Strona Główna Jacksona Góra Jacek Ziobro minister PiS j220i kabel Jacek Bąk Jak instalowac MeBoy jadu gadu host jadłospis ciężarnej Jachty Produkcja jachty Praca Jaguar XJC |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jackson SteveTemat: Fruwając pod koszem: Przyszedł walec i wyrównał Pewnie chodziło Ci o 8sekund na przeprowadzenie piłki przez połowę zamiast 10 (później przejęte również przez europejską koszykówkę). Dla zaspokojenia ciekawości przepisów NBA i FIBA i różnic między nimi... members.shaw.ca/jazzace/ace/hoop/rulediff.html Upieram się, że przepaść w obronie jest kolosalna w stosunku do tamtych czasów. Kiedyś była brutalność, ale nie było takiej zespołowej obrony jak obecnie, zwłaszcza że illegal defence polegał na pozostawieniu swojego zawodnika na 3 sekundy bez krycia więc była zabawa 1na1 cały czas i kontry. Siłownia i farmakologia zrobiły też swoje dla obecnego obrazu NBA :) Kiedyś K.Malone to był monster, obecnie byłby jednym z wielu. Co do Knicksów tamtych czasów to z obecnych blisko do nich mieli (bo po odejściu van Gundy'ego może się to zmienić) Houston. Obrona-obrona-obrona, Yao- Ewing i ich półdystansy i rzuty z odchyłek, trójki Harpera,H.Davisa- Alstona,Battiera,Heada, pozbawieni finezji w ataku skrzydłowi (Oakley,Mason,Smith-Hayes,Howard), Starks i McGrady to nieco inne bajki ale identycznie być nie może. Miałbym drobną uwagę do wspomnianego składu bo wydaję mi się, że Knicksi po odejściu Jacksona, G.Wilkinsa i McDaniela stali się tą skuteczną i brutalną obroną (przedtem byli tylko... brutalną o czym Majkel pamięta najlepiej ;). To 3 zawodników 1piątki więc chyba jednak chodziło Ci o team z Derekiem Harperem/D.Riversem ich powolnym rozgrywaniem akcji (od 1993). Knicksów z samego początku lat 90-tych czyli z... Kikim Vandeweghe i Rolando Blackmanem nigdy nie widziałem, przyznaję. Odnośnie Suns to Phoenix gra tak naprawdę jedną z najprostszych "koszykówek" w lidze. A ta nazywa się "Steve Nash". Podawanie piłek na tacy Amaremu do dunków i lay-up'ów i odrzucanie na trójkę do Bella/Jonesa/Barbosy to opcje podstawowe, inne to pick-n-pop z Thomasem, czasem jakiś ochłap dla Mariona (którego bardzo ciężko do jakkolwiek ułożonej koszykówki wrzucić z jego techniką i koordynacją wprost z Matrixa, więc gra trochę "obok zespołu" w ataku). Jednym słowem: Phoenix to Steve. A pick-n-rolla z Amarem grają naprawdę bardzo, bardzo często. Niestety Stiven cały mecz na boisku być nie może a Barbosa to jednak bardzo szybki,zwinny i zdolny... streetball'owiec :) Rozegranie w jego wykonanie to bieganie z piłką do przodu. Jeśli można coś doradzić Sunsom to przede wszystkim nie dopuścić żeby B.Diaw przystąpił do następnego sezonu z taką nadwagą jak do minionego bo to poza Nashem ich jedyny play-maker. No i... poszukać JAKIEGOKOLWIEK 9-tego zawodnika "godnego przebywania na boisku" :) Grali 93(82+5+6) mecze sezonu 8 ludźmi !!! Co do uwagi do temperamentu to pozostaje mi się jedynie zgodzić, że mogła nie być na miejscu otwierająca komentarz "uwaga". Poniosło mnie w związku z zarzucaniem mi wymyślania informacji, gadania o czymś, o czym nie mam zielonego pojęcia. Pozdrawiam i szacun :) Temat: Adam Michnik oficerem Legii Honorowej Poglądy głosić samemu a nie przez zbrojeniówkęExxo Tak, nasze wartości polegają na tym m.in., że poglądy głosimy nie z platformy CLI czy CFR, w których działają skompromitowani szefowie koncernów zbrojeniowych i naftowych, a Michnik niestety z forum tych nieczcigodnych instytucji. (szefem jego w CLI był b.szef CIA, Woosley) Poglądy nalezy głosić samemu, niezależnie, a nie przez zbrojeniówkę. NIe "plujemy" na MIchnika, tylko wstyd nam za jego powiązania ze skompromitowanymi kartelami zbroj, rozkrecającymi bezprawną napaść na Irak, a wcześniej - Kosowo. www.irak.pl Personnel CLI: Mahdi Al-Bassam, Iraq Liberation Action Committee Barry Blechman, DFI International Eliot Cohen, Johns Hopkins School of Advanced International Studies Thomas A. Dine, Radio Free Europe/Radio Liberty General Wayne Downing, U.S. Army (retired), has been a lobbyist for the Iraqi National Congress Rend Rahim Francke, Iraq Foundation Newt Gingrich, former Speaker of the U.S. House of Representatives Lt. General Buster Glosson, U.S. Air Force (retired) James R. Hoffa, Jr., International Brotherhood of Teamsters Bruce P. Jackson, chairman, is the former vice president of weapons contractor Lockheed Martin. He also chaired the Republican Party Platform's subcommittee for National Security and Foreign Policy when George W. Bush ran for president in 2000. Howell Jackson, Professor of Law, Harvard Law School Robert Kerrey, former U.S. Senator Jeane J. Kirkpatrick, American Enterprise Institute William Kristol, Weekly Standard Bernard Lewis, Princeton University General Barry McCaffrey, U.S. Army (retired); former U.S. "drug czar" John McCain, U.S. Senator Will Marshall, Progressive Policy Institute Richard Perle, former Assistant Secretary of Defense Danielle Pletka, American Enterprise Institute Randy Scheunemann, CLI's executive director, is former chief national-security adviser to U.S. Senator Trent Lott who has also worked for Donald Rumsfeld as a consultant on Iraq policy. While working for Lott in 1998, Scheunemann drafted the "Iraq Liberation Act" that authorized $98 million for the Iraqi National Congress. Gary Schmitt is executive director of the Project for the New American Century George P. Shultz, former U.S. Secretary of State under Ronald Reagan Richard Shultz, The Fletcher School of Law and Diplomacy Steve Solarz, former Member of Congress Ruth Wedgwood, Johns Hopkins School of Advanced International Studies Leon Wieseltier, The New Republic Chris Williams, Johnston and Associates James Woolsey, former CIA Director oraz www.cfr.org Rockefellera - Michnik w Adv. Board www.irak.pl Temat: Spurs mistrzem w 2004 Gość portalu: Jabol130 napisał(a): > Spurs dostali Turkoglou'a i Mercer'a w trade i podpisali kontrakt z > R.Horry'm. > c Nesterovic, Willis > pf Duncan, Rose, Horry > sf Bowen, Turkoglou > sg Ginobili, Mercer > pg Parker, Kerr > Troche sie obawialem, po incydencie z Jasonem Kiddem ze tym latem moi Spurs > nie beda w stanie sie powaznie wzmocnic, ale Gregg Popovich i RC Bufford sa > najlepsza para manadzerow w NBA i pomimo poczatkowych przeszkod sprawili sie > lepiej niz sie spodziewalem. > Po wygraniu mistrzostwa w San Antonio oczywiste bylo ze Spurs pozegnaja sie > ze Steve Smith i Danny Ferry. Druzyna byla dosyc pewna straty Claxtona, > Speedy bardzo chcial grac w pierwszej piatce a w Spurs to po prostu nie bylo > mozliwe. No i w obliczu emerytury D Robinsona wydawalo sie ze Spurs musza > nie tylko zatrzymac Stephena Jacksona ale takze zwerbowac Kidda. > Wyglada jednak na to ze San Antonio obejdzie sie nie tylko bez Jasona ale > takze bez SJax'a, ktory domaga sie wiekszej gazy niz Spurs maja mu zamiar > zaoferowac. Troche dziwie sie Twojemu optymizmowi. Jak na moj gust to macie slabszy sklad. Willisa nie podpisaliscie na razie. Kerra takze. Poza tym jakos nie widze rownowagi miedzy Claxtonem, a Kerrem, a Ty tak latwo przeslizgnales sie po tej stracie. Rasho nijak ma sie do starego Robinsona. Moze jest bardziej ruchliwy i lepiej rzuca, ale w obronie to slabizna. Wybacz, ale majac 20mln kasy Ty za sukces uznales sprowadzenie Rasho (przeplaconego), Mercera i Hedo. Miales bardzo male wymagania skoro twierdzisz, ze sprawili sie tak dobrze. Ale to przeczy Twym zapowiedziom zaraz po finalach. Cos o 2 gwiazdach mowiles... Mercer wypelni czesciowo luke po Jacksonie jak go nie podpiszecie. Hedo to fajny chlopak poglebiajacy lawke na SG/SF, ale gdzie tam sa wysocy? Wygraliscie z lakers ktorzy nie mieli SF i slabiutkiego PF. Pokonaliscie Dallas bez Nowitzkiego. Nets sa znacznie slabsi wiec tutaj nie bylo problemu. Teraz Lakers maja dobrego PF, a do tego znakomitego PG, ktory powstrzyma w duzym stopniu Parkera i umotywowanego znow centra. Kings pozyskali dobrego centra, tracac znacznie slabszego Pollarda. Wskaz mi powazne wzmocnienia Spurs poza Turkuglu? > Ostrogi ponownie wiec wygladaja jak najsilniejsza druzyna w NBA pomimo zmian > w Los Angeles (Payton, Malone) i Minnesocie (Sprewell, Cassell, Olowakandi). > Steve Kerr i Kevin Willis maja zamiar powrocic i choc San Antonio nadal > potrzebuje zmiennika dla Parkera to kiedy Spurs uporaja sie i z tym klopotem > nic nie powstrzyma ich od kolejnego tytulu mistrzow NBA. Gdzie wygladaja jak najsilniejszy team? Chyba tylko z tego miejsca na ktorym Ty siedzisz. Z mojej perspektywy spadaja na 3-4 miejsce za Kings, lakers a nawet Minnesote. Obiektywizmu Jabol, obiektywizmu niczego wiecej. Temat: Rankingi wśród GM Generalnie to pytania w większości są tendencyjne... I na pewno specjalnie tak zadane, żeby wygrali Shaq i KB. No bo jaka może być odpowiedź na pytanie: Kto jest najlepszym Centrem? Albo kto jest najlepszym SG? Albo kto jest najlepszym Coachem? Najlepsze duo? Last shot? Franchise player? Czy to jakiś spisek czy co? ;-) Niemniej jednak próbując zastanowić się nad odpowiedziami przenikliwie zauważyłem, że moje typy właściwie pokrywają się z tymi, które wskazał "ogół". Nie wniosę zatem niczego ożywczego do dyskusji. Ale ponieważ mam akurat chwilę wolnego i ochotę, to sobie coś napiszę. ;-) > Who is the best defender in the NBA? > Gary Payton - 46.2% Właściwie ciężko z tym dyskutować. Zwłaszcza jeśli chodzi o tzw. "perimeter defenders". Tu może z nim konkurować chyba tylko Ron Artest, ale też nie do końca. > Who is the most versatile defender in the NBA? > Kevin Garnett - 23.1% Raczej Kevin. Zważywszy na jego warunki fizyczne może bronić na pozycjach: 3,4 i 5. A na upartego można go rzucić na jakąś 2... Who is the best pure shooter in the NBA? Ray Allen - 34.6% Allan Houston - 7.7% Dirk Nowitzki - 3.8% Na tych bym oddał swoje głosy. Przy czym Ray przerasta wszystkich o głowę. > Who is the best passer in the NBA? > Jason Kidd - 69.2% > Chris Webber - 3.8% I proszę się nie śmiać z Webbera! Wśród PF na pewno nie ma konkurencji. A jego podań za plecami mogą się uczyć wszyscy PG. ;-) > Who has the best ball-handling skills in the NBA? > Allen Iverson - 7.7% > Baron Davis - 3.8% Nie wiem czemu wygrał Kidd. Zdecydowanie lepszy kozioł mają Iverson i Davis. > Who has the best athleticism in the NBA? > Vince Carter - 30.8% > Tracy McGrady - 23.1% > Kobe Bryant - 15.4% > Kevin Garnett - 7.7% > Allen Iverson - 7.7% > Darius Miles - 7.7% > Shawn Marion - 3.8% > Jason Richardson - 3.8% Tutaj właściwie można wymienić wszystkich, którzy skaczą i fruwają... Ja dodałbym jeszcze Raya Allena. > Who has the best basketball instincts in the NBA? > John Stockton - 26.9% > Mike Bibby - 3.8% Dla mnie Stockton i Bibby. Cokolwiek ta kategoria miałaby znaczyć... ;-) > Who is the NBA's most underrated player? > Steve Nash - 16.0% > Andre Miller - 8.0% Dla mnie zdecydowanie Andre. > Which player is most likely to have a breakout season in 2002-03? > Darius Miles - 15.4% > Rashard Lewis - 7.7% > Eddie Griffin - 3.8% > Andrei Kirilenko - 3.8% To moje typy. > Who will win the 2002-03 ‘Got Milk’ Rookie of the Year Award? > Jay Williams - 26.9% > Drew Gooden - 15.4% > Caron Butler - 3.8% A może właśnie Caron Butler? > If you were starting a franchise today and could sign any player in the NBA, who would it be? > Shaquille O'Neal - 64.0% Shaq jeśli byłby młody. Teraz raczej postawiłbym na KB. > Who is the best head coach in the NBA? > Phil Jackson - 38.5% A kto inny? > Who is the head coach with the best strategic skills (X’s and O’s) in the NBA? > Larry Brown - 48.0% No to jest jedyna chyba kategoria, w której wybór ogółu zupełnie mi nie pasuje? Chyba, że czegoś nie rozumiem. Nie wiem co takiego rewelacyjnego, jeśli chodzi o strategię 76-ers wymyślił Larry Brown? Czy zagrwyki typu "podaj piłkę do Allena i spieprzaj z jego drogi do kosza" to szczyt myśli trenerskiej? Oczywiście Larry Brown to trener, którego cenię, ale akurat zagrwyki Sixers są tak proste jak ... (wpiszcie co chcecie). > Who is the NBA's best point guard? > Jason Kidd - 100.0% No jest. Ale lepiej niech nie próbuje rzucać, bo to robi fatalnie. > Who is the NBA's best shooting guard? > Kobe Bryant - 92.3% No question about that. > Who is the NBA's best small forward? > *Paul Pierce - 7.7% Jak dla mnie to Paul Pierce. > Who is the NBA's best power forward? Dla mnie - Chris Webber. To, że nie znalazł się na liście składam na karby tego, że wyjechałem na urlop i nie miał kto na niego oddawać głosów. ;-) > Who is the NBA's best center? > Shaquille O'Neal - 100.0% Pytanie było skrajnie tendencyjne... No dobra. Już kończę. Pozdrawiam, LB PS. Myślę, że dobrym sposobem na powstrzymanie Lakersów byłby jakiś dobry snajper... Może niekoniecznie w drużynie przeciwnej, ale może w okolicach LA? Temat: Pijani polscy żołnierze spowodowali wypadek w Iraku Geremek i Michnik w "Committee for the Liberation www.irak.pl Polscy neoliberałowie i intelektualiści "na froncie" Geremek i Michnik w "Committee for the Liberation of Iraq", którego przewodniczącym jest Bruce P. Jackson, były wiceprezydent Lockheeda Martina Balcerowicz, Onyszkiewicz i Suchocka w think-tanku korporacyjnym, "New Atlantic Initiative" gdzie szefem 'International Advisory Board' jest zbrodniarz wojenny, Henry Kissinger Z wieloma z nich wpspółpracują w think-tankach ("trustach mózgów") m.in.Michnik, Geremek, Onyszkiewicz, Suchocka, Balcerowicz, nie informując o samym fakcie (ani o szczegółach) polskiego społeczeństwa. (Polecamy w BBC World wtrząsający program: "Steve Bradshaw investigates the 'neo-conservatives'" - reportaż o niewielkiej, skrajnie prawicowej i prosyjonistycznej grupie neokonserwatystów, nie wybranej w wyborach demokratycznych, o której krytycy mówią, że przejęła władze w Białym Domu. M.in. Michnik, Geremek, Balcerowicz, Onyszkiewicz Suchocka należą właśnie do grup doradczych owych wpływowych "think-tanków". 1.J.Woosley, b.dyrektor CIA, chcąc zbombardować Irak oskarżył Husseina o spowodowanie zamachów w Oklahoma City, a następnie - na WTC, "wynalazca" i reżyser Chalabiego oraz "Narodowego Kongresu Irackiego" 2.H.Kissinger, szef Onyszkiewicza i Balcerowicza w "New Atlantic Initiative"New Atlantic Initiative, zbrodniarz wojenny - recydywista 3.P.Bremer, prokonsul w Iraku - "walet" H.Kissingera", wspierający onegdaj Ben Ladena i Husseina 4.G.Schultz, szef Michnika w CLI (o powiązaniach z Lockheedem Martinem), administrator Bechtela, giga-kartelu firm "odbudowujących" Irak, szef kampanii zmasowanego bombardowania Iraku dla rozkręcenia potem koniunktury jego "rekonstrukcji". Geremek i Michnik zasiadają w Advisory Board nieczcigodnego "Comitee for Liberation of Iraq" - "Komitetu Wyzwolenia Iraku", bojkotowanego przez niemal wszystkich (4 mln) Irakijczyków na uchodźctwie - w którym pracuje były szef CIA, Woosley, były dyrektor Lockheada-Martina, łącznie 33 osoby zarządzające lub powiązane z gigakartelami przemysłu zbrojeniowego i naftowego, lecz jedynie (sic!) dwóch Irakijczyków; Z kolei Onyszkiewicz, Balcerowicz i Suchocka "doradzają" w "New Atlantic Initiative", gdzie szefuje zbrodniarz wojenny, H. Kissinger; vide "Brutalna gęba Ameryki - 6 twarzy imperializmu (rtf)" Listy otwarte do Michnika, członka nieczcigodnej CFR Rada Stosunków Zagranicznych - Council on Foreign Relations (CFR) Henry Kissinger dopiero niedawno formalnie przestał pełnić oficjalnie funkcje w CFR z uwagi na otwarty w Londynie przeciw niemu proces o zbrodnie przeciw ludzkości; nadal natomiast szefuje innym, nowym, niesłychanie wpływowym ultraprawicowym think-tankom, będącym motorami obecnej wojny (i zapewne niestety następnych...), w których w rozmaitych "konstelacjach" działają m.in. Onyszkiewicz, Suchocka, Geremek, Michnik, Balcerowicz. Gazeta Wyborcza gardłuje za wojną, ponieważ redaktor naczelny Adam Michnik należy do Grupy Doradczej Council on Foreign Relations /CFR/ (Rady Stosunków Zagranicznych), której hon. szefem jest David Rockefeller, będący również CEO "Exxonu-Mobilu" ("Esso") i właścicielem agencji prasowych Reuters i AP. Większość mediów prasowych jest powiązana personalnie lub czysto finansowo z CFR, ośrodkami władzy i w ogromnej części wykupiona przez korporacje naftowe i zbrojeniowe. Dlatego z oficjalnych mediów nie dowiemy się nigdy prawdy. W Iraku zginęło 10-krotnie więcej dziennikarzy niż żołnierzy; w wiekszości byli to dziennikarze niezależni bądź znani ze swej "wewnętrznej niezalezności". Vide: Pentagon - Plan zabijania niezależnych dziennikarzy Organizacja "Reporterzy bez Granic" domaga się śledztwa w sprawie ostrzelania z pełną premedytacją przez wojska USA dziennikarzy w hotelu "Palestyna"; nie jest usatysfakcjonowana wyjaśnieniami Pentagonu i "International Humanitarian Fact- Finding Commission" Reporterzy bez granic: "Zbrodnia wojenna, która powinna zostać ukarana" (PL) Tragiczny Rok dla Dziennikarzy, Raporty 2003 www.irak.pl Temat: Amerykański ekspert i lobbysta za wielkim NATO ... To autor bombardowania Iraku b.szef Lockheeda Martina www.irak.pl Komiczne...Gazeta Wojenna przemilcza inne detale biografii: =były szef Lockheeda Martina =prowadzący kampanię zbombardowania Iraku za pomocą rakiet Lockheeda Martina -uzbrojenia NATO przez Lockheeda Martina =redaktor niechlubnego listu - lojalki "ósemki". =szef CLI - komitetu ds. zbombardowania Iraku (notabene szef zatrudnionego tam Adama Michnika) (o jakże nisko upadłeś, Adasiu, nasz idolu z podziemia...) Polscy neoliberałowie i intelektualiści "na froncie" Geremek i Michnik w "Committee for the Liberation of Iraq", którego przewodniczącym jest Bruce P. Jackson, były wiceprezydent Lockheeda Martina Balcerowicz, Onyszkiewicz i Suchocka w think-tanku korporacyjnym, "New Atlantic Initiative" gdzie szefem 'International Advisory Board' jest zbrodniarz wojenny, Henry Kissinger Z wieloma z nich wpspółpracują w think-tankach ("trustach mózgów") m.in.Michnik, Geremek, Onyszkiewicz, Suchocka, Balcerowicz, nie informując o samym fakcie (ani o szczegółach) polskiego społeczeństwa. (Polecamy w BBC World wtrząsający program: "Steve Bradshaw investigates the 'neo-conservatives'" - reportaż o niewielkiej, skrajnie prawicowej i prosyjonistycznej grupie neokonserwatystów, nie wybranej w wyborach demokratycznych, o której krytycy mówią, że przejęła władze w Białym Domu. M.in. Michnik, Geremek, Balcerowicz, Onyszkiewicz Suchocka należą właśnie do grup doradczych owych wpływowych "think- tanków". 1.J.Woosley, b.dyrektor CIA, chcąc zbombardować Irak oskarżył Husseina o spowodowanie zamachów w Oklahoma City, a następnie - na WTC, "wynalazca" i reżyser Chalabiego oraz "Narodowego Kongresu Irackiego" 2.H.Kissinger, szef Onyszkiewicza i Balcerowicza w "New Atlantic Initiative"New Atlantic Initiative, zbrodniarz wojenny - recydywista 3.P.Bremer, prokonsul w Iraku - "walet" H.Kissingera", wspierający onegdaj Ben Ladena i Husseina 4.G.Schultz, szef Michnika w CLI (o powiązaniach z Lockheedem Martinem), administrator Bechtela, giga-kartelu firm "odbudowujących" Irak, szef kampanii zmasowanego bombardowania Iraku dla rozkręcenia potem koniunktury jego "rekonstrukcji". Geremek i Michnik zasiadają w Advisory Board nieczcigodnego "Comitee for Liberation of Iraq" - "Komitetu Wyzwolenia Iraku", bojkotowanego przez niemal wszystkich (4 mln) Irakijczyków na uchodźctwie - w którym pracuje były szef CIA, Woosley, były dyrektor Lockheada-Martina, łącznie 33 osoby zarządzające lub powiązane z gigakartelami przemysłu zbrojeniowego i naftowego, lecz jedynie (sic!) dwóch Irakijczyków; Z kolei Onyszkiewicz, Balcerowicz i Suchocka "doradzają" w "New Atlantic Initiative", gdzie szefuje zbrodniarz wojenny, H. Kissinger; vide "Brutalna gęba Ameryki - 6 twarzy imperializmu (rtf)" Listy otwarte do Michnika, członka nieczcigodnej CFR Rada Stosunków Zagranicznych - Council on Foreign Relations (CFR) Henry Kissinger dopiero niedawno formalnie przestał pełnić oficjalnie funkcje w CFR z uwagi na otwarty w Londynie przeciw niemu proces o zbrodnie przeciw ludzkości; nadal natomiast szefuje innym, nowym, niesłychanie wpływowym ultraprawicowym think-tankom, będącym motorami obecnej wojny (i zapewne niestety następnych...), w których w rozmaitych "konstelacjach" działają m.in. Onyszkiewicz, Suchocka, Geremek, Michnik, Balcerowicz. Gazeta Wyborcza gardłuje za wojną, ponieważ redaktor naczelny Adam Michnik należy do Grupy Doradczej Council on Foreign Relations /CFR/ (Rady Stosunków Zagranicznych), której hon. szefem jest David Rockefeller, będący również CEO "Exxonu- Mobilu" ("Esso") i właścicielem agencji prasowych Reuters i AP. Większość mediów prasowych jest powiązana personalnie lub czysto finansowo z CFR, ośrodkami władzy i w ogromnej części wykupiona przez korporacje naftowe i zbrojeniowe. Dlatego z oficjalnych mediów nie dowiemy się nigdy prawdy. W Iraku zginęło 10-krotnie więcej dziennikarzy niż żołnierzy; w wiekszości byli to dziennikarze niezależni bądź znani ze swej "wewnętrznej niezalezności". Vide: Pentagon - Plan zabijania niezależnych dziennikarzy Organizacja "Reporterzy bez Granic" domaga się śledztwa w sprawie ostrzelania z pełną premedytacją przez wojska USA dziennikarzy w hotelu "Palestyna"; nie jest usatysfakcjonowana wyjaśnieniami Pentagonu i "International Humanitarian Fact- Finding Commission" Reporterzy bez granic: "Zbrodnia wojenna, która powinna zostać ukarana" (PL) Tragiczny Rok dla Dziennikarzy, Raporty 2003 www.irak.pl Temat: Znów o Lakers Jeszcze o Lakers-Rockets i nie tylko I jeszcze uzupełnienie nt. meczu z Rockets, o którym wspomniałeś, a który dał okazję wielu zaślepionym Laker-haters z forum do wypisywania bzdur, że to Yao pokonał Lakers i Shaqa (przy okazji przypomina ono statystyki na użytek postronnych czytelników, żeby nie dali się ogarnąć kreowanej tu przez niektórych wirtualnej rzeczywistości): ESPN.com news services The NBA on Monday reclassified a controversial flagrant foul call made against Shaquille O'Neal during the Lakers' 108-104 overtime loss to the Rockets on Friday night. On the play in question, Steve Francis drove to the basket, where O'Neal made contact with the point guard. A flagrant foul was called by referee Monty McCutchen. Lakers coach Phil Jackson was subsequently hit with a technical foul for arguing the call. The technical foul was also reclassified by the NBA. The sequence helped the Rockets increase their lead from one point to four points. "The unfortunate thing is it had to be decided by them,'' O'Neal said after the game, referring to the the officials. "A whole bunch of people who paid a lot of money had to see a game that was decided by someone who doesn't make a lot of money. That's unfortunate.'' When told of the NBA decision to overturn the calls, O'Neal clapped lightly on Monday, but did not comment otherwise, according to the Los Angeles Times. However, O'Neal was saved a point in the NBA's system of overseeing flagrant fouls. When a player accumulates six points, he is suspended for one game. The game featured the first matchup between O'Neal and Houston rookie center Yao Ming, and lived up to its billing, even though Shaq dominated Yao at times. O'Neal finished with 31 points, 13 rebounds and four assists while Yao had 10 points, 10 rebounds and six blocks. The star of the game, however, was Francis, who led the Rockets with a career- high 44 points. Gdybym był jak większość fanów Kings, napisałbym teraz, że przegraliśmy przez spisek sędziów przeciwko nam ;-). Nigdy nie przestaną mnie zadziwiać tory myślenia (myślenia?) ludzi, którzy mimo tak oczywistym faktom jak powyższy albo nawet szerszym tendencjom jak ta, że Kobe dostaje regularnie mniej foul calls niż Pierce czy T-Mac, uważają, że sędziowie faworyzują właśnie Lakers, podarowując im kolejne mistrzostwa… Ale to tylko chwila refleksji nad rozmiarami ludzkiej głupoty. To na razie i miejmy nadzieję, że – z trade’em czy nie – będzie lepiej. Przepowiednia Roba o byciu do końca bm. powyżej .500 już się nie sprawdzi: możemy być najwyżej .500, jeśli uda się taki drobiazg jak wygrana 3 ciężkich meczów z rzędu: z Nets, Suns i Kings…Cóż, zawsze możemy się pocieszać, że – jak wspominasz – po stracie mistrzostwa Buss wysupła trochę kasy. Szkoda, że gracze nie pomyśleli o takim rozwiązaniu już w zeszłym sezonie, gdy przegrać też nie było trudno ;-) – teraz nie musielibyśmy się martwić tym, co zrobić w obecnym. P.S. A co powiesz o dramatycznym odmłodzeniu składu – opcji na wypadek, gdybyśmy w ogóle zrezygnowali z walki o fourpeat – Fortson i Adonal Foyle za Horry’ego i Foxa, czyli zabezpieczenie całej strefy podkoszowej? Temat: Sacramento Kings mistrzem NBA? poza rzeczami, które wymienialiście, siła Sac-Town jest tez niewątpliwie styl gry. Mają strzelb więcej niż jakakolwiek inna drużyna w lidze i potrafią to wykorzystać. Grają szybko, świetnie podają, są zgrani i wreszcie maja rasowego, odpowiedzialnego rozgrywajacego (Wiiliams był niezły, ale nie na play-offy). W sumie: potrafią sobie wypracowywać czyste pozycje, a jak się ma takich snajperów jak Peja czy Hedo (mocny kandydat na MIP) to się to wykorzystuje. Z kolei w srodku Webber to potęga, a Vlade, koszykarz strasznie inteligentny, choć żaden z niego atleta, potrafi ograć praktycznie każdego centra. Jeśli nie potrafi to swietnie podaje. W zasadzie odpuszczenie któregokolwiek z graczy I piątki grozi masakrą. Do tego swietni role players i ławka (Christie, Jackson, Pollard) sprawiają, że przeciwnicy Kings zawsze mają jakieś "match-up problems". KOlejny czynnik, który im pomaga to fanatyczna publiczność w Arco Arena. To co tam sie dzieje to podobno szok. Skoro Kings zdobyli sobie home-court advantage (bo trudno się spodziewać, że Lakers zlikwidują w 5 meczach swoją stratę), to zdecydowanie podnosi ich szanse. Zresztą, jak pokazała ich ostatnia podróż na Wschód, na wyjazdach też zaczynaja radzić sobie dobrze. A jak widzę ich szanse z innymi liderami Zachodu? San Antonio: powinni przejść. Jeśli powstrzymają Tima to reszta Spurs nie wyrobi. Webber i Vlade powinni sobie dać radę. Nawet jeśli odbedzie się to kosztem ich ofensywy, to niewielka strata. Peja, Hedo, Christie nadrobią. Gorzej będzie, jak sobie Steve Smith przypomni, że był kiedyś czołowym strzelcem NBA. Kings będą też w tym gorszej sytuacji im bardziej uda się Spurs zwolnic tempo. Obstawiam 4:2 dla Sacramento Dallas: Tu groźba jest taka, że Mavs mają równie potężną ofensywę. Seria może być niesamowita. Mimo, że uważam Dallas za słabszą drużynę niż Spurs to jednak w starciu z Kings daje im większe szanse. Myślę, że o wyniku zdecyduje dyscyplina taktyczna, a tu chyba lepsi są Kings. 4:3. Lakers: uuuu!! Ci cos nie tak grają, ale... w zeszłym roku jeszcze na miesiąc przed play-offami żarli się Kobe i Shaq, a potem... sami wiecie. Myslę, że nikt w Sacramento nie łudzi się, że można powstrzymać do reszty gwiazdy Los Angeles. Trzeba ich będzie powstrzymywać choć czasami. To MOŻE się udać. Christie jest jednym z lepszych obrońców w lidze, jeśli idzie o indywidualne krycie. Z drugiej strony Kobe jest prawdopodobnie najlepszy na świecie w grze 1 na 1. Większym problemem bedzie Shaq. Facet moze się luzował i oszczędzał w sezonie, ale teraz to on może zacząć znowu regularnie grać mecze ze statystykami 40/20. Zawodnicy Sacramento będą mu musieli chyba siadać na głowie. A nawet jeśli zatrzymają tych dwóch to zawsze jeszcze jest spore ryzyko, ze rozochoci się Fox, Horry czy Fisher i rzuci 20-25 punktów, co nierzadko im się przecież zdarza. Zastanawiam się co wymyśli Adelman. MOze pójdzie drogą, jaką zdaje się obrali Mavs i ustali filozofię, że nieważne ile rzucą przeciwnicy, choćby i 120, my mamy rzucić więcej. No ale znowu, Lakersi potrafia bronić. Nie będzie sweepu, jak w zeszłym roku, ale wciąż stawiam na Lakers. 4:2. pozdrawiam Temat: NBA - jakie transfery? Gość portalu: Wally#10 napisał(a): > 1.Wszystko zależy od definicji "buraka". Steve Smith nie miałby wielkiego > wpływu na grę Hawks, ale nazywanie go "burakiem", biorąc pod uwagę jego karierę > > wydaje mi się co najmniej niestosowne. Nie chodzi o to, że prowadziłby zespół > do play-off, ale o to,iż cieszy się szacunkiem fanów, grał już w Atlancie i > mógłby wnieść kilka pozytywnych rzeczy dla tej organizacji a'la Sam Mitchell w > Wolves. Wszystko to piszę przy założeniu, że naprawdę chcą się pozbywać graczy, > > aby oczyścić pay-roll. Piszac o Smith`ie burak mialem na mysli jego obecne osiagniecia i gre. Nie rozwodze sie nad jego niewatpliwie wspaniala kariera, tylko opisuje terazniejszosci. A obecnie nie prezentuje niczego ciekawego. A oddanie jednego z najlepszych PF w zamian za niego i Ferrego jest jak dla mnie glupota, nawet biorac pod uwage czyszczenie plac. Pozytywne rzeczy a`la Mitchell mozna osiagnac tanszym kosztem. To nie zależy tylko od ośiągnięć sportowych, ale od > stosunków z kibicami oraz finansowej pozycji właściciela. Wg mnie Terry jest > zawodnikiem za 5-6 milionów rocznie, a podobno domagłby się więcej. Zdaje się > jednak, że był PG w colleg'u, grał jako PG w pierwszym roku, ale wobec porażki > tego posunięcia kolejne dwa lata spędził na SG - nie przeszkadza mu to w tym > sezonie mieć 7 apg (razem z 19ppg). Obrońcą jest przeciętnym. Chciec to on moze, ale kto mu to da? > > 2.Co do Amare, to najbardziej pluje sobie w brodę (wyznał to zresztą > publicznie) Jerry West. Chociaż po co mu Amare, jeżeli już za rok formą > eksploduję CT? :) Chyba nosi juz sliniaczek ;-) bo w plotkach zaczyna przewijac sie nazwisko Goodena. > > 3.Lakers. Wiele osób cały czas uważa, że w serii z Dallas lub Sacramento (a na > to się zanosi) będą faworytami nawet bez wymian. Ja raczej sądzę, że nie wezmą > niczego co mogłoby ich kosztować zbyt wiele. I raczej będą chciali sprawdzić > czy dobra gra utrzyma się także po All-Star Break - więc nie liczyłbym na > wymianę w czasie weekendu lub krótko po nim. Zobaczymy już niedługo. Moze gdyby ta seria odbywala sie teraz. Ale nikt nie wie co bedzie za 2 miesiace. Teraz graja fajnie, ale bez wzmocnien moga juz nie pociagnac za dlugo na tej fali. Nie musza robic ruchow kosztownych. Jest pare opcji tanich (w innym watku dyskutowalem o tym z Wiltem), ale musze chciec je wykorzystac. > > 4. NYK > > > Ale ktore byly sensowne. Jak maja ciekawe propozycje to czekaja. A jak ch > ca > > zrobic transfer to pozyskuja SF/SG. > > Jakie były te rozsądne propozycje (realnie istniejące), które wg Ciebie > odrzucili? Całkiem niedawno pozyskali zresztą niezłego PF... Chwilowo nie jestem wstanie podac Ci konkretow bo moje archiwum uwiezione jest na kompie domowym, a ten lezy (martwy). Tak, niezly PF, ktorego od roku nikt nie widzial na boiksu. Ale poza tym jest OK. > > 5. Cavs > > > Ale ci gracze beda uciekac przy pierwszej okazji. > > Dlatego pewnie będą chcieli kogoś niedawno wydraftowanego. Zresztą nie wiem > jaka jest ich strategia w kwesti Z - a od tego sporo zależy. Oni sami tego nie wiedza. > > b/ na trading block jest Jamaal Crawford - trochę mówi się w Minnesocie, o > wymianie go na Jacksona (a.k.a. Big Joke) To juz nie czekaja na Fizera? > 7. Może zrobimy szybki konkurs, w którym chętni będą obstawiać jakie wymiany > dojdą do skutku i gdzie wylądują konkretni zawodnicy? :) Za duzo nazwisk i wariacji. To jest jak totolotek. Temat: Dowloadowanie muzyki: skad i na co? RI: >Nie miejsce do wymiany zdan miedzy dwoma osobami. Hm. Twoim zdaniem poprawne użytkowanie forum zaczyna się od dyskusji 3 czy więcej osób? >Chcialabym posluchac opinii innych. A kto ci broni? I kto im zabrania wygłosić opinie? >Twoje przyklady sa bez sensu. Dlaczego? MJ twoim zdaniem miał świetny głos, ja podałem przykłady osób które moim zdaniem mają czy miały lepsze głosy. Co tu jest bez sensu? Teraz moja opinia o tobie obiecana w wątku o uzależnieniach MJ :-) . Z twojej niechęci do czytania wyjaśnień, do analizowania danych - i tu, i w tamtym wątku - wysnuwam wniosek, że jesteś osobą o bardzo prostym lub bardzo leniwym umyśle. Jeśli zrozumienie czegoś wymaga drobnego wysiłku umysłowego, samodzielnej analizy, skupienia się na kilka minut – poddajesz się. Nie chcesz rozumieć, nie chcesz mieć wytłumaczone. Chcesz, żeby ktoś – guru – powiedział ci prawdę objawioną: jest tak i tak, którą będziesz mogła bez wysiłku łyknąć i bezkrytycznie przyjąć za swoją. Nie chcesz wędki, chcesz rybę, w dodatku już przyprawioną, usmażoną i przeżutą. Dlatego nie czytaj moich uwag. Które zresztą były dość krótkie i pobieżne, nie poruszyłem wszak tak istotnych dla zrozumienia cyfrowej reprezentacji dźwięku i metod jego odtwarzania kwestii jak: - twierdzenie Nyquista-Shannona zwane też twierdzeniem Shannona- Kotielnikowa podające teoretyczną granicę pasma poprawnie reprezentowanego sygnału cyfrowego w zależności od częstotliwości próbkowania; - teoria kwantyzacji sygnałów, z wynikającą z niej istotną zależnością między długością słowa a dynamiką sygnału; - reprezentacje stało- i zmiennoprzecinkowe sygnałów cyfrowych, wpływ błędów zaokragleń, odporność reprezentacji zmiennoprzecinkowej na clipping cyfrowy; - filtry cyfrowe o skończonej i nieskończonej odpowiedzi impulsowej, i specyficzne problemy wynikające z zastosowania każdego z tych typów: nieliniowość fazy vs. niekauzalność filtra; zjawisko „dzwonienia” filtra; - podstawy psychoakustyki, w szczególności zjawisko maskowania i jego zastosowanie w stratnej kompresji sygnałów audio; - ekonomika przydzielania przepływności bitowej w kompresji stratnej sygnałów audio: CBR, VBR czy ABR? i paru innych. Kup sobie po prostu iPoda. Takiego, jakiego kształt i kolor ci się spodoba. Parametrów technicznych i tak nie pojmiesz, a coś ci będzie jakoś grało. No i będziesz mogła pokochać Apple, które ze swoją strategią marketingową opartą na powierzchowności chyba ci przypasuje, i applowskiego guru Steve’a Jobsa – który pewnie niedługo umrze, co ułatwi ci kochanie - miłością równie gorącą jak Michaela Jacksona. Temat: Marzenie Igora Sawina Marzenie Igora Sawina "Marzy mi się film nakręcony na podstawie "Mistrza i Małgorzaty". Porządny film fabularny zrobiony z pomocą amerykańskiej techniki komputerowej, ale koniecznie z udziałem aktorów rosyjskich. W ostateczności - polskich. Myślę, że homo sovieticus jest szczególnie predestynowany, by głęboko wcielić się w postaci tamtej rzeczywistości. Zagrać łapówkarstwo, donosicielstwo, lizusostwo, zdradę i inne immanentne wady tamtego i obecnego społeczeństwa. Na razie Steven Spielberg czy Peter Jackson nie wiedzą, co tracą. To mógłby być film wielki. Jakże zyskałyby wszystkie sceny wymagające ruchu, co tak doskonale opanowali technicy animacji komputerowej! Wszystkie loty Małgorzaty, Mistrza, Wolanda i jego świty odnalazłyby nareszcie swój właściwy wyraz. Metamorfoza sług Wolanda w czasie lotu, sztuczki Korowiowa i Behemota (pokaz magii w Teatrze Variétés - oderwanie głowy), pożary w Moskwie, przeniesienia Lichodiejewa i Mogarycza w odległe miejsca, a przede wszystkim zapierający dech bal u szatana - to wszystko zostałoby nareszcie ukazane tak, jak należy. A popis gwizdów Behemota i Korowiowa w systemie Dolby?" serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,3235375.html Marzenie Igora Sawina przemawia do mnie i to bardzo. Zawsze byłem zdania, że konwencjonalne ekranizacje „Mistrza i Małgorzaty” są skazane na niepowodzenie. Mało tego – że więcej wyrządzają krzywdy genialnemu dziełu niż zdołają usatysfakcjonować widza. Ale nie animacja komputerowa jest tutaj rozwiązaniem. Ten kierunek, moim zdaniem, prowadzi do ślepej uliczki. Parę dni temu oglądałem zapowiadaną z fanfarami włoską biografie Wojtyły „Karol”. Nie będę oceniał tego filmu, ale scena, w której animowane komputerowo sztukasy bombardują Kraków, jest śmieszna, budzi niesmak. Przecież współczesny widz WIE, że serwuje mu się ANIMACJĘ KOMPUTEROWĄ. Tanią i naiwnie wmontowywaną w ujęcia z realności. Na miłość boską, wszystko, tylko nie to. To tak jakby wmawiać mu, że hamburgery wymyślił Henri Bocuse. To jest ramsz, taniocha. Może jestem wyjątkiem, ale te tricki komputerowe budzą we mnie instynktowną niechęć. Komputer spowszedniał. Jesteśmy zanadto przyzwyczajeni do niego i znużeni tym, co może nam zaoferować. I to nie dlatego, że technika jeszcze nie dorosła. Ta technika, obawiam się, nigdy nie dorośnie, bo jest z natury swojej zbyt tania. Hollywood tego nie rozumie. „Matrix” reprezentuje kino debila. Filmy naszpikowane efektami specjalnymi nudzą, po paru miesiącach nadają się do lamusa, a po roku nikt ich nie chce oglądać. Tym bardziej „Mistrzowi i Małgorzacie” nie wolno zgotować takiego losu. Niech Spielberg zostawi Bułhakowa w spokoju. Moim zdaniem, a powtarzam już od pierwszej lektury „MiM”, jedyną relewantną formą, kto wie czy nie najlepszej powieści XX wieku, byłaby animacja w stylu kreskówek Walta Disneya. Powieść „Mistrz i Małgorzata” jest księgą porównywalną do biblii i jednocześnie i dziełem geniusza. Tylko najlepsze studia i lata pracochłonnych wysiłków wybitnych grafików mogłyby doprowadzić do powstania filmu artystycznie zbliżonego do tego, co zostawil nam w testamencie Bułhakow. Jestem przekonany, że taka ekranizacja nie zestarzałaby się za pięćdziesiąt, za sto lat i za dwieście lat. Temat: NBA - jakie transfery? Parę Interesjuących Ewentualnie Spraw 1.Wszystko zależy od definicji "buraka". Steve Smith nie miałby wielkiego wpływu na grę Hawks, ale nazywanie go "burakiem", biorąc pod uwagę jego karierę wydaje mi się co najmniej niestosowne. Nie chodzi o to, że prowadziłby zespół do play-off, ale o to,iż cieszy się szacunkiem fanów, grał już w Atlancie i mógłby wnieść kilka pozytywnych rzeczy dla tej organizacji a'la Sam Mitchell w Wolves. Wszystko to piszę przy założeniu, że naprawdę chcą się pozbywać graczy, aby oczyścić pay-roll. To nie zależy tylko od ośiągnięć sportowych, ale od stosunków z kibicami oraz finansowej pozycji właściciela. Wg mnie Terry jest zawodnikiem za 5-6 milionów rocznie, a podobno domagłby się więcej. Zdaje się jednak, że był PG w colleg'u, grał jako PG w pierwszym roku, ale wobec porażki tego posunięcia kolejne dwa lata spędził na SG - nie przeszkadza mu to w tym sezonie mieć 7 apg (razem z 19ppg). Obrońcą jest przeciętnym. Piszę o nim tyle, bo pojawi się jeszcze w tym poście w kontekście Minnesoty. :) 2.Co do Amare, to najbardziej pluje sobie w brodę (wyznał to zresztą publicznie) Jerry West. Chociaż po co mu Amare, jeżeli już za rok formą eksploduję CT? :) 3.Lakers. Wiele osób cały czas uważa, że w serii z Dallas lub Sacramento (a na to się zanosi) będą faworytami nawet bez wymian. Ja raczej sądzę, że nie wezmą niczego co mogłoby ich kosztować zbyt wiele. I raczej będą chciali sprawdzić czy dobra gra utrzyma się także po All-Star Break - więc nie liczyłbym na wymianę w czasie weekendu lub krótko po nim. Zobaczymy już niedługo. 4. NYK > Ale ktore byly sensowne. Jak maja ciekawe propozycje to czekaja. A jak chca > zrobic transfer to pozyskuja SF/SG. Jakie były te rozsądne propozycje (realnie istniejące), które wg Ciebie odrzucili? Całkiem niedawno pozyskali zresztą niezłego PF... 5. Cavs > Ale ci gracze beda uciekac przy pierwszej okazji. Dlatego pewnie będą chcieli kogoś niedawno wydraftowanego. Zresztą nie wiem jaka jest ich strategia w kwesti Z - a od tego sporo zależy. 6. Kilka nowych plotek transferowych a/ podobno Blazers i Pacers pracują nad wymianą, której podstawą byliiby Daniels i Bender b/ na trading block jest Jamaal Crawford - trochę mówi się w Minnesocie, o wymianie go na Jacksona (a.k.a. Big Joke) c/ inna plotka (źródło spoza Minnesoty) TB,Lopez,draft 2003 za Terry,Hendersona, C.Crawforda (wariacją poprzedniej jest Terry, Ratcliff + AH lub CC) Na razie pozostawię to bez komentarza. 7. Może zrobimy szybki konkurs, w którym chętni będą obstawiać jakie wymiany dojdą do skutku i gdzie wylądują konkretni zawodnicy? :) PZDR Temat: --------------------AQUANET----------------------- __________________________________________dziekuje <b> ש # Title Name: Main Author, Creator, etc. Full Title Date [ 1 ] NLP & Imagination : Grundannahmen, Methoden, Möglichkeiten und Grenzen / Weerth, Rupprecht, 1960- NLP & Imagination : Grundannahmen, Methoden, Möglichkeiten und Grenzen / Rupprecht Weerth ; Vorwort, Jürgen Kriz. 1992 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: BF637.N46 W44 1992 [ 2 ] NLP & Imagination II : die Untersuchung zum Buch, Daten & Fakten / Weerth, Rupprecht, 1960- NLP & Imagination II : die Untersuchung zum Buch, Daten & Fakten / Rupprecht Weerth. 1993 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: BF637.N46 W43 1993 [ 3 ] NLP alert NLP health labor relations alert / prepared by the law firm of Jackson, Lewis, Schnitzler & Krupman. 1981 ACCESS: Law Library Reading Room (Madison, LM201) CALL NUMBER: KF3580.H4 A134 [ 4 ] NLP at work : the difference that makes a difference in business / Knight, Sue. NLP at work : the difference that makes a difference in business / Sue Knight. 1995 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: BF637.N46 K55 1995 [ 5 ] NLP for trainers : communicating for excellence / Alder, Harry. NLP for trainers : communicating for excellence / Harry Alder. 1996 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: HF5549.5.T7 A45 1996 [ 6 ] NLP für Profis : Glaubenssätze & Sprachmodelle / Jochims, Inke. NLP für Profis : Glaubenssätze & Sprachmodelle / Inke Jochims. 1995 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: BF637.N46 J63 1995 [ 7 ] NLP health labor relations alert NHP health labor relations alert / prepared by the law firm of Jackson, Lewis, Schnitzler & Krupman. 198u ACCESS: Law Library Reading Room (Madison, LM201) CALL NUMBER: KF3580.H4 A134 [ 8 ] NLP procedure SAS/OR technical report : the NLP procedure. 1997 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: T57.8 .S27 1997 [ 9 ] NLP solutions : how to model what works in business and make it work for you / Knight, Sue. NLP solutions : how to model what works in business and make it work for you / Sue Knight. 1999 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: HF5549.5.T7 K617 1999 Overflow [ 10 ] NLP : tekhniki rossyp´iu / Gorin, Sergei. NLP : tekhniki rossyp´iu / Sergei Gorin. 1999 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: [ 11 ] NLP : the new technology of achievement / NLP : the new technology of achievement / NLP Comprehensive Training Team ; edited by Steve Andreas and Charles Faulkner ; contributing authors, Steve Andreas ... [et al.]. 1994 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms CALL NUMBER: BF637.N46 N57 1994 [ 12 ] NLP und Systemtheorie Büschges-Abel, Winfried. Zur konstruktivistischen Begründung eines am neurolinguistischen Programm orientierten Handlungskonzeptes bei Lernstörungen : ein Theorieentwurf mit ausgewählten Fallbeispielen / Winfried Büschges-Abel. 1997 ACCESS: Jefferson or Adams Bldg General or Area Studies Reading Rms ש <b> Temat: Spurs mistrzem w 2004 Odpowiem zbiorczo w jednym. Poprzedni mój post niestety ucięło, co zauważyłem dopiero teraz. Nie mam już zamiaru ponownie pisać tego co tam napisałem na temat PG i SG w Lakers – Wilt mniej więcej wyraził moje poglądy w tej kwestii. Teraz odniosę się do tego co napisał Sugar i Wilt. Do Wilta drobne uwagi. Odnośnie SF to tak różowo nie jest. George ma potencjał i ja wierzę, że w końcu zademonstruje go, ale jakby nie daj boże jednak znów stoczył się do roli rezerwowego to będzie to o tyle niekorzystne, że: - Fox ma już swoje lata, a będzie po kontuzji (teoretycznie bardziej wypoczęty, ale i mniej ograny), - Kontrakt George ciągle będzie zalegać Lakers na liście płac, a tacy drodzy rezerwowi nie są nam do szczęścia potrzebni. On musi się w tym roku przełamać. Tylko ewentualne (tfu, tfu) kontuzje mogą mu w tym przeszkodzić. Hedo pomimo swoich braków w obronie raczej będzie wychodził w pierwszej piątce. Jedynym naprawdę logicznym argumentem przeciw jest wzmocnienie ławki (w ofensywie). Jego kontrakt nie wygasa też po tym roku. Będzie chronionym wolnym agentem, a to oznacza, że może pójdzie, a może nie (z naciskiem na nie, ponieważ Spurs zachowają sporą mobilność płacową i raczej nikt nie będzie wstanie ich przelicytować – zwłaszcza że to tylko SF). Nie przeceniałbym też aż tak bardzo Karla w defensywie. Mimo wszystko swoje lata ma, a K-Martin to młody wilczek, który walcząc o maxa chciał się pokazać. Niewątpliwie jednak z nim Duncan będzie miał znacznie więcej roboty niż z jego poprzednikami – zarówno w ataku jak i obronie. A teraz czas na Sugara (Raya) ;-)). Chyba troszkę przeceniasz Bowena, a nie doceniasz Foxa. Bowen naprawdę poza obroną i trójkami niczym specjalnym nie zachwyca. Nie jest graczem uniwersalnym, który może przechylić szalę zwycięstwa na korzyść swojej drużyny. Bycie znakomitym obrońcą to trochę mało. Fox faktycznie jest starszy i wraca po kontuzji, ale opowiadanie, że teraz bardziej frapują go filmy niż koszykówka jest lekkim przegięciem. Osiągnąć w swojej karierze wszystko to on zdążył już w 2000 roku gdy zdobył tytuł. Później to już były dodatki, ale jednak mobilizował się na nie i walczył. Teraz było tak samo. Śmiem twierdzić, że Lakers z Foxem w składzie nie przegraliby meczów z SAS (teza śmiała, ale nie bezpodstawna). Rick potrafi rzucić kilkanaście punktów (i nie jest to wypadkiem przy pracy jak jeden mecz Bowena – swego czasu to było normą), zbierze kilka piłek z tablic, obsłuży podaniem kolegę, a do tego wszystkiego także jest dobrym obrońcą – może nie tak znakomitym jak Bowen, ale na Hedo spokojnie by wystarczyło, a na Bowena jeszcze by zapas został ;-)). Co do George`a to do Twojej definicji pasuje jakieś 2/3 składu Spurs i pewnie generalnie większość zawodników tej ligi. Nikt na tym forum nie nobilituje Devean`a ponad miarę. On ma potencjał i większość to dostrzega. Niestety objawia swoje możliwości nader rzadko, co powoduje obawę o jego dalszy rozwój. Jest też jedynym obok Fishera realnym towarem wymiany. Fox jest kontuzjowany, gwiazdy nie do ruszenia, a na resztę nikt się nie połasi (pomijam nowych – Malona i Paytona). Jeśli dla Ciebie bardziej się liczy fakt bycia w jakieś klasyfikacji posezonowej niż sama gra zawodnika to nie dziwię się, że tak cenisz Bowena. Ja jednak wolę bardziej wszechstronnego George`a niż nastawionego wyłącznie na defensywę Bruce`a. Od Devean`a niczego więcej poza tymi paroma (nastoma?) punktami, kilkoma zbiórkami i asystami w połączeniu z dobrą obroną się nie wymaga. Zwracanie na niego szczególnej uwagi przez kibiców Lakers wynikało tylko i wyłącznie z tego, że LA rezerw za bardzo nie posiada. Płaca Kobego i Shaqa pożera na tyle dużo środków, że na nowych, dobrych role players kasy niet. A na pozycji SF mamy bardzo ciekawy duet. Graczy bardzo porównywalnych umiejętnościami, a gdyby ten młodszy spełnił pokładane w nim nadzieje to byłby nawet lepszy od tego starszego (bo ma ku temu potencjał). Bardzo sprytnie dopasowałeś zmiany i nazwiska do głoszonej przez siebie teorii. Niestety dla Ciebie jest to broń obosieczna, ale o tym za chwilę. Jak sam zauważyłeś Hedo to wciąż zagadka. Może zagrać znakomicie, a może do bani. Nie jest to jego ostatni rok, a nawet jeśli to przy zasobach finansowych Spurs spokojnie dostanie swoje pieniążki. Oczywiście będzie musiał na nie zapracować, ale tutaj może się pojawić to o czym wspominasz – konflikt interesów (drużyny i zawodnika). Załóżmy, że zwycięży dobro ogółu. Jak dla mnie to oznacza równowagę – lepsi od Bowena, gorsi od Hedo. Ale Ty do rozgrywki włączyłeś trzeciego – Mercera. Nie wiem jak oni we trzech podzielą się minutami, ale co tam. Mercer dobry w ataku – zgoda – ale nie w obronie. Obaj wymienieni wcześniej SF mają zdobycze punktowe podobne do Mercera, a on będzie dopiero trzeci w kolejności dziobania na tej pozycji. Ron ma fatalną skuteczność z dystansu i nie jest tak uniwersalny jak obaj SF Lakers. Jak mało to dodam, że na SF jako trzeciego Lakers mogą wystawić Bryanta (i to jest ta obosieczność). To, że kończy mu się kontrakt nijak ma się do całości. Jak nie masz minut to się nie pokażesz. On będzie rezerwowym. Takiej kasy jaką wytargował na początku kariery już nie dostanie. Łatka rezerwowego już do niego przylgnęła i się nie oderwie tylko dlatego, że będzie dobrym zmiennikiem. Bowen, Hedo, Mercer – George, Fox, Bryant – to gdzie ta przewaga?? Ad 1 Kerr to było doświadczenie. Trzeba wiedzieć kiedy i jak oddać rzuty, jak nie stracić głupio piłki. On to wiedział, a co wie Brown? Ad2. Nie wiem czy na miarę ich oczekiwań skoro chcieli sprowadzić Kidda, a z Parkera uczynić zmiennika ;-)), ale jest słabszy, znacznie słabszy od Speedy`ego (na szczęście dla SAS Parker powinien jeszcze robić postępy). Ad3 Niewątpliwie plus, ale odnotuj pewną rzecz – rok temu na SG grał Manu i Jackson, a na SF Bowen, Manu. Smith był rezerwowym tu i tu. Teraz nie ma Jacksona i Smitha, a jest Hedo i Mercer. Porównuj go do Jacksona, a nie Smitha, bo to jego zastępuje, a nie Steve`a. Ad5 Nie wiem jak długo czytasz moje wypociny w temacie NBA na tym forum, ale ja już od roku piszę, że Rob jest cienki (podobnie jak i Fox – dlatego też snuliśmy z Wiltem różnego rodzaju scenariusze zmian w rosterze Lakers przed deadline). Krytykę swoją nasiliłem po sezonie, na długo nim go zatrudnili SAS. On jest cienki i będzie pewnie coraz cieńszy. Game winnery miał w Lakers, ale tam grał długo w podstawowej piątce. Nie wiem czy tak samo będą mu wpadać, gdy będzie wchodził na zimno z ławki (o ile w ogóle, biorąc pod uwagę popisy z ostatnich p-o ;-)) ). Temat: Portland Trail Blazers Cześć Wilt. Miło, że namęczyłeś się troche pisząc tak długiego posta, będzie się nad czym zastanawiac itrochę podyskutowac, oczywiście na poziomie! Przyznaję się, że nieco dałem się sprowokowac soulfly'owi, aczkolwiek denerwuje mnie ktoś kto tak naprawde nie ma nic do napisania, ale musi zostawic swój ślad - tak jak pies siusia pod drzewami... Ale do rzeczy. Owszem kariera Damona S. staneła w miejscu od kilku sezonów, a o obecnym sezonie cięzko cokolwiek pisac - w sumie trwa dopiero od miesiąca, poza tym nie dostaje szansy (a jak dostaje to pokazuje co potrafi - ostatni mecz blazers - nets). Może jednak za wcześnie ktoś (zapewne jakiś pismak szukający sensacji) postawił na nim krzyzyk. Poza tym chyba dobrze, ze zawodnik ma stałe statystyki niz miałby je miec coraz to gorsze. Najlepiej byłoby oczywiście gdyby miał je coraz lepsze, ale... Przede wszystkim dziwi mnie, że w grach przedsezonowych Blazersi wygrywali z Damonem, po odsunięciu go od składu przegrywają. Owszem nie można przyjąć założenia, że przegrywają bo Damon nie gra, ale tak samo nie mozna przyjąć że przegrywają przez niego. Co do róznych wyskoków Damona jak i innych zawodników nie mam usprawiedliwienia. Potepiam jak najbardziej - cóz dużo kasy chłopaki widac chca sie zabawić póki sa młodzi, a nawet jak im teraz się nale kariera skończy to i tak sa ustawieni do końca życia. Zreszta coraz częsciej sie słyszy o różnych aferach z koszykarzami z NBA, nie tylko z Portland. Chcę jeszcze zwrócić uwagę na jeden fakt - otóż jakkolwiek ktos juz przytacza statystyki to prosze nie ograniczać się do tego jednego. Nalezy zzgłebić się troszeczke bardziej. Owszem najłatwiej jest wejść na strone Blazersów i zobaczyć co i jak, ale w pierwszym sezonie w Blazers byli inni zawodnicy niz chocby w drugim potem trzecim. W 1999 do składu doszedł Scottie Pippen, więc Damonowi Stoudamire było trudniej osiągac lepsze rezultaty. To chyba oczywiste, że im lepsi gracze w drużynie tym statystyki mogą nawet spaść. Więc też proszę wnikliwiej spogladac na suche statystyki. No chyba, ze skład pozostawałby bez zmian, ale nie pozostawał. Oskarzam coacha, gdyż za jego kadencji zespół definitywnie spada w hierarchii i jest coraz gorzej. Z Dunleavy'm walczyli o mistrzostwo z Cheeksem walcza o awans do play offs, co w tym roku moze byc bardzo trudne. Poza tym to że sadza Damona na ławie to inna rzecz. Jak w grach przedsezonowych meczach grał to Portland wygrywało to po cholere zmieniać zwycieski skład? W dodatku juz na poczatku sezonu? Kto wie, byc może sadzając go na ławie chca go niejako ukarac za ekscesy pozaboizkowe, a może nie. Teraz można sobie gdybac. Kolejna kwestia McInnis. Ktos tu wcześniej pisał, że McInnis lepiej radzi sobie niż Damon i bedzie z niego większy pozytek niż z Damona i najlepiej by było gdyby DS odszedł z Portland. Tutaj pokusze się o statystyki z całego obecnego sezonu porównując jaka skuteczność ma McInnis a jaką DS Damon Stoudamire: procent rzutow za 2pkt - 34,4%, za 3 pkt - 37,5%, srednia punktów na mecz 7 pkt, śr. asyst - 3,6, zbiórek, 3,1, Jeff McInnis za 2 pkt. - 33,7%, za 3 pkt. - 0%!!! śr, pkt na mecz 4,9, śr. asyst 2,5 śr. zbiórek 1,4. A przeciez napisałeś, że: "McInnis jest wyższy i znacznie lepszy w obronie" No więc co to za obrona skoro wyższy o ponad 10 cm zawodnik ma mniej zbiórek niz "mały" Stoudamire. Skuteczność ma niewiele niższa od Stoudamire, za trzy punkty kompletnie gorszą. I to wszystko w tym najgorszym dla Stoudamire sezonie. Uważam, że Stoudamire bardziej jednak się nada - przeciez jak się rozegra i zakończą sie sprawy sądowe zacznie (przynajmniej powinien) grać lepiej, co zreszta pokazał w ostatnim meczu. Poprawił swoją skutecznośc i to rokuje duże nadzieje. Następna kwestia - Nowitzki nie jest wielką gwiazdą - jest kreowany na gwiazde głównie przez fanów Mavericks i niemieckie media (zwłaszcza przez nie), Siła Dallas jest w tym, że doskonale się rozumieją, skład się nie zmienia o czołowych graczy i dodawane sa tylko brakujące kawałki. I to co zrobiono w Dallas to majstersztyk. Z podrzednych i niechcianych graczy zrobiono bardzo dobra drużyne, która teraz wymienia się jako pretendenta do tytułu (w sumie mozna tez polemizowac kogo się uważa za gwiazdę, ale wystarczy popatrzeć na inne zespoły: Lakers - 2 gwiazdy, Orlando - 2 gwiazdy, Heat - 2 gwiazdy) Czegoś takiego nie ma w Dallas. Jeśli chodzi o Portland to zgadzam się że nie ma gwiazd, no może poza Pippenem, którego można tak traktowac przez pryzmat jego kariery w Bulls. Aha! Nash tez nie jest jakąś tam gwiazda, za to Webber jak najbardziej. Cóż współczynnik kto jest gwiazda można przyjąc po ilości reklam z danymi zawodnikami emitowanych w amerykańskiej tv (tutaj zaznaczam amerykańskiej bo niemcy beda promowali głównie w celach marketingowych Nowitzkiego - wiadomo czemu). Kwestia kontraktów jest niejako nieadekwatna do naszego sporu. To nie wina Stoudamire że ma taki kontrakt, to raczej wina szefostwa Blazers, że zgodzili się na taki kontrakt. Jak widac w Portland recesja nie doszła jeszcze (cóż - to daleki zachód) i głupie wyrzucanie kasy na kontrakty kempa (wciąż musza mu zapłacic kase, choc i tak mniej jakby miał grac wciąż w Portland). Stoudamire tez moim zdaniem za dużo zarabia i może to sprawia, że nie ma większej motywacji do dalszego postępu, tylko traktuje to jako tzw. pańszcztyzne ( a oglądając mecze w obecnym sezonie wszyscy zawodnicy Blazers sprawiają takie wrażenie - jakby nie chciało im się grac, tylko robią to bo musza i nie wkładają w gre 100% zaangażowania i determinacji). Poza tym jak już mówiłem wszelkie dywagacje na temat transferu Stoudamire sa nieoficjalne i zapewne jakiś pismak żądny sensacji pisze takie rzeczy by nakręcac "karuzele". To też nie służy dobrej atmosferze. Ciekaw jestem jak Ty byś zareagował że chca sie Ciebie pozbyć? zaangażowanie od razu spada. Acha i ja wciąż widze demona w składzie Portland - jakby nie było sa juz zgrani z rasheedem, Wellsem, Pippenem... Jeśli chodzi o Isaiah Rider'a to w sumie normalne, że zawodnicy o cięzkim charakterze sa nieprzewidywalni, a Steve Smith i Jim Jackson (obaj doszli w tym czasie do Portland) mieli zapewnic pewien komfort stabilizacji i skończenie z tą niepewnościa czy aby jednak któregoś dnia Isaiah nie wykreci jednak jakiegoś numeru (w skróconym sezonie podczas jednego z meczów finału konferencji zachodniej ze Spurs, zszedł z parkietu w pierwszych minutach pierwszej kwarty - czy oby ta kontuzja była aż tak powazna? praktycznie bylo to bez piłki bez starcia z innym graczem...) Steve Smith to weteran i poza tym doskonale rzucał za 3 punkty. Jest doświadczonym graczem i przydał się drużynie. jim Jackson to typowy wedrowiec - wedruje od klubu do klubu (grał w Dallas, Nets, 76ers, warriors, portland, hawks, heat, cleveland, kings) Temat: Spurs mistrzem w 2004 Może w moim "opracowaniu" umknął ogólny sens, dlatego go na wszelki wypadek powtórzę. Nie czepiam się waszych analiz w całości, a jedynie wypunktowanych przeze mnie tzw. "fanatyzmów". Mimo jak zwykle wyczerpującej analizie calagana, spróbuję w miarę możliwości krótko z nim popolemizować... Bowen vs. Fox Do tej pory ofensywa Lakers opierała się wyłącznie na dwójce Kobe-Shaq. Zdobywali oni wspólnie ok. 50-60 pts w meczu. Resztę musieli "uciułać" Fisher, Fox, Horry etc. Wymusiło to na Foxie większą wszechstronność, ponieważ o ile pamiętam, to w czasach gry w Celtics, miał opinię podobną do tej jaką cieszy się obecnie Bowen. Gra w LA sprawiła że Fox się rozwinął i chwała mu i Lakersom za to! Jednakże wciąż podkreślam jego wiek i kontuzję. No ale zapomnijmy na chwilę o tym i wyobraźmy sobie pierwszą 5 Lakers w przyszłym sezonie: Payton - Bryant - (zdrowy, zwarty i gotowy) Fox - Malone - O`Neal Teoretyczne osiągnięcia punktowe: Bryant-O`Neal-Payton 60-70 pts, Malone 10-15, ile rzutów do oddania zostaje Foxowi? Na czym więc będzie się Rick koncentrować? Na rozgrywce (Payton-Bryant)? Na zbiórkach (O`Neal-Malone-Bryant)? Czy może na obronie (której nigdy za wiele)? A w obronie dużo lepszy jest Bowen. TERAZ! Jeżeli będziemy rozpatrywać zawodników TYLKO podłóg siebie, to oczywistym jest że Fox jest bardziej wszechstronny, doświadczony & stuff od Bowena. Ale jeżeli będziemy rozpatrywać ich umiejętności pod względem przydatności do zespołu, to przewaga (może i minimalna) jest po stronie Bowena... Poza tym nie jestem pewien, czy gdyby zaproponować LA wymianę Bowen za Foxa (lub George`a), Lakersi długo by się zastanawiali? Myślę, że Bowen to zawodnik idealnie pasujący do koncepcji zarówno Grega jak i Phila. Przy ogromie talentów jakie posiada Jackson, wąsko wyspecjalizowany (na dodatek w obronie!) zawodnik byłby na miarę jego oczekiwań. Stąd też moja uwaga, że nie należy jednoznacznie przechylać szali na stronę Foxa... Hedo vs. Devean Jak sam zauważyłeś calaganie, George to zawodnik który "ma potencjał i większość to dostrzega. Niestety objawia swoje możliwości nader rzadko, co powoduje obawę o jego dalszy rozwój." Dokładnie taka sama sytuacja ma miejsce z Turkoglu. Jego rzuty dały zwycięstwo w kilku (-nastu?) meczach Sacramento w tylko ostatnim sezonie, jednakże często zdażały mu się również występy całkowicie bezbarwne. "Fanatyzm" polega na tym, iż z doboru waszych (Wilta) słów wynika, że Devean wciąż ma czas i się rozwija, podczas gdy Hedo MUSI zacząć grać doskonale. Ogólna ocena transferu Turkoglu uzależniana jest wyłącznie od rozmiarów jego postępu, podczas gdy George jest automatycznie z tego zwalniany. Tzn. w przypadku DG szanse rozwoju są zaletą, u HT warunkiem na pozytywna ocenę. I TYLKO O TO MI CHODZIŁO. O pewien niedobór obiektywizmu. Chociaż osobiście uważam Turkoglu za lepszego gracza, co mam nadzieję ostatecznie udowodni w najbliższym sezonie. Słusznie też zauważyłeś, że zainteresowanie Deveanem wynika również z faktu krótkiej (słabej?) ławki rezerwowych Lakers. Ciekawe jak George poradziłby sobie w pierwszej 5 chociażby takiego Cleveland, czy Toronto (w zeszłym sezonie!), gdzie miałby dużo czasu i okazji się wykazać? Jeśli chodzi o stwierdzenie "posezonowe klasyfikacje", to chodziło mi o drugi skład najlepszych obrońców ligi, do którego został zakwalifikowany Bowen. Jeżeli cię to nie wzrusza, to tytuły MVP, czy miejsca w 1, 2, czy 3 piątce NBA też chyba nic dla ciebie nie znaczą? Sprawa Mercera... ...jest dla mnie otwarta. Albo będzie grał doskonale i wywalczy (nie wiem czyim kosztem?) minuty gry, albo to będzie jego ostatni sezon w barwach Spurs. Wydaje mi się lepszy od Smitha pod tym względem, iż ma dużo więcej od niego do stracenia. Steve Smith to świetny zawodnik, mający mnóstwo sukcesów na koncie, który powoli zbliża się do końca kariery. Z kolei dla Mercera to ostatni dzwonek. Albo teraz, albo nigdy. Trudno o lepsza motywację do dobrej gry. Nie wiem czy pamiętasz takiego zawodnika jak Armon "the Hammer" Gilliam? Będąc przez większą część kariery solidnym rezerwowym, rozgrywając swój ostatni sezon w barwach Nets, nieoczekiwanie stał się ich liderem. Następnie podpisał lukratywny kontrakt z Bucks i wrócił do gry na starym poziomie (tzn. 7-10 pts/mecz). Koniec kontraktu dodaje koszykarzom skrzydeł. MOŻE tak byc w przypadku Mercera, który pokazał już że ma duży potencjał i szczerze mówiąc, trochę szkoda że jego kariera zmierza w takim kierunku... Co do wszechstronności, to odwołam się do tego co napisałem powyżej odnośnie Bowena. No i jeszcze jedno! Tak jak ja, nieoczekiwanie dodałem do analizy Mercera, tak ty nieoczekiwanie dodałeś Braynta. Wtedy Payton przeszedłby na SG, a rozgrywałby(?) Fisher. Oczywiście Hedo z Mercerem miękną momentalnie przy Kobe a Bowen ma dość po 1szej połowie ;-) Tylko kto wtedy zajmie się dwójką Parker- Ginobli (Turkoglu/Mercer)? Na pewno Payton. Ale czy nie szkoda Foxa czy George`a na rzecz Fishera? Bo Parker kręci nim jak dzieckiem na karuzeli... Steve Kerr. Tak jak napisałem wcześniej, musiał kiedyś odejść... Na jego miejsce wciąż można kogoś przyjąć, np. Peelera. Dobry za 3 i doświadczony. Poza tym może ten Brown coś pokaże? Poza tym Hedo też jest dobry w trójkach (oczywiście nie aż tak), no i przyjmując Mercera, Spurs nie mogą już narzekać na mało ofensywny skład. A Kerra należało rozpatrywać WYŁĄCZNIE pod kątem ofensywy. Dlatego wydaje mi się że w jakiś tam sposób stratę po nim załatano... Tym bardziej że wciąż jest czas! Carter vs. Claxton Jeżeli Parker rozegra 82 mecze i całe play-offs, to Carter jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu. Trzymanie na ławce Speedy`ego byłoby w stosunku do niego niegodziwe ;-) A teraz serio. Oczywiście że brak Claxtona to strata, ale SA załatali dziurę po nim jak mogli. Powtarzam, jeżeli Praker wytrzyma cały sezon, to nie będzie wcale tak najgorzej. Ale w ostatecznym rozrachunku oczywiście - dla Spurs. Robert Horry. Podpisali go żeby przyniósł im szczęście. A game winnery albo się trafia, albo nie... Czas gry nie ma tu nic do rzeczy. Jakkolwiek, nie sądzę żeby był gorszy od Ferry`ego. Ferry to jedna z większych pomyłek NBA. Temat: Portland Trail Blazers Szeryf, rozumiem, że dla Ciebie Stoudamire i Blazers to sprawy równie ważne, co dla mnie np. Kobe i Lakers (swoją drogą, że też taki Stoudamire wzbudza tyle emocji… ;-)), ale spojrzyj na sprawy z perspektywy. Ludzie mają jednak parę innych rzeczy do roboty oprócz działalności na akurat tym forum (nie mówiąc już, że nawet na tym forum ja osobiście prowadzę kilka dyskusji naraz, i trochę brak mi czasu) - więc nie spiesz się z sądami, że nie odpowiadamy Ci od razu, bo nie mamy argumentów. Tym razem zresztą odpowiem krócej, bo – mimo najszczerszych chęci – Twoje kontrargumenty nie zdołały rozwiać moich, i nie tylko moich, wątpliwości. Jeszcze parę zdań. - Na każdy kontrakt kiedyś zgodził się jakiś zespół, łącznie z dawnym kontraktem Kempa czy obecnym Howarda; gdyby użyć tego argumentu, o nikim nie można by powiedzieć, że jest przepłacony. Ale nawet Ty się w końcu zgadzasz, że Stoudamire przepłacony jest. - Stałe statystyki Damona nawet z bogactwem kadrowym Blazers nie powalały na kolana. Jeśli teraz robią się gorsze, to po prostu jest jeszcze gorzej. Zdecyduj się też, czy można wyrokować na podstawie minionej już części tego sezonu, czy nie; bo przedtem, szukając oznak pomyślnych dla Damona, oceniałeś nawet na podstawie go na podstawie pojedynczego meczu, prawda? - Sam o statystykach DS piszesz, że do obecnego sezonu były stałe, więc nie ma co wspominać o dojściu Pippena w 1999 r. itd. Natomiast jeśli już wspominamy o zmianach w tym czasie, to skład Blazers robi się jednak coraz słabszy w porównaniu do tamtej „Arki Noego”; Damonowi powinno być więc coraz łatwiej osiągać znaczące rezultaty. - Nie ma dużego sensu bezpośrednie porównywanie statystyk McInnisa i Stoudamire’a bez uwzględnienia, że ten pierwszy grał tylko przez 17,3 min. w porównaniu z 24,9 min. DS. Tak czy owak jednak, po pierwsze; defensywa ma mały bezpośredni związek ze zbiórkami (patrz Fortson czy VC) – polega przede wszystkim na kryciu i tu McInnis ma niezaprzeczoną przewagę. Po drugie, przypominam, że nie ma po co porównywać tych 2, bo Twój faworyt stracił miejsce nie na rzecz McInnisa, ale krystalizującego się już chyba bardziej na stałe backcourtu Wells - Anderson. Czy o nich też powiesz, że są słabsi od Damona? - Przypominam, że ostatnio Blazers grali trochę lepiej (choć wciąż słabo) właśnie z Damonem na ławce. Jego zaś w meczu z Raptors wygwizdano. Tu wypowiedz się jako kibic Blazers; czy nie zdarza się to naprawdę i w meczach w Portland? Naprawdę, wydaje się, że zła atmosfera wokół DS. narasta w całej lidze. - Zupełnie nie zgadzam się w kwestii Nowitzkiego i siły rażenia niemieckich mediów; naprawdę sądzisz, że są w stanie wykreować kogoś na gwiazdę w NBA? Nie są – podobnie jak kanadyjskie w odniesieniu do Nasha: obu było i jest trudniej zdobywać uznanie niż gdyby urodzili się w USA; za to kiedy już je zdobyli, to w pełni zasłużenie. Nash jest w tej chwili trzecim – czwartym PG w lidze, po Paytonie, Kiddzie i może Francisie, którego trudno jednak tak naprawdę uznać za PG. Dirk natomiast – drugim po Duncanie PF. Mam tu dużą satysfakcję, że przed sezonem przewidziałem, spierając się np. z LB, że prześcignie Webbera ;-); teraz jest już lepszy od niego i w ataku, i w obronie, nie mówiąc o odwadze przejmowania odpowiedzialności w decydujących momentach. Co może tym przewagom przeciwstawić Webber – asysty? O ile jednak nt. „Nowitzki czy Webber?” można jeszcze dyskutować, to wspominanie przez Ciebie o 2 gwiazdach w składzie… Heat (którzy to ?!!!), w przeciwieństwie do jakoby pozbawionych gwiazd Mavs naprawdę trudno już wytłumaczyć – chyba że jesteś po prostu uprzedzony do foreigners w NBA, a la Kenny Smith. Fragment więcej reklam = większa gwiazda składam przy tym na karb Twojego poczucia humoru :-). Odsyłam przy tym punkcie do ostatniego turnieju wygranego przez Kurnikową i miłosiernie nie drążę już nawet tematu, ile to reklam mają zawodnicy Blazers na czele z Damonem. ;-) - Kiedy widziałeś jakieś „oficjalne” dywagacje nt. transferu kogokolwiek? Zawsze jest to nieficjalne, póki transfer się nie rozstrzygnie; m. in. z przytaczanego przez Ciebie powodu niezniechęcania przeznaczonych do wymiany zawodników do gry (choć tu trzeba wspomnieć, że niektórych takie pogłoski – w przeciwieństwie, jak rozumiem, Damona – mobilizują, np. Sprewella). Powiedz jednak jedną rzecz; naprawdę sądzisz, że management nie chce oddać Damona i nie stałoby się już to, gdyby był on bardziej „tradeable”? - Niejasne jest dla mnie Twoje stanowisko odnośnie zmiany trenera. Cheeks jest gorszy od Dunleavy’ego, bo częściej przegrywa; nie zgadzam się z takim automatyzmem, ale niech będzie, choć trzeba zauważyć, że ten drugi został zwolniony właśnie za przegrywanie, a w swoim ostatnim sezonie radził sobie gorzej niż Cheeks – w pierwszym. Kim jednak Cheeksa zastąpić? Najpierw mówiłeś o trenerze o twardszej ręce, (jak rozumiem, a la Riley); kiedy przytoczyłem przykłady, że i Cheeks potrafi dyscyplinować, wspominasz, że przydałby się… Jax, znany raczej z łagodniejszego podejścia do zawodników i czekania, aż rzeczy same się wyklarują. Jackson przydałby się większości zespołów, ale chyba nie Blazers; jak pokazał przypadek Ridera, z niektórymi jego metody nie skutkują, a tu podobnych Riderowi miałby ładnych paru… Poza tym i tak Jax jest zajęty, więc wraca pytanie; kogo teraz, czy może po końcu sezonu, widziałbyś jako coacha, który poradzi sobie lepiej od Maurice’a? - „Jeśli chodzi o Isaiah Rider'a to w sumie normalne, że zawodnicy o cięzkim charakterze sa nieprzewidywalni, a Steve Smith i Jim Jackson (obaj doszli w tym czasie do Portland) mieli zapewnic pewien komfort stabilizacji i skończenie z tą niepewnościa czy aby jednak któregoś dnia Isaiah nie wykreci jednak jakiegoś numeru” Podpisuję się pod tym stwierdzeniem obiema rękami i dodaję jedno; wstaw sobie nazwisko Stoudamire’a zamiast Ridera – i przestaną Cię dziwić plotki o i jego transferze. - Reszta moich wcześniejszych argumentów pozostaje w mocy. Starałeś się dzielnie, Szeryf, nie wyszło - ale nie martw się; trudno mi wyobrazić sobie takiego mistrza perswazji, który przekonałby forumowiczów do wartości Stoudamire’a ;-). Powtarzam przy tym myśl z wcześniejszego postu; w świetle okoliczności powinieneś być własciwei za transferem DS – może gdzie indziej pokaże, co potrafi, na co tak czekasz. Temat: CDC wysluchalo pacjentow z przewlekla borelioza CDC wysluchalo pacjentow z przewlekla borelioza Pierwszy raz w historii, dodam, wiec bylo to bardzo wazne spotkanie. CDC jest wiodaca instytucja USA zajmujaca sie chorobami zakaznymi. Do tej pory CDC bagatelizowalo problem boreliozy. W zamian lansowalo badanie testem ELISA lub bardzo okrojonym testem Western blota w ramach nadzoru epidemiologicznego. Wobec bardzo nieprecyzyjnego opisu zastosowania tych testow towarzystwa medyczne od dziesiatek lat uzywaly metod nadzoru epidemiologicznego jako kryteriow diagnozy, co pozbawilo ogromna ilosc chorych z borelioza wlasciwej diagnozy (juz nie mowiac o leczeniu). Na spotkaniu domagano sie by CDC wycofala testu ELISA a w zamian wprowadzila nieokrojony test Western Blota oraz zaakceptowala rozpoznanie typowo kliniczne choc rejstrowane pod innym kodem. Chronic Lyme Patients Can't Get Treated CDC Director Told by National Patient Group Lack of treating physicians, inadequate testing, and under diagnosis are leading to more chronic Lyme disease with surveillance problems contributing to lack of focus & funding JACKSON, New Jersey (July 19, 2006) ?Lyme patients have fought for years to have their public voice heard by the Centers for Disease Control and Prevention, CDC. They finally got their opportunity when the Lyme Disease Association, a national non-profit consisting of patients and families of patients, met with the nation's leading public health officer, CDC Director, Dr. Julie Gerberding. She and other CDC officials listened as the Lyme Disease Association and four Congressmen addressed rising Lyme cases, chronic disease and causes, inability to get treatment, and lack of funding. The government only expends ~$33M each year on Lyme disease despite about 220,000 new cases of Lyme disease nationally that meet CDC surveillance criteria. That does not even include cases, usually chronic, which fall outside that non-diagnostic criteria. Dr. Brian Fallon from Columbia University College of Physicians and Surgeons presented long-term Lyme disease treatment studies and their significance, including his recently completed NIH-funded chronic Lyme disease study showing improvement in patients. LDA president Pat Smith discussed the need for direct communication between patient groups and the CDC and between treating physicians and the CDC. Congressman Christopher Smith (no relation) offered to host a forum for those issues in New Jersey. Ms. Smith presented the need for mandatory lab reporting in each state, uniform surveillance, and a dual CDC reporting system allowing for clinical cases to be accepted in a separate tier of reporting. She also recommended removing the ELISA as a screening test due to its insensitivity and allowing the Western Blot to be used alone for diagnosis, after re-adding two bands removed by CDC in the mid 90's. "New technology also needs to be looked at in the testing arena," Smith added, referring to a recently published CDC article on chronic diseases and the use of cutting edge technology to diagnose. Researcher Dr. Steven Schutzer, New Jersey Medical School, who also attended, affirmed that need. Ms. Smith asked the CDC to write every state health department informing them that the CDC criteria are not meant for diagnostic purposes, only for surveillance. Health departments can then notify physicians in their states. "Too many people," she said, "are being refused diagnosis, treatment, and insurance reimbursement based on surveillance criteria. This is leading to a huge increase in chronic disease, costing people their health, homes, jobs, education, and childhood." LDA presented a comprehensive notebook including statements from dozens of Lyme patients attesting to their diagnostic and treatment problems often related to CDC surveillance criteria. Lorraine Johnson, JD, MBA, Executive Director of CALDA and Member of the LDA Professional Advisory Board, spoke about peer review and guideline issues. Her main thrust was explaining how unsettled science and two sets of treatment guidelines have led to two standards of care, and all physicians need to be aware that there is a standard which allows for long-term treatment of chronic patients. "What we would like to see is for the CDC to treat Lyme disease the same way it treats prostate cancer-providing patients with information regarding treatment options until the science is more settled," she said. The LDA-initiated meeting was hosted by Congressman Christopher Smith (R-NJ). Other US Representatives who personally attended were Congressman Tim Bishop (D-NY), Congresswoman Sue Kelly (R-NY) and Congressman Wayne Gilchrest (R-MD). Each spoke about rising Lyme disease cases in his/her state and personal experiences through family and friends with the disease. Staff from the offices of Senator Christopher Dodd (D-CT) and Senator Chuck Schumer (D-NY) also attended the meeting. Dr. Gerberding agreed that tick-borne diseases are very complicated diseases that are poorly understood. There is a lack of awareness and early primary care is critical. Her concern that there is little government funding for tick-borne diseases dovetails with the purpose of the bills currently in Congress, HR 3427 (Smith-Kelly) and S 1479 (Dodd-Santorum) which will provide $100 million for Lyme disease research, prevention, physician education, and surveillance issues. 73 congressmen currently co-sponsor the House version and over 100 Lyme groups support it. In closing, the LDA mentioned the unchecked spread of the deer tick populations nationwide over the past 20 years and how we need to learn from history and try to stop the spread of the more aggressive lone star tick now invading the Northeast. The CDC is now reviewing the recommendations made by the Lyme Disease Association. Temat: Spurs mistrzem w 2004 Calagan napisal: > Troche dziwie sie Twojemu optymizmowi. Jak na moj gust to macie slabszy > sklad. Willisa nie podpisaliscie na razie. Kerra takze. Poza tym jakos nie > widze rownowagi miedzy Claxtonem, a Kerrem, a Ty tak latwo przeslizgnales sie > po tej stracie. No to wynika z tego ze cos nie tak z twoim gustem. Nie ma sie co tu dziwic mojemu optymizmowi, latwiej jest sie powaznie zastanowic o czym naprawde pisze, a moze rzeczywiscie latwiej jest oskarzac mnie o zbyt pochopny optymizm. Cos mi sie wydaje ze nie za bardzo doceniasz przeciwnika Calagan, nie wydaje ci sie chyba ze Steve Kerr to nasz back up pg. Napisalem przeciez ze Spurs powaznie staraja sie wypelnic luke po odejsciu Claxtona i dowodem jest Anthony Carter ktory nie jest duzo gorszy od Speedy'ego. Willis juz jest podpisany, Kerr zastanawia sie czy powrocic czy zaczac kariere w TV, a oczywiste jest ze jesli wroci to tylko do Spurs no i kolejnym dodadkiem, a to juz do naszej IR jest lokalny bohater Devin Brown (ktoremu z reszta wroze niezla kariere w NBA). Takze ja nie "przeslizguje sie" tu po zadnych stratach. >Rasho nijak ma sie do starego Robinsona. Moze jest bardziej > ruchliwy i lepiej rzuca, ale w obronie to slabizna. Choc moim zdaniem ZDROWY Mourning bybly lepszym nabytkiem Nesterovic zagra w San Antonio lepiej niz w Minnesocie, ma lepszy rzut niz Robinson i lepiej gra z plecami do kosza, w obronie nie jest to David ale przewiduje ze 1,5blk i 8zbiorek na mecz mozna sie spodziewac, a to juz wystarczy. >Wybacz, ale majac 20mln > kasy Ty za sukces uznales sprowadzenie Rasho (przeplaconego), Mercera i Hedo. > Miales bardzo male wymagania skoro twierdzisz, ze sprawili sie tak dobrze. Nie bylo 20 tylko 15 czy tez $16mln, i za ta sume poza Rasho, Mercerem i Hedo Spurs rowniez sprowadzili Willisa, Horry'ego, Cartera i Browna, mozna sie tez spodziewac Kerra i byc moze A.Okulaja. Po rozwazeniu tych nabytkow zgodzisz sie chyba ze najlepszy GM office w NBA nadal miesci sie w San Antonio. >Ale to przeczy Twym zapowiedziom zaraz po finalach. Cos o 2 gwiazdach >mowiles... > Mercer wypelni czesciowo luke po Jacksonie jak go nie podpiszecie. Hedo to > fajny chlopak poglebiajacy lawke na SG/SF, ale gdzie tam sa wysocy? > Wygraliscie z lakers ktorzy nie mieli SF i slabiutkiego PF. Pokonaliscie > Dallas bez Nowitzkiego. Nets sa znacznie slabsi wiec tutaj nie bylo problemu. > Teraz Lakers maja dobrego PF, a do tego znakomitego PG, ktory powstrzyma w > duzym stopniu Parkera i umotywowanego znow centra. Kings pozyskali dobrego > centra, tracac znacznie slabszego Pollarda. Wskaz mi powazne wzmocnienia Spurs > poza Turkuglu? Juz to zrobilem, jesli chcesz oceniac moj team wedlug wlasnych (dyktowanych ci przez ukochanych Lakersow) upodoban to chodzi ci pewnie o wzmocnienia w pierwszej piatce (bo tak Lakers zrobili) to prosze bardzo, jest takim przejscie Ginobili z lawki rezerwowych do tej wlasnie grupy starterow co wzmacnia ogolna obrone druzyny i wogle ulepsza gre w prawie kazdym aspekcie, ofensywa polepsza sie tez z nabytkiem Rasho, ktory byc moze w obliczu straty Robinsona nie wzmacnia druzyny ale jest niezlym alternatywnym rozwiazaniem. Co do lawki rezerwowych to nie ma mowy o jakichkolwiek porownaniach, zadna z druzyn NBA nie jest nawet godna (przynajmniej rozwazajac dotychczasowe posuniecia)takich porownan, Spurs sa bez watpienia najbogatsza druzyna pod wzgledem liczacych sie w tej lidze zawodnikow i ten wlasie atut w polaczeniu z bardzo silna pierwsza piatka stanowi o wielkosci San Antonio ponad Lakers, Kings, Nets, Mavs czy tez TWolves. > Gdzie wygladaja jak najsilniejszy team? Chyba tylko z tego miejsca na ktorym > Ty siedzisz. """"""""""Z MOJEJ PERSPEKTYWY SPADAJA NA 3-4 MIEJSCE ZA KINGS, >LAKERS A NAWET MINNESOTE.""""""""" Obiektywizmu Jabol, obiektywizmu niczego >wiecej. I jak mozesz pisac o obiektywizmie z czystym sumieniem po takiej wypowiedzi. Druzyna na ten rok jest lepsza od mistrzowskiej z zeszlego sezonu, powaznym wzmocieniem jest nabytek Turkoglu i Horry'ego w porownaniu do straty Smith'a i Ferry'ego. PF Duncan, Rose, Horry PF Duncan, Rose, Ferry SF Bowen, Turkoglou, SF Bowen, Smith C Nestervic, Willis C Robinson, Willis SG Ginobili, Mercer, Brown SG Jackson, Ginobili PG Parker, Carter, Kerr PG Parker, Claxton, Kerr Co do Wilta porownania skladow Lakers i Spurs, oto moje zdanie: Duncan - duzo, duzo lepszy niz Malone, Rose duzo lepszy niz Grant Bowen vs George, przewaga Bowen Turkoglou vs Fox przewaga Turkoglou Nesterovic - Shaq - duza przewaga ONeala ale nie wiele wieksza niz nad Robinsonem Willis vs ??????? Walton, Medvedenko Ginobili vs Bryant - mala przewaga Kobe (nie chodzi mi tu tylko wylacznie o porownania pod wzgledem punktow i innych statystyk ale o ogolny wplyw na sukces druzyny) Mercer lepszy od Pargo Parker vs Payton - remis, choc w ostatnich pojedynkach tej dwojki Parker byl wyraznie lepszy, Carter vs Fisher remis, moze mala przwaga Fishera Oczywista jest wiec przewaga Spurs, a poza tym za wczesnie chyba na jakiekolwiek porownania, bo wydaje mi sie ze Lakers poszukuja nowego startera na sg :)- pzdr Convict Kobe, he's a true Faker, Go SPURS Go in 2004 Strona 2 z 2 • Wyszukano 80 rezultatów • 1, 2 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||