Strona Główna Jak mówić, żeby dzieci ja kiedy usta interpretacja Jacek Ziobro minister PiS j.angielski gotowe Rozmówki jachty Kusznierewicz Jak napiasć testament Jak działa Yaesu jajka do kolorowania Jak czytać badania laboratoryjne JAGUAR X8 |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak ćwiczyć żeby schudnąćTemat: Dzień 37 - po tygodniu akcji Witajcie! A ja nie wiem, jak u mnie. Jeszcze się nie mierzyłam. Czekam do soboty. Ale wczoraj odważyłam się założyć spodnie takie, co to były z tych "kiedyś tak nie trzeszczały w szwach" i wiecie co usłyszałam od faceta? "O, schudłaś". Bardzo mnie to zmobilizowało do dalszych wysiłków :) A dzisiaj zmieniam taktykę. Ponieważ wychodzę później z domu, to po poćwiczeniu powitań słońca jem PORZĄDNE śniadanie - 2 tosty z powidłami (bez cukru), bez masła. Chleba jest 55g, tost trzy ziarna, 283 kcal na 100g i 30g powideł - nie wiem ile to kalorii. MAM NADZIEJĘ, że po takim śniadaniu nie zrobię się głodna o 11-tej, a nawet jeśli to powinien mi wystarczyć jakiś owoc albo kefir. Obiad znowu gdzieś na mieście, kolacja - mam nadzieję - symboliczna i zero ćwiczeń, wracam koło 23. Ale w pracy się nabiegam :) Wszystkiego dobrego! Temat: Wątek Sylwestrowy Zgadzam się z pom w 100%! Tu nie chodzi o to by odchudzać się tylko do Sylwestra, a jak nam się nie uda to załamać się i zaprzestać jakiejkolwiek diety. Sylwester jest celem w samym sobie. Dniem w którym każda z nas chce pięknie wyglądać. I jeśli o mnie chodzi to nie muszę do tego dnia zrzucić wszystkich zbędnych mi kilogramów (choć byłoby miło), ale choć troszkę zeszczupleć i widzieć przed sobą realną datę. Taka już niestety jestemże brak konkretnego celu powoduje spadek mojej motywacji do czegokolwiek. Bo wówczas wynajduję sobie tysiące powodów by nie ćwiczyć, a dużo jeść. Boprzecież"jest jesień, więc pod grubymi, luźnymi ciuchami nic nie widać", "bo przecież popracuję nad sobą na wiosnę" itp. itd. Bezsensu. Takie myślenie sprawiłoby że szybko odzyskałabym to co już straciłam, a przecież nie warto, prawda? Ostatnio miałam porządny kryzys, nic mi się nie chciało. Prawdę pisząc nadal muszę z sobą walczyć by nie zajadać się słodyczami. Ale teraz mam Was i mój cel "Sylwester". Może dzięki temu się zmobilizuję i schudnę choć kilo? Jeśli mi się to uda i nie będę grupsza po Świętach niż przed nimi to znaczy że było warto:-) Dzisiejszy dzionek przeszedł dość dobrze, chociaż mam taką strrraaaaszną ochotę na czekoladę tę która leży sobie spokojnie w szafce. O Boshe daj mi siły:-) Kaśka Temat: Moje metody, na prośbę paru dziewcząt (dłuuuugie) peeling jest ogólnie świetny. Też go stosuje na inne czesci, ale tylko na nogi i biodra znam zasadę drenażu limfatycznego. Co do olejków - w zyciu nie smarowałam piersi - po pierwsze i tak mi swinie schudły, a po drugie - jednak uważam je za miejsce delikatne. Nie opalam, nie foliuję, używam za to kremu ujędrniającego. Co do ramion - nie wiem, ja akurat miałam dość szczupłe - u mnie "grubość" siedziała w brzuchu, biodrach i udach. Ale da się przecież owinąć bez problemu. Próbuj i melduj. Pozdrawiam M. PS. ćwiczenia w Vicie świetne - spróbowałam wczoraj... extra i zero zakwasów! Temat: Ogromna chęć na słodycze. Uważajcie dziewczyny z tymi słodyczami. Ja też się nimi objadałam po urodzeniu maluchów. I cały czas myślałam, że jak sobie zjem kilka ciasteczek, czy cukierków, to i tak je spalę przy dwójce dzieci i długim karmieniu piersią. Bzdura. Póki ich nie odstawiłam, nie zaczęłam uważać co jem i nie zaczęłam się więcej ruszać, waga stała w miejscu. Przytyłam w ciąży 27 kg. 17 kg w miarę szybko udało się zrzucić, natomiast 10 kg na plusie miałam dość długo. Mi udało się schudnąć latem, wiadomo mniejszy apetyt, więcej ruchu i dużo wyjazdów, a dzieci do 14 miesiąca na cycu. Natomiast jeśli chodzi o brzuch, to trzeba trochę poczekać. Brzuszki pewnie też by się przydały. Mi niestety się nie chciało ćwiczyć, a brzuch nie wygląda tak źle. Pozdrowienia Agnieszka Temat: Rowerek stacjonarny Kochana IDID!! Ja ze swoim rowerkiem przeprosiłam sie w poniedziałek. Jakies 3 lata temu jeździałam na nim 4 m-ce i oczywiscie stosowałam diete, schudłam wtedy 25 kg!!! Teraz po urodzeniu dziecka wygladam fatalnie i postanowiłam znów stawic czoło nadwadze. Pierwszego dnia tez ujechałam zaledwie 5 minutek, ale starałam sie jak najwiecej na niego wchodzic. I tak powolutku jest lepiej. Np. wczoraj przejechałam ponad godzinkę w ciągu dnia. Pierwsze dni starj sie nie forsowac, przykrecaj na latwy poziom, potem coraz bardziej dokrecaj na maxa. Tak łatwo organizm będzie sie przystosowywał. Aha mnie pomaga przy ćwiczeniu muzyka, włączam ją na maxa i lepiej mi się jeździ. Życzę powodzenia :))) Monika Temat: po urlopie po urlopie - wracam do odchudzania. Byłam na Mazurach, a że spędziłąm 10 dni na jachcie, nie dało się stosować żadnej diety. No, może by się i dało, ale nie chciało mi się cudować. Jadłam to samo, co wszyscy, tyle, że w mniejszych ilościach. No i konsekwetnie, żadnych słodyczy. Za to piwo w dużych ilościach. Ale na te 10 dni świadomnie dałam sobie dyspensę, co by podczas urlopu nie mieć wyrzutów sumienia :) Wróciłam do domu, weszłam na wagę, nie jest źle. Co prawda nic nie schudłam (i nie dziwota!), ale tez i nie przytyłam. Cóż, na jachcie sporo trzeba się ruszac i to pewnie mnie uratowało ;) Ale dosyć tego dobrego. Koniec z piwem. Wracam do ćwiczeń, diety. I olejkowania :)))) Temat: dzien dobry jestem nowa :)) a jeszcze Wam sie przyznam, ze chodzilam kiedys na takie zabiegi wytapiania tluszczyku i efekty byly niesamowite!! Do tego cwiczylam i nie jadlam po 18. Schudlam bardzo. Nie byly to zabiegi drogie bo jeden kosztowal 30 zl, pani smarowala mnie kremem (pachnial cynamonem) zawijala wlasnie w folie i w takie cos grzejace owijala, taki jakby koc elektryczny i lezalam chyba pol godziny. Monika, dzieki za sposob z olejkami, jeszcze nie probowalam, ale mam zamiar i mam nadzieje na efekty :) Pozdrawiam :) Temat: Nic szczegolego-zycie. wiesz mój tata też potrafił mi nieźle dołożyć tak że mi w pięty poszło nieraz-a jeszcze sam się odchudza,ćwiczy na siłowni itd to łatwo takiemu było kiedyś-gdy ja nic ze sobą nie robiłam mi docinać.schudłam-23kg-dumny był-bo wszyscy tylko patrzyli na mnie jak na zjawisko jak wróćłam z wakacji-taka smukła,zgrabna- promieniowało ode mnie szczęście-tatuś dumny że córeczka poszła w jego slady i też chodzi na siłownie-i dobrze myślałam-też się ciesze że mój ojciec o siebie tak dba i słysze od znajomych to tu to tam że taki facet z niego niezły.no ale teraz-teraz znów wpieprzam-żre-tyje na potęgę-w ciągu ostatnich dni-tyle że nie mieszczę się w spodnie-jedno wielkie obżarstwo. brak akceptacji-nie ze strony innych-jeszcze nie-ale z własnego odbicia lustrzanego.wyobrażam sobie więc co możesz czuć:( a co do radirexu-to jest na przeczyszczenie środek tak?-i dzięki niemu nie tyłaś-heh wiesz ja dziennie piję figure,łykam też xenne-ogólnie to dziennie mam balangi w kiblu ale ani deka mniej-heh raczej sporo wiecej:] życie nie jest ani troche gorsze ani lepsze od naszych marzeń-jest poprostu inne...i niestety czy chcemy czy nie musimy się z tym pogodzić. Temat: balsam wyszczuplający o 3,8 cm??? Z tym wyszczuplaniem to jest totalna ściema. Na pewno nie schudniesz od samego balsamowania się tym. Musisz jeszcze ćwiczyć, aby zauważyć efekty. A poza tym jest wiele kremów tańszych i też skutecznych (w połączeniu ze sportem- polecam pływanie)w porównaniu z tym balsamem. Ja nie byłam z niego zadowolona. Chociaż Ty może bedziesz. Przekonaj się. Temat: walczcie bo życie jest piękne! walczcie bo życie jest piękne! zaczęło się niewinnie: roztyłam się trochę(uwielbiałam słodycze: czekoladki, ciaskta,lody - wszystko!), postanowiłam zrzucić kilka kg.schudłam 10 . przeczytałam wszystkie info o odchudzaniu,żeby wszystko przebiegało w miarę "zdrowo"(łacznie o efekcie jo-jo)... jeszcze miesiąc temu ważyłam 48 kg przy wzroście 170, uważałam że jestem gruba, nienawidziłam swojego brzucha - wpadłam w płapkę. Ale (na szczęście) okazało się że muszą mi usunąć migdałki, lekarz powiedział: jestes za chuda masz przytyć 5 kg bo zabiegu nie będzie. załamałam się,bo właśnie tamtego dnia uznałam że mam najpiękniejszy brzuch na świecie.nie przestawałam płakać,ale jadłam (bakteria w migdałach powoduje mi trądzik- wizja ślicznej cery była silniejsza),myślałam o samobójstwie. teraz ważę 51 i tak za mało, ale przedwczoraj nastąpił przełom, spojrzałam w lustro i zobaczyłam siebie przerażająco chudą...teraz wiem że to była anoreksja... wczoraj na sylwestre zdałam sobie sprawę że wraz z jedzeniem odzyskałam radość życia, znów czuję że mogę wszystko, śmieję się i jestem pełna energii,nadal nie lubię swojego odstającego brzucha, więc zaczęłam ćwiczyć...nie chcę więcej ważyć - chcę utrzymać wagę i zlikwidowac tłuszczyk wokół talii. czuję że wygrałam. zyczę wam wszystkim drogie Anorektyczki żeby Wam także się udało...Bo życie jest zbyt piękne by je marnować.mamy tylko jedno i tak naprawdę nie mamy nic innego, życie jest najpiękiejszym czego można doświadczyć - pamitajcie o tym, jestem z Wami i trzymam kciuki:) Temat: Jak z Wasza waga po odstawieniu? Karmilam przez 2 lata i 2 miesiace. Przez pierwsze 18 miesiecy bylam na diecie eliminacyjnej; bardzo szybko schudlam (12 kg) i trzymalam tej wagi az skonczylam diety. Nie obzarlam sie, ale jadlam (i nadal jem) co chcialam. Prowadze niestety siedzacy tryb zycia i nie licze kalorie. Teraz moja corka ma 3 lata i 7 miesiecy a ja mam 10 kilo do stracenia Mysle ze nie ma sensu brac jakies leki, ale trzeba bedzie uwazac na co jesz i probowac cwiczyc regularnie jesli chcesz utrzymac obecnej wagi. Nie mowie oczywiscie ze bedziesz przetyc 10 kilo od razu kiedy przestaniesz karmic. Mysle ze to jest sprawa indywidualna - ja niestety mam sklonnosci do tycia. Pozdrawiam, Kathleen Temat: Chce wazyc 47 kg... ma_rycha napisała: > lusi4 napisała: > > > No ja ćwiczę 3h dziennie i waga ani drgnie. > > Jem bardzo mało,bo około200kcal .Czemu > > nie chudnę? > > > > bo za duzo jesz, przerzuc sie na 100 kcal/dzien. nie, ja proponuje 2-10 kcal dziennie...a i jeszcze 12 godzin meczacej gimnastyki na dzien, wtedy efekty murowane!!! a tak na serio to wy chyba macie cos nie tak z glowa, na pewno juz nie macie z czego schudnac, sama skora i kosci..wiec nie chudniecie... Temat: do blodymarry:))))) Witam serdecznie :)! Jak się udało? Hmmm właściwie to zmusiło mnie życie ;)... miałam operację no i po niej obowiązkową dietę przez pół roku, nie jest ona super drastyczna, eliminuje calkowicie tłszcze, potrawy ciężkostrawne, mięso dozwolone tylko gotowane... mam calą listę tych produktów które mi wolno a których nie ;), nie liczę kalorii, jem 4-5 malych posilkow, ostatni do 18 i pije masę wody :), pozwalam sobie nawet czasem na coś slodkiego, ale z tym walczę :)... do tego sobie ćwiczę, ale niezbyt regularnie, bo czasem jeszcze jakies boląćzki pooperacyjne się pojajwiają; stosuje krem wyszczuplający bo kiedys sie odchudzalam wcześniej i zafundowalam sobie okropne rozstępy, wiec teraz uwazam... i tak jakoś zeszło :)... jednak jeszcze conajmniej drugie tyle przede mną ... Cieszę się, że chcesz ze mną zacząć :). Jezeli mialabyś ochotę kiedys napisać to moj nr gg 2876607. Tak wogole to jak zsumowalam ostatnio to odpoczątku odchudzania schudlam 24kg! Taki grubas byłam :). Pozdrawiam Cie gorąco, napisz czy zaczelas i jak idzie :) Temat: przywiozlam rowerek...idzie przelom:) przywiozlam rowerek...idzie przelom:) witajcie po weekendowej wizycie u babci i mamy wole na wage nie wchodzic...pomijam ze an Dzien Kobiet dostalam miedzy innymi moj ukochany przepyszne domowy ...smalczyk...pozostawie to bez komentarza....:( ale za to przytargalam rowerek stacjomarny:) od jutra regularnie cwicze noi jem max 1000 kcaL :) mam wilka motywacje bo....wszyszscy mowia ( w dobrej wierze ) ze sie poprawilam!!! wczesniej mowili ze jak szkielet wygladam a teraz lepiej ( chociaz imi tak malo) no wiec czas schudnac:) pozdrawiam was i gratuluje dotychczasowych efektow i wytrwalosci:) Temat: od dzis kto ze mna?????? Cześć Babeczki! Ja też bym się chętnie dołączyła. Odchudzam się już od 18.02 czyli od środy. Stosuję dietę 1300-1600 kcal ze znacznym ograniczeniem ilość węglowodanów (do 30g/dobę). Ta dieta przynosi świetne rezultaty jeśli oczywiście wykarze się odrobinę cierpliwości i wytrwałości (a która dieta wtedy nie skutkuje ;-) ). Oprócz tego ćwiczę na siłowni 6 razy w tygodniu (3*tyg. 90min sesje aerobów a 3*tyg. trening ogólnorozwojowy +40min sesja aerobów na zakończenie). Teraz coś o mnie: mam 21 lat, 183 cm wzrostu i ważę obecnie (wg dzisiejszego pomiaru 76,8). Chciałabym schudnąć jakieś 16 kg, ale tak naprawdę nie o kg tu chodzi, ale o wymiary. Ja przez te 4 dni diety na wadze jeszcze nic nie straciłam, ale za to ubyło mi po 1 cm w talii, biodrach, udzie i łydce, także całkiem nieźle. Piszcie Słońca dużo i czesto, bo jak człowiek planuje taką długotrwałą "kampanię" to fajnie jest mieć stałe grono wsparcia, a niestety takie grupy często powstaja i po 3 dniach zawieszają działalność, ale mam nadzieję, że nas to nie dotkinie. Pozdrawiam Temat: Chcę być anorektyczką!!!!!!!!!! Chcę być anorektyczką!!!!!!!!!! Może to dziwne ale chce miec anoreksje!!!Nie chce umierac ani nic takiego,tylko po prostu chce baaardzo schudnac!!!mam 14 lat,168cm,51,5 kg.Zazdroszcze niektorym moim kolezankom,ktore waza 45-46kg...:(Juz zaczełam jesc mniej,stale sie kontroluje,cwicze,ograniczam slodycze...ale ja chce byc chuda!!!Nie krytykujcie mnie prosze!!!Zrozumcie mnie!!!Nie wiem co sie zaczelo ze mna dziac,ale mam obsesje na punkcie szczuplej sylwetki i odchudzania...:(powiedzcie co o tym sadzicie i doradzcie mi jak sie bardzo odchudzic!!!Szczególnie prosze o pomoc zaawansowane anorektyczki!!!Z gory dzienx... Temat: waże 51 kg!!!!!!!!!!!!!!:( ja uważam, że ważysz za mało!!! ja mam 1,56 przy wadze 55 kg i moja figura jest idealna - tak uważam, tak się też czuję, i tak oceniają mnie inni. Kiedyś dużo ćwiczyłam, przy tych samych wymiarach ważyłam 60 kg, też było w porządku. Po porodzie schudłam, do 51 kg, ale wcale nie czułam sie z tym dobrze - jak wieszak i worek kości. Zamiast się odchudzać, zapisz się na aerobik, basen i wymodeluj sylwetkę - w gruncie rzeczy chodzi o proporcje, a nie o wagę. Pozdrawiam Gosia Temat: Odnosnie tussipectu Odnosnie tussipectu Dziewczyny - opamietajcie sie z tym tussi. Wlasnie wczoraj dowiedzialam sie w aptece, ze jezeli ktos stracil na wadze stosujac srodki zawierajace efedryne ( tussi), a potem z powrotem przytyl, to stracenie na wadze bedzie baaaardzo trudne, wiec zastanowcie sie zanim po niego siegniecie. Co jest lepsze - stracic na wadze troche wolniej ale poprzez diete i cwiczenia ( systematyczne) czy schudnac "na chwile" po to, zeby pozniej cierpiec z powodu efektu jo-jo. Pozdrawiam Temat: wzrost i waga ! a ja mam 167, 15 lat i waże 58 kg. i mam nadzieje, że jak się okres dojrzewania skończy to hormony nie będą tak szaleć i schudne. bo NIGDY nie byłam gruba, wszystkie kobiety w rodzinie są szczupłe. może już tyle nie waże bo zrezygnowałam ze słodyczy, słodze 2 łyżeczki mniej, mniej sole, nie jem kolacji praktycznie i pije herbaty odchudzające i chodze oczywiście na razy w tygodniu na trening, a w domu od maja zaczne ćwiczyć. w lecie będe biegać rano na stadionie i pływac na basenie codziennie...MOŻE SIĘ ZMIENIE. Temat: Prosze,dajcie mi rade!chyba od tego jest to forum. Prosze,dajcie mi rade!chyba od tego jest to forum. Witam!!Pisze bo chcialabym abyscie napisali mi rady jak mam schudnac.Nie mam silnej woli i dosc ciezko jest mi zrezygnowac ze slodyczy i przynajmniej raz dziennie musze cos przekasic(najczesciej w szkole lub wieczorem w domu) Nie wiem co mam zrobic...chcialabym zrzucic z 3-4 kg! Prosze powiedzcie czy to u mnie mozliwe? 168 cm i 53kg. Wiem ze niektorzy z was powiedza ze oszalalam i w ogole,ale ja naprawde zle sie czuje w swoim ciele...a wiem ile daloby mi zrzucenie tych 3-4 kg :-)Dlatego prosze was kochani,dajcie jakas rade!!Tylko nie mowcie cwicz i nie jedz duzo slodyczy (nie jem ich strasznie duzo)...ale powiedzcie cos konkretnego...np tabletki (Tussi bralam)Nawet jak nie jestem glodna musze cosik jesc,bo to juz chyba moj nawyk :-( RATUJCIE PROSZE!!!!! Dzieki z gory!! Temat: moja przygoda z Tussipectem moja przygoda z Tussipectem Bralam przez miesiac. 2 razy dziennie 2 tabsy zapijalam mocna kawa. Na poczatku bylo pieknie. SWiatny humor, mnostwo energii ale po tygodniu zaczely sie doly... Jesc mi sie nie chcialo wiec prawie nic nie jadlam. Na poczatku mialam jeszcze zapal do cwiczen a potem totalna deprecha i brak ochoty na cokolwiek. Po jakims czasie zaczelam miec problemy z cera. Na mojej twarzy pojawily sie takie pryszcze jakich przez caly okres dojrzewania nie mialam (mam 23 lata). Straszne. Tussipect silnie dziala na serce wiec nieraz mialam uczucie kolatania, potem stany lekowe etc. Ze nie wspomne o problemach z pecherzem. Caly czas chodzilam do lazienki... Schudlam 5 kilogramow. Tyle samo ile dwa miesiace wczesniej na diecie 1000kcal tez przez 6 tygodni. Problemy z cera mam do tej pory (a to juz miesiac po tym jak skonczylam z Tussi). Lekkie doly i klopoty z sercem sie zaczely. Ze nie wspomne o napadach wilczego apetytu gdy nie moglam sie powstrzymac od jedzenia. Generalnie stwierdzam ze nie bylo warto. Jakies pytania? Temat: Uzdr. Szpit. Kliniczny w Ciechocinku, Lesna 3 Witam milo ze trafilam na taka Pania ktra tam byla otoz powiem tak. Skierowanie poprosilam od lekarza pierwszego kontaktu. Pojechalam pierwszy raz tam zmierzono cisnienie poziom cukru wage pytano co jej i wszystko co jadam mialam wpisywac w zeszyt czyli na przyklad wstaje o 6 jem jedna kromke chleba z dzemem i szklanke herabty potem cwiczenia itp ile czasu jak dlugo itd i do nastepnej wizyty ktora miala byc za miesiac mialam schudnac 4kg. Aha dodam ze na poczatku wazylam 93 kg przy wzroscie 172 i mam 24 lata a teraz waze 83 i nosze rozmiar 40 ubran wiec jednak ta poradnia cos mi pomogla uwierz to dziala i warto tam jezdzic w razie pytan i co jesc mozesz pisac do mnie na gg 6333567 pozdrawiam justyna P Temat: Zalozycielka marnotrawna powraca:) Zalozycielka marnotrawna powraca:) Witajcie dziewczyny:) Widz zetroch eWas tu mniej niz na poczatku ale ja sama zapomnialam troche o forum:( moje odchudzanie ta ciagla walak jem nie jemchudbe tyj ei tak w kolko:) Nie sa tojakies wielkie roznice ale tak 4kg teraz bym mogla schudnac;) Przed wyjazdem na wakacje meczylam sie i nei schudlamgrama a w czasie wakajiowszem!i to 2kg ale oczywiscie jzumi to wrocilo:( I znow zaczyna byc mi zle!:( (jak ja tego eni lubie!) WIEC ZNOW SIE WLACZAM DO ZYCIE FORUM;) Od jutra dieta 1000 kcal znow pisze co jem i cwicze i sie masuje nacieram itd Waze 62kg chce 58kg:) No ale przede wsyztskim chodzi mi o strate ok 2cm w udzie pasie i biodrach:) hmmmm jak zawsze;) ihihihi ach kiedy to sie skonczy:) Pozdrawiam was goraco i do jutra do raportu;) Temat: Odchudzanie "naukowe" Odchudzanie "naukowe" Na początek - bardzo podoba mi sie to forum, trafiłam tu dzisiaj i chyba będę często zaglądać. Ja mam kłopoty z nadwagą od dawna, ale pare miesięcy temu dowiedziałam się, że to przez zaburzenia hormonalne. Leczyłam się w różnych miejscach, a w końcu trafiłam do Instytutu Żywności i Żywienia na Powsińskiej w Warszawie. Byłam tam poraz pierwszy prawie miesiąc temu, dostałam wskazówki jak się odżywiać, stosuję je i schudłam ok. 4 kg. To chyba najzdrowsze tempo odchudzania (a nie mam czasu na ruch, teraz dopiero będę mogła zacząć ćwiczyć). Bardzo polecam skorzystanie z pomocy specjalisty. Żeby zrobić to państwowo, potrzebne jest skierowanie do poradni dietetycznej od lekarza pierwszego kontaktu. Co prawda trzeba strasznie długo czekać, ale co szkodzi spróbować. Można też iść prywatnie, ale nie wiem, ile to kosztuje. Życzę powodzenia w walce z tłuszczykiem Temat: ciekawostki z zycia w japonii nekos napisał: > dzisiaj spotkalem znajoma a ona od razu pyta czy nie sadze ze schudla. > widzialem ja rowny tydzien temu ale spojrzalem od gory do dolu i do gory i > mowie ze rzeczywiscie wyglada szczuplej )) > ona na to ze zaczela cwiczyc z billym na dvd. nastepna stracilem juz > rachube ile ja to ostatnio razy slyszalem. billy niedlugo bedzie milionerem. Wczoraj do pokoju wszedl kolega z bardzo marsowa mina i oswiadczyl, ze musi zaczac sie odchudzac (prawde powiedziawszy przydaloby sie). Na nasze pytanie, dlaczego, odpowiedzial, ze inny nasz kolega o bardzo 'jowialnej' posturze wlasnie zaczal, a nikt nie chce byc najgrubszym Moze mu polecic Billego? )) Temat: ciekawostki z zycia w japonii mefs napisał: > No wiesz Nekosie, teraz zaczne sie spierac. Ten Billy cialo ma nieszczegolne... > jakies takie malo kobiece )) A tak wogole, to ja jestem przystojniejszy > )))))) i ach i och ))))))))))) mefsie, musisz wiec przyjechac jak najszybciej na podboj japonii dzisiaj spotkalem znajoma a ona od razu pyta czy nie sadze ze schudla. widzialem ja rowny tydzien temu ale spojrzalem od gory do dolu i do gory i mowie ze rzeczywiscie wyglada szczuplej )) ona na to ze zaczela cwiczyc z billym na dvd. nastepna stracilem juz rachube ile ja to ostatnio razy slyszalem. billy niedlugo bedzie milionerem. Temat: 3 tyg. "wolności", a teraz planuję małą głodówkę.. cześć, jeśli chodzi o głodówkę, to ja akurat 4 dni wytrzymałam najwięcej, jak ją robię, to tak około 3 dni ona zawsze trwa. wtedy nie jestem aż taka zmęczona. jak to wytrzymać? nie myśl o jedzeniu i bądź ciągle "na nogach", miej jakieś zajęcie. No i pij mnóstwo wody, mięty, herbat. Odradzam ćwiczenia fizyczne, bo po nich można dostać naprawdę takiej pikawki że szok. W taki sposób na pewno schudniesz, jeśli jeszcze po tych 4 dniach będziesz mało jadła. Ale jest jeden problem: można dostać takiego ataku głodu, że po prostu się nie opanujesz z jedzeniem... Ale trzeba to przetrzymać, bo w przeciwnym razie utyjesz jeszcze bardziej niż przed głodówką. Pozdro i powodzenia Temat: No i jak tam? No i jak tam? Ja właściwie to tylko chciałam się pochwalić, że nie stosując żadnych restrykcyjnych diet, a jedynie ćwicząc 3 razy w tygodniu w ciągu miesiąca schudłam o 3 kg (w centymetrach napewno więcej). To się nazywa zdrowe odchudzanie. :)) Pozdrawiam i życzę tak światnego samopoczucia, jakie ja mam po tych 4 tygodniach. Temat: ile jeszcze... ? Dobre pytanie :) Mam 171 cm, ważę 60-61 kilo (teraz, przed rozpoczęciem diety nie wiem ile). W dobie kultu anorektyczek chciałabym dociągnąć do 55 kg, ale to przy mojej budowie raczej nierealne. No i mam prawie 30 lat, więc nie mam co liczyć na figurę szesnastolatki :)))) Realistycznie licząc - jakieś 58 kg, ale chciałabym te 55... Newralgiczne rejony to brzuch i uda. Liczę na to, że dzięki ćwiczeniom coś da się jeszcze zrobić... Bo najbardziej chudnę "na górze" - pyszczek mi się zrobił chudy - co wszyscy zauważają, hehe, wczoraj kolega z którym dawno się nie widziałam mówi "ale ty strasznie schudłaś" - muzyka dla uszu! Co do "diety do końca życia" - właśnie to jest przewaga 1000 kcal nad innymi dietami: - nabiera się dobrych nawyków - np. wybieram soki bez cukru, chleb i makaron pełnoziarnisty (nie chodzi o kalorie, ale wartości odżywcze), nabiał chudy, dużo wody mineralnej - okazuje się, że zdrowe jedzenie może być smaczne :)))) - nabrałam wprawy w tym ile co ma kalorii, ponieważ wszystko ważę, to potem nawet jak jem nie w domu i nie mam wagi, to potrafię to z grubsza oszacować - można potem przejść na "dietę 2000 kcal" albo ile tam się potrzebuje - już żeby nie chudnąć, ale nie dostarczać za dużo paliwa. To takie moje teoretyczne rozważania. Żeby jeszcze się tego trzymać w praktyce... Temat: herbatka slim figura 1 oczyszczanie od dziś piję hejka! obecnie piję pu erth (czy jakoś tak) o smaku gerjpfrutowym, zaparzam sobie trzy saszetki w 1,5 - litrowym dzbanuszku i wypijam popołudniu, fajnie działa na nerki i wątrobę, ja tam ja piję,nie dla schudnięcia, lecz dla pracy wątroby, bo to główny narząd wraz z woreczkiem do spalania tłuszczu, ta herbata nie odchudza, lecz poprawia pracę wątraby, a ta spala wtedy lepiej tłuszcz... nie liczę kalorii, ale zupełnie odstawiłam chleb i ziemniaki na rzecz warzyw, wybieram potrawy chude, bo po tłustych mam zgagę - więc wątroba ma przerąbane, zero smażonych rzeczy, za to duszone, uwielbiam brokuły, mrożonki, wykombinuję coś w połączeniu z chudym mięskiem, nawet ryb nie smażę, lecz gotuję w wywarze rosołowym i podaję z duszonymi warzywami, jak mi się coś przypomi, to dopiszę ;-) dążę do 56 kg, na razie mam - wynik poranny- 61,7 kg, a ważyłam 70 kg, powoli zrzucam od kwietnia, niestety nie ćwiczę, bo leniwa jestem, na bank zejdę do wymarzonej wagi, bo zupełnie zmieniłam nawyki żywieniowe, wyeliminowałam zły tłuszcz i nie łączę węglowodanów z tłuszczami, zwracam uwagę na indeks glikemiczny (czasem), ale nie przesadzam ;-)chyba minął mój krytyczny moment, bo jakieś 2 tygodnie waga zatrzymała się na 62 kg, teraz powolutku idzie w dół... Pozdrowionka Temat: zaczynam jutro (a dużo mam) kto się przyłącza Hej. Chętnie się przyłączę:) Ja zaczęłam od wczoraj, ale byłam na tej diecie jakiś czas temu i schudłam 5 kg. A teraz postanowiłam że zrzucę jeszcze kilka kilogramów. Postanowiłam codziennie ćwiczyć, pić herbatkę Slim i oczywiście 1000 kcal. Mam nadzieję że Nam się uda. Pozdrawiam:) Temat: Do boju! - nasze pamietniki Dokonamy! Spokojnie, dokonamy, razem dokonamy! Trzeba sie wspierac, myslmy w ciagu dnia ze to co zjemy to bedzie trzeba sie z tego wyspowiadac tutaj, publicznie na forum... Mysle ze 8 kg cie troche bardziej zmobilizuje niz 5 kg ;) Powiedz jak wyglada twoj dzien, jesz w domu czy na miescie, masz czas sama gotowac? No i zdradz jakie to cwiczenia robisz... Rozumiem ze zaczynasz w poniedzialek. Moze ustal juz dzis co bedziesz jutro jadla i sie tego trzymaj. Wizualizuj sobie siebie mniejsza o 8 kg i tego podziwu w oczach znajomych "ale udalo ci sie ladnie schudnac! jak wygladasz w tej kiecce! ;) " Napisz jakie masz plany na jutro a razem cos wymyslimy! Temat: Witajcie!!!! Witajcie!!!! Jak sie ciesze ze forum nadal funkcjonuje! Znow mialam dluzsza przerwe i w pisaniu tutaj i w diecie... Coz na przelomie list/grudz mialam duze zawirowania w zyciu i jakos tak sama z siebei schudlam ale od stycznia..uuuu.. Niedosyc ze tabletki antykoncepcyjne robia swoje to jeszcze wcinam za duzo i nei moge sie opamietac!noi nei cwicze jak to mialam w zwyczaju ...:(( Ogolnei po 2 cm za duzo wszedzie waga topojecia nei mam ale to najmniej dla mnei wazne! Czas wziasc sie za siebie start...DZISIAJ:) Poki co w planach : jogurt ok 200kcal Chleb ciemny z siemiem opak 450kcal batonik vita 120kcal surowka z biales kapusty 250kcal razem 1020kcal...jesli an tym skoncze bedzie super! Jesli bede jezdzic tak jak planuje 30-45mina n rowerze tobedzie bomba:) Temat: jestem wykonczona hej dziewczyny. dzieki za odpowiedz. dziwnie sie czuje czytajac WASZE listy do MNIE. wow...nie wiem czy mnie rozumiecie. ja to wszystko wiem...zdaje sobie sprawe jak irracjonalne sa moje watpliwosci co do mojego wygladu, ale wlasnie w tym tkwi problem. Straszne bylo uslyszec od mojego chlopaka, kt sie zwierzalam- "ty sie nie kochasz, nie lubisz swojego ciala, nie mozesz lubic siebie" oczekiwal chyba ze zaprzecze, ale milczalam, bo on ma racje. to jest cholernie smutne, co nie? jak mozna nie lubic siebie??? eh tam. czasem mam dni ze sie lubie :) i to mnie pociesza, ale siedze w tym po uszy, stan lubienia siebie powinien byc raczej constans prawda? musze przede wszystkim znarmalizowac jedzenie. wiem ze gdy zabraniam sobie np. slodkosci, to po pewnym czasie to zwraca sie przeciwko mnie- i wtedy nie mam sily zeby nad tym zapanowac. Zreszta, obie chyba wiecie o czym mowie. Jestem w tym rok...czasem naprawde mi sie zdaje ze sama nie dam rady. Nie umiem powiedziec z czym mam problem, tak jak brygida pisala, ze naszym problemem nie jest jedzenia, tylko cos innego, co tylko przeklada sie na odzywianie. Zgadzam sie. Chcialabym znalezc te problematyczna sfere we mnie...Moze lekarz moglby mi pomoc. Sama nie wiem. Swoja droga brygida, dlaczego wazac tyle chcialas az tak schudnac? dobrze sie czulas z waga 45 kg, mialas sile chodzic? mialas dobry nastroj? knoa, a jak idzie tobie? cwiczysz? mam nadzieje, ze wygrasz z tym, bo jakkolwiek banalnie to zabrzmi, ale chyba trzeba to powtarzac- dziewczyny, my ROBIMY SOBIE STRASZNA KRZYWDE...buziaki i pozdrowiena PS. sloneczna Hiszpania...mmm...ale tu pogoda tez niczego sobie ostatnio. Wybierasz sie do Polski Brygida? Temat: rowerek stacjonarny a odchudzanie rowerek stacjonarny a odchudzanie Ile powinnam dziennie przejechac na "lekkim" przebiegu,zeby choc trochę spalić? Nie moe jeździc "pod górkę" bo mam trochę chore kolanka i musze je ćwiczyc, ale bez forsowania. Usiłuję od miesiąca schudnąc i nic. Czy zawsze i wszystkim tak cięzko idzie? kammma Temat: "udany"koniec imprezy ehh no mi tez kiedys sie zdarzalo ze po alkoholu nie chcialo mi sie jesc, w sumie duzo osob gdy pije i sie bawi nie mysli nawet o jedzeniu, ale z drugiej strony na wiele osob alkohol dziala odwrotnie, sa mega glodni.marihuana tez pobudza apetyt bardzo, dlatego przynajmniej nie pale trawki:)moze to troche zlosliwe ale jest mi lzej gdy wiem ze inne panny tez maja takie problemy jak ja z jedzeniem.wiekszosc moich znajomych tego nie rozumie, mowia, ze jak chce schudnac to powinnam mniej jesc i cwiczyc a nie rozczualac sie nad soba...cos w tym jest...ale wy chyba same wiecie jak to ciezko wprowadzic to w czyn.ja jeszcze w podstawowce rozregulowalam sobietok regularnego zywienia, w dodatku mam fatalny metabolizm i nie potrafie sie z tego wygrzebac...ale wciaz sie oklamuje.. ze zrzuce te 7 kg i bede szczesliwa i bede jesc normalnie, cieszyc sie jedzeniem... Temat: Chcę być CHUDA--za wszelka CENE !! to bardzo proste - wystarczy mniej jesc i duzo cwiczyc, to zupelnie wystarczy. anoreksja i bulimia to nie jest zadne rozwiazanie, glowna przyczyna tych choryb sa problemy natury psychicznej a nie chec odchudzania. Bulimia to nie jest odchudzanie za wszelka cene - to jest najwieksza glupota jak mozna zrobic - wiem co mowie bo walczylam z tym swinstwem prawie 5 lat mimo ze nigdy nie bylam gruba, po prostu nie radzilam sobie z pewnymi sprawami.. Nie licz ze na tym forum dostaniesz rade jak schudnac, tu mozna uzyskac porade jak zwalczyc chorobe a nie jak sie w nia wpakowac... Zdrowia zycze. Temat: czy to juz bulimia??? czy to juz bulimia??? czytajac wasze posty zaczynam watpic czy mi cos w ogile jest...owszem mam napady obzarstaw i zanizona wlsana samoocene (jezeli chodzi o wyglad)...pare lat temu odchudzalam sie (schudlam bardzo duza) jednak teraz tyje znowu...nie chcac zeby to trwalo dalej jak mam napad to tylko czekam az bede sama w domu zebynm mogla to wyzygac a jak nie mam takich mozliwosci cwicze...jednak ja nie zygam codziennie...to sa takie epizody...nieraz juz dzien wczesniej sobie planuje kiedy wiem ze samam bede w domu ze sie nazrem a potem to wyzygam...obecnie jestem w okresie napadow obzarstwa (potrafie zjesc ponad 2 kg jablek naraz, a potem cierpiec z bolu brzucha)... prosze napiszcie cos... dodam ze bylam u psychiatry i mam amiar zapisac sie na terapie pozdrawiam Temat: bulimia-jak pomoc przyjaciolce???to 20 dzien.. bulimia-jak pomoc przyjaciolce???to 20 dzien.. jakies 7 dni temu przyjaciolka (z bardzo wielkim trudem) powiedziala mi ze od 14 dni wymiotuje po obiedzie.7 dni temu miala jeszcze wyrzuty sumienia, powiedzialam jej zeby poszla do psychologa koniecznie bo tylko on jej pomoze.nawet poszlam z nia razem do niego i ja zapisalam.psycholog jednak przelozyl pozniej wizyte na ten poniedzialek..chcialabym zeby ta chorobe zdusic w zarodku,poki nie bedzie za pozno ale obawiam sie ze juz jest b. pozno bo kolezanka schudla,cieszy sie z tego,matka jej powiedziala ze ma chudszy brzuch..juz nie chce z tym skonczyc a do psychologa idzie tylko dlatego bo nie ma sily na nauke a mamy b.wazny rok-zdajemy mature - tylko ten 1 minus widzi w tym co robi.. teraz wymiotowanie traktuje jako zwykla czynnosc zyciowa, po obiedzie idzie wymiotowac,chocby troche,wieczorami nic nie je i intensywnie cwiczy.jest b.slaba,ciagle chce jej sie spac,jest odwodniona chyba bo b.duzo pije ostatnio,ma sucha skore,czasem boli ja gardlo..mowilam jej o wszystkich minusach zwiazanych z ta choroba i fizycznych i psychicznych,mowilam ze wcale nie potrzebuje sie odchudzac..nic to nie pomaga :( brakuje mi juz sil :( nie wiem jak jej pomoc.. Temat: musze przytyc musze przytyc juz nie chce byc taka chuda :( wygladam jak wieszak mimo ze mam 164cm wzrostu i waze 52kg to i tak wygladam jak skora i kosci. kidys bylam chora na anoreksje zaczelo sie od tego ze chcialam schudnac pozniej juz tego nie kontrolowalam zaczely sie tez problemy w rodzinie i szkole. nie jadlam bo mialam tylko nad tym kontrole :( tylko mama to zauwazyla probowala mi pomoc i troche jej sie to udalo prawie calkowicie chociaz wiem ze z tego nigdy sie nie wylecze. bo to zostaje w psychice. kiedys myslalam ze to juz koniec ale obejrzalam program o anorektyczkach i znowu zapragnelam byc chuda w czasie programu zaczelam cwiczyc zeby spalic kg. po 2h dopiero do mnie dotarlo ze sie nie wyleczylam :( mimo ze staram sie jesc przynajmniej 3 razy dziennie, nie chowam juz jedzenia, nie jem sama lecz mimo to mam nadal z tym klopot. wiem ze paskudnie teraz wygladam wszyscy mi to mowia i dlatego chce przytyc ale wiem tez ze jak przytyje to nie bede sie sama z soba dobrze czyla :( ze znowu to powroci ze zamiast ladnej dziewczyny wazacej ponad 55kg bede w lustrze widziala walki tluszczu i paskudnego grubasa :( Temat: jak nazywa sie moja choroba?? błagam o pomoc hey i ja mam to samo...też kiedyś byłam całkiem zgrabna i postanowiłam schudnąć kilka kilo....i się zaczęło...trwa to kilka lat....nie jem, chodzę na fitness, sauny, szybko tracęna wadze...i tyję z nadwyżką...zaczyna się żarcie, żarcie, a później znów wyrzuty sumienia, nie wychodze z domu, zamykam się w sobie, popadam w depresję (przy czym jeszcze tyję więcej), później dochodzi do elementu kulminacyjnego i znów przestaje jeść, cwicze itd....najgorsze jest to że zdaję sobie z tego sprawę ale nie potrafię wejść w racjonalną dietę...albo jem (wtedy dużo i wszystko, nie potrafię opanować głodu) albo nie jem nic(i wtedy o dziwo nie odczuwam głodu) Temat: potrzeba pomocy?! potrzeba pomocy?! Mam problem...mam 18 lat waze 49 kilo przy wzroscie 165cm...od roku nie jem mięsa i odżywiałam się zdrowo nie zależało mi na tym żeby schudnąć co siła rzeczy się stało...przestałam jeść słodycze wszelkiego rodzaju ciasta czekoladki itym podobne rzeczy żadnych tosow pizzy i fast foodow-zaczełam sama sobie gotować nawet soki sama sobie robiłam i było mi z tym dobrze. nie czułam potrzeby jedzenia innych rzeczy jak świerze owoce i warzywa. z biegiem czasu zaczęłam z mojego jadłospisu eliminować kasze, jajka, pieczywo,nawet ukochane przeze mnie jogurty...od pewnego czasu totalnie przestałam się kontrolować....mam ciągłe napady jedzenia...w nocy dosłownie pochłaniam tony różnych pokarmów od których się już odzwyczaiłam (w tym słodycze), rano wstaje, intensywnie ćwicze, nie jem nic przez 2 dni trzeciego zjem banana i nektarynke żeby w nocy powtórzyć seans...moją jedyną myślą jest to że za dużo zjadłam, że za mało spaliłam kalori...znam chyba wartość kaloryczna każdego produktu jaki spożywam...każdej nocy obiecuje sobie że tak jak kiedyś nie bede jeść po 18 ale wracam do domu i nie wytrzymuje więc rano obiecuje sobie że to był ostatni raz i że przecież potrafie jeść jak kiedyś...ale nie potrafie...bo nie jem nic albo wszystkko...to wymaga specjalistycznej pomocy prawda? nie wiem co powinnam zrobić?gdzie się zgłosić? chyba boje sie z przedewszystkim wstydze rozmawiać o tym z rodzicami...czy dam rade przejść przez to sama....?! Temat: dacie małą rade! dacie małą rade! witam wszystkich! prosze o mala rade, chce schudnąc 4 kilogramy, wiem ze to niewiele ale dla mnie dużo nie mam silnej woli i wkoncu szybko rezygnuje, zaczelam stosowac krem wyszczuplająco - ujędrniający mialo byc dwa razy w dniu a ja robie raz, ale dobra od 2 tygodni nie mialam nic slodkiego w ustach zaprzestaje picia Coca coli bez ktorej nie moglam kiedys życ, jem wiecej owocow i warzyw, jednak posilki normalnie 2 sniadania obiad ok 17-18, kolacje jem tylko wowczas gdy naprawde zgłodnieje, chodze na spacery i ostatnio zaczelam cwiczyc w domu, czy to da jakies efekty, bo jak narazie nic. Prosiłabym także jakiś przepis diety ale nie ala głodowka, bo tak nie chce! z gory dziekuje pa Dodam ze chce poprostu wrocic do swojej stałej wagi! Temat: help me help me pomocy ludzie od 2 lat choruje na anoreksje, w szpitalu leżałM JUż 4 razy. czuje ze dostaje bulimii, ale mama mnie nie rozumie i mi wciska jedzenie. Leczyłam sie w poradni, po niej mialam kolejne nawroty. co ja zrobie jak dostane bulimii, wiem ze juz z tego niewyjde mam 165 wzrostu moje wymiary to 84 64 86 w udzie mam 49 w ramieniu 23 czuje sie grubo brak mi motywacji. zaczelam cwiczyc zapomnialam o jedzeniu o tym wszystkim ale matka stwierdzila ze robie to poto aby schudnąć a ja to waliłam. i trafiłam do szpitala. mam jeszcze straszne zaparcia. pomóżcie mi Temat: Noworoczne odchudzanie Noworoczne odchudzanie Pierwszym i jednym z najważniejszych moich noworocznych postanowien jest schudnac do 48 Kg i sie utrzymać przez wiele lat :)! Od dzis zaczynam ostra walkę z kilosami. Poza tym postaram sie też ćwiczyć, mimo iz jestem strasznie leniwa :), zadbam o skóre i w ogóle o ciało. Chciałabym abyśmy w tym poście pisały co zrobiłyśmy dla siebie w danym dniu, co zjadłyśmy itd, itp. Tak lepiej się poznamy, i może w końcu te forum ożyje :). 3mam kciuki Temat: Dlaczego bulimiczki nie chudną? hm...nie wiem czy nie chudną...ja schudłam ale ja mam bulimie nervose(bulimie sportową) wiec wipepszam...rzygam...ćwicze...takie bieg...i chudne...nawet dużo...ja mam dzienie bo raz mam bulimie raz anoresje a raz anboreksje bulimiczną a raz bulimie sportową...moja lekarka powedziała ze ja sie "przezucam" dlatego....:/ Temat: Nie potrafię Tak sobie mysle o tym "normalnym" jedzeniu. I wiecie, co? Nie znam dziewczyny, która by "normalnie" jadła. I nie pisze tu o bulimiczkach czy anorektyczkach, których akurat kilka znam. Mam na myśli te wszystkie dziewczyny,kobiety, które do tej pory poznałam, w szkole, na studiach czy w pracy. Według mnie to już chyba normalny zwyczaj liczenia kalorii, jedzenia produktów light, ważenia się, intensywnych cwiczeń, diet i głodówek. Moje "zdrowe" koleżanki też się przeczyszczają i wiecznie są na diecie. Moja mama, mama mego chłopaka też były na diecie odchudzającej. Też liczyły kalorie, ważyły się unikały tłuszczów, cukrów, itd itp. Znam nawet facetów, którzy nie raz odmawiali zjedzenia pączka, czy dodatkowej porcji czegośtam, bo im brzuszek rośnie. Moi koledzy jeźdżą na rowerach, chodzą na siłownię...żeby schudnąc. To norma. To nawet w dobrym stylu byc teraz na jakiejs diecie. Tylko, że te "zdrowe" osoby, jeśli zdarzy im się zjeśc "niechcący" późną kolację, przejeśc się na imprezie, czy złamac jakąś inną zasadę przyjetą w swojej diecie, nie robią z tego wielkiej tragedii. Zawsze tragedią był dla mnie np tłusty czwartek. To dla mnie jeden z najbardziej koszmarnych dni w roku. "Normalni" ludzie jedzą pączki. Dziewczyny w pracy potrafią zjeśc kilka w ciagu dnia. I co ? I nic. Żyją dalej. Dla mnie 1 pączek to tragedia. Za tym pierwszym idzie potem ich u lala..nie będę liczyc. Dziś mam 12 dzień czysty. Niedługo tłusty czwartek. Mam zamiar uczcic go jak "normalny" człowiek. To byłby mój pierwszy taki od...9 lat. Temat: Instytu Psychiatrii i Neurologii - na Sobieskiego Hej ja właśnie wróciłam z kliniki.To co moge ći poradzić to nie słuchaj tych, kórzy nie mają odpowiedniej motywacji do leczenia, uciekli stamtąd , nie przechodząc psychoterapii do końca mają zerowe pojęcie o skutkach jej przebiegu i odbierają nadzieję innym.To że przytyłaś jest tylko jej winą nikt jej na siłe nie tkał do gardła, jeżeli chodzi o anorektyczki to rzeczywiście musza troche przytyć ale na pewno nie aż tyle.Za nieprzestrzeganie kontraktu są karne kartki i jak się za duzo w zbyt szybkim tępie przytyje to też się ja dostaje.Jest dużo zajęć i ćwiczeń które pomagają zmienić nastawienie do wyglądu, kg. ciała i w ogóle własnej osoby.Mi terapia b.pomogła, tak jak większości z którymi byłam.Ja jestem bulimiczką i bardzo ograniczyłam zachowania kompensacyjne,a była bulimiczka która ccorowała 11 lat a podczas turnusu nie wymiotowała ani razu i jeszcze schudła 2 kg Jest naprawde OK na początku też się bałam i chciałam uciekać ale póżniej było mi szkoda, że tak szybko się skończyła. Jedz tam i nawet się nie zastanawiaj Trzymam za Ciebie kciuki pa Temat: Co bedzie jutro:( Pomocy! Co bedzie jutro:( Pomocy! Skrupulatnie odchdzam sie od 4 miesiecy, nie uzywalam do tego zadnych drakonskich diet, ale regularnie cwiczylam i jadlam mniej o stalych porach...pozwolilo mi to schudnac 10kg. Jestem bardzo zadowolona z mojego wygladu. DZISIEJSZY DZIEN TO KOSZMAR! Z uwagi na to, ze mialam dzisiaj imieniny pozwolilam sobie kupic jednego Grzesia bez czekolady...a poznij stwierdzilam, ze skoro to MOJ DZIEN to moge sobie raz zaszalec zjadlam jeszcze ciastko francuskie, drozdzowke, 2 batoniki, troche czekoladek, buleczke z duzo iloscia ziaren caly czas dopychajac to sokiem egzotycznym... i duzoooooooooooooooooo paluszkow z sezamem .....nie potrafilam sie powstrzymac (((((((((((((((((((((((((((((( W tej chwili czuje sie strasznie!!! Mam wyzuty sumienie, wzdety brzuch, ledwo oddycham...aczkolwiek juz nie tak jak o godzinie 20.30 wowczas myslalam, ze mi zoladek peknie z przjedzenia. POMOCY!!! Jezli jest tu ktos bardziej doswiadczony niech sprobuje mi odpowiedziec na nurtujace mniue pytanie: 1. Czy jutro powinnam zachowywac sie jakby nic sie nie stalo i wrocic do regularnych skromnych posilkow o okreslonych godzinach(?), a moze mam sobie to odbic w najblizszych dniach i 'ukarac' sie jedzac ...w zasadzie 'nie jedzac' Jak ja jutro wogole mam jescccc??? 3. Jakie to bedzie mialo odbicie na tym co wypracowalam przez ted 4 miesiace?? 4. Co dalej........ Lapie mnie depresja Temat: Anorektyczki będziecie grube!!!!!!! 2.Aby zwiększyć przemianę materii: -należy zwiększyć ilość spożywanych kalorii!! Ale uwaga!! Musi być to proces powolny, a tempo zależy od wagi, wzrostu i od tego ile jadłyście kalorii dotychczas. Organizm musi stopniowo i wolno przyzwyczajać sie do spalania wiekszej ilości pożywienia. Na początku waga zacznie rosnąc, ale nie należy się tym zrażac, bo tak ma być! Trzeba nadal zwiekszac wolno ilość kalorii. Jest to sposób wypróbowany i nie ma innego. Waga się w końcu ustabilizuje i nadal będziecie szczupłe. -nie stosowac sztucznych środków przyspieszających przemiane materii!!! -ważna rzecz TŁUSZCZ!!! Wiem że większość z was uważa tłuszcz za wroga nr 1. Wszystko musi byc light i 0% tłuszczu - jogurt, mleko, sałatki, nic smażonego. Myślicie że to właśnie od tłuszczu przytyjecie. Nic bardziej błędnego! Tłuszcz jest niezbędny do życia, a organizm pozbawiony tłuszczu spowalnia przemiane materii. Tłuszcz ma ją aktywować. Jest to udowodnione i stosowane w zagranicznych ośrodkach leczenia anoreksji. Wystarczy 30g. Sama jak to usłyszałam to pukałam się w głowe i byłam przekonana że to bzdura! No bo jak to możliwe, że mimo zwiększenia liczby kalorii dodając tłuszcz się schudło a nie przytyło? Ale jaki był rezultat gdy jednak postanowiłam to sprawdzić? DZIAŁA!!!!!!!! Wierzcie albo nie ale to jest to! -w trakcie zwiększania liczby kalorii należy ćwiczyć aby wzrastała masa mięśniowa, która zużywa więcej kalorii - najlepiej jeździc na rowerze, gimnastykować sie w domu, aerobikowac czy kto tam co lubi Temat: czy powinnam sie bac? Wiesz, przez iles tam lat bulimii, nigdy nie udalo mi sie jedynie z tego powodu schudnac. Chudniecie wymaga zmniejszenia ilosci kalorii w spozywanych pokarmach, a cos przeciez jesz miedzy atakami, wiec wazne co wtedy jesz, co zostanie, a nie co wyladuje w kiblu. Zreszta mysle, ze trudne jest tak pozbyc sie wszystkiego, a ze w atakach jemy same tuczace swinstwa, wiec cos z tych niebezpiecznych rzeczy chyba zostanie. Naprawde lepsza jest niskokaloryczna dieta i cwiczenia. Temat: Jestem przygrubawa ,nikt mnie nie chce Witaj Angie!Co Cię tak przeraziło w moim poście? Mam nadzieję, że się nie pochoruję, chociaż czasem ...sobie tak myślę..że dla zgrabnej sylwetki mogłabym zrobić wszystko. .Odchudzam się 3 tydzień, schudłam coś z 2kg,po sobie nic nie widzę, tylko waga pokazuje mniej. Chciałabym mieć piękny płaski brzuszek i zgrabne uda- ćwiczę,ale nie ma rezultatów-chudnę tam, gdzie nie chcę-na biuście. Czasem bardzo mi ciężko,ale się nie głodzę, nie mam jadłowstrętu, lubię jeść. Chyba wszystko będzie ze mną dobrze...mam taką nadzieję. A może i będę szczęśliwa będąc chudszą o te 6-7 kg. Temat: luzna skora na brz...ak sie jej pozbyc?!!!!!!!! luzna skora na brz...ak sie jej pozbyc?!!!!!!!! schudlam dosyc sporo w krotkim czasie i ten tluszcz zszedl mi glownie z brzucha,ale teraz mam takiego flaka ze skory. moze wy mi poradzicie jak mozna sie go pozbyc? ujedrnianie, masaze, jakie cwiczenia? brzuszki nie odnosza skutku,wiec nie wiem juz co mam robic z tym okropienstwem a dodam,ze na operacje plastyczna nie moge sobie pozwolic.Poradzcie prosze!!! Temat: Nie nawidze siebię! joŁ hmm no cóż wyobraż sobie kochanA ze ja jeszcze 8 miechów temu miałam taki sam problem ja TY... 166 i 55kG ale każdy nawijał ze jestem zgrabna. no niby byłam bo wiesz ja jestm [ nie wiem JAK ty ] poprostu zgrabna, a bycie chudą a nie zgrabną to nie to samo !! JedEN raz mój tata powiedział ze jestem hyy p rzygrubawa ;/ i na początku mnie to nie obeszło ale qrwa jak on tak wiele razy pier*** to każdy by się wkurzył nie ?nooo więc ja postanowiłam ze schudnę.... i zaczełam stosować dietę 1000 kcal ... biegałam . robiłam brzuszki..che che noo i teraz jest lato a ja wyglądam wprost rewelacyjnie !! mój brzuch zrobił się płaski jak deska a cała sylwetka nabrała ze tak powiem blasku ...chee a tata mówi ze niezła to dopiero teraz ze mnie laska chee...choć na pocz. też mnie to denerwowało ,,ale teraz jest spox więc..ty też zacznij ćwiczyć A dieta..ALE wszystko w granicach rozsądku !! pamiętaj to jest najważniejsze... noo i jak to przeczytasz to odpisz mi na forum ;) sprawdzę za kilka dni ..to narka powodzenia jak masz jakieś pytania to dawaj chee . POZDRO Temat: kto zaczyna ze mna walke? odchudzanie? Milcia sluchaj! a te ztak myslalam jak jechalam na studia.myslalam ze pojade i wzyscy beda sie ze mnie nabijac ze gruba beka itp itd... a okazalo sie inaczej! uwierz ze na studiach jest zlepek wszelkiego rodzaju ludzi! ladni,brzydccy,grubi,chudzi,garbaci,pryszczaci,kujony no i bulimiczki! mieszkalam w akademiku z 3 dziewczynami,po jakims czasie powiedzialam im o mojej przypadlosci i pomagaly mi najbardziej jak mogly!kocham je nadal i mam z nimi kontakt nadal.wiesz trudno wytlumaczyc tez dokladnie co przezywasz bedac bulimiczka ale one staraly sie mnie zrozumiec jakos. dzieki dziewczynom zawzielam sie i schudlam wtedy chyba z 15 kilo,racjonalnie jedzac i cwiczac..np.mieszkalam na 10 pietrze to codziennie wchodzilam po schodach!:)zamiast winda.biegalam z gory na dol po schodach jak bylo zimno i nie moglam na dworze....uwierz nikt sie nie smial!!!! nie wazne ile wazysz !!!uwierz!!!poznasz tam wspanialych ludzi dzieki ktorym zapomnisz o chorobie jak nic! Milcia zycze Ci tego!!! L. Temat: 1-czy wymioty pomoga?? wiem, ze i tak zrobisz co bgedziesz chciala bo to Twoje zycie, ale nie pakuj sie w to 'bagno' jezeli chcesz byc zdrowa!jest wiele innych sposobow na schudniecie, nie stosujac wymiotow!jest teraz tyle diet, poza tym cwiczenia fizyczne tkj bieganie czy gimnastyka!NIE ZAMIENIAJ SWOJEGO ZYCIA W PIEKLO, bo potem bardzo trudno z niego wyjsc!!!! Temat: 1-czy wymioty pomoga?? Sądzę że twoje myślenie iż szybciej schudniesz wymiotując, trochę mija się z celem, który chcesz osiągnąć.. Jasne, że prowokując wymioty pozbywasz się kalorii i treści żoładka (więc waga wskazuje mniej)ale organizm przeżywa wtedy szok i jego rytm zostaje zachwiany, tym samym rozregulowany. Zamiast spalać normalnie, będzie spalał wolniej w obowie przed utratą energii. Tak samo w obawie przed utratą wody zacznie ją gromadzić,zatrzymywać (a wtedy waga wskazuje więcej) Im dłużej wymiotujesz tym organizm szybciej pozbywa się elektrolitów niezbędnych do spalania cukrów i tłuszczów.Poprostu puchniesz, powiększają Ci się ślinianki i na twarzy "tyjesz". czy chciałabyś tego? Sądzę że najwazniejsze są regularne posiłki - bez podjadania, 1000kcal to wymagane minimum, a ćwiczenia są jak najbardziej wskazane. Pomyśl, zależy Ci na czasie w jakim chudniesz czy na efekcie? Powodzenia:) Temat: wygralam:) wygralam:) licze kalorie. postanowilam sie odchudzac(miBo[ doc czekolady mnie zgibila) - udalo mi sie,choc bylo ciezkoschudlam 8 kg, waze 50 przy wzroscie 170cm. wtedy musialam liczyc, teraz tez licze, zeby uniknoc jo-jo, jakis czas temu tak unikalam ze ni odchudzajac sie schudlam jeszzce do 47:), zachaczylam o anoreksje teraz jest dobrze jem i jadlam wszystko - tylko 1000 KCal(do wszystkich odchudzajacych sie:teraz wiem ze to za malo, ustalajac diete bierzcie pod uwage min 1200!)teraz jem 1500 i nadal dodaje. musze dojsc do okolo 2500 PS. tez caly czas myslalam o jedzeniu, zeby nie za duzo zjesc itd.dodam ze zapisalam sie na aerobik(2 razy w tygodniu), na silownie (raz w tygodniu) i 2 razy w miesiacu odwiedzam salne, acha i jeszcze jedno - zdrowo sie odzywaim i nie ubie swojego brzucha(63cm)ale wiem ze dieta go nie zlikwiduje - tu pomocne sa cwiczenia pozdrawiam i trzymam kciuki i jestem szczesliwa Temat: dieta holenderska/3 tyg=10kg.DZIALA!!! a ja mam pytanko czy podczas tej dietki cwiczylas ja schudlam cos okolo 3 kg i wiem ze to zalezy od organizmu no i sama nie wiem czy cwiczylas i schudlas 10 kg czy bez cwiczen?? Temat: Jak schudnac..no jak??? Jak schudnac..no jak??? Hello mam 14 lat...i ciagle mysle o schudnieciu!!!!WAze 65kg i mam 163 cm wzrostu ..i chce schudnac 10 kg do konca czerwca!!!!Bede cwiczyc godzine dziennie a jesc chce tylko 200-300kcal....jak myslicie uda sie?? A moze zaczac wymiotowac???Ale jak??? Temat: jak schudnac????? jak schudnac????? Czesc Dziewczyny.Chcialabym zebyscie mi poradzily jak schudnac 3 kg w jak najszybszym czasie?co jesc,czego nie jesc?Ile cwiczyc.Mam 173 cm wzrostu i waze 56 kg...:(Bardzo wam dziekuje za pomoc. Temat: szybko schudnac szybko schudnac ile mozna schudnąć przez 13 dni jedząc jeden jogurt naturalny dziennie, biorac tussi(ćwicząc) i pijąc przeczyszczacze ? Temat: Mam pytanie Nie cwiczylam i schudlam duzo,jak mialam nie schudnac jak normalnie jadlam 2000- 3500 kcal czasami 5000 kcal a nagle zaczelam jesc 500-1000,chyba logiczne ?! Temat: brzuch po cc wisi mimo, ze bardzo duzo schudlam i cwicze. cc mialam 7 kwietnia pozdrawiam Temat: Dzien III :) ojejjj, no wlasnie moze nie przesadzaj jak kazdy ci mowi ze jestes ok!!! jak chcesz zgdubić troszkę w pupci i udach to nie dieta a cwiczenia!! bo tak schudniesz nam cała i cie nie bedzie widac ;-) pozdrawiam i trzymaj sie Temat: I znow to samo...ale wiem ze mi doradzicie-prawda? 10 kg przez 3 miesiace to rozsadny program. Wystarczy, ze bedziesz na diecie 1000 kcal a tygodniowo (zwazywszy ze cwiczysz) schudniesz ponad 1 kg. Temat: Chcę być anorektyczką!!!!!!!!!! Ja sie z Toba zgadzam Nicola!!!Ja tez chce schudnac i byc anorektyczka wlasnie tak jak Ty!!!!Ludzie powiedzcie jak mozna duzo schudnac i szybko?????Ale nie piszcie ze cwiczac itp.Ja chce schudnac!!!!Prosze was anorektyczki pomozcie!!!! Temat: Chce wazyc 47 kg... bo twoja przemiana materii jest spowolniona, pewnie jej prawie nie ma i nawet cwiczac 5h dziennie nie schudniesz. trzeba jesc bialko i cwiczyc wtedy to dziala. Temat: gdzie sie podziewacie?? jak tam diecenie:)? hmmm no ja nie wiem slyszalam ze tak m oze byc ale to jest sprawa indywidualna:) ja jedzac normalnie( bez napadow na lofowke)jak zaczelam pic kawe naczczo i cwiczyc 20 minut + spacer to schudlam sama z siebie od tak:) tzn uda mi schudly i 2kg mniej:) dla mnei dziala:) Temat: Tak za dobrze to jednak nie jest :-( e_wok, a jakie cwiczenia robisz na fat-burning ? Powiem Ci ze kiedys cwiczylam step - i nic nie schudlam, nie wiem czy dla wszystkich, ale dla mnie step nie dzialal. Temat: Popłakałam sobie Ja ćwiczyłam przed ciążą 4 lata ))teraz też wybieram się na jogę i sma ćwiczę w domu. To"wyssysanie" przez dziecko nnie u każdej kobiety działa. Widział moja koleżankę 3 miesiące po porodzie, mówiła, że nie może schudnąc mimo że karmi. Temat: ..::::NIEJEDZENIE:::.. acha a ja myslalamz e sie chudnie i to duuuzo...ale jednak zastosuje diete 200- 300kcal czyli tylko obiad i jablko na dzien....Mysle ze schudne i bede cwiczyc godzine dziennie...pozdro Temat: Co robić Do maua_julii Dziewczyno oni Ci nie wmawiają choroby-Ty jesteś chora!!! 100-200kcal!!!- to nawet ja nie jadłam tak mało. Ja też mam anoreksję(za szybko schudłam w zbyt krótkim czasie)ale jadłam wiele więcej i tyle nie ćwiczyłam. Temat: TE KILOGRAMY ;O) no ja juz sie ograniczam z jedzonkiem, cwicze, spaceruje, i wybieram sie na basen.NIe wiem czy to cos da ale pewnie nie zaszkodzi;) mam nadzieje ze w polsce schudne:) pozdrawiam wszystkie au pair z dodatkowymi "zagranicznymi" kilogramami Temat: Pytanie anoreksja to sposob myslenia, postepowania, a nie sam wyglad, bo anoreksja moze juz zaczac sie u osoby z nadwaga. odp na pytania, czy wszystkie Twoje mysli kraza wokol jedzenia, czy liczysz kalorie, cwiczysz intensywnie, schudlas gwaltownie w ostatnim czasie? Temat: mirena mirena Czy macie rowniez problemy z nadwago po wlozeniu mireny? Ja po porodzie po 6 tygodniach schudlam 10 kilo, po wlozeniu mireny (6 tygodni po ciazy) przytylam 3 i za ... nie moge dalej zrzucic wagi, zaczelam cwiczyc, ograniczam w miare posilki ( karmie) i nic. Temat: dieta holenderska/3 tyg=10kg.DZIALA!!! cwiczylam troche tak dla siebie tylko ale jak nie chcesz nie musisz znam osoby co nic nie robily i tez schudly.co do zastapienia miesa.wiesz nie wiem.nie mialam tego problemu i tej sytuacji wiec nie odpowiem.pa:) Temat: Kto chętny na odchudzanie razem?:D ja wczoraj się zważyła i chyba znowu schudłam 300 gram wiem że mało(tydzień) i nie powinnam się ważyć, bo ważę sie raz na miesiąc ale zrobiłam to i bardziej mnie to mobilizuje to ćwiczeń i diety:) pozdrawiam Temat: Chce wazyc 47 kg... Chce wazyc 47 kg... Chce osiagnac ta wage miec 47 kg! Jak mam to zrobic doradzcie mi! Obecnie waze 50 kg !!!!!! I nie moge schudnac cały czas cwicze i nic... Temat: 1000kcal Bedąc na tej diecie schudłam 7kg w 2 tyg-dietę połączyłam z intensywnymi ćwiczeniami:) Temat: dieta 1100kcal dieta 1100kcal Ile schudne jesli bede stosowac diete 1100 kcal w ciagu miesiaca, zamierzam tez cwiczyc codziennie godzinke albo pol (w zaleznosci ile bede miala czasu) Temat: moja przygoda z Tussipectem Wiesz...zazywam to juz jakies 3 miechy...no to daje malo....powoli ale sie chudnie...schudlam 6-7kg....wiem ze malo ale przynajmniej bez skutkow ubocznych....po prostu przez caly dzien nie chce mi sie jesc...no i sobie cwicze...Pozdrowionka!! Temat: co wam lezy na....(piszta co chceta) Gość portalu: gruba napisał(a): > schudnac chce nie zre nic biegam cwicze i nic więcej sexu a napewno uda się Temat: co wam lezy na....(piszta co chceta) schudnac chce nie zre nic biegam cwicze i nic Temat: 1000kcal Witaj! Jeśli możesz to podpowiedz co jadłaś i jakie ćwiczenia wykonywałaś .Też bym chciałaa tyle schudnąć . Pozdrawiam Temat: JESTEM SILNA ?! JESTEM SILNA ?! mam na imie justyna i choruje na bulimie od ponad 3 lat. zaczelo sie od anoreksji jak mialam 15 lat, wydawalo mi sie ze jestem gruba(56kg przy 174cm wzrostu), odchudzalam sie, prawie nic nie jadla, cwiczylam bardzo duzo- codziennie kolo 2h (skakalam wyczynowo wzwyz). schudlam do 48kg i nie ukrywam ze czulam sie swietnie. po 2 latach zaczely sie problemy ze zdrowiem:zatrzymanie miesiaczki,wypadanie wlosow,paznokcie w tragicznym stanie,krwawiace dziasla,sucha skora...opamietalam sie..zaczelam sie bac. i zaczelam jesc.tylko ze bez umieru(przeciez moglam...to mi mialo przywrocic zdrowie!) pbzeralam sie, jadlam i jadlam, chodzilam spac z bolem przejedzonego zoladka, snilam koszmary...obiecywalam sobie ze od jutra to juz wszystko bedzie inaczej...nie bylo:( mialam 19 lat, juz 72kg, mature za soba i swiat przed soba...ale nienawidzilam swojego ciala!!! nienawidzilam siebie za to ze nie potrafie przestac sie obrzerac! poszlam na studia. podjelam sie walki z nadwaga.( boze!jak to brzmi- nadwaga! przeciez ja od dziecka bylam chuda jak szczapa!) zaczelam liczyc kalorie, glodzic sie... poznalam chlopaka...zakochalam sie.postanowilam ze dla niego bede najpiekniejsza, ze schudne. tylko ze nie dawalam sobie rady z nawykami jedzenia w nocy, jedzenia ogromnych ilosci...zaczelam wymiotowac.bezkarnie sie objadac i rzygac.stwierdzilam ze to swietne wyjscie, moge jest to co chce i ile chce i nie tyje! schudlam bardzo szybko do 56kg.czulam sie swietnie.wszyscy sie za mna ogladali, znajomi gratulowali, tylko mama, gdy pojawilam sie wreszcie u niej z niepokojem analizowala jak to sie stalo! byla szczesliwa! mimo bolu przelyku,mimo tych napadow czasem kilkakrotnych w ciagu dnia.wojtek nic o tym nie wiedzial przez 1,5 roku.potem mu powiedzialam.przestraszyl sie, ale chcial pomoc.poszlam na terapie.przytylam.mniej rzygalam.ale nie pomoglo mi to bardzo.teraz waze 65kg-czuje sie nie za bardzo(delikatnie mowiac). staram sie bardzo pozbyc bulimii ale jednpczesnie troche schudnac...wiem ze powinnam zaczac znowu cwiczyc...przeciez kiedys nie wyobrazalam sobie zycia bez sportu! bez codziennych treningow,bez sukcesow na zawodach! dzis trafilam na te strone przypadkiem...mam ciezki dzien...po prawie 2 tygodniach walki z choroba cos we mnie peklo... ale bede silna!! nie dam sie!! napiszcie cos czasami jak macie ochote. pozdrawiam i trzymam kciuki za nas wszystkie!! Temat: Lektura obowiązkowa !!! Lektura obowiązkowa !!! Hej! Właśnie nabyłam kwietniowy numer Shape'a i ogłaszam, że się dowiedziałam dokładnie jakie jest moje dzienne zapotrzebowanie kaloryczne. A Wy też się dowiecie, bo już wpisuję jak policzyć. 1. Masa ciała w kg... 2. Wzrost w cm... 3. Pomnóż masę ciała w kg przez 9,6=... 4. Pomnóż wzrost w cm przez 1.8=... 5. Pomnóż swój wiek w latach przez 4,7=... 5. Do 655 dodaj wynik z punktu 3=... 7. Do wyniku z punktu 6 dodaj wynik z punktu 4= 8. Od wyniku z punktu 7 odejmij wynik z punktu 5=... Otrzymałaś dzienne zapotrzebowanie swojego organizmu na kalorie. 9. Pomnóż dzienne zapotrzebowanie swojego organizmu na kalorie przez odpowiedni współczynnik: a) 1,2 - jeśli prowadzisz siedzący tryb życia b) 1.375 - jeśli 1-3 razy w tygodniu jesteś aktywna, ale ćwiczysz niezbyt intensywnie c) 1,55 - jeśli 3-5 razy w tygodniu jesteś aktywna i ćwiczysz ze średnią intensywnością d) 1,725 - jeśli prowadzisz bardzo aktywny tryb życia co oznacza intensywne ćwiczenia 6-7 razy w tygodniu. Zapisz wynik mnożenia. Jest to wartość oznaczająca liczbę kalorii, która zjadana dziennie pozwala ci utrzymać obecną wagę. (Mi wyszło 1666 kalorie) 10. a) Jeśli chcesz schudnąć 1 kg tygodniowo, od obliczeń z punktu 9 odejmij 500 kcal. Otrzymałaś maksymalną liczbę kalorii, którą możesz zjadać dziennie, by tracić ok. 1 kg tygodniowo. b) Jeśli chcesz schudnąć pół kg tygodniowo, od obliczeń z punktu 9 odejmij 200 kcal. Otrzymałaś maksymalną liczbę kalorii, którą możesz zjadać dziennie, by tracić ok. 0,5 kg tygodniowo. No to liczymy, dziewczyny i do roboty!! M. Temat: 5 dzień diety Cambridge... Słyszę głosy ... To dobrze, ze sie nie cackacie :) Zreszta po to tu weszlam, zeby wysluchac wszystkich dobrych rad! Dlugo na tych 400 kcal nie pociagne - zdaje sobie sprawe, mimo mojej desperacji. Szukam teraz dobrych przykladow zdrowego menu, tablic kalorycznych itp. - no takiego dietowego gotowca, co i jak robic, zeby bylo dobrze. Co do cwiczen, to wlasnie przyszedl listonosz i przyniosl ulotkę fitness clubu!!! to sie nazywa przeznaczenie ;D moonika_l napisała: > Jak się poczujesz okropnie - to napchasz się jedzeniem - wiem co mówię, sama > tak miałam. Dobrze, że jesteś zdecydowana schudnąć. Ale nie możesz sobie mówic > - > to jest najważniejsze. Bo najważniejsze jest jednak zdrowie. I co z tego, że > będziesz pięknie wyglądała w trumnie? > Przepraszam, że tak piszę, ale myślę, że 400 kalorii to naprawdę za ostro. > Zwłaszcza, że jak sama piszesz - wcześniej jadłaś jak górnik. Już jedzenie > połowy góniczej porcji dałoby efekt - uwierz. Ale to twoje życie i zdrowie. > Licz się jednak z tym, że my się tu ze sobą nie cackamy i jak ktoś robi > głupoty - to dostaje kopa, żeby otrzeźwiał. Nie można samej sobie robić > krzywdy. Zauważyłam u siebie kilka dni temu wypadanie włosów - już mam > skierowanie na badania. Bo może mam czegoś w sobie za mało? Jak ważyłam ponad > 70 kg, to miałam anemię, więc teraz mogę mieć tym bardziej. > Ćwiczenia to nie tylko brzuszki (ciekawe czemu wszystkie tak ich nie > cierpimy?). Siłownia to miejsce nie dla mnie, chociaż dzisiaj mogłabym już tam > wkroczyć bez kompleksów. Ale jednak wolę rowerek stacjonarny - bo jest dostępny > > zawsze, nawet jak smażę konfitury (stawiałam rower obok kuchenki i mieszając w > garze jeździłam). Musisz znaleźć sobie takie ćwiczenie, które Cię nie > zniechęci, które możesz wykonywać codziennie, bo to jest ważne. My z Niką - > szlejemy w łązience podczas suszenia włosów - Nika - kręci biodrami, ja robię > wspięcia na palce (spięte mięśnie pośladków i brzucha). Suszenie włosów zajmuje > > mi ok. 20 minut, a ćwiczeń nie zauważam. Ruch jest ważny, żeby nie sflaczała sk > > óra i mięśnie. > Rozpisałam się, ale ja tak mam :) > Pozdrawiam i życzę zdrowia > M. Temat: JESZCZE RAZ O TUSSIPECT!!!!! Monia - zle Ci nie zycze ;-))) uwierz sama mam problemy z nadwaga, ale nie warto brac tego swinstwa. Nie mam czasu pisac tego jeszcze raz, wiec przekopiowalam to co napisalam jakis czas temu na watku "Tussipect Speed" ...na studiach bralismy tussipect jako srodek wspomagajacy nauke, tzn. zeby nie spac. Tak jak w pierwszym poscie - kubek kawy i 3-4 tabletki plus oczywiscie papierosy - ci co palili (np. ja). Efekty??? Tetno skakalo do 130 uderzen serca/minute. jesli kto bedzie po takiej dawce cwiczyl - pompa moze nie wytrzymac. Po jakims czasie rece zaczynaja latac jak staremu alkoholikowi. Najlepsze w najgorszym bylo to, ze jak kumpela z pokoju obok dostala zapasci to obok mieszkali medycy z 5-6 roku AM i gdyby nie ich pomoc dziewczyna w tempie expresowym przenioslaby sie na tamten swiat. Jezeli ktos uzna to za malo wiarygodne - akademiki na Jelonkach os. Przyjazn, studenci wspomagajacy sie - Wydzial Prawa i Adm. UW, zima 1998-99. Pozdrawiam i zastanowcie sie. Sa w aptekach rozne srodki, np. L-Karnityna z chromem. Przy polaczeniu z cwiczeniami (raz dziennie ok. 45min) naprawde pomaga. Wiem, ze mozesz mi powiedziec, ze i tak zrobisz jak zechcesz, ale, uwierz, nie pisze tego po to, zeby Cie zdolowac czy cos podobnego tylko ostrzec przed czasami okropnymi skutkami zazywania tego leku. Czasami wystrczy pojsc do odpowiedniego lekarza, ktory ustali diete i program cwiczen i poleci jakies nieszkodliwe dla organizmu "wspomagacze". Ostatnio, przed swietami, dowiedzialam sie, ze moja kolezanka, ktora po urodzeniu dziecka (2lata temu) chciala stracic kilogramy zaczela od tussipectu skonczyla na amfie (bardzo podobne dzialanie tylko silniejsze) i teraz musi (i chce) sie leczyc. Co z tego, ze strsznie schudla skoro wyglada jak upior a jej malzenstwo moze sie rozpasc. Pozdrawiam Denay ;-) Temat: 5 dzień diety Cambridge... Słyszę głosy ... Jak się poczujesz okropnie - to napchasz się jedzeniem - wiem co mówię, sama tak miałam. Dobrze, że jesteś zdecydowana schudnąć. Ale nie możesz sobie mówic - to jest najważniejsze. Bo najważniejsze jest jednak zdrowie. I co z tego, że będziesz pięknie wyglądała w trumnie? Przepraszam, że tak piszę, ale myślę, że 400 kalorii to naprawdę za ostro. Zwłaszcza, że jak sama piszesz - wcześniej jadłaś jak górnik. Już jedzenie połowy góniczej porcji dałoby efekt - uwierz. Ale to twoje życie i zdrowie. Licz się jednak z tym, że my się tu ze sobą nie cackamy i jak ktoś robi głupoty - to dostaje kopa, żeby otrzeźwiał. Nie można samej sobie robić krzywdy. Zauważyłam u siebie kilka dni temu wypadanie włosów - już mam skierowanie na badania. Bo może mam czegoś w sobie za mało? Jak ważyłam ponad 70 kg, to miałam anemię, więc teraz mogę mieć tym bardziej. Ćwiczenia to nie tylko brzuszki (ciekawe czemu wszystkie tak ich nie cierpimy?). Siłownia to miejsce nie dla mnie, chociaż dzisiaj mogłabym już tam wkroczyć bez kompleksów. Ale jednak wolę rowerek stacjonarny - bo jest dostępny zawsze, nawet jak smażę konfitury (stawiałam rower obok kuchenki i mieszając w garze jeździłam). Musisz znaleźć sobie takie ćwiczenie, które Cię nie zniechęci, które możesz wykonywać codziennie, bo to jest ważne. My z Niką - szlejemy w łązience podczas suszenia włosów - Nika - kręci biodrami, ja robię wspięcia na palce (spięte mięśnie pośladków i brzucha). Suszenie włosów zajmuje mi ok. 20 minut, a ćwiczeń nie zauważam. Ruch jest ważny, żeby nie sflaczała sk óra i mięśnie. Rozpisałam się, ale ja tak mam :) Pozdrawiam i życzę zdrowia M. Temat: moja historia-boje się o przyszłość. moja historia-boje się o przyszłość. opowiem wam historię. bardzo prosze, aby nikt się nie wyśmiewał itd. bo jest to dla mnie niesamowicie ważne i intymne. a więc, mam 15 lat. zawsze miałam nieregularny okres. jak dostałam pierwszy raz to miałam 13 lat. i potem miałam przerwy pół roczne. czasem miałam regularnie i tak w kółko. ostatnio miałam w grudniu 2003 roku i do tej pory (czerwiec) nie dostałam. martwie się, że coś jest nie tak, ale myśle, że znowu za jakiś czas dostane. nie podejde do mamy i jej tego nie powiem bo się najnormalnie wstydze. najchętniej poszłabym do lekarza-byłabym spokojna. wytrzymaj troche czytelniku - to jeszcze nie koniec. zawsze byłam szczupła. zawsze lubiałam słodycze (i teraz też), ale w zeszłe wakacje nieświadomie zaczęłam dużo jeść. efekty zobaczyłam, jak zapisałam się na judo- z ok. 50 kg poleciałam do 57. strasznie się załamałam i chciałam schudnąć. długo to trwało-nie mogłam wytrzymac bez słodyczy. zawsze miałam niezły spust dla słodkości. trwało to długo, trwało... i dziś mija PRAKTYCZNIE (bardzo naciągając) rok. z jakieś 2 miesiące temu wzięłam się ostro do roboty. nie słodze, nie sole, jem razowy chleb, odtłuszczam wszystko, licze kalorie, ćwicze w domu (w tym treningi), pije zielone i czerwone herbaty, a ostatnio kupiłam sobie krem wyszczuplający. schudłam 3 kg- teraz waze 55. podobno strasznie sie zmieniłam-tylko 3 kg a tyle zdziałały... straciłam dużo w pupie, w nogach-i nie chce przestać. teraz gdy mi tak dobrze idzie. problem jest w tym, ze od 2 tygodni niemiłosiernie się objadam:( jem i jem i jem... bochenki chlebów, mase słodyczy... boje się-co się ze mna dzieje? i jeszcze ten okres. podobno przy takim odchudzaniu można go stracić, tylko, że ja nie wiem jaka jest teraz moja przyczyna, że go nie mam? a jak nie będe mogła miec dzieci? :((( moge się tez nabawic wrzodów. zniszcze sobie żołądek. od jutra do niedzieli nie będe nic jadła, tylko piła czerwoną herbate (3 kubki dziennie). a od poniedziałku przejde na 2 tygodnie na diete niskowęglowodanową i będe skakaś na skakance, żeby pozbyć się tkanki tłuszczowej. mimo tych moich mysli nie chce przestać. boje się, bo ciągle jem ostatnimi czasy... ale jutro już nie będe:( nie będe!! jeszcze 5 kg... tylko 5. strasznie się boje... tak strasznie:( czy taki ma byc mój konie? robie wszystko jakbym nie była sobą. pocieszcie mnie. poradźcie coś. Temat: DO dla wszystkich, którzy chcą zacząć!!!! DO dla wszystkich, którzy chcą zacząć!!!! Witam Was KOchani ..po długiej przerwie, ostatnio gościłam tu pare miesiecy temu... Nadal walcze, a i moze dalam sobie spokoj. ;( Pewnie nie jestem gotowa. Zrobiłam mały kroczek - mojemu chłopakowi (zreszta poznanemu pól roku temu) powiedziałam ze choruje na bulimię... bałam sie, bo czułam sie jak gorsza od innych... A On? KOchany!!! "Skarbie, poradzimy sobie i z tym, to jest choroba!" Ale nie o tym chciałam pisać... przeczytałam kilka postów i ąz mną zatrzęsło nad GŁUPOTĄ niektórych nastolatek (choc sama lepsza nie bylam :( ), które sadza ze wymiotowanie to super sposób na schudniecie. Jak juz sie tu przewuijalo, z poczatku owszem, w moim przypadku przy pierwszym podejscie 12 kilo!!! Choruje juz prawie 7 lat i z roku na rok mam coraz wiekszy wstret do samej siebie, do lazienki... A waga w ciagu ROKU potrafi mi skakac to +6,10 albo i spadac -8 do 10 kilo.. A w szafie.. TRZY rozmiary ubran!!! Ale to najmniej tragiczne rzeczy w tej calej chorobie!!! Teraz, jak juz jest za pozno to mysle ze gdyby krtos mi wtedy podsunal skuteczny sposob na schudniecie to pewnie bym nie zaczela wymiotowac... Mysle ze skuteczny on okaze sie dla tych, ktore jeszcze nei zaczely REGULARNIE wymiotować, i dopiero maja taki zamysl, ze to moze byc dobry pomysl- te odsylam do poczytania reszty postow o skutkach ubocznych, konsekwencjach itp itd. !!! Chcialam nawiazac do regularnych ćwiczen i racjonalnej diety i tez dzieki temu skutki sa REWELACYJNe. Zdecydowanie lepsze niz pakowanie sie w bagno=BULIMIA= ANOREKSJA. W nastepnych postach napisze kilka wskazowek jak efektywnie cwiczyc, by rezultay byly zadowalajace a cialko piekne, elastyczne, pozbawione celulitu (brrr)... Przy Bulimii tego sie nie osiagnie za zadne skarby!!!! Chyba ze waszym marzeniem sa zolte zabki,arytmia, wrzody zoladka, wypadajace wlosy i kruche paznokcie... a to tylko widoczne skutki uboczne ;( Temat: co mam robić??!! Nie bierz tego tak strasznie do głowy. Dzisiaj przejrzałam swoje notatnki i okazało się, że od sierpnia schudłam ok. 2 kg. A to przecież 2 miesiące i w dodatku ważę więcej niż Ty. Więc może po prostu jest tak, że naprawdę nie masz z czego się odchudzać. nie możesz w takim stanie nie jeść, a do tego sprowadziłoby się zastosowanie wspomagacza. Bo po nim traci się apetyt, a przecież ty i tak mało jesz. Poza tym, ja tez mam takie dni, jak dziś - w czasie choroby, czyli od czwartku przybyło mi półtora kg. Możliwe? Nie sądzę. Nie obżerałam się za specjalnie. Ale.. od kilku tygodni nie ćwiczyłam uczciwie (czyli systematycznie). Dzisiaj mimo choroby wzięłam się za siebie - i przez 70 minut pedałowałam, potem jeszcze ćwiczenia na brzuch - to moja pięta achillesowa. I nie zamierzam rezygnować prędko. Myślę, że tu ważny jest ruch, ale najważniejsza psychika. nie możesz się załamywać. Musisz wierzyć, że się uda. Poza tym weź pod uwagę, że zawsze łatwiej zgubic 5 kg, jak się ma wage wyjsciowa 75 (straciłam w miesiąc), niż ten kilogram choćby w dwa miesiące. Może nie nastawiaj się tak strasznie na szybką utratę wagi. Ja wiem, że to wkurza, bo my chudniemy szybko, ale po pierwsze waga wyjściowa jakby większa, a poza tym - ja przestałam chudnąć. Sama się zastanawiam co tu wymyślić. A wahania wagi są też uzależnione od gospodarki hormonami (sprawdz, czy nie spodziewasz się "Tych" dni), czasem szwankuja nerki (mi zatrzymały raz ponad 2 kg w postaci płynów). Musi być jakas przyczyna. No i na koniec Cię zdołuję - jak dopuszczasz do tego, by zarzucić dietę, to organizm wariuje - najpierw go głodzisz, przestawia się wiec na tryb oszczędnościowy, potem dostaje jakieś dopalacze i wszystko magazynuje na czarną godzinę. To objaw jo-jo. Zastanów się, może odeszłaś za bardzo od diety? pozdrawiam M. Temat: czy ktos schudl trwale po TUSSI????????????? Kurde, laska sie zapytala, to jej powiedzialam, jak to ze mna bylo. Wiesz skoro sie pyta to nie bez powodu ( po co ma np przedawkowac) jak chce wziac to i tak wezmie, a jak nie to nie. KAZDY MA WOLNA WOLE!! Wiec kto chce i tak wezmie a kto nie to nie.. wydaje mi sie, ze kazdy odpowiada za siebie. W takim raazie po co pyta? Nie zalozyam posta o typu: TUssi- CUDO! Ani nikgo nie namawiam. Ale wiesz w jednym masz racje, jakbym nie przeczytala o Tussi to nigdy bym sie nie dowiedziala, i nie sprobowala. A tak weszlam na jakies forum przeczytalam i sprobowalam. Ale z drugiej strony to mi tylko na dobre wyszlo. Znam swoje granice, i wiem kiedy moge a kiedy nie, kiedy warto cos zrobic a kiedy nie... I na prawde nie zaluje. Wiem ze nie mozna tego jesc bez ograniczen, ze sa granice i nie przekrocze ich nigdy. POzdrawiam. A i jeszcze jedno: nie oburzaj sie tak na tym forum, bo caly czas tylko piszesz: " nie wymiotowalam juz 8 mies. ty tez mozesz" albo : " bylam chora 6 lat " itp. Albo " nie sluchajcie tego, tamtego ... Ktos tu powinien wprowadzic cenzure itp. " Idea forum jest taka, ze kazdy moze pisac co tylko zechce, obojetnie na jaki temat, a czy ktos kto to czyta poslucha jakis bzdur czy cos w tym stylu to jest jego problem. I juz, i nie ma co sie oburzac. Ja napisalam to co chcialam, odpowiedzialam, na zadane pytania i juz. A pozatym co zlego jest w tym ze zjadlam 2 opakowania TUSSI ( oczywiscie nie na raz, przez kilka tyg. ) Skoro Mi to pomoglo?? Zaczelam cwiczyc, zdrowo sie odzywiac, schudlam 2kg. I jestem radosna. Juz nie jem tussi, ale pomogl mi.Co w tym zlego??? ( przeciez psychtropy, ktore przepisuja lekarze na bulimie czy anoreksje sa 100 razy gorsze!!!!) No koncze juz pa!! Pozdrawniam Temat: Jestem z Wami!!!!! I jedno pytanko... coz, ja drobniutka, malutka dziewczyneczka tez nie bede - mam 175 cm wzrostu, ale nie zamierzam sie z tego powodu wieszac bynajmniej. wrecz przeciwnie - naszedl mnie dzis jakis taki optymistyczny nastroj i wszystko wydaje mi sie mozliwe. to chyba dzieki temu, ze znalazlam tutaj na tym forum bratnie dusze - dziewczyny, ktore przeszly to, co ja i chca to zmienic. choc brzmi to idiotycznie, moge cie zapewnic, ze jest w pelni szczere - wiem, co czujesz. na co dzien obracam sie wsrod dziewczyn szczuplutkich do bolu - czasem wrecz "anorektycznie" wygladajacych, jako ze duwo czasu spedzam na zajeciach z tanca, takze baletu... pomysl, jakie ja mam kompleksy, gdy wchodze na sale, a tam dziewczyny, ktorych obwod uda jest mnijeszy niz mojego ramienia... ale przyzwyczailam sie. ja tez niezbyt "szczuple" kosci, do tego troche miesni, bo wczesniej duzo cwiczylam aerobic, teraz drazek baletowy robi swoje i nogi mam dosyc umiesnione, ale... wiem, ze jesli troche schudne, to zejdzie ze mnie to, co mi przeszkadza - tluszcz. moje miesnie mi sie podobaja. wole miec cialo umiesnione, niz naturalnie "chude". jesli kiedys widzialas klip janet jackson "everytime" to zrozumiesz, o co mi chodzi. piekno ciala, wysportowanego, zdrowego, sprezystego ciala z odpowiednio zadbana skora, polega wlasnie na ladnie zarysowanych miesniach i zachowaniu proporcji. to dla mnie takie priorytety. od dawna juz tez nie patrze na wage, jako glowny wskaznik budowy ciala, bo w wielu przypadkach jest mylny. cialo ludzkie to szkielet, zyly, tetnice, miesnie, troche tluszczu i te kiszki co w nas siedza... chce, zeby to wszystko razem tworzylo harmonijna calosc, ktora bedzie mnie satysfakcjonowac. nie przejmuj sie tym, ze nigdy nie bedziesz wygladac jak kylie minogue - ja tez nie. znajdz sobie swoj wewnetrzny ideal. wyobraz sobie, gdzie schudniesz i w jaki sposob i znajdz takla osobe w swoim otoczeniu czy gdzies wsrod gwiazd ekranu, ktora odpowiada temu wyobrazeniu. to naprawde pomaga. jak ci bedize bardzo zle i smutno, to napisz do mnie - moze jakos sobie nawzajem pomozemy (groovin_laura@yahoo.com) ja zaczynam jutro, od samego rana, kawa (sypana, jak radzi frutelka) i joggingiem. a potem zdam szczegolowa relacje z mojego srodziemnomorskiego menu, ktore sama bede wdrazac w zycie. razem damy rade:) Temat: do Renata 9910 Renatko - strasznie Cie prrzepraszam. Oczywiście że pisałaś mi że jesteś z Włoch, że masz męża Włocha i włoskie imiona Twoich dzieci. Kładę to na karb ciążowego zgąbczenia mózgu. Wyszłam na idiotkę.... Sorry. Strasznie skomplikowany ten system refundacji który opisałaś, ale pewnie będziesz i tak miała lepszą opiekę i bardziej cywilizowane warunki niż ja w Polsce. A co do kosztów o których piszesz - to dla mnie kosmiczna suma. Oby ci się udało z tym certyfikatem. W Łodzi nie ma nawet prywatnej kliniki porodowej (a to dość duże miasto). Nie stać mnie na żadne prywatne ubezpieczenie medyczne. Chodzę prywatnie do lekarza i na USG i jak dla mnie sporo płacę. Realia w polsce są takie że będę musiała jeszcze kasę odpalić położnej po porodzie żeby się mną zajęła jak człowiekiem a nie jak przeszkadzającym przedmiotem..... Każdy każdemu czegoś zazdrości - ja Tobie tego pokoju prywatnego, łazienki (pewnie z naprawdę ciepłą wodą, ładnie wkończonej, takiej cywilizowanej) i opieki personelu jakiej możesz się spodziewać. Nie martw się - też schudniesz po porodzie. Mój gin nie jest zadowolony - za mało przytyłam i powiedział że jeżeli będę karmic piersią to mam zwiększyć pobór kalorii o 500 - 700 kalorii dziennie bo inaczej wszystko ze mnie wyssą. Może jeżeli będziesz karmic piersią a nie będziesz dodatkowo się objadać to też schudniesz nie wiadomo kiedy. Poza tym - jak ci pisałam w innym wątku - nawet w extremalnych 20 kg na plusie można szybko wrócić do figury modelki, a nie pamiętam żeby moja kuzynka stosowała jakieś drakońskie diety czy ćwiczenia. Aha - i jeszcze pewnie macie całkiem ciepło o tej porze roku? Moje zimorodki przyjdą na świat w kilkustopniowym mrozie. Na to się zanosi, ostatnio jest tu mnóstwo śniegu i minus 5C mrozu i mróz trzyma. Pozdrawiam serdecznie s Temat: Ile powinnam ważyć? Niestety masz anoreksję, chyba że schudłaś z powodu innej choroby. Ależ to głupie, jakbyś była moją córką, to bym Cię chyba powiesiła, dlaczego nie widzisz swoich błędów, kochana, jak tak dalej pójdzie zostaniesz bezpłodną, łysą, smutną, chorą dziewczynką (dosłownie, bo z tą wagą nikt nie będzie Cię traktował poważnie). Ja ważę 50 kg przy wzroście 164, też nie jestem święta, odchudzałam się, ćwiczyłam, nie jadłam słodyczy i kolacji i schudłam z 56 kg do 45 kg w ciągu 2 miesięcy. I co, tragedia, wypadające włosy, ciągłe zimno, zawroty głowy, ciągłe uczucie głodu i cieknąca ślinka na widok wszystkiego, a jednocześnie wyrzuty sumienia, jak zjadłam okruszek więcej niż zwykle. Paranoja, to było z 6 lat temu, dobrze że w porę zmądrzałam - sama!!! - bez pomocy nikogo, rodzice tylko krzyczeli i darli włosy z głowy, znajomi mówili na mnie szkielet, a ja się tylko śmiałam i mówiłam, że są głupi, bo przecież jadłam, tyle, że ilość niemowlaka i to z wyrzutami sumienia. A jak zmądzrzałam - po prostu pewnego dnia popatrzyłam obiektywnie na zdjęcia swoje z koleżankami i się przeraziłam - ja zapadnięty szkielet bez cycka tyłka za to z żebrami, które można policzyć dokładnie i one piękne, krągłe, uśmiechnięte, zadowolone z życia kobiety. Poza tym poczytałam o bezpłodności i innych chorobach, które niesie za sobą niejedzenie i to wystarczyło. Oczywiście nie twierdzę, że nagle zaczęłam wszystko jeść, nie rzuciłam się na jedzenie jak wygłodniały pies. Powoli, dodawałam do jadłospisu coraz więcej. Teraz od 5 lat ważę 50 kg, jest super. Jem wszystko!!! Zmądrzej Młoda, póki czas. Temat: Do przymierających głodem!!! Boże, ale Wy tu glupoty wypisujecie!!! Radzicie dziewczynie smierc na raty i obrosniecie tluszczem... Veronica nie sluchaj takich rad ktore zaprowadza Cie albo w sidla bulimi albo do szpitala albo.... Jedz co 3 godz., duzo blonnika, bialko (1g/1kg masy ciala na dzien), nie lacz wegli z tluszczami. Posilkow powinno Ci wyjsc ok. 5-6. Jedz sliwki, morele suszone, chudy ser, drób (bez skory), kaczke, zupy, nie jedz chleba, badz jezeli juz musisz to nie lacz go z tluszczem. Chrup orzechy, zaopatrz sie w wodorosty, kupuj w sklepie ekologicznym niektore produkty np. maslo orzechowe bez cukru i soli. Jest mnostwo sposobow bys schudla!!i wiele wiele innych pysznych produktow, nie bedziesz glodna a schudniesz!!! Sniadanie 7:00 -> owoc na czczo, łyżka masła orzechowego + 6 połówek orzechow wloskich,sliwki suszonex2, morele suszonex2 woda z cytryna (ciepla), za 15-20 min. zjedz pożywny talerz zupy z mieskiem (posilek bialkowy) badz kasze pęczak z warzywami II Sniadanie 10:00 -> tunczyk w sosie wlasnym, sledz, jajko, chudy ser (do wyboru) + sterta warzyw (ma byc tego mnostwo, abys sie najadla, dostarczyla duzo wit. i blonnika (bedziesz sie zalatwiac nawet 4-5 razy dziennie)+ np. sos winegret (domowej roboty), badz wymieszaj 2 łyzki musztardy z ketchupem(mniam) 13:00 obiad -> ryba, drob, soczewica,(do wyboru) + grzyby, warzywa ( ma byc ich duzo!!! 16:00 podwieczorek -> surowka Kolacja w zaleznosci jak jestes glodna moze byc juz o 17:00 a moze byc o 19:00 (pamietaj jednak ze przynajmniej 3 godz. przed snem powinas ja zjesc) tutaj zjedz zupe warzywna (bez miesa) i jakies bialko moze byc rybka, kurczak, jajko itp. ALE: nie sa to sztywne zasady, jest tego bardzo duzo, do wyboru do koloru, pamietaj ze najlepiej w 2 pierwszych posilkach uwzglednic weglowodany, pozniej juz posilek bialkowy. Wazne jest rowniez abyc starala sie zawsze gdzies dorzucic bialko (jezeli z weglami to juz bez tluszczu (czyli miesko odpada z makaronem, ryzem, chlebem itp.) Jedz bardzo duzo blonnika, jak najdzie Cie ochota zjedz surowke -> nie utyjesz!!! Mozesz zmiksowac chudy ser z owocami, dorzucic lyzeczke miodu badz fruktozy, marchewke i robi sie pyszna masa :) Pij tez herbatke z imbirem (swieza) , ale ja jej akurat nie lubie :P Oczywiscie rowniez cwicz przynajmniej godz. dziennie., ale rowniez nie przesadzaj, pamietaj chudniecie jest procesem, ktory musi troche trwac, ale przynosi stale i zadowalajace rezultaty.. glodowka natomiast spowoduje odwrotny skutek!!! Wiedz ze od bialka stracic troszke apetyt, bedziesz miala wrazenie najedzenia!!! Warzywa Strona 2 z 3 • Wyszukano 217 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||