Strona Główna
Jak mówić, żeby dzieci
ja kiedy usta interpretacja
Jacek Ziobro minister PiS
j.angielski gotowe Rozmówki
jachty Kusznierewicz
Jak napiasć testament
Jak działa Yaesu
jajka do kolorowania
Jak czytać badania laboratoryjne
JAGUAR X8
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • pozycb.opx.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak ćwiczyć żeby schudnąć





    Temat: Dzień 37 - po tygodniu akcji
    Witajcie!
    A ja nie wiem, jak u mnie. Jeszcze się nie mierzyłam. Czekam do soboty. Ale
    wczoraj odważyłam się założyć spodnie takie, co to były z tych "kiedyś tak nie
    trzeszczały w szwach" i wiecie co usłyszałam od faceta? "O, schudłaś". Bardzo
    mnie to zmobilizowało do dalszych wysiłków :)
    A dzisiaj zmieniam taktykę. Ponieważ wychodzę później z domu, to po poćwiczeniu
    powitań słońca jem PORZĄDNE śniadanie - 2 tosty z powidłami (bez cukru), bez
    masła. Chleba jest 55g, tost trzy ziarna, 283 kcal na 100g i 30g powideł - nie
    wiem ile to kalorii. MAM NADZIEJĘ, że po takim śniadaniu nie zrobię się głodna o
    11-tej, a nawet jeśli to powinien mi wystarczyć jakiś owoc albo kefir.
    Obiad znowu gdzieś na mieście, kolacja - mam nadzieję - symboliczna i zero
    ćwiczeń, wracam koło 23. Ale w pracy się nabiegam :)
    Wszystkiego dobrego!





    Temat: Wątek Sylwestrowy
    Zgadzam się z pom w 100%! Tu nie chodzi o to by odchudzać się
    tylko do Sylwestra, a jak nam się nie uda to załamać się i
    zaprzestać jakiejkolwiek diety. Sylwester jest celem w samym sobie.
    Dniem w którym każda z nas chce pięknie wyglądać. I jeśli o mnie
    chodzi to nie muszę do tego dnia zrzucić wszystkich zbędnych mi
    kilogramów (choć byłoby miło), ale choć troszkę zeszczupleć i
    widzieć przed sobą realną datę. Taka już niestety jestemże brak
    konkretnego celu powoduje spadek mojej motywacji do czegokolwiek.
    Bo wówczas wynajduję sobie tysiące powodów by nie ćwiczyć,
    a dużo jeść. Boprzecież"jest jesień, więc pod grubymi,
    luźnymi ciuchami nic nie widać", "bo przecież popracuję nad sobą na wiosnę"
    itp. itd. Bezsensu. Takie myślenie sprawiłoby że szybko odzyskałabym
    to co już straciłam, a przecież nie warto, prawda?
    Ostatnio miałam porządny kryzys, nic mi się nie chciało.
    Prawdę pisząc nadal muszę z sobą walczyć by nie zajadać się
    słodyczami. Ale teraz mam Was i mój cel "Sylwester".
    Może dzięki temu się zmobilizuję i schudnę choć kilo?
    Jeśli mi się to uda i nie będę grupsza po Świętach niż przed
    nimi to znaczy że było warto:-)

    Dzisiejszy dzionek przeszedł dość dobrze, chociaż mam taką strrraaaaszną ochotę
    na czekoladę tę która leży sobie spokojnie w szafce. O Boshe daj mi siły:-)
    Kaśka





    Temat: Moje metody, na prośbę paru dziewcząt (dłuuuugie)
    peeling jest ogólnie świetny. Też go stosuje na inne czesci, ale tylko na nogi
    i biodra znam zasadę drenażu limfatycznego.
    Co do olejków - w zyciu nie smarowałam piersi - po pierwsze i tak mi swinie
    schudły, a po drugie - jednak uważam je za miejsce delikatne. Nie opalam, nie
    foliuję, używam za to kremu ujędrniającego. Co do ramion - nie wiem, ja akurat
    miałam dość szczupłe - u mnie "grubość" siedziała w brzuchu, biodrach i udach.
    Ale da się przecież owinąć bez problemu. Próbuj i melduj.
    Pozdrawiam
    M.
    PS. ćwiczenia w Vicie świetne - spróbowałam wczoraj... extra i zero zakwasów!



    Temat: Ogromna chęć na słodycze.
    Uważajcie dziewczyny z tymi słodyczami. Ja też się nimi objadałam po urodzeniu
    maluchów. I cały czas myślałam, że jak sobie zjem kilka ciasteczek, czy
    cukierków, to i tak je spalę przy dwójce dzieci i długim karmieniu piersią.
    Bzdura. Póki ich nie odstawiłam, nie zaczęłam uważać co jem i nie zaczęłam się
    więcej ruszać, waga stała w miejscu. Przytyłam w ciąży 27 kg. 17 kg w miarę
    szybko udało się zrzucić, natomiast 10 kg na plusie miałam dość długo.
    Mi udało się schudnąć latem, wiadomo mniejszy apetyt, więcej ruchu i dużo
    wyjazdów, a dzieci do 14 miesiąca na cycu. Natomiast jeśli chodzi o brzuch, to
    trzeba trochę poczekać. Brzuszki pewnie też by się przydały. Mi niestety się
    nie chciało ćwiczyć, a brzuch nie wygląda tak źle.
    Pozdrowienia
    Agnieszka



    Temat: Rowerek stacjonarny
    Kochana IDID!! Ja ze swoim rowerkiem przeprosiłam sie w poniedziałek. Jakies 3
    lata temu jeździałam na nim 4 m-ce i oczywiscie stosowałam diete, schudłam
    wtedy 25 kg!!! Teraz po urodzeniu dziecka wygladam fatalnie i postanowiłam znów
    stawic czoło nadwadze. Pierwszego dnia tez ujechałam zaledwie 5 minutek, ale
    starałam sie jak najwiecej na niego wchodzic. I tak powolutku jest lepiej. Np.
    wczoraj przejechałam ponad godzinkę w ciągu dnia. Pierwsze dni starj sie nie
    forsowac, przykrecaj na latwy poziom, potem coraz bardziej dokrecaj na maxa.
    Tak łatwo organizm będzie sie przystosowywał. Aha mnie pomaga przy ćwiczeniu
    muzyka, włączam ją na maxa i lepiej mi się jeździ. Życzę powodzenia :))) Monika




    Temat: po urlopie
    po urlopie
    - wracam do odchudzania.
    Byłam na Mazurach, a że spędziłąm 10 dni na jachcie, nie dało się stosować
    żadnej diety. No, może by się i dało, ale nie chciało mi się cudować. Jadłam
    to samo, co wszyscy, tyle, że w mniejszych ilościach. No i konsekwetnie,
    żadnych słodyczy. Za to piwo w dużych ilościach. Ale na te 10 dni świadomnie
    dałam sobie dyspensę, co by podczas urlopu nie mieć wyrzutów sumienia :)

    Wróciłam do domu, weszłam na wagę, nie jest źle. Co prawda nic nie schudłam
    (i nie dziwota!), ale tez i nie przytyłam. Cóż, na jachcie sporo trzeba się
    ruszac i to pewnie mnie uratowało ;)

    Ale dosyć tego dobrego. Koniec z piwem. Wracam do ćwiczeń, diety. I
    olejkowania :))))




    Temat: dzien dobry jestem nowa :))
    a jeszcze Wam sie przyznam, ze chodzilam kiedys na takie zabiegi wytapiania
    tluszczyku i efekty byly niesamowite!! Do tego cwiczylam i nie jadlam po 18.
    Schudlam bardzo. Nie byly to zabiegi drogie bo jeden kosztowal 30 zl, pani
    smarowala mnie kremem (pachnial cynamonem) zawijala wlasnie w folie i w takie
    cos grzejace owijala, taki jakby koc elektryczny i lezalam chyba pol godziny.
    Monika, dzieki za sposob z olejkami, jeszcze nie probowalam, ale mam zamiar i
    mam nadzieje na efekty :)
    Pozdrawiam :)




    Temat: Nic szczegolego-zycie.
    wiesz mój tata też potrafił mi nieźle dołożyć tak że mi w pięty poszło nieraz-a
    jeszcze sam się odchudza,ćwiczy na siłowni itd to łatwo takiemu było kiedyś-gdy
    ja nic ze sobą nie robiłam mi docinać.schudłam-23kg-dumny był-bo wszyscy tylko
    patrzyli na mnie jak na zjawisko jak wróćłam z wakacji-taka smukła,zgrabna-
    promieniowało ode mnie szczęście-tatuś dumny że córeczka poszła w jego slady i
    też chodzi na siłownie-i dobrze myślałam-też się ciesze że mój ojciec o siebie
    tak dba i słysze od znajomych to tu to tam że taki facet z niego niezły.no ale
    teraz-teraz znów wpieprzam-żre-tyje na potęgę-w ciągu ostatnich dni-tyle że nie
    mieszczę się w spodnie-jedno wielkie obżarstwo.
    brak akceptacji-nie ze strony innych-jeszcze nie-ale z własnego odbicia
    lustrzanego.wyobrażam sobie więc co możesz czuć:(

    a co do radirexu-to jest na przeczyszczenie środek tak?-i dzięki niemu nie
    tyłaś-heh wiesz ja dziennie piję figure,łykam też xenne-ogólnie to dziennie mam
    balangi w kiblu ale ani deka mniej-heh raczej sporo wiecej:]

    życie nie jest ani troche gorsze ani lepsze od naszych marzeń-jest poprostu
    inne...i niestety czy chcemy czy nie musimy się z tym pogodzić.



    Temat: balsam wyszczuplający o 3,8 cm???
    Z tym wyszczuplaniem to jest totalna ściema. Na pewno nie schudniesz od samego
    balsamowania się tym. Musisz jeszcze ćwiczyć, aby zauważyć efekty. A poza tym
    jest wiele kremów tańszych i też skutecznych (w połączeniu ze sportem- polecam
    pływanie)w porównaniu z tym balsamem. Ja nie byłam z niego zadowolona. Chociaż
    Ty może bedziesz. Przekonaj się.



    Temat: walczcie bo życie jest piękne!
    walczcie bo życie jest piękne!
    zaczęło się niewinnie: roztyłam się trochę(uwielbiałam słodycze: czekoladki,
    ciaskta,lody - wszystko!), postanowiłam zrzucić kilka kg.schudłam 10 .
    przeczytałam wszystkie info o odchudzaniu,żeby wszystko przebiegało w
    miarę "zdrowo"(łacznie o efekcie jo-jo)... jeszcze miesiąc temu ważyłam 48 kg
    przy wzroście 170, uważałam że jestem gruba, nienawidziłam swojego brzucha -
    wpadłam w płapkę. Ale (na szczęście) okazało się że muszą mi usunąć migdałki,
    lekarz powiedział: jestes za chuda masz przytyć 5 kg bo zabiegu nie będzie.
    załamałam się,bo właśnie tamtego dnia uznałam że mam najpiękniejszy brzuch na
    świecie.nie przestawałam płakać,ale jadłam (bakteria w migdałach powoduje mi
    trądzik- wizja ślicznej cery była silniejsza),myślałam o samobójstwie. teraz
    ważę 51 i tak za mało, ale przedwczoraj nastąpił przełom, spojrzałam w lustro
    i zobaczyłam siebie przerażająco chudą...teraz wiem że to była anoreksja...
    wczoraj na sylwestre zdałam sobie sprawę że wraz z jedzeniem odzyskałam
    radość życia, znów czuję że mogę wszystko, śmieję się i jestem pełna
    energii,nadal nie lubię swojego odstającego brzucha, więc zaczęłam
    ćwiczyć...nie chcę więcej ważyć - chcę utrzymać wagę i zlikwidowac tłuszczyk
    wokół talii. czuję że wygrałam. zyczę wam wszystkim drogie Anorektyczki żeby
    Wam także się udało...Bo życie jest zbyt piękne by je marnować.mamy tylko
    jedno i tak naprawdę nie mamy nic innego, życie jest najpiękiejszym czego
    można doświadczyć - pamitajcie o tym, jestem z Wami i trzymam kciuki:)



    Temat: Jak z Wasza waga po odstawieniu?
    Karmilam przez 2 lata i 2 miesiace. Przez pierwsze 18 miesiecy bylam na diecie
    eliminacyjnej; bardzo szybko schudlam (12 kg) i trzymalam tej wagi az skonczylam
    diety. Nie obzarlam sie, ale jadlam (i nadal jem) co chcialam. Prowadze niestety
    siedzacy tryb zycia i nie licze kalorie. Teraz moja corka ma 3 lata i 7 miesiecy
    a ja mam 10 kilo do stracenia
    Mysle ze nie ma sensu brac jakies leki, ale trzeba bedzie uwazac na co jesz i
    probowac cwiczyc regularnie jesli chcesz utrzymac obecnej wagi. Nie mowie
    oczywiscie ze bedziesz przetyc 10 kilo od razu kiedy przestaniesz karmic. Mysle
    ze to jest sprawa indywidualna - ja niestety mam sklonnosci do tycia.
    Pozdrawiam, Kathleen



    Temat: Chce wazyc 47 kg...
    ma_rycha napisała:

    > lusi4 napisała:
    >
    > > No ja ćwiczę 3h dziennie i waga ani drgnie.
    > > Jem bardzo mało,bo około200kcal .Czemu
    > > nie chudnę?
    > >
    >
    > bo za duzo jesz, przerzuc sie na 100 kcal/dzien.

    nie, ja proponuje 2-10 kcal dziennie...a i jeszcze 12 godzin meczacej
    gimnastyki na dzien, wtedy efekty murowane!!!
    a tak na serio to wy chyba macie cos nie tak z glowa, na pewno juz nie macie z
    czego schudnac, sama skora i kosci..wiec nie chudniecie...



    Temat: do blodymarry:)))))
    Witam serdecznie :)!
    Jak się udało? Hmmm właściwie to zmusiło mnie życie ;)... miałam operację no i
    po niej obowiązkową dietę przez pół roku, nie jest ona super drastyczna,
    eliminuje calkowicie tłszcze, potrawy ciężkostrawne, mięso dozwolone tylko
    gotowane... mam calą listę tych produktów które mi wolno a których nie ;), nie
    liczę kalorii, jem 4-5 malych posilkow, ostatni do 18 i pije masę wody :),
    pozwalam sobie nawet czasem na coś slodkiego, ale z tym walczę :)... do tego
    sobie ćwiczę, ale niezbyt regularnie, bo czasem jeszcze jakies boląćzki
    pooperacyjne się pojajwiają; stosuje krem wyszczuplający bo kiedys sie
    odchudzalam wcześniej i zafundowalam sobie okropne rozstępy, wiec teraz
    uwazam... i tak jakoś zeszło :)... jednak jeszcze conajmniej drugie tyle przede
    mną ...

    Cieszę się, że chcesz ze mną zacząć :). Jezeli mialabyś ochotę kiedys napisać
    to moj nr gg 2876607.

    Tak wogole to jak zsumowalam ostatnio to odpoczątku odchudzania schudlam 24kg!
    Taki grubas byłam :).
    Pozdrawiam Cie gorąco, napisz czy zaczelas i jak idzie :)



    Temat: przywiozlam rowerek...idzie przelom:)
    przywiozlam rowerek...idzie przelom:)
    witajcie
    po weekendowej wizycie u babci i mamy wole na wage nie wchodzic...pomijam ze
    an Dzien Kobiet dostalam miedzy innymi moj ukochany przepyszne
    domowy ...smalczyk...pozostawie to bez komentarza....:(

    ale za to przytargalam rowerek stacjomarny:) od jutra regularnie cwicze noi
    jem max 1000 kcaL :) mam wilka motywacje bo....wszyszscy mowia ( w dobrej
    wierze ) ze sie poprawilam!!! wczesniej mowili ze jak szkielet wygladam a
    teraz lepiej ( chociaz imi tak malo) no wiec czas schudnac:)

    pozdrawiam was i gratuluje dotychczasowych efektow i wytrwalosci:)




    Temat: od dzis kto ze mna??????
    Cześć Babeczki!

    Ja też bym się chętnie dołączyła. Odchudzam się już od 18.02 czyli od środy.
    Stosuję dietę 1300-1600 kcal ze znacznym ograniczeniem ilość węglowodanów (do
    30g/dobę). Ta dieta przynosi świetne rezultaty jeśli oczywiście wykarze się
    odrobinę cierpliwości i wytrwałości (a która dieta wtedy nie skutkuje ;-) ).
    Oprócz tego ćwiczę na siłowni 6 razy w tygodniu (3*tyg. 90min sesje aerobów a
    3*tyg. trening ogólnorozwojowy +40min sesja aerobów na zakończenie).
    Teraz coś o mnie: mam 21 lat, 183 cm wzrostu i ważę obecnie (wg dzisiejszego
    pomiaru 76,8). Chciałabym schudnąć jakieś 16 kg, ale tak naprawdę nie o kg tu
    chodzi, ale o wymiary. Ja przez te 4 dni diety na wadze jeszcze nic nie
    straciłam, ale za to ubyło mi po 1 cm w talii, biodrach, udzie i łydce, także
    całkiem nieźle.
    Piszcie Słońca dużo i czesto, bo jak człowiek planuje taką długotrwałą
    "kampanię" to fajnie jest mieć stałe grono wsparcia, a niestety takie grupy
    często powstaja i po 3 dniach zawieszają działalność, ale mam nadzieję, że nas
    to nie dotkinie.
    Pozdrawiam



    Temat: Chcę być anorektyczką!!!!!!!!!!
    Chcę być anorektyczką!!!!!!!!!!
    Może to dziwne ale chce miec anoreksje!!!Nie chce umierac ani nic
    takiego,tylko po prostu chce baaardzo schudnac!!!mam 14 lat,168cm,51,5
    kg.Zazdroszcze niektorym moim kolezankom,ktore waza 45-46kg...:(Juz zaczełam
    jesc mniej,stale sie kontroluje,cwicze,ograniczam slodycze...ale ja chce byc
    chuda!!!Nie krytykujcie mnie prosze!!!Zrozumcie mnie!!!Nie wiem co sie
    zaczelo ze mna dziac,ale mam obsesje na punkcie szczuplej sylwetki i
    odchudzania...:(powiedzcie co o tym sadzicie i doradzcie mi jak sie bardzo
    odchudzic!!!Szczególnie prosze o pomoc zaawansowane anorektyczki!!!Z gory
    dzienx...



    Temat: waże 51 kg!!!!!!!!!!!!!!:(
    ja uważam, że ważysz za mało!!! ja mam 1,56 przy wadze 55 kg i moja figura jest
    idealna - tak uważam, tak się też czuję, i tak oceniają mnie inni. Kiedyś dużo
    ćwiczyłam, przy tych samych wymiarach ważyłam 60 kg, też było w porządku.
    Po porodzie schudłam, do 51 kg, ale wcale nie czułam sie z tym dobrze - jak
    wieszak i worek kości.

    Zamiast się odchudzać, zapisz się na aerobik, basen i wymodeluj sylwetkę - w
    gruncie rzeczy chodzi o proporcje, a nie o wagę.
    Pozdrawiam
    Gosia



    Temat: Odnosnie tussipectu
    Odnosnie tussipectu
    Dziewczyny - opamietajcie sie z tym tussi.
    Wlasnie wczoraj dowiedzialam sie w aptece, ze jezeli ktos stracil na wadze
    stosujac srodki zawierajace efedryne ( tussi), a potem z powrotem przytyl, to
    stracenie na wadze bedzie baaaardzo trudne, wiec zastanowcie sie zanim po
    niego siegniecie.
    Co jest lepsze - stracic na wadze troche wolniej ale poprzez diete i
    cwiczenia ( systematyczne) czy schudnac "na chwile" po to, zeby pozniej
    cierpiec z powodu efektu jo-jo.
    Pozdrawiam



    Temat: wzrost i waga !
    a ja mam 167, 15 lat i waże 58 kg.
    i mam nadzieje, że jak się okres dojrzewania skończy to hormony nie będą tak
    szaleć i schudne.
    bo NIGDY nie byłam gruba, wszystkie kobiety w rodzinie są szczupłe.
    może już tyle nie waże bo zrezygnowałam ze słodyczy, słodze 2 łyżeczki mniej,
    mniej sole, nie jem kolacji praktycznie i pije herbaty odchudzające i chodze
    oczywiście na razy w tygodniu na trening, a w domu od maja zaczne ćwiczyć.
    w lecie będe biegać rano na stadionie i pływac na basenie codziennie...MOŻE SIĘ
    ZMIENIE.



    Temat: Prosze,dajcie mi rade!chyba od tego jest to forum.
    Prosze,dajcie mi rade!chyba od tego jest to forum.
    Witam!!Pisze bo chcialabym abyscie napisali mi rady jak mam schudnac.Nie mam
    silnej woli i dosc ciezko jest mi zrezygnowac ze slodyczy i przynajmniej raz
    dziennie musze cos przekasic(najczesciej w szkole lub wieczorem w domu) Nie
    wiem co mam zrobic...chcialabym zrzucic z 3-4 kg! Prosze powiedzcie czy to u
    mnie mozliwe? 168 cm i 53kg. Wiem ze niektorzy z was powiedza ze oszalalam i
    w ogole,ale ja naprawde zle sie czuje w swoim ciele...a wiem ile daloby mi
    zrzucenie tych 3-4 kg :-)Dlatego prosze was kochani,dajcie jakas rade!!Tylko
    nie mowcie cwicz i nie jedz duzo slodyczy (nie jem ich strasznie duzo)...ale
    powiedzcie cos konkretnego...np tabletki (Tussi bralam)Nawet jak nie jestem
    glodna musze cosik jesc,bo to juz chyba moj nawyk :-( RATUJCIE PROSZE!!!!!
    Dzieki z gory!!



    Temat: moja przygoda z Tussipectem
    moja przygoda z Tussipectem
    Bralam przez miesiac. 2 razy dziennie 2 tabsy zapijalam mocna kawa. Na
    poczatku bylo pieknie. SWiatny humor, mnostwo energii ale po tygodniu zaczely
    sie doly... Jesc mi sie nie chcialo wiec prawie nic nie jadlam. Na poczatku
    mialam jeszcze zapal do cwiczen a potem totalna deprecha i brak ochoty na
    cokolwiek.

    Po jakims czasie zaczelam miec problemy z cera. Na mojej twarzy pojawily sie
    takie pryszcze jakich przez caly okres dojrzewania nie mialam (mam 23 lata).
    Straszne.

    Tussipect silnie dziala na serce wiec nieraz mialam uczucie kolatania, potem
    stany lekowe etc. Ze nie wspomne o problemach z pecherzem. Caly czas chodzilam
    do lazienki...

    Schudlam 5 kilogramow. Tyle samo ile dwa miesiace wczesniej na diecie 1000kcal
    tez przez 6 tygodni.

    Problemy z cera mam do tej pory (a to juz miesiac po tym jak skonczylam z
    Tussi). Lekkie doly i klopoty z sercem sie zaczely.

    Ze nie wspomne o napadach wilczego apetytu gdy nie moglam sie powstrzymac od
    jedzenia.

    Generalnie stwierdzam ze nie bylo warto.

    Jakies pytania?




    Temat: Uzdr. Szpit. Kliniczny w Ciechocinku, Lesna 3
    Witam milo ze trafilam na taka Pania ktra tam byla otoz powiem tak.
    Skierowanie poprosilam od lekarza pierwszego kontaktu. Pojechalam
    pierwszy raz tam zmierzono cisnienie poziom cukru wage pytano co jej
    i wszystko co jadam mialam wpisywac w zeszyt czyli na przyklad
    wstaje o 6 jem jedna kromke chleba z dzemem i szklanke herabty potem
    cwiczenia itp ile czasu jak dlugo itd i do nastepnej wizyty ktora
    miala byc za miesiac mialam schudnac 4kg. Aha dodam ze na poczatku
    wazylam 93 kg przy wzroscie 172 i mam 24 lata a teraz waze 83 i
    nosze rozmiar 40 ubran wiec jednak ta poradnia cos mi pomogla uwierz
    to dziala i warto tam jezdzic w razie pytan i co jesc mozesz pisac
    do mnie na gg 6333567 pozdrawiam justyna P



    Temat: Zalozycielka marnotrawna powraca:)
    Zalozycielka marnotrawna powraca:)
    Witajcie dziewczyny:)

    Widz zetroch eWas tu mniej niz na poczatku ale ja sama zapomnialam troche o
    forum:(

    moje odchudzanie ta ciagla walak jem nie jemchudbe tyj ei tak w kolko:)
    Nie sa tojakies wielkie roznice ale tak 4kg teraz bym mogla schudnac;)

    Przed wyjazdem na wakacje meczylam sie i nei schudlamgrama a w czasie
    wakajiowszem!i to 2kg ale oczywiscie jzumi to wrocilo:(

    I znow zaczyna byc mi zle!:( (jak ja tego eni lubie!)

    WIEC ZNOW SIE WLACZAM DO ZYCIE FORUM;)

    Od jutra dieta 1000 kcal znow pisze co jem i cwicze i sie masuje nacieram itd

    Waze 62kg chce 58kg:)
    No ale przede wsyztskim chodzi mi o strate ok 2cm w udzie pasie i biodrach:)

    hmmmm jak zawsze;) ihihihi ach kiedy to sie skonczy:)

    Pozdrawiam was goraco i do jutra do raportu;)



    Temat: Odchudzanie "naukowe"
    Odchudzanie "naukowe"
    Na początek - bardzo podoba mi sie to forum, trafiłam tu dzisiaj i chyba
    będę często zaglądać.
    Ja mam kłopoty z nadwagą od dawna, ale pare miesięcy temu dowiedziałam
    się, że to przez zaburzenia hormonalne. Leczyłam się w różnych miejscach, a w
    końcu trafiłam do Instytutu Żywności i Żywienia na Powsińskiej w Warszawie.
    Byłam tam poraz pierwszy prawie miesiąc temu, dostałam wskazówki jak się
    odżywiać, stosuję je i schudłam ok. 4 kg. To chyba najzdrowsze tempo
    odchudzania (a nie mam czasu na ruch, teraz dopiero będę mogła zacząć
    ćwiczyć).
    Bardzo polecam skorzystanie z pomocy specjalisty. Żeby zrobić to
    państwowo, potrzebne jest skierowanie do poradni dietetycznej od lekarza
    pierwszego kontaktu. Co prawda trzeba strasznie długo czekać, ale co szkodzi
    spróbować. Można też iść prywatnie, ale nie wiem, ile to kosztuje.
    Życzę powodzenia w walce z tłuszczykiem



    Temat: ciekawostki z zycia w japonii
    nekos napisał:
    > dzisiaj spotkalem znajoma a ona od razu pyta czy nie sadze ze schudla.
    > widzialem ja rowny tydzien temu ale spojrzalem od gory do dolu i do gory i
    > mowie ze rzeczywiscie wyglada szczuplej ))
    > ona na to ze zaczela cwiczyc z billym na dvd. nastepna stracilem juz
    > rachube ile ja to ostatnio razy slyszalem. billy niedlugo bedzie milionerem.

    Wczoraj do pokoju wszedl kolega z bardzo marsowa mina i oswiadczyl, ze musi
    zaczac sie odchudzac (prawde powiedziawszy przydaloby sie). Na nasze pytanie,
    dlaczego, odpowiedzial, ze inny nasz kolega o bardzo 'jowialnej' posturze
    wlasnie zaczal, a nikt nie chce byc najgrubszym Moze mu polecic Billego? ))



    Temat: ciekawostki z zycia w japonii
    mefs napisał:
    > No wiesz Nekosie, teraz zaczne sie spierac. Ten Billy cialo ma
    nieszczegolne...
    > jakies takie malo kobiece )) A tak wogole, to ja jestem przystojniejszy
    > )))))) i ach i och )))))))))))

    mefsie, musisz wiec przyjechac jak najszybciej na podboj japonii
    dzisiaj spotkalem znajoma a ona od razu pyta czy nie sadze ze schudla.
    widzialem ja rowny tydzien temu ale spojrzalem od gory do dolu i do gory i
    mowie ze rzeczywiscie wyglada szczuplej ))
    ona na to ze zaczela cwiczyc z billym na dvd. nastepna stracilem juz rachube
    ile ja to ostatnio razy slyszalem. billy niedlugo bedzie milionerem.




    Temat: 3 tyg. "wolności", a teraz planuję małą głodówkę..
    cześć, jeśli chodzi o głodówkę, to ja akurat 4 dni wytrzymałam najwięcej, jak
    ją robię, to tak około 3 dni ona zawsze trwa. wtedy nie jestem aż taka
    zmęczona. jak to wytrzymać? nie myśl o jedzeniu i bądź ciągle "na nogach", miej
    jakieś zajęcie. No i pij mnóstwo wody, mięty, herbat. Odradzam ćwiczenia
    fizyczne, bo po nich można dostać naprawdę takiej pikawki że szok. W taki
    sposób na pewno schudniesz, jeśli jeszcze po tych 4 dniach będziesz mało jadła.
    Ale jest jeden problem: można dostać takiego ataku głodu, że po prostu się nie
    opanujesz z jedzeniem... Ale trzeba to przetrzymać, bo w przeciwnym razie
    utyjesz jeszcze bardziej niż przed głodówką. Pozdro i powodzenia



    Temat: No i jak tam?
    No i jak tam?
    Ja właściwie to tylko chciałam się pochwalić, że nie stosując żadnych
    restrykcyjnych diet, a jedynie ćwicząc 3 razy w tygodniu w ciągu miesiąca
    schudłam o 3 kg (w centymetrach napewno więcej). To się nazywa zdrowe
    odchudzanie. :))
    Pozdrawiam i życzę tak światnego samopoczucia, jakie ja mam po tych 4
    tygodniach.



    Temat: ile jeszcze... ?
    Dobre pytanie :)
    Mam 171 cm, ważę 60-61 kilo (teraz, przed rozpoczęciem diety nie wiem ile). W
    dobie kultu anorektyczek chciałabym dociągnąć do 55 kg, ale to przy mojej
    budowie raczej nierealne. No i mam prawie 30 lat, więc nie mam co liczyć na
    figurę szesnastolatki :))))
    Realistycznie licząc - jakieś 58 kg, ale chciałabym te 55... Newralgiczne rejony
    to brzuch i uda. Liczę na to, że dzięki ćwiczeniom coś da się jeszcze zrobić...
    Bo najbardziej chudnę "na górze" - pyszczek mi się zrobił chudy - co wszyscy
    zauważają, hehe, wczoraj kolega z którym dawno się nie widziałam mówi "ale ty
    strasznie schudłaś" - muzyka dla uszu!
    Co do "diety do końca życia" - właśnie to jest przewaga 1000 kcal nad innymi
    dietami:
    - nabiera się dobrych nawyków - np. wybieram soki bez cukru, chleb i makaron
    pełnoziarnisty (nie chodzi o kalorie, ale wartości odżywcze), nabiał chudy, dużo
    wody mineralnej
    - okazuje się, że zdrowe jedzenie może być smaczne :))))
    - nabrałam wprawy w tym ile co ma kalorii, ponieważ wszystko ważę, to potem
    nawet jak jem nie w domu i nie mam wagi, to potrafię to z grubsza oszacować
    - można potem przejść na "dietę 2000 kcal" albo ile tam się potrzebuje - już
    żeby nie chudnąć, ale nie dostarczać za dużo paliwa.

    To takie moje teoretyczne rozważania. Żeby jeszcze się tego trzymać w praktyce...



    Temat: herbatka slim figura 1 oczyszczanie od dziś piję
    hejka!
    obecnie piję pu erth (czy jakoś tak) o smaku gerjpfrutowym,
    zaparzam sobie trzy saszetki w 1,5 - litrowym dzbanuszku i wypijam
    popołudniu, fajnie działa na nerki i wątrobę, ja tam ja piję,nie dla
    schudnięcia, lecz dla pracy wątroby, bo to główny narząd wraz z
    woreczkiem do spalania tłuszczu, ta herbata nie odchudza, lecz
    poprawia pracę wątraby, a ta spala wtedy lepiej tłuszcz...
    nie liczę kalorii, ale zupełnie odstawiłam chleb i ziemniaki na
    rzecz warzyw, wybieram potrawy chude, bo po tłustych mam zgagę -
    więc wątroba ma przerąbane, zero smażonych rzeczy, za to duszone,
    uwielbiam brokuły, mrożonki, wykombinuję coś w połączeniu z chudym
    mięskiem, nawet ryb nie smażę, lecz gotuję w wywarze rosołowym i
    podaję z duszonymi warzywami, jak mi się coś przypomi, to dopiszę ;-)
    dążę do 56 kg, na razie mam - wynik poranny- 61,7 kg, a ważyłam 70
    kg, powoli zrzucam od kwietnia, niestety nie ćwiczę, bo leniwa
    jestem, na bank zejdę do wymarzonej wagi, bo zupełnie zmieniłam
    nawyki żywieniowe, wyeliminowałam zły tłuszcz i nie łączę
    węglowodanów z tłuszczami, zwracam uwagę na indeks glikemiczny
    (czasem), ale nie przesadzam ;-)chyba minął mój krytyczny moment, bo
    jakieś 2 tygodnie waga zatrzymała się na 62 kg, teraz powolutku
    idzie w dół...
    Pozdrowionka



    Temat: zaczynam jutro (a dużo mam) kto się przyłącza
    Hej. Chętnie się przyłączę:) Ja zaczęłam od wczoraj, ale byłam na tej diecie
    jakiś czas temu i schudłam 5 kg. A teraz postanowiłam że zrzucę jeszcze kilka
    kilogramów. Postanowiłam codziennie ćwiczyć, pić herbatkę Slim i oczywiście
    1000 kcal. Mam nadzieję że Nam się uda. Pozdrawiam:)



    Temat: Do boju! - nasze pamietniki
    Dokonamy!
    Spokojnie, dokonamy, razem dokonamy!
    Trzeba sie wspierac, myslmy w ciagu dnia ze to co zjemy to bedzie
    trzeba sie z tego wyspowiadac tutaj, publicznie na forum...
    Mysle ze 8 kg cie troche bardziej zmobilizuje niz 5 kg ;)
    Powiedz jak wyglada twoj dzien, jesz w domu czy na miescie, masz
    czas sama gotowac?
    No i zdradz jakie to cwiczenia robisz...
    Rozumiem ze zaczynasz w poniedzialek. Moze ustal juz dzis co
    bedziesz jutro jadla i sie tego trzymaj. Wizualizuj sobie siebie
    mniejsza o 8 kg i tego podziwu w oczach znajomych "ale udalo ci sie
    ladnie schudnac! jak wygladasz w tej kiecce! ;) "
    Napisz jakie masz plany na jutro a razem cos wymyslimy!



    Temat: Witajcie!!!!
    Witajcie!!!!
    Jak sie ciesze ze forum nadal funkcjonuje! Znow mialam dluzsza przerwe i w
    pisaniu tutaj i w diecie...
    Coz na przelomie list/grudz mialam duze zawirowania w zyciu i jakos tak sama
    z siebei schudlam ale od stycznia..uuuu..
    Niedosyc ze tabletki antykoncepcyjne robia swoje to jeszcze wcinam za duzo i
    nei moge sie opamietac!noi nei cwicze jak to mialam w zwyczaju ...:((
    Ogolnei po 2 cm za duzo wszedzie waga topojecia nei mam ale to najmniej dla
    mnei wazne!

    Czas wziasc sie za siebie start...DZISIAJ:)

    Poki co w planach :
    jogurt ok 200kcal
    Chleb ciemny z siemiem opak 450kcal
    batonik vita 120kcal
    surowka z biales kapusty 250kcal

    razem 1020kcal...jesli an tym skoncze bedzie super!
    Jesli bede jezdzic tak jak planuje 30-45mina n rowerze tobedzie bomba:)




    Temat: jestem wykonczona
    hej dziewczyny. dzieki za odpowiedz. dziwnie sie czuje czytajac WASZE listy do
    MNIE. wow...nie wiem czy mnie rozumiecie. ja to wszystko wiem...zdaje sobie
    sprawe jak irracjonalne sa moje watpliwosci co do mojego wygladu, ale wlasnie w
    tym tkwi problem. Straszne bylo uslyszec od mojego chlopaka, kt sie zwierzalam-
    "ty sie nie kochasz, nie lubisz swojego ciala, nie mozesz lubic siebie"
    oczekiwal chyba ze zaprzecze, ale milczalam, bo on ma racje. to jest cholernie
    smutne, co nie? jak mozna nie lubic siebie??? eh tam. czasem mam dni ze sie
    lubie :) i to mnie pociesza, ale siedze w tym po uszy, stan lubienia siebie
    powinien byc raczej constans prawda? musze przede wszystkim znarmalizowac
    jedzenie. wiem ze gdy zabraniam sobie np. slodkosci, to po pewnym czasie to
    zwraca sie przeciwko mnie- i wtedy nie mam sily zeby nad tym zapanowac.
    Zreszta, obie chyba wiecie o czym mowie. Jestem w tym rok...czasem naprawde mi
    sie zdaje ze sama nie dam rady. Nie umiem powiedziec z czym mam problem, tak
    jak brygida pisala, ze naszym problemem nie jest jedzenia, tylko cos innego, co
    tylko przeklada sie na odzywianie. Zgadzam sie. Chcialabym znalezc te
    problematyczna sfere we mnie...Moze lekarz moglby mi pomoc. Sama nie wiem.
    Swoja droga brygida, dlaczego wazac tyle chcialas az tak schudnac? dobrze sie
    czulas z waga 45 kg, mialas sile chodzic? mialas dobry nastroj? knoa, a jak
    idzie tobie? cwiczysz? mam nadzieje, ze wygrasz z tym, bo jakkolwiek banalnie
    to zabrzmi, ale chyba trzeba to powtarzac- dziewczyny, my ROBIMY SOBIE STRASZNA
    KRZYWDE...buziaki i pozdrowiena
    PS. sloneczna Hiszpania...mmm...ale tu pogoda tez niczego sobie ostatnio.
    Wybierasz sie do Polski Brygida?



    Temat: rowerek stacjonarny a odchudzanie
    rowerek stacjonarny a odchudzanie
    Ile powinnam dziennie przejechac na "lekkim" przebiegu,zeby choc trochę
    spalić? Nie moe jeździc "pod górkę" bo mam trochę chore kolanka i musze je
    ćwiczyc, ale bez forsowania.

    Usiłuję od miesiąca schudnąc i nic.
    Czy zawsze i wszystkim tak cięzko idzie?
    kammma



    Temat: "udany"koniec imprezy
    ehh no mi tez kiedys sie zdarzalo ze po alkoholu nie chcialo mi sie jesc, w
    sumie duzo osob gdy pije i sie bawi nie mysli nawet o jedzeniu, ale z drugiej
    strony na wiele osob alkohol dziala odwrotnie, sa mega glodni.marihuana tez
    pobudza apetyt bardzo, dlatego przynajmniej nie pale trawki:)moze to troche
    zlosliwe ale jest mi lzej gdy wiem ze inne panny tez maja takie problemy jak ja
    z jedzeniem.wiekszosc moich znajomych tego nie rozumie, mowia, ze jak chce
    schudnac to powinnam mniej jesc i cwiczyc a nie rozczualac sie nad soba...cos w
    tym jest...ale wy chyba same wiecie jak to ciezko wprowadzic to w czyn.ja
    jeszcze w podstawowce rozregulowalam sobietok regularnego zywienia, w dodatku
    mam fatalny metabolizm i nie potrafie sie z tego wygrzebac...ale wciaz sie
    oklamuje.. ze zrzuce te 7 kg i bede szczesliwa i bede jesc normalnie, cieszyc
    sie jedzeniem...



    Temat: Chcę być CHUDA--za wszelka CENE !!
    to bardzo proste - wystarczy mniej jesc i duzo cwiczyc, to zupelnie wystarczy.
    anoreksja i bulimia to nie jest zadne rozwiazanie, glowna przyczyna tych choryb
    sa problemy natury psychicznej a nie chec odchudzania. Bulimia to nie jest
    odchudzanie za wszelka cene - to jest najwieksza glupota jak mozna zrobic -
    wiem co mowie bo walczylam z tym swinstwem prawie 5 lat mimo ze nigdy nie bylam
    gruba, po prostu nie radzilam sobie z pewnymi sprawami.. Nie licz ze na tym
    forum dostaniesz rade jak schudnac, tu mozna uzyskac porade jak zwalczyc
    chorobe a nie jak sie w nia wpakowac... Zdrowia zycze.



    Temat: czy to juz bulimia???
    czy to juz bulimia???
    czytajac wasze posty zaczynam watpic czy mi cos w ogile jest...owszem mam
    napady obzarstaw i zanizona wlsana samoocene (jezeli chodzi o wyglad)...pare
    lat temu odchudzalam sie (schudlam bardzo duza) jednak teraz tyje znowu...nie
    chcac zeby to trwalo dalej jak mam napad to tylko czekam az bede sama w domu
    zebynm mogla to wyzygac a jak nie mam takich mozliwosci cwicze...jednak ja
    nie zygam codziennie...to sa takie epizody...nieraz juz dzien wczesniej sobie
    planuje kiedy wiem ze samam bede w domu ze sie nazrem a potem to
    wyzygam...obecnie jestem w okresie napadow obzarstwa (potrafie zjesc ponad 2
    kg jablek naraz, a potem cierpiec z bolu brzucha)...
    prosze napiszcie cos...
    dodam ze bylam u psychiatry i mam amiar zapisac sie na terapie

    pozdrawiam



    Temat: bulimia-jak pomoc przyjaciolce???to 20 dzien..
    bulimia-jak pomoc przyjaciolce???to 20 dzien..
    jakies 7 dni temu przyjaciolka (z bardzo wielkim trudem) powiedziala mi ze od
    14 dni wymiotuje po obiedzie.7 dni temu miala jeszcze wyrzuty sumienia,
    powiedzialam jej zeby poszla do psychologa koniecznie bo tylko on jej
    pomoze.nawet poszlam z nia razem do niego i ja zapisalam.psycholog jednak
    przelozyl pozniej wizyte na ten poniedzialek..chcialabym zeby ta chorobe
    zdusic w zarodku,poki nie bedzie za pozno ale obawiam sie ze juz jest b.
    pozno bo kolezanka schudla,cieszy sie z tego,matka jej powiedziala ze ma
    chudszy brzuch..juz nie chce z tym skonczyc a do psychologa idzie tylko
    dlatego bo nie ma sily na nauke a mamy b.wazny rok-zdajemy mature - tylko ten
    1 minus widzi w tym co robi.. teraz wymiotowanie traktuje jako zwykla
    czynnosc zyciowa, po obiedzie idzie wymiotowac,chocby troche,wieczorami nic
    nie je i intensywnie cwiczy.jest b.slaba,ciagle chce jej sie spac,jest
    odwodniona chyba bo b.duzo pije ostatnio,ma sucha skore,czasem boli ja
    gardlo..mowilam jej o wszystkich minusach zwiazanych z ta choroba i
    fizycznych i psychicznych,mowilam ze wcale nie potrzebuje sie odchudzac..nic
    to nie pomaga :( brakuje mi juz sil :( nie wiem jak jej pomoc..



    Temat: musze przytyc
    musze przytyc
    juz nie chce byc taka chuda :( wygladam jak wieszak mimo ze mam 164cm wzrostu i waze 52kg to i tak wygladam jak skora i kosci.

    kidys bylam chora na anoreksje zaczelo sie od tego ze chcialam schudnac pozniej juz tego nie kontrolowalam zaczely sie tez problemy w rodzinie i szkole. nie jadlam bo mialam tylko nad tym kontrole :( tylko mama to zauwazyla probowala mi pomoc i troche jej sie to udalo prawie calkowicie chociaz wiem ze z tego nigdy sie nie wylecze. bo to zostaje w psychice. kiedys myslalam ze to juz koniec ale obejrzalam program o anorektyczkach i znowu zapragnelam byc chuda w czasie programu zaczelam cwiczyc zeby spalic kg. po 2h dopiero do mnie dotarlo ze sie nie wyleczylam :( mimo ze staram sie jesc przynajmniej 3 razy dziennie, nie chowam juz jedzenia, nie jem sama lecz mimo to mam nadal z tym klopot.
    wiem ze paskudnie teraz wygladam wszyscy mi to mowia i dlatego chce przytyc ale wiem tez ze jak przytyje to nie bede sie sama z soba dobrze czyla :( ze znowu to powroci ze zamiast ladnej dziewczyny wazacej ponad 55kg bede w lustrze widziala walki tluszczu i paskudnego grubasa :(



    Temat: jak nazywa sie moja choroba?? błagam o pomoc
    hey i ja mam to samo...też kiedyś byłam całkiem zgrabna i postanowiłam schudnąć kilka kilo....i się zaczęło...trwa to kilka lat....nie jem, chodzę na fitness, sauny, szybko tracęna wadze...i tyję z nadwyżką...zaczyna się żarcie, żarcie, a później znów wyrzuty sumienia, nie wychodze z domu, zamykam się w sobie, popadam w depresję (przy czym jeszcze tyję więcej), później dochodzi do elementu kulminacyjnego i znów przestaje jeść, cwicze itd....najgorsze jest to że zdaję sobie z tego sprawę ale nie potrafię wejść w racjonalną dietę...albo jem (wtedy dużo i wszystko, nie potrafię opanować głodu) albo nie jem nic(i wtedy o dziwo nie odczuwam głodu)



    Temat: potrzeba pomocy?!
    potrzeba pomocy?!
    Mam problem...mam 18 lat waze 49 kilo przy wzroscie 165cm...od roku nie jem
    mięsa i odżywiałam się zdrowo nie zależało mi na tym żeby schudnąć co siła
    rzeczy się stało...przestałam jeść słodycze wszelkiego rodzaju ciasta
    czekoladki itym podobne rzeczy żadnych tosow pizzy i fast foodow-zaczełam
    sama sobie gotować nawet soki sama sobie robiłam i było mi z tym dobrze. nie
    czułam potrzeby jedzenia innych rzeczy jak świerze owoce i warzywa. z biegiem
    czasu zaczęłam z mojego jadłospisu eliminować kasze, jajka, pieczywo,nawet
    ukochane przeze mnie jogurty...od pewnego czasu totalnie przestałam się
    kontrolować....mam ciągłe napady jedzenia...w nocy dosłownie pochłaniam tony
    różnych pokarmów od których się już odzwyczaiłam (w tym słodycze), rano
    wstaje, intensywnie ćwicze, nie jem nic przez 2 dni trzeciego zjem banana i
    nektarynke żeby w nocy powtórzyć seans...moją jedyną myślą jest to że za dużo
    zjadłam, że za mało spaliłam kalori...znam chyba wartość kaloryczna każdego
    produktu jaki spożywam...każdej nocy obiecuje sobie że tak jak kiedyś nie
    bede jeść po 18 ale wracam do domu i nie wytrzymuje więc rano obiecuje sobie
    że to był ostatni raz i że przecież potrafie jeść jak kiedyś...ale nie
    potrafie...bo nie jem nic albo wszystkko...to wymaga specjalistycznej pomocy
    prawda? nie wiem co powinnam zrobić?gdzie się zgłosić? chyba boje sie z
    przedewszystkim wstydze rozmawiać o tym z rodzicami...czy dam rade przejść
    przez to sama....?!



    Temat: dacie małą rade!
    dacie małą rade!
    witam wszystkich! prosze o mala rade, chce schudnąc 4 kilogramy, wiem ze to
    niewiele ale dla mnie dużo nie mam silnej woli i wkoncu szybko rezygnuje,
    zaczelam stosowac krem wyszczuplająco - ujędrniający mialo byc dwa razy w
    dniu a ja robie raz, ale dobra od 2 tygodni nie mialam nic slodkiego w ustach
    zaprzestaje picia Coca coli bez ktorej nie moglam kiedys życ, jem wiecej
    owocow i warzyw, jednak posilki normalnie 2 sniadania obiad ok 17-18, kolacje
    jem tylko wowczas gdy naprawde zgłodnieje, chodze na spacery i ostatnio
    zaczelam cwiczyc w domu, czy to da jakies efekty, bo jak narazie nic.
    Prosiłabym także jakiś przepis diety ale nie ala głodowka, bo tak nie chce! z
    gory dziekuje pa

    Dodam ze chce poprostu wrocic do swojej stałej wagi!



    Temat: help me
    help me
    pomocy ludzie od 2 lat choruje na anoreksje, w szpitalu leżałM JUż 4 razy.
    czuje ze dostaje bulimii, ale mama mnie nie rozumie i mi wciska jedzenie.
    Leczyłam sie w poradni, po niej mialam kolejne nawroty. co ja zrobie jak
    dostane bulimii, wiem ze juz z tego niewyjde
    mam 165 wzrostu moje wymiary to 84 64 86 w udzie mam 49 w ramieniu 23 czuje
    sie grubo brak mi motywacji. zaczelam cwiczyc zapomnialam o jedzeniu o tym
    wszystkim ale matka stwierdzila ze robie to poto aby schudnąć a ja to
    waliłam. i trafiłam do szpitala. mam jeszcze straszne zaparcia. pomóżcie mi



    Temat: Noworoczne odchudzanie
    Noworoczne odchudzanie
    Pierwszym i jednym z najważniejszych moich noworocznych postanowien jest
    schudnac do 48 Kg i sie utrzymać przez wiele lat :)! Od dzis zaczynam ostra
    walkę z kilosami. Poza tym postaram sie też ćwiczyć, mimo iz jestem strasznie
    leniwa :), zadbam o skóre i w ogóle o ciało. Chciałabym abyśmy w tym poście
    pisały co zrobiłyśmy dla siebie w danym dniu, co zjadłyśmy itd, itp. Tak
    lepiej się poznamy, i może w końcu te forum ożyje :). 3mam kciuki



    Temat: Dlaczego bulimiczki nie chudną?
    hm...nie wiem czy nie chudną...ja schudłam ale ja mam bulimie nervose(bulimie
    sportową) wiec wipepszam...rzygam...ćwicze...takie bieg...i chudne...nawet
    dużo...ja mam dzienie bo raz mam bulimie raz anoresje a raz anboreksje
    bulimiczną a raz bulimie sportową...moja lekarka powedziała ze ja
    sie "przezucam" dlatego....:/



    Temat: Nie potrafię
    Tak sobie mysle o tym "normalnym" jedzeniu. I wiecie, co? Nie znam dziewczyny,
    która by "normalnie" jadła. I nie pisze tu o bulimiczkach czy anorektyczkach,
    których akurat kilka znam. Mam na myśli te wszystkie dziewczyny,kobiety, które
    do tej pory poznałam, w szkole, na studiach czy w pracy. Według mnie to już
    chyba normalny zwyczaj liczenia kalorii, jedzenia produktów light, ważenia się,
    intensywnych cwiczeń, diet i głodówek. Moje "zdrowe" koleżanki też się
    przeczyszczają i wiecznie są na diecie. Moja mama, mama mego chłopaka też były
    na diecie odchudzającej. Też liczyły kalorie, ważyły się unikały tłuszczów,
    cukrów, itd itp. Znam nawet facetów, którzy nie raz odmawiali zjedzenia pączka,
    czy dodatkowej porcji czegośtam, bo im brzuszek rośnie. Moi koledzy jeźdżą na
    rowerach, chodzą na siłownię...żeby schudnąc. To norma. To nawet w dobrym stylu
    byc teraz na jakiejs diecie.
    Tylko, że te "zdrowe" osoby, jeśli zdarzy im się zjeśc "niechcący" późną
    kolację, przejeśc się na imprezie, czy złamac jakąś inną zasadę przyjetą w
    swojej diecie, nie robią z tego wielkiej tragedii.

    Zawsze tragedią był dla mnie np tłusty czwartek. To dla mnie jeden z
    najbardziej koszmarnych dni w roku. "Normalni" ludzie jedzą pączki. Dziewczyny
    w pracy potrafią zjeśc kilka w ciagu dnia. I co ? I nic. Żyją dalej. Dla mnie 1
    pączek to tragedia. Za tym pierwszym idzie potem ich u lala..nie będę liczyc.

    Dziś mam 12 dzień czysty.
    Niedługo tłusty czwartek. Mam zamiar uczcic go jak "normalny" człowiek. To
    byłby mój pierwszy taki od...9 lat.



    Temat: Instytu Psychiatrii i Neurologii - na Sobieskiego
    Hej ja właśnie wróciłam z kliniki.To co moge ći poradzić to nie słuchaj tych,
    kórzy nie mają odpowiedniej motywacji do leczenia, uciekli stamtąd , nie
    przechodząc psychoterapii do końca mają zerowe pojęcie o skutkach jej przebiegu
    i odbierają nadzieję innym.To że przytyłaś jest tylko jej winą nikt jej na siłe
    nie tkał do gardła, jeżeli chodzi o anorektyczki to rzeczywiście musza troche
    przytyć ale na pewno nie aż tyle.Za nieprzestrzeganie kontraktu są karne kartki
    i jak się za duzo w zbyt szybkim tępie przytyje to też się ja dostaje.Jest dużo
    zajęć i ćwiczeń które pomagają zmienić nastawienie do wyglądu, kg. ciała i w
    ogóle własnej osoby.Mi terapia b.pomogła, tak jak większości z którymi byłam.Ja
    jestem bulimiczką i bardzo ograniczyłam zachowania kompensacyjne,a była
    bulimiczka która ccorowała 11 lat a podczas turnusu nie wymiotowała ani razu i
    jeszcze schudła 2 kg Jest naprawde OK na początku też się bałam i chciałam
    uciekać ale póżniej było mi szkoda, że tak szybko się skończyła. Jedz tam i
    nawet się nie zastanawiaj Trzymam za Ciebie kciuki pa



    Temat: Co bedzie jutro:( Pomocy!
    Co bedzie jutro:( Pomocy!
    Skrupulatnie odchdzam sie od 4 miesiecy, nie uzywalam do tego zadnych
    drakonskich diet, ale regularnie cwiczylam i jadlam mniej o stalych
    porach...pozwolilo mi to schudnac 10kg. Jestem bardzo zadowolona z mojego
    wygladu. DZISIEJSZY DZIEN TO KOSZMAR! Z uwagi na to, ze mialam dzisiaj
    imieniny pozwolilam sobie kupic jednego Grzesia bez czekolady...a poznij
    stwierdzilam, ze skoro to MOJ DZIEN to moge sobie raz zaszalec zjadlam
    jeszcze ciastko francuskie, drozdzowke, 2 batoniki, troche czekoladek,
    buleczke z duzo iloscia ziaren caly czas dopychajac to sokiem egzotycznym...
    i duzoooooooooooooooooo paluszkow z sezamem .....nie potrafilam sie
    powstrzymac (((((((((((((((((((((((((((((( W tej chwili czuje sie
    strasznie!!! Mam wyzuty sumienie, wzdety brzuch, ledwo oddycham...aczkolwiek
    juz nie tak jak o godzinie 20.30 wowczas myslalam, ze mi zoladek peknie z
    przjedzenia. POMOCY!!!
    Jezli jest tu ktos bardziej doswiadczony niech sprobuje mi odpowiedziec na
    nurtujace mniue pytanie:
    1. Czy jutro powinnam zachowywac sie jakby nic sie nie stalo i wrocic do
    regularnych skromnych posilkow o okreslonych godzinach(?), a moze mam sobie
    to odbic w najblizszych dniach i 'ukarac' sie jedzac ...w zasadzie 'nie
    jedzac' Jak ja jutro wogole mam jescccc???
    3. Jakie to bedzie mialo odbicie na tym co wypracowalam przez ted 4
    miesiace??
    4. Co dalej........ Lapie mnie depresja



    Temat: Anorektyczki będziecie grube!!!!!!!
    2.Aby zwiększyć przemianę materii:
    -należy zwiększyć ilość spożywanych kalorii!! Ale uwaga!! Musi być to proces
    powolny, a tempo zależy od wagi, wzrostu i od tego ile jadłyście kalorii
    dotychczas. Organizm musi stopniowo i wolno przyzwyczajać sie do spalania
    wiekszej ilości pożywienia. Na początku waga zacznie rosnąc, ale nie należy się
    tym zrażac, bo tak ma być! Trzeba nadal zwiekszac wolno ilość kalorii. Jest to
    sposób wypróbowany i nie ma innego. Waga się w końcu ustabilizuje i nadal
    będziecie szczupłe.
    -nie stosowac sztucznych środków przyspieszających przemiane materii!!!
    -ważna rzecz TŁUSZCZ!!!
    Wiem że większość z was uważa tłuszcz za wroga nr 1. Wszystko musi byc light i
    0% tłuszczu - jogurt, mleko, sałatki, nic smażonego. Myślicie że to właśnie od
    tłuszczu przytyjecie. Nic bardziej błędnego! Tłuszcz jest niezbędny do życia, a
    organizm pozbawiony tłuszczu spowalnia przemiane materii. Tłuszcz ma ją
    aktywować. Jest to udowodnione i stosowane w zagranicznych ośrodkach leczenia
    anoreksji. Wystarczy 30g. Sama jak to usłyszałam to pukałam się w głowe i byłam
    przekonana że to bzdura! No bo jak to możliwe, że mimo zwiększenia liczby
    kalorii dodając tłuszcz się schudło a nie przytyło? Ale jaki był rezultat gdy
    jednak postanowiłam to sprawdzić? DZIAŁA!!!!!!!! Wierzcie albo nie ale to jest
    to!
    -w trakcie zwiększania liczby kalorii należy ćwiczyć aby wzrastała masa
    mięśniowa, która zużywa więcej kalorii - najlepiej jeździc na rowerze,
    gimnastykować sie w domu, aerobikowac czy kto tam co lubi



    Temat: czy powinnam sie bac?
    Wiesz, przez iles tam lat bulimii, nigdy nie udalo mi sie jedynie z tego powodu
    schudnac. Chudniecie wymaga zmniejszenia ilosci kalorii w spozywanych
    pokarmach, a cos przeciez jesz miedzy atakami, wiec wazne co wtedy jesz, co
    zostanie, a nie co wyladuje w kiblu. Zreszta mysle, ze trudne jest tak pozbyc
    sie wszystkiego, a ze w atakach jemy same tuczace swinstwa, wiec cos z tych
    niebezpiecznych rzeczy chyba zostanie. Naprawde lepsza jest niskokaloryczna
    dieta i cwiczenia.



    Temat: Jestem przygrubawa ,nikt mnie nie chce
    Witaj Angie!Co Cię tak przeraziło w moim poście? Mam nadzieję, że się nie
    pochoruję, chociaż czasem ...sobie tak myślę..że dla zgrabnej sylwetki mogłabym
    zrobić wszystko. .Odchudzam się 3 tydzień, schudłam coś z 2kg,po sobie nic nie
    widzę, tylko waga pokazuje mniej. Chciałabym mieć piękny płaski brzuszek i
    zgrabne uda- ćwiczę,ale nie ma rezultatów-chudnę tam, gdzie nie chcę-na
    biuście. Czasem bardzo mi ciężko,ale się nie głodzę, nie mam jadłowstrętu,
    lubię jeść. Chyba wszystko będzie ze mną dobrze...mam taką nadzieję. A może i
    będę szczęśliwa będąc chudszą o te 6-7 kg.



    Temat: luzna skora na brz...ak sie jej pozbyc?!!!!!!!!
    luzna skora na brz...ak sie jej pozbyc?!!!!!!!!
    schudlam dosyc sporo w krotkim czasie i ten tluszcz zszedl mi glownie z
    brzucha,ale teraz mam takiego flaka ze skory. moze wy mi poradzicie jak mozna
    sie go pozbyc? ujedrnianie, masaze, jakie cwiczenia? brzuszki nie odnosza
    skutku,wiec nie wiem juz co mam robic z tym okropienstwem a dodam,ze na
    operacje plastyczna nie moge sobie pozwolic.Poradzcie prosze!!!



    Temat: Nie nawidze siebię!
    joŁ hmm no cóż wyobraż sobie kochanA ze ja jeszcze 8 miechów temu miałam taki
    sam problem ja TY... 166 i 55kG ale każdy nawijał ze jestem zgrabna. no niby
    byłam bo wiesz ja jestm [ nie wiem JAK ty ] poprostu zgrabna, a bycie chudą a
    nie zgrabną to nie to samo !! JedEN raz mój tata powiedział ze jestem hyy p
    rzygrubawa ;/ i na początku mnie to nie obeszło ale qrwa jak on tak wiele razy
    pier*** to każdy by się wkurzył nie ?nooo więc ja postanowiłam ze schudnę.... i
    zaczełam stosować dietę 1000 kcal ... biegałam . robiłam brzuszki..che che noo
    i teraz jest lato a ja wyglądam wprost rewelacyjnie !! mój brzuch zrobił się
    płaski jak deska a cała sylwetka nabrała ze tak powiem blasku ...chee a tata
    mówi ze niezła to dopiero teraz ze mnie laska chee...choć na pocz. też mnie to
    denerwowało ,,ale teraz jest spox więc..ty też zacznij ćwiczyć A dieta..ALE
    wszystko w granicach rozsądku !! pamiętaj to jest najważniejsze... noo i jak to
    przeczytasz to odpisz mi na forum ;) sprawdzę za kilka dni ..to narka
    powodzenia jak masz jakieś pytania to dawaj chee . POZDRO



    Temat: kto zaczyna ze mna walke?
    odchudzanie?
    Milcia sluchaj!
    a te ztak myslalam jak jechalam na studia.myslalam ze pojade i wzyscy beda sie
    ze mnie nabijac ze gruba beka itp itd...
    a okazalo sie inaczej!
    uwierz ze na studiach jest zlepek wszelkiego rodzaju ludzi!
    ladni,brzydccy,grubi,chudzi,garbaci,pryszczaci,kujony no i bulimiczki!
    mieszkalam w akademiku z 3 dziewczynami,po jakims czasie powiedzialam im o
    mojej przypadlosci i pomagaly mi najbardziej jak mogly!kocham je nadal i mam z
    nimi kontakt nadal.wiesz trudno wytlumaczyc tez dokladnie co przezywasz bedac
    bulimiczka ale one staraly sie mnie zrozumiec jakos.
    dzieki dziewczynom zawzielam sie i schudlam wtedy chyba z 15 kilo,racjonalnie
    jedzac i cwiczac..np.mieszkalam na 10 pietrze to codziennie wchodzilam po
    schodach!:)zamiast winda.biegalam z gory na dol po schodach jak bylo zimno i
    nie moglam na dworze....uwierz nikt sie nie smial!!!!
    nie wazne ile wazysz !!!uwierz!!!poznasz tam wspanialych ludzi dzieki ktorym
    zapomnisz o chorobie jak nic!
    Milcia zycze Ci tego!!!

    L.



    Temat: 1-czy wymioty pomoga??
    wiem, ze i tak zrobisz co bgedziesz chciala bo to Twoje zycie, ale nie pakuj
    sie w to 'bagno' jezeli chcesz byc zdrowa!jest wiele innych sposobow na
    schudniecie, nie stosujac wymiotow!jest teraz tyle diet, poza tym cwiczenia
    fizyczne tkj bieganie czy gimnastyka!NIE ZAMIENIAJ SWOJEGO ZYCIA W PIEKLO, bo
    potem bardzo trudno z niego wyjsc!!!!



    Temat: 1-czy wymioty pomoga??
    Sądzę że twoje myślenie iż szybciej schudniesz wymiotując, trochę mija się z
    celem, który chcesz osiągnąć.. Jasne, że prowokując wymioty pozbywasz się
    kalorii i treści żoładka (więc waga wskazuje mniej)ale organizm przeżywa wtedy
    szok i jego rytm zostaje zachwiany, tym samym rozregulowany. Zamiast spalać
    normalnie, będzie spalał wolniej w obowie przed utratą energii. Tak samo w
    obawie przed utratą wody zacznie ją gromadzić,zatrzymywać (a wtedy waga
    wskazuje więcej) Im dłużej wymiotujesz tym organizm szybciej pozbywa się
    elektrolitów niezbędnych do spalania cukrów i tłuszczów.Poprostu puchniesz,
    powiększają Ci się ślinianki i na twarzy "tyjesz". czy chciałabyś tego? Sądzę
    że najwazniejsze są regularne posiłki - bez podjadania, 1000kcal to wymagane
    minimum, a ćwiczenia są jak najbardziej wskazane. Pomyśl, zależy Ci na czasie w
    jakim chudniesz czy na efekcie? Powodzenia:)



    Temat: wygralam:)
    wygralam:)
    licze kalorie. postanowilam sie odchudzac(miBo[ doc czekolady mnie zgibila) -
    udalo mi sie,choc bylo ciezkoschudlam 8 kg, waze 50 przy wzroscie 170cm.
    wtedy musialam liczyc, teraz tez licze, zeby uniknoc jo-jo, jakis czas temu
    tak unikalam ze ni odchudzajac sie schudlam jeszzce do 47:), zachaczylam o
    anoreksje teraz jest dobrze jem i jadlam wszystko - tylko 1000 KCal(do
    wszystkich odchudzajacych sie:teraz wiem ze to za malo, ustalajac diete
    bierzcie pod uwage min 1200!)teraz jem 1500 i nadal dodaje. musze dojsc do
    okolo 2500 PS. tez caly czas myslalam o jedzeniu, zeby nie za duzo zjesc
    itd.dodam ze zapisalam sie na aerobik(2 razy w tygodniu), na silownie (raz w
    tygodniu) i 2 razy w miesiacu odwiedzam salne, acha i jeszcze jedno - zdrowo
    sie odzywaim i nie ubie swojego brzucha(63cm)ale wiem ze dieta go nie
    zlikwiduje - tu pomocne sa cwiczenia pozdrawiam i trzymam kciuki i jestem
    szczesliwa



    Temat: dieta holenderska/3 tyg=10kg.DZIALA!!!
    a ja mam pytanko czy podczas tej dietki cwiczylas ja schudlam cos okolo 3 kg i
    wiem ze to zalezy od organizmu no i sama nie wiem czy cwiczylas i schudlas 10
    kg czy bez cwiczen??



    Temat: Jak schudnac..no jak???
    Jak schudnac..no jak???
    Hello mam 14 lat...i ciagle mysle o schudnieciu!!!!WAze 65kg i mam 163 cm
    wzrostu ..i chce schudnac 10 kg do konca czerwca!!!!Bede cwiczyc godzine
    dziennie a jesc chce tylko 200-300kcal....jak myslicie uda sie??
    A moze zaczac wymiotowac???Ale jak???



    Temat: jak schudnac?????
    jak schudnac?????
    Czesc Dziewczyny.Chcialabym zebyscie mi poradzily jak schudnac 3 kg w jak
    najszybszym czasie?co jesc,czego nie jesc?Ile cwiczyc.Mam 173 cm wzrostu i
    waze 56 kg...:(Bardzo wam dziekuje za pomoc.



    Temat: szybko schudnac
    szybko schudnac
    ile mozna schudnąć przez 13 dni jedząc jeden jogurt naturalny dziennie,
    biorac tussi(ćwicząc) i pijąc przeczyszczacze ?



    Temat: Mam pytanie
    Nie cwiczylam i schudlam duzo,jak mialam nie schudnac jak normalnie jadlam 2000-
    3500 kcal czasami 5000 kcal a nagle zaczelam jesc 500-1000,chyba logiczne ?!




    Temat: brzuch po cc
    wisi mimo, ze bardzo duzo schudlam i cwicze. cc mialam 7 kwietnia
    pozdrawiam




    Temat: Dzien III :)
    ojejjj, no wlasnie moze nie przesadzaj jak kazdy ci mowi ze jestes ok!!!
    jak chcesz zgdubić troszkę w pupci i udach to nie dieta a cwiczenia!! bo tak
    schudniesz nam cała i cie nie bedzie widac ;-)
    pozdrawiam i trzymaj sie



    Temat: I znow to samo...ale wiem ze mi doradzicie-prawda?
    10 kg przez 3 miesiace to rozsadny program.
    Wystarczy, ze bedziesz na diecie 1000 kcal a tygodniowo (zwazywszy ze cwiczysz)
    schudniesz ponad 1 kg.



    Temat: Chcę być anorektyczką!!!!!!!!!!
    Ja sie z Toba zgadzam Nicola!!!Ja tez chce schudnac i byc anorektyczka wlasnie
    tak jak Ty!!!!Ludzie powiedzcie jak mozna duzo schudnac i szybko?????Ale nie
    piszcie ze cwiczac itp.Ja chce schudnac!!!!Prosze was anorektyczki pomozcie!!!!



    Temat: Chce wazyc 47 kg...
    bo twoja przemiana materii jest spowolniona, pewnie jej prawie nie ma i nawet
    cwiczac 5h dziennie nie schudniesz.
    trzeba jesc bialko i cwiczyc wtedy to dziala.



    Temat: gdzie sie podziewacie?? jak tam diecenie:)?
    hmmm no ja nie wiem slyszalam ze tak m oze byc ale to jest sprawa indywidualna:)
    ja jedzac normalnie( bez napadow na lofowke)jak zaczelam pic kawe naczczo i
    cwiczyc 20 minut + spacer to schudlam sama z siebie od tak:) tzn uda mi schudly
    i 2kg mniej:) dla mnei dziala:)



    Temat: Tak za dobrze to jednak nie jest :-(
    e_wok, a jakie cwiczenia robisz na fat-burning ? Powiem Ci ze kiedys cwiczylam
    step - i nic nie schudlam, nie wiem czy dla wszystkich, ale dla mnie step nie
    dzialal.



    Temat: Popłakałam sobie
    Ja ćwiczyłam przed ciążą 4 lata ))teraz też wybieram się na jogę i sma ćwiczę
    w domu. To"wyssysanie" przez dziecko nnie u każdej kobiety działa. Widział moja
    koleżankę 3 miesiące po porodzie, mówiła, że nie może schudnąc mimo że karmi.



    Temat: ..::::NIEJEDZENIE:::..
    acha a ja myslalamz e sie chudnie i to duuuzo...ale jednak zastosuje diete 200-
    300kcal czyli tylko obiad i jablko na dzien....Mysle ze schudne i bede cwiczyc
    godzine dziennie...pozdro



    Temat: Co robić
    Do maua_julii
    Dziewczyno oni Ci nie wmawiają choroby-Ty jesteś chora!!! 100-200kcal!!!- to
    nawet ja nie jadłam tak mało. Ja też mam anoreksję(za szybko schudłam w zbyt
    krótkim czasie)ale jadłam wiele więcej i tyle nie ćwiczyłam.



    Temat: TE KILOGRAMY ;O)
    no ja juz sie ograniczam z jedzonkiem, cwicze, spaceruje, i wybieram sie na
    basen.NIe wiem czy to cos da ale pewnie nie zaszkodzi;) mam nadzieje ze w
    polsce schudne:) pozdrawiam wszystkie au pair z dodatkowymi "zagranicznymi"
    kilogramami



    Temat: Pytanie
    anoreksja to sposob myslenia, postepowania, a nie sam wyglad, bo anoreksja moze
    juz zaczac sie u osoby z nadwaga. odp na pytania, czy wszystkie Twoje mysli
    kraza wokol jedzenia, czy liczysz kalorie, cwiczysz intensywnie, schudlas
    gwaltownie w ostatnim czasie?



    Temat: mirena
    mirena
    Czy macie rowniez problemy z nadwago po wlozeniu mireny?
    Ja po porodzie po 6 tygodniach schudlam 10 kilo, po wlozeniu mireny
    (6 tygodni po ciazy) przytylam 3 i za ... nie moge dalej zrzucic
    wagi, zaczelam cwiczyc, ograniczam w miare posilki ( karmie) i nic.



    Temat: dieta holenderska/3 tyg=10kg.DZIALA!!!
    cwiczylam troche tak dla siebie tylko ale jak nie chcesz nie musisz znam osoby
    co nic nie robily i tez schudly.co do zastapienia miesa.wiesz nie wiem.nie
    mialam tego problemu i tej sytuacji wiec nie odpowiem.pa:)



    Temat: Kto chętny na odchudzanie razem?:D
    ja wczoraj się zważyła i chyba znowu schudłam 300 gram wiem że mało(tydzień) i
    nie powinnam się ważyć, bo ważę sie raz na miesiąc ale zrobiłam to i bardziej
    mnie to mobilizuje to ćwiczeń i diety:) pozdrawiam



    Temat: Chce wazyc 47 kg...
    Chce wazyc 47 kg...
    Chce osiagnac ta wage miec 47 kg!
    Jak mam to zrobic doradzcie mi!
    Obecnie waze 50 kg !!!!!! I nie moge schudnac cały czas cwicze i nic...




    Temat: 1000kcal
    Bedąc na tej diecie schudłam 7kg w 2 tyg-dietę połączyłam z intensywnymi
    ćwiczeniami:)



    Temat: dieta 1100kcal
    dieta 1100kcal
    Ile schudne jesli bede stosowac diete 1100 kcal w ciagu miesiaca, zamierzam
    tez cwiczyc codziennie godzinke albo pol (w zaleznosci ile bede miala czasu)



    Temat: moja przygoda z Tussipectem
    Wiesz...zazywam to juz jakies 3 miechy...no to daje malo....powoli ale sie
    chudnie...schudlam 6-7kg....wiem ze malo ale przynajmniej bez skutkow
    ubocznych....po prostu przez caly dzien nie chce mi sie jesc...no i sobie
    cwicze...Pozdrowionka!!



    Temat: co wam lezy na....(piszta co chceta)
    Gość portalu: gruba napisał(a):

    > schudnac chce nie zre nic biegam cwicze i nic
    więcej sexu a napewno uda się



    Temat: co wam lezy na....(piszta co chceta)
    schudnac chce nie zre nic biegam cwicze i nic



    Temat: 1000kcal
    Witaj!
    Jeśli możesz to podpowiedz co jadłaś i jakie ćwiczenia wykonywałaś .Też bym
    chciałaa tyle schudnąć .
    Pozdrawiam




    Temat: JESTEM SILNA ?!
    JESTEM SILNA ?!
    mam na imie justyna i choruje na bulimie od ponad 3 lat. zaczelo sie od
    anoreksji jak mialam 15 lat, wydawalo mi sie ze jestem gruba(56kg przy 174cm
    wzrostu), odchudzalam sie, prawie nic nie jadla, cwiczylam bardzo duzo-
    codziennie kolo 2h (skakalam wyczynowo wzwyz). schudlam do 48kg i nie ukrywam
    ze czulam sie swietnie. po 2 latach zaczely sie problemy ze
    zdrowiem:zatrzymanie miesiaczki,wypadanie wlosow,paznokcie w tragicznym
    stanie,krwawiace dziasla,sucha skora...opamietalam sie..zaczelam sie bac. i
    zaczelam jesc.tylko ze bez umieru(przeciez moglam...to mi mialo przywrocic
    zdrowie!) pbzeralam sie, jadlam i jadlam, chodzilam spac z bolem
    przejedzonego zoladka, snilam koszmary...obiecywalam sobie ze od jutra to juz
    wszystko bedzie inaczej...nie bylo:( mialam 19 lat, juz 72kg, mature za soba
    i swiat przed soba...ale nienawidzilam swojego ciala!!! nienawidzilam siebie
    za to ze nie potrafie przestac sie obrzerac! poszlam na studia. podjelam sie
    walki z nadwaga.( boze!jak to brzmi- nadwaga! przeciez ja od dziecka bylam
    chuda jak szczapa!) zaczelam liczyc kalorie, glodzic sie... poznalam
    chlopaka...zakochalam sie.postanowilam ze dla niego bede najpiekniejsza, ze
    schudne. tylko ze nie dawalam sobie rady z nawykami jedzenia w nocy, jedzenia
    ogromnych ilosci...zaczelam wymiotowac.bezkarnie sie objadac i
    rzygac.stwierdzilam ze to swietne wyjscie, moge jest to co chce i ile chce i
    nie tyje! schudlam bardzo szybko do 56kg.czulam sie swietnie.wszyscy sie za
    mna ogladali, znajomi gratulowali, tylko mama, gdy pojawilam sie wreszcie u
    niej z niepokojem analizowala jak to sie stalo! byla szczesliwa! mimo bolu
    przelyku,mimo tych napadow czasem kilkakrotnych w ciagu dnia.wojtek nic o tym
    nie wiedzial przez 1,5 roku.potem mu powiedzialam.przestraszyl sie, ale
    chcial pomoc.poszlam na terapie.przytylam.mniej rzygalam.ale nie pomoglo mi
    to bardzo.teraz waze 65kg-czuje sie nie za bardzo(delikatnie mowiac). staram
    sie bardzo pozbyc bulimii ale jednpczesnie troche schudnac...wiem ze powinnam
    zaczac znowu cwiczyc...przeciez kiedys nie wyobrazalam sobie zycia bez sportu!
    bez codziennych treningow,bez sukcesow na zawodach!
    dzis trafilam na te strone przypadkiem...mam ciezki dzien...po prawie 2
    tygodniach walki z choroba cos we mnie peklo...
    ale bede silna!! nie dam sie!!
    napiszcie cos czasami jak macie ochote.
    pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie!!




    Temat: Lektura obowiązkowa !!!
    Lektura obowiązkowa !!!
    Hej! Właśnie nabyłam kwietniowy numer Shape'a i ogłaszam, że się dowiedziałam
    dokładnie jakie jest moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. A Wy też się
    dowiecie, bo już wpisuję jak policzyć.
    1. Masa ciała w kg...
    2. Wzrost w cm...
    3. Pomnóż masę ciała w kg przez 9,6=...
    4. Pomnóż wzrost w cm przez 1.8=...
    5. Pomnóż swój wiek w latach przez 4,7=...
    5. Do 655 dodaj wynik z punktu 3=...
    7. Do wyniku z punktu 6 dodaj wynik z punktu 4=
    8. Od wyniku z punktu 7 odejmij wynik z punktu 5=...

    Otrzymałaś dzienne zapotrzebowanie swojego organizmu na kalorie.

    9. Pomnóż dzienne zapotrzebowanie swojego organizmu na kalorie przez
    odpowiedni
    współczynnik:
    a) 1,2 - jeśli prowadzisz siedzący tryb życia
    b) 1.375 - jeśli 1-3 razy w tygodniu jesteś aktywna, ale ćwiczysz niezbyt
    intensywnie
    c) 1,55 - jeśli 3-5 razy w tygodniu jesteś aktywna i ćwiczysz ze średnią
    intensywnością
    d) 1,725 - jeśli prowadzisz bardzo aktywny tryb życia co oznacza intensywne
    ćwiczenia 6-7 razy w tygodniu.

    Zapisz wynik mnożenia. Jest to wartość oznaczająca liczbę kalorii, która
    zjadana dziennie pozwala ci utrzymać obecną wagę. (Mi wyszło 1666 kalorie)

    10.
    a) Jeśli chcesz schudnąć 1 kg tygodniowo, od obliczeń z punktu 9 odejmij 500
    kcal. Otrzymałaś maksymalną liczbę kalorii, którą możesz zjadać dziennie, by
    tracić ok. 1 kg tygodniowo.
    b) Jeśli chcesz schudnąć pół kg tygodniowo, od obliczeń z punktu 9 odejmij
    200
    kcal. Otrzymałaś maksymalną liczbę kalorii, którą możesz zjadać dziennie, by
    tracić ok. 0,5 kg tygodniowo.

    No to liczymy, dziewczyny i do roboty!!
    M.




    Temat: 5 dzień diety Cambridge... Słyszę głosy ...
    To dobrze, ze sie nie cackacie :) Zreszta po to tu weszlam, zeby wysluchac
    wszystkich dobrych rad! Dlugo na tych 400 kcal nie pociagne - zdaje sobie
    sprawe, mimo mojej desperacji. Szukam teraz dobrych przykladow zdrowego menu,
    tablic kalorycznych itp. - no takiego dietowego gotowca, co i jak robic, zeby
    bylo dobrze. Co do cwiczen, to wlasnie przyszedl listonosz i przyniosl ulotkę
    fitness clubu!!! to sie nazywa przeznaczenie ;D

    moonika_l napisała:

    > Jak się poczujesz okropnie - to napchasz się jedzeniem - wiem co mówię, sama
    > tak miałam. Dobrze, że jesteś zdecydowana schudnąć. Ale nie możesz sobie
    mówic
    > -
    > to jest najważniejsze. Bo najważniejsze jest jednak zdrowie. I co z tego, że
    > będziesz pięknie wyglądała w trumnie?
    > Przepraszam, że tak piszę, ale myślę, że 400 kalorii to naprawdę za ostro.
    > Zwłaszcza, że jak sama piszesz - wcześniej jadłaś jak górnik. Już jedzenie
    > połowy góniczej porcji dałoby efekt - uwierz. Ale to twoje życie i zdrowie.
    > Licz się jednak z tym, że my się tu ze sobą nie cackamy i jak ktoś robi
    > głupoty - to dostaje kopa, żeby otrzeźwiał. Nie można samej sobie robić
    > krzywdy. Zauważyłam u siebie kilka dni temu wypadanie włosów - już mam
    > skierowanie na badania. Bo może mam czegoś w sobie za mało? Jak ważyłam ponad
    > 70 kg, to miałam anemię, więc teraz mogę mieć tym bardziej.
    > Ćwiczenia to nie tylko brzuszki (ciekawe czemu wszystkie tak ich nie
    > cierpimy?). Siłownia to miejsce nie dla mnie, chociaż dzisiaj mogłabym już
    tam
    > wkroczyć bez kompleksów. Ale jednak wolę rowerek stacjonarny - bo jest
    dostępny
    >
    > zawsze, nawet jak smażę konfitury (stawiałam rower obok kuchenki i mieszając
    w
    > garze jeździłam). Musisz znaleźć sobie takie ćwiczenie, które Cię nie
    > zniechęci, które możesz wykonywać codziennie, bo to jest ważne. My z Niką -
    > szlejemy w łązience podczas suszenia włosów - Nika - kręci biodrami, ja robię
    > wspięcia na palce (spięte mięśnie pośladków i brzucha). Suszenie włosów
    zajmuje
    >
    > mi ok. 20 minut, a ćwiczeń nie zauważam. Ruch jest ważny, żeby nie sflaczała
    sk
    >
    > óra i mięśnie.
    > Rozpisałam się, ale ja tak mam :)
    > Pozdrawiam i życzę zdrowia
    > M.




    Temat: JESZCZE RAZ O TUSSIPECT!!!!!
    Monia - zle Ci nie zycze ;-))) uwierz sama mam problemy z nadwaga, ale nie
    warto brac tego swinstwa. Nie mam czasu pisac tego jeszcze raz, wiec
    przekopiowalam to co napisalam jakis czas temu na watku "Tussipect Speed"

    ...na studiach bralismy tussipect jako srodek wspomagajacy nauke, tzn. zeby
    nie spac. Tak jak w pierwszym poscie - kubek kawy i 3-4 tabletki plus
    oczywiscie papierosy - ci co palili (np. ja). Efekty??? Tetno skakalo do 130
    uderzen serca/minute. jesli kto bedzie po takiej dawce cwiczyl - pompa moze
    nie wytrzymac. Po jakims czasie rece zaczynaja latac jak staremu alkoholikowi.
    Najlepsze w najgorszym bylo to, ze jak kumpela z pokoju obok dostala zapasci
    to obok mieszkali medycy z 5-6 roku AM i gdyby nie ich pomoc dziewczyna w
    tempie expresowym przenioslaby sie na tamten swiat.
    Jezeli ktos uzna to za malo wiarygodne - akademiki na Jelonkach os. Przyjazn,
    studenci wspomagajacy sie - Wydzial Prawa i Adm. UW, zima 1998-99. Pozdrawiam
    i zastanowcie sie.

    Sa w aptekach rozne srodki, np. L-Karnityna z chromem. Przy polaczeniu z
    cwiczeniami (raz dziennie ok. 45min) naprawde pomaga. Wiem, ze mozesz mi
    powiedziec, ze i tak zrobisz jak zechcesz, ale, uwierz, nie pisze tego po to,
    zeby Cie zdolowac czy cos podobnego tylko ostrzec przed czasami okropnymi
    skutkami zazywania tego leku. Czasami wystrczy pojsc do odpowiedniego lekarza,
    ktory ustali diete i program cwiczen i poleci jakies nieszkodliwe dla
    organizmu "wspomagacze". Ostatnio, przed swietami, dowiedzialam sie, ze moja
    kolezanka, ktora po urodzeniu dziecka (2lata temu) chciala stracic kilogramy
    zaczela od tussipectu skonczyla na amfie (bardzo podobne dzialanie tylko
    silniejsze) i teraz musi (i chce) sie leczyc. Co z tego, ze strsznie schudla
    skoro wyglada jak upior a jej malzenstwo moze sie rozpasc.

    Pozdrawiam
    Denay ;-)



    Temat: 5 dzień diety Cambridge... Słyszę głosy ...
    Jak się poczujesz okropnie - to napchasz się jedzeniem - wiem co mówię, sama
    tak miałam. Dobrze, że jesteś zdecydowana schudnąć. Ale nie możesz sobie mówic -
    to jest najważniejsze. Bo najważniejsze jest jednak zdrowie. I co z tego, że
    będziesz pięknie wyglądała w trumnie?
    Przepraszam, że tak piszę, ale myślę, że 400 kalorii to naprawdę za ostro.
    Zwłaszcza, że jak sama piszesz - wcześniej jadłaś jak górnik. Już jedzenie
    połowy góniczej porcji dałoby efekt - uwierz. Ale to twoje życie i zdrowie.
    Licz się jednak z tym, że my się tu ze sobą nie cackamy i jak ktoś robi
    głupoty - to dostaje kopa, żeby otrzeźwiał. Nie można samej sobie robić
    krzywdy. Zauważyłam u siebie kilka dni temu wypadanie włosów - już mam
    skierowanie na badania. Bo może mam czegoś w sobie za mało? Jak ważyłam ponad
    70 kg, to miałam anemię, więc teraz mogę mieć tym bardziej.
    Ćwiczenia to nie tylko brzuszki (ciekawe czemu wszystkie tak ich nie
    cierpimy?). Siłownia to miejsce nie dla mnie, chociaż dzisiaj mogłabym już tam
    wkroczyć bez kompleksów. Ale jednak wolę rowerek stacjonarny - bo jest dostępny
    zawsze, nawet jak smażę konfitury (stawiałam rower obok kuchenki i mieszając w
    garze jeździłam). Musisz znaleźć sobie takie ćwiczenie, które Cię nie
    zniechęci, które możesz wykonywać codziennie, bo to jest ważne. My z Niką -
    szlejemy w łązience podczas suszenia włosów - Nika - kręci biodrami, ja robię
    wspięcia na palce (spięte mięśnie pośladków i brzucha). Suszenie włosów zajmuje
    mi ok. 20 minut, a ćwiczeń nie zauważam. Ruch jest ważny, żeby nie sflaczała sk
    óra i mięśnie.
    Rozpisałam się, ale ja tak mam :)
    Pozdrawiam i życzę zdrowia
    M.




    Temat: moja historia-boje się o przyszłość.
    moja historia-boje się o przyszłość.
    opowiem wam historię. bardzo prosze, aby nikt się nie wyśmiewał itd. bo jest
    to dla mnie niesamowicie ważne i intymne. a więc, mam 15 lat. zawsze miałam
    nieregularny okres. jak dostałam pierwszy raz to miałam 13 lat. i potem
    miałam przerwy pół roczne. czasem miałam regularnie i tak w kółko. ostatnio
    miałam w grudniu 2003 roku i do tej pory (czerwiec) nie dostałam. martwie
    się, że coś jest nie tak, ale myśle, że znowu za jakiś czas dostane. nie
    podejde do mamy i jej tego nie powiem bo się najnormalnie wstydze.
    najchętniej poszłabym do lekarza-byłabym spokojna.
    wytrzymaj troche czytelniku - to jeszcze nie koniec.
    zawsze byłam szczupła. zawsze lubiałam słodycze (i teraz też), ale w zeszłe
    wakacje nieświadomie zaczęłam dużo jeść. efekty zobaczyłam, jak zapisałam się
    na judo- z ok. 50 kg poleciałam do 57. strasznie się załamałam i chciałam
    schudnąć. długo to trwało-nie mogłam wytrzymac bez słodyczy. zawsze miałam
    niezły spust dla słodkości. trwało to długo, trwało... i dziś mija
    PRAKTYCZNIE (bardzo naciągając) rok. z jakieś 2 miesiące temu wzięłam się
    ostro do roboty. nie słodze, nie sole, jem razowy chleb, odtłuszczam
    wszystko, licze kalorie, ćwicze w domu (w tym treningi), pije zielone i
    czerwone herbaty, a ostatnio kupiłam sobie krem wyszczuplający. schudłam 3 kg-
    teraz waze 55. podobno strasznie sie zmieniłam-tylko 3 kg a tyle zdziałały...
    straciłam dużo w pupie, w nogach-i nie chce przestać. teraz gdy mi tak dobrze
    idzie.
    problem jest w tym, ze od 2 tygodni niemiłosiernie się objadam:(
    jem i jem i jem... bochenki chlebów, mase słodyczy... boje się-co się ze mna
    dzieje?
    i jeszcze ten okres. podobno przy takim odchudzaniu można go stracić, tylko,
    że ja nie wiem jaka jest teraz moja przyczyna, że go nie mam?
    a jak nie będe mogła miec dzieci? :(((
    moge się tez nabawic wrzodów. zniszcze sobie żołądek.
    od jutra do niedzieli nie będe nic jadła, tylko piła czerwoną herbate (3
    kubki dziennie). a od poniedziałku przejde na 2 tygodnie na diete
    niskowęglowodanową i będe skakaś na skakance, żeby pozbyć się tkanki
    tłuszczowej.
    mimo tych moich mysli nie chce przestać. boje się, bo ciągle jem ostatnimi
    czasy... ale jutro już nie będe:( nie będe!!
    jeszcze 5 kg... tylko 5.
    strasznie się boje... tak strasznie:( czy taki ma byc mój konie? robie
    wszystko jakbym nie była sobą.
    pocieszcie mnie. poradźcie coś.



    Temat: DO dla wszystkich, którzy chcą zacząć!!!!
    DO dla wszystkich, którzy chcą zacząć!!!!
    Witam Was KOchani

    ..po długiej przerwie, ostatnio gościłam tu pare miesiecy temu... Nadal
    walcze, a i moze dalam sobie spokoj. ;( Pewnie nie jestem gotowa.
    Zrobiłam mały kroczek - mojemu chłopakowi (zreszta poznanemu pól roku temu)
    powiedziałam ze choruje na bulimię... bałam sie, bo czułam sie jak gorsza od
    innych... A On? KOchany!!! "Skarbie, poradzimy sobie i z tym, to jest
    choroba!"

    Ale nie o tym chciałam pisać... przeczytałam kilka postów i ąz mną zatrzęsło
    nad GŁUPOTĄ niektórych nastolatek (choc sama lepsza nie bylam :( ), które
    sadza ze wymiotowanie to super sposób na schudniecie. Jak juz sie tu
    przewuijalo, z poczatku owszem, w moim przypadku przy pierwszym podejscie 12
    kilo!!! Choruje juz prawie 7 lat i z roku na rok mam coraz wiekszy wstret do
    samej siebie, do lazienki... A waga w ciagu ROKU potrafi mi skakac to +6,10
    albo i spadac -8 do 10 kilo.. A w szafie.. TRZY rozmiary ubran!!! Ale to
    najmniej tragiczne rzeczy w tej calej chorobie!!!

    Teraz, jak juz jest za pozno to mysle ze gdyby krtos mi wtedy podsunal
    skuteczny sposob na schudniecie to pewnie bym nie zaczela wymiotowac...

    Mysle ze skuteczny on okaze sie dla tych, ktore jeszcze nei zaczely
    REGULARNIE wymiotować, i dopiero maja taki zamysl, ze to moze byc dobry
    pomysl- te odsylam do poczytania reszty postow o skutkach ubocznych,
    konsekwencjach itp itd. !!!

    Chcialam nawiazac do regularnych ćwiczen i racjonalnej diety i tez dzieki
    temu skutki sa REWELACYJNe. Zdecydowanie lepsze niz pakowanie sie w
    bagno=BULIMIA= ANOREKSJA.
    W nastepnych postach napisze kilka wskazowek jak efektywnie cwiczyc, by
    rezultay byly zadowalajace a cialko piekne, elastyczne, pozbawione celulitu
    (brrr)... Przy Bulimii tego sie nie osiagnie za zadne skarby!!!! Chyba ze
    waszym marzeniem sa zolte zabki,arytmia, wrzody zoladka, wypadajace wlosy i
    kruche paznokcie... a to tylko widoczne skutki uboczne ;(



    Temat: co mam robić??!!
    Nie bierz tego tak strasznie do głowy. Dzisiaj przejrzałam swoje notatnki i
    okazało się, że od sierpnia schudłam ok. 2 kg. A to przecież 2 miesiące i w
    dodatku ważę więcej niż Ty. Więc może po prostu jest tak, że naprawdę nie masz
    z czego się odchudzać. nie możesz w takim stanie nie jeść, a do tego
    sprowadziłoby się zastosowanie wspomagacza. Bo po nim traci się apetyt, a
    przecież ty i tak mało jesz. Poza tym, ja tez mam takie dni, jak dziś - w
    czasie choroby, czyli od czwartku przybyło mi półtora kg. Możliwe? Nie sądzę.
    Nie obżerałam się za specjalnie. Ale.. od kilku tygodni nie ćwiczyłam uczciwie
    (czyli systematycznie). Dzisiaj mimo choroby wzięłam się za siebie - i przez 70
    minut pedałowałam, potem jeszcze ćwiczenia na brzuch - to moja pięta
    achillesowa. I nie zamierzam rezygnować prędko. Myślę, że tu ważny jest ruch,
    ale najważniejsza psychika. nie możesz się załamywać. Musisz wierzyć, że się
    uda. Poza tym weź pod uwagę, że zawsze łatwiej zgubic 5 kg, jak się ma wage
    wyjsciowa 75 (straciłam w miesiąc), niż ten kilogram choćby w dwa miesiące.
    Może nie nastawiaj się tak strasznie na szybką utratę wagi. Ja wiem, że to
    wkurza, bo my chudniemy szybko, ale po pierwsze waga wyjściowa jakby większa, a
    poza tym - ja przestałam chudnąć. Sama się zastanawiam co tu wymyślić. A
    wahania wagi są też uzależnione od gospodarki hormonami (sprawdz, czy nie
    spodziewasz się "Tych" dni), czasem szwankuja nerki (mi zatrzymały raz ponad 2
    kg w postaci płynów). Musi być jakas przyczyna. No i na koniec Cię zdołuję -
    jak dopuszczasz do tego, by zarzucić dietę, to organizm wariuje - najpierw go
    głodzisz, przestawia się wiec na tryb oszczędnościowy, potem dostaje jakieś
    dopalacze i wszystko magazynuje na czarną godzinę. To objaw jo-jo. Zastanów
    się, może odeszłaś za bardzo od diety?
    pozdrawiam
    M.




    Temat: czy ktos schudl trwale po TUSSI?????????????
    Kurde, laska sie zapytala, to jej powiedzialam, jak to ze mna bylo. Wiesz skoro
    sie pyta to nie bez powodu ( po co ma np przedawkowac) jak chce wziac to i tak
    wezmie, a jak nie to nie. KAZDY MA WOLNA WOLE!! Wiec kto chce i tak wezmie a
    kto nie to nie.. wydaje mi sie, ze kazdy odpowiada za siebie. W takim raazie
    po co pyta? Nie zalozyam posta o typu: TUssi- CUDO! Ani nikgo nie namawiam. Ale
    wiesz w jednym masz racje, jakbym nie przeczytala o Tussi to nigdy bym sie nie
    dowiedziala, i nie sprobowala. A tak weszlam na jakies forum przeczytalam i
    sprobowalam. Ale z drugiej strony to mi tylko na dobre wyszlo. Znam swoje
    granice, i wiem kiedy moge a kiedy nie, kiedy warto cos zrobic a kiedy nie...
    I na prawde nie zaluje. Wiem ze nie mozna tego jesc bez ograniczen, ze sa
    granice i nie przekrocze ich nigdy.
    POzdrawiam.
    A i jeszcze jedno: nie oburzaj sie tak na tym forum, bo caly czas tylko
    piszesz: " nie wymiotowalam juz 8 mies. ty tez mozesz" albo : " bylam chora 6
    lat " itp. Albo " nie sluchajcie tego, tamtego ... Ktos tu powinien wprowadzic
    cenzure itp. "
    Idea forum jest taka, ze kazdy moze pisac co tylko zechce, obojetnie na jaki
    temat, a czy ktos kto to czyta poslucha jakis bzdur czy cos w tym stylu to jest
    jego problem. I juz, i nie ma co sie oburzac.
    Ja napisalam to co chcialam, odpowiedzialam, na zadane pytania i juz. A pozatym
    co zlego jest w tym ze zjadlam 2 opakowania TUSSI ( oczywiscie nie na raz,
    przez kilka tyg. ) Skoro Mi to pomoglo?? Zaczelam cwiczyc, zdrowo sie odzywiac,
    schudlam 2kg. I jestem radosna. Juz nie jem tussi, ale pomogl mi.Co w tym
    zlego??? ( przeciez psychtropy, ktore przepisuja lekarze na bulimie czy
    anoreksje sa 100 razy gorsze!!!!)
    No koncze juz pa!! Pozdrawniam



    Temat: Jestem z Wami!!!!! I jedno pytanko...
    coz, ja drobniutka, malutka dziewczyneczka tez nie bede - mam 175 cm wzrostu,
    ale nie zamierzam sie z tego powodu wieszac bynajmniej. wrecz przeciwnie -
    naszedl mnie dzis jakis taki optymistyczny nastroj i wszystko wydaje mi sie
    mozliwe. to chyba dzieki temu, ze znalazlam tutaj na tym forum bratnie dusze -
    dziewczyny, ktore przeszly to, co ja i chca to zmienic.
    choc brzmi to idiotycznie, moge cie zapewnic, ze jest w pelni szczere - wiem,
    co czujesz. na co dzien obracam sie wsrod dziewczyn szczuplutkich do bolu -
    czasem wrecz "anorektycznie" wygladajacych, jako ze duwo czasu spedzam na
    zajeciach z tanca, takze baletu... pomysl, jakie ja mam kompleksy, gdy wchodze
    na sale, a tam dziewczyny, ktorych obwod uda jest mnijeszy niz mojego
    ramienia... ale przyzwyczailam sie. ja tez niezbyt "szczuple" kosci, do tego
    troche miesni, bo wczesniej duzo cwiczylam aerobic, teraz drazek baletowy robi
    swoje i nogi mam dosyc umiesnione, ale... wiem, ze jesli troche schudne, to
    zejdzie ze mnie to, co mi przeszkadza - tluszcz. moje miesnie mi sie podobaja.
    wole miec cialo umiesnione, niz naturalnie "chude". jesli kiedys widzialas klip
    janet jackson "everytime" to zrozumiesz, o co mi chodzi. piekno ciala,
    wysportowanego, zdrowego, sprezystego ciala z odpowiednio zadbana skora, polega
    wlasnie na ladnie zarysowanych miesniach i zachowaniu proporcji. to dla mnie
    takie priorytety. od dawna juz tez nie patrze na wage, jako glowny wskaznik
    budowy ciala, bo w wielu przypadkach jest mylny.
    cialo ludzkie to szkielet, zyly, tetnice, miesnie, troche tluszczu i te kiszki
    co w nas siedza... chce, zeby to wszystko razem tworzylo harmonijna calosc,
    ktora bedzie mnie satysfakcjonowac.
    nie przejmuj sie tym, ze nigdy nie bedziesz wygladac jak kylie minogue - ja tez
    nie. znajdz sobie swoj wewnetrzny ideal. wyobraz sobie, gdzie schudniesz i w
    jaki sposob i znajdz takla osobe w swoim otoczeniu czy gdzies wsrod gwiazd
    ekranu, ktora odpowiada temu wyobrazeniu. to naprawde pomaga. jak ci bedize
    bardzo zle i smutno, to napisz do mnie - moze jakos sobie nawzajem pomozemy
    (groovin_laura@yahoo.com)
    ja zaczynam jutro, od samego rana, kawa (sypana, jak radzi frutelka) i
    joggingiem. a potem zdam szczegolowa relacje z mojego srodziemnomorskiego menu,
    ktore sama bede wdrazac w zycie.
    razem damy rade:)




    Temat: do Renata 9910
    Renatko - strasznie Cie prrzepraszam. Oczywiście że pisałaś mi że jesteś z
    Włoch, że masz męża Włocha i włoskie imiona Twoich dzieci. Kładę to na karb
    ciążowego zgąbczenia mózgu. Wyszłam na idiotkę.... Sorry.

    Strasznie skomplikowany ten system refundacji który opisałaś, ale pewnie
    będziesz i tak miała lepszą opiekę i bardziej cywilizowane warunki niż ja w
    Polsce. A co do kosztów o których piszesz - to dla mnie kosmiczna suma. Oby
    ci się udało z tym certyfikatem.

    W Łodzi nie ma nawet prywatnej kliniki porodowej (a to dość duże miasto). Nie
    stać mnie na żadne prywatne ubezpieczenie medyczne. Chodzę prywatnie do
    lekarza i na USG i jak dla mnie sporo płacę. Realia w polsce są takie że będę
    musiała jeszcze kasę odpalić położnej po porodzie żeby się mną zajęła jak
    człowiekiem a nie jak przeszkadzającym przedmiotem.....

    Każdy każdemu czegoś zazdrości - ja Tobie tego pokoju prywatnego, łazienki
    (pewnie z naprawdę ciepłą wodą, ładnie wkończonej, takiej cywilizowanej) i
    opieki personelu jakiej możesz się spodziewać. Nie martw się - też schudniesz
    po porodzie. Mój gin nie jest zadowolony - za mało przytyłam i powiedział że
    jeżeli będę karmic piersią to mam zwiększyć pobór kalorii o 500 - 700 kalorii
    dziennie bo inaczej wszystko ze mnie wyssą. Może jeżeli będziesz karmic
    piersią a nie będziesz dodatkowo się objadać to też schudniesz nie wiadomo
    kiedy.

    Poza tym - jak ci pisałam w innym wątku - nawet w extremalnych 20 kg na plusie
    można szybko wrócić do figury modelki, a nie pamiętam żeby moja kuzynka
    stosowała jakieś drakońskie diety czy ćwiczenia.

    Aha - i jeszcze pewnie macie całkiem ciepło o tej porze roku? Moje zimorodki
    przyjdą na świat w kilkustopniowym mrozie. Na to się zanosi, ostatnio jest tu
    mnóstwo śniegu i minus 5C mrozu i mróz trzyma.

    Pozdrawiam serdecznie
    s




    Temat: Ile powinnam ważyć?
    Niestety masz anoreksję, chyba że schudłaś z powodu innej choroby.
    Ależ to głupie, jakbyś była moją córką, to bym Cię chyba powiesiła, dlaczego
    nie widzisz swoich błędów, kochana, jak tak dalej pójdzie zostaniesz bezpłodną,
    łysą, smutną, chorą dziewczynką (dosłownie, bo z tą wagą nikt nie będzie Cię
    traktował poważnie).
    Ja ważę 50 kg przy wzroście 164, też nie jestem święta, odchudzałam się,
    ćwiczyłam, nie jadłam słodyczy i kolacji i schudłam z 56 kg do 45 kg w ciągu 2
    miesięcy. I co, tragedia, wypadające włosy, ciągłe zimno, zawroty głowy, ciągłe
    uczucie głodu i cieknąca ślinka na widok wszystkiego, a jednocześnie wyrzuty
    sumienia, jak zjadłam okruszek więcej niż zwykle.
    Paranoja, to było z 6 lat temu, dobrze że w porę zmądrzałam - sama!!! - bez
    pomocy nikogo, rodzice tylko krzyczeli i darli włosy z głowy, znajomi mówili na
    mnie szkielet, a ja się tylko śmiałam i mówiłam, że są głupi, bo przecież
    jadłam, tyle, że ilość niemowlaka i to z wyrzutami sumienia.
    A jak zmądzrzałam - po prostu pewnego dnia popatrzyłam obiektywnie na zdjęcia
    swoje z koleżankami i się przeraziłam - ja zapadnięty szkielet bez cycka tyłka
    za to z żebrami, które można policzyć dokładnie i one piękne, krągłe,
    uśmiechnięte, zadowolone z życia kobiety. Poza tym poczytałam o bezpłodności i
    innych chorobach, które niesie za sobą niejedzenie i to wystarczyło.
    Oczywiście nie twierdzę, że nagle zaczęłam wszystko jeść, nie rzuciłam się na
    jedzenie jak wygłodniały pies. Powoli, dodawałam do jadłospisu coraz więcej.
    Teraz od 5 lat ważę 50 kg, jest super. Jem wszystko!!!
    Zmądrzej Młoda, póki czas.



    Temat: Do przymierających głodem!!!
    Boże, ale Wy tu glupoty wypisujecie!!! Radzicie dziewczynie smierc na raty i
    obrosniecie tluszczem...

    Veronica nie sluchaj takich rad ktore zaprowadza Cie albo w sidla bulimi albo
    do szpitala albo....

    Jedz co 3 godz., duzo blonnika, bialko (1g/1kg masy ciala na dzien), nie lacz
    wegli z tluszczami.
    Posilkow powinno Ci wyjsc ok. 5-6.
    Jedz sliwki, morele suszone, chudy ser, drób (bez skory), kaczke, zupy, nie
    jedz chleba, badz jezeli juz musisz to nie lacz go z tluszczem.
    Chrup orzechy, zaopatrz sie w wodorosty, kupuj w sklepie ekologicznym niektore
    produkty np. maslo orzechowe bez cukru i soli. Jest mnostwo sposobow bys
    schudla!!i wiele wiele innych pysznych produktow, nie bedziesz glodna a
    schudniesz!!!

    Sniadanie 7:00 -> owoc na czczo, łyżka masła orzechowego + 6 połówek orzechow
    wloskich,sliwki suszonex2, morele suszonex2 woda z cytryna (ciepla),
    za 15-20 min. zjedz pożywny talerz zupy z mieskiem (posilek bialkowy) badz
    kasze pęczak z warzywami

    II Sniadanie 10:00 -> tunczyk w sosie wlasnym, sledz, jajko, chudy ser (do
    wyboru) + sterta warzyw (ma byc tego mnostwo, abys sie najadla, dostarczyla
    duzo wit. i blonnika (bedziesz sie zalatwiac nawet 4-5 razy dziennie)+ np. sos
    winegret (domowej roboty), badz wymieszaj 2 łyzki musztardy z ketchupem(mniam)

    13:00 obiad -> ryba, drob, soczewica,(do wyboru) + grzyby, warzywa ( ma byc ich
    duzo!!!

    16:00 podwieczorek -> surowka

    Kolacja w zaleznosci jak jestes glodna moze byc juz o 17:00 a moze byc o 19:00
    (pamietaj jednak ze przynajmniej 3 godz. przed snem powinas ja zjesc)
    tutaj zjedz zupe warzywna (bez miesa) i jakies bialko moze byc rybka, kurczak,
    jajko itp.

    ALE: nie sa to sztywne zasady, jest tego bardzo duzo, do wyboru do koloru,
    pamietaj ze najlepiej w 2 pierwszych posilkach uwzglednic weglowodany, pozniej
    juz posilek bialkowy.
    Wazne jest rowniez abyc starala sie zawsze gdzies dorzucic bialko (jezeli z
    weglami to juz bez tluszczu (czyli miesko odpada z makaronem, ryzem, chlebem
    itp.)
    Jedz bardzo duzo blonnika, jak najdzie Cie ochota zjedz surowke -> nie
    utyjesz!!!
    Mozesz zmiksowac chudy ser z owocami, dorzucic lyzeczke miodu badz fruktozy,
    marchewke i robi sie pyszna masa :)
    Pij tez herbatke z imbirem (swieza) , ale ja jej akurat nie lubie :P

    Oczywiscie rowniez cwicz przynajmniej godz. dziennie., ale rowniez nie
    przesadzaj, pamietaj chudniecie jest procesem, ktory musi troche trwac, ale
    przynosi stale i zadowalajace rezultaty..

    glodowka natomiast spowoduje odwrotny skutek!!!

    Wiedz ze od bialka stracic troszke apetyt, bedziesz miala wrazenie najedzenia!!!

    Warzywa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukano 217 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.