Strona Główna
Jak leczyć naderwany mięsień
Jak leczyć nerwicę wegetatywną
Jak leczyć nosiciela salmonelli
Jak leczyć oparzenia słoneczne
jak leczyć Uzależnienie alkoholowe
jak leczyc wezly chlonne
Jak leczyć Wirus HPV
jak leczyć zapalenie okostnej
jak leczyć zatrucia żołądkowe
jak leczyć bakterie
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • bibliotekarz.opx.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak leczyć jęczmień





    Temat: Witamina B17
    Witamina B17 inaczej jest określana także, jako amigdalina albo letril. Choć lekceważona przez lekarzy, jest bardzo ważna przy leczeniu raka. Stosowana między innymi w terapii Gersona. Niektórzy ją samą stosują (skutecznie), jako lekarstwo na raka.

    Co ciekawe, witamina ta jest zawarta w dużych ilościach w pestkach owoców (np. sporo jest w moreli). A więc można ją pozyskiwać tanim kosztem i całkowicie naturalnie.

    A kiedyś wmawianio ludziom, że pestki owoców są trujące, pamiętam to

    Nie ma co się powtarzać, więc zacytuję z tego tekstu


    Najwyższe stężenie "witaminy B17" można znaleźć w przyrodzie

    Pestkach lub nasionach owoców:

    jabłka, moreli, wiśni, nektaryn, brzoskwiń, gruszce, śliwek,

    Fasoli:

    bób (Vicia faba L.), ciecierzyca, soczewica (skiełkowana), fasola półksiężycowata , mung (skiełkowana), fasola ozdobna(Phaseolus coccineus).
    Orzeszkach:

    gorzkie migdały, macadamia(podobne do laskowych), nerkowca

    Jagodach:

    Niemal wszystkie dzikie jagody. Jeżyny, aronii, żurawiny błotnej, dziki bez (Sambucus L. ), malin, truskawek.

    Nasionach:

    lnu, sezamu, chia(Salvia hispanica)- czyli oleiste

    Trawach:

    Akacja (Acacia Mill.) , alfalfa (skiełkowana), wodnych trawach, sorgo alepejskie (Sorghum halepense (L.) Pers.) , trojeść amerykańska (Asclepias syriaca), pszenica(trawa).

    Ziarnach:

    kasz owsa, jęczmienia, brązowego ryżu, gryki, kasz,chia, lnu, prosa, żyta, wyki, pszenicy(jagody).

    I innych:

    Pędach bambusa, fuschia roślin, Sorgo (Sorghum Moench) , dzikiej hortensji, cis drzewa (igieł, świeże liście) (cis jest trujący! nie wiem kto takie rzeczy wmawia ludziom!).

    Profilaktyka czyli reguła oparta na doświadczeniu:

    Według dr Krebs, są zasady a by przyswoić dzienną dawkę "wit. B17" którą można uzyskać poprzez jedną z dwóch następujących wskazówek:

    Po pierwsze, zjadaj całą zawartość "wit. B17", czyli owoce w całości (nasiona włącznie), ale nie jedz większej ilości nasion ponad te które były w całym zjedzonym owocu.
    Przykład: jeśli jeść dziennie trzy jabłka, nasiona w trzech jabłkach zawierają wystarczającą ilość "wit. B17". Więc nie będziesz już musiał jeść dodatkowo pestek z jabłek.

    Po drugie, jedno jądro pestki z brzoskwini lub moreli na ok 4,5 kg masy ciała uważa się za więcej niż wystarczająca ilość w profilaktyce raka, choć dokładna liczba może się różnić dla osoby z indywidualnym metabolizmem i nawykami żywieniowymi.
    Na przykład, człowiek o masie 77kg może zużywać 17 jąder pestek moreli lub brzoskwini na dzień i przyjmować biologicznie rozsądne ilości "wit. B17".

    I dwie ważne uwagi: Oczywiście, możesz zjadać dużo czegokolwiek. Ale po zjedzeniu zbyt wielu jąder pestek lub nasion, można spodziewać się nieprzyjemnych skutków ubocznych. Ta naturalna żywność powinna być spożywana w racjonalnych ilościach (nie więcej niż 30 do 35 jąder pestek na dzień).

    Również wysokie stężenia "wit. B-17" otrzymywane są przez jedzenie naturalnych produktów spożywczych w ich surowym lub kiełkującym stadium. Nie oznacza to, że umiarkowane gotowanie i inne ingerowanie zniszczy zawartości "wit. B-17". Na przykład, Żywność gotowana w temperaturze wystarczającej do przygotowania tradycyjnej chińskiej kolacji, nie niszczy zawartości "wit. B-17".


    Podsumowując w skrócie:
    - należy jeść produkty zawierające B17,
    - gdy jemy np. jabłko to zjadamy je razem z jądrami pestkami
    - nie wolno oczywiście przesadzać i jeść tego zbyt wiele

    Polecam cały wspomniany artykuł:
    http://www.eioba.pl/a9324...karstwo_na_raka

    Jest także dostępna książka "Terapia metaboliczna witaminą B17". Gdy tylko ją zakupię, to na pewno podzielę się wrażeniami





    Temat: Nietolerancja pokarmowa/alergia/choroba ukl pokarmowego?
    Witam,
    Zacznę od końca:
    Taste of the wild to karma wysokobiałkowa, o bardzo złożonym składzie.
    Nie uważam, żeby była dobrym wyborem u psa z alergią pokarmową (nawet dla psa ze skłonnością do alergii) z kilku powodów:
    - karmy wysokobiałkowe z racji swojego składu wiążą się z narażeniem zwierzęcia na większy poziom potencjalnego alergenu co może przyśpieszać rozwój uczulenia na kolejne składniki pokarmowe i nasilać objawy alergii.
    - mnogość składników zwiększa szansę na to że karma będzie źle tolerowana (pies zareaguje alergicznie na jakiś składnik),
    - jeśli pies uczuli się na składniki takiej karmy to zmniejszy nam to wybór składników które nie uczulają psa znacznie bardziej niż w przypadku uczulenia przy podawaniu karmy "jednoskładnikowej".

    Czy może zdarzyć się tak, że suka nagle uczuli się na rybę, którą wcześniej dobrze tolerowała?
    jest to możliwe, ale nie należy martwić się na zapas.

    Moim zdaniem jedną z istotniejszych rzeczy jest ustalenie jakie składniki uczulają psa -> pozwoli to na wybór optymalnej karmy.

    Proszę też zwrócić baczną uwagę na skład przy doborze karm: napis karma hypoalergiczna tak naprawdę nie oznacza, że pani pies nie zareaguje na nią alergicznie, nawet jeśli w tytule jest ten sam skład:
    Przykład (nie jako karmy dla Pani psa, puki nie wyjaśni się sprawa ew. uczulenie na ryż, tylko jako instrukcja "rozumienia" składu karmy)
    Trzy karmy jagnięcina z ryżem, powszechnie dostępne na naszym rynku:
    1 karma:
    Składniki:
    * Mięso jagnięce i produkty pochodzenia jagnięcego (min. 30 %),
    * ryż,
    * pulpa buraczana,
    * tłuszcz drobiowy,
    * olej z łososia,
    * minerały,
    * DL-metionina,
    * L-lizyna,
    * miedziowy siarczan pięciowodny (CuSO4 x 5H2O),
    * witamina A,
    * witamina D3,
    * witamina E.
    2 karma:
    Składniki:
    Jagnięcina (19%), Ryż (16%), Kukurydza, Odwodnione białko drobiowe, Mączka kukurydziana, Tłuszcz zwierzęcy (konserwowany mieszaniną tokoferoli), Digest, Odwodnione białko łososia, Pulpa buraczana, Suszone jajko, Fosforan wapnia, Drożdże, Olej rybi, Chlorek sodu, Chlorek potasu,
    Składniki mineralne:L-Lizyna, DL-Metionina, Siarczan miedzi (miedź = 12mg/kg), Siarczan cynku (cynk=200 mg/kg).
    3 karma:
    Składniki
    Zboża (ryż 27,5%, kukurydza, pszenica, jęczmień), mięso i produkty mięsne (30% jagnięciny), produkty roślinne (pszenica, kukurydza, pulpa buraczana), oleje roślinne i tłuszcze substancje mineralne i witaminy, lecytyna, jaja i produkty jajeczne, FOS, yucca Schidigera. Bez dodatku barwników.

    Jak widać mimo, że wszystkie powyższe karmy zawierają w składzie jagnięcinę i ryż, tylko pierwsza zawiera "samą" jagnięcinę z ryżem,
    Druga mogłaby w stanowić problem dla psa uczulonego na kukurydzę i jajka, trzecia zaś ma bardzo złożony skład i jest kiepskim pomysłem dla psa z alergią pokarmową.
    Z tego powodu proszę bardzo dokładnie sprawdzać skład karm które planuje pani podawać suczce i sprawdzać czy np. ryba oznacza tylko ryba, a np. ziemniaki nie są ziemniakami z ryżem.

    Można też zastanowić się nad podawaniem karmy przygotowywanej w domu np. ryba z dobrze rozgotowanymi gniecionymi ziemniakami.

    Jeśli chodzi o witaminy, nie chodzi o to aby odstawić je na stałe, lecz aby sprawdzić, czy ich podłoże i substancje smakowe nie mają wpływu na problemy z przewodem pokarmowym - wystarczy odstawić na kilka tygodni.

    Co do ewentualnych chorób przewodu pokarmowego które ew. mogły by towarzyszyć alergii np. IBD czy zespół jelita drażliwego (nasilenie objawów związane ze stresem) to sposób leczenia dobiera indywidualnie lekarz prowadzący psa.

    Niestety nie wiem kto w Poznaniu dysponuje biorezonansem.

    Pozdrawiam





    Temat: Przygotowanie kondycyjne

    Łaciate samo w sobie posiada sporo witaminy C

    No raczej nie. A jeśli zawiera, to tak mało, że się tego nigdy nie podaje.
    Obecnie do tzw. masówki (czyli piwa koncernowych) dodawany jest na końcu procesu warzenia kwas askorbinowy, ale ja mówię o prawdziwym i naturalnym piwie, a nie o imitacji tego napoju.
    Największą wartość odżywczą ma oczywiście piwo niepasteryzowane i niefiltrowane.
    A teraz trochę teorii:
    Jeśli zbadamy litr pełnego piwa pod kątem zawartości poszczególnych składników, znajdziemy w nim następujące elementy:
    woda - 840-880 g
    węglowodany - 38-40 g
    alkohol - 35-43 g
    dwutlenek węgla - 5 g
    proteiny - 3-5 g
    witaminy - ok. 0,01 g
    minerały i elementy śladowe - ok. 0,13 g

    Co sprawia jednak, że piwo ma właściwości zdrowotne i lecznicze? Piwo składa się, jak wszyscy wiemy, tylko z jęczmienia (ewentualnie część może stanowić pszenica), chmielu, drożdży piwnych i wody. I właśnie dzięki tym składnikom zyskuje ono mnóstwo witamin, minerałów i elementów śladowych. Same drożdże zawierają nie mniej niż siedem witamin z grupy B (w tym tzw. kwas foliowy, który jest zbawienny dla zdrowie, a którego w drożdżach piwnych jest niezmiernie dużo, i jest on przy tym łatwo przyswajalny). Oprócz nich w piwie znajduje się potas, wapń, fosfor, żelazo, miedź, cynki i inne ważne pierwiastki.

    Teraz odpowiedzmy sobie na pytanie, jak działa piwo.
    O leczniczych właściwościach piwa nie decyduje jakaś jedna zawarta w nim substancja ani nawet cała ich grupa, lecz zrównoważona harmonia ich wzajemnego współdziałania. W tym produkcie natury współgra ponad 2 tys. elementów! Takie minerały, jak sód, wapń, potas, czy fosfor, zapewniają niezakłócony przebieg procesu przemiany materii. Wraz z wodą przyczyniają się one do tego, że piwo jest idealne do gaszenia pragnienia. Przeciwdziała ono także wielu schorzeniom, do których prowadzi brak witamin w organizmie. Zakłócenia snu, depresje, zmęczenie często można wyleczyć wprowadzając proste zmiany w sposobie odżywiania. Przede wszystkim ludzie starsi i podatni na stres, dzieci i sportowcy (czyli tak jakby my, aktywni turyści ) powinni spożywać pokarmy bogate w witaminy. Witaminy z grupy B, jakie do piwa dostarczają drożdże, wpływają pozytywnie na system nerwowy i tworzenie się czerwonych ciałek krwi. Pobudzają także krążenie i przemianę materii. Wraz z aminokwasami i węglowodanami sprawiają, że piwo ma także dużą wartość odżywczą. Zawartych w tym napoju elementów śladowych organizm ludzki potrzebuje w bardzo niewielkich ilościac, ale i one są konieczne dla życia i zdrowia.

    I jeszcz trochę o pozytywach piwa dla osób aktywnych fizycznie.
    Oprócz osób chorych oraz powracających do zdrowia, z leczniczych oraz zdrowotnych właściwości piwa mogą korzystać również sportowcy. Piwo nie tylko szybko uzupełnia ilość płynów utraconych w trakcie uprawiania sportu wskutek pocenia się, lecz także podnosi zdolność koncentracji i wydolność organizmu sportowca, gdyż dostarcza mu ważne związki mineralne oraz elementy śladowe. Dalszą zaletą piwa jest korzystny stosunek węglowodanów i pozostałych kalorii. Ilość węglowodanów zawartych w piwie dokładnie odpowiada wartości, jaką zaleca Niemieckie Stowarzyszenie Zdrowego Odżywiania. Do grupy węglowodanów przynależy cukier oraz dekstryny, które organizm wchłania nieco wolniej. W ten sposób piwo zapewnia orgaznizmowi jednocześnie "krótkoterminową" i "długoterminową" energię. Ponieważ intesyfikuje ono także prace serca oraz układu krążenia, wspomaga tym samym proces wentylacji płuc przyspieszając przyswajanie tlenu. Badania przeprowadzone w rzymskim instytucie medycyny sportowej na dwudziestu biegaczach, dowiodły, że sportowcy, którzy przez miesiąc spożywali litr piwa na dzień (inne napoje poza wodą były zabronione) wyraźnie poprawili swoją zdolność reakcji .

    Tylko pamiętajcie, że wszystko to co tu jest napisane odnosi się do naturalnego piwa, czyli niepasteryzowanego i niefiltrowanego. A takiego możemy się napić w minibrowarach, których jest coraz więcej w naszym kraju, a także warząc samodzielnie piwo (co wszystkim polecam), o czym więcej jest w temacie "Góry a piwowarstwo domowe". [/b



    Temat: Piwo ! szkodzi czy pomaga ?
    Skład piwa to przede wszystkim woda, a poza nią przetworzony jęczmień lub przenica, drożdże, szyszki chmielu ... Piwo zawiera witaminy, aminokwasy, minerały i elektrolity. Jest lepszym niż razowy chleb źródłem witamin B-1 (wpływa korzystnie na przemianę materii) B-2, B-12, PP. Ma również spore ilości soli mineralnych - potasu, magnezu, fosforu, wapnia i sodu.
    Szyszki chmielu, które dodaje się do piwa, zawierają od 8 do 12 % żywic, głównie humuliny i lupuliny. Piwo zawiera również substancje goryczkowe oraz kwas węglowy.
    Zupełnie niewystępują w nim tłuszcze i cholesterol.

    Czy piwo jest zdrowe ?

    Zacznijmy od tego, że wspomniane żywice działają silnie bakteriobójczo, podobno nawet na prątki gruźlicy ludzkiej (gruźlica występuje wśród piwowarów niezwykle rzadko) oraz przeciwnowotworowo (chociaż wroga propaganda winiarzy twierdzi wręcz odwrotnie). Zdaniem niektórych specjalistów, żywice te zwalczają nawet bakterie odporne na antybiotyki. Humulinę stosuje się w lecznictwie jako środek uspokajający przy bolesnych podrażnieniach pęcherza moczowego oraz jako środek ogólnie uspokajający i pobudzający apetyt. W lupulinie zawarty jest z kolei olejek eteryczny stosowany jako składnik złożonych specyfików w leczeniu m.in. zaburzeń sercowo-naczyniowych, nerwic wegetatywnych i skurczów jelit. Warto również dodać, iż w lecznictwie ludowym napar i odwar chmielu stosuje się w niedomaganiach żołądka, zapaleniu nerek, chorobach śledziony, nerwobólach, przy braku apetytu i zaburzeniach przemiany materii, a także w niektórych przypadłościach nerwowych.
    Piwo ułatwia trawienie węglowodanów, zaś jego pobudzające działanie na apetyt ma duże znaczenie w odżywianiu rekonwalescentów. Z tego względu zalecane jest osobom wycieńczonym oraz wychudzonym. Jest ono również niezłym środkiem moczopędnym. Zdaniem niektórych specjalistów dietetyków, mogą je pijać (w umiarkowanych oczywiście ilościach) nawet chorzy, albowiem bardzo szybko ulega ono strawieniu i jest łatwo przyswajalne przez organizm. Pracę żołądka pobudzają zawarte w piwie specyficzne substancje goryczykowe oraz kwas węglowy. Podobno, choć nie jest to w pełni potwierdzone, piwo zawiera składniki zapobiegające marskości wątroby. Wielu nefrologów i urologów zaleca picie piwa przy niektórych postaciach kamicy nerkowej. Uderzenie piwne plus środki rozkurczowe, to niekiedy skuteczny sposób na wypłukanie drobnych złogów i kamieni, jednak nie należy przeprowadzać tego typu kuracji bez kontroli lekarza. Przy bolesnych podrażnieniach pęcherza moczowego stosowane bywają leki zawierające żywice z szyszek chmielu. Piwo zalecają równiez neurolodzy (pomaga w zasypianiu) oraz kardiolodzy ponieważ przeciwdziała gromadzeniu sie aminokwasu - homocytsteiny - łączonego ze schorzeniami układu krwionośnego. Można się nim wprawdzie upić (zwłaszcza jeśli służy ono jako "utrwalacz" pod mocniejsze alkohole), jednakże spożywane w rozsądnych ilościach jest absolutnie nieszkodliwe, gdyż organizm nasz szybko asymiluje stosunkowo niewielkie ilości alkoholu zawarte w tym napoju. Stężenie alkoholu we krwi po wypiciu litra piwa spada mniej więcej po upływie godziny poniżej dopuszczalnej granicy, powyżej której nie można prowadzić pojazdów mechanicznych.
    Piwo rekompensuje utratę wody i soli mineralnych ubywających podczas pocenia dlatego też zalecane jest do picia w krajach tropikalnych lub w czasie dużych upałów.

    źródło internet !

    I co Wy na to Jakie jest Wasze zdanie ?

    Szkodzi czy pomaga



    Temat: Mały poradniczek właścicielom koszatniczek :)
    Systematyka
    Królestwo: Animalia
    Podkrólestwo: Histozoa
    Typ: Chordata
    Podtyp: Vertebrata
    Gromada: Mammalia
    Podgromada: Theria
    Szczep: Eutheria
    Rząd: Rodentia
    Podrząd: Hystricognathi
    Rodzina: Octodontidae
    Rodzaj: Octodon
    Gatunek: Octodon degus

    Długość ciała: 25-31cm
    Ogon: 7,5-13cm
    Masa: 175-300g
    Występowanie/ jednostka społeczna: płd.-zach. Ameryka Północna / zmienna (zazwyczaj grupa)
    Status: miejscami liczna

    Ten górski gryzoń charakteryzuje się krępą sylwetką, brązową sierścią na grzbiecie i jasną na brzuchu, żółtymi plamkami nad i pod oczami oraz żółtą obrożą na karku. Długi ogon, zakończony pęczkiem czarnych włosów jest odrzucany, gdy chwyci za niego drapieżnik. Koszatniczka żyje w koloniach drążących rozległy system tuneli. Żeruje w dzień. Podstawa pożywienia to rośliny, a w porze suchej odchody bydła. W norach gromadzone są zapasy na zimę.

    Źródło: „Królestwo Zwierząt”

    Ziarna i inne

    W sklepach zoologicznych możemy znaleźć pokarm dla koszatniczek różnych firm – między innymi Vitapola, Vitakrafta, Animalsa (niepolecany z uwagi na dużą ilość cukrów i tłuszczów w składzie) i Megana. Znajdują się w nim przede wszystkim ziarna, kora drzewa / drzew, suszone owoce / warzywa, czasem trochę kukurydzy i słonecznika, niekiedy też inne rzeczy. Jest to pełnowartościowy i podstawowy, ale nie jedyny pokarm, który powinna dostawać koszatniczka.
    Jeśli ktoś woli samemu przygotować mieszankę ziaren i innych składników dla koszatniczek, podaję proponowaną listę rzeczy, które mogłyby się tam znaleźć:
    - Ziarna: pszenicy, owsa, gryki, wyki, sorgo, grochu, bobiku, lnu, prosa, jęczmień.
    - Pestki: (MAŁO) słonecznika, dyni, kukurydza
    - Płatki owsiane i kukurydziane
    - Surowe warzywa i owoce: marchewka (mało), brukselka, kalafior, ziemniaki, pomidory bez skórki, kapusta pekińska, seler, kalarepa (z liśćmi), sałata (z pewnego źródła, najlepiej z własnego parapetu), papryka, ogórek, cykoria, por, części zielone roślin przyprawowych, jabłko (max. raz w tygodniu, - najlepiej jeszcze rzadziej, jako wyjątkowy przysmak - ponieważ jabłko, jak i inne owoce, zawiera dużo cukru)
    - Suszone warzywa i owoce (jw. – suszone na parapecie lub w piekarniku)
    W lecie możemy dodać:
    - Liście: polnych ziół i chwastów: mniszek lekarski, babki, koniczyna, szczaw, trawy razem z kłosami. (UWAGA! Miejsce, w którym zbieramy trawy czy inne rośliny, musi być wolne od zanieczyszczeń czy psów – moczu – ponieważ podanie w jakikolwiek sposób zabrudzonych/ zanieczyszczonych roślin, może być tragiczne w skutkach dla koszatniczki!).

    Choroby, urazy, wypadki
    Cukrzyca
    Objawy: oddawanie większej ilości moczu i picie większej ilości wody.
    Leczenie: zmiana diety koszatniczki. Powinniśmy zmniejszyć ilość cukrów w pokarmie – owoce, marchew itp.

    Przeziębienie
    Objawy: kichanie, zapchany nos, problemy z oddychaniem.
    Leczenie: gdy przeziębienie jest lekkie do wody dodajemy Cebion, jednak wskazana jest wizyta u weterynarza.

    Pasożyty zewnętrzne
    Objawy: częste drapanie, braki w sierści.
    Leczenie: tylko i wyłącznie konsultacja z weterynarzem, znalezienie przyczyny i zlikwidowanie jej.

    Urazy, złamania
    Objawy: koszatniczka kuleje, jest osowiała, nie skacze i nie biega tak jak inne osobniki.
    Leczenie: wizyta u weterynarza, rozdzielenie osobników będących w stosunku do siebie agresywnych, usunięcie konarów i innych akcesorii stwarzających niebezpieczeństwo dla zwierzęcia, lub zmiana ich pozycji.

    Drobne skaleczenia
    Objawy: małe krwawienia, ranki.
    Leczenie: przemywanie mniejszych ran wodą utlenioną, z większymi udajemy się do weterynarza.

    Choroby genetyczne
    szczególnie pojawiają się u starszych osobników, między innymi zaćma. Powód? Rozmnażanie osobników blisko ze sobą spokrewnionych.

    Guzy
    Leczy się operacyjnie. Można chociaż częściowo zapobiec podając zwierzętom nasiona soi.

    Biegunka
    Objawy: kał o luźnej konsystencji.
    Leczenie: podawanie tylko wody i pokarmu stałego. Na przyszłość zmniejszenie ilości świeżych warzyw i owoców, i podawanie pokarmu z PEWNEGO źródła.

    Źródła:
    - encyklopedia "Królestwo Zwierząt" pod redakcją Davida Burnie
    - http://koszatniczka.lunar.com.pl




    Temat: Żywienie małych dzieci
    Skrobia jest najważniejszym pod względem ilościowym składnikiem prosa - podobnie jak w przypadku gryki - jest to ok. 65%.
    Obydwa te zboża ( chociaż gryka jest rośliną z rodziny rdestowatych) są tak cenne, że powinno się je stopniowo i w odpowiednim czasie wprowadzać do diety, rezygnując raczej z tych wysokoprzetworzonych produktów.

    Trochę danych o prosie i gryce.
    Kasza jaglana dostarcza szeregu cennych składników odżywczych. Skrobia występuje w postaci bardzo drobnych granulek. które wypełniają pranie cale wnętrze ziarenka, łatwo chłoną wodę (stąd duża wodochłonność kaszy) i ulegają rozklejeniu podczas gotowana.
    Zawartość białka (ok. 10-11 %) . Prawdopodobnie proso zawiera najbardziej kompletne białko wsród wszystkich zbóż. Posiada dużo aminokwasu lizyny, odpowiedzialnej za wzrost ( podawać dzieciom i rekonwalescentom).
    Brak glutenu upoważnia natomiast do wykorzystywania kaszy jaglanej I mąki z prosa w diecie bezglutenowej. Proso zawiera stosunkowo dużo tłuszczu (ponad 4%). warto o tym pamiętać rozważając sposób przechowywania kaszy jaglanej. ponieważ ogranicza on trwałość kaszy (podobnie jak płatków owsianych czy kukurydzianych). Produktu tego nie można więc przechowywać tak długo jak kaszy jęczmiennej. Z drugiej zaś strony. trzeba mieć na uwadze, ze tłuszcz prosa zawiera niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, które - jak sama nazwa wskazuje - są niezbędne w naszej diecie.

    Proso i kasza jaglana to również - tak jak i większość przetworów zbożowych - bardzo dobre źródło witamin z grupy B (tiaminy, ryboflawiny, pirydoksyny. kwasu pantotenowego). Uzupełnianie ilości tych witamin w organizmie, jak wiadomno, najlepiej służy osobom zestresowanym, podobnie jak magnez bowiem, niezbędne są one dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego.
    Kasza jaglana nie ustępuje pod względem zawartości tych witamin kaszom jęczmiennym czy kaszy gryczanej Zawiera również trochę witaminy E - jeśli będzie dostatecznie często gościć na naszym stole. może być dość dobrym źródłem również i tej witaminy.
    Zawartość błonnika w kaszy jaglanej, jak już nadmieniano jest zbyt wysoka. ponieważ usuwany jest on podczas przerobu ziarna na kaszę (błonnik znajduje się w częściach okrywowych ziarenka - w łusce). Kasza jaglana jest za to bogatym magazynem składników mineralnych. Zawiera więcej soli mineralnych niż pszenica, żyto, czy jęczmień. Warto tu zwrócić uwagę zwłaszcza na bardzo wysoką zawartość magnezu (ok.100 mg na 100 g). "Jagiy" zawierają również dużo wapnia, potasu i fosforu, a także cały szereg mikroelementów, m.in. żelazo, mangan, cynk.
    Proso jest jedynym zbożem zasadowym.
    W medycynie chińskiej zaleca się chorym na nowotwory, gdyż odczyn alkaliczny podnosi odporność organizmu.

    Wartość odżywcza kaszy gryczanej jest znacznie wyższa niż kasz jęczmiennych, kukurydzianych lub pszennych.
    Białko gryki, o stosunkowo dużej wartości biologicznej, występuje w ilości 11—13%. Kasza gryczana bogata jest również w tłuszcz, którego jest 3—3,5%, kasza krakowska zawiera tłuszczu znacznie mniej — około 1,5%.
    W gryce znajduje się mniej niż w innych przetworach fosforu, siatki, chloru i dlatego też jest produktem o właściwościach bardzo słabo zakwaszających. Kasze gryczane dostarczają dużo witaminy E bo aż 0,5 mg% i ryboflawiny — 0,12 mg%. Kasza krakowska tych witamin zawiera znacznie mniej — 0,17 mg% i 0,09 mg%. W gryce stwierdzona została obecność rutyny, jednego ze związków określanych dawniej mianem witaminy P. Obecnie związki takie zaliczane są do bioflawonidów.
    Gryka nie zawiera glutenu. W medycynie naturalnej stosowana jest do leczenia raka piersi i chorób z nadmiaru cukru i nabiału.



    Temat: Ogólnie
    Szukałem opisu somy i znalazłem perłę naukowego bełkotu. Ile trzeba przedawkować, żeby pisać takie bzdury? Przeczytajcie.

    Soma - (Wyciskany) to podniecający napój życia, płyn, który wywołuje wewnętrzny żar w pijącym. Jest symbolem połączenia przeciwieństw: wody i ognia, wyraża więc całą rzeczywistość, w której dostrzega się jedność pozornie odmiennych zjawisk, połączenie elementów żeńskiego i męskiego. Taki Soma jest synem solarnego Wiwaswata i wodnego Trity lub też potomkiem Słońca i wodonośnego Nieba albo Pardżanji, czyli deszczu. Zwany ptakiem, jasnym słońcem i koniem, jest jednocześnie zarodkiem, łonem wód, wodnym bykiem. Mieszka w powietrzu, w górach-chmurach. Jasny ptak powietrza, stoi nad światami jak Suria. Utożsamiano go z miodem pochodzącym ze słońca. Mit o zejściu Somy na ziemię musiał powstać jako wyraz przekonania o życiodajnych właściwościach deszczu przychodzącego wraz z burzą i błyskawicami. Tak więc Soma zstępuje z rejonu powietrza, choć go później, jako boga ofiar, uczyniono bóstwem ziemskim. Szybki jak mysl orzeł zniósł Somę dla Indry; nierzadko z owym orłem identyfikowano samego Indrę. Powstrzymywało go sto twierdz (chmur nie chcących oddać deszczu), lecz je przebił (błyskawicą). Łucznik Kryśanu, który pilnował napoju, wyrwał mu jedno pióro ze skrzydła. Orzeł jednak uciekł przed pościgiem i sfrunął wraz z somą na ziemię.
    Na ziemi kapłani wytwarzają somę z pewnej rośliny, której sok ofiarowują bogom zgromadzonym wokół i którym sami się raczą., aby odczuć bliskość bóstw. Kapłani ucierają brązowordzawą roślinę w moździerzu lub wyciskają z niej sok między dwoma kamieniami układanymi na skórze czarnej antylopy, której barwa przypomina chmurę deszczową (w workach ze skóry tej antylopy przechowywano wodę deszczową). Potem przecedzają płyn przez sito, czyniąc go jasnym i czystym. Gdy spływa do kadzi, żółty jak błyskawica, wydaje ryk gromu. Rozprzestrzenia dookoła słoneczny żar. Lejący się sok porównują do prędkiego konia, ptaka i słońca, które swą jasnością niszczy mrok. Gdy się go miesza z wodą, staje się bykiem zapładniającym krowy swego stada. Do somy dodaje się jeszcze słodkiego lub kwaśnego mleka, jęczmienia i miodu (wszystkie te składniki oznaczają obfitość). Zwą go oszałamiającym napojem, jadłem, miodem, wodą życia, mlekiem i jasna kroplą.
    Jak w wyciskaniu ziemskiego soku dopatrywano się zjawisk kosmicznych, tak w naturalnym obrazie powstawania somy - deszczu dostrzega się poprzedni proces. Powietrze lub niebo staje się wówczas sitem dla somy i oczyszczone w nim krople spływają z hukiem na ziemię. Soma zapewnia bogom rzecz dla nich najważniejszą - nieśmiertelność, przeto osiąga czasem rangę najwyższego bóstwa. Jak słońce jest wszechwidzący, tysią-coki. Podtrzymuje dwa światy i jest panem stron świata, władcą ziemi, królem bogów, ojców i ludzi.
    Jako dawca nieskończonego życia, leczy choroby, odwraca kalectwo. Wspaniałe krople łączą złamane kości, tak jak rzemienie trzymają razem wszystkie części wozu. Soma niszczy grzech, wzmacnia prawdę, mowę, mądrość i wiedzę. Kochają go ojcowie, bóstwa i człowiek, gdyż dzięki niemu odnajdują światło oraz krowy. Gdy go piją, czyni, iż czują w sobie potęgę i jasność umysłu. Nazywa się go słodkim jadłem, które pobudza dobre myśli, najlepszym przepędzaczem kłopotów. Soma daje ofiarnikom przenikliwość rozumu, jaką osiągają tylko bogowie. Prosi się go, aby - jak ogień, wywołany przez tarcie - uczynił ludzi jasnymi, aby ich oświecił i wzbogacił, on, którego krople mieszczą się głęboko w sercu pijącego. Ktoś, kto napił się somy, mówi: „Jak gwałtowne wiatry, łyki, które wypiłem, poniosły mnie daleko. Jak szybkie konie porywają wóz, tak owe łyki podnieciły mnie. W swej potędze przewyższam niebo, przewyższam także tę śmiertelna ziemię!” Wzmocniony soma, Indra czuje się zdolny do zniszczenia całej ziemi; dzięki somie też sprawił, że wzeszło słońce.
    Dający bogom siłę, Soma jest sam wojownikiem, zwycięskim rycerzem. Dla wiernych zdobywa rydwany, konie i złoto, niebo i tysiące darów. Uzbraja się w oręż z drzewcem o tysiącu ostrzy (błyskawice). Jeździ w rydwanie Indry, a Waju jest jego strażnikiem (cechy burzy). Brat i król wód, zapładniający byk jest władcą roślin i ziół (jako deszcz) czuwającym nad ich wzrostem. Soma wzmaga u pijącego elokwencję. Uważa się go za ojca wieszczów, poetów, opiekuna modlitw i mędrca. Ważność Somy w ceremoniale ofiary dała mu miano kapłana, boga i opiekuna braminów. W późniejszym okresie nabrał cech księżyca, w którym widziano naczynie pełne nektaru, którym raczą się bogowie. Ogniste i przejrzyste krople somy stają się promieniami księżyca odbitymi w wodzie, a księżyc też bywa nazywany kroplą. (Marta Jakimowicz-Shah i Andrzej Jakimowicz. Mitologia indyjska).

    Czy ktoś ma opis somy, ale napisany po trzeźwemu?



    Temat: Alkohol a zdrowie.
    Znalazłem fajny artykuł:

    PIWO - NA ZDROWIE.

    Piwo pożywne, pełne. Dla chorych, rekonwalescentów, małokrwistych i karmiących matek, przez lekarzy polecane - tak dawniej Browar Zachodni ze Zbąszynia zachwalał swoje piwo. Ten powyższy cytat był na etykiecie browaru jaszcze przed pierwszą wojną światową .

    Trochę historii
    Już starożytni Egipcjanie doceniali farmakologiczne właściwości piwa . Było zalecane profilaktycznie przed epidemią cholery i dżumy a także przed ukąszeniem skorpiona . Sam Hipokrates zalecał picie piwa przeciwko silnej gorączce . Właściwości zdrowotne piwa poznali też mnisi to oni wyrabiali najlepsze piwa w klasztorach w Belgii , Francji i Niemczech używając surowców wyłącznie naturalnych a więc ziarna zbóż , krystalicznej wody i drożdży , składników bogatych w proteiny , sole mineralne i witaminy. Historia sięga do znamiennego przykładu Świętej Hildegardy de Benger z zakonu Benedyktynek. W swoim piśmie pt. Cause et curae ( poświeconym zagadnieniom terapeutycznym ) popularyzuje piwo jako napój, który powinno się pić codziennie . Święta dożyła 80 lat ( żyła w XII w. ) co w ówczesnych czasach było rekordem , czyżby rada okazała się słuszna ! .

    Medyczne właściwości piwa
    * stymuluje funkcje żołądka
    * wyciągi z jęczmienia łagodzą ból
    * zaostrza i poprawia apetyt
    * orzeźwia ( jest najlepszym znanym aperitifem )
    * jest źródłem kalorii
    * ma właściwości tonizujące i odświeżające
    * posiada proteiny i sole mineralne
    * zawiera witaminy ( B1 , B2 , B12 , C )
    * zawiera potas { niezbędny do pracy mięśni i stawów ich brak powoduje zaburzenia serca )
    * ułatwia procesy trawienia
    * pobudza i uspokaja
    * zwalcza bezsenność
    * poprawia przemianę materii
    * zawiera mało cukru
    * nie zawiera tłuszczu
    * zalecane przy diecie wegetariańskiej
    * koi nerwobóle
    * jest zalecane przy odżywianiu ludzi starszych i rekonwalescentów
    * może być zalecane chorym gdyż całkowicie i szybko ulega strawieniu
    * zalecane ( zamiast wody ) picie w tropiku
    * polecane sportowcom gdyż rekompensuje utratę wody i soli mineralnych podczas duże-
    go wysiłku
    * poprawia funkcję wątroby
    * pomaga w nie domaganiach gastrycznych
    * pomocne w leczeniu kamicy nerkowej
    * zahamowuje zarodki gruźlicy
    * zapobiega marskości wątroby ( przypuszczalnie substancje te zawarte są w słodzie )
    * zaleca się stosowanie piwa w dietach bezsolnych ( nie zubożając ilości dostarczanych
    kalorii i witamin).

    Boję się że po tych cudownych zaletach piwo będzie lekarstwem sprzedawanym na receptę ! .
    Pod tymi opiniami podpisują się medyczne ośrodki badawcze z USA , Niemiec , Szwecji , Włoch , Francji , Austrii oraz takie autorytety jak : dr Van Noorden , prof. T.Ide czy Marguette University School of Medicine z Milwaukee w USA .Piwo jest źródłem kalorii i np. 100 g. pilzneńskiego piwa ma 45 kalorii ,tyle samo daje wypicie soku owocowego z tym , że piwo zawiera trzy razy mniej cukru . Obrazowo 0.4 l. wypitego piwa odpowiada 50 g. zjedzonego chleba , lub 1,5 jajka czy też 90 g. mięsa .Piwo wbrew obiegowym opiniom wcale nie tuczy ! , piwo zaostrza apetyt a ci co lubią piwo z reguły lubią dobrze zjeść np. wędliny , sery czy słodycze . Takim przykładem są liczne święta i festyny piwne gdzie zjada się rekordowe ilości różnych dań i przysmaków w czym celują Niemcy.
    I rzecz bardzo ważna ilość alkoholu w piwie . Lekarze są zgodni , że ilość alkoholu w piwie jest tak mała , że jego działanie toksyczne z punktu widzenia medycznego nie może być brane pod uwagę . Alkohol znajduje się w stanie rozpuszczonym , jego asymilacja jest bardzo szybka i zachodzi bez obciążenia organizmu. Profesor fizjologii Uniwersytetu Wiedeńskiego przez laty tak pisał :
    Niebezpieczeństwo alkoholizmu zagrażające ze strony piwa nie może być brane przez nikogo poważnie. Przeciwnie , może być ono uważane jako środek zwalczający konsumpcję napojów wysokoalkoholowych .Ostatecznie musi się ludności zapewnić napój gaszący pragnienie i orzeźwiający , a zarazem dostarczający pewnych wartości odżywczych.
    Do wszystkiego potrzebna jest jeszcze kultura picia i konsumpcji . Wszystko spożywane z umiarem jest dobre , spożywane natomiast ponad miarę może mieć skutki odwrotne czyli szkodliwe i o tym należy zawsze pamiętać. Jak więc należy traktować złocisty napój znany od tysiącleci , stary jak świat, na to pytanie odpowiedzieć musi sobie każdy sam ale pewne jest jedno - wszystko z umiarem!. Piwo to znakomity środek do pielęgnowania kobiecej urody znany już w starożytności to również doskonały dodatek kulinarny znany w przepisach kuchni różnych narodów , ale o tym przy innej okazji , tak więc -
    Piwo - Na zdrowie !

    Edward Poskier

    Link:
    http://www.nsik.com.pl/archiwum/64/a10.html



    Temat: [Sesja] Ogień i Młot
    Aborreus
    Rynek jest jednocześnie centrum handlowym Westgate. Co rusz można natrafić tu na kramy i stoiska drobnych kupców, są tu także siedziby potężnych gildii kupieckich, wyglądające jak małe, lecz silnie ufortyfikowane zamki, nakrapiane ozdobami tam, gdzie się tylko dało. Jest tu tłoczno, ludzie co rusz szturchają się łokciami, przepychając do kolejnych stoisk. Z daleka wygląda to, jakby wszyscy się spieszyli z zakupami – w sumie nic dziwnego, w końcu wraz z nastaniem zimy potok karawan zmierzających do miasta znacznie się skurczy.
    W centrum rynku stoi jakaś niedokończona budowla – coś w rodzaju sceny teatralnej, choć trudno stwierdzić. Robotnicy – zazwyczaj ludzie – zwijają się jak w ukropie, zupełnie jak gdyby od wykończenia tego czegoś miało zależeć ich życie.
    Ze zdziwieniem jednak stwierdzasz, że spory tłum ciągnie w kierunku doków, tam, skąd właśnie przybyłeś. Zacząłeś analizować to zjawisko, kiedy nagle – z jeszcze większym zdziwieniem – stwierdzasz, że czegoś ci brakuje. Miałeś dwa pierścienie – ten, który był podarkiem od Rady wciąż tkwił na palcu, drugi jednak gdzieś przepadł. Kątem oka dostrzegasz tylko mignięcie płaszcza biegnącej istoty…

    Caen
    Ostrożnie brniesz przez gęstwinę, szukając dogodnego punktu obserwacyjnego. Wreszcie, pomiędzy dwoma naprawdę rozłożystymi krzakami, dostrzegasz zarys jakiejś postaci. Nic dziwnego, że wcześniej jej nie dostrzegłeś – stała dokładnie za twoimi plecami, i to w znacznej odległości. Powędrowałeś jeszcze kilkanaście metrów i wspiąłeś się na powalony, spróchniały pień. Teraz widzisz już wyraźnie, z kim masz do czynienia.

    (tutaj prośba – Ubi, opisz w miarę dokładnie wygląd swojej postaci)

    Salamander
    Piwo smakuje okropnie – jakby było wykonane z wodorostów, a nie jęczmienia. Taki smak mógłby zamaskować każdą truciznę – przezornie odstawiłeś kufel. Mięso natomiast było nawet w porządku. Nie zepsute, nieźle doprawione – dało się zjeść. Chwilowo jednak odstawiłeś posiłek i zaczepiłeś grajka.
    Niziołek odwrócił się w twoją stronę – nie wyglądał bynajmniej na zaskoczonego.
    - Dobry wieczór, cny druhu! – wykrzyknął uśmiechnięty od ucha do ucha. Pod rondem wielkiego kapelusza ukazała się młoda, piegowata twarz i rozbrajające oczy. – Miło znaleźć w tym mało cnotliwym przybytku fascynata muzyki. Ale muszę cię zasmucić, tym razem jestem tu tylko gościnnie. Napiję się troszkę karczemnej plwociny, zjem nadgniłe mięso i udam się gdzieś, gdzie będę mógł spokojnie wyleczyć się z biegunki – której niechybnie dostanę, jadając tu. – mrugnął do ciebie okiem i lekko klepnął w ramię.
    - Jestem Lokulus, zwany Piegowatym… zupełnie nie wiem, dlaczego.
    Nie wyczuwasz w nim fałszu, ale skubaniec wyglądał na świetnego aktora – poza tym jego ubiór był znacznie lepszy od tego, którym mogła poszczycić się większość znanych ci bardów. Mógł być cholernie dobry.

    Berfad
    Orzeł przyjął kąsek i pieszczotliwie uszczypnął cię w rękę. Chwilę później odbił się od twojego ramienia i pofrunął w powietrze.
    Ty natomiast zacząłeś wpatrywać się w kraniec jeziora. Nic jednak nie dostrzegłeś.
    Może istota przyuważona przez twego towarzysza sobie poszła, albo dobrze się ukryła.

    Roterik
    Barman potaknął ci.
    - Święta racja, święta racja. Ja też trzymam się z dala od czarowników. Nigdy nie wiadomo, kiedy coś spieprzą. Ten cały Czas Kłopotów to pewnie też ich sprawka, psia ich mać… – kolejny wstrzymany odruch splunięcia. Kiedy wspomniałeś o ‘goblińskiej spierdolinie’, półelf wybuchł śmiechem.
    - Masz więcej subtelności od tego typa. Wszystko, na co go stać, to patyczak, bękart lamy, sama lama… widocznie lubi zwierzęta. Raz nazwał cię psem chędożonym przez nosorożca, czymkolwiek by nie był ten nosorożec. W każdym razie nikt się nie śmiał, wciąż pamiętają tu twoje wybryki. Zebrał może z pięciu czy sześciu piratów – takie podnóżki, wiesz. Reszta pluje nań z góry – oczywiście kiedy nie patrzy, bo wciąż bije się jak piorun. – błysnął śnieżnobiałym uśmiechem. – Arena czynna od pierwszego brzasku do zachodu słońca, każdego dnia.
    W karczmie nie dostrzegłeś nikogo znajomego, lecz półelf, wyłapawszy twoje spojrzenie, rzucił tylko: - Tutaj nikogo nie znajdziesz. Wszyscy mocni w rękach są w „Kotwicy”, przy głównym doku.



    Temat: Zioła i ich dzialanie - krotko i na temat
    c.d.

    KARDAMON
    To bylina o grubym, rozgałęzionym kłączu, z którego wyrasta kilka liści tworzących rodzaj łodygi. Rośnie dziko w wiecznie zielonych lasach Indii i na Sri Lance. Przyprawą są ciemnobrązowe, niewielkie nasiona zebrane po 15-20 w owalnych owocach. Kardamon ma ostry, korzenny, słodki i piekący smak oraz cytrynowo-imbirowy zapach. Zwiększa wydzielanie soków żołądkowych i pobudza apetyt. Działa wzmacniająco na żołądek. Niegdyś tłuczonym kardamonem leczono siniaki. Kardamonem można przyprawiać pierniki, marcepany, desery i sałatki owocowe, słodkie sosy i likiery. Doskonałe są pomarańcze posypane tą przyprawą. Nadaje się do zup, zwłaszcza grochowej, potraw mięsnych (np. gulaszu wołowego, cielęcego risotto, potrawki z kurczaka, pasztetów) oraz dań rybnych. Nadaje świeży smak dyni, marchwi, szarlotce. Skandynawowie używają kardamonu do pasztecików, Hindusi przyprawiają nim curry i rozmaite ciastka, a Arabowie kawę.

    GAŁKA MUSZKATOŁOWA
    Przyprawą są ususzone szarobrązowe owalne nasiona tropikalnego drzewa
    muszkatołowca korzennego, pochodzącego z Indonezji, oraz okalająca je
    czerwona strzępiasta osnówka, nazywana kwiatem muszkatołowym.
    Chociaż gałka wydaje się bardzo twarda, da się ją pokroić w plasterki
    - wtedy widać liczne brązowe żyłki zawierające aromatyczny olejek.
    Gałkę sprzedaje się w całości lub sproszkowaną, osnówkę - zazwyczaj
    zmieloną. Gałka ma zapach korzenny, smak słodkawo--gorzki. Kwiat
    muszkatołowy jest jaśniejszy i bardziej pikantny niż gałka, dlatego
    trzeba używać go ostrożniej. Zarówno gałka, jak i kwiat zawierają dużą
    ilość lotnego olejku, do 40 proc. tłuszczu, skrobię, pektyny, barwniki i mirystycynę,
    która ma właściwości narkotyczne. Dlatego przyprawę należy używać z umiarem.
    W Indiach dodaje się ją do tabaki. W medycynie ludowej stosowano ją jako lek
    na reumatyzm, wzdęcia, zapalenie oskrzeli.

    SZAFRAN
    Nazywany krokusem uprawnym, z wyglądu przypomina krokus dziko rosnący.
    Wywodzi się z Azji Mniejszej i z Indii. Dziś uprawiany jest w wielu krajach śródziemnomorskich.
    Przyprawą jest pomarańczowe znamię słupka, które ręcznie wycina się i suszy. Z 80-100 tyś.
    kwiatów uzyskuje się tylko 1 kg szafranu, dlatego przyprawa ta jest bardzo droga. Ma słaby
    aromat i gorzkawy korzenny smak. Użyty w małej ilości wzmacnia żołądek i przyspiesza trawienie.
    W farmacji stosowany jest do przygotowywania wywarów, nalewek, ekstraktów i kropli do oczu.

    ANYŻ
    To suszone owoce wiecznie zielonego drzewa uprawianego w krajach tropikalnych.
    Mają kształt niezwykle dekoracyjnych gwiazdek (stąd nazwa przyprawy), silny anyżkowy
    zapach i korzenno-słodkawy smak. Przyprawa sprzedawana
    jest w całości lub zmielona. Korzystny wpływ badianu na organizm przypisuje się zawartemu
    w owocach przyjemnie pachnącemu olejkowi lotnemu, żywicom, taninom i cukrom. Działa rozkurczowo, moczo-pędnie oraz pobudza trawienie.

    MIĘTA
    niezastąpiona przy niestrawności
    Zawiera olejek eteryczny, który nie tylko nadaje jej intensywny
    zapach, ale również pobudza układ trawienny do wydzielania soków
    i poprawia apetyt. Napar z mięty pomaga przy bólach brzucha,
    wzdęciach i kolce jelitowej. By wzmocnić jego działanie, można
    miętę zaparzać razem z rumiankiem. Mięta ma też działanie
    orzeźwiające, daje przyjemne uczucie chłodu, łatwo zaspokaja
    pragnienie.

    FIOŁEK TRÓJBARWNY
    leczy trądzik, oczyszcza organizm z toksyn
    Regularne picie naparu z fiołka trójbarwnego (bratka)
    pomaga przy tłustej cerze, wypryskach i trądziku.
    Herbatka wspomaga oczyszczanie organizmu. Zioło stosuje się
    też do okładów i kąpieli. Zapewnia gładką cerę.

    SZAŁWIA
    pomaga przy zapaleniu gardła i jamy ustnej
    Słynie ze swoich właściwości odkażających, przeciwzapalnych i przeciwpotnych.
    Płukanki z szałwii stosuje się przy anginie i aftach. Zioło to wchodzi w skład
    antyperspirantów. Szałwia polepsza też apetyt i wzmaga trawienie. Działa
    przeciwskurczowo i żółciopednie, dlatego zaleca sieją szczególnie jako przyprawę
    do mięs.

    ŚWIETLIK
    ukoi zmęczone oczy
    Medycyna ludowa już bardzo dawno uznała świetlik lekarski za jedno
    z najskuteczniejszych ziół uzdrawiających oczy. Kompresy przyrządzone
    z naparu tej rośliny złagodzą pieczenie oczu zmęczonych czytaniem,
    oglądaniem telewizji, pracą przy komputerze czy podrażnionych
    przez ostre słońce lub światło. Żele zawierające świetlik lub napary
    pomogą również przy zapaleniu spojówek spowodowanym przez kurz,
    dym, pyłki roślin. Wyciągi ze świetlika lekarskiego leczą także jęczmień na oku.
    Ostrożność przy stosowaniu świetlika muszą jednak zachować alergicy,
    zwłaszcza jeśli przyczyną podrażnienia oczu jest uczulenie. Wtedy lepiej
    unikać również innych ziołowych preparatów do oczu.

    MELISA
    łagodzi stres, pomaga zasnąć
    lMelisa jest ziołem zbawiennym dla 'kobiet. Przyrządzona
    z jej liści herbatka pomoże, gdy jesteś przemęczona,
    zdenerwowana i masz problemy z zasypianiem. Oprócz
    tego melisa łagodzi bóle głowy, bóle menstruacyjne
    i pomaga przy zespole przewlekłego zmęczenia.



    Temat: Jesteś przeziębiona? Wylecz się sama
    Na każdą przypadłość mamy tabletki. Na ból głowy, gardła, zęba, kolkę i biegunkę... Jednak każda piguła to czysta chemia. Uśmierzając ból w stawach, nabawiamy się bólu głowy albo na odwrót. A przecież możemy ulżyć sobie w wielu chorobach tym, co mamy pod ręką. Tak jest zdrowiej, bezpieczniej i... taniej.

    Wierzmy wielowiekowym prawdom przekazywanym z pokolenia na pokolenie. To jest medycyna naturalna, czyli leczenie tym, co daje nam natura. Najnowsze badania dowodzą, że nasi dziadkowie mądrze postępowali, lecząc się tym, co rosło w polu, za płotem i w lesie. Pijmy więc sok z kiszonych ogórków, bo to leczy wrzody. Lekarze wiedzą, że tak działają dobroczynne bakterie zawarte w wodzie po kiszonych ogórkach.



    Radzimy wyciąć nasz zbiór porad i trzymać go pod ręką. Wtedy nie trzeba będzie przy byle okazji faszerować się prochami. Wystarczy po prostu zastosować leki z domowej, naturalnej apteki.

    Gorączka

    Najlepsze są maliny. Sok ze świeżych owoców, napar z suszonych lub syrop pobudzają działanie gruczołów potowych. Już po półgodzinie wywołują obfite wydzielanie potu, przez co obniżają gorączkę. Owoce malin zawierają kwas salicylowy (ten sam, który jest w aspirynie i polopirynie), związki żelaza i miedzi oraz witaminę C.

    Przeziębienie

    Polecamy rosół z kury, bo rozgrzewa. Zawarta w nim cysteina powoduje, że szybciej odkrztuszamy śluz, a razem z nim wyrzucamy z oskrzeli i płuc zarazki. Dobry jest też czosnek - ma silne działanie antybakteryjne, niszczy grzyby i nienawidzą go wirusy. Nie lubią też kaszy jaglanej - jedzenie ciepłej kaszy jaglanej pomaga przy zapaleniu oskrzeli.

    Kaszel

    Warto pić syrop z pokrojonej i przesypanej cukrem cebuli - po kilka łyżek dziennie. Cebula zawiera witaminy, głównie C, sole wapnia, fosforu, magnezu, żelaza, cynku i selenu. Bakteriobójcze właściwości cebula zawdzięcza związkom siarki, a zawarte w niej saponiny rozrzedzają plwocinę, oczyszczając oskrzela.

    Ból gardła

    Wskazane inhalacje z olejku eukaliptusowego. Eukaliptus działa rozrzedzająco i wykrztuśnie. Łagodzi ból gardła i kaszel oraz pomaga zwalczyć infekcję. Na bolące gardło pomogą też napar z rumianku i płukanie wodnym roztworem soli kuchennej. Do pół szklanki przegotowanej wody wystarczy wsypać łyżkę soli kamiennej, rozpuścić i płukać gardło.

    Wzdęcia

    We wszystkich dolegliwościach przewodu pokarmowego stosuje się siemię lniane. Jego wywar okleja i osłania podrażnione ściany przewodu. Pomaga też arcydzięgiel - to zioło pobudza wytwarzanie soku żołądkowego, likwiduje bóle i wzdęcia. Napar z liści babki likwiduje zaś skurcze i ułatwia trawienie. Ból wywołany wzdęciem uśmierza koper włoski.

    Jęczmień

    Uciążliwe paskudztwo na oku najlepiej przetrzeć czystą, złotą obrączką lub pierścionkiem. To przyspieszy gojenie się czerwonej grudki. Lecznicze właściwości złota znane są już od starożytności: wykorzystywano wtedy płatki złota, złoto sproszkowane czy złotą nalewkę. Ten kruszec działa przeciwzapalnie, przeciwgrzybicznie i przeciwbakteryjnie.

    Opuchlizna

    Nie ma to jak liście białej kapusty! Rozbite tłuczkiem i schłodzone w lodówce liście przykładamy na opuchnięte miejsce i owijamy bandażem. Trzeba je zmieniać, gdy zwiędną. Kapusta likwiduje stan zapalny i przywraca normalną temperaturę - obniża za wysoką i podwyższa za niską. Dobra jest też arnika. Zmniejsza ból i działa przeciwzapalnie.

    Pieczenie oczu

    Na uporczywe pieczeniu oczu po wielu godzinach spędzonych przy komputerze pomagają okłady z odwaru ze świetlika lekarskiego. Świetlik działa bowiem przeciwzapalnie, bakteriostatycznie i przeciwalergiczne. W zapaleniu spojówek pomocny może być nagietek. To zioło potrafi niszczyć paciorkowce i gronkowce.

    Zgaga

    Na krótko pomaga mięta, bo neutralizuje kwas w przełyku i zwiększa wydzielanie śliny. A ta spłukuje kwas z powrotem do żołądka i równocześnie osłabia mięsień chroniący przełyk przed cofaniem się treści żołądkowej. Na dłuższą metę mięta może jednak nasilić objawy - a wtedy pomoże tylko zmiana diety i wizyta u lekarza.

    Oparzenia

    Oparzone miejsce trzeba natychmiast schłodzić strumieniem zimnej wody! Oblewanie musi trwać co najmniej 10 minut. W ten sposób zapobiegniemy uszkodzeniu głębokich warstw skóry. Po schłodzeniu oparzonego miejsca trzeba je delikatnie okryć kawałkiem płótna lub lnianą ściereczką, byle czystą i niemechatą.

    Biegunka

    Jeśli kłopoty są na tle nerwowym - pomoże melisa. Na tle bakteryjnym - wodny wyciąg z liści malin. One działają ściągająco, przeciwbakteryjnie i przeciwzapalnie. Dobre są jagody - niszczą chorobotwórcze bakterie. W przewlekłych biegunkach bakteryjnych pomaga czosnek. Wspomagająco działa napar z kory dębu.

    Dobroczynna woda

    Wrzody żołądka

    Kiszone ogórki - jak wiadomo - najlepiej smakują z wysmażonym schabowym i gorącymi ziemniakami. Ale w żadnym wypadku nie wolno wylewać wody po ogórkach! Bo to doskonały lek na wrzody żołądka. Zawarte w tej wodzie dobre bakterie chronią żołądek przed helicobacter pylori, czyli złą bakterią, która jest odpowiedzialna za wstrętne wrzody. Dobroczynne działanie mają również sok z kiszonej kapusty i odwar z liści babki - śluz zawarty w tym ziole działa osłaniająco na przewód pokarmowy i chroni błonę śluzową przed samostrawieniem. Pomaga też sok z owoców kaliny z miodem i napar z kwiatów lipy.

    Przepicie, czyli kac

    Zimna wódeczka pod kiszonego ogórka dobrze wchodzi, ale następnego dnia kończy się wielkim bólem głowy. Jak go złagodzić? Znawcy zostawiają wodę po ogórkach, żeby chłeptać ją na kaca.

    I mają rację, bo kac jest skutkiem wypłukania z organizmu soli mineralnych - dostarcza je właśnie woda z ogórków. Wspomagająco działają też miód, bo fruktoza trawi alkohol oraz sok z kiszonej kapusty, pomidorowy, marchwiowy i wielowarzywny. Ból głowy złagodzi wypicie naparu z kwiatów lawendy oraz świeże plasterki cytryny przyłożone na skronie, a na czoło - roztarte gałązki świeżego majeranku.

    Źródło: dziennik.pl



    Temat: Staphylococcus aureus - gronkowiec złocisty - opis
    Cd. Staphylococcus aureus.....

    Wśród Staphylococcus sp. ponad 30 gatunków może być chorobotwórczych dla ludzi, przy czym najgroźniejszy jest S.aureus.
    Występuje on w przedsionku nosowym u ok. 10 - 60% populacji (nosiciele), może bytować na błonach śluzowych górnych dróg oddechowych, a także może wchodzić w skład fizjologicznej mikroflory skóry.

    Chorobotwórczość S.aureus spowodowana jest:
    ◊ Enterotoksynami A, B, C1, C2, D, E, F - powodują zatrucia pokarmowe
    ◊ Hemolizynami - wywołują lizę erytrocytów
    ◊ Koagulazą - powoduje aktywację kaskady krzepnięcia krwi.
    ◊ Eksfoliatyną (toksyną epidernonekrotyczną) - działa na warstwę ziarnistą naskórka powodując jej łuszczenie
    ◊ Leukocydyną - uszkadza leukocyty, głównie granulocyty i makrofagi
    ◊ Czynnikiem CF (Clumping Factor) - ścina fibrynogen
    ◊ Hialuronidazą - ułatwia wnikanie i rozprzestrzenianie się gronkowców
    ◊ Fibrynolizyną - rozpuszczanie skrzepu i rozprzestrzenianie się procesu chorobowego
    ◊ Penicylinazą - warunkuje oporność gronkowców na penicylinę

    Chorobotwórczość S.aureus

    Zakażenia skóry:
    Zakażenia ropne skóry, tkanek podskórnych oraz tkanek miękkich, tj. czyraki, czyraczność, jęczmień, karbunkuł, ropnie, ropne zakażenia ran pooperacyjnych, pourazowych i innych, liszajec (impetigo – łuszczenie skóry), cellulitis (zapalenie podskórnej tkanki łącznej, prowadzące do opuchlizny i zaczerwienienia obszaru zapalnego), zapalenie sutka , a nawet ropień sutka (u kobiet karmiących piersią), pyodermia, zastrzał, zanokcica, figówka, zapalenie mieszków włosowych (folliculitis).

    Gronkowcowe zakażenia układowe:
    zapalenie tchawicy, zapalenie płuc - jako powikłanie grypy, także szpitalne zapalenie płuc (występuje zazwyczaj u osób z infekcją dróg oddechowych/pluc na innym tle, może powodować ropnie płuc), zapalenie mięśnia sercowego, ostre zapalenie wsierdzia (po wszczepieniu protez, u narkomanów), zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, ropnie mózgu, ropnike narządowe (płuc, nerek, wątroby), zapalenie żył, zapalenie szpiku kostnego i kości (osteomyelitis), zakażenie układu moczowego, posocznica gronkowcowa (prowadzi do szoku i niewydolności układu krążenia, często u osób z rozleglymi oparzeniami).

    Zakażenia/zatrucia wywoływane przez toksyny gronkowca:
    choroba Rittera, gronkowcowe zatrucia pokarmowe, liszajec pęcherzowy, płonica gronkowcowa, martwica i złuszczanie naskórka (SSSS - staphylococcal scaled skin syndrome), zespół wstrząsu toksycznego (TSS toxic shock syndrome), zatrucia pokarmowe (enterotoksyny).

    Najczęściej S.aureus wywołuje zakażenia skórne i zatrucia pokarmowe.

    Zatrucia pokarmowe S.aureus
    Wywoływane są termoodporną enterotoksyną, która wytwarzana jest przez bakterie w produkcie spożywczym. Jest ona tylko bardzo odporna na działanie wysokiej temperatury, nie niszczy jej nawet gotowanie przez 30 minut. Okres inkubacji choroby wynosi ok. 2 godz. Objawy - wymioty, biegunka, spadek ciśnienia krwi, zapaść. Śmiertelność jest niewielka.
    Różne produkty spożywcze mogą być przyczyną zatruć, np. wędliny, potrawy mięsne, sałatki, ciastka, mleko i przetwory mleczne, kremy, chałwy, lody. Zatrucie trwa zazwyczaj 1-3 dni po czym następuje wyzdrowienie. Osoby chore nie zakażają, gdyż nie rozsiewają toksyny na inne osoby.

    Zakażenia ran S.aureus
    Zakażenia ran wywołane gronkowcem złocistym powodują miejscowe zbieranie sie ropy, często obszar wokół jest zaczerwieniony, opuchnięty i bolesny. Częsty jest wyciek ropny.

    Zespół wstrząsu toksycznego
    Występuje, gdy S.aureus rozwija się w warunkach beztlenowych lub z niewielkim dostępem do tlenu. Objawy to: nagła gorączka, wymioty, biegunka, ból mięśni, po czym następuje spadek ciśnienia krwi, co może prowadzić do szoku i śmierci. Może występować wysypka przypominająca oparzenie słoneczne ze złuszczaniem się naskórka. Syndrom opisany został u kobiet używających tamponów.

    MRSA
    Gronkowiec złocisty oporny na metycylinę (ang. methicyllin-resistant Staphylococcus aureus) posiada zdolność syntezy białka wiążącego antybiotyk (białko PBP). Opisano 5 genów syntetyzujących różne nowe białka PBP. Szczepy MRSA są oporne na wszystkie antybiotyki β-laktamowe, a w 90% występuje ponadto krzyżowa oporność z makrolidami oraz fluorochinolonami. Jeżeli bakteria jest częściowo oporna na tą grupę antybiotyków, ale można leczyć infekcję podając maksymalne dawki, używa się terminu MISA (methycillin – intermediate resistance S.aureus).
    MRSA pojawiły się u pacjentów w szpitalach i innych ośrodkach zdrowia wśród osób starszych, chorych, z ranami, cewnikami lub odleżynami. Duże zagęszczenie ludzi, kontakty ze służbą zdrowia spowodowały rozprzestrzenienie sie szczepów MRSA. Bakterie te rozprzestrzeniają się głównie przez kontakt (infekcje skórne), a nie drogą kropelkową (także przez kontakt z rzeczami osoby chorej – ręcznikami, prześcieradłami, opatrunkami, ubraniami, sprzętem sportowym itp.).

    VISA
    Gronkowiec złocisty o zmniejszonej wrażliwości na wankomycynę (ang. vancomycin intermediate−resistant Staphylococcus aureus) wytwarza grubszą ścianę komórkową, co utrudnia dostanie sie leku do komórki. Jak do tej pory opisano 6 szczepów S.aureus CAŁKOWICIE opornych na wankomycynę (VRSA – vancomycin-resistant S.aureus).

    Aktywne antybiotyki:
    penicylina benzylowa (większość szczepów opornych), penicylina z inhibitorem (np. amoksycylina/kwas klawulanowy)- aktywna wobec szczepów penicylino(+)
    metycylina (w szpitalach część szczepów opornych - MRSA methicillin resistant S. aureus)
    penicyliny izoksazolylowe: kloksacylina, dikloksacylina, flukloksacylina - krzyżowa oporność z metycyliną (MRSA oporne), cefalosporyny - I generacja, II generacja , III i IV generacja - tylko parenteralne, linkozamidy: linkomycyna, klindamycyna (czasami aktywne wobec MRSA), makrolidy (część szczepów opornych, zwłaszcza MRSA), tetracykliny, fluorochinolony , aminoglikozydy (czasami aktywne wobec MRSA - zwłaszcza netylmycyna), ryfampicyna (czasami aktywna wobec MRSA), glikopeptydy: wankomycyna, teikoplanina (aktywne wobec MRSA), karbapenemy: imipenem, meropenem, kotrimoksazol (czasami aktywny wobec MRSA), chinuprystyna/dalfoprystyna (aktywne wobec MRSA), kwas fusydowy (czasami aktywny wobec MRSA), linezolid (aktywny wobec MRSA).



    Temat: Whisky, moja żono...
    Whisky, Whiskey Szkocka czy Burbon?

    Aby odpowiedzieć na to pytanie potrzebna jest minimalna wiedza. Jak by jednak nie nazwać tego trunku, to chodzi mniej więcej o ten sam rodzaj alkoholu, tylko miejsce produkcji jest inne.

    Wszystko dzięki... Arabom. To oni wnieśli największy wkład w rozwój – nazwijmy to – picia. Prawdopodobnie nie zdawali sobie nawet z tego sprawy, bo ich wynalazek służył początkowo tylko celom leczniczym. I tak właściwie jest dzisiaj – alkohol niektórych leczy, innych uzdrawia, a jeszcze innych zniewala. Najważniejsze, że jest i o jego walorach nie ma co dyskutować.



    Arabskie słowo "al koh’l" odnosiło się pierwotnie do proszku antymonu, który służył do malowania oczu, a uzyskiwano go w procesie destylacji. Ten właśnie proces leży u podstawy wszystkich wysokoprocentowych trunków na świecie.

    Z historii wiadomo, że podobne eksperymenty przeprowadzali już starożytni Egipcjanie, a później Maurowie w Andaluzji. Znany nam Paracelsus (1443–1545) również miał swój mały zakładzik destylacji, oczywiście na potrzeby nauki. Uzyskany spirytus nazwał "alkol vini" na cześć Arabów, którzy ten proces wynaleźli. Natomiast whisky to już zasługa Irlandczyków, a po części patrona Irlandii Św. Patryka. To właśnie on w V wieku przywiózł ze sobą na Zieloną Wyspę dwie dobre nowiny. Jedna – boska, a druga – złocista i klarowna w postaci whisky. Św. Patryk nauczył się destylować wino we Francji, zanim jeszcze rozpoczął działalność misyjną. Poza tym Irlandia to kraj, który do uprawy winogron się nie nadaje, a czymś ogrzać się przecież trzeba było. Z braku przyklasztornych winnic opracował metodę uzyskiwania alkoholu ze zbóż, w które Irlandia obfitowała. Początkowo uzyskiwany trunek nazywano "uisge betha", czyli "woda święcona" lub "aqua vitae" – woda życia.

    Pierwotnie wykorzystywano ją tylko do celów leczniczych, a jako trunek zaistniała dopiero w XI w. Plądrujący Zieloną Wyspę żołnierze Króla Henryka II natknęli się w jednym z opactw na beczki pełne "uisge betha". Po skosztowaniu, w ich ustach "uisge" zmieniło się w "uisce", a następnie w whisky.

    Rozkwit produkcji tego trunku to XVI wiek, a zwłaszcza czasy Elżbiety I – wielkiej smakoszki whisky. W tych czasach produkcja tkwiła prawie w każdym skupisku ludzi, ale również podatki rosły wraz ze spożyciem. Doszło do tego, że nielegalnie wytwarzano 80 proc. whisky w całej Irlandii. Z tego czasu pochodzi najstarsza gorzelnia w Irlandii – "Old Bushmills", która licencję otrzymała w 1608 roku. Jedna z najbardziej znanych marek irlandzkiej whisky to "Jameson", który – co ciekawe – był... Szkotem. Mimo że produkcja złocistego trunku rozpowszechniła się na całą Brytanię, to praktycznie do końca XIX wieku Irlandia była potentatem w dziedzinie jego produkcji.

    Ciężkie czasy nastały, gdy w 1916 roku wybuchło w Irlandii powstanie wielkanocne. Wszystkie towary pochodzące z Zielonej Wyspy, a w tym whisky obłożone zostały embargiem. Do tego, jak na złość, największy odbiorca, czyli Stany Zjednoczone utonęły w prohibicji. Prawie 13 lat embarga doprowadziło irlandzki przemysł gorzelniczy do upadku, z którego już się nie poddźwignął. I choć irlandzka whisky uważana jest za najlepszą, to produkuje się ją już na mniejszą skalę w Bushmill, Middleton i Cooley. W czasach embarga pałeczkę przejęli Szkoci, gdzie produkcja kwitła. W Szkocji po roku 1650, gdy rozwiązano wszystkie zgromadzenia zakonne mnisi rozpierzchli się w poszukiwaniu dachu nad głową. Któż nie przyjmie pod dach człowieka z taką wiedzą? Już kilkanaście lat później domowe gorzelnie były prawie w każdym gospodarstwie. Coraz to większe podatki nakładane na produkcję whisky sprawiły, że rozkwitła kontrabanda i nielegalna produkcja. Dopiero w 1823 roku, po 150 latach pokątnej produkcji, Szkoci doczekali się tzw. "Whisky Act", który zmniejszał podatki o połowę.

    Wspomniane niepowodzenia Irlandii sprawiły, że głównym dostawcą whisky od XIX wieku stała się więc Szkocja. W tym samym czasie całą Europę zaatakował wirus winorośli i produkcja koniaku stała się niemożliwa. Whisky stanęła na wysokości zadania, a koniak nigdy nie powrócił do łask.

    Obecnie whisky produkowana jest w wielu regionach świata, a liczba gatunków przerasta możliwości tego artykułu. Ze względu na pochodzenie, możemy whisky podzielić na:

    – szkockie, tzw. "scotch" produkowane tylko w Szkocji. Współcześnie szkockie whisky słodowe mają reputację alkoholu o nie tylko bogatej tradycji, ale także o niezwykle wyrafinowanych bukietach. Kto choć raz miał okazję spróbować "Malta" z Cragganmore, Dalwhinnie, Glenkinchie, Lagavulin, Oban czy Talisker, nigdy nie zapomni tego smaku. Dotyczy to zarówno najbardziej popularnych marek, takich jak Glenfiddich, Glenmorangie, The Glenlivet i The Macallan, jak i mniej znanych, przeznaczonych na rynek lokalny, nie mówiąc już o specjalnych edycjach lub "single cask", czyli whisky pochodzącej tylko z jednej beczki.

    – amerykańskie, produkowane wyłącznie w USA, zarówno z kukurydzy, jak i żyta, pszenicy oraz jęczmiennego słodu, dojrzewające w beczkach przez najmniej dwa lata. Dzielą się na bourbony (produkowane w harbstwie Bourbon w stanie Kentucky), Tennessee Whiskey oraz pomniejsze regiony. Popularne gatunki to Jim Beam, Elijah Craig, Wild Turkey, Maker’s Mark oraz Jack Daniel’s (Tennessee Whiskey).

    – irlandzkie, produkowane w Irlandii wyłącznie z jęczmienia i jego słodu, dojrzewające przez co najmniej trzy lata. Ze względu na historyczne trudności ekonomiczne Irlandia nie może pochwalić tak bogatym zróżnicowaniem regionalnym swoich whiskey, jak Szkoci czy Amerykanie, choć trunki z tego kraju oceniane są wysoko przez znawców. Ze znanych marek wymienić można Bushmills, Jameson, Midleton Very Rare, Redbreast.

    Ponadto whisky produkowana jest w Walii, Kanadzie, Japonii i innych krajach. Do alkoholu produkowanego na zasadzie podobnej do whiskey zaliczyć można także... polską Starkę.

    Źródło: Cooltura



    Temat: MLEKO - Alergia a nietolerancja- różnice
    Alergia na białko mleka krowiego.

    Nietolerancja laktozy i alergia na białko mleka krowiego to dwa różne stany chorobowe. Nietolerancja laktozy została omówiona poprzednio. Zacznę od rozróżnienia tych dwóch pojęć.
    Najprościej mówiąc alergia (pokarmowa) jest to nieprawidłowa reakcja (odpowiedź) immunologiczna na spożyte składniki pokarmowe (alergeny - białka). W organizmie stwierdza się przeciwciała dla pokarmów wywołujących alergię.
    Natomiast nietolerancja to nieprawidłową reakcją na pokarm, w którą nie jest zaangażowany system immunologiczny. W nietolerancji nie stwierdza się przeciwciał dla pokarmów ją wywołujących. Rozpoznanie alergii lub nietolerancji jest w diagnostyce dość trudne. Alergii na białko mleka krowiego może towarzyszyć alergia na białka soi i mięsa wołowego. Warto również na pewien czas odstawić produkty zawierające gluten (pszenica, jęczmień, żyto). Alergia na białko najczęściej dotyczy dzieci.

    Mleko krowie zawiera 5 frakcji białkowych, z których najsilniej uczula beta-laktoglobulina – obcogatunkowa dla człowieka. W leczeniu dietetycznym zastosowanie ma przede wszystkim dieta eliminacyjna, a także preparaty leczniczo – odżywcze:
    - preparaty hipoalergiczne (pozbawione zdolności alergizującej)
    - mieszanki sojowe (w uzasadnionych przypadkach)
    - mleko kozie, owcze (tylko czasowa poprawa).
    Poniższy tekst pochodzi z http://www.vegamedica.pl/...bezmleczna.html
    przedstawia on produkty , w których może znajdować się mleko.

    Środki spożywcze, które zawsze zawierają mleko:
    Mleko krowie - w formie surowej, gotowanej, pasteryzowanej, UHT, skondensowanej, w proszku itp. (chude mleko w proszku jest tanim i dlatego chętnie stosowanym dodatkiem do wielu gotowych i półgotowych produktów spożywczych). Wszystkie wyprodukowane na bazie mleka odżywki dla dzieci (także jako tzw. "zaadaptowane" lub "częściowo zaadaptowane" jak np. NAN, Beba, Aptamil, Aptamil, Milumil, Humana itd.), jak również tzw. "pokarmy zdrowotne" (HN 25, Humana-Heilnahrung itd.) zawierają chude mleko w proszku.
    Produkty z mleczarni - jak twarożki, jogurty, kefiry, kwaśne mleko, Fru-Fru, jogurty owocowe Obstgarten, Fruchtzwerge, creme fraiche, serwatka, Latella itd. Wszystkie rodzaje serów, również twarde, parmezan (ostrożnie przy potrawach zapiekanych!).
    Pieczywo - zawierające na pewno mleko (pieczywo mleczne, chleb warkocz, "chleb ziemniaczany", Brioche itp.), pieczywo gotowe i pieczywo chrupkie (typu paluszki Soletti, Goldfischli, krakersy itp.). Knedle (kluski) - z bułek lub kartofli, również mrożonki i półprodukty. Wyroby cukiernicze jak torty, ciastka, keksy itp.
    Lody - wszystkie postacie
    Czekolada - w każdej postaci np. batony typu Bunty, Mars, Milkyway, Kindermilchschnitte itd.
    Produkty spożywcze, które mogą zawierać białko mleka:

    * Masło - zawiera właściwie tylko tłuszcz z mleka i jest w czystej formie dobrze tolerowane przez alergików. Z doświadczenia wiemy, że większość rodzajów masła z dużych mleczarni zawiera ślad białka. Masło od rolników jest najczęściej bez białka, ale powinno się to sprawdzić.
    * Śmietana-również tutaj zgadza się, że czysta śmietana jest tolerowana, w przypadkach wątpliwych powinno się dla pewności przetestować (czystą śmietanę rozcieńczoną wodą można używać zamiast mleka, należy jednak pamiętać o braku białka).
    * Margaryna - pomijając to, że margaryna jako sztucznie wytworzony produkt wcale nie jest taka "zdrowa", jak się to reklamuje, większość jej rodzajów zawiera dość duże ilości białka mleka krowiego. Wyjątek stanowią margaryny ze sklepów ze zdrową żywnością.
    * Sery bez mleka krowiego - prawie wszystkie oferowane przez handel sery kozie i owcze zawierają mleko krowie w ilości do 1/3 całkowitego składu mleka (sprzedawcy najczęściej nie wiedzą o tym). Aby mieć pewność należy kupować sery bezpośrednio u wytwórcy.
    * Makarony - częste źródła błędów: zawierają często mleko, ale prawie nigdy nie podaje się tego na opakowaniu. Można założyć, że wszystkie włoskie makarony (spaghetti, makaroni, ravioli, makarony do zup, wstążeczki, lasagne itp.) nie będą tolerowane. Austriacki makaron firmy Recheis nie zawiera z reguły mleka, poza produktami z napisem "według receptury włoskiej".
    * Chleb i pieczywo - należy zwrócić tu szczególną uwagę i okazać nieufność. Przyczyną tego są stosowane przez piekarzy "proszki do pieczenia", które często są produkowane na bazie mleka. Nie podaje się na opakowaniu jego zawartości,
    tak że sam piekarz nie jest o tym poinformowany. Jest to typowy przykład działania samej informacji cząsteczki białka mleka. Praktyczna konsekwencja: piec chleb samemu lub kontrolować go od czasu do czasu przez testowanie!
    * Mięso i kiełbasa - dodawanie mleka (najczęściej chudego mleka w proszku) do kiełbas i produktów mięsnych jest zgodnie z prawem zabronione, jednak zdarza się. Również tu w przypadkach wątpliwych należy testować.
    * Płatki zbożowe - często stosowane produkty zbożowe dla dzieci (płatki ryżowe, kleik owsiany, płatki zbożowe, Miluvit), jak i specjalnie dla nich wyprodukowane pokarmy (np. kaszki dla dzieci) zawierają - mimo że są przeznaczone jako dodatki do mleka i nie podaje się zawartości mleka na opakowaniu - mleko w śladowych ilościach! U uczulonych na mleko krowie dzieci powinno się dla pewności unikać gotowych
    produktów, a stosować naturalne środki spożywcze tj. płatki owsiane, grysik, ryż.
    * Koncentraty zup i sosów - zwykle w handlu spotykane zupy w kostkach jak np. Knorr, Magii, okazują się najczęściej nieodpowiednie.
    W sklepach ze zdrową żywnością sprzedawane kostki Rigolta lub Cenovisa są dozwolone.
    * Ketchup, musztarda i podobne produkty przemysłowe - powinny być zawsze przetestowane. Niektóre produkty są niedozwolone. Kapustą kiszoną często ubija się z serwatką, dlatego trzeba ją testować.

    Możliwości zastępowania mleka krowiego
    * Mleko kozie jest tolerowane przez większość uczulonych na mleko krowie i może być używane zastępczo do wszystkich celów gospodarczych. W przypadku dzieci, które przez długie okresy są odżywiane wyłącznie lub głównie mlekiem kozim, konieczne są regularne badania krwi, aby w porę rozpoznać anemię wywołaną piciem mleka koziego (bardzo rzadka).
    * Mleko owcze nie jest szeroko dostępne, ale nadaje się równie dobrze jak mleko kozie.
    * Mleko klaczy ze względu na swój skład nadaje się bardzo dobrze dla dzieci i osób z wrażliwą skórą. Można je sprowadzać w postaci zamrożonej.
    * Mleko sojowe zawiera wartościowe białka roślinne i używane jest do produkcji pokarmów bezmlecznych dla niemowląt (Milupa-Som, Bebenago, Lactopriv). W sklepach ze zdrową żywnością można otrzymać produkty z mleka sojowego w różnych postaciach.
    * Hypoalergiczne pokarmy dla niemowląt (Beba-HA, Aptamil-HA) są dość drogie i muszą być niekiedy testowane.

    Autorka: Dietetyk Ania (Andzia-Cytrynka)



    Temat: CELIAKIA
    "Optymalni" - miesięcznik nr 3(43) marzec 2003
    wkładka CENTRUM ŻYWIENIA OPTYMALNEGO Jastrzębia Góra
    ----------------------------------------------------------------------------

    LEKARZE O CELIAKII

    Poniżej publikujemy dwie opinie na temat celiakii, wyrażone przez
    przedstawiciela medycyny konwencjonalnej i lekarza optymalnego.

    Celiakia zwana chorobą trzewną jest przewlekłym zespołem jelitowego złego
    wchłaniania w wyniku braku tolerancji glutenu lub jego frakcji gliadyny.
    Choroba ta polega na wrodzonym defekcie enterocytów , który warunkuje jej
    zwiększoną przepuszczalność glutenu, czyli białek zawartych w ziarnach
    pszenicy, żyta, jęczmienia i owsa. gliadyna przenikając przez błonę
    komórkową działa w organizmie jak antygen, łączy się z przeciwciałem, tworzy
    kompleksy immunologiczne w błonie śluzowej jelita czczego, wzmacnia również
    agregację limfocytów K, uszkadzając błonę śluzową jelita. Ciężkie postacie
    choroby mogą stanowić zagrożenie życia chorego. Podkreśla się rodzinne
    występowanie celiakii. Może ona przebiegać z okresami zaostrzeń i remisji.
    Objawy choroby występują szybko po spożyciu pokarmów zawierających gluten.
    Następuje wzdęcie brzucha, osłabienie, kurczowe bóle, biegunka obfita i
    cuchnąca, stolce z dużą zawartością tłuszczów. Dołączyć się może
    odwodnienie, niedożywienie mimo spożywania nawet obfitych posiłków, anemia
    wynikająca z niedoboru kwasu foliowego i witaminy B12, kurza ślepota z braku
    witaminy A, osteoporoza z niedoboru wapnia i witaminy D. Badania
    laboratoryjne wykazują anemię, stolce zawierają ponad 6 g tłuszczu na dobę.
    Cholesterol jest obniżony, upośledzone jest wchłanianie węglowodanów,
    białek, tłuszczów i żelaza.
    Badaniem stwierdza się charakterystyczne wzdęcia brzucha, cechy odwodnienia,
    niekiedy zapalenie błony śluzowej jamy ustnej, pękanie paznokci, łamliwość
    włosów. U dzieci obserwuje się brak przyrostu wagi ciała, zapadnięte
    policzki, utratę płynów i elektrolitów prowadzącą niekiedy do wstrząsu.
    Dziecko z celiakią jest płaczliwe i drażliwe. Objawy u dzieci występują
    zwykle po odstawieniu od piersi i włączeniu pokarmów pochodzenia zbożowego.
    Badaniem rentgenowskim stwierdza się przyspieszoną perystaltykę jelita
    cienkiego, w badaniu histologicznym stwierdza się spłaszczenie i zanik
    kosmków jelita. Dobrym testem jest odstawienie pokarmów zawierających
    gluten -zwykle następuje spektakularna poprawa stanu chorego.
    W leczeniu konieczne jest stosowanie całkowicie bezglutenowej diety. Trzeba
    odstawić spożywanie chleba, ciast, cukru, owoców słodkich, rodzynków,
    pomidorów. Zaleca się białka zwierzęce, ryby, tłuszcze roślinne. Niekiedy
    chorzy z celiakią nie tolerują mleka z powodu braku laktozy. Podkreśla się
    również konieczność uzupełnienia płynów i elektrolitów, witamin, żelaza. W
    ciężkich przypadkach choroby trzewnej podaje się niekiedy kortykosterydy.
    Może zaistnieć konieczność żywienia dożylnego.

    dr n. med. Aleksander Grigorjew
    Ordynator w Szpitalu im. M. Skłodowskiej-Curie
    w Lidzbarku Warmińskim
    ------------------------------------------------------------------

    Człowiek, podobnie jak i zwierzę posiada ściśle określony model odżywiania
    wynikający z możliwości przyswajania przewodu pokarmowego. Dla określonego
    gatunku pewne produkty są jadalne, a inne nie: np. lew nie je trawy, a zebra
    nie zje lwa. Tak samo jest z człowiekiem, dla którego nienaturalnym
    pożywieniem są ziarna zbóż. To, że jadamy chleb i inne przetwory mączne
    możliwe jest dzięki wprowadzeniu obróbki termicznej, która poprawia
    przyswajalność pokarmów do tego stopnia, że z niejadalnych mogą stać się
    jadalnymi.
    W warunkach naturalnych człowiek nie mógł spożywać ziaren zbóż, ponieważ na
    surowo są niejadalne.
    Obecnie prawie nikt się już nad tym nie zastanawia, a przecież właśnie
    celiakia świadczy o tym, że gatunek ludzki nie powinien odżywiać się zbożem.
    U części osób gluten w nim zawarty jest traktowany jak trucizna, ponieważ w
    naturalnych warunkach nie mieliśmy z nim kontaktu.
    Niestety, wraz z procesem niszczenia obcego białka uszkodzeniu ulega błona
    śluzowa przewodu pokarmowego, przez co upośledzone jest wchłanianie.
    W rezultacie mamy do czynienia z wyniszczeniem i zespołami niedoboru wielu
    witamin. Dodatkowo, po spłaszczeniu kosmków jelitowych zmniejsza się
    powierzchnia jelita, co jeszcze bardziej upośledza przenikanie substancji
    odżywczych.
    Już z samego opisu choroby wynika że Ż.O. powinno przynieść poprawę stanu
    zdrowia i jest tak rzeczywiście, ponieważ jest to dieta bezglutenowa.
    Po rozpoczęciu żywienia objawy jelitowe ustępują praktycznie w ciągu kilku
    dni - jeżeli oczywiście takowe występowały (pacjenci zwykle unikają
    produktów zawierających gluten).
    Stosunkowo szybko dochodzi również do wyrównania zaburzeń niedoborowych. W
    ciągu kilku tygodni ustępuje anemia, zaczyna przyrastać masa ciała i
    dochodzi do wzmocnienia. Żywienie optymalne zawiera duże ilości witamin
    rozpuszczalnych w tłuszczach i dlatego obserwuje się cofanie ewentualnych
    awitaminoz.
    Po kilku miesiącach diety, nawet u wyniszczonych dzieci, nie ma praktycznie
    żadnych śladów choroby, co wykazują wszystkie badania diagnostyczne.
    W żywieniu chorych powinno się zachować normalne zasady i proporcje, należy
    jednak dostarczać produkty podrobowe i żółtka, których białko jest
    najbardziej wartościowe. Dobowe spożycie białka powinno wynosić 1-2 g /kg
    /m.c., choć początkowo może być to jeszcze więcej. W pierwszych miesiącach
    diety można zaobserwować znaczny wzrost poziomy cholesterolu we krwi
    (również LDL), co może niepokoić rodziców, ale w rzeczywistości jest
    zjawiskiem bardzo korzystnym.

    lek. med. Przemysław Pala
    ----------------------------------------------------------------

    Krystyna

    ..



    Temat: Zaklęcia
    1.Pomocny Czar przyciągający Szczęśliwość

    Szczęśliwość, wzywam cię,
    Przybądź poprzez swą magię.
    Dla mnie nieszczęśliwej nie chcącej w nieszczęściu tkwić.

    Daj mi moc
    Do życia w pokoju i harmonii.
    Niechaj się tak stanie !

    Po wypowiedzeniu tego zaklęcia, narysuj pentagram na swej dominującej ręce (prawej dla osób prawo ręcznych, lewej dla leworęcznych) i narysuj uśmiechniętą twarz na drugiej ręce. Rysunki nie muszą być duże, ważne by po prostu przedstawiały szczęśliwość.

    2.Czar na szczęśliwość i komfort

    Niezbędne akcesoria:
    - olejek jaśminowy
    - świeżo zerwany kwiat (dowolny)
    - papier i pióro
    - świeca
    - pojemnik

    Zapisz na papierze kto lub co jest źródłem twego smutku i gniewu, i spalając zapisany kawałek papieru wypowiedz zaklęcie:

    "Spalam ten kawałek papieru by obdarzył mnie szczęściem."

    Następnie skrop nieco olejkiem jaśminowym kwiat i spalając kwiat wypowiedz zaklęcie:

    "Spalam ten kwiat by obdarzył mnie komfortem i wygodą."

    Zbierz popiół do pojemnika mówiąc:

    "Akasha (Bogini), obdarz mnie szczęściem i komfortem oraz wygodą."

    Powtórz to trzykrotnie, a następnie umieść pojemnik w jakimś chłodnym miejscu (np. lodówce lub chłodni).

    3.Czar na zmianę sytuacji z złej na dobrą

    Tego czaru dokonuje się o godzinie 7 wieczorem (19:00) w dowolny Piątek.

    Niezbędne akcesoria:
    - 7 białych świec
    - 1 mała świeca o dowolnym kolorze i mały talerzyk z solą

    Zapal 7 białych świec dokładnie o godzinie 7 wieczorem.
    Postaw małą świecę w talerzyku z solą i a następnie ją zapal.
    Odczekaj 10 minut, a następnie zdmuchnij 7 białych świec - jedną po drugiej.
    Pozostaw małą świecę do samoistnego wypalenia się i wygaszenia w talerzyku z solą.

    4.Czar na odwrócenie przeciwności losu lub uroków

    Tego czaru dokonuje się kiedy chcesz zablokować jakąkolwiek negatywną energię, tudzież odczynić urok jaki został na nas rzucony.
    Wyobraź sobie jak wszystkie przeszkody będące na twej życiowej drodze się usuwają.
    Namaść purpurową świecę rozmarynowym olejkiem.
    Na kartce papieru napisz poniższe słowa czarnym atramentem:

    "Wszystkie przeszkody są już usunięte"

    Złóż /zagnij papier trzykrotnie.
    Zapal świecę i odpaliwszy papier od świecy, spal go w butelne, popielniku lub żaroodpornym naczyniu.

    Wezwij moc ognia i ducha żywiołu ognia trzykrotnie powtarzając zaklęcie:

    "Ogniste gady i salamandry,
    pomóżcie mi w mych sprawach,
    chrońcie mnie od wszelakich form zła,
    odsyłając negatywne moce i byty które zostały wysłane."

    Po trzecim powtórzeniu zaklęcia powiedz:

    "Tak niechaj będzie !"

    5.Proszek Szczęśliwości

    Ten proszek przyniesie ci szczęśliwość i lekkość ducha.
    Stwórz krąg poprzez obsypanie jego zakresu proszkiem i usiądź w tym kręgu, wyobrażając sobie jak moc ziół napełnia cię pozytywnymi odczuciami.

    Składniki:
    - Lawenda
    - Kocimiętka
    - Majeranek (Lebiodka pospolita)

    6.Ziołowy Słoik Szczęścia

    Weź mały słoik i wypełnij go do pełna mieszanką następujących ziół:
    # Szaszłak (Rhamnus cathartica)
    # Rumianek
    # Koniczyna łąkowa (Trifolium pratense)
    # Mniszek lekarski
    # Oliban (Boswellia Thurifera)
    # Głowienka pospolita (Prunella vulgaris)
    # Wiciokrzew przewierceń (Lonicera caprifolium)
    # liście borówki czarnej (czarnej jagody)
    # Algi (Chondrus crispus)
    # Jęczmień perłowy (Coix lacryma-jobi)
    # Wilec przeczyszczający (Ipomea Jalapa)
    # Lotos
    # Oleander pospolity (Nerium oleander)
    # Jemioła
    # Mirra
    # Gałka muszkatołowa
    # Dzika roża
    # Ruta
    # Drzewo Sandałowe
    # Mięta pieprzowa
    # Anyż (Illicuim verum)
    # Tymianek
    # Tonka (Dipteryx odorata)

    Zakręć mocno słoik i umieść go w spiżarni, schowku lub innym miejscu o którym tylko ty będziesz wiedziała, a zarazem nie będzie widoczne dla osób goszczących w twoim domu.
    Każdego poranka, unosząc swe dłonie nad słoikiem, wypowiadaj zaklęcie:

    "Do Bogini i Boga
    modlę się by prowadzili mnie każdego dnia
    Bym szczęście i bogactwo na swej drodze napotykała
    większe niż te o którym mówię obecnie"

    Po wypowiedzeniu powyższych słów, potrząśnij słoikiem kilka razy, po czym pocałuj go i odłóż go na miejsce.
    Wykonuj powyższy rytuał przez 13 dni, po czym zrób nowy słoik.

    7.Oczyszczanie ciała z negatywnych energii

    Niezbędne składniki:
    * 1 biała świeca
    * 1 czarna świeca
    * 1 zielona świeca

    Biała świeca służy do przywabiania pozytywnej energii. Czarna świeca służy do zwabiania negatywnej energii. Zielona świeca służy leczeniu.

    Oczyść swój umysł i zapal białą świecę, wypowiadając poniższe zaklęcie:

    "Matko Ziemio, Ogniu, Wietrze, Wodo i Duchu;
    Proszę was o oczyszczenie mego cieła z wszelakich negatywnych energii".

    Zapal czarną świecę i powtórz to samo zaklęcie. Następnie zapal zieloną świecę i wypowiedz następujące zaklęcie:

    "Matko Ziemio, Ogniu, Wietrze, Wodo i Duchu;
    Proszę was abyście uwolniły i uzdrowili me ciało od wszelakich negatywnych mocy.
    Błogosławieni bądźcie !"

    Musisz dokonać ten czar w cichym i spokojnym pokoju, gdzie nikt ci nie będzie przeszkadzał. Po wykonaniu czaru, usiądź, uspokój swój umysł i odpoczywaj przez 15 minut. Później powinnaś się poczuć odświeżona i odnowiona. Polecam dokonywać ten czar co tydzień. Poczujesz się o wiele lepiej i twoje ciało powinno stać się bardziej zdrowe.

    I to wszystko Mam nadzieję, że pomogłam. Oczywiście wszystko wzięte jest z innych stronek.
    I Polko, jeśli potrzebne Ci jakieś zaklęcia, to wal śmiało, bardz chętnie je tutaj wkleję
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukano 66 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.