Strona Główna jaja wielkanocne Przepisy jaja przepiórki Jak mieszka Hanna Smoktunowicz jak dowartościować siebie Jacek Niedziela Jacek Skiba Jak grać w rzutki J lo wallpaper Jaja chłodnicze jak działa VLOOKUP |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: ją domów mieszkalnych przepisyTemat: PIT i ulgi mieszkaniowe Witaj Themonica Nie wiem, czy będzie ci przysługiwac ulga odsetkowa na zakup tego domu o którym piszesz. Radzę ci zapoznac się z aktualną ustawą podatkową Dz.U.00.14.176 bap-psp.lex.pl/cgi-bin/demo.cgi?id=&comm=jn&akt=nr16864506&ver=-1&jedn=-1 Tam w Art. 26b czytamy: "1. Od podstawy obliczenia podatku, ustalonej zgodnie z art. 26 ust. 1, odlicza się, z zastrzeżeniem ust. 2-4, faktycznie poniesione w roku podatkowym wydatki na spłatę odsetek od kredytu (pożyczki) udzielonego podatnikowi, o którym mowa w art. 3 ust. 1, na sfinansowanie inwestycji mającej na celu zaspokojenie własnych potrzeb mieszkaniowych, związanej z: 1) budową budynku mieszkalnego albo 2) wniesieniem wkładu budowlanego lub mieszkaniowego do spółdzielni mieszkaniowej na nabycie prawa do nowo budowanego budynku mieszkalnego albo lokalu mieszkalnego w takim budynku, albo 3) zakupem nowo wybudowanego budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego w takim budynku od gminy albo od osoby, która wybudowała ten budynek w wykonywaniu działalności gospodarczej, albo 4) nadbudową lub rozbudową budynku na cele mieszkalne lub przebudową (przystosowaniem) budynku niemieszkalnego, jego części lub pomieszczenia niemieszkalnego na cele mieszkalne, w wyniku których powstanie samodzielne mieszkanie spełniające wymagania określone w przepisach prawa budowlanego. " Czyli z powyższych zapisów jasno wynika, że ulga odsetkowa jest na zakup mieszkania/domu z rynku pierwotnego. Piszesz, że dom był zbudowany 14 lat temu, ale nikt w nim nie mieszkał. Ale tu wazne jest, czy kupujesz go od osoby prywatnej, czy od firmy. Dalej w ustawie jest w Art. 26b taki zapis: "2. Odliczenie, o którym mowa w ust. 1, stosuje się, jeżeli: (....) 4) inwestycja wymieniona w ust. 1 dotyczy budynku mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego, którego budowa została zakończona nie wcześniej niż w 2002 r., " No i z tego zapisu wynika, że nie możesz odliczać odsetek od kredytu wzietego na zakup domu, którego budowa została zakonczona wcześniej niz w 2002 roku. Tu jednak należy odpowiedzieć na pytanie: - czy budowa tego domu, który chcesz kupić została zakonczona? Może oficjalnie ten dom jest jeszcze w budowie - tzn. formalnie nie odbył sie jeszcze odbiór domu przez gminę. Jeśli oficjalnie budowa domu została zakończona lub/i jeśli kupujesz go od osoby prywatnej, to nie możesz korzystac z ulgi odsetkowej na zakup tego domu. Temat: MSM Nowy Dom 82-Milenium-Tarchomin Stoen - wczoraj dostałem odpowiedź z centrali Przytoczę tu pełny tekst (ewentualne literówki mogą wynikać z niedoskonałości skanera): Dotyczy zastosowania w rozliczeniach grupy taryfowej G. W odpowiedzi na pismo z dnia 7.10.2004 r. w sprawie stosowania grupy taryfowej G w rozliczeniach za energię elektryczną dostarczaną do zajmowanego przez Pana lokalu przy ul. Ceramicznej 29 niniejszym uprzejmie informujemy, ze przeprowadzona została analiza w tym zakresie. Poniżej przedstawiamy wyjaśnienia w oparciu o stan faktyczny oraz przepisy prawa dotyczące stosowania właściwej grupy taryfowej rozliczeniach za energię elektryczną. Na wstępie chcielibyśmy podkreślić, że do dnia dzisiejszego wykonawca budynku Spółdzielnia Mieszkaniowa MSM Nowy Dom nie przedstawiła nam dokumentu wydanego przez organ nadzoru budowlanego, zawierającego pozwolenie na użytkowanie budynku. Punkt 3.1.5 obowiązującej aktualnie Taryfy energii elektrycznej zatwierdzonej decyzja Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki stwierdza, że do grupy taryfowej G nie są zaliczane budowy budynków mieszkalnych do chwili odbioru technicznego i uzyskania zezwolenia na użytkowanie budynku. Powyższy zapis wyraźnie wskazuje, że energia elektryczna zużywana w lokalach mieszkalnych znajdujących się w budynkach wielorodzinnych, dla których nie uzyskano jeszcze pozwolenia na użytkowanie, nie powinna być rozliczana według grupy taryfowej G. W ustawie z dnia 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. z 2000 r. Nr 80, poz.903 zdefiniowane jest pojecie samodzielnego lokalu mieszkalnego jako zespołu izb i pomieszczeń służących do zaspokajania potrzeb mieszkaniowych. W art. 2 ust.3 ustawy o własności lokali, spełnienie wymagań stanowiących o tym, że dany lokal został uznany za samodzielny lokal mieszkalny stwierdza starosta w formie zaświadczenia. Należy zatem stwierdzić, że dopuszczalne jest zastosowanie w rozliczeniach grupy taryfowej G w przypadku, gdy lokal uznany został za samodzielny lokal mieszkalny pomimo, że nie uzyskano pozwolenia na użytkowanie budynku, w którym lokal ten się znajduje. W takim przypadku do zakwalifikowania odbiorcy do grupy taryfowej G wystarczającym dokumentem będzie stosowne zaświadczenie starosty o samodzielności lokalu. Prosimy zatem o przedstawienie stosownego dokumentu w celu dopełnienia niezbędnych formalności umożliwiających zmianę warunków w umowie sprzedaży energii elektrycznej, co pozwoli na dokonywanie rozliczeń w grupie taryfowej G. Pragniemy przy tym podkreślić, że za stan, w którym indywidualni odbiorcy nie mogą zawrzeć umowy we właściwej grupie taryfowej, STOEN S.A. nie ponosi odpowiedzialności. tu następują podpisy specjalisty i głównego menedżera Temat: Jest pismo od Renatki!!! :-) W trakcie grzebania po sieci znalazłem coś takiego, wynika że Ataner wcale nie musi być taki niewinny. Z pomiarów przeprowadzonych przez "piekara05" wynika, że hałas w pomieszczeniu przekracza 40db a więc: huby.seo.pl/08_halas/81_normy_halasu.htm Normy hałasu wewnątrz pomieszczeń mieszkalnych: Poziom hałasu mierzony jest nie tylko na ulicach, ale także w domach. Pomiarów w pomieszczeniach zamkniętych (!) dokonuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna. Podstawą prawną określającą ochronę przed hałasem i drganiami jest Rozporządzenie Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U Nr 75, poz. 690 z 2002 r.) oraz polska norma PN 87/B-02151/02. § 323. 1. Budynek i urządzenia z nim związane powinny być zaprojektowane i wykonane w taki sposób, aby poziom hałasu, na który będą narażeni użytkownicy lub ludzie znajdujący się w ich sąsiedztwie, nie stanowił zagrożenia dla ich zdrowia, a także umożliwiał im pracę, odpoczynek i sen w zadowalających warunkach. § 325. 1. Budynki mieszkalne, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej należy sytuować w miejscach najmniej narażonych na występowanie hałasu i drgań, a jeżeli one występują i poziomy ich przekraczają wartości dopuszczalne, określone w przepisach o ochronie przed hałasem i drganiami, należy stosować skuteczne zabezpieczenia. § 326. 1. Poziom hałasu oraz drgań przenikających do pomieszczeń w budynkach mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej, z wyłączeniem budynków, dla których jest konieczne spełnienie szczególnych wymagań ochrony przed hałasem, nie może przekraczać wartości dopuszczalnych, określonych w Polskich Normach dotyczących ochrony przed hałasem pomieszczeń w budynkach oraz oceny wpływu drgań na ludzi w budynkach. Hałas w pomieszczeniach mieszkalnych nie powinien przekroczyć 40 decybeli w ciągu dnia. W nocy musi być mniejszy o dziesięć dB. Niestety, nie prowadzi się stałych badań natężenia dźwięku w domach. Sanepid wykonuje je tylko wtedy, gdy wpłynie skarga od mieszkańców. Wyniki pomiarów dają podstawę do podjęcia działań ograniczających hałas w mieszkaniu np. do żądania od właściciela budynku wymiany stolarki okiennej. Dopuszczalny poziom hałasu w pomieszczeniach zamkniętych wynikający z PN: Pomieszczenia mieszkalne dzień (dB)40 dzień (dB)30 Temat: Darowizna, prosze o udzielenie informacji Witaj Gosiu, smol-gosia napisała: > Wójek-mój chrzestny chce mi przepisać dom wraz z gospodarstwem rolnym > (ponieważ sam nie ma dzieci). > Chciałabym sie dowiedzieć jakie są koszty całego pstępowania w takiej > sytuacji. > Gospodarstwo rolne zajmuje 2ha ,natomiast dom z ogrodzeniam zajmuje > powierzchnie 7arów,dom wyceniam (w przyblizeniu)na 200tys.zł. > Dodam iż warunkiem tej darowizny jest fakt iż moim obowiązkiem będzie > opiekowanie się wójkiem i ciotka do ich śmierci Zacznę od tego co napisałaś na samym końcu: jeśli masz sprawować opiekę nad wujem i jego żoną (i jest to warunkiem), to moim zdaniem nie powinna być to umowa darowizny a umowa o dożywocie. W takiej umowie oni przenoszą na Ciebie własnosć nieruchomości a Ty, w zamian za to zobowiązujesz się do zapewnienia im opieki, pomocy, miejsca zamieszkania itp. Prawo wuja i ciotki jako dozywotników wpisuje się do Działu III księgi wieczystej i jest ono obciążeniem tej nieruchomości (co może byc istotne np. w przypadku ubiegania się o kredyt - stąd podnoszę). Nie wiem jaka jest wartość całej tej nieruchomości bo mama wrażenie, ze te 200.000,-zł to tylko dom (tak rozumiem), a koszty bedą naliczane od wartosci przedmiotu umowy - a to cała nieruchomości. Przyjmę tak dla zorientowania Cię, iż całość warta jest 250.000,-zł Przy takiej kwocie od umowy o dożywocie opłaty wynoszą: - taksa notarialna: 1.710,-zł + VAT 22% tj. 376,20,-zł - wniosek do sądu: 200,-zł + VAT 22% tj. 44,-zł - opłata sądowa za wpis Ciebie jako właściciela do księgi: 2.320,-zł - oplata sądowa za wpis uprawnień wujka i ciotki - liczona od wieku młodszego z uprawnionych (podaj datę urodzenie), ale od razu piszę, że nie należy do tych bardzo dużych opłat; - wypisy: ok. 180,-zł - podatek od czynności cywilnoprawnych: co do zasady 2% co tu dałoby nam 4.000,- zł ale może go (choćby częściowo) nie być - ja mam tu zbyt mało danych stąd napiszę Ci jak brzmi przepis: art. 9. ZWALNIA SIĘ od podatku od czynności cywilnoprawnych następujace czynności cywilnoprawne: 2). przeniesienie własności nieruchomości, z wyjatkiem budynków mieszkalnych lub ich części znajdujących się na obszarze miast, w drodze umów: b). dożywocia; pod warunkiem, że nabywana nieruchomość stanowi gospodartwo rolne lub utworzy z nieruchomością nabywcy gospodarstwo rolne albo wejdzie w skład gospodarstwa rolnego nabywcy w rozumieniu przepisów o podatku rolny. Wierząc, że w miarę jasne to dla Ciebie - pozdrawiam serdecznie. B. Temat: Czy zapłacę i ile? - od darowizny zabudow. działki Zmienia sytuację Twój zamiar. Przy darowiźnie domu mieszkalnego lub lokalu mieszkalnego w I grupie podatkowej masz szansę skorzystać z dodatkowej ulgi, ale i pod pewnymi warunkami. Wymieniam te warunki: - jesteś obywatelem polskim; - powtarzam: I-sza grupa podatkowa (np. rodzice - dzieci, choć oczywiście nie tylko); - nie masz w chwili przyjęcia darowizny ŻADNEGO (podkreślam: żadnego) swojego lokalu mieszkalnego ani domu mieszkalnego; dotyczy to i własnościowych, i lokatorskich, i kwaterunkowych - wszystkich; - ulga dotyczy 110 m.kw. (jeśli dom czy lokal ma więcej to nadwyżkę masz opodatkowaną a 110 m.kw wolne); I dwa warunki na przyszłość: - nie zbędziesz tego przez okres 5-ciu lat; - zamieszkasz tam. Ważna uwaga do zamieszkania: Ustawa o podatku od spadków i darowizn mówi o zamieszkaniu a nie o zameldowaniu (to różnica). Czyli trzymając się ściśle tej ustawy wystarszy faktyczne zamieszkanie. A w praktyce wygląda to tak, że Urzędy Skarbowe odwołują się do przepisów o ewidencji ludności, które mówią, że tam człowiek mieszka gdzie jest zameldowany i twardo żądają zameldowania na pobyt stały. Na to zameldowanie masz rok od dnia przyjęcia darowizny. Nieprzekraczalny rok. Okres 5 lat zawieszenia podatku liczy Ci się w takim przypadku od dnia zameldowania (czyli: zamieszkania). Jeśli w dniu przyjęcia darowizny jesteś już tam zameldowany - to od dnia przyjęcia darowizny. No i jeśli byś te wszystkie warunki spełniał, to wówczas od wartości darowizny odejmujesz wartość 110 m.kw. domu, a od reszty (tą resztą będzie napewno wartość działki i ewentualnie nadwyżka ponad 110 m.kw domu), liczysz podatek z zastosowaniem tych kwot wolnych, o których pisałam wcześniej (o ile nie było darowizn - bo te kwoty tylko raz na 5 lat). Jak coś niejasno napisałam to się upomnij. Pozdrówka. Temat: Bliski koniec hałaśliwych ogródków O to chodzi! W naszych miastach powinien zapanować porządek planistyczny. Jak na razie panuje całkowity chaos i wolnoć Tomku w swoim domku, pomieszanie z poplątaniem. Nietrudno natrafić na warsztat wulkanizacyjny wśród domków jednorodzinnych (bo akurat ktoś miał fantazję otworzyć warsztat w garażu). U nas ciągle nie rozumie się faktu, że wartość nieruchomości zależy w dużej mierze od jej otoczenia. Więc jeśli kupuję mieszkanie w dzielnicy willowej, a za płotem ktoś otwiera "Blacharstwo i lakiernictwo", to moja nieruchomość traci na wartości. Tak jest w całym cywilizowanym świecie, gdzie istnieje bardzo silny nacisk sąsiedzki nie tylko na to, żeby funkcje mieszkalne i przemysłowe nie były przemieszane na danym terenie, ale także o to, żeby domy i ogrody sąsiadów były zadbane, bo to podnosi wartość również naszej nieruchomości. A u nas nikt nie ma problemu z tym, że w ogrodzie ma śmietnik, bo nikt mu nie może nic powiedzieć. I dlatego potrzebne są przepisy: żeby sąsiad nie musiał się szarpać z sąsiadem, przyjeżdża Straż Miejska i wlepia mandat, aż do skutku. Chyba nietrudno odróżnić porządek od bałaganu, tak samo jak można odróżnić ciszę od hałasu (szczególnie w nocy). Rzeczywiscie obecnie przepisy na temat zakłócania ciszy nocnej są kulawe i nie bardzo pozwalają podjąć komleksowe i skuteczne działania. Ale, na Boga, przepisy przecież można zmienić i dostosować do zmieniających się warunków! Chyba to miał na myśli prez. Kaczyński w swoich wypowiedziach dla Gazety, tylko wyartykułował to dość niejasno. Natomiast istnieją przepisy i sankcje za sprzedaż alkoholu bez koncesji. Są też narzędzia, przy pomocy których władze lokalne mogą kontrolować zjawiska gospodarcze na swoim terenie (np. pod kątem ich uciążliwości dla środowiska). Wystarczy chcieć. Czekamy na działania! Temat: Płonie mieszkanie na Sanockiej DO KARSTR26 - Płonie mieszkanie na Sanockiej Z Twojego wpisu widać, że Ty również jesteś świetnie zorientowana W SYTUACJI, TERMINACH PRZEGLĄDÓW ITP ALE przepisów to ty nie znasz CHOĆ poużywać sobie na "pseudo-przedstawicielach miasta" - jak ich opisujesz - to chciałabyś. Otóż szanowna karstr26: jeżeli w bloku były WYKUPIONE LOKALE MIESZKALNE TO ZNACZY, ŻE NIE JEST ON WŁASNOŚCIĄ GMINY - TYLKO WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ (jeżeli wiesz, co to znaczy). A znaczy to właśnie, że NIE GMINA, A ZARZĄD WSPÓLNOTY (wybrany przez właścicieli) tym budynkiem zarządza i odpowiada za jego stan techniczny. ZATEM TO NIE PSEUDPRZEDSTAWICIELE GMINY NIE DOPILNOWALI WYKONAWCY PRZEGLĄDÓW INSTALACJI - TYLKO PEŁNI PRZEDSTAWICIELE WSPÓLNOTY MIESZKANIOWEJ, CZYLI WŁAŚNIE WŁAŚCICIELE LOKALI WYKUPIONYCH!!!! BYĆ MOŻE TA PANI I SĄSIEDZI TEJ PANI !!!! A jeśli chodzi o dostarczanie lokali zamiennych - to, czy właścicielom domów jednoradzinnych ktoś proponuje lokal zamienny, gdy chałupa im się spali ???? A wykupione mieszkanie jest właśnie czymś takim - WŁASNOŚCIĄ JEJ WŁAŚCICIELA!!! Czyli popularnie: jak dba - tak ma. POżar jest to niewątpliwie wielka tragedia dla każdego i należy tej rodzinie pomóc - ALE NIE ŻĄDAJMY TEJ POMOCY, TYLKO O NIĄ POPROŚMY!!! Dlaczego w tym mieście znów mają być równi i równiejsi??? Ci ze starych przedwojennych domów, odziedziczonych często jeszcze po pradziadach, domów, w których czasami nie ma nawet wody i kanalizacji - PO POŻARACH LUB INNYCH SZKODACH SĄ POZOSTAWIENI SAMI SOBIE. A jak się posiada kawałek bloku - TO JUŻ SIĘ NABYWA PRAWA DO POMOCY MIASTA - ŻENUJĄCE! Jak się chce komentować opisywane sytuacje - TO TRZEBA SIĘ TROCHĘ POUCZYĆ! CHOĆ CZASAMI MAM WRAŻENIE, ŻE WYSTARCZY DOPIER.... IĆ WŁADZY ŻEBY DOBRZE SIĘ POCZUĆ, NIE??? Temat: Problemy z wentylacją, pleśnią i grzybem cromwell napisał(a): > szczelne okna robi sie tylko na specjalne zamowienie > i tylko dla domow z wentylacja mechaniczna Proszę nie pisz takich głupot. Wprowadzasz ludzi w błąd. Co powiesz na to: Od 1 stycznia 2009 roku ulegną zmianie przepisy dotyczące szczelności okien i drzwi. Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 6 listopada 2008 r. (Dz. U. z 2008 r. Nr 201, Poz. 1238) dotyczącym warunków technicznych jakim powinny odpowiadać budynki w sposób znaczący uległy zmianie wymagane parametry okien. Do końca 2008 roku przy dopuszczalnym współczynniku infiltracji 0,5- 1,0 m3/(m*h*daPa2/3) okna mogą zostać wprowadzone do obrotu bez zapewnienia dodatkowego urządzenia nawiewnego, od 1 stycznia 2009 roku współczynnik infiltracji powietrza dla otwieranych okien i drzwi balkonowych powinien wynosić nie więcej niż 0,3 m3/ (m*h*daPa2/3) zachowując jednocześnie treść § 155 ust. 3, który mówi, że w przypadku zastosowania w pomieszczeniach innego rodzaju wentylacji, niż wentylacja mechaniczna nawiewna lub nawiewno- wywiewna, dopływ powietrza zewnętrznego, w ilości niezbędnej dla potrzeb wentylacyjnych, należy zapewnić przez urządzenia nawiewne umieszczone w oknach, drzwiach balkonowych lub w innych częściach przegród zewnętrznych. Stosowane urządzenia nawiewne powinny być stosowane zgodnie z wymaganiami określonymi w Polskiej Normie dotyczącej wentylacji w budynkach mieszkalnych, zamieszkania zbiorowego i użyteczności publicznej (PN-83/B-03430-Az3). (§ 155 ust. 4) Od początku 2009 roku, aby spełnić wymagania nowych przepisów, dostarczając okna do budynków wielorodzinnych należy ze szczególną uwagą uwzględniać zalecenia projektów wentylacji grawitacyjnej, grawitacyjnej wspomaganej lub mechanicznej wywiewnej, które określają które okno spełnia w danym przypadku funkcję wentylacyjną i musi być wyposażone w nawiewnik powietrza. W przypadku wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej wszystkie dostarczane okna muszą pozostać szczelne. Temat: MSM Nowy Dom 82-Milenium-Tarchomin Gość portalu: daniel napisał(a): > A jak rozumiec te czesc przepisu ustawy o podatku dochodowym od osob > fizycznych, ktory mowi o dokumencie potwierdzajacycm zakonczenie budowy? > Wszelkie poradniki (vide GW i RP) podaja, ze nalezy przez to rozumiec np. > pozwolenie na uzytkowanie albo akt notarialny przenoszacy wlasnosc mieszkania > na ciebie. A co w sytuacji, gdy nasza kochana spoldzielnia ustanowila, za > pomoca umowy, na moja rzezc spoldzielcze wlasnosciowe prawo do lokalu > mieszkalnego. No bo skoro akt notarialny sie lapie, to na pewno tez takie prawo > > spoldzielcze ustanowione za pomoca pisemnej umowy. Co Wy na to? > D. ZGODNIE Z PRZEPISAMI USTAWY O PODATKU DOCHODOWYM OD OSÓB FIZYCZNYCH, ABY MÓC SKORZYSTAĆ Z ULGI ODSETKOWEJ TRZEBA ŁĄCZNIE SPEŁNIĆ KILKA PRZESŁANEK W TYM ZAKOŃCZYĆ BUDOWĘ W TERMINIE 3 LAT OD KOŃCA ROKU W KTÓRYM UZYSKANO POZWOLENIE NA BUDOWĘ I JEST TO TZW. DECYZJA O ODDANIU BUDYNKU DO UŻYTKOWANIA ORAZ NALEŻY MIEĆ PRAWO DO LOKALU TZN. SPÓLDZIELCZE WŁASNOŚCIOWE PRAWO DO LOKALU LOKATORSKE LUB ODRĘBNĄ WŁASNOŚĆ (WTEDY KONIECZNY JEST AKT NOTARIALNY) pRZY SPÓŁDZELCZYM I LOKATORSKIM - JEST KONIECZNA UMOWA SPISANA ZE SPÓŁDZIELNIĄ tAK WIĘC MASZ DOPIERO POŁOWĘ POTRZEBNICH DOKUMENTÓW NIESTETY JEŚLI NASZA KOCHANA SPÓŁDZIELNIA NAWALI I NIE UKOŃCZY BUDOWY DO KOŃCA ROKU I NIE BĘDZIE MIAŁA POZWOLENIA NA UŻYTKOWANIE NIE ODLICZYSZ NIC tAK WIĘC JEST TO W NASZYM OGÓLNIE POJĘTYM INTERESIE ABY TA DECYZJA DO KOŃCA ROKU JEDNAK BYŁA a TAK NA MARGINESIE TO FASCYNUJE MNIE OSOBA VENUS, KTÓRA CHYBA SIĘ STRASZNIE NUDZI WIĘC Z UPOREM MANIAKA PISZE NA WSZYSTKICH FORACH MSM NOWY DOM NAWET JEŚLI NIE WIE DO KOŃCA CO I JAK POZDRAWIAM Temat: Grudziądzka Z całym szacunkiem do Twojego emocjonalnego zaangażowania w sprawę - nie masz racji. Z przykrością muszę to stwierdzić. Nie wiesz co to prawo własności, nie znasz podstaw i procedur związanych z prawem budowlanym. Mało też chyba wiesz o obrocie na rynku nieruchomości i koniunkturą tu panującą. 1/Powtarzam Ci do znudzenia - aby wybudować dom należy: - wystąpić o tzw warunki (urząd określa jakie warunki budowlane masz spełnić przed rozpoczęciem budowy. Muszą one wynikać i być zgodne z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego) - na podst. ww warunków wykonujesz wszelkie uzgodnienia i sporządzasz projekt, - następnie występujesz o zgodę na budowę - jeżeli projekt i uzgodnienia są zgodne z warunkami jakimi byłeś obwarowany - otrzymujesz zgodę na budowę. - o fakcie wydania Ci zgody na budowę informowani są min. sąsiedzi, i wiele innych urzędów-jeżeli nikt owej zgody nie zaskarży - budujesz! - po zakończeniu budowy, a przed zasiedleniem - musi być dokonany odbiór/zgoda na zasiedlenie. Nie dopełnienie tej procedury skutkować może w myśl przepisów (dawnego czy obecnego) prawa budowlanego grzywną lub nakazem rozbiórki-mielibyśmy bowiem z tzw. samowolą budowlaną. Państwo Rutkowscy dopełnili ww powinności.Trudno zatem zarzucać im brak wyobrażni co zbyt pochopnie, emocjonalnie i notorycznie czynisz. 2/Co do lokalizacji własnego domu czy mieszkania - to już sprawa gustów właścicieli i trudno do ich upodobań lokalizacyjnych się odnosić i je komentować (być może Twoje "gniazdko" też uznania w gustach forumowiczów nie znajdzie). 3/Tak samo pisanie publicznie co p. Rutkowscy powinni (!) zrobić i kiedy swój dom sprzedać jest mało poważne i mało zasadne. 4/ Może kiedyś zrozumiesz, że posiadanie nieruchomości obok olbrzymiego centrum handlowego jest mało przytulne i kameralne w temacie mieszkalnym ale za to jest niezwykle intratne ze wzgl. inwestycyjnych. (coś na zasadzie: zamienie M-4 na Rubinkowie na namiot w Nowym Yorku) Tym samym nie dziwię się, że niektórzy nie chcą się pozbywać swej własności i nie można im tego nakazać - w myśl poszanowania prawa własności. Temat: Burmistrz wypowiada dostarczanioe ciepła a tymczasem przesyłam : wyrok s.antym XVII Ame 44/99 Wokanda 2001/7-8/112 Na podstawie art. 7 ust. 1 w związku z art. 8 ust. 1 ustawy - Prawo energetyczne organizacja społeczna, reprezentująca interesy właścicieli domów, ich zarządców oraz wspólnot mieszkaniowych, nie może domagać się zawarcia umowy sprzedaży energii cieplnej przez przedsiębiorstwo energetyczne bezpośrednio z najemcami lokali mieszkalnych lub użytkowych, wbrew woli tych podmiotów. wyrok s.antym XVII Ama 56/01 Jeżeli odbiorca wypowiedział umowę sprzedaży energii cieplnej dominujące na rynku przedsiębiorstwo energetyczne nie dopuszcza się praktyki monopolistycznej w następstwie odłączenia odbiorcy od sieci w sposób trwały. dodaję pod rozwagę art. 8 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów : Art. 8. 1. Zakazane jest nadużywanie pozycji dominującej na rynku właściwym przez jednego lub kilku przedsiębiorców. 2. Nadużywanie pozycji dominującej polega w szczególności na: 1) bezpośrednim lub pośrednim narzucaniu nieuczciwych cen, w tym cen nadmiernie wygórowanych albo rażąco niskich, odległych terminów płatności lub innych warunków zakupu albo sprzedaży towarów, 2) ograniczeniu produkcji, zbytu lub postępu technicznego ze szkodą dla kontrahentów lub konsumentów, 3) stosowaniu w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, stwarzających tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji, 4) uzależnianiu zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem umowy, 5) przeciwdziałaniu ukształtowaniu się warunków niezbędnych do powstania bądź rozwoju konkurencji, 6) narzucaniu przez przedsiębiorcę uciążliwych warunków umów, przynoszących mu nieuzasadnione korzyści, 7) stwarzaniu konsumentom uciążliwych warunków dochodzenia swoich praw. 3. Czynności prawne będące przejawem nadużywania pozycji dominującej są w całości lub w odpowiedniej części nieważne. 002.06.17 wyrok s.antym XVII Ame 74/01 Wokanda 2004/2/49 1. Wchodzi w grę możliwość udzielenia spółdzielni mieszkaniowej, wbrew jej woli, koncesji na wytwarzanie ciepła, z urzędu przez Prezesa URE, w sytuacji gdy spółdzielnia wytwarza ciepło i sprzedaje tę energię podmiotom nie będącym jej członkami, jeżeli wymóg uzyskania takiej koncesji wynika z przepisów ustawy - Prawo energetyczne. 2. Statut spółdzielni, wiążący jedynie organy spółdzielni i jej członków, nie jest miarodajny dla oceny, czy spółdzielnia podjęła działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży energii cieplnej osobom trzecim. Temat: [...] Droga Nooleczko, Pozostawmy nasze osobiste utarczki, to nie ma sensu. Jestem członkiem Merkurego, dlatego skorygowałem nieprawdziwą informację. Jeszcze raz podkreślam że każda spółdzielania budująca mieszkania z przeniesieniem na własność nie może (nie powinna ) korzystać z kredytu KFM gdyż jest on dotowany z naszych podatków. To byłoby piękne, gdyby spółdzielnia budująca komercyjnie mogła później liczyć na umorzenie częsci odsetek od kredytu - ta forma ma promować budowę mieszkań lokatorskich. Starać się o kredyt a go dostać to nie to samo. Podstawa prawna - ustawa + rozporządzenie jest na stronie BGK (faktycznie bezpośredni link do ustawy nie zadziałał - sorki). Przesyłam jeszcze raz link do obu aktów prawnych. Jeśli nie zadziała to na stronie BGK.pl można odnaleźć właściwą ścieżkę. www.bgk.pl/fundusze/kfm/kfm_akty.jsp Nie znam takiego rozporządzenia, które wprowadzałoby limit jedynie 80% na lokatorskie - będę wdzięczny za jakieś namiary na to rozporządzenie. W obu dokumentach na stronie BGK nie ma o tym mowy (chyba że nie zauważylem). Konsekwencje "naginania" przepisów przez TBS najbardziej mogą dotknąć mieszkańców, którzy kupili w TBS-ie mieszkania na własność gdyż ustawa mówi jasno: "art20 pkt.2 - Lokale mieszkalne wzniesione przy wykorzystaniu kredytu, o którym mowa w art 18 pkt 1, nie mogą być, pod rygorem nieważności, wyodrębnione na własność albo przydzielone na zasadach spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu" zapis jest chyba jasny?. Rozporządzenie niczego w tym względzie nie koryguje, nie znalazłem żadnych 80%. Zachęcam równiez do wnikliwego zapoznania się z treścią ustawy. pozdrawiam, m ps/ nie pałam "wściekłością", nie żywię żadnej urazy :-). Tak jak wspomniałem w poprzednim poście trochę jestem zorientowany w zagadnieniach wykorzystania środków z KFM i irytuje mnie polityka zatajania przez Dom 2000 wielu ważnych informacji przez co mogą narazić swoich (przyszłych) klientów na spore kłopoty. Temat: Pieniacz z przymusu Pieniacz z przymusu Wspólnoty przysporzyły sądom sporo pracy – przyznaje mecenas Bożena Olszewska, która specjalizuje się w prowadzeniu spraw wspólnot. – Najczęściej zaskarżane są uchwały o wysokości zaliczek. Jest także sporo spraw o ustanowienie przymusowego zarządcy nieruchomości, zwłaszcza w przypadkach, kiedy właściciele lokali nie wybrali zarządu. Zaskarżane są uchwały o adaptacji strychów, suszarń, opłaty za lokale użytkowe. Często sądom pozostawia się rozstrzyganie, co wchodzi w skład nieruchomości wspólnej. We wszystkich właściwie spornych sprawach wspólnoty skazane są na orzeczenia sądów, są pieniaczami z konieczności. Na wyrok trzeba czasem czekać kilka lat. Także z tego powodu radzą sobie gorzej niż spółdzielnie, w których decyzje podejmowane są według znanych od lat procedur, bez odwoływania się co krok do sądu, a prawa i obowiązki określone są w statutach. W ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych jest zapis (art. 25 ust. 2), który pozwala założyć nową spółdzielnię, jeśli uchwałę taką podejmie większość uwłaszczonych spółdzielców w budynku (lub kilku budynkach w obrębie jednej nieruchomości). Środowisko prezesów szczególnie ostro zaatakowało ten przepis. Bez wątpienia jest kontrowersyjny: wystarczy, żeby uwłaszczyło się kilku spółdzielców, a będą mogli decydować o secesji domów zamieszkanych czasem przez kilkaset rodzin. Jeśli jednak Trybunał Konstytucyjny nie zakwestionuje tego zapisu, powstanie szansa na rozbicie dzisiejszych molochów na małe, autentyczne spółdzielnie. Rozwiązanie to ma przy tym tę zaletę, że wyłączająca się spółdzielnia zabierze ze sobą część majątku, np. przynoszący dochód pawilon. Tymczasem zakładając wspólnotę, nic się z tego majątku nie dostanie. Trudne życie Nowa ustawa bez wątpienia skomplikuje spółdzielniom życie: w jednym domu mogą być mieszkania lokatorskie, własnościowe i stanowiące odrębną własność. Właściciele mają większe uprawnienia, mogą swobodnie dysponować swoimi mieszkaniami. Czyli wynająć je bez zgody spółdzielni np. na zakład fryzjerski czy biuro podróży lub agencję towarzyską. Zmiana przeznaczenia lokalu z mieszkalnego na użytkowy wymaga tylko zgody nadzoru architektoniczno- budowlanego, zainteresowanego wyłącznie warunkami technicznymi, a zwłaszcza bezpieczeństwem budynku. Dlatego nadzór może się nie zgodzić na urządzenie w lokalu np. publicznej biblioteki, ale nie będzie miał nic przeciw zainstalowaniu w nim publicznych pań. Temat: Wschodnia Obwodnica Warszawy Szanowni Panowie- jesli chodzi o planowanie trasy przebiegającej przez terney Wesołej - to o tym już się mówiło na początku lat 50-tych w Wesołej; a ponoć przed wojną to już było w planach perspektywicznych. Jako, że mnie bezpośrednio "dotyka" wariant podstawowy nie bardzo jestem zadowolona z akurat z tego projektu - tu się urodziłam i żyje od kilkudziestu lat, tu ostatnimi laty zainwestowałam wszystkie swoje oszczędności, abym późny wiek średni oraz podeszły mogła spędzić w miarę bezstresowo; oczywiście inwestycje odbyły się zgodnie z obowiązującym prawem i ze stosownymi zezwoleniami. Ale nie o tym chcę napisać. Nie rozumiem jakie ma znaczenie, że dodatkowy wariant, W2 nie był planowany 20 lat temu? Według mnie kryterium wyboru powinny być oprócz kosztów: funkcjonalność i bliskie otoczenie. Jak mówią przepisy - odległość zabudowań mieszkalnych od takiej drogi powinna wynosić min. 20 m. - więc skąd tu się bierze te 100 m? Według mnie albo chce się być mieszkańcem "stolycy" albo woli się mieszkać na wsi. No i np. 10 -15 km od Wesołej duzo taniej można sobie kupić działkę czy domek; ktoś kto tu zmieszkał te 10 czy 15 lat temu nie powinien widzieć róznicy pomiędzy mieszkaniem w Wesołej czy gdzieś w Halinowie czy jakimś Majdanie... Nie powinno brać się pod uwagę tego typu 100-metrowych "pobożnych" życzeń - wystarczy spojrzeć na odcinek Traktu Brzeskiego w Starej Miłosnej. Te domy przy trasie to nie nowo-wesolanie posiadają - to przeważnie też mieszkańcy ponad półwieczni tego rejonu, i jakoś z tym muszą żyć.Nie mówiąc o trasach szybkiego ruchu w środku miasta. Wesoła przestała być osadą letniskową z końcem wojny, referendum sprzed kilku lat pokazało, że mieszkańcy chcą być "Warszawiakami" - więc nie wypada nawet teraz bronić się przed budową trasy z prawdziwego zdarzenia, która pozwoli wlielu mieszkańcom szybcjiej dotrzec do - i z - pracy , i mieć trochę więcej czasu na życie... Temat: dzialka Krakow - gdzie najlepiej inwestowac? vanilla77 napisała: > witam, ciekawa jestem Waszych opinii na temat inwestycji w dzialki w > Krakowie / pod Krakowem? > Chodzi mi o "czysty"zysk czyli gdzie najlepiej teraz kupic i sprzedac > za 3-4 lata? Przede wszystkim - ostroznie. Kazda dzialka jest inna i cena za metr jest pochodna wielu niezaleznych czynnikow. Dzielnica - owszem. Ale takze ksztalt, ekspozycja, rodzaj gruntu, dostepnosc mediow, bezposrednie sasiedztwo, poziom halasu i zanieczyszczenia powietrza, _sytuacja prawna_, planowane w przyszlosci inwestycje w poblizu (np hipermarket, droga szybkiego ruchu lub oczyszczalnia sciekow...). cena za ar sasiadujacych dzialek moze byc bardzo odmienna... Te czynniki sie na dodatek zmieniaja w czasie, wiec jesli chce sie zoptymalizowac taka inwestycje to trzeba ocenic cene i wartosc kazdej dzialki z osobna. W kazdej dzielnicy mozna trafic dzialke sprzedawana po korzystnej cenie i z niezlym potencjalem wzrostowym ceny. Generalnie - jako "regule kciuka" polecalbym kupowanie dzialek, ktorych cena za ar jest taka jak srednia w okolicy, ale jakosc jest lepsza (ksztalt, walory widokowe, otoczenie nowych domow, brak zagrozenia nieprzyjemnymi inwestycjami). Trzeba pamietac ze zakup dzialki wiaze sie z kosztami dodatkowymi: prowizja dla agencji (do 3% wartosci), podatek od czynnosci cywilnoprawnych (2%) notariusz (okolo 1%). Przy sprzedazy tez placi sie prowizje dla agencji. Dzialka jest jedna z mniej plynnych lokat - sprzedaz za godziwa cena moze trwac i rok. I jeszcze jedno - przy obecnych przepisach - przy sprzedazy dzialki przed uplywem 5-6 lat placi sie 10% podatek od przychodu - chyba ze sie ten przychod wyda na cele mieszkalne. Mysle ze dzialka jako lokata na 3-4 lata to taki sobie pomysl. Temat: Balonik cen wkrótce pęknie Styczeń zapowiada 3 mln nowych mieszkań (PAP, tm/21.09.2006, godz. 17:12) Według wiceministra budownictwa Piotra Stycznia, w Polsce powinno być oddawanych rocznie około 160 tys. mieszkań. Ocenił, że w ciągu najbliższych sześciu lat powinno także powstać ok. 130-150 tys. lokali socjalnych oraz noclegowni. R E K L A M A czytaj dalej "Zapewniam, że będzie tak w Polsce, że trzy miliony mieszkań zostanie wybudowanych (...) siłą rzeczy to będzie proces naturalny, tak na pewno się stanie przy tak wzrastającej gospodarce" - powiedział Styczeń na czwartkowej konferencji prasowej. Wiceminister odniósł się do przedwyborczych zapowiedzi PiS, że w ciągu 8 lat w Polsce zostanie zbudowanych 3 mln mieszkań. Jak poinformował powołując się na ekspertów, w tym roku powinno być oddanych o 2 proc. więcej mieszkań w porównaniu z ub.r., a w 2007 r. o ok. 6 proc. więcej. W 2008 r. liczba wybudowanych mieszkań powinna wynieść ok. 160 tys. Według GUS, w 2005 r. do użytku oddano w Polsce 114,4 tys. mieszkań, o 5,8 proc. więcej niż w 2004 r. Jego zdaniem, "ceny mieszkań w Polsce będą dążyły do cen europejskich". "Nie mamy możliwości ucieczki od tego procesu, on może być odsunięty w czasie" - powiedział. Według analiz portalu mieszkaniowego tabelaofert.pl., obecnie za m kw. mieszkania np. w Warszawie trzeba zapłacić średnio 6 tys. 216 zł, podczas gdy w UE 12-13 tys. zł. Styczeń poinformował także, że do końca października powinna zostać wypracowana definicja budownictwa społecznego. Wprowadzenie definicji budownictwa społecznego pozwoli na stosowanie obniżonej 7-proc. stawki VAT na nowe mieszkania i usługi budowlane dłużej niż do końca 2007 r. bez wchodzenia w konflikt z przepisami Unii Europejskiej. W innym wypadku Polska musiałaby stosować 22-proc. stawkę VAT. Według przedstawionej wcześniej propozycji resortu budownictwa, definicja budownictwa społecznego miała obejmować domy i mieszkania o powierzchni do 350 m kw. Z definicji wyłączono budynki o mniejszej powierzchni, ale zawierające co najmniej dwa luksusowe elementy, np. duże tarasy i balkony, lub takie, w których wartość prac wykończeniowych wraz z materiałami stanowi więcej, niż 50 proc. ceny lokalu. Nie zostały nią objęte również lokale i budynki o charakterze komercyjnym bądź użytkowym oraz lokale oraz budynki mieszkalne o charakterze rekreacyjnym. Temat: Będzie akcyza na gaz w butlach do kuchenek? węgiel czy gaz-życie czy bankructwo Szanowni Państwo mam nielada problem, otóż dotyczy on pewnej sytuacji wydawać by się mogło absurdalnej. W pewnej miejsowosci/tereny przyległe do miasta, ale poza jego granicami zostały wydzielone działki budowlane z przeznaczeniem na działalność gospodarczą. Moi rodzice jako piekarze od pokoleń zakupili jedna z tych działek i wybudowali piekarnię /zezwolenia na wypiek w piecu węglowym/. Ponieważ sytuacja ekonomiczna była sprzyjająca przez pewien okres czasu można było piec chleb używajac do tego gazu w tym, że okresie na działkach przeznaczonych pod działaność gospodarczą różnego typu powstało kilka domów typowo mieszkalnych. I wszytko może byłoby dalej OK gdyby nie to, że musiano powrócić do tradycyjnego paliwa czyli węgla - oczywiście przyczyny ekonomiczne/dla informacji podam że koszty zuzycia gazu za m-c to około 6000zł, a węgla 2000zł/. problem polega na tym, że jak to bywa przy spalaniu węgla jast widoczny dym - czarny, no bo jaki miałby być i oczywiście z komina wydostaję się trochę sadzy która od czasu do czasu spadnie sąsiadowi leżącemu na leżaku do piwa. Z pracy w piekarni utrzymuje się około 50 osób/piekarze, pomocnicy , rodziny/. Obecnie sytuacja jest nie do zniesienia, donosy sąsiadów, różne kontrole - czy przypadkiem nie palimy śmieci w piecu, wręcz żadania przjścia na gaz lub likwidacja piekarni. Kto tutaj ma rację, co ja mam zrobić/obecnie jestem właścicielem piekarni/ gdzie sa przepisy które pozwolą żyć ludziom utrzymującym się dzieki tej piekarni? Jeżeli ktoś z Państwa może mi jakoś pomóc będę bardzo wdzięczny Temat: Sprzedaż domu i kupno mieszkania 0płaty!! Meldunek e-com napisała: > Mam wielką prośbę o podzielenie się z informacjami odnośnie wszystkich opłat > związanych ze sprzedażą domu i kupnem mieszkania hipotecznego. Jeżeli w > przypadku domu współwłasność należy w 1/2 do mojego ojca i 1/2 do mnie - > wstąpiłam w prawa mamy stw. nabycia spadku, jak wygląda sprawa podatku od > sprzedaży. Rozumiem, że chodzi Ci tutaj o ewentuaklny podatek dochodowy jaki musiałabyś zapłacić po sprzedaży, czy tak/ Jesli o to chodzi to wyjaśniam Ci, że to co nabyte w drodze spadku (tak jak Twój udział w tej nieruchomości) nie podlega podatkowi dochodowemu, choćby nie minęło 5 lat od nabycia spadku. Tutaj może natomiast pojawić się kwestia rozliczenia z podatku od spadku. Nie znam Twojej sytuacji ale przy nabyciu w spadku udziału w domu mieszkalnym mogłaś skorzystać ze zwolnienia od podatku przewidzianego w art. 16 ustawy o podatku od spadków i darowizn. Ale jesli z takiego zwolnienia krozystałaś to pamiętaj, że miałaś obowiązek przez 5 lat w tym domu mieszkać (i być współwłaścicielem) i jeśli te 5 lat nie minęło a sprzedajesz swój udział to US ma prawo cofnąć Ci zastosowaną wówczas ulgę i pobrać należy podatek od spadku w postaci udzialu w domu. Jest jednocześnie taki przepis z tej ustawie, który mówi, że jeśli zbędziesz taki przedmiot spadku (co do którego korzystałaś ze zwolnienia z art. 16) to możesz uniknąć zapalcenia podatku od spadku ale tylko wtedy jeśli uzyskane pieniądze wydatkujesz na nabycie innego meizkania lub domu, to nabycie nastąpi w ciągu 6 miesięcy od dnia zbycia, a nadto uprawdopodobnisz, że ta zmiana była spowodowana koniecznością zmiany warunków mieszkaniowych. Pamiętaj, że jest to tylko 6 miesięcy a nie 2 lata (jak przy podatku dochodowym). Ten ostatni z napisanych przeze mnie warunków (to uprawdopodobnienie) to dla mnie zwrot bardzo nieostry i tak naprawdę pewnie nikt w 100% nie wie co US uzna za taką konieczność (a tak mówi ustawa). Myślę, że US powinine uznać zbycie czegoś mniejszego a nabycie większego (szczególnie przy w miarę młodych osobach) - tu chyba kwestia jest bezdyskusyjna, a jak w innych przypadkach? Sama nie wiem. Natomiast jeśli po nabyciu spadku zapłaciłaś podatek od całego udziału (tj. i od udziału w działce i od udzialu w domu) to oczywiście podatek żaden Ci nie grozi, podobnie jeśli minęło już lat. Czy oby naprawdę o to Ci chodziło? Mam nadzieję, że tak, że to o te Twoje ewentualne zobowiązania wobec US co starałam się jakosw miarę wyjaśnić (jesli coś nie jest jasne to się upomnij). > Jeszcze pytanie techniczne: jezeli nabywca domu zażąda > wymeldowania przed podpisaniem umowy, czy brak zameldowania nawet czasowego > (wynajmuje mieszkanie, nie jestem tam zameldowana) stanowi przeszkodę do > zakupu mieszkania z uzyskanych pieniędzy z tytułu sprzedaży? Nie, brak zameldowania nie stanowi żadnej przeszkody. W tej chwili w zasadzie doprawdy rzadko się zdarza aby nabywcy lokali mieszkalnych czy domów mieszkalnych nie żądali wymeldowania sie przed aktem i nie ma w tym nic dziwnego. Notariuszowi wskazujesz (w zależności od tego, jak będzie chciał): albo gdzie ostatnio byłaś zameldowana albo z oświadczenia gdzie mieszkasz (czyli gdzie fizycznie przebywasz). >Będę wdzięczna za rady i wszelkie uwagi odnośnie poszukiwania mieszkania do kupna(naco zwracać uwagę). Marzy mi sie nawt malutkie, byle hipoteczne, kwota do dyspozycji 150 tys. zł, Kraków. Z góry dziękuję!!! Przy nabyciu mieszkania tzw. hipotecznego (czyli nieruchomości) koniecznie na to czy w Dziale III i IV księgi nie ma żadnych wpisów, bo ich byc nie powinno. Jak się uda to przed aktem spróbować dowiedzieć się w sądzie czy do tej księgi nie wpłynęły nierozpoznane jeszcze wnioski. Koniecznie zażądaj zaświadczenia stwierdzającego, że NIKT w lokalu nie jest zameldowany a ja bym jeszcze poprosiła o zaświadczenie o braku jakichkolwiek zaleglości w związku z kosztami eksploatacji lokalu. Przy spółdzielczym dodatkowo bym się dowiedziała, czy spółdzielnia ma uregulowane prawo do gruntu, bo jeśli nie to prawo spółdzielcze możesz nabyć ale będziesz miała problem z przekształceniem w prawo odrębnej własności, a ja bym sobie jeszcze zajrzała do księgi wieczystej spółdzielni prowadzonej dla całej nieruchomości (kredyty!) no i upewniła się czy dla tego lokalu założono czy nie ksiegę wieczystą (można, ale nie trzeba). Jeśli tak to sprawdziłam przed aktem tak samo jak napsiałam przy nieruchomości. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie:) B. Temat: remont domu letniego Cd.... Najogólniej mówiąc ustawa ta zwalnia od podatku dochodowego przychody uzyskane ze sprzedaży nieruchomości, między innymi wówczas, gdy zostaną one (pod pewnymi warunkami) wydatkowane na rozbudowę własnego budynku mieszkalnego (art. 27 ust. 1 pkt 32 lit. a). Jednakże następny przepis (art. 27 ust. 2) wyłącza tę możliwość wówczas, gdy przychód zostanie wydatkowany na rozbudowę budynku przeznaczonego na cele rekreacyjne. Słusznie zatem Naczelny Sąd Administracyjny przyjął, że skoro ustawodawca uznał za konieczne umieszczenie tego wyłączenia, to znaczy to, że budynki przeznaczone na cele rekreacyjne zalicza on do budynków mieszkalnych, gdyż w przeciwnym razie wyłączenie to byłoby zbędne. Pojęcie budynku letniskowego jest tożsame z pojęciem budynku rekreacyjnego z uwagi na tożsame funkcje pełnione przez te budynki. Argumentację tę można uzupełnić o wnioskowanie związane ze zmianami w prawie lokalowym. W czasie obowiązywania ustawy z dnia 10 kwietnia 1974 r. -Prawo lokalowe (jednolity tekst: Dz. U. z 1987 r. Nr 30, poz. 165 ze zm.) istniał zakaz posiadania więcej niż jednego lokalu mieszkalnego. Jego złagodzeniu służyło stworzenie pojęcia domu letniskowego. Był nim budynek położony na terenie wsi lub w rejonie przeznaczonym na cele rekreacyjne ludności, służący właścicielowi i jego bliskim. Ustawa ta została jednakże uchylona przez art. 67 ustawy z dnia 2 lipca 1994 r. o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych (Dz. U. Nr 105, poz. 509 ze zm.). Ta nowa ustawa nie wyłącza z pojęcia lokalu mieszkalnego domów letniskowych (rekreacyjnych) ani nie zawiera zakazu posiadania większej ilości lokali mieszkalnych. Trzecia przesłanka ogranicza możliwość zmniejszenia podatku o wydatki poniesione na nadbudowę lub rozbudowę budynku na cele mieszkalne tylko do tych sytuacji, gdy wydatki te podatnik poniósł "na własne potrzeby mieszkaniowe". W odniesieniu do tej przesłanki Sąd Najwyższy uważa za zbyt restryktywny pogląd Naczelnego Sądu Administracyjnego ograniczający możliwość zaspokajania mieszkaniowych potrzeb podatnika tylko do jednego lokalu mieszkalnego (w odniesieniu do możliwości skorzystania z omawianego odliczenia). Trzeba mieć bowiem na uwadze, iż po uchyleniu Prawa lokalowego z 1974 r. ustawodawca dopuścił możliwość posiadania przez podatnika większej ilości lokali mieszkalnych, służących zaspokajaniu jego potrzeb mieszkaniowych. Zgodzić się należy z Naczelnym Sądem Administracyjnym, że nie każda budowa (czy rozbudowa) budynku mieszkalnego służy zaspokajaniu potrzeb podatnika wykonującego tę inwestycję. Przykładowo celem tych działań może być lokata kapitału lub zamiar zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych osób bliskich. Nie można jednak z góry przyjmować, że podatnik (jak w niniejszej sprawie skarżący) posiadający lokal mieszkalny w jednej miejscowości, który inwestuje w rozbudowę następnego lokalu mieszkalnego położonego w innej lub tej samej miejscowości, nie czyni tego w celu zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Jest to bowiem kwestia faktów, które powinny być wyjaśnione w postępowaniu podatkowym. Trafnie podniesiono w rewizji nadzwyczajnej zarzut, iż nie ma podstaw do ograniczania stosowania omawianego zmniejszenia podatku tylko do wydatków poniesionych w związku z jednym lokalem mieszkalnym. Można korzystać z tego zmniejszenia w odniesieniu do wydatków związanych z większą ilością lokali mieszkalnych, jednakże w odniesieniu do nich wszystkich razem mają zastosowanie limity odliczeń przewidziane w art. 27a ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych w kilku lokalach mieszkalnych podatnika przekracza znacznie przeciętne standardy mieszkaniowe, ale nie ma w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych przepisu zakazującego korzystania z tych tytułów z omawianego odliczenia od podatku. Nie ma także przepisu ograniczającego skorzystanie z tej możliwości tylko w stosunku do lokali położonych na terenach przeznaczonych w planach zagospodarowania przestrzennego wyłącznie na budownictwo mieszkaniowe. Rozbudowa budynku mieszkalnego położonego na terenach rekreacyjnych, jeżeli jest dokonywana przez podatnika w celu zaspokojenia jego potrzeb mieszkaniowych (także przyszłych) uzasadnia zmniejszenie podatku dochodowego o poniesione z tego tytułu koszty, w granicach określonych w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych. Z tych względów na podstawie art. 39313 § 1 KPC w związku z art. 10 ustawy z dnia 1 marca 1996 r. o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego... (Dz. U. Nr 43, poz. 189 ze zm.) orzeczono jak w sentencji. Temat: spadek- mieszkanie spółdzielcze, lokatorskie Witam Art. 121. 1. Statut spółdzielni może przewidywać ograniczenie możliwości przeniesienia przez spółdzielnię na inne osoby własności lokali mieszkalnych w domach dla inwalidów, osób samotnych i innych domach o specjalnym przeznaczeniu. 2. Niedopuszczalne jest przeniesienie przez spółdzielnię na inną osobę własności lokalu mieszkalnego w budynku wybudowanym z udziałem środków z Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. Art. 13. 1. Po ustaniu małżeństwa wskutek rozwodu lub po unieważnieniu małżeństwa małżonkowie powinni w terminie jednego roku zawiadomić spółdzielnię, któremu z nich przypadło spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, albo przedstawić dowód wszczęcia postępowania sądowego o podział tego prawa. Były małżonek niebędący członkiem spółdzielni powinien złożyć deklarację członkowską w terminie 3 miesięcy od dnia, w którym przypadło mu prawo do lokalu. 2. Jeżeli małżonkowie nie dokonają czynności, o których mowa w ust. 1, spółdzielnia wyznaczy im w tym celu dodatkowy termin, nie krótszy niż 6 miesięcy, uprzedzając o skutkach, jakie może spowodować jego niezachowanie. Po bezskutecznym upływie tego terminu spółdzielnia może podjąć uchwałę o wygaśnięciu spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Art. 14. 1. Z chwilą śmierci jednego z małżonków spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, które przysługiwało obojgu małżonkom, przypada drugiemu małżonkowi. Małżonek ten, jeżeli nie jest członkiem spółdzielni, powinien w terminie jednego roku od dnia śmierci współmałżonka złożyć deklarację członkowską. Przepis art. 13 ust. 2 stosuje się odpowiednio. 2. Przepis ust. 1 nie narusza uprawnień spadkobierców do dziedziczenia wkładu. Art. 15. 1. W wypadku wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego w następstwie niedokonania czynności, o których mowa w art. 13, roszczenia o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego przysługują zamieszkałym razem z byłymi małżonkami lub jednym z nich: dzieciom i innym osobom bliskim. 2. W wypadku wygaśnięcia spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego w następstwie ustania członkostwa lub niedokonania czynności, o których mowa w art. 14, roszczenia o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego przysługują zamieszkałym razem z byłym członkiem: małżonkowi, dzieciom i innym osobom bliskim. 3. W wypadku ustania członkostwa w okresie oczekiwania na zawarcie umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego osobom, o których mowa w ust. 2, które miały wspólnie z członkiem zamieszkać w tym lokalu, przysługują roszczenia o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy zgodnie z postanowieniami umowy o budowę lokalu. 4. Do zachowania roszczeń, o których mowa w ust. 1-3, konieczne jest złożenie w terminie jednego roku deklaracji członkowskiej wraz z pisemnym zapewnieniem o gotowości do zawarcia umowy o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego. W wypadku zgłoszenia się kilku uprawnionych, rozstrzyga sąd w postępowaniu nieprocesowym. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego przez spółdzielnię terminu wystąpienia do sądu, wyboru dokonuje spółdzielnia. 5. Osoba przyjęta w poczet członków spółdzielni w wypadku, o którym mowa w ust. 3, staje się stroną umowy o budowę lokalu wiążącej osobę, której członkostwo ustało. 6. W wypadku wygaśnięcia roszczeń lub braku uprawnionych osób, o których mowa w ust. 3, spółdzielnia zwraca uprawnionej osobie wniesiony wkład mieszkaniowy albo jego wniesioną część, zwaloryzowane na zasadach określonych w art. 11 ust. 2. 7. W wypadku ustania członkostwa w okresie poprzedzającym zawarcie umowy o budowę lokalu osobom, o których mowa w ust. 3, przysługują roszczenia o przyjęcie do spółdzielni i zawarcie umowy. pozdrawiam, Krzysztof Temat: KSIĄŻECZKA MIESZKANIOWA Z PREMIĄ Co szkodzi zacytować? Informacja z dnia 14.05.2003 Budowa na współwłasnośća premia gwarancyjna 14.05.2003 - Gazeta Wyborcza Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie sprawy, ponieważ informacje uzyskane w Banku PKO BP nie są jednoznaczne. We wrześniu 1982 r. założyłam synowi książeczkę mieszkaniową z nadzieją, że będzie mógł wykorzystać wpłaty na potrzeby zgodnie z przeznaczeniem książeczki. Oboje z mężem jesteśmy już w dość zaawansowanym wieku, a syn - jedynak - jest jedyną osobą, która w przyszłości może nam zapewnić opiekę. Staramy się pomóc mu zrealizować marzenie i mieć możliwość wspólnego zamieszkania, co jest dość trudne w 48 m kw. z wielkiej płyty. W 2001 r. podjęliśmy wspólnie decyzję o budowie domu jednorodzinnego. Informację, jaką uzyskaliśmy w Banku PKO BP, że podejmując budowę na współwłasność z nami, syn będzie mógł skorzystać z premii gwarancyjnej, uważaliśmy za wiążącą. W październiku 2001 r. kupiliśmy na współwłasność działkę budowlaną i uzyskaliśmy wspólne pozwolenie na budowę domu jednorodzinnego. Roboty rozpoczęliśmy w końcu 2001 r., kontynuowaliśmy w 2002 i zamierzamy w bieżącym. Przygotowując plan prac budowlanych na 2003 r., postanowiliśmy uwzględnić premię gwarancyjną z książeczki mieszkaniowej. Jakież było nasze zdziwienie, kiedy w Banku PKO BP w Kutnie uzyskaliśmy informację, że przepisy się zmieniły i żadna premiera nam nie przysługuje. "Gazeta" w dodatku "Dom" z 7 sierpnia 2002 r. opublikowała informator o książeczkach mieszkaniowych, ale nigdzie nie znalazłam klauzuli o niewypłacaniu premii przy budowie na współwłasność. Klauzula jest tylko przy kupnie. W momencie zakładania książeczki wierzyliśmy naiwnie, że znaczny, jeśli nie cały, wkład mieszkaniowy zostanie pokryty dzięki systematycznemu oszczędzaniu. Teraz jest to równowartość 2 m kw. w TBS lub spółdzielni mieszkaniowej, a i tego nie można odzyskać. Czy żeby otrzymać prawnie należne pieniądze, należy ominąć prawo i przepisywać książeczkę na aktualnie kupujących mieszkanie członków rodziny? Przykro mi, ale po pierwsze, takich nie mamy, a po drugie, całe życie żyliśmy uczciwie i nigdy prawa nie omijaliśmy. I nie widzę potrzeby łamać je tylko dlatego, że brak jednoznacznej interpretacji przepisów. Mam przykre skojarzenia, że w Polsce najprostszą sprawę potrafimy skomplikować do granic absurdu. Nazwisko do wiadomości redakcji Odpowiedź eksperta TADEUSZ SWAT, dyrektor departamentu wierzytelności i depozytów mieszkaniowych PKO BP: Przepisy ustawy z 30 listopada 1995 r. o pomocy państwa w spłacie niektórych kredytów mieszkaniowych, refundacji bankom wypłaconych premii gwarancyjnych oraz zmianie niektórych ustaw (DzU z 19% r. nr 5, poz. 32 z późn. zm.) w brzmieniu nadanym tym przepisom przez ustawę zmieniająca z 27 lipca 2002 r. (DzU nr 127, poz. 1090) przewidują możliwość uzyskania przez właściciela książeczki mieszkaniowej premii gwarancyjnej, gdy: - kupuje lub zamienia spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu lub domu jednorodzinnego w spółdzielni mieszkaniowej, z wyjątkiemnabycia tego prawa w części ułamkowej; - kupuje lub zamienia własność lokalu mieszkalnego stanowiącego odrębną nieruchomość lubdomu jednorodzinnego, z wyjątkiem nabycia tejwłasności na zasadach współwłasności w czę ściach ułamkowych; - buduje dom jednorodzinny (także na zasadach współwłasności); - przebudowuje, nadbudowuje lub rozbudowuje budynek mieszkalny w taki sposób, by pow stała odrębna własność lokalu mieszkalnego (także na zasadach współwłasności); - buduje lokal mieszkalny lub dom jednorodzinny z developerem; - buduje lokal ze spółdzielnią mieszkaniową. Syn czytelniczki ma prawo do premii gwarancyjnej, ponieważ buduje dom jednorodzinny na zasadach współwłasności. Gdyby go na tych samych zasadach kupił, wówczas premia by mu się nie należała. oprać. KK Czy wiesz że? PKO Bank Polski prowadzi prawie 3,5 tys. Szkolnych Kas Oszczędności ...więcej Tylko teraz możesz uzyskać kredyt mieszkaniowy WŁASNY KĄT na wyjątkowych warunkach. SPIESZ SIĘ - promocja trwa tylko do 31.12.2005r.! ...więcej drukuj wyślij do mapa serwisu >> zastrzeżenia prawne >> kontakt >> Infolinia 0 801 302 302 kod BIC (SWIFT): BPKOPLPW Autorzy: HYPERmedia Temat: CIT-8 dla wspólnot mieszkaniowych serafin666 napisał: > żadne zaliczki wpłacane przez członków wspólnot mieszkaniowych nie są > przychodami w rozumieniu przepisów podatkowych ; sprawę tę już dawno wyjaśnił > minister finansów ( pismo ministra finansów z dnia 30.06.1997 , znak: PO 3-IP- > 722-429/97 , podpisane z upoważnienia MF przez podsekretarza stanu Waldemara > Manugiewicza /ówczesnego szefa aparatu skarbowego/ ) ; to jest poważna dosyć > sprawa ; dodam tylko, iż ostatnio dyrektor łódzkiej izby skarbowej cytowane > przeze mnie stanowisko MF powtórzył w piśmie z dnia 25.02.04 , > sygnatura : PB/II-1/423-5/04/MD ; posiadam oba te pisma , ale nie mam skanera ; > sądzę , że nikt watpliwości już nie będzie miał Ja mam w dalszym ciagu, Znalazlem takie oto wyjasnienie US w Lodzi, szczegolnie interesujace jest kilka ostatnich linijek niniejszego pisma (po lektorze tego pisma znowu pojawiaja sie watpliwosci ,co jest przychodem i kosztem!?): Data odpowiedzi: 25.09.2003 Rodzaj podatku: CIT Urząd odpowiadający: Pierwszy Urząd Skarbowy Łódź-Bałuty Nr pisma: I USB II/ 423/11 / 03 Temat: Obciążenie funduszu remontowego wydatkami poniesionymi na uporządkowanie terenów zielonych należących do wspólnoty mieszkaniowej. Pytanie Podatnika: Czy wykonanie prac mających na celu wymiany starych nasadzeń na nowe można zaliczyć do remontów, jakie właściciele wykonują w nieruchomości i czy koszty z tym związane można zaliczyć w koszty funduszu remontowego. Zdaniem podatnika zagospodarowanie terenów zielonych powinno być finansowane z utworzonego funduszu remontowego. Odpowiedź Urzędu: Prawa i obowiązki właścicieli lokali w domach mieszkalnych normuje ustawa z dnia 24.06.1994r. o własności lokali (Dz.U. z 2000r. Nr 80, poz.903 z póżn.zm.). Zgodnie z art. 13 ust.1 w/ w ustawy właściciele ponoszą wydatki m. in. na utrzymanie swoich lokali oraz uczestniczą w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Koszty zarządu nieruchomości wspólnej obejmują w myśl art.14 pkt 1 ustawy o własności lokali, m.in. wydatki na remonty i bieżącą konserwację. Właściciele są zobowiązani do uiszczania zaliczek na pokrycie kosztów zarządu . Ich wysokość określa uchwała właścicieli. Z wpłat dokonywanych przez właścicieli lokali na rachunek bankowy, którym dysponuje wspólnota mieszkaniowa , część środków pieniężnych wyodrębnionych na funduszu remontowym przeznaczona jest wyłącznie na finansowanie remontów nieruchomości wspólnej. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16.08.1999r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych (Dz.U. Nr 74, poz.836) zawiera znaczenie określeń dot. remontu i konserwacji, i tak - w § 3 pkt 2 – naprawa główna – remont polegający na wymianie co najmniej jednego elementu budynku, - w § 3 pkt 3 - naprawa bieżąca – okresowy remont elementów budynku , który ma na celu zapobieganie skutkom zużycia tych elementów i utrzymanie budynku we właściwym stanie technicznym, - w § 3 pkt 4 - konserwacja - wykonanie robót mających na celu utrzymanie sprawności technicznej elementów budynku. Definicję remontu regulują również przepisy Prawa budowlanego (ustawa z 07.07.1994 r.- Dz.U. z 2000r. Nr 106, poz.1126 ze zm.). Remontem w rozumieniu przepisów art.3 ust.1 pkt 8 Prawa budowlanego jest wykonanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie stanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym. A zatem uporządkowanie terenów zielonych Wspólnoty Mieszkaniowej nie może być finansowane z funduszu remontowego bowiem fundusz ten tworzony jest na określony cel tj. remont, konserwację budynku.. Zgodnie z przepisami art.12 ust 1 pkt 1 ustawy z dnia 15.02.1992r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. z 2000r. Nr 54, poz. 654 z późn. zm.) przychodami wspólnoty mieszkaniowej są wnoszone przez właścicieli lokali opłaty na pokrycie kosztów zarządu (w tym wpłaty na fundusz remontowy). Natomiast przepisy art.15 ust.1 wyżej cytowanej ustawy uznają za koszt uzyskania przychodu wydatki związane z kosztami zarządu nieruchomością wspólną (w tym wydatki z funduszu remontowego ). Temat: Wyborcza o barakach dla eksmitowanych Wyborcza o barakach dla eksmitowanych Domy biedy na Siekierkach Małgorzata Zubik 06-07-2005 Osobno kobiety, osobno mężczyźni. Jeden pokój dla sześciu osób i kuchnia wspólna dla blisko 50 lokatorów. W piątek Rada Warszawy zdecyduje, czy za prawie 2 mln zł wynająć pomieszczenia dla ok. 150 eksmitowanych dłużników Negocjacje z właścicielem baraków są już zakończone. Urzędnicy biura polityki lokalowej ratusza na początek wybrali trzy w pobliżu elektrociepłowni Siekierki. Zgoda radnych jest potrzebna do tego, by umowę podpisać do 2008 r. W tym roku dzierżawa ma kosztować 270 tys. zł, a przez kolejne dwa lata - ponad 1,3 mln zł. W cenie są woda, ogrzewanie, naprawy, sprzątanie wspólnych pomieszczeń i ochrona strzeżonego "osiedla". Dach zamiast dworca - Z bólem serca jestem za tworzeniem takich miejsc. Lepiej, żeby ludzie trafiali tam niż pod most - przyznaje Wiesław Drzewiecki, radny z komisji infrastruktury. I zastrzega: - Będę wiedział, jak głosować, jak obejrzę budynki. My widzieliśmy je wczoraj. Ogrodzone baraki tuż przy elektrociepłowni Siekierki, z dala od domów mieszkalnych. Małe okienka, linoleum na podłodze, ciemne korytarze. Teraz mieszkają tam Ci, co przyjeżdżają do pracy w Warszawie. Jeśli miasto podpisze umowę, w każdym z nich zamieszka ok. 50 eksmitowanych. W każdym pokoju od czterech do sześciu osób. Na barak przypada jedna kuchnia i jedna łazienka z kilkoma kabinami prysznicowymi i oczkami w.c. Kto zamieszka w bieda osiedlu na Augustówce? Na razie ok. 150 osób, które mają wyroki eksmisji "na bruk". Przepisy nie pozwalają ich wyrzucić na ulicę. Samorząd musi im zapewnić pomieszczenia tymczasowe. Ratusz się spieszy, bo ma już kilkaset zgłoszeń eksmisji z całego miasta - lokatorów z kwaterunku i ze spółdzielni mieszkaniowych. Jeśli nie zapewni im dachu nad głową, właściciel zadłużonego mieszkania może miasto pozwać do sądu. My się getta nie boimy O pomyśle ratusza w sprawie utworzenia getta dla eksmitowanych pisaliśmy po raz pierwszy w kwietniu. Przypomnieliśmy wtedy, że nie sprawdziły się ani w Warszawie (przykład to osławione bielańskie domy socjalne na ul. Palisadowej i Dudziarskiej na Olszynce Grochowskiej), ani w innych miastach. W Zabrzu powstał dom socjalny nazwany przez mieszkańców Alcatraz, tak jak słynne więzienie. Kto raz tam trafił, nie mógł się wydostać. Dziś śląski samorząd chce budynek zlikwidować, bo pomysł uznał za niedobry. A władze Warszawy zdecydowały się zaryzykować. - Nie boimy się, że to będzie getto. Zrobimy wszystko, by tego uniknąć - zapewnia Ewa Ćwiek-Wiśniewska, wicedyrektor biura polityki lokalowej w warszawskim ratuszu. Co konkretnie planuje samorząd? - Jeszcze w tym miesiącu chcemy ogłosić konkurs na program dla organizacji pozarządowych - precyzuje Paweł Wypych, dyrektor biura polityki społecznej. Na miejscu ma być m.in. stały dyżur pracownika socjalnego, może nawet oddział straży miejskiej. Ratusz planuje też współpracę z urzędem pracy. - Pomysł jest kontrowersyjny, ale przy dobrym programie nad 150 osobami możemy zapanować tak, by tymczasowy pobyt nie zamienił się dla nich w dożywocie - zapewnia Wypych. Przyznaje, że lepiej byłoby, gdyby miasto tworzyło miejsca dla mniejszych grup. Wtedy jednak groziłoby to protestami wokół każdego takiego domu. W pomieszczeniach na Augustówce mają być tylko dorośli. Nie wiadomo jednak, co stanie się z ich dziećmi. Ani z tymi, które w getcie biedy przyjdą na świat. Przepisy na ten temat milczą. Temat: urząd skarbowy Myślę że to załatwia sprawę Nr pisma: I USB II/ 423/11 / 03 Obciążenie funduszu remontowego wydatkami poniesionymi na uporządkowanie terenów zielonych należących do wspólnoty mieszkaniowej. Odpowiedź Urzędu: Prawa i obowiązki właścicieli lokali w domach mieszkalnych normuje ustawa z dnia 24.06.1994r. o własności lokali (Dz.U. z 2000r. Nr 80, poz.903 z póżn.zm.). Zgodnie z art. 13 ust.1 w/ w ustawy właściciele ponoszą wydatki m. in. na utrzymanie swoich lokali oraz uczestniczą w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Koszty zarządu nieruchomości wspólnej obejmują w myśl art.14 pkt 1 ustawy o własności lokali, m.in. wydatki na remonty i bieżącą konserwację. Właściciele są zobowiązani do uiszczania zaliczek na pokrycie kosztów zarządu . Ich wysokość określa uchwała właścicieli. Z wpłat dokonywanych przez właścicieli lokali na rachunek bankowy, którym dysponuje wspólnota mieszkaniowa , część środków pieniężnych wyodrębnionych na funduszu remontowym przeznaczona jest wyłącznie na finansowanie remontów nieruchomości wspólnej. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16.08.1999r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych (Dz.U. Nr 74, poz.836) zawiera znaczenie określeń dot. remontu i konserwacji, i tak - w § 3 pkt 2 – naprawa główna – remont polegający na wymianie co najmniej jednego elementu budynku, - w § 3 pkt 3 - naprawa bieżąca – okresowy remont elementów budynku , który ma na celu zapobieganie skutkom zużycia tych elementów i utrzymanie budynku we właściwym stanie technicznym, - w § 3 pkt 4 - konserwacja - wykonanie robót mających na celu utrzymanie sprawności technicznej elementów budynku. Definicję remontu regulują również przepisy Prawa budowlanego (ustawa z 07.07.1994 r.- Dz.U. z 2000r. Nr 106, poz.1126 ze zm.). Remontem w rozumieniu przepisów art.3 ust.1 pkt 8 Prawa budowlanego jest wykonanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie stanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym. A zatem uporządkowanie terenów zielonych Wspólnoty Mieszkaniowej nie może być finansowane z funduszu remontowego bowiem fundusz ten tworzony jest na określony cel tj. remont, konserwację budynku.. Zgodnie z przepisami art.12 ust 1 pkt 1 ustawy z dnia 15.02.1992r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. z 2000r. Nr 54, poz. 654 z późn. zm.) przychodami wspólnoty mieszkaniowej są wnoszone przez właścicieli lokali opłaty na pokrycie kosztów zarządu (w tym wpłaty na fundusz remontowy). Natomiast przepisy art.15 ust.1 wyżej cytowanej ustawy uznają za koszt uzyskania przychodu wydatki związane z kosztami zarządu nieruchomością wspólną (w tym wydatki z funduszu remontowego ). powodzenia Temat: Sprzedaż mieszkań z okresem przejściowym Sprzedaż mieszkań z okresem przejściowym "Rz" - PODATKI: Nie ma jeszcze powodów do nerwowych ruchów Sprzedaż mieszkań z okresem przejściowym Właściciele mieszkań i innych nieruchomości, którzy zamierzają je w przyszłości sprzedać, nie mają powodów do niepokoju. Nowe zasady opodatkowania dotyczyć będą nieruchomości i praw własnościowych uzyskanych po *1 stycznia 2007* r. Tak będzie, jeśli Sejm przyjmie propozycje z rządowego projektu nowelizacji ustawy z 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Znalazł się w nim przepis przejściowy, według którego do dochodów (przychodów) ze sprzedaży nieruchomości, spółdzielczych praw do lokalu i prawa użytkowania wieczystego nabytych przed 1 stycznia 2007 r. będą stosowane przepisy dotychczasowe. Oznacza to m.in., że podatek od ich sprzedaży nadal będzie wynosił 10 proc. uzyskanego przychodu i płacić się go będzie tylko wówczas, gdy dojdzie do niej przed upływem pięciu lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nieruchomość czy mieszkanie zostało nabyte lub wybudowane. Wystarczy więc odczekać. Gdyby jednak to się nie udało czy nie opłaciło, nadal będzie zwalniać z podatku wydanie pieniędzy na cele mieszkaniowe, a także - pod pewnymi warunkami - na spłatę kredytów zaciągniętych na te cele. W nowelizacji proponuje się wykreślenie tego zwolnienia jako niezgodnego z prawem unijnym. Ma ono obowiązywać nadal tylko w stosunku do nieruchomości i praw uzyskanych przed 1 stycznia 2007 r. Tak należy, jak sądzę, rozumieć zawarty w projekcie przepis przejściowy, według którego do przychodu z odpłatnego zbycia nieruchomości i praw, o których tu mowa, stosuje się zasady określone w updf w brzmieniu obowiązującym przed 1 stycznia 2007 r. Nadal nie będzie podatku od zamiany mieszkań i domów mieszkalnych, w tym polegającej na sprzedaży w celu uzyskania w zamian spółdzielczego lokatorskiego prawa do mieszkania albo budynku mieszkalnego lub jego części. Proponuje się też zachowanie zwolnienia z podatku od sprzedaży nieruchomości i praw uzyskanych w drodze spadku lub darowizny. Nowy podatek, tj. od sprzedaży nieruchomości, mieszkań spółdzielczych nabytych (kupionych, wybudowanych) po 1 stycznia 2007 r., wynosić ma 19 proc. podstawy obliczenia. Będzie to stawka liniowa, a dochodu tego nie będzie się łączyć z innymi dochodami. Proponuje się, by podstawę podatku stanowiła różnica między przychodem z odpłatnego zbycia a kosztem uzyskania nieruchomości lub praw (dla nieruchomości objętych amortyzacją powiększoną o odpisy amortyzacyjne). Przychód ze sprzedaży ustalany ma być tak jak dotychczas, tj. jako cena pomniejszona o koszty transakcji. Kosztami zaś jego uzyskania będą udokumentowane koszty nabycia lub udokumentowane koszty wytworzenia powiększone o udokumentowane nakłady poczynione w czasie posiadania nieruchomości lub praw. Słowem, z myślą o przyszłym podatku od sprzedaży, kupujący i budujący domy, mieszkania, lokale użytkowe itp. muszą od 1 stycznia 2007 r. starannie gromadzić rachunki, faktury itd. Izabela Lewandowska Temat: Zmiany w CIT Znalazlem takie oto wyjasnienie US w Lodzi, szczegolnie interesujace jest kilka ostatnich linijek niniejszego pisma (po lektorze tego pisma znowu pojawiaja sie watpliwosci ,co jest przychodem i kosztem!?): Data odpowiedzi: 25.09.2003 Rodzaj podatku: CIT Urząd odpowiadający: Pierwszy Urząd Skarbowy Łódź-Bałuty Nr pisma: I USB II/ 423/11 / 03 Temat: Obciążenie funduszu remontowego wydatkami poniesionymi na uporządkowanie terenów zielonych należących do wspólnoty mieszkaniowej. Pytanie Podatnika: Czy wykonanie prac mających na celu wymiany starych nasadzeń na nowe można zaliczyć do remontów, jakie właściciele wykonują w nieruchomości i czy koszty z tym związane można zaliczyć w koszty funduszu remontowego. Zdaniem podatnika zagospodarowanie terenów zielonych powinno być finansowane z utworzonego funduszu remontowego. Odpowiedź Urzędu: Prawa i obowiązki właścicieli lokali w domach mieszkalnych normuje ustawa z dnia 24.06.1994r. o własności lokali (Dz.U. z 2000r. Nr 80, poz.903 z póżn.zm.). Zgodnie z art. 13 ust.1 w/ w ustawy właściciele ponoszą wydatki m. in. na utrzymanie swoich lokali oraz uczestniczą w kosztach zarządu związanych z utrzymaniem nieruchomości wspólnej. Koszty zarządu nieruchomości wspólnej obejmują w myśl art.14 pkt 1 ustawy o własności lokali, m.in. wydatki na remonty i bieżącą konserwację. Właściciele są zobowiązani do uiszczania zaliczek na pokrycie kosztów zarządu . Ich wysokość określa uchwała właścicieli. Z wpłat dokonywanych przez właścicieli lokali na rachunek bankowy, którym dysponuje wspólnota mieszkaniowa , część środków pieniężnych wyodrębnionych na funduszu remontowym przeznaczona jest wyłącznie na finansowanie remontów nieruchomości wspólnej. Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 16.08.1999r. w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnych (Dz.U. Nr 74, poz.836) zawiera znaczenie określeń dot. remontu i konserwacji, i tak - w § 3 pkt 2 – naprawa główna – remont polegający na wymianie co najmniej jednego elementu budynku, - w § 3 pkt 3 - naprawa bieżąca – okresowy remont elementów budynku , który ma na celu zapobieganie skutkom zużycia tych elementów i utrzymanie budynku we właściwym stanie technicznym, - w § 3 pkt 4 - konserwacja - wykonanie robót mających na celu utrzymanie sprawności technicznej elementów budynku. Definicję remontu regulują również przepisy Prawa budowlanego (ustawa z 07.07.1994 r.- Dz.U. z 2000r. Nr 106, poz.1126 ze zm.). Remontem w rozumieniu przepisów art.3 ust.1 pkt 8 Prawa budowlanego jest wykonanie w istniejącym obiekcie budowlanym robót budowlanych polegających na odtworzeniu stanu pierwotnego, a nie stanowiących bieżącej konserwacji, przy czym dopuszcza się stosowanie wyrobów budowlanych innych niż użyto w stanie pierwotnym. A zatem uporządkowanie terenów zielonych Wspólnoty Mieszkaniowej nie może być finansowane z funduszu remontowego bowiem fundusz ten tworzony jest na określony cel tj. remont, konserwację budynku.. Zgodnie z przepisami art.12 ust 1 pkt 1 ustawy z dnia 15.02.1992r. o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. z 2000r. Nr 54, poz. 654 z późn. zm.) przychodami wspólnoty mieszkaniowej są wnoszone przez właścicieli lokali opłaty na pokrycie kosztów zarządu (w tym wpłaty na fundusz remontowy). Natomiast przepisy art.15 ust.1 wyżej cytowanej ustawy uznają za koszt uzyskania przychodu wydatki związane z kosztami zarządu nieruchomością wspólną (w tym wydatki z funduszu remontowego ). Temat: budzą sie w sprawei Czapskiej A mnie tam chodzi bardziej o ograniczenie mojej wolności niż własności ( prze ograniczenie własności rozumiem, że w moim mieszkaniu mieszka obca osoba której np. bardzo nie lubię) to ostatnie bym jeszcze przebolał. Ale fakt, że przez cały czas (ograniczmy się tylko do lat po 1989) kazano mi świadczyć darmową prace na rzecz różnych typków jest zbrodnią nie do darowania jest to zamach na moją wolność bo muszę dopłacać do obcej osoby., chodzić doglądać, administrować ograniczyć swój wolny czas i możliwość zarobkowania. . I nie ważne że nawet w ogólnym bilansie do domu od dawna nie dokładam (godząc się na jego powolną degradacje poprzez zbyt małe remonty ) ale istnieją czy tez istniały osoby do których zamieszkania musiałem dokładać biorąc ( w moim przypadku) z wolnych czynszów pobieranych na ogół od młodych małżeństw na dorobku znajdujących się na ogół w niełatwej sytuacji finansowej. Teraz zaś chodzi o to, że istniejące prawo pozwala w dziecinnie łatwy sposób oszukać wynajmującego a gdy najemca jest osobą z grupy chronionej (bardzo łatwo się do niej „zapisać”) i wykaże pozorne ubóstwo nie mam najmniejszych szans na legalnej drodze prawnej. Nakład pracy i kosztów w dochodzeniu swego jest tak wielki, że trzeba się długo zastanawiać czy ma sens podejmować walkę. Gdy po stworzeniu sławetnej ustawy jej główny autor młodszy partner ze spółki prawnej Zollo-Zollo twierdził że w ogólnych zarysach jest zgodna z regulacjami w wielu krajach europejskich to zapewne miał racje (skądś te rozwiązania przepisał w końcu znał języki) z jednym drobnym wyjątkiem w tamtych krajach nie było sytuacji, że czynsze nie pokrywały nakładów bieżących na utrzymanie domu przez dziesiątki lat. .Nie było też sytuacji, że władze państwowe świadomie doprowadzając do dewastacji domów mieszkalnych uchwalały dziesiątki przepisów odnoście warunków jakie musi spełnić budynek mieszkalny i zawsze miały haka na właściciela. Nie ma tam też sytuacji, że uzyskanie wyroku eksmisyjnego za niepłacenie czynszu to całe lata , a przeciętna egzekucja długów na drodze prawnej to ponad 1000 dni dla przedsiębiorstw.(był artykuł w Gazecie Prawnej – rekord Europy) I jeszcze jedno bardzo ważne jeżeli dokonam bilansu, że wynajem domu na cele mieszkalne nie jest działalnością która kiedykolwiek będzie się opłacała to nie mogę po prostu jej zaprzestać tak jak jest z każdą inną działalnością gospodarczą. Prawa w Polsce faktycznie nakłada na mnie obowiązek prowadzenia takiej działalności praktycznie w nieskończoność. Przecież marzeniem dużej części kamieniczników jest po prostu pozbycie się lokatorów by móc dom rozebrać i coś sensownego zrobić z działką. A prawo tego w praktyce zabrania – i tutaj mamy zamach za wolność a dopiero w dalszej kolejności na własność. Temat: adaptaja strychu-umowa ze wspólnotą Można podzielić nieruchomość tak, by każdy, komu przysługuje odrębna własność lokalu i współwłasność pozostałej części, uzyskał na nią wyłączną własność Sąd Najwyższy w uchwale podjętej 14 lipca 2006 r. uznał, że art. 3 ust. 1 zdanie 2 ustawy z 1994 r. o własności lokali nie stanowi do tego przeszkody, jeśli istnieje możliwość fizycznego podziału nieruchomości. Według tego przepisu "nie można żądać zniesienia współwłasności nieruchomości wspólnej, dopóki trwa odrębna własność lokali". Jednocześnie kodeks cywilny przyznaje każdemu ze współwłaścicieli prawo domagania się, by sąd zniósł współwłasność. Zasadą jest przy tym, że każdy ze współwłaścicieli może żądać, aby zniesienie nastąpiło przez podział (fizyczny) rzeczy wspólnej. Art. 211 k.c., w którym tę zasadę zapisano, zastrzega jednocześnie, iż nie można żądać zniesienia współwłasności przez podział rzeczy wspólnej, jeśli byłby on sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo pociągałby za sobą istotną zmianę lub znacznie zmniejszał wartość. Nieruchomość, o którą chodzi w tej sprawie, była pierwotnie własnością Skarbu Państwa. Stoi na niej dom mieszkalny składający się z dwu mieszkań i zabudowania gospodarcze. W latach 80. właściciel ustanowił w budynku mieszkalnym odrębną własność dwu lokali. Mieszkania składają się z trzech izb z łazienką o pow. 50 mkw. i strychów nad tymi mieszkaniami. W 1985 r. Skarb Państwa sprzedał jeden z tych lokali wraz z udziałem w prawie własności działki i części wspólnej budynku małżonkom Z. W 2002 r. właścicielką drugiego mieszkania z takim samym udziałem w gruncie i części wspólnej stała się Irena P. Właściciele lokali nie mogli dojść do porozumienia, jak zarządzać częściami wspólnymi i korzystać z nich. Wyjściem z sytuacji mogłoby stać się zniesienie współwłasności przez fizyczny podział nieruchomości na dwie równe części. Taki podział byłby w tym wypadku bez wątpienia możliwy. Małżonkowie Z. jednak go nie chcą. Irena P. zwróciła się więc o zniesienie współwłasności i podział do sądu. Sąd I instancji uznał, że ze względu na przytoczony art. 3 ust. 1 ustawy o własności lokali nie jest to możliwe. Sąd II instancji nie był tego pewny. Stąd pytanie prawne do SN. Nie ma wątpliwości, że rozwiązanie, jakiego chce Irena P., byłoby dopuszczalne po zgodnych oświadczeniach złożonych w formie aktu notarialnego przez obie strony. Ale czy może o tym decydować sąd, gdy takiej zgody nie ma? Sąd Najwyższy w uchwale z 14 lipca 2006 r. odpowiedział na to pytanie twierdząco. W ten sposób otwarta została jeszcze jedna droga do rozwiązywania konfliktów między członkami wspólnot mieszkaniowych. Dotyczy to w praktyce jedynie wspólnot najmniejszych. Tylko bowiem w nich może wchodzić w rachubę taki fizyczny podział nieruchomości, by nie trzeba było jakiejś jej części pozostawić do wspólnego użytku (sygn. III CZP 53/06). Temat: Z prasy porannej 2006-07-25 Z prasy porannej 2006-07-25 Ani własność, ani współwłasność *Podział budynku był dopuszczalny* Autorka: Izabela Lewandowska Można podzielić nieruchomość tak, by każdy, komu przysługuje odrębna własność lokalu i współwłasność pozostałej części, uzyskał na nią wyłączną własność Sąd Najwyższy w uchwale podjętej 14 lipca 2006 r. uznał, że art. 3 ust. 1 zdanie 2 ustawy z 1994 r. o własności lokali nie stanowi do tego przeszkody, jeśli istnieje możliwość fizycznego podziału nieruchomości. Według tego przepisu "nie można żądać zniesienia współwłasności nieruchomości wspólnej, dopóki trwa odrębna własność lokali". Jednocześnie kodeks cywilny przyznaje każdemu ze współwłaścicieli prawo domagania się, by sąd zniósł współwłasność. Zasadą jest przy tym, że każdy ze współwłaścicieli może żądać, aby zniesienie nastąpiło przez podział (fizyczny) rzeczy wspólnej. Art. 211 k.c., w którym tę zasadę zapisano, zastrzega jednocześnie, iż nie można żądać zniesienia współwłasności przez podział rzeczy wspólnej, jeśli byłby on sprzeczny z przepisami ustawy lub ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem rzeczy albo pociągałby za sobą istotną zmianę lub znacznie zmniejszał wartość. Nieruchomość, o którą chodzi w tej sprawie, była pierwotnie własnością Skarbu Państwa. Stoi na niej dom mieszkalny składający się z dwu mieszkań i zabudowania gospodarcze. W latach 80. właściciel ustanowił w budynku mieszkalnym odrębną własność dwu lokali. Mieszkania składają się z trzech izb z łazienką o pow.50 mkw. i strychów nad tymi mieszkaniami. W 1985 r. Skarb Państwa sprzedał jeden z tych lokali wraz z udziałem w prawie własności działki i części wspólnej budynku małżonkom Z. W 2002 r. właścicielką drugiego mieszkania z takim samym udziałem w gruncie i części wspólnej stała się Irena P. Właściciele lokali nie mogli dojść do porozumienia, jak zarządzać częściami wspólnymi i korzystać z nich. Wyjściem z sytuacji mogłoby stać się zniesienie współwłasności przez fizyczny podział nieruchomości na dwie równe części. Taki podział byłby w tym wypadku bez wątpienia możliwy. Małżonkowie Z. jednak go nie chcą. Irena P. zwróciła się więc o zniesienie współwłasności i podział do sądu. Sąd I instancji uznał, że ze względu na przytoczony art. 3 ust. 1 ustawy o własności lokali nie jest to możliwe. Sąd II instancji nie był tego pewny. Stąd pytanie prawne do SN. Nie ma wątpliwości, że rozwiązanie, jakiego chce Irena P., byłoby dopuszczalne po zgodnych oświadczeniach złożonych w formie aktu notarialnego przez obie strony. Ale czy może o tym decydować sąd, gdy takiej zgody nie ma? Sąd Najwyższy w uchwale z 14 lipca 2006 r. odpowiedział na to pytanie twierdząco. W ten sposób otwarta została jeszcze jedna droga do rozwiązywania konfliktów między członkami wspólnot mieszkaniowych. Dotyczy to w praktyce jedynie wspólnot najmniejszych. Tylko bowiem w nich może wchodzić w rachubę taki fizyczny podział nieruchomości, by nie trzeba było jakiejś jej części pozostawić do wspólnego użytku (sygn. III CZP 53/06). Strona 2 z 4 • Wyszukano 120 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||