Strona Główna Jacqueline Carvalho Jacques Delors Jacques Dupuis Jacques Villeneuve Jack In The Box Jak napisać prośbę jajcarskie rzyczenia świąteczne J Dembowski 1972 Jak kupić działkę j aniston |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacques MonodTemat: Świeży materiał kostny to najpewniejsze źródło DNA http://wiadomosci.onet.pl/1461083,16,1,0,120,686,item.html Za portalem Onet.pl Najlepszym materiałem, z którego można uzyskać próbki DNA, są znaleziska kostne tuż po ich odsłonięciu. W kościach, które zostały poddane czyszczeniu, konserwacji i spędziły kilkadziesiąt lat w muzeum, często nie można odnaleźć żadnych śladów DNA. Analiza DNA to jedno z najefektywniejszych narzędzi w rękach antropologów i archeologów ostatniej dekady. Metody pozyskiwania starożytnego DNA i jego analizy są wciąż udoskonalane, jednak zespół francuskich i hiszpańskich badaczy zwrócił ostatnio uwagę na inny problem - degradację DNA w kościach przechowywanych od kilkudziesięciu lat w muzeach. Wyniki badań porównawczych przeprowadzonych przez grupę naukowców kierowaną przez Evę-Marię Geigl z Instytutu Jacquesa Monoda na Uniwersytecie Paryskim wykazały, że standardowe metody konserwacji i przechowywania znalezisk kotnych w muzeach są najważniejszymi przyczynami znacznej degradacji DNA. Wyniki prac zostały opublikowane na łamach ostatniego wydania magazynu "Proceedings of the National Academy of Sciences". Badacze przeprowadzili analizę 247 próbek DNA pobranych z kości pochodzących z różnych stanowisk Europy i Bliskiego Wschodu. Najstarsze zabytki liczyły 50 tys. lat, najbardziej współczesne pochodziły zaledwie sprzed 600 lat. Ważnym czynnikiem wpływającym na stan zachowania cząstek DNA w materiale kostnym jest oczywiście czas, jaki upłynął od momentu złożenia kości w ziemi oraz warunków, w jakich przetrwała ona do odsłonięcia przez badaczy. Jednak najważniejszym czynnikiem jest stopień degradacji DNA, która rozpoczyna się po odsłonięciu kości. Spośród zabytków, które zostały świeżo odsłonięte w ramach ostatnio przeprowadzonych wykopalisk, grupie badawczej udało się uzyskać próbki DNA z 46 procent znalezisk, niezależnie od bezwzględnego wieku kości. Z grupy kości, które spędziły już kilkanaście lat poza swoją "rodzimą" warstwą archeologiczną, naukowcy zdołali ekstrahować DNA jedynie z 18 procent zabytków. Koronnym przykładem stała się próba ekstrakcji DNA z fragmentów kostnych tura, które pochodzą sprzed 3200 lat i zostały odnalezione na jednym z francuskich stanowisk. Jeden z fragmentów odsłonięto zaledwie trzy lata temu - badacze pozyskali z niego próbkę DNA. Fragmenty tej samej kości odnaleziono również w 1947 r. i obecnie, po 50 latach od wykopalisk, naukowcom nie udało się trafić na ślad DNA w tej części kości. Badacze proponują, aby dotychczasowy proces wydobywania materiału kostnego, jego czyszczenia i przechowywania po wykopaliskach poddać szczegółowej obserwacji i zrewidować, tak aby zabytki kostne nie stawały się bezużyteczne po kilkunastu latach od wydobycia z ziemi. Temat: Medyczny Nobel dla Amerykanów Tegoroczną Nagrodę Nobla w medycynie i fizjologii otrzymali w poniedziałek dwaj Amerykanie, 47-letni Andrew Z. Fire i 46-letni Craig C. Mello za odkrycie "zjawiska interferencji RNA, które polega na wyłączaniu genów za pomocą dwuniciowych fragmentów RNA". Nagroda wynosi 10 mln koron szwedzkich. W obszernym wyjaśnieniu zasług tegorocznych noblistów Komisja Noblowska podkreśla, że "dzięki badaniom i odkryciom tegorocznych laureatów poznano fundamentalny mechanizm kontroli przepływu informacji genetycznej". Wszelkie informacje potrzebne do funkcjonowania poszczególnych komórek oraz organizmu jako całości są zgromadzone w jądrze komórkowym w postaci długich nici DNA, zawierających jednostki informacji - geny. By zrealizować w praktyce teoretyczny plan zapisany w genach, potrzebne są białka o najrozmaitszych właściwościach - enzymy do przeprowadzania reakcji, receptory odbierające sygnały, przeciwciała chroniące przed bakteriami, białka mięśniowe niezbędne do poruszania się, białka tworzące kości i ścięgna w rodzaju kolagenu. Jak wcześniej odkrył brytyjski noblista Francis Crick, nasz genom wysyła instrukcje potrzebne do wytwarzania białek z DNA w jądrze komórkowym do mechanizmu syntetyzującego białka w cytoplazmie. Zlecenia przenosi messenger RNA (mRNA). RNA to związek nieco podobny do DNA - ale różni się szczegółami budowy chemicznej i zwykle występuje w postaci pojedynczych nici, a nie skręconej pary nici, jak DNA. Ludzki genom zawiera około 30 000 genów, z których każda komórka wykorzystuje tylko niewielką część z nich. Gdyby każdy gen próbował wytwarzać swoje białko, w komórce zapanowałaby anarchia - potrzebne są mechanizmy kontrolne. O tym, który gen dopuścić do głosu, decyduje proces transkrypcji - przekładania informacji z DNA na mRNA (zbadany ponad 40 lat temu przez francuskich noblistów Francoisa Jacoba i Jacquesa Monoda). Transkrypcja przebiega podobnie zarówno u ludzi jak i u bakterii. Wprowadzając do bakterii ludzkie DNA, można ją skłonić, by produkowała na przykład ludzkie białko potrzebne do leczenia chorób. Około roku 1990 biolodzy molekularni zaczęli natrafiać na dziwne zjawiska. Najbardziej uderzające zaobserwowali biolodzy zajmujący się roślinami. Próbowali uzyskać petunie o intensywniej zabarwionych płatkach, wprowadzając do ich komórek gen powodujący wytwarzanie czerwonego pigmentu w kwiatach. Tymczasem zamiast poczerwienieć, płatki stały się zupełnie białe. To zjawisko pozostawało tajemnicą aż do 19 lutego 1998 roku, gdy amerykańscy naukowcy, tegoroczni nobliści Andrew Z.Fire i Craig C.Mello ogłosili na łamach "Nature", że istnieje mechanizm, który może degradować mRNA dla specyficznego genu. Mechanizm ten, wykryty podczas badań na nicieniu Caenorhabditis elegans, nazwano interferencją RNA. Jest włączany, gdy w komórce pojawia się nietypowe, dwuniciowe RNA. To "dziwne" RNA tworzy zwykłe ("sensowne") mRNA w połączeniu z RNA "antysensownym" - komplementarnym, czyli pasującym do mRNA). Dwuniciowe RNA "anuluje zamówienie" - zostają zniszczone wszystkie fragmenty mRNA, niosące identyczną informacje co dwuniciowe RNA. W konsekwencji odpowiedni gen jest "wyciszany" - nie powstaje kodowane przez niego białko. W przypadku Caenorhabditis elegans wprowadzenie do jego komórek mRNA połączonego z nicią "antysensownego" RNA spowodowało zupełne zniesienie działania genu odpowiedzialnego za białko mięśniowe. To samo zjawisko zaobserwowano w przypadku innych genów. Dalsze eksperymenty obu Amerykanów wykazały, że interferencja RNA (zwana w skrócie RNAi) może się szerzyć wśród komórek, a nawet dziedziczyć. W procesie interferencji uczestniczy dwuniciowe RNA oraz wyspecjalizowane kompleksy białkowe - Dicer i RISC. Zjawisko interferencji RNA zachodzi zarówno u roślin, jak ludzi i zwierząt. Ma ogromne znaczenie dla regulacji działania genów (ekspresji genów), pozwala się bronić przed infekcjami wirusowymi i kontrolować "skaczące geny" - geny, które samowolnie zmieniają miejsce w genomie i mogą narobić dużo zamieszania. Interferencję RNA wykorzystuje się szeroko w badaniach podstawowych - dzięki niej można badać funkcjonowanie genów, by w przyszłości opracować skuteczne metody leczenia chorób genetycznych czy nowotworów, a także nowe odmiany zwierząt i roślin hodowlanych. W przypadku zwierząt udało się już "wyciszyć" gen odpowiedzialny za podwyższony poziom cholesterolu - być może w podobny sposób uda się zapobiegać np. chorobom serca u ludzi. -------------------- Źródło: Portal GW[/b |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||