Strona Główna
Jak leczyć naderwany mięsień
Jak leczyć nerwicę wegetatywną
Jak leczyć nosiciela salmonelli
Jak leczyć oparzenia słoneczne
jak leczyc wezly chlonne
Jak leczyć Wirus HPV
jak leczyć zapalenie okostnej
jak leczyć zatrucia żołądkowe
jak leczyć bakterie
jak leczyć egzema
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • lastella.htw.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jak leczyć Uzależnienie alkoholowe





    Temat: Kłótnie na zjeździe Socjaldemokracji Polskiej
    Leszek Miller powiedział "prawdziwego mężczyznę poznaje się po tym jak kończy".
    P.s.nie rozumiem jednego dlaczego osoba uzależniona od alkoholu ma leczyć
    innych uzależnionych? Mój chłop też pił, i wiem co to znaczy w domu.
    Najważniejsze to wytrwać w postanowieniu.





    Temat: Równość wobec leczenia - ciężki temat
    mialam kiedys takie pytanie
    "dlaczego były bezpłatne leki dla narkomanów...a dla alkoholikow nie...?

    Przeciez alkohol sprzedają w sklepach....konsument jest nieświadomy- jak szybko
    może popaść w chorobę alkoholową....

    a narkotyki- są ZAKAZANE..

    zapytałam farmaceutkę......

    odpowiedź była prosta......

    leki do leczenia uzależnienia od alkoholu- są bardzo tanie...
    te dla narkomanów sa tak drogie- ze nie mieliby mozliwości ich kupic....

    choroba.nigdy nie wiadomo skąd przyjdzie..niekoniecznie trzba sobie na
    nia "zasłuzyc"- popelniając błędy natury dietetycznej- czy moralnej...

    często mamy PECHA:(





    Temat: pacjenci cierpią przez pijaków
    Wbrew temu co myślisz - ja się zetknęłam. Mój pierwszy mąż był alkoholikiem, co
    uświadomiłam sobie po dwóch latach małżeństwa. I mimo, że byłam bardzo młoda - w
    momencie rozwodu miałam tylko 22 lata - a może dlatego, że byłam bardzo młoda -
    decyzje podjęłam szybko. Nie liczyłam jak wiele zakochanych kobiet, że go
    zmienię. Natomiast dałam mu szanse, że znowu możemy się pobrać, jeśli się będzie
    leczył. Nie chciał, bo nie uważał się za uzależnionego. W wieku 24 lat
    przestałam czekać, zajęłam się sobą. Potem znowu wyszłam za mąż i od 40 lat
    jestem szczęśliwą żona innego pana.

    Zresztą patrząc na to inaczej - dlaczego leczy się za darmo uzależnionych od
    alkoholu, od narkotyków, a nas - uzależnionych kiedyś od papierosów się nie
    leczy?. Za wszystkie leki wspomagające odzwyczajanie od palenia musisz zapłacić
    100% wartości.



    Temat: depresja+picie - co NAJPIERW leczyc ?
    Solaris, ma rację panie doktor i ma rację awanturka (parę postów wyżej).
    Radziłabym, jeśli mogę, zebyś skontaktowała się z dobrym ośrodkiem leczenia
    uzależnienia od alkoholu i pogadała z terapeutą. Tylko nie leć na oślep do
    pierwszego z brzegu, może zacznij od ipz
    www.psychologia.edu.pl/index.php?dz=strony&op=spis&id=167&lang=pl
    Ja, oczywiście, nie twierdzę, że jesteś uzależniona - nie każde "popijanie" jest
    alkoholizmem. Ale roztropnie wydaje mi się zacząć od tej strony. Być może w
    innym świetle zobaczysz również sprawę depresji. Ja rozumiem, że liczyłaś na
    ulgę, którą mogą przynieść tabletki i możesz być trochę zawiedziona. Ale jeżeli
    możesz się zmobilizować i wybrać tę trudniejszą drogę, to , jestem przekonana,
    będzie to bezpieczniejsze i skuteczniejsze.Bardzo serdecznie cię podrawiam, H




    Temat: Szwedzkie feministki idą na wojnę :)
    Gość portalu: trevik napisał(a):

    > > a , że osoby mające zodzienny kontakt z ofiarami maltretowania
    > > mają prawo do swojej opinii o sprawcach - może globalnie niezbyt sprawied
    > liwej
    > > wobec maltretowania dzieci przez matki np) , ale zrozumiałej.
    >
    > Nie calkiem. Abys dobrze zrozumiala o czym pisze, to podam taki przyklad:
    > zalozmy, ze pracuje w osrodku leczenia uzaleznien alkoholowych i mam do
    > czynienia z kobietami, ktore sa trudne, zaniedbuja rodziny, bija dzieci a
    > mezowie nie moga z nimi wytrzymac. Wychodze ktoregos dnia na mownice i mowie, z
    > e
    > kobiety to zwierzeta. Czujesz juz klimat? Moim zdaniem to, co to kobieta robi
    > bynajmniej jej nie upowaznia do takiego gadania, zwlaszcza, ze jak rozumiem
    > m.in. siedzi gdzie siedzi za panstwowa kase.

    He, he, akurat znam te klimaty troszeczkę.Kobiety alkoholiczki przewaznie są
    natychmiast porzucane przez mężów , odtrącane przez rodzinę i nawet jak wyżywają
    się nad dZiećmi , to strach przed odebraniem im praw rodzicielskich bywa silnym
    motorem do leczenia. Jeszcze jedno : wielu ich mężów zmyka zostawiając im dzieci
    pod opieką.
    Przy tym jeszcze raz odwołuje się do rozważenia proporcji - w artykule jest
    mowa o zdaje się 15 ośrodkach dla mężczyzn .




    Temat: Szwedzkie feministki idą na wojnę :)
    > a , że osoby mające zodzienny kontakt z ofiarami maltretowania
    > mają prawo do swojej opinii o sprawcach - może globalnie niezbyt sprawiedliwej
    > wobec maltretowania dzieci przez matki np) , ale zrozumiałej.

    Nie calkiem. Abys dobrze zrozumiala o czym pisze, to podam taki przyklad:
    zalozmy, ze pracuje w osrodku leczenia uzaleznien alkoholowych i mam do
    czynienia z kobietami, ktore sa trudne, zaniedbuja rodziny, bija dzieci a
    mezowie nie moga z nimi wytrzymac. Wychodze ktoregos dnia na mownice i mowie, ze
    kobiety to zwierzeta. Czujesz juz klimat? Moim zdaniem to, co to kobieta robi
    bynajmniej jej nie upowaznia do takiego gadania, zwlaszcza, ze jak rozumiem
    m.in. siedzi gdzie siedzi za panstwowa kase.



    Temat: 600-700 tys.Polaków uzależnionych od alkoholu
    600-700 tys.Polaków uzależnionych od alkoholu
    Cos z tym trzeba zrobic, obecny system sie nie sprawdza. Moze tak jak w
    Szwecji ?

    www1.gazeta.pl/kraj/1,34308,1772013.html
    Ok. 600-700 tys. Polaków, czyli ok. 2 proc. całej populacji jest uzależniona
    od alkoholu, jednak tylko ok. 30 procent zarejestrowanych pacjentów ma
    możliwość skorzystania z nowoczesnej i skutecznej terapii leczenia
    uzależnienia - wynika ze sprawozdania z realizacji ustawy o wychowaniu w
    trzeźwości, przyjętego w środę przez rząd.




    Temat: smutno mi mam dola
    blisko Ciechanowa mieszkasz z tego, co pamiętam ..
    ... to nie filozuj, tylko ognia z terapią:

    Ciechanów
    1. "Vitamed" przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i
    współuzależnienia

    ul. Sienkiewicza 71B
    06-413 Ciechanów
    tel.: 023 672-32-50, 023 670-22-53

    2. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i
    współuzależnienia oddział leczenia alkoholowych zespołów
    abstynencyjnych (detoksykacyjny)
    ul. Powstańców Wielkopolskich 2
    06-413 Ciechanów
    tel.: 023 672-32-71




    Temat: ***Leczenie uzależnień***
    Terapia osób uzależnionych od alkoholu, współuzależnionych,
    uzależnienia krzyżowe, Indywidualne i grupowe oddziaływania
    terapeutyczne

    Poradnia dla Osób z Problemami Alkoholowymi "Górna-Widzew" (placówka
    WOTUW)
    Wilcza 7
    90-339 Łódź
    tel.: 042 676 09 88

    Wojewódzki Ośrodek Leczenia Uzależnień (WOLU)
    Pomorska 54
    91-408 Łódź
    tel.: 042 633 08 59
    email: wolu-lodz@interia.pl

    Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień
    Gdańska 29
    90-715 Łódź
    tel.: 042 630 74 89

    SP ZOZ Szpital J.Babińskiego Oddział IX A
    Aleksandrowska 159
    91-229 Łódź
    tel.: 042 652 94 01 w.372

    Pozdrawiam Gocha




    Temat: Alkoholik nie będzie jeździł
    Ludzie, toż Wy nie rozumiecie tekstu pisanego. Nie prokurator zabiera prawo jazdy alkoholikowi, lecz Starostwo i nie wobec stwierdzenia, że dana osoba jest uzależniona od alkoholu, lecz wówczas, kiedy delikwent, zdiagnozowany jako alkoholik, nie podejmie leczenia. Uprawnienie do kierowania pojazdem mechanicznym jest wydawane po tym, jak lekarz stwierdzi, iż badany z punktu widzenia medycyny może kierować pojazdem. Przecież Starostwo nie zabiera tych praw jazdy w oparciu o własne widzimisię, lecz opierając się na opiniach lekarzy, którzy stwierdzają, że z uwagi na alkoholizm ktoś nie może siedzieć za kółkiem i prowadzić. Alkoholizm to choroba, można ją leczyć a osoba uzależniona od alkoholu jest stwarza niebezpieczeństwo na drodze nie tylko wtedy, kiedy jest w stanie upojenia alkoholowego, ale także wóczas, kiedy ma odstawiony alkohol. Choroba ta powoduje szereg innych skutków, oddziałowując negatywnie na psychomotorykę w związku z czym lekarz może uznać, że zachodzą przeciwskazania do prowadzenia pojazdu. A czy osoba, która straciła jedno oko może wg. krytyków prokuratora prowadzić samochód ? Przecież nie ma ona zdolności sterooskopowego widzenia, a więc tym samym zdolności trafnej oceny odległości oraz niepełny w stosunku do osoby pełnosprawnej obraz drogi przed samochodem. Ciekawi mnie, czy gdyby okazało się, że alkoholik jadąc samochodem spowodował wypadek ze skutkiem śmiertelnym, a wcześniej miał sprawę o inny wypadek, zaś prokurator wiedząc o jego chorobie nie wystąpił o zabranie mu prawa jazdy, czy wówczas nie podniosłoby się larum, iż prokurator pokpił sprawę, bo nie zapobiegł ?



    Temat: Poszukuję psychiatry w Tychach
    mgr Gerard Warcok psychoterapeuta z certyfikatem SNP PTP (nr 255) -psycholog
    kliniczny, psychoterapeuta-stosuje psychoterapię psychoanalityczną, zajmuje się
    leczeniem pacjentów z nerwicą, zaburzeniami osobowości i zaburzeniami z
    pogranicza nerwicy i psychozy. Jest biegłym w dziedzinie uzależnienia od
    alkoholu-NZOZ Psychoterapeutyczny Ośrodek Leczenia Nerwic i Promocji Zdrowia
    Psychicznego. Tychy, ul. Budowlanych 94. Tel/fax (32) 3277877, 0601-48-81-18.
    www.psychoterapia.iaw.pl
    -gabinet ma zawarty kontrakt na leczenie nerwic z NFZ

    mgr Bogusława Penc psychoterapeuta z certyfikatem SNP PTP (nr 252)
    -psycholog kliniczny psychoterapeuta,- stosuje psychoterapię psychoanalityczną,
    zajmuje się leczeniem pacjentów z nerwicą, zaburzeniami osobowości i
    zaburzeniami z pogranicza nerwicy i psychozy. Jest biegłym w dziedzinie
    uzależnienia od alkoholu.
    - NZOZ Psychoterapeutyczny Ośrodek Leczenia Nerwic i Promocji Zdrowia
    Psychicznego. Tychy, ul. Budowlanych 94. Tel/fax (32) 3277877, 0602-73-80-37.
    www.psychoterapia.iaw.pl
    -gabinet ma zawarty kontrakt na leczenie nerwic z NFZ

    Krystyna Pęczkowska
    ul. Budowlanych 26/28
    43-100 Tychy
    tel. 0502 245 536
    zakres:
    psychoterapia indywidualna młodzieży i dorosłych
    terapia rodzin i par

    www.glogowskajurek.republika.pl/main.html




    Temat: jeśli znasz się na psychologii, pomóż (proszę)
    hej, nie napisałaś za wiele o tej osobie, która Cię skrzywadziłą w
    dzieciństwie??? Czy to był uzależniony od alkoholu ojciec? Jeśli tak, być może
    przejawiasz tzw syndrom DDA, czyli Dorosłego Dziecka Alkoholika, to się leczy!
    poszukaj w swojej okolicy grup terapeutycznych dla DDA, najlepiej przy jakimś
    dobrym Ośrodku Leczenia Uzależnień. Napiszę Ci kilka typowych cech DDA:
    - czują się inni
    - mają niską samoocenę i zbyt poważnie siebie traktują
    - ignorują własne potrzeby emocjonalne
    - nie potrafią cieszyć się życiem
    - mają trudności w odróżnieniu tego, co jest normalne, a co nie
    - biorą odpowiedzialność za wszystko i wszystkich, pracoholicy
    - reagują niepokojem, gdy sprawy życiowe wymykają się spod kontroli
    - nadmiernie wrażliwi lub obojętni
    - funkcjonowanie wg zasady "wszystko albo nic"
    - trudności w doprowadzaniu spraw do końca, uleganie impulsom
    brak zaufania i obawa przed nawiązywaniem bliskich więzi z innymi
    - stałe poszukiwanie aprobaty dla swojej osoby i obawa przed odrzuceniem
    - poczucie, że jest się ignorowanym, atakowanym
    - obawa przed krytyką i osadzaniem przy jednoczesnej skłonności do krytykowania
    i osądzania innych

    Ja sma jestem DDa i uporałam się z tym, skończyłam też psychologie i pomagam
    uzależnionym, pozdrawiam i życze powodzenia



    Temat: Przebudowa osobowosci a terapia
    Wszystko zgoda, tyle,ze nie znam bardziej skutecznej metody od terapii w Osrodku
    Leczenia Uzaleznien. Sa dostepne statystyki. Trzezwosc to niewatpliwy suckes
    terapii opartej (bardziej, lub mniej, w zaleznosci od rodzaju terapii) na 12
    krokach AA, czy to sie komus podoba czy nie.
    Wszystkie inne przypadki trzezwosci, to granica bledu statystycznego.
    > Jeżeli coś sprawia przyjemność, kojarzy się z sytuacjami, w których czulismy si
    > e
    > dobrze, naturalne jest więc, że dążymy do powtórzeń.

    To, co piszesz, to raczej dążenie do nałogu, a nie mechanizm nałogu.
    Jeśli już ktoś popadł w uzależnienie od alkoholu, to wierz mi, ze przychodzi
    taki moment - ze piwo nie smakuje, a mimo to, jakos go potrzeba. U człowieka
    zdrowego działają podstawowe mechanizmy obronne, dzieki ktorym na przyklad, nie
    skaczemy w ogien, bo tak ladnie sie pali. Uzalezniony ma ten mechanizm bardzo
    zaburzony
    Sixtus




    Temat: leczenie alkoholizmu w Łodzi??
    Łódź
    25. Dzienny Oddział
    Pomorska 54
    91-408 Łódź
    tel.: 042/ 633 08 59, 042/ 633 08 71
    fax: 042/ 630 23 64
    email: wolulodz@interia.pl
    26. Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej - Szpital im. J. Babińskiego
    - Oddział IX A
    Aleksandrowska 159
    91-229 Łódź
    tel.: 042/ 652 94 01 wew. 372
    27. Przychodnia Terapii Uzależnień od Alkoholu i Współuzaleznienia
    Pomorska 54
    91-408 Łódź
    tel.: 042/ 633 08 59, 042/ 633 08 71
    fax: 042/ 630 23 64
    email: wolulodz@interia.pl
    28. Poradnia Leczenia Uzależnień - Górna - Widzew
    Wilcza 7
    90-339 Łódź
    29. Specjalistyczny Psychiatryczny ZOPZ - Poradnia Odwykowa - Łódź - Bałuty
    Osiedlowa 8
    91-052 Łódź
    tel.: 042/ 654 10 50
    30. Miejski Ośrodek Profilaktyki i Terapii Uzależnień im. Bł. Rafała Chylińksiego
    Inowrocławska 5a
    91-020 Łódź
    tel.: 041/ 654 91 91
    fax: 041/ 654 91 91



    Temat: Pijany lekarz - pacjent ZMARL
    Dokladnie tak!W USA jest specjalny program obejmujacy m.in. lekarzy
    uzaleznionych od alkoholu lub narkotykow.Jesli poddadza sie leczeniu
    uzaleznienia i monitoringowi-nie traca licencji (warunkowo).Ta choroba nie
    dotyczy tylko polskich lekarzy-ale w podobnym procencie wystepuje w na calym
    swiecie.
    Odnosze wrazenie,ze "radca" pragnie ukamieniowania kazdego lekarza w
    Polsce,odebrania prawa do wykonywania zawodu dozywotnio,klatwy do pieciu
    pokolen wstecz,ekskomuniki i wszelkich innych form zadoscuczynienia.
    Czym tak ci lekarze zawinili "radco",ze ich tak szczerze nienawidzisz?



    Temat: izba przyjec w pierwszy dzien swiat
    ale za to jak szwedzi dobrze refunduja koszty leczenia uzaleznionych od
    alkoholu,
    widac tamtejsi politycy nie sa tak uzaleznieni,
    jak nasi,



    Temat: Pornoholizm - jak to leczyc?
    Pornoholizm (pierwsze słyszę, że jest coś takiego, ale niech będzie) =
    uzależnienie od pornografii, leczy się na pewno jak każde inne uzależnienie,
    przy pomocy terapii. Jeżeli uzależnienie od pornografii zdefiniujemy tak samo,
    jak uzależnienie od internetu, hazardu, czy alkoholu, to jasne, że to trzeba
    leczyć. Sama tu nic nie wskórasz, uzależniony musi sam uznać, że jest
    uzależniony, że jego uzależnienie powoduje, że nie wywiązuje się ze swoich
    funkcji rodzinnych, społecznych, zawładnęło jego postępowaniem, osądem
    rzeczywistości na tyle, że szkodzi jemu i otoczeniu. Myślę, że łatwiej będzie
    szukać terapeutów od uzależnień od hazardu i internetu, to są ci sami terapeuci.
    Może oni coś doradzą...




    Temat: Jasiu jest alkoholikiem , pomocy
    Zachęcamy do skontaktowania się ze specjalistami dyżurującymi przy telefonach
    zaufania dla osób uzależnionych oraz ich rodzin i znajomych. Pod numerami
    podanymi poniżej uzyskają Państwo informację o możliwościach leczenia i
    ośrodkach, które prowadzą terapię odwykową.
    Centrum Informacyjne dla Osób Niepełnosprawnych

    Telefon wsparcia dla osób uzależnionych od alkoholu
    Telefon Polskiego Towarzystwa Pomocy Telefonicznej
    Tel.: 0*22 842 26 00
    czynny od pon. - pt. w godz. 15.00 - 20.00

    Telefon dla osób z chorobą alkoholową
    Fundacji Trzeźwościowej Klucz
    Tel.: 0*22 869 02 86,
    czynny od pon.- pt. w godz. 11.00 - 19.00, sob. w godz. 11.00-15.00

    Profilaktyki i terapii uzależnień
    Tel.: 0*22 823 65 31
    czynny codziennie w godz. 9.00-21.00




    Temat: nikt nie pisze o tego typu piciu...:(
    krzywdzona napisała:

    > (.W pracy nie pije-to nie jest tak że odczuwam jakiś głód
    > alkoholowy,raczej,pragnę tego luzu, przyjemności, tego stanu na rauszu...może
    > jakies linki jeszcze, moze ktoś mnie przestraszy, da "kopniaka", ..

    Na głód alkoholowy możesz sobie jeszcze wymyslic ze sto różnych obłaskawiających
    nazw-mechanizm iluzji i zaprzeczeń u alkoholika to jest to co działa najlepiej w
    głowie.
    Straszyć też za bardzo nie ma po co- po zapijaniu leków antydepresyjnych
    alkoholem podejrzewam,że życie postraszy Cie stosunkowo szybko.A wyjście z
    uzależnienia krzyżowego wyjątkowo trudne,bo to wyjątkowo paskudna i wredna
    mieszanina.A wychodzenie z alkoholizmu zaczyna sie wtedy najczęściej na
    oddziałach psychiatryków a nie w ośrodku leczenia uzależnień.
    Proponuje więc wizytę w takim właśnie ośrodku,rozmowę z
    psychologiem-terapeutą-raczej unikanie zwykłych lekarzy(zwłaszcza ,gdy nie
    mówisz im prawdy o alkoholu)-to nie boli.
    Tak prawde mówiąc lekarze wiedzę o chorobie alkoholowej nabywają często dopiero
    wtedy ,gdy sami zostają pacjentami takich ośrodków :)i nie jest to zjawisko
    wcale rzadkie.




    Temat: Wszyscy jesteśmy uzależnieni...
    Wszyscy jesteśmy uzależnieni...
    A to od alkoholu, a to od nikotyny, a to od internetu, a to od trawki lub
    mocniejszych mózgotrzepów. Wszelkie ankiety wskazują na uzależnienie.
    Zdobyłeś 4 punkty na 30, więc jesteś uzależniony i zgłoś się do poradni AA,
    na odtrucie nikotynowe, na sesję w Monarze.
    Kurna olek, mam już dość tej mody na walkę z nałogami, zewsząd politpoprawna
    propaganda sieje zamęt, lud się boi i leczy z uzależnień, które sam sobie
    wmawia...
    Wino raz na tydzień do obiadu - alkoholizm...
    Papierosy w ilości 3 na miesiąc - nikotynizm...
    Itp. itd. ...

    Czy Adam Michnik zgłosił się już na odtrucie nikotynowe ? Bo to trochę nie
    wypada, aby redaktor naczelny zamieszczał w swojej gazecie artykuły i
    dodatki, które przeczą jego zachowaniom....



    Temat: effectin i lorafen
    hej,

    zadalas mi demaskujace pytanie :-))). Nie bylam na terpii DDA bylam na terapii
    dla osob uzaleznionych - jestem takze alkoholiczka. Poniewaz uzaleznilam sie od
    alkoholu przez pierwsze 2-4 lata abstynencji i "trzezwienia" nie wolno mi
    podjac leczenia DDA (wywoluje to tak silne emocje, ze mozna wrocic do picia).
    Natomiast wiem od znajomych alkoholikow DDA, ze w duzym stopniu pomagaja same
    mitingi (ja uczeszczam na AA), w zasadzie zas kazda swoista "terapia grupowa"
    (w pewnym stopniu mitingi DDA czy AA takowa sa) - spotkania grup wsparcia
    opartych na 12 krokach pozwalaja eliminowac problem. Ja widze u siebie, ze
    czesc objawow zniknela, ustepuje lek, ustepuje fobia spoleczna, ale chodzenie
    na mitingi w pierwszych miesiacach kosztowalo mnie duzo samozaparcia- balam sie
    ludzi... Wiem, ze profesjonalna terapie sensu stricte znajdziesz zapewne w
    kazdym osrodku leczenia uzaleznien (dawnych poradniach odwykowych), a w kazdym
    razie tam nalezy zapytac, w Wawie np. na ul. Meander (ponoc bardzo dobra).
    Polecma rowniez wizyte na stronach poswieconych DDA -
    www.alkoholizm.akcjasos.pl (jest tam czesc poswiecona DDA) czy nieoficjalna
    strona DDA w Polsce dda.w.interia.pl. Pozdrawiam mocno, maliana



    Temat: wpływ alkoholu na depresje
    Nie mów mi ,że w krakowie nie ma ośrodka terapi uzaleznień......ja wiem ze na
    początku w takim ośrodku od razu chce sie uciekać ale daj sobie dwa miesiące to
    jest 60 dni przemuś sie i chodx na terapie. Ja pracujac w dużej firmie obrotu
    nieruchomościami w warszawie chodziłem z kloszardami przez półtora roku trzy
    razy w tygodniu po 1,5 h na zajęcia ....a wiesz dlaczego dlatego ze wolałem to
    jak siedzenie w domu pod kołdrą i banie sie wszystkiego.... to mi poprostu
    pomagało, przeważnie pomaga to ludziom ,którzy chcą sie leczyć, nie chce tutaj
    cie diagnozować ale twoje wszystkie problemy mają podłoże uzależnienia
    alkoholowego.... to jest coś strasznego i wiem ze 10 osób tylko jedna poradzi
    sobie z tym ..... zycze ci zebyś to była ty dużo większe prawdopodobieństwo
    jak w totku :) trzymaj sie ciepło



    Temat: Wymeldowanie-Pomocy???
    Co do alimentów sprawa trudna. A co do wymeldowania? Proponuję zmienić zamki, a gdy przyjedzie z policją powiedzieć, że sam się wyniósł i być może policja odstąpi od czynności wprowadzenia do domu. A o wymeldowanie administracyjnie należy koniecznie się starać.(zazwyczaj wystarcza pół roku nie przebywania pod tym adresem.
    Ale alkoholików nalezy koniecznie zgłaszać do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych. Zawsze jest szansa, że się kogoś uda wyrwać z uzależnienia.
    Rozdzielność to jedna sprawa( mozna w szczególnych przypadkach trwonienia majątku załatwić ją sądowo wstecz), a podział majątku to druga sprawa.
    Z komornikiem mozna próbować rozmowy, podać miejsce pobytu ojca, ale radzę w tym wypadku zachować kolejność-najpierw wymeldowanie, potem alimenty.
    Rodzina alkoholika powinna chodzić na terapie dla rodzin uzależnionych(w poradniach leczenia uzależnień), zwłaszcza dzieci, to pomaga.



    Temat: odeszłam od uzależnionego faceta
    Jerzy -nie bądź śmieszny.

    Program badawczy Analiza Przebiegu i Efektów Terapii Alkoholików - APETA
    realizowany był w latach 1994 - 2000. Łącznie monitorowaliśmy w nim ponad 25
    tysięcy osób uzależnionych, korzystających z pomocy psychologicznej w blisko 40
    placówkach leczenia uzależnień na terenie kraju.

    Program badawczy APETA powstał na zlecenie Ministerstwa Zdrowia i Opieki
    Społecznej. W 1994 roku Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych,
    we współpracy z Instytutem Psychologii Zdrowia (ówczesna nazwa Instytut
    Psychologii Zdrowia i Trzeźwości
    Kto i po co miałby fałszować i to w ten sposób by zaniżać własne
    osiągnięcia.Wydaje sie ,że wrecz odwrotnie-bo badaniami zostały objęte wiodące
    placówki odwykowe w kraju.
    A biorąc pod uwagę,że z rzeszy 900tys alkoholików w Polsce przeważająca
    większośc nie podejmuje nawet prób profesjonalnego leczenia-faktycznie
    trzeźwieją nieliczni.



    Temat: Nie wiem co robić?
    kochanie, po pierwsze - spróbuj szukać wsparcia na forum "przemocwrodzinie" -
    trzeba tam napisać kilka słow o sobie, żeby zostać przyjętą, bo to forum ukryte,
    tylko dla kobiet. Ale to dobre, przyjazne, bezpieczne miejsce, gdzie wszyscy od
    razu zrozumieją, co czujesz.
    Po drugie - poszłabym do poradni leczenia uzależnień i współuzależnień, bo z
    tego co piszesz, może wchodzić w grę problem uzależnienia Twojego męża od
    alkoholu. A to wymaga szczególngo postępowania.
    Po trzecie - szukaj pomocy psychologicznej dla siebie (może w takiej poradni
    właśnie, tam często są terapie indywidualne także dla bliskich osób
    uzależnionych - ja korzystam i życie mi to uratowało). Trzymaj się ciepło :)



    Temat: Nie wiem co robić?
    pozwolę sobie wypowiedzieć się w kwestii uzależnienia od alkoholu i możliwości,
    że taki się pojawił co zauważyła polly_s. Z własnego doświadczenia wiem, że
    próby rozmowy o problemie kończą sie fiaskiem. Najczęsciej można usłyszeć, że
    problem jest, owszem - ale problem ma osoba, która o nim wspomniała i to ona
    powinna sie leczyć a nie wyszukiwać i wmawiać innym . Plus do tego jeszcze
    ewntualnie kilka niewybrednych epitetów, zależy od nastroju w jakim akurat pan
    mąż sie znajduje. Kierowanie na terapię przez Komisję d.s rozwiązywania
    Problemów Alkoholowych uważam za stracony czas.Z niewolnika nie ma robotnika -
    to powiedzonko bardzo trafnie oddaje próby nakłonienia do leczenia jeśli sam
    zainteresowany ma to w głebokim poważaniu. Życzę wytrwałości i pogody ducha
    mimo wszystko.



    Temat: leczenie alkoholika
    w czasach " inżynierii społecznej " to Polak brzmiało dumnie a Polak był
    właścicielem swego kraju , domu , żony i kochanki a teraz - to jest RABEM
    czyli niewolnikiem w niby własnym kraju o nazwie POLSKA >>>>

    Wtedy to nawet pijak brzmiało dumnie i swojsko a nie tak jak teraz -
    - uzależniony od alkoholu .... hahahaha

    Co do leczenia obowiązkowego .... nadal jest ustawa i obowiązuje
    " O wychowaniu w trzeźwości " i na mocy tej ustawy Sąd postanawia
    iż pan X zobowiązany jest do podjęcia leczenia odwykowego albo w
    zakładzie zamkniętym albo w Poradni .............

    w razie nie zastosowania się może zostać doprowadzony do zakładu przez
    funkcjonariuszy Policji Państwowej

    pzdr deo



    Temat: Alkoholik może poczekać
    ale nie jest problemem otrzymać skierowanie na leczenie. Nie siej demagogii. Wystarczy trafić na oddział detoksykacyjny tego szpitala czy nawet izbę przyjęć. Problemem jest to, ze alkoholik nie chce się leczyć...Ale i to, ze brakuje ośrodków leczenia uzależnień z prawdziwego zdarzenia oraz personelu wykwalifikowanego a na dodatek nie zaburzonego. Z tego co wiem w świeciu nie ma ani poradni ani ośrodka stacjonarnego takiego z prawdziwego zdarzenia spełniającego wszystkie wymogi Panstwowej agencji do spraw alkoholowych czy nawet NFZ. Te które sa tak naprawdę to czysta prowizorka. Nastawione na trzepanie kasy a nie na prowadzenie prawdziwej, rzetelnej terapii



    Temat: A jak się rzeczy mają w Meksyku z używkami...
    Drodzy Panowie,

    Panie Wojtku, do tej pory z miłą chęcią czytałam Pana posty -
    tymbardziej zaskoczył mnie i zniesmaczył wątek o kretyniźmie i
    defloracji. Sama nie jestem fanką tak zwanych "narkotyków twardych"
    (miękkich zresztą też nie), wierzę nastomiast w zasadę, która mówi,
    że ludzie powinni się wzajemnie szanowac. Robi Pan wrażenie
    człowieka światłego, tymbardziej dziwi mnie, ze z taką łatwością
    przyszła Panu do głowy ta seria mocnych inwektyw.

    Cenę wolnosci człowieka ponosimy również z tytułu leczenia osób
    uzależnionych od alkoholu i papierosów oraz chorób powodowanych
    stosowaniem legalnych antystresorów. Czy wwo proponuje zatem
    prohibicję? Historię alkoholu i papierosów chyba wszyscy znamy.
    Bądzmy konsekwentni. Mniej hipokryzji -więcej konsekwencji.

    Nie zaogniając sytuacji -ocenę tego czy powyższy wątek jest na
    miejscu czy nie proponuję pozostawic administratorowi.



    Temat: Moja droga do narkomanii.....
    Jeśli chcesz znać moje zdanie,też proponowałabym byś porozmawiał z kolegą i
    podkrełśił - w tej rozmowie,że to Twoim zdaniem, twój kolega ma problem (bo
    np.wypłukał całe swoje konto)i że sugerujesz mu np.rozmowę z psychologiem w
    poradni. Wybierz taką chwile by Twój kumpel nie był pijany ani naćpany ani też
    np.bardzo pobudzony (rozdrażniony). Bardzo ważne jest w rozmowie to, żeby nie
    zeszła ona na dyskusję czy twój kolega jest uzależniony czy nie. Osoby
    uzależnione nigdy ,(nawet w pierwszej fazie leczenia) nie przyznają się same
    przed sobą że są uzależnione. Pamiętaj, bys powiedział, że rozmawiasz z nim na
    ten temat, ponieważ jest on dla Ciebie ważny i że martwisz się o niego a
    ostatnie jego zachowanie po prostu Cię martwi.A ponieważ ilość jego substancji
    uzależniajacych wzrasta a konto coraz bardziej pustoszeje,to jest powód twojego
    niepokoju.Osoby uzależnione często, kiedy zwraca się im uwagę na to, że byc
    moze mają problem, że chcemy im pomóc - pomimo naszych dobrych intencji -
    odbierają to jako atak na swoją osobę. Dlatego musisz być na to bardzo
    wyczulony. Myślę, że istotne w jest też to bys wiedział że leczenie uzależnień
    od alkoholu i narkotyków jest w za darmo a spis róznych poradni państwoych
    znajdziesz w necie lub gazecie wyborczej. Polecam też strony AA i AN. Powodzenia



    Temat: Przerwa na refleksję i szczyptę człowieczeństwa...
    Gdybym to ja pisała dziś Małego Księcia, tak zwróciłabym się do Pijaka:
    - Nie musisz się wstydzić, Drogi Pijaku, że jesteś pijakiem. Pijaństwo to nie
    grzech, to choroba. Niektórzy ludzie maja genetyczne skłonności do nadmiernego
    picia, co nierzadko prowadzi do uzależnień od alkoholu, zwanego pijaństwem,
    albo alkoholizmem. Ludzie rozsmakowują się w piciu, często dlatego, ponieważ
    mają pewne niedobory chemiczne w mózgu, które alkohol kompensuje. Problem z
    tym, że z czasem ich mózg uzależnia się od alkoholu i chorobliwie reaguje w
    sytuacjach jego odstawiania. Podobnie jak większość chorób, alkoholizm można
    jednak leczyć, przynajmniej warto próbować. Istnieją poświęcone temu specjalne
    programy terapeutyczne, które posługują się dziś mieszanką rozmaitych technik –
    terapii kognitywno-behawioralnej, farmakoterapii, terapii opartej na wirtualnej
    rzeczywistości itp.
    Gdybym to ja pisała dziś Małego Księcia, takie właśnie przesłanie zaniosłabym
    Pijakowi i wsadziłabym go na rakietę, która zaniosłaby go na Planetę Zdrowia
    do terapeutycznego ośrodka zwalczania alkoholizmu. To samo zrobiłabym z ludźmi
    uzależnionymi od nikotyny.
    I pomyślałabym sobie:
    - Dorosli są naprawdę śmieszni, czasem też dziecinni, więc dzieci i elfy muszą
    im pomagać )
    Emily, 30-10-2004.




    Temat: Co mam zrobic
    Nie chcę Cię martwić, ale on jest uzależniony i powinien poszukać
    pomocy psychologa. Ale sam musi chcieć poddać się terapi. Spróbuj z
    nim porozmawiać i uświadomić mu, jak poważna jest sytuacja -
    poszukaj informacji na ten temat, nomen omen w internecie, daj mu do
    przeczytania. Jeżeli nie pomoże, no cóż... Nie chcę być złym
    prorokiem, ale stan się pogłębi. Może wtedy działanie radykalne da
    jakieś rezultaty, ale... Uzależnienie od internetu jest takim samym
    uzależnieniem, jak od alkoholu i też się leczy, m.in. odwykiem.
    Trzymaj się, myśl o sobie i dziecku. Trzymam kciuki!!!



    Temat: Branie leków - świadome odstawienie, wytłumaczcie
    Anuszka,mój mąż oprócz CHAD jest uzależniony od alkoholu.U niego jest to wtórne
    do CHAD.Z alkoholem walczył najpierw, przez 5 lat próbował się leczyć. Miał
    kilka razy wszywany esperal, ale to tylko sztuczne przedłużanie niepicia, żadne
    leczenie.Ponieważ dosyć szybko zrozumiał, że to alkoholizm też dosyć szybko
    zaczął leczenie terapeutyczne.To była naprawdę dobra terapia w
    Warszawie.Znalazł się w grupie z księdzem, lekarzem, reżyserem itp.To chyba
    podziałało.Po raz pierwszy nie czuł się gorszy, inaczej spojrzał na siebie.Do
    tego jeszcze zupełnie przypadkowo poznał takiego ojca karmelitę i mój mąż
    dotychczasowy ateista uwierzył w Boga.To było jak cud.Po 6u latach, po
    dwuletniej górce wpadł w najcięższą do tej pory depresję i napił się.Nagle
    wszystko przestało być ważne, choroba wzięła górę.Udało się go uratować bo
    mogło być różnie.Wiem jednak, że takie osoby powinny leczyć cały czas te dwie
    choroby, nie można żadnej zaniedbać.Wiadomo, że to wiele wymaga ale to jedyna
    możliwość żeby żyć dla siebie i innych.



    Temat: rodzice...- długie
    Cześć, pracuję w instytucji, która zajmuje się m.in. leczeniem uzależnienia od
    alkoholu. Wydaje mi się, że nie można ojca "zgłosić" na przymusowe leczenie, to
    robi sąd w określonych przypadkach (ale mogę się mylić, nie jestem terapeutą).
    Jedno jest pewne- żeby się wyleczyć - trzeba chcieć.
    Wiem, ze to trudne, ale lepszy skutek odniosłabyś, gdybyś dała radę wzbudzić w
    ojcu motywację do podjęcia leczenia. Tu nie ma się czego wstydzić, w naszym
    szpitalu leczą się wykładowcy uniwersyteccy, księża, lekarze, urzędnicy
    wysokiego szczeble itp. To się może zdarzyć każdemu.
    Problemem jest to, że brudnego, nietrzeźwiejącego lumpa traktuje się z
    pobłażaniem, ale jak ktoś kto się leczy mówi o sobie "alkoholik" to od razu
    staje się podejrzany i napiętnowany.
    Ale uwierz mi - zawsze jest szansa. W naszym szpitalu wyleczono wielu ludzi,
    którzy nie piją już od kilku lat. Jeżeli jesteś zainteresowana - napisz na
    priv, podam Ci namiary (to państwowy szpital i trzeba się liczyć z oczekiwaniem
    w kolejce).
    Pozdrawiam i życzę wytrwalości i cierpliwości
    Kasia



    Temat: numer infolinii
    Moje dwie koleżanki brały Meridię , bardzo droga , efekty były niezłe ale przy
    odstawieniu objawy fatalne : kołatanie serca , napady lękowe i inne nieciekawe
    podobne do objawów przy leczeniu z uzależnienia narkotyków lub alkoholu (jedna
    z nich wpadła w depresję na która leczy się od roku). Być może Meridia nie ma z
    tym nic wspólnego ale u nich wszystkie objawy zbiegły się z tym lekiem.




    Temat: Czy jestem alkoholikiem?
    jakikolwiek alkohol moze byc przyczyna uzaleznienia. Na wskutek cigłego pica
    alkoholu stajemy sie mniej odporni na problemy. Mówiac prostym jezykiem na
    poczatku picie przeynosi stan przyjemnej ulgi...jesli jednak pije sie czesto i
    za duzo to mózg włancza alkohol do homeostazy i jest on mu juz niezbedny do
    normalnego funkcjonowania. Dlatego alkoholicy piją by normalnie funkcjonowac.
    To nie zaden wstyd poniewaz ta choroba to pułapka i mozna sie do niej
    dproowadzic i byc na nia chory zupełnie nieswiadomie. Wazne jest jednak to by
    uswiadomic sobie ze tak jest...wtedy łatwiej sobie pomóc. Nie ma niestety innej
    pomocy jak oderwac sie od nałogu. Skonsultuj sie z kims z osrodka leczenia
    uzaleznien...takich osób jest całe mnóstwo i są oni naprawde bardzo zyczliwi.
    Dlatego nie bój sie...ciesze sie ze zaczeło cie to martwic...to oznacza ze masz
    duze szane bys wyzdrowiał. Pozdrawiam b serdecznie



    Temat: bardzo nieetyczne pytanie
    Na dodatek jest rzeczą normalną w rodzinie alkoholika, że istnieje kozioł
    ofiarny (tenże pijący) i każdy problem daje się wytłumaczyć: "przecież wiesz,
    że ojciec(najczęściej ojciec) pije" (więc nie mam siły ci pomóc, więc nie
    możesz studiowac, więc musimy się trzymać razem i nie możesz wyjechać do szkoły
    do innego miasta, więc musisz ty być odpowiedzialny za rodzinę, więc nie
    powinieneś mieć kolegów itp.).
    A jak się to picie kończy, to w pierwszym odruchu właśnie rodzina najgorzej to
    znosi i rodzina najbardziej nakłania do ponownego picia.

    Stąd nawoływanie do leczenia całej rodziny (terapie dla współuzależnionych lub
    terapie dla rodzin) - bo istnieje najzwyklejsze w świecie uzależnienie np. tego
    ojca od alkoholu i uzależnienie reszty rodziny od alkoholizmu ojca.

    Czasem reszta rodziny podejmuje spotkania terapeutyczne i bez terapii
    alkoholika. Zdesperowana, właśnie to mogłabyś (jeśli zechcesz) dla siebie i
    reszty rodziny zrobić. No bo czemu nie?




    Temat: Palenie
    Ja nie palę i właściwie nigdy nie paliłam.

    Ojciec mojego syna jest uzależniony od alkoholu i pali nałogowo bardzo dużo. Od
    4 lat nie mieszka z nami, ma kontakt z synem raz w tygodniu.
    Syn trenowal pływanie, długo i z sukcesami, od roku nie trenuje, ma za mało
    czasu w związku ze szkołą (Ja też muszę się czasami pochwalić: wygrał olimpiadę
    z niemieckiego, czekamy na wyniki olimpiady z PP i na olimpiadę z angielskiego).

    Kiedy rozmawiam z synem o chorobie jego ojca tudzież o innych nałogach on
    twierdzi, że nie pali i nie pija alkoholu, jest przeciw, widzi także problem i
    jego skutki.
    Z drugiej strony może trochę jest tak, że syn wie, jak histeryczna jest moja
    reakcja na alkohol (Niestety mimo leczenia mojego jako DDA i AlAnon nie daję
    sobie z tym rady) i może dlatego nie przyznaje się nawet do tego, że próbowal (
    a sądzę, że próbował). Nie wiem na pewno, czy on pali, bo go nie zlapałam,
    ale "poszlaki na to wskazują".



    Temat: Bezinteresowność i poświęcenie
    Tak się zadumałam nad tym tematem i zastanwaiam się czy ja postępuję w zyciu
    beinteresownie.
    Parę tygodni temu spotkałam na ulicy kolegę z liceum, nie widzieliśmy się ok.
    15 lat. Umówiliśmy się. Trochę mnie zdziwiło, że w miejscu, gdzie nie ma wcale
    alkoholu, nawet piwa. Po krótkiej rozmowie, kolega przyznał się, że jest
    alkoholikiem nie pijącym od 3 miesięcy. Mineło pół godziny rozmowy, kolega
    poprosił mnie o pozyczkę. Ok. 100 zł. To, jak przyznaję trochę mnie zatkało.
    Myślałam, na co on do diabła liczy, myśli że wzbudził we mnie litośc swoim
    alkoholizmem? Tak sobie myslałam i nie wiedziałam co zrobić.
    W pewnym momencie on pokazał mi recepty z ośrodka leczenia uzależnień,
    pieniądze potrzebne mu były na wykupienie leków. W pobliży była otwarta jeszcze
    o tej porze apteka. Wykupiłam mu wszystkie leki. Kosztowało mnie to ok. 70 zł.
    Później się zastanawiałam, czy jeszcze go zobaczę, i że cena ta nie jest zbyt
    wygórowana, jeżeli pozbyłam się znajomości, której tak naprawde nie było.
    Co się okazało. Kolega dalej nie pije, podjął pracę, może nawet zaczniemy
    wspólnie robić pewien biznesik (wcześniej zanim wpadł tak z piciem był świetnie
    prosperującym biznesmenem), jest mi niezmiernie wdzięczny, co wprowadza mnie
    niezmiennie w lekkie zakłopotanie, bo wciąż się zastanawiam na ile byłam
    bezinteresowna. Kupując te leki myślałam jedynie o tym, że jak dałabym mu
    gotówkę, to byc może kupiłby za to wódę, i jakoś tak miałbym go na sumieniu.




    Temat: nałóg nikotynowy a ciąża
    wiesz co, na pewno nikotyna i wszelkie substancje zawarte w papierosie ktore
    sie wdycha nie sa dla malucha "zdrowe"
    z drugiej jednak strony slyszalam tez o tym ze w ciazy nie mozna
    rzucac "radykalnie" palenia jesli ktos palil duzo i dlugo...
    mi radzili rzucic palenie na okolo 6 miesiecy przed ciaza...
    udalo mi sie przypadkiem, a palilam podobnie jak ty 1,5 -2 paczek mocnych fajek
    dziennie, jednak w ciazy nie wiem czy wobec tych wszystkich badan na
    temat "szoku" bym sie zdecydowala tak radykalnie odstawic fajki...
    moze skonsultuj to nie z ginem ale jakims lekarzem ktory leczy uzaleznienia ?
    chocby alkoholowe... poprostu zeby wiedziec jak to jest kiedy matka rzuci nalog
    w ciazy.. i jakie to moze przyniesc skutki dla dziecka
    jelsi nie bedzie to problemem dla malucha to ja bym rzucala, na moim
    przykladzie - mozna w kwietniu stuknie mi rok od ostatniej fajki a pokusy
    nie powiem byly
    w kazdym razie powodzenia tak czy inaczej
    elka
    ps: pomysl ze za okolo 5 zlotych masz juz nowe bawelniane "body" dla
    maluszka... a to w sumie cena jednej paczki "petow"




    Temat: alkohol
    Pij sobie dalej. Będziesz ponosił coraz większe straty. Coraz mniej pieniędzy,
    wyleją Cię z pracy (bo będziesz coraz częściej niedysponowany), żona znajdzie
    kogoś mądrzejszego i mniej śmierdzącego, przyjaciele zostaną tylko pijący tak
    jak Ty, wątroba a może trzustka i co jeszcze sobie życzysz). Pij, pij. A może
    zaczniesz się leczyć. Przecież jesteś alkoholikiem. Człowiekiem chorym na
    alkoholizm albo jak wolisz chorym na uzależnienie od alkoholu.



    Temat: Do Cmoka - TEGO SIE PO TOBIE NIE SPODZIEWALAM!
    Cmok,

    Nie rpzekonasz mnie, ze w fazie gdy kobieta wychodzi na zewnatrz z problemem
    stwierdzenie twoje:

    Problemy trzeba załatwiać po kolei: n.p. najpierw hazard.
    Albo odpowiedź "dlaczego hazard"? Co mu to daje czego nie dajesz mu Ty?

    bedzie takie pomocne. W dawaniu rad obowiazuje zasada "po pierwsze nie
    szkodzic", wiec nie mow mi ze lepsze jest kazac kobiecie (lub komus innemu z
    rodziny) myslec gdzie zawinila zamiast pogadac konstruktywnie co moze zrobic
    (np. twoj rada, zeby dyplomatycznie rozmawiac z tesciowa i pozyskac ja dla
    sprawy).

    Ona na razie nie ma wiele sily, zeby zastanowic sie kiedy nie zauwazyla
    pierwszych objawow! Ona MA REALNY PROBLEM jak przezyc za pieniadze ktore
    dostaje! A tez jak juz ktos tutaj takze napisal, ze obwinianie ofiary to jest
    najgorsza z mozliwych rad.

    Odpowiedz mi, czy pobita przez meza alkoholika (uzalezniony od alkoholu)
    kobieta jest temu winna?

    Zastanawiam sie czy jestes w stanie zrozumiec, ze nalozenie ciezaru winy takim
    komentarzem jest KRZYWDZACE na baaaaardzo dlugo. Nie wiem tez czy wiesz,ze
    wszelkie nalogi leczy sie tak samo i pierwsze co rodzina slyszy na grupie
    wsparcia to,z e NIE JEST temu winna!

    Poszukaj info an ten temat to moze lepiej zrozumiesz dlaczego tak zareagowalam!
    Monika



    Temat: ograniczenie praw rodzicielskich
    ograniczenie praw rodzicielskich
    mam 16 lat, dziś moi rodzice dostali wezwanie do sądu o ogranieczenie praw
    rodzicielskich nade mną. Czy ja mam coś do powiedzenia w tej sprawie? Mogę
    zadecydować z kim chce być?
    Sprawa jest o tyle trudna ze mama uzależniona jest od alkoholu(obecnie
    przebywa na leczeniu zamkniętym) oraz twierdzi ze jest bita, choć to
    nieprawda. Boję się, że sąd jej uwierzy i zostanę z nią.



    Temat: Czy to wstęp do alkoholizmu?
    Zeby rozmawiac, a żeby to nie przyniosło szkody, dobrze jest mieć wiedzę na
    temat choroby alkoholowej. Poczytaj. Ja czekalam 10 lat, czytalam, że samo nie
    minie, aż wreszcie poszłam do Centrum leczenia Uzależnień (jako żona i matka
    alkoholika) z jednym slowem - ratunku. I wreszcie wiem, ze jestem na dobrej
    drodze. Ta droga daje mi poczucie sily i spokoju



    Temat: niechec do meza i brak bliskosc:(
    A może poprostu zachęcić męża do podjęcia terapii uzależnienia od alkoholu.
    Jeśli oczywiście istnieje takie podejżenie. Poczucie niechęci i braku bliskości
    to pierwsze oznaki ze facet jest zajęty czymś innym ,bardziej niż Tobą a jeśli
    dodatkowo ma utratę kontroli nad piciem, silną potrzebę napicia się choćby piwa
    gdy jakiś czas nie piję i objawy odstawienne po zaprzestaniu picia to oznacza że
    można to leczyć a wtedy niechęć i brak bliskości może się zmienić.



    Temat: Kieleccy kolejarze głodują i blokują tory
    kyotoidioto,
    Wszyscy tzw. liberalowie sa tacy sami: cholernie lubia przekrecac fakty,
    mowilem o 40 mil ludzi bez ubespieczenia nie o bezdomnych, i zgadzam sie jest
    to b. dozo lecz nikt tych ludzi nie zostawi bez pomocy czy maja ubespieczenie
    czy nie, to jedno a drugie to tacy liberalowie jak ty spowodowali ze nie mozna
    pomoc bezdomnym jesli sobie tego nie zycza a wekszosc z nich jest albo chora
    psychicznie(jak ty) albo uzalezniona od alkoholu itp. i nie mozna ich leczyc
    wbrew ich woli.
    Pa, pozdrawiam lecz sie bo mozesz.



    Temat: ...o co chodzi?
    ...o co chodzi?
    "Mówił ksiądz, że jest fachowcem od tego problemu, jak to rozumieć?

    No, bo moja fachowość zaczęła się od tego, że sam przez ten problem
    przeszedłem i że sam jestem trzeźwiejącym wciąż i do końca życia
    alkoholikiem, który przez ten problem przeszedł. Dlatego uważam, że jestem
    fachowcem, bo nikt lepiej na tym się nie zna jak trzeźwiejący alkoholik."

    Uczciwość,prawdomówność i wynikająca z tego odwaga,jest gwarancją sukcesu.To
    jest istota leczenia choroby alkoholowej.Wszystkich uzależnień...




    Temat: Tam organizacje a u nas prawo broni bandytów.
    Przemoc w rodzinie w UK:1) tatus dostaje czasowego
    kopa nawet z wlasnego domu i - w zaleznosci od stanu majatkowego - albo
    wynajmuje, ale dostaje jakas najgorsza dziure socjalna(czy pokoj w przytulku),
    bo czemu to niewinna kobieta z dzieciakami ma sie przez bandziora tulac?; 2)
    tzw. sadowy "ban" zakazuje mu zblizania sie do domu, zony, dzieci, ich szkol
    czy miejsc pracy (i czasem tatus jest monitorowany elektronicznie przy pomocy
    branzolety na reku czy nodze, czy zakazu nie lamie); 3) pracuje caly tydzien,
    gdzie pracowal, a na rodzine idzie prawnie okreslony procent jego placy, od
    razu na konto mamy; 4)na weekend zamiast do pubu wedruje do mamra; 5) czestym
    dodatkowym nakazem sadowym jest nakaz podjecia leczenia uzaleznienia od
    narkotykow czy alkoholu, a takze tzw. anger management, trening panowania nad
    swa agresja:))))




    Temat: depresja endogenna
    W tej chwili mama przyjmuje Anafranil 75 mg 1tb rano i wieczorem
    Cloranxen 10 mg 2tb (chyba na noc) i wczoraj sama sobie dostawila Larivon 30 mg
    na noc - na razie bez efektu. Larivon kiedys przyjmowala w duzo wiekszych
    dawkach az doszlo chyba do przesycenia organizmu tym lekiem bo w koncu zaczely
    ja bolec mocno kosci i depresja sie nasilala. Wtedy po odstawieniu poczula sie
    lepiej. Przyjmowala juz rozne leki w roznych konfiguracjach. Cloranxen nigdy na
    nia za dobrze nie dzialal, poza tym po nim ma straszne zajady. Trudno tu
    rozmawiac o lekach bo mowimy o ciezkiej postaci depresji. Moja mama nigdy nie
    byla uzalezniona od alkoholu itd..., pali tylko papierosy - niestety w takich
    ilosciach ze az strach. Cloranxen dobrze wplywa na ludzi z depresja i z
    uzaleznieniami (moja znajoma to przyjmowala i byla zadowolona ale jest
    niepijaca od lat alkoholiczka).
    W tej chwili mama chodzi do lekarza psychiatry w przychodni w malej miescinie
    na Podlasiu. Ogolnie nigdy nie narzekala na ta pania doktor - ale mi sie wydaje
    ze przyszedl taki nawrot choroby ze trzeba by ja znowu polozyc do szpitala zeby
    trafnie dopasowac leki. To jest jednak problem kiedy ktos mieszka w innym
    wojewodztwie.
    pozdrawiam
    Beata
    looserka napisała:

    > Jakie leki zażywa Twoja mama i kto w ogóle ją leczy? Myślę, że dobrze byłoby
    > zasiegnąć konsultacji naprawdę dobrego specjalisty, info już masz,może ktoś
    > jeszcze z Poznania się odezwie. Czy Twoja mama nie przechodzi przypadkiem
    > dodatkowo menopauzy?




    Temat: Grupa AA w Poznaniu dla inteligenta
    Moj wiek? Hmm
    Warto podkreslić że człowiek uzależniony od alkoholu niezależnie czy jest
    wykształcony czy bez wykształcenia zachowuje się podobnie, metoda
    leczenia/terapii z powodzeniem może być jednakowa dla wszytkich. I może nawet
    lepiej dla chorego inteligenta by zauważył jak nisko zszedł.
    Chociaz jeśli nie brakuje pieniędzy można poszukać odpowiedniej terapii dla
    siebie.



    Temat: Dlaczego nie chcemy się leczyć...
    "Drugie po nałogowych zaburzeniach procesów emocjonalnych wyzwanie dla terapii
    uzależnienia tworzy działanie mechanizmu iluzji i zaprzeczania. Przejawia się
    ono nie tylko w częstym na początku terapii zaprzeczaniu faktom uzależnienia i
    unikaniu pracy terapeutycznej. W sprawach związanych z piciem alkoholu praca
    umysłu jest w ogromnym zakresie podporządkowana pragnieniom picia. Dominującą
    rolę uzyskuje myślenie magiczno-życzeniowe, w którym pragnienia i potrzeby
    emocjonalne kontrolują treść procesów umysłowych. Oznacza to, że przebieg
    procesów umysłowych jest tak kształtowany by dostarczać uzasadnienia i powodów
    do dalszego picia oraz by usuwać ze świadomości te treści, które mogą być ważne
    dla powstrzymywania picia.

    Mechanizm iluzji i zaprzeczania nie tworzy sztywnej bariery dla uświadomienia
    sobie realnych zagrożeń związanych z piciem, którą można skutecznie zburzyć i
    zlikwidować w podobny sposób jak w przypadku psychoterapeutycznego wglądu w
    leczeniu zaburzeń nerwicowych. Funkcjonuje elastycznie i okresowo jego działanie
    słabnie, to znaczy, że w pewnych okolicznościach osoba uzależniona może w dużym
    stopniu uświadamiać sobie, co dzieje się w jej życiu i jakie zagrożenia powoduje
    picie. Jednak gdy zmieniają się okoliczności mechanizm się aktywizuje i znowu
    pragnienia alkoholowe zaczynają kontrolować myślenie."

    Jerzy Mellibruda

    Autor jest superwizorem PTP, twórcą koncepcji psychologicznych,
    dyrektorem Instytutu Psychologii Zdrowia, wykładowcą w Szkole Wyższej
    Psychologii Społecznej.



    Temat: alkohol w rodzinie
    To cytat z jednej z grup dyskusyjnych
    "...Komisja do Spraw Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Tam zgłasza się
    członków rodziny, którzy są uzależnieni. Komisja 2-4 osoby) "przesłuchuje"
    zgłaszających sprawę i wysyła wezwania do zgłoszonych o stawiennictwo. W
    międzyczasie pracownicy środowiskowi zbierają opinie wśródnp. sąsiadów. Komisja
    wydaje skierowanie do psychiatry (teraz po zmianie prawa zdaje się, że do dwóch
    niezależnych biegłych psychiatrów). To psychiatra stwierdza problem na podstawie
    badań i rozmów. Jeśli problem istnieje, to osoba uzależniona otrzymuje
    skierowanie na dobrowolne leczenie. Jeśli nie podejmie leczenia, a zgłaszający
    nadal podtrzymuje swoje zgłoszenie, wówczas sprawa trafia do sądu. Sąd nie musi
    ubezwłasnowalniać takiego człowieka, lecz wydaje nakaz przymusowego leczenia..."
    Możesz dokładniej przeczytać na usenecie:
    groups.google.pl/groups/search?hl=pl&lr=&ie=UTF-8&oe=UTF-8&q=nakaz+przymusowego+leczenia&qt_s=Szukaj



    Temat: O pannach typu "SOLARIUM MOIM DOMEM JEST"
    I wszystko jasne
    Słuchałam sobie dzisiaj rano Trójki. Wiecie, o czym gadali?

    O tanoreksji. Taka jednostka chorobowa. Rozpoznana i opisana.

    Jest to, cytuję "uzależnienie od opalania, bardzo podobne do uzależnienia od
    tytoniu i alkoholu" - no, można polemizować, bo od alkoholu się delikwent
    uzależnia nie tylko psychicznie, ale niech im będzie.

    Objaw - pannie spalonej na zmarszczony wiór nie wytłumaczysz, że sobie
    bezpowrotnie niszczy, ba, już zniszczyła skórę. Ona musi więcej, i więcej, i
    więcej.

    To do mnie przemówiło, no bo inaczej skąd te głosy śmiertelnego oburzenia na
    tym wątku?

    Ale nie martwcie się, jest cień nadziei - jak tak, to to można leczyc
    abstynencją... pracoholizm gorzej się leczy...o.



    Temat: Kontrolowane picie po latach???
    Tak sobie kiedys,przy innej okazji napisalem.Pozdrawiam.

    Teoretycznie model uzależnienia nie wyklucza tzw.okazjonalnego spożywania
    alkoholu.Podkreślam:MODEL nie konkretny człowiek.Model zakłada,że po odkręceniu
    wszystkich "złych ścieżek" czy "złych algorytmów" myślenia i
    zachowania-uzależniony nie różni się pod tym względem od
    nieuzależnionego.Tylko,że tak dogłębna zmiana jest niemożliwa w wielu
    przypadkach (pytanie:jak głebokie i poważne są zmiany w psychice?).Mówiąc
    prościej-alkoholik z cyklu :20 lat fazy ostrej i przewlekłej uzależnienia-3 lata
    leczenia ma kilkanaście lat leczenia za mało,by o tym mysleć.Jeśli próbuje
    "picia kontrolowanego"-wpada.
    Pytanie pierwsze:jeśli ktoś trzeżwieje po to,by się napić po kilku latach,ile z
    tą "motywacją" wytrzyma?
    To tylko MODEL i tylko TEORIA-jej atrakcyjność dla aktywnie leczącego się
    uzależnionego z roku na rok maleje...I po tym też m.in. poznaje się proces
    zdrowienia.PZDR.




    Temat: Jak to jest u Was?;-)))
    Proszę uważnie i spokojnie czytać
    Teoretycznie model uzależnienia nie wyklucza tzw.okazjonalnego spożywania
    alkoholu.Podkreślam:MODEL nie konkretny człowiek.Model zakłada,że po odkręceniu
    wszystkich "złych ścieżek" czy "złych algorytmów" myślenia i
    zachowania-uzależniony nie różni się pod tym względem od
    nieuzależnionego.Tylko,że tak dogłębna zmiana jest niemożliwa w wielu
    przypadkach (pytanie:jak głebokie i poważne są zmiany w psychice?).Mówiąc
    prościej-alkoholik z cyklu :20 lat fazy ostrej i przewlekłej uzależnienia-3 lata
    leczenia ma kilkanaście lat leczenia za mało,by o tym mysleć.Jeśli próbuje
    "picia kontrolowanego"-wpada.
    Pytanie pierwsze:jeśli ktoś trzeżwieje po to,by się napić po kilku latach,ile z
    tą "motywacją" wytrzyma?
    To tylko MODEL i tylko TEORIA-jej atrakcyjność dla aktywnie leczącego się
    uzależnionego z roku na rok maleje...I po tym też m.in. poznaje się proces
    zdrowienia.PZDR.



    Temat: Dlaczego nie chcemy się leczyć...
    l i zauważyłem jedną prawidłowość: "Nie chcę się leczyć, bo... wszyscy będą wie
    > dzieli, że jestem alkoholikiem i nie będę mógł już "spokojnie" pić."

    To jedno z najczęściej używanych wytłumaczeń:"dlaczego NIE podjąć leczenia".
    Chyba 100% alkoholików (bo o alkoholu piszemy) święcie wierzy w to,że cały świat
    jeszcze nie dostrzegł ich uzależnienia.Nikt nie widział ich pijanych,leżących na
    trawniku,obrzyganych,śmierdzących przetrawioną wódą na parę kroków,proszących o
    pożyczkę (na alkohol lub pokrycie alkoholowych długów).Nikogo nie dziwią
    zatrzymane prawa jazdy,nagłe dwu-trzydniowe "choroby" w pracy,pogrzeby
    dziadka,ciotki,stryjecznego wnuka i sianokosy w zimie.
    Niestety,z alkoholikeim jest tak,że on się o swoim uzależnieniu dowiaduje
    ostatni,a przyjmuje to do wiadomości jeszcze dużo,duużo póżniej (o ile w ogóle).



    Temat: Kocham go, chce z nim być-ale on nie chce ;-(
    Może kochasz go, a może chcesz tylko pomóc. Nie nalegaj na spotkania,
    bo zrobi na przekór i będzie unikał Cię. Osoby uzależnione postępują
    irracjonalnie i destrukcyjnie. Nic na to nie poradzisz.
    Twój partner na skutek choroby alkoholowej ma zaniżoną samoocenę
    i uważa że byłby ciężarem dla Ciebie.
    Dlatego stosuje uniki i stara się zniechęcić Cię do siebie.
    Jego psychika jest chora i on nie ma wpływu na to.
    Poczytaj książki nt. uzaleznienia, porozmawiaj z psychoterapeutą
    od uzależnień a lepiej zrozumiesz partnera.
    On nawet jeśli kocha Cię nie pozwoli zbliżyć się do siebie.
    Nie narzucaj się. Dopoki nie będzie chciał sie leczyć nie przyzna sie nawet
    przed sobą do alkoholizmu. Nie trać z nim kontaktu ale bądź taktowna,
    żeby wiedział że znajdzie w Tobie oparcie gdy podejmie decyzję o leczeniu.
    Musisz czekać aż wreszcie dojrzeje do tej decyzji.
    Jeśli jesteś silną psychicznie osobą nie zostawiaj go,
    bo bez Twojego wsparcia będzie mu ciężko.
    Jest wiele osób którym udało się zwyciężyć nałóg i mam nadzieje,
    że będzie do nich należał również Twoj partner.
    Szczerze Wam tego życzę.




    Temat: Spamilan co to za lek
    teoretycznie
    Sposób działania leku nie jest całkowicie wyjaśniony. Dzięki działaniu na receptory serotoniny oraz
    dopaminy wywołuje on łagodzenie stanów lęku. Spamilan powoduje również rozluźnienie mięśni.
    Preparat nie pogarsza reakcji psychomotorycznych lub sprawności intelektualnej. Spamilan nie daje
    uzależnienia. Pełny efekt działania leku następuje po 2-3 tygodniach leczenia.

    Zastosowanie
    Leczenie długotrwałych stanów lękowych, gdzie natychmiastowa poprawa nie jest nieodzowna.

    Ostrzeżenie
    Leku nie wolno podawać osobom uczulonym na buspiron oraz cierpiącym na padaczkę. Pacjenci z
    zaburzoną funkcją nerek lub wątroby powinni powiadomić o tym lekarza przed zapisaniem leku. Lek
    może u niektórych osób upośledzać sprawność psychofizyczną, dlatego też nie należy prowadzić
    pojazdów mechanicznych, ani wykonywać czynności precyzyjnych w trakcie jego stosowania.
    Oczekiwany skutek leczenia może ulec zmianie, jeśli lek stosuje się jednocześnie z innymi lekami.
    Należy więc poradzić się lekarza w razie zamiaru stosowania innych leków łącznie z preparatem.
    Nie należy spożywać alkoholu w trakcie leczenia, ponieważ alkohol wzmaga działania niepożądane
    leku.




    Temat: Co dalej ,valpolicello?
    > POsta pisalam na trzezwo, dzis nie mam flaszeczki, mialam wczoraj i o tym tez
    > pisalam. NIe powiem, ze mi jest łatwo, bo wlasnie wieczorem chcialoby sie
    > czegos napic. Ale jak to jest z terpia? PRzeciez picie podczas terapii
    > kwestionuje jej sens!

    Oczywiście,zawiersz coś w rodzaju kontraktu (jak z każdym lekarzem).Ktoś się
    podejmuje Tobie pomóc pod pewnymi warunkami.Lekarz podejmuje sie leczenia,jeśli
    pacjent będzie przestrzegał jego zaleceń i łykał tabletki.Psycholog uzależnień
    może prowadzic leczenie,jeśli pacjent będzie przestrzegał jedo zaleceń i
    powstrzymał się od picia alkoholu.Obydwaj mogą ( a nawet powinni) zrezygnować z
    leczenia pacjenta gdy łamane są zasady kontraktu.
    Fizyczne objawy abstynencyjne(głodu alkoholowego) mijają od 24-48 h.Potem już
    nic oprócz psychiki nie zmusza pacjenta do picia.Dlatego ten kontrakt jest
    najzupełniej realny do wypełnienia.



    Temat: ...a i tak piję...
    No właśnie...Teraz się zastanawiasz i boisz się.
    Mimo terapii, czy innych form leczenia mechanizmy uzależnień nadal działają.
    Twój błąd popełniłaś wcześniej. Gdybyś poinformowała o swoim problemie i
    poprosiła o usunięcie wszelkiego alkoholu, nie byłoby problemu. Ukrywanie faktu
    swojego uzależnienia jest dalszą próbą oszukiwania, próbą kreowania swojego
    obrazu innego niż jest w rzeczywistości.
    Piliśmy bo chcieliśmy być lepsi, odważniejsi tacy bardziej swobodni w
    kontaktach z otoczeniem. Wstydziliśmy się swojego trzeźwego obrazu. Po terapii
    odrzucamy ten model naszej osobowości. Chcemy być sobą, tacy jacy jesteśmy.
    Jednak jak przychodzi co do czego to wstyd, że jestem uzależniony (a). Skrywamy
    to przed samym sobą. A po c.o...?
    Jestem tym kim jestem, czyli alkoholikiem. Nadejdzie czas, że to co stoi w
    lodówce będzie zwykłą, martwą rzeczą zupełnie obojętną. Tym czasem nie
    oszukujmy siebie...
    „Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzają z wdziękiem wyrzekając się spraw
    młodości. Rozwijaj siłę ducha, aby mogła cię osłonić w nagłym nieszczęściu.”




    Temat: Problem z alkoholikiem
    heja! pozdrawiam serdecznie, dorota alanonka. Jeśli nie wiesz co to alanonka,
    dowiesz się jak pomieszkasz kilka lat z twoim facetem. Padniesz ofiarą jego
    alkoholizmu. Ja też jestem ze swoją miłością cztery lata i też nie wiedziałam,
    w co się pakuję. Od trzech lat mieszkamy razem. On też jak nie pije to jest
    miodzio, misio itd, niestety nie potrafi długo przeżyć bez alkoholu. to jest
    bardzo poważna choroba i tylko on sam może sobie pomóc. Niestety nie będzie
    chciał się leczyć, jeśli nie przejrzy na oczy i nie zrozumie że jest bezradny
    wobec alkoholu. a mogę ci zagwarantować, że obudzi się dopiero, kiedy stoczy
    się na samo dno, straci całkowicie grunt pod nogami. To może się stać dopiero
    po wielu latach, a przez ten czas będzie coraz gorzej, będzie tobą manipulował
    i prowokował awantury, żeby mieć pretekst do napicia się. zajrzyj na stronę
    www.zdrowie.pl tam jest test sprawdzający czy ktoś jest alkoholikiem. ale ja ci
    mówię, że Twój chłopak na 100% jest uzależniony. powiem Ci, że ja już ze swoim
    dłużej nie mogę, jestem psychicznie wyczerpana i właśnie się rozstajemy.
    jeszcze mi na nim trochę zależy, mam niewielką nadzieję że to rozstanie zmusi
    go do spojrzenia prawdzie w oczy, do wzięcia się za siebie i leczenia, bo przez
    alkohol stał się człowiekiem bardzo niezaradnym życiowo a teraz będzie musiał
    sam radzić sobie ze wszystkim. Wierz mi, pakujesz się w piekło, z którym sobie
    nie poradzisz i nie pomoże nic twoja wielka miłość. Poszukaj najbliższej grupy
    Alanon, tam znajdziesz bratnie dusze i wspólnie poszukacie rozwiązania. życzę
    ci szczęścia w miłości i powodzenia. dorota



    Temat: czy można przez kilka dni brać inne antydepresanty
    o cloranxenie
    "Lek może wywoływać uzależnienie psychiczne i fizyczne, jego stosowanie powinno odbywać się pod
    dokładną kontrolą lekarską i w większości przypadków być ograniczane w czasie. Ryzyko uzależnienia
    zwiększa się wraz z dawką i czasem trwania leczenia, jest też większe u pacjentów z uzależnieniem od
    alkoholu lub leków w wywiadzie. Czas stosowania leku nie powinien być dłuższy niż 4 tygodnie. Należy
    zachować szczególną ostrożność w przypadku stosowania leku u osób, u których podejrzewa się
    skłonność do nadużywania leków lub alkoholu. Lek należy odstawiać stopniowo. Nagłe odstawienie
    może wywołać zespół abstynencyjny objawiający się drżeniem mięśniowym, pobudzeniem,
    bezsennością, omamami, dezorientacją, derealizacją (poczucie zmiany otaczającego świata),
    depersonalizacją (poczucie zmiany obrazu własnej osoby), bólami głowy, bólami mięśniowymi,
    niepokojem, drażliwością, napadami padaczkowymi, nadwrażliwością na światło, dźwięk i kontakt
    fizyczny. Objawy te mogą wystąpić 4-8 dni po odstawieniu preparatu. "



    Temat: Pytanie-choroba afektywna dwubiegonowa
    Według najnowszej unijnej nazwy choroba ta nazywa się ZABURZENIA AFEKTYWNE
    DWUBIEGUNOWE / F31 /Chorobe leczy się psychotopami z różnym skutkiem. Mój
    znajomy do leczenia tej choroby używał alkoholu z bardzo dobrym skutkiem ale
    wkońcu wpadł w uzależnienie i musiał leczyć się z alkoholizmu.




    Temat: On przestaje pić - jak będzie?
    Droga w_kropce,

    Niestety nie rozumiesz istoty choroby alkoholowej. Postaraj się pójść na
    otwarty miting AA lub porozmawiaj z doświadczonym terapeutą. Pamiętaj, że:

    1. Osoba uzależniona nie może napić się alkoholu do końca życia - zabija
    pierwszy kieliszek. Nie ma znaczenia ile lat przerwy w niepiciu miało miejsce.
    2. Esperal tu nic nie pomoże, bo alkoholizm to choroba ciała, umysłu i duszy.
    Po prostu trzeba się nauczyć żyć bez alkoholu.
    3. Metoda w zaparte nie działa, alkoholizm jako chorobę, trzeba po prostu
    leczyć.
    4. Alkoholi ma szansę utrzymać trzeźwość jeżeli sam się zmieni, dokona naprawy
    i rozliczenia się ze soba.

    A Tobie powiem na koniec, że w stosunku do alkoholików istnieje "twarda
    miłość", muszą ponosić konsekwencje swojego picia.

    Wiem to wszystko z autopsji

    Pozdrowienia

    Ptyś



    Temat: Co ją trzyma przy alkoholiku??
    jesli ktos lubi sie poswiecac, OK to super zycie dl aniego ( jej) poswiecac sie
    dla alkoholika, ale mysle,ze w wiekszosci przypadkow to rodzaj uzaleznienia,
    wiem co sniecos o chorbie alkoholowej chocby z racji studiow i pracy-prawda
    jest taka- oni funcjonuja w zakletym kregu jego picia - czy wiecie,ze w
    wiekszosci przypadkow kiedy partner przestaje pic, zwiazek sei rozpada? Bo
    wspolpartner zupelnie nei wie jak postepowac z niepijacym, o ktorego juz nei
    trzeba sie tak troszczyc i calkowicie poswiecac.
    Chorobe alkoholowa znam rowniez z wlasnej rodziny,tylko w moim przypadku to
    zaoowocowalo nieprzezwyciezonym wstretem do kazdego pijanego czlowieka, ktorego
    spotykam. Moze dlatego moje sady sa tak zasadnicze. Oczywiscie nei jestem
    zwolenniczka leczenia przymusowego, czy porzucenia alkoholika, ale czasem warto
    sie zastanowic , co nas z takim osobnikeim czeka.
    A z tym darmowym alkoholem to wcale nei takie nierealne- wiele kobiet zaczyna
    pic z mezami, zeby pili w domu a nie wychodzili do kumpli i wpadaja w nalog
    znacznie szybciej niz ich mezowie.
    dla mnie "niemarnowac zycia" znaczy "niedac sie zniszczyc chorobie innego
    czlowieka",dlatego unikam alkoholikow i uzywam prezerwatyw:)



    Temat: kilka słów
    "Alkoholik już we wcześniejszych fazach uzależnienia pragnał niejednokrotnie
    zmiany.Ale zmieniał sposób picia,rodzaj trunków bądź miejsce zamieszkania,czasem
    rodzinę ,prace ,towarzystwo.Wiadomo jednak ,że zmiany te nie mogły odnieść
    skutku i wkrótce było tak jak wcześniej a raczej -stopniowo coraz gorzej i
    trudniej niz przedtem.
    W pewnym momencie alkoholik zaczyna szukac pomocy na zewnątrz.(uznając w pewnym
    sensie bezsilnośc wobec alkoholu)Najchętniej jednak nadal by ukrywał przyczyne
    swej desperacji.-Wstyd mi,nie chcę się do tego przyznać,że sam sobie nie
    radzę.Pomóżcie mi ,ale tak by nikt sie niczego nie domyślił-tak zabrzmiałyby
    słowa ,gdyby pragnienie alkoholika ,zwracającego sie o pomoc ,zostało głośno
    wypowiedziane.
    Czyż więc nie byłoby lepiej leczyć alkoholika pojedyńczo,terapeutyzując każdego
    indywidualnie,po cichu,przy szczelnie zasłoniętych storach,szeptem ,wprost do ucha?
    Brzmi to kusząco i pokusie tej ulega wiele osób z problemem
    uzależnienia.Przeważnie się to nie udaje,nie udało się to nawet Carolowi
    Jungowi,który próbował pół wieku temu psychoterapii alkoholików.Dzięki swym
    porażkom Jung dał za wygraną ,uznając ,że sam na sam w gabinecie z alkoholikiem
    ,psychoterapeuta -nawet najlepszy- przegrywa z chorobą"
    To fragmenty wykładu Ewy Woydyłły zawartej w książce "Zgoda na siebie"




    Temat: BŁAGAM POMÓŻCIE!
    Problem wcale bynajmniej nie jest taki skomplikowany...Nauka i medycyna już
    sobie z tym radzi...
    Napisałaś, że Twoja sympatia wychowywana była przez ojca alkoholika. To chyba
    jest przyczyna jego zachowania. Istnieje takie zjawisko jak syndrom DDA, to
    jest Dorosłe Dzieci Alkoholików. To są dorośli ludzie wychowani w rodzinie
    dysfunkcyjnej, w której jedno lub oboje z rodziców nadużywali alkoholu.
    Dorastanie w takim środowisku wypacza myślenie, prowadzi do zaburzenia
    uczuciowości. Może także prowadzić do braku umiejętności okazywania tych uczuć,
    szczególnie tych pozytywnych. Te zaburzenia mogą przejawiać się w chęci
    poprawiania własnego samopoczucia nieskutecznymi zachowaniami, nadużywaniem
    innych ludzi, substancjami odurzającymi, chęcią posiadania, manią sukcesu,
    pieniędzmi itp.
    Kontakt z osobami o takich zaburzeniach emocjonalnych może być i jest zapewne
    utrudniony. Jednak to można leczyć. W każdej poradni zdrowia psychicznego
    znajdziecie zapewne pomoc. Są terapie DDA, jednocześnie chcę zaznaczyć, że nie
    jest to choroba psychiczna. Gdyby Twój partner zdecydował się na taką terapię,
    zapewne wasze wzajemne relacje nabiorą kolorów.
    Jeżeli chodzi o Ciebie, to topienie w alkoholu frustracji, lęków czy złego
    samopoczucia jest znakomitym krokiem w kierunku uzależnienia. Alkohol chwilowo
    pomaga, działa jak antydepresant. Lecz jego działanie jest zwodnicze, on
    wciąga. Zarzuć ten sposób radzenia sobie z problemem, a spróbuj pomóc swojej
    sympatii w ten powyżej opisany sposób.




    Temat: Leczenie uzaleznien przy pomocy antydepresantow
    Działanie alkoholu jest same w sobie antydepresyjne.Podnosi nastrój,poprawia
    samopoczucie.Odsuwa i minimalizuje problemy.Ogólnie poprawia własny
    wizerunek,we własnej ocenie.Jego działanie jest w pewnym sensie podobne do
    psychotropów.W twoim przypadku problem leży w stanie depresyjnym,który
    probowaleś samodzielnie łagodzić.Ta gra w mojej ocenie jest bardzo
    niebezpieczna,i mało skuteczna.Podobne rezultaty osiągasz po lekach,jednak to
    odbywa sie pod kontrolą lekarza.To może przynieść oczekiwane rezultaty.
    Źaś leczenie uzależnień lekami antydepresyjnymi jest pomyłą.One tylko mogą
    wspomagać przez krótki okres właściwy cykl leczenia.



    Temat: wyznanie
    Ten post najdobitniej ze wszystkich pokazuje jak mało wiesz na temat
    uzależnień - alkoholizmu w szczególności.
    Nie będę się rozpisywać, ale wyobraź sobie, że jest wręcz odwrotnie. Terapie
    dla współuzależnionych pokazują jak żyć swoim życiem. Jak przestać patrzeć na
    wszystko przez pryzmat butelki. Jak nie myśleć o tym, czy kiedy wychodzisz z
    domu on się napije, w jakim stanie wróci, kiedy on wychodzi,jak nie zastanawiać
    się kiedy zacznie się leczyć, czy w ogóle zacznie, jak odejść, jeśli nie chcesz
    z nim być. Uczą tego, że alkohol to używka, że ludzie piją, ale nie każdy jest
    alkoholikiem. Radzą jakie zastosować środki prawne jeśli alkoholik z którym
    mieszkasz jest uciążliwy dla domowników. Uczą też, że uzależnienie to choroba.
    Ma swoje przyczyny, stadia, ale jest zaleczalna.
    A DDA to dorosłe dziecko alkoholika - to też zespół współuzależnienia, ale w
    innym wymiarze. Inaczej na chorobę alkoholową bliskich reaguje bowiem dziecko a
    inaczej osoba dorosła i w pełni ukształtowana.
    Ani na jednej ani na drugiej terapii nie uczą niańczenia, litości i
    pobłażliwości. Tego jestem pewna.



    Temat: nadzieja
    Moim celem nie jest zniechęcanie cię do związku z męzczyzna który być moze ma
    problem z alkoholem, ale uświadomienie że taki związek moze być źródłem dużych
    cierpień. Natomiast to ze jesteście młodzi i silni nie ma nic do rzeczy.
    Spotykałem 20 letnich alkoholików którzy byli i są bardzo silni.
    W chorobie uzależnienia siła i silna wola kompletnie się nie liczą.
    Istnieje takie błędne przeświadczenie że można siła woli kontrolować swoje
    uzależnienie. W rzeczywistości nie można , to wszystko dzieje się w obszarze na
    który nie mamy kompletnie wpływu (procesy psychiczne i biochemiczne).
    Paradoksem jest to że alkoholik wtedy zaczyna ze soba coś robić (leczyć się)
    kiedy sam uzna że jest bezsilny wobec alkoholu i silna wola zdecydowanie
    przeszkadza w podjęciu takiej decyzji.Niestety.



    Temat: Prośba do Forumowicza
    Krzywdzicie się dzieci (dorosłe) siedząc tu -
    wyrzadzacie nieodwracalna krzywdę swojej psychice - gorszą byc może niz
    nadużywanie narkotyków i alkoholu. Po dragach i alkoholu ludzie potrafią się
    dźwignąc i tworzyć nawet. Tu czeka was tylko upadek coraz niżej i niżej. I
    coraz silniejsze uzależnienie od tego belkotu. Ratujcie się póki nie jest za
    późno. Za lat 5 będziecie jak zdemenciali pensjonariusze domu starcow
    wypuszczeni do piaskownicy i toczacy walkę o łopatke.

    Nie pozdrawiam zachęcam do opamiętania i leczenia (na razie wystarczy
    psychoterapia, jak sadzie)



    Temat: Presja spoleczna ...srodek na pewne nawyki?
    ja tez with you w protescie, i jak juz jestesmy w temacie to taka rzecz mi chodzi po glowie : alkohol,
    wiadomo wyzwala agresje, szczegolnie w mlodych, silnych, "przypakowanych" kolegach z malymi
    mozdzkami. wypadki samochodowe, przemoc w rodzinie, nie mowiac o uzaleznieniu, itd, nie bede
    dalej o prawdach oczywistych, co?
    w nz marihuana jest ciagle nielegalna. co oczywiscie nie przeszkadza ludziom jej uzywac. (
    podejrzewam, ze nawet wiecej ludzi pali ziele tutaj, niz pamietam z czasow liceum w PL) Mowi sie
    powoli o mozliwosci zalegalizowania jako painkiller w szczegolnych przypadkach. to oczywiscie,
    samo w sobie jest tematem rzeka i moglybysmy o tym dyskutowac. ale powiedzcie mi co myslicie -
    statystycznie, porownujac szkosliwosc spoleczna alkoholu i marihuany - gdzie tu sens i gdzie tu
    logika? ile znacie przypadkow agresji po marihuanie? wypadki? ile przypadkow uzaleznien o
    ktorych slyszalyscie?
    czyli legalnie mozemy sie zatruwac substancja , ktora ma naprawde duzy efekt na spoleczenstwo
    (pomijam koszty leczenia ofiar wypadkow, ofiar pobic, oraz uzaleznionych..), a z drugiej strony
    walczy sie z marihuana jako narkotykiem. a alkohol to co przepraszam? a tyton?
    nie wiem, czy tio ja mam skrzywione spojrzenie, czy widzicie w tym niekonsekwencje i hipokryzje?
    to taki "lekki" temacik ode mnie na poniedzialkowy poranek..
    pozdrawiam



    Temat: juz nie mam sily
    Dobrze zrobiłaś z tym wniesieniem sprawy o alimenty - i oby tak
    dalej!
    Posłuchaj rodziców, skorzystaj z ich pomocy i zostaw go, bo on jest
    uzależniony - nie dość, że od alkoholu, to jeszcze od hazardu. I to
    nie jest kwestia siły woli, żeby przestał, tylko leczenia. Dopóki
    nie podda się fachowemu leczeniu, nie masz się co łudzić, że będzie
    lepiej.
    Zostaw go - dla dobra swojego i swoich dzieci. Jestes w
    zaawansowanej ciąży i powinnas teraz myśleć o własnym zdrowiu i
    swoich dzieciach. On niech robi co chce. Na teściową tez nie licz.
    Ciesz się, że masz fajnych rodziców, których chcą Ci pomóc i
    przyjmij tę pomoc na pewien czas, aż uda Ci się stanac na nogi.
    Takie moje zdanie. Chodzę na grupę z kilkoma kon=bietami, któe w ten
    sposób postąpiły i dzis mają święty spokoj, żyją na własny rachunek,
    oczekują spokojnych swiąt bez żadnych ekscesów. Przecież Ty też na
    to zasługujesz! I na spokojny, bezpieczny byt bez zagrozenia, że
    ktos Cię będzie okradal, robil długi, itd.




    Temat: Mam poważny problem z ojcem....
    Niedawno czytałem książki prof Juliana Aleksandrowicza. Trochę miejsca autor
    poświęca alkoholizmowi. Zajmuje się on powstawaniem uzależnienia z nieco innej
    perspektywy niż większość specjalistów.

    Aleksandrowicz dowodzi, że w powstawaniu uzależnienia bardzo ważną rolę odgrywa
    niedobór litu i magnezu. Z grubsza biorąc brak litu odpowiada za skłonność do
    picia a niedobór magnezu (powiększany przez picie alkoholu) powoduje, że
    alkohol działa na człowieka degenerująco.

    To co pisze Aleksandrowicz jest potwierdzone badaniami epidemiologicznymi
    (proponuje zajrzeć np do książki "U progu medycyny jutra"). Dziwne, że ta
    wiedza nie jest szeroko rozpowszechniona. W każdym razie ja się o tym
    dowiedziałem dopiero z książek profesora. O ile wiem w Polsce nie leczy się
    alkoholików poprzez podawanie związków litu i magnezu.

    Pozdrawiam



    Temat: Dzieci będą (muszą) kochać Wołowicza.
    Gdzie kasa tam chętni do podczepienia , szczególnie bulwersujący jest fakt , że
    do kasy która powinna być celowo wydawana na wspomaganie w leczeniu z choroby
    alkoholowej osób uzależnionych i współuzależnionych , przytulają się urzędnicy
    z MOPS-u w asyście Franka Bumeranga .Ta nie wąska kasa powina trafić do AA ,
    Świetlic terapeutycznych , świetlic dla dzieci z rodzin alkoholowych ,
    wspomagać działania profilaktyczne .Niestety 550 000 zł to łasy kąsek i warto
    koło tego się zakręcić ...



    Temat: Do Valpoliczelli
    wątpliwości...
    Ja nie jestem psychologiem, tylko trzeźwym alkoholikiem. Przerabiałem obie
    terapie (podstawową i pogłębioną), a także inne formy leczenia - czyli AA.
    1. Co oznacza dobrze przeprowadzona terapia?
    2. Czy prawdą jest że psychologom nie zależy, aby ich pacjenci zaprzestali
    picia?
    Oba pytania zadaję na podstawie stwierdzeń zawartych we wpisach K.K.
    Poza tym Pani Psycholog powinna wiedzieć, że powodzenie leczenia u alkoholika
    zależy od uzyskania tożsamości alkoholowej (pewnie dotyczy to wszystkich
    uzależnień). Tę tożsamość uzyskuje się m. in. poprzez nadanie pewnego sensu
    słowu „alkoholik”.Tak nleżało odpowiedzieć na bredzenie p. Oli. Pozdrawiam i
    radzę zajrzeć na nowo do książek, dyplomu i tak nie sprawdzimy.




    Temat: PANI DOKTOR- depresja i alkohol
    Na podstawie tego, co Pani napisała, trudno jest powiedzieć, czy Pani chłopak
    choruje na depresję i już po rozpoznaniu, w trakcie leczenia zaczął sięgać po
    środki uzależniające(marihuana trochę nie pasuje mi do tego mechanizmu, w
    odróżnieniu do alkoholu), czy jest to osoba przede wszystkim uzależniona (lub
    na "najlepszej" drodze do uzależnienia), a miewa stany depresyjne. Analizowanie
    tego nie jest chyba aż tak istotne w tej chwili, tym bardziej, ze jest on
    leczony. Ważne jest to, co z Panią dzieje sie w związku z tą sytuacja. Pisze
    Pani, ze jest bliska obłędu. Samo to wystarczy, żeby zgłosić się do psychologa
    i to rzeczywiście, jak pisze looserka, najlepiej takiego, który ma
    doświadczenie w pracy z uzależnionymi i ich bliskimi (nie musi to być poradnia
    odwykowa). Pomagając sobie, pomoże Pani też swojemu chłopakowi i zrobi to Pani
    wtedy w najwłaściwszy sposób. Teraz emocje mogą wziąć górę i będzie Pani bardzo
    trudno. Proszę napisać, gdzie Pani mieszka (choćby w przybliżeniu), a być może
    forumowicze (łącznie ze mną)Pani właściwe namiary.
    Pozdrawiam.




    Temat: Kraków :) Poznam.. ehh fobiczkę :D
    No..własnie, a gdzie to szczęscie? Nie ma go, to małzeństwo jest z rozsadku, znamy sie z mężem od dziecka, w przeciwnym razie nikogo nie mialabym szansy poznać, bo niby jak? Jak to pieknie gdzieś napisaleś " lęk odebrał mi miłości kwitnące w sercu", ze mna było podobnie. Wszystko się kończyło, zanim jeszcze zdążylo się zacząć. Caże zycie udawalam kogoś innego niż jestem, niedostępną niezainteresowaną, obojętną. A wcale tak nie było, też mialam szansę na miłość, ale trzeba bylo ją odrzucić, ze strachu przed ośmieszeniem się. A życie zawodowe...nawet nie wiem co to jest, na rękę bylo mojej fobii urodzić dziecko i siedzieć na urlopie wychowawczym, to takie wygodne, mąż zarabia. Wielka mi rodzinka, wszystko na niby. Lecz teraz, chcę już inaczej, chcę coś zmienić. Przeczytaj o metodzie leczenia BSM, o ktorej pisze Artur. Nie jesteś uzalezniony od lekarstw, a z alkoholu mozna zrezygnować, więc spróbuj. Powodzenia, pozdrawiam.



    Temat: ZNACIE DOBREGO SPECJALISTE-PSYCHIATRE Z LODZI??? H
    ZNACIE DOBREGO SPECJALISTE-PSYCHIATRE Z LODZI??? H
    Zwracam sie do was, bo jest was tu duuuuuuzo i moze potraficie mi pomoc. Nie
    chodzi o mnie, lecz mojego przyjaciela, ktory bardzo i natychmiast potrzebuje
    kompetentnego lekarza! Cierpi na silna depresje, dda, uzaleznienie od
    narkotykow i alkoholu. Wiec problem jest zlozony. Leczy sie od paru miesiecy,
    ale trafia na zle terapeutki i jego choroba sie poglebia... Chodzi o zycie
    lub smierc.:((( W dodatku leki pogarszaja jego stan.Dlatego wazne, by to byl
    psychiatra majacy doswiadczenie w tych chorobach. Znacie kogos takiego??? A
    moze sami sie juz u kogos takiego wyleczyliscie??? Blagam o pomoc!




    Temat: powrót do swego wewnętrznego domu-ktoś czytał ??
    książka jest świetna, i od lat utrzymuje się na mojej prywatnej top-liście w
    pierwszej dziesiątce ;)
    Nie zmienia to jednak mojego odczucia, że nawet najlepsza książka dla DDA nie
    zastąpi terapii...z tej przyczyny, że choroba alkoholowa, która dotyka całą
    rodzinę, jest chorobą której nie da się wyleczyć poprzez książki bo nie da jej
    się wyleczyć bez bezpośredniego kontaktu z drugim człowiekiem...Specjaliści dla
    rodzin osób uzależnionych, jak mantrę powtarzają, że w tej chorobie nie da się
    zdrowieć w izolacji, bo częścią tej choroby jest właśnie izolacja.
    Natomiast uważam że chociaż książka nie zastąpi terapii, to jest świetną mapą
    zdrowienia dla DDA , bo przecież oferowana przez NFZ terapia zazwyczaj nie
    obejmuje wszystkiego do pełni zdrowia a Bradshow pokazuje co jest ważne i dzięki
    temu wiadomo co zostało do uzupełnienia po terapii. Natomiast książka jest
    niesamowitym wsparciem podczas trwania terapii. No i na koniec warto dodać że
    autor przez wiele lat korzystał z mądrości terapii i mitingów - dlatego on wie,
    że tylko inni ludzie mogą uzuepłnic takie deficyty DDA jak np tęsknota za
    akceptacją, przynależnością, bliskością. Dlatego właśnie ksiażka wspiera,
    wskazuje kierunek ale moim zdaniem sama w sobie nie jest w stanie leczyć.
    Pozdrawiam. Joanna.




    Temat: alkohol
    roznica miezy depresja a alkoholizmem???
    alkoholik nie ma remisji!!!
    leczy sie dopiero spadnie na same dno i wsyztko straci!!
    tylko czesc alkoholikow i depresantow (umiera szybka smiercia -
    zapicie,samobojstwo)//a alkoholik wyniszcza swoj orgaznizm//

    co do mniejszej ilosci problemow...radze wiecej poczyatc o alkoholizmie...

    powiem szczerze ,ja bym wolala miec w domu chorego na depresje niz alkoholika..

    hmmm..polecam forum uzaleznienia,bo moze to juz nie jest kwestia wyboru...
    //nie dawno pisalam prace o uzaleznieniach od alkoholu...i wysluchalam kilku
    referatow..wiec naprawde...it 's not funny//

    mi sie wydaje ze otoczenie ma wiecje problemow z takim czlowiekiem..



    Temat: Gry komputerowe czyli Ameryka się bawi
    To uzaleznienie gorsze od alkoholu!!!
    Sam jestem studentem i wychowalem sie na grach komputerowych.
    Nie jestem takim maniakiem, jakich widuje w kafejkach
    internetowych "rżnących" w Quake'a. Czuje jednak, ze trace zbyt
    duzo czasu na grach i oderwaniu sie od rzeczywistosci(ktora
    czasami po prostu jest do d*py :-) To nie jest recepta na zycie!
    Jak tu sie leczyc? Czy na starosc pozostaną mi tylko wspomnienia
    zwiazane z grami ktore przeszedlem?!!? Macie na to jakis sposob?



    Temat: stimuloton
    kobieta1111 napisała:

    > Chciałam odstawic afobam przed stimuloton ale w/w objawy wskazuja
    > na uzależnienie wię c jakiś czas muszę brać 1 tabletkę afobamu a później
    > spróbuję zmniejszyć do pół i odstawić. Mam b. dużo problemów, które szybko
    > się nie rozwiążą - czeka mnie b. trudny okres w zyciu.
    Przewidujesz trudności, może je wyolbrzymiasz tak jak ja przed powrotem do
    Polski. Okazało się, że nie było tak źle, jak sobie wyobrażałam. Nie ma się co
    bać w zapasie.
    > Przezyłam załamanie
    > nerwowe - zawsze byłam nadpobudliwa. Mój obecny stan to raczej nerwica
    > depresyjna. Czy ktoś miał podobne doświadczenia? Czy stimuloton leczy też
    > nerwicę?
    Tak. Mnie bardzo pomaga. To wręcz złoty środek.
    > Jak odejść od afobamu?
    Zupełnie tak samo jak od papierosow i od alkoholu.




    Temat: Po czym rozpoznać początkującego alkoholika?
    triss_merigold6 napisała:
    > Kopnij go i zacznij szukać partnera bez alkoholowego problemu. Szkoda życia.

    Z uzalzenionym da sie zyc. Zaden uzalezniony nie musi znikac z zycia.
    Jedno 'ale' - powinien wiedziec o swojej chorobie, leczyc sie i utrzymywac
    abstynencje. Inaczej - istotnie: szkoda zycia.

    zet.




    Temat: ae
    Twoje leki i depresja moga wynikac z glodu alkoholowego lub narkotykowego jesli
    utrzymujes abstnencje. Zdecydowanie odradzam ci antydepresanty, uzaleznisz sie
    napewno bo masz sklonnosci i bedziesz mial nastepny problem.
    jesli chodzi o przyczyne uzaleznien ktore wywodza sie od choroby to niech sie
    psychiatra zastanowi czy nie cierpisz na zaburzenia depresyjno-maniakalne.
    Jesli to masz, to mozna leczyc i alkoholizm znika. A przedewszystkim wez sie
    mozno w garsc bo jestes przeciez mezczyzna.



    Temat: Letrox i Meridia....
    Oj, może by tak nie eksperymentować i po prostu zapytać lekarza? Lek ten zaleca
    się u osób u których wskaźnik masy ciała BMI jest większy od 27.
    Nie stosuje się w przypadku chorób psychicznych, w czasie leczenia lekami
    psychiatrycznymi, w schorzeniach serca, w nadczynności tarczycy oraz u osób
    uzależnionych. W czasie przyjmowania leku nie można prowadzić samochodu oraz
    pić alkoholu



    Temat: ChAD i alkoholizm
    Mój mąż ma obecnie 34 lata. Nadużywał alkoholu od 17 roku życia. Jego dziadek i
    ojciec to alkoholicy. Dziadek prawdopodobnie także cierpiał na depresję. W tym
    roku u męża stwierdzono Chad, w tej chwili jest po raz drugi w szpitalu z tego
    powodu.Do tego, jego organizm wykazuje dużą lekooporność. Od 20 roku życia
    zaczął próby leczenia alkoholizmu na terapiach.Poniewaz zawsze był świadomy
    uzależnienia, chciał coś z tym zrobić. Nie wiedział wtedy jeszcze, że Chad już
    się zaczynał.Po terapii w Petrze w Warszawie i jednoczesnym niespodziewanym
    uwierzeniu w Boga(wcześniej mąż był zagorzałym ateistą,egzystencjalistą)
    przestał pić na 6lat. To były cudowne lata, nie sądziłam, że może sięgnąć
    jeszcze po alkohol.W 2003 przyszła pierwsza większa górka, potem ciężka
    depresja połączona ostatecznie z napiciem się. Z tego dołka nie może wyjść już
    rok, ciągle ma zmieniane leki. W tej chwili jest już dwa miesiące w szpitalu a
    ja jestem sama z trójką dzieci(9,3,1 lat) i całym domem na głowie, bez
    praktycznie żadnej pomocy. Nigdy trudny czas nie trwał u nas tak długo.Czy
    wystarczy sił, jak długo jeszcze?...



    Temat: ZNACIE DOBREGO PSYCHIATRE/PSYCHOLOGA Z LODZI???
    ZNACIE DOBREGO PSYCHIATRE/PSYCHOLOGA Z LODZI???
    Zwracam sie do was, bo jest was tu duuuuuuzo i moze potraficie mi pomoc. Nie
    chodzi o mnie, lecz mojego przyjaciela, ktory bardzo i natychmiast potrzebuje
    kompetentnego lekarza! Cierpi na silna depresje, dda, uzaleznienie od
    narkotykow i alkoholu. Wiec problem jest zlozony. Leczy sie od paru miesiecy,
    ale trafia na zle terapeutki i jego choroba sie poglebia...:(:( Chodzi o
    zycie lub smierc. W dodatku leki pogarszaja jego stan.Dlatego wazne, by to
    byl psychiatra majacy doswiadczenie w tych chorobach. Znacie kogos takiego???
    A moze sami sie juz u kogos takiego wyleczyliscie??? Blagam o pomoc!




    Temat: Mój chłopak pije od roku - pomóżcie!!!!!!!!
    Facet pewnie jest alkoholikiem, objawy uzależnienia w każdym razie ma.
    Lekarstwo nazywa się AA i wymaga: uświadomienia sobie własnego alkoholizmu oraz
    całkowitej rezygnacji z alkoholu na zawsze. Odpowiedz sobie na pytanie czy
    jesteś w stanie dzielić życie z alkoholikiem, który nie chce się leczyć. Jeśli
    nie to odejdź i nie marnuj czasu. Dorosłemu nie pomożesz wbrew jego woli.
    Jesteś młoda, dasz sobie radę, z alkoholem nie wygrasz - zawsze wybierze wódkę
    czy wino.



    Temat: pacjenci cierpią przez pijaków
    Ja, wbrew wszystkim nie uważam alkoholizmu i narkomanii za chorobę. Nie może być chorobą coś, do czego doszłaś dobrowolnie, osobiście i wbrew wszelkim zasadom współżycia społecznego.
    Gdyby uzależnienia nie były jednostką medyczną, czy jak to się tam nazywa - nikt by nie leczył tych wyrzutków społecznych na własne życzenie za nasze pieniądze. Leczyc powinno się tylko dzieci urodzone z choroba alkoholową bo matka piła czy ćpała w ciąży.




    Temat: Dyskusja o alkoh. na f. psychologia
    Wystraszyli chyba. Z osób, które brały w dyskusji udział były 3 mające
    doświadczenia osobiste (ja z partnerem i 2 DDA) reszta to marzyciele chcący
    leczyć miłością i dobrą wolą. Hepik, Ty i parę innych osób tutaj piszecie z
    brutalną szczerością co mi bardzo odpowiada ale większość ludzi nie chce znać
    prawdy bo kojarzy się z wyrokiem. Czytałam posty żon/dziewczyn uzależnionych i
    ich reakcje na Wasze wywody były podobne: wycofanie, usprawiedliwienia, zarzut,
    że przesadzacie, że "on się stara", ma silną wolę, rozmawiali i obiecał.
    Ja muszę sobie poradzić z nieufnością i agresją, wiem o tym. Jakiekolwiek
    symptomy skłonności do nadużywania alkoholu u mężczyzn budzą we mnie wściekłość
    i taka osoba jest skreślana (jako potencjalny partner) natychmiast. Pozdr.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 1 z 4 • Wyszukano 167 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.