Strona Główna
Jak leczyć naderwany mięsień
Jak leczyć nerwicę wegetatywną
Jak leczyć nosiciela salmonelli
Jak leczyć oparzenia słoneczne
jak leczyć Uzależnienie alkoholowe
jak leczyc wezly chlonne
Jak leczyć Wirus HPV
jak leczyć zapalenie okostnej
jak leczyć zatrucia żołądkowe
jak leczyć bakterie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • staramsie.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jak leczyć egzema





    Temat: Maska do ciała Planet SPA
    klakierka napisała:

    > i jak sie sprawuje ta maska ??? co ona ma za zadnie robić i co robi ???? )

    Jak sie sprawuje to zdam relacje w przyszlym tygodniu jak do mnie przyjdzie
    A dzialanie ma byc takie:

    Oczyszcza, detoksykuje, ujędrnia i odżywia skórę. Zawiera cenną sól
    krystaliczną i czarne błoto z Morza Martwego. Łatwo się ją nakłada i spłukuje.
    Po użyciu ciało jest satynowo gładkie i jędrne. Błoto z Morza Martwego to
    naturalny produkt o właściwościach leczniczo-odchudzająco-kosmetycznych z
    wysoką koncentracją minerałów i pierwiatsków śladowych (związków magnezu,
    potasu, chloru, wapnia, bromu, kwarcu, cynku, żelaza oraz kaolinu).
    Właściwości: Głeboko nawilża i oczyszcza pory skóry absorbując nadmiar
    tłuszczu, zwęża pory i usuwa martwy naskórek (wspomaga leczeniu trądziku). Jest
    niezwykle skuteczne w zwalczniu tkanki tłuszczowej, skórki pomarańczowej-
    cellulitis oraz rozstępów skóry.
    Stosowanie maski z czarnego błota pobudza krwioobieg, przyspiesza naturalne
    wydalanie sbstancji szkodliwoych dla organizmu, prowadzi do lepszej przemiany
    materii.
    Odżywianie skóry minerałami z Morza Martwego pobudza naturalną regeneracje
    komórek oraz zapobiega przedwczesnemu starzeniu się skóry.
    Czarne błoto posiada działanie lecznicze przy wielu dolegliwościach skórnych
    takich jak łuszczyca, łupież, trądzik, egzema, oraz problemy związane z tłustą
    cerą.
    Wspomaga leczenie reumatyzmu i artretyzmu. Skuteczny jest w likwidowaniu
    zapalenia stawów , nadwyrężenia mięśni i ścięgien, stłuczeń oraz innych
    kontuzji.
    Uwaga!!! zabiegi przy użuciu soli i błota z Morza Martwego mogą wywołać lekkie
    zaczerwienienie skóry oraz dawać uczucie pieczenia. Jest to prawidłowy objaw
    silnego i głębokiego działania.

    Pozdrawiam
    Joasia






    Temat: Szczepienia
    z tymi szczepieniami to jest tak, że każdy organizm inaczej na nie
    reaguje, w dodatku różne firmy produkujące mają różne składy, włos
    się jeży na głowie jak się poczyta o powikłaniach, ale też nie każdy
    ma wiedzę żeby zadecydować - szczepić czy nie i na co i kiedy ...
    najważniejsze mieć zaufanego lekarza
    ja akurat dzieci wyszczepiłam podstawowymi (w zabezpieczeniu, ale
    leczymy się homeo, więc trochę inne podejście)
    Maję zaszczepiłam MMR2 i to akurat tak bardzo jej zmieniło całą
    równowagę enzymatyczną itp że pół roku leczenia i oczyszczania
    mieliśmy bo dziecko dostało egzemy, jak poparzona, uczuliła się na
    wszystko co możliwe :( bardzo źle wspominam
    szymona zaszczepiłam HIB i 4 dni po szczepieniu ze zdrowego dziecka
    trafiliśmy 2x pod rząd z obturacyjnym zap płuc do szpitala (miał 3
    miesiace, żadnych innych dolegliwosci) więcej nie zaszczepiłam ...
    nie wiem czy to od szczepionki, jakiś związek mi się wydaje mieć
    skoro te bakterie taką chorobę wywołują, ale nikt mi tego wprost nie
    powie, nie jestem lekarzem, żeby na tej podstawie cokolwiek doradzać
    lub odradzać
    tak było u nas
    ja nigdy się nie szczepię, dzieci też nie na grypę np
    M szczepią w pracy i najwięcej choruje, a właściwie on choruje, ja
    nigdy, dzieci łapią katary itp bo chodzą do szkoły/przedszkola

    wydaje mi się, że organizm dobrze odżywiany, wypoczęty w miarę,
    zahartowany jest silny sam w sobie i poradzi sobie z chorobą, bo że
    nie będzie chorował nie ma co liczyć, tylko właśnie że sobie poradzi

    rodzice stają przed wieloma trudnymi wyborami, dla mnie np wizyty u
    lekarzy są zawsze trudne, podać antybiotyk - nie podać, czekać niech
    trochę pogorączkuje, nie czekać, z małym wyszliśmy ze szpitala i z
    apteki z torbą sterydów wziewnych i innych diagnoza w kier astmy,
    Maja na alergię sterydowa maść i zyrtec .... obylismy się bez tego,
    oboje są zdrowi i to nie znaczy że nie łapią nic, to chyba
    niemożliwe, ale ważne szukać lekarza, pytać pytać pytać

    i tak człowiek do końca nigdy nie wie czy dobrze zrobił ;P






    Temat: Czego nie można jeść karmiąc piersią???
    bez przesady...
    Witam wszystkie mamusie.
    Kiedy czytam, co niektorzy jedza, a raczej nie jedza karmiac piersia, to doprawdy sie dziwie, jak wy to mamusie drogie wytrzymujecie? Kiedy przypomne sobie moje pierwsze tygodnie po porodzie, kiedy bylam sama z dzieckiem, bo maz musial isc do pracy, a mieszkamy daleko od calej jego i mojej rodzinki, to potrzeba mi bylo wowczas wiecej snu i dobrego zarcia. W ciazy mialam cukrzyce, wiec dostalam dosc drakonska diete, ale nie zalowalam sobie zadnych potraw nie zawierajacych cukru. Podobnie po porodzie. Malenstwo tak sie przyzwyczailo do ostrych smakow, ze kilka dni po porodzie odwazylam sie jesc nawet pikantny gulasz i fasole po bretonsku. Zadnych kolek, kompletnie nic! Bardziej sie dziwilam, ze moj organizm nie zaprotestowal. Moje malenstwo tez pochodzi z grupy o zwiekszonym ryzyku alergii, wiec pokarmy, ktorych dluzszy czas nie jadlam lub cos nowego wprowadzam ostroznie. Rozumiem, ze mamy dzieci ze skaza bialkowa powinny stosowac diete eliminacyjna, ale jezeli dziecko nie przejawia zadnych objawow alergii, po co sie zadreczac? Zgoda, lepiej zapobiegac niz leczyc, ale bez przesady. Wydale mi sie, ze dziecko znacznie latwiej zaakceptuje nowe pokarmy, jesli bedzie przyzwyczajone do ich roznorodnosci. Zastanawiam sie, czy pochopne unikanie zbyt wielu pokarmow i jednostronna dieta nie moga byc wlasnie przyczyna alergii. Tak bylo ze mna. Kilka lat temu dzieki przyjmowanym lekom gwaltownie przytylam, mimo ze niewiele jadlam. Probowalam schudnac przez ponad poltora roku na wszystkie mozliwe sposoby - bez rezultatu. Bylam tak zdesperowana, ze przez blisko 3 miesiace zylam wylacznie grejpfrutami i jogurtem. Skutek? Ani grama mniej, za to okropna egzema niemal na calum ciele, spowodowana alergia na mleko.(Pierwszy raz w zyciu po ponad 20 latach, z niejedzenia niczego poza jogurtem) Przez kolejne pol roku znowu mialam diete, ale z koniecznosci a nie z wyboru niestety... co juz nie bylo zabawne...
    Swoja droga, czy ktos mi moze wyjasnic, jak to jest, ze karmiacej mamie, wedlug niektorych zalecen, nie mozna jesc kalafiora, choc jest to jedno z pierwszych warzyw, ktore dostaje niemowle.Przetworzone bardziej szkodzi?! Jakos mi sie to kloci z logika.
    Z czym ja musze uwazac, karmiac piersia? Pomarancze i winogrona w wiekszych ilosciach. Reszta, nawet najdziwniejsza jest tolerowana przez brzusio mojego smyka bez zastrzezen.
    Mamusiom, ktore jeszcze nie urodzily moge poradzic tylko jedno: po porodzie nie zmieniajcie zbyt drastycznie waszej diety, bo to sie prosi o klopoty rowniez z waszym zdrowiem, nie tylko malenstwa, no i wszystko w granicach zdrowego rozsadku. Nie popadajmy w przesade. Zadowolona, wypoczeta i dobrze odzywiona mama to pogodne i zdrowe malenstwo.
    Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze powodzenia w karmieniu!



    Temat: Jestem bezsilna,prosze o rady.
    Jestem bezsilna,prosze o rady.
    Problem mam z corka w marcu skonczy 6 lat,od momentu kiedy zaczela chodzic do
    przedszkola majac 3 latka caly czas choruje.Antybiotykow nawet nie pamietam
    ile bylo,az tak duzo.Jestem naprawde bezsilna.I dlatego prosze o pomoc o
    sugestie.Opisze wam o co mi chodzi.Mieszkam w Irlandii i tu niestety maja
    calkiem inne metody leczenia,na byle jaki katarek antybiotyk.Chce isc jutro do
    lekarza,ale chce sprobowac wyjasnic mojej lekarce zeby wkoncu postawila dobra
    diagnoze,moze po przeczytaniu objawow mojej corki ktos mnie naprowadzi na to
    co jej moze dolegac.
    Od wrzesnia zaczal sie kaszel,jak zwykle poprzedzony zielonym katarem,tym
    razem nie poszlam odrazu do lekarza chcialam sprobowac podleczyc ja sama
    naturalnie.Kaszel przerodzil sie po tyg w taki nocny duszacy i jak mowila to
    tak jakby na wydechu,dostala augumentin 2 razy po ml na piec dni,niestety nie
    pomoglo niby zaczal jej sie odrywac,ale po tyg znowu wrocil taki sam.Dostala
    znowu nastepny antybiotyk Zinnat na piec dni,kaszel nadal niby miala cos na
    piersiach,oni nie maja sprecyzowanych okreslen wiec nie wiem czy to pluca czy
    oskrzela.Skonczylo sie na nastepnym antybiotyku ale na 6 dni,to bylo na
    poczatku stycznia.Przetrzymalam ja potem przez tydz w domu witaminki i takie
    tam.No ale po 2 tyg znowu kaszel tym razem wykurowalam ja naturalnie jakos
    zaczal sie odrywac.No i dzis w nocy zaczal sie ten mocny kaszel ze swistami i
    taki duszacy.Robie jej inhalacje ale nie pomagaja.Wyraznie slychac ze trudno
    jej sie oddycha,tak na wydechu.No i jeszcze jedno mam psa ktorego mam wlasnie
    od prawie 3 lat i on mial ogromne robale dlugie jak makaron,i zastanawiam sie
    czy moze ona ma,jak zasugerowalam lekarzowi to on stwierdzil ze na czlowieka
    nie przechodza,i oni tylko mysla ze sa owsiki na swiecie.Jakos opornie im
    idzie zrobienie testow.No i oprocz tego mam grzyba w lazience,ale juz za tydz
    sie wyprowadzamy.Pies jest systematycznie odrobaczany.Acha i ona ma egzeme
    slaba ale ma,moj dziadek byl astmatykiem.Czy moze ktos mial podobnie i jakie
    badania powinnam zasugerowac,tym razem sie nie dam.Moje dziecko wazy 17 kg,i
    ma since pod oczami,to nie jest normalne.Dzieki.




    Temat: alergie - grzybice i niejadki
    dzieki serdeczne - rzeczywiscie chyba kazdy z nich ma jakiegos konika. ja i tak
    jestem wdzieczna za zwrocenie uwagi na candide, bo wiekszosc lekarzy temat
    olewa. kiedy wspomnialam o tym naszej pani pediatrze po prostu mnie wysmiala
    (nie tak znowu wyjatkowe doswiadczenie sadzac po mailach innych mam). na
    lamblie tomek dostal tez jakis lek izopatyczny, ale nie bylo kontroli czy jest
    poprawa czy nie.

    wlasciwie problem z Tomaszkiem jest taki ze jego nikt nie leczy (sensownie).
    Mieszkamy w Belgii (tata Belg), nie potrafie znalezc tu dobrego pediatry (to
    znaczy takiego, ktory uwzglednil by wszystkie podane przez ciebie elementy), a
    diete bezcukrowa + Albicansan wprowadzilam mu wlasciwie bardziej na wszelki
    wypadek (moj lekarz widzial go raz i taka postawil diagnoze). , ale on jest z
    Poznania i nie bardzo jestem w stanie taszczyc syna z Belgii do Wawy- a potem
    Poznania na wizyty, o kosztach nie wspominajac)

    Tomaszek wlasnie przeszedl grype zoladkowa i od trzech dni podaje mu
    probiotyki/ efekty sa oszalamiajace - kupy zamiast rozlazlych i mazistych -
    zwarte, egzema na nogach prawie ustapila. Pluje sobie w brode czemu nie
    zrobilam tego wczesniej. Inna rzecz jest taka, ze od niedzieli Tomek jedzie
    niemal wylacznie na platkach ryzowych z jablkiem (generalnie odmawia jedzenia a
    warzyw i miesa w szczegolnosci); wczoraj wprowadzialm mu platki owsiane
    i "kielbaske" (ta swiezo robiona) - nogi gorsze. TEraz zaluje ze dostal jedno i
    drugie - nie wiem po ktorym mu gorzej.

    Chyba rzeczywiscie zrobie testy kupy jak sugerujecie, moze wtedy bedziemy
    madrzejsi.

    mowicie - odstawic gluten czyli platki owsiane tez. Jo - tylko wtedy zostana mu
    do jedzenia tylko platki ryzowe (tez sprzeczne z dieta). Pytam siebie



    Temat: leczenie candidy - zioła Bonifratrów
    leczenie candidy - zioła Bonifratrów
    Jestem mamą 2-letniego Michałka. Od wrzęnia mieliśmy problemy z
    rozwolnieniem i zmiany skórne pod kolankami. Stan był fatalny.
    Kolejni lekarze przepisywali sterydy, dietę eliminacyjną oraz
    zyrteki, clemastinę itd...
    Dzięki Forum dowiedziałam się o pasożytach i zrobiłam szereg badań.
    4 x robiłam badania na pasożyty (lambie i robaki) - nic nie wyszło.
    W posiewie kału wszysedł obfity przerost Candida albicans. Panel
    pokarmowy z krwi - wszystko w klasie 0, IgE całk. 13.
    Obecnie już miesiąc jesteśmy po kuracji Flumyconem, staramy sie być
    na diecie antygrzybowej (ale Mały chodzi do żłobka), od 2 tygodni
    stosujemy Andicansan 5d. Raz jest prawie dobrze (przez parę dni
    zmian skórnych pod kolanami prawie nie ma), a raz tragicznie . Nie
    wiem od czego to zależy. Od dwóch tygodni parę dni jest dobrze, a
    potem znów tragicznie. Czy ktoś umiałby mi powiedzieć co o tym
    sądzić? Bardzo proszę.
    Byliśmy u wielu lekarzy - w tym u ojców Bonifratów. Ojciec Grande
    przepisał nam Goldenseal Root (Gorzknik kanadyjski). Pediatrzy
    jednak odradzają. Czy któś stosował te zioła u tak małych dzieci?
    Napiszę fragmenty z ulotki:
    "Jest to jeden z najlepszych naturalnych antybiotyków.... Jest to
    gorzkie hamujące krwawienia, aseptyczne, bakterio- i wirusobójcze,
    zółciopędne .... łagodnie przeczyszczające, poprawiające przemianę
    materii, przeciwpasożytnicze, zwłaszcza wobec ameb, zioło. Działa
    leczniczo na wszystkie błony śluzowe w organiźmie. Skutecznie
    likwiduje kolonie grzybów Candida oraz bakterie Escherichia
    coli, .... Dzięki zawartym alkaloidom z powodzeniem stosuje się w
    leczeniu patologii skóry: łuszczycy, egzemy, grzybicy, raka skóry"

    Skład: Korzenie i kłącza zawierające alkaloidy izoholinowe m.in.
    berberynę, hydrastynę, kanadynę, fitosterole, związki tłuszczowe,
    oleje eteryczne, kwas hlorgenowy i inne substancje.

    Co o tym sądzicie? Czy podać to dziecku? A może zaczekać bo te stany
    poprawy i pogorszenia mówią o likwidacji Candidy? Jeśli czekać to
    jak długo? A może jednak lepszy balsam Kapucyński? Co robić bo chyba
    zwariuję. Pozdrawiam.

    Byliśmy u wielu lekarzy



    Temat: Do tych co "walczą" z Dietą Optymalną
    Do tych co "walczą" z Dietą Optymalną
    Z wielkim niedowierzaniem czytalem kilka ( na szczescie tylko kilka )
    komentarzy uczestnikow tej grupy a dotyczacych Diety Optymnalej...

    Co uderza najpierw, to fakt, ze ZADNA z wypowiadających sie osób nie posiada
    nawet podstawowej wiedzy na temat zasad tego sposobu zywienia !!
    Nie mówiąc juz o tym , ze ZADNA z tych osób nigdy sama DO nie stosowała,
    ale .. wypowiada sie krytycznie !!

    Natomiast coś co naprawde CUCHNIE !!!! tutaj to wypowiedzi typu :
    "walczmy z DO" .. a to juz jest bardzo , bardzo przykre z kilku powodów :

    1. Popularność Diety Optymalnej tak gwałtownie rośnie w Polsce jak i poza
    Polska nie ze względu na prywatne przekonania jej twórcy, ale ze w zględu na
    jej EFEKTYWNOSC !!!!!!!! To jest PROBLEM, bo efektywnosć ta jest wręcz
    NIEWIARYGODNA.. Wiele osób nie ma zielonego pojęcia co dr.Kwaśniewski sobie
    mysli... znam Optymalnych, którzy nie czytali żadnych jego książek, ale
    stosuja ten sposób zywienia, ponieważ dzieki temu odzyskali ZDROWIE !!

    2. Istnieją juz tysiące UDOKUMENTOWANYCH przypadków wskazujących poza
    wszelką wątpliwość na niespotykana wrecz EFEKTYWNOŚĆ tego sposobu żywienia
    i ... LECZENIA !!! Tymi danymi dysponują LEKARZE z wielu ARKADII w Polsce.
    Dzieki nim, setki , a moze juz tysiace ludzi żyje !!!!!!! Zaden negatywny
    komentarz na tej grupie czy innych grupach temu zaprzeczyc nie moze !
    Obojętne jakiego rodzaju bzdury bedziecie tu wypisywać .. razem z
    dietetykami, co jest tym bardziej smutne :-(((

    3. Efektywność Diety Optymalnej jest już sprawdzona i potwierdzona przez
    stosujacych ja lekarzy ... efektywność leczenia cukrzycy jest NAJWYŻSZA NA
    ŚWIECIE !!!!!!!!!!!!!!!!! wlasnie w POLSCE!!! nie w "Hameryce" ..

    Cukrzycy nie muszą juz brac lekarstw, wielu nie musi juz truć sie insulina,
    nie musza miec amputowanych stóp, kiedy "specjalisci diabetolodzy" już
    wystawili skierowanie na amputację !! itd ...

    Setki, setki ludzi chorych na różnego rodzaju schorzenia serca odzyskuje
    zdrowie ... ( nadciśnienie, arytmia, przerost mięśnia sercowego, miażdżyca
    itd ....)

    Nieszczęśnicy z chorobą Buergera nie muszą mieć juz amputacji kończyn...a
    przecież "specjaliści" powiedzieli im, ze juz NIC sie nie da zrobić, ze
    tylko amputacja może ich uchronić od śmierci ...

    Cierpiacy na wstydliwą przypadłość nietrzymania moczu odzyskuja normalne
    funkcjonowanie ukladu moczowego ..

    Efekty uzyskiwane w leczeniu Stwardnienia Rozsianego ZADZIWIAJA samych nawet
    lekarzy stosujacych ten sposób żywienia

    Ludzie otyli, bezpiecznie i w sposób trwały tracą wagę nie odczuwając głodu
    a nie wyniszczają organizmu stosujac NIEFIZJOLOGICZNE metody odchudzania
    ( znany jest przypadek utraty 107 kg w 12 miesiec .. spokojenie, bez
    katowania sie glodem, bez wymuszanych ćwiczen itd .. )

    Najcieższe przypadki egzemy ( prawie 90% objęta skóra nawet na twarzy i
    powiekach ) mijają w "oczach" ....

    itd ...itd ...

    To właśnie są PRAWDZIWE PEREŁKI Diety Optymalnej !!!!!!!!!!!!!!!!!!
    To są UDOWODNIONE PRAKTYKĄ perełki !!!!!!!!!!!!!!! nawet az z Australii
    chorzy ludzie przyjeżdżaja do Polski TYLKO po to, żeby sie wyleczyć !!

    Polacy maja do tego dostęp największy... tysiące, tysiące Polaków odzyskało
    zdrowie i w wielu przypadkach zycie !!

    Z czym Wy chcecie walczyc ?? Co Wam taki stan rzeczy przeszkadza ??
    Dlaczego wypisujecie tutaj totalne idiotyzmy nie mając pojęcia o Diecie
    Optymalnej... Czy nie lepiej by było, zeby waszą ogromną energią skierować
    przynajmniej na poznanie FAKTÓW... zróbcie coś POZYTYWNEGO !! bo ..nigdy nie
    wiadomo.. życie czasami płata figle... może jednego dnia Dieta Optymalna lub
    lekarze ją stosujący i Wam uratują zycie tak jak uratowali już wielu...

    Chcecie z tym walczyc ?

    Sowa




    Temat: kto potwierdzi skuteczność działania ALVEO???
    KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE
    ktos szukał sławnych ludzi pijacych alveo???? polecam kontakt z Dorotą
    Stalińską, ona Wam powie że conajmniej połowa aktorów pije alveo i jest bardzo
    zadowolona.
    czy ja polecam alveo??? bardzo, bardzo polecam.... dzięki alveo żyje moja mama
    i nie jestm żadnym sprzedawcą tylko "pijakiem" i będe pił alveo do końca życia.
    dlaczego? bo nie mam ochoty na antybiotyki, skalpel i żółtaczkę gratis w
    szpitalu. i zioła to nie jest kwestia wiary a wiedzy!!!! wierzyć można w Boga a
    niedouczonych w kwestii wielotysięcznej skutecznej medycyny naturalnej odsyłam
    do książek. szczególnie indoleta snajpera który poświęca mnóstwo czasu i
    energii na opowiadanie bzdur na temat ziół nie mając nawet minimalnej wiedzy na
    ten temat. czy ty chłopie zdajesz sobie sprawę z tego jak bardzo szkodzisz
    ludziom??? gdzie ty masz serce że tak mocno zależy Ci na tym by ludzie
    chorowali??? a może jesteś lekarzem przerażonym że jak ludzie bedą zdrowi to
    stracisz klientów (tak klientów bo nie pacjentów)???
    ktoś pisał że jak coś jest na wszystko to jest na nic....
    moja mam przez lata chodziła do okulisty bo miała problemy ze wzrokiem,
    okulista ją leczył na oczy a..... a mojej mamie trzeba było leczyć wątrobe bo
    źle pracowała i nie wydzielała jakiegoś tam enzymu, od którego zależy zdrowie
    oczu... i tak właśnie wygląda medycyna współczesna, dermatolog, okulista,
    kardiochirurg, laryngolog itp... a każdy leczy na coś innego... a przecież na
    ludzkie ciało trzeba patrzeć jak na wielki organizm w którym wszystko jest od
    siebie zależne, jeśli jedna częśc źle funkcjonuje to odbija się to na innej. ja
    np miałem kiedys problemy skórne, (pryszcze i czasem egzemy) dermatolog przez 5-
    6 lat przepisywał mi maści którymi smarowałem te syfy i lipa... zero poprawy...
    okazało się że moje kłopoty wynikają z zatoksynienia organizmy i jakiś kłopotów
    z przemianą materii. 5 miesięcy picia odpowiednich ziół (nie piszę alveo!!!
    tylko ziół) i po kłopotach ani śladu... więc lepiej leczyc się na wszystko???
    czy tylko smarować te pryszcze??? lekarze stawiając diagnozy nie myślą o nas
    jak o całości... boli paluszek? boli główka? leczymy paluszek i główę, a może
    ból palucha wynika ze złej pracy tętnicy w okolicach ramienia??? tego juz
    lekarz nie sprawdzi.... a alveo sobie z tym poradzi bo jest NA WSZYSTKO!!! ale
    pamiętajcie że alveo to nie lek!!! to nasz organizm sam się leczy dzieki temu
    że alveo doprowadza do niego to co nam jest w organiźmie potrzebne. nasze ciało
    najlepiej wie co mu dolega tylko nie zawsze potrafi się obronic bo czegoś w nim
    brakuje lub coś źle działa.... i nie oczekujcie super efektów z picia alveo po
    2-3 miesiącach!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to tak jak z Polakami którzy po 40 latach
    niszczenia Polski przez ZSRR chcą by po 5 latach była u nas ameryka. qrcze...
    nie da się.... tak samo z ziołami... z nimi trzeba cierpliwie, to nie
    antybiotyk który działa szybko ale niszczy nam wątrobę, nie można oczekiwać że
    organizm truty przez cywilizacje 30-40-50 lat po wypiciu kilku butelek ziół
    bedzie zdrów jak ryba. DAJCIE SOBIE SZANSE!!! popijcie alveo dłużej a sami się
    przekonacie o jego wspaniałej skuteczności. ja kupuje alveo od sprawdzonej
    osoby i WAM też to polecam bo na alegro i na targowiskach sprzedają podróbki
    (alveo wymieszane z wodą lub innymi ziołami) stąd też pewnie wasze dyskusje na
    temat smaku........ bo chcąc zaoszczędzic dajecie się nabić w butelke kupujac
    podróbki. wszystkim życzę by wy i Wasze rodziny były tak zdrowe jak ja i moja
    rodzina. ALVEO NAPRAWDĘ DZIAŁA!!!!



    Temat: Perełki dr Kwaśniewskiego
    dida napisała:

    > no chyba ze sie jest zalamanym
    > swoim zdrowiem, ze zgodzi sie na wszelka fanaberie.

    tiaa... przypadek z wczoraj : kobieta lat 30 dochodząca juz do stanów
    samobójczych, ze wzgledu na wieloletnia egzemę, kóra zaatakowała jej całe
    ciało łącznie ze skórą twarzy a nawet powiek..wyglądała POTWORNIE !!
    Swiat medycyny Zachodniej szpikował ja latami !! róznymi ze skutkiem
    widocznym ! Po dwóch tygodniach w jednej z Arkadii miała juz 30% skóry bez
    egzemy, po miesiącu 80% !! Wróciła miesiąc temu do domu i teraz już jest w
    zasadzie beż żadnego miejsc na skórze z egzemą.

    A teraz jeszcze raz przeczytaj sobie Twoje zdanie ponad tym tekstem ..
    Fanaberia..? tak ? Powiedz to tej kobiecie.

    > mam zastrzezenia
    > nie tylko do jego osobistych pogladow, ale takze do tego jak wyobraza sobie
    > funkcjonowanie naszych organizmow.

    Ty czytasz i nie wiesz CO czytasz... On sobie nic nie wyobraża, on WIE !!
    tak jak reszta lekarzy optymalnych plus wielu optymalnych, któzy lekarzami nie
    są...

    > i tyle.
    > naczytalam sie wypowiedzi carbogorma i innych opty. mialam wrazenie, ze to
    > forum prowadzone wlasciwie przez nich.

    Cierpisz na kompleksy.. co złego w tym, zeby powiedzieć cukrzykowi jak może
    sie pozbyc tabletek czy insuliny ? Ja możn go uchronic przed amputacją stop
    itd .. itd ... nasi "eksperci" mu przecież tego nie powiedza ! My przynajmniej
    wskazujemy im na SZANSĘ , którą im mogą dać lekarze, któzy wiedzą JAK leczyc
    te choroby i... leczą je z niespotykanym skutkiem !!! Co w tym złego !!
    Lepiej , zebysmy tego ludziom nie mówili co ? Tak chcesz ?

    > zagluszacie zupelnie inne osoby, to co
    > maja do powiedzenia.

    zagluszamy ?????? zebys Ty wiedziala ile ja prywatnie dostaje emaili z
    podziekowaniami z tego forum !!!!! Wielu nie pisze, ale... czyta !!

    > dajcie szanse myslec ludziom i wybrac taki model
    > zywienia jaki im odpowiada.

    A co ja robie !! ?? Tłumaczę zasady i... daję to każdemu do myślenia pod
    warunkiem, ze mysleć potrafi i nie jest zaślepiuony religią, która nic nie ma
    wspólnego z funkcjonowaniem organizmu.. Co co myśla maja też efekty.. popatrz
    co ostatnio napisal tutaj cornkey.. takich jest wieeeeelu... Na szczęście !!!

    > bylam troche sceptycznie kiedys nastawiona do DO. myslalam sobie-moze to
    > dziala rzeczywiscie, teoria spalania tluszczy zamiast carbo ma sens. ale po
    > tym co przeczytalam na stronie kwasniewskiego....

    Nie potrafisz oddzielić prywatnych myśli dra K od ścisłej nauki !!
    Jeśli napiszę , że nie potrafisz myśleć, to znowu powiesz, że tutaj obrażaja..

    > nie wiem jak mozna tak oglupic innych aby wierzyli w opowiesci dr k. czy to
    > dziala?

    jak można ogłupić innych, aby wierzyli, że opowieści religjne tak jak w Twoim
    przypadku maja cokolwiek wspólnego z procesami metabolicznymi człowieka.. a
    może Ty jestes NADczłowiekiem...?

    Sowa



    Temat: ilość przyjmowanych ziół
    Wklejam post Pumy ze starego wątku o szałwi. Jest tu info o działaniu
    przeciwpotnym (sama chętnie skorzystam, bo latem musze używać bardzo silnych
    aptecznych antyperspirantów, a nie wiem, czy to takie obojętne dla organizmu) i
    o dłuższym stosowaniu (ostatni akapit).
    Pozdr.
    D.
    SZAŁWIA

    W starożytności i średniowieczu szałwia uchodziła za cudowny lek przeciw
    wszelkim cierpieniom. Na południu Europy nazywano ją „świętym zielem”.
    Wierzono, że przedłuża życie. Kapłani celtyccy druidowie, leczyli szałwią
    nawet paraliż i epilepsję. Łacińska nazwa szałwii lekarskiej Salvia
    officinalis pochodzi od łacińskiego „salvare”, co znaczy „ratować”
    lub „leczyć”. Od dawna znane jest jej dobroczynne działanie na ludzką pamięć.
    Współczesne badania potwierdziły, iż dzięki przyspieszeniu krążenia krwi w
    całym organizmie szałwia usprawnia funkcjonowanie mózgu. Wiadomo, że dobrze
    ukrwiony, a zatem dobrze odżywiony i natleniony narząd wydajniej działa.
    Herbatka z szałwii to znakomity napój dla wszelkiego rodzaju myślicieli.
    Poprawia zdolność koncentracji. Obecnie wykorzystuje się ją w niektórych
    krajach jako lekarstwo dla osób cierpiących na chorobę Alzheimera. Szałwia
    dostarcza rekordowych ilości witaminy B1. Jednym z objawów niedoboru tej
    witaminy są krótkotrwałe zaniki pamięci.

    Herbatka z szałwii jest znakomita po posiłku. Pomaga w trawieniu tłustego
    jedzenia. Wzmacnia żołądek, ma bardzo korzystny wpływ na wątrobę. Polecana
    jest w zatruciach pokarmowych i biegunkach. Obniża poziom cukru we krwi.
    Oczyszcza ciało z toksyn, działa przeciwnowotworowo, odżywczo i tonizująco.
    Dodaje sił rekonwalescentom. Napar z liści szałwii i szałwiowe wino
    uspokajają nerwy. Wpływają korzystnie przy nadmiernej pobudliwości nerwowej i
    wyczerpaniu nerwowym. Gotowe herbatki z szałwii w torebkach do zaparzania
    można kupić w aptece i sklepie zielarskim. Wino szałwiowe sporządzamy,
    zalewając garść świeżych liści butelką dobrego czerwonego wina i macerując
    przez 10-14 dni. To jest naprawdę mocny lek – pijemy nie więcej niż jeden
    mały kieliszek po obiedzie.

    Szałwia jest najsilniejszym roślinnym środkiem przeciwpotnym. Filiżanka
    naparu hamuje wydzielanie potu na kilkadziesiąt godzin. Warto o tym pamiętać,
    gdy przed ważnym spotkaniem pocą się nam dłonie. Szałwia jest pomocna w
    czasie menopauzy - przeciw nocnym potom lub przy uderzeniach gorąca pijemy
    dziennie po 2 szklanki słabej herbatki z szałwii. Napar szałwiowy,
    zawierający roślinne estrogeny, przynosi również ulgę podczas bolesnej
    miesiączki oraz pobudza miesiączkowanie w przypadku, gdy jest ono zbyt skąpe.
    Szałwia stosowana jest w leczeniu niepłodności u kobiet. Hamuje nadmierną
    laktację u karmiących matek. Herbatka szałwiowa łagodzi kaszel i pomaga w
    przeziębieniach, przeciwdziała czyhającej grypie.

    Liście szałwii mają silne właściwości dezynfekujące. Źle gojące się rany i
    wrzody zadziwiająco szybko zamykają się pod wpływem okładów z mocnego naparu
    szałwii. Niejednokrotnie takie okłady okazały się skuteczne w leczeniu
    uporczywej egzemy i grzybicy skóry. Pomagają w stłuczeniach i kontuzjach.
    Anglicy uważają kompresy z szałwii za najlepsze remedium na naciągnięte
    ścięgna: garść liści szałwii świeżych lub suszonych polecają zalać octem,
    zagotować i przykładać na bolące miejsce okład tak gorący, jak tylko można
    wytrzymać. Kąpiele w naparze z liści szałwii cudownie koją nerwobóle, bóle
    mięśni, kości i stawów. Szałwia stosowana zewnętrznie działa ściągająco,
    bakteriobójczo, wzmacnia skórę, goi blizny. To niezastąpiony lek do płukania
    jamy ustnej i gardła w anginie, zapaleniu okostnej, pleśniawkach. Wzmacnia i
    oczyszcza zęby, przeciwdziała krwawieniu dziąseł.

    Szałwię należy stosować rozważnie - nigdy w dużych dawkach i przez dłuższy
    czas, gdyż nadużywanie może spowodować uboczne objawy ze strony układu
    nerwowego. Osoby cierpiące na epilepsję lub cukrzycę przed rozpoczęciem
    kuracji szałwiowej powinny skonsultować się z lekarzem. Kobietom w ciąży nie
    zaleca się stosowania szałwii w celach leczniczych.



    Temat: Szałwia
    Szałwia
    SZAŁWIA

    W starożytności i średniowieczu szałwia uchodziła za cudowny lek przeciw
    wszelkim cierpieniom. Na południu Europy nazywano ją „świętym zielem”.
    Wierzono, że przedłuża życie. Kapłani celtyccy druidowie, leczyli szałwią
    nawet paraliż i epilepsję. Łacińska nazwa szałwii lekarskiej Salvia
    officinalis pochodzi od łacińskiego „salvare”, co znaczy „ratować”
    lub „leczyć”. Od dawna znane jest jej dobroczynne działanie na ludzką pamięć.
    Współczesne badania potwierdziły, iż dzięki przyspieszeniu krążenia krwi w
    całym organizmie szałwia usprawnia funkcjonowanie mózgu. Wiadomo, że dobrze
    ukrwiony, a zatem dobrze odżywiony i natleniony narząd wydajniej działa.
    Herbatka z szałwii to znakomity napój dla wszelkiego rodzaju myślicieli.
    Poprawia zdolność koncentracji. Obecnie wykorzystuje się ją w niektórych
    krajach jako lekarstwo dla osób cierpiących na chorobę Alzheimera. Szałwia
    dostarcza rekordowych ilości witaminy B1. Jednym z objawów niedoboru tej
    witaminy są krótkotrwałe zaniki pamięci.

    Herbatka z szałwii jest znakomita po posiłku. Pomaga w trawieniu tłustego
    jedzenia. Wzmacnia żołądek, ma bardzo korzystny wpływ na wątrobę. Polecana
    jest w zatruciach pokarmowych i biegunkach. Obniża poziom cukru we krwi.
    Oczyszcza ciało z toksyn, działa przeciwnowotworowo, odżywczo i tonizująco.
    Dodaje sił rekonwalescentom. Napar z liści szałwii i szałwiowe wino
    uspokajają nerwy. Wpływają korzystnie przy nadmiernej pobudliwości nerwowej i
    wyczerpaniu nerwowym. Gotowe herbatki z szałwii w torebkach do zaparzania
    można kupić w aptece i sklepie zielarskim. Wino szałwiowe sporządzamy,
    zalewając garść świeżych liści butelką dobrego czerwonego wina i macerując
    przez 10-14 dni. To jest naprawdę mocny lek – pijemy nie więcej niż jeden
    mały kieliszek po obiedzie.

    Szałwia jest najsilniejszym roślinnym środkiem przeciwpotnym. Filiżanka
    naparu hamuje wydzielanie potu na kilkadziesiąt godzin. Warto o tym pamiętać,
    gdy przed ważnym spotkaniem pocą się nam dłonie. Szałwia jest pomocna w
    czasie menopauzy - przeciw nocnym potom lub przy uderzeniach gorąca pijemy
    dziennie po 2 szklanki słabej herbatki z szałwii. Napar szałwiowy,
    zawierający roślinne estrogeny, przynosi również ulgę podczas bolesnej
    miesiączki oraz pobudza miesiączkowanie w przypadku, gdy jest ono zbyt skąpe.
    Szałwia stosowana jest w leczeniu niepłodności u kobiet. Hamuje nadmierną
    laktację u karmiących matek. Herbatka szałwiowa łagodzi kaszel i pomaga w
    przeziębieniach, przeciwdziała czyhającej grypie.

    Liście szałwii mają silne właściwości dezynfekujące. Źle gojące się rany i
    wrzody zadziwiająco szybko zamykają się pod wpływem okładów z mocnego naparu
    szałwii. Niejednokrotnie takie okłady okazały się skuteczne w leczeniu
    uporczywej egzemy i grzybicy skóry. Pomagają w stłuczeniach i kontuzjach.
    Anglicy uważają kompresy z szałwii za najlepsze remedium na naciągnięte
    ścięgna: garść liści szałwii świeżych lub suszonych polecają zalać octem,
    zagotować i przykładać na bolące miejsce okład tak gorący, jak tylko można
    wytrzymać. Kąpiele w naparze z liści szałwii cudownie koją nerwobóle, bóle
    mięśni, kości i stawów. Szałwia stosowana zewnętrznie działa ściągająco,
    bakteriobójczo, wzmacnia skórę, goi blizny. To niezastąpiony lek do płukania
    jamy ustnej i gardła w anginie, zapaleniu okostnej, pleśniawkach. Wzmacnia i
    oczyszcza zęby, przeciwdziała krwawieniu dziąseł.

    Szałwię należy stosować rozważnie - nigdy w dużych dawkach i przez dłuższy
    czas, gdyż nadużywanie może spowodować uboczne objawy ze strony układu
    nerwowego. Osoby cierpiące na epilepsję lub cukrzycę przed rozpoczęciem
    kuracji szałwiowej powinny skonsultować się z lekarzem. Kobietom w ciąży nie
    zaleca się stosowania szałwii w celach leczniczych.




    Temat: Tylko dla kobiet o mocnych nerwach - cz. 1
    Tylko dla kobiet o mocnych nerwach - cz. 1
    Alergia na zapach – poważny problem

    Coraz więcej ludzi ma alergię na substancje zapachowe. Szacuje się, że na te
    schorzenie cierpi w Europie od czterech do ośmiu milionów osób. W kilku
    krajach badania wskazują na trend wzrostowy, a substancje zapachowe są
    obecnie drugą najważniejszą przyczyną alergii, co potwierdzają dane ośrodków
    dermatologicznych. Jedna osoba na dziesięć cierpiących na egzemę ma alergię
    na substancje zapachowe, dotyczy to również dzieci.

    Alergia kontaktowa na substancje zapachowe może powodować egzemę na twarzy,
    pod pachą, na rękach. Stanowi ona dolegliwość powodującą dyskomfort,
    ograniczenie aktywności, konieczność diagnozowania, leczenia, a w niektórych
    przypadkach zwolnienia chorobowego. Odpowiednie procedury diagnostyczne i
    informowanie pacjenta wydają się w tej sytuacji niezbędne we wtórnym
    zapobieganiu alergii kontaktowej.

    Brak informacji o składzie substancji zapachowej powoduje, że:
    - nie można postawić odpowiednio szybko właściwej diagnozy o alergii,
    - osoby znające nazwy substancji, których nie tolerują, wskutek braku
    właściwego oznaczenia składu substancji zapachowej nie otrzymują informacji
    o obecności poszczególnych alergenów w określonych produktach,
    - przemysł nie otrzymuje informacji o stosowanych przez siebie alergenach
    zapachowych i nie może podjąć właściwych środków dla ochrony konsumenta
    (Kosmetyki-Perfumy-Chemia Gospodarcza 4/200 s. 148).

    Organizacja konsumencka BEUC domaga się bezpiecznych i ekologicznych
    proszków do prania.

    25 marca 2003 roku odbyło się głosowanie Komitetu ds. Środowiska nad
    propozycją ustawy o detergentach, podczas której BEUC wysunął propozycje
    wprowadzenia:
    - informacji o składzie substancji zapachowej użytej w detergencie,
    - wprowadzenia zakazu stosowania lub nałożenia obowiązku dokładnego
    oznakowania tych substancji, niezależnie od ich zawartości w produkcie,
    - żąda wycofania substancji rakotwórczych oraz mutagennych z produktów
    codziennego użytku,
    - wprowadzenia jednego znaku ekologicznego, który informowałby wszystkich
    konsumentów w Europie, że kupowany przez nich produkt jest bezpieczny dla
    środowiska (istnieje wprawdzie europejski eko-znak dla detergentów, którym
    jest “kwiatek”, jednak większość producentów proszków do prania chętniej
    używa własnych znaków dla swoich produktów). (Źródło BEUC/24/03/2003)

    Alergii nie można wyleczyć, lecz można jej zapobiec. Samoregulacja przemysłu
    oraz tajność składów zapachowych nie są w zgodzie z nowoczesnymi standardami
    i wymaganiami konsumentów. Najwyższy czas, by odpowiedzialność za ich
    ochronę przejęły odpowiednie, kompetentne władze, a pierwszym krokiem
    powinno być wprowadzenie obowiązku umieszczania na etykiecie wszystkich
    znanych alergenów znajdujących się w danym produkcie. Powinny zostać
    wprowadzone dalsze prawne zaostrzenia, oparte na niezależnych badaniach
    naukowych, co do dopuszczalnych stężeń alergenów, tak aby zabezpieczyć
    konsumenta przed narażaniem na niebezpieczne stężenia alergenów lub innych
    substancji posiadających szkodliwe właściwości toksykologiczne.



    Temat: Oleksy za Millera? to jedna cholera!
    Witam znowu, inzynierze!
    balzer napisał:

    > Prawo do aborcja, Prawo do eutanazji, zakaz kary smierci, wolnosc jednostki,
    > wolny handel, nienaruszalne prawo własnosci...

    Widzę, że przygotował pan sobie ściągawkę. Zobaczmy... Taaak...
    No cóż, poczynił pan pewne postępy, ale niestety niewielkie, musi się pan dalej
    leczyć - a propos, czy wspominałem już na co pan cierpi, inżynierze? Schorzenie
    pańskie nazywa się "ischias maniakalno-liberalny" z przerzutami na lewą półkulę
    pańskiego zaiste niezbyt wielkiego mózgu.

    Kontynuujemy leczenie:
    1. "Prawo do aborcji" - ma pan dosyć rozległy nowotwór prawej komory serca
    zwany fachowo "cancer lenini". Jeśli chce pan naprawdę zostać liberałem, to
    musi pan sobie wbić do głowy albo w inne miejsce, którego używa pan do
    myślenia, że nie ma czegoś takiego jak prawo do zabijania dzieci. Liberał
    twierdzi, że każdy ma prawo żyć, nawet bardzo małe dziecko, a zabijać innych
    można jedynie w samoobronie.

    2. "Prawo do eutanazji" - tu mam lepsze wiadomości, to nie jest nowotwór, a
    jedynie złośliwa egzema posladków. Otóż, mój drogi pacjencie, liberał uważa, że
    każdy ma prawo uczynić ze sobą to, co mu się podoba - stoczyć się do rynsztoka,
    przegrać majątek w karty lub popełnić samobójstwo. Jednocześnie liberał szanuje
    uczucia bliźnich i nie wciąga do wątpliwych moralnie przedsięwzięć innych osób,
    samobójstwo popełnia na własny rachunek.

    3. "Zakaz KS" - no, niestety, tu mamy poważny problem: ma pan na czole dymiący
    i wydający odór paskudny czyrak. Otóż, mój panie, liberał jest konsekwentny w
    swym poglądzie na świat: karze człowieka za czyny, a nie za sam fakt istnienia.
    Dlatego jest za KS, a przeciwko aborcji. Pański czyrak wykoślawia pańska
    optykę, stąd postawienie przez pana problemu na głowie. Drogi pacjencie - jeśli
    człowiek jest wolny i suwerenny w swych czynach, to bierze na siebie za nie
    odpowiedzialność. Odpowiedzialnością za morderstwo jest KS. To bardzo prosty i
    czysty układ. Pan najwyraźniej nie wyzwolił się jeszcze z wpływu
    socjalistycznych miazmatów, dlatego ględzi pan od rzeczy.

    4, 5, 6 - no, z zadowoleniem można uznać, że jest pan zdrowy.
    Proszę jednak nie zapominać o badaniach okresowych, ponieważ widzę na pańskim
    licu jakieś nazistowskie krosty - żeby przypadkiem nie rozwinęła się z nich
    jakaś himmlerowska narośl.

    > Mam zła wiadomosc dla Ciebie Luka Niestety ale liberałem to jestem ja,

    O, za szybko pana pochwaliłem. Ma pan jeszcze, jak widzę, natręctwa. Nimi
    zajmiemy się w przyszłym tygodniu

    > Ty wciaż nadal możesz byc konserwatysta, czy jak Wy to wolicie mówic
    > "wolnosciowcem".

    Wolnościowiec to klasyczny liberał, a nie konserwatysta, inżynierze.
    Podsumujmy: nowotwór, egzema, czyrak, natręctwa i ignorancja.
    Rokowania nie są najlepsze, ale z drugiej strony jestem specjalistą od leczenia
    z lewicowych przypadłości. Niech pan nie traci nadziei!

    /-/ dr xiazeluka



    Temat: Ozonoterapia
    jeszcze nt ozonoterpii...
    Co to jest ozon ?

    Ozon (O3) jest wysokoenergetyczną, allotropową odmianą tlenu o ciężarze
    cząsteczkowym 48. Gęstość względna ozonu gazowego w stosunku do powietrza
    wynosi 1,6. Ozon w temperaturze pokojowej jest bezbarwnym, lekko niebieskim
    gazem, który wyczuwalny jest przy stężeniu 1:600. Łatwo rozpuszcza się w wodzie
    (15 razy lepiej niż tlen) i przyłącza się do podwójnego wiązania w związkach
    organicznych. Jest jednym z najsilniejszych utleniaczy. Stosowany jest
    powszechnie na świecie do uzdatniania wody pitnej. Ozon łatwo przekształca się
    w tlen, wyzwalając jednocześnie bardzo aktywny tlen atomowy.

    Ozon powstaje z tlenu atmosferycznego pod wpływem wyładowań elektrycznych i
    promieniowania ultrafioletowego. Stosowanie ozonu w medycynie polega na
    wytwarzaniu go z tlenu medycznego i podawaniu w mieszaninie z tlenem. Z
    biochemicznego punktu widzenia najważniejszymi związkami ozonu są jego
    połączenia z organicznymi związkami nienasyconymi, czyli ozonki. Ozon zawarty w
    mieszaninie ozonowo-tlenowej przyłącza się do podwójnego wiązania tak, że
    między atomami węgla powstaje wiązanie eterowe i drugie nadlenkowe. Z punktu
    widzenia ozonoterapii największe znaczenie mają nadtlenki związków organicznych
    oraz powstawanie jonu ponadtlenkowego O2.

    Jaki wpływ ma ozon na ludzki organizm?

    -ozon pomaga wątrobie przy odtruwaniu
    -likwiduje skutecznie tłuszcze (cholesterol i trójglicerydy) tłuszcze te
    są bardzo szkodliwe dla naczyń krwionośnych (zawał serca)
    -poprawia przemianę materii w komórkach
    -likwiduje i obniża zawartość kwasu moczowego we krwi
    -w znacznym stopniu likwiduje toksyny
    -poprawia krążenie krwi, likwiduje zatory i zapobiega powstawaniu nowym
    -redukuje zlepianie się czerwonych krwinek, poprawia transport tlenu i
    przepływ krwi
    -zwiększa wchłanianie tlenu przez tkanki
    -niszczy grzyby, bakterie, wirusy i zapobiega ich ponownemu powstaniu

    Rodzaje ozonoterapii

    Ozonoterapia ma ok. 80 lat i jest stosowana na całym świecie z dużym
    sukcesem. Ozonoterapię stosuje się w wielu formach leczenia takich jak:
    -zastrzyki domięśniowe, podskórne i dożylne
    -zastrzyki dożylne i dotętnicze mieszane z własną krwią pacjenta -
    autohemotransfuzja
    -hiperbaryczna terapia ozonowa
    -działanie mieszaniną tlenowo - ozonową w gazie na skórę

    Punktem zwrotnym w ozonoterapii stała się od kilku lat nowa możliwość
    leczenia za pomocą urządzenia Hyper Medozon niemieckiej firmy H-A-B (ale są i
    inne urządzenia do ozonoterapii).

    W tej terapii istnieje możliwość dokładnego dozowania ozonu jak nigdy
    dotąd. Ozon zostaje dodany do hemoglobiny i osocza krwi za pomocą naczynia
    podciśnieniowego. Ozon i tlen są przyjmowane za pomocą tej metody w znacznych
    ilościach i dostarczane do systemu naczyniowego w miejscu zapalnym. Działanie
    tej terapii, która zależna jest od ilości i stężenia ozonu jest potwierdzona
    naukowo przez wielu terapeutów. Nie przynosi ona żadnych skutków ubocznych.

    Zastosowanie terapii ozonowej przy wykorzystaniu urządzenia Hyper Medozon
    przynosi wielkie efekty w leczeniu następujących chorób:
    -zwyrodnienia stawów
    -reumatyzm
    -lumbago
    -dna moczanowa
    -choroby skórne ( trądzik, egzema, atopowe zapalenie skóry )
    -trudno gojące się rany , odleżyny , owrzodzenia
    -zespół przewlekłego zmęczenia
    -zawroty głowy
    -migreny
    -uszkodzenia wątroby spowodowane alkoholem i wirusami
    -zaburzenia ukrwienia kończyn
    -zaburzenia krążenia
    -zmiany miażdżycowe
    -cukrzyca
    -nieżyty żołądkowo - jelitowe
    -stany zapalne i owrzodzenia jelita grubego

    Najważniejszym zastosowaniem ozonoterapii jest działanie profilaktyczne.
    Szczególnie przy istniejącym ryzyku jak: nikotynizm, wysoki poziom
    cholesterolu, podwyższona ilość kwasu moczowego, wysokie ciśnienie krwi,
    cukrzyca.

    Przed 50 laty średnia długość życia ludzi wynosiła 50 lat. Dziś wynosi 70-
    77 lat. W wieku średnim nasilają się ogólne zmiany w tkankach takie jak:
    zwapnienie tętnic wszystkich naczyń (zawał serca, zaburzenia ukrwienia kończyn,
    udar mózgu itd.) słabsze wchłanianie tlenu przez płuca, ogólne osłabienie
    organizmu. Negatywne zmiany w ciele człowieka uzasadnione są złym zaopatrzeniem
    w tlen a tym samym pogarszającą się przemianą materii, dlatego też ozonoterapia
    jest w stanie zapobiegać chorobom poprzez jej biochemiczny i fizjologiczny
    sposób działania.

    Ozonoterapia powinna być stosowana szczególnie w stadium początkowym
    choroby, gdyż wtedy przynosi najlepsze efekty lecznicze.




    Temat: Olejek pichtowy
    Olejek pichtowy
    Eteryczny olejek pichtowy otrzymywany jest poprzez destylację pichty zwanej u
    nas jodłą syberyjską.Zawiera ona ponad dwa procenty olejku.Poza olejkiem jest
    w niej duża ilość witamin.Z tego też powodu napary z jej igieł stosowano do
    pozbycia się awitaminozy.Żywica pichty jest surowcem do produkcji balsamu
    sprzyjającego gojeniu się ran.
    Olejek ten może być stosowany zarówno wewnętrznie jak i wewnętrznie.
    Zawsze należy jednak dokonać sprawdzenia czy nie jest się uczulonym na jego
    działanie.Z tego też powodu nie należy wewnętrznie przyjmować dziennie więcej
    niż 30 kropli w trzech dawkach po 10.Może się jednak okazać,że dla niektórych
    osób jest to dawka zbyt duża.Dlatego też zaleca się by rozpoczynać kurację od
    trzech kropli przyjmowanych trzy razy dziennie/czyli 9 kropli w ciągu
    dnia/.Jeżeli nie zaobserwuje się żadnych skutków niepożądanych to można każdą
    dawkę zwiększać co dzień o jedną kroplę.U pewnej ilości ludzi olejek ten może
    wywołać reakcje alergiczne.Objawia się ona na ogół lekkim
    zaczerwienieniem,które znika po dwoch,trzech dniach.Osoby takie nie mogą
    stosować tego olejku.Aby sprawdzić czy nie jesteśmy uczuleni na ten olejek
    należy 10-15 kropli olejku wetrzeć w tylną powierzchnię ręki.Jeśli na drugi
    dzień nie zaobserwujemy czerwonych znamion to znaczy,że nie jesteśmy na niego
    uczuleni.Olejek pichtowy poprawia skład krwi.W szczególności podwyższa ilość
    limfocytów i leukocytów jeśli stwierdzono obniżenie ich ilości.Trzykrotne w
    ciągu dnia przyjmowanie wewnętrzne tego olejku poprawia funkcje motoryczne
    jelit.Piątego,siódmego a czasem nawet dziesiątego dnia pojawić się mogą
    niezbyt silne bóle kolkowe,które mogą trwać około 6 godzin.Bóle te są
    świadectwem tego,że przewód pokarmowy powraca do właściwego funkcjonowania.
    Olejek musi być prawdziwy i pozbawiony domieszek.,przechowywać go należy z
    dala od słońca w ciemnych buteleczkach o niedużej pojemności.
    Olejek pichtowy znalazł zastosowanie w leczeniu m.inn.:mokrej
    egzemy,stenokardii,kaszlu,grzybicy nóg,kataru,bóli stawowych,osteochondrozy,
    złamań,zapalenia płuc,nadciśnienia,grypy,anginy,trudnogojących się
    ran,bezzenności,chronicznych chorób dróg oddechowych,krwawienia dziąseł,złego
    nastroju,chorób układu nerwowego,powolny przybór wagi,odmładza skórę,leczy
    wątrobę,nerki/zwiększa wydalanie moczu/,żołądek i jelita,pomaga likwidować
    hemoroidy,zwalcza chroniczne choroby jelita grubego,żylaki,chroni przed
    chorobami wenerycznymi,można powiedzieć,że jest dla kobiet lekarstwem
    ginekologicznym,a dla mężczyzn czymś niczym wiagra.Jest też środkiem
    antykoncepcyjnym/dla mężczyzn/.
    Chwilowo nie podaję jak go stosować w konkretnych sytuacjach.Chyba,że ktoś
    będzie zainteresowany.



    Temat: Muszę Wam powiedzieć, że...
    jusiaz napisała:

    > Mała ma te objawy, które kiedyś przechodziła: ropień pod paznokciem, teraz ma
    > chrypkę, no i zaczyna się pogorszenie skóry (wstała z suchą, sypiącą się).

    No więc może to być pogorszenie po lekach lub naturalny nawrót starych
    dolegliwości. Żeby to rozstrzygnąć, trzeba przeanalizować obrazy leków, które
    mała dostaje.

    > Mała przyjmuje:
    > Carcinosinum 1000c - jednorazowo
    Tu masz link do skróconego opisu tego leku:
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23278&w=22008925&a=22011618
    > Lycopodium 30 - 3x3
    Lycopodium jest opisane tu:
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=19760&w=31923054&a=31974733
    > arsenicum jodatum 15c 2x3
    Do arsenicum jodatum nie mam linku w języku polskim, ale główne wskazania, to:
    - Osłabienie, wyczerpanie nerwowe, powiększenie węzłów chłonnych, utrata wagi.
    - Sucha egzema, liszaj płaski, łyszczyca.
    A - teraz sobie przypomniałem, że tu znajdziesz krótki opis:
    www.scholz.pl/pdf/repetytorium_homeopatyczne_2.pdf (strona 14)

    Czyli - jeśli chodzi o skórę, to jest ona w obrazie tych leków. Chrypka i
    ropienie - to tak sobie. Trudno jednak zawyrokować. Jak pewnie się
    zorientowałaś - obrazy leków są tak rozległe, że prawie zawsze da się coś
    dopasować. Ale - ta Silicea na ropienie mogłaby być dobra, z tym że być może
    lekarz rozłożył terapię na etapy. W każdym razie - raczej to nie jest próba
    lekowa (czyli źle dobrane leki). Co najwyżej - naturalny nawrót choroby.

    >
    > Dr.przypisał też mesenchym calcium co 3 dni, ale nie wykupiłam.
    > Tylko czy nie nabroiłam z tymi zastrzykami?

    Nie umiem Ci powiedzieć.

    > I mam jeszcze jedno pytanie - mam podawać leki z min. 20 minutową przerwą
    > między lekami i posiłkami, czy to tyczy się również picia?

    To zależy na ile "ortodoksyjne" zalecenia chcesz stosować. W
    skrajnie "ortodoksyjnym" leczeniu należałoby zachować odstęp zarówno od
    jedzenia, jak i picia. Jednak to nie jest tak, że jeśli zachowasz odstęp, to
    lek działa, a jeśli nie - to nie działa w ogóle. Przestrzeganie tych zasad ma
    szczególne znaczenie przy podawaniu wysokich potencji, kiedy dawki są
    stosunkowo rzadkie (np. raz na miesiąc). W takiej sytuacji, jeśli wezmę dawkę,
    a za chwilę coś zjem albo wypiję i dojdzie do zneutralizowania leku, to mam
    miesiąc leczenia z głowy. Przy częstym podawaniu leków (3 x dziennie) takiej
    możliwości praktycznie nie ma, bo co chwilę organizm dostaje dawkę kolejną i
    poziom pobudzenia lekiem się kumuluje. Tak mi się przynajmniej wydaje.

    Stefan




    Temat: wiecej alergii u dzieci: czy to wina lekarzy?
    wiecej alergii u dzieci: czy to wina lekarzy?
    Napotkalem ciekawy artykul na ten temat, wiec go Wam streszcze. (H. Van Bever:
    Zijn wij, de behandelende artsen, uiteindelijk vernatwoordelijk voor de
    toename van allergieën bij kinderen? Tijdsch. voor Geneeskunde, 61, nr 11,
    807-13, 2005)

    Najpierw trzeba ustalic czy rzeczywiscie alergii u dzieci jest wiecej, czy tez
    po prostu mamy teraz skuteczniejsza niz kiedys diagnostyke. Okazuje sie, ze
    powtorzenie badan za pomoca metod diagnostycznych sprzed lat wskazuje, ze
    jednak bezwzglednie alergii jest wiecej, i to przede wszystkim w
    uprzemyslowionych krajach zachodnich. Nie zahamowalo wzrostu prewalencji
    alergii takze wprowadzenie nowych metod leczenia.

    Mozliwe przyczyny tego stanu to:

    - za malo infekcji u dzieci. Po prostu zylemy zbyt higienicznie, przez co
    uklad odpornosciowy nie jest tak czesto stymulowany i trenowany. Kontakty z
    innymi dziecmi maja tu tez znaczenie. Na przyklad dzieci z mniejszych rodzin
    (np jedynaki) maja wiecej szans na alergie, bo nie sa zarazane przez
    rodzenstwo. Dzieci, ktore od malenkosci chodza do zlobka, maja wiecej infekcji
    niz te, ktore siedza w domu, ale za to w pozniejszym wieku mniejsze ryzyko
    alergii. Dzieci wychowujace sie w kontakcie z krowami maja mniej szans na
    alergie niz dzieci z tej samej wsi, ktore mieszkaja dalej od obory.

    Co ciekawe, podawanie ciezarnej probiotykow (Lactobacillus), a potem podawanie
    ich niemowleciu do 6 miesiaca zycia zmniejsza ryzyko egzemy u 2- i 4- latkow,
    ale bez wplywu na alergie w pozniejszym wieku.

    - za duzo alergenow, choc tu juz trudno o jednoznaczne dowody. Wiadomo, ze
    niemowleta wystawione na dzialanie pylku brzozy maja w pozniejszym zyciu
    wiecej alergii na ten pylek. Alergeny zwierzece moga uczulac, ale moga tez
    wywolywac tolerancje u dzieci. Tak jest w przypadku psow i kotow, przy czym
    zabawne- tolerancje wywoluja duze dawki alergenu (kilka kotow), a alergie-
    male. Pokazano tez, ze kontakt ciezarnej z psem zwieksza ryzyko egzemy w
    drugim roku zycia jej dziecka. Alergeny pokarmowe- z jednej strony wiadomo, ze
    opoznianie wprowadzania mleka krowiego do diety dziecka zmniejsza ryzyko
    alergii na bialko mleka krowiego, ale z drugiej w krajach, gdzie do diety
    dzieci bardzo wczesnie wprowadza sie ryby (Singapur), alergie na ryby sa o
    wiele rzadsze niz w Europie czy Ameryce. Kurz: wyeliminowac sie go nie da, ale
    zauwazono, ze wystawienie na niskie stezenia kurzu ZWIEKSZA ryzyko alergii,
    podczas gdy duze stezenia alergenu wywoluja raczej tolerancje. Co za czysto,
    to niezdrowo? Jest jedno badanie, gdzie noworodki, ktore trzymano w scislym
    rezimie antykurzowym, w wieku 3 lat mialy wyzsze ryzyko alergii na kurz.
    Dlatego tez prewencyjne unikanie kurzu nie ma sensu, a moze byc wrecz szkodliwe.
    - paracetamol zamiast aspiryny. Wzrost czestosci alergii u dzieci zbiegl sie w
    czasie z odejsciem od aspiryny jako podstawowego leku przeciwgoraczkowego na
    rzecz paracetamolu. Tymczasem aspiryna, w odroznieniu od paracetamolu, ma
    takze dzialanie przeciwzapalne. Byc moze to dzialanie bylo dobroczynne.
    Stwierdzono np ochronne dzialanie ibuprofenu przeciwko ostrym napadom astmy. Z
    ta aspiryna to jest jeszcze ciekawa historia z innego powodu. Zaprzestano
    stosowania aspiryny z powodu tzw zespolu Reye. Tymczasem zwiazek aspiryny z
    zespolem Reye jest w najlepszym przypadku watpliwy.
    - antybiotyki o szerokim spektrum. Wiadomo, ze dzieci, ktore leczono
    antybiotykami w pierwszym roku zycia, beda miec wiecej alergii w wieku 7-8
    lat. Takze antybiotyki podczas ciazy znacznie zwiekszaja ryzyko alergii u dziecka.



    Temat: SHILINGTON- czy stosować przy kamicy żółciowej?
    raczej LI DAN PIAN
    to znalazlam w necie, moze Ci pomoze:)

    SHI LIN TONG choroby układu moczowego /kamica nerkowa i dróg moczowych,
    zapalenie nerek, zapalenie pęcherza moczowego i dróg moczowych/ - tabletki

    LI DAN PIAN choroby wątroby /ostre lub chroniczne zapalenie pęcherzyka
    żółciowego oraz dróg żółciowych, żółtaczka, kamica dróg żółciowych/ - tabletki

    SUMALIN choroby serca i naczyń krwionośnych /nadciśnienie, miażdżyca,
    hyperlipidemia/ - tabletki

    PIN YANG PING choroby skóry i naczyń włosowatych /grzybica dłoni i stóp,
    grzybica strzygąca, egzema chroniczna/ - maść

    MUSK HEMORRHOIDIS OINTMENT stany zapalne odbytnicy, hemoroidy wewnętrzne i
    zewnętrzne - maść

    NAN BAO środek krzepiący dla mężczyzn, pomocny przy impotencji i w problemach
    związanych z starzeniem się organizmu - kapsułki

    QIAN LIE TONG zapalenie prostaty, przerost tkanek prostaty, przewlekłe i ostre
    zakażenie gruczołu prostaty, bolące jądra - tabletki

    FENG SHI HANTONG PIAN reumatoidalne zapalenie stawów, artretyzm, gościec,
    słabość kończyn - tabletki

    Ogarnia Cię apatia
    masz stany złego samopoczucia, obniżenia nastroju, rozkojarzenia psychicznego,
    stany ogólnego zmęczenia, wahania nastroju towarzyszącym zmianom pogody?
    Zażywaj ziele dziurawca w postaci tabletek lub kapsułek. Zioło to wykazuje
    działanie antydepresyjne.

    Olej z nasion wiesiołka
    lub ogórecznika lekarskiego tłoczony na „zimno” jest naturalnym, dietetycznym i
    biologicznie aktywnym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych
    (NNKT), w tym kwasu gamma linolenowego (GLA). Olej z nasion wiesiołka i
    ogórecznika lekarskiego w kapsułkach stosowany jest jako środek pomocniczy w
    profilaktyce i leczeniu.

    Ziemniaki leczą
    Medycynie ludowej znany jest od lat prosty sposób ułatwiający pozbycie się
    kamieni nerkowych i żółciowych – picie wywaru z wyszorowanych wcześniej obierek
    ziemniaczanych.

    Dlaczego chleb tuczy?
    Pszenica i żyto oraz jęczmień i owies to zboża zawierające białko zwane
    glutenem. U niektórych osób gluten zwalnia przemianę materii i jest przyczyną
    tycia, obrzęków. Aby jeść i nie tyć zmień chleb pszenny lub żytni na chlebek
    ryżowy lub kukurydziany. Ryż, kukurydza, orkisz nie zawierają glutenu.

    W krysztale soli
    kamiennej zanurzona jest lampka. Pod wpływem ciepła sól paruje zwiększając
    trzykrotnie poziom jonów ujemnych. Jony dodatnie powodują fizyczne i psychiczne
    problemy w organizmie. Włączenie lampki powoduje naturalną inhalację dróg
    oddechowych, wspomaga leczenie astmy, nieżytów górnych dróg oddechowych,
    pochłania zanieczyszczenia, neutralizuje „smog elektryczny” wytwarzany przez
    urządzenia elektryczne.

    Magnez
    Niedobory magnezu w organizmie to: choroby serca, osteoporoza, słabe zęby,
    dystrafia włosów i paznokci, niemożność przezwyciężenia stresu, depresja,
    nerwice, rozdrażnienie, drżenie mięśni, wysokie ciśnienie i cholesterol, kamica
    nerkowa, kamica żółciowa, hemoroidy, zaburzenia pamięci i koncentracji,
    cukrzyca, niewydolność enzymatyczna wątroby, alergie.




    Temat: Kochani...moze mąka
    Celiakia jest nieulaczelna... jeszcze raz...
    łyzeczką do głowy. Idę o każdy zakład że celiakia pod żadną "postacią" jest
    nieuleczalna. Po pierwsze stopnie dotyczą tego jak zostało zniszczone jelito
    poprzez niewłasciwą dietę natomiast celiakia jest nieuleczalna bo jest chorobą a
    własciwie schorzeniem-ubytkiem genetycznym polegajacym na braku elementu jelita
    (rożków lub rombków) odpowiedzialnego za produkcję enzymu rozkładającego gluten
    czyli białko zawarte w czterech zbożach a najwięcej w pszenicy. Z punktu
    widzenia samej obecności schorzenia nie ma znaczenia kiedy została przypadłość
    ta została odkryta ma to znaczenie natomiast zpunktu widzenia rozwoju i jakości
    życia osoby której dotyczy schorzenie. Jest nieuleczalna bo nie mozna leczyć
    czegoś czego nie ma to tak jakby wyleczyć brak ręki czy nogi. Co do tego czy
    jest to choroba to w zasadzie należy rozstrzygnąć jedną istotną rzecz że objawy
    chorobowe są wtedy gdy osoba będąca bezglutenowcem nie stosuje się do diety bądź
    w produkcie która spozyła producent nie poinformował na etykiecie o tym że
    zawarł gluten.
    Piszesz o tak zwanych prowokacjach glutenowych. Owszem je się przeprowadza ale
    nie u ludzi u których ponad wszelką wątpliwość stwierdzono celiakię bo była by
    to czysta głupota to tak jakby sprawdzać po dwóch latach czy komuś nogi lub ręce
    odrosły po amputacji. Więc u kogo sie to robi? Otóż u dzieci lub osób które były
    na diecie bezglutenowej bo wyszło z badania wycinka jelita że jest zniszczone a
    dieta bezglutenowa ma pomóc w szybkich odbudowaniu jelita. Jest oczywistościa
    dla myślącego człowieka że jeśli zniszczone są kosmki jelitowe to zniszczeniu
    uległy również zawarte w nich rąbki jelitowe odpowiedzialne za enzym
    rozkładający gluten a to oznacza że tak samo jak u osoby chorej na celiakie
    przedostaje sie niestrawiony gluten mało tego jelito bez kosmków staje się po
    prostu zwykłą rurą przez które przechodzi pokarm który nie jest wchłaniany do
    organizmu. Jemy sramy i nic z tego nie mamy. Spada poziom żelaza witamin i inych
    mikroelementów, krew staję się żółta bo jest dosłownie zatruta glutenem. Jeśli
    nie przeprowadzono badania krwi na obecność specyficznych przeciwciał zawartych
    w imunnoglobulinach typu IGa i IGg (IGe dotyczy alergii na przykład).
    bo to badanie plus wycinek jelita świadczy o celiakii a została zastosowana
    dieta bezglutenowa to należy przeprowadzić prowokację glutenową jeśli osoba po
    czasie karencji niespozywania produktów z glutenem reaguje "negatywnie" czyli
    dobrze na gluten a przy tym w/w badanie krwi pokazuje brak specyficznych ciał to
    wtedy ta osoba nie jest i nie była chora na celiakię tylko miała zniszczone
    jelito jakimiś innymi czynnikami niz brak owego rożka czyli inne choroby
    przewodu pokarmowego długotrwałe leczenie antybiotykami itp. itd. natomiast
    osoba u której prowokacja ma "pozytywny" charakter czyli reaguje na gluten lub
    w badaniu wyszły specyficzne przeciwciała tzn że była jest i będzie "chora" na
    celiakię.
    Nie wiem czy wchodzić w jeszcze większe szczegóły ale dobrze. Otóż kwestia
    dzieci. Przeprowadzenie testu krwi u dzieci może być mylące ponieważ specyficzne
    ciała przeciwglutenowe zawarte są tylko w jednej immunoglubulini jak dobrze
    pamiętam ale jeszcze dokładnie sprawdzę w immunoglobulinie IGa która nie daje
    100 % pewności ponieważ może ale nie musi świadczyć o celiakii i stąd wynikają
    te dywagacje. Jest wiele natomiast elementów dodatkowych przy celiaki takich
    chociażby jak choroba Duhringa czyli problemy skórne wyglądające jak allergiczne
    egzemy ale niewyleczalne dlatego mądry dermatolog jest w stanie wskazać szybciej
    na celiakie niż gastrolog. Pozdro
    Dr Tempron

    P.S. Takie myślenie że gdyby wcześniej... powoduje że myślisz że mogłabyś żyć
    bez tej przypadłości otóż prawda jest taka że niezależnie od czasu wykrycia
    choroby jeśli jest to celiakia to nie ma mozliwości jej wyleczenia. Wszystko
    pozostałe nie jest po prostu celiakia.



    Temat: alergia u malucha
    agulagazeta.pl napisała:

    > dużo by pisać...
    > od 4 tygodnia życia katar - nie wodnisty ale dość dużo do tej pory
    > od 2 miesiąca życia stwierdzone atopowe zapalenie skóry (skaza białkowa)
    > na początku ulewanie (miało przejść po 6 msc. życia)teraz dużo wymiotów na
    > szczęście przy prawidłowej (12kg. )))masie ciała
    Ulewaniem podobno nie nalezy sie przjmowac. Zreszta z moim synem to bylo
    tak, ze on absolutnie po kazdym jedzeniu wylewal z siebie czasmi i do
    cwierc szklanki mleka. Nie wiem z czego on rosl, a rosl straszliwie,
    bo mleka wcale tak duzo w piersiach nie mialam (w porownaniu z tym
    co bylo z corka). W kolko na okraglo chodzilam okutana w szmaty, sliniakow
    mialam caly stos, a ubranek przemaczal dziennie kilka, bo jak juz wspomnialam,
    to nie byla kropelka, ale znacznie wiecej. Poczytala troche o roznych
    refluxach i innych takich, ale pielegniarka twierdzila, ze dopoki dziecko
    czuje sie dobrze i przybiera na wadze, to zeby sie nie przejmowac. I jakos
    to minelo.

    > Najpierw malutkie chrostki (policzki, dłonie, nóżka z tyłu ) swędzące - potem
    > zadrapane i cieknący płyn, stan pogarszał się po testowaniu przeróżnych mlek
    > przez alergologa (nutramigen, bebilon amino itp.)
    Czy to ma stale, czy tylko do czasu do czasu. Moj mial bardzo podobne i
    dodatkowo sucha skore - egzema. Efekt byl taki, ze nadgarstki, kostki,
    pod kolanami itp mial rozdrapane do krwi. Ale po kilku latach wyrosl (wiem,
    ze to niewielka pociecha). Ale zanim to sie stalo po prostu stale go
    musialam smarowac mascia z kortyzonem, o niskiej zawartosci kortyzonu, bo
    to na stan przewlekly i dostalam taka tlusta na parafinie, zeby dodatkowo
    lagodzilo skore. Jak chcesz to moge sprawdzic dokladnie co to za masc.
    Co prawda to bylo w Australii, ale na pewno jakis odpowiednik w Polsce
    znajdziesz.
    Ten cieknacy plyn, to moze byc po prostu zakazenie bakteriami po
    rozdrapaniu.

    > Od kwietnia podaję sojowe-po konsultacji ale bez wyraźnej aprobaty lekarza.
    > Jest duża poprawa.
    No to dobrze. Moja pielegniarka radzila tez probowac odstawic dziecko od
    produktow zbozowych, pewnie chodzilo jej o gluten, ale teraz nie jestem pewna,
    bo to tez sie zdarza i ma podobne objawy.

    > Chrostek o wiele mniej. Skóra ładniejsza. Woda do kąpieli tylko przegotowana
    > lub Żywiec a jak kranówa to z Oilatum.
    Ja zauwazylam, ze to pomaga na te suchosc skory i dzieci temu dzieci faktycznie
    mniej sie drapia.

    > Po żółtku, ziemniaku, jabłku i indyku - wychodzą plamki "pokrzywkowe" na
    > klatce piersiowej i twarzy. Po polizaniu łyżeczki z jogurtem - twarz cała
    > opuchnięta.
    > Co dziwne - brak jakichkolwiek zmian w zgięciach łokciowych.
    Moze dlatego, ze to puchniecie to inny rodzaj alergii niz egzema, ktora
    wlasnie wystepuje na zgieciach - tam gdzie najwiecej sie poci.
    Moja corka jest uczulona na orzechy i takie wlasnie symptomy (tyle, ze
    jeszcze dodatkowo zaczyna sie dusic, bo tak puchnie) wystepuja u niej.
    Tego nie da sie chyba wyleczyc. Trzeba czekac i po troszku probowac,
    co dziecko moze zjesc. Ja probowalam po kropelce, bo wiedzialam, ze
    na przyklad corcia to po dotknieciu moja reka puchal, jezeli wczesniej
    mialam w reku orzeszka.
    Przy okazji, nie wiem czy alergolog o tym wspominal, ale jezeli dziecko
    ma faktycznie takie gwaltowne reakcje na jakies produkty, to dobrze jest
    miec pod reka zastrzyki z adrenalina, na wypadek jakby zjadlo cos i zaczelo
    sie dusic. Te, ktore ja mam nazywaja sie Epi Pen i wyglaga to jak gruby
    dlugopis. Mozna to nosic ze soba i jak potrzeba (oby, nie!) to samemu mozna
    dziecku dac zastrzyk w udo. Zastrzyk jest bardzo drogi (znajac polska sluzbe
    zdrowia pewnie nie jest bezplatny, choc kto wie), ale kupuijesz go raz na
    dwa lata - dobrze jest sprawdzic temin przydatnosci, bo lepiej, zeby na
    dluzej starczyl. jesli maz jeszcze jakies pytania to pytaj, tylko ja
    niestety wyjezdzam na 3 tyg na wakacje, ale obiecuje sie potem odezwac.

    Zycze, zeby dziecko wyroslo Ci z tych uczulen jak najszybciej!!



    Temat: Oleksy za Millera? to jedna cholera!
    Nadal bładzisz w Matrixie
    xiazeluka napisał:

    > 1. "Prawo do aborcji" - ma pan dosyć rozległy nowotwór prawej komory serca
    > zwany fachowo "cancer lenini". Jeśli chce pan naprawdę zostać liberałem, to
    > musi pan sobie wbić do głowy albo w inne miejsce, którego używa pan do
    > myślenia, że nie ma czegoś takiego jak prawo do zabijania dzieci. Liberał
    > twierdzi, że każdy ma prawo żyć, nawet bardzo małe dziecko, a zabijać innych
    > można jedynie w samoobronie.

    Po pierwsze płód nie jest jeszcze dzieckiem, a wiec nie jest też człowiekiem.
    Po drugie skoro "każdy liberał może uczynic ze soba co mu sie podoba", może
    to zrobic także kobieta usuwajac SWOJA ciaże.
    Tak mysli liberał.

    > 2. "Prawo do eutanazji" - tu mam lepsze wiadomości, to nie jest nowotwór, a
    > jedynie złośliwa egzema posladków. Otóż, mój drogi pacjencie, liberał uważa,
    że
    >
    > każdy ma prawo uczynić ze sobą to, co mu się podoba - stoczyć się do
    rynsztoka,
    >
    > przegrać majątek w karty lub popełnić samobójstwo. Jednocześnie liberał
    szanuje
    >
    > uczucia bliźnich i nie wciąga do wątpliwych moralnie przedsięwzięć innych
    osób,
    >
    > samobójstwo popełnia na własny rachunek.

    Wałkowane już do bólu. Sparaliżowana osoba niestety sama nie może skrócic
    swoich cierpien, ale prawo do smierci wciaż ma. Jeżeli lekarz lub ktos
    z rodziny podejmie sie na życzenie pacjenta eutanazji nie powinien byc
    karany.
    Tak mysli liberał.

    > 3. "Zakaz KS" - no, niestety, tu mamy poważny problem: ma pan na czole
    dymiący
    > i wydający odór paskudny czyrak. Otóż, mój panie, liberał jest konsekwentny w
    > swym poglądzie na świat: karze człowieka za czyny, a nie za sam fakt
    istnienia.
    >
    > Dlatego jest za KS, a przeciwko aborcji. Pański czyrak wykoślawia pańska
    > optykę, stąd postawienie przez pana problemu na głowie. Drogi pacjencie -
    jeśli
    >
    > człowiek jest wolny i suwerenny w swych czynach, to bierze na siebie za nie
    > odpowiedzialność. Odpowiedzialnością za morderstwo jest KS. To bardzo prosty
    i
    > czysty układ. Pan najwyraźniej nie wyzwolił się jeszcze z wpływu
    > socjalistycznych miazmatów, dlatego ględzi pan od rzeczy.

    Liberał nie popiera zabijania drugiego człowieka. Kara smierci nie jest
    rozwiazaniem tylko eskalacja przemocy i bezsensowna zemsta. Nie jest to
    z reszta żadna kara gdyż przestepca po smierci nie jest w stanie jej odczuwac.
    Adekwatna kara za morderstwo jest dożywocie z cieżkimi robotami na rzecz
    rodziny zamordowanego, badz w przypadku gdy tacy nie istnieja, na rzecz
    reszty społeczenstwa.
    Tak mysli liberał.

    > 4, 5, 6 - no, z zadowoleniem można uznać, że jest pan zdrowy.
    > Proszę jednak nie zapominać o badaniach okresowych, ponieważ widzę na pańskim
    > licu jakieś nazistowskie krosty - żeby przypadkiem nie rozwinęła się z nich
    > jakaś himmlerowska narośl.

    W sprawach gospodarczyc UPRowcy maja takie samo zdanie jak liberałowie, wiec
    nic tu nie mam do dodania. Mam nadzieje że nadal popieracie NISKI podatek
    liniowy.

    > > Mam zła wiadomosc dla Ciebie Luka Niestety ale liberałem to jestem ja,
    >
    > O, za szybko pana pochwaliłem. Ma pan jeszcze, jak widzę, natręctwa. Nimi
    > zajmiemy się w przyszłym tygodniu
    >
    > > Ty wciaż nadal możesz byc konserwatysta, czy jak Wy to wolicie mówic
    > > "wolnosciowcem".
    >
    > Wolnościowiec to klasyczny liberał, a nie konserwatysta, inżynierze.
    > Podsumujmy: nowotwór, egzema, czyrak, natręctwa i ignorancja.
    > Rokowania nie są najlepsze, ale z drugiej strony jestem specjalistą od
    leczenia
    >
    > z lewicowych przypadłości. Niech pan nie traci nadziei!
    >
    > /-/ dr xiazeluka

    Żeby byc klasycznym liberałem nie wystarczy respektowac wolnosci człowieka na
    tle gospodarczym, ale również na tle społecznym.
    Jestes już bardzo blisko ucieczki z Matrixu do rzeczywistosci. Tak trzymac.

    Inż. Balzer



    Temat: AZS, candida i wszelka alergia a MO i dr.Janus
    AZS, candida i wszelka alergia a MO i dr.Janus
    mamy u córci b.silny przypadek AZS, alergie na chyba wszystko
    mozliwe (pokarmówka i kontaktówka)...i od kamirkskiej wynik z
    candidą...od dluzszego czasu juz sie na forum nie udzielalam, bo non-
    stop bylam zajeta leczeniem dziecka

    rownoczesnie alergolog, dermatolog,homeopata i nic..
    sciagane leki z Niemiec (np.Parfenac) i jak tylko mozliwe unikanie
    sterydów...choc w naszym przypadku jednak od czasu do czasu byly
    koniecznoscia, Elidel i protopic nie dzialaly

    mamy juz prawie 3 latka i wcale nie jest lepiej, ile my kasy
    wydalismy na lekarzy specjalistów, ile badan pelnoplatnych robilismy
    (testy z krwi,testy platkowe z pleców, panele cale i pojedyncze IGE,
    testy biorezonansem), zaliczylismy miejscowy szpital i nawet
    zalatwilam malej pobyt w klinicie w Karpaczu-ponoc specjalizujacej
    sie w alergiach, astmie,AZS....nic...zero poprawy, wszedzie ta sama
    diagnoza...macie wyjatkowo silny AZS, trzeba uzywac masci ze
    sterydami, i czekac az mala bedzie wyrastala lub bedzie mozna
    zastosowac odczulanie
    homeopatia tez nie przyniosla ulgi, a próbowalismy i czekalismy
    dlugo na efekty,wiedzielismy ze leczenie nie jest hop-siup...

    dom caly juz po urodzeniu dziecka przestawilismy do gory nogami
    (zero zwierzat,pierza, roslin, firanek, kapalismy nawet wwodzie
    mineranej) itd...itp...nie chce mi sie tu tego opisywac...
    WIEM JEDNO SPRÓBOWALAM CHYBA WSZYSTKIEGO ABY POMÓC DZIECKU

    ale...o co pytam....dopiero niedawno uslyszalam o dr.Janusie i
    dr.Sloneckim i ich MO i leczeniu candidy, ktora moze byc powodem
    wszystkiego co sie dzieje w organizmie (mala ma b.ograniczona diete
    i mimo to zero poprawy)...czyli tego naszego AZS, ktory moze AZSem
    nie jest tylko ogólnoustrojowa candida

    kupilam ksiazki obu autorów,przewertowalam forum bioslone, ale
    szczerze nie wiem, czy ktos leczyl u dr.Janusa taki ciezki i podobny
    do mojego przypadek?
    tam glownie kwestie lamblii, candidy z objawami kupkowymi...u nas od
    zawsze kupy piekne,prawidlowe ale ten mega swiad i mega plamy na
    calym ciele, noce nieprzespane i drapanie,drapanie,drapanie...po
    zjedzeniu czegokolwiek, po wyjsciu na spacer w okresie pylenia, po
    wyjsciu na slonce, plamy,liszaje, egzemy...nigdy bóli brzuszka,
    wzdęć, tylko od zawsze ta mega zła skóra...po za tym dziecko wcale
    nie choruje (nigdy nie miala goraczki, 2x w zyciu katar)....

    czy ktos leczyl podobną sprawę u dr?
    i jeszcze jedno - czy konieczna jest jazda do Jego gabinetu
    (oczywiscie nie mieszkam w Zd.Woli) czy komuś pomogła sama MO
    (mikstura oczyszczajaca)i stosowanie sie do zalecen z publikacji?

    na razie zaczelam pic MO z mezem - juz 2 tyg...
    i nic sie u nas nie dzieje - wiec chyba zaryzykuje i podam malej, w
    koncu sok z aloesu i oliwa nie powinny zaszkodzic (z cytryna z uwagi
    na alergie sie wstrzymam)
    po 3 miesiacach chce wyprobowac 2 wersje alocitu z citroseptem, choc
    sie boje,bo wtedy ponoc bóle brzucha itd

    mala tak cierpi z tym swiadem, ze jak jej jeszcze "dorzuce"
    cierpienia od srodka to sie zalamie
    a z drugiej strony w tym widze ostatnia nasza szanse

    sorry za dlugi post, ale bardzo proszę wszystkich o odpowiedz (tych
    stosujacych Mo i leczacych sie u dr.Janusa)
    na forum candidy tez bede pisala w tej sprawie



    Temat: Droga do oświecenia przez... Gotu kola
    Droga do oświecenia przez... Gotu kola
    a więc się wydało... ;)
    że mnisi ze wschodu uzyskuja stan kontemplacji, zjednoczenia i
    samadhi dzięki ziołu zwanych Gotu kola. cała mistyka zostaje
    odarta. trochę zioła, trochę kadzidełek, dzwięki dzwonków, mantry i
    mamy drogę do oświecenia :)

    w necie o Gotu Kola moża przyczytać, że

    Gotu-kola jest znana w Chinach jako cudowna roślina
    długowieczności. W Indiach jest uważana za jedną z najbardziej
    odmładzających roślin. Wygładza skórę i poprawia jej nawodnienie,
    zapobiega powstawaniu zmarszczek, redukuje cellulitis i przyspiesza
    spalanie tkanki tłuszczowej.

    Należy także do nielicznej grupy roślin wzmacniających regenerację
    komórek mózgowych, zapobiega procesom starzenia. Nazywana
    jest "pożywką dla mózgu". Posiada niezwykłe właściwości
    harmonizujące pracę lewej i prawej półkuli mózgowej
    "


    ( ode mnie ) prawdopodobnie właśnie ta właściwość tego zioła czyli
    synchronizacji półkul mózgowych sprawia, że jest możliwe osiągnięcie
    stanów kontemplacyjnych i oświeceniowych przebłysków umysłu...

    o gotu kola moza też przeczytać, że

    Gotu Kola nazywano "trawą pamięci". Ona działa uspokajająco na
    ośrodkowy układ nerwowy, zalecana jest przy schorzeniach
    psychicznych, schizofrenii, epilepsii, zaburzeniach nerwowych.
    Ułatwia krążenie w mózgu i zabezpieczenie jego tlenem, wzmacniając w
    ten sposób zdolności umysłowe, przyśpiesza procesy myślenia,
    poprawia pamięć, polepsza potencję, łagodzi ból głowy.
    Gotu Kola od NSP ma efekt gojenia ran, właściwości moczopędne i
    przeciwbólowe. Dobra jest w leczeniu osłabienia pamięci, obniżenia
    zdolności do pracy, ograniczoności umysłowej u dzieci, nadciśnienia
    wewnątrz czaszki jako skutku zahamowanego ottoku w żyłach (po
    badaniach i konsultacji u lekarza); efektywna również na zwalczanie
    skurczów w kończynach górnych i dolnych, neurastenii, stanów
    depresyjnych, dystonii wegeto-naczyniowej, miażdżycy tętnic,
    niedokrwiennej choroby serca, hipertonii, niewydolności żył,
    rozszerzenia żył, zapalenia oskrzeli (wyksztuśne, osłabiające
    kaszel), dermatytów, długo nie gojących się wrzodów, egzemy,
    łuszczycy, zadrapań, rozcięć, okresu przekwitania. "


    Jednym, słowem zioło "cud" ;) nie dośc że dobrze wpływa na mózg to
    jeszcze ( coś dla kobiet ) działa upiększająco i odchudzająco.

    Zaintrygowany właściwościami tego zioła zakupiłem na allegro ( cena
    między 15-40 zł ) aby wypróbować te cudo. ze swoje strony moge
    powiedzeć ( póki co ) że zmniejsza zmęczenie psychiczne ( dobre
    zamiast kawy ) jednocześnie uspokajając-

    udaje się osiągnąć b. ciekawe stany wyciszenia - spokój umysłu plus
    logiczne myślenie, stan trochę inny niż osiągany za pomocą teaniny (
    tej z zielonej herbaty ),przy której dominowało raczej samo
    wyciszenie.



    Temat: Olejek z drzewa herbacianego!?
    Skóra i uroda: Oczyszczający, chłodzący i przeciw grzybiczy, zwalcza czyraki i
    wysypki, koi oparzenia słoneczne, pomaga w gojeniu się ran i chroni je przed
    infekcjami, przeciwdziała grzybicom skóry i powstawaniu zanokcicy. Jest
    stosowany w maseczkach, kompresach, kąpielach stóp i rąk lub do nacierań. W
    celu leczenia zmian skórnych wywołanych przez trądzik należy przy pomocy wacika
    nanieść jedną kroplę nie rozcieńczonego olejku na każdą z krostek. Zabieg
    trzeba powtarzać 1-2 razy dziennie, można również stosować rozcieńczony olejek
    w postaci toniku do twarzy. Na ukąszenia, użądlenia oraz pęcherzyki i nadżerki
    w opryszczce wargowej stosuje się czysty, nie rozcieńczony olejek. Drobne
    oparzenia spłukuje się obficie wodą, a następnie smaruje czystym olejkiem.

    Układ trawienny: Bakteriobójczy, przeciw wirusowy i przeciw grzybiczy,
    zmniejsza owrzodzenia jamy ustnej, likwiduje pleśniawki, łagodzi nieżyt żołądka
    i jelit, likwiduje biegunkę. Jest również skuteczny w przypadku zatruć
    pokarmowych.

    Trądzik, wysypki: Delikatnie wsmarować olejek lub 2-3 krople olejku wymieszać z
    kremem i pocierać; zrobić z 5 kropli tonik do oczyszczania twarzy.

    Ukąszenia owadów: 2-3 razy dziennie nacierać olejkiem.

    Obolałe dziąsła, nieprzyjemny zapach z ust, osad na zębach: 3-5 kropli
    rozmieszać z wodą, płukać 2 razy dziennie, można również stosować kroplę
    bezpośrednio na szczoteczkę. Zapobiega powstawaniu kamienia nazębnego i
    paradontozie.

    Bóle gardła: Płukać roztworem z 2-3 kropli olejku na 1 szklankę wody.

    Zapalenie ucha środkowego, bóle uszu: 2 do 3 kropli olejku na waciku wprowadzić
    do ucha, powtarzać 3 razy dziennie przez 2-3 dni

    Alergie skórne: 10 kropli dodać do kąpieli lub pocierać zaatakowane miejsca.

    Kleszcze: Posmarować olejkiem (1-2 krople) i po chwili kleszcze możemy usunąć,
    jednocześnie miejsce to dezynfekujemy. Również dla psa użyć 10 kropel do
    szamponu i wykąpać go (działa przez 10 minut).

    Poparzenia: (również od słońca). Po schłodzeniu wodą natrzeć lub polać
    poparzone miejsce lub zastosować chłodną, rumiankową kąpiel z dodatkiem 10
    kropli olejku Tea Tree.

    Rany i zranienia: W celu dezynfekcji polać bezpośrednio na ranę.

    Wysypki, wrzody, oparzenia, grzybice, ukąszenia owadów, otarcia, swędzenia,
    zapalenia zębów, przy półpaścu i opryszczce: Czysty 100% olejek aplikujemy
    bezpośrednio na chore miejsca.

    Egzema, wysypka dziecięca i do masażu: Mieszamy z innym olejkiem, w proporcji
    1:10.

    Problemy z włosami (łupież, grzybica, zapalenie skóry): Dodajemy 2 krople
    czystego olejku do szamponu (na 250 ml 10 kropli olejku).

    Jako zastępstwo zasypki antybiotykowej przy zranieniach: Olejek możemy stosować
    na otwartą ranę, ponieważ posiada właściwości bakteriologiczne, głęboko
    penetruje rany, zostawiając czystą tkankę.

    UWAGA!! Czystego olejku nie stosujemy bezpośrednio do oczu. Na okłady oczu 5
    kropli olejku rozcieńczamy w szklance wody. Tea Tree Oil nawet przy
    wielokrotnym stosowaniu nie podrażnia i nie uszkadza komórek. Pomaga w
    dotlenieniu komórek, dzięki czemu skóra uzyskuje młodszy wygląd. Pomaga również
    w pozbyciu się obumarłej tkanki i odkryciu świeżego naskórka

    (ze stronki republika.pl/klm_creation/tea_tree.htm:)



    Temat: choroba trzewna czyli celiakia
    odpowiedz dla Bogny
    Dzieki za zainteresowanie. Wiem o tym,ze lambria jest trudno wykrywalna w
    analizach kalu, ale mi pobierali nawet sonda probke z dwunastnicy (bo jezeli
    lambrie sa to podobno zawsze siedza w calum jelicie cienkim poczawszy od
    dwunastnicy)i wyszlo, ze lambrii nie ma! Wiem tez duzo o candida. Wyobraz
    sobie,ze ja stosowalam te drastyczna diete 2 lata temu i po 7-miu miesiacach
    zaczelam sie tak dobrze czuc, ze zaczelam normalnie wszystko jesc ( bylam wtedy
    w Polsce na swietach w grudniu 2002) i wlasnie doslownie po 3 tygodniach
    normalnego jedzenia (kanapki z bialym serem polskim, ktory uwielbiam, ciasto,
    herbatka - bo przy tej diecie to nawet herbaty czarnej nie mozna) w styczniu
    2003 zaczela sie ta katastrofa, ktora opisalam w pierwszym liscie. Do tej pory
    czuje sie zle, mimo ze jestem na diecie bezglutenowej dalej mam biegunki, wiec
    coraz wiecej sie zastanawiam czy ja mam naprawde celiakie tym bardziej,ze
    specjalistyczne badania tego nie wykazaly. Z drugiej strony jest lekka poprawa,
    bo biegunki nie sa juz wodniste. Ale dlaczego nadal skora mnie tak swedzi, ze
    dostaje szalu, czesto mam takie mdlosci,ze nic nie moge jesc i mozg jak zacmiony
    (a to jest przy candida). Ale z kolei znowu nie wiem czy to jest candida, bo po
    pierwsze to nie do wykrycia, po drugie klasyczna medycyna tego nie uznaje, a po
    trzecie dlaczego mam takie dni,ze cos sie "odblokowuje", poprawia sie apetyt,
    energia i co zatym idzie samopoczucie i juz mysle,ze jestem prawie wyleczona,a
    potem znowu kryzys, z ktorego nic nie rozumiem. A moze to jest pewien rodzaj
    alergii z powodu tzw. dziurawych jelit, a po lekarsku zespol nieszczelnego
    jelita. Tutaj jeden lekarz mi o tym juz dawno mowil (ten, ktory mnie leczyl na
    candida), ale nie moglam w to uwierzyc, ze mozna byc uczulonym prawie na
    wszystko!!! I wyobraz sobie, ze kilka dni temu zadzwonilam do polskiego zwiazku
    chorych na celiakie i tam rozmawialam z kobieta, ktorej syn mial takie objawy
    jak ja (wlacznie z obrzekiem mozgu, zawrotami glowy,dreszcze i takie nagle
    zmeczenie, ze zapadasz w spiaczke i chodzisz jak w letargu). Od dawna mowilam
    lekarzom o tych objawach, wtedy nasila sie tez swiad skory, mdlosci i wogole
    nie mozna normalnie funkcjonowac - to jest tak jakby czlowiek byl czyms
    zatruty! Ta kobieta, ktorej syn chorowal dala mi troche nadziei, ale to jej
    maz, ktory zwiazkiem sie zajmuje wie o tym duzo wiecej. Ich syn wcale celiakii
    nie mial i nie ma, ale tez nie jadl glutenu, bo to jest bialko, a jak sa
    zniszczone,nieszczelne jelita to przedewszyskim nie toleruje sie zadnego
    bialka. U mnie wygladaloby, ze to jest jednak rodzaj alergii, a raczej
    nietolerancji pokarmowych, bo juz jako dziecko mialam tzw. skaze bialkowa,
    ktora wtedy leczylo sie wapniem. Jezeli to jest nieszczelne jelito to jak to
    leczyc? Ta kobieta powiedziala mi, ze jej syn mial tak dramatyczne biegunki, ze
    tygodniami byl tylko na ziemniakach! A to byly biegunki alergiczne. Podobno
    jego ojciec pamieta jakie robili synowi badania, ktore w koncu wykazaly
    nietolerancje pokarmowe i tylko dlugo stosowana dieta moze stan jelit poprawic
    na tyle, ze nie beda juz przepuszczaly skladnikow pokarmowych glownie w postaci
    nierozszczepionego bialka dajacego objawy alergiczne. Moze ktos mnie w koncu
    uratuje? A moze ktos z czytajacych byl lub jest w takiej sytuacji? Dla mnie to
    wyglada prawdziwie, bo moje dzieci byly potwornie uczulone na mleko, a alergie
    sa czesto dziedziczne. Moga podobno sie "uspokoic", ale tak naprawde to sa w
    stanie "uspionym" i moga powrocic w kazdej chwili. To co napisalas, ze
    nietolerancja glutenu nie bierze sie z powietrza to jest wlasnie cos co
    najbardziej mnie zastanawialo - tym bardziej, ze nie mam stwierdzonego zaniku
    kosmkow jelitowych, wiec dla specjalistow nie mam celiakii. A u mnie za nim
    doszlo do takich powaznych objawow ze strony przewodu pokarmowego to przez
    dlugie lata mialam problemy skorne (typu egzema alergiczna)i spuchniete
    wszystkie sluzowki - nosa, gardla, uszu i teraz tez to mam jak objawy sie
    nasilaja. Z tego co wiem to nie jest objaw celiakii, ale uczulenia. Zgadzam
    sie,ze to tez wyglada na lambrie, ale wtedy nawet momentami by mi nie
    przechodzilo, a jednak w porownaniu z ubieglym rokiem mam duzo rzadziej
    mdlosci. Jeszcze kilka miesiecy temu mialam je codziennie! Teraz prosze o
    pomoc - jezeli ktos slyszal o zespole "dziurawego" jelita niech mi odpisze,
    moze ktos z was byl w podobnej sytuacji? Z gory dziekuje za odpowiedzi, ale
    jezeli ich nie bedzie to napisze oddzielny list na tym forum, bo zaczynam
    powaznie w to watpic, ze mam "tylko" nietolerancje na gluten! Bogna czy ty
    jestes lekarzem, ze tak sie znasz na tych robalach? Beata
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 3 z 4 • Wyszukano 181 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.