Strona Główna Jak leczyć Wirus HPV jajko czy kura Jack the Ripper Jacek Mańkowski jak leczyc prosaki JAAN AUTOSZYBY Jagiellonia youtube Jagoda Stach J Lo Green Dress jak można wyleczyć miażdżycę |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: J.D. EdwardsTemat: Ewdards została przesłuchana Ewdards została przesłuchana Sam nie wiem, nie łatwa decyzja z tą Edwards. Temat: Wolna wodka "Im łatwiejszy będzie dostęp do alkoholu , tym więcej ludzie będą pić i tym wieksze bedą szkody zdrowotne " Griffith Edwards, założyciel Krajowego Centrum ds. Uzależnień przy londyńskim King's College Temat: Zaostrza się kampania prezydencka w USA Hasła wyborcze Demokratów Jak się wzbogacić? Kerry: Marry the rich! Edwards: Sue the rich! Clinton: Pardon Marc Rich! Temat: Mundial - 19.06. ilhan napisał: > 13 > eddie edwards hehe... ja tam wierzę, że kubasa nam jeszcze pokaże. w finale. Temat: Wybory w USA będą wojną prawników "Prawnik" John Edwards nie pomoze! :-))) n/t Temat: Czego słuchacie w nocy? george benson - cookbook va - mojo club dancefloor jazz czesc czwarta idris muhammad - power of soul sittelle - prawie wszystko spiritualized - lazer guided melodies skye edwards - mind how you go ursula rucker Temat: HIT wakacji 2006!!! Wasze typy??? Bob Sinclar feat. Steve Edwards - World Hold On puszczaja jak najeci ( w radio)poza tym podoba mi sie nie jest taka "głupkowata" jakie zwykle sate "letnie hiciory" Temat: White może stracić medale No i spoko! Za to... śliczna Torri Edwards dostanie teraz srebro! I niech ma dzieweczka:) Temat: kogo wam najbardziej brakuje? Najbardziej jednak Ciechowskiego. Poza tym: Jeffa Buckley, trochę żal Evy Cassidy, Freddiego, Kurta... Myślę, że Richey Edwards gdzieś tam sobie żyje na Fidżi, przynajmniej tak lubię myśleć... Temat: kogo wam najbardziej brakuje? George Harrison John Lennon Ian Curtis Syd Barrett Richey Edwards (ale może on się jeszcze odnajdzie?) Temat: USA: rozpoczęła się konwencja Republikanów Pani Kerry i pani Edwards maja wiecej klasy niz kura domowa Busha. Siedzi cichutko obok mezulka i nawet nie pisnie. Do kuchni sie tylko nadaje i rodzenia dzieci. Pierwsza dama powinna miec werwe i energie, tak jak wspaniala Hilary. Bushowa jest bez bezpluciowa, tak jak jej maz-konus Temat: SAP Gość portalu: gosc napisał(a): > SAP jest zajebiscie duzym systemem > ustawien konfiguracyjnych jest w module kilkaset/kilka tysiecy, > modulow w samym R/3, nie wspominajac o APO, CRM itd itd jest ponad 20 > > wyobrazacie sobie jaka to wiedza > > dodatkowo jest kilkanascie osobnych add-on do wspomagania zarzadzania danymi > branzami, w Polsce znane sa utility no i moze jakis 1 czy 2 inne IS > > opcji jest wiele i brak mozliwosci zazwyczaj wynika z braku > doswiadczenia/szkolen - w systemie czarodzieje zaprojektowali tyle rozwiazan > ile "glupim ksiegowym" sie nie snilo Ten system ma rzeczywiście wiele opcji. Problem tylko w tym że nikt nie wie jak je skonfigurować aby wykonywał podstawowe zadania typu analiza odchyleń (prawdziwą a nie jakąś lipę z której nic nie wynika). > > ktos kto zna biznes, kumie co tam siedzi, potrafi sobie wyobrazic calkiem rozne > > funkcje wykorzystywane w rozny sposob na obsluge zalozmy stoczni, fabryki > produkujacej maszyny oraz automotive po zarzadzanie szpitalem rozumie i chyli > czola - bo to jest po prostu najlepszy system > > Ja chyle bo jestem logistykiem i wiem, ze to narzedzie jest o niebo lepsze niz > Oracle (logistycznie do d..), JD Edwards (malo wdorzen w Polsce) itd itd Logistyka działa poprawnie ale jest to najmniej skomplikowana dziedzina i ten moduł chyba został najlepiej poznany przez wdrożeniowców. Dla księgowych (a zwłaszcza w Polsce) system jest za mało elastyczny. Jakiekolwiek zmiany to 3 miesiące pracy i pół miliona zł kosztów. Kiedyś w Londynie na lotnisku widziałem reklamę "BMW runs SAP". Wg mnie jest dokładnie odwrotnie. Temat: Jak sie pracuje w SAPie Niewatpliwie jest to interesujacy czas, aby sie "przylaczyc" do SAP. Netweaver to udana kampania reklamowa, ktora nadal trwa. A i sama branza powoli wychodzi z recesji w USA, a tak przynajmniej chce ja sam myslec, bo inaczej musialbym sie przekwalifikowac na nieruchomosci. Co prawda nie moge zaoferowac widoku od srodka, ale moge za to posilic sie o opinie osoby z szeroko rozumianej branzy informatycznej. Obecny szef oddzialu w Filadelfii (Bill McDermott) wydaje sie konkurowac o wzgledy Walldorf z Shai Agassi, ktorego gazety czasami "nominuja" na nastepnego CEO, choc on sam jest w Palo Alto i ostatnio otoczyl sie ludzmi z konkurencji (Peoplesoft, Siebel, Sun, itd.). Jest to oczywiscie informacja typu "plotki", do ktorych bedziesz mial dostep dopiero po "przejsciu" do SAP. Poniewaz jestem w branzy juz 8 lat (z 2-letnia przerwa) i tez kiedys dostalem prace z SAP w owczesnym Big 5, nie za bardzo wiedzac, czym R/3 jest, to mile wspominam szkolenia. Ciesze sie tez, ze nadal so chetni do pracy w tym "srodowisku", choc sytuacja na rynku jest inna niz kiedys. Jest tez wielu takich, co nie chca z SAP miec nic do czynienia. Nie ma juz BAAN, JD Edwards i Peoplesoft jest teraz czescia Oracle, a Microsoftowi udaje sie nadal wygrywac z Linuxem (UNIXem) i Java. Jest tez taki na przyklad Lawson, ktory ma w USA wieksza penetracje niz SAP Business One. Konkurencja jest bardzo ostra i do tej pory nie spotkalem sie z wdrozeniem, ktore byloby 100% w SAP. A to legacy, a to ten dzial potrzebuje jakiegos "bolt-on" z mniejszej firmy typu Hyperion, i2, czy arcPlan. Co do mySAP HR, to chyba bedziesz musial polubic walke z Peoplesoft/Oracle. Polecalbym rowniez zaznajomic sie z SDN i OSS, ale nie oczekuj zrozumienia SAP po pol roku. Ja sam dalej sie ucze i dalej jestem zaskoczony pewnymi funkcjami, o ktorych ciezko przeczytac na help.sap.com, bo sa bardzo dobrze "schowane". SAP to taki techniczny Meisterstueck, ktory wciage, ale udogodnienie dla uzytkownika nie jest tak oczywiste, jak w przypadku produktow Microsofta mowiac oglednie. To chyba na tyle, no i przede wszystkim zycze powodzenia i wytrwalosci. Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame... Twa odpowiedz jest doprawdy smieszna. Zastanawiam sie tylko czy ty naprawde jestes taki naimwny czy tylko udajesz. Bo wielu milionow Amerykanow moglo dac sie "nabrac" na argumenty administracji Busha "za wojna" ale para kandytatow demokratycznych na prezydenta na pewno nie. Zreszta autor felietonu dokladnie napisal dlaczegoz to Edwards musial miec wiedze na ten temat ? Wiec daj chlopie spokoj z ta dziecinna naiwnoscia. Kerry i Edwards to nie przecietny amerykanski zjadacz hamburgerow ktory wiedze o swiecie czerpie z jednego lub dwoch kanalow telewizyjnych. Czlowieku przejrzyj na oczy. Gdyby zalozyc, ze Kerry i Edwards wiedzieli tyle samo co przecietny Smith to az strach takim balwanom powierzyc wladze. Bo byc u koryta wladzy, miec dostep do wielu tajnych informacji i nie wiedziec to gorzej wiedziec i cynicznie grac. A ty zamiast odniesc sie do argumentow moich zgodnie z sowieckimi metodami przesiadzasz sie na Busha bo wygodniej belkotac o Bushu. Ty mi nie musisz tlumaczyc co Bush mowil bo ja to doskonale wiem. Ty mi lepiej wyjasnij jak to sie stalo, ze Kerry i Edwards ktorzy tez wiedzieli i wowczas glosowali za, teraz udaja swiete krowy. Wiem, ze trudno to wytlumaczyc inaczej niz przypisujac im cynizm i oblude. Gość portalu: MM napisał(a): > > Problem Demokratow polega na tym, ze poparli te wojne a teraz chca zbijac > > > kapital polityczny na tej czesci spoleczenstwa ktora jej obecnie nie popi > era. > > A bedac w takim rozkroku trudno nie dawac sie lapac na tak ewidentnych > klamstwa > > i cynizmie jakie to zostaly wylapane przez autora felietonu. > > Bo co by nie powiedziec autor ma racje. > > > Doprawdy? Nie chce mi sie przepisywac tego, co juz raz napisalem, wiec ponizej > jest link: > > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=50&w=14238439&a=14246705 > I moze dajmy sobie juz spokoj z tym, ze Bush nigdy nie powiedzial, iz Irak jest > > bezposrednim zagrozeniem. Moze nie powiedzial to dokladnie w tych slowach, ale > na milion innych sposobow. To samo mowili czlonkowie jego administracji. > Rumsfeld tez sie kiedys tak zapieral, az mu w telewizji zacytowali jego wlasne > przemowienia i tak sie biedak zmieszal, ze zapomnial jezyka w gebie. Temat: Konwencja Partii Demokratycznej - zjednoczeni j... Co za zywa dyskusja i musze przyznac, ze nie zeszla na manowce jak to zwykle bywa. Powiedzmy sobie wprost Kerry nie moze tych wyborow wygrac ale Bush moze je przegrac. Delegaci na konwencje sa w 95% przeciw wojnie w Iraku i natychmiastowym wycofaniem wojsk. Jesli Kerry zaadoptowalby ten popularny motyw, wybory przegralby juz dzisiaj. Zaden z delegatow nie pluje na Busha. Mozna zapytac dlaczego zalozono wszystkim kaganiec. Z prostego wzgledu. Wewnetrzne sondaze wykazuja, ze odrzuca to umiarkowanych wyborcow bez ktorych Kerry nie moze wygrac. Na konwencji mamy wiec nudy na pudy. Wszyscy jak jeden maz powtarzaja te same komunaly z przewodnim haslem "strenght and wisdom". Nie chcialbym bawic sie w konspiracjoniste ale wszyscy wiemy, ze gdyby Hillary wystartowala w prawyborach to ona a nie Kerry bylaby dzis nominatem partii. Jest zdecydowanie najpopularniejsza wsrod demokratow postacia po swoim mezu. Jest zatem logiczne stwierdzic, ze moze miec aspiracje prezydenckie. Dlaczego jednak nie wystartowala? Byc moze doszla wraz z mezem do wniosku, ze w obecnym klimacie pokonanie Busha moze okazac sie zbyt trudne. Jesli to co napisalem powyzej nosi jakiekolwiek znamiona prawdy to w interesie Clintonow lezy porazka Kerryego. Bo gdyby wygral i zdolal utrzymac sie przez dwie kadencje to w 2012 roku Edwards jako urzedujacy wiceprezydent mialby najwieksze szanse na nominacje. Taki scenariusz odsunalby Hillary do roku 2020. Mialaby wtedy 73 lata. Natomiast jesli Kerry przegra, fotel prezydenta staje otworem. Cheney nie ma aspiracji prezydenckich i ze wzgledu na zdrowie jes niewybieralny. Wtedy republikanie musieliby wystawic innego kandydata, ktory moze poza Powellem bylby zdecydowanie mniej znany niz Hillary. No coz, czas pokaze. PS. Na bostonskiej konwencji zachodzi podobna sytuacja jak to mialo miejsce na konwencji republikanow w 1976 roku. Poproszono wtedy Reagana o wygloszenie krotkiego przemowienia po ktorym sala uznala, ze nominowano nie tego kandydata. Jak wiemy Ford przegral z Carterem. To Edwards jest bardziej blyskotliwy, bardziej charyzmatyczny i zdecydowanie bardziej atrakcyjny niz calkowicie drewniany Kerry, ktory ma trudnosci z nawiazaniem kontaktu z wlasna publicznoscia. A mowilem juz dawno, ze Edwards bylby trudniejszy do pokonania. Temat: Rozmyslania po debacie vic-ow Rozmyslania po debacie vic-ow Obejrzalam ja od deski do deski i juz po wstepnej wymianie nasunela mi sie pewna refleksja; jesli jeszcze sa gdzies jakies niedowiarki, to byc moze ta debata - Cheney/Edwards, im w koncu uswiadomi kto w tym kraju tak naprawde rzadzi. Nie Bush - z cala pewnoscia. Nie to, ze Edwards wypadl zle. Edwards byl dobry, nie gorszy od Kerrego w debacie prezydenckiej. Cheney jak to Cheney, weteran wielu "boardroom brawls" nie mogl wypasc zle. Nie trudno bylo przewidziec, ze wiele uwagi bedzie poswieconej Irakowi, i tu Cheney mnie nie zawiodl, he he he. (Cynizm z mojej strony). Z niezlomnym przeswiadczeniem o wlasnej slusznosci jak rottweiler upieral sie, ze cale to bagno w Iraku bylo i jest wlasciwym posunieciem jego administracji. On nie popelnil bledu!!! A ja, gdybym mogla chcialabym go zapytac - HOW DO YOU ASK A MAN TO BE THE LAST MAN TO DIE FOR A MISTAKE???? Czlowiek nigdy nie splamiony krwia poleglych, sczesliwy posiadacz 5 odroczen od sluzby wojskowej przy okazji innej poronionej wojny, wysyla naszych synow by gineli "przez pomylke"????? Czyz my nie mamy prawa miec opinii innej niz administracja jesli chodzi o woje w Iraku? Czyz nie mamy prawa zmienic zdanie , ba, bron boze protestowac temu konfliktowi? (To podobno wysyla "zly sygnal" zarowno sprzymierzencom jak i wrogow according to house of Cheney/Bush - tu kolejnosc nazwisk celowa) Czyz nie wolno nam powiedziec "yes, we support the war" i zmienic zdanie gdy okazuje sie, ze administracja lga w zywe oczy, wpuszcza w maliny nie tylko obywateli ale i sprzymierzencow. W miedzyczasie, bogu ducha winni ludzie gina po obu stronach i konca temu nie widac. Zmiana zdania poparta niezbitymi faktami to "FLIP-FLOPPING" - powazna wada, hehehe. To, ze adminstracja podwaza wotum zaufania manipulujac prawda to tylko taki zlo konieczne, he he he. Co jeszcze - Cheney moze tylko raz wymienil swego bosa po imieniu mowiac, bardzo elokwentnie zreszta, o polityce, ekonomi, opiece zdrowotnej planach na przyszlosc.... So who is the boss??? Temat: Nowa Rosyjska broń itp S-300 >Co do kupna pojedynczych sztuk to masz namyśli >pojedyncze sztuki czego?Samej rakiety?Wyrzutni?Wozu dowodzenia czy radaru? Amerykanie posiadają conajmniej kilka egzemplarzy s-300 w różnych wersjach. Kupowali je w byłym ZSRR, sprzedała np Białoruś. W bazach Nellis i Edwards AFB cały czas trenuje się obezwładnianie obrony przeciwlotniczej. Robili to m.in. Turcy, którzy szykowali się do ataku na zakupione przez cypryjskich greków zestawy S-300PMU. Ostatecznie S-300 wylądowały na Krecie, ale za to Turcy mają b.dobrze podrasowane F-16-tki. Dla przypomnienia w przygotowaniu ataku pomagali Izraelczycy. Atak miały przeprowadzic myśliwce F-16C (rezerwowe RF-4E). W F-16 zmodernizowano system AN/ALQ-178 do standardu v5 (cel obezwładnienie układów obserwacji i naprowadzania), zmieniono oprogramowanie, dodano pułapki Marconi Tracor ALE-47 oraz uzbrojono w broń precyzyjną m.in. typu Popeye. Testy 2 tureckich F-16 w bazie Edwards w Stanach wykazały, że są one w stanie skutecznie unieszkodliwić S-300. Pierszwe przerobione tureckie F-16 wzięły udział na początku walk w Kosowie, kiedy podejrzewano, że Belgrad ma S-300. W sierpniu 1999 roku piloci tureckiej pary F-16C poprosili o pozwolenie odpalenia rakiet po tym jak zostali omieceni wiązką S-300 PMU z Krety, ale otrzymali rokaz przerwania akcji. >Wydaję mi się, że jakby Amerykanie rzeczywiście poznali tak dogłębnie system S- jak piszesz to od razu pewnie by propagandowo zdyskredytowali rosyjskie Możliwości S-300 nie są dyskredytowane, ponieważ nikt nie podważa faktu, że jest to system p.lot o dużych możliwościach. Jest one jednak możliwy do "neutralizacji" przez dobrze wyposażonego, uzbrojonego i wyszkolonego przeciwnika. Pzdr. Temat: wylosowalam zielon karte i co dalej.... "Wiesz jaki jest problem tej dyskusji i tych rad? Są darmowe. Nikt tego nie docenia i podejrzewa frustracje, choroby psychiczne i życie pod mostem." To nawet nie o to chodzi. Kazdy ma jakas swoja racje. To jest w sumie zbyt duzo informaci na jeden raz. Wydaje mi sie, ze aby z takiego kalejdoskopu wyjac jakis swoj wlasny obraz sytuacji, to trzebaby raczej pogadac, nie? Te miejsca sie strasznie roznia. Ja chcialem kupic dom 3 tygodnie temu za gotowke w malej miejscowosci niedaleko LA (N. Edwards) i nie zdazylem. Cena wynosila 39,000 dolarow za 3 bedrom 1 bath. Z garazem i dzialka. Spoznilem sie moze dwa dni. To jest przyklad na mozliwosci. Ja oczywiscie kupie sobie tam dom w granicach 40,000 dolarow tylko poczekam na jakis nastepny forclosure. Inny przyklad to forclosure w Alexandrii w Luisianie. Dom z ogrodem, w zlym stanie technicznym ze wzgledu na owady, kosztowal miesiac temu $6500. Calkiem ladny. Oczywiscie mnie tam nie interesuje, ale zawsze mozna kupic jakies RV za 10,000 i mieszkac. Da sie spokojnie. (To tak dla przykladu.) W Los Angeles 2 tygodnie temu interesowalem sie blizniakiem 1800 sq feet w sumie 5 sypialni 2 lazienki, cena 199,000 Znalazlem kilka ladnych ofert w Lancaster w okolicach 100,000 - normalna cena za 3 bed/2 bath. Mysle, ze kupno LADNEGO i ZADBANEGO domku na obrzezach LA w granicach 180,000 - 240,000 jest stosunkowo mozliwe. Trzeba poszukac. Bo ruine w granicach 130-150 tysiecy w samym LA nietrudno trafic. Tylko potem musisz sie napocic i wywalic 50 kola na remont. Bardzo atrakcyjne dzialki w okolicach Signal Hill sa obecnie po jakies 100,000 a budowa domu na tym, jak sie czlowiek uprze to wyjdzie $60,000. Mozna wsadzic sobie mobile home za 20,000 z montarzem. Tez sie da. No problem. Mysle, ze tak samo macie w NY. Trzeba tylko wiedzic ktory numer telefonu wykrecic. Ten numer telefonu jest najwiekszym problemem zawsze. Trzeba pamietac, ze jak nas otacza 7-9 milionow ludzi, to zawsze znajdzie sie ktos, co wie lepiej i me lepsza oferte. Temat: W sluzbie arikababy W sluzbie arikababy Democratic Delegates Differ with Kerry on Iraq Wed Jul 28, 2004 05:05 PM ET Printer Friendly | Email Article | Reprints | RSS (Page 2 of 2) Top News Kerry Pledges Hard Questions Before Going to War Edwards Dutifully Puts Focus on Kerry in Boston Pakistan Says Captures 'Most Wanted' Qaeda Man MORE The nonbinding party platform, largely written by the Kerry campaign, avoids the question, stating only "People of good will can disagree about whether America should have gone to war in Iraq." The delegates' role is largely ceremonial at the convention and their opposition to the Iraq war is therefore unlikely to cause Kerry problems. Yet they also represent the grass-roots base of the party. A contentious issue among the delegates is what to do next in Iraq. Some agree with Kerry that American troops must stay in place to ensure stability, but others insist on an immediate withdrawal. "We should bring our troops home today, not next month, not next year," said Sam Burns, a New York delegate. However, the anti-war delegates were heartened by Kerry's vote earlier this year against Bush's plan for funding the war, and his insistence on international cooperation has convinced them he is really on their side. "We have an opportunity to educate Kerry on this issue, and I think he'll listen," said Seema Shah, a Minnesota delegate. But these disagreements have not dampened the delegates' enthusiasm to beat Bush, and the convention has been remarkably free of the internal squabbling that usually characterizes Democratic conventions, said Stephen Hess, a presidential scholar at the Brookings Institution. Kerry does not want to leave room to be attacked by Republicans as soft on national security, Hess said, and party activists will quietly suffer Kerry's hawkish rhetoric. "(Delegates) are giving Kerry a pass on this issue," he said. "They want to beat Bush, so these fights are easily papered over." © Reuters 2004. All Rights Reserved. Temat: Bad.prenatalne po 35 ? Zrób. Ja mam 34 lata, ale nie mam pewności czy mój organizm "czuje się" na 33 czy na 35. Miałam oczywiście wahania co zrobię, gdy badania wyjdą nienajlepiej, ale postanowiłam, że wolę wiedzieć niż się niepokoić. Za chwilę napadnie Cię zgraja dziewczyn, które już na podobnych wątkach sypały demagogicznymi pytaniami: Usuniesz? Nie kochasz? itp. Nie dlatego się robi badania, żeby usunąć. Przede wszysytkim dlatego, że badania prenatalne wykrywaja nie tylko wady chromosomalne (np. zespół Downa czy Edwards), ale także mogą wskazać prawdopodobieństwo wady serca, układu nerwowego, budowy głowy itp. Te ostatnie wady można leczyć jeszcze w łonie matki lub - co jest bardzo ważne - udzielić fachowej, odpowiednio ukierunkowanej pomocy czy terapii od razu po porodzie. Nie słuchaj tych co mówią, żeby nie robić badań, bo po co wiedzieć. Po to, żeby pomóc, żeby leczyć. Inną sprawą są wątpliwości czy robić amniopunkcję, jeśli wyniki będą nienajlepsze czy nie. Ale tu pomoże Ci poradnia genetyczna. Tu znajdziesz informacje o badaniach: www.genetyka.hg.pl/ www.prenagen.com.pl/ - w tej przychodni robiłam test potrójny i jestem zadowolna. Po pierwsze cena co najmniej połowę niższa niż w Warszawie, a po drugie krew można wysłać pocztą na specjalnych bibułkach, które od nich dostaniesz, więc nie trzeba jechać do Łodzi. Jeśli masz jakiekolwiek obawy, rób badania. Będziesz bardziej świadoma siebie i swojego dziecka. Pozdrawiam serdecznie i jestem pewna, że wszytsko będzie OK! Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame... Techniczny jezyk , felusiak ,... Po to politycy maja speach wrighters , konsultantow , zeby truc przez pol godziny , nic nie powiedziec i nie powiedziec cos za co mozna wisiec za pol roku . Klamstwa mu nie zarzucisz , ale nie zaprzeczysz rowniez ze glosowanie w obu towarzyszyl cien "imminent danger" i WMD i to , ze tylko nieliczni miele jaja zeby glosowac przeciw ,... Nie jestem Kerrego ani demokratow przytupasem i uwazam ze z dwojga zlego , Kerry jest pare pieter nizej niz Bush , ten ostatni nie macha medalami i nie nazywa 4 miesiace w Wietnamie z kamera uwieczniajaca jego wyczyny , a tour of duty . torego jego koledzy nie pamietaja , a jedyny co potwierdza znalazl prace w Kerry'ego election team ,... Twoje bezkrytyczne wybielanie polityki Busha lacznie z czepianiem sie slowek co powiedzial a co nie , graniczy z balwochwalstwem tych z drugiej strony , EBB - Everyone but Bush ! Nie zapominaj , ze Busz wygral na platformie ; Less taxes . smaller goverment and no nation building , co Gore prawie gwarantowal in reverse Broniac Bush'a takimi argumentami sugerujesz przy okazji ze jest przyglup i neo- cons puppet ,... Jak narazie jednego mu nie zarzuci nikt , braku lojalnoscie wzgledem swojej ekipy ,... Clinton na jego miejscu dawno by sie pozbyl neo-cons , zachowanie Bush'a sugeruje ze albo jest idiota , albo nie jest politykiem , bo jak narazie Zydzi w tej administracji , , szczegolnie w Pentagon'ie , sa bardziej balastem niz pomoca . Niewazne jak na to patrzysz ,... uklony =============================================================================== w tekscie oredzia wygloszonego przed polaczonymi izbami kongresu w 2003. Wierutna bzdura. Bush uzyl wyrazenia "gathering threat" co po polsku brzmialoby "nadciagajace zagrozenie". To nie kto inny niz senator Edwards uzyl wyrazenia "imminent danger" ktore na polski tlumaczy sie wlasnie "bezposrednie zagrozenie". Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame... Galaxy bije was na leb MM,bk i inni Jedynie galaxy99 przedstawil argumenty poparte faktami. MM jak zwykle bredzi. Kolega bk usilnie stara sie wmowic, ze Bush uzyl terminu "bezposrednie zagrozenie" w tekscie oredzia wygloszonego przed polaczonymi izbami kongresu w 2003. Wierutna bzdura. Bush uzyl wyrazenia "gathering threat" co po polsku brzmialoby "nadciagajace zagrozenie". To nie kto inny niz senator Edwards uzyl wyrazenia "imminent danger" ktore na polski tlumaczy sie wlasnie "bezposrednie zagrozenie". Faktem jest, ze Irak nie posiadal stosu BMR ale i tu Bushowi nie mozna zarzucic klamstwa. Dane wywiadow wszystkich krajow wlacznie z Chinami, Rosja i Syria swiadczyly, ze Saddam ma BMR. A uran z Afryki? O tak i to z roznych afrykanskich krajow Irak probowal pozyskac uran i pluton. Niezbite dowody mozna znalezc w raporcie kongresowej komisjii wywiadu. Na dodatek ambasador Joe Wilson zostal w tym raporcie zdyskredytowany. Niestet upor oszolomionego MM trwa nadal. Dzieciak twierdzi, ze cos mialo miejsce chociaz dobrze wie, ze nie mialo. Uzywa argumentow z pogranicza nonsensu. Argumentow, ktore nie przekonuja wahajacych sie wyborcow. Ciagle pokrzykiwanie o klamstwach, oszustwach itp nie zastepuje rzeczowej dyskusji. Jeszcze dzis slyszymy o skradzionych wyborach, o Cheneyu pociagajacym za bushowe sznurki. Z takim programem nie mozna wygrac wyborow i jesli Kerry nie zmieni melodii i nie zaprezentuje sie jako kandydat centrum, przegra z kretesem. I tu wlasnie lezy Kerry'ego problem. Przechodzac do centrum moze utracic poparcie oszolomionego lewactwa. Ponadto Kerry ma trudnosci w Pennsylvanii, Oregon i Michigan, ktore Gore zdobyl bez trudu. No coz, ochroniarze srodowiska z Oregon uslyszeli jego poparcie dla produkcji SUV a robotnicy Forda i GM w Michigan uslyszeli kiedy mowil do ochroniarzy w Oregon, ze jest przeciwny SUV. Jak mowia tu w USA "You can't have your cake and eat it too." Temat: Pani bzyk7 Pani bzyk7 Pełna kultury i obiektywizmu osoba podająca się za kibickę Wisły zalożyła na tym forum nastepujace wątki (te pod nickiem bzyk7). Oto i one: > Najlepszy klub w Polsce? Oczywiscie Wisła. (8) bzyk7 12.11.02, 21:27 • Wisła pany! (1) bzyk7 14.11.02, 23:14 • Na sportowej stronie GW nie można nic znaleźć (1) bzyk7 24.11.02, 20:50 • AC Parma - AS Roma 3:0 (2) bzyk7 27.11.02, 19:18 • Paranoja Okuki (7) bzyk7 02.12.02, 14:39 • FIFA zabroniła rozegrania meczu bez spalonych (1) bzyk7 06.11.02, 16:37 • Co będzie, jak Wisła zdobędzie puchar UEFA? (46) bzyk7 03.01.03, 17:36 • Kibice Legiii, uczcie sie od Liverpoolu (3) bzyk7 05.12.02, 21:50 • Legia to jednak popierdółka (15) bzyk7 05.11.02, 09:42 • Bezczelność i zawodzenia Legii zwyciezają w P... (3) bzyk7 12.11.02, 23:48 • Legii "zabrakło atutów z przodu" (5) bzyk7 18.11.02, 22:00 • Komentarz Bońka O Schalke i niemieckiej piłce (20) bzyk7 17.12.02, 18:31 • Żurawski - łauuu... (1) bzyk7 04.09.02, 21:03 • Schalke rozsądziło... Do Legii i Hajto (12) bzyk7 10.12.2002, 14:54 • Sukcesy Izraela w sporcie. Jak? (11) bzyk7 29.11.02, 23:35 • Hannawald jak Eddie Edwards (1) bzyk7 04.12.02, 18:16 Mój boże! Kobiety też są zapalczywe. A na dodatek doceniają Legię (az 5 razy jej nazwa w tytule + trener Okuka). Dla porównania Wisła zasłużyła na to wyróżnienie tylko 3 razy + 1 raz Żurawski. P.S. A co do rankingu stowarzyszenia statystyków i historyków na które pani się powołuje to proponuję przestudiowanie zasad, gdyż wbrew nazwie obejmuje on jedynie ostatni, relatywnie krotki okres czasu (rocznie a niekiedy miesięcznie). Temat: Kerry ogłosił kandydata na wiceprezydenta USA Glupiscie.Edwards jest typowym przykladem najbardziej znienawidzonego zawodu w Stanach - trial lawyer. Klamcy i zlodzieje z samego zalozenia. On ciagle opowiada ,jak on rozumie ludzi pracy. Pierwsze swoje wielkie pieniadze zarobil na przypadku tzw. bledu w sztuce lekarskiej - dziecko urodzone z uszkodzeniem mozgu. Wyrok.6.2 milino dolarow. Czy byl blad w sztuce lekarskiej? Wszyscy prawdziwi biegli orzekli pozniej, ze blagu nie bylo, tylko tzw. mal occurence, czyli nieszczesliwy przypadek. NIKT nie moze zagwarantowac,ze kazde dziecko bedzie geniuszem na miare Einsteina i niestety uray mozgu zdazaje sie niezaleznie od sposobu porodu. Kasa dla Edwardsa tylko z tego procesu ok.2 miliony dolarow. Od tego czasu zajmowal sie tylko wypadkami przyporodowymi, bowiem te najwiecej placa, lawy przysieglych zawsze wspolczuja tzw. ofiarze. Rezultat w stanie Pensylwania, Newada i wielu innych nie ma juz prawie wogole poloznikow i do porodu trzeba jechac czasami ponad 300 mil W samym zeszly roku grupa trail lawyers sciagnela dla siebie 232 MILIARDY dolarow. Te pojedyncze przypadki to pestka. Tzw. class action to jest cos. Np. sprawa implantow piersi. Tzw. g..no prawda z punktu widzenia naukowego ( jak wykazaly 3 ogromne, dobrze udokumntowane prace badawcze), ale jury pod wplywem teatralnych i oszukanczych wybiegow tych tzw.prawnikow przyznalo miliardowe odszkodowania. Przykladlow tych jest znacznie wiecej. Ta klasa ludzi to szarancza, holota najwiekszego rodzaju, ktora ani w zasadzie nie poprowia zadnych bledow, bowiem prawdy w tych orzeczeniach i wyrokach niema. On jest najlepszym przykladem tej grupy ludzi,- klamca, manipulant, chytry lis, zarozumialy bufon. jJak jego wybiora to ja emigruje ( nawet na Grenlandie). Mialem nie glosowac na Busha, ale teraz zmieniam zdanie. Temat: Iracki zgryz Kerry'ego - felieton z cyklu z Ame... No i po co tak sie chlopie podniecasz. Przez to podniecenie pomyslunek cierpi. Jak sie nie ma dowodow na BMZ to po co wspaniala demokratyczna dwojca,obecnie kadydaci na prezydenta i vice, glosuja za wojna. Ja wiem dlaczego. Bo wowczas 80% spoleczenstwa tego chciala to i swieta dwojca tak glosowala. Jak sie proporcje w sondazach odwrocily to i swieta dwojca sie zarzeka niewinosci. Ot typowa postawa socjalisty, a tu w USA przecietnego demokraty. Z tego calego towarzystwa Demokratow tylko Dean moze w tej sprawie miec moralny tytul i prosto patrzec w oczy. Aczkolwiek ja osobiscie nim gardze ale przynajmniej w tej kwestii moge docenic. Kerry i Edwards to zwykli hipokryci. A co do wojnyy w Iraku to i tak byla sluszna i BMR nie ma tu zadnego znaczenia. Natomiast wierze, ze moze miec znaczenie dla ciemnej publiki. I zeby nie bylo watpliwosci to kazda publika jest ciemna. Zadne nazwisko wielkiego wodza i bohatera znane z historii ludzkosci, ktore potrafi wymienic kazde dziecko w kazdym kraju nie jest znane po wiekach dla tego, ze wlasciciel tego nazwiska postepowal zgodnie z wola ludu, jakiegokolwiek ludu. Gość portalu: MM napisał(a): > Czy ty naprawde jestes tak glupi, czy tylko udajesz. > > Wytlumacz mi, jak czlonek komisji senackiej moze wiedziec ze 'dowody' sa > nieprawdziwe jesli ta komisja jeszcze wowczas nie przeprowadzala zadnego > dochodzenia w tej sprawie. Juz zapomniales, ze komisla zacxzela badac te sprawe > > PO fiasku z poszukiwaniem BMZ? Pewnie, ze latwiej przemilczec takei fakty jak > sie nie chce w nie uwierzyc. > > Zgodnie z twoim rozumowaniem, za klamstwo odpowiada nie ten, ktore je glosi, > ale ten, ktory sie na nie daje nabrac. I kto tu stosuje sowieckie metody. > Cynizm i obluda? Duh! Temat: Ręczne wyznaczanie limitów strefy e-lena napisała: > Czy ręczne wyznaczanie limitów strefy różni się znacząco od automatycznego > ustalanego na podstawie wieku? i Czy należy przeprowadzić jakieś badania > lekarskie żeby wyznaczyć dokładne limity stref? jeśli tak: jakie? Podstawa wyznaczenia stref jest Hrmax. Hrmax uzyskane w tescie rozni sie bardzo od wyliczonego z b.popularnego wzoru Hrmax=220-wiek . Hrmax obliczone wg tego wzoru bedzie nawet o 15% (25-30 uderzen/min)nizsze u starszych sportowcow, ktorzy po zakonczeniu wyczynowej kariery sportowej nadal sa aktywni.W przypadku kolarzy aktywnosc to 8-15 godz/tydz treningu i krotkich lecz szybkich wyscigow 1/tydzien ze sr ponad 40km/h. Nie jest prawda,ze Hrmax spada z wiekiem.Byc moze spadnie ono np.z 220 do 195 w wieku 30lat.Jednak moze ono utrzymywac sie przez cale dekady na niezmienionym poziomie 195 jezeli byly wyczynowiec/zawodowiec nadal uprawia sport na dosc intensywnym poziomie. Znam osoby po 40tce z Hrmax 220.Jezeli ich puls spadalby z wiekiem to ile on wynosil gdy mieli oni 5 miesiecy - 300? Skad wzial sie wzor 220-wiek? Wymyslilo go kilkadziesiat lat temu 2ch kardiologow amerykanskich jadacych na konferencje naukowa. Poniewaz nawet zawalowcom zaleca sie ruch dlatego byla potrzeba wyznaczenia bezpiecznych stref. Z tego wzoru powinni takze korzystac osoby z wielka nadwaga, nieaktywne osoby po 40ce powracajace do aktywnosci fizycznej. Na wyznaczenie Hrmax w tescie powinna byc zgoda kardiologa po dokladniejszym badaniu.EKG to koniecznosc,Holter + badania wysilkowe na tasmie gwarantuja wyeliminowanie niespodzianek. Zwykle EKG nie zapisze ewentualnych epizodow arytmii dlatego nie jest ono zbyt dokladne. Zdrowe osoby moga sobie odpuscic test na wyznaczenie Hrmax i skorzystac z dosc dobrego wzoru Sally Edwards: Mężczyźni HRmax = 210 - 1/2 wieku - 1% masy ciała w funtach + 4 Kobiety HRmax = 210 - 1/2 wieku - 1% masy ciała w funtach + 0 Spector Temat: Skad macie Wasze nicki ? vishuddhaatmaa napisał: > Kearney napisał m.in. sagę 'Boże Monarchie'. U nas ukazały się: 'Wyprawa > Hawkwooda', 'Królowie heretycy' oraz 'Żelazne wojny'. Polecam wątek kościelny Jakos nic mi sie o uszy nie obiło > Erikson jest natomiast twórcą sagi 'Malazańska księga poległych' (porównywanej > z 'Czarną Kompanią' Cook'a) chociaż ja cenię go za 'spin off': 'Krwawy trop'. Kojarzę, ale jakoś nie było okazji > Leiber: Fafhrd i Gray Mouser zostali u nas przechrzczeni na Fafryda i Szarego > Kocura :] Czytałam kiedyś. Zbiór opowiadań chyba. > Hobb to przyjaciółka Martina i winna jest m.in. następujących czynów: > trylogia 'Kupcy i ich żywostatki', trylogia 'Skrytobójca' (poza RP 'The > Farseer') oraz trylogia 'Złotoskóry' (tu Hobb spisała się ciut gorzej niż > Polacy - 'Tawny Man'). Wysmakowane. Jeśli 'uczeń skrytobójcy' jest jej, to chyba kiedyś wygrałam na jakimś konwencie. Ale jakos nie przeczytałam... > Czas na deser. > Martin rzeczywiście zaangażował się w popieranie duetu Kerry&Edwards, ale nie z > tego powodu tak długo czekamy na 'A Feast for Crows'. > Ostatnio Mistrz przejrzał i przefastrygował Aryę a także pracował nad Cersei > (książkę pisze postaciami). Większość materiału dotyczącego np. Jona Snow, > Tyriona i Jaimego Lannistera już powstała. Ale o zaprzestaniu pisania powiedział juz po wygranej Busha. I boje sie, ze nie dokonczy. > Osobiście mam nadzieję, że Pan od pieniążka wróci :] Oh, nie moge sie doczekac, teorie mi sie kłębią w głowie... kto jest kim dla kogo, kto co komu zrobi i kto przeżyje. Ale może przenieśmy dyskusję na forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=139&w=15181045&wv.x=1&v=2&s=0 zwłaszcza że tam jakos przycichło... pozdrawiam serdecznie egaheer Temat: dobre rady;))) rockersów dla polskich "artystek" Dołączając się do tej dyskusji postawię od razu pytanie: czy wg Ciebie o wartości artystycznej twórczości artystki świadczy tylko jej głos ( skala, barwa)? Ja odpowiadam: zdecydowanie NIE. Poza artystkami wspomnianymi przez Vulture'a mamy zagranicą z brzmień nazwijmy to bardziej nam współczesnych panią Madonnę, która w ogóle nie potrafi śpiewać, ale napotkała dobrego producenta i kompozytorów stąd fajne,dobre popowe płyty typu "Bedtime stories" czy "Ray of light". Mamy panię Skye Edwards z Morcheeby, która dysponuje fenomenalnym wokalem, co w połączeniu z gustownymi trip-hopowymi aranżacjami rodem z "Who can you trust" czy nowoczesnym popem z "Charango" daje niesamowity efekt. Przykłady z polskiej sceny - Patricia z "Husky" i Novika. Panie wg zdecydowanej większości słuchaczy śpiewają fatalnie ( wg mnie nie), ale ich wokal umiejscowiony jest w bardzo ciekawych aranżacjach. Inny przykład- Mika Urbaniak ze Smolikiem. Można? Można! Klucz leży w dobrej kompozycji i ciekawej, dobrze dobranej aranżacji. A wspomnianym przez Ciebie całkiem niezłym wokalistkom - Górniak, Kayah muzykę piszą ( tu przepraszam wszystkich urazonych) muzyczni kretyni. Linia melodyczna fatalna, aranżacja znikoma, instrumentarium rodem z nagrań Ireny Santor . Dla mnie teksty nie są istotne, jeśli wokal jest intrygujący. Tak że nie czepiam się tych pań personalnie. Brakuje im odwagi, żeby wyjść z muzycznego "środka"- vide Ewelina Flinta. Aha, Beth Gibbons NIE JEST STARA.AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!! To same uwagi mam do wokalistek zagranicznych typu Aguilera. Dobry wokal,fatalna muzyka- dla wszystkich czyli dla nikogo. Dziękuję za uwagę. Pozdr. Temat: niebieski laser artyści i Microsoft artyści to przecież przedsiębiorcy w czystym wydaniu. Nic nie wymyślając, tylko kompilując rentowność razy ileś tam niż Microsoft. Inwestycje M tyle, co połowa naszego długu. Microsoft zwiększył zysk netto o 26 procent (Reuters, JB/18.07.2003, godz. 07:59) SEATTLE, USA (Reuters) - Największy na świecie producent oprogramowania Microsoft, poinformował w czwartek, że w IV kw jego roku obrachunkowego zysk netto wzrósł o 26 proc. dzięki zwiększeniu sprzedaży oprogramowania sieciowego i przychodom z inwestycji. Koncern zwiększył też prognozy dotyczące przychodów w roku fiskalnym, który zakończy się w czerwcu 2004 roku o około jeden miliard dolarów, pomimo ostrożnych szacunków, mówiących o nieznacznym wzroście sprzedaży komputerów osobistych i niskiej wartości inwestycji w technologię. "Na koniec kwartału udało nam się zamknąć go lepiej niż oczekiwaliśmy, ale wciąż spodziewamy się słabego popytu w tak wielkich państwach jak Niemcy czy Japonia" - powiedział John Connors, dyrektor finansowy koncernu. Microsoft nie zamierza też ograniczać swoich inwestycji gotówkowych i krótkoterminowych, zamykających się kwotą 49 miliardów dolarów - o 10 miliardów większą niż rok wcześniej. Connors dodał, że spółka nie planuje także dużych akwizycji i zwiększenia dywidendy. Pomimo odpisu na kwotę 796 milionów dolarów związanego z prawnym porozumieniem z AOL Time Warner, zysk netto Microsoftu wzrósł w czwartym kwartale jego roku obrachunkowego do 1,96 miliarda dolarów, czyli 18 centów na akcję z 1,53 miliarda, czyli 14 centów na akcję rok wcześniej. Spór dotyczył pozwu AOL o nadużywanie przez Microsoft jego monopolu wobec przeglądarki Netscape, która od 1999 roku należy do AOL. Po wykluczeniu efektu netto tej ugody, zysk Microsoftu wyniósł 23 centy na akcję, czyli niewiele poniżej szacowanego przez rynek poziomu 24 centów na akcję. Przychody wzrosły do 8,07 miliarda dolarów z 7,25 miliarda rok wcześniej, po części dzięki wprowadzeniu nowej metody obliczania tego wskaźnika. "Podali dobre wyniki kwartalne i pozytywne prognozy" - powiedział Jason Kraft, analityk z A.G. Edwards. Temat: Mam coś dla zakochanych w rankingach :) plebiscyt DIAPAZON na najlepsza plyte roku: POLSKA: Jean Shy & JBBO The Other Side Of Blue ( 92) Oleś /Trzaska/ Oleś Mikro Muzik ( 70) Motion Trio Play Station ( 58) Chromosomos Ultra Project ( 55) Jacek Kochan Double Life Of A Chair ( 45) Tomasz Stańko Soul Of Things ( 40) Jazz Band Ball Orchestra Blue L- 40 years ( 20) Contemporary Quartet Oleś, Mahall, Tiberian, Oleś ( 14) Anna Maria Jopek & Friends with Pat Metheny Upojenie ( 13) Custom Trio Back Point ( 11) Funky Groove Go to Chechua Mountain ( 7) 0-58 Do_dziesięciu ( 7) Oxen Nexo ( 7) Janusz Muniak Quartet Annie ( 5) Wyleżoł, Kowalewski, Żyta Yearning ( 4) Sławek Jaskułke Live at GSJD 2001 ( 3) Wojciech Staroniewicz Hand-made ( 2) Arek Skolik Checkmate Quintet Mirror Gambit ( 2) Jacek Kochan Another Blowfish ( 1) YANINA & KaPeLa The Searchers for Something... ( 1) Interzone Jazzorchestra Transylvanian Grace ( 1) Karen Edwards & Jarek Śmietana Everything Ice ( 1) Agnieszka Skrzypek My Lullaby ( 1) "ZAGRANICZNA": Wayne Shorter Footprints Live! ( 59) Spaceways Incorporated Version Soul ( 50) Wynton Marsalis All Rise ( 17) Tomasz Stańko Soul Of Things ( 14) Jarrett / Peacock / DeJohnette Always Let Me Go ( 12) Patricia Barber Verse ( 9) Weather Report Live and Unreleased ( 8) Vandermark 5 Free Jazz Classics Vols. 1 & 2 ( 7) Matthew Shipp Matthew Shipp's New Orbit ( 5) Diana Krall Live In Paris ( 5) Zony Mash Live In Seatle ( 5) Teritory Band 2 Atlas ( 5) Cassandra Wilson Belly Of The Sun ( 4) Joshua Redman Elastic ( 4) Charles Lloyd Lift Every Voice ( 4) Hasidic New Wave & Yakar Rhythms From The Belly Of Abraham ( 4) Evan Parker/Han Bennink The Grass Is Greener ( 3) Matthew Shipp Nu Bop ( 3) Medeski, Martin & Wood Uninvisible ( 3) John Scofield Überjam ( 3) Tri-Factor If You Believe ( 2) Dave Holland Big Band What Goes Around ( 2) Greg Osby Inner Circle ( 2) Erik Friedlander Grains of Paradise ( 2 Yoshihide's Otomo New Jazz Quintet Live ( 2) Bobby McFerrin Beyond Words ( 2) Dave Douglas The Infinite ( 1) Tom Harrell Live At The Village Vanguard ( 1) Hancock / Brecker / Hargrove Directions in Music ( 1) Brad Mehldau Largo ( 1) David Binney Balance ( 0) Mal Waldron One More Time ( 0) Vienna Art Orchestra Art & Fun ( 0) Renaud Garcia-Fons Navigatore ( 0) Temat: do Maz dundee_girl napisała: > Zostalam odcieta od wysylania postow na Forum Polonia bis, ale i tak > podtrzymuje swoja opinie ze crossin over to kicz! :;-))))) mi sie podoba! John Edwards: Welcome to "Crossing Over". Before we begin, I must stress again the importance of remembering the details that come from these sessions. Specifically, the things that don't seem to make sense at first. It's imperative that you remember everything I say. Okay. I think I'm ready. And.. I'm going over here.. in this direction.. right here. And someone over here, I'm getting a J. A J.. a woman with a J connection. Who's got a woman with a J? [ no response ] Maybe K? K or J? A woman with a K or J. [ no response ] Or.. R? K, J, R.. or F. Fran's Friend: [ raises hand ] Oh! I know an F! John Edwards: Okay. Okay, what's the name? Fran's Friend: Fran. John Edwards: And she passed recently? No, she's sitting right here. John Edwards: Okay.. maybe it was Fran I was getting. Fran, did you have someone pass recently? Fran: Yes, I did. John Edwards: Okay. And did their name begin with a J or a K? Fran: No. John Edwards: [ pause ] Or a P? Or a B? Fran: No. John Edwards: T, L, Z or D? Fran: No. John Edwards: Or.. S.. or W? A taller person.. name begins with a B.. or an H. [ no response ] B or a G? Fran: No. I'm sorry. John Edwards: Could be a man.. who owned an animal.. or saw an animal.. in the wild.. or in a zoo setting? [ pause ] It might have been a man with a TV or a radio.. in his apartment or his home.. or his office.. or his parents' home.. or in a dormitory. Name begins with Y or M.. or C.. or an E.. Fran's Friend: [ excited ] Ooh.. ooh! Evan! We knew an Evan! Fran: Oh, which one was he? Fran's Friend: Oh, he worked with the other guy, the one with the moustache! John Edwards: [ full of it ] I'm seeing a moustache. Is that a man with a moustache? A friend named Evan? Fran's Friend: Oh, yes! He was friends with Evan! John Edwards: Yes. Yes. And he had a very long moustache, like a handlebar, like a Fu Manchu. Fran's Friend: No, it - John Edwards: It's shorter. It's shorter. Like a Tom Selleck moustache. Or, even shorter, like a John Waters moustache. Fran's Friend: Not really.. John Edwards: [ getting angry ] Well, I'm seeing a moustache, are you calling me a liar? Fran's Friend: No. Keep going. John Edwards: [ sighs ] Okay. I see him working.. with something.. his hands are holding.. a thing.. a.. a lantern.. [ quickly ] No, no, no! I take it back, that was dumb! That was dumb! He did hold a thing.. he did a hold a thing.. Fran's Friend: Yes! He held a book, he was a teacher! Fran: This is incredible! John Edwards: A teacher. Okay, he was a teacher.. he was a teacher.. and, for some reason, I'm getting a school. Does that mean anything? Fran: Yes! He taught at a school! John Edwards: Yes. Yes, he taught hi-i-i-i.. s-s-s-sc.. he taught.. he was a teacher of f-f-f-.. Physics. Fran's Friend: No. John Edwards: Phys Ed? Fran's Friend: No. John Edwards: Physiology? Fran's Friend: No, he taught - John Edwards: Sshhh! Ssshhh! Sshhhh! Finance? [ no response ] Phonics? [ no response ] Phy-philosophy! Philosophy! [ no response ] He taught people? Fran's Friend: Yes, he did. He taught a fishing course at the Learning Annex. John Edwards: Okay, that's not real teaching, I'm sorry. Okay, how am I supposed to get that? How am I supposed to get that? Okay, screw you guys, you guys are dead to me! Okay, screw you guys. Okay. I'm going over here now.. I see someone.. who ate food and drove a car.. [ dissolve to show logo ] [ fade ] Temat: Z życia pilotów :-)))))))))))))))) Z życia pilotów :-) NOWE! Jak obiecałam, tak zrobiłam. Proszę! Wyjaśnienia przed tekstem (jeśli są potrzebne). Miłego czytania! Annika Źródło: AVweb / Short final =========================================================== Boston Center: Citation XXX, Boston Center now on 123.75. Citation XXX: 127.35, have a nice day. Boston Center: Citation XXX, that frequency is 123.75. Citation XXX: Sorry, 123.75, we were dyslexic but we're KO now. Kontrola Boston: Citation XXX, Kontrola Boston od teraz na 123.75. Citation XXX: 127.35, do usłyszenia. Kontrola Boston: Citation XXX, ta częstotliwość to 123.75. Citation XXX: Wybaczcie, jesteśmy dyslektykiem, ale już wszystko KO! ========================================================== To jest super, ale niestety, mimo wypytania mam przedszkolaków nie udało mi się znaleźć polskiego odpowiednika zabawy "Simon says" (Szymon rozkazał). To jest taka gra dla maluchów, która polega na tym, że wydaje się polecania. Kiedy polecenie jest poprzedzone słowami "Simon says", należy je wykonać. Jeżeli powiedziano tylko polecenie, bez "Simon says", NIE WOLNO tego polecenia wykonać, bo wypada się z gry. JAK TO SIĘ NAZYWA PO POLSKU??? Czy ktoś wie? Mamusiowie i tatusiowie, zapytajcie dzieci! Overheard en route out of Morristown, NJ (MMU) to Covington, KY (CVG)... Departure Control: Continental ABC turn left heading 240 degrees and climb to 11,000. [long pause] Departure Control: Continental ABC, Simon says turn left heading 240 degrees and climb to 11,000. Continental ABC: Roger, left turn 240 and up to 11,000, Continental ABC. Podsłuchane na trasie z Morristown do Covington. Odloty: Continental ABC skręć w lewo, na kurs 240 i wznieś się na 11 000. [nic się nie dzieje] Odloty: Continental ABC, Szymon rozkazał skręć w lewo, na kurs 240 i wznieś się na 11 000. Continental ABC: Zrozumiałem, w lewo, na kurs 240 i wejść na 11 000, Continental ABC. ============================================================== Overheard on tower frequency at El Monte, Ca. airport, several years ago... Tower: "Cessna Nxxxx., say your location." Cessna Nxxxx: "I'm over here!" Podsłuchane na częstotliwości wieży w El Monte, dobrych parę lat temu. Wieża: Cessna Nxxxx, podaj pozycję. Cessna Nxxxx: "Jestem tutaj!" ================================================================ As I was heading across the Desert a few months back, at the height of the Iraqi war, and wanting to cut through R2515 around Edwards Air Force Base, I had the following exchange with Joshua Approach... Musketeer 123: "Joshua Approach, Musketeer 123 requesting transition through R2515. " Joshua: "Restricted area currently off limits, but let me talk to them at Edwards." (About 20 seconds of dead air and then Joshua came back to me.) Joshua: "Musketeer 123, Proceed through the restricted area as requested, they need some practice on slow targets. " Przelatywałem nad pustynią Mojave parę miesięcy temu, akurat w trakcie największego natężenia działań wojennych w Iraku. Chciałem przeciąć przestrzeń powietrzną R2515 wokół bazy lotnictwa wojskowego w Edwards. Musketeer 123: "Zbliżanie Joshua, Musketeer 123 prosi o przejście przez R2515" Joshua: "Obszary zastrzeżone są aktualnie zamknięte, ale porozmawiam z nimi." (Po 20 sekundach ciszy, Joshua znów się odzywa) Joshua: "Musketeer 123, leć jak zgłaszałeś, przez obszar zastrzeżony. Twierdzą, że przyda im się poćwiczyć strzelanie do wolnych celów." ================================================================ Overheard while flying east from Dayton... Approach: Cirrus 123, what's your speed? Cirrus 123: Now showing 200kts over the ground on the GPS. Unknown Pilot on Frequency: That's one fast-moving cloud! Podsłuchane podczas przelotu na wschód z Dayton. Zbliżanie: Cirrus 123, podaj prędkość. Cirrus 123: "Według wskazań GPS 200 węzłów w stosunku do ziemi." Niezidentyfikowany pilot na tej samej częstotliwości: "Oj, jaka szybka chmurka!" =============================================================== Temat: Nie da się ustalić, czy Bush uchylał się od wojska Gość portalu: West napisał(a): > A tak na marginesie nie odpowiedziales jeszcze w ktorym punkcie G.W. nie > klamal albo nie manipulowal rzeczywistoscia, prosze czekamy... Udpowiedzialem wiele razy ale ty nie mozesz tego zrozumiec. Przeprowadzmy taki maly, logiczny wywod. Jesli Bush klamal to oznacza to, ze wiedzial iz informacje wywiadu sa nieprawdziwe. Musial tez wiedziac, ze wywiad brytyjski, francuski, rosyjski i wszystkie inne agencje wywiadowcze dostarczly falszywe informacje. Chirac, Putin, Shroeder, Blair i 11 innych przywodcow wiedzialo, ze w Iraku nie ma BMR a mimo to uchwalili rezolucje w Radzie Bezpieczenstwa wzywajaca Irak do natychmiastowego rozbrojenia pod grozba wojny. W swietle tego klamali wszyscy, nie tylko Bush. Wczoraj ogloszono wynik dochodzenia przeprowadzonego przez kongresowa komisje wywiadu, z ktorego wynika, ze CIA dostarczala watpliwej jakosci informacje. Raport calkowicie oczyszcza Busha. Wprawdzie Wyden i Rockefeller zadaja podchwytliwe pytania w celu czysto politycznym, starajac sie malowac obraz rzekomych naciskow administracji na CIA, ale zlozyli podpisy pod raportem. Gdyby byli odmiennego zdania, nie zlozyliby podpisow i wydaliby wlasny raport. Mozna zarzucic Bushowi parcie do wojny. Mozna zarzucic, ze polityka wobec Iraku jest jednym pasmem bledow. Mozna spierac sie o polityke wewnetrzna, ale nie mozna zarzucic, ze swiadomie klamal gdyz taki zarzut jest sam w sobie klamstwem. Na domiar zlego amerykanie w swojej wiekszosci nie daja wiary takim pomowieniom. Amerykanska lewica zostala porwana przez skrajni lewackie skrzydlo konspiracjonistow takich jak Moore, ktorzy snuja lunatyczne wrecz teorie. Jesli Kerry i Edwards nie uciekna stamtad do srodka politycznego spektrum to niestety nie maja szans w listopadzie. Wake up and smell the coffee. W tym miejscu zachece cie do przeczytania felietonu Hitchensa wlasnie na ten temat. www.mirror.co.uk/news/allnews/page.cfm?objectid=14378134&method=full&siteid=50143 Tytul brzmi WHY BUSH CONSPIRACY THEORIES DON'T ADD UP i podpowiada wam, ze czas zmienic taktyke jesli rzeczywiscie pragniecie Kerry'ego w Bialym Domu. Pozostajac przy swoich lunatycznych zarzutach zapewniacie ponowny wybor Busha. Juz czas najwyzszy abyscie byli za czyms lub za kims a nie jedynie przeciwko komus lub czemus. Czas wydoroslec i wyrzucic na smietnik haselka typu ABB (Anybody But Bush) i zastapic je czyms pozytywnym, patrzacym w przyszlosc. Czas uzmyslowic sobie, ze i Kerry i Edwards glosowali za wojna na podstawie tych samych informacji CIA co Bush. Czas uzmyslowic sobie, ze i Kerry i Edwards nie wycofaja wojsk z Iraku. Czas uzmyslowic sobie, ze zasadniczo polityka nie ulegnie zmianie. Jedynie ton wypowiedzi moze sie zmienic. Czas przestac byc naiwnym. Ja oczywiscie bede glosowal na Busha, ale moj glos i tak zostanie uniewazniony w tym sensie, ze w moim stanie wygra z pewnoscia Kerry i zdobedzie wszystkie glosy elektorow. Niezaleznie od tego kto te wybory wygra bede mial sie dobrze, bede zarabial dobrze i mieszkal w przyzwoitym domu w przyzwoitej dzielnicy. Temat: artykuł z Rzepy artykuł z Rzepy Bezzałogowy bombowiec Amerykanie wypróbowali w niedzielę swoją nową broń - bezzałogowy bombowiec. Próba odbyła się w bazie sił lotniczych Edwards w Kalifornii. Wypuszczona przez samolot bomba spadła w odległości kilkudziesięciu centymetrów od ciężarówki, która służyła za cel. Gdyby bomba była uzbrojona, cel zostałby oczywiście zniszczony. Próba więc była udana. Producentem bezzałogowego bombowca jest firma Boeing. Samolot nosi nazwę X- 45. Przeznaczony ma być do misji szczególnie niebezpiecznych, na przykład niszczenia radarów przeciwnika. W typowej dla siebie akcji bojowej X-45 otrzyma wstępne dane o celu (współrzędne) przed startem. Misja będzie więc mogła być prowadzona automatycznie, ale będzie też możliwość zdalnego pilotażu lub aktualizacji danych w czasie lotu. Podczas przeprowadzonej na poligonie kalifornijskiej bazy Edwards próby X-45 otrzymał dane o celu przed startem. Podczas lotu rola kierującego misją oficera ograniczyła się do zatwierdzenia decyzji o otwarciu luku bombowego. Samolot leciał wtedy na wysokości ponad 10 tysięcy metrów z prędkością 711 kilometrów na godzinę. Odległość pomiędzy celem a miejscem startu wynosiła 129 kilometrów. X-45 ma kształt litery Y. Waży 3624 kilogramy, a jego rozpiętość skrzydeł wynosi ponad 10 metrów. Kosztować będzie pomiędzy 10 a 15 milionów dolarów. Kierownictwo firmy Boeing ma nadzieję, że produkcja bombowców pójdzie w setki. Samoloty bezzałogowe są już używane przez amerykańskie lotnictwo, ale są to maszyny zaprojektowane do prowadzenia rozpoznania. Przykładem może być szpiegowski Predator, wykorzystywany między innymi w Afganistanie. Predator ma 7 metrów długości, a rozpiętość skrzydeł 15 metrów. Jego zasięg to 2 tysiące kilometrów. Innym amerykańskim samolotem bezzałogowym jest RQ-4A Global Hawk - samolot wywiadowczy o zasięgu globalnym. Podczas jednego lotu może pokonać ponad 20 tysięcy kilometrów. Podobnie jak X-45 jest on niezależny od obsługi naziemnej - potrafi sam wystartować, wykonać zaprogramowane wcześniej zadania, wrócić do bazy i wylądować. łK, AP Amerykanie uciekają z rozwojem techniki. I mają chyba rację - bezzałogowce to przyszłość ze względów ekonomicznych i przede wszystkim politycznych. Nie giną amerykańscy chłopcy a więc i poparcie dla działań nie spada. Za 15 lat pewnie 2 amerykańskie lotniskowce podpłyną do "złego" państwa wypuszczą chmarę 250 bezzałogowców (mniejsze są to ich więcej sie zmiesci) pobombardują, zlikwidują infrastrukturę wojskową, transprtową, łącznąść i odetną dostawy prądu. Poczekają dwa tygodnie, wyślą dwie albo trzy brygady (też pewnie duża ilość sprzętu bezzałogowego) zrobią porządek z resztkami oporu a potem zostawią państwo NATO albo ONZ do nadzoru i obudowy (pewnie jeszcze za własną kasę zaoszczędzoną na niewypłaconych odszkodowaniach dla rodzin poległych żołnierzy) :-)))) Temat: INCOGNITO - KONCERT W SOPOCIE Czepiasz sie slow kolego. Czy projekt czy zespol jakie to ma znaczenie. Przeciez kazdy kto ich zna wie ze Maunick to osoba bedaca mozgiem przedsiewziecia. Zreszta bylam na ich 6 koncertach zawsze przedtawial swoich ludzi jako zespol a nie projekt. Z moim angielskim jest calkiem calkiem. W kazdym wywiadzie Maunick wzdrygal sie przed slowem sidemani, zawsze mowil Rodzina albo poprostu zespol. A ulubiona plyta? 1.Who Needs Love, 2.100° and Rising, 3. Life Stranger Than Fiction - moja ulubiona Pozdrawiam... Warto przypomniec ze od 1981 roku przewineli sie nastepujacy muzycy: Wokalisci: Christopher Ballin, Chyna, Imaani, Dianna Joseph, Jocelyn Brown, Joy Malcolm, Karen Bernod, Kelli Sae, Linda Muriel, Mark Anthoni, Maysa Leak, Pamela Anderson, Xavier Barnett, Ed Motta, Joy Rose, Tony Momrelle Chorzysci: Barry Stewart, Bernita Turner, Charlise Rockwood, Claudia Fontaine, Elizabeth Gray, Elizabeth Troy, Lennox Cameron, Ogadinma Umelo, Paul Lewis, Ray Simpson, Sarah Brown, Sophia Jones, Valerie Etienne, Veronique DeMargary, Xavier Barnett, Luaraine McIntosh, Paige Lackey Gitarzysci: Paul Weller Basisci: Alpheus Little, Julian Crampton, Paul 'Tubbs' Williams, Randy Hope-Taylor, Ski Oakenfull, Andy Kremer, Alex Malheiros, Gavin W Pearce, Mark Edwards, Klawiszowcy: Gary Sanctuary, Graham Harvey, Jim Watson, Michael Gorman, Peter Hinds, Ski Oakenfull, Paul Weller, Mark Edwards, Matt Cooper, Jamie Norton, Simon Grey, John Deley Perkusisci: Andy Gangadeen, Gavin Harrison, Matthew Stuart, Richard Bailey, Ski Oakenfull, Ian Thomas Ludzie grajacy na instrumentach klawiszowych: Chris Joris, Daniel Sadownick, Karl Vandenbossche, Louis Jardin, Maxton 'Gig' Beesley Jr., Snowboy, Thomas Dyani-Akuru, Martin Verdonk Trebacze: Alexander Pope Norris, Anthony Kadleck, Basilo Marquez, Dominic Glover, Donald Downs, Duncan McKay, Gerard Presencer, Greg Gisbert, Julio Enrique Padron, Kevin Robinson, Tim Hagans Saksofonisci: Adrian Ravell, Bud Beadle, Chris DeMargary, Denys Babtiste, Ed Jones, Irving Acao, Jason Yarde, Patrick Clahar, Ray Carless, Roman Filiu, Ronnie Cuber, Snake Davies, Tim Ries, Andy Ross Flecisci Ken Hitchcock, Ed Xiques, Rowland Sutherland Ludzie programujacy elektronike: Alex Rizzo, Daniel 'Venom' Maunick, Ray Hayden, Richard Bull, Simon Cotsworth, Tyrrell Skrzypce: Aaron Stowlow, Alexander Vselensky, Barry Finclair, Diane Monroe, Ellen Blair, Elliot Rosoff, Ivan Hussey, Jean Ingraham, Kurt Briggs, Kurt Coble, Marion Pinheiro, Marshall Coid, Ming Yeh, Myra Segal, Paul Woodiel, Rebekah Johnson, Rudy Perrault, Sandra Billingslea, Sanford Allen, Sara Loewenthal, Sheila Reinhold, Stanley Hunte, Stephen Hussey, Winterton Garvey, Xin Zhao, Yolisa Phale, Yuri Vodovoz Zaraz zarzucisz mi ze nie podalam nazwisk dzieci, kucharzy sprzataczek, technicznych i kochanek To zbyt trudne... Pa Temat: Luksus za cenę okrucieństwa... alfika napisała: > po pierwsze, zawsze mi się wydaje, że długi termin powstaje z poskładania > krótkich terminów do kupy - za przeproszeniem ;) Dokładnie... Ale bilans jest ważny. Dlatego napisałem, że altruistą można bywać, ale zrobić z altruizmu z model życia, to nierozsądne po prostu. Wszyscy się by musieli umówić, że będa altruistami... A jeśli nawet, to jeśli jakiś "egoista" dołączy do takiej grupki, lub jeśli któryś z członków "altruistów" zechce od choć od czasu do czasu być "egoistą", to dopiero będzie miał życie :-). > > po drugie - raczej Twoje twierdzenie nie powinno odnosić się do wszystkich jak > leci - o sobie, proszę bardzo, pisz, ile wlezie - ale nie ujmuj w tym rzekomo > jedynie opłacalnym egoizmie wszystkich Problem, zdaje się, w tym, że słowo "egoizm" budzi strasznie negatywne skojarzenia. Dlatego trudno się dysktuje, bo przecież nikt nie chce być uznany za "egoistę". Najpierw więc o tym, kogo rozumiem tu za "egoistę". To dla mnie taki ktoś, kto ciut, ciut bardziej ( w granicach prawa i norm obyczajowych!) dba o siebie, niż o innych. Taki ktoś oczywiście pomaga innym, ale od czasu do czasu, bo przecież trzeba zadbać o rodzinę i siebie, to taki ktoś, kto spontanicznie (??? - zob. niżej) cos dla kogos zrobi. Ne zmienia to jednak faktu, że gdy dojdzie do podjęcia decyzji mających zasadnicze znaczenie dla swoich losów, to wybierze siebie - i dla siebie i dla swojej rodziny. O takich "egoistach" tu myślę. > > przyjedź, pokażę Ci przynajmniej parę osób, które nie kierują zawsze egoizmem > > a może wystarczy Ci wyjść z domu i wcale nie musisz nigdzie jechać? > hmmmm... No cóż, dyskusja na temat altruizmu i egoizmu jest trochę przebrzmiała. Np. w latach 70-tych był taki - Wynn-Edwards - który w altruizmie widział potęzny czynnik sprawczy i mechanizm ewolucji biologiczne. Jego poglądy zostały doprawdy zmiecione przez ludzi , którzy patrzyli na zjawisko egoizmu bez uprzedzeń, takich jak John Maynard-Smith... Jego prace o "jastrzębiach" i "gołębiach" - majstersztyk. Chciałem powiedzieć tyle, że altruizm - jako model działania społeczeństw - nie ma możliwości utrzymania się. Czasem pojawia się - i jest w nim coś pięknego, a czasem jest altruizmem pozornym, tzw. altruizmem odwzajemnionym. Np. kiedyś w badanich się udało wykazać, że łatwiej pomagać nam - kolejno: rodzinie, znajomym, krajanom. Dlaczego - bo w rodzinie łatwiej o wzajemność (wspólne geny??), wśród przyjaciół - juz trudniej, a wśród krajan - najtrudniej. czy to nie jest wymowne?? > > myślę, że nie masz racji i myślę, że nie należy robić z ludzi bezkształtnej > masy - czyli uogólniać > Pewnie, że nie. Jeśli tak to zabrzmiało, ktos poczuł sie urażony - przepraszam. Temat: Luksus za cenę okrucieństwa... fan_gazety napisał: Ale bilans jest ważny. Dlatego napisałem, że altruistą można > bywać, ale zrobić z altruizmu z model życia, to nierozsądne po prostu. Wszyscy > się by musieli umówić, że będa altruistami... Dlaczego? Bo za dużo by taki pojedynczy stracił? he he :))) wszak altruizm na tym polega, że nie oglądasz się na innych, tylko czynisz dobro? ;))) > > Problem, zdaje się, w tym, że słowo "egoizm" budzi strasznie negatywne > skojarzenia. Dlatego trudno się dysktuje, bo przecież nikt nie chce być uznany > za "egoistę". nie, nie, słonko, wyraźnie rozróżniałyśmy od początku tej rozmowy - altruizm jako ten bardziej dobry i szlachetny od zwykłego egoizmu. O zdrowym egoizmie to tu nie było - ale możemy porozmawiać i o tym, w osobnej rozmowie Najpierw więc o tym, kogo rozumiem tu za "egoistę". To dla mnie > taki ktoś, kto ciut, ciut bardziej ( w granicach prawa i norm obyczajowych!) > dba o siebie, niż o innych. Taki ktoś oczywiście pomaga innym, ale od czasu do > czasu, bo przecież trzeba zadbać o rodzinę i siebie, to taki ktoś, kto > spontanicznie (??? - zob. niżej) cos dla kogos zrobi. Ne zmienia to jednak > faktu, że gdy dojdzie do podjęcia decyzji mających zasadnicze znaczenie dla > swoich losów, to wybierze siebie - i dla siebie i dla swojej rodziny. O > takich "egoistach" tu myślę. I pisząc pierwszy post miałaś na myśli takiego egoistę??? :))) No dobrze, tylko własciwie chcesz jednym słowem podsumowac całe zycie człowieka, jego filozofię życiową. A tak nawet o trawie się nie da, co dopiero o człowieku... Można całe życie być egoistą - choćby i zdrowym - a potem skończyć za kogoś w komorze gazowej - i co? Egoista czy altruista? Jak dla mnie - nie da się jednym słowem. > > No cóż, dyskusja na temat altruizmu i egoizmu jest trochę przebrzmiała. Np. w > latach 70-tych był taki - Wynn-Edwards - który w altruizmie widział potęzny > czynnik sprawczy i mechanizm ewolucji biologiczne. Jego poglądy zostały > doprawdy zmiecione przez ludzi , którzy patrzyli na zjawisko egoizmu bez > uprzedzeń, takich jak John Maynard-Smith... Jego prace o "jastrzębiach" > i "gołębiach" - majstersztyk. W latach 70. zmieniano mi pieluchy, miałam więc problem z czytaniem Bardzo Wartościowych zapewne teorii :))) Ale nie czuję, żebym się na coś spóźniła czy wiedziała za mało na temat, o którym mówimy. A Ty? :) Np. kiedyś w > badanich się udało wykazać, że łatwiej pomagać nam - kolejno: rodzinie, > znajomym, krajanom. Dlaczego - bo w rodzinie łatwiej o wzajemność (wspólne > geny??), wśród przyjaciół - juz trudniej, a wśród krajan - najtrudniej. czy to > nie jest wymowne?? > > > jest, a jakże - ale nadal nie podciągałabym pod statystykę i wyniki badań każdej decyzji kazdego człowieka, bo wyjdzie bzdurka > Pewnie, że nie. Jeśli tak to zabrzmiało, ktos poczuł sie urażony - przepraszam. tu nie idzie o urażenie, ale o realia Temat: Gdzie i jakie książki do analizy technicznej kupić Gość portalu: doradca napisał(a): > Oszczędzę Ci dalszych strat-przeczytaj Van Tharpa. > A co do AT najpopularniejsze u nas to: Murphy i Pring. > Może zacznij tu:<a href="http://www.futures.pl/"target="_blank">www.futures.pl/a Analiza techniczna to 10% sukcesu. Ksiazke Pring'a czytalem prawie 20lat temu gdy tzw analiza techniczna byla w powijakach.W tamtych czasach,z uwagi na to,ze nie bylo internetu i takiej masy komputerow jak obecnie w pewnym stopniu ksiazka byla przydatna.M.Pring nie napisal nic orginalnego.Na rynku byla wowczas obowiazujaca biblia(sa nawet obecnie jest jej nowe wydanie) Technical Analysis of Stock Trends by Robert D.Edwards and John Magee (pierwsze wydanie 1948). Obecnie ksiazka Pringa jest malo przydatna jesli chodzi o praktyczna strone.Oczywiscie przeczytac ja warto,bo warto znac historie. Ksiazke Murphy'go podobnie mozna podsumowac. Van Tharp tez nie wprowadzi na orbite. Polecam przeczytanie min 100 najlepszych ksiazek.Zaczac handlowac na papierze. Kazdy moze opanowac zasady analizy technicznej,trudniej jest opanowac wlasne emocje.Radzilbym robic analize techniczna wlasnych emocji(na biezaco robic wykres emocji -skala :np -10 +10- i wowczas dzialac gdy np bedzie divergence miedzy wykresem akcji a emocji.Brzmi to absurdalnie? To moja orginalna rada, ktorej w ksiazce Tharp'a sie nie znajdzie. Problem polega na tym,ze kazdy ma inna osobowosc i w zwiazku z tym musi znalezc styl,ktory bedzie odpowiadal osobowosci danej osoby. Kazda ksiazka analizy technicznej powinna na wstepie zawierac test psychologiczny.Gdy testu ktos nie zda powinien dac sobie spokoj z koncepcjami danej ksiazki. Wiele osob zapewnie czytalo ksiazke,klasyke: Market Wizards - J.Schwager. Opisani tam super traders handlowali metodami,sprzecznymi ze soba,bylyby one zdyskwalifikowane przez Murphy'go czy Pringa.Mimo to kazdy z nich zarabial miliony.Obecni supertraders nie opieraja sie na archaicznych koncepcjach Pringa,Murphy'go i im podobnych.Wielu zawodowcow przeczytalo kilka tys ksiazek zanim wzielo sie za handlowanie. Poczatkujacemu Bull'owi proponuje prosty test: *Po solidnym teoretycznym przygotowaniu,przeczytaniu 100 ksiazek i handlowaniu przez pol roku na papierze zaczyna on handlowac na papierze. Nasz bull mimo wszystko ponosi strate. *przygotowuje sie jeszcze lepiej, wchodzi jeszcze raz i znow strata. *Podobnie jest za 3cim razem. Pytanie? Co ma dalej zrobic nasz bull? Jesli ktos ma praktyke i dobra intuicje(ta sie wyrabia po latach praktyki) z powodzeniem bedzie handlowal opierajac sie jedynie na analizie technicznej zawartej w Gazecie Wyborczej.Nawet opoznienie 20 min nie jest przeszkoda. Niektorzy sugerowali tutaj handlowanie mini kontraktami NQ. Problem w tym,ze Nasdaq zachowuje sie chaotyczne i osobiscie omijalbym go. Jedynie S&P500 nadaje sie do handlowania o ile ktos ma do dyspozycji kilkaset tys $.Polskie indeksy unikalbym jak zarazy. W latach 90 tych kazdy byl ekspertem,kazdy przypisywal sobie zaslugi a nie rynkowi.Wszyscy polamali sobie zeby.Dopiero ich dzieci wroca kiedys na gielde. Prawie kazdy super trader poleca przeczytanie klasyki: *Reminiscences of Stock Operator - Edwin Lefevre (pierwsze wydanie 1923). Opisana jest tam spektakularna kariera Jesse Livermore.Niektorzy krytycy probuja go zdyskredytowac bo marnie skonczyl.Tak,jego najwieksza wada bylo to ze nie mial zadnego cash management.Wykonczyly go zmiany przepisow. *Ktos cytowal gdzies Roberta L.Bacon'a. Tak,warto przeczytac jego :The Secrets of Professional Turf Betting. Pisze on wrecz "Keep Out of Those Switches",ktorych nie bral pod uwage Livermore oraz bracia Hunt w spekulacji srebrem w latach 80tych. Niektorzy,analitycy doslownie analizuja wypowiedzi A.Greenspana. Greenspan wie,jak zareaguje wiekszosc w oparciu o tzw.analize techniczna. Wierokrotnie uruchamial "switches",bardzo precyzyjnie,ze nawet zawodowcy musieli likwidowac pozycje z kilkuset tys $ strata. *Victor Niederhoffer - The Education of a Speculator. Ksiazka bedzie niezrozumiala w wielu rozdzialach dla poczatkujacych, ale inni powinni ja przeczytac szczegolnie polscy maklerzy. Super trader Niderhoffer handlowal kiedys dla Sorosa twierdzi,ze w/w ksiazka Bacon'a to najlepsza jaka przeczytal.Sorosa nie polecam(insider trading). *Alexander Elder - Trading for a Living *Extraordinary Popular Delusions and the Madness of Crowds - Charles Mackay (pierwsze wydanie 1841). *Ron Chernow - wszystkie jego ksiazki (kilka tys.stron). Wielu supertraders zaczynalo w pokerze.Jest regula,jesli ktos non stop wygrywa w pokerze dobrze bedzie sobie radzil i na gieldzie.Psychologia jest podobna. Poniewaz pelno jest rad (z 98% nieprzydatnych)radzilbym podchodzic do tematu b.ostroznie. Mam nadzieje,ze i polscy eksperci zabierajacy tutaj glos troche sie doucza, mniej beda teoretyzowac i wiecej pisac w oparciu o wlasne doswiadczenia. Pozdrowienia Temat: Dlaczego coraz wiecej ludzi nie lubi Ameryki? lucja7 napisała: > No, nareszcie! > Juz byly trzesace spodnie, smrod w gaciach, teraz strach w tylkach. > Juz kiedys prosilam zebys duzo pisal na tym watku, ale przestales przez > przekore, pisze na tematy ktore mnie interesuja i cokolwiek wiem o nich wiec cos moge powiedziec, czasami jesli temat mnie nie interesuje to nie pisze, jesli osoba z tematem mnie zupelnie nie interesuje a nie pisze wprost lub posrednio do mnie to tez nie pisuje, a czasami zdarza mi sie cos ciekawego powiedziec... a czasami rece mi opadaja jak czytam wypociny ludzi ktorzy mysla o sobie ze sa wyksztalcone i madre i och i ach itd... i zastanawiam sie czy przypadkiem nie kupowaly dyplomow na bazarach bo bezmyslnosc i powtarzanie bzdurnych opinii nie popartych faktami jest straszne... a czasami poprostu czytam.... i boki zrywam z glupot ktore czytam, nie zrozum mnie zle, nie uwazam za glupoty rozmow o ponczochach czy bluzkach jedzeniu itd... przyznaje sie z gory ze widzac takie tematy przewaznie je omijam, ale jak czytam opinie na rzeczy ktore mnie sie wydaje powinny byc czym oczywistym dla ludzi ktorzy mowia ze sa wyksztalconymi ludzmi to sie zastanawiam czy ktos zartuje czy rzeczywiscie jest takim glupolem. ja osobiscie moge sluzyc rada w dziedzinie samochodow, elektroniki, technologii, itd... to np... nie mozna sluzyc rada w dziedzinach polityki, tutaj albo sie zna fakty oraz opinie innych albo sie tego nie zna i wtedy ludzie mowia bzdury, w dziedzinie polityki mozna sie dzielic swoimi opiniami, i jeszcze raz, SWOIMI OPINIAMI, zbudowanymi na faktach, ktore sa dostepne, ale, trzeba te fakty umiec oddzielic od fali opinii ludzi ktorzy moga miec biznes w tym aby kogos wprowadzic na taki lub inny tor. mialem profesora na studiach od polityki, ktory mawial "dzis, polityka znaczy mniej wiecej to: jesli nie wiem jak to dokladnie wytlumaczyc, zrozumiec do konca to nazwe to polityka, to magiczne slowo moze zamknac cala dyskusje" i tak np powstalo powiedzenie "polityka biurowa", ktora jest w zasadzie czysta i prosta droga do intrygi/lub biurowych rozgrywek. kiedys mawiano "intryga polityczna" dzis juz pewnie nie trzeba tego nawet tak formulowac. a wiec powinno sie czasami uwazac na to co sie czyta i tego co sie slucha, moze to byc zludna fatamorgana. dlatego np glosowac bede na GWB i popieram jego dzialania bo sa one bardzo klarowne, wiem co moge oczekiwac po czlowieku w nastepnych 4 latach wiem ze nie moge ufac takim ludziom jak kerry czy edwards, bo oni chca sobie porzadzic, a ja nie chce miec balaganu w kraju w ktroym zyje, mnie odpowiada spokojne zycie, bo niech mi ktos wytlumaczy ze w to wierzy ze kerry podniesie podatki dla najbogatszych (heinzowa ma ponad miliard dolarow majatek) i sobie odetnie jakies 20-50 milionow $$$ rocznie dochodu, zarabiajac przy tym 500 tys $$ rocznie. jesli ktos w takie bajki wierzy to znaczy ze jest kompletnym idiota, tych strat nie bedzie bo koszty beda rozprowadzone miedzy klientow i podatnikow placacych wyzsze ceny za cos, to oni straca prace jak trzeba bedzie w korp. oszczedzac, itd... > az tu walnelam piescia w stol i nozyce sie odezwaly... > > Fajnie jest, > > lucja:))) "i nozyce sie odezwaly..." ciach ciach ciach....... PS. "kazdy mozesz powiedziec cos ciekawego, warunek: znalezc kogos kogo to zaciekawi" Temat: Redakcjo! gdzie mozna znalezc liste zawodnikow Bieg na 100m kobiet: >>w tej konkurencji nie było tzw.FAWORYTA - czyli do zdobycia mieliśmy max.70pkt za Jokera i 50pkt za wszystkie podane na liście sprinterki. Zwyciężyła zawodniczka z listy - więc wszyscy, którzy na nią postawili zdobyli max.50pkt >>Christine Arron / Francja - ***odpadła w półfinale Urodzona: 13.09.1973, Sukcesy: mistrzyni Europy 1998 na 100 m, rekordzistka Europy, Rekord życiowy: 10,73 (1998), W tym roku: 10,95 (2. na świecie) >>Żanna Block / Ukraina - ***odpadła w półfinale Urodzona 6.07.1972, Sukcesy: mistrzyni świata na 100 m (2001), wicemistrzyni świata na 100 m (1997, 2003), mistrzyni świata na 200 m (1997), wicemistrzyni Europy na 200 m (1998), halowa mistrzyni świata na 60 m (2003), brązowa medalistka halowych MŚ na 60 m (1993), Rekord życiowy: 10,82 (2001), W tym sezonie: 11,25 (32. na świecie) >>Latasha Colander / USA - ***miejsce 8 / 1pkt Urodzona: 23.08.1976, Sukcesy: wicemistrzyni świata juniorek na 100 m (1994), złota medalistka z Sydney w sztafecie 4x400 m, Rekord życiowy: 10,97 (2004), W tym roku: 10,97 (3. na świecie) >>Torri Edwards / USA - ***nie startowała Urodzona 31.01.1977. Sukcesy: brązowa medalista olimpijska 2000 na 100 m, mistrzyni świata 2003 na 100 m, wicemsitrzyni świata 2003 na 200 m, brązowa medalistka MŚ w hali na 60 m, Rekord życiowy: 10,93 (2003), W tym roku: 11,00 (5. na świecie) >>Debbie Ferguson / Bahamy - ***miejsce 7 / 2pkt Urodzona: 16.01.1976, Sukcesy: mistrzyni igrzysk wicemistrzyni świata na 200 m (2001), Wspólnoty Brytyjskiej na 100 i 200 m (2002), Rekord życiowy: 10,91 (2002), W tym sezonie: 11.10 (13. na świecie) >>Ivet Lalova / Bułgaria - ***miejsce 4 / 8 pkt Urodzona: 18.05.1984, Sukcesy: mistrzyni Europy na 100 i 200 m juniorek (2003), Rekord życiowy: 10,77 (2004), W tym sezonie: 10,77 (najlepsza na świecie) >>Julia Niestierienko / Białoruś - ***miejsce 1 / 50pkt Urodzona: 15.06.1979, Sukcesy: brązowa medalistka halowych MŚ na 60 m (2004), Rekord życiowy: 11.02 (2004), W tym sezonie: 11,02 (7. na świecie) >>Sherone Simpson / Jamajka - ***miejsce 6 / 3pkt Urodzona: 12.08.1984, Sukcesy: 2. miejsce na mistrzostwach panamerykańskich juniorek (2003), Rekord życiowy: 11,01, W tym roku: 11,01 (6. na świecie) >>Lauryn Williams / USA - ***miejsce 2 / 19pkt Urodzona: 11.09.1983, Sukcesy: mistrzyni igrzysk panamerykańskich na 100 m (2003), mistrzyni świata juniorek na 100 m (2002), Rekord życiowy: 10,97, W tym roku: 10,97 (3. na świecie) >>Joker / nie przyniósł tym razem nikomu szczęścia, ale było blisko - Jamajka V.Campbell zajęła 3-cie miejsce z czasem gorszym od zwyciężczyni o jedyne 0,04 sekundy ;-) Pozdrawiam!!! Temat: Wściekła krowa, czyli dzika panika w USA news.independent.co.uk/world/americas/story.jsp?story=476091 America in fear of BSE Discovery of first case shakes the world's biggest beef producer By Andrew Gumbel in Los Angeles and Andrew Buncombe in Mabton, Washington State 26 December 2003 Rocked by the discovery of its first case of BSE and facing the collapse of its beef markets, the United States government came under further fire from scientists and agricultural experts yesterday. They said the lax oversight of the powerful cattle industry had made the arrival of BSE a virtual inevitability in the land of burgers and rib-eye steaks. A shaken country reacted alternately with alarm, fear and defiance to the arrival of a disease many had assumed was a strictly foreign phenomenon. In industry circles, the Washington Holstein was quickly dubbed "the cow that stole Christmas". While government officials and beef industry spokesmen sought to minimise the seriousness of the outbreak, which is restricted for the moment to a single dairy cow in Washington State, the experts said there had been far too little animal testing and inadequate precautions to prevent brain and nerve tissue from ruminants re-entering the cattle food chain. Preliminary independent confirmation of the case was made after tests were carried at the Veterinary Laboratories Agency in Weybridge, Surrey. Professor Steven Edwards, chief executive of the laboratories, said the results had been passed to the US Department of Agriculture. The results confirmed earlier US tests that the cow had suspected BSE. Final test results on the cow from Washington state are expected by the end of the week. Stanley Prusiner, who won the 1997 Nobel Prize for Medicine for his work on prions, the rogue proteins believed to be at the root of bovine spongiform encephalopathy, said he had warned the Bush administration six weeks ago that an outbreak of BSE in the world's biggest beef producer was "just a matter of time". He told the New York Times that the administration had been "wilfully blind" to the threat, and that there was no way of knowing how widespread the problem was because so few animals were being tested. The Bush administration sought to reassure the public that the risk of human contamination was negligible. "People should continue to feel very confident in the safety of our meat supply," the Secretary of Agriculture, Ann Veneman, told reporters. "The risk to human life is extremely low." Ms Veneman also conceded that just 20,526 cattle had been tested for mad-cow disease last year, out of 35 million killed. The news played havoc on financial markets, with shares in fast- food companies such as McDonald's and Wendy's plummeting and shares in Bio-Rad, a California bio-tech company responsible for a state-of-the-art test for BSE, gaining 20 per cent. Trade in beef futures in effect ground to a halt. Fourteen countries announced that they were closing their borders to US beef products. They included Canada, which reported a single case of BSE in May, Japan, South Korea, Taiwan, Singapore, Australia and Russia. It is too soon to tell if the single infected cow is a harbinger of a much more widespread problem. Canada has found no further cases after the discovery of a single infected cow in Alberta six months ago, and industry experts said yesterday it was possible the same thing would happen in the US. The fact that it was a dairy cow mitigated the bad news. Dairy cows often receive lower-quality feed and are worked so hard that they become vulnerable to diseases. "It's possible this is a spontaneous case. In a country with 100 million head of cattle, that's not out of the question," said Steve Bjerklie, editor of Meat Processing magazine. But the system had broken down. "Here we have the beef industry saying, 'hey, we found this mad cow, it proves the system is working,'" Mr Bjerklie added. "It may prove the system of detection is working, but the system for keeping BSE out is not working at all." US government investigators are now busy trying to trace the origin of the four-and-a-half year old Holstein slaughtered in southern Washington State on 9 December. It is not known how many other cattle may have been exposed to the same feed assuming the problem originated in the feed or where they may have ended up. The company which slaughtered the cow has voluntarily recalled more than 10,000lbs of beef a move that Ms Veneman said was taken out of "an abundance of caution". Strona 2 z 2 • Wyszukano 189 rezultatów • 1, 2 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||