Strona Główna
Jak głosować w UK
jądro miażdżyste
jaja jak balony
Jak mówić, żeby dzieci
jajka do kolorowania
jajko na szydełku
jaclin Kennedy
Jak Leczyc Kaszaki
Jacek Lang
Jabłonna Działki budowlane
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szamanka888.keep.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak głosować WP





    Temat: Cenzura (ma sie dobrze) a wolnosc slowa
    Cenzura (ma sie dobrze) a wolnosc slowa
    W dniu 13.06 w portalu Wirtualnej Polski ukazala sie wiadomosc o wypowiedzi p.Staniszkis o frekwencji wyborczej - wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5343886&kat=1342 Zamiescilem w opiniach dosc zjadliwa merytoryczna krytyke stanowiska p. Staniszkis. Przez 30 godzin moja wypowiedz nie ukazala sie. Znajomi po przeczytaniu podeslali podobne oceny profesora socjologii (np: "Aby to zauwazyc <niska frekwencja> nie trzeba byc "ucunym" profesorem. A przy okazji to wlasnie takie bicie piany zniecheca ludzi do glosowania. Pani Jadwiga Staniszkis jest profesorem socjologii, a wiec jej dzialania maja wplyw na spoleczenstwo, a skoro tak, to sama powinna przyznac sie do bledu w dzialaniach, bledu ktory spowodowal tak niska frekwencje wyborcza. Bledu ktory polegal na nieudolnej probie rozliczania komunizmu, a "strojeniu w uwiedle laury glowy" zamiast dawac zaczyn do nowego myslenia. Czyzby na tym wlasnie miala polegac apolitycznosc tego "Zwierzecia"?"). Dzisiaj zaniepokojony tym faktem pozwolilem sobie na kolejna opinie, tym razem o moderatorze, ktory mial podobno ocenic moja wypowiedz. Tresc mojej dzisiajszej wypowiedzi: "Na temat wypowiedzi pani Staniszkis 7 moich znajomych (i ja sam) napisalismy w opiniach co sadzimy o tym. Przez 30 godzin nie ukazala sie zadna z nich. Wszystkie one byly negatywnie oceniajace p. Staniszkis. Czyli cenzura, jakiej za komuny nie bylo (a na ten temat moge sporo powiedziec). Czy siedziba WP.PL jest na ulicy Mysiej?"
    W odpowiedzi zobaczylem na ekranie komunikat: "Opinia zawiera tresci niecenzuralne, nie moze byc zamieszczona.". Tak wyglada wolnosc wypowiedzi i ocen w podobno demokratycznym spoleczenstwie wg portalu Wirytualna Polska. Jako zywo nie wiem co bylo niecenzuralnego. A moze p.Staniszkis jest juz beatyfikowana? Zapraszam do WP.PL jezeli chcesz sie wypowiedziec...





    Temat: rzetelnosc Wspanialego Portalu
    rzetelnosc Wspanialego Portalu
    W dniu 13.06 w portalu Wirtualnej Polski ukazala sie wiadomosc o wypowiedzi p.Staniszkis o frekwencji wyborczej - wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5343886&kat=1342 Zamiescilem w opiniach dosc zjadliwa merytoryczna krytyke stanowiska p. Staniszkis. Przez 30 godzin moja wypowiedz nie ukazala sie. Znajomi po przeczytaniu podeslali podobne oceny profesora socjologii (np: "Aby to zauwazyc <niska frekwencja> nie trzeba byc "ucunym" profesorem. A przy okazji to wlasnie takie bicie piany zniecheca ludzi do glosowania. Pani Jadwiga Staniszkis jest profesorem socjologii, a wiec jej dzialania maja wplyw na spoleczenstwo, a skoro tak, to sama powinna przyznac sie do bledu w dzialaniach, bledu ktory spowodowal tak niska frekwencje wyborcza. Bledu ktory polegal na nieudolnej probie rozliczania komunizmu, a "strojeniu w uwiedle laury glowy" zamiast dawac zaczyn do nowego myslenia. Czyzby na tym wlasnie miala polegac apolitycznosc tego "Zwierzecia"?"). Dzisiaj zaniepokojony tym faktem pozwolilem sobie na kolejna opinie, tym razem o moderatorze, ktory mial podobno ocenic moja wypowiedz. Tresc mojej dzisiajszej wypowiedzi: "Na temat wypowiedzi pani Staniszkis 7 moich znajomych (i ja sam) napisalismy w opiniach co sadzimy o tym. Przez 30 godzin nie ukazala sie zadna z nich. Wszystkie one byly negatywnie oceniajace p. Staniszkis. Czyli cenzura, jakiej za komuny nie bylo (a na ten temat moge sporo powiedziec). Czy siedziba WP.PL jest na ulicy Mysiej?"
    W odpowiedzi zobaczylem na ekranie komunikat: "Opinia zawiera tresci niecenzuralne, nie moze byc zamieszczona.". Tak wyglada wolnosc wypowiedzi i ocen w podobno demokratycznym spoleczenstwie wg portalu Wirytualna Polska. Jako zywo nie wiem co bylo niecenzuralnego. A moze p.Staniszkis jest juz beatyfikowana? Zapraszam do WP.PL...






    Temat: ilu jest w Polsce katolików?????
    ilu jest w Polsce katolików?????
    oprócz Giertycha i (częściowo) LPR-u oczywiście...
    ***************************************************
    wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=405175***************************************************
    Giertych: katolik nie może należeć do SLD PAP 2003-01-16 (16:54)

    Przyjęty w czwartek watykański dokument na temat udziału w życiu
    publicznym, "wyklucza możliwość, aby katolik był w SLD i głosował na SLD" -
    uważa Roman Giertych, jeden z liderów LPR.

    Giertych skomentował fragment dokumentu, mówiący o tym, że wszyscy, którzy na
    mocy wyboru zasiadają w gremiach prawodawczych, mają "konkretną powinność
    przeciwstawienia się" wszelkiemu prawu, które okazywałoby się zamachem na
    ludzkie życie.

    "Ojciec Święty powtarzał wielokrotnie, że nie wolno w żaden sposób głosować
    za ustawami, które pozwalają na zabijanie nienarodzonych, bądź eutanazję,
    bądź klonowanie, bądź wszystkie inne rzeczy, które godzą w świętość życia" -
    powiedział w rozmowie z Giertych.

    "Uważam, że bardzo dobrze, iż zostało to przypomniane i wyklucza np.
    możliwość, aby katolik był w SLD; bo skoro, jak twierdzi sekretarz Dyduch, ta
    partia ma w programie zabijanie dzieci nienarodzonych, to oznacza to, że
    katolicy nie mogą być w SLD i nie powinni głosować na SLD, w przeciwnym razie
    łamią nauczanie Kościoła" - mówił poseł LPR.

    O nowelizacji ustawy, którą SLD-UP obiecywały w kampanii wyborczej do
    parlamentu, zrobiło się głośno w grudniu 2002 r. Sekretarz generalny SLD
    Marek Dyduch powiedział wtedy: "Mówimy o tym dzisiaj, żeby Kościół katolicki
    nie czuł się oszukany, iż poparł nasze dążenia do integracji z UE, a zaraz po
    referendum podjęliśmy się liberalizacji prawa aborcyjnego (...)".

    "To jest fundamentalna nauka Kościoła, że nie istnieje coś takiego jak
    relatywizm, że jest dobro i jest zło, jest prawda, jest kłamstwo. Jeżeli się
    odrzuci Dekalog, nawet nie pojmowany jako nauczanie przypisane Mojżeszowi,
    ale prawo naturalne, które jest wpisane w serce każdego człowieka, które
    wyznaczają zasady Dekalogu - nie wolno zabijać, nie wolno kraść itd. - to
    wtedy dojdziemy do relatywizmu, że wszystko jest dozwolone, co się podoba" -
    mówił Giertych odnosząc się do fragmentu potępiającego relatywistyczną
    koncepcję pluralizmu.

    "Wtedy naruszana jest wolność człowieka: wolność człowieka kończy się tam,
    gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka. Etyka, która wywodzi się z
    prawa naturalnego, te zasady przypomina" - dodał Giertych. (mag)



    Temat: dobrzy politycy

    KILKA WSKAZÓWEK NA TEMAT
    JAK OSZUKAĆ WYBORCĘ I WYKREOWAĆ SIĘ NA PORTALU,
    CZYLI SUPER OFERTA PORTALU DOBRZY POLITYCY. PL
    1. Niezawodny sposób zabłyśnięcia na liście „dobrych polityków” to
    zakupienie Neostrady lub podobnie działającego programu
    internetowego, który poprzez resetowania liveboxa, daje możliwość
    zmienia IP przez co oddawania dowolną liczby głosów z jednego,
    komputera.
    Koszt operacji ok. 60 złotych.

    2. Tańszym sposobem jest zatrudnienie grona przyjaciół i znajomych,
    tutaj jednak pojawia się problem. Jak skłonić grupę, by do
    następnych wyborów każdego dnia chciała nam wklepywać „6”, a
    przyjaciołom z listy „1”?
    Koszt operacji, to minimum jedna flaszka w miesiącu na osobę,
    oczywiście w ramach
    wdzięczności, kac wliczony w cenę.

    3. Droższą metodą, ale dającą zdecydowane efekty, to zatrudnieni
    informatyka, który zainstaluje odpowiedni program i uczyni nas
    liderem listy.
    Koszt operacji, minimum 100 złotych, około 50 gdy zatrudnimy młodego
    zdolnego
    hakera, niewątpliwy plus; odpada dług wdzięczności.

    4. Ranking podnieść można również sposobem chałupniczym. Recepta
    jest taka: zakładamy dowolną liczbę skrzynek pocztowych
    np.kubuspuchatek.wp.pl,
    a następnie logujemy się na naszym ulubionym portalu dobrzypolitycy.
    pl i oddajemy
    na siebie kolejny, gratisowy, zgodny z zasadami portalu głos.
    Jak założymy 50 skrzynek, oddamy tyleż pozytywnych głosów, możemy
    oddać tyle
    samo głosów negatywnych i radośnie unieść się w górę.
    Koszt całej operacji wysoki: jest to praca na cały etat, wynik
    zależy od naszej
    determinacji i ambicji.

    5. Szczególnie zdesperowanych, ale leniwych odsyłam do portalu
    naszaklasa.pl. Może dawni znajomi pomogą.
    Koszt niski, bo nawet flaszki stawiać nie trzeba, ale wynik
    niepewny, mamy jedna
    możliwość sprawdzenia powiedzenia „prawdziwych przyjaciół poznajemy w
    biedzie”
    UWAGA!!!
    PORTAL JEST NIEWIARYGODNY,
    DAJE MOŻLIWOŚĆ MANIPULOWANIA WYNIKAMI
    STAWIAJMY MU PAŁY!!!
    PODAJ DALEJ!!!!




    Temat: Nastolatki w USA marzą o Hondzie i VW
    Nastolatki w USA marzą o Hondzie i VW
    moto.wp.pl/wiadomosc.html?wid=1306494&kat=122
    O czym marzą amerykańskie nastolatki? ...o Hondzie i Volkswagenie! WP 2003-08-
    01 (12:56)

    Jakkolwiek ważne nie byłyby dla producentów samochodów ich aktualne wyniki
    sprzedaży, o przyszłości rynku zadecydują gusta dzisiejszych nastolatków.
    Jeśli producent nie zadba o sympatię przyszłych klientów na czas, może się
    okazać, że za kilka lub kilkanaście lat będzie już za późno. Dlatego koncerny
    samochodowe z uwagą śledzą gusta małolatów.

    NFO WorldGroup przeprowadziło w czerwcu tego roku badanie na grupie 672
    młodych amerykanów w wieku od 16 do 19 lat. Zadbano, aby w badanej grupie
    było po równo dziewcząt i chłopców. W podstawowej kategorii: marki
    najbardziej pożądanej wygrała Honda (217 pkt.), a zaraz po niej Volkswagen
    (200 pkt). Dopiero na trzeciej pozycji znalazł się Pontiac (167pkt.).
    Pierwsza na liście rodzima marka to Ford,(94 pkt) – zaledwie 17% badanych
    zadeklarowało chęć posiadania Forda.

    Wyniki zdają się przeczyć tezie, jakoby głosy nastolatków były podyktowane
    jedynie kampaniami reklamowymi. Badani pytani o reklamy, które im się
    podobały wymienili w pierwszej kolejności Forda, potem Chevroleta, Hummera –
    czyli te marki, których samochody są stosunkowo mało pożądane. Ciekawe były
    odpowiedzi o markę, z która najlepiej uzewnętrznia osobowość badanych. W tej
    kategorii właśnie zwycięstwo powtórzyły znowu Volkswagen i Honda. Równie
    ciekawe są różnice w gustach pomiędzy męską i żeńską częścią ankietowanych. O
    ile chłopcy częściej niż dziewczynki wybierali Hummera, Forda i Chevroleta, o
    tyle dziewczynki częściej niż chłopcy wybierały BMW, co uznać można z
    europejskiej perspektywy za rezultat dość szokujący
    . O ile wyniki badań prowadzonych w USA mają dla nas charakter jedynie
    ciekawostkowy, nasuwają pomysł zorganizowania podobnych, które byłby
    skierowane do polskiej młodzieży. ...chociaż pewnie nieco frustrujący byłby
    brak zainteresowania ich wynikami ze strony producentów samochodów.

    Greenblack: Po tej stronie nastolatki marzą pewnie o Maserati, Ferrari, BMW
    itd. A z bardziej realnych, to o jakiejkolwiek bryce po tjuninku.

    Pozdrawiam



    Temat: czy jest piekniejsze miejsce niz Wieliczka
    kominek, piwo i pies
    DO SERCA PRZYTUL PSA

    Tekst: Jan Kaczmarek i Jerzy Skoczylas
    Muzyka: Włodzimierz Plaskota

    Zanim zdechnie w oceanie
    Struty rop± ¶ledĄ ostatni,
    A ostatniej trawy ĄdĄbło przykryje pył.
    Zanim w le¶niczówce Pranie
    Gigantyczny motel stanie,
    Zanim ciszę le¶n± zm±ci jazgot pił,
    Zanim zniknie pod betonem
    Osiedlowych skwerków reszta,
    A w piwnicy odda ducha szara mysz,
    Zanim wszystko, co zielone,
    Co pachn±ce w trawie mieszka
    Na podeszwach rozniesiemy wzdłuż i wszerz -

    Do serca przytul psa,
    WeĄ na kolana kota.
    WeĄ lupę, popatrz pchła,
    Daj spokój, pchła to też istota.
    Za oknem posadĄ bluszcz,
    Niech się gadzina wije.
    A kiedy ciemno już
    I wszyscy ¶pi±
    I matka ¶pi, ojciec ¶pi, córka ¶pi, żona ¶pi,
    Zapylaj georginie.

    Nim zatruje aerozol
    Do cna życie morskim ¶winkom
    I przesłoni góry ci±g dymi±cych hałd,
    Nim słowiki i skowronki
    Strac± głosy i umilkn±
    W metalicznym ryku rozwydrzonych aut,
    Nim karmiona sztucznie krowa
    Da zielone, chude mleko,
    Zanim wzruszysz się w±chaj±c sztuczny kwiat,
    Zanim naturalny erzac
    W krew ci wejdzie tak daleko,
    Że polubisz plastikowy ¶mieszny ¶wiat

    Do serca przytul psa,
    WeĄ na kolana kota.
    WeĄ lupę, popatrz pchła,
    Daj spokój, pchła to też istota.
    W jeżyny nura daj,
    Lub usi±dĄ na mrowisku,
    To może nie jest raj,
    Lecz trwaj tam, trwaj, w jeżynach trwaj
    Wiosna, maj, a ty trwaj,
    Bo to jest w końcu wszystko.

    mp3.wp.pl/p/strefa/artysta/18432,utwor,74398.html




    Temat: Oficjalna lista polskich europarlamentarzystów
    Oficjalna lista polskich europarlamentarzystów
    wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5348842&ticket=9299843870090752d2yetFJ%2B59W%2B4GtvdT6zzZB6pR3vgWH62F%
    2BvwX6OgBr3EShVPCQS%2FMaawtsLhGs5h93j2w4zhwJban%2FQqiPmPSnHFvn%
    2FJer9wlaQLx92X0znu6A%2FcnrmuRNiTjnmSMEb

    Państwowa Komisja Wyborcza podała listę 54 osób wybranych z Polski do
    Parlamentu Europejskiego.
    Z list Platformy Obywatelskiej zostali wybrani: Jerzy Buzek, Zdzisław
    Chmielewski, Małgorzata Handzlik, Stanisław Jałowiecki, Filip Kaczmarek,
    Bogdan Klich, Barbara Kudrycka, Janusz Lewandowski, Jan Olbrycht, Paweł
    Piskorski, Jacek Protasiewicz, Jacek Saryusz-Wolski, Bogusław Sonik, Zbigniew
    Zaleski, Tadeusz Zwiefka.

    Z list Ligi Polskich Rodzin zostali wybrani: Filip Adwent, Sylwester
    Chruszcz, Maciej Giertych, Dariusz Grabowski, Urszula Krupa, Bogdan Pęk,
    Mirosław Piotrowski, Bogusław Rogalski, Witold Tomczak, Wojciech Wierzejski.

    Z list Prawa i Sprawiedliwości zostali wybrani: Adam Bielan, Anna Fotyga,
    Mieczysław Janowski, Michał Kamiński, Marcin Libicki, Wojciech Roszkowski,
    Konrad Szymański.

    Z list Samoobrony zostali wybrani: Marek Czarnecki, Ryszard Czarnecki, Bogdan
    Golik, Wiesław Kuc, Jan Masiel, Leopold Rutowicz.

    Z list SLD-UP zostali wybrani: Lidia Geringer d'Oedenberg, Adam Gierek,
    Bogusław Liberadzki, Marek Siwiec, Andrzej Szejna.

    Z list Polskiego Stronnictwa Ludowego zostali wybrani: Zbigniew Kuźmiuk,
    Zdzisław Podkański, Czesław Siekierski, Janusz Wojciechowski.

    Z list Unii Wolności zostali wybrani: Bronisław Geremek, Jan Kułakowski,
    Janusz Onyszkiewicz, Grażyna Staniszewska.

    Z list Socjaldemokracji Polskiej zostali wybrani: Genowefa Grabowska, Józef
    Pinior, Dariusz Rosati.

    Platforma Obywatelska zdobyła 24,10% głosów, LPR - 15,92%, PiS - 12,67% -
    podała Państwowa Komisja Wyborcza. Oprócz tych trzech partii próg wyborczy
    przekroczyły: Samoobrona - 10,78%, SLD-UP - 9,35%, Unia Wolności - 7,33%,
    PSL - 6,34%, SdPl - 5,33%.

    W przeliczeniu na mandaty oznacza to, że PO otrzyma 15 mandatów, LPR - 10,
    PiS - 7, Samoobrona - 6, SLD-UP - 5, UW i PSL - po 4, SdPl - 3.
    Frekwencja wyniosła 20,87%. (mn)




    Temat: Oczyszczanie Rosji z Zydow?
    Duma potępia...
    Na szczęście w parlmencie rosyjskim przeważają ludzie myślący. To wczorajsza
    wiadomość z www.wp.pl.

    "Duma potępia apel o zakaz działania organizacji żydowskich
    PAP

    Duma Państwowa, niższa izba rosyjskiego parlamentu, potępiła list grupy
    deputowanych do Prokuratury Generalnej, w którym domagano się delegalizacji w
    Rosji wszystkich organizacji żydowskich.
    Uchwałę, w której potępiono to posunięcie, przegłosowano stosunkiem głosów 306
    do 58. Agencja Associated Press podała, że deputowani frakcji nacjonalistów i
    komunistów, których członkowie podpisali list, głosowali przeciwko uchwale lub
    byli nieobecni.
    W skierowanym do prokuratora generalnego Władimira Ustinowa liście jego
    sygnatariusze, w tym 20 deputowanych Dumy, żądali delegalizacji w Rosji
    organizacji żydowskich zarzucając Żydom podsycanie etnicznej nienawiści i
    wzbudzanie antysemityzmu.
    List, o którym media poinformowały tuż przed 60. rocznicą wyzwolenia obozu
    zagłady Auschwitz, wywołał wielkie oburzenie społeczności żydowskiej i obrońców
    praw człowieka w Rosji.
    Naczelny rabin Rosji Berl Łazar powiedział, że "apel wywołał głębokie oburzenie
    liczącej około miliona społeczności żydowskiej w Rosji i każe zapytać o lekcję
    wyniesioną z holokaustu".
    Do kwestii antysemityzmu w Rosji nawiązał uczestniczący 27 stycznia w obchodach
    rocznicy oswobodzenia obozu Auschwitz prezydent Rosji Władimir Putin.
    Nikt nie może i nie ma prawa być obojętnym wobec antysemityzmu, ksenofobii
    rasowej i religijnej nietolerancji - podkreślił dodając, że nawet w Rosji,
    "która więcej niż inni zrobiła w walce z faszyzmem, w wyzwoleniu narodu
    żydowskiego, często widzimy przejawy tych chorób. I również jest mi za to
    wstyd". (mn)




    Temat: Powołujemy własne ośrodki informacji europejskiej
    Powołujemy własne ośrodki informacji europejskiej
    styczniu br. został powołany w Toruniu Ośrodek Informacji o Europie. Jego
    celem nadrzędnym jest prezentacja rzetelnej wiedzy na temat Unii
    Europejskiej. OIoE ma również przygotować lokalną społeczność do podjęcia
    świadomej i odpowiedzialnej decyzji w czerwcowym referendum. Co ciekawe,
    pomysłodawcy powołania Ośrodka zapowiadają, iż za podstawę swej pracy przyjmą
    nasz, polski interes narodowy. Takowe podejście od razu wyróżnia OIoE spośród
    wielu innych na pozór podobnych inicjatyw. Kwestia "integracji" jest sprawą
    niezwykle ważną i dlatego wymaga chociażby podstawowej wiedzy o naszej
    rzeczywistej sytuacji, o tym, co zyskamy, a co stracimy po ewentualnym
    przystąpieniu do UE.

    Inicjatywa utworzenia OIoE wyszła od organizacji społecznych, działających na
    terenie naszego miasta. Wśród nich warto na pewno wyróżnić Towarzystwo
    Samorządowe Pomorza i Kujaw oraz Fundację Inicjatyw Lokalnych POMERANIA. W
    powołanie OIoE żywo włączyli się też lokalni kupcy i spółdzielcy z
    Toruńskiego Towarzystwa Kupieckiego, Obywatelskiego Stowarzyszenia
    Uwłaszczeniowego oraz Stowarzyszenia Obrony Spółdzielców. Ponadto Toruński
    Ruch Ekologiczny, Klub Polityczny im. Wojciecha Wasiutyńskiego, a także
    Młodzież Wszechpolska. Tak zacne grono współtwórców pozwala mieć uzasadnione
    nadzieje na to, iż rzeczywiście mieszkańcom województwa kujawsko-pomorskiego
    zaprezentowane zostaną obiektywne informacje, które zachęcą do przemyślenia
    problematyki i czynnego udziału w referendum.

    OIoE chce w sposób kompletny udostępniać swoją wiedzę i dlatego zaprasza
    wszystkich chętnych do współpracy. Celem nie jest nakłonienie do tego, aby
    głosować za lub też przeciw. Chodzi o to, by uzmysłowić rodakom wielką
    odpowiedzialność, jaka na nich ciąży. Ich wybór bowiem będzie dotyczył też
    przyszłych pokoleń Polaków i wypadałoby, aby został wyrażony z pełną
    świadomością. Akcję informacyjną, OIoE będzie prowadził także w okresie
    późniejszym i to bez względu na wynik głosowania. Takie stanowisko wypływa ze
    słusznego założenia, iż tak czy inaczej, w najbliższej przyszłości Polska
    będzie współpracować z Europą i przydatnym będzie ośrodek służący wsparciem w
    tej dziedzinie.

    Siedziba OIE mieści się w Toruniu przy ul. Rynek Staromiejski 10 (I piętro),
    tel./fax. (010...) 56 62 10 500, e-mail: zgoraf@wp.pl




    Temat: W Palacu Mlodziezy straszy
    Gość portalu: Marzanna napisał(a):

    > .
    > W Palacu Mlodziezy przy Jagiellonskiej slychac glosy nocami. Stroz nocny
    wystra
    > szyl sie i
    > wybiegl z budynku, zostawiajac drzwi otwarte.
    >
    > On powiada, ze uslyszal wolania, ale jak otworzyl drzwi do pomieszczenia z
    fort
    > epianem,
    > uslyszal szmery jakby ktos szarpal struny. Kiedy wybiegl na korytarz wolanie
    si
    > e
    > powtarzalo. Byl pewien, ze nikogo nie ma w budynku.
    >
    > Tak sie wystraszyl, ze nastepnego dnia wypowiedzial prace.
    >
    > Stroz powiada, ze niektorzy uczniowie urzadzali schadzki pod basenem
    plywackim.
    >
    > Znajdowali oni tam piszczele i czaszki, ktore jeden zabral do domu dla
    ozdobien
    > ia
    > mieszkania.
    >
    > Sciany bydynku P a l a c u Mlodziezy z pustakow - powiada stroz - rezonowaly
    sw
    > oistymi
    > dzwiekami kiedy noca stapal w ciszy, ale myslal, ze to bylo naturalne. Dzis,
    wr
    > acajac
    > pamiecia, zdaje sobie sprawe, ze nie bylo fizycznego wytlumaczenia.
    >
    > Budynek postawiono na swieconej ziemi cmentarza, pomimo ze ziemia zostala
    kupio
    > na przed
    > laty i jest prywatna wlasnoscia, a nie miasta. Z cmentarza usunieto nagrobki,
    a
    > le nie
    > przeprowadzono ekshumacji. Byly dyskusje w latach 40-tych, zeby przemiescic
    zwl
    > oki do
    > wydzielonego terenu za byla Szkola Podchorazych, sztabu WP, ale ze podniosly
    si
    > e glosy
    > oburzenia na swietokradztwo, pospiesznie wyrownano teren i posiano trawa.
    >
    > Tak wiec Palac Mlodziezy stoi na trupach. Brrr!

    jest taki program o duchach , napisz do nich .




    Temat: Biuro poselskie w Rudzie Śląskiej
    Biuro poselskie w Rudzie Śląskiej
    Przypominam, że od 15 listopada 2005 funkcjonuje biuro Pani Poseł Danuty
    Pietraszewskiej.
    Ruda Śląska – Nowy Bytom
    ul. Piotra Niedurnego 34, (II – piętro, obok szkoły muzycznej)
    tel./fax. 32 2444 000 – mail danuta.pietraszewska@sejm.pl
    Asystenci:
    Daniel Muc -501 668 234, danielmuc@wp.pl
    Sebastian Warzecha – warzechaseba@wp.pl

    Przypominam, że zgodnie z artykułem 23 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i
    senatora:
    „Posłowie i senatorowie tworzą biura poselskie, senatorskie lub poselsko-
    senatorskie w celu obsługi swojej działalności w terenie.”

    Zapraszam do składania wizyt w celu przekazania swoich opinii, wniosków oraz
    uwag związanych z pracą sejmu i nie tylko. Pani Poseł pełni swoje dyżury w
    każdy poniedziałek.

    Dotychczas Pani Poseł (pracująca w komisjach edukacji i pomocy społecznej)
    złożyła trzy interpelacje – dotyczące służby zdrowia, sportu kwalifikowanego
    oraz procedury związanej z dochodzeniem roszczeń od Kompanii Węglowej.
    Złożyła także poprawkę do budżetu przekazującą 30 mln zł na budowę trasy N-S
    (trasa z Pyrzowic do centrum aglomeracji). Niestety, została ona odrzucona
    stosunkiem głosów 222 przeciw do 217 za natomiast 3 posłów się wstrzymało
    (właśnie tej poprawce PO było najbliżej do przegłosowania). Szkoda, że brak
    determinacji, odwagi i solidarności śląskich posłów pozbawił Nas szansy
    rozpoczęcia tej inwestycji.
    Jak widać, Pani Poseł stara się dbać o sprawy mieszkańców Śląska nie tylko na
    niwie edukacyjnej i zdrowotnej. Dlatego tym bardziej zapraszam do dzielenia
    się swoimi uwagami i inicjatywami, których poruszenie w Sejmie może zmienić,
    nie zawsze przyjazną obywatelom rzeczywistość.

    Serdecznie pozdrawiam




    Temat: temat zakaz aborcji lisków znów powraca w UK
    temat zakaz aborcji lisków znów powraca w UK
    wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=297874&kat=1356&katn=%A6wiat&widn=To+dopiero+manifestacja+-+nawet+pastorzy+odwo%B3ali+msze

    To dopiero manifestacja - nawet pastorzy odwołali msze PAP 2002-09-22 (14:36)

    Tysiące farmerów, myśliwych i miłośników "tradycyjnego wiejskiego stylu
    życia" uczestniczą w manifestacji w Londynie (PAP/EPA)
    Tysiące farmerów, myśliwych i miłośników "tradycyjnego wiejskiego stylu
    życia" przyjechało na niedzielę do Londynu. Ulicami brytyjskiej stolicy kilka
    godzin będzie maszerował pochód w obronie jednej z najbardziej angielskich
    rozrywek - polowań na lisy z nagonką.

    Około 300 tysięcy manifestantów z każdego zakątka Wielkiej Brytanii od godz.
    10:00 (11:00 czasu warszawskiego) przemieszcza się ulicami Londynu. Mniej
    więcej o 18:00 (19:00) mają dojść pod gmachy parlamentu, gdzie manifestacja
    się zakończy. Porządku pilnuje 1600 policjantów.

    Zgodnie z zapowiedziami, jest to największa manifestacja w Wielkiej Brytanii
    od wielu lat. Zorganizowała ją organizacja Countryside Alliance, której na
    sercu leży zachowanie i promocja brytyjskich tradycji, rolnictwa i turystyki.
    BBC podała, że są nawet miłośnicy wszystkiego, co angielskie, z Nowej
    Zelandii, Australii i USA.

    Miłośnicy polowań wyruszyli z Hyde Parku. W reprezentacyjnej alei Whitehall
    dołączyli do nich wszyscy ci, którym bardziej niż na polowaniach z nagonką na
    lisa zależy na zachowaniu całej angielskiej tradycji życia na wsi, jednak
    najbardziej widoczni są myśliwi. Niektórzy paradują w tradycyjnych strojach,
    w których uczestniczą w polowaniach.

    W marcu we wstępnym głosowaniu Izba Gmin opowiedziała się za zakazem polowań
    na lisy. Biorą w nich udział myśliwi, którzy z końskiego grzbietu próbują
    ustrzelić uciekającą zwierzynę. Pomaga im w tym sfora ujadających psów. Od
    dziesiątek lat zakazu tych praktyk bezskutecznie domagają się obrońcy
    zwierząt.

    Rząd na razie nie zajął stanowiska, ale zapowiada, że będzie dążył do
    prawnego uregulowania sprawy.

    Niektóre angielskie miasteczka sprawiają w niedzielę wrażenie wymarłych -
    gdzieniegdzie prawie wszyscy mieszkańcy wyjechali do Londynu na demonstrację.
    Zdarza się, że pastorzy odwołali msze, nie spodziewając się ujrzeć
    kogokolwiek w świątyniach. (mp)
    ___________________________________________________________________________

    a foczki w cyrku znów bez umowy o prace muszą naginać - kto się ujmie za
    humanitarnym(?) traktowaniem psa i konia z Monty Pajtona?



    Temat: Przełom w stosunkach czesko-romskich?
    Przełom w stosunkach czesko-romskich?
    Czeski Rom wygrał "Idola". I zmienił odniesienie Czechów do Romów.
    Nurtuje mnie jedno, czy tylko sukcesy stanowią o wartości człowieka, ludzi?
    Czy wszyscy Romowie powinni stać się sławni, by zaczęto traktować ich po
    ludzku? Zarówno zwycięzca Idola jak i jego rodzina, jak wynika z wiadomości,
    nie odpowiadają zakorzenionym sterotypom.

    "Mianem przełomu w stosunkach czesko-romskich określiły czeskie media
    zwycięstwo 27-letniego Roma - Vlastimila Horvatha w popularnym konkursie
    telewizyjnym "Idol". W tej piosenkarskiej rywalizacji, która w Czechach
    odbywała się pod nazwą "Czechy poszukują swojej supergwiazdy", Horvath
    otrzymał aż 73% głosów.
    Niezwykle skromny Vlastimil Horvath - jak napisał prestiżowy dziennik "Lidove
    Noviny" - "wygrał w kraju, w którym większość mieszkańców słowo Rom łączy z
    kradzieżami, brudem i brakiem wykształcenia". Zdaniem ekspertów, wygrał, bo
    "prezentował się dokładnie inaczej, niż określa to obowiązujący Czechach
    stereotyp Roma".
    Horvath, który z wykształcenia jest stolarzem, a który przed konkursem -
    grając w rodzinnej kapeli - pracował jako magazynier, w czasie konkursu
    przyznawał, że jest Romem, ale nie zna języka romskiego, ani nie praktykuje
    romskich obyczajów. Jego rodzina mieszka wśród "białych" w niewielkim
    miasteczku pod Pragą. Ojciec i matka pracują na kolei, bracia są wykształceni
    (jeden jest piłkarzem pierwszoligowej Marilli Przybram).

    Ekspert d/s romskich Jan Czervenka powiedział, że Romowie potrzebują więcej
    takich sukcesów jak zwycięstwo Vlastimila Horvatha w konkursie "Idol". Jego
    zdaniem, cenniejsze byłyby jednak sukcesy zbiorowe.

    "Lidove Noviny" przypomniały, że z niedawnego sondażu Centrum Badania Opinii
    Publicznej wynika, iż aż 75% Czechów nie chciałoby, aby ich sąsiadem był Rom.
    Z badań stowarzyszenia "Tolerancja", przeprowadzonych wśród uczniów szkół
    średnich wynika także, że aż 70% ankietowanych chce, aby wśród Romów
    kontrolowana była liczba urodzeń."

    wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=7383751&fromChan=1




    Temat: pomóżcie AMG
    APEL!!!!!!
    agab1977 napisała:
    Napewo jakis efekt uzyskałysmy bo rodzice odwołują
    > operacje w Akademi.Pozdrawiam Aga mama Bartka

    Super!!!!!
    Może udało się ustrzec kilka Maluchów przed tragedią Waszych dzieci.
    Nie poprzestawajmy jednak na tym!! Niech o sprawie standardów
    leczenia rozszczepu usłyszą wszyscy ludzie w Polsce!!
    Jeśli teraz nie pójdziemy za ciosem, to za rok dwa nikt nie będzie
    pamiętał o sprawie i kolejne Dzieciaki będą cierpieć.

    Drogie mamy!!
    ( które nie są przekonane jeszcze o potrzebie zabrania głosu w tej
    sprawie)
    Dzięki Waszej odwadze może rozpętać się potężna burza medialna na
    temat niedoskonałych standardów leczenia wady rozszczepowej w
    Polsce. Skorzystać mogą na tym kolejne pokolenia. Jak pewnie
    zdajecie sobie sprawę ludzie z tą wadą obarczeni są większym
    prawdopodobieństwem powtórzenia się wady u potomstwa. W związku z
    tym w walce ze źle funkcjonującym systemem upatrujcie korzyści dla
    Waszych potomków (dzieci, wnuków i prawnuków).
    Tfu Tfu!! Oby kolejne pokolenia rodziły się zdrowe!!! Tego Wam i
    sobie życzę!!
    Nie mniej jednak, trzeba patrzeć w przyszłość i myśleć
    perspektywicznie o tym, co można zmienić by kolejnym pokoleniom
    urodzonym z wadą żyło się lepiej.
    Profesor Dudkiewicz nie będzie żyć wiecznie. :( (Daj jej Boże
    dwieście lat w zdrowiu!!) Jeśli jej "uczniowie" rozjadą się po
    świecie, to okazać się może, że za kilkanaście lat pozostaną do
    wyboru, do leczenia, tylko ośrodki w Polsce z lekarzami bez
    doświadczenia, albo ośrodki w innych Państwach, w których za
    leczenie będzie trzeba płacić ogromne pieniądze! :((
    Nie bójcie się proszę lekarzy!! To nie są „nadludzie”!!
    Jeśli ktoś jeszcze chce się dołączyć do nas, to proszę o kontakt z
    Mariolą:
    mariola1304@wp.pl
    gg 9025484
    Mamy już przygotowany list (e-mail) obszernie omawiający problem
    leczenia wady rozszczepowej w Polsce, który chcemy wysłać do Express
    Reporterów, Rzecznika Praw Dziecka, Rzecznika Praw Obywatelskich
    oraz Ministra Zdrowia. Potrzebujemy jednak dużo głosów poparcia pod
    tym listem, dlatego apel do Was: PRZYŁĄCZCIE SIĘ DO NAS!!!!




    Temat: Rozkopane miasto
    Rozkopane miasto
    Dziury - źle, roboty drogowe - źle. Ludzie czego Wy chcecie w końcu?
    Rozkopane miasto
    PRZEMYŚL. Od kilku tygodni, w środku lata i szczycie ruchu turystycznego, na
    wielu przemyskich ulicach prowadzone są różnego rodzaju roboty, związane z
    wymianą instalacji wodno-kanalizacyjnej, gazowej i cieplnej.

    Opinie przemyślan o tym letnim wysypie ulicznych ''wykopków'' są różne.
    Większość cieszy się, że ''coś się robi'' (nie brak głosów, że tylko dzięki
    jesiennym wyborom samorządowym), a mieszkańcy ulic, przy których trwają roboty
    liczą na nowe ich nawierzchnie. Psioczą za to niektórzy kierowcy, bo to duże
    utrudnienie ruchu w porze dojazdów i powrotów z pracy.

    - Szlag człowieka może trafić, gdy w upale, jadąc pół kilometra przez
    kwadrans, trzeba przejechać przez miasto. Rozumiemy, że takie prace są
    konieczne, ale czy nie można było zaplanować ich tak, aby jednocześnie nie
    były wykonywane na sąsiadujących ze sobą ulicach, jak teraz ma to miejsce na
    Konarskiego, Mickiewicza, Dworskiego i Słowackiego ? – pytają.

    - Niestety, roboty tego rodzaju możemy wykonywać tylko w sezonie budowlanym, a
    taki jest krótki i właśnie trwa – mówi Piotr Bartocha, naczelnik wydziału dróg
    i mostów w Zarządzie Dróg Miejskich w Przemyślu, będącego inwestorem tych
    prac. – Prowadzimy je według pewnych harmonogramów, w określonym porządku.
    Trzeba uzbroić się w cierpliwość i poczekać na efekty, które dobrze przysłużą
    się mieszkańcom i użytkownikom tych ulic...

    Efekty są obiecujące. Przy ulicy Mickiewicza trwa wymiana nawierzchni chodnika
    na nową, z kostki brukowej. Przy ul. Konarskiego wymieniana jest sieć wod-kan.
    i ciepłociąg; po zakończeniu robót pojawi się nowa nawierzchnia, podobnie jak
    na ul. Słowackiego, gdzie po wymianie instalacji tzw. infrastruktury
    technicznej, obok chodników z kostki będzie też nowa jezdnia. To samo czeka
    Grunwaldzką. Trwa gruntowna modernizacja Bakończyckiej, a ulice Reja i Szopena
    zyskają nowe nawierzchnie z kostki brukowej i kamiennej. Zmierzają już ku
    końcowi prace na ulicach Sikorskiego, Opalińskiego, Żołnierzy I Armii WP i B.
    Chrobrego.

    Niezmiennym faktem pozostaje, że życie przemyskim kierowcom najbardziej
    utrudnia wcale nie szeroki front ulicznych robót, a coraz bardziej niewydolny
    układ komunikacyjny miasta, które od wielu lat daremnie czeka na wymarzoną
    obwodnicę.

    ZDZISŁAW BESZ

    Super Nowości z dnia 09_08_2006



    Temat: Srebrne Usta AD 2002
    Nagrody Pocieszenia cd - Paweł Kostrzewa
    Kapituła Nagród Nietypowych, litując się nad mizernymi wynikami Pawła
    Kostrzewy w plebiscycie Alternatywnych Srebrnych Ust, postanowiła nagrodzić go
    nagrodą pocieszenia.
    Niniejszym podaje się do publicznej wiadomości, że...
    Paweł Kostrzewa otrzymał Nagrodę "Dwóch Szop"
    za szczególny wkład w rozwój kontaktów na linii "słuchacz-radio"

    Uzasadnienie:
    1.
    Monty Python Flying Circus - skecz "Artur >Dwie Szopy< Jackson":
    Redaktor 2: "My, redaktorzy, jesteśmy o wiele lepsi od takich jak ty, >Dwie
    Szopy<"
    Redaktor 1: "Wymyśl swój własny program, ćwoku jeden!"

    2.
    Kostrzewa na trójkowym IRCu-u
    "takich sluchaczy ktorzy nas nie lubia - a tak to odczytuje - to ja bym nie
    chcial miec"

    3.
    Kostrzewa na czacie w WP:
    "* Co sadzisz o proteście przeciwko zmianom w Trójce?
    P_Kostrzewa: Nie ma żadnego znaczenia, to nie słuchacze układają program
    radiowy, słuchacze mają wybierać ulubiony.
    * ^Zyrafka^: Dlaczego uważa pan, że słuchacze nie mogą tworzyć ramówki, skoro
    radio jest dla nich, a nie odwrotnie?
    P_Kostrzewa: A czy słuchacze tworzą ramówki Radia Zet czy RMF?
    * Słuchacze Radia Zet czy RMF nie plącą abonamentu, a my płacimy, czy
    dostrzegasz tę różnicę?
    P_Kostrzewa: To rozmowa nie na tę porę."

    Klancyk!

    Kapituła Nagród Nietypowych
    (podpisy nieczytelne)

    PS
    W plebiscycie Alternatywnych Srebrnych Ust oddano na razie 426 głosów
    Walka trwa. Zacięta. Zażarta. Trup ściele się gęsto!!

    www.geocities.com/tuhanka/sonda.html




    Temat: wypadki i mordobicia
    Wszystko przecież już było: blokady, awantury, zalew chamstwa, okupacja i
    wynoszenie z sali, wypadki po pijanemu, mordobicia, afery i złodziejstwa w
    wykonaniu posłów, oszukańcze głosowania, masowe uchwalanie ustaw-bubli, żałosny
    poziom wystąpień, demagogia, brak minimum kultury...

    Większość z nas z pewnością słyszała, że po świecie grasują wściekłe krowy, psy,
    wiewiórki i inne zwierzaki, które stanowią zagrożenie dla istoty ludzkiej.
    Spotkaliśmy się również z wściekłymi politykami, którzy swoją wściekłość w
    różnoraki sposób manifestują np. skacząc i wyjąc (jak Gabriel Janowski) ,
    okupując mównicę (Samoobrona), bijąc tudzież opluwając swojego przeciwnika
    (partie nacjonalistyczne w Rosji).

    A czy wiecie, że są WŚCIEKŁE BABCIE ? Ja nie wiedziałem aliści portal WP szybko
    mnie uświadomił, że żyłem w błogiej niewiedzy. Otóż ‘’ Wściekłe babcie’’ to
    stowarzyszenie, które w połowie lipca wdarło się do centrum rekrutacyjnego w
    amerykańskiej armii w Tucson w Arizonie, bowiem wszystkie babcie i babunie w
    wieku od 57 do 92 lat chciały wyjechać na wojnę do Iraku. Oczekuję, że w ślad za
    wojowniczymi babuniami utworzy się stowarzyszenie wściekłych dziadków, wujków i
    ciotek. Oprócz powstania dziadkowych bojówek, które zostaną przerzucone do Iraku
    na pierwszą linię, stowarzyszenia rozpoczną ogólnonarodową walkę ze złem jak
    wielki amerykański bohater w czarnym wdzianku o imieniu Batman, niszcząc
    przestępczość w zarodku, bowiem nie ma nic bardziej przerażającego jak 90 letni
    dziadek z karabinem M-16 i granatem w ręku i 80 letnia babcia z bazuką na
    ramieniu. DO BOJU ! !

    [trawestacja felietonu Ewy Szumańskiej i blogu barmani.blox.pl]




    Temat: Raport Ziobry: czy będzie jeszcze jedno głosowa...
    Gruba kreska, Błochowiak, Ziobro
    "Gruba linia" Mazowieckiego szybko nabrała znaczenia symbolicznej "grubej
    kreski" bynajmniej nie wskutek interpretacji czerwonych.
    Pierwszą i najważniejszą osobą, która własną piersią zasłoniła komuchów przed
    rozliczeniami, był ówczesny poseł na sejm Adam Michnik.
    Rozliczenia te - według "chorych z nienawiści i pałających żądzą zemsty
    oszołomów" (Kuroń), do których należał wówczas mój Tata - miały polegać na
    obowiązującym przez jedną sejmową kadencję ustawowym zakazie piastowania kilku
    tysięcy najważniejszych stanowisk państwowych przez kilka tysięcy
    najważniejszych funkcjonariuszy PRL. Gdyby udało się to uchwalić w JEDYNYM
    okresie, gdy dekomunizacja była możliwa (1990-1991), żylibyśmy dziś w innej
    Polsce.
    Redaktor naczelny "GW" Adam Michnik w tych kluczowych latach - ale i później,
    co już wiem z autopsji - bronił czerwonych ze wszystkich sił za pomocą swych
    wpływów i szybko zawłaszczonej "Gazety Wyborczej". To przecież on wypromował
    Jaruzelskiego, Kiszczaka, Urbana, Millera, Kwaśniewskiego i innych "ludzi
    honoru". Wielu forumowiczów nie chce o tym pamiętać (najmłodsi w ogóle tego nie
    wiedzą), ale scripta manent. Jednak w pewnym momencie komuchy i postkomuchy
    przestały już być Michnikowi i jego środowisku potrzebne (mało tego: stary
    układ jął Agorze przeszkadzać), i tylko dlatego, powtarzam: TYLKO DLATEGO, są
    od ponad roku niszczone.
    2. Co do wczorajszego Sejmu: ale jaja!
    Mimo to uważam, że powinno odbyć się jeszcze jedno głosowanie, w którym - że
    zacytuję "GW", PAP, wp., interię i onet. sprzed wczorajszej godziny 19.00 -
    "zwycięski raport mniejszości zderzy się z raportem Błochowiak". Tak napisała
    wtedy również red. Kublik (ja to skomentowałam na forum - łatwo sprawdzić), ale
    później ta "interpretacja" zniknęła dziwnym trafem jak sen jaki złoty. Argument
    czysto logiczny mam jeden: w wyniku ogólnego zamętu, posłowie całkowicie
    pominęli raport pani Błochowiak.
    "Nad czym nie głosujemy, tego nie ma"? To byłby już czysty Orwell z jego non-
    events. Niech wygra Ziobro albo inny Nałęcz, ale niech to będzie uchwalone
    porządnie, bez wątpliwości, nie na zasadzie pomyłek czy niedopatrzeń
    spowodowanych hałasem i chaosem. Tak jak w roku 1990 nauczanie religii powinno
    być wprowadzone do szkół normalną ustawą, a nie cichcem, wstydliwie i
    kuchennymi drzwiami.



    Temat: PAKIETY TP - Z PLYTĄ CZY BEZ?
    Witam Dyskutantow.
    W punktach - na wiele narzekan:

    1.
    Tu nie chodzilo o Neo tylko o pakiety.

    2.
    Wanadoo. Do wielkiej bani. Ale to podobny bzdet, jak wiele innych (np z dyskow
    Chip'a, z roznymi sterownikami albo z netu). Zawsze kazdy stara sie cos wcisnac
    od swojego sponsora - jedni tylko jakies linki, inni reklamy. Tepsa tez.
    Np sa tam zbedne dla nas linki do stron Wanadoo w innych krajach.
    Rowniez dlatego w belce okna pojawia sie pozdrowienie - TP SA wita cie
    w internecie. Szkoda nerwow - prosciej nie zwracac na to uwagi. Gorzej z tymi
    auto-probami polaczen i koniecznoscia psucia myszy zamykaniem tego.
    Domyslna strona (pierwsza, ktora sie otwiera) to w ogole pryszcz - czytajcie
    helpa do Internet Eksplorera. Detalicznie ponizej.

    3.
    Pozdrowienie od Tepsy. Krok po kroku: Menu Start > Uruchom > regedit.
    W rejestrze wybrac z menu Znajdź i wpisac ten tekst (TP SA wita cie w
    internecie). Potem Modyfikuj i DEL. Mozna sobie wpisac Precz z Wanadoo.

    4.
    Strona Glowna w Int.Eksplorerze. Ikona na Pulpicie > prawa mysza > Własciwosci.
    W segmencie dot. strony glownej wybrac Uzyj pustej. Otwiera sie szybko. Mozna
    tak zostawic, albo wpisac adres tego, co sie chce widziec na dzien dobry -
    np www.wp.pl i wtedy przy otwarciu wyskoczy Wirtualna.

    5.
    Pakiety nie wymagaja wcale Wanadoo. Niektorym potrzebny jest pierwszy raz
    - dla automatycznej konfiguracji. Potem wydrukowac/przepisac (i zachowac!)
    nazwe i haslo Uzytkownika Pakietu (nie poczty) oraz nr.tel. Zrobic sobie nowe
    polaczenie DialUp i tam zamiast Uzytkownik/haslo/nr.tel (ppp/ppp/0202122)
    wpisac to co sie dostalo od Tepsy do pakietu (np FFyyzz123/xxPPjj5566/0202130
    - to nr pakietowy). Pozniej odinstalowac Wanadoo.

    6.
    Przylaczam sie do wszystkich glosow ludzi zirytowanych na TP SA. Na nich chyba
    potrzebny nam tylko kalasznikow, albo wiazka granatow. Zwlaszcza po likwidacji
    wszystkich Biur Napraw Telefonow. Unikajcie klopotow, chocby nawet ze zwyklym
    telefonem. Wymyslili cos lepszego niz Wanadoo - Blekitna Linia TPSA - 9393.
    To dopiero majstersztyk !!!
    Mozna dostac zawalu i sie nie doczekac na rozmowe, albo w ogole na naprawe.
    Totalne olewanie klienta, byle tylko wyciagnac z niego jakas forse. Na dodatek
    ten system jest ogolnopolski (mnie sie raz zglosil facet siedzacy 180 km dalej
    i najpierw spytal o moj numer kierunkowy).
    Ale to nie rozumiem na tym watku slowa "telekomuna". Obysmy mieli teraz tylko
    takie problemy jak byly za telekomuny, bo obecne przyprawiaja o zawrot glowy.

    Pozdrawiam



    Temat: Olsztyn niszczy Elbląg
    WItam serdecznie forumowiczów!
    Wywołany temat istnieje od początku zmiany administracyjnej Polski. Cieszy, że
    w dalszym ciągu budzi emocje, ale z kulturą to tutaj na bakier. I to zarówno ze
    strony elblążan, jak i olsztynian. Tym bardziej miło mi poczytać posta od
    matki74. Głos wyważony i takich chciałoby się poczytac tu więcej. Niekoniecznie
    z elbląskiego punktu widzenia.
    Elbląg ma aspiracje do bycia partnerem w tym województwie i będzie je miał.
    Szkoda, że inne miasta potrafią współrządzić województwem, a u nas jest to
    niemal nie do pomyślenia. Uważam, może i nieobiektywnie, że współrządzenie się
    Elblągowi należy, nie tylko ze względu na jego wielkośc, ale też i potencjał.
    Dlatego też to Olsztynowi powinno bardziej zależeć na tym, aby te województwo
    prężnie się rozwijało, nie dzwigając samemu całej odpowiedzialności za los tego
    regionu. Już słyszy się głosy, że może dojść do kolejnego podziału
    administracyjnego, w którym to częśc woj w-m ma zostać przyjączona do
    podlaskiego. W tym i jakimkolwiek innym przypadku to Olsztyn straci najwięcej,
    pozbawiając się statusu miasta wojewódzkiego. I powiedzcie, nie leży to w jego
    interesie, żeby wzmocnić pozycję regionu poprzez współrządzeniem nim? Tak
    ciężko byłoby nakreślenie zadań i odpowiedzialności spoczywających na El i Ol?
    Myślę, że nie. Olsztynianie mogliby w ten sposób sfrustrowanych istniejącym
    stanem rzeczy zyskać sobie przychylność Elbląga i samych elblążan. Jestem
    pewnien, że gro osób wówczas pozytywnie spoglądałoby na ten region i pomimo
    historycznych korzeni starałoby się o efektywniejszy rozwój woj. w-m.
    Czulibyśmy się na pewno w jakimś sensie dowartościowani i zaproszeni do
    wspólnego działania na rzecz Warmii i Mazur. Jeśli nie, trudno, będziemy dalej
    walczyć z Olsztynem, co niekoniecznie odbije sie na poprawie sytuacji w
    regionie. Ja wierzę, że moglibyśmy dojśc do kompromisu nie przerzucając się
    inwektywami, gdyby nasi włodarze spojrzeli szerzej na sprawę i wyciągneli
    wnioski z podziału władzy i również odpowiedzialności.
    Zgoda buduje, niezgoda rujnuje - stare jak świat powiedzenie sprawdziłoby się w
    tym przypadku! Mówię Wam!
    Pozdrowienia dla wszystkich zrównoważonych
    p.s. Swego czasu w Elblągu odbyło się referendum w spr przyjączenia do woj.
    pomorskiego. Wiem jedynie tyle, że tą sprawa miał zająć się już sam Trybunał w
    Strasburgu. Ktoś wie nieco więcej na ten temat? Może przeoczyłem finał tej
    sprawy, bo byłem chwilę za granicą. proszę o wszelkie info. z góry dzięki.
    bazakuma@wp.pl



    Temat: Jak nie my, to kto?
    Aparaty ideologiczne niestety należą do prawicy
    Mediów bym nie lekceważył, ale to sprawa złożona. Louis Althusser pisał
    o "ideologicznych aparatach państwa", w które włączał panujący model rodziny,
    mediów, religii czy edukacji. To pewna całość, która generuje z jednej strony
    hegemonię symboliczną prawicy, z drugiej strony towarzyszy jej poparcie
    środowisk biznesu - władza polityczna, ekonomiczna i symboliczna są więc
    splecione i są zmonopolizowane przez jeden obóz światopoglądowy. Ikonowicz
    sytuuje się poza tym obozem. Trudno też, aby miał duże poparcie, jeżeli o jego
    partii wie mniej niż 5% Polaków. Mediów nie lekceważyłbym nie tylko odnośnie
    funkcji propagandowej, ale też funkcji dopuszczania pewnych głosów do
    publiczności. Przykładowo 2 największe portale polskie - wp i onet codziennie
    robią przegląd prasy, ale nawet jak przedrukowują teksty z trybuny czy
    przeglądu - to zawsze dają najbardziej kołtuńskie, prawicowe teksty z nich. Jak
    chodzi o pisma bardziej lewicowe, to w ogóle nie ma odwołań do nich. Podobnie
    telewizja publiczna - zaprasza się kretynów ze kanapowych Unii Wolności czy
    UPR, skrajna prawica, szczególnie katolicka ma masę programów, a lewica nic nie
    ma. Kolejna kwestia to bierność społeczeństwa, która jest generowana polityką
    kolejnych polskich władz. Tu szczególną rolę odgrywa kler, który wmawia
    ludziom, że nie powinni się buntować i generalnie ich losa zależy od boga, a
    nie od nich samych. Dlatego też spada frekwencja w wyborach i ludzie nie
    wierzą, że cokolwiek da się zrobić. Ważnym czynnikiem słabości lewicy jest więc
    też symboliczna rola kleru. No a poza tym Polacy sa dosyć konserwatywni
    obyczajowo i tradycyjni, a Ikonowicz jest w tych kwestiach oświeceniowy. Aby to
    zmienić lewica musiałaby dostać się do mediów, zacząć uczestniczyć w sferze
    publicznej, przełamać hegemonię prawicy, a to niej est łatwe bez mediów i
    pieniędzy.



    Temat: PZL Świdnik chce zatrudnić kolejną grupę specja...
    Jaskiernia nie przepracował ani jednego dnia w życ
    Całe życie dla partii WP

    Jerzy Jaskiernia, którego zgodnie zapragnęli się pozbyć i premier, i
    prezydent, dotąd rzadko wchodził ludziom w oczy. Ale kiedy ostatnio wszedł, z
    punktu dał się złapać na prymitywnym kłamstwie, wypierając się umoczonego
    w „lobbing” asystenta, choć w kancelarii Sejmu leżą stosowne kwity z jego
    odręcznym podpisem. Potem pogubił się w zeznaniach co do swych związków z
    byłym skarbnikiem SdRP Huszczą i przebiegu prac nad fatalną ustawą o grach
    losowych, a w końcu wplątał się w publiczne polemiki z premierem i partyjnymi
    kolegami, składając w codziennych wywiadach coraz to dziwniejsze deklaracje.
    Przy okazji prasa przypomniała, że Jaskiernia używa w dokumentach
    tytułu „prof. dr hab.”, choć ma do tego takie samo prawo, jak przeciętny
    nauczyciel licealny (do którego też zwyczajowo mówi się „panie profesorze”) i
    że jego odrzucona przez normalną uczelnię, a obroniona na
    pezetpeerowskiej „wyższej szkole” nauk społecznych praca traktowała o historii
    PRON, którego był Jaskiernia wiceprzewodniczącym. Że
    współpatronował „białamorganie”, czyli fantastycznym planom tajemniczego
    biznesmena z Turcji, w których większość fachowców widzi próbę - nieudaną, na
    szczęście - wyłudzenia, dzięki publicznym gwarancjom, wielkich kredytów.
    Przypomniano też, że swą karierę zaczął obecny przewodniczący klubu
    parlamentarnego SLD jako przewodniczący ZSMP, gdzie specjalnie dla niego
    podniesiono nawet limit wiekowy - pierwotnie młodzieżą można było być w PZPR
    do 32 roku życia, ale aby umożliwić towarzyszowi Jaskierni kolejną kadencję
    uznano oficjalnie, że młodość trwa do skończenia 36. roku życia.

    Moim zdaniem i tak wciąż jeszcze przypomniano za mało - np. dodać jeszcze
    trzeba, jaką odegrał rolę w rozłożeniu prokuratury i zasługi wyciszaniu afer.
    Jaskiernia zasłużył sobie na film biograficzny, pokazywany w godzinach
    największej oglądalności w państwowej TVP. Nikt bowiem nie uosabia lepiej niż
    on tego, na czym opiera się SLD, na czym stoi władza Millera i na co głosuje
    lewicowy elektorat. Przez całe swoje długie życie nie przepracował ani jednego
    dnia w jakimkolwiek uczciwym miejscu - zawsze był przy partyjno-rządowym
    korycie, zawsze w wiernej służbie aparatowi, zawsze w nomenklaturze. I za to
    teraz, gdy Jaskiernia poślizgnął się na skórce, ten aparat tak bezlitośnie
    chce go odstawić od funkcji. Po prostu czarna - czy raczej czerwona -
    niewdzięczność.




    Temat: DO ANTYSEMITOW !!!
    Edyta - do szkoły i psychiatry ! czym prędzej !
    Gość portalu: Edyta napisał(a):

    > Kagan, w poprzednim niku napisales tak:
    >
    > >Stad Polska nie jest potrzebna ani USA, ani UE (czyli Niemcom) jako kraj
    > buforowy. Teraz nas podziela miedzy Niemcy i Rosje, najprawdopodobniej wzdluz
    > Wisly, a my nawet sie nie zerwiemy do boju, bo w strukturach NATO WP i
    polskie
    > lotnictwo podlegaja niemieckim generalom. ...
    >
    > Wiec mam pytanie - po co wiec tego OSZUSTA-KUKLE kwasniewskiego
    usmiechajacego
    > i przytakujacego doslownie WSZYSTKIM (oczywiscie tez najwiekszym WROGOW
    Polakow
    >
    > tzn. tym ktozy usiluja CALKOWICIE OKRASC Panstwo Polskie (tzn. Polakow w
    kraju)
    >
    > i PODPORZADKOWAC sobie pod kazdym wzgledem, aby miec z tego kozysci ALE TYLKO
    > DLA SIEBIE) dzisiaj zaproszono do USA?
    > Jaki ma wogole znaczenie polityczne i jakiemu celowi (komu) ma sluzyc
    > ta "wizyta" tego PAJACA w USA?
    >
    >
    > Kwasniewski NIE jest dla mnie RZADNYM prezydentem Polski tylko zwykla KUKLA,
    > PAJACEM i oczywiscie ZWYKLYM OSZUSTEM.
    > W tych wyborach, kiedy tego OSZUSTA wybrali(a moze nawet to sfalszowano?)
    > uczesniczulo 42% oprawnionych do glosowania obywateli Polskich. Z tych ~42%
    > glosowalo na tego OSZUSTA-USMIECHAJACA sie KUKLE ok.51% czyli tak naprawde
    ten
    > SMIERDZIEL zostal prezydentem dzieki aprobacie mniej niz 25% obywateli
    polskich
    >
    > z czego ponad polowa byla i jest "politycznie poprawna" gdyz wiedziala ze
    > bedzie z tego wyboru czerpac MATERIALNY ZYSK majac cakowicie w nosie Panstwo
    > Polskie (tzn. ogol obywateli Polski)

    Boże , co za bełkot nie na temat .
    To takie popisy zoologicznej nienawiści napędzały Kwasniewskiemu wyborców .




    Temat: 18 procent Polaków popiera partię Borowskiego
    NIE ZAMYLAJCIE MI UST !!!!
    Myślę, że to dobra tratwa ratunkowa dla tych z nas, którzy chcą kosztem innych i za wszelką
    cenę utrzymać swoje nienapasione ryje przy korycie! Jest szansa, że znaczna część
    ociemniałego społeczeństwa ponownie ulegnie iluzji nowego i pójdzie głosować na
    Socjaldemokrację Polską. Mamy też taką cichą nadzieję, że i w końcu premier Miller do nas
    dołączy a za nim cała reszta naszych czerwonych przyjaciół. W historii zrobimy dużą czerwoną
    kreskę i zapomnimy o swoich porażkach. Konieczność pojawienia się nowych twarzy na polskiej
    scenie politycznej nie jest jeszcze przesądzona i bardzo proszę o nie ocenianie sytuacji w
    błędny sposób. Dlatego myślę, że pojawienie się w tym momencie nowej parti jaką jest
    Socjaldemokracja Polska jest najlepszym z możliwych rozwiązań. Liczymy także na szerokie
    poparcie ze strony Prezydenta oraz mocne poparcie polityków zagranicznych. Weźmy sprawy w
    swoje ręce i poszukajmy jeszcze głebszego dna. Ludziom trzeba uświadomić jedną sprawę, a
    mianowicie, że to nie jest jeszcze kres możliwości polskiej polityki. Uważam, że wcale nie ma
    się od czego odbijać bo dna absolutnego jeszcze nie osiągneliśmy, a i tak takowe jest pojęciem
    względnym. Dlatego myślę, że Socjaldemokracja Polska stwarza właściwe warunki do
    osiągnięcia zamierzonego celu. Na koniec swojej wypowiedzi chciałbym odnieść się do ostatnich
    działań terrorystów. Jako założyciel i członek Socjaldemokracji Polskiej uważam, że nie
    potrzeba aktów terroru takich jakie stosuje przewodniczący Osama Ben Laden i jego partia Al-
    Quaida. Aby zniszczyć kraj nie trzeba uciekać się do przemocy i nie trzeba do tego Al-Quaidy.
    Wystarczy tylko Socjaldemokracja Polska i jej plan działania, który jest tak naprawdę
    kontynuacją wiekowego gwałtu na społeczeństwie. No nie będziemy ukrywać, że działania Al-
    Quaidy znacznie wzmacniają nasze pozycje polityczne i oczyszczają nasze pole działania.
    Dziękuję Państwu za uwagę

    MArek B.

    (tekst skopiowany z WP.PL)



    Temat: Armia Krajowa, której nalezna cześć i chwała !
    Gość portalu: Johny napisał(a):
    Mam dość wyzwisk na AK.
    Ja tez! Jak te wstretne komuchy smieja swietosci szargac!

    Mój dziadek walczył w jej szeregach za Polskę wolną i demokratyczną. Był
    przedwojennym oficerem WP, ani piłsudczykiem ani endekiem, Polakiem po prostu.
    Jak to? Nie byl Piłsudczykiem? To znaczy byl lewicujacy, podwazal wiekopomne
    osiagniecia Sanacji, byl wrogiem Naszego Wielkiego Wodza, Pana Marszalka
    Rydza-Smiglego, Bohatera wrzesnia roku 1939?

    Dziś ja, historyk i ekonomista chcę zaprotestować, że tak wielu forumowiczów
    atakuje organizację, która zrzeszała ludzi walczących o Polskę. Ludzi którzy
    ginęli i cierpieli za ideały wolnej Polski. Cokolwiek byście nie myśleli, nie
    wolno nam opluwać dziś tych, którzy w realiach okupowanego kraju ryzykowali
    życiem, po wojnie cierpieli za peerelu, za to tylko, że byli żołnierzami AK.
    Walczyli o to, aby propaganda prawdziwa, czyli Goebbelsowska zwyciezyla
    propagande niewlasciwa, czyli sowiecka w sprawie Katynia! Nie wachali sie
    poslac na pewna smierc dziesiatkow tysiecy mlodych Polakow i znisczyc
    doszczetnie Warszawe, bo przeciez IDEE JEDYNIE SLUSZNE, czyli AKowskie sa byly
    i beda wazniejsze niz zycie jakis tam nieopierzonych mlokosow. A Warszawa?
    Przeciez to tylko mury...

    Powinniśmy chronić dokonania AK, jej chwałę i legendę (w jak najlepszym tego
    słowa znaczeniu).
    Najlepiej scigac sadownie i policyjnie tych, co smieja krytykowac Jedynie
    Sluszne Idee AK!

    Proszę więc o głosy i komentarze tych, którzy myślą podobnie, bez względu na
    opcje polityczne i poglądy na świat.
    Przylaczam sie! AK miala racje! Coz tam smierc dziesiatkow, jak nie setek
    tysiecy polskich mlokosow, coz tam zniszczenie Warszawy! Licza sie przeciez
    tylko jedynie Sluszne Idee AK!
    Na pochybel wrogom AK!




    Temat: Raport Ziobry: czy będzie jeszcze jedno głosowa...
    Mazowiecki, Michnik, Błochowiak, Ziobro
    "Gruba linia" Mazowieckiego szybko nabrała znaczenia symbolicznej "grubej
    kreski" bynajmniej nie wskutek interpretacji czerwonych.
    Pierwszą i najważniejszą osobą, która własną piersią zasłoniła komuchów przed
    rozliczeniami, był ówczesny poseł na sejm Adam Michnik.
    Rozliczenia te - według "chorych z nienawiści i pałających żądzą zemsty
    oszołomów" (Kuroń), do których należał wówczas mój Tata - miały polegać na
    obowiązującym przez jedną sejmową kadencję ustawowym zakazie piastowania kilku
    tysięcy najważniejszych stanowisk państwowych przez kilka tysięcy
    najważniejszych funkcjonariuszy PRL. Gdyby udało się to uchwalić w JEDYNYM
    okresie, gdy dekomunizacja była możliwa (1990-1991), żylibyśmy dziś w innej
    Polsce.
    Redaktor naczelny "GW" Adam Michnik w tych kluczowych latach - ale i później,
    co już wiem z autopsji - bronił czerwonych ze wszystkich sił za pomocą swych
    wpływów i szybko zawłaszczonej "Gazety Wyborczej". To przecież on wypromował
    Jaruzelskiego, Kiszczaka, Urbana, Millera, Kwaśniewskiego i innych "ludzi
    honoru". Wielu forumowiczów nie chce o tym pamiętać (najmłodsi w ogóle tego nie
    wiedzą), ale scripta manent. Jednak w pewnym momencie komuchy i postkomuchy
    przestały już być Michnikowi i jego środowisku potrzebne (mało tego: stary
    układ jął Agorze przeszkadzać), i tylko dlatego, powtarzam: TYLKO DLATEGO, są
    od ponad roku niszczone.
    2. Co do wczorajszego Sejmu: ale jaja!
    Mimo to uważam, że powinno odbyć się jeszcze jedno głosowanie, w którym - że
    zacytuję "GW", PAP, wp., interię i onet. sprzed wczorajszej godziny 19.00 -
    "zwycięski raport mniejszości zderzy się z raportem Błochowiak". Tak napisała
    wtedy również red. Kublik (ja to skomentowałam na forum - łatwo sprawdzić), ale
    później ta "interpretacja" zniknęła dziwnym trafem jak sen jaki złoty. Argument
    czysto logiczny mam jeden: w wyniku ogólnego zamętu, posłowie całkowicie
    pominęli raport pani Błochowiak.
    "Nad czym nie głosujemy, tego nie ma"? To byłby już czysty Orwell z jego non-
    events. Niech wygra Ziobro albo inny Nałęcz, ale niech to będzie uchwalone
    porządnie, bez wątpliwości, nie na zasadzie pomyłek czy niedopatrzeń
    spowodowanych hałasem i chaosem. Tak jak w roku 1990 nauczanie religii powinno
    być wprowadzone do szkół normalną ustawą, a nie cichcem, wstydliwie i
    kuchennymi drzwiami.




    Temat: PZL Świdnik chce zatrudnić kolejną grupę specja...
    Całe życie dla partii. Jaskiernia i sld. Ohyda !!!
    Całe życie dla partii WP

    Jerzy Jaskiernia, którego zgodnie zapragnęli się pozbyć i premier, i
    prezydent, dotąd rzadko wchodził ludziom w oczy. Ale kiedy ostatnio wszedł, z
    punktu dał się złapać na prymitywnym kłamstwie, wypierając się umoczonego
    w „lobbing” asystenta, choć w kancelarii Sejmu leżą stosowne kwity z jego
    odręcznym podpisem. Potem pogubił się w zeznaniach co do swych związków z
    byłym skarbnikiem SdRP Huszczą i przebiegu prac nad fatalną ustawą o grach
    losowych, a w końcu wplątał się w publiczne polemiki z premierem i partyjnymi
    kolegami, składając w codziennych wywiadach coraz to dziwniejsze deklaracje.
    Przy okazji prasa przypomniała, że Jaskiernia używa w dokumentach
    tytułu „prof. dr hab.”, choć ma do tego takie samo prawo, jak przeciętny
    nauczyciel licealny (do którego też zwyczajowo mówi się „panie profesorze”) i
    że jego odrzucona przez normalną uczelnię, a obroniona na
    pezetpeerowskiej „wyższej szkole” nauk społecznych praca traktowała o historii
    PRON, którego był Jaskiernia wiceprzewodniczącym. Że
    współpatronował „białamorganie”, czyli fantastycznym planom tajemniczego
    biznesmena z Turcji, w których większość fachowców widzi próbę - nieudaną, na
    szczęście - wyłudzenia, dzięki publicznym gwarancjom, wielkich kredytów.
    Przypomniano też, że swą karierę zaczął obecny przewodniczący klubu
    parlamentarnego SLD jako przewodniczący ZSMP, gdzie specjalnie dla niego
    podniesiono nawet limit wiekowy - pierwotnie młodzieżą można było być w PZPR
    do 32 roku życia, ale aby umożliwić towarzyszowi Jaskierni kolejną kadencję
    uznano oficjalnie, że młodość trwa do skończenia 36. roku życia.

    Moim zdaniem i tak wciąż jeszcze przypomniano za mało - np. dodać jeszcze
    trzeba, jaką odegrał rolę w rozłożeniu prokuratury i zasługi wyciszaniu afer.
    Jaskiernia zasłużył sobie na film biograficzny, pokazywany w godzinach
    największej oglądalności w państwowej TVP. Nikt bowiem nie uosabia lepiej niż
    on tego, na czym opiera się SLD, na czym stoi władza Millera i na co głosuje
    lewicowy elektorat. Przez całe swoje długie życie nie przepracował ani jednego
    dnia w jakimkolwiek uczciwym miejscu - zawsze był przy partyjno-rządowym
    korycie, zawsze w wiernej służbie aparatowi, zawsze w nomenklaturze. I za to
    teraz, gdy Jaskiernia poślizgnął się na skórce, ten aparat tak bezlitośnie
    chce go odstawić od funkcji. Po prostu czarna - czy raczej czerwona -
    niewdzięczność.




    Temat: Raport Błochowiak: SLD nie zagłosuje
    Święta racja, Pani Basiu.
    "Gruba linia" Mazowieckiego szybko nabrała znaczenia symbolicznej "grubej
    kreski" bynajmniej nie wskutek interpretacji czerwonych.
    Pierwszą i najważniejszą osobą, która własną piersią zasłoniła komuchów przed
    rozliczeniami, był ówczesny poseł na sejm Adam Michnik.
    Rozliczenia te - według "chorych z nienawiści i pałających żądzą zemsty
    oszołomów" (Kuroń), do których należał wówczas mój Tata - miały polegać na
    obowiązującym przez jedną sejmową kadencję ustawowym zakazie piastowania kilku
    tysięcy najważniejszych stanowisk państwowych przez kilka tysięcy
    najważniejszych funkcjonariuszy PRL. Gdyby udało się to uchwalić, żylibyśmy
    dziś w innej Polsce.
    Redaktor naczelny "GW" Adam Michnik w tych kluczowych latach - ale i później,
    co już wiem z autopsji - bronił czerwonych ze wszystkich sił za pomocą swych
    wpływów i szybko zawłaszczonej "Gazety Wyborczej". To przecież on wypromował
    Jaruzelskiego, Kiszczaka, Urbana, Millera, Kwaśniewskiego i innych "ludzi
    honoru". Wielu forumowiczów nie chce o tym pamiętać (najmłodsi w ogóle tego nie
    wiedzą), ale scripta manent. Jednak w pewnym momencie komuchy i postkomuchy
    przestały już być Michnikowi i jego środowisku potrzebne (mało tego: stary
    układ jął przeszkadzać), i tylko dlatego, powtarzam: TYLKO DLATEGO, są od roku
    niszczone.
    2. Co do wczorajszego Sejmu: ale jaja!
    Mimo to uważam, że powinno odbyć się jeszcze jedno głosowanie, w którym - że
    zacytuję "GW", PAP, wp., interię i onet. sprzed godziny 19.00 - "zwycięski
    raport mniejszości zderzy się z raportem Błochowiak". Tak napisała wtedy
    również red. Kublik (ja to skomentowałam na forum - łatwo sprawdzić), ale
    później ta "interpretacja" zniknęła dziwnym trafem jak sen jaki złoty. Argument
    czysto logiczny mam jeden: w wyniku ogólnego zamętu, posłowie całkowicie
    pominęli raport pani Błochowiak.
    "Nad czym nie głosujemy, tego nie ma"? To byłby już czysty Orwell z jego non-
    events. Niech wygra Ziobro albo inny Nałęcz, ale niech to będzie uchwalone
    porządnie, nie na zasadzie niedopatrzeń spowodowanych hałasem i chaosem. Tak
    jak w roku 1990 nauczanie religii powinno być wprowadzone do szkół normalną
    ustawą, a nie cichcem, wstydliwie i kuchennymi drzwiami.



    Temat: Wirtualna Polska bez rady nadzorczej
    Wirtualna Polska bez rady nadzorczej
    KOMUNIKAT AKCJONARIUSZY MNIEJSZOŚCIOWYCH
    22 lipca 2004 odbyło się Nadzwyczajne Walne akcjonariuszy Wirtualnej Polski w
    celu wybrania nowej Rady Nadzorczej Spółki. Przypominamy, że głosami TP
    Internet zmieniony został statut Wirtualnej Polski w celu poszerzenia
    uprawnień TPI, kosztem akcjonariuszy mniejszościowych. Akcjonariusze
    mniejszościowi zaskarżyli te uchwały, jednak TPI nadal kontynuuje próbę
    ograniczenia wpływu akcjonariuszy mniejszościowych na władze spółki. Zgodnie
    z nowym statutem liczba członków RN WP może być określona przez Walne
    Zgromadzenie w widełkach od 5 do 7. Akcjonariusze mniejszościowi
    zaproponowali żeby Walne Zgromadzenie określiło skład Rady na 6 osób, co
    zapewniłoby im możliwość stworzenia grupy mniejszości przy wyborach Rady
    Nadzorczej grupami, zgodnie z żądaniem TPI. TPI nie przystała na propozycję
    akcjonariuszy mniejszościowych i przegłosowała pięcioosobowy skład Rady
    Nadzorczej. Wybory Rady Nadzorczej odbyły się w trybie głosowania grupami.
    Zgodnie z tym trybem, TPI mające - zgodnie z zapisem w księdze akcyjnej -
    ponad 80% głosów na walnym zgromadzeniu, utworzyło grupę w celu wyboru 4
    członków rady nadzorczej. Walne zgromadzenie - pozostałymi głosami,
    należącymi do akcjonariuszy mniejszościowych, stanowiącymi ponad 19% głosów -
    wstrzymało się od wyboru piątego członka rady.
    W tym stanie rzeczy nie doszło do utworzenia nowej Rady Nadzorczej WP.
    Akcjonariusze mniejszościowi zaproponowali TPI niezwłoczne zwołanie Walnego
    Zgromadzenia w celu przeprowadzenia wyborów sześcioosobowej Rady Nadzorczej
    grupami. Jednocześnie akcjonariusze mniejszościowi dokonują czynności,
    przewidzianych w Statucie Spółki, w celu powołania Rady Nadzorczej w składzie
    przewidzianym w Statucie, to jest w drodze mianowania przez akcjonariuszy
    członków siedmioosobowej Rady i wyboru jednego jej członka przez Walne
    Zgromadzenie. Wśród osób wskazanych przez TPI do Rady Nadzorczej, znajdował
    się pan Piotr Kisiel, który zaangażowany był przez ostatni rok w działania na
    szkodę Spółki, które dokumentuje między innymi załączona prezentacja,
    zawierająca ustalenia ze spotkania w dniu 23 września 2003 roku, opisująca
    strategie działań Grupy TP SA w celu uniknięcia wykonania zobowiązań
    zaciągniętych wobec akcjonariuszy WP SA, w tym działań, które mają charakter
    przestępczy (doprowadzenie do upadłości WP SA czy działania zmierzające do
    obniżenia popularności portalu - obniżenia liczby jego unikalnych
    użytkowników).
    Akcjonariusze mniejszościowi apelują do TP Internet i innych podmiotów z
    Grupy TP SA o zaprzestanie działań naruszających prawo i o niepowoływanie do
    organów kontrolowanych przez TP SA spółek osób, które brały udział w
    działaniach skierowanych przeciw interesom tych spółek. Jest to minimum
    przyzwoitości, którego można domagać się nawet od Telekomunikacji Polskiej SA
    i podmiotów od niej zależnych.
    W nawiązaniu do oświadczenia TPI uznać tylko można, że jak zwykle zawiera
    półprawdy, cień prawdy i kłamstwa oraz oparte na nich oceny.
    1-o: Akcjonariusze mniejszościowi zaproponowali skład Rady sześcioosobowy, w
    którym uczestniczyłby tylko jeden członek Rady Nadzorcze powoływany przez
    nich. Złożyli zatem konstruktywną propozycję.
    2-o: Propozycja TPI - rotacyjnego wykonywania osobistego nadzoru była
    kuriozalna - TPI, posiadając większość w Radzie Nadzorczej i Zarządzie nie
    potrzebuje narzędzia, które ma na celu ochronę interesów mniejszościowych
    akcjonariuszy.
    3-o: W upadłości nie można przeprowadzić likwidacji Spółki, zatem uchwała
    taka byłaby po prostu nieważna.
    4-o: Likwidacją WP SA jest zainteresowane TPI, gdyż chce uniknąć wykonania
    przyjętych na siebie wcześniej zobowiązań.
    Ostatecznym argumentem przeciw wiarygodności twierdzeń TPI i Grupy TP i ich
    troski o los portalu jest to, że w upadłości portal uzyskuje znakomite wyniki
    finansowe, przychody są nawet o 70% wyższe niż rok temu, portal płaci swoje
    rachunki terminowo i zwiększają się jego zasoby gotówki.

    Grabski Inwestycje Finansowe Sp. z o.o. ,Key7 Investments Sp. z o.o.




    Temat: WERSAL PODLASKI - KEN II etap
    Skoro już mamy zarząd, to chyba warto przygotować się do pierwszego spotkania.
    Żeby nie skończyło się to tak jak w jaju.

    Stan wygląda tak, że:
    1) zarząd musimy mieć, bo mamy więcej niż 10 lokali.
    2) jeżeli na pierwszym spotkaniu nie dojdzie do odwołania i powołania zarządu (
    dojdzie? ) to 10% mieszkańców (technicznie 10% udziałów) pisemnie zobowiązuje
    zarząd do zwołania zebrania wspólnoty wraz z porządkiem obrad (punkt pierszy:
    głosowanie w sprawie odwołania zarządu). Taką akcję można powtarzać dowolnie
    często. Choć to zarząd wyznacza termin spotkania... bu.
    3) Zarząd to także obowiązki, i to nie banalne. dokumentacje, przeglądy
    techniczne i wszelkie takie papierki, które trza mieć.
    5) domyślnie głosować można na zebraniu lub "w drodze indywidualnego zbierania
    głosów przez zarząd", ale to chyba zarząd decyduje, czy przyjmie także tę drugą
    formę. Chociaż, czy to nie jest tak, że przy każdym głosowaniu zarząd jest
    zobligowany do zebrania głosów wszystkich mieszkańców? Jeżeli nie to to też
    powinno trafić do jakiejś naszej uchwały.
    6) Mamy czarne światełko w tunelu: "Jeżeli zarząd nie został powołany lub pomimo
    powołania nie wypełnia swoich
    obowiązków albo narusza zasady prawidłowej gospodarki, każdy właściciel może
    żądać ustanowienia zarządcy przymusowego przez sąd, który określi zakres jego
    uprawnień oraz należne mu wynagrodzenie. Sąd odwoła zarządcę, gdy ustaną
    przyczyny jego powołania."

    Warto chyba mieć zarząd w formie wynajętej do tego celu tzw. specjalistycznej
    firmy. Podjąć uchwałę ograniczającą uprawnienia zarządu do niezbędnego minimum,
    wtedy cała reszta musiałaby być głosowana, i podpisać umowę na rok, z
    możliwością przedłużenia. Popytajmy wśród znajomych, czy korzystają z takich
    firm, i jak to wygląda w praktyce.

    bo wybór jest:

    szukaj.wp.pl/szukaj.html?szukaj=Warszawa&kategoria=%2FBiznes_i_Ekonomia%2FFirmy_wg_Bran%BF%2FNieruchomo%B6ci%2FWsp%F3lnoty_Mieszkaniowe%2F&k=T&z=T
    to samo z administracją (chociaż są firmy które robią i za zarząd i za
    administrację, ale taka konstrukcja to chyba niewypał):
    http://szukaj.wp.pl/szukaj.html?szukaj=Warszawa&kategoria=%2FBiznes_i_Ekonomia%2FFirmy_wg_Bran%BF%2FNieruchomo%B6ci%2FAdministracja_Nieruchomo%B6ci%2F&k=T&z=T&ticket=7306888821024408dxBIpHBtlRVpyRN%2BwmifOFMg157JlZ0Y3x99nFm6%2FVwM0JiI7IhVGTg7PABP7TaokSljaGu9wdr2%2Bh%2FxYZ6ysSamRw4NTZrXqHdOaaD8wOz%2BwWq7FWgGfNHETrlteugX

    i z googla
    www.google.pl/search?hl=pl&ie=UTF-8&oe=UTF-8&q=Zarz%C4%85dzanie+Nieruchomo%C5%9Bciami+Administracja+budynk%C3%B3w+warszawa+&btnG=Szukaj+z+Google&lr=

    Pozdrowienia
    Paweł
    Też słyszałem od kierownika, że ogrodzenia nie będzie. No chyba że spojrzeć na
    to tak, że jajo jest na zewnątrz, no to wtedy my jesteśmy w środku :o)
    A w związku z ogrodzeniem jaja... czy ten plac zabaw za płotem jest nasz? Bo z
    tego co pamiętam to mieliśmy mieć kupkę bardziej czystego piasku, w porównaniu z
    "publicznymi" placami zabaw i jakieś drabinki.
    Coś wiecie nowego o odliczeniach za za grunt i remont/modernizaję?



    Temat: S a m o r z ą d ?
    Sejm znowelizował samorządową ordynację wyborczą
    - dodane 53 minuty temu (aktualizowane 13 minut temu)
    Głosami posłów koalicji Sejm uchwalił nowelizację samorządowej ordynacji
    wyborczej wprowadzająca m.in. możliwość tworzenia grup list (bloków) i
    zawierania przez komitety wyborcze umów o wspólnym podziale mandatów.

    Jak poinformował reporter Wirtualnej Polski, premier Kaczyński w pośpiechu
    opuścił Sejm po głosowaniu nad ustawą. Jarosław Kaczyński nie chciał odpowiadać
    na pytania dziennikarzy. Komentarz będzie później, proszę przepuścić premiera,
    jesteśmy już spóźnieni - powiedział rzecznik rządu Jan Dziedziczak.

    REKLAMA Czytaj dalej

    Przed głosowaniem zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami posłowie opozycji: PO,
    SLD i PSL opuścili salę posiedzeń Sejmu i obserwowali gołosowanie w kuluarach
    sejmowych - poinformował reporter Wirtualnej Polski. Wrócili na na salę na
    głosowania pozostałych punktów.

    Wicemarszałek Sejmu Wojciech Olejniczak (SLD) uzasadniając opuszczenie przez
    opozycję sali obrad podczas głosowania nad samorządową ordynacją wyborczą,
    powiedział, że jest to sygnał, iż "nie ma zgody na rzeczywistość jaką szykuje
    PiS".

    Olejniczak uważa, że forsowane przez koalicję zmiany w ordynacji osłabiają
    samorządy.

    Daliśmy sygnał, że na taką rzeczywistość jaką szykuje PiS nie ma zgody. Musimy
    manifestować. Społeczeństwo musi się dowiedzieć, że w tej chwili PiS osłabia
    samorządy - stwierdził dziennikarzom Olejniczak.

    Postawa opozycji pokazuje pewną aberację, która nie jest zrozumiała dla
    społeczeństwa, bo obowiązkiem posłów jest brać udział w głosowaniach.
    Blokowanie prac Sejmu jest działaniem niedemokratycznym - powiedział
    reporterowi WP minister Przemysław Gosiewski.

    W każdym zakładzie pracy, a Sejm jest takim zakładem pracy - chociaż pracodawcą
    dla posłów jest naród - osoba, która nie wypełnia swoich obowiązków byłaby
    zwolniona z pracy - dodał Gosiewski.

    Za uchwaleniem nowelizacji opowiedziało się 237 posłów, przeciw było 2, nikt
    nie wstrzymał się od głosu.

    Nowelizacja przewiduje, że minimum dwa komitety wyborcze mogą utworzyć blok
    (grupę list) i zawrzeć umowę o wspólnym podziale mandatów.

    Bloki wyborcze można tworzyć tylko w wyborach do rad gmin liczących powyżej 20
    tys. mieszkańców, oraz do rad powiatów i sejmików województw.

    W przypadku samodzielnych list wyborczych obowiązuje - tak jak dotychczas - 5%
    próg wyborczy i tylko te listy zdobędą mandaty, które osiągną minimum takie
    poparcie.

    W wyborach do rady gminy i rady powiatu mandaty zdobędą te bloki, które
    uzyskają co najmniej 10% poparcie w danej gminie czy powiecie.

    Natomiast w wyborach do sejmiku województwa w podziale mandatów będą
    uczestniczyć tylko te bloki, które zdobędą w skali województwa minimum 15%
    poparcie.

    Przy ustalaniu wyniku wyborczego bloku nie będzie się brało pod uwagę głosów
    oddanych na te komitety wchodzące w jego skład, które uzyskały mniejsze niż 5%
    poparcie.

    Jeżeli dany blok nie zdobędzie wymaganego minimalnego poparcia (10 lub 15% w
    zależności czy są to wybory do rady gminy, powiatu czy do sejmiku województwa),
    wynik wyborczy ustala się osobno dla każdego z tworzących blok komitetów

    W podziale mandatów w okręgu wyborczym między samodzielne listy oraz bloki
    stosowana ma być metoda d'Hondta korzystniejsza dla ugrupowań uzyskujących
    wyższe poparcie.

    Mandaty między listy wewnątrz bloku dzielone mają być metodą St.Lague'a, która
    jest nieco korzystniejsza dla ugrupowań uzyskujących mniejsze poparcie.

    W danej gminie, powiecie lub województwie komitet wyborczy może uczestniczyć
    tylko w jednym bloku. Chodzi o to, aby nie można było tworzyć kilku bloków z
    różnymi partnerami w tej samej gminie, powiecie lub województwie....
    c.d. tu:

    wiadomosci.wp.pl/kat,1342,statp,d2lhZG9tb3NjaURuaWE=,wid,8476022,wiadomos
    c.html?ticaid=1234b




    Temat: WERSAL PODLASKI - KEN II etap
    Zebranie - jednak było
    Witam wszystkich,
    Właśnie wróciliśmy ze spotkania i chcielibyśmy Wam przekazać trochę informacji
    na temat przebiegu zebrania i poruszanych tematów.
    Na wstępie poinformuję, że mieszkańcy posiadają ok. 48% udziału w wspólnocie, w
    związku z tym zarząd (prezesi WP) mogą przeforsować każdą uchwałę.
    1. Sprawozdanie za rok 2004 (rozliczenie za 10 miesięcy).
    Punkt długo omawiany przez p.Administrator i mało konkretnie. Przede wszystkim
    chcieliśmy szczegółowych wyjaśnień pozycji "Pozostałych kosztów" oraz "kosztów
    zarządzania". Okazuje się ze pozostałe koszty takie jak psujące się wkładki do
    drzwi, wymiana klamek na uchwyty do furtek, oznakowanie osiedla, gabloty ponosi
    wspólnota a nie Developer. Pytanie, na jakiej podstawie? Odpowiedzi nie
    otrzymaliśmy. Pani Admin poinformowała nas ze Developer ponosi koszty drobnych
    napraw do 10 PLN (niezrozumiale, może ktoś wie cos więcej na ten temat?).
    A propos kosztów zarządzania dostaliśmy informacje, ze koszty te rosły w 2004
    proporcjonalnie do liczby odebranych mieszkań. Czyli im więcej mieszkań
    odebranych, tym większe „przychody” zarządu i administracji. Okazuje się że do
    tej pory jest nadal ok.10 lokali nie odebranych.
    2. Nadwyżka finansowa
    Nadwyżka zgodnie z uchwała zostanie proporcjonalnie podzielona wg ilości
    udziałów na bud. 52 i 50 i pozostanie na poczet przyszłych inwestycji/kosztów.
    3. Zatwierdzenie planu finansowo-gospodarczego na 2005 rok
    Każdy mógł zostawić ślad po sobie, głosując w tej sprawie, ale nie zmieniło to
    niczego (brak większości). Jedynie co nam podrożało to konserwacje wind, za
    które w tym roku zapłaci wspólnota (w 2004 WP pokrywał ten koszt;)
    4. Udzielenie absolutorium zarządowi za 2004 rok
    j.w.
    5. Przemiły Pan Inżynier z SGGW wnioskował uchwałę „zero tolerancji” dla
    dłużników (naliczanie odsetek karnych za zwłokę w płatnościach czynszu).
    Jednomyślnie zatwierdzona.
    6. Prawdopodobnie budynek KEN52 doczeka się drugiego wejścia z domofonem od
    północnej strony.
    7. Poruszone zostały sprawy dwóch zmian/inwestycji urbanistycznych:
    a) mieszkańcy budynku 50 ponownie wnioskowali o ogrodzenie budynku
    b) plan zagospodarowania dziedzińca przy KEN 52
    Tutaj nastąpił problem formalno-proceduralny, ponieważ w przypadku inwestycji b
    sprawa była jasna (głosowanie po wrześniowym spotkaniu 2004) to w przypadku
    ogrodzenia, P. Admin twierdzi ze potrzebna jest jednomyślna zgoda na
    przeprowadzanie takiej zmiany. Nasuwa się pytanie, dlaczego nie potrzeba 100% w
    przypadku inwestycji b? Sprawa pozostaje niewyjaśniona i może zostanie
    rozstrzygnięta gdy będziemy więcej coś wiedzieli o takich zmianach i mieli
    zdecydowaną większość.

    To w „skrócie” wszystko co było najważniejsze. Reszta to kłótnie, brak
    zrozumienia i ponowne wyciągnie tych samych wątków. Prawdopodobnie każdy czuje
    się niedoinformowany, bo czy można w przy 2 spotkaniach na rok oraz braku
    informacji w gablotkach? W przeciągu 2 tygodni ma pojawić się informacje :
    - o problemie związanym z aktami notarialnymi na miejsca garażowe
    - stosunek udziałów WP/Wspólnota

    W razie pytań znajdziecie mnie na GG 2690177 bądź jecko@wp.pl

    Pozdrawiam,
    Rene i Jacek




    Temat: No to ładnie, niezła kiszka się szykuje !
    No to ładnie, niezła kiszka się szykuje !
    Turcja głównym rozgrywającym w nowej UE?

    Turcja może stać się w przyszłości najważniejszym, bo dysponującym największą
    liczbą głosów, krajem poszerzonej Unii Europejskiej. Tak twierdzą znawcy
    prawa traktatowego, profesorowie Cezary Mik z Uniwersytetu Kardynała Stefana
    Wyszyńskiego i Jan Barcz ze Szkoły Głównej Handlowej.

    Kluczowa rola Turcji w przyszłej Unii wynika z projektu Traktatu
    Konstytucyjnego, przygotowanego przez Valerego Giscarda d'Estaing. Dokument
    nie został przyjęty na ostatnim szczycie w Brukseli i będzie negocjowany w
    pierwszej połowie przyszłego roku. Projekt przewiduje powiązanie siły głosu
    danego państwa z liczbą jego mieszkańców, czemu sprzeciwia się Polska.

    Profesorowie Cezary Mik i Jan Barcz wskazali, że Turcja ma ponad 67 mln
    obywateli i liczba ta gwałtownie rośnie. Po przyjęciu Turcji do Unii, a takie
    deklaracje Piętnastka wielokrotnie składała, w zjednoczonej Europie więcej od
    Turków byłoby tylko Niemców, mających jednak bardzo liczną mniejszość turecką.

    W opinii profesorów forsowanie przez Unię projektu konstytucji w obecnym
    kształcie oznacza, że po cichu przyjęto, wbrew politycznym deklaracjom, iż
    Turcja nigdy do Unii nie będzie przyjęta.

    "To może śmiesznie brzmi, ale Turcja byłaby głównym rozgrywającym Europy" -
    powiedział prof. Cezary Mik. "Turcja miałaby więcej głosów w Unii, niż
    Francja, Włochy i Wielka Brytania, a niewiele mniej niż Niemcy. Dlatego
    wątpię, że polityczne deklaracje o chęci przyjęcia tego kraju do Wspólnoty są
    szczere" - dodał Cezary Mik. W opinii profesora Unia, jeśli projekt
    konstytucji zostanie przyjęty, pod rozmaitymi pretekstami będzie odsuwać
    członkostwo Turcji.

    Cezary Mik wykluczył możliwość przeoczenia tej kwestii podczas
    przygotowywania przez Konwent projektu konstytucji. W jego opinii koncepcja
    podejmowania decyzji w przyszłej Unii jest wynikiem pragmatycznych i
    precyzyjnych uzgodnień, bez miejsca na przypadek. Cezary Mik uważa, że mogło
    dojść do cichego uzgodnienia, iż przyjęcie Turcji do Wspólnoty w wyobrażalnej
    przyszłości nie wchodzi w grę. "Trudno wykluczyć taki sposób myślenia na
    podstawie tego projektu" - powiedział prof. Mik.

    Z tą opinią zgadza się prof. Jan Barcz ze Szkoły Głównej Handlowej. Jest
    przekonany, że projekt Giscarda d'Estaing wymaga w tym kontekście ponownego
    przemyślenia, zwłaszcza jeśli chodzi o ważenie głosów w Radzie Europejskiej.

    "Turcja ze swoim dynamicznym przyrostem naturalnym, przy gwałtownym
    zmniejszaniu się ludności Niemiec i Francji, w perspektywie kilkunastu lat,
    stanie się głównym państwem w procesie decyzyjnym Unii" - zauważył Jan
    Barcz. "Złośliwi mówią, że za taką formułą konstytucji kryje się intencja, by
    nie przyjmować Turcji do Unii, co jest oczywiście w sprzeczności z licznymi,
    zwłaszcza ostatnio, deklaracjami politycznymi ze strony Piętnastki" - dodał
    prof. Barcz.

    wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=1693093&ticket=4924112935980638xdTuPXPUZrVkrwOkydG4n5Fo7XixHHW7caEQee%
    2BySOjDHT3YAQReCr5bz059d7CWNYZ6u1HAA8b6JSIc8dfJEdgnu6nnbM7FhA0JW%
    2BmC41C3Z8akeDM4MAUxAKyPeJ9K

    zaniepokojony beret
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 4 • Wyszukano 155 rezultatów • 1, 2, 3, 4 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.