Strona Główna
Jak Motywować Urlop Bezpłatny
Jaguar Akcesoria
Jak napisać opinię
jądro ogoniaste
Jacek Soplica zdjęcia
izzy galegos
jak działa flukonazol
Jacek Cygan Galeria
Jaguar Land Rover
jagelonia Białystok
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • prostnica.htw.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jackjones ciuchy





    Temat: Lumpeksy

    Martinez albo inni - moglibyscie napisac cos wiecej o ciuchach ktore tam kupujecie? widac po wszystkich ze uzywane, cyz mozna trafic takie ktore wygladaja jak nowe? jak z jakoscia? maciem oze jakies fotki tych ubrań?
    Z ubraniami jest bardzo różnie, ale znakomita część z nich wygląda jak nowa, albo JEST nowa. Nie sugeruj się zatem nazwą "ciuchy używane". Od siebie tylko dodam, że wiele ubrań, do tego w znakomitym stanie (zwłaszcza koszule) kupiłem w dziale "za złotówkę" w którym, jak sama nazwa wskazuje, ubrania kosztują 1 zł.

    Jeśli do tego kręcą Cię markowe ciuchy, to masz pełen przekrój - H&M, Jack&Jones, Zara, Gucci itd.






    Temat: Poszukuje dostawcy towaru (odzież)
    Szukam dostawcy odzieży znanych firm ale nie tylko. Nie bardzo interesują mnie ciuchy typu d&g, hugo boss czy cos w tym stylu.
    Raczej szukam kogos kto posiada staly dostep do odzieży firmy atmosphere, jack&jones, h&m, house,reserved, smog/fishbone (new yorker) - tego typu towaru szukam.

    Oczywiście nie muszą być to tylko rzeczy markowe - szukam towaru ktory jest na czasie.

    Odzież, akcesoria, buty - to rzeczy o ktorych możemy rozmawiac.

    Interesują mnie tylko stali dostawcy.

    Mail: matbart@vp.pl





    Temat: Abercrombie and Fitch opłaca sie sprowadzac i sprzedawac??
    Jasne że się opłaca, nie można dyskutować która marka jest lepsza, o gustach się nie dyskutuje, A&F ma coś takiego w sobie że ludzie chociaż kręcą nosem na te ceny i tak je kupują, napewno będzie się opłacało otworzyć sklepy w dużych miastach. Problem z certyfikatem napewno jest ogromny, nie jeden wpadł juz na ten pomysł wcześniej osobiście tez o tym myślałem ale jednak wolałbym otworzyć sklep w którym byłby takie marki jak : A&F, Scotch&soda, Jack&Jones, Esprit, S.Oliver, Pepe Jeans, Lacoste itd itp ludzie którzy handlują na allegro to 70% podróbki a ci co mają oryginały za dużo chcieliby, prawda jest taka że te ciuszki wcale nie są droższe od pozostałych marek osobiście w Niemczech spotkałem sie że w sklepie ceny były na takim samym poziomie jak np: Esprit, Polo sport, CK. Ludzie są zbyt chytrzy wykorzystując duze zainteresowanie tą marką jakby tanio kupić hurtowo i spuścić trozkę z ceny to się naprawde bardzo opłaca, lepiej sprzedać taniej a więcej cow Polsce jest rzadko praktykowane. pozdrawiam jeśli chciałbyś kiedyś nawiązać współpracę pisz na maila: martinnyga@interia.pl warto o tym pomyślec :)



    Temat: NOWY SKLEP Z MARKOWĄ ODZIEŻĄ (Next,Jack&Jones itp.)
    Witam!
    Potrzebuje waszych opinii na temat powstania w Bełchatowie sklepu z nową odzieżą markowych firm typu Next itp. Chciałam się dowiedzieć, czy jest sens otwarcia takiego sklepu, czy byłoby zapotrzebowanie, chcę również podkreślić, że ceny byłyby bardzo konkurencyjne dla chociażby ciuchów ze znanego nam wszystkim "Ptaka".
    Piszcie, potrzebuję jak najwięcej waszych opinii.
    Dzięki, pozdrawiam.



    Temat: Galeria Orkana
    ta galeria to straszna porazka... myslalem ze bedzie tam cos innego, nowego i fajnego.... a jest to co wszedzie... reporter (chyba juz 5 sklep w lublinie), house, deep, top secret itp... no i jest reserved ale jak dla mnie to w reserved sa najbrzydsze i najbardziej szmatowate ciuchy (no moze poza top secret) w calej tej galerii.... na uwage zasluguje tylko niewielkie stoisko JackJones w vero moda .... ale i tak daleko im do DORAMAFI na deptaku czy COTTONFIELDa....
    generalnie mowiac to galeria orkana to nic szczegolnego... ot taki bazarek pod dachem ze szmatkami dla ludzi ktorzy chca wygladac tak samo jak wszyscy inni



    Temat: Gdzie sa dobre no i tanie sklepy z odzieza
    Zalezy co rozumiesz przez dobre...czy cene czy jakosc:) Czasem w Colne mozna cos trafic w sklepie MATALAN - North Valley Retail Park — North Valley Road GB - Colne BB8 9HH, w Nelson jest maly sklepik "RELOAD"www.jackjones.com, ale tylko meskie ciuchy, ceny wysokie ale dobra jakosc. Pozdrawiam!



    Temat: 1

    Jesli mozesz jeszcze mi pomoc to prosze wytlumacz mi na jakiej zasadzie funkcjonuja takie gieldy. Czy musze kupowac na tych gieldach Hurtowo? Czy moge rowniez w detalu! Czy sa tam ciuchy markowe? (Np Adidas, Nike, Mexx, Cavali, 4you a moze wyzsza polka Versace, Dior, Chanel, Boss). Dzieki za pomoc Robert!!!

    [ Dodano: Sob Paź 28, 2006 11:47 pm ]
    Wlasnie przegladajac fora trafilem na informacje ze istnieja takze hurtownie w Wólce Kosowskiej k.Warszawy czy ktos juz tam byl? Wiecie jakie tam sa ciuchy? Prosze o pomoc jeszcze raz. Moze ktos zna duzo lepsze hurtownie odziezowe.


    Przykładowa oferta z Niemiec:

    MARKOWA ODZIEŻ

    od 6,00 € / kg

    Diesel, S�O, Tom Tailor, KinderMills, Kinder EXIT, Vila, Zara, Stradivarius, C & A, Valentino, Rinascimento, Tuzzi, Bandolera, Selected, Massana, . Minimalny zakup 1000 € .

    ("A-Ware". Towar dostępny na terenie Niemiec)

    http://www.retourware24.pl/pdf/markowaodziez1.pdf

    Markowa odzież

    0.00 € / szt.

    Tommy Hilfiger, Ralph Lauren, GANT USA, H.I.S., FRIIS & Company, Esprit, Buffalo, Vero Moda, JACK & JONES, D&G, Diesel, Miss Sixty, Energie, Levis, Lee, Wrangler, Pierre Cardin, Adidas, Puma, Nike, Venice Beach, Bruno Banani, De Puta Madre
    Minimalne zamówienie 500 €

    ("A-Ware". Towar dostępny na terenie Niemiec)

    http://www.retourware24.pl/pdf/markowaodziez.pdf[/url][/url]



    Temat: [Wampir: Maskarada] Modern Night II
    Książe nawet nie próbował przekrzyczeć reszty rodziny. Spojrzał się obojętnym wzrokiem po sali, czując jak wielki gniew szarpie się wewnątrz jego duszy. Lecz na zewnątrz, starał się wyglądać jak najbardziej sumiennie i ludzko, na ile pozwalały mu jego umiejętności. A umiał wiele… z szczerze smutnym wzrokiem, wampir spojrzał się ku sufitowi. I to nie bynajmniej by sprawdzić co robią pozostali obecni, lecz po to, by z iście aktorskim spokojem przyjąć to co się stało za chwilę.
    Nagle, głosy urwały się, nawet dźwięki tak delikatne jak te towarzyszące ruchowi, całkowicie zniknęły. Przestrzeń wokół pogrążyła się w absolutnej, nieprzeniknionej ciszy. Minął ułamek sekundy, nim Kainici zorientowali się co się działo. Wszyscy zastygli w ruchu, jakby czekając na najgorsze. Lecz nie, można było wyobrazić sobie ich gotowość, wzmocnioną nieustanną obserwacją otoczenia.
    Jedyną osobą która nie wydawała się przejęta zamieszaniem, był sam Książe. Stał jak poprzednio, tym razem ponownie opuszczając swą twarz ku Spokrewnionym. Za nim, jakby z cienia, wyrosła kolejna postać. Był to czarnoskóry mężczyzna, ubrany w wygodne, ciemne ciuchy… eleganckie, nie krępujące ruchów, lecz wciąż ciemne jak skóra przybyłego.
    Tak jak ta niekomfortowa cisza nadeszła, tak szybko zniknęła. Książe był bardziej niż zadowolony, widząc że opanował zebranych.
    - Pragnę wam przedstawić nowego Szeryfa, moją prawą rękę i pomocnika. Oto Saahib Bhai. Moi drodzy, musicie zapamiętać jeno to krótkie imię.
    Wampir stojący za Księciem, obrzucił uważnym wzrokiem całe pomieszczenie, kłaniając się lekko, pełen szacunku. Czy udawał? A czy można kupić duszę istoty, obiecując jej potęgę? Tak czy siak, Scottowi udało się uspokoić poddanych. Przynajmniej na razie.
    - Jak już wspominałem, nasza organizacja potrzebuje wsparcia. To Spokrewnieni tacy jak my, tacy jak wy i ja, tworzyli te społeczeństwo… i jest to nasz obowiązek je bronić.
    Jak na Ventrue przystało, także i ten przedstawiciel klanu był urodzonym mówcą. Wielki akcent wydawał się nakładać na słowo ‘’obowiązek’’, zaś Dieter czuł że nie podoba mu się kurs tej przemowy…
    - Od pięciu lat, Nowy Jork pozostawał niezachwianie naszym terytorium. Daliśmy także schronienie naszym braciom i siostrom, którzy wspierali ruch anarchistów! Żaden szanujący Maskaradę i inne tradycje wampir, nie został wyrzucony z tego miasta, ponieważ każdemu zapewnialiśmy schronienie.
    Co za paskudne kłamstwo. Czy Samuel naprawdę łudzi się, że lud zapomni o tym biednym chłopaku, tak mile przywitanemu rok temu? Książe na pewno uważał tamten pokaz za zabawny…
    Lecz nikt nie ważył się odezwać… nie kiedy Saahib był w pobliżu.
    - Klany mają swoje własne terytoria. Centrum należy do Ventrue, działających po kryjomu. Toreadorzy roztaczają swoje wpływy nad zachodnią częścią miasta. Nosferatu swoją siec roztaczają nad całym podziemiem… lecz to nasi Brujah, walczą z wrogiem na samym froncie. Moi przyjaciele… tych ziem nie wolno nam opuszczać!
    Erwan oderwał się na chwilę od wątku, lekko zdenerwowany, jednocześnie też zniecierpliwiony. Jego czujny wzrok powędrował ku samotnemu wampirowi, siedzącemu w kącie. Długie ciemne włosy, równie ciemna broda… ciemna marynarka, dżinsowe spodnie. Swoje okrągłe okulary miał opuszczone na sokoli nos, zaś z oczu biło doświadczenie.
    - Nie mogę zmarnować żadnego, zdolnego do walki Spokrewnionego, biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia. Primogenowie dostaną depesze, w których zawarłem cele, oraz ważne punkty na ich terytorium. Te cele, będą atakowane pierwsze gdyby nasi wrogowie zdecydowali się na ruch.
    Jack wiedział że Książe świadomie nie nazwał tych ‘’wrogów’’.
    - Lecz pozostaje jedna kwestia. Panowie Stier, DeCroy, Jones i ich… przyjaciel, o pseudonimie ‘’Kociak’’. Ci neonaci są ostatnich bastionem ruchu anarchistycznego… są sprzymierzeńcami Camarilli.

    Czuliście na sobie dziesiątki spojrzeń. Każdy obecny w teatrze wampir spojrzał na was, ciekawy postanowienia władcy. Gdzieś z dołu, buntownicy rzucali prowokujące spojrzenia, pełne gniewu i rządzy mordu. Opiekunowie sztuki, jak byli nazywani w łagodnej wersji, posyłali uśmiechnięte spojrzenia w waszym kierunku. Jeden z mężczyzn obdarzał Dietera wyjątkowo dużym uśmiechem… ten wampir, z kręconymi czarnymi włosami, szeptał coś co chwila do towarzyszy. Nawet dumni Ventrue, wpatrzenie w swego Księcia (myśląc przy tym, jak zamienić jego pomyłki w swój sukces) obdarzyli waszą czwórkę ‘’zaszczytem’’ ciężaru swojej uwagi.
    - Przez lata obecności w Nowym Jorku, wykazaliście się umiejętnościami. Jesteście wartościowymi sojusznikami, i szanuję to. Lecz jako świeżej krwi, brakuje wam przewodnika, o wiele potężniejszego i bardziej doświadczonego.
    To nie wygląda dobrze. Dieter był coraz bardziej podenerwowany, czując dokąd zmierza ta konwersacja, lecz powstrzymał się od komentarzy. Nie chciał żeby oficjale Camarilli biegali po terenie, który zaakceptował jako dom, lecz nie chciał też sobie przesrac u Księcia.
    - Zostanie wam przydzielony agent. Dokładniej mówiąc, starszy wampir, który kilka nocy temu przybył do miasta na moją prośbę.
    Tu spauzował. Starszy!? Świetnie, dostaną swoje własne zwłoki… gadające, knujące i żerujące na *ich* trzodzie.
    - Moi drodzy… poznajcie Spokrewnionego Kapaneusa.
    Gestem ręki wskazał na lewy kąt sali teatralnej. Samotny wampir siedzący tam, nie wydawał się przejmować uwagą jaką przykuł. Za to anarchiści po trochu cieszyli się, gdyż dziesiątki podejrzliwych oczu skierowały się w inną stronę.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl
  • 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.