Strona Główna jadłospis Dieta rozdzielna jadłospis ciężarnej jadłospis dla kulturysty jadłospis dla maluszka jadłospis na lato jadłospis niemowlęcia jak napisać podanie pracę jacek krassowski Jadwiga Janus Jacquard Joseph Marie |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jadłospis maluchaTemat: leczenie owsików a karmienie piersią Zgadzam sie, ze nie warto zrobic afery z owsikow, ale warto sie ich pozbyc. Owsiki moga spowodowac rozne nieprzyjemne objawy, do ktorych np. lezy swiad odbytu - mogloby to byc powod, ze dziecko gorzej spi. Nie wyobrazam sobie, co bybylo, gdyby najmniejszy zlapal owsiki od siostry - co jest przeciez bardzo mozliwe. Jaja owsikow zbieraja sie w kurzu, a taki maluch niedlugo zacznie raczkowac i brac wszystko du buzi. Wydaje mi sie, ze powinnas przebadac cala rodzine na pasozyty. One lubia isc parami, macie objawy u syna, ktore moga byc spowodowane pasozytami (ale nie musza), badanie kalu jest nieinwazyjne. Poniewaz nie zawsze wychodzi w badaniu obecnosc pasozytow (zalezy to od cyklu rozmnazania i wydalania z kalem) i poniewaz latwo sie zarazic od najblizszych, to lepiej przebadac cala rodzine. Uzgodnij z laboratorium, w jakiej postaci zawiesc kal syna. Oczywiscie, ze corka moze kolejne owsiki przyniesc z przedszkola. Warto zadbac o mycie rak przed jedzeniem. Gdy ja bylam mala, to moja mama zawsze mowila, ze surowa marchewka jest dobra na robaki (miala na mysli owsiki), robaki nie lubia czosnku - wiec moze warto wprowadzic do jadlospisu. Ogolnie warto zadbac o odpornosc organizmu poprzez zdrowa diete. K. Temat: menu dla niemowlaka menu dla niemowlaka Moja mała ma 10 mies. i ciągle zastanawiam się co by tu jeszcze ugotowac żeby córeczce urozmaicic jadłospis? Z ciekawszych, ulubionych rzeczy mojej córeczki jemy: ogórki kiszone, sok pomidorowy, jajecznice. A co wy podajecie Waszym dzieciom? Co dziwnego lubią Wasze maluchy? pozdr yuyanna Temat: jak wprowadzac nowe jedzenie? wszystko co nowe powinno wprowadzac sie stopniowo, 1-szy dzien lyszeczka, drugi dzien 2 lyz. ... 7 dzien- 7 lyz i jezeli nic sie nie dzieje to mozna dac mala porcyjke, potem dopiero duza, ale ja nie mialam cierpliwosci, 1/4 jabuszka - kupione na bazarze (jakos wole owoce i wrzywa z bazaru niz z supermarketow cokolwiek by na nich nie pisali) utarlam i dalam (smakowalo bardzo ). Potem marchewke (taka ze sloiczka) tak ok.pol sloiczka. Potem co tydzien cos nowego dochodzilo do jadlospisu i wszystko bylo ok. Najwazniejsze to wprowadzaj zawsze jedna nowa rzecz a bedziesz wiedziala czy ewentualnie uczule, szkodzi - u mnie nie trawi kalafiora. A i przestrzegalam opisu na buteleczkach i sloiczkach, zawsze odpowiedznie dla wieku malucha (ew. dla mlodszych ). Temat: Moje dziecko jest niejadkiem - wspierajmy się Witam wszystkie mamy. Do niedawna nie wiedziałam kto to jest niejadek i to co czytam zupełnie mnie i mojego Bartka dwulatka nie dotyczyło, urodzony termninowo prawie 4kg i na cysiu rósł po kilogramie na miesiąc wiem że to brzmi dla niektórych jak marzenie. Przez 17 miesięcy jechał na piersi i wszystkich przepisowych daniach dla malucha nie znając smoczka i butelek. Niestety od kilku miesięcy jego jadłospis zaczął się zawężać co uznałam za normalny odruch upodobania do jednej potrawy itd.Zaczął za to dużó pić w ciągu dnia i w nocy jest to około 6-10 butelek herbatki owocowej słodzonej leciutko miodem lub kompotów,soczków, na wodę mój terrorysta nawet nie spojrzy Dopóki zaczynał dzień płatkami i mlekiem i coś tam zjadł w ciągu dnia było spoko. Od trzech dni jednak zadowala się kilkoma łyżkami płatków i mlekiem smakowym z kartonika. Wyniki ma w miarę w normie, cukier w porządku pasożyty profilaktycznie potraktowane Pyrantelum a on nic. Jestem ciekawa czy któraś z Was miała pozytywne efekty po homeopatii bo ja spotkałam się ze sceptycznymi opiniami. Jak mały miał kolkę kuleczki bardzo mi pomogły więc może spróbować i teraz? Pozdrawiam wszystkie mamy bohatersko walczące z niejedzeniem. Temat: 8 GRUDNIA Gusia jadlospis wkleje pod osobnym tematem. Tak ja wiem ze jak trzymam sie dietki lowcarb to waga also stoi w miejscu albo spada, nawet jak dosyc duzo jem to nie tyje, ale dodac tylko troche tych weglowodanow i juz idzie w gore. Na sniadanie zjadlam sobie jajecznice z serem zoltym. Wiem ze dzis znow zjem ciasto bo jest takie pyszne, czekoladowe, moj maz go nie zje bo nie lubi takiego i zostalam ja, ale na szczescie tesciowa dala mi nieduzy kawalek i tak go podziele na pare razy i moze kolezanka zje troche jak wpadnie tutaj. Wiecie ze chyba faktycznie przez te zatoki tak mnie glowa bolala. Moze teraz bedzie lepiej jak to wszytko zniknie. Gusia faktycznie jak idziesz niedlugo do lekarza to nie ma po co brac tych tabletek bo w sumie dowiesz sie juz niedlugo co z Toba. Jagus, biedaczku mam nadzieje ze caly dzien nie jest taki meczacy, choc czasem jak masz klientow caly dzien to sie nie nudzisz, to moze i to lepiej. A ja wzielam sie za przemeblowania....nie wiem co mnie tak napadlo, ale wiem ze moj maluch dostanie taki fajny stolik z krzeslami od babci i musi miec na to miejsce w swoim pokoju. Przemeblowalam tez zupelnie moja sypialnie, az mnie wszystko boli od przesuwania mebli. Nie wiem jak ja na to znalazlam sile. Jeszcze musze troche rzeczy poukladac i potem odpoczne. Choc w taki sposob troche pocwicze, bo byl to niezly wysilek. Ciekawe jak Obri minal dzien w pracy i gdzie jest nasza Magdzia? Robilam wczoraj pare zdjec na tej paradzie ale tak swiecilo slonce ze nie widzialam nic i zdjecia nie sa za dobre, ale moze Wam jakies wysle. Na razie. Temat: Alergia=wyrok?! Kobieto, dobra opinia o lekarzu nie znaczy, że wyleczy Twoje dzieci... Chodziłam przez 2 lata do niby świetnej alergolog, faszerowała małą toną leków - nie zalecała zmiany diety. Cała ta terapia prawie wykończyła małą. Na szczęście ok 1,5 roku temu przejżałam na oczy (dzięki forum). Trzymanie maluchów w domu na siłę, nic Ci nie da, przecież do szkoły musisz ich posłać. Zmień dietę, zadbaj o warzywa, oleje, kasze w jadłospisie.... Unikaj wszelkich konserwantów i ogólnie wszystkich E ... wierz mi to jest możliwe... Nieprawdą jest, że dwulatek musi chorować. Napisz co jecie, ży pijecie dużo dobrej wody??? Wierzysz reklamom ??? Podajesz dzieciom mleko i produkty mleczne, jeżeli tak to co??? Podawałaś dłużej probiotyki ???? Pozdrawiam Temat: jak to jest z danonkami? jak to jest z danonkami? No właśnie, chodzi mi o to od kiedy je podajecie swoim dzieciom? Myślałam że takie serki na mleku krowim podaje się dzieciom gdzieś od dwóch- trzech latek, kiedy zaleca się wprowadzanie mleka krowiego ( tak podobno zalecają lekarze). A tym czasem czytam na forum że takie serki jedzą już półroczne maluchy? Mój syn ma właśnie 6 miesięcy i już urozmaicam mu jadłospis więc bardzo was proszę dajcie znać czy takie serki dajecie na własną odpowiedzialność, czy po zaleceniu i zgodzie pediatry? A może one nie są na krowim mleku? Temat: krostki na ciele malca krostki na ciele malca U 11-miesięcznego chłopczyka pojawiły się na siusiaku oraz skórce mosznowej jąder swędzące krostki. Wcześniej nic podobnego nie miał. Jest nadal karmiony piersją plus dostaje już inne produkty. W ostatnim czasie przed wysypką krostek nic nowego z pokarmów nie dostawał, w moim jadłospisie tez nie było nic nowego co mogło być powodem jakiegoś uczulenia. Ubranka bez zmian. Przed wysypką tych krostek kilka dni wcześniej przy opiece malca pomagał mi dziadek często go przewijając, bawiąc się z dzieckiem. Chociaż tata jest osobą bardzo czystą i pedantyczną wręcz do przesady to obawiam się tego czy rano podczas golenia ( a miał lekkie uczulenie na twarzy ) czy rozdrapane żyletką krosty u ojca i póżniejsze przewijanie malucha, smarowanie kremem pupki malca nie mogło spowodować jakiegoś uczulenia u dziecka w postaci tych krostek. Chociaż muszę stwierdzić,że tata pomagał mi już niejednokrotnie przy dziecku wcześniej i też przewijał chłopca i było wszystko w porządku. Co może być przyczyną pojawienia się tych krostek u malca ? Może ja coś żle zrobiłam ? Proszę o pomoc czy muszę już udać się do lekarza czy próbować we własnym zakresie czymś smarować ? Pieluchy prane były w tym samym proszku co zawsze. Temat: karmienie 13m-cznej córci... Witam, Wg mnie za duzo mleka ,a za mało pokarmow stałych. Zamiast kleiku o 15 proponuje podac II danie obiadu.Ponadto proponuje wiecej stymulacji gryzienia i zucia np kanapka pokrojona w kostki,owoce w kawałkach. Do deserku o 18 mozna podac np biszkopty. Czy maluch dostaje np jajko ? Tu przykładowe jadłospisy okołoroczniaka 11-12 MIESIĄC ZYCIA : 2POSIŁKI MLECZNE + OBIAD DWUDANIOWY + owoce ( przecier lub sok) 6.00 220-250 ml ml mieszanki z kleikiem bezglutenowym lub np. kluseczki na mleku nastepnym 9.30 kanapka z pieczonym miesem lub jajkiem,jajecznica na parze,twarozek naturalny z owocami,jogurt naturalny z owocami przecier owocowy lub sok ( max 150 g) z biszkoptami , kisiel owocowy z biszkoptami 13.00 zupka-przecier jarzynowy z kaszka glutenowa II danie – jarzynka z gotowanym miesem ( 15-20 g) + ½ zołtka,z dodatkiem ziemniaka lub ryzu lub pulpet z miesa indyczego + ziemniak lub Ryz z jabłkiem 16.00 kanapka z pieczonym miesem lub jajkiem,jajecznica na parze,twarozek naturalny z owocami,jogurt naturalny z owocami przecier owocowy lub sok ( max 150 g) z biszkoptami , kisiel owocowy z biszkoptami 20.00 220-250 ml mieszanki z kaszką zbozowa glutenową Temat: Bardzo proszę o poradę.. Witam, Myslę,że w generalnym zarysie jadłospis jest prawidłowy. Istotnie mozna rozważyc podanie obiadu ok 13.30-14, dziecko pewnie bedzie w przyszłości jadac obiad o tej porze np w przedszkolu - więć warto przyzwyczajać do takiego rytmu dnia. Dwa posiłki mleczne obok siebie nie powinny byc problemem,zwłaszcza ze ten popołudniowy zamieni się w przyszłości w podwieczorek ( niekoniecznie mleczny). Myslę,że ilośc mleka jest odpowiednia ( zgodna ze schematami). Aha zakładam,ze maluch prawidłowo przybywa na wadze. Pozdrawiam Temat: Je za dużo? 7 m-cy Witam, można powiedzieć,ze jadłospis jest bliski schematu na 8 mies zycia ( 3-4x mleko po ok 180 ml,zupka + deser). Rozwój fizyczny również jest prawidłowy ( masa ciała - ok 50 centyla) Proponuje kontynuowac sposób karmienia,stopniowo rozszerzać dietę wg schematów. ( pomału czas na żóltko). Mozna podawać też pieczywo bezglutenowe ( chrupki kukurydziane,wafle ryzowe). Jesli maluch nie lubi kaszki - mozna pozostac przy kleiku. Pozdrawiam Temat: Problem z jedzeniem u 7 mies. :( nic poza mlekiem Witam, No niestety nauka karmienia łyżeczką nie zawsze jest łatwa , ale na pewno nie nalezy rezygnować. Proponuje z załozenia nie podawac pokarmow stałych butelką,synek pomału musi zaakceptowac łyzeczke jako przyrzad do karmienia.Prosze przetestowac rózne łyzeczki- moze ktoraś się w koncu spodoba. Co do kaszki - proponuje przyrzadzic ją na gesto i równiez czynic próby podania jej łyzeczką. Warto tez zaczać próby podania warzyw ( a w przyszłości zupy z miesem). Maluch w tym wieku potrzebuje juz nowości w jadłospisie,samo mleko to za mało. Na poczatku do marchwi lub przecieru mozna dolewać odrobinę mieszanki,aby ułatwić akceptacje smaku. Mam nadzieję,ze rozszerzenie diety i wprowadzenie posiłkow stałych ułatwi spokojne przesypianie nocy Temat: Prywatny żłobek w Piasecznie potwierdzam to co napisała anka, w żłobku moje dziecko czuło się dobrze, ja też miałam komfort psychiczny, bo panie niezwykle zaangażowane, znały dzieci na wylot, potrafiły dać sobie radę w przeróżnych sytuacjach. osobne sale do spania dla "starszaków" i dla maluchów, monitoring dla rodziców, jadłospis na cały tydzień wywieszony na tablicy, znakomite podejście do rodziców, zawsze był czas na chwilę rozmowy, o tym co się działo w ciągu dnia i jak dziecko jadło, jakie postępy zrobiło. gorąco polecam :) Temat: synek kocha jesć.............. witaj, ja tez jestem mamusia dziewczynki ktora kocha jesc- teraz ma 2 latka i 7 miesiecy, prawie 100cm wzrostu i ok 20 kg wagi. przeczytalam twoj jadlospis i moim zdaniem mozna w nim sporo zmienic na lepsze(ja tez zmienilam w taki sposob). na przyklad- zamiast bialego, praktycznie bezwartosciowego pieczywa- pieczywo razowe, zamiast sera zoltego- twarozek, zamiast szynki- drobiowa chuda wedlina. do tego pomidorek, ogorek itp. bakusia podaje corci dopiero na drugie sniadanie. soki owocowe kupne sa bardzo dosladzane, wiec lepiej zaczac je rozcienczac woda. zupke zamiast smietana- zaprawiac jogurtem. na spacerze wykorzystac zainteresowanie malucha i ograniczyc chrupki, biszkopty itd. lepiej jako przekaske dac kawalek jabluszka albo banan pokrojony w plasterki. mleko podawac jakas godzinke przed spaniem, a nie zaraz przed. to nie sa duze zmiany, ale takie jedzenie bedzie bardziej wartosciowe, sycace i napewno mniej kaloryczne, a synus z pewnoscia skorzysta z wiekszej ilosci skladnikow pokarmowych- wtamin itd. pozdrawiam cieplutko. Ania Temat: czy powinnam cos juz podawac? czy powinnam cos juz podawac? Moj synek skonczyl wczoraj 6 miesiecy, jest karmiony piersia. Pytalam lekarza kiedy powinnam cos nowego wprowadzac do jego jadlospisu na to on ze jak zacznie 7 m. Ale jak czytam tu na formu to chyba wiele kobiet wprowadza juz wczesniej jakies jedzonaka dla swoich maluchow. Jezeli poddawac to moje pytanie co, na poczatek? Dziekuje za wszelkie odpowiedzi A Temat: Co powinna jeść i pić mama ??? witam a ja z własnego doświadczenia radziłabym ostrożnie podejść do tego co się je.Można oczywiście wszystkiego próbować,ale o tej porze roku to z warzywami typu pomidor dałabym sobie spokój chwilowo.Owoce pestkowe też odpadają i cytrusy jak najbardziej.Jabłka może nie zaszkodzą?Najlepiej zanieść jakiś gotowany w domu obiadek,mięsko gotowane nie smażone - no chyba,że w szpitalu dają dobre wyżywioenie i mają też na uwadze dobro dziecka.Nie każde dziecko ma dobrze rozwinięty układ pokarmowy a po co z własnych zachcianek potem mieć 3 miesiące z głowy przez własne zachcianki,bo maluch bedzie miał kolkę?Lepiej stopniowo z czasem rozszerzać jadłospis.U mnie też serwowano kapusniak i tlyko to,bo drugie danie nalezało się tylko cukrzykom....ale ja go nie jadłam zresztą podobnie inne mamy.A do picia to najlepiej woda Żywiec niegazowana lub inne polecane dla matek karmiących.Soki zawierają konserwanty,no chyba że jakieś domowe kompociki :) Czekoladą też raczej niech się nie objada teraz,bo kakao strasznie uczula.Dużo zdrówka dla rodzinki. Temat: dieta mamy karmiącej noworodka a czy Mala na cos reaguje zle? ma koli? problemy z brzuchem? (dodam, ze takie male dzieciaczki czesto maja problemy podczas oddawania kupki i czesto wtedy placza bo jelitka jeszcze sie nie wyrobily. wiele kobiet myli to z kolka) probuj wszystko. mozesz wprowadzic do swojego jadlospisu wszystkie produkty, musisz jednak obserwowac reakcje malucha. jesli na cos zareaguje zle, to nie mozesz tego wiecej jesc. moja cora na wszystko reaguje dobrze, nie miala kolek ani zadnych problemow z brzuszkiem. jem wszystko, czasem nawet pozwole sobie na wrzucenie czosnku do sosu czy zupy... ostatnio jadlam kalafior, wcinalam golabki, jadlam pieczone mieso a moja Mala nawet nie puscila porzadnego baka od tego. codziennie rano, po karmieniu pozwalam sobie na kawke z mlekiem. wiez co? mieszkam w Niemczech. tu nigdy nikt nie slyszal o czyms takim jak "dieta karmiacej matki". ponoc to wynalazek Polek... Temat: nie podoba mi się Anatemka, Jesteśmy w tej samej sytuacji. Ja też jestem niezadowolona z przedszkola moich dzieci - uważam, że standard opieki odbiega od powszechnie już przyjętego. Np. panie bardzo często zostawiają dzieci same w sali. U nas niby jest jedna wychowawczyni i jedna opiekunka - ale właściwie co drugi dzień, jak przychodzę po dzieci, to w sali nie ma nikogo. Poza tym, począwszy od dyrektorki, a kończąc na kucharkach - mam wrażenie, że wszyscy "ściemniają" rodzicom. Np. na obiad jest coś innego niż w jadłospisie, ukrywają, że dana wychowawczyni była nieobecna, w ogóle nie wiadomo, co się dzieje na zajęciach dodatkowych. Program jest bardzo nieambitny (minęły już 3 tygodnie a nie narysowali jeszcze żadnego obrazka ani nie nauczyli się wierszyka czy piosenki) Kiedy wybierałam to przedszkole, to pani opowiadająca mi o nim wszystko bardzo ładnie przedstawiła. Cóż, nie wiedziałam, o co się powinnam pytać. Tym niemniej, moje córeczki przepadają za przedszkolem - dziś rano pytały "czy możemy dziś iść do przedszkola?". Mają tam przyjaciółki - chodzą do lokalnego osiedlowego przedszkola i spotykają się z tymi samymi dziećmi na placu zabaw. Moim rozwiązaniem dla tej sytuacji są zajęcia dodatkowe - zapisałam dziewczynki na zajęcia taneczne. Uważam, że dla maluchów przeładowany program w przedszkolu nie jest wskazany, ale już dla 5-latów przydałoby się trochę więcej "pracy" i "zadań". być może od przyszłego roku poszukam innego przedszkola. Jestem też ciekawa, co mogą zrobić rodzice, którzy nie są zadowoleni z przedszkola - złożyć skargę do kuratorium? Temat: Pani Doktor, ile mogę dać kaszy? Pani Doktor, ile mogę dać kaszy? Serdecznie dziękuję za każdą odpowiedź. Zapomniałam zapytać o najważniejszą sprawę. Synkowi ( 9 miesięcy) podaję zmiksowaną kaszę jaglaną do każdego mleka, ok. po 2 łyżki. Uwielbia ją i domaga się jeszcze. Czytałam w proponowanym przez Panią jadłospisie, że mogę podać jako oddzielny posiłek. Nie wiem ile takiej ugotowanej, zmiksowanej papki mogę mu podać na jeden raz, jako oddzielny posiłek. I jeszcze pytanie kulinarne, jeśli to nie problem. Jak ją podać z owocami, tzn. nie chciał jeść, jak dodałam słoikowe. Czy dla takiego malucha mogę dać suszone i w jakie (nie wiem czy dobrze myślę - ugotować je i zmiksować?). Dziękuję Temat: rybki Sądząc z tytułu postu myslałam, że chcesz akwarium w domu zakładac )) A propos ryby to mozna podawac ja po 12 m-cu zycia (ale oczywiście jest to schemat polski, w innych krajach jest to inaczej, np. w Japonii nawet kaszki dla dzieci sa z aromatami rybnymi :o) Sa dania HIPPa z rybą... Jeżeli chodzi o sposób przyrzadzenia to zdecydowanie gotowana, smazona za bardzo nie nadaje sie dla małych dzieci. A jeżeli chodzi o paprykę, no cóż raczej nie zaczynać rozszerzania jadłospisu od tego własnie warzywa, ale gdy Maluch popróbował juz troche różnorodnych warzyw to podanie papryki nie powinno zaszkodzić - ja np. obrałabym ja ze skórki i tyle... Temat: dlaczego ona tak tyje? Na pierwszy rzut oka Twoje dziecko zjada pierwszy porzadny posilek dopiero wieczorem (dla takiego malucha 17ta to wieczor). Wydaje mi sie, ze w tym wieku mleko matki nie moze byc juz podstawa pozywienia...Sama piszesz, ze dajesz jej cyca do woli. Ile razzy dziennie podaja cyca? Moze w tym tkwi problem i powinnas zmiejszyc ilosc karmien do dwoch na dobe ? Poza tym jej jadlospis wyglada ubogo - dwa pseudoposilki skladajace sie z kanapki (pytanie - co w tej kanapce ????), potem owoc, a wiec cukier, a "dorosly" posilek wieczorem.... Kanapka na sniadanie rano jest dla mnie do przelkniecia jak najbardziej, ale na lunch dalabym jej zupe albo pelnwartosciowe danie skladajace sie z bialka, warzywa i dobrych weglowodanow - np ryz, makaron i kasze z pelnego przemialu - na pewno Twoje dziecko od tego nie utyje....na podwieczorek ten owoc, a kolacja warzywno - miesna z udzialem lekkich weglowodanow... niech wypowiedza sie inni, ale m zd na pierwszy rzut oka Twoje dziecko ma nieograniczony dostep do cycka przy zbyt malej ilosci posilkow wlasciwych dla tego wieku..zakladam, ze jest zdrowe i klopotow zdrowtnych nie ma Temat: Kwiecien 2004 ,cd. 1 :) Witajcie! Rzeczywiście u nas tak zmiennie: albo cisza albo piszemy dużo... i to drugie jest zdecydowanie lepsze Nika - wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!!! Niech szczęście i radość cały czas są w Twoim serduszku!!! A u nas kolejna rewelacja: Kamilek wczoraj wieczorem zanął ok. 23 i obudził się dziś rano o 5.55! Nie do wiary! Mam nadzieję, że taki rytm mu zostanie i nie mam zamiaru budzić go w nocy do karmienia, gdyż wydaje mi się naturalne, że maluchy wydłużają sobie czas spania w nocy. Na truskawki jednak się nie skusiłam - boję się, ale pieczone kotlety już od dawna są w moim jadłospisie Pogoda jest wspaniała, więc często chodzimy na spacerki i robimy tak 10-15km dZiennie (i już zaliczyliśmy cycusiowanie w parku - nie było tak źle, ale pierwszy raz byłam pełna obaw). Mi natomiast spędza sen z oczu myśl o rozmowie z szefem nt. powrotu do pracy, a właciwie nt. nie-powrotu. Ja nie mam możliwoci wrócenia na 1/2 etatu, więc na 95% udam się na roczny urlop wychowawczy. Czuję tylko presję ze strony kolegów i koleżanek, którzy dzwonią prawie codziennie i namawiają na powrót. A mi szczerze mówiąc wcale nie chce się wracać... zresztą pewnie pracujące mamy wiedzą co mam na myśli... Życzę dużo słoneczka na jutrzejszy wolny dzień! P. S. Beatko, Pearl i inne dziewczyny nie odzywające się. Przyłączam się do apelu Malilki... co u Was? Temat: ile mleka dla roczniaka Litr mleka???? A przepraszam gdzie to zmieścić? Z tego co zauważyłam ilość mleka zmniejsza się wraz z wiekiem- do pół roku wypija ok. 800-900ml, potem się to zmniejsza, w 8ms 4x180 to wychodzi ok.700ml, w 10-11 miesiącu mleko 3x po 210ml to ponad 600 i nagle po roku ma dostawać litr? I gdzie? Skoro jeden posiłek to zupa, kolejny drugie danie, na śniadanie niekoniecznie kaszka. Wychodzi najwięcej 2 mleczne posiłki. A żółty ser to jest ciężkostrawny i jakoś nie widzę za wiele dla niego miejsca w jadłospisie takiego malucha... Temat: szukam żłobka 8-10 dzieci w grupie? Powodzenia :) Spróbuj policzyć ile taki żłobek kosztowałby miesięcznie... Szczerze nie znalazłam takiej placówki w Warszawie. Panie w "Słoneczku" skutecznie potrafią zająć młodsze dzieciaczki zabawami odpowiednimi dla nich a starszaki odpowiednimi dla ich wieku. Higiena wzorowa. Jadłospis również. W "Słoneczku" są też maluchy z alergiami pokarmowymi a dzieci nie dostają słodyczy. Rozmowa przez telefon nie zawsze daje odpowiedź na wszystkie pytania... zależy też w jaki moment "wstrzelimy" się z telefonem :) Zobacz wszyscy jesteśmy mocno zdziwieni Twoimi odczuciami, może warto jeszcze raz spróbować? Temat: Niesmaczne obiady- co robić ? po 1- pismo oficjalne z przyjeciem na dziennik do dyrekcji szkody (osoby która wydała zgodę na te obiady) + do zarządu/komitetu szkoły 2) pismo i tel . do tej firmy -ja bym ich postraszyła i zażądała przedst. zbilansowanego jadłospisu 3) dowiedz się, gdzie można zgłosić skargę na złą jakość wyżywienia, niezbilansowane składniki itd. dlaczego ktoś ma się kosztem dzieci bogacić, a maluchy mają jeść bryję. ja bym tak łatwo nie popuściła. Temat: jak przeliczać ilość jogurtu/twarożku na mleko? Profilaktyka dobra sprawa - najprościej byłoby poradzić się dietetyka dziecięcego. Naprawdę nie jest to głupie, ja się męczyłam sama. A dietetyk mógłby w oparciu o to co maluch lubi i może jeść udzielić porad i ułożyć orientacyjny jadłospis. Słabo przybiera? Najpierw trza anemię pogonić -suplemetujesz czy tylko dieta? Mysmy żelazo podawali łącznie z wit C w posiłku warzynym lub owocowym - co prawda ferrum nawet z mlekiem się wchłonie, ale zawsze lepiej z c. Szybko poziom się wyrównal i można było odstawić. Łycha dobrego oleju (lniany np)do wieczornego mleka/kaszki może pomóc. Może też słabo przybierac jesli ograniczasz bialko ze względu na nerki - byl czas, że wyliczalam co do grama U nas było w diecie ciut mało prostych węglowodanów i mała pomimo, że fajnie sie rozwijała i zdrowiała to przyrosty masy nie były imponujące (ale to ponoć specyfika wczesniacza jest, że węglowodanow ma być dośc dużo, bo jest olbrzymie zapotrzebowanie na energię)To dopiero niedawno pojęlam - no i mamy juz wyniki Temat: Co powinien jesc 15-miesieczny maluszek?Czekam na Moja też 15-miesięczna córeczka je już prawie wszystko. Podam Ci przykładowy jadłospis dzienny: Śniadanie: zawsze zaczyna dzień albo od kaszki mleczno-ryżowej z owocami lub mlekiem (3,2%) z różnego rodzaju płatkami. Później to różnie: omlet ( w którym można coś przemycić np.: szynkę, pietruszkę), kanapkę z szynką, pomidorem (uwielbia!), ogórkiem, twarożek ze szczypiorkiem i rzodkiewką, jajko na miękko. 2. Obiad: Najbardziej lubi zupę jarzynową(czasem dodaję do niej kulki z mięsa mielonego), ale inne również, same ziemniaki, gotowaną rybę (łososia), schab z warzywami. Do tego najlepiej ogórki kiszone :o) 3. Kolacja: W zależności od tego co jadła wcześniej: kanapka, brokuły lub kalafior gotowany z masłem, parówki (tylko te dla dzieci firmy: MORLINKI). Poza tym, w między czasie: jakieś serki: np. bakusie, danonki, owoce, biszkopty. Jeszcze nie próbowałam, ale właśnie zamierzam wprowadzić jej budynie i kisiele. Wcześniej kisiel robiłam sama (mąka ziemniaczna, gęsty sok: BoboFrut, woda, cukier - PYCHA!) Mam nadzieję, że coś skorzystasz z moich rad. Chętnie również przyjmę jakieś propozycje dań dla naszych maluchów. Pozdrawiam i powodzenia ! Temat: Do P. dr i Mam 5-6 mies.dzieci karm.Nutramigenem?? Do P. dr i Mam 5-6 mies.dzieci karm.Nutramigenem?? No właśnie mam pytanie,ile na dobę tzn objetościowo wypijają Wasze maluchy i ogólnie jak wyglada jadłospis.Chodzi mi głównie o rozszerzenie diety, wiem że im póxniej w tym przyp. rozszerzymy dietę tym lepiej, ale jak to wyglada u was??Dodam, że mój brzdac wypija 5* 180 ml nutramigenu w 2 razy z kleikiem ryzowym/ kaszką, ale ciągle mu sie ulewa zwłaszcza jak zacznie fikac czy jak noszę go na ręku, może to za dużo....tego mleka??Karmie go o 4rano;8-8.30; 12; 16 i o 20-tej.Między czasie dostaje 2*50 ml herbatki. bardzo prosze o wymiane zdan, z góry dziekuję i serdecznie Pozdrawiam! Iwa i Franek (5 mies) Temat: jedzenie dla 1,5 rocznego malca Też jestem Mamą 1,5 rocznego malca (córeczka). I podpisuję się pod Waszym jadłospisem, ale wzruszyłaś (uspokoiłaś) mnie najbardziej tą suchą bułką. Moje dziecko po najbardziej delikatnym/wyszukanym/urozmaicinym daniu staje pod półką na której trzymamy chleb, wyciaga rączkę jak głodne dziecko Afryki i dopiero mając w ręku pajdę suchego chleba obdarza mnie pełnym satysfakcji uśmiechem najedzonego malucha. Nie przejmuj sie monotonią. Ja tak analizowałam każdy posiłek przy starszej córeczce, bolejąc nad każdym odsunietym talerzykiem, z czasem zaufałam instynktowi samozachowawczemu - jak zdrowe i prawidłowo sie rozwija, przecież samo sie nie zagłodzi. Pozdrawiam. Temat: Dieta 8 miesięczniaka? Jak wprowadzacie nowe produkty? Cebula???? Na słoiczkach dość często pojawiają się składniki, które teoretycznie nie powinny być jeszcze w jadłospisie malucha. Czy Wasze maluchy jadły np dania z cebulą? Temat: od kiedy danonki? od kiedy danonki? bo różne opinie słyszałam na temat właściwego momentu ich wprowadzenia do jadłospisu malucha. Czy jest różnica, jeśli dziecko jeszcze nie je mleka sztucznego, tylko pierś? Temat: Wszystko o leczeniu dzieci Dziewczyny! A może wpiszemy tu jadłospisy naszych maluchów. Będzie łatwiej i nam i tym, co na to Forum zajrzą po raz pierwszy. Co Wy na to? Temat: Nawrót ulewania? Może jakąś nowość wprowadziliście do jadłospisu malucha? Temat: Do mam ponad rocznych maluchow !!! Do mam ponad rocznych maluchow !!! Drogie mamy tak zastanawiam sie jak wyglada jadlospis waszych maluszkow? Czy podajecie obiady dwu-daniowe? Moj synek ma skaczone 17 miesiecy i nie wyobrazam sobie jak mialabym wmusic w niego taki obiad. Jak wygladaja wasze jadlospisy ?? Temat: jak powinnien wyglądac jadłospis 8 miesięczniaka? jak powinnien wyglądac jadłospis 8 miesięczniaka? co musi jeść koniecznie 8-9 miesięczny maluch? czy jest jakiś produkt który tzreba mu zacząć podawać? np zółtko?? Temat: jadłospis 2 latków jadłospis 2 latków ciekawa jestem co jedzą wasze 2 letnie maluchy.Bo ja mam wrażenie że moja pociecha je ciągle za mało.Bede bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź.Pozdrawiam. Temat: Karmienią piersia i rozszerzanie jadlospisu mysle ze mozesz juz troch wiecej wprowadzic do jadlospisu. skoro maluch ma 10 mieisecy to przeciez juz wg tabel nawet chlebek moze jesc. oczywiscie rob to powoli. polecam ci kaszke manna bobovity n amleku modyfikowanym, u nas hit. mi samej smakuje ania Temat: skończone 8 miesięcy- jadłospis skończone 8 miesięcy- jadłospis podajcie proszę jak karmicie swoje 9-cio miesięczne maluchy w ciągu dnia, jakie posiłki wprowadzacie Temat: do mam 9 miesieczniaków !!!!! (jadłospis) do mam 9 miesieczniaków !!!!! (jadłospis) Witam napiszcie prosze jak wyglada jadłosis i codzienne zycie waszych maluchów tz jak spia,jedza.Pozdrawiam Anela Temat: co jedza maluchy ze skaza bialkowa 14 m-cy co jedza maluchy ze skaza bialkowa 14 m-cy moje dziecko ma 14 m-cy ma skaze niewiem co mu podawac do jedzenia wszystko praktycznie jest na bazie bialka pomozcie urozmaicic jadlospis chodzi glowniw o drugie sniadania i kolacje Temat: menu 10-miesięczniaka... wejdz sobie na www.osesek.pl,jest tam sporo ciekawostek na temat zywienia malucha albo w wyszukiwarce wpisz jadlospis niemowlaka Temat: menu dla 6 miesięcznego niemowlaka menu dla 6 miesięcznego niemowlaka Jak powinien wyglądać przykładowy dzienny jadłospis dla takiego malucha. Zaznaczam,że właśnie skończył 6 m-cy, je już zupki z mięsem, desery owocowe, Ok.5 rano pierś i przed zaśnięciem ok.21.30 - pierś. Temat: Jak często dawać jedzenie 10-miesięcznej dzidzi? uff... myslalm, ze moj tylko tak tez bylam troche przejeta czytajac jadlospisy innych maluchow, tego jak czesto jedza. Moj tez jada 5 posilkow (liczac z deserem w postaci owocow podawanych czasem z kaszka ryzowa na wodzie - bo wydaje mi sie ze za malo je). je co ok 3,5 - 4 godziny (ostatni o 19, ierwszy ok 7 rano). Z tym, ze ja mu podaje np. pelna porcje mleka czy kaszki/kleiku, a nie czesc (jak co niektore forumowiczki i zapewne dlatego ich dieci jedza czesciej, o mniej ) Rozmawialm z lekarzem - wszystko ok. Maly mimo ze jest grubasem, wazy ok 9 kg (miesnie i skora). Rusza sie prawie bez przerwy - czesto tez przez sen, wiec sie nie martwie rakiem tluszczyku na cialku Nie daje mu czesto przekasek (chyba ze jestesmy akurat daleko od domu a pora karmienia sie zbliza) wiec zjada zazwyczaj wszystko co mu przygotuje. 7.00 210ml mleka 10.30-11 kaszka lub kleik ryzowy na mleku (pelna porcja wg przepisu na opakowaniu) - czasem mleko samo 210ml. 13-14 deser - czasem warzywa plus owoce a jesli nie bylo jeszcze ryzowego kleiku to owoce z kleikiem (kleiku na oko - byle nie bylo wiecej go niz 100ml) 16 - obiad - warzywa z miesem, lub zoltkiem - co ok 2 dni (od soboty probujemy rybe slodkowodna 1 w tygodniu - wg. przykazu pediatry) 19 ukochany kleik kukurydziany na mleku (czasem z owocami) oczywiscie pelna porcja w miedzyczasie picie ile tylko chce od 2 dni Miskopty Nestle - polubil-dobrze mu robia na zabkowanie (poki co) Chyba jednak nie masz sie co martwic nasze dzieci juz tak szybko nie rosna, jak wczesniej. Dlatego zaczynaja jesc rzadzej ale bardziej kaloryczne sa te posilki. Trudno mi dzis uwierzyc, ze moj maly do konca 3 miesiaca zycia jadl co 2 h przez cala dobe! Z tego co mi wiadomo, o wadze stanowi rowniez to ile wazyl po urodzeniu - na koniec pierwszego roku powinno dziecko wazyc ok 3 razy tyle ile wynosila masa urodzeniowa. Aha, jak sie martwisz waga malucha, to sprawdz na siate centylowej. Jezeli centyle miedzy waga a wzrostem sa baaardzo rozne, to wtedy mozesz sie niepokoic i skontaktowac z pediatra (chociaz w te centyle do konca nie wierze) pozdrawiam no to sie naklikalam Temat: czy kaszki to tylko ZAPYCHACZE? Co do kaszek to znajdują sie one w menu maluchów, bo dzieci jak każdego człowieka obejmuje tzw. piramida żywieniowa, w której znajduja sie produkty zbozowe(skrobiowe czyli wegl. złożone), mięsne(białka zwierzęce),mleczne (nabiał),warzywa i owoce (białka roslinne, skl. min, wit),oleje i margaryny. W każdym jadłospisie prawidłowym powinny znajdować sie produkty ze wszystkich grup. U niemowląt młodszych jako posiłek zbożowy zaierający węglowodany złożone sa kaszki i kleiki - ryżowy i kukurydziany. U starszych maluchów zboża glutenowe i gotowe produkty - chleb, bułki itp. Wiadomo, że mleko ma swoje kalorie i wartości odżywcze i kaszka rónież, wzbogacając mleko kaszka czy kleikiem podnosimy kalorycznośc posiłku - zwiększamy podaz białek , a z nich powstaja komórki tłuszczowe, które dopiero potem wypełniaja sie tłuszczem z diety. Ale kaszki to tez żródło nie tylko potzrebnych białek roślinnych ale i węglowodanów złożonych ( mniej tuczacych niz węglowodany proste - cukier!)i powinny być w menu malucha - u starszaka jako np. chlebek. Jeśli dziecko nie chce kaszki można podać kleik, a jaki i tego nie chce to zdecydowanie nie zmusza sie malucha to jedzenia, nawet mleka, które jest podstawa diety. Można wtedy dopiero wychowac niejadka! Maluchowi z małym apetytem i słabo przybierającemu na wadze jest jak najbardziej wskazane podawanie kaszek nawet 2. Jak dla mnie to bardziej problematyczne jest dawanie cukru do tych kaszek - każda ma w swoim składzie, ale można poszukać w sklepie innych produktów zbożowych i z nich robic pyszne posiłki np. kasza jaglana jako baza do zupki lub deseru. Ogólnie należy jak ze wszystkich zachować zdrowy rozsadek - trudno np. pakować w malucha z nadwaga 2 kaszki robione na gęsto. Ale jak bedzie to taka lekko odchudzona np. z 2 a nie 4 łyżek to jak najbardziej i wilk syty i owca cała Nie wiem czy cos rozswietliłam koleżankom-mamom, ale próbowała Temat: całodobowe wyżywienie 13-miesięcznej dziewczynki Witaj! Albo, przepraszam, witam Pania.Jakos na wiek nie patrze. Mnie sie nasuwaja pewne mysli od razu. Z tego co Pani mowi, oczywiscie jadlospis jest zbyt ubogi. Jednak czy jest tak rzeczywiscie? Byc moze to tylko obserwacje z paru dni, gdy widzi Pani wnuczke? Choc moze opiekuje sie nia Pani, wiec wie. To nie jest dobry jadlospis, nie jestem lekarzem, lecz zdrowy rozum to podpowiada. Jednak czy Pani jest tesciowa?;-))) Coz, warto by porozmawiac z rodzicami, ciekawe dlaczego tak robia...byc moze niech zapytaja innego pediatre (szok swoja droga). Nie od ilosci zabkow przeciez zalezy jak je maluch, nie do konca.. Poza tym jednak zapytalam czy jest Pani tesciowa ironicznie ciut, za ton przepraszam, ale...moja tesciowa np.przejmowala sie baaardzo (az nas dobijala) i wtracala sie i zreszta wtraca baaaardzo w sprawach roznych. Miedzy innymi odnosnie sprawnosci ruchowej malenkiej. A wszystko w swoim czasie, porownywania nigdzie nie prowadza i czasem takie gadanie czy martwienie sie na glos przyprawia rodzicow o nerwy. Maja prawo sie mylic. Fakt, ze warto im o jadlospisie powiedziec inteligentnie i delikatnie, ale warto, przeciez dziecko zdrowiem niech nie przyplaca.. Jednak jesli ufaja tylko lekarzowi to znalezc innego, niech zasiegna opinii. Choc domyslam sie, iz to nie takie latwe.. Pani, jako babcia, moze pomoc lub...nie, bo moze sie okazac, ze rodzice malenstwa nie sluchaja uwag i nie chca. Mieszkam w Hiszpanii i tu lekarze mowia, iz od 12 mies.praktycznie malec moze jesc juz to, co rodzice, oczywiscie bez soli, bez smazonych potraw czy tlustych itp..Lecz my np.jemy zdrowo, wiec mala tez je zdrowo, jak rodzice;-) Owoce swieze, nie z kubeczkow, choc czasem sie zdarzy, pije mnostwo wody, do 12 mies pila z piersi tez, choc z powodu probl.zdrowotnych musialam odstawic perelke.. Je zdrowo i smacznie.I nie jest obzartuchem, ale zna swe potrzeby lepiej niz ktokolwiek. Miedzy posilkami jakos nie je raczej chyba ze od czasu do czasu, ale sama reguluje najladniej. Jak jest glodna to je i juz. A to, czy Pani wnusia zaczela siadac w wieku takim a siakim, czy to wazne?? Wazne, ze siedzi , chodzic tez bedzie!!!! Prosze popierac corke lub syna w tym przekonaniu, bo sie biedni zamartwia.A ten jadlospis...prawdopodobnie mala trzeba zabawiac, zeby jadla, bo ma dosc miksowania;-) Warto powoli wprowadzac inne konsystencje, poza tym wazne aby nauczyla sie gryzc! Dla zgryzu, zebow, dla zdrowia jak juz nie potrzeby.. Powodzenia i...zrozumienia. Moni Temat: Dobre przedszkole w Krakowie to może ja tez coś dodam. Nie wiem jak jest w maluszkach ale w 2 gr panie dawały dzieciom właśnie kanapki jak nie jadły obiadu zamiast po porostu spróbować sposobem- dziecko nie może zamiast obiadu jeść kanapek. Za dni nieobecne odliczana jest POŁOWA stawki żywieniowej ale dopiero od drugiego dnia nieobecności i to w sposób: gdy nieobecność jest w piątek to nie odliczamy, dalej w pon tez nie < piatek to był pojedynczy dzień> i dopiero od wtorku liczą połowę. Ja musiałam sama sobie liczyć co miesiąć i przedstawiac obliczenia ,bo dziwnie przedszkole zawsze miało wiecej. gdy kiedys zrobiłam przelew go gazowni omyłkowo zamiast do przedszkola na drugi dzien wisiałam na liscie dłuzników. Wie wiem, nie tylko mnie tam umieszczono ale w nast miesiącu pan dyr przez 4 dni pytał czy już zapłaciłam za przedszkole. Kilka razy odbierałam Kube wcześniej przed powdwieczorkiem i jeśli dzieciaki miały mieć pieczone "domowe ciasto" to prosiłam aby nam je spakowano. NIgdy go nie dostaliśmy, panie były zdziwione i mówiły,że to pomyłka: dostaliśmy kanapki <znowu!> i jakieś suche wafelki. Można się pomylic w jadłospisie raz ale nie kilka razy w mcu. Kiedyś słyszałam jak pani dyr mówiła do tel,że nie bedzie tego co w jadłospisie tylko parówki, bo spadł śnieg i pani kuchaka nie pójdzie do sklepu <!>- dla mnie to nie jest wytłumaczenie. O placu zabaw słyszałam tylko"planujemy, staramy się" i tak było przez rok; ciekawa jestem czy już powstał. dziaciaki nie mają leżaków tylko podłogę do spania. A co do panowania nad dziaciakami to pamiętam ubiegłoroczne jasełka i dzień babci <takie 2w1>: w sali wielkości 50 metrów<może nawet nie> zgromadzone 4 grupy dzieci; do każdego malucha po 2-3osoby z rodziny.Każdy robił co chciał, starszaki śpiewały ale słychac ich nie było prawie wcale, maluchy sobie gadały, chodziły.Tłok,ścisk, brak miejsc dla dzieci i gości.....stojący dziadkowie, bo krzeseł nie było,ehh. Odeszliśmy bez żalu i każdemu powiem: nie polecam. iza Temat: Pomózcie odchudzic mi moja córkę A to jest sprawdzone * Dbaj, by pociecha jadła codziennie 5 zróżnicowanych posiłków, najlepiej o stałych porach. Pierwsze śniadanie powinno dostarczyć aż 25 proc. dzienniego zapotrzebowania dziecka na energię. Drugie, które jest przekąską, już tylko 15 proc. Najbardziej energetyczny jest obiad (30 proc.). Podwieczorek powinien zapewnić dziecku zaledwie 10 proc., a kolacja 20 proc. zapotrzebowania. * Pamiętaj, by nie przekroczyć ustalonej przez dietetyka wartości kalorycznej posiłków. Dzieciom w wieku szkolnym zazwyczaj zaleca się dietę o wartości ok. 1200-1400 kcal, rozłożonych na pięć posiłków w ciągu dnia. lZwracaj uwagę, by pociecha nie podjadała między posiłkami. Łatwiej wytrwa w tym postanowieniu, gdy w domu nie będzie przekąsek (chipsów, batonów itd.). * Zachęć malucha, by samodzielnie przygotowywał posiłki, np. kanapki do szkoły czy sałatki do obiadu. Dzięki temu będzie bardziej zwracał uwagę na to, co je. * Naucz dziecko, że posiłek ma nie tylko zaspokoić głód, ale być także okazją do poznawania smaków i rozkoszowania się nowymi potrawami. Ważne jest też, by jadło powoli i dokładnie żuło każdy kęs. Podczas obiadu rób krótkie przerwy między daniami. Posiłki podawaj tylko w jadalni lub w kuchni przy stole, a nigdy przed telewizorem. Możesz również używać małych talerzy, wówczas serwowane porcje wydają się większe. * Przygotuj listę produktów, które muszą zniknąć z jadłospisu dziecka. Na pewno powinny się na niej znaleźć słodzone napoje gazowane, często dostarczające w ciągu doby dodatkowo 500-1000 kcal. Zrezygnuj również z boczku, słoniny, smalcu, śmietany, słodyczy, tłustego mięsa i wędlin oraz zawiesistych sosów. Ogranicz podawanie dań mącznych (np. pierogów), ziemniaków czy białego pieczywa. Potrawy powinny być gotowane, duszone bez tłuszczu, opiekane w pergaminie lub folii. * Postaraj się nakłonić malucha do codziennego wysiłku fizycznego, ale takiego, który byłby dla niego przyjemnością, a nie obowiązkiem. Sama musisz dać dobry przykład. Możesz zacząć od wspólnych spacerów czy przejażdżek rowerowych. Zachęć dziecko do uprawiania sportu. Specjaliści polecają siatkówkę, koszykówkę, tenis ziemny i stołowy oraz jazdę na wrotkach, łyżwach czy rolkach. * Bardzo ważne w walce z nadwagą jest wsparcie psychiczne ze strony rodziców. Jeżeli dziecko radzi sobie z pokusami, chwal je i nagradzaj (ale nie słodyczami czy jedzeniem). To zachęci je do dalszych wysiłków. Gdy pociecha w chwili słabości sięgnie po niedozwolony smakołyk, nie krzycz, nie zawstydzaj. W wyjątkowych wypadkach zgadzaj się, aby dziecko zjadło np. cząstkę czekolady, jednak tylko gorzkiej, bez cukru, mającej minimum 70 proc. kakao. żródłoOlIvia Temat: od kiedy wywar na mięsie? www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/479-bledy-zywieniowe.html "Gotujemy zupy na wywarze mięsnym. Ze względu na ryzyko alergii wywary mięsne nie nadają się dla niemowląt. Mięso powinno gotować się w osobnym garnku i pokrojone dodawać do zupy." http://www.rodzice.pl/niemowle/rozszerzanie-diety/idealna-zupka-dla- malucha.html "Na razie nie serwuj szkrabowi zup przygotowanych na wywarze mięsnym, ponieważ zawiera on silnie uczulające białka (jeśli twoje dziecko jest małym alergikiem, nie powinnaś mu podawać zup na mięsnym bulionie aż do ukończenia przez nie trzech lat)." http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79410,1334116.html?as=2&ias=2 "Uwaga! Zup dla małych dzieci nie wolno przygotowywać na wywarze mięsnym - ma silne właściwości alergizujące" Oczywiscie, ze mozna podawać dziecku produkty potencjalnie silnie alergizujace i moze "nic się nie stać", jednak zawsze jest to obarczone pewnym ryzykiem..z drugiej strony bywa, ze dziecko na alergen nie będzie zbyt ostro reagowac, ale organizm zostanie pobudzony do walki z alergenami i powazna alergia objawi się póxniej w stosunku do zupełnie innego czynnika..mój młodszy syn miał lekka skazę białkową, jednak w tamtych czasach niewiele o niej wiedziano i nie przejmowano sie nia zbytnio..w okresie dorastania objawiła sie silna alergia na wiele pyłków traw i drzew, roztocza, wełnę, grzyby itp. O tym, że np. rosół czyli typowa zupa na mięsnym wywarze jest wręcz szkodliwy i cizkostrawny, nie powinno się go podawać osobom chorym, mówi się od dłuższego czasu. Wywar miesny bardzo obciąża trzustkę i wątrobę!! Jako dziecko nigdy go nie lubiłam i teraz, gdy mam problemy z okładem pokarmowym, wiem dlaczego..po zjedzeniu rosołu ugotowanego przez kogoś innego, bez dokładnego "odszumowania" przez odlanie pierwszego wywaru, zawsze to odchorowuję. Temat: Po 3 tygodniach spokoju - znowu cos :-((( Mikroby precz! Który to już raz tej zimy twój maluch chodzi zakatarzony? Ale nie załamuj rąk. Jest kilka dobrych sposobów, by zwiększyć odporność dziecka. Układ immunologiczny małego dziecka nie pracuje jeszcze na pełnych obrotach. Minie kilka lat, zanim (w 6.–7. roku życia) osiągnie pełną sprawność. Możesz jednak sprawić, by „armia ochroniarzy” organizmu malca skuteczniej eliminowała mikroby wywołujące infekcje dróg oddechowych. Tak wzmocnisz odporność... Zadbaj o urozmaiconą dietę. Ważna jest nie ilość (dzieci z nadwagą są mniej odporne), ale jakość pożywienia. Dziecko powinno jeść cztery–pięć razy dziennie. W jadłospisie muszą znaleźć się m.in. mięso, jajka, warzywa (zielone, żółte, czerwone), owoce (superwzmacniacze odporności znajdziesz w ramce obok). Spaceruj z malcem w każdą pogodę. Ruch na powietrzu pobudza produkcję ciał odpornościowych. Często masuj ciało dziecka, np. plecy i ramiona. Dotyk uaktywnia makrofagi – leżące m.in. pod powierzchnią skóry komórki – zwalczające drobnoustroje chorobotwórcze. Wypróbuj preparaty stymulujące pracę układu immunologicznego. Najpierw jednak skonsultuj się z lekarzem, czy jest to konieczne. Możesz zastosować np. ekstrakt z pestek grejpfruta (Citrosept), tran w kapsułkach (Ecomer, Iskial), ekstrakt drożdży piekarskich (BetaForce). Zaszczep malucha. Pediatrzy zalecają zwłaszcza szczepionkę przeciw grypie (można ją podać dziecku o każdej porze roku), a także przeciw infekcjom wywołanym przez groźne bakterie – pneumokoki. Twoje starania mogą nie dać efektu, jeśli próbując wzmocnić odporność dziecka, nie wyeliminujesz kilku czynników ułatwiających wnikanie bakterii i wirusów do dróg oddechowych. . ..a to ją osłabia Częste stosowanie antybiotyków – rozleniwia układ odpornościowy. Antybiotyk powinien być stosowany tylko wtedy, gdy jest taka potrzeba, a nie np. na wszelki wypadek, Zbyt ciepłe powietrze w mieszkaniu. Zalecana przez lekarzy temperatura wynosi 20–21 stopni C. Jeśli w twoim domu jest dużo cieplej, przykręć kaloryfery albo często wieszaj na nich mokre ręczniki. Za mało snu. Każda jego godzina jest dla dziecka ważna. Podczas snu regenerują się bowiem komórki układu odpornościowego. Wdychanie dymu z wypalanych przez któregoś z domowników papierosów. Nawet niewielka jego ilość podrażnia delikatną błonę śluzową dróg oddechowych dziecka, a to natychmiast wykorzystują mikroby wywołujące infekcje. Tłuste lub słodkie „zapychacze” (np. chipsy, ciastka). Osłabiają apetyt, przez co organizm dziecka przyswaja mniej składników odżywczych Temat: Przedszkole dla alergika w Łodzi Moj ma baaaardzo ciężka postac alergi. Kropla mleka = zapaść. Nie ma gorszej dla zycia alergi jak ma mój maluch. Nie chciałam go jednak posyłać do specjalnego przedszkola, raz że nie wiem gdzie takie jest a dwa że na pewno nie na retkini a ja mieszkam przy aptece na Olimpijskiej. Moje dziecko zaryzykowałam i posłałam do rzeedszkola na ul Olimpijskiej i powiem Ci, że Panie bardzo przestrzegaja w jego przypadku diety i pilnują tego co mu podają. A skoro w jego przypadku tak przywiązuja do tego wagę to i w innym tez pewnie tak robią. zatem jesli tylko chodzi ci o alergie spokojnie możesz malucha tam posłać, gdyż naszym przypadkiem wyczuliłam ich na alergię jeszcze bardziej. Raz na tydzień dostaję skserowsany jadłospis i po prostu jak na obiad jaest coś czego on nie może np kopytka/nie je również jaj/ to wówczas ja nosę swoje. Panie sa miłe i nie grymaszą że np musza mu odlewać zupke zanim zaprawią śmietaną, czy odłożyć trochę surówki zanim dodadzą majonez, czy też posmarować mu kanapkę Ramą Oliwio bo nie moze masła albo że muszą usmarzyć rybe albo kotleta bez jajka. Dzieci czasem na drugie śniadanko dostają ciasteczka, zatem ja kupiłam swoje i podałam wychowawczyni, aby w takich wypadkach podawałama mu te co może. Jak sie tylko chce to mozna wszystkiego dokonać. Nie polecam Ci jedynie przedszkola przy kościele na Retkińskiej gdyż jak mnie Pani z przedszkola poinformowała:oni tu nie przyjmuja chorych dzieci, gdyz to jest za duże przedszkole aby gotowały kazdemu co innego" Nie to nie . Kit im w ucho. Nie uważam aby moje dziecko było jakies chore, ma tylko alergię, z której przecież kiedyś wyrosnie. Polecam Ci równiez super żłobek na Maruszrzówny. Chodził tam przez ponad rok a wówczas alergizowało go jeszcze wiele warzyw, owoców, ryż, czy ryb. Pańie sobie świetnie radziły i były naprawdę wyjątkowo ostrozne. A do tego kierownikiem tego przedszkola jest Pani doktor. Temat: jadlospis 4 miesieczniaka... prosze o rady moj synek ma obecnie 5 miesiecy i niektorzy moga mnie za to skrytykowac ale ja odwaznie rozszerzalam dirte swojego malucha juz poczawszy wlasnie od 3,5 miesiaca jego zycia.nasz problem polegal bowiem na tym ,ze niestety piers mu juz przestala wystarczac (powoli przybieral na wadze)a nie chcac przestawiac sie na mleko midyfikowane poztanowilam rozrzerzyc mu diete te 2 tyg wczesniej. pierwsza potrawa byl kaszka mleczno ryzowa ktora podalam mu po kolejnej nieprzespanej nocy aby wkoncu sie njadl i spal spokojniej.sprawdzilo sie a maly zajdal sie ze smakiem.pozniej owoce i warzywka.zaczelismy oczywiscie od jabluszka,pozniej od marchewki,niestety w naszym wypadku zakonczylo sie to zatwardzeniami.a juz nie daj Boze gotowana marchewka.zreszta moj synek od samego poczatku mal problemy z wyproznianiem.lepsze bowiem okazaly sie nawet zwykle ziemniaczki na wodzie,pozniej jakis buraczek (jak zalecila mi pediatra-maja wlasciwosci rozluzniajace),nastepnie odrobinka bialego mieska,pietruszka i obecnie im wiecej skladnikow zawiera jego zupka tym lepsza i luzniejsza jest jego kupka.najczesciej robie mu wlasnie chudy rosolek badz barszczyk z jednego buraczka,ktory spokojnie mozesz mu juz podac jak tylko skonczy 4-ty m-c.ja jeste zdanua ze im bardziej chuchamy i dmuchamy na nasze dzieciaczki tym GORZEJ.moj synek ma skaze pokarmowa ale jeszce nic co zjadl,,sam''mu nie zaszkodzilo,bardziej to co mamusia ma zakazane czyli czekolada i nabial.na przykladzie wielu moich kolezanek wiem,ze im wczesniej dziecku rozszerzymy jadlospis tym lepiej ,bo dziecko nie bedzie balo sie nowych smakow i doswiadczen z jedzeniem.bowiem wiele z nich wprowadzilo za pozno i dziecko nie chcialo nawet otworzyc buzi.moj synek natomiast na widok lyzeczki sam otwiera buzie i jak tylko widzi swoja miseczke to az sie trzesie.a jedna z oich kolezanek niestety skonczyla na tym ze do 10- go m-ca jej dziecko bylo na samej piersi i nawe nie tknelo nic nowego.wiecej odwagi i powodzenia!oczywiscie w ramach zdrowgo rozsadku,nie mowie ci zebys mu juz dzis podala rosol,ale warto.obecnie moj synek wazy 7,5 kg ,przy wadze urodzeniowej 3470.trzyma kciuki aby i Wam sie udalo! Temat: 15 mcy i 14kg??? nie za dużo? jadłospis Nie chce by moja wypowiedz była odebrana jako krytyka bo tak nie jest to tylko obserwacja wiem jaki problem jest z nadwagą w dzieciństwie sama byłam takim dzieckiem, bo brat nie jadek wiec skoro ja ładnie jadłam to mi mama popychała jako przykład dla dziecka. Moim zdaniem 14 kg to za dużo o wiele za dużo chociaż nie jest to też jakiś horror tym bardziej przy 90cm, siatki centylowe masz tu siatkicentylowe.edziecko.pl/login. Dla porównania dodam że moja córeczka ma tyle samo wzrostu i waży 10,5 kg nie należy do niejadków je ze smakiem ale nie woła sama tylko jak przyjdzie odpowiednia pora. Wracając jednak do Twojego smyka wiadomo takich maluchów nie odchudza się należy tylko zmienić jadłospis a u Was na pewno za dużo mleka i białka które również tuczy, aby prawidłowo poprowadzić dietę radziłabym powertować dział jedzenie lub zadać tam odpowiednie pytanie, ewentualnie udać się do dietetyka i jak najbardziej postarać się o zabawy ruchowe dla maluszka. Przede wszystkim trzeba też zmniejszyć ilość posiłków do 5 bo 6 to za dużo w tym wieku dzieci powinny jeść 4-5 nie 6. Wiadomo, że nie od razu Kraków zbudowano więc zmiany musisz wprowadzać pomału, ja na twoim miejscu zrezygnowałabym z mleka o 12,30 bo od posiłku o 11 nie minęło nawet 3 godzinki. Zamiast podałabym kubeczek wody lub herbatki ale nie rozpuszczalnej tylko parzuchy np owocowej. I Trzymałabym się tego że pomiędzy posiłkami minimum 3 godzinki. Bo u Was znów od 17 do 19 nie mija 3 godzinki ba nawet od konkretnego obiadku nie mija 3 godzinki. Ja proponowałabym 7-8 kaszka mleczno ryżowa lub kanapka i kubek mleczka ( musisz próbować kanapki podawać najwyżej nie zje i wtedy kaszka) 12,30 Obiad porządny 16,00 kolacja kanapka +owoc ewentualnie dużo owoców zamiast jogurtu ( tez białko)A jeśli nie chce kanapki to no makaron z owocami, kisiel owocowy 19-20 mleczko a jeśli dzidzia nie daje rady to pomiędzy wpleść 1 posiłek owocowy ( przekąska) max do 5 posiłków. Po prostu u Was każdy posiłek to białko mleko, jogurty, serki, mięcho a białko powinno być max, 3 razy dziennie czyli 2 posiłki mleczne + mięsko i tyle. Pozdrawiam i dużo zdrówka życzę. Temat: Rozszerzanie diety- pytania Poradnik Bobo vity ma świetne schematy.Ja ich sie trzymam, oczywiście bez przesady.Nie zawsze dzieci chcą jeść wg schematu.Może napisz mi w jakim miesiącu jest Twój maluch i co z warzyw , owoców i kaszek podałaś?I jak zupka z HIPPa zaszkodziła? Generalnie wprowadza się 1 nowosć tygodniowo, żeby wiedzieć co zaszkodziło.Z tą zupka z Hippa może źle zaczęłaś.Jak pisałam na początek im mniej składników tym lepiej. POza tym do nowych stałych pokarmów dziecko też musi sie przyzwyczaić, a właściewie jego przewód pokarmowy, mogą być wzdęcia, zaparcia,w kupce niestrawione składniki np. podajesz marchew i przez I tyg. wychodzi drugą strona też marchew, w miare upływu czasu kupa robi sie dorosła tzn. brązowa, nieraz zaielona ,bo akurat były na obiad brokuły, czy szpinak. W hippie ważnymi wskazówkami nie są te dyrdymały o eko - produktach, ale działanie na stolec poszczególnych dań - zwróc na to uwagę.Ja na początek wybierałam te o działaniu rozluźniającym.Schemat na ostatnich stronach jest nieczytelny i trzeba długo medytować , żeby zrozumieć te wypociny.Ładnie jadłospis jest napisany w Bobo vicie. jakie składniki można wprowadzać w danym miesiącu jest dobrze wymienione na www.twojadieta.pl zajrzyj - www.twojadieta.pl/dz.php - wpisuje sie date urodzenia i gotowe. W poradniku Nestle masz opisane kaszki , mleka i desery - oni słoczków nie robią.Polecam kleiki i kaszki właśnie z tej firmy, bo są wzbogacone dod. w wapń, żelazo tego nie ma w bobo vicie, ja od 5mż podaje kaszke kukurydziano- ryżową bifidus - ładne kupy, tylko, że źle sie rozpuszcza.W 7m zaczęłam do każdego mleczka dodawać kleik z Nestle kukurydziany.Fajny jest tez deser z Nestle jabłka z wanilla z mlekiem modyfikowanym - jak maluch nie ma alergii na mleko.Daje go na II śniadanie + sok na popitke.Tu jest schemat żywienia niemowlęcia - www.nestle.pl/dziecko/ - co do malin i cielęciny dałabym później jeśli w domu są alergicy , bo to silne alergeny.Pytaj jak coś postaram sie odpowiedzieć może być na mail gazetowy. Temat: Grudzień 2004 udało mi się nadrobić zaległości Dobrze, że do odbijania Malucha nie trzeba obu oczu miałam dziś szansę nadrobić zaległości w czytaniu. Dzięki Wam jestem już trochę mądrzejsza, szczególnie w kwestii ulewania, które się okazało być naszą zmorą. Ponieważ Mała ulewa nawet 1,5 h po jedzonku zdarzyło nam się już zużyć 4 egzemplarze kaftaników/bodziaków przy jednej próbie przebrania małej (zestaw założony trzeba było wymienić z okazji mega ulania). Poza tym z radością stwierdzam, że póki co nie mamy problemów z karmieniem. Nawał pokarmowy zniknął równie szybko jak przyszedł. Zabieram się jednak za usystematyzowanie mojego jadłospisu, bo zauważyłam u małej problemy z brzuszkiem (zaczynają się przeważnie koło 1 w nocy i trwają do rana Aguszak - w dużym skrócie, bo to już nie to forum - koniec końców rodziliśmy na Żelaznej. Starynkiewicza niestety w związku z remontem nie przyjmowało do porodów o czym dowiedziałam się 30.12 w trakcie KTG, mimo iż na wcześniejszych badaniach nikt o tym nie mówił ale nie ma tego złego. W punkcie konsultacyjnym na Żelaznej potwierdzono moje wcześniejsze obawy o wyciek płynu owodniowego, co na Starynkiewicza zbagatelizowano, mimo iż specjalnie z takim podejrzeniem zjawiłam się na izbie przyjęć. Trafiłam bezpośrednio na Izbę Przyjęć a stamtąd na Patologię. Wieczorem tego samego dnia trzymaliśmy z mężem Gabę w ramionach Pozdrowionka dla Mamuś i Maluchów, vievioora ************************* zrobiłam stronkę :: www.vievioora.com :: ************************* Temat: jadłospis doskonały jadłospis doskonały podaję za mamotoja.wp.pl/kat,24871,wid,8220567,wiadomosc.html?P%5Bpage% 5D=1 Dieta malucha powinna być tak dobrana, by codziennie dostarczać mu wszystkich niezbędnych składników odżywczych oraz odpowiednią porcję energii – to znaczy mniej więcej 1000-1300 kcal. Pożywny początek Pierwszy posiłek dnia powinien dawać organizmowi małego dziecka zapał na wiele godzin. Zgodnie z zaleceniami specjalistów ma pokrywać 25 procent dziennego zapotrzebowania w energię (czyli około 250-325 kcal) i musi być podawany wkrótce po tym, jak dziecko się obudzi. Podstawą śniadania powinno być mleko (najlepiej modyfikowane) i jego przetwory. Drugie śniadanie podawaj maluchowi mniej więcej w dwie godziny po pierwszym. Jego zadaniem jest uzupełnienie puli energetycznej – powinno dostarczać około 100-150 kcal. Na ten posiłek malec może dostać np. twarożek albo kanapki. Jeżeli natomiast zjadł pierwsze śniadanie obfitsze, ten drugi posiłek może się składać np. tylko z owoców (banan, jabłko, kiwi), deserku owocowego, jogurtu naturalnego czy też soczku. W połowie dnia Najbardziej energetycznym posiłkiem, zaspokajającym około 30 procent potrzeb energetycznych małego dziecka (czyli dostarczającym 300-400 kcal), jest obiad. Roczny smyk i dwulatek powinni dostawać obiad z dwóch dań: rzadszej i lżejszej zupy (jej porcja to 150-200 g) oraz drugiego. Na drugie danie podawaj mięso lub rybę oraz ziemniaki, ryż, kaszę lub makaron, a także warzywa (surówki albo gotowane jarzynki). Czy małe dziecko zawsze musi zjeść dwa dania na obiad? Jeśli bardzo lubi gęste zupy, to naturalnie nic się nie stanie, gdy czasem zje tylko takie jedno danie, z dodatkiem mięsa. Możesz też rozłożyć obiadek na dwie części i proponować maluchowi zupę przed drzemką w dzień, natomiast drugie danie dopiero po przebudzeniu – jest szansa, że zje wówczas całość z większą ochotą. Temat: pierwsza zupka-jak ugotowac najprosciej będzie jak weźmiesz słoiczek z ulubionym daniem córki, przeczytasz skład i weźmiesz takie same sakładniki..z tym, ze do zupki bierze sie takie proporcje jak dla dorosłych czyli np duzą marchew lub dwie małe, taka samą objętościowo ilość innych warzyw (pierwuszka, seler) mały kawałek białej części pora, małego ziemniaczka ..innych warzyw, gdy zupka ma byc np, brokułowa mniej wiecej tyle co marchewki..warzywka kroisz w małą kostkę lub scierasz na duzych oczkach (pora siekasz, bo ciężko go zetrzeć, chyba, ze masz talent:)), wrzucasz na wrzątek i gotujesz do miękkości. Możesz też warzywa pokroić "z grubsza" ugotować do miekkości i potem dobrze zblendować lub zmiksować w melskserze. Miesko zalewasz wrzątkiem, tak by było przykryte woda i gotujesz osobno do miękkosci, po ugotowaniu najlepiej je pokroić ostrym nozem w poprzek włókien na cienkie plasterki (wtedy nie powstana nieapetyczne długie włókna) i zmiksować z warzywami dodając po trochu warzywnego wywaru..doprawic mozesz dodajac trochę własnego mleka (gdy karmisz) lub małą ilością mleka mod...z czasem mozesz coraz grubiej miksowac, by córka uczyła się jeść grudkowate pokarmy, doprawiać drobniutko posiekanymi ziołami (natka, koperek) lub przed koncem gotiwania dodawać roztarte w palcach suszone zioła, w zaleznosci od zupki :prowansalskie, majeranek, tymianek, bazylię, oregano, rozmaryn..a takze troszkę świeżego czosnku lub granulowanego (sprawdzic czy nie solony i konserwowany siarką) www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/jadlospis-doskonaly/987-jak-przygotowac-zupke-dla-niemowlaka.html Cięzko czasem utrafić z iloscia gotowanych posiłków..dziecku mozesz gotowac na dwa dni, z tym, ze po ugotowaniu od razu oddzielić porcje "na jutro" i schowac do lodówki..nie wolno przechowywac tego w czym maczało się łyżeczkę karmiąc malucha, bo slina i zawarte w niej enzymy, które mogły dostać się do potrawy powoduje jej szybsze psucie. Możesz tez gotowac na raz wiecej i po poporcjowaniu mrozić, to osdzczędza czas i pozwala na urozmaicanie diety..Miesko mozesz ugotować, rozdrobnic i poporcjowane tez zamrozić a potaem dodawać do ugotowanych warzyw..jest tu nizej całkiem swieży watek na ten temat Temat: Karmienie sztuczne inaczej :-( mruwa9 napisała: > edytazynda napisała: > > >> Uważam, że lepiej jeśli podatnik dofinansuje preparat > mlekozastępczy, niż późni > > ej ma finansować leczenie, hospitalizacje, gdy alergie są silne, > przechodzą w a > > stmę itd. > > A ja uwazam, ze dla podatnika jeszcze taniej byloby, gdyby matka > alergika karmila piersia, a nie jakimkolwiek preparatem > mlekozastepczym, nie sadzisz? :-P Nie, nie sadze. Przeciwnie, sadze, ze glupstwa opowiadasz. Sadze, ze nie masz pojecia o czym mowisz. Sadze, ze masz klapki na oczach i w imie "jednej jedynie slusznej idei" generalizujesz. Do tej pory dofinansowujesz leczenie matki po karmieniu piersia dziecka uczulonego na wszystko. Karmienie takiego dziecka oznacza scisla diete. Scisla. Bez ryb, bez nabialu (mleko kozy to tez nabial, mleko przetworzone w jogurt to tez nabial), bez warzyw i owocow. Zdajesz sobie sprawe z tego jak wyglada jadlospis takiej karmiacej matki? Zjadasz ziemniaki. Super, udalo sie, dziecko zdrowe. Zjadasz buraki. Porazka. Dziecko wysypane. Trzy tygodnie leczysz dzieciaka. Przez te 3 tygodnie oczywiscie jesz tylko ziemniaki. Po 3 tygodniach probujesz kurczaka. Porazka. Dziecko wysypane. Duzo gorzej niz poprzednio. Poza wysypka jest tez popekana skora, pojawily sie liszaje. Tym razem maluch dochodzi do siebie przez miesiac. Ty przez ten miesiac zyjesz na ziemniakach. Kolejna proba - dynia. Jest udalo sie. W diecie masz juz 2 skladniki. Uff, pysznie smakuje. To moze teraz marchewke. Kolejna porazka. Marchewka tez wypadla z jadlospisu. Moze cos z owocow? Sliwka? Nie, sliwka uczula. 3 tygodnie poszly w diably. Jablko? Nie, jablko tez nie przejdzie. Kolejne 3 tygodnie za toba. Dynia przestaje byc pyszna. Tym bardziej, ze jesz ja bez przypraw (boisz sie dodac - a co jesli pojawi sie kolejna wysypka?). I tak po roku czasu okazuje sie, ze twoj organizm jest kompletnie rozwalony. Wypadaja ci wlosy, masz problemy z zalatwieniem sie, leczenie kazdej ranki trwa wieki, a przy morfologii lekarz zastanawia sie czy nie wypisac skierowania do szpitala bo ktos z takimi wynikami nie ma prawa zyc. Przestajesz karmic. I zaczynasz sie leczyc. Na koszt podatnika oczywiscie. Ale to nie wazne. Najwazniejsze, ze dziecko dostalo w pelni wartosciowy pokarm. Bo przeciez mleczko mamusi na diecie to samo zdrowie. Temat: Przedszkole dla alergika mayamar75 18.03.06, 23:37 + odpowiedz • Re: Przedszkole dla alergika w Łodzi mayamar75 18.03.06, 23:39 + odpowiedz Czy jest tu ktos z Łodzi, kto może polecić jakieś przedszkole przyjazne dla alergika, najlepiej na Retkini? • Re: Przedszkole dla alergika w Łodzi marki0 19.03.06, 16:27 + odpowiedz Moj ma baaaardzo ciężka postac alergi. Kropla mleka = zapaść. Nie ma gorszej dla zycia alergi jak ma mój maluch. Nie chciałam go jednak posyłać do specjalnego przedszkola, raz że nie wiem gdzie takie jest a dwa że na pewno nie na retkini a ja mieszkam przy aptece na Olimpijskiej. Moje dziecko zaryzykowałam i posłałam do rzeedszkola na ul Olimpijskiej i powiem Ci, że Panie bardzo przestrzegaja w jego przypadku diety i pilnują tego co mu podają. A skoro w jego przypadku tak przywiązuja do tego wagę to i w innym tez pewnie tak robią. zatem jesli tylko chodzi ci o alergie spokojnie możesz malucha tam posłać, gdyż naszym przypadkiem wyczuliłam ich na alergię jeszcze bardziej. Raz na tydzień dostaję skserowsany jadłospis i po prostu jak na obiad jaest coś czego on nie może np kopytka/nie je również jaj/ to wówczas ja nosę swoje. Panie sa miłe i nie grymaszą że np musza mu odlewać zupke zanim zaprawią śmietaną, czy odłożyć trochę surówki zanim dodadzą majonez, czy też posmarować mu kanapkę Ramą Oliwio bo nie moze masła albo że muszą usmarzyć rybe albo kotleta bez jajka. Dzieci czasem na drugie śniadanko dostają ciasteczka, zatem ja kupiłam swoje i podałam wychowawczyni, aby w takich wypadkach podawałama mu te co może. Jak sie tylko chce to mozna wszystkiego dokonać. Nie polecam Ci jedynie przedszkola przy kościele na Retkińskiej gdyż jak mnie Pani z przedszkola poinformowała:oni tu nie przyjmuja chorych dzieci, gdyz to jest za duże przedszkole aby gotowały kazdemu co innego" Nie to nie . Kit im w ucho. Nie uważam aby moje dziecko było jakies chore, ma tylko alergię, z której przecież kiedyś wyrosnie. Polecam Ci równiez super żłobek na Maruszrzówny. Chodził tam przez ponad rok a wówczas alergizowało go jeszcze wiele warzyw, owoców, ryż, czy ryb. Pańie sobie świetnie radziły i były naprawdę wyjątkowo ostrozne. A do tego kierownikiem tego przedszkola jest Pani doktor. • Re: Przedszkole dla alergika w Łodzi agusjot 20.03.06, 12:26 + odpowiedz Jest takie przedszkole o profilu dla alergików z osobną dietą dla różnych dzieci. ul. Lubeckiego, Przedszkole nr 14 To nietsety na Dołach, więc daleko,ale ja tam będe zawozić synka od września, a mieszkam na Górnej Temat: spanie w przedszkolu Pozytywnie podchodzisz do sprawy . Nie chodzi o to by dzieci spały ale chodzi o wyciszenie odpoczynek relaks . Bywały dni że nauczycielki wyjechały z dziećmi na wycieczkę np do ZOO / krótka 3,5 godzinna wycieczka dojazd tramwajem kilka przystanków / Niby nic takiego małe zmeczenie , obiad trochę przesunięty , przyjezdzają do przedszkola a maluchy były tak zmęczone że nie miały siły jeść . Nawet największa rozrabiaka grupowa KUbulek był senny i o dziwo małomówny, i twierdził że go bolą włosy bo jest zmęczony ............... Naprawdę mamy muszą sobie zdać sprawę że to nie wygodnictwo personelu , jak już pisałam rozbieranie , piżamki itp ale zapomniałam dodać że woźna musi rozłożyć 25 leżaków i 25 kolderek i 25 poduszek itd . I odpowiadaJĄC tWOJEJ POPRZEDNICZCE powiem tak że pracuję już długo ale zawsze będę bronić swych nauczycielek bo nie zdażyło się by któraś z nich zrobiła krzywdę dziecku . Nieraz wydaje się że że punkt widzenia nauczycielki jest inny niż rodzica ale zazwyczaj to nauczycielka ma rację bo rodzic myśli o tylko swoim dziecku a nauczycielka musi myśleć o całej grupie . np w sytuacji takiej śniadanie mama mówi przy dzieciach niech nie je śniadania bo zjadł w domu a w przedszkolu jest coś czego nie lubi efekt końcowy taki że część grupy nie zje bo tez nie lubi . Inna sytuacja rodzice wchodząc do przedszkola czytają jadłospis na głos dzieciom i od razu maluch nastawia się negatywnie do jedzenia a dla mnie wazniejszą sprawą byłoby gdyby rodzic przeczytał np zamierzenia wychowawcze lub plan dnia .Tak samo jest ze spaniem zostawmy dzieciom decyzję jak będzie spał to dobrze gdy nie będzie zmęczony to poleży zrelaksuje się wyciszy i wstanie z lezaka wypoczęty , nikt nie bije nie zasłania buzi koszulką nie zmusza by spalo . Niech to będzie decyzja dziecka Pozdrawiam i proszę pamiętajmy że grupa dzieci to nie tylko Maja lub Kuba ale wszystkie dzieci bo człowiek jest istotą społeczną i musi żyć w grupie i do tej grupy się dostosować , zaufajmy dzieciom one wiedzą często lepiej niż my czego im potrzeba Temat: chyba pokonalam mojego niejadka :) Wychodzę z założenia, że KAŻDA mama chce dobrze dla swojego dziecka. Jednkaże metody jakie wybiera z całej gamy narzędzi wychowawczych, to inna sprawa. Jestem mamą niejadka, mało tego kapryśnego dwulatka. Ustaliłam schemta żywieniowy, godziny posiłków i taką kombinację jedzenia, by chociaż minimalnie zapewnić podaż tych składników, które są istotne dla rozwoju/ wzrostu malucha. Młody zasiada do stołu przed talerzem z jedzeniem i jeżeli mimo paru zachęt nie zjada przygotowanej porcji, odnoszę talerz do kuchni. Za jakiś czas proponuję ponownie posiłek, jeżeli spotykam się z odmową (ponownie), czekam na porę kolejnego posiłku. W końcu zjada. Ja wiem, że to co zdrowe (bez zbednych zamulaczy), on nie ma podstaw do kolejnej nierównej walki pt. "NIE, nienie!". No i zaczął jeść świadomie. Nowości - albo nie ruszy, albo uszczknie raz, by następnym ugryźć, a za następnym razem dołączyć do swojego jadłospisu. Upierdliwa z tą różnorodnością jestem do bólu (swojego). Obok "akceptowalnych składników" umieszczam jedną "nowość". Mam widoczne efekty od czasu kiedy latałam, podtykałam, włosy z głowy rwałam, cieszyłam się że zjadł "cokolwiek" - a cokolwiek to sucha buła, czekoladka - totalny bezsens. Zrobiłam ileś-tam badań, konsultowałam sie z pediatrami (bodajże 3), gastrologiem dziecięcym. I z tych konsultacji taki schemta podejścia do żywienia dziecka mi wyszedł. Czy słuszny? Nie wiem. Obecnie się cieszę, że potrafi się upomnieć o jedzenie, poszerzył zakres spożywanych produktów. Ale by sobie poprawić nastrój dodatkowo podaję mu w tym ohydnym zimowo-bylejakim okresie witaminy. Temat: Jak długo mam czekać aż zacznie jeść? Próbował pediatra podac cos na apetyt np. biostymine, czy bioaron C, zamiast tego sanostolu- czasem witaminy moga osłabiac apetyt. Może za bardzi się starasz, nie można podtykac co i rusz cos innego. Ustal stałe godziny jedzenia i jak nie zje w porze posiłku o 13, to kolejny posiłek w kolejnej porze posilku, a nie biegnij z talerzem z czymś innym, niech Ci na tym tak nie zalezy, bo to zniechęca dziecko. Jedzcie razem, to samo- 21m to kawał baby:-)Sinalk próbowałas podac?2xdz zamist mleka, a jak nie to samo wapno w syropie czy tabletkach i tez da się żyć. Nie roumiem tez jak niejadkowi można proponowac czekoladę ? A kto nauczył jeśc frytki?Przepraszam, bo to co napisze to nie rada, ale sami rodzice uczymy nieprawidlowości w zywieniu, sami sobie je fundujemy. 2 latek to całkiem świadomy maluch z wyrobionymi nawykami zywieniowymi- gdzie byłas rok temu?czasem zniedbania w jadłospisie ciagną sie i ciągna. jedyna rada to liczyc na to, ż edziecko damo się nie zaglodzi jesli jest zdrowe. Drugie wex pod uwage, ze dziecko potrzebuja jedne więcej, inne mniej ejdzenia- ile Ty czy mąz jedliście w tym wieku, jak to u was było?Poza tym alergicy zwykle kuleja z patetytem a dieta jest ograniczona. Ustal stałe posiłki , nie dawaj nic z przekąsek miedzy posiłkami, nie podawaj słodkich napojów, herbatek i jedzenie wspólnie, razem z wami przy jednym stole o stałej porze,a jak nie zje to kolejny posiłek za kilka godzin. Ja nie widze wyjścia. jak pisałam odstawiłabym witaminy i podała same wapno, zaś do tego biostyminę- ampułki 10 szt. do picia- skonsultuj z pediatra swoim, to wyciag z aloesu, to samo bioaron c- obok poprawy apetyty podnosza odpornośc. Zamiast wędliny i parówek udus mięsko- szynkę, polędwicę, karkówke, i daj do ręki z ta sucha bułką. makarony wybieraj z róznych mąk. Moze ryby?Sisz sobie całe menu w ciagu dnia i zobacz ile tego jest. Przy takim ciagłym niejedzeniu moze warto wybrac się do gastroenterologa?napewno nie nalegaj i wyluzuj- dziecko widzi jak Ci zalezy i robi tez na przekur. B Temat: dziecko 8 miesięcy-bez mleka!!!! Jeszcze rzuciło mi się na oczy, że mieszanka ma mało wapnia, bo tylko 54 mg / 100ml przy wartościach w standardowych mieszankach pow. 70 mg. Norma dla twojego syna 800-1000mg /dobe. Znalazłam cos o diecie w ch. trzustki min. niewydolności zewnatrzwydzielniczej, ale oczywiście w kontekście zdrowych dzieci: Dieta trzustkowa, której należy przestrzegać układając jadłospis dziecka polega na unikaniu takich pokarmów jak: produkty mleczne z dużą ilością tłuszczu (żółty ser, sery topione, sery pleśniowe), orzechy, migdały, gruboziarniste produkty zbożowe, ciastka z dużą zawartością tłuszczu (kruche, maślane, ptysie, pączki), czekolada, ostre przyprawy, mocna kawa, napoje gazowane, tłuste mięsa i wędliny, tłusty drób (kaczka, gęś), podroby, majonez, tłuste rosoły, smalec, słonina, margaryny twarde, frytki, placki ziemniaczane, cebula, kapusta, groch, fasola, soja, jajka sadzone, jajka na twardo, żółtka. Uwaga! W chorobach trzustki całkowicie zakazane jest spożywanie alkoholu. Pokarmami dozwolonymi są: mleko odtłuszczone, chudy ser, kefir, produkty zbożowe z mąki pszennej, ziemniaczanej, kukurydzianej i ryżu, budyń, makarony, miód, galaretki, marmolady, większość owoców (ewentualnie obrane ze skórki), czarna herbata, słaba kawa, soki owocowe, cielęcina, chuda wołowina, drób, chude wędliny, chude zupy, margaryny miękkie, oleje roślinne, oliwa, chude ryby, ziemniaki gotowane, marchewka, szparagi, kalafior, buraki, sałata, pomidory i ogórki (bez skórki), jajka na miękko, białko jaja. Czy maluch miał dokładne badania co sie tam dzieje z ukł. pokarmowy, bo mozna na podstawie aktywności enzymów we krwii czy kale suplementować enzymy farmakologicznie jeśli problem tkwi w enzymach. W alergii często szwankuje wchłanianie z powodu wtórnego zespołu złego wchłaniania - diagnozoaliście się? Podpytywałąs się lekarza?.B. Temat: Kwiecien 2004, cd. 2 :) Widzę, że Mag-da poszła na maksa i wysłała trzy takie same posty! No to Grażynie przytarła nosa (mam nadzieję, że obie zainteresowane się nie obrażą) No to jak u nas nie liczyć karmienia piersią to mój Michał zalicza już pewnie normę dorosłego zabieganego człowieka, bo poza piersią to jest tylko raz zupka i raz deserek albo starte jabłko! Mag-da ja z żółtkiem mam poczekać do 10 miesiąca. I chyba tak poczekam, bo jak ja przesadzę z ilością jajka w moim jadłospisie to od razu widać to po Michale. Cielęcina i wołowina też są jeszcze w odstawce! Ale one pewnie tak do 12 miesiąca! W sobotę dałam Michałowi trochę soku z kiszonej kapusty i chyba wszystko ok, bo do dziś żadnych zmian! Malilka to Ty pisałaś o kapuśniaku. Jak go przygotowałaś? Możesz podać przepis! Dziewczyny, czy w wózkach macie śpiworki, czy też przykrywacie maluchy kocykami? Nie pamiętam, czy była już o tym mowa ale nie chce mi się szukać? Ja chciałam wczoraj kupić śpiworek, ale w sklepach w okolicy największe mają ok.80cm, więc mój Junior jest już na nie trochę duży! Szukałam na allegro i są Chicco, babka twierdzi, że mają ok.95cm, ale zastanawiam się czy to też nie za mało! Jakie macie doświadczenia w tej sprawie? Chciałabym jakiś kupić, bo na pewno byłby praktyczny na sanki! Jagna my soczki pijemy nadal w ilościach symbolicznych tzn. 80-100ml. Chociaż ostatnio jest to z każdym dniem coraz więcej! A pijemy praktycznie tylko z niekapka właśnie Aventu, który od razu przypadł nam do gustu, więc niestety nie pomogę! Mam pytanie do mam kasowników czyli jak kto woli forumowych gryzoni. Jak dbacie o pierwsze zęby. Ja wczoraj kupiłam zestaw szczoteczek canpolu i Michał na razie je rozpracowuje, chociaż chętnie daje sobie czyścić tego jedynego kiełka, bo przy okazji masuję mu dziąsła. Ciekawe kiedy minie mu ten zapał! A i zapomniałam, że kupiliśmy (tzn. ja kupiłam, bo mąż nadal w delegacji) Michałowi chodzik-jeździk hipcio FP. Na razie nie powiem, czy mu się podoba, bo ma to być prezent pod choinkę! No i ostatnie pytanie a propos choinki! Jak ją zabezpieczycie przed cząłgającymi, raczkującymi tudzież chodzącymi maluchami?! U nas Michał podnosi się do stania chwytając się dosłownie wszystkiego, więc boję się, że będzie chciał spróbować też z choinką :-0 Temat: powrot do pracy i dylemat z mlekiem Witam! Moj mały ma teraz 6.5 mca, gdy szłam do pracy wchodził w 5 m-c. Karmię piersią do dziś. Pracuję od 8 do 16, czasami 17 lub 18. Mleka nie ściągam, bo mam go wystarczająco dla malucha na bieżąco, ale ze ściąganiem jest problem. Synek nie pije innego mleka, ponieważ próby podania mu modyfikowanego spełzły na niczym. Próbowaliśmy z 4 różnymi mlekami, próbowaliśmy go troszkę przegłodzić - nic z tego. Był twardy. Kaszki smakowe (jablkowa, malinowa, waniliowa) też mu nie podchodzą. Dziś jego jadłospis wygląda tak (licząc od godziny 24.00): około 3.00 - mleko z piersi (śniadanie nr 1) około 6.00 - jw (śniadanie nr 2) około 8.00 - jw (na "dopełnienie" żołądka do fulla - śniadanie nr 3) około 10.00 - soczek, czasem z marchewką, bo gęstszy około 13-14.00 (po drzemce) - obiadek ze słoiczka około 16-17.00 - mleko z piersi około 18-19 - deserek lub danonek około 21.00 - mleko z piersi (kolacja) Spi do 3.00 i na nowo. W międzyczasie soczek na życzenie, bo picie tylko z piersi już mu nie wystarcza. Zaczyna interesować się już tym, co my jemy i testuje o skórkę od chleba, to serek homogenizowany, oczywiście na zasadzie próbowania. Nie martw się! Naucz go jeść z butelki (miałam z tym problem, ale w ciągu tygodnia się nauczył), po woli wprowadzaj starte jabłuszko, ewentualnie pod koniec 3 m-ca deserki od 4 m-ca. Może uda Ci się z mlekiem modyfikowanym, albo przynajmniej z kaszkami. Ja mojego teraz nawet nie zmuszam, bo wszystko jest w porządku. Mierzy ponad 70 cm, waży powyżej 9 kg. Głowa do góry! Synek wytrzyma! Co do mleka w piersiach - na początku miałam po kilku godzinach w pracy nabrzmiałe piersi, po kilku dniach się to zmieniło. Bałam się, że to już koniec, ale okazało się, że produkcja mleka dostosowała się do potrzeb dzicka (i możliwości moich - czas karmienia). Pozdrawiam, Kasia Temat: prośba o rady i pomoc! Bardzo pilne! jagusik, masz rację, już jestem znerwicowan tą sytuacją. Owszem, ni ejestem przekonana do drastycznej metody, bo błądzę od lekarza do lekarza i mówią mi sprzeczne rzeczy. A po drugie, mimo najnowszych odkryć co do zaszeregowania mleka jako trucizny, za bardzo się z tym ni ezgadzam. Jedni mówią, że wapń z mleka krowiego wchłania się w połowie , a inni (izopaci) że wręcz wapń wypłukuje z organizmu. Nie kłocę się z teorią izopatów, bo nie jestem ekspertem i po prostu się nie znam. Wierz mi, ja naprawdę z wielką ochotą i zaangażowaniem zdecydowałam się na zastosowanie tych metod, ale mój entuzjazm osłabł tak bardzo w zderzeniu z rzeczywistością. Dlatego zapytałam Cie po jakim czasie Twój maluch (starszy od mojego o pół roku, więc trochę więcej mówiący i zdolny, by mu wytłumaczyć) zrozumiała, że nia ma innego wyjścia tylko Cornflakes z mlekiem sojowym, bo u mnie minęło już 8 dni i jego jadłospis wygląda tak: o 9.00 - skórki od chleba, lub pół kromki z dżemem/wędliną (zresztą też zabronione przez lekarz)wmuszone. o 13.00 zupa z warzyw (5 łyżek)lekko tylko posolona; o 17.00 wmuszona inna zupa z warzyw (max 4-5 łyżek), na kolację pół kromki z np wędliną lub znów obgryza suchy chleb. Mam masę przepisów na potrawy z soczewicy itp, ale co spróbuję zrobić, to nie je. Kopytka, pierogi, kluski - tego zawsze nienawidził. Mam więc małe pole manewru. Nie może mięsa, jajek, kakao.. Jak wpycham mu mleko soj z płatkami to ma odruchy wymiotne. Dlatego, Jagusiku, jestem w desperacji i do późnych godzin nocnych analizuję z mężem co można jeszcze zrobić. On apetyt ma, chodzi i mówi że jest głodny. Al ejest uparty i choćbym zachwalała pod niebiosa - nie zje bo wyczuwa chyba inny zapach, czy co?...Moze sprawiam wrażenie "podniosłego tonu" (przepraszam, jeśli tak), ale naprawdę tak nie jest, ja po prostu nie wiem co robić. Ty też tak miałaś? A mogłabyś napisać czy Twoje dziecko miało podobne objawy: nerwowość, złe zasypianie, płytki sen, przeziębienia, i pokrzywki? Izopaci we wszystkim dopatrują się winy mleka. Temat: Czy sa na rynku polskim - w sklepach kaszki Dzięki za miłe słowa Się zawstydziłam... Na płatkach piszą, że błyskawiczne i można dodawać bezpośrednio do róznych serkó, owoców i jogurtów, ale dla maluchów to bym się bała. Całe płatki są ugotowane do miękkości w 5 min(ja często gotuję i dopirero miksuję), a takie "zmielone" to ze 3 minuty. Ja z tym zmieleniem to wpadłam na pomysł, bo koleżanka mieliła na kaszkę jakieś fajne musli sklepowe - też bez cukru itd. Często taką "mączkę" daję do chleba jak piekę. Płatki mam: owsiane(standard), pszenne, żytnie, gryczane, jęczmienne. generalnie jadłospis małej jest mniej więcej taki nadaje się raczej dla roczniaka) -rano-kaszka na mleku(tyle, że my krowie stosujemy teraz, ale obojętnie jak komu odpowiada) z płatków właśnie - czasem z bananem -jogurt naturalny z owocem i miodem -zupa - normalna domowa(tyle, że przed dorosłym doprawieniem i bez kostek rosołowych) jak nie ma zupy to jajecznica z róznościami -drugie to co my - jeśli mięso się nie nadaje, bo smażone, czy ostre to wykorzystuję mięsko gerberowe - doprawiam ziółkami- ono i tam ma taki smak "pasztetowy" - sałatki lubi więc problemu nie ma -kolacja - najczęściej kanapka z serem lub mięsem(robię taką szyneczkę parzoną) i najczęściej pomidorem -no i butla o 23 - to samo co rano No i wypada nam więcej niż te 5 posiłków, ale co zrobić jak dzieć woła. A ponieważ mała zjada teraz naprawdę dużo(a waży 8kg ) i jest wiecznie głodna to zrezygnowałam z herbatników dzieciowych(bo tam nic "wzrostogennego" nie ma a zjeść potrafi potworne ilości) - biorę na spacer racuchy, chrupki kukurydziane, kaszę mannę bezmleczną z truskawkami czy malinami. Odkryłam też fajne stoisko u nas w galerii "krakowski kredens" - tam można kupić wędliny, miody, przetwory wg starych receptur - np kiełbasa zaposiada w składzie tylko mięso i przyprawy naturalne. Jaja od kur wolnego wybiegu(ale to i w tesco kupi się i takie i eko). My się zajadamy a i małej plasterek takiej kiełbaski się dostanie Temat: Żywienie niemowląt po 6 miesiącu życia ok 6-tego miesiąca maluchowi wystarczą dwa "stałe" posiłki poza mlecznymi..czyli obiadek i jeden deserowy składający sie z owoców lub kaszki z owocami, trzeci "stały posiłek wprowadza się po skończeniu 7 miesięcy. początkowo, przy rozszerzaniu diety podaje się pierś i "nowości", bardziej jako ciekawostkę, w wieku Twojego malucha mozna juz odwrócic kolejność, czyli najpierw podaćć obiadek, owoce lub kaszkę z owocami a uzupełnić przez podanie piersi. Dokąd karmisz piersią na żądanie nie ma potrzeby dopajania dziecka przez podawanie herbatek, zamiast owocóww mozna podawac soczki przecierowe.a jeżeli w domu jest b.suche powitrze (okres grzewczy) i jednak dziecko wyraźnie potrzebuje picia to lepiej podac mu czystą ciepła wodę. Gluten zaczyna podawać się, zgodnie z obecnymi zaleceniami, miedzy 4-6 miesiącem. Zaczyna sie od dodawania ok łyzeczki ugotowanej kaszki glutenowej do onnych posiłków by powolutku przyzwyczaic organizm do jego trawienia, choć tu są różne opinie wśród naukowców czy to coś pomaga czy nie..z drugiej strony stosunkowo niewiele dzieci autentycznie żle reaguje na gluten..a jego podawanie pozwala w późniejszym wieku na lepsze urozmaicenie jadłospisu przez podawanie kasz, pieczywa, placków, nalesników, makaronów i jako dodatek do wielu potraw. Z czasem zwieksza się podawana ilość produktów zawierających gluten, by po 3-4 miesiącach dokśc do takich ilości, które będa stanowic samodzielny posiłek. Zamiast kaszki manny mozna dodawać gotowa kaszke glutenowa (wystarczy wmieszac do zupki słoiczkowej lub deserku) coraz wiecej pojawia sie tez gotowych dań lub deserków z ekspozycyjną dawką glutenu np. jabłko z kaszką manną gerbera, lub zwiekszoną, dla starszych dzieci, które jedzą go juz od jakiegoś czasu (np. zupli z malaronem), co ułatwia jego wprowadzanie. Obiadek z warzyw najlepiej podawac około południa, po drzemce..owoce lub kaszke owocowa w ramach II śniadania (przed drzemką) lub w ramach podwieczorku..jednak z dodatkiem mleka mod. lub uzupełniona podaniem piersi, kaszka z owocami moze też stanowić kaloryczny, poranny posiłek a'la śniadanie Strona 2 z 3 • Wyszukano 191 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||