Strona Główna
Jaja przez telefon
jaja wielkanocne Przepisy
Jaja chłodnicze
Jaja Faberge
jaja grypl
jaja jak balony
jaja kawały
jaja klasyczne
jaja malowane
jaja nazwa
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • anavar.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jaja glisty zdjęcia





    Temat: Nowa wersja pakietu programów firmy Helicon
    Ok Mietku, jako że tylko Ty wyraziłeś wolę pomocy on line - to ja zacznę, może od tych programów do warstwowej obróbki zdjęć...
    Czy można nakładać obrazy ,,poruszone" czy też przemieszczone?? Podam przykład parazytologiczny
    Fotografuję jajo załóżmy Toxocara sp., to taki obleniec, mówiąc oględnie glista. Fotografuję aparacikiem nakręcanym na specjalne gniazdo. Aparat to zwykły NIkon, uzyskuję odpowiednią ostrość na ekranie aparatu, nie pokrywającą się w rzeczywistości z ostrością w oklarze co jest zrozumiałe, wykonuję zdjęcie.
    Oczywiście obraz jaja pasożyta ,,pływa" w zasadzie pływa całe jajo, ponieważ zawieszone jest w nasyconym roztworze soli. Nakryte szkiełkiem nakrywkowym, cały preparat a raczej jaja i nie tylko pływają sobie swobodnie. Wykonuję zdjęcie, jajo na skutek mikro drgań przemieszcza się troszkę dalej. Ale jajo to jajo jest okrągłe, więc przemieszczając się wykonuje obrót. Wykonuje drugie i trzecie zdjęcie, faktycznie jajo jest przemieszczone, no i pytanie, mogę nakładać takie obrazy i co z tego wyjdzie? A teraz pokrótce skrajność. Wykonuję serie zdjęć spod binokularu, ale z zastosowaniem kamerki powiedzmy 3,0 mln pix, ale fotografie są niejednakowe, na jednej przesunięcie okazu, na drugiej kamerka w tubusie trochę zmieniła położenie, fotki są niejednakowe....damy radę cokolwiek zrobić wykorzystując darmowe programiki opisywane przez Ciebie?
    Jutro rozpruje mi się worek z pytaniami.





    Temat: Dowcipy :P
    W dowód przyjaźni Bush z Putinem zamienili sięsekretarkami. Po jakimś czasie sekretarka Busha telefonuje do niegoz Rosji.- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam. Kazano mi związać włosy, założyć stanik i podłużyć spódnicę.Wkrótce do Putina telefonuje ze Stanów jego sekretarka.- Szefie, ja tutaj nie wytrzymam! Kazano mi rozpuścić włosy, zdjąć stanik i tak skrócić spódnicę, że lada moment będzie mi widać kaburę i jaja.
    ---------------------------------------------------------------------------------
    Siedzi sobie tasiemiec w jelicie i żre.Nagle widzi biegnące w panice bakterie. Pyta się -Co się stało? -Uciekaj tasiemiec, uciekaj, antybiotyki nadchodzą!!! -Ee tam głupoty gadacie. Siedzi se dalej i żre. Nagle widzi uciekającą z walizkami gliste ludzką. Pyta się -Te glista, co się stało? -Uciekaj tasiemiec, antybiotyki nadchodzą!!! No to tasiemiec się wystraszył, spakował się i idzie w dół jelita, idzie, idzie, doszedł do końca, i widzi gliste ludzką, która siedzi na walizkach i płacze. Więc pyta: -Co się stało??? A glista na to: -Uciekła mi kupa o czternastej!!!
    -----------------------------------------------------------------------------------
    Amerykanska firma zatrudni sekretarkę do pracy w wiezowcu. Wymagania: obsluga faksu, komputera i stingera.





    Temat: Mity i przesądy nt. ciąży
    http://babyonline.pl/ciaz...kul,6023,2.html
    Ja większości nie znałam, ale za to trafiło mi się kilka kwatów usłyszeć z ust współczesnych ciążówek. Będąc na OCePie, z ust dziewczyn, które święcie w to wierzyły, usłyszałam takie prawdy życiowe:
    1. Jeśli będąc w ciąży klepniesz się mocniej w jakąś część ciała, dziecko będzie mieć znamię w tym miejscu. Na nic było tłumaczenienie, że gdyby to prawda była to każdy miałby po kilka znamion. Delikwentka wyjaśniła, że to trzeba się odpowiednio mocno klepnąć (pewnie też kąt nachylenia dłoni nie pozostaje bez znaczenia )
    2. Nie wolno nosić żadnych korali ani łańcuszków, bo dziecko podczas porodu owinie się pępowiną (ta, która to mówiła zdjęła; druga zaś powiedziała, że była na weselu w naszyjniku, a co tam, nie boi się )
    3. Koleżanka jednej będąc w ciąży zszywała sobie skarpetkę nie zdejmując jej z nogi i dziecko urodziło się ze zrośniętymi paluszkami u nóg (dokładnie w tym miejscu szyła!)
    4.Coś było jeszcze o koleżanca, która w ciąży przechodziła przez dziurę w płocie, ale nie pamiętam, co akurat temu dziecku się stało

    Kolejną dawkę społecznego wyedukowania dostałam na pediatrii jak z zapaleniem płuc leżeliśmy. Leżała z nami dziewczyna lat dwadzieścia kilka z siedmiotygodniowym maluszkiem. Rozmowa dotyczyła uspokajania płaczu niemowlęcia podczas kolki. Ja spytałam, czy wypróbowała suszarkę do włosów a ona, czy próbowałam przelewać wosk Otóż moje drogie - TO DZIAŁA! Ponoć trzeba nad dzieckiem przelać wosk przez kij od szczotki (fizycznie nie mam pojęcia jak) i kolka przechodzi. A jak to nie zadziała, można przelać białko jajka do szklanki... Nadmienię, że jej dziecię miało do poduszki przypiętą czerwoną kokardkę (a karmione było bebilonem bo ponoć laska karmić nie mogła - dziecku za mocno z piersi leciało i się denerwowało...).
    Kilka lat temu moja znajoma dostała od swojej kumpeli dobrą radę jak zwalczać robaki u dzieci - trzeba zrobić ciasto naleśnikowe tylko trochę gęściejsze i słodsze i nacierać nim plecy dziecka tak długo, aż robaki same przez skórę wyjdą. Ona tak zrobiła i taaakie wielkie glisty wyłaziły
    Znacie jeszcze jakieś fantastyczne porady odnośnie ciąży i opieki nad niemowlęciem?



    Temat: Badania biologiczne latryn

    Na co chorowali średniowieczni poznaniacy?

    To śmierdzące badania, ale nie dla parazytologów i historyków. Naukowcy z Poznania zbadali odchody mieszkańców sprzed kilku wieków. To pierwsze tego typu badania w Polsce
    Dla archeologów doły kloaczne to prawdziwe skarbnice. Ludzkie ekskrementy mają bowiem znakomite właściwości konserwujące. Tak więc naukowców z Poznania, którzy prowadzili badania archeologiczne przy ul. Dominikańskiej, nie zdziwiły wydobyte ze średniowiecznych latryn przedmioty: gliniane garnki, dzbany, kubki, fragmenty szkła okiennego, kijanka (czyli drewniana łopatka).

    Prace wykopaliskowe w tym rejonie miasta prowadzone są od kilku lat. W 2001 r. archeologom udało się odkopać sześć latryn - najstarsze datowano na początek XIV w. W tym roku odkryto kolejne doły kloaczne. - Byliśmy zaskoczeni, bo zazwyczaj na podwórkach była jedna albo dwie latryny. My tymczasem doliczyliśmy się już dziewięciu - opowiada archeolog Piotr Wawrzyniak.

    Zawartość latryn zainteresowała nie tylko archeologów. Prof. Anna C. Majewska z Katedry i Zakładu Biologii i Parazytologii Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu przebadała próbki z dołów kloacznych. Jaja pasożytów, które odnalazła w ludzkich odchodach sprzed lat, pozwalają odpowiedzieć na pytanie, jak się odżywiali dawni mieszkańcy tego rejonu miasta i w jakich warunkach sanitarnych żyli. W kale z XIV-wiecznej latryny znaleziono jaja przywry kociej oraz tasiemca bruzdogłowca szerokiego. To pasożyty, które dostają się do organizmu ludzkiego po zjedzeniu surowej, zarażonej ryby. - Osoby zamieszkujące przy ul. Dominikańskiej musiały się żywić takimi właśnie rybami - mówi prof. Majewska.

    Archeolodzy potwierdzają, że Żydzi zamieszkujący przed setkami lat tę część miasta jedli sporo ryb. I na pewno nie dbali o czystość w swoim otoczeniu, o czym świadczą z kolei znalezione w próbkach z latryny XVI-wiecznej jaja m.in. glisty ludzkiej i włosogłówki. Jako że człowiek nie zaraża się tymi pasożytami bezpośrednio od drugiego człowieka, można wnioskować, że ludzkich ekskrementów używano do nawożenia upraw. Lub że w miejscu, w którym mieszkali dawni poznaniacy, nie przejmowano się tym, gdzie wyrzuca się zawartość nocnika...

    - Warunki higieniczno-sanitarne w średniowieczu były znacznie gorsze niż dziś, ale aż tak bardzo tragicznie nie było. Nasi przodkowie pili przecież dużo wina i piwa, a te mają właściwości bakteriobójcze i dezynfekujące. No i żywność była znacznie zdrowsza niż obecnie - zaznacza historyk, prof. Tomasz Jasiński. Mimo to naukowcy badający odchody sprzed wieków i tak musieli zachować wszelkie środki ostrożności: prowadzili prace w maseczkach i rękawiczkach. - Poznań kilkakrotnie nawiedziła przed wiekami epidemia cholery, czarnej ospy i dżumy, która w 1514 roku pochłonęła 10 tysięcy osób, czyli około połowę wszystkich mieszkańców miasta - zaznacza prof. Majewska.

    Z pobranych z latryn odchodów udało się naukowcom wyizolować jaja kilkunastu gatunków pasożytów, kilka z nich nie występuje już w Polsce. Nie wszystkie pasożyty udało się też rozpoznać. - Dlatego zrobione przeze mnie zdjęcia prześlę do znanego na świecie Centrum Zwalczania Chorób w Atlancie. Może oni będą umieli zidentyfikować to, co wykryliśmy - zapowiada pani profesor.

    - Ubolewam, że tego typu badania prowadzi się tak rzadko, zwłaszcza w Polsce, bo jak się okazuje wiele moglibyśmy się jeszcze dowiedzieć - komentuje prof. Jasiński. We Francji, po badaniach XI i XII-wiecznych dołów kloacznych, okazało się, że ubodzy mieszczanie odżywiali się znacznie zdrowiej niż mieszkańcy dworu. Ci ostatni jedli bardzo dużo mięsa, często niedogotowanego i przez to zarażonego pasożytami.

    Źródło: Gazeta Wyborcza Poznań




    Temat: Now reading
    Tak, Gdyby porównać typ wampiryzmu z nekroskopa i "kronik wampirów" to oprócz czysto rozpoznawalnych cech (krwio pijca ) wszystko się różni. Rice przedstawia wampiry w sposób bardziej ludzki . W jej książkach wampir to jak by nie patrzeć postać bardziej romantyczna, a więc i głębsza . Są to istoty skazane na wieczność, często nie potrafiące przezwyciężyć klątwy nieśmiertelności (np Armand który wystawił się na promienie słoneczne ... naszczeście jego "dzieci" go uratowały ) . Niektórzy tak jak Luis o czysto ludzkich odruchach (do czasu ) czy Marius o zamiłowaniu do sztuki . Mało który wampir jest w stanie poradzić sobie sobie ze swoim istnieniem . Wszystko się zmienia, ale wampir pozostaje nie zmieniony niczym wyrzeźbiony posąg . Stopiono ulega wyobcowaniu nie rozumienie nowych czasów nowej kultury . Wyalienowany szuka pomocy i walczy ... z czasem . Wszystko ma swój początek i swój koniec nawet wampiry to wiedzą ... dlatego ludzie są dla nich tacy piękni ... swoją kruchością wzbudzają podziw. Pozbawiając ich życia wampir żywi się ich emocjami życiem które mija ... złością którą czuli i łzami które wylali, to nie jest pusta krew dla wampira to coś więcej . Nie ma bardziej wrażliwej istoty od wampira - istoty cienia .
    Co innego w nekroskopie gdzie wampiry są częscią natury, tworem natury . Bezpłciowym pasożytem który przejmuje płeć żywiciela . Potęgując jego namiętności i jego wole . Ta narzucona symbioza ma różne postacie i wiele wariantów . . Lumley Przedstawia wampiryzm jako chorobe lub inaczej, w bardzo biologiczny sposób. Wampir (myśle o pasożycie ) jest niczym glista, rozgwiazda czy mitologiczna hydra . Z każdej częsci wampira może powstać kolejny wampir ( np z zęba Bedescu wampir pod jego domu ) ... kierowany istynktem jest gotowy przetrwać wieki w poszukiwaniu żywiciela ... a może nim być każdy ...pies, nietoperz, wilk czy przedewszystkim człowiek. Jednak takie wampiry są jak zombi pozbawione woli i słabe w obliczu wampirów posiadający "jajo" . Wampir może powstać choćby z najmniejszej komorki skażonej tą chorobą ale tylko wampir "z jaja" jest panem i władcą tych wyżej. Tylko te wampiry są w stanie wytworzyć jajo i tylko jedno . Gdy takie jajo wniknie powstać człowieka (np poprzez pocałunek ) scala się w mózg kręgosłup i całe ciało człowieka rozwijając je niemiłosiernie . To wampir je leczy daje mu siły, pozwala mu przyjąc dowolną postać dowolnie modulując jego ciałem jak plasteliną . Ta istota o rozdwojonym języku szkarłatnych oczach i sercu besti nie jest jednak nieśmiertelna . Dobrze o tym wie dlatego żyje wieki zawsze utrzymując niezależność i tajemnice . Gdyby człowiek o nim wiedział niespoczął by puki by go nie zniszczył . A człowiek zna metode " kołek, miecz i ogień" .
    W tej książce nie ma miejsca na romantyzm i fasynacje . Tu nie uświadczyć wampira który nazywa ludzi dziećmi ...ten wampir nie myśli o tym, on myśli tylko o sobie jest mistrzem kłamstwa i iluzji . Prawidzwy hipnotyzer z którym nie ma żartów.

    O ile w kronikach wampirów tytułowe postacie są naszymi bohaterami ... czasami sie z nimi identyfikujemy (np zdjęcie lestata u Arjaman'a ) i podziwiamy . W Nekroskopie wampiry to nasi wrogowie to zaraza która wyskakuje z pod ziemi i plącze szyki naszym bohaterom (oprócz tytułowego Koegha- nekroskopa który rozmawia z umarłymi obsada "aktorów do wyrźnięcia" zmienia się jak w kalejdoskopie) Zapewnia jednak że fabuła jest o niebo ciekawsza a sama książka i kolejne godne uwagi . Tak samo wywiad z wampirem i inne "kroniki wampirów" Rice tyle że stanowią one zupełnie inne spojrzenie na i tak rozwinietą literature dotyczącą wampirzmu .

    Polecam obie książki .



    Temat: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))
    Dobre, to teraz moja kolej

    Dlaczego faceci mowia o swoich czlonkach "moj przyjaciel"?
    - Bo pragną wierzyć, że ten kto kieruje ich życiem - jest ich przyjacielem.

    Kiedy mezczyzna jest wart 5 zł.?
    - Gdy w "Makro" pcha wózek na zakupy.

    Hipopotam leży u siebie w błocku i odpoczywa po trudach dnia codziennego.
    I odpoczywa tak już trzeci tydzień, i leży, i leży. To sobie pośpi, to przewróci się na drugi bok. I tak w kółko.
    Wkoło niego jeździ synek na rowerku. Nagle przybiega do taty hipopotama i płacze:
    - Tatusiu, tatusiu rowerek mi się popsuł, proszę, napraw mi go!
    A hipopotam na to:
    - No weź k... teraz rzuć wszystko i napraw mu rowerek!!

    Jako, ze juz troche pojezdzilismy po facetach to..

    Blondi kupiła sobie sportowy wózek, jakieś Porsche czy coś. Już na
    pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej ciężarówie. Pisk opon.. dym z
    pod kół, wziuuu... trzask, prask, pierdut! i naczepa w rowie... Porszak
    zdążył szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi zblazowana blondi typu "no
    co, przecież nic się nie stało". Z kabinki Scanii wygramolił się mocno
    wkurwiony szofer, wyciągnał z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na
    asfalcie. Następnie wyciągnął blondi, postawił w tym kółku i krzyczy:
    - Stój tu pokrako i nie ruszaj się stąd!
    Blondi staneła posłusznie, a facet zabrał się za demolkę w porszaku.
    Wyrwał drzwi, przednie fotele wyciepał do rowu, ogląda się za siebie...,
    blondi nic, stoi i się uśmiecha...
    - Czekaj no cholero... - pomyślał facet wyciągając majcher. Spruł dokładnie
    tapicerkę, podziurawił opony, ogląda się za siebie, blondi hihoce...
    - Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanistrer,
    oblał porszaka i podpalił grata. Wraca do blondi, a ta wciąż stoi, tylko
    buźka jej śmieje:
    - Hihi.. haha.. hihiii..
    - No i co w tym takiego śmiesznego?
    - Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka, hihi!...

    Dlaczego kobieta ma o jeden zwoj mozgowy wiecej od konia?
    - Zeby podczas mycia podlogi nie pila wody z wiadra

    - Czym się różni kobieta od Boga?
    - Bóg jest nieograniczenie miłosierny, a kobieta niemiłosiernie ograniczona.

    Troche absurdu?

    Co robi zaba uderzona 20kg mlotkiem?
    - rownomiernie we wszystkich kierunkach

    Małgosia ma pierwsza miesiączkę, nie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój
    problem. Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem, i rzecze:
    - Nie wiem, Małgośka, na mój gust, to Ci jaja urwało.

    Szef do pracownika:
    - Panie Kowalski w tym tygodniu przychodzi pan juz czwarty raz spozniony, dlaczego?
    - Poniewaz to czwartek.

    No i dalej..

    Żydzi mają ukamienować Magdalenę. Nagle wychodzi przed nich Jezus i mówi:
    - Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
    Nagle leci kamień i TRACH... w Magdalenę!
    Jezus odwraca się i mówi:
    - Matko, jak ty mnie czasami denerwujesz...

    Gielda. Pokoj z mnostwem komputerow i stadem ganiajacych sie ludzi w czerwonych szelkach. Z kazdej strony slychac okrzyki:
    - Podnies do dwoch! Kupuj! Kupuj wszystko!
    - Opusc dziesiec i sprzedawaj!
    - Cztery w dol! Puszczaj!
    Jeden makler zamyslony patrzy w okno i nagle mowi melancholijnie:
    - Snieg spadl...
    Chwila ciszy. Zaskoczenie na sali, nagle jeden z maklerow krzyczy do zamyslonego kolegi:
    - To sprzedawaj!

    Dla wielbicieli taty Tadzia

    Jasio mówi do taty:
    - Tato, kocham Andrzeja!
    - Andrzeja??? Przeciez to Zyd!

    Dla zdesperowanych..

    Maz budzi zone w nocy
    - Kochanie, Kochanie obudz sie - mam dla Ciebie pigulke na bol glowy.
    - Ale misiu, mnie przeciez nie boli glowa...
    - Haa! Mam Cie...

    Siedzi sobie w jelitku tasiemiec i je. Nagle patrzy a tu bakterie uciekają i
    krzyczą:
    -Uciekaj tasiemiec antybiotyki nadchodzą!!
    Tasiemiec sobie myśli mam jeszcze dużo czasu. Nagle widzi jak glista ludzka
    ucieka zwielką walizką i krzyczy:
    -Uciekaj tasiemiec antybiotyki nadchodzą!!
    -A tam-mówi tasiemiec i dalej sobie je. Po pewnym czasie myśli sobie:Jak glista
    już uciekła to trzeba uciekać. I ucieka. Idzie, idzie, patrzy a tu glista
    siedzi na walizce i płacze.
    -Co się stało?-pyta tasiemiec.
    -Uciekła mi kupa o 14.

    Trzy zakonnice rozmawiaja. Pierwsza mowi:
    - Wczoraj, gdy sprzatalam biuro ksiedza, znalazlam tam stos pornosow!
    - I co zrobilas z nimi? - spytaly sie zakonnice.
    - Wywalilam je do smietnika.
    Druga siostra:
    - Gdy odkladalam wyprane ubrania ksiedza do szafy, znalazlam tam opakowanie
    prezerwatyw.
    - I co zrobilas? - spytaly sie znow zakonnice.
    - Przedziurawilam je szpilka.
    Trzecia siostra zemdlala.

    Ksiezna Diana poszla do nieba. U bram wita ja swiety Piotr i mówi:
    - Wiem córko, ze na Ziemi bylas ksiezna, ale tutaj w niebie wszyscy sa równi, wiec zdejmij te korone.
    - To nie korona. To alufelga.

    To tyle ze mnie narazie..
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.