasienia. No i wyszło: prolaktyna za wysoka, progesteron za niski, przegroda w macicy nie do usunięcia, wyniki nasienia rewelacyjne. Ale jak stwierdził lekarz szkoda kasy na invitro czy inseminację, lepeij adoptować. W końcu moja obecna lekarka i nadzieja. Wtedy dowiedziałam się jak wazne sa badania i żadnej samowolki. Teraz 3 letni synek. Czytam tak posty Kajki po raz kolejny i dochodzę do wniosku, że ten wątek jest tylko po to, żeby utwierdzic ja w przekonaniu, że robi dobrze nie słuchając się lekarza i jak rozumiem nie szukając przyczyny. Sama wiem co to znaczy bardzo chcieć miec dziecko i do tego presja czasu,a le wiem jaka cenę można zapłacić za taki brak rozsądku. Ja zapłaciła dużo bo słuchałam się lekarzy i niestety nie znałam takich stron jak ta, wtedy poczytałabym posty i przygotowłą się porządnie już do drugiej ciąży. Patrząc na przykłady innych nigdy bym nie myślała jak Kajka. pozdrawiam Temat: Nationale Nederlanden - UWAGA KŁAM! W życiu, to, co ci agenci wyprawiają woła o pomstę. Jak to dowiedziała sie w szpitalu??? A ochrona danych osobowych? Tajemnicy lekarskiej? Jaki to szpital? Nie kupuj żadnej polisy dla dziecka. Sens może mieć jedynie polisa na Twoje życie, bez żadnych składek inwestycyjnych, o ile wykonujesz prace zagrażająca zdrowiu i zyciu, ale wtedy zapewne nie zostaniesz ubezpieczona, albo bardzo drogo... Kup dziecku jakis bezpieczny fundusz, wpłacaj co miesiąc 100 zł i tyle. Bedziesz wiedziała ile masz pieniędzy i nikt Cie nie okradnie jak w przypadku opisanym wyżej. Naprawdę dobre będą fundusze gotówkowe w tej chwili, bez opłat i ryzyka. Najlepsze wyniki wśród bezpiecznych mają: gotówkowe: Skarbiec Gotówkowy, Skarbiec Kasa, Caib, Ing, wśród obligacyjnych DWS Konwergencji, SEB2 - ale nie wiem czy tu nie ma opłat.) Dobrym pomysłem wydaje się również Skarbiec III Filar, w którym jest niewielka część akcji - do 30%, ale patrząć na wyniki wydaje się być niezbyt ryzykowny. Tu jednak jest oplata manipulacyjna, niewysoka, ale jest. Pozdrawiam i uczulam na agentów ubezpieczeniowych i czytanie wszelkiej maści umów, w których wszystko jest celowo tak zagmatwane, żeby nic z tego nie zrozumieć. Przedstawicielkę Royala pogoń na drzewo Temat: GLIWICE A może dr Arabski? Jestem Jego pacjentką od krótkiego czasu ale wydaje mi sie kompetentny, przynajmniej można z Nim porozmawiać i na wszelkie pytania ma konkretną odpowiedź. Tak się składa,ze ostatnio mam poważny problem i trochę czytam tu i tam włączajac artykuły medyczne ... i weryfikuję tą wiedzę właśnie z Nim. Ma przynajmniej pojecie o czym mówi. Okazał się pierwszym lekarzem, który zwrócił uwagę np. na banalną rzecz - stan zapalny przy cytologii ...żaden z wczesniejszych ginów nie powiedział mi że przy II st. cytologii i stanie zapalnym trzeba coś z tym zrobić ... (kupowałam jakies tam srodki przeciwzapalne ale niektóre stany zapalne wymagają antybiotyków). A tak sie składa ze od 4 lat co roku robię cytologię i co roku wychodzi mi ten sam wynik...żaden z dotychczasowych lekarzy (dr Kluszczyński, dr Burchaciński, dr Skwira-Kapała) nie zrobił ani jednego komentarza do wyniku badania. Co do Dr Skwiry - polecam kobietom w ciąży, np. to wspaniała lekarka ale do bardziej poważnych kobiecych przypadłości wymagających interwencji chir. - jakoś nie bardzo. Co do dwóch pierwszych - odniosłam wrażenie, że te wizyty są takie czysto mechaniczne, byle szybciej i za byle więcej..... Dr Arabski przyjmuje na Kasę na Opolskiej i również prywatnie na Zygmunta Starego (wizyta 50 zł). Temat: alergolog na śląsku - POMÓŻCIE!!!!Bo mam już dość alergolog na śląsku - POMÓŻCIE!!!!Bo mam już dość Mam dwóch synów 4lata i 15miesięcy.Obydwaj mają podejrzenie o alergię pokarmową.Starszy typowe objawy-wysypka,lużne stolce ze śluzem.Natomiast młodszy miał taką podstępną ukrytą alergię...Po urodzeniu przy badaniach przesiewowych słuchu okazało się że niesłyszy!Powtórne badania potwierdziły niedosłuch 50dB ,zatkane uszy(wysiękowe)i ciągły katar-sapka.Co dwa miesiące zgłaszałam się na stresujące badanie słuchu,kolejne lekarstwa i wynik niedosłuch 40dB.Po 10 miesiącach pani doktor stwierdziła że ten niedosłuch to wina alergii !!!Odwiedzam teraz laryngologa i alergologa ale nie widzę poprawy. Nie mieli robionych testów bo podobnież muszą być bez lekarstw.Po odstawieniu lekarstw są za parę dni chorzy(przeziębienie lub grypa),więc też nie mogę zrobić testów. Mam już powoli tego dość ! Wizyta u lekarza z kasy chorych trwa 5-10 minut,bo na korytarzu tłum oczekujących matek z płaczącymi dziećmi...Prywatny ,owszem wysłucha ,obada ale mam wrażenie że bardziej zależy mu na częstych wizytach u niego lub u poleconych lekarzy.Zaczełam czytać różne artykuły medyczne i chyba zacznę studiować medycynę żeby wyleczyć moje dzieci...Przeciez od lekarzy trzeba wszystko "wyciągnąć",wymusić.Mam tego dość!Chciałabym zająć się swoimi sprawami,pracą a muszę poświęcać czas na "dokształcanie się" w laryngologii i alergologii.KOSZMAR. Poradźcie co robić. Może ktoś z Was słyszał o takim przypadku-chorych uszu przez alergię. Błagam o jakiegoś dobrego lekarza(ze śląska)który pomoże moim dzieciom. GG8340892 Temat: dzień dobry, jesteśmy tu nowi :-))) Hej! Pozdrawiam na samym początku i od razu stawiam pytanie mówicie o Zabrzu czy o Katowicach Ligocie? Mam synka operowanego w Katowicach i jesteśmy bardzo zadowoleni z wyniku pierwszej operacji (zszycia wargi). Przed nami druga, a tu czytam o złej opinii. Jaka jest ta opinia??? Dla mnie to ważne. Ostatnio taką złą opinię właśnie usłyszałam o Polanicy, że wszystko zależy od operującego lekarza i poznałam ludzi, którzy zmienili Polanicę na Katowice. Myślę, że jednak nie zależy to od miejsca, lecz od lekarzy i wielu innych czynników. W Katowicach jest czysto i matka może przebywać cały czas z dzieckiem, dla mnie to jest bardzo ważne, bo zawsze mogę je przytulić i pocieszyć. Poza tym, myslę, że jeśli szpital ma dobrą renomę to nie warto szukać tego najlepszego tylko kierować się zdrowym rozsądkiem i wybrać to co bliżej domu. Zawsze można np. coś z domu dowieść. Wszyscy, którzy tu zaglądają chcą dla swoich dzieci jak najlepiej i mam nadzieję, że tak właśnie będzie, czego Wam gorąco życzę z okazji zbliżających się Świat. Temat: Testy Bicom i Alcat? Oficjalne gremia lekarskie nie uznaja tych testow, bo nie ma potwierdzenia poprzez badania naukowe. Cala masa ludzi twierdzi, ze wyniki cos dadza. Ostatnio w innym niz 'Dziecko' czasopismie dzieciecym czytalam (uznawanym przez Instytut Matki i Dziecka), ze BICOM nie wykryje alergii. U nas nie ma zgodnosci pomiedzy wynikami Bicomu i zaleceniami alergologa. K. Temat: prof. Chmielewska-Szewczyk/LIM Moja córka jest "pod opieką" prof. Chmielewskiej od 2 lat. Nie pomogła nam. Chodzimy do niej do przychodni alergologicznej przy Działdowskiej - w tej chwili już tylko po recepty i darmowe badania.... Wg mnie to niereformowalna kobieta - kiedy wspomniałam jej o Bicomie i wynikach testów zmieszała mnie z błotem twierdząc, że powinnam wydawać pieniądze na np. maści... (???) Mojej Agacie w testach skórnych wyszły pyłki, orzechy i sierść psa. Wszystkiego (oprócz pyłków ) unikamy. Z własnych obserwacji i wizyt u innych lekarzy doszłam do kolejnych alergenów. Najgorsze jest to, że u mojej małej z wiekiem (Agata ma 7 lat) zmieniają się alergeny i postać AZS - w tej chwili jest dramatycznie. Jedyną rzecz jaką przepisuje prof. Chmielewska to Zyrtec, Optiderm i Elidel... Od AZS specjalistą to ona nie jest, ale może się mylę... A jeszcze jedno: przy każdej wizycie słyszę: "w całej swojej karierze nie widziałam takiego przypadku atopowego zapalenia skóry", a czytając posty wiem, że nie jestem sama ) Powodzenia Temat: dobry pediatra, morfologia dobry pediatra, morfologia Witam, jestem nowa na forum. Szukam opinii na temat dr Biernackiej- Zielińskiej (szpital na Spornej). Czy ktoś z was leczy u niej swoje dzieci? Mam bardzo chorowite dziecko odkąd poszło do przedszkola. Mieliśmy poprzednio świetnego pediatrę dr Misiaka również ze Spornej, ale niestety wyjechał. Próbowałam leczyć kilka razy dziecko w przychodni niestety za każdym razem dostawało antybiotyki, więc myślę, że jej system odpornościowy jest już bardzo słaby. Czytałam na forum opinie na temat różnych lekarzy, jednak zawsze jest kilka opinii nieprzychylnych. Przy okazji, czy ktoś mógłby pomóc mi zinterpretować wyniki morfologii dziecka (5 lat), wiem, że są złe, ale doktor kazała nam czekać do poniedziałku na wyniki wymazu z gardła i antybiogram: WBC 14,5 + LYM 1,93 - MID 1,41 + GRA 11,1 + LY% 13,3 - MI% 9,7 + GR 77,0 + RBC 4,87 HGB 13,2 HCT 38,6% MCV 79 MCH 27,0 MCHC 34,1 RDWc 15,5 PLT 488 + PCT 0,41% MPV 8,5 PDWc 37,9% Wzór krwinek białych: pałeczkowate 6 granulocyty podzielone 74 kwasochłonne 1 limfocyty 13 monocyty 6 OB po 1 godz. 40 CRP 104,7 ALT/GPT 17 AST/GOT 19 mononukleoza ujemna Bardzo proszę o odpowiedź, również w sprawie pediatry. Temat: Czy płód to człowiek? - precedensowa sprawa Try... Czyli morderstwo nieumyslne. Proste. Jezeli mielibysmy tak tlumaczyc np wszystkie przestepstwa w afekcie albo pomylki lekarskie to ja juz dzis wspolczuje przyszlym pacjentom... Poza tym nie chodzi o tego konkretnie lekarza ale o to by na przyszlosc wlasnie wysilono sie na mozliwosc porozumienia z pacjentami gdy ma miejsce tak powazna operacja. Pacjent placi podatki- ma prawo wiec do opieki lekarskiej -tak jak wszyscy. Dlaczego to on sie ma wlasnie martwic o jakosc porozumienia? Moze troszke powinna sie tez martwic o to instytucja zapewniajaca ta opieke za pieniadze podatnikow? Poza tym - jesli czytal Pan artykul to lekarz nie mial przeprowadzac aborcji a usuwac spiralke. Wiec jest to zaniedbanie. Jak mozna niezauwazyc 6 miesiecznej ciazy!!!!!! jezeli bedzie mial Pan operacje wyrostka i anestezjolog ´troszeczke´ sie pomyli w wyniku czego np zejdzie pan smiertelnie to tez bedzie go Pan tak tlumaczyl?! Temat: Niski poziom leukocytów u 7-latka Dziekuję Ci Martini, myslałam że już nikt nie zainteresuje się moją prośbą. Otóż syn uskarżał się na te bóle od ponad miesiąca,gdy powiedziałam lekarce kazała jedynie zrobic wyniki, oscillo dałam tak jakoś intuicyjnie,zamiast szczepionki, odkąd czytam to Wasze forum, jestem pełna podziwu, nie tylko do tematyki, ale przede wszystkim do poziomu wiadomości jaki reprezentujecie, i do formy przekazywania jej. Zamierzam całkowicie zmienić swoje nastawienie do leczenia tradycyjnego. Wiem, że zawsze uzyskam tu pomoc i fachowę poradę na wszystko. Przed chwilą wróciłam od lekarza i powiedział, że taki wynik jest przyczyną robaczycy. Dziwi mnie to, ale jak możesz, podpowiedz mi, co zastosować, nie dam przecież vermoxu, dość już, i tak więcej szkód zrobi niż pożytku. Nie ma u nas zadnych lekarzy homeopatów,stad ta prośba, a robaczycę muszę zwalczyć jak najszybciej. Temat: Dzieczyny głowy do góry :) Dzieczyny głowy do góry :) Czytając wasze forum, to tak jakbym czytała własną historię. Dziś jestem dorosłą kobietą mam 30 lat i wspaniałą córeczkę, ale od poczatku moje zycie toczyło się między szpitalami, wynikami moczu i badaniami. Zachorowałam mając ok 3 lat, całe szczęście że trafiłam do wspaniałej Pani doktor, niestety lata wcześniej nie było takiej aparatury i sprzętu w szpitalach jak teraz, byłam mozna powiedzieć królikiem doświadczalnym dla niektórych lekarzy (w tym z CZD w warszawie), początkowo nie bardzo wiedziano co mi jest, stałe zakażenie pęcherza moczowego, a E. Coli stała się przyjaciółką mojego życia, potem był reflux, mocz cofał się do nerek, pęcherz moczowy mieśił ogromne ilości moczu, robiło się zaleganie moczu w pęcherzu, moje dzieciństwo to oddział nefrologiczny, praktycznie tam skończyłam szkołę podstawową. Był płacz, wstyd, masę badań i zabiegów, tony połkniętych antybiotyków. Ale się udało, wyszłam z tego, nawet urodziłam zdrową córkę, co podobno było niemozliwością (jedna z lekarek powiedziała mi , że moja przyjaciółka E.Coli nie pozwoli mi donosić żadnej ciąży). Daltego wierzę, że i Wam i Waszym dzieciom tez się uda i powrócą do zdrowia. Trzymam za Was mocno kciuki. Trzymajcie się, a będzie dobrze, ja sama jestem przykładem niemozliwego. POZDRAWIAM Temat: operacja- kilka pytań. operacja- kilka pytań. Jeju, im więcej czytam forum, tym większy mętlik mam w głowie, dlatego proszę o pomoc bardziej doświadczone mamy. Jesteśmy dwa tygodnie po wykryciu refluksu u naszego 3 latka(2 stopień- prawa, 4-5 lewa,diagnoza dwóch lekarzy). Dzięki forum moje dziecko ma jeszcze nerkę, niestety już silnie uszkodzoną, małą i operacja jest bezwzględnie konieczna. Wszelkie informacje na temat lekarzy znalazłam przez Wasze forum i na nich się opieram. Jestesmy już zapisani na operację w Dziekanowie, ale żeby mieć spokojną głowę odwiedziliśmy jeszcze CZD,gdzie zlecili dodatkowe badania (robiliśmy cystografię i scyntygrafię, co doktorowi Gruchalskiemu w zupełności wystarcza)odsuwając operację w daleką przyszłość (zapisano nas na bad. urodynamiczne na 2 października, a na cystoskopię miesiąc później (Trzeci specjalista z kolei bezwzględnie zlecił urodynamikę i zaprosił z wynikami na wizytę po swoim urlopie, dodając, że wtedy gdzieś Wojtka wciśnie na operacje, bo wszystkie terminy ma zajęte do końca roku.I znów operacja odpływa w mglistą przyszłość,choć nefrolog, który nas do tego chirurga skierował, mówił, że teraz w zasadzie każdy tydzień się liczy. Na dzień dzisiejszy jestem mocno skołowana, potrzebne jest to badanie, czy też można operować bez niego? Dlaczego jest ono niezbędne dla jednego lekarza, a drugi sobie radzi bez niego? Mam może to skonsultować jeszcze z kimś innym? Poradźcie coś mądrego, bo osiwieję (już przez niewiedzę pediatrów i moją własną dziecko ma chorą nerkę do końca życia () Temat: scyntygrafia -to mnie niepokoi scyntygrafia -to mnie niepokoi czytam wasze listy i zastanawiam się skąd macie siłę na te wszystkie badania i czekanie na wyniki? ja nie mam- ponieważ nie umiem juz zaufac lekarzom (duzo powodów i dowodów). niestety nie od lekarzy dowiedziałam się o konieczności scyntygrafii tylko od madziulca- dzięki.Zatanawia mnie jednak, że tak niebezpieczne dla organizmu badanie musi byc wykonane mimo, że inne wyniki są cacy.Rozumiem jak trzeba to trzeba-ale co lekarz, to opinia jedni mówią,że wykonać jak najszybciej inni,że za rok lub dwa. Koszmar, a dziecko mam tylko jedno i te izotopy w jej organizmie średnio mnie cieszą.jak mozna zatrzymać ewentualne bliznowacenie nerek? Temat: palmitylo-transferaza karnityny palmitylo-transferaza karnityny Zdiagnozowano u mnie niedobór (dość duży ) palmitylo-transferazy karnityny w mięśniach. Badanie wykonywano na wycinku mięśniowym. Wczesniej miałam wykonane badanie na poziom karnityny w surowicy - wynik w normie. Dolegliwości pojawiły się rok temu: bóle mięśni. Wiem, że preparaty karnityny w tej chorobie nie pomagają i muszę jeść bardzo dużo węglowodanów a ograniczyć tłuszcze. Choroba jest bardzo rzadka i kilku lekarzy, z którymi się kontaktowałam nic o niej nie wiedziało. Chciałam zapytać czy ja w ogóle nie mogę jeść tłuszczu, czy jakaś ilość (jaka?) jest dozwolona? Czytałam o tej chorobie na amerykańskich stronach medycznych i pisza tam, że należy ograniczyć spożywanie długo-łańcuchowych kwasów tłuszczowych a dozwolone są średnio-łańcuchowe kwasy tłuszczowe ( tłumaczenie dokładne) - niestety nic o nich nie wiem. Pozdrawiam Celina Temat: obawa...jakie ryzyko? Kati,nikt Ci nie zagwarantuje,że podawanie hormonów jest w 100% bezpieczne,ponieważ nie ma i chyba nie będzie jednoznacznych wyników badań .Wczoraj czytałam artykuł z którego wynika,że wśród dzieci kobiet leczonych hormonami w trakcie ciązy jest większy odsetek chorych na neuroblastomę.Tylko czy taki wynik ma praktyczne znaczenie? Nie wiemy na pewno,czy te zachorowania są związane z podawaniem hormonów,czy moze były jeszcze inne czynniki?Bo z kolei inne badania mówią,ze dzieci z podtrzymywanych ciąż rodzą się zdrowe.Wielu lekarzy wątpi,czy podawanie progesteronu we wczesnej,zagrożonej ciązy ma jakikolwiek wplyw na jej utrzymanie,inni z kolei są przekonani,że ma itd.itp.Możesz zbadać poziom progesteronu,ale jego stężenie we krwi zmienia się w ciągu dnia,a w dodatku endometrium każdej kobiety różnie na progesteron reaguje,i zdaża się,że przy niskim progesteronie ciąża utrzymuje się bez problemów,a przy wysokim nie.Podobnie z prolaktyną-są kobiety (np.ja) które przy wysokiej prolaktynie zachodzą bez problemów w ciąże,są takie,które muszą ją zbijać.Biologia to niestety statystyka i zawsze trzeba o tym pamiętać.Ty musisz zdecydować,nie lekarz. Temat: JESZCZE RAZ O LEKARZACH Można sobie oczywiście spekulować dlaczego ( z wiadomych powodów)" określone grupy nacisku" ( czytaj lekarze)zablokują procedurę ekshumacji.Pozostaje pytanie rzeczowe ( ale co tam rzeczowość)czy istotnie badanie sekcyjne i po jakim czasie jest w stanie wykazać obecność PAvulonu , opinie sa mieszane,bodaj jeden patolog z USA ogłosił że jest w stanie to zbadać ale pewnosci brak.Odpowiedź jest oczywista,do cna zdegenerowane środowisko lekarskie zatuszuje sprawę i sprawiedliwości nie stanie się zadość. Na marginesie:jeśli ktokolwiek tam w Łodzi spowodował celowo śmierć jest mordercą.Gdyby był kimkolwiek ,dziennikarzem,frezerem czy policjantem też pewnie zabiłby dla kasy-medycyna tylko dała mu sposobność.Proponuję poczekać na wyniki. Temat: Collegium Medicum choruje na nepotyzm Dlatego polska 'nauka'... ... w ogole sie nie liczy i zostalismy wyprzedzeni przez Indie i Chiny. Czasami czytam wypociny 'mlodych polskich naukowcow' i to jest zenada. Najbardziej ubawil mnie ten pacan, ktory mowil, ze jego syn uzyskiwal dobre wyniki a specjalizacje zatwierdzila komisja, ze syn byl na stypendium w Niemczech. Przeciez to brednie, bo kazdy wie, ze synowi profesora nikt czworki nie postawi tylko same piatki. Nie mowiac o izbach lekarskich i tych wszystkich 'komisjach'. A stypendia zagraniczne dalej sie zalatwia jak za komuny. Jak sie ciesze, ze doktorat i specjalizacje robilem poza Polska i nie musze tam pracowac. I wiem, ze to ma jakos wartosc. Temat: PCOS i metformina hej ;-) to do Ciebie i Madzi generalnie nie do konca pokreciła z tymi 90 dniami... bo jesli idzie o diane, to badania dowiodly, ze okres jej poltrwania w organizmie jest taki dlugi, ze normalnier powinno sie ja braz przez 3 miesiace, potem trzy miesiace przerwy (bo niestety caly czas sie utrzymuje w organizmie - czytalam w jakims art. naukowym na esculapie o tym) i z powrotem pigulki, niestety wiekszosc lekarzy nie ma o tym zielonego pojecia jak i o samym pcos, wiec nie dziw sie wieloscia opinii, bo wiekszosc niestety to niewyksztalceni durnie. moze to brzmi ostro, ale tak jest, ja sie spotkalam z tym nie raz. mialam takie wyniki, ze wskazywaly na mozliwosc guza nadnerczy (!!!) a babka tylko sie zapytala czy chce sobie uregulowac @ czy sie zabezpieczyc... nie powiem, dr nauk medycznych i do tego kierownik przychodni specjalistycznej.. powiedzialabys? Temat: Praca w firmie farmaceutycznej Gość portalu: vito napisał(a): > nad czym sie tu zastanawiać? jeżeli przeszłyście przez gęste sito rozmów > kwalifkacyjnych, to zapewne już wiecie mniej więcej czego od Was oczekują - > zarobki 4000 - 8000 pln na rękę i to na początek, laptop, komórka, samochód, > nielimitowany czas pracy - a że praca akwizytora? hm, wybór jest Wasz - albo > kontynuujesz karierę medyczną za 1000 pln w Klinice ( jeśli posiadasz wogóle > etat ) albo żyjesz z perspektywami na rozwój także ten finansowy w zagranicznej > > firmie farmaceutycznej...a czy jest to praca na kilka lat to zalezy od ciebie, > Twoich wyników, znajomości w środowisku lekarskim etc. Ja mam wielu znajomych i > > tych repów i tych z wysokiego stołka, wszyscy narzekają, że praca ciężka, ale > spróbuj im przypomnieć jak kiedys byli ginekologami, internistami czy innej > masci lekarzami, spluwają z ochydą i moszczą się w swoim nowym Land Roverze, by > > udac się z uśmiechem na ustach do swojego nowego apartamentu w zielonej okolicy > > miasta stołecznego... Deam on... Powiem jedno- to wcale nie wyglada tak rózowo. Przejsc przez rozmowy, a nadawac sie do tej pracy to sa dwie, zupelnie różne sprawy... Zwłaszcza jak sie jest lekarzem z wykształcenia i sie uważało na zajęciach z farmakologii i czytało literaturę nieco bardziej poważną niż ulotki... No i chciałabym zobaczyć firme, która lekką rączką, na dzień dobry, daje 8 tys netto osobie zupełnie bez doswiadczenia... Temat: ZAKRZEPICA - POWÓD OBUMARCIA CIĄŻY CO Z NASTĘPNĄ?. ZAKRZEPICA - POWÓD OBUMARCIA CIĄŻY CO Z NASTĘPNĄ?. Witam Dziewczyny Mam do Was ważne pytanie, właśnie po 4 m-cach od urodzenia martwej córeczki w 24-tym tygodniu znalazłam przyczynę - ZAKRZEPICA wyszło z badań przeciwciał antyfosfolipidowych. Oczywiście czytałam już opracowania medyczne, pytałam lekarzy specjalistów i wiem wiele ze strony teoretycznej ale moje pytnie : CZY KTÓRAŚ Z WAS NA WŁASNEJ SKÓRZE PRZECHODZIŁA CIĄŻE LECZĄC SIĘ PROFILAKTYCZNIE PRZECIWKO ZAKRZEPICY??? Wiem że przed, w czasie i po ciąży muszę brać wit E, polopirynę, heparynę i jeszcze jakieś zioła. Wiem że napewno 2 ostatnie m-ce ciąży ( jak donoszę ) przeleżę na patologii i ciąża będzie zakończona cesarką na 4-6 tygodni przed terminem. Wiem jednak również że mam maksymalnie 80% na powodzenie ciąży i że grozi mi zator płucny i odwapnienie kości....To wszystko w połączeniu z obawą czy te wszystkie leki nie zaszkodzą dziecku doprowadza mnie do postradania zmysłów - myślę cały czas o ryzyku i o tym że drugiej martwej ciąży nie przeżyję. PROSZĘ O WASZE DOŚWIADCZENIA Z ZAKRZEPICĄ I PRZECIWCIAŁAMI ANTYFOSFOLIPIDOWYMI ( u mnie wynik 36) Dziękuję i pozdrawiam Was wszystkie życząc Wam udanych starań i tylko pomyślnych rozwiązań )) Anka Temat: wypadanie włosów i DHT wypadanie włosów i DHT od ponad 2 lat dość mocno wypadaja mi włosy a te co odrastaja sa słabsze i ciensze. duzo czytam o tym problemie, regularnie chodze do lekarzy, którzy bagatelizuja mój problem. miałam robione badania hormonalne bo podejrzewam łysienie androgenowe i wyniki wychodza jako tako (tzn mieszcza sie w granicach normy) doczytałam, że mimo nie podwyzszonego poziomu testosterony moze byc podwyzszony poziom DHT, który to hormon niszczy włosy. i moje pytanie: jak zbadac, ze tego hormonu mam za duzo, bo w laboratoriach nie oznaczaja DHT (moze tylko u mnie w mieście) bardzo prosze o odpowiedz, bo wpadam w depresje, która nie służy moim włosom :) pozdrawiam. Temat: Częste ZUM-y a brak refluxu Nie wytłumaczę dokładnie dlaczego, tak mi powiedziano. Zesztą jak czytałam o zaburzeniach gosp. Ca-P to też jest to wymienione jako objaw. Myślę, że dlatego, że nadmiar wapnia jest wydalany przez mocz. Jak nie chcesz kłóć dziecka a tego nie sprawdziłaś to zrób jednorazowe (nie dobowe) badanie moczu na poziom Ca i Kreatyniny. Stosynek Ca/Kreatyniny powinien wynieść 0.2 powyżej powinnaś sprawdzić krew. Ja nie mam pojęcia czy to jest przyczyną Zumów u Was. Po prostu wiem jakie my mamy czasmi jesteśmy juz bezradne i szukamy przyczyny, dlatego to napisałam, może ktoś tego nie sprawdzał. U nas np. lekarze wyniki Weroniki interpretowali jako niedobór D3, okazało się zupełnie inaczej. Teraz jesteśmy na diecie musimy mimo , że dziecko ma tylko ponad rok przejść na Łaciate UHT, mało tego we wszystkich pokarmach mleka może być tylko 500 ml na dobę. zresztą wszystko co ma D3, Ca i P zakazane, a dużo produktów ma (. Ja i tak Weronice mimo zaleceń lekarzy 1500 jed D3 podawałam 1000 j w tabletkach ( a to przcież mniej niż 2 krople viganttolu. Po rozmowie z Panią dr , która stwiedziła, że ona na alarm bije bo w Polsce lekarze maja tendencję do przedawkowań , a skutki w najlepszym przypadku to np. kamienie w nerkach, pomyślałam , ze może to u niektórych dzieci warto sprawdzić. Pozdrawiam Temat: sny sa wazne sny sa wazne Nasze cialo rozmawia z nami noca poprzez sny. Mowi nam o sobie jezykiem obrazow. Lekarze wprowadzaja sny do diagnostyki bo wiele schorzen nie ma zadnych objawow wykrywalnych metodami fizycznymi zanim wejda one w faze nieuleczalna. Wiele form raka na przyklad. Podobno dobry onirolog potrafi powiedziec co sie nam snilo na podstawie wynikow badan lekarskich. Nie sprawdzalam. Czytalam o odwrotnych sytuacjach - pan doktor zadysponowal dodatkowe badania kiedy pacjent uraczyl go opowiescia o dziwnym snie. I co za szok - pacjent mial poczatki raka jelit. Kompletnie bezobjawowe. Na tym etapie ciagle uleczalne. Wsluchujcie sie w sny. Temat: nikt mi nie wierzy ! nikt mi nie wierzy ! Czytam od dawna wasze wypowiedzi i zaczęło ogarniać mnie przerażenie. Bo przy moim jedzeniu powinnam chudnąć lub chociaż utrzymywac stałą wagę a jest wręcz odwrotnie. Oto moje dzienne jedzenie. Oceńcie co tu jest złego. Bardzo o to proszę. RANO 6.45: kubek kawy z 1/2 łyżeczki cukru + jogurt z mussli OBIAD 16.00: gotowane warzywka + pierś z kurczaka lub rybka KOLACJA: nie jem W tzw. międzyczasie dużo wody mineralnej, guma do żucia, jabłko, czereśnie i truskawki.Od dwóch lat chodzę na aerobik 3 razy w tygodniu. W ciągu roku utyłam 10 kg, a moje jedzenie naprawdę niewiele się zmieniło podczas tego roku. Wyniki badań lekarskich mam dobre. No i co z tym zrobić ? Temat: Prolatyna po obciążeniu 24 razy większa Prolatyna po obciążeniu 24 razy większa Dziewczyny, czytałam, że wiele z Was nierze bromek przy prolaktynie dużo niższej od mojej. Tymczasem 2 lekarzy ginekologów mówi mi, że to jest norma i nie powinam brać bromku. I jak tu być mądrym jeżeli prolaktyna po obciążeniu wrosła mi aż 24 razy!!! Dodam, że podstawowy wynik mam 12 - po zbiciu już bromkiem (kiedyś miałam 33). Czy mam iść do 3 gina?? Czy rzeczywiscie to jest norma?? Temat: wybór gimnazjum w Warszawie Ja uważam, że wszystkie zdolne dzieci w każdej szkole są w stanie osiągać bardzo dobre wyniki, jeżeli tylko chcą się uczyć. Moje dzieci chodziły do rejonowej podstawówki i gimnazjum. Syn teraz jest na I roku medycyny, a córka, która właśnie skończyła gimnazjum rejonowe bez problemu powinna dostać się do LO, które sobie wybrała (Poniatowski - ma 167 punktów rekrutacyjnych. w tym z obu testów 95 punktów), po skończeniu LO też chce iść na medycynę(w mojej rodzinie nie ma lekarskich tradycji, ale dzieci chcą się uczyć w tym kierunku). I jak czytam to tych układach w renomowanych szkołach to nie chce mi się wierzyć, że są rodzice, którzy zmuszają własne dzieci do takiego stresu. Zaznaczam, ze nigdy nie korzystaliśmy z żadnych korepetycji, jedynie dzieci chodziły na dodatkowe kursy angielskiego, zawsze miały i mają wielu przyjaciół ze szkoły i podwórka. Syn ma wielu kolegów jeszcze z podstawówki, bo mieszkają w pobliżu i mają okazję często się spotykać. Nie bardzo widzę powód do wciągania dzieci w ten tzw. "wyścig szczurów", chyba, że to rodzice chcą spełniać swoje ambicje poprzez własne dzieci. Temat: widzieliście dokument na polsacie przed chwilą? qrek1,jeśli masz kłopoty z wyrażaniem swoich myśli zwróć się o pomoc do innych.Nawet do homeopatów.Ta pogardzana przez Ciebie dziedzina wiedzy nieźle sobie radzi z takimi sytuacjami. Po co się ośmieszasz? A znacząca ilość substancji czynnej to może być,uwierz mi,nawet jedna cząsteczka rozpylona w Sali Kongresowej. Skoro szperasz w internecie to spróbuj a może dowiesz się o czym szwajcarscy "naukowcy" nie napisali w "The Lancet" i dlaczego.Przeczytaj też "Badania naukowe w homeopatii",o badaniach spełniających standardy podwójnie ślepej próby,zapoznaj się z wynikami badań klinicznych w Polsce i na świecie/prowadzonych także przez byłych przeciwników homeopatii,lekarzy allopatów/.Chyba,że jesteś z tych,którym wiedza szkodzi. I lepiej nie proś mnie bym Ci napisał czego się domyślam czytając tu Twoje wypociny. Wolę się zająć swoimi dwu i czteronożnymi pacjentami. Jednak nie masz żadnego pojęcia o tym co jest przedmiotem zainteresowania na tym forum. Temat: Jak to jest naprawdę z tym wirusem cytomegalii? Wiele z tych zdań które przeczytałam w przytoczonym przez Ciebie wątku, nie bardzo mnie przekonują, nie są adekwatne do tego co ja czytałam (nie tylko na internecie) i rozmawiałam z lekarzami. No ale cóż nie widzę sensu dalej ciągnięcia tego wątku myślę że autorka pytania znajdzie aktualne informacje na portalu dla lekarzy, a wyatarczy że wpisze w wyszukiwarce hasło- cytomegalia. Moje dziecko umarło w moim łonie w 9 tyg. ciązy i to badanie histop. wykazało zmiany w łożysku o charakterze ogniskowym z komórkami plazmatycznymi. Ten wynik i wysokie przeciwciała wskazywały na postawioną diagnozę. Co do pytania Anik to przede wszystkim powinnaś się skątaktować z inst. zakaźnym ( w Warszawie jest na Żoliborzu). Tam zrobią dziecku potrzebne badania i dalej Cię pokierują. Serdecznie pozdrawiam. Patrycja z małym szczęściem w brzuszku Aniołek (14.01.2004) Temat: problemy po bioenergoterapii-pomocy To prawda. I musze przyznac sie tu do pewnego bledu. Czytajac tekst przyjalem zalozenie, ze skoro piszaca go osoba twierdzi, ze proble z goraczka trwl kilka lat, to byla ona u lekarza (pewnie niejednego) i dopiero kiedy to nie dalo rezultatow poszla do bioenergoterapeuty. Tymczasem faktycznie w tekscie nic o tym nie ma. Jesli nie wykluczylo sie w badaniach medycznych choroby fizycznej, mozna spodziewac sie zapalenia stawow, zapalenia opon mozgowych i wielu innych rzeczy. Nawet nowotworu. Na szczescie psycholog slyszac o stalym podwyzszeniu temperatury ciala przede wszystkim spyta o wyniki konsultacji lekarskiej, ale i tak warto to wiedziec. Temat: AUTYZM czy nie? Mamafilki prosze Cie bardzo nie pisz o sobie w ten sposob. "TO: moze sie przyadazyc kazdemu. Nie mozesz miec siebie dosc, muszisz byc silna dla swojego dziecka Ono Cie teraz potrzebuje najbardziej. Jezeli przejrzalas forum to pewnie czytalas ten post. forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=17669&w=77225895&a=84665650 Moge dodac, ze bardzo wazne jest by nie czekac na diagnoze jeszcze kilka miesiecy tylko dzialac. Jakkolwiek tego nie nazwa, sa jakies problemy i na tym nalezy sie skupic. Nie zawsze jest latwo dostac diagnozem wazne jest poznac problem i walczyc z nim. Nie mowi, pomoc w ta strone, nie umie sie skupic, usiedziec 1 min. terapia w ta strone itd. Przede wszystkim nie szczep na razie i zastosuj diete, o ktorej pisalam, GFCG. Nie kazdy ma tak swietne wyniki jak synek kolezanki jednak warto sprobowac, nie jest ona latwa i kosztuje duzo poswiecenia i pracy ze strony matki. Synek kolezanki po 3 tyg. na diecie zyskal 10 slow, nawet nie nowych poniewaz nie mowil, tylko 10 pierwszych slow. Zrobila to zanim dostala diagnoze a byla o 4 lekarzy, dopiero ostatni zajal sie nimi wlasciwie. I moge z reka na sercu napisac, iz dziecko z autyzmem mozna "odzyskac". Mam dowod. Trzeba ciezkiej, dlugotrwalej i kosztownej pomocy ale mozna. Zycze wytrwalosci i sily, walcz bo jest o co. Temat: Poprośmy GAZETĘ o eksperta od alergii lub dietetyk PO CO? TYLKO NIE WIEM PO CO??? I tak nie będziecie go słuchać. Bo co jeśli odradzi to co odradzają alergolodzy? Co, jeśli zaleci to co zalecają lekarze? Czytając Wasze posty zawsze się dziwię, że chodzicie do lekarzy a i tak ich nie słuchacie - więc po co ekspert? I tak zawsze znajdzie się ktoś kto go skrytykuje, kto stwierdzi, że nie ma racji - zrobi to mniej lub bardziej otwarcie. Więc może niech zostanie jak jest - przynajmniej jesteście szczere w swoich postach i nie musicie ukrywać swoich odczuć. Wasza wiedza i tak jest większa od pojedynczego lekarza a nawet od kilku, bo doświadczacie alergii na co dzień i na co dzień żyjecie z alergikami. Ta wiedza zebrana razem to naprawdę potężna dawka! Ja też korzystam z tej Waszej wiedzy - owszem robię to na własną odpowiedzialność, ale gdy coś mnie niepokoi w tym co piszecie to sprawdzam to w Internecie lub książkach. Jeśli nie jestem przekonana nie wprowadzam danej wiedzy w życie. I na razie to się sprawdza - pewnie dlatego, że jesteście szczere i otwarte - ta wiedza ma większą wartość, bo jest wynikiem Waszych doświadczeń! Magda Temat: jak rozszerzać dietę będąc lękliwą mamą alergika : czasem trudno czytac cos ze zrozuminiem, zwlaszcza jak jest belkotliwe i "wisi" w miejscu, w ktorym jest wlasciwie nie na temat - tylko sie nie obrazaj, bo nie ma o co! mam juz leki i koszmary nocne, ze Bea-ta znow sie niepotrzebnie obrazi! a dlaczego zdrowemu dziecku dawalas bebilon pepti? a a propos "meczenia" sie przy kupie. nie wiem ile mial Twoj maly jak sie tak meczyl, ale jak moj sie meczyl i zagadnelam o to pediatre, to ta powiedziala po prostu: a czy pani miala by latwosc? na lezaco? jeszcze bez wprawy? ze slabymi jeszcze miesniami? to nie takie proste jak sie teraz wydaje. wiec wysilek przy kupie uznalam za rzecz normalna. diagnostyka... zalosne. nawet podejrzewam jakis globalny spisek alergologow, ktorego glownym zadaniem jest niedopuszczenie do pewnej diagnostyki i skutecznosci lekow antyalergicznych, jak rowniez zatajanie wynikow badan a teraz proba wyjasnienia Twojego pecha do lekarzy (podkreslam, ze w formie zartu, gdyby znow mialo dojsc do domniemania zlosliwosci): rozmawia dwoch inzynierow i jeden mowi do drugiego: wiesz co Stasiu, jak sobie pomysle jaki ze mnie inzynier, to sie boje pojsc do lekarza... Temat: Candida krusei. >Czytałam że leczenie antybiotykiem > jest trochę bezsensu[bo to one powoduję grzybicę]. Nie leczy się antybiotykami grzybic, tylko bakterie. Antybiotyki nie powodują grzybic, tylko zaburzają równowagę jelit a wówczas może dojść do rozwijania się grzybic. W uproszczeniu. Jeżeli jest grzybica, to przede wszystkim dieta. Drastyczne ograniczenie cukrów prostych i to bez żadnej ulgi. Proste - drożdże żywią się cukrami prostymi, więc należy im odciąć źródło pokarmu. Równolegle terapia probiotykami (pod kontrolą lekarza) - przywracanie właściwego środowiska w jelitach. Dietę na ogół trzeba, nawet przy prawidłowych już wynikach, utrzymywać około 2 lat. Jeżeli grzyba jest bardzo dużo, to trzeba równolegle z dietą rozpocząć leczenie p-grzybiczne. Pod kontrolą lekarza. FLUKONAZOL jest jednym z leków p-grzybicznych. Jeżeli u Twojego dziecka grzyb jest na to odporny, lekarz powinien szukać ew. innego leku. Jednak, co ważne - nie ma sensu leczyć p-grzybiczo, jeżeli się nie stosuje diety. Wówczas przy każdym kolejnym nawrocie grzyb będzie bardziej na kolejne leki odporny. Co do leczenia homeopatycznego, jestem sceptyczna, ale każdy ma własne przekonania. Z lekarzy na śląsku, na temat candidy wiedzę ma dr med. Beata Kazek z Kliniki Pediatrii i Neurologii Wieku Rozwojowego Śl. UM. Napisała na ten m.in temat pracę dot. zaburzeń gastro-entero u dzieci z autyzmem. Temat: Fan Club Nu, Dany33 Gość portalu: dana33 napisał(a): > _fuego napisała: > > > =kapral= napisał: > > > > > To dobrze, bo przy herbacie może jednak dojdziesz do genezy, że to ni > e > > herbefen > > > ia, tylko hebefrenia. I tego. > > > > > > > > Dziekuje za zwrocenie uwagi. > > Niezaleznie od wszystkiego dotknietym zycze szybkiego powrotu do zdrowia. > > Nie zapominam tu rowniez o cierpiacych na obled pieniaczy. > > nu, fuego, dzien dobry, nie odpowiedzialam, bo wczoraj prawie zasnelam przy > computerze, ale juz jestem (z pzerwami, bo jak wiesz, zycie nie konczy sie na > na szpitalu psychitrycznym). a wiec, te badania robie juz dawno, w takim > specjalnym szpitalu, niestety wyniki sa tragiczne. co do malej kliniki pod naza > > club nu dany, badania sa o tyle trudniejsze, ze pacjenci, od postu do postu > zmieniaja objawy (to tak dla zmylenia glownego lekarza), i nawet taka sila > medyczna jak ja, stoje przed tym zjawiskiem bezradna. ale, jako ze jestem > niepoprawna optymistka, mam nadzieje, ze wkoncu rozwiaze ten problem przy > pomocy wiernego zespolu lekarskiego, ktory choc maly, za to ho ho, na jakim > poziomie! :) Ja raczej czytam i do dyskusji sie nie wtracam ale czasami mnie ponosi. Trzeba jeszcze kapralowi podziekowac za druga lekko zakamuflowana uwage. Moja mowic nie czesto polski jezyk i czasami tlumaczyc nieprawidlowy. Tak no jest taki slowo "genesen " ktora nie jest jednoznaczny z geneza. Coz tym razem kapral wygral a ja "zgubic". Temat: Wtórna niepłodność??? I ja też wtórnie niepłodna ( Czytam wasze wypowiedzi i wiem co czujecie. Mam 7 letnią córkę i od 3 lat staram się o drugiego dzidziusia. Od roku można powiedzieć, że leczę (robię badania)- wcześniej lekceważona przez lekarzy. Teraz jestem w Novum i też mam wrażenie, że mnie się trochę zbywa - mam przecież 1 dziecko i powinnam się cieszyć. Tym dziwniejsza jest moja sytuacja, że nie ma przyczyny niepłodności, mąż OK, ja niby też. Przede mną badanie HSG i boję się o wynik. Przeszłam już etap rozpaczy, buntu, bólu, który nie dawał żyć - teraz cierpię po cichu, po cichu czekam i zawsze co miesiąc mam nadzieję, niestety nadaremną. Przykre jest to, że mój mąż nie rozumie moich uczuć, jest kochany, opiekuńczy - ale już nie może słuchać jak mówię o moim pragnieniu ciąży... Dobrze, że jesteście Wy, nie zabieram głosu na tym forum, ale jestem tu co chwilę. Teraz czekam na owulację i ... może... Całuję Was, trzymajmy się. Megan Temat: AM poznan Nie, niestety nie widzialam listy, ani z lekarskiego ani ze stomatologii. Tylko progi znam, ale czytalam dzisiaj tu na forum jak maja na uj w tym roku. Podobno 4000 teczek (rok temu bylo 900, ale mniejsza o to) i wyniki po 250 nie sa rzadkie... Mam coraz gorsze przeczucia jesli chodzi o nas 170-tki w Poznaniu :( Jakas depresyjka mnie zlapala... Temat: w niedziele na RAI UNO leciał film o Matce Teresie Do więzienia za mówienie prawdy????? > > -bez komentarza... za coś takiego powinni wsadzać do więzień! > oczywiście chodzi mi o te oszcerstwa które rzuciłeś chamie pod adresem tej > świętej kobiety Aha. Rozumiem, że za mówienie prawdy należy wsadzać do więxień... to nowy program LPRu??? A jakbyś czytał to nie napisałem nic pod adresem Matki Teresy. Podałem jedynie informację, że "Cudowne uzdrowienie", któe nawiasem mówiąc miało miejsce rok po śmierci Matki Teresy było wynikiem normalnej terapii przeciwgruxliczej i nie było w tym cudu. "Uzdrowiona" kobieta zataiła fakt, ze była leczona farmakologicznie przez co wprowadziła komisję lekarską w błąd skutkujacy uznaniem jej uzdrowienia za cudowne. Kobieta ta podlega ekskomunice z mocy samego prawa a wobec braku cudownego uzdrowienia nieważny jest akt beatyfikacji. No chyba, że coś się w prawie kościelnym ostatnio zmieniło. a co do samej Matki teresy to ciąża na niej dosyć poważne zarzuty: chrzczenie ludzi bez ich zgody, odmawianie podawania środków łagodzących ból - by "uświęcało" ich cierpienie, marnotrawienie środków finansowych, które nie trafiały do ubogich, bo MT wierzyła w uświęcająca rolę ubóstwa. Czy to prawda, zapewne się okarze. Jak dotąd nikt tych zarzutów nie odparował. Temat: Do Anny-plamienia przed okresem Hej Aniu bardzo Ci jestem wdzieczna za info; szczerze mowiac podbudowalas mnie i to bardzo; Ja tez juz kawal czasu chlone wszelkie mozliwe inforamcje -lekarzy zmienialam juz 6 razy i w koncu trafilam na naprawde super lekarza z powolania (na pierwszej wizycie zapytal czy jestem lekarzem-byl zdziwiony moim zasobem wiadomosci nt nieplodnosci- ale to jego poprzednicy spowodowali to ze sama musialam zaczac sie leczyc U mnie problemow troche jest, nie najlepsze wyniki partnera, ja mialam przegrode w macicy (usunieta laparoskopowo), problemy z przerastajacymi i niepekajacymi pecherzykami, no i ta druga faza cyklu - zawsze niski progesteron; i plamienia; u mnie plamienia zaczynaja sie juz okolo 2 dni po owu, sa brazowe i trwaja az do miesiaczki, luteina i duph nie pomagaja, a teraz biore kaprogest w zastrzykach i tez mam plamienia; Ginek dal mi dodatkowo plastry estrogenow -twierdzi ze zluszcza mi sie za wczesnie sluzowka i mialo pomoc ale tez nie pomaga. Szczerze mowiac brak mi juz pomyslow na temat przyczyny tych plamien A w zeszlym cyklu chyba bylam przez chwilke w ciazy; zbadalam bhcg w 10 dniu po owu i bylo prawie 200 jednostek, na drugi dzien zaczelo spadac (( Mysle ze to wlasnie niedobor porgesteronu jest winowajca; niedlugo pewnie podejme decyzje o invitro ale boje sie podchodzic do inv skoro II faza nie jest w porzadku; Czytajac Twojego posta znow przeblysnal mi promyk nadziei ze mimo plamien mozna zajsc w ciaze; teraz za 5 dni znow zbadam bete zeby sprawdzic co sie dzieje, zobaczymy; Aniu czy nadal masz plamienia? czy juz ustaly? pozdrawiam cieplutko i dbaj o siebie Izus Temat: NIE WIEM CO O TYM MYŚLEĆ NIE WIEM CO O TYM MYŚLEĆ nie wiem czy czasem macie takie przemyślenia jak ja ale ja mam a jakie? to zaraz Wam npiszę. chodzi mi o to co tu czytamy ,piszemy, słyszymy. czy Was to czasem nie przeraża? ten nadmiar wiedzy,to pocieszanie wydaje mi sie że nie do końca zawsze szczere,ta wspólna inter. wyników jakbyśmy nie miały swoich lekarzy i nie mogły zapytać? czy Was rozmowa tu czasem nie drażni, nie wkurza Was to że to akurat ONA pani X jest w ciąży a nie Wy. u mnie to sie zdarza dlatego pytam i mam czasem wrażenie że te rozmowy czasem nas pogrążają i nie dają tego czego oczekujemy 100% pewności ,bo to co mówimy to czasem gdybanie i nie do końca pewne i wiarygodne wiadomości i rady. pozdrawiam zdołowany TROPSIK Temat: komu się udało? Podejrzewam,że jestem nielicznym męskim uczestnikiem tej dyskusji,ale pragnę dodać kilka słów od siebie. Czekaliśmy z żoną na dziecko 7 lat, czytający te słowa wiedzą jak ten czs wygląda, nadzieja,pytania ,badania, bazsilność. Lekarze nie potrafili odpowiedzieć na to najważniejsze pytanie - DLACZEGO? Kilka osób wspomniało wcześniej, że cuda się zdarzają,my to wiemy bo jesteśmy dowodem na to. W 1996 roku byliśmy z żoną na Jasnej Górze, przypadkowo trafiliśmy na mszę na której kilka par małżeńskich podejmowało tzw.duchową adopcję polegającą na codziennej modlitwie w intencji poczętych dzieci zagrożonych aborcją.Zachęcano innych uczestników mszy do podjęcia takiej adopcji.Zrobiliśmy to, bez fanfar czy specjalnej oprawy. Wiem, że dla niektórych to co teraz napiszę to zbieg okoliczności czy przypadek, ale piszę prawdę. Dokładnie po 9 miesiącach duchowej adopcji, w dniu jej zakończenia żona stwierdziła, że chyba powinna zrobić test, bo miesiączka się opóźnia. Wynik był pozytywny, po 7 latach oczekiwania i starań. Naprawdę nie chcę by ktokolwiek potraktował mój udział w tej dyskusji jako receptę na dziecko, ale chcę zapewnić, że wiara naprawdę czyni cuda, nie poddawajcie się za żadną cenę, nie wiemy bowiem co nas czeka i skąd przyjdzie pomoc. Nam się udało, dziś mamy 3 dzieci, ale jestem przekonany, że uda się też innym, czego wszystkim życzę. Wiem, że moja wypowiedź odbiega nieco od powyższych, ale pamiętajcie, że czasem zależy coś nie tylko od leków i lekarzy. Temat: w niedziele na RAI UNO leciał film o Matce Teresie Jakiej prawdy? przeciez to stek kalumni! Gość portalu: Bongo napisał(a): > > > -bez komentarza... za coś takiego powinni wsadzać do więzień! > > oczywiście chodzi mi o te oszcerstwa które rzuciłeś chamie pod adresem tej > > > świętej kobiety > > > Aha. Rozumiem, że za mówienie prawdy należy wsadzać do więxień... to nowy > program LPRu??? > > A jakbyś czytał to nie napisałem nic pod adresem Matki Teresy. Podałem jedynie > informację, że "Cudowne uzdrowienie", któe nawiasem mówiąc miało miejsce rok po > > śmierci Matki Teresy było wynikiem normalnej terapii przeciwgruxliczej i nie > było w tym cudu. "Uzdrowiona" kobieta zataiła fakt, ze była leczona > farmakologicznie przez co wprowadziła komisję lekarską w błąd skutkujacy > uznaniem jej uzdrowienia za cudowne. Kobieta ta podlega ekskomunice z mocy > samego prawa a wobec braku cudownego uzdrowienia nieważny jest akt > beatyfikacji. No chyba, że coś się w prawie kościelnym ostatnio zmieniło. > > a co do samej Matki teresy to ciąża na niej dosyć poważne zarzuty: > chrzczenie ludzi bez ich zgody, odmawianie podawania środków łagodzących ból - > by "uświęcało" ich cierpienie, marnotrawienie środków finansowych, które nie > trafiały do ubogich, bo MT wierzyła w uświęcająca rolę ubóstwa. Czy to prawda, > > zapewne się okarze. Jak dotąd nikt tych zarzutów nie odparował. Temat: Zapper na allegro -skuteczny???? jeff01 napisał: > A tak odnośnie spisku lekarzy (a dokładniej koncernów farmaceutycznych), co mas > z > do powiedzenia na temat opublikowanego w MedLine niemal 20 lat temu badania > dowodzącego, że terapia Gersona leczy raka? Jeśli badanie było przeprowadzone rzetelnie to terapia Gersona leczy raka. Cóż innego? > Chodzi mi o to, że przez te 20 lat żaden instytut nie zechciał sprawdzić i > potwierdzić bądź obalić wyników. Jak dla mnie to jest kilka możliwości. Np. taka, że owa terapia to jawna bzdura i szkoda tracić kasę na sprawdzanie czy "klekot bocianów ma wpływ na prędkość wiatru". Druga - też skrajna to taka, że prosta i skuteczna terapia antynowotworowa jest nie na rękę producentom klasycznych terapii (czytaj: żyły złota) więc przy pomocy mniej lub bardziej zakulisowych metod ukręcają sprawie łeb. A prawda jest pośrodku zapewne. > To samo dotyczy terapii dr Budwig, to samo pytanie. Odpowiedź siłą rzeczy będzie taka sama ale cóż to za terapia to muszę sobie dopiero poszukać :) Temat: Śląsk - którą klinike wybrać Śląsk - którą klinike wybrać witam, staramy się z mężem o dziecko 9 cykl. Dwa razy miałam monitorowanie cyklu - jajeczko jest.Natomiast mąż ma niezbyt dobry wynik badania nasienia.Mój ginekolog chce nas wysłać do Bytomia, do Poradni Leczenia Niepłodności przy Szpitalu Specjalistycznym nr 2. I teraz moje pytanie : czy uważacie,że jest to właściwy wybór ? Czy w takiej poradni zajmują się pacjentami z równie należytą uwagą, co w prywatnych klinikach ? Czytam na forum bardzo dobre opinie o Provicie. Doradźcie mi co wybrać. Nie chciałbym tracić kolejnych miesięcy - raz,że na każdą wizyte trzeba czekać, dwa : na ewentualne zmiany lekarzy. Z góry dziękuję za pomoc Temat: Adresy Homeopatów ... nie wiesz czy może zajmowała się azs? Czytałam trochę o tym i ponoć jest nieuleczalna. Testowaliśmy luż wielu lekarzy, jest coraz gorzej i chciałabym kogoś kto ma w leczeniu azs jakieś wyniki. Temat: Proces w imię "źle urodzonej" Najpierw czytaj, potem myśl a na końcu pisz, tumanie! Przecież było napisane, że p.Barbrara nie mogła zrobić badań prenatalnych z winy lekarzy. A właśnie na podstawie wyników takich badań można podjąć tak trudną dla każedego rodzica decyję. Temat: CMUJ ile os/miejsce?? Oczywiscie nie mam oficjlanych informacji, ale rozmawialem przez telefon z kims z komisji rekrutacyjnej, nie powiedziala oczywiscie jaki próg, ale powiedziala, ze jest juz duzo (czytaj wiecej niz miejsc) osob z wynikami powyzej 200, dotyczy to stomy. lekarski nie wiem bo nie jestem zainteresowany. Temat: Warszawa Nie zgadzam się z moimi przedmówczyniami na temat dra Dubrawskiego. Pierwsza wizyta, owszem, długa i wyczerpująca, doktor ujmujący, miły i życzliwy - USG bez problemu. Niestety kolejne wizyty mocno rozczarowują - o USG trzeba prosić, a następnie wysłuchiwać przemądrzałego kazania na temat tego, że jest się po prostu głupią kobietką. Według doktora usg piersi nie ma żadnego znaczenia (w domyśle nie należy go robić u dwudziestopięciolatki, bo ryzyko zachorowania zbyt małe). Z czasem 140zł za wizytę, na której po raz kolejny wysłuchuje się tych samych uwag, jakby doktor odtwarzał taśmę, to jest duża kwota. Nie polecam, chociaż na początku poleciłam kilku znajomym (w tym mojej mamie), a później było mi głupio, kiedy wszystkie czułyśmy się oszukane, zwyczajnie naciągnięte na kasę, bo i owszem komplet badań można zrobić na miejscu, ale doktor zleca ich nadmiernie dużo, a co ważniejsze każe robić tylko u siebie (nie akceptuje i nie chce czytać wyników badań zrobionych bezpłatnie na przykład w rejonowej przychodni!!!). Nie polecam Paniom, które chcą się solidnie wyleczyć za rozsądne pieniądze. Polecam tym Paniom, które lubią się leczyć długo i drogo, mając przy tym świadomość , że dużo w siebie inwestują. Dodatkowo Pan Doktor nie pracuje w żadnym szpitalu, czyli takiego zaplecza, że weźmie do swojego szpitala również nie ma. Mojej maie zrobił np. zabieg za 1500zł (była to dla niej kwota astronomiczna), który był rzekomo konieczny, a później dwóch lekarzy stwierdziło, że nie był potrzebny. Mogłabym jeszcze tak długo, ale nie chcę nikogo zanudzić. Byłam w ciąży, miałam małe problemy z tarczycą, a doktor faszerował mnie lekami, stwierdził u mnie chorobę Basedowa i straszył operacjami płodu w moim brzuchu - wszystko skończyło się na szczeęście dobrze i niepotrzebnie się denerwowałam, natomiast po ciąży inny endokrynolog ze szpitala Bródnowskiego stwierdził, że nie mam choroby Basedowa. Stanowczo nie polecam nikomu. Magda Temat: Studia na odległość na Uniwersytecie Śląskim BARDZO podobny temat – czytaj DYSKUSJE (studentów). forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=423&w=32335253&v=2&s=0 serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34309,3026155.html Absolwenci medycyny ze Śląska najlepsi Judyta Watoła 21-11-2005, ostatnia aktualizacja 22-11-2005 10:09 Absolwenci Śląskiej Akademii Medycznej najlepsi w Polsce. Podczas Lekarskiego Egzaminu Państwowego tylko młodzi lekarze z Warszawy mogli się z nimi równać. Jeszcze do niedawna absolwenci medycyny i stomatologii uzyskiwali prawo wykonywania zawodu po zdaniu wszystkich egzaminów na studiach i odbyciu rocznego stażu. Od zeszłego roku muszą zdawać LEP, czyli Lekarski Egzamin Państwowy. Absolwenci Śląskiej Akademii Medycznej zażarcie krytykowali wprowadzenie egzaminu. Okazało się jednak, że byli do niego świetnie przygotowani. Najlepszy wynik - 182 punkty na 197 możliwych - uzyskała już na pierwszym LEP-ie Elżbieta Meszyńska z Wydziału Lekarskiego Śląskiej Akademii Medycznej w Katowicach. W ogólnej klasyfikacji stażyści z ŚAM znaleźli się na trzeciej pozycji. W tym roku byli jeszcze lepsi. - Średni wynik absolwentów śląskiej akademii to 144,9 punkta. Identycznym rezultatem mogą się pochwalić jeszcze tylko lekarze z Akademii Medycznej w Warszawie - mówi prof. Stanisław Orkisz, szef Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi, które przygotowuje LEP i sprawdza jego wyniki. Prof. Orkisz zwraca uwagę, że mamy jednak nad Warszawą przewagę: egzamin zdawało 279 absolwentów Akademii Medycznej w Warszawie i siedmiu oblało, a spośród 316 absolwentów ŚAM nie zdało tylko trzech. Dla Śląskiej Akademii Medycznej taki wynik to balsam na rany. Uczelnia jest ogromnie zadłużona i wykładowcy nieraz już wyrażali obawy, że trudności finansowe odbiją się na jakości nauczania. - Ogromnie się cieszę. Wszystkim wiadomo o naszych problemach. Tym większa satysfakcja, że z zadania kształcenia nowych lekarzy tak dobrze udaje nam się wywiązywać - mówi prof. Ewa Małecka- Tendera, rektor ŚAM. Temat: Nastawienie lekarzy do problemu zwanego poronienie Mogę się tylko podpisać pod tymi postami, niestety... Poroniłam po raz pierwszy w 2002 roku. Wtedy nie buszowałam tak po internecie i dałam sobie wmówić, że żadnych badań robić nie trzeba. Choć miałam już robione niektóre badania, bo miałam problem z zajściem w ciążę. Niektóre wyniki nie zostały potraktowane poważnie, nierównowaga hormonalna, podwyższona prolaktyna. Po drugim poronieniu już nie dałam sobie niczego wmówić bo oczywiście usłyszałam "to dopiero drugie poronienie", - bez komentarza. Poszłam do innego lekarza, ten nie pytał o nic tylko powiedział "to szukamy przyczyny". Z innej strony czytając literaturę fachową dowiadujemy się że po każdym poronieniu wzrasta ryzyko kolejnego, dla mnie to trochę naciagnięta teoria. Skoro nie szuka się przyczyny a może być przecież banalna, typu infekcja wirusowa i nie pozbędziemy się tej infekcji to przecież poronimy po raz kolejny. Gdzie tu logika w słowach lekarzy??? Nikt nie powie mi w 100% jaka była przyczyna, a jeśli okaże się że była to np cytomegalia, a ja nadal mam przeciwciała w klasie IgM, to jaką mam szansę na donoszenie ciąży??? I jak się do tego ma brak szukania przyczyn? Dla mnie jest to sprawa oczywista. No a psychika!!! Jak mam być spokojna w ciąży, skoro cały czas przeżywam stres, że historia się powtórzy, nie leczono mnie nie szukano przyczyn, a może problem cały czas jest ten sam???. A co do lekarzy to moim zdaniem nie mają opracowanych standardów w sprawie poronień, poruszają się w temacie jak lunatycy. Wszystko opiera się na tym co uważa lekarz, a nie na badaniach, ważna jest ich osobista opinia, która przecież nie musi być zgodna z prawdą. Mówią tylko o statystykach, tylko w tym przypadku nie wiem "co ma piernik do wiatraka". Jeśli istniała by ta sama przyczyna to statystyka może coś mówić, ale jeśli istnieje ich tyle to w jaki sposób oni odnoszą to do poronień??? Wiele się mówi o tym że medycyna to nie matematyka, wydaje mi się że w przypadku poronień właśnie takie mają podejście do problemu. Ale sobie teorię stworzyłam hihihihii. Nic tyle moich wypocin, pozdrawiam i życzę trafnych decyzji, mądrych lekarzy i oczywiście upragnionego dzidziusia. Nusia Temat: TVN24: dymisja Łapińskiego przesądzona Gość portalu: solda napisał(a): > Zgroza ! > Jeśli rzeczywiście pisał to urzędnik MZIOS to przychylam > się do opinii że należy to ministerstwo zlikwidować. > Takiego steku idiotyzmów dawno nie czytałem. Gratuluję > trafnej oceny sytuacji i diagnozy problemów naszej > ochrony zdrowia. Jeśli takie jak autor osoby nam tą > ochronę organizują to chroń nas Panie Boże... ````````````+++++++++++++++ On ma bardzo dużo racji. Sytuacja przypomiana "postaw sukna", który wszystcy ciągną do siebie. Organizacją powinni zajmować się organizatorzy, lekarze leczeniem, profesorowie szkoleniem. Jak forsy za mało to każdy się pcha do źródła tzn. administracji. Jak dostanie ludzką pensję i jakie takie narzędzie do pracy to nie będzie się pchał tylko robił, do czego był szkolony, tzn. leczył ludzi. Jeżeli chcemy mieć takie wyniki jak w innych krajach to musimy zaakceptować ich model. Nie ma dobrej opieki zdrowotnej bez forsy (min.12 %)na personel i sprzęt. Wtedy można stawiać wymagania i rozliczać z wyników. Jak się upieramy do modelu z głodowymi pensjami i brakiem sprzętu, to też mamy wyniki tylko inne. 53% ludności nie chce płacić powyżej 7.75%, o.k. nie będzie lepiej choćby Min.Zdr. został jakiś święty. I przestańcie pieprzyć o doskonale prosperujących lekarzach. Pensje są głodowe a każdy kolejny system toleruje wybraną wąską grupę dorabiających sobie na lewo, aby stwarzać punkt niezgody, przedmiot do dyskusji i mieć do kogo iść samemu w razie potrzeby i poza kolejnością. 95% lekarzy "pada na pysk" i jako jedyna grupa zawodowa ze zgodą na dowolną ilość nadgodzin skraca sobie życie. Od 25 lat pracuję w Szwecji, ani mi ani pacjentowi nie przyszło by do głowy coś dodatkowo płacić. Ani on ani ja nie potrzebujemy. On dostanie to czego potrzebuje bo sobie za to podatkiem zapłacił i to na niego czeka. Ja nie potrzebuję więcej bo mnie też solidnie zapłacił. Poza tym system jest przejrzysty i każdy może zajrzeć czy i dlaczego kolejka na zabieg jest taka jaka jest, czyli "nie kradła bo nie mogła". No ale taki system potrzebuje podatników, którzy to doceniają, jak są inni, to jest tak jak jest, było i będzie w Polsce. Każdy kowalem własnego szczęścia. Wszystkim oszczędnym zdrowia życzę bo na leczenie nie macie co liczyć, nie ma za co. A Min.Zdr. w obecnej postaci to faktycznie obiekt prehistoryczny i można by je solidnie odchudzić. Temat: Novum? Nigdy!!! Racja, wielu lekarzy zbyt pochopnie wydaje werdykt: in vitro. Jednak z tego co słyszałam i czytałam, dr Zamora jest jednym z lepszych specjalistów w Novum i ma duże doświadczenie w diagnozowaniu. Super że trafiłaś na dobrego lekarza-endokrynologa, jesteś zachwycona. Ja jednak mimo wszystko stosowałabym zasadę ograniczonego zaufania. Pierwsza rzecz jaka wydała mi sie podejrzana, to stwierdzenie przez tego lekarza że mogłabyś mieć nawet 100 in vitro i nic by nie dały bo masz cieniutkie endometrium. No chyba taki lekarz powinien wiedzieć, że jak sie prowadzi pacjentkę przez program to robi sie wszystko by warunki dla zarodka były jak najlepsze. Gdy endometrium jest z słabe to odpowiednio sie je stymuluje estradiolem. Nie jestem lekarzem, ale z tego co wiem, w taki właśnie sposón rasuje sie endometrium również do ciąż naturlanych. Nie da sie tego "naprawić" na stałe. Druga sprawa, sądzę że decyzja o in vitro padła głównie ze względu na parametry nasienia, a nie na twoje zaburzenia. Wyniki muszą byc bardzo kiepskie skoro nie zaproponował nawt insemincji na początek. Co twój nowy lekarz proponuje dla męża?? Pewnych defektów plemników nie da sie wyleczyc; mozna owszem barć jakieś witaminy, ale bardzo rzadko to sie udaje. Wiem, że czasem cieżko oswoić się z faktem, gdy na dzień dobry pada taka diagnoza, jednak czasem naprawdę lepiej zdecydować sie na jednorazowy drugi zabieg, w dobrej klinice, który daje nawet 40% szans na ciąże, niż leczyc sie latami, wydając majątek u naciagacza, którego nie stać na szczerość, że on juz nam nie pomoze. Dodaj do tego lata frustracji, przepłakanych nocy, stanów depresyjnych. Moi znajomi, którzy własnie mieli problem z pleminkami a raczej z ich ruchliwością stracili 9 lat właśnie odwiedzając takich lekarzy, którzy mieli okazać sie cudotwórcami. Temat: JESTEM W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!! JESTEM W CIĄŻY!!!!!!!!!!!!!!! Chciałabym podzielić się moją radością, dowiedziałam się dwa dni temu, że jestem w ósmym tygodniu ciązy. Do tej pory nie pisałam na tym forum, ale często czytałam, miałam bowiem problem jak wiele z Was - PCO. Od kilku lat torbiele na jajnikach, progesteron ponizej najniższej normy i bardzo długie cykle, ok 50, 60 dni. Przez 3 lata brałam Diane - 35, niestety po odstawieniu sytuacja szybko wrócila do normy. Od lekarzy wiedziaalm, że najprawdopodobniej nie zajdę w ciaże bez leków wspomagających a nawet była brana pod uwagę laparoskopia. Żyłam sobie więc ze świadomością, że mogę mieć kiedyś problemy. Przyznam, że nie planowaliśmy z mężem dziecka w tym momencie, za jakiś czas, więc na wszelki wypadek zabezpieczaliśmy sie. Jedynie raz sytuacja "wymknęła się spod kontroli" ale pomyślałam, że przecież z takimi wynikami i tak nie mam szans na zajście w ciąże. Więc zapomniałam o wszystkim do czasu gdy miesiąc temu zaczęłam mieć problemy z żałądkiem. Nie przyszło mi jednak do głowy, ze to może być ciaża, w ogóle nie brałam tego pod uwagę, chodzilam do różnych lekarzy, brałam niepotrzebne leki i nic nie pomagało. Wreszcie dla spokoju zrobilam w niedziele test i od razu pojawiły sie dwie krechy. Nie wierzyłam i pomyslałam, że pewnie jest to fałszywy wynik przez jakiś stan zapalny w organiźmie, który mam. ale niepokój został zasiany i poszłam do lekarza w poniedziałek, zrobilam badanie krwi na obecność beta HCG a wieczorem poszlam na USG i ....... tam zobaczyłam mojego dzidziusia - ma 8 tygodni i 17 mm i bije mu serduszko. to była nie do opisania chwila. Dla mnie to jest cud, nigdy bym nie uwierzyła, że tak sie stanie. Dlatego widzę, że racje maja ci co mówią, że natura ma swoje prawa i nie mozna jej byc pewnym. Trzymajcie sie dziewczyny pozdrawiam Ania Temat: Pasożyty Mam na temat "sputników" książkę i tyle, a skoro nie czytałeś, to się nie dowiesz jaka (można sobie z rosyjskich stron zamówić za 22,5 dolara sztuka, w Polsce sprzedaje to Integrum po 300 zł, ale dla Ciebie Integrum to siedlisko oszustwa). A co zarzucisz tym, którzy sami dla siebie montują zapper na podstawie schematu z książki Clark? Nie twierdzę, że to panaceum na wszysko, bo takowego nie ma, wiem też po licznych doświadczeniach na ludziach (i sobie), że np. na grzyby słabo działa, choć mam opracowanie naukowe z wynikami pozytywnymi, ale to było badanie laboratoryjne, nie na ludziach. Na bakterie za to działa z dużym skutkiem, co nie znaczy to samo co "leczy w 100%", jak tu niektórzy zachwalają. Ja u siebie stosuję tylko do likwidowania opryszczki (HSV1), znika po 4 dobach, a nie po 2 tygodniach, jak to u mnie kiedyś bywało. Znam człowieka, który uratował żonie życie, bo nie mogli/nie chcieli jej pomóc w szpitalu i to właśnie z internetu poznał schemat i w jedną noc zbudował zapper Becka (nie Clark), bardzo szybko wróciła do zdrowia. A czym wg Ciebie rózni się elektroterapia od prostych urządzeń prądowych zwanych zapperami. Może choć raz w życiu wysil się i podaj jakieś parametry techniczne i nazwę urządzenia, które masz na myśli. Wg mnie tylko procentowym wypełnieniem sygnału i napięciem. Gdybyś miał coś wspólnego z naukowcami, to znałbyś odpowiedź na pytanie, co to jest lista f... (tu trzeba się domyślić) i dlaczego dla nich jest taka istotna? Czekamy na przebłysk inteligencji? A odnośnie homeopatii. Kiedyś kupa mądrych lekarzy dermatologów i hirurgów namówiła mnie, abym dał się pokroić i jeszcze im za to zapłaciłem, choć nie wiedzieli co mi jest. Po pewnym czasie jednak problem wrócił, ale znałem już prawdziwych lekarzy i wystarczyło 1 opakowanie tabletek (gdzie było tajemnicze D5), problem zniknął po kilku dniach i przez tyle lat jakoś powrócić nie chce. Myślę, że po prostu zawiodłeś się kiedyś na kilku niedouczonych doradcach i błądząc po omacku nie trafiłeś do tej pory na właściwą metodę wyleczenia swej przypadłości, tak rysuje się Twój portret psychologiczny na podstawie wypowiedzi. Z pewnością nie jesteś zawodowym negowaczem (a są tu i tacy, którym płaci przemysł farmaceutyczny/ nie lekarze), bo oni przynajmniej próbują używać argumentów i są w tym nieźli, ty powalasz wszyskich tymi tramwajami i nic więcej do powiedzenia nie masz... Strona 1 z 3 • Wyszukano 116 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||