Strona Główna
Jacksona Góra
Jacek Ziobro minister PiS
j220i kabel
Jacek Bąk
Jak instalowac MeBoy
jadu gadu host
jadłospis ciężarnej
Jachty Produkcja
jachty Praca
Jaguar XJC
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • oefg.opx.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jackson Steve





    Temat: Fruwając pod koszem: Przyszedł walec i wyrównał
    Pewnie chodziło Ci o 8sekund na przeprowadzenie piłki przez połowę zamiast 10
    (później przejęte również przez europejską koszykówkę).
    Dla zaspokojenia ciekawości przepisów NBA i FIBA i różnic między nimi...
    members.shaw.ca/jazzace/ace/hoop/rulediff.html
    Upieram się, że przepaść w obronie jest kolosalna w stosunku do tamtych czasów.
    Kiedyś była brutalność, ale nie było takiej zespołowej obrony jak obecnie,
    zwłaszcza że illegal defence polegał na pozostawieniu swojego zawodnika na 3
    sekundy bez krycia więc była zabawa 1na1 cały czas i kontry. Siłownia i
    farmakologia zrobiły też swoje dla obecnego obrazu NBA :) Kiedyś K.Malone to
    był monster, obecnie byłby jednym z wielu.
    Co do Knicksów tamtych czasów to z obecnych blisko do nich mieli (bo po
    odejściu van Gundy'ego może się to zmienić) Houston. Obrona-obrona-obrona, Yao-
    Ewing i ich półdystansy i rzuty z odchyłek, trójki Harpera,H.Davisa-
    Alstona,Battiera,Heada, pozbawieni finezji w ataku skrzydłowi
    (Oakley,Mason,Smith-Hayes,Howard), Starks i McGrady to nieco inne bajki ale
    identycznie być nie może.
    Miałbym drobną uwagę do wspomnianego składu bo wydaję mi się, że Knicksi po
    odejściu Jacksona, G.Wilkinsa i McDaniela stali się tą skuteczną i brutalną
    obroną (przedtem byli tylko... brutalną o czym Majkel pamięta najlepiej ;). To
    3 zawodników 1piątki więc chyba jednak chodziło Ci o team z Derekiem
    Harperem/D.Riversem ich powolnym rozgrywaniem akcji (od 1993). Knicksów z
    samego początku lat 90-tych czyli z... Kikim Vandeweghe i Rolando Blackmanem
    nigdy nie widziałem, przyznaję.
    Odnośnie Suns to Phoenix gra tak naprawdę jedną z najprostszych "koszykówek" w
    lidze. A ta nazywa się "Steve Nash". Podawanie piłek na tacy Amaremu do dunków
    i lay-up'ów i odrzucanie na trójkę do Bella/Jonesa/Barbosy to opcje podstawowe,
    inne to pick-n-pop z Thomasem, czasem jakiś ochłap dla Mariona (którego bardzo
    ciężko do jakkolwiek ułożonej koszykówki wrzucić z jego techniką i koordynacją
    wprost z Matrixa, więc gra trochę "obok zespołu" w ataku). Jednym słowem:
    Phoenix to Steve. A pick-n-rolla z Amarem grają naprawdę bardzo, bardzo często.
    Niestety Stiven cały mecz na boisku być nie może a Barbosa to jednak bardzo
    szybki,zwinny i zdolny... streetball'owiec :) Rozegranie w jego wykonanie to
    bieganie z piłką do przodu.
    Jeśli można coś doradzić Sunsom to przede wszystkim nie dopuścić żeby B.Diaw
    przystąpił do następnego sezonu z taką nadwagą jak do minionego bo to poza
    Nashem ich jedyny play-maker. No i... poszukać JAKIEGOKOLWIEK 9-tego
    zawodnika "godnego przebywania na boisku" :) Grali 93(82+5+6) mecze sezonu 8
    ludźmi !!!
    Co do uwagi do temperamentu to pozostaje mi się jedynie zgodzić, że mogła nie
    być na miejscu otwierająca komentarz "uwaga". Poniosło mnie w związku z
    zarzucaniem mi wymyślania informacji, gadania o czymś, o czym nie mam zielonego
    pojęcia.
    Pozdrawiam i szacun :)





    Temat: Adam Michnik oficerem Legii Honorowej
    Poglądy głosić samemu a nie przez zbrojeniówkęExxo
    Tak, nasze wartości polegają na tym m.in., że poglądy głosimy nie
    z platformy CLI czy CFR, w których działają skompromitowani szefowie
    koncernów zbrojeniowych i naftowych,
    a Michnik niestety z forum tych nieczcigodnych instytucji.
    (szefem jego w CLI był b.szef CIA, Woosley)

    Poglądy nalezy głosić samemu, niezależnie, a nie przez zbrojeniówkę.

    NIe "plujemy" na MIchnika, tylko wstyd nam za jego powiązania ze
    skompromitowanymi kartelami zbroj, rozkrecającymi bezprawną napaść na Irak,
    a wcześniej - Kosowo.
    www.irak.pl
    Personnel CLI:

    Mahdi Al-Bassam, Iraq Liberation Action Committee
    Barry Blechman, DFI International
    Eliot Cohen, Johns Hopkins School of Advanced International Studies
    Thomas A. Dine, Radio Free Europe/Radio Liberty
    General Wayne Downing, U.S. Army (retired), has been a lobbyist for the Iraqi
    National Congress
    Rend Rahim Francke, Iraq Foundation
    Newt Gingrich, former Speaker of the U.S. House of Representatives
    Lt. General Buster Glosson, U.S. Air Force (retired)
    James R. Hoffa, Jr., International Brotherhood of Teamsters
    Bruce P. Jackson, chairman, is the former vice president of weapons contractor
    Lockheed Martin. He also chaired the Republican Party Platform's subcommittee
    for National Security and Foreign Policy when George W. Bush ran for president
    in 2000.
    Howell Jackson, Professor of Law, Harvard Law School
    Robert Kerrey, former U.S. Senator
    Jeane J. Kirkpatrick, American Enterprise Institute
    William Kristol, Weekly Standard
    Bernard Lewis, Princeton University
    General Barry McCaffrey, U.S. Army (retired); former U.S. "drug czar"
    John McCain, U.S. Senator
    Will Marshall, Progressive Policy Institute
    Richard Perle, former Assistant Secretary of Defense
    Danielle Pletka, American Enterprise Institute
    Randy Scheunemann, CLI's executive director, is former chief national-security
    adviser to U.S. Senator Trent Lott who has also worked for Donald Rumsfeld as
    a consultant on Iraq policy. While working for Lott in 1998, Scheunemann
    drafted the "Iraq Liberation Act" that authorized $98 million for the Iraqi
    National Congress.
    Gary Schmitt is executive director of the Project for the New American Century
    George P. Shultz, former U.S. Secretary of State under Ronald Reagan
    Richard Shultz, The Fletcher School of Law and Diplomacy
    Steve Solarz, former Member of Congress
    Ruth Wedgwood, Johns Hopkins School of Advanced International Studies
    Leon Wieseltier, The New Republic
    Chris Williams, Johnston and Associates
    James Woolsey, former CIA Director

    oraz
    www.cfr.org
    Rockefellera - Michnik w Adv. Board
    www.irak.pl





    Temat: Spurs mistrzem w 2004
    Gość portalu: Jabol130 napisał(a):

    > Spurs dostali Turkoglou'a i Mercer'a w trade i podpisali kontrakt z
    > R.Horry'm.
    > c Nesterovic, Willis
    > pf Duncan, Rose, Horry
    > sf Bowen, Turkoglou
    > sg Ginobili, Mercer
    > pg Parker, Kerr
    > Troche sie obawialem, po incydencie z Jasonem Kiddem ze tym latem moi Spurs
    > nie beda w stanie sie powaznie wzmocnic, ale Gregg Popovich i RC Bufford sa
    > najlepsza para manadzerow w NBA i pomimo poczatkowych przeszkod sprawili sie
    > lepiej niz sie spodziewalem.
    > Po wygraniu mistrzostwa w San Antonio oczywiste bylo ze Spurs pozegnaja sie
    > ze Steve Smith i Danny Ferry. Druzyna byla dosyc pewna straty Claxtona,
    > Speedy bardzo chcial grac w pierwszej piatce a w Spurs to po prostu nie bylo
    > mozliwe. No i w obliczu emerytury D Robinsona wydawalo sie ze Spurs musza
    > nie tylko zatrzymac Stephena Jacksona ale takze zwerbowac Kidda.
    > Wyglada jednak na to ze San Antonio obejdzie sie nie tylko bez Jasona ale
    > takze bez SJax'a, ktory domaga sie wiekszej gazy niz Spurs maja mu zamiar
    > zaoferowac.

    Troche dziwie sie Twojemu optymizmowi. Jak na moj gust to macie slabszy
    sklad. Willisa nie podpisaliscie na razie. Kerra takze. Poza tym jakos nie
    widze rownowagi miedzy Claxtonem, a Kerrem, a Ty tak latwo przeslizgnales sie
    po tej stracie. Rasho nijak ma sie do starego Robinsona. Moze jest bardziej
    ruchliwy i lepiej rzuca, ale w obronie to slabizna. Wybacz, ale majac 20mln
    kasy Ty za sukces uznales sprowadzenie Rasho (przeplaconego), Mercera i Hedo.
    Miales bardzo male wymagania skoro twierdzisz, ze sprawili sie tak dobrze. Ale
    to przeczy Twym zapowiedziom zaraz po finalach. Cos o 2 gwiazdach mowiles...
    Mercer wypelni czesciowo luke po Jacksonie jak go nie podpiszecie. Hedo to
    fajny chlopak poglebiajacy lawke na SG/SF, ale gdzie tam sa wysocy?
    Wygraliscie z lakers ktorzy nie mieli SF i slabiutkiego PF. Pokonaliscie
    Dallas bez Nowitzkiego. Nets sa znacznie slabsi wiec tutaj nie bylo problemu.
    Teraz Lakers maja dobrego PF, a do tego znakomitego PG, ktory powstrzyma w
    duzym stopniu Parkera i umotywowanego znow centra. Kings pozyskali dobrego
    centra, tracac znacznie slabszego Pollarda. Wskaz mi powazne wzmocnienia Spurs
    poza Turkuglu?

    > Ostrogi ponownie wiec wygladaja jak najsilniejsza druzyna w NBA pomimo zmian
    > w Los Angeles (Payton, Malone) i Minnesocie (Sprewell, Cassell, Olowakandi).
    > Steve Kerr i Kevin Willis maja zamiar powrocic i choc San Antonio nadal
    > potrzebuje zmiennika dla Parkera to kiedy Spurs uporaja sie i z tym klopotem
    > nic nie powstrzyma ich od kolejnego tytulu mistrzow NBA.

    Gdzie wygladaja jak najsilniejszy team? Chyba tylko z tego miejsca na ktorym
    Ty siedzisz. Z mojej perspektywy spadaja na 3-4 miejsce za Kings, lakers a
    nawet Minnesote. Obiektywizmu Jabol, obiektywizmu niczego wiecej.




    Temat: Rankingi wśród GM
    Generalnie to pytania w większości są tendencyjne...

    I na pewno specjalnie tak zadane, żeby wygrali Shaq i KB.
    No bo jaka może być odpowiedź na pytanie: Kto jest najlepszym Centrem? Albo kto
    jest najlepszym SG? Albo kto jest najlepszym Coachem? Najlepsze duo? Last shot?
    Franchise player?
    Czy to jakiś spisek czy co? ;-)

    Niemniej jednak próbując zastanowić się nad odpowiedziami przenikliwie
    zauważyłem, że moje typy właściwie pokrywają się z tymi, które wskazał "ogół".
    Nie wniosę zatem niczego ożywczego do dyskusji. Ale ponieważ mam akurat chwilę
    wolnego i ochotę, to sobie coś napiszę. ;-)

    > Who is the best defender in the NBA?
    > Gary Payton - 46.2%

    Właściwie ciężko z tym dyskutować. Zwłaszcza jeśli chodzi o tzw. "perimeter
    defenders". Tu może z nim konkurować chyba tylko Ron Artest, ale też nie do
    końca.

    > Who is the most versatile defender in the NBA?
    > Kevin Garnett - 23.1%

    Raczej Kevin. Zważywszy na jego warunki fizyczne może bronić na pozycjach: 3,4
    i 5. A na upartego można go rzucić na jakąś 2...

    Who is the best pure shooter in the NBA?
    Ray Allen - 34.6%
    Allan Houston - 7.7%
    Dirk Nowitzki - 3.8%

    Na tych bym oddał swoje głosy. Przy czym Ray przerasta wszystkich o głowę.

    > Who is the best passer in the NBA?
    > Jason Kidd - 69.2%
    > Chris Webber - 3.8%

    I proszę się nie śmiać z Webbera! Wśród PF na pewno nie ma konkurencji.
    A jego podań za plecami mogą się uczyć wszyscy PG. ;-)

    > Who has the best ball-handling skills in the NBA?
    > Allen Iverson - 7.7%
    > Baron Davis - 3.8%

    Nie wiem czemu wygrał Kidd. Zdecydowanie lepszy kozioł mają Iverson i Davis.

    > Who has the best athleticism in the NBA?
    > Vince Carter - 30.8%
    > Tracy McGrady - 23.1%
    > Kobe Bryant - 15.4%
    > Kevin Garnett - 7.7%
    > Allen Iverson - 7.7%
    > Darius Miles - 7.7%
    > Shawn Marion - 3.8%
    > Jason Richardson - 3.8%

    Tutaj właściwie można wymienić wszystkich, którzy skaczą i fruwają...
    Ja dodałbym jeszcze Raya Allena.

    > Who has the best basketball instincts in the NBA?
    > John Stockton - 26.9%
    > Mike Bibby - 3.8%

    Dla mnie Stockton i Bibby. Cokolwiek ta kategoria miałaby znaczyć... ;-)

    > Who is the NBA's most underrated player?
    > Steve Nash - 16.0%
    > Andre Miller - 8.0%

    Dla mnie zdecydowanie Andre.

    > Which player is most likely to have a breakout season in 2002-03?
    > Darius Miles - 15.4%
    > Rashard Lewis - 7.7%
    > Eddie Griffin - 3.8%
    > Andrei Kirilenko - 3.8%

    To moje typy.

    > Who will win the 2002-03 ‘Got Milk’ Rookie of the Year Award?
    > Jay Williams - 26.9%
    > Drew Gooden - 15.4%
    > Caron Butler - 3.8%

    A może właśnie Caron Butler?

    > If you were starting a franchise today and could sign any player in the NBA,
    who would it be?
    > Shaquille O'Neal - 64.0%

    Shaq jeśli byłby młody. Teraz raczej postawiłbym na KB.

    > Who is the best head coach in the NBA?
    > Phil Jackson - 38.5%

    A kto inny?

    > Who is the head coach with the best strategic skills (X’s and O’s) in the
    NBA?
    > Larry Brown - 48.0%

    No to jest jedyna chyba kategoria, w której wybór ogółu zupełnie mi nie pasuje?
    Chyba, że czegoś nie rozumiem.

    Nie wiem co takiego rewelacyjnego, jeśli chodzi o strategię 76-ers wymyślił
    Larry Brown? Czy zagrwyki typu "podaj piłkę do Allena i spieprzaj z jego drogi
    do kosza" to szczyt myśli trenerskiej?
    Oczywiście Larry Brown to trener, którego cenię, ale akurat zagrwyki Sixers są
    tak proste jak ... (wpiszcie co chcecie).

    > Who is the NBA's best point guard?
    > Jason Kidd - 100.0%

    No jest. Ale lepiej niech nie próbuje rzucać, bo to robi fatalnie.

    > Who is the NBA's best shooting guard?
    > Kobe Bryant - 92.3%

    No question about that.

    > Who is the NBA's best small forward?
    > *Paul Pierce - 7.7%

    Jak dla mnie to Paul Pierce.

    > Who is the NBA's best power forward?

    Dla mnie - Chris Webber.
    To, że nie znalazł się na liście składam na karby tego, że wyjechałem na urlop
    i nie miał kto na niego oddawać głosów. ;-)

    > Who is the NBA's best center?
    > Shaquille O'Neal - 100.0%

    Pytanie było skrajnie tendencyjne...

    No dobra. Już kończę.

    Pozdrawiam,
    LB

    PS. Myślę, że dobrym sposobem na powstrzymanie Lakersów byłby jakiś dobry
    snajper...
    Może niekoniecznie w drużynie przeciwnej, ale może w okolicach LA?




    Temat: Pijani polscy żołnierze spowodowali wypadek w Iraku
    Geremek i Michnik w "Committee for the Liberation
    www.irak.pl
    Polscy neoliberałowie i intelektualiści "na froncie"
    Geremek i Michnik w "Committee for the Liberation of Iraq", którego
    przewodniczącym jest Bruce P. Jackson, były wiceprezydent Lockheeda Martina

    Balcerowicz, Onyszkiewicz i Suchocka w think-tanku korporacyjnym, "New Atlantic
    Initiative" gdzie szefem 'International Advisory Board' jest zbrodniarz
    wojenny, Henry Kissinger

    Z wieloma z nich wpspółpracują w think-tankach ("trustach mózgów")
    m.in.Michnik, Geremek, Onyszkiewicz, Suchocka, Balcerowicz, nie informując o
    samym fakcie (ani o szczegółach) polskiego społeczeństwa.

    (Polecamy w BBC World wtrząsający program: "Steve Bradshaw investigates
    the 'neo-conservatives'" - reportaż o niewielkiej, skrajnie prawicowej i
    prosyjonistycznej grupie neokonserwatystów, nie wybranej w wyborach
    demokratycznych, o której krytycy mówią, że przejęła władze w Białym Domu.

    M.in. Michnik, Geremek, Balcerowicz, Onyszkiewicz Suchocka należą właśnie do
    grup doradczych owych wpływowych "think-tanków".

    1.J.Woosley, b.dyrektor CIA, chcąc
    zbombardować Irak oskarżył Husseina o spowodowanie zamachów w Oklahoma City, a
    następnie - na WTC, "wynalazca" i reżyser Chalabiego oraz "Narodowego Kongresu
    Irackiego"

    2.H.Kissinger, szef Onyszkiewicza i
    Balcerowicza w "New Atlantic Initiative"New Atlantic Initiative, zbrodniarz
    wojenny - recydywista

    3.P.Bremer, prokonsul w Iraku - "walet"
    H.Kissingera", wspierający onegdaj Ben Ladena i Husseina

    4.G.Schultz, szef Michnika w CLI (o
    powiązaniach z Lockheedem Martinem), administrator Bechtela, giga-kartelu
    firm "odbudowujących" Irak, szef kampanii zmasowanego bombardowania Iraku dla
    rozkręcenia potem koniunktury jego "rekonstrukcji".

    Geremek i Michnik zasiadają w Advisory Board nieczcigodnego "Comitee for
    Liberation of Iraq" - "Komitetu Wyzwolenia Iraku", bojkotowanego przez niemal
    wszystkich (4 mln) Irakijczyków na uchodźctwie - w którym pracuje były szef
    CIA, Woosley, były dyrektor Lockheada-Martina, łącznie 33 osoby zarządzające
    lub powiązane z gigakartelami przemysłu zbrojeniowego i naftowego, lecz jedynie
    (sic!) dwóch Irakijczyków;

    Z kolei Onyszkiewicz, Balcerowicz i Suchocka "doradzają" w "New Atlantic
    Initiative", gdzie szefuje zbrodniarz wojenny, H. Kissinger; vide
    "Brutalna gęba Ameryki - 6 twarzy imperializmu (rtf)" Listy otwarte do
    Michnika, członka nieczcigodnej CFR

    Rada Stosunków Zagranicznych - Council on Foreign Relations (CFR)

    Henry Kissinger dopiero niedawno formalnie przestał pełnić oficjalnie funkcje w
    CFR z uwagi na otwarty w Londynie przeciw niemu proces o zbrodnie przeciw
    ludzkości; nadal natomiast szefuje innym, nowym, niesłychanie wpływowym
    ultraprawicowym think-tankom, będącym motorami obecnej wojny (i zapewne
    niestety następnych...), w których w rozmaitych "konstelacjach" działają m.in.
    Onyszkiewicz, Suchocka, Geremek, Michnik, Balcerowicz.

    Gazeta Wyborcza gardłuje za wojną, ponieważ redaktor naczelny Adam Michnik
    należy do Grupy Doradczej Council on Foreign Relations /CFR/ (Rady Stosunków
    Zagranicznych), której hon. szefem jest David Rockefeller, będący również
    CEO "Exxonu-Mobilu" ("Esso") i właścicielem agencji prasowych Reuters i AP.

    Większość mediów prasowych jest powiązana personalnie lub czysto finansowo z
    CFR, ośrodkami władzy i w ogromnej części wykupiona przez korporacje naftowe i
    zbrojeniowe.

    Dlatego z oficjalnych mediów nie dowiemy się nigdy prawdy.

    W Iraku zginęło 10-krotnie więcej dziennikarzy niż żołnierzy; w wiekszości
    byli to dziennikarze niezależni bądź znani ze swej "wewnętrznej niezalezności".
    Vide: Pentagon - Plan zabijania niezależnych dziennikarzy

    Organizacja "Reporterzy bez Granic" domaga się śledztwa w sprawie ostrzelania z
    pełną premedytacją przez wojska USA dziennikarzy w hotelu "Palestyna"; nie jest
    usatysfakcjonowana wyjaśnieniami Pentagonu i "International Humanitarian Fact-
    Finding Commission"
    Reporterzy bez granic: "Zbrodnia wojenna, która powinna zostać ukarana" (PL)
    Tragiczny Rok dla Dziennikarzy, Raporty 2003

    www.irak.pl



    Temat: Amerykański ekspert i lobbysta za wielkim NATO ...
    To autor bombardowania Iraku b.szef Lockheeda Martina
    www.irak.pl
    Komiczne...Gazeta Wojenna przemilcza inne detale biografii:

    =były szef Lockheeda Martina
    =prowadzący kampanię zbombardowania Iraku za pomocą rakiet
    Lockheeda Martina
    -uzbrojenia NATO przez Lockheeda Martina
    =redaktor niechlubnego listu - lojalki "ósemki".
    =szef CLI - komitetu ds. zbombardowania Iraku (notabene szef
    zatrudnionego tam Adama Michnika)
    (o jakże nisko upadłeś, Adasiu, nasz idolu z podziemia...)

    Polscy neoliberałowie i intelektualiści "na froncie"
    Geremek i Michnik w "Committee for the Liberation of Iraq",
    którego przewodniczącym jest Bruce P. Jackson, były
    wiceprezydent Lockheeda Martina

    Balcerowicz, Onyszkiewicz i Suchocka w think-tanku
    korporacyjnym, "New Atlantic Initiative" gdzie
    szefem 'International Advisory Board' jest zbrodniarz wojenny,
    Henry Kissinger

    Z wieloma z nich wpspółpracują w think-tankach ("trustach
    mózgów") m.in.Michnik, Geremek, Onyszkiewicz, Suchocka,
    Balcerowicz, nie informując o samym fakcie (ani o szczegółach)
    polskiego społeczeństwa.

    (Polecamy w BBC World wtrząsający program: "Steve Bradshaw
    investigates the 'neo-conservatives'" - reportaż o niewielkiej,
    skrajnie prawicowej i prosyjonistycznej grupie
    neokonserwatystów, nie wybranej w wyborach demokratycznych, o
    której krytycy mówią, że przejęła władze w Białym Domu.

    M.in. Michnik, Geremek, Balcerowicz, Onyszkiewicz Suchocka
    należą właśnie do grup doradczych owych wpływowych "think-
    tanków".

    1.J.Woosley, b.dyrektor
    CIA, chcąc zbombardować Irak oskarżył Husseina o spowodowanie
    zamachów w Oklahoma City, a następnie - na WTC, "wynalazca" i
    reżyser Chalabiego oraz "Narodowego Kongresu Irackiego"

    2.H.Kissinger, szef
    Onyszkiewicza i Balcerowicza w "New Atlantic Initiative"New
    Atlantic Initiative, zbrodniarz wojenny - recydywista

    3.P.Bremer, prokonsul w
    Iraku - "walet" H.Kissingera", wspierający onegdaj Ben Ladena i
    Husseina

    4.G.Schultz, szef
    Michnika w CLI (o powiązaniach z Lockheedem Martinem),
    administrator Bechtela, giga-kartelu firm "odbudowujących" Irak,
    szef kampanii zmasowanego bombardowania Iraku dla rozkręcenia
    potem koniunktury jego "rekonstrukcji".

    Geremek i Michnik zasiadają w Advisory Board
    nieczcigodnego "Comitee for Liberation of Iraq" - "Komitetu
    Wyzwolenia Iraku", bojkotowanego przez niemal wszystkich (4 mln)
    Irakijczyków na uchodźctwie - w którym pracuje były szef CIA,
    Woosley, były dyrektor Lockheada-Martina, łącznie 33 osoby
    zarządzające lub powiązane z gigakartelami przemysłu
    zbrojeniowego i naftowego, lecz jedynie (sic!) dwóch
    Irakijczyków;

    Z kolei Onyszkiewicz, Balcerowicz i Suchocka "doradzają" w "New
    Atlantic Initiative", gdzie szefuje zbrodniarz wojenny, H.
    Kissinger; vide
    "Brutalna gęba Ameryki - 6 twarzy imperializmu (rtf)" Listy
    otwarte do Michnika, członka nieczcigodnej CFR

    Rada Stosunków Zagranicznych - Council on Foreign Relations (CFR)

    Henry Kissinger dopiero niedawno formalnie przestał pełnić
    oficjalnie funkcje w CFR z uwagi na otwarty w Londynie przeciw
    niemu proces o zbrodnie przeciw ludzkości; nadal natomiast
    szefuje innym, nowym, niesłychanie wpływowym ultraprawicowym
    think-tankom, będącym motorami obecnej wojny (i zapewne niestety
    następnych...), w których w rozmaitych "konstelacjach" działają
    m.in. Onyszkiewicz, Suchocka, Geremek, Michnik, Balcerowicz.

    Gazeta Wyborcza gardłuje za wojną, ponieważ redaktor naczelny
    Adam Michnik należy do Grupy Doradczej Council on Foreign
    Relations /CFR/ (Rady Stosunków Zagranicznych), której hon.
    szefem jest David Rockefeller, będący również CEO "Exxonu-
    Mobilu" ("Esso") i właścicielem agencji prasowych Reuters i AP.

    Większość mediów prasowych jest powiązana personalnie lub czysto
    finansowo z CFR, ośrodkami władzy i w ogromnej części wykupiona
    przez korporacje naftowe i zbrojeniowe.

    Dlatego z oficjalnych mediów nie dowiemy się nigdy prawdy.

    W Iraku zginęło 10-krotnie więcej dziennikarzy niż żołnierzy; w
    wiekszości byli to dziennikarze niezależni bądź znani ze
    swej "wewnętrznej niezalezności". Vide: Pentagon - Plan
    zabijania niezależnych dziennikarzy

    Organizacja "Reporterzy bez Granic" domaga się śledztwa w
    sprawie ostrzelania z pełną premedytacją przez wojska USA
    dziennikarzy w hotelu "Palestyna"; nie jest usatysfakcjonowana
    wyjaśnieniami Pentagonu i "International Humanitarian Fact-
    Finding Commission"
    Reporterzy bez granic: "Zbrodnia wojenna, która powinna zostać
    ukarana" (PL) Tragiczny Rok dla Dziennikarzy, Raporty 2003

    www.irak.pl




    Temat: Znów o Lakers
    Jeszcze o Lakers-Rockets i nie tylko
    I jeszcze uzupełnienie nt. meczu z Rockets, o którym wspomniałeś, a który dał
    okazję wielu zaślepionym Laker-haters z forum do wypisywania bzdur, że to Yao
    pokonał Lakers i Shaqa (przy okazji przypomina ono statystyki na użytek
    postronnych czytelników, żeby nie dali się ogarnąć kreowanej tu przez
    niektórych wirtualnej rzeczywistości):

    ESPN.com news services
    The NBA on Monday reclassified a controversial flagrant foul call made against
    Shaquille O'Neal during the Lakers' 108-104 overtime loss to the Rockets on
    Friday night.
    On the play in question, Steve Francis drove to the basket, where O'Neal made
    contact with the point guard. A flagrant foul was called by referee Monty
    McCutchen. Lakers coach Phil Jackson was subsequently hit with a technical foul
    for arguing the call. The technical foul was also reclassified by the NBA.
    The sequence helped the Rockets increase their lead from one point to four
    points.
    "The unfortunate thing is it had to be decided by them,'' O'Neal said after the
    game, referring to the the officials. "A whole bunch of people who paid a lot
    of money had to see a game that was decided by someone who doesn't make a lot
    of money. That's unfortunate.''
    When told of the NBA decision to overturn the calls, O'Neal clapped lightly on
    Monday, but did not comment otherwise, according to the Los Angeles Times.
    However, O'Neal was saved a point in the NBA's system of overseeing flagrant
    fouls. When a player accumulates six points, he is suspended for one game.
    The game featured the first matchup between O'Neal and Houston rookie center
    Yao Ming, and lived up to its billing, even though Shaq dominated Yao at times.
    O'Neal finished with 31 points, 13 rebounds and four assists while Yao had 10
    points, 10 rebounds and six blocks.
    The star of the game, however, was Francis, who led the Rockets with a career-
    high 44 points.

    Gdybym był jak większość fanów Kings, napisałbym teraz, że przegraliśmy przez
    spisek sędziów przeciwko nam ;-). Nigdy nie przestaną mnie zadziwiać tory
    myślenia (myślenia?) ludzi, którzy mimo tak oczywistym faktom jak powyższy albo
    nawet szerszym tendencjom jak ta, że Kobe dostaje regularnie mniej foul calls
    niż Pierce czy T-Mac, uważają, że sędziowie faworyzują właśnie Lakers,
    podarowując im kolejne mistrzostwa…
    Ale to tylko chwila refleksji nad rozmiarami ludzkiej głupoty. To na razie i
    miejmy nadzieję, że – z trade’em czy nie – będzie lepiej. Przepowiednia Roba o
    byciu do końca bm. powyżej .500 już się nie sprawdzi: możemy być
    najwyżej .500, jeśli uda się taki drobiazg jak wygrana 3 ciężkich meczów z
    rzędu: z Nets, Suns i Kings…Cóż, zawsze możemy się pocieszać, że – jak
    wspominasz – po stracie mistrzostwa Buss wysupła trochę kasy. Szkoda, że gracze
    nie pomyśleli o takim rozwiązaniu już w zeszłym sezonie, gdy przegrać też nie
    było trudno ;-) – teraz nie musielibyśmy się martwić tym, co zrobić w obecnym.

    P.S. A co powiesz o dramatycznym odmłodzeniu składu – opcji na wypadek,
    gdybyśmy w ogóle zrezygnowali z walki o fourpeat – Fortson i Adonal Foyle za
    Horry’ego i Foxa, czyli zabezpieczenie całej strefy podkoszowej?




    Temat: Sacramento Kings mistrzem NBA?
    poza rzeczami, które wymienialiście, siła Sac-Town jest tez niewątpliwie styl
    gry. Mają strzelb więcej niż jakakolwiek inna drużyna w lidze i potrafią to
    wykorzystać. Grają szybko, świetnie podają, są zgrani i wreszcie maja rasowego,
    odpowiedzialnego rozgrywajacego (Wiiliams był niezły, ale nie na play-offy). W
    sumie: potrafią sobie wypracowywać czyste pozycje, a jak się ma takich
    snajperów jak Peja czy Hedo (mocny kandydat na MIP) to się to wykorzystuje. Z
    kolei w srodku Webber to potęga, a Vlade, koszykarz strasznie inteligentny,
    choć żaden z niego atleta, potrafi ograć praktycznie każdego centra. Jeśli nie
    potrafi to swietnie podaje. W zasadzie odpuszczenie któregokolwiek z graczy I
    piątki grozi masakrą. Do tego swietni role players i ławka (Christie, Jackson,
    Pollard) sprawiają, że przeciwnicy Kings zawsze mają jakieś "match-up problems".

    KOlejny czynnik, który im pomaga to fanatyczna publiczność w Arco Arena. To co
    tam sie dzieje to podobno szok. Skoro Kings zdobyli sobie home-court advantage
    (bo trudno się spodziewać, że Lakers zlikwidują w 5 meczach swoją stratę), to
    zdecydowanie podnosi ich szanse. Zresztą, jak pokazała ich ostatnia podróż na
    Wschód, na wyjazdach też zaczynaja radzić sobie dobrze.

    A jak widzę ich szanse z innymi liderami Zachodu?

    San Antonio: powinni przejść. Jeśli powstrzymają Tima to reszta Spurs nie
    wyrobi. Webber i Vlade powinni sobie dać radę. Nawet jeśli odbedzie się to
    kosztem ich ofensywy, to niewielka strata. Peja, Hedo, Christie nadrobią.
    Gorzej będzie, jak sobie Steve Smith przypomni, że był kiedyś czołowym
    strzelcem NBA. Kings będą też w tym gorszej sytuacji im bardziej uda się Spurs
    zwolnic tempo. Obstawiam 4:2 dla Sacramento

    Dallas: Tu groźba jest taka, że Mavs mają równie potężną ofensywę. Seria może
    być niesamowita. Mimo, że uważam Dallas za słabszą drużynę niż Spurs to jednak
    w starciu z Kings daje im większe szanse. Myślę, że o wyniku zdecyduje
    dyscyplina taktyczna, a tu chyba lepsi są Kings. 4:3.

    Lakers: uuuu!! Ci cos nie tak grają, ale... w zeszłym roku jeszcze na miesiąc
    przed play-offami żarli się Kobe i Shaq, a potem... sami wiecie. Myslę, że nikt
    w Sacramento nie łudzi się, że można powstrzymać do reszty gwiazdy Los Angeles.
    Trzeba ich będzie powstrzymywać choć czasami. To MOŻE się udać. Christie jest
    jednym z lepszych obrońców w lidze, jeśli idzie o indywidualne krycie. Z
    drugiej strony Kobe jest prawdopodobnie najlepszy na świecie w grze 1 na 1.
    Większym problemem bedzie Shaq. Facet moze się luzował i oszczędzał w sezonie,
    ale teraz to on może zacząć znowu regularnie grać mecze ze statystykami 40/20.
    Zawodnicy Sacramento będą mu musieli chyba siadać na głowie. A nawet jeśli
    zatrzymają tych dwóch to zawsze jeszcze jest spore ryzyko, ze rozochoci się
    Fox, Horry czy Fisher i rzuci 20-25 punktów, co nierzadko im się przecież
    zdarza. Zastanawiam się co wymyśli Adelman. MOze pójdzie drogą, jaką zdaje się
    obrali Mavs i ustali filozofię, że nieważne ile rzucą przeciwnicy, choćby i
    120, my mamy rzucić więcej. No ale znowu, Lakersi potrafia bronić. Nie będzie
    sweepu, jak w zeszłym roku, ale wciąż stawiam na Lakers. 4:2.

    pozdrawiam



    Temat: NBA - jakie transfery?
    Gość portalu: Wally#10 napisał(a):

    > 1.Wszystko zależy od definicji "buraka". Steve Smith nie miałby wielkiego
    > wpływu na grę Hawks, ale nazywanie go "burakiem", biorąc pod uwagę jego
    karierę
    >
    > wydaje mi się co najmniej niestosowne. Nie chodzi o to, że prowadziłby zespół
    > do play-off, ale o to,iż cieszy się szacunkiem fanów, grał już w Atlancie i
    > mógłby wnieść kilka pozytywnych rzeczy dla tej organizacji a'la Sam Mitchell
    w
    > Wolves. Wszystko to piszę przy założeniu, że naprawdę chcą się pozbywać
    graczy,
    >
    > aby oczyścić pay-roll.

    Piszac o Smith`ie burak mialem na mysli jego obecne osiagniecia i gre. Nie
    rozwodze sie nad jego niewatpliwie wspaniala kariera, tylko opisuje
    terazniejszosci. A obecnie nie prezentuje niczego ciekawego. A oddanie jednego
    z najlepszych PF w zamian za niego i Ferrego jest jak dla mnie glupota, nawet
    biorac pod uwage czyszczenie plac. Pozytywne rzeczy a`la Mitchell mozna
    osiagnac tanszym kosztem.

    To nie zależy tylko od ośiągnięć sportowych, ale od
    > stosunków z kibicami oraz finansowej pozycji właściciela. Wg mnie Terry jest
    > zawodnikiem za 5-6 milionów rocznie, a podobno domagłby się więcej. Zdaje się
    > jednak, że był PG w colleg'u, grał jako PG w pierwszym roku, ale wobec
    porażki
    > tego posunięcia kolejne dwa lata spędził na SG - nie przeszkadza mu to w tym
    > sezonie mieć 7 apg (razem z 19ppg). Obrońcą jest przeciętnym.

    Chciec to on moze, ale kto mu to da?

    >
    > 2.Co do Amare, to najbardziej pluje sobie w brodę (wyznał to zresztą
    > publicznie) Jerry West. Chociaż po co mu Amare, jeżeli już za rok formą
    > eksploduję CT? :)

    Chyba nosi juz sliniaczek ;-) bo w plotkach zaczyna przewijac sie nazwisko
    Goodena.

    >
    > 3.Lakers. Wiele osób cały czas uważa, że w serii z Dallas lub Sacramento (a
    na
    > to się zanosi) będą faworytami nawet bez wymian. Ja raczej sądzę, że nie
    wezmą
    > niczego co mogłoby ich kosztować zbyt wiele. I raczej będą chciali sprawdzić
    > czy dobra gra utrzyma się także po All-Star Break - więc nie liczyłbym na
    > wymianę w czasie weekendu lub krótko po nim. Zobaczymy już niedługo.

    Moze gdyby ta seria odbywala sie teraz. Ale nikt nie wie co bedzie za 2
    miesiace. Teraz graja fajnie, ale bez wzmocnien moga juz nie pociagnac za dlugo
    na tej fali. Nie musza robic ruchow kosztownych. Jest pare opcji tanich (w
    innym watku dyskutowalem o tym z Wiltem), ale musze chciec je wykorzystac.

    >
    > 4. NYK
    >
    > > Ale ktore byly sensowne. Jak maja ciekawe propozycje to czekaja. A jak ch
    > ca
    > > zrobic transfer to pozyskuja SF/SG.
    >
    > Jakie były te rozsądne propozycje (realnie istniejące), które wg Ciebie
    > odrzucili? Całkiem niedawno pozyskali zresztą niezłego PF...

    Chwilowo nie jestem wstanie podac Ci konkretow bo moje archiwum uwiezione jest
    na kompie domowym, a ten lezy (martwy). Tak, niezly PF, ktorego od roku nikt
    nie widzial na boiksu. Ale poza tym jest OK.

    >
    > 5. Cavs
    >
    > > Ale ci gracze beda uciekac przy pierwszej okazji.
    >
    > Dlatego pewnie będą chcieli kogoś niedawno wydraftowanego. Zresztą nie wiem
    > jaka jest ich strategia w kwesti Z - a od tego sporo zależy.

    Oni sami tego nie wiedza.

    >
    > b/ na trading block jest Jamaal Crawford - trochę mówi się w Minnesocie, o
    > wymianie go na Jacksona (a.k.a. Big Joke)

    To juz nie czekaja na Fizera?

    > 7. Może zrobimy szybki konkurs, w którym chętni będą obstawiać jakie wymiany
    > dojdą do skutku i gdzie wylądują konkretni zawodnicy? :)

    Za duzo nazwisk i wariacji. To jest jak totolotek.




    Temat: Dowloadowanie muzyki: skad i na co?
    RI:

    >Nie miejsce do wymiany zdan miedzy dwoma osobami.

    Hm. Twoim zdaniem poprawne użytkowanie forum zaczyna się od dyskusji
    3 czy więcej osób?

    >Chcialabym posluchac opinii innych.

    A kto ci broni? I kto im zabrania wygłosić opinie?

    >Twoje przyklady sa bez sensu.

    Dlaczego? MJ twoim zdaniem miał świetny głos, ja podałem przykłady
    osób które moim zdaniem mają czy miały lepsze głosy. Co tu jest bez
    sensu?

    Teraz moja opinia o tobie obiecana w wątku o uzależnieniach MJ :-) .

    Z twojej niechęci do czytania wyjaśnień, do analizowania danych - i
    tu, i w tamtym wątku - wysnuwam wniosek, że jesteś osobą o bardzo
    prostym lub bardzo leniwym umyśle. Jeśli zrozumienie czegoś wymaga
    drobnego wysiłku umysłowego, samodzielnej analizy, skupienia się na
    kilka minut – poddajesz się. Nie chcesz rozumieć, nie chcesz mieć
    wytłumaczone. Chcesz, żeby ktoś – guru – powiedział ci prawdę
    objawioną: jest tak i tak, którą będziesz mogła bez wysiłku łyknąć i
    bezkrytycznie przyjąć za swoją. Nie chcesz wędki, chcesz rybę, w
    dodatku już przyprawioną, usmażoną i przeżutą.

    Dlatego nie czytaj moich uwag. Które zresztą były dość krótkie i
    pobieżne, nie poruszyłem wszak tak istotnych dla zrozumienia
    cyfrowej reprezentacji dźwięku i metod jego odtwarzania kwestii jak:

    - twierdzenie Nyquista-Shannona zwane też twierdzeniem Shannona-
    Kotielnikowa podające teoretyczną granicę pasma poprawnie
    reprezentowanego sygnału cyfrowego w zależności od częstotliwości
    próbkowania;
    - teoria kwantyzacji sygnałów, z wynikającą z niej istotną
    zależnością między długością słowa a dynamiką sygnału;
    - reprezentacje stało- i zmiennoprzecinkowe sygnałów cyfrowych,
    wpływ błędów zaokragleń, odporność reprezentacji zmiennoprzecinkowej
    na clipping cyfrowy;
    - filtry cyfrowe o skończonej i nieskończonej odpowiedzi impulsowej,
    i specyficzne problemy wynikające z zastosowania każdego z tych
    typów: nieliniowość fazy vs. niekauzalność filtra;
    zjawisko „dzwonienia” filtra;
    - podstawy psychoakustyki, w szczególności zjawisko maskowania i
    jego zastosowanie w stratnej kompresji sygnałów audio;
    - ekonomika przydzielania przepływności bitowej w kompresji stratnej
    sygnałów audio: CBR, VBR czy ABR?
    i paru innych.

    Kup sobie po prostu iPoda. Takiego, jakiego kształt i kolor ci się
    spodoba. Parametrów technicznych i tak nie pojmiesz, a coś ci będzie
    jakoś grało. No i będziesz mogła pokochać Apple, które ze swoją
    strategią marketingową opartą na powierzchowności chyba ci
    przypasuje, i applowskiego guru Steve’a Jobsa – który pewnie
    niedługo umrze, co ułatwi ci kochanie - miłością równie gorącą jak
    Michaela Jacksona.




    Temat: Marzenie Igora Sawina
    Marzenie Igora Sawina
    "Marzy mi się film nakręcony na podstawie "Mistrza i Małgorzaty". Porządny
    film fabularny zrobiony z pomocą amerykańskiej techniki komputerowej, ale
    koniecznie z udziałem aktorów rosyjskich. W ostateczności - polskich. Myślę,
    że homo sovieticus jest szczególnie predestynowany, by głęboko wcielić się w
    postaci tamtej rzeczywistości. Zagrać łapówkarstwo, donosicielstwo,
    lizusostwo, zdradę i inne immanentne wady tamtego i obecnego społeczeństwa.

    Na razie Steven Spielberg czy Peter Jackson nie wiedzą, co tracą. To mógłby
    być film wielki. Jakże zyskałyby wszystkie sceny wymagające ruchu, co tak
    doskonale opanowali technicy animacji komputerowej! Wszystkie loty
    Małgorzaty, Mistrza, Wolanda i jego świty odnalazłyby nareszcie swój właściwy
    wyraz. Metamorfoza sług Wolanda w czasie lotu, sztuczki Korowiowa i Behemota
    (pokaz magii w Teatrze Variétés - oderwanie głowy), pożary w Moskwie,
    przeniesienia Lichodiejewa i Mogarycza w odległe miejsca, a przede wszystkim
    zapierający dech bal u szatana - to wszystko zostałoby nareszcie ukazane tak,
    jak należy. A popis gwizdów Behemota i Korowiowa w systemie Dolby?"

    serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3235375.html
    Marzenie Igora Sawina przemawia do mnie i to bardzo. Zawsze byłem zdania, że
    konwencjonalne ekranizacje „Mistrza i Małgorzaty” są skazane na
    niepowodzenie. Mało tego – że więcej wyrządzają krzywdy genialnemu dziełu niż
    zdołają usatysfakcjonować widza.

    Ale nie animacja komputerowa jest tutaj rozwiązaniem. Ten kierunek, moim
    zdaniem, prowadzi do ślepej uliczki. Parę dni temu oglądałem zapowiadaną z
    fanfarami włoską biografie Wojtyły „Karol”. Nie będę oceniał tego filmu, ale
    scena, w której animowane komputerowo sztukasy bombardują Kraków, jest
    śmieszna, budzi niesmak. Przecież współczesny widz WIE, że serwuje mu się
    ANIMACJĘ KOMPUTEROWĄ. Tanią i naiwnie wmontowywaną w ujęcia z realności. Na
    miłość boską, wszystko, tylko nie to. To tak jakby wmawiać mu, że hamburgery
    wymyślił Henri Bocuse. To jest ramsz, taniocha. Może jestem wyjątkiem, ale te
    tricki komputerowe budzą we mnie instynktowną niechęć. Komputer spowszedniał.
    Jesteśmy zanadto przyzwyczajeni do niego i znużeni tym, co może nam
    zaoferować.

    I to nie dlatego, że technika jeszcze nie dorosła. Ta technika, obawiam się,
    nigdy nie dorośnie, bo jest z natury swojej zbyt tania. Hollywood tego nie
    rozumie. „Matrix” reprezentuje kino debila. Filmy naszpikowane efektami
    specjalnymi nudzą, po paru miesiącach nadają się do lamusa, a po roku nikt
    ich nie chce oglądać.

    Tym bardziej „Mistrzowi i Małgorzacie” nie wolno zgotować takiego losu. Niech
    Spielberg zostawi Bułhakowa w spokoju. Moim zdaniem, a powtarzam już od
    pierwszej lektury „MiM”, jedyną relewantną formą, kto wie czy nie najlepszej
    powieści XX wieku, byłaby animacja w stylu kreskówek Walta Disneya.
    Powieść „Mistrz i Małgorzata” jest księgą porównywalną do biblii i
    jednocześnie i dziełem geniusza. Tylko najlepsze studia i lata pracochłonnych
    wysiłków wybitnych grafików mogłyby doprowadzić do powstania filmu
    artystycznie zbliżonego do tego, co zostawil nam w testamencie Bułhakow.

    Jestem przekonany, że taka ekranizacja nie zestarzałaby się za pięćdziesiąt,
    za sto lat i za dwieście lat.




    Temat: NBA - jakie transfery?
    Parę Interesjuących Ewentualnie Spraw
    1.Wszystko zależy od definicji "buraka". Steve Smith nie miałby wielkiego
    wpływu na grę Hawks, ale nazywanie go "burakiem", biorąc pod uwagę jego karierę
    wydaje mi się co najmniej niestosowne. Nie chodzi o to, że prowadziłby zespół
    do play-off, ale o to,iż cieszy się szacunkiem fanów, grał już w Atlancie i
    mógłby wnieść kilka pozytywnych rzeczy dla tej organizacji a'la Sam Mitchell w
    Wolves. Wszystko to piszę przy założeniu, że naprawdę chcą się pozbywać graczy,
    aby oczyścić pay-roll. To nie zależy tylko od ośiągnięć sportowych, ale od
    stosunków z kibicami oraz finansowej pozycji właściciela. Wg mnie Terry jest
    zawodnikiem za 5-6 milionów rocznie, a podobno domagłby się więcej. Zdaje się
    jednak, że był PG w colleg'u, grał jako PG w pierwszym roku, ale wobec porażki
    tego posunięcia kolejne dwa lata spędził na SG - nie przeszkadza mu to w tym
    sezonie mieć 7 apg (razem z 19ppg). Obrońcą jest przeciętnym. Piszę o nim tyle,
    bo pojawi się jeszcze w tym poście w kontekście Minnesoty. :)

    2.Co do Amare, to najbardziej pluje sobie w brodę (wyznał to zresztą
    publicznie) Jerry West. Chociaż po co mu Amare, jeżeli już za rok formą
    eksploduję CT? :)

    3.Lakers. Wiele osób cały czas uważa, że w serii z Dallas lub Sacramento (a na
    to się zanosi) będą faworytami nawet bez wymian. Ja raczej sądzę, że nie wezmą
    niczego co mogłoby ich kosztować zbyt wiele. I raczej będą chciali sprawdzić
    czy dobra gra utrzyma się także po All-Star Break - więc nie liczyłbym na
    wymianę w czasie weekendu lub krótko po nim. Zobaczymy już niedługo.

    4. NYK

    > Ale ktore byly sensowne. Jak maja ciekawe propozycje to czekaja. A jak chca
    > zrobic transfer to pozyskuja SF/SG.

    Jakie były te rozsądne propozycje (realnie istniejące), które wg Ciebie
    odrzucili? Całkiem niedawno pozyskali zresztą niezłego PF...

    5. Cavs

    > Ale ci gracze beda uciekac przy pierwszej okazji.

    Dlatego pewnie będą chcieli kogoś niedawno wydraftowanego. Zresztą nie wiem
    jaka jest ich strategia w kwesti Z - a od tego sporo zależy.

    6. Kilka nowych plotek transferowych

    a/ podobno Blazers i Pacers pracują nad wymianą, której podstawą byliiby
    Daniels i Bender

    b/ na trading block jest Jamaal Crawford - trochę mówi się w Minnesocie, o
    wymianie go na Jacksona (a.k.a. Big Joke)

    c/ inna plotka (źródło spoza Minnesoty) TB,Lopez,draft 2003 za
    Terry,Hendersona, C.Crawforda

    (wariacją poprzedniej jest Terry, Ratcliff + AH lub CC)

    Na razie pozostawię to bez komentarza.

    7. Może zrobimy szybki konkurs, w którym chętni będą obstawiać jakie wymiany
    dojdą do skutku i gdzie wylądują konkretni zawodnicy? :)

    PZDR




    Temat: --------------------AQUANET-----------------------
    __________________________________________dziekuje

    <b> ש

    # Title Name: Main Author, Creator, etc. Full Title Date
    [ 1 ] NLP & Imagination : Grundannahmen, Methoden, Möglichkeiten und
    Grenzen / Weerth, Rupprecht, 1960- NLP & Imagination : Grundannahmen,
    Methoden, Möglichkeiten und Grenzen / Rupprecht Weerth ; Vorwort, Jürgen
    Kriz. 1992
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    BF637.N46 W44 1992

    [ 2 ] NLP & Imagination II : die Untersuchung zum Buch, Daten & Fakten /
    Weerth, Rupprecht, 1960- NLP & Imagination II : die Untersuchung zum Buch,
    Daten & Fakten / Rupprecht Weerth. 1993
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    BF637.N46 W43 1993

    [ 3 ] NLP alert NLP health labor relations alert / prepared by the law
    firm of Jackson, Lewis, Schnitzler & Krupman. 1981
    ACCESS:
    Law Library Reading Room (Madison, LM201) CALL NUMBER:
    KF3580.H4 A134

    [ 4 ] NLP at work : the difference that makes a difference in business /
    Knight, Sue. NLP at work : the difference that makes a difference in
    business / Sue Knight. 1995
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    BF637.N46 K55 1995

    [ 5 ] NLP for trainers : communicating for excellence / Alder, Harry. NLP
    for trainers : communicating for excellence / Harry Alder. 1996
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    HF5549.5.T7 A45 1996

    [ 6 ] NLP für Profis : Glaubenssätze & Sprachmodelle / Jochims, Inke. NLP
    für Profis : Glaubenssätze & Sprachmodelle / Inke Jochims. 1995
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    BF637.N46 J63 1995

    [ 7 ] NLP health labor relations alert NHP health labor relations alert /
    prepared by the law firm of Jackson, Lewis, Schnitzler & Krupman. 198u
    ACCESS:
    Law Library Reading Room (Madison, LM201) CALL NUMBER:
    KF3580.H4 A134

    [ 8 ] NLP procedure SAS/OR technical report : the NLP procedure. 1997
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    T57.8 .S27 1997

    [ 9 ] NLP solutions : how to model what works in business and make it work
    for you / Knight, Sue. NLP solutions : how to model what works in business and
    make it work for you / Sue Knight. 1999
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    HF5549.5.T7 K617 1999 Overflow

    [ 10 ] NLP : tekhniki rossyp´iu / Gorin, Sergei. NLP : tekhniki rossyp´iu /
    Sergei Gorin. 1999
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:

    [ 11 ] NLP : the new technology of achievement / NLP : the new technology
    of achievement / NLP Comprehensive Training Team ; edited by Steve Andreas and
    Charles Faulkner ; contributing authors, Steve Andreas ... [et al.]. 1994
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER:
    BF637.N46 N57 1994

    [ 12 ] NLP und Systemtheorie Büschges-Abel, Winfried. Zur
    konstruktivistischen Begründung eines am neurolinguistischen Programm
    orientierten Handlungskonzeptes bei Lernstörungen : ein Theorieentwurf mit
    ausgewählten Fallbeispielen / Winfried Büschges-Abel. 1997
    ACCESS:
    Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms

    ש

    <b>



    Temat: Spurs mistrzem w 2004
    Odpowiem zbiorczo w jednym. Poprzedni mój post niestety ucięło, co zauważyłem
    dopiero teraz. Nie mam już zamiaru ponownie pisać tego co tam napisałem na
    temat PG i SG w Lakers – Wilt mniej więcej wyraził moje poglądy w tej kwestii.
    Teraz odniosę się do tego co napisał Sugar i Wilt.

    Do Wilta drobne uwagi. Odnośnie SF to tak różowo nie jest. George ma potencjał
    i ja wierzę, że w końcu zademonstruje go, ale jakby nie daj boże jednak znów
    stoczył się do roli rezerwowego to będzie to o tyle niekorzystne, że:
    - Fox ma już swoje lata, a będzie po kontuzji (teoretycznie bardziej
    wypoczęty, ale i mniej ograny),
    - Kontrakt George ciągle będzie zalegać Lakers na liście płac, a tacy
    drodzy rezerwowi nie są nam do szczęścia potrzebni. On musi się w tym roku
    przełamać. Tylko ewentualne (tfu, tfu) kontuzje mogą mu w tym przeszkodzić.
    Hedo pomimo swoich braków w obronie raczej będzie wychodził w pierwszej
    piątce. Jedynym naprawdę logicznym argumentem przeciw jest wzmocnienie ławki
    (w ofensywie). Jego kontrakt nie wygasa też po tym roku. Będzie chronionym
    wolnym agentem, a to oznacza, że może pójdzie, a może nie (z naciskiem na nie,
    ponieważ Spurs zachowają sporą mobilność płacową i raczej nikt nie będzie
    wstanie ich przelicytować – zwłaszcza że to tylko SF).

    Nie przeceniałbym też aż tak bardzo Karla w defensywie. Mimo wszystko swoje
    lata ma, a K-Martin to młody wilczek, który walcząc o maxa chciał się pokazać.
    Niewątpliwie jednak z nim Duncan będzie miał znacznie więcej roboty niż z jego
    poprzednikami – zarówno w ataku jak i obronie.

    A teraz czas na Sugara (Raya) ;-)).
    Chyba troszkę przeceniasz Bowena, a nie doceniasz Foxa. Bowen naprawdę poza
    obroną i trójkami niczym specjalnym nie zachwyca. Nie jest graczem
    uniwersalnym, który może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej
    drużyny. Bycie znakomitym obrońcą to trochę mało. Fox faktycznie jest starszy
    i wraca po kontuzji, ale opowiadanie, że teraz bardziej frapują go filmy niż
    koszykówka jest lekkim przegięciem. Osiągnąć w swojej karierze wszystko to on
    zdążył już w 2000 roku gdy zdobył tytuł. Później to już były dodatki, ale
    jednak mobilizował się na nie i walczył. Teraz było tak samo. Śmiem twierdzić,
    że Lakers z Foxem w składzie nie przegraliby meczów z SAS (teza śmiała, ale
    nie bezpodstawna). Rick potrafi rzucić kilkanaście punktów (i nie jest to
    wypadkiem przy pracy jak jeden mecz Bowena – swego czasu to było normą),
    zbierze kilka piłek z tablic, obsłuży podaniem kolegę, a do tego wszystkiego
    także jest dobrym obrońcą – może nie tak znakomitym jak Bowen, ale na Hedo
    spokojnie by wystarczyło, a na Bowena jeszcze by zapas został ;-)).
    Co do George`a to do Twojej definicji pasuje jakieś 2/3 składu Spurs i pewnie
    generalnie większość zawodników tej ligi. Nikt na tym forum nie nobilituje
    Devean`a ponad miarę. On ma potencjał i większość to dostrzega. Niestety
    objawia swoje możliwości nader rzadko, co powoduje obawę o jego dalszy rozwój.
    Jest też jedynym obok Fishera realnym towarem wymiany. Fox jest kontuzjowany,
    gwiazdy nie do ruszenia, a na resztę nikt się nie połasi (pomijam nowych –
    Malona i Paytona). Jeśli dla Ciebie bardziej się liczy fakt bycia w jakieś
    klasyfikacji posezonowej niż sama gra zawodnika to nie dziwię się, że tak
    cenisz Bowena. Ja jednak wolę bardziej wszechstronnego George`a niż
    nastawionego wyłącznie na defensywę Bruce`a. Od Devean`a niczego więcej poza
    tymi paroma (nastoma?) punktami, kilkoma zbiórkami i asystami w połączeniu z
    dobrą obroną się nie wymaga. Zwracanie na niego szczególnej uwagi przez
    kibiców Lakers wynikało tylko i wyłącznie z tego, że LA rezerw za bardzo nie
    posiada. Płaca Kobego i Shaqa pożera na tyle dużo środków, że na nowych,
    dobrych role players kasy niet. A na pozycji SF mamy bardzo ciekawy duet.
    Graczy bardzo porównywalnych umiejętnościami, a gdyby ten młodszy spełnił
    pokładane w nim nadzieje to byłby nawet lepszy od tego starszego (bo ma ku
    temu potencjał).
    Bardzo sprytnie dopasowałeś zmiany i nazwiska do głoszonej przez siebie
    teorii. Niestety dla Ciebie jest to broń obosieczna, ale o tym za chwilę. Jak
    sam zauważyłeś Hedo to wciąż zagadka. Może zagrać znakomicie, a może do bani.
    Nie jest to jego ostatni rok, a nawet jeśli to przy zasobach finansowych Spurs
    spokojnie dostanie swoje pieniążki. Oczywiście będzie musiał na nie
    zapracować, ale tutaj może się pojawić to o czym wspominasz – konflikt
    interesów (drużyny i zawodnika). Załóżmy, że zwycięży dobro ogółu. Jak dla
    mnie to oznacza równowagę – lepsi od Bowena, gorsi od Hedo. Ale Ty do
    rozgrywki włączyłeś trzeciego – Mercera. Nie wiem jak oni we trzech podzielą
    się minutami, ale co tam. Mercer dobry w ataku – zgoda – ale nie w obronie.
    Obaj wymienieni wcześniej SF mają zdobycze punktowe podobne do Mercera, a on
    będzie dopiero trzeci w kolejności dziobania na tej pozycji. Ron ma fatalną
    skuteczność z dystansu i nie jest tak uniwersalny jak obaj SF Lakers. Jak mało
    to dodam, że na SF jako trzeciego Lakers mogą wystawić Bryanta (i to jest ta
    obosieczność). To, że kończy mu się kontrakt nijak ma się do całości. Jak nie
    masz minut to się nie pokażesz. On będzie rezerwowym. Takiej kasy jaką
    wytargował na początku kariery już nie dostanie. Łatka rezerwowego już do
    niego przylgnęła i się nie oderwie tylko dlatego, że będzie dobrym
    zmiennikiem.
    Bowen, Hedo, Mercer – George, Fox, Bryant – to gdzie ta przewaga??

    Ad 1
    Kerr to było doświadczenie. Trzeba wiedzieć kiedy i jak oddać rzuty, jak nie
    stracić głupio piłki. On to wiedział, a co wie Brown?
    Ad2.
    Nie wiem czy na miarę ich oczekiwań skoro chcieli sprowadzić Kidda, a z
    Parkera uczynić zmiennika ;-)), ale jest słabszy, znacznie słabszy od
    Speedy`ego (na szczęście dla SAS Parker powinien jeszcze robić postępy).
    Ad3
    Niewątpliwie plus, ale odnotuj pewną rzecz – rok temu na SG grał Manu i
    Jackson, a na SF Bowen, Manu. Smith był rezerwowym tu i tu. Teraz nie ma
    Jacksona i Smitha, a jest Hedo i Mercer. Porównuj go do Jacksona, a nie
    Smitha, bo to jego zastępuje, a nie Steve`a.
    Ad5
    Nie wiem jak długo czytasz moje wypociny w temacie NBA na tym forum, ale ja
    już od roku piszę, że Rob jest cienki (podobnie jak i Fox – dlatego też
    snuliśmy z Wiltem różnego rodzaju scenariusze zmian w rosterze Lakers przed
    deadline). Krytykę swoją nasiliłem po sezonie, na długo nim go zatrudnili SAS.
    On jest cienki i będzie pewnie coraz cieńszy. Game winnery miał w Lakers, ale
    tam grał długo w podstawowej piątce. Nie wiem czy tak samo będą mu wpadać, gdy
    będzie wchodził na zimno z ławki (o ile w ogóle, biorąc pod uwagę popisy z
    ostatnich p-o ;-)) ).




    Temat: Portland Trail Blazers
    Cześć Wilt. Miło, że namęczyłeś się troche pisząc tak długiego posta, będzie
    się nad czym zastanawiac itrochę podyskutowac, oczywiście na poziomie!
    Przyznaję się, że nieco dałem się sprowokowac soulfly'owi, aczkolwiek denerwuje
    mnie ktoś kto tak naprawde nie ma nic do napisania, ale musi zostawic swój
    ślad - tak jak pies siusia pod drzewami... Ale do rzeczy.
    Owszem kariera Damona S. staneła w miejscu od kilku sezonów, a o obecnym
    sezonie cięzko cokolwiek pisac - w sumie trwa dopiero od miesiąca, poza tym nie
    dostaje szansy (a jak dostaje to pokazuje co potrafi - ostatni mecz blazers -
    nets). Może jednak za wcześnie ktoś (zapewne jakiś pismak szukający sensacji)
    postawił na nim krzyzyk. Poza tym chyba dobrze, ze zawodnik ma stałe statystyki
    niz miałby je miec coraz to gorsze. Najlepiej byłoby oczywiście gdyby miał je
    coraz lepsze, ale...
    Przede wszystkim dziwi mnie, że w grach przedsezonowych Blazersi wygrywali z
    Damonem, po odsunięciu go od składu przegrywają. Owszem nie można przyjąć
    założenia, że przegrywają bo Damon nie gra, ale tak samo nie mozna przyjąć że
    przegrywają przez niego. Co do róznych wyskoków Damona jak i innych zawodników
    nie mam usprawiedliwienia. Potepiam jak najbardziej - cóz dużo kasy chłopaki
    widac chca sie zabawić póki sa młodzi, a nawet jak im teraz się nale kariera
    skończy to i tak sa ustawieni do końca życia. Zreszta coraz częsciej sie słyszy
    o różnych aferach z koszykarzami z NBA, nie tylko z Portland.
    Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jeden fakt - otóż jakkolwiek ktos juz przytacza
    statystyki to prosze nie ograniczać się do tego jednego. Nalezy zzgłebić się
    troszeczke bardziej. Owszem najłatwiej jest wejść na strone Blazersów i
    zobaczyć co i jak, ale w pierwszym sezonie w Blazers byli inni zawodnicy niz
    chocby w drugim potem trzecim. W 1999 do składu doszedł Scottie Pippen, więc
    Damonowi Stoudamire było trudniej osiągac lepsze rezultaty. To chyba oczywiste,
    że im lepsi gracze w drużynie tym statystyki mogą nawet spaść. Więc też proszę
    wnikliwiej spogladac na suche statystyki. No chyba, ze skład pozostawałby bez
    zmian, ale nie pozostawał.
    Oskarzam coacha, gdyż za jego kadencji zespół definitywnie spada w hierarchii i
    jest coraz gorzej. Z Dunleavy'm walczyli o mistrzostwo z Cheeksem walcza o
    awans do play offs, co w tym roku moze byc bardzo trudne. Poza tym to że sadza
    Damona na ławie to inna rzecz. Jak w grach przedsezonowych meczach grał to
    Portland wygrywało to po cholere zmieniać zwycieski skład? W dodatku juz na
    poczatku sezonu? Kto wie, byc może sadzając go na ławie chca go niejako ukarac
    za ekscesy pozaboizkowe, a może nie. Teraz można sobie gdybac.
    Kolejna kwestia McInnis. Ktos tu wcześniej pisał, że McInnis lepiej radzi sobie
    niż Damon i bedzie z niego większy pozytek niż z Damona i najlepiej by było
    gdyby DS odszedł z Portland. Tutaj pokusze się o statystyki z całego obecnego
    sezonu porównując jaka skuteczność ma McInnis a jaką DS
    Damon Stoudamire: procent rzutow za 2pkt - 34,4%, za 3 pkt - 37,5%, srednia
    punktów na mecz 7 pkt, śr. asyst - 3,6, zbiórek, 3,1,
    Jeff McInnis za 2 pkt. - 33,7%, za 3 pkt. - 0%!!! śr, pkt na mecz 4,9, śr.
    asyst 2,5 śr. zbiórek 1,4.
    A przeciez napisałeś, że: "McInnis jest wyższy i znacznie lepszy w obronie"
    No więc co to za obrona skoro wyższy o ponad 10 cm zawodnik ma mniej zbiórek
    niz "mały" Stoudamire. Skuteczność ma niewiele niższa od Stoudamire, za trzy
    punkty kompletnie gorszą. I to wszystko w tym najgorszym dla Stoudamire
    sezonie. Uważam, że Stoudamire bardziej jednak się nada - przeciez jak się
    rozegra i zakończą sie sprawy sądowe zacznie (przynajmniej powinien) grać
    lepiej, co zreszta pokazał w ostatnim meczu. Poprawił swoją skutecznośc i to
    rokuje duże nadzieje.
    Następna kwestia - Nowitzki nie jest wielką gwiazdą - jest kreowany na gwiazde
    głównie przez fanów Mavericks i niemieckie media (zwłaszcza przez nie), Siła
    Dallas jest w tym, że doskonale się rozumieją, skład się nie zmienia o
    czołowych graczy i dodawane sa tylko brakujące kawałki. I to co zrobiono w
    Dallas to majstersztyk. Z podrzednych i niechcianych graczy zrobiono bardzo
    dobra drużyne, która teraz wymienia się jako pretendenta do tytułu (w sumie
    mozna tez polemizowac kogo się uważa za gwiazdę, ale wystarczy popatrzeć na
    inne zespoły: Lakers - 2 gwiazdy, Orlando - 2 gwiazdy, Heat - 2 gwiazdy) Czegoś
    takiego nie ma w Dallas. Jeśli chodzi o Portland to zgadzam się że nie ma
    gwiazd, no może poza Pippenem, którego można tak traktowac przez pryzmat jego
    kariery w Bulls. Aha! Nash tez nie jest jakąś tam gwiazda, za to Webber jak
    najbardziej. Cóż współczynnik kto jest gwiazda można przyjąc po ilości reklam z
    danymi zawodnikami emitowanych w amerykańskiej tv (tutaj zaznaczam
    amerykańskiej bo niemcy beda promowali głównie w celach marketingowych
    Nowitzkiego - wiadomo czemu).
    Kwestia kontraktów jest niejako nieadekwatna do naszego sporu. To nie wina
    Stoudamire że ma taki kontrakt, to raczej wina szefostwa Blazers, że zgodzili
    się na taki kontrakt. Jak widac w Portland recesja nie doszła jeszcze (cóż - to
    daleki zachód) i głupie wyrzucanie kasy na kontrakty kempa (wciąż musza mu
    zapłacic kase, choc i tak mniej jakby miał grac wciąż w Portland). Stoudamire
    tez moim zdaniem za dużo zarabia i może to sprawia, że nie ma większej
    motywacji do dalszego postępu, tylko traktuje to jako tzw. pańszcztyzne ( a
    oglądając mecze w obecnym sezonie wszyscy zawodnicy Blazers sprawiają takie
    wrażenie - jakby nie chciało im się grac, tylko robią to bo musza i nie
    wkładają w gre 100% zaangażowania i determinacji).
    Poza tym jak już mówiłem wszelkie dywagacje na temat transferu Stoudamire sa
    nieoficjalne i zapewne jakiś pismak żądny sensacji pisze takie rzeczy by
    nakręcac "karuzele". To też nie służy dobrej atmosferze. Ciekaw jestem jak Ty
    byś zareagował że chca sie Ciebie pozbyć? zaangażowanie od razu spada. Acha i
    ja wciąż widze demona w składzie Portland - jakby nie było sa juz zgrani z
    rasheedem, Wellsem, Pippenem...
    Jeśli chodzi o Isaiah Rider'a to w sumie normalne, że zawodnicy o cięzkim
    charakterze sa nieprzewidywalni, a Steve Smith i Jim Jackson (obaj doszli w tym
    czasie do Portland) mieli zapewnic pewien komfort stabilizacji i skończenie z
    tą niepewnościa czy aby jednak któregoś dnia Isaiah nie wykreci jednak jakiegoś
    numeru (w skróconym sezonie podczas jednego z meczów finału konferencji
    zachodniej ze Spurs, zszedł z parkietu w pierwszych minutach pierwszej kwarty -
    czy oby ta kontuzja była aż tak powazna? praktycznie bylo to bez piłki bez
    starcia z innym graczem...)
    Steve Smith to weteran i poza tym doskonale rzucał za 3 punkty. Jest
    doświadczonym graczem i przydał się drużynie. jim Jackson to typowy wedrowiec -
    wedruje od klubu do klubu (grał w Dallas, Nets, 76ers, warriors, portland,
    hawks, heat, cleveland, kings)



    Temat: Spurs mistrzem w 2004
    Może w moim "opracowaniu" umknął ogólny sens, dlatego go na wszelki wypadek
    powtórzę. Nie czepiam się waszych analiz w całości, a jedynie wypunktowanych
    przeze mnie tzw. "fanatyzmów". Mimo jak zwykle wyczerpującej analizie calagana,
    spróbuję w miarę możliwości krótko z nim popolemizować...

    Bowen vs. Fox

    Do tej pory ofensywa Lakers opierała się wyłącznie na dwójce Kobe-Shaq.
    Zdobywali oni wspólnie ok. 50-60 pts w meczu. Resztę musieli "uciułać" Fisher,
    Fox, Horry etc. Wymusiło to na Foxie większą wszechstronność, ponieważ o ile
    pamiętam, to w czasach gry w Celtics, miał opinię podobną do tej jaką cieszy
    się obecnie Bowen. Gra w LA sprawiła że Fox się rozwinął i chwała mu i Lakersom
    za to! Jednakże wciąż podkreślam jego wiek i kontuzję.

    No ale zapomnijmy na chwilę o tym i wyobraźmy sobie pierwszą 5 Lakers w
    przyszłym sezonie:

    Payton - Bryant - (zdrowy, zwarty i gotowy) Fox - Malone - O`Neal
    Teoretyczne osiągnięcia punktowe: Bryant-O`Neal-Payton 60-70 pts, Malone 10-15,
    ile rzutów do oddania zostaje Foxowi? Na czym więc będzie się Rick
    koncentrować? Na rozgrywce (Payton-Bryant)? Na zbiórkach (O`Neal-Malone-Bryant)?
    Czy może na obronie (której nigdy za wiele)? A w obronie dużo lepszy jest Bowen.

    TERAZ!
    Jeżeli będziemy rozpatrywać zawodników TYLKO podłóg siebie, to oczywistym jest
    że Fox jest bardziej wszechstronny, doświadczony & stuff od Bowena. Ale jeżeli
    będziemy rozpatrywać ich umiejętności pod względem przydatności do zespołu, to
    przewaga (może i minimalna) jest po stronie Bowena... Poza tym nie jestem
    pewien, czy gdyby zaproponować LA wymianę Bowen za Foxa (lub George`a), Lakersi
    długo by się zastanawiali? Myślę, że Bowen to zawodnik idealnie pasujący do
    koncepcji zarówno Grega jak i Phila. Przy ogromie talentów jakie posiada
    Jackson, wąsko wyspecjalizowany (na dodatek w obronie!) zawodnik byłby na miarę
    jego oczekiwań. Stąd też moja uwaga, że nie należy jednoznacznie przechylać
    szali na stronę Foxa...

    Hedo vs. Devean

    Jak sam zauważyłeś calaganie, George to zawodnik który "ma potencjał i
    większość to dostrzega. Niestety objawia swoje możliwości nader rzadko, co
    powoduje obawę o jego dalszy rozwój." Dokładnie taka sama sytuacja ma miejsce z
    Turkoglu. Jego rzuty dały zwycięstwo w kilku (-nastu?) meczach Sacramento w
    tylko ostatnim sezonie, jednakże często zdażały mu się również występy
    całkowicie bezbarwne. "Fanatyzm" polega na tym, iż z doboru waszych (Wilta)
    słów wynika, że Devean wciąż ma czas i się rozwija, podczas gdy Hedo MUSI
    zacząć grać doskonale. Ogólna ocena transferu Turkoglu uzależniana jest
    wyłącznie od rozmiarów jego postępu, podczas gdy George jest automatycznie z
    tego zwalniany. Tzn. w przypadku DG szanse rozwoju są zaletą, u HT warunkiem na
    pozytywna ocenę. I TYLKO O TO MI CHODZIŁO. O pewien niedobór obiektywizmu.
    Chociaż osobiście uważam Turkoglu za lepszego gracza, co mam nadzieję
    ostatecznie udowodni w najbliższym sezonie.

    Słusznie też zauważyłeś, że zainteresowanie Deveanem wynika również z faktu
    krótkiej (słabej?) ławki rezerwowych Lakers. Ciekawe jak George poradziłby
    sobie w pierwszej 5 chociażby takiego Cleveland, czy Toronto (w zeszłym
    sezonie!), gdzie miałby dużo czasu i okazji się wykazać?

    Jeśli chodzi o stwierdzenie "posezonowe klasyfikacje", to chodziło mi o drugi
    skład najlepszych obrońców ligi, do którego został zakwalifikowany Bowen.
    Jeżeli cię to nie wzrusza, to tytuły MVP, czy miejsca w 1, 2, czy 3 piątce NBA
    też chyba nic dla ciebie nie znaczą?

    Sprawa Mercera...

    ...jest dla mnie otwarta. Albo będzie grał doskonale i wywalczy (nie wiem czyim
    kosztem?) minuty gry, albo to będzie jego ostatni sezon w barwach Spurs. Wydaje
    mi się lepszy od Smitha pod tym względem, iż ma dużo więcej od niego do
    stracenia. Steve Smith to świetny zawodnik, mający mnóstwo sukcesów na koncie,
    który powoli zbliża się do końca kariery. Z kolei dla Mercera to ostatni
    dzwonek. Albo teraz, albo nigdy. Trudno o lepsza motywację do dobrej gry. Nie
    wiem czy pamiętasz takiego zawodnika jak Armon "the Hammer" Gilliam? Będąc
    przez większą część kariery solidnym rezerwowym, rozgrywając swój ostatni sezon
    w barwach Nets, nieoczekiwanie stał się ich liderem. Następnie podpisał
    lukratywny kontrakt z Bucks i wrócił do gry na starym poziomie
    (tzn. 7-10 pts/mecz). Koniec kontraktu dodaje koszykarzom skrzydeł. MOŻE tak
    byc w przypadku Mercera, który pokazał już że ma duży potencjał i szczerze
    mówiąc, trochę szkoda że jego kariera zmierza w takim kierunku...

    Co do wszechstronności, to odwołam się do tego co napisałem powyżej odnośnie
    Bowena.

    No i jeszcze jedno! Tak jak ja, nieoczekiwanie dodałem do analizy Mercera, tak
    ty nieoczekiwanie dodałeś Braynta. Wtedy Payton przeszedłby na SG,
    a rozgrywałby(?) Fisher. Oczywiście Hedo z Mercerem miękną momentalnie przy Kobe
    a Bowen ma dość po 1szej połowie ;-) Tylko kto wtedy zajmie się dwójką Parker-
    Ginobli (Turkoglu/Mercer)? Na pewno Payton. Ale czy nie szkoda Foxa czy
    George`a na rzecz Fishera? Bo Parker kręci nim jak dzieckiem na karuzeli...

    Steve Kerr.

    Tak jak napisałem wcześniej, musiał kiedyś odejść... Na jego miejsce wciąż
    można kogoś przyjąć, np. Peelera. Dobry za 3 i doświadczony. Poza tym może ten
    Brown coś pokaże? Poza tym Hedo też jest dobry w trójkach (oczywiście nie aż
    tak), no i przyjmując Mercera, Spurs nie mogą już narzekać na mało ofensywny
    skład. A Kerra należało rozpatrywać WYŁĄCZNIE pod kątem ofensywy. Dlatego
    wydaje mi się że w jakiś tam sposób stratę po nim załatano... Tym bardziej że
    wciąż jest czas!

    Carter vs. Claxton

    Jeżeli Parker rozegra 82 mecze i całe play-offs, to Carter jest właściwym
    człowiekiem na właściwym miejscu. Trzymanie na ławce Speedy`ego byłoby w
    stosunku do niego niegodziwe ;-) A teraz serio. Oczywiście że brak Claxtona to
    strata, ale SA załatali dziurę po nim jak mogli. Powtarzam, jeżeli Praker
    wytrzyma cały sezon, to nie będzie wcale tak najgorzej. Ale w ostatecznym
    rozrachunku oczywiście - dla Spurs.

    Robert Horry.

    Podpisali go żeby przyniósł im szczęście. A game winnery albo się trafia, albo
    nie... Czas gry nie ma tu nic do rzeczy. Jakkolwiek, nie sądzę żeby był gorszy
    od Ferry`ego. Ferry to jedna z większych pomyłek NBA.



    Temat: Portland Trail Blazers
    Szeryf, rozumiem, że dla Ciebie Stoudamire i Blazers to sprawy równie ważne, co
    dla mnie np. Kobe i Lakers (swoją drogą, że też taki Stoudamire wzbudza tyle
    emocji… ;-)), ale spojrzyj na sprawy z perspektywy. Ludzie mają jednak parę
    innych rzeczy do roboty oprócz działalności na akurat tym forum (nie mówiąc
    już, że nawet na tym forum ja osobiście prowadzę kilka dyskusji naraz, i trochę
    brak mi czasu) - więc nie spiesz się z sądami, że nie odpowiadamy Ci od razu,
    bo nie mamy argumentów.

    Tym razem zresztą odpowiem krócej, bo – mimo najszczerszych chęci – Twoje
    kontrargumenty nie zdołały rozwiać moich, i nie tylko moich, wątpliwości.
    Jeszcze parę zdań.

    - Na każdy kontrakt kiedyś zgodził się jakiś zespół, łącznie z dawnym
    kontraktem Kempa czy obecnym Howarda; gdyby użyć tego argumentu, o nikim nie
    można by powiedzieć, że jest przepłacony. Ale nawet Ty się w końcu zgadzasz, że
    Stoudamire przepłacony jest.

    - Stałe statystyki Damona nawet z bogactwem kadrowym Blazers nie powalały na
    kolana. Jeśli teraz robią się gorsze, to po prostu jest jeszcze gorzej.
    Zdecyduj się też, czy można wyrokować na podstawie minionej już części tego
    sezonu, czy nie; bo przedtem, szukając oznak pomyślnych dla Damona, oceniałeś
    nawet na podstawie go na podstawie pojedynczego meczu, prawda?

    - Sam o statystykach DS piszesz, że do obecnego sezonu były stałe, więc nie ma
    co wspominać o dojściu Pippena w 1999 r. itd. Natomiast jeśli już wspominamy o
    zmianach w tym czasie, to skład Blazers robi się jednak coraz słabszy w
    porównaniu do tamtej „Arki Noego”; Damonowi powinno być więc coraz łatwiej
    osiągać znaczące rezultaty.

    - Nie ma dużego sensu bezpośrednie porównywanie statystyk McInnisa i
    Stoudamire’a bez uwzględnienia, że ten pierwszy grał tylko przez 17,3 min. w
    porównaniu z 24,9 min. DS. Tak czy owak jednak, po pierwsze; defensywa ma mały
    bezpośredni związek ze zbiórkami (patrz Fortson czy VC) – polega przede
    wszystkim na kryciu i tu McInnis ma niezaprzeczoną przewagę. Po drugie,
    przypominam, że nie ma po co porównywać tych 2, bo Twój faworyt stracił miejsce
    nie na rzecz McInnisa, ale krystalizującego się już chyba bardziej na stałe
    backcourtu Wells - Anderson. Czy o nich też powiesz, że są słabsi od Damona?

    - Przypominam, że ostatnio Blazers grali trochę lepiej (choć wciąż słabo)
    właśnie z Damonem na ławce. Jego zaś w meczu z Raptors wygwizdano. Tu wypowiedz
    się jako kibic Blazers; czy nie zdarza się to naprawdę i w meczach w Portland?
    Naprawdę, wydaje się, że zła atmosfera wokół DS. narasta w całej lidze.

    - Zupełnie nie zgadzam się w kwestii Nowitzkiego i siły rażenia niemieckich
    mediów; naprawdę sądzisz, że są w stanie wykreować kogoś na gwiazdę w NBA? Nie
    są – podobnie jak kanadyjskie w odniesieniu do Nasha: obu było i jest trudniej
    zdobywać uznanie niż gdyby urodzili się w USA; za to kiedy już je zdobyli, to w
    pełni zasłużenie. Nash jest w tej chwili trzecim – czwartym PG w lidze, po
    Paytonie, Kiddzie i może Francisie, którego trudno jednak tak naprawdę uznać za
    PG. Dirk natomiast – drugim po Duncanie PF. Mam tu dużą satysfakcję, że przed
    sezonem przewidziałem, spierając się np. z LB, że prześcignie Webbera ;-);
    teraz jest już lepszy od niego i w ataku, i w obronie, nie mówiąc o odwadze
    przejmowania odpowiedzialności w decydujących momentach. Co może tym przewagom
    przeciwstawić Webber – asysty? O ile jednak nt. „Nowitzki czy Webber?” można
    jeszcze dyskutować, to wspominanie przez Ciebie o 2 gwiazdach w składzie… Heat
    (którzy to ?!!!), w przeciwieństwie do jakoby pozbawionych gwiazd Mavs naprawdę
    trudno już wytłumaczyć – chyba że jesteś po prostu uprzedzony do foreigners w
    NBA, a la Kenny Smith.
    Fragment więcej reklam = większa gwiazda składam przy tym na karb Twojego
    poczucia humoru :-). Odsyłam przy tym punkcie do ostatniego turnieju wygranego
    przez Kurnikową i miłosiernie nie drążę już nawet tematu, ile to reklam mają
    zawodnicy Blazers na czele z Damonem. ;-)

    - Kiedy widziałeś jakieś „oficjalne” dywagacje nt. transferu kogokolwiek?
    Zawsze jest to nieficjalne, póki transfer się nie rozstrzygnie; m. in. z
    przytaczanego przez Ciebie powodu niezniechęcania przeznaczonych do wymiany
    zawodników do gry (choć tu trzeba wspomnieć, że niektórych takie pogłoski – w
    przeciwieństwie, jak rozumiem, Damona – mobilizują, np. Sprewella). Powiedz
    jednak jedną rzecz; naprawdę sądzisz, że management nie chce oddać Damona i nie
    stałoby się już to, gdyby był on bardziej „tradeable”?

    - Niejasne jest dla mnie Twoje stanowisko odnośnie zmiany trenera. Cheeks jest
    gorszy od Dunleavy’ego, bo częściej przegrywa; nie zgadzam się z takim
    automatyzmem, ale niech będzie, choć trzeba zauważyć, że ten drugi został
    zwolniony właśnie za przegrywanie, a w swoim ostatnim sezonie radził sobie
    gorzej niż Cheeks – w pierwszym. Kim jednak Cheeksa zastąpić? Najpierw mówiłeś
    o trenerze o twardszej ręce, (jak rozumiem, a la Riley); kiedy przytoczyłem
    przykłady, że i Cheeks potrafi dyscyplinować, wspominasz, że przydałby się…
    Jax, znany raczej z łagodniejszego podejścia do zawodników i czekania, aż
    rzeczy same się wyklarują. Jackson przydałby się większości zespołów, ale chyba
    nie Blazers; jak pokazał przypadek Ridera, z niektórymi jego metody nie
    skutkują, a tu podobnych Riderowi miałby ładnych paru… Poza tym i tak Jax jest
    zajęty, więc wraca pytanie; kogo teraz, czy może po końcu sezonu, widziałbyś
    jako coacha, który poradzi sobie lepiej od Maurice’a?

    - „Jeśli chodzi o Isaiah Rider'a to w sumie normalne, że zawodnicy o cięzkim
    charakterze sa nieprzewidywalni, a Steve
    Smith i Jim Jackson (obaj doszli w tym
    czasie do Portland) mieli zapewnic
    pewien komfort stabilizacji i skończenie z
    tą niepewnościa czy aby jednak któregoś
    dnia Isaiah nie wykreci jednak jakiegoś
    numeru”
    Podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami i dodaję jedno; wstaw sobie
    nazwisko Stoudamire’a zamiast Ridera – i przestaną Cię dziwić plotki o i jego
    transferze.

    - Reszta moich wcześniejszych argumentów pozostaje w mocy. Starałeś się
    dzielnie, Szeryf, nie wyszło - ale nie martw się; trudno mi wyobrazić sobie
    takiego mistrza perswazji, który przekonałby forumowiczów do wartości
    Stoudamire’a ;-). Powtarzam przy tym myśl z wcześniejszego postu; w świetle
    okoliczności powinieneś być własciwei za transferem DS – może gdzie indziej
    pokaże, co potrafi, na co tak czekasz.




    Temat: CDC wysluchalo pacjentow z przewlekla borelioza
    CDC wysluchalo pacjentow z przewlekla borelioza
    Pierwszy raz w historii, dodam, wiec bylo to bardzo wazne spotkanie. CDC jest wiodaca instytucja USA zajmujaca sie chorobami zakaznymi. Do tej pory CDC bagatelizowalo problem boreliozy. W zamian lansowalo badanie testem ELISA lub bardzo okrojonym testem Western blota w ramach nadzoru epidemiologicznego.
    Wobec bardzo nieprecyzyjnego opisu zastosowania tych testow towarzystwa medyczne od dziesiatek lat uzywaly metod nadzoru epidemiologicznego jako kryteriow diagnozy, co pozbawilo ogromna ilosc chorych z borelioza wlasciwej diagnozy (juz nie mowiac o leczeniu).

    Na spotkaniu domagano sie by CDC wycofala testu ELISA a w zamian wprowadzila nieokrojony test Western Blota oraz zaakceptowala rozpoznanie typowo kliniczne choc rejstrowane pod innym kodem.

    Chronic Lyme Patients Can't Get Treated CDC Director Told by National Patient Group

    Lack of treating physicians, inadequate testing, and under diagnosis are
    leading to more chronic Lyme disease with surveillance problems contributing to
    lack of focus & funding

    JACKSON, New Jersey (July 19, 2006) ?Lyme patients have fought for years to
    have their public voice heard by the Centers for Disease Control and
    Prevention, CDC. They finally got their opportunity when the Lyme Disease Association,
    a national non-profit consisting of patients and families of patients, met
    with the nation's leading public health officer, CDC Director, Dr. Julie
    Gerberding. She and other CDC officials listened as the Lyme Disease Association and
    four Congressmen addressed rising Lyme cases, chronic disease and causes,
    inability to get treatment, and lack of funding. The government only expends
    ~$33M each year on Lyme disease despite about 220,000 new cases of Lyme disease
    nationally that meet CDC surveillance criteria. That does not even include
    cases, usually chronic, which fall outside that non-diagnostic criteria.

    Dr. Brian Fallon from Columbia University College of Physicians and Surgeons
    presented long-term Lyme disease treatment studies and their significance,
    including his recently completed NIH-funded chronic Lyme disease study showing
    improvement in patients. LDA president Pat Smith discussed the need for direct
    communication between patient groups and the CDC and between treating
    physicians and the CDC. Congressman Christopher Smith (no relation) offered to host a
    forum for those issues in New Jersey.

    Ms. Smith presented the need for mandatory lab reporting in each state,
    uniform surveillance, and a dual CDC reporting system allowing for clinical cases
    to be accepted in a separate tier of reporting. She also recommended removing
    the ELISA as a screening test due to its insensitivity and allowing the
    Western Blot to be used alone for diagnosis, after re-adding two bands removed by
    CDC in the mid 90's. "New technology also needs to be looked at in the testing
    arena," Smith added, referring to a recently published CDC article on chronic
    diseases and the use of cutting edge technology to diagnose. Researcher Dr.
    Steven Schutzer, New Jersey Medical School, who also attended, affirmed that
    need.

    Ms. Smith asked the CDC to write every state health department informing them
    that the CDC criteria are not meant for diagnostic purposes, only for
    surveillance. Health departments can then notify physicians in their states. "Too
    many people," she said, "are being refused diagnosis, treatment, and insurance
    reimbursement based on surveillance criteria. This is leading to a huge
    increase in chronic disease, costing people their health, homes, jobs, education,
    and childhood." LDA presented a comprehensive notebook including statements from
    dozens of Lyme patients attesting to their diagnostic and treatment problems
    often related to CDC surveillance criteria.

    Lorraine Johnson, JD, MBA, Executive Director of CALDA and Member of the LDA
    Professional Advisory Board, spoke about peer review and guideline issues. Her
    main thrust was explaining how unsettled science and two sets of treatment
    guidelines have led to two standards of care, and all physicians need to be
    aware that there is a standard which allows for long-term treatment of chronic
    patients. "What we would like to see is for the CDC to treat Lyme disease the
    same way it treats prostate cancer-providing patients with information regarding
    treatment options until the science is more settled," she said.

    The LDA-initiated meeting was hosted by Congressman Christopher Smith (R-NJ).
    Other US Representatives who personally attended were Congressman Tim Bishop
    (D-NY), Congresswoman Sue Kelly (R-NY) and Congressman Wayne Gilchrest
    (R-MD). Each spoke about rising Lyme disease cases in his/her state and personal
    experiences through family and friends with the disease. Staff from the offices
    of Senator Christopher Dodd (D-CT) and Senator Chuck Schumer (D-NY) also
    attended the meeting.

    Dr. Gerberding agreed that tick-borne diseases are very complicated diseases
    that are poorly understood. There is a lack of awareness and early primary
    care is critical. Her concern that there is little government funding for
    tick-borne diseases dovetails with the purpose of the bills currently in Congress, HR
    3427 (Smith-Kelly) and S 1479 (Dodd-Santorum) which will provide $100 million
    for Lyme disease research, prevention, physician education, and surveillance
    issues. 73 congressmen currently co-sponsor the House version and over 100
    Lyme groups support it.

    In closing, the LDA mentioned the unchecked spread of the deer tick
    populations nationwide over the past 20 years and how we need to learn from history and
    try to stop the spread of the more aggressive lone star tick now invading the
    Northeast.

    The CDC is now reviewing the recommendations made by the Lyme Disease Association.



    Temat: Spurs mistrzem w 2004
    Calagan napisal:
    > Troche dziwie sie Twojemu optymizmowi. Jak na moj gust to macie slabszy
    > sklad. Willisa nie podpisaliscie na razie. Kerra takze. Poza tym jakos nie
    > widze rownowagi miedzy Claxtonem, a Kerrem, a Ty tak latwo przeslizgnales
    sie
    > po tej stracie.

    No to wynika z tego ze cos nie tak z twoim gustem. Nie ma sie co tu dziwic
    mojemu optymizmowi, latwiej jest sie powaznie zastanowic o czym naprawde
    pisze, a moze rzeczywiscie latwiej jest oskarzac mnie o zbyt pochopny optymizm.
    Cos mi sie wydaje ze nie za bardzo doceniasz przeciwnika Calagan, nie wydaje
    ci sie chyba ze Steve Kerr to nasz back up pg. Napisalem przeciez ze Spurs
    powaznie staraja sie wypelnic luke po odejsciu Claxtona i dowodem jest Anthony
    Carter ktory nie jest duzo gorszy od Speedy'ego. Willis juz jest podpisany,
    Kerr zastanawia sie czy powrocic czy zaczac kariere w TV, a oczywiste jest ze
    jesli wroci to tylko do Spurs no i kolejnym dodadkiem, a to juz do naszej IR
    jest lokalny bohater Devin Brown (ktoremu z reszta wroze niezla kariere w
    NBA). Takze ja nie "przeslizguje sie" tu po zadnych stratach.

    >Rasho nijak ma sie do starego Robinsona. Moze jest bardziej
    > ruchliwy i lepiej rzuca, ale w obronie to slabizna.

    Choc moim zdaniem ZDROWY Mourning bybly lepszym nabytkiem Nesterovic zagra w
    San Antonio lepiej niz w Minnesocie, ma lepszy rzut niz Robinson i lepiej gra
    z plecami do kosza, w obronie nie jest to David ale przewiduje ze 1,5blk i
    8zbiorek na mecz mozna sie spodziewac, a to juz wystarczy.

    >Wybacz, ale majac 20mln
    > kasy Ty za sukces uznales sprowadzenie Rasho (przeplaconego), Mercera i
    Hedo.
    > Miales bardzo male wymagania skoro twierdzisz, ze sprawili sie tak dobrze.

    Nie bylo 20 tylko 15 czy tez $16mln, i za ta sume poza Rasho, Mercerem i Hedo
    Spurs rowniez sprowadzili Willisa, Horry'ego, Cartera i Browna, mozna sie tez
    spodziewac Kerra i byc moze A.Okulaja. Po rozwazeniu tych nabytkow zgodzisz
    sie chyba ze najlepszy GM office w NBA nadal miesci sie w San Antonio.

    >Ale to przeczy Twym zapowiedziom zaraz po finalach. Cos o 2 gwiazdach
    >mowiles...
    > Mercer wypelni czesciowo luke po Jacksonie jak go nie podpiszecie. Hedo to
    > fajny chlopak poglebiajacy lawke na SG/SF, ale gdzie tam sa wysocy?
    > Wygraliscie z lakers ktorzy nie mieli SF i slabiutkiego PF. Pokonaliscie
    > Dallas bez Nowitzkiego. Nets sa znacznie slabsi wiec tutaj nie bylo
    problemu.
    > Teraz Lakers maja dobrego PF, a do tego znakomitego PG, ktory powstrzyma w
    > duzym stopniu Parkera i umotywowanego znow centra. Kings pozyskali dobrego
    > centra, tracac znacznie slabszego Pollarda. Wskaz mi powazne wzmocnienia
    Spurs
    > poza Turkuglu?

    Juz to zrobilem, jesli chcesz oceniac moj team wedlug wlasnych (dyktowanych ci
    przez ukochanych Lakersow) upodoban to chodzi ci pewnie o wzmocnienia w
    pierwszej piatce (bo tak Lakers zrobili) to prosze bardzo, jest takim
    przejscie Ginobili z lawki rezerwowych do tej wlasnie grupy starterow co
    wzmacnia ogolna obrone druzyny i wogle ulepsza gre w prawie kazdym aspekcie,
    ofensywa polepsza sie tez z nabytkiem Rasho, ktory byc moze w obliczu straty
    Robinsona nie wzmacnia druzyny ale jest niezlym alternatywnym rozwiazaniem.
    Co do lawki rezerwowych to nie ma mowy o jakichkolwiek porownaniach, zadna z
    druzyn NBA nie jest nawet godna (przynajmniej rozwazajac dotychczasowe
    posuniecia)takich porownan, Spurs sa bez watpienia najbogatsza druzyna pod
    wzgledem liczacych sie w tej lidze zawodnikow i ten wlasie atut w polaczeniu z
    bardzo silna pierwsza piatka stanowi o wielkosci San Antonio ponad Lakers,
    Kings, Nets, Mavs czy tez TWolves.

    > Gdzie wygladaja jak najsilniejszy team? Chyba tylko z tego miejsca na
    ktorym
    > Ty siedzisz. """"""""""Z MOJEJ PERSPEKTYWY SPADAJA NA 3-4 MIEJSCE ZA KINGS,
    >LAKERS A NAWET MINNESOTE.""""""""" Obiektywizmu Jabol, obiektywizmu niczego
    >wiecej.

    I jak mozesz pisac o obiektywizmie z czystym sumieniem po takiej wypowiedzi.

    Druzyna na ten rok jest lepsza od mistrzowskiej z zeszlego sezonu, powaznym
    wzmocieniem jest nabytek Turkoglu i Horry'ego w porownaniu do straty Smith'a i
    Ferry'ego.
    PF Duncan, Rose, Horry PF Duncan, Rose, Ferry
    SF Bowen, Turkoglou, SF Bowen, Smith
    C Nestervic, Willis C Robinson, Willis
    SG Ginobili, Mercer, Brown SG Jackson, Ginobili
    PG Parker, Carter, Kerr PG Parker, Claxton, Kerr

    Co do Wilta porownania skladow Lakers i Spurs, oto moje zdanie:

    Duncan - duzo, duzo lepszy niz Malone, Rose duzo lepszy niz Grant
    Bowen vs George, przewaga Bowen Turkoglou vs Fox przewaga Turkoglou
    Nesterovic - Shaq - duza przewaga ONeala ale nie wiele wieksza niz nad
    Robinsonem Willis vs ??????? Walton, Medvedenko
    Ginobili vs Bryant - mala przewaga Kobe (nie chodzi mi tu tylko wylacznie o
    porownania pod wzgledem punktow i innych statystyk ale o ogolny wplyw na
    sukces druzyny) Mercer lepszy od Pargo
    Parker vs Payton - remis, choc w ostatnich pojedynkach tej dwojki Parker byl
    wyraznie lepszy, Carter vs Fisher remis, moze mala przwaga Fishera
    Oczywista jest wiec przewaga Spurs, a poza tym za wczesnie chyba na
    jakiekolwiek porownania, bo wydaje mi sie ze Lakers poszukuja nowego startera
    na sg :)- pzdr

    Convict Kobe, he's a true Faker, Go SPURS Go in 2004
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 80 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.