Strona Główna Jacek Cygan teksty piosenek Jacek Kaczmarski Nasza klasa Jacek Kaczmarski teksty mp3 Jacek Malczewski obraz Śmierć Jacek Soplica bohater patriota Jacek Soplica bohater rozprawka Jacek Wójcicki Beata Rybotycka Jacek Ziobro minister PiS Jacek Cygan Galeria Jacek Kaczmarski piosenki |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacek NiedzielaTemat: Nazizm w Polsce legalny????? 3- 4.06.05 zbiórka pamiątek socjalist. dla Muzeum Może ktoś ma jakieś pamiątki po socjaliźmie? Może kartki na żywność ) Albo kawałek kiełbasy wysuszonej z przydziału kartkowego Wszyscy ofiarodawcy proszeni są jak niżej: "Przynieś komunizm do Muzeum! PAP "Przynieś komunizm do Muzeum!" - zachęcają organizatorzy zbiórki peerelowskich pamiątek, która odbędzie się w sobotę i niedzielę w Pałacu Kultury i Nauki. Zgromadzone pamiątki staną się częścią mającego powstać w stolicy Muzeum Komunizmu "SocLand". Muzeum ma się znajdować w podziemiach Pałacu Kultury i Nauki. W zamyśle twórców przeniesie ono zwiedzających w rzeczywistość realnego socjalizmu. We wnętrzach muzeum zostaną odtworzone typowe pomieszczenia z czasów PRL: mieszkanie, biuro, zakład pracy, urząd. Budowa "SocLandu" w podziemiach PKiN rozpocznie się jeszcze w tym roku lub na początku przyszłego. W najbliższą sobotę i niedzielę wszyscy chętni będą mogli przynieść pamiątki z lat 1944-1989 do hallu Teatru Studio w PKiN. Czekamy zarówno na przedmioty wyjątkowe - cenne dokumenty, jak i przedmioty codziennego użytku: gazety, kartki na żywność, listy, pocztówki, książki skarg i zażaleń, księgi donosów. Każdy, kto odda pamiątkę, zostanie wpisany do księgi darczyńców - powiedziała Maja Raczyńska z Biura Koordynatora ds. Budowy Muzeum Komunizmu "SocLand". Organizatorzy chętnie przyjmą wydawnictwa, dzieła sztuki, przedmioty związane z miejscem pracy czy pamiątki związane z działalnością opozycyjną. Przyjmować będziemy przedmioty w dobrym stanie, kompletne lub z niewielkim ubytkiem - zaznacza Raczyńska. Dotychczas od darczyńców twórcy muzeum otrzymali m.in. więzienne spodnie represjonowanego w czasach stalinowskich Władysława Bartoszewskiego, zbiór rysunków satyrycznych Jacka Fedorowicza, a także jedną z bardziej osobliwych pamiątek - dwa lewe buty, które były nagrodą dla pracownika huty "za dobrą pracę". Fundacja Socland - Muzeum Komunizmu została powołana w 1999 r. przez Czesława Bieleckiego, Jacka Federowicza i Andrzeja Wajdę oraz współpracujących z nimi Teresę Bogucką, Annę Fedorowicz i Krystynę Zachwatowicz. Celem Fundacji jest przekazanie następnym pokoleniom prawdy historycznej o realnym socjalizmie przez budowę Muzeum Komunizmu. Od lipca do listopada 2003 r. Fundacja Socland zorganizowała w podziemiach PKiN wystawę pamiątek z lat 1944-1989, ukazującą zbrodnie komunistyczne i szarą codzienność Polski Ludowej. Planowane w tym samym miejscu Muzeum Komunizmu ma być kontynuacją idei wystawy. Imprezy organizują Zespół Koordynatora ds. budowy Muzeum Komunizmu i Centrum Sztuki STUDIO im. S.I. Witkiewicza. (mn)" źródło:wp.pl Temat: Jakie są przyczyny antyklerykalizmu w Polsce? jacek#jw napisał: > Gość portalu: Prezes napisał(a): > > ) jacek#jw napisał: > ) > ) ) Gość portalu: Prezes napisał(a): > ) ) > ) ) ) Naprawde nie wiem. Od dawna nie mieszkam w Polsce, > ) ) ) wiec sila rzeczy opieram sie tylko na opiniach > ) ) ) rodziny i znajomych. > ) ) > ) ) W takim przypadku należy zachować daleko idącą > ) powściągliwość przy prezentacji > ) ) faktów z Polski. > ) > ) wydaje mi sie ze ja zachowuje podajac > ) disclaimer ze wiele rzeczy wiem z drugiej reki > ) (ale od najblizszych mi osob) > > To nie powinno zmieniać sposobu podejścia do takich informacji. > > ) > ) Chociażby stanowiska KK w sprawie wyborów, czy tego co > ) ksiądz > ) ) mówi z ambony. > ) ) > ) > ) a tu akurat mam informacje z pierwszej reki. > ) Gdy po paru latach pobytu poza krajem > ) bylem na mszy w Polsce to po prostu szczeka mi opadla > ) jak uslyszalem co ksiadz wygadywal podczas kazania > ) i jak bez skrupulow przerywal msze tylko po to > ) py opieprzyc spoznialskich. > ) Bylem naprawde bardzo tym rozczarowany i rozgoryczony. > ) Takim traktowaniem ludzi jak gorszych od siebie. > > Przeciętny katolik, który poszedłby na mszę w USA miałby podobne odczucia. > Dlaczego ? Ilu znasz księży amerykańskich, którzy według ciebie uważają się za lepszych od "pospólstwa" ?? W ilu parafiach w Polsce ksiądz podaje rękę wiernym i rozmawia z nimi po Mszy ??? Tutaj robi to nawet biskup. I tiara mu z głowy nie spadnie. > > ) Nie masz racji. Ja uwazam sie za osobe dosc tolerancyjna > ) i uznaje prawo innych do wierzenia w co im sie zywnie > ) podoba. > ) Uwazam ze jest to prywatna sprawa i juz. > ) Mam wielu dobrych znajomych wsrod ktorych sa katolicy, > ) protestanci, prawoslawni, zydzi i ateisci i jakos nikt mi > ) nie zarzucal braku tolerancji. > ) Moj sasiad jest np. baptysta i zyjemy sobie w zgodzie, > ) ale np. uwazam ze forsowany tu przez baptystow zakaz > ) sprzedazy alkoholu w niedziele jest przesada > ) i nie uwazam, ze ludzie ktorzy ten zakaz krytykuja > ) sa nietolerancyjni. To wrecz odwrotnie: baptysci > ) nie sa w stanie tolerowac innych. Skoro baptysci > ) nie pija alkoholu w ogole to co ich obchodzi > ) w jakich godzinach mozna zamowic wino w restauracji ?? > > Ale czy im zabraniasz wyrażania tego typu opinii? > Mogą sobie wyrażać swoje opinie od świtu do nocy albo jeszcze dłużej. Nie godzę się natomiast na to, by jakaś grupa religijna narzucała wszystkim prawa oparte o swoje reguły. > ) Oni chca narzucac innym swoja "droge do zbawienia". > > W ten sposób można zarzucić owo "narzucanie" każdemu z Tobą na czele. > Przecież ja nikomu nic nie narzucam. Niech każdy znajdzie swoją drogę i niech sobie nią idzie, byle tylko innym nie przeszkadzał, ok ? Niestety, niektorzy nie chcą tego zaakceptować i na siłę wmuszają innym swoje poglądy, czy rytuały. > ) > ) > ) Ja niczego nie zadam, obawiam sie tylko, > ) ze KK w Polsce zaczal sie zmieniac w niewlasciwym > ) kierunku. > ) Jeszcze raz to co mnie najbardziej drazni: > ) zbyt nachalna obecnosc w sferze zycia panstwowego > ) (mowa o religijnych praktykach podczas swieckich > ) uroczystosci panstwowych), proba narzucania calemu > ) narodowi swoich praw (np. proba ustawowego zakazania > ) handlu w niedziele - na szczescie nie udana), > ) nauczanie religii w panstwowych szkolach > ) (jak wyglada np. nauczanie innych religii ?) > ) i wypominanie innym ze maja zdblo w oku, > ) podczas gdy sami nie zauwazaja "belki" w swoim... > > Myślę, że przesadzasz. Punkt nacisku powinieneś przenieś z KK na panstwo. > > Tzn. według ciebie, to państwo robiło nagonkę na supermarkety ?? No to jak wygląda naucznie innych, tzn. nie katolickich religii w państwowych szkołach w Polsce ? Temat: ISLAM W EUROPIE Islam w USA - meczet w polskim kościele Polski kościół w Detroit będzie meczetem Jacek Pawlicki2006-11-06, gazeta.pl Polski kościół pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy na przedmieściach Detroit zamieni się wkrótce w meczet. Lokalna Polonia i katolicy nie ukrywają żalu Detroit i okolice zamieszkuje wielu muzułmanów. Na zdjęciu: radość Amerykanów irackiego pochodzenia z przedmieść Detroit po wydaniu wyroku śmierci na Saddama Husajna. ZOBACZ TAKŻE Polonia prawie nieobecna w tegorocznych wyborach w USA (06-11-06, 20:41) - To będzie bolało, zbyt wiele moich wspomnień związanych jest z tym miejscem - mówi gazecie "The Detroit News" Mary Ann Rice, której rodzice byli imigrantami z Polski. Kiedy była dzieckiem, kościół pod wezwaniem Matki Bożej Nieustającej Pomocy na przedmieściach Detroit był dla niej drugim domem. Tu uczęszczała na lekcje religii i msze po polsku. Ostatnią mszę w Our Lady Help of Christians odprawiono w niedzielę 29 października. Tym samym skończyła się 83-letnia historia parafii, gdzie od 1923 roku we wszystkie niedziele i święta odprawiano msze w języku polskim. Teraz 134 rodziny, które były związane z kościołem, zostaną przyłączone do sąsiedniej parafii Przemienienia Pańskiego. Tam też trafi sprzęt liturgiczny i obrazy z kościoła Matki Bożej Nieustającej Pomocy. 68-letniej Ann Rice, podobnie jak i wielu starszym mieszkańcom okolicy Hamtramck, trudno się z tym pogodzić. Protesty jednak na niewiele by się zdały, bo transformacja katolickiej świątyni w meczet odbywa się zgodnie z prawem i za przyzwoleniem hierarchów. Rzymskokatolicka Archidiecezja Detroit, na której czele stoi kardynał polskiego pochodzenia Adam Maida, sprzedała kościół wraz z czterema innymi budynkami kościelnymi Centrum Islamskiemu Północnego Detroit. Na przedmieściach Detroit przybywa muzułmanów, a społeczność katolicka topnieje. Diecezja miała kłopot z utrzymaniem wielu katolickich świątyń. Brakuje nie tylko wiernych. Stało się już regułą, że jeden ksiądz obsługuje kilka parafii, co odbija się na jakości posługi. Co więcej, sprzedaż kościołów na przedmieściach, z których ubywa białych, nie jest czymś wyjątkowym w USA. Miejscowa prasa nie demonizuje przejęcia kościoła przez muzułmanów, tłumacząc, że świątynie zmieniają się wraz z etnicznym charakterem otoczenia. Polscy katolicy zaczęli osiedlać się w okolicy Hamtramck na początku XX wieku, kiedy w Detroit zaczynał się bujnie rozwijać przemysł motoryzacyjny. Jak pisze w "The Detroit News" Kim Kozlowski, Polacy przywieźli w te okolice "kulturę, jedzenie i wiarę katolicką. (...) Wkrótce zaczęły się rozprzestrzeniać polskie restauracje, sklepy i kościoły". Teraz przyszła kolej na muzułmańskich imigrantów z Indii, Bangladeszu i Bośni. Jeszcze na początku lat 90. w okolicy Hamtramck mieszkało 421 muzułmanów. Teraz żyje tu 421 Bengalczyków i 530 Hindusów. W tym samym czasie populacja potomków polskich katolików stopniała o ponad połowę - z 878 do 394. Miejsce polskich sklepów i restauracji zajmują hinduskie i bengalskie. Przyszedł czas i na kościoły. - To będzie dobre dla naszej społeczności - mówi "The Detroit News" Mohammed Moshon, Bengalczyk z okolic Hamtramck. Jego zdaniem do nowego meczetu przychodzić będzie na piątkowe modły ponad 300 osób. Liczy też na to, że powstanie tu muzułmańska szkoła. Nie można wykluczyć, że podobny los co kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy czeka też inne katolickie świątynie. Władze diecezji Detroit wydzierżawiły muzułmanom co najmniej jeszcze jeden kościół. wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3721703.html?nltxx=856991&nltdt=2006-11-07-09-05 Temat: II Festiwal Singera w Warszawie 15 - 18.09.05 * „Ostatni Demon z ...” – spektakl Fundacji Kresy 2000, reżyseria i opracowanie tekstu: Zdzisław Wardejn, scenografia: Bogusław Bodes, muzyka: Przemysław Łozowski, występują: Alicja Jachiewicz, Ethel Szyc, Piotr Sierecki, Stefan Szmidt, Zdzisław Wardejn. Godz. 16.00-17.30, Karczma na Grzybowie Szu Szu, Pl. Grzybowski 12/16 (wstęp po potwierdzeniu obecności tel. 620 30 38, 652 23 15) * Warsztaty wycinanki żydowskiej – Monika Krajewska godz. 16.00; sala prób 101, Państwowy Teatr Żydowski, I piętro Pl. Grzybowski 12/16 * Koncert - Joseph Malovany - kantor Synagogi przy Piątej Alei w Nowym Jorku i męski chór kantorów Hasidic Cappella z Moskwy pod dyrekcją Aleksandra B. Tsaliuka (we współpracy z Ambasadą USA i Fundacją Taube) godz. 17.00; Synagoga im. Nożyków, ul. Twarda 6 (wstęp po potwierdzeniu obecności tel. 620 30 38, 652 23 15) Po zakończeniu koncertu wszystkich zainteresowanych zapraszamy na modlitwę wieczorną Ma’ariw. * „Sztetl” - wystawa Andrzeja Poleca. Słowo wstępne wygłosi Armin Eidherr. (we współpracy ze Stowarzyszeniem „Midrasz” w ramach otwarcia VIII Dni Książki Żydowskiej oraz austriackim forum kultury) godz. 18.00, austriackie forum kultury, ul. Próżna 8 * Karsten Troyke i Trio z Berlina - koncert pieśni żydowskich (we współpracy z Ambasadą Niemiec) godz. 18.30; Państwowy Teatr Żydowski, Pl. Grzybowski 12/16 (wstęp po potwierdzeniu obecności tel. 620 30 38, 652 23 15) * Projekcja przedwojennych filmów żydowskich (we współpracy ze Stowarzyszeniem Litery-Obrazy) godz. 20.00 Podwórko, ul. Próżna 14 * Koncert finałowy „Cuda Rebego” – scenariusz: Ryszard Marek Groński, Szymon Szurmiej, Gołda Tencer; reżyseria: Szymon Szurmiej, Gołda Tencer; kierownik muzyczny: Teresa Wrońska, Janusz Tylman; występują: Ewa Bem, Marta Bizoń, Lea Koenig, Bela Olejnik, Beata Rybotycka, Siostry Rajfer, Justyna Steczkowska*, Katarzyna Zielińska, Vadim Brodski, Bohdan Łazuka, Janusz Tencer, Szymon Szurmiej, Jacek Wójcicki, Chór Kantorów z Moskwy Hasidic Cappella oraz Aktorzy Teatru Żydowskiego: Ewa Dąbrowska, Halina Dmitrzak, Edyta Jurecka, Małgorzata Majewska, Sylwia Najah, Iwona Pachońska, Joanna Pankowska, Joanna Przybyłowska, Dorota Salamon, Monika Soszka, Barbara Szeliga, Alina Świdowska, Gołda Tencer, Małgorzata Trybalska, Rafał Dajbor, Ryszard Kluge, Grzegorz Kulikowski, Andrzej Pankowski, Henryk Rajfer, Rafał Rutowicz, Piotr Sierecki, Jerzy Walczak, Marek Węglarski, Jacek Wolszczak oraz zespół muzyczny w składzie: Marek Wroński (skrzypce), Dariusz Falana (klarnet), Wojciech Wysocki (saksofon, flet), Dariusz Świnoga (akordeon), Cyprian Komza (kontrabas), Monika Szulińska (perkusja), Wojciech Malina Kowalewski (perkusja), Teresa Wrońska (fortepian), Janusz Tylman (fortepian). godz.20.00; scena główna na ul. Próżnej koncert plenerowy * „Kołysanka dla pamięci” - Pomnik Bohaterów Getta godz. 23.00; Pomnik Bohaterów Getta, ul. Anielewicza róg ul. Zamenhoffa W czasie trwania festiwalu zapraszamy do Klubu Klezmera na ul. Twarda 2/4 na biesiadę żydowską i występy artystyczne Sióstr Rajfer, Marty Conder, Genadija Ischakowa oraz zespołu klezmerskiego. Kuchnia koszerna zaprasza na posiłki koszerne z tradycyjnej kuchni żydowskiej od czwartku do niedzieli w godz. 10.00 – 22.00, ul. Twarda 6. Prosimy o potwierdzenie przybycia na wybrane przez Państwa imprezy do 14 września 2005r. tel. 620 30 38, 652 23 15 Zaproszenia do odbioru w kasie Państwowego Teatru Żydowskiego www.shalom.org.pl/index.htm Temat: Spotkanie miszowców w Jamnej 22-24 lutego Spotkanie miszowców w Jamnej 22-24 lutego Koło Naukowe Studentów MISH UJ Rada Studencka MISH UAM Sfera Inicjatyw Interdyscyplinarnych Serdecznie zapraszamy wszystkich zainteresowanych na Warsztaty Pracy Twórczej Studentów Międzywydziałowych, które odbędą się w bacówce UAM w Jamnej od 22 do 24 lutego br. (piątek – niedziela). Warsztaty przeznaczone są dla wszystkich studentów MISH polskich uczelni, w szczególności zaś do osób planujących międzyuczelniane projekty naukowe i kulturalne, które chcą nawiązać i zacieśnić współpracę ze studentami MISH z innych uczelni w Polsce. Zapraszamy także tych (niekoniecznie studentów MISH), którzy chcieliby realizować swoje twórcze pomysły (naukowe, społeczne, artystyczne), a wyjazd może być okazją do ich przedstawienia, rozwinięcia, dyskusji – i wzajemnej inspiracji. W spotkaniu wezmą udział m.in. studenci MISH z Krakowa, Warszawy, Torunia, Wrocławia, Lublina, Poznania. Będziemy także gościć przedstawiciela Studiów Matematyczno-Przyrodniczych UJ. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc zapraszamy wszystkich zainteresowanych do krótkiego uzasadnienia chęci wyjazdu (dosłownie kilka zdań na temat dotychczasowej działalności oraz Waszych przyszłych planów) – będzie ono potrzebne, jeśli liczba zgłoszeń przekroczy nasze możliwości. Nie jest to jednak konieczne, wystarczy przysłanie najważniejszych danych (imię, nazwisko, uczelnia). Pokrywamy koszty noclegu oraz dwóch obiadów (w piątek i sobotę); we własnym zakresie uczestnicy będą musieli zadbać jedynie o śniadania i kolacje (w bacówce można kupować posiłki). O zwrot kosztów podróży można się starać samodzielnie na macierzystych uniwersytetach. Na zgłoszenia czekamy do 10 lutego pod adresem: jamna2008@gmail.com (tam też można kierować wszelkie pytania). Bieżące informacje o projekcie będą zamieszczane na Ogólnopolskim Forum MISH: www.mishogolnopolski.fora.pl w dziale „Inicjatywy MISH”. Strona internetowa bacówki: www.jamna.amu.edu.pl/ . Do zobaczenia w Jamnej! Stanisław Krawczyk (UAM) Artur Wieczorek (UJ) PS. W ubieganiu się o zwrot kosztów podróży może pomóc oficjalny opis przedsięwzięcia. Aby go otrzymać, wystarczy napisać maila na nasz adres ( jamna2008@gmail.com ). Możemy również przysłać zaproszenie oraz program w wersji doc. Program warsztatów: (proponujemy, by uczestnicy samodzielnie dojechali do Krakowa w czwartek 21 lutego i tamże przenocowali; część uczestników z UAM i UJ będzie już wtedy w Krakowie, zatem po wcześniejszym kontakcie możliwe jest spotkanie już w czwartek, być może również pomoc w wyszukaniu noclegu. Uczestnicy mogą także dojeżdżać do Jamnej w piątek na własną rękę; w razie potrzeby służymy pomocnymi informacjami o dojeździe do bacówki) Piątek, 22 lutego 7:30 wyjazd z Krakowa 14:00 przyjazd i zakwaterowanie 15:00 obiad 16:00 warsztaty integracyjne 17:00 czas wolny, w tym między innymi: - turniej szachowy - warsztaty żonglerki 19:00 kolacja 20:00 warsztaty narracyjnych gier fabularnych (RPG) Sobota, 23 lutego 9:00 śniadanie 10:00 prezentacje i dyskusja projektów naukowych, przedsięwzięć społecznych i kulturalnych organizowanych przez studentów 12:00 przerwa kawowa 12:15 prelekcje - organizowanie konferencji - wydawanie publikacji naukowych - pozyskiwanie funduszy 14:00 obiad 15:00 praca w międzyuczelnianych grupach – tworzenie projektów 16:30 prezentacje projektów wypracowanych w grupach 17:30 czas wolny, w tym między innymi: - spacer po okolicy - warsztaty teatralne - turniej szachowy (ciąg dalszy) 20:00 ognisko; recital piosenek Jacka Kaczmarskiego Niedziela, 24 lutego 9:00 śniadanie 10:00 wykwaterowanie Temat: rozbijactwo polskich syjonistów Czy we Francji będzie referendum rozszerzeniowe? Ave, część wpływowych członków elity Francji do tego wzywa - wyniki referedum są oczywiste, 68% Francuzów jest przeciw rozszerzeniu. Takie są konsekwencje polityki Millera. T. STRONNICZY PRZEGLĄD PRASY Jacek Pawlicki 25-02-2003, ostatnia aktualizacja 25-02-2003 18:14 Vive Chirac! - pisze w "Tygodniku Solidarność" Bernard Margueritte, niemal krzycząc w pierwszym zdaniu swego felietonu: "Dawno nie byłem tak dumny z tego, że jestem Francuzem". Ta duma wynika nie tylko z tego, że "Francja jak przystało na kolebkę kultury światowej przyjęła postawę pokoju, mądrości i humanizmu" w kwestii wojny z Irakiem. Ten nagły przypływ francuskiej dumy Margueritte'a bierze się głównie stąd, że "w sprawach europejskich Jacques Chirac miał oczywiście rację, przywołując do porządku i do pewnego poczucia godności sygnatariuszy wasalskiego listu wobec Busha". To "wasalski list" sprowokował prezydenta ["przywódcę, który nigdy nie reaguje emocjonalnie"] do pouczenia krajów kandydujących do Unii, w tym Polski. Straciły one zdaniem Chiraca dobrą okazję, by siedzieć cicho. Ich przywódcy zachowali się jak "ratlerki Busha", w związku z czym prezydent utwierdził się w przekonaniu, że Unii "potrzebne jest twarde jądro europejskie", w którym być może zabraknie Polski. Margueritte uważa, że ostrą reakcję Chiraca wywołało nie tylko poparcie Polski dla twardej polityki USA wobec Iraku, ale również wybór amerykańskich samolotów F-16 na nowych obrońców polskiego nieba. "Premier Miller płacząco utargował miliard euro w Kopenhadze pod pretekstem, że inaczej budżet Polski się zawali, aby niezwłocznie podjąć decyzję o zakupie F-16" - napisał Margueritte. Co więcej, zdaniem publicysty "błędem niektórych przywódców było myślenie, że można rozmawiać z Chirakiem w stylu rozmowy między Michnikiem a Rywinem, czyli między nami członkami »kongregacji cwaniaków «". Cóż za niewybredna aluzja do rozmowy prezydenta Kwaśniewskiego z Chirakiem tuż przed kopenhaskim szczytem. Nasz prezydent próbował przekonać francuskiego do większej szczodrości, ale Chiraca interesowało głównie to, czy Polska kupi konkurencyjne wobec F-16 francuskie Mirage. O nie, Francuzi nie dadzą się i jak będzie trzeba, zablokują rozszerzenie! Jak to pisze Margueritte "wystarczy, (...) by rząd francuski ogłosił, że potrzebne jest referendum: według ostatniego sondażu 68 proc. Francuzów nie chce rozszerzenia". Niektóre myśli Margueritte'a rozwija publicysta "Niedzieli" Czesław Ryszka, idzie nawet o krok dalej. Jego zdaniem "nikt nie będzie nas cenił za to, że jesteśmy sojusznikami czy to Stanów Zjednoczonych, czy to Francji". Polska powinna wybrać własną drogę. Co więcej, zdaniem Ryszki po ostatnich wypowiedziach Chiraca nie ma już wątpliwości, jakie jest miejsce Polski w przyszłej Europie. Jest to "miejsce na ławce kibiców politycznych, a nie partnerów". Ryszka nie sięga po ostre sformułowania w rodzaju "wasalstwa", ale przekonuje, że "po ewentualnym wejściu będziemy musieli i tak we wszystkim słuchać Brukseli". Może więc zupełnie niepotrzebnie martwi się prezydent Chirac i jego wierny adorator Rene Margueritte, że jako "ratlerki Busha" staniemy się "koniem trojańskim" Waszyngtonu. Może Polsce uda się być wasalem zarówno Brukseli, jak i Białego Domu? Coś w tym chyba jest. Żadnemu państwu nie zależy chyba tak bardzo na normalnych, partnerskich stosunkach między Europą a USA jak Polsce. Dla nas - gorzko doświadczonych przez historię - równowaga, zrozumienie i partnerstwo po obu stronach Atlantyku to gwarant bezpieczeństwa i dobrobytu. Wspólnota transatlantycka to więcej niż "twarde jądro Europy". To "twarde jądro" świata, bez którego ani Francuzi, ani Polacy, ani Niemcy nie mogliby się czuć dumni, że są Francuzami, Polakami czy Niemcami... Nowe światło na motywację Chiraca po jego kontrowersyjnej tyradzie rzucił korespondent paryski "Najwyższego Czasu" Bogdan Dobosz. Dotarł on bowiem do masońskich korzeni francuskiego przywódcy - i to masońskich z dziada pradziada. "Tradycje masońskie w rodzinie obecnego prezydenta sięgają bardzo głęboko. Otóż dziadek Chiraca cieszy się dzisiaj sławą w Loży Kortezów, słynnym masonem był ojciec, a o samym prezydencie mówi się, że jest członkiem elitarnej obediencji szwajcarskiej - Wielkiej Loży Alpina" - pisze Dobosz cytowany przez "Niedzielę - Tygodnik Katolicki". Raz jeszcze okazało się, że wszystkiemu winni są Żydzi i masoni. A od teraz wypada dodać: Żydzi, Chirac i masoni... Temat: Dni Jakuba Wędrowycza w Wojsławicach DJW - program Wesołe Spotkania z Tradycją na Grodzie Wojsławickim Dni Jakuba Wędrowycza Wojsławice, 7-9 lipca 2006 7 lipca 2006 (piątek) Przyjazd uczestników Warsztaty wiejskich tańców tradycyjnych (prowadzenie Ewa Grochowska i Podróżniczy Kolektyw Skrzypcowy) (godz19.00-21.00) Miejsce : Sala Widowiskowa Gminnego Centrum Kultury w Wojsławicach Ognisko powitalne i pokaz fire-show (godz.22.00) Miejsce : Gród Wojsławicki 8 lipca 2006 (sobota) Konwent Wędrowyczowski – zlot miłośników Jakuba Wędrowycza (gry, prelekcje, konkursy, spotkania autorskie z Andrzejem Pilipiukiem i Jackiem Komudą) (prowadzenie - Stowarzyszenie Miłośników Fantastyki “Cytadela Syriusza”) (godz 10.00 – 18.00) Miejsce : Zespół Szkół Publicznych w Wojsławicach Uroczyste rozstrzygnięcie konkursu literackiego „U nas, za stodołą” (organizatorzy – Gminne Centrum Kultury w Wojsławicach, Andrzej Pilipiuk, Wydawnictwo Fabryka Słów, Grupa wydawnicza “Słowo”, Radio BonTon, Marek Farfos) (godz 15.00 – 17.00) Miejsce : Sala Widowiskowa Gminnego Centrum Kultury w Wojsławicach Na Grodzie Wojsławickim Pokazy walk i obyczajów wczesnośredniowiecznych oraz konkursy (prowadzenie Drużyna Wojów Kniazia Włodzimierza Światosławicza z Warszawy i Bractwo Grodów Czerwieńskich z Chełma) (godz.10.00 – 19.00) Miejsce : Gród Wojsławicki Jakub Wędrowycz i Oblężenie Grodu Wojsławickiego (inscenizacja bitwy oparta na scenariuszu przygotowanym przez Andrzeja Pilipiuka) (godz. 19.00-20.00) Miejsce : Gród Wojsławicki Pokazy i warsztaty tradycyjnego rzemiosła (godz.10.00 – 20.00) Miejsce : Gród Wojsławicki Koncert folkowy: Burdon (Lwów, Ukraina) (godz 20.00) Żywiołak (Warszawa, laureat Grand Prix festiwalu Nowa Tradycja) (godz 21.30) (po koncercie dyskoteka folkowa – Wędrowycz Sound System) Miejsce: Stadion Gminny w Wojsławicach Zabawa taneczna przy tradycyjnej muzyce wiejskiej (prowadzenie Ewa Grochowska i Podróżniczy Kolektyw Skrzypcowy) (po godz 24.00) Miejsce : Sala Widowiskowa Gminnego Centrum Kultury w Wojsławicach 9 lipca 2006 (niedziela) Konwent Wędrowyczowski – zlot miłośników Jakuba Wędrowycza (gry, prelekcje, konkursy – prowadzenie Krzysztof Księski i Stowarzyszenie Miłośników Fantastyki “Cytadela Syriusza”) (godz. 10.00 – 18.00) Miejsce : Zespół Szkół Publicznych w Wojsławicach Na Grodzie Wojsławickim Pokazy walk i obyczajów wczesnośredniowiecznych oraz konkursy (prowadzenie Drużyna Wojów Kniazia Włodzimierza Swiatosławicza i Bractwo Grodów Czerwieńskich) (godz 10.00 – 20.00) Miejsce : Gród Wojsławicki Pokazy i warsztaty tradycyjnego rzemiosła (godz 10.00 – 20.00) Miejsce : Gród Wojsławicki Auto z muzyką happening Podóżniczego Kolektywu Skrzypcowego (godz 14.00 – 16.00) Miejsce : ulice Wojsławic Koncert tradycyjnej muzyki wiejskiej Podrózniczy Kolektyw Skrzypcowy oraz lokalni muzycy ludowi (godz 17.00 -19.00) Miejsce: Stadion Gminny w Wojsławicach Dyskoteka folkowa Wędrowycz Sound System Miejsce: Stadion Gminny w Wojsławicach (od godz 19.00) Ognisko pożegnalne Miejsce : Gród Wojsławicki Pożegnanie Taboru Podczas Dni Jakuba Wędrowycza będzie można także oglądać wystawę fotografii Andrzeja Polakowskiego "Pożegnanie Taboru" dokumentujące życie ostatnich wędrownych taborów romskich na Lubelszczyźnie, m.in w, sąsiadującym z Wojsławicami, Grabowcu (piątek/sobota/niedziela – przez cały czas trwania imprezy) Na wszystkie imprezy wstęp wolny, Zapisy oraz wszelkie pytania prosimy kierować na adres: wedrowycz@pk.org.pl Organizujemy noclegi - w kwaterach prywatnych (15 zł od osoby), w szkole (5 zł od osoby) oraz na polu namiotowym pod szkołą (bezpłatnie) Organizator: Stowarzyszenie Panorama Kultur ul.Rynek 59 22-120 Wojsławice Kontakt: Emil Majuk 0-600 951 361 emajuk@pk.org.pl Program finansowany ze Środków Programu Młodzież UE Więcej informacji: www.pk.org.pl/wedrowycz Temat: Kalendarz imprez. Kalendarz imprez. 15.08 X Maraton Solidarności Gdynia, ulice Gdyni i plac przed Młodzieżowym Domem Kultury Organizator" Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji, Stowarzyszenie Maratonu Solidarność. Impreza o charakterze sportowo - rekreacyjnym. W programie: koncert zespołu Leszcze, spektakl "Jacek Kaczmarski - Słowa" 19-21.08 XIV Rajd Bałtyku Gdynia, Skwer Kościuszki Organizator: Automobil Klub Morski 19 sierpnia 2005, godz. 18.00-20.00 koło Pomnika Conrada prezentacja załóg biorących udział w rajdzie, 20 sierpnia 2005, godz. 8.00-10.00 start zawodników 26 - 28.08 Mistrzostwa Gdyni w klasie KADET Gdynia, Zatoka Gdańska Organizator: Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji, Jachtklub Stal Gdynia. 26.08 Zakończenie "Lata z Radiem" Skwer Kościuszki Organizator: Miasto Gdynia, Polskie Radio S.A. Wstęp wolny ... oj będzie się działo ... KALENDARZ IMPREZ 2005 Najważniejsze imprezy kulturalne i sportowe CZERWIEC LIPIEC SIERPIEŃ WRZESIEŃ PAŹDZIERNIK LISTOPAD GRUDZIEŃ WRZESIEŃ 03 - 04.09 Mistrzostwa Okręgu Pomorskiego Regaty w klasach 470, F, E, L Gdynia, w ramach "Dni Zatoki Gdańskiej" Organizator: YKP Gdynia, Marina Gdyńska 03 - 04.09 Regaty o Puchar LOK i Przewodniczącego Rady Miasta Gdyni Gdynia, w ramach "Dni Zatoki Gdańskiej" Organizator: YKM "Gryf", Marina Gdyńska 08 - 11.09 Mistrzostwa Polski - AOC (łodzie) Gdynia (Puck) Organizator: Polski Związek Żeglarstwa. 10.09 Bike Tour Witomino Gdynia, w ramach "Dni Zatoki Gdańskiej" Organizator: Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji 09-10.09 Festiwal Kultur Świata "Okno na świat" Gdynia (Klub Muzyczny UCHO i Plaża Gdynia Śródmieście) Organizator: Nadbałtyckie Centrum Kultury w Gdańsku, Miasto Gdynia, Radio Gdańsk S.A. Wysąpia m.in. Jahiar Azim Irani, Mamadou Diouf, Jose Torres, Milo Kurtis, Ikenga Drummers, Ivan i Delfin, Twinkle Brothers, Trebunie Tutki. 10 - 11.09 XVIII Zlot Krajoznawczy im. Prof. K. Demela Gdynia, w ramach "Dni Zatoki Gdańskiej" Organizator: Komisja Krajoznawcza OM PTTK w Gdyni 3, 10, 17, 24.09 VIII Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej Kościół oo. Franciszkanów, ul. Ujejskiego 40 Organizator: Miasto Gdynia, Centrum Kultury w Gdyni Wstęp wolny. 12 - 17.09 XXX Festiwal Polskich Filmów Fabularnych Teatr Muzyczny im. Danuty Baduszkowej oraz Centrum Rozrywki GEMINI Organizator: Pomorska Fundacja Filmowa 17.09 Wyścig Łodzi Motorowych/Motorówek Gdynia, w ramach "Dni Zatoki Gdańskiej" Zawody motorówek, wyścig na trasie Gdynia/Jantar - Stegna od września do czerwca - Niedziela Melomana - koncerty muzyki klasycznej Teatr Miejski im. W. Gombrowicza lub gdyńskie kościoły Organizator: Miasto Gdynia, Centrum Kultury w Gdyni PAŹDZIERNIK 02.10 XXIX Rajd "Gdynia i okolice" Trójmiejski Park Krajobrazowy Organizator: OKTP 08.10 Bike Tour - Karwiny + Mistrzostwa Województwa Pomorskiego Organizator: Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji 14-15.10 GLOBALTICA - World Music Festival Klub Muzyczny UCHO - Organizatorzy: Klub Muzyczny UCHO, Prezydent Gdyni, Marszałek Województwa Pomorskiego, Fundacja kultury LIBERTY, Wytwórnia "Organge World" Wystąpią m.in.: Yat-Kha (Tuwa), Mhmoud Fadl & Salamat (Egipt / Nubia), Laye Sow (Senegal), Dobranotch (Rosja), Kwartet Jorgi (Polska) Wstęp wolny. LISTOPAD 2.11 Zaduszki Jazzowe Gdynia, Kościół oo. Franciszkanów 11.11 Gdyńska Parada Niepodległości Centrum Rozrywki "Gemini Organizator: Urząd Miasta Gdyni 11.11 Jesienny Bieg Dziennika Bałtyckiego i GOSiR Organizator: Gdyński Ośrodek Sportu i Rekreacji, Dziennik Bałtycki Listopad - IV Międzyuczelniany Przegląd Studenckich Teatrów Filologii Klasycznej Teatr Miejski im. W. Gombrowicza Organizator: Koło Naukowe Filologów Klasycznych Uniwersytetu Gdańskiego, Teatr Miejski im. W. Gombrowicza, Centrum Kultury w Gdyni. GRUDZIEŃ 6.12 Zabawa Mikołajkowa Gdynia, Plac przed MDK 31.12 Bieg Sylwestrowy Organizator: Klub Sportowy "Zorza" 31.12 Zabawa Sylwestrowa Skwer Kościuszki Organizator: Urząd Miasta Gdyni Szczegółowy kalendarz imprez 07.08.05 "Without end"(NY),"Kciuk and the fingers"(Gdańsk),"Butelka" (Toruń), godz.20.00 07.08.05 Festiwal Szekspirowski - Hamlet, godz.20.00 08.08.05 Hiszpańskie 35 mm - "Wszystko o mojej matce" w galeriach Galeria RATUSZ Gdynia z nieba 25 lat "Solidarności" Murales Zanim powstało miasto www.gdynia.pl Temat: Projekt zmian tramwajowych tras bulwersuje wars... Projekt jest beznadziejny. Poprawa częstotliowości kursowania do 6-12 minut kosztem likwidacji wielu dogodnych połączeń jest fikcją, na którą mają złapać się decydenci i mało uświadomieni pasażerowie. Wystarczy przyjrzeć się jak obecnie kursują niektóre "silne" linie. Częstotliwość 8 minut dotyczy zaledwie kilku następujących po sobie odjazdów między 7:00 a 8:00 lub 15:00 a 16:00. Poza tym linia jeździ co 15-20 minut ,a w święto czasem co 15 minut. W śiąteczny wieczór co 30-40 minut. Tak samo będzie z nowymi liniami. Zamiast zmieniać trasy lepiej niech się BPRW przyjrzy jak Zarząd Transportu Miejskiego "knoci" rozkłady jazdy, zwłaszcza w dni świąteczne. Rozumiem, że trudno jest idealnie rozłożyć odjazdy z przystanku linii mających różne trasy. Ale jak racjonalnie wytłumaczyć, że tramwaje nr nr 35 i 19 MUSZĄ ruszać z pętli Piaski w tej samej minucie przez większą część dnia? Jadą potem gęsiego do skrzyżowania Alei Jana Pawła II i Stawki, rozjeżdżają się, by potem spotkać się na Placu Zbawiciela. W drodze powrotnej zjeżdżają się przy METRZE WILANOWSKA i na Piaski według rozkładu docierają w tej samej minucie. I tak co pół godziny, bo "dziewiętnastka" kursuje dwa razy rzadziej niż "35". Dlaczego w soboty i niedzielę tramwaje 33 i 17 paradują w kierunku Mokotowa przez Aleję Jana Pawła II w odstępie jednej (rano i wieczorem) lub trzech minut (między 10:00 a 20:00)? Potem czeka się na przystanku 10-12 minut i nic nie jedzie! Takich "par" i przerw w rozkładzie można wskazać więcej: 7 i 25 w Alejach Jerozolimskich, 13 i 26 w Alei Solidarności, 2 i 15 na Marszałkowskiej... Nie łudźmy się - jeśli ZTM nie umie zbudować sensownego rozkładu jazdy na dni świąteczne w starym układzie linii, to i nie będzie umiał sobie z tym poradzić w nowym układzie. Nie ma pewności, że linie które obecnie BPRW uważa za "niewykorzystane", w rzeczywistości były by bardziej zapełnione gdyby kursowały częsćiej lub nawet tylko miały odjazdy w innych minutach. Np. "19" w święto zawsze jedzie w parę minut po "33". Po co likwidować pętle Koło, Metro Wilanowska, Potocka? Nawet dziecko wie, że im bliżej centrum tym większy potok pasażerski i z tego już wynika, że niektóre linie powinny włączać się do obsługi nie od samych odłegłych krańców. Poza tym pętle te pełnią rolę miejsc do odstawiania uszkodzonych tramwajów. Nie tak dawno wykorzystano budowę drugiej jezdni ulicy Odrowąża do "rozprawienia się" z pętlą awaryjną ODROWĄŻA (wbrew opinii użytkownika, środowisk miłośników komunikacji i ZTM). Obecnie, gdy tramwaj ulega awarii na ulicy 11-go listopada jest spychany w żółwim tempie aż na Żerań Wschodni. Sznurek wozów grzecznie toczy się za nieszczęśnikiem i czeka na możiwość ominięcia. Odczuwają to na własnej skórze pasażerowie Bródna marznąc na przystankach bezskutecznie wypatrując tramwaju jadącego od strony ANNOPOLA. Każda zmiana wiąże się z przejściową dezorientacją wielu pasażerów. Poza tym jest oczywiste dla każdego kto korzysta z tramwajów, że im więcej przesiadek tym dużo dłuższy czas jazdy. Do tego trzeba dołączyć praktyczne aspekty podróży czyli np. nieplanowane awarie. Studiując propozycję trudno nie zuważyć, że dla niektórych pasażerów czas podróży tramwajem w niedzielne wieczory wydłuży się nawet o 100%. Trudno oprzeć się wrażeniu, że panu Monkiewiczowi z BPRW zależy na obrzydzeniu tramwaju mieszkańcom i dosłownie zmuszeniu ich do podróżowania samochodami, a co najwyżej autobusami. Zaoferowana propozycja łącznego czasu podróży będzie bowiem dla wielu nie do przyjęcia. Uważam, że należy pozostawić obecny układ linii, przyjmując dwie częstotliwości kursowania: 10 minut w szczycie i 12 minut w święto i poza szczytem. Bez zwiększenia liczby tramwajów i liczby relacji nie da się poprawić komunikacji zbiorowej w Warszawie. Na koniec mam jeszcze jedną uwagę. Jeżeli panu Monkiewiczowi w prowadzeniu samochodu tak bardzo przeszkadzają tramwaje (dlaczego nie zajął się "reformą" układu linii autobusowych?), zwłaszcza te skręcające na skrzyżowaniach to prościej będzie zamiast obrzydzać swoją "radosną twórczością" życie wielu mieszkańcom, wyprowadzić się precz do mniejszego miasta, gdzie nie ma szyn, czerwonych pudeł,hałasu i tego całego wstrętnego ustępowania pierwszeństwa przejazdu... Z poważaniem Jacek Janiak. Temat: ISLAM W EUROPIE WŁOCHY Polityczna burza we Włoszech o krzyże w szkołach Włoski muzułmanin wytoczył batalię przeciw krucyfiksom, które w majestacie prawa były wieszane we włoskich szkołach od czasów Mussoliniego. To na jego wniosek sędzia z L'Aquili nakazał precedensowe usunięcie krzyży ze szkoły w Ofenie. Kościół katolicki i politycy zgodnie zaprotestowali Polityczna burza rozpętała się gdy w sobotę sędzia Mario Montanaro przychylił się do wniosku przewodniczącego Stowarzyszenia Muzułmanów we Włoszech Adela Smitha o usunięcie krucyfiksów ze szkolnego budynku. Uznał tym samym argumenty islamskiego aktywisty, który upierał się, że obecność krzyży w klasach to "narzucanie ogółowi wartości, które nie są wspólne dla wszystkich obywateli". Sędzia Montanaro wyjaśnił, że jest to "przejaw jednoznacznej woli państwa do umieszczenia katolicyzmu w centralnym miejscu w szkołach publicznych, bez śladu najmniejszego uznania dla roli innych religii w rozwoju ludzkości". Szkoła w Ofenie, 25 km od Rzymu, dostała miesiąc na zdjęcie krzyży, ale władze oświatowe nie mają zamiaru zastosować się do tego polecenia. I co więcej, mają poparcie resortu oświaty oraz świata politycznego. W 59-milionowych Włoszech żyje ok. 800 tys. muzułmanów, głównie imigrantów. Sam Adel Smith nie ma najlepszej opinii wśród muzułmańskich duchownych. Agencje informacyjne cytują wypowiedź imama z Mediolanu (gdzie żyje ok. 70 tys. muzułmanów), który nazwał aktywistę "izolowanym prowokatorem". Obraza? Już w niedzielę w atmosferze gorącej polemiki politycznej włoski minister sprawiedliwości Roberto Castelli nakazał wszczęcie specjalnego dochodzenia, które ma sprawdzić, czy kontrowersyjna dla włoskich katolików decyzja sędziego była zgodna z prawem. Zaprotestowało też ministerstwo edukacji, twierdząc, iż podstawa prawna wieszania krzyży w szkołach - ustawa z 1923 roku uchwalona przez jeszcze przez rząd Benito Mussoliniego - nigdy nie została formalnie zniesiona. Również przedstawiciele włoskiego Kościoła katolickiego nie czekali na wynik dochodzenia ministra i wydali swój "wyrok" na orzeczenie sędziego. - Taka decyzja spowoduje rozprzestrzenienie się nietolerancji wobec symboli religijnych - powiedział dziennikowi "La Repubblica" biskup Rino Fisichella. - Jak ktoś może nakazać usunięcie z klas symbolu podstawowych wartości naszego kraju? To orzeczenie obraża większość Włochów - dodał kardynał Ersilo Tonini na łamach "Corriere della Sera". - Nie możemy zgodzić się, by sędzia ot tak sobie kasował tysiące lat historii - powiedział z kolei minister spraw socjalnych Roberto Maroni. Jedynie związek zawodowy nauczycieli ucieszył się z decyzji, uznając to za wygraną w batalii między Kościołem a państwem laickim. Riposta Smitha Adel Smith, wychowany w Egipcie syn Włocha i Egipcjanki, nie pozostał dłużny biskupom. Odpowiedział im w dzienniku "La Repubblica", że "Włochy to nie Watykan". - Nie walczę z krucyfiksami, tylko upominam się o konstytucyjne prawo, by symbole religijne nie były umieszczane w szkole, do której chodzą moje dzieci - dodał. Podpisany w 1984 nowy konkordat między Watykanem a Rzymem stanowi, że we Włoszech nie ma religii państwowej. Wojna Smitha z krucyfiksami zaczęła się dwa lata temu. Jego dwóch synów uczyło się w podstawówce w Ofenie, a ojcu przeszkadzały wiszące tam krucyfiksy. Smith zwrócił się więc do władz szkoły, by usunęły krzyże, gdyż katolicyzm nie jest religią państwową Włoch. Krzyże na krótko zniknęły ze ścian, ale powróciły tam gdy Smith wywiesił w klasie swych dzieci napis "Allah jest wielki". Gdy krucyfiksy wróciły, muzułmanin zażądał, by zawiesić też jedną z sur Koranu. Ponieważ szkoła odmówiła, poszedł do sądu. Włoska prasa przyrównała spór o krzyże do debaty, jaka w kilku europejskich krajach toczy się wokół sprawy noszenia zwyczajowych chust przez muzułmańskie dziewczęta w laickich szkołach. Niedawno francuskie władze nakazały usunięcie dwóch dziewcząt obstających przy chustach. W przypadku Smitha nie chodzi jednak o batalię laickości z religią, tylko o starcie dwóch religii, i to w drażliwym momencie, kiedy Włochy przewodzą Unii Europejskiej i kierują pracami nad konstytucją Unii. Jednym ze spornych punktów debaty konstytucyjnej jest odwołanie się w preambule do dziedzictwa chrześcijańskiego. Co ciekawe, włoski rząd jest przeciwny takim zapisom (stając w obronie laickości i nie chcąc drażnić muzułmańskiej Turcji, która jest kandydatem do UE), ale eksperci sugerują, że batalia o krzyże może przyczynić się do zmiany stanowiska w tej sprawie. ŹRÓDŁA: Gazeta Wyborcza Jacek Pawlicki 27-10-2003 Temat: Czy bywają nacje normalne? Nacjonalizmy-debilizmy Jacek Kaczmarski "Limeryki o narodach II" Był inny Serb który zwykł włazić na drzewo Skąd patrzeć z tęsknotą mógł na Sarajewo Snajperską lunetą Bośniackim kobietom Posyłał miłosny swój zew on Padały rażone poselstwem jak kaczki Islamskie i ortodoksyjne Bośniaczki A świat wciąż wytykał Że śmiałość Czetnika Charakter ma nazbyt junacki Narody, narody! Po diabła narody Stojące na drodze do szczęścia i zgody? Historia nam daje dobitne dowody: Pragniecie pokoju? - Usuńcie przeszkody - Narody, narody, narody! Ormianin pokochał smagłego Azera Swe serce jak dywan u stóp rozpościerał Aż najadł się strachu Bo żył w Karabachu Więc teraz nienawiść go zżera Choć wierzył w Chrystusa a Azer w proroka Obydwu jednako pochłonął apoka- Liptyczny wir szału Co dywan na całun Zamienia co dnia w mgnieniu oka Po latach rozłąki znów jak Niemiec z Niemcem Saksończyk z Bawarem się wzięli za ręce A już słychać anse Że chudną finanse W jedności skleconej naprędce Jest rada na trwogi ocalimy uni- Fikację gdy już nam nie grozi komunizm Wskazali nam młodzi Jak trzeba się godzić Wszystkiemu są winni Rumuni Hiszpański Hidalgo Baskijkę całował By więcej coś ich połączyło niż słowa Nim całkiem się załgał Zdmuchnęła Hidalga Namiętność jej zbyt wybuchowa Ów wyczyn w Hiszpanii nie zyskał poklasku Nie będzie już odtąd litości dla Basków Bo teraz dopiero Zrozumiał Torrero By nie brać Baskijek bez kasku Raz do Osetyńca rzekł Gruzin mój umi- Łowany nie odchodź bo ból zadasz tu mi Gdzie szumi nam morze Błękitne w kolorze Choć czarne jak mówią w Suchumi Osetii syn na to gruzińskie gadanie Już gotów na mapie poprawki krwią nanieść Rzekł - zrzecz się iluzji Nie będę żył w Gruzji Choć godzić znów chcą nas Rosjanie Wiódł Khoza z Zulusem dysputy w niedzielę Przed którym z nich przyszłość świetlistsza się ściele Rzekł Zulus kolego Wierz w Buteleziego Rzekł Khoza to ty wiesz w Mandelę Plemienną nienawiść dyskusja wywlekła I krew z czarnych torsów czerwona pociekła W czym morał się znajdzie Że i w apartheidzie Murzynów wciąż dola nielekka Był Polak co winem częstował Litwina Że wynikł stąd spór pewnie wina to wina Ścierały się srogo I Orzeł i Pogoń W wyzwiskach "Panisko", "Boćwina" Quo vadis? zapytałby strony Winicjusz Polaka z Litwinem nie łączy dziś nic już Patriota naciera Bo Litwin się spiera Że wieszcz nasz się zwał Mickiewiczius Ład nowy na świecie różowi się zorzą Narody, narody, narody się mnożą Że jeden za drugim za sprawę pokoju Strącają kajdany powstają do boju Nieprędko się chyba położą Temat: Naczelny wybiorczej Naczelny wybiorczej List otwarty pt; "Przy okazji" do Pana Adama Michnika i zniewolonych jego propaganda oraz tych, ktorzy dewastacje Polski jak klamstwa uwazaja za swoje kolejne zyciowe po Komunie sukcesy. Piotr Z Kanady www.rodzinywyborcow.net Chamilton: Nigdy w to nie uwierzymy - redaktor Adam Michnik pedofilem i streczycielem? 2004-08-30 (11:40) Wirtualna Polonia Nigdy w to nie uwierzymy - redaktor Adam Michnik pedofilem i streczycielem? Jak nam wiadomo, do prokuratury rejonowej w Warszawie wplynelo, badz tez moze wplynac w najblizszych dniach pismo, oskarzajace pewna osobe z kregu moralizujacych mediów o prowadzenie zyskownej agencji towarzyskiej w okolicach Pl. Grzybowskiego w Warszawie, jak równiez kierowanie siatka zamoznych pedofili i dostarczanie im zarówno "zywego towaru", jak i zdjec oraz filmów wideo na kasetach oraz plytach DVD. Czy osoba ta móglby byc redaktor Adam Michnik), twórca znakomitej "Gazety Wyborczej" orac koncernu medialnego "Agora"? Nie, to sie po prostu nie miesci nam w glowie. Nigdy nie uwierzymy - chocby nam dostarczono najbardziej przekonujacych dowodów! - aby red. Michnik, niepodwazalny autorytet moralny wszystkich Polaków (i nie tylko), czlowiek tak uczciwy, ze nagral cichaczem wlasnego przyjaciela na magnetofon, aby pózniej na niego doniesc do prokuratury, móglby dopuscic sie tak haniebnego przestepstwa! Nie mówimy tu oczywiscie o ewentualnym prowadzeniu badz wspieraniu agencji towarzyskich przez red. Michnika, gdyz jest to dzialalnosc w Polsce zupelnie jawna i legalna, z której red. Michnik nikomu sie nie musi spowiadac. Mamy wewnetrzne przekonanie, iz informacje, jakoby red. Michnika czesto widywano w pewnych okolicach Dworca Centralnego, w których kreca sie maloletni deprawatorzy przykladnych ojców rodzin, sa nieprawdziwe lub celowo nadinterpretowane. Nikt tez nie udowodnil z cala pewnoscia, iz internetowe strony dla pedofilów, zawierajace adresy, zdjecia i filmy, utrzymywane byly przez spólke "Agora". Przeciwnie, pogloski te uwazamy za slabo udowodnione. Zapytywany przez nas rzecznik prokuratury stwierdzil, ze oficjalnie nie jest mu wiadomo, aby przeciwko red. Michnikowi wplynal jakikolwiek akt oskarzenia. Zastanawia nas, jaki zwiazek z imputowana red. Michnikowi pedofilia, ma miec niepotwierdzony fakt, iz widziano go jadacego recznie produkowanym na zamówienie samochodem MT-2009, przy którym Maybach to masówka dla biedaków? Czyzby chodzilo o stworzenie wrazenia, iz red. Michnk to multimilioner, który za pieniadze zdobyte od ubogich na sprzedazy swej "Gazety Wyborczej", rozbija sie luksusowymi samochodami, a moze i do tego jeszcze je prawdziwy kawior, zagryzajac go ostrygami i popijajac szampanem? W kazdym badz razie producent MT-209 nie chcial potwierdzic ani zaprzeczyc pogloskom, jakoby w ostatnich czasach do Polski sprowadzono jeden jego egzemplarz tego samochodu. Niestety, na tym nie koniec oszczerczej kampanii. Niejaki Alojzy D., lat 46, twierdzi, iz widzial red. Michnika lecacego niezwykle drogim samolotem Airbus A380 na trasie Warszawa - Telawiw. Alojzy D. jest swiadkiem niewiarygodnym, ekstremalnym katolikiem, który co niedziela chodzi na Msze Swiete i nie jada miesa w piatki - a mimo to, w niepotwierdzona plotke uwierzyla znaczna czesc spoleczenstwa. Nigdy nie bylismy zwolennikami cenzury, ale gdy chodzi o szarganie imienia czlowieka, który na pewno - wraz z Jackiem Kuroniem i Wislawa Szymborska - zostanie ogloszony swietym po Trzecim Soborze Watykanskim, chetnie zrobilibysmy wyjatek od naszych niewzruszonych zasad. S. Chamilton Od Redakcji: Powyzszy artykul zamiescilismy w celu zilustrowania metody uzywanej przez red. Michnika i jego dziennikarskich dresiarzy: ciskaj blotem na niewinna osobe, udajac iz jej bronisz - a zawsze cos przylgnie do ofiary. Red. Michnik zapomina, iz bloto moze przylgnac takze do jego sutanny... Temat: Jak Pogodno ? za www.czestochowiak.pl: W niedzielę Pogodno zagrało w Utopii świetny, aż trzygodzinny koncert, udowadniając, że należy do czołówki polskich kapel klubowych. Od początku istnienia zespół raz po raz udowadnia, że stworzony jest do grania w małych i ciasnych klubowych salach, gdzie za każdym razem dzieli i rządzi. W przeciągu kilku lat funkcjonowania na polskiej scenie niezależnej grupa na dobre wyszła z garażu i przemieniła się w wielką awangardową orkiestrę, surrealistyczny sen szalonego naukowca, huragan niszczący gramatykę języka polskiego i młot walący w tępą skorupę rodzimego rynku muzycznego. Już samo spojrzenie na ubranego w koszulę, lichy krawat i wysłużone szelki „Budynia” zapowiadało moc niezapomnianych wrażeń estetycznych, których niekwestionowaną gwiazdą stała się Ania Brachaczek – najnowszy nabytek grupy. I nawet Hrabia Fochmann, ostatni arystokrata na Śląsku nie był w stanie przyćmić blasku wokalistki, która na częstochowskim koncercie zdobyła serca męskiej części widowni. Rozpoczęli mocno – na pierwszy ogień poszły nowe kompozycje z płyty „Pielgrzymka psów”. Tytułowy utwór dał początek lawinie piosenek, które posypały się jakby żywcem z tracklisty ostatniego albumu: „Poganie”, „Człowiek doskonały”, „Prezydent”, „Komunie”, „Goździki” i przebojowy „Uśmiech się”. Później ostatnie dokonania Pogodna skonfrontowane zostały ze starszymi utworami, których „garażowość” i mocno rockowe oblicze na dobre rozbudziły pląsające masy. Nie oszczędzono nawet Ani Dąbrowskiej, której to przebój bezlitośnie sprofanował niejaki Szymkiewicz Jacek. Reggae też było. Tymczasem reszta zespołu dopiero co się rozkręciwszy, pokazała swoje prawdziwe „szatańskie oblicze”. Rozpoczął się koncert życzeń – na warsztat poszły największe przeboje grupy z okresu płyt „Hajle Silesia” i „Tequila”. Żywiołowy „Spie..cz”, wymagający stalowej kondycji „Jak ty się czujesz”, „Elvis”, „Rozstaje” i „Narkotyki” oraz klasyczna „Orkiestra” w wersji quasi-psychodelicznej sprawiły, że zespół nie dostał przyzwolenia na opuszczenie sceny. Widocznie pobudzoną publikę nieco uspokoiło solo Ani i „Pani w obuwniczym”, ale to wciąż było za mało; nikt się nie rozszedł. „Budyń” posłał po posiłki i na scenie pojawił się Kuba Stankiewicz z nowofalowych Bratów z Rakemna. Wielkim szacunkiem dla publiczności (mało który wykonawca zdobywa się na zagranie trzygodzinnego koncertu), ogromną radością z grania i świetnym warsztatem popisali się muzycy Pogodna w Częstochowie. Oby więcej tak pogodnych koncertów. Łukasz Rybak Temat: ILE KRZYŻAKI DAŁY ZA DERBY POMORZA!!! Gość portalu: dervish napisał(a): > Poprzedni mecz Apatora to była wpadka, zawalił Crump, Pepe i Jaguś > > pojechali też poniżej możliwości, stąd tamta porażka. Teraz już nikt nie > > zawalił. > > zawsze jest tak ze ktos "zawala" albo z jednej albo z drugiej strony.Jakby nikt > > nie zawalal to nikt...by nie wygral.Teraz zawalila Polonia-stad porazka. > Totez nie jest to od razu przekupstwo? W czym widzisz problem? > > > > > > > 2) Krajowy skład. (w ostatniej chwili). > > > > W ostatnich derby Wiltshire zdobył tyle samo pktów ile teraz Kowalik czy > > Krzyżaniak. Fakt, wielka różnica. > > Dodaj te punkty, odejmij apatorowi.Jest roznica?poza tym od 13 biegu wszytsko > bylo juz jedno widac ze Polonia odpuscila.Gdyby mecz byl na styku inaczej mogly > > sie potoczyc losy spotkania.Ja to wiem i ty to wiesz. Nie ma roznicy bo by jechal za Kowalika. Wiec kolejny raz w czym widzisz problem? > > > > > > 3) Brak rezerwy taktycznej w 12 biegu. > > > > Przed tym biegiem Robacki i J. Gollob mieli tyle samo pktów, czy była > konieczna > > No tak.Para ktora wielokrotnie zdobywala MPPK to chyba jednak cos innego niz > Robacki?Wiadomo, ze jacek zyskuje 100% przy swoim bracie.To takie trudne do > zrozumienia? Widac to bylo w ostatnim MPPK i 15. biegu finalu. Tak trudno zrozumiec decyzje trenera? > > > > > 4) Dymisja Kanclerza. > > > > Jak ktoś na Ciebie leci z ryjem i zarzuca nieprawde to też Ci się wszystki > ego > > odechciewa, mówisz dość i wysiadasz. Takie dziwne? > > Ja wale wtedy w morde.Ale mozna oczywiscie kulturalniej. Moim zdaniem > spolecznie to monza waly przeciwpowodziowe kopac a nie byc > menagerem.Profesjonalny klub-profesjonalni (zawodowi)pracownicy.A nie jacys tam > > dzialacze. Kwestia charakteru. Zrozumiala decyzja. > > > > > > > 5) Zadyma na parkingu. > > > > No coż jak się jeździć nie umie, to chociaż można się wyżyć. > > Zenujaca teza.Zostawiam bez komentarza wiekszego. > A to czemu? Gollobowi nie szly derby to zaczal sie wszystkich poza soba czepiac. > > > > > > > Fakt, działacze jeździli i oni przegrali. A kto bronił Gollobom zrobić > komplet > > punktów? To oni twierdzili, że mecz był sprzedany, a sami pojechali poniże > j > > możliwości. Nie bądź śmieszny. > > Jestes naiwny.To dzialacze stwarzaja warunki do jazdy kompletujac m. in sklad > przed sezonem. No wlasnie. A co to ma do tego, co sie stalo w niedziele? > > Powinieneś się cieszyć, że chociaż jedne derby z nami > > wygraliście. > > > > > > Jakieś jeszcze uwagi? > > Mam jeszcze sporo ale mi sie nie chce. Osoba ktorej odpowiadalem twierdziala, ze mecz byl kupiony. To co pisalem jedynie dowodzi, ze tak nie bylo. Ale jak Ty tego nie rozumiesz to Twoj problem. Argumentem za przekupstwem w Twoim pojeciu jest to, ze dzialacze skompletowali taki, a nie inny sklad przed sezonem? Mam propozycje, juz nic nie pisz. Temat: Kłamstwa Gazety Wybiórczej znalazłem gdzieś na forum następujący wpis List otwarty pt; "Przy okazji" do Pana Adama Michnika i zniewolonych jego propaganda oraz tych, ktorzy dewastacje Polski jak klamstwa uwazaja za swoje kolejne zyciowe po Komunie sukcesy. Piotr Z Kanady www.rodzinywyborcow.net Chamilton: Nigdy w to nie uwierzymy - redaktor Adam Michnik pedofilem i streczycielem? 2004-08-30 (11:40) Wirtualna Polonia Nigdy w to nie uwierzymy - redaktor Adam Michnik pedofilem i streczycielem? Jak nam wiadomo, do prokuratury rejonowej w Warszawie wplynelo, badz tez moze wplynac w najblizszych dniach pismo, oskarzajace pewna osobe z kregu moralizujacych mediów o prowadzenie zyskownej agencji towarzyskiej w okolicach Pl. Grzybowskiego w Warszawie, jak równiez kierowanie siatka zamoznych pedofili i dostarczanie im zarówno "zywego towaru", jak i zdjec oraz filmów wideo na kasetach oraz plytach DVD. Czy osoba ta móglby byc redaktor Adam Michnik), twórca znakomitej "Gazety Wyborczej" orac koncernu medialnego "Agora"? Nie, to sie po prostu nie miesci nam w glowie. Nigdy nie uwierzymy - chocby nam dostarczono najbardziej przekonujacych dowodów! - aby red. Michnik, niepodwazalny autorytet moralny wszystkich Polaków (i nie tylko), czlowiek tak uczciwy, ze nagral cichaczem wlasnego przyjaciela na magnetofon, aby pózniej na niego doniesc do prokuratury, móglby dopuscic sie tak haniebnego przestepstwa! Nie mówimy tu oczywiscie o ewentualnym prowadzeniu badz wspieraniu agencji towarzyskich przez red. Michnika, gdyz jest to dzialalnosc w Polsce zupelnie jawna i legalna, z której red. Michnik nikomu sie nie musi spowiadac. Mamy wewnetrzne przekonanie, iz informacje, jakoby red. Michnika czesto widywano w pewnych okolicach Dworca Centralnego, w których kreca sie maloletni deprawatorzy przykladnych ojców rodzin, sa nieprawdziwe lub celowo nadinterpretowane. Nikt tez nie udowodnil z cala pewnoscia, iz internetowe strony dla pedofilów, zawierajace adresy, zdjecia i filmy, utrzymywane byly przez spólke "Agora". Przeciwnie, pogloski te uwazamy za slabo udowodnione. Zapytywany przez nas rzecznik prokuratury stwierdzil, ze oficjalnie nie jest mu wiadomo, aby przeciwko red. Michnikowi wplynal jakikolwiek akt oskarzenia. Zastanawia nas, jaki zwiazek z imputowana red. Michnikowi pedofilia, ma miec niepotwierdzony fakt, iz widziano go jadacego recznie produkowanym na zamówienie samochodem MT-2009, przy którym Maybach to masówka dla biedaków? Czyzby chodzilo o stworzenie wrazenia, iz red. Michnk to multimilioner, który za pieniadze zdobyte od ubogich na sprzedazy swej "Gazety Wyborczej", rozbija sie luksusowymi samochodami, a moze i do tego jeszcze je prawdziwy kawior, zagryzajac go ostrygami i popijajac szampanem? W kazdym badz razie producent MT-209 nie chcial potwierdzic ani zaprzeczyc pogloskom, jakoby w ostatnich czasach do Polski sprowadzono jeden jego egzemplarz tego samochodu. Niestety, na tym nie koniec oszczerczej kampanii. Niejaki Alojzy D., lat 46, twierdzi, iz widzial red. Michnika lecacego niezwykle drogim samolotem Airbus A380 na trasie Warszawa - Telawiw. Alojzy D. jest swiadkiem niewiarygodnym, ekstremalnym katolikiem, który co niedziela chodzi na Msze Swiete i nie jada miesa w piatki - a mimo to, w niepotwierdzona plotke uwierzyla znaczna czesc spoleczenstwa. Nigdy nie bylismy zwolennikami cenzury, ale gdy chodzi o szarganie imienia czlowieka, który na pewno - wraz z Jackiem Kuroniem i Wislawa Szymborska - zostanie ogloszony swietym po Trzecim Soborze Watykanskim, chetnie zrobilibysmy wyjatek od naszych niewzruszonych zasad. S. Chamilton Od Redakcji: Powyzszy artykul zamiescilismy w celu zilustrowania metody uzywanej przez red. Michnika i jego dziennikarskich dresiarzy: ciskaj blotem na niewinna osobe, udajac iz jej bronisz - a zawsze cos przylgnie do ofiary. Red. Michnik zapomina, iz bloto moze przylgnac takze do jego sutanny... Temat: PiS = PZPR? Ja mam dość. Jestem bardzo spokojny zwykle, ciężko mnie wyprowadzić z równowagi. Przeżyłem mowę Jarosława, premierem nie nazwę :] Przeżyłem Dorna. I jak Giertych mówił, że jestem nienormalny. I że on zrobi tak, że wszyscy będą normalni. I jak połowa sali biła mu brawo. Debilny uśmieszek Jarosława gdy mówili Tusk i Olejniczak. Ale jestem fanem muzyki. Pasjonuję się nią, więc siłą rzeczy interesuje mnie też polski rynek muzyczny, także polska radiofonia. I tak: ostatnio mianowano nowego szefa Radia BiS. I było coś takiego: "W piątek na stronie Radia Bis pojawiła się zapowiedź niedzielnej audycji. Tematem miała być walka z faszyzmem w Polsce, a gośćmi - działacze antyrasistowskiej organizacji Nigdy Więcej. W zapowiedzi można było przeczytać m.in.: "Od 1990 r. odnotowano czterdzieści ofiar śmiertelnych agresji na tle ksenofobicznym. Ciekawe, czy lekcje wychowania patriotycznego proponowane przez Romana Giertycha będą uwzględniać te szokujące informacje? Tym bardziej że podżegający do przemocy faszyści są często blisko związani z Młodzieżą Wszechpolską". Zapowiedź wisiała na stronie rozgłośni dobę. W czwartek nowym szefem Radia Bis został Jacek Sobala. Powołał go nowy prezes Polskiego Radia Krzysztof Czabański, prawicowy publicysta. Sobala to znany dziennikarz radiowy, ostatnio prowadził program publicystyczny w telewizji Puls. - W piątek zadzwoniła do mnie sekretarka dyrektora Sobali i zapytała, czy możemy zmienić temat audycji. Kiedy odpowiedziałem, że nie, usłyszałem, że w niedzielę możemy nie przychodzić do studia. Za to w poniedziałek mam się stawić u szefa - opowiada Cegielski. Na spotkaniu dziennikarz dowiedział się, że jego audycja nie mieści się już w nowej formule Radia Bis i że natychmiast spada z ramówki" Z ramówki spadają też wszystkie audycje autorskie, których nie dało się kontrolować. Muzyczne też. Nawet muzyczne! Własnie zabili ostatnie niezależne radio, gdzie można było wygłaszać inne niż Jedynie Słuszne poglądy, dyskutować. Genialnie moim zdaniem podsumował to jeden z prowadzących, niejaki Duje Pe. Przed informacjami, w radiu, poszło w eter coś takiego: www.tosiewytnie.com/portal/content/view/59/1/ Trzeba kliknąć w "Jak odchodzić - to z HUKIEM!!" I można nie lubić rapu, wiadomo. Ale tego warto posłuchać. Sama prawda o stanie polskiej radiofonii. A dla Dujego Pe wielki szacun, jak to mawiają, za odwagę. Bo pewnie będzie z tego wielki szum. I Dobrze, bardzo dobrze. Bo o tym trzeba mówić głośno. A ja już mam tylko jedno życzenie. Obyśmy dożyli V RP. Dobranoc. Temat: Emanacja Majtrei w Polsce Emanacja Majtrei w Polsce W dniach 10 - 20 sierpnia będzie gościł w Polsce J.E. Sangje Njenpa Rinpocze. Sangje Njenpa Rinpocze to jedna z najwybitniejszych postaci wśród obecnie żyjących mistrzów buddyzmu tybetańskiego. Linia Sangje Njenpów jest szczególnie związana z przyszłym Buddą Majtreją. Za emanację Majtrei uważa się też obecnego, dziesiątego Sangje Njenpę Rinpoczego. Urodził się on w 1963 roku w Bhutanie jako syn wielkiego medytującego. Został rozpoznany i intronizowany przez Jego Świątobliwość XVI Karmapę. Otrzymał też od niego pierwszy stopień ślubowań mnisich (getsyl), ślubowania Bodhisattwy i niezliczone przekazy do praktyki Jidamów najwyższych tantr. W szczególności Jego Świątobliwość przekazał mu wyjaśnienia do najważniejszych tekstów opisujących mahamudrę, dzięki czemu Njenpa Rinpocze został bezpośrednio wprowadzony w urzeczywistnienie ostatecznej natury umysłu. W 1991 roku ukończył trwające dziewięć lat studia buddyjskiej filozofii na uniwersytecie klasztornym w Rumteku. Następnie przez kilka lat kontynuował dogłębne studia tantr u najwyższych mistrzów szkół kagju i njingma. Jako główny tulku klasztoru Bencien, Njenpa Rinpocze był zawsze w poprzednich inkarnacjach rdzennym lamą Tengi Rinpoczego i sprawował pieczę nad klasztorem. Obecnie przebywa głównie w swym klasztorze Bencien w Katmandu (Nepal). Wziął też na siebie odpowiedzialność za odbudowę starego klasztoru Bencien we Wschodnim Tybecie. W przyszłości przejmie on od Tengi Rinpoczego pełną opiekę nad klasztorem Bencien w Nepalu, a także nad wszystkimi uczniami Tengi Rinpoczego, w tym również nad naszym Związkiem Karma Kamtzang w Polsce i nad Ośrodkiem w Grabniku. Do tej pory Njenpa Rinpocze odwiedził Polskę tylko raz, tuż po powstaniu Ośrodka w Grabniku. Na tych, którzy mieli szczęście go wówczas spotkać, postać Rinpoczego zrobiła ogromne wrażenie. Gdy siadał na tronie, by nauczać, wielu uczestników odnosiło wrażenie, że znaleźli się oto w obecności samego Buddy. Rinpocze słynie ze swej erudycji i niezwykle precyzyjnych wykładów, objaśniających klasyczne teksty buddyjskie. Słynne jest już niezwykłe tempo, w jakim udziela lungów (ustnych przekazów). Przebywanie, choćby przez chwilę w obecności tak wielkiego mistrza, będzie dla nas wszystkich ogromnym błogosławieństwem. J.E. Sangje Njenpa Rinpocze Program wizyty 09.08 przyjazd do Polski 10.08 dzień odpoczynku 11-12.08 wykłady w Warszawie 13-20.08 kurs w Ośrodku w Grabniku 21.08 wyjazd z Polski Wykłady w Warszawie 11.08 (środa) i 12.08 (czwartek) o godz. 17:30 - Muzeum Etnograficzne, ul. Kredytowa 1 Sugerowana darowizna: jeden wykład 30 zł karnet na dwa dni 50 zł Bliższe informacje: Jacek Bierzyński tel. 0-605/953 230 oraz Iwona Kanclerz 0-22/839 94 53 Kurs w Grabniku 13.08 piątek godz. 15.30 wykład 14.08 sobota godz. 10.30 wykład godz. 15.30 abhiszeka (inicjacja) Białej Tary 15-19.08 niedziela-czwartek godz. 10.30 i 15.30 wykłady 20.08 piątek godz.10.30 abhiszeka (inicjacja) Marpy (po raz pierwszy w Grabniku!) Podane godziny wykładów są orientacyjne i mogą ulec zmianie, jeśli Rinpocze tak zadecyduje. W Grabniku prawdopodobnie będziemy wykonywać też codziennie pudżę Zielonej Tary, pudżę Mahakali i pudżę Czenrezika. Proszę pamiętać o przywiezieniu tekstów! Wykłady w Grabniku będą dotyczyć trzech modlitw: Zangcie mynlam - "Modlitwa dobrego postępowania" Dziampej mynlam - "Modlitwa miłującej dobroci" Ciedziuk mynlam - "Modlitwa wkroczenia w uczynki bodhisattwy" Należą one do zbioru specjalnych pięciu modlitw, recytowanych często w klasztorach kagju. Modlitwy te opisują wszystkie aspekty praktyki na ścieżce Bodhisattwy. Abhiszeka Białej Tary Biała Tara jest jednym z głównych Jidamów linii kagju, a jej praktyka, należąca do annutarajogatantry przynosi błogosławieństwo długiego życia i ochrania od różnych lęków i niebezpieczeństw. Był to, obok Dordże Phagmo, szczególny Jidam Gampopy i wielu wielkich mistrzów przeszłości. Również czcigodny Tenga Rinpocze od lat poświęca się praktyce tego bóstwa. Abhiszeka Marpy Tłumacz Marpa był pierwszym tybetańskim lamą w tradycji kagju. Trzykrotnie wędrował do Indii, aby pobierać nauki i praktykować pod okiem mahasiddhów Naropy i Majtripy, którzy doprowadzili go do pełnego urzeczywistnienia. Główną praktyką Marpy była tantra Hewadżry. Błogosławieństwo tej abhiszeki nie tylko pogłębia naszą więź z Linią Praktyk - jak często nazywana jest linia przekazu Marpy - ale także z jedną najważniejszych buddyjskich tantr, tantrą Hewadżry. Będąc wprowadzeniem do bardzo głębokich praktyk, inicjacja ta przekazywana jest niezwykle rzadko. więcej info www.kamtzang.com.pl/ Temat: Kolejna debilna akcja weszpolaków Kolejna debilna akcja weszpolaków Wszechpolscy przegonią Orkiestrę Wynocha - mówią działacze Młodzieży Wszechpolskiej do zmarzniętych wolontariuszy, którzy zbierają przed kościołami pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Fantazja? Niekoniecznie. Wszechpolscy rozpoczęli właśnie przygotowania do wielkiej akcji przeciwko Jurkowi Owsiakowi. Już pod koniec grudnia, na trzy tygodnie przed XIII wielkim finałem WOŚP (prawdopodobnie będzie miał miejsce w pierwszą niedzielę stycznia 2005 roku) Młodzież Wszechpolska chce zasypać białostoczan 10 tysiącami ulotek, szkalującymi Jurka Owsiaka. Ulotki mają informować o tym, że pieniądze z Wielkiej Orkiestry idą na organizację Przystanku Woodstock, a sam Owsiak jest działaczem sekty Hare Kriszna. - Naszym celem jest uświadomienie ludziom, że Owsiak wcale nie jest takim dobroczyńcą, za jakiego się go uważa - mówi Maciej Tomczyk, prezes białostockiego koła Młodzieży Wszechopolskiej. To głupota Prawdziwe armaty prawicowa młodzieżówka wytoczy w styczniu. Podczas finału Orkiestry przed kościołami w całym województwie ustawią się działacze Młodzieży Wszechpolskiej i nie będą wpuszczać kwestujących nawet na kościelne schody. Zapewniają jednak, że obejdzie się bez przemocy. - Chyba, żeby wolontariusze zaczęli ostro się sprzeciwiać. Wtedy zobaczymy, co zrobimy - dodaje Tomczyk. - Poza tym naszą akcję wspiera wielu proboszczów. W białostockim sztabie WOŚP nie kryją zdziwienia. - Nie wiem, jakie cele przyświecają tej młodzieżówce, ale wiem, że to, co chcą zrobić jest szczeniackie i głupie - mówi Joanna Kulikowska ze sztabu. Politycy Ligi Polskich Rodzin o akcji swojej młodzieżówki w ogóle nie słyszeli. - Ja mogę tylko powiedzieć, że kościół i teren przy kościele nie są właściwymi miejscami do kwestowania - twierdzi Edward Łuczycki, członek miejskiego zarządu LPR. Dodaje, że rozumie swoich młodych kolegów i podobnie jak oni, nie lubi Owsiaka. - Poza tym my na przykład zakazaliśmy naszym ludziom wręczania ulotek Ligi ludziom wychodzącym z kościoła i się tego zakazu trzymamy. Dlaczego inni mają mieć lepiej? - zastanawia się Łuczycki. Powinni zapytać o zgodę Wolontariusze przekonują, że jeśli nie zostaną wpuszczeni pod kościół, pójdą ze swoimi puszkami gdzie indziej. - Jak ludzie chcą dołożyć cegiełkę do Orkiestry, dołożą ją w innym miejscu, niekoniecznie pod kościołem - kwituje Joanna Kulikowska. Co na to księża? - Mam nadzieję, że kwestujący są dobrze wychowani i zapytają gospodarza terenu, w tym przypadku proboszcza, czy mogą zbierać pieniądze pod kościołem - uważa ks. Roman Balunowski, dyrektor Wydziału Duszpasterstwa Białostockiej Kurii Metropolitalnej. Nie wierzy w to, że akcję Młodzieży Wszechpolskiej wspierają proboszczowie. Policja rozkłada ręce: - My nic nie możemy zrobić, chyba że dojdzie do przepychanek między wolonariuszami i działaczami młodzieżówki. Wtedy na pewno będziemy interweniować - mówi kom. Jacek Dobrzyński z zespołu prasowego KWP w Białymstoku. Dodaje, że podczas finałów Orkiestry zawsze jest więcej patroli na ulicach miasta. Temat: industrialne dziedzictwo Europy Nikiszowiec będzie wielką atrakcją Katowic W niedzielę Nikiszowiec zwiedzali turyści z Niemiec i Francji Czy blisko stuletnie familoki Nikiszowca staną się wreszcie wizytówką Katowic? Władze miasta uważają, że tak. Wkrótce rozpoczną renowację całej dzielnicy, a potem może starania o wpisanie jej na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO Nikiszowiec to najczęściej pokazywany na ekranie kawałek Śląska. Pojawił się w filmach Kazimierza Kutza, Janusza Kidawy, Macieja Pieprzycy, Lecha Majewskiego i telewizyjnych reportażach - częściej zagranicznych niż polskich. Turyści obcokrajowcy zaglądają tu częściej niż goście z innych regionów Polski. Wczoraj, pomimo zimna, które nie zachęcało do pieszych wycieczek, przed południem kręciła się tu grupa Francuzów i Niemców. Pstrykali zdjęcia familoków, zaglądali na podwórka, zachwycali się kościołem i arkadami na centralnym placu. - Widziałyśmy już podobne osiedle w Berlinie, ale nie było aż tak wielkie. To jest naprawdę coś imponującego, jakby czas cofnął się o sto lat. Wystarczy tylko trochę pielęgnacji i będzie super! - mówiły zgodnie Edith Kahlert i Thea Höll, turystki z Niemiec. Spotkałem je na ulicy Rymarskiej, naprzeciw zaniedbanego budynku starego magla i pralni. Jezdnia straszy wybojami. Podobnie jest na sąsiednich ulicach, a nawet na placu przed kościołem św. Anny, centralnym punkcie Nikiszowca. W niektórych budynkach straszą puste oczodoły po wybitych szybach, a inne szpecą plastikowe okna i drzwi wejściowe. Wkrótce ma się to zmienić. Władze Katowic deklarują, że jak tylko zakończą renowację śródmieścia, wezmą się za Nikisz. Sam remont starego magla, obecnie filii Muzeum Historii Katowic, pochłonie 3 mln zł. Plac przed kościołem i okoliczne uliczki zostaną wybrukowane kostką, taką jaka tu kiedyś była, a wzdłuż jezdni postawione zostaną lampy. Magistrat chce również wesprzeć finansowo remonty elewacji i przypilnuje, żeby na podwórkach zrobiono porządek. Dziś strach na niektóre z nich zaglądać nawet w biały dzień. - Musimy mieć produkt turystyczny z prawdziwego zdarzenia. Wszyscy wiedzą, gdzie jest Spodek, ale mamy również Nikiszowiec. Jeździ tam mnóstwo wycieczek i musimy zrobić wszystko, by był jeszcze atrakcyjniejszy - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego magistratu. Piotr Uszok, prezydent Katowic, w tamtym roku osobiście oprowadzał po Nikiszu goszczące na Śląsku żony akredytowanych w Polsce dyplomatów. Gościł tu też były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, a w czasie kampanii wyborczej jego następca Lech Kaczyński. - Tu jest prawdziwy Śląsk - tłumaczyli im gospodarze. Alojzy Koszawski, emerytowany górnik, który mieszka na Nikiszowcu od 50 lat, zgadza się, że remonty są potrzebne. - Ale najpierw przyda się tu trochę posprzątać. Od początku zimy tak tu jest - mówi, pokazując pryzmę zlodowaciałego śniegu obsypaną petami i papierkami. Urzędnicy mają nadzieję, że Nikiszowiec uda się wpisać na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Nie zrażają się nawet tym, że pytana w tej sprawie Urszula Brzezińska z Polskiego Komitetu ds. UNESCO w Warszawie nawet nie wie, gdzie jest Nikiszowiec. - To unikat i wszyscy nasi goście są zauroczeni tym miejscem. Jestem za tym, by wpisać dzielnicę na listę - mówi Grażyna Szołtysik, wiceprezydent Katowic. Pod wnioskiem na pewno podpisze się Jacek Grela, prezes Spółki Mieszkaniowej "Wieczorek", która administruje częścią zabytków. - To by nam pomogło w staraniach o dodatkowe pieniądze na remonty. Cieszę się także z planów miasta. Ciągle spotykam tu turystów, ale wiem, że trzeba tu jeszcze wiele zrobić - mówi Grela i radzi, by w pierwszej kolejności zadbać o poprawę bezpieczeństwa w dzielnicy. Ten pomysł ma akurat największe szanse na szybką realizację - wspólnie z magistratem spółka założy system monitoringu. Nikiszowiec to osiedle wzniesione w pobliżu szybu Nikisch na początku XX wieku. Zespół budynków na Nikiszowcu to katowicka perełka architektury. Osiedle zaprojektowali bracia Emil i Georg Zillmannowie z Charlottenburga. Sercem kompleksu jest centralny plac z neobarokowym kościołem. Od placu rozchodzi się pięć ulic. Z lotu ptaka całość przypomina widownię amfiteatru ze sceną umiejscowioną na centralnym placu. Każdy z trzykondygnacyjnych familoków stanowi zamkniętą całość, wyposażony jest w wewnętrzne podwórko, na którym jeszcze do niedawna w tzw. piekarniokach piekło się chleb i hodowano świnie i kury. Budynki były, jak na swój czas, niezwykle nowoczesne, miały bieżącą wodę i kanalizację. miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3222279.html Strona 3 z 3 • Wyszukano 146 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||