Strona Główna
Jaja przez telefon
jaja wielkanocne Przepisy
Jaja chłodnicze
Jaja Faberge
jaja grypl
jaja jak balony
jaja kawały
jaja klasyczne
jaja malowane
jaja nazwa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katafel.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jaja glisty w kale





    Temat: glista w kale? Czy tylko jaja?
    glista w kale? Czy tylko jaja?
    Wiem, że jaja glisty znajdują się w kale. Nie sądziłam jednak, że glista też
    może się tam znaleźć! Czy to jest mozliwe? Dzisiaj zauważyłam długie, cienkie
    coś koloru różowawego... I zamarłam...





    Temat: Do nowajulka: własne kiszonki
    Powinnam to wcześniej napisać ale jakoś mi umknęło: jeśli w kale Twojego
    dziecka były już jaja glisty to powinnaś od razu i bez wahania zacząć od
    przeleczenia całej rodziny. Nie rozumiem, dlaczego lekarz nie podjął leczenia
    od razu. Jaki związek miała jego decyzja z wynikami badania krwi? Jaja w kale
    to jaja w kale. Jednoznacznie wskazują na glistnicę. Co prawda niektórzy
    twierdzą, że niedoświadczony laborant jest w stanie pomylić resztki pokarmowe z
    jajami pasożytów, ale to chyba sytuacje marginalne.

    Nie musisz szukać jakiegoś szczególnie wybitnego lekarza aby rozpocząć leczenie
    glisty. Na tym forum jest większość informacji, w razie czego pytaj. Trzeba
    tylko znaleźć lekarza, ktory wypisze recepty.

    Co do grzybów - badania z kału są miarodajne. Leczenie farmakologiczne nie
    wchodzi tu raczej w rachubę, więc znowu można się obejść bez lekarza. Więcej na
    ten temat znajdziesz na forum Candida.





    Temat: jaja glisty-w kale!!!
    gaga122 napisała:

    > słyszałam że aby potwierdzić obecnośc tej glisty można zrobić badanie krwi na
    > wykrycie antygenu glisty, czy ktoś robił takie badanie, ile kosztuje bez
    > skierowania, czy robi się je w każdym laboratorium i czy warto je robić?

    gdzieś czytałam post na ten temat - dziewczyna pisała o zawodności tego badania.
    Skoro u dziecka wyszły w kale pod mikroskopem jaja glisty - nie ma sensu
    przeprowadzać testu ElISA tylko się odrobaczyć. Koszt testu ELISA to pewnie ok
    30 zł. Taki test ma sens np w szukaniu białka swoistego lamblii, ale lablioza to
    inna bajka



    Temat: Zniknęły po pierwszej dawce-możliwe?
    Zniknęły po pierwszej dawce-możliwe?
    Coś nie dawało mi spokoju i zbadaliśmy małej kupkę pod kątem lambli
    i pasożytów. Lamblia ok, natomiast w kupce były jaja glist(3-krotne
    badanie w specjalistycznym lab. mikrobiologicznym szpitalnym).
    Pediatra kazał jej dać pyrantelum tylko raz, podałam przez 3 dni. Po
    10 dniach jeszcze jeden raz. Powtórne badanie(też 3-krotne) nie
    stwierdziło obecności pasozytów.
    Czy fakycznie możliwe, że tak szybko pozbyliśmy sie tego świństwa?
    Może udało mi się w sam początek utrafić. Jak to wogóle jest, jeżeli
    są w kale jaja glist to znaczy że jest już glista czy nie. Jakaś
    zakręcona jestem. Teraz też zastanawiam się co jaki czas robić jej
    badanie.




    Temat: Jak pozbyć się glisty ludzkiej???
    glista średnio żyje do 15 m-cy. może nie ta sama. a tak w ogóle to nie glista a
    glisty, bo jak są jaja w kale to musi być przynajmniej samiec i samica. zentel 3
    razy (3 dni) za 10 dni vermox przez 3 dni a potem znów zentel. lub na odwrót.
    vermox-zentel-vermox. ale najlepiej znaleźć dobrego lekarza.



    Temat: Robaki...
    Białe punkciki w kale to NA PEWNO nie są jaja glist. Jaj glist sa niewidoczne
    golym okiem, można zobaczyć je tylko pod mikroskopem.
    Białe punkciki to mogą być np. resztki niestrawionego ryżu, jeśłi szczeniak
    jest żywiony przy udziale ryżu, albo cząstki innego niestrawionego pokarmu.
    Jednak ponieważ ostatnie odrobaczenie było akurat 3 tygodnie temu, można teraz
    ponownie podać jej tabletkę odrobaczającą. A jakie środki sprzedają w sklepie
    zoologicznym?



    Temat: badanie ige glista czy wiarygodne?
    badanie ige glista czy wiarygodne?
    Witam pól roku temu wykryto u syna w kale jaja glisty - dostał podwójna
    dawkę zentel. Syn jest alergikiem pylkowym - bylica. Z silna reakcja -
    pbrzekiem quinckiego i dusznoscia trafił do szpitala oprócz
    potwierdzenia silnej reakcji na bylice wyszły własnie jaja.
    Mamy wrażenie ze glista wróciła - szereg typowych objawow, badamy kal
    ale obawiam się ze ciężko utrafic jaja.
    Dziś w lab pani poleciła badanie ige z krwi. Ktoś robił? Czy jest 100%?
    czy może być zaklamane?czy w 100% wyklucza bądź potwierdza obecność
    glisty?
    Można pobrać z palucha 4 latka? Czy z żyły?




    Temat: Znów pasożyty
    Znów pasożyty
    U mojego synka (2,5 roku) wykryto w kale jaja glisty ludzkiej. Jesteśmy po
    pierwszej kuracji Pyrantelum. O skierowanie na badania kału prosiłam sama po
    tym jak poczytałam o pasożytach na tym forum (wielkie dzięki sigvaris!).Nie
    jest dobrze. Mały bardzo kaszle (kaszel mokry - wcześniej suchy). Wcześniej
    kaszlał sporadycznie i tylko w dzień. Teraz dużo i w nocy też. Skóra na
    policzkach sucha, czerwona. Źle wygląda, osłabiony, blady, nie ma apetytu. Wg
    mnie kuracja nie pomogła. Wiem, że nie jest łatwo pozbyć się tego
    wstrętnego "gada" ale nie mogę patrzeć jak mi dziecko w oczach marnieje.Czy
    któraś z mam mogłaby odpowiedzieć mi na gnębiące mnie
    pytania:
    1. Czy kaszel spowodowany jest przez wędrówkę larw do gardła czy przez
    toksyny wydzielane przez dorosłego osobnika?Ten kaszel trwa już 3
    tygodnie.
    2. Czy możliwe jest rozwijanie się jaj w organiźmie? Glista składa jaja
    w jelitach i tam po paru tygodniach wykluwa się larwa? Czy jajo musi byc
    wydalone z organizmu aby przeobraziło się w tzw. jajo
    inwazyjne?




    Temat: odrobaczenie i co dalej
    Witaj, ja miałam podobny problem z moimi kotami. Były kilkakrotnie odrobaczane
    (pasta, Stronhold, Anipracit, Pratel), a jednak luźne kupy i charakterystyczny
    kaszel wskazywały na to, że problem jest ciągle aktualny. W końcu któreś z
    kolei badanie parazytologiczne potwierdziło moje obawy - w kale były jaj glist.
    Weterynarz zastosował iwermektynę (dwie dawki, w odstępie dwutygodniowym). To
    jest zastrzyk, który działa też na świerzbowce. Po tej kuracji efekt był
    widoczny w kuwecie. Martwe glisty. Ostatnio koty dostały też Drontal, ponieważ
    kocurek miał podwyższone kwasochłonne i moja wetka sugerowała, że glisty
    powróciły. BYło to 3 tygodnie temu, od tamtej pory kupy kotów są normalne i na
    razie symptomów zarobaczenia nie widać. Za jakiś czas przebadam koty
    ponownie... A co do ciągłego zarażania: moja wetka twierdzi, że źródłem
    zarażenia nie muszą być pozostawione wszędzie jaja pasożytów, ponieważ one też
    potrzebują odpowiednich warunków, by przetrwać. Takie znajdą np. w ziemi, ale
    niekoniecznie na dywani;) Problem polega jednak na tym, że u kotów ze słabym
    układem odpornościowym larwy potrafią się otorbić i uaktywnić, kiedy odporność
    ziwerzaka znów się pogorszy. I wtedy cała "bajka" od nowa. NIe jestem
    ekspertem, powtarzam tylko słowa mojego weterynarza. Ale wydaje mi się to
    logiczne. Tak więc w przypadku kotów, które miały glisty, ważna jest
    profilaktyka i powtarzanie odrobaczania. Trzymam kciuki..



    Temat: glista
    Ha, Piotrze, interesujące informacje nam tu przekazujesz. Decaris - co to za
    lek? Napisz jeśli możesz więcej. Interesują mnie też badania serologiczne z
    krwi. Oprócz badań IgE glisty żadnych innych z krwi nie udało mi się namierzyć.
    Napisz gdzie można wykonać badania IgG i jaka jest ich skuteczność.

    Do autorki wątku - nie czuję się na siłach aby radzić w sprawie najmłodszego
    dziecka. Ja chyba jednak szukałbym najpierw jaj glisty w kale. Natomiast
    całkiem bezpiecznie możesz sięgnąć po leki homeopatyczne (ale najpierw znajdź
    lekarza homeopatę który poprowadzi kurację). Jest taki lek o nazwie Cina,
    stosowany w leczeniu robaczyc. Jest też lek Tenacet o ile pamietam z tym, że na
    alkoholu. Poza tym warzywa - czosnek, sok z marchwii, pestki z dyni. Te
    produkty być może nie wytępią glisty jeśli jest, ale na pewno uprzykrzą jej
    życie i ograniczą rozmnażanie - bo glista ich nie znosi. I higiena, higiena,
    higiena. Ręce przede wszystkim - częste mycie, obcinanie paznokci na krótko.
    Poza tym częsta wymiana pościeli, bielizny. Dobrze byłoby, żeby stwierdzeni
    nosiciele nie dzielili toalety i łóżka oraz ręczników z najmłodszym dzieckiem.



    Temat: glista- ile badan żeby mieć pewność?
    Są sytuacje, że glista nie wyjdzie W ŻADNYM badaniu kału (nawet jakbyś nosiła
    kupkę 30 razy w miesiącu).
    Jajeczka wydalają tylko samice glisty, a zdarza sie, że w organizmie dziecka
    rozwinie sie kilka glist - wyłącznie osobników męskich. Wtedy są objawy,
    dolegliwości, toksyny itp, ale nie będzie jaj glisty w kale!!!
    Wtedy może pomóc badanie krwi, albo leczenie "w ciemno" na podstawie objawów.



    Temat: Nawracająca glistnica do Martini
    Wklejam Ci wypowiedź jednej mamuśki do drugiej z edziecka :

    ...też miałam do czynienia z tym świństwem (glista) . gdy moja córka miała 4,5
    roku wykryto w kale jaja glisty . podałam jej zentel jednorazowo (nie pamiętam
    jaka dawka )i za 3 tyg. powtarzałam kurację .
    polecam jeszcze jedno - syrop o nazwie VERNICADIS .polecają go aptekarki , a mi
    polecił go stary , wspaniały , doświadczony pediatra u którego leczy się cała
    okolica . syrop nie jest dostępny w aptekach , gdyż nie posiada jakiegoś tam
    atestu . wiem jednak , że stosuje i stosowało go wiele matek ze wspaniałym
    skutkiem . jest to syrop ziołowy , dostępny w sklepach zielarskich lub w
    sklepach medycznych (chyba spod lady!). sposób dawkowania i długość kuracji
    jest dokładnie opisana na etykiecie buteleczki . działa na wszelkie robactwo -
    glista , owsiki , lamblie . gorąco polecam , bo jest rewelacyjny . moja córka
    ma 6 lat i od tamtej pory nie miała żadnych robali , a cały czas chodzi do
    przedszkola .
    i głowa do góry , nie zamartwiaj się , bo nie jest to takie straszne i daje się
    wyleczyć!!!!życzę sukcesów i dużo zdrówka dla córeczki.

    Doczytałam się jeszcze, że mają go w jakimś sklepie medycznym w Ełku, ale nic
    bliżej nie wiem.




    Temat: Do nowajulka: własne kiszonki
    Do nowajulka: własne kiszonki
    Hej,
    Od paru tygodni czytam wątki o wszelakich pasożytach, a zwłaszcza Twoje i
    sigvaris eksperckie wypowiedzi. Jesteśmy wegetarianami, nasza dwójka dzieci
    również, od urodzenia. Starsza córeczka jest alergikiem, ale dziwnym -
    dopiero teraz zaczynam rozumieć mechanizm tej "alergii", która pewnie okaże
    się kandydozą plus zakażeniem glistą (gdy miała 1,5 roku w kale były jajka
    glisty, ale lekarka kazała zignorować, bo testy z krwii wychodzą ujemne!!!).
    Nigdy nie mogliśmy pojąć, dlaczego raz jest lepiej, a raz - przy tej samej
    zdrowej diecie - gorzej. Podejrzewaliśmy różne czynniki, ale zawsze było tak,
    że przy rygorystycznym przestrzeganiu diety, bardzo zbliżonej do diety I
    etapu leczenia kandydozy, wszystko było ok, po czym babcie przyjeżdżały ze
    słodyczami i zaczynało się od nowa. Chciałam Ci podziękować za to, że
    dzielisz się swoją wiedzą, bo dzięki temu "zaświeciło mi" jakieś światełko :-
    ).
    Chciałam zapytać, czy masz jakieś sprawdzone przepisy na kiszonki?
    Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam,
    Dorota



    Temat: Dziwna reakcja na Vermox?? Dot. glisty - poradźcie
    Dzięki za odpowiedzi.
    Moja córka jest alergikiem, więc przypuszczam, że Vermox może wywoływać u niej
    taką reakcję - bardzo wzmożoną produkcję śluzu (pozbywa sie go poprzez kaszel,
    no i w kupce).
    Faktycznie - koniec z lekami (zwłaszcza, że ostatnio jakiś pediatra nastraszył
    mnie, że zna dziecko, któremu Vermox totalnie rozwalił wątrobę). No i przecież
    od dłuższego czasu żadne badanie nie potwierdziło obecności jaj glisty w kale.
    Mam nadzieję, że sie jej pozbyliśmy...
    Monika.



    Temat: pasożyty i ciąża
    Ale u Was Mtiuszko były w kale jaja glisty jak nie przymierzając wół.
    A tu eMama pisze, że będą leczyc w ciemno za zgodą lekarza (i dobrze).

    Teoretycznie leczenie w ciąży pasożytów (lamblii i robaków) to chyba wielka
    sztuka. Dr M z Wa-wy wiem, że potrafi leczyć i wyleczyć. Ale to wyższa szkoła
    jazdy. Lub tak jak napisała Matiuszka: czosnek, cebula, pestki z dyni, pestki z
    dyni, pestki z dyni i znów czosnek...




    Temat: nocne ataki "drapaki"
    Dziewczyny...skad ja to znam?
    Drapanie do potęgi szczególnie w nocy,, plamy, liszaje, skóra jak
    taRKA...podejrzewano AZS.
    Wyszły w kale jaja glisty ludzkiej.
    Wyleczyłam to robactwo u córeczki...i zero drapania, zmian skórnych
    itp.Leczyłam rok córę na alergię, Azs i inne cuda a po badanich kupki mnie
    olsniło.Ale byłam głupia....
    Zrób badania kału i Cię olśni.
    pozdrawiam
    kasia



    Temat: glista ludzka - proszę o pomoc
    glista ludzka - proszę o pomoc
    Witam!
    U mojej córki (19 miesiecy) wykryto jaja glisty ludzkiej. Wydawało sie, ze
    nie będziemy mieli z tym poważniejszych kłopotów. Dostanie vermox w dwóch
    dawkach i sprawa zostanie zakończona. Okazało sie, ze jest to nieco bardziej
    skomplikowane. To znaczy jaja glisty krążą i to, ze w badaniu wyjdzie, ze w
    kale jaj nie ma, nie oznacza wcale, ze dziecko jest już zdrowe. Z tego co
    powiedział nam nasz pediatra i z tego co dowiedziałam sie w internecie
    wynika, że w zasadzie nigdy nie dowiemy sie, czy dziecko ma glistę czy nie.
    Dlatego też postanowiłam zwrócić sie do Was z pytaniem czy może wasze dzieci
    miały kiedyś ten sam problem i czy istnieje jakaś metoda sprawdzenia czy w
    organiźmie nie ma już żadnych robaków. Proszę o pomoc.




    Temat: borelioza a pasożyty - kto przerabiał temat
    Ewewa, ostatnio lekarz zakaźny mnie powalił: stwierdził, ze jak bb nie ma w
    elisie, to nie ma i tyle, to po pierwsze. Po drugie jak nie ma jaj glisty w
    kale, to glisty nie ma. Co było robić, wyszłam szybciej niż weszłam. Teraz
    zakaźników omijam ...



    Temat: glista...nowe wiadomości
    glista...nowe wiadomości
    Witam wszystkich!
    Chciałam się podzielić nowymi wiadomosciami na temat pasożyta- glisty
    ludzkiej.
    Moja córcia ją miała i mój lekarz pojechał na sympozjum parazytologiczne i
    przywiózł nowości.
    Ponoć glista może być w człowieku nawet do ośmiu lat ( nieleczona) a nie 1,5-
    2 lata jak piszą.Samica jezeli ma przy sobie partnera( sa jaja w kale to ma)
    rozwijasię "jak pączek w maśle'.Witaminki dziecka, minerały, partner i ma
    wszystko co chce.Zatruwa dzieciaka niemiłosiernie( alergie) i rosnie .Nawet
    do 60 cm a grubość nawet do 10 mm.!!!!!!!Potem jak ją wytępimy zostaja w
    jelitach jej części, jaja i toksyny w całym organizmie.Z tąd jaja w kale przy
    kontrolnym badaniu.Glisty już nie ma a jaja nieinwazyjne jeszcze są.Zanim
    zrobi się badania kontrolne kału, nalezy oczyścić ogranizm z resztek i toksyn
    ( specjalne zioła) a potem zrobić badanie kału.
    Czesto ludzie mają jaja nawet po lekarstwach, a to są resztki glisty a nie
    nowe pasozyty.Tyle co się dowiedziałam....może komuś pomogę.
    pozdrawiam
    kasia




    Temat: Glisda ludzka u dziecka.
    Jeśli wyszły jaja w kale, to ma dorosłego osobnika, a ściślej mówiąc dorosłą
    samicę. Czasami jest bowiem tak, że bytują sobie tylko samce w człowieku i
    nijak ich nie znajdziesz badaniami kału, bo nie ma jaj. Mieliście więc farta
    niebywałego z tym pierwszym podejściem.

    Teraz ja czegos nie rozumiem. Co to znaczy dawałaś Pyrantelum (jakie dawki, ile
    dni pod rząd i ile powtórek, po ilu dniach przerwy)?
    Czy ktoś Ci juz mówił, że czasami na gliste dany lek nie działa i stosuje sie
    inne leki?
    Co chcesz zobaczyć w kale? Glistę? czy wiesz, że możesz jej nie zobaczyć? A np.
    tylko śluz (robale wybite dość szybko sie rozkładają w jelicie grubym)?

    Niestety przy gliście czasami jest tak, że są i osobniki dorosłe i larwy (np.
    ciągle w płucach) - wtedy leczenie trzeba powtarzać (po objawach własnie), bo
    leki działają tylko na osobniki dorosłe. Ale napisz najpierw jak to było w tymi
    turami leczenia.

    Czy wiesz ze podstawą dalszego leczenia jest obserwacja objawów u dziecka?
    Jakie miało, a jakie ma objawy po dotychczasowym leczeniu?



    Temat: swędzenie skóry a sterydy
    za swedzenie skory czasem odpowiada nieprawidlowa praca woreczka zolciowego,
    przyczyna moga byc rowniez lamblie w drogach zolciowych. Niestety poza
    sprawdzeniem lamblii nie potrafie polecic Ci innych badan w tym kierunku.

    Co do pelnego sprawdzenia pasozytow, robi sie takie badania:
    1. kal na pasozyty - badanie powinno sie powtorzyc min. 3x (chyba ze wczesniej
    wyjdzie dodatnie), wykrywa obecnosc jaj w kale; czesto nie wychodzi mimo
    obecnosci pasozytow, bo mozna miec np. samca glisty, ktory jaj nie wytwarza,
    albo nie trafic na moment skladania jaj przy pobieraniu materialu do badania;
    badanie nie sprawdza owsikow
    2. kal na grzyby
    3. kal na lamblie - robi sie to badanie mikroskopowo albo testem
    immunoenzymatycznym ELISA; lamblie mozna tez zbadac z krwi (przeciwciala)

    dodatkowo mozna zrobic posiew ogolny kalu - sprawdza obecnosc bakterii
    chorobotworczych.

    wiecej na ten temat znajdziesz na alergiach dzieciecych (hasla do wyszukania:
    lamblie, grzyby, pasozyty, candida)

    pozdr



    Temat: podstawa prawna żądanie badań na pasożyty
    wg moje wiedzy akurat glistą to dziecko od dziecka się nie zarazi -
    nawet jesli dziecko wydala jaja glisty, to zeby one staly sie
    inwazyjne, to muszą troszkę przeleżeć w warunkach innych niż
    przedszkolne, zmienić się w larwę i wtedy zostać połknięte (czyli np
    zarazić może się całą rodzina albo całe przedszkole jedząc posiłek z
    zarażonego mięsa).
    A teraz co do badan... Gdybym została w przedszkolu poporoszona o
    ich zrobienie, pewnie bym zrobiła, bo czemuż nie - przy całej
    swiadomości, że prawie na pewno wyjdą ujemne, ale na zasadzie, że
    pasozytow nie stwierdzono.
    Moja corka kilka razy miała owsicę, a jakże, przyniesioną z
    przedszkola. I co z tego, ze prosilam lekarke o skierowanie na
    badania albo leki w ciemno. Jak sie w koncu zgodzila wypisac
    skierowania, to wyniki i tak wyszly ujemne, bo owsiki nie skladają
    jaj w kale, tylko na odbycie, a to moze zbadac test plasterkowy NIE
    zlecany przez lekarzy.
    Jak w koncu pokazalam wynik testu plasterkowego zrobionego
    prywatnie, to znow musialam żebrac o leki dla calej rodziny, a nie
    tylko dla jednego z dwojga moich dzieci, ze juz nie wspomne o wiecej
    niz jednej dawce leku (np bo przeciez wystarczy tylko raz podac lek
    tylko osobie z wynikiem badania, nieprawdaz?)
    Tak wiec kazdy kij ma dwa konce, a na solidarne leczenie calego
    przedszkola bym nie liczyla - i z uwagi na rodzicow, i z uwagi na
    lekarzy i laboratoria, niestety
    pzodr



    Temat: glista ludzka!
    nie mozna sie zarazic jedzac wspolna lyzka!!!!!jaja glisty sa w kale i staja sie
    zakazne poparu tygodniach lezenie w odpowiednich warunkach,wilgoc,odpowiednia
    temperatura,zarazenie sie od kogos jest malo prawdopodobne w zwyklych kontaktach




    Temat: bóle brzucha
    byliśmy u lekarza. morfologia super, w kale jaja glisty, mocz dobry., czekamy
    jeszcze na posiew moczu. Mlody wypił syropek "od robaków" dwa dni temu, brzuch
    nadal boli, ale teraz może z powodu zaparć...




    Temat: Glista ludzka - u małego dziecka!
    Olgo, coś mi się zdaje że mania działa w dwie strony. Nikt tu nikogo nie
    namawia do działania na własną rękę. Opisane przeze mnie leki nie są do
    kupienia w samie, tylko w aptece i TYLKO na receptę. A jeśli dobrze przeczytasz
    post Autorki wątku, to zorientujesz się, ze ona nie pyta o recepty, a szuka
    ewentualnego porównania do tego co może dać jej lekarz.

    Glista wydala jaja co ok. 28 dni, jeśli jednego dnia trafiłaś w jej cykl i jaja
    wyszły w kale, to masz farta. Jeśli dwa czy siedem, czy potem jeszcze 14 dni
    później idziesz "sprawdzać" wynik do innego labu to wiadome jest, że wynik
    wyjdzie negatywny i cóż z tego że był powtarzany. Takie porady więcej więc
    szkodzą niż pomagają.

    Znalezienie w labie jaj glisty jest bezprzeczne - jeśli ktoś trafi z pobraniem
    kału w cykl wydalania jaj, w ten jeden dzień - nie ma wątpliwości nawet w
    kiepskim labie. Glista bowiem wydala 200 tysięcy jaj w jednym rzucie...



    Temat: glista
    Gdyby dzieci były zarażone glistą roznoszaną przez koty, mielibyście większy
    problem. Ten problem nazywa się TOKSOKAROZA.Na szczęście dzieci złapały glistę
    ludzką i jestem pewna, ze taką a nie inną, bo jaja zostały znalezione w kale,
    czyli glista jest w przewodzie pokamowym, jest "dorosła" bo składa jaja które
    właśnie znalazł laborant. To luddzie więc są nosicielami nie koty. Ani psy.

    Glista kocia nie rozwija się w człowieku do postaci dorosłej (więc nie może byc
    jej jaj). Jej larwy dostają sie do różnych narządów (czasami) - i wtedy mogą
    powodowac różne problemy. Nie będę nic tu pisać, bo nie chcę nikogo
    straszyć.Toksokaroza wykrywalna jest tylko z badań krwi.

    Glista może nie zostać przekleczona i przez Pyrantelum i inne leki. Matki
    pisały, ze u jednych nie pomógł Zentel, u innych Pyrantelum. Więc trzeba
    patrzeć jak dziecko reaguje na leki, czy jest pogorszenie w czasie leczenia
    (jest dobrze jak jest takie pogorszenie) i jak jest po leczeniu.



    Temat: glista...nowe wiadomości
    Co do sprostowania.
    INWAZYJNE to zdolne do wytworzenia larw.Sa wtedy inwazyjne gdy siedza w ziemi,
    w wodzie, w piasku od 6 tygodni a potem dziecko je zje.I wtedy tworzy się
    larwa.Np.jajo w kale nie grozi zarazeniem nawet jak zetknie sie z
    ustami.Najpierw musi być w ziemi- dopiero robi sie inwazyjne.
    Dlatego glisty nie przenosza sie tak jak .np.owsiki, gdzie jaja owsików od razu
    zdolne sa do rozwoju...
    AA.....samice bez samców nie wytworzą jaj....to tak jak my...potrzeba samca.
    Samicy pojedyńczej też nie wykryjemy badaniem kału , bo nie znosi jaj...nie ma
    zapładniacza .
    POSIEDZI trochę, narobi szkód i umiera.
    Musimy mieć w sobie conajmniej parkę, aby były jaja....i tu jest problem.
    Pozdrawiam
    kasia



    Temat: Glista - wielka prośba o dalsze wskazówki
    Myślę, że jeśli w kale wyszły jaja a po odrobaczeniu w kupce zobaczyłaś
    szczątki to masz 99% szans, że dziecko ma glistę. Możesz je oczywiście zanieść
    do laboratorium co da Ci 100% pewności. Niektóre laboratoria podobno mogą
    pomylić jaja glisty z resztkami niestrawionego pokarmu (jeśli laborantki nie
    mają dużego doświadczenia), ale te resztki w kale...

    Ja też musiałam `zorganizować` dziecku dwie kuracje z powodu lekarzy i własnej
    niewiedzy. Po pierwszej kuracji, którą przeszło tylko dziecko i nie było
    sprzątania, glista wróciła. Dlatego konieczne jest dla mnie odrobaczenie całej
    rodziny i posprzątanie mieszkania. Kuracja Zentelem i Veromoxem jest ok. Pestki
    z dyni, czosnek, kwaśne potrawy i homeopatię możesz jak najbardziej stosować
    przed i w trakcie kuracji. I zero słodyczy.



    Temat: Gigantyczna wysypka u 3-latka
    Masz zestaw PP-PB. Czyli przedszkole - pasożyty - pilnie badania !
    Wybierz tylko dobry lab. Przy tym zestawie leków może być bardzo ciężko coś
    znaleźć (leki nie sprzyjają składaniu jaj przez pasożyty), ale masz
    sprzymierzeńca (paradoksalnie) w postaci biegunki.
    Zleć badania: lamblii, robaków. Grzyby tu przy takich objawach są wtórne.

    Poszukaj info (u góry tego forum w "odpowiedzi poszukaj tutaj" w postaci postu
    "tak ma wyglądać przesyłka do Kamirskiej") o dobrym labie parazytologicznym -
    rozważ czy nie badać sie właśnie tam (zwłaszcza lamblie).
    Niezależnie od tych badań, próbuj w jakimś dobrym pobliskim labie kilkakrotnie
    (co 2-3 dni) biegać z tym biegunkowym stolcem (jest szansa, że w ten sposób
    mądry organizm Twojego syna próbuje się czegoś pozbyć, a to zawsze zwiększa szansę).

    Był podobny do Waszego przypadek na forum - mega świąd, wysypka - okazało sie
    glista ludzka, ale to wcale nie musi być to.

    Jeśli w tydzień nic nie znajdziesz, no w 10 dni... Rozważ podanie synowi ziół na
    pasożyty (np. jeden z zestawów ziół ojca Grzegorza na pasożyty). Wiedz, że
    robaki niezmiernie ciężko znaleźć.. Np. właśnie wspomniana tu glista składa jaja
    co 28 dni i konia z rzędem temu co wpadnie kiedy ten kał pobrać by trafić na jej
    jaja. A tylko poprzez jaja w kale można znaleźć pasożyty. Inna sprawa jak są
    tylko samce w człowieku, wtedy badania możesz robić i robić. Jaj nie będzie.



    Temat: SIGVARIS - BARDZO PROSZE O POMOC:((((
    Matiuszka jest z Krakowa - jesli to wchodzi w grę pytaj ją o lekarza.
    Glisty psie i kocie - toxocary. Powodują chorobe o nazwie toksokaroza. Tez w
    wyszukiwarce tego forum możesz poczytać. Toksokaroze bada się poprzez badanie
    krwi.
    Różnica między pasożytami ludzkimi a zarażeniem pasożytami zwierzęcymi jest
    zasadnicza. Jeśli jaja glisty były znalezione u dziecka w kale - nie jest
    możliwe żeby laborant się pomylił w sensie pomylił psią glistę z ludzką..

    Zarażenie pasożytami ludzkimi jest dużo częstsze bo pasożyty są bowiem tam,
    gdzie są ludzie. I lepiej byłob dla Was gdyby to była glista ludzka. Na razie
    skup sie na szukaniu lekarza. Jak znajdziesz parazytologa przedyskutujesz z nim
    sprawę toksokarozy. Toksokaroza zajmują się TYLKO parazytolodzy (przy braku tej
    specjalizacji, lekarze chorób zakaźnych).

    Zasada przy znalezieniu czegoś w kale jest taka. Jak nie masz pojemnika na kał,
    wyparzasz słoik. Pakujesz znalezisko do niego i do lodówki. I tak szybko jak
    można "dymasz" do laboratorium. Żaden opis w necie i poza netem nie rozwikłał
    nikomu "co to jest" - tylko laboratorium. Nie da rady inaczej.
    Jedyna charakterystyczna rzecz, którą można coś rozpoznać... choć to też
    partyzantka: to tasiemce - zawsze bez względu na rodzaj - mają segmentową
    budowę ciała. Więc jak masz wyraźne segmeny w "ciele znaleziska" masz ok. 80 %
    pewności, ze widzisz tasiemca. Ale już żeby wiedzieć jak go leczyć (jakimi
    lekami)- potrzebujesz wiedzieć jaki to rodzaj i znów masz punkt wyjścia-
    "dymasz" do laboratorium.



    Temat: glista ludzka u dziecka - jaka profilaktyka?
    glista ludzka u dziecka - jaka profilaktyka?
    U mojego 3,5 letniego synka znaleziono jaja glisty ludzkiej w kale.
    Przeszliśmy wszyscy kurację Vermoxem - 3 x po 3 dni co 2 tygodnie.
    Za każdym razem zmiana pościeli, gotowanie bielizny.
    Przeczytałam o tym pasożycie wszystko co się dało, ale nadal nie wiem np. w
    jakiej temperaturze giną jaja? Czy je widać gołym okiem, do czego się mogą
    przyczepić, jakich środków używać do sprzątania, na co prócz łóżek i pościeli
    zwrócić szczególną uwagę?
    Czy może któraś e-mama wie coś o tym robalu, a raczej jak zapobiegać i usuwać
    te chyba niewidoczne jaja? Wiem, że trzeba bardzo dokładnie myć warzywa,
    owoce, uważać na dziecko w piaskownicy, żeby łapek nie lizało, często myć
    ręce itp. Czy znacie jakieś ziołowe środki na to świństwo? Proszę o rady.



    Temat: Jak pozbyć się glisty ludzkiej???
    Jak pozbyć się glisty ludzkiej???
    Moja 2.5 letnia córka ma glistę. Pierwszy raz wykryto u niej jak miała ponad rok. Kilka razy była truta i jak trzykrotnie nic nie wyszło w kale to myśleliśmy że się udało. Jakiś czas temu zrobiliśmy jej ponownie badania i znowu niestety są jaja glisty. Jedno trucie Zentelem nie pomogło. Teraz drugi raz będziemy ją truć też Zentelem. Obawiam się, że to jest cały czas ta sama glista czyli ma ją już prawie półtora roku. Czy jest na to jakiś skuteczny sposób? Pomóżcie. Może są jakieś inne sposoby czy skuteczne leki, bo Zentel i Pyrantelum nic nie pomogły.



    Temat: glista ludzka u dziecka - jaka profilaktyka?
    A ja bedąc w ciązy znalazłam u siebie w kale glistę........Po prostu prawie
    zemdlałam............Okaz miał ze 30 cm. A wiecie jak mi było wstyd o tym komus
    powiedzieć???Glupie ,co?
    Ja myslę,że zaraziłam się na Sycylii,bo to akurat po ok.2 mies.po powrocie się
    zdarzyło.
    bedąc w początkowej fazie ciązy nie mogłam brać zadnych lekarstw,więc
    profilaktyka i mertody naturalne:ziarna dyni,przez dwa dni jadłam tylko surową
    marchew(to z Górnickiej),6xłyzka czubata ziaren gorczycy.
    Własnie dzieci,dorośli narażeni na to powinni jesc produkty bogate w
    krzemionke,co ma podobno surowa marchew.Miałam tez homeopatyczne,ale nie
    pamietam,napisze,jak mi sie przypomni.
    Acha,cykl rozrdoczy glisty jest okrutny,bo jej jaja krąża we krwi,dostają sie
    do płuc i oskrzeli(wlaśnie dlatego czesto u zarazonych dochodzi do zapalenia
    płuc) oraz są np w nosie.....Podobno jaja np. na przeslcieradle nie przetrwają
    dlugo,bo muszą miec wilgotne srodowisko.J atez slyszałam,że żeby się zarazić,to
    trzeba bezposrednio spozyc.....pozdrawiam,nata



    Temat: pasożyty - ile razy badać, by było wiarygodnie?
    pasożyty - ile razy badać, by było wiarygodnie?
    witam Was,
    Rok temu zrobiłam synowi kontrolne badanie kału na pasożyty i wyszły
    nieliczne jaja glisty. Jednak by uwiarygodnić wynik powtórzyłam badanie 3
    razy (w krótkim odstępie czasu) w dwóch labolat. wynik był negatywny. Co
    więcej w tym labolatorium gdzie wyszły jaja zrobiliśmy badania IgE glisty-
    wynik był negatywny. Leczenia zatem nie rozpoczęłam i w ciągu roku nie
    zauważyłam objawów glisty ( 0 odkasływania czy też 'niespodzianek' w kale)
    Pewnie dziwi Was po co męczę ten temat-powód jest jeden syn ma wysypkę na
    zgięciach stawów od początku kwietnia. Od tego ciągłego drapania zrobiły mu
    się blizny na rączce. Pierwszą wizytę mieliśmy u dermatologa (przepisany
    zyrtec i krem Mecortolon), ale nie ukrywam, że po tej wizycie zaczełam się
    zastanawiać co może być przyczyną a potem zacząć leczyć skutki.
    W poniedziałek robimy badanie krwi (panel pediatryczny) i kału. I tu
    ponawiam pytanie ile razy go zrobić aby mieć pełny obraz co jest grane?
    Jeszcze naszła mnie myśl z tymi grzybami - jak się je wykrywa z krwi, kału?
    Bardzo proszę o info i pozdrawiam



    Temat: glista...nowe wiadomości
    Zdarza się,ze w organizmie człowieka bytuje pojedynczy samiec Ascaris
    lumbricoides.Wtedy mamy wszelkie objawy alergi, natomiast jaj w kale nie ma.I
    dlatego tez w badaniu kału często Ascaris nie jest wykrywana.Jezeli w jelicie
    siedzą same 'panienki', będą produkować jaja, tyle że niezapłodnione i
    nieinwazyjne.Jeżeli w jelitach mieszkało stadko mieszane, to po zabiciu glist
    lekami jaja mogą być inwazyjne, wszak leki działają tylko na dorosłe postaci
    robali.Jajom nie przeszkadzają.Takie drobne sprostowanie.



    Temat: Moja córka ma glistę ludzką
    Moja córka ma glistę ludzką
    Dlaczego to piszę tu na forum? Ponieważ dzięki wam coś mnie oświeciło i
    zrobiłam córce badania - za trzecim razem w kale wyszły jaja glisty ludzkiej!
    A co mnie ruszyło, bo nie wierzyć pediatrze, że jest podziębiona i wysyła do
    alergologa ze zmianami na skórze:
    - cienie pod oczami
    - napadowe bóle brzucha z zaparciami na przemian z rozwolnieniem
    - od 2 m-cy kaszel (nasilony w nocy)
    - od 2 m-cy katar
    - ogólne osłabienie
    - problemy z apetytem (albo brak albo napady głodu)
    - atopowa cała skóra

    Dzięki wam dowiedziałam się, że pasożyty lubią środowisko śluzowe (katar),
    powodują zmiany skórne (alergiczna atopowa skóra), dowiedziałam się, że larwy
    glisty gnieżdżą się w płucach (kaszel).
    Dziś wyniki, jutro do lekarza i zaczynamy leczenie.

    Czy któraś z was ma doświadczenia w tym temacie???




    Temat: glista u 16 miesięczniaka
    glista u 16 miesięczniaka
    u syna stwierdzono w kale obecność jaj glisty lekarz przepisał mu pyrantellum
    2 ml i za 2 tygodnie powtórka leczymy sie wszyscy syn jest po pierwszej dawce
    i mam pytanie czy ten lek pomoże bo czytałam ze jest najsłabszy czy waszym
    dzieciom pomógł i czy w kupie wyjdą martwe robaki jeśli tak to jak będą
    wyglądały i po jakim czasie od podania leku



    Temat: nie nadaje się do przedszkola :((((( co robic?
    "chory (infekcje górnych dróg oddechowych) jest raz w miesiącu"

    Może będę monotematyczna, a niech tam, najwyżej przeczytasz i zapomnisz:
    przecież tu aż się prosi porządne badanie kału w kierunku glisty, albo jakieś
    badanie krwi w tymże kierunku, gdyż posiadając np. samca glisty nigdy nie
    odnajdziemy w kale jego jaj, gdyż on ich po prostu nie składa. Szukaj kontaktu
    lub postów Luty71, ona Ci powie jak odnalazła glistę u swego synka.




    Temat: nie rozumiem - badanie kału
    Co do różnic bakterie - pasozyty - dobrze rozumiesz.

    Co do lekarza nr 1 - on nie rozumie o co go pytałaś. Albo niezbyt
    rozumie o co chodzi w badaniach "na pasożyty".

    Pasożyty to u nas najczęsciej lamblie i robaki.
    Lamblie (pierwotniak, nie robak!) można badać testem Elisa (niestety
    mało skutecznym) wtedy pojawia sie pojęcie antygen. Jednak mało
    który lab potrafi je badać w inny sposób (np. mikroskopowo).
    Robaki z kału bada sie TYLKO przez obecnośc jaj w kale (może jakieś
    pojedyńcze lab robi antygen na glistę, owsiki, tęgoryjca itp z kału,
    bo teoretycznie takie testy są możliwy, ale nie ma ich w użyciu
    powszechnym w labach). Więc pojęcie antygenu nie występuje przy
    badaniu pasożytów o nazwie: robaki.

    Więc lekarz wprowadził Cię w błąd czarując coś o antygenie, bo żeby
    zbadac dobrze robaki trzeba zrobić kilka podejść. Dlaczego? Bo nigdy
    nie wiemy kiedy będą składac jaja... A badanie polega TYLKo na
    znalezieniu jaj.
    Poza tym nie wszystkie robaki da się zbadać poprzez badanie kału.
    Owsiki nalezy sprawdzać kilkakrotnie tzw. badaniem plastrowym -
    sanepid zaleca 7-krotne takie badanie w odstępie 2-3 dni... Więc tym
    bardziej lekarz nr 1 coś tu ... nawala w odpowiedzi na Twoje pytania.



    Temat: ratujcie mojego kota
    Witam!
    Leki, czy też środki, które początkowo dostawał Twój kot działają nie tylko na
    tasiemce. Są stosowane standardowo na wszystkie pasożyty i myślę, że Twój
    lekarz nie popełnił tutaj błędu. Napisałaś, że przez pół roku był spokój, a
    więc skutkowało ... Skąd te kolejne zarobaczenia? Twój kot nie wychodzi z domu,
    ale może w domu poluje na myszy albo na jakieś robactwo? Zastanów się nad tym.
    Co do badania kału, nie zawsze jest miarodajne. W kale szuka się wyłącznie jaj,
    których akurat może nie być. Oddawałem dwukrotnie kał kotki na badanie, jest to
    kotka przygarnięta razem z kociętami z działek, w końcu musiałem ją oddzielić
    od małych, bo je stale zarobaczała. Jej kał pomimo odrobaczania cały się
    ruszał, wyłaziło z niego coś, co ja sklasyfikowałem jako larwy glist lub czegoś
    podobnego. Wynik badania: "w kale jaj pasożytów nie stwierdzono" ...
    Pozdrawiam, Juliusz.



    Temat: Mówiono ,ze allergia a okazało się ...że glista
    Mówiono ,ze allergia a okazało się ...że glista
    Witam wszystkie e-mamy!
    Mam 6-letnią córeczkę , która od roku jest ponoć allergikiem.Wyszły na
    tescie skórnym roztocza, kot , plesnie i inne cuda.Leczyłam ja ponad rok
    (TELFAST) i smarowałam różnymi masciami( Elcom- sporadyczbnie, elidel-
    zabójczo drogi).Córeczka miała coraz gorsze zmiany skórne, liszaje, skóra
    sucha jak tarka.Cały czas chorowała, drapała się w nocy, pokaszliwała.
    Juz zaczęłam podejrzewać AZS.
    Próbowałam wszystkiego- róze mydła,zele, ograniczenie mleka, czekoladsy itd.
    Straciłam zaufanie do allergologa, bo leki tylko wyciszały na jakiś czas a
    potem liszaje i brzydka skóra wracały.Poszłam do dermatologa z buzią ( wielki
    loiszaj na policzku0 - znów nowe leki i nic.
    W końcu straciła cierpliwość jak córcia zaczęła sie skarzyć na swedzacą
    pipcię i upławy.Ból był taki jże opłakała.Postanowiłam pójśc go ginekologa(
    kobiety) po pomoc.oCZYWISCIE nie było to badanie na fotelu tylko obejrzała
    zmany na pisi i kazała zrobić kał na pasożyty. Była mowa o owsikach.Do głowy
    by mi nie przy szło coś innego.W trzecim kale wyszły jaja glisty
    ludzkiej.....boze .
    Póżniej dowiedziałam się ,ze to 'bydle" jest tak silnym allergikiem
    jak "cholera".Wszystkie objawy mojego dziecka to wynik pasożyta.
    Piszę to po to ,ze czasami szukamy winy w allergi a przyczyna jest zupełnie
    inna.
    pozdrawiam
    kasia




    Temat: glista ludzka!
    U mojej córki też wyszły w badaniu jaja glisty. Właściwie od ponad roku zmagam
    się z jej alergią pokarmową bez większych skutków.Wizyty u
    alergologów,badania przeróżne i za wielkich efetów nie było.Badania kału
    robiłam na własną rękę , ale nic nie wychodziło. W chwili bezradności
    zadzwoniłam do alergolog , która w trudnym okresie bardzo mi pomogła,żeby
    umówić się na wizytę. Ona powiedziała żebym przywiozła jej aktualne badania
    kału na pasożyty ,lambie, morfologię z rozmazem i kilka innych rzeczy.I tutaj
    był strzał w dziesiątkę . W kale wyszła glista ludzka, lambii nie
    znaleźli.Córka dostała już zentel, vermox,teraz podaję pyrantelum . Dla mnie i
    męża vermox .Porządki w domu robione zgodnie ze wskazówkami jake wyczytałam na
    forum.Dom sprzątałam już nie wiem ile razy, pościel, ubranka gotowałam ,
    domestosa na łazienkę i kuchnię zużyłam parę litrów.Mam już chyba jakąś
    manię , bo cały czas wydaje mi się ,że jeszcze nie posprzątałam wszystkiego tak
    jak trzeba.Dzisiaj zniosłam kał swój i męża do sprawdzenia - pasożyty i
    lambie ,bo my wzieliśmy vermox bez badań.Jutro będę miała wyniki.
    Jeszcze jedno, moja córka jest na diecie bezmlecznej, dobrze toleruje tylko
    masło 82%.Wyczytałam gdzieś na forum ,że podczas leczenie pasożytów nie podawać
    produktów mlecznych,ale jak długo?Kiedy ewentualnie będę mogła sprówować coś
    wprowadzić, być może uda się .
    Pozdrawiam Ola.



    Temat: Zatkany kotek :(
    Zatkany kotek :(
    Zaczne od poczatku: 4 miesieczny kotek (2 kg) dostal tydzien temu w piatek
    pol tabletki Drontalu (zaczelo sie od badania kalu - wykyte liczne jaja
    glist, odrobaczanie aniprazolem, po 10-14 dniach powtorne badanie kalu
    wykazalo pojedyncze jaja, teraz bylo drugie odrobaczanie; kotek nigdy nie
    wymiotowal, w kale nigdy nie bylo widocznych glist). Kotek sie "zapchal" -
    brak kupek, napecznialy wielki brzuszek, brak apetytu, humoru, pil sporo
    wody. W niedziele za rada weterynarza kotek dostal do ryjka olej parafinowy w
    dwoch dawkach co 8 godzin (po 3-4 ml), co dwa dni 1/4 tabl No-Spy. Mamy juz
    kolejny piatek - duzo sie nie zmienilo, poza extra mini kupkami (dziennie max
    1cm), i poza tym, ze dzis w nocy zrozumialam co oznacza powiedzenie (za
    przeproszeniem) "rzygac jak kot" - wymioty i odruchy wymiotne co pol godziny,
    po piatym razie przestalam liczyc...

    Bardzo prosze o rade - ciagnac biedaka do weterynarza (lewatywa by mu sie
    chyba przydala :))), czy tak jak w niedziele uslysze, zeby podawac parafine i
    czekac???



    Temat: odrobaczanie i kaszel
    odrobaczanie i kaszel
    Proszę o pomoc doświadczone mamy. Przeczytałam wszysko o robakach (może
    prawie wszystko) bo w przedszkolu syna wykryto lamblie i glistę u jednego z
    dzieci. Mimo braku jakichkolwiek objawów - moze poza kilkoma pod rząd
    ifekcjami, które składałam na karb pierwszych miesięcy w przedszkolu -
    zrobiłam badania. Lambli testem enzymatycznym nie wykryto, natomiast w
    trzecim kale wykryto jaja glisty. Lekarz przepisał pyrantelum - 10 ml i
    powtórka po 10 dniach. Po podaniu pierwszej dawki (albo w okolicach tego
    dnia) mały zaczął pokasływać rano po obudzeniu się. Trzy dni po podaniu
    drugiej dawki zaczął strasznie kasłać w nocy aż prawie do wymiotów, atakami,
    kilka ataków w ciagu nocy. Byłam trzy razy u lekarza i osłuchowo jest czysto,
    dostał budesonit mite i teoretycznie winne może jest przesuszone powietrze w
    mieszkaniu i może jakaś alergia bo w zeszłym roku w lato miał przez dwa
    miesiące katar sienny. Faktycznie po postawieniu nawilżacza przy łóżeczku
    jest trochę lepiej ale kaszel cały czas, choć słabiej - ale to może efekt
    wziewów. Na moją sugestię czy to z powodu odrobaczania - lekarz twierdzi ze
    kasłał by wczesniej przed leczeniem bo kaszel faktycznie bywa objawem glisty.
    Czy u waszych dzieci odrobaczanie było zwiazane z takim okropnym nocnym
    kaszlem??
    Bede wdzieczna za kazdą odpowiedz.



    Temat: Co jest moim dzieciom??? zaczynam sie bać...
    może ja uczepię się tej glisty. W fazie wędrówi larw dzieci mogą bardzo silnie
    gorączkować. Czy np zdarza im się odksztuszać np w nocy, rano, dziwnie
    chrąchać, pokasływać? (chociaż moja córa miała tylko gorączkę). Niestety glistę
    w kale nie jest łatwo "złapać". Zanim dojdzie do wydalania jajeczek pasożyt
    musi najpierw dojrzeć, w organizmie muszą być także i samiec i samica, więc
    teoretycznie nie zawsze mogą pojawić się jaja (ale to raczej nie występuje).
    Zazwyczaj od zarażenia do wydalania jaja może mnąć i kilka tygodni. Może warto
    więc po prostu "huknąć" dzieciaki i was Zentelem, i po 3 tygodniach poprawić?



    Temat: Znów pasożyty
    Pozwolę sobie wtrącić się tu z pytaniami. Czy badanie kału na pasożyty daje
    100% pewności na wykrycie glisty? Z tego, co wiem owsiki wyjdą tylko wtedy, gdy
    zaplącze się jakiś "osobnik" lub znajdą się w kale jaja (a nie muszą). Czy tak
    jest też w przypadku glisty? Jakie są objawy chorobowe, gdy ktoś ma glistę? Co
    oprócz kaszlu? Po czym można podejrzewać, że dziecko to ma?
    Pozdrawiam.



    Temat: borelioza a pasożyty - kto przerabiał temat
    Czesc.Jakie konkretnie badanie zrobilas na te glisty.???Podaj
    nazwe.Jesli zas chodzi o toksokaroze to w kale nigdy nic nie znajda
    bo czlowiek jest tylkozywicielem posrednim.Zreszta z jajami glist
    bywa podobnie ,szybciej znajda je przez sonde zoladkowa jesli
    juz.Nie rozumiem jak lekarz mogl Cie wypuscic z gabinetu bez rp. na
    robale.Jakis dobry specjalista to musial byc.(noz sie w kieszeni
    otwiera)...Powodzenia w walce.Napisz co to bylo za badanie.



    Temat: SIGVARIS - BARDZO PROSZE O POMOC:((((
    SIGVARIS - BARDZO PROSZE O POMOC:((((
    W piatek w kale meza odkryto jaja glisty.Zrobil badania poniewaz byly one
    wymagane jako "wstepne" do alergologa (ma katar pojawiajacy sie w okresie
    wiosenno-letnim).Wynik byl dla nas kompletnym szokiem.W sobote zazyl 4
    tabletki Pyrantelum, ja -profilaktycznie - 3.Mamy synka , ktory w kwietniu
    konczy 2 lata.Nie przepisano mu nic - lekarka stwierdzila ze skutki uboczne
    leku sa za duze zeby podawac mu go profilaktycznie.Poniewaz jestesmy obecnie
    na zaplanowanym wyjezdzei w gorach, badanie kalu moge mu wykonac dopiero w
    piatek.Jednak teraz, po przeczytaniu roznych postow dotyczacych tego robaka
    jestem przerazona i zastanawiam sie czy nie powinnam pojsc do miejscowej
    lekarki i bez badania kalu zastosowac lek na glisty???
    Bede wdzieczna za odpowiedz.Dodam ze ani maz, ani ja nie mielismy zadnych
    objawow.Szukam jakis u dziecka ale poza drobnym wypryskami na policzku, ktore
    pojawily sie jakis czas temu i ciaglych zmian pozycji w nocy, we snie, nie
    widze zadnych.Jest duzym dzieckiem -wazy okolo 15 kg.Jeszcze raz bardzo
    dziekuje.Pozdrawiam.

    Iwona



    Temat: do dziewczyn z Krakowa - lamblia, pasożyty
    U nas było tak: najpierw woziłam kupkę na Siemaszki (wykonuje badanie Cito Test
    na Łużyckiej). Wykryto jaja glisty za pierwszym razem. Przeleczyłam dziecko
    Pyrantelum, po czym zrobiłam ok. 7 badań na Siemaszki, nic nie wyszło. Niedługo
    później dziecko brało antybiotyk i glistę znalazłam w kale (( Od tej pory na
    Siemaszki nie wożę kału do badania. Przeleczyłam dziecko tym razem właściwie.
    Na mój gust zarobaczona była porządnie, więc nie wiem czy to tylko zbieg
    okoliczności że w Cito Teście nic nie znajdowali? Potem woziłam już tylko do
    Sanepidu, ale też nic nie wykryto. Kał na grzyby oddawałam na Czystą, trzymali
    ok. 5 dni.



    Temat: nie mamy żadnych objawów przy leczeniu pasozytów..
    nie mamy żadnych objawów przy leczeniu pasozytów..
    Czy to nromalne??? Szczególnie dziwi mnie idelany stan zdrowia u córki, bo to
    u niej wykryto jaja glisty, my sie tylko przeleczamy przy okazji, tak
    naprawdę nie wiedząc czy mamy w sobie tego pasozyta. Bo zarażenie glista nie
    jest takie oczywiste... prawda??? podpowiedzcie bo juz sama nie wiem...
    Ale czy u córki mozliwy jest taki zupełnie bezobjawowy przebieg leczenia?
    Właściwie nawet w kale nie widac resztek robaka. Niektóre leki ponoc je
    rozpuszczaja, ale nie wiem które... (córka brała Vermox)
    Jak było u was?

    monika




    Temat: Nawracająca glistnica.
    Objawy glistnicy rzadko kiedy sa w 100% znamienne tylko dla tej
    choroby niestety.Moje dziecko praktycznie przestało jeść,stało się
    bardzo nadpobudliwe,miało problemy ze snem.Chyba najbardziej
    zaniepokoił mnie suchy kaszel i przełykanie nad ranem mimo,że nie
    miał nawet zaczerwienionego gardła.Morfologia była ok.tylko lekko
    obnizony poziom Hb,nie było eozynofilii ani leukocytozy.Za to w kale
    stwierdzono liczne jaja glisty i to byla podstawa do wdrożenia
    leczenia.Niestety tak jak pisałam,mały nie wydalił glisty z kałem po
    zakończeniu leczenia.I albo nie została ona do końca struta albo się
    non stop nadkaża,bo ma okropny zwyczaj wkładania rąk do buzi.




    Temat: bakterie i pasożyty
    bakterie i pasożyty
    zwrqacam się z prośbą, uświadomcie mnie trochę, czy jeśli w kale dziecka
    wykryto jaja glisty ludzkiej, czy to oznacza ewidentnie, że w jego organiźmie
    jest glista? na zdrowy rozum tak powinno być, ale już głupięję z tego
    wszystkiego. i drugie pytanie, to w wymazie z gardła (wynik Ujemny)
    stwierdzono bardzo liczne bakterie: Streptoccocus viridans A-haemolyticus
    oraz liczne Neisseria species. Nasza pediatra zaproponowała szczepionkę na
    pneumokoki, czy ktoś miał podobnie, proszę podpowiedzcie coś. Dorota



    Temat: Glista ludzka pytania
    Z tymi glistami w kale po przeleczeniu jest różnie; u nas nie pojawiły się
    bezpośrednio po odrobaczeniu tylko kilka dni później. Chyba tydzień o ile
    pamiętam. Na początku je widać, potem są już przetrawione czy rozpuszczone
    przez leki - i tak naprawdę trudno powiedzieć czy to robak czy pasemko śluzu.
    Przepraszam za niezbyt ładny opis.

    Powtórka Zentelu powinna być za 10-14 dni a nie za 3 tygodnie!

    A zarazić się można przez połknięcie inwazyjnych jaj, które wcześniej zostały
    przez nosiciela wydalone z kałem i przeleżały w wilgotnym środowisku. Oznacza
    to, że możesz zarazić się jedząc np. niemyte warzywa lub nie myjąc dokładnie
    rąk po ich obieraniu; dzieci często zarażają się biorąc do budzi brudne ręce.
    Dlatego robaczyca to choroba brudnych rąk i tak ważne jest ich mycie przed
    każdym posiłkiem.

    Powodzenia w leczeniu!




    Temat: prosze o pomoc!
    pisalam o pasozytach u mojego syna .w kale w labie stwierdzono jaja glisty.a
    jezeli chodzi o mnie to zanioslam kal by siebie tez przebadac pod tym katem to
    nikomu nie zaszkodzi .mialam robione ogolne badania morfologia, mocz ,wymaz z
    gardla ,usg brzucha [dlatego bo mam silne bole i klucia w boku]i probe
    watrobowa [nie wiem jak to fachowo brzmi] wszystkie te badania wyszly w
    normie,p.doktor obejrzala moja szyje tez wspomniala o tarczycy, na nastepnej
    wizycie poprosze o skierowanie.ale co z tym lekarzem ,czy mozecie mi kogos
    polecic moze byc prywatny.chce by moje dziecko bylo zdrowe.ale naprawde nie wiem
    do kogo sie udac.



    Temat: Badanie kału.
    Badanie robi się 2 razy z czego odstęp pomiedzy
    > kolejnymi badaniami musi być min. dzień.

    Badania robi się co najmniej 3razy, im więcej próbek rozpiętych w okresie
    miesiąca ( min 1 w tygodniu) tym bardziej wiarygodny wynik. Różne pasożyty mają
    różną długość cyklu, a więc i wykrywalność ich jaj w kale występuje w rożnym
    czasie. To że w jednej próbce wykryto owsiki nie oznacza, że pacjent nie ma
    również glisty ot po prostu ta druga ma inny cykl



    Temat: Czy to mogą być pasozyty?
    mi się udało tylko raz oddać próbki do Kamirskiej, pasożytów nie znalazła, tylko
    candida +. Synek niestety był już w tak kiepskim stanie, że nie mogłam dłużej
    czekać - zdecydowałam się na biorezonans.
    Wyszły lamblie i glista. Od razu rozpoczęliśmy leczenie, a tak nie wiem ile
    jeszcze szukałabym jaj w kale...



    Temat: Coś chyba idzie nie tak
    Coś chyba idzie nie tak
    Witajcie, u mojego synka (3 latka) w kale wykryto nieliczne jaja
    glisty, dostał vermox 3 dni po 2 tabletki. Skończył kurację rano w
    poniedziałek 12.01. Do tej pory ma wysypkę i się drapie, ale tego
    można było się spodziewać, niepokoi mnie jednak jego zachowanie,
    nadal ma problemy ze snem, późno zasypia (22), w nocy się bardzo
    rzuca po tapczanie, budzi się i prosi, żebym z nim pobyła, problem w
    tym, że nie może ponownie zasnąć (trwa to ok. 1-1,5 h), budzi się
    przed 6-tą. W dzień normalnie spał 1,5-2h, a teraz ma problemy z
    zaśnięciem i śpi bardzo krótko. Nie wiem co o tym myśleć. Boję się,
    że nie wybiłam wstrętnego pasożyta. Mam jeszcze jedno opakowanie
    vermoxu, które prawie siłą wydusiłam od lekarza, chciałam podać po
    14 dniach od pierwszej dawki, ale czytam na forum, że niektórzy
    podają po 10 dniach. Która opcja jest lepsza???? Oczywiście na radę
    lekarza ani następne leki nie mam co liczyć. Zamówiłam też,
    vernicadis.
    Powiem szczerze, że strasznie się tym wszystkim denerwuję, bo od
    kilku miesięcy przechodzimy z małym drogę przez mękę i chciałabym mu
    w końcu pomóc. Ale mam wrażnie że coś idzie nie tak. Co o tym
    myślicie???



    Temat: Robaki u kota a dziecko - prosze o pomoc.
    Verdana, ale co Ty piszesz? Posiew kału nie ma nic wspólnego z diagnowaniem
    toksokarozy u dzieci. Po pierwsze dlatego, że z posiewu to można co najwyżej
    bakterie albo grzyby hodować. A po drugie dlatego a czym już pisałam wyżej -
    toksokara u człowieka nie bytuje w przewodzie pokarmowym więc w kale jej nie
    ma. Robi się badanie krwi na przeciwciała. Istnieje też odmiana oczna tej
    choroby, którą można wykluczyć u okulisty.
    Ja nie chciałam sugerować, że jednorazowy kontakt dziecka z psem czy kotem bez
    umycia rąk doprowadzi do toksokarozy, bo faktycznie nie jest to takie częste
    schorzenie. Ale nawet regularne odrobaczanie zwierzęcia nie daje gwarancji, że
    nie ma glist - bo jaja tychże są wszędzie i zwierzę może się zarobaczyć już w
    dwa tygodnie po odrobaczeniu. A przecież odrobacza się najczęściej raz na
    kwartał a czasem i rzadziej.



    Temat: biorezonans - vega medica?
    Nie bądź taka pewna, że badanie kału jest wiarygodne - ile razy
    badałaś kał? Trudno jest trafic we wlasciwą probkę - a jesli zdarzy
    się, że w jelicie bytują jedynie samce na przyklad glisty ludzkiej
    to nigdy jaj w kale nie będzie a robale a kuku są. Są mamy, które
    oddaja probki do badania po kilkanascie razy i dopiero za któryms
    tam razem wychodzi, ze robalki są.
    Jesli badałas kal pod kątem obecności cyst lamblii za pomoca testu
    Elisa to probka kału musi byc świeżuteńka inaczej test moze nie
    wyjść. jak widzisz istnieje parę powodow, zeby nie wierzyć tak do
    końca wynikom testów laboratoryjnych.
    Oczywiście masz prawo uważać metody niekonwencjonalne za bzdurę
    tylko prosze nie traktuj nas jak biedne ofiary naciągnięte przez
    bandę znachorów - wierz mi mój syn wyszedł z koszmarnego stanu
    dzieki kuracji, u podstaw której leżały wyniki badania wykonanego
    metodą niekonwencjonalną - badanie przeprowadzono w tak podejrzanej
    dla Ciebie Vega Medica.




    Temat: Coś w rodzaju "gęsiej skórki" na nóżkach?
    do ga-ti:
    Doskonale rozumiem Twoje zmartwienie przypadłością synka i myślę,żemogę Ci
    pomóc.Z tego co napisałaś jestem niemal pewna,że Twój synek ma glistę ludzką.
    Jej obecność w jelicie dziecka daje właśnie takie objawy.Niestety większość
    lekarzy to konowały,którzy rozpoznają tylko 3 choroby:grypę,zapalenie oskrzeli i
    anginę,a i tak nie zawsze trafnie.Mój synek miał dosłownie identyczne
    objawy.Glista zawsze powoduje taką "gęsią skórkę" rozmieszczoną plackami. U nas
    najwięcej było na rączkach i nóżkach.Kaszel bez gorączki i innych objawów
    choroby,zwłaszcza z flegmą,również jest objawem. Nieleczona glistnica prawie
    zawsze kończy się astmą! Proponuję Ci znaleźć dobre laboratorium,ale koniecznie
    prywatne,w przychodniach jest kiepski sprzęt,a próbki często od razu wyrzucane
    do kosza. Zanieś kał synka i przebadaj na pasożyty,a na glistę w szczególności.
    Zrób to w pełnię księżyca,albo zaraz po niej,wtedy glista składa jaja i jest je
    łatwo wykryć w kale.Mam nadzieję,że mój post pomoże Tobie,jak i innym
    zatroskanym mamom.Bez względu na wynik badania (czasem mimo obecności pasożyta
    nie wychodzi) odrobacz swojego synka,a zobaczysz,że Wasze problemy znikną.Skórka
    stanie się gładka,skończą się nocne kaszle i dzieciak będzie
    pogodny.Pozdrawiam!!!!Magda




    Temat: glista
    Z wyleczeniem jest różnie. Zdarza się, że trzeba kurację powtórzyć. Wiele osób
    ma glistę, nie wiedząc o tym, bo rzadko daje ona objawy - łatwo się nią
    zarazić - od źle umytych warzyw np., przenoszą ją też nosiciele. Leczeniu
    należy poddać całą rodzinę, o czym niektórym lekarzom zdarza się niestety
    zapomnieć. Badanie też dobrze jest wykonać kilkakrotnie, ponieważ nie zawsze
    jaja są obecne w kale (zależy to od cyklu rozwojowego). Raczej nie ma się czym
    przejmować, bo poza nieprzyjemnymi odczuiami estetycznymi, ten pasożyt aż tak
    wielu szkód nie wyrządza - siedząc w jelicie cienkim żywi się naszym kosztem i
    trochę zaśmieca nam organizm swoimi produktami przemiany materii, niczego nie
    gryzie . Po jakimś czasie po kuracji powinnaś w kupce córeczki znaleźć
    glistę, wtedy będziesz wiedziała, że kuracja była skuteczna.



    Temat: przygarnęłam kotka a teraz mam same problemy...
    galmire1 napisała:

    > Ale wracając do kota... dostała drugą dawkę Pratel'u, rano dałam jej parafinę
    i> co, czy coś mam obserowować. Kazano za 10 dni dać raz jeszcze Pratel. Czy to
    > wystarczy i jak mam to ewentualnie sprawdzić?
    >
    Hmm, ten lek akurat nie nalezy do moich ulubionych...zastanawiam sie jak to
    zrobic żeby nie uprawiać tu kryptoreklamy...nie da się...no trudno, w tym
    wypadku zrobię wyjątek i powiem że akurat do moich ulubionych leków
    odrobaczajacych dla kotów należą aniprazol i drontal kot. No ale skoro
    wybraliscie pratel, to niech za te 10 dni kot ponownie dostanie pratel.
    Sugerowałabym jeszcze, aby na wszelki wypadek kot 2 tygodnie po drugim
    orobaczeniu (czyli tym co ma być za 10 dni) ponownie został odrobaczony, ale
    tym razem innym lekarstwem, np. jednym z tych które wymieniłam :)
    Tak jak już pisałam glist moze nie być w kale ponieważ mogą zosatć całowicie
    strawione - czasami tak bywa, a czasami jednak wychodzą martwe w kale.
    Proponuję rzucić okiem na każdą wydaloną przez kota "kupkę", przynajmniej w tym
    okresie "okołoodrobaczeniowym". Sprawdzenie czy w kale kota nadal są jaja
    wykonuje się badajac jego kał - najlepiej trzykrotnie w kilkudniowych odstępach.
    Proponuję odrobaczac kota również co 3 miesiace.
    Życzę powodzenia i wiecej wiary w lekarzy! Oni też mają swoje dzieci :) Np.
    moje dziecko miało już tyle razy sposobność zakażenia się od kotów i psów,
    które leczę, że gdybym się nad tym codziennnie zamartwiała, już dawno temu
    osiwiałabym z rozpaczy :) P.S. odpukać, jest zdrowy a koty kocha tak jak ja.



    Temat: wymioty w nocy, nerwowość czy objaw choroby????
    A ja tylko mogę Ci powiedzieć, że badania na robaki (powszechnie używa się
    skrótu "na pasożyty", choć bada się de facto tylko robaki) nie są kompletnie
    miarodajne.

    Cykl namnażania robaków jest ok. 4 tygodni. Musiałabyś trafić z pobraniem kału
    w te kilka dni, kiedy są ich jaja.
    Wśród tych robaków owsiki składaja jaja poza układem pokarmowym i nigdy ich
    jajeczek nie ma w kale! Owsików wbrew obiegowej opini w kale nie widać!
    Musiałaby być już super inwazja. Czasami się taka zdarza.. ale rzadko.
    A glista, jeśli pasożytuje samiczka tylko, a często jest ona sama bez samca (a
    to ona często daje kaszel i flegmę) nigdy nie da jajeczek...

    Przemyśl sprawę. Lekarze z mojego otoczenia przyznali mi się (po chorobie
    mojego dziecka), że bez badań (bo to bzdura ich zdaniem badania w tym kierunku)
    przeleczają swoje dzieci w przedziale wiekowym 2-7 lat regularnie 2 lub 3-razy
    do roku. Poprostu podają Pyrantelum wg. dawki wagowej i powtarzaja to minimum 3-
    krotnie co 7 dni.
    Pasożyty bardzo często są mylone z alergią. I leki na alergię łagodzą ich
    (pasożytó) objawy także. Pytanie brzmi, czy wojować latami z alergią, czy
    wykluczać najprostsze.
    Przegadaj taki wariant z lekarzem, do którego masz zaufanie. Pyrantelum to nie
    antybiotyk i nie ma działania aż tak szkodliwego. Przemyśl.



    Temat: glista - moje doswiadczenia i troche pytan :-)
    Jeżeli ma glistę to jedna tabletka vermoxu to na pewno za mało. Tak miała
    przepisane moja córcia jak miała 20 miesięcy i dwa tygodnie po podaniu w kale
    wyszły jaja nadal. U nas pomogły (najprawdopodobniej bo w badaniach póki co nic
    nie wychodzi) tabletki zentel- po dwie jednorazowo przez trzy dni. Lekarka
    przepisala taką dawkę niechętnie, ale najprawdopodobniej pomogła.



    Temat: Świad u 2-latka w miejscach intymnych
    Być może mały złapał owsiki, na twoim miejscu zrobiabym badanie kału
    na pasozyty z testem paskowym na owsiki (dostaniesz w aptece).
    pamiętaj, żeby po pobraniu kału umieścić pojemniczej w lodówce,
    ponieważ próbka musi być świeża.
    Dwulatki często łapią pasożyty, więc to nic nowego - jednka walka z
    robakami jest trudna, ponieważ inwazje nawracają. Wiem, bo od
    półtora roku nie możemy pozbyć się glist, choć stosujemy leki i
    trzymamy higienę.
    Owsiki nie zawsze wychodzą zywe w kale, więc nie sugeruj się, że nie
    zobaczysz robaków. Świąd w miejscach intymnych wywołuje też glista
    (gdy schodzi do odbytu składać jaja). najpierw zrób badanie na
    robaki.




    Temat: robaki - takie pytanie
    Michell jaja żadnego z robaków nie są "widzialne" gołym okiem.
    I jeszcze jedno, przy tasiemcach (robaki płaskie) stosuje sie inne leki niż
    orzy robakch obłych (glista, owsik, włosogłówka, tęgoryjec itp.).
    O tasiemcach niewiele wiem. A o leczeniu prawie nic. Na niektóre z nich działa
    Zentel, a na niektóre jeszcze inne leki. Tyle co wiem, to czasami widać je w
    kale (odpadają im człony) i wtedy nawet jeśli taki fragment jest w postaci
    nadtrawionej galarety ma wyraźne człony (segmenty) zaznaczone w swojej budowie.

    Przy owsikach czasami (ale też nie zawsze) po jajach zostają takie
    zaczerwienienia (odparzenia) na pupie. Ich jaja są otoczone takim jakby klejem
    i on "parzy" skórę. U kobiet czasami te zaczerwienienia są np. na sromie, u
    mężczyzn na mosznie.
    Przepraszam za te opisy.




    Temat: Pasozyty
    Zastanawiam się ile jeszcze przepraszam głupot na temat pasożytów mogą
    naopowiadać lekarze - pasożyty można zobaczyć w kale na przyklad przy naprawdę
    masywnym zakażeniu owsikami - czasami zdarzają sie i glisty - ale to że nie ma
    pasożytów w kale absolutnie nie wyklucza ich obecności w naszym organizme!!!! Co
    wiecej nawet parokrotne badanie kału na obecność jaj pasożytów z wynikiem
    ujemnym nie świadczy o tym, że robali nie ma.
    Myślę,że do tematu pasożytów należy podejść tak:
    1.pasożyty istnieją
    2.zakażenie pasożytami u dzieci jest bardzo częste
    3.pasożyty powodują obajwy i dolegliwości bardzo podobne do objawów
    charakterystycznych dla alergii, nietolerancji i uczuleń
    4.pasożyty warto wykluczać - czasami warto odrobaczac sie nawet w ciemno -
    zwłaszcza kiedy dotychczasowe leczenie i diety nie przynoszą efektu



    Temat: Jak to jest z tą qpą?
    myśle że lepiej jest oddać kał do badania niż grzebac w nocniku. Co tam chcecie
    zobaczyć?
    Jezeli są pasozyty to w kale pojawią się jaja lub cysty ale ich nie zobaczycie
    bo widac je po mikroskopem.
    Np. owiski owszem widac ale dopiero po przelczeniu czyli wytruciu.
    Glista tez po wytruciu ( z niczym nie pomylisz).

    No i ta kupa - powinna byc uformowana.
    Pozdrawiam



    Temat: Co zrobiła moja córka - obrzydliwe!!!
    Ponieważ miska stała blisko piwnic, była nie myta od ponad miesiąca , mogło sie
    w niej znajdować zarówno nieświeże mięso, odchody szczurów, myszy czy innych
    żyjątek no i oczywiście pleśń oraz pasożyty znajdujące się zarówno w odchodach
    jak i mięsie.
    Proponuję udać się do lekarza poprosić o skierowanie na badania, profilaktycznie
    wszystkich odrobaczyć na pasożyty znajdujące się w jelitach. Co do glisty
    odzwierzęcej niestety jest ona do wykrycia w kale co najmniej po 3 miesiącach od
    połknięcia jaj.
    Dla wszystkich które lekceważą takie sytuacje proponuję zamiast " pani domu"
    poczytać trochę o parazytologii.
    Glizda odzwierzęca lokuje się w wątrobie, oku, mózgu. Postać mózgowa często
    prowadzi do upośledzenia, kokon z dorosłymi osobnikami uciska mózg .



    Temat: prosze o szybka odpowiedz
    Kazde tego rodzaju znalezisko trzeba włożyć do pojemnika (przynajmniej
    wygotowanego) i włożyć do lodówki. Jak tylko można pędzić z tym do laboratorium.
    Większość robaków obłych jest mała (owsiki, tęgoryjce) i ich jaja też
    (niewidoczne gołym okiem).
    To co opisujesz (wielkość fasoli!) - może być (jeśli jest to robak..) albo
    fragmentem glisty albo fragmentem jakiegoś robaka płaskiego (w tej podgrupie są
    tasiemce).
    Jednak przez net, to ja Cię moge tu tylko teoretycznie postraszyć, czego
    oczywiście nie chcę.
    Rada: do pojemnika, do lodówki (żeby się nie rozkłdało w kale) i pędem do
    laboratorium (tylko jakiegoś sprawdzonego w miarę).




    Temat: nie mamy żadnych objawów przy leczeniu pasozytów..
    Witam!
    MOze nie być żadnych objawów.Chociaz u mojej córki były_ 4 dni po podaniu
    kazdej z dawek( co dwa tygodnie) pojawiała się na ciele pokrzywka i
    liszaje.Potem to schodziło i tak w kółko.
    Kawałki glisty były wuidoczne( takie poszarpane białe kawałki 4-5 cm.Jakby
    rozmoczona bułka i paskowane.Były widoczne dopiero wtedy gdy nalałam do
    nocnika wody i pomieszałam.Wypływały na góre i robił sie taki korzuch.Mozna
    było wtedy dokładnie je sobie poogladać.Zreszta moja córka ( podejrzewam )
    miała ich nie 3-4 sztuki lecz kilka lub kilkanascie.
    Natomiast ja z mężem nie mieliśmy żadnych objawów- zresztą badań nie
    robiliśmy ,nie było czasu.Taże nie wiem czy my byliśmy zarażeni.Córa napewno-
    jaja w trzecim kale i wszystkie symptomy zarazenia, łącznie z alergia na psa,
    kota, pyłki.
    Teraz minął już miesiąc od wyleczenia, robiłam juz jej 2 razy badania i
    nic.Zreszta widzę jaka jest zmiana:
    - skóra idealna, apetyt ogromny, zero liszaji, zero upławów, swedzenia itp.
    pozdrawiam
    kasia



    Temat: po wizycie u lekarza...
    jak wyzej, owsiki i gliste ruszy, tasiemca tez moze.

    No to wlasnie jestesmy po lekarzu. Dzisiaj juz nikt nie sugerowal, ze dziecko
    jest za male na pasozyty, natomiast ten wynik, ktory mam w kieszeni, to za
    malo. Zostal przeprowadzony wywiad, czy dziecko bywa w piaskownicy, czy zjada
    ziemie, jakie ma objawy, jakie stolce, czy widzialam fragmenty tasiemca w kale
    itd. Pobrano julce krew na morfologie z rozmazem i na toksokaroze. I zlecono
    powtorne trzykrotne badanie kalu w ich laboratorium. Ponoc maja tam osobe,
    ktorej lekarka w pelni ufa ijak ona powie, ze jest robal, to jest, a jak powie,
    ze nia ma, to nie podejmiemy leczenia. No wiec znow lapanie kup i czekanie na
    wyniki...

    Przy okazji, lekarka twierdzi, ze wydalanie jaj i czesci tasiemca faktycznie
    moze byc okresowe, zwykle wystarcza 3x z 3 dni pod rzad, ale moze sie zdarzyc i
    tak, ze fragmenty tasiemca wylaza raz na kilka tygodni.

    no to tyle, dopoki nie bede miec pozytywnych wynikow z ich laboratorium, nie
    rusze sprawy nic a nic.

    aha, JESLI bedzie leczenie, to zadnym zentelem ani vermoxem, tylko jakims innym
    lekiem, ale jakim, to sie dowiem, o ile do leczenia dojdzie.

    pozdr



    Temat: przewlekły kaszel poranny u roczniaka
    Badania kału zrobię, ale mam kilka pytań. Piszecie, że glista składa
    jaja co 28 dni, więc ile razy i w jakim odstępie czasu mam oddawać
    ten kał do badania, aby wyszło wiarygodnie. A co z tymi lambliami -
    też ma jakiś cykl, czy jest stale obecna w kale? No i jeszcze
    pozostaje wiarygodność labolatorium - mieszkam w niewielkim mieście,
    więc wielkiego wyboru nie mam. Mogłabyś mi napisać, o co pytać w
    laboratorium, żeby choć trochę zorientować się czy oni mają
    doświadczenie w badaniu kału na grzyby, pasożyty i lamblie? Z góry
    dziękuję za odpowiedź




    Temat: Vermox-jak podać, pilne
    Dziękuję za odpowiedź. Tak szczerze nasz lekarz kazał po dwóch tyg zrobić
    badania kału i dopiero przyjśc do kontroli. Poczytałam i sama doszłam, że
    trzeba kurację powtarzać. Myślałam o kupnie bez recepty...a tu nawet trzeba
    wcześniej. Ja zdaję sobie sprawę, że w kale mogą nie wyjść jaja...moja córka
    już długo zmagała się z bólami brzucha, ma sińce pod oczami, niejadek,
    blada...wyniki kału były zawsze negatywne. Dopiero teraz wyszły...ale córeczka
    męczyła się kilka dni i był to już "duzy" ból. Lekarza mamy takiego
    jakiego...przeprowadzilismy się do innego miasta(ciagle się przeprowadzamy).
    Mam nadzieję, że uda nam się to zwalczyć. Mam jeszcze pytanie...czy Zentel o
    którym piszesz jest dostępny bez recepty? Czy przy leczeniu glisty reszta
    domowników powinna się przeleczyć? Jeśli tak, czy powinna również powtarzać
    serie? Czy sprzątanie (super dokładne z przelewaniem wrzatkiem zabawek) jest
    tak samo niezbędne jak przy owsikach i lambiach. Proszę o radę...dobrze, że
    jest ktoś kto wie więcej na ten temat i rozumie . Lekarze ciagle bagatelizowali
    nasz problem...a w sumie mała uskarza się na bóle brzuch ponad dwa lata. Bardzo
    chciałabym ją wyleczyć , niezaniedbać, nie pominąć czegoś. Pozdrawuiam



    Temat: alergolog rozkłada rece pomocy
    Problem w tym, że często wyniki badań kału wychodzą ok, a nie znaczy to
    absolutnie, że pasożytów nie ma. W kale szuka się jaj lub cyst pasożytów i
    trzeba miec szczęście, żeby trafić w dzień kiedy samice składają powyższe i
    zanieść taka probkę do laboratorium. Koniecznie idź tropem pasożytów!!!! My
    jesteśmy świeżo po wykryciu glisty, której toksyny dawały objawy ciężkiej
    postaci AZS u mojego synka. Problem pasożytów jest nagminnie ignorowany przez
    lekarzy. Tak jak ktoś wyżej radził napisz do Sigvaris, Ona jest specjalistka w
    dziedzinie "robali". zatytułuj swój post "do Sigvaris" i wyjaśnij o co Ci
    chodzi. Możesz też przejżec moje posty z okolic końca czerwca tego roku,
    ponieważ w nich znajdziesz rady Sigvaris



    Temat: Kiedy robić badania kału ?
    niestety badanie kału to loteria. fajnie, jak wszystko od razu wyjdzie nawet w
    Felixie.
    pobierasz odrobine, mozesz sie nie wstrzelić po pierwsze w cykl rozwojowy
    konkretnych pasozytów (a są one rózne), po drugie jak juz to niekonicznie musi
    się udac pobrać akurat samego pasozyta albo jego jaja, które z reguły wydalane
    są okresowo. trzeba wiec badac, jak sa podejrzenia kilka razy. pobierac materiał
    do badania z wielu miejsc, szczególnie jak cos jest "podejrzane".
    mozesz podac cos oczyszczajacego drogi zólciowe, np raphaholin, wtedy powinny o
    ile sa powyłazic cysty lambli (które moga sie ukrywac w drogach zólciowych, a
    wtedy w kale je trudno wykryc).
    na owsiki najlepszy test plastrowy.
    na gliste, tasiemca (chyba) zreszta lamblie tez mozna zrobic tez badania z krwi.

    byc moze dobrze jest przebadac sie w trakcie pełni, czemu nie jak jest na to
    czas kolejna za miesiac.




    Temat: Czy to pasożyty?
    ... co do wagi dodam tylko coś (może to być straszne) - niektórzy ludzie noszą
    nawet kilogramy pasożytów w swoim ciele. Moja też nagle poszła w górę na wadze i
    wkrótce wyszły glisty ludzkie. Mówię w liczbie mnogiej, bo jeśli w kale
    pojawiają się jaja to musi być przynajmniej samiec i samica.

    To wszystko.




    Temat: Jakieś inne robaki albo co innego?
    Spróbuję odpowiedzieć.
    1. Z tym odrobaczaniem, to popełniamy widzę wszystkie ten sam błąd. Zamiast jak
    się jakieś cudo pokaże w kale walić to od razu do pojmniczka i z pojemniczkiem
    dymać do Kamirskiej - to nas sprawa martwi po fakcie...
    Qdachi tez popełniłam ten błąd. Teraz nie wiadomo, co to było. Nijak.
    2. Jak teraz leczysz robaki to od ostatniej dawki masz 3 tygodnie karencji na
    jakiekolwiek badania, zwłaszcza lamblii. Tym leczeniem, które masz tępisz za
    jednym zamachem: owsiki, glistę, tęgoryjca, włosogłówkę. Nie wiem, czy
    wymieniłam wszystko. W każdym razie wszystkie prawie z grupy robaków obłych.
    3. Zostają tasiemce, ale one często się urywają w czasie tego leczenia, co je
    teraz masz. Widać kawałek WYRAŹNIE POSEGMENTOWNEJ galarety. Więc trudno tego
    nie zobaczyć. Wszystkie rodzaje tasiemca mają wyraźne segmenty na swoim ciele.
    Jak nie ma - to na razie dajmy spokój. O wszystkich objawach opowiesz też M. na
    następnej wizycie. Z podpytaniem o tasiemce.
    Jedno pewne objawy tasiemczyc są identyczne do innych pasożytów, czyli mogą być
    każde. Od alergii po diabli wiedzą co!

    4. Porządki. Nie ma mocnych. Rób. Każdy (ja też) w tym okresie miewa zwidy. Ja
    widziałam wszędzie przezroczyste kuleczki. Jednak cokolwiek byśmy
    nie "widziały", jaj robali ani cyst lamblii nie da się zobaczyć gołym okiem.
    Także trzeba się po tym sprzątaniu solidnie wyspać. Inaczej można zobaczyć
    jeszcze inne cuda.
    A teraz uśmiech i bez paniki.




    Temat: badanie ige glista czy wiarygodne?
    my robilismy iGg na gliste i nic nie wyszlo a w kale wyszly jaja glisty
    ludzkiej, nie wiem ktore laboratorium klamie



    Temat: Robaki- lekarze- oszaleję!
    rok temu w badaniach u mej córy wyszły jaja glisty ludzkiej. kilka odrobaczań i
    NIGDY nie widziałam jej w kale. są jednak osoby, których dzieci wydaliły glisty
    nawet jeszcze przed odrobaczaniem.



    Temat: Suchy kaszel-a może to alergia pokarmowa?
    moj synek tez czasem kaszle tak sucho i tez ma taka nieswedzaca
    wysypke- kaszke, bialy jezyk, nieprzyjemny zapach po obudzeniu i
    czasem katarek po przebudzeniu, i dosc marudny i nerwowy jest
    czasem, wyszly mu jaja glisty ludzkiej w kale niestety i walczymy z
    tym dziadostwem



    Temat: Głupawe pytanie, ale zadam, bo nie wytrzymam
    Najwięksi mieszkańcy naszych jelit to tasiemiec (parę metrów) i
    glista (do 40cm) - w kale nie można gołym okiem zobaczyc ich jaj,
    można czasami zobaczyć człony tasiemca.

    Czasami szkoda pieniędzy na badanie w labie, do którego nie masz
    zaufania.



    Temat: Czy musze isc z tym do psychologa? Glista ludzka??
    Czy musze isc z tym do psychologa? Glista ludzka??
    Mam 16 lat i wszystko sie zaczelo pod koniec stycznia, gdy zaczolem miec cały
    czas stany depresyjne. W lutym wykryto u mnie w kale jaja glisty ludzkiej i
    lekarka przepisala mi odpowiednie leki. Tych lekow na te robaki to ja juz
    wybrałem:
    - 3 kuracje Vermoxem,
    - 1 kuracje Decarisem (po tym mi bylo troszke lepiej przez tydzien, i znowu
    tydzien bylo bardzo źle, po następnej dawce bylo tydzień troszke lepiej i
    znowu caly czas cierpie...do dnia dzisiejszego),
    - 1 kuracje Zentelem
    - 1 kuracje miałem jednym opakowaniem Vermoxu i Decarisem(tym razem nawet
    Decaris nic nie pomogl).
    Lekarka przepisuje mi caly czas lekarstwa na te robaki, niestety bez skutku.
    Ostatnim razem wykryto u mnie w kale jaja glisty ludzkiej w pazdzierniku i
    miałem badanie krwi i wykazalo ze nadal mam kwasochlone. I cały czas czuje
    się tak samo, mam poprostu takiego "dołka", stany depresyjne ociężałość,
    częste przeziębienia, stany przygnebienia(normalnie non-stop). Czasami sie
    zdarza(rzadko gdzieś dwa albo raz na miesiąc) ze czuje tak kilka godzin
    troszke(ale tylko troszke) lepiej. Aha i caly czas dzowni mi w uszach. Mam
    także kłopoty z pamięcią np. nie jestem pewny na 100% co powiedziałem 5 minut
    temu. Wogóle w drugim semestrze w roku szkolym opuściłem się w nauce(jak
    jeszcze bylem w gimnazjum), ponieważ nic mi się nie chciało robić. To co ja
    mam to jest straszne, nigdy w życiu takiego czegoś jeszcze nie miałem.
    Mialem rownierz przyrost grzybow (Candida) ale to juz wyleczylem.
    Teraz w poniedzialek mialem przeczyszczanie zatok przynosowych i to bylo
    konieczne poniewaz laryngolog powiedziala ze zadnym antybiotykiem bym tego
    nie wyleczyl.
    I rownierz sie dowiedzialem ze mam oczopląs i nadpobudliwosc obydwu
    błędników, z czego prawdopodobnie te dzwonienie w uszach. To z błędnikami
    moge miec od zapalenia ucha srodkowego a oczoplas od błednikow(reakcja
    lancuchowa)
    Mam rownierz ogolenie podwyzszone cisnienie(okolo 130/80)w ciele i w oku
    rownierz mam podwyzszone cisnienie. Aha i bardzo sie jeszcze na dodatek poce
    i czesto mi serce mocniej bije. Jak bylem u jednego lekarza 3-tygodnie temu
    to mi powiedzial ze mam zapalenie jelita grubego.
    Wiecie gdzie lezy przyczyna mojego zlego samopoczucia??????????
    PROSZE O POMOC BO JUŻ NIE WIEM CO MAM ROBIĆ. Z GÓRY DZIĘKUJĘ...



    Temat: Albendazol---działania bardzo nie pożądane:-(
    parę słów o glisdzie
    Swego czasu również walczylismy z glistą i naczytałam się trochę o
    cyklu rozwojowym tego pasożyta i o sposobach zarażenia sie nim.
    1.Jaja glisty ludzkiej, które znajdują się w kale ludzkim mają
    postać nieinwazyjną tzn., że nawet jeśliby (przepraszam) zjeść kał
    osoby zarażonej - takim jajem się nie zarazimy. Aby jajo glisty
    ludzkiej przybrało postać inwazyjną MUSI poleżeć parę tygodni w
    ziemi, w odpowiedniej temperaturze i wilgotności - dopiero wtedy
    jeśli znajdzie się w naszych ustach - zaraża.
    2.Najczęstsze drogi zarażenia: brudne owoce i warzywa, które miały
    kontakt z ziemią (uwaga na kupne sałatki warzywne i soki
    marchewkowe - nie mamy do końca pewności, czy zostały dobrze umyte),
    kontakt z ziemią, gdzie wcześniej ktoś się załatwił (ale TYLKO
    człowiek - psy i koty maja swoje glisty i choroba wywołana przez nie
    to toksokaroza - gorsza sprawa)- mój syn zaraził, się w parku
    podczas zabawy z jesiennymi liścmi.
    3.Zarażenie glistą od drugiego człowieka (przez kał)jest mało
    prawdopodobne (konsultowałam sprawę z parazytologiem) - inaczej ma
    się sprawa na przykład z owsikami - jaja składane przez samice wokół
    odbytu człowieka sa gotowe do dalszego zarażania.
    4.Od psa nie zarazimy sie glistą ludzką- możemy jednak zarazić się
    za jego pośrednictwem, kiedy to na sierści przyniesie ziemię, w
    której znajdować będą się inwazyjne jaja glisty
    5.jaja glisty możemy również wnieść do domu na butach

    PS Co do Zentelu to synus (wtedy niecałe 3 latka) dostał
    kilkanaście razy to lekarstwo - jednak 5 miesięczny maluszek to
    maluszek - dla mojej córki (wtedy 21 miesięcy) nasza lekarka
    zapisała Pyrantelum



    Temat: jaja glisty-w kale, pomocy!
    Nie załamuj się tylko ciesz - oto masz odpowiedź na wiekszość problemów
    Twojego syna - po przeleczeniu prawdopodobnie wiekszość z nich zniknie. My
    walczymy z glistą od czerwca - stan mojego synka (3 lata) był koszmarny - skora
    jedna rana i świąd graniczący z obłędem do tego katar i kaszel i ślinotok - po
    odrobaczeniu jest prawie idealnie.
    Inwazyjna forma jaja glisty bytuje w ziemi i przez kontakt z ziemią właśnie
    można się zarazić np. niedokładnie opłukane warzywa (marchewka, pietruszka,
    ziemniaki itd.), ten sam nożyk do obierania ziemniaków i na przyklad jabłek, ta
    sama deska na której kroisz marchewkę,a później chleb. Albo jedzenie gotowych
    surówek ze sklepu - nie masz pewności jak dobrze umyte są warzywa.
    Jesli chodzi o zarażenia między domownikami to na szczęście glista to nie
    owsiki, przy których zarażenie jest prawie w 100% pewne. Jaja glisty, które
    znajdują się w kale nosiciela mają postać nieinwazyjną i musza zostac wydalone
    i poleżeć poza ustrojem w jakims wilgotnym miejscu, najlepiej w ziemi, żeby
    przybrać postac inwazyjną - dlatego zarażenie między domownikami jest mało
    prawdopodobne choc niewykluczone (bo z "robalami" do końca nic nie wiadomo).
    Jeśli chcesz wiedziec więcej o gliście, wpisz to hasło w Google.

    Co do leczenia to:
    1.leczą się wszyscy domownicy, leczenie zaczynają tego samego dnia wszyscy
    2.konieczne są powtórki leczenia,gdyż lekarstwo działa tylko na osobniki
    dorosłe w jelicie, nie zabija larw migrujących w tkankach. Bez powtórek
    leczenie nie ma sensu!!!!
    My leczyliśmy sie Zentelem - synek w zawiesinie, dorosli tabletki w
    nastepującym cyklu, 30 czerwca pierwsza dawka, po tygodniu następna, po
    tygodniu następna, dwa tygodnie przerwy - nawrót objawów - znowu Zentel, po
    tygodniu jeszcze raz. Miesiąc spokoju - badanie kału - jaja obecne - Zentel, po
    tygodniu Pyrantelum, po 3 tygodniach Pyrantelum. Dwukrotne badanie kału ok. Nie
    chce mówić, że tak musi przebiegać Wasze leczenie, skonsultujcie to z lekarzem
    ale pamietaj musi byc powtórka!!!

    Po podaniu leku najczęsiciej wystepuje pogorszenie i nasilenie objawow
    alergicznych - glista ginie i wydala ogromną ilość toksyn. Mogą wystąpić: bóle
    brzucha, biegunka, wymioty, wysypka, świąd,uczucie gorąca, ogólne osłabienie

    Warto zrobic wielkie sprzatanie tj. przede wszystkim wygotować pościel i
    bieliznę.

    Jeśli chcesz być pewna, że Twój syn ma glistę, zrób badanie krwi na obecność
    antygenu glisty -to badanie jest najbardziej wiarygodne.
    Pozdrawiam i głowa do gory - najważniejsze,że wróg znany!!!



    Temat: kaszle od 3 tygodni
    Spróbuj poobserwować czy nie ma glist w kupce. Ale i tak radzę zrobić badania
    gdyż ja akurat w kale nie znalazłam niczego. Właściwie u mnie glista wyszła
    przypadkiem gdyż alergolog zażyczył sobie komplet badań. Nikomu do głowy nie
    przyszło, że to akurat to.Nie wystrasz się ale wyczytałam dopiero później takie
    objawy (ale u mojej córki nic oprócz ciągłego kaszlu nie było):
    "JAKIE SĄ OBJAWY?
    Objawy glistnicy są związane z wydzielanymi toksynami przez osobniki dorosłe
    glisty ludzkiej oraz przez samą obecność pasożytów.
    Objawy ze strony płuc związane z wędrówką larw, to :
    - kaszel
    - plwocina podbarwiona krwią
    Więcej objawów jest ze strony układu pokarmowego:
    - bóle brzuch
    - brak łaknienia
    - wzdęcia wymioty
    - biegunki lub zaparcia
    - tłuszczowe stolce
    - zmniejszone wchłanianie witaminy A
    - objawy niedrożności jelit (w przypadku dużej ilości pasożytów)- silne,
    kolkowe bóle brzucha, wymioty podbarwione żółcią
    Mogą również wystąpić objawy, jako skutek działania toksyn:
    - gorączka
    - spowolnione tempo wzrostu dziecka
    - wychudzenie
    - zaburzenia ze strony układu nerwowego
    - nadmierne pobudzenie (np. zgrzytanie zębami podczas snu)
    - alergizacja ( obrzęk powiek, zapalenie spojówek, nieżyt nosa, wysypki skórne)
    Oprócz tego w stolcu można czasem zauważyć obecność robaków ok.25-cio
    centymetrowych, różowych.

    DIAGNOSTYKA
    Stwierdza się glistnicę najczęściej na podstawie znalezienia glisty w kale.
    W kale również stwierdza się charakterystyczne jaja dla tego pasożyta. Coraz
    częściej w diagnostyce miejsce zajmują testy immunologiczne.




    Temat: Albendazol---działania bardzo nie pożądane:-(
    Ponieważ temat glisty rozpoczął się u mnie w dniu wczorajszym
    (odebrałam wyniki badań, które sama zleciłam - mój synek nie ma
    żadnych objawów, ale ja oczywiście nadgorliwa matka zrobiłam badania
    i sobie kłopot), postanowiłam się wstzrymać jeszcze z podaniem leków
    mojemu dziecku.

    Wczoraj ponownie byliśmy wieczorem u pediatry na szczepieniu i
    powiedziałam lekarce o moich wątpliwościach. Widzę, ze ona sama ma
    niewielką wiedzę na ten temat, ale przyznała, ze dziecko 5
    miesięczne, u którego stwierdzono jaja glisty ludzkiej w kale,
    raczej nie mogło się zarazić od zwierząt, bo to przecież glista
    ludzka. Przyznam, że mój pies (bo kot nie wychodzi na dwór) wnosi na
    łapkach pewnie mnóstwo zarazków i ładuje się wprost na łóżko (tak
    pozwalaliśmy na to, gdy nie było dziecka, a teraz nie potrafimy jej
    oduczyć).
    Rozmawiałam też z naszym znajomym weterynarzem, który też
    stwierdził, ze glista ludzka to glista ludzka (ja gdzieś na forum
    wyczytałam, że psy i koty mogą być nosicielami glisty ludzkiej, ale
    może ktoś po prostu źle odczytał informację na ten temat, bo np.
    chodziło właśnie o to błoto na łapkach). Nasz weterynarz kazał mi
    pobrać kał psa, kota i mojego synka i on zawiezie do swojego
    sprawdzonego laboratorium, gdzie ponoć wiedza laborantek jest
    wysoka. Sprawdzimy to jeszcze raz (wcześniejsze badanie kału sama
    zleciłam i było wykonywane tylko 1 raz).
    Wczoraj wyczytałam też gdzieś na forum, ze laborantki (większość)
    nie potrafią rozróżnić jaj glisty ludzkiej od glisty odzwierzęcej, a
    często też mylą ziarna skrobi z jajami glisty.
    To link do tego forum
    www.forumpediatryczne.pl/forum/vt,0,235,38936
    A może spróbuj tak jak ja jeszcze raz przeprowadzić badania, może to
    jednak zła diagnoza?
    Słyszałam też, ze można oddać kał do badania do Akademi
    Parazytologi, ale nie wiem jak możnaby to zorganizować? czy napisać
    do nich, a oni zgodzą się na przesłanie próbki? Ja jestem z Dąbrowy
    Górniczej i nie mam pojęcia gdzie mogłabym oddać próbkę kału do
    badania wykonanego przez profesjonalistę? (czy tym się zajmuje
    również parazytolog)

    Jeśli ktoś ma tego typu informację bardzo prosze o pomoc...




    Temat: Glista ludzka - pomóżcie!!!!!!
    Glista ludzka - pomóżcie!!!!!!
    Witam wszystkich!
    U mojego prawie 5-letniego synka wykryto jaja glisty
    ludzkiej.Zaczęło sie od tego, że od września poszedł do
    przedszkola.Po 3 tygodniach chodzenia zaczął kasłać (kaszel typowo
    krtaniowy),do tego doszły wymioty i katar. Przy tych objawach nie
    miał gorączki.Dodatkowo zaobserwowałam u niego brak apetytu (zawsze
    był niejadkiem) jednak od pewnego czasu wybitnie nie chciał nic
    jeść,w przedszkolu tym bardziej nic nie ruszył, pozatym miał
    strasznie bladą cerę, był bardzo nerwowy, rozdrażniony, żle w nocy
    sypiał i skarżył sie na bóle brzuszka. Z początku myślałam, że to
    wszystko przeżywa z powodu chodzenia do przedszkola, ponieważ
    chodził bardzo niechętnie. Mimo brania przez 2 tygodnie syropów
    (Eurespal,Stodal)objawy przeziębienia nie ustępowały.Ponownie
    poszliśmy do lekarza.Lekarka kazała zrobić wyniki tzn.morfologie i
    kał na pasożyty.Morfologia wyszła w normie.Natomiast w kale (w
    trzecim pobraniu) wykryto jaja glisty ludzkiej. Synek dostał Vermox -
    2x1 przez 3 dni i ja to samo razem z synkiem też brałam.Potem
    nastąpiła 2 tygodniowa przerwa,w ciągu której został mu podany
    (dodatkowo) jednorazowo preparat Zentel w zawiesinie (8 ml).
    Następnie znowu podałam Vermox -2x1 przez 3 dni.Po tej kuracji
    zrobiłam ponownie wynik kału na pasożyty.Okazało się, że nadal ma
    jaja glisty ludzkiej i to co brał dotyczczas nie przyniosło
    efektu.Znowu ma przepisany preparat Zentel tym razem w tabletkach -
    2 tabletki jednorazowo, potem 3 tygodnie przerwy i znowu 2 tabletki
    jednorazowo. Od zakończenia leczenia preparatem Vermox nie minęły
    jeszcze 2 tygodnie, więc nie jestem pewna czy moge mu podac Zentel.
    Z tego co wiem , to preparaty te podaje się w odstępach 2 lub 3
    tygodniowych. Nadmienić chcę, że dziecko nadal chodzi do przedszkola
    (nie mam go z kim zostawić, oboje z mężem pracujemy).Dalej mu się
    utrzymuje lekki kaszel (zwłaszcza rano i wieczorem),często ma
    zatkany nos, ale wiem teraz , że to sa objawy tego pasożyta, a nie
    objawy przeziębienia(przeziębienie zostało wykluczone).Poradźcie
    proszę co teraz z tym preparatem Zentel? Podać już teraz? Czy
    zaczekać aż minie 2 tygodnie od ostatniego podania Vermoxu? W jaki
    sposób mogę dodatkowo pomóc synkowi? A jeszcze jedna ważna
    rzecz.Aktualnie synek teraz bierze Bioaron C i wapno w płynie i
    syrop przeciwalergiczny. A tak swoją drogą to strasznie ciężko jest
    wytępić tego pasożyta.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 1 z 4 • Wyszukano 139 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.