Strona Główna Jachty Import Jack Kilby Jak napisać oświadczenie wzór JaduGadu N70 download ja kocham rozie wrzuta jacht Carina jaja glisty w kale Jak działa telewizor Jaja Faberge Jajko świąteczne |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jajlepsze gry samochodoweTemat: Gra w Czarengo Piotrusia z handlarzami Gra w Czarengo Piotrusia z handlarzami Artykuł ze strony www.kulesza.w.pl Przeszczep to w slangu samochodziarzy pojazd „naprawiany” metodą wycinania i spawania elementów pochodzących z różnych wraków. Na dokumentach legalnie zarejestrowanego w Polsce auta, które uległo zniszczeniu odbudowuje się pojazd mający go zastępować. Idealna „pasówka” polega na użyciu do tego celu auta tego samego rocznika, modelu i koloru i wtedy jest to trudne do rozpoznania. Gdy materiałem do odbudowy było auto w odmiennym kolorze, w zakamarkach szkieletu nadwozia po zdjęciu uszczelek i wykładzin łatwo odnaleźć różne barwy wcześniejszego wymalowania. Jeżeli auto pochodziło z innego rocznika, to na elementach wyposażenia zostają usunięte lub zatarte kody roku produkcji (cyferki na szybach, metki pasów bezpieczeństwa, znaki kodowe na elementach plastikowych itp.) Czasami fabryczne tabliczki znamionowe o wyraźnych śladach uszkodzeń powypadkowych są nitowane do równych i nie noszących żadnych śladów naprawy elementów szkieletu nadwozia - to też sygnał o wątpliwym pochodzeniu samochodu. Nadzwyczaj staranna konserwacja złączy zgrzewanych w komorze silnika lub świeża i obfita nie fabryczna konserwacja płyty podłogowej to nie dowód dbałości o pojazd lecz wynik zabiegów tzw. „picowników” specjalizujących się w tej dziedzinie. Najbardziej ordynarne przeszczepy potwierdzające w 100% złodziejskie pochodzenie samochodu to ślady ingerencji bezpośredniej w polu numerowym nadwozia w rodzaju pięknie i pieczołowicie wklejanych blaszkach z oryginalnymi numerami innego samochodu lub wycinanki poszczególnych znaków zamienionych następnie miejscami. Czasem zdarzają się egzemplarze grawerowane w całości inną metodą niż stosuje Producent danego modelu. Rozpoznanie tych trzech ostatnich oszustw wymaga użycia narzędzi specjalnych oraz doświadczenia Rzeczoznawcy. Bywa, że pole numerowe nadwozia jest wspawane z dużym płatem blachy z łączeniami ukrytymi w progach lub profilach zamkniętych belek wzmacniających podłogę. Tak „zbudowany” samochód przechodzi na ogół normalne badanie okresowe jest trudny do wykrycia w trakcie normalnej kontroli drogowej. Jest dużo samochodów w użytkowaniu Boga ducha winnych ludzi, oszukanych przez złodziei, którzy sami nie jeżdżą takimi autami lecz tylko wprowadzają je do obrotu. Zamysłem tego artykułu jest ostrzeżenie przyszłych nabywców korzystających z nadzwyczajnych okazji. Niebawem zmiana właściciela samochodu wiązać się będzie z urzędowym obowiązkiem badania jego oryginalności i stąd obecnej jesieni obserwujemy zwiększoną podaż aut, których dotychczasowi właściciele świadomi niejasnego pochodzenia pozbywają się ich pospiesznie. Jeżeli możemy udowodnić, że nieświadomie staliśmy się właścicielem „przeszczepu” a badania szczegółowe nie pozwalają na określenie pierwotnych cech identyfikacyjnych i co za tym idzie prawowitego właściciela to w najlepszym przypadku auto bez prawa dopuszczenia do ruchu może być rozmontowane na podzespoły jako tzw. złom użytkowy do zagospodarowania. Zadbajmy już teraz o fachowe badanie samochodu który zamierzamy kupić. Certyfikowany rzeczoznawca dysponujący odpowiednim arsenałem wiedzy i narzędziami już teraz może przeprowadzić takie badanie zanim będzie ono obowiązkiem nałożonym ustawą. Temat: szkoła podstawowa Szkoła Podstawowa w łomiankach istnieje. Czy jest tam zerówka - nie wiem. Łomiankowska szkoła nie cieszyła się najlepszą opinią, była potwornie przeładowana. Od obecnego roku szkolnego wyprowadziło sie do nowego budynku gimnazjum, więc w szkole podstawowej będzie luźniej, nie bedzie starszych dzieci itp. - są więc szanse na poprawę. Czy ta poprawa następi i ewentualnie kiedy? Nie wiem. Obawiam sie, że musi to być dłuższy proces, bo szkoła to także kadra, programy itp. Ja bym jeszcze dziecka do tej szkoły nie wysłał. Mogę natomiast polecić szkołę podstawową nr 77 na Młocinach (ul. Samogłoski). Jest ładnie położona, kameralna, dobrze wyposażona, bez przemocy, wszyscy sie znają itp. Poziom też niezły (wg. sprawdzianu kompetencyjnego klas VI - chyba powyżej średniej dla Warszawy). Dotychczas do szkoły na ul Samogłoski chodziło dużo dzieci z Łomianek (głównie z Burakowa, Dąbrowy, Pancerza) - w sumie ok 50% uczniów było "łomiankowskich". Gmina Bielany, która jest "wlaścicielem" szkoły przy ul. Samogłoski miała umowę z Łomiankami - burmistrz Łomianek zwracał Bielanom za naukę dzieci z Łomianek - czyli Łomianki wspólfinansowały szkołę przy ul. Samogloski. Bodajże w zeszłym roku, gdy już wiadomo było, że będzie w Lomiankach nowe gimnazjum, burmistrz Łomianek wypowiedział umowę Bielanom i przestal fiinansować naukę łomiankowskich dzieci na Młocinach. W szkole odbyło się zebranie i przedstawiciele Bielan zadeklarowali, ze wszystkie dzieci, które rozpoczęły naukę w szkole na Młocinach, będą mogły te szkołę ukończyć - bez względu na to, czy burmistrz Lomianek zechce dać na to pieniądze. Jak wyglada sprawa przyjęcia nowych uczniów? Nie mam pojęcia. Moje dziecko skończyło podstawówkę, więc juz się tym nie interesowałem. Nie dziwiłbym się, gdyby z przyjęciem dzieci spoza rejonu były problemy, bo w końcu dlaczego tzw podatnik z Bielan miałby płacić za naukę dzieci z Łomianek (tym bardziej, że burmistrz Łomianek dostaje na naukę "swoich" dzieci pieniądze z budźetu. Można jednak pójść do szkoły na Samagłoski i spytać, jak to wyglada w praktyce. Poza szkołą w Lomiankach i na Młocinach jest też szkoła w Dziekanowie. Sa też dwie szkoły prywatne przy ul. Wójcickiego - ale poza tym, że sa drogie, to nic bliższego o nich nie wiem. Jeszcze uwaga ogólna. Wielu "nowych" mieszkańców Łomianek wozi dzieci do Warszawy. Moim zdaniem należy próbować posyłać dzieci do szkoły (zwłaszcza podstawowej)możliwie blisko domu. Daje to dzieciom możliwość poznania rówieśników mieszkających w pobliżu, co jest dosyć istotne. Tu - jak wiadomo - nie ma wspólnych podwórek, placów zabaw, więc dzieci mają niewiele okazji do nawiązywania pozaszkolnych kontaktów - żyją zatem, każde przed swoim komputerem - w pewnej izolacji, co chyba nie wpływa dobrze na ich tzw. rozwój spoleczny. Z kolei w tym środowisku, do którego chodzą do szkoły (w Warszawie), też prezyjezdne dzieci są w pewnym sensie obce, bo po szkole wsiadają do samochodów rodziców i odjeżdżają do Łomianek. A tam następują jakieś pozalekcyjne spotkania, gra w piłkę, rower itp. Warto wziąć to pod uwagę Temat: Amerykanie sceptyczni wobec oferty Saddama Gość portalu: J napisał(a): > Wszyscy, ktorzy tak ostro krytykuja polityke amerykanska zarowno biezaca prezyd > enta Busha jak i jego poprzednikow. Choc Ameryka > popelniala wiele bledow, to prosze wyobrazcie sobie jak wygladalaby teraz Europ > a i swiat bez Ameryki i bez jej "fatalnej, aroganckiej, > imperialistycznej, agresywnej, glupiej, woluntarystycznej (niepotrzebne skresli > c) polityki zagranicznej. Zgadzam sie z opinia Silesiusa - dzisiejsza Ameryka to nie owczesna Ameryka. Powiedzialbym, ze gdyby Europa zostala wyzwolona przez dzisiejsza Ameryke, ekonomicznie kontynent bardziel by przypominal Argentyne niz Niemcy. > Mielibysmy teraz Zwiazek Socjalistycznych Narodow Europy Azji i Afryki Albo tysiacletnia Rzesze. > Ameryka prawdopodobnie dalaby jeszcze przez dlugi czas sobie rade , bo nadal te > chnologicznie, gospodarczo i militarnie > wyprzedzalaby reszte swiata o kilka lat swietlnych - pamietajmy, ze na rozwoj n > auki Amerykanie loza wiecej niz cala reszta swiata, a > na zbrojenia wydaja tyle ile osiem pozostalych nabogatszych krajow swiata, a pr > odukcja przemyslowa to 30% calej globalnej > produkcji. Wiec byc moze ogromnym wysilkiem stworzylaby kosmiczna tarcze antyra > kietowa (proponowal ja najlepszy w historii tego > kraju prezydent Reagan) i pewnie za ta tarcza przez lata trwalaby az cala reszt > a swiata cieszylaby sie komunistycznym rajem - patrz > Kuba, Korea Pln. > Zrozumcie to wreszcie - swiat, a zwlaszcza Europa bardziej potrzebuje Ameryki n > iz Ameryka Europy i swiata - co nie znaczy, ze > Ameryka swiata nie potrzebuje. > A co do Saddama - wszyscy zachlystuja sie jego zgoda na powrot inspektorow rozb > rojeniowych. Pomijaja jedno slowko POWROT. Ci > inspektorzy tam byli kilka lat i Saddam wraz ze swoja ekipa bawil sie z nimi w > kotka i myszke. W koncu bezradni wyjechali. Jeszcze Pan nam powie o tym jak to Saddam zlamal rezolucje ONZ uniemozliwijac inspektorom prace. Ale dlaczego USA zlamala te sama rezilucje jeszcze zanim ci sami inspektorzy te prace rozpoczeli, wysylajac szpiegow CIA? Niech mi Pan tylko nie mowi ze im bylo wolno, bo w takim przypadku Saddamowi tez wszystko wolno. > Teraz zabawa zacznie sie na nowo. Znowu minie kilka lat, "opinia publiczna" bed > zie zadowolona, bo cos sie przeciez robi. Gdy jednak > Saddamowi uda sie stworzyc bron nuklearna (a jestem pewien, ze bez ostrych srod > kow mu sie wreszcie uda) wojna z nim bedzie o > wiele bardziej krwawa i kosztowna. A wtedy nie wiadomo, czy jakikolwiek ameryka > nski prezydent zdecyduje sie wyslac tam swoich > marines. Amerykanie wysla swoich chlopcow gdzis sie da jezeli tzw. wyzsze wzgledy beda tego wymagac. Prosze Pana, w Pentagonie nikt sie nie martwi losem miesa armatniego. Stamtad wlasnie padaja glosy ze Irak zostanie pokonany w kilka dni, a nasza armia wyjdzie z tego co najwyzej z "rozczochrana grzywka". > Zajecie Kuwejtu w dizewiecdziesiatym roku bylo tylko pierwszym krokiem do opano > wania Arabii Saudyjskiej i pozostalych > roponosnych krajow regionu. Wtedy cena benzyny w Stanach oczywiscie wzrosnie o > 200 czy 300 procent. Amerykanie jakos to > przelkna, beda bardziej oszczedzac, wdroza nowe technologie, poradza sobie. BLAD. Absolutnie sie Pan myli. Aktualny rzad USA jest jak najmniej zainteresowany rozwojem nowych technologii prowadzacych do zmniejszenia zaleznosci od paliw kopalnianych. Sam Bush odwolal planowane wczesniej surowe wymagania, ktore mialy byc postawione przed producentami samochodow, a zmierzajace w tym kierunku. Niechze Pan zrozumie, ze gra chodzi o pieniadze, a nie o jakies tam mrzonki typu prawa czlowieka i zagrozenie dla USA. Irak nie stanowi wiekszego zagrozenia dla USA niz wyspy Fidzi. Ale > pamietajcie - w Europie benzyna wzrosnie wtedy > nie o 200 czy 300 procent, ale o 500 a moze i 600. Juz teraz jest znacznie droz > sza. Nie jest to bynajmniej spowodowane sytuacja w Iraku. > I wtedy Europa obudzi sie z reka w nocniku, tak jak obudzila sie po agresji Hit > lera na Holandie, Francje, probie opanowania Wysp > Brytyjskich. I wtedy bedzie wolala "Ameryko pomoz" i modlila sie o nowy Pearl H > arbour, by wreszcie ten amerykanski "zandarm > swiata" kolos cos zrobil. > Obudzcie sie wreszcie wy szlachetne pieknoduchy, zastanowcie sie, wezcie jakis > dobry mlotek i puknijcie sie w te swoja lepetyne. > Serdecznie pozdrawiam > J. No wlasnie. MM Temat: VIII nie bedzziesz mowil przeciwko blizniemu swemu VIII nie bedzziesz mowil przeciwko blizniemu swemu Gość portalu: snajper napisał(a): > > Gość portalu: AdamM napisał(a): > > Moze Helga > > jest dzis po prostu wstawiona? > > Raczej nie mozna być non stop wstawionym. A u niej nie ma nawet przebłysków > przytomnosci. Raczej to przypadek dla psychiatry. > > Pozdrawiam. #######: O wirusach sie nie bede wypowiadal. Zakazen nalezy po prostu unikac zachowujac sie higienicznie. Higiena zas nie polega na myciu rak przed wejsciem do wychodka, co jest zrozumiale, ale... u mechanikow samochodowych ani na perfumowaniu i pudrowaniu wlasnych nieczystosci... Pisywalem na Info Dnia (Aktualnosci), uwazajac Forum Swiat za taki kibel, do ktorego nie wszedlbym nawet z usmarowanymi rekami! Przyznam, ze bylem nieswiadom zakazen, sodomy i gomory, moze ze dwa, trzy razy ale odczytujac odp. - ucieklem trzymajac sie za nos, ponad rok temu! Wiem, ze niektore uczone panie uwielbiaja prostackich prymitywow taplajacych sie we wlasnym g...e. Byc moze, ze Vist to Al Hakim i wysylal wirusy. Sklonny jestem uznac cytowany fragment Helgi/Zsypka za pewien rodzaj przyznania sie Vista. Mysle tylko, ze odplacal innym pieknym za nadobne. W jedynym spotkaniu w realu ze mna, opisanym zreszta przeze mnie pare dni temu, okazal sie byc takim, jakiego wyobrazilem sobie po postach na Inf. Dnia, pomijajac watki wojen wirusowych, ktore zupelnie mnie nie interesowaly z powodow wyluszczonych wyzej. Nie zgadzam sie z teza, tak mocno lansowana przez Helge, ze nick to co innego a czlowiek to co innego. Ze prawna ochrona danych osobowych ma chonic prywatnosc okrutnikow, chamow, oszczercow wyzbytych zasad. Te potologia - chroniaca nazwiska i twarz notorycznego przestepcy czy wielokrotnego zbrodniarza, a wystawiajaca na ich zemste -> twarz, adres i nazwisko ofiary jednoczesnie rezerwujac przywilej swiadka koronnego dla najgorszego bandyty - to wszystko dzieki prawnikom o wypaczonym morale, lubujacym sie w grze pozorow! Osiagneło to w "tym kraju" szczyty ponurego i przerazajacego absurdu. Helga, obawiajac sie rozpoznania, zamknela dowod na istnienie nieusuwalnej patologii - ksztalcenia nowych pokolen prawnikow, adeptow prawa, tak wygodnych i uzytecznych dla starej i w czesci tej samej, nowej agentury okupanta, sprawujacej tymczasowo role klasy politykow w podbitym kraju. Tej zbrodniczej agenturze potrzebne jest wlasnie takie prawo; dla unikniecia kary a i przedstawiania sie w roli "reformatorow" a nawet... "opozycji demokratycznej". Bron Boze nie antykomunistycznej - o nie! Bo dla niej sa rezerwowane nazwy; "dyszace rzadza zemsty oszolomy i nazisci". Gdybys smial sprostowac - urzadza " skoordynowana hucpe" jednoczesnie w TVnieP, niePmassmediach i... Forum! - by Cie zakrzyczec! By zakrzyczec PRAWDE! Beda krzyczec o... nienawisci i ksenofobii Ci, ktorzy wyssali nienawisc do Polski i Polakow z opowiesci domowych swych ojcow, zaprowadzajacych w tym europejskim kraju azjatyckie prawo stepu Dzingis Chana. Sami nienawidzac i pielegnujac obcosc! To Forum tak pieknie to wykazalo i to w setkach indywidualnych przypadkow, potwierdzajacych sie blizniaczo w kilku, newralgicznych dla Polski momentach. To Vist probowal bronic pokrzywdzonych! To Hiacynt wygral wojne z nickami! To m. in ja swa konsekwencja doprowadzilem do PARADOKSU, ze bawiacy sie innymi w podly sposob, skryci za pacynkami - walcza o wiarygodnosc! Walcza o wiarygodnosc i dobra opinie Ci, ktorzy negowali potrzebe takich wartosci na Forum! Przebierajac sie i klamiac! PRAWDA zwycieza KLAMSTWO! # nie jest juz dluzej potrzebny na F! Nie do zobaczenia sie w klamstwie i zakrzyczaniu prawdy! Chocby byly chronione prawem! Temat: Eutanazja a KS - wątek dla luki (ale nie tylko!) > > Powtarzam: tez moge napisac taka ksiazeczke roziaca sie detalami, > dopuszczajaca > > twardsze warunki pojedynkow (bazuki) ale oczywiscie szanse zawsze rowne, > > sekundanci, obecnosc lekarza, okrzyk "pal", itepe. Twoja argumentacja jest > > wiec żałosna. > > Możesz "se" napisać także nową Konstytucję. Zgadza się, żałośnie argumentujesz. Konstytucji nie napisze bo wladze RP jej nie uznaja, tak jak nie uznaja kodeksu Boziewicza. Dlatego napisanie kodeksu honorowego przez Boziewicza czy przeze mnie w mojej wersji jest tak samo sensowne jak pisanie konstytucji. > Boziewicz nie stanowił prawa w sensie legislatury, podobnie jak regulamin > basenu nie przynależy do kk i ustaw! Boziewicz napisał ksiazke opisujaca sprzeczny z prawem rytuał. Stosowanie sie do KH Boziewicza jest wiec sprzeczne z prawem (brak praworządnosci). Regulamin basenu natomiast nie jest sprzeczny z prawem w zadnym jego punkcie, gdyby był - stosowanie sie do niego byłoby karalne. > Boziewicz niczemu nie przeczy, tylko syntetyzuje zasady odbywania pojedynków. Co cenisz wyzej - praworzadnosc czy kodeksy Boziewicza i inne ksiazeczki opisujace rytualy sprzeczne z prawem? > Jak strony ustalą taki tryb - to czemu nie. No wlasnie, wiec wilk syty i owca cała - panowie idą na ring bokserski i bija sie jak należy nie sa zmuszeni stosowac jakies sprzeczne z prawem rytuały sankcjonowane przez subiektywne odczucia Boziewicza nt honoru. > > Przeczysz samemu sobie! Jesli WIEM to mam znaczy ze wlasnie MAM jakies moc > ne > > poszlaki lub dowody!! Jesli dowody - sprawa wygrana od reki. Jesli mocne > > poszlaki - sprawa wygrana po sledztwie. > > Widziałeś jak znana Ci osoba wyskoczyła z neseserem pełnym kapusty przez okno. > Nie ma żadnego innego świadka. Śladów, odcisków palców itd. nie zostawił. Jak > to wygrasz w sądzie? Dowodem są moje zeznania. Ponadto: Gdzie jest moja kasa? Mam świadkow że jeszcze wczoraj miałem pieniadze przy sobie a dzis nie mam. Mam swiadkow ze nigdzie nie wydawałem tych pieniedzy i ze z domu sie nie ruszałem. Poza tym - ten czlowiek nie jest niewidzialny, po kradziezy musial gdzie sie udac ze sobą, z pieniedzmi cos z nimi zrobić (ktos go wiec musial widziec). Podstawowe pytanie sądu: gdzie pan był o godzinie XXX (godzina kradziezy) - facet musi miec jakies alibi, czyli ew. wspolnika ktorego mozna przycisnąć albo sprawdzac kolejne osoby czy potwierdzaja zeznania tego wspolnika itd itd... Są miliony mozliwosci, w switle tak oczywistych poszlak sprawa jest wygrana po krotkim sledztwie. > > No dobra, e. nie jest w afekcie, jest zabiciem na zimno, z premedytacja! A > le > > nie jest mordem! Jest zabiciem. > > Zabójstwo z premedytacją to właśnie mord. Mord to zabicie niewinnej osoby wbrew jej woli i celowo. Inne przypadki tzn: wypadki samochodowe, KS, E., - to zabicie. > > Przypominam paragraf umozliwiajacy uniewinnienie osoby w takich przypadkac > h. > > Co wcale nie oznacza, że nie jest to karalne. A w przypadku wykoncypowanym > przez Ciebie - znalezienia jakiegoś sadysty, który by Cię zabił z zimną krwią, > na nadzwyczajne złagodzenie kary nie ma co liczyć. Uniknąć odpowiedzialności > mogłaby ewentualnie Twoja Żona, gdyby w nagłym odruchu Cię udusiła, ale na > pewno nie kat z zewnątrz. Totez ja potwierdzam ze prawo obecne nie dozwala na e. Z ta Brytyjka przeciez bylo tak ze jej mąż wyrazal wole zabicia jej podle jej żądania ale nie robił tego bo prawo mu zabraniało i byłby karany. > Kodeks Boziewicza jest tak samo uznawany za obowiązujący jak podręcznik > brydżysty. To nie kwestia monopolu. KH nie ma tej samej istoty co kodeks zasad brydża. Honor to pojecie dotyczace innej sfery zycia niz gry karciane. Zasady brydza moge sobie dowolnie i subiektywnie modyfikowac i nie zostanie to postrzeżone źle przez Ciebie ale jak juz mowie ze przydalaby sie modyfikacja KH i dopuszczenie bazuk to najezdzasz na mnie ze jestem be. > Honor jest zawsze zdefiniowany subiektywnie. Jeśli ktoś w imię honoru > postanawia zaryzykować swoje życie, to jego sprawa. W takim razie czlowiek taki jest niepraworządny - łamie prawo i nie uznaje obowiazujacej władzy. Stawia swoj SUBIEKTYWNIE pojety honor ponad wszystko. Temat: Tu sie vist przyznal VIII -nie bedziesz mowil przeciwko blizniemu swemu Gość portalu: snajper napisał(a): > > Gość portalu: AdamM napisał(a): > > Moze Helga > > jest dzis po prostu wstawiona? > > Raczej nie mozna być non stop wstawionym. A u niej nie ma nawet przebłysków > przytomnosci. Raczej to przypadek dla psychiatry. > > Pozdrawiam. #######: O wirusach sie nie bede wypowiadal. Zakazen nalezy po prostu unikac zachowujac sie higienicznie. Higiena zas nie polega na myciu rak przed wejsciem do wychodka, co jest zrozumiale, ale... u mechanikow samochodowych ani na perfumowaniu i pudrowaniu wlasnych nieczystosci... Pisywalem na Info Dnia (Aktualnosci), uwazajac Forum Swiat za taki kibel, do ktorego nie wszedlbym nawet z usmarowanymi rekami! Przyznam, ze bylem nieswiadom zakazen, sodomy i gomory, moze ze dwa, trzy razy ale odczytujac odp. - ucieklem trzymajac sie za nos, ponad rok temu! Wiem, ze niektore uczone panie uwielbiaja prostackich prymitywow taplajacych sie we wlasnym g...e. Byc moze, ze Vist to Al Hakim i wysylal wirusy. Sklonny jestem uznac cytowany fragment Helgi/Zsypka za pewien rodzaj przyznania sie Vista. Mysle tylko, ze odplacal innym pieknym za nadobne. W jedynym spotkaniu w realu ze mna, opisanym zreszta przeze mnie pare dni temu, okazal sie byc takim, jakiego wyobrazilem sobie po postach na Inf. Dnia, pomijajac watki wojen wirusowych, ktore zupelnie mnie nie interesowaly z powodow wyluszczonych wyzej. Nie zgadzam sie z teza, tak mocno lansowana przez Helge, ze nick to co innego a czlowiek to co innego. Ze prawna ochrona danych osobowych ma chonic prywatnosc okrutnikow, chamow, oszczercow wyzbytych zasad. Te potologia - chroniaca nazwiska i twarz notorycznego przestepcy czy wielokrotnego zbrodniarza, a wystawiajaca na ich zemste -> twarz, adres i nazwisko ofiary jednoczesnie rezerwujac przywilej swiadka koronnego dla najgorszego bandyty - to wszystko dzieki prawnikom o wypaczonym morale, lubujacym sie w grze pozorow! Osiagneło to w "tym kraju" szczyty ponurego i przerazajacego absurdu. Helga, obawiajac sie rozpoznania, zamknela dowod na istnienie nieusuwalnej patologii ksztalcenia nowych pokolen prawnikow adeptow prawa, tak wygodnych i uzytecznych dla starej i w czesci tej samej, nowej agentury okupanta, sprawujacej tymczasowo role klasy politykow w podbitym kraju. Tej zbrodniczej agenturze potrzebne jest wlasnie takie prawo; dla unikniecia kary a i przedstawiania sie w roli "reformatorow" a nawet "opozycji demokratycznej". Bron Boze nie antykomunistycznej - o nie! Bo dla niej sa rezerwowane nazwy; "dyszace rzadza zemsty oszolomy i nazisci". Gdybys smial sprostowac - urzadza " skoordynowana hucpe" jednoczesnie w TVnieP, niePmassmediach i... Forum! - by Cie zakrzyczec! By zakrzyczec PRAWDE! Beda krzyczec o... nienawisci i ksenofobii Ci, ktorzy wyssali nienawisc do Polski i Polakow z opowiesci domowych swych ojcow, zaprowadzajacych w tym europejskim kraju azjatyckie prawo stepu Dzingis Chana. Sami nienawidzac i pielegnujac obcosc! To Forum tak pieknie to wykazalo i to w setkach indywidualnych przypadkow, potwierdzajacych sie blizniaczo w kilku, newralgicznych dla Polski momentach. To Vist probowal bronic pokrzywdzonych! To Hiacynt wygral wojne z nickami! To m. in ja swa konsekwencja doprowadzilem do PARADOKSU, ze bawiacy sie innymi w podly sposob, skryci za pacynkami - walcza o wiarygodnosc! Walcza o wiarygodnosc i dobra opinie Ci, ktorzy negowali potrzebe takich wartosci na Forum! Przebierajac sie i klamiac! PRAWDA zwycieza KLAMSTWO! # nie jest juz dluzej potrzebny na F! Temat: Jaką najgłupszą rzecz zrobiliście jako kierowca ? W grudniu zdany egzamin, w styczniu otrzymałem prawo jazdy, w maju kupiłem używany samochód i w lipcu wybrałem się na urlop (ponad 500 km). Od kilku dni mrugała kontrolka ładowania akumulatora. Popatrzyłem na prądnicę, sprawdziłem kable i zaciski. Lampka sama gasła więc przypuszczałem, że mrugnięcia są przypadkowe. Jak mnie nauczono, jazda "w trasie" na światłach. 200 km od domu lampka zapaliła się na dobre. Zatrzymałem auto, nie wyłączyłem silnika, zajrzałem pod maskę, popukałem w prądnicę i pojechałem dalej. Radio gra, światła świecą - fajnie jest. Kontrolka się paliła już cały czas. Koniec jazdy wypadł w najlepszym momencie. Środkowy pas przy barierce, pod górkę, na obwodnicy Trójmiasta o godzinie 15:30, w roboczy dzień. Kilkaset samochodów przede mną, kilkaset za mną. W aucie nie działa nic, nawet światła awaryjne. Razem z żoną "wymusiliśmy pierszeństwo" przepychając samochód na prawą stronę, gdzie było troszkę pobocza. Trójkąt i przewody do odpalania pod wszystkimi bagażami. Ustawiłem żonę za samochodem i kazałem iść środkiem pasa "pod prąd" i machać rękami. Udało jej się przejść z 10 metrów. Znalazłem kable i trzymając je prawie nad głową czekałem na zmiłowanie. Wielkie dzięki kierowcy granatowej Laguny z gdańską rejestracją. Uruchomiłem silnik i trzymałem 1500 obrotów. Oczywiście oprócz silnika nic nie działało normalnie - kierunkowskazy nieczynne, światło STOP bardzo słabo widoczne. Żona musiała zdjąć kable, zamknąć maskę, schować trójkąt i dojechaliśmy do końca obwodnicy. Zamiast stanąć i pokombinować pojechałem dalej, bo do celu podróży zostało 15 kilometrów. Auto zgasło na pierwszych światłach po zjeździe z obwodnicy. Oczywiście na lewym pasie, bo zamierzałem skręcać. Znowu pchanie przez wszystkie pasy w poprzek, tym razem było miejsce na trawie. Poszedłem na piechotę do Hita (wylot z obwodnicy), kupiłem akumulator i przytaszczyłem go do samochodu. I znowu wtopiłem. Nie popatrzyłem na biegunowość baterii i oczywiście parametry się zgadzały tylko kable były trochę za krótkie. Na następny dzień pojechałem do elektryka (też na zjeździe z obwodnicy). Do wymiany był wirnik i szczotki, w sumie godzina roboty. W czasie tego urlopu jeszcze zrobiłem jedną głupotę. Jechałem na rezerwie i zamiast dojechać do jakiejś "normalnej" stacji benzynowej, zatankowałem z dystrybutorna w Pierwoszynie. Jest to zwykły punkt sprzedaży na terenie jakiejś firmy. I zamiast zatankować kilka litrów, kazałem sobie do pełna (a po co mam gdzieś specjalnie jeździć). No i miałem za swoje. Z auta zrobił się muł pociągowy. Nie udało mi się przekroczyć prędkości 70 km/h na płaskiej drodze, a przy jeździe pod górkę miałem wrażenie, że za chwilę stanie. Po powrocie z urlopu wymieniłem filtr paliwa. Nadal jeżdżę tym autem i z tym akumulatorem. Po tych doświadczeniach jak coś tylko szwankuje to od razu jest naprawiane (nawet żarówki kontrolek). Nigdy więcej nie zdarzyło mi się aby samochód odmówił posłuszeństwa. Pzdr. Temat: Jak nas okradają i ciągle im mało... Jak nas okradają i ciągle im mało... Gazeta.pl > Gospodarka > Wiadomości Niedziela, 20 października 2002 Gdzie posłowie poszukają budżetowych oszczędności... Agata Nowakowska 20-10-2002 Nad budżetem wicepremiera Kołodki zawisła groźba utraty 0,6 mld zł z abolicji, bo prezydent skierował ją do Trybunału Konstytucyjnego. Posłowie wiedzą jednak, gdzie szukać dodatkowych pieniędzy: tnąc budżety NIK, IPN, Kancelarii Prezydenta... czytaj dalej » Wicepremier Kołodko nie kryje irytacji, gdy mówi o budżetach 14 instytucji pozarządowych, na które nie ma wpływu. Plany wydatków przygotowują same instytucje, a przyciąć je mogą tylko parlamentarzyści. - Te wydatki rosną na daleko większą skalę niż pozostałe wydatki i rząd nie będzie protestował, jeśli Sejm część z nich skreśli - zachęcał posłów wicepremier Kołodko podczas debaty budżetowej. Dał nawet wskazówkę o ile można by je ograniczyć: o 1,141 mld zł. - Po te pieniądze ustawiła się już długa kolejka, w grę wchodzą dodatki mieszkaniowe, dofinansowanie przewozów regionalnych - wylicza Zbigniew Kuźmiuk (PSL). Planowanie budżetów przez instytucje, które robią to niezależnie od Ministra Finansów, przypomina "gospodarkę socjalistyczną". W czasach niedoborów dyrektor przedsiębiorstwa wiedział, że dostanie mniej deficytowego surowca niżby chciał, więc składał wysokie zamówienie. Miał wtedy pewność, że po koniecznych cięciach, dostanie mniej więcej tyle, ile mu potrzeba. Wszystkie instytucje chcą więcej pieniędzy niż w ubiegłym roku, z jednym wyjątkiem: Trybunał Konstytucyjny sam się ograniczył i sporządził niższy budżet. Najmocniej wyśrubował swój budżet, w porównaniu z ubiegłorocznymi, NSA (wzrost o 156,8 proc.). Ma to związek z planowaną reformą sądownictwa administracyjnego. Spore wydatki na inwestycje zaplanowała w tym roku Kancelaria Prezydenta - 28,615 mld zł, w tym remonty Pałacu Prezydenckiego (1,1 mln zł), biura na Frascati (4,1 mln), hotelu "Klonowa" (2 mln). Dodatkowe 2,5 mln jest w rezerwie na remont prezydenckiego ośrodka w Wiśle. Kancelaria Sejmu chce założyć klimatyzację na sali posiedzeń (4,7 mln zł) i zmodernizować kabiny tłumaczy (2,6 ml zł). Na zakup samochodów chciałaby przeznaczyć 1,55 mln zł. O klimatyzacji (350 tys.) i samochodach (400 tys.) marzy też Kancelaria Senatu. KS chce też budować i unowocześniać polskie domy i szkoły na Wschodzie, w Rumunii, Francji i Brazylii. Nową siedzibę chce pobudować sobie KRRiTV, ma już działkę w atrakcyjnym miejscu w Warszawie, potrzebuje jeszcze 689 tys. na rozpoczęcie budowy. Prawie wszystkie instytucje chcą kupować samochody: jedne drogo jak Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych za 150 tys. zł, inne, jak Rzecznik Praw Obywatelskich, nieco taniej: za 130 tys. zł. Znaczną pozycję w budżetach stanowi sprzęt i materiały biurowe: kancelaria Sejmu chciałaby na to 1,95 mln zł, NIK - 220 tys. zł, RPO - 353 tys. zł, PIP - 250 tys. zł. Co roku instytucje chcą rozbudowywać swoje siedziby, remontować, kupować samochody i zatrudniać nowych pracowników. I co roku posłowie odchudzają ich budżety. Tak będzie i tym razem. Kancelaria Prezydenta - 160,1 mln zł (137,9 w 2002r.) Kancelaria Sejmu - 343,8 mln zł (303,7) Kancelaria Senatu - 117,7 mln zł (112,5) Sąd Najwyższy - 63,1 mln zł (51,9) NSA - 281,5 mln zł (109,6) Trybunał Konstytucyjny - 22 mln zł (23,5) NIK - 220,5 mln zł (196,2) RPO - 25,9 mln zł (22,2) KRRiTV - 22,7 mln zł (19,1) Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych - 10,1 mln zł (9,5) Krajowe Biuro Wyborcze - 35,6 mln zł (28,8) Państwowa Inspekcja Pracy - 206,5 mln zł (184,9) IPN - 98,2 mln zł (83,59) Rzecznik Praw Dziecka - 3,6 mln zł (3,5) Temat: krotkie wrazenia z jazdy Gość portalu: polokokt napisał(a): > Czesc > > Oj znow dyskusja sie szykuje > No wiec na poczatku zgadzam sie z tym iz felgi markowych firm jest pogiac > trudno, bo sa lepiej wykonane. A raczej firmy samochodowe o jako takim prestizu > > dbaja aby zakladac jakies dobre wyroby. > > Moje pierwsze pytanie: > - Czy mieszkacie Panowie w Polsce? > > Jesli tak to wiecie jakie sa dziury, krawezniki itd. U mnie w okolicy przejazd > kolejowy robia (poprawiaja) od dwoch tygodni i jak byl nierowny (plyty nie sa > na tym samym poziomie co tory i asfalt dochodzacy) tak nadal jest nierowny. > > A piszac o tym ze latwo sie gna kola/felgi (zestaw opona + kolo) z felgami > wiekszymi mialem na mysli ze w samochodzie (jakims konkretnym) sa montowane > kola od 15" do 17" seryjnie. Czyli zakladam ze obwod kola sie nie zmienia. Wiec > > trzeba zejsc na profilu opony. No i tu pytanie: czy wiezdzajac pod kraweznik 7 > cm (jakich mnustwo w wawie, sa i wyzsze) latwiej pogniemy kolo/felge o > rozmiarach 215/55/15" czy 215/40/17"? (latwiej pogniemy mozna tez odczytac ze > mozemy szybciej najechac nie uszkadzajac felgi, czyli pomiedzy felga a > podlozem/przeszkoda bedzie jeszcze jakas przestrzen z powietrzem i guma a nie > sama guma) Obwod sie mniej wiecej zgadza. I wedlug mnie i moich doswiadczen > (byc moze zlamalem jakies prawa fizyki) wynika ze majac opone o wiekszym > profilu (przypominam ze zakaladam opone o innym profilu na wieksza felge i > obwod sie nie zmienia) trudniej pogiac felge (np podczas szybkiego najechania > na spora dziure, czy na kraweznik). Owszem opony niskoprofilowe maja wzmacniane > > brzegi ale przy szybkim najechaniu na kraweznik to na niewiele sie zdaje. > A jesli te duze felgi tak sie nie gna to dlaczego zaklady ktore w polsce > nalprawiaja felgi alu maja tak duzo pracy? (oczywiscie naprawiania peknietej > felgi nie popieram) > > > >czyniąc przy okazji wykład z gramatyki. > > Wyklad z gramatyki czynilem dlatego ze jeden z kolegow, ktory jakos umilkl nie > domyslil sie ze gna = gną. Zreszta Michal (o ile dobrze pamietam Pana imię) jak > > widze tez nie używa polskich znakow, a jakos nikt tego mu nie wypomina. > > Pozdrawiam > Jesli macie inne doswiadczenia z opona i felga co do ich uzytecznosci to prosze > > mnie poprawic. W koncu do tego sluzy forum. > Wszytko gra. Zgadzam się. Po prostu wnioskując z Twoich postów w poprzednim wątku o 9-3 i znając Twoje zamiłowanie do tuningu założyłem, że jesteś zwolennikiem niskiego profilu i ekstremalnie wielkich felg.To w końcu jesteś czy nie? Ja od siebie dodam, że poniżej profilu 55 nie schodzę. Temat: TPSA - 6%, PeKaO SA - 4% up Huraaaaa!!!! SPOKO Zarobiłeś trochę grosza inwestując na Giełdzie Warszawskiej? Gratluję. Wyciągasz jednak za daleko idące wnioski, a to może szkodzić. Skopiowałem mały komentarz z Polityki. polityka.onet.pl/notki.asp?M=KO Dmuchanie w balon Ożywienie zapanowało na warszawskim parkiecie – szkoda, że pustawym. Choć trudno w to uwierzyć, hossa na warszawskiej giełdzie trwa. Wiosną, stosownie do pory roku, była zmienna i nieśmiała. Latem, nie bacząc na wakacyjny czas, nabrała przyśpieszenia i siły. Od kilku tygodni dzienne obroty osiągają wielkości niewidziane od dawna (bywa ponad 0,5 mld zł), główny indeks WIG urósł do najwyższego od trzech lat poziomu, w tabelach notowań padają, używając terminologii wojskowej, kolejne linie oporu, a optymizm nie gaśnie. Skąd ta nagła fala pieniędzy i dobrego nastroju na parkiecie w Warszawie, tak mocno kontrastująca z wydarzeniami na świecie? Minister finansów mógłby powiedzieć, że rynek papierów wartościowych zaczął po prostu odzwierciedlać coraz lepszy stan polskiej gospodarki. Na razie jednak ani gospodarcza koniunktura taka dobra, ani związek parkietu z gospodarką taki oczywisty. Giełda zwyżkuje przede wszystkim dlatego, że spadły w Polsce stopy procentowe, a lokaty bankowe, podobnie jak obligacje i bezpieczne fundusze inwestycyjne, nie przynoszą już większych zysków. W połączeniu z 20-procentowym podatkiem Belki sprawia to, że nadwyżki pieniędzy lepiej już wydać na konsumpcję, poszukać jakiejś nieruchomości lub zwrócić się w stronę bardziej ryzykownych, ale też czasem dających więcej zarobić, form inwestowania. Od kilku miesięcy widać, że część lepiej sytuowanych obywateli sądzi podobnie. W kraju rośnie sprzedaż samochodów i popyt konsumpcyjny, ceny mieszkań przestały spadać, a giełda ożyła. Tym razem jednak pieniądze wlewają się na parkiet nie poprzez indywidualne konta inwestorów, ale głównie przez mieszane i akcyjne fundusze inwestycyjne. Po przykrej lekcji sprzed 8–9 lat, kiedy to pierwsza wielka hossa w Warszawie zakończyła się równie wielkim krachem, ludzie wolą swoje oszczędności powierzać wyspecjalizowanym firmom, które za prowizję mają pomnażać kapitał. Do gry stopniowo włączają się także inwestorzy zagraniczni, a także na razie ciągle nieśmiało otwarte fundusze emerytalne. Rosną więc notowania, a wraz z nimi grupa optymistów gotowych w pogoni za zyskiem podjąć większe ryzyko i kupić akcje. Jednocześnie jednak rosną obawy, że w ciągu ostatniego półrocza ten balonik już dość mocno został nadmuchany. Do warszawskich rekordów wszech czasów co prawda jeszcze daleko, ale część notowań – jeśli kierować się wyłącznie tzw. analizą fundamentalną, czyli rzeczywistym stanem przedsiębiorstw – jest już bardzo wyśrubowana. Jak źle pójdzie, to pewnego dnia wszyscy usłyszymy przykry trzask: z dnia na dzień giełda się załamie. Podanie precyzyjnej daty warte jest fortunę. Większość giełdowych analityków utrzymuje, że do końca roku, nie licząc drobnych korekt, będzie spokój. Ale przecież mylili się nieraz. Bessa, jak zwykle, przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie i jak zwykle będzie bolała. Tym razem jednak nie poczyni równie wielkich spustoszeń co przed niespełna dekadą. Giełda i sami gracze są dziś bez wątpienia bardziej dojrzali, inwestorzy powyciągali wnioski z dawnych przykrych doświadczeń, na rynku pozostało niewielu amatorów, a z tak modnych obecnie funduszy inwestycyjnych szybciej i łatwiej można wycofać pieniądze. Wysokie notowania i krótkotrwały optymizm inwestorów nie mogą jednak przesłaniać faktu, że w ciągu ostatnich lat spółki częściej uciekają niż wchodzą na parkiet, obroty z roku na rok maleją, a próby współpracy z podobnymi zagranicznymi instytucjami finansowymi zawodzą. Jeśli to się nie zmieni, to mimo obecnej hossy giełda w Warszawie będzie tylko wegetować, aż pewnego dnia uschnie. Plany budowy jednej giełdy dla Europy Środkowo-Wschodniej na razie zawodzą. Mimo to stale trzeba do nich wracać, jeśli warszawski rynek finansowy ma być czymś więcej niż lokalną, wątpliwą zresztą, atrakcją. Paweł Tarnowski Temat: Terroryści grożą Europie krwawą wojną Problemem jest ze Europa dziala pod dyktando Osamy polecam lekture Koranu. Sura XLVII Muhammad "Ci, ktorzy nie wierza i ktorzy odsuneli sie od drogi Pana - On udaremni ich uczynki. A ci, ktorzy wierza i ktorzy pelnia dobre dziela, i ktorzy wierza w to, co zostalo objawione Muhammadowi-a to jest prawda od ich Pana - to On zgladzi ich zle dzialania i udoskonali ich ducha. Tak jest dlatego, ze ci, ktorzy nie wierza, postepuja za klamstwem; natomiast ci, ktorzy wierza, postepuja za prawda od ich Pana. W ten sposob Bog przytacza ludziom przyklady. KIEDY WIEC SPOTKACIE TYCH, KTORZY NIE WIERZA, TO UDERZCIE ICH MIECZEM PO SZYI; A KIEDY CALKIEM ROZBIJECIE, TO MOCNO ZACISNIJCIE NA NICH PETA. A POTEM ALBO ICH ULASKAWCIE, ALBO ZADAJCIE OKUPU...." i tak dalej na podobna nute. Tekstow tego typu w Koranie jest cale mrowie. Wlasciwie caly Koran w wielu aspektach jest podobny do niektorych przemowien Hitlera lub Goebelsa przez wzglad na saczaca sie z niego nienawisc. Zwariowane panstwa UE pozwalaja islamowi na ekspansje i jest to wielki blad. Wy zwykli ludzie tez powinniscie to zrozumiec i wtracic sie tam gdzie trzeba zanim otworza sie wam oczy i zobaczycie, ze wasi islamscy "bracia" to w istocie piata kolumna. Tych ktorym lektura Koranu nie otworzy oczu na wojujacy Islam polecam udac sie do swiatyn wyznawcow tej religii i dobrze wsluchac sie w to co sie tam mowi. Nie ma w nauczaniach imamow wiele pacyfizmu. Islam stal sie obecnie jednym z najwiekszych zagrozen ludzkosci tym bardziej, ze wykorzystuje sie go do gry politycznej o surowce energetyczne. W tle wojny w Iraku stoja Chiny, ktore sprytnie wykorzystuja sparalizowanie panstw EU (w szczegolnosci Francji i Niemiec ) naplywowa ludnoscia o wyznaniu islamskim do wbicia klina miedzy EU i USA i pozyskania wplywow na Bliskim Wschodzie. Jak myslicie kto dostarcza technologie rakietowa Iranowi? A kto kladl swiatlowody nie wysylajace promieniowania elektromagnetycznego wykrywalnego przez U.S. surveillance planes w Iraku Saddama. Chiny. Francja i Niemcy chcialy za portki i zabawki elektroniczne i kilka kontraktow na budowe pociagow magnetycznych i fabryk samochodow wprowadzic Chiny na Bliski Wschod. Banda sprzedawczykow jakimi sa Chirac i Schroder musi odejsc a Europa powinna trzymac sztame z USA. Droga konfliktu proponowana szczegolnie przez Chiraca bedzie szkodliwa nie tylko dla USA ale tez dla Europy, ktora wcale nie jest tak stabilnym kontynentem za jaki uchodzi ( patrz Jugoslawia ). Rosja nie jest wcale zainteresowana silna EU z wielu wzgledow. Co bedzie jesli Stany odwroca sie od Europy w slusznej zreszta obawie przed jej agresywnymi poczynaniami wobec USA i z popierania polityki integracji w Europie przejda do dzialan raczej nastawionych na dezintegracje. Mysle, ze dobre stosunki z USA sa gwarantem pokoju na swiecie a kiedy trzeba przylozyc w imie sprawy takiej jak zasoby ropy naftowej i rozwalenie islamu to EU nie powinna sie ani chwili zastanawiac i zrobic wspolna akcje ze Stanami, Japonia, Australia i moze kilkoma innymi rozumnymi tego swiata. Temat: Terroryści grożą Europie krwawą wojną Irakijczycy powinni sie zastanowic pod czyim buciorem chcieliby spedzic swoje zycie. Mamy co najmniej trzy mozliwosci: 1. Niezlosliwe i dajace szanse na stabilnosc i prosperity oddzialywanie USA i EU 2. Zlosliwe Rosja, EU i USA = nieustanny konflikt i zamieszanie 3. Zlosliwe Chiny, Rosja, EU i USA = nieustanny konflikt i zamieszanie Nie ma mowy zeby Irak czy tez Bliski Wschod uniknal ktorejs z wyzej wymienionych kombinacji lub jakiejs podobnej z racji posiadania ropy bez ktorej cala nasza zasrana cywilizacja stanelaby w miejscu. Jest to bogactwo ale rowniez przeklenstwo Bliskiego Wschodu i panstwa tamtego regionu powinny sobie uswiadomic, iz musza znalezc jakas formule na to jak uczynic z ich ropy bardziej bogactwo niz przeklenstwo. Mysle, ze szybciej znajda dobra formule z USA wespol z EU (lecz nie oddzielnie) niz z jakimkolwiek innym panstwem lub ich grupa. Myslenie, jakiego uzywa wiekszosc forumowiczow jest dosc anachroniczne. Proponuje lekture Koranu celem zwarcia innych polaczen neuronowych. Sura XLVII Muhammad mowi "Ci, ktorzy nie wierza i ktorzy odsuneli sie od drogi Pana - On udaremni ich uczynki. A ci, ktorzy wierza i ktorzy pelnia dobre dziela, i ktorzy wierza w to, co zostalo objawione Muhammadowi-a to jest prawda od ich Pana - to On zgladzi ich zle dzialania i udoskonali ich ducha. Tak jest dlatego, ze ci, ktorzy nie wierza, postepuja za klamstwem; natomiast ci, ktorzy wierza, postepuja za prawda od ich Pana. W ten sposob Bog przytacza ludziom przyklady. KIEDY WIEC SPOTKACIE TYCH, KTORZY NIE WIERZA, TO UDERZCIE ICH MIECZEM PO SZYI; A KIEDY CALKIEM ROZBIJECIE, TO MOCNO ZACISNIJCIE NA NICH PETA. A POTEM ALBO ICH ULASKAWCIE, ALBO ZADAJCIE OKUPU...." i tak dalej na podobna nute. Tekstow tego typu w Koranie jest cale mrowie. Wlasciwie caly Koran w wielu aspektach jest podobny do niektorych przemowien Hitlera lub Goebelsa przez wzglad na saczaca sie z niego nienawisc. Zwariowane panstwa UE pozwalaja islamowi na ekspansje i jest to wielki blad. Wy zwykli ludzie tez powinniscie to zrozumiec i wtracic sie tam gdzie trzeba zanim otworza sie wam oczy i zobaczycie, ze wasi islamscy "bracia" to w istocie piata kolumna. Tych ktorym lektura Koranu nie otworzy oczu na wojujacy Islam polecam udac sie do swiatyn wyznawcow tej religii i dobrze wsluchac sie w to co sie tam mowi. Nie ma w nauczaniach imamow wiele pacyfizmu. Islam stal sie obecnie jednym z najwiekszych zagrozen ludzkosci tym bardziej, ze wykorzystuje sie go do gry politycznej o surowce energetyczne. W tle wojny w Iraku stoja Chiny i Rosja, ktore sprytnie wykorzystuja sparalizowanie panstw EU (w szczegolnosci Francji i Niemiec ) naplywowa ludnoscia o wyznaniu islamskim do wbicia klina miedzy EU i USA i pozyskania wplywow na Bliskim Wschodzie. Jak myslicie kto dostarcza technologie rakietowa Iranowi? A kto kladl swiatlowody nie wysylajace promieniowania elektromagnetycznego wykrywalnego przez U.S. surveillance planes w Iraku Saddama? Chiny. Francja i Niemcy chcialy za portki i zabawki elektroniczne i kilka kontraktow na budowe pociagow magnetycznych i fabryk samochodow wprowadzic Chiny na Bliski Wschod. Banda sprzedawczykow jakimi sa Chirac i Schroder musi odejsc a Europa powinna trzymac sztame z USA. Droga konfliktu proponowana szczegolnie przez Chiraca bedzie szkodliwa nie tylko dla USA ale tez dla Europy, ktora wcale nie jest tak stabilnym kontynentem za jaki uchodzi ( patrz Jugoslawia ). Rosja nie jest wcale zainteresowana silna EU z wielu wzgledow. Co bedzie jesli Stany odwroca sie od Europy w slusznej zreszta obawie przed jej agresywnymi poczynaniami wobec USA i z popierania polityki integracji w Europie przejda do dzialan raczej nastawionych na dezintegracje. Mysle, ze dobre stosunki z USA sa gwarantem pokoju na swiecie a kiedy trzeba przylozyc w imie sprawy takiej jak zasoby ropy naftowej i rozwalenie islamu to EU nie powinna sie ani chwili zastanawiac i zrobic wspolna akcje ze Stanami, Japonia, Australia i moze kilkoma innymi rozumnymi tego swiata. Temat: Terroryści grożą Europie krwawą wojną Wszystkim, ktorzy nie chca wojny z terroryzmem polecam lekture Koranu. Sura XLVII Muhammad "Ci, ktorzy nie wierza i ktorzy odsuneli sie od drogi Pana - On udaremni ich uczynki. A ci, ktorzy wierza i ktorzy pelnia dobre dziela, i ktorzy wierza w to, co zostalo objawione Muhammadowi-a to jest prawda od ich Pana - to On zgladzi ich zle dzialania i udoskonali ich ducha. Tak jest dlatego, ze ci, ktorzy nie wierza, postepuja za klamstwem; natomiast ci, ktorzy wierza, postepuja za prawda od ich Pana. W ten sposob Bog przytacza ludziom przyklady. KIEDY WIEC SPOTKACIE TYCH, KTORZY NIE WIERZA, TO UDERZCIE ICH MIECZEM PO SZYI; A KIEDY CALKIEM ROZBIJECIE, TO MOCNO ZACISNIJCIE NA NICH PETA. A POTEM ALBO ICH ULASKAWCIE, ALBO ZADAJCIE OKUPU...." i tak dalej na podobna nute. Tekstow tego typu w Koranie jest cale mrowie. Wlasciwie caly Koran w wielu aspektach jest podobny do niektorych przemowien Hitlera lub Goebelsa przez wzglad na saczaca sie z niego nienawisc. Zwariowane panstwa UE pozwalaja islamowi na ekspansje i jest to wielki blad. Wy zwykli ludzie tez powinniscie to zrozumiec i wtracic sie tam gdzie trzeba zanim otworza sie wam oczy i zobaczycie, ze wasi islamscy "bracia" to w istocie piata kolumna. Tych ktorym lektura Koranu nie otworzy oczu na wojujacy Islam polecam udac sie do swiatyn wyznawcow tej religii i dobrze wsluchac sie w to co sie tam mowi. Nie ma w nauczaniach imamow wiele pacyfizmu. Islam stal sie obecnie jednym z najwiekszych zagrozen ludzkosci tym bardziej, ze wykorzystuje sie go do gry politycznej o surowce energetyczne. W tle wojny w Iraku stoja Chiny, ktore sprytnie wykorzystuja sparalizowanie panstw EU (w szczegolnosci Francji i Niemiec ) naplywowa ludnoscia o wyznaniu islamskim do wbicia klina miedzy EU i USA i pozyskania wplywow na Bliskim Wschodzie. Jak myslicie kto dostarcza technologie rakietowa Iranowi? A kto kladl swiatlowody nie wysylajace promieniowania elektromagnetycznego wykrywalnego przez U.S. surveillance planes w Iraku Saddama. Chiny. Francja i Niemcy chcialy za portki i zabawki elektroniczne i kilka kontraktow na budowe pociagow magnetycznych i fabryk samochodow wprowadzic Chiny na Bliski Wschod. Banda sprzedawczykow jakimi sa Chirac i Schroder musi odejsc a Europa powinna trzymac sztame z USA. Droga konfliktu proponowana szczegolnie przez Chiraca bedzie szkodliwa nie tylko dla USA ale tez dla Europy, ktora wcale nie jest tak stabilnym kontynentem za jaki uchodzi ( patrz Jugoslawia ). Rosja nie jest wcale zainteresowana silna EU z wielu wzgledow. Co bedzie jesli Stany odwroca sie od Europy w slusznej zreszta obawie przed jej agresywnymi poczynaniami wobec USA i z popierania polityki integracji w Europie przejda do dzialan raczej nastawionych na dezintegracje. Mysle, ze dobre stosunki z USA sa gwarantem pokoju na swiecie a kiedy trzeba przylozyc w imie sprawy takiej jak zasoby ropy naftowej i rozwalenie islamu to EU nie powinna sie ani chwili zastanawiac i zrobic wspolna akcje ze Stanami, Japonia, Australia i moze kilkoma innymi rozumnymi tego swiata. Temat: Polka utonęła, próbując dostać się z Meksyku d... Gość portalu: Aleks napisał(a): > Mam kilu znajomych ktorzy wkroczyli do stanow w ten sposob. > Po przebyciu tej "wycieczki" gotowi sa spowrotem wrocic do > polski... Dlaczego?? Dlategoz bo sa naprawde o wlos od smierci, > oddani sa sami sobie, w obcym kraju na obcym gruncie, zadko > mozna spotkac zyczliwe osoby ktore by Cie nie traktowaly jak > bandyte, przy granicy z Mexykiem oczywiscie . > Zeby sie dostac do " raju " jak to niektorzy nazywaja US. > musieli przejsc koszmar. Koszmar jest to najbardziej delikatne > slowo do tego co czeka niektorych wlasnie Tam. Wielo krotnie > gwalceni ( kobiey jak tez meszczyzni) bez jedzenia i picia po > kilka tygodni, Niejedno krotnie urzywani jako tarcze na przejscu > granicznym..... itp. oddani sa calkowicie sami sobie i losu. Tej > Agnieszce K. sie niepowiodlo. > Nawet jak znalazla by sie cudem w US. kokosow by niemiala. > Lekcja zycia dopiero sie zaczyna w US. Gdze rodak rodakowi, za > $1 sprzedal by go drogiemu, > Wiec zastanowcie sie jeden z drogim czy "Gra jest warta > swieczki".. > -Bardzo latwo idzie stracic to co najcenniejsze. Nie wiem jakie ty masz doswiadczenia ale ja to widze z moich doswiadczen zupelnie innaczej. Nie wiem jak jest na granicy Mex - US bo nigdy takiej drogi nie wybieralem ale wiem jak jest i jak sie zyje w duzej czesci USA. Ludzie tu sa bardzo zyczliwi i bardzo chcetni do pomocy. Wrecz czasami wydaje mi sie to smieczne jak przescigaja sie jeden przed drugiego aby w czym pomoc. Moze to sie bierze z glebokiej wiary w Boga bo oni wierza, ze jak sie komus pomoze to Bog pomoze im. Moglbym dlugo na ten temat ale to nie chodzi o to. Kazdy kto tu przyjezdza musi tylko chciec sie uczyc i pracowac a sukces bardzo szybko przychodzi. Dorobic sie tu wlasnego domu i samochodow jest bardzo latwo. Mnie potrzebne bylo 2 lata. Mozna tu byc szczesliwym i realizowac swoje marzenia ktorych w Polsce realizowac sie nieda. Nie wiem dlaczego uprawiasz taka propagande? Moze tobie sie nie udalo. Generalnie rzecz biorac jest tak ze jak ktos nie radzil sobie w Polsce to i tu sobie nie radzi. I jeszcze jedna chyba najwazniejsza zasada. Nie utrzymywac zadnych kontaktow z polakami. To jest nacja ktora nie dosc ze nie pomoze to potrafi zaszkodzic. Inne trzymaja sie razem i sobie pomagaja. Dlaczego tak jest nie wiem, ciagle sie nad tym zastanawiam. Osobiscie kiedy decydowalem sie wyjazd na stale do Stanow wiedzialem duzo o tym kraju i wiedzialem tez ze jak jechac to napewno nie do NY, Chicago, NJ czy nawet LA. Jest wspaniale w Texasie, Newadzie, Kaliforni i prawie wszystkich stanach zachodnich, lacznie z Hawajami. Tu gdzie mieszkam jest malo polakow ale wszyscy bez wyjatku maja sukcesy. Jak ich pytam czy wrocili by po Polski, smieja sie bo wiedza ze zartuje. Temat: Motocyklista sprawcą śmiertelnego wypadku Nie jestem motocyklista do czego sie przyznaje i nawet nie znam nikogo kto ma motocykl dlatego moge nie byc zorientowany w tym jakich zwrotow gdzie sie uzywa , czy posiada sie prawo jazy lub jakie panuja zwyczaje w danych kregach, wiadomo sa tacy ktorzy jezdza komarkami , mz-kami czoperami i scigaczami, komarki kreca sie po podworkach woza mleko i inne malo ciekawe rzeczy czego chyba raczej nie robia scigacze. Moje stwierdzenie ktore dotyczy "Po co panu prawo jazdy, wiekszosc jezdzi bez" jest czyms co osobiscie uslyszalem od czlowieka ktory chcial mi sprzedac motocykl, z usmiechow innych ktorzy byli w sklepie i sprawiali wrazenie bardziej zorientowanych mozna bylo jedynie wywnioskowac ze cos w tym jest. Moze mocno przesadzil moze sklamal a moze mowil prawde, czy to bylo by bolesne aby zrobic tydzien kontroli i sprawdzic czy ludzie tymi morocyklami jezdza po uzyskaniu odpowiednich uprawnien? Mysle ze gdyby taka kontrola wypadla pozytywnie a napewno bylo by o niej glosno to kazdy by na tym skozystal i motocyklisci bo mieli by odparty jeden zarzut i ci ktorzy sa przeciw bo byli by pewni ze chociaz ta sprawa jest wyjasniona. Pisalem wczesniej apropos pokory, nie chodzilo mi o to aby kazdy motocyklista przepraszal , poczuwal sie do winy. Przyznaje ze czasem mialem wrazenie ze niektorzy bronili tego wariata probujac zwalac wine za jego zachowanie na innych ktorzy probowali przywrocic faceta do rzeczywistosci. To nie jest zadna gra gdzie ma sie 3 zycia i w 1 zobaczymy jak to jest uciekac przed policja a pozniej jak zostana nam jeszcze 2 to moze zalapiemy jakas premie. Pozwole sobie wrocic do jeszcze jednego watku , nie widzialem filmu a cala moja wiedza plynie z artykulu pod ktorym komentuje wiec nie chce sie spierac o to z jaka predkoscia jechal chociaz chyba bezsprzeczne pozostaje to ze byla ona powyzej dozwolonej , czy na filmie bylo rowniez pokazane jak jedzie grzecznie prosto i wyprzedzanie na przejsciach i ciaglych to rowniez wymysl?? A jak to sie ma do tzw predkosci wzglednej? Ja rozumiem i potrafie przyjac fakt ze nowoczesne motory nazywane dalej scigaczami sa wysoko obrotowe i takie 5000 obr. to jest naturalne i normalne a halas nieco wiekszy jak by nie patrzec niz przecietnego samochodu ale przepraszam chyba potrafie ocenic jadac dozwolona predkoscia czy ktos doslownie przelatuje obok mnie czy mnie wyprzedza wiec sprawa jest raczej jasna. Mam pytanie do motocyklistow czy uwazaja ze sa bardziej sprawni , przewidywawczy a moze ze ich maszyny maja lepsze uklady trakcyjne, maja znacznie krotsze drogi hamowania, czym Panowie mozecie mi wyjasnic fakt ze jezdzicie szybciej od samochodow. (mowie tak bo jakos nigdy nie udalo mi sie was wyprzedzic, czasami nawet gdybym bardzo bardzo chcial) Czy motor jadacy 100Km/h zatrzymuje sie szybciej? Tego nie wiem , ale jezeli tak to czy predkosc ktora sie poruszacie odpowiada drodze hamowania okolo 31m ? Temat: Polski żołnierz zginął i trzech rannych w Iraku Za kazdym razem rzeczy sa inne i myslenie ( a raczej powtarzanie pacyfistycznych bzdur ), jakiego uzywa wiekszosc forumowiczow jest dosc anachroniczne. Proponuje lekture Koranu celem zwarcia innych polaczen neuronowych. Sura XLVII Muhammad mowi "Ci, ktorzy nie wierza i ktorzy odsuneli sie od drogi Pana - On udaremni ich uczynki. A ci, ktorzy wierza i ktorzy pelnia dobre dziela, i ktorzy wierza w to, co zostalo objawione Muhammadowi-a to jest prawda od ich Pana - to On zgladzi ich zle dzialania i udoskonali ich ducha. Tak jest dlatego, ze ci, ktorzy nie wierza, postepuja za klamstwem; natomiast ci, ktorzy wierza, postepuja za prawda od ich Pana. W ten sposob Bog przytacza ludziom przyklady. KIEDY WIEC SPOTKACIE TYCH, KTORZY NIE WIERZA, TO UDERZCIE ICH MIECZEM PO SZYI; A KIEDY CALKIEM ROZBIJECIE, TO MOCNO ZACISNIJCIE NA NICH PETA. A POTEM ALBO ICH ULASKAWCIE, ALBO ZADAJCIE OKUPU...." i tak dalej na podobna nute. Tekstow tego typu w Koranie jest cale mrowie. Wlasciwie caly Koran w wielu aspektach jest podobny do niektorych przemowien Hitlera lub Goebelsa przez wzglad na saczaca sie z niego nienawisc. Zwariowane panstwa UE pozwalaja islamowi na ekspansje i jest to wielki blad. Wy zwykli ludzie tez powinniscie to zrozumiec i wtracic sie tam gdzie trzeba zanim otworza sie wam oczy i zobaczycie, ze wasi islamscy "bracia" to w istocie piata kolumna. Tych ktorym lektura Koranu nie otworzy oczu na wojujacy Islam polecam udac sie do swiatyn wyznawcow tej religii i dobrze wsluchac sie w to co sie tam mowi. Nie ma w nauczaniach imamow wiele pacyfizmu. Islam stal sie obecnie jednym z najwiekszych zagrozen ludzkosci tym bardziej, ze wykorzystuje sie go do gry politycznej o surowce energetyczne. W tle wojny w Iraku stoja Chiny, ktore sprytnie wykorzystuja sparalizowanie panstw EU (w szczegolnosci Francji i Niemiec ) naplywowa ludnoscia o wyznaniu islamskim do wbicia klina miedzy EU i USA i pozyskania wplywow na Bliskim Wschodzie. Jak myslicie kto dostarcza technologie rakietowa Iranowi? A kto kladl swiatlowody nie wysylajace promieniowania elektromagnetycznego wykrywalnego przez U.S. surveillance planes w Iraku Saddama. Chiny. Francja i Niemcy chcialy za portki i zabawki elektroniczne i kilka kontraktow na budowe pociagow magnetycznych i fabryk samochodow wprowadzic Chiny na Bliski Wschod. Banda sprzedawczykow jakimi sa Chirac i Schroder musi odejsc a Europa powinna trzymac sztame z USA. Droga konfliktu proponowana szczegolnie przez Chiraca bedzie szkodliwa nie tylko dla USA ale tez dla Europy, ktora wcale nie jest tak stabilnym kontynentem za jaki uchodzi ( patrz Jugoslawia ). Rosja nie jest wcale zainteresowana silna EU z wielu wzgledow. Co bedzie jesli Stany odwroca sie od Europy w slusznej zreszta obawie przed jej agresywnymi poczynaniami wobec USA i z popierania polityki integracji w Europie przejda do dzialan raczej nastawionych na dezintegracje. Mysle, ze dobre stosunki z USA sa gwarantem pokoju na swiecie a kiedy trzeba przylozyc w imie sprawy takiej jak zasoby ropy naftowej i rozwalenie islamu to EU nie powinna sie ani chwili zastanawiac i zrobic wspolna akcje ze Stanami, Japonia, Australia i moze kilkoma innymi rozumnymi tego swiata. Temat: Polski żołnierz zginął i trzech rannych w Iraku Na miejscu Irakijczykow zastanowilbym sie pod czyim buciorem chcialbym spedzic swoje zycie. Mamy co najmniej trzy mozliwosci: 1. Niezlosliwe i dajace szanse na stabilnosc i prosperity oddzialywanie USA i EU 2. Zlosliwe Rosja, EU i USA = nieustanny konflikt i zamieszanie 3. Zlosliwe Chiny, Rosja, EU i USA = nieustanny konflikt i zamieszanie Nie ma mowy zeby Irak czy tez Bliski Wschod uniknal ktorejs z wyzej wymienionych kombinacji lub jakiejs podobnej z racji posiadania ropy bez ktorej cala nasza zasrana cywilizacja stanelaby w miejscu. Jest to bogactwo ale rowniez przeklenstwo Bliskiego Wschodu i panstwa tamtego regionu powinny sobie uswiadomic, iz musza znalezc jakas formule na to jak uczynic z ich ropy bardziej bogactwo niz przeklenstwo. Mysle, ze szybciej znajda dobra formule z USA wespol z EU (lecz nie oddzielnie) niz z jakimkolwiek innym panstwem lub ich grupa. Myslenie, jakiego uzywa wiekszosc forumowiczow jest dosc anachroniczne. Proponuje lekture Koranu celem zwarcia innych polaczen neuronowych. Sura XLVII Muhammad mowi "Ci, ktorzy nie wierza i ktorzy odsuneli sie od drogi Pana - On udaremni ich uczynki. A ci, ktorzy wierza i ktorzy pelnia dobre dziela, i ktorzy wierza w to, co zostalo objawione Muhammadowi-a to jest prawda od ich Pana - to On zgladzi ich zle dzialania i udoskonali ich ducha. Tak jest dlatego, ze ci, ktorzy nie wierza, postepuja za klamstwem; natomiast ci, ktorzy wierza, postepuja za prawda od ich Pana. W ten sposob Bog przytacza ludziom przyklady. KIEDY WIEC SPOTKACIE TYCH, KTORZY NIE WIERZA, TO UDERZCIE ICH MIECZEM PO SZYI; A KIEDY CALKIEM ROZBIJECIE, TO MOCNO ZACISNIJCIE NA NICH PETA. A POTEM ALBO ICH ULASKAWCIE, ALBO ZADAJCIE OKUPU...." i tak dalej na podobna nute. Tekstow tego typu w Koranie jest cale mrowie. Wlasciwie caly Koran w wielu aspektach jest podobny do niektorych przemowien Hitlera lub Goebelsa przez wzglad na saczaca sie z niego nienawisc. Zwariowane panstwa UE pozwalaja islamowi na ekspansje i jest to wielki blad. Wy zwykli ludzie tez powinniscie to zrozumiec i wtracic sie tam gdzie trzeba zanim otworza sie wam oczy i zobaczycie, ze wasi islamscy "bracia" to w istocie piata kolumna. Tych ktorym lektura Koranu nie otworzy oczu na wojujacy Islam polecam udac sie do swiatyn wyznawcow tej religii i dobrze wsluchac sie w to co sie tam mowi. Nie ma w nauczaniach imamow wiele pacyfizmu. Islam stal sie obecnie jednym z najwiekszych zagrozen ludzkosci tym bardziej, ze wykorzystuje sie go do gry politycznej o surowce energetyczne. W tle wojny w Iraku stoja Chiny, ktore sprytnie wykorzystuja sparalizowanie panstw EU (w szczegolnosci Francji i Niemiec ) naplywowa ludnoscia o wyznaniu islamskim do wbicia klina miedzy EU i USA i pozyskania wplywow na Bliskim Wschodzie. Jak myslicie kto dostarcza technologie rakietowa Iranowi? A kto kladl swiatlowody nie wysylajace promieniowania elektromagnetycznego wykrywalnego przez U.S. surveillance planes w Iraku Saddama. Chiny. Francja i Niemcy chcialy za portki i zabawki elektroniczne i kilka kontraktow na budowe pociagow magnetycznych i fabryk samochodow wprowadzic Chiny na Bliski Wschod. Banda sprzedawczykow jakimi sa Chirac i Schroder musi odejsc a Europa powinna trzymac sztame z USA. Droga konfliktu proponowana szczegolnie przez Chiraca bedzie szkodliwa nie tylko dla USA ale tez dla Europy, ktora wcale nie jest tak stabilnym kontynentem za jaki uchodzi ( patrz Jugoslawia ). Rosja nie jest wcale zainteresowana silna EU z wielu wzgledow. Co bedzie jesli Stany odwroca sie od Europy w slusznej zreszta obawie przed jej agresywnymi poczynaniami wobec USA i z popierania polityki integracji w Europie przejda do dzialan raczej nastawionych na dezintegracje. Mysle, ze dobre stosunki z USA sa gwarantem pokoju na swiecie a kiedy trzeba przylozyc w imie sprawy takiej jak zasoby ropy naftowej i rozwalenie islamu to EU nie powinna sie ani chwili zastanawiac i zrobic wspolna akcje ze Stanami, Japonia, Australia i moze kilkoma innymi rozumnymi tego swiata. Temat: K. Dyszel ,,Jestem przeciw likwidacji złotego" samsaranathanal napisał: > ptwo napisał: > > Prywatyzacja czy też likwidacja monopolu państwa na emisję pieniądza nie > > wchodzą w grę! To faktycznie grozi nieobliczalnymi konsekwencjami. (patrz > >Prawo Kopernika). > > Rozumiem. Uważasz, że likwidacja monopolu emisyjnego grozi nieobliczalnymi > konsekwencjami. > Ale utrzymanie monopolu też grozi nieobliczalnymi konsekwencjami (dziś rządzą > tacy, jutro owacy; dziś uznają, że korzystna jest inflaja niska, jutro, że > umiarkowana, a pojutrze, że inflacja nie ma znaczenia) > > Napisz mi gdzie tkwi błąd w moim rozumowaniu: Błąd w rozumowaniu tkwi w tym, że gdy w obiegu są rownocześnie dwie waluty , to wg prawa Kopernika (sformułowanego po przykrych następstwach takich właśnie zdarzeń) w obiegu i tak pozostaje pieniądz gorszy! Zaś lepsze są z niego eliminowane. Patrz lata 80-e, kiedy ludzie trzymali "walutę" w skarpetkach, a pozbywali się jak mogli złotówek. Tak było na początku w XVI, kiedy z obiegu znikały dobre grosze krakowskie, zaś rynek zalewany był g...nymi groszami świdnickimi, o niższej zawartości kruszcu. Zjawisko stare jak świat, dopiero Kopernik nadał mu formę "naukową". Po elaboracie Kopernika sprawa została załatwiona. > > 1zł to równowartość: jednego bochenka chleba, ~0,7 litra mleka UHT, 0,00005 > samochodu średniej klasy. > > Dlaczego prywatna własność (i konkurencja!) piekarni, mleczarni i fabryki > samochodów jest dla mnie korzystna (a jest!), natomiast zniesienie monopolu > jest niekorzystne? > To są tzw. dobra prywatne, zaś w przypadku dóbr publicznych jest inaczej. Chodzi o tzw. dobra czysto publiczne ( jak obrona narodowa, policja i właśnie emisja pieniądza); szczegółowa analiza, dlaczego monopol państwa w tym zakresie jest konieczny, patrz np. Ayn Rand "The virtue of selfishness". To jest cały elaborat. > >Natomiast nie widzę niczego złego w zastąpieniu złotówki przez > > euro. Co najwyżej "grozi" nam odsunięcie groźby, że do tego dorwą > > się "majstrowie", którzy zechcą dziurę budżetową łatać zwiększoną emisją > > pieniądza. > > W UE też są tacy majstrowie. > Nie bardzo. A w każdym razie tam nie jest to takie proste. > Wejście do strefy euro nakłada kaganiec na takie działania - z > > korzyścią dla wszystkich. > > Jw. kaganiec może być trochę skuteczniejszy, ale gwarancji nie daje. Poza tym > głównym benificjentem takiej operacji jest Bruksela, która będzie pobierać > podatek emisyjny. > Na tym świecie jest niestety gwarancja tylko w jednej sprawie... > Poza tym, co jest oczywiste, zmniejszają się koszty > > transakcyjne, nie ma ryzyka strat z powodu wahań kursów, struktura cen sta > je > > się przejrzysta (nie ma kamuflowania niższej wydajności pracy przez > osłabianie kursu waluty narodowej, co notorycznie uprawia np. rząd Kanady). > > Zgoda, to są korzyści. > > > Pozdrawiam > > > Sam Temat: UE powinna rozpocząć negocjacje z Turcją - uważ... w porzadku, nie mam nic do tego, jesli faktycznie tak sie zdefiniuje UE, ze np. Turcja bedzie w Azji to oczywiscie niemoga wejsc do UE. Problem w tym, ze zawsze trzeba byc spojnym i opierac sie na prawie, bo inaczej samemu sobie sie zaprzecza. W kazdym podreczniku do geografii Turcja jest na liscie panstw europejskich, oczywiscie UE moze zrobic nowa liste ale to trzeba oficjalnie ustalic zeby bylo z gory wiadomo, ze np. Izrael jest panstwem afrykanskim bo np. w rozgrywkach pilkarskich gra jako druzyna europejska wiec jakim jest? W konstytucji UE nic nie ma o tym ze to klub panst niemuzulmanskich - prosze wprowadzmy zapis, ze tak jest i wtedy bedzie spokoj. A tak to mowimy, ze jest tolerancja religijna ale nie dla islamu. Wiec to jest wlasnie niekonsekwentne. Natomiast co dla jakiego Belga czy Francuza jest w jakim kregu kulturowym to osobna sprawa. Wiesz stalem niedawno na takiej stacji metra w Paryzu, ktora nazywa sie "Stalingrad", co akurat nie ma nic do rzeczy ale podaje jako ciekawostke tylko. Otoz w pewnym momencie, ze na tej zapelnionej dosc stacji jestem j e d y n y m bialym czlowiekiem. Wiecej: ci kolorowi (nic zreszta do nich nie mam, rasista nie jestem) byli nie brazawi ale czarni, z glebi Afryki. Ciekawe co oni by odpowiedzieli na twoje pytanie. Albo Belgia, przeciez w Brukseli jest wiecej praktykujacych muzulmanow niz chrzescijan. UE w niektorych krajach (takze Wlk. Brytania) jest juz w znacznej mierze wspolnota milionow muzulmanow takze. Takie sa fakty i nie da sie ich zignorowac. Tych ludzi zreszta z przyczyn demograficznych bedzie przybywac. To tez sa fakty. Historii nie da sie zatrzymac. Gość portalu: Junkier napisał(a): > Turcji trzeba jasno powiedziec: nie wchodzicie do UE, bo tu jest Europa, a wy > nalezycie do Azji. Jedyne co UE moze im zaproponowac to rodzaj strategic > partnership oraz porozumienie o wolnym HANDLU. I tak powinni sie cieszyc. > Polska, "kraj zlodziei samochodow, korupcji i pianstwa", to jednak kraj kultury > > i cywilizacji zachodniej. Polacy (poza nielicznymi wyjatkami) latwo asymiluja > sie w krajach zchodnich, nie tworza gett wyznaniowych, nie sciagaja > wielopokoleniowych rodzin i wielu zon, zeby zgarnac wyplacane przez lewicowych > naiwnikow zasilki, itp. Zapytaj przecietnego Francuza czy Belga, ktory zetknal > sie ze zwyklymi imigrantami, potwierdzi ze Polacy naleza do tego samego kregu > kulturowo-cywilizacyjnego, w przeciwienstwie do muzulmanow (czy zydow). > > > > Moze ty po prostu nalezysz do tych, ktorym > > bardziej z Rosja niz z Zachodem po drodze i po prostu > > nie lubisz UE. > > Rosja to taka sama Azja jak Turcja. Nie ma o czym mowic. Ale UE powinna byc > przede wszystkim strefa wolnego handlu, a nie jakims superpanstwem uzurpujacym > sobie prawo ingerencji w coraz wieksza sfere zycia, narzucajac np. "unijne > standardy" w wiezieniach, jak napisane powyzej. To absurd, nikt nie potrzebuje > sowicie oplacanych z pieniedzy podatnika eurokratow-darmozjadow sprawdzajacych > czy Pan Przestepca ma cieple jedzonko, wygodne spanie, papieroski i kablowke. > Wiezienie powinno byc dolegliwe, to nie jest kurort, koniec kropka. Abstrahujac > > od tak oczywistego absurdu, ze dzieki spelnieniu tych wszystkich "unijnych > standardow wieziennictwa" przestepca bedzie mial w polskim wiezieniu o niebo > lepszy komfort niz emeryt czy rencista ledwie wiazacy koniec z koncem. > > Nie bylo moim zamiarem nikogo obrazac "rzucajac ch...", ale szlag niekiedy > trafia czlowieka gdy slyszy/czyta rozumne osoby powtarzajace zbitki slowne z > Wybiorczej. Zachecam do wlasnych przemyslen i urozmaicenia tytulow prasowych > (ale nie o Polityke!). Temat: Polski żołnierz zginął i trzech rannych w Iraku Jestes osoba, ktora zamiast myslec swoja glowa uzywa jej tylko do sluchania i powtarzania mniej lub bardziej spekulatywnych bzdur. Myslenie, jakiego uzywa wiekszosc forumowiczow jest dosc anachroniczne. Proponuje lekture Koranu celem zwarcia innych polaczen neuronowych. Sura XLVII Muhammad mowi "Ci, ktorzy nie wierza i ktorzy odsuneli sie od drogi Pana - On udaremni ich uczynki. A ci, ktorzy wierza i ktorzy pelnia dobre dziela, i ktorzy wierza w to, co zostalo objawione Muhammadowi-a to jest prawda od ich Pana - to On zgladzi ich zle dzialania i udoskonali ich ducha. Tak jest dlatego, ze ci, ktorzy nie wierza, postepuja za klamstwem; natomiast ci, ktorzy wierza, postepuja za prawda od ich Pana. W ten sposob Bog przytacza ludziom przyklady. KIEDY WIEC SPOTKACIE TYCH, KTORZY NIE WIERZA, TO UDERZCIE ICH MIECZEM PO SZYI; A KIEDY CALKIEM ROZBIJECIE, TO MOCNO ZACISNIJCIE NA NICH PETA. A POTEM ALBO ICH ULASKAWCIE, ALBO ZADAJCIE OKUPU...." i tak dalej na podobna nute. Tekstow tego typu w Koranie jest cale mrowie. Wlasciwie caly Koran w wielu aspektach jest podobny do niektorych przemowien Hitlera lub Goebelsa przez wzglad na saczaca sie z niego nienawisc. Zwariowane panstwa UE pozwalaja islamowi na ekspansje i jest to wielki blad. Wy zwykli ludzie tez powinniscie to zrozumiec i wtracic sie tam gdzie trzeba zanim otworza sie wam oczy i zobaczycie, ze wasi islamscy "bracia" to w istocie piata kolumna. Tych ktorym lektura Koranu nie otworzy oczu na wojujacy Islam polecam udac sie do swiatyn wyznawcow tej religii i dobrze wsluchac sie w to co sie tam mowi. Nie ma w nauczaniach imamow wiele pacyfizmu. Islam stal sie obecnie jednym z najwiekszych zagrozen ludzkosci tym bardziej, ze wykorzystuje sie go do gry politycznej o surowce energetyczne. W tle wojny w Iraku stoja Chiny, ktore sprytnie wykorzystuja sparalizowanie panstw EU (w szczegolnosci Francji i Niemiec ) naplywowa ludnoscia o wyznaniu islamskim do wbicia klina miedzy EU i USA i pozyskania wplywow na Bliskim Wschodzie. Jak myslicie kto dostarcza technologie rakietowa Iranowi? A kto kladl swiatlowody nie wysylajace promieniowania elektromagnetycznego wykrywalnego przez U.S. surveillance planes w Iraku Saddama. Chiny. Francja i Niemcy chcialy za portki i zabawki elektroniczne i kilka kontraktow na budowe pociagow magnetycznych i fabryk samochodow wprowadzic Chiny na Bliski Wschod. Banda sprzedawczykow jakimi sa Chirac i Schroder musi odejsc a Europa powinna trzymac sztame z USA. Droga konfliktu proponowana szczegolnie przez Chiraca bedzie szkodliwa nie tylko dla USA ale tez dla Europy, ktora wcale nie jest tak stabilnym kontynentem za jaki uchodzi ( patrz Jugoslawia ). Rosja nie jest wcale zainteresowana silna EU z wielu wzgledow. Co bedzie jesli Stany odwroca sie od Europy w slusznej zreszta obawie przed jej agresywnymi poczynaniami wobec USA i z popierania polityki integracji w Europie przejda do dzialan raczej nastawionych na dezintegracje. Mysle, ze dobre stosunki z USA sa gwarantem pokoju na swiecie a kiedy trzeba przylozyc w imie sprawy takiej jak zasoby ropy naftowej i rozwalenie islamu to EU nie powinna sie ani chwili zastanawiac i zrobic wspolna akcje ze Stanami, Japonia, Australia i moze kilkoma innymi rozumnymi tego swiata. Temat: USA robią VC na złość wszystko dobre... ale nie wiem skad ktos wyrwal niektore bzdury... mieszkalem w Holandii i mieszkalem nieco w Stanach i porownywalem ceny. w Szwecji czy w Norwegi wiadomo ze wszystko jest drogie. ale Skandynawia to nie cala Europa. w Holandii jedzenie, alkohol i wszelkie srodki potrzebne do zycia sa tansze. mieszkanie tez. z samochodami i elektronika podobnie. wiec nie wiem skad ktos wybzdurzyl ze w USA jest 50 % taniej... przez dwa miesiace w STanach wydalem tyle ile bym wydal w 4 miesiace w Holandii (w zadnym wypadku nie bylem rozrzutny... a w Holandii nawet niezle potracilem na Coffe Shops)... poza tym Hiszpania czy Portugalia czy bah Wlochy na pewno sa tanszymi panstwami od USA... dziwnie ktos chlopie uogolnil. i teraz warto sie zapytac dlaczego Amerykanin ma 4 samochody a Niemiec 1: a) ceny paliwa zwiazane przede wszystkim z dbaloscia o srodowisko (brak podatkow srodowiskowych w Stanach); b) rzad zniecheca kupcow od posiadania zbyt wielu aut i zacheca do jazdy rowerami c) w Europie samochody sa mniej potrzebne bo komunikacja miejska jest lepiej rozwinieta, mozna obyc sie bez samochodu i europejczycy z regulami nie traktuja samochodu jako dowod statusu... moich znojomyc szwedow (5 w rodzinie) stac by bylo na 5 wozow... ale kupili tylko dwa i nigdy nie kupia wiecej: z wyzej wymienionych powodow. mozna to powody niezrozumiale dla Polaka Amerykanina ale to powszechne w EU... byles w Kopenhadze? widziales ile rowerow tam kursuje?... byles w Szwajcarii (tak przy okazji PKB per capita wedlug PPP wyzszy od USA): z rzadka spotkasz rodzine majaca ponad dwa samochody na rodzine... a nawet jesli maja to w wiekszosci wypadkow polowa samochodow stoi z reguly nieuzywana bo ludzie korzystaja z innych srodkow transpotu... sprobuj Genewe... widac to od razu. teraz uwaga o klimatyzacji: klimatyzacja w Stanach to norma bo w wiekszosci kraju bez klimy zyc nie mozna... w Europie nie jest koniecznoscia, wiec jest z natury drozsza. ponadto Amerykanina stac na wiecej nie bo ma wiecej kasy: ale dlatego ze zapoczycza sie dosyc chetnie. nie wchodze tu w dyspute kto ma racje, ale ogolnie Europejczycy sa mniej sklonny do zycia na kredyt podczas, gdy moja siostra w Stanach ma $60000 dlugow w bankach, jej chlopak ma $45000 dlugu a wspollokator cos kolo $50000... wszyscy naleza do klasy sredniej... czyli z reguly jest to suma wynoszaca caly roczny dochod + podatki. w Europie kredyt tez jest popularny, ale lek przed nadmiernym zapozyczaniem sie powoduje ze rzadko osiagaja takie sumy... lepiej sie dowiedz ile Mel ma dlugu w bankach zadnym zaczenisz sie chwalic na temat jego czterech wozow... poza tym cztery wozy mozna miec rozne: jeden 5 letni, jeden 10 letni... iwec nie ilosc gra role ale jakosc... warto o tym sie dowiedziec. dodatkowo cale Stany podciagnieto i zrobiono z nich jednosc... jakos dziwnym trafem w gazecie wybrano Detroit, ktory jak wiadomo jest jednym z tanszych miejsc w Stanach... w Nowym Jorku czy w Kalifornii takiego poziomu by nie mial. a ten Hans Kappel to dziwny czlowiek... moj znajomy zarabia 50 tys euro w Niemczech (czyli mniej od Hansa), ma zone, dwojke dzieci, wlasny dom i drogiego BMW... nie wiem... czyzby pieniadze Hansa byly mniej warte? zaczynam sie zastanawiac czy gazeta robiaca ten raport nie wybrala dobrego przykladu z Ameryki i zlego z Niemczech. moja siostra w Stanach (San Diego) zarabia rocznie 48 tys dolarow na jedna osobe (od conajmniej 6 lat), a ma 60 tysiecy dlugu, wynajmuje wspolnie mieszkanie z drugim kolega (70 metrow kwadratowych), jezdzi ladym co prawda ale uzywanym Mitsibishi Galant, na lepsze warunki zycia ja nie stac, trzeba przyznac ze jest rozrzutna jesli chodzi o ciuchy i restauracje... jej chlopak jest w identycznej sytuacji, a zarabia nawet nieco wiecej... (p.s. zeby nie bylo ze Polacy to niezdary to chlopak Aggie to 100% Amerykanin). wiec jak to jest ze Agnieszke stac tylko na to, a Mela stac na chalupe i cztery wozy??? moze warto zauwazyc ze domy w Stuttgarcie czy San Diego to droga rzecz... w Detroit to rzecz wzglednie tania... tak jak w Szwecji kazdy nalezacy do klasy sredniej moze bez problemu pozwolic sobie na chalupe (jest duzo przestrzeni do budowy domow, wiec sa tansze). nie zaprzeczam ze w Stanach jest taniej niz w Niemczech i uwazam ze wiele z tego co napisano w tym artykule to prawda... ale cos mi smierdzi w tym artykule manipulacja medialna. tak swoja droga za duzo w tym artykule bylo propagandy a za malo rzeczowej analizy. ten fragment o nieistnieniu koterii w Stanach... zabawny. pojedz do Teksasu: zobaczysz ile sie jednak licza 'zwiazki plemienne'. albo sprobuj byc czarnym na poludniu: zobaczysz sprawiedliwosc spoleczna. zgadzam sie tym fragmentem o nadmiernej biurokracji w Europie... ale co do panstw dobrobytu to Niemcy to kiepski przyklad... lepiej spronuj Danie, Finlandie czy Norwegie... poza tym nie zaprzeczysz ze USA nie ma diametralnie wiecej biedy niz w krajach europejskich o podobnym PKB per capita (Skandynawia, Benelux czy Szwjcaria). p.s. Detroit sux Strona 3 z 3 • Wyszukano 155 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||