Strona Główna Jacek Cygan teksty piosenek Jacek Kaczmarski piosenki Izraelskie modelki IZRAELSKO ARABSKA jajko czy kura Jadwiga Hohenzollern jacht Sportina 595 Jak grać w simtractor Jacek Podyma jak hodować roślinkę marihuany |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: izraelskie piosenkiTemat: Co najmniej 19 Palestyńczyków zginęło w Strefie... Co powiedział Yonatan Shapira? Odwaga sprzeciwu Yonatan Shapira pilot izraelskiego śmigłowca bojowego, który odmówił służby na Terytoriach Okupowanych Przemówienie wygłoszone 26 kwietnia 2004 na alternatywnej uroczystości zapalenia znicza w dniu Niepodległości Izraela Wszystko co powiem wynika z mego pragnienia ochrony Izraela i jego ludu. Nazywam się Yonatan Shapira, uczestniczyłem w Okupacji od dziesięciu lat jako oficer-pilot śmigłowca bojowego Armii Obrony Izraela. Trzeba mi było zbyt długiego czasu, żeby zdać sobie sprawę, że wielkie przywiązanie do lotnictwa i serdecznej rodziny Armii Lotniczej Izraela - która tak mnie rozpieszczała – przeszkadza mi zrozumieć otaczającą mnie rzeczywistość. Oślepłem od bardzo tendencyjnego uczenia historii w szkole, pełnego jałowych słów, od lekcji o czystości broni i ludzkiej godności, od piosenek o pokoju i żałobie, które tak lubiłem. Oślepiła mnie też uparta wiara rządzących, tych na szczycie, którzy tyle moralizują na temat pokoju. Prawdę powiedziawszy nie byłem w stanie zrozumieć prostego przecież faktu, że już prawie od 40 lat okupujemy terytorium należące do milionów ludzi, i że to my, rasa panów, ich kontrolujemy. W ciągu tych lat, wykonując setki lotów, mogłem zobaczyć jak zmienia się ziemia apartheidu, szara, z czerwonymi plamami to tu to tam. Obozy uchodźców. Ściśnięte, zduszone, strzeżone przez bazy wojskowe a pośrodku skupienie promieniujących pięknem czerwonych dachów: to kolonie narodu wybranego. I choć niesprawiedliwość była i jest krzycząca moje uświadomienie jej sobie było trudne i trwało długo. Często potrzebowałem szczególnie głębokiej i zdecydowanej refleksji by przezwyciężyć dochodzące do głosu zwątpienie. Muszę za to podziękować pewnemu człowiekowi, kiedyś dowódcy, dziś kandydatowi na szefa sztabu, stanowisko zarezerwowane dla zbrodniarzy. Siedem miesięcy temu, w wieczór Yom Kippur, wezwał mnie dowódca wojsk lotniczych ponieważ, tak jak moi koledzy, którzy podpisali List Pilotów, wyraziłem swoją odmowę wykonywania nielegalnych i niemoralnych rozkazów. W czasie rozmowy z generałem Danem Halutzem zapytałem czy strzał rakietą z Apacza w samochód z podejrzanymi, którzy jadą ulicami Tel Avivu byłby dozwolony, skoro taka akcja naraża licznych, niewinnych przechodniów na śmierć i rany. Zamiast odpowiedzi generał przedstawił mi swoją skalę wartości narodów, według której Żydzi to nadludzie, a Arabowie to podludzie. Takie to proste. I kiedy taka zgnilizna dosięga najwyższe szczeble hierarchii, nie ma co się dziwić, że jest na dole. Kiedyś mówiło się, że „najlepsi wybierają lotnictwo”, dziś mówię, że najlepsi będą sądzeni za odmowę w służbie Okupacji, że pójdą do więzienia zamiast do wojska. Przyjaciołom z wojsk lotniczych mówię: przez lata uczyliśmy elewów szkoły lotniczej, że muszą samodzielnie analizować i myśleć. Mówiliśmy im, że na tym polega przewaga naszych żołnierzy, że taka zdolność do analizy różni nas od innych armii. Dzisiaj proszę Ilana, Tomera, Uriego, Yoava, Assafa, Yaira, Alona, Eitana, Zviki, Sharona, Abnera, Amita, Nira, Ehuda, Raza…: pomyślcie co powiecie dzieciom za dwadzieścia lat. Nie o tym co dzisiaj ludzie powiedzą. Nie pogrążajcie się w wyrzekaniu się swego człowieczeństwa, nie zamykajcie serca. Trzeba tylko użyć gigantycznej mocy malutkiego słowa: NIE. Zapalam ten znicz bo chcę wyrazić solidarność z okrutną tragedią palestyńskich rodzin w żałobie, matek w żałobie, z tymi wszystkimi, którzy stracili swoich bliskich i tych, którzy dopiero ich stracą, zabitych za nic, zamordowanych w imię głupoty, która każe uświęcać wartość podbitej ziemi i pogardzać wartością ludzkiej krwi. Jonatan Shapira www.seruv.org.il (13/05/2004) tłum: j.s.a Temat: *****Wspolny_arabsko-izraelski____interes?????**** *****Wspolny_arabsko-izraelski____interes?????**** Powstrzymanie teroryzmu , tak by sie moglo wydawac ale czy tak jest ? Dla przywódców arabskich wrogiem jest Izrael, ale jeszcze większym islamski fanatyzm Bratnie kraje arabskie przez lata nie chciały pomóc Palestyńczykom, bo potrzebny był ich gniew. Ale dziś ten gniew rodzi bardzo niebezpieczne owoce. Fanatyzm i terroryzm. A nic bardziej nie spędza snu z powiek okolicznym dyktatorom niż gotowi na śmierć żołnierze Allaha. ROMAN FRISTER Korespondencja z Jerozolimy O czwartej nad ranem, tuż przed brzaskiem, ponad pięćset rodzin koczowało koło mostu nad Jordanem, na wschód od Jerycha. Przejście otwiera się dopiero o szóstej, ale władze jordańskie ograniczają liczbę Palestyńczyków, którym wolno przekroczyć granicę z Zachodniego Brzegu do królestwa haszymidzkiego. Do stu pięćdziesięciu osób dziennie. Kto pierwszy, ten lepszy. Ponad połowa mieszkańców Jordanii to obywatele pochodzenia palestyńskiego. Nic więc dziwnego, że każdego nowego przybysza z terenów administrowanych przez Arafata, nawet jeśli deklaruje, że jest tylko turystą, kupcem lub osobą udającą się w rodzinne odwiedziny, podejrzewa się o tendencje wywrotowe. Dwór królewski w Ammanie nie szuka nowych kłopotów. Każdy dodatkowy Palestyńczyk to dodatkowe zagrożenie. (Cos tam palestynow nie lubian bo kto chce zaraze miec u siebie zaraze) Marionetka Arafat Tego samego dnia, dwie godziny po otwarciu mostu granicznego, wylądował na lotnisku im. Ben Guriona samolot egipskich linii lotniczych Air Sinaj. Jedynie wąska grupa wtajemniczonych wiedziała, że przyleciał szef egipskiego wywiadu Omar Sulejman. O dziewiątej miał spotkanie z izraelskim ministrem obrony narodowej Ben-Eliezerem; na popołudnie zaplanowano wizytę u Jasera Arafata w Ramalli. Mniej więcej o tej samej godzinie (w Waszyngtonie była północ) prezydent George Bush połączył się telefonicznie z saudyjskim następcą tronu emirem Abdallą. Tematem rozmowy była konieczność wprowadzenia w życie reformy palestyńskich służb bezpieczeństwa oraz pozycja Arafata w planowanych nowych układach pokojowych. Przewodniczący Autonomii Palestyńskiej potraktowany został trochę jak marionetka w cudzym przedstawieniu. Późnym wieczorem, po odprawieniu Sulejmana, Jaser Arafat zwołał najbliższych współpracowników, aby wyrazić swoje niezadowolenie z brutalnych, jak to określił, nacisków Egiptu i Arabii Saudyjskiej. Poirytowany był informacjami, że arabscy, amerykańscy i izraelscy soliści polityczni śpiewają chórem tę samą piosenkę. Nazajutrz wyprawił swego zaufanego współpracownika Abu Mazena z tajną misją do Riadu. Jaser Arafat nie zalicza się do ludzi, którzy łatwo rezygnują. Temat: IMPREZY, KONCERTY CZY WYSTAWY ARABSKIE II Tzadik Poznań Festiwal wyborcza.pl/1,75475,5565631,Przebic_Zorna.html Muzyka, wystawy i filmy, a wszystko pod jednym wspólnym mianownikiem - próby wskrzeszenia kultury żydowskiej w Poznaniu. Dziś rozpoczyna się II Tzadik Poznań Festiwal Granica jak szew. Dwa płaty mięsa zszyte jak świeża rana. Tak Lemel widzi granicę izraelsko-palestyńską? ...Szczegóły na www.tzadikpoznanfestival.pl Rozmowa z Yairem Dalalem mistrzem gry na tradycyjnej lutni arabskiej oud Tomasz Handzlik: Jesteś emigrantem? Yair Dalal: Urodziłem się w Izraelu, ale moja rodzina pochodzi z Bagdadu, skąd musiała uciekać wiele lat temu. Ojciec doskonale pamięta tamte czasy i ciągle wspomina rodzinny dom w Bagdadzie, opowiada historie ze swojego dzieciństwa i dorosłego życia. Historie o tym, jak się kiedyś żyło w tym cudownym mieście. Dziś jest już dziadkiem moich dzieci i wcale nie przestał ich opowiadać. To jego sposób na zachowanie tradycji i historii naszej rodziny. Ojciec do dziś trzyma swój stary iracki paszport z pieczątką "wyjazd bez możliwości powrotu", która - niestety - wciąż jest aktualna. Sytuacja w Bagdadzie jest zbyt trudna, byśmy mogli tam pojechać. To wciąż zbyt niebezpieczne dla nas - Żydów z Izraela. Jak określiłbyś swoje muzyczne korzenie? - Wychowałem się w kulturze irackiej, żydowskiej i arabskiej. Wyrosłem, słuchając takich właśnie modlitw i kościelnych pieśni, ale też muzyki ludowej i pieśni weselnych. To nie wszystko. Jako dziecko słuchałem też brytyjskiego i amerykańskiego rockandrolla, piosenek The Beatles, jazzu i bluesa. A kiedy zacząłem się uczyć gry na skrzypcach, poznałem europejską klasykę. Moja muzyka to obraz mojej duszy i wiedzy, jaką zbierałem przez wiele lat. Jest więc we mnie tradycyjna muzyka Żydów i Arabów, ale też muzyka Indii i Bałkanów. I to pewnie dlatego jestem w stanie swobodnie grać z muzykami klasycznymi, jak też etnicznymi z różnych kręgów. Wkrótce wydam kolejną płytę z Band'Orient, nagraną z udziałem muzyków jazzowych. Program ten zagramy na festiwalu w Poznaniu - to będzie fuzja jazzu z muzyką Wschodu. Nazywają cię ambasadorem muzyki Bliskiego Wschodu. - Muzykę żydowską i arabską zdecydowałem się grać, gdy zdałem sobie sprawę, że za chwilę może ona zupełnie zniknąć z naszej kultury wyparta przez pop. Ale najważniejsza jest dla mnie współpraca z muzykami pochodzącymi z odmiennych kultur i artystami młodszej generacji. Wierzę, że grając z nimi, pokazuję niezwykłe bogactwo i prawdziwie artystyczny wyraz wschodniej muzyki. Jaką rolę w twoich kompozycjach odgrywa improwizacja? - Jest dla mnie bardzo ważna. Kiedy gram jazz, staram się improwizować we wschodnim stylu, by stworzyć pewien kolaż. Ale czasem też wyłącznie improwizuję. W naszej kulturze ten styl nazywa się taqsim i oznacza formę, po jaką muzycy sięgają, by improwizować. Działasz także na rzecz pokoju. W 1994 roku występowałeś na gali Pokojowej Nagrody Nobla, którą przyznano Icchakowi Rabinowi, Szymonowi Peresowi i Jaserowi Arafatowi. - Działam na rzecz pokoju, ucząc muzyki dzieci pochodzenia żydowskiego i arabskiego jednocześnie. Pokazuję im, jak różne i piękne są ich kultury. Uczę pisać muzykę, śpiewać piosenki, a potem wszyscy razem bierzemy udział w koncertach na rzecz pokoju. I myślę, że to naprawdę skutkuje. Co daje dzieciom muzyka? - Poczucie wolności. I tolerancję. Rozmowy pokojowe. Uścisk dwóch odrąbanych dłoni to symbol polityki pustych gestów? Yair DalalRok temu impreza była spektakularna. Głównie dzięki ekscentrycznemu Johnowi Zornowi i jego słynnej Masadzie. To od nazwy nowojorskiej wytwórni Zorna zaczerpnięto tytuł festiwalu. Trudno będzie powtórzyć tamten sukces. Ale organizatorzy się nie poddają. I w programie znów sporo ciekawych wydarzeń. Po raz pierwszy w Polsce wystąpią na festiwalu dwie niezwykłe grupy z Izraela: Yair Dalal Band'Orient (8 sierpnia) oraz Albert Beger New Quartet (9 sierpnia). Temat: masof latet napisał: > Witam, > > Mam pewne problemy z ustaleniem co dokładnie oznaczają terminy: > > masOf = > masof mizwadot = > masof tajarim = > masof otobusim = Masof to kalka z angielskiego "terminal" (sof=koniec) W polskim się ona z wyjatkiem chyba terminologi lotniczej (terminal pasażerski) i komputerowej nie pzryjęła dlatego prawej strony równania "masof =" nie umiem podać W terminologii komputerowej masof oznacza terminal komputerowy - w polskim czasem określa sie to (lata 70/80) jako końcówkę. Przyznam się, że nie spotkałem się z określeniami masfo mizwadot ani tajarim. Czy masof mizwadot = miejsce gdzie walizki "kończą" swoją podróż czyli ta karuzela na lotnisku, na której wypatruje się z niecierpliwością swojego bagażu ? Masof tajarim - nie mam pojęcia. Masof otobusim - stacja końcowa, dworzec autobusowy, jak powiedziałem dokładnie to samo co w angielskim bus terminal. > Wg. dziadzia Klugmana masof=dworzec, ale to raczej nie pasuje do powyższych > złożeń. Poza tym, z tego co wiem, to dworzec to raczej "tachana merkazit" (i > ponoć to jednoznacznie wskazuje, że autobusowy, a nie kolejowy). > Jak więc powiedzieć "dworzec kolejowy" (w odróżnieniu od małej podrzędnej > stacyjki = tachanAt rakEwet)? Tachana merkazit to dosłownie stacja centralna. W Tel-Avivie nazwa ta łączy się ze specyfiką miejsca, które posiada swój język, koloryt niemalże kulturę. Zespól Tipex śpiewa sentymentalną piosenkę o tym miejscu po tym jak wybudowano w sąsiedztwie duży nowoczesny ... terminal: (Piszę refren z pamięci) Hati jored batachana jeszana hi hajta li medina aheret. Medina szel mecijut ba hamtana ksze geszem jored wehaszemesz zoeret. Tłumaczenie "na kolanie": Zwykłem wysiadać na Starym Dworcu, był dla mnie innym światem (dosł krajem). Światem oczekiwania (dosł. rzeczywistości w oczekiwaniu - w dmyśle na autobus) gdy pada deszcz i gdy świeci Słońce. Czarno-biały teledysk przedstawia zespół i leadera Kobiego Oza na opusoszałym starym dworcu, piosenka opowiada o nostaligii do licznych straganów, ulicznych muzyków i w ogóle do specyficznej atmosfery tego miejsca. Bardzo sympatyczny utwór. W innych miastach nazwa ta oznacza po prostu centralny dworzec autobusowy w Tel-Avivie oznacza go TAKŻE Tachana Merkazit rzeczywiście odnosi sie chyba zawsze do dworca autousowego a nie kolejowego ale nie wynika to z samej nazwy tylko z izraelskiej rzeczywistości: linia kolejowa jest tu słabo rozwinięta, stacyjki są małe i zawsze przelotowe. To raczej przystanki a nie dworce trudno więc byłoby nawać je centralnymi. Stacje maja swoje nazwy np: Hajfa Merkaz (Hjafa Centrum) lub Bat Galim (dosł. Córka Fal ale to nazwa dzielnicy, w której stacja się znajduje). Tutaj to akurat dobra ilustracja tego co próbuję wytłumaczyć. Chociaż w Bat Galim stacja autobusowa znajduje się 50 m od dworca kolejowego i to najwiekszego w Hajfie to autobusowy nazywany jest Tachana Merkazit a kolejowy Bat Galim . Cóż.. tak właśnie sie utarło. Temat: Lista Morderstw Popelnionych przez Zydow Jubileusz, jubileusz Jubileusz, jubileusz Renata Saks Jubileusz 55-lecia pracy dydaktycznej i translatorskiej obchodził najwspanialszy znawca języka jidysz i literatury żydowskiej Michał Friedman. Z tej okazji Państwowy Teatr Żydowski, Fundacja Shalom, Federacja Stowarzyszeń Żydowskich w Polsce, Towarzystwo Społeczno-Kulturalne Żydów w Polsce, Joint Distribution Committee zorganizowały uroczysty wieczór. W fotelu jubilata ustawionym na scenie naszego teatru zasiadł dostojny gość. Na widowni byli przyjaciele, znajomi, uczniowie, ci, którzy kiedykolwiek spotkali się z panem profesorem. Wieczór na cześć jubilata, Michała Friedmana, otworzył dyrektor teatru Szymon Szurmiej, który w serdecznych słowach złożył podziękowanie za jego pracę dla teatru, za naukę języka jidysz już kilku pokoleń aktorów żydowskiej sceny. Szef Kancelarii Prezydenta, minister Marek Siwiec, uhonorował prof. Michała Friedmana za jego wkład w dzieło popularyzacji literatury jidysz i przybliżenie jej polskiemu czytelnikowi Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Życzenia z okazji jubileuszu złożyli Michałowi Friedmanowi: dyrektor Fundacji Shalom, aktorka Teatru Żydowskiego Gołda Tencer, przewodniczący Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej Ludwik Krasucki. O wielkim znaczeniu pracy Michała Friedmana jako tłumacza literatury żydowskiej i przybliżaniu tej literatury polskiemu czytelnikowi mówił redaktor naczelny Wydawnictwa Dolnośląskiego Jan Stolarczyk. Przypomnijmy, że właśnie Wydawnictwo Dolnośląskie wydało już cały szereg powieści klasyków literatury żydowskiej w tłumaczeniu Michała Friedmana. Serdeczne gratulacje złożyła też jubilatowi attaché kulturalny ambasady Izraela w Polsce Beth-Eden Kite. Gratulowali mu pięknego jubileuszu i osiągnięć zawodowych licznie przybyli przyjaciele. W części artystycznej wystąpili aktorzy Teatru Żydowskiego. Wszyscy byli uczniami profesora, to on nauczył ich nie tylko języka jidysz, ale i wrażliwości na literaturę żydowską. W programie artystycznym było wiele żydowskich piosenek, scenek komicznych, śmiechu i wzruszeń. Znana piosenkarka, Sława Przybylska, która tak pięknie śpiewa w jidysz, także była uczennicą znanego maestro. Zaśpiewała nam pięknie dwie żydowskie piosenki. Warto dodać, że Michał Friedman był stałym współpracownikiem "Fołks-Sztyme". Czujemy się zaszczyceni, że pozostał z nami również w "Słowie Żydowskim". Od lat w każdym numerze naszego pisma drukujemy literaturę klasyków żydowskich w jego tłumaczeniu. Pan Michał służy nam również swoją pomocą i cennymi uwagami przy opracowywaniu stron żydowskich naszej gazety. Zespół redakcji "Słowa Żydowskiego" ma więc szczególne powody, aby wyrazić słowa podziękowania za współpracę i złożyć jak najgorętsze życzenia z okazji jubileuszu. Temat: Lista Morderstw Popelnionych przez Zydow Renesans żydowskiej kultury we Lwowie Renesans żydowskiej kultury we Lwowie Krzysztof Dzięciołowski [LWÓW] Małym autobusem jedzie wesoły i hałaśliwy 9 osobowy, zespół "Sheyne Mejdelach". Chwilę później, już na stołówce, pierwsze takty znanej ludowej piosenki, na harmonii gra Konstantin Sokolow: "Wo iz majn Sztetl, majn Gesle, majn Sztib? Wo iz majn Tajchle un majn Mejdle, dos ich lib ?" Gdzie jest ta wioska, gdzie jest ten dom, gdzie ta dziewczyna co kocham ją? Kobiety, z których najmłodsza ma 71 lat, mogą śpiewać w jidysz, po ukraińsku, rosyjsku i polsku. Cały charakter wielokulturowej Galicji sprzed II wojny światowej. "Piosenki w jidysz to ostanie ślady nie istniejącego już tak na prawdę języka" - zdaje sobie sprawę Sokolow. Pod polską jak i habsburską władzą dzisiejszy, należący do Ukrainy Lwów (Lemberg) przez stulecia uchodził za kulturowe centrum galicyjskich Żydów. W 1941 roku, gdy do miasta wkroczyli żołnierze Wermachtu jedną trzecią populacji miasta stanowili Żydzi - 110 000. Do nich należało 16 teatrów, 8 gimnazjów, 18 synagog. "Cała ta kultura została praktycznie zniszczona" - mówi Ada Dianowa, dyrektor Hessed Arie. Na początku lat 80-tych starsi, pamiętający jeszcze galicyjskie czasy żydzi, próbowali rozbudzić zainteresowanie kulturą, którą znali jeszcze z przedwojennych czasów. "Od 1939 do 1980 dwa pokolenia żydów wyrosły pozbawione tożsamości, dostępu od własnej historii. Są jak nie zapisana karta papieru" stwierdza Dianowa. Żydowska tradycja była im obca, rozmawiali po rosyjsku, nie wiedzieli nic o religii, świętach. Polityczna odwilż, pierestrojka oraz późniejszy upadek Związku Radzieckiego sprzyjały powolnemu wskrzeszaniu żydowskiej społeczności. Boom nastąpił wraz z pojawieniem się pierwszych organizacji i trwa do dziś. Coraz więcej ludzi odkrywa swoje korzenie, angażuje się w życie społeczności, która po wojnie właściwie do lat dziewięćdziesiątych nie istniała. "Przychodzą do nas aby odkryć kulturę, odnaleźć swoją tożsamość, to dobre dla duszy" mówi szefowa "Klubu rodzinnego" Elena Powolocka. "Klub rodzinny" to jeden z projektów Hesedu skierowany głównie do pokoleń 30, 40 i 50- latków. Uczą się historii narodu żydowskiego, poznają tradycję, ale przede wszystkim poznają siebie nawzajem. Hessed Arie powstał we Lwowie w maju 1998 roku. Pieniądze na działalność dostaje od Jointu oraz od prywatnych sponsorów i organizacji. Obecnie zrzesza 4000 członków, co w praktyce oznacza, że skupia połowę lwowskich żydów, których liczbę szacuję się na 6 do 8 tysięcy. W początkowym okresie organizacja zajmowała się przede wszystkim pomocą dla najstarszych członków żydowskiej społeczności. Trzeba było ich odnaleźć i zaproponować im przystąpienie do programu pomocowego. Dla nich Hessed otworzył we Lwowie dwie stołówki, z czego jedna przy synagodze, koszerną. "Z naszych kantyn staramy się uczynić miejsce spotkań o charakterze klubowym, a nie punkty pomocy socjalnej" - tłumaczy nam zza olbrzymich okularów Ludmila Bondarewa. Dziś organizacja rozwozi jedzenie, odzież i inne potrzebne produkty do 52 miejscowości na terenie lwowszczyzny, w lutym 2001 otworzyła nowy ośrodek w Drohobyczu. Działalność organizacji opiera się głównie na zasadzie wolontariatu. Lekarze, fryzjerzy, krawcy, technicy od naprawy sprzętu domowego przychodzą wykonywać drobne usługi nieodpłatnie. Dla niektórych, jak dla 79-letniego mechanika- inżyniera Jakowa Grabowieckiego samo przychodzenie do zakładu jest bardzo ważne - "muszę coś robić, nie mogę siedzieć bezczynnie" - mówi. Jakow wykonuje zaprojektowane w biurze wynalazków sprzęty ułatwiające życie - maszynkę do krojenia kiełbasy, krzesło z siedzeniem ułatwiającym wstanie i inne. Przy Hessedzie działa obecnie "Klub rodzinny", teatr młodzieżowy "Debiut" zespoły: tańca, klezmerski, wokalny "Sheyne Mejdelach", rodzaj przedszkola "Mazel Tow", projekt "Gadająca książka" - nagrywane są książki o tematyce żydowskiej na kasety, tak aby niedowidzący mogli ja odsłuchiwać, program dofinansowywania leków, pomoc osobom starszym, które nie są w stanie wychodzić z domu i wiele innych. Część tych projektów obecnie jest zagrożona z powodu braku finansowych środków. Po 11 września subwencje dla Hesed Arie we Lwowie drastycznie spadły, co najprawdopodobniej odbije się na osobach najbardziej potrzebujących. Dziś renesans żydowskiej kultury we Lwowie wydaje się faktem. Duża liczba Żydów ukraińskich wyemigrowała (obecny poziom to około 100 osób na miesiąc) do Izraela i Niemiec, jednak ci, którzy zostali, są zdecydowani tworzyć i odbudowywać żydowską tradycję na terenie Galicji. Ada Dianowa mówi, że "najbardziej ortodoksyjnym obecnie Żydem we Lwowie jest rabin, który przyjechał tu... z Ameryki". Czy będziemy mieli jeszcze szansę zobaczyć ortodoksyjnych żydów na lwowszczyźnie? Czas pokaże. Temat: Polskie Reedycje A propos reedycji... Dzisiejsza Wyborcza: Marcin Babko 14-01-2005, ostatnia aktualizacja 14-01-2005 19:39 Fani naszego rocka jak inżynier Mamoń z "Rejsu" lubią słuchać tego, co już kiedyś słyszeli. Z jednej strony nie ma im się co dziwić, gdy spojrzeć na poziom większości współczesnych produkcji, z drugiej cały czas ukazują się reedycje starych polskich płyt Reedycje (powtórne wydania) lepiej wyglądają, lepiej brzmią - to idealny prezent dla fana. Przy tym reedycja to niemal zawsze dobry interes. Plusów jest wiele - wydawane jest coś, co ktoś już zna, więc nie trzeba promować. Koszty są mniejsze, możliwość zysku większa. Zwykle trzeba tylko poprawić brzmienie, nową wersję uatrakcyjnić, najlepiej bonusami w postaci dodatkowych utworów, albo (co ostatnio bardzo modne) plików wideo (np. z teledyskami lub fragmentami koncertów dokumentującymi zespół w czasach, gdy płyta ukazała się po raz pierwszy). Jeden z powodów wydawania reedycji to konieczność udokumentowania pewnego okresu na polskim rynku fonograficznym. W latach 80. płyty z polskim rockiem ukazywały się rzadko, tym dziwniejsze więc, że wciąż nie wszystkich możemy posłuchać na CD. Sztandarowy przykład reedycji, której wciąż nie ma, a na którą ludzie czekają, to "Fala", składanka z roku 1984, z utworami m.in. Kryzysu, Izraela i Tiltu - wiele z nich oficjalnie nie ukazało się nigdy potem. Sentymentem i szacunkiem dla starej muzyki często kierują się mniejsze firmy: W Moich Oczach (która w ostatnich latach wznowiła wszystkie płyty grupy Izrael i album Deadlocka, a w planach ma reedycję legendarnego "Króla much" grupy Kryzys), Zima (archiwalne nagrania R.A.P.-u, Śmierci Klinicznej i Moskwy), Rockers Publishing (seria "Lekcja historii", w ramach której ukazały się nagrania Zielonych Żabek, Sedesu i Defektu Muzgó), Mami (Gedeon Jerubaal), Pop Noise (One Milion Bulgarians, Tzn. Xenna, Brygada Kryzys). Wiele z tych płyt to nawet nie reedycje w ścisłym tego słowa znaczeniu, ale po raz pierwszy wydane nagrania, które dotąd znane były tylko z kaset. Przez cały czas stare polskie płyty wznawia też MTJ (ostatnio m.in. trzypłytowy box grupy Daab) oraz Polskie Nagrania (debiut Exodus). Ta ostatnia nie musi martwić się o licencje czy prawa autorskie - nabyła je jeszcze w latach 80. (artyści często podpisywali wtedy umowy, na mocy których otrzymywali jednorazową zapłatę za nagranie płyty, a wszelkie prawa przechodziły na wydawcę). Fonograficzni potentaci stawiają na zagranicę, sprawdzone polskie gwiazdy albo popprodukty. Ze starych rzeczy wydają głównie składanki (np. "Złota kolekcja" Pomatonu EMI) lub wielopłytowe boksy (Grzegorz Ciechowski, Marek Grechuta, Czesław Niemen). Reedycje pojedynczych płyt raczej ich nie interesują. Wykorzystała to znana dotąd głównie z muzyki metalowej firma Metal Mind Productions, która w ubiegłym roku wykupiła licencje i na nowo wydała płyty (często pełne dyskografie) kilkunastu polskich artystów z lat 80. i wczesnych 90. - to m.in. Houk, Proletaryat, Ziyo, Ankh, TSA, Illusion, Dezerter, Armia, Leszek Winder i Jan Skrzek. Metal Mind Productions może pochwalić się też 22-płytowym boksem SBB, a niedawno wydała trzy płyty DVD z archiwalnymi koncertami SBB, Armii i TSA. Te płyty sprzedają się zwykle w kilku tysiącach egzemplarzy (składanka "Kultowa dekada" z piosenkami m.in. Kultu, Tiltu, Variete i Dezertera, wydana przez Polskie Radio, właśnie dobija do 5 tys., a na luty firma przygotowuje drugą część). Zważywszy, że takie wyniki z trudem osiąga wielu usilnie promowanych wykonawców, nie jest źle. Oznacza to jednak, że często wolimy słuchać rzeczy starych niż nowych, a to nie najlepiej świadczy o wykonawcach współczesnych. Temat: Mam kłopot z Kwaśniewskim Ludzie, przestańcie wypisywać takie referaty!, Żeby chociaż tam byłajakaś treść, a to są bztety i bełkot! piotr.kraczkowski napisał: > Gość portalu: wyborowo napisał(a): > > > co widać wprost na polskich ulicach. > > Krotko i w dziesiatke. :-) > KPN podoba sie obecny stroj Kwasniewskiego i nierozumie, > ze jest on po prostu oportunista, ktory dla osobistych > korzysci plynie z pradem: > Ofiary sie zmieniaja, a Kwasniewski pozostaje przy korycie. > Zaleznie od kierunku wiatru zawsze inne partie beda zadowolone > z Kwasniewskiego, do tego ma on "talent". > > Krol jest wprost naiwny gdy pisze: > > "Udział naszych żołnierzy w wojnie z Saddamem Husajnem uczynił z naszego kraju > poważnego partnera USA." > > Typowe KPN - uzbrojenie i wojna czynia potege panstwa. > Jest to oczywiscie nie na czasie - Niemcy sa bardzo slabe > militarnie ale pomimo ze powiedzialy "Nie" imperialnej > i szkodliewj dla calego swiata (lacznei z samymi USA) > polityce USA, sa dla USA bardzo powaznym partnerem. > Eksport RFN do USA, stosunki gospodarcze i inne z USA, > poza roznicami politycznymi, maja sie bardzo dobrze. > a nawet poprzez ten sprzeciw zyskaly na randze, bo > USA sie z RFN bardziej niz dotad licza, RFN zyskaly > na swej randze jako parner USA. > Polska jest natomiast dla USA korzystnym pionkiem > o randze Poludniowego Wietnamu, ktory takze byl > sojusznikiem USA, ktoremu USA obiecaly, ze nigdy nie > dopuszcza, by zostal zajety przez Wietnam Polnocny > w drodze wojny, ktoremu USA udzielily wiekszej > pomocy militarnej i gospodarczej, na ktorego terenie > stacjonowaly USA setki tysiecy zolnierzy i wiele baz, > i ktory USA wystawily do wiatru. Na dodatek haniebnie > zawiodly nie tylko rzad swego poludniowowietnamskiego > sojusznika, lecz swych towarzysza broni, jego ludnosc: > W Wietnami poludniowym USA rozpylily jako bron ok. > 90 mln. litrow trocizn, ktore skazily ogromne polacie > i zabijaja ludnosc sojusznika USA do dzis - ok. 500 > tysicy dzieci Wietnamu Pol. urodzilo sie przez agent > orange jako inwalidzi. USA nie udzielaja tu zadnej pomocy > ludziom, ktorzy o wiele bardziej wiernie niz Polacy > stali u boku USA, przelewali swa krew ramie w ramie z > zolnierzami USA. A to USA wlasnie... > > "Mimo kontrowersyjności tej decyzji wśród polityków Francji i Niemiec zmieniła > ona obraz Polski w świecie." > > Na gorzej. > > "Mało kto uważa nas dziś za państwo marginalne, zasługujące na uwagę jedynie > jako ofiara dwóch totalitaryzmów i ziemia Holocaustu." > > Pan Krol nie wie co pisze. Jesli ponad 60% obywateli UE > uwaza USA i Izrael za zagrozenie dla swiata (a z bojacymi sie > podac swa opinie pomimo anonimowosci sa to moze i 80%), to > Polska jako nowy w UE nie poprawila swej opinii > wyslugujac sie USA. Co najwyzej moga Polacy liczyc tu na > poblazliwe kpiny z "amerykanskiego osla trojanskiego". > Polska mogla poprawic swa pozycje w swiecie i UE > twardo reprezentujac stanowisko, ze dla UE i dla Polski > jest lepiej, jesli procesy demokratyzacji UE nie zostana > oslabione uleganiem wygodnictwu RFN i Francji i to by > zupelnie wystarczylo. > Podlizywanie sie USA tylko Polsce zaszkodzilo: > Oslabilo pozytywne efekty z UE i zaskodzilo > gospodarczo. Kupno od USA 48iu F16 za 3,8 mld. euro > otrzymanych od UE oznacza, ze za te pieniadze np. nie > podlaczono wszystkich polskich uczniow i studentow > do Internetu, a uczen polski nadal musi przeznaczac > sto razy wiecej czasu by nabyc wiedza, ktora internetem > zdobywa student/uczen UE w godzine. > > KPN to struktura wiecej psychologiczna niz polityczna > i dlatego zrozumnienie nowoczesnych uwarunkowan > politycznych jest jej czlonkom po prostu tak samo > niedostepne, jak komponowanie piosenek osobie > niemuzykalnej. > > Piotr Kraczkowski - beam.to/ll > Temat: Płyty CD zabezpieczone przed kopiowaniem. Płyty CD zabezpieczone przed kopiowaniem. Od października tego roku, na zlecenie Kompanii Muzycznej Pomaton EMI, Takt tłoczy CD z nagraniami chronionymi elektronicznie - poinformowała firma. W ten sposób zabezpieczona przed skopiowaniem będzie nowa płyta zespołu Varius Manx, a na przełomie października i listopada do sklepów trafią kolejne chronione CD - wznowione wersje starszych płyt m.in. Bajmu, Budki Suflera, Republiki, Wilków czy Ryszarda Rynkowskiego. Płyty mają być oznakowane specjalną nalepką ostrzegającą klientów przed potencjalnymi przykrymi konsekwencjami prób kopiowania (może to prowadzić nawet do uszkodzenia komputera). Wykorzystywane przy produkcji zabezpieczonych CD oprogramowanie izraelskiej firmy Midbar (system zabezpieczający jest zakodowany bezpośrednio na płytach kompaktowych) ma ograniczyć możliwość nielegalnego powielania płyt. System uniemożliwia bowiem cyfrowe skopiowanie płyty, czyli także stworzenie sobie kopii CD na prywatny użytek. - Firmy fonograficzne z wielu względów zdecydowane są na wdrażanie zabezpieczeń - pisze w komunikacie Takt, który jest jedną z największych tłoczni w naszym regionie Europy (produkuje 11 mln płyt miesięcznie, część na zlecenie zachodnich kooperantów). Firma tłumaczy, że pirackie kopie stanowią około 40 proc. legalnej sprzedaży wydawnictw muzycznych w Polsce, a skala kopiowania piosenek na CD-ROM-ach i wymiany plików MP3 przez internet przewyższa sprzedaż legalnych płyt w sklepach. Podkreśla też, że użytkownicy nadal mają możliwość wykonywania analogowych kopii płyt (czyli przegrania ich na kasetę). - Wprowadzenie CD z nagraniami chronionymi elektronicznie jest naszą reakcją na powszechny brak szacunku wobec własności intelektualnych. Wprowadzenie takiej ochrony ograniczy złodziejstwo fonograficzne - mówi z kolei Piotr Kabaj, dyrektor generalny koncernu Pomaton EMI. Taka metoda walki koncernów nagraniowych z piractwem wywołuje jednak już od pewnego czasu protesty klientów na Zachodzie. Zdaniem jej przeciwników firmy nagraniowe łamią w ten sposób prawa konsumentów do kopiowania płyt na własny użytek (tzw. home & fair use). Pojawiały się także problemy z odczytem takich płyt przez niektóre starsze odtwarzacze (tłocznia Takt zapewnia, że jej CD będą mogły być odtwarzane we wszystkich odtwarzaczach, także tych w komputerach typu PC). W USA powstał już wielotysięczny ruch (skupiający m.in. wpływowe osoby z Doliny Krzemowej i branży komputerowej generalnie niechętnej takim praktykom firm nagraniowych) protestujący przeciw zbyt daleko idącym zabezpieczeniom płyt CD. Gartner ostrzega: nie drażnijcie klientów Firmy muzyczne sprzedające zabezpieczone przed kopiowaniem płyty CD wywołają gniew klientów i w konsekwencji raczej zmniejszą swe przychody - ostrzegają analitycy znanej firmy badawczej Gartner w opublikowanym właśnie raporcie na ten temat. Z sondaży Gartnera wynika, że 77 proc. klientów w USA uważa, iż nabywca płyty powinien mieć prawo robienia jej kopii na swój osobisty użytek (np. do samochodu lub na wypadek zniszczenia płyty oryginalnej), a 60 proc. domaga się także prawa robienia kopii płyty dla członków rodziny. Respondenci żądali również, aby zabezpieczone przed kopiowaniem płyty były bardzo wyraźnie znakowane przez wydawców. - Odmówienie klientom tego, co uważają za swe naturalne prawo, spowoduje ich masową frustrację i sprzedaż płyt spadnie - uważa Gartner. Temat: Kretyński plan podboju Europy Kretyński plan podboju Europy Otóż nie mówi się o tym z jakichś (zapewne polit-poprawnościowych) względów, ale istnieje poważne zagrożenie dla cywilizacji Zachodu ze strony ludzi udających chęć zintegrowania się z resztą ludności Europy, lecz w rzeczywistości usiłujących najpierw podminować, a potem zniszczyć dorobek tut. pokoleń. My jednak, powodowani troską o przyszłe pokolenia, nie zawahamy się ich nazwać po imieniu. To kretyni. Ostatnio uczynili ze Szwecji poligon swych nikczemnych zamiarów. Wg oficjalnych statystyk jest ich w tym kraju ok. 100 tysięcy. Oznaczałoby to, że na każdych 88 Szwedów przypada jeden kretyn, okazujący dumę z tego miana. Tymczasem jednak nieoficjalnie wiadomo, że liczba kretynów (wraz z ich kobietami i dziećmi) sięgnęła już 900 tys., co oznacza, że jeden kretyn przypada na 9.7 Szweda. (Nieznana jest wszelako ciemna liczba kretynów ukrywających się w Szwecji; należy do nich spora liczba emigrantów z innych krajów, w tym także z Polski.) To już niebezpieczny poziom, znawcy przedmiotu twierdzą bowiem, że gdy liczba kretynów przekroczy 25%, można mówić o powstaniu mniejszości zagrażającej tożsamości państwa. A teraz co do planu (jego mniej jasne elementy opatrzę własnym komentarzem). Otóż jest on w sposób tajny (mój komentarz: podprogowo!) rozpowszechniany na kompaktach z piosenkami popularnego zespołu Abba. (Mój komentarz: dobór tego właśnie zespołu nie powinien budzić zdziwienia.) Kretyni domagają się w nim uznania ich odrębnej tożsamości. Chcą mieć prawo do wyrażania własnych poglądów i prawo do posiadania platform wypowiedzi (mój komentarz: wzorem jest dla nich przygotowane dla kretynów w Polsce Forum GW "Świat"). Żądają uznania prawa do kultywowania kretyńskiego stylu życia. Prawa do budowy przeznaczonych tylko dla kretynów świątyń kretyńskiej myśli, i odprawiania w nich nabożeństw, wyłącznie przy akompaniamencie skomponowanej przez kompozytorów-kretynów kretyńskiej muzyki). Europa - erwache! Albowiem już niebawem kretyni będą domagać się utworzenia w Szwecji własnego państwa. Scenariusz dalszych, już zaplanowanych wydarzeń, jest oczywisty. W ślad za Szwecją skretynieją Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone AP, w dalszej kolejności średnie i mniejsze kraje Europy. Jedyną nadzieję stanowią Austria i Szwajcaria, posiadające od wieków własne populacje kretynów (zwłaszcza w okręgach alpejskich), dziś już całkowicie patriotyczne. Analitycy przypuszczają, że zagrożeniu ze strony kretynizmu nie oprze się również Izrael, na który już teraz zwróciły łakomy wzrok ekspozytury światowego kretynizmu. Najświeższym dowodem na niebezoieczne postępy, jakie kretynizm zdołał poczynić w Szwecji, i jak głeboko zdołał się okopać na już zdobytych pozycjach, jest przegrana reprezentacji tego ongiś dumnego kraju z Łotwą 0:1. Temat: Mam kłopot z Kwaśniewskim Gość portalu: wyborowo napisał(a): > co widać wprost na polskich ulicach. Krotko i w dziesiatke. :-) KPN podoba sie obecny stroj Kwasniewskiego i nierozumie, ze jest on po prostu oportunista, ktory dla osobistych korzysci plynie z pradem: Ofiary sie zmieniaja, a Kwasniewski pozostaje przy korycie. Zaleznie od kierunku wiatru zawsze inne partie beda zadowolone z Kwasniewskiego, do tego ma on "talent". Krol jest wprost naiwny gdy pisze: "Udział naszych żołnierzy w wojnie z Saddamem Husajnem uczynił z naszego kraju poważnego partnera USA." Typowe KPN - uzbrojenie i wojna czynia potege panstwa. Jest to oczywiscie nie na czasie - Niemcy sa bardzo slabe militarnie ale pomimo ze powiedzialy "Nie" imperialnej i szkodliewj dla calego swiata (lacznei z samymi USA) polityce USA, sa dla USA bardzo powaznym partnerem. Eksport RFN do USA, stosunki gospodarcze i inne z USA, poza roznicami politycznymi, maja sie bardzo dobrze. a nawet poprzez ten sprzeciw zyskaly na randze, bo USA sie z RFN bardziej niz dotad licza, RFN zyskaly na swej randze jako parner USA. Polska jest natomiast dla USA korzystnym pionkiem o randze Poludniowego Wietnamu, ktory takze byl sojusznikiem USA, ktoremu USA obiecaly, ze nigdy nie dopuszcza, by zostal zajety przez Wietnam Polnocny w drodze wojny, ktoremu USA udzielily wiekszej pomocy militarnej i gospodarczej, na ktorego terenie stacjonowaly USA setki tysiecy zolnierzy i wiele baz, i ktory USA wystawily do wiatru. Na dodatek haniebnie zawiodly nie tylko rzad swego poludniowowietnamskiego sojusznika, lecz swych towarzysza broni, jego ludnosc: W Wietnami poludniowym USA rozpylily jako bron ok. 90 mln. litrow trocizn, ktore skazily ogromne polacie i zabijaja ludnosc sojusznika USA do dzis - ok. 500 tysicy dzieci Wietnamu Pol. urodzilo sie przez agent orange jako inwalidzi. USA nie udzielaja tu zadnej pomocy ludziom, ktorzy o wiele bardziej wiernie niz Polacy stali u boku USA, przelewali swa krew ramie w ramie z zolnierzami USA. A to USA wlasnie... "Mimo kontrowersyjności tej decyzji wśród polityków Francji i Niemiec zmieniła ona obraz Polski w świecie." Na gorzej. "Mało kto uważa nas dziś za państwo marginalne, zasługujące na uwagę jedynie jako ofiara dwóch totalitaryzmów i ziemia Holocaustu." Pan Krol nie wie co pisze. Jesli ponad 60% obywateli UE uwaza USA i Izrael za zagrozenie dla swiata (a z bojacymi sie podac swa opinie pomimo anonimowosci sa to moze i 80%), to Polska jako nowy w UE nie poprawila swej opinii wyslugujac sie USA. Co najwyzej moga Polacy liczyc tu na poblazliwe kpiny z "amerykanskiego osla trojanskiego". Polska mogla poprawic swa pozycje w swiecie i UE twardo reprezentujac stanowisko, ze dla UE i dla Polski jest lepiej, jesli procesy demokratyzacji UE nie zostana oslabione uleganiem wygodnictwu RFN i Francji i to by zupelnie wystarczylo. Podlizywanie sie USA tylko Polsce zaszkodzilo: Oslabilo pozytywne efekty z UE i zaskodzilo gospodarczo. Kupno od USA 48iu F16 za 3,8 mld. euro otrzymanych od UE oznacza, ze za te pieniadze np. nie podlaczono wszystkich polskich uczniow i studentow do Internetu, a uczen polski nadal musi przeznaczac sto razy wiecej czasu by nabyc wiedza, ktora internetem zdobywa student/uczen UE w godzine. KPN to struktura wiecej psychologiczna niz polityczna i dlatego zrozumnienie nowoczesnych uwarunkowan politycznych jest jej czlonkom po prostu tak samo niedostepne, jak komponowanie piosenek osobie niemuzykalnej. Piotr Kraczkowski - beam.to/ll Temat: Impreza w Koszalinie (warto przyjechać!) Impreza w Koszalinie (warto przyjechać!) Muzeum Włodzimierza Wysockiego w Koszalinie serdecznie zaprasza wszystkich miłośników talentu Wielkiego Barda Wolności na wyjątkowy festiwal, jaki odbędzie się w dniach 21-22 stycznia 2006 r. (w Koszalinie). Prosimy o zapoznanie się z programem i... do zobaczenia w Koszalinie. Szczegółowe informacje mogą Państwo uzyskać pod numerami telefonów: (094) 342 44 21, 0 605 572 117. Z atencją Dyrektor Muzeum dr Marlena Zimna IV MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL FILMÓW DOKUMENTALNYCH O WŁODZIMIERZU WYSOCKIM „PASJE WEDŁUG ŚWIĘTEGO WŁODZIMIERZA” KOSZALIN’ 2006 21.01.2006 (sobota), sala widowiskowa Klubu Garnizonowego w Koszalinie (ul. W. Andersa 32), 11.00 – 19.00: „Śmierć poety” – reż. Witalij Manskij (Rosja, 2005, oryginalna wersja językowa), „Bajka o miłości” – reż. Piotr Sołdatenkow (Rosja, 1998, oryginalna wersja językowa), „Ludmiła Abramowa o Władimirze Wysockim” – reż. Piotr Szepotinnik (Rosja, 1998, oryginalna wersja językowa), „Piosenki Włodzimierza Wysockiego” – reż. Mariusz Jeliński (Polska, 1996, oryginalna wersja językowa), „Drogi Wołodia” - reż. Gunter Kotte (Niemcy/Francja, 1997, rosyjska wersja językowa), „Wladimir Wysozki: Pamięci rosyjskiego pieśniarza” – reż. Samuel Rachlin (Dania, 1980, niemiecka wersja językowa). Pokazy pozakonkursowe: „Boks” – reż. Joao Ramos (Portugalia, 1998, film animowany), „Krótkie spotkania” – reż. Kira Muratowa (ZSRR, 1967, oryginalna wersja językowa, film fabularny z Włodzimierzem Wysockim w roli geologa Maksyma) 22.01.2006 (niedziela), sala widowiskowa Klubu Garnizonowego w Koszalinie (ul. W. Andersa 32), 11.00 – 19.00: „Zamiast wywiadu” – reż. Dimitr Karadżow (Bułgaria, 1975, oryginalna i rosyjska wersja językowa), „Wojaż z Wysockim” – reż. Ilana Zolotar (Izrael, 1989, oryginalna i rosyjska wersja językowa, napisy w języku angielskim), „Władimir Wysocki w Groznym” – reż. Machmud Zakirow (Rosja: Czeczenia, 1978, rosyjska wersja językowa), „Żeby pamiętali” – reż. Leonid Fiłatow (Rosja, 1998, oryginalna wersja językowa), „Władimir Wysocki” – reż. Iwan Cybin (Rosja, 1994, oryginalna wersja językowa), „Głos z Rosji: Świat Wysockiego” – reż. Joseph M. Russin (USA, 1983, oryginalna wersja językowa). Pokazy pozakonkursowe: „Niebezpieczne tournee” – reż. Gieorgij Jungwald-Chilkiewicz (ZSRR, 1969, oryginalna wersja językowa, film fabularny z Włodzimierzem Wysockim w roli Nikołaja Kowalenko/Żorża Bengalskiego) WSTĘP NA WSZYSTKIE PROJEKCJE JEST BEZPŁATNY!!! Temat: W takim razie o Jacku ! Urodził się w Warszawie 22 marca 1957 roku. W 1980 r. ukończył wydział polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zadebiutował na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie w 1977 r. „Obławą” opartą na motywach utworu Włodzimierza Wysockiego, zdobywając pierwszą nagrodę. Był zafascynowany osobą i twórczością Wysockiego, któremu poświęcił wieloczęściowy utwór pt. „Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego”. Pod koniec lat siedemdziesiątych ukazały się dwie płyty Kaczmarskiego, do których materiał przygotował razem z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim: „Mury” i „Krzyk”. Stan wojenny zastał go we Francji. Nie wrócił do Polski, osiadł w Niemczech i rozpoczął współpracę z Radiem Wolna Europa. Koncertował również na rzecz Solidarności m.in. w USA, Kanadzie i Izraelu. W 1990 r. powrócił do kraju odbywając tryumfalną trasę koncertową. Największe sale w Polsce dosłownie „pękały w szwach”. Zaczęły wówczas ukazywać się kasety i płyty Jacka Kaczmarskiego, wydawane przez nieznaną jeszcze firmę fonograficzną Pomaton. Programy: „Kosmopolak”, „Dzieci Hioba”, „Głupi Jasio”, „Raj”, a zwłaszcza płyta koncertowa „Live” cieszyły się ogromnym powodzeniem. W latach 1993 – 94 ukazały się dwa kolejne albumy: „Wojna Postu z Karnawałem” (nagrana wraz z P. Gintrowskim i Z. Łapińskim) i „Sarmatia” (zrealizowana wspólnie ze Z. Łapińskim). W 1995 r. wydana została powieść autobiograficzna „Autoportret z kanalią” (Wydawnictwo Wodnika) oraz wywiad- rzeka „Pożegnanie barda”, po czym Jacek Kaczmarski wyjechał na stałe do Australii. Jeszcze przed wyjazdem powstał kolejny program pt. „Pochwała łotrostwa” (Pomaton-Emi 1997). Częste pobyty Kaczmarskiego w kraju pozwoliły mu wiosną 1998 r. nagrać kolejną płytę: „Między nami”. Jest to szczególne wydawnictwo w jego dorobku. Po raz pierwszy bowiem w sesji nagraniowej wzięli udział artyści jazzowi, m.in. trio Janusza Strobla. Koncert w Sali Kongresowej wraz ze wspomnianymi muzykami transmitowany był przez Program 3. Polskiego Radia. Jednocześnie na półki księgarskie trafiła jego nowa powieść pt. „Plaża dla psów” (Muza SA) oraz ekskluzywne wydanie jego poezji: „A śpiewak także był sam” (Wolumen). W 1999 r. ukazały się dwie reedycje na CD płyt: „Mury” (Pomaton) i „Krzyk” (Polskie Nagrania) oraz nowa powieść pt. „O aniołach innym razem” (Wolumen). Rok dwutysięczny przyniósł płytę pt. „Dwie skały” (Polskie Radio SA), tomik poezji z serii Biblioteka Bardów (Twój Styl), wznowienie „Autoportretu z kanalią” (Scutum). W 2001 r. ukazała się nowa powieść "Napój Ananków" oraz płyta "Dwadzieścia (5) lat później". W 2002 r. Polskie Radio wydało płytę "Mimochodem". W marcu 2002 r. Jacek Kaczmarski dowiedział się, że cierpi na zaawansowane stadium raka przełyku. Aby podjąć kosztowne leczenie zorganizowana została w środowisku piosenkarskim kampania pomocy na rzecz Jacka. Odbywały się liczne koncerty z udziałem wielu znanych i nieznanych artystów. Zastosowana terapia wydawała się skuteczna, gdyż nastąpiła remisja nowotworu. Walczył z chorobą dwa lata. Zmarł w Gdańsku 10 kwietnia 2004 r. Temat: Kretyński plan podboju Europy He,he... Gość portalu: CCCP napisał(a): > Otóż nie mówi się o tym z jakichś (zapewne polit-poprawnościowych) względów, al > e istnieje poważne zagrożenie dla cywilizacji Zachodu ze strony ludzi udających > chęć zintegrowania się z resztą ludności Europy, lecz w rzeczywistości usiłują > cych najpierw podminować, a potem zniszczyć dorobek tut. pokoleń. My jednak, po > wodowani troską o przyszłe pokolenia, nie zawahamy się ich nazwać po imieniu. > > To kretyni. > > Ostatnio uczynili ze Szwecji poligon swych nikczemnych zamiarów. Wg oficjalnych > statystyk jest ich w tym kraju ok. 100 tysięcy. Oznaczałoby to, że na każdych > 88 Szwedów przypada jeden kretyn, okazujący dumę z tego miana. Tymczasem jednak > nieoficjalnie wiadomo, że liczba kretynów (wraz z ich kobietami i dziećmi) się > gnęła już 900 tys., co oznacza, że jeden kretyn przypada na 9.7 Szweda. (Niezna > na jest wszelako ciemna liczba kretynów ukrywających się w Szwecji; należy do n > ich spora liczba emigrantów z innych krajów, w tym także z Polski.) To już nieb > ezpieczny poziom, znawcy przedmiotu twierdzą bowiem, że gdy liczba kretynów prz > ekroczy 25%, można mówić o powstaniu mniejszości zagrażającej tożsamości państw > a. > > A teraz co do planu (jego mniej jasne elementy opatrzę własnym komentarzem). > > Otóż jest on w sposób tajny (mój komentarz: podprogowo!) rozpowszechniany na ko > mpaktach z piosenkami popularnego zespołu Abba. (Mój komentarz: dobór tego właś > nie zespołu nie powinien budzić zdziwienia.) > > Kretyni domagają się w nim uznania ich odrębnej tożsamości. Chcą mieć prawo do > wyrażania własnych poglądów i prawo do posiadania platform wypowiedzi (mój kome > ntarz: wzorem jest dla nich przygotowane dla kretynów w Polsce Forum GW "Świat" > ). Żądają uznania prawa do kultywowania kretyńskiego stylu życia. Prawa do budo > wy przeznaczonych tylko dla kretynów świątyń kretyńskiej myśli, i odprawiania w > nich nabożeństw, wyłącznie przy akompaniamencie skomponowanej przez kompozytor > ów-kretynów kretyńskiej muzyki). > > Europa - erwache! > > Albowiem już niebawem kretyni będą domagać się utworzenia w Szwecji własnego pa > ństwa. Scenariusz dalszych, już zaplanowanych wydarzeń, jest oczywisty. W ślad > za Szwecją skretynieją Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Stany Zjednoczone AP, > w dalszej kolejności średnie i mniejsze kraje Europy. Jedyną nadzieję stanowią > Austria i Szwajcaria, posiadające od wieków własne populacje kretynów (zwłaszcz > a w okręgach alpejskich), dziś już całkowicie patriotyczne. Analitycy przypuszc > zają, że zagrożeniu ze strony kretynizmu nie oprze się również Izrael, na który > już teraz zwróciły łakomy wzrok ekspozytury światowego kretynizmu. > > Najświeższym dowodem na niebezoieczne postępy, jakie kretynizm zdołał poczynić > w Szwecji, i jak głeboko zdołał się okopać na już zdobytych pozycjach, jest prz > egrana reprezentacji tego ongiś dumnego kraju z Łotwą 0:1. > > >> Dobrze ze nie traktujesz powaznie zydowskich wypocin, CCCP. Przeciez ten "jerzy" smiechu jest warty i sluzy tylko mdlej potrzebie 'swoich'.... Temat: BLAGAM O PRZEBACZENIE salonowe odpowiedzi (salon fryzjerski) obsluga klientow w kolejnosci zgloszen (brak klientow "zamowionych") najsampierw myccie i czesanie pod laury galbiemu gal-boski, dumny potomku cezarow! pretorian ci sie zachcialo? mojego bunkra strzega asterix z obelixem zastanow sie czy masz jakies szanse? (i jeszcze ta roznica czasu - sroda sie zaczela, kohorty sie spazniaja...) jak zawsze tak i teraz - na kolanach - mea culpa nastepny z zarostem jest ziazieluk mon chere prince (polo) ofszem, s pisania nie mialem piontek ale to bylo po polsku natomiast gdzie mieszkam x sie czyta jako s' tak jak w s'limaku (sorry - do niego dojde pozniej) koniec wyjasnienia czytaj odpowiedz do galby dowiesz sie czemu przezylem nalot meznym gallom pomagala ren min jie fang jun czyli moja armia ludowa zwyczajowo w ponizeniu - blagam od lat o litosc do golenia nastepny - bykk ej, bykku, bykku - ominalem cie w oryginalnych przeprosinach zupelnie swiadomie ciebie nie mam po prostu za co przpraszac za co z gory przepraszam pojawia sie siedemnastka na gorizont'ie, mycie, masaz karczycha i ty myslisz, ze z nami takie numery? 991 za numer pogotowia gazowego (cholera, czy napewno?) tne sie zyletka (tepa, bez komentarza) tyu! ach moj ty tyu... na ciebie przyszla kolej (pkp), golenie? ad1. nie wypisuj mi "komuno wroc" po primo - jak mozna wracac nie wychodzac najpierw? po drugo - ja mam komune na codzien, pekin, pamietasz? ad2. wszystkim sie narazilem rowno, tekst byl edytowany ale nie pod wzgledem kolejnosci anaflfabetycznej...(jeno ortografii) ad3. im lepiej tym gorzej? good! przynajmniej czytajac moje wypociny nie pomylisz ich ze swoimi przepraszajac za usterki w programie - w prochu i pyle bez zarostu a tylko na mycie glowy pojawia sie limak i jak ja moge cie przepraszac w ciemno? ok, cos sie znajdzie... ok, nie ciebie tylko eleni za brak szacunku dla pewnej greckiej piosenkarki (tej co czyta przepowiednie nostromo-damusa) sceptyk! ales mi sie narazil chlopie!!! wpadles na pomysl ktory mial byc moj! tylko jeszcze do niego nie doszedlem (nie doszento? - forma bierna?) ale teraz juz jest za co zakladam jarmulke i klne w zywy ogien na siebie i swoja rodzine o rany, jak moge ogolic panne kunce? pomylila pani salon z kosmetyczka! ale i dla pani cos znajdziem, nie ma problema zanim co...wezmie sobie pani jaki kolorowy magazyn z polki (tylko prosze nie wyrywac kartek do prywatnego archiwum!) wiem!!! zanim pojedzie pani w dzikie kraje ("putina", jesiotr i wodka w krysztalach) wzorem tubylcow utlenie, natapiruje i utrwale co sie da (elektrycznie zielony cien do oczu dostanie pani na miejscu) za wlamy telepatyczne do pani mozgu przepraszam telepatycznie rowniez z tym, ze najgorecej jak sie da (tam panie - zima i taaaaki mroz...) danutka! dla ciebie depilacja! jaka czapeczka, jaki jedwab? ani ubrania, ani tekstyla, nawet martyrologii tu niet' co jest? jest golenie, jak sa golenie to sa i lydki i kolana... dla pani nagne swe zasady i zamiast zwyczajowego golenia ladyshave'm stosuje wynalazek izraelski epilady za co w niewygodnej pozycji na kolanach przepraszam helga! was vollen sie? polowa lat osiemdziesiatych pamietasz niemiecka grupe "trio" spiewali o tobie piosenke i tak to sie zaczelo... to nie nalog, tylko uzywka znad filizanki expresso (double) przepraszam za przeprosiny i w ten dziwny sposob watek sie ukwietnil za co wszystkie watki kwietne ...aaaaa zreszta... czemu nie... przepraszam nostromo Temat: odszedł Jacek Kaczmarski [`] odszedł Jacek Kaczmarski [`] Jacek Kaczmarski (1957-03-22 - 2004-04-10) Urodził się w Warszawie w 1957 roku. W 1980 r. ukończył wydział polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zadebiutował na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie w 1977 r. „Obławą” opartą na motywach utworu Włodzimierza Wysockiego, zdobywając pierwszą nagrodę. Był zafascynowany osobą i twórczością Wysockiego, któremu poświęcił wieloczęściowy utwór pt. „Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego”. Pod koniec lat siedemdziesiątych ukazały się dwie płyty Kaczmarskiego, do których materiał przygotował razem z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim: „Mury” i „Krzyk”. Stan wojenny zastał go we Francji. Nie wrócił do Polski, osiadł w Niemczech i rozpoczął współpracę z Radiem Wolna Europa. Koncertował również na rzecz Solidarności m.in. w USA, Kanadzie i Izraelu. W 1990 r. powrócił do kraju odbywając tryumfalną trasę koncertową. Największe sale w Polsce dosłownie „pękały w szwach”. Zaczęły wówczas ukazywać się kasety i płyty Jacka Kaczmarskiego, wydawane przez nieznaną jeszcze firmę fonograficzną Pomaton. Programy: „Kosmopolak”, „Dzieci Hioba”, „Głupi Jasio”, „Raj”, a zwłaszcza płyta koncertowa „Live” cieszyły się ogromnym powodzeniem. W latach 1993 – 94 ukazały się dwa kolejne albumy: „Wojna Postu z Karnawałem” (nagrana wraz z P. Gintrowskim i Z. Łapińskim) i „Sarmatia” (zrealizowana wspólnie ze Z. Łapińskim). W 1995 r. wydana została powieść autobiograficzna „Autoportret z kanalią” (Wydawnictwo Wodnika) oraz wywiad-rzeka „Pożegnanie barda”, po czym Jacek Kaczmarski wyjechał na stałe do Australii. Jeszcze przed wyjazdem powstał kolejny program pt. „Pochwała łotrostwa” (Pomaton-Emi 1997). Częste pobyty Kaczmarskiego w kraju pozwoliły mu wiosną 1998 r. nagrać kolejną płytę: „Między nami”. Jest to szczególne wydawnictwo w jego dorobku. Po raz pierwszy bowiem w sesji nagraniowej wzięli udział artyści jazzowi, m.in. trio Janusza Strobla. Koncert w Sali Kongresowej wraz ze wspomnianymi muzykami transmitowany był przez Program 3. Polskiego Radia. Jednocześnie na półki księgarskie trafiła jego nowa powieść pt. „Plaża dla psów” (Muza SA) oraz ekskluzywne wydanie jego poezji: „A śpiewak także był sam” (Wolumen). W 1999 r. ukazały się dwie reedycje na CD płyt: „Mury” (Pomaton) i „Krzyk” (Polskie Nagrania) oraz nowa powieść pt. „O aniołach innym razem” (Wolumen). Rok dwutysięczny przyniósł płytę pt. „Dwie skały” (Polskie Radio SA), tomik poezji z serii Biblioteka Bardów (Twój Styl), wznowienie „Autoportretu z kanalią” (Scutum) i nową powieść. marowit Temat: Zaproszenie do Koszalina Zaproszenie do Koszalina Muzeum Włodzimierza Wysockiego w Koszalinie serdecznie zaprasza wszystkich miłośników talentu Wielkiego Barda Wolności na wyjątkowy festiwal, jaki odbędzie się w dniach 21-22 stycznia 2006 r. (w Koszalinie). Prosimy o zapoznanie się z programem i... do zobaczenia w Koszalinie. Szczegółowe informacje mogą Państwo uzyskać pod numerami telefonów: (094) 342 44 21, 0 605 572 117. Z atencją Dyrektor Muzeum dr Marlena Zimna IV MIĘDZYNARODOWY FESTIWAL FILMÓW DOKUMENTALNYCH O WŁODZIMIERZU WYSOCKIM „PASJE WEDŁUG ŚWIĘTEGO WŁODZIMIERZA” KOSZALIN’ 2006 21.01.2006 (sobota), sala widowiskowa Klubu Garnizonowego w Koszalinie (ul. W. Andersa 32), 11.00 – 19.00: „Śmierć poety” – reż. Witalij Manskij (Rosja, 2005, oryginalna wersja językowa), „Bajka o miłości” – reż. Piotr Sołdatenkow (Rosja, 1998, oryginalna wersja językowa), „Ludmiła Abramowa o Władimirze Wysockim” – reż. Piotr Szepotinnik (Rosja, 1998, oryginalna wersja językowa), „Piosenki Włodzimierza Wysockiego” – reż. Mariusz Jeliński (Polska, 1996, oryginalna wersja językowa), „Drogi Wołodia” - reż. Gunter Kotte (Niemcy/Francja, 1997, rosyjska wersja językowa), „Wladimir Wysozki: Pamięci rosyjskiego pieśniarza” – reż. Samuel Rachlin (Dania, 1980, niemiecka wersja językowa). Pokazy pozakonkursowe: „Boks” – reż. Joao Ramos (Portugalia, 1998, film animowany), „Krótkie spotkania” – reż. Kira Muratowa (ZSRR, 1967, oryginalna wersja językowa, film fabularny z Włodzimierzem Wysockim w roli geologa Maksyma) 22.01.2006 (niedziela), sala widowiskowa Klubu Garnizonowego w Koszalinie (ul. W. Andersa 32), 11.00 – 19.00: „Zamiast wywiadu” – reż. Dimitr Karadżow (Bułgaria, 1975, oryginalna i rosyjska wersja językowa), „Wojaż z Wysockim” – reż. Ilana Zolotar (Izrael, 1989, oryginalna i rosyjska wersja językowa, napisy w języku angielskim), „Władimir Wysocki w Groznym” – reż. Machmud Zakirow (Rosja: Czeczenia, 1978, rosyjska wersja językowa), „Żeby pamiętali” – reż. Leonid Fiłatow (Rosja, 1998, oryginalna wersja językowa), „Władimir Wysocki” – reż. Iwan Cybin (Rosja, 1994, oryginalna wersja językowa), „Głos z Rosji: Świat Wysockiego” – reż. Joseph M. Russin (USA, 1983, oryginalna wersja językowa). Pokazy pozakonkursowe: „Niebezpieczne tournee” – reż. Gieorgij Jungwald-Chilkiewicz (ZSRR, 1969, oryginalna wersja językowa, film fabularny z Włodzimierzem Wysockim w roli Nikołaja Kowalenko/Żorża Bengalskiego) WSTĘP NA WSZYSTKIE PROJEKCJE JEST BEZPŁATNY!!! Temat: Wyniki Eurobarometru w sprawie zagrożeń dla świ... Ja pamiętam piosenkę :-P Gość portalu: usa napisał(a): > 1. co sie dzialo w Europie jak Hitler napadl na Polske. > europejczycy nie chcili sie wytrac. No bo Polska była największym zagrożeniem pokoju w 1939 roku. W odróżnieniu od pokojowo nastrojonych Czechów, imbecyle w Polsce odmówili zbudować dla Hitlera korytarz. Proste pytanie, co z tym korytarzem? Przecież nie cały dom on prosił, nawet nie kuchnię, poprostu korytarz. A tu po zęby (szablami) uzbrojona Polska zagrażała pokojowi. No bo czy może być pokój bez korytarza? Jak do niego wejść? Korytarze są potrzebne! > 2. kto po II wojnie wpompowal milony dolarow w Europe > posluchajcie sobie historii Jak to kto? Krasnoludki!!! Sprzedaliśmy skarby Króla Błystka i wpakowaliśmy miliardy w Europę. Nigdy nie słyszałęm o żadnych Stanach Zjednoczonych. Kto je zjednoczył? Po co? Korytarzem je zjednoczył, czy co? href="http://www.20yearsoffreedom.org/sinclair.htm"target="_blank">www.20yearsof freedom.org/sinclair.htm</a> Tak, tak – lektura obowiązkowa. Ale przecież uczestniczy tego forum nieczytaci, niepisaci. Nigdy do nich fakty nie dotrą :-P > 3. gdzie i u kogo pracowali palestanczcsy 5 lat temu. Co to za głupie pytanie? Krasnoludki zatrudniali 12,3 miliony Palestyńczyków! Budowali nam rurociąg z Gazy do Puszczy Białowieskiej! :-P > mozna wyliczasc i wyliczac. > szkoda gdac !!!!!!!!!!! A gadać nie szkoda? :-P > USA > > galaxy2099 napisał: > > > O nie naiwniaku. > > Prawda jest zupelnie inna. > > Skoro politycy europejscy w swej antyamerykanskiej propagandzie > > przescigali sie w klamliwych frazesach jednoczesnie szczycac > > sie, ze w swej polityce antyamerykanskiej ida za glosem ludu > > (wyborcow), to teraz trzeba poniesc tego konsekwencje a nie jak > > komisja europejska robi, chowac glowe w piasek i bac sie > > komentarza do wlasnego sondazu. > > Trzeba isc Niemcy, Francuzi, Belgowie i cala ta czeladka ze > > Starej Europy za glosem tego podjudzonego przez was ludu i > > wystapic teraz z NATO. > > Bo skoro boicie sie USA to trudno byc z tymze USA w sojuszu > > wojskowym. Ale o tym tchorzliwi politycy europejscy nie chca > > nawet slyszec. > > To prosze, ja z wielka ciekawoscia popatrze jak zrywacie sojusz > > wojskowy z waszym najwiekszym wrogiem USA. > > Zadziwiajace, ze w tej materii politycy europejscy jakos nie > > chca sluchac swoich wyborcow. > > A jesli nie potraficie tego zrobic to tylko dowod na chorobliwe > > rozdwojenie jazni "starych europejczykow" - to chyba ze starosci. > > > > > > Gość portalu: Olo napisał(a): > > > > > Odwracasz pan kota ogonem. Prawda jest jak każdy widzi. Wynik > > > sondażu jest druzgocący dla Izraela. Trzeba się zastanowić > > > drodzy Żydzi nad swoją polityką, a nie zasłaniać oczy jak was > > > inni widzą. Strona 3 z 3 • Wyszukano 152 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||