Strona Główna Jak leczyć naderwany mięsień Jak leczyć nerwicę wegetatywną Jak leczyć nosiciela salmonelli Jak leczyć oparzenia słoneczne jak leczyć Uzależnienie alkoholowe Jak leczyć Wirus HPV jak leczyć zapalenie okostnej jak leczyć zatrucia żołądkowe jak leczyć bakterie jak leczyć egzema |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jak leczyc wezly chlonneTemat: szukam osób z podobnymi objawami Zrob rtg odpowiedniego stawu szczekowego, bo mozesz miec zapalenie ktore sie zaostrza w zaleznosci od roznych czynnikow i wtedy jest gorzej. Lepiej to przypilnowac bo z czasem moze dojsc do ograniczenia ruchu .. Jakiekolwiek stany zapalne zaleza od stanu ukladu odpornosciowego dlatego moga sie pogarszac wtedy gdy ma sie rzut choroby. Ja mam (chyba) podobne problemy ze stawami z lewej strony. Najpierw zaczyna bolec szczekowy, potem za pare dni barkowy na koncu dochodzi noga - skokowy i biodrowy. Najgorszy jest staw szczekowy bo mnie od razu boli cala lewa strona glowy. Powieksza mi sie wtedy wezel chlonny kolo ucha i tez doklada sie do bolu bo naciska na jakies nerwy.. Bolu gardla nie mam. Bylam z tym u lekarza, mialam badania ale nie kwalifikuje sie do leczenia u reumatologa bo nic nie znalezli. Dlatego jesli glownym problemem sa bole stawowo to lepiej sie przebadac w kierunku chorob reumatolog. Jak nic nie wyjdzie to mozesz jeszcze sprobowac selen. Jezeli tylko szczeka boli a nie staw szczkowy - to zamiast rtg stawu zrob rtg zebow i zatok. Mozna miec chroniczne zapalenie zatok ktore sie objawia bolem szczeki. W okresie zaostrzenia choroby mozesz miec objawy jak przy ostrym zapaleniu zatok - tylko z reguly sa one mniej nasilone i latwiej je zignorowac. pozdr. ula Temat: rak gruczolowy rak gruczolowy Dokładnie miesiąc temu wycięto mi raka gruczolowego okolicy zagięcia śledzionowego okrężnicy.W opisie histopatologii: adenocarcinoma GII. Chirurdzy skierowali mnie do onkologa.Byłam w Centrum Onkologii u lekarza od chemioterapii. Po obejrzeniu wyników: czyste węzly chłonne, właściwe markery i tomografia komputerowa stwierdził, że nie potrzeba leczenia chemią. I odesłał mnie z powrotem do przychodni przyszpitalnej chirurgicznej. Mam jedynie kontrolować co kwartał markery i USG jamy brzusznej, a raz w roku zrobić tomografię komputerową i kolonoskopię. Nie wiem, czy mam się cieszyć, czy martwić. Co o tym sądzicie? Temat: i jak to sie ma do terapii? ja też się często zastanawiam, czy to ma sens, szczególnie,że kasę walę w to nie małą. wielkich cudów psychicznych(ale faktycznie jest bardziej kontaktowa, no i mowa bierna poszła do przodu, może bardziej skupiona, lepiej się z nią pracuje)nie widzę, a tego najbardiej bym chciła(tk jak każdy). ale u mnie dużo fizycznie się poprawiło po diecie i leczeniu.mała zupełnie zmieniła stosunek do jedzenia(wczesniej na nowe smaki tylko wymiotowała i pluła), teraz pięknie gryzie i chętnei próbuje nowe smaki. polepszyła jej się odporność(od roku bez antybiotyku), w koncu usuneliśmy katar, przez co polepszył się słuch, a przy jej małym niedosłuchu to bardzo ważne, zmniejszyły się jej węzły chłonne i jęzor, przez co mniej go wypina(no i wygląda lepiej), ale niestety nadal strasznie dużo liże,mniej rzuca się przez sen.aaa i ma dużo bogatszą mimikę. z tym,że ona nie ma diagnozy autyzmu, tylko zachowania, ale niestety sporo...i zaburzenia SI Temat: przewlekły ból gardła- karmię przewlekły ból gardła- karmię przeziebiłam się jeszcze w listpadzie- od tej pory nie moge się wyleczyć - mam ból gardła, powiększone węzły chłonne,i uczucie osłabienia - po lekkim wysiłku fiz. jest mi gorąco. Dodam że karmię piersią i leczenie w moim wypadku jest ograniczone.Brałam juz wszystko co możliwe ale nie przechodzi - nie pomaga leczenie naturalne czosnek miód itp. nawet antybiotyk duomox i bioparox nie pomógł co robić? Temat: pogotowie na Emili Plater-pani pediatra??? Młody od czwartku zaczął gorączkować,byłam w piątek u pediatry,osłuchowo dobrze ale gardło miał bardzo czerwone i dostał różne syropy.Po południu gorączka doszła do 40 stopni,całą noc tez była taka wysoka,więc pojechaliśmy w sobotę po południu na pogotowie i była tam ta nieszczęsna pani, której do lekarza jest bardzo daleko,obejrzała młodego i mówi że to przez zęby!!!słucham???mówię,a gardło,kaszel i katar?-no gardło jest lekko czerwone ale to wszystko przez zęby.Ona nic innego nie stwierdza!!!Przepisała mi żel na dziąsła!.Mówię wam myślałam że ją tam rozwalę.W domu przez noc powtórka z temperaturą,cały czas 40 stopni,po nurofenie na chwile spadała do 38.5 a potem z powrotem rosła.No to w niedziele znowu na pogotowie,myślę sobie, tej baby już raczej nie bedzie.Był jakiś inny lekarz który wyglądał na dużo bardziej kompetentnego,okazało się ze Grzesiu ma powiększone węzły chłonne,strasznie czerwone i spuchnięte gardło(już wiem czemu nie chciał jesć od dwóch dni),dostał antybiotyk,mówił że taka wysoka gorączka od zębów się nie zdarza a nawet gdyby to przecież wystarczy popatrzeć na gardło i wiadomo co jest przyczyną takiej temperatury.Dzisiaj już mi trochę przeszło,ale byłam gotowa tą babe normalnie zakatrupić,powinna już dawno siedzieć w domu w fotelu przed telewizorem i ewentualnie swojego pieska leczyć a nie małe dzieci!!! Temat: czerniak czerniak Mam zapytanko.U mojego kuzyna rozpoznano czerniaka miał przerzuty na węzły chłonne jest po operacji, czy słyszeliście o nowych metodach leczenia, słyszałam kiedyś o krabach, od których pobiera się jakieś enzymy niszczące komórki rakowe? Proszę o jakiekolwiek informacje na ten temat. Temat: katar przez 4 tygodnie halo mój Tymek też ma nieustajacy katarek, w nocy jak jest najgorzej zapuszczam nasivin dla niemoląt, ładnie przeczyszcza nosek ale nie można go za duzo stosować, tylko przy zatkanym nosku. Niemowlętom trudno jest wyleczyć katarek-tak mnie pocieszała pani pediatra. Myślę , że powinnaś z nią skonsultować sie najpierw zanim zaczniesz robic morfologie, ja od małego przy przeziębieniu miałam powiekszone węzły chłonne, mama najpierw się martwiła i konsultowała z lekarzami, ale w końcu lekarz orzekł, że widocznie "taka moja uroda", i rzeczywiscie taki objaw jest do tej pory pozdrawiam Lena, mama Tymka Temat: ...i tak mi wszystko jedno Dziewczyno, musisz iść do lekarza choćby dla nas to czytających. Możesz mieć zapalenie węzłów chłonnych lub inną bzdurę ktorą mozna wyleczyć, nie musi to być rak. A jesli nawet to ja tez wyleczylam sie z raka, 6 lat temu. Myślisz, że było mi lekko? Nikomu tego nie życze co przeszłam. Ale trzeba sobie pomóc w pore a nie czekać. Czas zawsze dzała na niekorzyść choroby, czy to rak czy inna głupota. Chorób jest wiele i może się okazać, że się mylisz. Uśmiechnij się i życze Ci aby te święta były dla Ciebie radosne. Temat: TOXOPLAZMOZA Toxoplazmozy ponoć w ogóle nie można wyleczyć, może pojawić się w 2 formach - albo z objawami (np. powiększenie węzłów chłonnych, zapalenie mięśnia sercowego) i wtedu ponoć jest lepiej, bo po wykryciu zaraz przyjmuje się antybiotyki + inne leki na pierwotniaki itp. albo bezobjawowo (60% społeczeństwa w Polsce ma toxoplazmozę, przebytą bądź nie). Podwyższone miano IgG świadczy o przebytej chorobie (bo organizm wytwarza przeciwciała, które bada się w klasie IgG i które też nie mogą przekroczyć odpowiednich wartości dopuszczalnych) lub o tym, że nadal mamy to świństwo - i to jest ten drugi przypadek - coś w rodzaju choroby przewlekłej.Tu na forum był podany kiedyś świetny link o toxoplazmozie - polecam. Temat: "utajona" nadczynność tarczycy? Po trzeciej dawce Bisocardu (1/2 tabletki) - cisnienie spadło do 90/60 puls 69! Głowa mi pęka! Odstawiam! Endokrynolog na którego miałam namiary - na urlopie! Może polecicie innego! Mieszkam w Warszawie - Gocław. Badanie USG: Tarczyca nieznacznie powiększona, ruchoma, elastyczna. Wymiary płata prawego 18 x 22 x 53 mm, obj. 11,2 ml. Wymiary płata lewego 17 x 20 x 56 mm, obj. 10 ml. W dolnym biegunie płata otorebkowany guzek o cechach zwyrodnienia koloidowego o wym. 23 x 15 mm. Na pograniczu prawego płata i cieśni guzek o cechach zwyrodnienia koloidowego dl. do 5 mm, w części środkowej płata prawego hiperechogeniczny guzek 9 x 6,5 mm. Poza tym w obu płatach pojedyncze drobne hipoechogeniczne guzki dł. do 4 mm. Tchawica bez zwężeń i przemieszczeń. Okoliczne węzły chłonne niepowiększone. Badanie cytologiczne: Pośród elementów morfotycznych krwi i koloidu stwierdza sie pojedyncze skupienia komórek nabłonka gruczołowego tarczycy bez cech atypii. Całość obrazu odpowiada zmianom degeneracyjnym charakterystycznym dla wola guzowatego. To badania z listopada ubiegłego roku. Endokrynolog wyznaczył kontrolną wizytę za rok! Żadnego leczenia! Nic! Co o tym sądzicie? Może ktoś poleci dobrego endokrynologa (prywatnie)! Temat: Kotu ropieją oczy, jak mu pomóc Mam taki sam problem od miesiąca.Kotki były u dwóch różnych lekarzy.Jeden dał diagnozę - zapalenie spojówek i zalecił krople do oczu gentamycynę przez 6 dni, a następnie przedłuzył do 12. Nie stwierdził żadnej choroby wirusowej ani bakteryjnej. Po odstawieniu oczka mniej ropiały (a raczej w kącikach pojawiały sie jakieś ciemne kłaczki -raczej suche). Pokazałam kotki innemu lekarzowi cieszącemu sie w W-wie dobrą opinią. Ten obejrzał oczka , osłuchał kotki, zajrzał do gardła , zajrzał do ucha i poinformował mnie ,że kotki prawdopodobne przebyły koci katar. Nie wykluczył też wirusa herpes 9(coś w rodzaju opryszczki)oraz chlamydiozy.Twierdził,że choroby te często nie mają typowych , klasycznych objawów i trudno dokładnie określic co to jest. Mlode zwierzęta nie mają na ogół problemów z chorymi oczami i sa to zazwyczaj objawy innych chorób lub ich powikłań. Narazie na dwa tygodnie -zalecił smarowanie oczek exsycortem A- dwa razy dziennie przez 2 tyg oraz środek odpornościowy Biogen KH. Nie wiem co będzie po odstawieniu oxycortu? Lekarz stwierdzil, ze jesli nie pomoże oxycort to nastepnym etapem może byc antybiotyk z rodzaju tetracykliny.Powiedział pzy tym ,ze antybiotyk dla małych kociąt, nie mających stałych zębów - może źle wpłynąc na ich zęby. Kotki nie maja temperatury, bawią sie i jedza chętnie, maja jednak powiekszone węzły chłonne na szyjkach. Trzeba przy tym być cierpliwym , bo leczy sie to dlugo. M. Temat: podejrzenie chłoniaka u psa!!!! To co mówi i pisze Jagielski jest mniej więcej zgodne z tym, co można przeczytać na stronach anglojęzycznych (np. www.vetmed.lsu.edu/oncology/lymphoma1.htm). Nie wiem skąd takie opinie weterynarzy? Mój pies przed rozpoczęciem chemioterapii miał problemy z oddychaniem, stracił apetyt, był smutny i apatyczny (niestety leczyłem go początkowo u "zwykłego" weterynarza, który nie rozpoznał choroby i przepisał antybiotyki). Gdybym nie rozpoczął właściwego leczenia, prawdopodobnie byłoby już po nim. W chwili obecnej (dwa tygodnie po podaniu pierwszej chemii) pies wrócił do zwykłej formy, jedyny widoczny objaw to ciągle powiększone węzły chłonne przy szyji, aczkolwiek znacznie się zmniejszyły. Jak pisałem wcześniej, objawów ubocznych brak. Nie wiem jak długo uda się powalczyć z chorobą, ale zapewniam Cię, że na pewno w tej chwili mój pies nie cierpi i nie ma tu mowy o żadnym "przedłużaniu cierpienia"!!! Mówiąc prawdę, to moim zdaniem jedynym przeciwskazaniem dla rozpoczęcia terapii w przypadku zdiagnozowania chłoniaka są koszty i konieczność poświęcenia czasu przez człowieka. Temat: czy przyjmowanie duzych dawek wapnia jest bezpiecz znacznie madrzej bedzie suplementowac sie spirulina (bogate zrodlo wszystkiego i do tego dobrze zbilansowane, o przyswajalnosci juz nie wspomne), do tego na sucha skore olej z kryla i ew. lyzke siemienia lnianego na noc, wczesniej namoczonego o zaleach alg, spiruliny jest w necie sporo informacji jedna z nich mowi, ze: "w dietetyce stosuje się algi wspomagająco w leczeniu obrzęków, {zgodnie ze starożytnym chińskim tekstem: "nie istnieje obrzęk, którego nie można by usunąć dzięki algom"}, cyst, obrzękniętych węzłów chłonnych, opuchlizn, chorób skóry z towarzyszącymi zaczerwienieniami, zapaleń stawów." Temat: czy to starość? Witaj ponownie! Jeszcze jestem, więc uzupełnię. Na koci katar się szczepi, szczepionka potrójna ma w sobie dwie jego odmiany. Niezależnie od tego kot może zachorować, zwłaszcza gdy jest osłabiony lub wyziębiony. Nie bez znaczenia jest masowość zarażenia. Wirusy zresztą zawsze trochę mutują i każda choroba jest nieco inna, tym bardziej, że tych typów wirusów jest kilka. To jest mniej więcej tak, jak ze szczepieniem ludzi przeciwko grypie. Przebieg choroby jest oczywiście łagodniejszy i leczona szybko przechodzi. A nieleczona przechodzi w stan przewlekły. Co jest Twojemu kotu musi sprawdzić lekarz. Zmiany w tchawicy czy płucach stwierdza się osłuchowo. U zdrowego zwierzęcia nie słychać nic, oprócz delikatnego oddechu. Chory kot ma zwykle powiększone węzły chłonne po obu stronach głowy, często podwyższoną temperaturę. Jeśli oczy ropieją, lub są zaczerwienione spojówki, leczy się antybiotykiem w kroplach i w maści, a jeśli jest to konieczne, dostaje też antybiotyk ogólnego działania, bo rzadko to są tylko same oczy. Jeśli jest wyciek z noska, dobrze robi nagrzewanie noska i czoła żarówką. Piszę o tym w tych innych wątkach. Pozdrawiam, Juliusz. Temat: CZERNIAK....PROSZE O INFO Oczywiście przy czerniaku nia ma żadnej chemioterapii czy naświetlań. To może pózniej jak będą przerzuty,najczęściej do węzłów chłonnych,no ale wtedy to juz prawie na pewno kaplica.Czerniak to jeden z najbardziej złośliwych nowotworów.Leczyć się go nie da,można tylko wyciąć.Wiem bo sam miałem 3 lata temu złośliwe znamie na plecach.Na szczęście było to szybko wykryte.Po dwóch tygodniach od usunięcia po badaniu histopatologicznym,gdy okazało się,że to rak miałem jeszcze drugi zabieg,gdzie poszerzono margines zmiany.Zostałami po tym paskudna blizna i tyle.Żadnych innych komplikacji nie miałem.Pociesz kolezanke.Teraz nie pamiętam dokładnie ale 3 lata temu gdy się tym interesowałem czytałem,że smiertelność zachorowan na czerniaka to ok.30%.Ale jak mówię podstawą jest w miarę wczesne wykrycie.Znam parę osób,które również miały ten problem w tym jedna panienkę która miała na twarzy czerniaka wielkości 7x7 cm.Pół roku minęło zanim poszła z tym do lekarza. Miała tylko jeden zabieg chirurgiczny usunięcia i dziś ma się dobrze tak jak ja. Głowa do góry i pytac się dokładnie o wszystko kompetentnych lekarzy. Temat: PO JAKIM CZASIE ZROBIĆ PRZERWĘ W STOSOWANIU DIANE DO Natine....od vecki....-akupunktura... hej natine, akurat chpdzilam rok temu na akupunkture i bardzo mi pomogla, ale wtedy chodzilam tam z zupelnie imnnego powodu...Prawdopodobnie mama ogolnie ejkaies zaburzenia autoimunologiczne , ktorych lekarze nie potrafia leczyc albo po prostu glupoty wygadauja...Wtedy chodzilam na ta akupunkture z powodu pecherza (1,5 roku zapalenie , wykuczone baktereie, grzyby, chlamydie, gruzlica, pierwotniaki, rzesistki...)i na powiekszone stale wezly chlonne...Na to cierpie od lat i ejst to bardzo uciazliwe...I wtedy to bylo dlamnie najwazniejsze, bo to mi bardzo dokuczalo i uniemozliwioalo nor malne funkcjonowanie...Poza tym mam niedosluch i zaburzenia blednika, kreci mi sie w glowie, na wymioty, tramwajem nie moge jezdzci i nawet schodzic szybciej po schodach..., na skutek gentanmycyny, ktora mi jakis konowal zaserwowal bez senu jak sie potem okazalo...Jadalm leki na to, ale zero efektu i bylam u oirydologa i na akupunkturze, pomogla, wiec wiem, ze to dziala, ale wtedy mialm igielki wbijane na co innego..., bo wtedy przynajmniej dzieki dianie mialam spokoj z iinymi problememi...Teraz od pond pol roku trzymama sie po tej akupunkturze niezle, pechdrz prezeszedl , welzy tak roznie, ale nie juz tak bardzo jak kiedys...Z zawrotami i piskiem u uszach tez sie polepszylo, praktycznie ustapily... Moze sie wyniore, teraz mam tysiac innych problemow na glowie...zasanowie sie nad tym moze w wakcje..., bo to trzeba chodzic regularnie przez ok. 3 do 4 tygodnie, a teraz jestem w lodzi(studiuje), a Rosjanie, ktoryz ta akupunkture u nas robia sa z mojej rodzinnej meijscowosci. Dzieki za rade, pozdrawiam .... Temat: moj dudus zachorowal... Osluchal porzadnie, sprawdzil wezly chlonne, poswiecil w gardziolko. Mysle, ze to nic powazniejszego, bo mnie tez boli gardlo. Jakis wirus pewnie. Tylko przeraza mnie ta goraczka, ale dzis jut troche lepiej. No nic, dzieki dziewczyny, sok z cebuli puscil pierwsze krople...ile leczyc! Sugar Temat: Ratunku -chore dziąsła !!!! Ratunku -chore dziąsła !!!! Mój kociak ma problem z dziąsłami -są czerwone.Bolą ,ale nie krwawia nie ma też ropy jest trochę obrzęku >Kot nie chce jeść . Oczywiście byłam u lekarza , który zbadał go , nic poza tym mu nie dolega .Temperatura w normie węzły chłonne też , brzuszek miękki , siusiu i kupa normalnie (pod warunkiem ,że coś zje). Pewnie w ogóle bym o tej przypadłości nie wiedziała , gdyby nie brak apetytu . Ba, wstręt do jedzenia , z trudnością można go namówić ,zeby zjadł cokolwiek .Kociak miał podane leki : pzeciwzapalne , witaminy , antybiotyk -o ile dobrze pamietam Synulox , niestety problem powraca , najpóźniej drugiego dnia po odstawieniu leków ... a takich kuracji było już kilka. Kompletnie nie wiem co robić ?Czekac aż kot zacznie jeść ? Szukać innego weterynarza ?Czy taki stan zapalny możan trwale wyleczyć ? Proszę o radę ...Pozdrawiam A. Temat: czy zdecydować się na perukę? Nie rozumiem pytania? Chemioterapia nie powoduje trwałego zaniku włosów one po skonczonym leczeniu odrastają ,ja miałam bardzo mało cykli wiec w moim przypadku one nie wypadły całkowicie lecz sie jedynie przezedziły ,mąz namowił mnie do ich skrócenia dla wygody.Przeszłam rowniez radioterapie wezłow chłonnych w okolicach karku gdzie włosy wypadły lecz aktualnie juz odrosły. Generalnie wygladam spox ale ja najlepiej czuje sie w długich włosach wiec jeszcze pomykam sobie w peruce. Temat: sposób na przytycie a nadczynność!!!! sposób na przytycie a nadczynność!!!! Jestem rok po usunięciu tarczycy, węzłów chłonnych i przytarczyc i po leczeniu jodem radioaktywnym. Biorę Eutyrox 150 (muszę byc utrzymana na granicy nadczynności, zeby nie dopuścić do odrośnięcia tarczycy. Czy ktoś ma sposób na przytycie - mam 170 cm i ważę 49 kg, bez względu na to co i ile jem!!! Słyszałam, ze są jakies tabletki??? Temat: Trzeci migdał Mój 5-letni synek też miał już skierowanie na zabieg (w styczniu tego roku). Poczekaliśmy do wiosny, bo wtedy podobno najlepiej to wykonywać, ale znajoma powiedziała mi, że koło naszego miasta jest świetna lekarka pediatra - homeopata, która pomogła jej córce i obyło się bez zabiegu. Leczenie homeopatyczne u Kuby rozpoczęło się w czerwcu, po około dwóch miesiącach objawy powiększonego migdała (otwarta buzia w dzień i w nocy, chrapanie, powiększone węzły chłonne)zaczęły zanikać (bardzo powoli, ale tak). Na następnej wizycie p. doktor zaleciła konsultację u laryngologa - najlepiej tego samego, który skierował na zabieg. Leczenie cały czas było kontynuowane - tym samym preparatem, 2 granulki na tydzień - brzmi to nieprawdopodobnie, ale jest prawdziwe). W miniony piątek laryngolog zbadał Kubę, po uprzednim zapytaniu mnie z lekkim wyrzutem w głosie, dlaczego jeszcze nie jest po zabiegu. Okazało się, że na dzień dzisiejszy nie ma do niego wskazań!!!Oczywiście kazał obserwować i zgłosić się za 3 miesiące jeszcze raz, ale gdy przyznałam mu się do leczenia homeopatycznego, oczywiście nie na własną rękę, pochwalił moją decyzję. Za tydzień mamy wizytę u p.doktor homeopaty, więc zobaczymy, jak będzie kontynowała leczenie. Na razie jest dobrze i bardzo się z tego cieszymy. Jeżeli chcesz jakieś szczegóły, to pisz na priva. Pozdrawiam - Joanna Temat: homeopatia i nasze problemy A z solą to faktycznie. Patryk nie znosi Sterimaru, bo chyba "psikać" pod dośc duzym cisnieniem. Ale spokojnie pozwala sobie psiakać Dalberem Ostatnio pediatra, która lubi sobie dopisać cos homeopatycznego zwykle, na powiekszone (nie wiem po czym) węzły chlonne Patryka zapisala coś kompleksowego homeopatycznego. Dobrze, że czytam składy i ulotki. Lek zawiera lewotyroksynę i coś z jodem. Nie potwierdza się, ale zaleca się konsultację u pacjentów z problemami tarczycowymi. Hm, Patryk mam nadzieję nie ma, ale obserwujemy go, kontrolujemy, Młody łyka już jod. Oburzyła mnie. Bo jesteśmy z tych co chcą znać przyczynę, a nie leczyć objawy. Temat: Rocznik 97 eh,nasza służba zdrowia-wyobraźcie sobie,ze byłam u pani laryngolog wczoraj i okazało sie,że Kajka nie miała świnki,a te objawy,które miała wtedy swiadczyły juz o zapaleniu węzłów chłonnych.Wszystkie kolejne symptomy tylko potwierdzały diagnozę.Dostała antybiotyk w końskiej dawce i inne leki-jest uziemniona w domu na kolejny tydzień.Kajka czuje sie dobrze-jutro i pojutrze biore wolne i bede z nią w domu.Jezeli w ciągu dwóch dni się nie polepszy pani doktor zapowiedziała,ze wezma ją na oddział i tam podadza wieksze dawki leku.Mam nadzieje,ze jednak Kajka sobie poradzi bez szpitala.Po zakończeniu leczenia bedzie miała zrobione badania krwi i zostanie zaszczepiona czymś uodparniającym.I bedzie szczepiona tak raz do roku. Dziś rano byłam w szkole zawieźć zwolnienie Kajki-powiedziałam pani ,ze nie chce,aby Kajka miała zaległości i dostałam zeszyty do uzupełnienia,dowiedziałam sie,co jest do zrobienia - bedziemy miały zajęcie na kilka dni Temat: Co to jest mononukleoza zakaźna? mononukleoza to choroba wirusowa ktorą zazwyczaj przechodzi sie dosc lekko objawy podobne do klasycznej anginy dlatego lekarze czesto ja z nia myla... dopiero dokladniejsze badania morfologia i rozmaz krwi czy badanie przeciwcial EBV w klasie IgM daja jasną odpowiedz... z tego co pamietam to chyba leczy sie ją jedynie objawowo... czesto towarzysza jej wysoka goraczka i powiekszone wezly chlonne Temat: Mononukleoza!!! Ja sama chorowałam jak miałam 8 lat, więc byłam już duża. Miałam pecha, bo leczono mnie na anginę przez 2 tygodnie i nic. Mama usłyszała o tej chorobie, pasowały jej objawy i kazała to zbadać. Wyszło, że mam. Miałam iść do szpitala, ale mama się nie zgodziła. Choraowałam ok miesiąca, po wyleczeniu natychmiast złapałam anginę Strzaciłam 2 miesiące szkoły i trningów, musiałam zrezygnować ze szkoły sportowej (czego nie żałuję . Miałam pecha, bo źle rozpoznano i długie leczenie- potem do ok 18 roku życia każde najlżejsze przeziębienie manifestowało się znacznym powiększeniem węzłów chłonnych. Potem mi to minęło. Nie chcę straszyć, ja miałam pecha, właściwie leczone nie musi być tak groźne. Teściowa mojej siostry zachorowała i nawet nie leżała w łóżku. Ale trzeba uważać, bo to może osłabić system odpornościowy. A jak dziecko malutkie, to pewnie lepiej leczyć w szpitalu Temat: Co to znaczy???Pomocy Ja też mam Toksoplazmoze. Kilka lat temu bylam bardzo przeziebiona i w czasie tej choroby bardzo mialam oslabiona odpornosc. A moje wezly chlonne dnia na dzien staly sie wielkosci wisni. Poszlam do lekarza i okazalo sie ze to toksoplazmoza. Mialam bardzo, bardzo wysokie stezenie tego wskaznika. Chodzilam przez kilka miesiecy do lekarza, co tydzien na pobranie krwi i co tydzien tabletka. W wyniku tego leczenia podobno wirus zostal zabity. Nosicielka Toksoplazmozy juz jestem , zreszta duza czesc spoleczenstwa jest nocscielem. Duzo sie naczytalam na ten temat i z tego co wiem od lekarzy i z internatu wazne jest i dobre, ze choroba ta objawila sie przed ciaza (w trakie to by bylo faktycznie niebezpieczenstwo). W tej chwili jestes nosicielka i nabylas odpornosc. Wiec jest dobrze. Popros moze swojego lekarza o skierowanie do szpitala zakaznego, gdzie zrobia ci wiecej specjalistycznych badan i moze beda chcieli obnizyc stezenie we krwi. Jak zajdziesz w ciaze tez zglos sie do lekarza wtedy mozesz otrzymac specjalne lekarstwa wrazie czego gdyby bylo jakies zagrozenie... i beda Cie mieli tez pod swoja kontrola. Gdyby miala jakies pytania pisz smialo! I nie denerwuj sie to nie jest nic zlego! Temat: Ciąg dalszy pryszczy Tymka-przestroga My też mieliśmy problem z tym gronkowcem Jak mały miał 6 tyg. zauważyłam przy przebieraniu czerwoną pachwinkę, myślałam że to obtarcie ale to spuchło i zgrubiało, a że była to niedziela to szybko na pogotowie. Lekarka nie wiedziała od czego powiększony jest ten węzeł chłonny i wysłali nas do szpitala. Tam mały dostał antybiotyk, a jak to zgrubienie zmiękło to pod narkozą mu to nacinali. Wydzielinę z wewnątrz dano do analizy i okazało się: gronkowiec złocisty. Problem w tym, że w wypisie ze szpitala nam tego badania w ogóle nie wpisali, a nie chcieli dac tego świstka z laboratorium, który miałam przy łózku w karcie. W dodatku nie wiemy czy zarazili małego przy porodzie czy mnie, a ja jego, bo w 12 tygodniu miałam ostry atak wyrostka i mi go wycinali więc mogło sie to stać wtedy również. Chirurdzy ze szpitala twierdzą, że mały jest już wyleczony po antybiotykach, a z tego co wiem to nosicielem jest się całe życie i tego nie da sie wyleczyć... I kogo tu słuchać?!? Żeby było śmieszniej maluszek nie miał w szpitalu zrobionego nawet USG jamy brzusznej - podstawowego badania przy tego typu objawach. Taki ropień przecież mógł być gdzieś wewnątrz i wcale go nie było widać. Nawet nie myślę o tym... Mam tylko nadzieję, że będzie ok. i nic już się nie pokaże. Minęło trochę czasu (mały ma 9 miesięcy) więc może faktycznie go zaleczyli i będzie z tym spokój?!? Tego nikt nie wie. Okaże się... Temat: Co o tym sądzicie..? Podwyższona gorączka przez dłuższy czas, osłabienie i objawy grypopodobne, spadek nastroju - to mogą być objawy mononukleozy zakaźnej. Przechodziliśmy to z mężem w ubiegłym roku. Nie wiadomo skąd się choroba wzięła, mój mąż to zaniedbał myśląc że to grypa, później leczono go antybiotykami, ale temperatura nie spadała, po 3 tygodniach trafił do szpitala w złym stanie, wątroba później i wiedząc czym to grozi od razu się położyłam do łóżka i przez 17 dni gorączki leżałam. Udało mi się wyleczyć bez szpitala. Lekarze często bagatelizują takie objawy (u części pacjentów jest jeszcze ból gardła i powiększone węzły chłonne), a choroba jest coraz częstsza i zostawia powikłania. Nasz znajomy był leczony na gardło antybiotykami, a po miesiącu trafił do szpitala z tak powiększoną wątrobą, że nie mógł się ruszać, bo lekarze obawiali się pęknięcia. Niektórzy pacjenci przechodzą tą chorobę, nawet o niej niewiedząc, myśląc, że to grypa, nie u wszystkich są te powikłania. W laboratorium można zrobić test na mononukleozę, tzw. test szybki. Temat: Czy to borelioza? Czy to borelioza? Witam, Mojego meza okolo trzech tygodni cos ugryzlo pod pacha (byc moze kleszcz - bylismy w lesie), najpierw mial lekkie zaczerwienienie, ktore swedzialo, nastepnie pojawil sie rozowy rumien o nieregularnych rysach a srednicy okolo 10 cm. Ponadto zaczal go bolec i powiekszyl sie wezel chlonny wlasnie pod ta pacha. Poszedl do lekarza i pani doktor powiedziala ze nie wie co to jest bo nie wiemy co go ugryzlo. Ale przepisala 100mg doxy dziennie przez 20 dni. Nie ufam tej lekarce bo juz kilka razy wystawila zle swiadectwo, ale niestety to ponoc najlepszy lekarz w naszej okolicy Wiem, ze teraz poki bierze antybiotyk raczej nie warto robic zadnych testow, ale czy znalezc innego lekarza ktory zwiekszy dawke i dlugosc leczenia? Pozdrawiam, Asia Temat: problem... hmm... nie jestem az tak poinformowany jak wiekszosc tutaj (sam nie jestem chory, jedynie moja dziewczyna) ale widze ze ta choroba to jedna wielka niewiadoma, chcialem sie zapytac o pewna kwestie ktora zostala tu juz wspomniana a mianowicie ktos napisal w ktorejs z odpowiedzi w tym temacie ze ta isteniej jakis maly procent ludzi ktorzy sa "odporni" na nawet dlugotrwale leczenie tej choroby, czy to oznacza ze zdarzaja sie przypadki kiedy ludzie nie sa w stanie WOGOLE sie z tego swinstwa wyleczyc? z gory przepraszam ze nie zakladam nowego tematu ale nie chce, tak malymi pytaniami zasmiecac forum, wiec pozwolilem sobie skorzystac z tematu zalozonego przez moja dziewczyne nie powinna sie pogniewac aha i jeszcze cos, bo jakis tydzien temu odkrylismy ze dziewczynie wyskoczyl jakis "bąbel" na szyji (dokladnie z tylu prawie pod wlosami, przy kregoslupie) co prawda Kasia byla juz z tym u lekarza i mowil ze to sa powiekszone węzły chłonne, ale mysle ze przy tak powaznej sytuacji nie zaszkodzi upewnic sie i popytac czy to nie jest jakis kolejny objaw borelki? Temat: .::szpital zakaźny w Warszwie na ul. Wolskiej ::. Beata, wróć do tej lekarki, która Cię leczyła na początku, a która leczy mnie. W sobotę już myślałam, że zrezygnuję z obydwu antybiotyków (Biotraxon + Metronidazol) bo myślałam, że się wykończę. Po rozmowie z nią biorę to nadal to już 22 zastrzyki, zbadała mnie stwierdziła, że innych chorób nie ma a moje węzły chłonne (szyja w guzach) to prawidłowy objaw związany z działaniem Metronidazolu. Ona jest bardziej uparta niż ja. I to ja wyszłam od niej z kopią artykułu o reakcji Herxeimera. Ona się stara i bardzo ją za to cenię. Zacznij od nowa. Temat: Leczenie - złe, nieefektywne, pora na zmianę... Ja brałam praktycznie od samego poczatku 6g amoxy. Wtedy bolaly mnie wlasciwie tylko dlonie (spuchniete), nadgarstki i lokcie. Z tygodnia na tydzien bylo coraz gorzej. Dwa razy bralam do tego metro - pogarszalo mi sie, ale po odstawieniu wracalo do normy i dalej sie pogarszalo (doszly bole stop). Po trzech miesiacach kuracji spuchly mi kolana od tylu i pachwiny i zwiekszyl sie bol. Moja lekarka stwierdzila, ze to wezly chlonne i wcale nie byla tym zachwycona. Powiedziala, ze juz dawno powinno mi sie cos polepszyc i w piatym miesiacu dolozyla mi 400mg doxy. To mi dopiero popuchly te kolana z tylu i z boku. Nie moge ich zgiac, bo bola i opuchlizna przeszkadza. Nic z tego nie wiem, mam juz dosc. Wiecie, czego boje sie najbardziej? Jestem w stanie to wszystko wytrzymac, poki biore antybiotyki.Bo caly czas mam nadzieje. Boje sie dnia, kiedy mi sie poprawi i bede musiala podjac decyzje o zaprzestaniu leczenia. Bo nikt mi nie da 100% pewnosci, ze to juz. Chyba ze strachu bede brac je do konca zycia. Bo jesli po tym wszystkim przerwe w nieodpowiednim momencie, choroba wroci i stane na poczatku drogi, to nie wiem, czy to przezyje. Temat: witam i o zdrowie pytam:-) Ponieważ padło zapytanie o moje samopoczucie, wyjaśniam ze jest lepiej. Duzo lepiej. To najgorsze samopoczucie było w przeddzień poprawy. Moze to taki grzybkowy herx. Odzyskałam częśc energii, znowu widzę sens leczenia abx. Dzisiaj rano wróciłam z Krakowa. Troszke jestem połamana, mam bóle zakwasowe i wyrzuciło mi węzeł chłonny pod pachą. Ale dwa, trzy dni i przejdzie. Watpię aby to było spowodowane wycieczką na Kopiec Kościuszki Mogę przez jakiś czas nie odpowiadać na maile bo komputer w serwisie. Padł biedaczek. Pozdrawiam wszystkich gorąco. Temat: Rak brodawkowaty tarczycy W grudniu miałam usuniętą tarczycę, w marcu węzły chłonne, a na jodzie byłam w maju. Po usunięciu tarczycy z powodu niedoboru wapnia miałam mrowienia dłoni i stóp, aż do wystąpienia skurczy. Po podaniu CALPEROZU i ALFADIOLU objawy te ustąpiły, a badania poziomu wapnia były w normie. Kiedy byłam na leczeniu jodem lekarz odstawił mi te leki i po powrocie do domu kazał kontrolować poziom wapnia. Szybko powróciły mrowienia, a wyniki pokazały obniżenie poziomu wapnia. Powróciłam więc do kapsułek. Myślę, że już do końca życia - nie mam przecież zarówno tarczycy, jak i przytarczyc. Mimo że przed operacjami czułam się dobrze i nie miałam żadnych objawów charakterystycznych dla choroby tarczycy, teraz je mam. Jest to kołatanie serca i podwyższone tętno. Przypuszczam, że dawka LETROXU 200 jaką zażywam jest dla mnie niewłaściwa. Właśnie jutro idę zrobić sobie TSH i poziom wapnia, żeby mieć o czym porozmawiać na wizycie u endo. BARDZO ważna jest właściwa dieta. Temat: hashimoto lu chłoniak Witaj Tak jak Kasia napisala na forum Hashimoto Hela opisala jak u niej zdiagnozowano ziarnice - ponizej masz link do jej watku forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=24776&w=21727467&a=21727467 OB i WBC jakie masz???????? Bo jesli male to na razie mozesz sie uspokoic i "leczyc" Hashimoto czyli brac letrox. Niestety przy Hashimoto jest zwiekszone ryzyko przyplatania sie chloniaka, wiec trzeba pilnowac wezlow chlonnych, morfologii. Jesli chca Ci kolejna biopsje robic to chyba lepiej dmuchac na zimne i zrobic ta biopsje... Sterydy to swinstwo. Ale Hela tez dostala encorton, wiec to wyglada na "standardowe" leczenie jak ma sie guzka i Hashimoto. Pozdrawiam ula Temat: Pomóżcie mi zinterpretowwać wyniki! Pomóżcie mi zinterpretowwać wyniki! Myślę, że jesteście juz dosyć dobrze obeznane w chorobach tarczycy. Jutro wybieram się do lekarza (o ile się dostanę). Chciałabym jakoś przespać tą noc.. ale widząc dzisiaj pozostałe wyniki będzie to trochę trudne. Że mam nadczynność tarczycy to już nie ulega wątpliwości. Moje wyniki wyglądają następująco: TSH 0 <0,49 - 4,67> (przerażające) FT4 23,95 <9,1 - 23,8> T3 4,96 <1,22 - 3,13> T4 257,88 <58 - 155> (przerażające) Robiłam również USG tarczycy. Opis do niego: Tarczyca nie powiększona, o wymirach: cieśń 4mm , prawy płat- 18x16x56 mm, lewy płat- 19x17x48 mm, objętość-16 ml tarczyca o obniżonej achogeniczności, wyraźnie niejednorodna, bez ewidentnych zmian ogniskowych. Tchawica nieprzemieszczona. Nie widać powiększonych węzłów chłonnych wzdłuż naczyń szyjnych. Wn: Tarczyca o obniżonej echogeniczności, niejednorodna. Na podstwie obrazu USG można podejrzewać ch. autoimmunobiologiczną. Chciałam za miesiąc wyjechać za granicę na pół roku. Obawiam się, że może to być nie możliwe (a okazja taka już się nie powtórzy.. eh.. Nie wiem co jest łatwiej wyleczyć.. to co ja mam czy może jak ktoś ma guzki.. Generalnie to załamka.. da się wyjść z tej choroby na zawsze czy nie można się od niej uwolnić. jestem ciekawa jakie leczenie mnie czeka i jak dlugie :(( Naprawdę będę wdzięczan za jakikolwiek komentarz do moich wyników i jakieś rady. Z góry dziękuje! Temat: kurkuma , imbir - działanie antyrakowe Najlepiej się przekonać o działaniu podawanych tu /na tym i innych forach/specyfików jak się samemu zachoruje.Ja to przerabiam albo przerobiłem bo marker mam 0,000.Moje zdanie jest takie ,że w porę odkryty rak nawet złośliwy,który nie zaatakował jeszcze węzłów wartowniczych i chłonnych można wyleczyć bez chemii,stosując chirurgię i medycynę naturalną w zależności od przypadku i pacjenta.Ważna jest też oddziaływanie na duszę np za pomocą placebo,który niekoniecznie musi spełniać znamiona leku. Temat: Choroby najczesciej mylone z borelioza Czesto spotykany, bole gardla powiekszone wezly chlonne, ale czasem rowniez objawy neurologiczne (duzo roznych rzeczy) lub z ukladu pokarmowego. Moze tez chyba powodowac raka, ale troche to niejasne. Diagnoza: badania serologiczne. Leczenie: w zasadzie nie ma. Dr.M zapewne chcial ci zaserwowac jakies leczenie naturalne na wirusy. Sa takie leczenia i wywodza sie chyba z medycyny hinduskiej. Trudno mi powidziec czy maja jakakolwiek efektywnosc. W medycynie na przewlekle wirusy jak wiadomo nie ma tak wiele. Glownie Interferon, ale lek b. drogi i podawany prawie wylacznie w szpitalu dla ratowania zycia. Tez nie wyjalowi cie z wirusow a tylko je troche stlamsi. Zwroc uwage, ze pomimo kupy szmalu ciagle nie ma lekarstwa na HIVa. Temat: Poszukuję doświadczonego lekarza od boreliozy Marku Jestem w podobnej sytuacji: moj syn ( 6 lat) zostal ukaszony w maju i w lipcu. W sierpniu dostal grypopodobnych objawow ( takich jak Twoj syn). Dostal amoksycyline, 2gr dziennie i bierze ja juz 9 tygodni. Moj syn tez ma objawy powracajace co trzy tygodnie, ale za kazdym razem te nawroty choroby sa coraz slabsze. Pediatra postanowil pokryc jeszcze jeden cykl 3 tygodniowy antybiotykiem - w sumie bedzie leczony przez 3 miesiace. Jezeli wystapia jeszcze objawy, antybiotyk przedluze, az do ustapienia wszystkich objawow i jeszcze troche, na zakladke. U mojego syna tez nie ustepuja powiekszone wezly chlonne i zapalenie spojowek. Musisz znalezc lekarza, ktory podejmie sie dlugiego leczenia antybiotykiem. Te 3 tygodnie doxy to za malo i za krotko. W boreliozie lepiej jest przeleczyc niz nie doleczyc. Napewno ktos na forum poda Ci namiary na dobrego lekarza, ale Ty tez idz do lekarzy w Lublinie i wybadaj ich nastawienie. Moze uda Ci sie znalezc odwaznego lekarza w okolicy. Nie trac czasu! Licza sie dni. Odwagi dla Ciebie i dla syna. Temat: kilka slow o dpc Hello bozena18! Stężenie zaczynałam od 0,05% i tak przez ok. 2 miesiące wtedy zaczał sie odrost, odrost zaczął wypadać i został podniesiony na 0,1% i tak też był przez jakieś 2 miesiące tamte włoski które wypadły to w ich miejsce pojawił się biały meszek,w lipcu zaczęłam brać proszki o nazwie fumaderm łykałam je jak gęś przez 3 misiące 3 razy dziennie były wielkości czopków:) i w licpu czy sierpniu stężenie zostało zwiększone do 0,5% we wrześniu wszystko wypadło razem z brwiami i tym meszkiem stężenie znów zostało podwyższone ale ile to nie wiem ,jedyne co wiem to to że było z acetonem ale nic mnie nie swędziało więc w październiku przeszliśmy na 1% z bólu myślałam ,że nie wyrobie i na początku listopada zracji za dużej reakcji zostało zmniejszone do 0,8% i ostatnio jak byłam po coś tam u Ambroziaka poskarzżyłam sie ,że z dalszym ciągu reakcja jest za silna przez cały tydzień swędzi mnie głowa skóra schodzi, robią się bable i wywaliło mi węzły chłonne dał mi coś na ostatnie 2 smarowania jakiś rozcieczacz , ale dopiero jutro mam smarowanie więc nie wiem czy znowu będzie taka mocna reakcja. Powiedział, że takie jest to mocne przez te prochy co je brałam przez 3 miechy. No i tylko patrzeć aż zaczna rosnąć.Jestem dobrej mysli tylko dlaczego to mnie tak swędzi:)? Pozdrawiam i zyczę powodzenia w leczeniu Temat: Pytania o borelioze Pytania o borelioze Zalozylem taki watek i w tym bede staral sie co nie co dowiedziec.. Czy przy zarazeniu sie borelioza moga wystapic takie objawy jak drgawki ? i powiekszenie wezlow chlonnych? i czy ta bakteria moze powodowac nasilanie sie jakis drodzdzy w organizmie? Przejrzalem tez forum i przeczytalem ze borelioze leczy sie nie po tescie ale po objawach (upraszczajac) - i w zwiazku z tym co na to Wasi lekarze ? pozdrawiam Temat: czesc wam po dlugiej przerwie czesc mikan co u ciebie slychac robert jusz sie na zdnym forum niodzywa bo slyszalem ze na notes niezaglada ktos by musial byc teraz przy nim bo napewno sie zalamal ze ma raka ja z nim rozmawialem przez telefon on mi muwi ze poco sie leczyc ze niema dlakogo a ja niewiem jak mu pomuc ja wiem ze jak bym tam pojechal to bym go zmobilizował zeby walczyl z rakiem on ma raka wezłów chlonnych Temat: Łysienie plackowate u dzieci. DCP jest to alergen kontaktowy, który nanosi sie na skóre głowy. W zalezności od reakcji organizmu dobiera się odpowiednie stężenie. Jest to sprawa dość indywidualna i każdy na to leczenie reaguje inaczej, jeżeli w ogóle zareaguje.Dla mnie najważniejszą sprawą są uboczne skutki tego leczenia. Ponieważ w wyniku uczulenia powiększają się węzły chłonne, trochę się tego boję. Wielu lekarzy u których szukaliśmy pomocy twierdziło,że w łysieniu całkowitym podobno jest to jedyna metoda, która daje jaki kolwiek cień szansy na odrost włosów. Temat: Jest nas o jedna wiecej ;) DCP DCP to skrót nazwy od środka chemicznego difenylocyklopropenon. Terapia polega na tym, że uczula sie skóre głowy tym środkiem, co ma spowodać, aby układ immunologiczny przestał zwalczać własne włosy a zajął się zwlaczaniem alergii wywołanej przez ten środek. Objawy stosowania DCP są okrpone. Powiększone węzły chłonne. Bardzo silne reakcja alergiczna na skórz głowy - głównie swędzenie i peczenie - czasem tworzą sie nawet bąble. Do tego u mnie występowały silne bóle głowy, dreszcze, ogólne otępienie - to w dniu i dzień po uczuleniu. Człowiek nie nadawał się do życia. I naprawdę to swędzenie i ból, wywołany uczuleniem były uhhh. Po prawie pół roku leczenie miałam dreszcze na samą myśl o "uczulaniu". Bo trzeba było smarować skórę głowy tym preparatem raz na tydzień i potem przez 3 dni nie myć głowy. Do tego nie można było brać żadnych leków przeciwzpalanych i antyalergicznych wiec w lato przy moim katarze siennym przeżywałam horror. 7 miesięczna kuracja u mnie nie przyniosła rezultatu, choc na początku był piękny odrost. Gdy juz psychicznie miałam dość uczlania się - zrezygnowałam. Jak narazie wszyscy lekarze twierdzą, że DCP to najskuteczniejsza obecnie metoda leczenia aa. Pozdrawiam Pozdrawiam Temat: Forum ma ok 400 uczestnikow, niektorzy nie pisza dzięki rejestracji na forum udało mi się znaleźć lekarza na Śląsku, narazie nie mogę nic powiedzieć nt. terapii, dziś biorę pierwszą dawkę Novamoxu. Zachorowałam 3 lata temu, ale do niedawna borelka nie dawała o sobie znać; niestety, teraz odzywają się węzły chłonne i stawy. Muszę przyznać że lektura forum dała mi mocno do myślenia i dzięki Wam zdecydowałam się zrezygnować z leczenia w poradni ch. zak. (najbliższy wolny termin w październiku!!!)i zacząć leczenie u kogoś, kto nie odeśle mnie z kwitkiem po 3- miesięcznym "przeleczeniu". Pozwólcie więc że odezwę się jak naprawdę będę miała coś do zakomunikowania Przy okazji- naprawdę wielkie dzięki za forum. Temat: autoagresja: łysienie, piodermia i co jeszcze... paradoks fizjologii - największym stresem jest totalny brak stresu:) (cytat z wykładów) Nie wiem co działa na limfocyty i nie wiem jakie działanie masz na myśli? Limfocyty T są o ile sie nie mylę najważniejszymi białymi krwinkami w naszym układzie, a autoagresja jest spowodowana tym że gdzieś podczas ich rozwoju nie nauczyły się (ponieważ są to komórki grasicozależne - uczą sie w grasicy i węzłach chłonnych)rozróżniać swoich antygenów od antygenów obcych i tak powstaje problem zabijania lub tez blokowania wzrostu własnych tkanek/komórek. Nie ma chyba jednego skutecznego badania czy testu, na taką diagnozę składa się wiele objawów np.: jakieś alergie, zmiany skórne(AZS, bielactwo,łuszczyce itp, niestety dowiedziałam sie że moja prawie w 100%potwierdzona piodermia też jest takim objawem). A co do leczenia hmmm ciężko naprawić taki błąd myślę że chyba najskuteczniejsza będzie jakaś terapia genowa, ale do tego to chyba jeszcze sporo czasu musi upłynąć. Temat: Prosze, pomozcie przestac sie bac Prosze, pomozcie przestac sie bac Jestem chora na borelioze. Wiem to i sporadycznie zglaszam sie do roznych lekarzy, mniej lub bardziej (raczej mniej) zorientowanych w chorobie. Borelioze nosze w sobie od 2 lat. Odczuwan rozne dolegliwosci (opuchlizna nog, bol wezlow chlonnych i stawow). Bardzo sie boje, ze choroba doprowadzi mnie na wozek. Strach paralizuje a ja wciaz nie wiem jak skutecznie sie leczyc. Znalazlam to forum i pisze w nadziei na pomoc. Prosze, napiszcie co robic, gdzie znajde fachowych lekarzy? Bede wdzieczna za kazda dobra rade. Dzeikuje. Moj e mail: agasn@gazeta.pl Temat: Pytanie do lekarzy!! Prawde mowiac wcale mnie to nie pocieszylo ,wprost przeciwnie!! Dodam ,ze moja mama miala juz 2 razy w tym roku robionego Rentgena Pluc,oraz robiona bronchoskopie. Potem dobiero zabieg operacyjny wyciecia probek z pluc i wezlow chlonnych. Moj problem polega na tym ,ze jak do tej pory to tylko glowna lekarka(przynajmniej jedna) prowadzaca pokazuje ,ze zalezy jej na tym zeby mame wyleczyc.Cala reszta lekarzy w szpitalu,plus pani profesor jakastam z labolatorium nie wykazuja wiekszego zainteresowania.Wiec z chwila ,kiedy mamy lekarka ma urlop,zwolnienie lub po prostu jej nie ma,nikt nie poczuwa sie do obowiazku,zeby cos zrobic. Wlasnie ten przyklad ,ktory opisujesz pokazuje ,ze "znajomi" w Polsce sa "inaczej " leczeni. Smutne to!!!Nieprawda?? Wiesz nie bylabym zla ,gdybym wiedziala ,ze oni sie staraja i niestety nie potrafia mamie pomoc.Ale podejscie pani (#ß&%$§"§$ß)profesor jest nieprofesjonalne ,a przede wszystkim nieludzkie!!!! Ciekawa jestem jak szybko zbadane by byly te wycinki,gdyby moja mama byla zona lekarza!!!! Pozdrawiam!! Temat: rak węzłów chłonnych- co to jest? rak węzłów chłonnych- co to jest? Kochani, pomóżcie! na czym polega ten typ raka? czy jest złośliwy? czy można go wyleczyć? jak się go leczy? Temat: DOKI, prosze o pomoc jestem, jestem... :-) Uff, to wszystko prawda, co piszecie, niewiele mnie bylo widac przez ostatnie dni, bo tez i troche zwariowany rytm pracy mam ostatnio. I to prawda, ze poruszane problemy to nie do konca moja branza. Co do "zapadnietego zebra": zajrzyj pod www.pectusdeformities.com . Czy chodzi o tego rodzaju znieksztalcenie jak pectus excavatum? Ta strona przystepnie wyjasnia co to i jak to leczyc. W sumie, jesli zaglebienie jest niewielkie, mozesz poczekac z korekcja na wygodny dla wszystkich moment, bo problem jest przede wszystkim kosmetyczny, jesli uwazasz, ze Twoje dziecko ma inne dolegliwosci (dusznosc, bole...), moze warto jednak szybciej cos przedsiewziac. Z Twojego postu wnosze, ze Bartek byl pod czujna opieka, wiec trudno, zeby znaczny defekt umknal niezauwazony. Jesli myslisz, ze sam defekt powstal wskutek cwiczen, to pewnie z czasem to samo sie wyrowna, przeciez dziecko jeszcze dlugo bedzie rosnac. Co do tych irytujacych kuleczek: bardzo prawdopodobne, ze to wezly chlonne. Wezly chlonne sa w organizmie wlasciwie wszedzie, a ty opisalas klasyczne miejsca, gdzie szuka sie powiekszenia wezlow chlonnych: na szyi, pod zuchwa, pod pacha, nad i pod obojczykiem i w pachwinach. O ile powiekszenie wezlow w pachwinach jest tak czeste, ze az prawie normalne, a wezly pod zuchwa reaguja powiekszeniem na kazda infekcje drog oddechowych, o tyle dlugotrwale i uogolnione powiekszenie wezlow chlonnych wymaga wiekszej uwagi. Przyczyn moze byc wiele, od infekcji ( wirusy, ale nie tylko) poczawszy i najlepiej, jesli pediatra to koordynuje. Jezeli pediatra nie widzi problemu, mozesz troche poobserwowac, ale minimum tego, co mozna zrobic to oznaczyc morfologie i rozmaz i pobrac pare testow serologicznych, pediatrzy maja nawet swoje stale pakiety do tego. PZDR Temat: węzły chłonne a zęby Przyczyna powiekszonych wezlow chlonnych moze byc wiele schorzen jamy ustnej,takie jak:zeby z martwa miazga,zeby poprzednio leczone endodontycznie z powiklaniem,choroby przyzebia.Niazaleznie od powiekszenia wezlow ubytek w zebie madrosci nawet maly nalezy leczyc.Pozdrawiam Temat: Rak tarczycy a wezly chlonne? Rak tarczycy a wezly chlonne? Mam pytanie czy znajduja sie tu osoby po operacji usuniecia tarczycy wraz z powiekszonymi wezlami szyjnymi ? Czy moglibyscie cos powiedziec na temat operacji oraz dalszego leczenia po zabiegu? Temat: Pytania o borelioze Ja mam podobny problem o ile po leczeniu antybitykami ustalo mi dretwienie palcow to nadal co pewien czas powiekszaja mi sie wezly chlonne ale zawsze na szyji? dlaczego tylko w tym miejscu nie wiem? Wiem za to,ze niedlugo po tym zawsze bardzo boli mnie glowa. Temat: Rak brodawkowaty tarczycy W wypisie z leczenia radiojodem mam wskazanie: utrzymanie poziomu TSH w granicach 0,05 do 0,1 ulU/ml. Z tym, że ja mam usunięte również węzły chłonne jednej strony, ale to chyba jest bez znaczenia. Temat: Szukam dobrego laryngologa dla dziecka ! Również polecam dr Teresińską, mojego synka wyratowała z opresji przed szpitalem przy ostrym zapaleniu węzłów chłonnych a potem dzięki jej leczeniu uniknęlismy zabiegu usunięcia 3 migdała. Numer do przychodni: 091 464-38-95 Temat: Myślicie, że Boski czyta "Wprost", czy tylko... pietrek666 napisał: > Naświetlania węzłów chłonnych. ziarnica złośliwa ? jeżeli to to, to naprawdę leczy się dobrze (mój ojciec jest po naświetlaniach już 3 latai jest ok.) trzymam kciuki pozdrowienia Temat: Jak wyglada wizyta u amerykanskiego ginekologa? Przede wszystkim czujesz sie jak czlowiek, nie jak "przypadek". Moj, oprocz przegladu "dolu" sprawdza piersi, wezly chlonne, tarczyce i pieprzyki. Opisuje tu tylko wizyty profilaktyczne, bo leczyc, to sie jeszcze nie leczylam :). Temat: CZERNIAK ZŁOŚLIWY Z ZAJĘTYMI WĘZŁAMI CHŁONNYMI CZERNIAK ZŁOŚLIWY Z ZAJĘTYMI WĘZŁAMI CHŁONNYMI Witam wszystkich poszukuję osób które są w podobnej sytuacji co ja opiszę w skrucie całą moja historię i mam nadzieje że znajdzie się ktoś kto będzie mógł mi pomóc w walce z czerniakiem i pomoże odpowiedzieć mi na pytania których odpowiedzi nie znam .2007 roku po długich wyczekiwaniach urodziłam córke szybko z partnerem zdecydowaliśmy sie na kolejną ciążę . Gdy byłam w 4 miesiącu powiękrzył mi się węzeł chłonny szyjny , trafiłam na laryngologię w Bytomiu w celu usunięcia węzła i oddania wycinka na badanie histopatologiczne na wyniki czekałam 7 tygodni po czym bytomscy lekarze rozłożyli ręce informując mnie że nie spotkali się jeszcze z takim wynikiem i nie mają pojęcia co to jest za choroba.Szczęście w nie szczęściu że przez przypadek trafiłam do prywatnego gabinetu profesora CHołowieckiego który dał mi skierowanie na Warszawe do ursynowa podejżewając ziarnicę złośliwą , tam po paru biobsjach dostałam wynik czerniak Clark 3 B 2,5 z zajętymi węzłami , lekarka która mnie prowadzi do dziś doprowadziła za moją namową do cesarskiego cięcia w 32 tygodniu na bielanach w Warszawie i tak urodziłam zdrowego syna . Patryk został na bielanach a ja wróciła na klinikę w celu porobienia badań i zaczęcia leczenia , powiem szczeże że lekarze nie dawali mi żadnych szans podejżewali że nowotwór rozsiał sie juz w większości narządach bo w ciąży rokuję się bardzo zle , Jednak zdziwienie lekarzy było ogromne gdy po badaniach okazało się że czerniak jest tylko w węzłach chłonnych i przedostał się do śródpiersia i tak zaczełam chemioterapię WINBLASTYNĄ ,DTIC , CISPLATYNĄ leczenie trwało 4 dni z rzędu a potem powrót do rodziny , następną chemie ma 6 kwietnia i na tym się moja wiedza kończy lekarze nie chcą udzielac mi informacji narazie nie wiem co bedzie dalej gdy pytałam o leczenie usłyszałam odpowiedz że szczepionek się na tym etapie nie podaje a operacji sie przy zajętych węzłach nie robi i teraz mam pytania do was czy jest ktoś w podobnej sytuacji co ja ,czy ktoś miał zajętę węzły i jak wyglądało leczenie n na jakim etapie sie podaje te szczepionki o których tyle słyszałam a nie mam dostępu i kiedy można usunąc te wszystkie gózki , czy można usunąc węzły , czy ktoś ma wiedzę na ten temat czy ktoś może nam pomóc , proszę odezwijcie sie . Dodam że po chemi węzły uległy znacznemu zmiejszeniu jest poprawa tylko co dalej . Temat: kolagenoza czy nie? objawy narastały latami, wciąz dochodziło coś nowego. Rok temu, gdy zaczęłam leczyć boreliozę było ich naprawdę sporo: -poty, dreszcze, fale gorąca z nieznanych powodów -stany podgorączkowe -chudnięcie z nieznanych powodów -zmęczenie, ociężałość, słaba wytrzymałość fizyczna -wypadanie włosów -zaburzenia miesiaczkowania - w analizach moczu-krew, częste oddawanie moczu, czasem klika razy w ciagu nocy, słaba wytrzymałość pęcherza -Bóle żołądka , biegunki -bóle w piersiach lub obolałe żebra -palpitacje serca, skoki pulsu i cisnienia -bóle i obrzmienia stawów, _______ -sztywne stawy, szyja, kark -bóle i kurcze mięśni -bóle głowy -trzeszczenie szyi, sztywność i bóle szyi -kłucie, utrata czucia, palenie, przeszywające bóle - podwójne rozmyte widzenie,wrażliwość na światło - słuch: dzwonienie, nadwrażliwość na dźwięk - nasilona choroba lokomocyjna, zawroty głowy, utrata równowagi - otumanienie - drżenia - trudności z myśleniem - problemy z koncentracją , czytaniem - zapominalstwo, słaba pamięć - brak orientacji, gubienie się - problemy z wymową i pisaniem; bloki słów - zmiany nastroju, drażliwość, depresje - za długie złe spanie, przewlekłe zmeczenie - nadmierna reakcja na alkohol i pogorszenie się “kaca” po alkoholu - nabrzmiałe bolące węzły chłonne - bóle mięśni przypominające zakwasy. - poczucie choroby jak przy grypie, połamanie, rozbicie - krwotoki z nosa, nawet z pęknętych naczynek na ustach - czeste utraty przytomności Poczatek był kilkanaście lat temu, kiedy to ob podskoczyło mi do 120, pojawiła sie krew w moczu. Traciłam przytomność, szczególnie na słońcu. Byłam osłabiona, pociłam się. Byłam badana w kierunku grużlicy, urologicznie. Nic nie znaleziono. Z diagnozą nerwica wypisano mnie do domu.Na wskutek złego samopoczucia nabawiłam sie czegoś rodzaju fobbi, do dziś nie wejde do zatłoczonego autobusu, sklepu. Od razu robi mi się słabo i mdleję. Po 14 miesięcznum leczeniu w kierunku boreliozy, ob w normie, i to co mnie zaskakuje-nie mam krwi w moczu pierwszy raz od kilkunastu lat. Nie mam już aż tak silnych dolegliwości bólowych(stawy, mięsnie, kark), głowy. Nie czuję węzłów chłonnych. Nadal mam syndrom przewlekłego zmeczenia, słabą wytrzymałość fizyczną. Włosy wychodzą garściami.Mam tez czeste poczucie choroby-tz. objawy grypowe, stany podgorączkowe. Często słabnę. Ostatnio nie notuję poprawy samopoczucia. Cofnęło się lub osłabło wiele objawów ale utknęłam tak jakby w miejscu. Tak się zastanawiam, czy nie leczona latami borelioza nie mogła uruchomić czegoś z autoagresji. Ewa Temat: RAK: jak rozmiawiac z 20-letnia dziewczyno co sie czesc to nie bylo jedno badanie tylko cala seria. wszystkiego dowiedzialam sie przez nia, a ona sama nie za bardzo wie co i jak. wnioskuje, ze to rak piersi z przerzutami na wezly chlonne pod pacha. wiem, ze dzisiaj sprawdzaja jej kosci i nerki, czy tam nie ma raka, potem beda sie zastanawiac jakie chemikalia dobrac na jej chemio. nie wiem czemu to jeszcze pisze, chyba tylko by podziekowac pani domu za slowa otuchy. pzdrw, empik pani_domu napisała: > Nie piszesz w jakim kraju mieszka ta dziewczyna. Jezeli w cywilizowanym i ma > dobre ubezpieczenie to pewnie jednak ktos moze Jej pomoc. Moj zawod jest mocno > zwiazany z medycyna wiec moge poradzic jedno - rzetelna wiedza bardzo pomaga w > uzyskaniu odpowiedniej pomocy. Z tego co piszesz to moze byc rak piersi z > przerzutami, rak wezlow chlonnych, rak skory, rak krtani, rak pluc... Trudno > cos powiedziec dopoki sie nie zna szczegolow. Dziwie sie, ze jakikolwiek > lekarz po wstepnym badaniu wydal jednoznaczny wyrok. Najczesciej jest to seria > badan i kilka opcji oferowanych pacjentowi do wyboru. Jezeli oferuja Jej > chemioterapie, to jest to bardzo dobra wiadomosc - szansa jest. Jezeli po > pierwszej serii chemo, Twoja znajoma bedzie mogla byc zoperowana, to to jest > jeszcze lepsza wiadomosc. Zamiast sie zalamywac i juz Ja grzebac zywcem, wejdz > na internet i dowiedz sie jak najwiecej o metodach leczenia, skutkach > ubocznych, szansach w procentach na wyleczenie lub podleczenie. Jezeli Ona ma > 20 lat to juz wydluzenie Jej zycia o 5 lat bedzie wielkim sukcesem, bo > medycyna idzie do przodu i za kolejnych 5 lat Jej szanse moga byc o wiele > wieksze na kolejne lata zycia. Dopoki lekarze widza sens leczenia a nie chca > ograniczac sie do zapewniania jej wylacznie wzglednego komfortu umierania, to > nie ma co myslec o smierci. Trzeba myslec o zyciu i dowiedziec sie jak > najwiecej jak je utrzymac. Temat: Jestem w 6 tc. i przechodzę cytomegalię Witaj, Do lekarza skierował mnie mój ginekolog. Mam to szczęście, że przy AM w Gdańsku jest Klinika Chorób Tropikalnych i tam jest ośrodek leczenia m.in. cytomegalii. Co do związku cyto z odpornością - wirus najczęściej atakuje, a potem uaktywnia się w momencie osłabienia organizmu np. spowodowanego przeziębieniem z temp. powyżej 38^C. Wówczas zmiany występują często w naczyniach limfatycznych, które znajdują się w węzłach chłonnych. U mnie cyto dała znać o sobie właśnie w postaci takiego podejrzanego przeziębienia (niestety wówczas lekarz ogólny zdiagnozował to jako anginę). Jeśli chodzi o wątrobę to przebycie cyto może, ale nie musi zostawić po sobie ślad właśnie w zmianach wątrobowych, mózgu lub sercu (zarówno mamy, jak i dziecka). Brzmi to przerażająco, ale trzeba podejść do tego spokojnie i po prostu kontrolować te organy u siebie (głównie wątrobę - mój lekarz tylko raz zalecił pod tym kątem badania krwi, ale co miesiąc sprawdza mi jamę brzuszną palcami, do tego białka oczu i kolor paznokci u rąk - można poznać kiedy zaczyna coś się dziać + węzły chłonne w okolicach pachwin udowych, pod pachami i szyjne) i u maluszka (w trakcie USG wszystko jest widoczne - ja dla pewności i zweryfikowania opinii na USG między 10 a 12 tc oraz dopplerowskie udałam się do dwóch ginekologów - większy wydatek, ale chciałam skonfrontować).Oprócz tych badań lekarz od cyto w pierwszych tygodniach ciąży kazał wykonać mi proteinogram, który daje obraz stanu odporności organizmu. Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania - napisz, w miarę możliwości postaram się odpowiedzieć. Ważne jest byś trafiła do dobrego specjalisty, co nawet wiekszość ginekologów ma o cyto dość nikłe pojęcie (niektorzy nawet nie dają skierowań na badania), nie mówiąc o lekarzach pierwszego kontaktu, którzy tę chorobę strasznie demonizują. Owszem jest groźna, ale najlepszą metodą obrony jest rzetelna wiedza. Ponadto istotne jest wykonywanie badań krwi pod kątem cyto w dobrej placówce. Ja raz miałam w miejskim szpitalu i tak fatalnie odczytali wyniki, że wyszło mi przekroczenie normy o kilkaset jednostek. Poza tym cały czas staram się myśleć pozytywnie. Są momenty, że jest ciężko, jak myślę o badaniach dziecka i kontrolach, ale wierzę, że będzie dobrze. Pozdrawiam, Kasia Temat: TO KONIEC Ele, przeczytaj proszę... Ele kochana, wiem, że nic nie jest w stanie Cię teraz pocieszyć, ale króciutko opiszę Ci swoja historię. W 2002 roku zaszłam w ciążę. Taka byłam szczęśliwa.Czułam się idealnie, żadnych problemów. Posżłam na 1-sze usg z nadzieją zobaczenia dzidzi i się okazało, że płód jest martwy . To był 12 tydzień. Miałam łyżeczkowanie. Niebawem dowiedziałam się, że.....mam raka szyjki macicy (niemniej to akurat nie było najprawdopodobniej przyczyną poronienia). Także wiem,co czujesz. Właściwie moją pierwszą myślą było to, że niedługo pewnie umrę, bo tak myślą osoby, które nie wiedzą co to choroba nowotworowa. Byłam załamana. Okazało się na szczęscie, że rak jest w bardzo wczesnym stadium, wyleczalnym i wcale nie umrę. No ale kolejną tragedią stało się to, że być może będę musiała mieć usuniętą macicę, co wyklucza macieżyństwo. Dzięki Bogu spotkałam na swojej drodze cudownego lekarza, który znał nową metodę leczenia wczesnego stadium raka szyjki (jako jedyny w Polsce!), która oszczędza macicę, a jest równoznacza z jej usunięciem. Oczywiście musiałam "spełnić" kilka warunków, m. in. to, że przymacicza i wszytskie węzły chłonne muszą być czyste (to wykazuje badanie śródoperacyjne). I dzięki Bogu tak było . Usunięto mi prawie całą szyjkę,przymacicza i węzły chłonne. Od operacji minął prawie rok,jestem już zupełnie zdrowa i zaczęłam starania o dziecko . Wiem, że ciąża będzie ciężka (no bo nie mam szyjki), ale czego się nie robi dla bycia mamą. Także nie poddawaj się, pamiętaj, że choroba nowotworowa to nie wyrok śmierci. Aha, podaję Ci adres wspaniałej stronki www.onkolink.pl. To strona poświęcona nowotworom i walce z nimi.Jest tam forum dyskusyjne. Odpowiadają tam lekarze (bardzo wyczerpująco, lekarze z powołania) oraz ludzie, których dotknął problem choroby nowotworowej. Mozna tam znaleźć porady i pocieszenie. Naprawdę Ci polecam, ja sama jestem uczestniczką tego forum. Poza tym, napisałaś PRAWDOPODOBNIE, więc mam nadzieję, że okaże się, że jesteś zdrowa!!Z całego serca Ci tego życzę i będę trzymać kciuki.Całuję - agnieszka ps. Jeśli chciałabys pogadać, to podaję Ci mój nr GG 2811716 Temat: kilka slow o dpc Dodam parę słów, bo własnie przerwałam leczenie DCP (buuu.... niestety nie starczyło mi wytrwałości, zwątpiłam w skuteczność metody). Zaczynałam 6-7 miesięcy temu, od stężenia 2%. Miałam wtedy włosy, z kilkoma dużymi palckami na głowie. Reakcja organizmu na DCP zmieniała się z biegiem czasu. Mam wrażenie, ze oragnizm na poczatku musi się "nauczyć rozpozanwać" DCP - początkowo reakcja była bardzo słaba, nasilała się z biegiem czasu. Po pierwszej aplikacji zaswędziało mnie trochę przez 15 min. i było O.K. Póżniej przez dwa tygodnie 1% - pierwszym razem było jako-tako, po drugiej aplikacji czułam się ciężko chora - na głowie sączące się rany i strupy, węzły chłonne wywalone, dreszcze i gorączka. Do wtorku czułam się chora. W póżniejszym okresie stosowałam stężenia od 0,2 do 0,5, czasami 1,0 w zależności od zmieniajacej się reakcji. W czasie stosowania DCP, przez te pół roku wypadły mi wszystkie włosy na głowie, póżniej w inncyh miejscech, brwi i rzęsy również. Miesiac temu zwątpiłam - byłam zmęczona (również fizycznie) przeciągającym się leczeniem - przez te węzly chłonne czułam sie tak, jak gdybym przez pól roku miała anginę, załapałam doła totalnego i zrezygnowałam z DCP. Teoria jest może słuszna - limfocyty zamiast blokować mieszki włosowe atakuja "dziłają" zwalczając stany zapalne powodowane przez DCP. Ale wydaje mi się, że jest to tylko uproszczenie - a.aa jest przecież chorobą całego organizmu, nie tylko skóry głowy, więc nie wiem, czy stany zapalne powodowane miejscowo mogą pomóc w leczeniu całego organizmu. Temat: prośba o interpretację wyników prośba o interpretację wyników Przyglądam się dyskusjom na tym forum od jakiegoś czasu i w końcu odważyłam się napisać, mam nadzieję, że jeżeli to nie sprawi kłopotu, możecie mi pomóc. We wrześniu 2005 lekarz rodzinny skierował mnie na profilaktyczne usg tarczycy, którego opis jest następujący: opis wielkości a następnie „Gruczoł o nieprawidłowej niejednolitej echogeniczności, z licznymi nieregularnymi pasmowatymi i okrągłymi obszarami o obniżonej echogeniczności ale bez wyróżniających się ewidentnych zmian ogniskowych. Pod obu mięśniami mostkowo- obojczykowo-sutkowymi nieznacznie powiększone węzły chłonne (po prawej- największy 4,2x15,8mm, po lewej – największy 20,4x4,9 mm) Wzdłuż powrózków naczyniowo-nerwowych nie uwidocznione obecności powiększonych węzłów chłonnych. Obraz USG tarczycy może budzić podejrzenie przewlekłego autoimmunologicznego stanu zapalnego. Wskazane oznaczenie przeciwciał anty- TPO oraz TSH.” Wynik anty TPO 481,4 (norma do 34), TSH 2,87 (norma 0,3-5,5) Niestety musiałam całą tą sprawę zostawić na 2 miesiące ze względu na wyjazd- nie chciałam zaczynać leczenia wiedząc, że nie będę w kraju. Powtórzone TSH w listopadzie 5,55 (norma 0,25-5,0 badanie robione gdzie indziej dlatego inna norma). Po spotkaniu z panią endokrynolog dostałam Letrox i skierowanie na OB i morfologię zrobiłam też jeszcze raz anty- TG wyszło <20 (norma0-20) oraz fT3 2,26 (1,8-4,2) i fT4 1,19 (0,8-1,9) OB wyszło 11/22 (zawsze miałam wysokie). Wyniki analizy raczej w normie oprócz HCT 36,4 (37-47) oraz RDW 18,1 (11,6-13,7) Moja pani endokrynolog za dużo mi nie powiedziała o tych wynikach, oprócz tego, że mam początki niedoczynności. Jutro idę na powtórne USG i mam zamiar jeszcze raz zrobić morfologię przed wizytą u Endo, żeby mieć świeże wyniki. Jeżeli możecie mi trochę rozjaśnić w głowie to będę bardzo wdzięczna. pozdrowienia Ania Temat: Czerniak - wątek przeniesiony Droga M , serdecznie pozdrawiam wszystkich , jestem nowy na tym watku , mialem wycietego czerniaka w lutym , jestem chyba pierwszym facetem ktory tutaj pisze. A wiec droga M , miałem bardzo podobny wynik do Ciebie breslow 0,5 mm , Clark III , lentigo , bez owrzodzen , marginesy czyste . Rutynowo jesli Breslow ma poniżej 0,75 mm to nawet przy III clarku nie wycina sie wezła wartownika . Powiem Ci tak , konsultowałem moj wynik , ktory jest nawet troszke gorszy od Twojego ( Clark III ) z profesorem Mackiewiczem i powiedzial że jestem zdrowy , tzn za chwile dodał że to tylko biologia ale nie powinno sie nic wydarzyc , własnie ten mały breslow jest tutaj istotny oraz to że jest to czerniak typu lentigo , a wiec najrzadziej spotykany ale za to najłagodniejszy . Polecil mi jedynie dociac blizne na wszelki wypadek co zrobilem i marginesy byly czyste i wszystko inne w porzadku , aktualnie mam robieone co 3 miesiace usg jamy brzusznej oraz wezłow w pachwinie i badania krwi , zdjecie rtg pluc bylo robione zaraz w lutym wiec pewnie we wrzesniu tez zrobie . Badania wezłow chłonnych wykazały , że mam je widoczne wielkosci 12 mm w obu pachwinach , wygląd wezłow wskazuje brak zmian , jednak troszke sie tym zdenerwowałem i poprosiłem o konsultacje u Docenta Ruki w warszawskim centrum onkologi , instytut tkanek miekich i kości. Jest on jednym z najwiekszych autorytetow w polsce w leczeniu czerniaka . Docent obejrzał moje wyniki i napisał ,że ryzyko metastaz przy takim wyniku hist-pat wynoisi mniej niż 1 %. Mam nadzieje ,że cie to troszke uspokoi tak jak mnie uspokoilo . Mam jeszcze pytanie do piszących tutaj , pierwszy raz usłyszałem o jakis dietach i ograniczeniach w spozywaniu witaminy B . nikt dotychczas mi o tym nie mowil . Może napiszecie cos na ten temat ?? Ja ze swojej strony słyszałem tylko od rodzinki ze stanow ze mowilo sie tam ostatnio o dobrym działaniu swiezego soku z marchwii przy czerniaku , chodzilo o beta karoten w nim zawarty , wiec pije sobie ten sok bo po pierwsze lubie a po drugie cera ladniejsza , no bo o opalani sie to ja juz na zawsze zapomnialem :)) Pozdrawiam wszystkich goraco Temat: Zaczynam poznawać tę chorobę i proszę o wskazówki Zaczynam poznawać tę chorobę i proszę o wskazówki No forum Edziecko pisałam o perypetiach mojego syna.W skrócie je napiszę Mój osmioletni syn na początku marca dostał wysokiej gorączki. Trwała ona ok 3 dni. Pediatra w badaniu nic nie stwierdził, ale przepisała mu Augmentin. Mimo, iż gardło nie było zaczerwienione Michał cały czas kazał masować sobie szyję i mówił, że go boli. Póżniej dołączył mocny kaszel i lekki katar. W poniedziałek byliśmy na kontroli i niby wszystko było dobrze. Niestety następnego dnia dziecko znowu zaczęło narzekać na szyję ( okolice krtani), ból brzucha i nawet raz zwymiotował. W końcu sama zadecydowałam, żeby mu zrobić USG szyi i taki opis: " Tarczyca ok.....W okolicy duzych naczyń szyi uwidoczniono powiększone węzły chłonne. Największy na wysokości kąta żuchwy 24x5-6 mm, poniżej płatka usznego 16x5. Największy z węzłow poniżej tt szyjnych -po prawej i wym 10x3. Węzły o pogrubiałych warstawch miąższowych lub zatartej echostrukturze-najpewniej odczynowe". No to po badaniu znowu w te pędy do lekarza. Ten zlecił badanie krwi na morfologię, mononukleozę, cytomegalię, boreliozę, proteinogram Dzisiejsze wyniki badań są OK. Morfologia jest prawidłowa.OB 9, CRP 0,4. Jedynie co ma podwyższone (ale w granicach normy)Neutrofile 65.Pozostałe ok: Monocyty 5, Limfocyty 29, WBC 4,8, RBC 4,57. No może płytki krwi są w górnej granicy 378. Aspat, alat -ok, ASO 181, Toxo -brak. Konsultowałam się z lekarką i mamy wybrać Zinat do końca, odczekać tydzień i zrobić ponownie USG. No i tu się zaczyna, bo otrzymałam badania na boreliozę i wyszły IGM 21 (dodatni>17) i IGG 24,9 (powyżej 14 dodatni). Lekarz kazał ponownie podawać Augmentin (250 +125mg) 3x na dobę. Dla potweirdzenia zrobiłam badania w szpitalu zakaźnym.Odebrałam je dzisiaj i wyniki są IGM dodatni 1,51j.( ujemny ,1, wys.dotatni>5), Zaś IGG ujemny. Niestety mrfologia też się pogorszuła :WBC 3,7, RBC 4,10, HGB 11,7, w rozmaziegranulocyty pałeczkowate (nie wiem wogóle co to jest) 9% (norma 0-5), segmenty 37%(norma 40-70). Czy przy boreliozie jest niski poziom krwinek białych? Syn Augmentin bierze od wczoraj, a dzisiaj na dłoniach ma czerwone plamy. Juto muszę znowu skonsultować się z lekarzem. Mam pytanie, czy Augmentin jest skuteczny w leczeniu, na co mam zwrócić uwagę, co ma mnie zaniepokoić podczas choroby i czy to można wyleczyć w domu bez pobytu w szpitalu. Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale mam wrażenie, że lekarze bagatelizują tą chorobę, a ja sama zaczynam ją dopiero poznawać i liczę na Was. Jak mogę wzmocnić odporność dziecka, co ile czasu kontrolować wyniki, czy gorączka może wystepować okresowo, itp tysiące kolejnych pytań. Proszę o pomoc Kasia Temat: Jestem nowy - pomóżcie Jestem nowy - pomóżcie Idąc za radą koala_jazz założyłem nowy wątek i przekopiowałem tutaj tekst swojego postu umieszczonego gdzie indziej aby liczyć na ew waszych odpowiedzi:) hej kat...i wszyscy dobrzy ludzie:),dzięki za dodanie do forum. Mój endo. po pierwszym spoktaniu kazał mi wykonać cały zestaw badań (bagatelka 185zł + 70 wizytka:)Oto moje wyniki: TSH 3-cia generacja 4,17 (w sierpniu 6,03 i podłe samopoczucie i zero leczenia) FT3-5,21 FT4-16,6 antyTG-2770 antyTPO-2800 CHOL-211 HDL D-41,1 GLUC-94 TRIG-168 LDL-135,9 Teraz troszke historii, sory. Od kilku lat zauważyłem złe samopoczucie (apatia, bóle stawów, ból tylnej części głowy itp. ale przy celowych wizytach lekarze ogólni patrzyli na mnie jak na psycho i stwierdzali okaz zdrowia. Niepokoił mnie guzek u podstawy czaszki w okolicach prawego ucha i jego okresowe bóle, coś podobnego w tym czasie uaktywnia się na wierzchołku głowy. Myślałem że to węzeł chłonny. W sierpniu, bo wtedy najbardziej mi dokuczają wybrałem się ponownie do Pani doktor, która zbyła śmiechem że to plastyka itp. ale skierowała na usg, gdzie miałem szczęście trafić na dr Albrychta (poczciwy chory staruszek- choroba kręgosłupa która nie pozwala mu się wyprostować) który zrobił mi usg całej szyi i zalecił TSH I FT4 za co mnie i jemu się oberwało za przekroczenie kompetencji itp. USG wykazało wspomniany guz chyba kaszak o wym 10mm na 7mm (na który jeden lekarz mi dał maść, drugi kazał brać szczepionke przeciw żółtacce i szykować pod skalpelek, a trzeci : że może to węzeł bo on się teraz schował)endo. powiedział że to nie węzeł i jemu to narazie pozostawiam]tarczyca miernie powiększona, w obu płatach konglomeraty normoechogenicznych guzków 4-8mm. Zastoczyło mnie wysokie ciśnienie, z którym dotychczas raczej nie miałem problemu np.100 na 150 lub 90 na 140. Oki przepraszam za "książkę" pisałem pierwszy raz a troche mi dało doła. Jeżeli możecie to podpowiedzcie jak to wygląda i czy mam czekać do następnej wizyty u endo w styczniu, czy mam łapać tontakt wcześciej bo on "nie tutejszy", a nie zna moich wyników. I jeszcze jedna istotna sprawa biorę już Letrox 50 (kurde mam na dole i nie wiem czy dobrze napisałem nazwe:)]który mi przypisał przy pierwzej wizycie. Pozdrawiam i jeszcze raz przepro...Krzysztof Temat: Poszukuję doświadczonego lekarza od boreliozy Poszukuję doświadczonego lekarza od boreliozy Na początku maja mojego syna (13lat) ukąsił kleszcz. Niestety siedział w nim 3 doby , rumienia nie było. Natomiast po tygodniu zaczęly się objawy grypopodobne (gorączka, ból gardła, bóle mięśni i stawów, nudności) sztywność karku oraz powiększenie węzłów chłonnych najbliższych miejscu ugryzienia. Wtedy syn otrzymał doxycyclinę w dawce 2 x 100 mg przez 21 dni. Po trzech dniach od rozpoczęcia kuracji zaczęły ustępować objawy grypopodobne, ale powiększenie węzłów utrzymało się. Objawy grypop. powtórzyły się jeszcze po 3 i po 6 tygodniach od infekcji. Od tamtej pory do dzisiaj występowały nawracająco bóle mięśni i stawów, bóle głowy,szybkie męczenie się, pocenie, zapalenie spojówek, a od soboty (30.09.06) silny ból i opuchlizna jednego kolana bez wyrażnych przyczyn zewnętrznych. Wyniki dotychczasowych badań: Elisa: IgM 12,0 dodatni , IgG 0,8 ujemny Western Blot : IgM ujemny , IgG dodatni Proszę o pomoc tych, którzy już mieli kontakt z tą chorobą i mogą podać namiary na lekarzy, którzy chcą i wiedzą jak leczyć boreliozę. Wiem, że w każdym mieście wojewódzkim są oddziały zakażne, ale z własnego doświadczenia i z tego co przeczytałem na forum widzę, że ciężko jest trafić na dobrego lekarza i otrzymać odpowiednie leczenie. Dlatego byłbym wdzięczny za namiary na konkretnych lekarzy, sprawdzających się w walce z tą grożną chorobą. Proszę o info na mój e-mail : marek06@gazeta.pl PS.Jestem z Lublina, a więc najlepszy dla nas byłby ktoś stąd, ale oczekuję również maili na temat lekarzy nawet z najodleglejszych rejonów Polski. Przecież muszę wyleczyć swoje dziecko bez względu na wszelkie trudności !!! Marek Temat: synek 1,5 roku plamki na całym ciele -cytomegalia? Do Dady33. Myślę, że nie masz co się zamartwiać. U nas bardzo podobnie wszystko przebiegało. Nasza córeczka ma obecnie 2 latka i 4 miesiące i prawidłowo się rozwija - biega, śmieje się, mówi całymi zdaniami i używa takiego słownictwa, że nas zaskakuje. Gdy miała pięć miesięcy na jej ciele pojawiły się wybroczyny (takie plamki). Najwięcej ich było na klatce piersiowej, nóżkach, pod oczami. Gdy miała 9 trafiłyśmy do szpitala na obserwację. Badania, wyniki i nic... Gdy miała 11trafiłyśmy do hematologa, który zbadał układ krzepnięcia (bez zastrzeżeń)i skierował na wyniki w kierunku cytomegalii (wynik: IgM - ujemny, IgG - 45).Zalecił obserwację dziecka, rutinoscorbin i kontrolę, gdy córcia skończy 18 miesięcy (mówił, że wtedy będzie można określić czy to zakażenie wewnątrzmaciczne, bo wtedy IgG zmaleje, bo wysoki poziom utrzymuje się do 1,5 roku). Czekaliśmy, wybroczynki raz się pojawiały (zwłaszcza przy infekcjach) innym razem znikały, powiększony były węzły chłonne w pachwinach. Kolejne badania w kierunku cytomegalii wykazały wzrost IgG do 48, IgM - ujemny.Dostałyśmy Heviran (lek przeciwwirusowy) - 2 tygodnie leczenia. Wszystko się unormowało - wybroczyny zniknęły, węzły wróciły do normy. Parę dni temu przy okazji zrobiłam badania kontrolne (córcia ma 2 lata 4 m-ce)i nieco się zaniepokoiłam (IgM - 0,70 wynik wątpliwy; IgG - 37 wynik dodatni).Kontaktowałam się z lekarzem - stwierdził, że dziwny jest wynik IgM w porównaniu z poprzednimi wynikami. Zalecił ponowne zrobienie badań, a także transaminazy. Lekarz z CZD na forum polecił mi, abym skontaktowała się ewentualnie z lekarzem chorób zakaźnych, ale on nie widzi potrzeby leczenia. Napisał także, że to nie jest CMV wrodzona. Bardzo mnie tymi słowami uspokoił. A u Was jak to się skończyło? Pozdrawiam Temat: WROCŁAW koruba napisała: > polecamy dr Majda-Szczotka z przychodni na Canaletta SUPER PEDIATRA, nam > bardzo odpowiada TYLKO NIE ONA!!! Leczyłam mnie przez calą szkołę podstawową.Często chorowałam, więc dostawałam od niej coraz więcej antybiotyków i zwolnień w szkole. Dodam jeszcze,ze miałam powracającą wysypkę (egzemę) w przegubac, na którą nikt nie zwracał uwagi.Przez 3 lata pod rząd na wiosnę stwierdzała u mnie świnkę ( czyli chorobę zakaźną, którą się tylko raz przechodzi),co okazało się póżniej powiększeniem węzłów chłonnych( z powodu pyłków drzew na które byłam uczulona) W końcu w 7 klasie zachorowałam na zapalenie oskrzeli i kolejne antybiotyki nie skutkowały.Po ponad 2 m-cach leczenia, ciągłych napadów dusznośći w ciężkim stanie zostałam WRESZCIE skierowana do szpitala alergologii na ul.Wrońskiego. (Pani doktor zwołała konsylium lekarzy,zeby podjąć taką decyzję). W szpitalu duszności ustąpiły po paru dniach odpowiedniego leczenia, bez antybiotyku.Miałam ciężką alergię (IGE 3600 przy normie 80) i zaawansowaną astmę.Zostałam skierowana na eksperymentalne leczenie (testowanie nowego leku wprowadzanego do Polski) jako jeden z 10 najgorszych przypadków w Polsce,więc jak to możliwe,że lekarka przez ponad 7 lat niczego nie zauważyła?Dodam jeszcze,ze miałam ciągle wysypkę w zgięciach rąk,na którą nikt nie zwracał uwagi,dopiero w szpitalu stwierdzono od razu,że to alergia kontaktowa-egzema (na zwierzątko domowe). Może jestem niesprawiedliwa,osądzając wówczas młodą lekarkę, ale przez niedoświadzcenie tej durnej baby byłam bezsensownie truta lekarstwami przez lata,opuszczałam szkołe i sama musiałam wszystko nadrabiać,prawdziwa choroba nieżle się rozwinęła w tym czasie, moi rodzice przeżyli koszmar-kilka dlugich lat leczenia,stracili wiele nerwów i baaardzo dużo pieniędzy. Teraz jestem dorosłą kobietą i nikomu żle nie życzę,ale niestety wciąż ponoszę skutki i jedyne o czym marzę to urodzić zdrowe dziecko.Jeśli by to ode mnie zależało,ta lekarka nie wykonywałaby tego zawodu. I gdybym mogła każde dziecko ustrzegłabym przed tą lekarką. Pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia. Temat: z nadczynności w niedoczynność-podostre zapal.tar. z nadczynności w niedoczynność-podostre zapal.tar. Dokleiłem się do innego wątku ale posiedziałem klika godzin czytając Wasze posty i postanowiłem rozpocząć nowy. Otóż trzy miesiące temu zauważyłem powiększone węzły chłonne szyi i miałem utrzymującą się wysoką temperaturę. Po miesiącu poszukiwań (morfologia – szczególnie leukocyty – bo te węzły, zęby – bo zaczęły boleć mnie wszystkie, płuca – bo palę) trafiłem do laryngologa, który podejrzewał zapalenie tarczycy. Więc wizyta u endokrynologa, USG i poziom hormonów. I dwa miesiące temu stwierdzono u mnie podostre zapalenie tarczycy typu de Quervaina. Wyniki miałem wtedy takie: TSH 0.037 (norma 0.40 – 4.80) fT3 22.6 (norma 3.0 – 7.0) fT4 53.9 (norma 12.00 – 22.00) p-ciała antyTG 112 (norma 0-40) p-ciała antyTPO 24.5 (norma 0-35) OB 98 po 1godz, 122 po 2godz. Endo zlecił Encorton (przez 50 dni w dawkach zmniejszanych co 10 dni od 25mg do 5mg) oraz Thyrozol przez 56 dni (w dawkach zmniejszanych co 7 dni od 40mg do 5mg ) oraz dodatki (potas, vitB6, propranolol) Przed tygodniem byłem z wynikami u endo, który stwierdził że zapalenie jest raczej opanowane (OB 8/20) tyle że z nadczynności popadłem w niedoczynność (w krótkim jak dla mnie czasie – 2 miesięcy). Wyniki: TSH 37.55 (norma 0.40 – 4.80) fT3 4.6 (norma 3.0 – 7.0) fT4 8.2 (norma 12.00 – 22.00) i od tygodnia biorę Euthyrox. Jeszcze przez 3 dni 12.5 mikrogramów, potem co 10 dni zwiększam dawkę o 12.5 docelowo do 50mikrog. Zastanawia mnie tylko jeden fakt: czy przerwanie w ciągu jednego dnia leczenia nadczynności i rozpoczęcie od następnego dnia leczenia niedoczynności nie spowoduje że jak za miesiąc pójdę z wynikami do endo może znów będę się leczył na nadczynność. Tak sobie myślę, że skoro nastąpiła tak radykalna zmiana może dawki były za wysokie… ??? Czy może ktoś miał podobny przypadek? Wiem,że mogę na Was liczyć bo forum jest rewelacyjne i jest tu bardzo wielu siedzących głęboko w temacie ludzi. pozdrawiam serdecznie i bardzo proszę o pomoc Temat: WROCŁAW TYLKO NIE dr.Majda-Szczotka !!!! koruba napisała: > polecamy dr Majda-Szczotka z przychodni na Canaletta SUPER PEDIATRA, nam > bardzo odpowiada TYLKO NIE ONA!!! Leczyłam mnie przez calą szkołę podstawową.Często chorowałam, więc dostawałam od niej coraz więcej antybiotyków i zwolnień w szkole. Dodam jeszcze,ze miałam powracającą wysypkę (egzemę) w przegubac, na którą nikt nie zwracał uwagi.Przez 3 lata pod rząd na wiosnę stwierdzała u mnie świnkę ( czyli chorobę zakaźną, którą się tylko raz przechodzi),co okazało się póżniej powiększeniem węzłów chłonnych( z powodu pyłków drzew na które byłam uczulona) W końcu w 7 klasie zachorowałam na zapalenie oskrzeli i kolejne antybiotyki nie skutkowały.Po ponad 2 m-cach leczenia, ciągłych napadów dusznośći w ciężkim stanie zostałam WRESZCIE skierowana do szpitala alergologii na ul.Wrońskiego. (Pani doktor zwołała konsylium lekarzy,zeby podjąć taką decyzję). W szpitalu duszności ustąpiły po paru dniach odpowiedniego leczenia, bez antybiotyku.Miałam ciężką alergię (IGE 3600 przy normie 80) i zaawansowaną astmę.Zostałam skierowana na eksperymentalne leczenie (testowanie nowego leku) jako jeden z najgorszych przypadków w Polsce,więc jak to możliwe,że lekarka przez ponad 7 lat niczego nie zauważyła?Dodam jeszcze,ze miałam ciągle wysypkę w zgięciach rąk,na którą nikt nie zwracał uwagi,dopiero w szpitalu stwierdzono od razu,że to alergia kontaktowa-egzema (na zwierzątko domowe). Może jestem niesprawiedliwa,osądzając wówczas młodą lekarkę, ale przez niedoświadzcenie tej durnej baby byłam bezsensownie truta lekarstwami przez lata,opuszczałam szkołe i sama musiałam wszystko nadrabiać,prawdziwa choroba nieżle się rozwinęła w tym czasie, moi rodzice przeżyli koszmar-kilka dlugich lat leczenia,stracili wiele nerwów i baaardzo dużo pieniędzy. Teraz jestem dorosłą kobietą i nikomu żle nie życzę,ale wciąż ponosze skutki i jedyne o czym marzę to urodzić zdrowe dziecko.Jeśli by to ode mnie zależało,ta lekarka miałaby zakaz wykonywania zawodu. Pozdrawiam , bziubzik. Temat: Czy są tu mamy małych alergików? Super ze sie odezwałyście. Ja przybliże wam naszą alergię.Sorry ale skopiuję z innego wątku. Objawy Początek łojotokowy tradzik na całym ciele, ciemieniucha straszna, którą musuałam potraktować sterydem. Mały ma 15 m-cy i ma ciemieniuchę , ale się już tym nie przejmuję . (nie jest bardzo duża). Do 9 m-ca objawy głównie na czole, buzia (baki), plecy , brzuch. podobne do potówek. Okres od maja do września skóra rewelacyjna. Ja jem prawie wszystko , mały tez. Kąpiemy sie w zalewach, basenach. Jest po poprostu super. Wrzesień zaczyna sie od placków na rączkach- łokcie , nóżki- kolanka, zgięcia. zaczynają pękać uszy. Małe ranki. Buzia ładna. Październik - szczepienie PRIORIXEM. Pogorseznie skóry straszne. Weżły chłonne na szyji i za uchem ogromne i utrzymują sie do tej pory. Obecnie największe zaostrzenie za uszami, non stop rany. skóra ogólnie sucha, ale bez dużych zmian ogniskowych. swędzi go najbardziej za uszami. 9jesteśmy t rakcie leczenia homeopatycznego). Ogólnie mały ma tylko lekkie katary, jest zdrowy , nie brał nigdy antybiotyku. LECZENIe Do 5 miesiąca Cutivate (gdzieś 2 razy w tygodniu), później SVR Topyalise, Xerial 10. Pomagało. Ketotifen 5 ml dziennie , Lymphozil.Od 2 m-cy Elidel9sporadycznie). Na skórze pomaga, ale za uszami po Elidelu znaczne pogorszenie Obecnie 4 tydzień leczenia homeopatycznego. Ketotifen 2 ml dziennie, Lymphozil odrzucony. Sulfur 2 kropelki na pół szklanki wody raz w tygodniu prze 1 miesiac. Poczatki leczenia, wysypka na czle. teraz spokój . ale dalej pekajace uszy. Kąpanie 2 razy w tygodniu Oilatum lub emulsja SVR.(cudów nie zauważyłam) Chodzimy na basen i nie ma to wpływu na skórę. DIETA 15 miesięcy karmię piersią . Do 8 miesiecy ścisła dieta moja i małego. Sam chleb, wędlina , kasza, ryż, wieprzowina , ziemniaki. Od czerwca obydwoje sery,jogurty,kaszki ryżowe, większosć wędlin, ciastka, ja majonez, trochę jajka, czekolady, lody, pizza, kurczak. SKÓRA DALEJ SUPER. Koniec września odrzucam kurczaka, majonez, jajka , czekoladę.Rozpoczynam dietę o nowa, ale brak jakis rewelacyjnych rezultatów. Co uczula moje dziecko na pewno: gruszki, banany, piwo która ja wypiję, czekolada, koncentrat pomidorowy, ketczup, wapno w syropie, eurespal, Vibowit dalej to wielka niewiadoma. Dipferhganu nie daje bo na małego nie działa. jestem dobrej myśli i licze że homeopatia pomoże. jestesmy po drugiej wizycie, jakieś nowe lekarstwa. Narazie brak szokujacych efektów. Ania+ patryk (26.09.2002) Strona 2 z 4 • Wyszukano 186 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||