Strona Główna
j.angielski gotowe Rozmówki
j angielski Matura listy
j angielski opowiadania
j ęzyk angielski
Jak napisać opis
Jacek Radziński
jachty morskie
Jak Grać W Dofus
Jak Można Skrecac Jointy
Jacek Skiba
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • centka.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: j angielski-opis pokoju





    Temat: !!!!!!!!!!!! SPRAWDZIANY, KARTKÓWKI I INNE BZDURY :D !!!!!!!
    Hej!
    Mały plan poweekendowy:
    23.04
    -> poprawa geografia <atmosfera>
    -> zadanie domowe - niemiecki, grupa zaawansowana, str 62 A19, A21
    24.04
    -> ustna odpowiedz angielski, grupa niezaawansowana, opis wybranego zdjęcia
    -> dla zapominalskich : opis pokoju na angielski <gr. niezaawansowana ;) >
    25.04
    -> sprawdzian, fizyka, pole grawitacyjne i inne
    26.04
    ->spr chemia (gr. zawans. anglik)
    30.04
    ->spr chemia (gr. niezawans. anglik, być może ponieważ od 30 kwietnia obowiązuje zmiana planu, więc...)
    a po tem dłuuuugi weekend! ufff... :))

    [post zmoderowany prze vinlanga zmieniłem rozpiske ;)






    Temat: przetłumaczenie opis pokoju
    hej czy ktos zna angielski dobrze by mógł mi to przetłumaczyć.

    Mój pokój jest średniej wielkości. Jest słoneczny i kolorowy, ponieważ sufit ma biały i cztery sciany koloru czerwonego grejfruta. Na podłodze są panele jasnego koloru. Ozdobą podłogi jest mały, włochaty dywanik w zielono czerwone plamki. Na przeciwko drzwi znajduje się okno. Na parapecie stoi kolekcja moich porcelanowych piesków oraz jeden kwiatek. Łóżko stoi pod oknem. Jest koloru zielonego w białe plamki i w granatowe koła.
    Na ścianie obok łóżka wisi pamiatka z komunii. Z boku stoi szafa, szafka i biórko na którym stoi komputer i drukarka. Nad biurkiem wiszą dwie półki na których trzymam porcelane. Obok są dwa regały. Na jednym stoją zdjecia w ramkach. Na drugim śliczne pluszaki.





    Temat: Saw II *TS/SVCD* (2005)


    AKA Saw 2: Hacksaw
    Tytuł Polski: Piła 2
    Jakość: TELESYNC
    Format: SVCD
    Gatunek: Horror
    Rok wydania: 2005
    Język: angielski
    Ripper: wuf

    Opis:
    Podczas badania krwawych pozostałości po morderstwie, detektyw Eric Mason (Donnie Wahlberg) przeczuwa, że jest to robota Jigsaw'a, seryjnego zabójcy. I ma rację, Jigsaw znowu wraca do swojej chorej zabawy. Zamyka osiem nieznanych się nawzajem osób w pokoju, zmuszanych "zagrać w grę", która zmieni ich rozumy i zamieni ich życie w piekło. (filmweb.pl)


    ed2k://|file|wuf-saw2a.(eosiolek.fora.pl).bin|843787056|A72D0DD6E5ED4426831CE58106C3FA91|/

    ed2k://|file|wuf-saw2a.(eosiolek.fora.pl).cue|144|778E065A576D4A1E30D0424DD3B73A2F|/

    ed2k://|file|wuf-saw2b.(eosiolek.fora.pl).bin|842968560|48D0797A6B303E78F107C58C3DCF2CB1|/

    ed2k://|file|wuf-saw2b.(eosiolek.fora.pl).cue|144|A4CFA3F0F5FDC29F613AA0B465D09485|/

    ed2k://|file|wuf-saw2-ts-sample.(eosiolek.fora.pl).mpg|14755252|5909ABE2433395BA5D2868E4988533F2|/
    KUNIEC



    Temat: [Pytanie] Słuchawka i adapter BT jako mikrofon w PC
    Nie mam pojęcia czy SP1 jest wymagany do słuchawki, ale Skype działa bez SP1. mój kumpel ma gołego windowsa XP i prowadzi szeroko zakrojone rozmowy. Tylko on ma mikrofon osobno taki zwykły i głośniki w wierzy. Dla niewtajemniczonych lub dla tych, co nie doczytali do końca (lub wcale) opisu, bo jest po angielsku (piszę ogólnie do wszystkich) Skype działa również na W 98 SE oraz Milenium, oraz nie działa na NT. Sam sprawdzałem.

    P.S. Jakbyś chłopie zobaczył wielkość mojego pokoju to byś zmienił zdanie o swoim. I to na bank.



    Temat: D&J technology- CitiPark ul. Padarewskiego

    Opis pokoi:
    Liczba miejsc: 69
    Rodzaj Liczba
    apartamenty 2
    1-osobowe 5
    2-osobowe 24
    wieloosobowe 4
    nocleg + śniadanie domowe od 150 PLN/doba, cena nie obowiązuje w okresach targowych;
    pokoje z łazienkami, w pokoju: radio, telefon, TV-SAT, internet;
    doba hotelowa od godziny: 14.00,

    Opis obiektu:
    akceptacja kart płatniczych; obsługa w języku: angielski, niemiecki, japoński, koreański,
    do dyspozycji gości: sala konferencyjna na 100 osób, drink bar, kiosk, bank, biuro podróży, gabinet kosmetyczny, fryzjer, sauna, solarium, na życzenie klienta masaże, basen kąpielowy kryty, garaże (ograniczona ilość miejsc - wymagana wcześniejsza rezerwacja), kantor - 500 m,

    Usługi gastronomiczne:
    Restauracja Oh Happy Day
    liczba miejsc: około 50, lokal czynny od 6.00, szeroki wachlarz dań do wyboru, średnia cena obiadu: 35 PLN, organizujemy imprezy okolicznościowe, udogodnienia dla osób niepełnosprawnych oraz rodzin z dziecmi,
    Restauracja AKASAKA
    liczba miejsc: około 45, lokal czynny od 12.00, kuchnia japońska i koreańska - szeroki wachlarz dań do wyboru, średnia cena obiadu: 35 PLN, organizujemy imprezy okolicznościowe, udogodnienia dla osób niepełnosprawnych oraz rodzin z dziecmi






    Temat: CurrentGen - Pogadanki
    Chciałbym publicznei wysmiać opis PE do Bioshocka. Nie wiem czy Koso pił czy tłumaczył z angielskiego ale denerwują mnie takie głupoty jakie on tam wypisuje. Najlepszy przykład to ten że aby zdobyć tonik Alarm Expert trzeba wejść na góre po schodach do pokoju. Po pierwsze drzwi są zamknięte więc nie wyjaśnia autor jak się tam dostać, po drugie tonik Alarm Expert jest na balkonie w teatrze obok a nei tam gdzie mówi autor. Teraz pomagałem sobie lista toników do lokalizacji i opisem żeby nei przeoczyć niczego ale ten opis jest śmiszny trochę. Jeszcze były ze dwie głupoty o których nie wspomniałem.



    Temat: [Z] [T] Czego chcę
    Wiem, że to nie pierwszy raz, kiedy czytasz coś takiego, ale poważnie zalogowałam się, żeby to skomentować. Zazwyczaj czytam sobie w zaciszu łazienki lub swojego pokoju, a z komentowaniem się wstrzymuję, bo reszta robi to za mnie doskonale.
    Będę pewnie cholernie wylewna, bo właśnie obejrzałam "Ostatniego Samuraja" i jak to mam w zwyczaju szczeniacko popłakałam się na końcu.
    To opowiadanie jest świetne. Już nie wspominam nawet o tłumaczeniu, z mnóstwem zwrotów, nad którymi muszę cięzko myśleć, żeby dojść do tego, jak brzmiałyby po angielsku, doskonale sobie radzisz, dlatego tak swietnie się to czyta. W ogóle polubiłam to forum.
    Świetnie tutaj wkomponowana narracja pierwszoosobowa. Zazwczaj cięzko mi ją zdzierżyć, ale w przypadku tego tłumaczenia doskonale się nadaje.
    Niesamowicie trafnie są oddane uczucia, wszelkiego rodzaju opisy, przebieg myśli, wszystko.
    W zeszłym tygodniu, w sobotę przeczytałam cały w dwie godziny. I naprawdę strasznie sie ucieszyłam, kiedy dowiedziałam się, że ostatni rozdział dzielisz na dwa. Weszłam do pokoju, przeglądałam sobie internet w przerwie reklamowej tvn-u i aż nie mogłam sobie odmówić okrzyku radości na widok nowego posta. Dzisiejszy dzień sprawił, że zupełnie zapomniałam o piątku^ Potem czytając, przewijałam sobie stronę na dół tak, żeby czytana linijka była na samej górze. I za każdym razem modliłam się dosłownie, żeby nie zobaczyć Twojej stopki. Oczywiście w końcu zobaczyłam, ale po satysfakcjonującej lekturze. Czekam na kolejny, serio;)
    A teraz wracam do Cienia wiatru. Bye;*



    Temat: Telos- Pomocy

    Ty się uczysz 10 lat i nie łapiesz o co chodzi? Ja ucze się niecałe 6, średnio się do nauki przykładam, a bez problemu całego KOTOR'a 2 przeszedłem. A nie miałem jeden krótki problem z tym terminalem na Korribian i kodeksem SITHÓW, ale przeszedłem też KOTOR'a 1 całego na Dark Side i jakoś rade sobie w 2 dałem, a do tego w bibliotece była reszta podpowiedzi, z tego, czego nie pamiętałem. Ty chyba uczęszczasz na lekcje angielskiego od 10 lat, a nie się uczysz:twisted: . Chyba że to ja jestem jakiś wybitny intelekt:lol: Weź zajrzyj do dziennika i sprawdź opis misji.

    1. Handlarze bronią:, to misja w której musisz iść do pokoju, (liteiry bloku meszkalnego nie pamiętam, ale jest napisane w dzienniku). Wejść tam musisz sam, członków drużyny, chwilowo, że tak powiem odłączasz. W środku zabijasz 2 handlarzy bronią i mówisz jej że misja wykonana.

    2. Dług:Idziesz do mieszkania, którego, nie pamiętam masz podane w dzienniku. Po dostaniu sie do środka widzisz faceta, z którym chwilke pogadasz i albo zabijesz, albo powiesz, że zaraz wracasz i zdasz jej relacje, ze go znalazłeś i dopiero zabijesz (bo grasz DArk Side), w innym wypadku eskortuje się go, do okolic doków (właściwie to tylko do wyjścia z pawilonu mieszkalnego, bo na zewnątrz są ludzie Exchange do zabicia) i wysyłasz na innną planete.
    [sub][i]Post był edytowany przez autora dnia 25-03-2005 o godzinie 21:04[/i][/sub



    Temat: kiedy szpachlować szpary w mozaice
    Uf, mam położoną mozaikę bukową i pierwszy raz polakierowaną i nie ma
    radości.

    Stolarz poprawiał (po caponowaniu), bo były widoczne szpary między
    deszczułkami.
    Mówił, że źle mu się układało, bo deszczułki odpadały od siatki
    ponieważ warstwy nie odchodziły lekko, tylko były trochę sklejone w paczce
    między sobą
    i trzeba je było odrywać.
    Kupiłam materiał taki gdzie jeden kawałek składał się z deszczułek
    ułożonych równolegle go siebie na końcach pozostawione "zęby"
    do połączenia z następnym plastrem (widziałam opis na takim wzorze-
    angielski).
    Wielkość jednego kawałka  32 na 64 cm.
    Po tych poprawkach związanych ze szpachlowanie szpar, szlifowali jeszcze raz
    maszynką ręczną okrągłą i prostokątną i niestety na powierzchni są ślady
    "zadrapań".
    Po prostu drewno nie jest jednakowo gładkie, co teraz po lakierowaniu nadal
    widać.
    Ubolewam nad tym, bo uważałam, że powierzchnia drewna w efekcie końcowym
    będzie równa i gładka.

    Czy moje wymagania są zbyt wygórowane?
    Czy to szpachlowanie nie powinno być zrobione w trakcie cyklinowania,
    przed pierwszym malowaniem caponem?

    W sumie caponowałam trzy razy, zgodnie z zaleceniem stolarza.
    Najpierw dwa razy, a potem trzeci po poprawkach.

    Poradźcie jakie powinnam stawiać wymagania stolarzowi,
    gdy będzie robił te prace w następnym pokoju?

    pozdrawiam Krycha





    Temat: Dziennikarstwo niestacjonarne


    Czy ktoś reflektuje na fakultet z Erotyzmu w literaturze XIX i XX wieku. Tematy - motywy - symbole (2008) czy będę jedyna? :>
    Mocno się nad tym zastanawiam bo opis rzeczywiście kuszący .

    Mam pytanko: Posiada ktoś jakieś dobre notatki/fragmenty do przeczytania z retoryki na temat zasad wysławiania się oraz człowieka retorycznego/poważnego? Byłbym wdzięczny za podesłanie mi na maila.

    Druga sprawa: Był już ktoś kiedyś zaliczać angielski na Ogińskiego? Gdzie konkretnie można znaleźć mgr Karpińską? Samo Ogińskiego 16 niewiele mi mówi. Coś słyszałem o jakimś wieżowcu, ale nie mogę go sobie skojarzyć. To jest bliżej Powstańców Wielkopolskich, Jagielońskiej czy jak?

    Na dobrą sprawę masz taką samą drogę z Powstańców jak z Jagiellońskiej. w sumie to jest naprzeciwko Focusa, po tej stronie co Polonia zaraz obok można powiedzieć;)
    A mgr Karpińską znajdziesz na III piętrze w pokoju 302:)



    Temat: RATUNKUUUU!!! Opis studiów
    Jestem zdesperowana! Mój niemiecki ogranicza się do całkowitego minimum, bo bardziej przykładam się do angielskiego a muszę opisać moje przeżycie z pierwszego roku studiów!!! Bardzo proszę o pomoc!!! Może to wyglądać mniej więcej tak:

    Jestem teraz studentką drugiego roku pedagogiki. Pierwszy rok minął mi wyjątkowo szybko. Na początku nie mogłam przyzwyczaić się do nowego, dużego miasta i życia bez rodziców. Ale nie trwało to długo. Tęskniłam trochę za moją rodzinną miejscowością i znajomymi. Później uświadomiłam sobie, że przecież co tydzień będę jeździć do domu. Kiedyś studiowanie wyobrażałam sobie zupełnie inaczej. Myślałam, że studenci uczą się tak jak w szkole średniej czyli dość systematycznie. Okazało się jednak, że tylko w czasie sesji. Na początku miałam też problem z zapamiętaniem twarzy osób z mojej grupy. Dzięki Bogu po tygodniu nikogo nie myliłam. Dziwne było dla mnie też to, że na uczelni po każdym zajęciu nie ma dzwonków. Zupełnie nie miałam problemu z zaaklimatyzowaniem się w nowym mieszkaniu. Mieszkam w mieszkaniu studenckim. Ze mną mieszkają trzy dziewczyny i jeden chłopak, ale w pokoju mieszkam sama. Mamy wspólną łazienkę i kuchnię, ale jest fajnie. Teraz jestem na drugim roku studiów. Z perspektywy czasu niektóre z tych wrażeń wydają mi się śmieszne.

    Oczywiście nie muszą być wszystkie zdania, ale chcialabym wtedy wiedzieć których nie ma!!! Z góry bardzo dziekuje za pomoc i pozdrawiam



    Temat: Osoba poniżej mnie
    No, thanks
    OPM musi na jutro w minutę wyrecytować opis swojego pokoju po angielsku



    Temat: The Ladykillers *DVDRip* (2004)


    Tytuł Polski: Ladykillers, czyli zabójczy kwintet
    Jakość: DVDRip
    Format: XviD. AC3
    Gatunek: Komedia kryminalna
    Produkcja: USA
    Rok wydania: 2004
    Język: angielski
    Ripper: DeLiTE

    Opis:
    Remake czarnej komedii z 1955 roku. Scenariusz, napisany przez twórczych braci Coen, opowiada o ekscentrycznym profesorze z Południa USA (Tom Hanks), który wraz z drobnymi złodziejaszkami postanawia okraść kasyno mieszczące się na statku. W celach spiskowych wynajmują pokój u starszej pani. Gdy jednak ta odkrywa ich plan, ktoś musi ją zabić. Okazuje się jednak, że to nie takie proste... (filmweb.pl)

    NFO:
    [ViDEO&AUDiO
    Language ............................. English
    Runtime .............................. 99 min
    Aspect Ratio ......................... 1.864 (AR Error -0.5%)
    FPS .................................. 25
    Resolution ........................... 656 x 352
    Video Codec .......................... XviD ~1506 kbps
    Audio Codec .......................... AC3 - 448 kbps total (5 chnls)


    ed2k://|file|The.Ladykillers.2004.iNTERNAL.DVDRip.XviD-DeLiTE.CD1.(eosiolek.fora.pl).avi|734175232|1E9CF3CB7551D6DCDE1121CFB87DE49B|/

    ed2k://|file|The.Ladykillers.2004.iNTERNAL.DVDRip.XviD-DeLiTE.CD2.(eosiolek.fora.pl).avi|732807168|5C19C2B8B3418C7694F1D7F356E9D392|/

    ed2k://|file|The.Ladykillers.2004.iNTERNAL.DVDRip.XviD-DeLiTE.sample.(eosiolek.fora.pl).avi|10496000|6FDC897A9A9A931F611225ED68CA5340|/
    KUNIEC

    Info:
    FilmWeb
    Imdb

    Screen:




    Temat: Sztuka Chrześcijańska Pogranicza Azji, Afryki i Europy
    POLSKIE STOWARZYSZENIE SZTUKI ORIENTU
    ul. Warecka 4/6 – 10, 00-400 Warszawa,
    www.sztukaorientu.pl

    ZAPRASZA NA KONFERENCJĘ

    SZTUKA CHRZEŚCIJAŃSKA POGRANICZA AZJI, AFRYKI I
    EUROPY

    6 - 9 MAJA 2008

    W KLASZTORZE OJCÓW KAPUCYNÓW W ZAKROCZYNIU

    V konferencja Stowarzyszenia poświęcona zostanie:

    - Sztuce chrześcijaństwa wschodniego i jej związkom ze sztuką chrześcijaństwa zachodniego w zakresie architektury,
    rzeźby, malarstwa, książki i rzemiosła artystycznego

    - Związkom artystycznymi między religiami monoteistycznymi (judaizm, chrześcijaństwo, islam)

    - Sztuce odłamów chrześcijaństwa wschodniego – kościołów: syryjskiego, koptyjskiego, etiopskiego, melchickiego, maronickiego, nestoriańskiego, armeńskiego, gruzińskiego i innych

    Wśród tematów konferencji przewidziane są następujące:

    • Architektura i sztuka centrów chrześcijaństwa na Wschodzie
    • Ikonografia
    • Związki między doktrynami religijnymi a sztuką
    • Znaczenie soborów dla przemian sztuki chrześcijańskiej
    • Rola sztuki w działalności misyjnej kościołów
    • Europejskie dzieła sztuki na Wschodzie
    • Peregrynacje do miejsc świętych i ich opisy

    Granice historyczne i geograficzne konferencji :

    Palestyna i Bliski Wschód, Etiopia, Egipt, Bizancjum/Turcja, Armenia, Gruzja, Krym, Bałkany i Persja.

    Uczestnikami sesji mogą być historycy sztuki, archeolodzy, historycy Kościoła i konserwatorzy dzieł sztuki.

    Języki konferencji:angielski, polski

    Koszty:

    - Wpisowe 80 zł
    - Koszty noclegu i wyżywienia 60 zł doba (w pokoju dwuosobowym) lub 100 zł (w pokoju jednoosobowym)

    Terminy:

    •Zgłoszenia tematów wraz ze streszczeniami w języku angielskim (ok. 250 słów) do 30 stycznia 2008

    •Przygotowanie programu konferencji do 28 lutego 2008

    •Wpłata wpisowego 80 zł na konto Polskiego Stowarzyszenia Sztuki Orientu.

    do 31 marca 2008

    •Złożenie materiałów z konferencji (teksty w języku angielskim o objętości około 18.0000 znaków wraz
    ze spacjami i przypisami oraz 5 - 6 ilustracji) do 31 maja 2008

    Zgłoszenia referatów e-mailem lub pocztą na adres Stowarzyszenia do organizatorów konferencji:.

    prof. dr hab. Waldemara Delugi – głównego organizatora w.deluga@sztukaorientu.pl ; wdeluga@wp.pl
    Magdaleny Tarnowskiej – sekretarza konferencji mtarnowska@jhi.pl
    prof. dr hab. Jerzego Malinowskiego - prezesa Stowarzyszenia j.malinowski@sztukarientu.pl




    Temat: Cmentarz w Katowicach
    http://my.opera.com/Peacemeaker_candyman/albums/show.dml?id=710794 - dodaliśmy juz wszystkie nadeslane fotki z cmentarza żydowskiego we Wrocławiu .
    Polecam zwłaszcza zdjęcie nr ... 2 to po prawej na samej górze
    czy "plaskorzeźba " czegoś Wam nie przypomina ? czegoś o czym pisaliśmy na Forum ? i pokazywaliśmy zdjęcia ....
    powinny jeszcze być bo to bylo w lutym tego roku

    róznice kulturowe pomiędzy Żydami a ich sąsiadami istnialy zawsze , od zawsze , przy czym na ich istnieniu bardziej zalezało Żydom !!! niś ...sąsiadom . Polecam strony o Żydach Lubelskich , są w necie opisy , wspomnienia , ten temat był juz na Forum ...
    Ciekawe i pouczające bardzo pouczające są wspomnienia dotyczące ostatnich dni pokoju i pierwszych dni terroru ,
    warto sie zastanowić czyja to wina że Żydzi pomimo kilkunastoletniego zamieszkiwania w Lublinie , Polskim Lublinie , jak sami wspominaja nie mieli tam nie tylko przyjaciół ale nawet ...znajomych do ktorych mogliby sie zwrocic o pomoc ... , czyja to wina ? , poruszony jest tam takze temat znajomosci jezyka polskiego o ktorym tutaj wspomina kilka osób ...
    niestety , nie wszyscy go znali - czyja to wina ?
    i chociazby z tej o to przyczyny nie mogli się porozumieć czy prosić o pomoc bo ich francuski , angielski czy inne języki nie bardzo się przydawały w Polskim Lublinie , pisza o tym osoby wspominające
    Polecam
    zazwyczaj o " wspólnym " sasiedztwie przypominano sobie na kilka minut godzin przed tragedią . posluże sie przykladem że jak wiadomo z cholocaustu ocalalo więcej ...żydowskich komunistów , sjonistow , niż tych religijnych . Komunisci bardziej zasymilowani lub obeznani z realiami bardzo latwo potrafili sie dostosować do zmiany jaka nastąpiła
    z racji swoich poglądów i działalności nie chowali sie za murem odrębnosci - to wlasnie oni tworzyli Izrael
    przetrwali .

    co do Marca 1968 ... nie wszystko jeszcze zostało " ujawnione " powiedziane i napisane . Sporo na ten temat moglyby powiedzieć archiwa Izraelskich służb specjalnych . Nie do k0ońca wyjaśniono sprawę Radiokomitetu . W przeszłości mia lem okazję zderzyć sie z tym tematem i ...polecam go innym .

    sprawa jest bardzo skomplikowana . Jak wiemy kolor czarny ma przynajmniej 815 różnych odcieni . Powszechnie za czarny uznajemy wlasnie ten 815 ale 723 tez jest czarny i zapewniam Was że gołym okiem ich nie odróznicie a ciala idealnie czarnego napewno nie zobaczycie




    Temat: Work Log: Light Battlefield Power Generator
    To może tak: Obudowa drewniana, coś na kształt skrzynki na narzędzie/amunicję. Ale zamiast wskaźników na ścianach niczego nie wierć i nie ruszaj.
    Zrób też "panel kontrolny", ale we wnętrzu, pod pokrywą. Tak, aby po otwarciu obudowy panel lekko się unosił i właczało się podświetlenie.

    Podświetlenie zrób z żaróweczek na 12V (lub 6V) i daj oporniczek, żeby było żółtawe i niezbyt jasne.

    Nie podświetlaj przełączników, ale zrób z plexi takie nakładki nad żaróweczki, barwione. Zamiast diodek. Cały panel możesz też podświetlić 2-3 nieco mocniejszymi żaróweczkami ukrytymi pod ramką z piaskowanej plexi. Wówczas opisy będą ładnie widoczne.

    Włącznik kompa możesz ukryć w pokrywie, np poprzez dociśnięcie określonego miejsca.

    Tabliczkę daj jedną. Więcej to się pstrokato zrobi. Umieść na niej nick, datę i np revizję sprzętu oraz dane o zasilaniu, mocy pobieranej itp, itd.

    Możesz też dożucić duży czerwony guzik... Klasy "Launch". Wiesz... Atomowy;P Podepnij reset, albo eject do CD.

    CD mozesz schować tak, aby wysuwało się pod pewnym kątem, prawie pionowo ku górze. Całkowicie zamaskowane. Żadnych diodek, bo to przesada.

    Pamiętaj, że nie ilść włożonego w moda sprzętu, ale ilość I JAKOŚĆ pracy włożonej się liczy. Dobry mod możesz wokół P2 lub P3 zrobić, a zły na każdym. Zrób mniej dodatków, bardziej symetrycznie i w uporządkowany sposób, a mniej na zasadzie "nawalić fajnych gratów, to będzie fajny mod".

    Co do elektroniki: Przeginasz. Widze, że obce Ci lutowanie jest. Więc kup sobie trochę części, diod, wentylek czy dwa, zasilacz <10zł, lutownicę (badyl za 5-8zł jest DOBRY!), trochę cyny i płytkę uniwersalną. I pobaw się zanim zaczniesz myśleć o elektronice do komputera. Inaczej NA PEWNO coś pójdize nie tak.

    W zapotrzebowaniu na projekty jest to forum, elektroda oraz google z zapytaniem o datasheet danego elementu. Są w nich "typowe" zatosowania. Oczywiście po angielsku.

    I zanim zacnziesz zakupy, dobrze przemyśl, czy to, co zaczynasz robić będzie się dobrze prezentowało w Twojej przestrzeni. Biurko, pokój, mieszkanie? Gdzie komp stanie? Czy na podłodze, czy pod sufitem? Może trzeba o kurzu pomyśleć? Albo o zalaniach wodą? Kawą? Małe dzieci? To są warunki niezbędne do stworzenia czegoś. Pomyśl duuużo zanim COKOLWIEK zaczniesz robić!

    I powodzenia!



    Temat: Przeprowadzenie kursów języka angielskiego
    Jednostka Wojskowa 4819
    20 - 031 Lublin ul. Radziszewskiego 4
    tel. 081 718-30-75, fax. 081 718-30-18

    OGŁASZA PRZETARG NIEOGRANICZONY
    o szacunkowej wartości poniżej 133 000 EURO

    1. Adres strony internetowej na której będzie zamieszczona specyfikacja istotnych warunków zamówienia: http://przetarg.army.mil.pl. SIWZ można również uzyskać bezpłatnie w siedzibie Zamawiającego pokój nr 4, na pisemny wniosek Wykonawcy przesłany faksem.
    2. Przedmiot zamówienia: Przeprowadzenie kursów języka angielskiego zgodnie z normą „ STANAG 6001”. Kod CPV 80580000-3.
    3. Zamawiający nie dopuszcza składania ofert częściowych i nie dopuszcza ofert wariantowych.
    4. Opis przedmiotu zamówienia:
    Przedmiotem zamówienia jest prowadzenie zajęć w ramach kursów szkolenia zasadniczego i uzupełniającego języka angielskiego zgodnie z normą „ STANAG 6001” I i II poziomu dla żołnierzy zawodowych.
    Szkolenie zasadnicze:
    Poziom I – semestr wiosenny; termin od 16.02.2009r. do 29.05.2009r;- ilość godzin lekcyjnych -500;
    Poziom II – semestr zimowy; termin od 01.09.2009r. do 20.01.2010r;- ilość godzin lekcyjnych - 635;
    ŁĄCZNA ILOŚĆ GODZIN SZKOLENIA ZASADNICZEGO – 1135;
    Szkolenie uzupełniające:
    Poziom II – semestr zimowy; termin od 01.09.2009r. do 16.12.2009r;- ilość godzin lekcyjnych -240;
    Razem -240 godziny
    ŁĄCZNA ILOŚĆ GODZIN SZKOLENIA UZUPEŁNIAJACEGO – 240;
    5. Termin wykonania zamówienia 16.02.2009r. – 20.01.2010r.
    6. W postępowaniu mogą wziąć udział Wykonawcy, którzy:
    -posiadają uprawnienia do wykonywania określonej działalności lub czynności, jeżeli ustawy nakładają obowiązek posiadania takich uprawnień;
    - posiadają niezbędną wiedzę i doświadczenie oraz dysponują potencjałem technicznym
    i osobami zdolnymi do wykonania zamówienia lub przedstawią pisemne zobowiązanie innych podmiotów do udostępnienia potencjału technicznego i osób zdolnych do wykonania
    zamówienia;
    - znajdują się w sytuacji ekonomicznej i finansowej zapewniającej wykonanie zamówienia;
    - nie podlegają wykluczeniu z postępowania o udzielenie zamówienia.
    7. Oceny spełniania warunków dokona komisja przetargowa zgodnie z formułą „spełnia – nie spełnia” w oparciu o poniższe dokumenty wymagane od Wykonawców:
    Wykaz oświadczeń i dokumentów, jakie mają dostarczyć wykonawcy wraz z ofertą, w celu
    potwierdzenia spełniania warunków udziału w postępowaniu.
    • Oświadczenie, że Wykonawca spełnia warunki art. 22 ust. 1 i nie podlega wykluczeniu
    z postępowania na podstawie art. 24 ustawy – prawo zamówień publicznych /załącznik nr 2/.
    • Aktualny odpis z właściwego rejestru albo aktualne zaświadczenie o wpisie do ewidencji działalności gospodarczej, jeżeli odrębne przepisy wymagają wpisu do rejestru lub zgłoszenia do ewidencji działalności gospodarczej, wystawionego nie wcześniej niż 6 miesięcy przed upływem terminu składania wniosków o dopuszczenie do udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia albo składania ofert.
    • Wykaz lektorów zdolnych do wykonania Zamówienia – 4 lektorów, którzy posiadają co najmniej licencjat o profilu język angielski oraz co najmniej dwuletnie doświadczenie w nauczaniu języka angielskiego. Zamawiający wymaga dokumentów poświadczających posiadanie kwalifikacji ( np. kserokopia dyplomu, poświadczenie o okresie zatrudnienia ).
    • Wykaz usług wykonanych w okresie ostatnich trzech lat przed dniem wszczęcia postępowania o udzielenie zamówienia, a jeżeli okres działalności jest krótszy - w tym okresie, odpowiadającym swoim rodzajem i wartością usługi stanowiące przedmiot zamówienia, z podaniem ich wartości, przedmiotu, dat wykonania i odbiorców oraz załączenia dokumentów, że usługi zostały wykonane należycie. Zamawiający uzna, że Wykonawca spełnia wymagania określone w tym punkcie jeżeli zostaną przedstawione przynajmniej 2 referencje.
    8. Kwota wadium - bez wadium.
    9. W postępowaniu stosowane będą następujące kryteria:
    - Cena - 60 %.
    - Kwalifikacje zawodowo – specjalistyczne – 12%
    - Doświadczenie w prowadzeniu kursów nauki języka angielskiego, zgodnie ze STANAG 6001 - 28 %
    10. Oferty należy złożyć w siedzibie Zamawiającego, kancelaria jawna IIp. Termin składania ofert upływa dnia 02.02.2009r. o godz. 12:00.
    11. Termin związania ofertą wynosi 30 dni. Bieg terminu rozpoczyna się w dniu otwarcia ofert.
    12. Zamawiający nie zamierza zawierać umowy ramowej.
    13. Zamawiający nie zamierza ustanawiać dynamicznego systemu zakupów.
    14. Zamawiający nie przewiduje wyboru najkorzystniejszej oferty z zastosowaniem aukcji elektronicznej.
    15. Ogłoszenie o zamówieniu zostało zamieszczone w Biuletynie Zamówień Publicznych w dniu 23.01.2009r.

    DOWÓDCA
    gen. bryg. Jan BRZOZOWSKI



    Temat: Zaklęcia
    A

    Accio

    Wymowa: Trzy warianty wymowy: /æsio/ (współczesny angielski), /'ɑkcjo/ (łacina), /'ɑkcjo/ (z filmu/gry/audiobooka)
    Opis: To zaklęcie przyzywa przedmiot do osoby, która je przywołuje. Może być używane na dwa sposoby: przez rzucanie czaru i wypowiedzenie nazwy pożądanego przedmiotu przez rzucającego zaklęcie albo poprzez wskazanie różdżką na pożądany przedmiot podczas lub natychmiast po wypowiedzeniu zaklęcia w celu "przyciągnięcia" danego przedmiotu do siebie
    Etymologia: łac. accio znaczy "wołam", "wzywam"

    Aguamenti

    Wymowa: /agłamenti/
    Opis: Zaklęcie wytwarza strumień czystej wody lub innej cieczy tryskający z różdżki.
    Może być rozwinięciem portugalskich/hiszpańskich słów agua ("woda") mente("umysł, rozum")
    Podobne zaklęcia: Aqua Eructo

    Alohomora

    Wymowa: /alohomora/
    Opis: Używane do otwierania zamków w drzwiach, oknach, itp.
    Widziane/wspomniane: Pierwszy raz użyte przez Hermionę Granger w Kamieniu Filozoficznym do otwarcia drzwi znajdujących się na zakazanym korytarzu na trzecim piętrze (za którymi był Puszek). W książce "Harry Potter i Więzień Azkabanu" Hermiona Granger użyła go, aby otworzyć okno gabinetu Filiusa Flitwicka, aby uwolnić Syriusza Blacka. W filmie Harry Potter i Zakon Feniksa Harry otworzył nim drzwi do pokoju Dolores Umbridge. W VII tomie Harry otworzył nim drzwi do pokoju Regulusa
    Etymologia: Z hawajskiego aloha, znaczącego "żegnaj" i łac. mora, znaczącego "przeszkoda". Może być skróconą formą zdania z łaciny kuchennej "alo hoc mora", które oznacza "pokonuję tę barierę"

    Anapneo

    Wymowa: /ænepneo/
    Opis: Pozwala odzyskać zdolność swobodnego oddychania
    Widziane: W pociągu do Hogwartu użyte przez Slughorna, kiedy Marcus Belby zaksztusił się bażantem
    Etymologia: z gr. apnea - bezdech, przedrostek an- oznacza przeczenie

    Aperacjum

    Wymowa: /æpə'ɹisiʌm/
    Opis: Zaklęcie ujawnia niewidzialny tusz.
    Widziane/wspomniane: Po raz pierwszy użyte w Komnacie Tajemnic, gdy Hermiona Granger próbowała odkryć tajemnicę dziennika Toma Riddle'a.
    Etymologia: łac. apparére znaczy "pojawić się". Nie wiadomo skąd pochodzi koniec słowa (-acium). -ium, -cium to łaciński sufiks charakterystyczny dla rzeczowników. Prawdopodobne jest, że Rowling po prostu chciała, aby słowo było podobne do prawdziwych słów łacińskich
    Przeciwzaklęcie: Evanesco

    Aqua Eructo

    Wymowa: /akła erukto/
    Opis: Działanie podobne do Aguamenti.
    Widziane/wspomniane: Zaklęcie znane z gry Harry Potter i Czara Ognia (gra komputerowa)
    Etymologia: "Aqua" to z łaciny "woda", a Eructo to wybuch
    Podobne zaklęcia: Aguamenti

    Arania Exumei

    Wymowa: /arania eksumej/
    Opis: Zaklecie działające z dużym bólem na pająki
    Widziane/wspomnienie: To zaklęcie zostało użyte w filmie Harrym Potterze i Komnacie Tajemnic, gdy Ron i Harry uciekali z Zakazanego Lasu przed pająkami i gdy już zdawało im się że im uciekli wtedy wielki pająk złapał Rona za szyję, Harry bojąc się o własnego przyjaciela wyciągną różdżkę i rzucił zaklęcie Arania Exumei w pająka
    Etymologia: z łac. arania - pająki

    Aresto Momentum

    Wymowa: /aresto momentum/
    Opis: Wnioskując z nazwy, prawdopodobnie zatrzymuje czas lub jakieś zdarzenie.
    Widziane/wspomnienie: W filmie Harry Potter i więzień Azkabanu, kiedy to Harry spadał z miotły, Albus Dumbledore rzucił to zaklęcie, aby Harry się nie zabił, zatrzymując jego spadanie.

    Avada Kedavra

    Patrz: Mordercze Zaklęcie

    Avis

    Wymowa: /awis/
    Opis: Powoduje pojawienie się stada fruwających ptaszków
    Widziane/wspomniane: użył go Ollivander w Czarze Ognia podczas sprawdzania różdżek uczestników Turnieju Trójmagicznego. Prawdopodobnie używała go też czasami Hermiona w Księciu Półkrwi
    Etymologia: z łac. aves — ptaki (nazwa stosowana np. w systematyce gatunkowej)
    Podobne zaklęcia: Oppugno



    Temat: Kryzys Linuksów dla newbie


    [ciach Xgl]
    Może i tak. Tylko po co ludzi przekonywać do Linuksa, bazując na
    efektach graficznych, które nie zmieniają niczego w obsłudze i
    filozofii systemu.


    W obsłudze GUI lekko zmieniają, Xgl jest wygodny. Poza tym nie
    zrozumiałeś mnie. :) Ja nikogo nie przekonuję, oni sami chcą bo
    zobaczyli gdzieś Xgl i stwierdzili, że to będzie się podobać panienkom
    czy coś w ten deseń...


    To tak, jakby opakować coś w nowe pudełko.


    Nie do końca, nie jest to faktycznie bardzo istotne ale niektóre efekty
    są bardzo wygodne.


    Poza tym takie efekty na pewno zwalniają komputer i/lub powodują
    błędy.


    Dlaczego piszesz na pewno skoro nie używałeś w ogóle? :) Nic nie
    spowalniają na normalnym sprzęcie (w dużym pokoju mam to na Duronie
    600Mhz, 512MB RAM i Nvidii GF-cośtam z 64MB RAM - działa jak dzikie). W
    przypadku Xgl efektami zajmuje się karta graficzna, która i tak z
    reguły się nudzi.

    Błędy powodują niektóre moduły, ale można wyłączyć.


    | Ale satysfakcję musiał mieć wielką, że mu się wiesza... Z takim
    | podejściem to właściwie nie ma co.
    | Nie ma. Zwykle nie rozmawiam już z takimi osobami na temat Linuksa.
    | Heh ale to mój dobry znajomy windziarz i lubię się z nim
    | przekomarzać. ;) Problem w tym, że on podchodzi do sprawy jak
    | upośledzony lekko. Np. inny znajomy już trochę kmini i pyta "ty co
    | się wpisywało, żeby zainstalować pakiet", a ten "nie no co ty, w
    | konsoli to ja nie umiem" i tyle. Blokada psychiczna -
    | uwstecznienie. Użycie CLI naprawdę nie jest trudne - tym ludziom
    | się wydaje, że jest.
    Mi też się wydawało, ale nie było innego wyjścia. Jakoś tak z każdym
    kolejnym otwarciem udało mi się nauczyć obsługi basha. Choć skryptu i
    tak nie napiszę, a trzebaby się wreszcie nauczyć.


    Przecież obsługa basha to pisanie skryptu...


    | KateOS.
    | Ale to bez znaczenia jaka to, chyba nie zrozumiałeś o co mi
    | chodziło. :)
    Chyba nie. Ale IMHO ma to znaczenie, widzisz poniżej.


    Nie ma. Chodziło mi o dystrybucji o nazwie
    Ta-Której-Używa-Lokalny-Guru-OS.


    | Będziesz miał potem mniej zawracania głowy.
    | Jasne, bo bez trybu graficznego i tak nic nie zrobią :P
    | To KNode to pod konsolą? :P
    Nie. System nie tworzy ~/.xinitrc i uruchamia xdma. Efekt to
    niemożność zalogowania.


    Że co? A to KNode to z tej niemożności wynika czy co? Nie rozumiem.


    | Wracając do tematu to dlaczego uważasz, że  ta Twoja nie nadaje się
    | dla newbies?
    Jeszcze wersję temu się nie nadawała. Całość po angielsku, nie
    konfigurowała X serwera, trzeba było dodawać ręcznie użytkownika, nie
    obsługiwała zależności, ciężko było w ogóle ją zabootować.


    To po co właściwie tego używasz? :) BTW jak instaluję sobie Fedorę to
    wygląda to identycznie. Co do XOrg to na domyślnym konfigu przecież
    normalnie wstają...


    Dzisiaj wszystko to się zmieniło, ale ja też zdobyłem nową wiedzę,
    więc mogę nie zauważać niektórych rzeczy, które dla newbie mogą być
    nie do przeskoczenia. Poza tym cytat:
    Główne założenia projektu: dystrybucja jest przeznaczona dla
    doświadczonych użytkowników z całego świata


    Jak praktycznie każda inna.


    | Czy newbie w Linuksie sobie poradzi? :/
    | Wielu sobie poradziło, czego dowodem może być ta grupa.
    Tak, tylko dlaczego proponować im niedopracowane dystrybucje?


    Możesz im zaproponować niedopracowane Windows. :)


    Później mają takie opinie, jak tu
    http://nnmag.net/NoName35/dane/77.html: "ten Linux to jest fajny, ale
    jeszcze nie do końca zrobiony, Linus musi jeszcze dopracować KDE i
    StarOffice" W ogóle cały ten opis pasuje świetnie do Kate OS :)


    Idiotów nie sieją...

    (...)


    | Poza tym niektórzy są "bardziej" w kierunku matematycznym i języki
    | im nie idą.
    | Iiiii tam, to nie jest wytłumaczenie... Niech i będzie doskonałym
    | umysłem ścisłym, bez angielskiego jest na straconej pozycji.
    Mam takiego kolegę, bardzo inteligentny facet, gra ze mną często w
    szachy, czasem pomaga przy matematyce, umie się wyrazić, interesuje go
    wszystko... ale jest dyslektykiem.


    Dyslekcja, jakiś kolejny absurd. :) Coś takiego nie istnieje... Kiedyś
    sobie z tym radzono po prostu wkuwając regułki i wyjątki, dziś
    wystarczy papierek.


    Robi co może, bo anglistka chce go uwalić, ale mu nie wychodzi.


    Ile masz lat? Chodzi właśnie o to, że ten Twój kolega bez języka
    angielskiego będzie miał problemy na rynku pracy - a przecież jest
    inteligentny, więc nie wmawiaj mi, że angielski jest dla niego barierą,
    bo nie jest.





    Temat: PN kurs języka angielskiego dla JW 2189
    oznaczenie sprawy 1/ZP/2008 Warszawa, 2008-01-07

    ZATWIERDZAM
    DOWÓDCA
    JEDNOSTKI WOJSKOWEJ 2189

    ...............O/Z.......................
    płk Waldemar Zakrzewski

    OGŁOSZENIE O ZAMÓWIENU
    Jednostka Wojskowa 2189 w Kazuniu Nowym ogłasza
    PRZETARG NIEOGRANICZONY
    o wartości poniżej kwot określonych
    w przepisach wydanych na podstawie art. 11 ust.8 na
    na przeprowadzenie kursów z języka angielskiego na I i II poziomie.
    1. Nazwa i adres zamawiającego:
    JEDNOSTKA WOJSKOWA 2189
    05-154 KAZUŃ NOWY
    tel./fax.: (0-22) 6861153 / 686 10 15
    Godziny urzędowania: od poniedziałku do czwartku : 7.00 – 15.30; piątek : 7.00 – 13.00
    Osoba upoważniona do kontaktu z wykonawcami:
    p. Mirosława SZYDLIK tel.: (0-22) 68-11-12
    2. Tryb udzielenia zamówienia:
    Przetarg nieograniczony.
    3. Adres strony internetowej, na której zamieszczona będzie specyfikacja istotnych warunków zamówienia:
    www.przetargi.army.mil.pl .
    4. Określenie przedmiotu oraz wielkość lub zakres zamówienia, z podaniem informacji o możliwości składania ofert częściowych:
    Przedmiotem zamówienia jest przeprowadzenie kursów języka angielskiego w Jednostce Wojskowej 2189 Kazuń Nowy w pierwszym i w drugim półroczu roku 2008 równolegle na I-szym i II-gim poziomie, w sumie cztery kursy. Każdy z poziomów w jednej grupie (10-15 osób).
    CPV: 80428000-0
    Zamawiający nie dopuszcza składanie ofert częściowych.
    5. Składanie ofert wariantowych:
    Zamawiający nie dopuszcza składania ofert wariantowych.
    6. Termin wykonania zamówienia:
    Wymagany termin realizacji zamówienia:
    1) Kurs I dla poziomu I od dnia 05.02.2008 r. do dnia 21.05.2008 r.
    2) Kurs I dla poziomu II od dnia 05.02.2008 r. do dnia 19.06.2008 r.
    3) Kurs II dla poziomu I od dnia 09.09.2008 r. do dnia 19.12.2008 r.
    4) Kurs II dla poziomu II od dnia 09.08.20087 r. do dnia 23.01.2009 r.

    7. Opis warunków udziału w postępowaniu oraz sposobu dokonywania oceny spełniania tych warunków:
    O udzielenie zamówienia publicznego mogą ubiegać się wykonawcy, którzy spełniają
    warunki określone w art. 22 ust.1 ustawy z dnia 29 stycznia 2004r. – Prawo zamówień publicznych, tj.:
    1) posiadają uprawnienia do wykonywania określonej działalności lub czynności,
    jeżeli ustawy nakładają obowiązek posiadania takich uprawnień;
    2) posiadają niezbędną wiedzę i doświadczenie oraz dysponują potencjałem technicznym i osobami zdolnymi do wykonania zamówienia;
    3) znajdują się w sytuacji ekonomicznej i finansowej zapewniającej wykonanie
    zamówienia;
    4) nie podlegają wykluczeniu z postępowania o udzielenie zamówienia.
    W/w warunki zostaną uznane za spełnione, jeżeli wykonawca złoży dokumenty, o których mowa w pkt IX SIWZ.
    Ocena spełniania warunków udziału w postępowaniu zostanie dokonana według formuły „spełnia – nie spełnia” zgodnie z drukiem ZP-17, w oparciu o informacje zawarte
    w dokumentach wymienionych w SIWZ.
    8. Informacja na temat wadium:
    Zamawiający nie żąda wniesienia wadium.
    9. Kryteria oceny ofert i ich znaczenie:
    Cena całkowita – 100%
    10. Miejsce i termin składania ofert:
    Jednostka Wojskowa 2189
    05-154 Kazuń Nowy
    Kancelaria Jawna pokój nr 13
    tel. (0-22) 686 11 53, fax. (0-22) 686 10 15.

    Termin składania ofert upływa w dniu 21.01.2008 r. o godz. 10:00 ( (za termin złożenia oferty przyjmuje się dzień i godzinę zarejestrowania w kancelarii jawnej JW 2189).
    Kancelaria jawna czynna jest od poniedziałku do czwartku w godzinach: 8:00 - 10:00
    oraz 13:00 - 15:00. oraz w piątek w godzinach: 8:00 - 10:00
    11. Termin związania ofertą:
    Wykonawca pozostaje związany złożoną ofertą przez okres 30 dni.
    Bieg terminu związania ofertą rozpoczyna się wraz z upływem terminu składania ofert.
    12. Informacja o zamiarze zawarcia umowy ramowej:
    Zamawiający nie przewiduje zawarcia umowy ramowej
    13. Informacja o zamiarze ustanowienia dynamicznego systemu zakupów wraz z adresem strony internetowej, na której będą zamieszczone dodatkowe informacje dotyczące dynamicznego systemu zakupów:
    Zamawiający nie przewiduje dynamicznego systemu zakupów
    14. Informacja o przewidywanym wyborze najkorzystniejszej oferty z zastosowaniem aukcji elektronicznej wraz z adresem strony internetowej, na której będzie prowadzona aukcja elektroniczna:
    Zamawiający nie przewiduje zastosowaniem aukcji elektronicznej w wyborze najkorzystniejszej oferty.
    15. Data zamieszczenia ogłoszenia w Biuletynie Zamówień Publicznych: 07.01.2008r. Nr 4025-2008



    Temat: Pozytywizm - opracowanie na sprawdzian
    Ramy czasowe - początek epoki pozytywizmu to upadek powstania styczniowego w roku 1864, a koniec to początek okresu Młodej Polski (??)

    Nazwa epoki - Pozytywizm jako nazwa okresu literackiego to w ogóle termin kłopotliwy. Jest niewygodny dla historyków literatury, gdyż dotyczy głównie filozofii, w innych krajach nie funkcjonuje on jako nazwa epoki. Pozytywistami artyści nazwali się, by odróżnic się wyraźnie od swoich poprzedników, choć woleli bardziej termin "postępowcy". Pamiętajmy jednak, że wśród artystów sporo było takich, którzy z terminem tym nie chcieli mieć nic wspólnego.

    Język ezopowy - system metafor i przemilczeń czytelnych tylko dla polskiego odbiorcy tekstu, używali go eseiści i pisarze by walczyć z cenzurą.

    Scjentyzm - postawa myślowa wyrażająca się w haśle - "wiedza to potęga". Żeby zmienić rzeczywistość, należy ją poznać i zrozumieć, ponieważ tylko wiedza o faktach daje nam nad nimi władzę. Wiedzę o charakterze pewnym dostarczają nam tylko nauki przyrodnicze.

    Utylitaryzm - użyteczność. Wszystkie nasze uczynki są dobre, jeżeli pociągają za sobą szczęście nasze i innych. "Zasada największego możliwego szczęścia", opiera się na przekonaniu, że wszystkie normy etyczne i zasady życia społecznego nie dane są od Boga, lecz stanowią wypadkową indywidualnych dążeń do szczęścia i własnych korzyści - ludzkich egoizmów. Celem etyki utylitarystycznej to połączyć cele jednostkowe z celami społecznymi ku wzajemnej korzyści. Mówiono często o "wymianie usług" między jednostką a społeczeństwem.

    Powieść realistyczna - nastąpiła demokratyzacja tematów i języka. Bohaterowie nie przypominają herosów, ich biografie są typowe dla epoki i stylu życia klasy, którą reprezentują. Kreując postać, pisarz realista dbał zarówno o motywację psychologiczną bohatera jak i socjologiczną. Narrator wszechwiedzący ma dystans do wydarzeń, o których opowiada. Nie tylko je relacjonuje, ale także formułuje oceny, niekiedy w sposób bardzo bezpośredni. Fabuła jest najczęsciej wielowątkowa, obfituje w epizody. Zdarzenia są uporządkowane chronologicznie, ale relację przerywają informacje o zdarzeniach wcześniejszych. Ważną funkcję pełni opis przestrzeni (w sensie geograficznym i społecznym), konstruowany z punktu widzenia narratora, który wychwytuje cechy najbardziej charakterystyczne. Czytelnik powieści realistycznej przyjmuje, że to co opisuje autor mogło się rzeczywiście wydarzyć. Mistrzowie powieści realistycznej to:

    Stendhal - pisarz francuski, "Czerwone i czarne", "Pustelnia parmeńska"
    Honore de Balzac - pisarz francuski, "Komedia ludzka"
    Charles Dickens - pisarz angielski, "Klub Pickwicka", "Cięzkie czasy", "David Copperfield"
    Nikołaj Gogol - pisarz rosyjski "Martwe dusze", "Płaszcz", "Rewizor"
    Lew Tołstoj - pisarz rosyjski "Wojna i pokój", "Zmarwychwstanie"
    Iwan Turgieniew - "Szlacheckie gniazdo", "Ojcowie i dzieci"
    Anton Czechow - rosyjski prozaik "Śmierć urzędnika", "Kameleon"




    Temat: Nonszalancki stosunek do pracy
    Przeglądam te forum od kilku miesięcy, gdzie można uzyskać wiele cennych informacji, jednak te informacje i porady pochodzą od niewielu osób, którym istotnie zależy na pomocy rodakom w pokonywaniu różnych problemów na obczyźnie. Niestety wielu naszych rodaków za cel przyjęło szybkie odbicie finansowe, kosztem Polaków przebywających do Holandii. Szczególnym przykładem jest niniejszy biznes pieczarkowy, gdzie nasi rodacy tworzą systemy pracy (usprawniają) mające na celu wzyk i poniżenie człowieka. Ten „syf” przenieśli z Polski do Holandii, gdzie wykorzystując niewiedzę i bariery językowe zamykają rodaków w gettach, łamiąc nie tylko prawo holenderskie, ale podstawowe zasady praw pracownika w UE. Przy tym czują się bezkarni. A dlaczego?
    Przywożą i odwożą kobiety w nocy z Polski swoimi liniami (dojazd tymi liniami obowiązkowy), które nawet znając jakiś język muszą pracować od 6-22,23 bez możliwości kontaktu z otoczeniem. A następnie zaniżają płace poprzez wmawianie ludziom jakiś norm a nie godzin (gdzie brak jest wydruków czasu pracy). Tym samym przekraczają prawo w zakresie: norm czasu pracy dobowych i miesięcznych, nie płaca za nadgodziny lub w ogóle nie płacą za przepracowany czas pracy.
    W Europie a w szczególności w Holandii nie istnieje coś takiego jak akordowe stawki pracownika. System może być oparty o akord ale w postaci premii tj. stawka za godzinę pracy i dodatek za przekroczenie normy zbieranych pieczarek. Z tym, że normy muszą być realne- często nowi choć doświadczeni pracownicy zbierają pieczarki po głównych zbiorach lub czyszczą ostatecznie „bety” co ma wpływ na większą pracochłonność każdego ubieranego kg pieczarek. Ale to szczegół- „system” jest tak tworzony by pracownik był efektywny za najmniejsze koszty dla firmy. Dlaczego opłaca się łamać prawo- duża kasa dla organizatorów procederu a pracownicy nie mają możliwości dochodzenia swoich praw(niewiedza, muszą w nocy wyjechać do Polski, brak szczegółowych dokumentów rozliczeniowych, itp.). Pracodawca ma obowiązek rejestracji czasu pracy-i co z tego, że rejestrowane są elekronicznie, ale nie ma danych prawidłowych( nasi nauczyli Holendrów jak ręcznie wpisuje się dane by zamiast 14 godzin pracy jest 8 lub 10). System jeszcze się opiera na tzw. trzonie małej grupy stałych lepiej opłacanych pracowników i sezonowych jako głównego źródła wzyku (czasami mam wrażenie, że bez capo nie mogłby funkcjonować obozy koncentracyjne).
    Czy takie należy tolerować? Mówię NIE. Czy ta sprawa dotyczy innych rodaków pracujących w Holandii i nie tylko? Mówię TAK. Ta sprawa powinna być też sprawą innych pracujących w Holandii pomimo, że sobie bardzo dobrze radzą.
    Takie działania ja biznes pieczarkowy jest sygnałem i przykładem dla innych pracodawców w Holandii, że:
    -Polaków można bezkarnie wykorzystywać.
    -Polacy pochodzą z kraju, gdzie nie ma porządnego kibla i łazienki, to wysokim standardem bedzie łóżko pietrowe w czerosobowym pokoju i kuchnia wspólna na korytarzu za 150-200 euro miesiecznie.
    Nie jeden pracodawca pomyśli, że za dobrze płaci Polakom a oni pracują tylko po 10 godzin dziennie.
    Jak im można pomóc. Myślę, że dobrą informacją (szczególne podziękowania należą się JANOSIKOWI). Ale informacją nie tylko na stronie internetowej ale bezpośrednio (oni pracuja i nie maja dostepu do internetu a czasami nawet do natrysku). Jakie informacje:
    1.Prawa i obowiązki.
    2. Inspekcje pracy i organizacje które mogą pomóc.
    3. Alternatywne miejsca pracy (lista firm pieczarkowych w Limburgii i Brabanci)
    4. Opis sposobów postepowania w zakresie egzekucji swoich praw.
    5. Przykłady wniosków i pism po angielsku i holendersku, umów o mieszkanie.
    Ponadto osoby które znają holenderski mogłby czasami napisać o sytuacji do Inspekcji pracy, do gazet o tym problemie nawet na podstawie tego forum.
    Zastanówcie co ma zrobić osoba, która po 3 miesiącach ciężkiej pracy widzi, że na rozliczeniu brakuje 1500-2000 euro a pod dzwiami czekają bagaże i autobus do Polski.
    Jeżeli mogłby sie wyrwać do innego pracodawcy (również na zbieranie pieczarek) to taka alternatywa pomogła by wielu osobom ciężko pracującym, a jednocześnie mogliby wyegzekwować na miejscu swoje nie doliczone zarobki.
    Sądzę, że jeżeli nie ukróci sie tego procederu, nie będą znani z imienia i nazwiska nasi rodacy uczestniczący w tym wyzysku, to sytuacja Polaków będzie się pogarszać w Holandii, i nie z powodu ich napływu ale z powodu bezradności wobec poczynań naszych „capo” i bezkarności pracodawców. Już jeden „syf „ organizacyjny i płacowy w Polsce wystarczy.
    A czytający to forum organizerzy procederu pamiętajcie, że fałszowanie dokumentacji pracowniczej to nie tylko wykroczenia przeciwko prawom pracownika, ale przede wszystkim przestępstwo kryminalne i podatkowe, co w Holandii jest szczególnie karalne. I może ktoś w sposób systemowy to Wam udowodni.
    Pozdrowienia dla Janosika



    Temat: Chili Poker
    ChiliPoker.com : Opis ogólny strony

    Chilipoker.com to świetny wybór dla graczy, którzy nie tylko poszukują wrażeń w grze, ale również oczekują profesjonalnej, szybkiej, rzetelnej i indywidualnej obsługi klienta, szybkich oraz w pełni bezpiecznego systemu płatności.

    ChiliPoker, strona internetowa działająca od 1994 roku, nieustanie udowadnia, że należy do liderów wśród europejskich pokojów pokerowych. Swój sukces zawdzięczamy różnorodnym ofertom promocyjnym, precyzyjnie wyselekcjonowanej drużynie w dziale obsługi klienta, sprawnemu oprogramowaniu, ponad 8 milionom turniejów i wielu super-satelitom to turniejów głównych. Ponadto, dajemy Ci szansę zagrania ze światowej sławy pokerowymi pro, min. z Liz Lieu.

    Informacje o bonusie powitalnym: Aby obrócić bonus od pierwszego depozytu na ChiliPoker należy zdobyć odpowiednią ilość punktów FPP, czyli Punktów Lojalnego Gracza. Za każdym razem jak grasz na stołach ChiliPoker za prawdziwe pieniądze, w turniejach lub SnG, otrzymujesz punkty FPP.

    Promocje: bad beat jackpot, hotshop, światowej klasy turnieje, bonus powitalny i bonus na doładowanie, codzienne freerolle, poleć kumplowi, oraz możliwość gry z takimi sławami jak Liz Lieu. ChiliPoker oferuje także specjalne SNG Jackpot, w których możesz wygrać nawet $50,000 za zajęcie 1 lub 2 miejsca w określonej liczbie SnG. Zakwalifikuj się do największych światowych turniejów offline poprzez jedną z naszych wielu satelit. Nie przegap tych promocji. Śledź je na bieżąco, a na pewno znajdziesz coś dla siebie!

    VIP Club: Pamiętaj, że sieć iPoker nie oferuje Rakeback. Zamiast tego ChiliPoker wynagradza swoich graczy specjalnym programem lojalnościowym, dostosowanym do indywidualnej gry każdego z naszych graczy. W swojej ofercie posiadamy 6 rożnych poziomów VIP w zależności od skumulowanych punktów FPP. Możesz je wykorzystać do zakupów w naszym hot shop lub wymienić je na gotówkę.

    Sprawdź naszą stronę opisującą PROMOCJE ChiliPoker. Znajdziesz tam wszystkie informacje o naszym Klubie VIP.

    Oferta VIP nie dedukuje bonusów, promocji ani żadnych innych opłat z Twojej prowizji. Poniżej znajdziesz szczegóły dotyczące oprogramowania używanego przez ChiliPoker, naszego supportu i opcjom bankowym.

    Oprogramowanie: Nasze oprogramowanie jest częścią sieci iPoker należącej do Playtech. Grafika i możliwości/opcje w grze kształtują się na najwyższym poziomie i dają Ci możliwość gry na nawet 14 stołach jednocześnie.

    Stoły Ring Game : Średnio w godzinach europejskiego szczytu na stołach ring gra ok. 20,000 osób.

    Ruch w turniejach: Natężenie graczy w turniejach waha się w granicach 20 000 + w czasie szczytu w Europie. Przynajmniej raz na 15 minut możesz wziąć udział w multitable tournament , zazwyczaj jednak jest ich więcej.

    Mamy również w sieci mnóstwo stołów SnG, tak że zawsze znajdziesz coś dla siebie. Zajrzyj do sekcji SnG . Zapoznaj się również z opcją SnG Jackpot!

    Różnorodność gier: W ChiliPoker znajdziesz wszystkie standardowe odmiany pokera wliczając: Texas Holdem, Omaha, Omaha Hi/Lo, 7 Card Stud and 7 Card Stud Hi/Lo i rożne gry kasynowe.

    Rodzaj graczy: Dużo graczy pojawiających się w naszym pokoju pokerowym gra przeważnie na stronach bukmacherskich i dlatego nie posiada doświadczenia w pokerze. Wykorzystaj to! Znajdź stolik, który pomoże Ci uzyskać maksymalny profit z gry.

    Obsługa Klienta: Email, Live Czat, bezpłatna infolinia (połączenie z telefonu komórkowego według cennika operatora jak za połączenie lokalne) po angielsku, francusku, portugalsku, hiszpańsku, węgiersku, grecku, holendersku i po polsku. : support@chilipoker.co.uk

    Pamiętaj jednak, że polski support dostępny jest od poniedziałku do piątku między godziną 9.00 a 18.00. Pomoc w języku angielskim uzyskasz przez cała dobę.

    Jakie zabezpieczenia stosujemy podczas gry?

    Jednym z naszych priorytetów jest zapewnienie naszym graczom gry w jak najlepszych warunkach. Jesteśmy w stanie zagwarantować Ci bezpieczny i zgodny z wszystkimi restrykcjami przebieg gry. Korzystamy z dwóch metod zabezpieczeń: Posiadamy certyfikat Random Card Generator (generator liczb losowych), kontrolowany przez niezależną organizację. Generator liczb losowych stosuje się, aby uniknąć wszelkich nieprawidłowości mogących wyniknąć w trakcie rozdań dealera. Więcej informacji znajdziesz na stronie opisującej zabezpieczenia. Także nasi specjaliści od pokera przeprowadzają regularne kontrole i przegląd gier po to aby wykryć wszystkie przypadki kolizji lub prób oszustw. Jakiekolwiek podejrzane zachowanie podlega natychmiastowemu dochodzeniu.

    Jak możesz złożyć depozyt? Wybierz jedną z dogodnych Ci opcji: Visa, MasterCard, UKash, Neteller, Moneybookers, Western Union, Przelew bankowy ( w tym Przelewy 24).

    Jak wypłacić wygrane?: Nic prostszego. Oferujemy przelew bankowy, Neteller, Moneybookes oraz nowość, Kartę debetową Ukash Mastercard. Więcej informacji na naszej stronie chilipoker.com ! dnia Śro 23:18, 26 Lis 2008, w całości zmieniany 8 razy



    Temat: Moje przemyslenia...

    Witam wszystkich, ktorych zaciekawil temat mojego postu i postanowili don zajrzec. Chcialabym sie z Wami podzielic moimi przemysleniami oraz obserwacjami na temat zycia na Wyspach...

    W Leeds jestem od 5 miesiecy, w zeszlym roku bylam w Szkocji... bez porownania, o niebo lepiej jest tutaj. Rzucilam studia i prace w Polsce. Zostawilam rodzine i przyjaciol - po to, aby sprobowac czegos innego - ani lepszego, ani gorzego - poprostu innego. Ucieklam od polskiej rzeczywistosci a ze znam dobrze angielski pomyslalam, ze UK bedzie odpowiednie. Miesiac czesu zajelo mi znalezienie pracy za 'normalny grosz'. Mimo tego, ze jest to praca przez agencje i na dodatek w fabryce, bardzo sie ciesze, ze ja mam.
    Nie jest to tzw. 'oboz pracy' - jak czesto nazywa sie fabryki na tym forum. Mam na prawde ogromna przyjemnosc pracowania z samymi techniczne wyksztalconymi Anglikami, ktorzy maja swoje zdanie na wiekszosc interesujacyhc mnie tematow. Nie ograniczamy sie do plotek na temat celebrities, who?, where?, when? and with who?. Od pierwszego dnia pracy dali mi do zrozumienia, ze chca sie czegos dowiedziec na temat Polski. Interesowali sie turystyka, polityka, geografia i historia.Szukaja w Internecie informacji i dziela sie nimi ze mna. Czasami potrafia mnie niezle zaskoczyc.
    Nasza praca nie polega na skladaniu produktow na tasmie. Kierujemy produkcja najwiekszego koncernu 'soft drinks' na swiecie (chce uniknac reklamy, dlatego tak ogolnikowo). Nie mam zamiaru sie chwalic. Chodzi mi o szerszy opis sytuacji. Ale ani zarobki, ani to ze zostalam jako jedna z trzech pracujacych tam Polakow (ok 30 pracownikow naszej agencji zostalo zwolnionych) nie jest najwazniejsze. Najbardziej zadowala mnie to, ze jestem lubiana a moj wysilek i wklad jest doceniany na kazdym kroku.

    Co do znajomych i przyjaciol... mam ich kilku. Tylu, ilu mozna poznac przez tak krotki okres. Przyjechalam tutaj nie znajac nikogo wiec poczatki byly strasznie ciezkie. Mieszkajac z 3 facetami po pewnym czasie mozna miec juz dosc imprez pt. 'fajka pokoju - podaj dalej', solidnie wspierajac polski przemysl browarniczy. Poza tym juz nie raz zawodlam sie na ludziach wiec coraz krytyczniej do nich podchodze. Jedna przyjaciolka mi wystarczy. Tutaj tak, bo w Polsce... no wlasnie strasznie za nimi tesknie, ale pocieszam sie tym, ze nie tylko ja tak mam. Staram sie nie narzekac bo jestem swiadoma swojego wyboru. Dlatego nie rozumiem ludzi, ktorzy wciaz to robia. Nie chce nikogo w zaden sposob urazic, ale moim zdaniem wiekszosc z nas nie ma do tego prawa. Chcialabym skromnie zauwazyc, ze nie jestesmy na 'swoim podworku'. Owszem, mozemy przynosic swoje zabawki, ale i tak bawimy sie wedlug tutejszych zasad. A narzekamy na wszystko, poczawszy od pogody, przez zarobki, dzielnice w ktorej mieszkamy, roznorodnosc obyczajowa, kulturowa i narodowa. No wlasnie - ta nieszczesna roznorodnosc!!! Zwracam sie do wszystkich pseudorasistow i pseudonazistow: Skoro Anglik to niokszesany len a Pakistanczyk to brudas i kryminalista - to Ty, ja i wszyscy Polacy jestesmy zlodziejami i alkoholikami. Kocham swoj kraj i rodakow, ale staram sie na wszystko patrzec obiektywnie.
    Anglia juz od dawna przestala byc dla wszystkich kraina 'mlekim i miodem plynaca' - kto madrzejszy, ten juz dawno temu to sobie uzmyslowil.
    A moze jestem naiwna... Uhh! Lepiej mi z ta naiwnoscia niz wiecznym narzekaniem! Jestem osoba bardzo telerancyjna i kazdy kto mnie zna to potwierdzi. Jedyne czego nie cierpie to brak tolerancji u innych osob. Uwazam, ze nie ma swiecie ludzi lepszych, czy gorszych. Wszyscy jestesmy poprostu inni!!! Oczywiscie, ze istnieja pewne zachowania, indywidualny zestaw dla kazdego, ktorych mozemy nie tolerowac; ale ludzi powinno sie szanowac. Zaraz ktos zrobi ze mnie obronce ludzkosci albo chociaz uciemiezonych i przesladowanych. Zaraz, zaraz - to nie tak! Chodzi mi tylko o to, abysmy na bok odstawili stereotypy i nie postrzegali wszystkich ludzi z perspektywy naszych doswiadczen z kims z danej nacji. Przestanmy generalizowac! No tak, latwo jest walczyc z wiatrakami, skoto takie uparciuchy ani mysla, zeby kogos innego wysluchac! To nie moj problem, tylko tych osob!

    Z tych wszystkich powodow pytam sie siebie dlaczego jednak wybralam emigracje (moze tylko tymczasowa, ale wciaz to emigracja)? Przeciez w Polsce nie bylo tak zle. Praca, studia, garnuszek mamy... Mimo to, postanowilam zaryzykowac. Moze dosc mialam rutyny i chcialam cos odmienic? Moze... Szczerze mowiac, chyba nie chce znac odpowiedzi. No bo po co? Jezeli znow bede miala kryzys, spakuje sie i wroce - nawet tutaj mam klucze do domu w Polsce. I mimo tego, ze tak bardzo lubie Anglie, wlasnie za jej roznorodnosc i chcialabym tu zostac, to i tak nie bede miala wyrzutow sumienia. Bede bogatsza o doswiadczenia. Sprobowalam i to sie liczy! Sprobowalam zrealizowac swoje marzenia, zmienic los szarej myszki z polskiej wsi! I tak bede z siebie dumna!!!

    A wy...




    Temat: Metoda R.D.Davisa w korygowaniu dysleksji.
    Małgosiu,
    po pierwsze witamy Cię na naszym forum i bardzo dziękujemy za rozwinięcie tematu dysleksji. To bardzo cenne i na pewno nam się przyda

    Wracając jednak do "Daru dysleksji".
    Czytałam tę książkę i odnoszę się do niej z tak zwanymi mieszanymi uczuciami.

    Po pierwsze trzeba by wyjaśnić terminologię. Czy chodzi o dysleksję "właściwą", czyli o trudności w nauce czytania? Wtedy obok dysleksji mamy dysgrafię, dysortografię i dyskalkulię. Czy może chodzi o dysleksję w szerszym rozumieniu, czyli obejmującym wszystkie te dysfunkcje?

    Moje wątpliwości pochodzą z doświadczenia. Mam oto dwóch synów: starszy, znany na tym forum jako Tomek, i młodszy, znany na tym forum jako Etam.

    Tomek został "wyłapany" już w zerówce i określony jako "dziecko zagrożone dysleksją". Głównym objawem były bardzo "niestaranne" prace ręczne - zarówno pisane, rysowane, malowane, jak i np. lepione z plasteliny czy budowane z klocków. Miał także problemy z czytaniem: literował poprawnie, ale nie potrafił złożyć wyrazu w całość. Jako przyczynę trudności wskazano niedostateczną koordynację oko-ręka. Przerobiliśmy wtedy trzy książeczki programu M.Frosting i D.Horne. Potem przez całą podstawówkę i połowę gimnazjum Tomek pracował ze szkolną panią psycholog, głównie nad ortografią. Niestety, nie potrafię nazwać metody czy programu. Na pewno jednak nie była to metoda Dennisona, gdyż pani psycholog stwierdziła, że w nią nie wierzy. Trudności z czytaniem i tworzeniem własnych wypowiedzi pisemnych skończyły się w klasie 5-tej, co wiążę ze zmianą polonistki. Dysgrafia i dysortografia pozostały do dziś (choć przyznać trzeba, że w mniejszym nasileniu). Mimo to Tomek jest zdeklarowanym humanistą - na maturze zdawał rozszerzone: polski, angielski, historię i WOS.

    Etam nie został w zerówce "wyłapany". Przeciwnie, jeszcze przed zerówką czytał, pisał (fakt, nie była to kaligrafia) i rachował. Rozważaliśmy nawet, czy nie byłoby dobrze, aby poszedł rok wcześniej do szkoły. Pani psycholog w PPPP zdecydowanie to odradziła, jednak nie ze względu na ryzyko dysleksji, ale "niedojrzałość emocjonalną". Poszedł więc do szkoły w standardowym wieku. W klasach 1-3 mieliśmy w zasadzie tylko jeden problem: tworzenie własnych wypowiedzi ustnych i pisemnych (od najprostszych - opowiedz co się dzieje na rysunku, ułóż trzy zdania z wyrazem "dom", opisz swój pokój). Przy tym tzw. "czytanie ze zrozumieniem" nie sprawiało mu trudności. W kolejnych klasach problem narastał, po klasówkach z polskiego Etam oddawał puste kartki. Ja, niestety, nie skojarzyłam tego z żadną z postaci szeroko rozumianej dysleksji, tak bardzo się to różniło od problemów Tomka. Polonistka nie wiedziała jak coś takiego pojąć, szkolna pani psycholog nic niepokojącego nie zauważała. W 6-tej klasie pojawiła się nowa polonistka, która jednocześnie została wychowawczynią. Bardzo szybko doradziła nam przebadanie Etama w kierunku dysleksji. W PPPP stwierdzono znaczną dysgrafię i dysortografię. Zalecono ćwiczenia, które Etam miał odtąd wykonywać pod okiem szkolnej pani psycholog. Jednak w PPPP po dokładnym wywiadze podejrzewano coś jeszcze, bo zalecono mi udane się do pani doktor (tu nazwisko i adres poradni) nie mówiąc nic o jej specjalności. A okazała się ona specjalistką od ADHD. Po dokładnej diagnozie okazało się, że Etam ma postać znaną jako ADD (choć niektórzy twierdzą, że występuje ona tylko u dziewczynek ). Wracając do dys...: po trzech latach ćwiczeń dysortografia była w wyraźnym odwrocie, dysgrafia pozostała bez zmian, podobnie jak problemy z tworzeniem własnych wypowiedzi na zadany temat. Znaleźliśmy korepetytorkę: nauczycielkę polskiego mającą jednocześnie przygotowanie z zakresu pedagogiki specjalnej. Etam pracował z nią przez całą 2-gą i 3-cią klasę gimnazjum koncentrując się na pisaniu wypracowań i przygotowaniu do humanistycznej części egzaminu gimnazjalnego. Nie mam pojęcia, czy ta osoba zastosowała jakąś konkretną, nazwaną metodę. Niemniej odniosła sukces: Etam pisze, co widać też czasem na tym forum. Etam ma talent matematyczny i uwielbia grafikę Eschera.

    No a jak się to wsystko ma do opisu R. D. Davisa z książki "Dar dysleksji"?
    Tomek myśli słowami. A więc to nie "niewerbalne myślenie" jest przyczyną jego dysgrafii i dysortografii, czy też szerzej: dysleksji, już w zerówce wskazanej i później potwierdzonej.
    Zdecydowanie niewerbalnie myśli natomiast Etam. Jednak jego problemy nie były, jak widać, klasyczną, podręcznikową dysleksją.

    Dlatego myślę, że metoda opisana w "Darze dysleksji", jeżeli jest skuteczna, to tylko u tych dzieci, u których zarówno przyczyna jak i skutek odpowiadają opisowi w tejże książce. Jak widać na przykładzie moich synów, nie zawsze tak się dzieje.

    Może inni rodzice mają inne doświadczenia?

    Pozdrawiam serdecznie
    Żona Drepraka



    Temat: Seth et Holth
    Seth et Holth to artystyczny film na podstawie scenariusza napisanego przez gitarzystę, którego nikomu nie trzeba przedstawiać, mianowicie: hide. Został on wydany 29 września 1993r. Gratką dla fanów jest to, że hide występuje w nim z innym artystą Tusk’iem w głównych rolach. Krótki, bo 43-minutowy, film już od samego początku bombarduje nas masą dziwnych obrazów i dźwięków. Choć fabuła jest z pozoru prosta, to nie jest on łatwy w odbiorze. Tym bardziej, że słowa tu nie odgrywają żadnej roli, gdyż główni bohaterzy porozumiewają się ze sobą poprzez swoją krew.
    Krótko o etymolog imion tych postaci. Seth to egipski bóg. Jeśli chodzi o Holth’a, to jest to bardziej skomplikowane. Mogło chodzić o boga Horusa, jeśli przyjąć błąd niewłaściwego odczytania tego imienia przez Japończyków. Używanie obcych „egzotycznych” mitologii jest częste w japońskiej pop-kulturze.
    Aby lepiej zrozumieć film można przeczytać poniższy opis:

    W kuli/łonie zwanej Athum mieszkają dwa piękne anioły. Seth(hide) był łagodny, życzliwy, niepewny siebie, z kolei Holth (Tusk) był silny, zdeterminowany i śmiały. Od wieków żyli oni w spokojnym miejscu, na które upływające lata nie miały wpływu. Czas się nie liczył, wszystko się działo wbrew prawą fizyki. Seth i Holth mieli żyć w nim na zawsze razem. Komunikowali się poprzez swoją krew, okazywali sobie miłość kosztując swych łez. Spali w łonie nie znając zła, obowiązków i strachu. Nigdy nie zaznali żadnego zmartwienia, i mogli by żyć tak dalej, gdyby pewnego dnia Holth nie zaczął zadawać pytań. Pytań o inny świat, inne istoty, o życie i śmierć.
    Próbował zmusić Athum do odpowiedzi na swoje pytania, lecz spowodowało to wygnanie ich obu na planetę Ziemię pełną wściekłości, pośpiechu, hałasu. Przebudzili się w świecie pełnym złości, ograniczeń. Nie mogąc odnaleźć się w nowej rzeczywistości próbowali dostać się z powrotem do Athum, domu pokoju. Niezrozumiani przez społeczeństwo, zostali złapani i zamordowani. Widząc to, Athum zrobiło się ich żal i pozwolił im wrócić do domu, ale dom nie był już taki jak dawne. Wiedzieli i słyszeli za dużo o ludzkim świecie. Stracili swoją niewinność i zaufanie by móc zostawić resztę pytań bez odpowiedzi.

    W razie wątpliwości co do mojego nieprofesjonalnego tłumaczenia, zamieszczam tekst hide (po angielsku) na podstawie którego powstał scenariusz:

    In the sphere of Athum there once lived two beautiful angels by the names of Seth and Holth. Seth was the gentle one of the two: the kind one, the anxious one, the precious jewel; Holth was the strong one of them: the determined, the bold one. They lived in peace in the sphere of Athum for eternity, since there is no time, nor age, nor decay in this world. The waters flow uphill and time is irrelevant. Athum taketh all and creates everything, for eternity. The angels Seth and Holth lived there undisturbed forever. They made love by their eyes, tasting their tears, they spoke to each other by their blood. They slept in Athum's womb not knowing of any evil, plight or fear. No worry, no pain ever harmed them... and they could have gone on like thus forever, if not one day bold Holth had started to ask questions... questions about other worlds, other beings; questions about life and death.

    He tried to force Athum to tell him but instead for an answer the angels Seth and Holth were banished to planet earth, thrown into the harshness of light, noise and madness. They woke up from their eternal dream to find themselves reborn to a world full of questions, hectic and evil. Not knowing what to do, only trying to get home again, home to Athum, the womb, the mother of it all, home to peace, where the waters are flowing uphill and where time has no meaning.

    Despair and madness. Rage and sadness. Tell me, gentle Seth... tell me the meaning of it all, tell me the meaning of human life and strain... "Somewhere in this void there must be the key to all our questions. We have been thrown deep... so deep into this place... Let time and everything like it disappear into nothingness. A maze full of transity and no one to console us. People who don't believe in anything anymore and go more crazy by the hour. Oh please tell us someone what we want to know! Give us the solutions! Give us Eternity! While time is flying by we can only utilize this world's strongest weapon... love... But cruelty has come to our lives, the lights from this world will die... now!"

    Hunted down by humans who did not understand, nor ever loved, Seth and Holth were sacrificed and murdered. Seeing their plight in the human world Athum pitied them and allowed them to return home... but home was not the same anymore. They had seen too much, heard too much, felt too much in the human world. They lost their innocence and their faith, they could ignore the questions no longer...

    Why? Tell me why? But Athum could not answer and so Athum, the womb that creates everything and taketh everything, turned back to nothingness... For eternity. For life. Forever.

    P.S. Mała sugestia ode mnie, obejrzyjcie film do końca, do końca znaczy napisy też



    Temat: Ukraina-Rumunia-Węgry-Słowacja
    Witam,
    niedawno wróciliśmy z wypadu na Ukrainę i Rumunie. Krótki opis i foty :

    Pojechaliśmy we trzech, motorki dr350 dr650 i KTM adv 640. Mieliśmy trochę mało czasu na przygotowania, więc nie zobaczyliśmy wszystkiego co chcieliśmy. Zaopatrzyliśmy się ma w GPS Quest załadowaliśmy mapę Ukrainy i Rumuni. Maciek wysłał nam waypointy z motokarpat2006, trochę nas to rozleniwiło i słabo przygotowaliśmy się z analizą trasy. Stwierdziliśmy, że pojedziemy po waypointach i będzie git. Okazało się że nie do końca . Długość wyjazdu 10 dni. Niestety na tyle km jest to za mało czasu.
    Wyjechaliśmy w piątek po pracy z małym poślizgiem, spóźnił się kolega który akurat do pracy nie był no i tak kultywował tą tradycje do ostatniego dnia wyjazdu. W Bieszczady dotarliśmy w nocy, rozbiliśmy się pod knajpą i rano zamierzaliśmy uderzyć na Ukrainę. Wyjechaliśmy dopiero w południe, koledze w dr350 cięgle się coś działo przez cały wyjazd to jakiś kabelek odpadł, śrubka od tłumika, łańcuch się rozciągał i co 600km trzeba było go naciągać. Granicę przekraczaliśmy w Krościeńku, kolejka była spora ale minęliśmy ją bokiem. Pogranicznicy coś tam pomarudzili ale pozwolili przejechać. Ponieważ pierwszy raz przekraczaliśmy granicę z Ukrainą trochę zajęło nam wypisanie „karteczek” cztery razy musieliśmy je wypisywać na nowo bo za każdym razem coś się nie podobało. Jak już zebraliśmy wszystkie karteczki i pieczątki okazało się że przejazd przez granicę zajął nam aż dwie godziny.
    Pierwsze tankowanie taniej benzyny, na stacji rozbawił nas widok samochodów wjeżdżających na pochylnie tak aby więcej paliwa weszło pod korek. Na nasze pytanie ile więcej da się zatankować , nie potrafili odpowiedzieć, wszyscy tak robią więc musi wejść więcej. Zaraz za granicą skończył się asfalt, była dziurawa szutrowa droga z dziurami na 30cm a czasem więcej. Rozbijaliśmy się przy rzeczkach, jest sporo miejsc gdzie za darmo można się rozbić. Jest naprawdę bezpiecznie, jedzenie paliwo wszystko jest znacznie tańsze niż u nas. Ludzie bardzo sympatyczni i pomocni. Nie znaliśmy cyrlicy, trochę ciężko było nam rozpoznać nazwy miejscowości. Na Ukrainie można się dogadać po polsku natomiast w rumuński jest zupełnie inny, a ze znajomością angielskiego raczej słabo u nich.
    W pierwsze dni planowego lajtowego endurzenia zamieniły się w hard enduro. Pierwszego dnia zrobiliśmy 30km, początek był bardzo obiecujący ładne widoki lajtowe szuterki w pewnym momencie ze ścieżki w lecie zrobił się strumyczek, który wypłukał całą ziemię i zostały same luźne ostre kamienie jazda po nich była koszmarnie trudna leżeliśmy wiele razy. Niestety następny dzień okazał się dopiero ciężki, pojechaliśmy główną drogą (droga widnieje nawet na ogólnej mapie europy) po kilku km zaczęło się mega błoto i bardzo strome podjazdy. Potem było tylko gorzej. Posłuszeństwa odmówiła dr350. Stało się to po wjechaniu w wodę więc obstawialiśmy zalanie silnika. Z mapy wynikało, że już koniec podjazdów i został nam 2,5km odcinek w dół. Kolega pchał motor i tak dojechaliśmy do rzeki. Na GPS widniała droga, jak się później okazało drogi na ma od powodzi w 2000roku. Nie mieliśmy wyjścia zaczęliśmy jechać ma motorach w dół rzeki, no a kolega pchał. 2,5 km zajęło nam ponad 5 godzin. Woda była bardzo rwąca i woda ponad kolana. Kompletnie przemoczeni dojechaliśmy do wioski naprawą motoru zajął się Iwan, który przyjechał nawalony ziłem. Na szczęście znaleźliśmy Tur-baze wzięliśmy pokój z łazienka. Wioska wessała nas na trzy noce. Iwan motoru nie naprawił, na szczęście właścicielka tur-bazy przpomiała sobie o mechaniku ze stanów. Naprawił nam motor ale straciliśmy sporo czasu. Pojechaliśmy do Rumuni na granicy musieliśmy dać małą łapówkę bo okazało się, że karteczki mamy źle wypisane. Szkoda nam było czasu na dyskusje z nimi. Pojechaliśmy zwadzić wesoły cmentarz potem zaczęliśmy się kierować na trasę trans fogarską. Niestety nie starczyło nam czasu na przejechanie Urdele. Kierowcy w Rumunii są koszmarni, jeżdżą szybko i bez rozumu, najlepiej omijać szerokim łukiem czerwone drogi.
    Po wyprawie mamy duży niedosyt, był to nasz pierwszy większy wyjazd. Dużo się nauczyliśmy. Za rok na pewno pojedziemy tam na co najmniej dwa tygodnie. Przejechaliśmy prawie 2700km. Problemy były tylko z jednym motorem. dr650 i ktm spisały się świetnie.

    Link do galerii : http://picasaweb.google.c...MotoWyprawa2008



    Temat: Monitor LCD 8,4" Siemens TV, DVD, CCTV
    Opis monitora: Monitor LCD z doskonałej jakości kolorowym wyświetlaczemTFT firmy SIEMENS o przekątnej 8,4'' pozwala na wyświetlanie kolorowych obrazów z kamer, odtwarzaczy DVD czy tunerów TV. Zastosowana matryca zapewnia uzyskanie obrazu doskonałej jakości, o wysokim kontraście i nasyceniu barw. Obraz w niewielkim stopniu zależy od kąta obserwacji. W komplecie z monitorem jest pilot dzięki któremu nie trzeba dochodzić do niego i można wygodnie operować dostępnymi opcjami.

    Jest to monitor uniwersalny, który można wykorzystać w dowolnym celu, wszędzie tam, gdzie zachodzi potrzeba wyświetlania obrazów na wyświetlaczach o niewielkim rozmiarze.

    Monitor doskonale nadaje się do stosowania w samochodach, jako monitor montowany w zagłówkach, na którym można wyświetlać jadącym z tyłu pasażerom filmy z odtwarzacza DVD. Moduł monitora może też być używany jako wyświetlacz obrazu pochodzącego z kamery montowanej w tylnej części samochodów, głównie ciężarowych, które ułatwiają manewrowanie samochodu podczas cofania i obserwację martwego pola, niewidocznego w lusterkach wstecznych samochodu. Można go zastosować również jako monitor serwisowy do komputerów.

    Można go wykorzystać w niewielkim systemie telewizji obserwacyjnej pozwalającym na obserwacje sklepu, parkingu, zakładu pracy czy pokoju dziecinnego.

    Moduł ten jest też stosowany we wszelkiego rodzaju urządzeniach elektronicznych służących do wizualizacji procesów, urządzeniach pomiarowych, sterownikach maszyn itp.

    Moduł posiada trzy przełączane wejścia na które można podawać sygnały z różnych źródeł.
    Dwa z wejść wykonane jest w postaci gniazda CHINCH-RCA. Kolejne złącze togniazdo D-SUB VGA do podłączenia sygnału z karty video komputera.

    W monitorze dostępna jest regulacja jasności, kontrastu i nasyceniaobrazu oraz rozbudowane menu. Monitor jest wyposażony w programowany przełącznik sekwencyjny z wykluczania lub włączania każdego wejścia.

    Zasilacz 12V DC Bosch, 650mA w komplecie.

    DANE TECHNICZNE I CECHY MONITORA

    Produkt polski z elementów niemieckich z polską elektroniką. Bez grama chińszczyzny, zapewniamy serwis gwarancyjny i pogwaracyjny z dostępnością części zamiennych.

    * Matryca TFT 8,4" firmy SIEMENS
    * 65 536 kolorów tworzących matrycę 800x600 punktów ekranu
    * Wysoki kontrast obrazu
    * Wyraźny i czytelny obraz przy obserwacji pod różnymi kątami.
    * Dwa wejścia video Cinch, jedno gniazdo zasilania
    * Jedno wejście VGA DSUB 9
    * Dużo opcji regulacji
    * Dwa języki menu - polski i angielski
    * Liczba punktów na ekranie: 800(H)x600(V)
    * Wymiary 263x180x28
    * Przekątna ekranu: 8,4''
    * Zasilanie:12VDC
    * Pobór prądu – 500mA
    * Waga: 0,600 kg

    Więcej na:
    http://www.semi-sklep.pl/...?products_id=42



    Temat: Wysoko czy niesko weglowodanowo-rozważmy to 100raz.
    To frapujący temat. Poruszaliśmy go tutaj nieśmiało.

    Pierwsze pytanie, jakie się nasuwa, to, czy rzeczywiście oni przeżywali tyle lat?
    W społeczeństwach pierwotnych nie prowadzono szczegółowych rejestrów, a nawet w ogóle kalendarza.
    Wszyscy tęsknimy za mitycznym Złotym Wiekiem. Antropolodzy i podróżnicy nie są wyjątkiem.

    Klasyczna książka Renee Taylor o Hunzach z końca lat 50-tych ubiegłego wieku ukazuje ich jako miłujących pokój długowiecznych włościan. Wg Taylor normą było spotkanie 90-letniego ojca ze swoim dzieckiem. Staruszkowie w pełnym zdrowiu dożywali 150 lat, czy coś koło tego. Żywili się plackami ze świeżo zmielonego zboża, olejem z pestek moreli oraz stosunkowo niewielkimi ilościami mięsa, jajek i nabiału. Próbowałem wg jej relacji przeliczyć ich jadłospis i rzeczywiście była w nim przewaga węglowodanów. Autorka przedstawia ich małe państwo, jako doskonale rządzoną utopię, a ludzi jako bardzo przyjaznych i łagodnych.
    Jak wiadomo, człowiek widzi to co chce i na jego postrzeganie ma ogromny wpływ wykształcenie, zawód oraz dotychczasowe doświadczenia życiowe. To banał, o którym często zapominamy.
    W latach 50-tych obowiązywały jeszcze resztki etyki zawodowej i uczciwości, więc można przyjąć, że Renee napisała swoją książkę w najlepszej wierze. W trzecim tysiącleciu po Chrystusie nie byłoby to już takie pewne.

    Pytanie, czy opisała obiektywnie rzeczywistość czy może:
    1. Uległa złudzeniom, ponieważ bardzo chciała spotkać szczęśliwych, długowiecznych ludzi?
    2. Hunzowie chcieli zrobić przyjemność swemu znamienitemu gościowi i mówili to, co Renee chciała usłyszeć.
    3. Następowały przekłamania przekazu, ponieważ Hunzowie, szczególnie starsi, w większości nie znali jednak języka angielskiego. Zauroczona Renee tłumaczyła niedomówienia na korzyść rajskiej wizji, patrz punkt 1.
    4. Wzięła pieniądze i musiała napisać piękną baśń, która będzie się dobrze sprzedawać. Wierzmy, że nie.

    Inne oazy długowieczności.
    Czy rzeczywiście mamy rzetelne dane na temat zdrowia ich mieszkańców?
    Często są to biedne regiony, rządzone przez totalitarnych władców, którzy mają ambicje, żeby czymkolwiek zasłynąć, bo to oznacza napływ pieniędzy z bogatej Europy i Ameryki. Najprościej zasłynąć na papierze, który wszystko wytrzyma. Syty i zblazowany świat białego człowieka poszukuje oaz szczęścia, więc egzotyczni władcy zrobią wszystko, żeby znaleźć się w świetle światowych jupiterów.
    Tak, jak w wojnie futbolowej, która wybuchła po meczu piłkarskim w Ameryce Południowej. Oba zabiedzone walczące ze sobą państwa odniosły sukces, bo przez trzy dni syty świat mówił tylko o nich.
    "I tylko chłopców tam już nie ma, porosły na nich zioła"

    Na naszych oczach z pomocą statystyki fałszuje się medycynę, fizjologię, dietetykę.
    Czy są naprawdę wiarygodne dane i opisy oaz długowieczności?
    Pozdrawiam
    JW
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 30 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.