Strona Główna Jak napisać konspekt zajęć Jak napisać list Polski Jak Napisać Odwołanie Zażalenie Jak napisac opinie pracownikowi Jak napisać oświadczenie wzór jak napisać podanie bierzmowanie jak napisać podanie pracę jak napisać poprawnie list Jak napisac prace kontrolna Jak napisać program nauczania |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak napisać opisTemat: Szanowni Forumowicze. ZACZNIJMY WSZYSTKO OD NOWA! Bez tytułu, za to z tekstem. Napisałem w tytule jedynego tu postu, że nie zgadzam się na zaczynanie od nowa. Miałem na myśli dwie rzeczy. Nie można zaczynać czegoś od początku, jeśli wszystko co tu napisano oprócz pierwszych paru zdań jest kontynuacją tego co było. To niemożliwe! Aby zacząć od nowa w sposób tu zaproponowany należałoby zapomnieć o wszystkich zadawnionych urazach (rok czasu to sporo), uodpornić się na przeszłość, zmienić wszystko to, co było przyczyną powstania tego wątku. Można też było zamiast zaczynać wszystko od nowa próbować wyjaśnić wszystko. Sposób pierwszy stwarzał nikłe nadzieje na powodzenie, sposób drugi praktycznie żadnych. Już w pierwszym poście Limaka zawarta była groźba i to druga rzecz, o której pomyślałem. Zrobię tak, wyślę pusty post z tytułem, drugi z wyjaśnieniem, zobaczę co z tego wyniknie. I wynikło to co zawsze. To dowód na to, że nie ma mowy o żadnym zaczynaniu od nowa. JA, TY, LIMAK, LIMAKTY i inne nicki łączyła nie tylko jedna osoba ale i zawsze ten sam styl. Pisanie na byle jaki temat, a Kamil potrafił wciągnąć w dyskusję, i bezpardonowy atak na pierwszą osobę, która wpisała się wyraźnym sprzeciwem wobec niego. Gwałtowność i brutalność ataku zwykle była niewspółmierna wobec tego, co pisano w listach do niego. Kamil zawsze usprawiedliwiał swój atak twierdząc, że to nie on zaczynał a jego adwersarz wpisując się do wątku czy też odpowiadając na list. Dyskusje z nim były niejednokrotnie wręcz ciekawe, niestety tylko do momentu, gdy pojawiła się wyraźna rozbieżność zdań. Forum rządzi się swoimi prawami, i bywają ludzie, którzy na bezpardonowy atak odpowiedzą tym samym, bywają też tacy którzy nie dają sobie w kaszę dmuchać. Za przeproszeniem, gówno mnie obchodzą poza forumowe sprawki, które jak niejednokrotnie pisałem winny być załatwiane poza forum i mój opis dotyczy wyłącznie tekstów wpisywanych na forum. Uzyskałem potwierdzenie, że nic się nie zmieniło. Jestem zwolennikiem wolności słowa i Kamil może sobie pisać. Wątpię jednak w to czy chce on zgody. I nie martw się o moją moralność, Kamilu. L: no jacek# - daj uśmiech, J: nie widzę powodu. galbosiedemlukobykojacko#podobny / Jacek Temat: MICHNIK TO MANIPULANT I ŁGARZ CEESIAK, MILOSZ, SZABESGOJ I UPIERDLIWOSC Szanowny Panie Ceesiaku, meczy mnie coraz bardziej stale prostowanie przypisywanych mnie przez Pana, a nigdy nie wypowiedzianych przeze mnie opinii. Rznie Pan przyslowiowego glupka, i kolejny juz raz zaczepia mnie sugerujac jakobym kiedykolwiek twierdzil, iz Czeslaw Milosz jest pochodzenia zydowskiego. Tymczasem ja przecie nigdy nic takiego nie napisalem. W dysusji dotyczacej Jacka Kaczmarskiego, mowiac o istniejacej w polskiej literaturze tradycji skargi zydowskiej, wymienilem nazwisko Cz.Milosza w grupie literatow, ktorzy nurt ten reprezentowali. Zaliczylem do niej i Cz.Milosza dzieki jego wierszowi poswieconemu powstaniu w warszawskim gettcie. Przywolalem wowczas popelnione w nim przez naszego nobliste naduzycie. - Opis zabawy Polakow (na jarmarcznej karuzeli ustawionej przy murze getta), Polakow obojetnych na zaglade Zydow. Opis historycznie falszywy, bedacy Milosza manipulacja. To dlatego nazwisko Milosza znalazlo sie pomiedzy nazwiskiem Grynberga, autora "Malowanego Ptaka", Kaczmarskiego, czy Tuwima. Milosz znalazl sie w tym towarzystwie z powodu jak wyzej, a nie z racji urodzenia. Totez mozna mi z powodzeniem zarzucic, iz uznalem go za wspanialy przyklad polskiego szabesgoja. Nie mozna natomiast - tak jak Pan to zlosliwie i falszywie, ktorys juz raz czyni - za polskiego Zyda. To sprostowanie, skierowane do Pana, bedzie juz moim ostatnim w tej sprawie, gdyz zmeczyl mnie Pan swoimi zlosliwymi insynuacjami do tego stopnia, iz rozmawiac z Panem wiecej na ten temat nie zamierzam. Pan zreszta zapewne moich sprostowan nie czyta. Wiec sa tez zapewne zbyteczne. Ciekaw jestem natomiast, kiedy Pan zauwazy, iz upierdliwa zlosliwosc i zla wola, ktorych powoli staje sie Pan na Forum personifikacja, dyskwalifikuje Pana coraz bardziej, jako godnego szacunku partnera w naszych dyskusjach. Czy ocknie sie Pan dopiero wowczas, gdy stwierdzi, ze nie ma z kim rozmawiac ? Pozdrawiam Pana : Euromir Temat: Wiedzieć Jak napisać w gazetce .... Wiedzieć Jak napisać w gazetce .... Krew człowieka zalewa jak czyta to co piszą "dziennikarze" GwB. Jest taki program Wiedzieć Jak szkolenia dla MSP. Szkolenia tak beznadziejne i nie dopasowane i na takim poziomie że pies z kulawą nogą na nie nie pójdzie. A gazetka opisuje słowami prelegenta (pewnie konferencja z ciasteczkami była) pieje nad głupotą podlaskich biznesmenów i choć sekundę "dziennikarz" nie pomyśli (ale wymagania co?) dlaczego tak jest, że prawie nikt się nie szkoli. Więc gazetka pisze że podlascy przedsiębiorcy zginą bo się nie szkolą i nie podnoszą kfalifikacji na kursach WJ. Więc cytuję ofertę opiewaną przez gazetkę: (w skrócie: ZNASZ WORDA TO UNIA CI NIE STRASZNA) Podstawy obsługi komputera Kurs No. 2.10 Grupy docelowe Pracownicy oraz menedżerów MŚP, którzy czują potrzebę podniesienia kwalifikacji w zakresie obsługi komputera. Zastosowana metodologia Wykłady, warsztaty, zajęcia w grupie. Indywidualne konsultacje i porady Dlaczego warto wziąć udział w przedsięwzięciu W obecnych czasach umiejetność obsługi komputera jest jedną z podstawowych umiejetności niezbędnych do znalezienia miejsca na rynku pracy. Umiejętność obsługi podstawowych programów komputerowych jest wymagana dla większości stanowisk biurowych i menedżerskich. Korzyści/rezultaty Umiejetność obsługi podstawowych programów komputerowych Podniesienie kwalifikacji zawodowych Wzrost atrakcyjności na rynku pracy Opis szkolenia System operacyjny Windows Ms Word - edytor tekstowy Program Ms PowerPoint robienie prezentacji Ms Excel Ms Publisher Ms Access Ms Outlook Obsługa Internetu Czas trwania 5 dni Temat: Biała Blues Festival 2008 > 4freddy: Zaśmieciłeś/aś tak piękny wątek, który miał traktować tylko o muzyce, Rzeczywiście - wątek założony przez Ciebie jest wybitny, pierwszej klasy, ponadprzeciętny i nadzwyczajnie piękny. Traktuje o muzyce od pierwszych słów. Opisałeś wszystko tak dokładnie w pierwszym poście, że o niczym innym nie myślę tylko o festiwalu. A poważnie mówiąc - wszystko to, co napisałeś wyżej - mogłeś napisać na samym początku i nie byłoby nieporozumień. Teraz natomiast dorobiłeś sobie chorą ideologię do kilku napisanych przez kogoś słów i sztuczne poczucie misji. Syczysz jak jadem i starasz się udowodnić, że cały świat jest przeciwko Tobie(jak zwykle zresztą). Każdą próbę zwrócenia Ci uwagi - ktokolwiek by tego nie robił - traktujesz wyłącznie jako atak personalny skierowany w Twoim kierunku. To Ty jesteś zawsze ten najmądrzejszy, najlepszy i najinteligentniejszy. Nie umiesz przyznać się do błędu - NIGDY. A wystarczyło prostymi słowami napisać : "przepraszam, już nadrabiam błąd i opisuję co i jak". Ale nie.... Ty musisz dorobić do tego jak zwykle chorą ideologię. Kompleksy jakieś leczysz? Osobiście nie interesuje mnie wspomniana przez Ciebie Doda czy Ich Troje - ale jeżeli taki temat zaistniałby na forum - czemu nie? czemu miałbym nie podyskutować? Ale jeżeli Ty wspominasz tych "pseudoartystów" musi Cię naprawdę boleć, że praktycznie każdy(nawet osoby które ich nie słuchają)kojarzą o kogo chodzi - a o Tobie i Twoim istnieniu - wiedzą tylko nieliczni użytkownicy tego forum, jakieś 4 pary weselne u których grałeś, ewentualnie najbliższa rodzina. To musi boleć... Jednak to prawda co ludzie mówią o Tobie na mieście. Wracając do tematu - nie mam zwyczaju klikać w każdy wrzucony przez kogoś link. Link bez sensownego opisu jest spamem. Twój takiego nie zawierał niestety. To, że napisałeś "fotki z niedzieli" - mogło również oznaczać, że fotografowałeś w towarzystwie tych panów - babki opalające się nad Krzną. A Biała Blues festival - mogło oznaczać przenośnię. Oczywiście teraz cynicznie abstrahuję. Ok - jak wyjaśniłeś - tak wyjaśniłeś - ale teraz chociaż wiadomo co autor miał na myśli. Kończę tą jałową dyskusję - spodziewając się z Twojej strony - JAK ZWYKLE - zjadliwej,szyderczej riposty. Tym niestety nie zaskakujesz. pozdrawiam Temat: streszczenie WĄTKÓW KWIETNYCH jest SZPETNA twarz Hiacynta jest Gość portalu: Hiacynt napisał(a): > Gość portalu: Hiacynt napisał(a): > > > Gość portalu: Perła napisał(a): > > > > > Luka Przyjacielu, jak i Ty mówisz, że banitą jestem to znaczy, iz prz > egięc > > ie > > za > > > > > > duże było. Przez tego tyu i hiacynta takie zaległości w pracy mam, że > odda > > wna > > > wyluzowałbym się od forum tego. Ale nie dadzą mi. A teraz tyu z jakim > ś dur > > nym > > > ultimatum wyskoczył tu. Muszę zostać na aby za tchórza nie miał mnie. > > > > > Damskim bokserem możesz być, ale nie daj Boże, by Tyu za tchórza ciebie mi > ał. > > To jest problem wielki Perła, co o tobie sobie Tyu myśli. Wielki twoje > > zmartwienie. Pewnie nie pójdziesz spać, póki Tyu ci nie napisze, czyś tchó > rz > > czy superodważny wojownik, że aż Ach. > > > > > > > > >Jak masz > > > wpływ na niego to przekaż mu aby pośpieszył się. Bo czasu mało mam. Z > a dob > > re > > > słowo dzięki. > > > > Wiem, że masz mało czasu. Od dwóch dni w podróży jesteś. Przeciez pisałeś, > > nie > > tłumacz się Perła. > > > > > > > > > > Perła > > > > > > ps. to co napisałem do tyu i o tyu, to napisałem. Zrobiłem to z pełną > > > > świadomością. Chociaz wiedziałem, że forum oburzy się. Nie mogę napis > ac o > > > prawdziwych powodach tego. Są nieprawdopodobne sytuacje gdzie można t > ylko > > > publicznie je załatwić a nie przez priv. I taką drogę mieliśmy. Ale t > ego i > > > > tak > > > nikt nie zrozumie. Niech myślą, że chamem jestem a Miriam napuszcza m > nie. > > A > > tyu > > > > > > kultularnym człowiekiem jest. Owszem - jest, na forum tym. Szkoda, że > tylk > > o > > tu. > > > A propos "opisu" tyu. To jednak on pierwszy opisał mnie LIMAKOWI. Tyl > ko ni > > kt > > > nie zrócił uwagę na to tu. > > > > > > Odkorowany Perłą zrobił z pełną świadomośćią TO. > > Kto głupi ten kupi. > > > > Hiacynt > > > > ps. Tyu pierwszy, jak dziecko Perła, jak dziecko. > > > > Perła, tempo ci siadło? > Dwa listy bez odpowiedzi? Nie ma kto ci pomóc damski bokserze? > > Hiacynt Temat: Cała prawda o Masadzie (74r.) > ....... "Wojna żydowska" Józefa > Flawiusza. Czytając ją jednak należy stale mieć na uwadze, że Józef był >żydem i starał się przedstawiać swoich >współwyznawców w korzysnym świetle. >Mimo to opis zelotów jest wyjątkowo jednoznaczny. Byli to przestępcy bez zasad >i sumienia. Itd...... Tak to tytusik naciąga historię.Owszem Józef ,był Żydem.Urodził się jako Josef Ben Matatia. Miał też piękną kartę powstańca przeciw Rzymowi. Dostał się do niewoli i przeszedł na stronę Rzymu . Cesarz Wespazjan doceniając to ,nadał mu swe nazwisko rodowe Flaviusz i obywatelstwo rzymskie . Wrócił do Judei. Miał opisywać chwalebne czyny żołnierzy cesarza. I to zrobił. Wrogów cesarza i swoich (czyli społeczność żydowską) przedstawił w najgorszym świetle.To tak jakby niejaka Wanda Wasilewska opisała wojnę 1920 roku.Przecież , powiedziałby taki tytusowaty, to prawdziwa historia opisana przez rodowitą Polkę. Tak się odbywa to manipulowanie historią przez Tytusa Flaviusa. A wiecie skąd on wziął sobie tę ksywę? Już w innej dyskusji napisałem o tym ,więc się powtórzę: Skąd taki pseudonim? Przecież nikt w Polsce nie nazywa się Tytus Flavius. Był sobie taki cesarz rzymski. Syn zamordowanego Wespazjana (też tytus flavius ).Podobno był inteligentny. Lud go też kochał,jak to lud. Wsławił się zniszczeniem świątyni Salomona w Jerozolimie (liczyła wtedy 9 wieków) - i to się pewnie t-f najbardziej podoba - stąd pseudonim. Na pociechę podam ,że panował krótko (79-81 n.e.) i zmarł nagle mając tylko 42 lata. OBY I TERAZ !!! Żydzi wspominają t-f jako najbrutalniejszego z cesarzy. Taki był , choć nie musiał Titus Flavius. A dziś - kim jest facet który z takim trudem próbuje nam sprzedać swoją kulawą wersję rzeczywistości? Takiej masy postów nie ma nikt na tym forum. Każdy temat jest dobry by zaatakować Żydów i sjonistów. Prywatnie sądzę (jak i wielu innych) , że to etatowy pracownik jakiejś ambasady arabskiej d/s propagandy. I za pieniądze z ropy (jak widać) można wiele się napisać. Ale kciuki w dół , prawdopodobnie zabił cię twój braciszek , cesarze tytusie flaviuszu. Temat: "Kluska" na Os. Wschód - zgrrrroza "Kluska" na Os. Wschód - zgrrrroza Zwracam się do osób mieszkających na osiedlu i korzystających z tego sklepu. W zasadzie chodzi mi tylko o dział mięsny, bo część samoobsługowa nie różni się raczej od innych w tego typu sklepach. Natomiast stoisko mięsne.. No już dziś po kolejnej wizycie nie zdzierżyłam. Po pierwsze na dzień dobry zniechęcają wieczne kolejki zawijające aż do słodyczy (kto bywa, wie o czym mówię). Jest to dziwne, bo jak się podchodzi bliżej, widać od razu, że za ladą obecnych jest średnio 3-5 ekspedientek. Napisałam dostępnych, bo napisać że obsługują to za dużo powiedziane. Z reguły z tych pięciu trzy robią przy wędlinach jakieś niezidentyfikowane czynności: przekładają z miejsca na miejsce, poprawiają konfiguracje, przepinają opisy i ceny, rozcinają folie. Pozostałe "obsługują". Nie będę pisać, że robią to opieszale, bo to istotnie zależy od osoby, niektóre są sprawniejsze od innych, niektóre dopiero się przyuczają, rozumiem to. Ale do białej gorączki doprowadza mnie "wymienianie się klientami". Jedna pani zaczyna kroić wędlinę, potem przekazuje tackę i klienta drugiej, sama zaczyna obsługiwać następną osobę, niejednokrotnie wszystko, asortyment i klienci zaczynają im sie mieszać i w rezultacie osoba, która stała trzy stanowiska za mną nagle płaci za swoje zakupy szybciej ode mnie i wychodzi ze sklepu a ja z paroma plasterkami wędliny sterczę gdzieś ze swoją tacką na szarym końcu. No i te wieczne pretensje do klienta o brak drobnych! Podanie 50 zł wywołuje prawdziwy grymas na twarzy pani sprzedawczyni i odwieczne "Bo ja nie mam wydać!". Jednak nieustępliwość popłaca. Zawsze, ale to zawsze okazuje się, że jednak wydać można... Zapomniałabym też o tym, że trzeba żebrać o reklamówki, bo inaczej będziesz musiał kliencie nieść zakupy w zębach. Sam też musisz zadbać o to, by ich ilość była odpowiednia do wielkości zakupów, bo inaczej do góry rzeczy dostaniesz jedną małą, delikatną siateczkę.. Naprawdę, gdyby nie to, że jest to własciwie jedyny osiedlowy sklep z porzadnym serem, wedliną i miesem w okolicy, to unikałabym go jak ognia. Uff, ulżyłam sobie. A jakie sa Wasze odczucia? Temat: pytanie do uczniów, j. polski Witaj, O podręczniku się nie wypowiem, nie widziałem takiego. W naszej szkole używa się podręcznika p. Beaty Gromadzkiej. Jesteśmy z niego zadowoleni. Wydaje mi się jednak, że rodzaj podręcznika nie ma dla kształcenia większego znaczenia. Najważniejszy jest sposób prowadzenia lekcji. Czy nauczyciel ma spóźnienia?? nie wiem- na początku 2 klady moja polonistka powiedziała, że tematy będą realizowane epokami, potem stwierdziła, że jednak lepiej będzie tematycznie i na tym stanęło, a pierwszym testem był sprawdzian z epoki romantyzmu... Materiał niby dokończyliśmy, ale wydaje się, że 1/4 podręcznika nauczycielce nie odpowiadała i zupełnie ją omineliśmy. A chciałem zdawać rozszerzoną maturę z polskiego... Myślałem o tym bardzo poważnie jeszcze pod koniec kl. 1, kiedy uczyła mnie- nie lubi Pani Profesor tego terminu-już lepiej prowadziła przez Świat Literatury- teraz wymyśliłem to określenie- to chyba najlepiej pasuje. Lekcje były prawdziwą wyprawą przez literaturę, były rejsem, wędrówką, wielką podróżą. Na te lekcje przychodziło się z uśmiechem, z nadzieją, że oto jest kolejna możliwość poznania czegoś nowego. Nawet sprawdziany były przyjemnością, chociaż bardzo trudne, uczniowie ich się nie bali. Książek czytaliśmy bardzo dużo- z KAŻDEJ 'wejściówka'. Co tydzień trzeba było przynieść spore wypracowanie- zazwyczaj esej- do każdego był potem dłgi komentarz i ocena. Wymagania naprawdę były spore. Sposób prowadzenia lekcji- najmilej wspominam w czasie których interpretowaliśmy wiersze- tych było najwięcej. Czytaliśmy je w skupieniu, albo na głos, potem pytanie: "o co chodzi w wierszu"- jaka jest fabuła. Potem odczytywaliśmy drugie dno- zgłaszaliśmy się i co chwilę odkrywaliśmy coś nowego. Gdy coś nie wychodziło- Pani Profesor zadawała pytania pomocnicze. Potem przechodziliśmy do symboli- pytania pomocnicze najczęściej w formie znanych przykładów w literaturze. Potem rozważaliśmy inne możliwości interpretacji. Uff... Chyba wszystko, chciałbym jednak jeszcze napisać, że właśnie wspomniana Pani Profesor wznieciła we mnie zapał do tego przedmiotu. Stało się to już w pierwszym miesiącu nauki. Muszę dodać, że nie jestem lizusem, mam swoje zdanie i powyższy opis wcale nie jest chęcią wejścia komuś w tyłek. Kiedyś miałem chorobę na J. polski. Zakres moich ocen w podstawówce i gimnazjum to wszystkie od 1 do 3. W 3 klasie gimnazjum cudem udało mi się wyjść na 3. Na ocenach wcale mi nie zależy. A uczę się tylko tego, co mnie ciekawi, a resztę należącą do większości olewam prawie, że totalnie. pozdrawiam -Mateusz Temat: Jaka wina za spowodowanie wypadku? nie jestem obiektywny - jeżdżę motocyklem aż za często spotykam ludzi, którzy nie widzą zbliżającego się z przeciwka motocykla i jeszcze częściej motocykla jadącego z tyłu Z Twojego opisu Maxie wynika że wina leży całkowicie po Twojej stronie - zabrałeś się za wyprzedzanie nie upewniwszy się, czy Twój manewr nie zagraża innym uczestnikom ruchu - wolna jazda i wrzucenie kierunkowskazu nie usprawiedliwia tego, ze w lusterka nie spojrzałeś (przepisy mówią, ze możesz zacząć wyprzedzać uprzednio upewniwszy się, czy nikomu nie zagrozisz - zagroziłeś gostkowi na motocyklu) Gdyby to nie był motocyklista a np rozpędzona cięzarówka dziś nie miałbyś dylematów i dziękowałbyś Bogu, że możesz cokolwiek napisać. (tak, wiem gdybanie) Co CI grozi - od grzywny po pozbawienie wolności, w zależności od tego jakich głupstw narobiłeś, jak sie zachowywałeś po wypadku, co i jak będziesz mówił na rozprawie. Gdybyś sie pojednał z motocyklistą, odwiedził go w szpitalu, dowiadywał się o stan jego zdrowia i kilka innych bzdur byłoby to na Twoją korzyść. Upieranie się ze to nie Twoja wina o jechałeś wolno i wrzuciłeś kierunek zapewne poskutkuje za3maniem prawa jazdy na jakiś czas, a zbytnie udowadnianie Twojej niewinności poskutkuje tym, że będziesz miał czas na przemyślenia obserwujac świat w kratkę. Uszy więc po sobie, wyrażaj żal i takie tam bzdury, możesz się również dobrowolnie poddać karze - To będzie świadczyło na Twoją korzyść (nawet to ze miałes w poważaniu rannego - możesz mówić, ze nie odwiedzałeś go i nie dopytywałeś się o jego stan z powodu wstydu, jaki czujesz po tym co zrobiłeś i zdajesz sobie sprawę, że tylko cud uratował czyjeś życie) Temat: Litwa, Łotwa, Estonia - ubezpieczenie samochodu Od wstapienia do UE juz nie trzeba dodatkowego ubezpieczenia, polskie OC musi wystarczyc. Wczesniej majac zielona karte, dostawalo sie 50% rabat na dodatkowe ubezpieczenie, ktore bylo obowiazkowe, przynajmniej na Litwie, jego cena zalezala, oczywiscie od czasu pobytu na Litwie. Za 2 tygodnie trzeba bylo zaplacic 50 litow, w zlotowkach wychodzi troche wiecej. W kazdym razie, takie ubezpieczenie mozna bylo kupic na granicy, nawet w kilku punktach, wiec gdyby sie okazalo, ze jednak jest potrzebne, bez problemu mozesz je wykupic na samej granicy. Ale ja 2 tygodnie temu znow bylam na Litwie i nie musielismy kupowac dodatkowego ubezpieczenia. Na Litwie polecam zwiedzic zamek w Trokach (Trakai), tylko uprzedzam, ze w jakis dzien tam jest zamkniete, prawdopodobnie ten wolny dzien, to poniedzialek. Do zamku prowadza dwa mosty. Nieopodal pierwszego z nich znajduje sie restauracja i pizzeria. Nie polecam :( Nazwy potraw sa wyrafinowane, tak samo jak ceny. Samo jedzenie zas w niczym nie przypomina opisu. Lepiej sie zapytac, gdzie jest "kibinine" (tez niedaleko), w ktorej podaja "kibiny", czyli cos na podobienstwo smazonej w tluszczu buleczki z miesem w srodku. Moze brzmi to nie najlepiej, ale jest to smaczne i kosztuje ok. 2,50 lt. Naprzeciwko znajduje sie inna kawiarnia, trzeba tylko przejsc przez droge, mozna tam tez zaparkowac samochod, i zapytac o czebureki,ktore sa podobne do kibinow, ale wieksze (miesa jednak nie ma w nich duzo). Kosztuja ok. 3 lt. Ja, osobiscie, wole czebureki, ale oddaje komus mieso, bo zawiera cebule, ktorej nie znosze. Dla glodnej osoby 2 czebureki w sam raz powinny wystarczyc. Ale sie rozpisalam... W Wilnie polecam zwiedzic Stare Miasto, Katedre, jak dopisze Wam szczescie, mozezcie dolaczyc do polskiej grupy z przewodnikiem ;-) Baszte Gediminasa, ktora znajduje sie za Katedra na gorce i mozna z niej obejrzec cale Wilno. Mozecie tez zapytac o park europejski (jeszcze tam nie bylam, ale ponoc warto). Kartki i pocztowki, kupujcie w ksiegarniach w centrum, bo sa tansze niz w Starym Miescie. Gdybyscie byli nad morzem, skorzystajcie z uslug promu i poplyncie do Nidy. Ponoc jest tam bardzo ladnie. Lojalnie ostrzegam, ze ceny sa dostosowane do kieszeni licznych Niemcow, przyjezdzajacych tam na wypoczynek. Ale mozna tam tez poplynac tylko na pare godzin. Lotwa z tych trzech krajow jest najdrozsza. W Estonii przygotujcie sie na tzw. biale noce. To tyle, gdybys mial/miala jeszcze jakies pytania, zwlaszcza odnosnie Litwy, mozesz do mnie napisac : lina@vspace.sytes.net pozdrawiam, Lina Temat: Polak pobity na śmierć w Brukseli eee tam wrogiem ;o) high_level napisał: > Ciekaw bylem waszej reakcji na ten artykul prasowy. Przyznaje, ze jestem dosc > zdegustowany. Smierc Polaka w Brukseli, zadana mu przez innego Polaka, nie > wydala wam sie niczym szczegolnym. Niczym istotnym, godnym uwagi. Chociaz to > chyba przypadek bez precedensu, a czlowiek osierocil dwojke dzieci. Ale to nic, > a jesli zaciuali by og w Siemiatyczach plakalbys? > Zadnej reakcji nie wywolaly takze opisy dosc obrzydliwych relacji pomiedzy > Polakami przebywajacymi w Brukseli. Przypadki oszukiwania i wykorzystywania > rodakow. Taka widac u was norma. A ja w swojej naiwnosci myslalem, ze ten > artykul przedstawia raczej te sytuacje w krzywym zwierciadle. Generalizuje > sprawe na podstawie jednego tragicznego incydentu. A tak naprawde Polacy w > Belgii wzajemnie sobie pomagaja... mysle ze generalizowanis szkodzi - pomagaja i nie pomagaja jak kazda nacja. Pewno wiekszosc pomaga sobie choc sa i zakaly pasozytujace na innych. niestety. > Troche to smutne, wrecz zalosne, ze wasza jedyna reakcje i dyskusje nie czytalem wszyskich postow wiec zadam pyanie czego sie spodziewales? > A juz wypowiedz osobnika poslugujacego sie nickiem vanciech: "Jestescie TLUMOKI > > PALJACZKI Z POLSZY CARSKIEJ ze zwapnialymi zasciankowymi > mozgami myslacy ze wiecej znaczycie od "Flamakow" ktorzy maja wiecej > pozytywnych cech niz caly Narod Nadwislanski" wola o pomste do nieba. Tak nie > mogl napisac zaden Polak, a co najwyzej jakas flamandzka szmata pochodzenia > polskiego. Poslugujaca sie, o zgrozo biegle, jezykiem Mickiewicza. widzisz niektorzy rodza sie niewolnikami. oni zawsze musza komus sluzyc. > "Prawdziwe jest widać krążące powiedzenie, że zagranicą największym wrogiem > Polakowi jest drugi Polak". bajki. nei wiem kto to wymislil. dla mnie jakis mis colrargol, ktoremu zawsze 'pod gorake' ;o). nie spotkalem jeszcze poza Polska 'wrogich' Polakow. nie jest tak zle ;o) Temat: Hiroshima,Nagasaki Na ostatnie pytanie tobie nie odpowiem, ale stawialbym na to, ze nie... tj nie ma "stref smierci" jak w okolicach reaktora w Czernobylu. Promieniowanie prawdopodobnie jest na poziomie promieniowania tla, inaczej te dwa miasta bylyby po jakims czasie ewakuowane. Ale od poczatku, zeby miec pojecie, o czym mowimy, w jakiejkolwiek encyklopedii albo na wikipedii z cala pewnoscia znajdziesz opis obydwu bomb. W porownaniu do tych "dzisiejszych" byly one bardzo malej mocy i praktycznie nie dawaly promieniowania. Te "fajniejsze" bomby jak wodorowa, czy neutronowa, zostaly wynalezione pozniej (koncowka lat 40-tych i lata 50-te). Zatem skazenie radiologiczne wcale nie bylo az tak duze, jak sie powszechnie uwaza (a czasami mozna sie natknac na takie herezje, ze sie niedobrze czlowiekowi robi, tak, jakby autorzy artykulow byli zwolnieni z szukania informacji). Wiekszosc ludzi zginela nawet nie od podmuchu samego wybuchu, ale od pozarow, jakie sie rozpetaly w nastepstwie wybuchu (pamietaj, ze miasta japosnkie byly wowczas w wiekszosci drewniane). Sami Amerykanie przyznali, ze bomba jadrowa byla dosc nieefektywna, poniewaz klasyczne bombardowania Tokio i innych miast bombami zapalajacymi byly tansze i bardziej efektywne (jesli chodzi o wypalanie miast i niszczenie ludnosci cywilnej). Naturalnie skazenie radiologiczne bylo, inaczej ludzie nie chorowaliby na chorobe popromienna. Jesli chodzi o usuwanie skazenia, to obawiam sie, ze nikt nic nie usuwal, po prostu nikt wowczas nie wiedzial, ze cos takiego jest (porownaj plany ataku na Wyspy Japonskie, gdzie Amerykanie chcieli posilkowac sie wybuchami jadrowymi i natychmiast puscic swoich zolnierzy na plaze). Zatem... opad promieniotworczy zostal zmyty przez deszcze, materialy, jakie sie dalo wykorzystac, ludzie natychmiast wykorzystali do budowy prowizorycznych schronien, etc. Niestety dzieki klopotom zdrowotnym ludnosci cywilnej pozniej zaczeto zwracac uwage na takie "drobiazgi" jak skazenie radiologiczne. Co znamienne, a widac to na wszystkich filmach z tamtych lat, lekarze koncentrowali sie na leczeniu ran po oparzeniach (ktore byly potworne) i ktore nie chcialy sie goic. Promieniowanie ma to do siebie, ze go nie widac, a skoro nie widac, to nikt sie go nie bal. Nie wiem, czy taka odpowedz ciebie satysfakcjonuje. Jak napisalem na poczatku, to byly niewielkie bomby, w ktorych wiekszosc energii zostala przeksztalcona w energie cieplna i mechaniczna (chodzi mi o podmuch), natomiast bardzo niewielka jej czesc na promieniowanie. Temat: forum o gazetkach:) g2gostynin napisała: > W jaki sposob można dodać odnośnik do adresu pocztowego (odpowiednik <a href > >)? > Chciałbym, aby można było wysłać mail-a po kliknięciu na nazwisku nauczyciela. W tej chwili, stroną gdzie łatwo można podać adres e-mail jest szablon – „Redakcja”. Na każdej innej stronie można napisać e-mail w tekście, a zainteresowany użytkownik, może go skopiować i wkleić w programie pocztowym. Dodanie linka do tego adresu wymaga znajomości htmla i samodzielnej edycji strony. Opiszę tu jak można to zrobić, ostrzegam jednak, że jest to opis tylko dla zaawansowanych twórców stron! Stronę, którą chcemy edytować indywidualnie kopiujemy na lokalny dysk używając funkcji menadżera plików. Po kliknięciu na nazwę strony (np. 707.thtml) otrzymamy komunikat "zapisz". Stronę otwieramy do edycji w notatniku lub innym edytorze htmla (homesite, pajączek), w żadnym razie w wordzie! Aby dodać adres e-mail wpisujemy: <a class=c8n href="mailto:twoj_email@twoja_domena">napisz do mnie</a> class=c8n to styl, który wyświetli napis w kolorze ważnych linków (ten akurat czerwonym, doświadczony htmlowiec bez trudu odnajdzie odpowiedni arkusz styli). Wracamy do menadżera plików. Zaznaczamy plik, który edytowaliśmy i klikamy „załaduj”. W pasku funkcyjnym wybieramy plik z lokalnego dysku, zaznaczamy „zastąp” i zatwierdzamy. W gazecie pojawi się zmieniona przez nas strona. Jeśli w wyniku tego procesu popsuliście coś na stronie (może się to zdarzyć, ale... ostrzegałam). To najszybszą metodą przywrócenia status qwo będzie usunięcie tej strony i stworzenie jej od nowa. Katarzyna Gortat Temat: a może by tak zarejestrować domenę dla forum? Forum to jest otwarte, jest forum dla wszystkich mieszkańców Łomianek i myślę że powinno być miejscem dyskusji, rozmowy o wszystkim co owych mieszkańców dotyczy. Są sprawy ważniejsze (budżet itp), i mniej ważne (przykładowy fryzjer), ale jeśli wątki będą dobrze opisane (czyli z tematu wynikać będzie o co chodzi) to nie będzie problemu. Jesli ktoś będzie chciał poczytac o sprawach samorzadowo-polityczno-różnych innych to znajdzie sobie odpowiednie temat albo załozy w razie potrzeby nowy. Nie wydaje mi się żeby takie sprawy zatoneły w gąszczu wątków fryzjerskich, jednak ludzie się interesują tym co się dzieje i wiedza co ważniejsze. Nie obawiam się zalewu "drobnych" spraw. > Jeśli forumowicze wolą tak jak dotychczas, z łatwiejszym adresem do forum > -bardzo dobrze.Ty i Peternurek jesteście informatykami i zróbcie tak,aby było > dobrze. Chodzi tylko o łatwiejszy dostęp i zwiekszenie popularności forum. Żebyśmy nie pisali tu sami dla siebie, żeby wiecej osób miało pojęcie o wszystkim co się dzieje. Nie jestem informatykiem ;) Mam tylko swoje forum i też próbuję je promować tu i ówdzie, pomyslałem że z tym forum też warto spróbować. Warto, a nawet powinno się. Tak żeby było dobrze? Jak już napisałem wcześniej, wybierzmy jeden adres ze wszystkich które przedstawiłem, wymyślmy jakiś opis, treść ogłoszenia, informacji i dajmy do druku w lokalnej prasie. Do zrobienia: -wybór jednego z adresów -treść ogłoszenia -kontakt z prasą (NŁ i GŁ) -ewentualne dogadanie sie w sprawie finansowania, jeśli nie będą chcieli za darmo -zlecenie wydrukowania. I to chyba wszystko? Temat: PiS chce komisji nadzwyczajnej ds. wykorzystani... Tomaszu drogi ty chyba naprawde wierzysz w to ze TVP Kwiatucha jest obiektywna! Przeciez nawet Wlodek Czarzasty bez zenady potwierdzil ze TVP ma byc tuba prpagandowa SLD i basta. Oczywiscie ubral to w inne slowa ale taki byl przekaz. Nie ma juz chyba w Polsce dziennikarza czy specjalisty od mediow ktory by twierdzil inaczej. Niezaleznie czy to z lewa czy to z prawa, patrz Rolicki byly naczelny Trybuny. No coz widocznie jestes jednym z 86% Polakow ktorzy cala swoja wiedze czerpia z TVP. No coz to nie wstyd to jest przytlaczajaca wiekszosc. Tak wiec przyjrzyj sie uwaznie Dziennikowi o pardon Wiadomosciom. Oto kazda niekorszystna dla SLD informacja jest zplycona i zaraz skontrowana zla o prawicy. Np. O Starachowicach i zaraz potem o zeznaniu Pinejry. Lub hipotezy korzystne dla SLD sa podane bez komentarza tak jakby juz byly sprawdzone a fakty korzystne dla nie-SLD opatrzone komentarzem tak jakby byly tylko hipotezami. Takich trickow jest bez liku. Proponuje zebys obejrzal TVN i Dziennik "jednym ciegiem" uzbrojony w powyzszy opis. przyznaje ze odkad Kwiatuch jest zajety w komisji troche poluzowali z ta propaganda. I dalej czy zauwazyles ze Kwasniewski i Miller nigdy nie wystapili bez przygotowania nie znajac np. wczesniej pytan do wywiadu? Czy zauwazyles ze przesluchanie Millera przed komisja jest tak na prawde pierwszym nie ukartowanym wczesniej wystapieniem Millera wogole? Wypadl nieszczegolnie a na tle Selina czy Jurka z prawicy bardzo zle. I Kwachu wyciagna lekcje i nogami sie zaparl przed przesluchanie bo by mu aureola spadla. A co do Plusa. Na poczatek oswiadczam ze to co teraz napisze to cos z kategorii "mierzi mnie ale jestem w stanie to zrozumiec". Myslenie bylo takie: jezeli SLD jest uwlaszczone na panstwowej finansowanej z abonamentu TVP, wykorzystuje ja do opluwania nas to my (znaczy prawica) mamy moralne prawo za panstwowe pieniadze zlozyc Plusa i sie bronic. No i tu wchodzimy na nie rozstrzygniety od 2000 lat temat: Czy stosowanie brudnych metod do walki z kims ktory takie metody stosuje jest moralne? Ja uwaszam ze nie ale widzac co sie teraz dzieje to sie zastanawiam. W kazdym razie to SLD wprowadzilo do Polski skad inad Amerykanska zasade "kto wygral wybory bierze wszystko i wszystko mu wolno" W Ameryce jest to czescia systemu politycznego i nikt z tego powodu nie placze tam nawet ambasadora w Sierra Leone po wyborach wymieniaja. No i caly czas krzycze BUZEK WROOC juz bedzie dobrze nie bede sie na ciebie wkurwial bo ty przynajmniej z gangsterami sie nie zadajesz. W kazdym razie obejrzyj dzis Tomaszu wieczorem bo tusze zes czlek madry i wychwycisz co napisalem. Temat: Polak pobity na śmierć w Brukseli Polak Polakowi wrogiem Ciekaw bylem waszej reakcji na ten artykul prasowy. Przyznaje, ze jestem dosc zdegustowany. Smierc Polaka w Brukseli, zadana mu przez innego Polaka, nie wydala wam sie niczym szczegolnym. Niczym istotnym, godnym uwagi. Chociaz to chyba przypadek bez precedensu, a czlowiek osierocil dwojke dzieci. Ale to nic, bo jak pisze swist 33 "takich historii jest miliard dziennie w kazdym miejscu na kuli ziemskiej". Nie ma wiec o czym w ogole mowic. Zadnej reakcji nie wywolaly takze opisy dosc obrzydliwych relacji pomiedzy Polakami przebywajacymi w Brukseli. Przypadki oszukiwania i wykorzystywania rodakow. Taka widac u was norma. A ja w swojej naiwnosci myslalem, ze ten artykul przedstawia raczej te sytuacje w krzywym zwierciadle. Generalizuje sprawe na podstawie jednego tragicznego incydentu. A tak naprawde Polacy w Belgii wzajemnie sobie pomagaja... Troche to smutne, wrecz zalosne, ze wasza jedyna reakcje i dyskusje sprowokowalo uzycie przez kogos slowa Flamak na okreslenie mieszkancow Brukseli. Zwlaszcza ze terminu tego uzyto tu akurat w sensie pozytywnym. Ze latwiej sie jakoby dogadac z Zydem czy Flamakiem niz z innym Polakiem. Ale i tak wywolalo to nienawistna reakcje wiekszosci internautow na tym forum. Poczuciem humoru wykazala sie jedynie Piemeltje. A juz wypowiedz osobnika poslugujacego sie nickiem vanciech: "Jestescie TLUMOKI PALJACZKI Z POLSZY CARSKIEJ ze zwapnialymi zasciankowymi mozgami myslacy ze wiecej znaczycie od "Flamakow" ktorzy maja wiecej pozytywnych cech niz caly Narod Nadwislanski" wola o pomste do nieba. Tak nie mogl napisac zaden Polak, a co najwyzej jakas flamandzka szmata pochodzenia polskiego. Poslugujaca sie, o zgrozo biegle, jezykiem Mickiewicza. Poniekad wiec prawdziwa jest smutna konstatacja tego artykulu: "Prawdziwe jest widać krążące powiedzenie, że zagranicą największym wrogiem Polakowi jest drugi Polak". Temat: Tolerancyjna Turcja gajasirocco napisała: > Źródłem problemu nie jest nietolerancyjna Turcja, lecz nierówność płci na > całym świecie!!!!!! Ze szczegolnym uwzglednieniem krajow muzulmanskich nalezaloby dodac. > "ONZ szacuje, że każdego roku, pod pretekstem zmazania hańby z rodziny, na > całym świecie z rąk krewnych ginie około 5 tys. kobiet." jak poprzednio > > "Gdy kobieta jest podejrzana o związek pozamałżeński, jej krewni płci męskiej > zwołują spotkanie rady rodziny, która wydaje wyrok. W przypadku, gdy wieści o > hańbie rodziny przedostały się już do lokalnej społeczności, rodzina zazwyczaj > decyduje, iż jedynym sposobem na przywrócenie honoru jest śmierć kobiety." > > "źródłem problemów kobiet jest nierówność płci, mimo, że już prorok Mahomet > opowiadał się za przyznaniem kobietom szerszych praw." a zrownal do pozycji niezbyt lubianego w tych rejonach zwierzecia zwanego psem. > > "W mojej wiosce i w plemieniu ojca chłopca uważa się za dar od boga, a > dziewczynkę za wysłannika piekieł - mówi Deyra. -Dopóki rodziny nie zaczną > doceniać córek, nieszczęścia będą się powtarzać" > > Nauczmy się czytać, widzieć problem, a nie tylko osądzać jakiś kraj. Do niczego > > nie doprowadzą drwiny z tolerancji Turcji, jeżeli nie zacznie się doceniać > kobiet i nie dojdzie do równouprawnienia płci!!! To nie sa drwiny tylko smutna,a przedewszystkim tragiczna rzeczywistosc,oczywiscie nie tylko w Turcji.Napisalem o Turcji dlatego iz ten artykul odnosil sie do konkretnego przypadku w tym kraju,a nie do ogolnego opisu sytuacji panujacej w tym kregu kulturowym. Temat: tygrysia,ty tchórzu!!!! Verdano, Verdano - i Ty piszesz o tym, że >nie zawsze trzeba polemizować - czasem można napisać na priv, czase można przemilczeć< Ty Verdano, która jesteś wszedzie (nawet raz widziałam Ci na "młodych męzatka"), dajesz rady szybkie, czasami bardzo trafne, ale własnie przez tę wszechobecnośc równie często płytkie. Duża grupa osób szuka na tym forum jakiegoś uśrednienia problemu aborcji. Obużone głosy: "to jest forum nie na temat", "kasowane sa posty" itd. demokratyczny to jest dostęp do zalożenia forów prywatnych, są na różne tematy i po różnymi dziwnymi tytułami ("tata w ciąży", "foteliki dla Kamci", "zamiany u Sroczusi", "babcia wyje z zachwytu auuu", nawet i "forum pogańskie", które tak naprawde jest dla niewierzących, a nie dla pogan, ale które ma prawo nazywać się jak chce). Zakłada więc kazdy forum jakie chce i sam rządzi na forum w jaki sposób chce (jest nawet forum dla trolli). Aborcja ma różne oblicza, nic nie stoi na przeszkodzie załozyć własne forum poruszające temat aborcji z innej perspektywy. Dlaczego dziewczyny jeszcze tego nie zrobiłyście - Jagandro, Nabakier, Penelino - inaczej podchodzicie do tematu niż Tygrysia, spór ciąnie się, konsensusu brak, więc może lepiej niech każdy robi swoja robotę osobno. Inna sprawa, że miedzy Tygrysią a przeciwnymi jej dziewczynami jest ogromna różnica w sposobie pisania i argumentacji. W argumentach nowych dziewczyn duzo jest idaologii, pod lupę brane sa poglady przeciwne, sledzony każdy przecinek w celu wykrycia nielogiczności, po stronie Tygrysiej i dziewczyn wcześniej piszących jest szczerośc do bólu, opis własnych przezyć - i to myśle jest prawdziwy obraz forum, i najlepiej, aby własnie taki pozostał. Dobrze by było przenieśc spory ideologiczne, doktrynalne, prawdne itd. w inne miejsce. Penelino, Nabakier, Jagandro - jesteście dobrze obeznane w temacie, stwórzcie cos własnego, uszanujcie gospodarza tego miejsca. Temat: SS-Eurosnajperfuehrera wkopał Nowak-Jeziorański: oleg3 napisał: > Pani Danko, > > proszę używać w korespondencji ze mną prostej, chłopskiej polszczyzny, bez > neologizmów. Ot tak, jak Pani pisała wypracowania w szkole podstawowej. Ja nie > jestem redaktorem jakiegoś awangardowego piśmidła. > Olegu ja właśnie używam "prostej, chłopskiej polszczyzny" na opis tego co bardzo trudno opisać, a nawet czasami jest wręcz NIEMOŻLIWE do opisania używając nawet najbardziej wyszukanego języka intelektualistów i to nawet wtedy jak ten "naukowy język intelektualny" przetłumaczy się na wszystkie języki świata. odsyłam więc do dzieł wszystkich pewnego naukowego intelektualisty o nazwisku Ken Wilber i w tych dziełach napotkasz niejeden neologizm trudny do zrozumienia a raczej pojęcia. Ken Wilber oprócz tego, że jest naukowcem uznanym przez wiele naukowych współczesnych autorytetów jest także mistykiem medytującym buddyzm. psychiatrzy mistycyzm zaliczają do pewnej przypadłosci umysłówej w rodzaju schizofrenii może jak kiedyś jakiś psychiatra stanie się mistykiem to opinia o mistykach ulegnie zmianie póki co to aby pojąć całość nie tylko naukowej i intelektualnej wiedzy Kena Wilbera ujętej w jego opracowaniach naukowych tez trzeba chyba mieć ten "odchył" od normalnosci powszechnie uważany jako odmiana schizofrenii. cóż jeszcze mogę ci napisać jako uzupełnienie mojego postu na który tak wrogo zareagowałeś. na jego końcu wspominam coś o "moim czarnowidztwie" na przyszłość teraz cię tu odniosę do innego "czarnowictwa" napisanego 2000 lat temu w 'Apokalipsie" w/g Jana oczywiscie współczesni psychiatrzy wszystkie te PISMA traktują jako odmianę schizofrenii, bo...jak inaczej dowieść "naukowo", że istnieje świat DUCHA? nazwiemy "chorobę" i DUCHA już nie ma bo jest tylko "choroba" no i leczy się świat z tej "choroby" czyli pomijając istnienie DUCHA danka tym razem nie wiem czy z duchem czy bez ducha wrogizmu obecnego na forum Temat: Lech Wałęsa: Mój okręt dobija do brzegu Po pierwsze :- Za szczylowaty jesteś i intelektualny pikuś, byś proponował mnie leczenie z powodu schizofrenii ! Gdybym zapytał ciebie, czym się owa choroba charakteryzuje, jakie są jej objawy i skutki, to gwarantuję, że nie wydukałbyś więcej niż jedno zdanie i to w dodatku błędne. No, może się pomyliłem pisząc to, ale pomyłka ta może być tylko w przypadku, gdy ty sam jesteś dotknięty tą chorobą i z autopsji wiesz o nie prawie wszystko. Więc "odpuść sobie" dywagacje na temat mojego stanu psychicznego, a zajmij się swoim zdrowiem i edukacją, gdyż wykazujesz braki. Więcej szacunku dla innych tu piszących, albowiem tylko ci, którzy szanują innych , - mogą liczyć na szacunek. Skoro mnie nie szanujesz, więc tym samym dajesz mi przyzwolenie, bym nie szanował ciebie. Po drugie :- Historia jest opisem (mówię o opisie prawdziwym, nie zmyślonym !) minionych faktów, tak więc masz tylko dwa wyjścia, - albo ją przyjmujesz do wiadomości, albo odrzucasz. Ale pamiętać musisz, że z faktami się nie dyskutuje. Więc nie mów mi o swoim szacunku dla historii, bo go nie masz, albowiem podważasz treść życiorysu i opis działalności L. Wałęsy, który napisałem w swoim 4-częściowym poście w oparciu o fakty rzeczywiste (w odróżnieniu od faktów medialnych, na podstawie których wypracowałeś sobie - jak sądzę,- swój pogląd na ten temat). Po trzecie :- Daję ci teraz olbrzymie pole do popisu erudycyjnego, wykazania się wiedzą historyczną od roku 1970 i proszę, byś w Re do mnie chociaż w punktach wymienił, - jak napisałeś cyt. ..."to czego dokonał". Jak przypuszczam, miałeś zapewne na myśli te dokonania L. Wałęsy, które były korzystne dla Polski i Polaków. Więc wymień te "osiągnięcia", by rozwiać wszelkie wątpliwości w tej sprawie. Po czwarte :- Na przyszłość pisząc na jakimklowiek forum, stosuj następującą zasadę: - "Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz", a unikniesz wszelkich zadrażnień z tymi piszącymi, którzy różnią się poglądami. Temat: Szła Głupota pod rękę ze Złą Wolą Ty to masz leb panidanka napisała: > mogłam tak sobie łyknąć przesadzoną porcję czegoś > tam, czym wykazałam szczyt matczynego egoizmu. Przyjaciolka opowiadala mi bardziej rozdzierajaca opowiesc z tej dziedziny. Od tamtego czasu nie podejmuje sie dyskutowania takich spraw bez szerszego rozeznania sytuacji. A to na forum jest niemozliwe. Moge jedynie wspolczuc. > Nie wiesz i nigdy się nie dowiesz Ja Danusiu wcale nie usilowalem sie dowiadywac. Jak juz napisalem zajalem sie aspektem liczbowym proporcji 1:13. W pewnym sensie sobie zartowalem. W koncu jak bys byla wyrodna matka to Twoje dzieci nie wyprowadzilyby sie od Ciebie z mieszkania bo byloby to powyzej ich potencjalu finansowego. Cyferki nie zawieraja zadnej intymnosci. > w kraju, który według mojej ówczesnej wiedzy w > temacie dawał moim dzieciom większe szanse na dożycie do ich wieku płodności. > Takie miałam samolubne geny. Domniemam, ze bylo jednak w tym wiecej przypadku, a to co piszesz jest efektem racjonalizacji przypadku. Ale to jedynie domniemanie i zupelnie nie jest istotne dla sprawy. Prezentujesz tu opowiesc przedstawiajaca Cie w bardzo dobrym swietle. Jako osobe rozsadna i o szerokich horyzontach. Jest to godne pochwaly. Zarowno obraz jak i fakt jego prezentacji. Ciekawi mnie jednak jak ten obraz godzisz ze swa "odwieczna" trauma. Czy nie widzisz sprzecznosci? Starania Twojego rodzenstwa o obywatelstwo RP potwierdza wszak trafnosc Twojego wyboru. Moze jednak ten polski antysemityzm wyssany z mlekiem matki jest bardzo przyjazny takim jak Ty. > Chyba to paranaukowe wyjaśnienie ignorantki ci wystarczy. Strategie prokreacyjne istnieja niezaleznie od slownej naukowej otoczki ich opisu. W zakresie matczynosci nie jestes ignorantka. A mnie nie potrzebne modne slowka. Odnosnie pojednania to najlepiej byloby sie pojednywac gdybys przygotowala jakies dobre zadowskie zarcie. Co ciekawe goscie z Izraela z zainteresowaniem konsumuja w Polsce w zydowskich knajpach. Swiadczy to o tym, ze jest ta kuchnia elementem polskiej kultury i polskiego dziedzictwa a nie izraelskiego. Znalazlem ostatnio w arabskich sklepach falafele instant. Jest to dosc logiczne jako, ze glownym skladnikiem jest maka z cieciezycy. Przyslac? Barszczyk masz na miejscu. Temat: a wiecie, ze pokwitowanie i napisy koncowe Rychu streszcze sytuacje : bede pisal bez konkretnych cytatow napisales ze ludzie religijni /religianci/ to populacja glupkow ta srednio odwazna teze poparles statystyka religiant z ktorym rozmawiales poddal w watpliwosc Twoja metode pytajjac czy aby przystawiajac np szwecje do Twoich teorii nie osiagniemy rezultatow dokladnie odwrotnych od przez Ciebie zamierzonych czyli przytlaczajacyca wiekszosc mieszkancow tej wioski tworza antyreligianci...ergo glupcy Twoje uzbrojone w szkielko naukowca oko jak do tej pory nie zauwazylo ze proby mechanicznego i odwaznego przy tym /czy aby na pewno?/ pomiaru ludzkiej glupoty czy jak to cos nazwac sluza bardziej do opisu badajacego niz badanych prosciej: teza o glupocie innych opisuje w pierwszej kolejnosci.. samego badacza zjawisko typowe od umiarkowanie utalentowanych pisarzy przez przegranych politykow az po inzynierow dusz pomimo Twoich coraz mocniej artykulowanych zadan: > Mozesz sobie uwazac, > ze przynaleznosc do kk podnosi wiernym IQ ponad 150. A srednia zanizaja ateisci > > i innowiercy. Ale musialbys jeszcze cos uczynic aby twoje przekonanie bylo choc > minimalnie wiarygodne. A nie zauwazylem takowych Twoich usilowan. A pisales cos > o pustoslowiu nie doczekales i zreszta nie doczekasz jakichkolwiek prob wartosciowania na madrych i tych drugich populacji religiantow ateistow filatelistow Zydow Polakow czy Eskimosow zgadzam sie na zarzut 'pustoslowia' tyle ze bez walki udowodnienie glupoty tych INNYCH ode mnie zakladajac ze w ogole mozliwe!!! nie jest mi tez do niczego potrzebne i jesli cos zalatwia to w krotszej czy dluzszej perspektywie tylko mnie samego tedy nie doczekasz bysmy spotkali sie na proponowanej przez Ciebie plaszczyznie to jest nie mozliwe jeszcze jedno przejrzalem caly watek praktycznie w lkazdym liscie uskarzasz sie na mnie nie chcialem obrazic Ciebie jesli odniosles inne wrazenie to moge i chce napisac ze jest mi przykro tyle pozdrawiam nurni ps spotkamy sie jeszcze to pewne Temat: Czy naprawdę na tym Forum sa donosiciele? Gość portalu: AdamM napisał(a): > Bo Józek choć trochę zwariowany jest i może wkurzać to jednak pisze on > wyraźnie, że ktoś na niego doniósł do kuratorium. Powiem szczerze, ze dla > mnie to przerazające i obrzydliwe jest. A dla mnie jest to godne pochwały. To jest tak, jakby kuratorium zawidomić, że nauczyciel jest pedofilem. Taki degenerta jak Józio nie powinien zajmować się młodzieżą, tak samo jak pedofil. Chyba też do kuratorium napiszę, to mnie przynajmniej Józio zgodnie z prawdą będzie mógł donosicielem nazywać. > Sprawy Miriam nie traktuję jako > donosu, o czym pisałem wielokrotnie, lecz jako odruch rozpaczy kobiety > broniącej się przed napastowaniem i obmawianiem. Hmm, a możesz napisać, jak to Tyu ją napastował ? Bo tego aspektu sprawy to akurat nie znam. I chyba nawet Tyu jej nie zna. Obiecuję, że mu opis tego >napastowania< prekażę. Pewnie się zdziwi. ) > Tu jednak mamy > najprawdopodobniej zupelnie obleśne donosicielstwo tylko dlatego, ze komuś > nie podobaly sie poglady Jozka. Cholera, tym obleśnym aliantom nie podobały się poglądy Hiltera i paru innych Niemców i dlatego proces w Norymberdze. > Obawiam się, ze nigdy nie dowiemy się kto > doniosl, gdyz prawdopodobnie kuratorium otrzymal jakis telefon > od "zaniepokojonego", etc. i jesli ktokolwiek z Jozkiem rozmawial to na pewno > ani nie wiedzial kto doniosl, ani by mu tego nie powiedzial jesliby > wiedzial . Smutne i brzydkie co tu się wydarzylo, ale w koncu wbrew temu, co > wielu mysli to forum jest bardzo podobne do tego, co dzieje się w realu. > > > > A. Snajper. Temat: Temat w sam raz dla Tutejszego Ciemnogrodu Pewien anonimowy alkoholik Gość portalu: Krzys52 napisał(a): > Mowiac o rzetelnosci mialem na mysli, generalnie, serce z jakim zajeli sie ta > chocby sprawa - w odroznieniu od szeregu spraw ktorymi dziwnie nie zajmuja sie > albo po roku czy dwoch. Rozumiem, ze blizsza koszula cialu Trafnie napisales. Ustawa o mediach chyba blizsza cialu. Chyba byli strona w sprawie. Rzetelni jako strona. He, he,... > bo nic nie znajda skutkiem wielkiego > przedrewizyjnego sprzatania. Oczywiscie masz racje, ze szanse na legalna > rewizje sa nikle. Wyraznie napisalem o Starachowicach. Czy masz slepote funkcjonalna? Sprawcy przeciekow dla kleru w pierdlach szybko sprawiliby, ze przeszukania bylyby skuteczne. W Polsce to oczywiscie niemozliwe. > Na gorze otoz, dojda bardzo predko do porozumienia, ze nawet > nie warto zaczynac rewizji bo i tak nic sie nie znajdzie ) Niedoinformowanie wykazujesz. > Aberacje jankesa neofity powiadasz... ) o nie wydaje mi sie, nie wydaje. Na poczatku dyskutowale a pozniej jedynie czytalem. Poznalem i wiem co pisze. > Takze tu przeprowadza sie zgodnie z prawem rewizje bez zgody sadu gdy zachodzi > uzasadnione domniemanie przestepstwa, przy czym najmniejsza zwloka niezbednie > prowadzilaby do jego zatuszowania. > Jesli nawet sad nie zaakceptuje uzasadnienia to i tak policja wie czy namiar > byl sluszny czy tez nie. I wykorzysta te wiedze nastepnym razem. Kiedys czytalem grube opracowanie o wywiadach. Byl opis jak zwolniono z aresztu szpiega ZSRR bo przeszukanie bylo lewe. Sadzisz, ze byl drugi raz? > Ale metodysci nie klamia jak najeci > . > Czy moglbys mi to wyjasnic poprosze... Pewien anonimowy alkoholik na czele panstwa jest jakiegoz wyznania? Temat: Arabia Saudyjska: Akcja komandosów zakończona Jestem słaby w angielskim , a zamierzam posłać do al Jaziry /z nadzieją ,że puszczą to na antenie /przesłanie do braci arabów więc czy ktoś mógłby mi przetłumaczyć poniższy tekst. Do napisania powyższego skłaniają mnie komunikaty różnych organizacji bojowych a szczególnie tej która dokonała masakry w Arabii Saudyjskiej. Wszystkie one zaczynają się mniej więcej następująco: "Wczoraj z pomocą boską nasi bohaterscy mudżahedini dokonali :" i tu następuje opis czynu. W związku z powyższym mam do braci arabów prośbę aby nie wycierali sobie mordy osobą boską nie tylko przy byle okazji ale zwłaszcza przy okazji popełnianych mordów skrytobójczych, bo ciężko grzeszą . Uzasadnienie : Bóg jest jeden ,temu nikt nie zaprzeczy : Wy nazwaliście Go Allach , my mówimy Pan Bóg , Żydzi nazwali Go Jahwe a inne nacje jeszcze inaczej ale BÓG JEST JEDEN i jak ma naprawdę na imię wie tylko ON sam. Oprócz tego wszyscy wiemy ,że przy Jego boku siedzą nasi Prorocy podobni sekretarkom u boku prezesa poprzez których docieramy ze swoimi prośbami do Boga szybciej jako ,że ma ON na głowie nieograniczony wielkością wszechświat a tam napewno są większe oraz starsze od ziemskich cywilizacje które zanoszą do Niego swoje prośby, prawdopodobnie ważące więcej od naszych zawodzeń. Waszym prorokiem jest Mahomet, naszym Jezus Chrystus , Żydzi w ogóle nie chcą pośrednika , a inne nacje mają swoich przedstawicieli przy Bogu. Co niektórzy doszli do wniosku ,że swoje prośby szybciej przetransferują do Boga jeśli Prorok który ma je przekazać otrzyma je poprzez swoją Matkę i tak postępują Polacy. Bracia Arabowie - Dopiero po śmierci naprawdę poznacie Wolę Boską, ale gdyby to co robicie było Jemu miłe pewnie bylibyście do dzisiaj potęgą światową , Dlatego nie mieszajacie imienia Boga do spraw brudnych ,chcecie ogłaszać wszystkim wasze poczynania to rozpoczynajcie je imieniem Waszego Proroka. Nie chce mi się wierzyć ,że Stworzyciel Życia i Wszechświata którego potęgi ani nieskończoności którą włada ludzki rozum nie jest w stanie objąć ; Dla którego największy ludzki mocarz a nawet cała nasza planeta nie jest większa od pyłka pod waszym butem będzie osobiście popierał akurat kilku zabójców którzy unicestwiają i mieszają z błotem krew życia które ON osobiście stworzył. Zapewne WSZYSTKICH którzy niszczą Dzieło Boże z innych powodów niż zdobycie pokarmu czeka bezterminowe piekło - Jankesów również Temat: Tyu Jest Miecio Rakowski No to SZEPTEM, DO ... NĘDZY! (ściślej - do X.Luki) xiazeluka napisał: ... > Chwileczkę. List do p. Miriam wysłałeś tuż przed zniknięciem Perły z Forum, > tak? ANO, TAK! I może podam OD POCZĄTKU chronologię wydarzeń, bo widzę, że się zakałapućkamy. Ogłosiłeś "godzinę zero". W dwie doby od jej ogłoszenia były już CZTERY naruszenia umowy przez Perłę. Przy czwartej miałem PEWNOŚĆ jego złej woli. Napisałem wówczas do Ciebie i do Miriam - informując Cię o liście do niej. (Miriam, jak wynika, nie spełniła mej prośby o wpłynięcie na Perłę, ale mój prywatny list skierowany do niej - a jakże - uprzejmie mu pokazała.) Wówczas poleciłeś Perle podać jego wersję wydarzeń, by móc wysłuchać obu stron. W porządku - tak powinno być. Ale Perła zniknął z Forum na kilka dni, a potem - NIE ODPOWIADAJĄC na Twój apel do niego (czy był o nim poinformowany emailem? Apel znikł w Archiwum razem z wątkiem i adresat mógł go nie zauważyć) - wszedł do MOJEGO wątku (co przecież było zabronione) i zaczął ubliżać mi - i tam i w innych miejscach. Łącznie kilkanaście razy - nie liczyłem dokładnie. Argumentem dla tych ataków miał być ów list do Miriam. Jakie miał argumenty WCZEŚNIEJ - właśnie wtedy, gdy wezwałeś go do odpowiedzi po raz pierwszy? Nie wyegzekwowałeś od niego tej odpowiedzi, werdykt opiera się zatem o niepełne informacje. Podkreślam, że za istotne uważam informacje o sytuacji NA FORUM, gdyż umowa dotyczyła TYLKO FORUM i naszych kontaktów na nim (a ściślej - obustronnego zakazu prób tych kontaktów oraz używania nicka przeciwnika). Popraw, jeśli uważasz, że opis jest nieścisły. Podsumowując. Perła przeprosił. Swoim zwyczajem - przeprosił tak, by wyglądało to jak jego zwycięstwo. I NIECH MU BĘDZIE. Jeśli ma to mu poprawić samopoczucie na tyle, by WRESZCIE zaczął realizować umowę i najuprzejmiej odstosunkował się ode mnie - niech ma. Dla mnie liczy się CEL: mój nick WRESZCIE nie będzie poniewierany. Oczekuję jednak bardziej prężnego panowania przez Ciebie nad sytuacją - licho nie śpi, a bilet na loterię jest tylko biletem... Co sądzisz o tym? tyu Temat: startowanie w zimie mejson.e5 napisał: > Dokładnie tak samo. > > "na przedniej mam taka fajna mate - nigdy szyba nie obmarza - swoja > > droga swietna rzecz - oszczedza czas i nie rysuje szyby" > > Kusiła mnie kiedyś taka mata, póki nie zobaczyłem, jak sasiadowi zmokła i przym > arzła - darł ja na strzępy. Napisalem w poscie wyzej - do AAnki > > > "Gdy mam zamarzniety > > deszcz na szybach (cholernie ciezko usunac taka skorupe), uzywam odmrazacz > a > > do "namoczenia" lodu. Po 10-15 sekundach da sie go usunac prawie guma do > > sciagania wody." > > Żaden z testowanych przeze mnie odmrażaczy tak nie działał. Z reguły powstawał > w/w przez koleżankę kisiel. Podaj markę albo dokładny opis! Tez podalem marke wyzej. Dodam tylko, ze sekret moze tkwic w ...tym, ze jest przeterminowany :) Swoja droga, podkrakowska firma Dragon robi swietna chemie motoryzacyjna (sprawdzalem odmrazacz do szyb, do zamkow, srodek konserwujaco-smarujacy - nie ma lepszego na rynku (moze poza Wurthem) i plyn do spryskiwacza - letni i zimowy). Pewnie dlatego juz im dwa razy sklad produktow poszedl z dymem... > > " Pozniej wsiadam do samochodu, odpalam i po kilku sekundach ruszam z wlaczona > > dmuchawa (grzanie nastawione na 1/4 zakresu). Dzieki temu wszystkie elemen > ty > > mechaniczne rozgrxzewaja sie rownomiernie i jednoczesnie" > > Perfekcyjnie, jak w zimowej szkole jazdy! ;-). Alez dziekuje za uznanie :))) > > Na przymarzajace uszczelki niezastapiony jest silikon (nie klej!) lub gliceryna > . > Jeśli już przymarzna, to nie ciagnac na siłę. Należy wielokrotnie ciagnac i pch > ac drobniutkimii ruchami, by uszczelka puszczała centymtr po centymetrze, wtedy > się nie rozerwie. Kiedys nie smarowalem uszczelek - do czasu jak jedna rozerwalem przy brutalnyym otwieraniu zamarznietych drzwi. I tu uwaga - przenigdy nie polewajcie drzwi goraca woda (nie robilem tak, ale sa tacy artysci). Na zamarzniety mechanizm zamka moze pomoc suszarka (jesli macie dostep do pradu) ew. woreczek foliowy z goraca woda - suchy z zewnatrz :) Przyklada sie do zamka i po paru sekundach musi puscic Temat: Czy donosić? geminix napisał: > > Otóż ostrzegam Was kochani - niezwykle odważni kierowcy, że mam zamiar zacząć > notować Wasze numery rejestracyjne i donosić na Was Policji, mało tego, za > każdym takim razem zgłaszać gotowość wystąpienia w roli świadka. Być może > przyczynię sie do oszczędzenia czyjegość życia, zdrowia lub choćby nerwów. > Rozumiem Cie doskonale, ale mysle, ze to nic nie da w tym chorym kraju. Nie wiem nawet, na ile Twoje zeznania bylyby wiarygodne dla policji i czy na ich podstawie moznaby karac (masz kamere?). Ja zrobilem kiedys nastepujaca rzecz: W Warszawie byla budowa nowej trasy i zwiazany z tym remont pewnego skrzyzowania. W zwiazku z remontem postawiono zakaz skretu w lewo (poprzednio skret byl dopuszczony, byl nawet bezkolizyjny, z osobna "strzalka"). Jak to u nas, zakaz byl totalnie olewany i codziennie jadac tamtedy widzialem skrecajacych w lewo. Bylo to o tyle niebezpieczne, ze ci skrecajacy w lewo mogli zazwyczaj zjechac ze skrzyzowania dopiero, po zapaleniu sie czerwonego swiatla (bo jadacy z na przeciwka rzecz jasna mieli pierwszenstwo). Jednoczesnie wtedy jadacy z naprzeciwka mieli zielone swiatlo do skretu w prawo (nie zielona "warunkowa" strzalke, ale osobny sygnalizator do jazdy w prawo). Taki sygnalizator oczywiscie oznacza bezkolizyjny przejazd przez skrzyzowanie - i wlasnie ci prawidlowo jadacy i skrecajacy w prawo napotykali na swojej drodze ostro przyspieszajacych tych, ktorzy olali zakaz skretu w lewo (ci skrecajacy jeszcze mieli pretensje, ze ci jadacy w prawo wtedy wyjezdzaja). Mam nadzieje, ze ten opis jest mniej wiecej jasny. Zadzwonilem ktoregos dnia do Stolecznej Komendy Drogowki i probowalem o tym opowiedziec - uslyszalem, ze tak "na gebe", to sie nie da, trzeba do nich napisac (!!!). Oczywiscie poczta, albo faksem, bo maila nie uswiadczysz (komendant gdzies tam ma, ale tu, to nie). Poswiecilem wiec swoj czas i wysmarowalem faks opisujacy to wszystko. Po miesiacu (!!!) dostalem odpowiedz (mailem - moze "pozyczyli" od komendanta), ze odpowiednie jednostki otrzymaly polecenie przyjzenia sie temu (pozniej dowiedzialem sie od kolegi-policjanta, ze maja miesiac, zeby odpowiedziec na pismo). Przez caly miesiac 1 raz widzialem tam patrol policji (a skrecajacych, jak dawniej, kazdego dnia). Dzien lub dwa po otrzymaniu od nich maila znowu zmienili objazdy na tym skrzyzowaniu, wiec problem sam sie rozwiazal. Ale mysle, ze to swietnie obrazuje, jak rzutka i skuteczna jest nasza policja. Ale biedaki skarza sie, ze ludzie nie chca z nimi wspolpracowac, ze nie zglaszaja... itd. Jak widac, nie bardzo jest sens. Temat: cena projektu do "esta" i "gościa portalu" do "esta" Po pierwsze. Gdzie w mojej wypowiedzi znalazłes określenie "marne pieniądze"? Ja tylko napisałem "to nie jest DOBRA cena".Czujesz różnicę? Po drugie. Pisałem o KOMPLEKSOWYM projekcie kuchni. Kompleksowy projekt w moim rozumieniu to taki ,w którego skład wchodzą: -pomiary u klienta -projekt zabudowy meblowej zawierający : 1.rzut szafek dolnych 2.rzut blatów 3.rzut szafek górnych 4.rzut płyt na szafkach górnych (wieńców) 5.przekroje/widoki każdej ze ścian 6.zestawienie materiałów (opis z czego ma być kuchnia wykonana) - rzuty: 1.projekt posadzki 2.projekt ułożenia płytek ściennych 3.projekt rozmieszcznia gniazdek elektrycznych 4.projekt sufitów z oświetleniem - wizualizacja komputerowa (przynajmniej 4 widoki) - dostosowanie stylu kuchni do charakteru pozostałych pomieszczeń. Dodatkowo w cenie projektu klient ma zagwarantowane: - pomoc w doborze materiałów (płyty meblowe,oprawy oświetleniowe,farby) - pomoc w trakcie realizacji projektu (rozwiązywanie wszelkich ,powstałych w trakcie realizacji problemów) Oczywiście do tego dochodzi również czas poświęcony na spotkania z klientami (zwykle są to dwa ,trzy spotkania trwające ok.2 godz.) W związku z powyższym pozwolisz ,że pozostanę przy swoim zdaniu.600 zł to nie jest dobra cena.Przez grzeczność tylko nie skomentuję kwoty 200 zł,która również pojawiła się w omawianym poście jak również nie odniosę się do tonu Twojej wypowiedzi. do "gościa potralu" Zawsze zadziwiała mnie wiara klientów ,którzy uważają ,że projekty wliczone w cenę kuchni są tańsze od tych robionych za określoną kwotę.Czy tak ciężko wyobrazić sobie ,że osoba działająca "z ramienia" producenta mebli również pobiera za swoją pracę wynagrodzenie,a producent poprzez fakt ,że sprzedaje taką np kuchnię za kwotę 10,15 ,a nawet 30 tys. złotych (tak tak zdarzało mi sie i takie projektować i uwierz mi wcale nierzadko)może sobie pozwolić na znaczne upusty na etapie projektu.Ja żyję tylko z projektowania więc nie stać mnie na to by robić projekty za półdarmo.Wybór należy jak zawsze do klienta.Nie odpowiada mu moja cena - szuka gdzie indziej. Zawsze znajdzie coś tańszego.Tylko pokaż mi stolarza ,którego interesowały będą poza meblami jeszcze kwestie dotyczące koloru śian,elektryki,ułożenia płytek czy chociażby obniżanych sufitów. Temat: Kto wyrzucił żydow z PRL w 68 roku Gość portalu: Syjonista napisał(a): > Eresie, > daruj sobie piękne opisy itp. To Anders nie był przed wojną endekiem ?? To > endek takie przykrości robił tym, którzy złamali wojskową przysięgę ? Mógłbym napisać, że nawet wśród endeków byli ludzie, ale nie pójdę na łatwiznę. Los Żydów w latach wojennych był dla wielu endeków wstrząsem. Zobaczyli do czego prowadzi wyzanawana przez nich rasistowska ideologia. Stąd zmiana stosunku do Żydów wśród wielu przedwojennych endeków. > Zamiast > powoływać się na ileś książek zacznij używać swoich szarych komórek !! > Dałem ci przykład , że niekoniecznie trzeba było być wrogiem Żydów aby pomagać > im w wyjeździe do Palestyny . Dobitnym tego przykładem nie kto inny jak > syjoniści, przeciwstawieństwo mołojców z Bundu. > Co do wyrzucania Żydów z Polski w 68 r , to mieli oni wybór : > albo ponosić konsekwencje swoich działań Nie konsekwencje swoich działań, tylko konsekwencje swojej narodowości. Lub tylko konsekwencje tego, że ktoś ich za Żydów uważał. To była nagonka antysemicka, jedynym powodem ataków było żydowskie pochodzenie, a nie jakieś >działania<. > tak jak wszyscy obywatele polscy albo wybrać obywatelstwo bezpaństwowca. I > wielu z nich wolało być bezpaństwowcem niż dzielić los polskiego obywatela. Nie dzielić los polskiego obywatela, bo Polacy nie byli szykanowani. Wybór był inny. Mogli albo dać się wyrzucić, albo dalej znosić szykany, które były skierowane przeciwko wszystkim Żydom, niezależnie od tego co ci Żydzi robili. > Co prawda w 68 byłem bardzo młody ale nie zauważyłem,aby polskie społeczeństwo > było zaangażowane w wewnętrzną walkę jaka rozgrywała się w aparacie UB i PZPR > między Żydami-komunistami a polskimi komuchami !! To była antysemicka nagonka, szykanowani byli wszyscy Żydzi, nie tylko ci z UB i PZPR. Przynależność organizacyjna czy miejsce pracy nie miało znaczenia. Ważne było jedno - pochodzenie. Snajper. Temat: Niejaki Krzemien to totalny nieuk • Technologia prowokacji IP: *.warszawa.cvx.ppp.tpnet.pl Gość: Lisek 08.10.2003 01:10 odpowiedz na list Skoro tego typu lista jest co jakis czas powielana na Forum, to i ja pozwole sobie skopiowac cos, co na ten temat kiedys napisalem. Co jakis czas na forach pojawiaja sie listy "demaskujace" Zydow w zyciu publicznym. Wbrew pozorom jest to z roznych wzgledow bardzo interesujace i warte analizy zjawisko. Od dawna fascynuje mnie na przyklad twalosc tej tradycji, siegajacej korzeniami co najmniej do 1967/68 roku. Czesto na takich listach mozna wyroznic rozne "warstwy" sukcesywnie dopisywanych osob. Bywaly juz na FA listy, na ktorych widnialy osoby czynne w zyciu publicznym jeszcze w latach czterdziestych ubieglego wieku (a dzis dawno niezyjace) oraz przedstawiciele kolejnych pokolen. Ale to temat na inna okazje.... Warto sie przyjrzec technologii preparowania takich rewelacji oraz metodom ich uwiarygadniania. Przepis na stworzenie "listy Zydow" jest banalnie prosty. Najpierw nalezy spisac osoby, ktore chcemy mianowac Zydami. Jako antysemita jestesmy bowiem przekonani, ze bycie Zydem jest kompromitujace i jego zdemaskowanie spowoduje cywilna smierc danego osobnika. Nastepnie do tej listy dla jej uwiarygodniania dobrze jest dopisac kilka osob powszechnie znanych jako Zydzi, np. Antoniego Slonimskiego (tylko po cholere na sile przypasowywac mu "prawdziwe" nazwisko?). Teraz najwazniejsze - liste trzeba uwiarygodnic, najlepiej przypisujac jej pochodzenie z archiwum sluzb specjalnych. To niewatpliwie doskonala rekomendacja. Jako pogrobowiec Mieczyslawa Moczara wierzymy bowiem swiecie, ze kto jak kto, ale UB i SB dobrze wiedzialy, kto Zyd, a kto nie Zyd. Tu jednak pojawia sie problem, gdyz jako laik i amator nie mamy pojecia o strukturze archiwow MSW, a tak zupelnie zmyslac nie mozemy, bo szydlo za szybko wyjdzie z worka. Jak sobie wiec radzimy? Na przyklad siegamy do oslawionej listy Macierewicza i przepisujemy z niej opis dowolnych materialow archiwalnych MSW. Na przyklad taki: Nr arch. 1/6526/1, Data archiwacji: 09.07.1984. Nr Rej.: 14750-99. Data Rej.: Wydz.III-a, SUSW Warszawa. W tym przypadku opis dotyczy Leszka Moczulskiego, ale moglby byc dowolny inny, bo kto to sprawdzi? Jako niechluj popelniamy co prawda przy przepisywaniu drobne pomylki, ale tozsamosc obu opisow nie budzi watpliwosci (kto nie wierzy, niech porowna: www.republika.pl/xyz234/lista%20macierewicza.htm). Dodajemy jeszcze na poczatku zdanie w rodzaju: "Dane tajne kartoteki ludnosci Polski przy Centralnym Biurze Adresow MSW". Czyz nie brzmi to wiarygodnie??? Niestety, jako skonczony balwan i nieudacznik nie wzielismy pod uwage, ze nasza pracowicie sporzadzona lista i skopiowany na chybil trafil opis archiwalny maja sie do siebie jak piesc do nosa i natychmiast kompromituja nasza manipulacje. Wydzial III S[tolecznego] U[rzedu] S[spraw]W[ewnetrznych] brzmi bardzo groznie, tyle tylko, ze ta jednostka (terenowy odpowiednik departamentu III MSW, zajmujacego sie walka z opozycja polityczna)nie ma nic wspolnego z Centralnym Biurem Adresowym. Jako nieuk oczywiscie nie mamy o tym pojecia. Jako patentowany osiol nie zauwazamy rowniez, ze material rzekomo zarchiwizowany 9 lipca 1984 r. nie mogl zawierac informacji o funkcjach pelnionych przez osoby z naszej listy w latach dziewiecdziesiatych. Chyba, ze wierzymy w zdolnosci jasnowidzenia naszych ideowych towarzyszy z UB i SB.... Lisek PS. A teraz kilka slow do autora tego watku: Ty nieudolny balwanie, jak juz chcesz preparowac listy Zydow, to rob to profesjonalnie! A przynajmniej nie rob, partaczu, bledow w nazwiskach, bo Twoja lista sie od nich roi! Moglbys tez wlozyc troche wysilku i poprawic funkcje przypisywane roznym osobom - bledow tam jest jeszcze wiecej niz w nazwiskach. I okaz chociaz minimum szacunku dla czytelnika: zechciej zaktualizowac swoje informacje - przeciez na pierwszy rzut oka widac, ze bezmyslnie skopiowales liste stworzona okolo 10 lat temu. Czy nie wiesz, palancie, ze wiekszosc osob z Twojej listy juz dawno nie pelni przypisanych im funkcji, a niektore juz od wielu lat nie zyja? No i moze zadbaj, ciolku, o minimum logiki w Twojej liscie. Oto przyklady: dlaczego Zofia Kuratowska mialaby byc Goldman, skoro jej ojciec, Kazimierz Kuratowski nazywal sie rzekomo Kuratow? Dlaczego Karol Modzewewski mialby sie nazywac Samuel Mendel, skoro jego ojciec, Zygmunt Modzelewski, nazywal sie wg. Ciebie Fischer? Dlaczego rzekomy Szaja Sommer mialby zmieniac nazwisko na Stanislaw Stomma (u Ciebie blednie: Syomma), skoro jest to Twoim zdaniem na tyle typowo zydowskie nazwisko, ze znany poeta zmienil je - wedlug Ciebie - na Slonimski? Temat: Lista dobroczyncow Polakow Technologia prowokacji Skoro tego typu lista jest co jakis czas powielana na Forum, to i ja pozwole sobie skopiowac cos, co na ten temat kiedys napisalem. Co jakis czas na forach pojawiaja sie listy "demaskujace" Zydow w zyciu publicznym. Wbrew pozorom jest to z roznych wzgledow bardzo interesujace i warte analizy zjawisko. Od dawna fascynuje mnie na przyklad twalosc tej tradycji, siegajacej korzeniami co najmniej do 1967/68 roku. Czesto na takich listach mozna wyroznic rozne "warstwy" sukcesywnie dopisywanych osob. Bywaly juz na FA listy, na ktorych widnialy osoby czynne w zyciu publicznym jeszcze w latach czterdziestych ubieglego wieku (a dzis dawno niezyjace) oraz przedstawiciele kolejnych pokolen. Ale to temat na inna okazje.... Warto sie przyjrzec technologii preparowania takich rewelacji oraz metodom ich uwiarygadniania. Przepis na stworzenie "listy Zydow" jest banalnie prosty. Najpierw nalezy spisac osoby, ktore chcemy mianowac Zydami. Jako antysemita jestesmy bowiem przekonani, ze bycie Zydem jest kompromitujace i jego zdemaskowanie spowoduje cywilna smierc danego osobnika. Nastepnie do tej listy dla jej uwiarygodniania dobrze jest dopisac kilka osob powszechnie znanych jako Zydzi, np. Antoniego Slonimskiego (tylko po cholere na sile przypasowywac mu "prawdziwe" nazwisko?). Teraz najwazniejsze - liste trzeba uwiarygodnic, najlepiej przypisujac jej pochodzenie z archiwum sluzb specjalnych. To niewatpliwie doskonala rekomendacja. Jako pogrobowiec Mieczyslawa Moczara wierzymy bowiem swiecie, ze kto jak kto, ale UB i SB dobrze wiedzialy, kto Zyd, a kto nie Zyd. Tu jednak pojawia sie problem, gdyz jako laik i amator nie mamy pojecia o strukturze archiwow MSW, a tak zupelnie zmyslac nie mozemy, bo szydlo za szybko wyjdzie z worka. Jak sobie wiec radzimy? Na przyklad siegamy do oslawionej listy Macierewicza i przepisujemy z niej opis dowolnych materialow archiwalnych MSW. Na przyklad taki: Nr arch. 1/6526/1, Data archiwacji: 09.07.1984. Nr Rej.: 14750-99. Data Rej.: Wydz.III-a, SUSW Warszawa. W tym przypadku opis dotyczy Leszka Moczulskiego, ale moglby byc dowolny inny, bo kto to sprawdzi? Jako niechluj popelniamy co prawda przy przepisywaniu drobne pomylki, ale tozsamosc obu opisow nie budzi watpliwosci (kto nie wierzy, niech porowna: www.republika.pl/xyz234/lista%20macierewicza.htm). Dodajemy jeszcze na poczatku zdanie w rodzaju: "Dane tajne kartoteki ludnosci Polski przy Centralnym Biurze Adresow MSW". Czyz nie brzmi to wiarygodnie??? Niestety, jako skonczony balwan i nieudacznik nie wzielismy pod uwage, ze nasza pracowicie sporzadzona lista i skopiowany na chybil trafil opis archiwalny maja sie do siebie jak piesc do nosa i natychmiast kompromituja nasza manipulacje. Wydzial III S[tolecznego] U[rzedu] S[spraw]W[ewnetrznych] brzmi bardzo groznie, tyle tylko, ze ta jednostka (terenowy odpowiednik departamentu III MSW, zajmujacego sie walka z opozycja polityczna)nie ma nic wspolnego z Centralnym Biurem Adresowym. Jako nieuk oczywiscie nie mamy o tym pojecia. Jako patentowany osiol nie zauwazamy rowniez, ze material rzekomo zarchiwizowany 9 lipca 1984 r. nie mogl zawierac informacji o funkcjach pelnionych przez osoby z naszej listy w latach dziewiecdziesiatych. Chyba, ze wierzymy w zdolnosci jasnowidzenia naszych ideowych towarzyszy z UB i SB.... Lisek PS. A teraz kilka slow do autora tego watku: Ty nieudolny balwanie, jak juz chcesz preparowac listy Zydow, to rob to profesjonalnie! A przynajmniej nie rob, partaczu, bledow w nazwiskach, bo Twoja lista sie od nich roi! Moglbys tez wlozyc troche wysilku i poprawic funkcje przypisywane roznym osobom - bledow tam jest jeszcze wiecej niz w nazwiskach. I okaz chociaz minimum szacunku dla czytelnika: zechciej zaktualizowac swoje informacje - przeciez na pierwszy rzut oka widac, ze bezmyslnie skopiowales liste stworzona okolo 10 lat temu. Czy nie wiesz, palancie, ze wiekszosc osob z Twojej listy juz dawno nie pelni przypisanych im funkcji, a niektore juz od wielu lat nie zyja? No i moze zadbaj, ciolku, o minimum logiki w Twojej liscie. Oto przyklady: dlaczego Zofia Kuratowska mialaby byc Goldman, skoro jej ojciec, Kazimierz Kuratowski nazywal sie rzekomo Kuratow? Dlaczego Karol Modzewewski mialby sie nazywac Samuel Mendel, skoro jego ojciec, Zygmunt Modzelewski, nazywal sie wg. Ciebie Fischer? Dlaczego rzekomy Szaja Sommer mialby zmieniac nazwisko na Stanislaw Stomma (u Ciebie blednie: Syomma), skoro jest to Twoim zdaniem na tyle typowo zydowskie nazwisko, ze znany poeta zmienil je - wedlug Ciebie - na Slonimski? Temat: Biskupi radzą w sprawie wyborów. geograf napisał: > jacek#jw napisał: > > > Czy jesteś aktywnym, dbającym o dobro Kościoła katolikiem? > > > > Przede wszystkim nie rozumiem podstaw tego pytania. > Może Ty mi wytłumaczysz, tylko nie odpowiadaj :"sam się domyśl". > Jestem chrześcijaninem. Jeżeli ktokowiek zapisuje się do jakiejkolwiek organizacji, której cele zostały określone, to w sytuacji, gdy organizacja ta zaczyna zajmować się zupełnie innymi sprawami, aktywny członek takiej organizacji będzie w ten lub inny sposób protestował przeciw temu. Powyższy opis dość dokładnie pasuje do Twojego opisu komunikatu, poza pewnymi szczegółami. Cele jakie przed sobą stawia Kościół są inne niż Ty byś je widział. Ogólnie rzecz biorąc nie jest to instytucja zajmująca się wyłącznie sprawami wiary z jednej strony i nie widzę podstaw do twierdzenia, że w tym przypadku kościół zajmuje się sprawami innych z drugiej. Są rzeczy, które po prostu dotyczą wszystkich. Pytanie było uzasadnione. > > > > > Poruszasz kilka spraw na raz. Pierwsza, główna to sprawa wypowiedzi biskup > ów na > > > > temat wyborów. Druga to sposób funkcjonowania instytucji zwanej kościołem, > > > trzecia to patologie tam występujące. Czy uważasz, że w związku z tym, że > > > gdzieś tam w kraju kościół okazał swoją pazerność (w Twoim mniemaniu) to > > Episkopat nie ma prawa wypowiedzieć się na temat wyborów? > > > > Jak juz napisałem w innym wątku, na którym również dyskutujemy specyfika Forum > jest to, ze wraz z rozrostem dyskusji temat przewodni uogólnia się. > Jak zauwazyłeś zapewne wczęsniej wypowiedziałem się w kontekście, że KK wtrąca > się w życie społeczeństwa, wspomniałem również o wybrach, jednak nie o tych.... Ja to rozumiem, jednak wypowiedź episkopatu nie dotyczyła 97r. Jeżeli dyskutuje się w temacie wtrącania się kościoła w życie publiczne, to dyskusja to powinna się opierać na realnych przesłankach. Tu mamy do czynienia z tezą: w 97 Kościół wtrącił się do wyborów, teraz też coś powiedział na ten temat, więc znowu bez uzasadnienia się wtrącił. > > > > W kwestii pierwszeństwa nie chciał bym się wypowiadać, bo w ten sposób moż > emy > > znaleźć się w czasach epoki kamienia łupanego. Vendettę chciałbyś zastosow > ać? > > > > Nie, żadam jedynie przestrzegania prawa do nietykalności i pozostawienie mnie w > spokoju. Zemścić się, ani nadstawić drugiego policzka nie zamieram.... Dobrze, w takim razie napisz w jaki sposób kościół naruszył Twoją nietykalność. > > > Co prawda nie znam jeszcze odpowiedzi na pierwsze moje pytanie z listu, ni > e > > mniej zaryzykuję. Bardzo chciałbyś ingerować w ich sprawy, prawda? > > Strasznie!! mówię Ci!! PASJAMI o tym marzę!! > Nawet mam takie transparenty na ścianie:"Chce ingerować"..... > a tak na serio: > skoro oni chcą kontrolować i sami kontrolują- to czemu nie miałbym robić tego s > amego?? > Tak samo jest w przypadku rządu, prasy itd... Znowu posłużyłeś się nieuzasadnionym uogólnieniem, czy raczej insynuacją. Skoro tak Cię drażni uogólnienie typu "bardzo chciałbyś ingerować w ich sprawy" to dlaczego uogólniasz "oni chcą kontrolować, jak rząd, prasa". A nie miałbyś robić tego samego, chociażby dlatego, że uważasz to za zło. W innym przypadku będzie to zwykła hipokryzja. > > >No jeszcze > > istnieje możliwość błędnego zinterpretowania Twojego ostatniego zdania, ch > yba > > ono nie wyraża dokładnie tego co chciałbyś napisać. :) > > A teraz już wiem, ze celowo rozbijasz moje argumenty takimi tekstami. Wybacz, ale tym razem to ja nie rozumiem. To zdanie Ty napisałeś i jeśli przeczytasz je jeszcze raz, to na pewno zrozumiesz, że jest całkowicie pozbawione sensu, i trzeba było włożyć nieco wysiłku by je prawidłowo zinterpretować. > > Uważam, ze mogę jasno nie wypowiadac się dla innych osób w pewnych sprawach- mo > gę stasować jakieś skróty myślowe czy coś w podobie, dlatego ja (gdy czegoś nie > rozumiem) pytam.... > > szkoda opuszków palców na pisanie... ? Strona 2 z 4 • Wyszukano 161 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||