Strona Główna Jak napisać konspekt zajęć Jak napisać list Polski Jak Napisać Odwołanie Zażalenie Jak napisac opinie pracownikowi jak napisać podanie bierzmowanie jak napisać podanie pracę jak napisać poprawnie list Jak napisac prace kontrolna Jak napisać program nauczania jak napisać apel |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak napisać oświadczenie wzórTemat: kupuję mieszkanie sp-wł :) Cześć, spróbuję Ci to jakoś poustawiać i może mi się to nawet uda:)) 1. Wg mnie najpierw załatwiasz sprawy kredytu tj. uzgadniasz. Niektóre banki będą chciały dla tych czynności abyś przedłożył umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego, innym wystarczy pisemna. 2. Do notariusza celem zawarcia umowy sprzedaży wybierasz się po podpisaniu umowy kredytowej i spełnieniu warunków, które bank Ci tam narzuci (jakieś ubezpieczenia, prowizje, weksle czasem itp - zależy od banku); 3. Po zawarciu umowy sprzedaży przedkładasz w banku wypis aktu, którego bank wymaga dla wypłacenia kredytu na rachunek sprzedających. To jakby w zarysie wszystko co związane z umową sprzedaży. Od razu Ci tu napiszę (bo pewnie to też Cię interesuje), że przy umowie sprzedaży za cenę 155.000,-zł i spółdzielczym prawie zapłacisz: - podatku od czynności cywilnoprawnych 2% tj. 3.100,-zł - taksy notarialnej: 742,-zł + VAT 22% tj. 163,24,-zł - wypisy: ok. 180,-zł. Wszystkie te opłaty wnosisz u notariusza przy zawieraniu umowy sprzedaży. Dalej załatwiasz swoje sprawy w takiej kolejności: 4. Idziesz do spółdzielni i załatwiasz sprawę przyjęcia w poczet członków - nie jestem pewna a zdania są podzielone czy dla złożenia wniosku o założenie księgi musisz być członkiem spółdzielni czy nie. Napewno wskutek wyroku Trybunału Konstytucyjnego - skuteczność nabycia prawa nie jest od tego uzależniona - natomiast jak sądy to traktują w rozumieniu ksiąg wieczystych: nie wiem; 5. Zbierasz dokumenty: - Zaświadczenie ze spółdzielni stwierdzające, że służy Ci prawo do tego lokalu (musisz powiedzieć, że to dla założenia księgi - ono jest szersze w treści aniżeli dla notariusza); - Wypis z rejestru gruntów z właściwej Geodezji; - Wypis aktu dokumentujacego umowę nabycia lokalu. 6. Dokumenty wymienione w pkt. 5 składasz do sądu (wydział ksiąg wieczystych) z wnioskiem o założenie księgi wieczystej dla służącego Ci prawa. W Warszawie, bynajmniej w niektórych wydziałach, sąd wnioski komputerowe, gdzieś tam są wzory wniosków - jak czegoś takiego u Ciebie nie ma to sam sobie piszesz taki wniosek. Opłata za wpis Ciebie do księgi wieczystej może wynosić przy 155.000,-zł nawet 1.870,-zł + 40,-zł za druk księgi. Wniosek taki przygotowujesz w dwóch regzemplarzach: jeden zostawisz z dokumentami w sądzie, a na drugim uzyskaj pieczęć sądu o przyjęciu i zarejestrowaniu. 7. Odbierasz z banku Oświadczenie określające warunki udzielonego kredytu, które będzie postawą ustanowienia hipoteki/hipotek. Piszesz sobie wniosek (czasami bank daje albo w sądzie znajdziesz druk)do sądu o wpisanie w Dziale IV księgi wieczystej, która zostanie urządzona na wniosek nr ... z dnia ... (to ten z pkt. 6) hipoteki/hipotek takich to a takich na rzecz banku takiego zabezpieczających spłatę udzielonego Ci kredytu (zgodnie z treścią oświadczenia banku). Jeden wniosek z oświadczeniem banku zostawiasz w sądzie, a na drugim - pieczęć sądu o przyjeciu. Oczywiście oba wnioski możesz złożyć razem ale w takiej kolejności: najpierw o założenie księgi, a potem o wpis hipotek (no przecież nie odwrotnie). Opłaty od wpisu hipoteki uzależnione są od jej rodzaju oraz wysokości - to ustalisz z bankiem. Czasem banki chcą samej kaucyjnej ustanawianej do jakiejś kwoty najwyższej zabezpieczającej spłatę i kredytu, i odsetek, i innych kosztów banku, które się mogą pojawić, ale czasem chcą zwykłej dla kredytu a kaucyjnej (równownoległej) - dla odsetek i pozostałych kosztów. Hipotekę kaucyjną ustanawia się dla wierzytelności, której wysokości nie można dziś ustalić (np. odsetki, np. spłata kredytu w równowartości dewizowej itp). 8. Idziesz do urzędu skarbowego zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych od ustanowienia hipoteki: przy kaucyjnej jest on stały i wynosi 19,-zł a przy zwykłej - 0,1% od kwoty zabezpieczonej wierzytelności. Acha: czasem bank wcześniej wysyła o opłacenie tego podatku więc się nie zdziw specjalnie. 9. I wydaje mi się, że to wszystko i że niczego nie pominęłam. Jeśli miałbyś problem ze sformułowaniem tych wniosków to się upomnij - a ja jakiś wzór Ci napiszę. W kwestii notariuszy się nie wypowiadam (podobnie jak nt. developerów, pośredników, adwokatów itp - to jedna z moich zasad, więc tu Ci nie pomogę i wierzę, że mnie rozumiesz). Jeśli nabywasz mieszkanko w Warszawie to pamiętaj, że sąd nasz wspaniały nie jest czynny w środy dla interesantów, a mieści się w Al. Solidarności 58 (tel: 831-58-78, 831-58-79 - tak na wszelki wypadek). Zabierz ze sobą cierpliwość wybierając się tam (bo ponoć kolejki), a właściwy wydział uzależniony jest od miejsca położenia lokalu (ale wszystkie wydziały są tam). Mam nadzieję, że coś dalej Ci rozjaśniłam, nie czuję się co prawda pozdrowiona bo już nie marzę o własnych 4 kątach (szczęśliwie mam!), ale Ciebie pozdrawiam serdecznie, wierząc, że wszystko w miarę jasne. B. Temat: Wpis hipoteki zabez... Witaj Piotrze, dpitera napisał: > Załóżmy że już podpisałem Akt Notarialny > przenoszący własność mieszkania (od dewelopera) na mnie a nadmienię, że > zaciągnąłem na niego kredyt w banku w wysokości 90 tys. to co teraz Bank > będzie chciał od mnie i ile to kosztuje (1/20 wpisu stosunkowego o co tu > chodzi). Bank będzie chciał od Ciebie ustanowienia hipoteki zabezpieczającej spłatę udzielonego Ci kredytu. Opłaty od takiej czynności będę mogła CI policzyć jak mi napsizesz w jakich hipotek żąda od Ciebie bank: jednej - kaucyjnej czy też zwykłej + kaucyjnej, i koniecznie w jakiej wysokości są te hipoteki. Napisz mi również co bank napisał w oświadczeniu, które Ci potrzebne dla ustanowienia hipoteki w sensie: jaki jest cel kredytu (nabycie? budownictwo mieszkaniowe?). Wpis stosunkowy przy opłacie sadowej to pewna zasada liczenia tych opłat, od której wychodzimy. Jest taki "wzór" jak go jako cały wyliczyć (od wartości przedmiotu) i potem w zależności od czynności płacimy albo 1/20 albo 1/5 albo 1/10 jego część. Hmmm, sama nie wiem czy ja to jasno napisałam:( Przy wpisie hipoteki maksymalna opłata to 1/10 część wpisu stosunkowego (ale są jeszcze stawki ulgowe i zwolnienia). >Wartość mieszkania 139 tys. I jeszcze jedno -czy przy podpisaniu ww. > AN uiszcza się na dzień dzisiejszy: > - taksę notarialna (rozumiem że jeśli umowa przedwstępna była w formie aktu i > płaciłem połowę taksy to teraz płace drugą połowę a nie 100%), Nie wiem, to zależy od notariusza. Co do zasady ma prawo przy umowie przedwstępnej pobrać 100% taksy + VAT i przy końcowej (przyrezczonej) 100% taksy + VAT. To zasada, ale praktyki są różne. Widziałam: 100/100, 50/50, 100/50, 50/100, albo po prostu jakąś wynegocjowaną kwotę. Przy kwocie 139.000,-zł pełna taksa (czyli te 100%) to kwota 1.405,-zł + VAT oczywiście. > - wniosek do sądu 200 zł + VAT, Tak > - opłaty sądowe za druk nowej księgi 40 zł, Tak > - opłatę sądową za wpis do księgi 1870 zł, Wg mnie 1.710,-zł przy kwocie 139.000,-zł. Liczymy to tak. Najpierw cały wpis stosunkowy: 6.600,-zł + 5% od nadwyżki powyżej 100.000,-zł co u Ciebie daje nam 6.600,-zł + 1.950,-zł = 8.550,-zł. Przy wpisie prawa własnosci pobierana jest 1/5 część wpisu stosunkowego, czyli 8.550,-zł : 5 = 1.710,-zl. Nooooo, mnie nie chce wyjść inaczej. > - wypisy (ile i komu)ok. 7,32 zł/stronę Tyle za stronę juz z VAT-em. Jako strona umow ymasz prawo do dowolnej ilości wypisów oczywiście, ale za każdy płacisz. Zwyczajowo nie składa się makulatury za pieniądze, stad strony biorą po jednym najczęściej (no, czasami dwa), ale ponadto płaci się za wypisy do sądu i do geodezji (Starostwo) - te dwa w imieniu stron wysyła notariusz ale strony za nie płacą (notariusz wysyła jeszcze do urzędu skarbowego ale ten jest bezpłatny). > ……..i chyba tyle, że też ktoś się w tym nie pogubi. Tak, jeśli sprzedający jeśli odprowadza VAT od całości. Od tego od czego nie odprowadza (np. przy developerach czasem udział w gruncie) przy umowie sprzedaży płacisz 2% od wartości ułamka w gruncie. Jesli do całości odprowadza VAT to Ty PCC w ogóle nie płacisz. > Pozdrawiam swobodnie pląsającego w tej materii Bebiaka No proszę: i pomyśleć, że ja z urodzenia, nawyków i wykształcenia jestem zdecydowanie humanistą:))) Dziękuję serdecznie:) Wierząc, że wszystko dla Ciebie jasne - pozdrowionka Ci wysyłam. Pamiętaj o tej hipotece/hipotekach. B. Temat: Opłaty - do p. Bebiak komikomi napisał: > Witaj ponownie, > Najpierw sprawa garażu, bo nie daje mi spokoju po Twoim poście :-) > Otóż w/g umowy przedwstępnej developer zobowiązuje się do przeniesienia prawa > odrębnej własności lokalu mieszkalnego wraz z piwnicą, miejscem postojowym w > garażu podziemnym oraz udziałem w nieruchomości wspólnej.Myślę zatem, że > ostateczny akt notarialny będzie jeden i będzie opisywał przeniesienie praw > zarówno lokalu jak i miejsca postojowego w garażu podziemnym. A ja niestety nadal nie wiem w 100% co to będzie:(( ale myślę, że albo będzie to prawo korzystania związane z własnością lokalu (masz taki wariant) albo będzie to udział w samodzielnym wydzielonym lokalu użytkowym - garażu z prawem korzystania z konkretnego miejsca postojowego (jeśli jednym aktem to też masz taki wariant). Możesz jeszcze podpytać developera jak on to widzi, bo napewno ma już jakąś wizję co do tej - nazwijmy - hali garażowej: czy będzie wyodrębniana jako samodzielny lokal użytkowy - garaż czy nie, a jeśli będzie wyodrębniana to czy jest szansa na jeden akt dla obu umów (i lokalu i udziału w garażu). > Teraz sprawa kredytu: > 1. Zarówno umowę kredytu jak i um. przedwstępną zawarły te same i tylko te same osoby. Świetnie:) > 2. Zgodnie z treścią umowy kredytowej kredyt przeznaczony jest na >sfinansowanie kosztów budowy loklau mieszkalnego z miejscem postojowym Zatem kredyt na budownictwo mieszkaniowe - też świetnie:) > 3. Zabezpieczeniem kredytu jest m.in. hipoteka umowna zwykła w wys. 200tysPLN > ustanowiona na lokalu mieszkalnym na zabezpieczenie kapitału udzielonego > kredytu oraz hipoteka umowna kaucyjna w wys. 40tys.PLN ustanowiona na lokalu >na zabezpieczenie odsetek i innych kosztów udzielonego kredytu > Mam nadzieję, ze teraz wszystko stało się jasne...chociaż dla Ciebie, bo dla > mnie nadal w dużej mierze są to tematy obce :-)) W sprawach hipoteki wszystko jasne. Z uwagi na to, że w umowie kredytowej jak i w umowie sprzedaży tego lokalu przez developera mamy te same osoby - nie obowiązuje Cię forma aktu notarialnego dla ustanowienia hipoteki (a tym samym oszczędzasz nieco na taksie notarialnej plus VAT). Zrobisz to w ten sposób: w umowie sprzedaży znajdzie się wniosek do sądu o urządzenie dla Twojego lokalu nowej księgi wieczystej. Notariusz złoży w ciągu trzech dni ten akt w sądzie (taki ma obowiązek). Ty (tzn. Wy), w ślad za wnioskiem zawartym w akcie o urządzenie księgi dla lokalu, złożysz w tym samym sądzie pisemny wniosek o wpis hipotek do Działu IV tej księgi zgodnie z załączonym do tego pisemnego wniosku oświadczenia banku (musisz takie oświadczenie otrzymać z banku, co nie jest problemem). Od razu dziś proponuję, abyś taki wniosek przygotował w dwóch egzemplarzach: jeden z pismem banku zostawisz w sądzie, a na drugim niech Ci sąd przystawi prezentatę o przyjęciu (pokażesz to w banku). W niektórych wydziałach sądu są już wnioski komputerowe a gdyby w Twoim nie było a miałbyś problem z jego skonstruowaniem to odezwij się gdzieś tutaj - jeśli jeszcze tu będę to z pewnością napiszę Ci wzór takiego wniosku. Opłaty sądowej od wpisu hipotek nie płacisz bo przy kredycie na cele budownictwa mieszkaniowego zgodnie ze szczególnym rozporządzeniem - jest zwolnienie od tej opłaty (w Twoim przypadku). Jak już złożysz ten wniosek w sądzie to podrepczesz do urzędu skarbowego, wypełnisz druk PCC-1 i zapłacisz podatek od czynności cywilnoprawnych od ustanowienie hipotek. W Twoim przypadku on wynosi: - od hipoteki zwykłej 0,1% czyli 200,-zł; - od hipoteki kaucyjnej (stały) - 19,-zł. I - wyobraź sobie - że to już wszystko. Nie widziałam nigdy na oczy druku PCC-1 ale przeglądam różne wątki tutaj i nawet wyczytałam, że to wcale nie takie proste go wypełnić, więc może też poczytaj (a może Ci bank pomoże - to się zdarza). Czy to w miarę dla Ciebie jasne i zrozumiałe? Niestety, nigdy nie umiem się ocenić, stąd wieczne moje wątpliwości. Jeśli coś nie tak to się upomnij. Pozdrowionka cieplutkie (chociaż zimnoooo). B. Temat: Dziecko urodzone w Europiez polskich rodzicow jest zpustynii napisał: > no wlasnie chwala waszym parlamentarzystom, nie ma to jak polski > parlament. Byś wiedział, że nie tylko znajduję pozytywy w RP, to dam przykład negatywny z pewnego źródła: "Łodzianin Krzysztof Deroń, który ponad rok bezskutecznie stara się zrzec obywatelstwa polskiego, postanowił pozwać prezydenta Lecha Kaczyńskiego, informuje "Dziennik Łódzki". 38-letni Deroń, poeta i fotografik, w maju ub. r. złożył w Łódzkim Urzędzie Wojewódzkim oświadczenie, że chce zostać bezpaństwowcem. Decyzję podjął na znak protestu przeciwko nominacji Romana Giertycha i Andrzeja Leppera na ministrów. - Podtrzymuję swoją decyzję, mimo że odpadł powód mojego protestu. Postanowiłem złożyć pozew przeciwko władzom państwa, bo oświadczenie woli o zrzeczeniu się przeze mnie obywatelstwa utknęło w biurokratycznej machinie, mówi Deroń. Zgodnie z przepisami, sprawa powinna być rozpatrzona przez prezydenta RP w ciągu 30 dni. - A mnie dopiero kilka dni temu wezwano do złożenia wyjaśnień w Urzędzie Wojewódzkim, mówi oburzony Deroń. Marcin Rosołowski z biura prasowego Kancelarii Prezydenta RP mówi, że zarzut opieszałości w stosunku do kancelarii jest całkowicie bezpodstawny. We wniosku Deronia brakowało bowiem m.in. dokumentu stwierdzającego obywatelstwo innego państwa i oświadczenia, że przeciwko wnioskodawcy nie toczy się postępowanie sądowe. - Racja jest o tyle po stronie Kancelarii Prezydenta, że rozporządzenie Prezydenta RP z dnia 14 marca 2000 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o nadanie lub wyrażenie zgody na zrzeczenie się obywatelstwa polskiego oraz wzorów zaświadczeń i wniosków. (Dz. U. z dnia 20 marca 2000 r. nr 18, poz. 231) w istocie wymaga posiadania innego obywatelstwa lub promesy jego otrzymania, zanim wniosek o wyrażenie zgody na własnowolne zrzeczenie się obywatelstwa polskiego zostanie przekazany do decyzji Prezydentowi RP. - Śmiesznie jest dopiero wtedy, kiedy zapytać Kancelarię Prezydenta o przyczyny takiego stanu rzeczy. Każdemu ciekawemu, Biuro Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP odpowiada uprzejmie na piśmie, że w Polsce nie wyraża się zgody na zrzeczenie sie obywatelstwa, o ile zgoda taka miałaby uczynić kogoś bezpaństwowcem, ponieważ Konwencja Rady Europy o Obywatelstwie (ETS 166) zakazuje tworzenia bezpaństwowców, zaś Polska jest sygnatariuszem tej konwencji. - Biuro Prawa i Ustroju Kancelarii Prezydenta RP strategicznie zaniedbuje dodać, że jakkolwiek RP rzeczywiście podpisała konwencję Rady Europy ETS 166 dnia 29 kwietnia 1999 roku, to jej nie ratyfikowała, i NIE JEST tą konwencją związana. - A nie ratyfikowała, bo się nie da. Ratyfikacja ETS 166 przez Polskę jest prawnie niemożliwa. Nie da się i jest prawnie niemożliwa, ponieważ polskie prawo o obywatelstwie jest sprzeczne z co najmniej trzema artykułami Europejskiej Konwencji o Obywatelstwie, jak to objaśnia przystępnie napisana oficjalna wykładnia tej konwencji opublikowana przez Radę Europy. Temat: ABRAHAMIA - WIELKI DWUETNICZNY IZRAEL ? Gość portalu: EUROMIR napisał(a): > Drogi Panie Snajperze, > > napisal Pan kilka zdan, z ktorymi zgodzic sie nie potrafie, gdyz sa > nonsensowne. Np. : > > "napisał Pan, że nie ma państw demokratycznych. Bo nie ma tajkego państwa, w > którym wszyscy obywatele mieliby takie same prawa. Takiego państwa nie ma. W > Polsce na przykład głos osoby 17 letniej nie jest równy głosowi osoby 19 > letniej, osoby te nie mają także takich samych praw. W tejże Polsce posłowie > i senatorowie maja inne prawa (immunitet) niż kolejarze i górnicy. A z kolei > kolejarze mają inne prawa (ulgowe przejazdy koleją) niż hutnicy. Takich różnic > jest zatrzęsienie. Według Pana rozumowania Polska (tak jak i każde inne > państwo) nie jest państwem demokratycznym. Wniosek - Pańskie rozumowanie jest > błędne." > > Naturalnie, ja tez uwazam, iz Pan wyciaga wnioski bledne i falszywe - skoro > dowodnie operuje Pan demagogia i sofizmatami. > > Panskie przyklady (rozsmieszyly mnie) : ze 17-latek nie dysponuje takim samym > glosem jak 19-latek? To prawda, gdyz ten pierwszy najczesciej jeszcze > dyszkantem zaspiewuje. Albo... kwestia przywilejow zawodowych... jak rozne > potrafia byc i one, i jak wielkich wiec roznic w traktowaniu obywateli dowodza > ! > Wiem, wiem oczywiscie ! Pan zartowal. Nie, nie żartowałem. > Gdyz tylko w ten sposob mogl Pan wyciagnac ze swego rozumowania - tak z gruntu > falszywy wniosek, iz Polska nie jest dzis panstwem demokratycznym. Ależ to wynika z Pańsiego rozumowania, dlatego twierdzę, iż jest ono błędne. Ja twierdzę, że Polska (czy Izrael) jest państwem demokratycznym, momo, iż nie wszyscy obywatele mają te same prawa. > Dla porzadku jednak mysl ma powtarzam. > > Rozmawiamy o elementarnych, podstawowych prawach obywatela w spoleczenstwie > urzadzonym na wzor demokratyczny. > Nie mowimy wiec o prawie wszystkich obywateli do np. wylysienia. Nie wyciagamy > stad zatem wniosku, ze obywatele z bujnymi czuprynami - nie korzystaja w pelni > ze swoich gwarantowanych w ustawie zasadniczej praw. I sa byc moze praw swych > pozbawieni. > > Mowimy o rownosci glosow przy wyborze spolecznych przedstawicieli. O > sprawiedliwym, rownorzednym ocenianiu ich w obliczu prawa - wszystkich > traktujacego tak samo. No to w Polsce nie wszystkich traktujemy tak samo, bo niektózy mają dodatkowe przywileje (na przykłąd immunitet), a inni dodatkowe obowiązki (np obowiązek składania oświadczeń majątkpowych). Według PANA rozumowania Polska nie jest z tego powodu państwem demokratycznym, co jest nieprawdą świadczącą o fałszywości PANA rozumowania. > Mowimy o nieszykanowaniu kogokolwiek za pochodzenie > etniczne, wyznawana religie, kolor skory - nawet kiedy wymienione cechy > dowodza, iz osoba nimi naznaczona przynalezy do malej, niewiele znaczacej > mniejszosci. Ktora demokracja z definicji ma za zadanie respektowac. > > Rozmawiamy zatem o doktrynie demokracji. O jej elementarnych zasadach. > Kraje, w ktorych podstawowych, zasadniczych zasad demokracji sie nie stosuje, > tlumaczac to postepowanie jakas specyfika, lokalnoscia (np. socjalistyczna, > talmudowa, islamska) ... zawodową > nie sa wiec demokracjami w pelnym tego slowa (wg > standartow przyjetych od kilkuset lat w Europie i USA) znaczeniu. Czyli Poski za demokrację uważać Pan nie może (immunitety i inne przywileje i obowiązki). > Ot. I tyle. > > Pozdrawiam Pana serdecznie : > > Euromir Swoją drogą czy może Pan napisać jakich to praw w Izrealu nie mają Arabowie - obywatele Izraelscy ? Czy też Pan tego nie wie ? Pozdrawiam Snajper. Temat: Hipoteka - Bebiaku plzzzzz Witaj Marto, alikm napisała: > Witam i mam pytanko: > Wczoraj właśnie z mężem podpisaliśmy akt notarialny na nasze nowiutkie > mieszkanko, a teraz musimy udać się do banku, następnie do sądu w sprawie > ustanowienia hipoteki. > Chciała bym zoriętować się ile będzie mnie ta "przyjemność" kosztować. > Kredyt mamy w CHF i jest to kwota 24064,08 plus 481,28CHF(składka z tytułu > ubezpieczenia) czyli razem 24545,36CHF. W paragrafie dotyczącym > Zabezpieczenia wpisane mam:"...na rzecz Banku w celu zabezpieczenia spłaty > Kredytu wraz z odsetkami hipoteke kaucyjną na Nieruchomość do kwoty > stanowiącej 170% kwoty Kredytu..." > Bardzo, bardzo proszę poświeć mi troszkę swojego czasu i odpisz mi jaki będę > ponosić wszystkie koszty w/w sprawie. Najpierw ustalmy choćby tak mniej więcej wysokość tej hipoteki. Jeśli ma to być 170% kredytu to wg mnie będzie to kwota 41.727,12 CHF. Jeśli przyjąć (dla obliczenia opłat), że 1 CHF = 2,80,-zł to mamy hipotekę kaucyjną do kwoty 116.835,90,-zł. Mnie taka kwota wyszła, choć oczywiście ta dokładna będzie wynikać z oświadczenia banku, które musisz uzyskać - ono będzie postawą wpisu hipoteki. Przy kredycie na nabycie nieruchomości za wpis hipoteki płacimy 1/20 część wpisu stosunkowego, co w Twoim przypadku daje kwotę 372,10,-zl. Może sie tak zdarzyć (co często ma miejsce przy rynku pierwotnym), że kredyt jest udzielony na budownictwo mieszkaniowe. Jeśli u Ciebie z oświadczenia banku taki właśnie cel kredytu wynikał będzie to duża szansa na zwolnienie z oplaty sądowej od wpisu takiej hipoteki z mocy szczególnego rozporządzenia w tej sprawie, ale uczulam, że były jakieś zawirowania w sądzie w ramach interpretacji tegoż pojęcia przy developerze stąd tak w 100% zapewnić Cię o tym nie mogę (choć dla mnie rozporządzenie jest jasne). Do opłat zwiazanych z ustanowieniem hipoteki dochodzi jeszcze podatek od czynności cywilnoprawnych - przy hipotece kaucyjnej wynosi on 19,-zł (stały). Czasami bank ten podatek już załatwia jeszcze na jakimś wcześniejszym etapie, ale i to miej na uwadze (zapytaj bank czy już masz to za sobą, a jeśli nie to do urzędu skarbowego wypełnić druk PCC-1 i opłacić). I jeszcze Twój drugi post: dla wszystkich nieruchomości w Warszawie (i niektórych okolic) księgi wieczyste prowadzone są w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa, Al. Solidarności 58 (przy tunelu Trasy W-Z - jadąc w stronę Woli po prawej stronie za tunelem taki duży stary budynek). Sąd nie jest czynny dla interesantów w środy - to pamiętaj. Z tego co ja wiem tam na miejscu są wzoru wniosków (komputerowe - bo cały sąd od 1.09 już się skomputeryzował). Wypełnij sobie taki wniosek w dwóch egzamplarzach, pod jeden pdoepnij oświadczenia banku i to zostaw w sądzie, a na drugim uzyskać potwierdzenie złożenia wniosku. Opłatę sądową możesz wnieść na miejscu w kasie albo przelewem (chyba 7 dni ale nie jestem pewna). Wnioski z tego co ja pamiętam składa się teraz w pokoju nr 7 tego sądu - tam jest kilku urzędników i musisz zapytać, który obsługuje Twój wydział. Wydział Marto zależy od miejsca położenia mieszkanka (dzielnica) - jeśli nie znasz numeru swojego wydziału to zadzwoń do notariusza gdzie akt sporządzałaś albo może w sądzie Ci powiedzą. Czy wszystko to dla Ciebie jasne? Jeśli coś nie tak to się oczywiście upomnij. Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za pozdrowionka: doszły:) B. Temat: USA gotowe przyznać ONZ większą rolę w Iraku A po co mam to zdanie czytac piec razy. Widze, ze nagle GW stala sie dla ciebie wielkim autorytetem. A powracajac do sedna sprawy. Oczywiscie, ze Stany Zjednoczone sa zainteresowane wspolpraca w sprawie Iraku bo chca dla Iraku i swiata jak najlepiej ale to nie oznacza, ze cos MUSZA. Tak samo zainteresowane dobrem Iraku i swiata powinny byc kraje starej Europy i nie tylko. A tu przyjmuja postawe ciezko obrazonych. Slaby charakter, slabych przywodcow widac jak na dloni. Tym bardziej, ze to nie jest tak, ze Stara Europa to samotna wyspa. Wczesniej czy pozniej beda musieli przeprosic sie z Ameryka bo bez niej nic nie znacza. Wyjscie z Iraku czy Afganistanu bedzie porazka ? No moze w oczach zawistnych i tych ktorzy nic nie robia i nic nie osiagaja. Porazka moze byc to, ze na Bliskim Wschodzie nie bedzie demokracji na wzor Zachodni. Ale tejze nie buduje sie miesiac, rok, czy nawet 10 lat. Taki proces trwa pokolenia a tacy np. kobietka Eva juz krzycza o porazce. Niech taka sprobuje np. urodzic piatke dzieci w trzy tygodnie od zajscia bo inaczej porazka. Ale powracajac do Bliskiego Wschodu to ja np. nie wierze w zadne demokratyczne systemy tamze. Nie za mojego zycia. Arabowie do tego sie nie nadaja. Demokracja w Afganistanie ? Z pastuchami nieczytatymi , niepisatymi. Demokracja wsrod ludzi dla ktorych jedynym zrodlem wiedzy o swiecie jest Koran w interpretacji z 7 w. n.e. ? Czy ty wiesz ile czasu potrzeba aby to zmienic? Ile wysilku, pieniedzy i ile ludzi musi najpierw zostac zamordowanych podczas procesu cywilizowania tych dzikusow. Oni stosuja metody sily wzgledem siebie i tylko taki jezyk rozumieja. W zwiazku z tym o zadnej porazce nie moze byc mowy. Bo lekcja zostala dana. Skutecznie. A cala ta reszta tzn. zabawa w demokracje to banialuki dla tzw. spolecznosci miedzynarodowej. USA beda ta zabawe tak dlugo prowadzily jak dlugo koszty tej zabawy nie beda za wysokie. Widac na razie nie sa. A politycy pieprza o demokracji i jej szerzeniu na okraglo bo takie jest zapotrzebowanie mas spolecznych zwanych wyborcami. Ale zeby tak od razu wierzyc politykom. Kolego MM, nie badz naiwnym. Gość portalu: MM napisał(a): > galaxy2099 napisał: > > > Po pierwsze armia amerykanska jest najlepsza na swiecie bez > > wzgledu na to czy taka takie militarne beztalencie jak ty > > napisze cos pozytywnego oniej czy nie. Nie ma innej tak > > skutecznej armii na swiecie. Ba, nikt nawet nie probuje podjac > > rywalizacji. > > Po drugie Ameryka nie zmienia zdania, nie prosi > > skompromitowanego ONZ, i wogole niczego NIE MUSI. > > Bogus, zaczynasz byc zabawny - dobry humor minal? Przeczytaj sobie ponizsze > zdanie z piec razy, moze je zrozumiesz: > "Stany Zjednoczone są otwarte na to, aby przyznać ONZ większą rolę w Iraku, > zwłaszcza jeśli inne rządy zaproponują większy udział w utrzymaniu pokoju i > odbudowie, oznajmił Departament Stanu USA w piątek." > > Dotychczas Bialy Dom nie byl zainteresowany zadna wspolpraca z ONZ, > a "zapraszal" innych do Iraku pod SWOIM dowodztwem. Wiec to nowe oswiadczenie > to diametralna zmiana zdania. I komu tu zmiekla rura, Niemcom czy Dubyi? > > > A kto ci powiedzial, ze USA cokolwiek musza ? > > Oni moga wyjsc z Iraku kiedy chca, wejsc tam kiedy chca, byc tam > > grzeczni lub zabijac wszystko co sie rusza. Nikt nie potrafi > > skutecznie ich powstrzymac. > > Pewnie ze tak. Moga wyjsc z Afganistanu i Iraku nawet za tydzien. Ale bedzie > to tylko i wylacznie przyznaniem sie do porazki, bo nie osiagna zamierzonych > celow. Sytuacja w tych dwoch krajach szybko wroci do stanu wyjsciowego, a w > przypadku Iraku moze byc nawet dla nas duzo gorzej. Pewnie, ze nie musza tam > byc, ale POWINNI. > > > Wiec jeszcze raz - Ameryka nic w Iraku nie MUSI. Jezeli cos robi > > to dlatego, ze chce w przeciwienstwie do starej Europy i reszty, > > ktora nic nie moze, a jezeli cos moze to tylko tyle na ile im > > Ameryka pozwoli. > > Co widzimy wlasnie teraz. To USA prosi Europe o pomoc, a nie odwrotnie. Wiem > ze jest piatek wieczor, ale zeby juz kompletnie nie kumac o czym pisza...? > > > Z tymi sukcesami i zyskami jakie snia ci sie dla starej Europy > > to bardzo piekne marzenia. Ale coz ci pozostaje oprocz marzen. Temat: Hipoteka - Bebiaku plzzzzz bebiak napisała: > Witaj Marto, > > Najpierw ustalmy choćby tak mniej więcej wysokość tej hipoteki. Jeśli ma to być > > 170% kredytu to wg mnie będzie to kwota 41.727,12 CHF. > Jeśli przyjąć (dla obliczenia opłat), że 1 CHF = 2,80,-zł to mamy hipotekę > kaucyjną do kwoty 116.835,90,-zł. > Mnie taka kwota wyszła, choć oczywiście ta dokładna będzie wynikać z > oświadczenia banku, które musisz uzyskać - ono będzie postawą wpisu hipoteki. > Przy kredycie na nabycie nieruchomości za wpis hipoteki płacimy 1/20 część > wpisu stosunkowego, co w Twoim przypadku daje kwotę 372,10,-zl. > Może sie tak zdarzyć (co często ma miejsce przy rynku pierwotnym), że kredyt > jest udzielony na budownictwo mieszkaniowe. > Jeśli u Ciebie z oświadczenia banku taki właśnie cel kredytu wynikał będzie to > duża szansa na zwolnienie z oplaty sądowej od wpisu takiej hipoteki z mocy > szczególnego rozporządzenia w tej sprawie, ale uczulam, że były jakieś > zawirowania w sądzie w ramach interpretacji tegoż pojęcia przy developerze stąd > > tak w 100% zapewnić Cię o tym nie mogę (choć dla mnie rozporządzenie jest > jasne). > Do opłat zwiazanych z ustanowieniem hipoteki dochodzi jeszcze podatek od > czynności cywilnoprawnych - przy hipotece kaucyjnej wynosi on 19,-zł (stały). > Czasami bank ten podatek już załatwia jeszcze na jakimś wcześniejszym etapie, > ale i to miej na uwadze (zapytaj bank czy już masz to za sobą, a jeśli nie to > do urzędu skarbowego wypełnić druk PCC-1 i opłacić). ***Właśnie doczytałam się w umowie kredytowej, że Bank zwróci mi na mój pisemny wniosek koszty sądowe ustanowienia hipoteki oraz podatku od czynności cywilnoprawnych pod warunkiem, że sama załatwię to w sądzie, jeli bym tego nie zrobiła to w tedy załatwia to bank i obciąża mnie kosztami. > I jeszcze Twój drugi post: > dla wszystkich nieruchomości w Warszawie (i niektórych okolic) księgi wieczyste > > prowadzone są w Sądzie Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa, Al. Solidarności 58 > (przy tunelu Trasy W-Z - jadąc w stronę Woli po prawej stronie za tunelem taki > duży stary budynek). > Sąd nie jest czynny dla interesantów w środy - to pamiętaj. *** A właśnie w środę miałam wziąć wolne i to załatwić, WIELKIE DZIĘKI za tą informację. A może oriętujesz się do której godziny w pozostałe dni można to załatwić w sądzie? > Z tego co ja wiem tam na miejscu są wzoru wniosków (komputerowe - bo cały sąd > od 1.09 już się skomputeryzował). Wypełnij sobie taki wniosek w dwóch > egzamplarzach, pod jeden pdoepnij oświadczenia banku i to zostaw w sądzie, a na > > drugim uzyskać potwierdzenie złożenia wniosku. Opłatę sądową możesz wnieść na > miejscu w kasie albo przelewem (chyba 7 dni ale nie jestem pewna). > Wnioski z tego co ja pamiętam składa się teraz w pokoju nr 7 tego sądu - tam > jest kilku urzędników i musisz zapytać, który obsługuje Twój wydział. > Wydział Marto zależy od miejsca położenia mieszkanka (dzielnica) - jeśli nie > znasz numeru swojego wydziału to zadzwoń do notariusza gdzie akt sporządzałaś > albo może w sądzie Ci powiedzą. *** mieszkanko jest na Bielanach :) > Czy wszystko to dla Ciebie jasne? Jeśli coś nie tak to się oczywiście upomnij. > Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za pozdrowionka: doszły:) B. Jak najbardziej :), dziękuję bardzo za te informacjie i jeszcze raz serdecznie pozdrawiam. Marta Temat: o rany (kupuję mieszkanie) Witaj Paulo, paulista77 napisała: > znalazłam mieszkanie i okazuje się że sporo muszę sie szybko dowiedzieć w tej > sprawie. > Kupuję mieszkanie za 80 000, spółdzielcze własnościowe. Nie ma hipoteki (a > biorę oczywiście kredyt hipoteczny). > Bebiaczku jakie czynnosci przede mna i jakie koszty? 1. Najpierw powinnać podpisać umowę kredytową - to zrozumiałe. 2. Potem do notariusza celem zawarcia umowy sprzedaży. Opłaty: - taksa notarialna: 555,-zł + VAT 22% tj. 122,10,-zł - podatek od czynności cywilnoprawnych 2% tj. 1.600,-zł; - wypisy: ok. 150,-zł Opłaty pobiera notariusz (wszystkie). 3. Potem z wypisem do banku, żeby wypłacił kredyt sprzedającym (dobrze oznacz termin wypłaty pieniędzy sprzedającym w akcie bo skutki wszelkich opóźnień niestety dla Ciebie a nie banku). 4. Złożyć wypis aktu w spółdzielni (albo poczekac aż dojdzie ten przesłany przez notariusza. Tu zależy do spółdzielni czy chce dwa czy jeden). 5. Musisz zgromadzić następujące dokumenty: - zaświadczenie ze spółdzielni stwierdzające, że przysługuje Ci prawo do tego lokalu trzeba zaznaczyć, że to dla założenia księgi bo ono jest szersze w tresci anieżeli do sprzedaży); - wypis z rejestru gruntów (geodezja wydaje - dla działki). Od razu mówię, że jakos nie znajduję przepisu dla tego żądania przy lokalach (albo nie umiem szukać!) ale wiem, że sądy żądają; - wypis aktu notarialnego dokumentującego umowę sprzedaży; - oświadczenie z banku dla ustanowienia hipoteki. Udajesz się z tym do właściwego sądu wieczystoksięgowego (w Warszawie, Al. Solidarności 58). Nie wiem jak w innych sądach ale w warszawskim są gotowe komputerowe wnioski [jak takich w innych sądach nie ma to piszesz sama wniosek - wiesz jak? jak nie to napisz, a ja skrobnę Ci wzór). Wypełniasz taki: - jako pierwszy - wniosek o założenie ksiegi wieczystej dla służącego Ci prawa do lokalu; - jako drugi - wniosek o wpis w Dziale IV tej księgi takiej a takiej hipoteki na rzecz takiego banku (to będzie wynikać z tego oświadczenia). Wnioski składasz załączając dokumenty (które wymieniłam wyżej) - ja uważam, ze należy przygotować sobie takie wnioski w 2 egzemplarzach: jeden zostawić w sądzie z dokumentami a na drugim uzyskać pieczęć sądu o przyjeciu. Opłaty od tych czynności: - za druk księgi wieczystej: 40,-zł a za wpis Ciebie do Działu II - 1.080,-zł - opłaty za wpis hipoteki: zależy od wysokości hipoteki (nie kredytu!!!), jej rodzaju (zwykła + kaucyjna czy tylko kaucyjna)i od celu kredytu (u Ciebie już wiadomo - nabycie spółdzielczego prawa do lokalu). Jak będziesz już coś z tego wiedziała to odezwij się w tym wątku - przybliżę Ci te opłaty związane z ustanowieniem hipoteki. Wierząc, że jasne to wszystko dla Ciebie - pozdrawiam bardzo serdecznie. Jak coś nie tak to się upominaj. B. Temat: Sraczka myślowa Iki na tym Forum Gość portalu: Domino napisał(a): > > ZGADZAM SIĘ W ZUPEŁNOŚCI... Musisz, bo to "ty" a to przykład: Re: To prowokacja Autor: Gość: Ika IP: *.przemysl.sdi.tpnet.pl Data: 23-01-2003 14:36 Wskazanie wykładowcy cieszącym się szacunkiem spowoduje jego prześladowanie, a w konsekwencji wyrugowanie z Uczelni z spreparowanym wilczym biletem.Lepiej chronić Tych,którzy mogą tworzyć prawdziwą uczelnię a nie jej fasadę. Patogia i jej następstwa Autor: Gość: Ika IP: *.przemysl.sdi.tpnet.pl Data: 21- 01-2003 11:54 Zaczyna się żle dziać w naszym województwie, ba zaczyna się nam wmawiać,że winniśmy akceptować nowe dotychczas nieznane naszej społeczności środowiska o nowej patologii.Najgorsze jest to,że środowiska te znalazły swe stałe miejsce w instytucjach wielkiego zaufania publicznego a swych liderów umieszczają na tzw. świeczniku i wszystko jest w porządku. I tak Semik Samorządowy-sześciokrotny klient Ministerstwa Sprawiedliwości zostaje szefem komisji jak na ironię bezpieczeństwa,z której łaskawie rezygnuje,na otarcie łez członek rady nadzorczej gdzie decyduje się o dużych pieniądzach.Że patologia opanowuje Sejmik Wojewódzki to już wiemy.A co będzie jak zechcą być wzorcem do naśladowania i wymuszać to. Uniwersytet Rzeszowski-ostoja moralna i etyczna nie tylko dla młodzieży lecz praktycznie dla całej regionalnej społeczności. A tu kołtunizm,że aż miło. Rektor-drobny honorowy pijaczek i kłamca zasięgający opinii studentów czy jest większym pijaczkiem,czy też większym rektorem wzorem etycznym/ot dylemat/. Senat-ostoja mądrości i wiedzy,oświadcza,że pijaństwo nie wyklucza honoru,ponieważ każdy pijak też swój honor ma. Oczywiście wielkim bzdetem jest,że PKA ujawnia oszustwo związane z liczeniem w tym także pieniędzy na jednym z wydziałów,co powoduje zamknięcie wydziału. Patologia ma to do siebie,ze jej uczestnicy aktywnie się wspierają.No i jest następny kwiatek.Rektor sporządza powiastkę odnośnie wymienionego wydziału,jako umyślny/posłaniec/dostarcza do PkA.A w momencie zdenerwowania grozi PkA odpowiedzialnością sądową co wzbudza śmiech i litość na forum publicznym. Bardzo przykre jest,że takie zjawiska mają miejsce w naszym województwie,które w zasadzie zawsze było czyste moralnie i etycznie.Przykre jest,że to co jest najważniejsze w człowieku nowa patologia zaczyna to niszczyć.Nie wiem czy można to tolerować, a jeżeli tak to jakie następstwa z tegoż wynikną. Patologia i jej następstwa.Cenzura też. Przeczytaj komentowany artykuł »Autor: Gość: Ika IP: *.przemysl.sdi.tpnet.pl Data: 23-01-2003 14:26 Zaczyna się żle dziać w naszym województwie, ba zaczyna się nam wmawiać,że winniśmy akceptować nowe dotychczas nieznane naszej społeczności środowiska o nowej patologii.Najgorsze jest to,że środowiska te znalazły swe stałe miejsce w instytucjach wielkiego zaufania publicznego a swych liderów umieszczają na tzw. świeczniku i wszystko jest w porządku. I tak Sejmik Samorządowy-sześciokrotny klient Ministerstwa Sprawiedliwości zostaje szefem komisji jak na ironię bezpieczeństwa,z której łaskawie rezygnuje,na otarcie łez członek rady nadzorczej gdzie decyduje się o dużych pieniądzach.Że patologia opanowuje Sejmik Wojewódzki to już wiemy.A co będzie jak zechcą być wzorcem do naśladowania i wymuszać to. Uniwersytet Rzeszowski-ostoja moralna i etyczna nie tylko dla młodzieży lecz praktycznie dla całej regionalnej społeczności. A tu kołtunizm,że aż miło. Rektor-drobny honorowy pijaczek i kłamca zasięgający opinii studentów czy jest większym pijaczkiem,czy też większym rektorem wzorem etycznym/ot dylemat/. Senat-ostoja mądrości i wiedzy,oświadcza,że pijaństwo nie wyklucza honoru,ponieważ każdy pijak też swój honor ma. Oczywiście wielkim bzdetem jest,że PKA ujawnia oszustwo związane z liczeniem w tym także pieniędzy na jednym z wydziałów,co powoduje zamknięcie wydziału. Patologia ma to do siebie,ze jej uczestnicy aktywnie się wspierają.No i jest następny kwiatek.Rektor sporządza powiastkę odnośnie wymienionego wydziału,jako umyślny/posłaniec/dostarcza do PkA.A w momencie zdenerwowania grozi PkA odpowiedzialnością sądową co wzbudza śmiech i litość na forum publicznym. Bardzo przykre jest,że takie zjawiska mają miejsce w naszym województwie,które w zasadzie zawsze było czyste moralnie i etycznie.Przykre jest,że to co jest najważniejsze w człowieku nowa patologia zaczyna to niszczyć.Nie wiem czy można to tolerować, a jeżeli tak to jakie następstwa z tegoż wynikną Temat: RĘKAWICA SCEPTYKA &# 8211; PODJĘTA ! _____________________________szybki wybór arbitrów tyu napisał: > Myślę, że wielu z nas pamięta Stoika. > Według mnie był to jeden z najsympatyczniejszych dyskutantów. Jego > wypowiedzi - bez względu na to, na ile się z nimi zgadzałem - mogły stanowić > wzór kulturalnego i merytorycznego prowadzenia rozmowy. Po odejściu Stoika, > zrażonego upadkiem poziomu Forum, zachowaliśmy kontakt. Dziś Stoik poprosił > mnie listownie o pewną przysługę. Prośbę spełniam. Oto ona: > > 14-08-2002 o godz. 22:34 w wątku „Mowa pogrzebowa borsuka...” Scept > yk, > zwracając się do Borsuka, napisał m.in.: > (...) > Natomiast jesli chodzi o Twe dociekliwe pytania zwiazane z uzywaniem badz nie > nicka Sceptyk przez osobnika, ktory w koncu ostal sie przy nicku Stoik, to > chcialbym Ci zaproponowac rozwiazanie nowatorskie. Jak na Forum. Otoz > mianowicie proponuje zaklad. O 300 Euro (chyba nas obu stac na to). A tresc > zakladu bedzie nastepujaca: ja uwazam, ze Stoik podkradal mi nicka i postaram > sie to udowodnic. Ty natomiast uwazasz inaczej, zgodnie z tym co napisales. > Zgoda? Wybierzemy sobie jeszcze arbitra (badz dwoch) aby rozstrzygneli, kto > ma racje. Kazdy z arbitrow dostanie po 50 Euro, platne zgodnie przez obydwie > strony. To jest w koncu troche roboty. I dla mnie – grzebanie sie w archi > wum > i dla arbitra(ow), czytanie tych glupot. > Malo tego.Sadze nawet,ze jestem w stanie wykazac (choc to znow kupa grzebania > w archiwum, ale jak nie za darmo, to zrobie to), ze przemily Kolega Stoik > poslugiwal sie wobec mnie tzw. pacynka. Nosila ona imie Mietek. Nie atakowal > mnie jakos specjalnie, lecz jedynie, ze sie wyraze, przysrywal sie do mnie. > Nieudolnie. Nie wspominal bym o tym, bo mam swoje zdanie na temat wielo- > nickowosci. Jest to w koncu sprawa indywidulanej etyki kazdego z nas. Ale > kol. Stoik wypieral sie tego okrutnie, zupelnie tak jak bym go posadzil o to, > ze jest conajmniej Le Penem. Od pewnego czasu nie ma Kol. Stoika, nie ma tez > Mietka. Zeby zniechecic kogos tam do robienia mi natychmiast psikusa, chce > dodac, ze Mietek ow pisywal z domeny 'toya…' cos tam (plus numerki). > (...) > > Jak widać – Sceptyk, pod nieobecność Stoika, zarzucił Stoikowi czyny dość > > niecne. Stoik twierdzi z całą mocą, że czynów tych NIE POPEŁNIŁ. Co więcej: > jest gotów podjąć wyzwanie Sceptyka, na jego warunkach. Na Forum wejść > ponownie nie zamierza, niemniej mam od Stoika listowne upoważnienie, by w > jego imieniu zadeklarować żądaną przez Sceptyka kwotę 300 euro za > udowodnienie jego zarzutów. > Deklaruję więc Sceptykowi ofiarowanie kwoty 300 euro (lub jej ekwiwalentu w > złotych) i wpłacenie jej na wskazane przez niego konto za udowodnienie tego, > co zarzuca Stoikowi. Cytuję w tym miejscu oświadczenie Stoika: > > „Jeśli Sceptyk wykaże, że mu ukradłem nicka - czyli świadomie użyłem nie > swojego, albo też wykaże tylko, że byłem Mietkiem (którego nota bene w życiu > nie widziałem), to mu te 300 euro dam. Mnie na jego pieniądzach nie zależy, > natomiast przeprosiny z jego strony byłyby jak najbardziej na miejscu, bo > popisywał się wtedy wyjątkowym chamstwem, a do dziś > nie potrafi się przyznać do błędu.” > > Na jednego z arbitrów proponuję Hiacynta – o ile tylko zechce przyjąć moj > ą > prośbę o podjęcie się tej roli. Wybór pozostałego arbitra pozostawiam > Sceptykowi. Ewentualną zapłatę dla nich również deklaruję się > współfinansować, czyli wpłacić na konto wskazane przez jednego z nich kwoty > 50 euro, lub jej ekwiwalentu. > > Stoik podjął rękawicę rzuconą przez Sceptyka. > W razie przegranej – deklaruje zapłacenie kwoty 300 euro. W razie wygrane > j, > czyli nieudowodnienia zarzutów, wystarczą mu przeprosiny oszczercy. > > Sceptyku! > Czy decydujesz się podjąć wyzwanie? > > tyu Obydwie strony, jednocześnie przedstawiają 5 nicków - których werdykt uszanują. Jeżeli jakieś nicki się pokryją, zostają automatycznie arbitrami. Jeżeli nie, strony przwedstawiają następne 5 nicków. Od wyroku nie może być apelacji, jeżeli uznajemy - wybierając arbitra, że potrafi on bezstronnie wydać werdykt, musimy go uznać Hiacynt Temat: RĘKAWICA SCEPTYKA &# 8211; PODJĘTA ! tyu napisał: > Myślę, że wielu z nas pamięta Stoika. > Według mnie był to jeden z najsympatyczniejszych dyskutantów. Jego > wypowiedzi - bez względu na to, na ile się z nimi zgadzałem - mogły stanowić > wzór kulturalnego i merytorycznego prowadzenia rozmowy. Po odejściu Stoika, > zrażonego upadkiem poziomu Forum, zachowaliśmy kontakt. Dziś Stoik poprosił > mnie listownie o pewną przysługę. Prośbę spełniam. Oto ona: > > 14-08-2002 o godz. 22:34 w wątku „Mowa pogrzebowa borsuka...” Scept > yk, > zwracając się do Borsuka, napisał m.in.: > (...) > Natomiast jesli chodzi o Twe dociekliwe pytania zwiazane z uzywaniem badz nie > nicka Sceptyk przez osobnika, ktory w koncu ostal sie przy nicku Stoik, to > chcialbym Ci zaproponowac rozwiazanie nowatorskie. Jak na Forum. Otoz > mianowicie proponuje zaklad. O 300 Euro (chyba nas obu stac na to). A tresc > zakladu bedzie nastepujaca: ja uwazam, ze Stoik podkradal mi nicka i postaram > sie to udowodnic. Ty natomiast uwazasz inaczej, zgodnie z tym co napisales. > Zgoda? Wybierzemy sobie jeszcze arbitra (badz dwoch) aby rozstrzygneli, kto > ma racje. Kazdy z arbitrow dostanie po 50 Euro, platne zgodnie przez obydwie > strony. To jest w koncu troche roboty. I dla mnie – grzebanie sie w archi > wum > i dla arbitra(ow), czytanie tych glupot. > Malo tego.Sadze nawet,ze jestem w stanie wykazac (choc to znow kupa grzebania > w archiwum, ale jak nie za darmo, to zrobie to), ze przemily Kolega Stoik > poslugiwal sie wobec mnie tzw. pacynka. Nosila ona imie Mietek. Nie atakowal > mnie jakos specjalnie, lecz jedynie, ze sie wyraze, przysrywal sie do mnie. > Nieudolnie. Nie wspominal bym o tym, bo mam swoje zdanie na temat wielo- > nickowosci. Jest to w koncu sprawa indywidulanej etyki kazdego z nas. Ale > kol. Stoik wypieral sie tego okrutnie, zupelnie tak jak bym go posadzil o to, > ze jest conajmniej Le Penem. Od pewnego czasu nie ma Kol. Stoika, nie ma tez > Mietka. Zeby zniechecic kogos tam do robienia mi natychmiast psikusa, chce > dodac, ze Mietek ow pisywal z domeny 'toya…' cos tam (plus numerki). > (...) > > Jak widać – Sceptyk, pod nieobecność Stoika, zarzucił Stoikowi czyny dość > > niecne. Stoik twierdzi z całą mocą, że czynów tych NIE POPEŁNIŁ. Co więcej: > jest gotów podjąć wyzwanie Sceptyka, na jego warunkach. Na Forum wejść > ponownie nie zamierza, niemniej mam od Stoika listowne upoważnienie, by w > jego imieniu zadeklarować żądaną przez Sceptyka kwotę 300 euro za > udowodnienie jego zarzutów. > Deklaruję więc Sceptykowi ofiarowanie kwoty 300 euro (lub jej ekwiwalentu w > złotych) i wpłacenie jej na wskazane przez niego konto za udowodnienie tego, > co zarzuca Stoikowi. Cytuję w tym miejscu oświadczenie Stoika: > > „Jeśli Sceptyk wykaże, że mu ukradłem nicka - czyli świadomie użyłem nie > swojego, albo też wykaże tylko, że byłem Mietkiem (którego nota bene w życiu > nie widziałem), to mu te 300 euro dam. Mnie na jego pieniądzach nie zależy, > natomiast przeprosiny z jego strony byłyby jak najbardziej na miejscu, bo > popisywał się wtedy wyjątkowym chamstwem, a do dziś > nie potrafi się przyznać do błędu.” > > Na jednego z arbitrów proponuję Hiacynta – o ile tylko zechce przyjąć moj > ą > prośbę o podjęcie się tej roli. Wybór pozostałego arbitra pozostawiam > Sceptykowi. Ewentualną zapłatę dla nich również deklaruję się > współfinansować, czyli wpłacić na konto wskazane przez jednego z nich kwoty > 50 euro, lub jej ekwiwalentu. > > Stoik podjął rękawicę rzuconą przez Sceptyka. > W razie przegranej – deklaruje zapłacenie kwoty 300 euro. W razie wygrane > j, > czyli nieudowodnienia zarzutów, wystarczą mu przeprosiny oszczercy. > > Sceptyku! > Czy decydujesz się podjąć wyzwanie? > > tyu Czy to spór o fakty czy wnioski z nich wypływające, bo nie bardzo z tych 300 euro to wynika? Jeśli chodzi o fakty to spór jest bez sensu i nie wart nawet tych pieniędzy a sprawa została wyjaśniona w momencie jej zaistnienia. Zaś wnioski z niej wypływające powinny zostać lepiej sformułowane by spór był bardziej czytelny. Np nie jest jasne czy Sceptyk uważa Stoika za człowieka pozbawionego honoru, czy tylko niezręcznym sformułowaniem podkradanie opisał znaną mu z autopsji sytuację. W sporze o fakty można powoływać sędziów lub archiwistów, którzy rostrzygną lub pomogą rozstrzygnąć spór, wnioski zaś mogą skonfrotować jedynie sami zainteresowani. Przy okazji wyrazy współczucia dla Stoika z powodu dobrania obrońcy, który nigdy nie wygrał obrony, jakiej się podjął. Temat: OBEZWŁADNIAJĄCA PERFIDIA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO. Gość portalu: Kafar napisał(a): > Jerzy Kolarzowski > > Jak wystąpić z kościoła katolickiego? > > W jaki sposób osoba ochrzczona we wczesnym dzieciństwie, po dojściu do > pełnoletniości może wystąpić z kościoła katolickiego? Pytanie to słyszałem > parokrotnie. Kiedyś zostało postawione pani adwokat mającej dyżur w nocnym > programie "Radia dla Ciebie" przez jednego z dzwoniących słuchaczy i słuchacz > ten nie otrzymał odpowiedzi. > Wyjaśniam więc, jakie kroki winna podjąć zainteresowana osoba. Pierwszą rzeczą, > > której należy się dowiedzieć jest informacja o tym, na terenie której diecezji > położona jest parafia, w której przyjmowało się chrzest. W świadectwie chrztu > jest zawsze wymieniona nazwa właściwej parafii. Następne kroki polegają na > zdobyciu adresu właściwej miejscowo kurii metropolitalnej i napisanie > stosownego listu. Najlepiej taki list jest kierować na ręce kanclerza kurii, > bądź ewentualnie biskupa ordynariusza. List taki, jak wszelką urzędową > korespondencję dobrze jest wysłać jako przesyłkę poleconą z potwierdzeniem > odbioru. W wysyłanym liście należy poinformować o tym, że osoba występująca z > kościoła posiada dwóch świadków. Muszą to być osoby pełnoletnie i pełnoprawni > członkowie kościoła katolickiego. Wskazane jest podanie nazwisk i adresów > zamieszkania świadków. Świadkowie powinni się liczyć z tym, że podane o nich > informacje mogą być sprawdzane w parafiach, w których aktualnie zamieszkują. > Osoba występująca może załączyć kserokopię świadectwa chrztu. Można obok > własnego aktualnego adresu podać nazwę i adres parafii, w której się > zamieszkuje. Znany jest mi przypadek zbierania informacji o osobie, która > pragnęła być skreślona z listy ochrzczonych. Przypuszczam, że czyniono to po > to, by dowiedzieć się, czy list taki napisała osoba w pełni samodzielna i > zdolna do składania oświadczeń woli (zdrowa i zrównoważona psychicznie). Po > otrzymaniu listu biskupstwo winno nadać bieg sprawie, po czym w uzgodnionym > terminie stawiamy się w towarzystwie świadków u proboszcza parafii. Sama > procedura jest już bardzo krótka - po odczytaniu określonych formuł z kodeksu > kanonicznego dotyczących głównie utraty praw kościelnych (np. nie można być > świadkiem na ślubie katolickim, rodzicem chrzestnym) następuje wykreślenie > osoby zainteresowanej z rejestrów kościelnych. > > Prawo kościelne jest mimo modernizacji prawem archaicznym i w pewien szczególny > > sposób czerpiącym ze wzorów rzymskich. W kościele katolickim chrzest jest > sakramentem religijnych narodzin "dziecka bożego" we wspólnocie wierzących. > Stąd też dla administracji kościelnej ma znaczenie miejsce (parafia) przyjęcia chrztu. Temat: kto czyta Biblię? Nie czytajcie Bibli! (2) Co do "biznesu i finansów" - a czemu pomijasz werset 16, który mówi "a do sprzedawców gołębi rzekł: Zabierzcie to stąd, z domu Ojca mego nie czyńcie targowiska." Co, ten werset gorszy? Czy też nie pasuje do Twojej teorii? pomyśl nad tym. K: Jezus byl za wojna - Łukasz 12:51-53 “Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam.”; Łukasz 22:36 “36 «Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!.” - a wiec nie lubil golabkow, symbolu pokoju! Co do talentów i owoców - już się inni wypowiedzieli. K: OK, zakladam ze sie ze mna zgadzasz. A co do niewolnictwa - ja już też się tu wypowiadałem. Nie znasz kontekstu Biblii, nie znasz historii. Swojego czasu obowiązywał kodeks Hammurabiego i był on wzorem prawa dla ówczesnego świata. Ale kto go dziś by chciał wprowadzać i egzekwować jego przestrzeganie litera w literę? K: Dekalog byl oparty wlasnie na tym barbarzynskim kodeksie... :( Świat się zmienia - przede wszystkim dojrzewa i się uczy; trudno bowiem się spodziewać aby ludzie XXI wieku umysłowo i moralnie byli na poziomie jaskiniowców. To, co dla tamtych było dobre - w tamtym czasie i jakichś tam określonych okolicznościach historycznych nie musi być dobre dla na sw czasach obecnych. Wtedy niewolnictwo bylo normą, teraz nie jest, kiedyś nieliczni umieli czytać, teraz większość raczej umie, kiedyś nie było komputerów i samochodów, teraz są, i tak dalej. Trzeba być ciasnym i ograniczonym, żałosnym "racjonalistą" żeby tego nie widzieć i nie rozumieć. K: To czemu Bog napisal Biblie tylko dla tych prymitywnych koczownikow z Palestyny? Czemu Bog pochwalal niewolnictwo? Czemu nie napisal wyraznie, ze nie godzi sie miec czlowieka na wlasnosc i ze nie godzi sie go zabijac? W Łukasz 12:47-48 Jezus poparł wyraźnie niewolnictwo “Sługa, który zna wolę swego pana, a nic nie przygotował i nie uczynił zgodnie z jego wolą, otrzyma wielką chłostę. 48 Ten zaś, który nie zna jego woli i uczynił coś godnego kary, otrzyma małą chłostę. Komu wiele dano, od tego wiele wymagać się będzie; a komu wiele zlecono, tym więcej od niego żądać będą.”. Patrz także Stary Testament : niewolnik może być zakatowany na śmierc, oby nie za szybko – Exodus 21:20-21 “Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. 21 A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością”. Nic dodać, nic ująć… Zgodnie z Mt 16, 15-19 oraz Mt 18,18 Jezus ustanawia ludzi przewodzących Kościołowi na ziemi i daje im możliwość stanowienia prawa: (15) Zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? (16) Odpowiadając na to Szymon Piotr rzekł: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. (17) A Jezus oświadczył: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony, gdyż nie ciało ani nie krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. (18) A oto Ja mówię ci: Ty jesteś Piotr [skała], i na tej skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne nie przemogą go. (19) Tobie dam klucze królestwa niebieskiego: Cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. K: To jest cytat z apokryficznej Ewangelii. Bog jest duchem, nie ma bo i nie potrzebuje potomstwa, tym bardziej na Ziemi...;( Radzę czytać Biblię, a nie o niej mówić bez jej znajomości. K: Jak widzisz, ja Biblie znam, i to zbyt dobrze aby nie widziec, ze to tylko zbior i to niespojny bajek starozydowskich, na dodatek amoralnych i ociekajacych krwia... :( Temat: Dom bank do kitu - marża z kosmosu!! wtorek78 napisał: > ja jestem za - moze z pomoca przyjdzie jakas instytucja - ja sie tak to nie zna > m > na tym ale jest przeciez federacja praw konsumenta ( jakby mi taka odpowedz > napisał producent butów to by był afera ale bank to może??) A może nawet nadzór > Bankowy tak zeby zrobic zamieszanie i zeby sie opinia publiczna dowiedziała - > jest mi nie tyle przykro jak czuje sie oszukany zapiskiem w umowie - a swoja > droga to jedyny bank który stosuje taki wzór - jak jest tego cel - ciekawe co > na to powiedziałby nadzór bankowy - jezeli to jest celowe wprowadzanie klienta > w > burze w głowie to jest to przynajmniej nieuczciwe - pozdrawiam i czekam na > jakies pomysły. Arbiter Bankowy rozstrzyga sporne sprawy finansowe powstałe w relacjach między bankami a klientami indywidualnymi z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania przez bank czynności bankowych lub innych czynności na rzecz konsumenta. Ważne: arbiter zajmuje się wyłącznie skargami składanymi przez osoby fizyczne, dotyczącymi spraw niezwiązanych z działalnością gospodarczą. Arbiter rozpatruje jedynie sprawy dotyczące banków należących do Związku Banków Polskich. Może on rozstrzygnąć spór także wówczas, gdy bank nie jest członkiem ZBP, a obie strony złożą oświadczenie, że poddają się arbitrażowi. Przedmiotem postępowania przed arbitrem bankowym mogą być wyłącznie spory powstałe po dniu 1 lipca 2001 r. (data rozpoczęcia działalności arbitra bankowego). Przed arbitrem możemy dochodzić roszczeń, których wartość nie jest wyższa niż kwota 8 tys. zł, przy czym do kwoty tej nie wlicza się odsetek i innych kosztów ubocznych. Jeżeli dochodzimy kilku roszczeń jednocześnie, ich wartość się sumuje. Arbiter nie zajmuje się natomiast sprawami związanymi ze świadczeniami Skarbu Państwa, szczególnie zaś książeczkami mieszkaniowymi i kredytami z dopłatami ze środków budżetowych. Skierowanie wniosku do arbitra musi być poprzedzone wcześniejszym postępowaniem reklamacyjnym w banku. Wymaganie to jest spełnione, gdy na nasze pismo bank nie odpowie przez 30 dni. Wnosząc sprawę pod osąd arbitra zapłacimy 50 złotych (gdy roszczenie jest niższe niż 50 zł, wówczas koszt wynosi 20 zł.). Jeżeli bank sprawę przegra, zwraca nam opłatę. I rzecz bardzo ważna: orzeczenie arbitra jest ostateczne dla banku, natomiast nie dla konsumenta. Niezadowolony z orzeczenia klient może zawsze skorzystać jeszcze z drogi sądowej, bankowi natomiast nie pozostaje nic innego, jak tylko wykonać, w ciągu 14 dni, orzeczenie arbitra. jużmi proponowano abym zgłosiła się do nich ... ale poczekam jeszczę walczę ile sił!! Temat: William Tyndale William Tyndale William Tyndale ur.1494 r ,był wybitnym znawcą greki i łaciny.Wwieku 21 lat na Uniwersytecie Oksfordzkim otrzymał stopień magistra sztuk wyzwolonych.W 1521 roku był już wyświęconym księdzem katolickim. W tamtych czasach edukacja przebiegała tylko po łacinie ,używano go w kościele i w tym języku była dostępna Biblia- Wulgata Hieronima z V wieku.Ale łacinę znali tylko ludzie wykształceni ,po ukończeniu Oxfordu i dodatkowo Cambridge dwa lata uczył synów Johna Walsha. W tym czasie rozmawiał z duchownymi. Pewnego razu pewien z jego przeciwników oświadczył:"Łatwiej by nam było się obejść bez prawa Boskiego niż bez papieskiego". Tyndal wtedy odparł:"Mało mnie obchodzi papież i jego prawa.Jeżeli Bóg pozwoli mi jeszcze trochę pożyć, postaram się ,by za parę lat parobek za pługiem znał Pismo Święte lepiej od ciebie." Stanowczy zamiar Tyndala doszedł do skutku .Póżniej on pisał:"Przekonałem się jak dalece niemożliwe jest utwierdzenie laików w prawdzie ,jak nie podsunie im się pod oczy Pisma Świętego w ich ojczystym języku, by mogli zrozumieć sens porządek i znaczenie tekstu." Aby wydrukować Biblię musiał uzyskać zgodę biskupa Tunstalla,nie uzyskał zgody Wtedy nie zrażony odmową opuścił Anglię i już nigdy tam nie wrócił.Po wielu perypetiach i trudnościach udało mu się wydrukować Biblię w Niemczech 6 tys . O wiele trudniejsze było przewiezienie Biblii do Anglii i Szkocji.Ukryli je w belkach materiału .Jednak 11 lutego 1526 r kardynał Wosley przybył w towarzystwie 36 biskupów oraz innych dostojników kościelnych przed katedrę św.Pawła w Londynie i obserwował,jak ogień trawi wielkie kosze Biblii.Tylko jedyny kompletny egzemplarz z pierwszej edycji zachował się do dziś. Ostatnio Biblioteka Brytyjska zgodziła się zapłacic 1mln 6000 tys dolarów za Nowy Testament w języku angielskim w przekładzie Tyndale'a. Dlaczego kler tak zaciekle zwalczał przekład Tyndale'a ? Ponieważ w przeciwieństwie do łacińskiej Wulgaty,która raczej zaciemniała święty tekst,tłumaczenie Tyndale'a dokonane było wzorowo. Nie tłumaczył z Wulgaty ani wersji Lutra .Sięgnął do orginału greckiego Erazma z 1516 r. Jego przekład cechuje prostota,jasność,siła wyrazu ,żywy rytm odzwierciedla radość Tyndale'a przy opracowaniu tego dzieła.Przekład ten stał się póżniej wzorem dla wszystkich póżniejszych tłumaczy angielskich. Gerald Hammond "The making of the English Bible" tak pisze: "Tyndale'e wprowadził imię Boże "Jehowa" 20 razy,jego dzieło ma wysoki miernik dokładności,zwracał baczną uwagę na kontekst ,niczego nie usuwał.Był dokładny i staranny względem doboru słów. Używał słowa miłość zamiast miłosierdzie,zbór zamiast kościół,starszy zamiast kapłan,skrucha zamiast pokuta.Drażniło to duchownych bo wykazał bezzasadność władzy przypisywanej sobie przez księży. David Daniell "William Tyndale A biografhy" stwierdził: "Nie ma tam czyśćca,żadnej spowiedzi na ucho ani pokuty.Upadły dwie podpory zapewniające kościołowibogactwo i władzę. Jak potoczyły się dalsze losy Tyndale'a? W końcu został zdradzony przez Henriego Phillipsa.W rezultacie w r 1535 został osadzony w więzieniu Vilvoorde na 16 miesięcy. W.J.Heaton "The Bible of the Reformation"pisze: "Stokesley biskup Londynu jeszcze na łożu śmierci cieszył się ,że w ciągu swego życia spalił 50 heretyków .Jednym z nich był William Tyndale,którego w pażdzierniku 1536 roku uduszono a jego ciało publicznie spalono.Miał wtedy 42 lata. Biograf Robert Demaus napisał: "Przez cały czas Tyndale wyróżniał się nieustraszoną szczerością.Do swego współpracownika Johna Fritha ,którego Stokesley posłał na stos napisał: "Nigdy nie postąpiłem wbrew mojemu sumieniu, zmieniając choćby jedną sylabę słowa Bożego i nie zrobię tego teraz ,nawet gdyby ofiarowano mi wszystko ,co jest na świecie-przyjemności,godność czy bogactwa. Oddał życie za przywilej udostępniania Anglikom Biblii , którą mogli łatwo zrozumieć .Zapłacił wysoką cenę ,ale udostępnił im wprost bezcenny skarb! Temat: RĘKAWICA SCEPTYKA &# 8211; PODJĘTA ! RĘKAWICA SCEPTYKA &# 8211; PODJĘTA ! Myślę, że wielu z nas pamięta Stoika. Według mnie był to jeden z najsympatyczniejszych dyskutantów. Jego wypowiedzi - bez względu na to, na ile się z nimi zgadzałem - mogły stanowić wzór kulturalnego i merytorycznego prowadzenia rozmowy. Po odejściu Stoika, zrażonego upadkiem poziomu Forum, zachowaliśmy kontakt. Dziś Stoik poprosił mnie listownie o pewną przysługę. Prośbę spełniam. Oto ona: 14-08-2002 o godz. 22:34 w wątku „Mowa pogrzebowa borsuka...” Sceptyk, zwracając się do Borsuka, napisał m.in.: (...) Natomiast jesli chodzi o Twe dociekliwe pytania zwiazane z uzywaniem badz nie nicka Sceptyk przez osobnika, ktory w koncu ostal sie przy nicku Stoik, to chcialbym Ci zaproponowac rozwiazanie nowatorskie. Jak na Forum. Otoz mianowicie proponuje zaklad. O 300 Euro (chyba nas obu stac na to). A tresc zakladu bedzie nastepujaca: ja uwazam, ze Stoik podkradal mi nicka i postaram sie to udowodnic. Ty natomiast uwazasz inaczej, zgodnie z tym co napisales. Zgoda? Wybierzemy sobie jeszcze arbitra (badz dwoch) aby rozstrzygneli, kto ma racje. Kazdy z arbitrow dostanie po 50 Euro, platne zgodnie przez obydwie strony. To jest w koncu troche roboty. I dla mnie – grzebanie sie w archiwum i dla arbitra(ow), czytanie tych glupot. Malo tego.Sadze nawet,ze jestem w stanie wykazac (choc to znow kupa grzebania w archiwum, ale jak nie za darmo, to zrobie to), ze przemily Kolega Stoik poslugiwal sie wobec mnie tzw. pacynka. Nosila ona imie Mietek. Nie atakowal mnie jakos specjalnie, lecz jedynie, ze sie wyraze, przysrywal sie do mnie. Nieudolnie. Nie wspominal bym o tym, bo mam swoje zdanie na temat wielo- nickowosci. Jest to w koncu sprawa indywidulanej etyki kazdego z nas. Ale kol. Stoik wypieral sie tego okrutnie, zupelnie tak jak bym go posadzil o to, ze jest conajmniej Le Penem. Od pewnego czasu nie ma Kol. Stoika, nie ma tez Mietka. Zeby zniechecic kogos tam do robienia mi natychmiast psikusa, chce dodac, ze Mietek ow pisywal z domeny 'toya…' cos tam (plus numerki). (...) Jak widać – Sceptyk, pod nieobecność Stoika, zarzucił Stoikowi czyny dość niecne. Stoik twierdzi z całą mocą, że czynów tych NIE POPEŁNIŁ. Co więcej: jest gotów podjąć wyzwanie Sceptyka, na jego warunkach. Na Forum wejść ponownie nie zamierza, niemniej mam od Stoika listowne upoważnienie, by w jego imieniu zadeklarować żądaną przez Sceptyka kwotę 300 euro za udowodnienie jego zarzutów. Deklaruję więc Sceptykowi ofiarowanie kwoty 300 euro (lub jej ekwiwalentu w złotych) i wpłacenie jej na wskazane przez niego konto za udowodnienie tego, co zarzuca Stoikowi. Cytuję w tym miejscu oświadczenie Stoika: „Jeśli Sceptyk wykaże, że mu ukradłem nicka - czyli świadomie użyłem nie swojego, albo też wykaże tylko, że byłem Mietkiem (którego nota bene w życiu nie widziałem), to mu te 300 euro dam. Mnie na jego pieniądzach nie zależy, natomiast przeprosiny z jego strony byłyby jak najbardziej na miejscu, bo popisywał się wtedy wyjątkowym chamstwem, a do dziś nie potrafi się przyznać do błędu.” Na jednego z arbitrów proponuję Hiacynta – o ile tylko zechce przyjąć moją prośbę o podjęcie się tej roli. Wybór pozostałego arbitra pozostawiam Sceptykowi. Ewentualną zapłatę dla nich również deklaruję się współfinansować, czyli wpłacić na konto wskazane przez jednego z nich kwoty 50 euro, lub jej ekwiwalentu. Stoik podjął rękawicę rzuconą przez Sceptyka. W razie przegranej – deklaruje zapłacenie kwoty 300 euro. W razie wygranej, czyli nieudowodnienia zarzutów, wystarczą mu przeprosiny oszczercy. Sceptyku! Czy decydujesz się podjąć wyzwanie? tyu Temat: Egipcjanie poza Egiptem W największym skrócie postaram się opisać procedurę zaproszenia Egipcjanina do Polski. Nie wygląda to strasznie, ale w indywidualnych przypadkach mogę sobie wyobrazić korowody... a wszystko stąd że Polska nie ma umowy o ruchu bezwizowym z Egiptem. Generalnie, aby wjechać na terytorium RP każdy cudzoziemiec powinien posiadać i okazać na żądanie uprawnionego organu środki niezbędne do pokrycia kosztów wjazdu, przejazdu, pobytu i wyjazdu lub posiadać zaproszenie osoby mieszkające w Polsce, która zapewni mu środki na okres pobytu. No więc zaproszenie załatwiasz w urzędzie wojewódzkim, w Wydziale Spraw Obywatelskich i Migracji. Osoba zapraszająca cudzoziemca (nazwijmy ją OZ) bierze "wniosek o wpisanie zaproszenia do ewidencji zaproszeń." Tenże formularz wypełniasz starannie, po polsku naturalnie. Ważne: załącza się zaświadczenie o zarobkach – z zakładu pracy. Na OZ + członka rodziny + cudzoziemca musi być coś 800 brutto, ale lepiej upewnij się dokładnie. Ponadto dołącza się dokument potwierdzający tytuł prawny do lokalu. To może być akt notarialny, przydział, wypis z księgi wieczystej, ewentualnie decyzja o podatku od nieruchomości – musi być tam napisane dokładnie o jaki lokal chodzi. To już Ci wyjaśnią na miejscu w urzędzie. Jeżeli lokal ma wielu współwłaścicieli konieczne będzie złożenie przez nich oświadczenia o zgodzie na pobyt cudzoziemca w tym lokalu - na to nie ma formularza, trzeba wysmażyć takie pismo samemu. We wniosku wpisuje się dokładne dane cudzoziemca, takie oczywiste dane personalne, nr paszportu, ale też stopień pokrewieństwa z OZ oraz cel przyjazdu do PL. Ważne: określa się okres, na jaki OZ zaprasza cudzoziemca. Generalnie wiza prywatna to maksymalnie 90 dni. Co jeszcze ważniejsze: OZ oświadcza, że zobowiązuje się do pokrycia kosztów związanych z pobytem i wyjazdem cudzoziemca, w tym kosztów ewentualnego leczenia. Złożenie wniosku kosztuje bodaj 5 zł (w znaczkach skarbowych) + dodatkowo 50 gr za każdy załącznik. Rejestracja zaproszenia w UW powinna nastąpić realnie w ciągu 14 dni, potem odbierasz zaproszenie płacąc 20 zł i wysyłasz oryginał do Egiptu, sobie zostawiasz kopię. Z tym zaproszeniem cudzoziemiec załatwia polską wizę, ale tu już się nie orientuję dokładnie jak to wygląda. W tym przypadku, który opisałam, Egipcjanin miał jeszcze załatwiony w PL kurs językowy jako cel przyjazdu do PL i argument do starań o wizę. A potem nie zapomnij o zameldowaniu swojego gościa! – to już w urzędzie gminy/miasta. Ubieganie się o wizę pobytową jest nieco bardziej skomplikowane, ale rozumiem że nie o to Ci chodzi. Jeżeli masz jeszcze jakieś pytania chętnie pomogę. Tu znajdziesz szczegółowe informacje oraz wzory dokumentów. bip.mazowieckie.pl/news.php?id=887 Temat: Religia w szkole Gość portalu: Juras napisał(a): > Mam kilka pytań dot. religii w szkole > > 1) czy religia jest obowiązkowa > 2) czy ew ocena z religii wlicza się do średniej ?? > 3) jakie dokumenty trzeba złozyć i gdzie żebi być zwolnionym z religii ?? > > Bardzo proszę o odpowiedź, bo ksiądz zalazł mi za skórę i mam go dość. ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 14 kwietnia 1992 r. w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach Na podstawie art. 12 ust. 2 ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty zarządza się, co następuje: § 1. 1. W publicznych przedszkolach organizuje się, w ramach planu zajęć przedszkolnych, naukę religii na życzenie rodziców (opiekunów prawnych). W publicznych szkołach podstawowych, gimnazjach, ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych, zwanych dalej "szkołami", organizuje się w ramach planu zajęć szkolnych naukę religii i etyki: 1) w szkołach podstawowych i gimnazjach - na życzenie rodziców (opiekunów prawnych), 2) w szkołach ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych - na życzenie bądź rodziców (opiekunów prawnych), bądź samych uczniów; po osiągnięciu pełnoletności o pobieraniu religii i etyki decydują sami uczniowie. 2. Życzenie, o którym mowa w ust. 1, jest wyrażane w najprostszej formie oświadczenia, które nie musi być ponawiane w kolejnym roku szkolnym, może natomiast zostać zmienione. > 1) czy religia jest obowiązkowa Jak widać - nie jest. > 3) jakie dokumenty trzeba złożyć i gdzie żeby być zwolnionym z religii ?? Należałoby złożyć w sekretariacie szkoły adresowane do dyrektora szkoły oświadczenie o rezygnacji z lekcji religii. Jeśli jesteś pełnoletni, możesz to zrobić sam. > 2) czy ew. ocena z religii wlicza się do średniej ?? ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia 24 stycznia 2000 r. w sprawie zasad wydawania oraz wzorów świadectw, dyplomów państwowych i innych druków szkolnych(...) § 6. 1. Począwszy od klasy IV szkoły podstawowej uczeń szkoły dla młodzieży, który w wyniku klasyfikacji końcoworocznej uzyskał z obowiązkowych zajęć edukacyjnych średnią ocen co najmniej 4,75 oraz co najmniej dobrą ocenę zachowania, otrzymuje świadectwo szkolne promocyjne stwierdzające uzyskanie promocji do klasy programowo wyższej lub świadectwo ukończenia szkoły stwierdzające ukończenie szkoły - z wyróżnieniem, z zastrzeżeniem ust. 3. (...) 3. Statut szkoły może określić wyższe wymagania, a także dodatkowe warunki niezbędne do uzyskania świadectw, o których mowa w ust.1 i 2. Tak więc, ponieważ religia nie jest obowiązkowa, nie liczy się do średniej potrzebnej do otrzymania świdectwa z czerwownym paskiem. > Bardzo proszę o odpowiedź, bo ksiądz zalazł mi za skórę i mam go dość. Uczymy się nie dla szkoły, lecz dla życia (w tym wypadku dla życia wiecznego). Temat: Jak wypisać się z Kościoła Rzymsko-Katoloickiego Jak wypisać się z Kościoła Rzymsko-Katoloickiego Źródło: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=13&w=20029615 "Wielu forumowiczów zostało ochrzczonych w okresie niemowlęctwa. Nie pytani o zgodę staliście się automatycznie członkami koscioła katolickiego. Teraz niejeden z Was nie praktykuje, jest nawet w wyraźnej opozycji do tej organizacji. Nie wystarczy kontestować. Jeżeli chcecie uszczuplić fałszywe rejestry Glempa, nie wahajcie się. Procedura nie jest trudna: Jak wystąpić z kościoła katolickiego? W jaki sposób osoba ochrzczona we wczesnym dzieciństwie, po dojściu do pełnoletniości może wystąpić z kościoła katolickiego? Pytanie to słyszałem wielokrotnie. Kiedyś zostało postawione pani adwokat mającej dyżur w nocnym programie "Radia dla Ciebie" przez jednego z dzwoniących słuchaczy i słuchacz ten nie otrzymał odpowiedzi. Wyjaśniam więc, jakie kroki winna podjąć zainteresowana osoba. Pierwszą rzeczą, której należy się dowiedzieć jest informacja o tym, na terenie której diecezji położona jest parafia, w której przyjmowało się chrzest. W świadectwie chrztu jest zawsze wymieniona nazwa właściwej parafii. Następne kroki polegają na zdobyciu adresu właściwej miejscowo kurii metropolitalnej i napisanie stosownego listu. Najlepiej taki list jest kierować na ręce kanclerza kurii, bądź ewentualnie biskupa ordynariusza. List taki, jak wszelką urzędową korespondencję dobrze jest wysłać jako przesyłkę poleconą ze zwrotnym potwierdzeniem odbioru. W wysyłanym liście należy poinformować o tym, że osoba występująca z kościoła posiada dwóch świadków. Muszą to być osoby pełnoletnie i pełnoprawni członkowie kościoła katolickiego. Wskazane jest podanie nazwisk i adresów zamieszkania świadków. Świadkowie powinni się liczyć z tym, że podane o nich informacje mogą być sprawdzane w parafiach, w których aktualnie zamieszkują. Osoba występująca może załączyć kserokopię świadectwa chrztu. Można obok własnego aktualnego adresu podać nazwę i adres parafii, w której się zamieszkuje. Znany jest mi przypadek zbierania informacji o osobie, która pragnęła być skreślona z listy ochrzczonych. Przypuszczam, że czyniono to po to, by dowiedzieć się, czy list taki napisała osoba w pełni samodzielna i zdolna do składania oświadczeń woli (zdrowa i zrównoważona psychicznie). Po otrzymaniu listu biskupstwo winno nadać bieg sprawie, po czym w uzgodnionym terminie stawiamy się w towarzystwie świadków u proboszcza parafii. Sama procedura jest już bardzo krótka - po odczytaniu określonych formuł z kodeksu kanonicznego dotyczących głównie utraty praw kościelnych (np. nie można być świadkiem na ślubie katolickim, rodzicem chrzestnym) następuje wykreślenie osoby zainteresowanej z rejestrów kościelnych. Prawo kościelne jest mimo modernizacji prawem archaicznym i w pewien szczególny sposób czerpiącym ze wzorów rzymskich. W kościele katolickim chrzest jest sakramentem religijnych narodzin "dziecka bożego" we wspólnocie wierzących. Stąd też dla administracji kościelnej ma znaczenie miejsce (parafia) przyjęcia chrztu." Temat: Irakijczycy w polskiej strefie Polaków znają i ... Gość portalu: pytek napisał(a): > Masz racje, weterani mowia szczerze i rozsadnie. Jesli nie > zauwazyles przytoczonej ICH wypowiedzi, to przeczytaj kopie > ponizej > "Veterans Call to Conscience Statements > > We are veterans of the United States armed forces. We stand > with the > majority of humanity, including millions in our own country, in > opposition > to the United States' all out war on Iraq." > A zebys sie nie zaslanial nieznajomoscia angielskiego, oto > tlumaczenie: > "Oswiadczenie weteranow - Wezwanie do Sumienia > Jestesmy weteranami sil zbrojnych USA. Stoimy na stanowisku, > razem z wiekszoscia czlowieczenstwa, wlaczajac miliony w naszym > wlasnym kraju, w opozycji do otwartej (na cala skale, za > wszelka cene) wojny USA z Irakiem" > Lyso ci teraz, nie? Jakto, to nie tylko Polscy pacole ale i > wiekszosc czlowieczenstwa, miliony w USA i sami weterani sa > przeciwko? Czy aby nie warto sie zastanowic czy po wlasciwej > stronie stoisz? > A tak na marginesie - co ci zlego pacole zrobili? W ostanich 50 > latach bylo wiele okazji do wywolania III wojny. Nie pomyslales > ze to moze dzieki protestom pacoli po obu stronach , istnieje > jeszcze twoj kraj i ty sam? Jesli bedziesz mial dzieci, to > wolisz zeby zyly w swiecie pacoli czy pod dyktando Busha? > Potrafisz odpowiedziec na te pytania? > pytania? Szanowny Panie pytku! Chyba zbytnio wierzysz w magie slowa pisanego. "wiekszosc czlowieczenstwa", "miliony" itp. Pamietasz moze podobnie piekne brzmiace slowa o "walczacej o pokoj postepowej ludzkosci", za ktorymi staly cynicznie wykorzystujace szlachetne intencje brezniewowskie sluzby specjalne rozmiekczajace zachod przed planowanym atakiem? Po obaleniu ZSRR i otwarciu archiwow okazalo sie , ile moskiewskich pieniedzy poszlo na te "spontaniczne" ruchy i demonstracje. A wiesz, jak tych naiwnych pacyfistow nazywali? Gawnojidy, wzorem Lenina, ktory okreslal zachodnich lewicowcow mianem uzytecznych idiotow. Weterani- czy wszyscy? Bo ja akurat wiem o ogromnej ich liczbie popierajacej obalenie Saddama. Miliony- ile konkretnie? Bo rowniez miliony popieraja Busha, sa dumni z blyskotliwego zwyciestwa w slusznej sprawie. Co do pacoli "po obu stronach" - jakos nie pamietam "pacoli" protestujacych w warszawie czy Moskwie przeciwko SS-20, czy milionowym armiom "robotniczo- chlopskim" czekajacym na rozkaz do ataku. Protestowali wylacznie na Zachodzie, przeciwko zachodnim rakietom. I ciesze sie, ze MIMO ich wytrwalej dzialanosci nie doszlo do wojny. Drogi pytku, zawsze mozna znalezc ludzi o tych, czy innych pogladach. Lepiej jednak ostrozniej uzywac slow: wszyscy, cala ludzkosc itp. Dobrze jest tez ostrozniej uzywac zwrotow typu: "Lyso Ci teraz, co?", bo mozna uslyszec to samo. Temat: Najwyzszy poziom europejski Poziom europejski - Niemcy roomzeiss napisał: > moj komentarz na szybko: > - jak sie ma kumpla w konsulacie, to paszport tymczasowy zalatwia sie w 45 > minut, bez dodatkowych oplat (sprawdzone i autentyczne) > - wszystkie te procedury brzmia moze paranoicznie, ale nie odbiegaja zbytnio od > > praktyk stosowanych w innych krajach, z dwoma wyjatkami: > > 1. "umiejscawianie" dokumentow - W Niemczech respektuje sie polskie akty > urodzenia. Nawet tlumaczyc ich nie trzeba. > > 2. prawo do dziedziczenia obywatelstwa zazwyczaj jest prawem, a nawet > przywilejem, a nie obowiazkiem, tzn. trzeba sie niezle napocic, zeby udowodnic, > > ze sie jest obywatelem, a panstwo bez tego przyjmuje ze sie nim nie jest. > Polska przyjmuje zasade odwrotna, ale tylko do ludzi pochodzacych z krajow > bogatych. Polakow np. z Rosji traktuje sie wedlug przyjetych na swiecie > standardow, tzn. utrudnia im sie przyjazd do Polski (takie wlasnie sa > standardy, rowniez w USA, Niemczech, czy Australii). > > Poza tym, Niemiec w momencie pokazania niemieckiemu konsulowi np. w Australii, > swojego australijskiego paszportu, automatycznie i bezwzglednie przestaje byc > obywatelem niemieckim. Nawet jakby tego nie chcial. > > Proby szerszego ukazania tych procedur, jako kosmicznego, idiotycznego, > biurokratycznego horroru, sa skazane na niepowodzenie, bo dla ludzi nie > mieszkajacych w krajach anglosaskich, sa one rzecza normalna, z ktora trzeba > zyc. > > Te przepisy interesuja mnie mniej wiecej tak samo, jak kodeks karny w Zimbabwe, > > bo nie planuje znalezc sie w zasiegu ich funkcjonowania, przynajmniej dopoki > nie zaistnieje mozliwosc pozbycia sie polskiego obywatelstwa wedlug wzoru > niemieckiego, albo amerykanskiego. Niemiecki jest lepszy, bo nawet nie trzeba > jezdzic do konsulatu. Wystarczy donos na samego siebie, np. z kopia > niepolskiego paszportu. 1. Ile czeka sie w Niemczech na zwyczajne wydanie paszportu? 2. Czy w celu wydania paszportu osobie doroslej zadane sa swiadectwa slubu, wyroki rozwodowe, metryki urodzenia wszystkich dzieci ze wszystkich malzenstw? 3. Jak czesto zdarza sie w praktyce, ze urzedy BRD olewaja wlasne prawo? (Zob. fragment opinii polskiego eksperta o "legalizacji" dokumentow /opinia lezy i czeka na 1 maja 2004.../): "Pod pojęciem legalizacji dokumentów zagranicznych należy rozumieć czynności, mające doprowadzić do dopuszczenia dokumentu do obrotu prawnego w innym państwie niż państwo w którym dokument został wystawiony. Legalizacja dokonywana jest przez konsulaty i nazywamy ją legalizacją konsularną. Za legalizowanie dokumentów pobierane są opłaty ustalone w treści Rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych z dnia 13 stycznia 1995 roku (Dz.U.Nr 17, poz. 83, zm. 1 czerwca 1999, Dz.U.Nr 50, poz. 518). Legalizacji dokumentów dokonują wyznaczeni do tych funkcji urzędnicy konsularni RP oraz członkowie polskiego personelu dyplomatycznego. Klauzula legalizacyjna w szerokim znaczeniu oznacza, że dokument zagraniczny jest zgodny z prawem obcym. Rozróżniamy dokumenty urzędowe (np. wyroki sądowe) oraz dokumenty prywatne np. wszelkie oświadczenia woli, pełnomocnictwa itp. Według prawa polskiego (art. 244 kodeksu postępowania cywilnego) dokumentami urzędowymi są dokumenty sporządzone w przepisanej formie przez powołanne do tego organy państwowe w zakresie ich działania, a także dokumenty sporządzone przez organizacje samorządowe, zawodowe, spółdzielcze oraz organizacje społeczne, w wykonaniu powierzonych im funkcji admianistracyjnych. Zgodnie z art. 1138 k.p.c. moc dowodowa urzędowych dokumentów zagranicznych równa jest mocy dowodowej polskich dokumentów urzędowych z wyjątkiem dokumentów urzędowych dotyczących przeniesienia własności nieruchomości położonej na terenie Polski, względnie gdy dokument zagraniczny wywołuje wątpliwości co do jego autentyczności lub jeśli jest on niezrozumiały. Wymieniony tutaj przepis stanowi generalną regułę obowiązującą w prawie polskim. W myśl tej zasady zagraniczne dokumenty urzędowe mają już z racji samego prawa na równi z dokumentami polskimi moc urzędową na terenie Polski i dlatego ich legalizacja nie jest konieczna (z wyjątkiem dwóch rodzajów dokumentów, które wymienionu uprzednio). Tak więc rodzaj dokumentów zagranicznych dopuszczonych do obrotu prawnego w RP jest określony prosto, jasno i zrozumiale. W art. 21 ustawy o funkcjach konsulów z dnia 13 lutego 1984 roku (Dz.U.Nr 9, poz. 34) uprawniono konsulów do legalizowania dokumentów urzędowych, które zostały sporządzone w państwie w którym konsul został akredytowany, a które powinny być legalizowane z przyczyn wymienionych w ustawie, względnie jeśli wymaga tego sąd albo gdy strony będą sobie tego życzyły. Generalny obowiązek legalizacji wszystkich bez wyjątku dokumentów zagranicznych nie istnieje w prawie polskim. " Strona 3 z 3 • Wyszukano 140 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||