Strona Główna jak działa Łącznik krzyżowy Jak działa lampa kineskopowa Jak działa poczta elektroniczna Jak Dziala Program Snadboys Jak działa sklep internetowy Jak działa speedhack cs jak działa teleskop Hubble jak działa Vichy Lipometric JADMaker jak to działa jak działa flukonazol |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jak działa suszarkaTemat: co z moimi włosami!! będę łysa! Czesc,ja mam bulimie od 7 lat,chociaz mam dopiero 21.przez ostatnie 2 lata prawie wogole nie wymiotowalam,zamieszkalam z chlopakiem i tak jakos mi przeszlo,coprawda przytylam i calkiem sie zmienilam,nie dbalam o siebie itd.,ale wlosy zawsze mialam zdrowe,teraz od kwietnia z wlasnej glupoty,bo inaczej nie da sie tego nazwac,znowu zaczelam wymiotowac,no i moje naprawde piekne,dlugie blond wlosy zaczely wypadac.U mnie przyczyniaja sie tez do tego zminy klimatu i jedzenia,bo ciagle przemieszczam sie miedzy Wlochami,a Polska,ale mam jeden niezawodny sposob na wypadanie wlosow.Moim zdaniem odzywki dzialaja jedynie na wlosy od nasady po konce,o to tez trzeba dbac,ale zeby nie wypadaly,najwazniejsze jest wzmocnienie cebulek.Raz w tygodniu przygotowywuje maseczke z dwoch zoltek jaj,lyzeczki cieplej przegotowanej wody,lyzki olejku rycynowego(wlasnie on wzmacnia cebulki) i lyzeczki soku z cytryny,potem wcieram to w skore glowy i we wlosy na calej dlugosci,zawijam je w kok,owijam szczelnie folia do pakowania zywnosci(to zwykla,nie aluminiowa),podsuszam suszarka,bo pod wplywem ciepla lepiej wchlaniaja sie skladniki odzywcze i na koniec zawijam w ciemny recznik.Chodze tak przynajmniej godzine(mozna nawet 3-4),a potem dokladnie splukuje,no i na koniec oczywiscie jak po kazdym myciu nakladam odzywke do splukiwania,zeby sie lepiej rozczesywaly,bo slabych wlosow nie mozna szarpac.Ale sie rozpisalam:)POlecam tez zazywanie wyciagu ze skrzypu polnego i Capivit A+E,no i wszystkie starajmy sie nie wymiotoowc,bo to jest naprawde bez sensu! Temat: magiczne sposoby na kolkę My mamy taki: w dzien kladziemy Mala na brzuszku, zeby ja maksymalnie odgazowac (baczki swietnie odchodza), oczywiscie, trzeba przy niej byc, nawet jak tak zasnie. Wieczorem, jak tylko zaczyna sie kolka, moj maz kladzie ja na swoim brzuchu (brzuch do brzucha) i lekko porusza sie, co dziala jak masaz. Kiedy nadchodzi atak kolki, wlaczamy suszarke i Mala jakos cudem przechodzi te pare atakow bez krzyku i placzu, czasami we snie. Temat: Wojna Żenada fanfan1 napisał: "Policja co jakiś czas przeprowadza mądrzejsze lub głupsze akcje. Z nadmierną prędkościa trzeba walczyć, ale pytanie - czy tylko taka jest rola policji ? Te "suszarki", stacjonarne radary, videokamery, videoradary - mają jedno generalne zadanie - złapać w jak najkrótszym czasie największą liczbę kierowców i wypisać jak najwięcej mandatów, ponieważ może się to odbywać z przysłowiowym "palcem w d...e". Niestety tak oceniam polską policję. Łatwizna, tumiwisizm, łapówkarstwo i wiele, wiele podobnych cech i zachowań." Niestety - popieram opinię dotyczącą polskiej policji drogowej - te przykłady żenującego zachowania policjantów nie działają dydaktycznie na uczestników ruchu drogowego. Jak napisał SH - zamiast koncentrowania się na jeździe bezpiecznej, zmusza do wysilania umysłu do unikania policyjnych pułapek ustawionych w miejscach niekoniecznie niebezpiecznych. "Popieram twój pomysł - już czas wydać wojnę policji - płacę podatki, a więc mam prawo czegoś od nich wymagać !" Z całym szacunkiem do reszty wypowiedzi, nie było raczej intencją SH wydawanie wojny policji.;-) To by było wezwanie do anarchii - raj dla wielbicieli polskiego dresodokumentu "Szybcy się wściekli" - a o to nie podejrzewam żadnego z forumowiczów... Pozdrawiam, Mejson Temat: szczotka prostująca włosy z kat 9 Włosów nie wyprostujesz samą szczotką, co nawet jest nadmienione w opisie tej szczotki. Robi się to suszarką i szczotką. Podobnych szczotek używają w niektórych zakładach fryzjerskich. Ale czy ona rzeczywiście działa to nie napiszę, bo sama mam włosy proste jak druty i szczotki nie potrzebuję )) Pozdrawiam, sister52 Temat: jaką pralkę kupić? Kupiłam pralko-suszarkę Elektrolux. Pracuje juz kilka lat i jestem bardzo zadowolona.Działa bezawaryjnie, serwis przyjeżdża na każdą prośbę, można wykupić gwarancję na dalsze 2 lata.Rodzicom kupiłam niedawno inny model (malutki) i także są zadowoleni. Słyszałam od znajomych, że inne sprzęty mają także przyzwoitą jakość. Bardzo polecam Elektrolux. Temat: St.Anthony Słoneczny Brzeg klima działa, jak wychoidzilismy z pokoju na plaze czy gdzies to zamykalismy balkon nastawialismy sobie temp i jak wracalismy to cudny chlodek:) co do suszarki to nie wiem, nie korzystalem w loazience nie ma.a reczniki z tego co pamietam chyba zmieniali kazdego dnia lub co drugi dzien Temat: dlaczego akurat ja? Chyba rozumiem co przeżywacie. Moje dziewczynki mają dopiero 2 miesiące i choć to dziewczynki czyli teoretycznie spokojniesze - juz dały mi nieżle w kość. Cieszę się że nie tylko ja miewam dooła. Pomaga mi mama, ale przecież nie jest u mnie codziennie, a choć i ze strony męża mam sporą pomoc, to przecież bywa ciężko. Na moje dziewczynki też działa odkurzacz i suszarka do włosów i wszystko co szumi, warczy i buczy. Powodzenia na froncie. Ale mówicie jeszcze 7 miesięcy?? Ups.. Temat: Spray przedłużający świeżość włosów nie wiem co o nim sadzic, specjalnie nie mylam wlosow, zeby zobaczyc jak to dziala spryskalam i juz mam jedna uwage, bo atomizer pryska w jedno miejsce a wolalabym zeby rozpylal na wieksza powierzchnie. podsuszylam troche suszarka. musze powiedziec ze wlosy wygladaja troche lepiej, nie sa sztywne ani sklejone, ale gdy dotykam wlosow dalej czuje ze sa tluste. wiec spray daje jedynie efekt wizualny nie ma to jak swiezo umyte wlosy pozdrawiam Temat: WOSK NA ZIMNO - ? Zdaje się, ze na wizażu jedna dziewczyna pisała, ze plastry działają jej, wtedy gdy po przyklejeniu do skóry ogrzewa chwilę suszarką, później odczekuje aż wystygnie i wtedy odrywa. Próbowałam tak, plaster się strasznie mocno przykleił. Wyrwało mi prawie wszystkie włosy, ale za bardzo mnie bolało i jednak wróciłam do depilatora. Może spróbuj ten sposób jako ostatnią deskę ratunku. :) Temat: SHARM HOLIDAY****-czy ktoś coś wie? Hej!! Przedwczoraj wróciłem z tego hotelu. Było super. Obsługa jest spoko. My nawet zakumplowalismy się z kolesiem, który nam sprzątał pokój i kiedy nasza koleżanaka miała urodziny bardzo ładnie przygotowal jej pokój (kwiaty i łabędzie z reczników i koców, płatki kwiatów na łóżku, itp.). Jeśli chodzi o pokoje. Możnaby je podzielić na 3 części: - nową (pokoje o nr. 9xx) - starą (na pewno 2xx i chyba 4xx i 5xx) - odnowioną (3xx i chyba 6xx) Na początku dostaliśmy pokój w starej cześci, ale udało nam sie zmienić na pokój w odnowionej. Nie dajcie sobie wcisnąć pokoju w starej cześci, śą brzydkie, brudne a żeby uruchomić klimę trzeba bylo uderzyć w panel pięścią :P Jedzenie jest średnie. Do mleka chyba dolewają wody, jest malo owoców (oprócz melona i daktyli, raz dali winogorona). Na śniadaniach polecam omlety, a na obiado-kolacjach jest bardzo duży wybór ciast na deser. Do plaży najlepiej dojeżdzać darmowym busem. Do wybrzeża jest blisko, idzire się góra 10 min, ale do plaży hotelu (Delta Sharm) trzeba jeszcze kawałek podejść ładną alejką :). Sama plaża jest wąska i czasem są kłopoty aby zająć leżak w cieniu. Na drugiej plaży nie byłem, więc nic o niej nie mogę powiedzieć. suszarka do włosów jest w każdym pokoju, ale nie wiem jak działa bo jej nie używaliśmy, a ręczniki wymieniają codziennie. Z ręcznikami plażowymi też nie bylo kłopotów. Poza tym prawie co każdy wieczór była ciekawa animacja. Poza tym animatorzy organizowali wyjścia na imprezy. To chyba wszystko. Temat: prostownica do włosów Sek w tym ze wyprobowalam juz wszystkie mozliwe odzywki i inne specyfiki i na moje wlosy NIC nie dziala. Moze jesli ktos ma bardzo lekko falowane to pomagaja, ale moje wlosy sa dosc mocne i ciezko je wyprostowac niestety. Zgodze sie ze zelazko niszczy, tak samo jak walki czy suszarka czy kazde inne "ukladacze" do wlosow. Jednak wole miec troche sianowate a proste niz bardzo sianowate ( tak z natury), za puszyste, za krecone wygladajace jak szopa. Pamietajmy ze kazdy wlos jest inny i inaczej sie uklada i reaguje na zabiegi. Pozdr Kinga Temat: plamy kaszka13 napisała: > u mnie dziala bez problemu. plusem jest > to, ze nigdy mi sie nic nie odbarwilo. ja to chyba mam pecha, wyprobowalam juz wsystkie dostepne plyny i efekt ten sam: plamy z sosu i tluszczu bez zmian a przy wieskzej ilosci odplamiacza puszcza kolor na tkaninach :(, ale przeczytalam wczoraj o odpalmainiu octem, moze sprobuje (byla tez uwaga zeby niedopranych plam nigdy nie suszyc w suszarce). Temat: Szukam rodziców maleństwa - krzykacza Taaaak! Skąd ja to znam?! Moja mała ma teraz 16 miesięcy i dla pocieszenia powiem Ci, że nikt by teraz nie uwierzył co przeszłam przez jej pierwsze 7-8 miesięcy życia! Darła się całe dnie (i w nocy też się czesto budziła - od 5 do 8 miesiąca co godzinę!) ale najgorsze były wieczory. Nosiliśmy ją z mężem we dwójkę na zmienę bo tylko to dawało choć chwilę spokoju. Kolek nie miała z pewnością bo to inny rodzaj płaczu (ten był bardziej zawodzący, choć równie stanowczy). Na brzuchu nie chciała leżeć więc nawet mata edukacyjne nie wchodziłą w grę, nie mówiąc już o leżaczku, leżeniu w łóżeczku pod karuzelką itp. Zmiany nastąpiły gdy zaczęła siedzieć, potem raczkować, no a jak poszła na nóżki to już prawdziwa ulaga.... Teraz też oczywiście ma "charakterek" ale z takim dzieckiem mozna już "pertraktować" więc to już całkiem inna historia... Zdaję sobie sprawę, ze niewiele Ci pomogłam - zaufaj, to minie, choć zdaje sobie sprawę, ze ciężko Ci w to uwierzyć! Głowa do góry - musicie wypracować jakąś własną metodę, ale ciężko cokolwiek doradzić, bo każde dziecko ma co innego na "mysli". Podobno na niektóre dzieci dobrze działają monotonne dzwięki np. odkurzacza albo suszarki do włosów. Ja też to przerabiałam, ale bezskutecznie.. Pozdrowionka Nadia Temat: Agadir hotel Tafoukt beach- jakie wrażenia? Właśnie wróciłam z tego hotelu. Bardzo fajny. Położony rewelacyjnie.Sky Club ma chyba jakieś powiązania z Triadą, ale nie znam szczegółów. W hotelu na miejscu jest rezydent, sympatyczny, w razie potrzeby-pomaga. Alkohol w opcji all jest do 23 (w dyskotece i barze). Jest też przy basenie. Jedzenie urozmaicone (na terenie hotelu jest kilka restauracji) w dzień działa też snac bar, połózony między plażą a basenem. Woda w basenie nie jest już podgrzewana, przez 2-3 dni była zimna, ale potem ok. Pokoje - łóżko, tv, lodówka, łazienka - wanna z prysznicem, suszarka. Skromnie, ale czysto. Codziennie zmieniane są ręczniki. Na basenie też dostaje się ręczniki z którymi można iść na plażę. Animacje prowadzą dwie grupy - można nie wychodzić z hotelu i mieć zajęty cały czas. Dużo Francuzów i językiem podstawowym jest francuski, ale i po angielsku i trochę po polsku można się dogadać. Minusem jest to, że Polacy dostają często pokoje nad barem i dyskoteką, co w nocy przeszkadza, ale można zmienić pokój. Chętnie tam wrócę. Fajny hotel. Temat: Odradzam lodówki Ariston Gość portalu: ryho napisał(a): > coś pokręciłeś, > we Wroclawiu /WROZAMET- MASTERCOOK/działa nowa fabryka sprzętu chłodniczego, > a BOSCH jak wiem produkuje w Łodzi pralki,suszarki i zmywarki a sprzęt > > chłodniczy ma ze świata /Hiszpania, Grecja itd/ No to jestem w tyle :) Myślałem, że jeszcze lodówki wożą od Fagora, a tu się okazuje, że od ponad roku robią we Wrocławiu. Z tym Boschem to też zawaliłem:), bo produkcję lodówek w Polsce, to dopiero planują. Z tym najnowszym sprzętem, to jestem do tyłu, bo trafia do mnie dopiero po gwarancji. Temat: Polska żona dla rolnika Jakoś nie zauważyłam, żeby wiele prac w mojej okolicy wykonywanych było po staremu czyli ręcznie... Nie wiem co tam jeszcze dałoby się zmechanizować... automat do wyoprowadzania krów czy jak? Owszem, widzę że coraz częściej sąsiedzi wracają do pracy z koniem - zdecydowanie lepiej działa na środowisko niż traktor, ale robią to z własnej woli, ekonomicznych przeliczeń, miłości do zwierząt... nie wiem. Nie z musu w każdym razie. A jeśli chodzi o "kobiece" zajęcia to automatyczne pralki, suszarki i zmywarki można dostać również w Polsce ... o ile wiem. Temat: czy ze mną jest coś nie tak? HEHEHEHE dobre!! też wypróbuję pokazać OK dzięciołowi My baby mamy chyba fory jako motocyklistki muszę powiedzieć, że chyba z 2 razy zdarzyło mi się być namierzoną na "suszarkę" i by było kiepsko z moją skarbonką, tyle że w ostatniej chwili policjanci, kiedy zorientowali się co do płci, rezygnowali z zatrzymania i jeszcze machali z uśmiechem miłe, nie powiem. Natomiast muszę niestety najechać na TIR-owców. Raz zajechanie przez takiego jednego matoła omal nie kosztowało mnie rozplaskania się na jego ...... przyczepie. Potem przez kilka minut blokował mi pas razem z kolegą w Tirze na drugim pasie. Nie sądzę, że mnie nie widział, mimo że było ciemno, bo robiłam z tyłu za dyskotekę wszystkimi możliwymi światłami + z dźwiękiem. Bez pokazania odpowiedniego palca przeze mnie - sami rozumiecie - nie mogło się obejść. Ale ogólnie gatunki rzadko występujące w przyrodzie cieszą się specjalnymi względami - i to chyba ta reguła tu działa, kiedy mowa o ludziach cieszących się na widok motocyklistek Temat: to mnie przerasta :-((((((((( Na naszego synka też prawie nic nie działało. Mozesz spróbowac esputicon, ale to lek homeopatyczny i działa bardziej na wyobraźnie. Naszego codziennie poiliśmy herbatka plantex, a jak miał wieksze ataki to dawaliśmy ja dwa razy dziennie, to zmniejszało nasilenie objawów. Inne herbatki tego typu były słabsze. A poza tym sama mozesz pić rumianek, też troche pomaga. No i po kapieli wieczornej kiedy maluch był rozluźniony masowaliśmy mu brzuszek okrężnymi ruchami, trochę uciskając. Grip water sie nie sprawdził. W nocy częśto uspokajaliśmy go suszarką. Nie trzeba nawet ogrzewać nia brzuszka, naszemu wystarczył jej szum. Z opowiadąń innych to wypadało ze kazde dziecko reaguje troche inaczej i musice metodą prób i błędów znaleźć cos co bedzie działało w waszym przypadku. Trzeba to po prostu przejśc. pozdrawiam Temat: Kolka u niemowląt. Wasze doświadczenia U mojego 2 miesięcznego Krystianka nic nie pomagało podawałam mu od pierwszego miesiąca esputikon plantex lekarka przepisala debridat i nic. Przy ostrych atakach dawałam mu na początku viburcol, trochę chyba pomagał ale potem już przestał działać, lekarka kazała odgazowywać termometrem, trochę pomagało ale najlepiej sprawdziła się suszarka, do dzisiaj jak zaczyna płakać wlączam suszrkę i jest spokój. Temat: Próg na Wilanowskiej Gmina zartuje sobie?? > progu nie będzie w ogóle na wilanowskiej, bo czekają na wprowadzenie > ZTM a nie wiedząc kiedy to nastąpi, nie będą zakładać W przypadku gmin podmiejskich to wlasnie gmina decyduje o wykupywaniu linii ZTM. I zaczynaja jezdzic, kiedy ta zaczyna placic. Tak dziala w calym wianuszku. A Piaseczno co? Samo nie wie kieyd laskawie sie zgodzi zaplacic za linie?? > proponuję telefony do ZOMO, żeby przyjeżdżali na Wilanowską z > suszarką - w sobotę byli i łapali rajdowców Wiesz, policjanci tez ludzie i tez moga czytac forum. I obawiam, sie, ze jak ich tak ladnie bedziesz nazywac, to przy ograniczonej liczbie radiowozow nie wybiora Wilanowskiej :P Pzdr. Temat: a on płacze i płacze.... Witajcie mamy paczących dzieci. Mój 2 miesięczny Daniel płacze i krzyczy odkąd skończył 2 tygodnie. W dzień śpi nie najlepiej i krótko zazwyczaj po 10 - 30 minut, najchętniej u mnie na kolanach. Myślę o kupieniu taśmy klejącej bo czasem nie mam już sił go nosić Przyczyną są okropne kolki, które mimo serwowania różnych specyfików (gripe water, infacol)nieprzechodzą. Ja też nie mogę się doczekać kiedy moje dziecko będzie pogodne i uśmiechnięte. Kiedy zacznie zwracać uwagę na otoczenie, zamiast płakać, nadymać się i kopać. Mój mąż również jak czarnoksiężnik znika bo nie daje rady nerwowo a ja... trzymam się jakoś dzięki wsparciu moich bliskich i mam tu na forum. Choć działa doraźnie dobra jako uspakajacz jest suszarka. Ciepłe powietrze skierowane na brzuszek, masuje, rozgrzewa i relaksuje. Temat: Robot Phillips Essense - polecacie? A może inny? generalnie nie mam dobrych doświadczeń z Philipsem - elektr. szczoteczka do zębów padła po 2 latach podobnie jak lokówka, a obecnie siadły mi wysokie obroty w suszarce i muszę wcześniej wstawać żeby zdążyć wysuszyć włosy przed wyjściem do pracy ;-)- malakser który mam od 2 lat już po roku wyglądał na bardzo zużyty (używam średnio 2 razy w miesiącu)- plastikowe elementy po prostu pękają. A żeby było "śmieszniej" to mam wrażenie że Philips robi wszystkie swoje produkty na jeden raz tak aby potem nie można było nic zreperować w serwisie bo nie ma juz części. Obecnie przerzuciłam się na Boscha (2 letnia szczoteczka jeszcze działa ;-)) Jeśli chcesz mieć sprzęta na lata to raczej sugeruję inną firmą. pzdr Temat: dziecko naręczne Witam. Mam dokładnie taki sam problem (mój synek ma 6tyg).próbowałam już chyba wszystkiego. od kilku dni noszę się z zamiarem odłożenia go i zostawienia do wypłakania ale problem polega na tym,że gdyby ten płacz miał trwać 10min to ok. wytrzymam ale on potrafi krzyczeć nawet przez godzinę!Tego bym nie zniosła. Juz mi ręce opadają(dosłownie i w przenośni.Czasem jak jest bardzo śpiący to odkładam go do łóżeczka i włączam suszarkę do włosów i skutkuje ale nie zawsze, to działa tylko wtedy jak jest naprawdę śpiący.Pozdrawiam. Ewa Temat: polski sprzet w Kanadzie polski sprzet w Kanadzie pomozcie prosze, bo jestem calkowicie pogubiona. zupelnie sprzeczne informacje do mnie docieraja. czy zakupiony w Polsce laptop (firmy hp), suszarka do wlosow, ladowarka do telefonu i podobne takie urzadzenia beda dzialac bez problemow w Kanadzie? oczywiscie wiem, ze wtyczki sa inne (musze zakupic "przejsciowki"), ale co z napieciem pradu? Temat: Dominikana - wlasnie wrocilam do: marekimira właśnie po raz kolejny wróciłam właśnie z Puerto Plata i chętnie odpowiem na Wasze pytania: - wtyczki faktycznie są takie jak w USA i w gniazdkach jest 110V, warto zaopatrzyć się w przejściówkę, można kupić na lotniskach, popatrz uważnie na lokówkę (suszarka w większości hoteli jest, tak jak i żelazko) część sprzętu agd w naszych sklepach jest przystosowana na 110V i 230V, jeśli nie to niższe napięcie nie zaszkodzi najwyżej działać będzie bardziej opornie - komary, a właściwie meszki owszem są i niektórych gryzą, warto już przed wylotem zacząć brać witaminę B co pomaga, dodaj do tego jakiś dobry betakaroten i będziecie zwolnieni ze smażenia się na słońcu, karaibskie słońce opala także pod parasolem - uważać trzeba wszędzie także i na Karaibach, moja rada to trzymać rzeczy w sposób bezpieczny, w hotelu obowiązkowo wynająć sejf koszt niewielki (w moim hotelu to 16 $ za tydzień) i trzymać tam wszystkie cenne rzeczy (telefony, bilety, paszporty, pieniądze) przy sobie nosić tylko to co niezbędne tak aby pilnowanie rzeczy nie zakłuciło Wam wypoczynku UWAGA dla wszystkich tym razem jest wyjątkowo zimny grudzień na Dominikanie i o ile w dzień temperatura oscyluje w przedziale 29 - 32 stopnie to jednak nocą spada do 20 stopni, także warto do walizki wrzucić jakiś szal lub sweter. OPALENIZNĘ każdemu Dominikana gwarantuje, raczej trzeba uważać na oparzenia słoneczne. Pozdrawiam i już Wam zazdroszczę. Temat: kuba - gniazdka Jak nie masz tego adaptera/u (?), to polecam inne rozwiazanie - zamiast go kupowac, bo niezle kosztuje i wazy, ja np. kupilam sobie suszarke, ktora ma przelacznik napiecia 220 lub 110 V. Przyda ci sie na cala Ameryke. I wtedy juz tylko dokupisz plastikowa wtyczke przejsciowke, ktora bedzie miala opcje z dwoma plaskimi, skosnymi bolcami. Przejsciowka wystarczy ci tez do ladowarek telefonicznych, bo zwykle dzialaja na rozne napiecia. Temat: wanna! i inne miejsca kocich zabaw Nasza mala,ktora wzielismy ze schroniska bardzo lubi spac: wszelkiego rodzaju pudla(pelne,puste),walizki,szafy(oczywiscie najwyzsze polki),pod kanapa.A co uwielbia ,to spanie do swiezo wypranymi rzeczami,rozwieszonymi na suszarce.A za meblami sie zawsze chowa jak mam gosci(dzieci) ktore jej na nerwy dzialaja. pozdrwaiam Temat: boląca pierś -co robić? Dziewczyny musicie jak najczęściej przystawiać do bolącej piersi. Przed podaniem konieczenie rozgrzać (suszarka, gorący prysznic) i odciągnąć np ręką żeby zmiękczyć sutek żeby dzidzia łatwiej uchwyciła. Jak nie chce jeść z tej chorej, to ściągać koniecznie bo będzie zastój, a to strasznie boli i co gorsze prowadzi do zapalenia piersi, a to już bardzo mocno boli. Bardzo dobrze i w 100% skutecznie ściągA się ręką, kwestia wprawy. U mnie tylko tak się ściągało, laktator nie działał. A oprócz tego po opróżnieniu chorej piersi przykładć zimne liście kapusty, jak się zrobią ciepłe to zmieniać. Po 2 dniach gwarantowana poprawa. O tym siemiu lnianym słyszałam że działa, ale sama nie wypróbowałam. Życzę cierpliwości i zdrowia. Ania. Temat: dlaczego nie chce jeść?:-( U mnie też bardziej nerwowa atmosfera przy jedzeniu, szczególnie gdy karmie Kubę. chociaż wczoraj wieczorem Bartosz rzucał sie na cyca, ssał, puszczał, rzucał sie ponownie i tak wkoło macieju (ale bez ryku). Z butelki nie skorzystał. Zazwyczaj działa jeden sposób - włączyć suszarkę. 9/10 razy zasysa sie, opróżnia piers i jeszcze usypia. w dzień daje sobie spokój, jak nie chce to nie je, ale pilnuje aby przerwa nie była dłuższa niż 4 godziny (bywa tylko po spacerze gdy chłopaki dosypiają w wózku w domu) Temat: Wosk na dżinsach Plyn do usuwania wosku z nart (do nabycia w sklepie sportowym) albo zmywacz "pomaranczowy" do czyszczenia czesci rowerowych (ale nie taki co pachnie chemia tylko naprawde pomaranczami. Potem uprac w goracej wodzie z detergentem i bron boze nie suszyc w suszarce tylko na wolnym powietrzu. Sprawdzone wielokrotnie dziala nawet na materialach syntetycznych Lycra spandex ortaliony. Boze ile my sie tego naczyscilismy po woskowaniu nart. UWAGA ten srodek do czyszczenia jest latwopalny wiec nie uzywac w poblizu ognia lub nawet goracego zelazka. powodzenia Acha, jak zawsze sprawdz dzialanie na kolor w niewidocznym miejscu Temat: Bo brama byla zamknieta...... DVD, CD i "suszarka" z list dyskusyjnych "- BLAGAM O POMOC!!!! - kolega mi powiedzial, ze plyta DVD lepiej odbija radar niz zwykla plyta - podpowiedzcie mi prosze, czy mnie nie sklamal -bo jesli rzeczywiscie to jest prawda, to czy w kazdym hipermarkecie jak pojade do miasta bede mógl taka plyte kupic? Na razie uzywam zwyklej plyty i jestem zadowolony - nie dostalem zdnego mandatu!!! odp1.: - Powies sobie jeszcze trzy takie plyty - juz z daleka bedzie widac, ze jedzie idiota. odp2.: - Fakt, oni swoich nie zatrzymuja. odp3.: - Jako ze plyta DVD ma wieksza pojemnosc, tak przy wiekszej predkosci plyta ta lepiej dziala. Tylko pamietaj, ze strona przeznaczona do zapisu musi byc skierowana w strone policjantów, bo inaczej spowoduje wzrost predkosci pokazywanej przez radar. Sam stosuje 3 plyty DVD, 2 analogowe (tak na wszelki wypadek) i krawat samoobrony na ewentualne blokady. Pozdrawiam. odp4.: - to prawda, w nowej wersji F-117A pokryty jest caly plytami DVD i daltego jest niewykrywalny dla radarów odp5 - nie jestem pewien z ta plyta DVD, nie próbowalbym, najlepiej stosowac sprawdzone sposoby, polecem plyte gramofonowa, ona ma wieksza powierzchnie i bardziej rozprasza wiazke z radaru odp6 - Powies CD, DVD, FDD, HDD, memory stick i ZIPa, to na pewno zaden policjant cie nie zatrzyma, bo jak cie zobaczy zza zakretu to umrze ze smiechu. odp7 - Najlepiej radar odbija plyta chodnikowa. Tylko trzeba nia rzucic w radar z duzej odleglosci, zanim cie 'ustrzeli' a do tego trzeba sporo krzepy.." Temat: Do-rozaliap (i do innych, którzy byli na Kubie) w hotelu są obok siebie gniazdka z napięciem 110 i 220 (większośc aparatów i kamer potrafi sie łądować z 110 i 220) suszarka do włosów też działa tylko że wolniej ;) gniazdka takie jak w chinach ;) nie przypominają polskich ale nie trzeba przejściówki co do pilota w okolicach varadero jest podobno jakiś ale nam sie go nie udało trafić zabralismy kubańczyka co miał mówić po niemiecku ale słabo mu to wychodziło ;( Temat: ile prądu pobiera komputer??? lukesky1 napisał: > 500 W?????? Przeciez to nie suszarka! > > Wiekszosc komputerow ma zasilacze 200-350W i przeciez nie pracuja one pelna > moca, bo niby w co ma ta moc isc, jezeli podzespoly zuzywaja np. 200W. Widze ze tobie to mozg juz ususzyli komputerami, bo nie dziala! Wiekszosc nie pracuje pelan moca, ale jak ta moc potrzebujesz to wowczas to czujesz jak ci zacznie zwisac! Ty mozesz operowac komputer zapewne bez zasilacza. Twoje komputery to beda same produkowaly elektrycznosc! Pamietaj ze dopiero jak go wlaczysz mozesz meczyc klawiature. Nowe CPU obecnie ciagnie od 90-105 W, a nowe karty graficzne juz sciagaja do 120 W. Pozniej narzekasz ze ci zwisa! Internet appliances sciagaja tylko 100W! Nowe laptopy ciagna od 90W do 140W. Temat: szczyty skapstwa :) A co powiecie na to- to z ostatniej "Polityki": Czysta oszczędność W Zambrowie od roku działa piękny nowoczesny basen. Jednak zbyt pochopne władze miasta przyznały korzystającym z niego mieszkańcom 10 darmowych minut na tzw. przygotowania. Skończyło się na tym, że część Zambrowa przychodziła na basen tylko na te przygotowania. Spora grupa pływaków, chcąc zaoszczędzić na domowych rachunkach za wodę i energię, wpadała z rana, w ciągu 10 minut brała prysznic, goliła się, robiła szybką przepierkę, korzystała z toalety i wracała do domu. Niektórzy zdążyli jeszcze przepłynąć kilka metrów. Oburzone władze po odkryciu procederu zabrały gratisowe minuty. I niesłusznie. Zambrów mógłby stać się kuźnią pływackich mistrzów na światową skalę. No bo jakiż doskonały czas na 50 m mógłby uzyskać doświadczony amator sportów wodnych, który w ciągu 10 minut potrafiłby wziąć prysznic, ogolić się, uprać rzeczy dla całej rodziny, wysuszyć je suszarką do włosów, zjeść przyniesiony z domu posiłek, pozmywać po sobie naczynia, a na koniec dla przyzwoitości przepłynąć kilka basenów żwawą żabką. A, i jeszcze przypomniało mi się coś: koleżanka w pracy westchnęła, że tak lubi kotlety schabowe, ale ich nigdy nie robi, a na pytanie dlaczego powiedziała, że na dwie osoby to szkoda jajka rozbijać! Temat: Czy istnieją suszarki nie niszczące włosów? Czy istnieją suszarki nie niszczące włosów? Potrzebuję suszarki i to nie ulega wątpliwościom.Niestety przez nią bardzo zniszczyłam włosy...słyszałam żę są takie suszarki które działają wręcz przeciwnie..... Temat: SUSZARKA do ubrań, nie do włosów !! od roku mam suszarkę gorenje WT 941. jest to model kondensacyjny. kosztowała niecałe 1600 zł. Przed zakupem dowiadywałem się w serwisach . Są to wyroby produkowane głownie na rynek niemiecki. suszarka działa bez zarzutu, ma wszystkie funkcje potrzebne do suszenia Temat: sposób taty na kolkę sposób taty na kolkę nie wiem czy ktoś wcześniej opisywał,ale może się komuś przyda (na moją córę działa): wystarczy włączyć suszarkę i ocieplić nią brzuszek,nogi;przykryć koc i nagżać też kocyk.Dodatkowo szum suszarki działa super nasennie.Pozdrawiam Temat: komórka wpadła do wody-po niej? A Alcatel syna owszem w skórzanym futerale wrzuciła do kibla moja wnuczka.Córka wystrachana,że będzie odkupywać wysuszyła suszarką.I działa. Temat: Około tysiąc ofiar upałów we Francji > nu, mozna tez kupic 1-2 wentylatory. to wprawdzie nie to samo co klimatyzacja, > ale pomaga tez... Jezeli temperatura przekracza 37°C wentylator zaczyna dzialac jak suszarka. Nie pomaga. Temat: jak często golicie sobie zarost na nogach??? po opalarce nie ma się osmolonych nóg, ona działa jak suszarka do włosów, trzeba to robić z wyczuciem, jak sie pokarzą bąble to juz nie przypiekać Temat: Jakie urządzenie z czasów PRL jeszcze działa u Was Młynek do kawy Zelmer , ruski odkurzacz "czajka" z 1964 roku w piwnicy ale działa jeszcze , magnetofon ZK-140T + kilka taśm , suszarka do włosów " Fama " jest niezastąpiona bo cicha. Temat: PLACZE - włącz suszarkę Stosujemy z powodzeniem niemal od początku (teraz córcia ma 5 m-cy) Działa rewelacyjnie, czasami sądzimy, że wciskamy przełącznik w naszym dziecku, a nie w suszarce , bo po prostu natychmiast zamyka oczy(ale tak jest sporadycznie, zwykle trwa to trochę dłużej) Temat: SE k508i wpadł mi do wody:(((( Tylko go nie przegrzej tą suszarką... vilejka napisała: > Czy jest szansa ze zacznie działać??wyjełam baterię i susze suszarka, ale > wyswietlacz sie w ogóle nie uruchamia...:( Temat: pralko suszarka brandt? Mam Brandta pralko-suszarkę /40,pakowana od góry/ od 1997 i jeszcze działa . Tfu, odpukać. Temat: cos na kolke...?? na kolke :cieply strumien suszarki skierowany na brzuzek dziecka. Podobno dziala ,serio. Temat: Odradzam lodówki Ariston coś pokręciłeś, we Wroclawiu /WROZAMET- MASTERCOOK/działa nowa fabryka sprzętu chłodniczego, a BOSCH jak wiem produkuje w Łodzi pralki,suszarki i zmywarki a sprzęt chłodniczy ma ze świata /Hiszpania, Grecja itd/ Temat: Odparzona pupka:( bezkonkurencyjna moim zdaniem jest maść stearynowa na receptę (robiona w aptece) - żaden gotowy krem nie pomógł mojemu synkowi, dopiero przepis z grubego zeszytu pani doktor. A zimą nieźle działa suszenie pupy suszarką z zimnym nawiewem przy kazdym przewijaniu. Temat: St.Anthony Słoneczny Brzeg Nie rozumiem dlaczego ktos pisze tak negatywne opinie. Myślę że ty jednak piszesz prawdeę (mam taką nadzieję). Napisz jeszcze proszę czy działa klimatyzacja, czy jest dostęp do żelazka, suszarki, jak często zmieniane są ręczniki. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź. Temat: xzibit lakier nie , ale czasem te ich odpustowe "płomienie " działają mi na nerwy.. Ostatnio picowali vw ogórka , pomijając "napawę" progów (zrywnity !)efekt końcowy bardzo mi się podobał , do wyrzucenia tylko suszarka do ubrań. Temat: wosk w sprayu wosk dodający objętości? dla mnie to jakaś pomyłka działa jak woda z cukrem, czyli skleja włosy. wyglądają p nim nieświeżo. o dodaniu objętości nie ma mowy. no, ale ja go nie suszę suszarką, bo w instrukcji nic o tym nie było. Temat: Bezsenność Mydłopowidłowców i Użyszkodników Docku, wowczas nalezy zachwalic swoja najnowsza pralko-suszarke a takze super- hiper-duper żelasko a partnerce zaoferowac profesjonalny masaz plecow i stop, chociaz taki polamatorski takze dziala pora juz spac, teraz jest bezsennosc, a rano bedzie ze mnie spioch Temat: hotel Thapsus Mahdia(Exim)?coś ktoś wie? mam dwa pytania: 1) Czy w pokojach jest dostępna suszarka? a jak z żelazkiem? 2) Czy w tunezji dzialaja telefony z Heyah? (wysylanie/odbieranie smsow)? pozdrawiam artur Temat: SE k508i wpadł mi do wody:(((( SE k508i wpadł mi do wody:(((( Czy jest szansa ze zacznie działać??wyjełam baterię i susze suszarka, ale wyswietlacz sie w ogóle nie uruchamia...:( Temat: fotoradary na Słowacji nie ma jakiejs mapy fotoradarow. jest ich kilka, ale w wiekszasci nie dzialaja. najlepiej - sluchac naprzyklad radia expres - co pol godziny podaja gdzie stoi patrol z suszarka. a tak ogolnie - najlepiej jest przestrzegac przepisy. Temat: Pralka Whirlpool czy Elektrolux - co wybrać?? ma Elekroluxa od 4lat, pralko-suszarke, i odpukac dziala bez zarzutu Temat: przepięcia??? > Ani komputer, ani monitor nie są w stanie wygenerować takiego poboru mocy, by > światło przygasało. W dużym zawyżeniu takie urządzenia nie pobierają więcej > mocy niż 200 Watów, Od dłuższego czasu planuje podpiąć amperomierz i sprawdzić i le ciągnie mój komp. Obawiam się że jednak więcej niż 200W Monitor – z tego co wyczytałem na tylniej ściance mojego monitora to ciągnie 0.7 A 220V*0,7A=154W – aż sam się zaskoczyłem, ale może to jakiś pobór maksymalny. Komputer – ja mam zasilacz 250W, ale w nowszych komputerach takie już nie wystarczają. Montuje się 350, a nawet 400 W Głośniki – kolejne kilkadziesiąt Wat W sumie sporo tego wyjdzie gdy np. grasz na kompie w wymagającą grę która mocno obciąża komputer > instalacja elektryczna w blokach przeważnie jest > przystosowana do obciążeń 4 kilowatowych, czyli jednocześnie może pracować > pralka automatyczna i czajnik bezprzewodowy i nie powinno się nic dziać. Teoretycznie, bo w praktyce jest różnie 1. ta instalacja była często robiona byle jak – to zależy jak trafiłeś 2. instalacja się już mocno postarzała. u mnie gdy działała tylko suszarka (1kW) lub tylko pralka w sąsiednich pokojach dymiło się z gniazdek :-( Także nie można generalizować, byćmoże w wielu blokach instalacja faktycznie wytrzyma 4 kW, ale w moim wiem, że nie dawała sobie rady ze znacznie mniejszymi napięciami. I nie chodzi tu o instalacje doprowadzającą prąd do mieszkań, ale o rozprowadzającą prąd po mieszkaniu (kal pisałem - po położeniu nowych kabli od korków (lub nawet licznika - już nie pamiętam, dość dawno mieszkałem w bloku) wszystko działało bardzo dobrze. > Zaniki napięcia jakie obserwujesz u siebie napewno są spowodowane albo > uszkodzonym gniazdkiem, albo listwą, albo samym komputerem; innej możliwości > nie ma. To są faktycznie bardzo prawdopodobne przyczyny. > Używanie przez sąsiadów spawarek czy innych energochłonnych urządzeń może co > najwyżej spowodować "mruganie" żarówek, nie wpływa to jednak na pracę innych > urządzeń, które są fabrycznie wyposażone w stabilizatory napięcia. Bardzo możliwe. U mnie nawet gdy żarówki bardzo mocno mrugają komp chodzi bez problemu. Jak rozwiążesz problem to napisz co to było. A jeśli komp był w serwisie to najłatwiej chyba będzie zadznieść go tam spowrotem i powiedzieć że od ich "naprawy" działa tak jak działa. Niech serwisanci się zastanawiają :-) Temat: Gdzie suszyć? to znow ja, odpowiadam na dalsze pytania. Moja pralko-suszarka sprawdza sie bo robi to czego od niej oczekuje, czyli pierze i suszy, susze w niej glownie rzeczy duze i z tego wzgledu nie poreczne do rozwieszania, np. posciel, reczniki i takie ktorych i tak raczej nie prasuje, czyli bielizne, podkoszulki etc. moja pralka ma tez jakis taki specjalny guzik zeby pralo bez zagniecen, ale tylko pralo tak, nie suszylo i to faktycznie w niskich temperaturach dziala, jak upralam spodnie to po wyjeciu ciagle mialy sliczne kanty, ale suszyc takich spodni juz bym nie suszyla bo wogole to najlepiej suszy sie bawalne, syntetykow chyba lepiej nie suszyc bo moga sie skurczyc od wysokich temperatur, generalnie trzeba sprawdzac na ubranich czy jest znaczek ze mozna suszyc czy nie i jak mocno (na znaczku to sa takie kropeczki w kolku, ktore jest w kwadracie), a na suszarkach sa na ogol dwa programy suszenia taki lekki do bardziej delikatnych rzeczy i taki na maksa do calej reszty. Aha poza tym uwaga bo w suszarce nie mozna suszyc calego prania ktore sie wypralo, na ogol jest tak ze jak pralka ma pojemnosc 5 kg to suszarka juz 2,5 albo 3, ale mnie to nie przeszkadza bo jak piore kolorami to po praniu te delikatniejsze rzeczy sobie wyciagam i rozwieszam na malutkiej pionowej prawie suszarce a reszta sie suszy na programie. A teraz o niszczeniu sie rzeczy: otos podobno sie niszcza... ja przez pewien czas mieszkalam poza polska gdzie poznalam urok suszarki ktora byla moim ulubionym urzadzeniem i suszylam w niej prawie wszystko (poniewaz byla osobna od pralki to nie miala limitow i mozna bylo cale pranie wrzucic) i nie zdarzylo mi sie nigdy ze musialam cos wyrzucic bo mi sie przez to zniszczylo, wiec nie mysle zeby to niszczenie bylo jakies znaczace, a co do gniecenia jeszcze to chyba troszke gniota ale jak sie suszy takie rzeczy jak ja to to nie ma wielkiego znaczenia, bo recznikow i tak nikt nie prasuje. oj znow sie rozpisalam, ale wiem ze zanim sie czlowiek zdecyduje to chce sie posluchac jak to u innych dziala. wiec pozdrowienia raz jeszcze! Temat: Watek do narzekania Eeeech... Przezylam lata bez pralki, piorac w lapach, a posciel naszajac do pralni "bielizny bialej" w Wwie. Pieluchy Delfinowe gotowalam w kotle. Za to w miescie P. w wytwornym apartamencie w 16 dzielnicy, w stiukach, z marmurowymi kominkami, zloconymi lustrami nad, mialam ci ja pralke, jeno miejsca do suszenia niet. Bo suszarni w tym piekielnie zimnym w zimie, pieronsko goracym latem, zabytkowym budynku, nie przewidziano. Natomiast z sufitu w siedmiobocznej kuchni-kiszce, z szafkami zaprojektowanymi dla wyrosnietej druzyny koszykarskiej ( ani Delfinowi, ani Panu M, a i mnie tez Bozia wzrostu nie poskapila i we trojke mamy i tak srednia 180 cm wzrostu)dyndala konstrukcja suszarnicza na sznurach, jak w typowym kadrze z filmu o zyciu wloskiej rodziny, prod Cinecitta z lat wczesnych 50. Zazyczylam sobie usuniecia tej konstrukcji, bo mialam wizje przedzierania sie przez mokre pranie w kierunku kuchenki i zlewu, wszystko to o pow. 8 m2, a za to 4,5 m w gore. Pan M nie znosi rozwieszonego prania na pokojach. W lazience suszarki ustawic sie nie dalo, gdyz fizycznie nie miescila sie w polmetrowym przejściu miedzy wanna a sciana w kierunku okno i umywalka, tez pol metra szer. A samoobslugowych upiornic bylo w tym kontekscie co pol rzutu beretem, jedna na kwartal budynkow. Wiec upiora ladowalam ci ja do zakupowego caddy, zaopatrzona w monety udawalam sie do takiego przybytku, ladowalam i oddalalam sie po kolejna porcje. Po poltorej godzinie, kilku przechadzkach, kawie, papierosach i sympatycznym zyciu towarzyskim w okolicach suszarek, wracalam z czystym i wysuszonym upiorem, co go nawet nie trzeba bylo prasowac, bo jak wiadomo, suszenie w suszarce prostuje. A w Budzie raj i luksus - tu w odroznieniu od USA kazdy sobie - wiec moge rozwieszac upiory jak slonce i pogoda na tarasach. Tylko pralka nie dziala... Temat: uwaga wirus / jolkaz <jolkaz@poczta.gazeta.pl> UWAGA! Przesyłam bardzoooo ważny komunikat, niezwłocznie go przeczytajcie i zastosujcie się do niego! Tu chodzi o NASZE ŻYCIE!!!!! E-mail o temacie "Bad Times"należy niezwłocznie usunąć natychmiast po otrzymaniu. By można było zatrzymać rozprzestrzenianie się ukrytego w nim wirusa, poniższą informację należy niezwłocznie przekazać wszystkim znanym sobie użytkownikom poczty elektronicznej znajdującym się w książce adresowej. Ponadto należy poinformować wszystkich przyjaciół, krewnych i sąsiadów. Jeśli przestanie działać system poczty elektronicznej, wiadomość należy przekazywać dalej za pomocą faxu lub telefonu. Chodzi o dotychczas najbardziej niebezpieczny wirus e-mailowy. Obecnie nie ma środków zaradczych. Formatuje on dysk twardy i usuwa wszystkie dane. Nie tylko dane tam zawarte, lecz również dane na dyskietkach leżących w pobliżu PC. Wirus ustawia termostat lodówki na temperaturę, w której topnieją zapasy lodów i kwaśnieje mleko. Rozładowuje chipy kart płatniczych, rozmagnesowuje paski magnetyczne kart kredytowych, przeprogramowuje PIN kart EC, zmienia ustawienie głowicy magnetowidu i wskutek wytwarzanych drgań rysuje odsłuchiwane aktualnie CD. Wskutek zniekształceń czasoprzestrzeni odbiera poczucie czasu i znika poprzez otwór w jelicie cienkim. Uprzednio przesyła bylej sympatii, z którą rozstaliście się w gniewie, Twój aktualny numer telefonu. Wirus ten odsłuchiwuje wiadomości automatycznej sekretarki i kasuje je. Wsypuje środki piorące do akwarium. Wirus wypija całe piwo i przed wizytą znajomych kładzie Twoje brudne skarpetki na stole w dużym pokoju. Gdy zaśpisz, wirus ukryje kluczyki do samochodu i spowoduje zakłócenia w radiu samochodowym, tak że stojąc w korku będziesz słyszeć tylko jednostajny szum. Ten groźny wirus obleje Twoje szkła kontaktowe klejem Super Glue. Wsypie powodujący swędzenie proszek do podru. Zamieni szampon z pastą do zębów, te zaś z pastą do butów. Zarezerwuje najdroższy hotel za pomocą Twojej karty kredytowej /bynajmniej nie dla Ciebie, a dla Twojego największego wroga/. "Bad Times" powoduje swędzące podrażnienie skóry, egzemy i anginę ropną. Wirus pozostawia otwartą pokrywę muszli klozetowej, suszarkę do włosów niebezpiecznie blisko wanny pełnej owdy. Wirus jest podstępny i subtelny. Działa w sposób przerażający. Jest koloru fioletowego. To tylko niektóre skutki jego działania. Proszę działać zgodnie z instrukcją i przekazać ją wszystkim znajomym posługującym się Internetem. Bądź czujny! Bądź bardzo ostrożny! Temat: Gojenie krocza- Wasze sposoby, rady ... akve, nie masz ty czasem problemów z poziomem cukru? Bo jeżeli tak, to większość "dobrych rad" się na nic nie zda. Pozostaje ci tylko wzmocnic się "od środka" jakimiś homeopatycznymi granulkami, aloes działa cuda (ale tylko wyciąg z liścia bez skóry, to co jest w skórze porażnia), jak to się ładnie nazywa: "polepsza biologiczną sprawnośc tkanek", co w praktyce oznacza szybkie gojenie się ran (piłam tez w poprzedniej ciąży i rana po cesarce goiła się błyskawicznie, przede wszystkim ja na drugi dzien byłam na nogach, a cesarka była pionowa i w pełnej narkozie, nie "lighcik" jak to dzisiaj). Jest jeszcze jeden sposób, doraźny, powiedziałabym, ale to urządzenie trzeba wtedy mieć: światło spolaryzowane powoduje dziesięciokrotnie szybsze gojenie się ran, naświetlania stosuje się oczywiście u wszystkich, ale doskonale się sprawdzają u osób mających problemy z gojeniem się ran, czyli u cukrzyków własnie albo przy dolegliwości zwanej owrzodzeniami podudzi, co "normalnie" leczone praktycznie się nie goi. No więc myślę że na krocze zadziała, ja mam zamiar to stosować (bo akurat jestem szczęśliwą posiadaczką), w kwestii szczegółów zapraszam na: jola.wie@gazeta.pl (napisz skąd jesteś ew. w którym szpitalu będziesz rodzić) Ja osobiście 11 lat temu stosowałam zalecane wietrzenie, suszenie suszarką po wyjściu z toalety (po umyciu oczywiście), okazjonalnie psikałam oksycortem, bo na jednym ciasnym szwie zrobił mi się stan zapalny, a chciałam za wszelką cenę uniknąć interwencji lekarskiej. Nie jestem przekonana, czy te wszystkie zabiegi przyczyniły się do przyspieszenia gojenia, raczej miałam uczucie ciągłego ciągnięcia i suchości (antonim elastyczności) i nie wspominam tego najlepiej. Maść z antybiotykiem na podpasce to chyba nie jest zły pomysł, nie dosyc, że działa "osłonowo" na ew. bakterie to jeszcze daje "poślizg" ew. szwom (nie czepiają się) Temat: Pytanie do inzynierow !!!!! bbury napisał: > Gość portalu: Zastępca napisał(a): > > > Pewnie chodzi o częstotliwość pracy antyradarów. Są też w sprzedaży telefo > ny > > komórkowe w których częstotliwość można wpisać i działa jak wykrywacz rada > rów. > > Eeee z tą Noką 3210 która miała mieć taką funkcję to była jakaś bujda :))) > wszyscy myśleli że jak się na wyświetlaczy pojawi wiatraczek to to jest > antyradar gdy tymczasem tio był symbol grupy zamkniętej czy czegoś w tym > rodzaju ... > > A co do anatyradarów to muszę jest to niezły przeżytek. Aktualnie prawdziwymui > pogromcami kierowców w eurpie sa kamery i aparaty cyfrowe - ciekawe jak chesz > je to wykryć ???. Np. po naszych ulicach snują się słynne ciemne Fordy Mondeo i > > Ople Vectry (to Okolice Szczecina) z kamerą. Wjeżdżasz na dwupasmówkę - 130 > km/h a tu za tobą pojawia się ziolne mondeo - ty dodajesz gazu żeby się jakiś > facet za zderzakiem nie snuł - on też. I po chwili jedziecie sobie 180 czy 200 > w okienku forda pojawia się lizaczek (bynajmniej nie kojak) i zaprasza cię na > pogawędkę połaczoną z oglądaniem możliwości Twego pojazdu na drodze :)) > > Jak dla mnie jest to czystj wody prowokacja policyjna która jest w Polsce > niedopuszczelna ale nie słyszałem żeby ktoś ten drobny szczegół zauważył :))))) > > Tak czy siak to nie te czasy kiedy chłobcy radarowcy czaili się w krzakch z > wielką skrzynką któa emitowała jakieś sygnały radiowe :))) Teraz > takie "eksponaty" stawia się przy stacjach benzynowych: bierze się niebieską > syrenkę/warszawę , maluje się napis milicja lub MO stawia z boku atrapę radaru > i już niewtajemniczeni odruchowo depczą na hamulec. Potem śmiejąc się dodają > gazu i... wpadają w sidła naszej dzielnej drogówki :)) chyba że mają CB radio > wtedy pytają kolegów gdzie stoją suszarki i już im mandat nie grozi ... Tutaj w kazdym sklepie elektronicznym mozesz kupic anty radary ktore wykryja laser , radar i inne badziewia . ja mam takowe co sie zowie super duper i dziala na wszystko lasery radia i mikrofale !!!!! Camera by ci predkosc udowodnic tez lasera uzywa !!! hyba ;- ( Temat: Kiedy bedzie rozsadny taryfikator kar ? Obrona Czestochowy ? Nie mam zbyt wiele czasu na pisanie w sposob rozwlekly o zaletach taryfikatora. Taki taryfikator jest tu, w RFN. Dziala on dobrze i wszyscy sie do niego przyzwyczaili, kierowcy , policja, sady. Jest to proste i przejrzyste, jesli Pan chce, moge podeslac pare odsylaczy ( linkow ). Wiec jak najkrocej. Punkt nr jeden to policja. Mam do niej tzw. ograniczone zaufanie ( wyciagnal Pan to ze mnie w koncu )poniewaz znam realia, ale zakladam, ze dziala ona opierajac sie na obowiazujacym prawie, a nie na wlasnym widzimisie. Dlatego napisalem to, co mozna przeczytac powyzej. W koncu powinna to byc instytucja sluzaca prawu. W polskich warunkach jest to na razie szalenstwo (?), ale to sie MUSI zmienic. Po to mamy prase i ludzi, ktorzy tam zabieraja glos. Po to mamy sady i parlament. Nie mozna akceptowac sadow kapturowych. Panowie dziennikarze musza z definicji naglasniac takie sytuacje. Trzeba poierac lobby ludzi myslacych o bezpieczenstwie w ruchu drogowym. Bedzie w koncu mniej wypadkow. Tak jak w innych krajach. Wprawdzie zaklady kamieniarsko-pogrzebowe wplaca troche mniej podatkow panu ministrowi finansow, ale nie stanie sie on biedny z tego powodu, o nie. Pisze Pan: "Przekonaj nas, że powinniśmy zaufać Twojej koncepcji nieufności w ufności." No wiec ufam w kamery rejestrujace przebieg jazdy wariata jadacego 190 km/h na zwyklej drodze, badz wjezdzajacego na czerwonym swietle na skrzyzowanie, badz wyprzedzajacego na trzeciego i czwartego. Nie mozna chowac sie za krzaczek z suszarka do wlosow w rece i czekac na kogos, kto da przynajmniej na dobry obiadek w pobliskiej knajpie. I policja MUSI przedstawic dowod dokumentujacy zarzut. I to jest nieufnosc w ufnosci , jak Pan to sam nazwal. Zawdzieczamy to technice. Mozemy technice zaufac. A policja tez powinna byc ZMUSZONA prawem do udokumentowania zarzutow. Spoleczenstwo przystosowac sie musi do ZNANYCH REGUL GRY ( moje przyslowiowe szachy). Policja tez. Potem sie wszystko ustabilizuje. Nie moze byc tak, jak to jest do tej pory. Bedziemy mieli przeciwko sobie cala policje, ale reguly tej gry nie moga sie opierac wylacznie na przesuwaniu zawartosci portmonetki z jednej kieszeni do drugiej. Teraz co do kierowcow. Temat: Kuchnia elektryczna-koszty!!!!!!!!!!!!!! wyliczenia Zgodzić sie muszę ,że przy oszczędnym zużyciu w mieszkaniu 40-sto metrowym lub kawalerce mozna zuzywać za300zł/5 m-cy;wychodzi 120/2 m-ce.Natomiast informację o tym ,że ktoś zużywa za 70 zł na 2 m-ce są nierealne(no powiedzmy mało realne) Opłata abonamentowa w moim przypadku wynosi dokładnie 8,03+1,32=9.35.Zadałem sobie trochę trudu na stronie Stoenu przestudiowałem cenniki.Różnica między Waszym i moim abonamentem wynika z faktu,że mam 3 fazy.Tu popełniłem bład.1 kWh kosztuje 0,3292-(diabeł tkwi w szczegółach).Teraz kwestia zużycia prądu. -jedno pranie dziennie-ok 1kWx30 dnix 0,33zł=10zł/m-c -telewizor-ok.150Wx6 godzin razy 30 dni x0,33zł=9 zł/m-c -lodówka-ok150 W(agregat nie działa cały czas-liczmy 6 h dziennie) x6x30x0,33=9zł/m-c. -Komputer-włączony przez cały dzień-ok 15 zł(szczegółowe wyliczenie na forum komputery) Nie chce mi sie bawic w dalsze liczenie-pozwoliłem sobie pominąc tak istotne sprawy jak oświetlenie,żelazko,suszarki,wieże,magnetowidy,(o płytach elektrycznych ,kuchenkach mikrofalowych,czy czajnikach elektrycznych nie wspominając) Teraz dodając tylko Wasze 5 zł opłaty abonamentowej+10+9+9+7,50(powiedzmy komputer jest włączony 8h)otrzymamy 37,50zł. Pamietajcie ,że nie uwzględniam oświetlenia ,suszarek,żelazek,czajników itp. A więc:) Na opłaty rzędu 120 złotych za 2 m-ce moge sie zgodzic,na opłaty rzędu 100(z płytą elektryczną nie. Jeszcze wracając do kłamstwa:) Ludzie są dziwni,czasami piszą wiele rzeczy,żeby sprowokowac,pokazać się,jacy są mądrzy,jak to oni dobrze zrobili,a inni sa głupi,ze nie robia tak jak oni:) Piotrze ,zapewniam,że nie mam żadnych problemów emocjonalnych. Natomiast Ty masz problemy z matematyką:napisałeś,że Krzysiek płaci rachunki na Twoim poziomie(On 70 złza dwa m-ce,Ty 300zł za 5 m-cy-otóż jakby nie liczyć wychodzi,że Ty płacisz rachunki o 71 % wieksze od niego. I to by było na tyle:) A może jeszcze jedno .Nie mam listw.Jestem szczęśliwym posiadaczem CO,za które w zeszłym roku zapłaciłem 730 zł za 92 metry(czyli miesiecznie 0,676 zł za metr kwadratowy) Tylko nie mówcie,że to niemożliwe:) Temat: Kuchnia elektryczna-koszty!!!!!!!!!!!!!! Dzięki za odpowiedź :) > 1 kWh kosztuje 0,3292-(diabeł tkwi w szczegółach).Teraz kwestia zużycia prądu. U mnie na rachunku widnieje 0,3192, może to też przez 3 fazy ??? > -jedno pranie dziennie-ok 1kWx30 dnix 0,33zł=10zł/m-c > -telewizor-ok.150Wx6 godzin razy 30 dni x0,33zł=9 zł/m-c > -lodówka-ok150 W(agregat nie działa cały czas-liczmy 6 h dziennie) > x6x30x0,33=9zł/m-c. > -Komputer-włączony przez cały dzień-ok 15 zł(szczegółowe wyliczenie na forum > komputery) > Nie chce mi sie bawic w dalsze liczenie-pozwoliłem sobie pominąc tak istotne > sprawy jak oświetlenie,żelazko,suszarki,wieże,magnetowidy,(o płytach > elektrycznych ,kuchenkach mikrofalowych,czy czajnikach elektrycznych nie > wspominając) > Teraz dodając tylko Wasze 5 zł opłaty abonamentowej+10+9+9+7,50(powiedzmy > komputer jest włączony 8h)otrzymamy 37,50zł. Suma wynosi 40,50 zł (bez urazy). Całkowicie się zgadzam z Twoimi obliczeniami. Odejmij tylko od tego 9 zł bo telewizora nie posiadam. Komputer z kartą TV całkowicie w kawalerce wystarcza. No i ja liczyłem stawkę o 1 gr. mniejszą. Wobec powyższego powyższego z Twoich wyliczeń koszty miesięczne wynoszą ok. 30 zł. Pozostałe 5 zł to właśnie oświetlenie, radio (nie wieża) czajnik i żelazko. Chyba więc sam przyznasz że kwota 70 zł za 2 m. nie jest nierealna, oczywiście w małym mieszkaniu (30 m). > Pamietajcie ,że nie uwzględniam oświetlenia ,suszarek,żelazek,czajników itp. > > A więc:) > Na opłaty rzędu 120 złotych za 2 m-ce moge sie zgodzic,na opłaty rzędu 100(z > płytą elektryczną nie. Oświetlenie uwzględniono wyżej. Naturalnie kuchnia gazowa. > Jeszcze wracając do kłamstwa:) > Ludzie są dziwni,czasami piszą wiele rzeczy,żeby sprowokowac,pokazać się,jacy > są mądrzy,jak to oni dobrze zrobili,a inni sa głupi,ze nie robia tak jak oni:) > Tekst powyżej to chyba autokrytyka. Przeczytaj wątek jeszcze raz i zastanów się kto prowokował oskarżając innych o kłamstwa. Nie uważam się za mądrzejszego od innych tylko chciałem zdementować Twoje wczorajsze stwierdzenie jakoby kwota 70 zł na 2 m-ce była kompletnie nierealna. Myślę, że po przeliczeniu kosztów doszedłeś do tego samego wniosku. Wszystkim dyskutantom życzę jak najniższych rachunków :))) Temat: Kleopatra Elite - Alanya(***) Kleopatra Elite - Alanya(***) Właśnie wróciłam. Na świeżo, więc moje obserwacje dość obszerne będą, póki dokładnie pamiętam :-) Hotel znajduję się jakieś 20 minut wolnym spacerkiem od portu, czyli centrum rozrywkowego - dla tych, którzy chcą naprawdę się pobawić wieczorami, może to być małą przeszkodą, bo o trzeciej w nocy ta odległość wydaje się upiorna ;-) Ale do przeżycia, sprawdzone! Do plaży trzeba przejść przez ulicę i minąć jeszcze jedną linię hoteli. W sumie półtorej minuty drogi. Basen w hotelu całkiem spory jak na typowy hotel "miejski", czysty, z brodzikiem, głęboki (150-200 cm). Obok bar, amły i skromny, raczej nie na wielkie zabawy i szaleństwa. Hotel działa w systemie All Inclusive do 10 do 23 - ale oczywiście jest to AI typowe dla niedużego trzygwiazdkowego hotelu, bez szaleństw. Niemniej jednak jedzenie dobre, zróżnicowane , czasem tylko brakuje konkretnych napojów (np podczas naszego pobytu na 2 dni "wyszedł" sok pomarańczowy), a warzywa podawane na obiad i kolację jakieś takie niekoniecznie pierwszej świeżości - inna sprawa, że jak coś stoi pół godziny w upale to wiadomo jak wygląda (sala jadalna nie jest klimatyzowana). W pokojach klimatyzacja niby indywidualna, ale tylko na zasadzie włącz-wyłącz (bez możliwości regulacji temeperatury). Działa jednak bez zarzutu - u nas był cały czas miły chłodek, mimo iż nie była włączona non stop. Pokoje przyjemne - sporo szafek nocnych, półeczek, komódka z lustrem, szafa, telewizor i minibar. W TV niewiele kanałów, żadnego polskiego i żadnego muzycznego, pilot do TV za kaucją. Minibar (czyli po prostu lodówka) płatna bodajże 10 eur/tydzień. Tak naprawdę jedyna rzecz do której można się poważnie przyczepić, to łazienki. Dość zużyte, prysznice zamontowane na stałe (tzn bez węża), woda spływa kiepsko, kafelki stare i takie jakby niedomyte (przebarwienia itp). W łazience suszarka do włosów , ale taka że po minucie poparzenie gotowe, nie polecam. Obsługa miła, ale nie narzucająca się przesadnie, w recepcji nikt nie sprawdzał co wnosimy, po całym hotelu można biegać w kostiumie na bosaka i nikt się nie czepiał. Ogólnie - hotel zdecydowanie wart swojej ceny, jeśli ktoś szuka miłego hotelu stosunkowo blisko centrum, a nie luksusów i oazy spokoju, to będzie na pewno zadowolony. Temat: UAM - wf dyscypliny/zwolnienia Basen jest co prawda daleko, ale dojeżdża się całkiem miło. Z centrum (i na przykład z akademików: Jowita, Hanka, Zbyszko i Jagienka) trzeba podjechać szybkim tramwajem (ok. 10 min) i na przedostatnim przystanku przesiąść się na autobus 87, którym jedzie się aż do końca (to tylko cztery przystanki, może pięć, nie pamiętam). Tramwaj jedzie co chwilę, autobus co dwadzieścia minut. A jak jest ciepło i miło, to do pętli tramwajowej można dojść - 10 minut przez las. Ja bardzo lubię te okolice Poznania. Zajęcia wszystkie są darmowe. Toż samorząd studencki zabiłby decydentów, gdyby kazali za coś płacić. Wydaje mi się, że na każdych zajeciach jest w miarę spokojnie. Podstawą zaliczenia zawsze jest obecność. Ja wybrałabym jakieś nieskomplikowane zajęcia na basenie. Naukę pływania albo gimnastykę w wodzie, albo może piłkę wodną. Kto chce być wielkim sportowcem, ten - w ramach zjęć z wf - zapisuje się do różnych sekcji sportowych i chodzi sobie na treningi. A "normalni" spokojniutko ćwiczą raz w tygodniu co tam chą, nie przemęczając się zbytni, bo przecież grunt to sie ruszać trochę, a nie rekordy jakieś pobijać. Aha. Siłownię tez lubię, i jest miło. Salka nieduża i wyposażona raczej w delikatny sprzęt (chłopaki narzekają, że to do cwiczeń fitness, a nie prawdziwa siłownia), ale dla kobiet jak znalazł. Można sobie trochę porzucać piłką lekarską, brzuszki poćwiczyć, miło jest. A na basenie - fajnie. Chlorem nie śmierdzi. Bufet jest. Po zajęciach można sobie posiedzieć w bufecie i przez szklaną ścianę popatrzeć na przykład na kolegów z zaprzyjaxnionego wydziału, którzy po nas mają zajęcia. W bufecie dobra jest czekolada do picia. I mozna tez kupić klapki, kostiumy kąpielowe (dwa kolory, dwa rozmiary) i czepki, jeśli ktoś zapomniał na przykład. Czepki sa niestety obowiązkowe. W prysznicach jest ciepła woda i jest ich dostatecznie dużo. My - ja z kumpelą - bierzemy sobie żel i szampon, wychodzimy czyściutkie i pachnące. Suszarki do włosów działają. Aha. Trzeba wziąć siatke na buty, bo buty zostawia się w szatni na dole i dalej po schodach do przebieralni wszyscy tupią już w klapkach albo boso. Basen jest przystosowany dla potrzeb niepełnosprawnych. Temat: Pytanie do inzynierow !!!!! Gość portalu: Zastępca napisał(a): > Pewnie chodzi o częstotliwość pracy antyradarów. Są też w sprzedaży telefony > komórkowe w których częstotliwość można wpisać i działa jak wykrywacz radarów. Eeee z tą Noką 3210 która miała mieć taką funkcję to była jakaś bujda :))) wszyscy myśleli że jak się na wyświetlaczy pojawi wiatraczek to to jest antyradar gdy tymczasem tio był symbol grupy zamkniętej czy czegoś w tym rodzaju ... A co do anatyradarów to muszę jest to niezły przeżytek. Aktualnie prawdziwymui pogromcami kierowców w eurpie sa kamery i aparaty cyfrowe - ciekawe jak chesz je to wykryć ???. Np. po naszych ulicach snują się słynne ciemne Fordy Mondeo i Ople Vectry (to Okolice Szczecina) z kamerą. Wjeżdżasz na dwupasmówkę - 130 km/h a tu za tobą pojawia się ziolne mondeo - ty dodajesz gazu żeby się jakiś facet za zderzakiem nie snuł - on też. I po chwili jedziecie sobie 180 czy 200 w okienku forda pojawia się lizaczek (bynajmniej nie kojak) i zaprasza cię na pogawędkę połaczoną z oglądaniem możliwości Twego pojazdu na drodze :)) Jak dla mnie jest to czystj wody prowokacja policyjna która jest w Polsce niedopuszczelna ale nie słyszałem żeby ktoś ten drobny szczegół zauważył :))))) Tak czy siak to nie te czasy kiedy chłobcy radarowcy czaili się w krzakch z wielką skrzynką któa emitowała jakieś sygnały radiowe :))) Teraz takie "eksponaty" stawia się przy stacjach benzynowych: bierze się niebieską syrenkę/warszawę , maluje się napis milicja lub MO stawia z boku atrapę radaru i już niewtajemniczeni odruchowo depczą na hamulec. Potem śmiejąc się dodają gazu i... wpadają w sidła naszej dzielnej drogówki :)) chyba że mają CB radio wtedy pytają kolegów gdzie stoją suszarki i już im mandat nie grozi ... Temat: ryby, ryby, ryby wlosy ((((( Dziekuje dziewczyny jestescie kochane , jak zawsze wszystko to wyprobuje we wlasnej kuchni Nadju, to jakas fobia z tymi rybami, a poza tym dawno ich nie jadlam ja mam juz 37 lat , podobno po 40tce niektorzy zaczynaja przesadnie interesowac sie swoim zdrowiem i pewnie mnie to dopadlo po prostu sobie ubrdalam (byc moze) ze to jest zdrowsze mieso niz drob Pom dziekuje za sposob maklowicza, wyprobuje bo jest zabawny, ale kupie tez taki garnek o ktorym piszesz Margolka)))) Buziaki, witam. Skrzynke sprawdzilam i zajrze jeszcze w nocy bo zaraz spadam Co do wlosow , u mnie jest to powazna sprawa , nawet moja mama jak mnie zobaczyla pare dni temu wykrzyknela: przeciez ty jestes lysa! szokujace ale prawdziwe widac mi skore , nie sa to placki ale widac golym okiem ze jestem mocno przerzedzona a wlosy w dotyku sa jak puch, po prostu pajeczyna pierwszy raz widze cos takiego w zyciu zadzwonilam do mojej pani dermatolog i troche mnie uspokoila ze u kobiet cebulki wlosa nie umieraja w skorze , wiec wlosy da sie odzyskac tak czy siak na razie kazala mi isc do endokrynologa i sie przebadac i dopiero po diagnozie przyjsc do niej na razie kazala odstawic jakakolwiek chemie, szampon dla niemowlat ale to w ostatecznosci, mam codziennie myc glowe zoltkiem obciac wlosy (tu bedzie dramat bo jak je obetne to bede wygladac oplakanie, naprawde zbiera mi sie na placz teraz ale podobno dlugie sa ciezsze) zadnych walkow ani suszarek kazala mi kupic w aptece Merz Special i Anacaps (to jakies specyfiki ktore odzywiaja wlosy od wewnatrz, podobno skuteczne i nie jest to zaden kit) po 2 tabletki dziennie jeden zawiera komplet mikroelementow w takim skladzie ze sa pzryswajalne a drugi jest fitoestrogenem zielona herbata do picia bo to jest naturalny antyandrogen odzywka wax (na bazie henny) raz w tygodniu absolutnie nie moge sie stresowac, bo stres jest pzryczyna wypadania wlosow rowniez a wiec deprim itp co mi podejdzie jak tylko czuje ze sie denerwuje mam cos lyknac ))) (smiech przez lzy) na razie to tyle, endokrynolog ma sie wypowiedziec najpierw jesli wszystko bedzie ok to wtedy bedziemy dzialac profesjonalnie na razie jest drugi dzien kuracji bo we wtorek ide do endo a do fryzjera boje sie isc wiec zwlekam wczoraj wyszly jak zwykle troche bo malo co juz ich jest a dzisiaj tylko pare wlosow bo liczylam i to tylko podczas czesania , w wannie nic zobaczymy co bedzie dalej albo tarczyca albo spadek estrogenow bo wlosy mi sie przezedzily na calym ciele, nie tylko glowa Temat: Arsi - Alanya Byliśmy w hotelu Arsi raczej przejazdem 26/28.06.2005 (2 noce po objeździe, więc nie bedę się wypowiadać na temat dłuższego pobytu. Hotel 5-piętrowy, po odnowieniu. Jeżeli kiedykolwiek wybralibyśmy się na pobyt, to hotel jest do zaakceptowania. Łazienka z prysznicem (dla nas +) i suszarką dlo włosów. Mydełka i szamponik w małej buteleczce, czepek pod prysznic, a nawet płatki kosmetyczne dla pań (reklamówka). Oczywiście ręczkini. Łazienka dość przestronna. Pokój średniej wielkości (2-osobowy), lustro z toaletką, 2 fotele i stolik. Niewielki balkonik, ale swobodnie usiądą 3 osoby (2 plastikowe krzesła i 1 taboret). Klimatyzacja indywidualna. Światło (i klimatyzator) działają po wlożeniu klucza do specjalnego otworu. Łóżka dość szerokie jak na jedną osobę, przedzielone nocnym stolikiem. Telewizor chyba 14". Odbiera jeden polski program, chyba Polonia 1, 1 holenderski, Deutsche Welle, Eurosport i parę tureckich. Basen nie jest duży, ale jeżeli chce się popływać, to morze jest niemal po drugiej stronie ulicy. Plaża piaczysta, ale drobne kamyki przy samym brzegu, po 3 krokach od razu głęboko! Restauracja hotelowa jest przy basenie, pod daszkiem, na świeżym powietrzu. Wyżywienie w formie bufetu Śniadanie: kawa, herbata, 2 rodzaje soków. Biaty ser, wędlina, gotowane jajka, jogurt, miód, konfirury, płatki kukurydziane, mleko, oliwki zielone i czarne, pomidory, ogórek. Pieczywo - coś jakby bagietka oraz 2-3 rodzaje tureckich bułeczek z sezamem. Przy 3* uważamy to za wystarczający zestaw. Kolacje: mięso lub ryba, makaron lub ryż, ziemniaki, warzywa gotowane lub surowe co najmniej w 8 wariacjach, ciastka tureckie 2 rodzaje, owoce (my trafiliśmy na arbuz lub pomarańcze), budynie w 2 smakach. Bardzo miła obsługa hotelowa. Ani razu nie musieliśmy podawać numeru pokoju w recepcji biorąc klucz - jak oni to robią, że pamiętają, kto gdzie mieszka? W hotelu Polacy, Czesi, Serbowie i Holendrzy. A piwo Efes w barze przy basenie - 1 EUR, czyli ok. 1,6 lira W sumie mieliśmy miłe 2 dni odpoczynku, bo hotel lekko na uboczu, cicho i spokojnie. Do centrum spacerkiem 30-40 min. promenadą wzdłuż morza. Do najbliższego baru może 5 min. Najbliższe sklepy tuż obok hotelu, w sąsiednich budynkach. Możemy polecić. Temat: Kleopatra Princess - Alanya (***) kleo ja mieszkałam od strony zielonego hotelu i raz jeden włączono tą obrzydliwą sprężarę, która rzeczywiście wytwarza nieprawdopodobny huk. klimatyzacja indywidualna, szybko i cicho działa. tv - ze 2 kanały tureckie, kilka niemieckich, bbc. sprzątanie codzienne. podczas naszego pobytu były problemy z wodą - na początku jedynie lodowata, potem zdarzało się, że leciał tylko wrzątek a nie było zimnej. podobno w całej alanii były problemy z wodą, ale moi znajomi będący tam w tym samym czasie tego nie potwierdzają. obsługa ogólnie miła, najczęściej mówią po niemiecku, trochę po polsku, znaczna część kelnerów nie zna angielskiego. raz jeden z recepcjonistów zrobił nam awanturę za próbę wniesienia wody do hotelu. piwo w hotelu 3 liry (duże). basen niewielki. stoliki ustawione wokół. w środy animacja z pokazem skór. na miejscu fotograf robiący zdjęcia na plaży i na terenie hotelu. (nie znam cen) w pokoju duża szafa, 2-3 dodatkowe szafki, łózka - łóżko, stolik, 2 krzesła, minibar. możliwość wynajęcia sejfu. na balkonie 2 krzesła. czysto. łazienka dość przestronna z niewielkim prysznicem, z małym brodzikiem. suszarka. 2 ręczniki duże i 2 małe, zmieniane codziennie lub co 2 drugi dzień. raz nie przyniesiono nam ręczników. jedzenie ok, choć sporo osób miało w tym hotelu problemy żołądkowe (ja również) rano napoje - pseudo soki, kawa, herbata, mleczko do kawy. bardzo mało mięsa - podczas naszego 2 tyg pobytu raz podano zaledwie jakieś kotety a tak ewentualnie coś w rodzaju gulaszu. sporo sałatek, w majonezach, sosach, rucola, pomidory, arbuz lub melon, ciastka. najczęściej ryż i makaron. codziennie zupy. kilka razy serwowano rybę. śniadania - sery białe, żółte, mortadela (czasami niezbyt świeża), dżemy, płatki, mleko, bardzo świeże pieczywo. brak ciemnego. ogólnie hotel ok. Temat: O przejściach dla pieszych i rowerów anna-zielinska napisała: > Gość portalu: fanka napisał(a): > > > anna-zielinska napisała: > > > Jednak znacznie trudniej dotrzec jest do pieszych niz do kierowcow. > > > ... > > Dlaczego Pani tak sądzi ? > > Skoro dociera się do kierowców poprzez mandaty, to czemu ten mechanizm > > nie miałby działać dla pieszych ? > > Dlatego, że pieszym może być kazdy, niedołężna staruszka, niewidomy, > upośledzony umysłowo, niepełnosprawny, dziecko. A jeśli pieszy jest zdrowy na ciele i umysle, to na czym polega 'trudność dotarcia do niego' ? [tu trochę wytnę] > Oczywiscie mandaty dla niesfornych pieszych sa jednym z rozwiazan > dyscyplinujacych i jak napisano w innych watkach to tez sie zdarza, ale nie > oszukujmy sie ze to przez pieszych jest w Polsce tyle wypadków i nie myslmy ze > karanie staruszek rozwiaze problem bo nie rozwiaze jak dlugo kierowcy nie beda > ich odpowiednio traktowac a drogowcy nie beda o pieszych pamietac projektując i budujac drogi. Oki, jak to wszystko się spełni i piesi będą korzystać np. z kładek, a nie przebiegać na przełaj przez dwupasmową jezdnię z międzylądowaniem na pasie zieleni to faktycznie będzie bardzo pięknie. Oczywiście - ideałem jest, kiedy i kierowcy i piesi przestrzegają przepisów i uważają na siebie w trosce o własne i cudze zycie i zdrowie. Ja tylko zapytałam o problematyczność egzekwowania przepisów od pieszych - w czym niby jest ten problem ? Przecież do wystawienia mandatu/udzielenia pouczenia o tym np. że nie wchodzi się na pasy na czerwonym wystarczy jeden pieszy policjant - nie musi mieć radiowozu, 'suszarki' ani żadnego innego specjalistycznego wyposażenia. [Może mieć panterkę, żeby mógł się schować w krzakach ;-))))] pozdrawiam, f. Temat: Thalassa Mahdia (****) - Mahdia Byłam w kwietniu 2005 r. na tydzień. Pojechałam w 5 m-cu ciąży i zależało mi na dobrym standardzie, taki też zastałam. - pokoje: żadnych karaluchów i jaszczurek nie widziałam - w ogóle! pokoje przytulnie urządzone, dokładnie sprzątane, świeże ręczniki codziennie. Suszarki do włosów w pokojach. - jedzenie b.dobre - urozmaicone, było w czym wybierać np. ja jadłam b. mało mięsa więcej warzyw. Dodatkowy "bufet" z makaronami/spagetti bo w hotelu 3/4 gości to Włosi. Karty BlueCard (kolor zależy od formy HB,AI) są po to żeby nie nosić gotówki np. dzwoniących dinarów ;) Wykupuje się małymi kwotami, bo niewykorzystanej kwoty nie zwracają i kupuje za zawartość karty np. drinki przy basenie. Nic ponad możliwości inteligentnego człowieka - działa jak karta bankomatowa (na zakupy bezgotówkowe). Bardzo dużo warzyw, mięsiw różnego rodzaju (codziennie inne), raj deserów. W restauracji są krzesełka dla dzieci. Przy wersji HB napoje w restauracji płatne. - Leżaki przy basenie bezpłatne, piękny ogród, dużo animacji, leżaki na plaży płatne, zejście na plażę przez ogród. Basen odkryty i kryty z podgrzewaną wodą. Zabiegi na ciało i odnowa raczej nie na naszą kieszeń :) - Dużo rodzin z dziećmi, niedaleko do mediny Mahdi. W pobliżu raczej nie ma co zwiedzać. Taxi tanie - radzę się targować i umawiać na kwotę kursu przed. Sklep - market ok. 15 min. drogi pieszo - dobrze zaopatrzony. - Okolica bezpieczna, kurortowa przy samej plaży. Ok. 1 h od lotniska. Ogólnie całość oceniam b. dobrze. Leciałam z Oasias Tours z W-wy. Lot 2,5 h w powrotną stronę z międzylądowaniem na Djerbie. Wysoki standard transferów do hoteli, choć nie wszyscy Polacy do lepszych autokarów wsiadali, zależało od standardu hotelu. W hotelu rzeczywiście drogo: napoje, alkohole, telefon. Lepiej dzwonić przy sklepie i tam też kupować przekąski i napoje. Temat: Holiday Inn 5* Taba Holiday Inn 5* Taba Bylam tam od 1 lipca 2005 dwa tygodnie. Jadac wiedzialam ze to pustkowie - do Taby (tzn. do granicy z Izraelem ok. 40 km), a do Nuweiby 15 km. Wokol NIC! I wlasnie to jest cudowne! Spokoj, cisza, bezpiecznie. Hotel ma 170 pokoi, a zajetych bylo ok. 40! W zwiazku z tym w restauracji pustki, na basenie - pustki. Rewelacja dla tych, co nie lubia zajmowac lezakow juz przed sniadaniem. Hotel jest nowiutki, ladny i czysty. Duze pokoje (mam porownanie z Hilton Long Beach w Hurghadzie i Holiday Inn Resort w Sharm), TV (niestety bez polskich kanalow), klimatyzacja, suszarka do wlosow, sejf. To juz chyba standart w nowych egipskich hotelach. Wszystkie okna wychodza na basen i plaze, wiec nie ma awantur o brzydki widok. Obsluga cudowna! Staraja sie biedni Egipcjanie bardzo, aby zadowolic swoich gosci (glownie Brytyjczycy, a takze Czesi, Slowacy i Polacy). Gorzej z animacjami. Prowadza je Slowacy, ale wychodzi im to dosc anemicznie. Widac goscie sa leniwi i naprawde ciezko ich zagonic do gimnastyki w basenie albo pilki wodnej. W hotelu jest oczywiscie healthy club z silownia, masazem (super masaz egipski! Polecam!). Jedzenie pyszne, choc narzekajacy na monotonne sniadania zawsze sie znajda. Ja mialam HB. I tu wazna rzecz dla tych, ktorzy musza duzo pic. Bedzie ich to sporo kosztowac. 1,5 litra butelki wody mineralnej kosztuje w hotelu prawie 13 funtow (ok. 8 zl). A w okolicy nie da sie nic kupic! Zadnych sklepow itp. Jest sie skazanym na napoje kupowane w hotelu. Albo kupowanie duzych zapasow w trakcie wycieczek fakultatywnych. Dla pijacych duzo -lepsza chyba jest opcja all inclusive. Ale z HB tez da sie przezyc! Zakupy mozna zrobic w Tarabin (dzielnica Nuweiby) - dojazd z hotelu taksowka (moze byc busik)za ok. 30 funtow od osoby w obie strony. Kierowca cierpliwie czeka i odwozi ekipe z powrotem do hotelu. Holiday Inn Taba to fajna baza wypadowa do Izraela i Jordanii. Blisko stad tez do Barwnego Kanionu. Plaza ladna, choc rafy widzialam ladniejsze. Koniecznie trzeba wziac gumowe buty do wody. Bez nich trudno wejsc do morza (ostre kamienie). W sumie znakomity hotel dla poszukujacych leniwego wypoczynku. Choc bardziej rozrywkowi tez znajda tu cos dla siebie (dziala nocna dyskoteka). Temat: W czym odebrać bąbla za szpitala- początek maja!! witajcie, mam tez termin na 3 maja I troche doświadczenia ( to moje czwarte dziecko). Dla mam do szpitala zawsze polecam ręczniki papierowe- co za cudowny wynalazek, dobry nie tylko do delikatnego osuszania krocza po porodzie ,ale i do innych czynności. A także większa ilośc koszul.Mozliwość poplamienia jest ogromna, poza tym koszula szybko robi się nie świeża.Ja zmieniałam nawet 2 razy dziennie.I troche szkoda tych ślicznych koszulek do karmienia.Miałam chyba z sześć bawełnianych, krótkich (przed kolano)koszul rozpinanych z przodu.i nie było mi zal jak cos sie poplamiło choć Vanish działa cuda Jako podkładów używam pieluch jednorazowych, papierowych - nie wszędzie do dostania.Swoja drogą to chyba nikt ich nie używa jako pieluch, bo nie b. sie do tego nadają. KOSMETYKI dla siebie ,koniecznie.I suszarkę.Zawsze staram się wyglądać dobrze( hehe) gdy wychodze ze szpitala z dzidziusiem. Ksiązka, kasety magnet , ew. laktator, tel komórkowy -choć gereralnie wyłaczony- irytowała mnie dziewczyna bezprzerwy gadająca przez komórkę. I pozostałe przydatne rzeczy o których pisała dzidzia_78. Dla maluszka przygotowuje zawsze dużo więcej ubranek niż potrzeba, żeby mieć możliwość wyboru.Nie tylko ze względu na pogodę, ale i fakt ,że trudno do końca przewidzieć jak duże bedzie dziecko.Gdy urodziłam drugiego syna ta zapobiegliwość była zbawienna:lekarze twierdzili,ze nie będzie duży a ważył 4400g i nie mieścił sie w spioszki rozm 62 cm. Biorę zawsze body , pajacyka ,ew. sweterek i kombinezonik.Biorąc pod uwagę ,ż emaluch pojedzie w foteliku,który ma jeszcze przykrycie na nózki myśle ,ż eto aż za dużo ( pewnie obejdzie się bez sweterka).Acha, biorę kilka pieluch tetrowych: przydaja się pod buźkę, do osłoniecia fotelika... A tak naprawdę to przecież przechodzi sie z dziecięciem z budynku do samochodu parę metrów. Jak sobie cos jeszcze przypomne to napiszę. A może ktoś ma jeszcze jakiś super sprawdzony przedmiot, rzecz itp? Pozdrawiam ewa mama trzech synów i niespodzianki Acha, mój mąz ZAWSZE zapomina wziąć do szpitala buty dla mnie i jadę w pantoflach. Temat: Hotel Slavyanski (Słoneczny Brzeg) - był ktoś? Byłam w tym hotelu dwa razy. raz w 2003 i w tym roku (wróciła wczoraj). Hotel jest całkiem przyjemny choć bez luksusów. Moim zdaniem całkiem porządne trzy gwiazdki. Jest w nim stara i nowa część która też była budowana w dwóch okresach. Wiem bo jak byłam pierwszy raz nowa część miała 6 pieter a dziś ma 11. Nie wiem jak z pokojami w starej części. Jeżeli chodzi o nowe skrzydło to pokoje są zadbane z klimatyzacją (przy czym na tych niższych piętrach wybudowanych przed 2003 klima jest zamontowana na balkonie, natomiast na wyższych jest klima wewnętrzna, sterowana indywidualnie - działa bardzo dobrze) W pokoju jest telewizor, lodówka, taka dziwna suszarka do włosów z wężem :). Pokoje są sprzątanie raczej codziennie. Hotel ma wspólny basen z sąsiednim hotelem. Basen jest całkiem duży o głębokości od ok 1 metra do 1,50m, ładnie podświetlony w nocy. Leżaki przy basenie niestety płatne 5lv za leżak. Za to bar przy basenie oferuje całkiem tanie drinki, od 7 do 10lv, w happy hour dwa w cenie jednego. Mieliśmy wykupione tylko śniadania. Jest możliwość wykupienia obiadokolacji w formie bufetu za 15lv. Nie sądzę żeby było warto bo na mieście można dobrze zjeść w przystępnej cenie. Co do śniadań to raczej klasycznie: na ciepło jajka na twardo, sadzone, jajecznica i dwa rodzaje parówek; poza tym płatki,mleko, pieczywo, trzy rodzaje wędliny, trzy rodzaje sera w tym bułgarskie sirene, dżem, miód, ogórki,pomidory, oliwki, dwa rodzaje ciastek, owoce tj arbuz, melon, brzoskwinie, jabłka, pomarańcze (codziennie ze trzy rodzaje).Poza tym dwa rodzaje soków z dystrybutora, kawa z automatu w tym tez cappuccino. Wszystko zjadliwe dla przeciętnego polskiego podniebienia i świeże. W restauracji hotelu można też zamawiać ala carte. Ceny sa przystępne, chociaż jeśli chodzi o jakość to na pewno są w słonecznym brzegu lepsze restauracje (choćby shipka przy hotelu condor,który jest tuż obok). Największym plusem tego hotelu jest lokalizacja przy samej plaży i blisko centrum. Część pokoi jest z widokiem na morze,ale z tego co wiem nikt z itaki nas nie dostał takiego pokoju, a recepcjonistki twierdziły że wszystkie są zajęte i nie można zamienić. Z drugiej strony widok na miasto. Od głównej drogi hotel jest oddzielony jakimś parkingiem i niby parkiem w którym przystanek mają dorożki. Ja byłam zadowolona z pobytu zarówno sześc lat temu jak i teraz, chociaż mam wrażenie, że np śniadania były wcześniej bogatsze niż teraz. w każdym razie nie było nic do czego można byłoby się przyczepić i co mogłoby zepsuć wypoczynek. Nic nas negatywnie nie zaskoczyło. Nie wiem co jeszcze chcielibyście wiedzieć. W razie czego pytajcie póki moja pamięć młoda :) Temat: Sunrise Select Garden Beach - Hurghada (5*delux) Witam serdecznie byłem w tym hotelu w marcu lecz dopiero teraz mam trochę czasu na opisanie tego wspaniałego obiektu i nie będę ukrywał że nakłonił mnie do tego post PC_Maniaka z forum o Egipcie Tak więc Hotel bardzo przemyślany architektonicznie wzystko tam gdzie należy pod ręką. Wszyscy klienci zakwaterowani w systemie AI Przestronny budynek główny u góry lobby bar, sklepiki, cafe internet(dużo tańszy w centrum), jubiler. U dołu Wielka stołówka z super smacznym jedzonkiem (jedzenie to jeden z największych plusów tego hotelu) bardzo przemyślane rozwiązanie bo jedzonko goście wybierają chodząc do około dużego baru/kuchni nie przeszkadzając sobie wzajemnie polecam podawany do śniadania sok wyciskany z pomarańczy, no i oczywiście wszystkie słodkości. Bardzo tez zasmakowały mi kalmary Obsługa: bardzo miła, na stołówce dosłownie narzucają się wszystkim gościom proponując to wino, to soczki, to piwko. Dobrze się nie obejrzysz a już znika naczynie z jedzeniem Pokoje bardzo duze, przestronne, codziennie sprzątane. Klima ok. ładna łazienka z prysznicem, suszarką, bidetem. wchodząc musisz włożyć bryloczek od klucza w magiczną dziurkę a dopiero wtedy zacznie działac wszystko co jest na prąd w twoim apartamencie. Z service room było jakoś dziwnie raz zostawiłem 1dolca to było oki. Następnym razem 1 funta i akurat jak pan kończył sprzątanie to wszedłem do pokoju i mówie mu że to dla niego, że zapomniał pieniążków to zrobił taką obrażoną minę jakby chciał mi powiedzieć że tak mało to on nie będzie się poniżał i brał (dziwne) super ogrody i 2 baseny na terenie obiektu. Jeden w zimie z podgrzewaną wodą. Na trawnikach poprostu rosną pomidory a z doniczek płynie przyjemna muza (heheh) bardzo polecam bar przy basenie i na plaży super przekaski pomiędzy posiłkami głównymi. znajomi chwalili też sobie włoską restauracje ogólnie hotel zasługuje na 5* delux choć i kosztuje jak 5*delux bardzo polecam wszystkim pomiom wysokiej ceny Pozdrawiam !!!! jak masz jakies pytania pisz yapu@wp.pl Temat: Hilton Dreams Sharm (*****) Hilton Dreams Sharm (*****) Uroczy hotel położony w Naama Bay w Sharm El Sheikh, z lotniska dojeżdża się szybko i wygodnie. Duży, bardzo rozległy teren hotelowy, sporo zieleni, imponujący kompleks basenów - w sumie jest ich - jak podają w informacji - 9. W centralnej częsci jest duzy basen z róznymi źródełkami, fontannami mostkami itp. z barem i stanowiskiem do masażu w centralnej części, oprócz tego jest basen tropikalny (z wodospadem), z podgrzewaną wodą, jaccuzi, nieduzy basenik koło boiska do siatkówki inne. Jest plac zabaw dla dzieci i podobno - tu nie dotarłam - fitness club. Zabudowa hotelowa to budynki 1 lub max. dwupiętrowe. Pokoje przestronne, z balkonem lub werandą, łazienka z wanną i prysznicem, suszarka. Oczywiście są lodówki (ceny napojów są niestety bardzo wyskoie) oraz - gratis- kawa i herbata oraz czajnik elektryczny. Hilton Dreams stanowi kompleks hotelowy wraz z sąsiadującym Hilton Fayrous (z którego basenów tez można korzystać) i mają wspólną plażę. Plaża jest ładna, duża, z leżakami nie ma wiekszego problemu. Plaża jest piaszczysta, na niedużej głębokości od brzegu juz są nieduże rafy. Dobre warunki do snurkowania. Na plaży są dostępne drinki (polecam Daiquiri Mango) i jedzenie (sałatki, pizza). Z Hilton Dreams na plaże trzeba dojść przechodząc przez drogę i teren Fayrouza, z tym, że nie jest to daleko. Jedzenie: W centralnym budynku (w którym jest recepcja, a poza tym sklepiki, kafejka, cyber-kącik itp.) jest głowna restauracja hotelowa Le Jardin - mozna siedzieć w części w budynku (klima!) lub na tarasie wychodzącym na baseny. Codziennie kolacje tematyczne (kuchnia włoska, arabska, międzynarodowa, francuska, owoce morza, azjatycka i BBQ), co drugi dzien na zewnątrz jest coś z grilla, duzy wybór zarówno dan gorących jak i wszelkich sałatek, przekąsek pieczywa i deserów. Na śniadanie - do wyboru do koloru - rózne rodzaje pieczywa słodkiego i słonego, jajka na wszelkie sposoby (w tym omlety na zamówienie) naleśniki, wędliny, sery sałatki muesli, owoce, świeże soki z pomarańczy i z marchwi, niezła kawa. Oprócz tego jest w hotelu rstauracja meksykańska i bar Caribi. W ciągu dnia w centralnym holu działa też coś w rodzaju kafeterii z kawą i innymi napojami i ogromnym wyborem obłędnych ciast i ciasteczek i lodami. Bardzo polecam. Temat: KOLKI-pomocy,PROSZĘ!!!!!!!!!!! z 5cio miesiecznym doswiadczeniem mowie, ze..... tak do konca nic nie pomaga ale trzeba szukac i czekac. Pewnie cie nie pociesze jak ci powiem ze moja mala miala kolki do poczatku piatego miesiaca a np dziecko pielegniarki ktora zajmowala sie maluszkami w szpitalu gdzie rodzilam do osmego miesiaca cierpialo. Wedlug mojej lekarki sab simplex to to samo co infakol tylko jest w o wiele mocniejszym stezeniu. A teraz co nam pomagalo: przede wszystkim koperkowe rzeczy nasilaly kolke infakol pomagal (to znaczy nie miala kolek ciagle) dlugo (4 razy dziennie) ale co drugi dzien mala i tak miala ataki kolki ale trwaly do dwoch godzin i jak nie pomagala suszarka (nie tylko cieplo ale i szum uspokajal) to dawalismy malej pol czopka glicerynowego razem z kupka wydostawaly sie gazy ale lepiej za czesto tego nie robic (u nas uciekalismy sie do czopka tak z raz tygodniowo). pomagalo czasem polozenie malej na kolanach nozki zwisaly z jednej strony a glowka z drugiej i rytmiczne klepanie po pupie moja mala chciala jednoczesnie jesc przy kolkach ale ja bolalo i mogla jesc wtedy gdy ja karmilam chodzac i sie kolyszac wtedy jadla i zasypiala i sakos sie rozluznial brzuszek przez sen ale karmilam ja piersia na przelomie 3 i 4 miesiaca infakol przestal dzialac mala plakala od rana do nocy probowalismy esputokon ale dzialal tak ze pol godziny po nim mala puszczala baki a po 1,5 godziny bylo znowu..... w koncu dostalismy debridat (na recepte) i w koncu pojawily sie rowniez uroki macierzynstwa........ dostawala 3 razy dziennie po 2,5 ml (odmierzone i podane strzykawka; z lyzeczki wszystko malej wylatywalo) i od paru dni juz go nie podajemy wcale (odstawialismy stopniowo). Wiedzialam ze to kolki bo mala miala je od 3 doby zycia jeszcze w szpitalu gdzie mala odgazowywali drenem ale to mozna robic tylko w szpitalu. Zeby bylo smieszniej to jedna pielegniarka zaczela mnie opieprzac ze mala ma kolke ze napewno cos zjadlam, co ja sobie mysle......... Poza tym widzialam ze jest lepiej jak mala zrobi kupke i pusci baki ale i tak prosilam o skierowanie na usg brzuszka tak dla pewnosci... dodatkowo podobno kolki przechodza jak sie wprowadza jarzynki pewnie stad to magiczne 3 miesiace. i musze sie przyznac ze pomimo tego ze karmie piersia wprowadzilam w 5 miesiacu marchewke i jablko po troche ale nie wiem czy to zadzialalo czy poprostu dojrzal uklad pokarmowy malej Toli pozdrawiam 3maj sie ps. a najgorsza byla swiadomosc ze trzeba zachowac zimna krew zeby mala wiedziala ze jestem jej oparciem ze jestem pe4wna ze to przejdzie ze jestem spokojna, opanowana i o dziwo im gorzej jej bylo tym lepiej mi to wychodzilo Strona 2 z 4 • Wyszukano 204 rezultatów • 1, 2, 3, 4 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||