Strona Główna
Jacek Cygan teksty piosenek
Jacek Kaczmarski Nasza klasa
Jacek Kaczmarski teksty mp3
Jacek Malczewski obraz Śmierć
Jacek Soplica bohater patriota
Jacek Soplica bohater rozprawka
Jacek Wójcicki Beata Rybotycka
Jacek Cygan Galeria
Jacek Kaczmarski piosenki
Jacek Kaczmarski tabulatura
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • wywoz-sciekow.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacek Ziobro minister PiS





    Temat: ______tajna broń Tłuka broni Ciulkinkiewicza______
    ________Prawo dla kogo?
    Lustracja - a po co?

    IPN - do lkwidacji.

    Szefów Banku przed Komisję Sejmową ? Nigdy w zyciu...

    Komisja Nadzoru Bankowego podległa premierowi?

    Niewinna...

    A Marcinkiewicz Golden Schs.. Bielecki...Gronkiewicz...
    Albo Stypułkowski?

    E tam..
    -
    Ziobro! Tego by trza...
    -
    Podejrzany nie przyznał się, odmówił składania wyjaśnień i
    odpowiedzi na pytania. Wobec Cezarego S. prokuratura zastosowała
    poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł. Grozi mu do ośmiu lat
    więzienia.

    Zarzuty dotyczą wypadku z jesieni 2002 roku w miejscowości Powierz
    (Warmińsko-Mazurskie), na trasie Warszawa-Gdańsk. Samochód volvo
    prowadzony przez Cezarego S. zderzył się na skrzyżowaniu z fiatem
    126p, którym jechało trzech młodych ludzi. Wszyscy zginęli (dwaj na
    miejscu, trzeci zmarł w szpitalu).

    Prowadząca śledztwo w tej sprawie prokuratura w Nidzicy postępowanie
    umorzyła uznając, że do wypadku doprowadził kierowca fiata, który
    wyjechał z drogi gruntowej. Oparła się przy tym na opinii biegłego.
    Zażalenie złożył ktoś z członków rodzin ofiar wypadku, sąd
    postanowienie prokuratury podtrzymał.

    Jak <a href='http://www.wprost.pl/ar/?O=93282'>napisał jednak przed
    miesiącem tygodnik "Wprost"</a>, w tej sprawie prowadzący śledztwo w
    Nidzicy odstąpili od rutynowych czynności, a w dokumentach były
    rozbieżności.

    Kilka tygodni temu na konferencji prasowej w Warszawie, informując o
    tej sprawie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mówił, że
    prokuratura prowadziła to śledztwo "w skandaliczny sposób" - m.in.
    żadnemu uczestnikowi wypadku, w tym Cezaremu S., nie pobrano krwi do
    badania na obecność alkoholu (badano go alkomatem).

    Ziobro zaznaczył, że przeciwko prokuratorowi, który wydał decyzję o
    umorzeniu tego śledztwa, zostało wszczęte postępowanie
    dyscyplinarne. "Nie wykluczam postępowania karnego" - mówił wtedy.

    Sprawa trafiła do Białegostoku wskutek skargi, która wpłynęła do
    Ministerstwa Sprawiedliwości. Białostocka prokuratura powołała w
    sprawie nowych biegłych z Polskiego Związku Motorowego w Warszawie,
    którzy inaczej zinterpretowali sytuację na drodze. Wtedy wznowiła
    śledztwo.

    Jak powiedział prokurator Kozub, biegli uznali, że Cezary S. jechał
    zbyt szybko i nie dostosował prędkości do panujących warunków, a
    także nie zareagował na znaki mówiące o tym, iż zbliża się do
    skrzyżowania.

    Kozub dodał, że nie wiadomo, ile czasu potrwa jeszcze śledztwo w tej
    sprawie. Nie wykluczył, że konieczna będzie następna opinia biegłego.

    O Cezarym S. zrobiło się głośno w czerwcu tego roku, gdy poseł PiS
    Jacek Kurski zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia
    przestępstwa w związku z rzekomym finansowaniem przez PZU kampanii
    billboardowej szefa PO Donalda Tuska. Zdaniem Kurskiego, "układ był
    taki", że PO miała zagwarantować Cezaremu S. "utrzymanie fotela po
    wyborach" w zamian za wspieranie w kampanii wyborczej.

    Platforma Obywatelska złożyła wówczas przeciw Kurskiemu w sądzie
    pozew o zniesławienie (proces trwa). Zdaniem działaczy PO, na
    billboardach, o których mówił Kurski, wisiały plakaty Lecha
    Kaczyńskiego, a nie Tuska.

    Cezary S. był prezesem PZU w latach 2003-2006.

    pap, ss






    Temat: Sukcesy i wpadki Rządu KM i PiSu
    Sukcesy i wpadki Rządu KM i PiSu
    Podsumujmy ostatni miesiąc panowania w rządzie (od niedawna) i Sejmie naszej
    szanownej partii odnowy moralnej.

    Odnotujmy najpierw niekwestionowane sukcesy:

    1. odkrycie prawdy o Samoobronie, która okazała się nie być partią założoną
    przez SB, pełną PZPRowców i przestępców, lecz normalnym i wiarygodnym
    partnerem, pełnym mężów stanu, potencjalnym przyszłym koalicjantem;

    2. najlepszy i nieskazitelnego charakteru poseł PiS z Elbląga, znany głównie
    z zamiłowania do jazdy w stanie nietrzeźwości, zostaje wiceprzewodniczącym
    sejmowej komisji gospodarki;

    3. beznadziejnego miernotę Ananicza zastępuje megafachowiec płk Nowek,
    sprawdzony podczas rządów Buzka dodatkowo z krystalicznie uczciwym bratem,
    którego proces w Bydgoszczy właśnie się toczy (ale pamiętajmy, że polityków
    obciążają tylko grzechy dziadków zwłaszcza te domniemane);

    4. będąc przy dziadkach, wskażmy na oczekiwane cofnięcie śmierci cywilnej i
    ułaskawienie Jacka Kurskiego; w ramach zadośćuczynienia zasłużył oczywiście
    na stanowisko co najmniej wiceministra do spraw prawdy i kultury osobistej;

    5. dzielnie do pracy przystąpił minister Ziobro; pominął pierdoły w rodzaju
    problemu ściągalności grzywien czy poprawienia sknoconej ustawy nowelizującej
    kodeks karny (bo przecież to niemedialne i w TVP nie puszczą), lecz zajął się
    ważkimi sprawami - zwłaszcza zapowiedzią nie-wiadomo-czego;

    6. przy okazji dzielny minister, którego działania kiedyś obciążyły
    podatników kwotą ponad 60 tys. zł, kazał się zamknąć wiceministrowi Kryże,
    gdy ten zapowiedział, że rozważą usunięcie z sądów ławników;

    7. nominacja sędziego Kryże wzbudziła powszechne uznanie; niestety pomnej tej
    chwili nie dożył bluźnierczy Wojciech Ziembiński; obecnie wszyscy oczekują na
    ważną nominację dla Kaucza;

    8. prawdomówne Radio rydzyk (przy wsparciu marszałka Sejmu dwojga imion)
    zapobiegło dalszemu rozbijaniu młotkiem komórek ludzkich i uniemożliwiło
    powołanie pełnomocnika ds. rodziny i równego statusu; planowana nowelizacja
    kodeksu karnego być może umożliwi spalenie bluźnierczyni pani Kluzik na
    stosie;

    9. zapowiada się chyba też uchylenie ochrony praw autorskich - i premier i
    prezydent elekt zanotowali na tym tle etyczne wpadki; ciekawe czy kodeks
    Blaira/Kaczyńskiego coś na temat plagiatów wspomina?

    10. niezależnie od tego zapowiada się poprawa kondycji naszego sportu;
    minister Lipiec ma wybitne doświadczenie w stosowaniu różnych metod
    zwiększających siłę i wydolność organizmu; być może nasi sportowcy będą
    odnosili takie sukcesy - jak słynne NRDowskie pływaczki;
    z kolei doświadczenie w świetnie zarządzanej PZLA na pewno się również przyda;

    11. boją się jednocześnie Zaplute Karły Reakcji - zwłaszcza bluźniercze 75-
    letnie staruszki i groźni morderczy hydraulicy; kryształowo uczciwy minister
    ma na nich oko;

    12. zapowiada się też narodowa krucjata przeciwko hipermarketom, które - co
    prawda zainwestowały u nas "parę złotych" i dają pracę "paru osobom", ale
    jednocześnie są przykładem imperialistycznych wizji; Te(re)sca Lubińska już
    im pokaże;

    13. na szczęście zablokowano także wybór na wicemarszałka zwykłego bandziora,
    który kilka lat kiedyś tam odsiedział; pan Stefan N. odważył się bowiem
    zaplanować wybuch w muzeum poronińskim, a jak wiadomo z rządów Kaczyńskiego w
    Warszawie - muzealnictwo stanowi podstawę rozwoju infrastruktury.





    Temat: Premier J. Kaczyński w niedzielę w TV Trwam i RM
    II-ga część relacji z Hołdu Toruńskiego
    czwarte pytanie- dotyczy naprawy państwa poprzez lustrację, także majątkową.
    Dobrze gdyby zaczął od imperium Rydzyka. Źli ludze chcą lustracji w kościele,
    stwierdził Kaczyński.

    piąte pytanie- służba cywilna. Będą czystki, bo zdecydowana większość nie chce
    wykonywać poleceń rządzącej koalicji,są nielojalni, oraz posiadają niskie
    kwalifikacje zawodowe i moralne. Trwanie w obecnych stanie, to kontynuacja PRL-u
    i blokowanie rozwoju.

    szóste pytanie- służba dyplomatyczna. Determinacja i totalne oczyszczenie.
    Nowy nabór będzie pewnie z absolwentów szkół katolickich i polecenia biskupów.

    siódme pytanie- wybory samorządowe. Premier, marzy o małym getcie na wzor PRL-u
    i umieszczeniu tam opozycjonistów. Nic się nie stało, cała władza w ręce
    wierzących komunistów.

    osme pytanie- Anna z Krakowa, geolog. Energia atomowa i termalna.
    Premier nie jest energetykiem i geologiem.

    dziewiate pytanie- Józef z Rzeszowa. Hitler i Gebels miał swoje środki
    przekazu, a nowy rzad ich nie ma, he,he. Nie było w telewizji publicznej
    transmisji z pielgrzymi Radia Maryja w Częstochowie, ale była transmisja z
    imprez żydowskich w Krakowie. Pan premier, również uważa ,że tak być nie
    powinno, ale nie będzie naciskał na Bronisława.

    10-te pytanie- Jadwiga z Warszawy. Posłodziła i wypaliła, że więzienia są
    przepełnione ludźmi którzy myśleli inaczej. Potrzebna chyba amnestia, he,he

    11-te pytanie- o. Jacek -wysoki poziom konfliktu politycznego w Polsce. Nie
    można odpuścić opozycji , bo ma przewagę w mediach. Odpuszczenie, oznacza
    koniec demokracji.

    12-te pytanie- chyba przeciwnik polityczny, bo nie uzyskano połączenia.
    Premier mówi, że jeszcze nie wprowadzi stanu wojennego.

    12-te pytanie- Jadwiga z Wielkopolski- prosi o zabranie władzy SLD-owcom w
    Wielkopolsce i przysłanie kontrolerów.Minister Ziobro nie odpowiada na jej
    listy. Premier ma tą krainę na oku i nie rozumie jak to może być ,ze jego opcja
    nie moze zdobyć władzy w tym rejonie. Ale zmiana ordynacji wyborczej oraz
    usytuowanie lokali wyborczych w kościołach, zapewne to wszystko zmieni. PiS
    doprowadzi do rozkwitu Wielkopolski na wzór ściany wschodniej.

    pytanie 13-te Mariusz z Warszawy. Czy premier uważa Rydzyka i kościół za
    lewicę ,tak jak jego brat ? zdenerwował premiera. Pojechał po SLD, że to partia
    wcale nie lewicowa tylko hipokryci.

    pyt. 14-te. Elżbieta z Warszawy. Dlaczego nie dyskutujemy o bieżących
    problemach gospodarczych, co robimy aby ściagnąc kapitał do Polski i co rząd
    robi aby pomóc inwestorm ? Oburzony premier przestrzgł Panią przed takim
    myśleniem. Zamieszał z lustracją, przypomniał Kluskę i obiecał ,ze będzie
    lepiej.Oczywiście winna opozycja z PO. która rzuca koalicji kłody pod nogi i
    prowadzi wojnę propagandową.

    pyt 15-te. Maria z Małopolski - powołanie do wojska jej syna, który
    samodzielnie prowadzi gospodarstwo rolne. Premier kazał napisać list do siebie
    oraz ministra obrony.

    pyt. 16-te. Beata z Londynu - Polonia angielska występuje przeciwko rządowi PiS,
    Biedny premier boleje ,ale nic nie moze zrobić. Weżmie się za to, za dyplomatów.
    Pojedzie tam osobiście.

    pyt.17-te. Ryszard Kozłowski z Krakowa- specjalista od geotermii wmówił
    Kaczyńskiemu, ze Polska to potęga energetyczna. Namawia do nacjonalizacji
    przemysłu. Premier obiecuje ,ze to przed nami, tylko będzie musiał zapewnić
    sobie władzę na wieki.

    Na koniec o. Rydzyk telefonicznie przysłodził panu premierowi jego kombatanctwem
    i jego wielkim oddaniem w walce z przeciwnikami Radia Maryja. Jednym słowem,
    Jaruś tak trzymaj, masz moje poparcie, pozdrów mamusię. Premier zadowolony,
    podziękował.

    ooo! wspomnienie o filmie Jacka i Placka.Premier bardzo sympatycznie odnosi się
    do tej przygody. Szczęść Boże !

    wyTRWAłeM !




    Temat: ________Komisja do wyjaśnienia "Misji Specjalnej"
    _______Szykany wobec oskarżycieli głównych afer
    zamiast profesjonalizmu

    Nowo mianowana szefowa Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach Iwona
    Palka, protegowana ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ćwiąkalskiego,
    poszła w ślady swojego szefa i pracę na kierowniczym stanowisku w
    prokuraturze rozpoczęła od personalnej czystki. Jak podał wczoraj
    portal dziennik.pl, już pierwszego dnia Palka odwołała swoich
    zastępców, naczelników wydziałów oraz szefa prokuratury okręgowej.
    Ponieważ nowa szefowa prokuratury nie znalazła żadnych
    merytorycznych powodów do zdymisjonowania doświadczonych śledczych,
    postawiła im ultimatum - albo sami napiszą podania o przeniesienie
    na inne stanowiska, albo będą zwolnieni z pracy.

    Trafili do najmniej istotnej w pracy prokuratorów tzw. sądówki. Jak
    podaje portal, na zesłanie do "sądówki" trafił też odwołany przez
    Ćwiąkalskiego były prokurator krajowy Dariusz Barski, prokurator z
    wieloletnim doświadczeniem. Barski oskarżał w wielu głośnych
    procesach.

    Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski odwołał prokuratorów
    apelacyjnych. Ze sprawowanej funkcji zostali zwolnieni prokuratorzy
    apelacyjni z: Warszawy, Krakowa, Katowic, Lublina oraz prokurator
    okręgowy w Warszawie.

    Na okres sześciu miesięcy, minister Ćwiąkalski powierzył obowiązki
    Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie Bogusławowi Michalskiemu,
    Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie Markowi Jamrogowiczowi. W
    Katowicach urząd ten sprawować będzie Iwona Palka, w Lublinie Jacek
    Radoniewicz, w Reszowie Anna Habało. Prokuratorem Okręgowym w
    Warszawie został Andrzej Janecki.

    Zdaniem Zbigniewa Ziobry (PiS), to skandaliczne marnowanie
    potencjału prokuratorów, upokarzanie i szykanowanie ludzi.

    Ostatni szef zlikwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych
    (WSI) generał Janusz Bojarski będzie jedną z najważniejszych
    osób w Ministerstwie Obrony Narodowej. Szef MON Bogdan
    Klich (PO) potwierdził medialne spekulacje - Bojarski zostanie
    szefem Departamentu Kadr MON. A to z kolei oznacza, że prominent
    dawnej WSI będzie miał istotny wpływ na awanse w Wojsku
    Polskim.
    ######################################
    A kulisy tych czystek i awansów:

    W państwowych firmach zatrudniają kumpli bez żadnego konkursu.
    Jak?
    A tak:
    Np na stanowisko prezesa Andrzeja Śmietanko, znajomka Waldka z PSL.
    Zapytał Donald Waldka, jak to się stało. Najpierw tłumaczył się
    pokrętnie, aż w końcu powiedział, że wszystko było ze mną ustalone!

    - Nie pamiętasz? - spytał Waldek. - Piliśmy kawę krótko przed Twoim
    exposé i zapytałem Cię wtedy: "Lubisz Śmietankę?",

    a Ty odpowiedziałeś, że lubisz.

    No to powiedziałem chłopakom, żeby zrobili Andrzeja prezesem, bo
    myślałem, że się zgadzasz.




    Temat: SB i PZPR
    cd.
    25. Jan Sulmicki, kandydat na prezesa Narodowego Banku Polskiego, zgłoszony
    11.12.2006 przez Kaczyńskiego - były aktywista PZPR w SGPiS (obecnie SGH), także
    w stanie wojennym. 14.12.2006 zrezygnował z kandydowania z "powodów rodzinnych".

    26. Maciej Giertych były członek PRON i Rady Konsultacyjnej przy gen Jaruzelskim
    poparł dekret o wprowadzeniu stanu wojennego i delegalizację Solidarności.
    Wiosną 1989 roku brał udział w obradach "Okrągłego Stołu" jako doradca Gen.
    Jaruzelskiego.
    Nigdy nie został zarejestrowany jako Tajny Współpracownik, ponieważ SB uznała,
    że jest wystarczająco przydatny jako współpracownik zupełnie jawny. Patriotyczny
    Ruch Odrodzenia Narodowego (PRON) - organizacja polityczna utworzona w okresie
    stanu wojennego przez PZPR i podporządkowane jej stronnictwa polityczne oraz
    organizacje katolickie w celu propagandowego wykazania poparcia społeczeństwa
    dla polityki partii, a w szczególności wprowadzenia stanu wojennego.

    27. Ryszard Bender także członek PRON i poseł na Sejm PRL. Vice-prezes PZKS,
    które oficjalnie poparło wprowadzenie stanu wojennego w 1981.Obecnie senator LPR.

    28. Janusz Maksymiuk z Samoobrony, negocjował z PiSem jak mówi J. Kaczyński
    `najlepszą od 17 lat koalicję rządową' .W PZPR od 1975 do końca. Umieszczony na
    liście krajowej PZPR w wyborach '89 obok takich tuzów jak Kiszczak, Kania,
    Florian Siwicki, Rakowski. TW "Roman". Figuruje w kartotece ogólnoinformacyjnej
    wydz. II BEiA UOP. zarejestrowany pod nr 46734 dnia 15.07.83 przez Pion VI RUSW
    Oleśnica. Nr archiwalny 60430/I, nr mikrofilmu 60430/1. Miejsce archiwizacji
    WEiA del. UOP we Wrocławiu. Data zaprzestania kontaktów 27.09.89.

    29. Stanisław Łyżwiński, wiceprzewodniczący Samoobrony. W czasach PRL był
    członkiem ZSL, w III RP zaangażował się w działalność powiatowej organizacji
    SLD. Świadomy i tajny współpracownik SB.

    30. Bolesław Borysiuk wybrany do KRRiT za zgodą Kaczyńskich. Był strażnikiem
    "jedynie słusznej linii Roberta Kwiatkowskiego", przez lata prezesa TVP z
    ramienia SLD i jednego z czarnych bohaterów afery Rywina . Do PZPR należał od
    1971 r. `Bolek nie jest lubiany, silne poparcie ma tylko wśród byłych aktywistów
    PZPR i SLD, szczególnie tych z frakcji Millera'

    31. Irena Okrągła, powołana 01.12.2005 przez ministra Ziobro na stanowisko
    zastępcy prokuratora generalnego. W 1985 r., pełniąc funkcję wiceszefowej
    Prokuratury Rejonowej w Sopocie, podjęła decyzję o aresztowaniu Jarosława Malca,
    działacza opozycji, zatrzymanego przez milicję w czasie rozlepiania plakatów
    nawołujących do bojkotu wyborów do Sejmu.

    32. Wiesław Jan Kurowski, członek Rady Politycznej PiS - tajny współpracownik
    `Sławek', `Radosław', `Jacek'. Na stronie PiS pan Kurowski nie figuruje na
    liście członków Rady, ale - co ciekawe - w wersji angielskiej strony dalej jest
    jej członkiem.

    PS. Lista zapożyczona z innego forum. Na upartego znalazłoby sie jeszcze
    kilka/naście nazwisk, ale po co.




    Temat: LiD startuje z kampanią wyborczą Filemonowicza
    Ziobro okiem Matki_Kurki
    Błagam was wskażcie mi choć jedną różnicę między cieniasem Ziobro i
    Gołotą!
    Przepraszam bardzo, ale zdaje się, że mamy do czynienia z kolejną
    projekcją emocjonalną człowieka porażki. Czy ktoś może mnie
    przekonać, że mizerota, która w życiu nie wygrała jednego procesu,
    jest godna miana prokuratora i to generalnego. Ten człowiek, to
    chodząca porażka, on nie zdołałby wygrać z chłopem oskarżonym o
    kradzież worka ziemniaków, to tylko komentator, publicysta mitoman.
    Pan Zbigniew Gołota, tylko przed gongiem napina swoje cherlawe,
    chłopięce mięśnie, gdy wchodzi na ring, wytrzymuje 12 sekund, jedna
    lufa i nogi w powietrzu.

    1) Sprawa Blidy - zeznania bandziora w spódnicy, śląskiej Alexis,
    która oskarżyła również Zbigniewa Wassermanna, jednak jego nikt z
    domu nie wywlekł. Efekt sprawy, Blida nie żyje, na temat mafii
    węglowej nikt nic nie słyszał od pół roku, Ziobro kłamał przed
    sejmem.
    2) Sprawa Leppera i odrolnienia gruntu. Nieudolnie podrobione
    dokumenty, seria żenujących wpadek. Wójt Mrągowa demaskujący akcję,
    agent pracujący u Lecha Kaczyńskiego za czasów prezydentury
    Warszawy, w końcu przeciek. Do dziś nie ustalono źródła przecieku,
    okazało się, że dokumenty były podrobione w tak idiotyczny sposób,
    że nie miało to wpływu na decyzje ministerstwa rolnictwa, którą
    podpisał bez 3 miliony złotych wiceminister z ramienia PiS. Nie
    postawiona żadnych zarzutów Lepperowi, fruwa sobie na wolności i
    oskarża Kaczyńskich.
    3) Sprawa Mazura - kluczowe są zeznania jednego bandziora, który
    się w celi zwierzył innemu bandziorowi. natomiast dowodem koronnym
    miało być wystąpienie Ziobro w sejmie. Sad w USA, zabił śmiechem
    pana Zero, prasa nie omieszkała zaznaczyć, że takich sporawa w USA
    praktycznie się nie przegrywa.
    4) Sprawa Kaczmarka - błazenada multimedialna, show dla ubogich
    udowodniające, że niebieska kropka weszła do czerwonej kropki.
    Efekt, sąd uznaje zatrzymanie Kaczmarka za bezzasadne, w kolejnym
    wyroku zwalnia Kaczmarka z nałożonej kaucji.
    5) Mirosław G. - zbiór bździn o jakiejś krowie, co zdementowała
    rodzina, zgromadzone precjoza i gotówka, w tym gotówka rodziców
    Mirosława G. Efekt. Mirosław G oskarża Ziobro za słowa o mordercy i
    sprawę ma wygraną, gdyż sąd nie dostrzegł znamion przestępstwa.
    Lekarzowi oddano wszelkie dobra jako dowód korupcji zatrzymano,
    butelkę wódki dębowej, wino i pudełko po cygarach.
    6) Konta członków SLD w Szwajcarii - kompletna kompromitacja Ziobro,
    sprawa ucichła zmarła, świadkiem w sprawie był przetrzymywany w
    areszcie Marek Dochnal.
    7) Sprawa Wąsacza - poszła fama, że Wąsacz kupił walizkę i zamierza
    uciec do Tybetu, na drugi dzień 6.00 rano, gleba, podróż z Gdańska
    do Warszawy. Konferencja Ziobro i Kaczmarka, porażający raport winy
    Wąsacza. Za parę dni po cichu Wąsacza się wypuszcza, przeprasza,
    oddaje paszport i w konsekwencji podatnicy wypłacają odszkodowanie.
    8) Afera bilbordowa - główny oskarżyciel to Jacek Kurski, nałogowy
    łgarz, skazany prawomocnymi wyrokami sądu za pomawianie i
    oczernianie ludzi. Oskarżyciel posiłkowy, to Netzel. Słynna
    konferencja, błazenada Ziobro, taniec z niszczarka. Efekt sprawa
    umorzona, skazany Kurski i zmuszony do przeprosin wyrokiem sądu.
    9) Sprawa Lesiaka - sąd uniewinnia pana kolekcjonera, w szafie nie
    znaleziono nic poza kilkoma wycinkami z prasy i jakimś świstakami,
    które nie zainteresowały sądu.
    10) Sprawa Tymochowicza - typowa esbecka zagrywka, oskarżenie o
    pedofilię, kipisz w domu tłumaczony sygnałem z niemieckiego
    Interpolu. Tymochowicza wypuszcza się, po kilku godzinach bez
    postawienia zarzutów, dyski są czyste, ale lądują na stołach
    ekspertów, celem dokopania się do założeń kampanii Leppera, którą
    Tymochowicz prowadzi. Praca niemiecka podała, że żadnych sygnałów z
    Interpolu nie było.
    11) Sprawa Czażastego - jego i cała rodzinę rzucono na glebę,
    ponieważ mówiono na miesicie, że mógł kryć Gruchę. Kompletna wtopa,
    zero reakcji, nawet konferencji nie było.
    12) Sprawy Rydzyka o defraudację pieniędzy z cegiełek na rzecz
    stoczni gdańskiej i znieważenia głowy państwa. Umorzone w tempie
    błyskawicznym, na etapie śledztwa prokuratorskiego.
    13) Ciekawostka - sprawa Zbigniew Ziobro kontra jego koledzy z
    akademika. Sprawa prowadzona przez amatora Ziobro, studenta prawa,
    który dostarczył prokuraturze dowody w postaci taśm magnetofonowych.
    Po 10 latach koledzy wybronili się z rzuconych oskarżeń Ziobro
    sprawę przegrał.

    Po takiej kompromitacji japoński prokurator wbiłby sobie katanę, w
    pępek. Kto normalny zatrudniłby prawnika z takim dorobkiem? W USA
    ten zagubiony, zakompleksiony chłopiec byłby co najwyżej kancelistą,
    albo roznosicielem pizzy.

    Matka_Kurka 2007-09-18 10:51



    Temat: dzielenie skóry na niedźwiedziu
    dzielenie skóry na niedźwiedziu
    Żadna z partii nie jest jeszcze gotowa do przejęcia władzy i chociaż kazdy
    dzień rządów Belki to czas stracony dla Polski, być moze lepiej jest zachować
    otychczaowy układ, aż coś na prawej stronie sie wyklaruje. Na razie nie
    wyglada to dobrze.

    Gabinet cieni PO-PiS
    Data: [2004-10-15]
    Autor: Piotr Ogórek

    Liderzy PO i PiS nie chcą dać się zaskoczyć wydarzeniom. Prowadzą wstępne
    rozmowy o wspólnym rządzie po wyborach - dowiedziała się "Gazeta"

    Jan Rokita potwierdza: - Rozmawiam z Jarosławem Kaczyńskim. Ale nic nie
    powiem. I Jarosław Kaczyński też nie. Umówiliśmy się, że dochowamy tajemnicy.

    - Radzę traktować wszelkie informacje krążące po sejmowych kuluarach z
    ogromnym dystansem - dodaje lider PO.

    Zachowujemy dystans, ale kuluarowe informacje ujawniamy. Pochodzą głównie ze
    strony PiS. I dają wyobrażenie o intencjach tej partii. - Premierem ma być
    Jan Rokita. Jarosław Kaczyński mógłby zostać marszałkiem Sejmu - mówi nasz
    PiS-owski rozmówca.

    Wylicza resorty, którymi zainteresowane jest jego ugrupowanie, oraz
    kandydatów na ministrów. I tak według niego PiS na czele MSWiA widziałby
    Ludwika Dorna, a na stanowisku ministra sprawiedliwości - Zbigniewa Ziobro. -
    Gdyby jednak Jarosław Kaczyński zdecydował się wejść do rządu, któryś z nich
    musiałby mu zrobić miejsce - dodaje PiS-owiec.

    Po czym kontynuuje: edukacja - Kazimierz Macinkiewicz, kultura - Kazimierz
    Ujazdowski... Z tym że Marcinkiewicz brany jest też pod uwagę jako minister
    skarbu.

    - Tak, słyszałem o tych pomysłach, ale są one dla nas trudne do przyjęcia -
    komentuje parlamentarzysta PO. - Oznaczają bowiem, że PiS odpowiada za
    nadbudowę (administrację, policję, edukację), a PO za bazę, czyli resorty
    gospodarcze, do których ludzie mają najwięcej pretensji. Poza tym otwarte
    pozostaje pytanie, czy PO i PiS będą w stanie same rząd stworzyć, czy też
    potrzebny będzie trzeci partner. A jeśli tak, to kto - LPR, czy PSL? - Nie,
    nie, nie. Musimy zrobić wszystko, aby to była koalicja dwóch: Platformy i
    PiS - przekonuje inny polityk PO. - Zresztą wątpię, aby LPR chciał wchodzić
    do rządu. Strategia Giertycha jest taka: Nie wchodzić do rządu, trzymać w
    garści kilkanaście głosów brakujących ekipie Rokity do sejmowej większości.
    Po czym za obietnicę przychylności wytargować dla siebie stanowisko marszałka
    Sejmu. I wykorzystać je w batalii o prezydenturę 2010.

    Wróćmy jednak do "gabinetu cieni". Według sejmowych informacji kandydatami PO
    mogą być: Zyta Gilowska na ministra finansów, Jacek Saryusz-Wolski na MSZ,
    Bronisław Komorowski - MON, Elżbieta Radziszewska - zdrowie.

    - Bzdury, bzdury, to wszystko bzdury - komentuje rządowe spekulacje Rokita. A
    partyjny kolega Rokity tak tłumaczy jego oburzenie: - Sytuacja wciąż jest
    niejasna. Taki Saryusz-Wolski był oczywistym kandydatem na szefa MSZ, ale
    okazało się, że wypracował sobie bardzo mocną pozycję w Parlamencie
    Europejskim. I co wycofywać go stamtąd czy nie? Albo służba zdrowia? Jeśli
    sytuacja w niej wciąż będzie fatalna - resortem powinien kierować ktoś z
    talentami menedżerskimi. Radziszewska je ma czy nie ma? Itd., itd...
    (Gazeta.pl)




    Temat: Bulterier Kaczyńskich szykuje się do akcji
    Bulterier Kaczyńskich szykuje się do akcji
    Szykuje się medialna bitwa między Jackiem Kurskim i Janem Rokitą

    To godny przeciwnik – tak o Rokicie mówi Jacek Kurski z PiS. – To kłamca,
    który swoją obecnością skompromituje komisję – rewanżuje się lider PO. Obaj
    politycy mogą się już niedługo spotkać w komisji śledczej ds. mediów.
    Na razie w Sejmie trwa spór o to, czym dokładnie miałby się ten organ zająć.
    W piątek zbieranie podpisów pod swoim projektem uchwały w tej sprawie
    zakończyła PO. Platforma chce, by posłowie-śledczy skupili się na problemie
    inwigilacji dziennikarzy „Rzeczpospolitej”, prowadzonej w 2001 r. na zlecenie
    Lecha Kaczyńskiego (wtedy ministra sprawiedliwości w rządzie AWS).

    Komisją w komisję

    PiS już w środę ogłosił swój pomysł na „medialną” superkomisję – miałaby ona
    zbadać m.in przypadki wpływania na dziennikarzy przez służby specjalne oraz
    przyjrzeć się źródłom finansowania mediów i wydatkom Spółek Skarbu Państwa na
    PR (publik relations) i konsulting od 1990 r.
    – Bliżej nam do pomysłu PO – przyznaje szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński. –
    Nam też – wtóruje politykowi lewicy jeden z liderów PSL Jarosław Kalinowski.
    Samoobrona popiera obydwa projekty, bo, jak tłumaczy Andrzej
    Lepper, „dokumenty te nawzajem się uzupełniają”.
    – Prawda jest taka, że to, co proponuje PO, trzeba by trochę rozszerzyć, a
    to, co proponuje PiS – ociosać. I wyciągnąć wspólny mianownik – przekonuje
    natomiast Wojciech Wierzejski z LPR.

    Bez „dymów”

    Jacek Kurski, główny pretendent PiS do udziału w komisji deklaruje, że jego
    formacja może się zgodzić na „jakieś redukcje”. W tym czy innym kształcie
    komisja ds. mediów prawie na pewno jednak powstanie, bo co do konieczności
    jej powołania sygnatariusze paktu stabilizacyjnego już się porozumieli.

    Wiele wskazuje na to, że Kurski w gronie śledczych spotka się z wiceszefem PO
    Janem Rokitą. Ten ostatni, dziś ostro krytykujący inicjatywę PiS
    jako „absurd” i „ponury żart”, jest bowiem naturalnym kandydatem Platformy
    (to on opracował projekt uchwały PO w sprawie komisji). I, jak sam przyznaje,
    nie spodziewa się, by jego partia mogła zbojkotować prace komisji –
    niezależnie od ostatecznie postawionych przed nią zadań.

    Co sądzi o możliwości współpracy z Kurskim, który w trakcie niedawnej
    kampanii prezydenckiej wywołał „aferę wehrmachtową” (dotyczącą dziadka
    Donalda Tuska) i sam siebie nazwał bulterierem Kaczyńskich? – To kłamca i
    propagandzista, który swoją obecnością podważyłby wiarygodność tego ciała –
    zżyma się Rokita.

    Kurski na nazwisko Rokity reaguje z entuzjazmem. – Podobał mi się jego styl
    pracy w komisji ds. Rywina. On i Ziobro to są niedoścignione wzory –
    podkreśla kurtuazyjnie. Polityk PiS zaznacza, że w komisji nie będzie
    robić „dymów”. – Mniej fajerwerków, więcej meritum – zapewnia dodając, że
    skończył 40 lat i nabrał dystansu do świata.

    Będzie ciekawie

    – Poleje się krew, będzie ciekawie – zaciera ręce prof. Waldemar Dziak,
    socjolog wyraźnie nie wierząc w deklaracje polityka PiS. – Szykujmy się na
    pojedynek agresji z wyrafinowaną inteligencją.
    – Wygra ten, który będzie miał lepszy dostęp do materiałów i informacji, i
    sprowadzi lepszych świadków – ocenia prof. Andrzej Zybertowicz.

    EWA SZADKOWSKA

    Artykuł udostępniony przez: Życie Warszawy



    Temat: Ruszyła karuzela kadr
    Ruszyła karuzela kadr
    Najszybsze zmiany przeprowadza Ludwik Dorn - wymienia od razu wszystkich
    wiceministrów. W niektórych resortach wiceministrowie zostają na stanowiskach
    Wymiana wiceministrów (sekretarzy i podsekretarzy stanu) po powołaniu nowego
    rządu to już tradycja. Jeżeli zmiana gabinetu następuje po wyborach i po
    władzę sięga zupełnie nowa ekipa, wymieniani są niemal wszyscy wysocy
    urzędnicy.
    5)
    Jedni wracają...
    Pierwszą decyzję podjął też nowy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
    Złożył u premiera wniosek o powołanie Janusza Kaczmarka na stanowisko
    prokuratora krajowego (premier zaakceptował wniosek). W 2001 r., gdy
    ministrem sprawiedliwości był Lech Kaczyński, Kaczmarek był zastępcą
    prokuratora generalnego. Ostatnio był prokuratorem apelacyjnym w Gdańsku. - Z
    toczących się śledztw jednym z najważniejszych jest sprawa zabójstwa generała
    Marka Papały - powiedział "Rz" Kaczmarek.
    W MSZ jedynym wiceministrem z poprzedniego rozdania, który pozostał na
    stanowisku, jest Bogusław Zaleski. Według naszych informacji kandydatami na
    nowych wiceministrów są Barbara Tuge-Erecińska, Stanisław Komorowski i Rafał
    Wiśniewski.
    ...inni zostają
    Nowym sekretarzem stanu w resorcie zdrowia będzie główny specjalista PiS od
    spraw zdrowia Bolesław Piecha. Podsekretarzami stanu mają być Jarosław
    Pinkas, jeden z najbliższych współpracowników Zbigniewa Religi, i Andrzej
    Wojtyła, były poseł SKL ( minister zdrowia w rządzie Hanny Suchockiej).
    Stanowisko podsekretarza stanu ma zachować Wacława Wojtala, która w resorcie
    kierowanym przez Mariusza Łapińskiego i Marka Balickiego zajmowała się
    finansami.
    Zmiany szykują się w resorcie kultury. Minister Kazimierz Ujazdowski zamierza
    powołać na stanowisko podsekretarza stanu Tomasza Mertę, historyka myśli
    politycznej, w latach 2001 - 2002 dyrektora Instytutu Dziedzictwa Narodowego.
    Według nieoficjalnych informacji poważnym kandydatem na sekretarza stanu jest
    Jarosław Sellin, rzecznik rządu Jerzego Buzka, były członek KRRiT, obecnie
    poseł PiS.
    Rewolucji nie ma na razie w resortach gospodarczych. Nowym wiceministrem
    skarbu ma być Michał Stępniewski, zaufany doradca byłego szefa resortu Jacka
    Sochy.
    Nieco później zmiany czekają nowe Ministerstwo Transportu i Budownictwa
    (dawniej Infrastruktury). Nowym sekretarzem stanu w resorcie rolnictwa
    została profesor Stanisława Okularczyk, posłanka PiS.
    Jako pierwszy zmiany w swoim otoczeniu przeprowadził premier Kazimierz
    Marcinkiewicz. Powołał nowego szefa Kancelarii (Mariusz Błaszczak), zastępcę
    (Piotr Tutak), rzecznika rządu (Konrad Ciesiołkiewicz). Nowym podsekretarzem
    stanu w KPRM będzie Zbigniew Derdziuk, a sekretarzem stanu (a nie
    podsekretarzem, jak napisaliśmy wczoraj) Ryszard Schnepf, który ma się
    zajmować sprawami międzynarodowymi.
    www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_051103/kraj/kraj_a_8.html
    Nie wiadomo czy lepsi ale w kazdym razie swoi. TKM !!



    Temat: Jacek Kurski zwykły oszust. Blamaż Pisu.
    Bardzo ciekawe podsumowanie tego co zrobili Kaczyńscy dla Polski:
    "Lech i Jarosław Kaczyńscy wspólpracowali z Kiszczakiem,
    Balcerowiczem, Wałesą!

    Widziałem jak mały człowieczek na specjalnie przyciętej trybunce
    opowiadał jak to polską wieś sprzedał układ okrągłostołowy rządzący
    po 1989 roku. Kaczyński tańcząc w remizie z kołem gospodyń
    wiejskich, próbuje wmówić ludowi, że on z takimi ludźmi jak Michnik,
    Geremek, Kiszczak, nigdy nie miał nic wspólnego. Pani minister
    Fotryga ciesząc się powrotu na stanowisko strzelała hołubce trochę w
    stylu bawarskim, a pan Kaczyński jak wczoraj Kurski ściemniał,
    ściemniał i ściemniał. Przypomnijmy zatem panu Kaczyńskiemu, co wraz
    z bratem Polsce rychtował przez 18 lat. Jak to się zaczęło:

    1) W 1989 roku obaj bracia siedzą przy okrągłym stole z Michnikiem,
    Kuroniem, Geremkiem, Kiszczakiem i rozdają karty pod ladą. Dogaduję
    się kto i co weźmie.
    2) Lech Kaczyński uczestnik tajnych narad w Magdalence, wraz z
    Michnikiem, Kuroniem, Wałęsą, Kiszczakiem dobija targu.
    3) Jarosław Kaczyński dogaduje się komunistami z ZSL i SD i powołują
    rzad Mazowieckiego z generałem Kiszczakiem w reoli ministra spraw
    wewnętrznych.
    4) Kaczyński z Wałęsą uznaje, że mazowiecki jest za miękki, mając za
    ministra Kiszczaka, powinien powiesić wszystkich komuchów, a on mówi
    coś o wzięciu się do roboty i odrzuceniu nieustannej debaty jak było
    za komuny.
    5) Powstaje partia Jarosława Kaczyńskiego PC, która odsuwa od władzy
    Mazowieckiego i wynosi na prezydenta Lecha Wałęsę. Adam Michnik
    wspierał w tamtym czasie Mazowieckiego, Wachowski i Kaczyńscy
    Wałęsę.
    6) Po wygranych wyborach Kaczyńscy z Wachowskimi trafiają do
    kancelarii Wałęsy. Trafia tam również Maciej Zalewski członek
    założyciel partii PC skazany na dwa lata za szantaż i wymuszanie
    łapówek na prezesach ART. B.
    7) Po karczemnej awanturze z kierowcą Wałęsy, obaj bracia wylatują z
    hukiem z kancelarii. Po latach Wałęsa relacjonuje, że Kaczyńscy,
    obaj, 4 razy dziennie składali mu donosy na Wachowskiego. Po
    wyrzuceniu braci z kancelarii, obaj natychmiast przystępują do
    odwetu.
    8) Kaczyńscy powołują rząd Olszewskiego, który opluł teczkami
    wszystkie partie poza PC, w tym partię koalicyjna ZCHN, oczywiście
    po 13 latach współpracy Kaczyńscy oskarżają Wałęsę, Wachowskiego i
    Falandysza o współpracę z SB, czynią to rękoma Macierewicza.
    9) Wałęsa daje solidnego łupnia Kaczyńskim, takiego że wylatują na
    margines polityki na 15 lat. Z rządu Olszewskiego i zaplecze
    politycznego zostają żałosne drzazgi.
    10) Przez te 15 lat niemieli jednak krzywdy. Lech Kaczyński został
    szefem NIK, nie poznała Polska za jego kadencji żadnej rozwikłanej
    afery. Natomiast bracia zdążyli rozwalić rząd Suchockiej, bo
    Suchocka odmówiła posadzenia na stołku Glapińskiego z PC. Człowiek,
    który rozpoczął swoimi decyzjami w sprawie koncesji aferę paliwową
    znajomy Dochnala i minister, który proponował skazanego Żemka na
    członka NBP. Dziś szef największej spółki telekomunikacyjnej
    posadzony przez Kaczyńskich na stołku
    11) Partia PC do sejmu dostała się z wynikiem 5%, tak Polacy
    podsumowali najlepszy Polski rząd Jana Olszewskiego.
    12) Nastały czasy AWS, w których Kaczyńscy dali popis swojej
    hipokryzji, będąc jednocześnie w rządzie i opozycji. Partia PC
    weszła do sejmu z list AWS, natomiast jej lider Jarosław Kaczyński
    obraził się na kolegów i startował z list opozycyjnego ROP, kuriozum
    nie spotykane wśród poważnych polityków. Koledzy z PC zasilili rząd
    AWS z Balcerowiczem I Buzkiem na czele.
    13) W skład AWS wchodzili: Dorn, Putra, Mariusz Kamiński, Michał
    Kamiński, Adam Bielan, Jacek Kurski, Marcinkiewicz, Jasiński,
    Ujazdowski, Jurgiel, Tchórzewski, Leszek Piotrowski (adwokat Blidy.
    To za AWS były największe afery prywatyzacyjne, i to ci panowie
    grzecznie podnosili łapki. To Leszek Balcerowicz krzyczał , że
    Wasacza trzeba osunąć, że Alot powinien siedzieć za to co zrobił w
    ZUS i to Balcerowicz opuścił rząd, a Kaczyńscy z aferalnym AWS
    weszli w koalicję. Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości,
    a jego pomagierami Ziobro i Kaczmarek.
    14) Lech Kaczyński zaczął działalność od inwigilacji dziennikarzy,
    sprawa bardzo głośna i nie rozwiązana do dziś. Potem wyleciał z
    funkcji, ale dzięki swoim populistycznym akcjom został prezydentem
    Warszawy, za czasów kiedy rządziła SLD.

    Nie było jednego dnia od roku 1989, aby Kaczyńscy nie byli u władzy
    lub z władzą nie współpracowali. Dla władzy Kaczyńscy i ich kolejne
    partie współpracowały ze wszystkimi z Wałęsą, Michnikiem, Geremkiem,
    Balcerowiczem, Buzkiem, SD. ZSL, SO, LPR, UW. I proszę mi tu nie
    stękać komunistyczna nawałnico, puszczająca się na lewo i prawo, o
    półprawdach i manipulacji faktami. Czytać i poznawać historię KC
    PiS."

    Matka_Kurka, 08.09.2007 16:14




    Temat: No i jak tam z bilbordami? Już pisiory zatuszowały
    Dla przypomnienia
    Dla przypomnienia (z Raportu o IV RP na moim blogu):
    13 czerwca 2006 w telewizji TVN (program "Teraz My!") Jacek Kurski oskarżył
    Platformę Obywatelską i komitet wyborczy Donalda Tuska, o rzekome finansowanie
    kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi oraz parlamentarnymi z
    pieniędzy nielegalnie wyprowadzonych z PZU, które miało wycofać się z
    kampanii "Stop wariatom drogowym" i sprzedać przeznaczone dla tej kampanii
    billboardy za 3 proc. wartości firmie PR-owskiej (związanej z synem Andrzeja
    Olechowskiego), od którego miała je odkupić PO. Następnego dnia Kurski złożył
    do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, a do
    siedziby PZU weszli funkcjonariusze CBŚ, aby dokonać przeszukania i
    zabezpieczyć dokumenty związane z kampanią "Stop wariatom drogowym". 16 czerwca
    Jacek Kurski na antenie radiowej "Trójki" przyznał, że zarzut finansowania
    kampanii Donalda Tuska z pieniędzy PZU jest odpowiedzią na "inspirowane przez
    PO" ataki na nowego prezesa PZU Jaromira Netzla. Zaraz potem prezes PiS,
    Jarosław Kaczyński, zapytany, czy wierzy rewelacjom Kurskiego,
    odpowiedział: "Jeśli to by była prawda, to na pewno dokumenty są zniszczone".
    Mimo zaprzeczeń Platformy, PZU oraz firm outdoorowych prokuratura po kilku
    przesłuchaniach wszczęła 19 czerwca śledztwo w tzw. "aferze billboardowej".
    Dzień później wydawało się, że w całej sprawie nastąpił zwrot – Platforma
    Obywatelska przedstawiła dane, według których dwie firmy (News Outdoor i
    ClearChannel), które obsługiwały kampanię Tuska, nie pracowały w kampanii
    PZU "Stop wariatom drogowym", robiły to natomiast dwie inne (AMS i STROER), ale
    na tablicach do nich należących wisiały plakaty… Lecha Kaczyńskiego! Gdy 4
    sierpnia "Gazeta Wyborcza" podała, że prokuratura nie potrafi potwierdzić
    żadnego z oskarżeń Jacka Kurskiego w sprawie nielegalnego finansowania kampanii
    szefa PO Donalda Tuska przez PZU, premier Jarosław Kaczyński zapowiedział, że
    dopóki Platforma Obywatelska nie ukarze polityków bezpodstawnie oskarżających
    PiS, jego partia nie wyciągnie konsekwencji wobec Jacka Kurskiego ("włos mu z
    głowy nie spadnie"), nawet jeśli "pomylił się" on w sprawie "afery
    billboardowej". Obok całej sprawy wyszła jeszcze jedna ciekawostka – 90%
    billboardów na rzecz kampanii wyborczej Lecha Kaczyńskiego wyprodukowała firma-
    krzak "Studio Warszawa", prowadzona jednoosobowo przez niejaką Iwonę
    Krzystyniak. Billboardy zamówiono z ceną o 10-15% wyższą od cen rynkowych.
    Sprawa z PZU przycichła, śledztwo bez efektów trwa do dziś, ale prokuratorzy
    nie sprawdzają, czy z pieniędzy PZU nielegalnie finansowano kampanię wyborczą
    Lecha Kaczyńskiego i czy w jego sztabie dochodziło do tzw. kreatywnej
    księgowości. Nie należy się temu dziwić – szefem kampanii Kaczyńskiego był
    Zbigniew Ziobro, obecny minister sprawiedliwości i prokurator generalny.




    Temat: Newsweek: Nowe przecieki ze stenogramu Kaczmarka
    Newsweek: Nowe przecieki ze stenogramu Kaczmarka
    Jutrzejszy Newsweek napisze o przeciekach ze stenogramu Kaczmarka.
    Jest kilka nowych ciekawych wątków

    >Jak dowiedział się "Newsweek", były szef MSWiA oskarżył zarówno
    ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobrę, jak i premiera Jarosława
    Kaczyńskiego. Z jego zeznań wyłonił się obraz władzy, która
    obsesyjnie szuka haków na rywali. Czy zeznania te są wiarygodne? W
    tej chwili nie sposób udzielić jednoznacznej odpowiedzi, jednak
    rewelacje Kaczmarka łatwo mogą zostać sprawdzone. Posłowie
    opowiadają, że były minister spraw wewnętrznych udzielał bardzo
    precyzyjnych informacji. Choć nie miał dokumentów potwierdzających
    zarzuty, to jednak wskazywał, gdzie się one znajdują, podając nawet
    sygnatury.
    Były szef MSWiA szczegółowo opisywał spotkania w najbardziej
    zaufanym politycznym gronie - premier, Ziobro i szef ABW Bogdan
    Świączkowski. Szef ABW przynosił zwykle grubą teczkę z podsłuchanymi
    rozmowami polityków i dziennikarzy, wskazując najciekawsze
    fragmenty - miał zeznać Kaczmarek.
    W ten sposób odbyło się np. poszukiwanie haków na czołowych
    polityków PO - Donalda Tuska, Grzegorza Schetynę i Mirosława
    Drzewieckiego. Do szukania materiałów kompromitujących Tuska
    ministra Ziobrę miał osobiście zachęcać premier Kaczyński. Służby
    miały też szukać potwierdzenia informacji o słabości Mirosława
    Drzewieckiego do narkotyków.
    Kaczmarek w swym zeznaniu przekonywał, że afera gruntowa w resorcie
    rolnictwa była akcją przeciw Andrzejowi Lepperowi, inspirowaną przez
    Kaczyńskiego. W pewnym momencie premier miał nawet naciskać ministra
    Ziobrę, by aresztować Leppera.

    Jak złapać Millera
    Opowiadał też o naciskach Ziobry na prowadzącego śledztwo w sprawie
    mafii paliwowej prokuratora Marka Wełnę, by ten skoncentrował się na
    zebraniu dowodów kompromitujących polityków SLD - Leszka Millera i
    Jacka Piechotę. Mówił o tym, jak dużo uwagi prokuratorzy poświęcali,
    by znaleźć materiały na Aleksandra Kwaśniewskiego.Według wersji
    Kaczmarka haków na politycznych rywali szukano także podczas badania
    finansów LPR i PO przez prokuraturę.
    Z kolei elementem rozgrywki z Samoobroną było wzmacnianie pozycji
    urodeputowanego Ryszarda Czarneckiego. Ponieważ był on szykowany na
    nowego lidera Samoobrony, specjaliści PiS od propagandy Adam Bielan
    i Michał Kamiński przekazywali mu różne informacje, by mógł je
    umieścić w swoim popularnym blogu. Dzięki temu Czarnecki stale był
    obecny w mediach.
    Były szef MSWiA dużo miejsca poświęcił mechanizmowi instrumentalnego
    używania dziennikarzy przez Zbigniewa Ziobrę. Według Kaczmarka
    zwykle mechanizm miał wyglądać tak: prokuratura chciała wszcząć w
    jakiejś sprawie śledztwo, ale miała za mało dowodów. Wtedy do
    wybranych mediów trafiał przeciek i po odpowiedniej publikacji
    prokuratura mogła już wszcząć śledztwo z urzędu. Jednym z częściej
    wykorzystywanych w taki sposób programów była "Misja specjalna"
    Anity Gargas w TVP. Kaczmarek opowiadał też o inwigilacji
    dziennikarzy. Ale odczytujący jego zeznania Ludwik Dorn postanowił
    utajnić większość nazwisk.

    www.newsweek.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=19804



    Temat: Nawet Giertych lepszy od oszustow z PiSu?
    Rita, czytej!
    "Lech i Jarosław Kaczyńscy wspólpracowali z Kiszczakiem, Balcerowiczem, Wałesą!
    Widziałem jak mały człowieczek, na specjalnie przyciętej trybunce, opowiadał jak
    to polską wieś sprzedał układ okrągłostołowy, rządzący po 1989 roku. Kaczyński
    tańcząc w remizie z kołem gospodyń wiejskich, próbuje wmówić ludowi, że on z
    takimi ludźmi jak Michnik, Geremek, Kiszczak, nigdy nie miał nic wspólnego. Pani
    minister Fotryga, ciesząc się powrotu na stanowisko, strzelała hołubce trochę w
    stylu bawarskim, a pan Kaczyński jak wczoraj Kurski ściemniał, ściemniał i
    ściemniał. Przypomnijmy zatem panu Kaczyńskiemu, co wraz z bratem Polsce
    rychtował przez 18 lat. Jak to się zaczęło:

    1) W 1989 roku obaj bracia siedzą przy okrągłym stole z Michnikiem, Kuroniem,
    Geremkiem, Kiszczakiem i rozdają karty pod ladą. Dogadują się kto i co weźmie.
    2) Lech Kaczyński, uczestnik tajnych narad w Magdalence, wraz z Michnikiem,
    Kuroniem, Wałęsą, Kiszczakiem dobija targu.
    3) Jarosław Kaczyński, dogaduje się z komunistami z ZSL i SD i powołują rząd
    Mazowieckiego, z generałem Kiszczakiem w roli ministra spraw wewnętrznych.
    4) Kaczyński z Wałęsą uznaje, że Mazowiecki jest za miękki, mając za ministra
    Kiszczaka, powinien powiesić wszystkich komuchów, a on mówi coś o wzięciu się do
    roboty i odrzuceniu nieustannej debaty jak było za komuny.
    5) Powstaje partia Jarosława Kaczyńskiego PC, która odsuwa od władzy
    Mazowieckiego i wynosi na prezydenta Lecha Wałęsę. Adam Michnik wspierał w
    tamtym czasie Mazowieckiego, Wachowski i Kaczyńscy Wałęsę.
    6) Po wygranych wyborach, Kaczyńscy z Wachowskimi trafiają do kancelarii Wałęsy.
    Trafia tam również Maciej Zalewski, członek założyciel partii PC, skazany na dwa
    lata za szantaż i wymuszanie łapówek na prezesach ART.B.
    7) Po karczemnej awanturze z kierowcą Wałęsy, obaj bracia wylatują z hukiem z
    kancelarii. Po latach Wałęsa relacjonuje, że Kaczyńscy, obaj, 4 razy dziennie
    składali mu donosy na Wachowskiego. Po wyrzuceniu braci z kancelarii, obaj
    natychmiast przystępują do odwetu.
    8) Kaczyńscy powołują rząd Olszewskiego, który opluł teczkami wszystkie partie,
    poza PC, w tym partię koalicyjna ZCHN, oczywiście po 13 latach współpracy
    Kaczyńscy oskarżają Wałęsę, Wachowskiego i Falandysza o współpracę z SB, czynią
    to rękoma Macierewicza.
    9) Wałęsa daje solidnego łupnia Kaczyńskim, takiego że wylatują na margines
    polityki na 15 lat. Z rządu Olszewskiego i zaplecza politycznego zostają żałosne
    drzazgi.
    10) Przez te 15 lat nie mieli jednak krzywdy. Lech Kaczyński został szefem NIK,
    nie poznała Polska za jego kadencji żadnej rozwikłanej afery. Natomiast bracia
    zdążyli rozwalić rząd Suchockiej, bo Suchocka odmówiła posadzenia na stołku
    Glapińskiego z PC. Człowiek, który rozpoczął swoimi decyzjami w sprawie koncesji
    aferę paliwową, znajomy Dochnala i minister, który proponował skazanego Żemka na
    członka NBP. Dziś szef największej spółki telekomunikacyjnej, posadzony przez
    Kaczyńskich na stołku
    11) Partia PC do Sejmu dostała się z wynikiem 5%. Tak Polacy podsumowali
    najlepszy Polski rząd Jana Olszewskiego.
    12) Nastały czasy AWS, w których Kaczyńscy dali popis swojej hipokryzji, będąc
    jednocześnie w rządzie i opozycji. Partia PC weszła do Sejmu z list AWS,
    natomiast jej lider Jarosław Kaczyński obraził się na kolegów i startował z list
    opozycyjnego ROP. Kuriozum nie spotykane wśród poważnych polityków. Koledzy z PC
    zasilili rząd AWS z Balcerowiczem i Buzkiem na czele.
    13) W skład AWS wchodzili: Dorn, Putra, Mariusz Kamiński, Michał Kamiński, Adam
    Bielan, Jacek Kurski, Marcinkiewicz, Jasiński, Ujazdowski, Jurgiel, Tchórzewski,
    Leszek Piotrowski (adwokat Blidy). To za AWS były największe afery
    prywatyzacyjne, i to ci panowie grzecznie podnosili łapki. To Leszek Balcerowicz
    krzyczał , że Wąsacza trzeba usunąć, że Alot powinien siedzieć za to co zrobił w
    ZUS i to Balcerowicz opuścił rząd, a Kaczyńscy z aferalnym AWS weszli w
    koalicję. Lech Kaczyński został ministrem sprawiedliwości, a jego pomagierami
    Ziobro i Kaczmarek.
    14) Lech Kaczyński zaczął działalność od inwigilacji dziennikarzy, sprawa bardzo
    głośna i nie rozwiązana do dziś. Potem wyleciał z funkcji, ale dzięki swoim
    populistycznym akcjom został prezydentem Warszawy, za czasów kiedy rządziła SLD.

    Nie było jednego dnia od roku 1989, aby Kaczyńscy nie byli u władzy lub z władzą
    nie współpracowali. Dla władzy Kaczyńscy i ich kolejne partie współpracowały ze
    wszystkimi: z Wałęsą, Michnikiem, Geremkiem, Balcerowiczem, Buzkiem, SD. ZSL,
    SO, LPR, UW. I proszę mi tu nie stękać komunistyczna nawałnico, puszczająca się
    na lewo i prawo, o półprawdach i manipulacji faktami. Czytać i poznawać historię
    KC PiS.

    Matka_Kurka 2007-09-08 16:14 "




    Temat: PiSowski układ w mafii paliwowej.
    Nie jest już tak źle !
    wiadomosci.onet.pl/1785867,11,item.html
    W śledztwie dotyczącym mafii paliwowej pojawia się nazwisko
    Jarosława Kaczyńskiego - podał w wydaniu internetowym "Newsweek".
    Według tygodnika, "to może być jedna z przyczyn zaniechań rządu PiS
    wobec tego śledztwa".
    Informacji w tej sprawie nie chciał komentować prok. Marek Wełna, do
    marca 2006 szef zespołu prokuratorów, badających sprawę nielegalnego
    obrotu paliwami, obecnie naczelnik wydziału zamiejscowego Biura ds.
    Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Krakowie,
    prowadzącego dalej śledztwo paliwowe.

    Do tej pory nie udało się uzyskać komentarza od Jarosława
    Kaczyńskiego.
    "Newsweek" przypomina, że "na przełomie 2005 i 2006 roku ówczesny
    szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro pokazał sensacyjne
    zeznania Krzysztofa Baszniaka, dotyczące mafii paliwowej i działaczy
    lewicy, prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu" i "dziś były
    minister będzie miał z tego powodu postawione zarzuty".

    Według tygodnika, w zeznaniach innych świadków padają nazwiska
    działaczy prawicy, w tym Jarosława Kaczyńskiego. - Jego nazwisko
    pojawia się m.in. przy okazji afery wokół przesłuchania w 2006 roku
    szczecińskiego biznesmena paliwowego Jerzego Krzystyniaka - podaje
    tygodnik.

    Biznesmen oskarżył wówczas przesłuchującego go prokuratora Marcina
    Kowalskiego - z grupy prokuratorów Marka Wełny - o wywieranie
    nacisków, by obciążył polityków. Jednak - stwierdza "Newsweek" -
    wszczęte na skutek tej skargi śledztwo w sprawie przekroczenia
    uprawnień przez Wełnę i Kowalskiego (obejmujące początkowo działanie
    na szkodę Artura Balazsa, Jarosława Kaczyńskiego i Jacka Piechoty)
    zostało po kilku miesiącach umorzone.

    - Nie mogę komentować informacji w tej sprawie - powiedział o
    doniesieniach Newsweeka prok. Marek Wełna. Jak dodał, "niemniej
    faktem jest, że był przesłuchiwany w sprawie z zażalenia Jerzego K.
    w Prokuraturze Okręgowej w Rzeszowie". - Nie wiem, jak skończyło się
    to śledztwo - zaznaczył prok. Wełna. Dodał także, iż nie wywierał
    żadnego wpływu na świadków i podejrzanych, a działania prokuratorów
    w śledztwie paliwowym opierały się na zasadach zawartych w kodeksie
    postępowania karnego.

    Według "Newsweeka", "Kaczyński dowiedział się, że jego nazwisko
    pojawiło się w śledztwie paliwowym latem 2007, gdy pełnił już
    funkcję premiera. - Nazwisko prezesa PiS pojawia się także w
    zeznaniach paliwowych biznesmenów z Konsorcjum Victoria - Adama Ch.
    i Andrzeja Z. Jest o nim mowa w kontekście współpracującego z
    firmami paliwowymi byłego dyrektora Poczty Polskiej Jacka T. W
    zeznaniach Andrzeja Z. pada m.in. zdanie, że prowizja płacona
    T. "zaprocentuje dobrymi kontaktami z Kaczyńskimi i prawicą" -
    podaje gazeta.

    Prowadzone przez krakowską prokuraturę apelacyjną od lutego 2002
    roku tzw. śledztwo paliwowe dotyczy dostaw paliw z wyłudzeniem
    akcyzy przez różne spółki i prania brudnych pieniędzy.

    Jednym z głównych wątków śledztwa jest działanie na szkodę interesu
    publicznego przez funkcjonariuszy agend państwowych i
    przedstawicieli Skarbu Państwa w spółkach; drugim - wątek korzyści
    materialnych w związku z importem ropy i dostawą jej przez
    pośredników do rafinerii; jeszcze innym - wątek tzw. prowizyjny,
    czyli korzyści materialnych w obrocie wewnętrznym.

    W toku śledztwa wyłaniały się kolejne wątki, dotyczące m.in.
    korupcji, niegospodarności w PKN Orlen oraz ewentualnej współpracy
    służb specjalnych z konsorcjum Victoria.




    Temat: PiS: superurząd od telekomunikacji i mediów
    SIC! Przygotowania do KONTROLI MEDIÓW też idą peł
    Do dzisiejszego artykułu: „Co obiecywał PiS przed wyborami, a co zrobi”
    wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3002046.html
    napisałem post:

    - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

    Jak to co zrobi PiS? Obietnice he,he he wyborcze. CHLEBA nie ma (i szybko go
    nie przybędzie) to pełną parą idą przygotowania do IGRZYSK.

    Wystrychnięcie na dudka PO, skrywany przed trzódką pakt PiS + SO + LPR, >ich<
    Prezydium Sejmu i Senatu, Wassermann & Company, Ziobro & Company; Dorn &
    Company, >ich< komisja ds. służb specjalnych, a ostatnio >ich< Trybunał Stanu.
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2999788.html

    To jeszcze pozostało:

    - przegłosowanie „zalegającego” w sejmie DOROBKU porażonych komisji,
    - powołanie np. Dudka na szefa IPN i szybkie znowelizowanie ustawy,
    - wytypowanie ofiar na IGRZYSKA (świadków i & znajdą Wassermann, ..),
    - powołanie WIELKIEJ KOMISJI PRAWDY i SPRAWIEDLIWOŚCI,

    I trzeba też koniecznie wprowadzić jakąś formę KONTROLI MEDIÓW, bo na ich
    dotychczasową pobłażliwość i współudział w kreacji komisyjnego MATRIX-u raczej
    długo nie można liczyć. SIC!

    A potem odtrąbi się sukces rewolucji moralnej i powstanie IV RP Prawych i
    Sprawiedliwych. Ale chyba Prawych i Sprawiedliwych na opak. SIC!

    A.Michnik: „Rana na czole Adama Mickiewicza” (4.11.2005)
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,3001544.html?as=1&ias=6

    … „Lustrator - nowy bohater naszych czasów - łączy w sobie fanatyczny zapał
    inkwizytora z chłodnym cynizmem dociekliwego oficera śledczego. Jego filozofia
    jest prosta: dajcie mi człowieka, a ja już znajdę sposób, by go oskarżyć.
    Lustrator wie, że niemal nikt - on także - nie był świętym w nieświętych
    czasach. Lepiej tedy być lustratorem niż lustrowanym.

    Lustrator bada przeszłość lustrowanego, wyszukuje plamy i niejasności. Inaczej
    niż prof. Pigoń nie wierzy w istnienie "natur głęboko etycznych". ….
    Lustrator "z małego nasienia prawdy wyprowadza roślinę kłamstwa". Biografiom
    lustrowanych przygląda się w sposób specyficzny - Jacek Soplica pozostanie dlań
    na zawsze stronnikiem rosyjskiego zaborcy, a Andrzej Kmicic zdrajcą w służbie
    Janusza Radziwiłła; Adam Czartoryski będzie jedynie carskim ministrem, Romuald
    Traugutt zaś - carskim oficerem. Wszystkim tym ludziom lustrator chętnie
    postawi zarzut zdrady. …

    Jednak lustrator wie lepiej. Dla uwieńczenia swych dokonań zagląda do
    policyjnych archiwów; sięga po raporty i donosy. Sprawdza pilnie
    wszystkie "haki", jakie - w Ochranie, gestapo, KGB czy UB - zbierano na obiekt
    lustrowany. Czy był tajnym współpracownikiem? A może tylko kandydatem na
    tajnego współpracownika? A może był zaledwie kontaktem operacyjnym?”

    - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

    I jak widać przygotowania do KONTROLI MEDIÓW publicznych idą pełną parą. SIC!

    Co się tyczy Solarza, to odgrzebie mu się nie przeźroczystą przeszłość, a
    Walterowi pochodzenie szmalu na TVN. To już kiedyś było przez Prawych i
    Sprawiedliwych eksploatowane. SIC!




    Temat: Co obiecywał PiS przed wyborami, a co zrobi
    Jak to co zrobi PiS? - IGRZYSKA

    Jak to co zrobi PiS? Obietnice he,he he wyborcze. CHLEBA nie ma (i szybko go
    nie przybędzie) to pełną parą idą przygotowania do IGRZYSK.

    Wystrychnięcie na dudka PO, skrywany przed trzódką pakt PiS + SO + LPR, >ich<
    Prezydium Sejmu i Senatu, Wassermann & Company, Ziobro & Company; Dorn &
    Company, >ich< komisja ds. służb specjalnych, a ostatnio >ich< Trybunał Stanu.
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,2999788.html

    To jeszcze pozostało:

    - przegłosowanie „zalegającego” w sejmie DOROBKU porażonych komisji,
    - powołanie np. Dudka na szefa IPN i szybkie znowelizowanie ustawy,
    - wytypowanie ofiar na IGRZYSKA (świadków i & znajdą Wassermann, ..),
    - powołanie WIELKIEJ KOMISJI PRAWDY i SPRAWIEDLIWOŚCI,

    I trzeba też koniecznie wprowadzić jakąś formę KONTROLI MEDIÓW, bo na ich
    dotychczasową pobłażliwość i współudział w kreacji komisyjnego MATRIX-u raczej
    długo nie można liczyć. SIC!

    A potem odtrąbi się sukces rewolucji moralnej i powstanie IV RP Prawych i
    Sprawiedliwych. Ale chyba Prawych i Sprawiedliwych na opak. SIC!

    A.Michnik: „Rana na czole Adama Mickiewicza” (4.11.2005)
    serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34314,3001544.html?as=1&ias=6

    … „Lustrator - nowy bohater naszych czasów - łączy w sobie fanatyczny zapał
    inkwizytora z chłodnym cynizmem dociekliwego oficera śledczego. Jego filozofia
    jest prosta: dajcie mi człowieka, a ja już znajdę sposób, by go oskarżyć.
    Lustrator wie, że niemal nikt - on także - nie był świętym w nieświętych
    czasach. Lepiej tedy być lustratorem niż lustrowanym.

    Lustrator bada przeszłość lustrowanego, wyszukuje plamy i niejasności. Inaczej
    niż prof. Pigoń nie wierzy w istnienie "natur głęboko etycznych". ….
    Lustrator "z małego nasienia prawdy wyprowadza roślinę kłamstwa". Biografiom
    lustrowanych przygląda się w sposób specyficzny - Jacek Soplica pozostanie dlań
    na zawsze stronnikiem rosyjskiego zaborcy, a Andrzej Kmicic zdrajcą w służbie
    Janusza Radziwiłła; Adam Czartoryski będzie jedynie carskim ministrem, Romuald
    Traugutt zaś - carskim oficerem. Wszystkim tym ludziom lustrator chętnie
    postawi zarzut zdrady. … Jednak lustrator wie lepiej. Dla uwieńczenia swych
    dokonań zagląda do policyjnych archiwów; sięga po raporty i donosy. Sprawdza
    pilnie wszystkie "haki", jakie - w Ochranie, gestapo, KGB czy UB - zbierano na
    obiekt lustrowany. Czy był tajnym współpracownikiem? A może tylko kandydatem na
    tajnego współpracownika? A może był zaledwie kontaktem operacyjnym?” ...




    Temat: warto poczytać
    warto poczytać
    WĘZEŁ GORDYJSKI

    Jeżeli mi tego nie opublikują, wyśle to jako donos – pamiętny tytuł Bohumiła
    Hrabala.

    Tylko do kogo można to wysłać?

    Pobożne życzenia czy partyjne rozliczenia PiS? Czy można zlikwidować korupcję
    i przyzwolenie środowiska prawniczego na korupcję? Sąd Najwyższy nie jest
    uprawnionym urzędem, nawet jak dostanie zgłoszenie i nie przekazuje sprawy do
    organów ścigania. Również Ministerstwo Sprawiedliwości i sądy okręgowe nie
    kierują podejrzeń do prokuratorów czy CBŚ. Jak więc chce rozwiązać problem
    Zbigniew Ziobro? Może mają jakieś lekarstwo bracia Kaczyńscy?

    Prawo i Sprawiedliwość – nazwa na czasie, tylko żeby slogan stał się ciałem.
    Sędziowie zarabiają po trzy tysiące złotych, wydają dziesięć tysięcy
    miesięcznie. Mówi się o tym z łacińskiego - korupcja. Lepiej i dosadniej brzmi
    po polsku – łapówka. Nie bierze tylko sprzątaczka, bo nikt nie daje.
    Przekazicielami łapówek dla sędziów są adwokaci, bo niby jak aresztanci
    mieliby przekupić sędziego. W innych przypadkach również sędzia nie będzie
    prowadził targów z podsądnym. Taką łapówkę załatwia wyłącznie adwokat.
    Opisywany przypadek w reportażu Naszej Karuzeli – „Kupczenie prawem” z
    nadtytułem – „Czy sędzia Ewa Kabzińska wzięła kabzę?”. Spowodowało skierowanie
    sprawy do Sądu Najwyższego, ponieważ każdego sędziego chroni immunitet, który
    na czas śledztwa powinien zostać zawieszony. Okazuje się, że wcale tak nie
    jest. Wyjaśnił Główny Specjalista Ludwika Żak – Soroczyńska. Sędziego może
    pociągnąć do odpowiedzialności rzecznik dyscyplinarny na żądanie Ministra
    Sprawiedliwości, ale po złożeniu wyjaśnień przez sędziego. To niezmiernie
    ciekawe, jak sędzia będzie donosił sam na siebie. I dlaczego Główny
    Specjalista w Sądzie Najwyższym stoi ponad prawem i konstytucją RP. Każdy
    obywatel ma obowiązek powiadomienia o przestępstwie organów ścigania, w
    przeciwnym razie może zostać oskarżonym o współudział. I nikt nie może stać
    ponad prawem – to konstytucja.

    Ministerstwo Sprawiedliwości skierowało pismo do Sądu Okręgowego Wydział
    Wizytacyjny, a odpisała wiceprezes Marta Witoszyńska. Jeżeli zostało
    popełnione przestępstwo, można zawiadomić właściwy organ ścigania. Nie
    napisała jaki. I pewnie nie wiedziała, że jest to jej obowiązek. Pewnie
    sędziowie nie muszą znać prawa, lepiej wychodzi wymyślanie prawa, czy
    zmyślanie prawa. Pomroczność jasna.

    Jej zdaniem sprawę bez zarzutu prowadziła sędzia Ewa Kabzińska. I pewnie nie
    miała obowiązku powiadamiania prokuratury o składaniu fałszywych zeznań,
    pomówień, czy potwierdzeń nieprawdy. I doprawdy była to drobnostka, że wydała
    niezgodny z prawem wyrok, który zaprzeczał opinii rzeczoznawcy. Na osłodę
    dodała, nie ma się czym przejmować, bo będzie umorzenie postępowania z uwagi
    na przedawnienie karalności czynu.

    Też pociecha – dziewięć tysięcy diabli wzięli, karalność za prawidłową jazdę
    samochodem i półtora roku użerania się przed sądem.

    Jedna sprawa z setek tysięcy, która w zasadzie niczym się nie różni. Jest
    wyjątkowa? Wszystkie są wyjątkowe ze wspólnym mianownikiem – łapówka i
    wzajemna adoracja prawników, którzy bronią swojej degrengolady jak niepodległości.

    Były piłkarz Legi Jacek Bednarz, który skończył prawo ze specjalizacją
    sędziego i odbył staż w sądach. Na pytanie dziennikarza telewizyjnego – czy
    sędziowie biorą w łapę? Odparł - O Jezu! Czy biorą tyle, ile lekarze? Dłuższe
    zastanowienie, szukanie oczami w absolucie – No, chyba nie.

    Prawo i sprawiedliwość? W kułak śmieją się prawnicy. Może w to jeszcze wierzą
    bracia Kaczyńscy, bo pewnie nie wiedzą – łatwiej ukraść księżyc, niż w Polsce
    zaprowadzić sprawiedliwość. Pomóż nam w redagowaniu pisma. Zobacz i zamów
    jedną z ciekawych propozycji e-booków




    Temat: ________Komisja do wyjaśnienia "Misji Specjalnej"
    _____________Zastanów sie ile sam rozumiesz! :- O!
    z tych metod ordynarnych prowokacji i podłych paranoicznych
    insynuacji jakie padły na mnie.

    1)
    Przyłączasz się od wielu miesięcy, najczęściej w połowie wątku.
    z personalnym atakiem, nieodnoszącym się meritum i sedna spraw
    - ale do wyrwanego fragmentu mojej repliki na kolejną inwektywę albo
    prowokację "rozpirzającą temat".

    Repertuar tych ataków "ad personam":

    - "Marsz do prokuratora!"
    - "odPiSianie bezie bolesne!"
    - "bedzie płacz i zgrzytanie zębami!"
    - "takie bolszewickie metody (Klempy)...
    -notoryczne nekanie,.. odgrzewane kotlety. Mogła miec problemy
    (Blida) zdrowotne, osobiste itp, które nałozyły sie na nekanie"

    2.
    Odrzucasz a priori wszelkie podejrzenia i to wbrew opinii
    prokuratury, którą PRZYTACZAM: - "Gdzie Krym, a gdzie Rzym?"
    Mataczysz: - Mafia weglowa to jedno, a wykończenie Blidy to drugi

    Prawda taka, ze Ziobro zwalniał stopniowo po rozpoznaniu
    kadr przez wiele miesięcy, bo jako członek Komisji Sejmowych widział
    jak slamazarnie prowadziły śledztwa

    I cóz piszesz:
    - AG: "- zapomniał juz co robił gdy był na stolcu? Oj odPiSianie boli

    Podobnie obrońca największych aferzystów zwolnił wszystkich
    prokuratorów prowadzących kluczowe afery III RP!

    Festiwal repertuaru polemicznego na takie dictum leci dalej:

    - "PiS - to bolszewia"
    - człowieku z obsesjami.. Uciekasz w bok?
    - nie wyglądałes na takiego
    - To Jarek się sfrajerował przzegrywając wybory
    -'widocznie maiła cos na sumieniu'
    też tak pisałeś?

    Jakże przypomina to atak "ad personam" Olejniczaka na Kempę!
    Tylko, ze Jacek Blida, syn zmarłej tragicznie byłej posłanki SLD,
    powiedział w radiu RMF FM, że Wojciech Olejniczak, mówiąc wczoraj o
    tym, że w 2005 r. Barbara Blida nie chciała kandydować do Sejmu,
    zwyczajnie SKŁAMAŁ!!!!

    3)
    A z drugiej strony - szczytem hipokryzji jest popierać autora słów:
    "Za przekrety w budowie drogi do prywaty...,
    "... g.wnojad napisał"
    i jednoczesnie podjudzać tak oszkalowanego przeciwko innym.

    4)
    I masz czelność wytykać mi brak zrozumienia?

    Ćwiąkalskiego jakoś rozumiesz? Oskarżanie na zamówienie polityczne
    nagrodzonych za odwagę bo dotyczy mininstra z innego ugrupowania?

    Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski ocenia, że prokuratura
    nie myli się, stawiając naszym żołnierzom zarzuty i dziwnie nie jest
    w stanie zweryfikować sytuacji z nowymi dowodami:

    Generał Sławomir Petelicki, twórca i pierwszy dowódca GROM, twierdzi
    w rozmowie z "Rzeczpospolitą", że meldunek z dokumentów
    amerykańskiego wywiadu, jasno pokazuje, iż aresztowani żołnierze
    działali na podstawie amerykańskiego rozpoznania, które w wiosce
    Nangar Khel zlokalizowało talibów a mieszkańcy wioski, pomagali
    terrorystom organizować zasadzki na członków sił międzynarodowych.

    I nie chodziło o żaden ostrzał wioski... chodziło o pierwszego haka
    na PiS bo adwokat "oligarchów" jakoś tu nie słyszał o domniemaniu
    niewnności ale wsprawie dr M pomimo 46 zarzutów
    słyszał i zwalnia go by łapówkarz mógł uzgodnić zeznania.

    5) Uderz się wpierw w swoje piersi a nie w moje!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 3 z 3 • Wyszukano 100 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.