Strona Główna
jajko wielanocne z papieru
jajko wielkanocne-wycinanka
jajko wielkanocne wykonanie
jajko białko
jajko czy kura
jajko na miękko
jajko na szydełku
Jajko świąteczne
jajko wielkanocne
jak napisać podanie bierzmowanie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • natalia97.keep.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jajko laska





    Temat: PASCHA - sprawdzony przepis poszukiwany! nt.
    Pascha (łatwa):
    1 kg twarogu tłustego
    25 dkg masła
    3 szkl.cukru
    10 gotowanych żółtek
    2 całe jajka
    laska wanilii, bakalie
    Masło utrzeć z cukrem, cukrem waniliowym,surowymi jajkami.Ciągle ucierając
    dodawać po łyżce: skręconego przez maszynkę sera i gotowane żółtka.Dodać
    bakalie.Do lodówki na kilka godzin.





    Temat: ciasteczka z kuchni??
    ciasteczka z kuchni??
    Czy ktos z was robil moze ciasteczka z grudniowego miesiecznika KUCHNIA???
    Chcialabym je zrobic i w zwiazku z tym mam pytanie

    Ile moze wyjsc ciasteczek z przepisu ktory zawiera ponizsze skladniki:

    2 1/2 szklanki maki
    1 lyzeczka proszku do pieczenia
    1/2 lyzeczki soli
    200 g masla
    1 szklanka cukru
    1 jajo
    1 laska wanili

    Sa to ciastka podstawowe sa jeszcze czekoladowe, migdalowe, kokosowe i
    markizy cytrynowe.
    Chyba moge zrobic z podwojnej(potrojnej) porcji??

    Serdeczne pozdrowionka






    Temat: Domowa Kawiarenka- przepisy
    Krem makowy z sosem śliwkowym
    Krem:
    100 g maku
    250 ml wina
    3 łyżki żelatyny
    150 g białej czekolady
    1 jajko
    1 żółtko
    1 łyżka cukru pudru
    250 ml kremówki

    Mak sparzyć, zmielić dwa razy. Zagotować z 1/3 wina, ostudzić.
    Żelatynę rozpuścić. Czekoladę posiekać i rozpuścić.
    Jajko i zółtko ubić na parze z cukrem. Ubijając dodawać żelatynę. Mieszając
    małymi porcjami dodawać mak. Naczynie zdjąć znad pary, mieszając dodawać
    czekoladę.
    Kremówkę ubić i delikatnie wymieszać z masą.
    Chłodzić przez noc w lodówce.

    Sos:
    250 g suszonych całych śliwek
    500 ml czerwonego wina
    1/2 cytryny
    1/2 pomarańczy
    1 łyżka mąki ziemniaczanej
    laska wanilii
    kawałek cynamonu
    cukier do smaku
    Pomarańcze pokroić na plastry. Cytrynę obrać i pokroić na plastry. Wino
    zagotować z owocami, laską i cynamonem. Wyjąć owoce i przyprawy, posłodzić.
    Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w 1/3 szkl wody, szybko mieszając dodać do wina.
    Dodać śliwki. Postawić naczynie na małym ogniu i podgrzewać do zgęstnienia.
    Schłodzić przez noc w lodówce.




    Temat: bartekok1@gazeta.pl
    lezka! jak profesjonalnie sie zalogowalas! i tak nawet tozsamosc zachowujac,
    brawo!
    przylaczam sie do twego apelu, latka leca i niedugo i wajagra nie da rady, to
    ja chetnie te porady... teges...
    a, i chcialbym sie dowiedziec co kawaler zobaczyl miedzy karatami kiedy
    jubilersko-rozmarzonym wzrokiem analizowal owo precjozum, tak nagle mu sie
    twarz zmienila
    (pomijam nedzny motyw blysku oslepiajacego z zamykanego pudeleczka - nie
    omieszkali wlaczyc efektow specjalnych)
    poza tym pewnienie wiecie co sie stalo z prowadzacym
    otoz poszedl do samego zycia na polsat, tam sie dowiedzial, ze kiedy on
    pielegnowal rozyce dla kawaliera i haremu, nawiala mu jego osobista laska
    z tej rozpaczy usiadl za stolem kuchennym okraglym, walnal kielona na blat
    (taki mikroskopijaszek do likierow), walnal na blat jajko sadzone butelkowane,
    odkrecil zakretke w ksztalcie skorupki od jajka i z rozpaczliwa determinacja
    nalal sobie tegoz meskiego trunku. do pelna.
    dla mnie tam ajerkoniaki moga byc, ale butelka jajko sadzone przyprawila mnie o
    lekki zamet w trzewiach



    Temat: do lata...laska-cd 40 dni i nocy
    ok. moja spowiedz na sniadanie 1 kromka chleba razowego z z białum serkiem ze
    szczypiorkiem,pozniej 2 kromki pieczywa chrupkiego z serkiem topionym
    [1kwadracik] a na obiad przesadziłam ziemniaki pieczone z ziołami 1 jajko
    sadzone i troche twaroszku ze szczypiorkiem.dużo herbaty czerwonej,ale mało
    wody, poprostu musze zakupic.nic juz nie jem jedynie jak bardzo zgłodnieje to
    pół jabłka.2 dni temu pozwoliłam sobie na kluski slaskie takie były pyszne ze
    zjadłam 9 ze stopiona słoninka i boczkiem:(ale cusz dawno nie jadłam.dzis był
    moj osiatni dzien takiego jedzonka kalorycznego ale na tym koniec.a jutro
    niestety mój maz sobie zazyczył bym zrobiła znów kluski slaskie ale zrobie je
    tylko dla niego i dla mojego synka,ja nierusze ani jednej [mam nadzieje].jutro
    napisze wam szczeze czy wytrzymałam,ale napewno wkoncu musze byc laska na
    lato.pozdrawiam do juterka.



    Temat: Sałatka jarzynowa na Wigilię banalne ale....
    Nie za dużo marchwi, bo będzie za słodka
    Klasyczna sałatka to: marchew, seler, pietruszka, jabłka, kiszone ogórki,
    jajka, por, zielony groszek.

    Myślę, że nie tylko sałatkę będziecie jeść w czasie świąt, to nie rób jej tak
    dużo.
    Ja nie daję cebuli, bo zostawia w ustach niemiły posmak, ale pora. Drobno go
    kroję - biała część i seledynowa. Wrzucam do garnuszka, zalewam wrzątkiem,
    chwilę podgrzewam, wrzucam na sitko, wyciskam łyżką wodę, studzę i "buch" do
    sałatki. Pora i jajek daję dużo.
    Poza tym kroję laskę kiełbasy podwawelskiej, przesmażam ją, studzę i dodaję do
    sałatki. Bardzo podnosi smak sałatki.
    Groszku 1 puszka zupełnie wystarczy.
    Gdy po spróbowaniu sałatki stwierdzisz, że jest za mdła, dodaj musztardy.



    Temat: Nigella bites- przepisy
    Creme brulee
    Utrzeć jajka z cukrem, wlać wymieszane ciepłe mleko ze śmietaną, włożyć laskę
    wanilii. Postawić na ogniu i podgrzewać do zgęstnienia, ciągle mieszając (jeśli
    masa się waży, to wstwaić garnek do naczynia z zimną wodą). Usunąć laskę
    wanilii. Przelać masę do oziębionej miski, ostudzić i schłodzić w lodówce.
    Posypać cukrem i zapiec.




    Temat: Rolnicy w Poznaniu obrzucili jajkami Kalinowski...
    Rolnicy w Poznaniu obrzucili jajkami Kalinowski...
    Laska panska na pstrym koniu jezdzi... A rolnik jak widac - pan!
    A moze nastepnym razem to bedzie kamien? Albo granat? Bo w koncu
    rzad (do ktorego sam mam zastrzezenia...) jest BEEE... A ze i
    tak zalatwil rolnikom wieksze doplaty, niz tylko z naszych
    kieszeni da sie wyskrobac



    Temat: Tort na 30-te urodziny
    URODZINOWY TORCIK MALEŃSTWA
    CIASTO

    6 jajek
    18 dag mąki
    pół szklanki cukru
    cytryna

    KREM

    kostka masła
    2 żółtka
    pól szklanki cukru pudru
    15 dag gorzkiej czekolady
    laska wanilii lub cukier waniliowy
    kolorowe groszki
    posypka (smaczki)
    2-4 łyżki bitej śmietany do dekoracji

    Jajka umyć i oddzielić żółtka od białek. Żółtka utrzeć z cukrem na parze, a
    białka ubić na sztywną pianę. Do żółtek dodać po łyżce mąki i piany, ostrożnie
    wymieszać i wyłożyć do małej tortownicy wysmarowanej tłuszczem.
    Piec ok. 40 minut, w temperaturze 180OC.
    Wystudzony biszkopt przekroić, nasączyć osłodzoną, przegotowaną wodą zakwaszoną
    sokiem z cytryny. Sporządzić krem. Żółtka utrzeć z cukrem. Puszystą masę
    stopniowo dodawać do masła, nie przerywając ucierania.
    Czekoladę rozpuścić, ostudzić. Wymieszać krem z czekoladą i cukrem waniliowym.
    Przełożyć nim tort i posmarować wierzch oraz boki.
    Na wierzchu ułożyć z groszku i posypki kolorowego ptaszka
    lub inny wzór, udekorować boki.

    Julian Ludwikowski, Kielce
    Nr 5/1999 "Ciasta na stół"




    Temat: Exim to palanty
    Zrobiłeś błędy i to straszne.Ale cóż. Wiem jedno, od kilku lat wyjeżdżam
    jedynie do 4 i 5 gwiazdkowych hoteli i nie zauważyłam, żeby Polacy byli gorsi w
    dawaniu napiwków kelnerom. Nie wiem jak jest w hotelach o niższej kategorii, bo
    byłam ostatni raz w takim 7 lat temu, własnie w Egipcie. na śniadanie o
    godzinie 8 rano były już tylko jajka na twardo, chleba nawet do tych jajek nie
    było, więc za co mam zostawiać napiwek w takiej restauracji? Może za brudne
    talerze? Nie twierdze, że wszystkie 4 lub 5 gwiazdkowe hotele sa lepsze,
    poniewaz w zeszłe wakacje spotkałam się z niewypatroszona ryba na kolacji, a
    kiedy zapytałam sie kucharza co to jest, to usłyszałam "it`s normal". Gdzie tu
    normal? W tym hotelu byli tylko goscie z Eximu i Oasisu + Włosi. To chyba o
    czyms swiadczy. Gdybym wiedziała, że tak bedzie to chyba bym kupiła wycieczkę w
    Neckermannie lub Orbisie i gwarantuje Ci, że rezydent zrobiłby cos w tej
    sprawie. Włosi w tym hotelu mieli oddzielona część w restauracji i byli
    zupełnie inaczej obsługiwani. Za co więc dawac te napiwki? Za brud, za ich
    łaskę?



    Temat: PRZEPIS NA PIECZEŃ(KLOPS) Z MIĘSA MIELONEGO
    Przede wszystkim kup mięso i niech Ci baba zmiele na Twoich oczach!Nie pozwól,
    żeby wyszła na zaplecze. W wielu sklepach są maszynki do mielenia i to żadna
    łaska. Ja robię tak - kilogram wieprzowiny, 40 dkg wołowiny, ze 20 dkg słoniny
    albo tłustego boczku. To mi mielą w sklepie. W domu doprawiam - sól, pieprz,
    ew. troszkę majeranku, na tę ilość mięsa dwa jajka i duża buła namoczona. B.
    dobrze wyrobić, podzielić na 3 części. Z każdej zrobić cienki placek, położyć
    na nim dwa jajka na twardo, zwinąć i do pieca. Piekę na oko, ok. godziny, nie
    używamżadnego tłuszczu, tylko kładę na pergaminie.



    Temat: Grzane piwo jak zrobic?
    Grzane piwo z jajkiem
    Do piwa wrzucić kilka goździków, laskę cynamonu, parę łyżek cukru
    (wg smaku) i podgrzewać. Rozbełtać żółtko jajka z odrobiną niezbyt gorącego piwa
    i ostrożnie wlewać do gara cały czas mieszając - żeby nie wyszła z tego
    jajecznica w piwie.
    Dla mnie to dopiero jest prawdziwe grzane piwo :))




    Temat: sos waniliowy
    Robię zawsze wg przepisu Neli Rubinstein:

    3 żółtka
    szklanka cukru
    1,5 szklanki kremówki
    laska wanilii

    Żółtka ubić z cukrem na sztywną, jasną pianę. Dodać śmietankę. Naczynie z
    ubitymi jajkami postawić na garnku z gotującą się wodą i dalej ubijać. Dodać
    rozciętą wanilię. Ubijam aż zgęstnieje. Potem można ostudzić, albo używać
    ciepłego. Wyjąć wanilię przed podaniem.




    Temat: Buty Ventorini z CCC rozpadly sie po miesiacu
    Buty Ventorini z CCC rozpadly sie po miesiacu
    Kupilem sobie buty Ventorini w CCC na Lipowej. Wszystko fajnie, ale po
    niecalym MIESIACU buty zaczely sie rozpadac!! W obcasach zrobily sie dziury, w
    ktore miescily sie kamienie (!). Dodam, ze oczywiscie buty byly uzytkowane
    normalnie...

    Zwrocilem sie do sklepu z prosba o naprawe / wymiane / zwrot pieniedzy. Z
    wielka łaską buty oddano do rzeczoznawcy. W ciagu 14 dni nikt nie powiadomil
    mnie o tym, co sie z butami dzieje (co prawda sposob kontaktu ustalono na
    "osobisty", ale nigdzie nie bylo powiedziane, ze to JA mam do nich przyjsc po
    informacje...). Kiedy w koncu udalem sie do sklepu dowiedzialem sie, ze
    rzeczoznawca uznal, ze "nie podlegaja reklamacji NATURALNE zmiany uzytkowe
    obuwia" i ze dbanie o obcasy nalezy do mojego obowiazku.

    Rozumiem, ze buty sie zuzywaja, ze samemu trzeba o nie dbac. Nie zostalem
    jednak poinformowany, ze buty sa az tak "wrazliwe" i ze trzeba sie z nimi
    obchodzic jak z przyslowiowym jajkiem...

    W zwiazku z tym przestrzegam wszystkich przed kupowaniem butow w/w marki w w/w
    sklepie. Mozecie trafic dobrze, ale mozecie trafic jak ja - wywalicie kase w
    bloto i stracicie kase....

    Niezadowolony klient



    Temat: dieta kopenhaska
    Musisz wierzyć w siebie :) i w to że wytrawasz. Polecam częste zaglądanie na
    różne fora o odchudzaniu, to naprawde bardzo pomaga, taka wspolna motywacja. Ja
    juz trochę sie odchudzam i wierzę, że z kluseczki może zrobić się fajna
    laska :)... w sumie zgubilam jakies 25kg, ale do laseczki to jeszcze troche mi
    brakuje ;)... w kazdym razie juz blizej jak dalej :).
    Oj o pokusach nie musisz wspominac, ale zawsze staraj sie myśleć o tym jaki
    masz cel :), polecam tez gazetkę "super linia" ja w ciężkich chwilach sięgam
    wlasnie po nią :).
    Z|ajrzyj tutaj, tu chyba jest wszystko na temat tej diety
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=342&w=846917
    Można jeść oczywiście fileta z kurczaka, a jajka nie koniecznie trzeba na
    twardo, mogą byc na miekko lub w formie jajecznicy :).
    Powodzenia :), uda się tylko mocno się trzymaj i zaglądaj a będziemy cie
    wspierać :)



    Temat: <> NOLYWECI <>
    Koniak jajeczny
    3/4 szklanki spirytusu,
    1 laska wanilii,
    1 szklanka cukru,
    5 żółtek,
    2 szklanki mleka

    Zalać wanilie spirytusem i pozostawić przez 2 dni.
    Żółtka utrzeć z cukrem, zaparzyć 1 szklanka wrzącego mleka, ubijać na parze do
    zgęstnienia i pozostawić do ostudzenia.
    Po ostudzeniu dodać przegotowane zimne mleko i ubijając trzepaczką, wlewać
    powoli spirytus.
    Wyjąć wanilie, a koniak wlać do butelek i zakorkować.

    ==============================================================================

    Krem jajeczno-czekoladowy
    5 żółtek i całe jajko utrzeć z 15 dag cukru; naczynie, w którym ucieramy masę,
    powinno stać na garnku z wrzącą wodą.
    Do zbielałej masy wlewać wolno jedną szklankę gorącego mleka z rozpuszczoną
    czekoladą (należy wziąć pół tabliczki "twardej").
    Ciągle ucierać, aż masa zacznie gęstnieć.
    Do zagęszczonej masy wlewać kropelkami 0,25 l winiaku, ciągle mieszając.
    Likier podaje się na gorąco.




    Temat: Sztuczne paznokcie za darmo !!!
    Hej, nie jestem manituanimanitam i mam kłesztyn. Skąd wytrzasłaś ten
    profesjonalizm kiedy laska w topiq fcale o nim nie mówi
    a, i jeszcze jedno

    pozatym o skorkach nie wspomne bo to jeszcze nie
    > wycwiczone i wogole

    co wogle?

    jak myślisz, jeśli mam niewyćwiczone gotowanie jajka na mięko to powinnam
    chodzić do restałracji na śniadania?



    Temat: Edukacja regionalna
    Edukacja regionalna jest już częściowo lepiej lub gorzej realizowana
    i powinna być obowiązkowa.

    Sęk w tym, że uczciwie zrealizowana daleko odbiegałaby od tego,
    o czym myśli Giertych i jemu podobni. Nie dotyczy to przecież tylko G. Śląska,
    ale wielu innych miejsc i regionów Polski czy nawet konkretnych miast i terenów.

    No, ale żyjemy w końcu w wolnym, bądź co bądź kraju, i możemy swobodnie
    położyć laskę na Gertychów.

    Umówmy się - Giertych to tylko zgniłe jajko-niespodzianka podłożone
    społeczeństwu przez PiS.

    Oczywiście, trwałe rozwiązania systemowe by się przydały, nic jednak
    nie zastąpi na przykład dobrego podręcznika, albo jakieś innej DOBRZE NAPISANEJ
    / OPRACOWANEJ pozycji. Takie coś musi zrobić konkretny człowiek (lub zespół), a
    nie jakiś system.



    Temat: CZY ISTNIEJĄ FACECI Z MNIEJSZYM TEMPERAMENTEM?
    O tak!!!
    istnieja!
    sama mam taki problem i zastanawiam sie jak z tego sie wywiazac ...(problemu,
    nie zwiazku) ...
    i nadal nie znalazlam odpowiedzi...
    nie ma takiego madt ego ktory powiedzialby mi : no co tam laska? masz problem?
    dodaj mu do zupy sfermentowane kurze jajko lub kosc ogonowa indyka i z glowy!
    faceta nie odgonisz od siebie na krok!:)

    ja chce realnych porad i nie mowcie mi ze ten typ tak ma!!!



    Temat: Ajerkoniak
    Powtarzam z przeszłości forumowej:

    Ajerkoniak Andżeli (moja nieżyjąca Mama)

    4 żółtka
    200 g cukru pudru
    1/2 l śmietanki (zdatnej do gotowania)
    1 laska wanilii
    1/4 l czystego spirytusu 96%

    Żółtka utrzeć z cukrem na biało. Śmietankę z przekrojoną wzdłuż wanilią
    gotować na małym ogniu przez 10 min. Odstawić, przestudzić nieco. Utarte jajka
    zamieszać, połączyć mieszając ze śmietanką. Powoli, ciągle mocno mieszając,
    dolać do tego spirytus.
    Likier przelać do buteki, zakorkować, odsawić w chłodne miejsce. Powinien
    leżkować prze nie mniej niż 3 tyg, ale starzsy lepszy.

    Sam też taki zrobiłem wedle recepty. Znakomity, gęsty, kremowy. Z mlekiem zbyt
    luźny, dzieli się. Z mlekiem przypomina raczej eggnog niż ajerkoniak.
    P.s. Dlaczego -koniak? To przecież słodki likier...




    Temat: Grzane wino
    Grzaniec z jajkiem.
    Wino czerwone słodkie (lub pół - wg gustu można dosłodzić) podgrzewamy z kilkom
    gożdzikami, laską cynamonu, gałką muszkatołową. W kubku ucieramy żółtko z
    cukrem. Tuz przed zagotowonaiem wina odlewamy odrobine do kubka (hartujemy
    kogel) i wszystko z kubka powoli wlewamy do wina mieszając. Nie zagotowujemy
    ale jeszcze chwilę podgrzewamy.
    Na zdrowie.



    Temat: Nasze przepisy zgodne z planem wypłukiwania tłuszc
    chłodnik- w sam raz na upały
    Do garnka z wodą wrzucić pokrojone:
    botwinkę, buraczki, pietruszkę, seler( liście i korzeń), cebulkę ,wyciśnięte
    ząbki czosnku,dodać pieprz cayenne,kolędrę,liść laurowy,kminek.
    Pogotować to wszystko troszkę, a na koniec dolać łyżkę octu jabłkowego i kwasu z
    buraczków.Zagotować,przecedzić, ostudzić i do lodówki.
    Gdy zaatakuje nas głód( w środku lata) wlać zimny barszczyk do miseczki, zetrzeć
    do niego ogórka i rzodkiewkę, wkroić jajko na twardo, posypać koperkiem i się
    zajadać.Pyszniejsze jest niestety z łyżką jogurtu naturalnego- czsem trzeba
    sobie dogodzić.
    kwas z buraczków:
    1kg buraczków
    1pietruszka
    1 laska chrzanu(20 cm)
    2 średnie cebule
    4 ząbki czosnku
    pokroić i włorzuć do dużego słoja
    dodać:
    3łyżeczki nasion koperku
    1łyżeczkę soli
    (ewentualnie łyżeczkę cukru)
    zalać 3 litrami przegotowanej, ostudzonej wody
    po trzech dniach zlać płyn
    wlać do butelek po KUBUSIAch, pasteryzować ok 15 min i do piwnicy
    Kwas ten ma właściwości przciwnowotworowe, warto go sobie przygotować i dodawać
    do barszczyku.
    Ale się napisałam!



    Temat: Co zabieracie do jedzenia...?
    ja bylam w chorwacji przez tydzien, trzy razy bylismy w restauracji na kolacji
    (drogo, ale w koncu to sa wakacje!!) na pozostale dni zabralam z polski
    wszystko co jest potrzebne na pyszne sniadanie (dzem, nutelle, mleko uht,
    platki sniadaniowe, serki topione, twarozek, pasztet, konserwy miesne, laske
    krakowskiej suchej, kilka kabanosow, ser zolty, jajka, nawet margaryne do
    smarowania chleba wzielam:-))wzielam tez z domu toster i chleb tostowy pakowany
    w folie.. natomiast z jedzenia na cieplo wzielam produkty do spaghetti, ryz,
    makaron, sosy w sloikach, zupki w torebkach... i pewnie jeszcze duzo innych
    bzdur, ktorych juz nie pamietam:-)) 1/3 z tych produktow wcale sie nie
    przydala... tam sie chce pic, ewentualnie jesc owoce, ostatecznie jakies
    kanapki na plaze... a poza tym apetyt mniejszy, jak juz ktos slusznie
    napisal...
    ale radze jednak zabierac na sniadania z polski, chyba, ze ktos uwielbia robic
    zakupy na wakacjach i jeszcze stresowac sie cenami :-))
    acha, jeszcze jedno - kolacja dla czteroosobowej rodziny,z salatkami, winem i
    napojami dla dzieci to wydatek ok 250-300 kun (dania miesne, nie zadna pizza
    czy spaghetti)



    Temat: Czy ktos ma sprawdzony sposob na ajerkoniak?
    Ajerkoniak Andżeli (moja nieżyjąca Mama)

    4 żółtka
    200 g cukru pudru
    1/2 l śmietanki (zdatnej do gotowania)
    1 laska wanilii
    1/4 l czystego spirytusu 96%

    Żółtka utrzeć z cukrem na biało. Śmietankę z przekrojoną wzdłuż wanilią
    gotować na małym ogniu przez 10 min. Odstawić, przestudzić nieco. Utarte jajka
    zamieszać, połączyć mieszając ze śmietanką. Powoli, ciągle mocno mieszając,
    dolać do tego spirytus.
    Likier przelać do buteki, zakorkować, odsawić w chłodne miejsce. Powinien
    leżkować prze nie mniej niż 3 tyg, ale starzsy lepszy.

    Sam też taki zrobiłem wedle recepty. Znakomity, gęsty, kremowy. Z mlekiem zbyt
    luźny, dzieli się. Z mlekiem przypomina raczej eggnog niż ajerkoniak.
    P.s. Dlaczego -koniak? To przecież słodki likier...




    Temat: Surowe żółtka
    Na wloskim forum znalezli mi taka strone:
    www.fsis.usda.gov/OA/news/2003/Valentines.htm
    Jesli chodzi o tiramisù lub kremy na bazie jajek, robi sie to tak:
    - ubija zoltka / np. przy pomocy Kenwooda; Kitchen Aid czy innych robotow,
    mikserow /
    - w rondelku rozgrzewa cukier i wode / na 5 zoltek, 150 g cukru i 150 g wody /,
    ewentualnie dodajac laske wanilii
    - syrop powinien osiagnac temperature 121° / jesli nie ma sie termometru,
    trzeba zaczekac kilka minut od zagotowania sie wody i utworzenia syropu /
    - taki syrop / bez wanilii / nalezy dodac powolutku do ubitych zoltek: musi byc
    silnie goracy
    - caly czas trzeba ubijac az krem bedzie schlodzony




    Temat: Arystokratyczne podniebienia
    400 g dobrej gorzkiej czekolady (ja używałam Lindta)
    500 ml śmietanki 30%
    1 jajko
    kilka ziarenek kardamonu
    laska wanilii, rozcięta wzdłuż
    cynamon
    pieprz
    cukier puder

    Do małego rondelka wlać 3 łyżki wody, zanurzyć w niej płócienny woreczek ze
    wszystkimi przyprawami. Podgrzać ale nie gotować, odstawić do ostygnięcia.
    Do wody dodać żółtko, energicznie rozmieszać, wstawić rondelek nad garnek z
    gorącą wodą i rozpuścić czekoladę (woda nie może się zagotować bo czekolada się
    spali) cały czas mieszając trzepaczką
    Do rozpuszczonej, lekko ciepłej czekolady dodać ubite białko i 500 ml ubitej na
    sztywno śmietanki. Delikatnie wymieszać.
    Ewentualnie dodać jeszcze trochę świeżo zmielonego pieprzu do smaku, troszkę
    kardamonu etc. Przygotowany wcześniej napar powoduje że smak przypraw jest
    bardzo delikatny, ja zawsze dodaję odrobinę więcej pieprzu bo lubię takie
    dziwne połączenia :-)
    Teraz wstawić mus do lodówki, poczekać az stanie się całkiem chłodny.
    Podawać z odrobiną sosu malinowego na boku,posypany cukrem pudrem po całości :-)

    Wbrew pozorom jest to łatwy i szybki do przygotowania deser, ale lepiej zrobic
    więcej, bo pożerają go w mgnieniu oka i chcą jeszcze :-D




    Temat: pomysły na prezenty świąteczne, które można zjeść!
    ja dodawałam zarówno cukier waniliowy jak i laskę (Ceny nie pamietam)

    krem cytrynowy:
    banał - tyle ze upierdliwy :)
    skórka z 3 cytryn, sok z 2, 115 g masła . 225 (chyba) cukru - wsypac do miski,
    miskę wstawic do naczynia z bardzo goraca wodą (mozna postawic na gazie).
    Mieszac trzepaczką az sie cukier i masło rozpuszczą/
    Wbic całe 2 jajka. Nadal ubijac (no bez przesady, energicznie mieszac
    trzepaczką) aż zacznie gestniec. Co jakis czas mozna właczyć gaz pod garnkiem z
    woda zeby sie porzadnie nagrzała.
    Wlac do słoiczków. albo zjeśc

    pomaranczowy robi sie tak samo (te same ilosci soku itp + sok z 1/2 cytryny)



    Temat: Platforma odmówiła o. Rydzykowi
    RePIS nie popełnia błedów i wie jak zadbać o głosy
    W każdym bądź razie nikt normalny, nie porzuca kurny znoszącej złote jajka.
    Kaczyńscy popadli w łaskę i będą na niej jechali tak długo, aż wytną LPR jako
    realną opozycję. Zobaczymy z jakich list wystartuja w wyborach samorządowych
    Łopuszańka, Nowina-....., Szumska, Kantor i czy to przypadkiem nie będą listy
    PIS.

    Ps. nie jesteś za Kaczyńskim??? Dziwne.



    Temat: wrocilem z Marmaris, hotel Hooneymon
    Rany, ludzie co wy z tymi sniadaniami? Czytam na innych topikacho sniadaniach w
    hotelach 4* i innych z prawdizwego zdarzenia i w KAŻDYM daja to samo, wszedzie
    jako wedlina ta słynna mortadela, sery, jajka itd... Ewentualnie płatki z
    mlekiem. ALE WSZEDZIE CODZIENNIE TO SAMO!taki urok szwedzkiego stołu.
    Co do spoznienia to my z połgodzinnym spoznieniem dostalismy kolacje...wiec
    5min....dziwne.no ale przyznasz że obsługa miła?
    i to bez wyjatku czy stary czy młody, czy samotna laska czy meżatka. My i inna
    para z któa ześmy sie zaprzyjaznili zżylismy sie z"kuzynami" i nie moge na nich
    złego słowa powiedzieć, a sam hotel... przynajmniej ja nie oczekiwałam luksusów
    za kwote ktora zapłaciłam, ważne że było czysto i przywieżlismy fajne
    wspomnienia. A co dom kolacji to uważam imoja lubiąca dobrze zjeść druga
    połowa, że były baaaaaaaaardzo dobre i przez 2 tyg można było jeść codziennie
    coś innego, a nie jak przy szwedzkich stołach codzien to samo.




    Temat: ile autonomii w malzenstwie....
    Świetnie kaazp tylko spróbuj przekuć te słuszne zasady na realne życie. To
    bardzo trudne. Zwłaszcza jak ci laska z netu wchodzi między jajka i sprintersko
    nadziewa się na armatkę. Sorry, ale ja nie mam aż tak silnej woli, aby ominąć
    apetyczną Panią, która sama pcha mi się do łóżka. W medycynie jest stara
    zasada - lepiej zapobiegać niż leczyć. Ja uważam, że jak jest się w dobrym
    związku, to raczej nie należy wchodzić na czata. To jest właśnie dla mnie
    owo 'zapobieganie'. I w przeciwieństwie do Ciebie nie uważam, aby czat
    specjalnie rozwijał. Większość ludzi wchodzi tam tylko po to, aby sobie
    szybko 'wyhaczyć' kogoś przeciwnej płci




    Temat: A jak nazywacie swoje koty?
    bobeobi napisała:

    > Nie chodzi mi o imiona, jakie noszą Wasze koty, choć to też jest ogromnie
    > ciekawe, ale o bezpośrednie i pośrednie wariacje na temat imienia Waszego
    > kota.

    Szakira zwana była pieszczotliwie Siekierą albo Ryżą
    [twojemiasto.gazeta.pl/plock/5,35699,1696026.html] a na Bilbę wołamy
    Bunia, Biba, Bilboza, Laska... Najczęściej jednak po imieniu, chcemy żeby
    reagowała na słowa a nie tylko na dźwięk rozbijanego jajka, otwieranej lodówki
    czy na domofon.

    M.i B.
    www.harlem.pl/bilba.jpg



    Temat: Nie kupujcie na placu Nowym na Kazimierzu!!!
    Nie kupujcie na placu Nowym na Kazimierzu!!!
    Bardziej niewychowanych ludzi juz długo nie udało mi sie spotkać(chodzi mi o
    gości ze straganów). Nie dość że robią łaskę, ze cokolwiek ci sprzedali to
    jeszcze maja ceny mocno zawyżone. Dziewczyna przede mną kupowała ziemniaki.
    Nie miała drobnych, dała panu 50 zł. Ten ją zwymyślał, że osmieliła się nie
    mieć dokładnej sumy(!!!).Po wielkich targach, sprzedał jej wreszcie te nędzne
    ziemniaki po nizszej cenie. Odbił to sobie zreszta z nadwyżką, na nastepnym
    kliencie(czyli mnie). Po prostu sprzedał mi jajka po dwukrotnie wyższej
    cenie... To była moja ostatnie wizyta u tego pana...



    Temat: Nie kupujcie na placu Nowym na Kazimierzu!!!
    mrug napisał:

    > Bardziej niewychowanych ludzi juz długo nie udało mi sie spotkać(chodzi mi o
    > gości ze straganów). Nie dość że robią łaskę, ze cokolwiek ci sprzedali to
    > jeszcze maja ceny mocno zawyżone. Dziewczyna przede mną kupowała ziemniaki.
    > Nie miała drobnych, dała panu 50 zł. Ten ją zwymyślał, że osmieliła się nie
    > mieć dokładnej sumy(!!!).Po wielkich targach, sprzedał jej wreszcie te nędzne
    > ziemniaki po nizszej cenie. Odbił to sobie zreszta z nadwyżką, na nastepnym
    > kliencie(czyli mnie). Po prostu sprzedał mi jajka po dwukrotnie wyższej
    > cenie... To była moja ostatnie wizyta u tego pana...

    Wartośc towaru mierzy się tym ile dany klient(jeleń) jest w stanie za niego
    zapłacić.Jak jesteś taki mądry że płacisz dwa razy tyle ile normalnie w
    sklepie to Twoja wina.Przy okazji udowadniasz że ten pan postępuje logicznie
    i własciwie zawyżając cenę skoro znajdują się na to klienci.



    Temat: Jak rozpalić faceta?
    może właśnie dlatego, że jest taką laską :)) to go onieśmiela.

    A jeśli się krótko znają, może on się rzeczywiście zdąrzył tak zabujać, że się
    boi, że przegnie, albo, że będzie zbyt nachalny i ona sobie o nim pomyśli
    niewiadomoco :)
    W końcu nie wiemy, ile mu opowiedziała o swojej przeszłości - zwłaszcza
    łóżkowej.
    może nic albo niewiele i on ją traktuje jak jajko?



    Temat: Poziom tego forum - ZENIT KRETYNIZMU !!!
    Poziom tego forum - ZENIT KRETYNIZMU !!!
    Banda nawiedzonych, chorych na antypolską fobię, idiotów osiągnęła swój cel. Forum Gliwice na łamach GW to już przeszłość, gdyż od dawna nie jest to już forum o Gliwicach, a raczej witryna prezentacji niewyszukanych poglądów różnej maści Ballestów i innych zwolenników dyskusji w stylu "co było pierwsze jajko czy kura?".
    Jeśli uważacie, że osiągnęliście zamierzony cel - cześć wam i chwała, choć zwycięstwo Wasze krótkie, gdyż łaska szwabska na pstrym koniu jeździ. Zalaliście to forum gigantyczną ilością niewyobrażalnego stolca.
    Kiedyś myślałem, że moje impertynenckie posty coś zmienią, że ktokolwiek pomyśli i podejmie dyskusję. Nic z tego. Wyżyny głupoty przerosły możliwości jakiejkolwiek polemiki.




    Temat: Coraz szersze kręgi afery na Politechnice
    Gość portalu: BeeFilip napisał(a):

    > Gość portalu: antykomuch@o2.pl napisał(a):
    >
    > > Brali, biorą i brać będą i nie tylko na Polibudzie... Ale
    > > SZCZEGÓLNIE ta uczelnia jest skorumpowana. Wystarczy spojrzeć na
    > > jakość kształcenia. Zresztą wszędzie liczy się pieniądz. Żaden
    > > odosobniony przypadek, jednakże tutaj w wersji MAXI!
    > Filip pomyliły ci sie fora. Informacje mamy w Teleekspresie nie masz za dużo
    > czasu może bys to przerobił na PIENIĄDZE? ZNAM TAKĄ RODZINĘ KTÓREJ BY SIĘ
    > PRZYDAŁY. CZY TY ZA SWOJE ARTYKULY dostajesz forsę? a może nie masz gdzie
    > zaistnieć i chcesz na forum? nie chcesz wskoczyć do gadu gadu? tam sA fajne
    > ploteczki? daj swoj numer napiszę ci o kotku co wypił mleczko i ogonkiem
    stłukL
    >
    > jajeczko Chyba jajko było duże i upadło ci na główke.a ze pusta była huku
    > narobiła Ciekawe i na temat co???????
    ..........................
    Hola, hola, panowie !
    Prosze nie mylic wypowiedzi nickow.
    "Filip" z "BeeFilip"

    Mam taka propozycje; by kazdy wykladowca Politechniki Cz. podawal przy swoim
    nazwisku nr.konta bankowego i w ten sposob unikniemy korupcji.
    Kazdy student bedzie wplacal przed sesja egzaminacyjna swoja dole "co laska"
    , powiedzmy od 1000-ca w gore i w ten sposob unikniemy tak niezrecznych
    prezentow. Wyeliminujemy z naszych uczelni biede, tworzac uczelnie elitarnej
    zamoznej mlodziezy.




    Temat: nie podobam sie sama sobie.....
    o, nie jestem wyjątkiem, inni też nie podobaja się sobie...

    zwykle jak już musiałam to malowałam się w łazience bez okna - kiepskie
    oświetlenie trzymało mnie w błogiej nieświadomości. Aż razu pewnego
    wzięłam lusterko powiększające
    usiadłam przy oknie
    spojrzałam
    o k...a
    to ja tak wyglądam?!
    Potem pomaszerowałam do dużego lustra
    (tu ukłon do tych co radzą znaleźć w sobie coś ładnego)

    biust jakieś 10 cm poniżej mojej dolnej granicy tolerancji
    cóż karmienie trójki dzieci zrobiło swoje
    najtrafniejsze porównanie (zasłyszane)to "jajka sadzone"

    talia
    12 lat temu było 62 cm
    jest 78

    poniżej wielka d...
    bodajże 103 cm + rozstępy + cellulit

    zusammen do kupy 67 kg przy 164 cm wzrostu
    (Więc Basia to przy mnie gwiazda i ekstra laska)

    Wnioski:
    Kiedy przechodze obok dużego lustra, robię to szybko i patrzę w drugą stronę
    Maluję się znowu w łazience
    Patrząc na billboardy przypominam sobie że to efekty komputerowe
    Oraz powiedzonko koleżanki :
    "niech się wstydzi ten kto widzi"



    Temat: Po diecie Kopenhaskiej,ktora faza lepsza,1 czy 2?
    jejciu;-(. Ja nie dopuszczam do siebie takiej mysli. Silownia, cwiczenia
    codziennie, duzo chodzenia... Diete plaz traktuje z przymruzeniem oka, tzn jem
    tylko dozwolone skladniki, na sanidanie jajka, cos tam przegryzam, maly obiad i
    mala kolacja. Zobaczymy, bo to dopiero moj drugi dzien;-). Jestem dobrej mysli.
    podobno kopehaska zmienia metabolizm na gorszyyyyyy, ale slyszalam rozne
    opinie. JA probuje sobie wmowic, ze caly czas chudne i ze bede niezla laska;-).
    Sila sugestii czasem przynosi efekty. Nie poddawaj sie!!! JA nie zamierzam!
    Pozdrowienia - Asia



    Temat: Cudowne nawrócenia
    Alez oczywiscie! Boczniaka vel oyster mushroom, pleurotte czyli laska gomba, sie
    nabywa, w ilosci ok. cwierc kilo na twarz. Porozdzielac grzyby (bo w peczkach
    rosna), oplukac, osuszyc,lekko osolic, zanurzyc w roztrzepanym jajku, otoczyc w
    bulce i wrzucic na patelnie dobrze podlana oliwa; smazyc na srednim ogniu po +/-
    2 minuty z kazdej strony, odsacyc lekko z tluszczu. Wcinac ze smakiem od razu
    lub jako zimna przystawke, skropione cytryna. Szybkie, smaczne i skutecznie
    nakarmiajace.




    Temat: WESELE W LUTNI
    kicha!!!brat robił w sierpniu tego roku i bardzo żałuje-cena
    najwyższa w okolicy-150pln od osoby-bez ciast, alkoholu a nawet
    dekoracji.Jedzenia bardzo mało, nieciekawe, zimne , przesolone itp-
    np.na stolik z 6 osób był mały półmisek a tam 4 połówki jajka w
    majonezie-było kto pierwszy ten lepszy-o dokładkach nie ma
    mowy.Obsługa kiepska-na rybe czekaliśmy chyba z godzinę-goście obok
    już mieli.Obsługa naprawdę kiepska-jeden pan tylko się uwijał nieźle-
    pozostałe panie-po prostu porażka-jakby robiły łaske że w ogóle coś
    podadzą.Brat chciał negocjować cenę, bo takich kaszanek było dużo
    więcej-niestety pani się rozdarła że chcą ją w konia zrobić
    itp.Zdecydowanie nie polecam Lutni i jako gość weselny i jako bliska
    osoba państwa młodych-którzy naprawdę długo odkładali kasę na ten
    najważniejszy dzień.zdecydowanie nie polecam.



    Temat: Start- 12.05.2008
    Witajcie!!!

    Ja też zaczynam tą dietę w poniedziałek... Jest to juz moje kolejne
    podejście, po raz pierwszy ją zastosowałam jakiś rok temu i
    WYTRZYMAŁAM całe 13 dni, bez podjadania...;)ale byłam z siebie
    dumna...wiem, że można ją stosować dopiero po 2 latach ale średnio
    co dwa miesiące chciałam do niej wracac niestery padałm dnia
    drugiego;) no cóż trudno. Teraz zalogowałam się tutaj i mam
    nadzieję, że wytrzymam. Powiem jeszcze jedno, moja koleżanka
    dochudzła się na tej diecie jakiś czas - robiła 13 dni diety i 1
    dzień przerwy, potem dieta i znowu przerwa itd... zrzuciła jakieś 20
    kg w ciągu 3 miesięcy - naprawdę!!! poza tym w rodzine ciotka ją
    stosowała w ciągu ostatnich 2 lat kilka razy i zrzuciła też dużo,
    laska się z niej zrobiła...
    Ja osobiście nie jem szpinaku i jajek i niczego nie jem w zamian,
    ogólnie podczas trwania tej diety znajomi mówili tak " wygladasz jak
    byś była chora" - to fakt ale warto wytrwać tych tylko 13 dni i aż
    13 dni, bo ja NIE MAM EFEKTU JO-JO!!!
    Do zobaczednia jutro :)



    Temat: Komentarz: Barbie bez makijażu
    Gość portalu: A napisał(a):

    > dan72 jajo zostaw w spokoju! nie warto! ten kto bawil sie fotka Barbie... nawet
    >
    > anatomii czlowieka nie zna... zero polotu! wyciac makijaz i zamazac nawet nie
    > probujac dobrac koloru skory... zenada! wstyd:( zawiodlam sie! a juz
    > myslalam... aaaach szkoda gadac!
    > pozdrawiam:)

    Ale ty jesteś naiwna!
    Anatomię znam ;) ale chyba nie sądziłaś żę będę ślęczał godzinami, aby podrasować
    zdjęcie badziewskiej jakości już w oryginale, tylko po to, aby później za friko
    porozsyłeć je fanom bb. Tobie nawet nie chciało się wpisać całego imienia/nicka
    do kratki na to przeznaczonej, a oczekujesz, że ktoś będzie dobierał kolor skóry?
    Przecież ta laska i tak jest cała pudrem przysypana, czy ch.. wie jakim
    samoopalaczem wysmarowana!
    Chodziło wyłącznie o najprostsze usunięcie tej części makijażu który ewidentnie
    położono po to aby zmienić kształt ryjka, a poza tym TO BYŁO TYLKO DLA JAJ!

    WYOBRAŹNIĘ trochę czasem trzeba uruchomić a nie tylko narzekać i oczekiwać.
    Oczekuj mniej od życia to będziesz szczęśliwsza ;))
    pzdr



    Temat: Życzenia...
    Wierzący nazywają to Łaską Pańską, ateiści Nadzieją, inni Spełnieniem. Na te
    szczególne dni świąteczne poza tradycyjnym smacznym jajkiem i łagodnym dyngusem
    życzę wiosny w sercu, niech nie tylko trawa się zazieleni i drzewa zakwitną -
    to my otwórzmy się na ciepło i zmiany, które zachodzą w nas i mimo nas.




    Temat: konsumpcja w czasie podróży pociągiem
    Według mnie jedzenie w pociągu nie jest niczym złym.
    Nawet gdy w składzie jest Wars. Bo nie każdy może mieć ochotę stołować się w (niekoniecznie tanim) Warsie.
    Jeżeli ktoś jedzie 8, a nawet nieraz 12 godzin to jak najbardziej ma prawo zjeść.

    Jeśli ktoś wyciąga swoją kanapkę, bułkę z pasztetem i będzie spożywał to kulturalnie to nic złego.
    Irytujące może być wtedy gdy osoba mlaska, kruszy lub spożywa potrawy wydzielające intensywną woń: na przykład jajka, cebula, czosnek.

    Moim zdaniem bardziej irytujący są pasażerowie, którzy mimo zakazu palą papierosy w przedziałach, bo nawet nie łaska wyjść na korytarz.




    Temat: przedszkole - czy przechowalnia dzieci?? realia
    bachula_gr napisała:
    > Po konsumpcji przepis LOPATOLOGICZNIE do watku "zapoznawczego" na gore!!!
    > Bacha- antytalent pierogowy

    ana_mama_patrycji:
    > pół kilo mąki , wody na oko, 1 jajko.

    Jak to "na oko"????? Mialo byc lopatologicznie a nie jak moja babcia "no
    dziecko, wody ile zabierze ciasto". Mnie sie dlatego te pierogi nigdy nie udaja
    bo w przepisach alebo na oko albo ile wezmie albo inna cholera.
    A ile dokladnie to nie laska?
    Zalamalam sie. Dobrze, ze juz niedlugo bede w Polsce to sobie podjem bo sama
    nadal nie podejmuje sie produkcji ;-(((




    Temat: lipiec 2003?
    Witam Dziewczynki i Dziewczyneczki.
    Aga oglądałam zdjęcia -współczuje Ci-tego śniegu ja podobnie jak Sylwia nie
    znoszę zimy jesieni tez .Julka -laska jak nie wiem Ci rośnie-szczuplutka
    ładniutka,niebieskooka panienka -wydaje się na zdjęciu dużo wyżzsza od Nikoli.
    Sylwia Ty chyba większość dnia sędzasz w kuchni z tego co czytam robisz
    pierniki ,zaprawy,budynie,kisiele,ciasteczka i wiele innych fajnych jedzonek o
    których czytam ze robisz.Ale tak to lubisz czy uważasz ze te domowe wyroby są
    zdrowsze i dlatego to robisz bo dla mnie to nie wyobrażalne -ja kuchnie lubie
    tylko sprzątac(zresztą ponoć tak tam wygląda jakby była na pokaz-ponoć)
    Dziewczyny a co kupujecie na gwiazdkę bo Te ddzieci to juz takie kumate ze się
    gubię.
    .P.S My takze dokarmiamy ptaszki a głodomory takie że szok mamy karmnik na
    balkonie(mnie to wkurza bo te ptaszory tylko tam kupki robią )ale Nikola sie
    cieszy i tatuś też.
    Nikola jest nadal drobniusia waga 10 kg wzrost ok 86-88 ciuszki (chude na 92 są
    krótkawe)
    Ostatnio męczy na temat Mikołaja(ona ma w ten dzien imieniny dodatkowo) i
    gwiazdora czy: pamięta gzdie ona mieszka ,co ona chce,czy ona była grzeczna,czy
    widział jak była nie grzeczna, czy widział ze nie jadła sniadania,obiadu,czy
    widział ze zjadłla,itp,itd idzie furii dostac.A lista to 100 jajek z
    niespodzianką i zabawki z wszystkich możliwycyh reklam.Dziewczyny co Wy
    kupujecie na gwiaaazdkę?
    Monika Z Nikolą(29.07.03)
    nowe zdjęcia juz niedługo



    Temat: SZMACIARZE z tzw. "wolnego kaukazu"
    "łuki" -nie przejmuj się. Dalej liż jaja Czeczenom
    Gość portalu: łuki napisał(a):

    > listy takich fajansiarzy jak ja powinny być usuwane przez admina , nie
    > wnoszą nic nowego i zaniżają poziom do absolutnego dna
    >
    >
    >
    > Gość portalu: Szczery napisał(a):
    >
    > > Gość portalu: MaciejK napisał(a):
    > >
    > > > Czy większość osób piszących w tym wątku - vide- Antyterrorysta-napra
    > wdę
    > > jest
    > > > tak ograniczona umysłowo - czy pisanie głupot to dla nich jakaś rozry
    > wka?
    > > > Myślałem że II wojna światowa i prawie 50 lat rosyjskiej okupacji w P
    > olsce
    > >
    > > > wystarczyło by wyrobic sobie odpowiednie zdanie o "prawdomównosci"
    > > rosyjskiej
    > > > propagandy i humanitaryzmie armii "wielkiego brata"...
    > >
    > > MaciejuK z radiamerkury !
    > > Gdy bomba podłożona przez tych tak przez ciebie uwielbianych Czeczenów urw
    > ie
    > > ci twoj smieszne jajka - to wtedy dopiero się obudzisz.
    > > Lub gdy zabije ci kogoś bliskiego. Np. twojego kochanka.
    > > Dlatego spierdalaj robić laskę tym dzikusom !




    Temat: No to zaczynam!
    no to mam kilka kilo mniej :)
    no i tak. Po tygodniu stosowania herbalife, kilku ćwiczeniach i codziennych
    namaszczeniach żelem Ziaji ważę już nie 76 a 70 kg - czyli 6 kg mniej. Myślę,że
    jest to zasługa nie tylko herbalife ale i tego że nie jem nic słodkiego i
    tłustego, obiadki gotuję na parze a poza tym się więcej staram ruszać. Ponoć
    średni miesięczny spadek wagi na herbalife to 5 kg.
    Pierwsze 2 dni były koszmarem, już myślałam,że się poddam, ale zadzwoniła do
    mnie znajoma teściowej co na tym schudła i powiedziała,że moja reakcja to
    detoks organizmu ( miałam delirkę, trzęsłam się cała nie miałam siły) Ale miało
    przejść po 2-3 dniach i przeszło - czuję się super i efekty widać na zewnątrz -
    wreszcie mieszczę się z ubrania sprzed 3 lat czyli pierwszej ciąży i wszyscy
    mówiąże robię się "laska". Jestem zadowolona z siebie i myślę,że to mi pomoże
    zmienić tryb życia - przecież nie będę pić tych koktajli w nieskończoność - mam
    czasami ochotę na jakiś inny posiłek -np. jajka na mięko, czy paróweczkę.
    Serdecznie pozdrawiam
    Gosia



    Temat: Mozecie sie tylko oblizac
    Jajo czy Lulu!!!!
    Bedziesz mie od bab wyzywal????
    Uwazaj zebym ja Ci zabkow nie policzyla. Ale Ty pewnie juz nie masz swoich.
    Tylko protezki uzywasz. Tak Cie uwieraja ze az sie slinisz za wszelkimi
    ciotkami..zberezniku!!! A pomarzyc to nie laska?
    A co Ty taki produktywny sie zrobiles???
    Gdzie by tu nie patrzec to LULU nasral...
    pa ...szczescie Ty moje olbrzymie...wiem ze sie za mna steskniles i mnie
    wzywasz....cmok, cmok



    Temat: SZMACIARZE z tzw. "wolnego kaukazu"
    Gość portalu: MaciejK napisał(a):

    > Czy większość osób piszących w tym wątku - vide- Antyterrorysta-naprawdę
    jest
    > tak ograniczona umysłowo - czy pisanie głupot to dla nich jakaś rozrywka?
    > Myślałem że II wojna światowa i prawie 50 lat rosyjskiej okupacji w Polsce
    > wystarczyło by wyrobic sobie odpowiednie zdanie o "prawdomównosci"
    rosyjskiej
    > propagandy i humanitaryzmie armii "wielkiego brata"...

    MaciejuK z radiamerkury !
    Gdy bomba podłożona przez tych tak przez ciebie uwielbianych Czeczenów urwie
    ci twoj smieszne jajka - to wtedy dopiero się obudzisz.
    Lub gdy zabije ci kogoś bliskiego. Np. twojego kochanka.
    Dlatego spierdalaj robić laskę tym dzikusom !



    Temat: SZMACIARZE z tzw. "wolnego kaukazu"
    listy takich fajansiarzy jak "Szczery" powinny być usuwane przez admina , nie
    wnoszą nic nowego i zaniżają poziom do absolutnego dna

    Gość portalu: Szczery napisał(a):

    > Gość portalu: MaciejK napisał(a):
    >
    > > Czy większość osób piszących w tym wątku - vide- Antyterrorysta-naprawdę
    > jest
    > > tak ograniczona umysłowo - czy pisanie głupot to dla nich jakaś rozrywka?
    > > Myślałem że II wojna światowa i prawie 50 lat rosyjskiej okupacji w Polsce
    >
    > > wystarczyło by wyrobic sobie odpowiednie zdanie o "prawdomównosci"
    > rosyjskiej
    > > propagandy i humanitaryzmie armii "wielkiego brata"...
    >
    > MaciejuK z radiamerkury !
    > Gdy bomba podłożona przez tych tak przez ciebie uwielbianych Czeczenów urwie
    > ci twoj smieszne jajka - to wtedy dopiero się obudzisz.
    > Lub gdy zabije ci kogoś bliskiego. Np. twojego kochanka.
    > Dlatego spierdalaj robić laskę tym dzikusom !




    Temat: Wielkanoc i jajeczka
    Wielkanoc i jajeczka
    Z okazji Świąt Wielkanocnych
    życzę Wam zdrowia, pogody ducha,
    i jeszcze tego, abyśmy następne już święta
    spędzali w atmosferze prawdy.

    Cieszy się jajo, kurczak, baranek,
    a że zjedzonym w święta zostanie,
    tylko zajączek po polu kica,
    jak to lewica...

    Giertych Rokicie obmywa stopy,
    gonią baranki do Europy,
    Wielkanoc łaską wszystkich nastraja
    więc proszę państwa - róbmy se ..........

    Wszystkim forumowiczom - Wesołych Świąt!




    Temat: wykwintne ze sliwkami - jak zrobić?
    Produkty:
    Na ciasto:
    240 g maki
    160 g masla
    80 g cukru pudru
    1 jajko
    1 szczypta soli
    z podanych produktow przyrzadic ciasto, okrecic w folie i dac na 30min do
    lodowki. Po 30 min rozwalkowac na grubosc okolo 3mm wylozyc okragla niska forme
    do ciasta, tak aby brzeg byl takze wylozony na wysokosci okolo 2cm.
    Zutaten für die Mandelmasse:
    Skladniki na mase migdalowa:
    100 g maslo
    120 g cukier
    1 laske wanili, rozciac i wyskrobac
    140 g zmielonych migdalow
    50 g maki
    3 jajka
    Maslo utrzec z cukrem i jajkami, dodac wanilie, make, migdaly, wymieszac,
    wylorzyc na wylorzona forme ciasten, wygladzic.
    Dalsze produkty:
    okolo 1 kg sliwek wegierek wypestkowac i pokroic w polowki
    100 g Morelowej konfitüre albo dzemu
    80 g migdalow pokrojonych na sztyfta i zrumienionych w piekarniku na zloty
    kolor.
    Sliwki poukladac stoiaco i ciasno na ciasto, wlozyc do piekarnika i piec okolo
    50 min w temperaturze 180°C.
    Dzem albo konfitüre podgrzac do goraca i wysmarowac jeszcze gorace ciasto,
    nastepnie posypac zlotymi sztyftami z migdalow.
    Powodzenia w pieczeniu i smacznego.
    Ciasto nazywa sie: Zwetschgentarte (Zwetschgen - sliwki wegierki)
    Zamiast sliwek mozna inne owoce w podobny sposob dodac do ciasta.




    Temat: placek ze śliwkami???
    Troche inne ciasto ze sliwek, nazywa sie "Zwetschgentarte" ( Tlumaczenie
    Zwetschken - sliwki wegierki)
    Skladniki na ciasto:
    240g maki
    160g masla
    80g gukru pudru
    1 jajko
    odrobina soli.
    Skladniki wymieszac. owinac w folie i dac na 30 minut do lodowki. Po 30 min
    ciasto rozwalkowac na grubosc okolo 3mm i wylozyc ciastem niska forme (okragla)
    do ciasta, tak zeby boki na wysokosci okolo 2 do 3cm byly wylozone ciastem.
    Skladniki na migdalowa mase:
    100g maslo
    120g cukru
    laske waniliowa (rozciac i wyskrobac wanilie)
    140g migdalow zmielonych
    50g maki
    3 jajka.
    Maslo, cukier i wanilie utrzec na puszysta mase, stopniowo dodawac jajka i
    migdaly, na koniec wymieszac delikatnie z maka.

    Mase migdalowa wlozyc na wczesniej przyrzadzone ciasto.

    Skladniki nastepne:
    okolo 1kg sliwek wegierek
    100g powidel albo dzemu morelowego
    80g Migdalöw ze skörka pokrojone na sztyfty i przyrumienione na zloty kolor w
    piekarniku .
    Wymyte sliwki wypestkowac pokroic na polöwki, poukladac je stoiaco i ciasno na
    ciasto, wlozyc do piekarnika o tem okolo 180° piec okolo 50min.
    Dzem podgrzac w naczyniu.
    Upieczone ciasto jeszcze cieple wyjac z formy, posmarowac pedzelkiem goraca
    konfitura albo goracym dzemem, püosypac zrumienionymi migdalami.
    SMACZNEGO
    Zycze powodzenia przy pieczeniu, radze sprobowac, oplaci sie ze wzgledu na smak.
    Pozdrowienia dla wszystkich




    Temat: Nigella bites- przepisy
    Krem czekoladowy
    175 g czekolady drobno zetrzeć. Wymieszać 50 ml śmietany i 100 ml mleka,
    podgrzewać z laską wanilii. Laskę wanilii wyjąć, zalać masą czekoladę. Ubijając
    dodać 1 jajko. Ostudzić, przelać do miseczek, chłodzić w lodówce.




    Temat: ajerkoniak
    ja robie z mleka skondensowanego ktore mieszam z koglem moglem i laska wanilii
    no i cukrem waniliowym.
    W obecnym czasie odradzam jednak jajka :((( a szkoda



    Temat: sprawdzam mojego faceta
    Gość portalu: Melba napisał(a):

    > To ja mogę iść za Ciebie, lubię takie Cosmo jajka :)

    Ty??? Zeby test byl wiarygodny powinna isc jakas laska, a nie Ty w swoich
    barchanowych gaciach i z przetluszczajacymi sie wlosami :-)))



    Temat: Martę nie tylko beatyfikować, załozyć jej
    a mnie sie podoba bradzo bradzo
    mimo ze jak robie laske to zawsze jedna reka sciskam czlonka a druga jajka :)))



    Temat: organizatorzy DetekTiVi
    organizatorzy DetekTiVi
    Może wreszcie raczycie się odezwać do nas wszystkich, których zrobiliście w
    jajo. Jak wyciągnąć kaskę to było fajnie , prawda? Ale odpowiedzieć to nie
    łaska?



    Temat: POLSAT"Czy warto.." - co za glupek?
    To raczej TVP podrzuciła to jajo. Reżyserem i scenarzystą tego "dzieła" był
    niejaki Kumański autor wielu wybitnych programów typu "szalony statek"
    robionych za pieniądze z abonamentu przez TVP. Gratulacje ? A Czarkowska ...
    fajna laska.



    Temat: Gdzie na wakacje?
    To jest prawda Edward ale problem w tym, że moja laska lubi jak moje jajka mają
    brodę albo wąsy



    Temat: W niedzielę rano jadę pociągiem do ...
    Taaa.. nazwyja mnie jajkiem pchly.. jak auto, skoro zabawka
    Jeszcze rano mnie uwielbiala, a teraz gnida jestem i zatluczonym
    bede... laska dziewczeca na pstrym koniu jezdzi




    Temat: Szukam kogos z Köln i okolic,ktorzy sa tu na forum
    wal sie laska,bo mi na jajo idziesz,a niemiecki podszlifuj,polski zreszta tez.
    A moze jestes bezrobotna bez prawa do zasilku,ze cie tak moja zagranica w oko
    kole?



    Temat: miedzynarodowe przepisy kulinarne
    Czekolada na goraco
    Czekolada na goraco

    Zagotuj (ale nie doprowadzaj do wrzenia) pol litra mleka ze 125 ml gestej,
    slodkiej smietany (ja gotowalam wersje light -mleko 0,5% i zageszczone mleko
    nieslodzone), potem wsyp polamana gorzka czekolade (w przepisie bylo, ze 60 g,
    ja dalam tabliczke 90 g). Poczekaj az sie rozpusci, dodaj lyzeczke cynamonu,
    1,5 lyzki cukru pudru i ziarenko pieprzu. Wszystko to trzeba gotowac 10 minut,
    pilnujac zeby nie wykipialo. Mozna podawac od razu, ale ponoc najlepsze jak
    postoi od kilku godzin do 3 dni. Przed podaniem przecedzic.

    Czekolada po wlosku od Pulzary

    Gesta czekolade na goraco we Wloszech robia nastepujaco: zagotowuje sie
    szklanke mleka, pelnego lub odtluszczonego jak kto woli, do innego kubeczka
    wlac troche mleka, dodac lyzeczke cukru, 2 kakao i 1 lyzeczke maczki
    kukurydzianej (tu sie uzywa Maizena). Wymieszac dobrze, by nie bylo grudek i
    wlas, najlepiej przez sitko do gotujacego sie mleka. Czekolada wychodzi pyszna
    i gesta, mozna ja udekorowac bita smietana. Ja dodaje jeszcze mieszanke
    przypraw (cynamon, anyzek, kardamon, pieprz cayenne) do gotujacego sie mleka.
    Mozna tez dodac czekolady zamiast kakao, ale zawiera ona sporo tluszczu.
    Smacznego.
    Czekolada wg. Pascala:

    "Gęsty czekoladowy napój pachnący wanilią i cynamonem. Banalnie prosty do
    przygotowania. Czas przygotowania: 15 min. Na 6 filiżanek:

    Składniki:
    - 6 łyżek brązowego cukru
    - 1 gałka muszkatołowa
    - 4 łyżki gorzkiego kakao w proszku
    - 50 g gorzkiej czekolady
    - 1 jajko
    - 1 laska cynamonu
    - 1 laska wanilii
    - 1 łyżka mąki kukurydzianej (lub 1/2 łyżki mąki ziemniaczanej)
    - 1 l mleka
    - 150 g płatków migdałowych

    Wykonanie:
    Wlej 4 łyżki mleka do miseczki, a resztę zagotuj razem z laską waniliową.
    Następnie wyjmij wanilię, rozkrój na pół i wyskrob nożem pestki. (Gdybyś to
    zrobił od razu, mleko osłabiłoby aromat wanilii.)
    Wrzuć pestki z powrotem do mleka, dodaj starty cynamon, szczyptę startej
    gałki i wymieszaj. Następnie wrzuć pokruszoną czekoladę i poczekaj aż się
    rozpuści.
    W miseczce wymieszaj sypkie składniki (cukier, kakao, mąkę) wbij jajko i
    wlej 4 łyżki zimnego mleka. Zamieszaj i wlej miksturę do gorącego mleka.
    Gotuj na małym ogniu, aż czekolada zrobi się gęsta.
    Jeśli lubisz, możesz tuż przed rozlaniem wlać 50 ml rumu. Podawaj z
    rozdrobnionymi migdałami. Bon appetit

    dzis zrobilam te czekolade od Pulzary i jest przepyszna! Pulzara dzieki!




    Temat: CZEKOLADOWE CIASTA !!!!!!!!!!!
    CZEKOLADOWE CIASTA !!!!!!!!!!!
    Poniewaz z ciast lubie tylko czakoladowe podziele sie dwoma przepisami:
    CIASTO NUMER JEDEN: Czekoladowe z wisniami.
    Jest bardzo proste i szybko sie robi.
    Skladniki
    - sloik wisni ( 370 g) moze byc wiecej
    - 200 g miekkiego masla lub margaryny (ja daje mniej)
    - 175 g cukru
    - 2 paczki cukru waniliowego(ja daje z wanilia)
    - arorat waniliowy lub laska wanilii
    - szczypta soli
    - 4 jaja
    - 125 g maki
    - 100g czekolady goszkiej
    - lyzeczka proszku do pieczenia
    Czekolade rozpuscic nad goraca woda.
    Maslo na najwyzszych obrotach ubic, dodajac cukier, cukier waniliowy,
    wanilie, sol, tak dlugo az powstanie gladka masa, wbijac po kolei jajka,
    kazde jajo pol minuty ubijac. dodaj ostudzona czekolade.Wymieszac make z
    proszkiem do pieczenia i dodac do masy( przez sitko).
    Mase wlozyc do natluszczonej formy( 26 cm, ja raz robilam w formie na pizze),
    rozlozyc wisnie na ciescie. Piec
    Elektyczny gora/dol 180 ( nagrzany piekarnik)
    gorace powietrze okolo 160 (nienagrzany)
    gaz 2-3 (nienagrzany)
    Czas: 35-45 min
    ja pieke dluzej i patrze patykiem czy dobre, nie lubie suchych ciast wiec
    oprocz wisni polewam ciasto jeszcze troche sokiem i wtedy pieke.
    SMACZNEGO
    CIASTO NUMER DWA: Czekoladowy sernik
    Skladniki:
    150 g gorzkiej czekolady
    150 g masla
    200g smietankowego twarozka
    140 g cukru
    4 jajka
    2 paczki cukru waniliowego
    szczypta soli
    180 g maki
    Masa czekoladowa:
    Czekolade i 110 g masla, rozpuscic, nad goraca woda , odstawic do
    wystygniecia.

    3 jajka,125 g cukru, cukier waniliowy i sol , 5 minut ubijac , az powstanie
    puszysta masa, doodac czekolade i make.
    Masa serowa:
    twarozek, 40 g masla ubic, dodaj reszte cukru, jajko ( albo dwa), cukier
    waniliowy
    Do formy nalozyc polowe masy czekoladowej, na to mase serowa , i reszte masy
    czekoladowej na wierzch ( kleksy).
    Rozgrzany piekarnik 170 35 minut.

    Smacznego
    PS Najlepiej z prawdziwa wanilia, albo z cukrem z wanilia.




    Temat: Moto ciasto
    Mistrzu,

    sernik to jedno z tych ciast, ktore nie moze sie nie udac. Jesli ser
    jest ok, to efekt murowany.

    Zakladam, ze piekarnik i robota kuchennego masz - jesli tak, to
    schlodz piwo i odpalaj co nastepuje:

    przygotuj sobie ze 3 browarki, wstaw do lodowki.

    zanabadz ponadto:

    1kg bialego, najlepiej tlustego sera zmielonego - kupujesz gotowe w
    0,5kg "kielbaskowatych" opakowaniach, albo w "wiaderku".
    2 niepelne szklanki cukru
    8 jajek
    1 kostka masla
    1 torebka budyniu waniliowego
    1 laska wanilii (trzeba sie pobawic w posiekanie)
    1 cytryna
    + bakalie: 1 torebka rodzynek (10dag), platki migdalowe, skorka
    pomaranczowa - proporcje jak kto lubi

    Rodzynki zalej goraca woda i odstaw.

    Maslo rozpusc (jak masz mikrofalowke, to mozesz w niej - wersja
    meska, szybciej i mniej babrania).

    Odziel zoltka od bialek - bialka w jakims naczyniu przykrytym wstaw
    do lodowki.

    Zoltka (najlepiej jesli jest robot z duzym pojemnikiem do mieszania,
    bo masy bedzie sporo) ucierasz z cukrem, szczypta soli, wanilia i
    sokiem z polowki cytryny. Robi Ci sie kogel-mogel. Stopniowo
    dodajesz do niego porcjami ser bialy i proszek budyniowy. Ciagle
    ucierasz (tj. robot, a Ty pijesz browarek).

    Gdy sie wszystko wymerda na puszysta mase (gdzies po jednym piwie),
    wlewasz ostudzone, rozpuszczone maslo (i siegasz po drugie piwo).
    Merdasz dalej (tj. merda robot, Ty pijesz drugie piwo).

    Gdy tluszcz sie calkowicie polaczy z masa serowo-koglomoglowa,
    dodajesz bakalie (rodzynki trzeba wczesniej odsaczyc z wody).
    Rozgrzej piekarnik do 180 st.C.

    Wyciagnij bialka z lodowki ubij np. blenderem recznym na sztywna
    piane i polacz z masa serowa. To jedyne wieksze babranie poza
    rozbijaniem jajek.

    Calosc przeloz (masa bedzie plynna) do wysmarowanej tluszczem i
    posypanej bulka tarta foremki/tortownicy w miare duzej, mozesz tez
    foremke wylozyc papierem do pieczenia, wtedy nie smarujesz i nie
    sypiesz bulka (mniej babrania).

    Po 30-40min. pieczenia przykryj folia aluminiowa z wierzchu zeby sie
    nie przypalilo. W sumie pieczesz jakies 40-50-min. (Ty dopijasz
    trzecie piwo).

    Sernik jest upieczony gdy jest zrumieniony a boczki zaczynaja
    odstawac od formy. Jak sie upiecze, to wylacz piekarnik i zostaw w
    nim jeszcze na 10min ciacho.

    Powodzenia!




    Temat: wielkanocne danie
    Coś źle kliknęłam i nie wyszło

    Oto trzy przepisy na paschę do wyboru:
    Pascha klasyczna 1
    1 litr mleka, szklanka kwaśnej śmietany, 2 całe jajka, 2 żółtka, cukier
    wanilinowy, kostka masła [25 dag], pół szklanki cukru pudru, 15 dag bakalii
    [posiekanych orzechów i migdałów, rodzynkó, skórki pomarańczowej], opakowanie
    galaretki owocowej.
    Mleko zagotować z cukrem wanilinowym. Smietanę wymieszać z roztrzepanymi
    jajkami i zółtkami, mieszając wlać do gotującego się mleka. Mieszać, aż
    powstanie gęsty twaróg, po czym odcedzić i wystudzić go. Masło utrzeć z cukrem
    pudrem, polączyć z twarogiem, dobrze zmiksować. Dodać bakalie i wymieszać.
    Podzielić masę na dwie części. Jedną zmieszać z półtorej łyżki kakao i równą
    warstwą wyłożyć do niedużej salaterki. Następnie wyłożyć pozostałą masę,
    wyrównać. Wierzch udekorować owocami, zalać tężejącą galaretką, przygotowaną
    wg przepisu na opakowaniu. Wstawić co najmniej na kilka godzin do lodówki.

    Pascha klasyczna 2
    2 litry mleka, 4 szklanki śmietany, 25 dag masła,, szklanka cukru, 8 jaj,
    bakalie [migdały, orzechy, smażona skórka z pomarańczy], zapach wanilinowy.
    Mleko zagotować. Smietanę i jaja zmiksować, wlać do gorącego mleka. Ciągle
    mieszając doprowadzić do powstania twarogu. Odcedzić go i ostudzić. Masło
    utrzeć z cukrem, dodać twaróg i zapach, dobrze zmiksować lub utrzeć, wsypać
    posiekane bakalie. Włożyć masę do podłużnej formy do ciast wyłożonej folią i
    wstawić do lodówki. Na pół godziny przed podaniem wstawić paschę do
    zamrażalnika. Dobrze schłodzoną delikatnie przełożyć na półmisek. Kroić na
    dwucentymetrowe plastry.

    Pascha luksusowa
    75 dak tłustego białego sera, 10 jaj ugotowanych na twardo, kostka masła [w5
    dag], 25 dag cukru, laska wanilii lub aromat waniliowy, po 10 dag orzechów,
    migdałów i rodzynków, smażona skórka z pomarańczy.
    Orzechy i migdały sparzyć wrzątkiem, osączyć na sicie, wystudzić i obrać. Z
    jaj wyjąć żółtka, przetrzeć przez sito, utrzeć na pulchną masę z masłem i
    cukrem. Nadal ucierając dodawać po łyżce zmielony ser, utartą wanilię lub
    aromat wanilinowy, drobno pokrojone orzechy, migdały, rodzynki i posiekaną
    skórkę z pomarańczy. Część bakali zostawić do dekoracji paschy. Formę do ciast
    wyłożyć lnianą ściereczką, wypełnić masą serową tak, aby szczelnie przylegała
    do formy, zawinąć, obciążyć deseczką, pozostawić w chłodnym miejscu całą dobę.
    Następnie wyjąć na półmisek, udekorować migdałami i orzechami.

    Zyczę udanych wyrobów i pozdrawiam - Maria



    Temat: CO ZROBIC ZEBY ON OPRZYTOMNIAL $$$$ ?
    Chyba wiem, co jest grane... Taki facet bardziej ujmuje niz ci odpowiedzialni,
    bo ma większa wrażliwość, fantazję, barwniejszą osobowość. Nawet rzecz nie w
    tym, czy pisze, maluje, rzeźbi: z nim rzeczywistość nabiera wielu wymiarów, on
    wiele widzi i czuje, ma tez potrzebę dzielenia sie emocjami, myslami, wydobywa
    niepowtarzalność z ciebie, waszej miłości, waszego życia... To jest piekno,
    jakie niektórzy ludzie w sobie maja - i ono jest cenne, i.. niestety, ono idzie
    w pakiecie z brakiem odpowiedzialności, niezaradnościa życiową i gotowościa do
    bazowania na kim tylko sie da. Tak wynika z moich /niekoniecznie jedynie
    słusznych, obserwacji/. To nie jest dobre ani złe - to konieczna kombinacja
    pewnych cech.
    On nie oprzytomnieje i jeśli chcesz z nim byc, załóz, ze będziesz mieć
    rozkapryszonego dzieciaka - jak George Sand Chopina. To oznacza, że gdybys
    miała z nim dziecko, będziesz mieć dwoje dzieci. Będzie wiele żywiołowej
    radości i dziecięcej wrazliwości, ale Nie spodziewaj się po nim wdzieczności i
    wyręki, bo on bedzie, jak dziecko, dość egocentryczny. Gdy zarzucisz go
    wymaganiami, postawisz ultimatum - pójdzie do innej, i tez ją będzie czule
    kochał.. Na taka miłosć i takiego faceta trzeba mieć warunki finansowe. Dla
    kobiety jest on takim luksusem, jak dla mężczyzny młoda laska o wygladzie
    modelki i duzych wymaganiach materialnych - jednak ten luksus cos w sobie ma!
    Jeśli chcesz z nim byc i miec rodzinę, musisz byc silna, samodzielna, i bardzo
    przytomna. Będziesz płacić, podejmować decyzje, troszczyc sie o wszystko, nie
    uzyskasz pomocy i bezpieczeństwa na "męskim ramieniu" - ale... może mimo
    wszystko warto? Może nie powinnas bać sie własnej mocy i tego, że jestes silną
    kobietą? Może po prostu wolisz tego kolorowego pawia, który tylko fruwa po
    dachach, krzyczy i błyszczy piórkami, niż jakiegos burego Kura, który co dzień
    drepcze w te i z powrotem i znosi solidne jajo?... Ja tam to rozumiem!... :)))



    Temat: 25 maja 2004 roku - część II
    Hej,
    Weratko, piszesz bardzo mądre rzeczy. Mnie by się więcej luzu przydało, bo,
    niestety, należę do osób, które się czasami za bardzo przejmują. Ale myślę, że
    czasem też trzeba tego porównania, żeby skontrolować, czy wszystko idzie we
    właściwym kierunku. Ja się zaczęłam martwic, jak porównałam Zosie do jej 3
    tygodnie młodszego kolegi, minął miesiąc, zanim się wybrałam do lekarza w tej
    sprawie i okazało się, że trzeba było trochę wspomóc jej rozwój nawet nie tyle
    po to, żeby dogonić rówieśników, ile po to, żeby w przyszłości nie miała np.
    krzywego kręgosłupa.
    Pytałaś, ile Zosia waży. Właśnie jesteśmy przezd ważeniem, ale na pewno ma
    więcej niż 11 kg. Wczoraj i dzisiaj nie chciała inaczej zasnąć, jak noszona
    pionowo, przytulona do mnie...
    Dziękuję Wam wszystkim za zdjęcia, czekamy jeszcze na Martusię! Pola ma
    śliczne, duże oczy, a jej mama to laska! Kamilka ma cudną fryzurę i jest
    przepiękną pyzą. Tomaszek to prawdziwy przystojniak, super wyglądają razem z
    tatą. A jak ładuję wątek Dominisi, to nie mogę się na nią napatrzeć.
    Weratka, podeślij ten przepis, bardzo jestem ciekawa! Zosia ma mało urozmaicone
    menu, bo jak jej coś nie smakuje, to nie i koniec. Ostatnio jedliśmy pyszne
    kluski ziemniaczane z mięskiem, w sam raz do spróbowania dla Zosi. A ona się
    zaparła i nie. Nawet nie myslę o robieniu dla niej spaghetti czy innych
    podobnych dań, bo wiem, ze nie zje. Ale omlet może... ona lubi jajka.
    Dziekujemy za wpisy (Ania) i odwiedziny na blogu. Rzeczywiście, mnie tez się
    wydaje, że Zosia to taka idealna mieszanka, 50 proc. taty, 50 proc. mamy.
    Buziaki dla Was!!!
    Jesień - cudna. Oby jak najdłużej!
    JOLA!!! Gdzie się podziewasz?
    M.




    Temat: Co się wydarzyło w Ostrowcu
    Ciekawe
    Bardzo to ciekawe, Pan Gadomski pisze tak jakby pan Cwierz byl
    ok, a Pan Szostak mniej ale tez ciagle mozliwy. Klopot w tym ze
    obaj panowie sa o jakies kilka baniek do przodu, no a teraz
    razem juz pod gorke to sie zrobil bajzel , a dlaczego razem pod
    gorke? ano proste, hute ukradziono tak jak jajka na targu, sady
    klepnely, klepneli Oleksy i Jaskiernia. wyjeto nieziemska kase,
    ale ja wyjeto , wiec jej tam nie ma. jakie interesy moze robic
    zlodziej ze zlodziejem po kradziezy? Ano w takim biednym miescie
    za ciasno szostakowi i cwierzowi razem . Bo cwierz jest w
    gruncie rzeczy nikim, i dosc niebezpieczna osoba, a Szostak ma
    dalsze plany. On teraz podtrzebuje kogos kto jako tako hute
    utrzyma, czyli utrzyma te mizerne 2 tyso robotnikow, ktorych
    kazdy w tak podlym miescie i przy tym bezrobociu kupi jak
    gowniarzy nawet za prywatne pieniadze, sypnie sie potem jeszcze
    troche takich cukierkow, lokalna -lojalna prasa da kilka
    artykulow, w rodzaju Szostak-Mesjasz huty,w domu opieki babulki
    oddadza glosy na janka, pan Bobkiewicz ustali kilka wynikow w
    lidzei, bo wie jak to robic i robil nie raz....i..... szostak
    jest juz poslem , Immunitet gotowy, kaska uprana, piec lat
    spokoju, i mozna mu zrobic laske. I to byl dobry plan, tu cwierz
    juz nie jest potrzebny, bo jest oczywiste ze o hucie pojecie ma
    zadne, umie ja ukrasc, ale nie umie jej poprowadzic, wiec po co
    on komu. wie to wielu ludzi, i wiedzialby to pan gadomski, ale
    chyba cos ma za uszami, bo w tym artykule Cwierz jawi sie jako
    biznesmen nieomal z dyplomem Harvardu. A no to panie gadomski
    poczekajmy troche i popatrzcie ludzie co jescze wyplynie u
    cwierza i co on tam w tej rosji robil. poczekajmy panie gadomski.



    Temat: moja historia z c.p.
    Witaj !!!
    Ja już prawie weteranką tego forum jestem, więc mogę ci powiedzieć, że twój
    lekarz ma rację mówiąc, że po in vitro też można mieć c.p. Była tu na forum taka
    laska, co długo się leczyła, potem miała in vitro i okazało się, że jest w
    ciąży, ale pozamacicznej.
    Nie chcę cię pocieszać słowami, że będzie dobrze, że zajdziesz i urodzisz
    dziecko, bo tego nie wiem i zresztą nikt nie wie. Mogę ci jedynie napisać, że ja
    też sporo przeszłam, załamywałam się, poddawałam, bałam, ale opłaciło się.
    Tyle, że ja zanim zaszłam w c.p. to miałam już synka i staraliśmy się o drugie
    dziecko. W styczniu 2005 r. okazało się, że jestem w c.p., która przebiegała
    bezobjawowo, dopóki nie złapał mnie ból brzucha. Tu szybko potoczyły się sprawy:
    lekarz - skierowanie do szpitala - operacja. Na laparo się nie załapałam, za
    późno. Operacyjnie usunięto mi c.p. wraz z jednym jajowodem. Po kilku miesiącach
    znów zaszłam w ciążę, ale źle przyrastała beta - znów zabieg. Rozpoznanie: puste
    jajo płodowe albo wczesne poronienie, a w macicy znalezione komórki świadczące o
    c.p. Załamałam się, bałam się znów próbować, kolejne rozczarowanie, kolejny
    okres. Zmiana lekarz, który uświadomił mi prostą prawdę, że nikt nie da mi
    gwarancji, że c.p. się nie powtórzy.
    A jednak, kiedy już odpuściłam, dałam za wygraną, psychicznie pogodziłam się z
    tym, że będę mamą jedynaka okazało się, że jestem w ciąży i to z cyklu, który
    uznałam za stracony. Nie bez problemów na początku, bo objawy miałam podobne jak
    przy c. p. czyli ostry ból brzucha. I powiem ci szczerze, że na początku nie
    umiałam się tak bardzo cieszyć tą ciążą, bo bałam się, że coś się stanie. Ale
    udało się, urodziłam zdrową córeczkę. I dziś patrząc na nią wiem, że pomimo tego
    co przeszłam, tych wszystkich chwil zwątpienia, załamania, warto było próbować.
    Tyle, że musisz wierzyć w to, że kiedyś się uda (bo ja wierzyłam). A nadzieję
    musisz mieć zawsze, to ci piszę ja, która z jednym jajowodem i wieloma
    przejściami zaszła w prawidłową ciążę. Powodzenia O.




    Temat: myślenie magiczne u Katolików
    po pierwsze: to nieprawda, że więszkość wierzących ma takie własnie podejście
    do modlitwy, co to w ogóle za kategoria "większośc wierzących" ?
    podaj fakty, że tak własnie mysli co najmniej 70 % wierzących

    jesteś rozbrajający, że zabierasz autorytatywnie głos na temat którego prawie w
    ogóle nie znasz, i którego w ogóle nie rozumiesz
    nie odróżniasz w ogóle wiary jako wierzeń od wiary jako osobistej relacji z
    Bogiem
    modlenie się za siebie nawzajem w czasie Mszy i innych nabożeństw
    chrześcijańskich nie ma NIC WSPÓLNEGO z "zamawianiem sobie uslugi" u Boga np.
    niech wygram w totka lub "życzę sobie 5 z polskiego"
    prawdziwa modlitwa chrześcijańska jest zawsze prosbą z równoczenym zawierzeniem
    Bogu, że On wie najlepiej co jest do końca dla nas dobre
    Bóg chce byc proszony i wysłuchuje próśb
    uczył tego Izraelitów w ST i Jezus uczy nas tego w ewangeliach

    ja ci naprawdę współczuję, że stałeś na dworzu w czasie Mszy, bo ty po prostu
    nie przyswoiłes sobie najbardziej podstawowych prawd wiary
    przepraszam, ale twoje rozumienie wiary chwilami jest ponizej poziomu
    przedszkolaków, z którymi wielokrotnie rozmawiałam o Bogu, twierdzisz, że
    porzuciłes wiarę kiedy zacząłeś myśleć samodzielnie ale ty w ogóle nigdy nie
    zacząłeś wierzyć, nie znasz najbardziej oczywistych i znanych prawd, których
    uczy nas Jezus...

    ty naprawdę NIC NIE WIESZ, a w głowie masz same ideologiczne i schematyczne
    konstrukcje (katolik nie mysli itp.), które powtarzasz jak katarynka

    mam zagwozdkę: co to jest TEORIA BOGA?!?
    hę, czy ty mozesz przestać wypowiadac się na temat, którego nie znasz?

    wiem, wiem - nie mozesz, bo masz potrzebę żeby wszyscy mysleli jak ty i musisz
    ich nawrócić...

    wiesz jajku ludzie stronią od dyskusji z tobą, gdyż zabieranie przez ciebie
    głosu na temat wiary jest podobne do sytuacji gdyby jakiś chłop ze wsi co
    ukończył 3 klasy podstawówki pouczał lekarza medycyny jak ma go leczyć z
    nowotworu...

    skoro nie rozróżniasz postawy "Panie ja ci tu daję 5 odmówionych różańców a ty
    mi za to...." od
    "Boże proszę Cię o łaskę zdrowia dla chorej mamy, ale Ty wiesz co dla niej
    najlepsze"
    to naprawdę z pomyślunkiem u ciebie baaaardzo ciężko

    pozdr.Kasia



    Temat: Dlaczego wierzycie ?
    Powodów "dlaczego" może być wiele.

    Nie jestem w tym zbyt mocna, ale zdaje się, że istnieją historyczne źródła
    pozareligijne, które potwierdzają, że ktoś taki jak Jezus istniał i że
    rzeczywiście potrafił czynić różne cuda. I są na to naoczni świadkowie. To już
    kwestia wiedzy. Z tym, że dla jednych będzie on wyuczonym iluzjonistą, czy po
    prostu posiadającym olbrzymią charyzmę człowiekiem, a dla innych tym za kogo
    się podawał, a więc Synem Bożym. Resztę mniej więcej znasz.

    Poza tym jest jeszcze jedna niezwykle subtelna sprawa. Ludzie głęboko wierzący
    często doświadczają jak najbardziej fizycznie Boga w swoim życiu. Najczęściej
    przez sploty szczególnych wydarzeń, które teoretycznie nie powinny mieć w ogóle
    miejsca, lub nie powinny występowac w taki sposób, w jaki wystąpiły. Czasem
    nawet ci ludzie mają kontakt poniekąd osobisty i przez to najtrudniejszy
    do "opowiedzenia". Dlaczego najtrudnieszy? Po pierwsze nie wszystko potrafimy
    opisać słowami, po drugie są to tak intymne sprawy, że nie potrafią tego
    rozpowiadać wszem i wobec, jak relację z wycieczki do Włoch. To jest zbyt
    delikatne, zbyt osobiste... Po trzecie wreszcie opowiadając coś takiego, nie
    chcą narażać się na niewybredne komentarze w stylu naszego Jajka, bo to byłaby
    dla nich profanacja czegoś dla nich najważnieszego. Nie każdy jest
    wystarczająco odporny na tego rodzaju zaczepki.

    Trudno mi jest to opisać wystarczająco dokładnie, bo ten temat jest niezwykle
    trudny.

    W każdym razie wiara to łaska, nikt nie przekona osoby niewierzącej
    racjonalnymi argumentami, więc takie dyskusje chyba już z początku będą skazane
    na niepowodzenie.

    Pozdrawiam,




    Temat: "Po czemu koperek?"
    zajechany napisał:

    > W latach 70-tych na targowisku w Gdańsku Oliwie tak pytano o cenę towaru. Czy
    > to poprawnie?

    "Po czemu" ma długą tradycje literacką:

    1.
    "Żydóweczka Szajka
    sprzedawała jajka
    - a po czemu?
    Po złotemu!
    - I skończona bajka. "

    www.rudykot.pl/~irielle/wyliczanki.htm
    2.
    "Na próbę może nam sprzedasz te kurczęta. Ile ich tu jest?
    - Dwadzieścioro i dwoje - odezwała się Ślimakowa.
    - Po czemu chcecie?
    - Ile łaska panów."

    3.
    "A Domuntowie po
    stronie swojej dwóch Siemaszków mający gromko i groźnie krzyknęli:
    - Kto o siestrze naszej jedne jeszcze złe słowo wypowie, dowie się, po czemu u
    nas czupryny targują!"

    www.matura-online.pl/matura-online/nn14.htm

    Ale o takim znaczeniu "po czemu", jak w poniższych przykładach, to ja juz
    zapomniałam i byłam trochę zaskoczona. To z gogli, oczywiście:

    "Jednym slowem powstaly: pseudokoszyczki wypelnione bibulka z pisanka
    posrodku. "Po co panie wydawaly tyle pieniedzy?" Dla radosci, kurde, a po czemu
    innemu? ... "

    "Karczma zaczęła się już zaludniać. Postanowił sobie zapamiętać
    obraz tej kobiety choć nie bardzo wiedział po czemu. "

    "Po czemu panowie tak buczą jak stare babki".

    Czy to rusycyzm?

    A jakie jest znaczenie "po czemu" w tym przykładzie:

    "Chciałabym tylko żeby ten mecz nie był znów powodem mojej kłótni z Przemkiem.
    Już raz po czemu było źle, drugi raz mogło być... A trzeci raz zobaczymy."

    Pozdrawiam. Ala




    Temat: Niskie żelazo i wszystko inne raz jeszcze
    Poszukaj, popróbuj - u nas swojego czasu hitem była dynia, dynia z buraczkami,
    obiadki mające w składzie brokuły i fasolkę, groszek, jajecznica, placuszki.
    Moja Laska raczej z tych niemięsożernych, więc daję Jej często właśnie brokuły,
    jajka pod różną postacią, ostatnio są to bardzo jajeczne placuszki, wcześniej
    długo hitem była jajecznica.
    Czasem zje kawałek karkówki z grilla, czasem skubnie nawet całe pół pulpecika z
    mielonego mięsa, czasem zje kawałek steka z polędwicy wołowej
    A czasem dwa tygodnie z mięsem nawet nie ma po co do Niej się zbliżać
    U Ciebie problemem jest ilość - przyjdzie z czasem. Jeszcze się zdziwisz ile w
    ten mały brzuszek się mieści. Mój Mąż ostatnio na naszego Niejadka wymyślił
    wdzięczne określenie "jamochłon" - tak wsuwała
    Zmień myślenie - nie traktuj ilości jako porażkę - tylko każdą zjedzoną łyżeczkę
    - jako sukces! Dwie łyżeczki - sukces podwójny

    I pamiętaj - im lepiej chcesz... tym gorzej wychodzi. Więc się nie angażuj za
    bardzo. I może będę adwokatem diabła, ale ja uważam, że dla niejadków słoiczki
    są super. Bo gdybym ja się miała narobić, a potem patrzeć jak moje Dziecko z
    właściwą tylko sobie pogardą w oczach zjada chcąc mi zrobić uprzejmość jedną
    łyżeczkę obiadku, a z resztą robi... różne rzeczy nie będące jednak
    konsumpcją.... Bez komentarza.
    I nie mówcie co to jest obrać marchewkę i ugotować.
    Bo z takim niejadkiem zawsze się ćwiczy, gotuje coraz to nowe, bardziej wymyślne
    obiadki, człowiek sam się nakręca i wpada taką bezsensowną spiralę, której
    skutkiem jest tylko złość na Dziecko - CZEMU NIE JESZ???. A im więcej pracy
    wkładasz, tym większa szansa, że nawet nie raczy na to spojrzeć.




    Temat: Poseł Piłat - "beton" wysokiej jakości
    Poseł Piłat - "beton" wysokiej jakości
    Jestem świeżo po lekturze zapisu czata z posłem Piłatem i bardzo mnie dziwi
    oraz zastanawia upór tego Pana, żeby doprowadzić do końca ten chory pomysł z
    upamietnieniem ZMS-u przez postawienie mu pomnika. Czytając "czata" dochodzę do
    wniosku, że poseł Piłat chce tak naprawdę postawić pomniczek sobie i swoim
    kolegom, a opinia Płocczan na ten temat mało go obchodzi. Znamienny cytat z
    czata:

    baska#: Jeżeli mieszkańcy Płocka będą przeciwni, to pomnika nie będzie? Czy tak?

    Co to znaczy, że mieszkańcy Płocka będą przeciwni? Czy jest taka możliwość, by
    wszyscy mieszkańcy się wypowiedzieli? Myślę, że postawienie kawałka kamienia na
    małym trawniczku w Płocku naprawdę nikomu nie szkodzi - ani dziś, ani w
    przyszłości.

    Panie pośle! Postawienie kawałka kamienia na małym trawniczku nikomu nie
    zaszkodzi pod warunkiem, że ten kamyczek postawi Pan w swoim ogródku na
    prywatnym trawniczku. Wtedy może Pan (w swoim własnym imieniu) upamiętniać nie
    tylko ZMS, ale nawet nieboszczkę PZPR stawiając im obeliski obok gipsowych
    krasnali. Prawo w Polsce nie karze bowiem spaczonych poglądów i gustów. Do Pana
    ogródka będą mogły pielgrzymować dinozaury komunizmu, którzy ponoć popierają
    całą inicjatywe i chcą ją finansować. Proszę jednak nie serwować tego zgniłego
    jajka nam, Płocczanom. I proszę pamiętać, że pomysł pomnika przeszedł
    większością głosów w Radzie Miasta, ale "większość" ta wyniosła 16 głosów na 45
    wszystkich radnych reprezentujących nas, wyborców. Nie Pan zacznie się trochę
    liczyć ze swoimi wyborcami, bo może się okazać, że ich łaska na pstrym koniu
    jeździ i boleśnie się Pan rozczaruje po kolejnych wyborach parlamentarnych. My
    tu w Płocku wytwarzamy asfalt i betonu raczej nie darzymy sympatią. ;-))



    Temat: DLACZEGO KRYSZNA TAK PRZESZKADZA POLAKOM
    Cytuję za Dominikańskim Ośrodkiem Informacji o Nowych Ruchach Religijnych i
    Sektach:

    Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny - to Ruch założony przez A. C.
    Bhaktivedanta Swami Prabhupada w 1965 w Nowym Jorku (zm. 1977). Tamże, na
    Zachodzie, od pewnego czasu uważany jest za sektę destruktywną,o czym nie
    wszyscy wiedzą. Czy może być jednak inaczej, jeśli założyciel uznawany jest
    niemal za boga, a legalizm rytualny urasta do form obsesji? Ruch ma niedobrą
    sławę z racji udokumentowanych przestępstw, jak handel bronią, narkotykami czy
    skandaliczne zabójstwa w łonie samej sekty. Filozofia Ruchu jest jedną z
    pierwszych prób przekształcenia filozoficznego hinduizmu, tak aby był
    odpowiedni dla przeciętnego człowieka. Ruch dokonuje nie do końca
    konsekwentnego wyłomu z filozofii panteizmu, dokonując personifikacji
    panteistycznego boga i poprzez kontakt z jego uosobionymi aspektami, takimi
    jak Kryszna, nakłania do oddawania mu czci. Estetyczne obrazki tego mitycznego
    boga przyciągają zwłaszcza młodych, dla których zewnętrzne piękno jest często
    ważniejsze od prawdy. Kult odbywa się podczas śpiewania mantr z imieniem
    Kryszny 1728 razy dziennie, co jest obowiązkiem i warunkiem zbawienia.
    Prawdziwy, chrześcijański Bóg Ojciec zbawia nas patrząc na serce i nie
    potrzebuje nadmiernej ,,pogańskiej gadatliwości'', zwłaszcza tak niewolniczo i
    legalistycznie usankcjonowanej (por. Mt 6, 7). O niepełności osobowego
    traktowania boga w tym kulcie świadczy więc legalistyczno-magiczny sposób jego
    sprawowania, który jest przymusowy. Ascetyzm wegetariański (niejedzenie mięsa,
    ryb, jajek) jest też przymusowy i także tu osobowy Kryszna jest nieubłagany.
    Wizja zbawienia związana jest z legalistyczną wizją karmy (i reinkarnacji),
    czyli ,,sprawiedliwości z uczynków'', polegającej na odpłacie, gdzie nie ma
    miejsca na łaskę, miłosierdzie czy ,,boże niespodzianki''. Także tu ,,osobowy
    bóg'' przegrywa. Ponadto osoba Kryszny jest amoralna z chrześcijańskiego
    punktu widzenia. Kryszna kłamie kradnie, zabija i uwodzi pasterki, co nie jest
    traktowane jedynie symbolicznie. Porównanie z Jezusem, częste wśród ideologów
    Ruchu, nie wytrzymuje krytyki. Krysznie brakuje miłości, podobnie jak brakuje
    miłości wyznawcom Kryszny, którzy niewiele udzielają się społecznie poza
    rozdawaniem tanich wegetariańskich posiłków (wcześniej poświeconych Krysznie!)
    *, będących formą reklamy, metodą werbunkową i świadomym (choć ukrywanym)
    wprowadzaniem ludzi na przedpola inicjacji religijnej. Taka inicjacja dla
    chrześcijanina jest forma idolatrii i apostazji. /A. P./



    Temat: Turkmen (***) - Alanya
    Mialam "watpliwa" przyjemność byc w hotelu Turkmen (wraz ze mna pojechal tam
    moj maz oraz brat z zona). Rok temu bylam w Turcji w hotelu SEA BIRD (NAPREWDE
    GORACO POLECAM!!!).W tym roku postanowilismy sobie zmienic hotel aby zobaczyc
    cos innego - no i udalo sie!!! W hotelu Turkmen goscie sa traktowani jak
    intruzi a nie jak goscie.Oferta zawarta w w katalogu informujaca o atrkacjach
    zawartych w hotelu jest bardzo przeklamana. A teraz opisze Panstwu jak wyglądal
    system all inclusive : Kawa i herbata jest wydawana tylko podczas posilkow
    (jesli ktos z gosci hotelowych chce napic sie 5 minut wczesniej - nie zrobi
    tego, poniewaz herbata zostanie mu \"wyrwana z reki\" przez kogos z milej
    obslugi. Kawa i herbata w barze na plazy - o tym moga Panstwo zapomniec.
    Aminacje - nie ma czegos takiego - no chyba , ze jako animacje mozna
    potraktowac - ciagle \"proszenie \" w barze przy basenie o piwo lub drinka -
    ktory niby jest wliczony w cene - wszystkie napoje wydawane byly z wielka
    laska - jezeli wogole zostaly wydane - mozna to porowanac do ruletki - ten ,kto
    mial szczescie - dostal pol piwa w plastikowym kubku albo drinka z bardzo
    rozcienczonym alkoholem - jesli nie nie mial szczescie - to - bye,bye - jedna
    osoba nie mogla poprosic o dwa drinki, bo \" one beer one person \". A jezeli
    ktos przyszedl \"za wczesnie\" po wypiciu swojego rozcienczonego drinka, to juz
    kolejnego nie otrzymal.Och zapomnialam jeszcze wspomniec, ze od godziny 18.00do
    19:30 byla przerwa w barze i w tym czasie goscie hotelowi mogli sie do woli
    rozkoszowac tylko WODĄ MINERALNĄ!!! Jezeli chodzi o posilki - rowniez koszmar -
    przez caly tydzien na sniadanie bylo nam serwowane jajko na twardo - obiady i
    kolacje - miaso mielone w wiekszym kawalku na obiad - a na kolacje to samo
    mieso - tylko np.w formie kuleczek i tam np.trzy dni pod rzad. Owoce do
    posilkow - wyliczone - kawalek arbuza - \"watpliwej jakosci \" - ciesteczka -
    codziennie te same -suche paluszki - rowniez wyliczone. Po prostu koszmar

    Aleksandra aleksis@poczta.fm
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 88 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.