Strona Główna
Jak Grać Na Gełdzie
Jak grać na giełdzie
Jak Grać W Dofus
Jak Grac W Kosza
Jak grać w rzutki
Jak grać w simtractor
Jak działa sklep internetowy
Jacht Olecko
jak działa teleskop Hubble
jacht na Mazurach
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • luczycki.xlx.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jak grac w internecie





    Temat: Nowość - skoki Ad-Ama w Twojej komórce
    Nowość - skoki Ad-Ama w Twojej komórce
    Szanowni gracze Ad-Ama!

    Dla tych z Was, którzy nie zawsze mają dostęp do internetu lub po prostu
    lubią wyjeżdżać na weekendy, przygotowaliśmy kolejny serwis SMSowy.
    Teraz możecie dostać SMS-em wszystkie swoje wyniki w grze Ad-Am po
    zakończeniu konkursu i przeliczeniu wyników. A więc nie trzeba teraz spieszyć
    do komputera ani płacić za połączenie z internetem (to szczególnie do
    modemowców), wystarczy wysłać SMS o odpowiedniej treści pod numer 7261.

    Wyniki zamawiamy na konkretny konkurs wpisując jego numer oraz swój login
    używany w grze w portalu Gazeta.pl. Aby otrzymać swoje wyniki w tym konkursie
    musisz pod numer 7261 wysłać SMS o treści według wzoru:

    ad twój_login numer_konkursu

    Numery konkursów:
    Bad Mitterndorf 01-02-2003 - nr konkursu: 20
    Bad Mitterndorf 02-02-2003 - nr konkursu: 21
    Willingen 08-02-2003 - nr konkursu: 22
    Willingen 09-02-2003 - nr konkursu: 23
    Val di Fiemme 22-02-2003 - nr konkursu: 24
    Val di Fiemme 28-02-2003 - nr konkursu: 25
    Oslo 09-03-2003 - nr konkursu: 26
    Lahti 14-03-2003 - nr konkursu: 27
    Lahti 15-03-2003 - nr konkursu: 28
    Planica 22-03-2003 - nr konkursu: 29
    Planica 23-03-2003 - nr konkursu: 30

    Co otrzymymamy w SMSie:
    - liczbę zdobytych punktów we wskazanym konkursie
    - aktualną lokatę w klasyfikacji generalnej Ad-Ama
    - łączną liczbę punktów w klasyfikacji generalnej Ad-Ama
    - miejsce we wskazanym pucharze
    - łączną liczbę punktów we wskazanym pucharze

    Szczegóły na temat serwisu tu:
    www2.gazeta.pl/liga/1109662,40403,1273729.html

    Przypominamy również o innym naszym serwisie SMSowym, dzięki któremu możecie
    dostawać na bieżąco wyniki konkursów PŚ, wyniki eliminacji, cytaty z
    ekskluzywnych wywiadów Gazety Wyborczej z gwiazdami skoczni.
    By aktywować ten serwis należy wysłać SMSa o treści skoki na numer 7916
    Szczegóły na temat tego serwisu:
    www2.gazeta.pl/liga/1109662,40204,1173479.html





    Temat: Jakie DVD radzicie kupic i dlaczego?
    Gość portalu: ZS8 napisał(a):

    > Najtańsze DVD z odtwarzaniem nawet MP3 możesz kupić w
    Niemczech już za około
    > 110 euro. Gdybyś chciał oglądać filmy z innego regionu
    sporadycznie, to
    > komputerowe DVD-ROMy do prędkości chyba 6x nie miały w
    ogóle zabezpieczeń, więc
    >
    > jakbyś dostał gdzies takiego staruszka za grosze, to
    byłby dobry interes.

    Niestety nie tak latwo. ten temat tez przerabialem
    osobiscie. To sa tzw. DVD RPC-1 i nie sa one produkowane
    od konca roku 1999. Od 2000 roku obowiazuje standard
    RPC-2 ktory blokuje regiony po pieciu zmianach na zawsze.
    Oczywiscie istnieja metody latwej modyfikacji programowej
    ale tylko zanim nastapi blokada.

    Owszem nawet nowe modele DVD-ROM (czyli RPC-2) do
    komputerow moga grac po przerobce dowolny region bez
    ograniczen.

    Posiadam jednak starszy model firmy ASUS ktory byl jednym
    z ostatnich w standardzie RPC-1. Oczywiscie moj
    stacjonarny odtwrzacz DVD (Pioneer DV-C503) tez zostal
    juz odblokowany przez firme sprzedajaca je.

    Mowiac ze potrzebna jest przerobka wcale nie oznacza, ze
    my sami to musimy robic. Jest kilka firm na swiecie ktore
    sprzedaja juz przerobione modele z odblokowanymi
    wszystkimi regionami. Polecam oczywiscie Stany
    Zjednoczone bo wyglada na to ze tutaj takowy sprzet jest
    o wiele tanszy niz w Europie. Oczywiscie powodem tego
    jest pewnie VAT ale i nie tylko.

    Co do najtanszych odtwarzaczy z odtwrzaniem czegokolwiek
    co jest na plytach (w tym MP3) i to juz z mozliwoscia
    bardzo latwego oblokowania regionow (bez modulow tylko
    trzeba sciagnac program z internetu i wgrac odpowiednio
    na plyte CD oraz wsadzic do odtwrzacza stacjonarnego na
    kilka minut) i konwerterem systemow to mozna kupic to w
    Stanach Zjednoczonych w sieci supermarketow za jedyna
    60-90 dolarow. O chocby ten:

    www.walmart.com/catalog/product.gsp?cat=3987&dept=3944&product_id=1663503&path=0%3A3944%3A3987%3A62055%3A105704%3A95987

    Z tym ze Walmart chyba nie sprzedaje za granice.

    Niestety to nie jest najlepszy jakosciowo sprzet ale gra.

    Pozdrawiam





    Temat: Zestaw audio-jak skomlpetować?

    Rotel robi wszystko. Gdzie jest sprzedaz to trudno mi powiedziec. Najlepiej
    zajrzec do internetu, znalezc polskiego dystrybutora itd. Rotel to jedna z
    najpopularniejszych marek na rynku. 0 problemow ze znalezieniem dealera.
    Obecnie pojawila sie (rok temu) tzw, srebrna seria (do tej pory rotel byl tylko
    czarny). Trzyma ona klase nieco drozszych, strszych modeli natomiast jest
    bardzo tania. Polecalbym raczej integre bo para przedwzmacniacz + koncowka mocy
    gra nieco rozczarowujaco - nie ma wyrazniej roznicy w stosunky do wzmacniacza
    RA-02 (Ra-01 to to samo ale bez pilota). Do tego jest spasowany CD-player RCD-
    02 i tuner RT-02. Nie wiem ile kosztuje calosc w Polsce. W Danii to 14 000
    koron czyli jakies 7 tysiecy zl ale przy zakupie wszystkiego dostaje sie upust,
    jakies 40% plus wzglednie dobre kabelki np. Audioquesta 'za darmo'. Wydaje sie
    wiec, ze powinno to kosztowac w Polsce jakies 5 tysiecy. Odejmujac tuner
    wychodzi cos kolo 3800 zl.

    Rasowe kolumny - to takie, ktore nie graja tzw. popularnym brzmieniem z
    wyeksponowana gora i dolem pasma. Musi byc muzyczne i zrownowazone,
    zbalansowane brzmienie. Dobry detal i przestrzen a nie powolny i obfity bas +
    drazniace i syczace wysokie tony. Wiem, wiele osob przy pierwszym sluchaniu
    tego typu kolumn jest zawiedziona. Ale po pewnym osluchaniu nastepuje seria
    odkryc po ktorych swiezo upieczony Kolumb juz niegdy wiecej nie bedzie chcial
    powrocic do Wielkiego Brzmienia, ktore tak naprawde chowa wszystko co cenne w
    muzyce. Szczegolnie jazz to pole do popisu dla dobrego sprzetu. Ach, te
    miotelki przesuwajace sie po talerzach. To dopiero brzmi na dobrym sprzecie. O
    instrumentach detych nie wspomne :-)

    pzdrw

    soso



    Temat: Wyzywam kontrkandydatów na merytoryczny pojedynek
    Wyzywam kontrkandydatów na merytoryczny pojedynek
    To bardzo łatwe grać historią, oszczerstwami i życiorysami. Wierzę, że dla
    naszego miasta tylko dyskusja merytoryczna może wnieść pozytywny wkład.

    Zapraszam krytyków i sympatyków. Proszę kontrkandydatów do przedstawienia
    swoich programów dla Żar. Niech twórcza krytyka pozwoli dopracować listę
    potrzeb. Czy nie macie dosyć gry na nazwiska i układy?

    Przypominam mój program wyborczy.

    1. Przyspieszyć zakończenie remontu Rynku.
    2. Sprawdzić emisję zanieczyszczeń przez Kronopol. Wyniki ujawnić opinii
    publicznej.
    3. Ogłoszenie nowych i przejrzystych konkursów na dyrektorów placówek
    utrzymywanych z podatków.
    4. Tani basen dla uboższych mieszkańców. Godzina basenu 0,50-1 zł dla
    bezrobotnych, dzieci z uboższych rodzin. Oczywiście poza godzinami szczytu. 6-
    8
    rano, 21-22 wieczorem.
    5. Tor dla gokartów. Tor dla samochodów terenowych np na terenie byłego
    poligonu.
    6. Popularyzacja rekreacji rowerowej w Zielonym Lesie i okolicach Żar.
    Wsparcie
    i patronat UM dla imprez organizowanych przez rowerzystów.
    7. Lotnisko dla samolotów ultralekkich (ULM). Proponowane miejsce to teren
    byłego lotniska.
    8. Ożywienie byłych koszar przez przystosowanie budynków do zamieszkania,
    utrzymanie płynnej komunikacji miejskiej. Promocja budynków mieszkalnych
    położonych kilkadziesiąt metrów od pięknego lasu.
    9. Pozwolić na budowę dowolnych supermarketów na obrzeżach miasta. Zakaz
    budowy
    sklepów wielkopowierzchniowych w centrum. Wysokie opodatkowanie obecnych
    sklepów o dużej powierzchni, dużych stacji benzynowych w centrum.
    10. Aktualizacja księgozbioru biblioteki miejskiej, w której jest za mało
    nowych książek.
    11. Internetowe biuro podawcze oraz dział e-konktaktów z obywatelami dla
    urzędów i instytucji. Załatwianie większości spraw online. Wyjątkowo przez
    maksymalnie jedną wizytę w urzędzie.

    Idealny Kandydat



    Temat: Pax Amerinaca dopiero sie zaczyna...
    Boja sie zaatakowac same? Gdyby chcialy to Irak bylby ich po kilku strzalach, a
    reszta irakijczykow padalaby sama na kolana jak w 1991.
    US 'czeka' teraz na UN, i celowo gra na zwloke gdyz wie ze gdyby zrobily
    porzadek same to takie rozgrzane mozgi jak Ty znowu krzyczalyby ze dzialaja
    samodzielnie. I tak zle i tak niedobrze.
    Twoja bezkrytyczne krytyka (sic!) US uwypukla tylko Twoje zaslepienie. (Dle
    przykladu pomysl przez chwile co bys napisal gdyby US uczynily cos, badz nic, w
    obojetniej jakies sprawie - ja wiem ze i tak bys wszystko skrytykowal. Taka
    sama metode uzywa wiekszosc forumowiczow.)
    Pozdr.

    titus_flavius napisał:

    > Ave,
    > po raz kolejny przypominam fakty:
    >
    > rok 1945:
    > USA rządzą 3/4 świata
    > USA wytwarzają ok. 60% światowego PKB
    > USA jako jedyni mają broń atomową]
    >
    >
    > rok 2002
    > USA wytwarzają 25% światowego PKB
    > Bezdyskusyjni sojusznicy USA: Anglia, Izael, Rumunia i Polska
    > USA chcą zaatakować malutki i zrujnowany Irak i boją zaatakować się go
    > samodzielnie
    >
    > To jest koniec paź americana. Nie widzicie tego, gdyż rzecziwstość
    przesłaniają
    >
    > Wam lata 90-te, gdy USA udało się odbudować gospodarkę i siły zbrojne - na
    > koszt reszty świata, który poczynił tam ogromne inwestycje w spółki
    > internetowe, zwiedziony chytrym marketingiem.
    > T.
    >
    >
    > Gość portalu: Marcus Crassus napisał(a):
    >
    > > Rosja - sojusznik
    > > Chiny - konczy sie epoka komunizmu...a z tej drogi nie ma odwrotu...
    > > Niedlugo spacyfikowane zostana dyktatury i fundamentalizmy na bliskim
    > > wschodzie...
    > > Korea Pld wraca skruszona pod opieke swojego sojusznika,a korea pln dozywa
    >
    > > swoich dni...
    > >
    > > poczatek XXI w - poczatek nowych czasow...
    > >
    > > poczatek XXII wieku...witamy w SStanach Zjednoczonych Ziemi...
    > >
    > > klony titusow i innych beda w Zoo jako atrakcja turystyczna...
    > >
    > > dzieci beda mogly je troche potorturowac zeby zobaczyc jak to skutecznie
    > > wyciaga informacje...




    Temat: Euro program TV - 8.04.2010 r.
    Euro program TV - 8.04.2010 r.
    Oto jak będzie wyglądał program telewizyjny w 2010 roku w Europie, jeśli będzie ona kontynuowała dotychczasową politykę wobec terrorystów ;> Wersja optymistyczna.

    6:00 Telezakupy - program handlowy dla Europejczyków, którzy obawiają się wyjść do sklepu
    8:00 Zrób to sam - program dla pirotechników-amatorów
    9:00 Tele Gra - teleturniej dla propagandystów terrorystyczno-lewackich
    9:25 5-10-15 - program dla przyszłych "żywych bomb" Hamasu
    9:55 Diabelski młyn - program o autonomii palestyńskiej
    10:25 Automaniak - magazyn dla islamskich braci atakujących cywilów w samochodach
    10:50 Jeden z dziesięciu - szkoła przetrwania, prowadzi Kim Dzong Il
    11:30 Telefon to twój przyjaciel - program dla marokańskiej mniejszości w Hiszpanii
    11:55 Między Odrą a Renem - reportaż z islamskiej republiki Germanii
    12:15 Stacja PRL - rzewne wspominki dla wszystkich lewaków
    12:45 Klan - saga rodu Husajnów w Iraku i Kimów w Korei Północnej
    13:15 Wystarczy chcieć - program dla wielbicieli sprawczej mocy pobożnych życzeń
    14:15 Zaszczep zdrowie - program dla wielbicieli broni biologicznej w rękach islamskich fanatyków
    14:50 Poradnik europejski - odcinek pt. "jak wymusić ustępstwa na Europie"
    15:15 Cooltura - trzy kwadranse nienawiści do USA
    16:00 Świat według Kiepskich - tragifarsa prod. francusko-niemieckiej przy współpracy z ONZ
    17:00 Najsłabsze ogniwo - teleturniej dla hiszpańskich wyborców
    17:35 Meczet - kontynuacja serialu "Plebania"
    18:00 Rozmowy w toku - relacja na żywo z pokojowych negocjacji z irackimi bojownikami, odc. 5192
    19:00 Dobranocka - Bajki opowiadają Hans Blix, Richard Clarke, Jaques Chirac, Gerhard Schroeder i Jose Luis Zapatero
    19:15 Orędzie Wielkiego Imama Europy
    19:30 Fakty - program informacyjny na podstawie pacyfistycznych broszur i witryn internetowych
    20:00 Milionerzy - teleturniej z udziałem Osamy bin Ladena
    21:00 Sensacje XX wieku - coś dla tych, którzy chcą powspominać spokojne czasy
    21:30 Idol - program rozrywkowy z udziałem honorowym Saddama Husajna
    22:00 Rosyjskie LOTTO - program dla mieszkańców europejskich wielkich miast, pasażerów pociągów i samolotów
    22:30 "Ale plama" - relacje na żywo z miejsca zamachów
    23:05 "Indochiny" - melodramat z życia Ho Chi Mina i szczęśliwego pod rządami komunistów narodu wietnamskiego
    23:25 "Więcej szmalu" - film fabularny o spełnianiu żądań szantażystów i terrorystów
    23:55 "Sześć stóp pod ziemią" - serial dla przeciwników politycznych komunizmu i wojującego islamu




    Temat: Oligarchowie emigranci
    576 mln zł Agora-Gazeta NIE zaplacila PODATKU
    w 1999 roku bo tak sobie "ZAŁATWIŁA" z ministerstwem finasów.

    Agora-Gazeta "ZAŁATWIŁA" (czytaj - KORUPCJA)w Ministerstwie Finansoaw
    ulgi podatkowej od sprzedanych obligacji w wysokosci 576 milionow zlotych.

    Gazeta Wyborcza Wyborcza zrobiła róznego rodzaju zabiegi "papierowe" o ktorych
    jest mowa tutaj:

    tajnedokumenty.com/michnik_trybuna.html

    i nie załaciła podatków "ZGODNIE z PRAWEM" za rok 1999.

    Cała historie nagłosniła gazeta Rzeczpospolita artykułem pt.

    "Raj podatkowy dla wybranych" .

    Ze to "kolesie" michnika z ministerstwa finasów zastosowali jakiś TRYK urzedowy
    i Agora-GW ZAOSZCEDZIŁA 576 milionów oszukyjac fiskusa.

    Powyzszy artykól Rzeczypospolitej był na internecie pod adresem:

    www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_010210/ekonomia/ekonomia_a_1.html#1

    ale ostanio zniknoł i mozna go kupic płacic pare złotych.

    Tak wiec w Polsce sa równi i RÓWNIEJŚI do NIE PŁACENIA podatków.

    Na ten temat NIE PŁACENIA podatków przez AGORE - Gazeta Wyborcza bylo bardzo
    duzo publikacji w prasie. Oto artykol na ten temat
    pt. "Miliard w prezencie"

    www.glos.com.pl/archiwum/006/01wyda/wyda.htm

    U Putina takich nie ma "ZAŁATWIEN" w Rosji dla UPRZYWILEJOWANYCH ganksterów
    pochodzenia zydowskiego jakie maja na porzadku dziennym w w skorumpowanej
    Polsce przez Millera i ZOŁDZIEJASZKÓW z SLD.

    Bardzo dobrze ze Putin DOKOPAŁ kilku ruskim zydom, wiec drobi ganksterzy
    przestana FIKAĆ i grać sobie na nosie fiskusa jak to to robi Michnik, Luczywo i
    Rabczyńska w Polsce.

    Oni nie płaca podatków bo tak "przychylne" było TYLKO dla nich "prawo" w Polsce
    i teraz Michnik i GW wylewa KROKODYLE ŁZY za ruskich żydów w Rosji, ktorzy
    NAKRADLI i jeszcze NIE PŁACILI PODATKÓW nazywajac Putina "oligarcha".

    W Polsce za Gomółki jak ktoś ukradł 1 milion złotych w obojetni jaki sposób BYŁ
    KARANY KARA ŚMIERCI, tak wiec Michnika by juz nie było i tego
    całego "polskiego" rzadu, gdyby OLIGARCHA Gomólka sie podniósł z grobu.




    Temat: Włączanie i wyłączanie systemu...

    Przyczynek do tematu.

    W internecie mozna znalez sporo artykulow nie tylko o sprzecia ale i o
    akustyce, fizjologii sluchu, odbiorze muzyki z punktu widzenia funkcji mozgu
    itd. W swietle tych badan nalezy byc moze wziac pod uwage takie oto aspekty,
    ktore byc moze sa ukryta podstawa do wypisywania w instrukcjach obslugi
    sprzetu, ze wymaga wygrzania, dotarcia sie, 15 minut, itd.

    1. Sluch jest skorelowany z mozgiem a ten z kolei jest podatny na uczenie sie
    srodowiska w jakim sluchajacy operuje. Stad wszelkie zmiany w tym co slyszymy
    wymagaja czasu, by zostac zaakceptowanymi. By sie nie rozwodzic - jak
    rozpoznajemy w radiu, ze graja skrzypce? Ano tak, ze kiedys nauczylismy sie, ze
    take oto proporcje zawartosci poszczegolnych harmonicznych w konkretnym dzwieku
    to skrzypce. Skojarzylismy informacje wzrokowa lub np. z radia, ze to skrzypce
    i stad wiemy, ze to skrzypce nawet jezeli ich nie widzimy a dzwiek podstawowy
    to powiedzmy 440 Hz. Ale skrzypce to nie pianinko i jego 440 Hz bo pianinko ma
    inne proporcje wyzszych harmonicznych wiec i inna barwe.
    Wracajac do problemu. Skoro sie uczymy to takze kazda zmiana sprzetu na inny o
    innym przekazie zawartosci harmonicznych powoduje, ze nowy dzwiek skrzypiec
    wprawdzie rozpoznamy ale dopiero po pewnym czasie zakoduje sie w nas, ze
    wlasnie takie proporcje harmonicznych w 440 Hz jakie oferuje nam aktualny
    sprzet to na 100% skrzypce.
    Poniewaz w zyciu codziennym obcujemy z innymi dzwiekami niz skrzypce wiec takze
    nasz mozg potrzebuje nieco czasu by wdrozyc sie do sluchania muzyki. I tak jest
    za kazdym razem, gdy wlaczamy aparature i zaczynamy sluchanie. Stad pierwsze
    minuty sa dosc nieprzyjemne i dzwiek nie taki znowu super bo jeszcze nasz mozg
    przestawia sie na nowa percepcje a to trwa. Cos jak np. skupienie wzroku na
    tzw. 3-wymiarowych obrazkach, ktorych nie jestesmy w stanie zobaczyc na
    pstrykniecie palcami. No i fenomen nie wylaczania sprzetu zdaje sie podazac tym
    tropem. Tyle naukowcy badajcy fizjologie sluchu. W duzym uproszczeniu
    oczywiscie.
    Czy zastanawialiscie sie, dlaczego czasami przez telefon mamy problemy z
    rozpoznaniem czyjegos glosu? No i takze, kiedy juz wiemy kto to nagle glos
    staje sie w oczywisty sposob zblizony do tego, ktory znamy. Czyz nie? Mozg sie
    uczy ;-)

    pzdrw

    soso



    Temat: III Puchar Polski w rozwiązywaniu łamigłówek
    Proszę uprzejmie:

    Ciekawe, o różnych stopniu trudności, prawdziwa gratka dla łamigłówkowicza.
    Poniżej moje opinie na temat każdego z nich.

    Saper poszedł szybko na pierwszy ogień (po latach gry w wolnych chwilach w
    Minesweepera - proste)

    Strzał z zegara dość żmudny, dlatego zaprzągłem do pracy excela (nie
    przepadam za rozwiązywaniem kryptarytmów metodą chybił-trafił a w tym nie
    mogłem odnaleźć reguł eliminujących kolejne liczby)

    Liczenie prostokątów wydawało się proste, ale punkty dostałem tylko dlatego,
    że się pomyliłem na 2 ściankach, co w efekcie dało prawidłowy wynik :)

    Synteza poszła dość łatwo do połowy. Potem przestały mi pasować pozostałe do
    wpisania słowa. Po doczytaniu, że można wpisywać anagramy :) poszło szybko.

    Sudoku fajne, ale dość proste. Kiedyś gdzieś w internecie znalazłem sudoku
    gdzie w każdym kwadracie był inny wariant (cyfrowe, mniej-więcej, klasyczne,
    domino, parzyste-nieparzyste, z sumami, na boku, ?). Byłoby super.

    W skarbie szukałem drugiego dna, bo wydawał mi się zbyt prosty. Nie było, a
    szkoda.

    W przebierańcach chwilę trwało zanim wpadłem na pomysł że mogą mieć stroje
    zielono-zielone. Potem już tylko prosta matematyka (przy której i tak
    popełniłem błąd :))

    Bitwa morska fajna. Takiej odmiany jeszcze nie spotkałem.

    Termometry proste, ale sympatyczne. Widziałem już je kiedyś w sieci.

    Przesuwanka koszmarna (nie przepadam za tego typu układankami). Zostawiłem
    ją na sam koniec.

    Patanoga w tym roku wyjątkowo prosta, nie wiem tylko skąd pomysł na trójkąty
    w rozwiązaniu pokazanym na stronie sfinksa. Ja wyszedłem od równości
    (N/7/4)^2 = N*100

    <>*2 Ciekawe i wymagające analitycznego myślenia.

    Zdanie samo o sobie - rewelacja, mimo że kiedyś z takim zadaniem się
    spotkałem (II PP?)

    Liczbociąg i skoczek należą do typu zadań za którymi nie przepadam
    (konstrukcyjne, bez określonej maksymalnej możliwej do zbobycia liczby
    punktów) - dlatego potraktowałem je nieco po macoszemu (po 3,4 próbach na
    każdy uznałem że wyniki są niezłe i dalej nie szukam :))

    Pozdrawiam,
    Kiełpiś




    Temat: Telewizor projekcyjny - Sony KDF-E50A11E
    Kupilem go w saysonic (kolo ambasady chinskiej). Zaplacilem 7300 z groszami po rabacie z 8 tysiecy.
    Wiem ze cena jest wieksza niz w sklepach internetowych, ale chcialem wziac go od reki (z tego co
    sprzedawcy mowili nastepne realizacje beda robione dopiero po nowym roku, bo te telewizory dobrze
    sie sprzedaja w Krakowie i Poznaniu). Zawracalem facetowi w sklepie glowe chyba 3 godzinki
    (ogladajac, testujac) i wyszedlem z wielkim pudlem. Jak narazie ogladalem dwa filmy dvd, kablowke
    (aster) i szarpalem na PS2. Kablowka - super - ale mam mocny sygnal i programy, ktore ogladam
    (tvn24, discovery) chodza naprawde ekstra. W PS2 mam slaby kabel (bede musial kupic RGB) i widac
    poszarpane krawedzie, ale podczas gry nie zwraca sie na to uwagi i tak naprawde nie razi to podczas
    rozgrywek. Z ps tez puszczalem filmy DVD i tam nie mialem sie do czego przyczepic (mimo slabego
    kabla). Jestem zadowolony z glebi kolorow, odwzorowania czerni i jasnosci telewizora. W dzien
    spokojnie sie go oglada. Fajne tez jest menu (bardzo intuicyjne) z duza iloscia funkcji. Mankamentem
    jest niestety jego glosnosc zeby za bardzo nie slyszec jak pracuje trzeba ogladac na ustawieniach
    minimum 15 (w skali do 100). Nie podlaczalem jeszcze do tego cuda komputera, ale pewnie jutro
    zrobie test. Osobiscie jestem strasznie zadowolony, podobaja mi sie kolory, dzwiek, sam wyglad (robi
    mocne wrazenie) no i wielkosc (50 cali). Jeszcze jako ciekawostka 15 minut po ustawieniu go w pokoju
    moj kot rozpedzil sie chcac wskoczyc na gorny panel, ale zle wymierzyl i zjechal pazurami po calym
    ekranie. Nie chce myslec co bym mial gdyby to byla plazma albo lcd. Tutaj sam ekran jest pancerny -
    mozna stukac, pukac i nic sie z nim nie dzieje. Reasumujac - dla laika, ktory nie ma parcia na super-
    hiper-modny top, ale chce ogladac tv i miec normalne kolory, uzywac kablowki, dvd oraz ps2 jest
    godny polecenia - dla mnie ten telewizor jest swietna alternatywa wobec LCD i plazm, ktorych przez
    ostatni miesiac naogladalem sie w roznych sklepach... no i ta cena ;-)
    Pozdrawiam
    Daniel



    Temat: Izrael zbuzyl Arabski maczet w Nazarecie !!!!
    Tu mamy do czynienia z inna strone tego samego problemu, do roku 1992 prawie cala prassa tzw " progresywna " byla w rekach lewicowych a prassa tzw. "brukowa" nie mial poziomu, aby mogla ksztaltowac opinie publiczna, nie bylo politycznie w porzadku nazywac rzeczy po ich wlasnym imieniu, nie mozna bylo powiedziec zlego slowa o Arabach bo od razu byles nazywany Syjonista, nie mozna bylo publicznie zapytac sie o cos co bylo jasne, bo od razu byles faszysta, na szczescie po upadku kommunismu szytuacja sie zaczela bardzo szybko zmieniac, tzw milczaca wiekszosc przestala milczec i nawet jak otworzysz gazety, czysto lewicowe jak np. La Repubblica i L'Unita to zaczynasz czytac artykuly o islamizacji Swiata o wybrykach musulmanow o ich sposobie myslenia i dzialania i zaczynasz te czytac rzeczy o Israelu i jego prawie do istnienia na ziemi swoich przodkow o prawie o ktorym 10 lat temu nie mozna bylo nawet wspomniec, zaczynasz nagle okrywac, ze Arabow w Iraqu jest mniej wiecej 23 % , z Libii nie wszyscy sa Arabami, nie mowiac o Mauretani i Algerie i powoli takze wiekszosc Europejczykow zdaje sobie prawde ,ze tutaj cos nie gra, co do Polski nie moge nic powiedziec, bo bylem tam w ostatnich 33 latach dwa razy przez kilka dnii ostatni raz w 1993 roku ( i prawde mowiac nie czytam gazet drukowanych, a wydania na internecie sa bardzo selektywne), moge powiedziec duzo wiecej o Republice Czeskiej, Rumuni, Bulgarii, i Rosji gdzie jestem bardzo czesto ale w zadnym z tych krajow nie mialem do czynienia z Antysemityzmem ,tak jak nie moglem tam zauwazyc wielkiej milosci do Arabow, moge cos powiedziec o Turcji ( moja zona jest Turka i ma tam tez krewnych ) ale tam sytuacja wydaje sie nie najlepsza , wybrano kierunek za ktory zaplacili Sauditi, ale w koncu jest to sprawa Turkow, nie czeka Europe rozwiazywanie ich problemow , ale tez nie sie nie pchaja do Unii, nie mozna miec Beczke piena a zone pijana.



    Temat: - Towarzysz Blong wymierza celny cios UE ! -
    Gość portalu: Galba napisał(a):

    > > Bardzo ładnie mówi się o wysokim tempi wzrostu gospodarczego
    > > mierzonym wzrostem
    > > PKB. Ale proszę wziąć pod uwagę, że z wymienionych krajów
    > > Portugalia ma PKB na
    > > głowę mieszkańca w skali roku najwyższy i to co najmniej 2 krotnie
    > > wyższy od
    > > następnego za nim kraju.
    >
    > Pretensje do tow. Blonga. To jego przykład, jego liczby, jego europka. Całość
    > argumentacji jest do przyjęcia lecz... znowu nie chce grać na korzyść EU - co
    z
    >
    > USA, które jest bogate i od lat rozwija się 2 razy szybciej od truchła z
    sercem
    >
    > w Brukseli?
    >
    > Co do relacji Polska-Portugalia/Hiszpania/Grecja: To nie oni tak poszli do
    > przodu, to myśmy przez 45 lat tkwili w sowiet-socu. Gdy porównać nasze i ich
    > wyniki poczynając od momentu zaprowadzenia w RP euro-socu to się wyda, że to
    my
    >
    > mamy lekką przewagę.
    >
    > G.
    Zechciej wziąć pod uwagę, że ta nasza "przewaga" to już historia, juz nie
    będziemy mieli 5-7% tempa wzrostu GBP w skali roku, trza się zadowolić 1-2%, co
    w naszym przypadku oznacza faktycznie zastój. Natomiast te 5-7% jest nam bardzo
    potrzebne, nie tylko po to, żeby nadrobić dystans do Europy, lecz żeby odrobić
    czas stracony w przeszłości na socjalistyczno-komunistyczne bzdety. Pytanie:
    jak!!! To znaczy, wiadomo, jak!! Potrzebne są potężne inwestycje pro-rozwojowe,
    skąd na to brać?
    Co do USA, jak mają 3% wzrostu GBP/year to bardzo dobra koniunktura. Sęk w tym,
    że te 3% to grubo więcej niż cały nasz GBP. (dla porównania, budżet New York
    City to ok 2/3 budżetu całej Federacji Rosyjskiej - dane oficjalne, do
    sprawdzenia na odpowiednich stronach internetowych, szczegółów nie pamiętam, a
    nie chce mi się w tej chwili szukać). Dlatego napisałem, że 1% w USA to coś
    zupełnie innego niż w Chile, Czadzie, Papui,... Zresztą i w takich krajach jak
    Szwajcaria, Norwegia itp. trudno ocekiwać 10% wzrostu w skali roku, natomiast w
    Turcji to w miarę łatwo, tylko pytanie, po co? Żeby w następnym roku rypło?
    Proponuję więc dać sobie spokój ze wskaźnikami bądź traktować je trochę na
    luzie.



    Temat: ocalcie Kazimierz! nowa zabudowa przy ulicy Kupa!
    Hello,
    Po pierwsze sprawa nicków. Ja uważam, że dyskutujemy o Kazimierzu, bo nam jego
    dobro leży na sercu, a nie po to żeby na siebie wylewać pomyje i mnożyć
    inwektywy. Mam nadzieję, że taki jest cel tego forum i że w takim celu tu się
    spotykamy. Mam też obawy, że pisanie pod pseudonimem - do którego prawa nikomu
    nie zamierzam odmawiać - prowadzi burzliwą dysputę w stronę magla, z którego
    nic prócz pomyj, pomówień i złośliwości nie zostaje. No bo co komu szkodzi za
    zasłoną nicka wypisywać różne bzdury. Oczywiście nie zawsze, ale mam wrażenie,
    że to nieuchronne, bo bezkarne... Nie czepiam się tego, że ktoś podpisuje się
    nickiem, tylko tego, że używa tego narzędzia jak Adam Michnik tajemnicy
    dziennikarskiej.
    Po drugie sprawa budynku przy ul. Kupa. Nie twierdzę, że ten budynek należy tam
    wybudować. Mówię tylko, że dopóki nie będzie planów i jasnych reguł zawsze będą
    się zdarzały kontrowersje i co bardziej wpływowi zbudują więcej pięter, a ci,
    którzy nie mają kuzynów albo restauratorów, jak to był ktoś łaskaw zauważyć,
    będą projektować garaże i remonty kominów dla spółdzielni mieszkaniowych. Nie
    ma co się obrażać na ekonomię, bo bez niej nie powstanie żaden budynek.
    Stwórzmy czyste reguły gry i nie będziemy musieli w atmosferze magla pyskować
    na ustosunkowanych architektów albo urzędników, na których można bezkarnie
    wieszać psy zasłaniając sie pseudonimem, bo takie jest prawo internetu.
    Po trzecie, nie miałem zamiaru chwalić się naszym budynkiem dwie ulice dalej.
    Chciałem tylko powiedzieć, że architekt wypowiada się swoimi projektami, czasem
    realizacjami. W tym ostatnim przypadku wypowiedź i poglądy architekta zostają
    skonfrontowane z możliwościami i oczekiwaniami inwestora, utemperowane
    przepisami i często urzędowym widzi-mi-się, potrzebami rynku, gustem sąsiada i
    wieloma innymi względami. Co do Pańskiego stwierdzenia, że jestem złym
    architektem, muszę odpowiedzieć, że nie mam tej pewności ani na temat własnej
    osoby ani innych architektów. Im dłużej uprawiam tę profesję, tym trudniej mi
    przychodzi zdefiniowanie "dobrego" architekta. Naprawdę.
    Pozdrowienia.



    Temat: Internet całą dobę za 49,99 zł [reklama]
    Internet całą dobę za 49,99 zł [reklama]
    Sieć www.fredry.net zaprasza chętnych do przyłączenia. Za 49,99 miesięcznie
    nieograniczony dostęp do internetu.
    Pomiar prędkości przy użyciu strony www.numion.com/YourSpeed/ - Poland
    wykazał następujące prędkości:

    1 24 lutego 2005 23:04:37 54,584 Bps 437 kbps
    2 24 lutego 2005 20:36:50 23,406 Bps 187 kbps
    3 24 lutego 2005 20:26:14 30,430 Bps 243 kbps
    4 24 lutego 2005 20:15:38 32,076 Bps 257 kbps
    5 24 lutego 2005 20:05:00 19,632 Bps 157 kbps
    6 24 lutego 2005 19:54:10 30,527 Bps 244 kbps
    7 24 lutego 2005 19:50:19 28,980 Bps 232 kbps
    8 24 lutego 2005 18:29:29 62,210 Bps 498 kbps
    9 24 lutego 2005 18:26:49 49,925 Bps 399 kbps
    10 24 lutego 2005 18:25:26 56,007 Bps 448 kbps
    11 24 lutego 2005 18:19:31 64,049 Bps 512 kbps
    12 24 lutego 2005 18:15:03 43,081 Bps 345 kbps
    13 24 lutego 2005 10:14:19 52,825 Bps 423 kbps
    14 24 lutego 2005 10:13:22 71,863 Bps 575 kbps
    15 24 lutego 2005 09:33:16 38,959 Bps 312 kbps
    16 23 lutego 2005 23:16:42 59,408 Bps 475 kbps
    17 23 lutego 2005 23:06:05 18,539 Bps 148 kbps
    18 23 lutego 2005 22:55:31 47,791 Bps 382 kbps
    19 23 lutego 2005 22:44:58 35,295 Bps 282 kbps
    20 23 lutego 2005 22:35:19 53,027 Bps 424 kbps
    21 23 lutego 2005 22:24:45 33,675 Bps 269 kbps
    22 23 lutego 2005 22:14:08 39,582 Bps 317 kbps
    23 23 lutego 2005 19:48:33 48,739 Bps 390 kbps
    24 23 lutego 2005 19:37:59 49,545 Bps 396 kbps
    25 23 lutego 2005 19:27:25 35,943 Bps 288 kbps

    Average: 43,204 Bps 346 kbps
    Middle: 43,081 Bps 345 kbps

    Ponadto jest sieć LAN umożliwiająca wymiane plików, filmów, muzyki z dużą
    prędkością 10-100 Mbps, gry lokalne (UT, Americas Army, AOE, Starcraft itp).
    Nie rozłączamy co 10 godzin jak w neostradzie, nie ma logowania, nie ma
    limitow ilosci sciagnietych danych.
    Wystawiamy faktury VAT umożliwiające odliczenie od podatku dochodowego.

    www.fredry.net
    admin2005XXX@XXXfredry.net (wytnij X)
    tel 0606269777
    tel 3630000




    Temat: internet w łomiankach
    Opinia - Internet Radiowy - Łomianki Dolne
    Z braku kabla, moje możliwości zostały ograniczone do internetu radiowego.
    Skorzystałem z oferty firmy arma-san: 512kbps w dół, 128kbps w górę, za 130zł
    brutto.

    Ogólnie OK, jestem zadowolony.

    Polecam takie rozwiązanie do użytku domowego (na razie, a dlaczego dalej). Nie
    chcę tutaj porównywać ofert, a tylko wyrazić opinię na temat tego konkretnego
    rozwiązania. Może to komuś pomoże w podjęciu decyzji.

    Mam łącze dopiero kilka tygodni, ale uznałem że warto coś już napisać,
    przynajmniej wstępnie. Jeśli ktoś używa łącza dłużej to może jest wstanie
    napisać opinię bardziej obiektywną.

    Jakość kontaktu z klientem.

    Doskonała. Szybka reakcja na pytanie o możliwości techniczne. Montaż i
    uruchomienie usługi w ciągu kilku dni. Dodatkowo istnieje możliwość
    bezpośredniego kontaktu telefonicznego z technikami, co pomaga w uzyskaniu
    wiarygodnych informacji dot. ew. awarii i czasu naprawy.

    Przepustowość łącza.

    Zgodnie z obietnicami i bez limitów ;). Jestem zapalonym choć sporadycznym
    graczem w CS:S i DOD:S i początkowo zastanawiałem się czy łącze bezprzewodowe
    będzie problemem. Zostałem mile zaskoczony! Pingi w grze wahają się w okolicach
    20~60, średnio 30~40.

    Skype.

    Nie wiem czy to kwestia łącza czy raczej samego protokołu Skype. Niestety jeśli
    coś korzysta z sieci w tle to Skype się tnie i są duże opóźnienia. Jeśli
    korzystamy tylko ze Skype, ew. przeglądamy strony WWW, to działa bardzo dobrze.

    Kilka "ale".

    Początkowe problemy. W pierwszych 2 tygodniach od uruchomienia usługi wystąpiło
    kilka awarii, w tym przynajmniej jedna trwająca 24 godziny (sobota wieczór do
    niedzieli wieczór), reszta trwająca kilka godzin. Z tego powodu nie polecam
    łącza do pracy, lub jeśli ktoś nie może tracić kontaktu z siecią na dłużej.
    Ostatnio nie miałem większych problemów, a przynajmniej żadnych nie zauważyłem.
    Jeśli sytuacja się ustabilizowała i przez cały rok łącze będzie działać tak jak
    ostatnio to będę bardzo zadowolony i wystawię 5 z malutkim minusikiem.

    Minusik za taki smaczek łącza, system dostępowy został zabezpieczony przed
    podwójnym połączeniem PPPoE. Dlatego po ponownym połączeniu nie można korzystać
    z sieci przez około 10 minut, denerwujące :/ jak się zdarzy w trakcie grania.
    Takie rozłączenia-połączenia się zdarzają np. po zmianie konfiguracji routera i
    jego restarcie, czasem przypadkowo, na szczęście nie za często (raz na kilka dni).

    Podsumowując.

    Na razie jest ok, a jeśli jakość z ostatnich tygodni się utrzyma to będę bardzo
    zadowolony w mojego wyboru.

    Pozdrawiam.




    Temat: Sport
    jej_maz napisał:

    > To juz nawet nie ze byli lepsi - obie druzyny popelniaja za duzo bledow a na
    > dokladke Leafs graja "na stojaco", bez walki o krazek, jakby uwazali, ze sam
    > Belfour (bramkarz) wygra serie. Wlasnie z tego samego powodu odszedl Cujo do
    > Detroit - chcial chociaz raz wygrac Puchar a z zespolem na takim luzie jak
    TML
    > raczej niemozliwe... jestem zly. Wczoraj zas siedzialem do trzeciej nad ranem
    > EST ogladajac Calgary (trzy dogrywki) - ci chlopcy sa tak glodni krazka, ze
    nie
    >
    > ma dla nich nic straconego. Az milo popatrzec na taka wole walki. Leafs
    wygraja
    >
    > ostatni mecz, ale czarno widze dalsze serie jak nie zmienia podejscia.

    Leafs odprawia prawdopodobnie Senatorow z kwitkiem, ale nie liczyles chyba, ze
    osiagna final?..sa jeszcze za slabi
    >
    > Nie widzialem Goloty (remis)

    A ja widzialem, i jestem zbudowany jego postawa. Walczyl ambitnie, czysto, z
    ogromna wola walki. Gdyby nie jego slaba psychika, przez wiele lat bylby nie do
    pokonania, zarowno dla czarnych, jak i innej masci bokserow.
    Specjalisci z czolowej amerykanskiej strony internetowej "Fightnews",
    punktowali te walke 116:112 dla Polaka!

    ale widzialem innego gigantycznego bialego pajaca
    > dzisiaj; mam na mysli walke mlodszego, Vitalij Kiczka z Ukrainy z Lamon
    > Brewster. Gigantyczny bo naprawde ogromy facet, tak strasznie namachal sie
    > rekami w pierwsze cztery rundy, ze w piatej wystarczyly dwa ciosy aby nie
    mogl
    > sam wstac z ringu. Razem z braciszkiem, ktory wrocil z emerytury aby 24-go
    > walczyc z Sandersem, nadaja sie do pracy na ukrainskiej roli a nie do boksu.
    > Uwazam tak, poniewaz boks jest sportem trudnym i trzeba miec do niego
    > predyspozycje - to ze ktos ma 220cm wzrostu i wazy 120kg (czy iles tam) nie
    > znaczy, ze od razu jest bokserem. Zaden z braci nie umie walczyc - dzisiaj
    > pokazal to Vitali a za tydzien pokaze Wladimir.

    Mark, ty ogladales Wladimira. Zobaczysz, co jego brat Vitalij potrafi. Nie
    wroze, ze Sanders dotrwa do konca walki w zdrowiu Niewielu jest chyba ludzi,
    ktorzy potrafia zejsc z ringu po walce z Vitalijem, o wlasnych silach
    >
    > Jak widac jestem wsciekly... mialem troche pracy a spedzilem caly czas przed
    > televizorem jak osiol... no... cos zrobilem; email dziala cacy

    No i fajnie, ta wscieklosc, to juz mam nadzieje wspomnienie lata




    Temat: Imprezy, wydarzenia związane z Japonią.
    Japońska wiosna na UW
    Japońska wiosna na UW
    Urszula Jabłońska2007-04-17, ostatnia aktualizacja 2007-04-17 14:08
    Pokaz zakładania kimon, ceremonia parzenia zielonej herbaty i warsztaty gry na
    tradycyjnym instrumencie Heike-Biwa prowadzone przez japońską mistrzynię - to
    wszystko od dziś podczas Dni Japonii
    W Japonii kwitną wiśnie, narodowy symbol Japończyków, i cały naród świętuje. W
    Warszawie drzewka zasadzone na uniwersytecie jeszcze nie rozkwitły, ale zakład
    japonistyki z okazji 50. rocznicy wznowienia stosunków dyplomatycznych między
    Polską a Japonią organizuje Dni Japonii.

    Specjalnie na tę okazję do Polski przyjeżdża Hashimoto Toshie, jedna z
    nielicznych artystek grających dzisiaj na tradycyjnym instrumencie Heike- Biwa.
    To rodzaj płaskiej, czterostrunowej lutni, który był używany przez wędrownych
    mnichów buddyjskich do akompaniowania sobie przy recytacji powieści o wojnie
    między rodami samurajów. Hashimoto grę na Heike-Biwa połączoną z melorecytacją
    prezentowała w zeszłym roku w centrum Manggha w Krakowie. W stolicy poza
    koncertem, który odbędzie się 22 kwietnia o godz. 17, poprowadzi także serię
    warsztatów. Będą organizowane w sali nr. 245 w BUW-ie codziennie, 18-21
    kwietnia, od godziny 17 do 19. Zapisy na stronie internetowej japonistyki.

    W sobotę 21 kwietnia w godzinach 12-16 swoje podwoje dla zwiedzających otworzy
    pokój do ceremonii herbacianej Chashitsu, który od 2004 roku działa w
    bibliotece uniwersyteckiej. Został on zbudowany przez japońskich cieśli według
    wszelkich prawideł sztuki z tradycyjnych materiałów sprowadzonych z Japonii.
    Organizatorzy wprawdzie nie planują częstowania herbatą, ale co pół godziny
    przewodnik będzie oprowadzał chętnych po pokoju, opowiadając o tym, jak wygląda
    ceremonia, do czego służą utensylia i skąd wzięła się tradycja parzenia herbaty
    w Japonii.

    Uroczysta inauguracja Dni Japonii już dzisiaj o godz. 16. na UW w instytucie
    orientalistycznym. A o godzinie 19 w klubie Chłodna 25 grupa Stillin' Japan
    zaprezentuje slajdy ukazujące życie codzienne we współczesnej Japonii.
    Zaproszeni goście będą opowiadać o tym, jak Kraj Kwitnącej Wiśni wygląda
    widziany oczami cudzoziemca. Na wszystkie imprezy wstęp wolny.

    Szczegóły Dni Japonii na stronie www.orient.uw.edu.pl/japonistyka




    Temat: Lektura dla wszystkich !!!

    > Kłamstwem jest pisanie, ze w tzw. korytarzu było niewielu Polaków
    Urban tego nie napisal.

    "kłamstwem jest pisanie, że Kaszubi popierali Niemców."
    Absolutna wiekszosc ludnosci na tamtych terenach w demokratycznie, pod
    miedzynarodowa kontrola, przeprowadzonym plebiscycie glosowalo za
    przynaleznoscia do Rzeszy. Urban przypomnial tylko tyle i az tyle. Mozesz kolo
    tego kluczyc i interpretowac, ale glowa muru nie rozbijesz.
    Z opcja narodowa to moglo zreszta, ale nie musialo isc w parze, bo
    projekt 'Polska' to bylo inwestowanie w nieznane i wiazanie swoich losow z
    Polakami z Rosji i ich mentalnoscia, na ktore wielu etnicznych Polakow w
    Rzeszy nie bylo gotowych. Zauwaz, ze Slazacy tez 'oddali' sie Polsce z
    zastrzezeniem, bo otrzymali autonomie.

    Wystarczy zreszta wejść na strony internetowe
    > organizacji kaszubskich, zeby dowiedziec sie co Kaszubi myslą o pani
    Steinbach
    To co mysla dzisiejsi Kaszubi i Kaszubi z czasow plebiscytu to bardzo rozne
    sprawy. Kaszubi wtedy proniemieccy od dawna mieszkaja w Niemczech. Jak moga
    roznic sie perspektywy wraz z uplywem czasu pokazuje chocby, iz wielu
    Slazakow, ktorych przodkowie opowiadali sie za Polska w czasie plebiscytu,
    gdzis Polski ma powyzej uszu.

    Urban a propaganda
    To troche jak z ta okladka z Wprost. Nie przeczytales dokladnie artykulu, ale
    pozwalasz, zeby adrenalina Ci skakala. Urban wyraznie przedstawia argumenty,
    ktore graly i graja role dla niemieckiej opinii publicznej, a nie wlasne
    poglady. Troche trudno z kims dyskutowac, jesli nie zna sie jego perspektywy
    na sprawe i argumentow jakie podnosi. No chyba, ze nie chce sie wcale
    dyskutowac, tylko wywrzeszczac swoje.




    Temat: PRZEDSTAWCIE SIĘ
    Witam wszystkich serdecznie!

    Nazywam się Ania i mieszkam w Krakowie. Czym się zajmuję? Wieloma rzeczami...
    Po wakacjach rozpocznę II rok studiów na UJ na kierunku Historia Sztuki, oraz
    na Etnologii i Antropologii Kultury na tej samej uczelni. Dodatkowo interesuję
    się też muzyką, w czym jak widzę, nie pozostaję odosobniona :) Nadchodzący rok
    będzie dla mnie rokiem dyplomowym w szkole muzycznej II stopnia, gdzie gram
    (uwaga!) na organach piszczałkowych, no i też na fortepianie. Poza tym
    uwielbiam robić zdjęcia (zwłaszcza od kiedy mam cyfrówkę), pisać oraz
    zastanawiać się nad różnymi sprawami dzisiejszego świata z punktu widzenia
    antropologa.

    Znalezienie tego forum to dla mnie istne wybawienie. Beduinko - wielkie dzięki,
    genialny pomysł!! :) Nie chodzi mi tylko o ogrom informacji, jakie można tu
    znaleźć. Po prostu stanowi to miłą odmianę od tego, co można wyczytać na temat
    Arabów na innych forach internetowych (aktualnie śledzę różne rozmowy i
    wypowiedzi i jestem wstrząśnięta bezmyślnością i brakiem zastanowienia
    niektórych internautów).

    Nie wspomniałam jeszcze, skąd moja obecność tutaj. Otóż ja również mam
    senstyment do świata arabskiego spowodowany względami rodzinnymi. Moi rodzice
    spędzili szereg lat na kontraktach w Libii (tam się też urodziłam) i choć od
    powrotu do Polski minął szmat czasu (a ja z pobytu tam nic nie pamiętam!), to
    ślad tego pozostał do dzisiaj w naszych rozmowach poprzez wspomnienia rodziców
    czy wtrącanie pojedynczych słów po arabsku w naszych codziennych rozmowach
    (moja mama jest filologiem arabistą).

    Chyba nie muszę dodawać, że moim największym marzeniem jest odwiedzenie Libii i
    zobaczenie tych wszystkich miejsc, które znam tylko z opowiadań. Po części uda
    mi się to zrealizować za jakieś 2 tygodnie, ponieważ jadę na wycieczkę do
    Tunezji i zachodniej Libii! Hurra! :) Ale całe lata zainteresowań kulturą
    arabską zwiększyły tylko mój apetyt na podróże do tej części świata i mam
    nadzieję, że kiedyś też będę mogła się pochwalić tak licznymi wyjazdami jak
    Beduinka ;)

    Póki co, to tyle o sobie. Bardzo mi miło, że mogę dołączyć do Waszego grona!

    Pozdrawiam wszystkich!

    Cyrenayka



    Temat: WĄTEK ADMINA
    Dzien dobry panie szefie! Zadalam pytanie na innym forum i jedna z dziwczyn
    poddala mysl poszukan na forum. Zajrzalam i znalazlam fotografie ale to bylo
    cos zupelnie innego. Nagle znalazlam Alternatywna fotografia i az zadrzalam z
    radosci a jak przejrzalam kilka postow to juz bylam pewna ze to jest to. Zawsze
    chcialam robic obrazy w miedzi ale nic o tym nie wiedzialam. Jak Pan wie, moja
    obecna potrzeba to nauczenie sie jak nie stosowac imagesetter bo jest to
    kosztowne i niewygone, ja lubie robic wszystko sama. Ja nie znam nikogo
    zainteresowanego tym tematem, wlasciwie wsiaklam w ten temat dzieki wam:
    zobaczylam wierzbe, kilka innych i te pbrazy w miedzi i jest to cos czym chce
    sie bardzo po amatorsku zajac. Moj glowny cel to robienie plytek drukowanych
    lepsza metoda niz imagesetter, lepsza- znaczy mniej klopotliwa.

    Dzis dostalam dwie plytki miedziane w sklepie dla modelarzy i nie byly za
    kosztowne. Odwiedzialm kilka warsztato metalowych, dowiedzialam sie paru
    adresow i jutro jade na zlom metali kolorowych.
    Dowiedzialam sie tez bardzo ciekawej rzeczy: nowa drukarka Epson 2200 ma
    rozdzielczosc (powiedzmy bo nie pamietam dokladnie) cos 28880x1440 a iec jest
    to bardzo duzo. Gosc w sklepie zapewnia ze to jest rowniez rozdzelczosc czarno-
    biala bo Epson miesza farby zeby otrzymac czarna. Z innych zrodel czytalam ze
    mieszane farby sa lepsze niz z pojedynczej czerni bo sa mniej przezroczyste.
    Drukarka nie jest tania- ok $500 ale zastanawiam sie czy facet ma racje? Wiem
    tez ze autoryteted fotografii i gumy (David Burkhardt) poleca ostatnio wlasnie
    te... ale czy do produkcji negatywow?? On sprzedaje ksiazke na internecie ale
    nie mam odwagi kic bo nie sadze zeby mial wiecej informacji mnie
    interesujacych. Ale, jednego jestem pewna, jak podawalam imagesetter jest u
    kresu zycia i wlasciwie sa inne metody tylko ja ich jeszcze nie znam, tzn nie
    wiem jak kombinacja sprzetu elektronicznego i software jest ta najlepsza do
    producji czarno-bialych negatywow.

    Uwazam ze nazwanie tego forum 'alternatywnym' bylo genialne ale wiekszosc (99%)
    ludzi nie wie co to jest guma i gumisci, ja np mam z tym terminem wielkie
    problemy zrozumienia. Moze wytlumaczenie na poczatku strony i podanie ze to
    jest fajne hobby ktore jak najbardziej gra razem z aparatami cyfrowymi,
    pomogloby?



    Temat: Cafe Kultura - koncert - 04.09.2009
    Cafe Kultura - koncert - 04.09.2009
    koncert BARBARY KARLIK
    04.09.2009 - piatek
    godzina 20:00
    Cafe Kultura
    ul. Wojska Polskiego 139
    86-100 Swiecie
    Osrodek Kultury, Sportu i Rekreacji

    www.harfiarka.pl/
    Harfa Cláirseach to instrument o niezapomnianym brzmieniu. Tworzy piękną,
    magiczna wręcz atmosferę.

    * dawna i tradycyjna muzyka Celtów (również możliwość gry w stroju
    historycznym wzorowanym na wikińskich i słowiańskich giezłach ok. X w.)
    * muzyka i książka – utwory zainspirowane literaturą

    Na harfie gram od 2001 roku, ucząc się z książek i na warsztatach od Ann
    Heymann, Siobhán Armstrong, Javiera Sainz i Paula Dooley.

    "Zawsze chciałam grać na harfie. Kiedy rozpoczęłam współpracę z zespołem
    muzyki celtyckiej Ould Land moje marzenia nabrały realniejszych kształtów.
    Kiedy, szukając wśród stron internetowych sklepów i rzemieślników, zobaczyłam
    harfy o metalowych strunach – przepadłam. Dźwięk takich strun zawsze bardziej
    mi odpowiadał w gitarze, postanowiłam zatem taki właśnie instrument nabyć.
    Dzięki pomocy Roberta Parry w 2001 roku kupiłam swą pierwszą harfę – Shirkę
    (Limerick Lap Harp z firmy Musicmakers Kits) i po złożeniu jej u poznańskiego
    lutnika Mirosława Barana zaczęłam uczyć się wydawać z niej dźwięki. Moim
    pierwszym przewodnikiem była książka Ann Heymann “Gaelic Harpers First tunes”.
    Po trzech latach samodzielnej pracy z książką udało mi się nawiązać kontakt z
    założycielką Historical Harp Society of Ireland – Siobhán Armstrong. Wyjazd do
    Irlandii dał mi całkowicie nowe możliwości, najpierw długiej lekcji u Siobhán,
    później juz uczestnictwa w letniej szkole harfy Scoil na gCláirseach w
    Kilkenny. Tam uczyłam się od Siobhán Armstrong, Ann Heymann, Javiera Sainz,
    Paula Dooley i wzbogaciłam moją biblioteczkę o “Coupled hands for harpers”.
    Wiadomości zdobyte w Kilkenny pozwoliły mi na wybór kolejnego instrumentu i w
    roku 2006 dzięki pomocy przyjaciół skontaktowałam się z Leszkiem Pelcem, który
    na podstawie tłumaczenia “Harps of Irland and highlands” R. B. Armstronga
    wykonał cláirseach odwzorowującą wymiary Harfy Królowej Marii wystawionej w
    muzeum w Edynburgu."



    Temat: Chcesz grać na orliku? Płać
    Chcesz grać na orliku? Płać
    Słusznie zauważają moi przedmówcy . źe Orliki są dla dzieci i
    młodzieży a dorośli mogą
    Płacić za taką rozrywkę. Zgadzam się też z opinią na temat
    wypowiedzi pani dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi, bo
    mówienie ze nie może wtrącać się do regulaminu innego
    stowarzyszenia lub nakłanianie do uzyskiwania dokładnych informacji
    na temat wydawanych pieniędzy przez to stowarzyszenie można
    podsumować za „ bree” (niech przestanie pie...rzyć. )
    Po pierwsze Miasto ma pieniądze i instrumenty na takie rozgrywki .
    Takim instrumentem jest MOSIR
    Definicja
    Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest jednostką organizacyjną
    samorządu terytorialnego w części finansowaną z budżetu miasta,
    której zadaniem jest organizacja imprez sportowych i rekreacyjnych i
    oraz zarządzanie komunalnymi obiektami sportowo-rekreacyjnymi. MOSiR
    realizuje program imprez sportowo-rekreacyjnych. Poniżej
    przedstawiamy jego główne założenia.
    Aktywne uczestnictwo dzieci i młodzieży szkolnej w imprezach
    sportowych organizowanych przez MOSiR, jest kontynuacją celów i
    zadań wynikających z programu szkolnego w zakresie wychowania
    fizycznego i zdrowotnego.
    Naczelnym celem jest zwiększenie aktywności fizycznej dzieci i
    młodzieży poprzez propagowanie zdrowotnego stylu życia, kreowanie
    potrzeb i aktywnych postaw wobec osobistej kultury fizycznej.
    Kolejne nasze cele to: popularyzowanie i upowszechnianie sportu
    wśród dzieci i młodzieży,
    przeciwdziałanie degradacji zdrowotnej i społecznej wśród dzieci i
    młodzieży poprzez kreowanie postaw pro zdrowotnych związanych ze
    sportowym trybem życia i przygotowaniem do uczestnictwa w sporcie w
    wieku dojrzałym,
    promowanie różnych dyscyplin sportowo-rekreacyjnych,
    rozwój zainteresowań, nawyków i umiejętności sportowych.
    I tak jest w całej Polsce, ale nie w Łodzi
    w Łodzi jest tak :
    „W zakres naszej działalności wchodzi świadczenie usług
    rekreacyjnych dla mieszkańców naszego miasta i województwa.”
    Cytat ze strony MOSIRU proszę zwrócić uwagę na słowa
    świadczenie usług – Łódź - organizacja imprez sportowych i
    rekreacyjnych – cała Polska
    poniżej przedstawiam, czym się szczyci na stronie internetowej
    Łódzkiego MOSIRU
    ( O NAS ) człowiek, który świadczy usługi dla mieszkańców Łodzi .
    Łódzki MOSiR jest największym w centralnej Polsce ośrodkiem
    rekreacyjno-sportowym. Tereny zielone, kąpieliska, przystanie wodne,
    pływalnie, lodowiska, hale sportowe, boiska i korty tenisowe
    gromadzą dużą grupę entuzjastów sportu, a bogata oferta sprawia, że
    w ciągu roku nasze obiekty odwiedza blisko pół miliona osób.
    W jednej z największych w Polsce wielofunkcyjnych hal sportowych
    znajdującej się w centrum miasta odbywa się wiele imprez o
    zróżnicowanej randze i prestiżu. Od sportowych (Liga Światowa w
    Piłce Siatkowej Mężczyzn, imprezy sportowe dla dzieci i młodzieży),
    przez estradowe (Eska Music Awards, Chór Alexandrowa, Okaż Serce), a
    kończąc na imprezach targowych i wystawienniczych o zasięgu
    międzynarodowym (Interbud, Intertelecom, Interstone, Film Video
    Foto, Giełda Kolekcjonerska, Moto Weteran Bazar).
    MOSiR jest szczególną instytucją na terenie Łodzi. Mam nadzieję, że
    tak różnorodna oferta naszych obiektów pozwoli Państwu spędzić czas
    wolny miło, atrakcyjnie, zdrowo i na sportowo.
    DARIUSZ GAŁĄZKA
    Dyrektor Naczelny
    Dla mnie to czysta komercja, ale może się mylę
    Teraz, co do pana Tarczyńskiego to szkoda, że pani dyrektor Wydziału
    Sportu Urzędu Miasta Łodzi nie gra w Lidze Szóstek Piłkarskich, bo
    wtedy by wiedziała, że to mega krętacz i jeśli powie prawdę to
    tylko przez pomyłkę.




    Temat: Cegła, Odysseia & Starszny Dwór
    Witam.
    No to jedziemy.Zacznijmy od Cegły, bo to teraz najbliższy mi temat. Myślę ze to
    jedyny lokal, który jeszcze zarabia na rozrywce w tym mieście. Czemu?
    1. Myślę ze muzykę przedewszystkim (to do Dj-i w tym mieście a może
    województwie) muzykę proszę panów się sprzedaje a nie puszcza, bo to jest
    zaje... dla dj-a, który myśli, że jak coś jest na topie to od razu jest dobre.
    Tak naprawdę z 100 nagrań,które dostaje w miesiącu dobrych jest może 5.
    Strasznie ciężko lansuje się nowość, jeżeli nie przeszła ona przez swoją tzw.
    drogę służbową. Nagrania jako pierwsi dostają dj-e (prezenterzy) radiowi i ci,
    co grają w klubach odsyłają feedbacki do wytwórni jak sie te hity sprawdzają na
    dyskotekach i dopiero wytwórnie decydują co ma wyjść na singlu. To tyle jak to
    się robi Cegle przedewszystkim chodzi o klimat, bo właścicielowi zależy na
    młodzieży pracującej i dorosłych ludziach. Lata 70'80'90 grane są cyklicznie
    żeby starsza wiara też miała, co ze sobą zrobić w tym mieści i podejrzewam, że
    raz w miesiącu to dla nich za mało<, bo stoliki na tą imprezę są zawsze
    zarezerwowane. Organizujemy również imprezy house,ale musi mieć taka impreza w
    takim klubie swoją oprawę inaczej nie ma szans na powodzenie.
    2. Co do emerytury to jeszcze trochę pogram i poczekam aż ktoś godnie mnie
    zastąpi, a być może zagra kiedyś w moim klubie przecież wiecznie grał nie będę
    frekwencja jakoś jeszcze na moich imprezach dopisuje. Nie jest sztuką raz w
    miesiącu wpompować kupę pieniędzy w imprezę żeby w końcu zarobić jak w
    przypadku ODYSSEI bo impreza ze znanym DJ-em lub jakiś koncert to nagroda i
    podziękowanie dla klubowiczów którzy odwiedzają klub co weekend , a nie pisanie
    plakatów z coraz to bardziej przedziwnymi nazwami w tytule że wkońcu nikt nie
    wie czy ta impreza była, będzie czy jest .(Przesyt….)
    3. Podstawą prosperowania lokalu jest dobry menager
    (wymagający od personelu jak od klijęta)

    STRASZNY DWÓR – nic nie wiem na temat tego lokalu nawet nigdy tam nie byłem, bo
    po prostu nie mam czasu. Ma on pewno swoich bywalców, którzy lubią ten klimat i
    niech tak zostanie chwała im za to.

    ODYSSEIA – CIĘŻKA SPRAWA z tym lokalem jedno jest pewne złote czasy ma już za
    sobą. Czytam na Stronach internetowych tego klubu o rezydentach, jacy tam są,
    ale oni chyba nie wiedzą, kto to jest rezydent, bo wyczytałem chyba z 10 i ten
    błąd niewiedzy ich wiela kosztuje. Rezydent to taki DJ, który gra na stałe w
    klubie a zapraszani są goście przez niego właściciela a nie, co tydzień inny
    DJ, że niewiadomo, o co loco. Ludzie przecież tam przychodzą, klubowicze z
    miasta Żary. To nie Berlin, że zmieniają się ludzie, co tydzień i jest rotacja
    tylko stali bywalcy,którzy mają swoje przyzwyczajenia, swoje przeboje i wiedzą,
    że w na weekend tam to zastaną itd.…
    Ochrona odwieczny problem wszystkich klubów wiadomo, kto jest lub zostaje
    bramkarzem .Połączmy sterydy z alkoholem i zawsze wyjdą kłopoty. Szef lokalu
    powinien o to zadbać, ale jaki pan taki kram.
    Wiek na dyskotekach to chyba już ustawa jakaś przewiduje wiec czekajmy na
    zakończenie tego problemu.
    Na zakończenie dodam ludzie do klubów przeważnie przychodzą się dobrze pobawić
    potańczyć i posłuchać dobrej muzyki, bo wódki mogą się napić a domu, (ale nie
    zawsze)
    Przez 20 lat grania trochę widziałem, co się dzieje w lokalach i myślę, że
    przybliżyłem wam podstawy rozrywki.

    Pozdrawiam i zapraszam już dzisiaj do CEGŁY bo mam dla was parę kąsków
    muzycznych na ten weckend :))))))))))




    Temat: Bliski Wschód - na razie górą jest macho
    > Wiekszosc ludzi, takze Zydow, uwazala syjonizm
    > za cos nierealnego.

    ?!? Cos co sie na naszych oczach stalo i dzieje nadal jest czyms nierealnym.
    Ladna teoria.

    > W polityce nie ma nieralnych rzeczy.

    W powaznej polityce oczywiscie, ze nie ma rzeczy nierealnych, bo szanse na
    realizacje maja tylko te realne (co jest tak logiczne jak to, ze maslo jest maslane)

    > > i klamie na temat sytuacji w spoleczenstwie Polskim
    >
    > konkretnie?

    Konkretnie to twierdzenie, jakoby wiekszosc Polakow byla taka zapalona, aby
    Zydzi wrocili z powrotem. Pomimo mojego calego szacunku do Zydow osmielam sie
    stwierdzic, ze taki sposob stawiania sprawy to klamstwo, albo naiwnosc. Jedno z
    dwoch.

    > To panska, idiotyczna konstrukcja, ktora, jako syjonista,

    Nie wiedzialem, ze mozna byc syjonista, nie bedac zydem. A moze mozna... hmm..
    to w takim razie nim jestem.

    > usiluje pan postawic zank rownosci miedzy Zydami w ogole,
    > a zbrodnia przeciw ludzkosci w postaci Izraela na koszt
    > Palestynczykow.

    Przepraszam bardzo - stwierdzil Pan to takim tonem, jakby mowil Pan o prawdach
    absolutnych i calkowitego braku podstaw do stworzenia panstwa Izrael na tym
    terenie. Uzywa pan argumentow tych samych ludzi, ktorzy choduja Palestynczykow w
    obozach dla uchodzcow, zabraniaja im posrednio edukacji (aby sie nie polapali
    czasem w jakim kancie i grze uczestnicza, bo chyba Pan nie chce twierdzic, ze
    Arafat z pieniedzy EU chocby za wszelka cene szkoly buduje) a pozniej wysylaja
    na smierc i finansuja ich dzialalnosc przeciwko Izraelowi z pobudek _skrajnie
    ideologicznych_ w Islamie. Ja wiem, ze to chwyta, ale do obiektywnego osadu
    trzeba sie bardziej wysilic. Pana poglad oryginalny bynajmniej nie jest - duza
    czesc europy mysli w podobny sposob (ba, nawet w tej chwili chyba juz
    wiekszosc), z tym, ze oni wcale nie zamierzaja miec Zydow za swoich sasiadow.

    To juz nawet bardziej trzezwo myslacy muzulmanie, ktorych spotykam w niemczech
    (Pan tez w tym kraju siedzi z tego co wyczytalem na Pana stronach www) nie maja
    nic do panstwa Izrael, co najwyzej do stref bezpieczenstwa i ich poszerzaniu a
    do tego sam akurat mam stosunek anty i ten stosunek faktycznie ma wielu ludzi i
    w samym Izraelu i poza nim wsrod diaspory. Panstwo Izrael chce sprzatnac glownie
    ta czesc diaspory, ktora ma poglady skrajnie lewackie, sama nie chce wracac do
    Izraela, bo im sie dobrze zyje poza i roztaczaja wizje nad biednymi
    Palestynczykami (nie naigrawam sie - Palestynczycy sa faktycznie biedni, tylko
    czyja to wina i czy aby na pewno w 100% Izraela).

    > Tymczasem nardo zydowski istnial zanim mial swe panstwo
    > i istnial po jego utraceniu. Wielu Zydow jest tak samo
    > wrogiem Izraela na koszt Palestynczykow jak ja.

    Niestety nie az tak wielu, jak sie wydaje. Poza tym ja licze tych, ktorzy sa w
    Izraelu, bo to oni tworza to panstwo. Diaspora ma znaczenie glownie jako gmina
    wyznaniowa a opinie wsrod Zydow tez nie sa tak anty-Izraelskie, jak Pan to tutaj
    roztacza. Izrael jest panstwem badz co badz swieckim, pomimo calej uleglosci
    wzgledem Ortodoksow (Pan sie tez na nich powoduje gdy argumentuje Pan
    koniecznosc likwidacji Izraela), w zwiazku z tym moge tylko stwierdzic, ze ta
    grupa Zydow ma albo bardzo sprzeczne opinie, albo to sa dwie grupy. Cos tutaj na
    pewno nie gra.

    > Nie oczuwam wrogosci wobec Zydow, lecz wobec Izraelczykow.
    > Niemalbym osobiscie nic przeciwko temu, by sam byc Zydem.

    W tej chwili nie wiem, czy pan mowi prawde, czy sie naigrawa.
    Moze faktycznie Pan tak mysli, ale tylko napisze, ze ten poglad jest nazwijmy to
    delikatnie "malo reprezentatywny".
    Ja z cala odpowiedzialnoscia moge napisac, ze cenie wiekszosc z tych, ktorzy
    tworza Izrael, jak i cenie znaczna czesc diaspory. A wsrod jednych i drugich sa
    czarne owce.

    > Przeczy pan sam sobie. Pytania o slusznosc
    > panskich pytan sa zbedne, skoro mysli rozlaza
    > sie panu jak lapy kotu na lodzie.

    Jesli Pan tak uwaza, to nic mi nie zostaje do dodania.
    Piszac o odpieraniu zarzutow mialem na mysli wielu antysemitow, ktorzy twierdza,
    ze nie maja nic do Zydow ani Izraelczykow pod warunkiem, ze zlikwiduja Izrael a
    sami najlepiej wyniosa sie na grenlandie (moze Dania pozwoli). Zydow, ktorzy tak
    mysla pewnie tez daloby sie znalezc, wiec antysemityzm moznaby odeprzec.

    Ja Panu tylko jeszcze napisze, ze jest w internecie wiele stron, ktore w
    zawartosci maja poprzeplatane informacje ze stron anty-syjonistow diasporowych
    na przemian z pochwalami bohaterstwa terrorystow zabijajacych niewinnych ludzi i
    to niekoniecznie w Izraelu. Jesli Pan chce sam zobaczyc te przyklady, to nie ma
    problemu.



    Temat: Manifestacja Palestyńczyków w Dżeninie
    POZDRAWIAM WSZYSTKICH UZYTKOWNIKOW.
    WITAM SERDECZNIE I INFORMUJE ZANIM KTOS ROWNIEZ DO MNIE BEDZIE CHCIAL SIE
    DOCZEPIC, ZE IRIS TO MOJA CIOTKA U KTOREJ OBECNIEJ JESTEM I RAZEM SWIETUJEMY
    PASCHE, NA CO DZIEN MIESZKAM W POLSCE I JAKOS SPECJALNIE Z TEGO POWODU NIE
    NARZEKAM.
    OD 2 MIESIECY SLEDZE WSZYSTKO TO CO SIE TUTAJ DZIEJE, JAK I ROWNIEZ NA INNYCH
    STRONACH INTERNETOWYCH, CZYTAJAC INFORMACJE I OPINIE NT KONFLIKTOW CALEGO
    BLISKIEGO WSCHODU. SZCZEGOLNIE ZAINTERESOWAL MNIE TA STRONA ZE WZGLEDU NA
    WIELOSC CIEKAWYCH OPINII JAK I ROWNIEZ PROSTACKICH WYPOCIN. ZBIERAM INFORMACJE
    DO PRACY MAGISTERSKIEJ NIE JEST WAZNE Z CZEGO (COS W STYLU SOCJOLOGII) A , ZE
    TERAZ MAM DZIEKANKE, MAM WIEC WIECEJ CZASU NA ZEBRANIE MATERIALOW DO MOJEJ
    PRACY I PRZEDSTAWIENIE ROWNIEZ TYCHZE MATERIALOW I PANSTWA OPINII NA
    CWICZENIACH ALE TO DOPIERO W PAZDZIERNIKU. BEDZIE CO ROBIC A PROFESOROWIE
    WYMAGAJACY.
    SLEDZENIE INTERNETU JEST CIEKAWSZE OD SAMEGO CZYTANIA GAZET BO MOZNA TU SPOTKAC
    NAJROZMAITSZE SPOSOBY MYSLENIA I WYRAZANIA SWOICH PRZEKONAN. JAK JUZ WSPOMNIALEM
    (AM)OD PRYMITYWOW DO INTELIGENCJI. TROSZKE PROWOKACJI TEZ TU SIE PRZYDAJE, ZEBY
    NAPEDZIC DYSKUSJE ALE CO NIEKTORZY TUTAJ WYRABIAJA HO, HO... I W DODATKU SA
    PRZEKONANI DO SWYCH SLUSZNOSCI NO COZ KAZDY MA PRAWO DO WLASNYCH PRZEKONAN-
    DEMOKRACJA. POJAWILI SIE TEZ TU TACY, KTORZY JAK TO MOJA CIOCIA SLUSZNIE
    ZAUWAZYLA LUBIA BAWIC SIE W DETEKTYWOW ALE LEPIEJ NIECH ZMIENIA FACH BO GDYBY
    RZECZYWISCIE ZAJMOWALI SIE TA PRACA JAKO ZAROBKOWA NIESTARCZYLO BY IM NA CHLEB.
    COS MI SIE WYDAJE ALBO MOZE RACZEJ CUS JAKBY TO POWIEDZIALA NIJAKA DANA-APROPOS
    SKAD TY SIE WYWODZISZ, MOZE TY SLAZACZKA, W MOJEJ GWARZE TAKICH SLOW NIE MAMY.
    SPYTAM CIOTKE BO HEBRAJSKI ZNAM NIE PERFEKCYJNIE ALE "CUS" MI SIE WYDAJE, ZE TO
    IWRIT TEZ NIE JEST HA, HA.NO A MOZE "NU" MYSLALEM(AM), ZE TA DANA JEST CALKIEM
    NIEZLA ALE PO DLUZSZYM ANALIZOWANIU JEJ OSOBY (ZAROWNO Z PSYCHOLOGICZNEGO
    PUNKTU WIDZENIA) MUSZE Z PRZYKROSCIA STWIERDZIC, ZE JEDNAK JEST INACZEJ. JEST
    TO CHODZACA CYNICZNA HIPOKRYTKA, NU MOZE NIE ZAWSZE ALE CZESTO OBJAWIA SWE
    OBLICZE. JEST WIECEJ ZNACZNIE CIEKAWSZYCH EGZEMPLARZY - LUDZIE DZIEKI ZA
    MATERIALY DO MOICH PRAC. WARTO TU ZAZNACZYC, ZE SZCZEGOLNA ANTYPATIA DARZE ROO
    I JARKA NUDZIASZA- JAK TO ON SIE OKRESLA I KILKU INNYCH.
    OPROCZ MOJEGO KIERUNKU LUBIE TAKZE STUDIOWAC RELIGIOZNASTWO TAK OGOLNIE BO ZNAM
    ROZNYCH LUDZI I LUBIE WIEDZIEC JAKIE SA ICH PRZEKONANIA RELIGIJNE I W CO
    WIERZA. PRAWDA JEST TO, ZE WIEKSZOSC TUTAJ NIE MA ZIELONEGO POJECIA O ISLAMIE I
    UWAZA TA RELIGIE NIEMALZE ZA ZBRODNICZA.
    OSOBISCIE JESTEM NIEBARDZO RELIGIJNYM (A) WYZNAWCA(WYZNAWCZYNIA) JUDAIZMU I
    WCIAZ MYSLE O PRZEJSCIU NA KATOLICYZM BO PO DLUZSZEJ ANALIZIE CALA BIBLIA ST I
    NT UKLADA MI SIE W JEDNA CALOSC JAK PUZLE CZY INNA UKLADANKA. A
    CO MAM DO POWIEDZENIA NT IZRAELSKO-PALESTYNSKI, KAZDA ZE STRON MA SWOJE RACJE I
    NIE ZAWSZE CZYSTO "GRA".POZDRAWIAM RAZ JESZCZE I DZIEKI ZA WSPOLPRACE, TODA,
    SZUKRAN.



    Temat: Akt III czyli Deratyzacja
    Witku
    witekjs napisał:

    > Moi Drodzy. Nie mam ostanio możliwości czytać Forum regularnie. Co jakiś czas
    > czytam toczące się tu "polemiki".Odbieram to ostatnio co raz gorzej. Od
    bardzo
    > dawna próbowałem sugerować, że prowadzenie jakichkolwiek rozmów z ludżmi tego
    > pokroju nie może prowadzić do innego efektu niż pełna satysfakcja adwersarzy.
    > Osoby o "mentalności" powoju nie mają żadnych zahamowań w wykorzystaniu
    każdej
    > okazji do tego aby zaistnieć i rozkwitać w "dialogach" z dającymi się
    > wyprowadzić z równowagi rozmówcami. Im dyskutantów więcej tym lepiej. Każdy
    > złośliwy, prowokatorski lub ordynarny post wywołuje reakcję, czasem kilku
    osób.
    >
    > Pozwala to na kolejną odpowiedż oraz wsparcie lub komentarz osób z układu. W
    > ten sposób ich nicki stają się najczęściej wymienianymi w Forum. Można dzięki
    > temu zakładać swoje wątki na temat, do których n a s t ę p n i e trafią ci,
    > których "rozpirzało" się w każdej nadarzającej się okazji. Idealną okazją do
    > wykazania swojej autentycznej przewagi są wypowiedzi naszych "sojuszników",
    > przy których każde z nas czuło się zawstydzone. Natychmiast można je
    zacytować
    > jako "rekomendacje"... Obie te wypowiedzi przywołał Borsuk, z którego
    > stosunkiem do tego "wsparcia" i pozostałymi uwagami w pełni się zgadzam.
    > Wielokrotnie pisałem, że nie istnieje żadna możliwość znalezienia wspólnego
    > języka z ludżmi, którzy odmawiają prawa innym swobodnie porozumiewać się w
    > Forum. Istnieje natomiast prawdopodobieństwo, że uda się im wciągnąć
    niektórych
    >
    > z rozmówców w prowadzenie polemiki ich językiem i metodami. Tu najważniejsza
    > jest rywalizacja! Bez względu na koszty, które również są zupełnie inaczej
    > pojmowane. Ogromną satysfakcję i faktyczną przewagę daje prowadzenie sporu na
    > warunkach przez siebie narzuconych. Zabawne, co nie raz było widać
    są "przewagi
    >
    > moralne", z którymi pozostaje się po rozmowie z nimi. To tak jakby odchodzić
    > bez grosza, z miną urażonego lorda od uśmiechniętej Cyganki, której jeszcze
    raz
    >
    > udało się nabrać naiwnego i głupiego "gadzio"/ obcy - nieRom/, który nie wie
    > jak inne są jej kryteria uczciwości...
    > Wszycy przez to przeszliśmy. Wzbudzając z pewnością paroksyzmy śmiechu,
    również
    >
    > tych "nieobecnych", w tym momencie przyglądających się grze.
    > Nie ulega wątpliwości, że niezwykle ważną rolę odegrało działanie Hiacynta.
    > Wykazało i przypomniało wszystkim jak brutalnie traktowano naiwnych,
    uczciwych,
    >
    > nie dopuszczających do siebie myśli, że tak "robi sie w balona" forumowiczów.
    > Wiele z tych strasznych cytatów czytaliśmy po raz pierwszy, wiele w
    dramatyczny
    >
    > sposób przypominało nam naszą bezgraniczną naiwność i poważne, powtarzane
    błędy
    >
    > z niej wynikające. Poznało to również niemało osób, które niedawno pojawiły
    się
    >
    > w Forum. W tym też, tkwi ogromna wartość wysiłku Hiacynta.
    > Słabszą, dającą możliwość ordynarnej riposty stroną, były niektóre komentarze
    i
    >
    > reagowanie na różnego rodzaju zaczepki.
    > W Forum nie istnieje możliwość izolacji. Nie ma też żadnych szans na trwałe
    > przestrzeganie lub egzekwowanie uczciwych zasad gry. Nic też nie jest w
    stanie
    > zawstydzić(!!) osób, które stosują jedynie swoje kryteria dobrej zabawy. To
    > właśnie, między innymi uświadomiło nam wszystkim roczne zmaganie się z
    ludżmi,
    > którzy wiedzą najlepiej co jest wartościowe, słuszne, mądre, merytoryczne
    > i "dobre dla Forum". Szczególnie gdy jest ich kilkoro, cynicznie manipulących
    > wszystkimi możliwościami jakie daje pisanie w internecie.
    > Pozdrawiam Was wszystkich.Witek

    Napisałeś kilka miłych słów o mnie, mają one dla mnie znaczenie.
    Inaczej teraz odczytuję Twoje pisanie, każdy z nas jest inny,
    każdy ma INNĄ mocną swoją stronę.
    Chyba wiesz, ze tamto apelowanie o koniec wojny było jednak przedwczesne.
    Dopiero od kilku dni, od ujawnienia skandalicznego faktu naigrywania
    się z Tyu przez Miriam i Perłę piszących wspólnie do niego listy, są
    skompromitowani ostatecznie. Ich groźby wobec mnie i próba szntażu
    dopełniło miary. Łącząc w ten sposób real z wirtualem, pogrązyli się
    ostatecznie. Nie potrafię powiedzieć o nich ani JEDNEGO dobrego słowa.
    Długo pisałem o zasługach Miriam dla forum, teraz bilans jest TRAGICZNIE
    niekorzystny dla niej.

    pozdrawiam

    Hiacynt




    Temat: Akt III czyli Deratyzacja
    Moi Drodzy. Nie mam ostanio możliwości czytać Forum regularnie. Co jakiś czas
    czytam toczące się tu "polemiki".Odbieram to ostatnio co raz gorzej. Od bardzo
    dawna próbowałem sugerować, że prowadzenie jakichkolwiek rozmów z ludżmi tego
    pokroju nie może prowadzić do innego efektu niż pełna satysfakcja adwersarzy.
    Osoby o "mentalności" powoju nie mają żadnych zahamowań w wykorzystaniu każdej
    okazji do tego aby zaistnieć i rozkwitać w "dialogach" z dającymi się
    wyprowadzić z równowagi rozmówcami. Im dyskutantów więcej tym lepiej. Każdy
    złośliwy, prowokatorski lub ordynarny post wywołuje reakcję, czasem kilku osób.
    Pozwala to na kolejną odpowiedż oraz wsparcie lub komentarz osób z układu. W
    ten sposób ich nicki stają się najczęściej wymienianymi w Forum. Można dzięki
    temu zakładać swoje wątki na temat, do których n a s t ę p n i e trafią ci,
    których "rozpirzało" się w każdej nadarzającej się okazji. Idealną okazją do
    wykazania swojej autentycznej przewagi są wypowiedzi naszych "sojuszników",
    przy których każde z nas czuło się zawstydzone. Natychmiast można je zacytować
    jako "rekomendacje"... Obie te wypowiedzi przywołał Borsuk, z którego
    stosunkiem do tego "wsparcia" i pozostałymi uwagami w pełni się zgadzam.
    Wielokrotnie pisałem, że nie istnieje żadna możliwość znalezienia wspólnego
    języka z ludżmi, którzy odmawiają prawa innym swobodnie porozumiewać się w
    Forum. Istnieje natomiast prawdopodobieństwo, że uda się im wciągnąć niektórych
    z rozmówców w prowadzenie polemiki ich językiem i metodami. Tu najważniejsza
    jest rywalizacja! Bez względu na koszty, które również są zupełnie inaczej
    pojmowane. Ogromną satysfakcję i faktyczną przewagę daje prowadzenie sporu na
    warunkach przez siebie narzuconych. Zabawne, co nie raz było widać są "przewagi
    moralne", z którymi pozostaje się po rozmowie z nimi. To tak jakby odchodzić
    bez grosza, z miną urażonego lorda od uśmiechniętej Cyganki, której jeszcze raz
    udało się nabrać naiwnego i głupiego "gadzio"/ obcy - nieRom/, który nie wie
    jak inne są jej kryteria uczciwości...
    Wszycy przez to przeszliśmy. Wzbudzając z pewnością paroksyzmy śmiechu, również
    tych "nieobecnych", w tym momencie przyglądających się grze.
    Nie ulega wątpliwości, że niezwykle ważną rolę odegrało działanie Hiacynta.
    Wykazało i przypomniało wszystkim jak brutalnie traktowano naiwnych, uczciwych,
    nie dopuszczających do siebie myśli, że tak "robi sie w balona" forumowiczów.
    Wiele z tych strasznych cytatów czytaliśmy po raz pierwszy, wiele w dramatyczny
    sposób przypominało nam naszą bezgraniczną naiwność i poważne, powtarzane błędy
    z niej wynikające. Poznało to również niemało osób, które niedawno pojawiły się
    w Forum. W tym też, tkwi ogromna wartość wysiłku Hiacynta.
    Słabszą, dającą możliwość ordynarnej riposty stroną, były niektóre komentarze i
    reagowanie na różnego rodzaju zaczepki.
    W Forum nie istnieje możliwość izolacji. Nie ma też żadnych szans na trwałe
    przestrzeganie lub egzekwowanie uczciwych zasad gry. Nic też nie jest w stanie
    zawstydzić(!!) osób, które stosują jedynie swoje kryteria dobrej zabawy. To
    właśnie, między innymi uświadomiło nam wszystkim roczne zmaganie się z ludżmi,
    którzy wiedzą najlepiej co jest wartościowe, słuszne, mądre, merytoryczne
    i "dobre dla Forum". Szczególnie gdy jest ich kilkoro, cynicznie manipulących
    wszystkimi możliwościami jakie daje pisanie w internecie.
    Pozdrawiam Was wszystkich.Witek



    Temat: Start serwisu Snooker Manager – chetni do testow
    Start serwisu Snooker Manager – chetni do testow
    Drodzy Forumowicze,

    jeszcze przed turniejem Grand Prix (21-29/10/2006) planowane jest
    uruchomienie serwisu Snooker Manager. Znajdzie sie w nim duzo informacji o
    turniejach biezacego sezonu zawodowego oraz o samych zawodnikach Main Tour'u.
    Najciekawsza jednak czesc serwisu bedzie przeznaczona dla zarejestrowanych
    uzytkownikow, ktorzy beda mogli aktywniej uczestniczyc w turniejach
    sledzonych w telewizji.

    Zasada jest prosta:
    - rejestrujesz sie (oczywiscie bezplatnie)
    - za wirtualne pieniadze kupujesz 5 zawodnikow Main Tour'u, ktorzy od tego
    momentu pracuja na Twoj wynik
    - im lepiej wypadna w realu Twoi zawodnicy (wygrane mecze, wbite brejki 50+),
    tym bardziej wzrosnie ich wartosc i tym wiecej zarobia dla Ciebie wirtualnych
    pieniedzy. Moze sie tez zdarzyc, ze Twoj zawodnik bedac rozstawionym w
    turnieju przegra swoj pierwszy mecz. Wtedy jego wartosc spadnie na czym
    ucierpi Twoj Budzet
    - jako Manager bedziesz musial pokryc koszty udzialu swoich zawodnikow w
    turniejach. Bedziesz tez musial podzielic sie z nimi zarobionymi wirtualnymi
    pieniedzmi
    - jesli ktorys z zawodnikow nie spelni Twoich oczekiwan, bedziesz mogl go
    sprzedac i kupic w jego miejsce innego zawodnika
    - na podstawie uzyskiwanych wynikow tworzony bedzie ranking indywidualny i
    krajowy

    Snooker Manager jest zaprojektowany tak, zeby uczestnictwo w Grze bylo latwe
    i przystepne dla kazdego. Posiada jednak szereg skomplikowanych,
    niewidocznych mechanizmow i przed oficjalnym uruchomieniem jest potrzeba
    gruntownego przetestowania calego modelu, aby pozniejsze uzytkowanie nie
    dostarczalo Wam zmartwien. Wszystkich chetnych zapraszamy do pomocy w tym
    etapie przygotowan. Testy beda przebiegaly wedlug nastepujacego terminarza:
    - 27 do 29 wrzesnia (sroda-piatek): rejestracja uzytkownikow testowych i
    budowanie 5 osobowych skladow swoich Stajni
    - 30 wrzesnia do 7 pazdziernika: faktyczne testy na wynikach turniejow
    rozegranych w sezonie 2005/2006

    Od testujacych oczekujemy, ze po zarejestrowaniu beda aktywnie zarzadzac
    swoimi Stajniami (kupowanie, sprzedawanie zawodnikow) oraz beda przekazywac
    informacje o zauwazonych bledach poprzez oknienko tekstowe znajdujace sie na
    kazdej podstronie serwisu. Udzial w testach nie powinien zabrac wiecej niz
    pol godziny dziennie. W zamian juz na tym etapie Gra moze dostarczyc wiele
    zabawy.

    Wszystkich chetnych prosimy o wyslanie e-maila o tresci "Chce wziac udzial w
    testach" lub podobnej na adres snookermanager@snookermanager.com nie pozniej
    niz do srody, 27 wrzesnia. W odpowiedzi w tym dniu (27 wrzesnia) zostanie
    wyslany e-mail z dalszymi wskazowkami.

    Powyzsza informacja zostaje zamieszczona na kilku forach internetowych
    poswieconych tematyce snookerowej.

    Z pozdrowieniami,

    Zespol SnookerManager



    Temat: Orliki kontra liga szóstek - ciąg dalszy
    Orliki kontra liga szóstek - ciąg dalszy
    Słusznie zauważają moi przedmówcy . źe Orliki są dla dzieci i
    młodzieży a dorośli mogą
    Płacić za taką rozrywkę. Zgadzam się też z opinią na temat
    wypowiedzi pani dyrektor Wydziału Sportu Urzędu Miasta Łodzi, bo
    mówienie ze nie może wtrącać się do regulaminu innego
    stowarzyszenia lub nakłanianie do uzyskiwania dokładnych informacji
    na temat wydawanych pieniędzy przez to stowarzyszenie można
    podsumować za „ bree” (niech przestanie pie...rzyć. )
    Po pierwsze Miasto ma pieniądze i instrumenty na takie rozgrywki .
    Takim instrumentem jest MOSIR
    Definicja
    Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji jest jednostką organizacyjną
    samorządu terytorialnego w części finansowaną z budżetu miasta,
    której zadaniem jest organizacja imprez sportowych i rekreacyjnych i
    oraz zarządzanie komunalnymi obiektami sportowo-rekreacyjnymi. MOSiR
    realizuje program imprez sportowo-rekreacyjnych. Poniżej
    przedstawiamy jego główne założenia.
    Aktywne uczestnictwo dzieci i młodzieży szkolnej w imprezach
    sportowych organizowanych przez MOSiR, jest kontynuacją celów i
    zadań wynikających z programu szkolnego w zakresie wychowania
    fizycznego i zdrowotnego.
    Naczelnym celem jest zwiększenie aktywności fizycznej dzieci i
    młodzieży poprzez propagowanie zdrowotnego stylu życia, kreowanie
    potrzeb i aktywnych postaw wobec osobistej kultury fizycznej.
    Kolejne nasze cele to: popularyzowanie i upowszechnianie sportu
    wśród dzieci i młodzieży,
    przeciwdziałanie degradacji zdrowotnej i społecznej wśród dzieci i
    młodzieży poprzez kreowanie postaw pro zdrowotnych związanych ze
    sportowym trybem życia i przygotowaniem do uczestnictwa w sporcie w
    wieku dojrzałym,
    promowanie różnych dyscyplin sportowo-rekreacyjnych,
    rozwój zainteresowań, nawyków i umiejętności sportowych.
    I tak jest w całej Polsce, ale nie w Łodzi
    w Łodzi jest tak :
    „W zakres naszej działalności wchodzi świadczenie usług
    rekreacyjnych dla mieszkańców naszego miasta i województwa.”
    Cytat ze strony MOSIRU proszę zwrócić uwagę na słowa
    świadczenie usług – Łódź - organizacja imprez sportowych i
    rekreacyjnych – cała Polska
    poniżej przedstawiam, czym się szczyci na stronie internetowej
    Łódzkiego MOSIRU
    ( O NAS ) człowiek, który świadczy usługi dla mieszkańców Łodzi .
    Łódzki MOSiR jest największym w centralnej Polsce ośrodkiem
    rekreacyjno-sportowym. Tereny zielone, kąpieliska, przystanie wodne,
    pływalnie, lodowiska, hale sportowe, boiska i korty tenisowe
    gromadzą dużą grupę entuzjastów sportu, a bogata oferta sprawia, że
    w ciągu roku nasze obiekty odwiedza blisko pół miliona osób.
    W jednej z największych w Polsce wielofunkcyjnych hal sportowych
    znajdującej się w centrum miasta odbywa się wiele imprez o
    zróżnicowanej randze i prestiżu. Od sportowych (Liga Światowa w
    Piłce Siatkowej Mężczyzn, imprezy sportowe dla dzieci i młodzieży),
    przez estradowe (Eska Music Awards, Chór Alexandrowa, Okaż Serce), a
    kończąc na imprezach targowych i wystawienniczych o zasięgu
    międzynarodowym (Interbud, Intertelecom, Interstone, Film Video
    Foto, Giełda Kolekcjonerska, Moto Weteran Bazar).
    MOSiR jest szczególną instytucją na terenie Łodzi. Mam nadzieję, że
    tak różnorodna oferta naszych obiektów pozwoli Państwu spędzić czas
    wolny miło, atrakcyjnie, zdrowo i na sportowo.
    DARIUSZ GAŁĄZKA
    Dyrektor Naczelny
    Dla mnie to czysta komercja, ale może się mylę
    Teraz, co do pana Tarczyńskiego to szkoda, że pani dyrektor Wydziału
    Sportu Urzędu Miasta Łodzi nie gra w Lidze Szóstek Piłkarskich, bo
    wtedy by wiedziała, że to mega krętacz i jeśli powie prawdę to
    tylko przez pomyłkę.




    Temat: Policja kontra pirackie oprogramowanie
    Moim zdaniem to skandal, nastepny skandal......;-}
    ......nie wiem jakie "metody operacyjne" w tych wypadkach stosuje polska
    policja. Po pierwsze jestem przyzwyczajony, ze moge zastrzelic kazdego, kto
    wejdzie do mojego domu nie proszony, chyba ze ma nakaz, albo dziala ze wzgledu
    na bezpieczenstwo narodowe. Nie wiem co moga pokazac polscy policjanci zeby
    wejsc komus do domu. A watpie ze policja w kazdym wojewodztwie ma takie
    mozliwosci logistyczno-techniczno-cyfrowe, zeby na skarge jakiejs firmy (tylko
    taka mozliwosc biore pod uwage) miala "sieciowe" dowody w reku. Trzeba byc
    albo idiota, albo uwazac sie za jednego z mieszkancow matrixa, zeby sciagac
    durze czesci oprogramowania z netu. W US, wsrod fachowcow (a to oznacza
    kazdego kto tylko nie jest zwykla gospodynia domowa i wie co to HTTP;-}) 50%
    programow to programy "lewe". Taka jest prawda. Od programow operacyjnych, do
    gry w szachy. Tak samo jest w wielu firmach(!). Przyklad - firma zatrudnia
    150 pracownikow na systemie MS, a licencji ma na 15 osob. Zwykle bierze sie to
    ze zwyklego lenistwa, ale nie zawsze. Dlaczego mam kupowac jakis program za
    $600, jesli kupi go moja firma, albo ma to moj kolega? Kazdy ma nagrywarki i
    nagrywa, ale nie w celach zarobkowych. Czasem jest troche niedogodnosci, bo
    nie mozna czasem sciagac upgrade'ow, wiec sie ich nie sciaga z "lewego" PC. Pan
    Gates od tego nie zbiednieje, bo firmy i "zwykli ludzie" jednak musza placic za
    programy, bo tak wola, wiedza ze maja gwarancje i nic ich nie obchodzi, ida do
    sklepu po nastepny PC, jak po ziemniaki. Natomiast jesli chodzi o muzyczne
    CD's & DVD's, to nie oplaca sie robic kopii. Bylem przerazony iloscia "lewych"
    plyt w polskich domach. Osobiscie mam same oryginaly i nie chce innych, bo
    mnie stac i sa lepsze. Osobiscie moje PC's sa w 50% "lewe", od czesci, po
    oprogramowanie, bo PC, sa "custom made". Co z tego ze cos zostalo odkodowane,
    wziete z pracy gdzie najnowsze czesci walaja sie w magazynach i sie po nich
    depcze, albo kupione przez np. mojego ojca, mame, wojka, ciocie, babcie,
    dziadka i przegrane na moje? Absolutnie nic. Tak jak nic nigdy nie ukradlem
    (fizycznie), tak dalej nie czuje sie zlodziejem, bo ktos blizki (np. kolega z
    pracy) mi to dal w prezencie, a nie dlatego ze mnie na to nie stac i musialem
    oszczedzac. I to jest smutna prawda - w Polsce, Ukrainie, Rosii glownie bieda
    nakreca piractwo, a ze bieda jest powszechna, wiec kopiuje sie co sie da w
    przerazajacych ilosciach. Jest rzecza niegodziwa oczekiwac godziwosci od ludzi
    zyjacych w warunkach uwlaczajacych ludzkiej godnosci. I do tego te "akcje"
    policyjne, ktore oczywiscie uderza w jakis biednych, zastraszonych ludzi z
    trudem oplacajacych polaczenia internetowe. To wlasnie jest skandal. Niech
    policja lapie dlesiarzy, mafie i politykow SLD, a nie facetow w okularach przed
    komputerami.
    Uszanowanie,
    Paul



    Temat: www.40plus.ca
    Uwaga! Wazne!
    Kazdy sadzi wedlog siebie. Ta stara prawda nigdy nie przemawiala do mnie az do
    momentu moich przygod z forum rozpoczetych poltora roku temu. Juz
    przerabialismy temat dlaczego kontakty internetowe na forum sa wygodne. Maja -
    moim zdaniem - jeszcze jedna zalete; w sposob niezwykly odkrywaja charakter
    piszacego. Mysle, ze brak wizualnego aspektu konwersacji, koncentrujemy sie na
    doborze i grze slow, bardziej "sluchamy" mysli za stwierdzeniem niz przy
    zwyklem konwersacji. Nie widzac, oceniamy czyjes zachowanie lub intencje
    porownujac do wlasnego rozumowania. Jak jedna osoba jezdzi starym samochodem,
    to dla drugiej oznacza to, ze ten ktos jest biedny i glupi, bo wedlog niej,
    samochod jest wazny. Rozumowanie przez pryzmat wlasnego postepowania nie
    dopuszcza mysli, ze dana osoba nie lubi robic nic na pokaz a po prostu
    potrzebuje srodek transportu. Mamy swietny przyklad z ostatnich dni. Ktos
    zaczyna zastanawiac sie co za cel moze miec Mark zakladajac forum i strone?
    Przeciez niemozliwe jest, ze ktos wkalda tyle pracy dla samej ideii,
    satysfakcji i z czystej potrzeby bycia aktywnym - musi byc cel i korzysc.
    Wybredna - ktora nota bene wyglada mi na kogos wyrzuconego z forum uczonym
    wykladem o pieluchach, ktory jedynie udawadnia, ze madrosc nie idzie w parze z
    wiekiem - zrobila mi tu niedzwiedza przysluge; zwrocila uwage na cos, co nigdy
    nie przeszlo mi przez mysl a mianowicie jakakolwiek korzysc materialna.

    Warum ma duzo racji; forum stracilo caly swoj entuzjazm i spontanicznosc. Wielu
    nie pisze, bo boi sie znowu byc nazwanym koltunem kulturlanym, glupia baba czy
    czyms podobnym, inni po prostu boja sie odezwac aby nie wejsc na ta liste.
    Zalozeniem tego forum i strony jest miec przyjemnosc i to bez stresu. Mamy go
    wystarczajaco duzo w zyciu realnym i tu go nikomy nie potrzeba. Mam wielu
    dobrych znajomych, ktorzy, podobnie jak ja, pracuja i borykaja sie z wieloma
    problemami zycia codziennego. Gdy sie spotykam z moimi znajomymi (zdecydowanie
    za rzadko; czas) mamy duzo przyjemnosci w byciu razem. Nie szukamy ciezkich
    tematow, polemik czy dyskusji (nie znaczy to ze od nich stronimy), ale staramy
    sie miec przyjemny czas. Osobiscie uwazam, ze to forum - wykorzystujac
    niezaleznosc jaka daje internet - powinno uzupelniac te rzadkie spotkania
    towarzyskie zycia realnego, codzienna wymiana paru zdan wirtualnie. Jezeli ktos
    ma ochote na ciezkie dyskusje, z pewnoscia je znajdzie na innych forach.
    Obojetnie jak to nazwiemy; towarzystwo wzajemnej adoracji, czy pospolita
    sraczka slowna, gledzenia duzo tresci za zlamany szelong, to niech tak bedzie -
    takie bylo moje zalozenie.

    Jeszcze jedna sprawa; widzac nowe twarze, widze rowniez nadciagajace burze.
    Spokojnie! Kazdy, ktory zawiatal na to forum, jest wspanialym czlowiekiem i
    kazdy zostawia swoj slad i pietno - pisze to w bardzo pozytywnym tego slowa
    znaczeniu. Ci jednak, jako duze indywidualnosci, nie zdaja sobie sprawy ze
    ciagnia za soba chmare wielbicieli, ktorzy nie zawsza dorownuja poziomem do
    tychze. Wiem co mowie - uczestniczylem juz w jednym forum, znam troche nickow i
    wiem co bedzie. Biorac to wszystko pod uwage; nie pozwole na zniszczenie tej
    zabawy i jest to wpis zamykajacy forum w formie jaka jest teraz. Oznacza to, ze
    forum zostanie ukryte, z bardzo rygorystycznie przestrzeganym wstepem. Nie
    namawiam nikogo do uczestnictwa w nim. Pozostawiam to do Panstwa decyzji.
    Gwarantuje jednak, ze zrobie wszystko, aby bylo to miejsce, gdzie kazdy ma
    prawo do wlasnej opinii, a odwaga jej wypowiadania nie bedzie spotykala sie z
    obraza. Moze z niektorych spadnie ta sztuczna maska poprawnosci jakis tam
    sfer... podobnie jak wielu, ja tez czuje, ze tu nie naleze...

    Co do strony, to jednym z pierwszych tematow po zmianie statusu forum, bedzie
    jej kontynuacja w takiej formie jak dotychczas. Bez obaw; zarabiam
    wystarczajaco duzo, koszt jako taki jest znikomy a radochy za duzo, aby
    traktowac ta zabawe jako dodatkowa forme dochodu jak to jest insynuowane przez
    innych. Zgadzam sie natomiast z Warum, ze jest ona troche zimna... mozna zrobic
    rowniez dostep na szyfr, aby, bedac w scisle zamknietym i kontrolowany gronie,
    pozwolic sobie na bardziej prywatne materialy.

    Pozostawiam Panstwu pare dni na przemyslenie i przedyskutowanie tej sprawy.
    Jezeli ktos nie ma ochoty na dalsza zabawe a chce wycofac swoje materialy ze
    strony, prosze dac mi znac. Nie bede publikowal strony jako takiej az do
    uregulowania sprawy.

    Pozdrawiam serdecznie - Mark
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukano 151 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.