Strona Główna Jak leczyć naderwany mięsień Jak leczyć nerwicę wegetatywną Jak leczyć nosiciela salmonelli Jak leczyć oparzenia słoneczne jak leczyc wezly chlonne Jak leczyć Wirus HPV jak leczyć zapalenie okostnej jak leczyć zatrucia żołądkowe jak leczyć bakterie jak leczyć egzema |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jak leczyć Uzależnienie alkoholoweTemat: Labuda: Ponad 100 tys. studentów jest uzależnio... > Masz racje. Jakossie zalkoholizm poslow i parlamentarzystow nie bierze. Jeden z posłów SO był(może dalej jest) na leczeniu zamkniętym w/z z uzależnieniem od alkoholu. Na posiedzenia Sejmu dostawała przepustkę. Jaka była by reakcja na identyczną sytuację,gdyby poseł był uzależniony od narkotyków? Niechby poszła wiadomość,że znaleziono przy jakimś pośle 0.612g marijuany. Co to by się działo! To,że posłowie piją,raczej więcej jak mniej nikomu na razie nie przszkadza,a nawet nikt nie widzi w tym nic niestosownego. Joint jest w stanie zrujnować w Polsce karierę nie tylko polityka,ale i nauczyciela(vide Żory) To i wiele innych przykładaów ilustruje jak inaczej traktuje się w Polsce alkoho,alkoholizm i narkotyki i narkomanię. Raport WHO wyraźnie pokazuje,które substancje są szkodliwe i w jaki sposób. Utajniony przez kilka lat właśnie w związku z unaocznieniem niskiej szkodliwości konopii. Legalny w Polsce alkohol w każdej klasyfikacji jest w sąsiedztwie heroiny. Marijuana i przetwory konopi lokują się na najniższych szczeblach tej drabiny. Wszelkie szacunki w tej kwesti są i tak zaniżone. IMO p.Labuda postanowiła stworzyć miejsca pracy dla "królika i znajomych". Ustawa "O zapobieganiu i..." jest jedna znajbardziej restrykcyjnych w Europie. Poprawka znosząca posiadanie na własny użytek okazała się nietrafiona. O czym przed uchwaleniem przestrzegano. Ilość osób biorących wzrosła(miał obniżyć),obniżył się wiek inincjacji(miał zapobiegać). To tylko kilka aspektów. Labuda była gorącą orędowniczką tej poprawki. Temat: udzial specjalisty tebe napisał: > W jakim sensie? > Witaj Tebe, na forum Zdrowie mozna niekiedy porozmawiac nt lekarstw, chorob i sposobow leczenia. Duzym problemem w Polsce(zreszta od dawna) jest uzaleznienie mlodych ludzi od alkoholu, narkotykow oraz netu. Tematy sa bardzo powazne, brakuje jednak fachowych dyskusji, brakuje kogos, z kim mozna bylo na ten temat porozmawiac. Wiem, ze najlepiej z takimi problemami pojsc do poradni, ale w ten sposob forum "zdrowie" w ogole nie mialoby prawa bytu, a jednak istnieje i pomaga. Czy bylaby mozliwosc, zeby choc raz w tygodniu, choc przez godzine specjalista- lekarz mogl odpowiadac na nasze pytania? pozdrawiam, kowianeczka Temat: dac mu szanse czy spisac go na straty????? Niestety wobec nałogu jesteś bezsilna. Jeżeli utrzymasz swoje postanowienie, co do rozstania na pewno wygrasz. Postaw jemu niepodważalny warunek – leczenie odwykowe! To jest Taki paradoks choroby alkoholowej...Jeżeli cierpi z powodu rozstania, to kocha. Wtedy jedyną szansą dla niego będzie leczenie. Trwając niezłomnie w postanowieniu rozstania, możesz mu w ten sposób pomóc. Na pewno zaś samą Ciebie omine wiele cierpienia. Alkoholizm jest chorobą postępującą, będzie co raz gorzej. Zapewnienia o zaprzestaniu picia są „papierowymi” deklaracjami. To tak działa jeden z wielu mechanizmów uzależnienia. Jego postępowanie pojednawcze a stosunku do Ciebie, jest typowym zachowaniem alkoholika. Może zaprzestać na miesiąc, dwa miesiące...a bez leczenia i tak jego życie popłynie we wiadomym kierunku. Tak działa choroba. Temat: Leczenie uzaleznienia od alkoholu - PILNE! Leczenie uzaleznienia od alkoholu - PILNE! Witajcie. Poszukuje sprawdzonego terapeuty (lub osrodka) z okolic Wrzeszcza specjalizujacego sie w otwartym leczeniu nalogu alkoholowego u kobiet. Prosze o info na priv lub forum. Dziekuje za pomoc Elfik Temat: Poszukuję terapeuty od uzależnień alkoholowych!!! Poszukuję terapeuty od uzależnień alkoholowych!!! Piszę pracę licencjacką,na temat alkoholizmu,mam kilka pytań do pedagogów,terapeutów, odnośnie leczenia,terapii,itp,byłabym wdzięczna za pomoc.Pytania prześle na meila. Temat: Czy jestem alkoholikiem? aha. Wez pod uwage, ze wPolsce ok. 80 % ludzi jest uzaleznionych od alkoholu, albo na prostej drodze do uzaleznienia.Z tego leczy się moze 5, moze 10 %. Pa Temat: Listy. Wyrzucić samochody z centrum? Oczywiście! Poparcie dla autora Widzi Pan jaki opór... uzależnienie od samochodów powinno się leczyć jak uzależnienie od narkotyków i alkoholu bo widzę, że też są pewne zmiany w mózgu... Temat: Jak słonić męża do leczenia? Jak słonić męża do leczenia? Mam pytanie, czy macie jakieś doświadczenia, jak skłonić osobę uzależnioną od alkoholu, która nie widzi swojego problemu do pójścia do psychologa do Poradni? Temat: nie wiem co robić mowisz ze musi wyjsc na alkohol?!uwazaj ,bo moze sie okazac ,iz jets uzalezniony od alkoholu a wtedy nic nei pomoze.Porozmiwja z nim o tym,niech sie zacznie leczyc. Temat: pierwszy raz w DDA W Krakowie trochę tego jest. Jeśli tam studiujesz, to chyba wygodniej Ci będzie w tym właśnie mieście uczęszczać na terapię. Kraków 10. NZOZ "CZWÓRKA" Poradnia Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia Od Alkoholu "ALKO-MED" Os. Młodości 9 31-915 Kraków tel.: 012 686 68 12 email: alkomed@kv.pl 11. Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką Oddział Detoksykacji i Leczenia Uzależnień Wrocławska 1-3 30-901 Kraków tel.: 012 630 81 95 12. NZOZ "ERGOMED" Poradnia Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia Bonarka 18 30-415 Kraków tel.: 012 2662195 W.107 email: medycyna@pracy.krakow.pl 13. Poradnia Terapii Uzależnień i Współuzależnień Radzikowskiego 29 31-315 Kraków tel.: 012 626 02 33 14. Areszt Śledczy Całodobowy Oddział Terapii Uzależnienia Od Alkoholu Czarnieckiego 3 30-536 Kraków tel.: 012 423 60 00 15. Nowohuckie Centrum Psychoterapii i Terapii Uzależnień "Pema" Os.Kolorowe 21 31-941 Kraków tel.: 012 644 45 55 email: poradniapema@poczta.onet.pl 16. NZOZ Dobrej Nadziei Poradnia Leczenia Uzależnienia Od Alkoholu iWspółuzależnienia Batorego 5 31-135 Kraków tel.: 012 633 35 31 email: dobra_nadzieja@op.pl 17. NZOZ Centrum Medycyny Profilaktycznej Poradnia Uzależnień Komorowskiego 12 30-106 Kraków tel.: 012 421 05 04 w.319,347,393 email: sekretariat@cmp.leczenie.com 18. NZOZ "PRO VITA" Przychodnia Terapii Uzależnienia Od Alkoholu i Współuzależnienia Estery 6 31-056 Kraków tel.: 012 421 95 67 email: provita.nzoz@wp.pl 19. ZOZ MSWiA Poradnia Zdrowia Psychicznego Pl. Inwalidów 3 30-033 Kraków tel.: 012 615 16 02 20. NZOZ Krakowskie Centrum Terapii Uzależnień Wielicka 73 30-552 Kraków tel.: 012 425 57 47 email: poradnia@kctu.pl 21. Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnień i Współuzależnienia Babińskiego 29 30-393 Kraków tel.: 012 652 44 99 012 652 45 18 012 652 42 70 012 652 43 78 email: WOTUW@BABINSKI.PL Temat: Alternatywy 4 - nowa wersja. a gdzie w Waszych okolicach na wczasy odwykowe nalezy sie udac?bo wielkopolsce na przyklad modne od lat sa charcice-dla mnie dlugo to bylo miejsce nierzeczywiste,jak ktos tam przegial na imprezie mowilo sie w ramach jaj,ze skonczy w charcicach,a ja nie kasalam,o co loto,bo nie mialam tradycji nafciarskich w Rodzinie.no i nie bylo google,teraz juz wiem;) Zakład Leczenia Uzależnień w Charcicach świadczy usługi w ochronie zdrowia z zakresu leczenia uzależnień. W Charcicach pacjenci przebywają w salach 3 osobowych o wyposażeniu hotelowym, a jedynie pooddział przyjęciowy ma wystrój szpitalny. Oprócz sal do terapii grupowej i indywidualnej oraz gabinetu lekarskiego, pacjenci mają do dospozycji salę TV, salę dziennego pobytu, salę rekreacyjną, kort tenisowy oraz piękny park. Samodzielny publiczny zakład opieki zdrowotnej - pierwszy w regionie, jeden z pierwszych w Polsce. Zakład należy do "Sieci Wiodących Placówek Terapii Uzależnień" monitorowanych przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Warszawie. Zakład jest rekomendowany przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych na Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia i Współuzależnienia Województwa Wielkopolskiego. W skład Zakładu wchodzi część stacjonarna - Ośrodek Leczenia Uzależnień w Charcicach (60 łóżek) oraz część ambulatoryjna - Przychodnia Terapii Uzależnień i Współuzależnienia w Poznaniu. Zatrudnionych jest około 50 pracowników, posiadających najwyższe kwalifikacje - szczególnie w zakresie zarządzania i terapii Usługi z zakresu leczenia uzależnienia od alkoholu, leków i hazardu oraz współuzależnienia wykonywane są głównie na podstawie Umowy z Wielkopolską Kasą Chorych, refundacji z innych Kas Chorych oraz dla osób nieuprawnionych. Temat: Pijąca sąsiadka z 5-cioletnim dzieckiem-poradźcie Witam, Rozmowa z sąsiadką może polegać między innymi na wskazaniu jej możliwości leczenia odwykowego. Sytuacja opisana przez Pania jest niebezpieczna zarowno dla dziecka, jak dla samej matki - gdyby cos stalo sie dziecku w czasie kiedy rodzic jest nietrzezwy, taka sprawa zajmuje sie prokurator i mozna miec sprawe karna i wyrok. Placówki leczenia uzależnienia alkoholowego są natomiast w Polsce tak rozpowszechnione, że praktycznie nie ma miejscowości, w której by przynajmniej jednego takiego miejsca nie było, a jeśli mieszka się w dużym mieście, to nie ma dnia ani godziny, żeby gdzieś w okolicy akurat nie odbywał się miting. Pani sąsiadka może nieodpłatnie bez problemu otrzymać wszelką możliwą pomoc. Jeśli rozmowa nie wywoła wymiernego efektu, można zwrócić się do Gminnej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, która w porozumeniu z innymi instytucjami, takimi jak Ośrodek Pomocy Społecznej, Policja, szkoła lub przedszkole dziecka itd. rozpozna sytuację i jeśli okaże się to konieczne, któraś z tych instytucji wystąpi do Sądu Rodzinnego o rozpoznanie sytuacji dziecka. Sąd rodzinny po takim rozpoznaniu może w zależności od tego czego się dowie podjąć różne działania. Może wyznaczyć kuratora, wyznaczyć opiekuna zastępczego spośród członków rodziny, ograniczyć lub odebrac czasowo prawa rodzicielskie, wyznaczyc rodzine zastępczą itd. Zwykle jednak zaczyna sie od wizyt pracowników socjalnych, pracowników Gminnej Komisji, konsultacji z psychologiem przedszkola lub szkoły itd. i czesto te srodki wystarczają. Jeśli Pani sąsiadka jest uzalezniona od alkoholu, samo osobiste solenne postanowienie zmiany moze byc niewystarczajace, jesli nie bedzie z zewnatrz konkretnej pomocy. Mimo, ze osoby uzaleznione moga byc czesto przekonane, ze doskonale kontroluja sytuacje i ze zadnej pomocy nie potrzebuja. Zdecydowanie najgorszym rozwiazaniem jest nie robienie niczego. Temat: Nie chcę aborsji ale chyba nie mam wyjścia Warszawa 42. Poradnia Leczenia Uzależnień i Współuzależnień Szpital Wolski ul. Kasprzaka 17 paw.6 01-211 Warszawa tel. 022/389 48 09 43. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul.Rejonowa 28/30 Warszawa (Włochy) tel.: 022 863-91-90 44. SPL-Vitamed: przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Wileńska 18 Warszawa (Praga Północ) tel.: 022 473-79-07 45. dzienny oddział terapii uzależnienia od alkoholu ul. Zgierska 18a 03-934 Warszawa (Praga Południe) tel.: 022 870-31-36 46. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Bellottiego 1 Warszawa (Śródmieście) tel.: 022 838-73-64 47. Wojskowa Akademia Techniczna: dzienny oddział terapii uzależnienia od alkoholu ul. Kartezjusza 2 Warszawa (Bemowo) tel.: 022 683-82-34 48. oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych (detoksykacyjny) ul. Solidarności 67 Warszawa (Śródmieście) tel.: 022 818-50-61 49. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Zgierska 18a 03-934 Warszawa (Praga Południe) tel.: 022 813-27-65 50. COTUA dla osób bezdomnych (Markot) ul. Marywilska 44 03-042 Warszawa (Białołęka) tel.: 022 814-57-32 51. oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych (detoksykacyjny) ul. Kondratowicza 8 03-242 Warszawa (Targówek) tel.: 022 326-57-07 52. dzienny oddział terapii uzależnienia od alkoholu ul. Łokietka 11 03-590 Warszawa (Targówek) tel.: 022 679-21-45 53. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Jagiellońska 34 03-719 Warszawa (Praga Północ) tel.: 022 619-60-65 54. oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych (detoksykacyjny) ul. Sobieskiego 1/9 02-957 Warszawa (Mokotów) tel.: 022 458-27-21 55. całodobowy oddział terapii uzależnienia od alkoholu (COTUA) ul. Sobieskiego 1/9 02-957 Warszawa (Mokotów) tel.: 022 651-93-18 56. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Belgijska 4 02-511 Warszawa (Mokotów) tel.: 022 845-46-49 57. Młodzieżowa Poradnia dla Osób z Problemem Alkoholowym i Ich Rodzin ul. Dąbrowskiego 75A 02-586 Warszawa (Mokotów) tel.: 022 844-94-61 58. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Zamiany 13 02-786 Warszawa (Ursynów) tel.: 022 648-66-57 59. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Goplańska 44 02-954 Warszawa (Wilanów) tel.: 022 842-26-35 60. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Elektoralna 26 01-418 Warszawa (Sródmieście) tel.: 022 620-35-24 61. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Żeromskiego 13 01-887 Warszawa (Bielany) tel.: 022 663-54-39 62. całodobowy oddział terapii uzależnienia od alkoholu (COTUA) oddział leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych (detoksykacyjny) ul. Kolska 2/4 01-045 Warszawa (Śródmieście) tel.: 022 838-93-60 63. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Pawińskiego 2 02-106 Warszawa (Ochota) tel.: 022 823-48-05 64. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Czumy 1 01-355 Warszawa (Bemowo) tel.: 022 664-58-95 65. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Żelazna 99 01-017 Warszawa (Śródmieście) tel.: 022 636-56-09 66. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia ul. Solec 30a 00-403 Warszawa (Śródmieście) tel.: 022 628-37-46 67. przychodnia/poradnia terapii uzależnienia od alkoholu i współuzależnienia Al. Jerozolimskie 47m3 00-697 Warszawa (Śródmieście) tel.: 022 629-25-85 68. Oddział Dzienny Terapii Uzależnienia od Alkoholu Wojewódzki Szpital Bródnowski ul. Kondratowicza 8 03-242 Warszawa tel. 022 326-59-40 Temat: Czy radni zniosą zakaz sprzedaży alkoholu na bi... Gość portalu: KOLO napisał(a): > Panie Łuczycki pański poziom rozumowania rozczarowuje (radnych > zresztą też). Jako przewodniczący RM na mój gust powinien mieć > pan szersze horyzonty myślowe. - własnie pan Łuczycki takim szerokim spojrzeniem się wykazał wzniósł się ponad interes jednostkowego przestawiciela obcej stacji benzynowej i ponad to postawil trzeźwość narodu polskiego trzeźwość mieszkańców Białegostoku Mimo iż nie działa w Polsce > instytucja precedensu to nie widzę problemu aby zręczny prawnik > siłą argumentów wybronił swoje stanowisko przed każdym sądem w > kraju (chyba, że białostocki nie jest nie do końca niezawisły). - sugerujesz że w całym kraju prawnicy są na garnuszku obcego kapitału? oby to nie była prawda bo wtedy biada nam! > Poza tym jest jeszcze kwestia blokowania prac sądu nad daleko > bardziej istotnymi ze społecznego punktu widzenia sprawami, niż > wydanie zgody na sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych (tym > bardziej, że w innych częściach Polski takie zjawisko jest > normalne). -inne części Polski są mocno już zdemoralizowane tlko Podlasie i ściana wschodnia oraz Małopolska się jeszcze jakoś opierają temu procesowi Sam pan zauważa, że dostepność alkoholu jest > praktycznie nieograniczona więc jeden czy dwa punkty więcej nie > przeważy szali problemu alkoholizmu w Polsce. - stacja benzynowa jest od sprzedawania paliwa a nie alkoholu! Proszę zauważyć, > że większa sieć dystrybucji legalnego alkoholu - to potencjalne > większe wpływy podatkowe (z akcyzy, VAT i podatku dochodowego) > i spadek spożycia alkoholu niewiadomego pochodzenia (a więc i > mniej problemów z płaszczyzny ochrony zdrowia i socjalnej). - zyski z akcyzy na alkohol sa mniejsze niż koszty leczenia uzależnionych od alkoholu! Czy > opór białostockich radnych w przedmiotowej materii wynika tylko > z "betonu" proklerykalnego czy też z faktu, że "dawali za > mało"??? A może nie do tej ręki??? - opór bialostockich radnych wynika z czystej ekonomicznej kalkulacji oraz ze zdrowego rozsądku! Temat: AA i ateistka > Żaden wstyd...nie wyobrażam sobie jednak w praktyce wygłaszać formuł, które > nie są zgodne z czymś tak osobistym jak wiara w Istnienie Wyższe, bądź brak > wiary w w/w. To byłaby już nieszczerość....prawda..? Moim zdaniem tak. I marzy mi się kiedyś taka różnorodność w leczeniu alkoholizmu jak w przypadku leczenia narkomanii. Masz ośrodki nastawione bardziej na terapię i bardziej na pracę; z hodowlą roślinek, z hipoterapią, z wyjazdami w skałki, z ciężką pracą fizyczną; katolickie, protestanckie i kompletnie areligijne. I to jest piękne. Niestety w przypadku leczenia uzależnienia od alkoholu to tylko marzenie. A szkoda. Terapeuci uzależnienia od narkotyków zmieniają siebie i swoje podejście dostosowując je do zmian w narkomanii. A każdy alkoholik jest traktowany tak, jakby był żulem spod budki z piwem, od 20 lat chlejącym prytę, bijącym żonę i gromadkę dziesięciorka umorusanych dzieciaków, z wykształceniem podstawowym, niezdolnym do jakiegokolwiek wglądu i zrozumienia czegokolwiek. Dlaczego to, że wybitny specjalista po studiach, obracający się w świecie biznesu, mówiący częściej po angielsku niż po polsku nie potrafi się odnaleźć w środowisku kryminalistów z zasobem słownictwa na poziomie dzieci z podstawówki zrzuca się na karb braku gotowości do leczenia? Ponadto: kompletny brak ofert niskoprogowych dla alkoholików. Dlaczego brak jest programów redukcji szkód dla alkoholików? W przypadku narkomanów odgrywają ogromną rolę premotywacyjną. Dlaczego ćpun może przyjść do poradni nastukany, a alkoholika - jak nie będzie trzeźwy - się wyrzuca? Nasuwa mi się dużo takich luźnych pytań i wątpliwości. Nie na wszystkie znam odpowiedzi. Nie jestem omnibusem. Dla wyjaśnienia: piszę tu prywatnie. Przedstawiam wyłącznie moję prywatne opinie. Ale służbowo nie potrafilbym powiedzieć swojemu pacjentowi: jak nie będziesz chodzić na AN to nie możesz do mnie przyjść. To ja mam dobrać mu formy terapii odpowiednie dla niego a nie on dopasowywać się do mojej oferty. I nie czuję się kopmpetentny do wkraczania w sferę duchową i religijną życia pacjenta. Od tego są księża i inni kapłani. Oni się znają na tym lepiej. Temat: Czy radni zniosą zakaz sprzedaży alkoholu na bi... oszolom.z.radia.maryja napisał: - własnie pan Łuczycki takim szerokim spojrzeniem się wykazał wzniósł się ponad interes jednostkowego przestawiciela obcej stacji benzynowej i ponad to postawil trzeźwość narodu polskiego trzeźwość mieszkańców Białegostoku byłoby rewelacyjnie aby pan przewodniczący razem z radą podjął skuteczne działania a nie wznosił się ponad "jednostkowe interesy" i zrobił coś dla ratowania "białostockiej trzeźwości" w okolicach np. stadionu przy Jurowieckiej, czy tez innych małych targowisk osiedlowych, gdzie leje się strumieniami z foliowych woreczków, kanistrów na benzynę czy tez innych wymyślnych pojemników przemycany alkohol. Tam Oszołomie pooglądaj naszą lokalną trzeźwość. - sugerujesz że w całym kraju prawnicy są na garnuszku obcego kapitału? oby to nie była prawda bo wtedy biada nam! jak widać z przebiegu procesów różnych afer z udziałem polskich "elit" politycznych i biznesowych prawnicy nie są tylko na usługach "obcego kapitału" -inne części Polski są mocno już zdemoralizowane tlko Podlasie i ściana wschodnia oraz Małopolska się jeszcze jakoś opierają temu procesowi zakaz sprzedaży świerszczyków, czy alkoholu na stacjach benzynowych nie jest wykładnią moralnej czystości lokalnego społeczeństwa. Przypomnij sobie sprawę lekarki orzecznika z ZUS, sprawy ginekologów przyłapanych na próbie aborcji, zatrutą alkoholowo do nieprzytomnosci młodzież, której w legalnym sklepie sprzedawano wódkę, czy też przepychanki o podłożu religijnym w samej radzie (kwestia lokalizacji świąltyni prawosławnej na Białostoczku), że o policji fałszującej statystyki (a kto wie i co jeszcze?), preparowaniu fałszywych kolizji drogowych, złodziejstwie i wielu wielu innym patologiom nie wspomnę... stacja benzynowa jest od sprzedawania paliwa a nie alkoholu! no tak, tabletek przeciwbólowych też tam nie powinno być! ani nawet ubikacji, bo "...stacja benzynowa jest od sprzedawania paliwa..." zyski z akcyzy na alkohol sa mniejsze niż koszty leczenia uzależnionych od alkoholu! chętnie zapoznałbym się z wyliczeniami! zwłaszcza dotyczącymi naszego regionu... - opór bialostockich radnych wynika z czystej ekonomicznej kalkulacji oraz ze zdrowego rozsądku! jeżeli dobrze rozumiem, to "oferent" skalkulował za mało "do ręki" no i zdroworozsądkowo nie było potrzeby się narażać za te marne "grosze"??? Temat: jak robie sobie resecik w mózgu Kochana, jesteś naprawdę mądrym człowiekiem. Wiele zauważasz i sporo potrafisz zrobić dobrego. Moim zdaniem dotarłaś do sedna - jeśli nie zaakceptujesz i nie pokochasz siebie, to nie będziesz umiała cieszyć sie nawet tym, co w Twoim życiu najcenniejsze, bo wciąż będziesz się obwiniać i biczować za coś, co nie jest absolutnie Twoją winą ("a bo mogłam lepiej, mogło być inaczej..."). Może i mogło być inaczej, ale jest jak jest i TYLKO OD CIEBIE zależy jak ułożysz sobie wszystko dalej. Jeśli chodzi o Twój związek, to próbować zawsze możesz, tylko spróbuj ocenić, na ile wystarczy Ci sił, by walczyć. Ile dajesz Ty, a ile daje Twój facet. Jeśli nie jest po równo, to prędzej czy później zabraknie Ci sił nawet na wychowywanie synka, bo będziesz uzupełniała ten "niedobór" ze strony faceta. Gdy czytam Twoje wypowiedzi, widzę siebie. Też miotałam się w nieudanym związku, z którego mam dziecko. Myślałam o sobie podobnie jak Ty teraz. Tak szczerze, to do tej pory zdarza mi się tak pomyśleć i mieć dół przez cały dzień. Teraz postanowiłam walczyć już nie o związki i ich ratowanie, a o samą siebie, o szacunek i miłość do siebie, poczucie własnej godności i co tak bardzo ważne - zaufanie do siebie. Uczę się na nowo, jak szanować siebie, aby móc szanować drugiego człowieka i jego wybory, by móc pozwolić być sobą sobie samej i innym. Jeśli Twój facet jest uzależniony od alkoholu, a nie leczy się, to jest jego wybór. Ty choćbyś na rzęsach stawała, nie przekonasz go, że to zła droga. Już raz zresztą pokazał swoją pozorną chęć podjęcia leczenia. Dla alkoholika najczęściej jedyną metodą poradzenia sobie z problemem jest terapia. Jeśli sam nie potrafi przestać pić, to znaczy, że jest chory i musi się leczyć. Nikt nie każe Ci przecież dokonywać wyboru natychmiast. Poczekaj trochę. Mi ta jego wigilia też pachnie manipulacją, by znów Cię ugłaskać, ale być może się mylę. Poczekaj, poobserwuj. Sama wkrótce się dowiesz, jak to jest naprawdę. I sama będziesz wiedziała, co robić. Tak na koniec, powiem Ci, że do tej pory wspieram się rozmowami z moją terapeutką i innymi pomocami takimi jak np. książka "Koniec współuzależnienia" Mellody Beattie chociaż od mojego startu terapeutycznego minęło już chyba z 6 lat.. To ciężka robota, ale nie do niepokonania :-) Całym sercem jestem z Tobą, naprawdę. Temat: Zaburzenia odżywiania sabinac-0 napisała: > Chodzisz juz do psychologa, psychiatry, dietetyka i byc moze jeszcze kilku > specjalistow. Dokładnie masz rację - jeszcze ginekolog i internista - koszmar!!! > Szukasz LEPSZEGO psychologa, LEPSZEGO psychiatry, LEPSZEGO dietetyka - cos jak > starzejaca sie pani ktora chcac zachowac wieczna mlodosc szuka wciaz NOWYCH, > LEPSZYCH kremow - i ani sie lepiej nie czuje, ani mlodosc jej nie wraca. > Nie ma co liczyc na to ze nagle znajdzie sie jakis cudowny specjalista ktory > "kompleksowo" sprawi ze bedziesz piekna, zdrowa i znikna problemy. Rzecz w tym że ja nie szukam i najchętniej bym nie zmieniała mojego psychologa na żadnego innego bo przy Nim zrobiłam tyle postępów przez 2 lata leczenia co z kolei nie udało mi się wcześniej.Ja bardzo dobrze czuję się w towarzystwie tego terapeuty i terapia z Nim bardzo mi pomaga.Nie wiem czy czytałaś wcześniejsze moje posty ale chyba tak...To psycholog odesłał mnie do Krakowa do Kliniki Leczenia Nerwic.Powiedział mi że ten dr Curyłło jest dobrym specjalistą a On z kolei specjalizuje się w leczeniu uzależnień od alkoholu. A to że zapytałam o namiary na dietetyka spowodowane było tym co napisała ankaaa oraz tym że za wszelką cenę chcę być zdrowa. Kiedyś nie wyobrażałam sobie pójść na terapię i zrezygnować z pracy tzn.pójść na L4 bo bałam sie zwolnienia.W trakcie terapii zrozumiałam że nie praca jest najważniejsza ale ja i moje zdrowie-moja przyszłość. Kto inny jak nie ja sama mogę zdecydować co dla mnie jest najlepsze?Z tym że aby się wyleczyć potrzebuję pomocy.Sama niestety już nie daję sobie z tym wszystkim rady. Temat: Język migowy!!! Witam przypadek , który opisałam jest bardzo złożony, ale faktem jest to iż ten chłopak przez 12 lat najważniejszych w swoim życiu był w szkole z internatem dla dzieci głuchych, szkołę zawodową miał w drugim końcu Polski, tak więc to ona po części ponosi odpowiedzialność za stan dzisiejszy, pochodzi z rodziny rozbitej to też mu nie pomogło, cała jego rodzina mieszka i innym krańcu Polski. Jest problem chciałam mu pomóc i co się okazalo, że w Polsce nie ma żadnego Ośrodka który leczy uzależnienia od alkoholu ludzi głuchych i niedosłyszących, w naszym mieście ok. 50 tysięcznym nie ma tłumacza języka migowego!!! Jak mu pomóc na to pytanie nawet Prezes związku głuchych w mieście wojewodzkim nie potrafił mi odpowiedzieć. Jesteś surdopegagogiem więc ciązy na Twoich Barkach ogromna odpowiedzialność bo to Ty kierujesz rodzicami ktorzy nie wiedzą co zrobić z dzieckiem niedosłyszącym. Na pewno Wiesz, że tych rodziców jest bardzo dużo i współpraca z nimi jest trudna, ludzie są różni i nie można oczekiwać od wszystkich, że będą Tacy jakby to sobie życzyli nauczyciele i lekarze np tacy co założyli to forum. Jestem pedagogiem specjalnym (oligofrenopedagogika) i znam ten problem z jednej i drugiej strony jako nauczyciel i matka. Może to smutne, ale dopiero po urodzeniu Gracjanka spojrzałam na swój zawód z zupełnie z innaczej. I jest mi łatwiej niż rodzicom , którzy zupełnie nie mają żadnego doświadczenia i momo to też jest mi ciężko, dlatego trzeba ich wspierać i rozumieć, mobilizować do działania aby ich dzieci radziły sobie w każdej sytuacji już jako ludzie dorośli. Trzeba to zrobić dla dzieci. pozdrawiam Temat: czy mozliwa jest pomoc? detoksykacja Inaczej odtruwanie - usuwanie z organizmu lub zobojętnianie substancji trującej (np. alkoholu, narkotyku, czy nadmiernej dawki leku). Detoksykacja osób uzależnionych od alkoholu kończy najczęściej wielodniowy "ciąg" picia i powinna być przygotowaniem do podjęcia leczenia właściwego czyli do psychoterapii uzależnienia. Celem takiej detoksykacji jest nie tylko usunięcie alkoholu i jego metabolitów z organizmu, ale także wyrównanie zaburzeń: w gospodarce wodno-elektrolitowej, witaminowej, wyrównanie niedoborów pokarmowych, złagodzenie objawów zespołu abstynencyjnego oraz zabezpieczenie przed przejściem niepowikłanego zespołu abstynencyjnego w majaczenie alkoholowe czy też w drgawkowe napady abstynencyjne ("padaczkę alkoholową"). Po przeprowadzeniu detoksykacji należy skierować pacjenta do specjalistycznej placówki leczenia uzależnień (w celu diagnostycznym lub terapeutycznym). W zależności od stanu pacjenta detoksykacja może być przeprowadzona w warunkach ambulatoryjnych lub w specjalistycznym oddziale leczenia alkoholowych zespołów abstynencyjnych. Bardzo często ogłaszają się w prasie "agencje", "ośrodki" i pseudolecznice, które proponują przeprowadzenie detoksykacji w domu pacjenta. Na dzień dzisiejszy większość z nich prowadzona jest przez ludzi zajmujących się "robieniem interesów", którzy korzystają z pomocy lekarzy, pielęgniarek i sanitariuszy, często niekompetentnych w leczeniu uzależnień. Takie detoksykacje mogą być bardzo niebezpieczne, bowiem nierzadko prowadzone są niefachowo i niezgodnie ze standardami określonymi przez nadzór specjalistyczny. Szansę na znalezienie fachowej pomocy daje dokładne sprawdzenie czy miejsce, w którym chcemy uzyskać pomoc jest jednostką uwzględnioną w rejestrze zakładów opieki zdrowotnej prowadzonym przez Wydziały Zdrowia, a osoby w nim zatrudnione posiadają dokumenty potwierdzające ich kwalifikacje. Temat: czy to już alkoholik? Zespół uzależnienia od alkoholu Zespół uzależnienia od alkoholu, zgodnie z kryteriami zawartymi w 10 edycji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób, Urazów i Przyczyn Zgonów (ICD 10) należy definiować jako wystąpienie przynajmniej trzech z następujących objawów, w okresie przynajmniej jednego miesiąca lub w ciągu ostatniego roku w kilkukrotnych okresach krótszych niż miesiąc: Silne pragnienie lub poczucie przymusu picia ("głód alkoholowy"). Upośledzenie zdolności kontrolowania zachowań związanych z piciem (upośledzenie zdolności powstrzymywania się od picia, trudności w zakończeniu picia, trudności w ograniczaniu ilości wypijanego alkoholu). Fizjologiczne objawy zespołu abstynencyjnego w sytuacji ograniczenia lub przerywania picia (drżenie, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunka, bezsenność, niepokój, w krańcowej postaci majaczenie drżenne) lub używanie alkoholu w celu uwolnienia się od objawów abstynencyjnych. Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu, potrzeba spożywania zwiększonych dawek dla osiągnięcia oczekiwanego efektu. Koncentracja życia wokół picia kosztem zainteresowań i obowiązków. Uporczywe picie alkoholu mimo oczywistych dowodów występowania szkodliwych następstw picia. Uzależnienie od alkoholu jest chorobą chroniczną, postępującą i potencjalnie śmiertelną. Nie jest możliwe całkowite jej wyleczenie, a jedynie zahamowania narastania jej objawów i szkód zdrowotnych z nią związanych. W świetle nowoczesnej wiedzy uzależnienie od alkoholu jest chorobą wieloczynnikową, bio-psycho-społeczną, uszkadzającą funkcjonowanie człowieka w sferze somatycznej, psychologicznej, społecznej i duchowej. Model leczenia tego schorzenia musi być dostosowany do takiego sposobu postrzegania tej choroby. Temat: Namiar na terapeutę uzależnień - bardzo proszę! szyszunia75 napisała: > Dokładnie na kogoś, kto zajmuje się także osobami "współuzależnionymi", czyli > żonami/dziećmi osób uzależnionych (alkoholizm). Może być prywatnie, dobrze by > było, jeśli terminy wizyt byłyby w miarę realne i bliskie. Dzięki z góry! Witam! Jestem osobą uzależnioną od jedzenia, ale Centrum Odwykowe służy przede wszystkim osobom uzależnionym od alkoholu i ich rodzinom.Miesci się na Zgierskiej 18 A (z Centrum dojazd 520, 525,415 do przystanku RAWAR potem przejśc przez kładkę nad jezdnią i przejsc przez osiedle) Podaje adresy i telefony ośrodków w Warszawie Tel:2. Ośrodek Terapeutyczny "Goplańska" Ośrodek Terapeutyczny "Goplańska" Instytut Psychiatrii i Neurologii Goplańska 44 02-954 Warszawa tel. 0-22/ 842-26-35, 842-66-11 wew. 388,488; fax 651-68-40 3. Ośrodek Terapii Uzależnień Ośrodek Terapii Uzależnień Instytut Psychiatrii I Neurologii Al. Sobieskiego 9 02-957 Warszawa tel./fax: 0-22/ 651-93-18; e-mail: otu-ipin@wp.pl otu-ipin.wizytowka.pl 4. Centrum Odwykowe Centrum Odwykowe Zgierska 18 A 03-934 Warszawa tel.0-22/ 870-31-36 www.centrumodwykowe.waw.pl 5. Poradnia Odwykowa Poradnia Odwykowa Zakopiańska 33 03-934 Warszawa tel. 0-22/ 617-03-10 6. Ośrodek Profilaktyki, Edukacji i Terapii Uzależnień "Olcha" Ośrodek Profilaktyki, Edukacji i Terapii Uzależnień "Olcha" Oleandrów 5 lok. 8 00-629 Warszawa tel. 0-22/ 825-00-45; 0-602-624-447; e-mail: olcha@polbox.com www.free.polbox.pl/o/olcha 7. Poradnia Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia MSWiA Poradnia Leczenia Uzależnień i Współuzależnienia MSWiA Żelazna 99 01-017 Warszawa tel. +22/ 636-56-09 www.pluw.dt.pl Pozdrawiam! Krystyna Temat: tabletki pomagające odstawić alkohol Nie ma tabletek leczących z alkoholizmu.Są lekarstwa wspomagające terapię.Ale nie są one dostępne w sklepach zielarskich ale w aptekach a przepisywane przez psychiatrę.Tutaj garść informacji: Wspomaga leczenie alkoholizmu Uzależnienie alkoholowe jest skomplikowanym zaburzeniem biopsychospołecznym, które należy traktować jako chorobę. W leczeniu alkoholizmu stosuje się różne formy terapii. Obecnie, choć psychoterapia nadal pozostaje metodą z wyboru, coraz większe znaczenie przypisuje się metodom farmakologicznym. Aby zminimalizować trudy leczenia odwykowego i niebezpieczeństwo nawrotu picia, stosuje się różne środki farmakologiczne, np. disulfiram, buspiron, inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, naltrekson, a także akamprosat. Unikatowe działanie akamprosatu polega na wpływie na mechanizmy uzależnienia od alkoholu i skuteczne hamowanie odczucia przymusu picia przez osoby uzależnione. Lek o nazwie Campral (niemieckiej firmy Merck, produkowany przez Groupe Lipha) zawiera właśnie akamprosat - substancję chemiczną działającą na układy neuroprzekaźników w mózgu, których funkcje zostały zaburzone na skutek alkoholizmu. Wspomaga utrzymanie abstynencji osób poddawanych terapii odwykowej. Zmniejsza "głód" alkoholowy i częstość nawrotów picia, wydłuża okres abstynencji. Może być stosowany u pacjentów z zaburzeniami czynności wątroby (nie jest metabolizowany przez wątrobę), nie zaburza zdolności kierowania pojazdami ani sprawności psychofizycznej. Campral jest dobrze tolerowany, nie wchodzi w interakcje zarówno z alkoholem, jak i z lekami powszechnie stosowanymi przez leczących się z uzależnienia. Jest to nowy i unikatowy lek nieawersyjny, tzn. nie "uczulający" na działanie alkoholu osoby uzależnione, po odstawieniu alkoholu. Campral został zarejestrowany przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Jest dostępny w aptekach na receptę. Przyjmowanie tego leku nie może być traktowane jako jedyna metoda leczenia odwykowego - powinien być on uzupełnieniem psychoterapii. Zalecony czas trwania leczenia wynosi około roku. www.parpa.com.pl/?sub=3&check=405 Temat: Posiadanie zabronione ale nie karane Gość portalu: Niemożliwe napisał(a): > Tylko że problem jest inny - statystyki ćpania rosną czy > kulturę mamy zieloną, czerwoną, czarną czy pomarańczową. Bo nikt naprawdę nie egzekwuje zakazu. Gdyby wybić do nogi dilerów nie byłoby ćpunów. > A najgorosze wyniki mamy w alkoholizacji, jest ponad dwa miliony > uzależnionych od alkoholu Polaków, jak im pomagasz? Twoim celem jest osiągnięcie podobnego wyniku jeśli chodzi o uzależnionych od narkotyków? Czemu miałoby być ich mniej? > Próbowano > kiedyś zabronić alkoholu w USA, nie przyniosło to żadnych rezultatów > poza zwiększeniem sprzedaży, tyle że kontrolowanej przez mafię. To można interpretować jako argument przeciw liberalizacji prawa. Jeśli ta liberalizacja stanie się nietrafiona (według mnie tak) to już nie da się w żaden sposób z niej wycofać. > Obojgu nam zależy na tym, by ludzie nie musieli albo nie chcieli > ćpać, tylko po prostu ja z przyjaciółmi proponuję nową drogę > ku temu, gdyż twoja metoda nie przyniosła rezultatów. Skąd wiesz co by się działo gdyby takiego zakazu nie było? Prawdopodobnie pod jednym murkiem koło sklepu staliby pijacy, a pod drugim nieprzytomne ćpuny. > Celem naszej polityki narkotykowej jest: > * Jak największe zredukowanie profitów czerpanych z rynku nielegalnych > narkotyków, oraz To samo można osiągnąć zmniejszając liczbę ich klientów. > * Osiągnięcie jak najwyższego poziomu redukcji szkód wśród obecnych > użytkowników substancji odurzających, oraz To prawda. Trzeba pokazywać młodzieży ludzi uzależnionych. W ramach zajęć wychowawczych w szkole 1 godzina rocznie pomocy w ośrodkach leczenia uzależnionych. Najlepiej i od narkotyków i od alkoholu. > * Zredukowanie problemu nadużywania narkotyków, jednocześnie uznając iż > nie każdy przypadek używania narkotyków prowadzi do uzależnienia i problemów. Jak to chcesz osiągnąć? Zapewniając swobodny dostęp do narkotyków? > Wracając do wątku prawnego, zapoznaj się z artykułem z The Observer, > tam sporo piszą właśnie o kontekście powszechnego łamania prawa: 90% kierowców lekceważy ograniczenia prędkości - znieśmy je zatem. To że prawo jest lekceważone nie oznacza że należy je znieść. Temat: czy nic nie da się zrobić?? stachu napisal: „ale ktos musi zacząć i nikt poza mną tego nie zrobi...” Tak napisałaś... Nic bardziej błędnego chyba nie napisano. Jasne, że ktoś musi zacząć. Tym kimś musi być sam alkoholik." Nie zgadzam sie z tym. Oczywiscie, ze za alkoholika sie nie wytrzezwieje, ale tez siedzenie na tylku i czekanie na cudowne otrzezwienie to beznadzieja. Zwiazek z alkoholikiem to chory zwiazek. Im dluzej trwa, tym bardziej chore relacje. Ta kupe nieszczescia po prostu TRZEBA ruszyc, a robi to osoba, ktora ma wieksza swiadomosc problemu. Skoro sam alko nie dojrzal do dzialania - to powinna zaczac dzialac jego partnerka. Inna sprawa JAK sie do tego zabrac, zeby bylo sensownie. Po pierwsze - wizyta w poradni leczenia uzaleznien. Rozmowa z terapeuta. Terapia dla wspolzualeznionych. Grupa Al-Anon (grupa wsparcia dla rodzin i przyjaciol osob uzaleznionych od alkoholu). Dzieki tym dzialaniom partnerka (zona, przyjaciolka, maz, przyjaciel) osoby uzaleznionej nabywa dosc wiedzy nt. alkoholizmu i doswiadczenia, zeby zmienic SWOJE postepowanie wobec alkoholika. Dzieki temu, ze zmienia SWOJE postepowanie - zmieniaja sie relacje w zwiazku. I wtedy jest szansa, ze do alkoholika cos dotrze i on sam zechce cos zmienic. Oczywiscie to tylko SZANSA. Mozliwosc. Trzeba miec swiadomosc, ze niektorzy nigdy nie przestana pic i ze ten "nasz" z duzym prawdopobienstwem moze sie znalezc w tej grupie. A takze swiadomosc, ze jesli przestanie pic - to choroba ta ma nawroty - i po roku, po 5, po 10 latach trzezowsci - moze znow uderzyc. Ale nawet jesli w takiej sytuacji do alkoholika nic nie dotrze - to i tak zyski z terapii i spotkan Al-Anon sa ogromne. Zyskuje sie wiedze, swiadomosc, SPOKOJ. Staje sie na nogi i zycie przestaje sie widziec w czarnych barwach. Swiat juz nie zaczyna sie i nie konczy na problemie alkoholowym partnera. Temat: Po czym rozpoznać początkującego alkoholika? Znowu strona PARPA: Zespół uzależnienia od alkoholu, zgodnie z kryteriami zawartymi w 10 edycji Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób, Urazów i Przyczyn Zgonów (ICD 10) należy definiować jako wystąpienie przynajmniej trzech z następujących objawów, w okresie przynajmniej jednego miesiąca lub w ciągu ostatniego roku w kilkukrotnych okresach krótszych niż miesiąc: 1. Silne pragnienie lub poczucie przymusu picia ("głód alkoholowy"). 2. Upośledzenie zdolności kontrolowania zachowań związanych z piciem (upośledzenie zdolności powstrzymywania się od picia, trudności w zakończeniu picia, trudności w ograniczaniu ilości wypijanego alkoholu). 3. Fizjologiczne objawy zespołu abstynencyjnego w sytuacji ograniczenia lub przerywania picia (drżenie, nadciśnienie tętnicze, nudności, wymioty, biegunka, bezsenność, niepokój, w krańcowej postaci majaczenie drżenne) lub używanie alkoholu w celu uwolnienia się od objawów abstynencyjnych. 4. Zmieniona (najczęściej zwiększona) tolerancja alkoholu, potrzeba spożywania zwiększonych dawek dla osiągnięcia oczekiwanego efektu. 5. Koncentracja życia wokół picia kosztem zainteresowań i obowiązków. 6. Uporczywe picie alkoholu mimo oczywistych dowodów występowania szkodliwych następstw picia. kvinna napisała: > Na miejscu tej dziewczyny skłoniłabym go do leczenia PRZED ślubem. > > Tylko - czy można stawiać ultimatum? No pewnie, ze mozna. Jesli ten zwiazek sie rozpadnie z powodu alkoholu (to znaczy w wyniku ultimatum wybierze on picie) moze to uswiadomic mu, jednak jest chory (a to pierwszy krok do wyleczenia). Uswiadomienie choremu, ile traci, kultywujac uzalzenienie, to najwazniejsza czesc interwencji bliskich, ktorej celem jest sklonienie chorego do leczenia. Jesli nic nie straci, to nie bedzie mial motywacji do leczenia. Bez osiagniecia dna (straty rzeczy waznych) trudno o decyzje o leczeniu (nie mowiac juz o samej swiadomosci choroby). zet Temat: Koniec abasia471 napisała: > maijkell napisał: > > > Jak to jest być alkoholikiem, wiecie- to powiedzcie bo ja zamierzam nim > > zostać ? Czy przez ludzi ze swojego środowiska jesteście nazywani daunami > , > > tak jak ja. Jak się z tym czujecie ?. > > > Nie wiem jak to jest być alkoholikiem, ale jak z własnej woli nim zostaniesz to będzie świadczyło jedynie o tym, że faktycznie jesteś głupi. Tu się Abasiu mylisz, bo nikt nie zostaje alkoholikiem z własnej woli. Alkoholizm, podobnie jak depresja, jest chorobą, którą się leczy i która ma swój numer statystyczny. Alkoholicy podobnie jak zdrowi ludzie zaczynają pić alkohol "towarzysko" jednak pewne predyspozycje mogą sprawiać, iż wpadną w uzależnienie. Niektóre z nich moga być dziedziczone (jeśli w bliskiej rodzinie występowały uzależnienia od alkoholu czy innych środków) inne, np. społeczne - sposób wychowania, (wzorce w domu) otoczenie środowiskowe itp. Mówi się, że alkoholizm jest chorobą demokratyczną, co oznacza, że zapaść moze na nią każdy - bez znaczenia są płeć, wiek, poziom wykształcenia, wykonywany zawód itd. Uzależniony nie jest ten, który leży w rynsztoku - uzależniony jest ten, który po wypiciu pierwszego kieliszka odczuwa silną potrzebę spożycia następnych dawek. Alkoholik może nie pić miesiącami,nie musi pić codzienie. Oczywiscie alkoholizm jest chorobą postępującą i to właśnie ta cecha powoduje, ze widzimy na ulicach "żuli", ale to są zwykle ostatnie fazy choroby alkoholowej (jest ich, o ile pamiętam - 3 czy 4. Przy okazji - alkoholizm sprzyja depresji, jest depresantem samym w sobie - może wywoływać depresję. Często wraz z wychodzeniem z choroby alkoholowej, depresja mija. Wówczas alkoholizm jest chorobą pierwotną. Jeśli jednak u delikwenta mimo abstynencji i terapii depresja nie mija - wówczas istnieje ona samoczynnie, jako odrębna jednostka alkoholowa, bez zwiazku z naduzywaniem alkoholu. Pozdrawiam. Temat: Ja alkoholik-epilog a co do campralu: W leczeniu alkoholizmu stosuje się różne formy terapii. Obecnie, choć psychoterapia nadal pozostaje metodą z wyboru, coraz większe znaczenie przypisuje się metodom farmakologicznym. Aby zminimalizować trudy leczenia odwykowego i niebezpieczeństwo nawrotu picia, stosuje się różne środki farmakologiczne, np. disulfiram, buspiron, inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny, naltrekson, a także akamprosat. Unikatowe działanie akamprosatu polega na wpływie na mechanizmy uzależnienia od alkoholu i skuteczne hamowanie odczucia przymusu picia przez osoby uzależnione. Lek o nazwie Campral (niemieckiej firmy Merck, produkowany przez Groupe Lipha) zawiera właśnie akamprosat - substancję chemiczną działającą na układy neuroprzekaźników w mózgu, których funkcje zostały zaburzone na skutek alkoholizmu. Wspomaga utrzymanie abstynencji osób poddawanych terapii odwykowej. Zmniejsza "głód" alkoholowy i częstość nawrotów picia, wydłuża okres abstynencji. Może być stosowany u pacjentów z zaburzeniami czynności wątroby (nie jest metabolizowany przez wątrobę), nie zaburza zdolności kierowania pojazdami ani sprawności psychofizycznej. Campral jest dobrze tolerowany, nie wchodzi w interakcje zarówno z alkoholem, jak i z lekami powszechnie stosowanymi przez leczących się z uzależnienia. Jest to nowy i unikatowy lek nieawersyjny, tzn. nie "uczulający" na działanie alkoholu osoby uzależnione, po odstawieniu alkoholu. Campral został zarejestrowany przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Jest dostępny w aptekach na receptę. !!!Przyjmowanie tego leku nie może być traktowane jako jedyna metoda leczenia odwykowego - powinien być on uzupełnieniem psychoterapii.!!!! Zalecony czas trwania leczenia wynosi około roku. Temat: co robić???? Mnie poraża, oczywiście było to i u mnie, strach przed podjęciem leczenia z powodu ujawnienia po przez wizyty w poradni uzależnień, własnego alkoholizmu. Chcielibyśmy raczyć się gorzałką w samotności, po cichu najlepiej z buteleczką ukrytą w spłuczce klozetowej. Tu pojawia się zapewnienie sobie komfortu picia, psychicznego komfortu, bo fizycznie to lepiej jest usiąść przy stole z suto zaopatrzonym w żarcie i zachlać ryja do nieprzytomności. Tak nie jest zapewnienie komfortu picia pozwala na zachowanie twarzy przy stole. To z kolei powoduje reakcję łańcuchową i powstaje mechanizm iluzji i zaprzeczania. Gdy ktoś zauważy „przeszklone” oczy, wyczuje zapach czy usłyszy mowę z „zazębiającym” się językiem i zwróci na to uwagę. To zaczyna uruchamiać się tenże mechanizm. Jak on mógł to zauważyć, przecież tak skrzętnie to ukrywam. Chwilowo zastaje zburzony ów komfort picia, aby go odzyskać uruchamia się ze zdwojoną siłą mechanizm zaprzeczania i następuje argumentacja świadcząca o tym, że ktoś wciska nam kit. To prowadzi do samo uwiarygodnienia się alkoholika, wierzy w to, co mówi. Mechanizm iluzji już działa. To jest droga po równi pochyłej. Już nie będę pisał, co dalej nastąpi... Najważniejsze, aby chory przełamał strach i wstyd ( to są blokady typowo alkoholowe, po kilku wizytach w poradni ustępują) przed podjęciem leczenia. Natomiast już w trakcie leczenia lekarze i terapeuci, zadbają o to by chory uwierzył w chorobę. To jest najtrudniejsze w tym wszystkim – uzyskanie tożsamości alkoholowej, do której uzależniony sam dochodzi. To niestety jest podstawą. Jak to już uzyskamy, to 70% sukcesu mamy w kieszeni. Po tym fakcie samo nie picie jest już niemalże „pestką”, ale to już inna znowu para kaloszy. Najlepiej byłoby gdybyś wspólnie z żoną podjął leczenie. To ogromnie wsparłoby ją w tym trudnym momencie, a sam wiele byś się nauczył...Pozdr. Temat: Mrihuana leczy!!! Ktos ma działkę? czesc z tych zastosowan jest znana-w sensie naukowym-juz od dosc dawna thc testuje sie rowniez jako srodek wzmagajacy apetyt u chorych poddawanych chemioterapii zastosowanie w leczeniu astmy i sm jest juz pono wykorzystywane klinicznie slyszalem rowniez-choc nie udalo mi sie tego potwierdzic-ze w kanadzie mozna dla celow leczniczych zlecic komus hodowanie albo hodowac samemu odpowiednia ilosc marysi oczywiscie w praktyce zastosowanie znajda wyekstrahowane zwiazki aktywne odpowiedzialne za konkretne pozadane skutki farmakologiczne a nie jaranie kwiatow czy zywicy wiec to ze cannabinole sa przydatne w medycynie nie moze byc po prawdzie argumentem za depenalizacja zielska-ale na szczescie sa inne oczywiscie marihuana uzaleznia psychicznie jednakze wsrod terapeutow zajmujacych sie leczeniem uzaleznien nie ma zgody co do tego czy istotnie jest tak ze palenie trawy jest przyczyna uzaleznienia od znacznie grozniejszych i wyniszczajacych substancji takich jak np opiaty a skutki jej uzywania sa o wiele mniejsze niz chocby efekty uzaleznienia od alkoholu i to zarowno w wymiarze medycznym jak i spolecznym jezeli chodzi np o zagrozenia dla zdrowia wynikajace z obecnosci duzej ilosci tzw substancji smolistych to przecie trawy nie trzeba palic zeby sie odurzyc pragne przypomniec rowniez ze jedna z najsilniej uzalezniajacych znanych ludzkosci substancji jest nikotyna naprawde w swietle obecnej wiedzy sytuacja w ktorej tyton i alkohol sa powszechnie dostepne a cannabis jest zepchnieta na kryminalny margines jest absurdem i wyjatkowo jaskrawym przykladem hipokryzji zstrzegam przy tym ze zadna substancja odurzajaca i uzalezniajaca absolutnie nie powinna byc dostepna dzieciom i mlodziezy... mdosa Temat: jak mam dalej żyć? Osobowosc uzalezniona ataner34 napisała: > Rozstałam się z chłopakiem, z którym byłam 2 lata. Kocham go i nic tego nie > może zmienić. Nawet to, że jest on uzależniony od alkoholu... że mnie nie > szanuje, że powiedział, że był ze mną z litości, że nigdy mnie nie kochał, że > on wie, że jak byłam z nim się "puszczałam"... Nie wiem co mam robić dalej. > Jak mam żyć. Kocham go i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Dzwonie do > niego a on nie odbiera... nie chce ze mną rozmawiać. Jak się spotkaliśmy to > powiedział, że dobrze, że nie jesteśmy już razem... A ja mówiąc o rozstaniu > miałam na myśli to, że przestanie pić, że wybierze mnie... Ale tak się nie > stało... Chciałam się zabić, ale nawet na to mnie nie stać... Nie mam siły... > Sama zaczynam pić i palić trawkę, żeby móc zasnąc... Ciągle płaczę... Co > teraz powinnam zrobić? To jest podrecznikowa ilustracja przypadku osobowosci sklonnej do patologicznych uzaleznien. Ludzie tkwia w patologicznych zwiazkach tak samo jak w nalogach i uzaleznieniach. Rzecz jasna tylko osobowosc sklonna do uzaleznien moze zwiazac sie z alkoholikiem i miec nadzieje ze przestanie pic. Zaburzenia osobowosci przejawiaja sie destrukcyjnych myslach i czynach. A powodem tego wszytkiego w ostatecznym rezultacie sa oczywiscie nieprawidlowsci w dzialaniu mozgu wynikajace z wielu mozliwych przyczyn: biochemicznych (zaburzenia wydzielania hormonow) i strukturalnych (uszkodzone obwody). Te z kolei maja podloze genetyczne i/lub srodowiskowe. Nie piszesz czy leczylas sie psychiatrycznie. W tym przypadku bezwzglednie konieczne jest rozpoczecie leczenia psychiatryczego a pozniej terapia odwykowa i osobowosci. Temat: Czy Fundacja"Gong" nadal dziala? Tylko nie za bardzo jest do czego odsyłać... Pewnie żadne stowarzyszenie z Bielska nie ma swojej strony www. A szkoda. A znalazłem takie organizacje, pomagające chorym (z informacji o dotacjach UM): 1) Stowarzyszenie Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Szansa" Wspieranie działań dotyczących pomocy osobom chorym znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej (materialnej), w tym osobom niepełnosprawnym; w zakresie terapii, rehabilitacji i leczenia. Prowadzenie terapii indywidualnej w punkcie rehabilitacyjnym. Organizacja imprez wspierających aktywność osób niepełnosprawnych. 2) Stowarzyszenie Przyjaciół Dzieci z Chorobami Nowotworowymi "Gong" Wspieranie działań dotyczących pomocy osobom chorym znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej. Zakup leków, lecznie dzieci dotkniętych chorobą nowotworową, rehabilitację, dojazdy do klinik, szpitali, ośrodków przeszczepowych, organizacja imprez o charakterze dobroczynnym 3) Stowarzyszenie Pomocy "Serce Ludzi Ziemi Bielskiej" Wspieranie działań dotyczących pomocy osobom chorym znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej, w tym osobom niepełnosprawnym; w zakresie terapii, rehabilitacji i leczenia na terenie Miasta Bielsk Podlaski (sposób realizacji: wyrównywanie szans osób niepełnosprawnych poprzez rehabilitację, w tym w szczególności dzieci). 4) Stowarzyszenie Ludzi Dobrej Woli "Raj" Zadanie w obszarze pomocy społecznej na wspieranie działań dotyczących pomocy osobom chorym, znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej (materialnej), w tym osobom niepełnosprawnym; sposób realizacji zadania: pomoc rzeczowa dla osób oraz rodzin ubogich "Manna z nieba" przekazanie paczek żywnościowych, środków czystości, oraz leków dla osób i rodzin ubogich dotkniętych trudną sytuacją życiową i materialną. Reintegracja społeczna osób uzależnionych od alkoholu i innych środków psychoaktywnych mająca na celu odbudowanie i podtrzymywanie umiejętności uczestników w życiu społeczności lokalnej i pełnienia ról społecznych w miejscu pracy, zamieszkania lub pobytu "Spróbuj inaczej". 5) Polski Związek Niewidomych Okręg Podlaski Wspieranie działań dotyczących pomocy osobom chorym znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej (materialnej), w tym osobom niepełnosprawnym; w zakresie terapii, rehabilitacji i leczenia: grupowe szkolenie rehabilitacyjne dla osób niewidomych i słabo widzących, z terenu Bielska Podlaskiego; szkolenie indywidualne z zakresu rehabilitacji psychofizycznej dzieci niewidomych ze sprzężoną niepełnosprawnością; indywidualne szkolenie z orientacji przestrzennej w miejscu zamieszkania kierowane do osób niewidomych. Temat: Fakty i mity Fakty i mity Nie pisalem o tym wczesniej, ale napisze o trzech rzeczach, ktore wplynely w duzym stopniu na mój krytycyzm wobec terapii, narzuconych zasad "trzezwienia" i terapeutów. Jako, ze moje watpliwosci sa czesto traktowane z przymruzeniem oka i jako wymysly czy preteksty do picia, przedstawie takie historyjki: 1. Zanim trafilem do osrodka Terapii bylem na wizytach u kilku psychologow ( jeden potem drugi "prowadzacy" i parę razy zastepstwa)i 2 psychiatrow (w poradni panstwowej i prywatnej). Wszystkim mowilem o sobie szczerze, w tym o swoim piciu. Chodzilem tez na grupe wsparcia dla osob z lękiem. I sposrod tych wszystkich osob jedna osoba powiedziala, ze moim problemem glownym moze byc alkohol. Pozostale uznawaly, ze owszem picie jest destruktywne dla mnie, ale nie jest glownym zrodlem moich problemow. 2. Poszedlem kiedys mimo to do pradni uzaleznien, gdzie Pani powiedziala "ręce trżesą Ci się od alkoholu, zespol odstawienny, nie chodz na grupe tylko do nas". Nie pije 9 miesicey i co??? 3 Bylem raz u psychiatry- panstwowa przychodnia, z Doktoratem- bo mialem wlasne darmowe lekkie leki przeciwdepresyjne i chcialem zapytac, czy moge je brac. On powiedzial, ze tak i napisal mi Xanax na 3 tygodnie- do czasu zazialania leków. Inna rzecz: Dyrektor jednego z osrodkow leczenia z alko, tez Doktorat, powiedizal kiedys (cytat z pamieci) "glupi psychiatrzy ładują ludziom Xanax". Wiec jeden doktor kontra drugi. Wiec na podstawie tych wydarzen jak i wlasnych przemyslen mam taki a nie inny stosunek do diagnoz i leczenia uzaleznien. Nie mam zadnych watpliwosci co do tych metod w stosunku do zaawansowanych alkoholikow, ale w przypadku kombinacji kilku problemow juz mam. Temat: Zawody nafciarskie;) Zawody nafciarskie;) w sumie idea bardzo git,chyba zgodna z zasadami fair play i komitet olimpijski nie powinien sie przyczepic;) Studenci piją na wyścigi Izabela Bogacz 27-10-2005, ostatnia aktualizacja 27-10-2005 12:55 "Gumiś" wypił już 106 piw, po piętach depcze mu "Banan". To wstępna klasyfikacja wyścigu olsztyńskich studentów, którzy rywalizują na litry pochłoniętego piwa. Kto wygra, dostanie nagrodę od browaru. W czterech olsztyńskich klubach studenckich zaczęła się promocja piwa Warka. Na wzór rywalizacji sportowej na ścianach klubów wiszą tablice z rankingiem zawodników. Ci, którzy wypiją najwięcej, dostaną w nagrodę firmowy plecak albo kurtkę. Rekordzistą jest obecnie student o pseudonimie "Gumiś" - może się pochwalić 106 półlitrowymi piwami wypitymi przez trzy tygodnie. Tuż za nim jest niejaki "Banan". O "Gumisia" i innych uczestników wyścigu martwi się Marek Ogonowski z Przychodni Psychoterapii, Profilaktyki i Leczenia Uzależnień, który - łagodnie mówiąc - negatywnie ocenia promocję browaru: - Nadmierne picie alkoholu zawsze niesie ryzyko uzależnienia. Gdy dochodzi do tego rywalizacja, robi się szczególnie niebezpiecznie. Takie teorie puszczają mimo uszu młodzi ludzie w pubach. Uważają, że w takiej promocji nie ma nic dziwnego. - Studenci zawsze pili i pić będą. Niech więc mają chociaż z tego jakąś korzyść - obrusza się Grzesiek, absolwent prawa na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Z kolei pracownicy Luzaka - jednego z klubów objętych promocją - przekonują, że zawody nie zwiększyły ilości sprzedawanego piwa ani nie wpłynęły na liczbę pijanych studentów. - Latem nie mieliśmy promocji, a było znacznie gorzej. Przychodzili tu np. ludzie po kilku winach z całodobowego sklepu. Zdarzało się, że musieliśmy ich wyprowadzać - mówi barman. - Promocje to nic nadzwyczajnego - dodaje Arek Blum, właściciel pubu Alchemia. - U nas też można dostać fajny kufel, choć nie trzeba wypić aż stu butelek piwa. Winy za rozpijanie młodych nie bierze na siebie też Maciej Zackiewicz z Grupy Żywiec, do której należy Warka. Odpowiada: - Promocja jest zgodna z prawem. To nie jest wyścig - mówi. - Nasz firma chce jedynie przywiązać ludzi do marki. na zawody w chalniu warki to sie nie pisze,bo tego browaru nie znosze. ale jak porter zorganizuje podobne zmagania,to mysle,ze jestem powaznym zagrozeniem i na miejsce na pudle sie zalapie;) Temat: Można być szczęśliwym mając dużo dzieci!!! Gość portalu: Dociek napisał(a): > > Cóż, wg mnie, do macic polskich kobiet stale uzurpują sobie prawa klechy i > tacy jak Ty. I to nawet nie tylko do macic kobiecych, ale i do odbytów > chłopięcych. Niestety, katolskie schizofreniczne reguły zmuszają nawiedzeńców > do zamiany naturalnej fizjologii w grzech i cierpienie, co skutkuje wyżej > przytoczonym chamskim stosunkiem do otoczenia, a zwłaszcza do ludzi o > zdrowych, normalnych i odmiennych poglądach. Jeżeli chodzi o koszty, to > leczenie, z pewnością jest tańsze, niż utrzymywanie z naszych podatków > (zasiłki, itp.) wielodzietnych skutków katolickiej nieograniczonej > prokreacyjnej kopulacji w wykonaniu łatwowiernych prostaczków. -co ty pieprzysz??nikt nikogo do nieczego nie zmusza!!! Ta pani ma tyle dzieci BO TEGO SAMA CHCIAŁA!!!! Dlaczego zabraniasz mieć jej więcej niż jedno czy dwoje dzieci?? komunistyczna chińszczyzna z ciebie wyłazi! zauważ że najwięcej rodzin wielodzietnych jest na terenach byłych PGRów a więc tam gdzie religijnośc jest ..bardzo słaba! uważam iż wyższe koszty są przy leczeniu bezpłodności oraz leczeniu chorych uzależnionych od alkoholu czy narkotyków a te przypadłości zwykle przypadają tym o którym ty mówisz że są normalni i zdrowi..niby... DLACZEGO ZABRANIASZ LUDZIOM POSIADANIA WIĘKSZEJ ILOSCI POTOMSTWA LIBERTYŃSKI INKWIZYTORZE?? Każdy powinien mieć tyledzieci ile zechce i tobvie nic do tego..odwal sie od rodzin wielodzietnych i zajmij sie sobą..podejrzewam ze sam jestes bezpłodny i zazdrościsz facetom którzy sa płodni i na forum wtrzucasz swoje frustracje...a wiesz że to można wyleczeć? naprawdę!! dyskrecja gwarantowana! Temat: 30 lat AA. Dusza też musi wytrzeźwieć no Panie Stefanie nie czytal Pan Krzysztonia nie wpadl Pan rowniez (szczesliwie) w moment leczenia sie alkoholem wpada wiec Pan w te szczesliwe statystyki gdzie upija sie Pan nie do granic utraty przytomnosci gdzie na dzien drugi, tak zwanego kaca nie ma Pan zadnych i to absolutnie zadnych zlych wspomnien Gratuluje! prosze Pana poznalem ludzi, ktorzy tego rodzaju 'skromnosc', argumentujac swa 'mocna glowa' wpadli w powazne tarapaty dla zlapania glebszego oddechu napisze Panu krotko historie jednego z tych 'polskim duchem smialkow' na innym wybrzezu Wybrzezu San Francisco gosc zwykly przecietny amerykanin, pil tak na zabawe i odprezenie jak pije przecietny Polak (nie mial zony, wiec zony nie bijal) ktoregos dnia stracil prace stracil swe miejsce zamieszkania spotkal swych ulicznych kompanow zarabial pieniadze sprzedajac puste butelki i puszki ( w Kalifornii otrzymuje sie kaucje za zwrot takowych) i ktoregos dnia ni stad ni zowad wlamal sie do policyjnego wozu i 'wzial' sobie policyjny pistolet na szczescie zamkneli Go na tyle szybko, ze nie zdazyl zrobic sobie i innym krzywdy dzis ten Jegomosc zasiada w sadzie do spraw uzaleznien (nie tylko od alkoholu) i wspomaga AA rownoczesnie, bo wladze stanu Kalifornia, cenia sobie ekspertyze i uczciwe zaangazowanie bylych uzaleznionych w pomocy dla tych, ktorzy jeszcze nie wiedza, ze ta pomoc dziala gdyby Tworki wspoldzialaly z AA to Pan Krzyszton zylby do dzisiaj prazynajmniej w tych 33% wiec Smialku pij sobie pij ale przynajmniej zaplac ten bilet czytajac Krzysztonia po to On To pisal Temat: Przebudowa osobowosci a terapia > Nie mogę mieszać w głowach innym - czy to jeszcze nieleczonych czy będących w > leczeniu. Nie mam prawa wskazywać błędów w myśleniu niby zdrowym i mówić, że > ktoś się myli. Takim gadaniem mogę czyjeś "zdrowie" zburzyć, a wskazywać błędy > ich terapeutów/lekarzy też nie wypada ;) dla ich dobra. Kolezanka Anka albo jest w nawrocie, albo w bajki wierzy. Co to jest ta dobra terapia? Ja jestem po zwyklej terapii w Osrodku Leczenia Uzaleznien, nie pije. Co tutaj nie tak? Wielu takich bylo przed Toba, Anko - ktorzy roztaczali wizje alkoholika wyleczonego. Pewnie cos takiego jest mozliwe (na zasadzie "cuda sie zdarzaja"), ale nierealne. Podobnie jak Utopia Moore'a. I tego nie trzeba teoretyzowac - to jest sprawdzalne - pogadaj z tymi, ktorzy uwierzyli ,ze "juz moga" pic. Jest to udowodnione po setki razy, ze nie ma powrotu do kontroli nad subtelnymi mechanizmami po wypiciu alkoholu. Jesli ktos wczesniej cos sobie "zalatwial" alkoholem, potem wypracowal sobie mechanizmy, ktore pozwalaja mu to zalatwiac bez picia, kiedy znowu siegnie po "%", stara sciezka w systemie jest pieknie odswiezona.Dlaczego? Bo tak jest latwiej. Organizm i psychika sa oportunistyczne. Znasz palacza, ktory palil 40 papierosow dziennie i nagle, niezaleznie od sytuacji pali tylko 1 na dzien? Ja takiego nie znam. Znam natomiast takich, co nie pala wcale. Znam takich, ktorzy przerwali palenie na dlugie miesiace i stopniowo, po jednym, powracali do stanu permanentnego rechania..;) To sama natura. Tak juz po prostu jest, droga Aniu-mesjaszu trzezwienia:) Teraz nieco powazniej - "terapeuta", ktory obiecuje alkoholikowi wyleczenie, zasluguje na srogie baty i jest godny jedynie politowania. Osobiscie przegnalbym takiego na cztery wiatry. To powinno sie scigac z urzedu. Poza tym - to Ty , Aniu pomysl - gdyby taka metoda istniala, nie byloby na swiecie alkoholikow. A jakos "dziwnie" juz dawno odpuszczono sobie takie mrzonki. Czego i Tobie zycze pozdrawiam niepijacy alkoholik PaulSixtus Pamietajcie zatem, drogie dzieci - alkoholikiem jest sie do konca zycia. pozdrawiam Temat: Co dalej ,valpolicello? Zależy do czego używasz myślenia.Uzależnieni używaja myslenia do ułatwiania sobie picia,rozgrzeszania się z tego i...wyszukiwania powodów (szalenie istotnych) dla których nie podejmuja leczenia. >a coz zlego w mysleniu , ja sie pytam?? ono wszak kreuje > rzeczywistosc! wiec kreuje na ile sil staje, No to wykreowałaś :"osładzam sobie stresy 3 lampkami wina!".A skąd się wzięło u ciebie w domu wino? >Co mam robic, jak wracam wkurzona do pustego domu>? Wziac sie za > haftowanie czy dzierganie?? przeciez to bez sensu!Zostaje mi wino, O!Juz widzisz pustke,która może zapełnic tylko alkohol-nie jest dobrze. >a dzis moge > sie co nie co napic, bo jutro jade dopiero na 16, wiec wytrzezwieje na bank! To tez jest niezłe.Pijesz z obawa,czy zdążysz wytrzezwieć-no,ale skoro na 16.00 to spokojnie zdążysz,prawda? Z czasem przestaniesz "zdążać wytrzezwieć" coraz częściej. >ech.... jak mam odwrocic ten mechanizm?? co mam mnie odprezyc lepiej niz > wino>? Już go odwróciłaś,tylko niestety raczej ten mechanizm sam ciebie odwrócił.Dwa dni-nie piłas "ani kropli"-co jest silniejsze?Ile razy to się jeszcze musi zdażyć ?100?500? >trenowalam juz jakie oddechy rodem z Tybetu, ktore mialy niby pomag > ac, > ale nei pomagaja! ech,,,, A "święcona woda z Lourdes"?Nie działa,nie sprawdziłaś? Już wielokrotnie pisano na tym forum co "działa",a co nie.Nie sięgasz po to,co działa-OK twoja sprawa.Ale nie dziw się,że inne rzeczy nie działają,nie dziw się,że cuda nie zdarzaja sie codziennie i niekoniecznie akurat tobie. Masz typowy zespół uzależnienia od alkoholu.I to wymaga typowego (sprawdzonego,wiarygodnego,kompleksowego) leczenia specjalistycznego,a nie jakiejś "partyzantki". Ciekawe,czy jak masz anginę,to bierzesz antybiotyki czy uprawiasz "medytacje tybetańskie"? Temat: czy macie jakąś radę, pomóżcie Niesamowita reklama terapii Tranzyt - oszałamiająca skuteczność "leczenia współuzależnień". W podanym przez Myszę wątku archiwalnym czytamy co następuje: "Juz pół roku chodze na terapię dla współuzależnionych i zmieniam się, co prawda powoli, ale zawsze to krok do przodu. Jest inaczej niż przedtem, nie zawsze miło, ale przynajmniej prawdziwie. Każdy, kto ma problem z osobą uzależnioną od alkoholu, musi skorzystać z tej terapii. Inaczej jesteście straceni" To już trzy lata od decyzji, żeby sie nie zatracić. "Jest inaczej niż przedtem" - na pewno, zwłaszcza jesli chodzi o intensywność zapachów. Nie chciałabym dołować autorki wątku, ale czy ona jest ślepa? Czy zadała sobie pytanie, kto oprócz niej i alkoholika jest jeszcze winien całej sytuacji? Bo że pijak, prawdopodobnie, jak pisze Addi, nadaje się teraz do domu bez klamek, to jest tez wina tych wszystkich terapeutycznych znieczulaczy, tych recept podsuwanych bezradnym kobietom, żeby się zajęły sobą, swoim pieskiem, spacerkiem, poszły do kina, popłakały, pomodliły, blebleble, rady i wyznaia debilne, ktorych tyle czyta sie na forach... wyznań czytelniczek drugorzędnych tekstów pseudonaukowych, wielbicielek aforyzmów o huśtawkach i radości istnienia. Chciałabym, aby pewna moja nowa znajoma napisała tutaj i podpisała w dodatku imieniem i nazwiskiem, co zrobili jej dziadkowie i siostra: skołowaną terapiami wzięli na dywanik, twardo stawiając sprawę - wystąpimy o odebranie wam - WAM - chcę podkreślić, praw rodzicielskich, dzieci nie mogą czekać wiecznie na to, aż ty "dojrzejesz"... on pijak, a ty dziwaczka, itd. Za łeb dosłownie, z prawnikami w tle, warunek - zero terapii, facet wylatuje z domu, a ty - do roboty. I mnie sie wydaje, że gdy dalsza lub bliższa rodzina interesuje się problemem, nie chowa głowy w piasek, interweniuje nie tak, jak w instruktażach terapeuytycznych nakazują - wtedy jest szansa, aby uratowac kogoś. Wina leży po stronie krewnych, rodziny leniwej czy obojętnej, ale także po stronie ludzi, ktorzy prowadzą terapie, szczycąc się, jak to oni "pomagają". Perfumować. A tutaj zwyczajny chlew. Temat: Komputer... może to Ci pomoże : Uzależnienie od internetu będzie można leczyć w Olsztynie Ktoś z twojej rodziny nie potrafi oderwać się od komputera, godzinami surfuje w internecie, a ty nie wiesz, co robić? Już niedługo będziesz mógł poprosić o pomoc olsztyńskich terapeutów Leczenia takich nałogów podjął się Miejski Zespół Profilaktyki i Terapii Uzależnień. Dotychczas terapeuci tu zatrudnieni zajmowali się głównie problemami narkomanii, alkoholizmu czy przemocy domowej. Teraz chcą pomagać uzależnionym od internetu, gier komputerowych i hazardu. - To bardzo zdradliwe nałogi - mówi Błażej Gawroński, dyrektor Zespołu. - Rodzice są zadowoleni, że ich dzieci spędzają czas przy komputerze, a nie wychodzą, by spotkać się z kolegami czy napić się piwa. Nie wiedzą, że za ścianą mają nałogowca, który spędza czas na czatach z nieznajomymi, być może niebezpiecznymi ludźmi, gra w brutalne gry, nocami nie śpi, myśli o tym, by jak najszybciej znów usiąść do komputera. Nie wiadomo, ile jest osób uzależnionych od sieci. Nikt takich badań w Olsztynie nigdy nie prowadził. W ostatnich latach do MZPiTU zgłaszali się tylko ludzie uzależnieni od hazardu. Dwa lata temu było ich 103, rok temu 43, w tym tylko pojedyncze osoby przyznały się do tej choroby. Jak mówi Gawroński, mechanizmy uzależnienia od sieci są podobne do przywiązania do narkotyków czy alkoholu. Inne są metody leczenia. - Abstynencja od komputerów nie wchodzi w rachubę, w dzisiejszym świecie ich nieużywanie jest niemożliwe - dodaje dyrektor. - Trzeba szukać innych rozwiązań. Przez najbliższe miesiące olsztyńscy terapeuci opracują program dla uzależnionych od sieci. Chętnych do terapii będą szukać przez szkolnych pedagogów. Do nich będą mogli się zgłaszać i uczniowie, i rodzice. Więcej na stronie: miasta.gazeta.pl/olsztyn/1,48726,2391476.html Gazeta Wyborcza - Olsztyn Temat: A jak wyleczyć się z uzależnienia od człowieka? to, że miłość jest uzaleznieniem to są fakty, czy się z niego leczyć??? hm nie zawsze chyba jest to konieczne ale na przykład w przypadku autorki wątku chyba tak oraz w wielu innych, kiedy mamy do czynienia z toksyczną, wyniszczającą miłością, bo i takie są bardzo często...bo przecież kazdy może pokochac każdego i można pokochać kogoś, kto będzie nas dręczył a wówczas trzeba walczyć z nałogiem i jest to bardzo trudne... miłość szcześłiwa, wzajemna, obopólnie satysfakcjonująca to szczęście wielkie ale też przecież nieuchronny fakt rozstania kiedyś choćby za lat kilkadziesiąt i wtedy też jest trudno i smutno ale cóż zrobić takie życie, nie do końca przecież pojęte... jedni uzalezniają się od alkoholu, inni od narkotyków, jeszcze inni od ludzi... podobno umysł ludzki jest bardzo skłonny do wszelakich uzaleznienień i prawie każdy z nas jest od czegoś lub kogoś uzalezniony tylko oczywiście są różne nałogi i różny stopień uzależnienia... z uwagi na to, że alkohol i narkotyki wyniszczają człowieka najszybciej i skutki są bardzo widoczne i społecznie odczuwalne a bezpośrednim zagrożeniem jest śmierć jest to problem bardzo poważny i szeroko eksploatowany...rozejrzyjmy się jednak dookoła są alkoholicy, którzy dożywają sędziwych lat i całe życie zmagają się ze swoim nałgiem nigdy go nie porzuciwszy, są grubasy, którzy kosztem własnego zdrowia i powolnej degradacji zmagają się z nałogiem obżarstwa przez całe zycie i wielu, wielu innych uwikłanych w sieć przeróżnych uzależnień i walki z nimi, gdzie upadek i śmierc rozozona jest na wiele, wiele lat... są uzaleznienia głęboko skrywane, których nie widać tak łatwo jak alkoholika, który jest pijany czy narkomana, który jest naćpany ale są również bardzo powazne, bo degradują osobowość, charakter i powodują powolne wyniszczanie psychiczne i fizyczne cżłowieka... martwimy się, gdy widzimy kogoś, kto jest naćpany ale równie niepokojący widok to ktoś, kto ciągle tkwi przed telewizorem czy nie odrywa się od talerza... wszystko to jednak są symptomy głębokich zaburzeń charakteru, osobowości a nałóg najczęściej am swoje o wiele głębsze, psychiczne uwarunkowania, bo nałóg najczęściej jest ucieczką przed strachem, bólem, odpowiedzialnością, rzeczywistością... trochę się rozpisałam ale problem uzależnień moim zdaniem to temat rzeka i ma bardzo wiele wątków... pozdrawiam nola Temat: Jak pomoc? majaczenie alkoholowe Majaczenie alkoholowe (majaczenie drżenne, delirium tremens, "biała gorączka"), jest najczęściej spotykaną psychozą alkoholową i występuje u ok. 5% uzależnionych. Po raz pierwszy zostało opisane w 1813 r. przez Suttona. Objawy majaczenia alkoholowego pojawiają się w czasie do 72 godzin od zaprzestania picia, kiedy poziom alkoholu we krwi gwałtownie spada. Zawsze towarzyszą one innym objawom zespołu abstynencyjnego. Najpierw pojawia się niepokój, lęk oraz bezsenność, do których dołączają się zaburzenia świadomości (dezorientacja co do miejsca i czasu), urojenia, złudzenia i omamy. Chory widzi ruchliwe, małe i wielkie zwierzęta, różne dziwne stwory, niezwykle twarze i postacie. Obrazy te są zwykle kolorowe i ruchliwe. Niejednokrotnie czuje i widzi chodzące po nim samym owady, robaki czy mrówki, czasem mówi o dziwnych smakach i zapachach. U osób majaczących można czasami wywołać objawy potwierdzające rozpoznanie np. objaw Liepmanna polegający na pojawianiu się omamów wzrokowych po uciśnięciu gałek ocznych; objaw Reichardta ("czystej kartki") polegający na tym, że chory czyta z niezapisanej kartki to, co sugeruje mu badający lub opisuje nieistniejący obrazek; objaw Aschaffenburga - pod wpływem sugestii chory rozmawia przez wyłączony telefon; objaw "nawlekania nitki" - zgodnie z sugestią chory nawleka nieistnieijącą nitkę do nieistniejącej igły. Dość często występują tzw. urojenia dziania się (oniryczne, jak w marzeniach sennych), w których chory jest zarówno widzem, jak i aktorem. Jest on przekonany, że uczestniczy w wydarzeniach, które mają miejsce w pracy, w domu, restauracji czy też w innym dobrze znanym i często odwiedzanym miejscu. W wydarzeniach tych bierze żywy i czynny udział (tzw. majaczenie zawodowe/zajęciowe). Kiedy indziej czuje się osaczony przez "bandę", chowa się, ucieka, albo też sam atakuje napotkane osoby, rozpoznając w nich swoich rzekomych prześladowców (tzw. zespół oblężenia). Charakterystyczna dla majaczenia jest bezsenność oraz nasilanie się objawów w nocy (kiedy jest ciemno i panuje zła widoczność). Opisanym objawom towarzyszy z reguły ciężki stan somatyczny z wysoką temperaturą i zaburzeniami gospodarki wodno-elektrolitowej oraz regulacji wegetatywnej. Ciężki stan somatyczny w połączeniu z silnym niepokojem może doprowadzić do niewydolności krążenia i zgonu. Śmiertelność szacowana była przed laty na 5-20%, a obecnie dzięki znacznemu postępowi w leczeniu dochodzi tylko do 1%. Choroba trwa na ogół kilka dni i WYMAGA leczenia szpitalnego. Temat: kochany mąż alkoholik-może wkrótce narkoman To nie do końca tak,że nic nie można zrobić. Nieskuteczne są na pewno prośby czy groźby.Natomiast jest szereg działań ,które mozna podjąć.Najlepiej zacząć od poznania choroby,jaką jest alkoholizm -jak to działa: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=11935&w=10689360&a=10689360 W pieciu kolejnych postach,tekst który pozwala zrozumieć samą chorobę oraz dostrzec swoje własne błędy,które popełniają wszyscy bliscy żyjący w otoczeniu alkoholika. Wiele informacji w linkach: www.alcor.waw.pl/alkohol/cozrobic.htm www.alcor.waw.pl/alkohol/bliscy.htm Bardzo dobra pozycja to " POZA KONTROLĄ " Wandy Sztander Wydawca: Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych opis treści książki : " Dlaczego alkoholizm jest chorobą kontroli? Dlaczego picie czyni z nas niewolników? Dlaczego unieszczęśliwia? Jak toczy się koło uzależnienia? "Poza kontrolą" to opowieść o tym jak człowiek sięga po kieliszek i o tym, jak butelka sięga po człowieka. Czy chorobę alkoholową można zatrzymać i kiedy? Co dzieje się z rodziną, partnerem i dziećmi osoby uzależnionej. Także o tym jak możesz pomóc bliskiej ci osobie wyrwać się z tego kręgu . Autorka - znany psycholog, od lat związana z Instytutem Psychologii Zdrowia i Trzeźwości w Warszawie, specjalizuje się w terapii osób współuzależnionych czyli żyjących w bliskich związkach emocjonalnych z alkoholikami. " Książkę można zamówić przez internet np. pod takim linkiem : www.gkn-prus.com.pl/nowa/modules.php?name=Sklep&nazwa=autor&id=13893 Znajdziesz w niej między innymi opis interwencji kryzysowej , metody bardzo skutecznej w nakłanianiu osoby uzależnionej do podjęcia leczenia . Mysle,że takie powinne byc Twoje pierwsze działania.Bo sytuacja jest na pewno poważna.Uzależnienie krzyżowe -mieszanie alkoholu z antydepresantami czy narkotykami kończy sie najczęściej na oddziałach psychiatrycznych a wyjście z tego jest o wiele trudniejsze niz z samego alkoholizmu. Pozdr Temat: Sposób na chandrę Wtrącam się. > A ja w swoim życiu spotkałam całkiem sporo osób, których już nie > ma.:((( Którzy, wydawałoby się niewinnie, zaczynali od popalania trawki, od > innych tzw. miękkich narkotyków. Potem musiało być tego więcej, potem > przychodziły te tzw. twarde narkotyki... A potem była już tylko równia pochyła, > z której nie było powrotu.:((( I wierz mi - byli to przeważnie wartościowi, > wrażliwi ludzie, w większości tacy, którzy nie potrafili rozpychać się w życiu > łokciami, którzy nie potrafili się odnaleźć:((( (...) > A jeżeli chodzi o legalność sprzedaży > alkoholu... No cóż: wydaje mi się, że to jest raczej kwestia społecznej > akceptacji dla pijaków: "no przecież to taki dobry chłop, tylko że trochę > pije".:((( > Nie zgadzam się z takim poglądem. Legalność alkoholu, to nie jest tylko kwestia pijaczków akceptowanych przez społeczeństwo. To przede wszystkim kwestia setek tysięcy alkoholików, czyli ludzi uzależnionych od alkohoplu, którzy nie zdają sobie sprawy ze swej choroby, nie chcą się z tego leczyć i niszczą swoje rodziny. zaczynają od małych ilości słabych napojów (np piwa) kończą na denaturacie w dużych ilościach. Tak jak można zacząć od marihuany a skończyć na heroinie...To taka sama równia pochyła, jak w przypadku narkotyków, tyle, że w skali kilkadziesiąt razy wiekszej biorąc pod uwage liczbe alkoholików i narkomanów. Jednocześnie inni ludzie używaja alkoholu zupelnie się od niego nie uzależniając. I to samo dotyczy marihuany. Miałem okazje poznac kilka osób, które od czasu do czasu marihuanę palą, jednak nie uzależnaiją się od niej, prowadzą wzorowe życie, mają szczęśliwe rodziny. Tak samo jak osoby pipijające okazjonalnie alkohol dla smaku, albo dla kurażu. Popalanie marihuany jest również częste wśród tzw. osób publicznych, o których najgorsze nawet brukowce nie są w stanie napisac niczego kompromitującego. jest jeszcze trzecia używka szkodliwa dla użytkownika jak i dla otoczenia i to w bezpośredni sposób, czyli papierosy. Także tu istnieje możliwość uzależnienia się lub pozostawania nieuzależnionym. Wszystkie te uzywki powinny mieć według mnie jednakowy status prawny. Z uwagi na potrzebę istnienia przepisów realnych w realizacji, postulowałbym legalność wszystkich trzech używek (papierosy, alkohol, miękkie narkotyki) i jednoczesnie zakaz ich stosowania w miejscach publicznych poza miejscami do tego wyznaczonymi. Temat: Przebudowa osobowosci a terapia Moglbym sie wysmiewac z Twoich wynurzen, ale tego nie zrobie, bo nie jestem chamski i koncentruje sie raczej na merytorycznych wartosciach dyskusji. => czegoś tu nie rozumiem, przecież nie byłeś uzależniony od urodzenia. Jak dotad, wielu neuropsychologow uznaje,ze istnieje tzw. model czlowieka ze sklonnoscia do uzaleznien. Mozesz temu zaprzeczyc, podajac sensowny argument? Moze, rzeczywiscie - jesli masz wygadywac bzdury, ktore wyczytalas gdzies w pismach plotkarskich, to lepiej nie mow tutaj nic, bo przyniesiesz szkode tym, ktorym posty maja szanse pomoc. Poza tym, ja unikam alkoholu. I wiesz co? Jestem bardzo szczesliwy. Powiedz mi, po co w takim razie siegac po alkohol? To naprawde nie jest taki przymus niesiegania, jak to sobie Ty wyobrazasz. To jest wybor. Wybor wolnosci. Ktos musial Ci niezlych bzdur naopowiadac, ze tak przejaskrawiasz abstynencje od alkoholu. A, ze przejaskrawiasz, to moge powiedziec - bo jestem alkoholikiem w abstynencji. > Może najpopularniejsza bo najłatwiejsza ? Nie przechodzilas takiej terapii, nie wiesz na czym polega. I nie wiesz,czy jest latwa. Ja wiem. Nie jest, jesli jest rzetelna. > Dobra terapia - to taka, kiedy będziesz mógł normalnie pić alkohol. Po co? > Unikać "wyzwalacza" i już się jest zdrowym ? Unikanie wyzwalaczy to jeden z wielu punktow. Poczytaj o tym, troche tego jest, rowniez w internecie. Niewiedza jest miejscem na wiedze:) > WG tego co mówisz to można wszystkim alkoholikom wszyć w tyłek esperal i są > wyleczeni ??? Od wszywek w medycynie sie odchodzi. Wsrod wielu nieskutecznych metod, jest takze tzw. awersyjna. Dla chcacego, nic trudnego. > Po co się tyle z nimi męczyć ? Te terapie ? Czas i pieniądzę tracić ? > Prościej, łatwiej, ekonomiczniej ... > A to już chyba przerabiano, nie ? Esperal czy Anticol moga wspomagac wstepny etap leczenia terapeutycznego. W zadnym jednak wypadku nie lecza, ani nawet nie gwarantuja abstynencji. Moja terapie oplacal Fundusz Zdrowia, na ktory, jako obywatel tego Panstwa place podatek :) Ja sie absolutnie nie wzbraniam przed dyskusja, jestem otwarty na argumenty, pod warunkiem jednak, ze sa logiczne/ poparte wiedza/doswiadczeniem. Tak sobie mysle,ze musisz byc z natury dobrym czlowiekiem, skoro tak mocno wierzysz w metody wyleczenia nieuleczalnego. Ja nazywam to jednak cudami. A takie tez sie zdarzaja. Pozdrawiam serdecznie Sixtus ps. jesli nie chcesz odpisywac - ja sie nie obraze. Ja odpisuje na Twoje posty chocby dlatego,zeby alkoholik, ktory szuka usprawiedliwienia i zludnych nadziei, nie przykleil sie do takich pomyslow, jak Twoj. Strona 2 z 4 • Wyszukano 167 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||