Strona Główna
Jak napisać konspekt zajęć
Jak napisać list Polski
Jak Napisać Odwołanie Zażalenie
Jak napisac opinie pracownikowi
Jak napisać oświadczenie wzór
jak napisać podanie bierzmowanie
jak napisać podanie pracę
jak napisać poprawnie list
Jak napisac prace kontrolna
Jak napisać program nauczania
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tabl.keep.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak napisać doktorat





    Temat: marzenia
    napisac doktorat napisac doktorat, napisac doktorat..

    mieszkac w wielkim miescie, mieszkac zagranica, mieszkac daleko stad:(





    Temat: Kompleksowa pomoc dla doktorantów
    Ja nie wiem czy lipna jest wasza uczelnia, czy cala wasza dziedzina
    czy po prostu ty masz lipny doktorat.

    Alternatywa powyzszego jest to ze jestes supergeniuszem, wasza
    dziedzina jest na tyle progresywna i odjechana ze kazde zdanie z
    niej przybliza ludzkosc do wiekuistej szczesliwosci i ze wasza
    uczelnia jest tak genialna ze samo jej logo rzuca na kolana.

    Ale jezeli chcesz mnie przekonac do tego ze napisac doktorat
    (napisac = napisac + wiedziec co napisac) da sie w 1500 godzin czyli
    w pare miesiecy wytezonej pracy to mowisz tyle ze my tu wszyscy
    Hamerykany jestesmy lenie, nieroby i matoly bo to co nam zajmuje
    wiele lat wy potraficie w pare miesiecy. To tez moze byc
    prawda ale jesli tak jest to czemu Polska wyglada jak wyglada?





    Temat: życie zaczyna sie po doktoracie...?
    glosybaltyku napisał:

    > Inzynier projektujacy przez 20 lat ma wiedze nieporownywalnie wieksza niz swiez
    > y
    > doktor, ktory co najwyzej sobie tam cos na komputerze zasymulowal. Ba, ma czest
    > o
    > wiedze wieksza niz profesor-inzynier, ktory fabryke tylko z zewnatrz ogladal
    > (sporo jest takich).

    Prawda, nic dodać, nic ująć.

    Ja zawsze powtarzam,
    > ze doktorat mogloby napisac i 25% spoleczenstwa, ale akurat maja ciekawsze
    > rzeczy do roboty. :)

    Zwłaszcza, że wiele doktoratów jest po prostu rozszerzeniem pracy magisterskiej. Odsyłam tutaj do założonego przeze mnie wątku na ten temat.
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16566&w=71707923&a=71707923
    A od siebie dodam jeszcze to, że te 25% społeczeństwa, które byłoby w stanie napisać doktorat, nie napisze go, a to dlatego, że liczba miejsc na studiach doktoranckich po prostu jest limitowana, a po drugie wiele z tych miejsc jest zaklepanych dla dzieci i wnuków profesorów. Nepotyzm jest przecież od wieków ludzką przywarą.



    Temat: plany zawodowe
    no ja musze zrobic od cholery rzeczy
    1 opublikowac jeszcze jeden artykul (juz poslany do druku)
    2 zdac egzamin z angielskiego (to nie powinno byc trudne)
    3 zdac egzamin na bibliotekarza dyplomowanego (to jest cholernie trudne)
    4 znalezc promotora na doktorat
    5 napisac doktorat
    6 zdac egzamin z historii sztuki, filozofii lub ekonomii (chyba wybiore 1 opcje)
    7 obronic prace doktorska
    8 NIE MIEC ZAWALU :)))
    9 w tzw miedzyczasie aktywnie pracowac i sie udzielac :)



    Temat: Z jakiej specjalności chemii zrobić doktorat?
    ja sobie moge wyobrazic ze ktos nie ma tematu pracy. ale, z twojej dzialki, ona
    rozwaza czy sie zajac historia stroju w sredniowiecznej Japonii, a moze historia
    ekeonomiczna 20 lecia miedzywojennego na kresach, czy moze tez historia
    przyrzadow chirurgicznych. jak dla mnie to jest rozrzut tylko zabawny.

    i ja juz raz to napisalem: NIE KAZDY MUSI NAPISAC DOKTORAT, TO NIE DLA KAZDEGO.
    A NIENAPISANIE DOKOTRATU NIE SWIADCZY O CZLWOIEKU.




    Temat: jak motywować sie do pisania?
    Wątek wzbudził wiele kontrowersji

    >i prosze o pomoc w motywacji. >prosze podzielic sie
    > swoimi doswiadczeniami - jak motywowac się, aby napisać doktorat

    Czytając taką wypowiedź, uznałem, że autorka jeszcze nie zaczęła pisać doktoratu
    i prosi abyśmy jej wymyślili motywację do jego pisania. Słowa "pisać doktorat"
    rozumiem w pojęciu szerszym jako synonim "robić doktorat".

    Nie chce mi się w tym wątku zabierać głosu, ale sam jestem zwolennikiem tezy, że
    to ciężka harówka i jak ktoś nie ma wewnętrznej motywacji to lepiej dać sobie
    spokój.




    Temat: Kto o Wygraj Ligę mógły napisać doktorat?
    Kto o Wygraj Ligę mógły napisać doktorat?
    Kto o Wygraj Ligę mógły napisać doktorat, i ile kosztuje tygodniowo gra przez
    SMS? W blogu znjadziecie też galerię mistrzów, czyli opis wszystkich
    zwycięzców edycji Wygraj Ligę. Zapraszam do lektury:
    wygrajlige.blox.pl/html



    Temat: jak motywować sie do pisania?
    jak dla mnie wpis autorki postu jest dosc jasny. ona pyta jak motywowac się, aby napisać doktorat. moze zle mnie uczono czym jest motywacja, ale jak ktoś prosi o rady jak sie motywować, ABY napisac DOKTORAT, to ja rozumiem ze problemem nie jest to, że brakuje mi pomyslu na rozdział, nie potrafie znalezc rozwiązania, jestem zmeczona psianiem przez 15 g na dobe etc. tylko to, że nie znam sposobu na zmuszenie się do tego, żebym napisała doktorat.
    praca naukowca polega własnie na pisaniu!
    radzicie robić to "sposobem" aż do emerytury? po co? jesli ktoś musi szukać sposobów już na pocztaku to po co ma to robić?




    Temat: jak napisać doktorat
    jak napisać doktorat
    czy można w doktoracie opisywać problem jednej firmy na przykład
    jaki wpływ miało przekształcenie w inna strukturę na przestrzeni lat



    Temat: jak odpowiednio się zmotywowac?
    trafilas kula w plot zielko. ja dosc dobrze pamietam akurat. pracowalem na pelny
    etat 'w nauce', dorabialem na przeroznych kursach, a w nocy pisalem doktorat.
    brzmi silaczkowo? tak wlasnie bylo. w tygodniu moj dzien pracy mial ok. 12
    godzin, codziennie. po tym siadalem do pisania. doktorat zlozylem plus minus
    poltora roku po skonczeniu studiow. tyle, ze ja naprawde naprawde chcialem
    napisac doktorat, przez iles tam lat bylo to moje marzenie. tak jak praca 'w
    nauce'.

    moze tez dlatego jasny szlag mnie trafia, jak widze ludzi, ktorzy nie sa w
    stanie, pisza przez 10 lat i ogolnie maja pod gorke. bo ja dosc dobrze pamietam,
    jak to bylo.

    natomiast, zupelnie nie rozumiem, dlaczego doktoranotwi nie mozna powiedziec, ze
    moglby sie zastanowic, czy chce pisac doktorat. z czym sie nie zgadzasz zatem?
    ze doktortantowi mozna ppowiedziec: zastanow sie? o kurde...

    wszystko co robisz, to dodajesz do tej koszmarnej presji, ktora powoduje, ze
    ludzie siedza nad tymi 'dzielami', a potem juz maja serdecznie dosc. i nie mam
    zadnych waptliwosci, ze przy odrobinie wsparcia jeden z drugim jak by piznal tym
    doktoratem......naprawde nie znasz nikogo takiego?

    a dokotrat moze byc koszmarem w 2 wypadkach: gdy temat, na ktory piszesz nie
    jest twoj. zostal ci narzucony. drugi to gdy masz promotora, ktory nie dosc ze
    ciagle jest niezadowodlony, to na dodatek nie czyta tego, z czego jest
    niezadowolony. w obu wypadkach trzeba natychmiast zmienic promotora. albo
    zacisnac zeby i skonczyc jak najszybciej.




    Temat: Jestem doktorem i .... co dalej???
    babazgaga napisała:

    > A teraz wsadzę kij w mrowisko.
    > A ile ty, siedząc w pracy za biurkiem, pracujesz EFEKTYWNIE? Odejmujemy kawki,
    > herbatki, pierdółki, pogaduszki, forum, gg, prywatna pocztę, i inne takie. I

    Dla pewności: sam piszę doktorat, mam doświadczenie dydaktyczne, w dodatku znam
    uczelnie także z innych powodów, więc wiem, o czym mówię. Zwróć uwagę na to, o
    czym mówiłem na początku: ktoś niezbyt mądry napisał, że obciążenie dydaktyką na
    uczelni uniemożliwia napisanie doktoratu w terminie - co wyśmiałem, bo to jest
    kompletna bzdura. Nie twierdzę, że praca na uczelni zajmuje mało czasu -
    przeciwnie, gdybyś przeczytała mój pierwszy post to byś wiedziała, że uważam
    dokładnie odwrotnie. Ale wcale nie jest tak, że dydaktyka przeszkadza w pracy
    badawczej, tylko pomaga, bo pokazuje, czego się tak naprawdę nie wie, albo do
    końca nie zrozumiało, i gdzie się ma braki. Przygotowywanie się do zajęć stanowi
    część pracy naukowej, a nie ją utrudnia...

    Zresztą, prawda jest taka, że jak się chce, to można. Znam ludzi, którzy
    potrafili napisać doktorat (razem z obroną) w ROK. Supermeni jacyś, czy co ?
    Jeśli ktoś nie umie napisać doktoratu w terminie, to znaczy że się nie nadaje do
    tej pracy i jest darmozjadem, w związku z czym powinien dostać kopa w cztery
    litery. Mocnego i celnego. To samo dotyczy habilitacji, publikacji po
    habilitacji itp itd. KROPKA.



    Temat: Cudzoziemiec robiący doktorat w Polsce
    wielkie sorry, ale ta pani A to wyghlada jakby sie z choinki
    urwala... przyjezdza na studia doktoranckie i nie nostryfikuje
    dyplomu? pewnie nawet nie zapytala czy jej dyplom sie u nas liczy,
    bo po co...
    decyduje sie napisac prace po polsku a zna tylko potoczny jezyk
    mowiony... dlaczego nie napisala podania do rady o zgode na pisanie
    pracy w innym jezyku? jeden papierek i po sprawie.
    a ze ja rzucono na szerokie wody do Wielkiej Uczelni - najlepszej w
    mniemaniu urzednikow - to tylko powinna byc im tylko wdzieczna. no
    sorry, ale kto normalny, chcacy napisac doktorat mialby pretensje o
    to, ze przydzielono go do bardziej prestizwej uczelni a nie
    pipidowy...

    ale tak to jest w wypadku polonijnych studentow - czesto po prostu
    chca sobie pobyc w kraju przodkow i pobimbac sobie na stypendium niz
    napisac dobry doktorat.

    Tacy na przyklad Wietnamczycy bez polskich korzeni przyjezdzaja tu,
    ucza sie polskiego w mig, pisza bardzo dobre prae (bo im zalezy na
    doktoracie a nie na wspominkach babcinych) i potem pracuja jako
    adiunkci w polskich politechnikach (np warszawskiej).
    mozna? a no mozna!




    Temat: Prezydent Sopotu zastanawia się nad doktoratem
    No i bądź tu w tym kraju ambitny... Karnowski chce napisać doktorat - zamiast
    człowieka pochwalić, bo ambicją większości 40-latków jest "zarobienie kolejnego
    miliona", albo "ciepłe kapcie, piwko i mecz", to się zaczyna, że mu dziekan
    napisze pracę, że ma już doktorat z ograbiania Sopotu, że śmiesznie wygląda w
    ławce, że z ekonomii to nawet dziecko doktorat może napisać. Cóż jeszcze
    usłyszymy? Cóż jeszcze wylęgnie się w chorych umysłach zatrutych nienawiścią
    tak bardzo, że nie potrafią przykładać odpowiedniej miary do ludzi, wydarzeń i
    własnych słów?
    Stan psychiczny tego narodu mnie przeraża.



    Temat: Zobacz pracę doktorską Tadeusza Rydzyka
    Ojciec Tadeusz Rydzyk jest już doktorem
    Praca doktora śmiechu warte. Przecież równie dobrze mógł napisać doktorat na
    temat wpływu codziennego podawania numerów kont bankowych Radia Maryja na stan
    kasy okradanych starych ludzi wierzących , że kiedyś Bóg im zapłaci.
    A ja się tylko zastanawiam dlaczego Bóg miałby płacić za grzechy doktora Rydzyka.




    Temat: gdzie możliwa obrona dr z wolnej stopy z ekonomii?
    A może to Ty nadmiernie komplikujesz sprawę i wyszukujesz na siłę problemy usprawiedliwiające takie postępowanie? Co to za problem dla promotora (zakładam, że w miarę zna się na danej tematyce) przeczytać dokładnie pracę, porównać z tym, co dotychczas napisano itp.? Zresztą to samo powinien zrobić każdy promotor, czyli nawet taki, który systematycznie kontaktował się z doktorantem. A jak już obiektywnie oceni wartość pracy, to znajomość doktoranta nie powinna mieć większego znaczenia. Naprawdę uważasz, że nie ma takich mądrych osób, które są w stanie samodzielnie napisać doktorat? Nie wiem, jak Ty, ale ja takie znam.

    Uważam, że sedno problemu leży w tym, że promotorzy bardzo różnią się swoimi wizjami, jak powinien wyglądać dobry doktorat i przez to nie chcą brać "kota w worku", na którego powstanie nie mieli wpływu. Wniosek płynie więc stąd taki, że dobra praca doktorska może wyglądać bardzo różnie (tak jak różne są te wizje promotorów), a jednocześnie mało który promotor jest tego świadomy (dlatego boją się doktorantów "z ulicy").

    Poza tym w takich sytuacjach, podobnie jak w wielu innych, obowiązuje zasada domniemania uczciwości. Nie można jej łamać bez co najmniej wiarygodnych przesłanek, że jest inaczej. I jeszcze raz powtórzę, że takie zachowawcze postępowanie ze strony potencjalnych promotorów powoduje efekt odwrotny od zamierzonego: utrudnia się karierę naukową osobom, które są zdolniejsze (a przynajmniej bardziej samodzielne w pracy naukowej) niż ci, których trzeba prowadzić za rączkę.



    Temat: "nie piszę doktoratu" - dojrzała decyzja?
    Jest tam także mój komentarz. "Dojrzałą" nazwałem nie tyle samą
    decyzję autora bloga, ile jego wpis. Facet nie chce zajmować się
    nauką, nie chce też być pracownikiem najemnym, gdzie pracodawca
    mógłby jakoś jego stopień docenić. Prowadzi firmę i konstatuje, że
    gdyby chciał napisać doktorat, musiałoby się to odbyć kosztem czasu,
    jaki poświęca firmie. Notka jest napisana bardzo sprawnie, racje
    przedstawione są jasno, argumentacja jest rozsądna. Aż szkoda, że
    gość tego doktoratu pisać nie będzie.




    Temat: Jarosław Kaczyński: Widziałem oryginalne akta T...
    odpowiem
    czyli kolejny paszkwil dziadka w zatechlej suterenie:)
    do kogo ty to mowisz?
    znasz mnie?
    na jakiej podstawie?
    bo ja zygam na kaczora wg faktow ktore wpadaja mi do glowy - nawet nie trzeba
    tego systematyzowac
    i akurat jestem historykiem
    i to - nie tak jka kaczor - wyksztalconym w prlu
    i mieszkania na zolibozu nikt mi nie da...
    i juz nikt nie zabroni mi pisac doktoratu jesli sie swobodnie wypowiem..
    i zaden komuch ojca mi nie nianczyl..
    i nie mam nic do ukrycia, wiec prawde moge wypowiadac swobodnie - nie zajadle -
    jka kaczor.
    a poza tym - powiedzcie mi jka mozna napisac doktorat nie znajac slowa w obcym
    jezyku (w czasach prlu),
    jka mozna dostac profesure skoro ani be ani me ani kukuryku.
    ZALOSC!!!!!!



    Temat: jaaa tez chceee napisac doktorat!!!:(((((((
    jaaa tez chceee napisac doktorat!!!:(((((((
    wiem ten post jest besensu, ale chcialam wykrzyczec swoja frustracje bo nie mam na to najmniejszych szans na rodzimej uczelni-zero promotorow z pokrewnymi mi zainteresowaniami badawczymi, promotor mgr niespecjalnie za mna przepada...ech...
    :(((((




    Temat: język obcy przed obroną doktoratu
    A można napisać doktorat bez znajomości jakiegoś języka obcego?
    Mam na myśli studia literaturowe - nie można ograniczyć się tylko do literatury
    polskiej...




    Temat: Rewolucja w nauce - doktorat po licencjacie
    no tak, ale to ze prace mgr sa na niskim poziomie (choc nie
    wszystkie) nie jest argumentem zeby je obchodzic. Ja nie mam
    wyrobionego zdania na temat dokotratu po licencjacie. ogolna zasada
    powinno byc chyba to ze dokotrat powinien pisac ktos kto jest w
    stanie napisac doktorat, a nie ten kto ma magisterium. wedle mnie z
    reguly ludzie po licencjacie nie sa przygotowani od napisania
    dokotoratu, ale to jest chyba inna kwestia.

    widze rowniez zalety pracy mgr jako przygotowujacej do doktoratu. i
    metodologicznie i, czesto, choc nie zawsze, tematycznie.
    ganzz napisał:

    > Nie sposób przedstawienia sprawy zaciemnia ideę. Jeżeli sprawa
    > doktoratu ma być rozwiązana w sposób podobny do zachodniego, to
    > chodzi tu o wydzielenie ścieżki dla kariery naukowej i zwykłej
    > kariery zawodowej. W chwili obecnej jest tak, że wszyscy aby
    > otrzymać dyplom muszą pisać prace, które (teoretycznie) powinny
    być
    > pracami naukowymi (i na ogół mają marną jakość). Takie
    rozdzielenie
    > sprowadzi się do tego, że kto chce robić karierę naukową po 3
    latach
    > nauki (czyli licencjacie) przystępuje do pracy nad doktoratem (co
    > nie jest równoznaczne z tym, że w 2 lata pisze 'magisterke' i ma
    za
    > to doktora) a reszta pracuje na dyplom zdając odpowiednie egzaminy
    > końcowe (co nie wyklucza pisania pracy, ale nie koniecznie o
    > charakterze naukowym). Taka idea jest warta poparcia!



    Temat: Zobacz pracę doktorską Tadeusza Rydzyka
    Optymistyczne i pesymistyczne aspekty doktoratu
    Dla mnie optymistyczny aspekt doktoratu to fakt, że 64-letni ksiądz uzyskuje
    doktorat i zostaje rektorem uczelni. Sam mam też 64 lata i jestem emerytem
    zastanawiajacym się, do którego dziecka się przeprowadzić. Też muszę sobie
    postawić bardziej ambitne plany życiowe.

    Psymistycznym aspektem jest, że za takie bzdury w Polsce dają doktorat. Ale
    jeśli PAN ma Komitet Nauk Teologicznych zrzeszający miłośników panteonu bogów
    większych i mniejszych oraz duchów, do których modlą się Polacy, to zrozumiałe
    jest o. Rydzyk dostaje doktorat za ideowe założenia swojej stacji. Może spróbuję
    napisać doktorat opisujący Latającego Potwora Spaghetti? To inna alternatywa
    "inteligentnego" stworzenia świata.



    Temat: Historia sredniowiecza - doktorat
    Co do powyższego, to jest różnie, a wszystko zależy od wewnętrznych ustaleń
    uczelni. Studia doktoranckie prowadzone są przez Uczelnie na mocy
    rozporządzenia Ministra edukacji (ostatnio również i sportu), które jest ogólne
    i dość mętne. Instancją zakładającą studium doktoranckie jest Wydział w ramach
    uczelni. I teraz zaczyna się zupełna dowolność. Studia doktoranckie ze
    stypendium (nie może przekraczać pensji asystenta) to przywilej najlepszych i
    tych, co mają szczęście na egzaminie. Ale jak masz stypendium a zawalisz
    doktorat to – tak przynajmniej uczelnie straszą – masz kłopot. Jako dostający
    stypendium, regulaminy na ogół przewidują różne możliwości wykorzystania
    człowieka. Zajęcia dydaktyczne, praca (np. w bibliotece) na rzecz instytutów,
    itd.
    Są też studia bez stypendium – masz legitymację, utrzymuje się jakiś związek z
    uczelnią, ale raczej nie można takiego kogoś zmusić do pracy.
    Są wreszcie ludzie robiący doktoraty z wolnej stopy. Nie muszą zdawać
    egzaminów, a tylko chcą napisać doktorat, obronić go i mieć dr przed nazwiskiem.
    Aby zostać takim doktorantem, należy mieć promotora, pomysł na doktorat. Potem
    należy rzecz napisać, i OPŁACIĆ przewód doktorski (recenzenci, egzaminy
    doktorskie, itp.). Ceny są różne w zależności od Uczelni i wydziału.
    To ostatnie – mimo że kosztuje – tez jest częste, bo pamiętajcie że
    profesorowie tez potrzebują doktorantów. Od tego zależą ich awanse na Uczelni.

    Wszystkim potencjalnym doktorom powodzenia
    L.




    Temat: Wy i nauka kontra bliscy
    Wszyscy tu dopingujecie dzieciatym doktorantkom, a ja mam jedną krytyczną uwagę. Otóż doktorat to w sumie tylko 4 lata życia, przynajmniej tak by wynikało z odgórnych wytycznych. Czy naprawdę akurat w trakcie tych 4 lat trzeba na siebie nakładać obowiązki związane z dziećmi? Czy nie można poczekać tych 4 lat i napisać doktorat w spokoju, poświęcając się tylko jednemu? W sumie po doktoracie ma się zaledwie 28 lat, więc jeszcze kilka dobrych lat płodności pozostaje, o ile nie kilkanaście.

    Albo po prostu odwrotnie - zająć się rodzeniem dzieci w wieku lat 24, a doktorat zacząć kilka lat później, jak dziecko będzie już odchowane.

    Moim zdaniem cudów nie ma - doba ma tylko 24 godziny, więc nakładając na siebie różne czasochłonne obowiązki na raz, żaden z nich nie będzie wykonany optymalnie. Dziecko z wczesnego dzieciństwa zamiast piaskownicy będzie pamiętało jedynie biblioteki i matkę wiecznie gdzieś zabieganą, a doktorat pisany w kuchni między gotowaniem zupek a karmieniem dziecka nie będzie aż tak dopracowany, gdyby matka pisała go na spokojnie w cichym pokoju.

    Nie wiem, jak można świadomie sobie zaplanować dziecko na czas doktoratu lub jak można nie umieć prawidłowo korzystać z antykoncepcji.



    Temat: życie zaczyna sie po doktoracie...?
    Droga albo,

    Zanim pokusisz sie o twierdzenie ze 25 procent spoleczenstwa jest
    wstanie napisac doktorat to poczytaj czym doktorat jest, a jest on
    (wiecej w wikipedii):

    - po pierwsze i najwazniejsze-samodzielna, NOWATORSKA, wzbogacajaca
    ludzkie poznanie praca. Czy aby napewno 25 procent spoleczenstwa
    charkteryzuje sie takim zacieciem naukwym aby dokonac czegos
    takiego? Czy 25 prcent ludzi ma CIRPLIWOSC i zdolnosci aby siedziec
    aw labie czy bibliotece i plodzic nowe mysli? Czy aby napewno jest
    to tylko alternatywa dla "robienia czegos innego w tym czasie".
    Wedlug mnie nie. Albo Ciebie doktorat nic nie kosztowal wysilku ( a
    to zle!), albo kompletnie nie rozumiesz co oznacza jego robienie. Ty
    i pan glosybaltyku.



    Temat: dziecko a doktorat
    co nie`zmienia faktu, ze kobiet pracujacych na uczelni jest o wiele mniej niz
    mezczyzn robiacych kariere naukowa, i co nie zmienia faktu, że przewazajaca
    wiekszosc albo nie decyduje sie na dziecko, albo tez decyduje sie na jedno
    dziecko.

    Bo z dziecmi jest trudniej napisac doktorat. Jak i trudniej jest studiowac,
    dobrze pracowac i te de. I napisze jeszcze jedno - nie chodzi o to, żeby miec
    te dzieci. Tylko żeby na te dzieci miec jeszcze czas. Bo system, gdy ojciec i
    matka sa poza domem sporo i dzieci sa wychowywane przez przedszkole i potem
    przez opiekunke - jest cokolwiek nie halo ;)

    Co nie znaczy, ze napisanie doktoratu jest niemozliwe. Jest mozliwe. Ale po
    pierwsze niestety potrzebna jest pomoc przy dziecku (rodzina, opiekunka - tu
    moze byc jeszcze barierą kwestia kasy na opiekunke). A po drugie - bardo dobra
    organizacja czasu pracy (szczegolnie w wypadku dydaktykow, ktorzy
    semestralnie "obsluguja" po 7-10 grup cwiczeniowych, bo jakos te dydaktyke z
    praca naukowa i zyciem rodzinnym pogodzic trzeba)




    Temat: Osoba w pracach naukowych
    Osoba w pracach naukowych
    Moi drodzy. Zwracam się z następującym pytaniem i prośbą jednocześnie.
    Otóż od pewnego czasu dręczy mnie dość błachy problem, dotyczący osoby w
    której się pisze prace naukowe. Pytanie brzmi: czy powinno się pisać
    bezosobowo, czy można w pierwszej osobie.
    Moją pracę magisterską napisałem jako JA - tzn. ja przeprowadziłem testy,
    przedstawiam wyniki, zastanawiam się, wnisokuję. Nikt mi nie zwrócił wtedy
    uwagi że tak się pisać nie powinno.
    Wszystkie artykułe które zdarzyło mi się popełnić później pisałem bezosobowo
    (przeprowadzono testy, autor wykonał, coś tam robi się tak). A teraz się tak
    zastanawiam jak powinno być? czy są jakieś wytyczne, tradycje, standardy i ew.
    z czego one wynikają.
    Dotyczy to w tym momencie szczególnie pracy doktorskiej. Znacznie mi łatwiej
    pisać o moich badaniach niż badaniach jakiegoś tam autora (czyli teżm nie) ;).
    Czy mogę napisać doktorat jako JA? Przy następnej okazji mam zamiar
    porozmawiać o tym z moim promotorem, natomiast teraz postanowiłem rzucić ten
    temat tu.
    Z góry dziękuję za wasze opinie, przemyślenia i wiedzę na ten temat.
    pozdrawiam
    PJ



    Temat: Koncertowa obrona doktoratu
    Przede wszystkim gratulacje dla Pani Doktor. Wszystkim tym, którym się wydaje że
    napisać doktorat (z muzyki, sztuk pięknych, socjologii, psychologii) to każdy
    sobie może, proponuję to uczynić, a później wrócić na forum i dalej dyskutować.
    A przede wszystkim coś poczytać na temat trybu przyznawania stopni i tytułów
    naukowych! Większość postów w tym wątku wskazuje na brak elementarnej wiedzy w
    tym zakresie. Jakoś w naszym społeczeństwie jest dziwna mentalność, że jak komuś
    się uda to wszyscy są nagle mądrzy i znajdą 100 powodów, aby ten sukces
    pomniejszyć. No, ale tak jest w kraju, w którym generalnie twórcza (ciężka)
    praca jest niedoceniana. Więc jeszcze raz moje gratulacje dla Pani Doktor!



    Temat: Kariera w Polsce po doktoracie
    nie czytałeś książki Zyzaka to po co się uaktywniasz?
    skąd wiesz jakie źródła wykorzystał? na czym oparł badania... jego magisterium
    liczyło 600 stron - na pewno więcej niż Twój doktorat

    poza tym ja tez mogę napisać - w chemii nie wystarczy przeczytac kilka artykułów
    Lema, żeby napisać doktorat

    a co do historii - przygotowanie solidnej rozprawy doktorskiej z historii to
    naprawdę tysiące godzin żmudnej, skrupulatnej, ciężkiej pracy



    Temat: życie zaczyna sie po doktoracie...?
    Oczywiście, można wiele osiągnąć bez doktoratu, ale czy to znaczy, że nie warto
    go robić? Chyba lepiej odnieść sukces finansowy i prywatny, i mieć dr niż tylko
    odnieść sukces;)
    Nie zgodzę się z tym, że każdy może napisać doktorat, z pewnością nie na każdy
    temat. Mój promotor przez blisko rok szukał osoby, która podjęłaby się
    zaproponowanego przez niego tematu - potrzebny był biolog, który dobrze zna/lubi
    matematykę i potrafi programować w Fortranie/C, no i "złowił" mnie:)
    I tak jak napisała madaminka, szanuję ludzi, którzy piszą doktorat i sam czuję,
    że w pewnych kręgach budzę szacunek, choć nie podjąłem się robienia dr ani dla
    samego dr, ani po to by być szanowanym.



    Temat: studia doktoranckie i aplikacja?
    studia doktoranckie i aplikacja?
    Witam,
    obroniłam niedawno pracę magisterską na europeistyce (temat stricte prawniczy)
    i promotor zażyczył sobie, abym składała na doktoranckie i prowadziła od
    października zajęcia, jak się dostanę. Problem taki, że studiuję także prawo,
    od października będę na 5 roku i jeśli uda mi się terminowo skończyć, to w
    przyszłym roku będę chciała zdawać na aplikację. Dlatego nieco się waham -
    trochę bez sensu zaczynać studia doktoranckie, żeby je po roku rzucać jak się
    dostanę na aplikację... (Wiem, wiem, nie wiadomo, czy się dostanę :) ale mimo
    wszystko jakbym się dostała, a nie dałoby się pogodzić, to priorytetem będzie
    jednak aplikacja - daje pewny zawód). Pytanie jest następujące: czy myślicie,
    że da się jedno z drugim połączyć, tj, odbyć równocześnie i aplikację i zrobić
    studia doktoranckie - napisać doktorat i obronić się? Czy znacie kogoś, kto
    tak robił? Aha, doktorat w założeniu ma być z prawa (promotor z WPiA, przewód
    na WPiA i na koniec tytuł doktora nauk prawnych), ale studia na innym wydziale
    (na tym, na którym jest europeistyka). A może w takim układzie nie ma sensu w
    ogóle zdawać na aplikację, tylko skupić się na doktoracie i podejść po prostu
    do egzaminu zawodowego (dr prawa może tak zrobić)? Jednak wydaje mi się, że
    aplikacja jest cenna - daje praktykę, bo po studiach to przecież człowiek
    zielony jak szczypiorek :)

    Wszelkie rady będą cenne :)



    Temat: PUBLIKACJA DOKTORATU PRZED OBRONĄ
    Jak wyżej pisałem, zawarłem umowę z wydawnictwem. Wymyśliłem sobie to tak-mam
    napisać doktorat, mogę wydać książkę (trafiła się okazja, zaproponowano mi,
    wydawnictwo nie chciało czekać aż się obronię), więc niechże się jej temat
    pokryje z doktoratem-upiekę 2 pieczenie przy jednym ogniu...W sumie to
    niegłupi, wg mnie, pomysł. Na dzień dzisiejszy chyba zrobię tak, że książka
    będzie czystym poradnikiem-synteza poglądów doktryny itp., ale bez własnych
    przemyśleń. Te natomiast zawrę w doktoracie, wykorzystując jednocześnie
    materiał z książki, tj. powołane poglądy doktrynalne. Tak to sobie
    wymyśliłem... A że częśc rozdziałów przekleję z książki ? Co w tym złego, jeśli
    tylko będą obejmować stan wiedzy w mojej dziedzinie, a zatem posiadać charakter
    czysto odtwórczy. Oczywiście, gwoździem programu będą moje doktoranckie
    przemyślenia;-)))



    Temat: witam i dziele sie watpliwosciami
    hmmmm jezyk jest i nie jest problemem. Niestety nie dzialam w dziedzinie, gdzie
    panuje jezyk uniwersalny (czy. angielski) i moja praca magisterska musi powstac
    po polsku. Do tego moj znajomosc tego jezyka jest niezla, ale jeszcze
    niewystarczajaca, aby samodzielnie pisac w nim teksty naukowe (umiem czytac
    teksty o dowolnym poziomie trudnosci i porozumiewac sie, zarowno czynnie jak i
    biernie, na poziomie dyskusji na zajeciach / ambitnej dyskusji towarzyskiej).
    Mysle, ze jesli spedzilaby tam dwa nastepne lata bylabym w stanie napisac
    doktorat w tymze jezyku.
    Nie wiem, czy istnieje mozliwosc pisania doktoratu u nas (i obronienia go) oraz
    drugiej obrony (moze studiow rownoleglych) tam. I nie bardzo wiem, jak to sprawdzic.
    W sumie mam tez poczucie pewnego zobowiazania wobec mojego promotora, ktory
    sporo we mnie zainwestowal (mowa i o czasie i o pieniadzach) i mam wrazenie, ze
    powiedzenie teraz, ze sie wycofuje, byloby bardzo nieuczciwe.

    Szczerze mowiac spadlo na mnie dosc gwaltownie, zakladalam, ze spokojnie wroce
    na macierzysta uczelnie i zgodnie z planem zrealizuje "kariere". A teraz
    gwaltownie szukam drog wyjscia z sytuacji. Stad post na forum, mam nadzieje, ze
    ktos bardziej doswiadczony i znajacy realia bedzie umial ocenic moje rozwazania.

    Zakochanie to ne problem, problematyczne sa jego konsekwencje.




    Temat: Mamy z wyższych uczelni
    Dołączam do grona mamuś-doktorów. W ciągu 4 lat studiów doktoranckicch udało mi
    się urodzić dziecko, wrócić po 4 miesiącach macierzyńskiego na pełny etat (40
    godz./tydz.) i napisać doktorat. Udało mi się to tylko dzięki pomocy mojej
    mamy, która zajmowała się moją córeczką oraz dzięki pomocy moich kolegów
    koleżanek z pracy. Wiele badań prowadziłam właśnie w pracy (pracuję w
    Bibliotece) i umiałam sobie wygospodarować sporo czasu na pisanie doktoratu, a
    moja szefowa pozwalała właśnie w taki sposób ten czas wykorzystać. Ostatni
    miesiąc przed oddaniem to było istne szaleństwo. Średnio co druga noc, to
    pisanie i poprawianie do rana, potem praca, szybki obiad, ułożenie dziecka spać
    i do roboty! Teraz już sama nie wiem jak mi się to udało. Jednak człowiek w
    ekstremalnej sytuacji potrafi wykrzesać z siebie maksimum. Życzę dużo siły i
    wytrwałości w pisaniu.

    Pozdrawiam

    Aneta




    Temat: Kierunki z przyszłością...
    Prawda jest taka że nie wiadomo co będzie za pięć lat kiedy ci którzy jeszcze
    studiów nie zaczęli będą je kończyć. Ja na przykład bez większego strachu
    studiuję historię bo nauczyciele wyjeżdżają a dzieciaki zawsze ktoś musi uczyć.
    Wielka kariera to nie jest ale stała praca i można w między czasie napisać
    doktorat na niepłatnych studiach doktoranckich. A bezrobotnych doktorów prawie
    nie ma ( przynajmniej póki otwierają się nowe uczelnie choć nawet w czasach
    kiedy ich nie było z pracą dla doktorów było dobrze. )



    Temat: Dlaczego nie ma patosu MATKI?
    Weszlysmy w konkrety ? Doktorat rozpoczety 2,5 roku temu, czesc
    napisana - owszem, duzo czasu spedzonego w bibliotece, bo niestety
    przez internet nie da sie Tuz przed urodzeniem Munia nie poszlam na
    spotkanie z promotorem i tak juz zostalo Munio ma rok i troche
    wiecej niz miesiac, troche zredagowalam z zebranych materialow i zostalo
    przyjete przychylnie Teraz musze biegac do firmy, wiec doktorat
    rozgrzebany... bo wedlug swojej wlasnej filozofii, nie zostawiam na zbyt
    dlugo swoich dzieci. Jak Munio bedzie gotowy, bede robila dalej. Jak bedzie
    gotowy, polece. Nie bede chwalic sie przed czasem Chyba, ze sie
    poznamy Z tego, co wiem Aluc chcialaby napisac doktorat do
    powieszenia i tak jak ja jest prawnikiem. Gosia tez ma rozgrzebany. Czy
    podac jeszcze kierunki studiow ?



    Temat: Rekapitulacja
    > Same tego chcą więc trudno nazwać to ponoszeniem kosztów.

    Silic, no nie spodziewalam sie po Tobie takich absurdow :-) Jak chce napisac
    doktorat i odbywa sie to kosztem mojej pasji wzgledem gier komputerowych, to
    trudno to nazwac, ze nie ponosze dla doktoratu kosztow, bo go chce? Chcenie
    niweluje ponoszone koszty? A to jakim cudem? :-)

    Chce miec doktorat, wiec go pisze - duzym kosztem. Chce miec dzieci, wiec bede
    je wychowywac - jeszcze wiekszym kosztem. Moje chcenie go nie zmniejszy ani na jote.




    Temat: Po co Wam praca w wielkiej kancelarii??????
    I jeszcze jedno
    Co do uczelni - to nieważne jaką kończysz. Ja CHCIAŁAM SIĘ NAUCZYĆ bo od
    podstawóki wiedziałam co chę studiować. A tam przynajmniej jest zbiór świetnych
    profesorów z najlepszych polskich uczelni i włąściwy klimat do nauki. I niekt
    nie podchodzi do egzaminów kilkanaście razy jak na uw (wiem, bo w wakacje
    pomagałam studentów w przygotowywaniu się do poprawek - rekordzistka
    zdawała "egzamin" jedenaście razy!) Na wship są dwa podejścia i warunek -
    później się wylatuje. I nie jest łatwo zdać - poprawki są płatne, a wykłądowcy
    mają z tego dodatkową kasę, więc tną jak mogą. Z osób któe zaczynały 1/3 się
    obroniła bo nie pozdawali. A tezy do doktoratu miałam już natychmiast po
    magisterce, teraz przeprowadzam badania, bo częśc teoretyczną mam już gotową.
    Konieczność 3, czy 4 lat, żeby napisać doktorat jest mitem - zależy jakie kto
    ma podejście.



    Temat: robienie doktoratu
    By dostac się do Studium Doktoranckiego na mojej uczelni (medyczna) trzeba mieć
    temat, opiekuna (promotora), przedstawić zarys pracy (cele, przewidywane
    efekty) i możliwe źródła finansowania pracy (do niedawna istniały granty
    promotorskie KBN, ale chyba juz ich nie ma). Powołana komisja, składająca się z
    profesorów zapoznaje się z przedstawionymi dokumentami, rozmawia z potencjalnym
    doktorantem i wybiera najlepszych. W tym roku do Studium zostało przyjetych 90%
    chętnych:) W ciągu trzech lat doktorant musi wykonać część doświadczalną
    (kliniczną) pracy, napisać doktorat, zdać trzy egzaminy (język obcy kongresowy,
    historia medycyny, egzamin doktorski), uzyskac dwie pozytywne recenzje pracy
    (jeden recenzent musi byc z innej uczelni) i obonić doktorat przed Radą
    Wydziału.
    Orócz tego ma obowiązek prowadzić zajęcia ze studentami w wymiarze 60 godzin
    rocznie oraz uczęszcz.. na comiesięczne wykłady z różnych dziedzin medycyny i
    nauk pokrewnych.



    Temat: Kto to napisał?
    a skoro ty pisałeś, powiedz, gdzie sie podziała literatura światowa dotycząca
    tematu? co to za doktorat, gdzie wystarczy odwołac sie do Marksa i Lenina?
    jak mozna napisać doktorat nie znając choc jednego jężyka obcego? (znowu pytanie
    o światowę pozycje naukowe...)? jak autor zdał egzamin z jężyka?
    same zagadki... czyzby autor pisał doktorat u swojego tatusia....?




    Temat: Prośba o radę w sprawie doktoratu
    Witam witam.

    zastanawiam sie, jak odpowiedziec na pytanie, zeby nie wyszlo ze jestem niemily.

    jak pracujesz, to masz mniej czasu na doktorat, ale wiecej pieniedzy. jak nie pracujesz, to masz wiecej czasu, ale mniej pieniedzy. ktore z tych dwoch jest plusem, a ktore minusem musisz sobie wykoncypowac sama. wydawaloby mi sie, ze osoba chcaca napisac doktorat wpadlaby na to sama.

    czy jak sie pisze 'witam' na poczatku to na koncu sei pisze 'zegnam'? tak pytam i witam i zegnam i czytam.



    Temat: Cena za doktorat
    A mnie z kolei zastanawia kwestia, jak można napisać doktorat z dziedziny, której się nie studiowało? Vide topic:

    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16566&w=73726702
    To chyba najczęściej właśnie taci doktoranci, którzy postanawiają się "przekwalifikować", zlecają napisanie doktoratu.



    Temat: post doc
    zdzichu-nr1 napisał:

    > Post doc to ja rozumiem jako stypendium PO DOKTORACIE, a nie stypendium w
    > celu takim, aby dopiero napisać doktorat!

    Zgadza sie.

    > Stypendia dla doktorów mogą to być 3-miesieczne pobyty badawcze, albo
    stypendia
    >
    > habilitacyjne, wtedy rzeczywiście trwa zwykle 3 lata. Za komuny złapać takie
    > stypendium było złapaniem Pana Boga za nogi, teraz są to przeważnie chu*owe
    > pieniądze i nikt nie chce jechać. W końcu siedzieć samemu np. gdzieś u
    Niemców
    > za 2000 euro to nie jest wielka przyjemność, zwłaszcza jak nie jest sie juz
    > podlotkiem albo młodym chłopakiem.

    Jest wiele stypendiow dla doktorow, a nie wiem czy post doc to akurat
    stypendium habilitacyjne... Byc moze w Polsce jest ono tak traktowane. W WB
    moze ono wynosic np. 20 - ponad 30 tys funtow rocznie. Smutny twoj komentarz o
    tym, ze nikomu sie i tak nie chce jezdzic. A swoja droga to ile zarabia w takim
    razie na polskiej uczelni czlowiek po doktoracie, ze mu sie 'nie oplaca'?!



    Temat: Piękność Dnia - nick, doktor, prostytutka...
    Piękność Dnia - nick, doktor, prostytutka...
    Był sobie raz bardzo znany blog Belle de Jour o luksusowej call-girl w Londynie, wydany jako książka, w końcu sfilmowany.

    Spekulacjom na temat kto stoi za nickiem Belle nie było końca ;) Dziś wiemy, że jest to Dr Brooke Magnanti, która całkiem po prostu dorabiała sobie jako call girl (300 GBP za godzinę) aby móc napisać doktorat z neurotoksykologii ¤.¤

    Jej kwieciste opisy pracy w agencji nie były zatem wyssane... z palca ;D

    Tyle na temat netowych nicków, które (według opinii wielu mądrali) z braku własnego życia kreują się w necie. Szpila dla was, zawistnicy! ;)

    Jej historia po anielsku...






    Temat: Czy warto mieć doktorat?
    Czy warto mieć doktorat?
    Właśnie kończę studia (socjologia)i zastanawiam sie co dalej. Myślę o tym
    zeby nie tracić kontaktu z nauką i na przykład napisac doktorat. Czy jednak
    warto? Czy ułatwi mi to znalezienie ciekawej pracy? Słyszałam że może nawet
    przeszkadzać...Jakie macie refleksje i doświadczenia?



    Temat: Starciłem szacunek do tej koalicji....
    hola hola panie Peryhelium!Jak napisałem wcześniej-szacunku nie mam i mieć nie
    będę dla tych ludzi. WIęc o ile grzecznie(czyli bez wulgaryzmów) mogę się
    odnieść do ich, nazwijmy to "poglądów", to niestety o szacunku, po ponad
    roku "rządów",mowy być nie może. Co było do spieprzenia-zostało spieprzone.
    Takiego TKM-u to nawet za rządów SLD nie było. W sprawach gospodarki - cisza,
    politykę zagraniczną, albo nieudolne próby jej prowadzenia, pominę litościwie.
    O personalnych przypadkach poszczególnych członków koalicji można napisać
    doktorat (chyba, że już ktoś napisał jakiś doktorat).Pozdrawiam i czekam na
    RZECZOWĄ dyskusję ze strony fanów samopisu



    Temat: poradzę sobie?
    poradzę sobie?
    Witam Wszystkich
    Latem dostałam się na studia doktoranckie (wydz. ped. na UW). Od września
    zaczęłam pracować jako pedagog szkolny. Moja praca zawodowa zajmuje mi sporo
    czasu, gdyż dojezdzam 1,5 godz. w jedną stronę. (od 7 do 14 jestem
    niedyspozycyjna). Bardzo cheę napisać doktorat ale nie umiem w tej chwili
    określić czy dam sobie z tym wszystkim radę. Zajęć dydaktycznych na uczelni
    mam niewiele (około 2 godz. tyg. wykł. i 2 semin.) czasowo się wyrabiam.
    Jednak jak do tej pory nic nie ruszyłam. Przymierzam się do projektu pracy w
    ferie... nie wiem jak to pójdzie dalej??



    Temat: poradzę sobie?
    Ech Wy, humaniści! Czyż wasze doktoraty nie opierają się tylko na zbieraniu i
    analizie literatury? No może czasem przeprowadzicie jakąś niezajmującą dużo
    czasu ankietę... Czy Wy wiecie co oznacza "sezon" w n. biol.? Pół roku
    zbierania danych w terenie! W zimę jego analiza. Do tego dochodzi zbieranie
    literatury, udział w konferencjach itd. Jeszcze trzeba znaleść czas na analizę
    statystyczną uzyskanych wyników i wogóle napisać doktorat.
    Humaniści! Nie marudźcie!




    Temat: Proszę o radę!!!
    Witam wszystkich.Długo mnie nie było,nie mogłam odpowiadac. Bardzo
    dziekuję za wszystkie komentarze!! Doktorat piszę z
    językoznawstwa.Komentując niektóre wypowiedzi- może faktycznie
    poddaje sie zbyt łatwo....wiem też, że swojej przyszłości nie zwiążę
    z obecna szkołą....zrozumiałam,przypomniałam sobie z jakim
    założeniem postanowiłam napisac doktorat DLA SIEBIE...co do pomocy
    promotora- nie wiem czy jest uwłaczająca?Rachunki i kredyt trzeba z
    czegos spłacać...ale teraz to nieistotne.I chyba faktycznie czuję,
    że nie spełniam się w obecnym miejscu pracy i może mam więcej
    pretensji przez to do siebie niż do dyrekcji czy promotora...czas
    przyniesie odpowiedzi na wszystkie "może" a póki co.....DZIĘKUJĘ za
    zainteresowanie!!



    Temat: czym się różnią zaoczne od "wolnej stopy"?
    Podobno ci z wolnej stopy mają trudniej na egzaminach i obronie, ale to tylko
    informacje zasłyszane, bez odpowiedniej losowej próby. Poza tym w przypadku ws
    można sobie wcześniej napisać doktorat samemu, a potem szukać promotora "na
    gotowca", choć to pewnie sporadyczne przypadki. Mając już napisany doktorat nie
    miałoby chyba sensu iść na zaoczne.



    Temat: Jak się dostać?
    w pierwszym poscie napisalem, ze chcialbym porozmawiac z osoba ktora ma troje na
    mgr i chce napisac doktorat. i dokladnie to bym zrobil.

    my sobie tu gadamy o typach sytuacji. natomiast zycie z reguly przerasta
    kabaret. a po moim indeksie nikt by sie nie spodziewal ze ja kiedykolwiek
    moglbym zostac profesorem. i tez dlatego w zyciu rozmawiam z ludzmi, kotrzy
    przychodza do mnie po promotorstwo, a nie zagaldam w indeksy.



    Temat: Lekarski protest - dzień urlopu na żądanie
    Ty się zastanów co ty wypisujesz , leon .Nikt mi nie każe chorować , jasne ,
    podejmuję decyzję, że BĘDĘ CHORA i jestem , na zawołanie .A niby dlaczego
    miałabym jechać do Niemiec celem leczenia ? Mieszkam w Polsce i nie wybieram
    się donikąd tylko dlatego ,że tu jest nienormalnie. To najprostsze co można
    zrobić , ogon pod siebie i w nogi . Wyobraź sobie ,że mam pojęcie o
    inwestowaniu własnych pieniędzy w edukację . I nie tłumacz mi uprzejmie ,że
    lekarz musi "publikować czyli prowadzić prace badawcze bo nie zrobi doktoratu
    czy habilitacji "Ano nie zrobi . Bez wysiłku nie ma nauki i podnoszenia
    kwalifikacji . Żeby zostać nauczycielem dyplomowanym trzeba za własne pieniądze
    odbyć szereg szkoleń,aby napisać doktorat z jakiejkolwiek innej dziedziny też
    trzeba inwestować :czas , wysiłek , pieniądze z własnego portfela .Często
    zrobić nierefundowane badania bo KBN jak wiadomo zapłaci wybranym , jak będzie
    chciał , albo tym co mają granty "odnawialne "czyli dostają zawsze niezależnie
    od tematyki badań .Wy możecie robić badania w szpitalu , nieodpłatnie .
    Dlaczego lekarzom ktoś miałby płacić za doskonalenie zawodowe ?Skoro ZUS nie
    chce kierować składki na prywatne szpitale , zwróćcie się do ZUSu ,
    oprotestujcie własne składki na jego konto zamiast odreagowywać na pacjentach
    ogłaszając głupie strajki.To jest pieniactwo , buta i przekonanie o własnej
    wyjątkowości, nie wiedzieć z czego wynikające . Nic więcej.



    Temat: Do tych, które zrobiły/robią doktorat...
    Na świeżo - nie warto
    Napisałam (językoznawstwo), czekam na obronę. Z dwójką dzieci w
    wieku przedszkolnym. Samo zbieranie materiałów, opracowywanie
    podstawy metodologicznej nie było bardzo, bardzo obciążające (trochę
    było). Jednak gdyby nie pomoc męża przy dzieciach (a pracuje na
    etacie, nie jest "kurem domowym"), nie udałoby mi się złożyć całości
    do kupy. 7 miesięcy miałam wyjęte z życiorysu, nie pamiętam Bożego
    Narodzenia, Wielkanocy, wiosny jakby w ogóle nie było. Nie sądzę,
    żebym miała siły kontynuować "drogę naukową". A napisać doktorat
    musiałam, bo się zobowiązałam przed niezwykłą Osobą i musiałam się
    wywiązać.
    Jeśli nie masz blisko kogoś do pomocy przy dziecku / dzieciach i
    odpowiedniego zaplecza finansowego, nie zaczynaj tej przygody,
    szkoda zdrowia i życia.




    Temat: Brak urody i brak inteligencji?
    Oj ludzie, cóż to takiego napisać doktorat.
    Cały czas mam do czynienia z ludźmi zajmującymi się nauka, mam męża maniaka nauki i jakoś specjalnej róznicy nie widzę. Często z moim sąsiadem, emerytowanym górnikiem, można porozmawiać o niebo bardziej inteligentnie niż z jakimś "habilitowanym".
    Inteligencja nie ma wiele wspólnego z mądrością.
    Dziewczyno, gośc nie jest tak wspaniały, tylko Ty jestes zakochana. Jak człowiek jest zakochany, to ma wrażenie, ze obiekt westchnień mówi wyłącznie mądrości objawione, a własne zdania są takie trywialne i płytkie, że aż starch buzię otwierać. Poczekaj ze dwa tygodnie (jesli go będziesz spotykać), to Ci trochę samo przejdzie. Jak nie będziesz go spotykać, to gorzej - pozwolisz działać wyobraźni i otrzymasz Clooneya z mózgiem Einsteina.
    Jak gośc ma doktorat a nie ma panny ani żony, to znaczy, ża nie radzi sobie rewelacyjnie z układaniem życia więc możesz wkroczyć do działania z czystym sumieniem. Kup sobie jakąs ksiązke typu "Dlaczego mężczyźni poślubiaja zołzy" i ruszaj na łowy.
    A hjak wyjśc na inteligentrna - słuchaj, pytaj i PODZIWIAJ. Jeżeli będziesz zajmować się wyszukiwaniem jego zalet (niekoniecznie inteligencji, ale też rezolutności, sprytu, otwartości na ludzi itd, itd) to od razu uzna, że jestes bystra i niegłupia - przecież od razu zauważyłaś coś, czego inni tak szybko nie zauważają. No i ślicznie umalowane, szeroko otwarte z podziwu oczy, też robia wrażenie. Bez kompleksów.




    Temat: brak wiedzy praktycznej po doktoracie z n.techn?
    mnie sie tez tak wydaje. dosc niedawno dopiero sobie uswiadomilem, ze na
    przyklad dr hab n med wcale nie musi lepiej leczyc niz zwykly sobie lek med. bo
    to inna bajka. i dr hab med mogl napisac doktorat z historii medycyny a
    habilitacje z uwarunkowan etycznych zgody pacjenta na operacje. i to nie ma nic
    wspolnego z jego uiejentosciami klinicznymi.

    bardzo dumny bylem z sieie. zupelnie inaczej spojerzalem na przychodznie
    profesorow i docentow.



    Temat: Perfect Harmony magnetyczny materac Oszustwo?
    Jan W profesor od głupoty
    Posłuchaj Chamie, profesor nadany przez Uczelnie to tylko
    stanowisko. Żadna uczelnia nie może nadawać stopnia naukowego
    profesora bo może to zrobić tylko prezydent.

    Więc skończ te kłamstwa!

    Nic nie wiesz o nauce więc daj sobie spokój.

    Jeśli chodzi o pracę doktorską to nie decyduje ona o późniejszej
    karierze. Mogę napisać doktorat o Trolach na forum a później odkryć
    nowy lek na głupotę i jedno z drugim nie musi mieć nic wspólnego.

    A tak na marginesie to prof. Janicki nikogo nie leczy tylko
    opracowuje urządzenia i wyroby medyczne, od leczenia są lekarze,
    którzy określają przydatność takich wyrobów w leczeniu. Tak też było
    w tym przypadku.




    Temat: doktorat za granicą i ciąża
    A czy to troche nie zalezy od branzy? Mam wrazenie, ze humanistkom jest latwiej
    napisac doktorat z ciaza i dzieckiem niz kolezankom "laboratoryjnym". Nawet z
    brzuchem mozna czytac ksiazki/buszowac w zrodlach, a stania kilku godzin do tego
    nad np probowka z amoniakiem sobie nie wyobrazam.
    Ale jak zawsze wszystko zalezy od ludzi i danego kraju. Czasem mam jednak
    wrazenie, ze latwiejsze to niz w Polsce.



    Temat: Zwolnienia na Politechnice
    A ja tylko mialam taki ot sobie cel w zyciu zeby jednak cos osiagnac - chcialam
    napisac doktorat i go obronic. I mimo calej pracy w to wlozonej nagle ktos mi
    to zabral. Niby takie male marzenie a jednak boli. Takiego zalu to sie chyba
    nie leczy. A szkoda. Bo teraz przydaloby sie przestawic na inne tory i znalezc
    cos innego do robienia.
    I zgadzam sie z przedmowcami ze nikt nie zdaje sobie sprawy czym jest (a w
    zasadzie byla) ta praca kto sam tego wszystkiego nie przezyl. Polecam jesli to
    jeszcze mozliwe i pozdrawiam wszystkich ktorzy sa w podobnej sytuacji lub w
    lepszej a takze tych negatywnie do sprawy nastawionych:)))



    Temat: post doc
    Post doc to ja rozumiem jako stypendium PO DOKTORACIE, a nie stypendium w celu
    takim, aby dopiero napisać doktorat!

    Stypendia dla doktorów mogą to być 3-miesieczne pobyty badawcze, albo stypendia
    habilitacyjne, wtedy rzeczywiście trwa zwykle 3 lata. Za komuny złapać takie
    stypendium było złapaniem Pana Boga za nogi, teraz są to przeważnie chu*owe
    pieniądze i nikt nie chce jechać. W końcu siedzieć samemu np. gdzieś u Niemców
    za 2000 euro to nie jest wielka przyjemność, zwłaszcza jak nie jest sie juz
    podlotkiem albo młodym chłopakiem.



    Temat: Bylam prostytutka
    o matko, lepiej ci chociaz? :)ulzylo ci? wyzylas sie? no to ciesze sie ze
    moglam choc komus ulzyc w cierpieniach. tylko uwazaj zeby ci pompa nie siadla.
    chyba sie zaraz spale ze wstydu ze ktos mnie posadza o doktorat z tematu
    prostytucji. a przeciez jestem glupia i nie potrafie nawet scierac kurzu to ja
    moge napisac doktorat?? KONSEKWENCJA NIE JEST TWJA DOMENA :)
    pozdrawiam swiatecznie i znikam-do meza ktorego nie ma i do gaci :)




    Temat: wymiękam
    woda.woda napisała:

    > Jeśli od innych wymagasz, aby powołując się na ciebie mieli twoją
    > zgodę a sama powołujesz się na mnie bez mojej zgody, co coś tu jest
    > nie tak, niepraważ? :)

    Nie widzisz różnicy? Nie moja wina, że to co napisałaś, a na co ci
    odpowiedziałam wyleciało w niebyt.

    Moja wina. Pomyslalam, że to, że piszesz, że dzika pisze o forum doktorat to
    prawda. Okazuje się ze pomówiłam ciebie i dziką, bo ty zartowałaś na tej temat,
    a ona wcale nie pisze - nawet wierszy.

    nasza rozmowa na ten temat została wykasowana wiec się już raczej nie rozwinie.

    Jeśli ktoś chce napisać doktorat na temat forumowych utargów na przykładzie FK
    to powodzenia przy nadaktywnej dzialanosci moderacji.




    Temat: Nowa grupa
    madra i zrownowazona. Byla taka grupa na forum dietetyka gdzie podbilismy
    licznik do 7000 i teraz nas tam tylko wpuszczaja polgebkiem i kasuja posty.
    Nasze zaslugi to wydymanie Firmy Roche z ich wspanialym specyfikiem
    odchudzajacym w jedna noc oraz pani Olenki. Dostalo sie Herba Life, Straznikom
    Wagi, Weight Watchers, kopenhaskiej czekoladce, kapuscianej, octowej i
    owocowej. Pani Olenka najprawdopodobniej leczy nerwy i probuje zanalizowac
    potok informacji tluszczowej jaka ja totalnie zalalismy i o ile sie domyslam
    organizuje informacje zeby napisac doktorat o czym jej szef nie chce slyszec i
    dlatego zabral jej to forum. Rochaki lecza nerwy i nie moga sie pozbierac jak
    to ciezko robic biznes z polaczkami: wszedzie wystarczylo napuscic kilku gosci
    i gosciow z marketingu, napisac link i lecialo a tu klapa. Potem, jak
    szarancza, bo jest nas wiele(u) przylezlismy tutaj na wegetarianstwo tak jak
    przychodzi niechciana rodzinka w odwiedziny na jeden dzien i juz tak zostaje.
    Now wiec, nie masz wyjscia. Masz fajne forum wegetarianskie ale to tylko polowa
    twojej radosci. Druga polowa to pelnia szczescia jaka powinna cie zalac ze
    bedziesz musial sie liczyc z moja obecnoscia.

    Widzisz, jak czlowiek je mieso to staje sie cholernie szczesliwy i efekt
    uboczny to jest nawracanie drugiego. Mamy wyraznie przykazane ze w niebie
    wiecej jest radosci z jednego nawroconego wegetarianiana niz z dziesieciu
    pozyskanych nowych optymalnych. Dziwisz sie ze staramy sie robic dobra robote?
    A ze przy okazji jakis tam Splenda rzuci miesem o ekran, to przeciez nic
    strasznego. Miecha sie boisz? Do milego zobaczenia.



    Temat: Zobacz pracę doktorską Tadeusza Rydzyka
    pensioner63 napisał:

    Może spróbuj
    > ę
    > napisać doktorat opisujący Latającego Potwora Spaghetti? To inna alternatywa
    > "inteligentnego" stworzenia świata.

    ***************************

    To nieistotne. Ważne jest poparcie - np. promotor-wazeliniarz.




    Temat: Wielka lista eRodziców !!!
    Szwedka
    Czuję się także zobowiązana do przedstawienia się (chociaż to bardzo miłe zobowiązanie , zwłaszcza pogoniona postem Morud na emamie. Mam 27 lat, dwuipółletniego synka Mikołajka (niestety alergika), męża Jarka. Mój mąż jest z Warszawy, a ja z Łodzi i cały czas jeżdżę, bo jakoś nie potrafię się rozstać z różnymi rzeczami w Łodzi(przede wszystkim pracą). Z wykształcenia jestem historykiem sztuki, prowadzę zajęcia teoretyczne na Akademii Sztuk Pięknych i pracuję pisząc, pisząc, pisząc... Chciałabym bardzo napisać doktorat, a z drugiej strony chciałabym mieć drugie dziecko... I nie wiem, jak zrobić, żeby mieć i to, i to. Kiedy mam wolny czas (kiedy???!!!), to czytam albo idę na aerobik. Nie potrafię nic nie robić!!! Kiedy jestem sama z Mikołajem w domu dłużej niż 2 dni, nie wytrzymuję. Ale bardzo lubię nasze wspólne weekendy - nawet sprzątanie i gotowanie. Dlatego podziwiam wszystkie domowe emamy, że dają sobie radę, bo ja muszę być aktywna na wielu frontach. Tak mam i już... A poza tym jestem uzależnion od edziecka... Pozdrawiam wszystkich gorąco.



    Temat: Dokształcanie i wątpliwości
    Mozna napisac doktorat w przeciagu 3 miesiecy.I nie tylko z nauk
    ekonomicznych, ale rowniez z weterynarii.Tak zrobil moj maz.Wiec wszystko jest
    mozliwe.Przez trzy i pol roku bujal sie, az w koncu promotor powiedzial albo
    pisze i broni sie albo zwrot stypendium.I zrobil to.Ba...nawet dostal nagrode,
    za bardzo dobry doktorat.



    Temat: Prześwietni Czterdziestoletni cz. XVI
    Filu, wspieram Cię duchowo!
    Babcie i dziadki są absolutnie niezastąpieni! A opiekunki...Jak to fachowcy-
    patrz program usterka- dobra jest na wagę złota.

    Mnie udało się napisać doktorat tylko dzięki temu, że zupełnie przypadkowo
    okazało się, że na przeciwko mojego mieszkania mam cudowną rodzinę
    wielopokoleniową, gdzie moje dziecko znalazło "przyszywaną" babcię (która
    lepiła mu kluseczki i pierogi i zupkę jaką lubi), ciocię oraz dwie "koleżanki"
    (nastolatki). Właściwe "babciostwo" pracowało jeszcze wtedy na etatach i
    całodzienna opieka była wykluczona. I tak moje (wówczas ledwie roczne) dziecko
    całkowicie szczęśliwe po obudzeniu się dreptało do drzwi naprzeciwko, a ja w
    miarę spokojnie mogłam zająć się pracą. Pomimo tego, że upłynęło już wiele lat
    i dawno się poprzeprowadzaliśmy, dziewczyny skończyły studia i mają własne
    dzieci nadal utrzymujemy kontakt i są to osoby bardzo mi bliskie.

    Chochliku, fajnie że wyprawa była udana i pogoda dopisała. U nas dzisiaj od
    rana było piękne słońce, ale niestety już się chmurzy i ma padać.Coś te
    prognozy meteorologiczne za bardzo się sprawdzają!

    Mam dzisiaj w planie trochę pracy i wklejanie zdjęć.
    Kończę bo fachowcy chcą wyłączyć prąd.

    betka



    Temat: Rocznica upadku muru: wschód miał gonić, ale leży
    Cytat:
    Cytat z wypowiedzi znajomego Czecha, inżyniera elektronika Tesla Brno, rok 1987:
    Za czasów austriackich Czechy były najbogatszym krajem monarchii.
    Niemieckojęzyczni Austriacy to byli biedni górale. Jedyna dla nich kariera to
    zawodowi wojskowi. A jak dziś wygląda porównanie stopy życiowej Czech i Austrii?

    Podobno w latach osiemdziesiątych ktoś w Czechach chciał napisać doktorat
    "Zwyczaje żywieniowe Czechów w czasach Szwejka i dziś". Kto czytał Szwejka, ten
    wie, jak często poruszano tematy wyżerki i picia. Cenzura nie pozwoliła na
    uruchomienie takiego doktoratu.




    Temat: Pracowite wakacje polskich nauczycieli
    Bzdura. Zeby napisac doktorat czy jego fragment potrzeba solidnej
    wiedzy oraz kontaktu na biezaca z nauka. Zywkly nauczyciel czegos
    takiego zrobic nie moze. Praca magisterska polegacja na dokonaniu
    kompilacji (wraz z popelnieniem plagiatu) parunastu oklepanych ksiazek
    to szczyt jego mozliwosci.



    Temat: co wasi pracownicy robią w pracy?
    Dokladnie zgadzam sie z Toba co do praktykantow. A juz najgorszy jest ktos kto
    wlasnie konczy zarzadzanie lub prawo. Ktos na studiach robi im straszna krzywde
    wmawiajac ze po tym kierunku sa nadludzmi i pracodawcy beda sie o nich bili.
    Natomiast prawda jest taka ze praktycznie nie potafia nic robic, a jak na
    poczatek da im sie lekka prace wprowadzajaca to uwazaja ze sa stworzeni do
    lepszych rzeczy i wszystko im wolno.
    To jest problem calego spoleczenstwa, część pracuje za 1200 zł i jest
    zadowolona ze ma jakas prace a inni narzekaja ze musza sie nudzic w biurze za
    2000 netto.
    Mysle tez ze jest duzy problem w Warszawie, jest opinia ze tu sie duzo zarabia
    wiec wszyscy tu przyjezdzaja. Prawa jest taka ze obecnie duzo wiecej mozna juz
    zarobic w Gdansku, Wroclawiu czy na Slasku (mowie o wyzszych stanowiskach).
    Ludzie to wykorzystuja i wola zatrudniac osoby przyjezdne i placic im mniej.
    Dlatego dla takiego prawnika co dopiero skonczyl UW zderzenie z rzeczywistoscia
    musi byc ciezkie. Ja takiej osobie napewno nie zaplacilbym duzo za siedzenie i
    opierdzielanie sie.
    Zreszta o rozpietosci zarobkow mozna napisac doktorat. Znam ekonomistow z mgr i
    podyplomowkami ktorzy pracuja za 2500 brutto, urzednikow ministerstw z ta sama
    pensja (tez z mgr i innym bajerami) i przedstawicieli handlowych firm
    kosmetycznych lub farmaceutycznych, ktorzy studiow nie maja, prace zaczeli w
    wieku 20 lat - teraz maja po 28-30 a zarabiaja po 6-9 tys do reki miesiecznie.

    Mysle tez ze w mentalnosci ludzi jest opie..nie sie i oszukiwanie pacodawcy
    za 2000 netto niz ciezka praca za 5000 netto
    pozdrawiam i gratuluje ciekawej dyskusji



    Temat: Niepłodność a kryzys
    coś o luzie
    zmeczona walką poszłam na psychoterapię
    Madra pani dr namówiła mnie żeby spróbować wrócić na uczelnie i
    napisać doktorat. Nie wiem czy podołam, ale wciągu 10 dni poczyniłam
    już pare kroków w tym temacie i w zasadzie myśl o doktoracie
    zaprzata moje myśli. W prawdzie za 2 tygodnie pierwsza inseminacja,
    ale na szczęście nie jest to jedyny plan na moje życie co nie
    snaczy, ze nie mam stresu




    Temat: Kim będę gdy dorosnę - czyli epi a wymarzony zawód
    Oto moje marzenia :
    - skończyć studia anglistyczne
    - zrobić magisterkę(obrona z literatury)
    - znaleźdź pracę
    - specjalizować się w tłumaczeniach prawniczych
    - napisać doktorat z literatury
    - w między czasie wyjść za maż
    - po doktoracie:urodzić dwójkę dzieci
    - zamieszkać na przepieknej wsi
    - założyć ksiegarnię ..... cdn lista wciaż otwarta
    I BYĆ SZALENIE SZCZĘŚLIWA



    Temat: Zobacz pracę doktorską Tadeusza Rydzyka
    maruda.r napisał:

    > pensioner63 napisał:
    >
    > Może spróbuj
    > > ę
    > > napisać doktorat opisujący Latającego Potwora Spaghetti? To inna alternat
    > ywa
    > > "inteligentnego" stworzenia świata.
    >
    > ***************************
    >
    > To nieistotne. Ważne jest poparcie - np. promotor-wazeliniarz.
    >

    To sprobuj zdobyc promotora. Do Twojej wlasnej pracy doktorskiej...




    Temat: Awans na adiunkta
    dam przyklad. polska psychologia jest do szpiku ilosciowa. a zatem na wszystko
    co jakosciowe patrza z wielka nieufnoscia i podejrzliwoscia. inny przyklad.
    poslka lingwistyka polonistyczna jest przede wszystkim strukturalana - forma
    jezykowa ponad wszystko (choc to stwierdzenie mozna by niuansowac). praca ktora
    widzi jezyk jako praktyke spoleczna jest traktowana przede wszystkim wrogo.
    miedzy innymi dlatego w polonistyce slabo w porownaniu z neofilologiami rozwija
    sie analiza dyskursu. o to mi idzie.

    ja nie mowilem o chinszczyznie. raczej o o pytaniu: gdzie napisac doktorat z
    badaniami, ktorych jeszcze nikt nie przeprowadzil? nie da sie, nie?



    Temat: Wrocław boi się zmian. A Wy?
    Chcialem napisac doktorat na dobrym uniwersytecie i po angielsku
    (inaczej to sie taki doktorat praktycznie dzis nie liczy).
    Monash jest bez watpienia dobrym uniwersytetem (25 na swiecie jesli
    chodzi o nauki spoleczne, wedlug rankingu TES) i zaakceptowali mi
    tam moj research proposal na temat Lema, gdyz znaja tam jego osobe i
    tworczosc, i to nie tylko jako pisarza SF. I na dodatek otrzymalem
    prestizowe federalne stypedium doktoranckie (jedno z tylko 10
    przyznawanych rocznie na wydziale Arts Monash University).
    Wystarczy?



    Temat: Czy nie znając symboliki sztuki umiemy ją odebrać?
    > informacji na temat roznych obiektow...odbior jest mierny! dlatego zawsze
    > misternie sie przygotowuje i staram sie miec przewodnika.

    tak odbior sztuki wymaga pracy.
    chodzi tylko o to.
    ale nie zawsze naladowanie symbolika ni zawsze idzie w parze z wartoscia samego
    dziela.
    mozna napisac doktorat o symbolice malpy z dzieckiem.
    ale to nie czyni dziela sztuki z tasmowego malowania tego wizerunku flamastrem
    a korze brzowej.




    Temat: o poziomie profesury w Polsce
    :))))
    To się nazywa sofistyka :))))))

    Jakby nie patrzeć, i jakich karkołomnych fikołków logicznych nie
    wyczyniać - ojcaszek Rydzyk występuje tu w dwóch rolach: badacza i
    obiektu badań.
    Czy gdybym chciał napisać doktorat p.t. "O roli dra Kriska w
    deprawacji społeczeństwa wolskiego" - byłoby to właściwe?

    Obaj wiemy, że z ojcaszka Rydzyka "naukowiec" jak z koziej.. no
    mniejsza z tym.



    Temat: Zmierzch Panache, Freya itp?!
    Nie sądzę.
    Primo- Freya i Panache są opisane, o wadach i zaletach można napisać doktorat, a
    Pour Moi, Lepel, Keia? Skąd wiadomo, jak się będą zachowywać i wyglądać po roku,
    dwóch noszenia?
    Secundo- co to jest średnia rozmiarówka? Średnio noszę brytyjskie 70GG, w
    szufladzie mam nawet 70H, ale te marki już tego rozmiaru nie mają ( jeśli się
    mylę, proszę o poprawienie).




    Temat: Mazowsze: ws. pobicia policjanta zatrzymano już...
    zigzaur napisał:

    > KTO strzela?
    > W Polsce łatwiej napisać doktorat niż dostać pozwolenie na broń palną.
    ========================= I dzięki Bozi.
    Jak popatrzę na te blokowiska i obszary dotknięte bezrobociem, to włosy stają
    dęba, co by to się działo, gdyby tej ciemnogrodzkiej hołocie umożliwić legalny i
    nietrudny dostęp do posiadania broni.



    Temat: Obrona ojca Rydzyka krok po kroku
    żałosna farsa.-wypowiedź tego jego "promotora".Ci ludzie żyją we własnym świecie
    ułudy -a najwiekszym osiągnięciem ojca Rydzyka staje się ośmieszenie nauki
    Chrystusa i stworzenie sekty w skład ktorej wchodzą hierarchowie Kościoła który
    ma szerzyć miłość Boga i bliźniego - a szerzy nienawiść i pogardę do
    "nieczłonków" sekty.Stawiam sobie pytanie - czy można napisac doktorat na temat
    który z nauką przez duże N nie ma nic wspólnego?Chyba tylko w zamkniętym świecie
    akademii teologicznych ?



    Temat: jak ćma w ogień
    Ja tam w modele wierzę, bo ludzie to jednak zwierzęta. I im hormony i instynkty
    działają według określonych zasad. Ja dobrze wiem, potrafię rozpisać i opisać
    to, dlaczego wpadłam po uszy w te namiętność. Wiem, ze po prostu facet ma
    wszystkie te cechy, które mnie w mężczyznach pociągają. Że dobrze o tym wie, i
    potrafi tym grać. wiem, w jakie moje czułe punkty trafił, skąd o nich wiedział i
    jak to zrobił. I co z tego?
    Jestem, jak mysz, która mogłaby napisac doktorat o zasadach działania i
    konstrukcji pułapki na myszy - ale i tak jak taka głupia skusi się na ten ser na
    przynętę.
    Tylko co ja poradzę na to, ze to najlepszy ser, jaki w życiu jadłam? :-D



    Temat: Katolicy nie potrafią...
    asterix-2 napisał:

    > mala.mi74 napisała:
    >
    >
    > > kompulsywe. Nieleczone moga doprowadzic do prawdziwych powiklań.
    > > Na podstawie tego forum mozna napisac doktorat z psychitrii;)
    >
    > Pani ''inzynierowa'' a jak sie nazywaja zmiany zachodzace w mozgu
    > takiej dewotki religijnej,katoliczki ktora cierpi na syndrom
    > niedopchniecia przez faceta?? hahha

    To niedopchnięcie, to ze schodów ??::)))))




    Temat: Katolicy nie potrafią...
    mala.mi74 napisała:

    > kompulsywe. Nieleczone moga doprowadzic do prawdziwych powiklań.
    > Na podstawie tego forum mozna napisac doktorat z psychitrii;)

    Pani ''inzynierowa'' a jak sie nazywaja zmiany zachodzace w mozgu
    takiej dewotki religijnej,katoliczki ktora cierpi na syndrom
    niedopchniecia przez faceta?? hahha




    Temat: Co Kaczyńscy by robili bez wypędzonych
    Co Kaczyńscy by robili bez wypędzonych
    Gdyby Kaczory nie mieli wypędzonych,wypędzaliby pana Wrońskiego z czego pan
    redaktor mógłby napisać doktorat z najnowszej historii Polski.Gdyby nie tytuł
    mgr.historii pomyślałbym że pan redaktor ledwo ukończył szkołę zawodową i jest
    zwolennikiem PiS.



    Temat: Albo chodzisz na religię, albo szukaj innej szkoły
    to nie sa biadolenia ,i moze bez inwektyw-winszuję swietego spokoju,pewnie brak
    dzieci w domu,lub milosci do dzieci?o dziwo -choć jestem zdecydowanie przeciwna
    religii w szkole,ksieza mnie szanują-nie biegam na plebanie ,w zasadzie nie mam
    z nią nic wspolnego.i pewnie gdyby nie dzieci i lekcje religii,nawet nie
    wypowiedzialabym sie w tym temacie na forum,poniewaz w moim wieku religia jest
    mi calkowicie obojetna.moglabym napisac doktorat ,,ateisci to ludzie wierzacy
    ,poniewaz zeby zaprzeczyc czemuś trzeba wierzyc ,ze to istnieje'' nie mnie nie o
    stand-up tu chodzi,ale indoktrynacje w szkolach i przedszkolach,a tym samym
    naruszanie prawa tak konstytucyjnego,jak praw czlowieka.



    Temat: bezpłatne świadczenia zdrowotne w NFZ
    plany zawodowe kiedyś
    Właściwie trudno powiedzieć. Idąc na MISH myslałam o kombinacji socjologia-psychologia-kulturozmawstwo lub etnologia. Wyszło, jka wyszło- socjologia i politologia- bo ten sam wydział, bo fajni ludzie byli, tak jakoś. Z etnologii musialam zrezygnować- jkaoś nikt nie palil się placić za moje dojazdy do Cieszyna, codziennie dojeżdżalam do katowic- w linii prostej 20 km, czasowo 1,5-2h, przez prawie całe studia jakoś sobie dorabiałam.
    Na I roku myślałam o dziennikarstwie-nie zrobiłam praktyki, bo sie głupio zakochałam i wybrałam specjalność za byłym facetem. Głupia byłam, wiem.
    Na IV roku wyjechałam na semestr na UW na wymianę i chyba powoli zaczęłam myslec o studiach doktoranckich- dosytałam się, co prawda na zaoczne, ale dostałam trochę zajęć do prowadzenia (za pieniądze). Wcześniej odbyłam (na politologii) dwie praktyki pedagogiczne z WOSu- później, w jednej z tych szkół dyrektorka propnowala mi pół etatu, ja jednak wybrałam prowadzenie sekretariatu na uczelni (dwa lata, w tym rok na pełen etat). Do dzis nie wiem, czy dobrze.
    Jeśli chodzi o moje obecne plany? Napisac doktorat i się zobaczy, co dalej.




    Temat: Jak możecie oglądać polskie seriale?!
    Zgadzam się z Autorem całkowicie! Nie będę powtarzał jego
    spostrzeżeń, dodam tylko, że te seriale mieszają w głowach naszym
    żonom, odrywają je od realiów, powodują, że kobiety chcą zmian,tylko
    nie wiedzą jakich, bo z tych seriali nic nie wynika. Ktoś powinien
    napisać doktorat z tego tematu, ktoś również, z rady programowej TV,
    powinien odpowiedzieć, za wprowadzanie do programu treści
    szkodliwych dla społeczeństwa!



    Temat: Dlaczego warto brac leki..
    fantazja, he, he... wiem dobrze, gdzie byłam, więc mogę z dużą dozą
    prawdopodobieństwa przewidywać, gdzie bym wylądowała

    a konkrety? dzięki lekom udało mi się wstać z łóżka, umyć się, iść na uczelnię,
    przestać myśleć o tym, żeby "to" się skończyło, później napisać doktorat i
    obronić go, jeszcze później zaryzykować wyjazd za granicę

    co mi się nie udało? z pewnością nie udało mi się zostać szczęśliwym
    człowiekiem, ale nie mam takich oczekiwań

    daje się żyć i to już jest całkiem spore osiągnięcie




    Temat: Sikorski wzywa członków NATO do solidarności w ...
    Sikorski
    Mozna tez spytac kim jest zona Sikorskiego.

    xnonorx napisał:

    > Można napisać doktorat na tamat: "dawni pracodawcy a obecnie
    > podejmowane decyzje".
    > Jednak irytujące na max jest jeśli to dotyczy ministra spraw
    > zagranicznych.




    Temat: Polsce grozi demograficzna zapaść
    Kraj debili?
    Od kiedy to pracownik placi Fundusz Pracy i FGSP? 99.9% pracownikow
    nie ma pojecia ze pracodawca takie skladki odprowadza. Ja to ma
    dzialac zachecajaco do posiadania dzieci wie chyba wylacznie
    pomyslodawca. A moze i on nie wie? A dla pracodawcy te niecale 3% to
    tez zadna zacheta aby ponosic koszty szkolenia pracownika, ktory
    bedzie tylko nominalnie ....Obnizone skladki emerytalne to bron,
    ktora udezy kobiety na starosc .... Nie skomentuje.
    Jak te wspaniale pomysly beda dzialac na prawie polowe populacji
    mieszkajaca na wsi?
    To stale powtarzany blad. Ulgi prorodzinne - miasta i w dodatku
    nieliczna grupa dobrze zarabiajacych.
    Ale jak juz pisalem, nie ma tematu, populacja kobiet w wieku
    rozrodczym nie daje zadnych nadzieji na poprawe sytuacji. Trzeba by
    sciagnac te kilkaset tysiecy z zagranicy, ale jak ja obserwuje,
    rodza tu, i maja sie dobrze. Polski jeszcze dlugo nie bedzie stac na
    takie instrumenty finansowe. A tu "polskie" dzieci chodza do szkoly.
    Znaczna czesc nie pisze po polsku. Droga do kraju zamknieta.
    A jak tu pracodawcy traktuja kobiety w ciazy, mozna by napisac
    doktorat.
    Zatrudni nawet w 9 miesiacu ....
    A w Polsce ZUS oddaje do sadu. A pracodawca pyta przy przyjeciu do
    pracy, czy przypadkiem nie planuje dzieci .....




    Temat: Radiowa kariera człowieka Samoobrony
    Młody zdolny z Samoobrony
    Nie znam życiorysu, dokonań, ani motywacji tego pana. Trudno mi tylko wyobrazić
    sobie wykształconego, inteligentnego, zdolnego człowieka, którego przekonania
    ideowe przywiodły do Samoobrony. Jeśli to nazywać błędem, to tylko porównywalnym
    z zapisaniem się do PZPR dla kariery. Takich ludzi mieliśmy kiedyś za szmaty.
    Inaczej mówiąc: związać się z Samoobroną dla kariery może pani, która nie chce
    sprzątać w szkole, ale nie facet, który chce napisać doktorat.



    Temat: sa tu osoby ktore przerwaly studia i wyjechaly uk?
    1 filozofia
    2kulturoznawstwo specjalnosc sztuka i turystka
    i nie rozumiem co jest zlego w tych studiach? nikomu pozatym nie doradzam ich
    rzucac kazdy wybiera takie studia jakie mu odpowiadaja i zgodnie z jego
    zainteresowaniami. a moje sa wlasnie takie. napsalam ze olalbym studia w
    polandii bo przyjazd tu zapeni zawsze lepsza przyszlosc. ale gdybym przyjechala
    tu i zaczela studiowac wybralabym te same kierunki, bo od zawsze interesowalam
    sie antropologia i planuje jeszcze napisac doktorat, za ktory niestety musze
    zaplacic w polsce. studiujac tu mialabym wszystko za darmo.chodzilo mi o jakosc
    zycia i studiowania w polsce i w uk.tyle



    Temat: jak motywować sie do pisania?
    Nie bardzo wiem, do czego pijesz. W tym watku mamy taka prosbe:

    "prosze o pomoc w motywacji. prosze podzielic sie
    swoimi doswiadczeniami - jak motywowac się, aby napisać doktorat. ja
    osobiście mam wiele z tym problemu, może ktoś posiada jakis "zloty
    srodek"?"

    Uwazasz, ze to jest jednoznacznie i precyzyjnie sformulowana prosba?

    No to mamy watek na 100 postow i dyskusje o psychologii motywacji i definicji
    zlotego srodka, a szanowna autorka zniknela i trudno zgadnac, na czym wlasciwie
    jej problem polega.

    Jezeli chcesz przyklad pozytywny - moze nie najlepszy... Pamietam doskonale taki
    watek, ktorego autor prosil o pomoc ze statystyka. Jak zwykle kilka osob
    opieprzylo delikwenta i kazalo mu sie wynosic do biblioteki. Wreszcie przeczytal
    ktos, kto sie troche znal, okazalo sie, ze problem nie byl wcale taki trywialny,
    chodzilo o statystyke ekonomiczna i padly konkretne wskazowki dotyczace
    literatury. Dla mnie wniosek jest prosty: Chcesz konkretneych wskazowek -
    przedstaw konkretnie swoja sytuacje. Jak podasz same ogolniki, to otrzymasz
    ogolniki w odpowiedzi.




    Temat: jak motywować sie do pisania?
    ok, ale jeśli posługujemy się tym samym językiem, i jest to język polski, mający
    pewien zasób konotacji, to zdanie: "jak motywowac się, aby napisać doktorat"
    znaczy dokładnie to, co pisze Skrzydełkowiec, ni mniej, ni więcej...
    a jeśli miało znaczyć co innego, to mam inną odpowiedź... ale znów się okaże, że
    zła, bo zamiast poklepać po ramieniu, sugeruje pracę...




    Temat: Awans na adiunkta
    dalatata napisał:

    > to to jest fajny unik a nie odpowiedz.

    Twoje pytanie brzmialo: gdzie napisac doktorat z
    badaniami, ktorych jeszcze nikt nie przeprowadzil.
    Chyba sam sobie na nie odpowiedziales, nie?

    Unikiem jest odpowiedz inna od tej, ktora sam zalozyles?




    Temat: Jestem na rozstaju drogi - pomóżcie !!!!
    hmm, ja własnie chciałam zabrać głos w sprawie, ale skoro "autumna
    odradza"....:)
    Można wiedzieć dlaczego?
    A co do doktorantów "niewartych" stypendium to myśle, ze włos się czasem na
    głowie jeży, gdy się patrzy na tych, którzy nie dość, że mają stypendia, etaty
    w prywatnych szkołach, zlecone od profa na boku, to jeszcze nawet jak
    zdefraudują państwowe pieniądze w dużej liczbie (dodam, że przez przez
    lenistwo, niechlujstwo i brak wiedzy, juz "przywłaszczania" nie bede sugerować,
    ale kto wie, moze sie podzielili później z profem:)))), to im się to wybacza po
    krótkim czasie, są intelektualnymi miernotami, które na grzbietach swoich
    opiekunów zachodzą wyżej niż ich umysł sięga, to w porównaniu do nich ktoś, kto
    deklaruje, że w tym wszystkim jeszcze go coś interesuje, ma jakąś pasję i
    ambicje powyżej portfela, co więcej chce napisac doktorat:), jest i tak pełen
    podziwu.
    Zdanie jest długie i pokrętne, ale zapewniam, że mgr mam - to dla wątpiących
    we wszystko.



    Temat: Pięć gadżetów, które zabiła komórka
    Pięć gadżetów, które zabiła komórka
    Jeśli ktoś wykorzystuje komputer tylko do zabawy to może. Choć czy
    ja wiem czy wpatrywanie się w malutki ekran jest takie fajne? Ale z
    tym "wyrugowaniem" laptopów to lekka przesada, jednak wiele osób
    używa ich nie do - czy też nie tylko do - zabawy, ale do pracy, a
    chyba trudno byłoby np. napisać doktorat czy choćby artykuł "na
    komórce".



    Temat: Segregacja śmieci w Opolu
    Na ten temat można naPiSać doktorat h.c.
    grubyfacio napisał:
    > Bajka o globalnym ociepleniu nie robi na ciemniakach większego
    > wrażenia.Może spróbowaliby z globalnym oziębieniem?Wizja
    > lodowca ,nasuwającego się po raz kolejny na Europę,może chwycić.




    Temat: UMCS oszczędza, pracownicy narzekają
    UMCS oszczędza, pracownicy narzekają
    Ja tez proponuje, zeby ktos za mnie poprowadzil cwiczenia i sie do nich
    przygotowal. W tym roku akademickim prowadze osiem roznych przedmiotow, do
    kazdego musze sie przygotowac i napisac doktorat w terminie. A chyba jak sie
    pracuje w administracji UMCS to sie nie zabiera pracy do domu tylko wychodzi o
    godzinie 15. Ponadto uwazam, ze moja wydzialowa administracja jest wspaniala,
    natomiast funkcjonowanie rektoratu pozostawia wiele do zyczenia. Dyskusja jest
    jednak nie o tym tylko o finansach



    Temat: Ech...
    Ech, ech, ech...
    Znowu ten sam temat? Ile można, no ile...
    Tak, wszyscy wiemy młodzi chamy i niewychowani, tylko odwracają głowy i udają,
    że nie widzą. Tak, wszyscy wiemy 60letnie babony pchające się na wolne miejsce z
    siłą czołgu. Tak, wszyscy wiemy blablabla...
    A bardziej poważnie: jezdze codziennie komunikacją miejską, nigdy nie widziałam
    żeby osoba w podeszłym wieku stała i nikt jej nie ustąpił miejsca (brawa dla
    osób ok. 40stki które też potrafią wstać). Sama zawsze wstaję bo mnie sumienie
    rusza i nie mogę tak bezczelnie siedzieć. Ale babonom i matkom z dziecmi nie
    ustąpie, o nie! Pierwszym bo w 90% przypadków ich zachowanie jest poniżej
    wszelkiej krytyki, w drugim bo nie będę bachorowi robić miejsca (bachor na
    kolanach ok, ale prawie nigdy się tak nie dzieje). I mimo, że można napisać
    doktorat na ten temat to już milknę. Koniec.




    Temat: czy wasze dzieci musza isc na studia?
    Studia daly mi fantastyczne zycie towarzyskie, imprezy wycieczki i mozliwosc
    stwierdzenia czy chcialabym napisac doktorat

    Poza tym pozwalaly mi przez 9 lat siedzenia w domu "miec cos swojego".

    Podejrzewam ze moje dzieci pojda na studia bo taka jest kolej rzeczy w naszej
    rodzinie. Moj maz studiow nie skonczyl a nawet na dobra sprawe nie zaczal i
    odkad dotarlo do niego ile mu da cokolwiek przez nazwiskiem- dojrzewa do studiow
    ale z niejakim wstretem.




    Temat: Ekstrawagancje prezydenta Legionowa
    mam nadzieję że nasz Urząd Miasta zajmie się komentarzem do gazety w sprawie
    afery meblowej...

    bo kochani nikt spoza miasta, a może nawet w samym mieście nie będzie sprawdzał
    dokumentów tej sprawy... zostanie tylko niemiły zapaszek...
    jak na razie wizerunek Legionowa w mediach jest hmmm... niestosowny... uwagę
    przyciąga ostatnio nagonka na dziki i sprawa strzałów na Klonowej (która cichnie
    bez echa), gwałciciela, morderców ukrywających się w lasach i luksusy w ratuszu ;o)
    może warto by nad tym popracować ?

    ps.a co do poczytności samej gazety... drukują właściwie to, co ludzie chcą, nie
    czarujmy się, mają dużo klientów, spory nakład rozchodzi się natychmiast...
    można tylko ubolewać na poziomem społeczeństwa albo napisać doktorat z zakresu
    zachowań społecznych ;o)




    Temat: ABSURDY?USTAWY O SZKOLNICTWIE WYŻSZYM
    To nie jest absurd! Kryterium oceny pracownika nauki nie powinien być zdobyty
    przez niego stopień - wystarczy w życiu napisać doktorat i pracę habilitacyjną,
    aby spokojnie doczekać emerytury na uczelni. Umowy powinny byc na czas
    określony. Jeśli studenci negatywnie ocenialiby wykładowcę, a ten miałby ważne
    osiągnięcia naukowe - mógłby kontynuować pracę na uczelni jako badacz i
    kierować rozwojem młodszych pracowników nauki (nie każdy ma talent
    dydaktyczny). W przypadku braku osiągnięć w postaci własnych badań, książek,
    publikacji - taki nieefektywny pracownik jeśli jest bardzo dobrze oceniany jako
    wykładowca mógłby byc zatrudniony tylko na etacie dydaktycznym. Jesli zas jest
    przeciętnym wykładowcą i nie ma osiągnięć naukowych powinien ustąpic miejsca
    lepszym. Natomiast mam wątpliwości, czy przy takim deficycie pracowników
    naukowych możemy mówić dzisiaj o konkurencji.



    Temat: kiedy powiedziec Demolci?:)
    1. Nie trzeba być inteligentnym, żeby napisać doktorat z historii. Wiem coś na
    ten temat, co nie ma znaczyć, że z góry zakładam, że ta Twoja bratanica jest
    idiotką; nie wiem, na ile Ją znasz, ile z Nią czasu spendzałeś ect.
    2. Moje dzieciństwo:
    A czy ja wiem. Byłam szczęśliwa, a to, czy się mniej lub więcej zastanawiałam
    na światem, niż inni- czy to ważne? Nie miałam nigdy też problemów z innymi
    dziećmi w klasie, razem bawiliśmy się klockami lego, czasem, jak już mówisz o
    ustawach norymberskich, padały zdania typu "Mama powiedziała wczoraj o
    naziźmie, że..." albo "Babunia mi opowiadała, że...", ale nie było jakiś
    wielkich dyskusji na ten temat. W szkole nas nauczono, że Hitler, nazizm i
    holokaust jest zły i się nad tym więcej nie zastanwialiśmy. Dopiero jak weszłam
    w okres dojrzewania zaczęłam mieć takie pomysły.

    Pozdrowienia,

    CJ




    Temat: Perfumy i książki
    Niekoniecznie. Uwielbiam prozę M. Atwood, czytałam kiedy w Polsce dopiero
    zaczynało się ją tłumaczyć i jej powieści walały się po księgarniach. Zaraziłam
    tą milością moje przyjaciólki. Uwielbiam Atwood równiez jako poetkę i teoretyka
    literatury. Napisałam o niej pracę magisterską i jestem ewenementem, bo to
    jedna z nielicznych prac z litetury napisana samodzielnie, bez podpierania się
    o krytyki. Zresztą b. szeroko pojęty feminizm to moje nie tylko naukowa pasja
    (jak kiedyś uda mi się napisać doktorat...).
    Szkoda że jej ostatnie dokonania średnio mi podchodzą.
    Swoja drogą wyciągnę sobie dziś do poduchy The Edible Woman...



    Temat: Co powiedzieć elektrowni?
    mgregor napisał(a):

    > I tu sie z bzykiem zgodze. Oprocz tego ze powstaje pik przepieciowy to nagle
    > odciecie zasilania od dysku twardego ktory aktualnie zapisuje cos na talerzach
    > moze prowadzic do:
    > a.) Utraty danych z bufora (to na 100% nastapi)
    > b.) Uszkodzenia nosnika w dysku (talerze przestaja wirowac i zanika poduszka
    > powietrzna na ktorej utrzymuje sie glowica)
    > c.) Uszkodzenia samej glowicy ktora nie zostaje zaparkowana ale gwaltownie
    > usunieta w pozycje parkowania

    Tu mozna napisac DOKTORAT o reakcji lancuchowej!

    Spike moze wejsc prze MODEM czy przez LAN (siec) i one tez powinny
    byc zabezpieczone!




    Temat: studia doktoranckie i aplikacja?
    veredise napisała:

    > czy myślicie,
    > że da się jedno z drugim połączyć, tj, odbyć równocześnie i
    > aplikację i zrobić
    > studia doktoranckie - napisać doktorat i obronić się?

    Będzie trudno, methinks, co nie znaczy, że będzie to niemożliwe. W
    tej chwili, żeby sobie nie zamykać możliwości, idź na studia
    doktoranckie. Za rok, jeśli zdasz na aplikację - czego ci życzę, ale
    to jednak jest "jeśli" - zobaczysz. Wiele osób zaczyna studia
    doktoranckie, a potem ich nie kończy. Nie pochwalam tego, ale takie
    jest życie. (Uwaga, gdzieniegdzie, jeśli pobiera się stypendium
    doktoranckie, studia zaś się przerwie później niż po pierwszym roku,
    stypendium trzeba zwracać.)




    Temat: Wielka lista eRodziców !!!
    Mam na imię Asia, mam 27 lat, wspaniałego męża (jesteśmy ze sobą 8 lat a
    małżeństwem 5) I jeszcze wspanialszego syneczka Michałka- 16 miesięcy. Od
    miesiąca mieszkamy w domu w Straszynie k. Gdańska. Obydwoje z mężem jesteśmy po
    studiach ekonomicznych. Ja po kilku latach pracy w banku zaczęłam pracę w
    szkole i ...jest super, bo mam zamiar napisać doktorat i mam duzo czasu dla
    mojego kochanego synusia. Chcemy mieć jeszcze dwoje dzieci. Uwielbiamy aktywne
    życie i jazdę samochodem.



    Temat: Blondynki maja latwiej !!!!
    Zdarzają sie takie chwile, że marzę, żeby stać sie przysłowiową blondynką. Taką
    co nie musi znać sie na niczym. Co może zrobić zdziwione oczy a np. fachowiec
    od czegoś-tam zrobi to coś dokładnie, bez mojej kontroli. Wiem, wiem są tacy
    fachowcy, co wiedzą za co im się płaci, ale mój ulubiony jest trudnodostępny i
    korzystam z innych. A jak mogłoby być miło: Jestem blondynką i nie muszę
    rozróżniać dobrych i złych sposobów montażu np.drzwi(niedawno przeszłam remont
    mieszkania- z poprzednich znam się na wymianie okien, podłóg, gładziach
    gipsowych, kafelkowaniu...). Mieszkam w postpeerelowskim bloku i mogę napisać
    doktorat o remontach na takich obiektach.
    I w ogóle nie musiałabym sie na niczym znać, wszystko szybko byłoby mi
    wybaczane, nie czułabym wstydu niewiedzy, ach, blondynką być.



    Temat: Tajemnicza kradzież twardego dysku ze szpitala
    Gość portalu: X napisał(a):

    > To niech Pani Profesor sobie zapamięta (w końcu uczymy się przez
    > całe życie) i przekaże swoim pracownikom, że istnieje coś
    > takiego jak kopia zapasowa. Skoro dysk był w szufladzie, to
    > można było na identyczny dysk zgrywać te dane.
    > Przecież to takie proste, a tyle razy okazuje się, że dane były
    > jedyne. I niech każdy czytający tego posta pomyśli przez chwilę
    > ile straci, jak dysk w jego kompie odda ducha.
    > 1000 zł za ten dysk? Pewnie już dawno został przehandlowany za
    > pół litra i sformatowany. Naprawdę szkoda mi tych lekarzy.
    > Polak mądry po szkodzie...

    To racja, ale pomyslmy, komu potrzebne byly wyniki badan krtani? Moze komus, kto chce napisac
    doktorat w Łomży, a kradzież była na zlecenie?

    To racja, ale komu potrzebne są badania krtani na twardym dysku? Może komu

    To jedno, ale pomyl



    Temat: WPADKA - nieplanowana ciąża, jak do niej doszło?
    Moja przyjacióła, która MUSI napisac doktorat i NIE MOŻE zajść teraz w ciążę
    stosuje jedncześnie pigułki i prezerwatywę.
    Są dzieci "popigułkowe" i "poprezerwatywowe" (to moje na przykład, naprawdę do
    dziś nie wiem jak zaszłam w ciążę, prezerwatywa nie pękła). Nie ma 100%
    środków - stara prawda o antykoncepcji.
    W tym, co pisze poniżej :-), jest sporo racji.



    Temat: Powazne pytanie
    Addicted1 !!!
    > Powiedz mi po co? Chcesz napisać doktorat o alkoholiźmie?
    >

    chcialem odac, ze taka mam dociekliwa nature.
    jak sie ucze jezyka obcego to tez che wiedziec dlaczego co i jak a nie wykuwam
    na pamiec.
    tak po prostu mam.
    > PS.I
    > Piszesz ponoć z kafejki, gratuluję właścicielowi takiego aktywnego klienta.
    > Strach pomyśleć co by było gdybyś miał komputer w domu i szybkie łącze....
    mam 2 miesiace za daro.

    ale rzeczywiscie, to wyglada coraz gorzej z ta siecia, to juz uzaleznienie.



    Temat: Powazne pytanie
    Coraz rzadziej piszę na tym forum, więcej czytam.
    Zadziwia mnie aktywność addicteda1. Pisze dużo, często chaotycznie, poszukuje..
    Wygląda mi na to, że trudno mu definitywnie rozstać z alkoholem. I stąd zalew
    moralno-socjalno-psycho-medyczno-xxx-yyy-zzz....dywagacji. Rozstrząsa, rozbiera
    na czynniku pierwsze, analizuje, poszukuje, doszukuje, "gdyba", itd, itp.
    Tak jakby chciał zgłębić istotę alkoholizmu, znależć przyczynę i krzyknąć:
    EUREKA !
    Ludzie! Wiem dlaczego pijecie! Wiem dlaczego ja piję (piłem)! Wiem wszystko na
    ten temat!
    Addicted1 !!!
    Powiedz mi po co? Chcesz napisać doktorat o alkoholiźmie?

    PS.I
    Piszesz ponoć z kafejki, gratuluję właścicielowi takiego aktywnego klienta.
    Strach pomyśleć co by było gdybyś miał komputer w domu i szybkie łącze....

    PS.II
    Recepty i lekarstwa na alkoholizm nie ma. Dróg do wyjścia z picia jest kilka a
    każda skażona charakterem wędrowca-alkoholika zmienia się we własną,
    niepowtarzalną!




    Temat: Narodowy Katolicyzm oraz Antysemityzm w UPR
    Aby napisać doktorat trzeba w dzisiejszych czasach przekopiować tą panską
    wypowiedz min 1000 razy (komputer sie przyda) i przerobic tą samą linię tak aby
    róznie wyglądała - by nikt się nie połapał że to woda, podzileic na rozdiały
    itp...
    tutaj ilość przechodzi w jakość (dlatego pewnie GW jest taka gruba)

    JeremiC
    PS
    Też jestem antysemitą! - w końcu ktoś kiedyś zabił Żydów w polskiej
    miejscowości Jedwabnem. Przepraszam za wszystko oprócz tego co sam zrobiłem.
    pzdr




    Temat: do niewyspany77
    niewyspany na pewno odpowie, ale ja sie jednak wetne.

    chcialbym zapytac o ten brak zdolnosci do jezykow. na czym to polega? ze sie
    slowek nie jestes w stanie nauczyc? czy moze ze kilku regul gramatycznych? nie
    znam sie na tym, ale wydawaloby mi sie, ze kazdy, kto jest w stanie napisac
    doktorat jest rowniez w stanie opanowac slownictwo w zakresie przeczytania
    tekstu naukowego. gramatyka w takich tekstach jest zazwyczaj oszalmaiajco prosta.



    Temat: Zabił mnie jeden z tematów pracy doktorskiej....
    Witaj skołowany wędrowcze .... mniemam żeś z mych stron rodzinnych skoro tak
    pięknie operujesz geografią tych regionów. Ale powiedz tak szczerze ... o co ci
    właściwie chodzi? Jeśli zamierzasz mnie zdysredytować, to ok ... udało Ci się.
    I co teraz? Pójdziesz się nacieszyć swoim wątłym sukcesem? A może ty po prostu
    sam chcesz o coś poprosić? Bo generalnie to forum jest po to abyśmy sami sobie
    wzajemnie pomagali....więc proś a będzie Ci dane....
    A czy lepiej jest napisać doktorat z dziejów LO w Bodzentynie? Pewnie tak ...
    ale każdy ma swoje hobby, ja mam swój kosmos i bardzo to lubie. Ale nie kazdemu
    musi się to podobać, z tymże ja nie krytykuje innych bo to nie jest zbyt
    kulturalne. A może miałbyś/miałabyś odwagę powiedzieć co ty robisz? Może wtedy
    pomożemy sobie nawzajem? :))) Pozdrawiam cieplutko



    Temat: Z perpspetkywy czasu...
    Odpowiedzi znam, kwestie finansowe znam, zarys badawczy mam, promotora jeszcze
    nie, bo nikt sie tym nie zajmuje, czynie teraz starania o ko-promotora we Francji.
    Nie do konca o to pytalam - bo ja chce napisac doktorat tak czy tak, nie widze
    sie w innym miejscu w tym momencie. Pytalam o Wasze zdanie, Wasze odczucia na
    temat tego typu pracy :)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 207 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.