Strona Główna
Jacek Cygan teksty piosenek
Jacek Kaczmarski Nasza klasa
Jacek Kaczmarski teksty mp3
Jacek Malczewski obraz Śmierć
Jacek Soplica bohater patriota
Jacek Soplica bohater rozprawka
Jacek Wójcicki Beata Rybotycka
Jacek Ziobro minister PiS
Jacek Cygan Galeria
Jacek Kaczmarski piosenki
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • katafel.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacek Bąk





    Temat: Wpisujemy dobre rady dla Pawła Janasa!
    Teraz napiszę o obrońcach:
    Z lewej strony Tomek RZĄSA - bardzo dobry lewy obrońca; potrafi włączyć się w
    akcje zaczepne lub ciekawie je inicjować. Poza tym potrafi upilnować
    najlepszych skrzydłowych na świecie (np. Luisa Figo w Superpucharze UEFA sprzed
    kilku lat). Zastępować go mógłby Sebastian MILA. To ciekawy i perspektywiczny
    zawodnik. Potrafi walczyć na boisku i konstruować akcje ofensywne. W
    przyszłości mógłby stać się ciekawie grającym lewym pomocnikiem lub defensywnym
    pomocnikiem, ale o tym pomyślimy po IO w Atenach.
    Z prawej strony HM... Długo się nad tą pozycją zastanawiałem, ale najlepszy
    jest chyba na dzień dzisiejszy Mariusz LEWANDOWSKI. Potrafi bardzo dobrze
    zneutralizować trudnych rywali, np. Fredrik Ljunberg. Dysponuje także mocnym
    strzałem z dalszej odległości. Gorzej byłoby z włączaniem się do akcji
    ofensywnych. W tym lepszy jest Marcin BASZCZYŃSKI; ten z kolei popełnia więcej
    błędów w defensywie. Może więc... Tomasz HAJTO. Jest to zawodnik twardy i
    nieustępliwy, potrafiący zagrać bardzo dobre prostopadłe podania i umiejętnie
    włączający się w akcje ofensywne. Nie wiem tylko czy wystarczy mu na to
    wszystko sił. Jeżeli nie, mógłby spróbować zagrać na pozycji stopera, ale o tym
    za chwilę...
    W duecie stoperów widziałbym najchętniej Arkadiusza GŁOWACKIEGO i Mirosława
    SZNAUCNERA. Pierwszy z nich potrafi już bardzo dużo mimo młodego wieku i będzie
    umiał jeszcze więcej. Drugi jest bardzo nieustępliwy w poczynaniach
    destrukcyjnych i w kryciu. Potrafiłby z pewnością zatrzymać każdego napastnika.
    Doświadczeniem i spokojem imponuje mi Jacek BĄK. Ma za sobą kilka wpadek, ale
    pożytek może jeszcze z niego będzie. Wspomniałem wcześniej o Hajcie, ale może
    on się przydać tylko wtedy, gdy jest w formie. Inaczej tylko chodzi szeroko po
    boisku i się kłóci. Na stoperze mógłby ewentualnie zagrać Lewandowski, ale to
    byłby dla niego tylko krok wstecz i regres w rozwoju piłkarskim.





    Temat: Dlaczego Żurawski i Kosowski słabiej grają w ka...
    Panie Robercie trafił pan w sedno. Przecież obrońcy wisły mają
    tę zaletę, że nie boją się i potrafią konstruować akcje
    zaczepne. Przesuwają się śmiało podczas wyprowadzania piłki w
    kierunku pomocników nie pozostawiając ich w osamotnieniu. Proszę
    zauważyć że w meczu z Danią w momencie gdy piłkę dostawał
    Kosowski, w promieniu 20 metrów nie było żadnego zawodnika który
    przyszedłby mu w sukurs. Musiał w pojedynkę radzić sobie z
    jednym, dwoma a za chwilę trzema obrońcami zespołu Danii. W
    klubie natomiast natychmiast ktoś pędem biegnie mu za plecami w
    kierunku lini koncowej bramki przeciwnika, ktoś natychmiast
    wychodzi z głębi pola po piłkę, to wszystko stwarza Kosie
    możliwość wyboru jednego z kilku wariantów rozegrania akcji a
    że Kamil potrafi wybrać i zrealizować najlepszy udowodnił to już
    nie raz. A w kadrze - obrońcy grają rozpaczliwie!
    Kałużny - zagrywa piłkę tylko wszerz a w zasadzie to częściej do
    tyłu, jest przeraźliwie wolny i mało zwrotny, holuje piłkę,
    niemal zupełnie obca jest mu umiejętność zagrania szybkiej, z
    pierwszego, ewentualnie drugiego kontaktu, precyzyjnej piłki w
    stronę bramki przeciwnika. Jeśli już zdecyduje się zagrać do
    przodu to najczęściej jest to długi, niecelny "odpał"
    Ratajczyk - podobne wady i tylko pozornie wydaje się
    dynamiczniejszy.
    I nawet tak chwalony Jacek Bąk mnie nie przekonuje. Fakt jest
    bardzo dobry w destrukcji, "czuje" linię obrony potrafi
    przewidzieć zagrania przeciwników i umiejętnie się ustawić.
    Jednak w jego przypadku również irytujące są częste
    bezproduktywne podania wszerz boiska na własnej połowie oraz
    długie niecelne podania. Bąk nie potrafi zagrać pewnej spokojnej
    piłki do przodu w obrębie między 30 metrem od własnej bramki a
    30 metrem od bramki przeciwnika. No ale bezsprzecznie powinien
    ostać się w linii naszej defensywy (i to będąc jej ostoją) a
    partnerami mu niech będą Głowacki oraz Baszczyński. I jescze
    jedno: Kukiełka, Lewandowski.. jednego już nie ma - uff. Boże
    drogi, strzeż nas kibiców przed takimi zawodnikami którzy mają
    prowadzić grę naszej drużyny narodowej. Po tych irracjonalnych
    desygnacjach tracę wiarę w warsztat, wizję gry Bońka. A
    przecieżten facet tak ciekawie mówi o piłce i zawsze mylałem, że
    jest to osoba która wie o co chodzi w dzisiejszym futbolu, że
    potrafi dobrać taki skład personalny, który będzie w stanie grać
    tak by nawiązać walkę z najlepszymi. Boniek mówi że będzie
    konsekwentnie stawiał na Kukiełkę.. myślę że Kukiełka nigdy już
    nie zagra w kadrze dobrego meczu, a już napewno nie na tej
    pozycji. On po prostu nie ma potencjału by sprostać zadaniom
    stawianym środkowym pomocnikom. Jak może na środku pomocy grać
    ktoś kto wygląda na kogoś kto wznosi modły do opatrzności by
    czasem koledze nie przyszedł do głowy pomysł by podać mu
    (Kukiełce)piłkę. I sądząc po częstotliwości z jaką tę piłkę
    otrzymuje (średnio raz na 10 min)opatrzność jest mu
    litościwa.





    Temat: O meczu na spokojnie
    O meczu na spokojnie
    Specjalnie się nie emocjonowałem oglądając ten mecz. Ba, obejrzałem nawet
    powtórkę!

    Poziom meczu:
    Nie był zły. W wykonaniu Szwedów bardzo dobry. W wykonaniu Polski przyzwoity.
    Większość i tak wiesza psy na graczach, trenerze itd. itp. Tym czasem śmiem
    twierdzić, że zagraliśmy lepiej niż w zwycięskim meczu z Łotwą. Szwedzi to
    klasa europejska i prezentujący poziom niestety dla nas nieosiągalny. Polacy
    przeprowadzili kilka niezłych akcji (było tez kilka sytuacji bramkowych).W
    pierwszej połowie Szwedzi dwa razy zagrozili naszej bramce – i niestety padły
    bramki. Trochę inaczej byśmy oceniali grę Polaków gdyby po strzałach
    Krzyżówka, Żuławskiego (głowa) czy Lewandowskiego padły bramki. Ale nie padły
    i dlatego zasłużenie przegraliśmy.
    Natomiast porazka nie może przesłaniać faktu, że ewidentnie gramy lepiej niż
    jesienią ub. roku czy nawet wiosną b.r. Wkurwiac to się można było po
    porażkach z Łotwą i remisie z Wegrami. Nawet za porażkę w Sztokholmie (bo nie
    było woli walki ani żadnej akcji). Po porażce ze Szwecja nie. Wczorajszy mecz
    był inny. Kto tego nie widzi to jest albo zaslepiony nienawiścią albo kieruje
    się wyłącznie emocjami spowodowanymi wynikiem.

    Skład: można oczywiście zastanawiać sie czy nie lepiej było wpuścić Zdebela
    na środek a Szymkowiaka na prawa stronę albo Rasiaka za Sagana (być może
    byloby odrobine lepiej być może nie). Faktem jest, że mamy dwa bardzo słabe
    punkty (lewa obrona, prawa pomoc) oraz jedna wadę „systemową” – skuteczność
    napastników. Jedyne co może odmienić naszą druzynę to powrót Olisadebe!!!
    Taka jest brutalna rzeczywistość! Nie ma co wkurzać się na Janasa bo ani
    Karwan w formie, ani Wichniare,k ani Kryszałowicz oblicza naszej druzyny nie
    zmienią. Olisadebe natomiast tak!

    Trener: można zarzucac Janasowi to i owo. Najbardziej chyba ustawienie
    Lewandowskiego na prawej pomocy. A czy poza tym popełnił jakis powazny błąd?
    Żle ustawił druzynę? Mielismy nie fart (wynikający po części z braku
    umiejętności), ze tak szybko starcilismy bramkę. Na dodatke po blędach
    wydawało się w miare przyzwoitej formacji obronnej. Bramki zawalił głównie
    Jacek Bąk a więc dotychczasowa ostoja. Taka to już ta piłka jest.

    Hajto i Klos zagrali dobrze, Żewlakow tak sobie (ale czego od niego wymagać?
    I kto go ma zastapić? Rząsa? Ratajczyk? )Środek pola przegraliśmy ale tez nie
    ma się czemu dziwić patrząc na składy obydwu druzyn. W ataku tak jak było tak
    jest. W Olim nadzieja.

    Mamy w tej chwili 3-4 piłkarzy na przyzwoitym poziomie europejskim (Dudek, J.
    Bąk, Krzynówek lub Kosowski) kilku mogących na niego się wnieśc (Żurawski,
    momentami Hajto być może Szymkowiak). I tyle. Czekamy na super gwiazdę jak na
    nasze warunki – tzn. Olisadebe.

    Co dalej: gramy w eliminacjach, szanse gry w barazach są niezłe i sprowadzają
    się do wygrania w Budapeszcie. Zadanie jest o tyle ułatwione, że i Węgrzy
    muszą wygrac bo remis nic im nie daje. Czyli obydwie druzyny grają o
    zwycięstwo co przy naszym stylu gry (powróci Olisadebe)! daje podstawy do
    realnego myslenia o wygranej. W remis Łotwy nie wierzę. Bo Łotwa aby być
    pewna awansu musi wygrać w Sztokholmie. Remis może im nic nie dać jeżeli
    Wegry wygrają z Polską. Moim zdaniem Łotysze nie beda w stanie powalczyć a
    Szwedzi jak to Szwedzi nie odpuszczą.
    Paradoksalnie w barażach nie musi być tak źle. Zakładając brak wielkich
    sensacji w ostatnich kolejkach naszym rywalem mogą być:

    Holandia, Hiszpania, Anglia/Turcja. – Każdy z nich poza zasięgiem. Nie mam
    złudzeń. Ale to tylko trzech z możliwych rywali.
    Reszta jest do powalczenia: Słowenia, Norwegia, Szkocja, Walia, Belgia lub
    Chorwacja, Szwajcaria/Irlandia/Rosja.

    Janas powinien zostać ponieważ przejął druzynę w katastrofalnym momencie
    (porazka z Łotwą), widac postep w grze. I co najważniejsze może jest słabym
    trenerem :)) ale osiągającym wyniki:)).

    Nawet Henry Kasperczak nie był w stanie przy takim a nie innym składzie
    osobowym druzyny powalczyć z przyzwoitą europejską drużyną jaka jest
    Anderlecht. Nie wymagajmy od Janasa cudów (na razie) dajmy mu czas. Znając
    farta Janasa zagramy w barażach ze Słowenią! I wygramy w dwumeczu. A później
    to aż się boję myśleć!




    Temat: Tomaszewski ma racje
    solidaruch napisał:

    > List "Tomka" do premiera
    >
    > Szanowny panie premierze, Jako członek Klubu Wybitnego Reprezentanta zwracam
    > się do pana z prośbą o "zrobienie porządku" w naszej piłce, ponieważ obecne
    > kierownictwo PZPN swoją działalnością kompromituje Polskę w oczach
    > międzynarodowej opinii publicznej. To na pewno nie przysporzy grona
    > zwolenników powiększenia Unii Europejskiej o nasz kraj. Dla zobrazowania tej
    > futbolowej tragedii, którą obserwuje milionowa rzesza kibiców, podam tylko
    > kilka faktów z ostatnich miesięcy działalności PZPN:
    >
    > W lutym zwróciłem się do prezesa, Michała Listkiewicza, z zapytaniem: "Czy
    > Związek podlega ustawie o jawnej działalności instytucji publicznych? ".
    > Otrzymałem odpowiedź: "PZPN jest stowarzyszeniem i nie podlega tej ustawie",
    > czyli na ulicy Miodowej w Warszawie funkcjonuje państwo w państwie, które
    nie
    > respektuje polskiej jurysdykcji.
    >
    > Jeśli to prawda, dlaczego zatem na reprezentacyjnych koszulkach widnieje
    > Orzeł w koronie, a nie zdjęcie pana Bońka, Listkiewicza lub Kolatora? Gdy
    > przekazałem ten swoisty punkt widzenia sportowym władzom, otrzymałem
    > odpowiedź: "Do tematu wrócimy po "publicznie zapowiadanym", przez
    związkowych
    > decydentów, koreańskim sukcesie". Teraz, kiedy ta reklamowa zupa rozlewa się
    > coraz większym, niekontrolowanym strumieniem, a zwłaszcza po kompromitującym
    > wyroku o dodatkowym meczu pomiędzy Szczakowianką i Radomskiem, nadszedł
    > najwyższy czas, by ludzie rządzący krajem wkroczyli do akcji i wzorem PZU
    > oraz Stoczni Szczecińskiej, wyjaśnili kilka spraw bulwersujących opinię
    > publiczną.
    >
    > Jednak idźmy dalej:
    >
    > l pozew sądowy zawodników przeciwko PZPN o bezprawne wykorzystanie wizerunku
    > w reklamach. Jacek Bąk w piątkowym wydaniu gazety stwierdził: "ktoś w PZPN
    > cichaczem wykorzystał nasze wizerunki i zgarnął kasę. Widocznie myślał, że
    ma
    > do czynienia z piłkarzami, takimi jak kiedyś grali w reprezentacji... ";
    >
    > l decyzja o dodatkowym meczu potwierdza niekompetencję PZPN, bowiem wyrok
    > powinien brzmieć: walkower lub oddalenie protestu, natomiast zwalanie winy
    na
    > Śląski ZPN i nieżyjącego Mariana Dziurowicza jest okropną podłością oraz
    > wielkim tchórzostwem ludzi kierujących polską piłką;
    >
    > l zwołanie w grudniu Walnego Zjazdu na podstawie (posiadam
    > egzemplarz) "lewego Statutu", uchwalonego 11-12 maja 2000 roku; niestety, w
    > tym czasie nie obradował Zjazd, a tylko takie gremium jest w stanie wnieść
    > poprawki albo zmienić futbolową konstytucję.
    >
    > O zatuszowaniu gwałtownych faktów "złotych juniorów", sprzedaży (bez
    > przeprowadzenia publicznego przetargu) telewizyjnych praw do transmisji
    > meczów z eliminacji MŚ 2006 oraz wielu innych działaniach niezgodnych z
    > prawem, nie będę się rozwodził. Jestem bowiem przekonany, iż ujrzą światło
    > dzienne w trakcie śled... Oj, przepraszam, w trakcie prac nad poprawą
    > wizerunku polskiej piłki.
    >
    > Kończąc, mam nadzieję, że pan premier poważnie potraktuje mój apel ku
    > zadowoleniu opinii publicznej.
    >
    >
    >
    > Nic dadac nic ujac!
    >
    Jestem Milijon, bo za miliony cierpię katusze...
    Qrwa paranoja



    Temat: Paka Bońka gotowa do drogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Paka Bońka gotowa do drogi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    14 z 18 zawodników powołanych do piłkarskiej reprezentacji Polski na mecz
    inaugurujący eliminacje mistrzostw Europy z San Marino (7 września,
    Serravalle, godz. 20.00) dotarło już na zgrupowanie.
    Bazą kadrowiczów jest warszawski hotel "Sofitel-Victoria".

    Trenerzy Zbigniew Boniek i Stefan Majewski nie mają jeszcze do dyspozycji
    czterech piłkarzy, występujących na co dzień poza granicami kraju.

    Artur Wichniarek
    "W poniedziałek dotrą do Polski Artur Wichniarek i duet z Szachtara Donieck -
    Wojciech Kowalewski i Mariusz Lewandowski - poinformował kierownik zespołu,
    Mirosław Ryszka. - We wtorek spodziewamy się przylotu Jerzego Dudka, gdyż
    jego klub - FC Liverpool - w poniedziałek późnym wieczorem rozgrywa spotkanie
    ligowe. Jest z nami natomiast od początku Tomasz Dawidowski, który nie
    wystąpi we wtorkowym spotkaniu Amiki Wronki z Widzewem Łódź".

    Z klubów zagranicznych w niedzielę wieczorem przylecieli do Warszawy Jacek
    Bąk (RC Lens), Tomasz Kos (1.FC Nuernberg), Michał Żewłakow (Anderlecht
    Bruksela), Radosław Kałużny (Energie Cottbus) i powołany w ostatniej chwili
    Krzysztof Ratajczyk (Austria Wiedeń).

    Z polskich klubów na zgrupowaniu, oprócz Dawidowskiego, zjawili się zawodnicy
    Wisły Kraków (Maciej Żurawski, Kamil Kosowski, Arkadiusz Głowacki) i Polonii
    Warszawa (Marcin Kuś i Paweł Kaczorowski).

    Dudek dojedzie we wtorek
    "Na razie wszystko przebiega normalnym, sprawdzonym rytmem. Wszyscy
    rozlokowali się w swoich pokojach, rano trenerzy zarządzili odprawę i
    porozmawiali z piłkarzami. Wszyscy chętni mogli skorzystać z zabiegów odnowy
    biologicznej. Nie zapadła jeszcze decyzja czy w poniedziałek kadrowicze wyjdą
    na boisko. Zależy to w głównej mierze od stanu zdrowia zawodników" - dodał
    kierownik reprezentacji.

    W niedzielnym spotkaniu z Legią Warszawa kontuzji łuku brwiowego doznał
    Arkadiusz Głowacki. "Na boisku wyglądało to dość groźnie, ale wszystko
    powinno być w porządku. Arek nie zgłaszał żadnych kłopotów ze zdrowiem".

    We wtorek rano kadrowicze odbędą krótki trening na stadionie Polonii, a na
    godzinę 18.00 zaplanowano oficjalne zajęcia na obiekcie Legii. W środę
    reprezentacja rozegra na stadionie przy ul. Łazienkowskiej mecz sparingowy z
    czwartoligową Koroną Góra Kalwaria. "Jesteśmy umówieni na czas gry 2x45
    minut. Jednak jeśli selekcjoner będzie sobie tego życzył, spotkanie może
    zostać skrócone" - powiedział Ryszka.

    Tomasz Dawidowski
    Kierownik drużyny dodał, że nie są przewidziane żadne poza
    sportowe "atrakcje" dla kadrowiczów. "Nikt nie lekceważy San Marino. Wszyscy
    chcą się jak najlepiej przygotować do sobotniego spotkania. Nie będzie
    żadnych sesji fotograficznych, zdjęć reklamowych czy innych podobnych
    historii" - stwierdził kategorycznie Mirosław Ryszka.

    Do San Marino kadrowicze polecą samolotem czarterowym w czwartek w południe.
    We włoskim Rimini (zamieszkają w ośrodku nieopodal tego miasta), spodziewani
    są po godz. 15.00.

    Ze względu na piątkowy mecz drużyn młodzieżowych, który zostanie rozegrany
    również na stadionie w Serravalle, podopieczni trenera Bońka oficjalny
    trening przeprowadzą już w czwartek.




    Temat: Czas na Zurawia
    Skladam dymisje
    Drodzy zwolennicy Zurawia!!!!
    Dzis po dlugich przemysleniach podjalem decyzje o rezygnacji z funkcji
    redaktora naczelnego Foruma "Czas na Zurawia".
    Przez prawie rok nie udalo mi sie doprowadzic do powolania tego znakomitego
    pilkarza do naszej kadry. Dziad caly czas jest gora. Wraz z Beckenbauerem i
    Johanssonem tworzy mafie ktora trzesie cala europejska pilka. Wszystkie wyniki
    sa juz z gory ustalone przrzez tych bandytow prezy zielonym stoliku.
    Dzialalnosc w takim futbolu wedlug mnie nie ma sensu. Mam juz dosc ogladania w
    tv wrednej geby Dziada i jego pseudodzialaczy z zydopzpn oraz sluchania ciagle
    tych samych frazesow. Polska pilka nie istnieje i nie widac szans na jej
    odbudowanie.
    Czare goryczy przelaly wczorajsze wydarzenia na meczach eliminacyjnych ME. Nasz
    zawodnik Andrzej Niedzielan deklarowal przed meczem ze ew. strzelona bramke
    zadedykuje Dariuszowi Zurawiowi. Rowniez caly nasz zespol przylaczyl sie do tej
    deklaracji. "Bedziemy grac dla Zurawia a nie dla dziada i Janasa" - powiedzial
    tuz przed meczem Jacek Bak. "Na moim miejscu powinien tu grac Dariusz" -
    dokonczyl kapitan naszej reprezentacji.
    Natomiast nasz "wspanialy" prezes zamiast przed tak trudnym meczem wspierac
    naszych pilkarzy wybral sie w podroz do swego przyjaciela Johanssona. Po tym co
    mozna bylo obejrzec wczoraj na Rasundzie w Sztokholmie pewne jest ze Dziad z
    Johanssonem doszli do porozumienia w sprawie wyniku meczu Szwecja - Łotwa. To
    co wyprawiali szwedzcy pilkarze wola o pomste do nieba!!! Nawet w polskiej
    skorumpowanej dziadowskiej lidze nikt tak bezczelnie nie odpuszcza sobie meczu.
    W B klasie sprzedane mecze trudniejsze sa do wysledzenia. Sytuacje ktore
    marnowali szwedzcy pilkarze z latwoscia wykorzystalby nawet Ryszard Kalisz czy
    Wojciech Mann. Na tym poziomie rozgrywek w meczach o taka stawke nigdy cos
    takiego nie powinno sie zdarzyc. A juz przestrzelenia karnego przez Aalbacka i
    potem jego usmiech w kierunku bramkarza Łotwy przyprawily mnie niemalze o zawal
    serca. Kazdy normalny trener w tym wypadku choc troche by sie zirytowal,
    natomiast szwedzcy szkoleniowcy zrelaksowani popijali napoje "orzezwiajace" na
    lawce niewiele patrzac w ogole na boisko. Skandal wstyd i hanba Szwedzi!! Widac
    teraz jak na dloni do czego doprowadzily rzady Beckenbauera, Dziada i
    Johanssona w europejskiej pilce.
    Ja nie doczekalem sie niestety zadnej pomocy ze strony moznych tego swiata, mam
    tu na mysli glownie prezydenta Budsha ktory wielokrotnie obiecywasl pomoc w
    usunieciu Dziada i na deklaracjach sie skonczylo.
    Dlatego nie bede trwal na stanowisku redaktorskim, uwazam ze moje mozliwosci
    sie wyczerpaly. Dam sszanse innym, mlodszym. Do czasu przeprowadzenia
    powszechnych wyborow na nowego red. naczelnego Foruma, p.o. obowiazki
    naczelnego bedzie red. Salvatore.
    Zycze mojemu nastepcy wielu sukcesow na trudnej drodze odbudowy polskiek pilki
    a szczegolnie powolania Zurawia do reprezentacji i obalenia rezimu Dziada.

    Red. mgr inż. Hetman Zaporoski



    Temat: Czas na Zurawia
    Po meczu
    Jak zwykle przedstawie pomeczowe podsumowanie meczu zwlaszcza ocene
    zawodnikow, jako przewodniczacy Komisji Etyki PZPN:
    Jurek Dudek - nie napracowal sie ale to dobrze bo widac bylo ze leczy
    jeszcze i dlugo bedzie leczyl kaca. Poza tym odbijalo mu sie oranzada
    z komunii.
    Marcin Baszczynski - niech on lepiej zabierze sie za pisanie nowej
    konstytucji europejskiej, co prawda sie na tym nie zna (na pilce zna
    sie jeszcze mniej), ale ci co pisali poprzednia tez sie nie znali. Nic
    glupszego od tego co jest nie napisze.
    Tomasz Klos - kapitan (tonacego okretu) dostal pilka w pacyne i stad
    ten gol. Do dzis zastanawia sie co to bylo. Nastenym razem zagra w
    kasku. Poza tym byl tak widoczny jak ksiezyc w nowiu.
    Tomasz Rzasa i Jacek Bak - starsi panowie, starsi panowie, starsi
    panowie dwaj, juz nie to zdrowie, juz szron na glowie a tu ciagle
    kurde kazą grać! A widac juz po nich, ze marzą aby zająć sie wnukami,
    pohakac w ogrodku, polezec pod kolderka z cieplym termoforem.
    Dodatkowo dochodza problemy z prostata, dlatego wygladali na boisku
    tak jakby co chwile chcieli isc siku.
    Kamil Kosowski - roztrzesiony czlowiek. Miotal sie z prawej na lewa i
    na odwrot jak rasowy polityk. Mam propozycje zeby zapisal sie do kolka
    milosnikow jezyka hebrajskiego, tam biorą kogo popadnie - formularz
    pod adresem: www.demokraci.pl ,
    Mirek Szymkowiak - w Turcji strzela, rozgrywa a u nas statystuje. Za
    dlugo w noc czytal Koran i stad byl niewyspany. Dlugie wlosy nie
    pomogą gdy sie nie chce ruszyc nogą panie Mirku. A na ten strach przed
    kontaktem z pilka radze wizyte u psychologa.
    Sebastian Mila - podobno Britney Spears szuka dublerki bo sama jest w
    ciazy nie wiadomo z kim. Sebek znakomicie nadaje sie do tej roli.
    Panie Sebek Dzien Dziecka byl 3 dni temu, a jak pana widze to mysle ze
    trwa caly rok!!!! Mama mu nie wytlumaczyla po co sie biega po boisku i
    do czego sluzy ten kawalek nadmuchanej skóry.
    Sobolewski - do tej pory nie jestem pewny czy on gral w tym meczu.
    Mogl chociaz kogos sfaulowac, kopnac pilke w trybuny, ugryzc
    przeciwnika w ucho, kopnac w przyrodzenie, zaspiewac miedzynarodówke
    itp. - bylby zauwazony. Lepiej by zrobil jakby pojechal ze szwagrem na
    ryby i zarzucil na ciężko. To powolanie dowodzi ze w kadrze moze grac
    kazdy, moze teraz powolanie dostanie moj sasiad z zieleniaka bo
    ostatnio gral z kolegami na rozgrywkach oldbojów PKS-u.
    Żurawski Maciek - jego 5 minut chyba juz sie skonczylo. Adios Europo,
    euro itd. Znow przyjdzie zdobywac kolejny tytul krola strzelcow w
    Wiselce i dostawac baty z Motorem Timiszoara czy Dinamem Srebrenica.
    Frankowski - slabowity jakis, czyzby suchoty? Przydaloby mu sie jakies
    sanatorium w Ciechocinku czy Ladku Zdroju przed kolejnymi meczami w
    kadrze. Moze zafundowac mu wczasy na Gubalowce. Jak popije koziego
    mleka, poje oscypkow i to mu wroci chec do zycia, bo do gry to juz
    raczej nie. No chyba ze skupi sie tylko na herbatce z pradem czego sie
    obawiam.

    Ogolnie poziom meczu nie da sie tym razem wytlumaczyc upalami, moze
    wiec naszym chlopcom przeszkadzaly za ciasne spodenki i obcieraly im
    jajka? Tylko najpierw trzeba je miec.
    Jesli tak zagramy Z Anglia czy nawet z Austria to chyba przyjdzie nam
    w wyborach glosowac na Stana Tyminskiego.
    Apropos, szuka on podobno kandydata na szefa swojej kampanii
    wyborczej, moze pan Listkiewicz by sie zglosil?

    Jan Tomaszewski.



    Temat: Tomaszewski ma racje
    Tomaszewski ma racje
    List "Tomka" do premiera

    Szanowny panie premierze, Jako członek Klubu Wybitnego Reprezentanta zwracam
    się do pana z prośbą o "zrobienie porządku" w naszej piłce, ponieważ obecne
    kierownictwo PZPN swoją działalnością kompromituje Polskę w oczach
    międzynarodowej opinii publicznej. To na pewno nie przysporzy grona
    zwolenników powiększenia Unii Europejskiej o nasz kraj. Dla zobrazowania tej
    futbolowej tragedii, którą obserwuje milionowa rzesza kibiców, podam tylko
    kilka faktów z ostatnich miesięcy działalności PZPN:

    W lutym zwróciłem się do prezesa, Michała Listkiewicza, z zapytaniem: "Czy
    Związek podlega ustawie o jawnej działalności instytucji publicznych? ".
    Otrzymałem odpowiedź: "PZPN jest stowarzyszeniem i nie podlega tej ustawie",
    czyli na ulicy Miodowej w Warszawie funkcjonuje państwo w państwie, które nie
    respektuje polskiej jurysdykcji.

    Jeśli to prawda, dlaczego zatem na reprezentacyjnych koszulkach widnieje
    Orzeł w koronie, a nie zdjęcie pana Bońka, Listkiewicza lub Kolatora? Gdy
    przekazałem ten swoisty punkt widzenia sportowym władzom, otrzymałem
    odpowiedź: "Do tematu wrócimy po "publicznie zapowiadanym", przez związkowych
    decydentów, koreańskim sukcesie". Teraz, kiedy ta reklamowa zupa rozlewa się
    coraz większym, niekontrolowanym strumieniem, a zwłaszcza po kompromitującym
    wyroku o dodatkowym meczu pomiędzy Szczakowianką i Radomskiem, nadszedł
    najwyższy czas, by ludzie rządzący krajem wkroczyli do akcji i wzorem PZU
    oraz Stoczni Szczecińskiej, wyjaśnili kilka spraw bulwersujących opinię
    publiczną.

    Jednak idźmy dalej:

    l pozew sądowy zawodników przeciwko PZPN o bezprawne wykorzystanie wizerunku
    w reklamach. Jacek Bąk w piątkowym wydaniu gazety stwierdził: "ktoś w PZPN
    cichaczem wykorzystał nasze wizerunki i zgarnął kasę. Widocznie myślał, że ma
    do czynienia z piłkarzami, takimi jak kiedyś grali w reprezentacji... ";

    l decyzja o dodatkowym meczu potwierdza niekompetencję PZPN, bowiem wyrok
    powinien brzmieć: walkower lub oddalenie protestu, natomiast zwalanie winy na
    Śląski ZPN i nieżyjącego Mariana Dziurowicza jest okropną podłością oraz
    wielkim tchórzostwem ludzi kierujących polską piłką;

    l zwołanie w grudniu Walnego Zjazdu na podstawie (posiadam
    egzemplarz) "lewego Statutu", uchwalonego 11-12 maja 2000 roku; niestety, w
    tym czasie nie obradował Zjazd, a tylko takie gremium jest w stanie wnieść
    poprawki albo zmienić futbolową konstytucję.

    O zatuszowaniu gwałtownych faktów "złotych juniorów", sprzedaży (bez
    przeprowadzenia publicznego przetargu) telewizyjnych praw do transmisji
    meczów z eliminacji MŚ 2006 oraz wielu innych działaniach niezgodnych z
    prawem, nie będę się rozwodził. Jestem bowiem przekonany, iż ujrzą światło
    dzienne w trakcie śled... Oj, przepraszam, w trakcie prac nad poprawą
    wizerunku polskiej piłki.

    Kończąc, mam nadzieję, że pan premier poważnie potraktuje mój apel ku
    zadowoleniu opinii publicznej.

    Nic dadac nic ujac!
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 172 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.