Strona Główna
Jak leczyć Wirus HPV
jajko czy kura
Jack the Ripper
Jacek Mańkowski
jak leczyc prosaki
JAAN AUTOSZYBY
Jagiellonia youtube
Jagoda Stach
J Lo Green Dress
jak można wyleczyć miażdżycę
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • szczypiorkow.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: J.D. Edwards





    Temat: Ewdards została przesłuchana
    Ewdards została przesłuchana
    Sam nie wiem, nie łatwa decyzja z tą Edwards.





    Temat: Wolna wodka
    "Im łatwiejszy będzie dostęp do alkoholu , tym więcej ludzie będą pić i tym
    wieksze bedą szkody zdrowotne "

    Griffith Edwards,
    założyciel Krajowego Centrum ds. Uzależnień
    przy londyńskim King's College





    Temat: Zaostrza się kampania prezydencka w USA
    Hasła wyborcze Demokratów
    Jak się wzbogacić?

    Kerry: Marry the rich!
    Edwards: Sue the rich!
    Clinton: Pardon Marc Rich!



    Temat: Mundial - 19.06.
    ilhan napisał:

    > 13
    > eddie edwards

    hehe... ja tam wierzę, że kubasa nam jeszcze pokaże. w finale.




    Temat: Wybory w USA będą wojną prawników
    "Prawnik" John Edwards nie pomoze! :-))) n/t




    Temat: Czego słuchacie w nocy?
    george benson - cookbook
    va - mojo club dancefloor jazz czesc czwarta
    idris muhammad - power of soul
    sittelle - prawie wszystko
    spiritualized - lazer guided melodies
    skye edwards - mind how you go
    ursula rucker




    Temat: HIT wakacji 2006!!! Wasze typy???
    Bob Sinclar feat. Steve Edwards - World Hold On
    puszczaja jak najeci ( w radio)poza tym podoba mi sie nie jest
    taka "głupkowata" jakie zwykle sate "letnie hiciory"



    Temat: White może stracić medale
    No i spoko! Za to...
    śliczna Torri Edwards dostanie teraz srebro! I niech ma
    dzieweczka:)



    Temat: kogo wam najbardziej brakuje?

    Najbardziej jednak Ciechowskiego.
    Poza tym: Jeffa Buckley, trochę żal Evy Cassidy, Freddiego, Kurta... Myślę, że
    Richey Edwards gdzieś tam sobie żyje na Fidżi, przynajmniej tak lubię myśleć...



    Temat: kogo wam najbardziej brakuje?
    George Harrison
    John Lennon
    Ian Curtis
    Syd Barrett
    Richey Edwards (ale może on się jeszcze odnajdzie?)



    Temat: USA: rozpoczęła się konwencja Republikanów
    Pani Kerry i pani Edwards maja wiecej klasy niz kura domowa Busha. Siedzi
    cichutko obok mezulka i nawet nie pisnie. Do kuchni sie tylko nadaje i rodzenia
    dzieci. Pierwsza dama powinna miec werwe i energie, tak jak wspaniala Hilary.
    Bushowa jest bez bezpluciowa, tak jak jej maz-konus



    Temat: SAP
    Gość portalu: gosc napisał(a):

    > SAP jest zajebiscie duzym systemem
    > ustawien konfiguracyjnych jest w module kilkaset/kilka tysiecy,
    > modulow w samym R/3, nie wspominajac o APO, CRM itd itd jest ponad 20
    >
    > wyobrazacie sobie jaka to wiedza
    >
    > dodatkowo jest kilkanascie osobnych add-on do wspomagania zarzadzania danymi
    > branzami, w Polsce znane sa utility no i moze jakis 1 czy 2 inne IS
    >
    > opcji jest wiele i brak mozliwosci zazwyczaj wynika z braku
    > doswiadczenia/szkolen - w systemie czarodzieje zaprojektowali tyle rozwiazan
    > ile "glupim ksiegowym" sie nie snilo

    Ten system ma rzeczywiście wiele opcji. Problem tylko w tym że nikt nie wie jak
    je skonfigurować aby wykonywał podstawowe zadania typu analiza odchyleń
    (prawdziwą a nie jakąś lipę z której nic nie wynika).

    >
    > ktos kto zna biznes, kumie co tam siedzi, potrafi sobie wyobrazic calkiem
    rozne
    >
    > funkcje wykorzystywane w rozny sposob na obsluge zalozmy stoczni, fabryki
    > produkujacej maszyny oraz automotive po zarzadzanie szpitalem rozumie i chyli
    > czola - bo to jest po prostu najlepszy system
    >
    > Ja chyle bo jestem logistykiem i wiem, ze to narzedzie jest o niebo lepsze
    niz
    > Oracle (logistycznie do d..), JD Edwards (malo wdorzen w Polsce) itd itd

    Logistyka działa poprawnie ale jest to najmniej skomplikowana dziedzina i ten
    moduł chyba został najlepiej poznany przez wdrożeniowców.

    Dla księgowych (a zwłaszcza w Polsce) system jest za mało elastyczny.
    Jakiekolwiek zmiany to 3 miesiące pracy i pół miliona zł kosztów.

    Kiedyś w Londynie na lotnisku widziałem reklamę "BMW runs SAP".
    Wg mnie jest dokładnie odwrotnie.



    Temat: Jak sie pracuje w SAPie
    Niewatpliwie jest to interesujacy czas, aby sie "przylaczyc" do SAP. Netweaver
    to udana kampania reklamowa, ktora nadal trwa. A i sama branza powoli wychodzi
    z recesji w USA, a tak przynajmniej chce ja sam myslec, bo inaczej musialbym
    sie przekwalifikowac na nieruchomosci.

    Co prawda nie moge zaoferowac widoku od srodka, ale moge za to posilic sie o
    opinie osoby z szeroko rozumianej branzy informatycznej.
    Obecny szef oddzialu w Filadelfii (Bill McDermott) wydaje sie konkurowac o
    wzgledy Walldorf z Shai Agassi, ktorego gazety czasami "nominuja" na nastepnego
    CEO, choc on sam jest w Palo Alto i ostatnio otoczyl sie ludzmi z konkurencji
    (Peoplesoft, Siebel, Sun, itd.). Jest to oczywiscie informacja typu "plotki",
    do ktorych bedziesz mial dostep dopiero po "przejsciu" do SAP.

    Poniewaz jestem w branzy juz 8 lat (z 2-letnia przerwa) i tez kiedys dostalem
    prace z SAP w owczesnym Big 5, nie za bardzo wiedzac, czym R/3 jest, to mile
    wspominam szkolenia. Ciesze sie tez, ze nadal so chetni do pracy w
    tym "srodowisku", choc sytuacja na rynku jest inna niz kiedys. Jest tez wielu
    takich, co nie chca z SAP miec nic do czynienia. Nie ma juz BAAN, JD Edwards i
    Peoplesoft jest teraz czescia Oracle, a Microsoftowi udaje sie nadal wygrywac z
    Linuxem (UNIXem) i Java. Jest tez taki na przyklad Lawson, ktory ma w USA
    wieksza penetracje niz SAP Business One. Konkurencja jest bardzo ostra i do tej
    pory nie spotkalem sie z wdrozeniem, ktore byloby 100% w SAP. A to legacy, a to
    ten dzial potrzebuje jakiegos "bolt-on" z mniejszej firmy typu Hyperion, i2,
    czy arcPlan. Co do mySAP HR, to chyba bedziesz musial polubic walke z
    Peoplesoft/Oracle.

    Polecalbym rowniez zaznajomic sie z SDN i OSS, ale nie oczekuj zrozumienia SAP
    po pol roku. Ja sam dalej sie ucze i dalej jestem zaskoczony pewnymi funkcjami,
    o ktorych ciezko przeczytac na help.sap.com, bo sa bardzo dobrze "schowane".
    SAP to taki techniczny Meisterstueck, ktory wciage, ale udogodnienie dla
    uzytkownika nie jest tak oczywiste, jak w przypadku produktow Microsofta mowiac
    oglednie.

    To chyba na tyle, no i przede wszystkim zycze powodzenia i wytrwalosci.



    Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame...
    Twa odpowiedz jest doprawdy smieszna.
    Zastanawiam sie tylko czy ty naprawde jestes taki naimwny czy tylko udajesz.
    Bo wielu milionow Amerykanow moglo dac sie "nabrac" na argumenty administracji
    Busha "za wojna" ale para kandytatow demokratycznych na prezydenta na pewno nie.
    Zreszta autor felietonu dokladnie napisal dlaczegoz to Edwards musial miec
    wiedze na ten temat ?
    Wiec daj chlopie spokoj z ta dziecinna naiwnoscia.
    Kerry i Edwards to nie przecietny amerykanski zjadacz hamburgerow ktory wiedze
    o swiecie czerpie z jednego lub dwoch kanalow telewizyjnych. Czlowieku
    przejrzyj na oczy.
    Gdyby zalozyc, ze Kerry i Edwards wiedzieli tyle samo co przecietny Smith to az
    strach takim balwanom powierzyc wladze. Bo byc u koryta wladzy, miec dostep do
    wielu tajnych informacji i nie wiedziec to gorzej wiedziec i cynicznie grac.

    A ty zamiast odniesc sie do argumentow moich zgodnie z sowieckimi metodami
    przesiadzasz sie na Busha bo wygodniej belkotac o Bushu.
    Ty mi nie musisz tlumaczyc co Bush mowil bo ja to doskonale wiem.
    Ty mi lepiej wyjasnij jak to sie stalo, ze Kerry i Edwards ktorzy tez wiedzieli
    i wowczas glosowali za, teraz udaja swiete krowy.
    Wiem, ze trudno to wytlumaczyc inaczej niz przypisujac im cynizm i oblude.

    Gość portalu: MM napisał(a):

    > > Problem Demokratow polega na tym, ze poparli te wojne a teraz chca zbijac
    >
    > > kapital polityczny na tej czesci spoleczenstwa ktora jej obecnie nie popi
    > era.
    > > A bedac w takim rozkroku trudno nie dawac sie lapac na tak ewidentnych
    > klamstwa
    > > i cynizmie jakie to zostaly wylapane przez autora felietonu.
    > > Bo co by nie powiedziec autor ma racje.
    >
    >
    > Doprawdy? Nie chce mi sie przepisywac tego, co juz raz napisalem, wiec
    ponizej
    > jest link:
    >
    > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=14238439&a=14246705
    > I moze dajmy sobie juz spokoj z tym, ze Bush nigdy nie powiedzial, iz Irak
    jest
    >
    > bezposrednim zagrozeniem. Moze nie powiedzial to dokladnie w tych slowach,
    ale
    > na milion innych sposobow. To samo mowili czlonkowie jego administracji.
    > Rumsfeld tez sie kiedys tak zapieral, az mu w telewizji zacytowali jego
    wlasne
    > przemowienia i tak sie biedak zmieszal, ze zapomnial jezyka w gebie.




    Temat: Konwencja Partii Demokratycznej - zjednoczeni j...
    Co za zywa dyskusja i musze przyznac, ze nie zeszla na manowce jak to zwykle bywa.

    Powiedzmy sobie wprost Kerry nie moze tych wyborow wygrac ale Bush moze je
    przegrac. Delegaci na konwencje sa w 95% przeciw wojnie w Iraku i
    natychmiastowym wycofaniem wojsk. Jesli Kerry zaadoptowalby ten popularny motyw,
    wybory przegralby juz dzisiaj. Zaden z delegatow nie pluje na Busha. Mozna
    zapytac dlaczego zalozono wszystkim kaganiec. Z prostego wzgledu. Wewnetrzne
    sondaze wykazuja, ze odrzuca to umiarkowanych wyborcow bez ktorych Kerry nie
    moze wygrac.
    Na konwencji mamy wiec nudy na pudy. Wszyscy jak jeden maz powtarzaja te same
    komunaly z przewodnim haslem "strenght and wisdom".

    Nie chcialbym bawic sie w konspiracjoniste ale wszyscy wiemy, ze gdyby Hillary
    wystartowala w prawyborach to ona a nie Kerry bylaby dzis nominatem partii.
    Jest zdecydowanie najpopularniejsza wsrod demokratow postacia po swoim mezu.
    Jest zatem logiczne stwierdzic, ze moze miec aspiracje prezydenckie.
    Dlaczego jednak nie wystartowala? Byc moze doszla wraz z mezem do wniosku, ze w
    obecnym klimacie pokonanie Busha moze okazac sie zbyt trudne.
    Jesli to co napisalem powyzej nosi jakiekolwiek znamiona prawdy to w interesie
    Clintonow lezy porazka Kerryego. Bo gdyby wygral i zdolal utrzymac sie przez
    dwie kadencje to w 2012 roku Edwards jako urzedujacy wiceprezydent mialby
    najwieksze szanse na nominacje. Taki scenariusz odsunalby Hillary do roku 2020.
    Mialaby wtedy 73 lata.
    Natomiast jesli Kerry przegra, fotel prezydenta staje otworem. Cheney nie ma
    aspiracji prezydenckich i ze wzgledu na zdrowie jes niewybieralny. Wtedy
    republikanie musieliby wystawic innego kandydata, ktory moze poza Powellem bylby
    zdecydowanie mniej znany niz Hillary.
    No coz, czas pokaze.

    PS. Na bostonskiej konwencji zachodzi podobna sytuacja jak to mialo miejsce na
    konwencji republikanow w 1976 roku. Poproszono wtedy Reagana o wygloszenie
    krotkiego przemowienia po ktorym sala uznala, ze nominowano nie tego kandydata.
    Jak wiemy Ford przegral z Carterem. To Edwards jest bardziej blyskotliwy,
    bardziej charyzmatyczny i zdecydowanie bardziej atrakcyjny niz calkowicie
    drewniany Kerry, ktory ma trudnosci z nawiazaniem kontaktu z wlasna
    publicznoscia. A mowilem juz dawno, ze Edwards bylby trudniejszy do pokonania.



    Temat: Rozmyslania po debacie vic-ow
    Rozmyslania po debacie vic-ow
    Obejrzalam ja od deski do deski i juz po wstepnej wymianie nasunela mi sie
    pewna refleksja; jesli jeszcze sa gdzies jakies niedowiarki, to byc moze ta
    debata - Cheney/Edwards, im w koncu uswiadomi kto w tym kraju tak naprawde
    rzadzi. Nie Bush - z cala pewnoscia.
    Nie to, ze Edwards wypadl zle. Edwards byl dobry, nie gorszy od Kerrego w
    debacie prezydenckiej. Cheney jak to Cheney, weteran wielu "boardroom brawls"
    nie mogl wypasc zle.

    Nie trudno bylo przewidziec, ze wiele uwagi bedzie poswieconej Irakowi, i tu
    Cheney mnie nie zawiodl, he he he. (Cynizm z mojej strony).
    Z niezlomnym przeswiadczeniem o wlasnej slusznosci jak rottweiler upieral
    sie, ze cale to bagno w Iraku bylo i jest wlasciwym posunieciem jego
    administracji. On nie popelnil bledu!!! A ja, gdybym mogla chcialabym go
    zapytac - HOW DO YOU ASK A MAN TO BE THE LAST MAN TO DIE FOR A MISTAKE????

    Czlowiek nigdy nie splamiony krwia poleglych, sczesliwy posiadacz 5 odroczen
    od sluzby wojskowej przy okazji innej poronionej wojny, wysyla naszych synow
    by gineli "przez pomylke"?????

    Czyz my nie mamy prawa miec opinii innej niz administracja jesli chodzi o
    woje w Iraku?

    Czyz nie mamy prawa zmienic zdanie , ba, bron boze protestowac temu
    konfliktowi?
    (To podobno wysyla "zly sygnal" zarowno sprzymierzencom jak i wrogow
    according to house of Cheney/Bush - tu kolejnosc nazwisk celowa)

    Czyz nie wolno nam powiedziec "yes, we support the war" i zmienic zdanie gdy
    okazuje sie, ze administracja lga w zywe oczy, wpuszcza w maliny nie tylko
    obywateli ale i sprzymierzencow. W miedzyczasie, bogu ducha winni ludzie gina
    po obu stronach i konca temu nie widac.

    Zmiana zdania poparta niezbitymi faktami to "FLIP-FLOPPING" - powazna wada,
    hehehe. To, ze adminstracja podwaza wotum zaufania manipulujac prawda to
    tylko taki zlo konieczne, he he he.

    Co jeszcze - Cheney moze tylko raz wymienil swego bosa po imieniu mowiac,
    bardzo elokwentnie zreszta, o polityce, ekonomi, opiece zdrowotnej planach na
    przyszlosc....

    So who is the boss???




    Temat: Nowa Rosyjska broń itp
    S-300
    >Co do kupna pojedynczych sztuk to masz namyśli
    >pojedyncze sztuki czego?Samej rakiety?Wyrzutni?Wozu dowodzenia czy radaru?

    Amerykanie posiadają conajmniej kilka egzemplarzy s-300 w różnych wersjach.
    Kupowali je w byłym ZSRR, sprzedała np Białoruś. W bazach Nellis i Edwards AFB
    cały czas trenuje się obezwładnianie obrony przeciwlotniczej. Robili to m.in.
    Turcy, którzy szykowali się do ataku na zakupione przez cypryjskich greków
    zestawy S-300PMU. Ostatecznie S-300 wylądowały na Krecie, ale za to Turcy mają
    b.dobrze podrasowane F-16-tki.
    Dla przypomnienia w przygotowaniu ataku pomagali Izraelczycy. Atak miały
    przeprowadzic myśliwce F-16C (rezerwowe RF-4E). W F-16 zmodernizowano system
    AN/ALQ-178 do standardu v5 (cel obezwładnienie układów obserwacji i
    naprowadzania), zmieniono oprogramowanie, dodano pułapki Marconi Tracor ALE-47
    oraz uzbrojono w broń precyzyjną m.in. typu Popeye.
    Testy 2 tureckich F-16 w bazie Edwards w Stanach wykazały, że są one w stanie
    skutecznie unieszkodliwić S-300. Pierszwe przerobione tureckie F-16 wzięły
    udział na początku walk w Kosowie, kiedy podejrzewano, że Belgrad ma S-300.
    W sierpniu 1999 roku piloci tureckiej pary F-16C poprosili o pozwolenie
    odpalenia rakiet po tym jak zostali omieceni wiązką S-300 PMU z Krety, ale
    otrzymali rokaz przerwania akcji.

    >Wydaję mi się, że jakby Amerykanie rzeczywiście poznali tak dogłębnie system S-
     jak piszesz to od razu pewnie by propagandowo zdyskredytowali rosyjskie

    Możliwości S-300 nie są dyskredytowane, ponieważ nikt nie podważa faktu, że
    jest to system p.lot o dużych możliwościach. Jest one jednak możliwy
    do "neutralizacji" przez dobrze wyposażonego, uzbrojonego i wyszkolonego
    przeciwnika.

    Pzdr.



    Temat: wylosowalam zielon karte i co dalej....
    "Wiesz jaki jest problem tej dyskusji i tych rad? Są darmowe. Nikt tego nie
    docenia i podejrzewa frustracje, choroby psychiczne i życie pod mostem."

    To nawet nie o to chodzi. Kazdy ma jakas swoja racje.
    To jest w sumie zbyt duzo informaci na jeden raz.
    Wydaje mi sie, ze aby z takiego kalejdoskopu wyjac jakis swoj wlasny obraz
    sytuacji, to trzebaby raczej pogadac, nie?

    Te miejsca sie strasznie roznia.

    Ja chcialem kupic dom 3 tygodnie temu za gotowke w malej miejscowosci niedaleko
    LA (N. Edwards) i nie zdazylem. Cena wynosila 39,000 dolarow za 3 bedrom 1
    bath. Z garazem i dzialka. Spoznilem sie moze dwa dni.

    To jest przyklad na mozliwosci. Ja oczywiscie kupie sobie tam dom w granicach
    40,000 dolarow tylko poczekam na jakis nastepny forclosure.

    Inny przyklad to forclosure w Alexandrii w Luisianie. Dom z ogrodem, w zlym
    stanie technicznym ze wzgledu na owady, kosztowal miesiac temu $6500. Calkiem
    ladny. Oczywiscie mnie tam nie interesuje, ale zawsze mozna kupic jakies RV za
    10,000 i mieszkac. Da sie spokojnie. (To tak dla przykladu.)

    W Los Angeles 2 tygodnie temu interesowalem sie blizniakiem 1800 sq feet w
    sumie 5 sypialni 2 lazienki, cena 199,000

    Znalazlem kilka ladnych ofert w Lancaster w okolicach 100,000 - normalna cena
    za 3 bed/2 bath.

    Mysle, ze kupno LADNEGO i ZADBANEGO domku na obrzezach LA w granicach 180,000 -
    240,000 jest stosunkowo mozliwe. Trzeba poszukac. Bo ruine w granicach 130-150
    tysiecy w samym LA nietrudno trafic. Tylko potem musisz sie napocic i wywalic
    50 kola na remont.

    Bardzo atrakcyjne dzialki w okolicach Signal Hill sa obecnie po jakies 100,000
    a budowa domu na tym, jak sie czlowiek uprze to wyjdzie $60,000.
    Mozna wsadzic sobie mobile home za 20,000 z montarzem. Tez sie da. No problem.

    Mysle, ze tak samo macie w NY.
    Trzeba tylko wiedzic ktory numer telefonu wykrecic.

    Ten numer telefonu jest najwiekszym problemem zawsze.
    Trzeba pamietac, ze jak nas otacza 7-9 milionow ludzi, to zawsze znajdzie sie
    ktos, co wie lepiej i me lepsza oferte.




    Temat: W sluzbie arikababy
    W sluzbie arikababy
    Democratic Delegates Differ with Kerry on Iraq
    Wed Jul 28, 2004 05:05 PM ET
    Printer Friendly | Email Article | Reprints | RSS (Page 2 of 2)
    Top News
    Kerry Pledges Hard Questions Before Going to War
    Edwards Dutifully Puts Focus on Kerry in Boston
    Pakistan Says Captures 'Most Wanted' Qaeda Man
    MORE

    The nonbinding party platform, largely written by the Kerry campaign, avoids
    the question, stating only "People of good will can disagree about whether
    America should have gone to war in Iraq."

    The delegates' role is largely ceremonial at the convention and their
    opposition to the Iraq war is therefore unlikely to cause Kerry problems. Yet
    they also represent the grass-roots base of the party.

    A contentious issue among the delegates is what to do next in Iraq. Some agree
    with Kerry that American troops must stay in place to ensure stability, but
    others insist on an immediate withdrawal.

    "We should bring our troops home today, not next month, not next year," said
    Sam Burns, a New York delegate.

    However, the anti-war delegates were heartened by Kerry's vote earlier this
    year against Bush's plan for funding the war, and his insistence on
    international cooperation has convinced them he is really on their side.

    "We have an opportunity to educate Kerry on this issue, and I think he'll
    listen," said Seema Shah, a Minnesota delegate.

    But these disagreements have not dampened the delegates' enthusiasm to beat
    Bush, and the convention has been remarkably free of the internal squabbling
    that usually characterizes Democratic conventions, said Stephen Hess, a
    presidential scholar at the Brookings Institution.

    Kerry does not want to leave room to be attacked by Republicans as soft on
    national security, Hess said, and party activists will quietly suffer Kerry's
    hawkish rhetoric.

    "(Delegates) are giving Kerry a pass on this issue," he said. "They want to
    beat Bush, so these fights are easily papered over."

    © Reuters 2004. All Rights Reserved.




    Temat: Bad.prenatalne po 35 ?
    Zrób. Ja mam 34 lata, ale nie mam pewności czy mój organizm "czuje się" na 33
    czy na 35. Miałam oczywiście wahania co zrobię, gdy badania wyjdą nienajlepiej,
    ale postanowiłam, że wolę wiedzieć niż się niepokoić. Za chwilę napadnie Cię
    zgraja dziewczyn, które już na podobnych wątkach sypały demagogicznymi
    pytaniami: Usuniesz? Nie kochasz? itp. Nie dlatego się robi badania, żeby
    usunąć. Przede wszysytkim dlatego, że badania prenatalne wykrywaja nie tylko
    wady chromosomalne (np. zespół Downa czy Edwards), ale także mogą wskazać
    prawdopodobieństwo wady serca, układu nerwowego, budowy głowy itp. Te ostatnie
    wady można leczyć jeszcze w łonie matki lub - co jest bardzo ważne - udzielić
    fachowej, odpowiednio ukierunkowanej pomocy czy terapii od razu po porodzie.
    Nie słuchaj tych co mówią, żeby nie robić badań, bo po co wiedzieć. Po to, żeby
    pomóc, żeby leczyć. Inną sprawą są wątpliwości czy robić amniopunkcję, jeśli
    wyniki będą nienajlepsze czy nie. Ale tu pomoże Ci poradnia genetyczna.
    Tu znajdziesz informacje o badaniach:
    www.genetyka.hg.pl/
    www.prenagen.com.pl/ - w tej przychodni robiłam test potrójny i jestem
    zadowolna. Po pierwsze cena co najmniej połowę niższa niż w Warszawie, a po
    drugie krew można wysłać pocztą na specjalnych bibułkach, które od nich
    dostaniesz, więc nie trzeba jechać do Łodzi.
    Jeśli masz jakiekolwiek obawy, rób badania. Będziesz bardziej świadoma siebie i
    swojego dziecka. Pozdrawiam serdecznie i jestem pewna, że wszytsko będzie OK!



    Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame...
    Techniczny jezyk , felusiak ,... Po to politycy maja speach wrighters ,
    konsultantow , zeby truc przez pol godziny , nic nie powiedziec i nie
    powiedziec cos za co mozna wisiec za pol roku .

    Klamstwa mu nie zarzucisz , ale nie zaprzeczysz rowniez ze glosowanie w obu
    towarzyszyl cien "imminent danger" i WMD i to , ze tylko nieliczni miele jaja
    zeby glosowac przeciw ,...

    Nie jestem Kerrego ani demokratow przytupasem i uwazam ze z dwojga zlego ,
    Kerry jest pare pieter nizej niz Bush , ten ostatni nie macha medalami i nie
    nazywa 4 miesiace w Wietnamie z kamera uwieczniajaca jego wyczyny , a tour of
    duty . torego jego koledzy nie pamietaja , a jedyny co potwierdza znalazl prace
    w Kerry'ego election team ,...

    Twoje bezkrytyczne wybielanie polityki Busha lacznie z czepianiem sie slowek co
    powiedzial a co nie , graniczy z balwochwalstwem tych z drugiej strony , EBB -
    Everyone but Bush ! Nie zapominaj , ze Busz wygral na platformie ; Less taxes .
    smaller goverment and no nation building , co Gore prawie gwarantowal in reverse

    Broniac Bush'a takimi argumentami sugerujesz przy okazji ze jest przyglup i neo-
    cons puppet ,... Jak narazie jednego mu nie zarzuci nikt , braku lojalnoscie
    wzgledem swojej ekipy ,...

    Clinton na jego miejscu dawno by sie pozbyl neo-cons , zachowanie Bush'a
    sugeruje ze albo jest idiota , albo nie jest politykiem , bo jak narazie Zydzi
    w tej administracji , , szczegolnie w Pentagon'ie , sa bardziej balastem niz
    pomoca . Niewazne jak na to patrzysz ,...

    uklony

    ===============================================================================

    w tekscie oredzia wygloszonego przed polaczonymi izbami kongresu w 2003.
    Wierutna bzdura. Bush uzyl wyrazenia "gathering threat" co po polsku brzmialoby
    "nadciagajace zagrozenie". To nie kto inny niz senator Edwards uzyl wyrazenia
    "imminent danger" ktore na polski tlumaczy sie wlasnie
    "bezposrednie zagrozenie".




    Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame...
    Galaxy bije was na leb MM,bk i inni
    Jedynie galaxy99 przedstawil argumenty poparte faktami. MM jak zwykle bredzi.
    Kolega bk usilnie stara sie wmowic, ze Bush uzyl terminu "bezposrednie zagrozenie"
    w tekscie oredzia wygloszonego przed polaczonymi izbami kongresu w 2003.
    Wierutna bzdura. Bush uzyl wyrazenia "gathering threat" co po polsku brzmialoby
    "nadciagajace zagrozenie". To nie kto inny niz senator Edwards uzyl wyrazenia
    "imminent danger" ktore na polski tlumaczy sie wlasnie "bezposrednie zagrozenie".
    Faktem jest, ze Irak nie posiadal stosu BMR ale i tu Bushowi nie mozna zarzucic
    klamstwa. Dane wywiadow wszystkich krajow wlacznie z Chinami, Rosja i Syria
    swiadczyly, ze Saddam ma BMR. A uran z Afryki? O tak i to z roznych afrykanskich
    krajow Irak probowal pozyskac uran i pluton. Niezbite dowody mozna znalezc w
    raporcie kongresowej komisjii wywiadu. Na dodatek ambasador Joe Wilson zostal w
    tym raporcie zdyskredytowany.
    Niestet upor oszolomionego MM trwa nadal. Dzieciak twierdzi, ze cos mialo
    miejsce chociaz dobrze wie, ze nie mialo. Uzywa argumentow z pogranicza
    nonsensu. Argumentow, ktore nie przekonuja wahajacych sie wyborcow.
    Ciagle pokrzykiwanie o klamstwach, oszustwach itp nie zastepuje rzeczowej
    dyskusji. Jeszcze dzis slyszymy o skradzionych wyborach, o Cheneyu pociagajacym
    za bushowe sznurki. Z takim programem nie mozna wygrac wyborow i jesli Kerry nie
    zmieni melodii i nie zaprezentuje sie jako kandydat centrum, przegra z kretesem.
    I tu wlasnie lezy Kerry'ego problem. Przechodzac do centrum moze utracic
    poparcie oszolomionego lewactwa.
    Ponadto Kerry ma trudnosci w Pennsylvanii, Oregon i Michigan, ktore Gore zdobyl
    bez trudu. No coz, ochroniarze srodowiska z Oregon uslyszeli jego poparcie
    dla produkcji SUV a robotnicy Forda i GM w Michigan uslyszeli kiedy mowil do
    ochroniarzy w Oregon, ze jest przeciwny SUV. Jak mowia tu w USA "You can't have
    your cake and eat it too."




    Temat: Pani bzyk7
    Pani bzyk7
    Pełna kultury i obiektywizmu osoba podająca się za kibickę Wisły zalożyła na
    tym forum nastepujace wątki (te pod nickiem bzyk7). Oto i one:

    > Najlepszy klub w Polsce? Oczywiscie Wisła. (8) bzyk7 12.11.02, 21:27
    • Wisła pany! (1) bzyk7 14.11.02, 23:14
    • Na sportowej stronie GW nie można nic znaleźć (1) bzyk7 24.11.02, 20:50
    • AC Parma - AS Roma 3:0 (2) bzyk7 27.11.02, 19:18
    • Paranoja Okuki (7) bzyk7 02.12.02, 14:39
    • FIFA zabroniła rozegrania meczu bez spalonych (1) bzyk7 06.11.02, 16:37
    • Co będzie, jak Wisła zdobędzie puchar UEFA? (46) bzyk7 03.01.03, 17:36
    • Kibice Legiii, uczcie sie od Liverpoolu (3) bzyk7 05.12.02, 21:50
    • Legia to jednak popierdółka (15) bzyk7 05.11.02, 09:42
    • Bezczelność i zawodzenia Legii zwyciezają w P... (3) bzyk7 12.11.02,
    23:48
    • Legii "zabrakło atutów z przodu" (5) bzyk7 18.11.02, 22:00
    • Komentarz Bońka O Schalke i niemieckiej piłce (20) bzyk7 17.12.02,
    18:31
    • Żurawski - łauuu... (1) bzyk7 04.09.02, 21:03
    • Schalke rozsądziło... Do Legii i Hajto (12) bzyk7 10.12.2002, 14:54
    • Sukcesy Izraela w sporcie. Jak? (11) bzyk7 29.11.02, 23:35
    • Hannawald jak Eddie Edwards (1) bzyk7 04.12.02, 18:16

    Mój boże! Kobiety też są zapalczywe. A na dodatek doceniają Legię (az 5 razy
    jej nazwa w tytule + trener Okuka). Dla porównania Wisła zasłużyła na to
    wyróżnienie tylko 3 razy + 1 raz Żurawski.

    P.S. A co do rankingu stowarzyszenia statystyków i historyków na które pani
    się powołuje to proponuję przestudiowanie zasad, gdyż wbrew nazwie obejmuje
    on jedynie ostatni, relatywnie krotki okres czasu (rocznie a niekiedy
    miesięcznie).




    Temat: Kerry ogłosił kandydata na wiceprezydenta USA
    Glupiscie.Edwards jest typowym przykladem najbardziej znienawidzonego zawodu w
    Stanach - trial lawyer. Klamcy i zlodzieje z samego zalozenia. On ciagle
    opowiada ,jak on rozumie ludzi pracy. Pierwsze swoje wielkie pieniadze zarobil
    na przypadku tzw. bledu w sztuce lekarskiej - dziecko urodzone z uszkodzeniem
    mozgu. Wyrok.6.2 milino dolarow. Czy byl blad w sztuce lekarskiej?
    Wszyscy prawdziwi biegli orzekli pozniej, ze blagu nie bylo, tylko tzw. mal
    occurence, czyli nieszczesliwy przypadek. NIKT nie moze zagwarantowac,ze kazde
    dziecko bedzie geniuszem na miare Einsteina i niestety uray mozgu zdazaje sie
    niezaleznie od sposobu porodu. Kasa dla Edwardsa tylko z tego procesu ok.2
    miliony dolarow. Od tego czasu zajmowal sie tylko wypadkami przyporodowymi,
    bowiem te najwiecej placa, lawy przysieglych zawsze wspolczuja tzw. ofiarze.
    Rezultat w stanie Pensylwania, Newada i wielu innych nie ma juz prawie wogole
    poloznikow i do porodu trzeba jechac czasami ponad 300 mil
    W samym zeszly roku grupa trail lawyers sciagnela dla siebie 232 MILIARDY
    dolarow. Te pojedyncze przypadki to pestka. Tzw. class action to jest cos. Np.
    sprawa implantow piersi. Tzw. g..no prawda z punktu widzenia naukowego ( jak
    wykazaly 3 ogromne, dobrze udokumntowane prace badawcze), ale jury pod wplywem
    teatralnych i oszukanczych wybiegow tych tzw.prawnikow przyznalo miliardowe
    odszkodowania. Przykladlow tych jest znacznie wiecej. Ta klasa ludzi to
    szarancza, holota najwiekszego rodzaju, ktora ani w zasadzie nie poprowia
    zadnych bledow, bowiem prawdy w tych orzeczeniach i wyrokach niema.
    On jest najlepszym przykladem tej grupy ludzi,- klamca, manipulant, chytry lis,
    zarozumialy bufon. jJak jego wybiora to ja emigruje ( nawet na Grenlandie).
    Mialem nie glosowac na Busha, ale teraz zmieniam zdanie.



    Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame...
    No i po co tak sie chlopie podniecasz. Przez to podniecenie pomyslunek cierpi.
    Jak sie nie ma dowodow na BMZ to po co wspaniala demokratyczna dwojca,obecnie
    kadydaci na prezydenta i vice, glosuja za wojna.
    Ja wiem dlaczego. Bo wowczas 80% spoleczenstwa tego chciala to i swieta dwojca
    tak glosowala.
    Jak sie proporcje w sondazach odwrocily to i swieta dwojca sie zarzeka
    niewinosci. Ot typowa postawa socjalisty, a tu w USA przecietnego demokraty.
    Z tego calego towarzystwa Demokratow tylko Dean moze w tej sprawie miec moralny
    tytul i prosto patrzec w oczy. Aczkolwiek ja osobiscie nim gardze ale
    przynajmniej w tej kwestii moge docenic.
    Kerry i Edwards to zwykli hipokryci.
    A co do wojnyy w Iraku to i tak byla sluszna i BMR nie ma tu zadnego znaczenia.
    Natomiast wierze, ze moze miec znaczenie dla ciemnej publiki. I zeby nie bylo
    watpliwosci to kazda publika jest ciemna. Zadne nazwisko wielkiego wodza i
    bohatera znane z historii ludzkosci, ktore potrafi wymienic kazde dziecko w
    kazdym kraju nie jest znane po wiekach dla tego, ze wlasciciel tego nazwiska
    postepowal zgodnie z wola ludu, jakiegokolwiek ludu.

    Gość portalu: MM napisał(a):

    > Czy ty naprawde jestes tak glupi, czy tylko udajesz.
    >
    > Wytlumacz mi, jak czlonek komisji senackiej moze wiedziec ze 'dowody' sa
    > nieprawdziwe jesli ta komisja jeszcze wowczas nie przeprowadzala zadnego
    > dochodzenia w tej sprawie. Juz zapomniales, ze komisla zacxzela badac te
    sprawe
    >
    > PO fiasku z poszukiwaniem BMZ? Pewnie, ze latwiej przemilczec takei fakty jak
    > sie nie chce w nie uwierzyc.
    >
    > Zgodnie z twoim rozumowaniem, za klamstwo odpowiada nie ten, ktore je glosi,
    > ale ten, ktory sie na nie daje nabrac. I kto tu stosuje sowieckie metody.
    > Cynizm i obluda? Duh!




    Temat: Ręczne wyznaczanie limitów strefy
    e-lena napisała:

    > Czy ręczne wyznaczanie limitów strefy różni się znacząco od automatycznego
    > ustalanego na podstawie wieku? i Czy należy przeprowadzić jakieś badania
    > lekarskie żeby wyznaczyć dokładne limity stref? jeśli tak: jakie?

    Podstawa wyznaczenia stref jest Hrmax.
    Hrmax uzyskane w tescie rozni sie bardzo od wyliczonego z b.popularnego
    wzoru Hrmax=220-wiek . Hrmax obliczone wg tego wzoru bedzie nawet o 15%
    (25-30 uderzen/min)nizsze u starszych sportowcow, ktorzy po zakonczeniu
    wyczynowej kariery sportowej nadal sa aktywni.W przypadku kolarzy aktywnosc
    to 8-15 godz/tydz treningu i krotkich lecz szybkich wyscigow 1/tydzien ze sr
    ponad 40km/h.
    Nie jest prawda,ze Hrmax spada z wiekiem.Byc moze spadnie ono np.z 220 do 195 w
    wieku 30lat.Jednak moze ono utrzymywac sie przez cale dekady na niezmienionym
    poziomie 195 jezeli byly wyczynowiec/zawodowiec nadal uprawia sport na dosc
    intensywnym poziomie.
    Znam osoby po 40tce z Hrmax 220.Jezeli ich puls spadalby z wiekiem to ile on
    wynosil gdy mieli oni 5 miesiecy - 300?

    Skad wzial sie wzor 220-wiek?
    Wymyslilo go kilkadziesiat lat temu 2ch kardiologow amerykanskich jadacych na
    konferencje naukowa.
    Poniewaz nawet zawalowcom zaleca sie ruch dlatego byla potrzeba wyznaczenia
    bezpiecznych stref.
    Z tego wzoru powinni takze korzystac osoby z wielka nadwaga, nieaktywne osoby
    po 40ce powracajace do aktywnosci fizycznej.

    Na wyznaczenie Hrmax w tescie powinna byc zgoda kardiologa po dokladniejszym
    badaniu.EKG to koniecznosc,Holter + badania wysilkowe na tasmie gwarantuja
    wyeliminowanie niespodzianek.
    Zwykle EKG nie zapisze ewentualnych epizodow arytmii dlatego nie jest
    ono zbyt dokladne.

    Zdrowe osoby moga sobie odpuscic test na wyznaczenie Hrmax i skorzystac z dosc
    dobrego wzoru Sally Edwards:

    Mężczyźni HRmax = 210 - 1/2 wieku - 1% masy ciała w funtach + 4
    Kobiety HRmax = 210 - 1/2 wieku - 1% masy ciała w funtach + 0

    Spector




    Temat: Skad macie Wasze nicki ?
    vishuddhaatmaa napisał:
    > Kearney napisał m.in. sagę 'Boże Monarchie'. U nas ukazały się: 'Wyprawa
    > Hawkwooda', 'Królowie heretycy' oraz 'Żelazne wojny'. Polecam wątek kościelny

    Jakos nic mi sie o uszy nie obiło

    > Erikson jest natomiast twórcą sagi 'Malazańska księga poległych' (porównywanej
    > z 'Czarną Kompanią' Cook'a) chociaż ja cenię go za 'spin off': 'Krwawy trop'.

    Kojarzę, ale jakoś nie było okazji

    > Leiber: Fafhrd i Gray Mouser zostali u nas przechrzczeni na Fafryda i Szarego
    > Kocura :]

    Czytałam kiedyś. Zbiór opowiadań chyba.

    > Hobb to przyjaciółka Martina i winna jest m.in. następujących czynów:
    > trylogia 'Kupcy i ich żywostatki', trylogia 'Skrytobójca' (poza RP 'The
    > Farseer') oraz trylogia 'Złotoskóry' (tu Hobb spisała się ciut gorzej niż
    > Polacy - 'Tawny Man'). Wysmakowane.

    Jeśli 'uczeń skrytobójcy' jest jej, to chyba kiedyś wygrałam na jakimś
    konwencie. Ale jakos nie przeczytałam...

    > Czas na deser.
    > Martin rzeczywiście zaangażował się w popieranie duetu Kerry&Edwards, ale nie z
    > tego powodu tak długo czekamy na 'A Feast for Crows'.
    > Ostatnio Mistrz przejrzał i przefastrygował Aryę a także pracował nad Cersei
    > (książkę pisze postaciami). Większość materiału dotyczącego np. Jona Snow,
    > Tyriona i Jaimego Lannistera już powstała.

    Ale o zaprzestaniu pisania powiedział juz po wygranej Busha. I boje sie, ze nie
    dokonczy.

    > Osobiście mam nadzieję, że Pan od pieniążka wróci :]

    Oh, nie moge sie doczekac, teorie mi sie kłębią w głowie... kto jest kim dla
    kogo, kto co komu zrobi i kto przeżyje. Ale może przenieśmy dyskusję na
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=139&w=15181045&wv.x=1&v=2&s=0
    zwłaszcza że tam jakos przycichło...
    pozdrawiam serdecznie
    egaheer



    Temat: dobre rady;))) rockersów dla polskich "artystek"
    Dołączając się do tej dyskusji postawię od razu pytanie: czy wg Ciebie o
    wartości artystycznej twórczości artystki świadczy tylko jej głos ( skala,
    barwa)? Ja odpowiadam: zdecydowanie NIE. Poza artystkami wspomnianymi przez
    Vulture'a mamy zagranicą z brzmień nazwijmy to bardziej nam współczesnych panią
    Madonnę, która w ogóle nie potrafi śpiewać, ale napotkała dobrego producenta i
    kompozytorów stąd fajne,dobre popowe płyty typu "Bedtime stories" czy "Ray of
    light". Mamy panię Skye Edwards z Morcheeby, która dysponuje fenomenalnym
    wokalem, co w połączeniu z gustownymi trip-hopowymi aranżacjami rodem z "Who
    can you trust" czy nowoczesnym popem z "Charango" daje niesamowity efekt.
    Przykłady z polskiej sceny - Patricia z "Husky" i Novika. Panie wg zdecydowanej
    większości słuchaczy śpiewają fatalnie ( wg mnie nie), ale ich wokal
    umiejscowiony jest w bardzo ciekawych aranżacjach. Inny przykład- Mika Urbaniak
    ze Smolikiem. Można? Można!
    Klucz leży w dobrej kompozycji i ciekawej, dobrze dobranej aranżacji. A
    wspomnianym przez Ciebie całkiem niezłym wokalistkom - Górniak, Kayah muzykę
    piszą ( tu przepraszam wszystkich urazonych) muzyczni kretyni. Linia melodyczna
    fatalna, aranżacja znikoma, instrumentarium rodem z nagrań Ireny Santor .
    Dla mnie teksty nie są istotne, jeśli wokal jest intrygujący. Tak że nie
    czepiam się tych pań personalnie. Brakuje im odwagi, żeby wyjść z
    muzycznego "środka"- vide Ewelina Flinta.
    Aha, Beth Gibbons NIE JEST STARA.AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
    To same uwagi mam do wokalistek zagranicznych typu Aguilera. Dobry
    wokal,fatalna muzyka- dla wszystkich czyli dla nikogo.
    Dziękuję za uwagę. Pozdr.




    Temat: niebieski laser
    artyści i Microsoft
    artyści to przecież przedsiębiorcy w czystym wydaniu. Nic nie wymyślając, tylko
    kompilując rentowność razy ileś tam niż Microsoft. Inwestycje M tyle, co połowa
    naszego długu.

    Microsoft zwiększył zysk netto o 26 procent
    (Reuters, JB/18.07.2003, godz. 07:59)

    SEATTLE, USA (Reuters) - Największy na świecie producent oprogramowania
    Microsoft, poinformował w czwartek, że w IV kw jego roku obrachunkowego zysk
    netto wzrósł o 26 proc. dzięki zwiększeniu sprzedaży oprogramowania sieciowego
    i przychodom z inwestycji.

    Koncern zwiększył też prognozy dotyczące przychodów w roku fiskalnym, który
    zakończy się w czerwcu 2004 roku o około jeden miliard dolarów, pomimo
    ostrożnych szacunków, mówiących o nieznacznym wzroście sprzedaży komputerów
    osobistych i niskiej wartości inwestycji w technologię.

    "Na koniec kwartału udało nam się zamknąć go lepiej niż oczekiwaliśmy, ale
    wciąż spodziewamy się słabego popytu w tak wielkich państwach jak Niemcy czy
    Japonia" - powiedział John Connors, dyrektor finansowy koncernu.

    Microsoft nie zamierza też ograniczać swoich inwestycji gotówkowych i
    krótkoterminowych, zamykających się kwotą 49 miliardów dolarów - o 10 miliardów
    większą niż rok wcześniej. Connors dodał, że spółka nie planuje także dużych
    akwizycji i zwiększenia dywidendy.

    Pomimo odpisu na kwotę 796 milionów dolarów związanego z prawnym porozumieniem
    z AOL Time Warner, zysk netto Microsoftu wzrósł w czwartym kwartale jego roku
    obrachunkowego do 1,96 miliarda dolarów, czyli 18 centów na akcję z 1,53
    miliarda, czyli 14 centów na akcję rok wcześniej.

    Spór dotyczył pozwu AOL o nadużywanie przez Microsoft jego monopolu wobec
    przeglądarki Netscape, która od 1999 roku należy do AOL.

    Po wykluczeniu efektu netto tej ugody, zysk Microsoftu wyniósł 23 centy na
    akcję, czyli niewiele poniżej szacowanego przez rynek poziomu 24 centów na
    akcję.

    Przychody wzrosły do 8,07 miliarda dolarów z 7,25 miliarda rok wcześniej, po
    części dzięki wprowadzeniu nowej metody obliczania tego wskaźnika.

    "Podali dobre wyniki kwartalne i pozytywne prognozy" - powiedział Jason Kraft,
    analityk z A.G. Edwards.




    Temat: Mam coś dla zakochanych w rankingach :)
    plebiscyt DIAPAZON na najlepsza plyte roku:
    POLSKA:
    Jean Shy & JBBO The Other Side Of Blue ( 92)
    Oleś /Trzaska/ Oleś Mikro Muzik ( 70)
    Motion Trio Play Station ( 58)
    Chromosomos Ultra Project ( 55)
    Jacek Kochan Double Life Of A Chair ( 45)
    Tomasz Stańko Soul Of Things ( 40)
    Jazz Band Ball Orchestra Blue L- 40 years ( 20)
    Contemporary Quartet Oleś, Mahall, Tiberian, Oleś ( 14)
    Anna Maria Jopek & Friends with Pat Metheny Upojenie ( 13)
    Custom Trio Back Point ( 11)
    Funky Groove Go to Chechua Mountain ( 7)
    0-58 Do_dziesięciu ( 7)
    Oxen Nexo ( 7)
    Janusz Muniak Quartet Annie ( 5)
    Wyleżoł, Kowalewski, Żyta Yearning ( 4)
    Sławek Jaskułke Live at GSJD 2001 ( 3)
    Wojciech Staroniewicz Hand-made ( 2)
    Arek Skolik Checkmate Quintet Mirror Gambit ( 2)
    Jacek Kochan Another Blowfish ( 1)
    YANINA & KaPeLa The Searchers for Something... ( 1)
    Interzone Jazzorchestra Transylvanian Grace ( 1)
    Karen Edwards & Jarek Śmietana Everything Ice ( 1)
    Agnieszka Skrzypek My Lullaby ( 1)

    "ZAGRANICZNA":

    Wayne Shorter Footprints Live! ( 59)
    Spaceways Incorporated Version Soul ( 50)
    Wynton Marsalis All Rise ( 17)
    Tomasz Stańko Soul Of Things ( 14)
    Jarrett / Peacock / DeJohnette Always Let Me Go ( 12)
    Patricia Barber Verse ( 9)
    Weather Report Live and Unreleased ( 8)
    Vandermark 5 Free Jazz Classics Vols. 1 & 2 ( 7)
    Matthew Shipp Matthew Shipp's New Orbit ( 5)
    Diana Krall Live In Paris ( 5)
    Zony Mash Live In Seatle ( 5)
    Teritory Band 2 Atlas ( 5)
    Cassandra Wilson Belly Of The Sun ( 4)
    Joshua Redman Elastic ( 4)
    Charles Lloyd Lift Every Voice ( 4)
    Hasidic New Wave & Yakar Rhythms From The Belly Of Abraham ( 4)
    Evan Parker/Han Bennink The Grass Is Greener ( 3)
    Matthew Shipp Nu Bop ( 3)
    Medeski, Martin & Wood Uninvisible ( 3)
    John Scofield Überjam ( 3)
    Tri-Factor If You Believe ( 2)
    Dave Holland Big Band What Goes Around ( 2)
    Greg Osby Inner Circle ( 2)
    Erik Friedlander Grains of Paradise ( 2
    Yoshihide's Otomo New Jazz Quintet Live ( 2)
    Bobby McFerrin Beyond Words ( 2)
    Dave Douglas The Infinite ( 1)
    Tom Harrell Live At The Village Vanguard ( 1)
    Hancock / Brecker / Hargrove Directions in Music ( 1)
    Brad Mehldau Largo ( 1)
    David Binney Balance ( 0)
    Mal Waldron One More Time ( 0)
    Vienna Art Orchestra Art & Fun ( 0)
    Renaud Garcia-Fons Navigatore ( 0)




    Temat: do Maz
    dundee_girl napisała:

    > Zostalam odcieta od wysylania postow na Forum Polonia bis, ale i tak
    > podtrzymuje swoja opinie ze crossin over to kicz! :;-)))))

    mi sie podoba!

    John Edwards: Welcome to "Crossing Over". Before we begin, I must stress again
    the importance of remembering the details that come from these sessions.
    Specifically, the things that don't seem to make sense at first. It's
    imperative that you remember everything I say. Okay. I think I'm ready. And..
    I'm going over here.. in this direction.. right here. And someone over here,
    I'm getting a J. A J.. a woman with a J connection. Who's got a woman with a
    J? [ no response ] Maybe K? K or J? A woman with a K or J. [ no response ]
    Or.. R? K, J, R.. or F.

    Fran's Friend: [ raises hand ] Oh! I know an F!

    John Edwards: Okay. Okay, what's the name?

    Fran's Friend: Fran.

    John Edwards: And she passed recently?

    No, she's sitting right here.

    John Edwards: Okay.. maybe it was Fran I was getting. Fran, did you have
    someone pass recently?

    Fran: Yes, I did.

    John Edwards: Okay. And did their name begin with a J or a K?

    Fran: No.

    John Edwards: [ pause ] Or a P? Or a B?

    Fran: No.

    John Edwards: T, L, Z or D?

    Fran: No.

    John Edwards: Or.. S.. or W? A taller person.. name begins with a B.. or an H.
    [ no response ] B or a G?

    Fran: No. I'm sorry.

    John Edwards: Could be a man.. who owned an animal.. or saw an animal.. in the
    wild.. or in a zoo setting? [ pause ] It might have been a man with a TV or a
    radio.. in his apartment or his home.. or his office.. or his parents' home..
    or in a dormitory. Name begins with Y or M.. or C.. or an E..

    Fran's Friend: [ excited ] Ooh.. ooh! Evan! We knew an Evan!

    Fran: Oh, which one was he?

    Fran's Friend: Oh, he worked with the other guy, the one with the moustache!

    John Edwards: [ full of it ] I'm seeing a moustache. Is that a man with a
    moustache? A friend named Evan?

    Fran's Friend: Oh, yes! He was friends with Evan!

    John Edwards: Yes. Yes. And he had a very long moustache, like a handlebar,
    like a Fu Manchu.

    Fran's Friend: No, it -

    John Edwards: It's shorter. It's shorter. Like a Tom Selleck moustache. Or,
    even shorter, like a John Waters moustache.

    Fran's Friend: Not really..

    John Edwards: [ getting angry ] Well, I'm seeing a moustache, are you calling
    me a liar?

    Fran's Friend: No. Keep going.

    John Edwards: [ sighs ] Okay. I see him working.. with something.. his hands
    are holding.. a thing.. a.. a lantern.. [ quickly ] No, no, no! I take it
    back, that was dumb! That was dumb! He did hold a thing.. he did a hold a
    thing..

    Fran's Friend: Yes! He held a book, he was a teacher!

    Fran: This is incredible!

    John Edwards: A teacher. Okay, he was a teacher.. he was a teacher.. and, for
    some reason, I'm getting a school. Does that mean anything?

    Fran: Yes! He taught at a school!

    John Edwards: Yes. Yes, he taught hi-i-i-i.. s-s-s-sc.. he taught.. he was a
    teacher of f-f-f-.. Physics.

    Fran's Friend: No.

    John Edwards: Phys Ed?

    Fran's Friend: No.

    John Edwards: Physiology?

    Fran's Friend: No, he taught -

    John Edwards: Sshhh! Ssshhh! Sshhhh! Finance? [ no response ] Phonics? [ no
    response ] Phy-philosophy! Philosophy! [ no response ] He taught people?

    Fran's Friend: Yes, he did. He taught a fishing course at the Learning Annex.

    John Edwards: Okay, that's not real teaching, I'm sorry. Okay, how am I
    supposed to get that? How am I supposed to get that? Okay, screw you guys, you
    guys are dead to me! Okay, screw you guys. Okay. I'm going over here now.. I
    see someone.. who ate food and drove a car..

    [ dissolve to show logo ]

    [ fade ]




    Temat: Z życia pilotów :-))))))))))))))))
    Z życia pilotów :-) NOWE!
    Jak obiecałam, tak zrobiłam. Proszę!
    Wyjaśnienia przed tekstem (jeśli są potrzebne).
    Miłego czytania!
    Annika

    Źródło: AVweb / Short final

    ===========================================================

    Boston Center: Citation XXX, Boston Center now on 123.75.
    Citation XXX: 127.35, have a nice day.
    Boston Center: Citation XXX, that frequency is 123.75.
    Citation XXX: Sorry, 123.75, we were dyslexic but we're KO now.

    Kontrola Boston: Citation XXX, Kontrola Boston od teraz na 123.75.
    Citation XXX: 127.35, do usłyszenia.
    Kontrola Boston: Citation XXX, ta częstotliwość to 123.75.
    Citation XXX: Wybaczcie, jesteśmy dyslektykiem, ale już wszystko KO!

    ==========================================================

    To jest super, ale niestety, mimo wypytania mam przedszkolaków nie udało mi się
    znaleźć polskiego odpowiednika zabawy "Simon says" (Szymon rozkazał). To jest
    taka gra dla maluchów, która polega na tym, że wydaje się polecania. Kiedy
    polecenie jest poprzedzone słowami "Simon says", należy je wykonać. Jeżeli
    powiedziano tylko polecenie, bez "Simon says", NIE WOLNO tego polecenia
    wykonać, bo wypada się z gry. JAK TO SIĘ NAZYWA PO POLSKU??? Czy ktoś wie?
    Mamusiowie i tatusiowie, zapytajcie dzieci!

    Overheard en route out of Morristown, NJ (MMU) to Covington, KY (CVG)...
    Departure Control: Continental ABC turn left heading 240 degrees and climb to
    11,000. [long pause]
    Departure Control: Continental ABC, Simon says turn left heading 240 degrees
    and climb to 11,000.
    Continental ABC: Roger, left turn 240 and up to 11,000, Continental
    ABC.

    Podsłuchane na trasie z Morristown do Covington.
    Odloty: Continental ABC skręć w lewo, na kurs 240 i wznieś się na 11 000.
    [nic się nie dzieje]
    Odloty: Continental ABC, Szymon rozkazał skręć w lewo, na kurs 240 i wznieś się
    na 11 000.
    Continental ABC: Zrozumiałem, w lewo, na kurs 240 i wejść na 11 000,
    Continental ABC.

    ==============================================================

    Overheard on tower frequency at El Monte, Ca. airport, several years ago...
    Tower: "Cessna Nxxxx., say your location."
    Cessna Nxxxx: "I'm over here!"

    Podsłuchane na częstotliwości wieży w El Monte, dobrych parę lat temu.
    Wieża: Cessna Nxxxx, podaj pozycję.
    Cessna Nxxxx: "Jestem tutaj!"

    ================================================================

    As I was heading across the Desert a few months back, at the height of the
    Iraqi war, and wanting to cut through R2515 around Edwards Air Force Base, I
    had the following exchange with Joshua Approach...
    Musketeer 123: "Joshua Approach, Musketeer 123 requesting transition through
    R2515. "
    Joshua: "Restricted area currently off limits, but let me talk to them at
    Edwards."
    (About 20 seconds of dead air and then Joshua came back to me.)
    Joshua: "Musketeer 123, Proceed through the restricted area as requested, they
    need some practice on slow targets. "

    Przelatywałem nad pustynią Mojave parę miesięcy temu, akurat w trakcie
    największego natężenia działań wojennych w Iraku. Chciałem przeciąć przestrzeń
    powietrzną R2515 wokół bazy lotnictwa wojskowego w Edwards.
    Musketeer 123: "Zbliżanie Joshua, Musketeer 123 prosi o przejście przez R2515"
    Joshua: "Obszary zastrzeżone są aktualnie zamknięte, ale porozmawiam z nimi."
    (Po 20 sekundach ciszy, Joshua znów się odzywa)
    Joshua: "Musketeer 123, leć jak zgłaszałeś, przez obszar zastrzeżony. Twierdzą,
    że przyda im się poćwiczyć strzelanie do wolnych celów."

    ================================================================

    Overheard while flying east from Dayton... Approach: Cirrus 123, what's your
    speed?
    Cirrus 123: Now showing 200kts over the ground on the GPS.
    Unknown Pilot on Frequency: That's one fast-moving cloud!

    Podsłuchane podczas przelotu na wschód z Dayton.
    Zbliżanie: Cirrus 123, podaj prędkość.
    Cirrus 123: "Według wskazań GPS 200 węzłów w stosunku do ziemi."
    Niezidentyfikowany pilot na tej samej częstotliwości: "Oj, jaka szybka chmurka!"

    ===============================================================




    Temat: Nie da się ustalić, czy Bush uchylał się od wojska
    Gość portalu: West napisał(a):
    > A tak na marginesie nie odpowiedziales jeszcze w ktorym punkcie G.W. nie
    > klamal albo nie manipulowal rzeczywistoscia, prosze czekamy...

    Udpowiedzialem wiele razy ale ty nie mozesz tego zrozumiec.
    Przeprowadzmy taki maly, logiczny wywod.
    Jesli Bush klamal to oznacza to, ze wiedzial iz informacje wywiadu sa
    nieprawdziwe. Musial tez wiedziac, ze wywiad brytyjski, francuski, rosyjski i
    wszystkie inne agencje wywiadowcze dostarczly falszywe informacje.
    Chirac, Putin, Shroeder, Blair i 11 innych przywodcow wiedzialo, ze w Iraku nie
    ma BMR a mimo to uchwalili rezolucje w Radzie Bezpieczenstwa wzywajaca Irak do
    natychmiastowego rozbrojenia pod grozba wojny. W swietle tego klamali wszyscy,
    nie tylko Bush.
    Wczoraj ogloszono wynik dochodzenia przeprowadzonego przez kongresowa komisje
    wywiadu, z ktorego wynika, ze CIA dostarczala watpliwej jakosci informacje.
    Raport calkowicie oczyszcza Busha. Wprawdzie Wyden i Rockefeller zadaja
    podchwytliwe pytania w celu czysto politycznym, starajac sie malowac obraz
    rzekomych naciskow administracji na CIA, ale zlozyli podpisy pod raportem.
    Gdyby byli odmiennego zdania, nie zlozyliby podpisow i wydaliby wlasny raport.

    Mozna zarzucic Bushowi parcie do wojny. Mozna zarzucic, ze polityka wobec Iraku
    jest jednym pasmem bledow. Mozna spierac sie o polityke wewnetrzna, ale nie
    mozna zarzucic, ze swiadomie klamal gdyz taki zarzut jest sam w sobie klamstwem.
    Na domiar zlego amerykanie w swojej wiekszosci nie daja wiary takim pomowieniom.
    Amerykanska lewica zostala porwana przez skrajni lewackie skrzydlo
    konspiracjonistow takich jak Moore, ktorzy snuja lunatyczne wrecz teorie.
    Jesli Kerry i Edwards nie uciekna stamtad do srodka politycznego spektrum to
    niestety nie maja szans w listopadzie.
    Wake up and smell the coffee.
    W tym miejscu zachece cie do przeczytania felietonu Hitchensa wlasnie na ten
    temat.
    www.mirror.co.uk/news/allnews/page.cfm?objectid=14378134&method=full&siteid=50143
    Tytul brzmi WHY BUSH CONSPIRACY THEORIES DON'T ADD UP i podpowiada wam, ze czas
    zmienic taktyke jesli rzeczywiscie pragniecie Kerry'ego w Bialym Domu.
    Pozostajac przy swoich lunatycznych zarzutach zapewniacie ponowny wybor Busha.
    Juz czas najwyzszy abyscie byli za czyms lub za kims a nie jedynie przeciwko
    komus lub czemus. Czas wydoroslec i wyrzucic na smietnik haselka typu ABB
    (Anybody But Bush) i zastapic je czyms pozytywnym, patrzacym w przyszlosc.
    Czas uzmyslowic sobie, ze i Kerry i Edwards glosowali za wojna na podstawie tych
    samych informacji CIA co Bush. Czas uzmyslowic sobie, ze i Kerry i Edwards
    nie wycofaja wojsk z Iraku. Czas uzmyslowic sobie, ze zasadniczo polityka nie
    ulegnie zmianie. Jedynie ton wypowiedzi moze sie zmienic. Czas przestac byc naiwnym.
    Ja oczywiscie bede glosowal na Busha, ale moj glos i tak zostanie uniewazniony
    w tym sensie, ze w moim stanie wygra z pewnoscia Kerry i zdobedzie wszystkie
    glosy elektorow. Niezaleznie od tego kto te wybory wygra bede mial sie dobrze,
    bede zarabial dobrze i mieszkal w przyzwoitym domu w przyzwoitej dzielnicy.




    Temat: artykuł z Rzepy
    artykuł z Rzepy
    Bezzałogowy bombowiec

    Amerykanie wypróbowali w niedzielę swoją nową broń - bezzałogowy bombowiec.
    Próba odbyła się w bazie sił lotniczych Edwards w Kalifornii. Wypuszczona
    przez samolot bomba spadła w odległości kilkudziesięciu centymetrów od
    ciężarówki, która służyła za cel.

    Gdyby bomba była uzbrojona, cel zostałby oczywiście zniszczony. Próba więc
    była udana.

    Producentem bezzałogowego bombowca jest firma Boeing. Samolot nosi nazwę X-
    45. Przeznaczony ma być do misji szczególnie niebezpiecznych, na przykład
    niszczenia radarów przeciwnika. W typowej dla siebie akcji bojowej X-45
    otrzyma wstępne dane o celu (współrzędne) przed startem. Misja będzie więc
    mogła być prowadzona automatycznie, ale będzie też możliwość zdalnego
    pilotażu lub aktualizacji danych w czasie lotu.

    Podczas przeprowadzonej na poligonie kalifornijskiej bazy Edwards próby X-45
    otrzymał dane o celu przed startem. Podczas lotu rola kierującego misją
    oficera ograniczyła się do zatwierdzenia decyzji o otwarciu luku bombowego.
    Samolot leciał wtedy na wysokości ponad 10 tysięcy metrów z prędkością 711
    kilometrów na godzinę. Odległość pomiędzy celem a miejscem startu wynosiła
    129 kilometrów.

    X-45 ma kształt litery Y. Waży 3624 kilogramy, a jego rozpiętość skrzydeł
    wynosi ponad 10 metrów. Kosztować będzie pomiędzy 10 a 15 milionów dolarów.
    Kierownictwo firmy Boeing ma nadzieję, że produkcja bombowców pójdzie w setki.

    Samoloty bezzałogowe są już używane przez amerykańskie lotnictwo, ale są to
    maszyny zaprojektowane do prowadzenia rozpoznania. Przykładem może być
    szpiegowski Predator, wykorzystywany między innymi w Afganistanie. Predator
    ma 7 metrów długości, a rozpiętość skrzydeł 15 metrów. Jego zasięg to 2
    tysiące kilometrów. Innym amerykańskim samolotem bezzałogowym jest RQ-4A
    Global Hawk - samolot wywiadowczy o zasięgu globalnym. Podczas jednego lotu
    może pokonać ponad 20 tysięcy kilometrów. Podobnie jak X-45 jest on
    niezależny od obsługi naziemnej - potrafi sam wystartować, wykonać
    zaprogramowane wcześniej zadania, wrócić do bazy i wylądować. łK, AP

    Amerykanie uciekają z rozwojem techniki.
    I mają chyba rację - bezzałogowce to przyszłość ze względów ekonomicznych i
    przede wszystkim politycznych. Nie giną amerykańscy chłopcy a więc i poparcie
    dla działań nie spada.
    Za 15 lat pewnie 2 amerykańskie lotniskowce podpłyną do "złego" państwa
    wypuszczą chmarę 250 bezzałogowców (mniejsze są to ich więcej sie zmiesci)
    pobombardują, zlikwidują infrastrukturę wojskową, transprtową, łącznąść i
    odetną dostawy prądu. Poczekają dwa tygodnie, wyślą dwie albo trzy brygady
    (też pewnie duża ilość sprzętu bezzałogowego) zrobią porządek z resztkami
    oporu a potem zostawią państwo NATO albo ONZ do nadzoru i obudowy (pewnie
    jeszcze za własną kasę zaoszczędzoną na niewypłaconych odszkodowaniach dla
    rodzin poległych żołnierzy) :-))))




    Temat: INCOGNITO - KONCERT W SOPOCIE
    Czepiasz sie slow kolego.
    Czy projekt czy zespol jakie to ma znaczenie. Przeciez kazdy kto ich zna wie ze
    Maunick to osoba bedaca mozgiem przedsiewziecia.
    Zreszta bylam na ich 6 koncertach zawsze przedtawial swoich ludzi jako zespol a
    nie projekt. Z moim angielskim jest calkiem calkiem. W kazdym wywiadzie Maunick
    wzdrygal sie przed slowem sidemani, zawsze mowil Rodzina albo poprostu zespol.
    A ulubiona plyta?
    1.Who Needs Love,
    2.100° and Rising,
    3. Life Stranger Than Fiction - moja ulubiona
    Pozdrawiam...

    Warto przypomniec ze od 1981 roku przewineli sie nastepujacy muzycy:
    Wokalisci:
    Christopher Ballin, Chyna, Imaani, Dianna Joseph, Jocelyn Brown, Joy Malcolm,
    Karen Bernod, Kelli Sae, Linda Muriel, Mark Anthoni, Maysa Leak, Pamela
    Anderson, Xavier Barnett, Ed Motta, Joy Rose, Tony Momrelle

    Chorzysci:
    Barry Stewart, Bernita Turner, Charlise Rockwood, Claudia Fontaine, Elizabeth
    Gray, Elizabeth Troy, Lennox Cameron, Ogadinma Umelo, Paul Lewis, Ray Simpson,
    Sarah Brown, Sophia Jones, Valerie Etienne, Veronique DeMargary, Xavier
    Barnett, Luaraine McIntosh, Paige Lackey

    Gitarzysci:
    Paul Weller
    Basisci:
    Alpheus Little, Julian Crampton, Paul 'Tubbs' Williams, Randy Hope-Taylor, Ski
    Oakenfull, Andy Kremer, Alex Malheiros, Gavin W Pearce, Mark Edwards,

    Klawiszowcy:
    Gary Sanctuary, Graham Harvey, Jim Watson, Michael Gorman, Peter Hinds, Ski
    Oakenfull, Paul Weller, Mark Edwards, Matt Cooper, Jamie Norton, Simon Grey,
    John Deley

    Perkusisci:
    Andy Gangadeen, Gavin Harrison, Matthew Stuart, Richard Bailey, Ski Oakenfull,
    Ian Thomas

    Ludzie grajacy na instrumentach klawiszowych:
    Chris Joris, Daniel Sadownick, Karl Vandenbossche, Louis Jardin, Maxton 'Gig'
    Beesley Jr., Snowboy, Thomas Dyani-Akuru, Martin Verdonk

    Trebacze:
    Alexander Pope Norris, Anthony Kadleck, Basilo Marquez, Dominic Glover, Donald
    Downs, Duncan McKay, Gerard Presencer, Greg Gisbert, Julio Enrique Padron,
    Kevin Robinson, Tim Hagans

    Saksofonisci:
    Adrian Ravell, Bud Beadle, Chris DeMargary, Denys Babtiste, Ed Jones, Irving
    Acao, Jason Yarde, Patrick Clahar, Ray Carless, Roman Filiu, Ronnie Cuber,
    Snake Davies, Tim Ries, Andy Ross

    Flecisci
    Ken Hitchcock, Ed Xiques, Rowland Sutherland

    Ludzie programujacy elektronike:
    Alex Rizzo, Daniel 'Venom' Maunick, Ray Hayden, Richard Bull, Simon Cotsworth,
    Tyrrell

    Skrzypce:
    Aaron Stowlow, Alexander Vselensky, Barry Finclair, Diane Monroe, Ellen Blair,
    Elliot Rosoff, Ivan Hussey, Jean Ingraham, Kurt Briggs, Kurt Coble, Marion
    Pinheiro, Marshall Coid, Ming Yeh, Myra Segal, Paul Woodiel, Rebekah Johnson,
    Rudy Perrault, Sandra Billingslea, Sanford Allen, Sara Loewenthal, Sheila
    Reinhold, Stanley Hunte, Stephen Hussey, Winterton Garvey, Xin Zhao, Yolisa
    Phale, Yuri Vodovoz

    Zaraz zarzucisz mi ze nie podalam nazwisk dzieci, kucharzy sprzataczek,
    technicznych i kochanek
    To zbyt trudne...
    Pa




    Temat: Luksus za cenę okrucieństwa...
    alfika napisała:

    > po pierwsze, zawsze mi się wydaje, że długi termin powstaje z poskładania
    > krótkich terminów do kupy - za przeproszeniem ;)

    Dokładnie... Ale bilans jest ważny. Dlatego napisałem, że altruistą można
    bywać, ale zrobić z altruizmu z model życia, to nierozsądne po prostu. Wszyscy
    się by musieli umówić, że będa altruistami... A jeśli nawet, to jeśli
    jakiś "egoista" dołączy do takiej grupki, lub jeśli któryś z
    członków "altruistów" zechce od choć od czasu do czasu być "egoistą", to
    dopiero będzie miał życie :-).

    >
    > po drugie - raczej Twoje twierdzenie nie powinno odnosić się do wszystkich
    jak
    > leci - o sobie, proszę bardzo, pisz, ile wlezie - ale nie ujmuj w tym rzekomo
    > jedynie opłacalnym egoizmie wszystkich

    Problem, zdaje się, w tym, że słowo "egoizm" budzi strasznie negatywne
    skojarzenia. Dlatego trudno się dysktuje, bo przecież nikt nie chce być uznany
    za "egoistę". Najpierw więc o tym, kogo rozumiem tu za "egoistę". To dla mnie
    taki ktoś, kto ciut, ciut bardziej ( w granicach prawa i norm obyczajowych!)
    dba o siebie, niż o innych. Taki ktoś oczywiście pomaga innym, ale od czasu do
    czasu, bo przecież trzeba zadbać o rodzinę i siebie, to taki ktoś, kto
    spontanicznie (??? - zob. niżej) cos dla kogos zrobi. Ne zmienia to jednak
    faktu, że gdy dojdzie do podjęcia decyzji mających zasadnicze znaczenie dla
    swoich losów, to wybierze siebie - i dla siebie i dla swojej rodziny. O
    takich "egoistach" tu myślę.
    >
    > przyjedź, pokażę Ci przynajmniej parę osób, które nie kierują zawsze egoizmem

    >
    > a może wystarczy Ci wyjść z domu i wcale nie musisz nigdzie jechać?
    > hmmmm...

    No cóż, dyskusja na temat altruizmu i egoizmu jest trochę przebrzmiała. Np. w
    latach 70-tych był taki - Wynn-Edwards - który w altruizmie widział potęzny
    czynnik sprawczy i mechanizm ewolucji biologiczne. Jego poglądy zostały
    doprawdy zmiecione przez ludzi , którzy patrzyli na zjawisko egoizmu bez
    uprzedzeń, takich jak John Maynard-Smith... Jego prace o "jastrzębiach"
    i "gołębiach" - majstersztyk.

    Chciałem powiedzieć tyle, że altruizm - jako model działania społeczeństw - nie
    ma możliwości utrzymania się. Czasem pojawia się - i jest w nim coś pięknego, a
    czasem jest altruizmem pozornym, tzw. altruizmem odwzajemnionym. Np. kiedyś w
    badanich się udało wykazać, że łatwiej pomagać nam - kolejno: rodzinie,
    znajomym, krajanom. Dlaczego - bo w rodzinie łatwiej o wzajemność (wspólne
    geny??), wśród przyjaciół - juz trudniej, a wśród krajan - najtrudniej. czy to
    nie jest wymowne??

    >
    > myślę, że nie masz racji i myślę, że nie należy robić z ludzi bezkształtnej
    > masy - czyli uogólniać
    >
    Pewnie, że nie. Jeśli tak to zabrzmiało, ktos poczuł sie urażony - przepraszam.




    Temat: Luksus za cenę okrucieństwa...
    fan_gazety napisał:

    Ale bilans jest ważny. Dlatego napisałem, że altruistą można
    > bywać, ale zrobić z altruizmu z model życia, to nierozsądne po prostu.
    Wszyscy
    > się by musieli umówić, że będa altruistami...

    Dlaczego? Bo za dużo by taki pojedynczy stracił? he he :)))
    wszak altruizm na tym polega, że nie oglądasz się na innych, tylko czynisz
    dobro?
    ;)))

    >
    > Problem, zdaje się, w tym, że słowo "egoizm" budzi strasznie negatywne
    > skojarzenia. Dlatego trudno się dysktuje, bo przecież nikt nie chce być
    uznany
    > za "egoistę".

    nie, nie, słonko, wyraźnie rozróżniałyśmy od początku tej rozmowy - altruizm
    jako ten bardziej dobry i szlachetny od zwykłego egoizmu.
    O zdrowym egoizmie to tu nie było - ale możemy porozmawiać i o tym, w osobnej
    rozmowie

    Najpierw więc o tym, kogo rozumiem tu za "egoistę". To dla mnie
    > taki ktoś, kto ciut, ciut bardziej ( w granicach prawa i norm obyczajowych!)
    > dba o siebie, niż o innych. Taki ktoś oczywiście pomaga innym, ale od czasu
    do
    > czasu, bo przecież trzeba zadbać o rodzinę i siebie, to taki ktoś, kto
    > spontanicznie (??? - zob. niżej) cos dla kogos zrobi. Ne zmienia to jednak
    > faktu, że gdy dojdzie do podjęcia decyzji mających zasadnicze znaczenie dla
    > swoich losów, to wybierze siebie - i dla siebie i dla swojej rodziny. O
    > takich "egoistach" tu myślę.

    I pisząc pierwszy post miałaś na myśli takiego egoistę??? :)))
    No dobrze, tylko własciwie chcesz jednym słowem podsumowac całe zycie
    człowieka, jego filozofię życiową.
    A tak nawet o trawie się nie da, co dopiero o człowieku...
    Można całe życie być egoistą - choćby i zdrowym - a potem skończyć za kogoś w
    komorze gazowej - i co? Egoista czy altruista?
    Jak dla mnie - nie da się jednym słowem.

    >
    > No cóż, dyskusja na temat altruizmu i egoizmu jest trochę przebrzmiała. Np. w
    > latach 70-tych był taki - Wynn-Edwards - który w altruizmie widział potęzny
    > czynnik sprawczy i mechanizm ewolucji biologiczne. Jego poglądy zostały
    > doprawdy zmiecione przez ludzi , którzy patrzyli na zjawisko egoizmu bez
    > uprzedzeń, takich jak John Maynard-Smith... Jego prace o "jastrzębiach"
    > i "gołębiach" - majstersztyk.

    W latach 70. zmieniano mi pieluchy, miałam więc problem z czytaniem Bardzo
    Wartościowych zapewne teorii :)))
    Ale nie czuję, żebym się na coś spóźniła czy wiedziała za mało na temat, o
    którym mówimy. A Ty?
    :)

    Np. kiedyś w
    > badanich się udało wykazać, że łatwiej pomagać nam - kolejno: rodzinie,
    > znajomym, krajanom. Dlaczego - bo w rodzinie łatwiej o wzajemność (wspólne
    > geny??), wśród przyjaciół - juz trudniej, a wśród krajan - najtrudniej. czy
    to
    > nie jest wymowne??
    >
    > >

    jest, a jakże - ale nadal nie podciągałabym pod statystykę i wyniki badań
    każdej decyzji kazdego człowieka, bo wyjdzie bzdurka

    > Pewnie, że nie. Jeśli tak to zabrzmiało, ktos poczuł sie urażony -
    przepraszam.

    tu nie idzie o urażenie, ale o realia




    Temat: Gdzie i jakie książki do analizy technicznej kupić
    Gość portalu: doradca napisał(a):

    > Oszczędzę Ci dalszych strat-przeczytaj Van Tharpa.
    > A co do AT najpopularniejsze u nas to: Murphy i Pring.
    > Może zacznij tu:<a
    href="http://www.futures.pl/"target="_blank">www.futures.pl/a

    Analiza techniczna to 10% sukcesu.
    Ksiazke Pring'a czytalem prawie 20lat temu gdy tzw analiza techniczna
    byla w powijakach.W tamtych czasach,z uwagi na to,ze nie bylo internetu
    i takiej masy komputerow jak obecnie w pewnym stopniu ksiazka byla
    przydatna.M.Pring nie napisal nic orginalnego.Na rynku byla wowczas
    obowiazujaca biblia(sa nawet obecnie jest jej nowe wydanie)
    Technical Analysis of Stock Trends by Robert D.Edwards and John Magee
    (pierwsze wydanie 1948).
    Obecnie ksiazka Pringa jest malo przydatna jesli chodzi o praktyczna
    strone.Oczywiscie przeczytac ja warto,bo warto znac historie.
    Ksiazke Murphy'go podobnie mozna podsumowac.
    Van Tharp tez nie wprowadzi na orbite.

    Polecam przeczytanie min 100 najlepszych ksiazek.Zaczac handlowac na papierze.
    Kazdy moze opanowac zasady analizy technicznej,trudniej jest opanowac wlasne
    emocje.Radzilbym robic analize techniczna wlasnych emocji(na biezaco robic
    wykres emocji -skala :np -10 +10- i wowczas dzialac gdy np bedzie divergence
    miedzy wykresem akcji a emocji.Brzmi to absurdalnie? To moja orginalna rada,
    ktorej w ksiazce Tharp'a sie nie znajdzie.
    Problem polega na tym,ze kazdy ma inna osobowosc i w zwiazku z tym musi znalezc
    styl,ktory bedzie odpowiadal osobowosci danej osoby.
    Kazda ksiazka analizy technicznej powinna na wstepie zawierac test
    psychologiczny.Gdy testu ktos nie zda powinien dac sobie spokoj z koncepcjami
    danej ksiazki.

    Wiele osob zapewnie czytalo ksiazke,klasyke: Market Wizards - J.Schwager.
    Opisani tam super traders handlowali metodami,sprzecznymi ze soba,bylyby one
    zdyskwalifikowane przez Murphy'go czy Pringa.Mimo to kazdy z nich zarabial
    miliony.Obecni supertraders nie opieraja sie na archaicznych koncepcjach
    Pringa,Murphy'go i im podobnych.Wielu zawodowcow przeczytalo kilka tys ksiazek
    zanim wzielo sie za handlowanie.

    Poczatkujacemu Bull'owi proponuje prosty test:
    *Po solidnym teoretycznym przygotowaniu,przeczytaniu 100 ksiazek i handlowaniu
    przez pol roku na papierze zaczyna on handlowac na papierze.
    Nasz bull mimo wszystko ponosi strate.
    *przygotowuje sie jeszcze lepiej, wchodzi jeszcze raz i znow strata.
    *Podobnie jest za 3cim razem.
    Pytanie? Co ma dalej zrobic nasz bull?

    Jesli ktos ma praktyke i dobra intuicje(ta sie wyrabia po latach praktyki)
    z powodzeniem bedzie handlowal opierajac sie jedynie na analizie technicznej
    zawartej w Gazecie Wyborczej.Nawet opoznienie 20 min nie jest przeszkoda.
    Niektorzy sugerowali tutaj handlowanie mini kontraktami NQ.
    Problem w tym,ze Nasdaq zachowuje sie chaotyczne i osobiscie omijalbym go.
    Jedynie S&P500 nadaje sie do handlowania o ile ktos ma do dyspozycji
    kilkaset tys $.Polskie indeksy unikalbym jak zarazy.
    W latach 90 tych kazdy byl ekspertem,kazdy przypisywal sobie zaslugi a nie
    rynkowi.Wszyscy polamali sobie zeby.Dopiero ich dzieci wroca kiedys na gielde.

    Prawie kazdy super trader poleca przeczytanie klasyki:
    *Reminiscences of Stock Operator - Edwin Lefevre (pierwsze wydanie 1923).
    Opisana jest tam spektakularna kariera Jesse Livermore.Niektorzy krytycy
    probuja go zdyskredytowac bo marnie skonczyl.Tak,jego najwieksza wada
    bylo to ze nie mial zadnego cash management.Wykonczyly go zmiany przepisow.

    *Ktos cytowal gdzies Roberta L.Bacon'a.
    Tak,warto przeczytac jego :The Secrets of Professional Turf Betting.
    Pisze on wrecz "Keep Out of Those Switches",ktorych nie bral pod uwage
    Livermore oraz bracia Hunt w spekulacji srebrem w latach 80tych.
    Niektorzy,analitycy doslownie analizuja wypowiedzi A.Greenspana.
    Greenspan wie,jak zareaguje wiekszosc w oparciu o tzw.analize techniczna.
    Wierokrotnie uruchamial "switches",bardzo precyzyjnie,ze nawet zawodowcy
    musieli likwidowac pozycje z kilkuset tys $ strata.

    *Victor Niederhoffer - The Education of a Speculator.
    Ksiazka bedzie niezrozumiala w wielu rozdzialach dla poczatkujacych,
    ale inni powinni ja przeczytac szczegolnie polscy maklerzy.
    Super trader Niderhoffer handlowal kiedys dla Sorosa twierdzi,ze w/w ksiazka
    Bacon'a to najlepsza jaka przeczytal.Sorosa nie polecam(insider trading).

    *Alexander Elder - Trading for a Living
    *Extraordinary Popular Delusions and the Madness of Crowds - Charles Mackay
    (pierwsze wydanie 1841).
    *Ron Chernow - wszystkie jego ksiazki (kilka tys.stron).

    Wielu supertraders zaczynalo w pokerze.Jest regula,jesli ktos non stop wygrywa
    w pokerze dobrze bedzie sobie radzil i na gieldzie.Psychologia jest podobna.

    Poniewaz pelno jest rad (z 98% nieprzydatnych)radzilbym podchodzic do tematu
    b.ostroznie.
    Mam nadzieje,ze i polscy eksperci zabierajacy tutaj glos troche sie doucza,
    mniej beda teoretyzowac i wiecej pisac w oparciu o wlasne doswiadczenia.
    Pozdrowienia




    Temat: Dlaczego coraz wiecej ludzi nie lubi Ameryki?
    lucja7 napisała:

    > No, nareszcie!
    > Juz byly trzesace spodnie, smrod w gaciach, teraz strach w tylkach.
    > Juz kiedys prosilam zebys duzo pisal na tym watku, ale przestales przez
    > przekore,

    pisze na tematy ktore mnie interesuja i cokolwiek wiem o nich wiec cos moge
    powiedziec, czasami jesli temat mnie nie interesuje to nie pisze, jesli osoba z
    tematem mnie zupelnie nie interesuje a nie pisze wprost lub posrednio do mnie
    to tez nie pisuje, a czasami zdarza mi sie cos ciekawego powiedziec...
    a czasami rece mi opadaja jak czytam wypociny ludzi ktorzy mysla o sobie ze sa
    wyksztalcone i madre i och i ach itd... i zastanawiam sie czy przypadkiem nie
    kupowaly dyplomow na bazarach bo bezmyslnosc i powtarzanie bzdurnych opinii nie
    popartych faktami jest straszne...
    a czasami poprostu czytam.... i boki zrywam z glupot ktore czytam, nie zrozum
    mnie zle, nie uwazam za glupoty rozmow o ponczochach czy bluzkach jedzeniu
    itd... przyznaje sie z gory ze widzac takie tematy przewaznie je omijam,
    ale jak czytam opinie na rzeczy ktore mnie sie wydaje powinny byc czym
    oczywistym dla ludzi ktorzy mowia ze sa wyksztalconymi ludzmi to sie
    zastanawiam czy ktos zartuje czy rzeczywiscie jest takim glupolem.

    ja osobiscie moge sluzyc rada w dziedzinie samochodow, elektroniki,
    technologii, itd... to np...
    nie mozna sluzyc rada w dziedzinach polityki, tutaj albo sie zna fakty oraz
    opinie innych albo sie tego nie zna i wtedy ludzie mowia bzdury, w dziedzinie
    polityki mozna sie dzielic swoimi opiniami, i jeszcze raz, SWOIMI OPINIAMI,
    zbudowanymi na faktach, ktore sa dostepne, ale, trzeba te fakty umiec oddzielic
    od fali opinii ludzi ktorzy moga miec biznes w tym aby kogos wprowadzic na taki
    lub inny tor.

    mialem profesora na studiach od polityki, ktory mawial
    "dzis, polityka znaczy mniej wiecej to: jesli nie wiem jak to dokladnie
    wytlumaczyc, zrozumiec do konca to nazwe to polityka, to magiczne slowo moze
    zamknac cala dyskusje" i tak np powstalo powiedzenie "polityka biurowa", ktora
    jest w zasadzie czysta i prosta droga do intrygi/lub biurowych rozgrywek.
    kiedys mawiano "intryga polityczna" dzis juz pewnie nie trzeba tego nawet tak
    formulowac.
    a wiec powinno sie czasami uwazac na to co sie czyta i tego co sie slucha, moze
    to byc zludna fatamorgana.
    dlatego np glosowac bede na GWB i popieram jego dzialania bo sa one bardzo
    klarowne, wiem co moge oczekiwac po czlowieku w nastepnych 4 latach
    wiem ze nie moge ufac takim ludziom jak kerry czy edwards, bo oni chca sobie
    porzadzic, a ja nie chce miec balaganu w kraju w ktroym zyje, mnie odpowiada
    spokojne zycie, bo niech mi ktos wytlumaczy ze w to wierzy ze kerry podniesie
    podatki dla najbogatszych (heinzowa ma ponad miliard dolarow majatek) i sobie
    odetnie jakies 20-50 milionow $$$ rocznie dochodu, zarabiajac przy tym 500 tys
    $$ rocznie. jesli ktos w takie bajki wierzy to znaczy ze jest kompletnym
    idiota, tych strat nie bedzie bo koszty beda rozprowadzone miedzy klientow i
    podatnikow placacych wyzsze ceny za cos, to oni straca prace jak trzeba bedzie
    w korp. oszczedzac, itd...

    > az tu walnelam piescia w stol i nozyce sie odezwaly...
    >
    > Fajnie jest,
    >
    > lucja:)))

    "i nozyce sie odezwaly..."

    ciach ciach ciach.......

    PS. "kazdy mozesz powiedziec cos ciekawego, warunek: znalezc kogos kogo to
    zaciekawi"



    Temat: Redakcjo! gdzie mozna znalezc liste zawodnikow
    Bieg na 100m kobiet:

    >>w tej konkurencji nie było tzw.FAWORYTA - czyli do zdobycia mieliśmy
    max.70pkt za Jokera i 50pkt za wszystkie podane na liście sprinterki.
    Zwyciężyła zawodniczka z listy - więc wszyscy, którzy na nią postawili zdobyli
    max.50pkt

    >>Christine Arron / Francja - ***odpadła w półfinale
    Urodzona: 13.09.1973, Sukcesy: mistrzyni Europy 1998 na 100 m, rekordzistka
    Europy, Rekord życiowy: 10,73 (1998), W tym roku: 10,95 (2. na świecie)

    >>Żanna Block / Ukraina - ***odpadła w półfinale
    Urodzona 6.07.1972, Sukcesy: mistrzyni świata na 100 m (2001), wicemistrzyni
    świata na 100 m (1997, 2003), mistrzyni świata na 200 m (1997), wicemistrzyni
    Europy na 200 m (1998), halowa mistrzyni świata na 60 m (2003), brązowa
    medalistka halowych MŚ na 60 m (1993), Rekord życiowy: 10,82 (2001), W tym
    sezonie: 11,25 (32. na świecie)

    >>Latasha Colander / USA - ***miejsce 8 / 1pkt
    Urodzona: 23.08.1976, Sukcesy: wicemistrzyni świata juniorek na 100 m (1994),
    złota medalistka z Sydney w sztafecie 4x400 m, Rekord życiowy: 10,97 (2004), W
    tym roku: 10,97 (3. na świecie)

    >>Torri Edwards / USA - ***nie startowała
    Urodzona 31.01.1977. Sukcesy: brązowa medalista olimpijska 2000 na 100 m,
    mistrzyni świata 2003 na 100 m, wicemsitrzyni świata 2003 na 200 m, brązowa
    medalistka MŚ w hali na 60 m, Rekord życiowy: 10,93 (2003), W tym roku: 11,00
    (5. na świecie)

    >>Debbie Ferguson / Bahamy - ***miejsce 7 / 2pkt
    Urodzona: 16.01.1976, Sukcesy: mistrzyni igrzysk wicemistrzyni świata na 200 m
    (2001), Wspólnoty Brytyjskiej na 100 i 200 m (2002), Rekord życiowy: 10,91
    (2002), W tym sezonie: 11.10 (13. na świecie)

    >>Ivet Lalova / Bułgaria - ***miejsce 4 / 8 pkt
    Urodzona: 18.05.1984, Sukcesy: mistrzyni Europy na 100 i 200 m juniorek (2003),
    Rekord życiowy: 10,77 (2004), W tym sezonie: 10,77 (najlepsza na świecie)

    >>Julia Niestierienko / Białoruś - ***miejsce 1 / 50pkt
    Urodzona: 15.06.1979, Sukcesy: brązowa medalistka halowych MŚ na 60 m (2004),
    Rekord życiowy: 11.02 (2004), W tym sezonie: 11,02 (7. na świecie)

    >>Sherone Simpson / Jamajka - ***miejsce 6 / 3pkt
    Urodzona: 12.08.1984, Sukcesy: 2. miejsce na mistrzostwach panamerykańskich
    juniorek (2003), Rekord życiowy: 11,01, W tym roku: 11,01 (6. na świecie)

    >>Lauryn Williams / USA - ***miejsce 2 / 19pkt
    Urodzona: 11.09.1983, Sukcesy: mistrzyni igrzysk panamerykańskich na 100 m
    (2003), mistrzyni świata juniorek na 100 m (2002), Rekord życiowy: 10,97, W tym
    roku: 10,97 (3. na świecie)

    >>Joker / nie przyniósł tym razem nikomu szczęścia, ale było blisko - Jamajka
    V.Campbell zajęła 3-cie miejsce z czasem gorszym od zwyciężczyni o jedyne 0,04
    sekundy ;-)

    Pozdrawiam!!!




    Temat: Wściekła krowa, czyli dzika panika w USA
    news.independent.co.uk/world/americas/story.jsp?story=476091
    America in fear of BSE
    Discovery of first case shakes the world's biggest beef producer
    By Andrew Gumbel in Los Angeles and Andrew Buncombe in Mabton,
    Washington State
    26 December 2003

    Rocked by the discovery of its first case of BSE and facing the
    collapse of its beef markets, the United States government came
    under further fire from scientists and agricultural experts
    yesterday. They said the lax oversight of the powerful cattle
    industry had made the arrival of BSE a virtual inevitability in
    the land of burgers and rib-eye steaks.

    A shaken country reacted alternately with alarm, fear and
    defiance to the arrival of a disease many had assumed was a
    strictly foreign phenomenon. In industry circles, the
    Washington Holstein was quickly dubbed "the cow that stole
    Christmas".

    While government officials and beef industry spokesmen sought
    to minimise the seriousness of the outbreak, which is
    restricted for the moment to a single dairy cow in Washington
    State, the experts said there had been far too little animal
    testing and inadequate precautions to prevent brain and nerve
    tissue from ruminants re-entering the cattle food chain.

    Preliminary independent confirmation of the case was made after
    tests were carried at the Veterinary Laboratories Agency in
    Weybridge, Surrey. Professor Steven Edwards, chief executive of
    the laboratories, said the results had been passed to the US
    Department of Agriculture.

    The results confirmed earlier US tests that the cow had
    suspected BSE. Final test results on the cow from Washington
    state are expected by the end of the week.

    Stanley Prusiner, who won the 1997 Nobel Prize for Medicine for
    his work on prions, the rogue proteins believed to be at the
    root of bovine spongiform encephalopathy, said he had warned
    the Bush administration six weeks ago that an outbreak of BSE
    in the world's biggest beef producer was "just a matter of
    time". He told the New York Times that the administration had
    been "wilfully blind" to the threat, and that there was no way
    of knowing how widespread the problem was because so few
    animals were being tested.

    The Bush administration sought to reassure the public that the
    risk of human contamination was negligible. "People should
    continue to feel very confident in the safety of our meat
    supply," the Secretary of Agriculture, Ann Veneman, told
    reporters. "The risk to human life is extremely low."

    Ms Veneman also conceded that just 20,526 cattle had been
    tested for mad-cow disease last year, out of 35 million killed.

    The news played havoc on financial markets, with shares in fast-
    food companies such as McDonald's and Wendy's plummeting and
    shares in Bio-Rad, a California bio-tech company responsible
    for a state-of-the-art test for BSE, gaining 20 per cent. Trade
    in beef futures in effect ground to a halt.

    Fourteen countries announced that they were closing their
    borders to US beef products. They included Canada, which
    reported a single case of BSE in May, Japan, South Korea,
    Taiwan, Singapore, Australia and Russia.

    It is too soon to tell if the single infected cow is a
    harbinger of a much more widespread problem. Canada has found
    no further cases after the discovery of a single infected cow
    in Alberta six months ago, and industry experts said yesterday
    it was possible the same thing would happen in the US.

    The fact that it was a dairy cow mitigated the bad news. Dairy
    cows often receive lower-quality feed and are worked so hard
    that they become vulnerable to diseases.

    "It's possible this is a spontaneous case. In a country with
    100 million head of cattle, that's not out of the question,"
    said Steve Bjerklie, editor of Meat Processing magazine. But
    the system had broken down. "Here we have the beef industry
    saying, 'hey, we found this mad cow, it proves the system is
    working,'" Mr Bjerklie added. "It may prove the system of
    detection is working, but the system for keeping BSE out is not
    working at all."

    US government investigators are now busy trying to trace the
    origin of the four-and-a-half year old Holstein slaughtered in
    southern Washington State on 9 December. It is not known how
    many other cattle may have been exposed to the same feed ­
    assuming the problem originated in the feed ­ or where they may
    have ended up.

    The company which slaughtered the cow has voluntarily recalled
    more than 10,000lbs of beef ­ a move that Ms Veneman said was
    taken out of "an abundance of caution".
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 2 • Wyszukano 189 rezultatów • 1, 2 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.