Strona Główna Jacek Malczewski obraz Śmierć Jacek Soplica bohater patriota Jacek Soplica bohater rozprawka Jacek Wójcicki Beata Rybotycka Jacek Ziobro minister PiS Jacek Cygan Galeria Jacek Koziński Smoktunowicz Jacek Soplica zdjęcia Jacek Antczak Jacek Baj |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jacek Kaczmarski piosenkiTemat: Kilka slow o biologii morza, pani na sniadanko Jego nowe plyty sa rewelacyjne. Wie pani, moze to jest to ze ja powoli wchodze w wiek, w ktory on wszedl pare lat wczesniej i tego jego teksty sa jakos tam mi bliskie. Stachury nigdy nie kupowalem, to sa klimaty mi obce. Wczesny Wolek, Chlopcy od Breugla, Ide ubrany w rozowe nadzieje - o to, tak. A jako Wroclawianin z wyboru oczywiscie uwielbiam Waligorskiego, by tak od lzejszej strony. Zna pani jego 'Rosolowskiego' np.? edzioszka napisała: > Kaczmarskiego przyznam - troszkę piosenek znam ale w tej chwili jakoś tak mi na > > myśl przychodzi jedna z niewielu jego piosenek o miłości - po ulic mokrym > ciemnym tle czy jak tam było albo o carycy Katarzynie czy obława albo teksty > polityczne...:) > > PS.cóż,biedny chyba już nam nie zaśpiewa..:(..mam kolegę,który zna wszystkie > jego teksty i występował np.dla nas-znajomych w osiedlowym klubiku - przyznam > nawet iż w jego wykonaniu bardziej mnie te piosenki zachwyciły..:)..nie ujmując > > nic Jackowi..zresztą podobnie ma się rzecz ze Stedem <patrz E.Stachura>-w > olę > jak jego piosenki śpiewa Krzysiek Myszkowski..:)ale to takie moje widzimisię..: > ) > > Temat: Czy ktos ich jeszcze pamieta i slucha? alex.4 napisał: > Do Kaczmarskiego mam wielki sentyment. Kiedy zaczynałem patrzeć świadomie na > świat symbolizował dla mnie zryw solidarności przeciwko komuchom (ja na I > Solidarność jestem za młody) - Kiedy świat był biało-czarny... Byłem na kilku > koncertach Kaczmarskiego. Na dwóch tuz przed wiadomością, ze jest on chory. > Życze mu zdrowia > Pozdr Alex; Widze, ze jestesmy w podobnym wieku. Ja co prawda zdazylem przemycac ksiazki i bibule podziemna ale tak jak ty do Solidarnosci nie nalezalem (zbyt mlody).Kasety z Festiwalu Piosenki Prawdziwej w Gdansku, programy Jacka i Przemka zawsze wywieraly na mnie wielki wplyw. Na Jacka koncertach nie bylem, ale mam ten z Teatru Wegierki zarejestrowany na cd "Mury w muzeum raju" i jest on wspanialy. Ja rowniez dolanczam moje zyczenia szybkiego powrot do zdrowia Jacka. Musze przyznac, ze ostatnio tworczosc Przemka, a szczegolnie "Raport z oblezonego miasta" wprawia mnie w zadume i tesknote za czasem, ktory przeminal i nigdy (oby) nie wroci. Goraco polecam wlasnie niedawno wydane programy:"Raj" oraz "Muzeum". Prawdziwy raj dla ucha i duszy. Kotwicz Temat: Kilka slow o biologii morza, pani na sniadanko Kaczmarskiego przyznam - troszkę piosenek znam ale w tej chwili jakoś tak mi na myśl przychodzi jedna z niewielu jego piosenek o miłości - po ulic mokrym ciemnym tle czy jak tam było albo o carycy Katarzynie czy obława albo teksty polityczne...:) PS.cóż,biedny chyba już nam nie zaśpiewa..:(..mam kolegę,który zna wszystkie jego teksty i występował np.dla nas-znajomych w osiedlowym klubiku - przyznam nawet iż w jego wykonaniu bardziej mnie te piosenki zachwyciły..:)..nie ujmując nic Jackowi..zresztą podobnie ma się rzecz ze Stedem <patrz E.Stachura>-wolę jak jego piosenki śpiewa Krzysiek Myszkowski..:)ale to takie moje widzimisię..:) Temat: ulica J.Kaczmarskiego? Drogi Panie ha14; Zawsze mozemy rowniez powtorzyc za Kaczmarskim inny tekst jednej z jego piosenek. Teks ten brzmi: "Bo kiedyś może się przydarzyć Że z którymś z nich powtórzy błąd Szukając uczuć w jego twarzy Zamiast go zabić z zimną krwią. Zamiast zacisnąć drut na szyi I krtań w ostatni skręcić krwiak. Chcę słyszeć, jak przed śmiercią wyje - Mów mi, ach mów, że będzie tak!" Co do glownego tematu tego watku, to jestem za. Pozdrawiam, Jacek. Temat: Kaczmar, jeszcze raz, encore - wspomnienie o J... Ta piosenka to samospełniająca się przepowiednia... Poza tym - myślę, że właśnei w takich czasach jak dzisiejsze warto słuchać Kaczmarskiego, warto czerpać z Jego indywidualności, warto opierać się na Jego słowach. Warto podejmować próbę refleksji nad sobą i krajem w którym przyszło nam żyć. Warto, bo jeśli zastanowimy się nad słowami, że Jacek "nie był bardem Solidarności", to może uda nam się zrozumieć, że te piosenki uczą po prostu patriotyzmu, który kocha swój kraj i widzi jego wady. Stąd siła. Gość portalu: Racja w oryginale napisał(a): > Temat: "Mury" Kaczmarskiego "Mury" Kaczmarskiego zastanawialam sie ostatnio, czy melodia "murów" jest wymyslona przez Jacka, czy tez nie. trafilam na plyte z piosenkami rewolucyjnymi i ku memu zdumieniu jest tam utwor spiewany po hiszpansku- na melodie "murow". wie ktos wiec skad pochodzi ta melodia i ewentualnie- gdzie moge znalezc slowa hiszpanskiej wersji? nie znam za bardzo tego jezyka, dlatego wsluchiwanie sie i wpisywanie fraz w google nie wychodzi. z gory dzieki i pozdrawiam Temat: Prezentacja maturalna-temat łatwy,trudny? Temat jest niezły, musisz tylko dobrać odpowiedni "repertuar". Ot, dla kontrastu: "Scyzoryk" Liroya, któraś pieśń Ich Troje i "Piosenka napisana mimochodem" Kaczmarskiego. To wprawdzie mieszanka wybuchowa (wobec biednego Jacka mocno niesprawiedliwa), ale można dojść na jej podstawie do ciekawych wniosków. Pozdrawiam. Temat: Świec tysiące palili mu....... \_i_/ A śpiewak także był sam :-( Półtora roku temu Poniedzielscy organizowali koncert charytatywny na rzecz leczenia Jakcka Kaczmarskiego. Łodzianie kupili wtedy PIĘĆ biletów, w związku z powyższym koncert się nie odbył. Teraz po śmierci Jacka wszyscy głośno krzyczą jak to prowadził ich Jego głos, jak dorastali na Jego piosenkach, a gdzie byliśmy, kiedy nas najbardziej potrzebował? M..M Temat: Przyjaciele i artyści o Jacku Kaczmarskim Przyjaciele i artyści o Jacku Kaczmarskim ... a gdzie byliście do tej pory?!? czy czas na modę na Kaczmarskiego!!! ['] ['] ['] ... żal... i piosenki Nie zapomnimy ...Jacku Do zobaczenia! Temat: Rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego Rocznica śmierci Jacka Kaczmarskiego JK był nudny - jego piosenki mi sie nie podobały. Nie pójde na koncert! Temat: Rozmowa z Jackiem Kaczmarskim Rozmowa z Jackiem Kaczmarskim Ja tez czesto na Rivierze bywalem,ale nigdy mnie do glowy nie przyszlo napisac piosenki o tym. Temat: Zmarł Jacek Kaczmarski To wielki smutek pozegnac Jacka Kaczmarskiego Sluchalam jego piosenek bardzo czesto, jak smutno, ze tacy ludzie odchodza Temat: Jacek Kaczmarski - pierwsza rocznica śmierci Dziś, we wtorek, w Teatrze Muzycznym - o godz. 19.00 poczatek koncertu piosenek i pieśni Jacka Kaczmarskiego. Temat: Zmarł Jacek Kaczmarski "W latach 1984-94 w rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa prowadzi stałą audycję "Kwadrans Jacka Kaczmarskiego". W tym czasie w kraju w podziemiu wydawane są kasety z jego programami i teksty piosenek." Podziemie w 1994??? Temat: Kurski: Niech Grass odda obywatelstwo Gdańska eee... Kaczmarski? wuk4 napisał: > niestety Jacek Kaczmarek już odszedł ze świata żywych. A pewnie ułożyłby mądrą > piosenkę o Jacku K[urskim], bulterierze chorym na wściekliznę. Temat: Przeszłość jest z przodu. >Maciej Gaca, sinolog... Przeszłość jest z przodu. >Maciej Gaca, sinol Takst ten przypomniał mi dwie piosenki... autor Jacek Kaczmarski Nasza klasa i Nasza klasa 92 Temat: Pożegnanie Słynny bard "Solidarności", autor znanych piosenek zmarł w jednym z gdańskich szpitali. Jacek Kaczmarski od dłuższego czasu walczył z nowotworem krtani. Okropność, ile jeszcze takich wiadomości? Temat: MSZ Rosji o "wypaczaniu" wyników Jałty Posluchajcie sobie jak Jacek Kaczmarski spiewa o Jalcie.Piosenka Jalta dosc dobrze przedstawia to co sie tam wydarzylo. Temat: Arcybiskup Życiński o grzesznikach PRL Do P. TNT Szanowny Panie, Jeslis bezgrzeszny to podnies kamien i rzuc... pozdrowienia Glupi Jasio - ten z piosenki Sp. Jacka Kaczmarskiego Temat: MODLITWA O WSCHODZIE SŁOŃCA jest to utwór Jacka Kaczmarskiego. Napisany w 1980 r. i spiewany podczas strajków, manifestacji i koncertów "Solidarności" jako swego rodzaju credo tego ruchu. Piosenka pochodzi z albumu "Chicago live". Temat: NOWE MARKI NOCNE oglądam Jacka Kaczmarskiego na dwójce koncert chyba z 1990 roku lubię Jego piosenki Temat: Skucha O, o, o, dokładnie te klimaty. Edzioszka zresztą też. Oprócz wymienionych - Jacek Kaczmarski, SDM, Pod Budą, Słodki Całus od Buby, Krążek/Tak czy Owak, Adam Drąg i wiele innych, często żyjących własnym życiem piosenek. Temat: Koncert Jarre'a: 40 kontenerów sprzętu i prawie... Trzeba zaznaczyc, za Jacek Kaczmarski sam zawsze podawal, za czyja piosenka sa "Mury" a nie przypisywal soie autorstwa (choc w wielu spiewnikach podawano tylko jego jako autora; ale to juz nie jego wina). Temat: Janusz Koza - nowy wicewojewoda świętokrzyski Brawo za gust muzyczny...Proponuję forumowiczom,wytypujmy najpiekniejszą piosenkę/pieśń Jacka Kaczmarskiego.Moja faworytka to "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego". "Pamiętajcie wy o mnie,co sił,co sił..." Temat: Spotkania wigilijne zupelnie nie na temat.... ale kotowicz... wydaje mi sie, ze kaczmarskiego mozesz cytowac na kazda okazje.. czy jacek napisal kiedykolwiek piosenke na ten czas.... ? wiesz.. wigiliny czas... Temat: Galeria & & #35 8211; piosenki J. Kaczmarskiego (recenzja) Galeria & & #35 8211; piosenki J. Kaczmarskiego (recenzja) Dziś wieczorem Dwójka wyemitowała koncert "Galeria – piosenki Jacka Kaczmarskiego", który odbył się w finale Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Cały program i scenografię reżyser spektaklu Wojciech Kościelniak stworzył we współpracy z samym Kaczmarskim. Jacek był też autorem komentarzy czytanych pomiędzy piosenkami. Konwencja koncertu nieodparcie kojarzy się z głośnym koncertem utworów Republiki, który mnie osobiście bardzo się podobał, ale na tym forum spotkał się z wieloma głosami krytyki. Pomysł reżysera "Galerii" polegał na tym, aby z piosenek Kaczmarskiego zrobić mini-spektakle aktorskie. Zdając sobie sprawę, że większość ludzi kojarzy te teksty wyśpiewywane przez Jacka jedynie z akompaniamentem gitary i w jego interpretacji, chciał uciec od takich porównań. Realizacja tej koncepcji wyszła nawet interesująco. Każda piosenka odnosiła się do konkretnego obrazu znanego malarza, wyświetlanego na ekranach. Co prawda w wielu momentach aktorzy snuli się po scenie zupełnie dziwnie i niepotrzebnie, to kilka scenek było naprawdę niezłych. Podobał mi się "Krzyk" śpiewany przez trzy "wydłużone" aktorki, zastygli ludzie w "Pompei". Proces podnoszenia do ust kanapki przez aktora w tle nabrał cech filmu grozy w czasie śpiewania przez Mariusza Lubomskiego "Kanapki z człowiekiem". Świetnie ucharakteryzowano wykonawcę "Autoportretu Witkacego" – ach te czerwone oczka! Strategia unikania skojarzeń z wykonaniami Kaczmarskiego okazała się w sumie trafiona, bo klasyk "Obława" zyskał zupełnie inną wymowę. Choć z drugiej strony kiedy usłyszałam stosunkowo nowe "Wyznanie kalifa", które pamiętam z koncertu Kaczmarskiego na którym byłam jakieś 2 lata temu czy coś, to mi się aż trochę dziwnie zrobiło... Były też interpretacje, których nie kupiłam, jak "Sen Katarzyny II" – totalna porażka. No i zupełnie nietrafiony utwór na finał, tak bezpłciowo się koncert zakończył. Ogólnie to po obejrzeniu tego koncertu jakoś dopiero do mnie dotarło, ze Jacek Kaczmarski nie żyje Bedzie żył w swoich utworach ale nowych już nie stworzy... Temat: 17 września armia stalinowsko-nazistowska... zima... rok 1982... ...Czy gdy ktos niegłosował na PZPR szedł do pierdla? Kto mógł chcieć kar za brak udziału w głosowaniu za Jaruzelskiem? Gen. Jaruzelski? Gość portalu: Lisek napisał(a): > > > Długośmy na ten dzień czekali > Z nadzieją niecierpliwą w duszy, > Kiedy bez słów Towarzysz Stalin > Na mapie fajką strzałki ruszy. > > Krzyk jeden pomknął wzdłuż granicy, > I zanim zmilkł zagrzmiały działa. > To w bój z szybkością nawałnicy > Armia Czerwona wyruszała. > .................................... > > Jacek Kaczmarski > 1982 ______________________________________________________________________________ www.kaczmarski.tawerna.art.pl/wywiady/wolomin.htm Wołomin - to temat na piosenkę Z Jackiem Kaczmarskim rozmawia Marek Kaczkowski W ostatnich miesiącach o Australli było głośno w naszym kraju z dwóch powodów. Po pierwsze - przyjazd Jacka Kaczmarskiego, po drugie - referendum, w którym Australijczycy głosowali nad zniesieniem monarchii. Jak to referendum wyglądało z punktu widzenia polskiego emigranta? No ja już wtedy byłem w Polsce i głosowałem w ambasadzie... A więc mógł już Pan głosować? Tak. To jest mój obowiązek, nie to że mogłem - musiałem. Za nie wzięcie udziału w głosowaniu w Australii się płaci grzywnę albo idzie do pierdla. To zdaje się tak jak w Szwecji... Nie wiem jak jest w Szwecji, ale w Australii to jest uzasadnione tym, że jest niewielu ludzi na kontynencie. Zaledwie 17 milionów ludzi rozsianych na ogromnym obszarze i gdyby nie ten przymus, to część z nich by nie głosowała albo w ogóle nie wiedziała o tym, że jest głosowanie. W efekcie demokracja parlamentarna miałaby kłopoty z istnieniem. Temat: Uroczystości pogrzebowe Jacka Kuronia Cześć Jego pamięci! Nie zdołam wyrazić szacunku, jaki mam dla tego człowieka. Odeszło dwóch wielkich Jacków. Zawsze o Nich będę pamiętał - co sił! co sił! KIEDY Jacek Kaczmarski - Jackowi Kuroniowi A kiedy się kajdanki zmienią w bransoletki — Jedyną kombatanta godną biżuterię, Gdy będą narzekali ci, co się odrzekli, Na fałszywe sojusze i nowe koterie, Kiedy dawny przeciwnik będzie sojusznikiem Przy filiżance kawy w rozmowach „dla dobra” Kiedy szepty podziemne zmienią się w okrzyki A wolnościowe hasła stygnąć będą w dogmat, Kiedy się wszyscy martwi doczekają tablic, Krzyż z kwiatów oficjalnym okaże się wieńcem, Ozdobą na makatce — błysk powstańczej szabli, Słowami tylko — Czarna Sukienka w piosence, Kiedy się w Konstytucję wpasują traktaty Rodem — nomen omen — z Pałacu Namiestnika, Gdy na emeryturze polityk wąsaty Płotkę ściągać będzie — nie naród — z haczyka, Gdy w kościołach nie chronić się przyjdzie, lecz modlić Nie o Ojczyznę Wolną, lecz o wolną wolę, Gdy podłymi nazwani będą ludzie podli, Szlachetnymi — szlachetni — bez względu na role, Kiedy już średniowiecze będzie odrodzeniem, Romantycy się staną Pozytywistami, Kiedy się w rzeczywistość obróci marzenie W złotowiecznym z innymi starciu marzeniami, Kiedy będzie wiadomo, że jest już to „kiedy” I pod ciężarem życia człowiek powie — lżej mi — Gdy się koniec okaże początkiem od biedy, Pod kopułą w ogromnym ludzi wolnych sejmie, Kiedy się opozycja doczeka urzędów A Zachód dla Polaków zjawi się na Wschodzie, Gdy się narodowe odbędzie referendum — Do kogo ma należeć Pałacyk na Wodzie — Bransoletki znów pewnie będą kajdankami, Choć w czasach, co bogate i jakby łaskawsze. I stare cele staną przed Romantykami, By być po stronie słabszych, którzy będą — zawsze. 23.2.1989 Temat: Popieram Partie Demokratyczna Frasyniuka Dlaczego wybieram Partię Demokratyczną? Wróćmy do okresu przełomu. Lata 1989-1990. Na najwyższych stanowiskach zaczęli się pojawiać ludzie z opozycji demokratycznej, cenieni za uczciwość i odwagę w głoszeniu własnych poglądów. W dodatku popierali ich najwybitniejsi ludzie nauki i kultury. I co się stało? Zaczęto ich atakować i z prawa i z lewa. Wszystkie metody były dobre. Dlaczego tak się stało? Można przypuszczać, że ci z „drugiego szeregu” zrozumieli, że w inny sposób nie będą w stanie „dorwać się do władzy”. Jednocześnie nie potrafili pogodzić się między sobą i umożliwili powrót do władzy komunistom. Co skutecznie zablokowało tempo przemian. Przypomnę fraszkę Ignacego Krasickiego „Ptaszki w klatce”: "Czegoż płaczesz? - staremu mówił czyżyk młody - Masz teraz lepsze w klatce niż w polu wygody". "Tyś w niej zrodzon - rzekł stary - przeto ci wybaczę; Jam był wolny, dziś w klatce - i dlatego płaczę". Nasza sytuacja była trudniejsza, Nas wypuszczono z klatki. I tego nawet nie dałoby się ująć w tak zgrabnej fraszce. Nie byliśmy przygotowani do życia na wolności. Gdy trzeba znaleźć wędkę i jeszcze nauczyć się nią posługiwać. Większość ludzi tego nie potrafiła. Więc byli rozgoryczeni i szukali winnych. Oczekiwali manny z nieba, a tu było gorzej niż poprzednio. W tej sytuacji w większości staliśmy się podatni na pomówienia i oszczerstwa. Swoje odegrała też tu telewizja publiczna, podtykając często mikrofon „lepperopodobnym”, którzy uczciwych i mądrych ludzi nazywali złodziejami i ludobójcami. Efekt jest taki, że teraz mamy najgorszy sejm w III RP. Nucąc sobie piosenkę Jacka Kaczmarskiego „Przejście Polaków przez Morze Czerwone”, w latach osiemdziesiątych, byłem na 100% przekonany, że to, o czym Jacek mówi w tej piosence, już się nie zdarzy. Mając w pamięci 10- milionową „Solidarność”. Jednak, niestety dla nas, Jacek, proroczo, miał rację. Do blackexit’a: To Rokita zdradził UW (moim zdaniem dla władzy!!!). I później atakował Michnika (przy okazji afery Rywina; co za wspaniała sofistyka: „Michnik współpracował z Rywinem”) i Mazowieckiego za teczki. Temat: Wydalić imama? Do Pana Manieja Szanowny Panie, Publiczna deklaracja wiary nie jest niczym zlym natomiast sugestia ze Pana wiara jest najbardziej wartosciowa jest delikatnie mowiac nietaktem wobec duzej procentowo ludnosci wyznania katolickiego w Polsce. Dzieje sie tak poniewaz ten drugi aspekt Pana wypowiedzi jest wyglaszany publicznie - bo na tym forum. Rowniez, podpieranie sie autorytetem Harvardu jest wedlug mnie samo w sobie zaprzeczeniem tezy jakoby Islam byl [..."jedyna alternatywa wobec zepsucia, niesprawiedliwosci i korupcji na swiecie."....]. Przpomne tylko Panu ze Harvard posluguje sie z grubsza metoda szkoly Perypatetyckiej i cala jego metoda oparta jest o dlugi ciag tradycji wartosci i metod swiata starozytnego i zachodu. Te wartosci i metody zostaly odrzucone przez swiat Islamu w XIV wieku (przez jednego z wladcow-filozofow) od ktorego to czasu spoleczenstwa Islamu po okresie rozkwitu (bo w oparciu o zdobycze starozytnosci) rozpadly sie jako spoleczenstwa zdolne generowac stale i efektywnie rozwiazania dotyczace zycia spolecznego i rodzinnego (ze nie wspomne o nauce), a przede wszystkiem podstawy zycia tu na Ziemi tj filozofii. W rezultacie spoleczenstwa Islamu, a przynajmniej w jego przewazajacej czesci, przez okres ostatnich 500-600 lat doswiadczaja strasznej ilosci chorob spolecznych, ktore widac na codzien w najbardziej ludnych panstwach muzulmanskich np. Pakistanie (ktore w duzej mierze reprezentuje sunicki odlam Islamu) i Iranie (ktore wdrozylo Panstwo Boze na ziemi w wersji szyickiej). Szanowny Panie, prosilbym o wypowiadanie sie na temat jakiejkolwiek wiary ludzi z duzym wyczuciem i delikatnoscia - szermowanie haslami, ktore sugeruja rozwiazanie jakiegos problemu raz na zawsze przynosi zawsze mordercze rezultaty. Z powazaniem, Glupi Jasio - ten z piosenki Jacka Kaczmarskiego Temat: Nowe nazwy ulic - koniec Manifestu Lipcowego Sprzeciwiam się w moim imieniu FMS-owi! W sumie nie zwykłem tego czynić, ale, widząc determinację propagandy FSM, to powtórzę mój list: Nie będę tolerował poczynań w moim mieście młodych karierowiczów o spaczonych poglądach politycznych. FSM - to innymi słowy młodzieżówka SLD i innych organizacji o charakterze przestępczym. W sumie to wszystkie te "lewicowe" partie zazwyczaj zawierają w swojej nazwie oksymoron - socjaldemokracja. Jak socjalizm może być demokratyczny? Nie podziwiam poczynań Pana Lubawskiego, ale nie rozumiem też potępiania każdego jego posunięcia. Akurat zmiana nazw tych ulic powinna przebiec dawno temu i uważam ją za konieczność dziejową. Kwestią sporną są proponowane niektóre nazwy. Dla mnie np. trochę dziwną jest propozycja nadania obecnej ulicy Krasickiego nazwy biskupa Jaworskiego. Nie, żebym miał coś przeciwko osobie biskupa. Zresztą był bardzo sympatycznym człowiekiem. Tylko, że w Kielcach mieliśmy już wielu biskupów i wielu też będziemy mieli. Może to mój szczyt ignorancji, ale nie rozumiem, czy akurat biskup Jaworski w większym stopniu zasłużył sobie na ulicę niż inni... Powracając jednak do FSM. W waszej broszurce propagandowej najbardziej rozbawiło mnie zdanie na temat, czy Krasickiemu (Jankowi ma się rozumieć) i Sawickiej nie należą się ulice? Odpowiem Panu - nie należą się. A dlaczego? Kiedyś już cytowałem ten fragment piosenki Jacka Kaczmarskiego (Rehabilitacja komunistów), ale Pan jako człowiek zgaduję młody może jej nie zna: "Grona mędrców komunizmu po nocach się pocą Kto zasłużył na wskrzeszenie, a jeśli - to po co? Kto się jeszcze przydać może, bo już chodzą słuchy, Że marksiści potajemnie - wywołują duchy. Jeden odpadł, bo przed światem prawdy się nie schowa: Nie zamordowanoby go? To sam by mordował. Inny też się nie nadaje, choć objęty czystką, Gdyby żył - to jeszcze gorzej działoby się wszystko. Niechby się inaczej zgięła historii sprężyna, A rehabilitowalibyśmy dziś - Stalina." A, że pomysłodawcy zmian ulic popadają w skrajności? No, biorąc pod uwagę, że po jednej szali mamy zbrodniczy ustrój, narzucony nam przez okupanta, a po drugiej stronie organizacje i osoby, które o utraconą suwerenność walczyły, to się w pełni zgadzam. Pozdrawiam i radzę uczyć się logiki oraz konsekwencji PS. Więc może trzeba mieć nadzieję, że spełnią się słowa kobylybbb o tym strzelaniu :) Temat: Zamachy w Londynie: zatrzymano trzy kobiety a dlaczego mamy sie tego wystrzegac ? To sa nasi smiertelni wrogowie i nie wolno nam o tym zapominac tylko dlatego, ze z powodu degrengolady i updaku imperium osmanskiego mielismy 200 lat przerwy w atakach. Pojecie "umiarkowani muzulmanie" przypomina mi zabawna dyskusje, jaka rozgorzala w drugiej polowie lat 80 po dojsciu do wladzy Gorbaczowa w CCCP, na temat czystek stalinowskich. Spierano sie sie na temat ofiar tych czystek, jakoby wtedy "zli komunisci" powykanczali "dobrych komunistow". Genialnym podsumowaniem tych sporow byla piosenka Jacka Kaczmarskiego pt. "Rehabilitacja Komunistow", naprawdo warto jej posluchac. Podzial Muzulmanow na terrorystow i reszte nie ma sensu. Zarowno terrorysci, jak i reszta spolecznosci islamskiej maja ten sam cel - opanowanie swiata wg. receptury z koranu. Oczywiscie, ze nie kazdy Muzulmanin jest terrorysta- spolecznosc zlozona z samych terrorystow nie moglaby w zaden sposob funkcjonowac. Ktos musi zrobic papu bojownikom Allaha, uszyc i wyprac ciuchy, pobudowac domy, wzgl. slumsy i np. czyscic w nich kible, doprowadzic prad, zeby mozna sobie AL-Jazeera poogladac, wydobyc i sprzedac rope na finansowanie jihadu no i trzeba produkowac i wychowywac nowych fanow Allaha i Jego Proroka (patrz galeria dzieci eurojihad.org). Nawet prawdziwy nieskalany bojownik swietej wojny przeciw niewiernym musi czasami zajac sie takimi przyziemnymi pie..mi. Zbrojnym ramieniem nazizmu byl Wehrmacht i SS. Zbrojnym ramieniem komunizmu: Niezwyciezona Armia Czerwona ;) i armie bratnich krajow demokracji ludowej ;) Sila zbrojna islamu sa terrorysci. To jest ich jedyna mozliwosc walki z nami, bo jak sie koncza otwarte wojny islamskiej dziczy z krajami cywilizowanymi pokazuja wojny z Izraelem, "Pustynna Burza", czy "Iracka Wolnosc". W czasie konwencjonalnej wojny, prowadzonej na pelna skale, z bronia w reku (np. Niemcy II -wojna) walczylo jednoczesnie ok. 3,5 mln ludzi - to jakies 5% ludnosci kraju. Czy to znaczy, ze pozostale 95% Niemcow bylo wtedy ok, a alianckie armie powinny byly sie skoncentrowac na wylapywaniu "ekstremistow" ? i opowiadaniu reszcie, jacy to oni sa super ? I ze narodowy socjalizm tak naprawde nie jest wcale zly, tylko Hitler i jego wspolpracownicy go blednie interpretowali ? wojna terrorystyczno-partyzancka wymaga znacznie mniejszego zaangazowania.. aktywnym terrorysta zapewne nie jest nawet co setny muzulmanin, ale to nie zmienia faktu, ze naszym wrogiem jest cala spolecznosc, gotowa w kazdej chwili do uzupelnienia strat, czy otwarcia nowych frontow. Temat: Terroryści związani z al Kaidą stawiają ultimat... WAR !!! Kill `em all! Pojecie "umiarkowani muzulmanie" przypomina mi zabawna dyskusje, jaka rozgorzala w drugiej polowie lat 80 po dojsciu do wladzy Gorbaczowa w CCCP, na temat czystek stalinowskich. Spierano sie sie na temat ofiar tych czystek, jakoby wtedy "zli komunisci" powykanczali "dobrych komunistow". Genialnym podsumowaniem tych sporow byla piosenka Jacka Kaczmarskiego pt. "Rehabilitacja Komunistow", naprawdo warto jej posluchac. Podzial Muzulmanow na terrorystow i reszte nie ma sensu. Zarowno terrorysci, jak i reszta spolecznosci islamskiej maja ten sam cel - opanowanie swiata wg. receptury z koranu. Oczywiscie, ze nie kazdy Muzulmanin jest terrorysta- spolecznosc zlozona z samych terrorystow nie moglaby w zaden sposob funkcjonowac. Ktos musi zrobic papu bojownikom Allaha, uszyc i wyprac ciuchy, pobudowac domy, wzgl. slumsy i np. czyscic w nich kible, doprowadzic prad, zeby mozna sobie AL-Jazeera poogladac, wydobyc i sprzedac rope na finansowanie jihadu no i trzeba produkowac i wychowywac nowych fanow Allaha i Jego Proroka (patrz galeria dzieci eurojihad.org). Nawet prawdziwy nieskalany bojownik swietej wojny przeciw niewiernym musi czasami zajac sie takimi przyziemnymi pie..mi. Zbrojnym ramieniem nazizmu byl Wehrmacht i SS. Zbrojnym ramieniem komunizmu: Niezwyciezona Armia Czerwona i armie bratnich krajow demokracji ludowej Sila zbrojna islamu sa terrorysci. To jest ich jedyna mozliwosc walki z nami, bo jak sie koncza otwarte wojny islamskiej dziczy z krajami cywilizowanymi pokazuja wojny z Izraelem, "Pustynna Burza", czy "Iracka Wolnosc". W czasie konwencjonalnej wojny, prowadzonej na pelna skale, z bronia w reku (np. Niemcy II -wojna) walczylo jednoczesnie ok. 3,5 mln ludzi - to jakies 5% ludnosci kraju. Czy to znaczy, ze pozostale 95% Niemcow bylo wtedy ok, a alianckie armie powinny byly sie skoncentrowac na wylapywaniu "ekstremistow" ? i opowiadaniu reszcie, jacy to oni sa super ? I ze narodowy socjalizm tak naprawde nie jest wcale zly, tylko Hitler i jego wspolpracownicy go blednie interpretowali ? wojna terrorystyczno-partyzancka wymaga znacznie mniejszego zaangazowania.. aktywnym terrorysta zapewne nie jest nawet co setny muzulmanin, ale to nie zmienia faktu, ze naszym wrogiem jest cala spolecznosc, gotowa w kazdej chwili do uzupelnienia strat, czy otwarcia nowych frontow Temat: Drużyna św. Jerzego dla górali A tę piosenkę Jacka Kaczmarskiego o św. Jerzym znacie? "Zabił święty Jerzy smoka, w płaszcz z atłasu wytarł miecz. Czarna zdobi go posoka. Smocza śmierć - rycerska rzecz. Odrąbanym skrzydłem gadzim mąż opędza się od much. Dowód triumfu w sakwę wsadził komplet świeżych smoczych kłów. Święty Jerzy, święty Jerzy, smok bezzębna paszczę szczerzy, chociaż już się nic mu nie śni. Zabić gada los ci każe, żebyś trafił na ołtarze. Ale to nie koniec pieśni. Zasłużoną karmił sławą smokobójcę wdzięczny lud i podziwiał sakwę krwawą z której snuł się smoczy smród. Rycerz pocił się w purpurach wśród koronowanych głów i nie było trubadura co nie śpiewałby tych słów. Święty Jerzy, święty Jerzy, gadzi zewłok w prochu leży, na robactwa żer i pleśni. Zabić smoka los ci kazał byś się znalazł na ołtarzach. Ale to nie koniec pieśni... Wszędzie swą postawił stopę, wszędzie dowiózł gadzi sąd. Pokrył świat swój świętym tropem, aż posiwiał, schudł i zwiądł. A z rozprutej sakwy ... krok po kroku kieł za kłem i odrastał smoczy pomiot z triumfu dobra drwiąc nad złem Święty Jerzy, święty Jerzy, święty sen ci się należy, wymęczyli cię współcześni. Bo uprawiać smokobicie łatwiej jest niźli walczyć z życiem. Ale to nie koniec pieśni. Umarł rycerz, a w Kościele rozprawiano parę lat, jak podzielić jego szkielet, bo relikwii żąda świat. Smoków się wyraja mrowie, za to świętych nigdy dość, sprawiedliwie ktoś podpowie - mit za mit i kość za kość. Święty Jerzy, święty Jerzy, liczą kości buchalterzy, ile w nich się wiary zmieści. Niepisany sen twym szczątkom musisz zacząć od początku. I nie będzie końca pieśni..." Temat: Mader1 - o Kaczmarskim Informacja o chrzcie jest na samym końcu. jaku, r, PAP 24-04-2004, ostatnia aktualizacja 24-04-2004 17:53 Na warszawskich Powązkach ok. dwóch tysięcy przyjaciół i wielbicieli żegnało w strugach ulewnego deszczu poetę i barda pokolenia stanu wojennego Jacka Kaczmarskiego Dom pogrzebowy nie pomieścił wszystkich żałobników. Uczestniczyli więc we mszy, stojąc na zewnątrz w deszczu. Jak podkreślił Janusz Zaorski, przyszła tu cała Polska. Byli starzy i młodzi, znani i nieznani. Na początku nabożeństwa zaśpiewał chór Filharmonii Narodowej. - Nie godzimy się na tę śmierć. Ona zawsze przychodzi za wcześnie - mówił ks. Wacław Oszajca (SJ), który odprawiał mszę. - Jacek Kaczmarski mówił, że życie to tylko metafora. Oszajca przypomniał także słowa "Modlitwy o Wschodzie Słońca" autorstwa Kaczmarskiego: "Ale zbaw mnie od nienawiści i ocal mnie od pogardy Panie". Na znak solidarności ze zmarłym pieśniarzem uczestnicy pogrzebu zapalili świece, nawiązując w ten sposób do pieśni "Mury": "Świec tysiące palili mu, znad głów unosił się dym, śpiewał że czas by runął mur, oni śpiewali wraz z nim". Przed złożeniem urny z prochami Andrzej Seweryn recytował wiersze Jacka Kaczmarskiego, a z głośników rozlegał się głos samego pieśniarza - w piosenkach "Źródło" i "Mimochodem". Specjalnym życzeniem poety było, by wykonano "Lacrimosę" z Requiem Wolfanga Amadeusza Mozarta. Jacka Kaczmarskiego żegnali m.in. Piotr Bałtroczyk, Janusz Zaorski, Krystyna Kofta i Andrzej Seweryn, Agnieszka Holland, poeci Antoni Pawlak i Piotr Bratkowski i wielu innych. Byli też przyjaciele z zespołu Zbigniew Łapiński i Przemysław Gintrowski. Krótką mowę pożegnalną, jako jedyny, wygłosił przyjaciel Kaczmarskiego, dziennikarz radiowy - Robert Siwiec. Po uroczystościach żałobnych wokół grobu poety pozostało jego kilkuset wielbicieli, którzy mimo deszczu, spontanicznie nucili jego pieśni. Kaczmarski przyjął chrzest tuż przed śmiercią, w Wielką Sobotę 10 kwietnia. Miał 47 lat. Temat: Piosenki Kaczmarskiego w wersji reggae Zgadzam się z tą opinią, a od siebie dodam jeszcze, ze tylko dzieki aranzacjom Kultu w ogole znam tworczosc Stanislawa Staszewskiego. I wiele jest osob takich jak ja. Nigdy nie dotarlibysmy do tych swietnych piosenek w wersji oryginalnej. Cos pieknego by nas ominelo. Dla mnie tzw. 'poezja spiewana' jest forma nieprzyswajalna. Nie moge sluchac powaznych tekstow spiewanych przez barda z gitara. Organicznie tego nie trawie. Coz, taki guscik. Dzieki adaptacji tworczosci Kaczmarskiego na zupelnie inna forme muzyczna mnostwo ludzi o podobnym do mojego guscie ma szanse poznac kawal swietnej poezji. Moze beda nucic piosenki Jacka, ktorych wczesniej nigdy nie chcieli sluchac. Czy Jacek Kaczmarski mialby cos przeciwko temu, ze ktos zaczyna sluchac Jego piosenek dopiero, gdy podane sa w zupelnie innej formie, niz on sam je tworzyl? Mysle, ze raczej nie. Przeciez po to spiewal, by go sluchano. Wiec niech sluchaja Go nowi. A jesli on nie mialby, czemu ktokolwiek mialby miec? I, czy popularyzowanie wartosciowych tresci (a kazdy chyba zgodzi sie, ze wlasnie teksty Jacka sa bardzo mocnym elementem Jego tworczosci artystycznej) - nie polega na tym, ze dociera sie do coraz to nowych odbiorcow? To sie jakby samo nasuwa. Mozna spierac sie o dobor piosenek na plyte, o aranzacje - ale to sa problemy znawcow tematu. Dla mnie, osoby nie znajacej nic procz Murow i Oblawy (i nie lubiacej sluchac tych piesni w oryginalnych wersjach)- takie problemy nie istnieja. Wszystko jest nowe i swieze. Moze ta plyta potrzebna jest tym, ktorzy nie znaja Kaczmarskiego? Kwestia gustu jest czy podoba sie komus melodia, brzmienie, czy stylistyka. Ale nie ma chyba potrzeby dyskutowac o sensie jako takim tego projektu. Temat: Ręce precz od Kuronia! Im dłużej szukasz, tym więcej znajdujesz "Nasza przygoda z Unią Wolności „Koncert dla Jacka Kaczmarskiego” Któregoś dnia przeczytałam w Gazecie, że Jacek Kaczmarski jest ciężko chory (rak krtani) i że Unia Wolności organizuje koncert, aby zebrać pieniądze na bardzo kosztowne leczenie, które im tak jedynie może tylko zatrzymać postęp choroby... Postanowiliśmy przyłączyć się do tej akcji. Jacek Kaczmarski nierozerwalnie kojarzy nam się z walką z komunizmem w Polsce. On śpiewał o tym co bolało, on wspierał muzyką tych, którzy wystąpili przeciw szarej beznadziejnej rzeczywistości PRL’u. Nie wyobrażam sobie, że nie usłyszę już nigdy „Murów” w jego wykonaniu... Koncert dla Jacka otwierała premiera teledysku i wykonanie przez Grzegorza piosenki „Przeżyj to sam...” . Był to bardzo wzruszający moment. Na sali byli obecni Lech Wałęsa, Włodzimierz Frasymiuk, Zbigniew Bujak, Ci, którzy wtedy ryzykowali własnym życiem i życiem swoich rodzin by dokonać tej wielkiej przemiany... Kosztuje nas to wiele, ale możemy spokojnie patrzeć w przyszłość wierząc, że po wejściu Polski do Unii Europejskiej będzie lepiej!!!" „Lombard dla Marka Kotańskiego” Od koncertu dla Jacka właściwie zaczęła się nasza przygoda i przyjaźń z Unią Wolności. Dlaczego właściwie? Będąc jeszcze studentką politologii należałam do unijnej młodzieżówki... Nie było to działalność aktywna ale identyfikowałam się z ta partią!!! Okazało się, że Unia Wolności ma wielu przyjaciół, którzy chętnie wspierają jej akcje!!! Cieszymy się, że należymy do tego grona. Na każdym koncercie spotykamy wielu wspaniałych artystów, a są wśród nich: Wojciech Młynarski, Magda Umer, Joanna Szczepkowska, Teresa Budzisz - Krzyżanowska, Katarzyna Groniec, Piotr Machalica, Wiktor Zborowski, Marian Opania, Przemysław Ginitrowski, Krzysztof Materna, Kuba Sienkiewicz... Zaśpiewaliśmy wszyscy razem „Daj siebie innym”, utwór autorstwa znakomitego tekściarza Wojtka Młynarskiego... Znów udało się zebrać znaczną sumę tym razem dla Monaru... Jak cudownie jest „Dawać siebie innym”!!!" www.lombard.pl/zostatniej2.htm Temat: Śnił mi się Jacek Kaczmarski... Śnił mi się Jacek Kaczmarski... Zreszta czesto ostatnio o nim mysle. Jeszcze w styczniu widzialem go zywego, a teraz juz go nie ma z nami. Bylem na jego pogrzebie, widzialem trumne i sluchalem pieknego kazania o. Waclawa Oszajcy, ale wciaz wydaje mi sie, ze to byl sen. Dzisiaj w nocy mialem sen, snil mi sie Jacek, ktory nicul pewna piosenke, ktora przytaczam ponizej. Pewnie ja znacie. Jacek Kaczmarski zawsze staral sie zabierac glos w sprawach istotnych dla zycia publicznego i mysle, ze uznalby to za dobry material do przemyslen w okresie przedreferendalnym, niecierpliwych, albo nielubiacych pozezji odsylam od razu do ostatniego akapitu. A my nie chcemy uciekać stąd Stanął w ogniu nasz wielki dom Dym w korytarzach kręci sznury Jest głęboka, naprawdę czarna noc Z piwnic płonące uciekają szczury Krzyczę przez okno, czoło w szybę wgniatam Haustem powietrza robię w żarze wyłom Ten co mnie słyszy ma mnie za wariata Woła - Co jeszcze świrze ci się śniło? Więc chwytam kraty rozgrzane do białości Twarz moją widzę, twarz w przekleństwach A obok sąsiad patrzy z ciekawością Jak płonie na nim kaftan bezpieczeństwa Lecz większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha A kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa Na rusztach łóżek milczy przerażenie Ci przywiązani dymem materacy Przepowiadają życia swego słowa Nam pod nogami żarzą się posadzki Deszcz iskier czerwonych osiada na głowach Dym coraz gęstszy obcy ktoś się wdziera A my wciśnięci w najdalszy sali kąt Tędy! -krzyczy - Niech was jasna cholera! A my nie chcemy uciekać stąd! A my nie chcemy uciekać stąd! Krzyczymy w szale wściekłości i pokory Stanął w ogniu nasz wielki dom! Dom dla psychicznie i nerwowo chorych! Temat: Piosenki Kaczmarskiego w wersji reggae uszy więdną... Jacek Kaczmarski w rytmie reggae?? Poroniony pomysł. Zgadzam się z O:) ja też lubię reggae i lubię twórczość J.K. ale zdecydowanie osobno nigdy razem. I nie przekonuje mnie tzw. idea dotarcia z muzyką Kaczmarskiego do młodych- po pierwsze dla tego, że nie będzie to już jego muzyka bo przerobiona a po drugie muzyka J.K. jest nierozerwalnie związana z jej charakterem- poezją śpiewaną, nie wyobrażam sobie, żeby np. śpiewać o Katyniu czy powstaniu Warszwskim podskakując do tych tekstów w rytm reggae, poza tym jeśli młode pokolenie ma niewielkie pojęcie o historii to trudno, żeby teksty J.K. mogly dla nich cokolwiek znaczyć i być przez nich zrozumiane. Poza tym uważam, że Habakuk to nestety marny zespół, którego kolejne piosenki i płyty są sztampowo do siebie podobne i nie mają totalnie żadnego przesłania. Próba zrobienia popularności poprzez wykorzystanie twórczości Kaczmarskiego wydaje mi się po prostu niesmaczna i w złym guście, jak słusznie ktośzauważył nie są to muzycy mlodzi więc niech korzystają ze swoich doświadczeń a nie żerują na cudzej twórczości. I argumenty w rodzaju tego, że Habakuk gromadzi dużą publiczność niestety wcale nie świadczą o dobrym graniu , wystarczy spojrzeć na tłumy zbierające się przed koncertem pierwszej lepszej "gwiazdeczki" przeciętnego popu. Do Orodreth- a ja się nie zgadzam jakoby Gintrowski miał lepszy głos od Kaczmarskiego, wręcz przeciwnie nigdy mnie ani barwą ani siłą nie zachwycal i jego wykonań słuchalalm tylko gdy gral razem z Kaczmarskim. A co do gry na gitarze Kaczmarskiego no cóż- jeśli tak lekko ją oceniasz spróbuj chwytać chwyty gitarowe prawą ręką bez przekładania strun na gitarze- gra Kaczmarskiego to prawdziwiy rarytas. Temat: Jacek Kaczmarski, zostanie pamięć i pieśń Nalej ojcu, gardło spłucz, Ucz się na Polaka - ucz Można rózne przykre rzeczy o każdym wypisywać. Najpewniej zależy to od tradycji domowej i wyznawanych ideałów. Jacek napisał o pewnej polskiej tradycji w piosence "Dobre rady Pana Ojca" - przeczytaj, posłuchaj, napisał taż "Źródło wszelkiego zła", także i ją posłuchaj. Proszę cię jednak, w tym miejscu nie pisz więcej takich rzeczy, które obrażają nie tylko jego pamięć, ale i innych, którzy są smutni, że Jacek odszedł od nas... Dobre rady Pana Ojca Słuchaj młody ojca grzecznie A żyć będziesz pożytecznie. Stamtąd czekaj szczęśliwości, Gdzie twych przodków leżą kości. Nie wyjeżdżaj w obce kraje, Bo tam szpetne obyczaje. Nalej ojcu, gardło spłucz, Ucz się na Polaka - ucz. Bo tam szpetne obyczaje. One Niemce i Francuzy Maja pludry i rajtuzy. Niechrześcijańską miłość głoszą I na wierzchu jajca noszą. Pyski w pudrach i w pomadkach, Wszy w perukach, franca w zadkach. Nalej ojcu, gardło spłucz, Ucz się na Polaka - ucz. Bo tam szpetne obyczaje. Cudzoziemskich ksiąg nie czytaj, Czego nie wiesz - księdza pytaj. Ucz się siodła, szabli, dzbana, A poznają w tobie pana. Z targowiska nie bierz złota - To żydowska jest robota. Nalej ojcu, gardło spłucz, Ucz się na Polaka - ucz. Bo tam szpetne obyczaje. Twoja sprawa - strzec Ojczyzny, Czyli własnej ojcowizny. Nie wiesz, gdzie się czai zdrada - Uczyń zajazd na sąsiada. Jak już musisz być w stolicy Patrz co robią politycy. Na elekcjach dawaj kreskę Nie za słowa, a za kieskę. Nalej ojcu, gardło spłucz, Ucz się na Polaka - ucz. Bo tam szpetne obyczaje. Bierz od wszystkich z animuszem, Dawaj na mszę za swą duszę. Bóg cnotliwie czyta chęci I zachowa je w pamięci. Żeń się młodo, dzieci rób By miał kto o twój dbać grób. Tu przez wieki twoje dziady Dały nauk tych przykłady. Tu przez wieki twoje wnuki Nie przypomną tej nauki. Nalej ojcu, gardło spłucz, Ucz się na Polaka - ucz. Bo tam szpetne obyczaje. Taką stoi Polska racją Na pohybel innym nacjom! Jacek Kaczmarski, 06.01.93 Temat: WIRTUALNE GRANICE (dosc dlugie, smutne opowiadani) Tu jest reszta, tzn. tekst piosenki Kaczmarskiego: POCZEKALNIA Siedzieliśmy w poczekalni, bo na zewnątrz deszcz i ziąb Do pociągu sporo czasu jeszcze było Można zatem wypić kawę, albo wrzucić coś na ząb Bo nikt nie wie kiedy człek znów napcha ryło Wtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świst Więc rzucamy się do wyjścia na perony Ale w miejscu nas zatrzymał megafonów zgrzyt i pisk "To nie wasz pociąg" - ogłosiły megafony Uwierzyliśmy megafonom Uprzejmie wszak ostrzegły nas Po co stać w deszczu na peronie Kiedy przed nami jeszcze czas Żarcie szybko się skończyło, nuda zagroziła nam Zaczęliśmy drzemać, marzyć i flirtować Ktoś przygrywał na gitarze, zanucili tu i tam Zaciążyły nam do tyłu nasze głowy Wtem słyszymy kół stukoty i lokomotywy świst Więc ospale podnosimy się z foteli Ale w miejscu nas zatrzymał megafonów zgrzyt i pisk "To nie wasz pociąg" - przez megafon powiedzieli Uwierzyliśmy megafonom Pomarzyć w cieple dobra rzecz Po co stać w deszczu na peronie Zamiast w fotelu miękkim lec Po marzeniach przyszła kolej na dziewczyny oraz łyk Co pozwolił nam zapomnieć o czekaniu Gdy tymczasem za oknami n-ty już się budził świt I poczuliśmy się trochę oszukani Więc gdy znowu kół stukoty usłyszeliśmy i świst W garść się wzięliśmy i dalej na perony Ale w miejscu nas zatrzymał już znajomy zgrzyt i pisk "To nie wasz pociąg" - ogłosiły megafony Uwierzyliśmy megafonom W końcu nie było nam tak źle Po co stać w deszczu na peronie Gdzie z wszystkich stron wichura dmie Uderzyło w nas jak gromem spojrzeliśmy wreszcie w krąg Chociaż wiele, wiele świtów przeminęło I patrzmy w starcze oczy powstrzymując drżenie rąk Zadziwieni gdzie się życie nam podziało Wybiegamy na perony lecz na torach leży rdza Semafory hen pod lasem opuszczone Żaden pociąg nie zabierze już z tej poczekalni nas Milczą teraz niepotrzebne megafony I gorzko się zapatrzyliśmy W zabrane nam dalekie strony I w duszach swych przeklinaliśmy Tę łatwą wiarę w megafony Jacek Kaczmarski Temat: Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego powstał z inicjatywy wrocławskiego zespołu "Karczma" i zaprzyjaźnionych osób zainteresowanych twórczością JK. Koncert "Karczmy",inaugurujący otwarcie Salonu odbył się 30.04.2006 w Ogrodzie Botanicznym. Od tego czasu w każdy poniedziałek o godzinie 18.30 w Hotelu Tumskim odbywają się warsztaty poświęcone dokonaniom Jacka Kaczmarskiego. Wspólnie staramy się 'rozpracowywać' zarówno muzycznie jak i literacko piosenki JK. Każdy może zaprezentować się jako gitarzysta czy wokalista. Grający od dawna i "namaszczeni" przez Jacka dzielą się wiedzą i umiejętnościami, pomagają poprawić technikę gry i śpiewu. Popdpowiadamy jak zagrać piosenki, które sami umiemy a innym np. sprawiają kłopot. Atmosfera jest luźna i przyjacielska, każdy może pokazać swoie umiejętności. Nie jest konieczna jakakolwiek 'umiejętność'. Konieczna jest chęć grania i śpiewania piosenek Jacka kaczmarskiego. Jeżeli ktoś chce się nauczyć grać jego piosenki od zera,a ma w domu gitarę (jeżeli nie to niech uprzedzi odpowiednio wcześnie, z chęcią przyniesiemy nasze rezerwowe instrumenty, bo po co mają leżeć w domu i się kurzyć) to te warsztaty są właśnie dla niego. Postaramy się każdemu odpowiednio do jego umiejętności wytłumaczyć wszystko (oczywiście jeżeli umiemy) od tego jak złapać gitare, po trudniejsze już zagrywki gitarowe. Poza tym, jeśli ktokolwiek nie gra na żadnym instrumencie ( nie chce się nauczyć) to może spokojnie przyjść z nami pośpiewać, bądź też podyskutować. Znajdujemy czas zarówno na granie, śpiewanie jak i na rozmowy na temat JK. Założycielami WSJK są ludzie pasjonujący Twórczością JK od dłuższego czasu, tak więc WSJK jest doskonałym źródłem wiedzy na temat życia i dokonań artystycznych Jacka Kaczmarskiego. Tak więc serdecznie zapraszamy każdego kto pasjonuje się, bądź też tylko usłyszał o Jacku Kaczmarskim i swoja wiedzę chce pogłębić, bądź po prostu posłuchać wykonań jego piosenek na żywo. Czym jeszcze się zajmujemy? * Staramy się wszelkimi możliwymi sposobami propagować Twórczość JK. * Organizujemu koncerty "Karczmy", na które zawsze można przyjść i posłuchać bardzo dobrze wykonanych piosenek z repertuaru Tria (Karczma). * Organizujemy koncerty zaproszonych gości (tu niestety kłopotem są finanse - poszukujemy sponsora...). * Organizujemy 'wieczorki wolnej sceny' na które każdy może przyjść z gitarą (bądź jakimkolwiek instrumentem) i zaśpiewać piosenki Jacka. Ma to pomóc młodym (i nie młodym) artystom przełamać się, oswoić ze sceną i spawdzić jak jego wykonania są odbierane przez publiczność. Zgłoszenia wykonawców na podany w kontaktach mail bądź numer telefonu. Naprawdę, przyjść i zaśpiewac i zagrać może każdy! Najważniejszą rzeczą którą pragniemy zorganizować jest Ogólnopolski Przegląd Piosenek Jacka Kaczmarskiego, na którym zaprezentować się będą mogli artyści z całego kraju. Na razie jest to tylko plan, ale wraz ze znalezieniem sponsora zaczniemy myśleć o tym poważniej. Tak więc - zapraszam - do posłuchania, pośpiewania i pogrania! Pozdrawiam Piotr Barycki Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego +48501722275 wsjk@o2.pl Temat: Piosenki z imionami - dopisujcie A nieprawda. Kaczmarski napisał "Powrót sentymentalnej panny S.", ale oryginalna "Sentymentalna..." (Oczom zdumionej publiczności / gdy ukazała się w teatrze / nie była w pełni w moim typie / ale lubiłem na nią patrzeć...) jest dziełem Jana Krzysztofa Kelusa. Swoją drogę Kelus też trochę piosenek z imionami ma, a niektóre nawet z nazwiskami: - "Piosenka o Jacku Staszelisie" ("Gdy do wojska szedł Jacek Staszelis tak po studiach, na rok, nie na front..."); - "Piosenka naiwna o ochronie środowiska, czyli o moich podróżach z Igo Telechunem po kraju" ("Było temu rok czy dwa Igo - kumpel mój - i ja tak po prostu, wędrując poprzez kraj znaleźliśmy rzeki brzeg..."); - "Polski broadside, czyli opowieść prawdziwa o cudownym ocaleniu Narożniaka Jana z rąk prokurator Bardonowej" ("...ktoś nam przez mur krzyknął gdzieś na spacerniakach gliny postrzeliły Jasia Narożniaka..."); - "Różan" ("...Różan by uciszył wielkomiejski ból tam zostać księgowym pragnął Sławek Król..." - "Ballada o szosie E7" (z refrenem "Czerwony Radom pamiętam siny, jak zbite pałką ludzkie plecy.."), w której występują: Konrad (bez nazwiska, ale chodzi o Bielińskiego), Kuba (z czasownikiem w formie żeńskiej, "Kuba jeździła zwykle w soboty", bo odnosi się to do żony Kelusa, Urszuli, przez męża nazywanej pieszczotliwie Kubą), Romaszewscy (bez imion) oraz... Angela Davis (w zwrotce: "...ta moja żona jest taka drobna czasem jest całkiem trudno uwierzyć że przesiedziała w więzieniu dłużej niż ta wariatka Angela Davis..."); - "Papierosy Biełomor-Kanał" ("...dwóch lewaków, Heinz i Willi"); - "Przypowieść o jeżach" ("Mój przyjaciel Jacek, co bym nie wymyślił mówi, że się muszę ustrzec nienawiści..." - chodzi o Jacka Kleyffa); - "Pytania, których nie zadam" (trzy zwrotki, a w nich kolejno: Artur, Marek i Ewa); - i parę innych piosenek, w których podmiot liryczny cytuje osoby zwracające się do niego per Janku/Jasiu: "Piosenka o karach śmierci i nagrodach doczesnych" ("...co się stało, Janku - pytasz / a ja czuję jakbym płakał..."), "Piosenka o wuju, historii i przypadku", może jakaś jeszcze, ale nie pamiętam. Swoją drogą muszę powiedzieć, że jak byłam mała, to niesamowicie mnie fascynowało to zestawienie trzech rzadkich nazwisk (autora i dwóch bohaterów piosenek): Kelus, Staszelis i Telechun. Temat: rocznica I właśnie dlatego teraz siedzę i słucham Kaczmarskiego "Marsz Intelektualistów" oraz Gintrowskiego "wolno się kręci powielacz" Pozdrawiam Aby pamiętali: "Piosenka dedykowana wszystkim tym, którzy swoją inteligencją i swoim wykształceniem zdecydowali się służyć reżimowi wojskowemu w Polsce, ze szczególnym uwzględnieniem red. Daniela Passenta, z którego wypowiedzi po 13 grudnia zaczerpnąłem do tej piosenki znaczące cytaty." Jacek Kaczmarski Jestem człowiekiem na wskroś tragicznym Najtrudniejszegom dokonał wyboru. Między obozem dla nieprawomyślnych A honorami i łaską dworu. Obeznanemu w snach filozofów Trudno jest mówić gwarą kaprali. I nosić mundur, ale po trochu Co tylko można - trzeba ocalić. Inni odeszli, łatwa decyzja Zwłaszcza, że nikt ich o nią nie pytał Lecz trudno - tego wymaga Ojczyzna Rzecz nie podzielna i jednolita. Ja wiem, ja także z wami marzyłem, Dałem się ponieść mglistym mirażom, Lecz tylko siłą zwalczymy siłę I zdepczemy groby - gdy każą. Niech nikt mi kartą praw nie wywija, Gdy chcę, mam prawo piętnować Żyda Żołnierz jest po to, żeby zabijać, Nawet gdy rozkaz sam sobie wyda. Nie będzie pisał oszczerczych bredni Drań co Helsinki bierze za Jałtę. Bój o pryncypia - mój chleb powszedni. Bez wahań zamienię pióro na pałkę. Niech nikt krwią cudzą rąk mi nie kala. Dzieje nie takie znają ofiary, Niech wie, kto chciał już pomniki zwalać, Winny nie ujdzie w tym kraju kary. I wypiszemy wszystkim na skórze Prawa człowieka i obywatela Prawo do pracy, miejsce przy murze I syna twarz w plutonie, co strzela. A kiedy wszystko do ładu wróci W szafach należne miejsce mundurom Snów filozofów młodzież się uczy A ręka zmienia pałkę na pióro Temat: W Radiu Opole graja Niemiecke przeboje!!!!! Gość portalu: Campino napisał(a): > I tak filozosiu wychodzi twoja rzekoma polska tolerancja.Jak mozna bylo > przeczuwac ty nie walczysz z nazizmem ty walczysz z niemieckoscia w ogole,nawet > > z wspolczesna muzyka niemiecka. > Modern Talking mial sporo fanow w Polsce ale ja nie zaliczam ich do muzyki > niemieckiej bowiem spiewali po angielsku.Wspolczesna niemiecka muzyka pop i > rockowa nie ustepuje muzyce angielskojezycznej jest tylko slabiej promowana. > W Radiu Opole graja moze dwa trzy przeboje niemickie tygodniowo i to niewiem > czy te najlepsze ,Wunschkoncerty dla starych omow z jednymi i tymi samymi > szlagierami tez mnie nie zachwycaja,muzyka niemiecka to jednak nie tylko > volksmusik,ale wiadomo kazdy ma swoj gust,takze Ty filozosiu.To co sadzisz o > ichtroje gdy spiewaja po niemiecku.(Od siebie dodam ze nie cierpie tej grupy > NAWET gdy spiewaja po niemiecku) Witaj! Jesteś w błędzie. Nie jestem nastawiona wrogo do Niemców. Pisałam na tym forum, że mam przyjaciół w Berlinie. Proszę mi tylko nie wmawiać, że niemiecka muzyka rozrywkowa jest wysokich lotów. Co innego, muzyka klasyczna. Zespól Ich Troje, też nie jest moim ulubieńcem. Wiśniewski jest doskonałym show manem i tylko tyle. Doskonały głos ma Justyna Majkowska. Na szczęście odeszła. Ich Troje to kicz. Piosenka "Keine grencen"/ nie wiem czy dobrze napisałam/ taka sobie. Napisana "pod publikę" czyli pod Eurowizję. Pozostanę wierna moim fascynacjom muzycznym. 1.Czesław Niemen 2.Przemysław Gintrowski 3.Jacek Kaczmarski 4.Kuba Sienkiewicz 5.Maciej Maleńczuk / nie wszystkie piosenki/. Doskonała ostatnia płyta Anity Lipnickiej i John'y Portera. O muzyce mogłabym długo Pozdrawiam Filozosia Temat: Kultura 2005 13 marca (niedziela) o godz.16.00, w dolnej części kościoła Wniebowstąpienia Pańskiego przy Alei KEN 101 na Ursynowie wystąpi SCHOLA SANCTAE CRUCIS w składzie : Katarzyna Brzozowska, Karolina Jakowiecka, Anna Janis, Monika Walczak, Katarzyna Zakroczymska, Tomasz Bartosiński, Radosław Gołąb, Jan Grygo i Łukasz Strusiński, pod artystycznym kierownictwem Michała Siciarka. Koncert poprowadzi gościnnie Marcin Bornus Szczyciński. Prezentowane przez Scholę śpiewy ciemnych jutrzni na Wielki Piątek. NOK: 13.III. - niedziela, godz. 20.00 > koncert - Aktorzy scen warszawskich o miłości... GRUPA RYBAŁTÓW w programie "Oczy Twoje widzę wszędzie" Piosenki o miłości m.in. W.Szpilmana i Wolnej Grupy Bukowina bilety 15 zł 20.III. - niedziela, godz. 12.00 > koncert z cyklu BLIŻEJ KLASYKI ŁOMŻYŃSKA ORKIESTRA KAMERALNA. Dyrygent Jan Miłosz Zarzycki zaprasza na koncert SŁOWIAŃSKIE PEJZAŻE. W programie: Chopin, Czajkowski, Dworzak i inni romantyczni kompozytorzy słowiańscy 31.III. - czwartek, godz. 19.30 > koncert z cyklu JAZZ, POWIDŁA, LASY SIBEL KÖSE – turecka wokalistka jazzowa, Robert Majewski, Paweł Perliński, Andrzej Łukasik, Kazimierz Jonkisz. Koncert prowadzi radiowo- estradowy dowcipkiewicz Artur Andrus. STOKŁOSY: * 12 marca (sobota) godz. 19.00 W cyklu WAMP koncert zespołu "Trzy dni później". Bilety w cenie 8,99 PLN. * 19 marca (sobota) godz. 19.00 W Cyklu Autorskie Wieczory Satyryków wystąpi kabaret Czesuaf. Bilety w cenie 10 PLN. * 20 marca (niedziela) godz. 19.00 Spektakl Teartu Wolandejskiego pt. "Sen Nocy Letniej". * 10 kwietnia (niedziela) godz. 19.00 W cyklu WAMP koncert poświęcony Jackowi Kaczmarskiemu pt. "Kaczmarski Prywatnie". Wystąpi Marek Szlifierski. * 17 kwietnia godz. (niedziela) 19.00 W cyklu Ogrody Poezji wystąpi Bogusław Mec. Bilety w cenie 10 i 15 PLN. * 23 kwietnia (sobota) godz.19.00 W cyklu Autorskie Wieczory Satyryków wystąpi Artur Andrus w recitalu pt. "Czego i Państwu Życzę". * 14 maja (sobota) godz. 19.00 W cyklu WAMP wystąpi Ola Kiełb. * 28 maja (sobota) godz. 19.00 W cyklu Ogrody Poezji wystąpi Stare Dobre Małżeństwo. Temat: Piosenka dla Giwi... Piosenka dla Giwi... ...która mnie zainspirowała do wyszukania tego tekstu w tym wątku: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=28&w=20284793 Dedykuję ją także innym Cenzorom - oraz Redakcji GW ze specjalnymi ukłonami dla p. Teresy Boguckiej. Jacek Kaczmarski Przedszkole W przedszkolu naszym nie jest źle Zabawek mamy tutaj wbród Po całych dniach bawimy się W coraz to inny trud Pani nam przypatruje się Pilnuje, gdzie zabawy kres W przedszkolu naszym nie jest źle Kiedy się grzecznym jest Bo jeśli nie - zaraz po pupach Po pupach, po pupach biją nas I krzyczą: patrz szczeniaku Gdzieś ty wlazł, albo po łapach Po łapach, po łapach trzepią i W kącie się łyka łzy Za oknem tyle świata lśni Do szyby więc przyciskam nos Wszystkim zachwycałbym się gdy - Gdyby nie Pani głos Bo mamy w pociąg bawić się Pani nas ciągnie tam i tu I chyba sama nie wie gdzie Powtarza tylko: czu, czu, czu My za nią potykając się I na zakrętach lecąc w bok Patrzymy jak się pociąg rwie Krzyczymy: czu, czu, gubiąc krok A Pani ciągle biega i Za nią już tylko jeden, dwóch Bo reszta pod ścianami tkwi I leżac krzyczy: czu, czu, czu Pani się zatrzymuje zła Pierwszego z brzegu łapie i Tym pierwszym zwykle bywam ja Bo jestem krnąbrny oraz zły Więc zaraz Pani da po pupie Po pupie, po pupie, zbije mnie, krzycząc Czemu szcze-, czemu szczeniaku Nie bawisz się, a ja z pociągu Wypadłem tylko i W kącie połykam łzy Lecz nic nie mówię - cóż to da? Coś tylko we mnie w środku drży W kąciku siedzę - cicho sza! Myślę, że smutno mi Lecz z czasem mija też i to W przedszkolu naszym tak już jest Że zapomina się tu zło Tu troskom szybki kres I znów bawimy wszyscy się Pod czujnym okiem Pani i W przedszkolu naszym nie jest źle Szczególnie, gdy się śpi (Szczególnie, gdy Pani śpi - jeni) Całuski, Giwi:) Temat: Tragedy Tragedy ponieważ o piłce było w poprzednim odcinku, to nie będziemy toczyć tego tematu Tym bardziej, że kwestię ostatecznie rozwiązuje miliard PLegioNów na stadion (jeden tylko? nie za mało?)...titi...titi... kurna, po wniosku o dofinansowanie komputra, jako pomocy naukowej, chyba zapakują mi kontrol z ministerstwa szkolnictwa albo innych sytuacji specjalnych. Dysku sieciowego z pewnością A niedawno popykaliśmy se trochę w piłkę i ku końcowi chłopaki zaczęli coś pokrętnie napomykać o ściepce, ale ja taki jakiś niezdecydowany byłem, więc mnie pominęli. Znużony zaległem do łóżka, bo przy grze zmęczyłem się i nawet bardzo, albowiem nie byłem w stanie odebrać telefona, gdyż ferajna zmieniła zdanie i dzwonili. Pono No bo kto normalny dzwoni do zmęczonego człowieka w środku nocy !?! Nazywają to dyplomacją (a w niektórych kręgach podobno - kurtuazją, cokolwiek ta k... znaczy) Ulubioną moją piosenką nadal pozostaje Jacka Kaczmarskiego z płyty Chicago Live '83 Marsz intelektualistów inspirowany Danielem Passentem (bez Jego wiedzy i zgody), choć szturmem wdzierają się na top George de Selve obiecujący dyplomata, ach! i Jean de Dinteville francuski ambasador Tak sobie pomyślałem, że nadal żyją, choć nieliczni, ci którzy przetrwali getto warszawskie i powstanie w nim i ciekawe jak dziś odbierali interwencję w Strefie Gazy? Oczywiście nie mam tu na myśli członków Żagwi czy ogólnie Grupy 13. No, ewentualnie można ich wykorzystać do rozpracowania tuneli przemytniczych. A skoro Ankara ma obiekcje co do interwencji, to może wysłać siły pokojowe złożone (nomem omen) z tureckich Ormian? W tym Liverpoolu zapłacili za wszystkie dotychczasowe upokorzenia. Drogo...ba. Nawet Niezły Bi Gos Szanowny Panie Ministrze Sportu, zaczynam się uczyć języków afrykańskich Na początek: Weebale nnyo! (w luganda) W TV 1000 widziałem najpełniej wytłumaczoną dotychczas wersję Ściany Floydów, łącznie z tekstem wstępnej piosenki z radia o niedobrym Mikołaju. Teraz wiadomo dlaczego Pink miał przechlapane (po prostu nie było odpowiedniej aury) A jeden profesor mniemanologii stosowanej forsował mocno - aczkolwiek nieskutecznie - tezę o wyższości Świąt Wielkanocnych nad Bożym Narodzeniem * - są dwa rodzaje buraków: 1. burak - gatunek rośliny uprawnej z rodziny komosowatych, szeroko rozpowszechniony (najlepiej udaje się na czarnoziemach, np. w Lubelskiem, a pozostałe wysłodki nastawiają na spirytus w tamtejszym Polmosie, który to produkt dla zmyłki nazywany jest gorzkim) 2. bórak - typ ludzki określony ścisłą endemicznością Temat: palac malowany czasem witaj :):):) dzis moze pogadamy o tym co zdarzylo sie 25 lat temu....jejku jak ten czas leci :)....pamietasz ten dzien 13 grudnia 1981 ? .....bylo mrozno....bialy puch rozpanoszyl sie na calych polaciach ziemii.....niedziela ...niby dzien jak codzien ale inny....piszacy karty historii....historii ktorej bylismy swiadkami ktora stala tuz obok....pewnie nie zdawalismy sobie jeszcze sprawy o co chodzi......bylismy dziecmi.....pamitam ogolna panike i zimny glos ktory nadawano zamiast teleranka :).......do naszych glow nie docierala powaga sytuacji.......lecz gdzies tam w srodku w swych jeszcze nierozwinietych calkowicie rozumach tlilo sie ze stalo sie cos wyjatkowego.....spogladajac na twarze bliskich wiedzielismy ze nie bylo to dobro......nagle wszystko stalo sie inne.....nie bylo telewizji .....wszedzie pelno wojska.......zomo......milicji...opancerzone wozy na rogatkach miast....a wsklepach coraz wieksze pustki......kolejki do normalnosci z kartkami w reku....czekolada to byl rarytas serwowany tylko w wyjatkowych okazjach :)...Jako narod zostalismy ....sami.....nikt nie ujal sie za Polska....mowili o tym w swiecie......wspolczuli....przysylali jakias zywnosc ....odziez.....to bylo wszystko na co stac bylo moznowladcow owczesnego swiata.Narod ktory przelal tyle krwi w walce o suwerennosc innych pozostal....sam.Ale wowczas znow dalo znac o sobie to co mamy w sobie najcenniejszego Polska zjednoczyla sie ,roznie z tym bywalo i bywa w normalnych zwyklych dniach ...sa ogromne animozje...ogromne podzialy....jest wiele wasni... ale w trudnych sytuacjach niknie to ,stajemy sie jedna wielka masa trudna do zatrzymania,to jest w nas piekne...w nas Polakach.Rzucony na kolana narod podjal walke.....w dobie uwczesnego totalitaryzmu....walczono piosenka...murami na ktorych wypisywano przerozne hasla z owiana juz legenda S zakonczona kotwica....walczono krzyzkiem na ktorym widnial orzel w koronie....walczono nielegalnie rozprowadzana prasa,ulotkami.Narod wygral ....choc trwalo to jeszcze kilka lat.....niewazne co bylo pozniej.Teraz ucza tego na historii a dzieciaki dziwia sie jak moglo brakowac....czekolady i dlaczego nie wlaczylismy innego kanalu z inna bajka. nie moge dzis polecic innej piosenki jak "Mury" Jacka Kaczmarskiego pierwszego barda owych czasow,rownie fantastycznie brzmia one w wykonaniu J.M. Jarre'a ale ja wole tradycje....bo czymze jest narod bez swej tradycji,kultury , historii ? Temat: ZAiKS: Artyści czy kapitaliści? Do kk Ostatni raz zaglądam na to forum. Chyba nikt nie zatęskni za facetem,który burzy stan ciągłego podniecania się sfrustrowanych bojowników o "niewiadomo co". Szanowny KK! 1.Otóż jestem muzykiem rockowym, kompozytorem, producentem muzycznym. Nie jestem blisko władz zaiksu. Nawet niewielu osobiście znam.2.Odrobina kultury w kontaktach, nawet anonimowych (ja się przedstawiłem) nie zawadzi.Te sugestie jakoby zaiksem rządzili byli ubecy są żałosne.3.Zaiks to organizacja transparentna.Sprawdź.Cała należna kasa trafia do autorów. Oczywiście minus parę procent na obsługę.4.Twórcy płacą podatki (i to nie małe).5.Internetem, drogi kk, posługuje się większość twórców.Podejrzewam, że daleko ci do umiejętności co niektórych z nas, którzy pracują w studiach nagraniowych, filmowych itp.5.OZZ-y płacą VAT, ale tylko wtedy, gdy prowadzą działalność gospodarczą.6.A to porównanie mojego języka do lat 50-tych, świadczy o tym, żeś młodziutki i jeszce wiele rzeczy musisz skumać. Ja zajmuję się sztuką (zawodowo)od 27 lat. Bojkotowałem TV w stanie wojennym, a piosenki wykonywane przez nasz zespół były wtedy i jeszcze długo będą ważne dla wielu ludzi. Ci "krwiopijcy, ubecy, złodzieje" czy jak nas tam nazwiesz, to m.in. śp. Jacek Kaczmarski,Jerzy Killar,Krzysztof Penderecki, jak również Kazik Staszewski,Zbigniew Hołys, czy też śp.Czesław Niemen i Grzegorz Ciechowski. Aha! Jeszcze jedno: zarabiam z tytułu tantiem z kilkunastu płyt, na których są moje utwory, z granych sztuk tatralnych z moją muzyką, z radia (a to znane piosenki) i TV. Nikt, biedaku, żaden zaiks, nie zabiera mi pieniędzy. Wprost przeciwnie: dzięki temu, że jesteśmy zorganizowani, te, należne nam, pieniądze mamy. A szacunku do innych zawodów nie musisz mnie uczyć. Żegnam to forum. Temat: ...ZDROWIE KACZMARSKIEGO... Tytuł KROWA ;) ... ad MZK i AD piosenek wiosennych ... przynajmniej w 1 zwrotce coś wspominają ;) Gdzieś na wiosnę front już przeszedł, Chłopcy poszli w trop - mnie w lesie Chłop rannego znalazł i się ulitował. Młody był i niebogaty, Trochę traw, coś na kształt chaty, A w oborze jedna zabiedzona krowa. Leżę w słomie, liżę rany, Wtem chłop wpada zastrachany: - Idą Ruskie! - woła - ale od zachodu! - Cóżeś taki niespokojny? Może to już koniec wojny, Albo władzę przysyłają dla narodu! Podchodzimy na skraj lasu, A tam Ruskie - krowy pasą - Stado z tysiąc sztuk, dorodne, zdrowe, mleczne. Skoro trawę żre pod strażą, Znać - do Rosji je prowadzą Spod Poznania, wiec zdobyczne - poniemieckie. Słuchaj - mówię - coś tak czuję, Że tu sobie pohandlujesz. Idź po bimber, coś go za oborą schował - Ruski nie zje, a wypije A to bydło jest niczyje, Przecież przyda się w oborze - druga krowa! Idzie chłop - i mowa krótka: Wódka - krowa, krowa - wódka, Ale strażnik z karabinem - niet - powiada. Jak się krowy nie doliczą, To pod mur postawią z niczym. Nam się czisło, czyli liczba musi zgadzać! Chłop pomyślał i zaradził, Chudą krowę przyprowadził, Dodał bimber i zamienił ją - na tłustą. Mało ryczy, mleko daje, Chłop się cieszy, a ja - wzajem, Żeśmy krową - świnię podłożyli Ruskom! Jeszcze dobrze nie strzeźwieli - Do zagrody przylecieli. Krowę w łańcuch, mnie na muszkę, chłop pobity - Tak napili się za darmo, Odzyskali własność armii, I wykryli na dodatek - schron bandyty. Dziesięć lat ich kraj zwiedzałem, W jedenasty rok na stałe Powróciłem tu, gdzie z nimi handlowałem. Chłopu poszło nie tak gładko - Żyje ponoć - pod Kamczatką, W każdym razie już go więcej nie widziałem. Nasza krowa - jakby zgadła Co ją czeka - szybko padła, Nim przegnali ją na tamtą Bugu stronę. Pogrzeb miała uroczysty - W ziemi bliskiej, bo ojczystej Leżą kości jej - Starannie ogryzione. Jacek Kaczmarski 19.4.1987 !!!!!!!!promilek Temat: Dobranoc Białostotczanie Dobranoc Spokojnej Nocy Wam,Wam,Wam i jeszcze Wam życzę, A piosenkę dedykuję ......Tobie. - Morfi - Wiosną lody ruszyły,panowie przysięgli Zakwitają pustynie,śnieg się w słońcu zwęglił Bóg umiera na krzyżu,ale zmartwychwstaje Kurczak z pluszu wysiedział wielkanocne jaje Baran z cukru nie martwi się losu koleją Świtem ptaki w niebieskim zapachu szaleją Tyle razy to wszystko już się wydarzyło, Więc dlaczego przed strachem chowamy się w miłość? Poza oknem wiosenny wiatr drzewami szarpie Budzą się do pracy upiory i harpie Nie ufaj w wieczory,wstań zaciągnij story Upiory i harpie,harpie i upiory. Latem cierpkie owoce pęcznieją słodyczą W tańcu pracy pszczoły na urodzaj liczą Słońce szczodrze wytrząsa swoją gęstą grzywę Na ludzi ospałych,na miasta leniwe Matka Boska się pławi w złocie i w zieleniach Pustoszeją w święto narodowe więzienia Tak co roku nas lato spokojem kołysze, Więc dlaczego przed strachem chowamy się w ciszę? Poza oknem grzmot się ściga z błyskawicą W letnią burzę tańczą wodnik z topielicą Zakochani w zbrodni,ofiar wiecznie głodni Wodnik i topielica,topielica i wodnik. Jesień kładzie słoneczne wspomnienia w słoiki Pachną zioła,pęcznieją worki i koszyki Przyjaciele wracają z podróży dalekich Obmywają stopy w nurcie własnej rzeki Pod wieńcem i zniczem usypiają zmarli Zapomniawszy już o tym co życiu wydarli Poeci o jesieni powielają sztampy, Więc dlaczego przed strachem zapalamy lampy? Poza szybą jesienna ulewa zajadła Podchodzą do okien strzygi i widziadła Odwróć się od szyby,rozmawiaj na niby Strzygi i widziadła,widziadła i strzygi. Zima dzieli istnienia na czarne i białe Zimą ciało ogrzejesz tylko innym ciałem Paleniska buzują,ciemnieją kominy Gęsim puchem piernaty wabią i pierzyny Trzej Królowie przybędą Panu bić pokłony Złożą dary bogate na wiechciu ze słomy Już lat dwa tysiące powraca to święto, Więc skąd nad stołami milczące memento? Poza oknem śnieżyca,chichoty i wycie Przed którymi na próżno chowamy się w życie Ten niepokój dopadnie nas zawsze i wszędzie Pamiętamy co było,więc wiemy co będzie. Przeczucie / Cztery pory niepokoju / Sł.muz.Jacek Kaczmarski Temat: szafa grająca Klubokawiarni Czerwony autobus tekstpiosenki.emuzyka.pl/1600/50.html tekst piosenki Czerwony autobus - Jacek Kaczmarski Pędzimy przez Polską dzicz Wertepy chaszcze błota Patrz w tył tam nie ma nic Żałoba i sromota Patrz w przód tam raz po raz Cel mgłą niebieską kusi Tam chce być każdy z nas Kto nie chce chcieć - ten musi! W Czerwonym Autobusie W Czerwonym Autobusie W Czerwonym Autobusie mija czas! Tu stoi młody Żyd Nos zdradza Żyd czy nie Żyd I jakby mu było wstyd Że mimo wszystko przeżył A baba z koszem jaj Już szepce do człowieka - Wie o tym cały kraj Że Żydzi to bezpieka! Więc na co jeszcze czekasz! Więc na co jeszcze czekasz! Więc na co jeszcze czekasz! W mordę daj! Inteligentna twarz Co słucha zamiast mówić Tors otulony w płaszcz Szyty na miarę spluwy A kierowniczy układ Czerwony wiodąc wóz Bezgłowa dzierży kukła - Generalissimus! Dziełem tych dwóch marszruta! Dziełem tych dwóch marszruta! Dziełem tych dwóch marszruta! - Luz i mus! Za robotnikiem ksiądz Za księdzem kosynierzy I ktoś się modli klnąc Ktoś bluźni ale wierzy Proletariacki herszt Kapować coś zaczyna Więc prosty robi gest I rękę w łokciu zgina! Nie ruszy go lawina! Nie ruszy go lawina! Nie ruszy go lawina! Mocny jest! A z tyłu stary dziad W objęcia wziął prawiczkę Złośliwy czyha czart W nadziei na duszyczkę Upiorów małych rząd Zwieszony u poręczy W żyły nam sączy trąd Zatruje! I udręczy! Za oknem Polska w tęczy! Za oknem Polska w tęczy! Za oknem Polska w tęczy! Jedźmy stąd! Temat: Dwadzieścia lat temu Wałęsa dostał Pokojową Nag... Przejście Polaków przez Morze Czerwone Na brzegu stojąc, drżące plemię boże Patrzymy w trwodze na Czerwone Morze. Za nami ściana świata tego ludów Stoi milcząca, czekająca cudu. A nam niedobrze to milczenie wróży: My się musimy w morze to zanurzyć! Nie dla nas sady na żyznych rzek stokach - Dla nas jest toń ta czerwona, głęboka. Wtem jeden człowiek, niespełna rozumu Na kamień włazi i woła do tłumu: Ja wam powiadam i kto chce, niech wątpi, Że się to morze przed nami rozstąpi! Ja nad tym morzem trzymam wiary władzę! Ja pójdę pierwszy! Ja was poprowadzę! I nim ktokolwiek zdążył przetrzeć oczy Już jedną nogę w odmętach zamoczył. Drugiej nie zdążył bo oto toń rzyga I jeden poziom w dwa piony się dźwiga! Szum się podnosi, a od ludów wrzawa: Sprzeczne z naturą, więc na cud zakrawa! A onże człowiek pierwszy w wąwóz wkroczył Między sztandary purpurowych zboczy. A wszystko warczy, pieni się i pryska, Lecz najmniejszego nie zamoczy listka. Więc nie pytając nawet o przyczynę Już wszyscy razem weszliśmy w szczelinę. Idziemy rzędem wzdłuż krwistych otchłani - Zlęknięci, dumni, zdumieni, znękani. Ktoś krzyknął nagle: Wracamy! To zdrada! Ktoś - Naprzód! - woła, a ktoś jęczy - Biada! Inny znów ściany czerwonej dotyka I nim coś powie - bezszelestnie znika. Czyśmy za wolno szli, czy pobłądzili, Czy iść przestali we zwątpienia chwili, Czy wszystko złudą było czy omamem I tylko w myślach weszliśmy w tę bramę, Nie wiem i nie wie chyba nikt na świecie, Choć wszyscy wszystko oglądali przecież. Dość, że się toniom w pionie stać znudziło, W chwil kilka mokrą szmatą nas przykryło I ciężkiej ciszy przytrzasnęły drzwi Jakby nas wchłonął kubeł pełen krwi! Chyba na zawsze będzie już schowana Pod wodą nasza Ziemia Obiecana. Patrzyli żywi z czerwonej mogiły Jak do swych dziejów ludy odchodziły. Mówiono teraz: I widzicie sami Jakie są skutki żartów z żywiołami. A ci z ustami, oczami pod wodą Choć odpowiedzieć by chcieli - nie mogą Mnie na nieznane brzegi wyrzuciło - Stąd ta piosenka, której by nie było. Jacek Kaczmarski 1983 Temat: Utraciliśmy raj:(((((((((((((((((((((((((((( J. N. śpiewa dla Jacka Właśnie na wczorajszym koncercie wspominał ś. p. Jacka- znali się, występowali razem w Warszawie; kiedy Kaczmarski był już bardzo chory, Nohavica dał koncert charytatywny, z którego dochód poszedł na jacka leczenie. Oto piosenka Jemu zadedykowana: Jacek " Na drugim brzegu rzeki Olzy żyje Jacek niewiele metrów dzieli go ode mnie więc ślemy sobie choć pozdrowień race dwaj sojusznicy i dwie bliskie ziemie Z brzegów puszczamy kaczki dla zabawy gdy jeden wygra drugi robi grandę kręcą głowami czesko-polskie baby bo uprawiamy własną propagandę Na moście przyjaźni dzień w dzień kolejki kołowrót handlu kręci się szalony w tej kwestii raczej instynkt mam niewielki a Jacek niezbyt przedsiębiorczą żonę Co tydzień obaj na przeciwnych brzegach krzepimy siebie: chłopcze głowa w górę jaka to wielka piękna rzecz olewać wszelkie przepisy celne i cenzurę A książę Mieszko macha z Piasta Wieży i śmieje się aż trzęsie mu się broda a w Wiadomościach znów grzmią reporterzy kłócimy się więc na swych antypodach On twierdzi swoje i ja twierdzę swoje a wszelka zgoda to biblijna marność toczymy dalej pograniczne boje w praktyce demonstrując solidarność Na drugim brzegu rzeki Olzy żyje Jacek niewiele metrów dzieli go ode mnie więc ślemy sobie choć pozdrowień race dwaj sojusznicy i dwie bliskie ziemie I wszystko płynie woda długie wieki wciąż w jedną stronę cieknie sobie z górki a my rzucamy kaczkom na sam środek rzeki chleb który ma dwie jednakowe skórki " Temat: 25.PPA Rogucki wygrał, śpiewając piosenkę na poziomie przeciętnego rockowego utworu. Nie wiem jaki głos ma w rzeczywistości, ale ten przepity jest fajny :) Zresztą z tego grona finalistów ciężko było wybrać cokolwiek Orzechowski na drugim miejscu, może się ścigać z akademikowymi nudziarzami w obciągniętych czarnych swetrach. Głos słaby, utwór nudny, jeno na gitarze gra jako-tako. Nie wiem jakimi kryteriami kieruje się jury (liczniejsze niż grono finalistów!!!), dobierając wykonawców do koncertu finałowego, ale zestaw był 7 nużących i 2 rockowych. Powiało nudą. Aha - prowadzenie koncertu rozbawiło mnie do łez. Ale to temat na osobny wywód Koncert Kaczmarskiego... Ech, ja wiem, że wyjdę na malkonenta, ale muszę to powiedzieć - zamienmiłbym 10 takich koncertów na jeden koncert Jacka. Z całego koncertu nieźle wypadł Lubomski, Kinga Preis, ewentualnie jeszcze jeden człowiek, którego nazwiska nie znam. Kościelniak zaśpiewał Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego - kto zna ten utwór w wykonaniu Kaczmarskiego, ten wie, że po jego wykonaniu Jacek rzadko śpiewał coś jeszcze, bo tę piosenkę śpiewał ze szczególnymi emocjami, drąc gardło do cna. Kościelniak zaśpiewał Epitafium poprawnie, nic więcej. Obława w pozycji kucznej w wykonaniu Imieli - bezjajeczna. Sen Katarzyny II (nie wiem jak wykonawczyni się nazywa) - kuriozalny. O innych szybko zapomniałem. Moje generalne wrażenie jest takie - ciekawa inscenizacja sceniczna, interesujący dobór utworów, niezła reżyseria, świetna aranżacja (brawo Dziubek!), kiepskie wokale, szczególnie żeńskie. Strona wokalna moim zdaniem psuje cały spektakl - ciekaw jestem jak reaguje Piotr Dziubek na to, że fajne pomysły muzyczne niszczy mu fatalne wykonanie wokalne. Ja mu współczuję. Na pewno nie jest rewelacyjne widowisko, ale gdyby śpiewanie było lepsze, to byłby to dobry spektakl, a tak... słabo. Temat: płyty winylowe na wymianę płyty winylowe na wymianę może ktoś jeszcze słucha lista płyt: Abba………live adamiak elzbieta i andrzej poniedzielski………….live bajor Michal…………live bon jovi…………….new jersey cher………………heart of stone Clapton……………. journeyman dire straits………love over gold dire straits………….brothers in arms eleni……………..milosc jak wino elzbieta mielczarek………………….blues koncert exodus…………..supernova george Michael……….faith greenpeace……………….Breakthrough /2-u płytowa irena Jarocka…………….być narzeczona twą irena Santor…………..koledy i pastoralki ireneusz dudek………………nowa płyta iron maiden…………………..live after death kaczmarski …………..krzyk kim Wilde………….close kisielewski i Tomaszewski………………utwory romantyczne krakowska szmelcpaka lombard………………smierc dyskotece ludwig van Beethoven……………..symfonia nr 5 Maanam……………..się sciemnia Madonna……………like a prayer Madonna…………….true blue michael Jackson…………….thriller plyta bulgarska muzyka z filmu……………..pretty woman niebo z moich stron…………………rozni wykonawcy obywatel gc………………stan strachu obywatel gc…………………..tak tak obywatel gc perfect Ravel………………..bolero, i inne rena Rolska………………..stare piosenki rolling Stones…………… play with fire (ale plyta zakupiona w ZSRR 1988) rózni wykonawcy, voo voo, owsiak, gc i inni…..letnia zadyma w srodku zimy spiewa jacek różański……..zycie to nie teatr piosenki e stachury the beatles………………..past masters vivaldi……………………guitar concerts My potrzebujemy sudocremu i kaszek dla juniorka (powyżej roczku). Jestesmy z W-wy Temat: odszedł Jacek Kaczmarski [`] odszedł Jacek Kaczmarski [`] Jacek Kaczmarski (1957-03-22 - 2004-04-10) Urodził się w Warszawie w 1957 roku. W 1980 r. ukończył wydział polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Zadebiutował na Studenckim Festiwalu Piosenki w Krakowie w 1977 r. „Obławą” opartą na motywach utworu Włodzimierza Wysockiego, zdobywając pierwszą nagrodę. Był zafascynowany osobą i twórczością Wysockiego, któremu poświęcił wieloczęściowy utwór pt. „Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego”. Pod koniec lat siedemdziesiątych ukazały się dwie płyty Kaczmarskiego, do których materiał przygotował razem z Przemysławem Gintrowskim i Zbigniewem Łapińskim: „Mury” i „Krzyk”. Stan wojenny zastał go we Francji. Nie wrócił do Polski, osiadł w Niemczech i rozpoczął współpracę z Radiem Wolna Europa. Koncertował również na rzecz Solidarności m.in. w USA, Kanadzie i Izraelu. W 1990 r. powrócił do kraju odbywając tryumfalną trasę koncertową. Największe sale w Polsce dosłownie „pękały w szwach”. Zaczęły wówczas ukazywać się kasety i płyty Jacka Kaczmarskiego, wydawane przez nieznaną jeszcze firmę fonograficzną Pomaton. Programy: „Kosmopolak”, „Dzieci Hioba”, „Głupi Jasio”, „Raj”, a zwłaszcza płyta koncertowa „Live” cieszyły się ogromnym powodzeniem. W latach 1993 – 94 ukazały się dwa kolejne albumy: „Wojna Postu z Karnawałem” (nagrana wraz z P. Gintrowskim i Z. Łapińskim) i „Sarmatia” (zrealizowana wspólnie ze Z. Łapińskim). W 1995 r. wydana została powieść autobiograficzna „Autoportret z kanalią” (Wydawnictwo Wodnika) oraz wywiad-rzeka „Pożegnanie barda”, po czym Jacek Kaczmarski wyjechał na stałe do Australii. Jeszcze przed wyjazdem powstał kolejny program pt. „Pochwała łotrostwa” (Pomaton-Emi 1997). Częste pobyty Kaczmarskiego w kraju pozwoliły mu wiosną 1998 r. nagrać kolejną płytę: „Między nami”. Jest to szczególne wydawnictwo w jego dorobku. Po raz pierwszy bowiem w sesji nagraniowej wzięli udział artyści jazzowi, m.in. trio Janusza Strobla. Koncert w Sali Kongresowej wraz ze wspomnianymi muzykami transmitowany był przez Program 3. Polskiego Radia. Jednocześnie na półki księgarskie trafiła jego nowa powieść pt. „Plaża dla psów” (Muza SA) oraz ekskluzywne wydanie jego poezji: „A śpiewak także był sam” (Wolumen). W 1999 r. ukazały się dwie reedycje na CD płyt: „Mury” (Pomaton) i „Krzyk” (Polskie Nagrania) oraz nowa powieść pt. „O aniołach innym razem” (Wolumen). Rok dwutysięczny przyniósł płytę pt. „Dwie skały” (Polskie Radio SA), tomik poezji z serii Biblioteka Bardów (Twój Styl), wznowienie „Autoportretu z kanalią” (Scutum) i nową powieść. marowit Strona 2 z 3 • Wyszukano 199 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||