Strona Główna Jacek Cygan teksty piosenek Jacek Kaczmarski Nasza klasa Jacek Kaczmarski teksty mp3 Jacek Malczewski obraz Śmierć Jacek Soplica bohater patriota Jacek Soplica bohater rozprawka Jacek Wójcicki Beata Rybotycka Jacek Ziobro minister PiS Jacek Cygan Galeria Jacek Kaczmarski piosenki |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacek PolandTemat: Żubrówka została sprzedana... Żubrówka została sprzedana... wyboru za pasem, a ci bandycie nie zaprzestają szbrowania tego biednego kraju! jesli ponownie zostaną wybrani, to znaczy że ten naród to zwykłe stado baranów www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050712/ekonomia/ekonomia_a_2.html Żubrówka została sprzedana Ministerstwo Skarbu Państwa podpisało wczoraj umowę z Carey Agri International Poland, spółką zależną od Central European Distribution Corporation, w sprawie sprzedaży akcji Polmosu Białystok Wartość transakcji wyniosła nieco ponad 1,063 mld zł, a cena za jedną akcję - 146,5 zł. - Uzyskana cena była najwyższą oferowaną przez potencjalnych inwestorów - poinformował resort skarbu. Minister Jacek Socha podkreślił, że na prywatyzacji polmosu, skarb państwa zarobił łącznie 1,6 mld zł., w tym 210 mln zł. na umorzeniu akcji. Umowa o kupnie 61 procent akcji polskiej przez inwestora jest warunkowa. Musi on uzyskać zgodę prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz zezwolenie Komisji Papierów Wartościowych i Giełd na przeniesienie własności akcji poza giełdą. Inwestor zobowiązał się, że przez najbliższych pięć lat zainwestuje w firmę minimum 77,5 mln zł, a ponadto, że białostocka spółka nadal będzie zajmować się produkcją, dystrybucją i sprzedażą alkoholu, nie zostanie przez te pięć lat zlikwidowana, a jej znaki towarowe nie zostaną sprzedane. - Do momentu wyboru inwestora strategicznego akcjonariusze Polmosu nie mieli pewności, w którą stronę będzie zmierzać firma - mówi Milena Olszewska, analityk CDM Pekao. Od maja Polmos Białystok, którego najbardziej znane marki to wódki Absolwent i Żubrówka, jest notowany na warszawskiej giełdzie. W ofercie publicznej inwestorzy indywidualni kupili 1 mln 445 tys. akcji, a instytucjonalni 2 mln 380 tys. akcji. Cena sprzedaży akcji wynosiła 80 zł. za sztukę Inwestor branżowy zobowiązał się , że interesy mniejszościowych akcjonariuszy będą zabezpieczone poprzez wpuszczenie do spółki, na ich wniosek, rewidenta. Polmos Białystok był ostatnim dużym producentem alkoholi, należącym do skarbu państwa. Ubiegły rok firma zamknęła rekordową sprzedażą - 116 milionów butelek wódki. W 2004 r. zwiększyła swój udział w rynku 20,6 proc., z około 19 procent w roku 2003. W ubiegłym roku osiągnęła 1,2 mld zł przychodów. Zysk netto wyniósł prawie 65,5 mln zł i był o 78 procent wyższy niż rok wcześniej. Temat: Po roku rządów Tusk wyjeżdża na Wyspy Po roku rządów Tusk wyjeżdża na Wyspy Donald Tusk rok po objęciu rządów wraca do Wielkiej Brytanii, gdzie tysiące pracujących tam Polaków poparło go w wyborach. I tak samo jak poprzednio premier będzie ich zachęcał do powrotu do kraju. "Obietnice już były, teraz chcemy konkretów, co rząd ma nam do zaproponowania" - mówią emigranci. Po abolicji podatkowej szef rządu przywozi im program "Masz PLan na powrót?". Rok temu pod koniec września w czasie kampanii wyborczej Tusk spędził na Wyspach weekend. Był to jego ogromny sukces. Tysiące Polaków chciało się z nim spotkać. Wszędzie, gdzie się pojawiał otaczały go tłumy. W czasie wizyty odwiedził m.in. małżeństwo z Białegostoku w ich angielskim mieszkaniu, a nawet zrobił zakupy w Tesco, w którym obsługiwała go polska kasjerka. I Tusk na Wyspach wygrał. Zdecydowana większość mieszkających tam Polaków zagłosowała na Platformę. Już po zwycięstwie Tusk poleciał do Londynu jeszcze raz, żeby podziękować za poparcie. Dziś w stolicy Wielkiej Brytanii spędzi tylko kilka godzin. Przed południem spotka się z premierem Gordonem Brownem, a po południu w polskiej ambasadzie z przedstawicielami organizacji polonijnych i dziennikarzami. "Spotkanie nie będzie otwarte dla wszystkich. Zaprosiliśmy na nie ok. 100 osób" - informuje Robert Szaniawski, attache prasowy polskiej ambasady. Wszystko wskazuje na to, że tym razem premier musi jednak przygotować się na trudne pytania. "Chcemy wiedzieć, czy mamy do czego w Polsce wracać. O rządowym projekcie <Masz PLan na powrót?> słyszymy już od jakiegoś czasu. Teraz chcemy poznać konkrety. Oczekujemy od premiera rozmowy, która mamy nadzieję będzie dłuższa niż ceremonia inauguracyjna rządowego programu" - mówi Jacek Winnicki ze stowarzyszenia Poland Street. Maria, studentka, jedna z założycielek London Polish Society, organizacji zrzeszającej polskich studentów z londyńskich uczelni nie kryje rozczarowania rządem. "Obietnice premiera Tuska wydają się być bez pokrycia. Abolicja podatkowa? To nas nie dotyczy. My chcemy wiedzieć, że po powrocie do kraju będziemy mieć perspektywę rozwoju, znalezienia dobrej pracy i godziwego życia. My również zdecydowaliśmy o wygranej tego rządu. Tysiące studentów godzinami stały w kolejkach, żeby oddać swój głos" - nie kryje emocji. www.dziennik.pl/polityka/article270049/Po_roku_rzadow_Tusk_wyjezdza_na_Wyspy.html Temat: Biskup Dyczkowski krytykuje spektakl "Pokropek" Tak nas widzą inni, obiektywni: Teatralne rewizje w Zielonej Górze Dorota Wyżyńska 2007-03-23, ostatnia aktualizacja 2007-03-23 17:56:03.0 Aż trzy premiery przygotował Lubuski Teatr w Zielonej Górze na rozpoczęty wczoraj Przegląd Współczesnego Dramatu "rewizje.pl". Będą głośne spektakle z Polski m.in. wrocławska "Kartoteka" w reżyserii Michała Zadary i dwa spektakle Przemysława Wojcieszka: "Darkroom" z warszawskiej Polonii i "Osobisty Jezus" z Legnicy Trudno uwierzyć, że tak imponujący festiwal udało się przygotować w mieście, które liczy zaledwie 118 tys. mieszkańców, mając do dyspozycji budżet ok. 160 tys. zł. Te pieniądze dyrektor teatru Andrzej Buck zdobył z Ministerstwa Kultury i Sztuki, ale znaczną ich część od prywatnych firm, które wspierają teatr. Impreza odbywa się już po raz 9. - Na początku skupialiśmy się na inscenizacjach klasyków XX wieku: Mrożka, Różewicza, Witkacego i przegląd był skierowany przede wszystkim do mieszkańców Zielonej Góry. Od kilku lat zależy nam szczególnie na dramaturgii najnowszej - mówi dyrektor Buck. Od trzech lat każda edycja ma swój temat. W tym roku "rewizje.pl". - Próbujemy zastanowić się, jaka jest kondycja młodej dramaturgii, ale też odnieść się do wydarzeń sprzed lat - dodaje dyrektor. Jednym z najważniejszych punktów przeglądu będzie premiera sztuki "Pokropek", którą Ireneusz Kozioł, autor mieszkający w pobliskich Żarach, napisał na zamówienie Lubuskiego Teatru. Odwołuje się ona do wydarzeń z 1960 r. z Zielonej Góry, kiedy to mieszkańcy przeciwstawili się eksmisji Domu Katolickiego. Milicja użyła pałek i gazów. Reżyseruje Piotr Łazarkiewicz, premiera już dziś. Do teatru w Zielonej Górze udało się zaprosić Jacka Głomba, który od kilku lat prowadzi w Legnicy jedną z najciekawszych scen w Polsce. Głomb przygotowuje "Zabijanie Gomułki" według powieść Jerzego Pilcha "Tysiąc spokojnych miast". Rzecz dzieje się w 1963 roku w Wiśle. Reżyserowi zależy, aby spektakl był powrotem do krainy dzieciństwa. Premierę zaplanowano na 21 kwietnia, zakończy ona zielonogórski przegląd. Festiwal otworzyła premiera sztuki jednego z najmłodszych dramaturgów - Pawła Demirskiego (autor "From Poland with Love" i "Wałęsy") - "Nieprzytomnie" w reżyserii Piotra Waligórskiego. Dorota Wyżyńska Temat: Macie emeryturę? To tniemy wasze etaty Wysłano dnia 28-01-2010 o godz. 09:29:55 Energetycy twierdzą, że obecne ceny prądu nie zapewniają opłacalności inwestycji. Czekają też z decyzjami o nowych inwestycjach aż będzie jasne, które nowe elektrownie dostaną darmowe uprawnienia do emisji CO2 - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej". Spadek popytu na prąd miał dać przestarzałej polskiej energetyce czas na modernizację elektrowni i na budowę nowych mocy. Popyt spadł, ale ryzyko, że za kilka lat przekroczy możliwości produkcyjne nie zniknęło. Wiele zapowiadanych inwestycji rozpocznie się później, niż to zapowiadano - napisał "Dziennik Gazeta Prawna". - Nie ma warunków ekonomicznych, żeby w Polsce budować elektrownie, bo jest nadwyżka energii i jej ceny są na tyle niskie, że nie ma pewności ich opłacalności. Uważam, że budowa nowych elektrowni będzie zaczynana później niż firmy zapowiadały przed kryzysem - powiedział cytowany przez "DGP" Jacek Piekacz, prezes Vattenfall Poland. Ernst&Younk ocenia, że opłacalność inwestycji w elektrownie węglowe zapewniałaby cena wynosząca minimum 220 zł za ! MWh, a w elektrownie gazowe - 260 zł za 1 MWh, i to bez uwzględniania kosztów emisji CO2. Tymczasem energię elektryczną w kontraktach na ten rok można było kupić poniżej 200 zł, a w kontraktach na ten rok pojawiają się też oferty poniżej 200 zł - napisał "DGP". Remigiusz Chlewicki z Ernst&Young twierdzi, że inwestorzy nadal będą przygotowywać projekty, ale inwestycje zaczną później, niż zapowiadali. Istotne znaczenie dla decyzji będzie również miało to, jak długo ceny energii dla gospodarstw domowych będą kontrolowane przez państwo - czytamy w "DGP". Opóźnienia inwestycji energetycznych mogą wyniknąć również z tego, że nie wiadomo które nowe polskie elektrownie dostaną po 2012 roku darmowe uprawnienia do emisji CO2. %%%%%%%%%%%%%%%%%% A RADPEC ile wybuli za uprawnienia do emisji CO2 ? Zamiast pisać bzdety odnośnie wpływu pensji 11 pań czy nawet 51 na cenę ciepła, jedź lepiej na dyskotekę pod Białymstokiem. Będzie grupa Boys !!!! Temat: "Pokropek" obala mit, którego nie ma Tak nas widza inni, obiektywni: Teatralne rewizje w Zielonej Górze Dorota Wyżyńska 2007-03-23, ostatnia aktualizacja 2007-03-23 17:56:03.0 Aż trzy premiery przygotował Lubuski Teatr w Zielonej Górze na rozpoczęty wczoraj Przegląd Współczesnego Dramatu "rewizje.pl". Będą głośne spektakle z Polski m.in. wrocławska "Kartoteka" w reżyserii Michała Zadary i dwa spektakle Przemysława Wojcieszka: "Darkroom" z warszawskiej Polonii i "Osobisty Jezus" z LegnicyTrudno uwierzyć, że tak imponujący festiwal udało się przygotować w mieście, które liczy zaledwie 118 tys. mieszkańców, mając do dyspozycji budżet ok. 160 tys. zł. Te pieniądze dyrektor teatru Andrzej Buck zdobył z Ministerstwa Kultury i Sztuki, ale znaczną ich część od prywatnych firm, które wspierają teatr.Impreza odbywa się już po raz 9. - Na początku skupialiśmy się na inscenizacjach klasyków XX wieku: Mrożka, Różewicza, Witkacego i przegląd był skierowany przede wszystkim do mieszkańców Zielonej Góry. Od kilku lat zależy nam szczególnie na dramaturgii najnowszej - mówi dyrektor Buck. Od trzech lat każda edycja ma swój temat. W tym roku "rewizje.pl". - Próbujemy zastanowić się, jaka jest kondycja młodej dramaturgii, ale też odnieść się do wydarzeń sprzed lat - dodaje dyrektor.Jednym z najważniejszych punktów przeglądu będzie premiera sztuki "Pokropek", którą Ireneusz Kozioł, autor mieszkający w pobliskich Żarach, napisał na zamówienie Lubuskiego Teatru. Odwołuje się ona do wydarzeń z 1960 r. z Zielonej Góry, kiedy to mieszkańcy przeciwstawili się eksmisji Domu Katolickiego. Milicja użyła pałek i gazów. Reżyseruje Piotr Łazarkiewicz, premiera już dziś.Do teatru w Zielonej Górze udało się zaprosić Jacka Głomba, który od kilku lat prowadzi w Legnicy jedną z najciekawszych scen w Polsce. Głomb przygotowuje "Zabijanie Gomułki" według powieść Jerzego Pilcha "Tysiąc spokojnych miast". Rzecz dzieje się w 1963 roku w Wiśle. Reżyserowi zależy, aby spektakl był powrotem do krainy dzieciństwa. Premierę zaplanowano na 21 kwietnia, zakończy ona zielonogórski przegląd.Festiwal otworzyła premiera sztuki jednego z najmłodszych dramaturgów - Pawła Demirskiego (autor "From Poland with Love" i "Wałęsy") - "Nieprzytomnie" w reżyserii Piotra Waligórskiego.Dorota Wyżyńska Temat: czy bylyscie 1. Związek Nauki i Techniki Polaków w Grecji 51, Akominatou str., 10-438 Athens, e-mail: poland@first.gr tel/fax. (0030) 210 5247298 Prezes: Slawomir Baginski 2. Grecko-Polski Związek Przyjaźni i Współpracy 19, Rigillis str. 106-74 Athens tel. (0030) 210 6012147, 6921916 fax. (0030) 210 5224186, e-mail: starg@hol.gr Prezes: Jacek Gmoch 3. Stowarzyszenie Polskich Inżynierów i Techników w Grecji 2A, Kefalinias str., 113-61 Athens tel/fax (0030) 210 8250051, kom. 6946 795008 Prezes: Marek Hopko 4. Niezależny Związek Kobiet Polskich na Emigracji 94, Michail Voda str. 104-40 Athens tel/fax (0030) 210 8818185 Prezes: Apolonia Kijewska 5. Grecko-Polski Związek Północnej Grecji 20 Kalapothaki str. 546-24 Thessaloniki tel. (0030) 2310 237657 6. Grecko-Polski Związek Kultury Północnej Grecji 6 Valaoritou str. 546-26 Thessaloniki tel. (0030) 2310 513743 7. Grecko- Polski Związek im. F.Chopina w Lamii 4, Antoni Tritsi str. 35-100 Lamia tel. (0030) 22310 43341, (0030) 22310 50342, fax (0030) 22310 33889: e-mail giannakakos@lam.forthnet.gr Prezes: Andrzej Giannakakos 8. Klub Polski 18, Maizonos str., Athens tel (0030) 210 5245926, tel./fax (0030) 210 5247836; e-mail gosia@hol.gr Prezes: Malgorzata Zangle 9.Związek Polaków Prowincji Dodekanez PO.Box 326, 85-100 Rhodes Tel. 22410 31489, fax. 22410 24053, kom. 9674 94051, e-mail zwpolakow@yahoo.gr Prezes Maria Teresa Frarakis 10.Związek Polaków w Messinie 1, Makedonias str., 24-100 Kalamata tel. 27210 24956, 27210 89562, kom. 6973 226179 Prezes Ewa Kaźmierczak-Vantis 11. Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom i Mlodziezy "Wszystkie Dzieci sa Nasze" 12, Kleisovis Str. 106-77 Athens Temat: Ruszyła kolejna fabryka TOYOTY w Wałbrzychu I z sobotniej "Rzeczpospolitej" Nowe inwestycje Toyoty w Polsce Może powstać montownia samochodów Toyota rozważa budowę montowni samochodów na południu Polski. Koncern planuje sprzedanie w 2010 roku w Europie 1,2 miliona samochodów. W ubiegłym roku koncern sprzedał 915 tysięcy samochodów. - Chcemy, aby większość z tych trzystu tysięcy samochodów, które chcemy sprzedać, by zrealizować plan, była produkowana w Europie. Jeśli osiągnięcia wałbrzyskiej fabryki będą zadowalające, to weźmiemy pod uwagę możliwość inwestycji w Polsce - powiedział Shinichi Sasaki, prezes Toyota Motor Engineering & Manufacturing Europe. W piątek w fabryce w Wałbrzychu rozpoczęto produkcję skrzyń biegów i silników dla fabryki samochodów małolitrażowych, jaką Toyota wspólnie z Peugeotem i Citroenem zbudowała w czeskim Kolinie. - Wałbrzych to obecnie największe centrum produkcyjne Toyoty poza Japonią - powiedział prezes Sasaki. Japoński koncern, który wykorzystał już 23 hektary zakupione w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, dokupił ostatnio 18 hektarów w sąsiedztwie fabryki silników i skrzyń biegów. Zakład w Wałbrzychu będzie produkował rocznie 550 tys. skrzyń biegów i 250 tys. silników. Wytwarzane są w nim skrzynie dla modeli: Yaris, Corrolla i Avensis dla fabryk w Wielkiej Brytanii, Francji i Turcji. Do jesieni 2004 r. wyprodukowano 300 tysięcy skrzyń biegów. Wałbrzyski zakład do końca tego roku zatrudniać ma 1,8 tys. osób. - Inwestycja Toyoty w Wałbrzychu kosztowała 400 milionów euro - powiedział Yutaka Miyamoto, prezes Toyota Motor Manufacturing Poland. W pierwszej połowie roku ruszy produkcja w fabryce silników Diesla, którą Toyota zbudowała w podwrocławskim Jelczu-Lakowicach. Jak powiedział nam w piątek Jacek Piechota, wiceminister gospodarki, "inwestycja Toyoty pokazuje, że inwestor o światowej renomie, który ma ogromny wybór miejsc do lokowania swoich pieniędzy, wystawia nam wysoką ocenę, poświadczając, że są tu bardzo dobre warunki do inwestowania". Rafał Bubnicki "RZECZPOSPOLITA" Temat: Winyle - Zaginione w akcji Winyle - Zaginione w akcji Przejrzałem swoje winyle. I taka refleksja mnie naszła, że mam kilka płyt których dawno nie słyszałem (brak gramofonu itp.), a które aż się proszą o wydanie na CD (a może i mastering?)Wymienię tych kilka, skupiając się na polskiej muzyce z '80 (na razie bez SP - może potem). - The FOTONESS - When I die (PN Muza '88). Supergrupa (Lipiński, Ciempiel, Szlagowski)grająca coś jakby postrock (w dużym uproszczeniu). - TIE BREAK - (PN Muza '89). Jazz, lub lepiej: yass. - JAN KOWALSKI (...86?). Za utwór Miasto mężczyzn. - MWNH - Świnie (Polton 85). Ponoć miała być wznowiona (znów problem z numerem Nie ma boga?) Absolutna klasyka! I te teksty! - DEUTER 1987 (PN Muza '88) Kelner znowu w akcji. - JESZCZE MŁODSZA GENERACJA (Tonpres '85) Składak "alternatywny" - min. MADAME, FORT BS, MADE IN POLAND, SSTIL. - GARDENIA (Pronit '86) Rock mocno Doorsowski. - KORA I PUDELSI - Bela Pupa (PN Muza'88) Jakoś mam wrażenie, że to wyszło na CD, a jak nie to wstyd. - OBYWATEL GC - Tak! Tak! (PN Muza '88). Za - Nie pytaj o Polskę. - BIELIZNA - Taniec lekkich goryli ( ... '86?). Za - Terrorystyczne bojówki! - JACEK SKUBIKOWSKI - Jedyny hotel w mieście (Wifon '84). Niezła płyta - ta prymitywa elektroniczna perkusja; miodzio! Jeszcze TSA - Heavy Metal World - ale na dniach ponoć wychodzi. A teraz białe kruki, rzeczy totalnie kultowe: - FALA (Polton '85). Składanka min. SIEKIERA, KRYZYS, TILT, DEZERTER + piękny plakacik! - JAN AP KACZMAREK/ORKIESTRA ÓSMEGO DNIA - Muzyka na koniec (Savitor '84). Dla mnie najlepsza rzecz jaką zrobił. Smutna i depresyjna jak, nieprzymierzając, Joy Division, czy This Mortal Coil. O ile mi wiadomo ten materiał jest tylko na tym winylu - nigdzie na świecie to nie wyszło! To na razie tyle. Temat: Huta. Wznowione negocjacje związków i Mittala Prywatyzacja PHS na cenzurowanym 11.05.2005 08:10 - Puls Biznesu Kolejna prokuratura zabrała się za zbadanie kulis prywatyzacji polskich hut. Weźmie ją pod lupę także Najwyższa Izba Kontroli. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie ma w czerwcu zakończyć trwające od dwóch lat śledztwo dotyczące prywatyzacji Polskich Hut Stali (PHS, obecnie Mittal Steel Poland). Andrzejowi Sz., byłemu wiceministrowi gospodarki oraz skarbu, zarzuca się, że jako funkcjonariusz publiczny przekroczył uprawnienia i dopuścił do negocjacji osoby nieupoważnione (chodzi m.in. o Macieja D., który chciał pośredniczyć w sprzedaży wierzytelności hut inwestorowi) - napisał Puls Biznesu. Jeszcze nie zakończyło się jedno śledztwo, a już rozpoczęło kolejne. Tym razem Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo dotyczące... „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z procesem prywatyzacji Polskich Hut Stali”. Brzmi podobnie jak zarzut postawiony Andrzejowi Sz., ale okazuje się, że obie sprawy mają ze sobą , według "PB", niewiele wspólnego. Tym razem śledztwo ma odpowiedzieć na pytanie, czy także inni urzędnicy odpowiadający za sprzedaż PHS należycie zabezpieczyli interesy firmy i skarbu państwa. Według naszych informacji, dochodzenie jest pokłosiem apelu, jaki do organów ścigania wystosowali związkowcy firmy. — Do kilku prokuratur wysłaliśmy wnioski o zbadanie procesu prywatyzacji. Chcemy się dowiedzieć, czemu umowę prywatyzacyjną podpisano bez pakietu socjalnego, czy rząd sprzedając huty LNM (obecnie Mittal Steel) wziął pod uwagę przekazane przez nas informacje dotyczące niewywiązywania się przez firmę ze zobowiązań w innych krajach, czemu właściwie za darmo oddano inwestorowi należące do hut koksownie, czemu politycy dążyli do tego, by wspólnie z LNM budować koncern węglowo-koksowy, co spowodowałoby oddanie tej firmie całkowitej kontroli nad rynkiem, czemu tajna jest umowa prywatyzacyjna, w jaki sposób rząd zagwarantował realizację inwestycji, których inwestor nie wykonuje — wylicza Mieczysław Kucharski, przewodniczący Solidarności ’80 w Hucie Sendzimira, oddziale Mittal Steel. — Śledztwo dotyczy urzędników publicznych. Nie będziemy więc komentować tej sprawy — mówi Jacek Mireński reprezentujący Mittal Steel. Temat: Eurowizja: Polacy odpadli Gość portalu: taki sobie napisał(a): > a tak nawiasem kto ich wybiera , 1. Grzegorz Brzozowicz (dziennikarz, krytyk, recenzent muzyczny) 2. Maciej Chmiel (dziennikarz, krytyk, recenzent muzyczny, producent TV) 3. Jacek Cieślak (dziennik Rzeczpospolita) SEKRETARZ 4. Janusz Czajka (portal internetowy Wirtualna Polska) 5. Adam Czerwiński (Radio RMF FM) 6. Tomasz Deszczyński (Stowarzyszenie OGAE Poland) 7. Alina Dragan (Polskie Radio „Trójka”) 8. Mariusz Duma (Disco Music Club) 9. Agustin Egurrola (Grupa Taneczna VOLT, Telewizja Polska S.A.) 10. Filip Eichholzer (Telewizja VIVA Polska) 11. Leszek Gnoiński (portal internetowy Centralna Gazeta Muzyczna) 12. Wojciech Jagielski (Radio ZET) 13. Janusz Kosiński (Telewizja Polska Pr.1,Polskie Radio„Trójka”, Radio 94) 14. Zygmunt Kukla (muzyk, dyrygent, aranżer, Telewizja Polska S.A.) 15. Robert Leszczyński (dziennikarz, krytyk, recenzent, juror, dj.) 16. Anna Maliszewska (realizator, scenarzysta, reżyser teledysków) 17. Piotr Metz (Telewizja MTV Polska) 18. Lech Nowicki (TVP Polonia) 19. Artur Orzech (Polskie Radio „Trójka”, Telewizja Polska Pr.1) 20. Aleksander Rogoziński (Radio KOLOR) 21. Robert Sankowski (dziennik Gazeta Wyborcza) 22. Tomasz Słoń (portal internetowy Interia.pl) 23. Michał Szcześniak (dziennik Życie) 24. Krzysztof Szewczyk (Telewizja Polska Pr.2) 25. Maria Szabłowska (Telewizja Polska Pr.2, Polskie Radio Pr. 1) PRZEWODNICZĄCA 26. Paweł Sztompke (Polskie Radio S.A.) 27. Łukasz Wawro (portal internetowy Onet.pl) 28. Andrzej Witkowski (Telewizja Polska Pr.1) 29. Michał Żołądkowski ( Radio WAWA) Temat: Paweł Janas: Nie będzie czego wyrzucać Anty szwedzkim panantom - odpowiedź Gdy czytam te steki bzdur o złych szwedach którzy na złość polakom przegrali mecz ogarnia mnie pusty smiech. Sport ma własnie to do siebie że moga wygrać słabsi - w normalnej grze, bo im zależało, starali sie i mieli szansę. Gdyby tak nie było i zawsze wygrywałby lepszy to nie potrzeba by było eliminacji a kwalfikacje moznaby przeprowadzić na podstawie rankingu FIFA. Wszystkim głupolom którzy chca bojkotować szwdzką IKEA i szwedzkie promy albo jeszcze nie waidomo co, radzę. Głupole idźcie do Auchun (francuski supermarket) i kupcie sobie oleju do pustej łepetyny. Niestety poziom myślowy pana Listkiewicza i jejmu podobnych asów PZPN dorównuje Twojemu i kolegom piszącym o bojkocie, więc podejrzewam że jeszcze długo nie zagramy w żadnych rozgrywkach a z historii o złych Szwedach, Anglikach, spiskach Ukraińsko-portugalskich i całej wrażej nam Europie, pan Listkiewicz (który przecież jest dziennikarzem) napisze bestseller roku. Jeszcze raz zycząc wszystkim palantaom i oszołomom wiecej oleju w głowie, z piłkarskim pozdrowieniem Jacek PS. dzielnej Łotwie życzę sukcesów w barażach (ciekawe kto jej sie dalej podłozy w ramach anty polskiego spisku)Gość portalu: XYZ napisał(a): > Gość portalu: sebski napisał(a): > > > wszystko jedno, polacy sami sobie przegrali eliminacje, nie > moga > > miec pretensji do szwedow, oni przegrali tylko raz, a my? > > wlasnie wydalem w ikea ponad $2000 na kuchnie, a dlaczego? bo > > jest taniej a bardzo ladna kuchnia... powodzenia Poland w > > nastepnych eliminacjach! > > To nie chodzi to czy przegraliśmy przedtem czy teraz! I wzasdzie > nie chodzi o gre w barażach. Bo pewnie i tak byśmy w nich > odpadli!!!! > Chodzi o zasade "FAIR PLAY", bez tego cały urok sportu traci na > wartości. Wtakim razie poco ten cały cyrk jak ME skoro > ważniejsze są układy. > Ostatnio jak Szwedzi zapewnili sobie awans a my potrzebowaliśmy > punktów to jakoś nie odpuszczali!!! > Jestem dumna z naszej młodzieżówki że mimo iż mieli awans juz w > kieszeni to grali do końca. Dzięki temu Szwedzi zajeli 2 miejsce > i grają w barażach. > I szczerze ci powiem że wole mieć taką drużyne która mimo iż nie > weszła do ME, niż taką która tam jest i sprzedała mecz!!! > Mam również nadzieję że i z tej lekcji Polacy wyciągną wnioski, > (mimo iż nie cierpie takich zachowań)i chwila rewanżu nadejdzie > szybciej niż Szwedzi myślą. A kiedyś przyjdzie . > > Pozdrawiam > Temat: Huta. Wznowione negocjacje związków i Mittala Kolejna prokuratura zabrała się za zbadanie kulis prywatyzacji polskich hut. Weźmie ją pod lupę także Najwyższa Izba Kontroli. Prokuratura Apelacyjna w Warszawie ma w czerwcu zakończyć trwające od dwóch lat śledztwo dotyczące prywatyzacji Polskich Hut Stali (PHS, obecnie Mittal Steel Poland). Andrzejowi Sz., byłemu wiceministrowi gospodarki oraz skarbu, zarzuca się, że jako funkcjonariusz publiczny przekroczył uprawnienia i dopuścił do negocjacji osoby nieupoważnione (chodzi m.in. o Macieja D., który chciał pośredniczyć w sprzedaży wierzytelności hut inwestorowi) - napisał Puls Biznesu. Jeszcze nie zakończyło się jedno śledztwo, a już rozpoczęło kolejne. Tym razem Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo dotyczące... „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych w związku z procesem prywatyzacji Polskich Hut Stali”. Brzmi podobnie jak zarzut postawiony Andrzejowi Sz., ale okazuje się, że obie sprawy mają ze sobą , według "PB", niewiele wspólnego. Tym razem śledztwo ma odpowiedzieć na pytanie, czy także inni urzędnicy odpowiadający za sprzedaż PHS należycie zabezpieczyli interesy firmy i skarbu państwa. Według naszych informacji, dochodzenie jest pokłosiem apelu, jaki do organów ścigania wystosowali związkowcy firmy. — Do kilku prokuratur wysłaliśmy wnioski o zbadanie procesu prywatyzacji. Chcemy się dowiedzieć, czemu umowę prywatyzacyjną podpisano bez pakietu socjalnego, czy rząd sprzedając huty LNM (obecnie Mittal Steel) wziął pod uwagę przekazane przez nas informacje dotyczące niewywiązywania się przez firmę ze zobowiązań w innych krajach, czemu właściwie za darmo oddano inwestorowi należące do hut koksownie, czemu politycy dążyli do tego, by wspólnie z LNM budować koncern węglowo-koksowy, co spowodowałoby oddanie tej firmie całkowitej kontroli nad rynkiem, czemu tajna jest umowa prywatyzacyjna, w jaki sposób rząd zagwarantował realizację inwestycji, których inwestor nie wykonuje — wylicza Mieczysław Kucharski, przewodniczący Solidarności ’80 w Hucie Sendzimira, oddziale Mittal Steel. — Śledztwo dotyczy urzędników publicznych. Nie będziemy więc komentować tej sprawy — mówi Jacek Mireński reprezentujący Mittal Steel. A kiedy sledztwo w sprawie Częstochowy ! Czyzby po podpisaniu umowy ! Wtedy jak będzie za późno ! Temat: Nareszcie nie będę płacił abonamentu!!! Nareszcie nie będę płacił abonamentu!!! Nareszcie nie będę płacił abonamentu!!! Kupię se wreszcie dekoder do Trwam??? Pomysły parti pana prezydenta Grabczuka zaszokowały niemal wszystkich: – prywatyzacja najpopularniejszego pierwszego programu telewizji publicznej i pierwszego programu Polskiego Radia, likwidacja abonamentu oraz powstanie Fundacji Misji Publicznej, z której finansowano by tzw. programy misyjne, o których realizację mogłyby się ubiegać media prywatne. Okazało się, że w zespole ekspertów Platformy znalazły się osoby reprezentujące środowiska, które mogą być zainteresowane takim, a nie innym kształtem ustawy. Koordynatorem zespołu jest Paweł Dobrowolski pracujący w firmie Trigon Polska, regularnie doradzającej Polsatowi, największemu konkurentowi TVP, prowadzącemu z telewizją publiczną nieoficjalną wojnę o reklamy. Współzałożycielem Trigonu jest też inny członek zespołu Rokity – Przemysław Schmidt. W zespole znajduje się także Jakub Bierzyński, prezes czołowej firmy reklamowej OMD Poland. Według „Pressu”, rynek reklamowy z pewnością zyskałby na prywatyzacji publicznej, bo ceny emisji reklam z pewnością by się obniżyły. Do zespołu załapał się też Jacek Bochenek, jeden z szefów firmy marketingowej Foster Communications, który przyznał w „Pressie”, że niewykluczone, iż „Murdoch lub Berlusconi zwrócą się do mnie, bym pokierował nową stacją”, dla których na rynku polskim największą konkurencją byłaby publiczna. Wszyscy czterej twórcy projektu ustawy dla PO zaprzeczają jednak, by przedstawiając swoje pomysły, działali z pobudek osobistych. Problemy z odseparowaniem się od swojego środowiska ma wywodzący się z PO prezes TVP Jan Dworak. W środowej „TRYBUNIE” opisaliśmy, jak szef telewizji publicznej ujął się za prywatnymi producentami telewizyjnymi, skonfliktowanymi z należącą do TVP Agencją Filmową. Dworak – do niedawna producent filmowy – bronił swoich kolegów przed agencją, która zbyt restrykcyjnie i zdecydowanie rozliczała producentów z realizacji zamówionych przez TVP programów. Platforma tylko pozoruje walkę z patologicznym związkiem pieniędzy i polityki, a faktycznie sprzyja doklejaniu polityków do biznesu. " Temat: funky polak?wiecie o co chodzi? Funky Polak - Pamiętaj Posłuchaj synu, tato ci opowie, jak na Jackowie stawiał pierwsze kroki Pulaski-Milwaukee, dolar na farta, stare adidasy i kurtka wytarta W portfelu magiczna "zielona karta" bez języka naprawdę niewiele warta Oto Ameryka, droga otwarta, gazeta w łapie, na pracę polowanie, Wynajęte tanie byle jakie mieszkanie, kakrocie na ścianie, za nią Meksykanie, Głośne stękanie, noce nieprzespane, telefony do domu godziny przegadane, listy i zdjęcia, oczy zapłakane, trudne pytania ciągle te same - jak mi tu jest, wrócę czy zostanę... Nie zapomnij, skąd tutaj przybyłem, nie zapomnij, gdzie się urodziłem, bo w pamięci jest siła zaklęta, więc pamiętaj synu mój... Posłuchaj synu, tato ci opowie, jak na Jackowie stawiał pierwsze kroki Belmont-Milwaukee okolica znana, na stacji ściana płaczu, ściana prawd, każdego rana objawienia pora zbawiciela-kontraktora. Wysoko na dachu robota fatalna, u rodaka zwykle stawka minimalna Brutalna nauka w nowej życia szkole, bumy na ławkach utytłane w smole Z naklejkami "made in Poland" na czole, żałosne realia i smutne spojrzenia sprzątaczek wysiadających z vana. Wiedziałem, za darmo nic tu nie ma. Trudne pytania, ciągle te same - wrócę czy zostanę... Nie zapomnij, skąd tutaj przybyłem, nie zapomnij, gdzie się urodziłem, bo w pamięci jest siła zaklęta, więc pamiętaj synu mój... O kolorach białym i czerwonym, o symbolach orła i korony, bo w pamięci jest siła zaklęta, więc pamiętaj synu mój.. Posłuchaj synu, tato ci opowie, jak na Jackowie stawiał pierwsze kroki Diversey-Milwaukee, pojedynki gangów, na murach graffiti w polonijnym slangu dragi na ulicy, wiara naćpana, oto Ameryka jak namalowana. Z rana w niedzielę do Boga polskiego, do świętego Jacka patrona naszego. Smutne urodziny i samotne święta, długie rozmyślania tęsknota przeklęta, Listy z domu pytania te same - wrócę czy zostanę... Temat: Heineken Open'er Festival dzień pierwszy Nie będę się nadmiernie rozpisywał, tylko podam swój ranking w kolejności od najlepszego do najsłabszego koncertu 1. The White Stripes - z ciekawostek - Jack W. mówiący niezłą polszczyzną "jak się masz, , ja też jestem Polakiem, ja jestem Jack White a to moja starsza siostra Meg; "sto lat" odśpiewane przez fanów Jackowi na jego 30 urodziny; niesamowite popisy Jacka na marimbie i bałałajce (? czy czymś w tym stylu);na bis fajna, przyspieszona wersja "seven nation army"; nie zagrali niestety "my doorbell", na które tak czekałem.. 2. Snoop Dogg - najlepszy showman całej imprezy, chociaż nie jestem jakimś szczególnym wielbicielem tego typu muzyki, bawiłem się świetnie, też krzyczałem na polecenie SD "we love you Snoop", "Gdynia-Poland" (w wersji SD "gedynia" ;)i na koniec śpiewałem (na melodię piosenki zespołu Steam "Na Na Hey Hey Kiss Him Goodbye") "Nananana nananana hey, he-ey, Snoop Dogg" ;) 3. The Music / Faithless ex aequo Świetny występ na żywo zespołu (uważanego przeze mnie do tej pory za przeciętny, bardzo dobre brzmienie, świetny, mocny głos Harveya (zwłaszcza na tle męczącej się wcześniej Lauryn Hill) Faithless - potwierdzam, to co napisał grrrg 5. Underworld - nieźle, może byłoby wyżej, ale już byłem tak zmęczony po 2 dniach nieustannej imprezy, że chyba tylko Blur mógłby mnie wtedy rozruszać ;) a dalej to już szkoda pisać, tym, czym dla zeszłogorocznego Open'eru była Pink ;) , tym dla tegorocznego Lauryn Hill i Fatboy Slim. Jedyne jaśniejsze punkty występu tej pierwszej to covery Fugees - "ready or not" i "Fu-Gee-La" oraz "iron lion zion" Marleya; Fatboya opisał ton2, tak że lepiej bym tego nie ujął ;). więcej koncertów nie widziałem, udziału swego nie żałuję, obiecuję, że za rok również będę i proszę Cię, Szefie, o wejściówki również na przyszłą edycję ;)) Temat: BBC napisała o Polsce BBC napisała o Polsce England take on Poland in Chorzow on Wednesday in desperate need of a win after succumbing to a 2-2 draw against Austria at the weekend. In contrast, the Poles enjoyed a bright start to their qualifying campaign with a 3-0 trouncing of Northern Ireland. We take a closer look at Poland ahead of the World Cup qualifier and find out about their footballing past and future prospects. COACH - PAWEL JANAS The 51-year-old made his mark as a Polish international, winning 53 caps for his country in a career which started against Argentina in 1976. Undoubtedly his career high came at the 1982 World Cup where he was part of the Poland team that finished third. As a club player, his highlight came in the French league and was named France's top foreign player in the 1986 season. Penas took over as national coach at the end of 2002 after earlier spells with Legia Warsaw and the Olympic team. STAR PERFORMER - JERZY DUDEK Dudek is the biggest name in the Polish starting line-up, due more to his club performances with Liverpool than with the Poland national set-up. He first came to the public attention in the Dutch league for Feyenoord before then Liverpool coach Gerard Houllier brought him to the Premiership. In his first season, he kept a total of 26 clean sheets and has continued to keep Chris Kirkland, a long-term candidate for the England number one shirt, out of Liverpool's first team. The bearded Pole is renowned as one of Europe's top shot-stoppers - rarely fazed and always bold in the challenge. FOOTBALLING LEGENDS Poland have a few contenders for that crown but the two front-runners are Grzegorz Lato and Zbigniew Boniek. Lato made a total of 95 international appearances in the 70s and 80s, the winger scoring 42 goals in the process and winning the golden boot at the 1974 World Cup with his seven goals. But in terms of Poland's greatest player of all time, Boniek marginally gets the nod. His first World Cup appearance came at the 1978 tournament, but it was four years later in Spain where he came to global attention. He was the central force in a team that finished third, his classic moment coming against Belgium when he scored a hat-trick. At club level, he won the league and cup for Juventus in Serie A as well as the European Cup in 1985 and the European Cup Winners' Cup the previous year. He was nicknamed "Night Beauty" at the club after producing his best performances in evening matches. HOW THEY RATE As it stands in the current Fifa world rankings, Poland are 29th. That leaves them six places below South Korea and two behind Saudi Arabia. In their most recent international, they eased past Northern Ireland 3-0. Maciej Zurawski, Piotr Wlodarczyk and Jacek Krzynowek all scored for the Poles. But they missed out on qualifying for Euro 2004 after falling foul of both Sweden and Latvia in group four. DISPLAYS AGAINST ENGLAND England and Poland have met 15 times in their history. To date, England have eight wins and Poland one - back in 1973 - while there has been a total of six draws between the two sides. They last met at Warsaw qualifying for Euro 2000, a game which ended in a 0-0 draw. The biggest winning margin, however, belongs to England, who have twice won 3- 0 including at the 1986 World Cup when Gary Lineker scored a hat-trick. Temat: bedzie nowe centrum radomia bedzie nowe centrum radomia z roFirma Poland Business Park zbuduje nowe centrum Radomia Magda Ciepielak04-07-2006, ostatnia aktualizacja 05-07-2006 12:38 Klamka zapadła. Firma Poland Business Park będzie budowała nowe centrum Radomia na 10-hektarowym terenie między Chrobrego i Struga Komisja przetargowa już 14 czerwca podpisała rozstrzygnięcie. Ale dopiero we wtorek wynik zaakceptował prezydent Zdzisław Marcinkowski. Wcześniej odrzucił skargi wszystkich pozostałych czterech uczestników przetargu - trzy z przyczyn formalnych. Na placu boju pozostały tylko dwie koncepcje - nr 3 i nr 5 (numery firmom nadano przed prezentacją koncepcji na sesji rady miejskiej). Za najkorzystniejszą komisja uznała ofertę z koncepcją nr 3 złożoną przez Poland Business Park spółkę z o.o. z Warszawy, z kapitałem amerykańskim. Kto kryje się pod nr. 5, szef komisji i sekretarz miasta Włodzimierz Dłużewski dalej nie chce zdradzić. Blisko 10-hektarowy teren między Chrobrego a Struga gmina oddaje w użytkowanie wieczyste na 99 lat. Cena wywoławcza wynosiła 17 mln 370 tys. zł. Poland Business Park zaproponował 93 mln 793 tys. 600 zł. W warunkach przetargu zapisano, że w ocenie 70 proc. stanowi cena, a 30 proc. koncepcja zagospodarowania. Każdy z członków siedmioosobowej komisji mógł przyznać za koncepcję od 0 do 10 pkt. Punkty za cenę wyliczano zaś na takiej zasadzie: jeśli jedna firma zaproponowała 90 mln zł, a druga 100 mln, to dzielono te sumy, a potem 9/10 mnożono przez 70 proc. Dłużewski nie chciał zdradzić, czy zwycięzca dał wyższą cenę, czy też dostał więcej punktów za koncepcję. Wiadomo, że dwóch członków komisji - radni Jacek Nita (Rozważny Radom) i Zenon Krawczyk (SLD) - nie wzięło udziału w głosowaniu. Nita uznał, że wybrana koncepcja to knot. Także Krawczyk uważa, że inwestor zbuduje "coś trochę nowocześniejszego od hali targowej". - Zgłosiłem się do komisji przetargowej, bo miałem nadzieję, że na tym terenie rozpocznie się budowa nowego centrum Radomia. Czegoś nowoczesnego, co będzie promieniować w różne strony i pozwoli na sukcesywne zagospodarowywanie wolnych teraz terenów - mówi Krawczyk. Dodaje, że koncepcja wbrew temu, co postulowali radni, zakłada wybudowanie dwóch dużych sklepów o powierzchni 3 tys. i 4 tys. m kw. Teraz miasto zacznie przygotowania do podpisania aktu notarialnego. Zanim to się stanie, Poland Business Park musi wpłacić na konto gminy 25 proc. sumy, jaką podał w ofercie. Potem co roku będzie płacił czynsz w wysokości 3 proc. tej sumy. - W przypadku małych nieruchomości uzgodnienia przed podpisaniem aktu trwają do miesiąca, w tym przypadku na pewno będzie dłużej - mówi Dłużewski. Gdyby firma nie stawiła się do notariusza, straci dwumilionowe wadium. Zwycięzca przetargu musi także przedstawić zabezpieczenie w wysokości 20 mln zł, na wypadek gdyby w ciągu czterech lat nie zrealizował przedstawionej koncepcji. W ciągu roku musi też zacząć budowę dwóch obiektów kubaturowych. - Taki warunek postawiliśmy, by nie doszło do sytuacji, że inwestor wybuduje najpierw tylko supermarket czy galerię handlową - zaznacza sekretarz miasta. z rozmachem tak to wyglada u sasiada Temat: Brezly Raport - chorobowy Brezly Raport - chorobowy Zmogły mnie moje przybrzeżnie zamglone zatoki. Ale nie ma tego złego, mogę przesłać króciutki raport, zanim mój mózg znowu gdzieś mi się podzieje. -„Olej został zużyty do myjki wysokościowej.” Myślicie, że na cele opałowe? -Pewnie myją tym olejem samochody. -Ci ludzie mieszkają w Chorzowie, a wzięli sobie prawnika z Zielonej Góry. Jakich ja mam dziwnych podatników. -Słuchajcie, kiedy jest Tłusty Czwartek? -W czwartek. -Ach, tak, dziękuję. -Czy pani mi sprawdzi to, co chcę złożyć? -Nie, niech pan składa spokojnie. Co pan złożył, to wszystko jest dobrze. Żeby pan wiedział jakie rzeczy składają inni podatnicy. A my wszystko przyjmujemy i cieszymy się z tego. -Wie pani, bo ja przez miesiąc czasu nie złożyłem deklaracji, bo nie wiedziałem, że ma być coś takiego. To co, mam pani teraz złożyć tę deklarację? -„Miejsce wykonywania działalności – u klienta.” No, patrzcie, paliwko z dostawą do domu. „W usprawiedliwieniu uchybienia terminu nadanego, wyjaśniam, że powszechnie znane, fatalne, warunki klimatyczne uniemożliwiły mnie, jak i podległym pracownikom powrót z sylwestra na Śląsk w terminie umożliwiającym przygotowanie i przesłanie niniejszego pisma w terminie wyznaczonym.” „W przekonaniu słuszności działania, z poważaniem, Adam Nowak” -Mamy pogotowie przedprotestacyjne. Od poniedziałku mamy wszyscy nosić czarne opaski. -Skąd weźmiemy opaski? -Zawiąż sobie czarną podwiązkę. -Ale ja mam tylko błękitną! -Ja dostałem takie pismo i nie wiem o co chodzi. -Wie pan, chodzi o to, co tam jest napisane. „Wzywam do pisemnego wyjaśnienia celu przysłania do urzędu monety o nominale 5 PLN” -Boguś jest chyba taki kawaler, prawda? Taki wstydliwy. -Też się zastanawiałam czy jest jakaś pani Bogusiowa. -One mi nie wierzą, że naczelnik się do mnie uśmiechnął! -A niby do kogo miał się uśmiechać? Ty jesteś łatwokontaktowa, poszedł na łatwiznę. -Fakt, Natalia spojrzałaby na niego bykiem, a Basia nawet nie zauważyła, że wszedł. -A ja byłam odwrócona. -No, widzisz, a Ewcia się na niego wypięła. Nie zaimponował mi, stanowczo poszedł na łatwiznę. -Czujesz jak tu śmierdzi? -Nic nie czuję, a czemu? Co niby śmierdzi? -Moje sprawy. -A, to dlatego nic nie czuję. Moje śmierdzą od tak dawna, że już przywykłam. -I za to cię lubię? -Za co lubisz Anetkę? -Pewnie za głupotę, za co innego mogłaby mnie lubić. -Wyjaśnienie złożone przez pana Kowalskiego powali panią. -Jej już nic nie powali. Ona już jest powalona. -Czy mogłaby mi pani podać stawkę akcyzy na samochód? -Oczywiście, ale stawka zależy od roku produkcji i pojemności silnika. -Niestety, nie wiem jak jest rok produkcji, więc nie mogę pani pomóc. -Dobra, kończmy to pismo do holendrów – „kraj wysyłki – Poland”. -Ale w holenderskim jest chyba inaczej niż „Poland”? -Niech się uczą języków, głąby. -Ale wiesz, że w całej Europie, jak się mówi „Poland”, to oni myślą, ze chodzi o Holland? -Holendrzy chyba wiedzą, że nie o nich chodzi. -Kto dzwonił do ciebie i kogo masz w Białymstoku? -Wszędzie mam mężczyzn, którzy mi służą. Ale powiem wam, bo widzę, ze was zżera ciekawość i Ewa aż zgrzyta zębami, że to dzwonił Krzysiu. „Energia była zakupiona od kilku lub kilkudziesięciu firm. W systemie w którym zawieramy kontrakty nie rozróżniamy od jakiego sprzedawcy pochodzi sprzedana energia.” -Ktoś tu podobno podaje kurs, proszę mnie przełączyć. -Nie bój się, obronimy cię. W końcu jest Wigilia. -Do tych dokumentów potrzebne jeszcze będzie zaświadczenie o niekaralności. -Proszę chwilę poczekać, zaraz zadzwonię do wspólnika... Jacek? Czy ty albo twój ojciec byliście karani? Jak to po co mi to? Bo teraz będę importował. -Fajny był ten człowieczek, taki wyluzowany. -Zobaczysz, że przyniesie oświadczenie: „Ja, Jacek i mój ojciec i każdy z osobna, oświadczam, że nie byliśmy we więźniu. Oświadczenia składa się na prośbę naszego kolegi Jasia.” -Bo myśmy się zamienili. On nam dał Audi i miał zapłacić akcyzę, a myśmy wzięli od niego Volkswagena. -A jaki chce pani sprowadzić samochód? -Nowy. -A jaki rok produkcji? -Pewnie ubiegły, bo teraz mamy dopiero dwa dni nowego roku. „Numer silnika – uchylono ustawą” -Oczywiście, że jest kolejka! I przez takich jak pan ta kolejka rośnie, bo zamiast rozładowywać kolejkę, muszę z panem dyskutować. To Wy się bawcie, a ja idę sobie odsapywać. Niania usiłująca oddychać czymkolwiek. Temat: Wykiwali Mittala Wykiwali Mittala Slyszalem o tej sprawie juz jakis czas temu i bylo to tajne przez poufne. Mittalowi chce odejsc prawie caly management i nie pieniadze tak naprawde sa wazne, ale ludzie. W czasach koniunktury dobra kadra jest na wage zlota, bo to bezposrednio od jej zdolnosci zaleza wyniki przedsiebiorsta. A tu taka kicha...i to na wlasne zyczenie, he, he... Masowy exodus kadry kierowniczej 01.02.2005 09:37 Koncern chciał zmotywować pracowników administracji do odejścia. I przesadził. Bo chcą odejść także menedżerowie, a nie o to chyba chodziło. Zgodnie z porozumieniem Polski i Komisji Europejskiej na koniec 2006 r. w Mittal Steel Poland ma pracować 10,4 tys. osób. Dlatego przez dwa lata musi odejść prawie 4 tys. pracowników. Pracodawca, którego krępuje pakiet socjalny, zaproponował więc program dobrowolnych odejść (PDO). Okazuje się, że chce z niego skorzystać wielu pracowników. Zbyt wielu i niekonieczni ci, o których tak naprawdę chodziło. Szefowie hutniczego koncernu głowią się teraz, jak zatrzymać pracowników. Kadra wybrała PDO proponowany przez zarząd przewiduje, że pracownik, który zechce odejść, otrzyma średnie wynagrodzenie, pomnożone przez 30 albo 31 miesięcy (w zależności od tego, czy wniosek został złożony w grudniu czy w styczniu). Według informacji "PB", wpłynęło około 900 wniosków, także od kadry kierowniczej. Potwierdziliśmy to w kilku źródłach. - Wnioski o odejście złożyły 42 osoby z kadry menedżerskiej - mówi jeden z pracowników koncernu. - W Hucie Katowice (HK) wnioski złożyli prawie wszyscy przedstawiciele kadry specjalistycznej. Według naszych informacji, nie złożył go tylko szef huty - dodaje pracownik HK. - Nie będę komentował mojej decyzji - mówi Stefan Dzienniak, dyrektor HK. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, z koncernu chce odejść wielu dyrektorów handlowych, finansowych, pracowników księgowości, ekonomistów. Ogromna większość z nich ma 30-40 lat. Jeśli skorzystają z PDO, Mittal Steel czekają duże wydatki. Zarobki kadry menedżerskiej w Mittal Steel Poland sięgają 10-15 tys. zł. To oznacza, że na same odprawy dla kadry kierowniczej firma musi wydać od 13 do 20 mln zł. - Zarząd mówi nam, że zbyt wiele zarabiamy i próbuje namówić, byśmy przyjęli gorsze warunki niż inni pracownicy koncernu, którzy korzystają z PDO - twierdzi jeden z przedstawicieli kadry menedżerskiej. - Chyba nie o takie odejścia chodziło zarządowi. Redukcje miały dotyczyć średniego personelu administracyjnego. Tymczasem odejść chce wielu pracowników kadry kierowniczej. To swego rodzaju wotum nieufności dla pracodawcy - uważa Jerzy Goiński, wiceprzewodniczący Solidarności w HK. PDO kontra pakiet Jerzy Goiński przypuszcza jednak, że wielu menedżerów i pracowników produkcyjnych może nie otrzymać zgody na skorzystanie z opracowanego przez zarząd PDO. Inne źródła twierdzą nawet, że decyzja odmowna już zapadła. W firmie coraz częściej pojawiają się głosy, że zarząd - obawiając się utraty specjalistów - próbuje wycofać się rakiem ze zobowiązań. - Na razie nie będziemy komentować tej sprawy. Dane o pracownikach chcących skorzystać z PDO będziemy mieć mniej więcej za tydzień - mówi Jacek Mireński, odpowiadający za kontakty Mittal Steel Poland z prasą. Szefowie koncernu mają twardy orzech do zgryzienia. Pakiet socjalny przewiduje, że dobrowolnie odchodzący pracownik może otrzymać 43 tys. zł. Tylko odejście tych 900 osób może więc kosztować koncern 35-40 mln zł. Korzystając z PDO zarządu mogą otrzymać znacznie więcej. Katarzyna Jaźwińska (Puls Biznesu) Temat: Pytania na temat UE - 2 maciej.duszczyk napisał: > robert_de_molesme napisał: > > > > > Nie rozumiemy sie. Przyznaje ze to byc moze moje pytanie nie bylo dosc > > precyzyjne. Pan mi podal dane dla wydatkowania funduszy juz zakontraktowan > ych > > (odsetek wysoki, gratuluje - bez ironi). Ja chcialbym natomiast wiedziec j > ak > > sie te kwoty maja w stosunku do srodkow pomocowych zaoferowanych Polsce in > > > abstracto. > > Chodzi Panu o tzw. Memorandum Finansowe. Te właśnie dane podałem. Teraz dla > porządku, żebyśmy się dobrze zrozumieli. > > 1998 Memorandum wyniosło 195,191 euro, z czego zakontraktowano 99 proc. Do tej > pory wydatkowano 85 proc. Zaznaczam, że ulegnie to z dużym prawdopodobieństwem > podwyższeniu. > > 1999 memorandum 302,977 euro z czego zakontraktowano 91 proc i wydatkowano 63 > proc. > 2000 memorandum 484,361 euro z czego zakontraktowano 70 proc i wydatkowano 23 > proc. > 2001 memorandum 468,447 z czego zakontraktowano 18 proc i wydatkowano 10 proc. > > Należy tylko pamiętać, że rok danego memorandum nie oznacza konieczności > wydatkowania danej kwoty. Po naszym wstąpieniu do UE środki z funduszy > przedakcesyjnych nie przepadają i mogą być wydane również w późniejszym > okresie. Opóźnienia są w przypadku funduszy przedakcesyjnych (są to w > odróżnieniu od funduszy strukturalnych darowizny – my nic nie wpłacamy a > korzystamy) ok. dwuletnie czyli obecnie wydajemy głównie pieniądze z Phare > 2000. > Jest lepiej ale jeszcze nie do konca. Primo: memorandum finansowe to juz zwienczenie pracy prowadzonej w oparciu o wstepne finansowe propozycje Brukseli. O tym co wyjsciowo nam proponowala w Poszczegolnych latach Bruksela Szanowny Pan Ekspert nie pisze. A interesowaloby mnie o jaki procent dostepnej sumy Polska wystapila juz w memorandum? Ma Pan takie dane? Secundo: (zmusil mnie Szanowny Pan Ekspert do grzebania w sajcie Przedstawicielstwa KE w Wwie), i tam www.europa.delpol.pl/index.php?id=phare_baza&samSession=ac70ba55bfe1b07a80c291ac1c1988fe oni daja dane mowiace ze per saldo wykorzystalismy 65%. Ale jak rozumiem ten odsetek rosnie wiec nie ma sie czym przejmowac. Odnosnie do szczegolowych danych europa.eu.int/comm/enlargement/pas/phare/programmes/national/poland/2001/po-fm-2001.pdf Memorandum finansowe na 2001 mowi o 396 milonach Euro bez srodkow na programy transgraniczne (w innym miejscu memorandum o kwocie 452 milionow euro ze srodkami na programy transgraniczne) , a Szanowny Pan ekspert oà 468,447 Euro. Skad ta roznica? > Czy tym razem jest ok.? Jak z powyzszgo wynika - nie do konca. > Jak tam nasza dyskusja o EOG? Coś cicho ostatnio. Pileczka jest na Panskim polu - nie ustosunkowal sie do moich ostatnich wpisow w watku Pytania nt. UE 1. jezeli Szanowny Pan Ekspert sobie zyczy to zaloze osobny watek tylko na ten temat, z nasza dotychczasowa dyskusja jako wstepniakiem. OK? > > > Pozdrawiam > > MD > > PS. Jutro wyjeżdżam będę dopiero w poniedziałek. Proszę się nie wściekać z > powodu braku odpowiedzi. > MD Ja sie nie wsciekam i nie frustruje. Z Panskiego zachowania wynikalo jedynie ze odpowiedziawszy na pytania wszystkich wokol, na moje Pan nie zamierza. Jedyne co moge powiedziec to tyle ze nie uwazam za eleganckie z Pana strony, gdy ewidentnie wciska Pan kit ludziom ktorzy o akcesji i o Unii maja nikle pojecie. Dwa przyklady: 1. Dyszel2: mowienie o negatywnych skutkach pozostawania UK poza zona Euro w sytuacji gdy zarowno PKB jak i wskaznik bezrobocia tego kraju sa o wiele zdrowsze niz w zonie euro. 2. teza jakoby stowarzyszenie juz zapewnialo Polsce profity jakie niesie EOG. Nigdy nie skorygowal Pan swojej dezinformacji o dostepie do rynku pracy PS/ Pytanie pozakonkursowe: co Pan mysli o obecnych wypowiedziach Jacka S-W? Chodzilozby tylko o to ze zostal wyautowany? Czy jest mozliwe ze zacznie duc w PiSowska trabe? (W koncu startowal do senatu z listy aws-owsko-jakos-tam- jeszcze (Senat 2000)? Ale bylyby j..a! Nie musi Pan odpowiadac - byc moze to przyszly Panski szef (znowu). Moze pod jego szefostwem przyjdzie Panu przekonywac forumowiczow gie-wu do EOG? A swoja droga szkoda ze to nie on negocjuje. Przed nim przynajmniej czuli respekt w Komisji. Uklony Robert de Molesme PS. Ja tez zawczasu sygnalizuje przerwe w emisji miedzy 18 grudnia a koncem roku. Temat: Holidays in Poland Pacjent Komentator Drogi pacjencie, od 1 maja jesteś całkowicie niemiarodajny. Po pierwsze: Znowu starasz się sprzedać ostrzeżenie demokratycznego rządu lojalnego wobec swoich obywateli na temat odrażających praktyk paszportowych kanibali jako oficjalną instrukcję dla tych obywateli. Wymyśl coś nowego. Wiem, że nie jesteś w stanie tego objąć swoim małym rozumkiem, ale nasze rządy w ogóle rzadko nam cokolwiek nakazują, a już najmniej podróżowanie na paszporcie obcego państwa. No, a lojalność rządu wobec obywatela i ostrzeżenie, żeby uważał by go kanibale nie zjedli, to w ogóle ci się całkiem nie mieści w głowie; dla ciebie rząd jest po to, żeby umiejętnie wciągał obywateli w rozmaite potrzaski. Teraz, w Unii, trzeba cię będzie reedukować. Po drugie: Instrukcje się zmieniły w czasie, kiedy przebywałeś w klinice odwykowej. Posłuchaj gorzkich słów z własnej jamy ustnej twojego własnego Konsula Generalnego i spec-rezydenta w Kanadzie d/s rozpracowania operacyjnego Polonii kanadyjskiej, pana doktora nauk dyplomatycznych Jacka Junoszy-Kisielewskiego, w przeddzień karnego przeniesienia z Toronto do Bishkek (Kirgizja): "Paszporty kanadyjskie beda honorowane, ale konsekwencja uzycia paszportu kanadyjskiego bedzie ograniczenie pobytu do 90 dni. Nie bedzie sie mozna pozniej powolywac na swoje polskie obywatelstwo w celu pozostania w Polsce dluzej niz 90 dni." salonniezaleznych.org/audio/konsul_UE.mp3 To komu mamy wierzyć? Tobie i zapitym podchorążym Wojsk Łączności i Informatyki, czy akredytowanemu dyplomacie RP z doktoratem? Rzecz jest podwójnie bolesna, bo kanadyjski MSZ już dostał transkrypt tej wypowiedzi przełożony na angielski, courtesy of Sfora, i wylewnie podziękował za 'this interesting public expression of the highly contradictory position of the Government of Poland'. Ruszcie teraz w Pomrocznej jakiegoś Kanadyjczyka pod głupim pretekstem, a po raz kolejny umocnicie swoją międzynarodową reputację nachalnych krętaczy, którzy kłamią tak, jak inni oddychają. Po trzecie, ostatnim razem jak Twoim odbiło i 27 kwietnia ogłosiliście, że dla Kanady wizy utrzymacie do odwołania, to Unii zajęło całych 48 godzin zagonienie was z powrotem do budy. Twój bezpośredni przełożony musiał palcem maczanym we własnej substancji miękkiej i podatnej napisać sto razy na ścianie sracza garnizonowego WE MUST UNILATERALLY ABOLISH VISAS FOR CANADA. I pstryk, wizy dla Kanady zniknęły 29 kwietnia jak sen złoty. Oficjalna wersja Twojej zwierzchności jest teraz taka, że nigdy nie chcieli ich utrzymać, a wprost przeciwnie, zawsze zamierzali je znieść, tylko wstrętna Kanada nie chciała im zaoferować za to ustępstw. Nie podają, dlaczego Kanada miałaby wam ustępować w zamian za coś, co i tak musieliście wykonać w postawie 'ruki pa szwam'. Po czwarte: Twoje objawy się nasilają. Seek help. "My Unia zabieramy sie tez za sprawy wiz do rejonow zamorskich i żądamy ich zniesienia a z nasza potega kazdy musi sie liczyc. Bo Unia to my i trzeba to tluc w zakute poperelowskie lby az zrozumieja ze teraz my odpowiadamy za caly kontynent" Jo, jo, a świstak siedzi i zawija to wszystko w sreberka... forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44&w=12410010&a=12617693 A rzeczywistość skrzeczy: www.state.gov/r/pa/prs/dpb/2004/32455.htm Temat: Kryzys na życzenie?Doganiamy.. Kalifornie... Kryzys na życzenie?Doganiamy.. Kalifornie... Sława! Kryzys na życzenie (Puls Biznesu/31.07.2006, godz. 08:24) biznes.onet.pl/1,1350033,prasa.html Zdaniem ekspertów, letni kryzys energetyczny zafundowaliśmy sobie sami. Jeśli nie zacznie działać rynek, pójdziemy w ślady Kalifornii. Problemy z zakupem energii od krajowych producentów, interwencyjny import dokonywany przez operatora w cenie wielokrotnie przewyższającej krajową, groźba ograniczeń w dostawie prądu, zablokowany eksport - to, zdaniem profesora Władysława Mielczarskiego z European Energu Instytut, wina operatora systemu przesyłowego i Urzędu Regulacji Energetyki. W jego opinii, to oni odpowiadają za brak rynku energii w Polsce. - Kryzys, z jakim mamy do czynienia, zafundowaliśmy sobie sami. Przyczynił się do tego operator, który wykorzystywał rynek bilansujący do maksymalizacji przychodów grupy kapitałowej. Wspierał go w tym regulator, twierdząc, że dysponujemy ogromnymi nadwyżkami mocy i nie są potrzebne cenowe impulsy inwestycyjne. Doprowadzono do zatrzymania cen na poziomie 120 zł za MWh. Teraz widzimy efekty - ocenia Władysław Mielczarski. Według Jacka Dreżewskiego, prezesa Vattenfall Heat Poland, regulator nie ma powodów do zadowolenia, że - mimo kryzysu - w Polsce cena energii została utrzymana na dotychczasowym poziomie. - Zablokowanie cen dla odbiorców końcowych to prosta droga do katastrofy na miarę kryzysu kalifornijskiego. Wprawdzie regulator ma rację, przestrzegając, że państwowi wytwórcy skonsumują każdą dodatkową złotówkę, na poczekaniu tworząc koszty na jej pokrycie. Ale od tego jest właściciel, żeby rozliczać zarządy z rentowności. Zamiast tego blokuje się rynek. A z Titanica już widać wierzchołek góry lodowej - alarmuje Jacek Dreżewski. Leszek Juchniewicz, prezes URE, uważa, że to zarzuty wyssane z palca. - Lobbyści nie próżnują. Te zarzuty nie mają żadnego uzasadnienia. To kolejna sytuacja, kiedy coś się dzieje i natychmiast obarcza się winą regulatora, jakby był wszechwładny - odpowiada szef urzędu. Mamy nadwyżki Regulator podtrzymuje opinię, że nadal mamy duże rezerwy mocy. - Na problemy z zakupem energii złożyło się kilka czynników. To nie tylko kwestia rezerw, ale też ograniczeń sieciowych. Rezerwy wciąż są, skoro zapotrzebowanie na energię w letnim szczycie wynosi około 19 tys. MW, a w systemie jest zainstalowane 33 tys. MW - dowodzi Leszek Juchniewicz. Prezes URE nie zgadza się też z zarzutami, że ceny energii w Polsce są sztucznie utrzymywane na zbyt niskim poziomie, co hamuje inwestycje w nowe moce. - Regulator już w 2001 r. zwolnił wytwórców z obowiązku taryfowego. Od tej pory ceny kształtuje rynek, a URE ma na nie tylko częściowy wpływ. Ceny ostatnio nie wzrosły, co dowodzi, że w kraju nie ma niedoboru energii - twierdzi Leszek Juchniewicz. Jak zatem wytłumaczyć, że PSE-Operator był na początku lipca zmuszony do interwencyjnych zakupów w Niemczech, po 170 EUR za MWh, czyli prawie sześciokrotnie drożej niż w kraju? Ostatnio ceny na tamtejszym rynku przekraczają 300 EUR za MWh. - Być może zadecydowały o tym względy sieciowe. A jeśli skala awarii zgłaszanych przez krajowych producentów była w tym czasie wyjątkowo wysoka, należy sprawę dokładnie zbadać. Kiedy sytuacja się unormuje, operator będzie to szczegółowo analizować - mówi prezes URE. Aukcje? Czemu nie W branży jest tajemnicą poliszynela, że producenci pod różnymi pretekstami odmawiali operatorowi uruchomienia dodatkowych mocy, bo cena energii z tzw. wymuszeń nie pokrywała kosztów produkcji. Cenę na poziomie 117 zł za MWh przewiduje czerwcowa instrukcja ruchu i eksploatacji sieci przesyłowej operatora zatwierdzona przez prezesa URE. - Będziemy analizować efekty wprowadzenia nowej instrukcji. Na razie oceniamy ją pozytywnie, ale ta ocena obejmuje krótki okres. Jeśli rzeczywiście okaże się, że ustalona w niej cena skłania producentów do symulowania awarii, być może będzie trzeba zastanowić się nad zmianami - mówi Leszek Juchniewicz. Zdaniem regulatora, wprowadzenie postulowanego przez część wytwórców systemu aukcyjnego może być dobrym rozwiązaniem. Agnieszka Berger Forum Słowiańskie gg 1728585 Temat: Zagraniczne firmy penetrują polskie złoża Zagraniczne firmy penetrują polskie złoża Kryzys gazowy pokazał, że do jakiegokolwiek bezpieczeństwa energetycznego jest nam obecnie daleko. Trwają prace nad poszukiwaniami źródeł dostaw gazu z innych poza Rosją krajów. Tymczasem wciąż w niewystarczającym stopniu doceniane są rodzime zasoby gazu oraz źródła tzw. czystej energii, których wykorzystanie mogłoby w części pokryć nasze zapotrzebowanie na gaz. Oficjalne dane na temat zasobów gazu ziemnego w Polsce wskazują, że z własnych złóż moglibyśmy pokryć nasze pełne zapotrzebowanie na gaz ziemny przez kilkanaście lat. Cały czas jednak odkrywane są nowe złoża. – „Nasze zasoby gazu są znacznie większe niż wskazują na to oficjalnie podawane dane. Mamy rozpoznanie, wiemy, gdzie są złoża i jakie mamy zasoby. Przy rocznym zużyciu gazu na poziomie 12-14 mld m sześc. starczy on nam na 100 lat” - uważa prof. Jacek Zimny, przewodniczący Polskiej Geotermalnej Asocjacji i ekspert Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki w Polsce. W ostatnich latach nie doczekaliśmy się jednak adekwatnego zwiększenia krajowego wydobycia gazu. Gazem z naszego kraju pokrywamy około 43 proc. zużycia tego paliwa w Polsce. Teraz rząd zapowiedział jednak, że PGNiG podejmie prace nad wyraźnym zwiększeniem krajowego wydobycia. Interes na poszukiwaniu gazu ziemnego w Polsce zwietrzyły już jednak firmy paliwowe z Zachodniej Europy oraz Stanów Zjednoczonych. Koncesje na poszukiwanie czy rozpoznanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego posiadają takie firmy, jak: Apache Poland, CalEnergy Gas, Eurogas, FX Energy, Medusa Oil & Gas czy RWE Dea. – „Na 20 lat oddaliśmy tym zachodnim koncernom prawa do poszukiwania ropy i gazu na działkach w najlepszych obszarach kraju. Są na tych terenach bardzo dobrze rozpoznanych i przypuszczam, że dokopali się do ropy i gazu” - powiedział prof. Zimny. Jeżeli odkryją ropę czy gaz, będą miały prawo eksploatacji złóż. Krajowe zapotrzebowanie na gaz może zostać pokryte nie tylko z rodzimych zasobów tego paliwa, ale również z tzw. czystych źródeł energii. Na 80 proc. powierzchni Polski występują wody geotermalne, które w znacznym stopniu mogą załatwić problem ogrzewania, a pozostaje również sprawa wykorzystania biomasy. – „Polska powinna postawić na rozwój alternatywnych, odnawialnych źródeł energii - tzw. zielonej energii” - uważa prezes PSL Waldemar Pawlak. PSL walczyło wcześniej o wprowadzenie w Polsce biopaliw. – „Zamiast zabiegać o zagraniczne surowce energetyczne, powinniśmy rozwijać krajowe zasoby energii. Polska jest jedynym krajem w regionie, który ma zasoby pozwalające na uniezależnienie się od dostaw, szczególnie gazu z Rosji” - zaznaczył Pawlak. Jego zdaniem, Polska ma szansę stać się europejskim liderem w produkcji "zielonego" paliwa. Artur Kowalski Temat: gra wojenna czyli hanba i zguba Polski??!!!! gra wojenna czyli hanba i zguba Polski??!!!! Radze przyczytac... zgroza... Cytuje za Gazeta Olsztynska: *Codename: Panzers*, czyli jak Polacy napadli na Niemcy Kto wywo?a? II wojne˛ s´wiatowa˛? Zdaniem twórców gry komputerowej "Codename: Panzers" - Polacy. W grze, która okaza?a sie˛ wielkim hitem na rynku naszych zachodnich sa˛siadów, moz˙na znalez´c´ wie˛cej raz˙a˛cych przek?aman´ historycznych. Kto wywo?a? II wojne˛ s´wiatowa˛? Zdaniem twórców gry komputerowej "Codename: Panzers" - Polacy. W grze, która okaza?a sie˛ wielkim hitem na rynku naszych zachodnich sa˛siadów, moz˙na znalez´c´ wie˛cej raz˙a˛cych przek?aman´ historycznych. W Niemczech, Austrii i Szwajcarii sprzedano juz˙ ponad 500 tys. egzemplarzy tej komputerowej strategii. Kontrowersyjny tytu? lada dzien´ ukaz˙e sie˛ w Polsce. Smaczku ca?ej sprawie dodaje fakt, z˙e patronat prasowy nad "Codename: Panzers" obja˛? miesie˛cznik "Mówia˛ Wieki". Z˙eby by?o "ciekawiej", pocza˛tkowo planowano jej premiere˛ na 1 wrzes´nia! Zrobi wiele z?ego W angielsko- i niemieckoje˛zycznej wersji "Codename: Panzers" na pocza˛tku gry dostajemy polecenie: "Wywiad Wehrmachtu raportuje, z˙e polskie jednostki wojskowe zaatakowa?y wschodnia˛ granice˛ Niemiec. Jako w?as´ciwa˛ reakcje˛ na agresja˛ o pia˛tej rano rozpoczynamy kontratak". I zaczyna sie˛ w?as´ciwa "zabawa": wcielamy sie˛ w postac´ g?ównodowodza˛cego wojskami niemieckimi (nie ma moz˙liwos´ci dowodzenia wojskami polskimi). Ruszamy z kontrnatarciem - zajmujemy pierwsze wsie. W miare˛ poste˛pów bombardujemy Warszawe˛. Za efekty w grze jestes´my nagradzani medalami. Nasze oddzia?y wkraczaja˛ do p?ona˛cej stolicy Polski. - Pierwszy spotkany w grze cywil to "pijana polska s´winia" - opowiada Jacek Komuda z branz˙owego, internetowego miesie˛cznika "Game Star". - Dowódca obrony Warszawy, którego spotykamy na koniec pierwszego etapu gry, chowa sie˛ przed bohaterskimi niemieckimi z˙o?nierzami jak szczur w piwnicy. Zdaniem Komudy, z technicznego punktu widzenia "Codename: Panzers" prezentuje sie˛ znakomicie, ale zawarte w niej tres´ci ca?kowicie ja˛ dyskwalifikuja˛. - Z tego powodu ocenilis´my gre˛ na zero - wyjas´nia. - Taka gra moz˙e zrobic´ wiele z?ego. Jestem przekonany, z˙e nie jeden m?ody Niemiec, który w nia˛ zagra, nabierze przekonania, z˙e to faktycznie Polacy rozpe˛tali II wojne˛ s´wiatowa˛. Elementy propagandy Firma, która wyda gre˛ w Polsce odpiera te zarzuty. - Gra jest zgodna z prawda˛ historyczna˛, choc´ zdaje˛ sobie sprawe˛, z˙e w?as´nie z tego powodu dla polskiego gracza moz˙e byc´ kontrowersyjna. Na pocza˛tku gry dowodzimy si?ami Wehrmachtu i atakujemy Polske˛ - mówi Adam Piesiak z firmy Cenega Poland, która jest polskim wydawca˛ gry "Codename: Panzers". Przyznaje jednak, z˙e oryginalna wersja gry zawiera kontrowersyjne elementy. Zostana˛ wycie˛te z polskiej wersji. - Przygotowuja˛c polska˛ wersje˛ gry konsultowalis´my ja˛ z historykiem. A ten naniós? niewielkie poprawki - dodaje Piesiak. - W instrukcji, która˛ do?a˛czymy do gry znajdzie sie˛ informacja, z˙e zawiera elementy hitlerowskiej propagandy. Oficjalny patronat nad tym kontrowersyjnym tytu?em obja˛? magazyn historyczny "Mówia˛ Wieki". Jednak po nag?os´nieniu sprawy jego redakcja postanowi?a sie˛ z tego wycofac´. - Gdyby redakcja wiedzia?a o tym ,jakie gra wzbudzi kontrowersje, na pewno nie zdecydowa?aby sie˛ na patronat. Nie znalis´my ani zagranicznej, ani polskiej wersji tej gry - t?umaczy Bogus?aw Kubisz, sekretarz redakcji magazynu. - Natomiast kaz˙dy gracz musi odpowiedziec´ sobie sam czy chce sie˛ bawic´ w hitlerowskie wojsko, które atakuje Polske˛. Bolesne k?amstwa Oburzenia gra˛ nie kryje Roman Dworak ps. Góral, kapitan Armii Krajowej. - 11 lat spe˛dzi?em na Syberii, wie˛c na w?asnej skórze pozna?em historie˛ II wojny s´wiatowej. Takie historyczne k?amstwa sa˛ dla mnie wyja˛tkowo bolesne. Serce sie˛ krajeÉ - mówi Dworak. - Nie wiem czy nie mamy przypadkiem do czynienia z nowym atakiem hitleryzmu. Taka gra nie powinna byc´ sprzedawana w kraju, który tak straszliwie ucierpia? w wyniku faszystowskiej agresji. W Polsce gra "Codename: Panzers" znajdzie sie˛ w sklepach 27 sierpnia. Be˛dzie kosztowa?a prawie 100 z?otych. Gra zosta?a zrobiona przez we˛gierskich programistów na zlecenie niemieckiej firmy. Adam Pietrzak a.pietrzak@gazetaolsztynska.pl Temat: Nowa Gra Wojenna - spluniecie na twarz Polski Nowa Gra Wojenna - spluniecie na twarz Polski Cytuje za Gazeta Olsztynska: *Codename: Panzers*, czyli jak Polacy napadli na Niemcy Kto wywo?a? II wojne˛ s´wiatowa˛? Zdaniem twórców gry komputerowej "Codename: Panzers" - Polacy. W grze, która okaza?a sie˛ wielkim hitem na rynku naszych zachodnich sa˛siadów, moz˙na znalez´c´ wie˛cej raz˙a˛cych przek?aman´ historycznych. Kto wywo?a? II wojne˛ s´wiatowa˛? Zdaniem twórców gry komputerowej "Codename: Panzers" - Polacy. W grze, która okaza?a sie˛ wielkim hitem na rynku naszych zachodnich sa˛siadów, moz˙na znalez´c´ wie˛cej raz˙a˛cych przek?aman´ historycznych. W Niemczech, Austrii i Szwajcarii sprzedano juz˙ ponad 500 tys. egzemplarzy tej komputerowej strategii. Kontrowersyjny tytu? lada dzien´ ukaz˙e sie˛ w Polsce. Smaczku ca?ej sprawie dodaje fakt, z˙e patronat prasowy nad "Codename: Panzers" obja˛? miesie˛cznik "Mówia˛ Wieki". Z˙eby by?o "ciekawiej", pocza˛tkowo planowano jej premiere˛ na 1 wrzes´nia! Zrobi wiele z?ego W angielsko- i niemieckoje˛zycznej wersji "Codename: Panzers" na pocza˛tku gry dostajemy polecenie: "Wywiad Wehrmachtu raportuje, z˙e polskie jednostki wojskowe zaatakowa?y wschodnia˛ granice˛ Niemiec. Jako w?as´ciwa˛ reakcje˛ na agresja˛ o pia˛tej rano rozpoczynamy kontratak". I zaczyna sie˛ w?as´ciwa "zabawa": wcielamy sie˛ w postac´ g?ównodowodza˛cego wojskami niemieckimi (nie ma moz˙liwos´ci dowodzenia wojskami polskimi). Ruszamy z kontrnatarciem - zajmujemy pierwsze wsie. W miare˛ poste˛pów bombardujemy Warszawe˛. Za efekty w grze jestes´my nagradzani medalami. Nasze oddzia?y wkraczaja˛ do p?ona˛cej stolicy Polski. - Pierwszy spotkany w grze cywil to "pijana polska s´winia" - opowiada Jacek Komuda z branz˙owego, internetowego miesie˛cznika "Game Star". - Dowódca obrony Warszawy, którego spotykamy na koniec pierwszego etapu gry, chowa sie˛ przed bohaterskimi niemieckimi z˙o?nierzami jak szczur w piwnicy. Zdaniem Komudy, z technicznego punktu widzenia "Codename: Panzers" prezentuje sie˛ znakomicie, ale zawarte w niej tres´ci ca?kowicie ja˛ dyskwalifikuja˛. - Z tego powodu ocenilis´my gre˛ na zero - wyjas´nia. - Taka gra moz˙e zrobic´ wiele z?ego. Jestem przekonany, z˙e nie jeden m?ody Niemiec, który w nia˛ zagra, nabierze przekonania, z˙e to faktycznie Polacy rozpe˛tali II wojne˛ s´wiatowa˛. Elementy propagandy Firma, która wyda gre˛ w Polsce odpiera te zarzuty. - Gra jest zgodna z prawda˛ historyczna˛, choc´ zdaje˛ sobie sprawe˛, z˙e w?as´nie z tego powodu dla polskiego gracza moz˙e byc´ kontrowersyjna. Na pocza˛tku gry dowodzimy si?ami Wehrmachtu i atakujemy Polske˛ - mówi Adam Piesiak z firmy Cenega Poland, która jest polskim wydawca˛ gry "Codename: Panzers". Przyznaje jednak, z˙e oryginalna wersja gry zawiera kontrowersyjne elementy. Zostana˛ wycie˛te z polskiej wersji. - Przygotowuja˛c polska˛ wersje˛ gry konsultowalis´my ja˛ z historykiem. A ten naniós? niewielkie poprawki - dodaje Piesiak. - W instrukcji, która˛ do?a˛czymy do gry znajdzie sie˛ informacja, z˙e zawiera elementy hitlerowskiej propagandy. Oficjalny patronat nad tym kontrowersyjnym tytu?em obja˛? magazyn historyczny "Mówia˛ Wieki". Jednak po nag?os´nieniu sprawy jego redakcja postanowi?a sie˛ z tego wycofac´. - Gdyby redakcja wiedzia?a o tym ,jakie gra wzbudzi kontrowersje, na pewno nie zdecydowa?aby sie˛ na patronat. Nie znalis´my ani zagranicznej, ani polskiej wersji tej gry - t?umaczy Bogus?aw Kubisz, sekretarz redakcji magazynu. - Natomiast kaz˙dy gracz musi odpowiedziec´ sobie sam czy chce sie˛ bawic´ w hitlerowskie wojsko, które atakuje Polske˛. Bolesne k?amstwa Oburzenia gra˛ nie kryje Roman Dworak ps. Góral, kapitan Armii Krajowej. - 11 lat spe˛dzi?em na Syberii, wie˛c na w?asnej skórze pozna?em historie˛ II wojny s´wiatowej. Takie historyczne k?amstwa sa˛ dla mnie wyja˛tkowo bolesne. Serce sie˛ krajeÉ - mówi Dworak. - Nie wiem czy nie mamy przypadkiem do czynienia z nowym atakiem hitleryzmu. Taka gra nie powinna byc´ sprzedawana w kraju, który tak straszliwie ucierpia? w wyniku faszystowskiej agresji. W Polsce gra "Codename: Panzers" znajdzie sie˛ w sklepach 27 sierpnia. Be˛dzie kosztowa?a prawie 100 z?otych. Gra zosta?a zrobiona przez we˛gierskich programistów na zlecenie niemieckiej firmy. Adam Pietrzak a.pietrzak@gazetaolsztynska.pl Temat: Zagraniczne firmy penetrują polskie złoża witomir napisał: > Kryzys gazowy pokazał, że do jakiegokolwiek bezpieczeństwa energetycznego jest > nam obecnie daleko. Trwają prace nad poszukiwaniami źródeł dostaw gazu z > innych poza Rosją krajów. Tymczasem wciąż w niewystarczającym stopniu > doceniane są rodzime zasoby gazu oraz źródła tzw. czystej energii, których > wykorzystanie mogłoby w części pokryć nasze zapotrzebowanie na gaz. > > Oficjalne dane na temat zasobów gazu ziemnego w Polsce wskazują, że z własnych > złóż moglibyśmy pokryć nasze pełne zapotrzebowanie na gaz ziemny przez > kilkanaście lat. +++To są zasoby dobrze udomentowane i rozpoznane takie sa ok 150mld m3 Cały czas jednak odkrywane są nowe złoża. – „Nasze > zasoby > gazu są znacznie większe niż wskazują na to oficjalnie podawane dane. +++To jest oczywiste, bo do zasobów dostepnych mozemy liczyc tylko udokumetowane. Mamy > rozpoznanie, wiemy, gdzie są złoża i jakie mamy zasoby. Przy rocznym zużyciu > gazu na poziomie 12-14 mld m sześc. starczy on nam na 100 lat” - uważa pr > of. > Jacek Zimny, przewodniczący Polskiej Geotermalnej Asocjacji i ekspert > Parlamentarnego Zespołu ds. Restrukturyzacji Energetyki w Polsce. +++A to juz nie jest takie pewne. Bo tzw zasoby perspektywiczne wymagaja udokumentowania i dopiero po udokumentowaniu mozna liczyć do rezerw. > > W ostatnich latach nie doczekaliśmy się jednak adekwatnego zwiększenia > krajowego wydobycia gazu. Gazem z naszego kraju pokrywamy około 43 proc. > zużycia tego paliwa w Polsce. Teraz rząd zapowiedział jednak, że PGNiG > podejmie prace nad wyraźnym zwiększeniem krajowego wydobycia. ++Oddano nowe kopalnie i mamy wzrost chyba az o 1mld m3. Interes na > poszukiwaniu gazu ziemnego w Polsce zwietrzyły już jednak firmy paliwowe z > Zachodniej Europy oraz Stanów Zjednoczonych. +++To dobrze rokuje )) Koncesje na poszukiwanie czy > rozpoznanie złóż ropy naftowej i gazu ziemnego posiadają takie firmy, jak: > Apache Poland, CalEnergy Gas, Eurogas, FX Energy, Medusa Oil & Gas czy RWE Dea. > > – „Na 20 lat oddaliśmy tym zachodnim koncernom prawa do poszukiwani > a ropy i > gazu na działkach w najlepszych obszarach kraju. Są na tych terenach bardzo > dobrze rozpoznanych i przypuszczam, że dokopali się do ropy i gazu” - > powiedział prof. Zimny. +++I co wywozą rope w butelkach a gaz w sprayach? )) Jeżeli odkryją ropę czy gaz, będą miały prawo > eksploatacji złóż. To zalezy co przewiduje koncesja, ale bardzo prawdopodbne,ze tak. Krajowe zapotrzebowanie na gaz może zostać pokryte nie > tylko z rodzimych zasobów tego paliwa, ale również z tzw. czystych źródeł > energii. ++NO jasne, ale jest to kwestia wielkosci tych zasobów. Na 80 proc. powierzchni Polski występują wody geotermalne, które w > znacznym stopniu mogą załatwić problem ogrzewania, a pozostaje również sprawa > wykorzystania biomasy. +++Sa zasoby geotermalne, ale narazie dobrze udkumentowane i eksploatowane sa na Podhalu. Inne wymaga kosztownych badań i inwestycji. – „Polska powinna postawić na rozwój alterna > tywnych, > odnawialnych źródeł energii - tzw. zielonej energii” - uważa prezes PSL > Waldemar Pawlak. PSL walczyło wcześniej o wprowadzenie w Polsce biopaliw. ̵ > 1; > „Zamiast zabiegać o zagraniczne surowce energetyczne, powinniśmy rozwijać > krajowe zasoby energii. +++jest kwestia dostepnosci owej biomasy, bo nie cala nadaje sie do celow energetycznych. Pozatem pamietajmy, że glupi unijny przepis spowodowal znaczna zwyżke cen drewna. Nie opłaca sie spalać surowców, ktore moga przyniesc wiekszy zysk w innym zastosowaniu. Jak np torfy, kora czy wióry do plyt... Polska jest jedynym krajem w regionie, który ma zasoby > pozwalające na uniezależnienie się od dostaw, szczególnie gazu z Rosji” - > zaznaczył Pawlak. +++To nie jest takie jednoznaczne. Ropy nie mamy i raczej nie ma nadziei na pokrycie zapotrzebowania krajowym wydobyciem. Ale inne kierunki niz Rosja tak. Jego zdaniem, Polska ma szansę stać się europejskim liderem > w produkcji "zielonego" paliwa. +++Tzreba pamietać,że ropa nadal jest najtańszym paliwem pednym. I wskutek bzdurnie wysokiej akcyzy mamy rojenia o opłacalnosci benzyn syntetycznych oraz oleju rzepakowego. > > Artur Kowalski Temat: LPR - ,,NIE dla prywatyzacji giełdy warszawskiej", LPR - ,,NIE dla prywatyzacji giełdy warszawskiej", Prywatyzacja GPW, prawdopodobnie przez pozyskanie inwestora strategicznego, ma doprowadzić do uniknięcia marginalizacji warszawskiego parkietu i wzmocnić jego rolę w regionie Europy Środkowej - uważa minister skarbu państwa. Znalezienie inwestora strategicznego dla warszawskiej giełdy (GPW) jest w tej chwili wyzwaniem, które absolutnie należy podjąć - powiedział w piątek w Sejmie minister skarbu Jacek Socha. W Sejmie zakończyła się debata nad prywatyzacją GPW. Kluby: SLD, PO, SdPl, PSL opowiedziały się za prywatyzacją GPW i za przyjęciem informacji rządu w tej sprawie. Natomiast kluby PiS, Samoobrony, LPR, koła Dom Ojczysty, ROP i Porozumienia Polskiego były przeciwne. giełd skandynawskich. Obecnie Skarb Państwa ma 98,8 proc. akcji GPW. Pozostały pakiet należy do domów maklerskich. Socha dodał, że "nie chodzi o to, by giełdę sprzedać wielu drobnym inwestorom"; jego zdaniem byłoby to zagrożenie. Podczas debaty Gabriela Masłowska (LPR) skrytykowała ministra skarbu za jego poglądy i zagroziła, że jego resort zostanie "zasypany pytaniami" powiedziała także ,,Będziecie mieli taki Sajgon w ministerstwie, że zapamięta nas Pan do końca życia" Przedstawiła także program LPR w zakresie giełdy 1) utworzenie na WGPW specjalnego rynku notowań grupującego polskie spółki proeksportowe oraz stworzenie funduszu polskich spółek proeksportowych przy banku BGK 2) wprowadzenie zasady, że prezes GPW składa w kwietniu każdego roku informacje o sytaucji na polskim rynku kapitałowym 3) zaproponowała aby GPW podjęła walkę z funduszami venture capital, poprzez szkolenie przez giełdę warszawską doradców dla małych i średnich firm Wśród kilkunastu posłów zadających pytania większość stanowili posłowie LPR. Zadawali również pytania osobiste, m.in. o sukcesy ministra na rynku kapitałowym. Odpowiadając na pytania, Socha zapewnił, że resort nie boi się zalewu pytań. Poprosił jednak, "żeby pytania były tak formułowane, by można było na nie odpowiedzieć". Podkreślił, że zwiększanie dostępności giełdy dla przedsiębiorstw - czego domagali się posłowie - zależy nie od samej giełdy, ale od parlamentu stanowiącego prawo. "Uważam, że prawdą jest to, że co prywatne, to lepsze" - powiedział posłom Socha. Podkreślił, że po prywatyzacji giełda będzie nadal służyć zarówno dużym, jak i małym firmom. "Giełda nie może sobie pozwolić na to, by uniemożliwić wchodzenie na giełdę spółkom małym i średnim" - dodał. Zdaniem Sochy istnieje szansa, by spółki z innych krajów wybierały Warszawę jako rynek notowań. Zwrócił przy tym uwagę, że jeśli giełda w Warszawie się nie rozwinie, to fundusze emerytalne będą musiały inwestować więcej za granicą. W związku ze zgłoszonym wnioskiem o odrzucenie informacji rządu o prywatyzacji GPW, głosowanie nad przyjęciem informacji odbędzie się na następnym posiedzeniu Sejmu. We wtorek resort skarbu poinformował, że do negocjacji w sprawie wyboru doradcy prywatyzacyjnego dla GPW zaproszono trzy podmioty. Są to: Rothschild Sp. z o.o., konsorcjum złożone z McKinsey & Company Poland, Centralny Dom Maklerski Pekao SA, Ernst & Young Audit oraz konsorcjum Citigroup Global Markets Polska i Dom Maklerski Banku Handlowego. Strona 2 z 3 • Wyszukano 116 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||