Strona Główna
jaja glisty w kale
jaja glisty zdjęcia
Jaja przez telefon
Jaja chłodnicze
Jaja Faberge
jaja grypl
jaja jak balony
jaja kawały
jaja klasyczne
jaja malowane
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blogame.pev.pl

  • Widzisz wypowiedzi wyszukane dla zapytania: jaja przepiórki





    Temat: przyjęcie urodzinowe dla rocznego alergika
    przyjęcie urodzinowe dla rocznego alergika
    Moje dziecko wkrótce skończy roczek. Jesteśmy pod opieką alergologa i w
    chwili obecnej mamy wykluczone z diety najbardziej alergizujące składniki:
    mleko, jajka (wprowadzamy przepiórcze), rybę, czekoladę, miód, orzechy itd.
    Chcę zrobić torcik urodzinowy dla mojego Kubusia, czy macie mamy jakiś pomysł
    na fajny torcik dla takiego malucha? Będę wdzięczna również za inne pomysły
    dotyczące przyjęcia dla roczniaka, nie tylko kulinarne.





    Temat: Refleksje alergika (długie)
    A, to ja sie podziele.
    U nas wchodza jajeczka przepiorcze. Nawet to jest ekonomiczne, bo moze jesc po
    jednym (jak wiecie, trudno ugotowac cwierc kurzego jajka )).
    Heca sie zaczyna, jak trzeba zrobic cos wiekszego, np. upiec na nich ciasto
    (nie uzywam proszkow do pieczenia itp.) - rozbijanie trzech tuzinow jajek
    przepiorczych to jest dopiero benedyktynska praca )).






    Temat: ALERGIA NA JAJKO
    Witam.
    Mój 2 letni synek ma również alergię na jajko,niestety na
    przepiórcze również. Uwierz mozna naprawdę wiele rzeczy ugotować bez
    jajek np. placki ziemniaczane,kotlety mielone, robię tak jak zwykle
    tylko nie dodaje jajka. Nalesniki robię z mleka i mąki tylko, też
    dobre. Pierogi,kluski równiez nieźle wychodzą . Z czasem można się
    przyzwyczaić do takiej diety.Powodzenia.Pozdrawiam.



    Temat: Wielkanocne ozdoby!
    Ofarbuje jaja po staremu, bo czasu brakuje:(((
    Kurczaczek calkiem fajny wyszedl, z takiej zamotanaj wloczki, ale pomyslalam,
    zeby go zrobic z babelkow, bylby puchaty:)))
    Juz powyciagalam zeszloroczne elementy na stroiki, jakies galazki, zolty i
    zielony sizal i pare kogucikow na patyczku. Cos napewno wymysle.
    I przepiorcze wydmuszki wisza juz na galazkach:)))
    Troszke cieplej sie zrobilo, chociaz u nas mroz i snieg za oknem:(




    Temat: płatki owsiane- czy mozna podać alergikowi?
    To jest niewatpliwie alergia - jak dla mnie. Na mleko, na ryby (bardzo silny
    alergen) i pewnie na kilka innych rzeczy, ale nie jest to jakaś tragedia,
    raczej z tych lżejszych przypadków.
    Tutaj masz link do diety. To sa zasady dla mamy karmiącej, ale moje dziecko
    własciwie na takiej jest, a ma silną alergię.
    forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=578&w=19758559&a=19778223
    Możesz potem spóbować też podawac jajka, ale tylko w przetworach i w niedużej
    ilosci - świetne są do tego przepiórcze i zobaczyć co będzie.

    Kruffa



    Temat: Jak jedzą wasze 2-letnie dzieci (alergicy)?
    Jak jedzą wasze 2-letnie dzieci (alergicy)?
    Witam
    Mam dylemat i problem Mój synek 25m-cy ma alergię pokarmową i nie może
    jeść wielu rzeczy, które my normalnie jemy m.in. mleko i jego przetwory (je
    tylko Nutramigen), jaja kurze i przepiórcze, soja i jej przetwory, pomidory,
    owoce tzw. drobnopestkowe, banany, winogrona, seler, groszek zielony... z
    tego też powodu nigdy nie pozwalałam mu jeść z naszych talerzy i synek nie ma
    takiego przyzwyczajenia. Przez dłuższy czas jadł tylko słoiczkowe jedzenie,
    bo tylko po tym go nie wysypywało a ja byłam jedszcze na etapie tropienia
    winowajców. Około 18-go miesiąca zaczął dostawać obiadki gotowane przeze mnie
    ale w podobnej formie jak słoiczki (tylko mniej rozdrobnione), bo innych nie
    chciał ruszyć - warzywa, kasze/ryż, mięso wymieszane ze sobą. No i teraz mam
    problem jak przekonać synka, by jadł wszystko osobno np. ziemniaki (te
    jeszcze bez problemu same zje) + warzywa (troszkę skubnie) + mięso (to
    największy problem). A może robić to jakoś stopniowo? Np. Mieszać warzywa z
    ziemniakami i osobno podawać np. pulpeciki, kotleciki itp. a dopiero później
    pojedynczo wprowadzać warzywa? Czy ktoś z Was ma podobne doświadczenia? Synek
    w wieku 3 lat najprawdopodobniuej pójdzie do przedszkola i wolałabym, żeby
    umiał już jeść obiad rozłożony na składniki pierwsze Bardzo prosze o
    wszelki konstruktywne sugestie i rady
    Serdecznie Pozdrawiam Vicky




    Temat: Wprowadzenie do diety paleolitycznej cz.1
    U mnie jajka kurze odpadają ze względu na alergię, ale te przepiórcze są całkiem smaczne - tyleże droższe. No ale nie wiem czy je się da jakoś na twardo zrobić - troszkę małe są :).

    Cordain pisze, że można sobie od czasu do czasu pozwolić na drobne ustępstwa. Ważne, aby te ponad 90% tego co jemy, było zgodne z założeniami diety.
    Ja myślę, że będę grzeszyć od czasu do czasu jakimś kefirem czy maślanką ;).

    Najważniejsze to umieć słuchać swój organizm. To co jednemu służy, innemu zaszkodzi. Jak czujesz "pociąg" do sera, to widać Ci służy :). Szkoda tylko, że tak naprawdę trudno kupić w sklepie coś co naprawdę jest naturalne a nie faszerowane różnego rodzaju chemią.



    Temat: Dziewczyny!! Uweaga na indyki i kurczaki
    Ja wiem, że indyki nie jedzą wcale dużo lepiej niż kurczaki. Idą tylko dużo
    później pod nóż, bo są większe, a pewnie wtedy uład pokarmowy lepiej działa i
    nerki, których rzekomo nie posiadają, mogą odfiltrować dokładniej. Z surowym
    mięsem jest też taki problem, że aby się nie psuło na półce w sklepach i
    hipermarketach jest moczone od czasu do czasu w benzoesanie sodu - to wiem na
    pewno. Słyszałam też, że myją lekko nieświeże surowe mięsko w płynie do mycia
    naczyń, ale nie wiem czy to prawda.
    Z autopsji: po fileciku z indyka i kurczaka ze sklepu były problemy, a po
    kurczaku prosto z ubojni i wiejskim indyku jest super, mimo że dziecko mam
    uczulone na jajo kurze i przepiórcze.
    Pozdrowienia
    Aga




    Temat: Zielone kupki i nic poza tym - co jest powodem ?
    Mysle, ze nic niepokojacego sie nie dzieje. Jesli poza kupkami wszystko jest w
    porzadku, to nie dajmy sie zwariowac zawartoscia pampersa. Julka ma
    prawdopodobnie nietolerancje laktozy, podobnie jak 80% spoleczenstwa. Mysle, ze
    mozna powoli rozszerzac jej diete, jest juz duza i powinna jesc jakies miesko
    (hipoalergiczny indyk, krolik, ew. kurczak) i zoltko jajka, na poczatek moze
    byc przepiorcze. No i owoce. Zeby z tego uwazania na kupki nie wpadla w
    niedokrwistosc! Pozdrawiam serdecznie Julke i jej Mame oraz ciebie Asiu, wierna
    przyjaciolko! Buziaczki. Magda.



    Temat: Nietolerancja mleka,co podawac??????
    Mój synek wcina: Nutramigen (kleik ryżowy, kukurydziany a teraz wprowadzam płatki owsiane), Sinlac, owoce, warzywa, kisiel na sokach itp. Niestety u nas ostatnia próba z żółtkiem nie powiodła się ale jesli twój maluch nie jest uczulony na jaja kurze, to jak najbardziej, mogą być też przepiórcze. Jeśli twoja córeczka nie jest uczulona na soję, to super są wszelkie przetwory sojowe, jak mleko, deserki itp.
    Pozdrówki




    Temat: wielkanocne danie
    Gość portalu: Tess napisał(a):

    > Lootos!
    > ja mieszkam w Szwecji,oni tez nie obchodza tych swiat ,jak my Polacy.
    > Wszyscy wypelzaja do ogrodow i grabia trawe i porzadkuja "obejscia".
    > Jedza duzo jajek w roznych postaciach (ale nie spotkalam
    przepioorczych,,chyba
    > musza byc smaczne).Kurczaki na rozne sposoby i pate z kurczaka.
    > Ja pieke indyka,
    Hej, witam w Szwecji. Przepiorcze jajka sa w duzych halach z zarelkiem np. w
    Göteborgu saluhallen. Jajeczka drogie, na stoisku z dziczyzna. Rzeczywiscie
    Wielkiej Nocy nie ma tu prawdziwej. Choc nigdy nie zapominaja sie uchlac i
    dziewczynki-czarownice wyslac na zebry po cukierki. Glad Påsk!



    Temat: Jajka przepiorcze dla alergika?
    Jajka przepiorcze dla alergika?
    moj syn ma skaze bialkowa. Czy moge mu podawac zamiast jajka kurzego podawac
    jajka przepiorki? Alex ma 11 m-cy, nie je mleka, jaj, ryb, wolowiny,
    cieleciny. Prosze o rade doswiadczonych mam.
    pozdrawiam
    magda



    Temat: czy karmiąca piersią może jeść jajka przepiórcze ?
    czy karmiąca piersią może jeść jajka przepiórcze ?
    jak to jest kobitki ? ostatnio zjadłam żółtko jaja kurzego i nie wysypało,
    chciałabym zacząć jeść jajka przepiórcze - co o nich sądzicie - może jakieś
    doświadczenia ??? czekam na odpowiedzi - Kasia



    Temat: Jaja przepiórcze- jak je gotujecie,przyrządzacie?
    Jaja przepiórcze- jak je gotujecie,przyrządzacie?
    Jak długo sie gotują - żeby były na twardo.
    Jak przyrządzacie jajka przepiórcze, żeby Wasze pociechy chciły je zjeść?
    Pozdrawiam Mamy Niejadków.



    Temat: jajka przepiórcze
    jajka przepiórcze
    witam emamy
    postanowilam podawac synkowi jajka przepiorcze tylko nie mam pojecia jak je
    przyrządzic (jak dlugo gotowac).pozdrawiam serdecznie



    Temat: jajka przepiorcze-jak gotowac????Surowe
    jajka przepiorcze-jak gotowac????Surowe
    Jak przygotowac jajka przepiorcze?Wpadlam na pomysl,zeby wrzucic je na
    gotujaca sie wode,jak jeszcze mozna?POdawac surowe?Wbic do zupy?



    Temat: gdzie jaja przepiórcze?
    gdzie jaja przepiórcze?
    Witam.
    Są mi potrzebne jajka przepiórcze, ale nie mam gdzie ich kupić. Wcześniej
    były w hipermarketach, ale jakiś czas temu przepadły.
    Może wiecie, gdzie na pewno są, żebym nie jeździła na próżno?

    Dzięki
    Monika



    Temat: Jajka przepiorcze dla alergika?
    nam alergolog powiedziala, ze zadnych jaj bo jajo jest jajo, ale podobno
    niektore mamy daja przepiorcze i jest ok. ja nie dam




    Temat: Jajka przepiórcze czy uczulają
    u nas jest alergia 1 stopnia na białko jaja kurzego lekarz gastrolog zalecił
    jajka przepiórcze-i jest O.K,kupujemy też makaron z jaj przepiórczych.



    Temat: gdzie można kupić jajka przepiórcze w 3-mieście?
    gdzie można kupić jajka przepiórcze w 3-mieście?
    chodzi mi o jajka najlepiej od gospodarza lub bezpośrednio od hodowcy. Bo te
    sklepowe, z Geana itp sklepów jakoś mnie nie przekonują.
    czy ktoś może mi podać jakieś źródło, będę wdzięczna.



    Temat: Jajka Przepiorcze-ile w tygodniu?
    Jajka Przepiorcze-ile w tygodniu?
    Pytanie jak w temacie oraz czy z jajek,maki kukurydzianej i wody wyjda
    kluseczki lane?
    Moze mi podpowiecie co jeszcze moge zrobic w domu dla dziecka
    bez:mleka,maki,jaja kury,masla czyli nic z nieczego



    Temat: przepiórcze jaja-nie uczulają?
    RZADZIEJ uczulają, co nie znaczy, że wcale. Moja córka na przykład jest
    uczulona tez na jaja przepiórcze. A to mimo alergii na mleko i jaja nie jest
    dziecko, ktore uczula sie na powietrze.
    Pozdrawiam
    H.



    Temat: Jaja przepiórcze - może ktoś ma przepisy
    Jaja przepiórcze - może ktoś ma przepisy
    Moze któraś z mam ma jakies przepisy z wykorzystaniem jaj przepiórczych? Z góry dziękuję i pozdrawiam.
    Aneta i Kacperek (10 m-cy)



    Temat: Czy jaja przepiórcze mniej alergizują?
    W istocie jaja przepiórcze uważa się za mniej alergizujące i sporo osób
    uczulonych na białko jaja kurzego właśnie nimi zastępuje sobie brak jajek w
    diecie.
    pozdrawiam :)
    monika staszewska




    Temat: przepiórcze jaja-nie uczulają?
    Trudno powiedzieć - trzeba sprawdzić.
    Moja córeczka jest uczulona na jaja przepiórcze i ŻÓŁTKO jaja kurzego, a
    białko nie(?!)



    Temat: Marynowane jajka przepiórcze
    Marynowane jajka przepiórcze
    rzeczywiscie. swietny przepis. zero skladnikow, zero wykonania. :> gratuluje.
    moze trzeba bylo chociaz zrobic "kopiuj" - "wklej"? czy to tez dla redaktorow
    Kuchni za trudne?



    Temat: jak rozpoznać, że jajka przepiórcze są świeże?
    jak rozpoznać, że jajka przepiórcze są świeże?
    Czy wystarczy wrzucić je do szklanki i czekać aż wypłyną lub nie, czy są
    jakieś inne sposoby, czy nie ma w ogóle na nie żadnego sposobu????




    Temat: jak dlugo gotuje sie jajka przepiorcze zeby
    jak dlugo gotuje sie jajka przepiorcze zeby
    byly na twardo? bede wdzieczna za pomoc



    Temat: ile czasu gotować jajka przepiórcze???
    ile czasu gotować jajka przepiórcze???
    jak w temacie. z góry dzięki za odpowiedzi.



    Temat: Jajka przepiórcze czy uczulają
    Witam
    U nas jajka przepiórcze uczuliły , niestety.




    Temat: jaja przepiórcze
    To bardzo ciekawe, że lekarka nie spotkała się z uczuleniem na jaja
    przepiórcze ,bo mój synek po zjedzeniu niewielkiej ilości spuchł natychmiast,
    nie zdążyłam nawet łyżeczki odłożyć.Nie chcę straszyć , ale radzę uważać.



    Temat: ak dlugo gotuje sie jajka przepiorcze zeby
    ak dlugo gotuje sie jajka przepiorcze zeby
    byly na twardo? bed wdzieczna za pomoc



    Temat: jak rozpoznać, że jajka przepiórcze są świeże?
    Trzymać się terminu przydatności do spożycia jeśli kupowane w sklepie, jeśli od
    zaprzyjaźnionego hodowcy to wiadomo. Podświetlenie i zanurzanie w wodzie w tym
    wypadku nie skutkuje. Jaja przepiórcze zawsze będą pływać.




    Temat: PRZEPIÓRCZE JAJKA
    PRZEPIÓRCZE JAJKA
    Ile i jak gotuje się te maleństwa? Chcę dodać do galaretek z kurczaka



    Temat: jaja przepiórcze
    Moja córeczka jest uczulona na jaja kurze ,a przepiórcze może jeść.
    Przepiórcze zwykle nie powodują alergii. Spróbuj najpierw podać samo gotowane
    żółtko i obserwuj.
    Lucyna



    Temat: Przepiórka (Coturnix coturnix)
    Przepiórka (Coturnix coturnix)
    spotkałem kiedyś mlodą przepiórkę na drodze pomiedzy polami to
    naprawdę mały ptaszek.Warto dodać,że w supermarketach dostępne
    jaja przepiórcze



    Temat: jaja przepiórcze
    mój mały, aktualnie 4 lata, jest silnie uczulony na jaja kurze, za to
    przepiórcze je bez problemu



    Temat: Zamiennik jajka
    zamiennik jajka??????O co chodzi?ja podaje dziecku jaja przepiorcze-ok 5zl
    opakowanie 16 szt,w dobrych sklepach.pozdr.



    Temat: Jajka faszerowane szynką lub wędzoną rybą
    NIe, bo jajka przepiórcze to tradycyjna, polska potrawa. Tylko że nie wszystkich
    było na nie kiedyś stać, dlatego uznają, że skoro czegoś nie widzieli przez
    pokolenia na swoich stołach, to to nie polskie :). Jakże pisiorska mentalność.



    Temat: Jajka..
    Do Kwieta4
    Marynowane jajka-czy mają być przepiórcze?



    Temat: żóltko dla alergika /11 m-cy/??
    Ja sprobowalam. Zoltko uczula rzadziej niz bialko, chociaz oczywiscie nie mozna
    wykluczyc, ze w indywidualnych przypadlach moze byc inaczej. Moja latorosl jada
    zoltka jaj kurzych oraz cale jaja przepiorcze, bez sensacji.




    Temat: Sałatki i surówki
    Proponuję głowke salaty rzymskiej do tego jaja przepiórcze i sos z cytryny,
    oliwy,ciut cukru i soli oraz wody. Pycha.



    Temat: koty w stolicy pod nóż
    będą, to dotyczy tylko wybranych schronisk, znowu ktos kasiory natrzepie, a do
    rozliczenia da pewnie jajka przepiórcze?;)




    Temat: Prezydenckie menu na wielkanocne śniadanie
    No jak to tak? Od kiedy to kaczki wpierdzielaja inne ptactwo? Pasztet z
    bazanta? Jaja przepiorcze? Wszak to kanibalizm.

    Poza tym menu jak menu. Ale za to jaki zaje(precz z cenzura)bisty komentarz ;P



    Temat: Sałatki i surówki
    Wlasnie kupilam paczke lososia salatkowego, niestety po jaj przepiorcze juz
    nie pojade! Nastepnym razem!



    Temat: jakaś ograniczona się zrobiłam
    Z jaj przepiórek oczywiście.
    ALBO I NIE:
    gołąbki z kapusty brukselki - apja to wie jak to się robi :)



    Temat: Jak przeżyć święta na diecie?
    Alergolog twierdzi że jajka przepiórcze nie uczulają (male ryzyko)Czy macie
    jakieś doświadczenia?
    kasia



    Temat: leki przeciwhist. a rozszerzanie diety u roczniaka
    Zapomnialam dodac, ze nie wprowadzalabym takze jeszcze nabialu, moze
    przepiorcze jaja, miesko, ale przetwory mleczne jednak nie.



    Temat: ser FERTA
    salata, feta, pomidory, ogorki, cukinia surowa, jajka przepiorcze, zielenina,
    grzanki opcjonalnie i sos winegret.



    Temat: Swiezy szpinak...................co mozna z niego
    przepiórcze jaja, pomidorki koktajlowe...to chyba danie dla liliputów )



    Temat: rekordy NIEJEDZENIA - do mam niejadków
    ostatnia niedziela: rano: pół pomarańczy; ok 18:00 pół parowki berlinki,
    wieczorem 4 jajka przepiórcze i Danviva
    Syn ma 3 lata i przy wzroscie 105 cm wazy niecale 16 kg.



    Temat: Hep... hep... wątek czyli czkawka pijacka ;)
    ziedrzec napisał:

    > Mieszanie należy zaczynać od lżejszych trunków do ciężkich, od jasnych do
    > ciemnych. Od mięszanych do czystych.
    >
    > A rano - jajecznia z sowich jajek.

    Wolę przepiórcze jajka. Chociaż nie jadłem nigdy.



    Temat: nie koniecznie o ...sexie,ale..
    ....lub "jaja przepiórcze" hihi ;)




    Temat: Galarty, galantyny....
    Wędzony indyk(albo kurczak)+ brokuły
    jajka przepiórcze+ groszek + pomidorki koktajlowe
    Ja robie małe porcje- w filiżankach
    galareta albo na bulionie,albo z winem



    Temat: co nowego dla roczniaka
    Rzeczywiście - ten chleb to był kiepski pomysł. Małemu natychmiast wyszła
    wysypka. Ile trzeba odczekać przed kolejną próbą? Może teraz wypróbować coś
    innego, np. jajka przepiórcze, rybę?



    Temat: Co słodkiego dla mamy alergika?
    Moje najnowsze odkrycie: naleśniko-placuszki na słodko.
    Przepiórcze jajka, mąka gryczana lub ryżowa, mleko sojowe, odrobina oliwy, sól, cukier. RObisz tak, jak naleśniki, tylko grubsze i słodkie.
    Mmmmm po półrocznym poście byłam wniebowzięta!
    Joanna



    Temat: ZEBRANIE KLUBU NR 66 -- Diabolicznie.... :)))))
    POTWIERDZAM!!!!!!!!!!!!
    jutka piegowata jak przepiorcze jajo!
    byla;PPPP
    a.;)
    P.S.
    pistacjowe!!!! dokladnie!!! tez to przerabialam!!!
    P.P.S.
    matematyka bdb;)))



    Temat: wielkanocne sniadanko?
    U mnie zawsze muszą być jajka przepiórcze w sosach: wiosennym i majonezowo-
    musztardowym. Już jestem chora na samą myśl o obieraniu 100 jajeczek. Pozdrawiam



    Temat: Czym różni się jako przepiórcze od kurzego?
    Czym różni się jako przepiórcze od kurzego?
    Czym różni się jako przepiórcze od kurzego, bo często mamy piszecie, żeby
    zamiast kurzego podać przepiórcze- mniej uczula? I czy alergicznemu 10
    miesięcznemu dziecku można podawać całe jajka?



    Temat: co dostawiamy po porodzie
    jajko tak jak mleko - zwłaszcza białko jajka - bardzo uczula - proponuję
    ograniczyc białko jajka (z żółtka nie warto od razu rezygnowac) albo przerzucic
    sie na przepiórcze :-))




    Temat: Jajka nie kurze
    Jajka nie kurze
    Np. strusie, przepiórcze - czy tak samo uczulają jak kurze?
    Podzielcie się opiniami, jeśli próbowałyście...

    Pozdrawiam
    E.



    Temat: żółtko a alergia na białko
    Ja też poczekałabym z wprowadzaniem jajka jeszcze 2 miesące. Ja aałam synkowi
    jak miał prawie rok i to napierw spróbowałam przepiórcze i przeszło. Najpierw
    pół żółtka z ugotowanego na twardo jajka przepiórczego.
    Anula



    Temat: Jajeczka przepiórcze w galarecie
    Jajeczka przepiórcze w galarecie
    Jeszcze nigdy nie podawałam na świąteczny - wielkanocny stół tak podanych jaj
    - napewno spróbuję ,jak będą smakowały , napiszę po świętach -WESOŁYCH ŚWIĄT



    Temat: Ja się pytam!
    Jajka indycze i przepiórcze też? No weź...
    Qrzęce, rozumiem- grypa w zarodku,
    kaczęce, nie rozumiem- ale niech im będzie... ;)

    Ale indycze?????? Przepiórcze??????
    Hmmmm ;)))




    Temat: Jajka faszerowane szynką lub wędzoną rybą
    Jajka faszerowane szynką lub wędzoną rybą
    nie wiem dlaczego ale jajko przepiorcze nie przeszloby mi przez gardlo



    Temat: gdzie w Warszawie kupić kacze jaja?
    Strusie nie, przepiórcze tak!
    A ile można takich strusich jaj wziąć ze sobą? Najwyżej dwa.
    A przepiórczych pewnie z setkę. Dłuższe rzucanie, dłuższa
    przyjemność.



    Temat: Co sie daje w prezencie z okazji rozwodu?
    e tam- takie jaja to by wygladalo na p[olowanie na przepiorki :)




    Temat: Pytanko
    Dziecko też wchodzi w grę, ale na szczescie nie jest uczulone na jajka:) zatem
    przepiórcze nie są niezbędne.

    Tak myysłałam, ze jednak na bieżąco:(..



    Temat: żółtko dla 9 miesięczniaka-w jaki sposób???
    Jesli boisz się alergi, to spróbuj jaj przepiórczych, są dużo mniejsze i
    droższe (kupisz w każdym supermarkecie), ale o wiele żadziej uczulają. Nasz
    mały nie tolerował jajek kurzych chyba ze względu na smak, a przepiórcze wcinał
    jak szalony



    Temat: Dylemat strusiowy
    Drób wg. PWN
    DRÓB, udomowione ptaki, hodowane gł. w celach użytkowych; do drobiu zalicza się
    kury, indyki, perlice, przepiórki domowe, kaczki i gęsi, ponadto gołębie; drób
    dostarcza jaj, mięsa i pierza, użytkuje się także jego nawóz




    Temat: PROSZĘ napiszcie-od kiedy masło,jajko przy skazie
    Jeremi skonczyl 3 lata w kwietniu, a na jajo pozwolono nam (i to przepiorcze) dopiero zima i po
    badaniach. o mlecznych sprawach w ogole nie ma mowy na razie, nawet o twarozku alergolog pozwolila
    nam sprobowac masla klarowanego - no to daje, ale czy uczula to nie wiem




    Temat: Jak odbić swoją była dziewczyne......
    pamietam jaja chlodnicze i te male w ciapki, przepiórcze chyba



    Temat: Duze conieco wielkanocne czyli...
    Duze conieco wielkanocne czyli...
    "jaja" kulinarne z okazji Wielkiejnocy:-)
    Na swieta mozemy sobie pozwolic na robienie sobie "jaj " czyli na rozne
    frymusne pomysly :-)))))
    A robimy tak:
    JAJKA FSZEROWANE NA ZIMNO:
    !0 jajek gotujemy na twardo,obieramy ze skorupeki przekrawamy wzdluz na
    polowki.Wywalamy zoltka do miseczki,dowalamy dwie czubate lychy
    majonezu,ugotowane w wodzie pieczarki lub suszone grzyby,peczek szczypiorku i
    kilka galazek zielonej pietruszki bardzo drobro siekamy,dowalamy do
    zoltek,solimy i pieprzymy,ucieramy to wszystkona jednolita mase.Nadziewamy
    nia dolki po zoltkach w bialkach.Poniewaz masy nam zostanie,rozsmarowujemy ja
    na polmisku rowna warstewka,posypujemy ja scieta ale nieposiekana
    rzezucha.ukladamy na niej nadziane juz jajka2do gory brzuszkiem.przyozdabiamy
    calosc majonezem i dekorujemy rzodkiewka i kolorowa salata.Smacznego:-)
    JAJKA PRZEPIORCZE Z OZORKAMI.
    Gotujemy jajeczka na twardo,ozorki na miekko,zdzieramy skorupki z jajeczek a
    skore z ozorkow,ktore kroimi w plastry,ukladamy je dekoracyjnie na polmisku
    glebokim,przyozdabiamy zielenina.przygotowujemy galaretke z rosolu(moze byc z
    kostki) i zelatyny.Aby galaretka miala wlasciwa konsystencje,wystarczy
    umoczyc palec w rosole z zelatyna,odczekac chwileczke,jesli jest kleisty dosc
    szybko to znaczy,ze w sam raz.zalewamy galaretka,ozorki z
    jajeczkami.odstawiamy do zastygniecia.
    JAJKA (wszystko jedno jakie)OZDOBNE.
    Skorupki na jajkachach na twardo zgniatamy,rownomiernie,uwazajac aby
    skorupka nie odpadla z jajek.przygotowujemy zalewe z jednej buteleczki sosu
    sojowego,pieprzu.na butelke sosu okolo lyzeczka pieprzu.Ukladamy jajka w
    glebokim naczyniu wraz ze skorupkami.Zalewamy zalewa.odstawiamyna dwa,trzy
    dnido lodowki.po tym czasie,wyciagamy jajka z zalewy,obieramy ze
    skorupek.Powinny wygladac jak pokryte marmurkowym wzorkiem.Przy tym od sosu
    nabiora ciekawego smaku.Wystarczy je poukladac poukladac na zielonej
    salacie:-)
    smacznego i wesolych swiat.Pozniej jeszcze cos dopisze:-)



    Temat: jadłospis dla 3-latka
    no więc...
    rano tzn. 8.30- 9.00 Nutramigen-240ml,
    10-11 -kaszka kukurydziana-mała miseczka lub chleb kukurydziano-ryżowy albo
    ryżowy albo żytni Chaber z dżemem-1,5-2 kawałki lub chleb zwykły tzn. żytni z
    własną kiełbasą, ogórkiem zielonym,kiszonym-0,5 skibki lub jajecznica z 3 jaj
    przepiórczych i dosłownie 2 gryzy chleba lub 3 jaja przepiórcze na twardo i dwa
    gryzy chleba lub płatki owsiane -2 łyżki zalane troszkę wrzątkiem żeby zmiękły
    do tego mus jabłkowy lub jakiś owoc ze słoiczka małego +banan-wyjdzie tego też
    mała miseczka
    12-13 banan lub deser sojowy lub 0,5 jabłka lub 0,5 nektarynki lub chrupki
    pszenno-amarantusowe lub ryżowo-amarantusowe-tak do pogryzienia. często zdarza
    się jednak tak, że omijamy ten posiłek i od razu jest zupa
    15-zupa jarzynowa lub rosół z makaronem lub porowa z kluskami lub barszcz z
    kluskami lub pomidorowa z kluskami lub ogórkowa lub kapuśniak lub grochówka
    (niezbyt często)-każda z mięsem-mała miseczka, tj. jakieś 150 ml lub "młode
    jarzynki z indykiem" Hippa -200g lub pierogi z jagodami-4 sztuki (wykrawane z
    filiżanki)
    17-18- drugie danie: mięso, ziemniaki lub ryż lub kasza, jakaś jarzyna. Co do
    ilości drugiego dania, to bardzo różnie, średnio licząc to tak jeden średni
    ziemniak lub 2 małe, ryż, kasza to tak ze 2 łyżki, marchewki to z 5 sztuk (tych
    malutkich junior), brokuły ze 2-3 małe różyczki, kalafior tak samo. Mamy talerz
    z podziałką na 3-generalnie jarzyna nie wychodzi poza tą najmniejszą część.
    mięso to jeszcze najchętniej je. jak zrobię klopsy wielkości morelki czy orzecha
    włoskiego to zje 2-3, kotlet czy jakieś mięso upieczone w kawałku-wielkość łyżki.
    20-21 kolacja-to samo co śniadanie plus przed samym snem Nutramigen-240, choć
    zdarza się coraz częściej, że sam Nutramigen.
    Jak nam wypadnie jakiś posiłek, to zrobię jej naleśnika z wody i jaja
    przepiórczego-z dżemem-zje cały-średnica małej patelni/talerzyka od filizanki

    To by było tyle wyliczanki, też nieraz zastanawiam się czy to aby nie za mało,
    maja wielkoludem to nie jest, ale idzie swoim torem od zawsze, więc się nie
    przejmuję.Wczoraj skończyła 3lata 4 miesiące a waży 14,200 wzrost 96cm.



    Temat: czy karmiące mamy mają podobny problem?
    nachtigall28 napisała:

    > Należały mi się te kopniaki. W
    > tym całym stresie, jak zostałam ze wszystkim sama chyba za bardzo
    > chciałam wyrazić to co czuję a tylko głupot mnóstwo nawypisywałam.

    Ejże, nie przejmuj się aż tak bardzo. Faktycznie trochę przegięłaś z
    paroma wypowiedziami. Ale ja też zanim miałam dziecko myślałam, że
    karmienie dziecka chodzącego, mówiącego jest niezanormalne. Ale
    teraz gdy sama tego doświadczyłam, to widzę, że to naturalne i
    NORMALNE. Nienormalne byłoby postępowanie wbrew temu, patrzenie na
    łzy mojej kruszynki i wciskanie jej innego mleka.
    Widzisz, tak przy okazji, moje dziecko jest porządnym alergikiem,
    żadnego mleka ani jaj. Wysypuje ją nawet po Nutramigenie. Testowałam
    ostatnio (ma już 16 miesięcy i miałam nadzieje,ze wyrośnie) jajka
    przepiórcze i Bebilon pepti, ale niestety - wysypki, zaparcia,
    nocne płacze Gdyby nie te alergie, pewnie jaiś czas temu
    egoistycznie odstawiłabym od piersi. Ale ta choroba dała mi sporo do
    myślenia, wiele zrozumiałam. Dzięki tej alergi (choć uwierz, jest z
    nią całkiem ciężki krzyż - choćby okropna dieta) przeżywam dużo
    bliskości z dzieckiem i staram się z tego cieszyć. Jeśli będę miała
    drugie dziecko i nie będzie no alergkiem też chciałabym mu dać tyle
    dobrego co pierwszemu i karmić aż do dorośnie do innego dorosłego
    jedzenia.

    Mnie najbardziej w kontaktach z wieloma ludźmi męczy "tłumaczenie"
    się z alergi. Setki pytań zadawanych w jak najlepszej wierze - "A
    może daj jej, może nie zaszkodzi?", "A próbowałaś tego
    mleka? ", "Jak to miodu nie jesz, przecież to się daje
    niemowlętom", "Przecież w tym cieście tego jajka jest tylko
    odrobinka.", "A jakie są objawy?" - i tłumacz się tu ludziom, że
    macie z dzieckiem po niektórych produktach krosty i sraczkę

    No i doskonale Cię rozumiem, bo nienawidzę gdy przy karmieniu robią
    mi zdjęcia (teściowie), a potem założę się, że rozsyłają ciotkom i
    kuzynkom przez internet. Niech będą przy karmieniu (jeśli dziecko
    nie protestuje - a miała taki okres, że musialam teściów wyprosić z
    pokoju w ich własnym domu, żeby nakarmić dziecko , ale zdjęcia to
    przesada. Najgorsze, że jak mała była taka malutka, to nawet nie
    miałam sił protestować, za bardzo byłam tym wszystkim zmęczona - a
    oni już napstrykali tego



    Temat: Czy herbata z cukrem może uczulać??????????????
    Witam Mamy małych i dużych alergików.
    Byłam na diecie bezmlecznej i bezjajecznej(prawie bo potem wprowadziłam jaja
    przepiórcze)trzy lata. Moja córa jest alergikiem. Wysypki od trzeciego tygodnia
    życia,okresowo zatkany nos i zaczerwienione oczy(swędzenie)od kilku miesięcy
    leczymy u dobrego homeopaty i jest lepiej.Czasem zjada już kefir, jogurt a
    nawet lody.
    Na samym indyku i schabie długo nie wytrzymasz. Na efekty faktycznie trzeba
    czasem czekać 2-3 tygodnie.Nie piszesz w jakim wieku dziecko i jakie ma objawy.
    Z testów (bicom) i moich obserwacji Ola uczulona jest na białka mleka, jaja,
    kakao, cytrusy, kwas cytrynowy, miód(pyłki kwiatowe) i właśnie cukier. Cukier
    generalnie może zaostrzać objawy alergii. Długi czas stosowałam glukozę(jest do
    kupienia w większych sklepach) lub fruktozę( sklepy ze zdrową żywnością).
    Ja zaczęłam od zmiany proszku na płatki mydlane w płynie, jadłam pieczywo
    chrupkie bez mleka, potem znalazłam piekarnię gdzie nie dodają ulepszaczy ani
    mleka do pieczywa. Odstawiłam nabiał czyli: mleko, kefiry, jogurty, ciastka
    (wiekszość ma w składzie masło lub mleko), masło klarowała czyli gotuowałam na
    wolnym ogniu pół godziny i zbierałam pianę(przepis na ghee na forum lub na
    www.mniammniam.pl.
    Jadłam tylko mięso pieczone w domu lub gotowane( rzdanych wędlin), zero wywarów
    z mięsa. Gotowane warzywa: ziemniaki, buraczki, marchew, kalafior, brokuły(
    mają dużo wapnia), szpinak, cukienię(pomidory i papryka też były podejrzene)
    Z owoców jabłka i gruszki, morele(jeśli suszone to ciemne bez siarki). Kasze
    gryczaną, jaglaną, jęczmienną, kukurydzianą, płatki owsiane. Na szczęście moje
    dziecko nie reagowało na soję więc mleko sojowe i ser ogłam jeść. Ryż iemny,
    mleko ryżowe i owsiane ( do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością). Córka
    reaguje alergicznie na ciemne barwniki więc raczej nie nosi ciemnych rzeczy
    (granat)bezpośrednio na skórę. Nie stosuję w domu vegety, rosołków knorra i tp.
    Możesz sobie gotować różne wersje zup warzywnych, krupniczek, (dla
    bezpieczeństwa początkowo bez selera). Jeśli masz dostęp do "gródka babci" czy
    wiejskiego indyka to lepiej kupić tam niż w sklepie.
    Moja Ola ma w tej chwili 3,5 roku. Jest dużo lepiej ale niestety nie idealnie.
    Cóż obciążenie dziedziczne alergią też ma znaczenie. Czasem ją jeszcze wysypie
    i w ruch idzie elocom,ale niestety nie zawsze znajomi pamiętają i bez krępacji
    częstują ciastkami w czekoladzie. Nie wiem czy cokolwiiek pomogłam, trzymaj się
    dzielnie i pozdrawiam, Elik




    Temat: Cos na kolacje!
    Przede wszystkim radzę wybrać ryż albo makaron razowy - niby kalorii tyle samo,
    ale za to więcej błonnika i wartości odżywczych.
    Np. MAKARON ALLA PRIMAVERA
    wiosna za pasem - to dobry pomysł :)
    Warzywa - cebula, czosnek, papryka, cukinia, bakłażan, zielony groszek (może być
    mrożony), pieczarki podsmażasz na oliwie - jeśli zrobisz to na teflonowej
    patelni, to użyjesz mało oliwy -> będzie mało kalorii. Dodajesz ugotowany
    makaron - najlepiej świderki albo kokardki, doprawiasz solą, pieprzem i ziołami
    - najlepiej świeżą bazylią, ale może być i suszona (wtedy mniej), oregano, albo
    gotowa mieszanka ziół prowansalskich.
    Teraz spróbujmy to policzyć:
    -cebula, czosnek = 30 kcal
    -papryka (strąk) =40
    -cukinia (200 g, jedna szt.) =40
    -bakłażan (liczę 100 g, ale nie wiem ile to na sztuki :) =80
    -groszek (tak z pół szklanki) =50
    -pieczarki (? z 5 sztuk?) = 20 kcal
    -oliwa (liczę łyżkę) =90

    razem - 350 kcal (to trzeba podzielić na 2 porcje)

    a do tego makaron - (szklanka = 300 kcal) lub ryż (dwie szklanki gotowanego to
    300 kcal)

    Z podobnych składników można zrobić ratatouille - bez ryżu/makaronu, za to z
    puszką pomidorów. Wyjdzie mniej kalorii.

    Moim zdaniem to lepsze na obiad. Wieczorem radziłabym jakąś sałatkę - np. sałata
    z dodatkami typu papryka, ogórek, zioła, z winegretem (mało, bo ta oliwa...),
    jak chcesz "konkretniej" - można dodać trochę ugotowanej fasoli - czarna jest
    bardzo dekoracyjna. Albo jajko, albo ser - ale jakiś nietłusty, prażone pestki -
    to też niestety sporo kalorii.

    Albo: kapusta pekińska + papryka + tarte jabłko + sok z cytryny, oliwa, sól pieprz.

    Albo: brokuły ugotowane na parze, czerwona cebula, czarne oliwki, czerwona
    papryka, + (jeżeli nie liczysz kalorii) jajka przepiórcze (mogą być zwykłe,
    przepiórcze są bardziej dekoracyjne), parmezan (najlepiej nie tarty a taki w
    płatkach). No i cytryna, oliwa, sól, pieprz.

    Znam mnóstwo przepisów na pyszne dania z ryżu i makaronu - ale mają one dużo
    więcej kalorii, niż byś chciała, niestety....



    Temat: Wszystko o leczeniu dzieci
    Jolu, świetny pomysł z tymi jadłospisami. Przeczytałam Twój wpis i mam trochę inspiracji. Wciąż mam obawy, czy stosuję dobrą dietę u mojego 13-miesięcznego synka. I czy nie jest ona zbyt jednostajna i uboga...

    Przede wszystkim synek jest na mleku sojowym - podaję mu Humanę SL. Mieliśmy podejrzenie alergii na soję (śluz w kale) i zaczęłam eksperymenty z mlekiem kozim, ale po nim z kolei były luźne kupki i wysypka na buźce. Wracamy właśnie do mleka sojowego.
    Oprócz mleka synek jada kleik ryżowy lub kukurydziany na tym mleku wlaśnie, poza tym chrupki kukurydziane i wafle ryżowe. Z mięs jedynie indyk gotowany.
    Poza tym gotuję zupki lub na parze warzywa w róznych zestawieniach: pietruszka, marchew (małe ilości), fasolka szparagowa, cukinia, kalafior, ziemniak (małe ilości), brokuły. Do tego też często koperek, pietruszka zielona, oregano. Do warzyw zawsze dodaję oliwę z oliwek lub olej winogronowy. Ryż brązowy.

    Synek jest uczulony na banana, cytryny, pomarancze, jabłka, pomidory. Prawdopodobnie także na inne owoce, więc na razie nie jada żadnych. Chyba też na seler, ale nie jestem pewna - w każdym razie przestałam mu podawać. Nie ryzykowałam też jeszcze z cebula i czosnkiem. Właśnie chcę mu podać makaron ryżowy. Spróbować też musimy z jajami przepiórek.

    A teraz parę pytań:
    Kasza jaglana jest bezglutenowa? NIe podawałam jej, bo myślałam, że tak.
    Co to są płatki gryczane? gdzie je kupić?
    Szpinaku używasz świeżego czy mrożonki?
    O mleku ryżowym wspominała mi lekarka, gdzie je dostanę?

    W diecie przeciwgrzybiczej dla synka są zabronione wszelkie ziarna. Ale zapytam lekarki, bo z kolei słyszałam od innej zalecenie podawania mielonego siemienia.
    Nie wpadłam na to, że mogę ugotować zupę z kiszonym ogórkiem

    Hmm, to zalecenie miksowania daje mi do myślenia. Ja z tego już zrezygnowałam, odkąd synek ma ząbki, bo lubi jeść sam kawałki warzyw, ale w kupce np. trafiają się kawałki marchewki czy skórka z cukinii, czyli nie trawi tego najlepiej...

    Jak macie, drogie mamy, jakieś uwagi to tego jadłospisu, to będę wdzięczna.
    Czy mogę jeszcze prosić o przepis na pulpety? Wprowadzenie "obiadku" w miejsce też innych posiłków to chyba dobry pomysł dla nas.
    Jolka, a Ty gotujesz codziennie? Nie zamrażasz na przykład albo nie zostawiasz czegoś na następny dzień w lodówce? Tak pytam, bo nie wiem, czy tak można?
    pozdrawiam




    Temat: Pierwsze urodziny bez tortu??!!
    Serdecznie współczuję. U Arturka alergia ujawniła się nie tak wcześnie. Pewnie
    jak na słowa pociechy mój post będzie za krótki. Jedno co mogę może
    zaproponować, to żeby budyń na Bebilonie zagęścić może kaszką kukurydzianą
    (taką robioną przez Bobo Vitę, taki proszek). A czy na jaja przepiorcze
    (zóltko) też maluszek jest uczulony. Może za kilka lat na urodziny bedzie mu
    mozna upiec biszkopt na 25 jajkach kapiacy od czekolady. Moze po to teraz jest
    na diecie, kiedy jest jeszcze mały i nie rozumie, jak wielu rzeczy mu nie wolno?

    agapb napisała:

    > Witam wszystkie eMamy!
    > Właściwie to mam wątpliwości, czy powinnam pisać tutaj czy na "Kuchni", ale
    > ponieważ szczególnie związana jest z tym forum i zawsze otrzymywałam tutaj
    > dużo mądrych odpowiedzi, więc i tym razem spróbuję.
    > Mój synek niebawem skończy rok. Od 3 tygodnia życia zdradza objwy silnej
    > alergii pokarmowej. W tej chwili je tylko Bebilon Amino, ponieważ nie
    > toleruje żadnych innych produktów. Zrobiliśmy już masę prób i nic z tego
    > wyszło. Odpadł ryż, ziemniak, kasza jaglana, jabłko, królik, dynia, fasolka,
    > i wiele innych. I aż chce mi się płakać jak pomyślę, że moje dziecko nawet
    > nie uszczknie kawałeczka swojego pierszego urodzinowego tortu. Jest mi
    > strasznie smutno. Pomyślałam, że może jednak coś mu ugotuję specjalnego.
    > Tylko co? Może jakis budyń na Bebilonie, tylko czym go zagęścić? A może coś
    > innego? A z drugiej strony może nie powinnam nic wymyślać, bo jeszcze mu
    > zaszkodzę? Ale to przecież jego urodzinki! Sama już nie wiem, co o tym
    > myśleć. Napiszcie dziewczyny, co o tym sądzicie. Dziękuję...




    Temat: Wszystko o leczeniu dzieci
    Na początek wrzucam jadłospis mojej Alergiczki (15 m-cy):

    ryż brązowy z sosem cebulowo-cukiniowo-pomidorowym i olejem lnianym;
    kasza jaglana z indykiem, brokułem, koperkiem i olejem winogronowym;
    płatki gryczane z indykiem, amarantusem, fasolką szparagową, pomidorem i oliwą
    z oliwek;
    gotowany kalafior z prażonymi ziarnami słonecznika i siemienia, olej rzepakowy;

    ryż brązowy, królik, kalafior, cukinia, prażone ziarna, olej winogronowy;
    kasza jaglana z sosem cebulowo-pomidorowym, gotowana pierś z indyka, fasolka
    szparagowa, oliwa z oliwek;
    ,,zupa’’ ogórkowa (patison, kalafior, brązowy ryż, mały ogórek + woda z
    ogórków, koperek, olej słonecznikowy);
    spagetti z makaronu ryżowego z sosem cebulowo-cukiniowo-pomidorowo-szpinakowym
    i olejem z wiesiołka;

    płatki jaglane z mlekiem ryżowym albo ryż brązowy/makaron z mlekiem ryżowym;
    kasza gryczana z królikiem, brokułem, czosnkiem i olejem lnianym;
    ,,zupa’’ pomidorowa (kabaczek, kalafior, pomidory, czosnek, oliwa) z makaronem
    ryżowym lub ,,zupa'' szpinakowa (brokuł, szpinak, czosnek, brązowy ryż, oliwa);
    gołąbki (brązowy ryż, mielone w domu mięso z indyka, cebula, czosnek, majeranek)
    lub tłuczony kalafior z pulpetami z indyka w sosie koperkowym lub pomidorowym;
    gotowana fasolka szparagowa skropiona olejem z wiesiołka;

    Ze względu na spore ilości cebuli podaje Jej raz dziennie 1-2 krople Espumisanu
    (i gołąbki oczywiście odwijam z liści, zostawiając maleńki kawałeczek kapusty).
    WSZYSTKO MIKSUJĘ (poza makaronem) zgodnie z zaleceniami dietetyczki – bo tylko
    tak dziecko ma szansę wchłonąć wartości odżywcze z pożywienia przy chorych
    jelitach (mówiła, że można tak robić nawet 3-letnim dzieciom).

    Mała jest uczulona na bardzo wiele produktów: mleko, jajka (przepiórcze też),
    soję, soczewicę, gluten, kukurydzę, wiele owoców (m.in. jabłko, banan, morele,
    brzoskwinie, maliny, truskawki, cytrusy) i warzyw (m.in. marchew, seler,
    pietruszka...).
    Dlatego przy grzybicy wszystkie nasze posiłki są ,,obiadami’’ - Mała nie je
    żadnego pieczywa (nawet bezglutenowego, bo jest na kukurydzy; tylko wafle
    ryżowe), a kleik ryżowy na wodzie bez cukru i owoców, nie da się przełknąć...
    Cały czas karmię piersią, jestem na diecie eliminacyjnej i przeciwgrzybicznej,
    oczywiście
    Nie ukrywam, że jestem zmęczona ciągłym gotowaniem...




    Temat: Dieta mamy karmiacej malego alergika
    do Chalsea i nie tylko
    Cześć dziewczyny, nie ma to jak praktyka, szkoda ze musimy praktykowac na
    własnych dzieciach. Macie ogromną wiedzę na temat alergii - podziwiam i
    pozwolicie mam nadzieję że z niej skorzystam.
    Jestem mamą 4 tygodniowego maluszka u którego objawy alergii pojawiły się w
    drugim tygodniu - rozlane czerwone plamki i kaszka na buźce, główce, później na
    karku i górnej częsci klatki piersiowej, drugi objaw to śluzowa a obecnie
    pienista kupka i kolki.
    Po urodzeniu Arka od pierwszego nie jadłam cytrusów, czekolady, orzechów, mleka
    w czystej postaci i tych pokarmów, które uznane są za najbardziej uczulajace,
    na wszelki wypadek, chociaż wtedy żadnych objawów alergii nie miał. Po
    tygodniu, gdy coś zaczęło pojawiać się na jego buźce odstawiłam cały nabiał,
    później pieczywo pszenne, poprawa była połowiczna - kolki zaczęły się tydzien
    temu. Teraz od tygodnia jem tylko kukurydziany chaber, chleb żytni, ryżowy WASA,
    indyka, marchewkę, jabłka, brokuły,ryż brązowy i biały, kaszę gryczaną,
    ziemniaki kawę zbożowa, wodę mineralną Żywiec, sok jabłkowy i marchwiowy, oliwę.
    Mam wątpliwosci dotyczące smarowidła do pieczywa: kupiam Benecol, ale tam jest
    napisane, ze ze względu na właściwości obniżające cholesterol podawanie matkom
    karmiacym piersią musi być konsultowane z lekarzem - i jestem w kropce.
    Znalazłam Ramę Olivio w której nie ma serwatki i konserwantów, ale nie wiem jak
    z tymi kwasami izomerami trans (Benecol ich nie zawiera)no i ma kurkuminę i
    kwas cytrynowy.
    Zaczęłam brać wapno, najpierw miałam bezsmakowe i chyba było O.K. teraz pomimo
    zapewnień farmaceutki, że jest czyste, jest słodkie i jest to mleczan wapnia,
    nie wiem czy to przypadek jezeli chodzi o nazewnictwo - substancja chemoczna,
    czy pochodzi od mleka. Jakie bezpieczne wapno mozecie polecić????
    Mam wątpliwości co do herbatki laktacyjnej Fito-Mix Herbapolu, bo jest
    napisane, że działa wiatropędnie równiez na dziecko karmione piersią, czy to
    dobrze czy źle przy kolkach, bo już się gubię.
    Moje dziecko dostalo na kolki lekarstwowktóregosklądzie jest o zgrozo naturalny
    aromat pomaranczowy - pediatra widział wysypkę!!!!! Sprowadzam z Niemiec SAB
    SIMPLEX na kolki, który powinien być O.K. Nie wiem dlaczego przy takiej diecie
    kupka jest pienista i jakby nagazowana, objawy alergii z buźki prawie zeszły
    ale jeszcze minimalnie kaszka została.
    Kochane dziewczyny podpowiedzcie, co powinnam zmienic w diecie i jak to jest ze
    smarowidlem,herbatką, wapnem itd
    Słyszałam, ze mozna jeść jaja przepiórcze (3 tygodniowo), sok z aronii - nie
    próbowałam, jak to jest???

    Pozdrawiam,
    lemona1 i



    Temat: I znowu do lekarza...
    Hej Dziewczyny! Dzięki za reakcję.. U mnie jest troszkę inaczej niż u Was. Moja
    dieta jest teraz urozmaicona, mięso jem i z kaczki i z królika, raz na kilka
    dni, poza tym warzywa, jajka przepiórcze, owoce. Jak nie jem rzeczy, które
    uczulają u mojej Poli jest extra, skóra czyściutka. Na jabłko jest niestety b
    uczulona, jak zresztą większa część dzieci w rodzinie. Dobre jest też to, że
    nic jej nie swędzi, nie drapie się, po zmianie proszku nie reaguje na kosmetyki
    źle. Ja chodzę na biorezonans i stamtąd dowiaduję się na co jest Pola uczulona.
    I sprawdza się. Tylko muszę niestety jeździć do Polski.. Tak więc po
    konsultacji z biorezonansem wprowadzam nowe pokarmy do swojej diety, do jej na
    razie powolutku, bo kiepsko jednak reaguje. Wg mojej pediatry, którą b cenie, a
    także siostry, która odchowała 4 dzieci, w tym jednego z celiakią, kupki
    zielone to niestety objaw alergii, i ja w to wierzę. Pola napewno nie jest
    niedożywiona, bo dobrze przybywa na wadze, ma nawet wałaczki na brzuszku i
    nóżkach (mam nadzieję, że to przejściowe...). Ale dzięki, napewno każda z nas
    ma swoje doświadczenia, spostrzeżenia, szanuję to. Sama byłam mega alergikiem,
    więc dlatego wolę dmuchać na zimne. Tylko u mnie objawiało się to obrzękiem
    krtani i R do szpitala. Wolę nie doprowadzić zatem do tego, żeby Polce przeszło
    to w alergię wziewną, czego czasem i tak nie da się ustrzec. Zobaczymy. Moja
    siostra była na diecie eliminacyjnej około roku, teraz jej Minia je prawie
    wszystko, i jest ok. Mam nadzieję, że i ja doczekam tego momentu. Tylko z
    przerażeniem myślę o kolejnym dziecku, bo z jednej strony chciałabym, z drugiej
    chcę też pojeść troszkę normalniej... Pisałam post, bo troszkę chciałam się
    pożalić, o tak sobie...
    Pozdrawiam serdecznie
    Małgosia



    Temat: Dykcja
    Wszystkie wyrazy wymawiaj powoli i bardzo wyraźnie. Patrz uważnie w lusterko i
    zwracaj szczególną uwagę na symetrię ust. Kiedy opanujesz nawet najtrudniejsze
    ćwiczenia, możesz sobie poćwiczyć ich interpretację: zdziw się, nakrzycz na
    kogoś, wyznaj komuś miłość używając tylko tych zdań:

    • Moja miła mamo. • Mam małą maskotkę. • Nie marszcz czoła. • Zmiażdż
    dżdżownicę. • Pocztmistrz z Tczewa. • Koszt poczt w Tczewie. • Z czeskich
    strzech szło Czechów trzech, gdy nadszedł zmierzch, pierwszego w lesie zagryzł
    zwierz, bez śladu drugi w gąszczach sczezł, a tylko trzeci z Czechów trzech
    osiągnął marzeń kres. • Trzech Czechów szło ze Szczebrzeszyna do Szczecina. •
    Rozrewolwerowany rewolwer rozrewolwerował się. • Przeleciały trzy pstre
    przepiórzyce przez trzy pstre kamienice. • Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem,
    bo przepieprzysz, Pietrze, wieprza pieprzem. • Kiedy pieprz się w wieprza
    wetrze, wtedy mięso będzie lepsze. • Czy tata czyta cytaty Tacyta. • Chrząszcz
    brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie, że przepiórki pstre trzy podpatrzyły jak
    raz w Pszczynie cietrzew wieprza wietrzył. • Wietrzył cietrzew wieprzy szereg
    oraz otomanę, która miała trzy z nóg czterech powyłamywane. • Tracz tarł
    tarcicę tak, takt w takt, jak takt w takt tarcicę tartak tarł. • Jola
    lojalna. • W czasie suszy szosa sucha. Suchą szosą Sasza szedł. • W czasie
    suszy Saszę suszy. • Zmistyfikowanie i odmitologizowanie niezidentyfikowanych
    obiektów latających. • Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjamowanego tłumu. •
    Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego. Szły pchły koło
    wody, pchła pchłę pchła do wody i ta pchła płakała, że ją tamta pchła
    popchała. • Siedzi kura na koszyku liczy jaja do szyku: jedno jajo, drugie jajo
    trzecie jajo... • Błazen Błażej błąka się po błoniach. • Wart Pac pałaca, a
    pałac Paca. • Tchórząc tchórzliwiej od tchórza. • Ależ alabastrowa Ala alarmuje
    altem alpejskiego albatrosa. • Młodość płochość, starość nie radość. • Józek
    Kluzek napraw wózek, uprządź cienkie nici na powrózek.




    Temat: Olsztyn. Zjazd regionalny UW
    Gość portalu: Poslaniec napisał(a):

    Problem tylko w tym, że to co napisałeś wcale nie jest śmieszne,
    a nudne jak flaki z olejem.
    Zdaje się że tylko ty uważasz, że jesteś zabawny. A tak
    normalnie to trujesz.
    po co zajmować innym tyle czasu swoimi wypocinami na niskim
    poziomie.
    > Ja ich bardzo "lubie" wiec moze bym cos pomogl.Oni jak sie
    boja
    > tych jaj to moze niech sie odrazu nazwa swoja partie "DAJ".A
    > wiecie kto to byl Daj chinski sprzedawca jaj i mieszkal na
    > ulicy :kup sobie.Tak ze tutaj to zawarte bylo by dokladnie
    >
    wszystko:
    > 1)Raz ze slowo "daj" bylo by dobre i ponetne dla ludu bo by
    > myslal (narod)ze odnich cos dostanie.Jest to tak zawana
    postawa
    > roszczeniowa "DAJ",nie wazne oczywiscie w ktora strone i kto
    > komu by musial dawac(mozna sie domyslac).Wazne zyby sie
    > kojarzylo ze ktos cos daje a to juz na ludzi dziala wiadomo,a
    > jakby jeszcze ze za darmo to ja piernicze wszystkie lumpy sie
    >
    zleca.
    > 2)dalej jest godne uwagi ze ten daj to mieszkal na ulicy: kup
    > sobie wiec jest szasa zeby obok ludu partia rowniez
    > reprezentowala by
    >
    biznes.
    > 3)Ten daj jak wiemy byl jajcazem wiec jako patrone tak zacnej
    > parti wyrozni ta profesje.A na tym ruszcie to mozna i dwie
    (trzy)
    > przepiorki odrazy podpalac.Bo jak napisalem jest to bliskie i
    > ludowi i kupcom i ludziom (bo sie najedza),no i w koncu jajko
    > jst symbolem
    zycia.
    > Tak ze ja nic innego im nie proponuje tylko zeby takie duze
    > JAJO! w herbie sobie namalowali,wydaje mnie sie ze pod kazdym
    > wzgledem to chyci(za
    >
    gardlo)!
    > 4)no i ostatnia korzysc ze juz wtedy nikt z nich jaj sobie nie
    > bedzie robic(jak to sie obawiaja w tym artykule wyzej),bo tam
    > bedzie taka jajecznica ze juz wiecej na pewno nikt nic nie
    > przelknie.
    > Ps Jakby dawali nagrody za najlepsze haslo to prosze mnie
    > poiformowac tutaj na tym watku.Z gory dziekuje i pozdrawiam.




    Temat: wegetariańskie-tanie smaczne i zdrowe
    >ja już tak żyje chyba 4 miesiąc.i uwielbiam
    > kotlety sojowe ..razem z ryżem.mniam mniam.jednak czy do końca zdrowe?soja
    > nie dostarcza chyba wszystkich potrzebnych substancji,jakich dostarcza
    > mięso.jednak ja nie potrafie jeść mięsa,nie moge i już..
    Ja nie znosze mleka. Zjem kazdy ser, wytwor mleczny, ale sam zapach mleka,
    nawet w zbyt mlecznych lodach waniliowych przyprawia mnie o mdlosci. O podobne
    mdlosci przyprawiaja mnie nawiedzeni wegetarianie czujacy sie w obowiazku
    szerzyc swa religie. Jak widze od 4 miesiecy nie jesz miesa i juz nie
    potrafisz go jesc. Rozumiem ze jak dotad jadlas? Ktos cie zmuszal? Moze
    jakies zacofany bydlak z rodziny? Nie? I tak sama stwierdzilas, ze miesa jesc
    nie mozesz? Zadnego? A moze rybke? Moze zabke, przepiorke, "owoce morza"?
    Nie? A jajka? Polskie jajka na twardo strasznie smierdza mi zaraz po
    ugotowaniu (tlumaczono mi ze to takie "naturalne i zwieze", a nie "plastikowe"
    i smierdziec musi), ale w salatkach i innych potrawach lubie jajka. Kobieto,
    jesli nie wypracujesz sobie odpowiedniej diety, to juz dzis zapisz sie do
    lekarza. Nie dlatego ze dieta wegetarianska nie moze utrzymac czlowieka w
    dobrej kondycji, ale dlatego ze jest to watpliwe przez cale zycie - zwlaszcza
    okres do lat 20. Potem organizm przestaje sie rozwijac. Zapisz sie do
    lekarza, ale do psychologa-psychiatry, bo to co piszesz i jak piszesz jest
    chore. Znam taka dziewczyne, ktora w wieku w wieku 25-7 lat zostala
    wegetarianka, podejmujac swiadomy wybor. W kazdym razie potrafila to sobie i
    innym bardzo logicznie wytlumaczyc. Potem jej wegetarianizm przeszedl w
    anorexje. Potem wyszja za maz i jakos wszystko wrocilo do normy, choc dalej
    jest chuda jak patyk, ale je wszystko. Wczesniej tez nie potrafila, nie
    mogla... Dobry psychoanalityk, polecam, niestety "tamten" przyjmuje w
    Bostonie. Uszanowanie,
    Paul




    Temat: Pomóżcie - mam komisję z dzieckiem
    Witam!
    Moja córeczka ma alergię pokarmową, stwierdzoną przez wszystkich lekarzy, u
    których z nią byłam.
    Alergia objawia się zmianami skórnymi (szczególnie dłonie), biegunkami (przy
    próbach wprowadzania mięsa miałyśmy biegunki trwające po trzy tygodnie), mimo
    apetytu nie przybieraniem na wadze.
    W wieku pół roczku zrobiłam córeczce testy z krwi, no cóż wyniki niestety nic
    nam nie wyjaśniły. Klasa 1.
    „Wynik wątpliwy. Na ogół brak klinicznych objawów towarzyszących uczuleniu”.
    Najwięcej wyszło na:
    Żółtko jaja kurzego- 0.55
    Dorsz- 0.55
    Jabłko- 0.55
    Soja- 0.55
    Orzech ziemny- 0.51
    Mleko- 0.51
    Białko jaja kurzego- 0.51
    Ziemniak- 0.51
    Marchew- 0.51
    Mąka pszenna- 0.51
    Naskórek konia- 0.51
    Pyłek brzozy brodawkowej- 0.51
    Asp. fumigatus- 0.51
    jest jeszcze kilka po 0.35
    Skąd, więc to AZS???????????????????????????????????
    Doktor próbowała mi to jakoś wyjaśnić, że w czasie, kiedy wykonywane były testy
    organizm był tak poprzestawiany, że nawet, jeśli córeczka miałaby zrobione
    testy na 1000 alergenów to wszystkie wyszłyby dodatnio.
    Kiedy mała miała roczek znów zrobiłyśmy testy z krwi w CZD w Warszawie.
    Niestety nie mam wyników (są u naszej Pani dr), ale z tego, co pamiętam IgE
    wyszło bardzo wysokie (około 500), natomiast poszczególne alergeny (marchewka,
    ryż, ziemniak, kurczak, indyk, gruszka, jabłko, królik) wyszły ok.
    Dr powiedziała mi, że albo dziecko przestało być już na te produkty uczulone (i
    to jest najbardziej prawdopodobne), albo jest to alergia ukryta, albo testy
    zostały źle wykonane.
    20 września ponownie ma mieć wykonywane testy.
    Córeczka ma 1,5 roczku i nadal nie jada mleka i jego pochodnych, jaj (dziś
    wypróbujemy przepiórcze, aż się boję), ryb, wielu owoców i warzyw. Jej
    jadłospis jest bardzo ubogi.
    W kwestii zwolnienia L20 i komisji pierwsze słyszę poszukaj może czegoś w
    internecie.
    Pozdrawiam!




    Temat: załamałam się - pomocy
    kerstink - kruffa: dziękuję
    Bardzo Wam dziękuję za wsparcie. Już jestem po wstępnych zakupach.
    Odpowiadam co mamy zakazane:
    - mleko i pochodne (ale podobno kozie jest ok, choć po tym co się naczytałam,
    to już sama nie wiem)
    - wołowina, cielęcina, kurczak (nie wiem czy też indyk?)
    - jajka (nie wiem czy mogę przepiórcze - macie jakieś doświadczenia?)
    - kakao, czekolada, orzechy
    - cytrusy i drobnopestkowe
    - soja! (więc mleka soją nie mogę zastąpić)
    - ryby
    - wszelkie wywary mięsne (już zrobiłam na kostce warzywnej zupę i bez śmietany,
    na razie zjadł ze smakiem)
    Na szczęście nie wykluczono nam glutenu :0)

    Odkryłam dziś ciasteczka bezjajeczne i bezmleczne w sklepie - są to pierniczki
    Kopernika "uszatki", tylko glazurowane bez czekolady. Mocno mnie to ucieszyło,
    że jest cokolwiek, co mogę kupić bez robienia samemu.

    Kupiliśmy też dziś sery z mleka owczego i koziego (bardzo mu smakowały tak "po
    kawałeczku" w sklepie, jak będzie dalej i czy tego też nie będę musiała
    wykluczyć, zobaczymy)

    dziękuję za wszelkie podpowiedzi kulinarne (naleśniki, klopsiki), bo to mi
    chyba teraz najbardziej potrzebne.

    > Prosze napisz, kto stwierdzil alergie na wymienione pokarmy. Czy to wyszlo z
    > testow z krwi, czy podczas badania BICOM ?
    Nie wiem co to BICOM?
    Alergia wyszła mu z testów krwi (taki pakiet 10 alergenów pokarmowych) - klasa
    2 na jajko i orzechy i mleko, a klasa 1 na pozostałe wyżej wymienione. IgE - 86
    (mój starszy w wieku 2,5 roku miał IgE 521!!, ale klasę 2 tylko na żółtko jajka
    i zerową na wszystko inne, aczkolwiek zestaw alergenów był inny do badania)
    Potem z tymi wynikami byłam u rejonowego alergologa w przychodni na Woli. Ona
    właśnie zakazała również wywarów mięsnych. Nic nie mówiła o wędlinach, sokach z
    kartonu itd.

    No to teraz za tydzien robimy testy skórne u starszego i ze wszystkimi wynikami
    chcę pójśc gdzieś prywatnie. Dzieki za namiary na lekarza.



    Temat: Tapas Party - pomocy...
    Sory, że dopiero teraz, ale trochę byłem zajęty.
    No więc, tapas to takie małe przekąseczki do kieliszeczka wina.
    Po pierwsze te kulki co jadłaś to prawdopodobnie są klopsiki w sosie
    pomidorowym.
    6 łyżek oliwy
    80 gr drobno posiekanej cebuli
    750 gr mięsistych pomidorów
    listek laurowy
    1/8 l rosołu
    500 gr mielonego mięsa wieprzowo-wołowego
    1 ząbek czosnku
    ?eczek posiekanej natki pietruszki
    2 jaja
    3 łyżki bułki tartej
    sól, mielony czarny pieprz, trochę papryki
    Przesmażyć cebulę na 2 łyżkach oliwy, pomidory zblanszować, obrać ze skóry,
    usunąć pestki, pokroić w kostkę i dodać do cebul. Zalać rosołem i dodać liść
    laurowy. Gototwać na małym okniu pod przykryciem 30 min.
    Mięso włożyć do miski, dodać wyciśnięty czosnek, połowę posiekanej
    pietruszki, jajka, bułkę tartą i wszystko dokładnie wymieszać. Doprawić
    mocno solą, pieprzem i papryką. Ręce zwilżyć wodą i formować małe
    klopsiki. Rozgrzać pozostałą oliwę i usmażyć na niej klopsiki.
    Sos pomidorowy przelać do garnka doprawić solą, pieprzem i papryką.
    Do sosu włożyć ostrożnie klopsiki i pozostawić na małym ogniu ok 10 minut.
    Posypać pozostałą pietruszką

    Inne przekąseczki które tam jadłem to np. cojonudo czyli na kawałku
    pieczywa sadzone jajko przepiórcze. Morcilla, czyli ichnia kaszanka tylko
    że z ryżu czyli ryżanka (u nas nie do dostania)
    Ale masz całą masę takich przekąsek gotowych od pasty z oliwek zaczynając,
    poprzez same oliwki, achovis na małżach z puszki kończąc. Jak do tego
    machniesz te klopsiki i kupisz dobre hiszpańskie winko (którego mam
    nadzieję nawiosłaś w ilościach hurtowych) będzie dobrze. Pozdrowienia




    Temat: Racuszki mez mleka, jajek i glutenu - to możliwe!
    do magdy-lis
    Witam, przepraszam ze nie odywalam sie chwilowo.
    Magdo, mysle ze mozesz zaczac probowac wprowadzac maczne rzeczy roczniakowi.Ja
    jakos tez tak zaczelam eksperymentowac.Moja Martynka obecnie skonczyla 20
    mies.Na poczatku tez sie strasznie balam i glowilam,jak mam to zrobic,zeby ona
    w ogole mogla cokolwiek jesc podobnego do tego co my jemy.Z czasem
    ekserymentowanie weszlo mi w nawyk i obecnie uwielbiam gotowac malej.Wczoraj
    znowu robilam racuchy np.I tu juz kolejny raz polecam ksiazke Pani doktor
    Moniki BEck- Pietrzak(chyba tak brzmi nazwisko-jesli cos przekrecilam, to
    przepraszam)pt:"moje dziecko jest na diecie".Ja wlasnie po przeczytaniu tej
    ksiazeczki zaczelam coraz odwazniej podchodzic do kulinarii dla Martynki.Tam sa
    przede wszystkim przepisy na rozne okazje, gdzie wlasciwie prawie kazdy przepi
    tak naprawde mozna podpasowac pod alergie swojego dziecka.Naprawde, bardzo
    wszystkim polecam. Ksiazka otworzyla moje podejcie do gotowania dla alergika i
    uswiadomila mi ze jednak duzo rzeczy mozemy pozamieniac,tak aby nasze dziecko
    nie bylo poszkodowane.
    Wracajac do Twojego roczniaka, Magdo mysle ze powoli mozesz zaczac gotowaci
    wprowadzac takie rzeczy, moze na poczatek sprobuj zrobic kopytka z maka
    kukurydziana, tak ja wczesniej podala przepis. Ja na poczatku nowosci
    stosowalam raz na tydzien,zeby miec pewnosc ze nie bedzie po tym np daniu
    alergii albo czegos innego. Natomiast,ja zanim przeczytalam ksiazke, to w ogole
    nie myslalam, a nawet nie wiedzialam,ze istnieja margaryny bezmleczne, albo ze
    moge jajka kurze zamienic przepiorczymi. Tez na poczatku Martynka uczulila sie
    na przepiorcze,ale powoli pare tygodni i odczulila sie, i obecnie normalnie
    stosuje jajeczka.W ogole mi sie wydawalo,ze jajeczka przepiorcze ie wiadomo ile
    kosztuja, natomiast- dla informacji- 18 sztjajeczek w tesco kosztowalo
    4,29.Wiec cena jest porownywalna z kurzymi.Generalnie trzeba sie pogodzic z
    tym,ze zywnosc tzw" zdrowa" nie nalezy do najtanszych, ale jest dosc wydajna,
    jezeli stosuje sie dla jednego dziecka ( ja pod katem siebie to mowie).
    Wiec ja ostatnio na tyle nabralam odwagi,ze Martynce zrobilam watrobke kurza w
    sosie- oczywiscie takim,ktory ja nie uczuli- i bardzo jej smakuje,bo nie kazde
    dziecko pewnie bedzie chcialo jesc watrobke,ale trzeba probowac.Alergia
    niestety jest choroba ciaglych prob i bledow i sprawdzania czy organizm dziecka
    toleruje dane pokarmy czy nie. Dla wyjasnienia jeszcze wszystkim mamom, nie
    myslcie sobie ze jestem lekarzem, albo cos z tych rzeczy, jestem zwykla mama,
    ktora boryka sie od samego urodzenia corci z alergia, i wszystko co pisalam o
    przepisach, to sprawdzalam sama na swoim malym alergiku.pa pozdrawiam wszystkich



    Temat: CYNAMOON! RATUNKU! ALBO INNI BUŁKOWCY!
    Ostrzegam z gory, ze nie sprawdzone przez mnie.
    Wymagaja tez specjalnych mak bezglutenowych-do nabycia w specjalistycznych
    sklepach- ale pewnie masz z nimi do czynienia.
    Przepisy pochodza z tej oto ksiazki, w pruszynksim naklad niestety wyczerpany:
    www.proszynski.pl/asp/fiszka.asp?ksiazka_id=1263
    ale tutaj mozesz ja kupic i to za grosze!
    www.swistak.pl/aukcja.html?id=141577
    naprawde polecam, jest tam mnostwo fajnych przepisow na pieczywa, ciasta,
    ciatska, obiady zupy i desery dla wszelakich alergikow a zwlaszcza uczulonych
    na gluten.
    Aha, wyroby bezglutenowe wymagaja bardzo wysokiej temperatury pieczenia. I
    trzeba jeszcze wstawic do piekarnika jakies naczynie lub puszke z woda, to
    zapobiega ich wysychaniu.

    Bulki 30 minutowe:
    40 dkg maki bezglutenowej, bezmlecznej (z Fundacji "Przekreslony Klos- z
    czerwona kartka)
    2 dkg drozdzy
    2 lyzeczki cukru
    6 lyzek oleju
    300 ml cieplej wody
    1 lyzeczka soli
    Drozdze rozetrzec z cukrem, dodac wode, sol, olej i zagniesc ciasto, ktore
    musi byc bardzo geste a jednoczesnie miekkie i ciagnace. Formowac kulki, kazda
    naciac na krzuz. Wierzch zwilzyc woda i odstawic na 10-15 minut do wyrosniecia.
    Piec w piekarniku w bardzo wysokej temperaturze ok 10-15 minut.

    Maslane buleczki
    50 dkg maki takiej jak wyzej
    4 dkg drozdzy
    250 ml mleka
    6 dkg cukru
    5 dkg masla
    2,3 zoltka kurze lub 2,3 jajeczka przepiorcze.

    Zoltka utrzec z cukrem,dodac rozpuszczone maslo i make. Zagniesc. Rekami
    posmarowanymi tluszczem uformowac buleczki. Odstawic do wyrosniecia na 10-15
    minut. Piec w tem. ok 200 stopni na zloto.

    Maslane buleczki 2

    2 opakowania koncentratu chleba ryzowego firmy Celiko
    200 ml mleka lub wody
    1 lyzka masla
    4 plaskie lyzki cukru
    1 jajko kurze lub 3,4 przepiorcze albo kilka lyzek wody

    Jajko utrzec z cukrem na kogel-mogel. Rozpuscic maslo, dodac mleko, utarte
    jajka i make. Zagniesc,nastepnie uformowac natluszczonymi rekami buleczki,
    odstawic na ok 10-15 minut do wyrosniecia.
    Piec 15-20 min na zloto.

    Dzis juz nie dam rady wklepac wiecej.
    Ale moze jutro...
    Pozdrawiam




    Temat: azs ? czy trafna diagnoza?
    azs ? czy trafna diagnoza?
    Drogie Mamy,mam 3,5 l. synka
    problem ze skórą zaczął sie chyba około 1 roku zycia,w szczegolnosci
    sucha skóra a w zgieciach kolankowych i łokciowych plamy szczegolnie
    zmienione,czasem czerone mocno,od lekarza do lekarza,jakies masci
    itp.trafilam na alergologa mam nadzieje wreszcie dobrego,
    stwierdził ze to azs,ale co mnie zastanawia:
    moj syn w zasadzie tego nigdy nie drapał nigdy go nie swedziala
    skóra,czasem moze raz na pol roku gdy mial to mocno zaczerwienione
    siegał rączką w te miejsca ale tez nie tak zeby drapac to
    mocno.kazdy piszac o azs pisze o świądzie.druga sprawa a raczej
    nadzieja ze moze dr okresliła to "potocznie" azs a nie jest to de
    facto azs ,tym bardziej ze twierdzi ze nim pojdzie do szkoly bedzie
    po wszyytskim jesli bedziemy robic co zaleca.chyba ze chodzi o te
    magiczna granice 7 roku kiedy jest szansa ze po tym czasie azs sie
    cofnie??teraz jak mial zmiany to byly to głownie plamy na całych
    nozkach w łokietkach w zasadzie nic, i pupka podczerwieniała.

    przepisała standarodowo kąpiele w oilatum,emoulium itp
    rano masc robiona z hydroksizinum 2,0,smaruje tylko nozki,nie mowila
    czy cale cialo ale skoro hydroks.to wole na same zmienione nozki,
    co godzine smarowac na zmiane parafiną,linomagiem itp
    natłuszczaczami (co godzine tak to nie pomyłka)
    a na wieczor masc robiona cholesterolowa,oraz 5ml zyrtecu- zyrtecu
    nigdy nie uzywał jeszcze az do tego czasu
    i kazała odrobaczyc
    jaja jesli podawac to przepiorcze,zmniejszyła nieco
    nabiał ,wyeliminiowac kazała konserwany i
    gotowe "obiadki" ,cytrusy,czekolade ryby
    z tego co my zauwazamy to chyba jest uczulony na cytrusy,bo gdy
    czesto jadał grejfruty,pomarancze.
    powiedzcie co myslicie o tych zaleceniach
    czy jesli wyklucze z jedzenia cytrusy czy to co go uczula zniknie to
    dziadostwo cZy cale zycie bedziemy sie z tym znagac???
    testy bedziemy robic za jakis czas gdy nam wyznaczy teramin.Ile
    kosztuja te testy prywatnie bo leczymy sie prywatnie a dr
    zapomniałam zapytac.




    Temat: karmienie piersią alergika
    Droga dzulko!!!
    Czytając to co napisałaś miałam wrażenie, że to ja piszę. Mój synek też jast
    uczulony na te same produkty, od pierwszych miesięcy życia reagował wysypką na
    wiele rzeczy, które jadłam. Moja dieta ograniczała się do pieczywa, indyka,
    królika, wielu warzyw, jabłek, dżemów itp. Stopniowo rozszerzałam ją, ale
    właściwie dopiero od 8-9 miesiąca. Teraz mały ma półtora roku i nadal go
    karmię. I tobie radzę to samo. Dietę można wzbogacać biorąc witaminy, a latem
    będziesz mogła jeść już na pewno dużo więcej. Im starsze dziecko tym lepsza
    tolerancja pokarmów. DLA ALERGIKA KARMIENIE PIERSIĄ TO NAJLEPSZE Z MOŻLIWYCH
    ROZWIĄZAŃ!!! Przekonała mnie o tym lekarka - gastrolog, kidy mój starszy syn
    (obecnie 11-letni) zaczął mieć objawy alergii gdy miał 14 mies. Karmiłam go do
    2 lat. Mój maluszek natomiast jest świetnym przykładem alergika, kóry stopniowo
    przyzwyczaja się do nowych produktów poprzez mleko mamy. Ma oczywiście
    ogranicaoną dietę, ale ja mogę zjeść już normalne (nie przepiórcze) jajko,
    czasem kawałek ryby, ciasto, czekoladę - i nic mu nie jest! Jestem głęboko
    przekonana, że robię najlepszą rzecz dla mojego dziecka. W końcu szczepionki
    dla alergików włąśnie na tym polegają - podaje si ę co jakiś czas alergen
    zaczynając od małej ilości stopniowo ją zwiększając. Mleko matki, w którym co
    jakiś czs znajdą się niewielkie ilości np. jajka stopniowo przyzwyczi dzieckoi
    do tego alergenu i po krótszym lub dłuższym czsie dziecko zacznie tolerowa ć
    ten produkt. Tego nigdy nie zapewni sztuczne mleko.
    Życzę Ci wytrwałości i wiary w to co robisz, bo Ty wiesz najlepiej co będzie
    dobre dla Twojego dziecka. Kieruj się własną intuicją. Ja spotkałam już w życiu
    różnych lekarzy, często mają oni odmienne zdanie na ten sam temat.




    Temat: Racuszki mez mleka, jajek i glutenu - to możliwe!
    wiesz co, maka to wlasnie wg wlasnego uzytku,dlatego ze kukurydziana jest
    troche inna- zwykla maka jest gesciejsza-ale tak zeby wlasnie sgestnialo.ja
    daje ok 2 czubatych lyzek i wystarczy.Z innych przepisow dosc prostych i
    macznych, to robie np kopytka i kluski slaskie. Kopytka normalnie, tylko nie
    dodaje ani jajka ani nic takiego i maka kukurydziana.Kopytka- gotuje srednio 3
    ziemniaki-zalezy tez od wielkosci, miele, to dziele na cztery czesci,
    1/4 "odrzucam" i w to miejsce nasypuje make kukurydziana.i juz,zagniatam,
    kroisz normalnie i do wody. Poniewz jestesmy glownie na diecie bezmlecznej,
    nierobie do tego sosu tylko rozpuszczam troszke margaryny bezmlecznej i
    polewam.Moja corcia uwielbia. Kluski slaskie robie tak samo, tylko dodaje maki
    ziemniacznaj,ale to musisz sprawdzic czy sie nie uczuli.Moja nie uczula sie na
    skrobie ziemniaczana. Nie wiem w jaki wieku jest twoja corcia, Moja ma 20 mies.
    takze staram sie juz jej duzo rzeczy robic, jezeli juz moze jesc kapuste albo
    tego typu rzeczy, ostatnio robilam lazanki- ja wyczilam takie malutkie
    cieniutkie kielbaski-nie parowki- tylko kielbaski, na ktore moja dzidzia
    reaguje pozytywniei co jakis czas je kupuje. normalnie ugotowalam kapustke,
    poniewaz mamy uczulenie na cebule, zastapilam ja marchewka, starlam,
    podsmazylam z tymi kielbaskami, dodalam do tej kapustki.Ugotowalam do tego
    makaron bezglutenowy i bezjajeczny- tylko taki moze jesc, wymieszalam,
    doprawilam sola i juz.Bardzo dobre bylo, nawet jeszcze mam jedna porcje
    zamrozona. Oprocz tego robie jej takze golabki- z tym ze te galabki sa, jak
    robie dla nas. W kazdym razie robie tak: kupuje zazwyczaj mieso z indyka, albo
    gotowe zmielone, albo sama miele zalezy od humoru, gotuje ryz,najpierw mieszam
    tylko ryz z miesem, oddzielam dla corci, bez zadnych cebul, jajek itp.tylko
    dodaje do tego troche soli i pieprzu i juz, normalnie zawijam w liscie, zwykle
    golabki, tyle ze wszystko osobno.Tez bardzo lubi. No i takim galabkiem sie
    najada, tyle,zeby pamietac,zeby nie dac za pozno-wzdecia.Mozna dodac do tego
    farszu jajeczka przepiorcze,ale rzadko dodaje zazwyczaj mieso z ryzem. Robie
    rowniez puppety gotowane na wodzie wlasnie z miesa mielonego indyczego i
    ryzu.To tak jakbys robila taki farsz na golabki,tak jak wczesniej opisalam,
    tyle ze gotujes na wodzie zrobione kulki.
    Jak jeszcze cos mi sie przypomni to ci dam znac.



    Temat: zalało was?? a grad nie zabił???
    skutki gradobicia
    a to o gradobicu przed którym ostrzegałem. przesżło na dmikołowe i orzeszem
    choć w tychach tez było tyle ze im bardziej na wschód tym mniejsze.
    Najmocniejsze w tychach było włąsnie na zachodzie na terenach graniczącyhc z
    mikołowem i wyrami.

    Wielkie jak przepiórcze jaja

    Sobota, 12 czerwca 2004r.

    Dziurawe dachy, zniszczone samochody i zdewastowane ogrody to tylko niektóre
    efekty gwałtownego gradobicia, które w czwartek nawiedziło Zazdrość, dzielnicę
    Orzesza.

    Rolnicy ze zgrozą oglądali w piątek zniszczone pola. Grad skosił uprawy
    ziemniaków i sałaty. Jak powiedziała nam jedna z właścicielek, która ma
    ubezpieczone pole, chciała od razu zgłosić zniszczenia, ale nie mogła dodzwonić
    się do PZU, bo odzywała się tylko automatyczna sekretarka.

    Chmura z lodem

    Około godz. 17 w czwartek dało się słyszeć dziwny szum. Nad dzielnicę
    nadciągnęła czarna chmura.

    - Z nieba zaczęły spadać lodowe kule wielkości przepiórczych jaj - mówi
    Grzegorz Stycz, właściciel jednego z tutejszych sklepów. - Trwało to
    kilkanaście minut. Okolicę pokryła warstwa lodu. Ulica była cała biała.
    Samochody zatrzymywały się na poboczach. Grad uderzał w nie z ogromną siłą.
    Strach było wyjść na dwór. To groziło solidnym poobijaniem.

    Połamane kwiaty

    Mój rozmówca pokazuje rozbite lusterko w samochodzie, który stał na podwórzu.
    Na dachu auta widać wgniecenia.

    Jego żona Bogusława wskazuje na potłuczone doniczki i połamane kwiaty.

    - A tak się cieszyłam, że pięknie wyrosły - mówi.

    Podobnie było u sąsiadów. Sławomir Sznapka z domu obok chodzi po ogrodzie i
    pokazuje zniszczone rabaty.

    Rynny jak sitko - Niech pan popatrzy. Okno dachowe rozbite, rynny dziurawe -
    wymienia Szymon Sznapka mieszkający przy ulicy Żorskiej. - A w samochodzie są
    wgłębienia na dachu. Z taką siłą to uderzało.

    Piotr Świaczny z ulicy Cichej też liczy straty:

    - Plastikowe rynny wyglądają jak sitko. Nadają się do wymiany. Meble ogrodowe,
    które stały na dworze, całe roztrzaskane.

    Z żoną Kornelią, synem Tomkiem i mamą Heleną wybrał się na spacer po okolicy,
    by zobaczyć, jakie gradobicie wyrządziło szkody.

    Dziurawe dachy

    Bolesław Kisiel, właściciel drugiego w dzielnicy sklepu, swoje straty szacuje
    na kilkanaście tysięcy złotych. W dwóch pokrytych papą budynkach na ich dachach
    widać setki dziur. Jeżeli szybko się tego nie naprawi, przy kolejnym deszczu
    woda może zalać mieszkanie. Dlatego strażacy z OSP Orzesze położyli na nich
    folię. Piotr Rozkoszek, Jerzy Bujar, Maciej Koczela i Tomasz Bujar pracowali tu
    w czwartek kilka godzin, by ochronić budynki.

    - Zniszczone są też dwie przyczepy campingowe - mówi Bolesław Kisiel.

    - Obydwie mają powgniatane dachy, przecieka przez nie woda - dodaje jego żona
    Krystyna.

    Dzień po gradobiciu

    Dachy ciekną także w kilku innych domach.

    - Dopiero w nocy z czwartku na piątek, kiedy ponownie zaczęło padać,
    zorientowałem się, że jest podziurawiony - powiedział nam wczoraj Grzegorz
    Stycz.

    Po gradzie przestał u niego działać telefon. Jego sąsiad, Jacek Faruga, dodaje,
    że nie działa internet.

    Ten dzień mieszkańcy Zazdrości z pewnością na długo zapamiętają. *

    Bogdan Prejs - Dziennik Zachodni

    tychy.naszemiasto.pl/wydarzenia/373693.html




    Temat: alergia
    Podsylam fragment artykułu, który kiedyś tłumaczyłam. Trochę kiepsko się go
    czyta, bo zrezygnowano z jego drukowania i nie "wygładziłam" go przez to do
    końca, ale może dla kogoś będą to interesujące informacje.

    * homogenat z jajka przepiórki (z gatunku coturnix japonica) jest tradycyjnie
    znany z działania wzmacniającego alergiczne organizmy. Jego właściwości przez
    wiele lat badał Dr Truffier;
    * w Azji używa się japońskiej odmiany pachnotki zwyczajnej jako przyprawy (do
    owoców morza). Ale jej nasiona są też znane ze zwiększania odporności na
    alergie;
    * liść czarnej porzeczki uzupełnia działanie pachnotki i jajek przepiórki jako
    wzmacniacz sił obronnych. Jest to roślinny odpowiednik kortyzonu;
    * mangan i cynk są oligoelementami regulującymi funkcjonowanie alergicznego
    organizmu.

    Pachnotka zwyczajna
    Od wielu setek lat w wielu krajach Dalekiego Wschodu (m. in. w Chinach i
    Japonii) przyrządza się tradycyjnie kraby i mięczaki z liśćmi i nasionami
    pachnotki; i to nie tylko ze względu na jej walory zapachowe, lecz także żeby
    uniknąć alergii pokarmowych, jakie te owoce morza często wywołują.
    Zaintrygowani tym zwyczajem naukowcy przyjrzeli się dokładniej tej roślinie;
    ich badania stopniowo doprowadziły ich do zadziwiających odkryć i dały szanse
    na spektakularny postęp w postępowaniu prewencyjnym i leczniczym wszelkich
    objawów alergicznych.
    Pachnotka zwyczajna, badana od 1977 roku, ujawniła w ciągu upływu lat szeroką
    gamę zadziwiających i cennych właściwości, które czynią z niej bez wątpienia
    najbardziej kompletny i skuteczny naturalny produkt pomocny w walce z oznakami
    alergii.
    Dzięki swemu składowi zawierającemu liczne polifenole skoncentrowany ekstrakt
    (18%) z ziaren pachnotki prezentuje szerokie działanie, zbadane w warunkach
    laboratoryjnych i naturalnych, na:
    - hamowanie wyzwalania histaminy, chemicznego mediatora gwałtownej
    nadwrażliwości, wydzielanej przez mastocyty w przypadku szoku anafilaktycznego:
    histamina (pochodna histydyny) powoduje rozszerzenie naczyń włosowatych, skurcz
    mięśni oskrzelowych, większe wydzielanie soku żołądkowego;
    - normalizację ) nadmiernej u alergików produkcji IgE (immunoglobulin typu E
    odpowiedzialnych za powstawanie stanu zapalnego: wywiera hamujacy wpływ na
    mechanizmy, które popychają limfocyty B do produkcji IgE oraz stymuluje
    limfocyty T, które ograniczają ich produkcję. Pociąga to znaczne ograniczenie
    stopnia rozprzestrzenienia się tej reakcji; w ciągu trzech tygodni stosowania
    pachnotki poziom IgE zmniejsza się o 65-85%;
    - zahamowanie działania lipoksygenazy (5LO), enzymu wydzielanego z błon
    komórkowych, odpowiadającego za przemianę kwasu arachidonowego w leukotrieny,
    trombocyty i prostaglandyny (PGE2), substancji powodującej stan zapalny w wielu
    reakcjach alergicznych, łącznie z najbardziej groźną i najczęstszą: astmą.
    Aktywnymi zasadami, zidentyfikowanymi w ziarnach pachnotki zwyczajnej,
    działającymi synergicznie z flawonoidami, są głównie:
    - luteolina,
    - kwas rozmarynowy;
    - chryzoeriol;
    - apigenina.
    Ich połączone działanie ma olbrzymie znaczenie w leczeniu ostrych stanów
    alergicznych, ale przede wszystkim w regulacji funkcjonowania patologicznego
    organizmu, bez względu na to, czy owa patologia ma charakter dziedziczny, czy
    nie.
    Pomijając znaczenie unikania alergenów i eliminowania ich z otoczenia, warto
    pamiętać o tym, że pachnotka może stać się istotnym elementem kuracji
    antyalergicznej w przypadku:
    - kataru siennego (nieżyt nosa lub katary sezonowe);
    - astmy;
    - alergii na roztocza, sierść, pióra itp.;
    - chronicznego alergicznego bronchitu;
    - wycieków z nosa, łzawienia, zatkania nosa (chronicznego).




    Temat: Brandenburzy i Krzyżacy
    Jak Parowa i cegelnia to traszki.
    Łapaliśmy je tam, nikt nie miał wtedy pojęcia, że są pod ochroną.
    Niestety nikomu z nas nie udało sie ich dłużej utrzymać w akwarium
    bo padały. Ot taka dziecięca głupota. Szkoda żyjątek.

    Łapaliśmy też tam (chociaż w tym przypadku to słowo na wyrost)
    ślimaki winniczki. Każdy z naszej paczki miał w domu słoik po
    korniszonach z przebitym gwoździem denkiem, a w nim kupę trawy,
    liści i takiego ślimaka lub dwa. Winniczki potrafiły być duże, jak
    na nasze wtedy pojęcie. Szefem był ten, co miał największego
    ślimaka. Więc wyprawy na parowę były co pewien czas, by zdobyć okaz
    większy od ślimaka kolegi lub wtenczas posiadanego. "Stary" ślimak
    odzyskiwał wtedy wolność lub szedł na wymianę do właściciela mniej
    okazałej sztuki.

    Wracając do zbiorników,toż to było dopiero dla nas zadupie. Daleko
    od domu, wręcz obce kosmiczne światy i smród chemii.

    Mam pytanie czy ktoś pamięta kulki zbierane przy brzegu zbiorników
    koło Petrochemii. Ktoś nam wtedy pokazał kulki i powiedział gdzie je
    mozna znaleźć. My z chłopakami ze dwa - trzy razy pojechaliśmy pod
    te zbiorniki rowerami. Przy brzegu tych zbiorników znajdowaliśmy
    małe kulki o średnicy około 1,5 cm. Były takie brązowe (kolor rdzy)w
    jaśniejsze ciapki, wyglądały tak, jakby były zrobione z jakiegoś
    kamienia. (teraz kojarzy mi się, że były nakrapiane jak jaja
    przepiórcze, tylko w ciemniejsze plamki i bardziej jednorodnej
    barwie) Śmierdziały jak sobie przypominam, ale po umyciu w wodzie
    zapach ustępował, az w końcu ostatecznie mijał. Potem graliśmy
    tymi kulkami w zbijanego. Polegało to na rzucaniu kulką z odległości
    2-3 m do kulki, którą postawił rozpoczynający grę. Wygrywał ten co
    trafił rzucaną kulką w kulke juz leżącą. Trafienie musiało być przy
    tym bezpośrednie z rzutu. Inne np. po potoczeniu się kulki po
    podłożu nie było zaliczane. Taki trafiający zawodnik zbierał
    pozostałe kulki leżące w puli na ziemi. Graczy było od dwóch do
    kilku, umawiali się po ile kulek wrzuca sie do gry np. po 2-3.
    Rzadko więcej, bo kulki były deficytowym dobrem i kazdy je
    szanował. Gdy limit był wyczerpany dobierało sie kulkę do rzutu z
    tych juz leżących w puli.
    Druga wersja tej zabawy, zdecydowanie mniej popularna, to rzucanie
    z odległości do zakreślonego koła o małej średnicy. Pic polegał na
    umieszczeniu swojej kulki jak najbliżej wyznaczonego środka koła.
    Odległości mierzyło się np. palcami dłoni.
    Pamiętam, że kulki te były dość cięzkie, jak na taki mały rozmiar.

    Gdy ojciec zobaczył że je mam zabrał mi, mówiąc, że służą do
    jakiegoś procesu chemicznego, oczyszczania czegoś tam i mogą być
    groźne dla zdrowia. Był fest zdenerwowany, że je zbierałem w okolicy
    tych zbiorników.
    Nie muszę pisac, że utrata kulek była dla mnie wtedy dość dużym
    dramatem..

    Może ktoś z Szanowych Kolegów na forum teraz pracuje w MZRiP (kto
    jeszcze pamięta tę nazwę?) lub ma wiedzę chemiczną i umie
    wyjaśnić, co to za kulki mogły być?

    Moda na nie trwała dość krótko, bo były towarem dość trudnym do
    zdobycia i nie były w tak powszechnym użytku jak chociażby np
    kapsle. Zdaje się, że po jednych wakacjach, nikt już nie wracał
    do "sprawy kulek". W kulki graliśmy na osiedlu Morykoniego a i tutaj
    nie było to zajęcie powszechne. Nie wiem czy na innych osiedlach
    kulki tez były w użyciu.
    Ot taki sobie jedno sezonowy hit o ograniczonym zasięgu. ;)



    Temat: Dzieciaczki z lipca 2004
    aniuko-zapraszałaś do siebie. JA się chętnie do Ciebie wybiorę na narty!!
    Zawsze był Richtung Hintertuxer-Glaetscher- ale teraz może być Garmisch-
    Partenkirchen. ))
    No ale w tym roku z maluchem zostaje Białka, i pewnie więcej sobie tatuś
    pojeździ niż ja z Danielkiem, no ale co tam najwazniejsze świeże powietrze. To
    już za miesiąc. Dokładnie od 15-22 stycznia. Już się nie mogę doczekać.
    Duży Twój Jasiu - większy od mojego, tzn. cięższy ale nie grubszy. Ja też mam
    Jasia (tak ma na drugie-po moim tatusiu).

    Dziewczyny, będę potrzebować na wiosnę lekki wózek spacerowy. Coś szybko
    składającego się do samochodu. Znacie może coś ciekawego?? Nie wiem czy tylko
    parasolki są takie lekkie i polecane, czy może coś innego. Proszę napiszcie coś
    na ten temat.

    Juz o to pytałam. Jak dajecie sobie radę bez nabiału??? Wygląda na to ze Daniel
    jest uczulony. Czy naprawdę nie jecie nawet w niewielkich ilościach absolutnie
    nic związanego z nabiałem? Co wtedy z dzieckiem? Jakie mleko dostaje? Czy poza
    mlekiem jego dieta niczym sie nie różni? cZy jednak trzeba uważać z
    wprowadzaniem nowych produktów? Już niedawno o to pytałam, ale jakoś nie było
    odzewu.

    a-g-a- ależ ten Adaś robi cudne minki!!! W ogóle ma niesamowicie rozbrajający
    szeroki uśmiech. Słodziuteńki.
    Wiesz dzięki za radę-ale ta cholera od kopary skoro nic nie widziała to nie
    było co liczyć na to ze cokolwiek usłyszy. Jednak dzisiaj opowiedziałam o tym
    swojemu M.
    Widzisz a-g-a-miałam Tworzyć taką samą stronkę jak i Ty-no ale jakoś nie
    mogłyśmy się zgrać w czasie, no ale mam już chociaż adres strony )
    Maluszki są coraz bardziej absorbujące, że będzie coraz trudniej.

    daol-tak w sumie, jak się dobrze rozejrzę to pewnie wypatrzę Cię z mojego okna
    na tym Koperniku ) Z siódmego piętra jest juz wieczorem niezły widok na
    Kopernik

    kasinekg-moi teściowie też wspomagają te wioski. To naprawdę szczytny cel.

    aga33-ciasto faktycznie sprawdzałam patyczkiem to najlepsza metoda. Piekłam 45
    min. A jaja przepiórcze są łatwo dostępne? Zamiast jednego zwykłego daje się 3
    tak? Dużo droższe one są? Pytam na razie z ciekawości.

    Dziewczyny Wy smarujecie Emlą. Ja tego nie kupiłam, bo stwierdziłam ze co tam
    Danielek wszystko dzielnie znosi, nie jest tak źle płacze żałośnie, ale tylko
    podczas ukłucia no i moze jeszcze przez kilka sekund-ale jak czytam, ze
    piszecie ze Wasze dzieci w ogóle nie zauważają szczepienia to mi żal mojego
    synka. Mamy jeszcze jedno szczepienie na żółtaczkę. Kupię tę maść. Ale
    napiszcie na ile razy ona wystarcza? Czy po otwarciu ma ona jakiś określony
    termin ważności?

    daol-pewnie jak w niedzielę Ci zważą Olę to się zdziwisz, jak większość z nas.

    Wszystkiego naj dla Benia Emmy i Kuby!




    Temat: Dieta mamy karmiacej malego alergika
    Cześć dziewczyny, nie ma to jak praktyka w leczeniu alergii, szkoda ze musimy
    praktykowac metodę prób i błędów na własnych dzieciach.
    Macie ogromną wiedzę na temat alergii - podziwiam i pozwolicie -mam nadzieję -
    że z niej skorzystam.
    Jestem mamą 4 tygodniowego maluszka u którego objawy alergii pojawiły się w
    drugim tygodniu - rozlane czerwone plamki i kaszka na buźce, główce, później na
    karku i górnej częsci klatki piersiowej, drugi objaw to śluzowa a obecnie
    pienista kupka i kolki.
    Po urodzeniu Arka od pierwszego nie jadłam cytrusów, czekolady, orzechów, mleka
    w czystej postaci i tych pokarmów, które uznane są za najbardziej uczulajace,
    na wszelki wypadek, chociaż wtedy żadnych objawów alergii nie miał. Po
    tygodniu, gdy coś zaczęło pojawiać się na jego buźce odstawiłam cały nabiał,
    później pieczywo pszenne, poprawa była połowiczna - kolki zaczęły się tydzien
    temu. Teraz od tygodnia jem tylko kukurydziany chaber, chleb żytni, ryżowy WASA,
    indyka, marchewkę, jabłka, brokuły,ryż brązowy i biały, kaszę gryczaną,
    ziemniaki kawę zbożowa, wodę mineralną Żywiec, sok jabłkowy i marchwiowy, oliwę.
    Mam wątpliwosci dotyczące smarowidła do pieczywa: kupiam Benecol, ale tam jest
    napisane, ze ze względu na właściwości obniżające cholesterol podawanie matkom
    karmiacym piersią musi być konsultowane z lekarzem - i jestem w kropce.
    Znalazłam Ramę Olivio w której nie ma serwatki i konserwantów, ale nie wiem jak
    z tymi kwasami izomerami trans (Benecol ich nie zawiera)no i ma kurkuminę i
    kwas cytrynowy.
    Zaczęłam brać wapno, najpierw miałam bezsmakowe i chyba było O.K. teraz pomimo
    zapewnień farmaceutki, że jest czyste, jest słodkie i jest to mleczan wapnia,
    nie wiem czy to przypadek jezeli chodzi o nazewnictwo - substancja chemoczna,
    czy pochodzi od mleka. Jakie bezpieczne wapno mozecie polecić????
    Mam wątpliwości co do herbatki laktacyjnej Fito-Mix Herbapolu, bo jest
    napisane, że działa wiatropędnie równiez na dziecko karmione piersią, czy to
    dobrze czy źle przy kolkach, bo już się gubię.
    Moje dziecko dostalo na kolki lekarstwowktóregosklądzie jest o zgrozo naturalny
    aromat pomaranczowy - pediatra widział wysypkę!!!!! Sprowadzam z Niemiec SAB
    SIMPLEX na kolki, który powinien być O.K. Nie wiem dlaczego przy takiej diecie
    kupka jest pienista i jakby nagazowana, objawy alergii z buźki prawie zeszły
    ale jeszcze minimalnie kaszka została.
    Kochane dziewczyny podpowiedzcie, co powinnam zmienic w diecie i jak to jest ze
    smarowidlem,herbatką, wapnem itd
    Słyszałam, ze mozna jeść jaja przepiórcze (3 tygodniowo), sok z aronii - nie
    próbowałam, jak to jest???
    Jeszcze jedno, do pielęgnacji używamy parafiny ciekłej, mączki kartoflanej
    Balneum, Lipobazy, Bpanten.
    A co z kupkamu, śluzowe i pieniste ale zółte cały czas
    Pozdrawiam,
    lemona1 i
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • dsj4cup.htw.pl



  • Strona 2 z 3 • Wyszukano 219 rezultatów • 1, 2, 3 
    Wszelkie Prawa Zastrzeżone! Design by SZABLONY.maniak.pl.