Strona Główna Jacek Cygan teksty piosenek Jacek Kaczmarski Nasza klasa Jacek Kaczmarski teksty mp3 Jacek Malczewski obraz Śmierć Jacek Soplica bohater patriota Jacek Soplica bohater rozprawka Jacek Wójcicki Beata Rybotycka Jacek Ziobro minister PiS Jacek Cygan Galeria Jacek Kaczmarski piosenki |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacek KaczyńskiTemat: Balcerowicz boi się profesora Jakuba Mazura !!!!!! listwa JACEK AMBROZIEWICZ: b. szef URM w rzadzie Mazowieckiego BOGUSLAW BAGSIK: aferzysta, wywiozl okolo 4.5 mld USD LESZEK BALCEROWICZ: b. V-ce Premier, Minister Finansow RYSZARD BUGAJ: Przewodniczacy Unii Pracy ZBIGNIEW BUJAK: Unia Pracy, byly dyrektor Fundacji Stefana Batorego JULIUSZ BRAUN: Unia Wolnosci MICHAL BONI: b. Minister Pracy BOGDAN BORUSIEWICZ: Unia Wolnosci JAN KRZYSZTOF BIELECKI: b. Premier, Unia Wolnosci MAREK BOROWSKI: b. V-ce Premier, Minister Finansow, SLD ANDRZEJ CELINSKI, Unia Wolnosci JERZY CIEMNIEWSKI, Unia Wolnosci ELZBIETA CHOJNA-DUCH: V-ce Minister Finansow WIESLAW CHRZANOWSKI: b. Marszalek Sejmu, ZCHN RYSZARD CZARNECKI: Przewodniczacy ZCHN IZABELA CYWINSKA: b. Minister Kultury KAZIMIERZ DEJMEK: Minister Kultury LUDWIK DORK: V-ce Przewodniczacy Porozumienia Centrum ANDRZEJ DRAWICZ: b. Prezes Radiokomitetu LECH FALANDYSZ: b. Z-ca szefa Kancelarii Prezydenta DARIUSZ FIKUS: Redaktor Naczelny gazety RZECZPOSPOLITA WLADYSLAW FRASYNIUK: Unia Wolnosci ALEKSANDER GAWRONIK: aferzysta BRONISLAW GEREMEK: Unia Wolnosci DANUTA GRONKIEWICZ WALTZ Prezes Narodowego Banku Polskiego ALEKSANDER HALL: Przewodniczacy Partii Konserwatywnej BOGDAN JASTRZEBSKI: wojewoda warszawski DANUTA JARUZELSKA: zona b. Prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego ANDRZEJ KONAS: Przewodniczacy Unii Wydawcow Prasy JAROSLAW KACZYNSKI: Przewodniczacy Porozumienia Centrum LECH KACZYNSKI: b. Prezes Najwyzszej Izby Kontroli WIESLAW KACZMAREK: Minister Przeksztalcen Wlasnosciowych STEFAN KAWALEC: b. Dyr. w Min. Finansow, Bank Slaski BRONISLAW KOMOROWSKI: b. V-ce Minister Obrony Narodowej MARIAN KRZAK: Przewodniczacy Zwiazku Bankow Polskich PIOTR NOWINA KONOPKA: Unia Wolnosci WLADEMAR KUCZYNSKI: b. Minister Przeksztalcen Wlasnosciowych ZOFIA KURATOWSKA: Unia Wolnosci, V-ce Marszalek Senatu JACEK KURON: b. likwidator ZHP, Unia Wolnosci, b. Minister Pracy KRZYSZTOF KOZLOWSKI: b. Minister Spraw Wewnetrznych KRZYSZTOF KROL: V-ce Przewodniczacy KPN MARIAN KRZAKLEWSKI: Przewodniczacy "SOLIDARNOSC" ALEKSANDER KWASNIEWSKI: b. czlonek KCPZPR, Przewodniczacy SLD BARBARA LABUDA: Unia Wolnosci JANUSZ LEWANDOWSKI: b. Minister Przeksztalcen Wlasnosciowych BAZYLI LIPSZYC: b. doradca Ministra Finansow JAN LITYNSKI: Unia Wolnosci MACIEJ LETOWSKI: Z-ca Redaktora Naczelnego "LAD" EWA LETOWSKA: b. Recznik Praw Obywatelskich WOJCIECH MANN: Wlasciciel Radia "KOLOR" KRZYSZTOF MATERKA: Wspolwlasciciel radia "KOLOR" TADEUSZ MAZOWIECKI: b. Premier, Unia Wolnosci ANTONI MACIEREWICZ: b. Minister Spraw Wewnetrznych, Przew. Akacja Polska ADAM MICHNIK: Redaktor Naczelny "Gazety Wyborczej" WOJCIECH MISIAG: b. V-ce Minister Finansow ALEKSANDER MALACHOWSKI: V-ce Marszalek Sejmu, Unia Pracy WITOLD MODZELEWSKI: V-ce Minister Finansow TOMASZ NALECZ: Unia Pracy MAREK NOWICKI: Komitet Helsinski Praw Czlowieka MALGORZATA NIEZABITOWSKA: b. Rzecznik Prasowy Mazowieckiego MICHAL OGOREK: Gazeta Wyborcza JNANUSZ ONYSZKIEWICZ: b. Minister Obrony Narodowej, Unia Wolnosci JERZY OSIATYNSKI: b. Minister Finansow: Unia Wolnosci DANIEL PASSENT: publicysta ALEKSANDER PASZYNSKI: b. Minister Budownictwa ANDRZEJ POTOCKI: Unia Wolnosci DANUTA PIONTEK: buzinesmanka - partnerka Suchockiej MIECZYSLAW RAKOWSKI: b. I Sekretarz KC-PZPR, b. Premier ALICJA RESICH-HODLINSKA: prezenterka TVP JAN MARIA ROKITA: b. szef URM, Unia Wolnosci WIESLAW ROZLUCKI: Prezes Gieldy Papierow Wartosciowych JAN RUTKIEWICZ: b. burmistrz Warszawa-Srodmiescie IRENEUSZ SEKULA: b. V-ce Premier ERNEST SKALKSKI: Z-ca Redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" KRZYSZTOF SKUBISZEWSKI: b. Minister Spraw Zagranicznych MAREK SIWIEC: Krajowa Rada Radiofonii i TV HANNA SUCHOCKA: b. Premier, Unia Wolnosci MARCIN SWIECICKI: b. czlonek KC-PZPR, Prezydent Warszawy JACEK SERYUSZ-WOLSKI Integracja d/s Europejskich TADEUSZ SYRYJCZYK: b. Minister Przemyslu, Unia Wolnosci GRAZYNA STANISZEWSKA: Unia Wolnosci ANNA SZULC: prezenterka TVP EWA SPYCHALSKA: Przewodniczaca OPZZ JACEK TAYLOR: Unia Wolnosci JERZY TUROWICZ: Redaktor Naczelny "TYGODNIK POWSZECHNY" WITOLD TRZECIAKOWSKI: b. Minister w rzadzie Mazowieckiego JERZY URBAN: Redaktor Naczelny "NIE" KAZIMIERZ UJAZDOWSKI: Koalicja Konserwatywna JERZY WAISS: wspolwlasciciel RADIA ZET ANDRZEJ WIELOWIEJSKI: Unia Wolnosci PIOTR WIERZBICKI: Redaktor Naczelny "GAZETA POLSKA" HENRY WUJEC: Unia Wolnosci ANDRZEJ WOJCIECHOWSKI: wlasciciel RADIA ZET WOJCIECH ZIEMBINSKI: Stronnictwo Wiernosci Rzeczpospolitej ANDRZEJ ZAREBSKI: b. Rzecznik Prasowy Bieleckiego ANDRZEJ ZOLL: Przewodniczacy Trybunalu Konstytucyjnego i Panstwowej Komisji Wyborczej Temat: W ramach odchamiania polecam Jacek Kurski do Nigerii Grupa Artystyczna Malkontent ma zaszczyt zaprosić wszystkich w piątek 24 marca o godzinie 19 pod ambasadę nigeryjską, która znajduje się na ulicy Wiertniczej 94 w Warszawie, gdzie odbędzie się pikieta pod hasłem "Jacek Kurski do Nigerii". Czemu Jacek Kurski, tego akurat nie wiemy, ale żeby wyjaśnić czemu do Nigerii, musimy wpierw oddać głos członkowi naszej grupy odpowiedzialnemu za szeroko pojęte kontakty ze światem zewnętrznym: "Jacek Kurski nie jest tym za kogo się podaje. Długo się zastanawialiśmy, zanim udało nam się w końcu ustalić, że Jacek Kurski urodził się jako Yusuf Babatunde. Mówiąc krótko jest Nigeryjczykiem. Chciałem zaznaczyć, że dzięki temu oszczędzimy sobie podejrzeń dotyczących tego, czy widzieliśmy Yusufa bez spodni, czy też nie, a drzewo genealogiczne jego rodziny jeszcze jesteśmy wstanie przeżyć. A wracając do meritum sprawy, nie mamy nic do samego Yusufa, ani tym bardziej do tak pięknego kraju jakim jest niewątpliwie Nigeria, po prostu uważamy tylko, że miejsce każdego Nigeryjczyka jest w jego ojczyźnie, tak samo jak każdego Polaka w Polsce. Chciałem także nadmienić, że prywatnie jestem wielkim miłośnikiem nigeryjskiego futbolu, a nawet potrafię bez większego problemu docenić piękno takiej kobiety jak Agbani Darego. Do tego doszły nas słuchy, że nawet jeden z braci Kaczyński także ma nigeryjskie korzenie, niestety póki co, nie udało nam się ustalić który. Skłaniamy się jednak ku Prezesowi, bo z prezydentem moglibyśmy mieć większe kłopoty. A żeby tego było mało, to nasz biblista amator odkrył niedawno, że jeden z dalekich przodków jednego z prominentych polityków PiS ma na rękach krew swojego brata, choć zanim wydamy ostateczny wyrok, nasz ekspert musi jeszcze zbadać, czy było to przeznaczenie, czy jednak ten przodek miał wybór, co w istotny sposób może wpłynąć na wysokość kary. W zaistniałej sytuacji wszelkie ataki PiSu na Niezidentyfikowany Układ Lumpenliberalny (NUL) wyglądają na próbę odwrócenia uwagi od spraw naprawdę istotnych, choć szczerze mówiąc jeszcze nie udało nam się ustalić o jakie to sprawy może chodzić. A zdradzając plany naszej grupy na najbliższą przyszłość, mamy zamiar opuścić IV RP. Nastąpi to niezwłocznie, gdy tylko uda nam się ją w końcu zlokalizować. Istnieje też pomysł nakręcenia polskiego odpowiednika serialu 'Z archwiwum X' pod roboczą nazwą 'U jak Układ'. A póki co, zajmujemy się konkursami audiotele o zacięciu filozoficznym, w których przybliżamy żywot Prezesa, a zyski przekazujemy na Krajowy Ośrodek Resocjalizacji Ostatecznej Zbędnych Jednostek Aspołecznych (KOROZJA) im. doktora Brodzkiego. Odcinek pierwszy: Ukazał się Bóg Prezesowi. I rzekł Bóg, a zresztą to nie jest istotne, co rzekł Bóg. Pytanie brzmi, co z tego zrozumiał Prezes?: A. masz mieć rację B. będziesz mieć rację C. możesz mieć rację" Z potwierdzonych źródeł, zbliżonych do członka naszej grupy odpowiedzialnego za sprawy logistyczno-aprowizacyjne, dowiedzieliśmy się, że podczas pikiety można spodziewać się piwa oraz kiełbasek z grilla. Temat: Czy znacie Piotra Iwickiego?! c.d. 27. Ryszard Bender także członek PRON i poseł na Sejm PRL. Vice- prezes PZKS, które oficjalnie poparło wprowadzenie stanu wojennego w 1981.Obecnie senator LPR. W wyborach 2007 r. startuje z list PiS. 28. Janusz Maksymiuk z Samoobrony, negocjował z PiSem jak mówi J. Kaczyński `najlepszą od 17 lat koalicję rządową' .W PZPR od 1975 do końca. Umieszczony na liście krajowej PZPR w wyborach '89 obok takich tuzów jak Kiszczak, Kania, Florian Siwicki, Rakowski. TW "Roman". Figuruje w kartotece ogólnoinformacyjnej wydz. II BEiA UOP. zarejestrowany pod nr 46734 dnia 15.07.83 przez Pion VI RUSW Oleśnica. Nr archiwalny 60430/I, nr mikrofilmu 60430/1. Miejsce archiwizacji WEiA del. UOP we Wrocławiu. Data zaprzestania kontaktów 27.09.89. 29. Stanisław Łyżwiński, wiceprzewodniczący Samoobrony. W czasach PRL był członkiem ZSL, w III RP zaangażował się w działalność powiatowej organizacji SLD. Świadomy i tajny współpracownik SB. 30. Bolesław Borysiuk wybrany do KRRiT za zgodą Kaczyńskich. Był strażnikiem "jedynie słusznej linii Roberta Kwiatkowskiego", przez lata prezesa TVP z ramienia SLD i jednego z czarnych bohaterów afery Rywina . Do PZPR należał od 1971 r. `Bolek nie jest lubiany, silne poparcie ma tylko wśród byłych aktywistów PZPR i SLD, szczególnie tych z frakcji Millera' 31. Irena Okrągła, powołana 01.12.2005 przez ministra Ziobro na stanowisko zastępcy prokuratora generalnego. W 1985 r., pełniąc funkcję wiceszefowej Prokuratury Rejonowej w Sopocie, podjęła decyzję o aresztowaniu Jarosława Malca, działacza opozycji, zatrzymanego przez milicję w czasie rozlepiania plakatów nawołujących do bojkotu wyborów do Sejmu. 32. Wiesław Jan Kurowski, członek Rady Politycznej PiS - tajny współpracownik `Sławek', `Radosław', `Jacek'. Na stronie PiS pan Kurowski nie figuruje na liście członków Rady, ale - co ciekawe - w wersji angielskiej strony dalej jest jej członkiem. 33. Jarosław Netzel - szef PZU, z ramienia PiS, podejrzewany o malwersacje, będący w kręgu podejrzeń w sprawie przecieku, zatrzymany przez ABW pod zarzutem mataczenia. 34. Konrad Kornatowski - szef Policji, prokurator z ramienia PiS, zatrzymany przez ABW pod zarzutem mataczenia. Jego nazwisko pojawia się w "raporcie Rokity" z 1991 r. opisującym nadużycia MSW w latach rządów Wojciecha Jaruzelskiego (tajemnicza śmierć Tadeusza Wądołowskiego na komisariacie kolejowym MO w 1986 r.). 35. Janusz Kaczmarek - szef MSWiA, prokurator krajowy z ramienia PiS - oskarżony o spowodowanie przecieku, zatrzymany przez ABW pod zarzutem mataczenia. Członek PZPR od 1986 r. 36. Piotr Ryba - kandydat do Rady Nadzorczej TVP, współpracownik wicepremiera RP, oskarżony o korupcję, zatrzymany przez CBA 37. Andrzej Kryszyński - pracownik ratusza kierowanego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, rekomendowany przez Andrzeja Urbańskiego - szefa kancelarii prezydenta RP i prezesa TVP z ramienia PiS, oskarżony o korupcję, zatrzymany przez CBA. 38. Artur Piłka - doradca Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, oskarżony o handel narkotykami, zatrzymany przez Policję. 39. Stefan Meller - Minister Spraw Zagranicznych w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza. Do 1968 r. członek PZPR. 40. Jan Kobylański - sponsor Radia Maryja, biznesmen mieszkający w Urugwaju. Oskarżany o kolaborację z hitlerowcami w czasie II wojny światowej. Słynny z wielu antysemickich wypowiedzi. 41. Wojciech Dąbrowski - wojewoda mazowiecki z nadania PiS. Usiłował pozbawić mandatu Prezydenta Hannę Gronkiewicz-Waltz. W 1996 roku policja zabrała mu prawo jazdy na ponad rok za przekroczenie liczby dozwolonych punktów karnych. W 2006 roku został zatrzymany za jazdę po pijanemu na rowerze i ukarany zakazem prowadzenia pojazdów na 2 lata. Ponadto okazało się, że Dąbrowskiemu nie odebrano wtedy prawa jazdy ze względu na wcześniejszą sprawę. 42. Piotr Cybulski - poseł na Sejm RP z listy PO. W styczniu 2006 r. odszedł do PiS. Okazało się, że był członkiem ZSMP i PZPR, co wcześniej zataił. PiSowi to nie przeszkadzało i do dziś jest członkiem KP PiS. 43. Andrzej Urbański - były wiceprezydent stolicy u boku Lecha Kaczyńskiego, a następnie szef jego gabinetu politycznego. Szef Telewizji publicznej, nazywanej od czasu jego urzędowania TVPiS. W czasie strajku w grudniu 1981 r. podpisał deklarację lojalności, tzw. lojalkę, w której zobowiązał się do zaprzestania działalności wrogiej wobec PRL. 44. Teresa Liszcz - działaczka Porozumienia Centrum, nominowana przez PiS do Trybunału konstytucyjnego. W grudniu 1981 r. podpisała deklarację lojalności wobec rządzącej partii komunistycznej. 45. Jerzy Robert Nowak - główny propagandysta Radia Maryja, wspierającego PiS. Kontakt operacyjny SB o pseudonimie `Tadeusz'. Miłego dnia .... Temat: Liberał Tusk czy socjalista Kaczyński Apel intelektualistów i autorytetów moralnych My, niżej podpisani najwybitniejsi naukowcy i niewątpliwe autorytety moralne III Rzeczypospolitej zwracamy się do Senatu Uniwersytetu Gdańskiego i do Rady Wydziału Prawa i Administracji UG z kategoryczną prośbą o niezwłoczne i w trybie pilnym, by nie powiedzieć doraźnym, odebranie niejakiemu Lechowi Kaczyńskiemu nieprawnie wyłudzonych stopni doktora i doktora habilitowanego. Rzeczony Lech Kaczyński swoją jawnie antyliberalną postawą podważa i narusza podstawy ładu liberalnego zapoczątkowanego sławnym przemówieniem Jacka Kuronia w sejmie kontrakowym, w którym wzywał do utrwalenia w Polsce liberalizmu poprzez zatwierdzenie wywalczonej przy Okrągłym Stole zasady indeksacji płac. Powszechne oburzenie wzbudza nieskrywany antypalikotyzm okołotuskowy Kaczyńskiego, jego bezczelne naigrywanie się z kochających inaczej, faszystowskie metody zarządzania Warszawą, ignorowanie światłych wskazówek Adama Michnika, demonstracyjna absencja na projekcjach filmów Kazimierza Kutza, brak przyklękiwania w czasie bliskich kontaktów z Donaldem Tuskiem. O prawdziwą zgrozę przyprawia ludzi światłych niegodne polityka jawne lekceważenie Konstytucji Unii Europejskiej i organów władzy tej organizacji - co jest oczywistym świętokradztwem. Biorą pod uwage te wszystkie zbrodnie uważamy, że posługiwanie się przez Kaczyńskiego stopniami naukowymi kompromituje wagę i rangę tych stopni, poniża prawdziwych naukowców poprzez insynuowane gawiedzi porównania. W tej sytuacji uważamy, że odpowiednie organy Uniwersytetu Gdanskiego mają obowiązek podjąć kroki wskazane w niniejszym liście przez ludzi zatroskanych o dobre imię nauki polskiej. Podpisali (w kolejności alfabetycznej): honorowy Polak Ałganow Władymir biznesłumen Bochniarz Henryka wzór uczciwości i prawdomówności Cimoszewicz Włodzimierz młodszy intelektualista Frasyniuk Władysław redaktor Gadzinowski Piotr prof. dr Geremek Bronisław patriota Gudzowaty Aleksander autoryteta moralna Gronkiewicz-Waltz Hiena prof. dr hab. Iwiński Tadeusz redaktor Jeneralski Sławomir reżyser ślasko-dąbrowski Kuc Kutz Kazimierz dr Kulczyk Jan prezydent Kwaśniewski Olek młodszy autorytet moralny Lis Tomasz premier Mazowiecki Tadeusz redaktor dr Michnik Adam dr hab. Nałęcz Tomasz prof. dr hab. Pastusiak Longin europoseł Piskorski Paweł dr Rakowski Mieczysław Fryderyk self-mejd-men Schetyna Grzegorz doktora habilitowana Środa Magdalena mgr Tusk Donald redaktor Urban Jerzy prezydent Wałęsa Lech abp Życiński Józef TW forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=30808517 Temat: Biedaki !!! Poselska lista płac !!! Piosik Stanisław (SLD) - 295 000 zł Brachmański Andrzej (SLD) - 290 000 zł Kurpiewski Stanisław (SLD) - 290 000 zł Libicki Marcin (PiS) - 290 000 zł Łuczak Krystian (SLD) - 290 000 zł Macierewicz Antoni (Ruch Katolicko-Narodowy) - 290 000 zł Osik Wiktor (SLD) - 290 000 zł Stachowicz Edmund (SLD) - 290 000 zł Stefaniuk Franciszek Jerzy (PSL) - 290 000 zł Wilczyńska Zofia (SLD) - 290 000 zł Kowalik Jacek (SLD) - 285 000 zł Laskowski Józef (niezrzeszony) - 285 000 zł Podraza Zbigniew (SLD) - 285 000 zł Chojnacki Jan (SLD) - 280 000 zł Nikolski Lech (SLD) - 280 000 zł Skowyra Józef (LPR) - 280 000 zł Więcławska-Sauk Elżbieta (PiS) - 275 000 zł Gosiewski Przemysław (PiS) - 270 000 zł Sułek Leszek (Samoobrona) - 270 000 zł Cymański Tadeusz (PiS) - 265 000 zł Stryjak Cezary (SLD) - 265 000 zł Szumilas Krystyna (PO) - 265 000 zł Chrzanowski Kazimierz (SLD) - 260 000 zł Grzyb Andrzej (PSL) - 260 000 zł Kulej Jerzy (SLD) - 260 000 zł Czerwiński Jerzy (Ruch Katolicko-Narodowy) - 255 000 zł Górniak Grzegorz (LPR) - 255 000 zł Klich Bogdan (PO) - 255 000 zł Błochowiak Anita (SLD) - 250 000 zł Romero Elżbieta (SLD) - 250 000 zł Jagiełło Andrzej (Partia Ludowo-Demokratyczna) - 245 000 zł Jankowski Zdzisław (niezrzeszony) - 245 000 zł Kuchciński Marek (PiS) - 245 000 zł Suski Marek (PiS) - 245 000 zł Krupa Urszula (LPR) - 240 000 zł Markowski Tomasz (PiS) - 240 000 zł Rokita Jan (PO) - 240 000 zł Kaleniecki Tadeusz (SLD) - 230 000 zł Gawłowski Andrzej (SLD) - 225 000 zł Piela-Mielczarek Elżbieta (SLD) - 225 000 zł Strąk Robert (LPR) - 225 000 zł Wiśniowiecka Maria (Samoobrona) - 225 000 zł Badach Tadeusz (SLD) - 220 000 zł Basta Renata (UP) - 220 000 zł Hatka Witold (LPR) - 220 000 zł Kasprzyk Jacek (SLD) - 220 000 zł Muszyński Marek (PiS) - 220 000 zł Sosnowska Joanna (SLD) - 220 000 zł Kozłowski Piotr (Samoobrona) - 215 000 zł Gudzowski Stanisław (LPR) - 210 000 zł Hayn Ryszard (SLD) - 210 000 zł Kruk Elżbieta (PiS) - 210 000 zł Protasiewicz Jacek (PO) - 210 000 zł Wycisło Eugeniusz (PO) - 190 000 zł Żyliński Marek (PO) - 180 000 zł Kamiński Michał Tomasz (PiS) - 175 000 zł Szkop Władysław (SLD) - 175 000 zł Szparaga Elżbieta (SLD) - 175 000 zł Wiśniowska Genowefa (Samoobrona) - 175 000 zł Nowak Maria (PiS) - 170 000 zł Bolek Elżbieta (SLD) - 160 000 zł Kaczyński Jarosław (PiS) - 160 000 zł Kuropatwiński Lech (Samoobrona) - 160 000 zł Sosnowski Zbigniew (PSL) - 160 000 zł Nowina Konopka Halina - (Porozumienie Polskie) - 155 000 zł Sauk Jacek (PiS) - 155 000 zł Kalinowski Stanisław (PSL) - 150 000 zł Arciszewska-Mielewczyk Dorota (SKL) - 145 000 zł Lis Alicja (Samoobrona) - 145 000 zł Pijanowska Grażyna (SLD) - 145 000 zł Smolana Piotr (Polski Blok Ludowy) - 140 000 zł Cimoszewicz Włodzimierz (SLD) - 115 000 zł Mierzejewska Hanna (PiS) - 115 000 zł Liss Andrzej (PiS) - 100 000 zł Widz Marian (Samoobrona) - 75 000 zł Graś Paweł (PO) - 60 000 zł Lewczuk Henryk (Ruch Odbudowy Polski) - 55 000 zł Szustak Halina (LPR) - 0 zł Temat: Wycofać wojska z Iraku "Polacy mają dłużej zostać w Iraku"Rzeczpospolita WOJSKO Zamieszanie po słowach prezydenta Polacy mają dłużej zostać w Iraku MON przygotowało plany przedłużenia irackiej misji do połowy 2007 roku. Zamierza też zmniejszyć liczbę polskich baz w Iraku Wczoraj panikę w MON wywołała depesza Polskiej Agencji Prasowej. Tuż przed godziną 15 podałaona, że prezydent podczas pogrzebu poległego w Iraku sierż. Tomasza Murkowskiego poinformował o przedłużeniu polskiej misji. PAP powołała się nie tylko na słowa prezydenta, ale i na wypowiedź szefa wojsk lądowych gen. Waldemara Skrzypczaka. Wiadomość powtórzyły zagraniczne agencje AFP i DPA. - Musiało nastąpić jakieś przekłamanie - tłumaczył zdezorientowany rzecznik resortu Piotr Paszkowski. Jego zdziwienie było tym większe, że o przedłużenie irackiej misji formalnie musi poprosić prezydenta Rada Ministrów. A wchodzący w jej skład szef MON Radosław Sikorski nie słyszał o tym, by rząd z takim wnioskiem występował. W końcu okazało się, że informacja jest pomyłką. - Słowa prezydenta dotyczyły poprzedniej decyzji o przedłużeniu misji w Iraku i zostały źle zrozumiane - tłumaczyli "Rz" urzędnicy z biura prasowego Kancelarii Premiera. Po niespełna dwóch godzinach agencja wycofała błędną depeszę. Zgodnie z poprzednią decyzją prezydenta Lecha Kaczyńskiego polskie wojska powinny służyć w Iraku tylko do końca grudnia tego roku. MON przygotowało jednak plany przedłużenia misji do połowy 2007 roku. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Polaków może czekać przeprowadzka. Mieliby opuścić obóz w Diwanii i stacjonować tylko w jednej bazie: w położonym niedaleko granicy z Iranem al Kut. W Iraku miałoby nadal służyć około 900 naszych żołnierzy, chociaż MON zastanawia się, czy nie zmniejszyć wielkości kontyngentu. Decyzja w tej sprawie należy do prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Zdaniem posłów opozycji nie należy przedłużać polskiej misji. - SLD, który był w rządzie Marka Belki, podjął decyzję o zakończeniu naszej misji w Iraku z końcem 2005 roku. Była ona podjęta z wyprzedzeniem i skonsultowana z sojusznikami. Rząd Kazimierza Marcinkiewicza i Lech Kaczyński nie byli niczym zobowiązani do kontynuowania misji w Iraku. Jej przedłużenie było błędem - powiedział "Rz" jeden z liderów SLD, były szef MON Jerzy Szmajdziński. - Polska wykonała swoją misję. Jej kontynuowanie z punktu widzenia politycznego, wojskowego i społecznego nie jest uzasadnione. Niewykluczone, że złożymy w Sejmie projekt uchwały pokazujący nasz pogląd na tę sprawę. Zdaniem analityka wojskowego gen. Stanisława Kozieja Polska zbyt dużo zainwestowała w operację iracką, by teraz pochopnie się wycofywać. - Powinniśmy wycofać żołnierzy, gdy misję zakończy cała społeczność międzynarodowa i gdy Irakijczycy będą już sobie radzić bez wojsk koalicji - uważa gen. Koziej. Podkreśla jednak, że nasz kraj wciąż nie odniósł z zaangażowania w Iraku żadnych korzyści poza doświadczeniem wojskowym. JACEK PRZYBYLSKI, GRZEGORZ PRACZYK Temat: Muzeum Historii Zydow Polskich PAŃSTWO W PAŃSTWIE - ŻYDZI W POLSCE Lista znanych Żydów mających wpływ na rządy w Polsce 1. Jacek AMBROZIEWICZ szef URM u Mazowieckiego 2. Boguslaw BAGSIK aferzysta, ukradł.5 mln.dol. 3. Leszek BALCEROWICZ V-Premier, Min. Finansów 4. Ryszard BUGAJ Przew.UP-zbiorow żyd.-kom. 5. Zbigniew BUJAK Unia Pracy, agent w NSZZ "Solidarność" 6. Juliusz Jan Braun Unia Wol., Przew.Sejm.Kom.Kult. 7. Michal BONIN Min.Pracy, liberał 8. Bogdan BORUSEWICZ Unia Wolności 9. Jan Krzysztof BIELECKI b.Premier RP, Unia Wolności 10. Marek BOROWSKI V-Premier, Minister Finansów 11. Andrzej CELINSKI Unia Wolności 12. Jerzy CIEMNIEWSKI Unia Wolności 13. Elzbieta CHOJNA-DUCH V-Minister Finansów 14. Wieslaw CHRZANOWSKI b. Marszałek Sejmu, przew.ZChN 15. Izabela CYWINSKA b. Min. Kultury 16. Kazimierz DEJMEK Minister Kultury 17. Ludwik DORM V-Przew. Poroz. Centrum 18. Andrzej DRAWICZ b. Prezes Radiokomitetu 19. Marek EDELMAN sztandarowa postać dział. Żydów 20. Lech FALANDYSZ z-ca Szefa Kancelarii Prezydenta 21. Dariusz FIKUS Red. Nacz.”RZECZYPOSPOLITA” 22. Władysław FRASYNIUK Unia Wolności 23. Aleksander GAWRONIK aferzysta 24. Bronisław GEREMEK U.W. główny ideolog „antypolonizmu” 25. Hanna GRONKIEWICZ-WALZ Prez. Narod. Banku Polskiego 26. Aleksander HALL Przew. Partii Konserwatywnej 27. Bogdan JASTRZĘBSKI Wojewoda Warszawski 28. Andrzej JONAS Przew. Unii Wydawców Prasy 29. Jaroslaw KACZYŃSKI Przew. Porozumienia Centrum 30. Lech KACZYŃSKI b.Prezes Najw.Izby Kontroli 31. Wiesław KACZMAREK Min.Przekszt.Własnościowych 32. Stefan KAWALEC b. Dyr.w Min.Finans. Bank Śląski 33. Bronisław KOMOROWSKI b. Wicemin. Obr. Narodowej 34. Marian KRZAK Przew. Zw. Banków Polskich 35. Piotr NOWINA KONOPKA Unia Wolności 36. Waldemar KUCZYŃSKI b. Min.Przek .Własności 37. Zofia KURATOWSKA V-Marszałek Sejmu U.W. 38. Jacek KUROŃ 1948 Szczecin likw. ZHP, członek KC PZPR, organizator czerwonego harcerstwa 39. Krzysztof KOZŁOWSKI b. Minister Spraw Wewnętrznych 40. Aleksander KWAŚNIEWSKI były czł. KC PZPR, przew.SLD 41. Barbara ŁABUDA Unia Wolności 42. Jan LITYŃSKI Unia Wolności 43. Bazyli LIPSZYC b. doradca Min.Finansów 44. Janusz LEWANDOWSKI b. Min. Przekszt. Własn. 45. Wojciech MANN właściciel Radia KOLOR 46. Ewa LETOWSKA b. Rzecz. Praw Obywatelskich 47. Maciej LETOWSKI zastępca red. naczelnego ŁAD-u 48. Krzysztof MATERNA współwłaściciel Radia „KOLOR 49. Tadeusz MAZOWIECKI b.Prem., b.Przew. Unii Wolności 50. Adam MICHNIK Red. Nacz. „GAZETY WYBORCZEJ” 51. Wojciech MACIĄG b. Wiceminister Finansów 52. Aleksander MAŁACHOWSKI V-Marszałek Sejmu,Unia Pracy 53. Witold MODZELEWSKI Wiceminister Finansów 54. Tomasz NAŁĘCZ Unia Pracy 55. Piotr NAJMSKI Przew.Klubu Atlantyckiego 56. Marek NOWICKI Kom. Hel. Praw Człowieka 57. Małorzata NIEZABITOWSKA b.Rzecz.Pras.Mazowieckiego 58. Michał OGÓREK twórca „antypolonizmu” 59. Janusz ONYSZKIEWICZ b. Min.Obr.Nar., Unia Wolności 60. Jerzy OSIATYŃSKI b. Min. Finansów,Unia Wolności 61. Daniel PASSENT publicysta 62. Aleksander PASZYŃSKI b. Minister Budownictwa 63. Andrzej POTOCKI Rzecz.Pras. Unii Wolności 64. Danuta PIONTEK byznesmenka, Part.Suchock. 65. Mieczysław RAKOWSKI b.I.Sekr.PZPR, b.Prem.PRL 66. Alicja REICH-MODLIŃSKA prezenterka w TVP Temat: Wyborcze Zagrywki Wyborcze Zagrywki miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4581543.html Wojewoda kandydat jedzie na wybory obwodnicami Krzysztof Śmietana, Jacek Zawadzki 2007-10-15, ostatnia aktualizacja 2007-10-15 23:02 Pierwszą łopatę pod obwodnicę Serocka, której nikt nie będzie budować, wbił w poniedziałek wojewoda mazowiecki Jacek Sasin, kandydat PiS na senatora. W Łomiankach popiera zaś budowę drogi w miejscu, gdzie jego partyjny kolega kupił sobie ziemię Na zorganizowaną z wielką pompą uroczystość zjechali szefowie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Zbigniew Kotlarek i Wojciech Dąbrowski. A z nimi minister Mariusz Błaszczak, szef kancelarii Prezesa Rady Ministrów, który w Serocku jest kandydatem PiS na posła. Inwestycję na drodze nr 61 z Warszawy do Augustowa rano Polska Agencja Prasowa anonsowała jako jedną z najważniejszych na Mazowszu, która pozwoli rozładować weekendowe korki w stronę Mazur i podwarszawskich miejscowości wypoczynkowych. "Obwodnica Serocka, która jest tylko częścią trwającej już kompleksowej modernizacji drogi krajowej nr 61, stanie się podobnie jak obwodnica Garwolina wzorcowym przykładem dostosowywania polskich dróg do standardów europejskich" - donosił PAP. Sezon na nożycorękich I są przykładem, ale propagandy wyborczej. Przed wyborami politycy PiS chętnie przecinają wstęgi na drogach, w dodatku uroczystości przekładają jak najbliżej głosowania. Do Garwolina, gdzie 13- kilometrowa obwodnica na trasie Warszawa-Lublin była gotowa już w lipcu, 26 września przyjechało aż pięciu ministrów. A miał być jeszcze premier. Jarosław Kaczyński w ostatnią sobotę wybrał się za to na otwarcie mostu w Płocku. W tym przypadku opóźnienie było o wiele większe. Most był gotowy już w 2005, ale stał bezużyteczny, bo nie zbudowano dojazdów. O obwodnicę Serocka spytaliśmy Łukasza Dybkowskiego z biura prasowego GDDKiA. Ten zdziwił się i precyzował: - Od nas wyszła informacja, że to tylko rozpoczęcie robót drogowych związanych z przebudową drogi nr 61 na odcinku Zegrze-Serock. W sumie trzy kilometry. W przyszłości będzie to dojazd do obwodnicy Serocka. Skąd świętowanie inwestycji, którą drogowcy planują dopiero na rok 2010? Do pomyłki przyznał się rzecznik prasowy wojewody Maksym Gołoś: - Nie sprawdziłem dokładnie w Generalnej Dyrekcji Dróg i wpisałem w zaproszeniu, że chodzi o obwodnicę. Interesy PiS w Łomiankach Jego pryncypał to chyba najbardziej aktywny kandydat na senatora w okręgu podwarszawskim. W zeszłym tygodniu pisaliśmy, że obiecywał Otwockowi sanatorium, w którym będzie się leczyć ropą naftową sprowadzaną z Azerbejdżanu. Szef Instytutu Dermatologii AM, z którym rozmawialiśmy, uznał tę metodę za średniowiecze. Wczoraj wojewoda był bohaterem innego tekstu "Gazety", bo na spotkaniach z różnymi mieszkańcami popiera różne warianty nowej ekspresowej wylotówki z Warszawy w stronę Gdańska. Eksperci uznali je za szkodliwe dla przyrody. Nie przeszkadza to Sasinowi pozytywnie wypowiadać się np. o przebiegu trasy S7 omijającej Łomianki wzdłuż Wisły. Tam musiałaby przeciąć dwa rezerwaty chroniące ptaki i cenny obszar Natura 2000. Nawet dyrekcja Kampinoskiego Parku Narodowego uznała, że woli trasę według starych planów na skraju puszczy, bo tu zajmie obszary mniej cenne przyrodniczo. Niedawno mieszkańcy Łomianek dowiedzieli się jednak, że były wiceburmistrz tego miasta Jan Grądzki, a dziś radny powiatu warszawskiego zachodniego i kandydat PiS na posła, kupił nad Wisłą grunt. Teraz jest gorącym zwolennikiem trasy w tym miejscu razem z PiS-owskim wojewodą. To on zaprosił niedawno Sasina na spotkanie z mieszkańcami Łomianek. Wąski pasek działki Grądzkiego o szerokości zaledwie 12 m ciągnie się od ul. Rolniczej w Dziekanowie Nowym do wału wiślanego i dalej aż do rzeki. Gdyby rzeczywiście ekspresówka była budowana wzdłuż Wisły, drogowcy musieliby odkupić część działki radnego PiS. Stowarzyszenie Komitet Obywatelski Łomianek skupiające część lokalnych działaczy skierowało nawet pismo w tej sprawie do premiera Jarosława Kaczyńskiego. "Albo wie, że trasa S7 będzie przebiegać przy Puszczy Kampinoskiej, ale w tym przypadku oszukuje mieszkańców pobliskiej Dąbrowy. Albo wie, że wojewoda podejmie decyzję o przeniesieniu S7 nad Wisłę i chce na niej zarobić" - pisze stowarzyszenie. Dlaczego Grądzki kupił działkę, którą miałaby przecinać trasa w forsowanym przez niego wariancie? "Gazecie" powiedział, że wcale nie jest to pewne, a poza tym miał do tej transakcji pełne prawo. Źródło: Gazeta Wyborcza Stołeczna Temat: LUBLINLAND - nowe panstwo zydowskie? Wspolczesna JUDEOPOLONIA "Mądry Żyd to zakonspirowany Żyd. Zdemaskowany Żyd to głupi Żyd." (Talmud) “Religia ‘Holocaustu’", periodyk “Stańczyk”, Wrocław nr 2/1997 PLAN PERSPETYWICZNY ŚWIATOWEJ FEDERACJI ŻYDÓW • wyniszczyć Polskę finansowo; • pozbawić 5 milionów pracowników posad poprzez zrujnowanie zakładów pracy, nawet tych które przetrwały od 1918 roku; • zrujnować rolnictwo, aby 3 miliony rolników emigrowało "za chlebem"; • "oczyścić" kraj z inteligencji patriotycznej; • wyludnić kraj różnymi sposobami do liczby 15 milionów Polaków, którzy będą służyć kolonizatorom żydowskim za wyrobników; • zwiększyć opłaty za uniwersyteckie studia i naukę w szkołach średnich, aby Polacy mieli tylko podstawowe wykształcenie niezbędne do najemnej pracy w resorcie usług i pracy robotniczej na podobieństwo Palestyńczykow pracujących w Izraelu. • "odzyskać" własność nieruchomości i gruntów dla przyszłych osadników; • przygotować zwiększenie ilości osadników żydowskich; • najpilniejszą inicjatywą jest wywłaszczenie Polaków z żydowskich "miejsc pamięci", a natychmiast z obozu w Oświęcimiu, który stanowi podstawę mitologii Religii Holocaustu i jest "miejscem, gdzie uczy się nienawiści" młodzież z Izraela. Znajdź więcej informacji: www.geocities.com/capitolhill/senate/8844 www.papurek.org www.corax.org/revisionism/ PAŃSTWO W PAŃSTWIE - ŻYDZI W POLSCE Lista znanych Żydów mających wpływ na rządy w Polsce 1. Jacek AMBROZIEWICZ szef URM u Mazowieckiego 2. Boguslaw BAGSIK aferzysta, ukradł.5 mln.dol. 3. Leszek BALCEROWICZ V-Premier, Min. Finansów 4. Ryszard BUGAJ Przew.UP-zbiorow żyd.-kom. 5. Zbigniew BUJAK Unia Pracy, agent w NSZZ "Solidarność" 6. Juliusz Jan Braun Unia Wol., Przew.Sejm.Kom.Kult. 7. Michal BONIN Min.Pracy, liberał 8. Bogdan BORUSEWICZ Unia Wolności 9. Jan Krzysztof BIELECKI b.Premier RP, Unia Wolności 10. Marek BOROWSKI V-Premier, Minister Finansów 11. Andrzej CELINSKI Unia Wolności 12. Jerzy CIEMNIEWSKI Unia Wolności 13. Elzbieta CHOJNA-DUCH V-Minister Finansów 14. Wieslaw CHRZANOWSKI b. Marszałek Sejmu, przew.ZChN 15. Izabela CYWINSKA b. Min. Kultury 16. Kazimierz DEJMEK Minister Kultury 17. Ludwik DORM V-Przew. Poroz. Centrum 18. Andrzej DRAWICZ b. Prezes Radiokomitetu 19. Marek EDELMAN sztandarowa postać dział. Żydów 20. Lech FALANDYSZ z-ca Szefa Kancelarii Prezydenta 21. Dariusz FIKUS Red. Nacz.”RZECZYPOSPOLITA” 22. Władysław FRASYNIUK Unia Wolności 23. Aleksander GAWRONIK aferzysta 24. Bronisław GEREMEK U.W. główny ideolog „antypolonizmu” 25. Hanna GRONKIEWICZ-WALZ Prez. Narod. Banku Polskiego 26. Aleksander HALL Przew. Partii Konserwatywnej 27. Bogdan JASTRZĘBSKI Wojewoda Warszawski 28. Andrzej JONAS Przew. Unii Wydawców Prasy 29. Jaroslaw KACZYŃSKI Przew. Porozumienia Centrum 30. Lech KACZYŃSKI b.Prezes Najw.Izby Kontroli 31. Wiesław KACZMAREK Min.Przekszt.Własnościowych 32. Stefan KAWALEC b. Dyr.w Min.Finans. Bank Śląski 33. Bronisław KOMOROWSKI b. Wicemin. Obr. Narodowej 34. Marian KRZAK Przew. Zw. Banków Polskich 35. Piotr NOWINA KONOPKA Unia Wolności 36. Waldemar KUCZYŃSKI b. Min.Przek .Własności 37. Zofia KURATOWSKA V-Marszałek Sejmu U.W. 38. Jacek KUROŃ 1948 Szczecin likw. ZHP, członek KC PZPR, organizator czerwonego harcerstwa 39. Krzysztof KOZŁOWSKI b. Minister Spraw Wewnętrznych 40. Aleksander KWAŚNIEWSKI były czł. KC PZPR, przew.SLD 41. Barbara ŁABUDA Unia Wolności 42. Jan LITYŃSKI Unia Wolności 43. Bazyli LIPSZYC b. doradca Min.Finansów 44. Janusz LEWANDOWSKI b. Min. Przekszt. Własn. 45. Wojciech MANN właściciel Radia KOLOR 46. Ewa LETOWSKA b. Rzecz. Praw Obywatelskich 47. Maciej LETOWSKI zastępca red. naczelnego ŁAD-u 48. Krzysztof MATERNA współwłaściciel Radia „KOLOR 49. Tadeusz MAZOWIECKI b.Prem., b.Przew. Unii Wolności 50. Adam MICHNIK Red. Nacz. „GAZETY WYBORCZEJ” 51. Wojciech MACIĄG b. Wiceminister Finansów 52. Aleksander MAŁACHOWSKI V-Marszałek Sejmu,Unia Pracy 53. Witold MODZELEWSKI Wiceminister Finansów 54. Tomasz NAŁĘCZ Unia Pracy 55. Piotr NAJMSKI Przew.Klubu Atlantyckiego 56. Marek NOWICKI Kom. Hel. Praw Człowieka 57. Małorzata NIEZABITOWSKA b.Rzecz.Pras.Mazowieckiego 58. Michał OGÓREK twórca „antypolonizmu” 59. Janusz ONYSZKIEWICZ b. Min.Obr.Nar., Unia Wolności 60. Jerzy OSIATYŃSKI b. Min. Finansów,Unia Wolności Temat: 18:37 TVP III potomkowie żołnierzy wehrmachtu potomkowie żołnierzy wehrmachtu wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2973773.html Reakcje na oskarżenia Jacka Kurskiego przeciwko Donaldowi Tuskowi Józef Krzyk, Katowice 19-10-2005, ostatnia aktualizacja 18-10-2005 19:35 Sprawa "dziadka w Wehrmachcie" bulwersuje Ślązaków i uderza rykoszetem w PiS. Rajmund Pollak, prawicowy radny Sejmiku Śląskiego, wytknął Alojzemu Lysce, nowo wybranemu posłowi PiS, że w niemieckim wojsku służył jego ojciec - Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć, że ci, którzy służyli w Wehrmachcie, byli zdrajcami Rzeczypospolitej - mówił na posiedzeniu sejmiku województwa Pollak (niezależny, poprzednio LPR) i domagał się przyjęcia uchwały, która by to stwierdzenie zawierała. Śląscy radni byli słowami Pollaka oburzeni. Wyklaskali go, a gdy ten nie chciał zejść z mównicy, demonstracyjnie opuścili salę. Lysko, przez ostatnie trzy lata radny Sejmiku i powszechnie szanowany na Śląsku społecznik, jest przekonany, że atak na niego jest pokłosiem tego, co przed tygodniem spotkało Donalda Tuska [Jacek Kurski, sztabowiec Lecha Kaczyńskiego, powiedział, że dziadek Tuska zgłosił się na ochotnika do niemieckiego wojska - red.]. Lysko nie krył przeszłości ojca. Kilka lat temu w książce "To byli nasi ojcowie" opisał losy jego i kilkuset mieszkańców wsi Bojszowy koło Tychów, którzy podczas II wojny musieli założyć niemiecki mundur. Z badań Lyski wynika, że z liczącej 2 tys. mieszkańców miejscowości do Wehrmachtu zostało wcielonych 400. Tylko jeden zgłosił się na ochotnika. Z opowieści rodzinnych Lysko dowiedział się, że jego ojciec chciał zdezerterować. - Mama na kolanach uprosiła go, żeby wracał na front, bo gdyby tego nie zrobił, cała nasza rodzina trafiłaby do Oświęcimia - opowiada. Lysko ojca nie pamięta, bo ten zginął na froncie wschodnim, gdy on miał dwa lata. - Przecież hitlerowcy brali naszych przodków tak, jak brali podatki. Mam nadzieję, że ludzie zrozumieją wreszcie naszą tragedię. Miejsce młodego Ślązaka było albo w hitlerowskiej armii, albo w obozie koncentracyjnym. Dla Niemców byliśmy Polakami, a nasi ojcowie mięsem armatnim - mówi Lysko. Tymczasem sprawa dziadka Tuska wywołuje na Śląsku coraz więcej emocji. Oburzeni chwytem Jacka Kurskiego są liderzy śląskich struktur PO - Tomasz Tomczykiewicz i PiS - Jerzy Polaczek. Pierwszy nazywa to chamstwem, a drugi - głupotą. Kazimierz Kutz, senator niezależny, uważa, że wykorzystywanie służby w Wehrmachcie jako argumentu przeciwko potomkom świadczy o ignorancji: na Śląsku i Pomorzu w czasie wojny nie można było wymigać się od służby w Wehrmachcie. - Z tego robi się jakaś zastępcza forma antysemityzmu - mówi Kutz. Dodaje, że politycy po raz kolejny wykorzystują historię. Fakt, że dziadkowie tysięcy Ślązaków, czy Pomorzan zostali zmuszeni do służby w niemieckim wojsku posłużył im do wskazywania, kto jest dobrym Polakiem, a kto złym. Ślązak jest zły, wiadomo. Z wyliczeń historyków wynika, że podczas wojny w Wehrmachcie służyło kilkaset tysięcy obywateli II RP, w tym 120 tys. ze Śląska. Pod koniec wojny Niemcy brali do wojska nawet szesnastolatków. Większość z nich zginęła, część przy nadarzającej się okazji uciekła do armii gen. Andersa. Podczas bitew Niemców z aliantami zdarzało się, że spotykali się krewni: jeden w niemieckim, drugi w alianckim mundurze. Temat: Jest mi wstyd za Białystok... Świat bez socjologów byłby niewątpliwie gorszy i mniej dla nas zrozumiały. Po ogłoszeniu wyników pierwszej tury wyborów prezydenckich pospieszyli oni z wyjaśnieniami, co tak na prawdę się stało i kto tak właściwie głosował na poszczególnych kandydatów. Nieocenieni w rozjaśnianiu nam w głowach okazali się tacy tuzowie polskiej socjologii jak panowie Raciborski czy Krzemiński. Otóż wiemy, że elity, ludzie światli i lepiej wykształceni głosowali na Tuska. Pozostała prymitywna i niedokształcona część naszego narodu opowiedziała się za Kaczyńskim. Szczególnie mądrość, światłość i wszelki cnoty skoncentrowały się w dużych aglomeracjach miejskich. Głupota i analfabetyzm natomiast opanowały tak zwaną Polskę „B”. Zawsze wydawało mi się, że rzetelny naukowiec z dziedziny socjologii to ktoś taki, kto żyjąc bądź, co bądź w środku tego społeczeństwa potrafi obiektywnie opisać zachodzące zjawiska. Tak jakby patrzył na to z zewnątrz. Panowie Raciborski i Krzemiński pozując na niezależnych profesjonalistów zachowują się tak, jakby należeli do sztabu wyborczego Donalda Tuska. A może jest i trochę tak, że wieś pod względem oglądalności telewizji zawsze pozostawała daleko w tyle za miastem? Dzień pracy trwa tam od wschodu do zachodu słońca i wpływ wszechobecnej propagandy medialnej nie czyni w głowach tych ludzi tak wielkiego spustoszenia. Ludzie ci w większym stopniu kierują się zdrowym rozsądkiem i własnym rozumem. Socjologowie powinni na to spojrzeć i z tej strony chyba, że działa się na zamówienie polityczne, co z obiektywizmem nie ma i nie może mieć nic wspólnego. Jakoś żaden z tych panów nie zająknął się na przykład nad bezprecedensowym sukcesem Tuska wśród głosujących więźniów i osób przebywających w aresztach śledczych. Czyżby i to była według nich światła elita narodu? Jeszcze nie znano dokładnych wyników wyborów, a wymienieni panowie znali już przekrój społeczny poszczególnych elektoratów. Na podstawie, jakich badań wysuwali takie twierdzenia nie poparte żadnymi badaniami? Ta cała przemyślana manipulacja ma na celu wyrobienie wśród ludzi przekonania, że głosując na Tuska możemy, choć trochę otrzeć się o ludzi mądrych, inteligentnych i przez to poczuć się odrobinę lepiej. Być może w ten jeden wieczór wyborczy będziemy jednymi z nich. Polska jednak to nie tylko wielkomiejska pseudoelita, lecz w głównej mierze mieszkańcy małych miasteczek i wsi. Ja bym tych ludzi tak łatwo nie dyskredytował jak robią to wymienieni dyżurni naukowcy. Jeżeli chcemy szukać najbardziej zdrowej tkanki naszego społeczeństwa to chyba jednak należałoby się udać właśnie na tą ośmieszaną, głupią i niedouczoną prowincję. Mamy do wyboru dobrego i umiarkowanego Tuska otoczonego samymi autorytetami i ludźmi szlachetnymi i złego rządnego władzy Kaczyńskiego, w którego świcie są kanalie i ludzie niekompetentni.. Mamy złego i wrednego Jacka Kurskiego z PiS-u, i szlachetnych panów Miodowicza i Brochwicza z PO, którzy równie podłymi metodami załatwili niejakiego Cimoszewicza. Oczywiście człowiek z zasadami Tusk nic o tym nie wiedział, a obiektywne media wcale nie domagały się dzień i noc przeprosin. „Kto ma oczy niech patrzy, Kto ma uszy niech słucha” kotwicz Temat: Dlaczego religia ma podwójne oblicze? Dlaczego religia ma podwójne oblicze? wiadomosci.onet.pl/1257268,2677,kioskart.html [...] ZChN święci dziś dni największego triumfu. Z szeregów tej partii wywodzą się zarówno najświeższy premier Kazimierz Marcinkiewicz, jak i nowy marszałek Sejmu Marek Jurek. [...] Premier i marszałek to nie wszystko. Z ZChN wywodzi się grupa polityków, którzy dziś decydują o obliczu Prawa i Sprawiedliwości. W Sejmie na 155 posłów PiS 12 to byli lub obecni członkowie ZChN, w Parlamencie Europejskim z 7 PiS-owskich eurodeputowanych 3 ma ZChN-owską przeszłość. [...] Podjęcie najważniejszych decyzji poprzedza w ZChN msza. Tak było 28 października 1989 roku, gdy działaczy kilkudziesięciu klubów, stowarzyszeń, środowisk i ugrupowań narodowo-katolickich pobłogosławił prymas Józef Glemp w katedrze Świętego Jana. [...] W przyjętym programie partia zadeklarowała, że będzie walczyć o "oparcie ładu społecznego na chrześcijańskich zasadach, przeciwstawiając się zarówno komunistycznemu kolektywizmowi, jak i liberalnemu indywidualizmowi" (16 lat przed tym, nim Lech Kaczyński zderzył Polskę solidarną z liberalną), o "odbudowę społeczeństwa i państwa w oparciu o zasady katolickie" oraz o zapewnienie należnego miejsca wartościom religijnym w wychowaniu młodzieży. [...] Wśród tych, którzy 16 lat temu zebrali się w auli Politechniki, byli: Kazimierz Marcinkiewicz i Marek Jurek, Cezary Mech (dzisiejszy kandydat PiS na ministra finansów) oraz 17-letni wówczas Michał Kamiński, Ludwik Dorn i Marian Piłka, a także Artur Zawisza. Niedługo potem pojawili się: Jarosław Sellin, Konrad Szymański, Marcin Libicki i jego syn Jan Filip, Ryszard Wawryniewicz, Jacek Falfus, Stanisław Zając, Henryk Kowalczyk i Jacek Kurski. Dziś Kamiński, Szymański i Libicki (starszy) są europarlamentarzystami PiS, pozostali - oprócz Mecha - posłami partii braci Kaczyńskich. Kurski też jest posłem i walczy o odzyskanie członkostwa w PiS. Wszyscy oni kiedyś nosili legitymacje ZChN. Zając i Kowalczyk według informacji biura ZChN mają je do dziś. [...] Ale na początku III RP trójca walczyła bez wytchnienia o wartości chrześcijańskie, ochronę życia poczętego, dekomunizację. Nawet o koronę dla orła w polskim godle, która jej zdaniem powinna być zwieńczona krzyżem. - Tylko pod krzyżem, tylko pod tym znakiem Polska jest Polską, a Polak Polakiem - mówił obecny marszałek do posłów z sejmowej trybuny w 1989 roku. [...] i tak dalej... ===================== Dlaczego religia ma podwójne oblicze? Czyż nie dlatego, że jest narzędziem do panowania nad ludźmi? Sprzymierzy się z każdą inną, dowolną ideą, byle trwać. Zostanie przez chętną temu ideę, która dąży do władzy przygarnięta, bo jest niesłychanie użyteczna i wciąż się to w ludzkiej historii powtarzało. Jest oparta na kłamstwie w samym swoim założeniu, bo nie pozwala poddawać krytyce dogmatu i tego kłamstwa potem używa ustami "wierzących "polityków bez ograniczeń. Jest uosobieniem zła od początku, choć twierdzi, że jest odwrotnie, i nigdy nie będzie dobra, bo nic, co jest na kłamstwie i manipulacji zbudowane, nigdy dobre być nie może. Temat: Tusk - człowiek z zasadami? Tusk - człowiek z zasadami? Bezbarwny, pozbawiony charyzmy lider Platformy Obywatelskiej Donald Tusk staje się ulubieńcem i pupilem liberalnych mediów. Na chłopców do bicia wybrani zostali liderzy LPR-u i PiS-u. Tym można zarzucać wszystko. Od dziadka endeka jak w przypadku Romana Giertycha po zatrudnianie w klipach wyborczych profesjonalnych aktorów, co zarzuca się PiS-owi. Tuska pełno wszędzie. Na gorąco mamy serwowane jego wypowiedzi i opinie na każdy temat. Nagle na około miesiąc przed wyborami okazuje się, że to polityk niezłomny, uczciwy o niezmiennych zasadach i na dodatek wielki patriota. Jeszcze nie tak dawno, kiedy nikomu nie śniło się o jego kandydowaniu na urząd prezydenta dość powszechna była opinia, iż Tusk to wyjątkowo leniwy poseł. Człowiek nie lubiący się przepracowywać i na dodatek mało kompetentny w wielu kluczowych sprawach polityk. Faktem jest, że nigdy w swoich wędrówkach politycznych i na stanowiskach, które zajmował nie był człowiekiem od myślenia. W Kongresie Liberalno- Demokratycznym od wydawania poleceń był Jan Krzysztof Bielecki, a od myślenia Janusz Lewandowski. Dziś Tusk kreuje się na niezłomnego zwolennika ujawnienia zasobów IPN-u. Ciekawe, jakimi zasadami kierował się w czerwcu 1992 roku czynnie uczestnicząc w swoistym zamachu stanu. Wtedy to właśnie dołączył do koalicji strachu przed ujawnieniem agentury. W obalaniu rządu Olszewskiego odegrał niebagatelna rolę. Kto tego nie pamięta wystarczy obejrzeć słynny już film „Nocna zmiana”. Po druzgocącej klęsce w wyborach 1993 roku przykleił się do Geremka i Mazowieckiego w ramach Unii Wolności. Człowiek z zasadami Donald Tusk w wyborach prezydenckich w 1995 roku popiera wraz ze swoją partią Jacka Kuronia. Delikatnie mówiąc jest to człowiek z bardzo zmiennymi zasadami. Będąc przewodniczącym KLD głosił prawo do aborcji, był za wprowadzeniem kary śmierci i nie miał nic przeciwko homoseksualistom. Co ciekawe należał tez do przeciwników konkordatu. Niewątpliwą zaletą Tuska jest spryt. W odpowiednim momencie opuścił tonącą Unię Wolności zakładając PO. Pozbył się niebywale wyrazistej postaci PO, jaką była Zyta Gilowska. Za większe przewinienia nie usunął jednak Pawła Piskorskiego, Janusza Lewandowskiego czy Śledzinskiej-Katarasińskiej. Dzisiaj widząc powracający patriotyzm Polaków i przywiązanie do wiary uderza w narodową nutkę i kreuje się na obrońcę polskości. Jeszcze nie tak dawno pisał, że „Polska to nienormalność”. Jeżeli miałbym kierować się w wyborach prezydenckich stałością poglądów kandydata, zgodnością jego słów z czynami i wiernością głoszonym zasadom, to Tuska na głowę bije Lech Kaczyński i wstyd powiedzieć - nawet postkomunista Cimoszewicz. Kandydat PO plasuje się pod tym względem pod koniec stawki. Jednak, komu by się tam chciało grzebać w przeszłości. Wystarczyć powinna prasa i telewizja, które to jak chirurg plastyczny tu trochę naciągną tam trochę wygładzą i mamy kolejnego idealnego kandydata. Przestrogą niech będzie obecny wygląd Michaela Jacksona Temat: IV RP = II PRL, nim zagłosujesz-przeczytaj Po pierwsze nie ty jesteś "wykształciuchem", tylko zwolennicy Platfomy. Zwolennicy SLD to karierowicze, rodzina partyjnych notabli, ludzie czerpiący zyski z władzy SLD, starzy komuniści. Jeśli otworzysz ulotkę pana Stankiewicza: zobaczysz: - udrożnienie i przystosowanie do żeglugi arterii wodnej rzeką Odrą na odcinku Berlin - Gryfino - Szczecin w celach przewozów towarowych i turystycznych z przedłużeniem docelowych na Police, Trzebież, Nowe Warpno, aż do Świnoujścia i Międzyzdrojów. - rozwinięcie w sezonie wodnych, regularnych połączeń pasażerskich na linii Szczecin-Police-Trzebież-Nowe Warpno-Świnoujście-Międzyzdroje docelowo Bornholm. Naciski na kolegów z Wiejskiej przecwiczone zostały przez partyjnych notabli SLD - poprzez owe naciski doszło do upadku stoczni, do nie udzielenia jej kredytów - sporo pewnie owi partyjni notable SLD zarobili dzięki temu, przy pomocy ówczesnego Ministra Gospodarki - Jacka Piechoty. Ze złych przykładów PiS nie będzie korzystać. Wystarczy elementarna uczciwość i wiedza w zarządzaniu stocznią, których to cech sldowcy nie posiadają, aby się stocznia normalnie rozwijała i zapewniała ludziom pracę. Szczecin może nie będzie najnowocześniejszy, ale dzięki wspólnym rządom PiSu i Platformy - wybudowane zostaną aquapark, zagospodarowane zostaną tereny przy Odrze. Szczecin znów będzie bezpośrednio kojarzony z wodą. Rządy PiSu są na bakier z zasadami demokratycznymi? Może chodzi ci o zasady demokracji ludowej, bo tak chyba pojmujesz demokrację... Zatem wg Ciebie demokratyczne są? - powiązania partii z mafią, - całkowite zmonopolizowanie państwowych mediów i spółek, - obsadzenie wszelkich ambasad swoimi nie wykształconymi ludźmi, - inwigilowanie partii prawicowych, - naśmiewanie się z czyjeś religii, - działanie na niekorzyść państwa na arenie międzynarodowej, - ułaskawianie przez prezydenta jakiś przestępców, tylko dlatego, że byli razem w jednej partii - wysokie emerytury dla ludzi, którzy katowali pałami zwykłych obywateli, studentów, obozycjonistów, a niskie emerytury dla tych katowanych, - ustalanie jedynie słusznego światopoglądu, a ludzi nie zgadzających się z nim nazywanie "oszołomami". - narzucanie autorytetów, - prywatyzacja na podstawie "kto da większą łapówkę", - zabijanie starszych ludzi w przychodniach i "sprzedawanie ich ciał", - doprowadzenie w szkołach do przysłowiowego "róbta co chceta", - udział w licznych aferach, - mordowanie osób, które stanowią zagrożenie, - nazucanie "dziwnych" kontroli uniemożliwiających normalne działanie firmom stanowiącym konkurencje dla "partyjnych firm" i inne cechy SLD. Nie wydaje mi się, aby PiS ograniczał swobody obywatelskie? Nigdy jeszcze nie było w internecie tylu materiałów ośmieszających władze, mimo tego, iż w kodeksie karnym jest zapis o tym, iż obrażając prezydenta można dostać karę więzienia, Lech Kaczyński nie posyła tych wszystkich półinteligentów do więzień. Jakoś nadal wszystkie lewackie media piszą swoje teksty... natomiast to właśnie prawicowe media jak "Gazeta Polska" czy Radio Maryja są atakowane przez całą lewacką Polskę za naruszanie "jedynie słusznych poglądów" - Gazetę Polską już próbowała przejąć sldowska firma. Temat: Sondaż CBOS: szanse partii prezydenckiej Sondaż CBOS: szanse partii prezydenckiej WIADOMOSC Z WRZESNIA 2003 Aleksander Kwaśniewski poparł nową partię - "Młoda Polska". 9.9.Warszawa (PAP) - Adam Lewandowski, Robert Smoleń oraz Jacek Włodarczyk, dwudziestokilkuletni liderzy prounijnych komitetów "Tak dla Unii Europejskiej" zadeklarowali powołanie nowej partii - "Młoda Polska". Inicjatywę poparł Aleksander Kwaśniewski stwierdzając, iż nastał czas głębokiej zmiany pokoleniowej w polskiej polityce. "Po wejściu do Unii Europejskiej Polacy potrzebują nowych twarzy,dzisiejszy dzień zamyka III Rzeczpospolitą - państwo powołane 4 czerwa 1989 roku oraz podczas obrad Okrągłego Stołu. Dziś wiem, że wszyscy politycy, którzy rozpoczęli wtedy swoją pracę w wolnej Ojczyźnie, dziś wreszcie mogą zostać zastąpni przez nowe pokolenie." - stwierdził Kwaśniewski. Leszek Miller stwierdził, że nie zgadza się, iż politycy, którzy przyczynili się do wejścia Polski do UE, powinni odejść. Uznał inicjatywę Kwaśniewskiego za przedwczesną. Podobnie wypowiedział się Józef Oleksy, którzy przekonywał, iż miejsce dla młodych jest również w dotychczasowych partiach. Powołana przez Unię Wolności, SKL oraz Ruch Społeczny Krzysztofa Piesiewicza koalicja poparła Młodą Polskę. Politycy potwierdzili wolę rezygnacji z udziału w polityce i wezwali swoich członków do wsparcia nowej partii. Podobnie postąpił Donald Tusk zgadzając się tak, jak Władysław Frasyniuk oraz Krzysztof Piesiewicz, wstąpić do Rady Politycznej nowego ugrupowania. Maciej Płażyński wezwał pozostałych w PO polityków do wsparcia partii Jarosława Kaczyńskiego. Według badań PBS przygotowanych na zlecenie "Rzeczpospolitej", Młoda Polska może liczyć na poparcie 28% Polaków. SLD utraciło 7% elektoratu (pozostało 18%), Prawo i Sprawiedliwośc może liczyć na poparcie 11% (utrata 5%), Samoobrona 9% (utrata 9%), LPR 19% (1% mniej niż w siepniu), a Platforma Obywatelska tylko 2% (aż 7% mniej niż przed miesiącem). Zdaniem Tomasza Żukowskiego nowa inicjatywa może zadecydować o dwóch ważnych zjawiskach na polskiej scenie politycznej. Po pierwsze pojawiła się pierwsza duża inicjatywa wychodząca poza dotychczasowy podział na partie postsolidarnościowe i postkomunistyczne. Po drugie inicjatywa ta w długim okresie oznaczać może radykalizację prawicy i przesunięcie elektoratu prawicy z PiS do LPR. Jadwiga Staniszkis stwierdziła zaś, że nowa inicjatywa pozwoli Polsce na zbudowanie sceny politycznej na całkowicie nowych zasadach. Uznała, iż lekcja chińskich reform po raz pierwszy od 14 lat w Polsce zaskutkowała. "To ewidentna polska partia TAO, niewątpliwa zmiana w sytuacji przełomu demograficznego, który może zadecydował o miejscu Polski w UE". Młodzi liderzy zadeklarowali wsparcie procesu reform, obronę interesu narodowego w UE oraz zaangażowanie w atlantycką orientację Polski po ostatnich wzmocnieniach rangi NATO na świecie.(PAP) jw/ mrk/ zet/ Temat: Polacy juz stęsknili się za prawicą ? Polacy juz stęsknili się za prawicą ? Białystok (wg sondażu "Gazety Współczesnej") Dotychczasowy prezydent Ryszard Tur - 37 proc., dotychczasowy wiceprezydent Marek Kozłowski, popierany przez PiS - 19,2 proc., Zbigniew Puchalski, kandydat SLD-UP (18,3 proc.). Gdańsk (po podliczeniu 70 proc. głosów) W drugiej turze Paweł Adamowicz (PO) - 40 proc. spotka się z Markiem Formela (SLD-UP) lub politykiem UW Bogdanem Borusewiczem (obaj po ok. 15 proc.) Katowice Dotychczasowy prezydent Katowic Piotr Uszok prawdopodobnie wygrał wybory prezydenckie już w pierwszej turze. (ok. 52-54 proc. głosów). Dwaj jego najwięksi kontrkandydaci - popierany przez SLD-UP Andrzej Bilnik i kandydat PO, były dyrektor Śląskiej Kasy Chorych Andrzej Sośnierz otrzymali po ok. 15 proc. głosów. Kielce Włodzimierz Stępień (SLD-UP) - 38,38 proc. Wojciech Lubawski (prawica: Porozumienie Samorządowe) - 35,18 proc. Kraków: (sondaż "Gazety Wyborczej") Józef Lassota (UW) - 24,35 proc. Jacek Majchrowski (SLD/UP/PSL) - 21,02 proc. Lublin zdecydowaną przewagę mają kandydat prawicowego komitetu Prawo i Rodzina - Andrzej Pruszkowski, i kandydat SLD-UP Wiesław Brodowski. Spotkają się w drugiej turze wyborów. Pruszkowski zdobył 32,50 proc. głosów, natomiast Brodowski - 21,40 proc. Łódź (analiza danych z 99 proc. komisji wyborczych) Krzysztof Jagiełło (SLD - UP) - 35 proc. Jerzy Kropiwnicki (prawica, ŁPO) - 25 proc. Olsztyn (wg ostatecznych wyników, choć jeszcze nieoficjalnych, bo nie zatwierdzonych przez PKW): Wygrał Jerzy Małkowski (SLD-UP), który zdobył 14 tys. 789 głosów. Jego kontrkandydatem w II turze będzie Jerzy Szmit (Komitet Wyborczy Praworządność - PiS) - 6 tys. 220 głosów. Opole Nowym prezydentem Opola będzie Ryszard Zembaczyński, popierany przez PO b. wojewoda opolski - wynika z informacji otrzymanych od Miejskiej Komisji Wyborczej. W głosowaniu otrzymał on prawie 66 proc. głosów. Jego najgroźniejszy rywal, urzędujący prezydent miasta Piotr Synowiec (SLD- UP), dostał niecałe 25 proc. głosów. Poznań (dane z komisji wyborczej) Ryszard Grobelny, dotychczasowy prezydent Poznania, popierany przez Platformę Obywatelską, zdobył ok. 37,9 proc. głosów. W drugiej turze zmierzy się z niezależnym kandydatem, prezydentem Poznania w latach 1990-1998 Wojciechem Szczęsnym Kaczmarkiem, który zdobył 20,1 proc. poparcia. Według niedzielnego sondażu Wielkopolskiej Telewizji Kablowej Grobelny zdobył 38 proc. głosów, a kandydatka niezależna Aldona Kamela-Sowińska uzyskała 18 proc. Szczecin Według nieoficjalnych informacji uzyskanych od komitetów wyborczych, prowadzi Marian Jurczyk (kandydat niezależny). Na Mariana Jurczyka głosowało ponad 27 tys. wyborców, na obecnego prezydenta miasta - startujący z ramienia SLD-UP - Edmunda Runowicza - ponad 23 tys., a na kandydatkę niezależną Teresę Lubińską oddano o około 300 głosów mniej. Podobne dane podaje komitet Lubińskiej. W komitecie Jurczyka powiedziano natomiast, że ich zdaniem druga jest Lubińska (ponad 23 tys. głosów), a trzeci z niewielką różnicą głosów do niej, Runowicz. Toruń Michał Zaleski (lewica, jednak spoza list SLD) 12 669 głosów; Jan Wrowiński (prawica) 11 938 głosów. Warszawa (największy bałagan, największe kłopoty z ustaleniem wyniku, liczne błędy w protokołach komisji wyborczych, ale...) ...według nieoficjalnych informacji ze sztabu wyborczego jednego z głównych kandydatów, w Warszawie, po sprawdzeniu do godz. 18. ponad jednej czwartej protokołów, kandydata PiS na prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego poparło ponad 49 proc. wyborców. Z tego samego źródła wiadomo, że na kandydata SLD-UP Marka Balickiego głosowało ok. 22,5 proc. wyborców. Kandydaturę Andrzeja Olechowskiego zgłoszonego przez Platformę Obywatelską poparło ok. 13,17 proc. głosujących. Frekwencja: ledwie 27 proc. Wrocław Rafał Dutkiewicz z PO i PiS - 40 proc. głosów. Lidia Geringer de Oedenberg popierana przez SLD/UP - 30 proc. źródło : www.wprost.pl Temat: "Wróg" Michnika- ciekawe przeczytaj... "Wróg" Michnika- ciekawe przeczytaj... "Wróg" Adama Michnika O dwuznacznej roli politycznej odgrywanej po 1989 roku przez Antoniego Macierewicza pisaliśmy już wiele razy. Ten człowiek KOR-u, formacji założonej przez ludzi o tradycjach trockistowskich, organizacji mającej na celu utorowanie drogi do pełni władzy formacji poststalinowskiej - od kilkunastu lat ogrywa rolę dyżurnego "narodowca", nieprzejednanego w swoich poglądach i czynach. A te czyny są rzeczywiście znaczące - permanentne rozbijanie kolejnych partii odwołujących się do elektorat narodowego, sianie zamętu ideowego i programowego, umieszczenie na "liście agentów" całej czołówki prawicy polskiej, z takimi nazwiskami jak Jan Zamoyski czy Wiesław Chrzanowski. Obecnie, kiedy kariera Macierewicza dobiega końca, nadal usiłuje jątrzyć, szachować wszystkich swoją sztuczną bezkompromisowością i hurrapatriotyzmem. W jednym z numerów "Głosu" (z 9 sierpnia br.) Macierewicz odkrywa kolejny "spisek": "Gdy przed miesiącem Roman Giertych w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" zapowiadał "nową strategię" LPR, wielu polemizowało, ale nie brakło też takich, którzy mówili: rzeczywiście, skoro referendum akcesyjne przegraliśmy, więc trzeba zmienić sposób działania. Ta zmiana miała polegać na "uznaniu realiów", pogodzeniu się z obecnością Polski w UE, rezygnacji z budowy obozu katolicko-narodowego i "przesuwaniu ku centrum", a wreszcie na przyjęciu podatku liniowego jako symbolu "nowego programu gospodarczego". Niektórzy publicyści uznali, że polemika z "nową strategią" to wyraz "sporów personalnych", "ambicjonalnych" albo wręcz "koteryjnych". Dziś powinno już być dla wszystkich oczywiste, że tamten wywiad to była zaledwie delikatna zapowiedź wydarzeń dużo poważniejszych. "Gazeta Wyborcza" (2/3 sierpnia br.) opublikowała relację ze spotkania, jakie przedstawiciele czterech opozycyjnych partii (PO, PiS, PSL, LPR) odbyli w siedzibie tej redakcji. Obwieszczono w ten sposób fakt powstania paktu przeciw Millerowi i jego ekipie - paktu, który można nazwać "G-G" (Gazeta-Giertych). Nie ulega wątpliwości, że miejsce spotkania nie było przypadkowe i że prawdziwym twórcą, gwarantem sukcesu, ale i beneficjantem paktu są "Gazeta Wyborcza" i te siły, które ona reprezentuje". Pomijamy fakt, że owo "spotkanie" było niczym innym, tylko rozmową redakcyjną, której zapis opublikowano. Sugerowanie, że oto Adam Michnik kleci u siebie w redakcji przyszłą koalicję, i to z udziałem LPR, ma jeden cel - zdyskredytowanie Romana Giertycha. Jak wiadomo, Macierewicz to zaprzysięgły "wróg Michnika i sił, które reprezentuje". Można tylko spytać - od kiedy? To przecież nie Roman Giertych tworzył razem z Michnikeim KOR, pisywał razem z nim artykuły, piętnował "ksenofobię" i "antysemityzm". To nie Roman Giertych razem z Michnikiem i Kuroniem pisał: "Lecz jest również prawdą, że w okresie II Rzeczypospolitej na równi z Rosją Radziecką uczestniczyliśmy w polityce rozbioru Ukrainy, Białorusi i Litwy" (niedowiarków odsyłam do drugoobiegowego "Głosu", nr. 1/1977 r., s. 12 - artykuł Jacka Kuronia, Antoniego Macierewicza i Adama Michnika pt. "Sprawa polska = sprawa rosyjska"). To nie Roman Giertych, tylko Antoni Macierewicz przeprowadził razem z Janem Lityńskim wywiad z sygnatariuszami "Karty 77", podczas którego Ladyslav Heydanek mówi bez ogródek: "Jestem przekonany, że przyszłość nie należy do państw narodowych. Powinna powstać federacja europejska. W jej skład wejdzie oczywiście Estonia, Litwa, Łotwa, Białoruś i Ukraina, a także Polska i Czechosłowacja" (patrz "Głos", nr 9/1978 r., s. 14). Żadnego słowa polemiki prowadzących wywiad nie zamieszczono. Powstaje tylko pytanie - czy Antoni Macierewicz, głosząc wówczas hasła "wyzwolenia narodów", nie widział ku czemu zmierza tzw. demokratyczna opozycja? Czy nie wiedział, że patriotyzm jest tylko narzędziem mającym na celu "mobilizację mas", a w planach jest nowa forma zniewolenia pod nazwą "federacja europejska"? Bardzo wątpliwe. Antoni Macierewicz nie zdezawuował nigdy relacji Jarosława Kaczyńskiego, który w jednym z wywiadów stwierdził, że w roku 1990, kiedy tworzył Porozumienie Centrum jako partię chadecką, Macierewicz powiedział mu mniej więcej tak: "Słuchaj, w Polsce chadecja nie przejdzie, trzeba formacji bardziej radykalnej, narodowej". Brzmiało to dosyć dobitnie i czytelnie - my, korowcy, mamy za zadanie "zagospodarować" Polaków, dając im do wyboru ugrupowania o różnych barwach politycznych, pod jednym wszakże warunkiem - wszystkie one będą kontrolowane przez nas. I tak przez długi czas było. Macierewicz ma dużą "zasługę" w dywersji na zapleczu ZChN, RdR i ROP. Puszczanie w maliny elektoratu narodowego wychodziło mu całkiem nieźle. W LPR zamierzał robić to samo, ale dostał po łapach. Teraz nie pozostało mu nic innego, jak obrzucać błotem tych, którzy są spoza ferajny, reprezentując prawdziwy obóz narodowy. Zbyt grubymi nićmi szyta jest ta intryga i aż dziw bierze, że tak długo tak wielu się na to nabierało. Opr. bz. Nr 36 (7.09.2003) Temat: kolegom lewakom na zszargane po niedzieli nerwy.. zawsze znajda sie malkontenci...to moze.... jeszcze Leski? Buce w odwrocie Jacek Łęski Wyniki wyborów samorządowych prowadzą do ciekawych wniosków. Po pierwsze, okazało się, że nawet nowa formuła wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast nie powoduje znaczącej poprawy frekwencji wyborczej. Mówiąc krótko: ludzie są tak zniechęceni polityką, że trudno ich namówić do jakiegokolwiek głosowania. Większość polityków tak dała popalić wyborcom, że ci w ogóle nie chcą ich oglądać. Choroba jest głęboka i szybko się jej nie wyleczy. Podobnie jak w poprzednich wyborach, we wsiach głosowało więcej ludzi niż w miastach. W małych miejscowościach wyborcy lepiej się znają i wybory mają dla nich inne znaczenie niż w dużych miastach, gdzie polityka jest zdominowana przez partyjne rozgrywki. W mniejszych ośrodkach łatwiej też dochodzi do nadużyć, bo tam naprawdę liczy się każdy głos i pokusa kupowania głosów za wódkę czy parę złotych jest większa. Wybory pokazały jeszcze jedną rzecz: SLD jest w tzw. terenie znacznie słabszy, niż by się wydawało. Tu już trudno robić ludziom mętlik w głowie za pomocą rządowej telewizji. Na poziomie gminy Leszek Miller ma mniej do powiedzenia, bo wady i zalety kandydatów są dużo lepiej znane. Bardzo często kandydat na prezydenta z SLD dostawał wyraźnie mniej głosów niż lista Sojuszu do Rady Miejskiej. Innymi słowy, część wyborców SLD wolała głosować na innego kandydata niż wybraniec eseldowskich struktur. Najśmieszniej było w Poznaniu, gdzie kandydat Pietras wystawiony przez SLD nawet u działaczy partyjnych wzbudzał głębokie zdumienie. Oczywiście przegrał w kompromitujący sposób. Bywało też i odwrotnie. Kandydat PiS Lech Kaczyński uzyskał w Warszawie znakomity wynik ponad 49 proc. i miał wyraźnie więcej zwolenników niż jego ugrupowanie. Kandydat SLD osiągnął wynik skromny, jeśli liczyć ogromne nakłady, jakie poniósł jego komitet wyborczy i promocję, jaką za pieniądze podatników fundowała mu rządowa telewizja. Jeśli partie polityczne mają choćby odrobinę instynktu samozachowawczego, to muszą wyciągnąć z tej kampanii wnioski. Dziś wyraźniej niż kiedyś widać, że wystawianie buców nie popłaca. Czy doprowadzi to do sytuacji, w której buce nie będą mogły robić karier politycznych? Na to bym szybko nie liczył, ale może powolutku... Co zrobiłbym na miejscu szefów SLD? Zacząłbym się zastanawiać, czy czasem nie wpuścić do lokalnych struktur trochę świeżej krwi. Starych aparatczyków, którzy zaczynali walkę na froncie walki ideologicznej w czasach Gomułki, odesłałbym do domu. W dobrze pojętym własnym interesie. Czy SLD to zrobi? Czy raczej ograniczy uprawnienia samorządów widząc, że wymykają się mu one z rąk? Obawiam się, że korzystając z doświadczeń ministrów Łapińskiego i Kołodki, raczej będzie próbował brać wszystko za twarz, niż szukać metod lepszej konkurencji. Jest też przykład budujący. W Gdyni obecny prezydent miasta Wojciech Szczurek po dwóch kadencjach na swoim stanowisku wygrał w cuglach wybory w pierwszej turze, uzyskując 77 proc. poparcia, a jego ugrupowanie wprowadziło do rady miejskiej 70 proc. radnych. W Gdyni najwyraźniej ekipa sprawująca władzę dobrze rozumie, że kampanię wyborczą rozpoczyna się następnego dnia po objęciu urzędu i prowadzi konsekwentnie przez cztery lata. Na miejscu wszystkich samorządowców organizowałbym do Gdyni pielgrzymki. starczy koniec spamu nurni Temat: Kto wygrał a kto przegrał rok 1989??? Kto wygrał a kto przegrał rok 1989??? Już same początki nowego wróżyły piętrzące się trudności np. w słowach arcybiskupa Józefa Michalika: "Przeciw religii rozległy się jazgotliwe protesty maleńkich grupek spod znaku nieprzyjaciół Krzyża i Ewangelii. Są one echem odwiecznego głosu zbuntowanego przeciw Bogu szatana". za: Wprost, "Pełzająca separacja", 29 października 2000 "- Jak Sejm odrzuci religię — mówi biskup na to (na Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu) — wyjdziemy na ulice! Zrobimy referendum. Będziemy się dopominali o nasze słuszne prawa. Będziemy krzyczeli." "- Księża biskupi — powiedziałem (chodzi o Jacka Kuronia) — to jest wasza sprawa. Wy domagacie się natychmiastowego wprowadzenia religii. Chcecie to zrobić w sposób niezgodny z prawem...". "Z inicjatywą w tej sprawie wystąpiła 2 maja 1990 r. 240 Konferencja Episkopatu, a stanowisko Kościoła potwierdził list pasterski z 16 czerwca. (...) 27 czerwca Komisja Wspólna Rządu i Episkopatu osiągnęła stosowne porozumienie, a 3 sierpnia minister edukacji Henryk Samsonowicz wydał instrukcję dotyczącą powrotu nauki religii do szkół" niereligiiwszkolach.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?0 W tym też czasie zaczęły być lansowane hasła tego typu, jak: "Religii będziemy uczyć za darmo", "Pierwszy milion należy ukraść", "Co nie zabronione, to dozwolone"... W nowych uwarunkowaniach także zmieniono ustawę w sprawie narkotyków, bo stara była przecież "mniej cywilizowana" i trzeba było do tych spraw podejść w sposób dostosowany do bardziej "współczesnych wymagań". W ślad za tym zaczęły pojawiać się afery, których trudno by było zliczyć, przy czym żadna z nich do dnia dzisiejszego nie została rozliczona mimo nasładzania się nie przecież jednej ekipy parlamentarno-rządowej. Sprawa notatnika brata "Dziada" (www.mafiapress.pl/d_623.html) skutecznie została zakamuflowana a jedyną konsekwencję ponieśli dziennikarze za ujawnienie niektórych jego zawartości. Nad sprawą zabójstwa gen. Papały zaciągnięta została także nieprzenikniona kotara. Czy ma to jakieś konsekwencje polityczne? Trudno jest tu wyciągać jakieś jednoznaczne wnioski czy sugestie. Nie mniej jednak niektóre zjawiska mogą budzić co najmniej poważny niepokój. Przedostatnie wybory parlamentarne zakończyły się po zwycięstwie ekipy SLD spektakularnym wyjazdem Millera do ks. Jankowskiego, podczas którego nowo wybrany premier w ząbkach zawiózł jego wybrzeżowej kościelnej eminencji koncesję na wyłączność wydobywania bursztynu - nota bene wbrew prawu i bez ogłoszenia przetargu. Czyżby jakiś niebywały odruch ateistycznego miłosierdzia ponad poziomy elektoratu??? Ostatnie wybory odznaczyły się oprócz przykrego prymitywizmu walki wyborczej przy jednoczesnym olbrzymim wsparciem ekipy PiS'u przez wszystkie media Rydzyka. W podzięce nowe władze przez miesiąc czasu prawie nie wyjeżdżały z Torunia komunikując się ze społeczeństwem przy pomocy tychże mediów sterowanych ręcznie z tego miasta przez Rydzyka. Aktualnie zbliża się kolejny termin wyborów samorządowych i zaczyna się następne molestowanie o przychylność wyborczą oczywiście na koszt społeczeństwa - bo jak to można nazwać inaczej. Premier Kaczyński podczas wizyty u prymasa Glempa zadeklarował kolejne już milionowe wsparcia państwa dla budowy Świątyni Bożej. Wicepremier Lepper jest także bardzo pojętnym uczniem i goszcząc prymasa Glempa w u siebie ministerstwie rolnictwa obiecał mu oddać budynek Centralnej Biblioteki Rolniczej. Jeżeli do tego dodamy, że koalicyjny PiS za wszelką cenę dąży do przejęcia wszelakiej władzy w państwie łącznie z podporządkowaniem sobie samorządów, przyszłość rysuję się nam już w bardzo znanych barwach z przeszłości. W niewątpliwym zwycięstwie roku 1989 coraz częściej widzę też i wielką porażkę. Dawna Moskwa zamieniona została już nie tylko na Watykan, ale nawet na sznurki pociągane przez jego urzędników zainstalowanych z jego woli i w tym kraju. Temat: PO wystawia politycznego trupa Buzka Gość portalu: olo napisał(a): > Arnold odpowiedz mi na pytanie. Z jakiego regionu panowie tak mocno zasilili > warszawskie urzędy w okresie panowania niejakiego Buzka Jerzego. Nazywano to > desantem... jakim??? Czyżby tylko Buzek był odpowiedzialny za całość > niepowodzeń, czyżby jedynie Krzaklewski Marian niejaki? Prezes Rady Ministrów JERZY BUZEK (31.10.1997-19.10.2001) Wiceprezes Rady Ministrów LONGIN KOMOŁOWSKI (19.10.1999-19.10.2001) Wiceprezes Rady Ministrów JANUSZ STEINHOFF (12.06.2000-19.10.2001) Wiceprezes Rady Ministrów LESZEK BALCEROWICZ (31.10.1997-8.06.2000) Wiceprezes Rady Ministrów JANUSZ TOMASZEWSKI (31.10.1997-3.09.1999) Minister Pracy i Polityki Socjalnej LONGIN KOMOŁOWSKI (31.10.1997-19.10.1999) Minister Pracy i Polityki Społecznej LONGIN KOMOŁOWSKI (19.10.1999-19.10.2001) Minister Gospodarki JANUSZ STEINHOFF (31.10.1997-19.10.2001) Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi ARTUR BALAZS (19.10.1999-19.10.2001) Minister Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ARTUR BALAZS (26.03.1999- 19.10.1999)JACEK JANISZEWSKI (31.10.1997-26.03.1999) Minister Spraw Zagranicznych WŁADYSŁAW BARTOSZEWSKI (30.06.2000-19.10.2001) BRONISŁAW GEREMEK (31.10.1997-30.06.2000) Minister Finansów HALINA WASILEWSKA-TRENKNER (28.08.2001-19.10.2001) JAROSŁAW BAUC (12.06.2000-28.08.2001) LESZEK BALCEROWICZ (31.10.1997-8.06.2000) Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji MAREK BIERNACKI (7.10.1999- 19.10.2001) JANUSZ TOMASZEWSKI (31.10.1997-3.09.1999) Minister Zdrowia GRZEGORZ OPALA (7.11.2000-19.10.2001) FRANCISZKA CEGIELSKA (19.10.1999-23.10.2000) Minister Zdrowia i Opieki Społecznej FRANCISZKA CEGIELSKA (26.03.1999- 19.10.1999) WOJCIECH MAKSYMOWICZ (31.10.1997-26.03.1999) Minister Skarbu Państwa ALDONA KAMELA-SOWIŃSKA (28.02.2001-19.10.2001) ANDRZEJ CHRONOWSKI (16.08.2000-28.02.2001) EMIL WĄSACZ (31.10.1997-16.08.2000) Minister Sprawiedliwości STANISŁAW IWANICKI (5.07.2001-19.10.2001) LECH KACZYŃSKI (12.06.2000-5.07.2001) HANNA SUCHOCKA (31.10.1997-8.06.2000) Minister Obrony Narodowej BRONISŁAW KOMOROWSKI (16.06.2000-19.10.2001) JANUSZ ONYSZKIEWICZ (31.10.1997-16.06.2000) Minister Łączności TOMASZ SZYSZKO (16.03.2000-18.07.2001) MACIEJ SREBRO (26.03.1999-16.03.2000) MAREK ZDROJEWSKI (31.10.1997-26.03.1999) p.o.ministra JANUSZ STEINHOFF (19.07.2001-24.07.2001) Minister Rozwoju Regionalnego i Budownictwa JERZY KROPIWNICKI (16.06.2000- 19.10.2001) Minister Środowiska ANTONI TOKARCZUK (19.10.1999-19.10.2001) Minister Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa JAN SZYSZKO (31.10.1997-19.10.1999) Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego ANDRZEJ ZIELIŃSKI (12.07.2001- 19.10.2001) KAZIMIERZ MICHAŁ UJAZDOWSKI (16.03.2000-12.07.2001) ANDRZEJ ZAKRZEWSKI (19.10.1999-10.02.2000) Minister Kultury i Sztuki ANDRZEJ ZAKRZEWSKI (26.03.1997-19.10.1999) JOANNA WNUK-NAZAROWA (31.10.1997-26.03.1997) Minister Transportu i Gospodarki Morskiej JERZY WIDZYK (12.06.2000-19.10.2001) TADEUSZ SYRYJCZYK (8.12.1998-8.06.2000) EUGENIUSZ MORAWSKI (31.10.1997-8.12.1998) Minister Edukacji Narodowej EDMUND WITTBRODT (20.07.2000-19.10.2001) MIROSŁAW HANDKE (31.10.1997-20.07.2000) Minister Nauki ANDRZEJ WISZNIEWSKI (19.10.1999-19.10.2001) Minister - członek Rady Ministrów członek Rady Ministrów, koordynator służb specjalnych JANUSZ PAŁUBICKI (31.10.1997-19.10.2001) Minister - członek Rady Ministrów JERZY KROPIWNICKI (31.10.1997-16.06.2000) Minister - członek Rady Ministrów TERESA KAMIŃSKA (31.10.1997-26.03.1999) Minister - członek Rady Ministrów WIESŁAW WALENDZIAK (31.10.1997-26.03.1999) Minister - członek Rady Ministrów JERZY WIDZYK (31.10.1997-26.03.1999) Minister - członek Rady Ministrów RYSZARD CZARNECKI (31.10.1997-26.03.1999) Przewodniczący Komitetu Integracji Europejskiej JERZY BUZEK (27.07.1998- 19.10.2001) RYSZARD CZARNECKI (31.10.1997-27.07.1999) Przewodniczący Komitetu Badań Naukowych ANDRZEJ WISZNIEWSKI (31.10.1997- 19.10.2001) Zdecydowana wiekszosc chyba nie pochodzila ze Slaska. Temat: Rocznica Pana Prezydenta Kilka pytań do TOMASZA BOGUCKIEGO Przewodniczącego Rady Miasta w Kielcach, będącego ESBEKIEM lub OFIARĄ SYSTEMU KOMUNISTYCZNEGO ? Czy w związku ze sprawą „teczki Premiera Belki” i zadeklarowaniem przez Lecha Kaczyńskiego oraz Jana Marię Rokitę umożliwienia wglądu do swoich teczek ogółowi np. za pośrednictwem Internetu – NIE CZUJE SIĘ PAN PANIE PRZEWODNICZĄCY, JAKO DZIAŁACZ KATOLICKI I PRAWICOWY SAM ZOBOWIĄZANY DO TEGO ABY: 1/ Wyjaśnić społeczności Kielc sprawę tego w jakim charakterze występuje Pan na Liście Wildsteina i Liście Maciarewicza ? 2/ Wyjaśnić w jakim charakterze występują na tych Listach oddani w pełni tak Panu jak i Prezydentowi Kielc Radni: MARIAN KUBIK, KAZIMIERZ SŁOŃ i JAN KUBIK ? 3/ Wyjaśnić sprawę związaną z uwidocznieniem na tych Listach nazwisk zatrudnionych w Urzędzie Miasta ludzi Prezydenta Wojciecha Lubawskiego, a w tym: Wiceprezydenta Miasta ANDRZEJA SYGUTA, Sekretarza Miasta JANUSZA KOZY, Pełnomocnika Prezydenta KRZYSZTOFA PRZYBYLSKIEGO, kilkunastu Dyrektorów i Zastępców Dyrektorów Wydziałów z Dyrektorem ZYGMUNTEM MAZUREM na czele, kilkunastu Kierowników Referatów, kilku Radców Prawnych oraz kilkudziesięciu pracowników Urzędu Miasta ? 4/ Wyjaśnić sprawę umieszczenia na Listach nazwisk kilkunastu członków Zarządów i Rad Nadzorczych, obsadzonych przez Prezydenta Kielc w Miejskich Spółkach ? Fakty uwidocznienia nazwisk tych osób na Listach Wildsteina i Maciarewicza są powszechnie znane mieszkańcom Kielc i budzą szereg komentarzy. I jak dotychczas to tylko jeden Radny z Rady Miasta umieszczony na takiej Liście tj. JACEK WOŁOWIEC uzyskał w IPN „status osoby pokrzywdzonej” i zapoznał Kielczan w wywiadzie prasowym z tym co znajduje się w jego teczce. Żywimy nadzieję, że wyjaśnienie przez Pana Przewodniczącego zarówno swojej sprawy jak i spraw pozostałych wymienionych powyżej osób uświadomi Kielczanom to JAK WIELU Z LUDZI WOJCIECHA LUBAWSKIEGO WALCZYŁO AKTYWNIE Z KOMUNĄ W GRODZIE NAD SILNICĄ - narażając się na wszelkiego rodzaju szykany ze strony Służby Bezpieczeństwa. Bo przecież tzw. TAJNYCH WSPÓŁPRACOWNIKÓW i KABLARZY wśród nich być nie mogło. A samo wyjaśnienie tych spraw przyczynić by się też mogło do ustalenia kogo jeszcze poza Panem WOJCIECHEM LUBAWSKIM można wyróżnić za WALKĘ Z KOMUNĄ np. nadaniem Honorowego Obywatelstwa Kielc, dożywotnim przyznaniem darmowych biletów w sprywatyzowanej komunikacji miejskiej, prawem uczestnictwa w mszach kościelnych bez obowiązku „świadczenia na tacę”, dożywotnim prawem korzystania z kolejki linowej na Telegrafie oraz pływania gondolami i wodolotem po rzece Silnicy, a także zniżkowego przejazdu tunelem pod Wzgórzem Katedralnym czy też nadaniem jego imienia jednej z wielu ulic wybudowanych za kadencji obecnego Prezydenta Kielc. I NA TO CZEKAMY WSZYSCY Z UTĘSKNIENIEM. Bo chyba, nie oczekuje Pan Panie TOMASZU na powołanie tzw. Komisji Pojednania, w których Pan sam i podobni Panu Działacze Organizacji Kościelnych i Prawicowych mieliby 100-procentową możliwość udowodnienia swojej NIEWINNOŚCI przed zasiadającymi w tych Komisjach JEDYNYMI SPRAWIEDLIWYMI tj. funkcjonariuszami Kościoła Rzymsko-Katolickiego ? Temat: industrialne dziedzictwo Europy Nikiszowiec będzie wielką atrakcją Katowic W niedzielę Nikiszowiec zwiedzali turyści z Niemiec i Francji Czy blisko stuletnie familoki Nikiszowca staną się wreszcie wizytówką Katowic? Władze miasta uważają, że tak. Wkrótce rozpoczną renowację całej dzielnicy, a potem może starania o wpisanie jej na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO Nikiszowiec to najczęściej pokazywany na ekranie kawałek Śląska. Pojawił się w filmach Kazimierza Kutza, Janusza Kidawy, Macieja Pieprzycy, Lecha Majewskiego i telewizyjnych reportażach - częściej zagranicznych niż polskich. Turyści obcokrajowcy zaglądają tu częściej niż goście z innych regionów Polski. Wczoraj, pomimo zimna, które nie zachęcało do pieszych wycieczek, przed południem kręciła się tu grupa Francuzów i Niemców. Pstrykali zdjęcia familoków, zaglądali na podwórka, zachwycali się kościołem i arkadami na centralnym placu. - Widziałyśmy już podobne osiedle w Berlinie, ale nie było aż tak wielkie. To jest naprawdę coś imponującego, jakby czas cofnął się o sto lat. Wystarczy tylko trochę pielęgnacji i będzie super! - mówiły zgodnie Edith Kahlert i Thea Höll, turystki z Niemiec. Spotkałem je na ulicy Rymarskiej, naprzeciw zaniedbanego budynku starego magla i pralni. Jezdnia straszy wybojami. Podobnie jest na sąsiednich ulicach, a nawet na placu przed kościołem św. Anny, centralnym punkcie Nikiszowca. W niektórych budynkach straszą puste oczodoły po wybitych szybach, a inne szpecą plastikowe okna i drzwi wejściowe. Wkrótce ma się to zmienić. Władze Katowic deklarują, że jak tylko zakończą renowację śródmieścia, wezmą się za Nikisz. Sam remont starego magla, obecnie filii Muzeum Historii Katowic, pochłonie 3 mln zł. Plac przed kościołem i okoliczne uliczki zostaną wybrukowane kostką, taką jaka tu kiedyś była, a wzdłuż jezdni postawione zostaną lampy. Magistrat chce również wesprzeć finansowo remonty elewacji i przypilnuje, żeby na podwórkach zrobiono porządek. Dziś strach na niektóre z nich zaglądać nawet w biały dzień. - Musimy mieć produkt turystyczny z prawdziwego zdarzenia. Wszyscy wiedzą, gdzie jest Spodek, ale mamy również Nikiszowiec. Jeździ tam mnóstwo wycieczek i musimy zrobić wszystko, by był jeszcze atrakcyjniejszy - mówi Waldemar Bojarun, rzecznik prasowy katowickiego magistratu. Piotr Uszok, prezydent Katowic, w tamtym roku osobiście oprowadzał po Nikiszu goszczące na Śląsku żony akredytowanych w Polsce dyplomatów. Gościł tu też były prezydent RP Aleksander Kwaśniewski, a w czasie kampanii wyborczej jego następca Lech Kaczyński. - Tu jest prawdziwy Śląsk - tłumaczyli im gospodarze. Alojzy Koszawski, emerytowany górnik, który mieszka na Nikiszowcu od 50 lat, zgadza się, że remonty są potrzebne. - Ale najpierw przyda się tu trochę posprzątać. Od początku zimy tak tu jest - mówi, pokazując pryzmę zlodowaciałego śniegu obsypaną petami i papierkami. Urzędnicy mają nadzieję, że Nikiszowiec uda się wpisać na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO. Nie zrażają się nawet tym, że pytana w tej sprawie Urszula Brzezińska z Polskiego Komitetu ds. UNESCO w Warszawie nawet nie wie, gdzie jest Nikiszowiec. - To unikat i wszyscy nasi goście są zauroczeni tym miejscem. Jestem za tym, by wpisać dzielnicę na listę - mówi Grażyna Szołtysik, wiceprezydent Katowic. Pod wnioskiem na pewno podpisze się Jacek Grela, prezes Spółki Mieszkaniowej "Wieczorek", która administruje częścią zabytków. - To by nam pomogło w staraniach o dodatkowe pieniądze na remonty. Cieszę się także z planów miasta. Ciągle spotykam tu turystów, ale wiem, że trzeba tu jeszcze wiele zrobić - mówi Grela i radzi, by w pierwszej kolejności zadbać o poprawę bezpieczeństwa w dzielnicy. Ten pomysł ma akurat największe szanse na szybką realizację - wspólnie z magistratem spółka założy system monitoringu. Nikiszowiec to osiedle wzniesione w pobliżu szybu Nikisch na początku XX wieku. Zespół budynków na Nikiszowcu to katowicka perełka architektury. Osiedle zaprojektowali bracia Emil i Georg Zillmannowie z Charlottenburga. Sercem kompleksu jest centralny plac z neobarokowym kościołem. Od placu rozchodzi się pięć ulic. Z lotu ptaka całość przypomina widownię amfiteatru ze sceną umiejscowioną na centralnym placu. Każdy z trzykondygnacyjnych familoków stanowi zamkniętą całość, wyposażony jest w wewnętrzne podwórko, na którym jeszcze do niedawna w tzw. piekarniokach piekło się chleb i hodowano świnie i kury. Budynki były, jak na swój czas, niezwykle nowoczesne, miały bieżącą wodę i kanalizację. miasta.gazeta.pl/katowice/1,35019,3222279.html Strona 3 z 4 • Wyszukano 141 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||