Strona Główna jajko wielanocne z papieru jajko wielkanocne-wycinanka jajko wielkanocne wykonanie jajko białko jajko czy kura jajko laska jajko na miękko jajko na szydełku jajko wielkanocne jajcarskie rzyczenia świąteczne |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jajko świąteczneTemat: Klienci nabijani w butelkę Gość portalu: saunne napisał(a): ble ble ble bleble ble i jeszcze raz ble ble > Gość portalu: mini napisał(a): > > > > a najlepiej to by było gdyby całe środowisko prawnicze spojrzało na się > > krytycznym wzrokiem i zrozumiało że zaufanie do Temidy jest wręcz zerowe i > > > pomyślało skąd to się bierze i może jakieś wnioski by wyciągło. To byłby > > prawdziwy sukces i krok w dobrym kierunku a nie tylko pouczać wszystkich i > > > prztyczki dawać. > > nie reprentuje tego srodowiska. I pouczac tez nie chcialam. Potrzebe zmian > widze. Nie znosze narzekania. Co ono zmieni? > > > kolega pisze: "Ufamy firmie ze jest ona rzetelna i nie zrobi nas w jajo. W > ięc > > umowa powinna byc uczciwa..." Zdawać się może - nic wielkiego ot prawda > > oczywista. Ale widać nie dla ciebie - Tobie wydaje się to wręcz nienormaln > e, > > dziwne, wręcz śmieszne! Nie zaprzeczaj. > Zaprzeczam. Koledze nie chce sie nawet przeczytac warunkow umowy, ale pretensje > > wysuwa. Jego sprawa. A teraz postaw sie w sytuacji wlasciciela jakiejs firmy. Rozummiem że twoim zdaniem wystarczy przeczytać warunki umowy i wszystko jest jasne,tak??Zapewniam pannę że gdyby panna spróbowała wykonać eksperyment polegający na przypadkowym wyborze 10 mieszkańców naszego miasta i wręczyła im klasyczną umowę dajmy na to kredytową przygotowaną przez dajmy na to któryś z banków na zakup dajmy na to samochodu to zapewniam że 9 na 10 z nich nie zrozumie więcej niż połowy z tych zapisów a i to będzie sukces. Jesteś saunne idealistka ale tłumaczę to twoim wiekiem młodym jeszcze. > > Piszesz przecież: " a na swiecie nie > > powinno byc wojen, przestepstw, glodu i chorob..." i po co ten sarkazm > saunne - > > > > tego cię nauczyli? nie wierzysz już w zwykłą ludzką sprawiedliwość ot co. > > Dziwne Ci się wydaje że ktoś mógłby żądać uczciwej umowy?? > > Sarkazm odnosil sie do postawy roszczeniowej. > Nie mow mi w co wierze a w co nie, bo tego nie wiesz. Podejrzewam, ze > zdziwilbys sie. Być może bym się zdziwił - być może nie - ja twierdzę że twój poprzedni tekst został tak napisany że raczej jednoznacznie można go odebrać. I tak też to uczyniłem > Nauczyli mnie patrzec realnie na swiat. Dlatego nie bujam w oblokach myslac, ze > > ktos cos za mnie zalatwi. bujasz bujasz tylko nie wiesz o tym twoje wypowiedzi świadczą o tym chociaż to dobrze że masz własne zdanie i nikt tu nie myśli że ktoś coś za niego załatwi > Przeczytaj moja odpowiedz na post Acro o butach - bedziesz mial odpowiedz na > temat mojego zdania wzgledem nieuczciwych umow. > > > Ale najgorsze jest to że reprezentujesz już lub za niedługo będziesz > > reprezentować właśnie środowisko prawnicze. Dlaczego się nie dziwię ??... no tutaj to chyba napisałem prawdę - zgodzisz się że będziesz reprezentantką tej jakże oświeconej części społeczeństwa > > nie oceniaj innych wg swojej miary, bo co zrobisz jak Ci kiedys tej miary nie > starczy? daleki jestem od tego moja droga, daleki > > pozdrawiam. me too Temat: Mniej propagandy!! >plany inwestycyjne ziad zakładają stworzenie na > terenach podstokowych centrum rekreacyjno-turystycznego; modernizacja bazy > hotelowej ziad, przedłużenie stoków dębowca, szyndzielni-przedłużenie sahary > pociągnięcie kolejki na klimczok i do szcyrku. Przepraszam bardzo co to za kolejka z Bielska do Szczyrku?? Podciąniecie kolejki z stoku szyndzielni do szczyrku?? a niby jak?? > 2. przeprowadzono już częściową modernizację armii krajowej, która ma ułatwić > dojazd do tych terenów. Priotetowa sprawa idąca za poprawieniem armi krajowej był dobry dojazd do szpitala wojewódzkiego...!! > 3.obok a.p miała powstać cała infrastruktura towarzysząca; korty, place zabaw, > boiska do kosza, siatki itp. kregielnia,odnowa biologiczna (solaria, sauny, > masaże) zaplecze gastronomiczne i sala do przeprowadzenia imprez kulturalnych w Ciekawe jak by sie taka druga kręgielnia i kolejne dyskoteki w bielsku utrzymały... Z tego jak ostanio zauwazyłem kregielnia w klimacie nie jest wcale tak oblegana jak by sie mogogło wydawac, nawet w soboty nie ma zajetych połowy torów do gry w kręgle!! > 4. oczywiście sam a.p. w popstaci jaka jest np. w krakowie bedzie generował > straty, natomiast cała infrastruktura towarzysząca przynosic bedzie dodatkowe > dochody, z których będzie można pokryć ewentualne straty samej pływalni > (skoczów dobitnie pokazał że infrastruktura towarzysząca pomaga utzrymać cały > obiekt - skala inwestycji i wielkośc miasta pozwalają przypuszcząc że w bielsku > > bedzie lepiej.) Jednakże inwestorzy jakoś nie walą do nas z wszystich stron, aby tak bardzo "opłacalna", "znosząca złote jajka" inwestycja w Bieslku sie zając!! W Krakowie w Aqua Parku sa rowniez knajpki, sklepy, sauny i siłownie, a jednak nie przynosi to zysku!! A nie mozemy nawet mazyc o tym nistety aby B-B porownywac do Krakowa:( > 5. na a.p jest zrobiony profesjonalny biznes plan, który wskazuje na > opłacalność całej inwestycji > 6. cena biletów porównywalna do cen w basenach mniejszych (8 zł/h) z > możliwościa korzystania ze wszystkich atrakcji. Prosze wkskazać dokładna lokalizacje Aqua parku w Polsce gdzie jest wejscie na pływalnie za 8zł, biorac oczywiscie po uwage ilosc zjezdzalni i atrakcji... Chenie z kolegami wybiore sie tam!! Juz jestem sapkowany... Niecałe 2 euro ... <WOW> Cyz moze mielismy byc pionierami pod tym wzgledem (8zł):D?? > 7. niecki basenowe umozliwiąjące oprócz jeżdżenia na rurze:) także pływanie - w > > tym pływanie na zewnątrz - nawet w zimie. W zimie mało kto sie odważy wypłynać na zewnatrz, społeczenstwo polskie nie zalicza sie do super wytrzymałych morsów!! Nie zapłace pełnej stawki za pływanie tylko po zwykłym basenie, a innnej mozliwosci nie ma wejscai na basen jak nie płacac za wszystkie atrakcje!! > 8. gmina nie jest głównym udziałowcem miała poręczyć kredyt zaciągnięty przez > spółkę nemo wodny świat, w wysokości ponad 20 ml złotych sciąganych z budżetu > miasta dopiero po niespłacaniu kredytu przez spółkę. Ciekawe kto by odpowiedział za ewentualne trodnosci za spałcanie kredytu?? Kiedy mamy tak ogromne problemy aby oświate jakoś utrzymać w istniejacej formie!! > 9. nawet przy założeniu czarnego scenariusza gmina w perspektywie została by > większościowym udziałowcem a w efekcie musiała by spałacic kredyt i utzymywać nie rentowny basen!! > 10. a teraz małe baseny: > b. koszt basenu to w granicach 10 ml. zł He... Basen w szczyrku kosztował gora 5 mln złotych!! Niech Pan zweryfikuje swoje wiadomosci na ten temat!! > d. małe baseny tak ale w dzielnicach takich jak komorowice czy złote łany - > oddalone od a.p. skoro miało by maisto dopłacac do tych małych basenow bez istnienia a.q to ile by musiał dopłacac jesli by jeszcze a.p powstał !! absurd!! Temat: ŻYCZENIA Z okazji Nowego Roku zycze Wam wszystkim Szczescia w zyciu osobistym, sukcesow w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwyciestw, spelnienia marzeń, milych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciol, niewyczerpanych pokladow energii, usmiechu na co dzień, drogi uslanej rozami, satysfakcji z pracy, genialnych pomyslow, niskich podatkow, slodkiego, milego zycia, swiezosci spojrzenia, glownej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyslnych wiatrow, goracej milosci, wygodnych butow, cudownych wakacji, szczescia, pociechy z wnukow, punktualnych pociagow, swietego spokoju, jachtu, zadnych trosk, powodzenia u plci przeciwnej, wysokich lotow, rzeskich porankow, pomyslnosci, smacznego karpia, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentow od losu, duzego lozka, pekatego portfela, szerokiej drogi, milego szefa, jasnosci umyslu, niebanalnych wyzwań, milych snow, pewnosci siebie, wielkiej fortuny, wielu usmiechow, bogatego wujka, blyskotliwych ripost, romantycznych wieczorow, udanych lowow, pasjonujacej pracy, szansy na sukces, duzo slodyczy, pozycji lidera, szampańskiej zabawy, mocnego dachu nad glowa, samych pozytywnych wibracji, pelni zycia, wielu niezapomnianych chwil, duzo slońca, olimpijskiej kondycji, pomyslnosci, jak najmniej zmartwień, wyjscia z kazdej sytuacji, uwielbienia u podwladnych, pasma sukcesow, niezmiennie zielonego swiatla, czystego nieba, stu lat zycia, końskiego zdrowia, slawy, pokaźnego konta, manny z nieba, wysokich wygranych, ciagle nowych rekordow, niskich kosztow, bezpiecznych ladowań, wielu ciekawych znajomosci, wygranych przetargow, sumiennych dluznikow, taaaakiej ryby, najwyzszego miejsca na podium, dobrego fryzjera, radosnych swiat, serca jak dzwon, pewnej reki, komfortowych warunkow, przyjemnych doznań, wielu wzruszeń, mocnej glowy, powodzenia, otrzymania najwyzszych odznaczeń, osiagniecia wyznaczonych celow, pelnego sejfu, szczescia w kartach, sprzyjajacej pogody, dobrych zbiorow, kolorowych chwil,! tworczego podejscia do pracy, polamania piora, gory pieniedzy, samych slonecznych dni, smacznego jajka, uroku osobistego, mnostwa prezentow, udanych negocjacji, serdecznych przyjaciol, grzecznych dzieci, udanych wakacji, miejsca w Ksiedze Rekordow Guinessa, wiekszosci w parlamencie, milego wypoczynku, wesolego towarzystwa, dobrego apetytu, szczesliwej podrozy, zlotej jesieni, poczucia humoru, anielskiej cierpliwosci przy czytaniu tych zyczeń, wiecznej mlodosci, licznego potomstwa, niewieszajacego sie komputera, slawy i chwaly, lekkosci bytu, pokojowego rozwiazania wszystkich konfliktow, szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorow, korzystnego ukladu gwiazd, milosnych uniesień, czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli/elek, mistrzowskich zagrań, dobrej nocy, wielkiej przygody, slodkich snow, wystrzalowej zabawy sylwestrowej, zgranej ekipy, pomyslnosci na nowej drodze zycia, pociechy z pociechy, lojalnych wspolpracownikow, bujnej wyobraźni, interesujacych przezyc, rodzinnej atmosfery, pomyslnych wiesci, radosci zycia, dobrego ! serca, pelnego szkla, suto zastawionego stolu, zlotej rybki, zimnego piwa, zasiegu w kazdym miejscu, gry fair play, nieomylnych decyzji, miejsca w historii, glownych rol, kreatywnosci, podrozy dookola swiata, udanych szkoleń, bogatej kolekcji, duzo wolnego czasu, beztroskiego zycia, dobrej passy, celnych strzalow, zdobycia Mount Everestu, wolnosci, trafnych wyborow, gradu prestizowych nagrod, spokoju ducha, oddechu od codziennosci, samych piatek w szkole, godnych przeciwnikow, szczerych komplementow, wszelkiej pomyslnosci, codziennych atrakcji, swietlanej przyszlosci, hossy na gieldzie, korzystnego horoskopu, zdjecia na okladce, milych sasiadow, wiary w sukces, mocy zawsze z Wami, wielu alternatyw, przychylnosci bogow, tolerancji, wlasnego odrzutowca, goraczki sobotniej nocy, piwniczki pelnej wina, silnej woli, wyrozumialego spowiednika, zamku w Szkocji, ambitnych planow, kilku odkryc i kilku wynalazkow, owacji na stojaco, zniewalajacego usmiechu, szczesliwego trafu, plomiennych uczuc, pomocnej dloni, niezawodnej pamieci, nieprzemijajacej urody, asa w rekawie, sprawnych hamulcow, miekkiego ladowania, duzo nadzienia w paczku, strumieni szampana, kominka, rozbicia banku, recepty na szczescie, zabawy do bialego rana, odwagi cywilnej, dobrej prasy, ptasiego mleczka, przygod z happy endem, dlugich wakacji, duzo rodzynek w ciescie, zmyslowych nocy, gwiazdki z nieba, wiernego psiaka, celnego oka, sportowego wozu, rozowych okularow, ruchu w interesie, stabilnej waluty, zgrabnej figury, sily perswazji, zdolnosci nadprzyrodzonych, ostatniego slowa, dobrego smaku, wlasnego sposobu na zycie, w zdrowym ciele - zdrowego ducha, wlasciwych wnioskow, widokow na przyszlosc, podzielnej uwagi, czterolistnej koniczyny, konia pod siodłem i wszystkiego najlepszego...* ...oraz spelnienia wszystkich marzeń ;-) Wasz Rals * niewasciwe skreslic, pominiete dopisac Temat: Mur rozebrać.Brawo. Trybunał, jak wynika z przecie W końcu przygłupie Zawadzki popraw sobie czółko Wybrańcy Gdy deszcz w kołnierz zacina, śnieg mroźny w oczy prószy. Chłopak dziewczynę porzuci, lub prawo przyjaciel naruszy. Gdy nic się nie układa, na co dzień w życiu domowym. Niepowodzenia w pracy, bo jest się ciągle pechowy Gdy system się nie podoba, bo ciągle wybiera "nie tego". Pieniędzy "głód" odczuwamy, rząd nie chce mieć nic z tym wspólnego. Gdy wody brakuje w kranie, rolnicy ciągle strajkują. Szpitale są przepełnione, i ludzie ciężko chorują. Brak jest zahamowań, w spożyciu alkoholu. Język ojczysty na co dzień, jest pełen bluźnierstwa "bon-tonu" Gdy lekarz bierze łapówkę, urzędnik "wygląda" prezentu. "Ksiądz za pieniądze się modli", bo nie ma innego talentu. Gdy dróg nagminnie brakuje, mostów tez jest niewiele i nie możemy dojechać, na msze do kościoła w niedziele. Gdy brak jest sukcesów w sporcie, lub na innej płaszczyźnie. Pociąg się wykoleił, statek "siadł" na mieliźnie. Gaz wybuchł w blokach mieszkalnych, zabrakło prądu w dzielnicy. Wybory zostały przegrane, wygrali znów przeciwnicy. Gdy w pracy nie ma awansu, a pensje są bardzo skromne. Potrzeby sięgają zenitu, wydatki szalenie ogromne. Zabrakło funduszy na sztukę, remonty mieszkań i domów. Ceny są niebotyczne, i ciągle z nas robią "balonów". Gdy dziecko znowu nie zdało, na jedna z wyż szych uczelni Jajka się przepaliły, na starej zużytej patelni. Gdy komu s cokolwiek nie wyjdzie, choć pierwszy złożył podanie. Z sąsiadem jesteśmy skłóceni, bo drogo sprzedaje mieszkanie. Gdy windy nagminnie śmierdzą, parkingi są przepełnione. W poci agach złodzieje "grasują", i wszystko jest zakurzone. Gdy Sejm popełnia błędy, Prezydent jest cichy i bierny. Sztab urzędników rządzących jest tradycyjnie pazerny. Gdy powódź znienacka zaskoczy, lub inne kataklizmy. Interes się nie udał, na włosach przybyło siwizny. Gdy biuro turystyczne, "nacięło" nowego klienta Szpital dyżurujący nie przyjął chorego pacjenta. Gdy mafia (podziwiana), w najwyższych sferach ma "wtyczki". Fabryka nie wypłaciła, przepracowanej pożyczki. W kościele zabito księdza, zgwałcono siostrę zakonna. Przestępcę na "gorąco złapano" lecz wyszedł "ręką obronna". Gdy sionce za mocno grzało, wiatr nie wiał z konkretnej strony. Ktoś był zbytnio poważny, inny zanadto zdziwiony. Bal się nie udał ostatni, taksówkarz oszukał klienta. Za wcześnie nadeszła wiosna, wydatek był duży na święta. Gdy jeden drugiego oszukał, w rodzinie powstała niezgoda Ktoś konia spiął za mocno i w "bok mu weszła" ostroga. Samochód źle naprawiono, ubezpieczalnia nie płaci. Niepełnoletnia dziewczyna, cnotę za szybko traci. Gdy w pracy ogromna nuda bo nie ma organizacji. Papier wciąż ktoś zabiera z półpiętra w ubikacji. Gdy wszyscy narzekają na braki życia typowe. Szalet miejskich brakuje, powietrze jest w bramach niezdrowe. Gdy pieniądz traci wartość z braku produkcji eksportu. Prezesa banku zwalniają, zostaje "szefem od sportu." Pociągi za wolno jeżdżą, tramwaje są bardzo stare. Pies stary wpadł pod samochód, student złamał gitarę. Bank znienacka zamknięto, straciliśmy oszczędności. Przy ostatnim zakupie zabrakło zwyczajnie mądrości. Samochód źle naprawiono a policzono podwójnie. Murarz wykonał prace lecz zrobił to bardzo niechlujnie. Ktoś, coś komuś powiedział lecz skłamał, bo miał swoje plany. Narkotykami handlował i został zabity o! rany. Maż ciągle pijany przychodzi i wciąż awantury urządza. Inflacja "nieba" wciąż sięga i nie ma wartości pieniądza. Śmieci nie wywieziono, pies windę zanieczyścił. Przez nas rząd nowo wybrany, podatek znowu wymyślił. W hotelu miejsc zabrakło, nie było rezerwacji. Ktoś wody po sobie nie spuścił w publicznej ubikacji. Krawiec uszył ubranie, na zamówienie nie modnie. Samochód wjeżdżając w kałuże, zachlapał płaszcz, buty i spodnie. Wiceministra złapano, z czterema paszportami. Obywatele inni problemy zaś maja z wizami. Gdy nalot terrorystów przeraża świat w Nowym Yorku, w hotelu nam nie dodano do sera świeżego szczypiorku. Powtórnie naród wybrał "ludowca" miast polityka. Czas na poprawę życia, nieubłaganie umyka. Artykuł się w prasie pojawił, krytycznie nas opisali. Turyści zagraniczni w "butelkę nabici zostali" Plakaty wywieszono, ujmując nam chwały, splendoru. Nie mamy "pogody ducha", radości na co dzień, humoru. Tak się powszechnie utarło i nikt się tego nie wstydzi. Ogólnie zostało przyjęte : WSZYSTKIEMU WINNI SA ŻYDZI. Temat: Opowiesc romantyczno-dramatyczna Opowiesc romantyczno-dramatyczna Zamiescilem na FK - ale nikogo nie wzruszyla moja grafomania. *** Na samym kraju wsi bylo gospodarstwo Mazurow, bogate ale zaniedbane. Mazurowie byli w podeszlym wieku i sil im juz do obrobku nie starczalo. Mieli Antka, syna jedynaka. Szlo mu pod czterdziestke, a do zeniaczki ciagle niespieszno, choc czas juz mu zaczal z glowy wlosy przeganiac. Duzo o Antku we wsi mowiono, cicho, po kryjomu i nic dobrego. Rodzice czuli, ze lada rok sily zupelnie straca, a tu nowej gospodyni nie widac. Rozmowy, namowy niczym sie konczyly, Antek albo machal reka, albo zly z chalupy wypadal i gdzies na cale noce znikal. Byc moze byli we wsi tacy, co wiedzieli czym sie zajmuje po nocach, woleli jednak o tym milczec. Na drugim koncu wsi mieszkali Oskowie. Przygarneli sierote po bracie, Marysie. Bratowa zmarla w pologu, brat zas, czy z zalu, czy juz taki byl, pic zaczal i ktorejs zimowej nocy z karczmy wracajac w sniegu sie polozyl i juz nie obudzil. Troche ziemi po rodzicach Marysi zostalo, ale sierocie zawsze zle w zyciu. Zajechali ktoregos dnia Mazurowie z wodka do Oskow, usiedli przy stole i polgebkiem opowiedzieli, co umyslili. A to, zeby Antka z Marysia pozenic. Oskowie skwapliwie, juz po pierwszym kieliszku, sie zgodzili by w ten sposob klopotu sie pozbyc. Zaczeli kazdy na swoj sposob mlodych przekonywac i do ozenku namawiac. Antek, gdy po raz pierwszy o zamyslach uslyszal tylko drzwiami trzasnal i juz go nie bylo. Ale gdy wrocil spokornial i juz sie nie opieral. Marysi nie trzeba bylo dlugo przekonywac. Nie, zeby u wujostwa krzywda jej sie dziala lub ktos jej chleba odmawial. Ale zawsze na koncu byla i znac musiala swoje miejsce. Malzenstwo zdawalo jej sie wyjsciem na swoje, na wolnosc. Slub sie wpredce odbyl malo huczny i smutny i Marysia do Mazurow sie przeniosla. Zajela sie obrzadkiem i tesciami. Antek swoich zwyczai nie zmienil. Po nocach przepadal, a gdy wracal najchetniej w karczmie u Szmula przesiadywal. Szmul, niby przyjazny, do kazdego milym slowem zagadal, z kazdym w znajomosci byl, o wszystkich cos wiedzial. Procz prowadzenia karczmy skupowal od chlopow co sie kupic dalo – jajka, jablka, kapuste w beczkach kiszona, kosze wiklinowe, a nawet stare szmaty do przerobu na chodniki. I skupowal tez inne rzeczy, po nocy, jak sie umowionym sygnalem zastukalo w okiennice. Znosil te rzeczy Antek i jego kompani. O Szmulu mowiono malo, ze strachem i zle. Ale kazdy, nawet najgorszy czlowiek ma cos co kocha. Szmul mial syna. Chaimek siedzial w pokoiku za karczma i studiowal swiete ksiegi. Chcial zostac to swiatobliwym rabinem, to ze wsi sie wyrwac w szeroki swiat, chcial dokonac wielkich rzeczy. Dla niego ojcie posylal po gazety i ksiazki, nie tylko do Lublina ale i do samej Warszawy. Chaimek chodzil po polach, pieknu swiata przez Boga stworzonego sie dziwowal, a gdy kogo w czasie swoich wedrowek spotkal, to sie grzecznie wital i w rozmowy wdawal. I jakos tak bylo, ze nikt o nim nic nie mowil, ale kazdy go lubil, tego wedrownego stracha na wroble. To on w drobnym handlu ojca wyreczal, skupujac groch i marchew, maslo i smietane. Nad ranem handlarz z miasteczka odbieral i po domach rozprowadzal. Rok minal, drugi mijal a Marysi brzuch sie nie zaokraglal. Juz sasiadki wsibskie wiedzialy, ze nigdy sie nie zaokragli bo Antek wcale mlodej zony nie tyka. Marysia co tam w gospodarstwie bylo tez na sprzedaz do Chaimka nosila. A on gdy ja widzial usmiechal sie tajemniczo i w czarnych oczach zapalaly sie i szybko gasly zlote iskierki. Gdy Marysia bezsennie lezala obok spiacego Antka zwidywal jej sie usmiech Chaimka i jego oczy. Wtedy goraco jej sie robilo, serce mocniej bilo, a krew pulsowala z hukiem w skroniach. We wrzesniu galezie w sadach uginaly sie od owocow. Szmul narychtowal w piwnicy przewiewne skrzynie do przechowywania jablek a Chaimowi nakazal, aby tylko najladniejsze przyjmowal. Zeszla Marysia z ciezkim koszem jablek do piwnicy, podawala je po jednym Chaimkowi w polmroku. Czula jak jej palce dretwieja, gdy na chwile z palcami Chaimka sie spotykaja. Zlapala Chaimka za reke, przycisnela ja do swojej piersi, aby tez poczul jak jej serce lomoce. Szarpnal sie Chaimek ale reki nie wyrwal… Temat: Ekolodzy zakłócili przemówienie sekretarza stan... Panowie Michale i Tomaszu Panie Michale, Tak dokladnie, potem robi sie za cieplo, rosliny gina, robia sie pustynie, spada CO2 i mamy ponownie Lodowce. Chociaz chcialbym zwrocic uwage na fakt, ze bilans asymilacji CO2 i jego wydalania jest dosc zrownowazony ale jednak po stronie asymilacji. Jak inaczej by rosly? Chociaz... tu moge mowic glupote, hmm zapomnialem. Panie Tomaszu Zaczynajac od konca. No wlasnie kiedy to sie wszystko wiaze ze soba, polityka, ekonomia, ekologia. Jesli czary scenariusz sie potwierdzi to komu bedzie przynajmniej w poczatkowej fazie najlatwiej niwelowac skutki zmian klimatycznych? No wlasnie najbogatszym, czyli USA. A co zrobi II I Swiat? Wyginie? Chyba tak, USA sie opamieta, zajmie ze 100 lat zanim sie jakos odwroci zle tendencje ii... "problem zniknie". Panskie argumenty co do ulomnosci modeli sa bardzo trafne. Ale procz modeli mamy jeszcze dowody geologiczne, kiedy np. po nadaktywnosci wulkaniczniej dochodzilo do zmian... no wlasnie. Epok Geologicznych. Oczywiscie istnieje problem "Jajo czy kura?". CO2, przejaw, czy efekt, czy sprawca? Ale cos zbyt ladnie on koreluje. Wystarczajaco aby sie bac. USA w najblizszym czasie beda dysponowac nadwyzka budzetowa wyzzasz niz zasoby finansowe reszty Swiata. Czy naprawde nie stac ich na 10% ograniczenie emisji? Zreszta nie bede musialy. Poprostu kupia wolne kwoty "powietrza do zanieczyszczania" od krajow mniej rozwinietych. A one dzieki temu beda mogly np. inwestowac w "zielone dziedziny gospodarki". Tych kwot nie wzieto z powietrza. Mowi Pan 10%, aktualnie. Ale za kolejnie 10 lat, bedzie to 20, a moze wiecej. Wycinamy coraz wieksze polacie lasow, ktore moga asymilowac czesc CO2. USA nadal rozwija sie nadal szybko, Europa osiagnela "plato", Azja rowzija sie szybciej niz USA, no i przyjdzie predzej czy pozniej czas na Afryke. Wkoncuz zbuduja drogi, kupia samochody.... Tego juz nasza planeta moze "nie zbuforowac". Jakaz to kzywda wydazy sie Ameryce jesli sie podporzadkuje? Ze benzyna podrozeje? Ze mniej beda jezdzic? Ze wkoncuz i ich auta beda kosztem mocy spalac 6 a nie 16 litrow na 100 km? Troche mniej latac? Mieszkac blizej miejsca pracy? Jakos w ciasnej Europie zyjemy tak od dawna i nikt z tego nie robi tragedji. Nawet Niemcy posrod ktorych i Pan zyje sa dwukrotnie ubozsi od Amerykanow. Wybaczy Pan, ale porownajmy te "dwie szale". Nawet niech bedzie jedynie 10% prawdopodobienstwo drastycznych zmian klimatycznych w najblizszych 10-leciach, powodujacych glod, katastrofy o jakich nam sie nie snilo i ... ewentualna zadyszka i mniejsza konkurencyjnosc gospodarki Amerykanskiej. Hmmm Dlatego teraz powiem mocno. Oni Nie Maja Prawa Tego Nam Robic. Zrozumialym byloby ewentualne ograniczenie czasowe traktatu. Np. 30 lat. DO tego czasu spewnoscia zostana uzyskane rozstrzygajace dane. Ile CO2 w atmosferze wytrzyma nasza planeta. Skoro nie wiemy, a jest duzo pesymistycznych przeslanek, stawianie sprawy w sposob jaki to robi Ameryka przy ich udziale w produkcji CO2, jest to NIEDOPUSZCZALNE moim skromnym zdaniem. Dziekuje za bardzo mila i wyjatkowo inspirujaca dyskusje. Temat: OBRZĘDY PRZYWOŁYWANIA WIOSNY OBRZĘDY PRZYWOŁYWANIA WIOSNY W czwartą niedzielę Wielkiego Postu, zwaną Laetare, Czarną lub Białą, w południowej i zachodniej Polsce (w Wielkopolsce, na Śląsku i Podhalu, w zachodniej części Ziemi Krakowskiej, w okolicach Żywca, a sporadycznie także i w innych regionach Polski) praktykowany był prastary obrzęd niszczenia (topienia lub palenia) kukły - postaci kobiecej zwanej Marzanną, Moreną, Marzaniokiem (na Śląsku), Śmiercią, Śmiercichą (w Wielkopolsce), Śmierzcią, Śmierztką (na Podhalu). Była ona symbolem zimy, chorób śmierci i wszelkiego zła dręczącego ludzi, zwłaszcza w okresie zimowym. Istotą obrzędu było nie tylko niszczenie zimy, ale także magiczne przywoływanie wiosny. Kukłę, czyli odpowiednio uformowany pęk słomy, niekiedy obleczony w białe płótno (być może było ono analogiczne z białym śmiertelnym całunem), albo - jak na Śląsku - postać umocowaną na wysokim kiju, zrobioną z gałganów i słomy, ale wystrojoną w świąteczne ubranie - strój druhny: białą koszulę, gorsecik, spódnicę i fartuszek, w wianku dziewczęcym na głowie i wstążkami w warkoczach - starsze i małe dziewczęta niosły w uroczystym orszaku, od domu do domu, od obejścia do obejścia, aby zabrała z nich całe zło i nieszczęścia. Śpiewały przy tym: Marzaneczka rosła aże nam urosła Jak sosna, jak sosna. Niesiemy Marzankę z obory, z obory, Nie bójcie się ludzie tej mory. Marzaneczka rosła ... Kędy cię marzanko nieść mamy, Kiedy my drużeczki nie znamy. Marzaneczka rosła... Wynieście mnie dzieweczki Tu na te pagóreczki, Potem wrzućcie do wody, O, do głębokiej wody. Kiedy już obeszły z Marzanna wszystkie domy, wynosiły ją poza granice wsi, rzucały na ziemie, zrywały z niej ubranie, rozdzierały na części, podpalały je i płonące wrzucały do wody, stawu lub rzeki, po czym szybko, nie oglądając się za siebie wracały do domu. Następnego dnia na miejsce Marzanny wprowadzały do wsi Gaik Zielony, zwany także Latem, Lateczkiem lub Latorośkiem. Byłą to dużą, sosnowa, zielona gałąź, przybrana wstążkami, słoneczkami z karbowanego papieru, wydmuszkami jaj i innymi podobnymi ozdobami. Obchodzono z nią wieś, podobnie jak z Marzanną, wykrzykując: Mor ze wsi, Lateczko do wsi Za wniesienie Gaika, czyli Nowego Latka, za wprowadzenie wiosny do wsi, dziewczęta otrzymywały od gospodyń jajka, kawałki placka lub obwarzanki, a także drobne pieniądze. O obrzędzie niszczenia zimy pisał w XV w. wielki historyk i kronikarz polski Jan Długosz, już wówczas nazywając go obyczajem starożytnym i ganiąc jako praktykę pogańską. W 1420r. biskup Andrzej Łaskarz mocą synodu poznańskiego zobowiązywał księży w podległej mu diecezji: Nie dozwalajcie, aby w Niedzielę, która zwie się Biała, Laetare odbywał się zabobonny zwyczaj wynoszenia jakowejś postaci, którą śmiercią zowią i w kałuży topią... Stary ten obrządek przetrwał jednak wieki i - chociaż w zmienionej nieco formie - zachował się do naszych czasów. Zapewne dlatego, że do połowy XIX w. stał się przede wszystkim dziecięcą zabawą, urządzaną na powitanie wiosny, a jego dawny sens magiczny został zapomniany. Obecnie zabawy zwane Marzanną, spopularyzowane przez telewizję, odbywają się we wszystkich niemal regionach Polski, nawet tam gdzie pierwotnie obrzęd Marzanny nie był znany. Urządza się je najczęściej w dniu 21 marca, a więc w pierwszy dzień wiosny kalendarzowej, według różnych pomysłów i dowolnie przyjętych zasad. Zabawa wiosenna zwana Marzanną, może być po prostu wycieczką do lasu lub nad wodę, połączoną z paleniem ogniska, pieczeniem kartofli i kiełbasek, opowiadaniem sobie rozmaitych historii. Bywa, że jest to pochód z własnoręcznie wykonaną kukłą Marzanny. Pochody takie i zabawy są często połączone z konkursami na najbardziej pomysłowo wykonaną Marzannę, a organizują je co roku np. muzea regionalne lub ośrodki kultury prowadzące zajęcia z dziećmi i młodzieżą. Mogą to być także (jak to robiły nie raz dzieci szkolne we wsiach regionu sądeckiego) pochody z wielkimi wyciętymi z kartonu złymi stopniami - jedynkami i dwójkami, które topi się w nurtach Dunajca, Popradu i Białej, wołając (tak jak dzieci z Zabrzeży k. Łącka): Najlepiej gdy dwóje z korzeńmi wyrwiemy! Wyrwiemy z korzeńmi, Do wody wrzucimy Wszystkie szkolne chwasty W wodzie utopimy! W pochodzie idącym z Marzanna mogą znaleźć się przebierańcy w obmyślonych przez siebie kostiumach i maskach. Atrakcyjność tych zabaw zależy od pomysłowości organizatorów i uczestników, dzięki którym dawną tradycja może powracać i wplatać się w obyczaj współczesny. Temat: 2003 i zaraz powitamy Nowy Rok 2004 W nowym roku życzę Wam szczęścia w życiu osobistym, sukcesów w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwycięstw, spełnienia marzeń, miłych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciół, niewyczerpanych pokładów energii, uśmiechu na co dzień, drogi usłanej różami, satysfakcji z pracy, genialnych pomysłów, niskich podatków, słodkiego, miłego życia, świeżości spojrzenia, głównej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha, pomyślnych wiatrów, gorącej miłości, wygodnych butów, cudownych wakacji, szczęścia, pociechy z dzieci i wnuków, punktualnych pociągów, świętego spokoju, jachtu, żadnych trosk, powodzenia u płci przeciwnej, wysokich lotów, rześkich poranków, pomyślności, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentów od losu, dużego łóżka, pękatego portfela, szerokiej drogi, miłego szefa, jasności umysłu, niebanalnych wyzwań, miłych snów, pewności siebie, wielkiej fortuny, wielu uśmiechów, bogatego wujka, błyskotliwych ripost, romantycznych wieczorów, udanych łowów, pasjonującej pracy, szansy na sukces, dużo słodyczy, pozycji lidera, szampańskiej zabawy, mocnego dachu nad głową, samych pozytywnych wibracji, pełni życia, wielu niezapomnianych chwil, dużo słońca, olimpijskiej kondycji, pomyślności, jak najmniej zmartwień, wyjścia z każdej sytuacji, uwielbienia u podwładnych, pasma sukcesów, niezmiennie zielonego światła, czystego nieba, stu lat życia, końskiego zdrowia, sławy, pokaźnego konta, manny z nieba, wysokich wygranych, ciągle nowych rekordów, niskich kosztów, bezpiecznych lądowań, wielu ciekawych znajomości, wygranych przetargów, sumiennych dłużników, taaaakiej ryby, najwyższego miejsca na podium, dobrego fryzjera, radosnych świąt, serca jak dzwon, pewnej ręki, komfortowych warunków, przyjemnych doznań, wielu wzruszeń, mocnej głowy, powodzenia, otrzymania najwyższych odznaczeń, osiągnięcia wyznaczonych celów, pełnego sejfu, szczęścia w kartach, sprzyjającej pogody, dobrych zbiorów, kolorowych chwil, twórczego podejścia do pracy, połamania pióra, góry pieniędzy, samych słonecznych dni, smacznego jajka, uroku osobistego, mnóstwa prezentów, udanych negocjacji, serdecznych przyjaciół, grzecznych dzieci, udanych wakacji, miejsca w Księdze Rekordów Guinessa, większości w parlamencie, miłego wypoczynku, wesołego towarzystwa, dobrego apetytu, szczęśliwej podróży, złotej jesieni, poczucia humoru, anielskiej cierpliwości przy czytaniu tych życzeń, wiecznej młodości, licznego potomstwa, niewieszającego się komputera, sławy i chwały, lekkości bytu, pokojowego rozwiązania wszystkich konfliktów, szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorów, korzystnego układu gwiazd, miłosnych uniesień, czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli/elek, mistrzowskich zagrań, dobrej nocy, wielkiej przygody, słodkich snów, wystrzałowej zabawy sylwestrowej, zgranej ekipy, pomyślności na nowej drodze życia, pociechy z pociechy, lojalnych współpracowników, bujnej wyobraźni, interesujących przeżyć, rodzinnej atmosfery, pomyślnych wieści, radości życia, dobrego serca, pełnego szkła, suto zastawionego stołu, złotej rybki, zimnego piwa, zasięgu w każdym miejscu, gry fair play, nieomylnych decyzji, miejsca w historii, głównych ról, kreatywności, podróży dookoła świata, udanych szkoleń, efektywnych poszukiwań, pakietu kontrolnego, bogatej kolekcji, dużo wolnego czasu, beztroskiego życia, dobrej passy, celnych strzałów, zdobycia Mount Everestu, wolności, trafnych wyborów, gradu prestiżowych nagród, spokoju ducha, oddechu od codzienności, samych piątek w szkole, godnych przeciwników, szczerych komplementów, wszelkiej pomyślności, codziennych atrakcji, świetlanej przyszłości, hossy na giełdzie, korzystnego horoskopu, zdjęcia na okładce, miłych sąsiadów, wiary w sukces, mocy zawsze z Wami, wielu alternatyw, przychylności bogów, tolerancji, własnego odrzutowca, gorączki sobotniej nocy, piwniczki pełnej wina, silnej woli, wyrozumiałego spowiednika, zamku w Szkocji, ambitnych planów, kilku odkryć i kilku wynalazków, owacji na stojąco, zniewalającego uśmiechu, szczęśliwego trafu, płomiennych uczuć, pomocnej dłoni, niezawodnej pamięci, nieprzemijającej urody, asa w rękawie, sprawnych hamulców, miękkiego lądowania, dużo nadzienia w pączku, strumieni szampana, kominka, rozbicia banku, recepty na szczęście, wyjazdu do Brukseli, zabawy do białego rana, odwagi cywilnej, dobrej prasy, ptasiego mleczka, przygód z happy endem, długich wakacji, dużo rodzynek w cieście, zmysłowych nocy, gwiazdki z nieba, wiernego psiaka, celnego oka, sportowego wozu, różowych okularów, ruchu w interesie, stabilnej waluty, zgrabnej figury, siły perswazji, zdolności nadprzyrodzonych, ostatniego słowa, dobrego smaku, własnego sposobu na życie, w zdrowym ciele - zdrowego ducha, właściwych wniosków, widoków na przyszłość, podzielnej uwagi, czterolistnej koniczyny... _________________ Temat: życzenia chciałabym dodać, że również życzę wam: Szczescia w zyciu osobistym, sukcesow w pracy, dobrego zdrowia, domku z ogrodem i basenem, eleganckiej limuzyny, samych zwyciestw, spelnienia marzen, milych niespodzianek losu, grona prawdziwych przyjaciol,niewyczerpanych pokladow energii, usmiechu na co dzien, drogi uslanej rozami, satysfakcji z pracy, genialnych pomyslow, niskich podatkow, slodkiego, milego zycia, swiezosci spojrzenia, glownej wygranej na loterii, pozytywnej aury, pogody ducha pomyslnych wiatrow, goracej milosci, wygodnych butow,kamer cudownych wakacji, szczescia, pociechy z wnukow, punktualnych pociagow, swietego spokoju, jachtu,zadnych trosk, powodzenia u plci przeciwnej, wysokich lotow, rzeskich porankow,pomyslnosci, trafnych decyzji, intuicji w interesach, prezentow od losu, duzego łozka, pekatego portfela, szerokiej drogi, milego szefa, jasnosci umyslu, niebanalnych wyzwan, milych snow, pewnosci siebie, wielkiej fortuny, wielu usmiechow, bogatego wujka, blyskotliwych ripost, romantycznych wieczorow, udanych łowow, pasjonujacej pracy, szansy na sukces, duzo slodyczy, pozycji lidera,szampanskiej zabawy, mocnego dachu nad glową, samych pozytywnych wibracji, pelni zycia, wielu niezapomnianych chwil, duzo slonca, olimpijskiej kondycji, pomyslnosci, jak najmniej zmartwien, wyjscia z kazdej sytuacji, uwielbienia u podwladnych, pasma sukcesow, niezmiennie zielonego swiatla, czystego nieba, stu lat zycia, konskiego zdrowia, slawy, pokaznego konta, manny z nieba, wysokich wygranych, ciagle nowych rekordow, niskich kosztow, bezpiecznych ladowan, wielu ciekawych znajomosci, wygranych przetargow, sumiennych dluznikow, taaaakiej ryby, najwyzszego miejsca na podium, dobrego fryzjera, radosnych swiat, serca jak dzwon, pewnej reki, komfortowych warunkow,przyjemnych doznan, wielu wzruszen, mocnej glowy, powodzenia, stopy wody pod kilem, otrzymania najwyzszych odznaczen, osiagnięcia wyznaczonych celow, pelnego sejfu, szczescia w kartach, sprzyjajacej pogody,dobrych zbiorow, kolorowych chwil, tworczego podejscia do pracy, polamania piora, gory pieniedzy, samych slonecznych dni, smacznego jajka, uroku osobistego, mnostwa prezentow, udanych negocjacji, serdecznych przyjaciol, grzecznych dzieci, udanych wakacji, miejsca w Ksiedze Rekordow Guinessa, wiekszosci w parlamencie, milego wypoczynku, wesolego towarzystwa, dobrego apetytu, szczesliwej podrozy, zlotej jesieni, poczucia humoru, anielskiej cierpliwosci przy czytaniu tych zyczen, wiecznej mlodosci, licznego potomstwa, niewieszajacego się komputera, slawy i chwaly, lekkosci bytu, pokojowego rozwiazania wszystkich konfliktow, szybkiego rozwoju gospodarczego, hojnych sponsorow, korzystnego ukladu gwiazd, milosnych uniesien, czytelnych instrukcji, cichych wielbicieli/elek, mistrzowskich zagran, dobrej nocy, wielkiej przygody, slodkich snow,wystrzalowej zabawy sylwestrowej, zgranej ekipy, pomyslności na nowej drodze zycia, pociechy z pociechy, lojalnosci wspolpracownikow, bujnej wyobrazni, interesyjacych przezyc, rodzinnej atmosfery, pomyslnych wiesci, radosci zycia, dobrego serca, pelnego szkla, suto zastawionego stolu, zlotej rybki, zimnego piwa, zasiegu w kazdym miejscu, gry fair play, nieomylnych decyzji, miejsca w historii, glownych rol, kreatywnosci, podrozy dookola swiata, udanych szkolen, efektywnych poszukiwan, pakietu kontrolnego, bogatej kolekcji. Temat: Bush przyjmuje Berlusconiego na swoim ranczu Nie czytalem Clausewitza ale w czasach gdy on pisywal nie snilo mu sie o takich wydarzeniach jakich swiat doswiadczyl wiele lat pozniej. A poza tym wowczas ani wczesniej nikt nie toczyl wojen takich jak Obecnie Amerykanie w Iraku. Wtedy jak byla wojna to gineli, kazdy obcy to byl wrog i czesto ginal winny czy niewinny, wiesniak czy zolnierz. A to cos w Iraku to niby wojna. A zlapanych bandytow to jeszcze sie sadzi zamiast od razu rozstrzelac i to publicznie dla przykladu. Moze nie uzywasz tak drastycznych porownan jak wielu debili (uzyje mojego ulubionego slowa) na tym forum ale czesto ich wspierasz wiec posrednio moje przypisanie owych porownan tobie bylo uprawnione. Na moje wzmianki o interesach Chiraka w Iraku odpowiadasz tym samym o Bushu. Ale to ja zawsze mowie, ze politycy to klamcy i nie ma innych. A Chirac jakich to argumentow dla opinii publicznej uzywal broniac status quo ? Klamal jak z nut szermujac dobrem narodu irackiego. Bo na prawde to on bronil swoich interesow. Dlaczego uczciwie nie powiedzial o tychze interesach w Iraku opinii publicznej ? Bo tak klamie kazdy polityk. A teraz gdy domaga sie wiekszej roli dla ONZ to chodzi mu o narod iracki czy o wlasne iteresy? Bez zabezpieczenia swoich interesow nie zrobi nic dla Irakijczykow. Ba bedzie przeszkadzal jak tylko sie da. Wiec nie widze najmniejszego powodu dla ktorego Chirac bylby choc troche lepszy od Busha w aspekcie dbania o swoje interesy. Gość portalu: MM napisał(a): > galaxy2099 napisał: > > > Wojna to jest ostatecznosc ale nie rozbawiaj mnie nazywajac tego co wydarz > ylo > > sie w Iraku WOJNA. > > Tak, to wojna - poczytaj Clausewitza. > > > Ty to nazywasz wojna. Agresor cacka sie z napadnietym jak z jajkiem a ty t > o > > nazywasz wojna ? > > Nie da sie ukryc. > > > Wy wszyscy tzw. przeciwnicy uzywacie w stosunku do wydarzen w Iraku wielki > ch > > slow deprecjonujac prze to ich znaczenie. > > Bush-Hitler, Amerykanie-faszysci, mordercy, do Norymbergii z nimi, itd, it > d. > > Tak moze zachowywac sie laik, ktory o wojnie nie ma zielonego pojecia. > > Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. Zacytuj kiedy podawalem przyklady jak > Bush-Hitler, Amerykanie-faszysci, mordercy, do Norymbergii z nimi, itd. Prosze, > > jezeli dyskutujemy, to dyskutujmy do rzeczy. Nie zachowuj sie jak Dubya i nie > oskarzaj mnie o przewinienia kogos innego. > > > Kto niby traktuje wojne jako ostatecznosc. Chirac ? Francuzi ? > > Nie zagalopowales sie ? > > A do jakiego to panstewka afrykanskiego Francuzi niedawno wyslali swoje > wojska, > > > > rzekomo dla ochrony swoich obywateli ? Moze mi przypomnisz. A Legia > > Cudzoziemska to pewno strzeze spokoju w Paryzu, co? > > Chlopie nie zabijaj mnie takimi tekstami. > > Niezupelnie rozumiem co chcesz przez to powiedziec? Ze Ameryke odkryles, czy co > ? > A propos, z WKS cos ucichlo, najwyrazniej jakis rodzaj spokoju tam zapanowal. A > > w Liberi zabawa na calego. > > > Francuzi pilnuja swoich interesow na swiecie (a w Afryce zwlaszcza) bardzo > > > sumiennie i bynajmniej nie wykorzystuja do tego tylko milosci francuskiej. > > Chirac walczyl tak o Irak bo mial tam miliardowe ineresy i TYLKO DLATEGO. > > Rozumiesz, TYLKO DLATEGO. On ma w d.pie zasade "wojna to ostatecznosc". > > A Bush chcial te miliardowe interesy wziac dla siebie i swoich kolegow. I TYLKO > > DLATEGO tam poszedl. Wiec nie pisz mi tutaj glodnych kawalkow o okropnym > Saddami, o wyzwalaniu narodu irackiego - bo narod iracki jak g*wno mial, tak i > g*wno miec bedzie. I tylko troche wiecej z nich zginelo. > > Bush zelgal calemu narodowi na temat przyczyn wojny. Bush narazil na szwank > autorytet USA dla prywatnych interesow swoich i swoich kolesi. Bush ma w d*pie > tych kotow, ktorych teraz odstrzeliwuja irakijczycy, bo gra idzie tutaj o duza > forse. > > > > > A co do orlow z CIA. Oni nie zmienili zdania (na szczescie) co do wojny w > > Iraku. Dlatego tez kilka bandyckich rezimow tak intensywnie trzesie tylki > em. > > Ja nie pisalem, ze zmienili zdanie - choc powinni. Pisalem, ze dopiero dzis > zdali sobie sprawe, ze Irak taki jaki jest dzis, jest duzo grozniejszy od Iraku > > pod panowaniem Saddama. A rezimy nie trzesa tylkami, tylko bardzo sumiennie > pracuja nad bronia nuklearna. Bo wedle wszelkich znakow na niebie i ziemi, gdy > ja uzyskaja to beda mogly spac spokojnie. Temat: Filipiny uległy porywaczom Gość portalu: Atlantyk napisał(a): > Oczywiście, że Palestyńczycy nie mogliby prowadzić walki z Żydami bez wsparcia > współwyznawców. Żydzi byliby z kolei niczym bez wsparcia ziomków z Ameryki. > Trzeba się tylko zastanowić, kto zaczął i jaka jest skala tego wsparcia. Czy > gdyby w 1948 roku z inicjatywy USA utworzono państwo palestyńskie, a Żydzi > zostaliby zamknięci w strefie Gazy i systematycznie rozstrzeliwani z > amerykańskich śmigłowców, zorganizowali odwet i wbili się samolotami w gmachy > WTC, popierałbyś ponowne uruchomienie Treblinki? Oczywiście, nie. Uważam, że w tym konflikcie winy da się rozdzielić niemal równo pomiędzy obie strony, zaś o jakimkolwiek logicznym jego zakończeniu można mówić dopiero gdy owe strony dojrzeją do rezygnacji z roztrząsania problemu "kto zaczął", tj. czy pierwsze było jajko czy kura. Natomiast nie akceptuję i nie zaakceptuję mordowania w imię jednej ze stron tej wojny tysięcy ludzi, którzy nie mieli z nią literalnie nic wspólnego i może nawet nie słyszeli o żadnej Gazie czy innym Mossadzie. Na tym właśnie polega różnica pomiędzy bojownikami a terrorystami - ci pierwsi walczą z wrogiem, ci drudzy uważają, że to zbyt niebezpieczne, więc w zastępstwie mordują kogo popadnie, byle tylko wroga zabolało. > Grupa prawicowych fanatyków > marzyłaby pewnie o wysadzeniu metra w Teheranie, ale oni załatwiają to inaczej. > > Rozwalają bombami wszystko co popadnie, meczety, szkoły, cywilne domy, kobiety, > > dzieci itd. Zaręczam Ci, że gdyby Amerykanie faktycznie bombardowali wszystko jak popadnie, to Bagdad wyglądałby nieco inaczej niż obecnie (vide archiwalne zdjęcia Hiroszimy lub Hamburga). > Szczerze mówiąc, gdyby na Pl. Grzybowskim doszło do tego o czym piszesz, chyba > byłbym w stanie wybaczyć autorom. I tu się chyba właśnie różnimy :-( > A co do metod walki wyrastających z korzeni kulturowych > islamu - takie są fakty. Nie da się zmienić mentalności w krótkim czasie. > Najlepiej muzułmanów nie napadać. Wtedy nie będzie się odczuwało skutków obrony > > i odwetu. > No cóż, świat islamski wielokrotnie napadał bez powodu na chrześcijański i vice versa, w najrozmaitszych epokach i realiach. Sęk w tym, że fanatyków islamskich (opodobnie jak i jakichkolwiek innych) obraża nie tyle to, że ktoś zwalcza ich poglady, ale sam fakt istnienia innych poglądów, zaś walkę z nimi pojmują jako zabijanie inaczej myślących. Od takich osób trudno oczekiwać posunięć racjonalnych, w naszym rozumieniu tego słowa. > Pozdrawiam goraco I vice versa, jw. ;-) Temat: Ludowe zwyczaje wielkanocne Śmigus-dyngus (zwany też lanym poniedziałkiem) jest obyczajem związanym z drugim dniem Wielkanocy. W XV wieku dyngus i śmigus były dwoma odrębnymi zwyczajami. Dyngus (dyngusowanie) oznaczał wymuszanie datków, najczęściej w postaci jajek, pod groźbą kąpieli. Śmigus to uderzanie, smaganie rózgą, gałązką lub palmą. Pierwsze udokumentowane wzmianki o tego rodzaju zwyczajach w Polsce pochodzą z XV wieku i pochodzą z ustaw synodu diecezji poznańskich, przestrzegających przed praktykami, mającymi niechybnie grzeszny potencjał: „Zabraniajcie, aby w drugie i trzecie święto wielkanocne mężczyźni kobiet a kobiety mężczyzn nie ważyli się napastować o jaja i inne podarunki, co pospolicie się nazywa dyngować [..], ani do wody ciągnąć, bo swawole i dręczenia takie nie odbywają się bez grzechu śmiertelnego i obrazy imienia Boskiego”. Czynność oblewania zdecydowanie dotyczyła młodych dziewcząt. Polewanie wodą zasadniczo nie było znane np. na Pomorzu, gdzie rozpowszechniło się po roku 1920. W niektórych regionach, np. w cieszyńskiem, łączono zwyczaje: oblewano wodą, a potem suszono lekkimi uderzeniami witek. Ta panna, której nie oblano bądź nie wychłostano, czuła się obrażona i zaniepokojona, gdyż oznaczało to brak zainteresowania ze strony miejscowych kawalerów. Następnego dnia, we wtorek (który kiedyś był również dniem świątecznym) rewanżowały się dziewczęta. Termin dyngus oznaczał pierwotnie wykup, co wskazuje na współistnienie dwóch, być może odrębnych zwyczajów. Z czasem słowa śmigus (słowo wywodzące się z niemieckiego Schmerckostern lub Schmackostern, od schmacken –bić i Ostern –Wielkanoc) i dyngus zlały się w zbitkę śmigus-dyngus, co po raz pierwszy odnotowano w powojennym Słowniku Poprawnej Polszczyzny Stanisława Szobera. Pochodzenie tego zwyczaju nie jest znane, a komentatorzy poruszają się na grząskim gruncie hipotez. Dla jednych zwyczaj oblewania się wodą miał zapobiegać chorobom i sprzyjać płodności i był obrzędem przedchrześcijańskim słowiańskim rodowodzie. Dla innych wziął się on z Jerozolimy, gdzie schodzących się i rozmawiających o zmartwychwstaniu, żydzi rozganiali sprzed swoich okien wodą. Już sama wieloznaczność symbolu wody pozwala na wiele interpretacji. Wydaje się, że można przyjąć, że zwyczaj oblewania wodą ma korzenie w pogańskich tradycjach, jest znakiem radości związanej z odejściem zimy. Kościół dodał symbolikę oczyszczającej mocy wody. Lany poniedziałek miał też swoje tradycje związane z urodzajem. Gospodarze o świcie wychodzili w pola i kropili je wodą święconą, żegnali się przy tym znakiem krzyża i wbijali w grunt krzyżyki wykonane z palm poświęconych w Niedzielę Palmową, co miało zapewnić urodzaj i uchronić plony przed gradobiciem. Pola objeżdżano w procesji konnej. Zwyczaje te do dzisiaj spotyka się zwłaszcza na południu Polski. Strona 3 z 3 • Wyszukano 169 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||