Strona Główna Jak dzwonić z zagranicy jądro ogoniaste jajniki uplawy j0g0s iinfantis Ja wam pokażę Jacek Wszoła Jack Bauer jądro miażdżyste dysk lędźwiowy Jablonec nad Nisou Jak napisać ofertę |
Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: Jak dzwonić tanioTemat: są godni polecenia są godni polecenia Firma stolarska pana Gabary jest apsolutnie do polecenia znają się na robocie, są uczciwi, dokładni i terminowi.Są poprostu godni polecenia.Firma działa na terenie Pabianic, Łodzi i okolic.Możecie spokojnie do nich dzwonić 504077123.Jedyna wada to nie są tani ale warto zapłacić za ich meble. Temat: Okna plastiki we Wrocławiu, pilne! Okna plastiki we Wrocławiu, pilne! Mam zamiar jak najszybciej wymienić 2 okna w starym budownictwie na okna PCV. Zależy mi na czasie, nie bardzo mam kiedy dzwonić ani tym bardziej chodzić po firmach i dowiadywać się o warunki. Jeśli ktoś zna dobrą, sprawdzoną firmę we Wrocławiu, która oferuje dobre warunki (w miarę tanio, solidna ekipa montująca, szybka realizacja) to proszę o wpis. Z góry dzięki. PS. Profile najchętniej Thyssen, okucia Winkhaus. Pzdr. Temat: gdzie kupić telefon bezprzewodowy polecam www.allegro.pl Kupiłam tam w zeszłym tygodniu telefon cyfrowy, z homologacją, wyświetla numer, który do mnie dzwoni, przywoływanie słuchawki i inne bajery. Razem z przesyłką kosztowało mnie to ok. 215 zł. Sam telefon 205zł. Warto poszukać, jest znacznie taniej. Temat: szukam przyjaciela... To Era nie ma opcji: Wirtualny przyjaciel? Gdzieś chyba widziałem taką ofertę bodajże w promocji był za 99,9 / miesiąc - przez pierwsze 3 miesiące. To już lepiej dzwonić do BOK - wychodzi taniej jeśli numer jest darmowy - tylko jest mały problem - nie masz pewności że znów trafisz na tego samego "przyjaciela" ale jest i ogromny plus możesz poznać i innych Temat: Fajny Sylwester w Łodzi Ponieważ teoretycznie do czwartku włącznie trzeba dopłacić całą kwotę, chcę oddać zaliczkę za pół ceny lub inną rozsądną kwotę. Zaliczka była 300 zł, oddam za 150 zł, czyli sylwester w Dekompresji wyjdzie 150 zł taniej - możemy w dniu jutrzejszym umówić się w klubie, gdzie wszystko profesjonalnie załatwimy :) jeżeli ktoś będzie zainteresowany, to zapraszam (można dzwonić pod numer sześć dziewięć pięć jeden dwa zero dziewięć sześć dziewięć). Pozdrawiam Temat: Chcę otworzyć Galerię Dekoracja Wnętrz!!! a ja polecam swój sposób na b.tanie starocie :) w ten sposób zdobyłam maszyne singera - sprawną nietknietą ręką "naprawiacza" ani "konserwatora" za... 50zł. Otóż pojechałam na wieś w zachodiopomorskim, wywiesiłam pod "spółdzielnią" i pod kościołem i na "pksie" - karteczki z ogłoszeniem: kupię starą maszyne do szycia. Telefon wieczorem dzwonił non stop.... sporo było ofert. Na giełdach i targach kupujesz już u pośrednika który przywala taką marżę, że hej... Jeśli potrzebujesz kogos do pomocy :) czekam na kontakt: gg 636 504 lub na maila gazetowego. Pozdrawiam, KIKA z pozka Temat: Fabia czy Wagon R+ > Jestem swieżo upieczonym kierowcą i szukam nowego samochodu do 35.000 zł. Pierwsze auto i tanie w eksploatacji... coś z półki Fiata? Punto? Fabia jest w sumie dobrym autem ale pod warunkiem że ma wspomaganie kierownicy... :-( Myślę że na Fabii nie zawiedziesz sie - w modelu Classic chyba jest już serwo i AirBag. Komfort jazdy utrzymuje sie do 100-110km/h a potem dzwoni (mi) juz w uszach :-) Z resztą na pierwsze auto nadaje sie - biegi i sprzęgło dobrze chodzą (nic sie nie blokuje). Temat: Kto pojedzie ze mną do Anglii Kto pojedzie ze mną do Anglii Cześć! Mam na imię Tomek i mam 28 lat,pochodzę z Kielc.Poszukuję osoby,która pojechałaby ze mną w poszukiwaniu pracy do Anglii.We dwie osoby zawsze rażniej i taniej.Jak ktoś będzie zainteresowany to niech pisze na adres aster29@tlen.pl lub dzwoni na nr. tel. 0695041787 Temat: Co za dzień! Co za dzień! Rano padł mi wentylator nawiewu w mojej Punciawce - katastrofa - spróbujcie bez wentylatora ogrzać szybę tak, aby było cokolwiek widać. A teraz żona dzwoni, że wyjeżdzajac z garażu zawadziła drugim samochodem o bramę. Podobno szkody są, i to całkiem poważne. Co za dzień! Ile trzeba mieć samochodów, aby chociaż jeden był w pełni sprawny. P.S. A swoją drogą, to myślałem, że na szrocie na ul. Strażackiej jest dużo taniej, niż w sklepie - chyba znowu będę musiał kupić nową oryginalną część do Punciawki. CHYBA, ŻE ZNACIE JAKIŚ TAŃSZE ŹRÓDŁA CZĘŚCI? Temat: Proszę o telefony do dobrymch kamerzystów a ja "Vikap"wlasnie odradzam,czolowka owszem bardzo ladna,ale reszta plyty niestety -za bardzo trzesiono kamera,a poza tym nie jest tani,w sumie to zalezy,bo ja dzwoniac do niego dowiedzialam sie,ze kamerowanie wesela kosztuje 900zl,a moja kuzynka miala u tego pana nakrecone za 1100,najlepsze jest to,ze nie dlatego,ze podrozalo,bo ja dzwonilam rok po jej weselu... Temat: OBRAZY / ZDJĘCIA / GRAFIKA = LINKI Piękne obrazy na zamówienie...tanio!!! Witam! Maluję piękne obrazy na specjalne zamówienie...Jestem absolwentką Uczelni Artystycznej i z przyjemnością ozdobię Twoje mieszkanie... Zainteresowanym osobom przeslę zdjęcia moich dotychczasowych prac... Prosze pisać na maila: monialubniewska@o2.pl lub dzwonić: 505-255-732... Temat: zmień operatora, zachowaj numer Witam, Drobna sugestia dotycząca Pańskich zastrzeżeń, zgadzam się co do jednego, możliwość zachowania numeru przy zmianie operatora jest zapewne komfortowa, nieść może jednak za sobą sporo niedogodności. Nie wiem czy zauważył Pan, że każdy operator ma tak skonstruowane oferty, że połączenia realizowane w obrębie sieci macierzystej są tańsze niż do sieci konkurencji. Wyobraźmy sobie sytuację jestem abonentem sieci „A”, mój znajomy również, dzwonię do niego w obrębie tej samej sieci za stawkę obowiązującą przy połączeniach wewnątrz sieci czyli taniej niż do innych. W końcu mój znajomy, skuszony ofertą operatora „B” przenosi się do jego sieci zachowując swój dotychczasowy numer, nie informuje o tym fakcie mnie jak również innych swoich znajomych. Efekt jest taki, że będę dzwonił do niego z przekonaniem, że płacę jak za połączenie w obrębie operatora „A”, w rzeczywistości jednak dostanę rachunek jak za połączenia do sieci „B” zapewne wyższy. Myślę, że swobodne przenoszenie numerów pomiędzy sieciami różnych operatorów, przyniosło by nam konsumentom zdecydowanie więcej strat niż korzyści, zapewne po upowszechnieniu się tego zjawiska operatorzy byliby zmuszeni do ujednolicenia stawek bez rozróżniania sieci swoich i obcych, co spowodowałoby zapewne wzrost cen, i to zapewne w górę. Pozdrawiam Temat: Skype Zainstalowalem Zainstalowałem skypa w piątek, a w sobotę odbyłem pierwszą rozmowę - z Gdynią. W najbliższym czasie wykupię prawdopodobnie usługę SkypeOut żeby móc dzwonić na stacjonarne taniej :D Ale najpierw sluchawki, ponieważ na razie korzystałem z pożyczonych. Jakie polecacie? Temat: Skype Ja też testowałem Skype, ale w połączeniach między komputerami. Swego czasu używałem go nawet dość często, ale ostatnio komputer mi się przy tym trochę "muli" (może dlatego, że mam za słaby system operacyjny w stosunku do wymagań) i rozmowa staję się wtedy męką. Natomiast testowałem połączenia VoIP z komputera na telefon dzwoniąc do Maćka do Kanady. Nawet nieźle się rozmawiało. No i tanio. :-)) Temat: Debile a nie rodzice !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja uwazam ze nakaz zapinania pasów i karanie za to ze nie są zapiete jest sluszne(tak samo z fotelikami) Jezeli ktoś bedzie mial tragiczny wypadek bez zapietych pasów to leczyc go w polsce nie bedziemy za jego kase tylko za naszą wspulną. I niemoge zrozumiec dlaczego niektórzy mają gdzieś ludzi którzy zarabiają na ręke 700zł bo państwo wiekszość dochodów im zabiera (min na opieke zdrowotną). Taniej kosztuje 5 minut wypisania mandatu przez policjanta (koszty sie zwracają z mandatu) niz praca specjalistycznej kliniki gdzie gościowi bedą składać twarz. I jak ktś niezapina pasów nie jest jego prywatną sprawą tylko naszą wspulną bo naraza państwo na koszty a przytym mnie (i za jazde bez fotelika bede dzwonił pod 112 moze zmniejsze dziure budzetową) Temat: tel komórkowy w Holandii - jakie koszta ?? W NL wiekszosc sieci ma dosc tanio rozmowy zagraniczne.Generalnie rozmowa przez tele jest tu znacznie tansza (proporcjonalnie do zarobkow) niz w PL.Wiec jesli kolo Ci mowi ze cena stanowi przeszkode to.......jest 100% holendrem:) A nawet jakby zaszalal i codzien wieczorem przekrecil do Ciebie na kilka minut to nie sadze by to miesiecznie go wiecej niz 30 euro wynioslo.A jakby naprawde bardzo chcial,to moze wszedzie kupic karty typu "telegrosik" i dzwonic z publicznego do woli:) pozdr. Temat: PLUS GSM w Hurghadzie PLUS GSM w Hurghadzie mam pytanko, czy wie ktos z was jakie sa ceny tego calego roamingu w Egipcie? interesuje mnie: ile to kosztuje gdy - ktos do mnie z Polski dzwoni - ktos z Polski mi wysyla SMSa - ja dzwonie do kogos do PL - ja komus wysylam SMSa do PL - ja dzwonie z komorki w Egipcie do kogos w Egipcie - ja wysylam komus w Egipcie SMSa czy sa moze tam jakies mozliwosci, aby kupic jakas karte telefoniczna by moc zadzwonic do PL w miare tanio? Ci w Plusie sami nic nie wiedzieli, dlatego sie pytam was, moze wy wiecie? Temat: połączenia między 2 komórkami z ERY w Egipcie Mickey Ci wszystko wyjaśnił, ja jeszcze tylko dodam, że absolutnie nie opłaca się dzwonić do drugiej osoby która jest tez w Egipcie i ma polski numer, po powrocie możesie z przerażeniem zauważyć, że rachunki za telefon przekroczyły koszt wycieczki. Rozmowa "wychodząca"- c.a. 9zł/min, przygodząca c.a. 9,5 zł/min. To są ceny plusa w innych sieciach może byc inaczej, taniej lub drożej ale to zalezy od taryfy. Pzdr Temat: połączenia między 2 komórkami z ERY w Egipcie połączenia Roamingowe - a z takimi mamy do czynienia przebywając za granicą i korzystając z obcej sieci odbywają sie na takich samych zasadach na całym świecie. Wysyłając SMSa na numer polskiej komórki płaci sie jedną stawke (operatora z ktorego usług sie korzysta - w Egipcie Click lub Mobinil) + prowizja polskiego operatora... i nie ma to znaczenia, czy odbiorca jest akurat w Egipcie, w Polsce, czy w Australii. Taniej mozna jedynie zaplacic dzwoniąc na egipski numer telefonu. Wtedy placi sie stawke lokalnego operatora (tak jakby bylo sie jego abonentem - i to przwaznie w dobrej taryfie) + jak zawsze prowizje polskiego operatora. Temat: Czy ktos ma ochote pisac na AOL-IM???? zapraszam! Gość portalu: julita napisał(a): > JulieEuropeC > > jezeli ktos ma ochote do mnie napisac na AOL-IM (America on Line Instant > Messenger) to serdecznie zaprasam, to moje imie na aol: JulieEuropeC. > > mysle ze adam ma username na AOL? a moze ktos jeszcze? > > PZDR, Julita. wielu ludzi z forum uzywa gadu gadu - wiecej niz jakikolwiek inny IM. ja np. bardzo lubie OpenSource i mysle ze niedlugo stanie sie popularny Jabber. jesli chodzi o AOL to jest wiele innych firm dostarczajacych dialup i to dwa razy taniej niz AOL: np. www.netzero.net lub www.hawkcommunications.com - ten ostatni lubi poniewaz nie trzeba zadnych programow zeby dzwonic, mozna sobie ustawic polaczenie samemu. Osobiscie juz nie uzywam zadnego z nich. Temat: Karty telefoniczne do Polski Wlasnie przypadkowo znalazlam to forum - ciesze sie, ze jest. Od ponad roku dzwonie za pomoca karty Unity (zielonej 5 euro - nigdy nie udaje mi sie wydzwonic owych nominalnych 140 min., wychodzi mi srednio ok. 110 min.). Ale i tak jestem (z koniecznosci)zadowolona, bo przedtem przeplacalam z XLCall i innymi k. Belgacomu. Gdy nie mam karty pod reka korzystam z numeru dostepowego (czasem jest zla jakosc) - 070 777 777. (taryfa zgodna z taryfikatorem dla nr-ow 070). Szukam tanszych rozwiazan. ZAINTERESOWALA MNIE wspomniana The Eastern Europe Calling Card. gdzie kupic? Czy mozna dzwonic do innych miast w Polsce tez tak tanio? Te 10 h to za 10 euro? Temat: portugalia-jaka strona.? www.carvoeiro.com strona milej wioski, znajdziesz wszystko co bedzie Ci potrzebne z zalatwianiem przez internet badz czujna, lepiej dzwonic bezposrednio. Bez problemu powinnas znalezc pokoj dwuosobowy za 50 - 60 euro. jezeli szukasz duzych hoteli i wypasu to szukaj Portimao, Albufeira, A samochod mozna wypozyczyc w kazdej wiekszej wiosce, warto poszukac lokalnej wypozyczalni, bedzie taniej nawet o polowe niz np. w Avisie powodzenia Temat: Praca w Wielkiej Brytanii uwaga z ta Szkocja, siedze tutaj od maja, znam angielski i jest OK, mam prace, mieszkanie, ale smiesza mnie te wszystkie strony i artykuly jak nas tu witaja z otwartymi rekoma... artykul to jedno, rzeczywistosc drugie..Ci ktorzy przyjezdzaja teraz wracaja z powrotem bo miasto zapchane,. Pamietajcie ze Edynburg, czy Glasgow to miasta wielokrotnie mniejsze od Londynu. Sprawdzcie sobie ile maja mieszkancow...a teraz wala tu wszyscy bo Szkocja to fajne miejsce, kultura itp. i w ogole czekaja z otwartymi ramionami tak jak w poprzednim poscie - na prace w biurze nie liczcie, roznioslem dziesiatki CV po agencjach, mam 5 lat doswiadczenia w urzedzie, 2 fakultety - nikt nie dzwoni, chociaz oferty w agencjach sa... pamietajcie - te sa dla szkotow , angoli i native speakerow zUSA, czy RPA, ktorych neibrakuje my z chlopakami zasuwamy na szmacie i nie ma co narzekac, ale na wiele wiecej nei liczcie, a juz przyjazd tylko na okres 2-3 miesiecy to pomylka. Zanim znajdziecie prace minie jakis czas, super jesli ponizej 2 tygodni. potem zalozenie konta, pierwsza wyplata, moze sie przeciagnac nawet do 2 nastepnych tygodni... a zycie kosztuje. W polsce moze 4-5 tys. to sporo ale tu rozejdzie sie szybko... w kazdym razie ja wyliczylem ze dopiero po 2-3 miesiacach wroca sie wszystkei koszty: akademiki, mieszkania, przejazdy, przeloty... nie liczcie na fortuny, teraz to juz naprawde nie ma po co przyjezdzac. Szanse jakies moze sa, ale coraz cz4escie widac ludzi czekajac w spiworkach na autobus do polski, czy spiacych w parkach, bo tani namiot z marketu kosztuej tyle co noc w akademiku... bez angielskiego to w ogole trzeba miec jaja ;-) Temat: opony szumią? pisałem przed chwilą ale sie zawiesiło. a szkoda bo pisałem o uniroyalach, co to tanie i dobre zarazem:) kupie se jakieś w tym tygodniu. na money.pl są zabawne opinie o dębicy tinyurl.com/m2dks wg Pana Mechanika opony się wklęsły czy coś. wyglądają jeszcze świeżo ale szybko piszczą przy ruszaniu, hamowaniu, na mokrym wymagają czujności i porządnego odstępu. dobrze że czujny jestem i ustępliwy tajpson powyżej zupełnie niestosownie kracze o tłumiku. mój japoński tłumik '97 rozpada się od środka (jak poszelątać to dzwoni) ale na razie to tak zostawie. w twingo kiedyś zrobiła się dziura w wydechu, cały dzien byłem ucieszony ze sportowego wydechu. na drugi dzien ów spadł na ziemie, zahaczyl o krawężnik i zrobił ze zderzaka ogromne U. wrócił do normy (zderzak) Temat: Debile a nie rodzice !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gość portalu: zdzichu napisał(a): > ja uwazam ze nakaz zapinania pasów i karanie za to ze nie są zapiete jest slusz > ne(tak samo z fotelikami) Jezeli ktoś bedzie mial tragiczny wypadek bez zapiety > ch pasów to leczyc go w polsce nie bedziemy za jego kase tylko za naszą wspulną > . I niemoge zrozumiec dlaczego niektórzy mają gdzieś ludzi którzy zarabiają na > ręke 700zł bo państwo wiekszość dochodów im zabiera (min na opieke zdrowotną). > Taniej kosztuje 5 minut wypisania mandatu przez policjanta (koszty sie zwracają > z mandatu) niz praca specjalistycznej kliniki gdzie gościowi bedą składać twar > z. I jak ktś niezapina pasów nie jest jego prywatną sprawą tylko naszą wspulną > bo naraza państwo na koszty a przytym mnie (i za jazde bez fotelika bede dzwoni > ł pod 112 moze zmniejsze dziure budzetową) Tak Tak Towarzyszu....... Temat: jak tanio dzwonić z i do Hiszpanii jak tanio dzwonić z i do Hiszpanii podobno można kupić jakiś pakiet startowy i wtedy płaci tylko ten co dzwoni za granicę a nie ma takich opłat jak w roamingu - może ktoś coś wie proszę o info Temat: Jak tanio dzwonić z Polski do Irlandii i Anglii Jak tanio dzwonić z Polski do Irlandii i Anglii Zadzwoniłam parę razy tradycyjnie ze stacjonarnego( tepsa) na komórkę ( meteor) i rachunek jaki zaserwowała mi telekomunikacja powalił mnie czy ktoś z Was znalazł tańszy sposób? Temat: tanie dzwonienie tanie dzwonienie w grecji mozna dzwonić o wiele taniej niż z tzw telekarty. w kioskach mozna kupić coś co się nazywa xpovokapta (chronokarta) podobnie jak u nas na poczcie. Dzwoni się z tego o wiele dłużej Temat: Jak dzwonic z Hiszpanii do Polski? Jak dzwonic z Hiszpanii do Polski? Chciałabym sie dowiedziec jak tanio mozna dzwonic z budek telefonicznych do Polski? PS: Czy ktos sie orientuje jakie sa ceny żywności? Temat: Tanie rozmowy z niemiec ????? Tanie rozmowy z niemiec ????? Jak tanio dzwonić z niemiec do Polski ?? Slyszalam ze są karty za 5 Euro i z nich mozna dlugo rozmaiwac ?? aLe jak sie nazywają i gdzie takie kupic ??? Temat: tanie rozmowy z Niemiec do Polski tanie rozmowy z Niemiec do Polski Mam Arcor ,doradzcie jak mozna taniej dzwonic do Polski na numery stacjonarne. Temat: "turecka" karta telefoniczna w NLu??? "turecka" karta telefoniczna w NLu??? Witam, słyszał ktoś o takiej karcie? Podobno dzięki niej można naprawdę tanio dzwonić do Polski. Gdzie można ją kupic i jak się nazywa i czy naprawdę jest tak tanio??? Będę wdzięczna za wszelkie informacje. Temat: Dzwonienie z budki telefonicznej > Jak tanio dzwonić na numery stacjonarne z budki telefonicznej? sprobuj Unity, dzwonisz 024080000 + kod + numer w PL (cos 5c/min flatrate) do nabycia w dobrych kioskach (dla emigrantow ;o) Temat: Anglosaksów czas starter do angielskiego prepaida kosztuje 10-15 GBP - wiekszosc ogloszen o prace lub mieszkanie ma numery komorkowe - taniej dzwonic z komorki z niz a automatu ... Temat: poszukuje sadiadow z upalnej 7, 7A Aaaaaaby pozbyć się niewygodnego sąsiada. Solidnie i tanio. Dzwonić po 18-tej. Temat: kto jest teraz na majorce jeszcze jedno, jak moge do Polski tanio dzwonic? Temat: karty telefoniczne mam jeszcze jedna MISSION ktora kosztuje 5euro+ 2 euro sa gratis. 1000minut ale to nie jest zawsze tyle ile oni podaja.moim zdaniem jest to i tak tani sposob dzwonienia do Polski. powodzenia Temat: SZWECJA - NOWE FORUM Mam pytanko, jaka karte pre paid kupic do telefonu komorkowego w Szwecji i czy ktos zna numery telefonow w Szwecji przez ktore mozna tanio dzwonic do Polski. Z gory dziekuje. Temat: Mało umów z NOM Ja planuję... w końcu to nic nie kosztuje... a w razie czego- będę dzwonił taniej... Temat: dzwonienie za granicę ja troche z innym pytaniem wyskocze.....a jak to jest z dzwonieniem z Hiszpanii? wie ktos? chodzi mi o jakies numer z ktorego bede mogla dzwonic taniej (z telefonu komorkowego najlepiej)...cos takiego istniec musi... z gory dzieki! Temat: Jak najtaniej dodzwonić się do Polski z telefon... Euro Latina Potwierdzam, karty Irradium wychodza bardzo tanio, ale pod warunkiem ze dzwoni sie z telefonu stacjonarnego. Gdy dzwoni sie z budki, nieco taniej wychodzi Euro Latina: ok. 45 min. za 7,50 Euro. Temat: TP SA dzwoni po domach TP SA dzwoni po domach dzwoni jakis 'bubek' z TP SA po domach i wciska ludziom przez telefon cudowne promocje TP sprzedaz bezposrednia? cudowne promocje? brazylia 25 % taniej? kot przegnany do kuchni... Temat: jak najtaniej dzwonic ? jak najtaniej dzwonic ? Mam pytanie dotyczace taniej komunikacji telefonicznej. Z jakiej karty francuskiej(jakiego operatora) najtaniej mozna zadzwonic do Polski na stacjonarny z komorki z Francji? Temat: sprzedam tanio Fiata Tipo sprzedam tanio Fiata Tipo Kolor ciemna wiśnia,zadbany,benzyna,silnik 1.4,elektryczne szyby,centralny zamek.Rocznik 1989 dzwonic na numer 602711982 Temat: za duzo zjadlam dokladnie - dziś miało byc taniej za granice ale jak widziałam jak impulsy lecą to sie zastanawiam czy ta TPSA nie kitowała - ludzie będą dzwonić ze za granice 2x taniej - a tu rachunek przyjdzie taaaaaaaaaaaaaki Temat: TANIE DZWONIENIE NA CYPR TANIE DZWONIENIE NA CYPR CZY ZNACIE JAKIES TANSZE METODY DZWONIENIA NA CYPR?? JAKIES TELEKARTY ZA KTORE MOZNA GADAC ZA 40 GR ZA MIN TAK JAK JEST DO INNYCH KRAJOW EUROPY I NIE TYLKO.POMOZCIE!! Temat: KUPIE MIESZKANIE 1-2 POK W SWINOUJŚCIU TANIO!!!! KUPIE MIESZKANIE 1-2 POK W SWINOUJŚCIU TANIO!!!! JAK W POOSCIE - KAWALERKA TYLKO Z PELNA KUCCHNIA A 2 POKOJE OK 38-45 MKW., PROSZE DZWONIC LUB PISAC TBGSUDNIK@NEOSTRADA.PL, 0603-66-99-10 Temat: tanie połączenia na Słowację tanie połączenia na Słowację Witam Proszę o pomoc. Szukam możliwości taniego dzwonienia na Słowację z Polski. Do Czech/Węgier niemam problemu (chmurka s literką "S"), ale jakich innych komunikatorów można używać, może ICQ? Proszę o pomoc. Temat: TANI NOCLEG - OKOLICE WIEDNIA!!! Tani nocleg ( bodajże po 10 euro od osoby ) znajdziesz w klasztorze w Hafnerberg niedaleko Miasteczka Altenmarkt. Od Wiednia to około 40 km. Z autostrady A2 zjeżdzasz na A23, a potem na drogę nr 18. Noclegi możesz zarezerwować dzwoniąc 004302673. Ksiądz mówi po polsku. Temat: Sposoby na tanie rozmowy telefoniczne Cos juz na naszym rynku drgneło skoro mozna juz korzystac z róznych mozliwosci a nie tylko za pomoca monopolisty TP SA! Ja korzystam dzwoniąc za granice z firmy Tani fon i rzeczywiscie płace 36 groszy za minute! Temat: UOKiK blokuje podwyżkę TP SA tanich taryf międz... Przeciez do Polski dzwoni sie za 10-15 groszy. Dlaczego z Polski tak "tanio" ? Temat: Inspektor nadzoru budowalnego ja korzystałem z usług inzyniera budowlanego, przed odbiorem (warto). taka usługa ogólnie kosztuje ok.300-500zł. On wzial taniej ode mnie, byłem zadowolony. Tel. do niego 3296365, trzeba dzwonic wieczorem. Temat: Skype Skype Przetestowalem wczoraj rozmowe za pomoca skypa "dzwoniac" do kuzyna zony w Italii i do kuzynki z Rep. Zielonego Przyladka. Oprocz tego ze tanio, jakosc polaczenia ok. Chyba zapale papierosa, bo duma mnie rozpiera ;-) Temat: Wojna komórkowa Jeśli chcesz mieć nowy tani telefon to Plus takie oferuje. gdy prowadzisz działalnośc to z Plusa możesz dzwonić na stacjonarne za 12gr/min. czyli tyle co ze stacjonarnego, nie wydajac 43 na abonament jak w tepsie! Temat: Remont mieszkania Złota rączka prosze dzwonic pod nume 095 - 738-87-16.Bardzo tanio przeprowadze remąt i bardzo solidnie Temat: WWWT czyli wieczorny wątek wybitnie towarzyski Kupcie sobie kamerkę - są bardzo tanie. A frajda okrutna. Moja koleżanka mieszka we Francji, jak zrobi "ciuchowe" zakupy to dzwoni do Polski do mamy, pokazuje wszystko, przymierza itd. Kupa śmiechu. Temat: Komórki z Azji CHINOLE maja tanie systemy $4 na miesiac usluga Personal Handy Phone (PHS albo PAS) to 40% chinskiej telekomunikacji. Dobry w duzych miastach gdzie wiekszosc ludzi dzwoni do siebie wewnatrz miasta. Temat: układanie glazury i terakoty no to i ja dołożę swoje "3 grosze" w podzięce dla: Pana Adama z Warszawy - ładnie, dokładnie, sympatycznie i tanio tel. 600 776 414 i z praktyki sugeruję dzwonić po 17.00 pozdrawiam Temat: połaczenia tel z Hiszpani! niech tata dzwoni z tzw.LOKATORIUM .Polaczenia sa szybkie i tanie. Temat: LAWETA - pilnie potrzebna LAWETA - pilnie potrzebna Witam, potrzebuje pilnie i tanio sciagnac samochod z NIemiec do najblizszego warsztatu lub do Wroclawia. Jest 170km za Berlinem na A24, na stacji TOTAL miedzy zjazdami 15 i 14. Jesli ktos ma oferte to prosze dzwonic +48 605 250 343 Temat: Pogotowie Komputerowe -serwis komputerów TANIO Pogotowie Komputerowe -serwis komputerów TANIO Pogotowie Komputerowe -serwis komputerów dla każdego TANIO Oferuję kompleksową obsługę informatyczną Firm, Instytucji i Użytkowników prywatnych. Sprzedaż, serwis, konserwacje, doradztwo i projektowanie, wdrożenia. Daję gwarancje na wykonane usługi. Poufność informacji. Dojazd do Klienta w cenie. Wystawiam rachunki w pełni odliczane od podatku przez podmioty gospodarcze. Szybko, tanio i solidnie! Pogotowie Komputerowe: Rozwiąże u Państwa w domu wszelkie problemy związane z komputerem takie jak : • usuwanie wirusów i trojanów, • instalacja Windows, konfiguracja • dzielenie łącza internetowego czy modernizacja komputera. Proszę dzwonić: 501837997 e-mail Lesny@xl.wp.pl W mojej ofercie również znajduje się : • Serwis sprzętu komputerowego (komputery stacjonarne, laptopy) • Serwis urządzeń peryferyjnych (drukarki, skanery ,monitory..) • Serwis oprogramowania (odwirusowywanie komputera, ochrona antywirusowa, firewall'e..) • Okresową archiwizację danych • Kosztorysy budowy oraz budowa lokalnych sieci komputerowych • Konsultacje w dziedzinie wyboru sprzętu, oprogramowania, łącz internetowych Również udzielam korepetycji: Z obsługi komputera pakietów office Microsoft lub z innego programu Moje ogólne doświadczenie zdobywałem administrując mała firmą handlową mojego ojca oraz ukończyłem studia z tytułem inż. informatyki Uruchomienie podstawowych spraw w dziedzinie informatyki np. e-mail, www, instalacja stałego Internetu lub innych sposobów łączenia sie z Internetem, sprzętu komputerowego w raz z osprzętem np. skaner drukarka dźwięk video i wiele innych, składanie komputerów oraz ich unowocześnianie, instalacja systemów operacyjnych w tym darmowego Linux oraz ogólnie oprogramowania, pomoc pracownikom w nowo wprowadzanych do firmy urządzeniach programach. Pomoc w obsłudze komputera, instalacja lokalnej sieci oraz korzyści z niej płynące np. drukarka, np przegrywanie plików zeskanowanych na innym komputerze. Pomoc doraźna w razie awarii i problemów. Nabyte doświadczenie mam nadzieje ciągle rozwijać odkrywać nie wspomniane powyżej i dostosowywać do potrzeb. Temat: Czego robić nie należy... ? 1. Stanowczo nie należy głupio pytać męża, co zrobi z sześcioma piankami do golenia, które otrzymał na Gwiazdkę, bo może się okazać, że z waszą nieletnią siostrą urządzą sobie w domu bitwę stulecia. Ślady po walce odnalazłam jeszcze cztery lata po wydarzeniu, przy remoncie. 2. Nie należy pozostawiać kolacji na stole bez opieki, kiedy jest się równocześnie właścicielem dwóch żarłocznych czworonogów. Bez względu na to, jak ważny może okazać się telefon, który właśnie dzwoni. 3. Nie należy robić zakupów bez okularów, bo się okaże, że zamiast mielonych orzechów (które były b. tanie, więc kupiło się 4 paczki) zakupiło się brązowy cukier, z którym nie wiadomo co zrobić (mama). 4. Nie należy kupować kremu do twarzy w obcym kraju, nie znając języka, bo nasze gesty w rodzaju masowania się po twarzy zostaną błędnie odczytane i nabędziemy absolutnie nam niepotrzebny krem do golenia (koleżanka). 5. Nie mogąc się zdecydować, czy iść w prawo, czy w lewo nie należy z rozpędu iść prosto, bo może się okazać, że na drodze stanęła latarnia (siostra). 6. Nie należy wierzyć gościowi na słowo, że wyjął już wszystkie butelki piwa z zamrażarki i spokojnie iść spać (ja wczoraj). 7. Nie należy dzwonić pod numer telefonu spod którego się dzwoni i jeszcze pomstować, że ciągle zajęte (ja). 8. Nie należy zostawiać samochodu w nieznanej miejscowości, nie dość uważnie przypatrując się otoczeniu. Dłuuugo się go potem szuka... (też ja). 9. Nie należy przytakiwać rozmówcy nie słuchając, bo może się nagle okazać, że wyraziliśmy zgodę na przyjęcie urodzinowe siostry dla 40 osób w naszym ogrodzie (ja w tym roku...). 10. Nie należy zostawiać wygranego na 50 zł kuponu Lotto w zasięgu psich zębów (mąż) - mur-beton zostanie pożarty!!! 11. Zdejmować buty w trakcie wizyty u dumnych właścicieli bokserki, bo można ich potem szukać w domu i ogrodzie dosyć długo. Nie wiadomo też, czy to, co znajdziemy będzie jeszcze można nazwać butem (mój gość). Temat: Wazne dla aupair ktore jada do Londynu Dalsza część 10)Bierzecie telefon kom. ZE SCIAGNIETYM SIMLOCKIEM. W anglii kupujecie jakas karte i raz ze taniej dzwonicie a po drugie mozecie dawac ludzia ten num telefonu i moga dzwonic do was ( a wy nie placicie to przeciez nie roaming) To wielka frajda jak siedzicie przy dziecku a tu dzwoni gosciu zapoznany w klubie czy tez gdzie indziej i gadacacie znim po ang cwiczac jezyk w ten sposob. 11)Jesli chcecie znalesc prace to : potrzebujecie - ubezpieczenie, konto w banku ( tam beda wam wplacac pieniadze) i tak samo angielski numer telefonu ( ale Wy juz macie bo sciaglyscie przeciez simlocka ;) gdzie pracodawca bedzie dzwonil czy was zatrudnil czy tez nie. 12)IMPREZY W LODYNIE: Klubow jest cale mnostwo. Spotykacie sie z innymi au-pairkami w centrum Londynu. Idziecie do klubow. Jesli chcecie zaoszczedzic kase to wchodzicie przed 21 ( wtedy wpuszczaja za darmo po 21 trzeba placic ok 7 funtow za wejscie) PO drugie od razu idziecie do baru po piwo . Cena piwa ulega bowiem zmianie - przed 21 jest za 1,5 funta po 21 lub 22 to zalezy piwo kosztuje ok 3 funtow. 13)Czytajcie gazety ktore przynasza wasi hosci - mozna tam np znalesc ulotki lub oferty ktore jak wytniecie z gazety pozwalaja wam wejsc do roznych muzeow za mniejsza cene. 14)No i jak wam nie pasuje rodzina to nie ma co sie meczyc a poszukac nowej - mozna przez agencje lub przez strone www.gumtree.com tam sa oferty rodziny - jest podane gdzie mieszkaja w Londynie, ile placa itd. Moja kolezanka w ten sposob znalazla o wiele lepsa rodzine w dadatku placaca za nadgodziny . Raz za 1 tydzien dostala ok 120 funtow ( i miala wciaz wolny weekend) Jak mi sie jeszcze cos przypomni to dam znac. Temat: Syndrom "niemania pracy" 13 punktów 1. Zrób listę tych rzeczy które robiłaś dla tej firmy z której Cię zwolnili (od najdrobniejszego parzenia kawy do najbardziej ogólnego procesu) 2. Zastanów się, która z tych czynności może być sprzedawalna na wolnym rynku 3. Wybierz tę, która może być sprzedawana najdrożej, bo jest najbardziej skomplikowane. 4. Obmyśl, kto może być klientem 5. Zrób sobie wizytówkę (ok. 70 zł)Jeśli masz wyższe studia, przed nazwiskiem napisz mgr, pod nazwiskiem powinnno być to czym chcesz się zajmować, choćby "specjalista ds. powierzchni płaskich" :) 6. Ułóż scenariusz rozmowy z potencjalnym klientem 6. Zrób listę potencjalnych klientów i zadzwoń do nich,zeby umówić się na spotkanie. Dzwoń zawsze do najważniejszego dyrektora. Który jest najwazniejszy dowiesz się od sekretarki. Jeśli powie, zeby wysłać ofertę - wysyłaj faksem, a nie maila - maile idą do kosza, a w poważnych firmach faksy są dekretowane. Jak wyślesz - będziesz miała pretekst do następnego telefonu. Fax możesz używać z Windowsa - nie musisz kupowac maszynki. 7. Podczas rozmowy staraj się uśmiechać - to słychac w słuchwce 8. Mów szczerze, że zaczynasz nowy etap, robiłaś to a to w pracy, a teraz po tych doświadczeniach zawodowych chcesz te usługi sprzedawać. Nie mów że Cię zwolnili, bo to mimo wszystko wskazuje na jakąś klęskę (tak ludzie myślą i już). Niech to będzie w oczach rozmówcy Twój wybór, że zaczynasz na własną rękę. 9. W razie niepowodzeń nie zrażaj się, tylko zaczynaj od nowa. 10. Po 100 telefonach zdołasz spokojnie się umówić na 2 spotkania (2 % skuteczości) 100 telefonów to 3-4 dni dzwonienia. W ciągu miesiąca, walcząc ze zniechęceniem, powinnaś umówić sie w 4- 5 firmach. Żeby było taniej korzystaj z taniego dzwonienia, chociażby Skype, albo Tlenofon. 11. Na spotkanie idź z przygotowanymi notatkami, a najlepiej wydrukowanym planem o czym chcesz rozmawiać i jak możesz pomóc tamtej firmie - skoro się umówili, to mają jakiś problem. Nie sprzedajesz siebie, tylko korzyści dla nich ze współpracy z Tobą. 12. Prowadź notatki - do kogo dzwoniłaś, co powiedział i kiedy zadzwonić następnym razem. Po spotkaniu opisuj wizytówki na odwrocie - np. "Mały łysy po lewej stronie" , zebyś zapamiętała kto był na spotkaniu. 13. Gdy dostaniesz pierwsze zamówienie - idź na kolację z mężem i baw się dobrze! Powodzenia!!! Temat: RONSON - Biały Dom - Kabaty Kim jest Shamway? Kto to? Kto go widział? Ale cyrk! Wy tu sobie gadu gadu, a na budowie mała kicha. Wasza Pani do was nie dzwoni i pewno szybko nie zadzwoni. Ktos ostatnio wpominal o tym, ze coś zle się dzieje na budowie. Kilka osób sie odezwało i koniec. Byłem tam dzisiaj i dowiedziałem się od robotników, że ekipa wykończeniowa sie zwija za kilka dni i nie bedzie komu realizowac zmian, ktore wprowadziliscie. Chcialem porozmawiac z kierownikiem ale go nie było lub nie chcial rozmawiać. Jutro tez tam wpadnę. Jak na razie Shamway robi fotki, a wszyscy się radują. Ronson robi obiecanki- cacanki, a głupiemu radość. Shamway, a moze ty jesteś pracownikiem z Ronsona? Od samego początku tego forum wychwalasz wspaniałe prace na budowie, robisz fotografie, opowiadasz dowcipy, piszesz ze Tesco nie przeszkoadza, że mieszkania sa tanie , że z zageszczenia budowy powinni cieszyc sie okoliczni sasiedzi, że nasz budynek rozswietli ich kuchnie, ze trzeba szukac pozytyw, podajesz namiary na architekta Ch. i tak dalej. Na koniec cieszysz sie z tego, ze masz spiepszony balkon. Nie ma problemu. Jak trzeba bedzie to se drabine postawisz. Pewno bedzie w cenie mieszkania. Ha, ha , ha!!! A jak ludzie zaczynaja sie wkur..., ze jest (sorry) pierdzielnik , to piszesz, ze bylo 30 robotnikow i że duzo przywiezli towaru. A jak ludzie sie wkur... że pani nie dzwoni to ty na to "...chyba jeszcze w cierliwość muszę się uzbroić - ale pocieszam się że już z tymi zmianami ruszyło się i pewnie mój czas też nadejdzie". Shamway!!! Robisz wspaniałą reklamę! Kto ty jestes? Podobno na ostatnim piętrze kupił sobie mieszkanko ktos z Ronsona. Moze przedstawisz sie z nazwiska, a my sobie sprawdzimy czy taki kupil mieszkanie w pierwszej klatce na osmym piętrze? Na razie wiadomo, ze w czerwcu bylo jakies spotkanie na którym sie nie pojawiles. Czy ktos cie wogóle widział? Z.C.B. Temat: Lepszy gaz? Troche wiesz, troche przeczytales, troche Ci sie wydaje... Takie mam wrazenia. Gaz dla biedoty... A to dlaczego? Jest to zagadnienie oszczednosci. Zauwaz, ze w obszarze przedsiebiorstw- najlepiej sie trzymaja organizacje zwinne, nastawione na innowacje- rowniez te optymalizujace koszty. Gaz jest taka optymalizacja- oszczedzasz i nic na tym nie tracisz. To tak, jakbys powiedzial, ze komorki sa dla biedoty- bo taniej jest z nich czesto dzwonic niz z tpsy, wiec jak ktos jest niebiedny, to powinien zawsze dzwonic ze stacjonarnego... Bzdurne troche. I tak jakbys napisal, ze Diesle sa dla biedoty- bo pala malo i tanszego paliwa. Gaz jest paliwem alternatywnym, tanszym, ekologicznym i bardziej efektywnym. Do tego poprawnie uzytkowany ma mniejszy wplyw na zuzycie silnika niz benzyna wysokiej jakosci (pomijajac benzyne sprzedawana u nas). Brudny (ewentualnie oszukiwany) gaz w duzej mierze wplywa na przyspieszone zuzycie niektorych elementow instalacji LPG, a nie bezposrednio silnika. Jesli LPG jest dla biedoty, to dlaczego Holandia, plasujaca sie wysoko w UE jest krajem, gdzie tak bardzo jest popularny LPG? Bo oni maja swira na punkcie ekologii, ale rowniez racjonalnosci wydatkow. Gaz jest tez bardzo popularny w Belgii, Wloszech, coraz bardziej we Francji a CNG (gaz ziemny) zdobywa sobie popularnosc w Niemczech. Biedota? Ludzie zamozni sa czesto zamozni dlatego, bo wiedza jak nie rozwalac kasy. A co do drugiej poruszonej kwestii- Kazdy samochod na dobrej instalacji IV lub V generacji potencjalnie chodzi lepiej niz na benzynie. Wynika to z wielu czynnikow, ktore na tym forum byly przytaczane tysiace razy. A slyszales cos o Oplu. Otoz Opel ma to do siebie, ze rowniez swietnie chodzi na zwyklych, tanich instalacjach. Dotyczy to tez Deawoo, Fiatow (z metalowym kolektorem) i VW. Co prawda w tych instalacjach oszczednosci sa odczuwalne na komforcie- obsluga i czesto spadek mocy. Ale za to cena trzykrotnie nizsza. Co do kalorycznosci gazu- w ujeciu wagowym jest bardziej kaloryczny od benzyny, w przeliczeniu na litry- benzyna jest bardziej. Stad wyzsze zuzycie gazu przy pozostawieniu porownywalnej mocy. pzdr Temat: Skarpa biuro podróży wyzywienie to sniadanie o godz 8 lub 9 a obiadokolacja jest o 19. mylnie uzyłem słowa obiad. teraz chyba nikt mi nie powie że wyzyje od od 9 do 19. chyba ten kto wybiera taka ofertę liczy się z tym że musi coś zjesc w poludnie. są dwa posiłki w ofercie. szwedzkim stołem tez sie nikt nie naje do 19 po prostu fizjologia na to nie pozwala. sa telefony dzialajace wewnatrz. na prosbe z recepcji w razie jakichs przypadkow mozna dzwonic nawet do polski za darmo. co do braku tel;efonu w pokoju bo nie wiem czy nie było czy nie mozna dzwonic było do polski. Radze sprawdzic czy turysta zglosił komus jego brak hotel aronis nie jest jedno pietrowy a trzy. w nei pori najwyze hotele maja 4 pietra. ja w grecji 10 tki poprostu nie widzialem. czy ten twój byl w grecji? nie ma pokoju bez krzeseł w aronisie, sa wystawione na balokny i jak ktos chce to moze wnosic do pokoju albo wynosic zpowrotem. a napisalem ze ww turysta jest pieniaczem, bo swoje rozgoryczenie probuje ubierac w jakies powazne braki. 1) czyli ze sniadanie nie wystarcza do 19 (a komu wystarcza) 2) barman nie mowi po polsku (choc stara sie na migi) 3) pokoje sa male i nie wszytskie od strony morza 4) nie ma albo nie dziala telefon 5) bo ktos inny puscil last minute majac malo ludzi i wyszly mu wycieczki taniej (a czasem nam najtaniej wychodzily jak my z kolei puszczalismy last minuta) to nie jkest skaraga o to ze zawieziono do innej miejscowosci, ani ze daleko od plazy ani ze hotel w budowie. To jest skarga o to ze nie bylo w pokoju telefonu. wIEC PO CO KTOS KOLORYZUJE i wymysla jakies cuda? mozna na forum napisac po prostu: Skarpa klamie, bo w aronisie nie ma telefonow i ot cala sprawa. A tak sie nieslusznie szkaluje biuro polskie greckie (bo powinno na miejscu zareagowac, jesli ktos oczwyiscie zglosi taka potrzebe) i bogu ducha winny hotel. mysle ze to jakas zlosc co szukala sobie ujscia i znalazla w takich naciaganych pretensjach Temat: Czy Wy tez tak kupujecie auto? Alku ogladalem pozniej w tej hali te samochody,bylo okolo 7aut innych marek,takich wlasnie w rozliczeniu zostawionych przez klientow.Byla z roku 2000 Corolla-cena taka sama jak gdzie indziej,Fokus z 2000 roku troche taniej niema bardzo na te auta amatorow.Pare sztuk Mitsubischi tez cena rynkowa. Pamietam pare lat temu moj kolega mial taki punkt sprzedazy uzywanych aut,tam wlasnie zona kupila te Hondke Civiczke po 140kkm..Auto bylo wypucowane,ale przez siedem lat zrobila tylko 70kkm i niebylo ani jednej awari.Pordzewiala bidula strasznie ,kobietom niechce sie myc jak nam, oczywiscie tych aut.W tym punkcie byl piekny warsztat z trzema lyftami i wszystko do napraw biezacych.Bylo dwoch kolesiow jeden porzadny czlowiek a drugi "bil skojare" czyli zartownis samochodowy.Pewnego razu gosc zakupil u nich BMW 3seria, 5- cioletnie.Po przebiegu 60kkm.Zaplacil dosc slono.Sprawdzil "svenska bil provningen" protokoly z zeszlych lat jakie byly przebiegi.Kazdy moze dzwonic do centralnego registru i sie dowiedziec takich informacji.No coz pierwszy rok 30kkm,potem to samo a przedostatni totalnie auto mialo przejechane 120kkm udokumentowane.Czyli zostal nabity w butelke,tak sie wkurzyl oddal sprawe do sadu.Wszystko sprawdzono i co zartownisiowi wyrokiem sadu odebrano natychmiast licencje.Roznice wartosci zwrocil i przeprosil.Juz wiecej nie sprzedawal i nie odkrecal licznikow.Natomiast ten drugi zrobil z tej firmy dosc solidny zaklad.Skonczylo sie tak ze zakupil ich Citroen, a ON zostal szefem dzialu sprzedazy, z bardzo wysokim wynagrodzeniem. Do czego zmierzam, z kad takie firmy biora auta.Wlasnie cale partie tanio zakupuja od autoryzowanych stacji"markowych" te auta co niepasuja do tej marki,czyli ktore klienci zostawili na wymiane.Tych aut ludzie nie moga kupic. Widoczne temu koledze na wywozke dali,poniewaz to niekolidowalo z rynkiem wewnetrznym. Pzdr.Michal Temat: garden beach Sozopol? Witam, Byłam w Garden Beach w Sozopolu w czerwcu 2009 (13-20). Obiekt nowiutki, dobrze wyposażony, w apartamentach są TV, kuchenka, mikrofala, pralka, żelazko, czajnik, lodówka, naczynia i sztućce, garnki, klima oczywiście. Sam obiekt bez zarzutu, dobrze utrzymany basen i ładne apartamenty. Do plaży zaledwie przez ulicę. Sama plaża szeroka i piaszczysta, bezpośrednio w sąsiedztwie kempingu Gradina. W czasie, kiedy ja byłam nie było tłoku. Sama plaża ładna, pełno muszli, nie było kamieni w wodzie, dziecko budowało zamki i bez przeszkód wypoczywało. Polecam zabranie parasola plażowego. Okolica Garden Beach spokojna, brak typowego miasteczka, zaledwie jeden hotel i kemping. Nie ma tam nic do zwiedzania, ale za to spokój gwarantowany. Jest sklep i restauracja w hotelu koło sklepu gdzie wprawdzie nie mówią w żadnym innym języku, ale za to jedzenie jest smaczne i tanie. Polecam zabrać podręczny słownik polsko- bułgarski :). Do Sozopola ok 6 km, można dzwonić po taksówkę (około 11 lewów w jedną stronę) albo zabierać się na stopa z kimś z kempingu. Zawsze ktoś nas podrzucił. Sozopol piękny, ładne widoki i urocze stare miasto. Polecam restauracje Panorama na starym mieście (ulicą Ribarską cały czas prosto), nie jest bardzo tanio, ale super obsługa i dobre jedzenie (łosoś w miodzie) i wino (Bułgarskie) a widok na morze podczas posiłku wspaniały. Odnośnie pośrednika firmy Millenium Travel mogę powiedzieć jedynie same dobre rzeczy. W Polsce bardzo dobra pomoc, poprzez mail i telefon a na miejscu jest Pan Arkadiusz lub Pan Irek i dbają o to żeby każdy trafił na miejsce bez przeszkód. Nas podwiózł Pan Arek do samego hotelu i nas zakwaterował. Ze zwrotem kaucji tez nie było problemu, kaucje oddaje niejaki Pan Mitko, Bułgar, sprawdza apartament przed wyjazdem. Ogólnie jestem zadowolona z wyjazdu a wybierającym się życzę udanego pobytu:) Temat: Wniosek o likwidację Straży Miejskiej Żaden umundurowany policjant Żaden umundurowany policjant, czy strażnik miejski nie jest w stanie zwiększać bezpieczeństwa. Może zwiększać co najwyżej poczucie bezpieczeństwa. To z tego prostego powodu, że jest łatwy do zauważenia przez przestępcę. Prawdziwe bezpieczeństwo tworzą nie umundurowani policjanci, którzy w odpowiednich momentach pokazują odznaki i kajdanki. Kolejnym czynnikiem są sami ludzie. Każdy kto widzi, że dzieje się coś złego powinien dzwonić. Dlatego w niemieckich miastach tak trudno spotkać policjanta, bo na takie rozwiązanie wpadli wiele, wiele lat temu. Jeśli policjanci, czy strażnicy miejscy będą paradować po mieście tak jak to ma miejsce teraz, to nic nie wydepczą. Oni maja się pojawiać na każdy telefon w ciągu dwóch minut, a nie dawać sygnały rabusiom, żeby chwileczkę zaczekali. Istnienie Straży Miejskiej, w tym kontekście jest całkowicie bezzasadne. Nie wpływają na zwiększenie bezpieczeństwa i powodują niesmaki wśród zwykłych obywateli. Dla przestępców są całkowicie obojętni i niegroźni, a to za sprawą swego wykształcenia, a to za sprawą ograniczonych możliwości prawnych. Bzdura kompletna potrzebna, tylko prezydentowi miasta, do jego darmowej ochrony i innych niecnych celów. Były przypadki w Jeleniej Górze, gdzie Strażnicy Miejscy byli wykorzystywani do wożenia ulotek wyborczych. Wykształcony policjant nigdy by sobie na takie coś nie pozwolił. Dlatego lubimy bardziej policjantów z uwagi na ich wyższy poziom i profesjonalizm. Z policjantem, to czasem, można pogadać, a strażnika się olewa i daje drapaka. Każda władza, która nie dostrzega tych prostych zależności, nie może liczyć na szacunek społeczeństwa. Dlatego zdecydowanie popieram wniosek o likwidację tego aparatu i liczę na to, że strażnicy będą mogli się odnaleźć w jakiejś bardziej uczciwej pracy, a nawet, gdyby mieli pozostać do końca swych dni bezrobotnym, to i tak będzie taniej ich utrzymać w tej formie, niż na ulicach w przebraniu. Temat: Nowy megaabonament TP SA zablokowany Jak zwykle Polacy daja sie oglupic. Ktos proponuje Wam nizsze oplaty za telefon a Wy tego nie chcecie? Malo tego, ze zrozumiemiem czytacie i sie z tym zgadzacie, ze walka o klienta jest szkodliwa. A konkurencja jest niezgodna z prawem. Co z tego ze w moim miescie w USA, Verizon byl wlascicielem calej sieci (infastruktury telefonicznej). ATT jak chcialo zrobilo swoja siec. Czesc wykupila od Verizonu i dzierzawi innym. Obecnie jest conajmniej 5 dostawcow telefonicznych. Inne placa za korzystanie z czyjejs sieci i nie wydaja ani centa na inwestycje. W zasadzie sa to te same pieniadze zainwestowane we wlasna siec lub oplacanie za korzystanie z czyjejs. A nawet mysle ze to drugie jest bardziej oplacalne. Przeciez utrzymanie tej sieci kosztuje tez nie malo. Tak wiec w USA, fakt kto jest wlascicielem sieci niema najmniejszego znaczenia. Wszyscy dostawcy walcza o klienta i niemal codziennie oferuja nizsze ceny lub lepsze uslugi za ta sama cene. W wyniku tej walki konkurencyjnej rozmowy lokalne w odrebie miasta lub kilku miast sa darmowe, nielimitowany DSL 2Mbps kosztuje $30/m, rozmowy miedzy stanami 5c/min. Rozmowy miedzynarodowe coraz tansze np do Polski $10c/min. Omawiany wyzej przypadek nielimitowanego dzwonienia w obrebie USA, lacznie z Alaska i Hawajami $20/m. Podobnie jest z sieciami telefonow komorkowych. Ponadto smieszne jest to ze operator chcac zaproponowac korzystniejsza oferte dla klienta musi pytac o zgode jakiegos urzednika. Polacy mieszkajacy w Polsce nie dorosli jak widac do gospodarki wolnorynkowej. Zamiast protestowac dajecie sie oglupic urzednikom tylko dlatego ze nie lubicie TPSA. Podobnie widza niektorzy Polacy powstawanie w Polsce super duzych i tanich sklepow. Mowia oni wykanczaja konkurencje! Zamiast powiedziec "A co mnie to obchodzi ze garstka wlascicieli malych sklepow zbankrutuje". Wazne ze tysiace bezrobotnych znajdzie tam prace i miliony kupia taniej potrzebne im towary. Temat: O autach z kratką - wasze opinie. Gość portalu: Gustlik napisał(a): > Ludzie! Ale z was chamy! Absolutne zero kultury. Zamiast jakichkolwiek > argumentów tylko stek wyzwisk i toczenie piany z ust!! Powinniście się > zaszczepić na wściekliznę! > Nie ma najmniejszych wątpliwości, że dzielenie ludzi na tych, co mogą Vat > odliczać i na tych, co nie mogą jest niesprawiedliwe. > Dobrze wiecie, że pensja 1000 złotych dla właściciela firmy to o wiele więcej, > niż 1000 złotych dla zwykłego człowieka. Właściciel firmy odlicza sobie za > paliwo, za komórkę i za wiele innych rzeczy. Przestańcie więc skamleć jak to > wam źle! Jest wam o wiele lepiej niż normalnym obywatelom. Oni nie mogą kupić > auta o 1/5 taniej, nie mogą odliczyć rachunku za komórkę od podatku etc. > Cwaniakowanie w stylu jeżdżenia na wczasy autem z kratką i odliczanie paliwa za > > to od podatku to rzecz nagminna. Może wy macie po kilka aut? Firmowe z kratką i > > prywatne bez? Wolne żarty! Odliczacie od podatku co się tylko da, a zwykli > ludzie za to płacą. Bo niby z czyich pieniędzy zwraca się wam ten VAT? > Zakazujecie innym posiadać własne zdanie i mieszacie z błotem wszystkich, > którzy myślą inaczej niż wy! > I ja też jestem za tym, żeby auta z kratką traktować jak pełnoprawne > ciężarówki - winiety, tachografy, przejścia dla Tirów itp. Chcieliśmie mieć > ciężarówki to miejcie.A zawsze możecie kupić auto bez kratki i być traktowani > tak jak inne pojazdy osobowe. Coś za coś. I kto tu toczy pianę ?? Przywdział diabeł ornat i ogonem na mszę dzwoni. Temat: Ktore stacje sa wg Was najlepsze??? NESTE NESTE NESTE ???? Zgadzam sie z przedmowca ze maja dobre paliwo. Jest też taniej, niestety zasada ta nie sprawdza sie w 100%. Oto dowód. Jeżdżę często przez usrynów, na Ciszewskiego jest stacja NESTE A24, gdzie paliwko jest sporo tańsze niż na pobliskiej STATOIL. Np. wczoraj ON na Neste był 2,55 a na innych z reguły ok. 2,70. Ale jade sobie za godzinę Modlińską (koło FSO) a tam w ten sam dzień widzę na Neste ON=2,66 czyli sporo więcej niż na usrynowie pomimo ze to ta sama firma. To jak to jest. Wkurzyłem się i zadzwoniłem do Neste Polska i pytam sie w dziale obsługi klienta jak to jest z cenami na A24 ? A miła pani mi mówi, ze oni ustalają ceny... uwaga... w zależności od obszaru. Tzn. że np. na Ursynowie cena jest dużo niższa niż na Modlińskiej, bo na ursynowie 200 metrów dalej jest stacja Geanta, która ma ceny bardzo niskie, a na Modlińskiej takiego problemu nie ma, wiec cena jest wyższa. I co wy na to ? Dla mnie to zwykłe świństwo. Bo widać, że firmę Neste stać sprzedawać paliwo po 2,55 a nie za 2,66 ale ze w okolicy FSO nie ma konkurencji to windują cenę. A czynsz za grunt pod stację na pewno koło FSO jest tańszy bo to praga w dodatku fabryczne wygwizdowie , a na ursynowie bulą więcej. Od kiedy znam politykę Neste uważam że to nieuczciwe. Wiem że obowiązują prawa rynku i każdy ustala ceny jak chce, ale bez przesady, szczególnie ze na Neste często nie ma gdzie się nawet wysikać, a jak ci zeżre kartę to trzeba dzwonić do call-centre. Uważam że to nie w porządku. Postrzegam Neste jako takich "małych" naciągaczy. Nie jest to dobra opinia. Oczywiście kiedy jestem w innym mieście, np. ostatnio byłem w Olsztynie i tam cena w Neste była sporo niższa niż na Statoil więc skorzystałem. Jednak w przypadku stołecznego podwórka Neste daje ciała. Pzdr Temat: Pas poporodowy!!!!!!!! Dwa razy miałam cc i po każdym stosowałam pas poporodowy z zalecenia mojego mądrego gina. Jak tylko uruchamiałam się po cięciu (czyli jakieś 8 godz. po), mąż mierzył mnie w talii (choć tej talii właściwie jeszcze nie było), dzwonił do sklepu rehebilitacyjnego, gdzie wcześniej się umawialiśmy na zakup i podawał rozmiar. Najpóźniej drugiego dnia odbierał pas i zakładałam go (no, z niewielką pomocą). Pas nie podrażnia rany, która jest początkowo pod grubym opatrunkiem, a potem można przykryć ją gazą, ale i tak warstwy luźnej skóry (hmmm...) blokują bezpośredni dostęp tkaniny do rany. Na początku, kiedy rana jest świeża, co jakiś czas trzeba pas zdejmować np. jak się kładziesz do łóżka (na początku jest strasznie ciasno - ale tak ma być). Ale jak chodzisz albo karmisz na siedząco, to pas jest świetny - nic nie boli, nie ciągnie, można się wyprostować. Po wyjściu ze szpitala nosiłam pas jeszcze jakieś 4 tyg. (nawet w nocy), a potem tylko do ćwiczeń. Brzuch FANTASTYCZNIE się wchłaniał! Pod koniec pas dosłownie wisiał na biodrach - wiecie, jakie to uczucie?! Tylko, jak juz mówiłam, trzeba kupić dobry gatunkowo (czyli drogi, niestety - w W-wie ok. 80 PLN), bo na inne szkoda wyrzucać pieniędzy - koleżankę taki tani pas odparzał, odgniatał, rolował się pod ubraniem i w niczym nie pomagał, a w końcu się popruł. Dodam, że nie miałam absolutnie żadnych problemów z raną, bardzo szybko wracałam do formy, bo mogłam się dużo ruszać. Warto zainwestować w taki pas, a jak już nie będzie potrzebny - schować w szafie na następny raz - przydaje się nie tylko po cc, czy w ogóle porodzie, ale - odpukać - przy innych operacjach brzusznych. Aha, pas można prać tylko ręcznie w chłodnej wodzie. Nie należy go zakładać na wilgotne ciało (niektóre kobiety stosowały talk, ale ja nie), za to warto skórę pod pasem masować np. szorstką rękawicą i nacierać jakimś dobrym balsamem - ale to już ogólnie dla poprawy wyglądu. Pozdrawiam Was gorąco, przyszłe mamy. Temat: Felieton o ssawce Felieton o ssawce Każdy z nas spotkał się w życiu ze ssawką. Ssawka ma postać drobnego, niezaradnego dziewczęcia o wielkich oczach, na które nagle spadł jakiś problem. Na przykład "Nie wiesz, gdzie tu można tanio przenocować?" Co wtedy robi istota o ludzkich odruchach? Zabiera ssawkę do domu na nocleg... I wtedy się zaczyna. Przed każdymi zajęciami ssawka dzwoni i pyta, czy może nocować. Nam to na razie nie przeszkadza, więc wyrażamy zgodę. Czasem mamy inne plany niż nocleg w swoim mieszkaniu, więc dajemy ssawce klucze - no bo co nam szkodzi. Ssawka zaproponowała, że nam będzie za nocleg płaciła (tez się zgadzamy, bo co szkodzi ;-), ale w tym miesiącu nie ma siana, więc ureguluje w przyszłym. Nam w zasadzie bez różnicy, i właśnie dlatego ssawka wisi nam już za 7 miesięcy. Ale my się nie czepiamy, bo głupio tak z bliźniego zdzierać. W końcu to tylko nocleg... Kłopoty zaczynają się, kiedy ssawka prosi nas, abyśmy podjechali pod dworzec, żeby dostać swoje klucze (bo ona nie zdąży nam odnieść), kiedy zostawia nam w łazience kremy, szlafrok i ręcznik (zapewne z myślą o tym, ze przecież i tak za tydzień u nas będzie ;-) oraz, co już powinno włączyć nam syrenę alarmową: kiedy w niedzielne popołudnie około 15-tej dostajemy SMS-a z pytaniem: "Czy możesz podjechać po mnie na Dworzec Główny, bo jestem w Poznaniu, a pociąg powrotny mam dopiero za dwie godziny?" TEST: W tym wypadku: a) wsiadasz w samochód, jedziesz i zabierasz ssawkę w jakieś atrakcyjne miejsce (na zakupy do M1) b) krótko acz grzecznie odpowiadasz zwrotnym SMS-em, że właśnie przyjechał wujek z Zambii i nie możesz się ruszyć z domu c) znajomy kumpel zaproponował wersję trzecią: odpowiadasz zwrotnym SMS- em: "Nie ma takiego numeru" ;) Jeśli wybrałeś odp. C), jesteś przebojową istotą płci dowolnej. Jeśli wybrałeś odp. B), masz jeszcze szansę na normalne życie. Jęśli zakreśliłeś odp. A), prawdopodobnie nie będziesz mieć nic przeciwko temu, że wkrótce ssawka zjawi się u Ciebie z chłopakiem/siostrą/koleżanką (bo co szkodzi), a kiedy poprosi Cię, aby przyjechać po nią do jej miejscowości i przywieźć ją do Twojej, zgodzisz się z radością i odmówisz zwrotu kosztów za paliwo. Dzidka (coś ok. 2001) Temat: Przerobka Mercedesa 123 na turbo. Przerobka Mercedesa 123 na turbo. Koledzy na forum prywatnym sie zastanawiaja jak przerobic MB 123 na turbo diesel. Panowie nic nie trzeba przerabiac.Zaczne od konca.polosie napedowe dyfer wal kardana skrzynia biegow sa takie same wytrzymale jak z modelu 200 lub modelu 280. Roznica jest w silnikach ,przelozeniu na dyfrze i nic wiecej. Teraz silnik maja do dyspozycji zwykly diesel to pewnie motor 615 czyli 220D.Tego silnika nie da sie ubrac a turbo.Byl jeden model z turbem 300D . Nie trzeba nic przerabiac tylko poszukac ten silnik i zamontowac i sprawa z glowy. Tyle odnosnie z przerobki. Teraz opowiem historie mojego kolegoi szweda,ktory byl zwariowany na punkcie diesli. Do karoseri 116 to jest MB S-klasa z lat 73-77 zalozyl silnik 300D i do tego turbo agregat z SCANI Ciezarowki 400KM.Przekroj przewodu ssacego to co pamietam chyba okolo 20cm. Wiecie ze to zapalalo wchodzil w obroty szalenczo,balem sie stac kolo samochodu, jak przegazowke robil.Pokazal start.Wiecie 116 wazy kolo 2ton, wycofal na koniec ulicy, ktora byla zamknieta na moj znak ruszyl,az sie przestraszylem z tylu za samochodem tumam czarnej sadzy,tak jak ruscy pod bialym domem kadzili, ryk straszliwy przod tej wielkiej karosy sie uniosl okolo 10cm na jezdnia i to wtystartowalo,automat odemnie bylo okolo 200m samochod przelatuje ponad 120km/h huk dym.Wykonal pare startow nastepnie udal sie na autostrade szukac frajerow do scigania.Ludzie ta kareta szla dwiescie km na godzine lekko.Najlepsze bylo wyprzedzanie ,za nim kita czarnej smoly.Palil, ktos zapytal ,ile ponad 25l na sto diesla. Jezdzil tydzien dzwoni Michal masz jakis silnik 300 setke.Nie mam co sie stalo wylecial w powietrze przy jednej przegazowie i starcie.Wyszly korbowody przez blok.Trzy silniki zmienil w ciagu 1 miesiaca.Nie dal sie policji zlapac. no i koncu trafil caly ekipazet na zlomowisko.Tyle z histori przerobek na szybko i tanio. Pzdr.Michal Temat: Łódzkie szkoły bez woźnych Kolejny niedorzeczny pomysł!!!Dlaczego władza wybrana przez ludzi obraca swoje działania przeciwko nim!!!Nie liczyło się z ludźmi SLD. Wybrano więc tych, którzy głosili ,,ludzkie" hasła. I też się nie liczą. Zadziwia fakt, że Dyrektor Piotrowicz kierowała szkołą i wie najlepiej, że praca woźnej nie sprowadza się li tylko do sprzątania. Czy na nowym stanowisku już zapomina się o takich drobiazgach, jak bezpieczeństwo dziecka? Chyba nauczyciele, zamiast uczyć, będą pełnić dyżury podczas lekcji, by nikt obcy nie wałęsał się po szkole. A najlepiej zamknie się drzwi na cztery spusty - nikt nie wejdzie, nawet inspektor...Bo inspektor też już oszczędza na telefonie i nie dzwoni do podległych placówek. A kto posprząta po chorym dziecku. Firma o 15,00?. Super - wszystko zdąży przyschnąć, to poskrobią. A zapach? Zapach się wywietrzy, bo zabrudzony korytarz wyłączy się z ruchu. Dyrektor zaś wydawać będzie odzież z szatni, gdyż od 12,30 do 15,00 jest wydawana, a firmy jeszcze nie będzie, a może w zakresie obowiązków firma tylko sprząta? A okna, a firany? Nowe umowy zlecenia? Będzie na pewno taniej!!! Nabiliśmy juz kasę firmie monitoringowej, nabijemy i firmie sprzatającej, później cateringowej, bo kolejny zamysł władz tego urzędu, to likwidacja stołówek szkolnych i przekazanie ich w catering. A co z ludźmi? Dozorcy nocni na bruku, choć w wielu szkołach nie tylko pilnowali mienia, ale naprawiali zepsuty sprzęt, malowali klasy. Kolejną armią głodnych łodzian będą woźne i sprzątaczki. W 98% kobiety, niektóre już raz straciły pracę - szwaczki, prządki, pończoszniczki - matki, często jedyne żywicielki. Ale władze Łodzi tylko w oświacie mogą znaleźć oszczędności, bo właściwie gdzie? Pani Dyrektor Piotrowicz, czy za wszelką cenę musi się Pani przypodobać swoim przełożonym, czy kosztem ludzi chce Pani wypracować swoją wyższą emeryturę? A może podyskutować? Poszukać gdzie indziej? Ruszyć głową? Robi Pani chyba na złość Prezydentowi Kropiwnickiemu, który na forum obiecywał inwestować w oświatę łódzką, gdyż stawia na wykształcone i mądre młode pokolenie. A kiedy będziemy je kształcić, jeżeli przejmiemy obowiązki sprzataczek i woźnych? Ludzie, trochę zastanowienia, rozsądku i zrozumienia!!! Takiego chaosu i nerwów w pracy jak obecnie, nie było w oświacie łódzkiej od niepamiętnych czasów. A powtarzam, gdzie w tym wszystkim zwykły człowiek? Droga Pani Piotrowicz, Pan Bóg nierychliwy, ale sprawiedliwy. Temat: parapet z glazury Hi ! Więc zacznę od końca,a dokładnie jak robiłem "to" nie raz i wszysyko jest ok,a wiem bo nikt nie dzwoni, nie zgłasza problemu... ...well... Ale byś był pewien podam Ci przykład z mojego domu,ok?Usiądz i słuchaj... Nie będę opisywał dlaczego tak a nie inaczej robiłem bo i nie czas na to,w każdym bądz razie w mym przedpokoju musiałem/chciałem położyć kafle,takie 30 na 30 cm.Problem polegał na tym że podłoga to były,są,stare deski,skrzypiące,tu i tam troszeczkę się uginające a na domiar złego-pomalowane były farbą olejną(to nie ja).Cóż to,myślę i dalej... -na deski położełem luźno nylonową siatkę do styropianu -na tą siatkę dzień przed właściwą pracą położyłem klej atlas+,aby wyrównać nieco krzywizny -klej ten robiłem w ten sposób,aby grzebień był grzebieniem,czyli nie wolno kleju gładzić,to ważne -na drugi dzień robiłem posadzkę Minęło jakieś dwa lata a na żadnej fudze nie ma śladu czy jakiejkolwiek rysy,a zważywszy na tak eksploatowaną częśc mieszkania... Śmiało. Jest jeszcze Ceresit przeznaczony specjalnie do trudnych podłoży...,niezły :) Ok. Twój problem rozwiązałbym tak jak najczęściej to proponuję i czasami robię np w łazienkach. Otóż cokolwiek niezrobiłbyś z półką tzn wykonałbyś szkielet z materiałów o kturych mowa tu,czoło parapetu miałoby kilka cm,tak?Nie mając wprawy, nie wiem,w tego typu pracach możesz zrobić w taki sposób jaki nie do końca Cię zadowoli... :) Więc polecam udać się na złomowisko(taniej)bądz do odpowiedniego sklepu i zamówić cienki płaskownik o wymiarach Tobie odpowiadających biorąc pod uwagę mocowanie.Ja najczęsciej mam takie ok 3-4mm czyli optymalne,jak fuga.Mocujesz do ściany na kołki(tu może byc problem bo nie wiem co tam masz dokładnie)i przyklejasz klejem montażowym.Pamiętaj,kiedy posmarujesz częśc płytki i ją przyłożysz do płaskownika,po 2-5 minutach oderwij poczekaj 10 sekund po czym przyklej ponownie. Robię tak narożniki,ale i całe pułki także i naprawdę są fajowe nie musisz od czoła kleić jakiś sztukasów tylko masz fugę jak inne... Wal jak w dym,pzdr. Temat: Raport Słoneczny Brzeg wrednisia wypożyczenie od ok 25euro/dzien(najslabszy standard auta)+paliwo+100euro kaucja, konkretnych nie polecam ponieważ mam swoje auto tutaj i dlatego nie korzystam, mozna od razu pozyczyc na lotnisku auto - są tam "siecówki", jezeli chodzi o wycieczki fakutlatywne to ich plusem jest to że mają przewodnika (nie wiem czy zawsze polskojęzyczny) a cenowo nie wiem bo nie kalkulowałem - przy wiekszej ilosci osob napewno oplaca sie pojechac samemu autem, tylko zawsze problemy z parkowaniem ale jest i przygoda:) jezeli byscie jechali to uważajcie na drogaq ch - niestety Bg nie jeżdża (oczywiscie nie wszyscy) zbyt rozsądnie - na trasie do warny mialem kilka spotkań face-to-face na zakreci i ciągłej mundek1967 tak najtaniej jest kupic starter i dzwonic miedzy sobą na numery bulgarskie, cen nie porownywalem ale operatorzy - jak to wszedzie maja raczej podobne ceny,, tutaj w BG dosyć drogie jest "komórkowanie" ale i tak wychodzi taniej niz z polskich numerów, operatorzy to : Mtel, Bulfon i Globul , np w Nessebarze vis-a-0vis festa panorama jest punkt sprzedazy gdzie kupisz starter, doladowania juz w wiekszosci sklepów (nazywają sie np: voucher za mtel - odnosnie operatora ktorego wybierzesz) bell9 "potwory" są tam gdzie najwiekszy "ruch" na plaży bo np tutaj koło cacao nie widzialem nic takiego, chociaz mogę sie mylić, no takie są uroki lokalnej flory i fauny , część osób naszczescie czyta i dostaję emaile od nich z podziekowaniami - dziekuje:) uważam , że i tak moja "wiedza" nie jest jakaś obszerna ale skoro pomagam to bardzo mnie to cieszy,poza tym mozna powiedziec ze "zawodowo" zajmuję sie pisaniem więc...jeszcze się nie zmęczyłem Ps postaram sie dołaczyć do mojego profilu tutaj parę ciekawych zdjęć z BG i sorki ze czasem pisze bzdury Temat: Nachodzenie przez eks-znajomego w domu. C.d.Ta osoba dalej mnie nachodzi-natarczywe(bardzo!) domofony,proba nawet podania sie za mojego eks narzeczonego(wiedzial,ze ma na imie Robert,wiec kiedys gdy odebralam domofon powiedzial,ze Robert na szczscie cos mi nie pasowala w glosie i calej sytuacji bo narzeczony po rozstaniu w ogole do mnie nie przychodzil,wiec wyjrzalam oknem i zauwazylam,ze to jednak on ).Ostatnio mialam pojechac ze znajomym do marketu i znowu zlosliwym zbiegiem okolicznosci odebralam domofon myslac ze to ten znajomek(potem dopiero skontaktowalam,ze przeciez umolismy sie przed domem a on jeszcze mial potwierdzic czy jedzie)i gdy uslyszaam jakies niezbyt wyrazne jestem wpuscilam go na klatke-okazalo sie ze to jednak znowu ten natret.Zaslonil mi wizjer palcem,gdy zapytalam kto tam (myslalam,ze ten zanjomy robi sobie zarty)odpowiedziial,ze Robert(eks- narzeczony)-oczywscie nie dalam sie nabrac,znowu zaczal garesywnie pukac i dzwonic do drzwi(trwalo to okolo kwadransa) mialam dosc tego.Nie wiem co mam zrobic,jestem lubiana osoba i czesto zapraszam koleznki z pracy do siebie,mam tez klientki(wykonuje tipsy) ktore przychodza do mnie do domu-boje sie ze kiedys sie zdarzy ze trafia one na serie nachalnych domofonow czy dobijania sie do drzwi(wiem,ze ten czlowiek nie przejalby sie faktem,ze ktos jest u mnie).Jestem klebkiem nerwow,gdy jest u mnie kolezanka czy klientka boje sie ze on znowu zadzwoni,a ja nie chce wszystkim tluamczyc(zwlaszca prawie obcym osobom),ze mam taki problem .Przyjaciolka ktora wie o sprawie mowi,zeby oddac mu te pieniadze,chociaz mi wierzy ze mu oddalm,mowi ze 300zl nie jest warte tgo,ale ja nie mam zamiartu placic temu oszustowi w dodatku agresywnemu i mu nie zaplace ani grosika-uwazam ze nie wolno dac sie zastraszyc.Co mam robic w tej sytuacji?O facceie wiem ze jest zonaty-niestety jego zona jest za granica,wiec nie moge poprosic jej aby z nim porozmawiala,w chwili obecje nie amm z ta osoba zadnych wspolnych znajomych,nie wiem co mam zrobic,chce w domu miec spokoj-mieszkania nie chce zmieniac-udalo mi sie je wynajac bardzo tanio i w dodatku wpoblizu pracy,wiec zmiana mieszkania nie wchodzi w gre,telefon zmienilam jednak to na dluzsza mete nie pomoglo jak widac.Co mam zrobic(niechce na razie powiadamiac policji) czy ktos zna jakies moze "psychologiczne sztuczki" aby ta osoba dala mi spokoj?Jak mam sie zachowac?przepraszamza bledy ale naprawde jestem zdenerwowana.Prosze o wszelkie rady,moze sa tu osobyktore mialy podobny problem i jakos sonie poradzily,przegnaly natreta? Temat: żeby was podenerwować (siebie też) - tanie linie żeby was podenerwować (siebie też) - tanie linie Pierwszy dzień tanich linii z Gdańska do Warszawy Fot.Beata Kitowska / AG ZOBACZ TAKŻE Sławomir Sowula 08-12-2003, ostatnia aktualizacja 08-12-2003 22:22 Pasażerowie pierwszego lotu z Gdańska do Warszawy tanimi liniami lecą do pracy i w interesach. Są zadowoleni, choć nie dostali darmowych kanapek i soczków Boeing 737-400 linii Air Polonia, który miał wystartować z Gdańska w poniedziałek o 7.25 rano, trzy kwadranse wcześniej przywiózł pierwszych pasażerów z Warszawy. Kilkudziesięcioosobowy tłumek wysypuje się samolotu na płytę lotniska w Rębiechowie. Co trzeci pasażer to dziennikarz. Kto poleci w drugą stronę? Pan Andrzej, biznesmen po pięćdziesiątce. Mieszka w Gdańsku, leci do stolicy do pracy. Za tydzień wraca do domu. Kupił bilet dwa tygodnie temu, dzwoniąc do call center. W tanich liniach nie ma klasycznych biletów na firmowych blankietach. Pasażerowie są zarejestrowani w systemie komputerowym. Jeżeli chcą, potwierdzenie mogą sobie wydrukować na drukarkach własnych komputerów - pod warunkiem że mają dostęp do Internetu. To dla oszczędności. Pół godziny przed odlotem nazwiska pana Andrzeja nie ma jednak na liście pasażerów. Pani ze stanowiska odpraw każe zadzwonić do "call center". - Nikt tam nie odbiera - denerwuje się mężczyzna. - No tak! Przecież oni pracują od ósmej. Pasażerowi w kilka minut pomaga wiceprezes Air Polonii Jan Litwiński. Na pokład samolotu wsiada w Gdańsku około 50 pasażerów, do kompletu brakuje blisko 120 osób. Miejsca (po trzy w szeregu w dwóch rzędach) nie są numerowane, więc każdy próbuje usiąść przy oknie. Stewardesy przesuwają jednak wszystkich na środek samolotu. Tłumaczą, że jest wtedy lepiej wyważony. Do dyspozycji pasażerów jest pięcioosobowa załoga: dwóch pilotów, steward i dwie stewardesy. Obok mnie siedzi młody mężczyzna. Janusz Dąbrowski jest informatykiem. Bilet kupił za pośrednictwem Internetu. - Zapłaciłem mniej niż za pociąg. Muszę jeszcze złapać ekspres do Łodzi. Jeżeli przylecimy zgodnie z planem, to przed południem tam będę. Pociągiem jechałbym co najmniej sześć godzin - mówi. Kilka rzędów dalej siedzi Maciej Łopiński, prezes Agencji Rozwoju Pomorza. - Lecę w interesach i wracam we wtorek. Wszystko kosztowało mnie 300 złotych, dużo taniej niż zwykle - cieszy się. Jego znajomy zapłacił już dwa razy więcej, bo kupił bilet dwa dni przed wylotem. - W podobnej sytuacji za bilet Lotu musiałbym zapłacić 1000 złotych. To dla mnie ważniejsze niż croisanty podawane na pokładach naszego narodowego przewoźnika - komentuje. I tak trudno byłoby coś zjeść. Samolot po 35 minutach lotu na wysokości blisko sześciu kilometrów ląduje na Okęciu. 15 grudnia pierwszy samolot Air Polonii poleci z Warszawy do Londynu. Wczoraj za przelot w dwie strony trzeba było zapłacić 939 zł. Kilka tygodni temu - niecałe 300 zł. Teraz tak tanie bilety można dostać na lot w okolicach 20 lutego przyszłego roku. W przyszłym roku Air Polonia chce uruchomić połączenia do Paryża, Barcelony, Rzymu, Aten. Temat: Hotel Irys !!! - Bylam w lipcu. Z dwa razy zdarzylo mi sie ubrac cienki dluzszy rekaw, w tym jeden 3/4. Dlugich spodni nie zalozylam ani razu. Byl dzien, gdy padalo, byly i takie, gdzie niebo bylo zachmurzone. Tak czy owak polecam zabrac ze dwie rzeczy na górę i jedne dlugie spodnie, ale wszystko cienkie, bawełniane. I ew. jedna pare skarpetek. Ja skarpetki zalozylam dopiero w samolocie w drodze powrotnej. Zadnych kurtek, tylko niepotrzebnie zajma miejsce w walizce. Dodam ze jestem zmarzlakiem. Najdluzej bylam na zewnatrz do pierwszej w nocy. Przez pierwsze kilka dni opalalam sie z filtrem 45, jako ze mam bardzo blada karnacje. Potem zeszlam do 30, a w drugim tygodniu uzywalam juz 20. Maz, ktory ma lepsza karnacje, w pierwszym i drugim dniu uzywal 45 (zeby nie bylo szoku dla skory), potem dzien 30, nastepnie 20, a w drugim tygodniu 10. Smarowalismy sie rowniez przy kazdym dluzszym wychozeniu z hotelu w ciagu dnia, nizszymi filtrami niz przy opalaniu na lezaco. Ladnie sie opalilismy (ladny kolor), bez zadnych oparzen, skora do dzis nie zeszla:) Dodam ze to byl nasz pierwszy dluzszy kontakt ze sloncem. Ci, ktorzy juz sie opalali w tym sezonie moga korzystac z nizszych filtrow. Tak czy owak polecam stopniowe obnizanie. Zawsze tez nawilzalismy skore, maz po opalaniu, a ja jeszcze dodatkowo przed polozeniem sie spac. Wiadomo, slonce i woda wysusza. Co do sklepow, to moge jedynie polecic te w SB - na pewno supermarket Zora (vi a vis hotelu Helena na poczatku SB patrzac od Waszej strony) oraz supermarket Balli obok bazaru. Bazar znajduje sie vis a vis hotelu Condor po przejsciu przez ulice. Tam znajdziecie w dobrej cenie rozne drobiazgi oraz ubrania, torebki, buty. W dobrej cenie porownujac reszte okolicy. Na promenadzie wszystko o wiele drozsze, jedynie bez przebicia znalazlam kosmetyki na bazie olejku rozanego. Jak sie wejdzie w uliczki w głąb przy promenadzie, jest juz taniej. Natomiast kartki pocztowe najtansze okazaly sie w hotelu. Polecam dzwonic do Polski, jezeli komus sie zachce, z budek tel, jakie mozna znalezc, cena na stacjonarne 0,40 lv netto, 0,59 brutto. Mozna nawet z promenady. Gdzies w jakiejs uliczce nalazlam odrobine tansze, ale juz nie pamietam. Internet najtaniej w centrum handlowym w hotelu Royal Beach (latwo znalezc, bo w wielu miejcach znajduja sie bilboardy reklamowe centrum). 5lv za godz o ile pamietam. Poniewaz mielismy wyzywienie sniadania i oiadokolacje, ktore raczej wystarczalo, rzadko jedlismy na "miescie". Jak juz to raczej jakies przekaski. Ale na pewno z czystym sercem moge polecic restauracje przy bazarze, niestety nie pamietam nazwy, ale jest na koncu jednej z uliczek, a bazarowych uliczk jest ze trzy, wiec latwo znalezc. Tanio i bardzo smacznie. Zreszta my zawsze mielismy jedna zasade. Tam gdzie bylo duzo ludzi oznaczalo dla nas, ze musi byc tam dobre jedzenie. I nigdy sie nie mylilismy. A Elene to chyba w innej czesci Bulgarii. Generalnie kierowcy jezdza autokarami jak wariaci, wiec ja raczej nie bylam sklonna do za duzego jezdzenia. Bylismy jedynie na wycieczce Sozopol/Ropotamo/Burgas. Z biurem OK, ktore bylo o wiele tansze niz Itaka, jezeli chodzi o wycieczki fakultatywne. Zalpacilismy 18 euro plus 5 lv za rejs stateczkiem. Zalatwiali nam to nasi znajomi, ktorzy znalezli to biuro w Rawdzie. Sozopol to jedna z bułgarskich perelek, moim zdaniem obowiazkowo trzeba zobaczyc. Bylismy tez w Nessebarze, co rowniez uwazam za obowiazkowe, tym bardziej ze jest blisko i rowniez jest bezposredni autobus ze Sv Wlazu. Jeden dzien bylismy tez w jednym aquaparku, w innym dniu w drugim, jeden dzien spedzilismy tez chodzac po pobliskich gorkach, jeden dzien u naszych znajomych w Rawdzie i to nam w zupelnosci wystarczylo. W pozostale dni spedzalismy czas w SB. Temat: jak to z kredytem hipotecznym bywa... jak to z kredytem hipotecznym bywa... moja historia ubiegania sie o kredyt hipoteczny nie bedzie specjalnie interesujaca, moze troche nudna i nie kazdy znajdzie w niej cokolwiek interesujacego, ale mysle, ze ci, ktorzy rozpoczyjana walke o "swoje" moeszkanie znajda tu kilka rad... znalazlem mieszkanko (nowe, 43m2 za 105tys) nie mialem kaski ale powiedzialem sobie MOJE CI ONO. in zaczalem walke. przebieglem sie po dwudziestu kilku bankach, zajrzalem do expandera (osoboscie te instytucje odradzam, jakies te nieboraki niepozbierane w tym expanderze, brak profesjonalizmu, mowia, ze bedzie taniej, wychodzi drozej... nie ma to jak osobiscie pozbierac informacje w bankach, policzyc, policzyc i dopytac. I tak na placu boju pozostaly: BPH-kredyt w CHF, nordea -EUR i PKO BP- CHF Najprzyjemniej bylo w NORDEA, pani tak zalezalo na prowizji ze wydzwaniala do mnie 2 razy dziennie :-) Jako, ze na pieniadzach znam sie o tyle, ze lubie je wydawac skuszony urokiem osobistym Pani zlozylem wszystkie dokumenty, papiery, papierzyska, rysunki i wykresy... ale cos mnie podkusilo i te same papiery zanioslem do BPH .A co mi tam. Pani z NORDEA absolutnie odzegnala sie od ofert podlej konkurencji probujacej wciagnac mnie w pulapke CHF (bo LIBOR idzie w gore a EURIBOR nie... a moze odwrotnie? w kazdym razie chodzilo o to, ze za CHF bede placil do konca zycia a EUR poleci jak z platka) Poczulem dreszczyk emocji ale na wiesc o tym, ze zlozylem wniosek u konkurencji prowizja w NORDEA spadla o 1%. Wiec w te pedy udalem sie do BPH, zeby powiedziec glosno i wyraznie, ze NORDEA ma suuuuper tania oferte i... zamiast 2% dostalem propozycje 1,2% pod warunkiem, ze wezme karte kredytowa (za darmo). OK, skladam i tu wniosek. Potem ciezkie chwile czekania na decyzje.... i dzwoni Pani z NORDEA, ze oczywiscie, 100% kredytu dostane bez problemu a potem... ze jednak dostane 90% bo te brakujace 10% zaplace sobie w zwiazku z tym, ze w umowie z deweloperem sa jakies punkty karach za odstapienie od umowy... wiec stwierdzilem, ze oczywiscie, zaplace 10% kwoty kredytu bo mam dorbne w kieszeni i rzucilem sluchawke telefonu. Dzien pozniej zadzwonil Pan z BPH i powiedzial, ze wszystko gotowe... czekalem na "pulapke"... ale nic nie powiedzial tylko umowil sie na podpisanie umowy. Poszedlem, a Pan Z BPH mowi, ze roznica kursu CHF z dnia podpisania umowy a kusem dzisiejszym (uruchamiania) jest taka i taka (nic nie zrozumialem) i ze zaplace jeszcze mniej prowizji... SUPER, bedzie na parapetowe:-) No i dostalem mase papierow zamiast 3200 zaplacilem 2700 prowizji... i poszla 1. transza kredytu. Druga transza (20%) pojdzie za miesiac a teraz (w 1 racie)zaplace odsetki tylko od uruchomionych srodkow. CZyli jest OK, nie zdarli :-) MORAŁ: 1. mowic wszedzie, ze wlasnie mamy drugi bank na oku (spada prowizja) 2. wliczyc w cene mieszkania to co sie tyklo da (dogadac sie z deweloperem- jesli mieszkanie kosztuje 105 tys a chcemy tam jeszcze terakote, meble do kuchni czy inna zabudowe "extra" dodajmy te koszty do ostatecznej ceny mieszkania... wyjdzie np. 125 tys- w racie tego nie odczujemy a mamy juz "gotowy domek") 3. nie liczyc, ze skoro mila pani dzwoni dwa razy dziennie i mowi ze dostaniemy nie tylko 100% ale nawet 200 czy 300% kredytu to musi byc prawda. Wypada miec plan awaryjny - u mnie zadzialal rewelacyjnie 4. i... SPEŁNIAĆ SWOJE MARZENIA BO O TO W TYM CHOLERNYM SWIECIE CHODZI!!!! Temat: Chłopcy z motylkami. Terroryzm dziecięcy ORGANIZUJCIE SIĘ Barany !!! Wszyscy tylko nawoływują do przemocy. Ale o rozsądne porady proszę, a nie o pobożne życzenia. Ani kara śmierci, ani paradowanie z bronią po ulicy nie wchodzi w rachubę. Samodzielne działania też na niewiele się zdadzą. U nas każdy narzeka, a jak coś trzeba zrobić, to niech to zrobią inni. Napadli cię - MUSISZ iść na policję. Jeśli zgłasza się tylko 10% przestępst, to gdy zacznie się zgłaszać 100%, policja będzie musiała coś zrobić z 10-krotnym wzrostem przestępczości. Samemu trzeba dawać przykład i POTĘPIAĆ tych znajomych, którzy tego nie zrobili. Bo nie zgłoszenie to w gruncie rzeczy pochwała przestępstwa, prawie zachęcanie do rozboju, prawie współudział. Skoro nie zgłaszasz, znaczy że ci to odpowiada. I dopominać się informacje, monitorować bieg sprawy. Zapisać nazwisko przyjmującego sprawę, nazwisko prowadzącego. A potem rozliczać. Na przykład na stronie WWW. Policjant taki a taki, prowadził 50 spraw, umorzył z powodu niewykrycia 48. I podsuwac to dziennikarzom. Policja musi mieć motywację. Pytać szefa prowadzącego sprawę, jak postępy. NAGŁAŚNIAĆ. Jeśli przestępce złapią, monitorować co się z nim dzieje. Wsadzili? Wyszedł? Czy policja po wyjściu nadal ma go na oku. Ale policja to dopiero początek. Oni też są zależni od decydentów, polityków, pieniędzy. Naciskać na prezydenta W-wy, niech straż miejska zamiast wlepiać mandaty patroluje ulice. Więcej kasy dla policji, a nie dla strazy miejskiej! Czy nie można naciskać na prezydenta miasta? Na władze gminy? Co zrobili w tym miesiącu? Jakie maja plany na najbliższy kwartał w sprawie poprawy bezpieczeństwa? Skoro bandyci chodzą w grupach, należy tworzyć większe grupy i współpracować. Dziennikarz sam szukał bandytów. A gdyby ci ludzie, zamiast dzwonić w wyrazami poparcia, pomogli mu w poszukiwaniach. Ci zbóje nie tylko jego dzieciaka napadli. Oni to robią codziennie. W roku pewnie trafia im się kilkaset takich przypadków. A kilkuset rodziców mogłoby tą dwójkę, czy nawet dwudziestkę, roznieść w strzępy.Kilkaset osób może stworzyć niezłą bazę danych o przestępcach, a potem zrobić z niej użytek. Takie statystyczne badanie może dać informacje o jakiś prawidłowościach. Może codziennie ci goście napadają w kilku tylko miejscach. Zrobić zasadzkę w kilkadziesiąt osób i połamać im wszystkie kości (albo odwieźć na policję, albo wywieźć kilkaset kilometrów od W-wy i zostawić zimą w Bieszczadzkich lasach w samych gaciach). Ludzie, nie bądźcie jak zarzynane owce! Skoro jesteś, zmartwiony ojcze, kierownikiem w firmie, to możesz chyba też pokierować grupą rodziców? Skoro, zmartwiona matko, zarabiasz kilka średnich krajowych, to możesz parę złoty poświęcić idei bezpieczeństwa? Taniej wyjdzie niż dać się opodatkować w postaci systematycznego rabunku. Nie narzekać, tylko działać! Temat: Samochodem czy taksówką??? > > a dowód na to że taxi zawsze bedzie droższe jest prosty - taksówkarz musi > > utrzymać samochód ponosząc prawie dokładnie takie same koszty jak Ty a opr > ócz > > tego musi zarobić na podatki, zus i wreszcie swój zysk !!!! > > Tej argumentacji nie rozumiem? Pójdę jednak dalej tym rozumowaniem: A kierowca > autobusu to na co ma zarobić? A właściciel autobusu? > No i do tego jazda autobusem jest tańsza od jazdy samochodem - dlaczego ludzie > jeszcze jeżdżą samochodami? > A efekt skali - znane pojęcie? A koszty stałe i zmienne? Dzwoni już coś? Puk, > puk:-)) > I jeszcze cię dobiję - wiesz jaki drogi jest elektrowóz w pociągu?:-))) no właśnie... kto wie... może ten efekt skali Ci zadzwoni bo na razie tok Twojego rozumowania jest doprawdy rozbrajający.... jak się dobrze zastanowisz to może załapiesz.... albo Ci podpowiem: autobusem jedzie 50 osób a pociągiem kilka setek - a samochodem, czy taksówką jedziesz przeważnie sam (kierowcy w taksówce nie liczę) nie dobiłeś mnie, tylko utwierdziłeś w przekonaniu że mieszać to nieźle potrafisz, ale niezbyt merytorycznie....... :-))))))))))))) > Oj, porażka:))) Same głupoty kolega tu pisze i tyle. Taksówkarz aby zarobić > musi wozić kilkunastu takich bolków jak ja. Na mojej skromnej osobie to on się > nie dorobi. Chyba nie myślałeś o swoim osobistym taksówkarzu? > Reasumując - Nobel od ciebie również oddala się z prędkościa światła:))) same głupoty ????? dobrze się zastanów nad tym co mówisz... czy to znaczy że jeździcie w kilkunastu bolków na raz taksówką i płacicie każdy z osobna i dopiero wtedy taksiarz zarabia ?? a czy nie uważasz że taksówkarz skoro zarabia na wszystkich kursach razem to musi też w przeliczeniu na kilometr zarabiać na kazdym z osobna ??? zastanów się ze 3 razy zanim napiszesz takie bzdury... a nad odległością nobla od Ciebie nie będę się już rozwodził :-)))) > > (zakładam oczywiście że samochód kupuje się po to żeby jeździć, ale te > > kilkanście tysięcy km rocznie to robią nawet ci co mało jeżdżą) > > Jeżdżąc DRUGIM samochodem do pracy i co drugi dzień na zakupy, ciężko jest > zrobić więcej niż 10 tysięcy rocznie. Biorąc pod uwagę, że ok 1 miesiąca mamy > urlopu a drugie tyle innych wolnych dni w roku, to bariera taka jest jeszcze > trudniejsza do osiągnięcia. kwestia wartości DRUGIEGO samochodu - jak jest tani i mały to pewnie tez się opłaca > A kapitał (na auto) też się nie pojawia "samoistnie" (jak większość sądzi) jak > jakaś Supernowa tylko jest zdobywany pewnym kosztem. I aby ten koszt > zlokalizować wystarczy założyć, że auto kupiłeś na kredyt i koszt tego kredytu > wstaw do kosztów użytkowania samochodu. I co mamy? I nagle staje się cud - > koszt kapitału "SIĘ POJAWIA":-))) I tu mam złą wiadomość - on sie "nie > pojawia", on tam "zawsze był". wiesz... nie wszyscy trzymają pieniądze dla samego faktu ich posiadania - niektórzy lubią ich po prostu używać :-))) chyba jednak czas skończyć ten wątek bo tak niedorzecznych argumentów jak np ten o elektrowozie, autobusie i tym że taksówkarz cały czas traci a na koniec okazuje się że zarobił to daaaawno nie słyszałem ;)))) Strona 2 z 3 • Wyszukano 197 rezultatów • 1, 2, 3 |
||||
Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl. | |||||