Strona Główna
Jackson Steve
J lo wallpaper
Jabu Volta
j angielski-opis pokoju
jak kupić kamerę video
Jagoda Grudzień
Jak Grac W Kosza
jak leczyć egzema
j0g0s iinfantis
Jacek Kiss
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • elanor-witch.opx.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacksona Góra





    Temat: President JACKSON

    George jest super ale obsługa fatalna czyli Jackson jest górą do dziś w AM/FM/SSB

    a z tym stwierdzenim ja się czściowo nie zgodzę. Moim zdaniem George jest super w obsłudze a jackson jest do bani. Odsłuch Georga bije Jacksona o 3 głowy - to wszystko w AM/FM natomiast w SSB Jackson bije Georga. Tu zgodzę się że można się doskonale dopasować co w georgu jest nielada wyczynem. Ja uważam że jackson jest dobrym rozwiązaniem na bazę natomiast george pieknie się zachowuje w autku szczególnie pod względem konieczności kręcenia pokrętłami co mimo wszystko ma znaczenie bo podczas jazdy powinno się myśleć o drodze a nie o dostrajaniu sprzętu. Dlatego Do mobila george a na baze Jackson!





    Temat: President JAMES
    Dzięki za odpowiedź.Już mnie cieszy fakt,że to bzyczenie jest w innym odbiorniku czyli tak ma być-pewnie ,że da się to wytrzymać.Oczywiście każdy odbiornik Presidenta jest niepowtarzalny.Testowałem kilka .Posiadam dwa Jacksona i Herberta ASC i jako mobilne radio to Herbert górą.Natomiast Jackson na bazę a Jamesowi bliżej do Jacksona.I każdy z nich ma inny odbiór.
    Pozdrawiam stolicę mego województwa od drugiego pod względem wielkości miasta na podkarpaciu.





    Temat: Głupoty robione i mówione przez sen :P
    obiecałam Margaritce że napisze co mi sie dzisiaj śniło wiec pisze
    Otóż śniło mi sie że Diana (ta z You Can Dance) została zabita przez szalonego fana , i za moim oknem szedł marsz pogrzebowy a ja byłam prywatnym detektywem i wziełam jej komputer(laptopa ) i komórke i przeglądałam żeby znaleźć sprawce i złamałam kod do jej gadu-gadu - brzmiał: WTPYCDIJMJG - skrót od WYGRAM TO PIEPRZONE(przepraszam) YOU CAN DANSE I JUZ MICHAEL JACKSON GORA i jak weszłam na jej gg to miała takie kontakty: Mama , Gleba , Nati , Universal , Skok , Roofi i weszłam w jej statusy i wszystkie jakie były to takie : -powodzenia- , -na urodzinach u gleby- , -kocham cie mamo-
    I poległam



    Temat: Władca jesienny czyli Wasze dysputy o szkole i deszczu
    Jackson górą!!

    Dziki, przyzwyczaiłem się , że wyrażasz się zwykle w sposób dosyć ekspresyjny ale tym razem trochę się pogubiłem o co właśćiwie chodzi...
    Swego czasu Elvinga tłumaczyła mi niektóre (zn. dosyć wiele) posty Dzikiego
    Ale się już przyzwyczaiłem

    W reality zrozumiesz Dzikiego bez problemu



    Temat: Michael Jackson
    Wcale nie szkoda. Kto zaluje ten zaluje. Ale na pewno nie ja. Ja sie z tego powoduje niezmiernie ciesze. Murzyn zrobil swoje, murzyn powinien odejsc. I odszedl. Wiec nie ma powodow do smutku. Powinnismy sie teraz wszyscy tylko cieszyc i radowac. Ja na samym poczatku jak przeczytalem o tym na onecie to myslalem ze to prowokacja i mowilem sobie: "znowu ludzie robia mi falszywe nadzieje, a ten cwaniaczek pewnie i tak zyje i ma sie dobrze". Zdenerwowany pare razy zaklnalem sobie pod nosem. Ale potem ogladam wiadomosci i... zonk! Jackson nie zyje. Moje rece powedrowaly od razu ku gorze w gescie triumfu. Ogarnela mna taka radosc jakiej jeszcze nigdy nie przezylem. Kicz siegnal dna! Nareszcie! Teraz Jackson w ogniu piekielnym pozera swoje wlasne odchody. Denerwowaly mnie juz te ciagle plotki na roznych portalach o Jacksonie: a to piardnął w obecności znajomych, a to sie obsrał gatki i matka byla niezadowolona, a to jeszcze cos innego. Tego juz mialem dosyc wiec ciesze sie z tego co sie dzisiaj stalo. Teraz przez tydzien bedzie szum a potem swiat zapomni juz raz na zawsze o tym nieudaczniku i beztalenciu. Od momentu jego smierci moj nastroj poprawil sie conajmniej dwukrotnie. Mysle ze taka wiadomosc to najlepszy antydepresant. Nigdy wiecej juz nie bedzie takiego kiczu na scenach calego swiata. Od dzisiaj bedziemy sie cieszyc muzyka a nie gównem jak do tej pory.



    Temat: Screeny z meczy klanowych
    Dzisiaj odbył się sparing, dwumecz z klanem 10BKZ. Wszyscy stawili się elegancko na czas.
    Mod - BTRH 1.6b
    Mapa - Mastogne

    Pierwszy mecz:
    Jackson, Baker, Romeo (USA) vs Bugattii, Rufiru, Valar (GB). Od początku atakowaliśmy 3 flagi. Wróg zajął środek który został mu zabrany po jakiejś minucie. O flagę najdalszą toczył się krwawy bój. Dopiero jakieś 10 minut przed końcem byłem na tej fladze już dobrze umocniony Oto screen z końca meczu:


    Drugi mecz:
    Jackson, Baker, Romeo (GB) vs Bugattii, Rufiru, Valar (USA). Tym razem także od razu atakowaliśmy 3 flagi. Najdalszą udało się zająć bez problemu. Na najbliższą flagę wjechał wills i zrobił mały zamęt, ale Romeo uspokoił sytuacje. Baker na środku zajął flagę po jakiś 5 minutach góra z pomocą cromwela. Dwie flagi pozostały nasze już do końca. Raz jeszcze wróg przeprowadził dosyć dobry atak i zajął najdalszą flagę. Potem udało się ją znowu odbić. Wróg od czasu do czasu podchodził pod nasze pozycje ale nigdy nie pozostawał tam długo. Dzięki za mecz:


    Oby więcej takich meczy. Pozdrowienia dla 10Bkz i Bugattiiego



    Temat: Typer!
    Ostatnia kolejka:

    lukas89osw:3pkt.
    Szajba:8pkt.
    Dami:9pkt.
    Admin.:7pkt.
    JacksoN:8pkt.
    Barley:6pkt.
    pujan:7pkt.

    Aktualna klasyfikacja:
    1.Szajba-50pkt.
    2.dami-42pkt.
    3.Barley-41pkt.
    4.JacksoN-40pkt.
    5.pujan-36pkt.
    6.lukas89osw-30pkt.
    7.Admin.-23pkt.
    8.homer1998-7pkt.

    Mała zmiana na górze tabeli na 2 miejsce wskoczył Dami. Tylko pujan trafił mecz AZ-Ajax i tylko ja trafiłem wszystkie mecze Polskiej ligi . Już wiadomo że ta edycja typera potrwa do końca rundy Polskiej Ekstraklasy.




    Temat: MS nawet w radiu


    ... W dole szumi rzeka, w górze fruwa ptak
    A yamma sobie idzie i śpiewa sobie tak:

    | A co wg Ciebie było? Bo IMHO, implementując w systemie OLE aż się prosiło

    Według Ciebie. Według faktów ustalonych przez sędziego Jacksona w


    Sędzia Jackson powiadasz...Czy to przypadkiem nie ten, którego kilka lat temu
    chciano odsunąć od procesu za zbytnią stronniczość?
    yamma





    Temat: rozproszenie Ramena


    | niebo jest
    | błękitne dokładnie dlatego, że światło rozprasza się na fluktuacjach
    | gęstosci powietrza.
     Nie wiem co tam Smoluchowski wymyslil, ale proponuje zajrzec do
    podrecznika do elektrodynamiki Jacksona.


    Nieznajomość dokonań Smnoluchowskiego nie jest jakimś szczególnym
    tytułem do chwały. Proponuję zająć się studiowaniem fizyki
    statystycznej. Na poczatek choćby "Wykłady" Feynmana, tom I, część
    2, rozdział 35-2. Do Jacksona zajrzę, o ile podasz mi rozdział.

    Ale na początek pomyśl sama (w fizyce głównie chodzi o to, żeby
    pomysleć): Przypuśćmy, że w istocie powodem błękitnego koloru
    nieba są rozproszenia na kropelkach wody. Załóżmy teraz, tak dla
    zabawy, że kropelki te są ułożone regularnie. Co byś widziała
    i czy na pewno to samo, co w istocie na niebie obserwujemy?
    Jaki stąd wniosek?

    Paweł Góra
    Institute of Physics, Jagellonian University, Cracow, Poland
    A physical entity does not do what it does because it is what it is,
    but is what it is because it does what it does.





    Temat: Typer!
    Ostatnia Kolejka:
    JacksoN- 3pkt
    barley- 5
    pujan- 3
    dami- 5
    lukas89osw- 3
    szajba- 5

    Aktualna Klasyfikacja:
    1.Szajba-17pkt.
    2.Barley-14pkt.
    3.dami-13pkt
    4.JacksoN-12pkt
    5.pujan-11pkt.
    6.lukas89osw-9pkt.

    Szajba nadal powieksza przewage, największy spadek zanotowałem ja z 2 pozycji na 4, notomiast najwiekszy awans zaliczył dami. lukas nadal na dnie .Na górze tabeli bardzo ciekawa rywalizacja o vice-mistrza roźnica 1 punktu ciągnie sie od 5 miejsca czyli zapowiada sie ciekawa walka niedlugo kolejne mecze




    Temat: Temat do pompowania wlasnego ego, czyli jaka masz gitarke?

    Witam,
    ja jeszcze nie mam gitary elektrycznej - narazie tylko akustyczna, ale przymierzam się do kumpa więc piszę, prosząc o podpowiedź jaką gitarę powinienem wybrać. Pierwszy rok uczył mnie nauczyciel i będę się z nim kontaktował, żeby mi pomógł wybrać elektryka. Generalnie lubię szybką i ostrą grę. Gram na gitarze prawie dwa lata. Osobiście bardzo podobają mi się Explorery, a nieznosze flyingów V. Będę podczas mojej nauki opczajał także solówki, więc nie wiem czy explorer jest do tego dobry, a poza tym chyba ciężko się na niego przestawić, więc proszę o pomoc, czyli jaka gitara dla 2 letniego grajka, który lubi szybko, mocno i sołówki. Gram jak narazie tylko Metallice. Aha cena góra 2000 PLN no i jeszcze dodatkowo piec, ale to nie wchodzi w cene, tzn. sama gitara gdzieś tak 2000 zł.


    Explorer do solówek-raczej ciężko.Koniecznie chcesz mieć jakiś udziwniony kształt?Jeśli nie,to porozglądaj się np. za jakimś Jacksonem(genialne gitarki,jeśli chodzi o metal!).Wybór na rynku jest taki,że na pewno znajdziesz coś dla siebie.Polecam również używany sprzęt.Często można wyrwać prawdziwe cudo za taką cenę,że sodnie spadają.A tak w ogóle- na przyszłość podobne pytania kieruj TU



    Temat: Poznajmy się :)
    Imię: Wojtek
    Nick: Gerwazy666
    Klasa: 1i (mechatronik)
    Ulubione zespoły: Metallica, Iron Maiden, P.O.D, Farben Lehre, Leniwiec, Zabili Mi Żółwia, Natural Dread Killaz, Dreadsquad, Korn, Guns'n Roses, AC/DC, Akurat, Sum41, Blink182, Gorillaz, Childrer Of Bodom, Rhapsody, Cała Góra Barwinków, HappySad, Manowar, Myslovitz itd.
    Hobby: Gra na Gitarze Elektrycznej, Kompy, Elektronika
    Ulubiona Solówka: The Wicker Man(Adrian Smith), Thunderstruck(Angus Young), Knocking On Heaven Door's(Slash) Master Of Puppets(Kirk Hammet)
    Ulubieni Gitarzyści: Angus Young, Slash, Kirk Hammet, Adrian Smith, Janick Gers, Yngwie Malmsteen, Steven Vai, John Petrucci, Jimi Hendrix
    Ulubione Gitary: GIBSON LES PAUL STADNARD, Gibsony: Explorer, SG, Songwriter, ESP-LTD- JH Truckster, KH-501, Jackson DXMG Dinky, Ibanez RHG350X, Flame KGH 7X
    Jasmine S312.
    Ulubiony Efekt: DigiTech RP50, Boss Wah-wah
    Wzmacniacz: Kustom KGH10FX, Marshall MG series 10 CD, 250
    Samochód: Porsche 911 Targa, Honda Civic, FSO Truck 1,9d, BMW 525tds
    Picie: Komandos
    Jedzenie: Frytki



    Temat: New Jersey Nets (3) - Indiana Pacers (6)
    Bardzo ciekawa dla mnie para. Pacers to zespół walczaków, który bardzo dobrze się ogląda, a raczej oglądało, bo ostatnio wogule nie grają swojego basketu. Mają oprzewagę pod koszem i jeżeli będą z niej korzystać mogą zaskoczyć Kidda i s-kę. W PO mają zdecydowanie większe doswiadczenie i to może im pomóc jak już nie raz w przeszłości. Bardzo ciekawie się zapowiada rywalizacja tych ekip. NJN mają super trio plus Kristica, ale w Pacers są przecież Tinsley, Peja, Danny, Jackson i JO. Jeśli zdrowie im dopisze mogę pokusi sie o wygraną. Kluczem będzie gra podkoszowców, gdzie Pacers mają wielką przewagę. Jeśli udałoby się przeciągnąć tę serię do siedmiu spotkań większe szanse daję Pacers, ale wszystko rozbije się o ich grę. Jeśli wrócą do swojej koszykówki, która przynosiła im wygrane w poprzednich sezonach mogą spokonie wygrać rywalizację, jeśli będą grali to co ostatnio przegrają z Nets w góra sześciu meczach.

    Pisałem to wcześniej, ale powtórzę. Jeśli chca skutecznie powstrzymywać duet VC-RJ to nawet przesunięcie Grangera do S5 w miejsce Peji może być dobrym wyjsciem. Danny potrafi punktować z praktycznie każdego miejsca na parkiecie a do tego jest świetnym defensorem.

    PS: F.Jones wraca na PO???



    Temat: Humor - reaktywacja - czyli jaja jak balony
    -Gdyby Chuck Norris był kobietą nie używałby tamponów tylko śpiworów.

    -Pobicie Chucka Norrisa jest nowym szczytem szczytów po tym jak Chuck złapał komara za jaja rękawicą bokserską.

    -Titanica nie zatopiło zderzenie z górą lodową. To Chuck Norris pływał na krze i ćwiczył kopnięcia z półobrotu.

    -Michael Jackson nie wybielał twarzy: on zbladł po tym jak przestraszył go Chuck Norris.

    -Bóg chciał stworzyć świat w 10 dni. Chuck Norris dał mu 6.

    -Chuck Norris sprawia, że cebula płacze.



    Temat: Robert Piotrkowicz

    Horvath ze wzgledu na wzrost? A Jackson raptem o cal wyzszy. Raczej ze wzgledu na proporcje gora-dol, chociaz te moim zdaniem nie sa zle u Horvatha...

    Zreszta moim zdaniem w Mr. Olympia licza sie rozmiary, proporcje, estetyka i dociecie, a nie wzrost. Nie znam sie na sedziowaniu, wiec moge sie mylic.


    jest poprostu za maly

    wazy niecale 85 kg jezeli sie nie myle, jezeli nie bedzie rozgrywana kat do 200 funtow to troche sie zgubi na tle zawodnikow wazacych 115+

    Dexter juz wazy jakies 220 funtow czyli 100 kg.




    Temat: MS nawet w radiu
    ... W dole szumi rzeka, w górze fruwa ptak
    A yamma sobie idzie i śpiewa sobie tak:


    | A mowa była o motywacjach integrowania przeglądarki. I zapewniam Cię, że
    | rozszerzanie funkcjonalności nie było na pierwszym miejscu.

    A co wg Ciebie było? Bo IMHO, implementując w systemie OLE aż się prosiło


    Według Ciebie. Według faktów ustalonych przez sędziego Jacksona w
    trakcie procesu antymonopolowego chodziło przede wszystkim o
    zablokowanie powstania niekontrolowanego przez MS middleware
    pozwalającego np. Netscape'owi na utworzenie przenośnej platformy
    developerskiej pozwalającej na zmniejszenie znaczenia systemu
    operacyjnego.


    yamma


    --
    Grzegorz Staniak <gstaniak [at] wp _dot_ pl





    Temat: Robert Piotrkowicz
    Horvath ze wzgledu na wzrost? A Jackson raptem o cal wyzszy. Raczej ze wzgledu na proporcje gora-dol, chociaz te moim zdaniem nie sa zle u Horvatha...

    Zreszta moim zdaniem w Mr. Olympia licza sie rozmiary, proporcje, estetyka i dociecie, a nie wzrost. Nie znam sie na sedziowaniu, wiec moge sie mylic.




    Temat: Złote Myśli
    291. "Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni twego życia.
    Wracaj do nich, ilekroć w twym życiu wszystko zaczyna się walić... "Phil Bosmans

    292. "Wierzę w dobro w człowieku, tak jak wierzę we wiosnę,
    gdy widzę wierzbowe kotki" Phil Bosmans

    293. "Po każdym dniu trzeba postawić kropkę,
    odwrócić kartkę i zaczynać na nowo." Phil Bosmans

    294. "Żeby człowiek mógł być prawdziwie człowiekiem, potrzebuje ciepła, które płynie z wielkiej miłości" Phil Bosmans

    295. "Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz
    stał i czekał góra zrobi się mniejsza." Jackson Brown

    296. "Ach! Jak Opatrzność jest wielka! Każdemu dała swoje cacko:
    lalkę - dziecięciu, dziecię - kobiecie, a mężczyźnie - kobietę." Wiktor Hugo




    Temat: Beur wszystko blokuje:( kontynuacja gry:P

    / pro koles
    > lubie pic z pro kolesiem
    / miał cos wspólnego z aferą Majkela Dżeksona

    o pro kolesiu na górze: Dawno go nie widziałem
    o mnie Tak to ja nasłałem Romana Gieartha na Michela Jacksona!!
    o kimś pode mną. pije komandosa(gratis dodajemy bosmana)




    Temat: [Neuroshima] - Pozostać Człowiekiem
    John Taylor

    Chłopak podszedł do Mitcha i wziął paczkę z nabojami.
    -Wezmę czterdziestki piątki, bo z naszej trójki nikt poza mną ich nie używa.- powiedział i spojrzał się na swoich towarzyszy, jakby upewniając się, żen ikt inny nie będzie rościł sobie praw do pocisków.
    Wepchnął je do magazynków które miał ze sobą, te które się nie zmieściły wsunął do kieszeni kamizelki.
    Gdy "technicy" zakładali ładunki odsunął się za skałę. Odbezpieczył trzymany w kaburze pistolet, i nacisnął hełm mocniej na głowę, uszy zakrył dłońmi.
    -"Przyjacielu powiedz i wejdź..."- zacytował na głos, po czym rozległ się odgłos eksplozji.
    Drzwi wyleciały z hukiem, przejście było wolne. Gdy opadł kurz, John wychylił się zza skały, celując już w otwór. Nic na nich nie wyskoczyło, a to był całkiem dobry znak.
    -Dużo ludzi zostaje na zewnątrz?- zapytał Jacksona. Wolałby żeby ich obstawa na górze nie została zmasakrowana w walce, bo wtedy raczej się nie wydostaną.
    Zauważył, że Kozak trzyma śrutówkę tylko w jednej ręce.
    -Może wolisz żebym ja wziął latarkę? Możesz potrzebować obu rąk, a światło może się przydać- zasugerował, ale nawet nie próbował się zbytnio narzucać. Gambel to gambel.
    Z przodu mieli iść Kozak i Tim, John wcisnął się za nimi. Pistolet pojawił się w dłoniach, nóż włożył za pas, aby móc go sięgnąć gdy będzie potrzebny. Nowojorczyk ubezpieczał dwójkę olbrzymów z tyłu.



    Temat: Wybór gitary. Poradźcie.

    tylka tak jak mowilem, wolabym inny ksztalt gitary czyli np. dinky (jackson) M (ESP):)

    JanuszekPL niezgadzam sie z toba. Dlugo zbieralem ta kase i teraz ma kupic jakies tanie "cos " wiesz zebrac 4 tys w moim wieku nie jest tak latwo. No i mysle ,ze ta gitara da mi wiecej radosci niz jakis tani sprzet. a co do brzmienia to uwielbiam brzmienie matallicy wiec probuje wybierac gitary przynajmniej troche podobnie brzmieniowo do ich


    Jest jeszcze jedna sprawa... mozesz wydac wiele kasy na gitare, ktora nie jest do konca tego warta... Bo jak chcesz grac Metallike, to spokojnie za (gora?) pol ceny mozesz cos takiego dostac. Z dobrej gitary dlugo nie wycisniesz tego, co naprawde jest warta. Ja rozumiem, ze dobry sprzet uskrzydla, ale nie bedziesz wymiataczem tylko dlatego, ze masz lepsza gitare.

    Najlepiej pojdz do sklepu, bierz gitary do reki i probuj. Nie patrz na ceny, moze sie okazac, ze to co Ci sie podoba kosztuje wiele mniej niz myslales.

    pozdrawiam

    p.s. zebym to ja mial takie dylematy



    Temat: Poznań - maly spocik ;)

    Chciałbym sprawdzić czy można na fali przyziemnej pogadać z Wrocławiem, bo z anteny mobilowej wydaje mi się to bliskie mistrzostwu świata:) Hmm, z każdym kto mieszka we Wrocławiu może się nie da, ale z Janko Wrocław już nie raz rozmawiałem i to na przyziemnej (antena AT2001 TURBO radio P. Jackson moc 24 W emisja USB). To jest jakieś 200 km. Jeżeli chodzi o dojazd to nie polecam asfaltówki (wizyta misiaczków murowana) lepiej polną drogą, tam nie ma zakazu wjazdu. Dlatego chociaż ostatnio się pojawili (widocznie ktoś doniósł) to po krótkiej rozmowie rozstaliśmy się w miłej atmosferze. Do miejsca najlepiej dojechać kierując się z Poznania w kierunku miejscowości Morasko (ulicą Morasko) po drodze jest knajpka Hacjenda, ok 200 - 300 m wcześniej jest polna droga w lewo a na górze widoczny maszt, to tam .



    Temat: Pride GP 2005 - WYNIKI i fotki
    Mi sie najbardziej podobal motyw Randlemana , jak Nakamura probowal go uderzyc z obu kolan (???) a randleman go zlapal w powietrzu i rzucil , fajnie to wygladalo.
    Jacksona mi szkoda, mial cos z zebrami ale prawda jest taka ze na poczatku kiedy wszystko bylo ok, nie mogl sobie poradzic z Shogunem, ktory walczyl rewelacyjnie.
    Arona ma niesamowite ciosy, szybkie, mocne i efektowne (wyprostowana klatka i broda w gorze), zniszczyl Listera (kto to wogle jest?? widzieliscie rekord tego goscia na sherdogu?) od poczatku walki przegrywal i nie mial nawet okazji zeby zakonczyc walke szybciej.



    Temat: Najgorszy film.
    Na Nordconach - ogólnopolskich mitingach fantastyki organizowanych przez GKF w Jastrzębiej Górze (raz tylko trafićo na nasz powiat: konkretnie Nadole) - wy świetlane s ą często tzw. "filmy szmatćawe". Często kultowe, jak legendarna twórczo ś Ś Eda Wooda (o którym Tim Burton zrobić film, z Johnym Deppem w roli tytućowej), jak totalnie pojechane pastisze fantastyki i grozy w reżyserii Petera Jacksona (tak, tego od adaptacji Tolkiena!), jak debilizmy o Świętym Mikoćaju i Marsjanach (gdzie Marsjan graj ą faceci o twarzach ubrudzonych sadz ą, a nad marsja ąskim niebem unosi się ogromny... Saturn!). Niektóre badziewia s ą tak krety ąskie, że aż urocze - ale najgorsze s ą takie gluty, na których się nawet nie po śmiejesz



    Temat: Będziemy mieli społeczeństwo informacyjne...
    ... w dole szumi rzeka, w górze śpiewa ptak,
    A Tomasz Kopacz sobie idzie i śpiewa sobie tak:


    | | Jeśli chodzi o stosowanie praktyk monopolistycznych? Szczerze mówiąc
    | | w tej kwestii bardziej wierzę sądom i prokuratorom.

    | | I faktowi że inicjatorem procesu byli konkurenci którym się nie udało...

    | Pamiętaj że postępowanie jest prowadzone na wniosek kilku stanów, a potem
    | zobacz które to są stany i jakie było uzasdnienie

    | Postępowanie nie jest (nie było) prowadzone "na wniosek kilku stanów".
    ???????????????????????????????????????????????????


    Nie ma co '?????'. Nie było i tyle. Poza tym, sugerujesz w tym momencie
    że dwie instancje sądowe w USA są na tyle głupie i/lub skorumpowane, że
    pozwalają biznesom na manipulacje. Gdyby MS nie naruszył ustaw Shermana,
    mógłby na niego donosić choćby i Duch Święty, a orzeczenie Jacksona nie
    utrzymałoby się w apelacji.





    Temat: SMIERC W INTERNECIE - bezmyslna cenzura???


    AWGTHTGTTA?
    To nie cenzura..To swiete prawo administratora..
    TO jego komp a jesli cos sie mu nie podoba to von..
    To tak jakbym zabronil ci skasowac windowsa,bo bylabyto
    cenzura..

    Tomek

    P.S.:Kto wie co oznacza skrot na gorze?


    no dobra ale taki admin jest osoba w pewnym sensie publiczna i nie
    wolno mu robic  co tylko zapragnie. reprezentuje powazna firme i
    skupia sie na nim mnostwo oczu. michael jackson tez wywolalby
    ogolnoswiatowy skandal gdyby przyjechal do warszawy i zrobil kupe na
    srodku jednego z peronow dworca centralnego ze to niby piosenkarze
    rockowi to chamy i buraki. natomiast zwykly czeslaw wisniak moze tak
    zrobic niemal bezkarnie.
    a kto mialby komu skasowac windowsa?? bo nie trybie o co chodzi??
    nie wiem co oznacza skrot ale w wypadku gdyby mial mnie obrazic to ci
    odpowiadam ze sam jestes idiota!!!!! 8-----))))))))))
      /--
    ( 0  0 )
     |_oo_|      Pawel Idzikowski

    ____ /                 http://friko.onet.pl/ld/pawian





    Temat: MPWR w TVNTURBO <Rip z TVN Turbo 4 strona>
    W?a?nie si? sko?czy? programik

    Nie by? jaki? zniewalaj?cy - ale to chyba wina pogody, bo w sumie nic ciekawego z tylnym nap?dem si? nie porobi w takiej pogodzie, co by?o z reszt? wida?. 2 góra 3 boki i obraca samochodem - przednim bym zrobi? 20 . Ale spoko - nie by?o ?le, szkoda tylko ?e krótko...

    W ogóle nie by?a pokazana M3 Jackson'a - tylko przez pó? sekundy gdzie? mign??, a potem nic..

    T? mr2 czerwon? to mateo?



    Temat: Zdjecia waszych koni (skoczków) i co o nich myślicie!!!
    Na wstępie ciesze sie ze sie siwula podoba; zarzarossa oraz Zolka - fenks
    Po drugie Kara-Monika, moze i sie widziałyśmy, aczkolwiek ja na zawodach jestem tak skupiona i zestresowana, ze widze jedynie przeszkody, konia swojego i trenera...mógłby przejść michael jackson a ja bym go nie zauważyła

    Po trzecie widze, ze siwki dominują w temacie Skaczące siwki górą!!

    Ano i żolka, fajny czapraczek, ogolnie fajny zestaw tworzycie z siwą



    Temat: moje piosenki wszech czasów (2007)
    100. 071. 056. Easy - Ice MC /nie znam
    099. 088. 114. Knockin' On Heaven's Door - Guns N'Roses /5
    098. 077. 055. Streets Of Philadelphia - Bruce Springsteen/ 4.5
    097. NNN. NNN. Martyr - Depeche Mode /2.5
    096. 132. 141. One - Metallica/ 5
    095. NNN. NNN. Polska - Kult/ 5
    094. 100. 079. We Are The Champions - Queen/ 4.5
    093. 091. NNN. My Heart Will Go On - Celine Dion/ 3
    092. NNN. NNN. Mniej niż zero - Lady Pank/ 4
    091. 107. NNN. Californication - Red Hot Chili Peppers/ 5
    090. 087. 070. Znalazłam - O.N.A. /4
    089. 122. 132. Killing In The Name - Rage Against The Machine /3
    088. NNN. NNN. Do Ani - Kult/ 5
    087. NNN. NNN. Me And My Monkey - Robbie Williams/ 5
    086. NNN. NNN. Elevation - U2/ 4
    085. 080. 062. 12 groszy - Kazik/ 4.5
    084. 065. 052. Gangsta's Paradise - Coolio/ 5
    083. 089. 071. Black Or White - Michael Jackson/2.5
    082. 048. 046. Macarena - Los Del Rio/ 2
    081. 096. 119. Lady In Red - Chris De Burgh/ 4

    Zaraz, zaraz. Czy to "Easy" na górze to nie jest przypadkiem oryginał hitu Faith No More?



    Temat: OT
    Oj, oj Rolek powinieneś dostać liścia za ten tekst...
    Powiem Wam tylko ,że był to naprawdę wielki człowiek...Pociesza mnie tylko to, że siedzi teraz uśmiechnięty na górze przy jednym stole z Elvisem, 2pac-kiem, Johnem Lennonem i Czesiem Niemenem i opowiada im o tym jak to JEST BYĆ KRÓLEM POPU!!!! Bo będzie nim do końca świata!!!

    MICHAEL-u JACKSON-ie... [*][*][*]



    Temat: You Can Dance - Po prostu tańcz!

    Osoby, które nie chcÂą, niech nie czytajÂą: wstĂżpna lista osób przyjĂżtych do finaÂłu "U Can Dance" (dorzucĂż póÂźniej zdjĂżcia, po nazwiskach moÂżna nie kojarzyĂŚ):

    1. Ida Nowakowska
    2. Piotr GaÂłczyĂąski
    3. Diana Staniszewska
    4. RafaÂł KamiĂąski
    5. Magdalena Góra
    6. Mariusz Jasuwienas
    7. BÂłaÂżej Ciszek
    8. RafaÂł Kryla
    9. Agata BogoĂąska (vel Kozodójka)
    10. Dodano: Zbigniew Karbowski


    Ida jest najlepsza niedo¶ĂŚ , Âże Âświetnie taĂączy to jest ciÂągle uÂśmiechniĂżta ...nawet znalazÂłam jej grono i diana (o ile ona ma tak na imie ,tak mi sie wydaje) taka ruda co fascynuje sie Jacksonem juz nie moge sie doczekaĂŚ programu na Âżywo



    Temat: EuroChallenge. Faza grupowa.
    fragment z Naszego Miasta:

    Wśród zawodników tworzących zespół Unicsu znajdują się takie gwiazdy, jak na przykład: Tariq Kirksay, Marko Popović, Marc Jackson, Siergiej Czikalkin, Petr Samojlenko, Władimir Wieremiejenko – te nazwiska dla wszystkich fanów koszykówki mówią wiele. Jednak ostatnie z nich wydaje się szczególnie bliskie dla kibiców Energi Czarnych. Tuż przed startem sezonu 1990/1991 do Słupska przyjechał pierwszy obcokrajowiec, który miał pomóc Czarnym w walce w drugiej lidze. W ostatniej chwili pozyskany z drużyny Spartakusa Jelenia Góra, mierzący 198 cm wzrostu środkowy z Białorusi Władimir Wieremiejenko, z miejsca stał się jednym z najlepszych zawodników słupskiej drużyny, mimo że powoli zbliżał się do zakończenia kariery. Zawodnik w chwili przyjścia do Słupska miał 35 lat. W Czarnych Wieremiejenko spędził dwa sezony, w pierwszym z nich zdobywając średnio 18,6 pkt, natomiast w drugim – 16,6 pkt. Teraz, po niemal dwudziestu latach, w słupskiej Gryfi zagra syn pierwszego obcokrajowca w Czarnych.



    Temat: Co teraz leci?
    T.Love - make war not love, forever punk
    50 Cent - Window shopper
    Aerosmith - Jaded, Cryin, Crazy
    Alice Deejay - Better of alone
    Bohema - Tell me who you are
    Piotr Cugowski - Biały anioł
    Breaking Benjamin - Dance with the devil
    Cała Góra Barwinków - 24 godziny, Sonny Crockett
    RHCP - Can't stop
    Eagle Eye Cherry - Save Tonight
    Kazik - Mars napada
    Kobranocka - Kocham Cie jak Irlandie
    Michael Jackson - They don't care about us
    Millencolin - Devil man
    Yugopolis & Muniek - Warszawski lot
    Myslovitz - Nocnym pociagiem az do konca swiata
    Oddział Zamkniety - Obudz sie, Party
    Reamonn - Star, Supergirl, Tonight
    Rihanna - Don't stop the music
    Savage Garden - To the moon and back
    Sting & The Police - Message in a bottle, So lonely



    Temat: Screeny
    Screen z dzisiejszego luźnego meczu na mapie Mastogne. Jackson (GB) vs Irongide, Mateusz1111 (RUS). Dobrze się grało. Przez cały mecz trzymałem dwie flagi. Pod koniec straciłem środek na góra minute.




    Temat: President JACKSON
    Lincoln jest wyraźnie gorszy od jacksona, George jest super ale obsługa fatalna czyli Jackson jest górą do dziś w AM/FM/SSB no i Ranger 2950



    Temat: czy ma ktos może tłumaczenie fajnej piosenki M...
    Michaela Jackson'a - Thriller
    nie ma na tej stronie polskiego tłumaczenia jej ...chyba , że ja nie znalazłm ...
    jak ktos mi to znajdzie lub sam przetłumaczy to będe wdzięczna

    michael jackson górą!!!^^



    Temat: Państwa-miasta
    -państwo: Jamajka
    -miasto: Jastrzębia góra
    -rzecz: jasiek(do spania xP)
    -imię: Janek
    -nazwisko znanej osoby: Janet Jackson

    Litera : D




    Temat: Gadzety z Twilight!
    Jawyciągnę góra na 4.8. Więc żegnaj DVD. Ale co tam, przeżyję. W sumie wolę żeby zarabiali na ksiązkach a nie filmie (z wyjątkiem scen z Jacksonem xD)




    Temat: Humor, ciekawostki, gierki
    jak dla mnei wcale się nie gubi a Jackson, Redne i Styx wymiatają

    orientuje się ktoś jak zwie się ten kawałek w którym robi pirueciki machając w górze palcem? wiem, że w Fresh Prince tańczyli tak samo



    Temat: Polska Liga Koszykówki
    Pobicie gwiazdora Turowa - taśmy obnażają Amerykanina
    Amerykańscy koszykarze twierdzą, że zostali pobici w jeleniogórskim lokalu "Atrapa" przez rasistów. Tymczasem taśmy monitoringu pokazują zupełnie inny przebieg feralnej nocy.
    Eskapada gwiazdora Turowa Zgorzelec, Davida Logana i jego rodaczek grających w Jeleniej Górze, Shyry Ely i Brittany Jackson, skończyła się na ulicy po tym, jak ochroniarze wyrzucili awanturującą się trójkę za drzwi.

    - Potraktowali nas jak zwierzęta - skarży się Ely. - W klubie złapali mnie za włosy i brutalnie wyprowadzili na zewnątrz. Jeden z nich uderzył mnie pięścią w twarz, uszkadzając przednie zęby. Do tego polali mnie zimną wodą i porwali bluzkę.

    Policjanci przejrzeli taśmy z monitoringu lokalu i ich pierwsze wnioski wcale nie są dla koszykarki i jej towarzystwa zbyt wesołe.

    Jak udało się ustalić "Super Expressowi", początek imprezy miał miejsce w mieszkaniu amerykańskich koszykarek. Poirytowani hałasem sąsiedzi już wtedy poinformowali policję o głośnej libacji. Następnie Logan, Ely i Jackson przenieśli się do klubu "Atrapa", przed którym miało dojść do brutalnego pobicia.

    Jeden z policjantów prowadzących dochodzenie powiedział "SE", że ze wstępnych, nieoficjalnych analiz nagrania wynika, iż Logan był pod wpływem jakichś używek. Słaniał się na nogach i obijał o gości. Zachowywał się przy tym bardzo agresywnie.

    Przed barem koszykarze byli równie agresywni. Kamery zarejestrowały, jak rzucają w lokal kamieniami i walą pięściami w metalowe drzwi. Czyżby to właśnie wtedy Logan naruszył sobie kość śródręcza?

    Więcej w "Super Expressie"



    Temat: DBE - Dominet Bank Ekstraliga.

    Pobicie gwiazdora Turowa - taśmy obnażają Amerykanina

    Amerykańscy koszykarze twierdzą, że zostali pobici w jeleniogórskim lokalu "Atrapa" przez rasistów. Tymczasem taśmy monitoringu pokazują zupełnie inny przebieg feralnej nocy.
    Eskapada gwiazdora Turowa Zgorzelec, Davida Logana i jego rodaczek grających w Jeleniej Górze, Shyry Ely i Brittany Jackson, skończyła się na ulicy po tym, jak ochroniarze wyrzucili awanturującą się trójkę za drzwi.

    - Potraktowali nas jak zwierzęta - skarży się Ely. - W klubie złapali mnie za włosy i brutalnie wyprowadzili na zewnątrz. Jeden z nich uderzył mnie pięścią w twarz, uszkadzając przednie zęby. Do tego polali mnie zimną wodą i porwali bluzkę.

    Policjanci przejrzeli taśmy z monitoringu lokalu i ich pierwsze wnioski wcale nie są dla koszykarki i jej towarzystwa zbyt wesołe.

    Jak udało się ustalić "Super Expressowi", początek imprezy miał miejsce w mieszkaniu amerykańskich koszykarek. Poirytowani hałasem sąsiedzi już wtedy poinformowali policję o głośnej libacji. Następnie Logan, Ely i Jackson przenieśli się do klubu "Atrapa", przed którym miało dojść do brutalnego pobicia.

    Jeden z policjantów prowadzących dochodzenie powiedział "SE", że ze wstępnych, nieoficjalnych analiz nagrania wynika, iż Logan był pod wpływem jakichś używek. Słaniał się na nogach i obijał o gości. Zachowywał się przy tym bardzo agresywnie.

    Przed barem koszykarze byli równie agresywni. Kamery zarejestrowały, jak rzucają w lokal kamieniami i walą pięściami w metalowe drzwi. Czyżby to właśnie wtedy Logan naruszył sobie kość śródręcza?

    Więcej w "Super Expressie"


    No to ładnie David.




    Temat: Horrory
    Dzisiaj opiszę tylko jeden film, aczkolwiek dość specyficzny i z pewnością wart uwagi. Mowa tu o nowozelandzkiej komedii gore "Czarna owca", która z niewielkim, na szczęście, opóźnieniem trafiła wreszcie do Polski. Film inspirowany jest klasykami innego Nowozelandczyka - Petera Jacksona, a konkretnie niezapomnianą "Martwicą mózgu" i "Złym smakiem". Zaprawdę powiadam Wam, że nie są to słowa rzucane na wiatr, bowiem jako fan wyżej wymienionych dzieł Jacksona, na "Czarnej owcy" bawiłem się przednio i gdyby ktoś próbowałby wmówić mi, iż jest to film Petera, prawdopodobnie dałbym się przekonać.

    Fabuła filmu jest stworzona jak za dawnych dobrych lat, to znaczy totalny absurd: Henry Oldfield panicznie boi się owiec od czasu dzieciństwa, gdy starszy brat nastraszył go trupem ukochanej owieczki, a ich ojciec zginął w wypadku samochodowym, goniąc zwierzę ze swojego stada. Po piętnastu latach powraca na rodzinną farmę, prowadzoną teraz przez brata, by zmierzyć się ze swoim strachem. Tymczasem para nierozgarniętych ekologów wypuszcza na wolność dziwaczny embrion genetycznie zmodyfikowanej owcy, stworzony w tajnym laboratorium starszego Oldfielda. Mały mutant zaraża przypadkowe owce, zmieniając 40 milionów bezbronnych zwierząt w krwiożercze bestie, które ruszają w pogoń za Henrym, jego kumplem i roztrzepaną ekolożką.

    "Czarna owca" to świetnie zrealizowany film klasy B dla wszystkich amatorów zdrowej dawki kiczu. Wspomnianych ukłonów w stronę klasyki gore jest mnóstwo, z tym że wszelkie typowe zagrywki fabularnie są tu celowo zmodyfikowane tak, aby jednak czymś nowym zaskoczyć i jednocześnie w niewymuszony sposób rozbawić widza. Jest też dużo krwi i cała góra obleśnie mlaszczących flaków, lecz owe nieodłączne elementy gore są tu dozowane z umiarem. Bardzo ładnie wypada oldskulowa charakteryzacja z gumy i futra, no i sam pomysł na olbrzymie ludzko-owcze hybrydy. Nad występującymi w niewielkiej ilości efektami komputerowymi czuwała ekipa z "Władcy pierścieni". Na upartego znajdzie się też i subtelny komentarz polityczny, jednak można go z czystym sumieniem zignorować w trakcie oglądania.

    Więcej na temat "Czarnej owcy" nie ma sensu mówić - to trzeba po prostu zobaczyć. Polecam wszystkim maniakom gore i horroru. I nie sugerujcie się oceną z FilmWebu .



    Temat: WCF: Utah Jazz (4) - San Antonio Spurs (3)

    Sie zaczyna tak jak Van mowil

    Juz jedną polemike mialem na zywca z fanem Suns, ktory wyjechal z tekstem ze dwojka Jackson - Stern odebrala Phx finał

    Dla mnie sprawa jest prosta - tak dobrej koszykowki (jak w G#5) w wykonaniu Suns w tej serii to ja nie widzialem. Grali bez Amare i bez Diawa, ale to co zagrali w defensywie na Duncanie nie udalo im sie powtorzyc ani razu juz. Wtedy zobaczylem u nich konsekwentne, mozolne granie swojego, i choc czasem byl to basket a la' Suns co do ktorego zapędy mają wrodzone, to i tak bylo w tym starciu sporo przemyslanej koszykowki. Ze Stoudamirem i Diawem w skladzie wszystko jednak wrocilo do normy.

    Serie z Suns Spurs wygrali dlatego ze byli lepsi, nie dlatego ze wladze wykluczyly dwoch ich przeciwnikow. Seria trwała 6 spotkan, nie jedno.

    Co do finału z Jazz trzeba przyznac ze bylo SA łatwiej ciut... choc moze po prostu tak sie juz rozpędzili...

    Ech, tylko czekać na takie odpowiedzi. Człowiek stwierdza oczywisty fakt, ale oczywiście trzeba się do czegoś przyczepić. Czy ci się to podoba czy nie, to po 4 meczach Suns byli w lepszej sytuacji i to chyba dobitnie pokazuje, że Suns byli realną przeszkodą dla Spurs. Stu Jackson również miał duży wpływ na przebieg serii, bo to on decydował o zawieszeniach przed niezwykle ważnym G5 w Phoenix i trudno temu zaprzeczyć, no chyba, że "seria trwała 6 spotkan, nie jedno", ale na to szkoda czasu, żeby odpisywać. To tak, jakbyś sweepa od Suns oczekiwał, żeby stanowili realną przeszkodę dla SAS. Nie twierdzę, że gdyby tych zawieszeń nie było, to Słońca były górą, tego się nigdy nie dowiemy, ale mecze w pełnych składach mówiły same za siebie i Suns na pewno łatwym rywalem nie byli. Nazywanie meczu nr 5, w którym ewidentnie brakowało punktów zawieszonej dwójki, najlepszą koszykówką w wykonaniu Suns, pozwolę sobie przemilczeć.


    BTW: opowieści o porażce Suns przez Stu są śmieszne: mam odpowiedz na te głupoty:

    w serii z Suns:

    TD: 26,8PPG, 13,7 RPG 57,3 FG% 1,2 APG 4,2 BPG!!!!!!! ze znaczną aktywnością w obronie przy 3,5 FPG

    koniec bredni Panowie !!!!!

    No i co z tego? W drugim meczu Duncan zdobył nawet 29 punktów, a mimo to Suns wygrali 20 punktami. Gratuluję poczucia humoru.



    Temat: MUZYKA-wasza ulubiona

    Are, ale Marishka ma rację. Oglądnij sobie "Obama Deception", to sam zobaczysz. Jest różnica między zachwytem, tańcem, a tłumem wpatrzonym jak w Boga. Kumasz? Widziałem nabożną cześć na wielu koncertach, ale to co gały me zobaczyły na występie Dream Theater, przeszło wszystko. Jakiś gościu walił allahowe pokłony w stronę sceny. Długo to robił. Ja rozumiem, że można i tak, ale jaka jest prawda o takich ludziach? Parker wiedział, gdy porównał wiec faszystowski do koncertu rockowego w "The Wall".
    To zawsze jest to samo - AUTORYTARYZM.

    Michael Jackson nagrał znakomity popowy album "Dreszczowiec". Potem powolutku zaczął się staczać na dno nie tylko muzyczne. Ostatnio ktoś przerobił "Thriller", by zabrzmiał nowocześnie. Efektem był shit, jakich mało.

    Tomek


    Ja tez mam racje, dude. Co tydzien chodze na Jam session w takim jednym klubie i jak puszczaja cos ze street jazu albo te klimaty, to od razu ludzie staraja sie ruszac jak roboty (cos ala Jackson). Przy czym wcale nie musi to byc street jaz oczywiscie, byle nie cos tak durnego jak Usher itp. Nawet Scooter ("Nessaja") pozwala troche poszalec, chociaz to faktycznie nie jest zbyt gornolotne. Wtedy tez te osoby co wczesniej narkotyzowaly sie RnB siadaja, a ja np wstaje i jestem czesto head dancerem. Wczesniej (kilka lat temu) myslalem, ze to cyrk, oglupianie sie i pajacowanie. Dopoki nie przyszlo mi pewnej pieknej nocy do glowy, ze moznaby troche poszalec, bo taka juz jest ludzka natura (ten 1. i 2. szczebel piramidy wlasnie). Jak dol ludzkiej natury jest zablokowany, to jak chcesz marzyc, zeby gora dzialala? Przeciez chyba jasne, ze tak sie nie da. Wiem cos o tym i nie szanuje M.J. w taki sposob, jak myslisz. Ale talentu nie da mu sie odmowic:
    http://www.youtube.com/watch?v=svwwh8m9P9A

    On nie tylko wszystko to co jego perfekcyjnie wykonywal. On to stworzyl WSZYSTKO od zera i polaczyl w jedna calasc, przy ktorej ludzie wariowali z zachwytu. I zgadzam sie, ze jest w tym troche autorytaryzmu, ale nie takiego jak myslisz i nie az tyle.



    Temat: Lara Croft i befknu


    Czyli pomógł byś osobie którą kochasz i nawet nie dopóścił byś do
    sytuacji aby żyła w nędzy.
    A "kochający" wszystkich papierz olewa z góry na dół, że ktoś
    żyje w głodzie i ubóstwie gdy on siedzi sobie na przysłowiowej górze złota.
    I to ma być człowiek dobry i miłosierny ?


    Hehe, sugerujesz wiec ze  papiez powinien sprzedac caly Watykan a potem
    zaprzegnac sie do pluga i zbierac zarcie do glodujacych? ;) Tak wynika z
    Twojej wypowiedzi. W koncu ta przyslowiowa gora skonczy sie i glod powroci.
    IMHO, pape obchodzi los glodujacych i biednych ale jest ich tak duzo ze
    jakakolwiek pomoc finansowa jest nierealna dlatego tez jedyne co mu
    pozostaje to naglasniac sprawe i pokazywac prawdziwe jej oblicze.


    | Ale co to ma wspolnego
    | z wizyta papieza u ludzi, ktorzy czerpia satysfakcje z samej
    | jego
    | obecnosci?

    obecności (rymowanka :-) to chyba jedno drogiemu nie przeszkadza ?
    Czy nie lepiej by było gdyby papierz odwiedził tych ludzi którzy byli
    by zachwyceni jego obecnością a przy końcu wizyty papierz wręczył
    by zapomoge w postaci 10.000zł tak aby ta gromadka dzieci i ich rodziców
    mogła normalnie żyć i normalnie sie wychowywać ?


    Forsa w koncu sie skonczy, co wtedy? Z sielskiego zycia popadna nagle w
    biede.
    Co z innymi rodzinami potrzebujacymi pomocy? Jaka masz pewnosc ze papiez nie
    dal zapomogi tym ludziom po kryjomu (coby sie potem nie czepiali ze jest
    showman
    jak sam M.Jackson:))?


    Czy to nie było by czynem dobrym i na pewno lepszym od samego
    przyjścia, wygrzania fotela i pójścia zostawiając wszystkich na pastwe


    losu.

    Nawet gdyby wspomogl ta konkretna rodzine, zostawil by innych potrzebujacych
    ludzi na pastwe losu. Na jedno wychodzi.


    Przeciez sam papierz głosił w swojich orędziach aby zainteresować się
    swojim
    bliźnim.


    IMHO,zainteresowac nie znaczy dac jednorazowa zapomoge. Dawanie
    jalmuzny jest glebokim problemem moralnym. Powszechnie uwaza sie
    ze jalmuzna jest czyms dobrym jednak wielu ludzi mysli wrecz odwrotnie.


    Aby ich zaówarzyć i wspomóc. A jak zaówarzył i wspomógł ich sam guru ?


    W moim miescie zauwazam takich ludzi kilka razy dziennie. Gdybym mial
    pomoc wszyskim musialbym chyba zostac asceta :)





    Temat: Dziwna sprawa z tym rozmemłaniem...
    UWAGA! Przynudzam…

    Ja tak skromnie parę słów napiszę o rzeczy, która mi ostatnio zaległa w trzewiach jak nie przymierzając kawał ciężkostrawnego produktu. Rzecz ową nazwę rozmemłaniem. Nazwa dziwna, a smak ma różny, w zależności co nią przyprawić.

    Stało się, że popełniłem wreszcie błąd i obejrzałem ostatniego Matrixa. Nie starczyło czasu iść do kina, więc potupałem do wypożyczalni. Patrzę, jest. Skoro jest, to biorę. Ludzie mówili, pisali, prawie prosili by uwierzyć że film jest słaby, że niszczy legendę. Zdołować jej, tłumaczyli, nie da rady bo druga cześć podcięła jej wystarczająco skrzydła. Ludzie się mylą, myślę i ściskam pudełko, w drodze do przytulnego domku.
    Obejrzałem i zgłupiałem. Gdzie tu sens i logika? Przeczytałem już wiele z literatury SF i zobaczyłem dużo filmów, pojmowanie mam więc wystarczająco i odpowiednio skrzywione a filmu nijak zrozumieć nie mogę. Dlaczego masz Neo kochany raz obdarzony wielką mocą leje wszystkich i wszystko a innym razem nie może sobie z niczym poradzić? Sceny się wymionszały? Zmamlały? Czy co? Ale nie o tym miałem się żalić. Oglądam film i mam nieodparte wrażenie, że coś co mogli zmieścić w 10 minutach rozciągnęli jak „ kura smarki”, że zacytuje. Taczki jeżdżą, mechy strzelają a mątwy moątwiasto latają, taczki jeżdżą, mechy… i tak dalej. A oni lecą i lecą… To jest po prostu absolutnie negatywne rozmemłanie.

    Dla ukojenia nerwów sięgam pod sofę, po schowana tam książkę. Zupełnie nie wiem skąd przyplątał mi się ten nawyk, jednak wszystko co czytam począwszy od gazet a skończywszy na książkach, ląduje pod łóżkiem lub sofą, jeżeli tylko taka jest w zasięgu. Otwieram i od razu „ginę” w świecie opisywany już na z górą paru tysiącach stron. Malazańska księga poległych S. Eriksona. Obrona Capustanu to parę dziesiątek stron, ale Panie i Panowie cóż to za strony! Film, co ja gadam, cała trylogia sfilmowana przez P.Jacksona po prostu nie umywa się do tego opisu. Przed oczami widzimy maszerujące armie, słyszymy krzyki, huk i zgiełk walki a nos drażni zapach rozlanej krwi i żółci. Atak ożywionych jaszczurów na karawanę sprawia, że włosy stają dęba a po plecach maszerują „nieumarłe” ciarki, coś niebywałego!
    A przecież te kilka tysięcy stron jest niemiłosiernie rozmemłane. Dziwna sprawa z tym rozmemłaniem, słowo daje…



    Temat: MLB 2007

    Cleveland Indians - Atlanta Braves 1 (-1,5)

    5-2 ostatnio na głównej znowu dobra seria

    na dziś (poniedziałek/wtorek)

    Arizona Diamondbacks - Tampa Bay Devil Rays / 1 / 1.52

    Co nas skłoniło do zagrania na gospodarzy? Przede wszystkim pitcher gości - Edwin Jackson. W tym sezonie zaczynał już 12 meczów dla TB i ani jednego nie wygrał! Jego statystyki to 0-8 i ERA na poziomie 8,20. W dodatku goście w tym sezonie mają tragiczny bilans w spotkaniach rozpoczynających serię (1-10!). Dodatkowo, mecz będą rozgrywać na obcym boisku, gdzie nie spisują się najlepiej (13-18 na wyjazdach). U gospodarzy w kole rozpocznie doświadczony Livan Hernandez (5-4 i ERA na poziomie 4.20). Hernandez spisuje się bardzo dobrze grając w tym sezonie na Chase Field (3-0 w 6 startach i 2.66 ERA), zresztą jak cała ekipa Diamondbacks (20-14). Gospodarze od dłuższego czasu pokazują dobrą formę, czego przykładem mogą być 3 zwycięstwa z ekipą Baltimore na ich terenie. Arizona w spotkaniach rozgrywanych w poniedziałki ma bilans 6-1. Co więcej, na 34 ostatnie mecze, w których była uważana za faworyta jej bilans wynosi 26-8.

    Oakland Athletics - Cincinnati Reds / 1 / 1.57

    Dzisiejszego wieczoru rozpoczyna się seria trzech spotkań pomiędzy Oakland i Cincinnati. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że Reds są ulubionym przeciwnikiem dla A's. Powód jest bardzo prosty - ostatni mecz wygrany przez Cincinnati odbył się w 1990 roku. Od tego czasu obie ekipy spotykały się sześciokrotnie i zawsze górą byli zawodnicy z Oakland. W 2002 roku Athletics wygrali serię 20 do 7, natomiast w 2004 roku, Cincinnati zostało wręcz zdemolowane - straciło aż 40 punktów w 3 meczach. Były to najwyższe porażki drużyny Reds od 1950 roku kiedy to zostali pokonani przez Boston.
    Nic nie zapowiada, aby seria porażek Cincinnati miała się zakończyć dzisiejszej nocy. Reds są najgorszą drużyną National League i dodatkowo przegrali ostatnio dwa z trzech meczów z Texasem, który ma najgorszy bilans w lidze.
    Dzisiejszej nocy drużynę z Oakland poprowadzi Joe Blanton, który w 3 ostatnich meczech zaprezentował się bardzo dobrze wygrywając dwa i przegrywając jeden. W tych spotkaniach pozwolił przeciwnikom na zdobycie zaledwie 4 punktów, a należy dodać, że rzucał aż w 23 inningach. Pitcherem Cincinnati będzie Kyle Lohse, który na wyjazdach gra bardzo słabo - 2 zwycięstwa i 5 porażek.
    Seria zwycięstw Oakland powinna dziś zostać podtrzymana.



    Temat: Roger Waters
    hahahaha no dobrze. spróbujmy inaczej - przytoczę tu wypowiedź bardzo znanego muzyka.
    John Mclaughlin spotyka Jimiego Hendrixa przypadkowo nagrywają tego samego dnia w record plant Jimi na dole John na górze John zostaje zaproszony bierze pod pachę swojego Gibsona.
    Oto wypowiedź Johna po całonocnej!!!! sesji.
    To była dla mnie poczatkowo niezręczna sytuacja ja siedziałem w innej muzyce Jimi był wspaniałym muzykiem bluesowym nie czytał nut, ale słyszał miał fantastyczna wyobrażnię, po omówieniu kilku technicznych spraw akordy itp. zaczelismy grać po pewnym czasie poczulismy harmonię między nami bawilismy sie do rana.

    Wynik Mclaughlin przekazuje cynk Davisowi, który zna Hendrixa (zreszta kto by go nie znał)że Jimi chce się "wyrwac" z bluesa i jest otwarty na inne sprawy. Zresztą tego nie ukrywał, że miał juz dość tego chłamu który grał i tylko brak edukacji go hamuje.
    Miles umawia się z Jimim na jesień, niestety zbyt póżno Miles klnie,ze nikt Jimiego nie uprzedził ,że barbituranów nie powinno sie podlewać alkoholem. Istnieje plotka,że Jimiemu cos dano. Nevermind.
    Davis i tak bierze Mclaughlina, który przed przyjazdem do Ameryki grał bardzo ortodoksyjny jazz. Davis nagrywa z Johnem serię albumów z muzyka , której nikt dotychczas nie słyszał pojawia sie nowe brzmienie, przestrzeń jednoczesnie John gra mocno pod wpływem Hendrixa. Ci dwaj Wykształceni znajacy nuty muzycy pod wpływem nieuka tworza nowy styl, który bedzie dominujacy przez lata do dzisiaj - fusion.

    Te wszystkie sprawy sie przenikają - artysci obserwuja sie nawzajem, słuchaja sie czerpia z przeszłości i teraźniejszości - tworza w ten sposób nowe jakości.

    Niech odpowiedzia na Twoje pytanie bedzie stwierdzenie - szkoda, ze Kraftwerk nie przyjął oferty Jacksona, pomijajac inne sprawy on i np. Prince - to wielcy artysci, byc moze po wspólnych doswiadczeniach, Kraftwerk nadałby swojej twórczości nowy wymiar i mielibysmy jakies nowe niesamowite zjawisko.



    Temat: Atak Klonow - SPOILERY


    | Mam sporo pytań odnośnie fabuły: czemu klonowali Fetta?

    | Bo to 'badass mothafucka'. :

    Mogli to powiedzieć w filmie.


    A co, nie było widać?

    Trzeba było aż Samuela L. Jacksona żeby mu dokopać. :)


    | Czy Dooku ściemniał Obi-Wana, czy naprawdę był w stanie obrócić się
    | przeciwko Sidiousowi?

    | Raczej ściamniał.

    Szkoda.


    Tak naprawdę to może się wahał do ostatniej chwili.


    Ja mam ten problem, że ulubioną postacią jest Han Solo - to taki Indiana
    Jones w świecie gwiezdnych wojen: gra na nosie władzom Imperium, ma
    najszybszy statek kosmiczny, kupę znajomych, fajne onelinery i, co
    najważniejsze, lecą na niego księżniczki. W dodatku cały czas stoi z
    boku spraw Jedi. Niestety teraz go nie ma, z powodów oczywistych. Części
    1-3 są dla mnie przez to dużo słabsze.


    No cóż, not every movie can have a Han Solo.


    Jeszcze pytanie do eksperta: Han Solo mówi coś w rodzaju, że przeleciał
    galaktykę kilka razy i nigdy nie spotkał nic takiego jak moc. Jak to
    możliwe? Od zniknięcia oficjalnej rady Jedi mogło minąć góra 30 lat, czy
    wszyscy tak szybko zapomnieli o rycerzach?


    Może i nie zapomnieli, ale to nie wystarczy żeby Han Solo zobaczył moc.

    (Swoją drogą to mi się kojarzy z wypowiedzią któregoś kosmonauty (pewnie
    Gagarina), który powiedział, że był w kosmosie i nie widział tam Boga.)

    A Rycerzy Jedi nie było też tyle żeby każdy ich znał, pojawiali się tam
    gdzie trzeba było zażegnać konflikt i znikali. W E1 jak wicekról gada na
    początku z tym drugim z federacji to obaj najwyraźniej nigdy wcześniej nie
    mieli do czynienia z żadnym Jedi.

    Taki Watto pewnie też nie wiedział zbyt wiele o Mocy - wiedział, że nie
    warto zadzierać z Jedi, bo szybko wywijają mieczami (znaczy się
    agresywnie negocjują).

    Jacek Fedoryński

    "I z twarzą na wschód zrobiłem jeden krok. Skończyłem. Rozpoczynaj."





    Temat: NBA 2007/2008
    Konkurs konkursem, ale analizy jakieś wrzucić by się przydało. Dziś moją uwagę skupiły szczególnie trzy typy:

    Detroit-Toronto 1 -8.5

    Może się to wydawać po blamażu z nędznym New Yorkiem typ wielce ryzykowny. Detroit jednak umie się mobilizować na mecze ważne. Spotkanie z Toronto może takie nie jest, ale coś czuję, że w szatni po porażce z asami Izajasza aż wrze. A jest w tej szatni kilku graczy charakternych oj jest. Zapewne Wallace czy Billups zrobią wszystko by chłopakom wytłumaczyć kilka spraw Toronto jak wiadomo kibicuję , fajna to drużyna. Dziś widziałem meczyk z Portland reklamowany jako starcie przyszłych dynastii NBA. I prawde mówiąc po tym meczu aż się chce by ta zapowiedź okazała się prawdziwa, bo gra była wyśmienita, mecz rewelacyjny. Toronto jednak często jeszcze zawodzi, często okazuje się, że jakiś gracz gra słabiej(Bargnani i Kapono w tej chwili nie prezentują się dobrze) razi brak zmiennika dla rewelacyjnego Calderona(w meczu z Blazers wszedł jakiś mały grubasek, nazwiska nie pamiętam, nie grał w meczach przedsezonowych, z gry pamiętam jeno niedolota i niecelną trójkę:lol:). Na Boshu zapewne będzie siedział Prince, a on potrafi uprzykrzyć życie nawet największym gwiazdom. Spodziewam się mobilizacji podobnej do meczu w San Antonio, spokojnie wygranego 10 punktami...

    New York Knicks - Washington Wizards 2 -2.5

    Mam swoją teorię na temat gry asów z Nowego Jorku. Jest w sumie prosta: Izajasz przychodzi i mówi: "Panowie dziś wygrywamy, bo coś góra wspomina o zwolnieniu, a Wam też wypada się pokazać zapewne nowym pracodawcom. Co wy na to Panowie tydzień laby, jeden, dwa dni wysiłku i jakoś dojedziemy do końca tego sezonu... A potem się zobaczy." Na co Randolph z Currym zakrzykują: "Tak trenerze!!! Genialny pomysł!!!" i powiedzmy wygrywają z Chicago. To co zrobili ostatnio jest niezłym wyczynem, ale też był to raczej skutek fatalnej wręcz gry Detroit(zdarza się każdemu). Dzięki temu handi ustawione dość nisko, trzeba grać...

    Los Angeles Clippers - Phoenix Suns 1 +7.5

    Clippers nie dali się łatwo ostatnio Dallas i San Antonio. Gdyby mieli pełny skład(Brand, Livingston) pewnie walczyliby o play-off z niezłymi szansami. Suns nie zachwycają, po za tym następny mecz grają z Lakers. Ta rywalizacja ma liczne podteksty(Suns dwukrotnie ostatnio eliminowali Lakers z play-off, a Jackson wiecznie powtarza, że wie jak grać z Suns i w tym sezonie już to widać), a podopieczni D'Antoniego dwukrotnie już w tym sezonie przegrali z ekipą Bryanta. Teraz jednak kontuzjowany jest Bynum i zapewne teraz najlepiej zaatakować rannego zwierza. Sądzę, że z tego powodu Phoenix odpuści troszeczkę mecz z Clippers, handi wysokie więc...



    Temat: Funk You
    Zespół tworzą miłośnicy groove'u, muzyki funk, i jazz'u. Zajmują się wykonywaniem własnych wersji utworów takich wykonawców jak: Stevie Wonder, Herbie Hencock, Jackson 5, James Brown, Tower of Power, Alicia Keys, Jamiroquai, Lenny Kravitz.
    Na początku w zespole były małe roszady. Dziś w jego skład wchodzą: Aleksandra Ofmańska (wokal), Damian Matkowski (keyboard, saksofon, wokal), Jacek Zięba (wokal, gitara), Bartek Haber Habrych (bas), Krystian Bednarek (saksofon), Piotr Eliasz (trąbka), Radek Pilarz (perkusja), Robert Sopala (perkusja).Część z muzyków grała ze sobą już wcześniej, jednak wszyscy spotkali się dopiero w 2006r.
    Dla brzeskiej publiczności dobrze rozpoznawalny jest wokal Oli.
    - Specyficzna dla zespołu jest również sekcja dęta, która uformowała się na końcu i przypieczętowała funkowy charakter– mówi Damian. – Byliśmy coraz bardziej zadowoleni, kiedy dochodzili kolejni członkowie. Każdy z nich wnosił coś świeżego, każdy dodawał coś od siebie. Wszystko to składa się teraz na całokształt tego, co robimy, na to jak brzmią dziś nasze aranżacje.
    Pomimo tego, że zespół nie gra długo, ma już na swoim koncie nagrodę, mianowicie jako pierwszy zespół brzeski zdobył Grand Prix XIII FPA.
    - Do współpracy zaprosiliśmy Olę. To był nasz pierwszy występ z nią. Graliśmy wtedy inaczej niż teraz. Nie wiedzieliśmy jeszcze o talencie wokalnym Jacka – śmieje się Bartek.
    Zespół pracuje również nad własnym materiałem. Efekty tego będzie można znaleźć niedługo na ich stronie.
    Funk You do tej pory zagrali już kilka koncertów. W grudniu można ich było usłyszeć na scenie BCK’u. Trzeba przyznać, że potrafią „rozbujać” publiczność. Wszyscy grają z wielkim zaangażowaniem, co daje się odczuć na koncertach.
    Rzeczywiście oprócz dobrego przygotowania ze strony muzycznej, mają jeszcze to „coś”, czego początkującym zespołom często brakuje... Ale to znajdziecie już sami na ich koncertach.
    Joanna Macierzyńska

    Najbliższe występy zespołu:
    04.2007 Świerczów
    02.05.2007 Dni Brzegu godz. 20:00, Amfiteatr w Brzegu
    15.05.2007 Jelenia Góra
    10.06.2007 Lotnisko w Opolu
    Więcej informacji, mp3 zespołu oraz video znajdziecie na stronie zespołu: www.funkyouband.com



    Temat: Cameron Woodward - Stal Rzeszów 2008-2009
    Woodward bezkonkurencyjny w Mildurze

    W sobotę w australijskim mieście Mildura rozegrano Indywidualne Mistrzostwa stanu Victoria. W turnieju wystartowało wielu zawodników ścigających się w Europie. Najlepszy okazał się Cameron Woodward.Woodward, który miniony sezon spędził w Marmie Rzeszów, wygrał wszystkie wyścigi. Druga lokata przypadła Tyronowi Proctorowi, którego można było oglądać w 2008 roku w Zielonej Górze podczas RK IMŚJ. Trzeci był Aaron Summers, zawodnik szkockiego Edinburgh Monarchs (mistrz Premier League).

    Wyniki:
    1. Cameron Woodward (3,3,3,3,3) 15 + 1 miejsce w finale
    2. Tyron Proctor (3,2,3,3,3) 14 + 2 miejsce w finale
    3. Aaron Summers (3,3,2,3,d) 11 + 3 miejsce w finale
    4. Tom Hedley (2,1,3,2,3) 11 + 4 miejsce w finale
    5. Jason Stewart (3,1,2,2,3) 11
    6. Justin Sedgmen (2,3,3,1,1) 10
    7. Ryan Sedgmen (1,2,1,3,2) 9
    8. Michael Penfold (1,3,1,2,2) 9
    9. Brock Gates (2,2,2,0,2) 8
    10. Jackson Milne (1,1,1,1,1) 5
    11. Jake Anderson (2,0,w,2,0) 4
    12. Arlo Bugeja (d,2,0,d,2) 4
    13. Matt Jones (1,0,2,0,1) 4
    14. Mitch Goodwin (w,1,1,1,1) 4
    15. Bob Stoneham (w,0,0,w,-) 0
    16. Kurt Shields (w,-,-,-,-) 0

    Bieg po biegu:
    1. Summers, Gates, Jones, Stoneham (u/w)
    2. Stewart, J.Sedgmen, R.Sedgmen, Shields (u/w)
    3. Woodward, Anderson, Penfold, Bugeja (d)
    4. Proctor, Hedley, Milne, Goodwin (u/w)
    5. Woodward, Proctor, Stewart, Jones
    6. J.Sedgmen, Bugeja, Milne, Stoneham
    7. Summers, R.Sedgmen Hedley Anderson
    8. Penfold, Gates, Goodwin
    9. J.Sedgmen, Jones, Goodwin, Anderson (u/w)
    10. Hedley, Stewart, Penfold, Stoneham
    11. Woodward, Summers, Milne
    12. Proctor, Gates, R.Sedgmen, Bugeja
    13. R.Sedgmen, Penfold, Milne, Jones
    14. Proctor, Anderson, Stoneham (u/w)
    15. Summers, Stewart, Goodwin, Bugeja (d)
    16. Woodward, Hedley, J.Sedgmen, Gates
    17. Hedley, Bugeja, Jones
    18. Woodward, R.Sedgmen, Goodwin
    19. Proctor, Penfold, J.Sedgmen, Summers (d)
    20. Stewart, Gates, Milne, Anderson

    Bieg dodatkowy o miejsce w finale:
    21. Hedley, Stewart

    Wielki finał:
    22. Woodward, Proctor, Summers, Hedley

    za sportowefakty.pl



    Temat: 1
    Arenas - Redd 2, 2.65

    Gilbert srednia 24.2 ale gra ostatnio jakby nieco slabiej. Dziwi mnie to bowie wiadomo, ze nie gra w ogole Hughes. Za to forme strzelecka odzyskuje Jamison. Oddaje sporo rzutow. W Wizards na pozycji rzucajaego obrony jest spora konkurencja bowiem w formie jest Dixson i Hayes dlatego Arenas gral wczoraj tylko 28 minut bo chyba kontuzji nie zlapal. Redd jest malo regularny wiec typ jest ryzykowny. Wczoraj rzucil sporo punktow wiec moze forma bedzie wzrastac. Wczoraj Arenas zdobyl 21 punktow a Redd 32 wiec jest spora szansa, ze dzis znow gora bedzie lider Milwaukee, jego srednia to 21.9 na mecz.

    Stoudamire - Bibby 2, 1.7 D

    Czym wiecej oslabien w Kingsach, tym wiecej punktow rzuca Bibby a wczoraj nie gral ani Webber, ani Peja ani Mobley. Bibby rzucil az 40 punktow. Nie wiem czy dzis zagra pelny sklad ale chyba nie a to daje znow szanse na dobry wystep rozgrywajacemu Sacramento. Wczoraj Damon rzucil 23 punkty ale generalnie Portland jest bez formy. Nie warto jednak stawiac na Kings bowiem nie ejst pewne w jakim skladzie zagraja. Jednak wydaje sie, ze to Bibby ma wieksze szanse rzucic wyzsza liczne punktow.

    Nets - Pistons (H 3-0) 1, 1.9 D

    Nets u siebie bardzo grozni, udowodnili juz, ze pod nieobecnosc Jeffersona radza sobie dobrze. Krstic nizle gra pod koszem, Vince rzuca a forme załapał Jason Kidd. Wydaje sie, ze druzyna Nets moze jeszcze wiele zameiszac w tym roku w NBA. Pistons kilka wygranych z rzedu i byc moze passa dzis sie skonczy. Ostatnimi czasy Detroit grali falowo, kilka wygranych przeplatali z kilkoma przegranymi. Czas zaczac przegrywac, dodatkowo 3 punkty dla Nets.

    Hawks - Pacers (H 6-0) 1, 1.9 D

    Dosc ryzykowny typ ale dobrze wszyscy wiemy jak gra obecnie Indiana. WCzoraj wygrali ale wszystkie mecze rozstrzygaja sie w koncowkach. Mysle, ze Pacers nie sa w stanie w obecnej formie odskakiwac na wiele punktow, nawet z Atlanta. Sporo maja klopotow. Do gry wraca po kolejnej karze Jackson ale cala ta sytuacja powoduje bardzo zla atmosfere w zespole. Sam O`Neal meczow nie bedzie wygrywal. Jesli niezle zagra Harrington oraz Walker to jest szansa na wygrana lub nikla porazke bowiem dodajemy 6 oczek dla Jastrzebi.



    Temat: Najgorszy film jaki w zyciu widzieliscie
    Jurandek - o ile co do King Konga się z tobą zgadzam, bo film jest denny jak mało co, to widzę, że w LOTRze na dobrą sprawę widzisz tylko bitwy i efekty specjalne, zupełnie pomijając fabułę i nawet nei zdając sobie sprawy jak bardzo jesteś w błędzie myśląc że to wszystko to CGI.

    Cytuj:wiem tylko ze w kinie istnieje cos takiego jak scenografia, lokacje - i szkoda jak to wszystko ukryte jest za komputerem. a tak jest w przypadku filmow pana J.

    Jakie wszystko? Shire nie jest robione komputerowo, Bree ma tylko komputerowe tło, Rivendell kręcono w studiu i w zbudowanej do tego celu lokacji potem tylko wstawiono komputerowo widoki w tle, Moria to w większości studio i miniatura, to samo Lothlorien, Edoras budowano na prawdziwej górze, Helmowy Jar to miniatura (ale takiej wielkości że trudno to nawet nazywać miniaturą), również Barad-Dur i Orthank to miniatury, Minas Tirith - miniatura i prawdziwy, duży plan, Czarna Brama - miniatura, komputery głownie łączyły ujęcia na minaturach z ujęciami na planie, wstawiano komputerowe postacie itd., ale mało co tam powstało wyłącznie w komputerze.

    Nic nie wiesz o tym filmie, nic nie wiesz o tym jak co tam stworzono, gdybyś obejrzał sobie dokumenty o realizacji znajdujące się na wydaniach 4DVD, w których wyjasniono wszystko, jak i gdzie zbudowano które lokacje ile powstało miniatur ile dekoracji w naturalnej wielkości, ile stworzono do filmu rekwizytów broni itd, czy że takie np wnętrze Bag End budowano identyczne w dwóch rozmiarach (jedno dla ludzie , jedno dla hobbitów) jak nakręcono poszczególne ujęcia (choćby sposoby jakich użyto do pokazania różnicy wzrostu ludzi i hobbitów - i CGI jest tu akurat bodaj najmniej używaną metodą), to spaliłbyś się teraz ze wstydu że piszesz takie bzdury.

    Nie będę się tu wdawał w bezcelową dyskusję, powiem tylko że dla mnei LOTR Jacksona to największe dzieło filmowe wszechczasów.



    Temat: Any Given Sunday. Liga NFL 2008
    Philadelphia # Arizona

    Mecz dwóch QB z doświadczeniem , którym można obdzielić kilku QB. Obydwoje grali w meczu o Wielką Miche. McNabb przegrał , a Warner wygrał. Za 2 tygodnie jeden z nich będzie grać ponownie.

    McNabb ma rookie Jacksona do odbioru , a Warner ma 3 kolesi z ponad 1k yardami z tego sezonu.
    Tylko , że McNabb ma jeszce kilku innych mniej używanych , a Warner korzysta wyłącznie z nich.
    Arizona mając w dywizji Rams , 49ners i kontuzjowną ofensywe w Seattle zrobiła w dywizji bilans 6-0 , a jak przychodził wyjazd w sezonie poza dywizjie to mieli kłopoty , szcególnie na East Coast - Patriots miało z nimi spacerek.

    Tak jak Phila mając w dywizji Washington , Dallas i obrońców tytułu Giants można dostać przeczysczenia od samego myślenia o tym - wiele dobrych drużyn miało by bardzo duże kłopoty.
    W 14 spotkaniach w sezonie Giants zrobili 42 sacki , w 3 spotkaniach z Eagles - 0 sacków.
    Pojechanie Dallas w ostatnim meczu sezonu , spotkanie najlepszej biegowej defesnywy Vikings i obrońców tytułu może zmęczyć.
    Może Westbrook wkońcu odżyje po 38 próbach na 74 yardy w PO , lecz jednym TD po 71 yardowym odbiorze.
    Po Vikings i Giants przychodzi nieco inaczej wyspecjalizowny rywal - defensywa dość średnia z rewelacyjnym rookie Rodgersem-Cromartie i bardzo słabym Rushing Game - czyli granie górą i słaba defesnywa przeciwko biegowi.

    Tylko , że PO zmieniło ten obraz - zatrzymanie Turnera i Williamsa , 5 INT Delhomma , przejęcie pierwszego Passa Ryana i TD po fumblu.
    Ale Phila w defie ma S Dawkinsa i CB Asante Samuela z 4 INT TD i 7 INT w Postseason w karierze - w tym PO odpowiednio 1 i 2.

    Arizona pokonała tydzień temu Caroline w domu , gdzie Delhomme miał świetny Rating , a Carolina miała 8-0. Phila po raz kolejny jedzie po za dom jako drużyna Wild Card.
    Jak pisałem dobrze sobie radzą z biegiem i sami korzytsają ze swoich Running Backów - którzy pokazywali w tym sezonie , że sie marnują z Warnerem w drużynie.
    Defensywa szaleje , spowodowali 9 Turnovers i TD po fumble. Mają 5 sacków.

    Eagles będzie miała Akersa , który jeszce sie pomylił w FG w tym PO. Inna sprawa , że gramy w Arizonie - gdzie napewno będzie silna presja.

    Osobiście chciałbym dalej oglądać Pana Nie Wiedziałem Że Mecz Może Sie Skończyć Remisem i Ed'a Reeda czyli Baltimore



    Temat: Any Given Sunday. Liga NFL 2008
    Co prawda mecz GB @ DET jeszcze się nie skończył, ale ja pozwolę sobie na małe podsumowanie. Pierwsza połowa taka jak być powinna, rozjeżdżamy Lions pod każdym względem i w zasadzie nic nie wskazuje na to, że coś tu się może jeszcze zdarzyć. A jednak... prowadzimy 21-3 i od tego momentu gramy w ataku najgorzej jak się da. Pierwszy drive, fumble Rodża i Lions dostają trzy punkty. Drugi, jedyny dobry w drugiej połowie, bo zdjeliśmy 6 minut z zegara i zdobyliśmy 3 pkt. Kolejny... punt po trzech zagraniach a właściwie to punt nie doszedł do skutku i mamy... safety. Nooo, zrobiło mi się ciepło, bo i defensywa nie grałą za dobrze i Lions mieli 18 puknktów i piłkę. Kolejny drive... powtórka z rozrywki, tylko tym razem punt się udał, a Lions zdobywają TD i mamy... 25-24 dla Lions. Strach musiał zajrzeć do naszym, bo w następnym driviedługie 60 jardowe podanie, niestety jednak zamienione tylko na 3 pkt (27 - 25) i wciąż jest kurka ciepło. Jednak na szczęście jest w naszej drużynie Woodson - przechwyt zamieniony na TD przez naszą ofensywę (wreszcie dwa przyzwoite biegi, gra dołem kompletnie zawiodła w tym meczu, Grant nie był w pełni sił) and there is your DAGGER! Potem kolejne dwa przechwyty zwrócone na TD (znów Woodson, Collins) i after all mamy wysokie zwycięstwo.

    Podsumowując...
    - fatalna po prostu gra dołem = duża presja na grze górą, w pierwszej połowie jakoś się to wszystko kręciło, w drugiej szybko oddawaliśmy piłkę Lions co umożliwiło im powrót do meczu; lepiej to wszystko wyglądało, gdy na boisku był Jackson, ale ogólnie rzecz biorąc byliśmy w tym meczu one - dimensional
    - obrona się w drugiej połowie pogubiła, i Lions wcale bez jakiegoś pośpiechu odrabiali sobie spokojnie te straty...

    Ogólnie rzecz ujmując - cieszy samo zwycięstwo, ale styl w jakim przewaga została roztrwoniona mocno martwi w kontekscie ciężkiego meczu z Kowbojami. To tyle



    Temat: King Kong

    Cytuj:Gieferg masz prawo do subiektywnej oceny, lecz uważam, że przesadzasz w ocenie tego filmu i kilku innych (mam namyśli także Twój post w temacie Najgorszy film jaki w życiu widzieliście).

    Masz prawo tak uważać.

    Cytuj:Ale bądźmy obiektywni w pewnym stopniu jeśli chodzi o realizację to film trzyma poziom choćby nie wiem co.

    Nie samymi efektami człowiek żyje. Ponadto efekty w King kOngu bardzo często rażą swoją sztucznością. W zasadzie to cały niemal pobyt ekipy na Wyspie aż kłuje w oczy nadmiarem CGI. We Władcy Pierścieni Jackson korzystał tego sensownie i z umiarem, tutaj się tym zachłysnął. O ileż lepiej byłoby zobaczyć prawdziwe plenery, ale nie. mamy w szeregu scen sztuczne, wyraźnie się odcinające tło (jedno z najgorzej zdrobionych ujęc jest pod koniec "biegu diplodoków"). Masa scen które nie służą niczemu więcej jak tylko wykończeniu na różne widowiskowe sposoby zazwyczaj anonimowych członków ekipy - tak anonimowych, co chwilę ktoś ginie ale tylko co jakiś czas ginie jakas konkretna znana widzowi postać. Oglądałem na swoje neiszczeście wersję rozszerzoną, w której dodano jeszcze więcej scen w których co chwilę ktoś ginie (scena z triceratopsem, scena na rzece). Wszelkie granice dopuszczalnego poziomu głupoty nawet jak na kino przygodowe zostały przekroczone tutaj kilkakrotnie.

    Nawet sceny, które są nawet dobre musiały w jakiś sposób zostać zepsute. Choćby końcówka - owszem, ładnie nakręcona (nic to , że sztucznie wygląda, jest chociaż ładnie) ale pod koniec kiedy Kong ma już spadać mamy szereg przeciągających się ujęć - to na Ann to na Konga, to na Ann etc. a widz który przecież i tak wie co się stanie jesli nie jest totalnym ignorantem w dziedzinie filmu myśli "No spadaj wreszcie cholerny gorylu!".

    Ten film mógł być dobry, ale aby tak było powinien trwać góra dwie godziny, powinien zostać pozbawiony szeregu debilnych i zupełnie zbędnych scen, bo w formie takiej w jakiej jest to najlepszy usypiacz z jakim się zetknąłem od lat.

    Nawet "Godzilla" Emmericha jest już filmem o niebo lepszym od tego zakalca.



    Temat: Puchar Federacji
    Znamy juz pary, jakie ze sobą zagrają w półfinałach tegorocznego Pucharu Federacji. Oto one:

    Hiszpania - Włochy
    Anabel Medina Garrigues - Flavia Pennetta
    Lourdes Dominguez Lino - Francesca Schiavone
    Anabel Medina Garrigues - Francesca Schiavone
    Lourdes Dominguez Lino - Flavia Pennetta
    Virginia Ruano Pascual/Maria Sanchez Lorenzo - Romina Oprandi/Mara Santangelo

    W pierwszej parze faworytką wydaje się Pennetta, zwłaszcza po niezłych wynikach osiąganych ostatnio, także na ziemi. W Rzymie pokonała w tym roku Hiszpankę, jednak po ostrej trzysetowej walce. Hiszpanka ma w tym sezonie dość nieustabilizowaną formę, co prawda wygrała w styczniu turniej w Canberze, ale później nie było już tak dobrze. Ostatnio jednak jej forma znowu chyba pnie się ku górze, a poza tym będzie miała wokół siebie swoich rodaków.
    Druga sobotnia para może również pokazać nam niezły pojedynek. Obie zawodniczki prezentują w tym roku niezłą formę na ziemi. Co ciekawe, pod względem zdobytych tytułów prym wiedzie Hiszpanka, gdyż w tym roku wygrała turniej w Bogocie, a Francesca w dalszym ciągu czeka na swój pierwszy tytuł. Lourdes wygrała ze Schiavone w 1998 roku, jednak nie wydaje mi się, żeby miało to jakikolwiek wpływ na przebieg rywalizacji. Ostatnio zauważalny jest spadek formy u Schiavone po rewelacyjnych występach na amerykańskiej mączce. Mam jednak nadzieję, że będziemy świadkami dobrego meczu.
    Mecz między Mediną Garrigues a Schiavone będzi według mnie najciekawszym spośród wszystkich czterech. Obie zawodniczki nie grały jeszcze ze sobą, co dodaje jeszcze większego smaczku tej rywalizacji. Widownia z pewnością będzie za rodaczką, jednak Schiavone bardzo lubi grać pod presją - kilka razy już to udowadniała.
    Ostatni mecz singlowy będzie okazją do rewanżu za finał wspominanego wcześniej przeze mnie turnieju w Bogocie, w którym Dominguez Lino pokonała Pennettę 7:6 6:3. Warto jednak wspomnieć, że rok wcześniej w tym samym turnieju, tyle że w innej jego fazie, Włoszka pokonała Hiszpankę w takim samym stosunku. Wydaje mi się, że tym razem górą będzie Flavia, jednak oczywiście mogę się mylić
    Co do meczu deblowego, faworytkami zdają się być Hiszpanki. Obie są bardzo dobrymi deblistkami, tyle że na codzień grają z innymi zawodniczkami. Włoszki natomiast prawie w ogóle nie grają ze sobą debla, ba, Oprandi rzadko decyduje się na grę podwójną. Dlatego też stawiałbym tutaj na Ruano Pascual i Sanchez Lorenzo.

    Druga para półfinałowa to:

    Belgia - USA
    Kirsten Flipkens - Jill Craybas
    Kim Clijsters - Jamea Jackson
    Kim Cijsters - Jill Craybas
    Kirsten Flipkens - Jamea Jackson
    Leslie Butkiewicz/Carolina Maes - Vania King/Mashona Washington

    W pierwszej parze faworytką zdaje się być Amerykanka, przede wszystkim patrząc na ranking. Jeśli jednak spojrzeć na inne problemy, sprawa zdaje się być bardziej skomplikowana. Craybas jest ostatnio w słabej formie, także na trawie (co prawda mecz będzie rozgrywany na twardej nawierzchni, jednak hardowi bliżej do trawy niż do mączki). O Flipkens trudno jest cokolwiek powiedzieć, jeszcze rzadko wystepuje w turniejach z cyklu WTA ze względu na rangking, jednak czasami udaje jej się przebić do turnieju głównego. W tym roku wygrała także turniej w Las Palmas z cyklu ITF. Będzie miała za sobą także belgijską publiczność. Wydaje mi się, że wszystko będzie zależało od formy Amerykanki.
    W drugim spotkaniu bitą faworytką jest Clijsters. Co prawda Jackson doszła niedawno do finału w Birmingham, jednak już w Wimbledonie przegrała z Hantuchovą. Według mnie Amerykanka urwie kilka gemów Belgijce, w porywach może nawet seta, jednak meczu nie uda jej się wygrać.
    Podobnie będzie także pewnie z Craybas w meczu z wyżej notowaną Belgijką. Jeżeli tylko Clisjters złapie swój rytm, nie powinna mieć żadnych problemów ze starszą koleżanką. A teraz uwaga, niespodzianka: Craybas w tym roku pokonała Cilisjters w Miami, na podobnej nawierzchni, po trzyetowym pojedynku.... A może jednak nie będzie tak łatwo?
    W ostatnim spotkaniu singlowym będziemy mieli okazję podziwiać grę dwóch dwudziestolatek. Obie jednak nie prezentują wyłącznie gry siłowej, potrafią także przy tym pomyśleć. Jackson 3 tygodnie temu pokonała na Wimbledonie Flipkens, jednak po trzysetowym boju. To może być ciekawe spotkanie.
    W meczu deblowym faworytkami są Amerykanki. Obie zawodniczki, szczególnie Washington, są niezłymi deblistkami, w przeciwieństwie do rywalek, które w debla grają rzadko, w rankingu zajmują miejsca w trzeciej setce. Może jednak przed własną publicznością będą chciały pokazać coś więcej....

    Na koniec mała uwaga: pamiętajmy, że w Pucharze Federacji często dochodzi do zmian zawodniczek. Jeśli takowe zajdą będę się starał na bieżąco o tym informować. pozdrawiam



    Temat: Niezniszczalny (Unbreakable) - spojlery



    Ja w tej dyskusji wychodze z pozycji czlowieka, ktoremu 'Unbreakable' sie
    podobal, wiec oczywiscie nie moge z miejsca potwierdzic, ze "tak, facet
    powinien nakrecic cos innego". Podobienstwa stylistyczne miedzy dwoma
    filmami sa niekwestionowane. Identyczne rozwiazanie fabularne z tym naglym
    zakonczeniem tez. Ale jednak przez wprowadzenie zupelnie innej plaszczyzny
    odniesienia do filmu rzecz nabiera innego wymiaru. W '6 zmysle' nie bylo
    odwolan poza fabularnych do zadnej innej stylistyki. Tutaj sa - do komiksu.
    Przez to w swietle calosci filmu patrze zupelnie inaczej na same postacie,
    wydarzenia i oczywiscie na styl krecenia. Zgoda, wolalbym chyba, zeby
    'Unbreakable' powstalo bez istnienia '6 zmyslu', bo wtedy nie mialbym nawet
    tych deja vu. Ale trudno, wczesniej byl inny film. (Zreszta, szczerze
    mowiac, nie wierze, ze bez '6 zmyslu' Shamalyan dostalby zielone swiatlo na
    film komiksowy bez akcji i bez 70% zdjec kreconych przez szerokokatny
    obiektyw).


    ja sie na 'unbreakable' wynudzilam, i nie dlatego, ze nie lubie
    powolnych filmow (np. uwielbiam egoyana, ale to zupelnie inna bajka).
    wydaje mi sie, ze podstawowym niedostatkiem tego filmu jest, ze
    naprawde niezly i swiezy pomysl (bardzo nowatorskie podejscie do
    zastosowania komiksowych motywow w filmie) zostal nieznosnie
    rozwodniony. idea, ze bohater nie moze istniec bez anty-bohatera jest
    fajna, ale jak  wspominalam juz - bohater w porownaniu z antybohaterem
    jest po prorstu mazgajem bez wlasnego zdania, mizernym cieneim, a nie
    rownym, partnerem. stad cala historia, ktora winna opierac sie na
    rownowadze przeciwienstw, kuleje z winy tak rezysera, jak willisa.

    masz racje, ze bez sukcesu 6S shamalyan nigdy by nie mogl zrobic
    'unbreakable'. niestety z drugiej strony ten sam sukces powoduje, ze
    malo kto jest w stanie nie patrzec na najnowszy film jak na sequel 6S.
    ot, pulapki slawy.


    Tutaj sie zgodze, choc moze i w tym drzemie zart. Czy to nie jest wlasnie
    tak, ze w wiekszosci komiksow i filmow o superbohaterach, glowna postac to
    wlasnie nudziarz (czesto z problemami z wlasna tozsamoscia), a prawdziwym
    kolorytem sa dopiero postacie arcy-lotrow? Pod tym wzgledem Shamalyan trzyma
    sie konwencji. Moze swiadomie, moze nie.


    w takim razie dlaczego jackson nie moze wygrac tej rozgrywki? jak juz
    lamac konwencje, to do konca...


    Na pewno nie podobaloby mi sie wieksze ukomiksowienie filmu w warstwie
    wizualnej. W tym smaczek, ze to wyglada na powazny dramat. BTW - znasz
    zapewne 'Mystery Men'? Tam z kolei strona wizualna byla typowo komiksowa,
    ale za to postacie byly znakomicie przerobione. Komiks o superhero
    wannabies. Z lepsza druga polowa tamten film bylby mistrzostwem swiata, a
    tak wyszedl gorzej niz powinien.


    po chwili zastanowienia i przywolawszy zarowno MM, jak i  - pozal sie
    boze - 'tank girl' przyznaje ci racje w tym wzgledzie. co za duzo, to
    niezdrowo.


    Kiedy matka daje nastoletniemu Jacksonowi w prezencie komiks, mowi 'They say
    this one has a surprise ending'. Kiedy Jackson dowiaduje sie od Willisa, ze
    ten uwierzyl w swoje super-powolanie, mowi mu 'Dalszy ciag juz nie bedzie
    jak z komiksu' (nie pamietam kwestii w oryginale). Oba komentarze dotycza
    oczywiscie rowniez samego filmu Shamalyana.


    przyznam, ze nie rozpatrywalam tego na takiej plaszczyznie, bo
    szczerze mowiac po dwoch filmach, ktore widzialam,  uwazam pana s. za
    osobe tak zdolna, jak nie doceniajaca wagi poczucia humoru. mimo, ze
    przeciez takowe posiada, jak mozna sadzic z wspomnianego przez ciebei
    scenariusza 'stewart little'.


    Ach, w takim razie jestes w tej uprzywilejowanej sytuacji, ze oceniasz film
    juz z jakiejs perspektywy. Ja go widzialem w piatek i ciagle chodzi mi po
    glowie postac Jacksona i rozne motywy z filmu. Np. wlasnie przyszlo mi do
    glowy, ze w odroznieniu od typowego komiksu, w ktorym kiedy pojawia sie
    czarny charakter, zabawa dopiero sie zaczyna, tutaj jest dokladnie
    odwrotnie - w momencie odslony rol okazuje sie, ze czarny charakter juz
    wygral. W sumie nie ma znaczenia co sie dalej stanie z bohaterem i jego
    przeciwnikiem.


    dlaczego uwazasz, ze czarny charakter jest w tym momencie gora?
    zupelnie nie mialam takiego wrazenia. wrecz przeciwnie, obaj sa
    przegrani w tym momencie, i jackson, i willis.


    Moze mam tak dobre zdanie, bo brak mi ciagle perspektywy,
    aczkolwiek spodziewam sie w tej chwili, ze drugi seans 'Unbreakable' sprawi
    mi wieksza przyjemnosc niz drugi seans '6 zmyslu'.


    mnie z kolei brakuje przykladow na poparcie niektorych z tez, bo po
    prostu niewiele juz pamietam. to naprawde przeklenstwo, ze jak ja
    ogladam film, to pogadac moge tylko z robertem, z ktorym na ogol mamy
    podobne wrazenia, a jak juz przychodzi dobry moment do dyskusji na
    forum grupowym, to nawet nie mam sobie jak odswiezyc filmu - w kinei
    juz nie ma, na video jeszcze nie wyszlo.  strasznie to przykre.

    pozdrowienia,

    kamila slawinska





    Temat: 2007/08 - 25. Cukierki Brzeg - AZS J.Góra (26.03; 18:30)
    Koszykarki brzeskich Cukierków pokonały w środę po emocjonującym spotkaniu AZS Jelenia Góra 70:61 i zrobiły wielki krok ku utrzymaniu w Ford Germaz Ekstraklasie.
    Po tym zwycięstwie przewaga Cukierków nad miejscem spadkowym, które zajmuje SMS Łomianki wynosi już pięć punktów i jeśli w sobotę zwyciężą właśnie w Łomiankach będą już praktycznie pewne utrzymania w elicie.

    Spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku czci zmarłej 19 marca Elżbiecie Marchewce z domu Żebrowskiej, byłej zawodniczki Stali Brzeg.

    Kiedy w połowie meczu miejscowe prowadziły 32:23, wydawało się, że emocji już nie będzie zwłaszcza, że Cukierki kontrolowały przebieg gry i wynik. Nic bardziej mylnego, akademiczki w trzeciej kwarcie rzuciły się do odrabiania strat i po pięciu minutach było już tylko 37:34. Co prawda złą passę przełamała Joei Clyburn, jednak końcówka tej części należała do przyjezdnych, które po celnych rzutach Amerykanek Alvine Mendeng i Chyry Ely, równo z końcową syreną, wyszły na prowadzanie 44:43.

    O losach spotkania zadecydować musiała, więc czwarta kwarta. W niej sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie, a na prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga strona. Na celne rzuty Amerykanek Mendeng, Ely i Brittany Jackson, oraz Magdaleny Gawrońskiej niemalże natychmiast odpowiadały Clyburn, Khaili Sanders, Ludmiła Lubarska, Magdalena Rzeźnik i Justyna Daniel. Bohaterką miejscowych kibiców została jednak ta pierwsza, która w czwartej kwarcie zagrała wręcz koncertowo i trafiała niemalże z każdej pozycji, a zdobyła w niej aż 17 punktów. Mimo to jeszcze trzy minuty przed końcem miejscowe prowadziły tylko 59:58. Na szczęście w końcówce zachowały więcej zimnej krwi i po rzutach Clyburn, Daniel, ponownie Clyburn i Rzeźnik zwyciężyły 70:61. - To był bardzo ciężki mecz, ale najważniejsze było zwycięstwo i bardzo się cieszę, że się udało - powiedziała po meczu bohaterka miejscowych, która zagrała z bardzo nietypową kontuzją, bowiem bolały ja ... zęby po wizycie u stomatologa. - To bardzo istotna wygrana. To, że do przerwy prowadziliśmy, nie oznaczało, że to koniec meczu i uczulałem na to moje dziewczyny w szatni. Jak się okazało miałem rację - skomentował trener Leszek Marzec. - Dzięki celnym trójkom Jackson i dobrej grze centrów AZS zdołał nas dogonić, my mieliśmy jednak Clyburn. Ogólnie nasze statystyki nie są zadowalające, ale najważniejsze było zwycięstwo. Bardzo dobrze było w rzutach wolnych, w których mieliśmy 90 procent i jak się okazało to było kluczem do wygranej - dodawał szkoleniowiec.

    Jedynym jego zmartwieniem jest kontuzja Darii Cybulak, która na początku trzeciej kwarty w jednym ze starć podkoszowych nabawiła się urazu kolana. - Nie mam doświadczeń z kontuzjami, więc nie wiem co mi dokładnie jest. Wygląda na stłuczenie, ale bardzo boli - powiedziała zaciskając zęby Cybulak.

    Cukierki Odra Brzeg - Finepharm KK AZS Jelenia Góra

    70:61 (15:13, 17:10, 11:21, 27:17)

    Cukierki: Clyburn 28, Daniel 12, Sanders 11, Lubarska 7, Owens 6, Cybulak 4, Rzeźnik 2, Pułtorak

    AZS: Ely 19, Mendeng 17, Jackson 12, Gawrońska 4, Kaszuwara 4, Małaszewska 3, Wójcik 2, Arodź, Kret

    Mariusz Kolekta
    Gazeta Wyborcza
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 1 z 2 • Wyszukano 78 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.